-->

wtorek, 30 kwietnia 2013

Adamów

Słownik Geograficzny:  
Adamów, kol., pow. łęczycki, gm. Poddębice, par. Kałów, odl. 27 w. od Łęczycy, ma 7 dm., 77 mk.

Spis 1925:
Adamów, wś, pow. łęczycki, gm. Poddębice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 10, inne zamieszkałe 1. Ludność ogółem: 78. Mężczyzn 43, kobiet 35. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 78. Podało narodowość: polską 78.

Wikipedia:
Adamów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Poddębice. W latach 1975–1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.

1992 r.

Tydzień Piotrkowski 1897 nr. 39

Rozbój. We wsi Adamów w pow. łęczyckim do mieszkania sołtysa Piotra Filipiaka wdarli się nieznani złoczyńcy i przyłożywszy rozbudzonemu ze snu gospodarzowi rewolwer do piersi, zażądali pieniędzy. Żona Filipiaka Florentyna chciała wybiedz z chaty aby zawezwać pomocy sąsiadów, lecz ugodzona dwoma kulami rewolwerowemi padła na progu izby, poniósłszy śmierć natychmiastową. Rozbójnicy nie ustając grozić rewolwerami sołtysowi i jego domownikom, obszukali wszystkie kąty i, zabrawszy 72 rs., trochę bielizny i broń, oddalili się. Uchodząc, jeden z rozbójników wystrzelił do synowej Filipiaka, lecz na szczęście chybił. Nazajutrz policyja miejscowa energicznie wzięła się do dzieła i aresztowała włościan ze wsi sąsiedniej: Franciszka Kurowskiego, Tomasza Trojanowskiego i Józefa Konopkę, przeciw którym walczą silne poszlaki.

Gazeta Kaliska 1897 nr. 82

Rabunek u sołtysa. Piotr Filipiak, sołtys wsi Adamowa w pow. łęczyckim, obudziwszy się którejś nocy, spostrzegł kilku nie znajomych drabów, wchodzących ze światłem do izby. Nim zdążył wyskoczy z łóżka, rabusie otoczyli go i grożąc śmiercią, zażądali pieniędzy. Żona sołtysa, Florentyna, zbudziwszy się też przy wejściu rabusiów, rzuciła sią do drzwi, chcąc woła o ratunek . W tem huknęły dwa strzały i kobieta padła martw a na ziemię. Odgłos strzałów zbudził resztę domowników, lecz zbóje zapowiedzieli, że kto się ruszy z miejsca, do stanie w łeb kulą. Potem przetrzęśli wszystkie składy, zabrali 72 ruble gotowizną, strzelbę gospodarza i coś z odzieży. W czasie rabunku, jeden ze zbójów strzelił jeszcze w synowę sołtysa, ale szczęściem, chybił. Korzystając z przerażenia gospodarza i domowników , łotry zemknęli bezkarnie, ale nazajutrz  aresztowano trzech mieszkańców wsi sąsiedniej, na których pada podejrzenie, że brali udział w napadzie.



Kurjer Warszawski ( z dodatkiem porannym) 1897 nr 271

Napad zbrodniczy. Przed kilku dniami, we wsi Adamowie, w pow. łęczyckim, w porze nocnej, do domu sołtysa, Piotra Filipiaka, wdarło się kilku złoczyńców i, przyłożywszy do piersi gospodarza zaspanego rewolwer, zażądali wydania pieniędzy. Żona Filipiaka usiłowała wybiedz z mieszkania, wzywając pomocy sąsiadów, lecz ugodzona dwoma wystrzałami, padła na miejscu bez życia. Rabusie, nie przestając grozić rewolwerem sołtysowi, przetrząsnęli całe mieszkanie i zabrali 72 rs. oraz różne przedmioty, a między innemi dubeltówkę. Dawszy jeszcze na odchodnem chybiony strzał do siostrzenicy sołtysa, rabusie zniknęli w ciemnościach nocy. Zarządzone śledztwo trafiło na ślad zbrodniarzy; trzech podejrzanych włościan ze wsi sąsiedniej uwięziono.
  
Gazeta Świąteczna 1897 nr. 874

Rabunek u sołtysa. Piotr Filipiak, sołtys wsi Adamowa w powiecie łęczyckim, guberńji kaliskiéj, obudziwszy się któréjś nocy, spostrzegł kilku nieznajomych drabów wchodzących ze światłem do izby. Nim zdążył wyskoczyć z łóżka, rabusie otoczyli go i grożąc śmiercią zażądali pieniędzy. Żona sołtysa, Florentyna, zbudziwszy się też przy wejściu rabusiów, rzuciła się do drzwi chcąc wołać o ratunek. Wtém huknęły dwa strzały i kobiéta padła martwa na ziemię. Odgłos strzałów zbudził resztę domowników, lecz zbóje zapowiedzieli, że kto się ruszy z miejsca, dostanie w łeb kulą. Potém przetrzęśli wszystkie składy, zabrali 72 ruble gotowizną, strzelbę gospodarza i coś z odzieży. W czasie rabunku jeden ze zbójów strzelił jeszcze w synowę sołtysa, ale szczęściem chybił. Korzystając z przerażenia gospodarza i domowników łotry zemknęli bezkarnie, ale nazajutrz aresztowano trzech mieszkańców wsi sąsiedniéj, na których pada posądzenie, że brali udział w napadzie. a.

Gazeta Kaliska 1899 nr. 31
 
Z sali sądowej. Sąd okręgowy kaliski na kadencji styczniowej w Łęczycy osądził 2 sprawy w d. 24 i 26 z. m.; nie pozbawione szerszego interesu ze względu niedawnej epoki grasowania band złoczyńców i energicznego ich ścigania. Przedmiotem pierwszej sprawy był rozbój. Przed kratką widzimy 4 młodych ludzi w kajdanach, najstarszy ma lat. 44, najmłodszy-23; obok nich młoda kobieta o rysach regularnych, choć niesympatycznych. Badania pierwiastkowe śledcze, streszczone w długim akcie oskarżenia i zeznania świadków przed sądem dały, następujący materjał faktyczny: D. 7 września 1897 r. przyszli do wsi Panaszewa trzej ludzie i zatrzymali się w domu Stachurskiego, niecieszącego się dobrą opinją w okolicy, z córką gospodarza, Jadwigą, poszli następnie na odpust do poblizkich Poddębic, wrócili razem i wieczór spędzili wesoło a gwarnie u Stachurskich, w towarzystwie przyjaciółki domu Józefy Konopczanki i 2 młodych kawalerów z sąsiedniej wioski Józefki, Jana i Franciszka Kurowskich, z których ostatni znalazł się na ławie oskarżonych w kajdanach, a pierwszy jest świadkiem, wezwanym do sprawy. Towarzystwo rozeszło się późnym wieczorem; trzej przybysze wyszli razem z Franciszkiem Kurowskim, z którym też gawędzili w osobnej izbie. Cała kompanja widocznie obcą sobie nie była.W nocy we wsi Adamowie, leżącej o jaką wiorstę od Panaszewa i Józefki, dokonano rozboju w domu zamożnego sołtysa Piotra Filipiaka. Dwaj złoczyńcy weszli do izby przez otwarte okno, zabrali pościel, ubranie i 72 rb. gotowizną, podając trzeciemu rzeczy te przez okno i fuzję, którą w szafie wskazał im sam sołtys, gdy mu zbrodniarz przyłożył rewolwer do piersi. Obudzili się śpiący w izbie: żona Filipiaka, syn i synowa, zerwali się z łóżek, a Filipiakowa jęła wołać ratunku; wtedy tenże strzelił do niej z rewolweru, trafił w głowę i zabił na miejscu; strzelał do syna i synowej, lecz chybił; młody Filipiak upadł i udał nieżywego, a żona jego zdołała ujść do kuchni. Złoczyńcy szybko uciekli, jeden zaś z nich rzekł nad leżącym po strzale synem sołtysa: „Napolowałeś się dosyć, więcej polować nie będziesz”. Od domu Filipiaka zauważono rankiem ślad czterech bosych ludzi w kierunku lasu sworawskiego (o pół wiorsty), gdzie nazajutrz znaleziono zrabowaną Filipiakom książkę do nabożeństwa, w parę zaś dni w lesie aleksandrowskim przylegającym do Adamowa,-ubranie sołtysa, zakopane w ziemi. Filipiakowie odrazu podejrzywali Franciszka Kurowskiego o naprowadzenie zbrodniarzy, gdyż z nim miał spór o tę samą zrabowaną fuzję młody Filipiak, a Jan Kurowski ostrzegał go przed pogróżkami brata. Policja poszukiwała Franciszka Szczerbickiego, poszlakowanego o szereg kradzieży i rozbojów. Na trop naprowadził policję śledczą towarzysz poszkodowanego, Edward Buczyński. Aresztowany Szczerbicki, powodując się zemstą i prawdopodobnie mając niewiele do stracenia, opowiedział agentom łódzkim z najdrobniejszemi szczegółami przebieg rozboju u Filipiaków w Adamowie, którego dokonał wspólnie z tym samym Buczyńskim i trzecim towarzyszem Franciszkiem Sobiepańskim; projekt napadu powstał 8-go września (dzień Narodzenia Matki Boskiej) w Panaszewie u Stachurskich, gdzie Sobiepański proponował „robotę" w okolicach Poddębic ze względu na zamożność włościan, a Franciszek Kurowski wskazał Szczerbickiemu jako kandydata do okradzenia sołtysa z Adamowa, za co atoli żądał zabrania fuzji ze szafy i oddania, jako własnej. Buczyński, badany oddzielnie i skonfrontowany ze Szczerbickim, powtórzył dokładnie to samo, jedynie strzelanie spędzali jeden na drugiego, aż w końcu przyznał się do tego Szczerbicki. Po takiem odkryciu żwawo i z powodzeniem przeprowadzono śledztwo. Opowieść Szczerbickiego, którą kilkakrotnie powtarzał bez najlżejszego przymusu, wypadła ściśle zgodnie z zeznaniami Filipiaków. Część rzeczy zrabowanych, które z Sobiepańskim miał sprzedać za 5 rb. „pani“ Kriegerowej we wsi Brudnówku, istotnie znaleziono u Kriegerowej, a ta po pewnem wahaniu powiedziała sama, że je kupiła za 5 rb., 50 kop. Od Szczerbickiego, którego znała dawno i Sobiepańskiego lub kogoś podobnego do niego. Rzeczy, znalezione w lesie sworawskim i pod lasem aleksandrowskim (książka i ubranie) leżały akurat na drodze, którą po rozboju, według Szczerbickiego, wracali z wyprawy. Nie mógł tylko trafić Szczerbicki do osady w Adamowie, gdzie zaraz w nocy po napadzie sprzedał zrabowaną fuzję; odszukano ją w obcej wsi u Kowalczyka, który dowiódł, że ją nabył od znajomego, Murzyniaka; Murzyniak twierdził, że ją nabył od Matysa, a Matys tymczasem umarł. Jan Kurowski, brat Franciszka, opowiedział o bytności trzech obcych, z których jeden miał rewolwer, u Stachurskiego w dniu rozboju, o nieznanej mu z treści rozmowie jednego z nich, w którym następnie poznał Szczerbickiego, z bratem i ich przyjaznem przywitaniu, jak wieczorem razem brat z nimi wyszedł i późno wrócił do domu. Zeznanie to stwierdzili częściowo Stachurski i obie kobiety z tegoż towarzystwa, poznały Szczerbickiego Jako jednego z całodziennych gości i jedna z nich widziała rewolwer. Teraz Franciszek Kurowski tłomaczył się nieco inaczej. Był wieczorem u Stachurskich, widział tam 3 obcych i na zapytanie, gdzie mieszka sołtys z Adamowa, u którego chcą nocować, pokazał im dom Filipiaka; przed agentem policji śledczej przyznał się jednak, że u Stachurskich nieznani 3 ludzie pytali go, gdzie można „dobry połów mieć"; wtedy wskazał im Filipiaka, jako pieniężnego człowieka i prosił o odebranie fuzji, gdyż ta jest jego własnością. Strzały u Filipiaków słyszał. Godnem było uwagi, jak wszyscy towarzysze wieczoru u Stachurskiego zgodnie cofnęli dane poprzednio zeznania: przyszli trzej ludzie, powiedzieli że idą z odpustu z Poddębic, żądali wody, napili się, poszli i już nic więcej, a przed sędzią śledczym musieli kłamać, bo się bali, bo ich straszył, niewiadomo kto i niewiadomo czem; żadnego z oskarżonych nie poznają, prócz Fr. Kurowskiego i bodaj, że nigdy ich nie widzieli. Trzej z oskarżonych mają bardzo wyraźną przeszłość: Szczerbicki 5 razy karany za kradzieże, Buczyński 3 razy za to samo i raz za ucieczkę z więzienia, Sobiepański 2 razy za kradzież. Ostatni wyrok zapadł przeciwko nim w sądzie okręgowym piotrkowskim 10 października 1898 r.: Szczerbicki skazany na Syberję, Buczyński do rot aresztanckich, Sobiepański uniewinniony. Oskarżał podprokurator Głagolew, obrony wnosili za trzema adw. przys. Chrempiński (z urzędu), za Kurowskim adw. przys. Łaganowski (z wyboru). Sąd okręgowy odrzuciwszy zeznania świadków, podanych przez Buczyńskiego i Sobiepańskiego na udowodnienie alibi, jako nie zasługujące na zaufanie, uznał wszystkich podsądnych za winnych rozboju połączonego z morderstwem, a Kriegerową za winną nabywania rzeczy kradzionych i skazał, po pozbawieniu wszelkich praw stanu: Kurowskiego na 8 lat do ciężkich robót, resztę po lat 12, z dożywotniem osiedleniem na Syberji; Kriegerową na 1 1/2 miesiąca do aresztu. Charakterystycznem jest, że jeden ze skazańców zamierza wstąpić w związki małżeńskie, a inny pragnie zabrać ze sobą żonę i 5 dzieci. Chyba nam żaden z tej czwórki spokoju nie zamąci. M.



Goniec Łódzki 1899 nr 98

= Napad.
Jadący z Łodzi dnia 23 b. m. do Poddębic Ferdynand Rimpel ze wsi Adamów nowy gminy Poddębic, łęczyckiego powiatu, został napadnięty przez mieszkańców miasta Łodzi Mateusza Chibińskiego i Walentego Janusiaka, któremu zadali dwie ciężkie rany nożem.
Poranionemu udzielił pierwszej pomocy wolno praktykujący lekarz z Aleksandrowa p. Chylewski.

Winnych osadzono w tutejszem więzieniu i sprawę skierowano na drogę sądową.

Gazeta Kaliska 1901 nr. 193

Z Poddembic pisze nasz korespondent, iż w dniu 20 b. m. straż poddembicką zawezwano do pożaru, wynikłego skutkiem piorunu, we wsi Adamów, o dwie wiorsty odległej od Poddembic. Szybko przybywszy na miejsce, straż doznała niemiłego zawodu, oprócz bowiem walki z ogniem, musiała walczyć z przesądem, panującym wśród ludu miejscowego, utrzymującego, iż ognia od pioruna gasić nie należy. Skutkiem tego przesądu, tamującego dostawcę wody dla straży, czynność tej ostatniej polegała jedynie na wyratowaniu niektórych rzeczy z palącego się domu i umiejscowieniu pożaru.

Gazeta Świąteczna 1923 nr 2218

Zgubiłem tymczasowe zaświadczenie zwolnienia z wojska, wydane przez 2 p. p. Leg. w Pińczowie. Józef Jaszczura w Adamowie, poczta Poddębice w pow. łęczyckim.

Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 76

Wydział cywilny sądu okręgowego w Łodzi, na zasadzie art. 1777-3 U. P, C., oraz zgodnie z decyzją z dn. 26 lipca 1927 r. niniejszem ob­wieszcza, że na skutek podania Antoniny Stępień, zamieszkałej w Poddębicach, pow. łęczyckim, wdrożone zostało postępowanie celem uzna­nia Rocha Stępienia za zmarłego i z mocy art. 1777-8 U. P. C., wzywa te­goż Rocha Stępienia, męża petentki, a syna Tomasza i Marjanny z Kuź­niaków, urodzonego w dn. 20 lipca 1885 r., w Mianowie, ostatnio za­mieszkałego we wsi Adamów, gm. Poddębice, pow. łęczyckim, obecnie, po zaciągnięciu w 1914 r. do wojska rosyjskiego, niewiadomego z miej­sca pobytu, aby w terminie 6-miesięcznym, od daty opublikowania ni­niejszego, stawił się w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Łodzi, przy ul. Stef. Żeromskiego 115, albowiem po tym czasie nastąpi uznanie go za zmarłego.
Nadto wydział cywilny wzywa wszystkich, którzy o życiu lub śmier­ci pomienionego Rocha Stępienia posiadają wiadomości, by o znanych sobie faktach zawiadomili sąd, najpóźniej w oznaczonym wyżej terminie do sprawy Z. 602/27.

Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 18

Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu, sekcji I, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Franciszku i Stefanji małż. Frątczakach, właścicielach 18 m. z maj. Adamów, pow. łęczyckiego;

Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 19 września 1932 roku. W powołanym terminie osoby zainteresowane winny zgłosić swoje prawa w powyżej wskazanym wy­dziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 18 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/9/33.
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Łęczyckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23 III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
IX. Obszar gminy wiejskiej Poddębice dzieli się na gromady:
1. Adamów, obejmującą: kol. Szczyty W, wieś Adamów, wieś Ciężków, os. Ciężków, kol. Szczyty B. kol. Łężki, wieś Łężki, folw. Łężki, lasek Łężki.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łęczyckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.

Obwieszczenia Publiczne 1935 nr 33

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Łodzi, sekcja ziemska, niniejszem obwieszcza, że po niżej wymienionych zmarłych toczą się po­stępowania spadkowe:
15) Leonie Filipiaku, zmarłym w dn. 29 czerwca 1932 r. w Ada­mowie, pow. łęczyckiego, właścicielu reszty działki Nr. 16 uregulowanej w dz. II pod Nr. 6 księgi Kol. Łęzki, pow. łęczyckiego, rep. 380;
Termin zamknięcia powyższych postępowań spadkowych wyznaczo­ny został na dzień 31 października 1935 roku w tutejszym wydziale hi­potecznym.

We wskazanym terminie osoby zainteresowane osobiście lub przez pełnomocników winne zgłosić swoje prawa pod skutkami prekluzji.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1937 nr 27

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 25 listopada 1937 r. L. SA. II. 15/10/36.
o dokonaniu zmian granic gromad: Wólka, Zagórzyce i Adamów gminy Poddębice powiatu łęczyckiego.
Zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 22. XI. 1937 r. na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy z dn. 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustr. sam. teryt. (Dz. U. R. P. Nr. 35 poz. 294), na wniosek Wydziału Powiatowego Łęczyckiego i po wysłuchaniu opinii Rad Gromadzkich gromad: Wólka, Adamów i Zagórzyce oraz Rady Gminnej gm. Poddębice postanawiam co następuje:
§ 1.
Z obszaru gromady Wólka gm. Poddębice wyłącza się miejscowość p. n. kolonia Szczyty A i włącza się ją do obszaru gromady Adamów tejże gminy.
§ 2.
Do obszaru gromady Zagórzyce włącza się miejscowość p. n. folwark Byczyna.
§3.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia porucza się Staroście Powiatowemu Łęczyckiemu.
§ 4.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
(—) Al. Hauke-Nowak.


Echo Łódzkie 1937 październik

LUDZIE CZY HIENY?
Obrabowane trupy w rozkopanych grobach.
PODDĘBICE, 26. 10. — We wsi Kałów, gminy Poddębice, w powiecie łęczyckim, nieznani sprawcy dopuścili się zbrodni zbezczeszczenia miejscowego cmentarza i zwłok trzech osób, przez rozkopanie mogił i obrabowanie nieboszczyków.
W dniu 20 bm. odbyły się na miejscowym cmentarzu trzy pogrzeby. Pochowani zostali: niejaka Janiakowa ze wsi Wilczycy, Joachimiak ze Zdzychowa oraz Filipiak z Adamowa.
Następnego dnia na cmentarzu bawił 16-letni Marian Solarski, syn włościański z Kałowa. Chłopiec zauważył rozkopany grób i odarte z odzieży zwłoki. Okropnie przerażony uciekł z cmentarza i pobiegł do domu, gdzie matce swej opowiedział o swym strasznym odkryciu. Matka początkowo nie wierzyła chłopcu, lecz powodowana ciekawością poszła na cmentarz i stwierdziła, że chłopiec mówił prawdę.
Zaalarmowano całą wieś. Na cmentarz pobiegli wszyscy mieszkańcy, porzuciwszy swe zajęcia.
Tuż koło bramy cmentarza ujrzano rozkopany grób śp. Janiakowej i rzucone na piasek zwłoki, które zbrodniarz odarł doszczętnie z odzieży, pozostawiając jedynie na nogach nieboszczki obuwie.
W kącie cmentarza zauważono drugą mogiłę rozkopaną, a na jej dnie odarte z odzieży zwłoki śp. Joachimiaka oraz porzuconą czapkę i buty zmarłego.
Grób Filipiaka był częściowo rozkopany, lecz zwłoki nie były wydobyte na wierzch. Zbrodniarz rozłamał jedynie wieko trumny i usiłował zedrzeć ze zwłok ubranie. Widocznie został przez kogoś prze płoszony, gdyż swej zbrodniczej roboty nie zdołał dokończyć.
Włościanie natychmiast ustawili wartę u bramy cmentarza a sołtys powiadomił o zbrodni posterunek policyjny w Poddębicach. Funkcjonariusze policji zjechali na miejsce i wszczęli dochodzenie.
W pierwszej chwili trudno się zorientować, czy zbrodniarz (lub też zbrodniarze, bo może było ich paru) miał na celu jedynie obrabowanie zwłok z ubrań?
Zbezczeszczone zwłoki zostały ponownie pochowane.
O zbrodni powiadomiono Łódzki Urząd śledczy. Dochodzenie policyjne w toku.

Zagórki

Taryfa Podymnego 1775 r.
Zagorki, wieś, woj. sieradzkie, powiat szadkowski, własność szlachecka i królewska, 3 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Zagorki folwark, parafia brodnia, dekanat uniejowski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Kałdowski.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Zagorki, województwo Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Brodnia, własność prywatna. Ilość domów 5, ludność 53, odległość od miasta obwodowego 6.

Słownik Geograficzny:
Zagórki, kolonia w pobliżu rz. Warty, pow. turecki, gm. Lubola, par. Brodnia, odl. od Turka 30 w., ma 16 dm., 159 mk. W r. 1827 było 5 dm., 53 mk. Fol. Z. lit. A w 1880 r. rozl. mr. 110. gr. or. i ogr. mr. 66, łąk mr. 39, past. mr. 2, nieuż. mr. 3; bud. drew. 5, pokłady torfu. Wś Jadwiga Stara al. Jadwichna os. 12, mr. 9; wś Jadwiga Nowa os. 25, mr. 428. Por. Zagórzyce.

Słownik Geograficzny:  
Zagórzyce,  wś, w par. Glinno, wymieniona w reg. pobor. z r. 1553, jest to dzisiejsza Jadwichna al. Zagórki, w pow. tureckim, gm. Lubola. 

Spis 1925:
Zagórki, kol., pow. turecki, gm. Lubola. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 19. Ludność ogółem: 155. Mężczyzn 83, kobiet 72. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 155. Podało narodowość: polską 155.

Wikipedia:
Zagórki-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Pęczniew nad zbiornikiem Jeziorsko. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: wiatrak, koniec XIX w., nr rej.: 348 z 6.10.1986

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
ZAGÓRKI par. Brodnia, p. poddębicki w 1783 roku Kałdowskiego, W 1818 r. Józefa Kossowskiego nabył w 1805 od Antoniego Siemiątkowskiego za 100 tys. zł. Dwór częściowo słomą, częściami gontami podbity, gliną 96 oblepiony. Kolonie Jadwichna 9 chałup, Józefka 4 chałupy, (Strachowski 1818 k.324, 1813 k.204-21, SGKP t.14, s.261)

1992 r.
________________________________________________________________________________
Wiatrak koźlak z końca XIX w. w Zagórkach 

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________

Fot. Janusz Marszałkowski

WIATRAK




Gazeta Warszawska 1827 nr 141

O nadzwyczayney burzy wydarzoney w Obwodzie Sieradzkim, o którey w wczorayszey Gazecie wspomnieliśmy, takie są dokładnieysze wiadomości:
W Obwodzie Sieradzkim dnia 13 b. m. między godziną 7 a 8 wieczorem w kierunku od zachodu ku wschodowi przechodziła nadzwyczayna burza z ulewnym deszczem i gradem wielkości orzechów Włoskich. — Szkody w samem mieście Sieradzu i okolicach zrządzone były następujące:
Grad zniszczył zupełnie zasiewy, powyibiiał w mieście wszystkie okna od strony zachodniey będące, między innemi w fabryce sukienney Harrera szyb 511, w mieszkaniu Kommissarza Obwodowego szyb 56. — Woda wszędzie wezbrawszy, pozrywała groble i mosty. —Wicher obalił we wsi Woźnikach trzy stodoły dworskie, obory, staynie, gorzelnią; suszarnią; szkoda ma wynosić do 30,000 zł: Pol. — W teyże wsi nadto 12 domów włościańskich 15 stodół, 10 staien i obor, zgoła cała wieś prawie iest zniszczona.
Na Wóytostwie pod Sieradzem zruynował oborę.— We wsi Boleniu stodołę dworską i 7 włościańskich. We wsi Wola Męcka wszystkie zabudowania dworskie i owczarnią, przyczem 1200 sztuk owiec zabitych zostało. Burza ta trwała do godziny 10tey wieczorem.
Tegoż samego dnia, taż sama burza w Obwodzie Kaliskim w okolicach miasta Warty i Unieiowa, podobnież nadzwyczayne zrządziła szkody, a mianowicie: w territorium miasta Warty i Unieiowa, tudzież we wsiach Zagórki, Lubolla, dobrach Rudniki i Lipnice, we wsi Borzewisko, Piekary, Niemysłowie, Xiężey Wólce, Lubiszewicach, Xiężych młynach, Woli Przedmieyskiey, Szarowie Xiężym, Kościelnicy, Ostrowsku, Człopach, Spicimierzu, Kolonii Brzeziny, Ubysławiec i Zielinic, grad zniszczył zasiewy oziminy, iarzyny i ogrodowizny; łąki i ogrody, iako też pola w nizinach położone, z powodu gwałtownie z mieysc wyższych spływaiącey wody, ziemią i piaskiem zasypane zostały. — Wiatr wiele drzew w lasach i ogrodach owcowych zniszczył.

Akta metrykalne (Parafia Brodnia) 1835

 Akt 11. Zagórki
18.01.1835
Joanna Józefa Doruchowska - 27.11.1834 urodziny, 18.01.1835 chrzest
Ojciec: Wielmożny Jan Doruchowski, lat 40, posesor wsi Zagórki
Matka: Wielmożna Antonina Jasińska, lat 32
Świadkowie:
Wielmożny Szymon Doruchowski, lat 46, posesor wsi Chlewa, tamże zamieszkały
Urodzony Erazm Pstrokoński, lat 28, aktuariusz Ekonomii Rządowej Brodnia, tamże zamieszkały
Chrzestni: Wielmożny Szymon Doruchowski i Wielmożna Kunegunda Doruchowska

Akta metrykalne (Parafia Brodnia) 1838

Akt 1. Brodnia
Działo się w wsi Brodni dnia pierwszego stycznia tysiąc ośmset trzydziestego ósmego roku o godzinie drugiej po południu. Stawił się Wielmożny Erazm Pstrokoński lat trzydzieści jeden liczący wójt gminy Dóbr Donacyjnych Brodni i Glinna w Brodni zamieszkały. [W przytomności] Wielmożnego Jana Neyman lat pięćdziesiąt mającego dzierżawcy wsi Brodnia, tudzież Wielmożnego Jana Doruchowskiego lat czterdzieści liczącego dzierżawcy wsi Zagórek tamże zamieszkałego; i okazał Nam dziecię płci męskiej urodzone w mieście Uniejewie dnia dwudziestego czwartego listopada tysiąc ośmset trzydziestego pierwszego roku o godzinie dziesiątej wieczorem, z jego małżonki Wielmożnej Wiktorii z Czarneckich lat czterdzieści liczącej.
Dziecię to w niebezpieczeństwie zaraz po urodzeniu się ochrzczono z wody przez Wielmożnego Księdza Józefa Alexandrowicza byłego wówczas wikariuszem, któremu na Chrzcie świętym nadane zostało imię Wojciech. W dniu zaś dzisiejszym bieżącego miesiąca i roku ceremonię Chrztu świętego nad tymże dziecięciem dopełniono w asystencji Wielmożnego Jana Doruchowskiego i Wielmożnej Marianny Neyman. Akt niniejszy z dopełnienia spisany stawającemu i świadkom przeczytany przez Nas i przez nich podpisany został.
Podpisy: Xiądz Tomasz Zakrzewski ZP.P. Brodnia, Jan Neyman, Erazm Pstrokoński, Jan Doruchowski

Akta metrykalne (Parafia Brodnia) 1839

Akt 77. Zagórki
09.10.1839
Chrzestni: Wielmożny Erazm Pstrokoński, wójt gminy Dóbr Donacyjnych Brodnia i Wielmożna Pani Julianna Iłowiecka z Zagorek
Wielmożny Józef Iłowiecki z Zagorek i Wielmożna Julianna Neyman z Brodni


Akta metrykalne (Parafia Brodnia) 1841

Akt 7. Zagórki
16.01.1841
Chrzestni: Wielmożny Erazm Pstrokoński, aktuariusz dóbr donacyjnych Glinna i Wielmożna pani Julianna Iłowiecka, dziedziczka dóbr Zagórek



Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1845 nr 188

(N.D.3713) Sąd Policy Prostéj Okręgu Wartskiego.
Zapozywa Franciszka Szmujskiego* lat 25 mieć mogącego, katolika, który w roku zeszłym we wsi Zagorkach w obowiązkach pisarza prowentowego zostawał, na teraz z pobytu niewiadomego, iżby do ogłoszenia wyroku w sprawie z małżonkami Piaseckiemi zapadłego bezzwłocznie a najdalej w przeciągu dni 30 w sądzie tutejszym stawił się lub o zamieszkaniu swoim teraźniejszym doniósł, w przęciwnym bowiem razie, wyrok stanie prawomocnym.
Warta d. 14 (26) Lipca 1845 r.
Podsędek Grzybowski.

*nieczytelne
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1851 nr 160

(N. D. 3128) Pisarz Trybunału Cywilnego Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Zawiadamia niniejszem: iż na żądanie Włodzimierza Kurnatowskiego właściciela dóbr Strzyżewa, Leokodyi z Kurnatowskich Parczewskiej wdowy z własnych funduszów utrzymującej się w wsi Strzyżowie Powiecie Ostrzeszowskim, i Ludwika Kurnatowskiego Auskultatora przy Sądzie Appellacyjnym w Poznaniu, w Wielkiem Xięstwie Poznańskiem zamieszkałych, aktem Komornika Trybunału tutejszego Franciszka Roweckiego d. 4 (16) Czerwca 1851 r. sporządzonym, d. 11 (23) t. m. i r. Gontramowi Myszkowskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju Ogu Wartskiego na ręce Podpisarza tegoż Sądu Leona Świętochowskiego jako jego legalnego zastępcy, Wacławowi Zbijewskiemu Wójtowi gminy Lubola i Zagórki, Romanowi Iłowickiemu ustanowionemu Dozorcy i Julijannie z Radońskich Jłowickiej wdowie dłużniczce doręczonym, a dnia 13 (25) również t. m. i r. w księdze wieczystej dóbr Zagórek, zaś d. 22 Czerwca (4 Lipca) dopiero rzeczonego roku w biórze Pisarza w księdze na ten cel w Trybunale tutejszym utrzymywanej zaregestrowanym, zajęte zostały na sprzedaż publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia.
DOBRA ZAGÓRKI
składające się z wsi zarobnej i folwarku tegoż nazwiska, z wsiów zarobnych i folwarków Jadwichna nowa, i Jadwichna stara zwanych.
Dobra te składają jednę gminę, która pod względem jurisdykcyi dołączona do gminy Lubola przez jednego Wójta w wsi Luboli zamieszkałego jest administrowana.
Własność dóbr tych należy do Julianny z Radońskich Jłowieckiej wdowy dłużniczki, która jako właścicielka ich utrzymując się z dochodow, a tem samem ten mając tylko stan, mieszka w zajętej wsi Zagórkach.
Leżą one w parafii Brodnia, Ogu Wartskim, Powiecie Kaliskim Gub. Warszawskiej, w jurisdykcyi Trybunału Kaliskiego.
Powierzchnia ich obejmuje na miarę nowopolską włók 31 morg 23, w tej są grunta I. II. Ш. i IV. klassy i boru młodocianego olszowego, brzozowego i sosnowego włók 2.
We wsi Zagórki jest młynarz Stanisław Zaleski który płaci rocznie z wiatraka w tych dobrach będącego czynszu dzierżawnego rs. 75.
We wsi Jadwichna stara znajduje się włościan trzech, robiących po dni trzy tygodniowo, Antoni Maniecki szynkarz płaci czynszu rocznie rs. 7 k. 50 i prócz tego szynkuje dominialne trunki za wynagrodzeniem 25 gr. i Franciszek Okoński kowal odbywający robotę swej professyi dworowi za pobieraną kopczyznę.
We wsi Jadwichna nowa znajduje się włościan 12 z których 4 po dni 3, 2-ch po dni 5, a 6 po dni 2 1/2 odrabiają tygodniowo, Paweł Bednarek płaci czynszu rs. 15, Piotr Morawski rs. 10 k. 50, zaś Wojciech Marliński szynkarz rs. 18, wszyscy rocznie, a ostatni robi prócz tego w żniwa dni 40 i szynkuje trunki dominialne za wynagrodzeniem 25-go gr.
Dobra te były wydzierżawione za roczną cenę rs. 45 Romanowi Iłowieckiemu synowi na lat 6 za kontraktom z d. 14 (26) Czerwca 1845 r. który za rok jeden ostatni odstąpił praw swych Kazimierzowi Jankiewiczowi, w Warszawie mieszkającemu Szwagrowi za kontraktem z d. 8 (20) Lipca 1850 r. lecz dzierżawa ta z d. 12 (24) Czerwca 1851 r. już wyexpirowała.
Propinacyą w tych dobrach dzierżawi Ferdynand Potworowski i płaci rocznie rs. 75.
Sprzedaż dóbr w mowie będących odbywać się będzie w Tryb. Cyw. tutejszym a Jan Prawdzic Gowarzewski Patron tegoż Tryb. w Kaliszu zamieszkały ustanowiony z strony extrahentów za Obrońcę, trudni się popieraniem takowej.
Pierwsze ogłoszenie warunków tejże sprzedaży i licytacyi na audyencyi publicznej rzeczonego Tryb. które złożone będą w biórze podpisanego Pisarza, a prócz tego przejrzane być mogą u Patrona sprzedaż popierającego nastąpi d. 8 (20) Sierpnia 1851 r. o godzinie 10 z rana.
Kalisz d. 22 Czerw. (4 Lipca) 1851 r.
Wojciech Śliwiński.


Dziennik Powszechny 1862 nr 241

(N. D. 4626) Sąd Poprawczy Wydziału Kaliskiego. Zapozywa Pawła Kłodawskiego Właściciela dawniej we wsi Rudnikach, następnie we wsi Zagarkach gminie Popów Powiecie Kaliskim zamieszkałego a obecnie z pobytu niewiadomego aby się w przeciągu dni trzydziestu w Sądzie tutejszym od ogłoszenia wyroku stawił a to pod skutkami prawa. Tyniec d. 22 Sierpnia (3 Września) 1862 r. Sędzia Prezydujący, Ruprecht,



Dziennik Powszechny 1863 nr 176

(N. D. 3662) Sad Poprawczej Wydziału Kaliskiego
Zapozywa Wincentego Czyżykowskiego, lat 43 wieku liczącego, katolika, ekonoma, ostatnio we wsi Zagórkach gminie Popów, Ogu Wartskim zamieszkałego, a teraz z pobytu niewiadomego, aby się w ciągu dni 30 w Sądzie tutejszym do ogłoszenia mu wyroku Sadu Kryminalnego Gubernii Warszawskiej w sprawie własnej wydanego, stawił gdyż po upływie powyższego terminu, podług prawa postąpionem będzie.
Tyniec pod Kaliszem d. 3 (15) Lipca 1863 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.

Dziennik Warszawski 1867 nr 37

(N. D. 226) Rejent Kancelarji Ziemiańskiej Gubernji Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci: 1. Izaaka Kohn wierzyciela sum: a) rs. 2,250, na dobrach Zagórki w dziale IV pod Nr. 29 z warunkiem w dziale III pod Nr 10; (…) otworzyły się spadki, do regulacji których oznacza się termin przed podpisanym Rejentem i w jego kancelarji na dzień 18 (30) Maja 1867 roku.
Kalisz, d. 24 Paździer. (5 Listopada) 1866 r.
Wilhelm Grabowski. 
 
Warszawska Gazeta Policyjna 1871 nr 142

WYKAZ
wypadków zaszłych w kraju tutejszym w miesiącu Maju.
— 11 Maja, we wsi Zagórki gminie Lubola powiatu Turekskiego, 10 letni syn okupnika Józefa Ogińskiego, Leon, łowiąc ryby w jeziorze, poślizgnął się i wpadłszy w wodę utonął.

Dziennik Warszawski 1874 nr 173

N. D. 5136. Pisarz Trybunału Cywilnego w Kaliszu.
Wiadomo czyni iż na żądanie Leona Kalinowskiego z własnych funduszów w mieście okręgowem Warcie powiecie Turekskim utrzymującego się a prawne zamieszkanie do całego postępowania subhastacyjnego obrane mającego u Alfonsa Parczewskiego Patrona Trybunału Kaliskiego który to Patron od niego stawać i subhastacją popierać będzie, w poszukiwaniu sumy rs. 2,616 k. 35 w gotowiźnie, oraz rs. 750 w listach zastawnych serji II Okresu III-go z dopłatą różnicy kursu, gdyby takowy niższym od 76 za 100 być się okazał, a z korzyścią dla wierzyciela, jeżeli kurs wzmiankowaną stopę będzie przenosić wraz z kosztami i procentem, a mianowicie od kwoty rs. 2,051 k. 6 za czas od dnia 12 (24) Czerwca 1869 r. od kwoty rs. 594 k. 29 w gotowiźnie i rs. 750 w listach zastawnych za czas od dnia 12 (24) Czerwca 1870 r. solidarnie i niepodzielnie od Wawrzyńca Izydorczyka, Marcina Pietruszewskiego, Józefa i Antoniny z Marcinkowskich małżonków Chyrzyńskich, i Franciszka Domowicz rolników w Zagórkach zamieszkałych należnych na dobrach Zagórki hypotecznie ubezpieczonych, protokółem Franciszka Roweckiego Komornika w dniu 22 Grudnia (3 Stycznia) 1873/4 r. sporządzonym, zajęte zostały na sprzedaż publiczną w drodze przymusowego wywłaszczenia ze wszystkiemi przynależytościami.
OSADY
w dobrach Zagórki niegdyś do całości dóbr należące przy rozprzedaży ich w Dziale wykazu hypotecznego pod N. 12, 13, 14 i 15 objawione, położone w okręgu Warckim powiecie Turekskim gubernji Kaliskiej, należą do gminy Lubola Parafji Вrodnia, do wsi zwanej Zagórki i nomenklatur Jadwichna Stara i Jadwichna Nowa, w odległości od Warty wiorst 10, od Turku wiorst 24, od Szadku wiorst 20. Dobra Zagórki graniczą na wschód z Rozdżałami na południe z Brzegiem, na zachód z Tądowem dolnym na północ z Lubolą. Osady zaś sprzedawane położone są w ten sposób. 1. Grunt przy trakcie z Brzegu do Luboli graniczy na zachód z tym traktem na półnoс z Brzegiem i gruntem Józefa Ogińskiego na południe z gruntem Antoniego Jędrzejczaka i Mateusza Kamińskiego, na wschód z gruntem tegoż Kamińskiego.
2. Działek zwany pustką, graniczy na wschód z Brzegiem, na południe z gruntem Walentego Klamry, na zachód z gruntem Łukasza Kubiak a na północ z gruntem Antoniego Medyńskiego.
3. Grunt od strony Luboli graniczy na wschód z Okupnikami wsi Nowa Jadwichna na południe z gruntami Kacpra Perek, na zachód i od północy z gruntem Mikołaja Krawczyk.
4. Łąki za wsią Zagórki pod nazwą Nowa Jadwichna graniczą na wschód z Rozdżałami, na północ z łąką Mateusza Grzelak, na południe z łąką Józefa Ogińskiego i Macieja Tobola, na zachód z gruntami Stanisława Dobroń i Mikołaja Krawczyk.
5. Łąka granicząca na wschód z Rozdżałami, na północ z łąką Antoniego Medyńskiego od południa z łąką Walentego Klamry od zachodu z łąką Jadwichny Nowej.
6. Łąka granicząca na wschód z Rozdżałami, na północ z łąką Walentego Klamry, na południe z łąką Ignacego Siwińskiego i gruntami Jadwichny Nowej.
7. Grunta odpadki zwane w końcu powyższych łąk graniczą na północ z gruntem Mateusza Grzelak, na południe z gruntami Pawła Domżał, na zachód z gruntami Jadwichny Nowej.
Rozległość gruntów ornych wynosi mórg 83 pr. 60, łąk mórg 46 razem mórg 129 pr. 60 na miarę nowopolską, granice oznaczone są drogami i kolkami bez kontrowersu.
Grunta liczą się do klasy II III i IV.
Podatki opłacają się do Kasy Turekskiej w ilości rs. 254 k. 24.
Zabudowań niemasz żadnych, oprócz studni i domu drewnianego będącego dawniej karczmą położonego na Jadwichnie Starej a należącego do ogółu okupników w Zagórkach.
Właścicielami zajętych osad podług wykazu hypotecznego są: 1. Wawrzyniec Izydorczyk mórg 38 pr. 15, Pietruszewski Marcin mórg 38 pr. 15, Franciszek Domowicz mórg 24 pr. 150, Józef i Antonina Chyrzyńscy mórg 24 pr. 160, Antoni Juszkiewicz mórg 4. Sposobem zastrzeżenia tylko figurują w hypotece Łucja z Antosiaków Izydorczyk jako nabywczyni 33 mórg pr. 15 z gospodarstwa wyżej dla Wawrzyńca Izydorczyk stojącego, Jadwiga Pietruszewska jako nabywczyni gospodarstwa Marcina Pietruszewskiego; Tomasz Domowicz jako nabywca kolonji Franciszka Domowicza, wreszcie Mateusz Kamiński zapisał ostrzeżenie względem 4 mórg gruntu od małżonków Chyrzyńskich nabytych. Z gruntów powyższych, pozahypotecznie Kasper Perka kupił od Pietruszewskiego i Izydorczyka mórg 10, Józef Jaśkiewicz od Chyrzyńskich mórg 4, od wszystkich zaś współwłaścicieli kupił z odpadków Łukasz Szumiela morgę 1 pr. 132, i Paweł Bratek mórg 3 pręt. 150.
Obszerniejszy opis tak zajętych a przez właścicieli swych opuszczonych gospodarstw znajduje się w akcie zajęcia, u kierującego sprzedażą Alfonsa Parczewskiego Patrona, za zbiór objaśnień i warunków sprzedaży w Kancelarji Pisarza Trybunału w Kaliszu i u tegoż Patrona Alfonsa Parczewskiego przejrzanemi być mogą.
Zajęcie w kopjach doręczono Ludwikowi Henrych Pisarzowi Sądu Pokoju w Warcie, Kazimierzowi Kossowskiemu Wójtowi gminy Lubola, obydwom do rąk własnych w dniu 2 (14) Lutego 1874 r. wniesiono do księgi hipotecznej dnia 21 Lutego (5 Marca) 1874 r. pod dniem 6 (18) Marca t. r. do księgi zaaresztowań w biórze Pisarza Trybunału w Kaliszu wpisano i zarejestrowano.
Sprzedaż odbywać się będzie w Trybunale Cywilnym w Kaliszu na którego audjencji odbędzie się pierwsze ogłoszenie warunków tej sprzedaży w dniu 23 Kwietnia (5 Maja) 1874 r. o godzinie 10 z rana.
Po odbyciu trzech publikacji a mianowicie: w dniach 23 Kwietnia (5 Maja), 8 (20) Maja i 22 Maja (3 Czerwca) 1874 r., oraz terminu przygotowawczego przysądzenia w dniu 25 Czerwca (7 Lipca) 1874 r., w którym Osady w Zagórkach pod Nr. 12, 13, 14 i 15 w dziale II wykazu hypotecznego objawione, Patronowi Parczewskiemu w cenie rs. 2,250 temczasowo przysądzono, a zarazem termin do stanowczej sprzedaży na dzień 10(22) Września 1874 r. o godzinie 10 z rana na audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu odbyć się mający, wyznaczony został; lecz z powodu niedopełnienia formalności w czasie prawem zakreślonym, nowy termin do ostatecznego osad tych przysądzenia, wyrokiem z illacji na dniu 8 (20) Sierpnia 1874 roku w Trybunale Cywilnym w Kaliszu zapadłym, na dzień 24 Września (6 Października) 1874 r. godzinę 10 z rana na audjencji tegoż Trybunału w Kaliszu wyznaczony został. Licytacja rozpocznie się od sumy rs. 2,250.
Kalisz d. 9 (21) Sierpnia 1874 r.
za Pisarza, Morawski.

Dziennik Warszawski 1874 nr 173

N. D. 5136. Pisarz Trybunału Cywilnego w Kaliszu.
Wiadomem czyni, iż na żądanie Leona Kalinowskiego z własnych funduszów w mieście okręgowem Warcie, powiecie Turekskim utrzymującego się a prawne zamieszkanie do całego postępowania subhastacyjnego obrane mającego u Alfonsa Parczewskiego Patrona Trybunału Kaliskiego który to Patron od niego stawać i subhastację popierać będzie w poszukiwaniu sumy rs. 238 kop. 40 z procentem od dnia 12 (24) Czerwca 1869 r. oraz z kosztami od Rocha Ciepłuchy jako debenta i Tomasza Wawrzyniaka jako nabywcy osady długiem tym obciążonej, obydwóch rolników we wsi Zagórki okręgu Warckim zamieszkałych niepodzielnie należnej, protokółem Komornika Franciszka Roweckiego w dniu 22 Grudnia (3 Stycznia) 1873/4 roku sporządzonym, zajętą została na sprzedaż publiczną w drodze przymusowego wywłaszczenia
OSADA
w dobrach Zagórki przy rozsprzedaży dóbr Zagórek w Dziale II wykazu hypotecznego pod pozycją 21 objawiona, położona w gminie Lubola, parafji Brodnia, w okręgu Warckim a powiecie Turekskim, w odległości od Warty wiorst 10, od Turku wiorst 24, od Szadku wiorst 20. Nieruchomość ta z powodu zupełnego opuszczenia jest bez zabudowań oprócz współwłasności domu drewnianego niegdyś karczmą będącego, należącego do wszystkich okupników wsi Zagórki; składają ją tylko grunta orne do klasy II i III należące morgów 6 prętów 226 i łąka rozległa morgę 1 prętów 100 razem morgów 8 prętów 26, graniczące jak następuje.
1. Grunt przy trakcie z Brzegu do Luboli graniczy na zachód z nomenklaturą Jadwichna Stara, na południe z gruntem Stanisława Romińskiego i włościan Jadwichny Starej, na północ z wsią Brodnią.
2. Działek od strony Luboli graniczy na północ z gruntami Lubolą, na wschód z gruntem Mateusza Kamińskiego, na południe z gruntem Ignacego Siwińskiego, na zachód z gruntem Stanisława Dobroń.
3. Łąka graniczy na wschód z gruntami dóbr Rożdżały, na północ z łąką Antoniego Jędrzejczyk, na zachód z gruntami Nową Jadwichny.
Właścicielem osady jawnym z wykazu hypotecznego jest Tomasz Wawrzeniak.
Obszerniejszy opis tak zajętego a przez właścicieli opuszczonego gospodarstwa znajduje się w akcie zajęcia i u kierującego sprzedażą Alfonsa Parczewskiego Patrona, zaś zbiór objaśnień i warunków sprzedaży w Kancelarji Pisarza Trybunału w Kaliszu i u tegoż Patrona Alfonsa Parczewskiego przejrzane być mogą.
Zajęcie w kopjach doręczono Ludwiko Henrych Pisarzowi Sądu Pokoju w Warcie i Kazimierzowi Kossowskiemu Wójtowi gminy Lubola obydwom do rąk własnych w dniu 2 (14) Lutego 1874 r ; wniesiono do księgi hypotecznej dnia 21 Lutego (5 Marca) 1874 r. a pod dniem 6(18) Marca t. r. do księgi zaaresztowań w biórze Pisarza Trybunału w Kaliszu wpisano i zarejestrowano.
Sprzedaż odbywać się będzie w Trybunale Cywilnym w Kaliszu na którego audjencji odbędzie się pierwsze ogłoszenie warunków tej sprzedaży w dniu 23 Kwietnia (5 Mają) 1874 r. o godzinie 10 z rana.
Po odbyciu trzech publikacji a mianowicie w dniach 23 Kwietnia (5 Maja) 8 (20) Maja i 22 Maja (3 Czerwca) 1874 r. oraz terminu przygotowawczego przysądzenia w dniu 25 Czerwca (7 Lipca) 1874 r. w którym osada w Zagórkach pod Nr. 21 w dziale II wykazu hypotecznego objawiona, Patronowi Parczewskiemu w cenie rs. 300 temczasowo przysądzona, a zarazem termin do stanowczej sprzedaży na dzień 10 (22) Września 1874 r. o godzinie 10 z rana na audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu odbyć się mającej wyznaczony został, lecz z powodu niedopełnienia formalności w czasie prawem zakreślonym, nowy termin do ostatecznego osady tej przysądzenia wyrokiem z ilacji na dniu 8 (20) Sierpnia r. b. w Trybunale Cywilnym w Kaliszu zapadłym na dzień 24 Września (6 Października) 1874 r. godzinę 10 z rana, na audjencji tegoż Trybunału Cywilnego w Kaliszu wyznaczony został.
Licytacja rozpocznie się od sumy rs. 300.
Kalisz d. 9 (21) Sierpnia 1874 r.
za Pisarza Morawski.

Kaliszanin 1885 nr. 56

= Z nad Warty. Burze w ostatnich dniach panujące niemałe w naszej okolicy porobiły spustoszenia; najwięcej ucierpiała gmina Lubola, mianowicie wsie: Brzeg, Brodnia, Lubola i Zagórki. Pola obiecujące wyborny plon dla rolnika, dziś zbite gradem i deszczem przedstawiają massę, dobrą tylko na nawóz. Ulewa była tak wielką, że potworzyły się strumienie, z prądem których płynął drób, zwierzyna i inne przedmioty. Skutkiem uderzenia piorunu zgorzał dom wójta gminy. W wielu miejscach przepadło zupełnie zboże, tatarkę prawie wszędzie zaorano, groch leży zbity i gnije od wilgoci, owsy i jęczmiona ogromnie przerzedzone,— słowem spotkała nas klęska bardzo dotkliwa, którą nie lada co skompensować może.
Do tych wszystkich bied naszych dołącza się wysokie cło graniczne na nasze zboże, które utrudnia jego zbyt, a więc i na ceny oddziaływa niekorzystnie.
Dziś. t. j. w dniu 11 b. m. burza z gradem znowu się powtórzyła. J. P.

Kaliszanin 1885 nr. 57

W tymże dniu, we wsi Zagórki, pow. tureckim, piorun uderzył w nowo wybudowany i nie ubezpieczony
jeszcze dom mieszkalny murowany, oceniony na 1500 rs., który spłonął do szczętu.

Godzina Polski 1917 nr 30

Z Kalisza.
We wsi Zagórki w gminie Lubola, trzech bandytów napadło na mieszkanie Stanisławy Jagieło. Zrabowali oni 540 rb. i 50 mk. Nadto jeden z napastników dopuścił się gwałtu na napadniętej. Władze wyznaczyły 500 mk. nagrody za ujęcie lub wskazanie złoczyńców.
 
Gazeta Kaliska 1922 nr 197

KRADZIEŻE.
We wsi Zagórkach gm. Lubola, pow. Tureckiego złodzieje wyjąwszy szybę w oknie weszli do mieszkania Antoniny Florkiewicz zrabowali garderobę, bieliznę i pościel na ogólną sumę 300 tysięcy marek.

Gazeta Świąteczna 1922 nr 2136

Syn mój, Józef Mróz, z 6-ej kompańji 35 p. p., 2-go bataljonu karabinów maszynowych, zaginął w dniu 12 września 1919 roku podczas ataku na wieś Łopatycze nad Uborcią i dotychczas niema o nim wiadomości. Gdyby kto z wojskowych lub innych jeńców powracających z niewoli bolszewickiej mógł udzielić o nim wiadomości, niech napisze do Walentego Mroza w Zagórkach, gm. Luboli, poczta Warta, w kaliskiem. — wszystkie pisma proszę o przedrukowanie niniejszej prośby. W. Mróz.

Echo Tureckie 1924 nr 19

Utopienie.
Dnia 21 czerwca 1924 r. we wsi Zagórki gm. Lubola, utopił się 14-sto letni chło­pak Józef Bartkiewicz, który od kilku lat cierpiał na padaczką. Krytycznego dnia nad­mieniony chłopak przechodził przez pola, a dostawszy wspomnianej choroby upadł do brózdy napełnionej wodą, gdzie z braku jakiejkolwiek pomocy utopił się.


Echo Tureckie 1926 nr 35

Ogłoszenia drobne.
Konstanty Jagiełło z Zagórek, gm. Lubola r. 1898 zagubił książeczkę wojskową wraz z kartą mob. wy­daną przez P.K.U. Kalisz.

Unieważnia się.

Echo Tureckie 1928 nr 45

Dział ogłoszeń.
Komornik.
OBWIESZCZENIE.
Komornik przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu, CZESŁAW DORABIALSKI, zamieszkały w Warcie na zasadzie art. 1030 ust. post. cyw. obwieszcza, że w dn. 13 listo­pada 1928 r. o godz. 10 rano we wsi Zagórki gminy Lubola będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy, należący do Walentego Mroza, składający się z kla­czy, krowy i t. p., oszacowany do sprzeda­ży na sumę 3110 zł., którego opis i szacu­nek przejrzane być mogą na miejscu sprze­daży w dniu licytacji.


Echo Tureckie 1929 nr 46

Obwieszczenie
Komornik przy Sądzie Grodzkim w Sie­radzu. zamieszkały w Warcie, na zasadzie art. 1030 ust. post. cyw. obwieszcza że w dn. 22 Listopada 1929 r. o godz. 10 rano w Zagórkach, gminy Lubola będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy, należący do Tadeusza Bartkiewicza, składa­jący się z kierata, oszacowany do sprzeda­ży na sumę 500 zł. którego opis i szacu­nek przejrzane być mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.

Nr spr. E. 479 | 29.

Echo Tureckie 1930 nr 11


Skradziono Ignacemu Kupczykowi z Zagórek gm. Lubola, 2 weksle in blanco po 100 zł. z wystawie­nia Zuzanny Pawlak z Jadwichny -Nowej tejże gminy. 

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
VI. Obszar gminy wiejskiej Lubola dzieli się na gromady:
7. Zagórki, obejmującą: kol. Zagórki, kol. Brodnia i wieś Jadwichna-Stara.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.

Wojewoda:

w z. (—) A. Potocki

Wicewojewoda.

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 85

Wydział hipoteczny, sekcja II-ga przy sądzie okręgowym w Kali­szu niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
6) Feliksie Jędrzejczaku vel Andrzejczaku, właścicielu 19 mórg 84 prętów kw. ziemi z majątku „część Zagórki Б ", powiatu tureckiego;

Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczono na dzień 26 kwietnia 1934 r., w którym to terminie osoby interesowane winne zgłosić się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału hipotecz­nego w celu ujawnienia swoich praw, pod skutkami prekluzji.


Echo Tureckie 1934 nr 23

Wypadki i pożary.
W dniu 30 maja rb. o godz. 23-ej we wsi Zagórki, gm. Lubola, pow. tureckiego, wynikł pożar, od którego spaliły się zabu­dowania gospodarskie wraz z maszynami i narzędziami rolniczemi. Ogólne straty wy­noszą 3.400 zł.
Pożar powstał wskutek nieostrożnego ob­chodzenia się z ogniem przez samego poszkodowanego Andrzejczaka Wincentego, który podczas oprzętu inwentarza zaprószył ogień z papierosa.

Echo Tureckie 1935 nr 27

Nowe placówki Zw. Strzeleckiego.
W ubiegłym tygodniu w Luboli i Zagórkach zostały zorganizowane nowe dwa pod­oddziały Związku Strzeleckiego, z siedzibą oddziału w Luboli. Zebranie organizacyjne prowadzili i przemawiali: Prezes Zarządu Powiatowego L. Kristjan, Komendant Po­wiatowy J. Czarniawski i Komendant P.W. por. Szczepański. Prezesem Zarządu Oddzia­łu został wybrany ob. Bartkiewicz.


Echo Tureckie 1938 nr 25

Pożary
W tym samym dniu w południe we wsi Zagórki, gm. Pęczniew, ofiarą ognia wynikłego w zagrodzie P[a]to[r]a Feliksa padły przede wszystkim budynki gospodarskie właścicie­la (strat ponad 6 tys. zł ) oraz stodoła ze zbożem sąsiada Jagieły Kazimierza, na którą ogień się przeniósł. Na miejsce po­żaru przybyły straże pożarne z Brzegu, Bro­dni, Luboli, Warty, Pęczniewa i Błonia, które wspólnym wysiłkiem zlikwidowały szalejący żywioł. 


Echo Tureckie 1938 nr 33

Kronika.
Odznaczeni Krzyżami Zasługi.
Pan Prezydent Rzeczypospolitej zarządzeniem z dnia 10 sierpnia 1938 roku na­dał Krzyże Zasługi następującym osobom z powiatu tureckiego:
(...) Srebrny Krzyż Zasługi
Za zasługi na polu pracy społecznej — (...) prof. Janusz Gołąb z Popo­wa, (...)
Brązowy Krzyż Zasługi
Za zasługi na polu pracy zawodowej— (...) Jan Cieślak z Niewiesza, Stanisław Gliczyński, Mateusz Jadwiszczak z Tomisławic, (...) Józef Pietrzak z Śmiechowa, Józef Przybylski z Zalesia, (...).

Za zasługi na polu podniesienia stanu sanitarno-porządkowego Tad. Bartkiewicz z Zagórek, (...)Stan. Gasiński, Wal. Grochowski z Pęczniewa, Marta Hubnerowa, Wal. Jędrzejczak z Karnic, (...) Wład. Kowalski z Pęczniewa, (...) Bol. Leszczyński z Antonina, Ant. Olbiński ze Strachanowa, Wład Papierkowski z Konopnicy, Stan. Pawełczyk z Brodni, Tomasz Pawlak z Dzierzązny, (...).

Obwieszczenia Publiczne 1939 nr 15

Wydział Hipoteczny, sekcja III, przy Są­dzie Okręgowym w Kaliszu, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
5) Antonim Jagieła, współwłaścicielu prze­strzeni 25 morgów 161 prętów gruntu z maj. Zagórki, pow. tureckiego;

Termin zamknięcia tych postępowań spad­kowych wyznaczony został na dzień 28 sierpnia 1939 roku, w którym to terminie osoby zaintere­sowane winny zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 24/38.

Wylazłów

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Wylazłów, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Drużbin, własność prywatna. Ilość domów 5, ludność 37, odległość od miasta obwodowego 4.

Słownik Geograficzny:  
Wylazłów,  kol., pow. turecki, gm. Niemysłów, par. Pięczniew, odl. od Turka 30 w., ma 16 dm., 165 mk.

Spis 1925:
Wylazłów, wś, pow. turecki, gm. Niemysłów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 19. Ludność ogółem: 131. Mężczyzn 71, kobiet 60. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 131. Podało narodowość: polską 131. od Sieradza 42 w., ma 15 dm., 134 mk. W r. 1827 było 5 dm., 37 mk., par. Drużbin. Istniała już na początku XVI w. w par. Bałdrzychów (Łaski, L. B., I, 371). 

Wikipedia: 
Wylazłów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Pęczniew. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.

Obecnie wieś nie istnieje. Na jej miejscu jest Jezioro Jeziorsko.

1965 r.

1992 r.

Gazeta Kaliska 1901 nr. 73

D. 15 (lutego) we wsi Wylazłowie, w pow. tureckim zmarł nagle na uwiąd starczy 85-letni Józef Urbaniak;

Gazeta Świąteczna 1920 nr 2046

Stanisław Dobrowolski, 12-letni syn Józefa, wyszedł dnia 27-go marca z domu bez wiedzy rodziców. Uprasza się p. sołtysów o odesłanie go do rodziców, do wsi Wylazłowa w gm. Niemysłowie, w pow. tureckim. J. Dobrowolski.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 5

Komornik przy sądzie okręgowym w Kaliszu, K. Karkowski, zamieszkały w m. Turku, obwieszcza, że w d. 15 kwietnia 1921 r., o godz. 11 rano, w sali posiedzeń sądu pokoju w Turku, obędzie się sprzedaż przez licytację publiczną, w drodze działów, nieruchomego majątku we wsi Pęczniew, na kol. Wylazłów, gm. Niemysłów, Star. Tureckiego, — należącego do Wincentego Kałuszki i Wojciecha Murawiaka — w równych i niepodzielnych częściach, a składającego się z połowy osady włość., zapisanej w tab. likw. pod Nr 8. — przestrzeni (ta połowa) 9 1/2 mórg gruntu wraz ze znajdującemi się na niej zasiewami i budynkami, jako to: domem mieszkalnym z drzewa, oborą z gliny i stodołą z drzewa, — krytemi słomą; osada korzysta z praw do ogólnego, niepodzielnego, pastwiska wiejskiego.
Nieruchomość ta urządzonej hipoteki nie posiada, w zastawie lub dzierżawie nie znajduje się i podlega sprzedaży w całkowitym komplecie podług opisu z d. 22 grudnia 1920 r., na mocy tytułu wykonawczego sądu pokoju w Niemysłowie z d. 23 czerwca 1920 r. Nr 368.
Licytacja rozpocznie się od sumy szacunkowej 60.000 mk.
Zamierzający przystąpić do licytacji obowiązany jest złożyć świadectwo pochodzenia włościańskiego jak również kaucję w sumie 6.000 mk.
Warunki licytacyjne i dokumenty, tyczące się tej sprzedaży, mogą być przejrzane w kancelarji sprzedaż prowadzącego komornika, a w dzień licytacji w sądzie pokoju w Turku.

Echo Tureckie 1931 nr 48

Z Pęczniewa.
Dzień zaduszny... Cisza... Nastrój półświąteczny... Piękna pogoda jesienna... Wszystko to razem złożyło się na to aby, człon­kowie B.B.— gospodarze — owiani ideolo­gią Wodza Narodu Marszałka Józefa Piłsudskiego gremjalnie, nie bacząc na odle­głość, jak karni żołnierze przybyli ze wszy­stkich wsi gminy Niemysłów do osady Pę­czniew na walne zebranie B.B. W. R.
W szczelnie wypełnionej zebranymi sali p. Kowalski sekretarz gminy — ustępujący prezes B. B: zagaił zebranie, powołując na przewodniczącego p. Hynasińskiego z Pęcz­niewa na co obecni jednogłośnie zgodzili się; ten ze swej strony zaprosił na asesorów p I. Kałużkę ze wsi Kraczynek i W. Kałużnego z Niemysłowa, oraz na sekretarza p. J Pawlaka nauczyciela z Pęczniewa.
Dla zaznajomienia się z nowym statutem B. B. p. Pawlak wyraźnym, doniosłym gło­sem odczytał takowy. Zebrani w poważnym nastroju, w skupieniu, bez jakichkolwiek zamieszek, sprzeciwów spokojnie wysłucha­li i jednogłośnie bez żadnych poprawek statut przyjęli.
Z kolei przystąpiono do wyboru nowego Zarządu Komitetu Gminnego B.B. Ta czynność poszła bardzo składnie. Wybrano przez aklamację na prezesa p. A. Frącalę, ze wsi kol. Popów na zastępców: p.p. Greszkiego i W. Hynasińskiego obaj z Pęcz­niewa, na sekretarza p. J. Pawlaka na skarb­nika p. C. Rekusa, właściciela apteki w Pęczniewie do komisji rewizyjnej: p. p. A. Bocheńskiego kier. szkoły w Pęczniewie, A. Skąpskiego kier. szkoły Siedlątkowie i P. Płażewskiego gospodarza Niemysłowa, na zastępców p.p. W. Kowalskiego I. Kałużkę i J. Szwedzińskiego.
Przy udziale zebranych na propozycję Zarządu podzielono gminę na 4 Koła Wiej­skie czyli obwody mianowicie:
I) Pęczniew z wsiami: Kraczynki, Dąbro­wa, Wylazłów, Popów kol. Popów i Pólko.
II) Siedlątków w wsiami: Nerki, Łyszko­wice.
III) Niemysłów z wsiami: Ks. Kowale, Ks. Młyny, Wola—Pomianowa, Antonino, Lubiszewice.
IV) Wólka Ks. z wsiami: Wólka—Smola­na, Wólka—Łyszkowska, Łębno.
Również wybrano organizatorów Kół Wieskich:
Na obw. Pęczniew: p.p. J. Pawlaka, J. Szwedzińskiego, M. Tomaszewskiego, W. Hynasińskiego, I. Kałużkę.
Na obw. Siadlątków: p.p. A. Skąpskiego, J Sobkiewicza, W. Urbaniaka.
Na obw. Niemysłów: p. p. L. Barzyśką kier. szkoły Niemysłowa B. Leszczyńskiego P. Płażewskiego, A. Madeja.
Na obw. Ks. Wólka: p.p. K. Ostrojejskiego, W. Kałużnego.
Celem i zadaniem organizatorów jest uś­wiadamianie ludności w pracy dla Państwa zjednywanie członków dla B. B. zbieranie składek członkowskich, dobrowolnych dat­ków i przelewanie takowych do kasy Z.K.G
Prostemi, jak dusza wieśniaka, lecz ciepłemi słowy p. Frąkal podziękował ustępującemu prezesowi p. Kowalskiemu za jego wytrwałą i owocną pracę dla B.B.
Zebrani w miłym nastroju z podniesionym duchem w lepsze jutro rozeszli się.
Zaiste podziwu godne jaka panowała tu harmonja, spokój i zrozumienie. Na wielu różnych byłem zebraniach ale to naprawdę zaimponowało mi.
Maluczko, a niebawem polska wieś doj­rzeje od szczytnych celów, do których po­wołuje ją historja.
Życzyć sobie należy, by prace Zarządu wydały pożądany plon.
Widz. Amicus.

Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 71

Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu, IV rewiru, z siedzibą w Ka­liszu, przy ulicy Pułaskiego Nr. 13, na zasadzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w dniu 4 grudnia 1931 roku, o godzinie 10 z rana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzeda­wana będzie nieruchomość, położona we wsi Pęczniew na kolonji Wylazłów, gminy Niemysłów, powiatu tureckiego, składająca się z połowy osady włościańskiej, zapisanej w tabeli pod Nr. 8, przestrzeni 9 morgów 150 pręt., na której znajduje się: dom mieszkalny, obora, stodoła i stu­dnia, należąca do Władysława Kurasińskiego i Wojciecha Murawiaka.
Powyższa nieruchomość z prawem do ogólnego pastwiska w za­stawie nie znajduje się, książki hipotecznej nie ma, sprzedana będzie w całości, w drodze działów, stosownie do protokółu zajęcia z dnia 20 grudnia 1930 roku, na żądanie Władysława Kurasińskiego.
Licytacja rozpocznie się od sumy 3.000 złotych, przyczem do prze­targu dopuszczone będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10 proc.

Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu.

Echo Tureckie 1933 nr 16

Pożary w powiecie
W dniu 5 kwietnia 1933 r. o godzinie 6. 30. we wsi Wylazłów, gmina Niemysłów, pow. tureckiego w zagrodzie Miłosza Wa­lentego wynikł pożar, od którego spaliły się trzy zagrody gospodarskie wraz z zbożem, paszą i narzędziami rolniczemi na szkodę: 1 Miłosza Walentego, 2) Rólki Adama, 3) Książka Andrzeja. Ogólne straty wyrządzone przez pożar wynoszą 8,203 zł.
Pożar powstał przypadkowo przez, wysy­panie zarzącego się popiołu na śmietnik w podwórku, przez, domowników jednego z poszkodowanych.
W akcji ratowniczej brały udział straże pożarne: z Pęczniewa, Popowa, Siedląt­kowa, Brodni i Luboli.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
VIII. Obszar gminy wiejskiej Niemysłów dzieli się na gromady.
9. Wylazłów, obejmującą: wieś Wylazłów i wieś Popów.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:

w z. (—) A. Potocki

Wicewojewoda.


Echo Tureckie 1934 nr 41

Bójka między dwoma rodzinami.
W dniu 24 września 1934r. na polach wsi Popów, gm. Niemysłów, powiatu turec­kiego, pomiędzy rodziną Prośniaków ze wsi Wylazów z jednej strony, a rodziną Tyrków z Popowa z drugiej strony doszło do kłótni o szkody wyrządzone w polu przez kury. Kłótnia wkrótce zamieniła się w bój­kę, w której brali udział bracia Prośniaki, Wacław, Józef i Eugenjusz oraz Tyrkowie: Józef, Stefan, Kzimiera i Józefa. W bójce tej doznał ciężkich uszkodzeń cielesnych Tyrka Józef, lat 64, który następnego dnia zmarł. Bracia Prośniaki zostali aresztowani i przekazani do dyspozycji władz sądowych.


Echo Tureckie 1938 nr 43

Pożary
W dniu 15. X. rb. o godz. 12.15, we wsi Wylazło, gm. Pęczniew, w zagrodzie Pie­trzykowskiego Adama wynikł pożar, który następnie przerzucił się na sąsiednie bu­dynki i strawił całkowitych 5 zagród gospodarskich, oraz maszyny, narzędzia rol­nicze i różne sprzęty domowe. Łączne straty wszystkich poszkodowanych wynoszą 25.040 złotych.

Wielkopole

Słownik Geograficzny:
Wielopole,   fol., pow. turecki, gm. Lubola, par. Pięczniew, odl. od Turka 35 w.; ma 2 dm., 17 mk.

Spis 1925:
Wielkopole, folw., pow. turecki, gm. Lubola. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 2. Ludność ogółem: 47. Mężczyzn 19, kobiet 28. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 47. Podało narodowość: polską 47.

Wielkopole, obecnie przysiółek w gminie Pęczniew.

1992 r.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1851 nr 74

(N. D. 1334) Patron Trybunału Cywilnego I. Instancyi Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości iż na skutek wyroku tegoż Trybunału z powództwa Stefanii z Kossowskich Alfreda Nieszkowskiego dziedzica dóbr Chotowa w tychże dobrach Okręgu Wieluńskim zamieszkałego żony naprzeciw Franciszkowi Kossowskiemu dziedzicowi dóbr Pięczniewa, jako opiekunowi nieletniej Ludwiki i Bolesława, oraz Kazimierza nateraz Teodora Jabłkowskiego dziedzica dóbr Ralewic żony, rodzeństwa Kossowskich pierwszemi w Kaliszu, ostatnim w tychże dobrach Ralewicach Okręgu Szadkowskim, tudzież na przeciw Bugusławie z Żychlińskich Kossowskiéj wdowie, jako opiekunce nieletniego Karola Kossowskiego w Rudnikach zamieszkałym, na dniu 14 (26) Września 1850 r. ocznie zapadłego, sprzedane będą w drodze działów też dobra Rudniki w Okręgu Wartskiin położone, podopiekunem wspomnionych nieletnich Kossowskich jest Xewery Potworowski dziedzic dóbr Dąbroczyna w tychże dobrach zamieszały. Dobra Rudniki składają się z folwarku głównego i wsi tegoż nazwiska, z folwarków pomocniczych Karola i Wielopole, kolonii czynszowych Osowiedz, Przywidz, Jasiewie, zwanych. Dobra te mają znaczną ilość łąk, lasu znaczną ilość robocizny, budowle wszystkie bardzo kosztowne, dobre, grunta bardzo urodzajne i bardzo dobrze urządzone, mają rozległości w ogóle włók 128 morgów 27 pr. kw. 294 miary nowopolskiéj. Położone są w bliskości rzeki Warty o mil 2 od miasta tegoż nazwiska o mil 3 od miasta fabrycznego Zduńskiej Woli, o mil б od miasta Kalisza. Dobra te oszacowane na rs. 69,975 kop. 55, sprzedane będą przed delegowanym Sędzią Skotnickim w Kaliszu w sali posiedzeń Trybunału. Tymczasowe przysądzenie odbędzie się w dniu 19 Kwietnia (l Maja) 1851 r. o godzinie 3 z południa.
Kalisz dnia 8 (20) Marca 1851 roku.
Nowicki.


Gazeta Kaliska 1899 nr 242


Z za Warty. (Kor. wł. „Gaz. Kal.“) Ze smutkiem przychodzi mi zanotować o wypadku nagłego zgonu, który świadczy o ciemnocie i niemiarkowaniu ludzi. Na fol. Wielkopole, należącym do dóbr Rudniki, zmarła w tych dniach kucharka dworska na zakażenie krwi; przyczyną zakażenia było puszczenie krwi z ręki przez „babę lekarkę“. Z tego powodu wyprowadzono śledztwo sądowne. Tu powtórzyć trzeba, za konającym Gőthem „Światła! więcej światła!“ A może wiara w zabobony i znachorów by zniknęła.



Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
VI. Obszar gminy wiejskiej Lubola dzieli się na gromady:
9. Rudniki, obejmującą: wieś Rudniki, folw. Rudniki, folw. Rudniki-Młynek i folw. Wielgopole.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.

Echo Tureckie 1933 nr 46

Skutki nieostrożności przyczyną śmierci.
W dniu 27 października 1933 r. w folw. Wielkopole, gm. Lubola, pow. Tureckiego, podczas chwilowej nieobecności osób do­rosłych w mieszkaniu, w którem palił się ogień w kuchni, zajęło się ubranko na 4-ro letniej dziewczynce Genowefie Szczybyłkiewicz, córce Ignacego i Stanisławy. Niesz­częśliwa doznała b. ciężkiego poparzenia ciała i po paru godzinach zmarła.

Echo Tureckie 1939 nr 17

Czy samobójstwo?
W dniu 6 kwietnia r.b. około godz 24-ej w folwarku Wielopole, gm. Pęczniew, zna­leziono w pobliżu mieszkania gajowego Kędzierskiego Idziego — jego syna Jana Kędzierskiego lat 28 z raną postrzałową w brzuch. Po wniesieniu rannego do miesz­kania ranny wyjawnił że nie chce aby kogoś za niego szarpano, poczym stracił przy­tomność i po 3-ch godzinach zmarł.
Obok rannego znaleziono jego legalnie posiadany pistolet F N. kal. 7.65 Nr. 188834. Z przeprowadzonych dotychczas wywia­dów i dochodzeń wynika, ze Kędzierski postrzelił się sam przypadkowo, lub też w celu samobójczym.