-->

poniedziałek, 6 maja 2013

Holendry Paprockie

Słownik Geograficzny:  
Holendry  Stare i Nowe, dwie wsie, pow. łaski, gm. Zapolice, par. Strońsk. P. Holendry Stare mają 18 os., 195 mk. i 395 mr. ziemi, szkoła ewangielicka, kantorat. Ludność polsko-niemiecka. P. Holendry Nowe mają 19 osad i 249 mr.

Spis 1925:
Paprockie Holendry, wś, pow. łaski, gm. Zapolice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 39. Ludność ogółem: 289. Mężczyzn 148, kobiet 141. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 108, ewangelickiego 181. Podało narodowość: polską 108, niemiecką 181.

Wikipedia:
Holendry Paprockie-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie zduńskowolskim, w gminie Zapolice. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Ciekawostka: wieś Holendry Paprockie jest nazwą używaną tylko przez niektóre opracowania (Urząd Statystyczny, Urząd Pracy), a w rzeczywistości poprawna nazwa administracyjna (używana min. przez Urząd Gminy w Zapolicach) brzmi Holendry, co można sprawdzić w każdym dowodzie osobistym zameldowanych w tej wsi mieszkańców. Znajduje się tutaj szkoła polsko-niemiecka, do której kiedyś uczęszczały dzieci niemieckie. Za szkołą znajduje sie cmentarz niemiecki, który przetrwał do tej pory.

1992r.

CMENTARZ EWANGELICKI

BUDYNEK DAWNEJ SZKOŁY









Rozwój 1919 nr 238

Pożary w okolicy.
k) We wsi Olendrach pod Zduńską Wolą w ubiegłą sobotę od pioruna spłonęła stodoła ze zbożem, należąca do gospodarza Grzelaka.
W nocy z 2 na 3 września z niewiadomej przyczyny spłonęła zagroda włościanina Sękowskiego przy pastwisku zduńskowolskim. Ofiarą żywiołu padły dom mieszkalny, stodoła ze zbożem, wozownia, oraz ekwipaże i sprzęty rolnicze. Miejscowa straż ogniowa czynna była przy lokalizowaniu ognia.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 20

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 28 września 1933 r. L. SA. II. 12/13/33.
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu łaskiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23 marca 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XVII. Obszar gminy wiejskiej Zapolice dzieli się na gromady:
15. Paprockie Holendry, obejmującą wieś Paprockie Holendry.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łaskiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(—) Hauke-Nowak
Wojewoda.

Echo Łódzkie 1934 luty


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 25 luty

Awanturnik zasztyletował robotnika.
Zbrodnia obok kaplicy.
Policja otrzymała meldunek o zamordowaniu robotnika. Rano o godzinie 7-ej na przechodzącego ulica Paprocką tuż przy kapliczce przydrożnej Roberta Ultersdorfa lat 33 zam. w Zdunach-Paprockich
napadł dwudziestoletni Józef Krysiak zam. we wsi Olendry-Paprockie i zadał mu kilka ciosów śmiertelnych nożem w bok i głowę. Zabójca Józef Krysiak kilkakrotnie odgrażał się iż pozbawi życia Ultersdorfa, z którym miał osobiste porachunki. Zamordowany pozostawił żonę i kilkoro dzieci bez środków do życia.


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 kwiecień

Zabójca Olfersdorfa przed Sądem.
8-lat więzienia za zakłucie nożem i zarąbanie łomem.
Wczesnym zimowym rankiem śpieszyli do pracy w Zduńskiej Woli mieszkańcy wsi Olendry Paprockie: Józef Krysiak, Władysław Filipiak i Karol Bąk. Przechodząc ul. Paprocką podszedł do nich Olfersdorf który był od dłuższego czasu w złych stosunkach koleżeńskich z Józefem Krysiakiem i oboje wszczęli pomiędzy sobą bójkę, która zakończyła się tragiczną śmiercią Olferdorfa. Wymieniony, zmarł od zadanych przez Krysiaka ran kłutych po całem ciele i 3 uderzeń tłuczonych w głowę. Ofiarę swego zdziczenia pozostawili w rowie i dogoniwszy swych kolegów razem uddali się do fabryki Frenkla i najspokojniej przystąpili do pracy. Po upływie kilku godzin zabójca został aresztowany.
Krysiak przyznał się do popełnionej zbrodni wyjaśniając, iż kłute rany zadał nożem Olferdorfa a tłuczone — żelazną rurą, którą miał przy sobie.
Powyższą sprawę rozpatrywał kaliski Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu. Po odczytaniu aktu oskarżenia Sąd przystąpił do badania oskarżonego, który zeznaje:
Dnia 20 lutego 1934 foku o godzinie 7-ej rano szedłem z Filipczakiem ul. Paprocką do pracy. Szli również Karol Bąk i Stefania Pietrzak. Nadszedł Olfersdorf i rzucił się na mnie ze scyzorykiem w ręku.
Uderzony w rękę, scyzoryk wypadł, podniosłem go i dałem mu kilka ciosów i poszedłem. Olfersdorf zerwał się i biegł za mną.
Wówczas uderzyłem rurą kilka razy i poszedłem do pracy.
Nadmieniam, że dłuższy czas pracowałem razem z Olfersdorfem i tenże zawsze nakłaniał mnie, abym wstąpił do partii komunistycznej, był wrogo usposobiony do religii katolickiej
1szy świadek Józefa Fice.
Widziałam jak Krysiak szedł w towarzystwie Władysława Filipiaka, Karola Bąka i Stefanji Pietrzak, a gdy nadszedł Olfersdorf, Pietrzak rzucił się na niego i po 2-ch uderzeniach ręką Olfersdorf upadł i na ziemi uderzył go kilkakrotnie i odszedł. Gdy podniósł się wolno szedł w stronę Krysiaka. Krysiak uderzył go również, jakiemś narzędziem i tak leżąc pozostał. Filipczak był przy tem.
2-gi świadek Władysław Filipiak.
Szedłem razem z Krysiakiem, Stefanią Pietrzak i Bąkiem Karolem, nadbiegł Olfersdorf i po wymianie kilku ostrych słów rzucił się na Krysiaka.
Krysiak wytrącił z rąk jednem uderzeniem zawiniątko, a następnie oboje potoczyli się w rów. Czy w ręku, którą bił Krysiak Olfersdorfa, był nóż, tego nie widziałem. Po odejściu Krysiaka Olfersdorf pobiegł za nim, ja wówczas byłem dalej, bo śpieszyłem do oddalających się.
Karol Bąk.

O godzinie 6. 30 szedłem do pracy w towarzystwie Filipiaka, Bąka i Pietrzakówny — Olferdorf szedł za nami przyspieszywszy kroku rozepchnął idących razem Krysiaka z Filipczakiem, na co Krysiak odezwał się "Co za śmiałość" Olfersdorf stanął i oboje schwyciwszy się, poczęli się szamotać. Ja poszedłem dalej, a kiedy obejrzałem się, widziałem jak Krysiak bił w rowie Olfersdorfa.

Dziennik Łódzki 1949 nr 21

Zapolice
ODBUDOWA SPALONEJ SZKOŁY.
We wsi Holendry gmina przystąpiła do odbudowy spalonej szkoły. Szkoła stanie pod dachem jeszcze w roku bież. (z).
 
Głos Chłopski 1949 nr 268

Kobiety pow. łaskiego pracują aktywniej
Na terenie powiatu łaskiego praca wśród kobiet rozwinęła się ostatnio bardzo. Świadczą o tym prace przeprowadzone w terenie.
I tak w miesiącu sierpniu na terenie powiatu zorganizowano 5 Kół Gospodyń Wiejskich zrzeszających 108 członkiń. Między innymi powstały koła w Nowej Wsi gm. Zapolice, w Sędziejowicach, Holendrach, Sobiepanach i Rokitnicy. Jednak praca tu nie ogranicza się tylko do organizowania Kół Gospodyń Wiejskich lub reorganizacji ich zarządów, jak to miało miejsce w Widawie. Ostatnio Zarząd ZSCh, Referat Kobiecy zorganizował wycieczkę kobiet z Karniszewic do Krakowa i Wieliczki. Udział w tej wycieczce wzięło około 20 kobiet. Ponadto w Rypułtowicach zorganizowano zabawę, z której dochód przeznaczony został na budowę Domu Ludowego. Również w tej samej miejscowości zorganizowano kurs przetwórstwa owocowego z udziałem 17 członkiń. Powyższe prace w pełni obrazują coraz większy udział kobiet w życiu społecznym wsi i w jej odbudowie.


Dziennik Łódzki 1970 nr 99

W Holendrach pow. Łask pod motocykl prowadzony przez Romana P, wpadła 14-letnia dziewczynka, która w wypadku doznała złamania nogi. Przewieziona do szpitala.

Dziennik Łódzki 1970 nr 269


W Cholendrach pow. Łask, kierowca motocykla Czesław G. najechał na rowerzystę Kazimierza B., który doznał obrażeń i przewieziony został do szpitala.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz