-->

wtorek, 24 października 2017

Inwentarz wsi Wągłczew (1813)

Źródło inwentarza:
Akta notariusza Jana Strachowskiego z lat 1813-14. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu)

Inwentarz przepisał, opatrzył komentarzem i zezwolił na opublikowanie Jakub Jurek.

Wągłczew po raz pierwszy pojawia się w źródłach pisanych pod datą 1358. Król Kazimierz Wielki otrzymał wtedy dwie wsie, Wągłczew oraz Sadokrzyce, w zamian za inne w Kaliskiem, od zakonu augustianów. Wieś była własnością królewską co najmniej do 1793 r., tzn. do momentu, gdy teren ten wszedł w skład zaboru pruskiego. Następnie majątek został sprywatyzowany i prawdopodobnie nadany (między 1793 a 1803 r.) doktorowi medycyny Janowi Fryderykowi Kühn. Był on właścicielem dóbr wągłczewskich do 1803 r. 15 czerwca tego roku w Kaliszu zostały one nabyte przez Józefa Poraj Gołembowskiego. Cena za majątek wyniosła 26,000 talarów pruskich, co było równe 156,000 złotych polskich. W 1813 r. Gołembowski zmarł, przystąpiono więc do zinwentaryzowania całego pozostawionego majątku i jego opisu. Czynności tych dokonywał pisarz aktowy pow. warckiego Jan Strachowski. Niemal na wstępie inwentarza wymienieni zostali wszyscy domownicy dworu, jako składający przysięgę na to, iż nic z majątku nie zostało naruszone po śmierci dziedzica. Przysięgę tę składała sama wdowa dziedziczka Tekla ze Starzyńskich oraz Ludowika Wieterska panna służąca, Stanisław Kierzkowski ekonom, Tomasz Jernkowski [?] bawiący się, tegoż imienia Przybylski pisarz prowentowy, Józef Pawłoski kucharz, Kazmierz Kaminski lokaj, Tomasz Mielcarek włodarz, Walenty Robaszek fornal, Kajetan Biernocik fornal, Gasper Szumilak rataj, Jakub Kurzawiak rataj, Walenty Urbaniak rataj, Agnieszka Błaszkowa gospodyni, Józefa Kurzawianka pokoiówka, Teresa Zdalkowna dziewka, Marianna Robaszkowa dziewka, Wojciech Kozioł pastucha, Jan Chypsz owczarz, Jan Jaskulski borowy, Wojciech Owczarek drugi borowy, urodzony Jan Nepomucen Gołembowski i lokaj tegoż Wojciech Mikucki. Przysięgę wykonali również trzej biegli: Ignacy Goczałkowski, Szymon Podczaski i Marcin Jopowicz kotlarz z Warty, a także miał ją złożyć czwarty Hers Abram Gotheyner, złotnik z Sieradza, lecz nie mógł się stawić. Po uczynieniu wstępu pisarz przeszedł do opisania dóbr.


Dwór, do którego wchodząc przed gankiem jest bruk stary z kamieni i sztacheciki z rżniętych łat w słupki, stolarską robotą, dawane, miejscami ponadpsuwane. Do dworu tego wchodząc z podwórza są drzwi stolarską robotą, dawane, fassowane, gwoździami żelaznemi nabijane, na zawiasach i hakach żelaznych na regel, klamkę żelazną zamykające się, u których rękowieść żelazna dana do przyciągania ze dworu, a z sieni kuna żelazna do drąga, a druga drzewniana do zapierania się dane. W sieni tej gankowej przystawionej do dworu jest astrych zamiast podłogi z cegły dany. W tym ganku przystawionym do sieni jest okno, w którym tafelek małych piętnaście, a po lewej stronie z wchodu do dworu jest komórka mała, przystawiona na kredens, do której drzwi stolarską robotą, proste, z futryną, za zamek zamykające się, w której okienko małe o szybach trzech, a cztery deszczułkami zaprawne. W sieni tej ściany gliną wylepiane i wytrynkowane. Komin z brandzmurami[?] w massyw wymorowany z arkadą sklepioną, w którego komina brandzmurach[?] szafki z sieni dwie dane, na zawiasach żelaznych, z zameczkami francuskimi, stolarską robotą. Do pieców są drzwi prostą, stolarską robotą, na zawiasach i hakach żelaznych, z szkublami żelaznemi, do kłotek. W środku sieni tej na drugą stronę dworu są drzwi prostą stolarską robotą, na zawiasach i hakach żelaznych, z klamką żelazną i rękowieścią do przyciągania takąż z szkublem żelaznym, bez wrzeciądza. Z Sieni tej wchodnej od dziedzińca po prawej ręce wchodząc do stołowego pokoju są drzwi stolarską robotą całkie[?] na zawiasach prostych, z zamkiem francuskim i kluczem z gałką z pokoju do przyciągania. Drzwi te są futrowane[?] naokół. W tym pokoju stołowym jest okien trzy, każde w dużych tabel cztery, dużych dawane z futrynami. W tej izbie podłoga z tarcic ułożona, dobra, gwoździami drewnianemi przybita, kominek murowany szafiaty, piec moskiewski z kachli niebieskich dany, o dwóch kondygnacjach, z drzewiczkami tak do luftów jako i palenia z pokoju żelaznemi nad wierzchem mający dwie roże w obicie pokoju papiorowe w paski ciemnozielono malowane, pomiędzy któremi kwiatki różowe dawane. Z tego pokoju są drzwi do pokoju drugiego dane podwójne, prostą robotą, na zawiasach ordynaryjnych z zamkiem francuskiem żelaznym, z gałkami żelaznemi, w którym pokoju piec gładko z cegły dany, wytrynkowany biało i kominek murowany okrągło. Okien dwa, w każdym po cztery tagle dobre z haczykami prostemi. W tym pokoju drugim podłoga z tarcic ułożona gwoździami drewaninemi przybita, obicie farfusowe[?] z papióru z różnemi figurami. Pułap na tych obudwoj pokojach z tarcic ułożony i nad sienią. Naprzeciw tej stołowej izby są z wschodu od podwórza po lewej ręce dwa pokoje, do którego pierwszego wchodząc są drzewi całkie stolarską robotą na zawiasach prostych żelaznych z zamkiem francuskiem i antabą w mosiądz okuwaną i gałką żelazną do przyciągania, u których futryna tak z sieni jako i z pokoju dana, w tym pokoju jest okien dwa po cztery tafle duże w każdym oknie dawane, u których u każdego okna po dwa haczyki dawane, proste, do otwierania i oków prosty dany. Kominek szafiaty w tym pokoju, piec z kachli białych dany, podłoga z tarcic ułożona. Obicie w tym pokoju pierwszym niebieskie, papiórowe. Z tego pokoju do drugiego sypialnego są drzwi całkie u których w środku jest okno dane w którym tafelek dwie dużych, a dwie drugie deszczkami zaprawione stolarskiemi, u drzwi tych jest zamek francuski z antabą, powłoczoną, mosiężną i blaszczką do klucza mosiężną, a gałką żelazną do przyciągania na zawiasach prostych żelaznych. W tym pokoju sypialnym jest okno jedno z futryną tak jak w pierwszym pokoju, z haczykami dwiema do otwierania. W tym pokoju jest podłoga z tarcic ułożona, gwoździami drewnianemi przybita, piec połowiczny od pierwszego pokoju z cegły kominek murowany okrągły. Z tego pokoju sypialnego są dwie garderobki. Do pierwszej mały [małej] drzwi stolarską robotą małe, z kołkiem do przyciągania i zamkiem ordynarejnym, na klucz zamykającym się, okienkiem małym w dwie tafelki małe danym, obicie papiórowe w tym sypialnym pokoju na tle popielatym w kwiateczki. Do drugiej zaś garderoby większej są drzwi stolarską robotą proste na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem prostym francuskiem, przystawna z kominkiem ordynarejnym w reglówkę z pruska przystawiona, z kominkiem ordynarejnym w której podłoga zła, z tarcic ułożona, pułap zły. Z tej garderobki na tył sadu są drzwi prostą robotą na zawiasach i hakach żelaznych, z klamką i reglem żelaznemi z ścianką[?] do sadu, u której sianki[?] od sadu są drzwi ordynarejne z klamką żelazną i zawiasami niemniej haczykiem. W tej garderobie jest okno w tafelek małych dziewięć całkowicie nie otwierane proste. Obok tej garderoby jest znowu gospodarska garderobka o jednym oknie w tafelek sześć, w którym jedna wybita, kominek okrągły, drzwi stolarską robotą na zawiasach i hakach, z zamkiem i kluczem. Po prawej [?] ręce z sypialnego pokoju w tejże garderobie są dwa schowania gospodarskie, jedno mniejsze z podłogą, a drugie większe, bez podłogi, do których są drzwi na zawiasach żelaznych z haczykami żelaznemi z zasuwką jedną, haczykiem i szkublem. Po prawej ręce jest garderobka przez którą się przechodzi do sieni z drzewa kostkowego przystawiona, w której przez pół podłoga a dali tej nie masz. U tej są drzwi z wchodu garderoby przechodniej do sadu, stolarską robotą z zawiasami żelaznemi i zamkiem prostym, okienek w tej garderobie o tafelkach czterech jest dwa w którym tafelka wybita w tych okienkach jest żelazo dane, w każdym okienku po jednym. W tej garderobie do ogrodu są drzwi zabite bez żadnego okowu, a drugie do pokoju drugiego w stołowej izbie na zawiasach bez zamku i haków, podparte. Z tej garderoby są schody na górę ordynarejne, z poręczą drewnianą, na którą wszedłszy jest izdebka nad sienią dana, w której drzwi proste stolarskie z wrzeciądzem i szkoblem żelaznym. Okno w większe tafelki dwie a w mniejsze siedm. Ta górka z drzewa kostkowego podłoga w niej z tarcic do wycierania komina są drzwi dane na zawiasach i hakach żelaznych, z klamką. Na tym dworze jest gór trzy na garderobach i pokojach pułap z tarcic ułożony i polepa z gliny dana i nad garderobkami także. Ten dwór z drzewa kostkowego stawiany zewnątrz od podwórza gliną wylepiany, cały niedługo nowego postawienia potrzebujący, gdyż już znacznie zdezelowany.
Za tym dworem jest ogród dość obszerny, w którym niew[?] drzewa śliwkowego, lecz to znacznie wyschło. Obok tego ogroda za officyną i kuchnią są trzy sadzawki spusztoszałe. Po lewej ręce, wychodząc z dworu, jest kuchnia z drzewa kostkowego, do której sieni wchodząc są drzwi na biegunach drewnianych, bez wrzeciądza i szkobli. Z tej sieni jest chlewik zły, stary, bez żelaza z drzwiczkami, i kuchenka razem, do której drzwi na biegunach drewnianych. Po prawej ręce kuchnia, do której drzwi na biegunach bez szkubla i wrzeciądza, w kuchni piec z cegły do pieczenia chleba, komin lepiony. W tej izbie kuchennej są okna dwa w małe tafelki, jedno na podwórze, a drugie na tył dane do ogroda. Od