-->

piątek, 3 maja 2013

Zawada

Czajkowski 1783-84 r.
Zawada, parafia wartkowice, dekanat uniejowski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Załuska, star. oycow.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Zawada, województwo Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Wartkowice, własność prywatna. Ilość domów 8, ludność 49, odległość od miasta obwodowego 8.

Słownik Geograficzny:  
Zawada,  dawniej Zawadka i Zawadki, wś, pow. łęczycki, gm. Gostków, par. Wartkowice, odl. od Łęczycy 16 w., ma 8 dm., 53 mk. W r. 1827 było 8 dm., 49 mk. Wś ta, zwana w Lib. Ben. Łaskiego: Zawada, Zawadka i Zawadki, nie miała łanów folw. i dawała dziesięcinę kanonii uniejowskiej, wartości do 9 fertonów, zaś pleban. w Wartkowicach meszne, po korcu owsa z łanu (Łaski, L. B., I, 351, 368). W r. 1552 wś Zawadki ma 6 os. na 3 łan. km. (Pawiń., Wielkop., II, 234).

Spis 1925:
Zawada, wś, pow. łęczycki, gm. Gostków. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 9. Ludność ogółem: 81. Mężczyzn 42, kobiet 39. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 81. Podało narodowość: polską 81.

Wikipedia:
Zawada-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Wartkowice. Miejscowość wchodzi w skład sołectwa Ner. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.

1992 r.

Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1822 nr 346

Sąd Policyi Prostéy Powiatu Łęczyckiego. Podaie do publicznéy wiadomości, iż od podeyrzanego Franciszka Nadolskiego, pobyt swóy w kolonii Zawada, w Powiecie Łęczyckim maiącego, przyprowadzone przez niego w Mcu Sierpniu r. b. konie, iako to:
1. Klacz biała, mierzyna lat 7. maiąca, z źrzebakiem nierzniętym, maści myszatéy, około 9 miesięcy maiący, z łysem na czole, i białemi nogami pod pętliną, cycek ssącym.
2. Klacz maści iasno-kasztanowatey, lat sześć maiąca mierzyna, z białą nogą pod pętliną, z źrzebicą szpakowatą z łysem na czole, ieszcze cycek ssącą.
3. Siodło rzemienne dobre.
4. Leyców parę od 4 koni, czarnych, z mosiężnemi sprzączkami, tudzież w dniu 16. Września r. b. przyniesione:
5. Pułszorków surowcowych z postronkami i drewnianemi obledrami parę iednę.
6. Leyców surowcowych parę iednę.
7. Uzdeczek surowcowych sztuk cztery.
Podeyrżeniu ulegaiące, i prawnego nabycia ich wykazać niemogącego, odebrane, i w Depozycie Sądu tuteyszego zatrzymane.
Wzywa zatem uszkodzonych Właścicieli niewiadomych, aby od daty dzisieyszey za cztery tygodnie do Sądu tuteyszego z wylegitymowaniem dostatecznym co do własności ich zgłosili się, i za kwitami odebrali, bowiem po upłynionym czasie sprzedane zostaną, i pieniądze zebrane na rzecz Skarbu oddane będą.
Dań w Łęczycy dnia 24. Września 1822 r. Turowski.  

Gazeta Warszawska 1825 nr 33

Po nastąpionej w dniu 17 Maia 1822 r. śmierci Bogumiła Hrabi Załuskiego dziedzica dóbr Neru, do których wsie Wartkowice i Zawady w Powiecie Wartskim, Gostków, Połczyska, Chodów, Wola Bezdziadowa i Kluczewo w Powiecie Zgierskim, iako przyległości należą; tudzież dobra Kłodna w Powiecie Wartskim Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem położone, otworzyło się postępowanie spadkowe, o którem po raz pierwszy w skutek Art: 125 i 127 Prawa Hypotecznego donosząc, zawiadamia nierównie pod pisany, iż do przeniesienia własności dóbr wyżey przerzeczonych, termin roczny a w szczególe na dzień 28 Lutego 1826 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego iest przeznaczony. — Kalisz dnia 19 Lutego 1825 roku.
Rejent Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego.
F. Bajer.  

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1857 nr 180

(N. D. 4020) Patron Trybunału Cywilnego Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do wiadomości, iż na skutek wyroku tegoż Trybunału z powództwa Pauliny z Wierzchlejskich Kazimierza Biernackiego żony, współwłaścicielki dóbr Neru i Gostkowa w Okręgach Wartskim i Zgierskim położonych, we wsi Bartochowie Okręgu Wartskim zamieszkałej, na przeciw Maryannie z Wierzchlejskich Henryka Falęckiego żonie, w dobrach Ner Okręgu Wartskim, oraz Józefowi Jarocińskiemu jako ojcu i opiekunowi nieletnich z niegdy Teklą z Wierzchlejskich żoną swą spłodzonych dzieci, Tekli i Jadwigi Jarocińskich w dobrach Woli Niedźwiedniej, Okręgu Zgierskim zamieszkałym wszystkim jako współwłaścicielem dóbr wyż wyrażonych na dniu 18 (30) Stycznia 1857 r. zapadłego, sprzedane zostaną w drodze działów przed Radcą Honorowym Józefem Starczewskim Sędzią Trybunału delegowanym w sali posiedzeń Trybunału Cywilnego Gubernii Warszawskiej w Kaliszu wspomnione dobra Ner i Gostków w czterech Oddziałach, a mianowicie:
w Oddziale I.
Dobra Gostków z pałacem i budowlami dworskiemi murowanemi z przyległościami Wartkowice składające się z folwarku i wsi Gostków, z wsi zarobnej Wartkowice w Okręgu Zgierskim położone, mające rozległości morgów 1721 pręt. 1 miary nowopolskiej czyli 860 1j2 diesiatyn. W dobrach Gostkowie znajduje się apparat gorzelniany wraz z kotłem do robienia piwa z miedzi, oraz niektóre sprzęty gorzelniane, tak jak w taxie są zamieszczone, oraz młyn wodny, z którego młynarz opłaca czynszu po rs. 225 rocznie jak niemniej pobierane jest mostowe przez wydzierżawienie około 135 rs. rocznie wynoszące. Dobra powyższe Gostków i Wartkowice oszacowane na rsr. 43,463 kop. 43 1j2.
w Oddziale II.
Dobra Pełczyska składające się z folwarku i wsi zarobnej tegoż nazwiska, wsi zarobnej Woli Bezdziadowej, oraz z folwarku wsi Wola Niedźwiedzia z przyległością Tumidaj vel Chotów Dezerta zwanej, obejmujące: dobra Pełczyska i Wola Bezdziadowa morgów 2058, pręt. 255 czyli 1029 1j3 diesiatyn, zaś Wola Niedźwiedzia z przyległością Tumidaj morgów 840, pręt. 175 wszystko miary nowopolskiej czyli 426 dziesiatyn. Dobra Pełczyska i Wola Bezdziadowa oszacowane przez biegłych na rs. 54,622 kop. 43 29/62 a dobra Wola Niedźwiedzia z przyległością Tumidaj na rs. 14,689 kop. 43 11j23.
w Oddziale III.
Dobra Ner składające się z folwarku i wsi zarobnej tegoż nazwiska, z wsi zarobnej Zawady w Okręgu Wartskim położone, obejmujące rozległości morgów 1460 prętów 205 miary nowopolskiej czyli 730 1j3 diesiatyn, oszacowane razem na rs. 24,117 k. 36 9j16.
w Oddziale IV.
Dobra Kłudna także w Okręgu Wartskim położone, obejmujące morgów 702 pręt. 74 także miary nowopolskiej czyli 351 1j8 diesiatyn oszacowane przez biegłych na rs. 13,899 k. 67j36. Таха dóbr tych wszystkich potwierdzoną została wyrokiem Trybunału miejscowego z dnia 28 Maja (9 Czerwca) 1857 r.
Warunki sprzedaży tej złożone zostały w biurze Pisarza Trybunału w Kaliszu, i ogłoszone w dniu 3 (15) Lipca r. b. 1857. Poczem termin do temczasowego przysądzenia wyznaczony został na dzień 10 (22) Września 1857 r. na godzinę 3 z południa w sali posiedzeń Trybunału.
Licytacya dóbr każdego Oddziału zaczynać się będzie od summy w tymże Oddziale zamieszczonej, a taxą przez biegłych sporządzoną wykrytej, powyż zamieszczonej. Таха ta oraz warunki przejrzane być mogą każdego czasu w biurze Pisarza Trybunału i u Patrona Nowickiego sprzedaż powyższą popierającego.
Kalisz dnia 3 (15) Lipca 1857 r.
Nowicki.
Dziennik Warszawski 1865 nr 156

(N. D. 3090) Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego Gubernji Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do powszechnej wiadomości, iż na zasadzie art. 7 postanowienia Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego, z d. 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r. i upoważnień przez Dyrekcją Główną Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego udzielonych, następujące dobra ziemskie za zaległość w ratach Towarzystwu należnych, wystawione są na pierwszą sprzedaż przymusową przez licytacją publiczną w mieście Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny w Kancelarjach hypotecznych poniżej wymienionych.
Termin przedaży dnia 5 (17) Marca 1865 roku.
25. Ner z wsią Zawady, tudzież dobra Kłodna, z wszystkiemi przyległościami i przynależytościami w Okręgu Wartskim położone, raty zaległe w chwili zarządzenia sprzedaży wynoszą rs. 495 k. 93, vadjum do licytacji rs. 2,250, licytacja rozpocznie się od sumy rs. 12,415, przed Rejentem Kanc. Ziem. Janem Niwińskim.
Sprzedaże wzmiankowane odbędą się w terminach powyżej oznaczonych poczynając od godziny 10 z rana w obec delegowanego Radcy Dyrekcji Szczegółowej, gdyby zaś Rejent przed którym sprzedaż ma się odbywać był przeszkodzony, licytacja odbędzie się w jego Kancelarji przed innym Rejentem który go zastąpi, wreszcie uprzedza Dyrekcja Szczegółowa, iż gdyby w terminie do sprzedaży oznaczonym przypadła bądź uroczystość galowa, bądź święto kościelne, sprzedaż przez odroczenie odbędzie się w dniu następnym.  
Warunki licytacyjne są do przejrzenia w właściwych księgach wieczystych i w biurze Dyrekcji Szczegółowej.
Kalisz dnia 11 (23) Maja 1865 roku.
Prezes Chełmski.
Pisarz, Roman Bierzyński.

Dziennik Warszawski 1868 nr 262

N. D. 7803. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:  
4. Marceli z Wierzchlejskich Falęckiej co do tytułu własności dóbr Ner z wsią Zawady i dóbr Kłodna z Okręgu Wartskiego.  
(…) otworzyły się spadki do regulacji których, wyznacza się termin na dzień 27 Maja (8 Czerwca) 1869 r. w kancelarji hypotecznej.
Kalisz d. 12 (24) Listopada 1868 r.
Teofil Józef Kowalski.

Zorza 1890 nr 49

W gub. Kaliskiej. Do tego czasu rozkupili włościanie dwa majątki, a to za pomocą banku włościańskiego, rozkupili mianowicie: Baszków pod Wartą i Rucho-czasy pod Zduńską Wolą. — W Łęczycy parafjanie ze składek dobrowolnych wybudowali murowany dom dla proboszcza. Jest to dom dość duży, bardzo ładnie wyglądający do czego się przyczynia i otoczenie domu z podwórzem i ogrodem, dosyć wysokim omurowanym parkanem. Jakie przykre skutki pociąga za sobą nadużywanie wódki i wogóle trunków rozpalających, dowodzi smutne zakończenie wesela we wsi Sendowie gm. Niewierz. Kiedy goście weselni wrócili z kościoła do domu, to dla braku miejsca starsi najprzód zasiedli do stołu, a posiliwszy się ustąpili miejsca młodszym. Ale jeden ze starszych, podchmieliwszy sobie, nie chciał ustąpić miejsca, i z tego powodu powstała kłótnia a później bójka. Niektórzy starali się uspokoić walczących, a najwięcej czynną była w tém włościanka wsi Zawady, Pośpiechowa.
Nie tak jednak łatwo było przyprowadzić do porządku podpitych awanturników, obecni więc zmuszeni byli wyrzucić ich do ciemnej sieni. Wtenczas stojący na progu syn Pośpiechowéj zaczął tak zamaszyście wywijać tłuczkiem od moździerza, że ugodził matkę swą w głowę i zabił na miejscu, a wiele innych osób poranił. Nieszczęśliwy chłopak oczekuje teraz wyroku sądowego. Oto więc są skutki niesforności, do której gorzałeczka doprowadzić może.

Tydzień Piotrkowski 1892 nr. 51


Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1892 nr 356

Napad na dwór.
W uzupełnieniu wiadomości, powtórzonej za Tygodniem piotrkowskim, otrzymujemy od p. Wodzińskiego, właściciela dóbr Zawadzie, szczegóły następujące:
W dniu 22-im listopada, tuż przed północą, p. Wodziński usłyszał zajadłe szczekanie pieska pokojowego w sieni wchodowej.
Udał się przeto do sieni, a dostrzegłszy, iż psa alarmuje coś z pokoju jadalnego, wszedł tam i dostrzegł otwarty lufcik w oknie podwójnem, wychodzącej na balkon i schody ogrodowe.
W chwili, gdy p. W. zabierał się do zamknięcia lufcika, dostrzegł, iż ktoś z zewnątrz przytrzymuje lufcik palcem; na razie sądził, że jest to odbicie jego własnego palca w szybie okiennej, wyjrzał tedy przez lufcik, nie dojrzał jednak nic podejrzanego, noc bowiem była niezwykle ciemna.
Wrzaskliwe zachowanie się psa zaniepokoiło jednak p. W., to też w powrocie do sypialnego pokoju ustąpił do izby służebnej, tam obudził dwóch lokajów, kazał im iść do stróża nocnego z poleceniem, aby obszedł budynki gospodarskie, sam zaś, wziąwszy rewolwer nabity z gabinetu, udał się do sypialni.
Zaległa cisza. P. W. słyszał, jak lokaje wrócili, jak drzwi zamknęli, gdy nagle pies zaczął gwałtownie ujadać po raz wtóry, jednocześnie zaś w sypialni dało się słyszeć stukanie ze stołowego pokoju.
Pan W. zerwał się z łóżka, a otworzywszy lufcik nad schodami, prowadzącemi z balkonu do ogrodu, ujrzał na balkonie jakieś cienie.
W tej chwili pani W. otworzyła drzwi do sieni, przez które wdarło się tu światło, na którego widok złodzieje cofać się zaczęli po schodach balkonowych.
Kto tam! —zawołał p. W. i strzelił w sam środek grupy.
W odpowiedzi, rabusie dali trzy strzały w stronę p. W., jedna z kul przeszła o cal od jego głowy; pani W., przerażona o męża, wciągnęła go do sypialnego pokoju.
Zamknięto drzwi na klucz.
Po chwili w salonach, przedpokoju i t. p. dały się słyszeć stąpania; kucharze i lokaje, obudzeni przez strzały, biegną po schodach, przywitani jednak strzałami opryszków, cofają się do dalszych drzwi wchodowych, w zamiarze przywołania pomocy z zewnątrz.
Tu straże zbójów przecinają im drogę.
Rabusie gospodarować zaczynają na dobre: rozbijają drzwi od jadalnego pokoju, że zaś te ostatnie są masyw dębowe, przeto rozbijanie trwa całe 20 minut.
Po drzwiach od przedpokoju zabierają się bandyci do następnych.
P. W. uspakaja wylękłą żonę i 10-letnią córeczkę, i zagląda przez dziurkę od klucza do sąsiedniego, jako już oświeconego pokoju; widzi, iż złodzieje rozbijają szafy, grabią pojedyńcze przedmioty, wybierając co kosztowniejsze.
Sześciu ludzi, uzbrojonych w „buldogi" niklowe, segreguje na stołach rzeczy zrabowane; dwóch trzyma straż przy drzwiach.
Jednocześnie z kredensu dochodzą odgłosy odbijania szaf.
Po załatwieniu się z przyległemi pokojami, rabusie zaczynają się dobijać do sypialnego pokoju.
Kto tam?—woła p. W.— czego chcecie?
Pieniędzy!
Nie mamy pieniędzy,
To się zobaczy!
Drzwi, parte silnemi rękami, zaczynają trzeszczeć.
P. W., mający na swoją obronę tylko cztery strzały rewolwerowe, otwiera.
Rabusie wdzierają się do pokoju, przykładają do piersi p. W. sześć rewolwerów, rozbrajają go, obezwładniają panią W. i rozpoczyna się indagacja.
Pieniądze, srebra, biżuterje?!
Pieniędzy nie mamy; zaledwie kilkanaście rubli znajdziecie w biurku na dole. Srebra i biżuterje już dawno wywieźliśmy.
Złodzieje plądrują sprzęty w sypialnym pokoju, nie znajdują jednak nic, oprócz starodawnego zegarka srebrnego, który rzucają na podłogę.
Jeden z bandytów, niezadowolony z łupu, przykłada panu W. nóż do piersi.
Pst! — mityguje go towarzysz — nie strasz dzieci...
Dzieci — to 10-letnia córeczka p. W. i 12-letnia angielka.
Rabusie wreszcie pozostawiają pp. W. w spokoju.
Na wychodnem jednak zalecają ofiarom grabieży zamknąć drzwi na klucz i nie ruszać się z miejsca.
Idą na dół, odbijają biurko, zabierają pieniądze i kilkadziesiąt sztuk rubli srebrnych, oraz monet zagranicznych, rozbijają szafę, zabierają rzeczy, bieliznę, dwie dubeltówki itp.
Powoli wrzawa w domu milknie; pan W. spogląda na zegarek: godzina 3-cia rano.
W kwadrans potem nadchodzi służba i sprowadzeni przez nią ludzie ze wsi, którzy... stali o sto kroków od dworu, uzbrojeni w widły i kije.
Rozbudzeni przez zbiegłych przed rabusiami lokajów, stali tu od godziny 1 1/2 po północy i nie śmieli przystąpić do dworu wobec liczebnej przewagi bandytów.
Nazajutrz pp. W. wyjechali do Łęczycy.

Gazeta Kaliska 1893 nr. 23

Rabusie. Z Łęczycy donoszą, do „War. Dn.", że czterej uczestnicy napadu na dwór w Zawadzie, dokonanego w listopadzie r. z. zostali arasztowani.

Gazeta Kaliska 1906 nr 253

Od pioruna zostali zabici: we wsi Zawada, powiatu łęczyckiego, 23-letni Franciszek Rutkowski.

Godzina Polski 1916 nr 265

Pożar w okolicy.
We wsi Zawady gminy Gastków, w Łęczyckiem, pożar strawił całkowicie zagrodę włościanina Pawlaka. W ogniu spłonął inwentarz, oraz zbiory tegoroczne zboża. Pożar został zlokalizowany przez straż ogniową ochotniczą włościańską ze wsi Wartkowic, oraz III oddział tejże straży z Pełczysk, pod kierunkiem p. Kwiecińskiego.


Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 28

Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Franciszku Rutkowskim, współwłaścicielu działek gruntu: Nr 13, przestrzeni 3 dzies. 255 saż., i Nr 14, przestrzeni 3 dzies. 230 saż., z maj. Zawada (F), pow. Łęczyckiego;

Termin zamknięcia tych postępowań wyznaczony został na d. 18 października 1920 r. w kancelarji hipotecznej w Kaliszu.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 59

Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
1) Bartłomieju Kazimierczaku, właśc. działek gruntu Nr. 1 i 4, przestrzeni po 6 mórg każda z majątków Zawada E. i T., pow. Łęczyckiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został w kancelarji hipotecznej w Kaliszu na dzień 6 lutego 1922 r.

Echo Tureckie 1926 nr 47

Dwa Posiedzenia Wydziału Powiatowego w Turku.
Z dnia 9 listopada 1923 r.
Ze spraw gmin wiejskich załatwiono 4-ry: (...) Podanie właściciela fol. Kiki p. Kociurskiego i in. w sprawie utworzenia spółki drogowej Świnice—Kiki—Saków— Dzierżawy—Zawady—Wartkowice, postano­wiono załatwić przychylnie udzielając wy­datnej pomocy technicznej i finansowej przez Pow. Zw. Komunalny. (...)
Tomasz Glądała

Echo Tureckie 1926 nr 47

Zapoczątkowanie Spółek dro­gowych w powiecie Tureckim.
Na podstawie ustawy o spółkach drogo­wych z dn. 8 października 1921 r. (Dzien­nik Ustaw Nr 5 22 r.) Wydział powiatowy przystępuje do zorganizowania spółek dro­gowych narazie trzech, a mianowicie.
1) Miłkowice (przez rzekę Wartę) Popów Niemysłów—Popów—Pęczniew—Rudniki — Zadzim i Pęczniew—Lubola—Glinno celem połączenia z szosami od Niemysłowa na Poddębice, Aleksandrów do Łodzi i od Za­dzimia przez Aleksandrów do Łodzi, oraz do szosy w gm. Wierzchy, pow. Sieradz­kiego.
3) Świnice —Saków—Kiki—Dzierżawy— Zawady w kierunku szosy Wartkowice— Ozorków—Zgierz—Łódź.
W niektórych punktach już przystąpiono do robót przedwstępnych, jako to: od Mił­kowic przez Popów do Niemysłowa, po do­konaniu zdjęć technicznych całej trasy, prze­prowadzają się obecnie roboty niwelacyjne. Na drodze Świnice—Zawady dokonywane jest zdjęcie przez Wydział Drogowy w Tur­ku. Również poczyniono pewne kroki celem założenia formalnych spółek drogowych. Wsie i folwarki przyległe do drogi Świnice Zawady w kierunku Wartkowic zadeklaro­wały już znaczne świadczenia na rzecz ws­pomnianej spółki. Adjacenci projektowanej szosy uważają ją za bardzo ważną z nastę­pujących względów: najkrótsze połączenie z urzędami wojewódzkimi i ośrodkiem prze­mysłowym, jakim jest Łódź; odciążenie in­nych szos dla ładnika kierowanego od Koła Dąbia i t. d. i najkrótsze połączenie Łódź- Poznań; brak większych mostów na całej projektowanej przestrzeni i odpowiednie piaszczyste podglebie, a więc ułatwienie bu­dowy i t. p. warunki, które przemawiają za budową wspomnianej szosy.
Dnia 10 b. m. przybyli do urzędu gminy Niemysłów p. p. Starosta, inżynier drogowy i inspektor samorządu gminnego na wspól­ne posiedzenie połączonych rad gminnych gmin Niemysłów i Lubola, przy udziale zainteresowanych osób, dla zapoczątkowania spółki drogowej budującej się drogi Miłko­wice—Popów—Niemysłów. Na tem to zebraniu, obecni popierając projekt Wydziału Drogowego wysunęli żądania budowy jesz­cze innych odcinków za pomocą spółek drogowych, a mianowicie: Popów-Pęczniew Rudniki—Zadzim i Pęczniew—Lubola-Glinno. Pan Starosta przyrzekł poparcie tych projektów. Naturalnie będzie wiele zależała od ofiarności zainteresowanej ludności. W każdym razie chęci są i coś się zaczyna robić w kierunku powiększenia naszego do­robku drogowego w powiecie. T. Glądała.

Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 40

Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu, sekcji I, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Tadeuszu Walczaku, współwł. 6 m. z maj. Zawada Ф, powiatu łęczyckiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 28 listopada 1932 roku.

W powołanym terminie osoby zainteresowane winny zgłosić swoje prawa w powyżej wskazanym wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 18 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/9/33.
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Łęczyckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23 III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
III. Obszar gminy wiejskiej Gostków dzieli się na gromady:
11. Ner, obejmującą: wieś Ner, folw. Ner, wieś Zawada.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łęczyckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.

Obwieszczenia Publiczne 1935 nr 39

Sąd grodzki w Łęczycy, powiatu łęczyckiego, województwa łódz­kiego, na mocy art 94 Prawa Wekslowego, wzywa posiadacza zaginio­nych dwóch weksli, każdy na sumę 800 zł., wystawionych in blanco przez Bolesława Pospiecha, zam. we wsi Wartkowicach, gminy Gostków, pow. łęczyckiego na zlecenie Jana Pospiecha, zam. we wsi Zawada, gm. Gost­ków z żyrem Józefa Kajszczaka, zam. we wsi Ner, gm. Gostków, aby zgłosił się w przeciągu 60 dni od daty ukazania się niniejszego ogłosze­nia do tutejszego sądu i okazał powyższe weksle, w przeciwnym razie weksle te zostaną uznane przez sąd za umorzone.

Akta sprawy Co. Nr. 54/34 z wniosku Spółdzielczego Stowarzysze­nia „Przyszłość" w Wartkowicach. 

Obwieszczenia Publiczne 1935 nr 71

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Łodzi, sekcja ziemska, niniejszem obwieszcza, że po niżej wymienionych zmarłych toczą się po­stępowania spadkowe:
18) Wawrzyńcu Wikaryjczuku, zmarłym w dniu 30 maja 1923 r. właścicielu trzech 6-cio morgowych działek gruntu, uregulowanych pod Nr. 3 do Nr. 4 i do Nr. 4 wykazu hipotecznego Dobra Zawada D, pow. łęczyckiego, rep. 866;
We wskazanym terminie osoby zainteresowane osobiście lub przez pełnomocników winne zgłosić swoje prawa pod skutkami prekluzji.

Obwieszczenia Publiczne 1937 nr 65

Wydział Hipoteczny Sądu Okręgowego w Łodzi Sekcja III Ziem­ska, niniejszym obwieszcza, że po niżej wymienionych zmarłych toczą się postępowania spadkowe:
5) Wawrzyńcu Kupis, zmarłym w dn. 4 czerwca 1918 roku, wła­ścicielu działki nr 1, pow. 1035 sąż. kw., uregulowanego w dziale II pod nr 1 wykazu hipotecznego dóbr Zawada, pow. łęczyckiego, rep. hip. 865;
Termin zamknięcia powyższych postępowań spadkowych wyzna­czony został na dzień 17 lutego 1938 roku w tutejszym Wydziale Hipo­tecznym.
We wskazanym terminie osoby zainteresowane osobiście lub przez pełnomocników winny zgłosić swoje prawa, pod skutkami prekluzji. 706/37.
 
Głos Chłopski 1949 nr 182

Od naszych korespondentów
Machnikowski z Zawady wyzyskuje robotników
W Zawadzie, w pow. łęczyckim mieszka bogacz, wyzyskiwacz — Mieczysław Machnikowski. Posiada on ponad 20 ha ziemi, 6 sztuk bydła, parę koni, oraz wiele maszyn rolniczych, pochodzących z ciemnych interesów, jakie jako volksdeutsch prowadził z Niemcami. Pozostały mu z tych interesów siewniki, snopowiązałka, kosiarka, motor spalinowy i wiele innych narzędzi rolniczych.
W gospodarstwie swym Machnikowski zatrudnia w okresie letnim wielu robotników, między innymi i kobiety. Według prywatnej umowy zawartej pomiędzy robotnikami a Machnikowskim, każdy z robotników poza wynagrodzeniem pieniężnym miał otrzymać pewną ilość cukru oraz kawałek pola pod uprawę ziemniaków.
Od wczesnego rana do późnego wieczora pracowały kobiety u wyzyskiwacza. Mijały miesiące i wreszcie przyszedł dzień wypłaty. I tu wyszło szydło z worka. Wyzyskiwacz pokazał swe właściwe oblicze. Wypłacając należności potrącił on robotnicom z wypłaty cukier, a to z tej przyczyn[y], że na działkach ziemniaczanych urodziło się więcej kartofli, niż z początku Machnikowski przewidywał. — „Mało jeszcze macie? wynoście się" — wrzeszczał na robotnice upominające się o swoje krwawo zarobione pieniądze.
W tym roku na polach u Machnikowskiego pracują również najęci robotnicy. Trzeba, aby władze zainteresowały się tą sprawą i nie dopuściły do takiego wypadku, jaki miał miejsce w ubiegłym roku.
Czytelnik „Głosu" z Topoli, pow. Łęczyca

1 komentarz:

  1. to juz nie jest ta zawada co 25 lat temu wszystie drogi ktore prowadza przez laki sa zarosniete a nie wspomne o nie urzytkach wodnych ktore kiedys tam byly zal patrzec co tam jest teraz

    OdpowiedzUsuń