podwórza dwóch tafelek nie masz, a na tyle jednej tafelki. W tej kuchni jest komora, do której drzwi na biegunach, z wrzeciądzem i szkoblem żelaznemi, okienko małe o dwóch tafelkach. W środku kuchni tej jest izdebka mała, do której drzwi na biegunach, z wrzeciądzem i szkublem żelaznemi i klamką żelazną, u której okno jedno w tafelek sześć dane, w którym dwie wybite, kominek murowany, pułap na tej kuchni i komorze tudzież izdebce z tarcic ułożony, zły. Z tej izby kuchennej są drzwi do sianki do przystawiony officyny z pruska na zawiasach i hakach żelaznych stolarską robotą, któremi wchodząc do sianki officyny jest po prawej ręce kuchenka mała, do której dane są drzwi na zawiasach żelaznych, zamykające się na kołek, a drugie do izdebki małe z zawiasami zabite. Z tej kuchenki przez siankę wchodząc do pokoju pierwszego, w którym teraz ekonom i pisarz prowentowy mieszkają są drzwi stare, stolarską robotą, na zawiasach żelaznych z szkoblem. W tej izbie jest kominek mały, okrągły i zamiast pieca brandz mur dany, okno w tafelek sześć nieotwierane, futryny w okna podawane, podłoga stara miejscami zła. Z tej izby są drzwi do drugiego pokoju stare, stolarską robotą, na zawiasach żelaznych z haczykiem danym, szkublem. W tej izbie jest kominek, podłoga miejscami zła, pułap z tarcic na tych obuch izbach ułożony. Okno o sześciu tafalka w którym szyb złych dwie ta oficyna nowego postawienia potrzebująca. Z tej izby wychodząc na podwórze są drzwi proste, stolarską robotą z antabą wykręcaną, w ganeczku od dworu są drzwi podwójne dane, stolarską także robotą na zasufkę, z środka śianki zamykające się. U tych obojga drzwi są zawiasy i haki żelazne i klamka żelazna. Za tą oficyną obok jest studnia z daszkiem i kołek okutym, ta zupełnie zdezelowana. Z podwórza ku ogrodowu Xiężemu od oficyny jest płot z rżniętych płatów i wygrodzenie dane z takichże płatów, do kościoła przechou[?], nad ogrodem Xiężym jest sklep w ziemi szkudłami pobity, do którego są drzwi z dworu dawno zepsute, a drugie także na biegunach ze skoblem z wrzeciądzem w tym sklepie są znowu drugie drzwi do sklepu piwnego na biegunach z wrzeciądzem i szkoblem, dalej nad drogą bitą także od ogroda Xiężego są zwystawa[?] stajnie z wozowniami dwiema, u której jednej od ogrodu Xiężego są drzwi na biegunach z tacic z prągiem szkoblem i wrzeciądzem do kłodki żelaznemi. W tej wozowni jest podłoga z drzewa rżniętego ułożona miejscami zła. Za tą wozownią pod wystawą jest mała komórka drzwiczkami na zawiasach, z szkublem żelaznym do wchodu na stajnie po siano. Za tą komórką jest stajnia na ośm koni z podłogą dobrą i z żłobami dwiema i drabinami. W tej stajni jest rzezalnia i komora na porządki dylowane. U drzwi tak stajni jako i komórek wrzeciądze i szkuble żelazne. W stajni okienko z prętem żelaznym, a w schowaniu czyli rzezalni okienko w tafle dwie małe. Za tą stajnią jest wolarnia w której koryt dwa, drabek dwie, podłoga dobra. W tej wolarni komórek dwie, w jednej komorze od drogi jest wyrżnięte okno małe dla widoku. W tej wolarni jest drzwi troje na biegunach z szkublami i wrzeciądzem żelaznemi. Przy tej wolarni pod wystawą jest komórka zrobiona z drzwiami, u których zawiasy, wrzeciądz i szkubel żelazne. Za tą komorą jest komórka druga, pod wystawą, mała, u której drzwi, zawiasy i szkubel żelazne. Za temi komórkami jest wozownia, w której teraz konie stawają z jasłami zamiast koryt dwiema i drabinami dwiema do siana zakładania. U wrót tej wozowni kuny u wierzchu, a u dołu bieguny. U prąga wrzeciądz i szkubel żelazne. Na tych stajniach jest pułap ułożony z starcic[?], a na wozowniach częścią zdartych lat częścią z starych tarcic. Te stajnie nowe ze wszystkim dobre. W środku dachu na nich dymnik dany do kładzenia siana, w którym danych tafelek szklanych cztery danych, w poszyciu dobre z drzewa rżniętego stawiane. Do tych stajen jest przystawiona szopa dla bryk i wozów wtaczania, z wrotami jednemi, z żerdzi ciesanemi, u których kuna jedna, z stary szyby zrobiona żelazna. Ta szopa z różnych kawałków drzewa postawiona. Przed temi stajniami jest drzewa rżniętego bali sztuk ośmdziesiąt zrzynów sztuk czterdzieści, przyciesi sztuk jedenaście, balek sztuk dziewięć. Za szopą do stajni przybudowaną jest płot z żerdzi łupanych w koły w wiertane dawany, w któym dane wrota do wyjazdu z podwórza, od dołu na biegunach, a u góry na kunach małe. Za temi wrotami jest spichrz nowy z rżniętego drzewa o kolcach sześciu, a na dórze nie masz kolców, tylko tak sypią zboże i na górę schody proste. W tym spichlerzu podłoga z ciosanych dyli ułożona, w tym spichrzu jest lamuz z drzwiami na wrzeciądz i szkubel zamykanemi i zawiasami żelaznemi tudzież u spichrza są drzwi na zawiasach i hakach z wrzecądzem i szkublem żelaznemi, niemniej zamek prosty polski. Przed tym spichrzem jest wystawa, dach od dołu szkudłami pobity i dymnik w środku bez okna dalej ku górze snopkami poszyty. Ten spichrz ze wszystkim dobry, obok tego spichrza jest płot z żerdzi łupanych z wrotami już pochylony o jednej wrotni, u której kuna żelazna, a u drugi wrotni wcale nie masz, oddzielający podwórze pańskie do gumien i owczarni, w którym owczarnia połowa dawno postawiona, z rżniętego i ciesanego drzewa pod topór a druga połowa nowo niedawno postawiona z rżniętego drzewa. U której owczarni jest wrót do wyjazdu z mierzwą dwoje dużych, na biegunach drewnianych, z kuną i szkublami żelaznemi pobocznych, zaś drzwi w tej owczarni dwoje na biegunach drewnianych, u których drzwi małych jednych jest szkubel i wrzeciądz żelazne, a drugie z owczarni nowo zabite. Ta owczarnia w dachu i ścianach ze wszystkim dobra. Do tej owczarni z boku jest przybudowanych chlewów na drób i nierogaty inwentarz pięć, u których drzwi pięciorga drzwi na biegunach z wrzeciądzami i szkublami żelaznemi. Podłogi w tych chlewach stare podawane. Za tą owczarnią jest szopa na słupach poszyta, do której przez pół kładą zboże, a przez pół różnemi żerdziami zapierzoną, będąca od gumien tarcicami bydło stawa, do której szopy czyli obory są drzwi na zawiasach żelaznych z wrzecądzem i szkublem i zamek zepsuty. W rogu drugim od browaru są drzwi na biegunach, u których szkuble i wrzecądz. Ta szopa znacznie pochylona, zastrzałami podparta. Za tą szopą jest druga i trzecia szopa jedna od dołu szkudłami pobita, dalej słomą na słupach także od dołu różnemi kawałkami tarcic obita, dalej odkryta, dość dobra, trzecia zaś pod deskami od dołu, a dalej szkudłami, żadnego klepiska nie mająca, już licha, podporami ze wszystkich stron podparta. Stodoła o dwóch klepiskach z drzwa rżniętego stawiana, różnego starego w środku dwiema zaporami zaladowana[?]. U drzwi czyli wrót są kuny i [?] prągów żelazne do zamykania dane. Przy tej stodole jest szopa mała niedawno przybudowana. Ta stodoła tak w poszyciu jako też we wszystkim nienajgorsza. Browar, w którym zamieszkuje Abram Wołkowicz, gorzelany, za kontraktem niegdy Wielmożnego Gołembowskiego siedzący. Ten browar jest z pruska stawiany w reglówkę, w którym izba mieszkalna, izba dla gorzelni i izba do piwa robienia. W izbie mieszkalny jest okno duże, w szyb dwanaście małych, a drugie w szyb sześć, które jak oświadcza gorzelany iż są jego, a gruntowych nicząnał[?]. Ten browar gwałtownego postawienia potrzebuje, gdyż grozi niebezpieczeństwem ognia, reperować się już nie da, w którym komin zły i obalić się ma leda godzina. Za tym browarem jest studnia dość dobra, rynny złe, żuraw podparty, a kosior dobry na końcu okuty, przy którym womborek[?] nasze[?] okuty, sworzeń żelazny. Drzwi w tej gorzelni wszystkie na biegunach drewnianych, wrzeciądzy ani żelaska żadnego nie masz u nich. Za tym browarem w rogu jest wolarnia, częścią stara, częścią przystawna. W tej wolarni jest studnia do wywaru i koło do wywaru sięgania z łańcuchem, którego mniej lub więcej jest pięć łokci z wemborkiem[?] okutym na wale, na którym kole żadnego okucia nie masz, drzwi do studni ażeby które bydło nie wpadło na zawiasach żelaznych ze szkublem i wrzecądzem u wrót szkoble i wrzeciądze. W wolarni koryt sześć złych, drabin sześć dobrych. Ta wolarnia cała pobita guntami, w której dachu dymników trzy z drzwiczkami na zawiaskach, a w rogu szczuty wrotka do kładzenia siana z szkublem. Ta wolarnia reperacji potrzebuje w przyciesiach gdy słupy poogniewały, jako też i w ścianach. Na mieluchu i gorzelni jest szuszarnia murowana z lasami niezła, za gorzelnią i wolarnią ogród, w którym sadzawka z upustem i ta jest posiewana. To podwórze pańskie na okół ogrodzone płatami dartemi i ociesowanemi w sparniki wierciane, lecz częścią większą pougniewały sparniki i płoty pochyliły się.

Opis zabudowań włościan i ich powinności
Nro 4 Półrolnicy Mateusz Przybył ma chałupę dobrą i stodołę i chlew. Pańskiego inwentarza ma parę koni i parę wołów i krowę, wóz, pług, radło, kosę, siekierę i do sieczki kosę. Robi od świętego Wojciecha do św. Marcina siedm dni, a od świętego Marcina do świętego Wojciecha dni sześć, daje czyńszu dwa mędele jaj, kapłonów dwa, przędzie sztukę i obrabia. Za to bierze groszy piętnaście, do obierania warzywa, sadzenia, siekania, strzyży owiec, lnu moczenia i wyrzucania, sadzy wycierania darmo chodzi, bezednia tudzież w drogę lub z listem lub też forą o milę lub dwie darmo chodzi lub jedzie, robi w żniwa tłuk trzy, orze za dwa dni lasek siedm, a za dzień lasek cztery.
Nro 7mo Antoni Szumił chałupę, stodołę i oborę ma dobre, i to samo ma co i pierwszy półrolnik i te same powinności odbywa co i pierwszy.
Nro 12 Maci Nowag, ma konia pańskiego jednego, a drugiego jemu bawary zabrali, woły, krowę i inne porządki takie ma jak pierwszy półrolnik chałupę, stodołę i oborę ma dobre i te same powinności odbywa co i pierwszy
14. Maci Szumilak chałupę i stodołę tudzież oborę ma dobre, inwentarze te same co i pierwszy półrolnik pańskie i te same powinności odbywa dworowi co i pierwszy
19. Wincenty Szumilak ma chałupę złą i stodołę i obórkę przez swoje nygusostwo jako powiadają iż jej nie poszył, jako też reszty budynków reszą[?] inwentarzy takowych ma jak pierwszy półrolnik i sprzętów gospodarskich, odbywa te same powinności dworowi co i pierwszy.
Zagrodnicy
5. Tomasz Smilak ma chałupę dobrą, stodołę złą, obórkę dobrą, wołów pańskich dwa, pług, wóz, siekierę, kosę do sieczki, robi dni trzy w tydzień, orze za dzień po lasek cztery, daje kapłona jednego, oprząda sztukę jedną i obrabia i za to dostaje groszy dwanaście, kurę pańską ma i te same darmochy odbywa co i półrolnicy bezednia
6. Maci Ziętalak ma chałupę dobrą, stodołę i obórkę, inwentarz ten sam ma z porządkami gospodarskiemi i te same powinności odbywa dworowi co i pierwszy zagrodnik dworowi.
8. Antoni Zdalka chałupę, stodołę i obórkę ma dobre i te same inwentarze pańskie jako też porządki gospodarskie i te same powinności odrabia dworowi co i pierwszy
9. Tomasz Mielcarek włodarz ma chałupę i stodołę i obórkę dobre, pańskiego nie ma tylko włodarzem jest we dworze
10. Piotr Gumerski ma chałupę swą własną, nie ma nic pańskiego, nie robi żadnych dni i posług dworowi tylko z roli nadanej sobie czynszuje.
11. Kazmierz Płocieniczak ma chałupę dobrą, stodołę i obórkę bydła nie ma pańskieg, tylko swe i robi ręczno dni trzy dworowi jak i inni zagrodnicy
13. Nikodem Kucharczyk ma inwentarza pańskiego trzy woły i krowę, chałupę, obórkę i stodółkę dobrą i robi pańskie tak jak pierwszy i te same powinności odbywa.
Nro 15. Hieronim Robaszczyk ma chałupę, stodołę i obórkę dobrą, ma inwentarz ten sam oprócz krowy co i inni i odbywa te same powinności
17. Maci Kucharczyk ma chałupę, stodółkę i obórkę dobre, wołów trzy, krowę jedną, komię[?] jedną i inne porządki gospodarskie i odbywa te same powinności co inni
18. Alexander Zdalka ma chałupę, obórkę i stodółkę dobre, wołów pańskich parę, reszty pańskiego inwentarza nie ma, kosę, radło, wóz, siekierę i te same powinności odbywa dworowi co i pierwszy.
20. Walenty Weszczak, ten nie ma żadnego inwentarza pańskiego, chałupę ma złą bardzo, resztę budynków dobre, robi pańskiego dni trzy ręczno i resztę powinności odbywa tak jak inni zagrodnicy.
21. Olejniczka wdowa, także nie ma nic pańskiego, robi dni trzy ręczno, budynki ma dobre i darmochy te same odbywa jak i inni bydelni.
22. Daniel Ratayczyk ma bydła pańskiego dwa woły, wóz, radło, siekierę i kosę, wóż i robi to samo co pierwszy zagrodnik ciągły.
23. Gościniec, w którym siedzi Layser Hersky kaczmarz, w tym gościńcu są dwie izby po lewej ręce do szynku z komorą, w której komin i piec z cegły, okien trzy w dwóch po tafelek dwadzieścia jeden, a w trzecim tafelek dwanaście, w którym cztery wytłuczone, a dwa okna od drogi dobre. W tej karczmie podłoga miejscami zła, stół duży dobry i ławka do szynkwasu, krata dobra, u komory drzwi dwojga, wrzeciądz i szkobel żelazne, a u drzwi do izby z sieni wrzecądz i szkobel i antaba do przyciągania, drzwi żelazne, naprzeciw tej izby kaczemny jest izdebka mała, w której mieszka Józef Ittzkowicz, do tej izby są drzwi na biegunach u drzwi pierwszych z sieni wrzeciądz i szkobel i haczyk, z izby do komory toż samo, z komory na dwór nie masz żadnego żelaza, piec i komin taki jak w izbie gościnny, okien dwa łatanych, u drzwi siennych na dwór z gościńca wychodząc wrzecądz i szkobel do zamykania gośccińca dany. Ten gościniec słomą pokryty, podwleczenia przyciesi potrzebujący, lecz ma bydź reperowany. Za tym gościńcem jest nowa stajnia postawiona z rżniętego drzewa, poławna, lecz jeszcze niedokończona i nieposzyta, wrót u tej nie masz. Obok gościńca tego jest na górce stajnia stara, w której żłobów trzy samych bez drabin i wrót dwoje, które się zapierają z stajni na kulki drewniane, a u fortki wrzecądz i szkobel do zamykania stajni z podwórza dany, ta w dachu potrzebuje reparacji, lecz ma też bydź rozebraną. Przed tą stajnią starą jest studnia dobra, kosiora łańcuszek żelazny dany.
Nro 24. Dwojaki, w których zamieszkuje młynarz Michał Witka z bratową swą, wdową. W tych dwojakach jest okien trzy, drzwi sześcioro na biegunach drewnianych, z klamkami drewnianemi, komin i piec prostą robotą. Ta chałupa ze wszystkim dobra, tak w ścianach, jako i dachu. Za tą chałupą chlew przystawiony, młynarz ten wraz z bratową swą siedzi za kontraktem niegdy Wielmożnego Gołembowskiego zawartego z tymże dnia 23 kwietnia 1813 roku, z którego posiedzenia i wiatraka daje czynszu na rok trzysta czterdzieści i dwa złote polskie. Za tą chałupą jest wiatrak, który się tu nie opisuje, gdyż jest w kontrakcie opisany zawartym z niegdy Wielmożnym Gołembowskim.
25. Chałupa kowalska, w której zamieszkuje Antoni Szteyhemes czyli po polsku Kamiński, kowal. Ten nie ma statków więcej pańskich jak jedną starą gwoździownicę, jeden śrubstak, gdyż reszta odebrana od niego jak kwit świadczy dnia 23 kwietnia 1809 roku przez dyrektora za rozkazem niegdy Wielmożnego Gołembowskiego. Tenże kowal posiada chałupę tę podług kontraktu approbowanego przez niegdy Wielmożnego Gołembowskiego dnia 23 kwietnia 1813 roku. Ta chałupa jest pod guntami, o jednej izbie i komorze, a w sieni komin do roboty kowalski dany, ze wszystkim dobra, tylko trochę w dachu reparacji potrzebująca.
26. Chałupa trojaki, w której siedzą owczarz, kucharz i sołtys. Ta chałupa dobra, chlewy puste, stodółki nie masz.
27. Franciszek Jaguszewski, komornik, który ma swą chałupę i stodółkę i obórkę, robi dwa dni w tydzień i darmochy te same odbywa co i piesi.
28. Karczma i pięciu izba w której szpital, organista, szewc i Marcin Miłowski siedzi i szynk dworski utrzymuje, ma statków pańskich do szynku sądek od wódki jeden, lejek mały jeden, szynkuje same wódkę z dwudziesty pierwszy baretki świętojanki. Ten gościniec pod guntami, lecz tak w dachu jako też i wewnątrz znacznej reperacji potrzebuje.
Chałupa pod szydłówką bez numeru, sama bez innych zabudowań, nowa, o jednej izbie z komorą, dobra, okno ktoś wybił i zabrał z hultai.
Chałupa pod borem Wygoda nazwana, dwojaki z komorami, w której mieszka Jackowski borowy i szynkuje pański trunek, a na drugiej stronie dopiero ma siedzieć drugi borowy. Ta chałupa nowa ze wszystkim dobra. Za tą chałupą są szopy dwie pańskie na słupach do kładzenia zboża, bez ścian, założona zbożem, jedna a druga jedną ćwiercią.

Do pomienionych dóbr Wągłczowa jest dość obszerny bór w którym tylko cienkie łatne drzewo, żadnego budowlego nie masz, aby się zdało, tego obserności jest wyrażona w mappie jako też i obserności całej Wągłczowa rozległości i podział czterech pól. Ten bór znacznie wycięty i wypalony, jeszcze za życa niegdy Wiel. Gołembowskiego. Na folwarkach dóbr tych Wągłczowa wysiewu jest ozimy, wiere. cztery, [?] jarzynnego wyścion[?] ogółem pięćset sześćdziesiąt ośm, siana wozów sto pięćdziesiąt.

Opis, przytoczony w oryginale, mówi sam za siebie. Wągłczew posiadał w owym czasie dwór, 20 chałup, dwojaki, trojaki, dom kowalski, gościniec, karczmę i chatę w pobliżu lasu. Nazwaną ją Wygodą, a na mapie z 1839 r. karczma pod lasem nazwana jest Moskal. Oprócz tego we wsi znajdował się folwark i kościół z klasztorem miechowitów. Ze wspomnianych budowli tylko te sakralne przetrwały kolejne 202 lata..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz