-->

sobota, 18 maja 2013

Zakrzew

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Zakrzew, województwo Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Jeziersko, własność prywatna. Ilość domów 18, ludność 162, odległość od miasta obwodowego 4.

Słownik Geograficzny:  
Zakrzew, wś i folw. nad rz. Wartą, pow. turecki, gm. Ostrów Warcki, par. Jeziorsko, odl. od Turka 30 w. Wś ma 24 dm. i wraz z wsią Tądów Dolny 379 mk.; folw. 5 dm., 54 mk.; os. młyn. 1 dm., 5 mk. W r. 1827 było 18 dm., 162 mk. W r. 1892 folw. Z. i Szczutków rozl. mr. 562: gr. or. i ogr. mr. 423, łąk mr. 97, pastw. mr. 3, lasu mr. 16, nieuż. mr. 23; bud. mur. 7, drew. 14, wiatrak. Wś Z. os. 30, mr. 151. Na początku XVI w. Z. stanowi jedną całość z przyległą wsią Szczodrkowo (dziś Szczutków) i daje dziesięcinę z łan. km. i folw. pleb. w Jeziorsku. Prócz tego kmiecie dają za dziesięcinę lnianą po 2 gr. i za kolędę po groszu z łanu (Łaski, L. B., I, 408). Według reg. pobor. pow. sieradzkiego z r. 1553 było tu 10 łan. km. Był jeszcze drugi Zakrzów w pow. sieradzkim, w par. Gruszczyce, miał 2 łany i 2 zagr. Dziś nie istnieje (Pawiń., Wielkop., II, 218 i 222). W r. 1734 wojska Augusta III zniszczyły tę wieś.

Spis 1925:
Zakrzew, wś i folw., pow. turecki, gm. Ostrów Warcki. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 33, folw. 4. Ludność ogółem: wś 192, folw. 105. Mężczyzn wś 81, folw. 43, kobiet wś 111, folw. 62. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 192, folw. 105. Podało narodowość: polską wś 192, folw. 105.

Wikipedia:
Zakrzew-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Warta. Leży na zachodnim brzegu zbiornika Jeziorsko, przy DK83 łączącej Sieradz z Turkiem. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: dwór, 1855, XIX w., XX w., nr rej.: 1722/A z 23.04.1975, spichrz, 1860, nr rej.: 1723/A z 23.04.1975

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
ZAKRZEW par. Jeziorsko, p. sieradzki, nad Wartą, wieś i f-ki Zakrzew i Szczutków, obszar 562 mg , w 1784 r. Gabriel Pągowski Wojciechowi Wolskiemu ustąpił za 30,5 tys. zł. (SKPG t.14, s.315, Strachowski 1814 k.647-51, AT 101, k.869)

 1965 r. 

 1992 r. 
________________________________________________________________________________
Dwór z XIX w. w Zakrzewiu

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fasada

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Portyk

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Spichrz z XIX w. w Zakrzewiu

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________


Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Widok od ulicy

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Drzwi w szczycie budynku

Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1812

Akt 36.
07.09.1812
11.08.1812 umarła w Zakrzewie Zofia z Lipskich Wolska, lat 56, wdowa po Atanazym Wolskim, dziedzicu połowy Zakrzewa, córka Józefa i Barbary Lipskich w Godenicach zamieszkałych.
Świadek: Urodzony Marcin Wolski, lat 34, dziedzic części Zakrzewa, syn zmarłej

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1812


 Akt 37.
07.09.1812
05.09.1812 umarła Eleonora z Wolskich, lat 29, córka zmarłych Atanazego Wolskiego, dziedzica połowy Zakrzewa i Zofii z Lipskich, żona zmarłego Wojciecha Olewińskiego, potem żona Rocha Domzy, włościanina w Brodni.
Świadek: Urodzony Marcin Wolski, lat 34, dziedzic części Zakrzewa

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1814


 Akt 9.
01.08.1814
28.07.1814 umarł w Zakrzewie Urodzony Władysław Wolski, lat 51, dziedzic połowy Zakrzewa, syn zmarłych Urodzonych Kaspra Wolskiego i Franciszki z Łukowskich, mąż Weroniki z Miłkowskich

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1818

 Akt 59.
13.01.1818
Świadkowie: Wielmożny Ignacy Pstrokoński, dziedzic Ustkowa, lat 36 i Urodzony Karol Wolski, lat 26, dziedzic Zakrzewa

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1819


 Akt 20.
02.03.1819
22.02.1819 umarła z Zakrzewie pod nr 1 Wielmożna Bogumiła z Nasierowskich Miłkowska, lat ~100, córka Andrzeja i Katarzyny z Grudzielskich Nasierowskich, niegsyś dziedziców Chojna i Główczyna, tam urodzona, żona najpierw Urodzonego Bartłomieja Grabińskiego, dziedzica Strzegowy, potem Wielmożnego Kajetana Miłkowskiego, kapitana Wojsk Narodowych Gwardii Konnej Saskiej za panowania Augusta Trzeciego
Świadkowie: Wielmożny Piotr Miłkowski, adwokat sądu wartskiego, w Warcie zamieszkały, lat 61, syn zmarłej i Mateusz Lesiewicz, organista z Jeziorska

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1819


 Akt 91.
23 .06.1819
Świadkowie: Urodzony Feliks Pstrokoński, dziedzic Rembieszowa, lat 40 i Urodzony Marcin Wolski, dziedzic Zakrzewa, lat 40
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1819 nr 4

OBWIESZCZENIE.
Połowa wsi Zakrzew lit. B. w Powiecie Wartskim Woiewodztwie Kaliskim o milę iednę od Warty, a mil 4. od Kalisza nad samym brzegiem rzeki Warty położona, od wschodu słońca z rzeką Wartą, od zachodu z wsią Zadąbrowiem, od południa z Tondowem dolnym i Wolą Zadąbrowską, od północy z drugą częścią Zakrzew lit. A iako też z wsiami Marszewem i Jeziorskiem granicząca, na którey łanach wysiewu ozimiego korcy 75., jarego korcy 80 , siana fur 150, Propinacja przy Trakcie publicznym, obszerne pastwiska i zarośla bardzo znaczna na rolę zdatna, oraz maiąca 10. Zagrodników przyzwoicie obsadzonych ma bydź przez Sukcessorów niegdy Atanazego Wolskiego z wolney ręki sprzedana, przeto ochotę kupna maiący mogą się w Zakrzewie u wspomnianych Sukcessrow zgłosić i kontrakt kupna i sprzedarzy za ugodzić się maiącą summę zawrzeć, Inwentarz gruntowy może mieć kupuiący w mieyscu okazany.
Zakrzew dnia 22. Stycznia 1819.
Marcin Wolski. Karól Wolski.

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1820



 Akt 2.
03.01.1820
29.12.1819 umarła Wielmożna Franciszka z Mlickich Pstrokońska, wdowa po Wielmożnym Ksawerym Pstrokońskim, córka zmarłych Stanisława i Petroneli z Gałczyńskich Mlickich, dziedziców Orchowa.
Świadkowie: Urodzony Wincenty Pstrokoński, lat 30, asesor Trybunału województwa kaliskiego, zam. w Kaliszu i Urodzony Karol Wolski, lat 28, posesor Zakrzewa

Kurjer Warszawski 1824 nr 283

Przed kilką tygodniami we wsi Zakrzewie W Woiewództwie Kaliskiem, Żona Rolnika porodziła Dziecie maiące dwie głowy iedna nad drugą; to Dziecie ledwo dawało znaki życia przez kilka minut.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1826 nr 49

Wsi połowa Zakrzew Lit. B., w Powiecie Wartskim Wdztwie Kaliskim, o mile iednę od Warty, a mil 4 od Kalisza, nad samym brzegiem rzeki Warty położona, od wschodu słońca z rzeką Wartą, od zachodu z wsią Zadąbrowiem, od południa z Tondowem dolnym i Wolą Zadąbrowką, od północy z drugą częścią Zakrzew Lit. A., iako też z wsiami Marszewem i Jeziorskiem granicząca, na którey łanach wysiewu ozimego korcy 75, iarego korcy 80, siana fur 150. Propinacya przy Trakcie pablicznym, obszerne pastwiska i zarośle bardzo znacznie na role zdatne, oraz maiąca 10 zagrodników przyzwoicie obsadzonych, ma bydź przez Sukcessorów niegdy Atanazego Wolskiego z wolney ręki sprzedana. Przeto ochotę kupna maiący mogą się w Zakrzewie u wspomnionych Sukcessorow zgłosić i Kontrakt kupna i sprzedarzy za ugodzić się maiącą summę zawrzeć. Inwentarz gruntowy może mieć kupuiący w mieyscu okazany.
Zakrzew dnia 24. Listopada 1826 roku.
Marcin Wolski. Karól Wolski.

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1827

 Akt 28.
30.07.1827
28.07.1827 umarła w Klonowie Tekla Świętosława Biernacka, dni 6, córka W. Józefa Gabriela Biernackiego i W. Józefy z Komorowskich.
Świadkowie: Jaśnie Wielmożny Józef Gabriel Biernacki, dziedzic dóbr Klonowa, prezes Dyrekcji Towarzystwa Kredytowego, lat 52

Urodzony Karol Wolski, dziedzic Zakrzewa, lat 34

Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1827


Akt 61.
30.07.1827
Tekla Świętosława Biernacka ur. 22.07.1827 w Klonówce
Ojciec: Jaśnie Wielmożny Józef Gabriel Biernacki, dziedzic dóbr Klonowa, prezes Dyrekcji Tow. Kredytowego, lat 52
Matka: JW Józefa Komorowska, lat 31
Świadkowie: Urodzony Karol Wolski, z Zakrzewa, lat 34 i Mateusz Lesiewicz, organista, lat 55
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 16

MINISTER SEKRETARZ STANU.
Ma honor udzielić Radzie Administracyiney wolą Nayiaśnieyszego Pana wypisaną, iak następuie:
„Rada zawiadomi podpisanych na Supplice obok załączoney, przez pośrednictwo właściwych Władz — iż Cesarz i Król Jmć uważa postępek „ich za dowód owego ducha zamieszania nieprzestaiącego działać na małą „cząstkę Jego poddanych Polskich, a tyle przeciwnego temu uszanowaniu „dla Władzy i zamiłowaniu porządku, które tak znamienicie odznaczają „ogół Narodu, i które przewodniczyły obradom ostatniego Seymu; iż Jego „Cesarsko-Królewska Mość z żalem widzi w takowym postępku „nowe powody do przedłużenia względem Woiewództwa Kaliskiego środków przez Dostoynego Poprzednika JEGO przyiętych, i że na ten raz „w łaskawości swoiey na zganieniu tego nierozważnego kroku poprzestaie.“
w Petersburgu dnia Marca 1827.
(podpisano) Stefan Hr. GRABOWSKI.
Za zgodność z Oryginałem:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podpisano) Kossecki.
w szczególności przesłać zalecono:
3)    PP.    Mączyńskiemu Stefanowi z Lutomirska.
5)    —    Biernackiemu Jozefowi Gabryelowi z Klonowa.
6)    —    Grabowskiemu Felixowi z Strachanowa.
7)    —    Jezierskiemu Anastazemu z Góry.
8)    —    Karśnickicmu Augustynowi z Chorzewa.   
9)    —    Gątkiewiczowi Tomaszowi z Kwaskowa.
10)    —    Grodzickiemu Filipowi z Gruszczyc.
14)    —       Parczewskiemu Józefowi z Włynia.
15)    —    Ordędze Józefowi z Cieni.
17)     —       Grodzickiemu Tadeuszowi z Wrzący.
21)    —    Jłowieckiemu Marcinowi z Trzebin.
23)    —    Biernackiemu Stanisławowi z Sikucina.
27)    —    Rejczyńskiemu Józefowi z Naramic.
29)    —       Bartochowskiemu Kazimierzowi z Skomlina.
30)     —       Kobierzyckiemu Łukaszowi z Wielkiey Dąbrowy.
34)    —       Trepka Leopoldowi z Brzykowa.
37)    —    Kiedrowskiemu Mikołajowi z Zawadek.
38)    —    Kaczkowskiemu Stanisławowi z Choynego.
39)    —       Łączkowskiemu Antoniemu z Rembieszowa.
40)     —       Madalińskiemu Emanuelowi z Osiakowa.
41)    —    Wituskiemu Michałowi z Małynia.
45)    —    Rabczewskiemu Karolowi z Sądziejewic.
47)    —    Siemiątkowskiemu Jgnacemu z Kalinowy.
49)    —    Trepka Augustowi z Wrońska.
50)     —       Siemiątkowskiemu Józefowi z Biskupic.
51)     —       Wituskiemu Felixowi z Jeżewa.
52)     —    Sucheckiemu Wincentemu z Grabi.
53)    —    Morawskiemu Teofilowi z Mikołajewic    P.    K. gm warta
55)    —    Milewskiemu Kajetanowi z Borzewicka. gm. podd
56)    —    Jabłkowskiemu Jgnacemu z Cielców.
60)    —    Walewskiemu Napoleonowi z Świerczyn.
63)    —    Bieleckiemu Józefowi z Kozub.
64)    —    Tarnowskiemu Antoniemu z Bukowca.
65)    —    Złotnickiemu z Zdońskiey Woli.
66)    —    Parczewskiemu Stanisławowi z Dąbrówki.dąbrówka sier
71)    —    Domaniewskiemu Janowi z Zborowa.
72)    —    Zbijewskiemu Franciszkowi z Jesionny.
73)    —    Załuskowskiemu Franciszkowi z Jesionny.
74)    —    Rozrazewskiemu Nepomucenowi Janowi z Ruszkowa.
76)    —    Ankwiczowi Romanowi Hr. z Zakrzewa.
81)    —       Krobanowskiemu Mikołajowi z Swirzyna.
83)    —    Sulimierskiemu Felixowi z Brzesk.
84)     —       Klichowskiemu Rafałowi z Grabia.
85)    —    Mniewskiemu A. z Włynia.
87)    —    Podczaskiemu Dyonizemu z Brzesk.
88)    —    Taczanowskiemu Emanuelowi z Rudy.
89)    —    Potworowskiemu Ferdynandowi z Luboli.
92)    —    Byszewskiemu Kalixtowi z Sokołowa.gm sieradz
96)     —       Gołębowskiemu Nepom. z Sadokrzyc.
97)     —       Błeszyńskiemu Erazmowi z Zelisławia.
98)    —    Taczanowskiemu Leonowi z Olewina.
99)    —       Tyminieckiemu Wincentemu z Prażmowa.
101)    —    Borzysławskiemu Aloizemu z Grzymaczewa.
102)    —    Kosseckiemu Dominikowi z Woycinka.
103)    —    Niemojowskiemu Teodorowi z Chwalęcic.
104)    —    Wierzchleyskiemu Bogumiłowi z Wierzchlasa.
105)    —    Gurowskiemu Adamowi Hr. z Piorunowa.
Za zgodność na proźbie:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podp.)    Kossecki.
do wiadomości publiczney Radca Stanu Prezes  przez Dziennik Woiewódzki podaie.
w Kaliszu dnia 14. Kwietnia 1827 r.
PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Welinowicz, Z.

Gazeta Warszawska 1828 nr 79

Komornik przy Trybunale Cywilnym Woiewództwa Kaliskiego.
Zawiadomia Szanowną Publiczność, że dnia 15 Maia r. b. o godzinie 10tey z rana w mieście Powiatowem Warcie, w Biórze W. Woyciecha Morkowskiego, Rejenta Powiatu Wartskiego, odbędzie się publiczna licytacyia na wydzierżawienie sądownie Aktem z dnia 28 Lipca r. z. przez podpisanego zajętych Dóbr Zakrzewa części B. z przyległościami Dezerta Szczutkow w Powiecie Wartskim, Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem, położonych; wydzierżawienie to nastąpi na lat trzy po sobie idących, poczynaiąc od dnia 24 Czerwca r. b., i te Dobra mogą czynić rocznie około 4000 zł: Pol: mniey lub więcey, gdyż to od dobrego zarządzenia zależeć będzie. — Warunki do licytacyi w Biórze W. Woyciecha Morkowskiego Rejenta w Warcie każdego czasu przeyrzane bydź mogą.
W Kaliszu dnia 23 Stycznia 1828 r.
Nepomucen Ziałkowski,
Komornik T. C.

Gazeta Warszawska 1828 nr 83

Niżey podpisany Komornik zawiadomia ninieyszem Szanowną Publiczność, że lubo termin do wydzierżawienia przez publiczną licytacyią Dóbr Zakrzewa części B. w Powiecie Wartskim położonych, w obwieszczeniach na dzień 15 Maia r. b. przed Rejentem Powiatu Wartskiego W. Woyciechem Morkowskim odbyć się mianą, iest oznaczony, z powodu iednak, że w dniu tym przypada święto, przeto termin teyże licytacyi na wydzierżawienie tych Dóbr Zakrzewa części B. z przyległościami, w dniu następnym, to iest, dnia 16 Maia r. b. o godzinie 10 zrana nastąpi.
Kalisz dnia 13 Marca 1828 roku.
N. Ziałkowski,
Komornik T. C. W. Kal.

Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1836 nr 44

Sąd Policyi Prostey Ptu Szadkowskiego.
Wzywa wszelkie władze ażeby obwinionych o liczne kradzieże, z aresztu tuteyszego zbiegłych bacznie śledziły w razie uięcia którego kolwiek pod ścisłą strażą Sądowi tuteyszemu dostawić poleciły.
2) Józef Laskowski v. Szymon Zaręba, katolik, lat 33 rodem z wsi Zwierzęcia stałe zamieszkanie ma w mieście Widawie, wzrostu wysokiego, tuszy mierney, włosów blond, czoła nizkiego, oczów niebieskich, nosa i ust miernych, twarzy okrągłey, zarasta czerwono, miał na sobie kaszkiet czarny, koszulę pacześną, płaszcz sieraczkowy stary, spodnie lniane łatane, buty proste stare, kalectwa niema, czytać ani pisać nie umie.
4) Mateusz Buda katolik lat 26 rodem z wsi Zakrzewa, w wsi Tądowie dolnym stale zamieszkanie maiący, wzrostu dobrego, tuszy mierney, twarzy ściągłey, włosów na głowie blond, oczów nieco niebieskawych, nosa długiego szerokawego, ust proporcyonalnych, brody małey, zarasta nieco blond, czoła wysokiego, przed ucieczką miał na sobie ubiór, koszule lnianą dobrą, spodnie granatowe, przechodzone, kamizelkę takiegoż koloru, na białe guziczki zapinaną starą, płasz z peleryną krótką granatowy, buty stare na obczasach, czapkę czarną złą, znaków szczególnych żadnych, pisać ani czytać nie umie, mówi tylko po polsku, wszyscy ci czterey zbrodniarze, powyżey z Jmion i nazwisk wyrażeni, w nocy z dnia 20 na 21 Września r. b. przez podkopanie się z aresztu tuteyszego zbiegli.
w Szadku d. 9/21 Września 1836 r. Hałaczkiewicz    Pods.   

Dziennik Powszechny 1837 nr 29

LISTY GOŃCZE.
Sąd Policyi Poprawczej Wydz. Kaliskiego. Wzywa niniejszem wszelkie władze, do których to należy, ażeby nad Mateuszem Budą, z wsi Tądowa Dolnego, Powiatu Wartskiego zbiegłego, o różne kradzieże obwinionego, baczne oko mieć zechciały, a w razie dostrzeżenia go, po ujęciu, pod pewną strażą Sądowi naszemu dostawić poleciły. Rysopis: Mateusz Buda, lat 26 mający, rodem z wsi Zakrzewa, Powiatu Wartskiego, w wsi Tądowie Dolnym stale zamieszkanie mający, jest wzrostu dobrego, tuszy miernej, twarzy ściągłej, włosów na głowie blond, oczu nieco niebieskawych, nosa długiego szerokawego, ust proporcyonalnych, brody małej, zarasta nieco blond, czoła wysokiego, znaków szczególnych żadnych, pisać i czytać nie umie, mówi tylko po polsku. Kalisz dnia 29 Grudnia (10 Stycz.) 1836/... Prezydujący, Henrych.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1845 nr 288

(N. D.6691) Patron Trybunału Cywilnego I. Instancyi Gubernii Warszawskiéj w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości, iż dobra ziemskie Zakrzew część lit. A. w Okręgu Wartskim położone, rozległe 12 włók 5 morgów 36 prętów miary nowopolskiej, oraz mając wspólne pastwisko z dobrami Brudnia, w łęgu rozległości włók 9 morgów 20, należące do sukcessorów Władysława Wolskiego i Franciszki Wolskiej oszacowane na rs. 7818 k. 55 sprzedane będą w drodze działów na skutek wyroku Trybunału tegoż z d. 12 (24) Października 1843 r. przed Stanisławem Kuczborskim Sędzią delegowanym, na audyencyi Trybunału wspomnionego w Kaliszu, a to pod warunkami w biurze Pisarza tegoż Trybunału złożonemi. Przygotowawcze przysądzenie odbędzie się w d. 1 (13) Lutego 1845 r. o godzinie 3 z południa.
Kalisz dnia 7 (19) Grudnia 1845 r.
Franciszek Nowicki.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1846 nr 43

(N. D. 1029) Patron Trybunału Cywilnego I-ej Instancyi Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości iż dobra Ziemskie Zakrzew Część Litera A. w Okręgu Wartskim położone rozległe 12 włók, 5 morgów, 36 prętów, miary nowopolskiej oraz mające wspólne pastwisko z dobrami Brudni w Łęgu rozległości włók 9 morgów 20, należące do SS rów niegdy Władysława Wolskiego i Franciszki Wolskiej oznaczone na rs. 7,818 kop. 55 sprzedane będą w drodze działów, w skutek wyroku tegoż Trybunał z dnia 12 (24) Października 1843 r. przed Stanisławem Kuczborskim sędzią delegowanym w sali posiedzeń wspomnionego Trybunału w Kaliszu, a to pod warunkami w birze Pisarza Tegoż Trybunału się znajdującemi a przez wyrok rzeczonego Trybunału z d. 1 (13) Lutego r. b. zmienionemi. Przygotowawcze przysądzenie powtórne, gdy poprzednie w d. 1 (13) b. m. za spełzłe uznane zostało, odbędzie się w dniu 19 (31) Marca 1846 r. o godzinie 3 z południa.
w Kaliszu d. 2 (14) Lutego 1846 r.
Franciszek Nowicki.  

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1846 nr 240

(N. D. 3992) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Do regulacyi spadków po:
1. Franciszce i Marcellim siostrze i bracie Wolskich, współwłaścicielach dóbr Zakrzewa lit. A. w Okręgu Wartskim położonych, wyznacza się termin na dzień 29 Stycznia (10 Lutego) 1847 r. z wezwaniem stawienia się na tenże termin interessentów przed podpisanym Pisarzem Kancellaryi Ziemiańskiej pod prekluzyą.
w Kaliszu dnia 16 (28) Lipca 1846 r.
Korzeniowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1847 nr 69

(N. D. 1329) Sąd Policyi Poprawnej Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie Władze o miejscu zamieszkania, lub pobytu Marcelego Borkowskiego b. Rządcy Ekonomicznego wsi Zakrzewa Okręgu Wartskim, następnie wsi Janowice w Okręgu Szadkowskim wjadomość mające, iżby takowa Sądów i naszemu udzielić zechciały, samego tegoż Marcelego Borkowskiego, iżby celem ogłoszenia mu wyroku Sądu Appellacyjnego Królestwa, z odwołania się jego od wyroków Sądu naszego z d. 20 Stycznia (1 Lutego) 1845 r. i Sądu Kryminalnego Gubernii Warszawskiej z d. 16 (28) Kwietnia r. b. w III. Instancyi wydanego, bądź osobiście stawił się, bądź o miejscu swego zamieszkania, lub pobytu doniósł.
w Kaliszu dnia 17 Lutego (1 Marca) 1847.
Sędzia Prezydujący, Radca Dworu,
Swierczyński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1848 nr 14

(N. D.104) Sąd Policyi Prostej Okręgu Wartskiego.
W dniu 3 (15) Grudnia r. b. na polu do wsi Zakrzewa należącym przy drodze do Wulki Ustkowskiej do Jezierska wiodącej znaleziony został męzczyna nieżywy, nieznajomy lat około 45, mający, wzrostu dobrego, budowy ciała dobrej, konstytucyi krwistej, muskularnej, twarzy ściągło-okrągłej, czoła wysokiego, oczu szarych, nosa szerokiego, włosów czarnych, zarostu żółtego, miał na sobie kożuch ordynaryjny chłopski, sukmana granatowego, spodnie płócienne, koszulę płócienkową niebieską, buty ordynaryjne, czapkę sukienne granatową rogatą, wzywa każdego wiadomość o tym człowieku posiadającego iżby takową Sądowi tutejszemu lub najbliższemu mieszkania swego spiesznie udzielić raczył.
Warta d. 16 (28) Grudnia 1847 roku.
Podsędek, Grzybowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1848 nr 272

(N. D. 5869) Sąd Policyi Prostej Okręgu Warckiego.
W dniu 8 (20) Października b. r. po południu we wsi Maszewie Okręgu tutejszym dostrzeżone zostało dziecię płci męzkiej lat około 9 mieć mogące, ubrane w kapotę z płótna paczesnego niebiesko farbowanego i koszulę zwyczajną, jak z wyprowadzonego śledztwa okazuje się dziecię to na zapytanie czynione mu przez tych którzy je dostrzegli opowiadało iż pochodzi ze wsi Zakrzewa odwiezione do tejże wsi Zakrzewa skutkiem nadzwyczajnego wycieńczenia sił, natychmiast zmarło nie udzieliwszy co do pochodzenia swego i rodziców dokładniejszych i pewniejszych wiadomości ponieważ we wsi Zakrzewie krewnych ani znajomych dziecięcia nie znaleziono i o takowych żadnej wiadomości powziąść nie było można. Sąd przeto podając do powszechnej wiadomości wypadek ten wzywa osoby ktoreby objaśnienia co do rodziców lub pochodzenia dziecięcia posiadały, iżby takowe Sądowi jak najśpieszniej udzielić raczyły.
Warta dnia 4 (16) Listopada 1848 roku.
Podsędek Grzybowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1853 nr 160

(N. D. 3205) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do wiadomości toczące się postępowania spadkowe po osobach zmarłych:    
6. Izydorze Papiewskim jako właścicielu dóbr Zakrzewa lit. A. B. przyległością Szczutków w Okręgu Wartskim położonych
(…) Do ukończenia tych postępowań spadkowych termin na dzień 15 (27) Stycznia r. b. 1854 w Kaliszu w kancellaryi hypotecznéj przed podpisanym Regentem wyznacza się.
Kalisz dnia 1 (13) Lipca 1853 r.
Nepom. Wojciechowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 206

(N. D. 4777) Sąd Policyi Prostej Okręgu Wartskiego.
W dniu 25 Kwietnia (7 Maja) r. b. w domu niezamieszkałym we wsi Zakrzewie znalezione zostały zwłoki mężczyzny, lat około 25 mieć mogącego, wzrostu średniego, budowy ciała wyniszczonej, włosów na głowie blond, długo zapuszczonych, twarzy pociągłej, oczu niebieskich, nosa miernego pociągłego, lekko zgarbionego, ust szerokich z wargami nie co zgrubiałemi, z imienia, nazwiska i pochodzenia niewiadomego, zwłoki te ubrane były w spancer stary z płutna niebieskiego, takież spodnie stare podarte, bez obuwia i koszuli, ktoby wiedział o imieniu, nazwisku i pochodzeniu powyż opisanego człowieka da znać o tem Sądowi naszemu natychmiast, lub też najbliższemu jego zamieszkania.
Warta d. 27 Kwiet. (9 Maja) 1856 r.
Assessor Trybunału,
p. o. Podsędka, K. Grzybowski.

Kaliszanin 1872 nr 32

Na wzniesienie nagrobku i płyty pamiątkowej dla śp. Dra Jana Boesego w kantorze wydawcy "Kaliszanina" przyjmują się ofiary.
Na powyższy cel złożono w ekspedycji Kaliszanina od (...) p. Kurcewskiego z Zakrzewa rs 6; (...).


Kaliszanin 1874 nr 53

Nagłe wypadki śmierci: 10 maja, we wsi Za­krzew, gminie Ostrów-Wartski, powiecie turek­skim, 5 letni chłopczyk włościański Jan Mikołaj­czyk, bawiąc się z drugim chłopcem około cegiel­ni, wpadł niespodzianie w rów napełniony wodą i utonął;(...).


Kaliszanin 1875 nr 18


Otrzymaliśmy list z Warty, traktujący o przedmiocie, w którym (zgodnie z oświadczeniem naszem w numerze 17-ym) dalszą polemikę prze­cięliśmy. Korzystamy jednak z przypisku dołą­czonego do tego listu, a donoszącego nam, że we wsi Zakrzewie pod Wartą, człowiek pewien pra­cujący przy młocarni, mając zgniecioną rękę do pierwszego stawu, nim doktor przybył, sam do­konał operacji przez ucięcie zranionej ręki sie­kierą i obecnie znajduje się w Warcie na kuracji.

Kaliszanin 1878 nr 95

(Art. nad.) W Zakrzewie pod Wartą oglądałem urnę wykopaną z grobowiska przedchrześcijańskiego; nie jest ona wyjęta bez uszkodzenia: w połowie wierzchniej stłuczona, jako gliniana, bez polewy, przez co pod powierzchnią ziemi z wilgoci wydobyta, okazała się miękką i zbyt słabą. Miejsce pomienionego cmentarza oglądałem; oddalony on jest od wsi nie więcej jak staję jedną, obszar zajmuje do 150 prętów, gdzie pod powierzchnią ziemi znajdują się na 1 stopę i głębiej kamienie ułożone, a tworzące sklepienia dla każdej z urn, miejscami jednak poruszane pługami przy orce, opadły w próżne miejsca. Nie brakuje u nas miłośników starożytności, miejscowość przystępna, 8 wiorst od Warty, w Zakrzewie, właściciele należą do ludzi inteligentnych, przyjmą w domu z gościnnością staropolską prawdziwego miłośnika nauki i dadzą mu pomoc potrzebną.

Gazeta Świąteczna 1890 nr. 478

Starcy. We wsi Zakrzewie, w powiecie Tureckim (gub. Kaliskiej), jak donosi Kurjer Warszawski, odbyła się niezwykła uroczystość. Dziedzic tamtejszy, pan Kurcewski, kończąc setny rok życia, obchodził wiekową rocznicę swych urodzin. Choć doczekał się takiej starości, jest jednak zawsze czynny i „odznacza się czerstwością ciała i umysłu".

Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1892 nr 125

Parcelacja.
W okolicy Turka rozpoczęto z wiosną parcelować majątki: Zakrzew i Tomisławice.
Pierwszy z nich obejmuje około 40 włók, drugi 19.

Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1894 nr 129

WYBORY.
Piotrków
10-go maja. (Tel. pr. K. W.)
W dalszym ciągu odbywających się tu wyborów na prezesa dyrekcji szczegółowej zaproszony został p. Zygmunt Płonczyński, właściciel dóbr Lubiatów i Zakrzew (gł. 115), na radzców tejże dyrekcji wybrani zostali pp.: August Kożuchowski, wł. dóbr Kamostek (gł. 110), Józef Fiszer, wł. dóbr Szydłów (gł.103) i Andrzej Biesiekierski, wł. dóbr Wola Blokowa (gł. 85); na zastępców zaś pp.: Artur Trepka, wł. dóbr Brzyków (gł. 47), Józef Wierzchlejski, wł. dóbr Słobiecko (gł. 80), Witold Marczewski, wł. dóbr Gosławice (gł. 48) i Bolesław Dzierzbicki, wł. dóbr Małusy (gł. 39). Na prezesa przyszłych wyborów zaproszono 74 gł. p. Włodzimierza Plichtę, wł. dóbr Byszewo, i na jego zastępcę p. Kajetana Slewińskiego, wł. dóbr Domaniewice (gł. 43).  

Gazeta Kaliska 1895 nr. 11

Dnia 28 t. m., we wsi Zakrzew powiatu tureckiego, wskutek poparzenia zmarł 2-letni chłopiec włościański, Józef Szabelski.

Sport 1900 nr 14

Jarmark i wystawa koni w Kaliszu.
Po nader uciążliwej podróży karetką pocztową z Kutna, i opóźnieniu się skutkiem złej bardzo drogi aż o siedem godzin, stanęłem nareszcie w Kaliszu, i tu, pomimo wcześniejszego zamówienia, nie znalazłem numeru w hotelach, z powodu niezwykle licznego zjazdu ziemian,oraz chętnych do kupna koni. Nareszcie, dzięki interwencji kolegi z „Gazety Kaliskiej", zostałem przyjęty na sublokatora u jednego z nieznajomych mi dotąd ziemian. Dzięki i zato, groził mi bowiem albo nocleg we wspaniałym parku miejskim, gdzie dotąd, niestety, słowiki milczą jeszcze, albo też podróż natychmiastowa z powrotem do Warszawy, i spędzenie drugiej z rzędu nocy w arcy niewygodnej karetce. Trzeba było przecierpieć wiele, zwalczywszy niespodziewane przeszkody, stanąć na placu wystawowym i zarazem jarmarcznym, aby zdać sumienne sprawozdanie łaskawym czytelnikom „Sportu". Plac kaliski bardzo ładny, stajnie naokoło obszerne i ciepłe dosyć, ale utrzymanie tego placu zupełnie zaniedbane, a opłata za stajnę od konia wyciągnięta do maksimum. Że zaś na placu jaki taki porządek dało się utrzymać, jest to bez zaprzeczenia zasługą szanownego radcy p. Wojciecha Wyganowskiego, członka komitetu wystawowego, który sam za wszystkich pracował uciążliwie i dokonał ciężkiego zadania, jakie czekało go na placu jarmarcznym. Przegląd koni zebranych dał dość dodatni rezultat, bo widzieć można było okazy bardzo piękne, chlubnie świadczące o staraniach i znajomości rzeczy niektórych hodowców. Ogółem koni w obrębie placu zgromadzono przeszło 700, do konkursu zaś na wystawie zapisano koni ziemiańskich 100 i włościańskich 150. Jak wszędzie tak i tutaj przeważał typ pół krwi angielskiej, czy to u zaprzęgowych, czy też u wierzchowych koni, nie wszędzie jednak typ ten odznaczał się jednolitością, a przedewszystkiem czystością spodów. Nieraz z przykrością patrzyło się na wspaniały kloc konia, ulokowany na słabym i wadliwym spodzie; dodaję jednak, że nie wszystkie konie nosiły ujemne te cechy, były bardzo piękne i normalanie zbudowane, pozbawione tych wielu niepotrzebnych dodatków na nogach, obniżających naturalnie cenę i wartość konia. Oprócz pół krwi, znajdowały się anglo-araby, ardeny pół perszerony, pół-rysaki, węgierskie i pół suffolki. Wobec wystawy i nagród rozdanych, wszelka z naszej strony krytyka ustać musi, dodać jednak muszę, że nagrody rozdane zostały najzupełniej sprawiedliwie, dowodząc tem, że grono sędziów składało się z prawdziwych znawców, szkoda tylko, że skromne fundusze, przeznaczone na nagrody, nie pozwoliły odpowiednio wynagrodzić niektórych hodowców za ich starania i pracę. Kupców przybyło dość na plac jarmarczny, a z zagranicznych kręcili się: bracia Kazimierscy z Krotoszyna, Friedman z Poznania, Banasz z Kempna, Landau z Wrocławia, Kranz z Krakowa, i Szpagat z Berlina. W stajniach jarmarcznych pomieścili konie hodowcy: pp. Maringe ze Smoliny 4 konie, Krzeczunowicz z Cielc 4, Weigt z Noskowa 4, Bronikowski ze Szczypiosnej 4, Jarociński z Kamionacza 8, Garczyński ze Zborowa 5, Krzymuski z Wierzbia 7, hr. Toll z Uniejowa 8, Pawłowski z Mniszek 4, Skórzewski z Dobry 5, Sokolnicki z Janiszewa 5, Niemojowski z Marchwacza 4, Rogawski z Zapolic 6, Ramser z Potworowa 10, Weigt z Morawina 5, Kisielnicki z Radliczyc 2, Łączyński ze Złotnik 5, dr. Rüdiger z Gór 2, Kurcewski z Zakrzewa 3, Modelski z Rajska 2, Chełkowski z Borkowa 4, Pstrokoński z Markowa 3, Kuczbowski ze Smardzewa 4, hr. Kwilecki z Grodżca 5, Kowalski z Koła 1, Murzynowski z Kalinowy 4, Goliński z Kalisza 16, Putjatycki z Częstochowy 9, Romocki z Kamienia 8, hr. Załuski z Czarnożył 1, Ciesielski z Dąbroszyna 12, Kochanowski z Miłonic 7, Chrząszczewski z Ziemięcina 7, Walewski z Rzegocina 2, Milkę z Chojnego 4; Leśniewski z Wilanowa 8, Kozanecki z Zimotek 2, Ratt z Olszówki 6, Kośmiński z Miszowic 6, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 4, Weil ze Skęczniewa 3, Kręski z Masłowic 4, Kołodziejski z Krąkowa 3, Miech ze Skibic 9, Magnuski z Naramnic 5, Kornikowski z Mogłożewa 7, porucznik Clondin z Konina 6, Szamowski z Mchówka 6, Moraczewski z Osin 6, Orzechowski z Karszewa 3, Heb z Browna 6, Strzeszewski z Pstrokonia 4, Kreczunowicza z Zawad 5, Nikand Trepka z Poprężnik 2, Tarnowski z Kluczkowa 4, Siemiątkowski z Męckiej Woli 5, Szumski z Rusowa 1, Jedwab z Błaszek 10, Mielęcki z Koźminka 5, Nieniewski z Sędzic 2, Kadłubski z Bylic i Mikorski ze Stobna 6, Prądzyński z Kościeszyna 4, Grewe z Biskupic 2, Dutkowski z Kask 3, Jezierski z Przystani 2, Kurnatowski z Poklękowa 1, Bule z Łodzi 2, Waliszewski z Brzeźna 2, Zaborowskiego z Kożenicy 2 i Grodzicki z Równej 1.
Oprócz wyżej wymienionych, wprowadzono do okólnika 150 koni włościańskich i innych drobnych właścicieli. Tranzakcji zawarto na pokaźną sumę około 40,000 rbl., mianowicie: p. Młodecki z Gozdowa nabył od p. Zaborowskiego klacz anglo-arabską za 220 rb., Szpagat z Berlina kupił 15 koni w cenie od 180 do 250 rbl., Kranz z Krakowa kupił 9 koni w cenie od 150 do 200 rbl., p. Juljan Milkę z Chojnego sprzedał p. Olszyńskiemu wałacha za 150 rbl., p. Ramzer z Potworowa sprzedał parę klaczy za 350 rbl., oraz wałacha za 150 rbl., p. Kurcewski z Zakrzewa sprzedał wałacha za 400 rbl., p. Konopnicki z Warszawy zakupił powozowych i karecianych koni 16, z których niektóre bardzo ładne i wartościowe, a płacił za konia od 200 do 550 rubli, p. Rattel z Olszówki sprzedał trzy konie w cenie od 250 do 3oo rubli, p. Wojciech Wyganowski sprzedał p. Putjatyckiemu parę koni za 500 rbl., p. Alfred Hantke z Rakowa kupił od p. Putjatyckiego parę wałachów gniadych za 300 rbl., p. Henryk Łączyński sprzedał p. Konopnickiemu parę kasztanowatych powozowych koni za 450 rbl., ogiera trakena za 500 rbl. i klacz dwuletnią za 250 rbl., pan Niemojowski sprzedał parę wałachów gniadych trakeńskich za 1,050 rbl., dr. Rüdiger sprzedał ogiera za 475 rbl., p. Tupiński kupił od p. Krzymuskiego klacz karą Martę 3/4 krwi angielskiej po Monopolu i Warszawiance 5-letnią bardzo ładną za 570 rbl., p. Rattel sprzedał siwe węgierskie wałachy za 350 rbl., parę dobrych wałachów za 500 rbl. od p. Szamowskiego nabył pełnomocnik p. Rodokanakiego z Kuźnicy Grabowskiej oraz ogiera stadnego za 450 rbl., p. Sokolnicki z Janiszewa sprzedał dwa wałachy zaprzęgowe za 600 rbl., p. Krzymuski z Wierzbia wałacha pół krwi za rub. 300. p. Weigt z Morawina wałacha za 250 rbl., p. Tarnowski z Kluczkowa ogiera za 300 rbl., p. Stanisław Suchorski z Chwalenic wałacha do Prus za 300 marek p. Unrug z Sulmowa wałacha za 250 rbl. i Kochanowski z Miłonic 3 wałachy za 900 rbl.
Oprócz tych tranzakcji dopełniono inne po za obrębem kontroli komitetę jarmarcznego. We wtorek zaraz po południu komitet wystawy, pod przewodnictwem p. Adama Michalskiego, jako przedstawiciela głównego zarządu stad państwowych, a także Towarzystwa wyścigów konnych w Królestwie Polskiem, w towarzystwie członków komitetu pp. Wojciecha Wyganowskiego, Stefana Bronikowskiego, Kazimierze hr. Kwileckiego, Zygmunta Chełmskiego, pułk. Langego, prezydenta miasta Kalisza, Opielińskiego i weterynarza gubernjalnego p. Krajewskiego, w obecności pana wicegubernatora kaliskiego r. st. Stremouchowa, przystąpili do rozdania nagród, następującym hodowcom-ziemianom:
Medale Srebrne: pp. Leśniewski z Wilamowa za klacz pół krwi angielskiej „Kasztelankę", p. Bolesław Magnuski z Parcic za klacz pół-krwi Kokietkę, p. Nepomucen Chełkowski z Borkowa za ogiera gniadego angielskiego i p. Stefan Bronikowski za klacz karą pół krwi.
Medale bromowe: pp. Antoni Chrząszczewski z Ziemięcina za klacz Kujawiankę, Wacław Szanowski z Mchówka za klacz pół-krwi „Iskę", Karol Weigt z Murawina za klacz gniadą pół krwi, i hr. Kazimierz Kwiluk z Gredżca za klacz karę Małkę pół krwi.
Listy pochwalne: pp. Stanisław Prądzyński z Kaścierzyna za klacz pół krwi Eunice, Jan Krzymuski z Wierzbia za kl. karą pół-krwi Martę, Witold Szanowski za ogiera pół-krwi Van-Dyka, Józef Leopold z Rzepiszewa za ogiera kaszt., Wincenty Jarociński z Kamionacza za kl. kaszt, pół-krwi Skikę, hr. Kwilecki za kl. pół-krwi Lalkę, ksiądz Paweł Patocki z Opatówka za klacz poprawną Łysę, Bronisław Pawłowski z Mniszek za ogiera bardzo ładnego pół krwi Mazura, Jan Tarnowski z Tyńca za ogiera kasztanowatego. Ponieważ oprócz tych nagród Towarzystwo Wyścigów Konnych w Królestwie Polskiem, przeznaczyło pieniężne nagrody, które przyznano naztępującym hodowcom: pp. Wincentemu Jarocińskiemu, za klacze stadne, rzeczywiście bez zarzutu, złoto kasztanowate bardzo dobrze złożone, pół-krwi i za jednolity typ wysoce uszlachetnionych koni wierzchowych rubli 100, Bolesławowi Magnuskiemu, za parę doskonałych klaczy pół krwi doskolane przytem zebranych rubli 100, Leśniewskiemu dodatkowo rbl. 60, Antoniemu Chrząsuwskiemu dodatkowo rbl. 50, Wacławowi Szamowskiemu dodatkowo rubli 50 za klacz Iskrę i rbl. 50 za klacz Skaczkę, Karolowi Weigt z Morawina dodatkowo rbl. 50: z funduszów, włościanom rozdano za konie ich własnego chowu, rzeczywiście wyróżniające się, przeważnie po ogierach półkrwi angielskiej, następujące nagrody.
Za ogiery roczne:Warzyńcowi Gregorkowi rbl. 20, Józefowi Benckiemu rbl. 20, Walentemu Szumińskiemu rbl. 15, Antoniemu Frankiewiczowi rubli 10.
Za klacze roczne; Marcinowi Kuczy rbl. 40, Ludwikowi Wyprzyckiemu rbl. 30, Pawłowi Lisowi rbl. 25, Józefowi Kurkowi rbl. 15, Franciszkowi Kranczykowi rbl. 15, Stanisławi Brodowskiemu rbl. 10.
Za klacze od 3 do 5 lat. Andrzejowi Góreckiemu 22 rbl., Janowi Witerakowi 20 rbl., Janowi Kolanskiemu 22 rbl., Józefowi Kilberowi 15 rbl. Pawłowi Lisowi 15 rbl., Tomaszowi Bakowi 14 rbl. Wojciechowski Moszczyńskiemu 10 rbl., Pawłowi Danikowskiemu 10 rbl., Pawłowi Mani 8 rbl. Józefowi Koniecznemu 8 rbl., Józefofi Wdowczykowi 8 rbl. Adamowi Kałuży 8 rbl. Andrzejowi Gołce 7 rbl., Piotrowi Tomczykowi 7 rbl., Marcinowi Kliberowi 6 rbl., Michałowi Olekowi 5 rbl. Franciszkowi Bemkiemu 5 rbl. Mikołajowi Miołkowi 5 rbl. i Stanisławowi Janiakowi 5 rbl.
Za ogiery starsze:
Walentemu Mazurkowi 18 rbl. i Franciszkowi Ugornemu 12 rbl.
Odnośnie do koni ziemiańskich, jarmark i wystawa w Kaliszu zniewalają do zaznaczenia, że kaliscy hodowcy nieżałują starań i pracy w tym kierunku i tu rzeczywiście widzieć można o wiele więcej pięknych i normalnych typów, aniżeli gdzieindziej; że próby nieraz wypadną niezbyt udatnie, niezawsze można winić hodowcę, ale w każdym razie oddać potrzeba sprawiedliwe uznanie dobrym chęciom, i uciążliwej, bądź co bądź, pracy. Stan. Kom.

Kurjer Warszawski ( z dodatkiem porannym) 1900 nr 97

Jarmark i wystawa w Kaliszu.
(Korespondencja własna Kurjera warszawskiego.)
II.
Kalisz, 4-go kwietnia.
Tegoroczny komitet jarmarczny stanowią pp. Wojciech Wyganowski, Stefan Bronikowski, Kazimierz hr. Kwilecki, Zygmunt Chełmski; z urzędu zaś zasiadają: pułkownik Lange, urzędnik do szczególnych poleceń przy gubernatorze, prezydent m. m. Kalisza, p. Opieliński, i weterynarz gubernjalny, p. Krajewski. Do składu komisji wystawowej, przysądzającej nagrody za okazy, przedstawione do premjowania, należą: jako przewodniczący p. Adam Michalski, skarbnik warszawskiego Towarzystwa wyścigów konnych, a urzędowy delegat zarządu stadnin państwowych na gub. kaliską i piotrkowską, pułkownik Lange jako przedstawiciel władzy gubernatorskiej, prezydent miasta p. Opieliński, oraz pp. Wojciech Wyganowski, Stefan Bronikowski, Kazimierz hr. Kwilecki, Zygmunt Chełmski i lekarz weterynarji p. Krajewski, czyli że skład komitetu jarmarcznego i wystawowego jest ten sam z małą różnicą.
Następujący hodowcy i ziemianie zadeklarowali okazy do premjowania, która to czynność poprzedza tranzakcje jarmarczne, oczywiście bowiem okazy wyróżnione inaczej są cenione, i przed premjowaniem nikt traktować nie będzie o sprzedaż. Pan Jarociński z Kamionacza dał trzy klacze trakeńskie, parę kasztanowatych trzyletnich, gniadą czteroletnią i takiegoż ogiera, p. Chełkowski z Borkowa ogiera rasy holsztyńskiej, Pawłowski z Mniszek 4-letniego ogiera anglo-arabskiego, Weicht z Noskowa dwie klacze trakeńskie trzy- i czteroletnie, Mikorski ze Stobna klacz hanowerską, klacz trakeńską i dwa źrebaki trakeńskie, Szumski z Rusowa ogiera trakeńskiego, Leśniewski z Wilamowa klacz półkrwi, Chrząszczewski z Ziemięcina klacz półkrwi hanowerskiej, Bronikowski ze Szczypiorna klacz czteroletnią trakeńską, Kowalski z Kola klacz anglo-arabską, takąż klacz dał p. Tarnowski z Kluczkowa, a p. Krzymuski z Wierzbia przyprowadził pięcioletnią klacz półkrwi angielskiej.
Jak widzimy z powyższego spisu okazów, przyprowadzonych do premiowania, większość koni to trakeny, a więc słuszne bylo nasze spostrzeżenie, wyrażone w pierwszej korespondencji, iż blizkie sąsiedztwo Wielkiego Księstwa Poznańskiego wywarło swój wpływ na kierunek hodowlany w Kaliskiem, a stado królewsko-pruskie w Trakenach, które stanowi dla królestwa pruskiego depo główne rozpłodowe, zasiliło swą krwią stadniny kaliskie, przekazując wybitny typ trakeński w większości przedstawionych na wystawie i jarmarku okazów. Że zaś stado trakeńskie ma ustaloną zasłużoną opinję najracjonalniejszego stada półkrwi z użytkowym kierunkiem i do wierzchu i do zaprzęgu, ponieważ stado to wydaje konie o potężnej muskulaturze o przepysznych estetycznie kształtach, przeto nic dziwnego, że na jarmarku kaliskim znaleźliśmy takie typy koni, jakie trudno napotkać choćby w oddzielnych okazach na innych jarmarkach Królestwa.
A oto spis stadnin i stajen, przyprowadzonych na jarmark kaliski: Kreczunowicz z Cielc sztuk 4, Bronikowski ze Szczypiorny 4, Garczyński ze Zborowa 5, hr. Toll z Uniejowa 8, Skórzewski z Dobrej 5, Niemojewski z Marchwacza 4, Ramser z Potworowa 10, Kisielnicki z Radliczyc 2, Rüdiger z Gór 2, Modelski z Rajska 2, Pstrokońska z Małkowa 3, hr. Kwilecki z Grodźca 5, Murzynowski z Kalinowy 4, Putjatycki z Częstochowy 9, hr. Załuski z Czarnożył 1, Kochanowski z Miłonic 7, Walewski z Rzegocina 2, Leśniewski z Wilamowa 8, Ratel z Olszówki sztuk 6, Szaniawski ze Zduńskiej Woli sztuk 4, Kręski z Masłowic 4, Miech z Skibic sztuk 9, Kornikowski z Mozgarzewa sztuk 7, Szamowski z Mchówka sztuk 6, Orzechowski z Karszewa sztuk 3, Strzeszewski z Pstrokonia 3, Trepka z Poprężnik 2, Siemiątkowski z Męckiej Woli 5, Jedwab z Błaszek (handlarz) 10, Nieniewski z Sędzic 2, Mikorski ze Stobna 6, Maringe ze Smolicy 4, Weicht z Noskowa 4, Jarociński z Kamionacza 8, Krzymuski z Wierzbia 7, Pawłowski z Mniszek 4, Sokolnicki z Janiszewa 5, Rogowski z Zapolic 6, Weicht z Morawina 5, Łączyński ze Złotnik 5, Kurcewski z Zakrzewa 3, Chełkowski z Borkowa 4, Kuczborski ze Smardzewa 4, Kowalski z Koła 1, Goliński z Kalisza 16, Romocki z Kamienia 8, Ciesielski z Dąbroszyna 12, Chrząszczewski z Ziemięcina 7, Milke z Chojnego 4, Kozanecki z Zimotek 2, Kosmiński z Miszowie, Weil ze Skęczniewa, Kołodziejski z Krąkowa 3, Magnuski z Naranmic 5, Clondin (konie wojskowe) z Koła, Moraczewski z Osin 6, Hebel z Browna 6, Kreczunowicz z Zawad 5, Tarnowski z Kluczkowa 4, Szumski z Rusowa, Mielecki z Koźminka, Kadłubski z Bylic 6, Suchorski z Chwalenic, Unrug z Sulmowa, Prądzyński z Kościerzyna 4, Dutkowski z Kask 3, Kurnatowski z Poklękowa 1. Waliszewski z Brzeźna 2, Grodzicki z Równej 1, Groeve z Biskupic 2, Jezierski z Przystajni, Bulle z Łodzi 2, Zaborowski z Korzenicy 2 i wielu innych. Zaznaczamy, iż oddzielne konie wprowadzano na okólnik jarmarczny z pośród znajdujących się na stajniach wmieście 140, należących do różnych właścicieli, a powozów z miasta, zaprzężonych w konie na sprzedaż, wjechało 10.
Każdy koń, znajdujący się na jarmarku, ma przypięty do uzdy bilet od weterynarza na dowód rewizji stanu zdrowia.
Gdy po południu nieco się rozpogodziło i przy dźwiękach orkiestry na okólnik wjechały ekwipaże, powszechną uwagę zwracała dobra para klaczy p. Magnuskiego, za którą dawano już w jarmarku 2,600 rubli, lecz właściciel nie zdecydował się ich sprzedać. Śliczna jest takie para kasztanowatych klaczy p. Jarocińskiego, dobra czwórka siwoszów p. Chrzanowskiego, doskonały zaprząg w czwórkę p. Kijeńskiego; zwracały także uwagę klacze oldenburskie ze Zborowa, doskonale ujeżdżona a dobrana maścią czwórka p. Karłowskiego z Zawad, piękne dwa ogiery p. Modelskiego, czwórka p. Topińskiego, wreszcie konie p. Trzcińskiego z Lubelskiego, który aż do Kalisza przysłał swe konie na jarmark. Wogóle corso powozów i zaprzęgów na okólniku jarmarcznym było bardzo efektowne, a ogół zaprzęgów odznaczał się dobrym gustem. Popis koni wierzchowych, bądź pod służbą stajenną, bądź pod właścicielami także wypadł niezgorzej, słowem amator i znawca miał się na co patrzeć. Cóż z tego, kiedy błoto odstraszyło publiczność, która na popis ekwipaży zwykle tłumnie ściąga z całego miasta.
Ulice Kalisza do wieczora za to przepełniały tłumy publiczności, przypatrujące się przejazdowi ekwipaży z hotelów na plac jarmarczny i odwrotnie, a podwórka hotelowe także zapełniały garstki ciekawych, gdyż co chwila okazywano tam trzymane konie. Hotelarze potroili ceny, w restauracjach służba potraciła głowy, korki szampana wciąż strzelały na rachunek dokonanych lub spodziewanych tranzakcji, a maskaradowe kostjumy braci szlachty, która, wybierając się na jarmark, wdziewa na siebie najdziwaczniejsze stroje żokiejów, groomów, forysiów, jakie w starych karykaturach podziwiać można, były przedmiotem szczególnego podziwu i troski niezliczonego zastępu faktorów i faktorek, upędzających się po mieście.
W. Z.

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1901 nr 13

JARMARK W KALISZU.
Cechą tegorocznego jarmarku na konie w Kaliszu było przedewszystkiem-fiasco. Koni przyprowadzono mało, bo zaledwie około 300, a i te z nielicznym wyjątkiem nie mogły być uważane jako świadectwo chluby naszej hodowli. Wtajemniczeni w sprawę jarmarków w Kaliszu twierdzą, że upadają one stale, bo też ani pora ku temu nie właściwa, ani plac jarmarczny nie jest odpowiednio utrzymany, dla pomieszczenia i prób koni droższych, ani też komunikacja ułatwiona. Szczególniej w tym roku śniegi, jakie spadły nagle w wielkiej ilości, powstrzymały wielu hodowców od przybycia z końmi, a kupców od dalekiej i trudnej podróży. Bo też droga do Kalisza obecnie przedstawia się tak okropnie, że za ciężkie tylko grzechy można ponosić karę podróży do tego grodu. Dość powiedzieć, że w podróży powrotnej jechałem 16 mil blizko 20 godzin, a odbywałem podróż sankami, powozem, wozem drabiniastym (z obawy popękania resorów) i nareszcie ostatnią stację znów powozem. Taki to dojazd do Kalisza.
Zagraniczni kupcy koni opowiadali mi, że na pierwszy jarmark do Kalisza przywieźli z sobą 100000 marek i z tej sumy wydali przeszło 60000, obecnie przywożą po 15000 i te napowrót odwożą do domu.
Wyróżniających się koni było mało. Kilka zaledwie sztuk zasługiwało na uwagę, a mianowicie: klacz p. H . Rathla z Olszówki, sprzedana za granicę za 1000 marek, ogier kary p. Kręskiego, para skarogniadych klaczy trakeńskich p. Bronikowskiego i para gniadych koni p. Niemojowskiego.
Ogółem sprzedano koni zaledwie trzydzieści kilka, a ceny wahały się od rbl. 125 do rbl. 450.
W stajniach na placu jarmarcznym pomieścili konie następujący właściciele: Zabłocki z Osieka 2, Górecki z Żelazkowa 5, Jarociński z Kamienacza 5, Domaniewski z Ostrowa 4, Glicenstein z Milejewa 10, Kohn z Błaszek 6, Jedwab z Błaszek 10, Charłupski z Błaszek 5, Grossman z Warszawy 10, jenerał Baryszew z pod Warszawy 9, pułk. Szymanowski z Koła 3, Borysow z Kaługi 16, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 9, drowa Rażniewska z Sieradza 1, Zieliniewska ze Smolic 6, Mazurkiewicz z Mikołajewic 3, Taczanowska z Wilczyna 5, Kręski z Masłowic 6, Zaborowski z Korzenicy 2, Lissowski z Ostałowa 3, Szczepkowski ze Śmiłowa 3, Bronikowski ze Szczypiorna 4, Rathel z Olszówki 8, Tymowski z Ustkowa 3, Puławski z Leszcz 3, Niemojowski z Marchwacza 3, Żychliński z Czepowa 9, Gólcz z Brudzewa 4, Krzymuski ze Świnic 9, Garczyński ze Zborowa 1, Pauli z Mieleczyna 5, Kurcewski z Zakrzewa 2, Karłowski z Kościelnej Wsi 5, Szamowski z Wysokiego 16, Tarnowski z Kluczkowa 9, Gościmski z Rożdżał 3, Żyżemski z Koła 3, Maringe ze Smoliny 14, Raruser z Potworowa 15, Repphan ze Zbierska 16, Muszynowski z Kalinowy 3, Krzyżanowski z Garbowa 2, Bogdański ze Szczytnik 1, Fogel z Koźminka 7, Frenkel z Kalisza 7, Chrzanowski z Jastrzębnik 3, Dutkowski z Kasch 4, Ciesielski z Dąbroszyna 3, Sobolnicki z Janiszewa 6, Skórzewski z Dobry 3, Kokczyński z Wielgiego 6, Sulimierski z Żernik 2, Stifter ze Stawiszyna 4, Mikołajewski z Koła 2, Antoniewicz z Chruszczyny 3, Abe z Łodzi 8, Freideks z Warszawy 6.
Z inwentarza żywego dostarczyli tylko: p. Garczyński 2 stadniki holenderskie i p. Adolf Wejgt z Noskowa 10 krów dojnych, które sprzedał po rbl. 96 i 4 stadniki holendry, które sprzedał po rbl. 100.
Z tranzakcji na konie droższe jest zaledwie kilka do zanotowania: p. Rathel sprzedał jedną klacz za 1000 marek oraz wałacha i klacz po rbl. 200, remontjer austrjacki Szmelc nabył 8 koni, płacąc za nie od 150 do 240 rbl. Szmelc przybył po 16 koni, ale tyle nie znalazł przydatnych dla siebie. P . H . Chrzanowski z Prus sprzedał klacz za rbl. 300, hr. Dunin nabył od p. Tupińskiego z Poradzewa wałacha za 1200 marek, p. Olszyński kupił od tow. akc. Zbiersk klacz za 225 rbl. i p . Wituski z Jeżewa od tegoż towarzystwa nabył parę klaczy za 500 rbl.
Koni włościańskich dostarczono zaledwie 150 sztuk, a i te miały mały pokup i wartości wielkiej nie przedstawiały.
Urzędowo jarmark otwarto dopiero w poniedziałek o godz. 2 -ej po południu, a we wtorek o 5 i pół rozdano przysądzone nagrody następującym właścicielom:
Medale srebrne: pp. Henryk Rathel z Olszówki za klacz 4-letnią Grażynę, Włodzimierz Kręski z Masłowic za 4-letnią klacz Strzałę i rubli 100 od Tow. Wyśc. Kon. za prawidłową hodowlę koni; akc. tow. Zbiersk za 3-letnią klacz Bertę i rbl. 100 od Tow. Wyśc. Kon.; W. Szamowski z Wysokiego za 4-letnią klacz Łysą.
Medale bronzowe: pp. Wacław Niemojowski z Marchwacza za 5-l. klacz Bertę i rbl. 100 za prawidłową hodowlę koni; Stefan Bronikowski ze Szczypiorny za 4-letnią klacz Bertę; Józef Kurcewski z Zakrzewa za 5-let. ogiera Olesia; akc. tow. Zbiersk za klacz 3-letnią Notkę; Henryk Chrzanowski z Jastrzębnik: za 4-letnią klacz Kaśkę i rbl. 100 za prawidłową hodowlę koni i za klacz 4 letnią Marysię.
Listy pochwalne: akc. tow. Zbiersk za 4-letnią klacz Baśkę, za 4-letnią klacz Żółtą; pp. Antoni Tarnowski z Kluczkowa za 4-letnią klacz Almę; Żyżymski z Gaju za 2-letniego ogiera Balcerka i 50 rbl. od Tow. Wyśc. Kon. i Karłowski z Kościelnej-Wsi za 4-letnią klacz Łyskę oraz rbl. 50 od Tow. Wyśc. Konnych.
Za konie włościańskie otrzymali nagrody pieniężne następujący gospodarze po rbl. 40; Walenty Antoniewski, Wawrzyniec Przyjazny i Jan Klimek; po rbl. 30: Wawrzyniec Roga i Ludwik Kucza; po rbl. 25: Ludwik Wiprzycki i Stefan Staszak; po rbl. 20: Rejnhold Hempel, Ignacy Gwóźdź, Mikołaj Miłek i Błażej Wojciechowski; po rbl. 15: Józef Michałkiewicz i Michał Franckiewicz; po rbl. 10: Jan Olszyna, Leon Mania, Józef Wdowczyk, Jan Maciak, Józef Czapka i Józef Bencki.
ST. K.


Gazeta Kaliska 1901 nr. 145

Bez dozoru. We wsi Zakrzew, pow. tureckiego, w dniu 15 maja r. b. pozostawiony bez dozoru na polu dwu-letni Franciszek Ukleja wpadł do rowu napełnionego wodą i utonął.

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 32

Myślistwo.
Z pod Warty piszą, że wzrastająca wciąż liczba królików stała się prawdziwą klęską dla ogrodów i zagajników, czynią się przeto starania, aby niszczyć szkodniki wszelkiemi sposobami i często urządzane są na nie polowania. W dn. 28. lipca r. b. odbyło się takie polowanie w Zakrzewie, na którem padło około 30 sztuk tych szkodników. Królową polowania była panna Lila T.

Gazeta Kaliska 1902 nr. 210

Z pod Warty piszą do nas: Wzrastająca wciąż liczba królików stała się prawdziwą klęską dla naszych ogrodów i zagajników, staramy się przeto niszczyć szkodniki wszelkiemi sposobami i często urządzamy na nie polonia. W dniu 28 z. m. odbyło się takie polowanie w Zakrzewie, na którem padło około 30 sztuk tych szkodników. Królem polowania była panna Lila T.


Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 4

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Stojanowie Wielkim i Małym, u członka Towarz. Racj. Polowania—p . J . Wylazłowskiego, odbyło się dn. 28. grudnia r. z doroczne polowanie, na którem w 14 strzelb zabito 235 zajęcy, 12 bażantów, 1 kozła, 1 lisa i 12 kuropatw. Królem polowania był p. Jan Nieniewski z Sendzic. Zasługuje również na wyróżnienie ośmioletni Rodzio Trepka z Poprężnik, który zabił 3 zające. Z dalszych okolic przybyli pp.: Mniewski, Przerodzki, Wojciechowski i t. d. To samo towarzystwo udało się na łowy do p. J. Żychlińskiego w Maszewie, gdzie zabito 190 zajęcy, 3 lisy, 2 puhacze i 30 kuropatw. Po skończonych łowach drużyna myśliwych spędziła mile czas do rana. W dalszym ciągu wyruszyło towarzystwo do p. I. Kurcewskiego w Zakrzewie. Pierwszego dnia polowanie odbyło się z powodzeniem, a drugiego dnia bawiono się ochoczo do rana.



Gazeta Kaliska 1906 nr 309

Nowe Kółko rolnicze. W Zakrzewie d. 21 z. m. włościanie gminy Ostrów-Warcki zawiązali Kółko rolnicze z inicjatywy p. J. Kurcewskiego. Po przemówieniu tegoż, wyjaśniającem cel i pożytek stowarzyszenia, wybrali go jednogłośnie na prezesa. Wice-prezesem został ks. pr. Stankowski, sekretarzem —Stefan Puławski, skarbnikiem—Józef Buda, członkowie: Wincenty Buda, Włodzimierz Kalinka, Tomasz Maciejewski, Józef Marszałkowski. Zebrania mają się odbywać w każdą pierwszą niedziele miesiąca w lokalu miejscowej spółki rolniczo-handlowej.


Gazeta Świąteczna 1906 nr 1309

Z pod miasta Warty w guberńji kaliskiej piszą do nas: Właścicielka dóbr Małkowa w gminie Bartochowie, p. Walentyna Pstrokońska, widząc jeszcze ciemnotę w okolicy, a szczególniej niedbalstwo rodziców o los dzieci, postanowiła założyć swoim kosztem we wsi Dusznikach szkołę i zarazem ochronkę. Przeznaczyła na to budynek dworski, w którym dawniej była karczma, i sprowadziła z Warszawy uzdolnioną nauczycielkę-ochroniarkę, którą swoim kosztem utrzymuje. Dzieci będą się uczyły czytać, pisać, liczyć i religji, w języku ojczystym, a dziewczynki przytem różnych robót ręcznych. W niedzielę dnia 14 stycznia ksiądz Lisiecki, wikarjusz z Warty, dopełnił wobec licznie zgromadzonego ludu poświęcenia nowej szkoły-ochronki. Po poświęceniu zaznaczył w pięknej przemowie pożytek, jaki przyniesie wielce tu pożądana szkoła. Następnie przemawiali jeszcze zaproszony na tę uroczystość rejent Łuniewski z Warty i p. Leopold, zarządzający Małkowem. Nazajutrz dosyć liczna już gromadka dzieci była pod opieką nauczycielki w kościele parafjalnym w Warcie na mszy św. na ich intencję odprawionej. Szczęść Boże w pracy w nowej szkole! Takąż szkołę-ochronkę założył już roku zeszłego w swoim majątku Zakrzewie sędzia gminny Kurcewski. Przedtem gmina Ostrow-Warcki, do której i wieś Zakrzew należy, nie miała ani jednej szkoły. Był czas, że pewna bogobojna niewiasta chciała założyć w samej Warcie, w klastorze po Bernardynkach stojącym pustkami, ochronkę dla dzieci wałęsających się samopas po ulicach, a nie mogących być z braku miejsca przyjętemi do szkoły miejskiej. Chciała utrzymywać tę ochronę swoim kosztem. Ale była oczerniona niewinnie przez niegodziwego człowieka przed władzą, więc nie uzyskała na to pozwolenia. Szkoda wielka, bo ochronka ta przydałaby się tu bardzo nietylko dla miasta, lecz i dla okolicy. Czytelnik.

Gazeta Świąteczna 1922 nr 2174

Stanisław Antczak, wzięty do wojska w r. 1914, służył w Moskwie, w 8-ym pułku grenadjerskim jekaterynosławskim, i w listopadzie tegoż roku był na Litwie, zkąd pisał ostatni list. O wiadomość o nim, czy zginął i gdzie — proszę, jako żona, pod adresem moim lub księdza proboszcza w Jeziorsku przez Wartę. Petronela Antczakowa w Zakrzewie, p. Wartę.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1923 nr 48

OKÓLNIKI.
Wydział Prezydjalny.
L. Pr. 5565 (1) I. Łódź, dn. 6 grudnia 1923 r.
Okólnik Nr. 267.
Do wszystkich Panów Starostów Wojew. Łódzkiego.
Ministerstwo Kolei Żelaznych podaje do wiadomości, że na mocy art. 2, 5 i 6 ustawy o udzielaniu koncesyj na koleje żelazne prywatne (Dziennik Ustaw Nr. 88 poz. 646 z dnia 14.10 1920 r.) zostało udzielone firmie Biuro Techniczne F. Oppman, H. Kozłowski, inżynierowie komunikacji, ulica Mokotowska Nr. 28, m. 5 w Warszawie, działającej z ramienia Towarzystwa Akcyjnego Fabryki Cukru „Cielce", zezwolenie na zejście na grunt, celem czynienia przedwstępnych poszukiwań kolejowych linji kolei wąskotorowej użytku prywatnego od cukrowni „Cielce" do Zakrzewa. Długość linji wraz z warjantami wynosić będzie siedem kilometrów.
Zawiadamiając o tem, Województwo prosi o udzielenie firmie „Biuro Techniczne F. Oppman, H. Kozłowski. inżynierowie komunikacji" zależnej od Panów pomocy prawnej.
Wojewoda w z. (—) Łyszkowski.


Echo Tureckie 1926 nr 6

z JEZIORSKA
gmina Ostrów—Wartski
Na scenie w budynku straży ochotniczej ogniowej we wsi Jeziorsko urządziła w dn. 10 stycznia r.b. szkoła tutejsza „Jasełka", uscenizowaną w 3 aktach. Do miłego na­stroju tej uroczystości przyczyniły się dzieci poszczególnych oddziałów pod umiejętnem kierownictwem tutejszego kierownika szkoły p. Mistejki i p. Bułaszenki, drugiego nau­czyciela tejże szkoły.
Zadali oni sobie wiele trudu i pracy po­za swemi godzinami służbowemi z naszą dziatwą, dlatego uroczystość ta ku bardzo wielkiemu zadowoleniu rodziców, dzieci szkolnych i pozaszkolnych wypadła.
Pomagali nauczycielom w urządzeniu de­koracji na scenie, ubraniu dzieci i ułożeniu chórów dziecinnych przy śpiewaniu kolend dobrowolnie i z własnej inicjatywy: p. Skiwska z Zakrzewa i p. Tuszyński sekretarz urzędu gminnego.
Z rozczuleniem patrzały dzieci na swo­ich kolegów, a rodzice z gośćmi licznie zeb­ranymi na swoje „pociechy". Po raz pierw­szy jak istnieje szkoła powszechna w Jeziorsku, występowały dzieci na scenie przed rodzicami. Wszystkie punkty programu, sta­rannie ułożonego, spotkały się z wielkiem uznaniem publiczności tak dla nauczycielst­wa, jak też dla dziatwy. Prócz tego odśpie­wano kilka kolend i pojedyńczo dzieci wys­tępowały z deklamacjami, z których kilka, bardzo udatnie wypowiedziały. W czasie an­traktów i przy tańcach dzieci, przygrywała orkiestra straży ogniowej pod kierunkiem p. Cieślaka bezinteresownie.
Dzieci tak były rozbawione, że nadpro­gram pozwolono im wykonać śpiewy naro­dowe i tańce: krakowiaka w ubraniu kra­kowskiem i in., a nawet prosiły księdza proboszcza, obecnego wówczas na scenie, o urządzenie im jeszcze kiedyindziej takiej radości na co otrzymały odpowiedź, że la­tem będą miały teatrzyk dziecięcy.
Sala straży ogniowej była tak przepełnio­na dziećmi i starszymi, że miejsca nie było dla spóźnionych, wskutek czego, nieraz na sali był zamęt, połamanych było kilka ła­wek i krzeseł, lecz mimo tego publiczność wciąż czekała i nie miała chęci odejść, aż dzieci, występujące na scenie, nie wypo­wiedziały słów podziękowania i pożegnania.

ks. R. Zieliński proboszcz parafji Jeziorsko.


Echo Tureckie 1926 nr 8

Pryszczyca.
Zaraza pyska i racic u bydła rogatego wybuchła w Cielcach i Zakrzewie, powiatu Tureckiego. W zapowietrzonych miejscowo­ściach Pow. Lek. Wet. Pietrzak niezwłocznie wprowadził środki ochronne.

Echo Tureckie 1926 nr 13

Pryszczyca.
W zachodnich powiatach Wojewódziwa Łódzkiego grasuje wśród bydła rogatego zaraza, tak zwana, pryszczyca albo choroba pyska i racic.
Ostatnio pryszczyca wybuchła i w powie­cie Tureckim, a zawleczoną została prawdo­podobnie jednocześnie z sąsiedniego powia­tu Sieradzkiego, gdzie także pojawiła się.
Pryszczyca została stwierdzoną w 4 gmi­nach powiatu Tureckiego, mianowicie: w majątku i wsi Cielce gm. Grzybki, we wsi Zakrzew gm. Ostrów—Wartski, majątku Świnice gm. Goszczanów, majątku Gozdów gm. Tokary. We wszystkich zapowietrzonych miejscowościach, przy bytności powiatowe­go lekarza weterynaryjnego, zarejestrowano
kilka lub kilkanaście sztuk chorego bydła, wskazano środki zaradcze dla krótszego i lżejszego przebiegu choroby.
W celu skuteczniejszej walki z szerzącą się w powiecie zarazą wydano przez Starostwo, stosowne zarządzenia.
W związku z zarazą wstrzymane zostało w miejscowościach zapowietrzonych i zag­rożonych (20 klm. od zapowietrzonego pun­ktu) wydawanie paszportów zwierzęcych na prawo handlu bydłem rog., świńmi, owcami, jak również niedozwolony jest wszelki wy­wóz jego ze wskazanych miejscowości do czasu wygaśnięcia zarazy.
Wyjątek stanowi bydło rzeźne, zaopatrzo­ne oprócz świadectwem pochodzenia, świa­dectwem lekarsko—weterynaryjnem i wyprowodzone na niezwłoczny ubój do rzeźni, pozostającej pod dozorem lekarza weteryna­ryjnego. Wywóz zagranicę został zakazany na całym terenie Województwa Łódzkiego.
Pryszczyca jest zaraźliwą i udziela się szybko zwierzętom racicowym, a także i ludziom przez spożycie surowego mleka oraz masła i sera, pochodzących od krów chorych, wywołując ciężkie niedomagania zwłaszcza u dzieci. Zarazek znajduje się w zawartości pęcherzyków przyszczycowych, ślinie, mleku i przenosi się łatwo przez zetknięcie się zwierzęcia chorego ze zdrowem (targi jarmarki, wspólne pastwiska, wo­dopoje) lub za pośrednictwem sprzętów, sło­my siana z zarażonych obejść, a także przez odzież i obuwie ludzi. Choroba zaczyna się u bydła rog. dreszczem wysoką gorączką pier­wszego i drugiego dnia, która znika 3-go lub 4-go dnia.
Błona śluzowa jamy pyskowej zaczerwie­niona, a po upływie 2—3 dni z pyska za­czyna ciec obficie ślina, ciągnąca się, jakby w długie nitki. Zwierzęciu z trudnością moż­na otworzyć jamę pyskową. Na dziąsłach na brzegach języka, na dolnej jego powierz­chni, na wargach a także i na błonie śluzo­wej jam nosowych, występują żółtawo-białe pęcherzyki i wrzodziki, które wkrótce pęka­ją (zaraza pyskowa) oraz na skórze korony i szpary racicowej (zaraza racic). Koniec ję­zyka pozbawiony zostaje nabłonka. Na dzią­słach, na języku i w krtani tworzą się wrzo­dziki, zwierzę traci apetyt, chudnie i, aby je utrzymać przy życiu, należy kilka razy dziennie, wlewać butelką do jamy pyskowej łatwo strawny pokarm. Owce, kozy, świnie najczęściej podlegają tylko zarazie racic.
Straty wynikające z powodu panowania tej choroby u bydła zwłaszcza, jeżeli choruje w gospodarstwach znaczna ilość zwierząt, są bardzo dotkliwe, spowodowane utratą mleka oraz wychudzeniem zwierząt.
Przebieg pryszczycy u bydła rogatego bywa łagodny i złośliwy. Przy łagodnej for­mie zwierzęta lekko chorują niektóre z nich zupełnie nie zapadają i choroba w ciągu 8-12 dni kończy się bez żadnego upadku.
Niekiedy pryszczyca, z przyczyn dotąd niezbadanych, jest szczególnie złośliwą.
Oprócz choroby pyska i racic krowy mle­czne zapadają jednocześnie i na wymiona. Krowy cielne zwykle porzucają.
Stosunkowo dużo bydła zdycha, zwłaszcza jeżeli właściciel późno zwróci się o pomoc weterynaryjną. Przykład tego mamy niedaw­no we wsi Zakrzew gm. Ostrów—Wartski. W jednej zagrodzie od kilku dni chorowało bydło na pryszczycę, właściciel zwlekał z zameldowaniem o chorobie do urzędu gmin­nego lub Starostwa, rezultatem spóźnionej pomocy było, że jednej nocy padły dwie sztuki.
Reasumując powyższe dostrzegamy, że za­pobieganie szerzeniu się tej choroby polega na niezwłocznem odosobnieniu sztuk cho­rych od zdrowych, względem chorych przest­rzegać, odpowiednie pożywienie, do picia podawać czystą wodę, żłoby i sprzęty czę­sto dezynfekować, stanowiska utrzymywać w należytej czystości, a w celu skuteczkiejszej walki z tą zarazą należy niezwłocznie powiadomić o wybuchu choroby właściwego lekarza weterynaryjnego, który zaleci odpo­wiednią kurację.

K. Pietrzak (lek. wet.)
 
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928

ZAKRZEW.
Majątek Zakrzew, własność p. p. Andrzejostwa Łubieńskich, położony jest nad rzeką Wartą, przy szosie, wiodącej z Warty przez Dobrę do Turku. Na miejscu posiada stację ko­lejki wązkotorowej cukrowni Cielce, umożliwiającą uprawę buraków na szeroką skalę.
W Zakrzewie istnieje od szeregu lat piękna obora, zapisana do Związku Hodowców Bydła Nizinnego czarno - białego.
Poza normalną produkcją gospodarczych ziemiopłodów, majątek Za­krzew plantuje większe ilości nasion buraczanych.
Dominium wspomniane posiada ład­ny park oraz dwór. Znajduje się tu­taj stary spichrz, zbudowany w roku 1863. Budynki gospodarskie murowa­ne, utrzymane w bardzo dobrym sta­nie.  
 


Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 10

Ogłoszenie.
Starostwo Tureckie podaje do wiadomości, że w dniu 11 czerwca 1928 r. na zasadzie art. 222 Ustawy Wodnej zatwierdzony został statut Spółki Wodnej Zakrzew z siedzibą we wsi Zakrzew, gm. Ostrów Wartski.
Spółka nosi nazwę: „Spółka Wodna Zakrzew".
Celem Spółki jest zdrenowanie gruntów członków Spółki według przedłożonego Starostwu projektu.
Statut Spółki uchwalony w dniu 11. VI. 1928 r. przez członków, ułożony został według wymogów okólnika Min. Rob. Publ. z 20. VII. 23 r. (Mon. Pol. Nr. 161, poz. 225),
Statut z datą 11 czerwca 1928 r. wpisano do rejestru pod poz. 26.

Echo Tureckie 1929 nr 36


Zagubiono książeczkę wojskowa, wydaną przez P. K.U. Wieluń na imię Stefana Leśniewskiego m. wsi Zakrzew, gm.Ostrów Wartski.

Goniec Sieradzki 1930 nr 43 

Kurs dla dziewcząt wiejskich w Kobierzycku.
(Korespondencja własna.)
(s) W Kobierzycku w pow. Sieradzkim został zorganizowany dla dziewcząt wiejskich 6-cio tygodniowy kurs kroju szycia i robót ręcznych. Kierowniczką tegoż była p. Teodozja Matyjówna. Mieszkanie na kurs i dla instruktorki, oraz opał i światło — dała zacna p. Radońska, za co Jej się należy serdeczne podziękowanie i głęboka wdzięczność uczennic. Pani Radońska bardzo dużo materjalnie przyczyniła się do przeprowadzenia tego kursu.
Miałam szczęście być na rozpoczęciu tego kursu w czasie kursu i na zakończeniu, więc mogłam obserwować i postęp na kursie, oraz wynik pracy podczas zakończenia.
W kursie wzięło udział 16 uczennic. Z początku niebardzo chętnie szło, bo niektóre z matek może nawet poprostu się bały posyłać swoje córki, żeby im się co złego nie stało, lub zadużo nie kosztowało. Jednak później zrozumiano i uczennice wzięły się z wielkim zapałem do pracy.
W czasie kursu nie można było ocenić i zobaczyć co uczennice zrobiły, dopiero, jakby egzaminem uczennic, zebraniem tej pracy była wystawa, którą uczennice urządziły na zakończenie kursu 9. II. 1930 r.
Tam dopiero można było ocenić solidną pracę kierowniczki p. Teodozji Matyjówny, która całą duszą i sercem wzięła się do tej pracy. Można było ocenić również pracę uczennic, które prawie pierwszy raz w życiu robiły te robótki, a jednak bardzo starannie i bardzo dużo niektóre narobiły.
Dużo gości, a przeważnie matek pośpieszyło zobaczyć wystawę — pracę swych córek i nie mogły się wydziwić że, taki krótki czas i skąd się to wszystko wzięło?
Pomiędzy innemi była również Pani Radońska, która bardzo ładnie przemawiała do dziewcząt, zachęcając Je do pracy.
Przemawiała również bardzo treściwie i podniośle instruktorka Gospodarstwa wiejskiego P. Stan. Matyjówna, która była organizatorką i główną kierowniczką tegoż kursu, wygłaszając szereg pogadanek etycznych, oraz na temat Polski współczesnej i tp.   
Byli również pp. Łubieńscy z Zakrzewa i ks. Proboszcz z Wróblewa. Całe ściany mieszkania w którym uczennice przepędziły czas kursu były ozdobione robótkami.
Oprócz haftów kolorowych, prześlicznych serwetek, makatek, poduszek i białego haftu, uczennice szyły sukienki, koszulki, koszule męskie, haleczki, fartuszki, bluski i tp. rzeczy. Również uczyły się robótek szydełkowych z wełny jak: najrozmaitsze poduszki z wełny szale, swetry, czapki nawet rękawiczki i bambosze dla dzieci.
Na urozmaicenie zakończenia kursu uczennice nauczyły się komedyjek pt. „Sen Dziewczęcia" i „Wanda" wystawiając je na prowizorycznej scenie. Uczestnicy zakończenia kursu wynieśli bardzo miłe podniosłe wrażenie.
Patrząc na te miłe urozmaicenia i słuchając poważnych sprawozdań dziewcząt, oraz ich szczerych podziękowań pod adresem inicjatorki p. Radońskiej, gości, którzy łaskawie zainteresowali się pracą na kursie, oraz kierowniczek, które nie szczędziły sił i trudu, dając z siebie jaknajwięcej.
Słuchając przyrzeczeń kursistek, — że pracować będą w chacie nie w ciemnocie gnić — dążyć równo — społem naprzód póki będą żyć.
Budzi się w duszy głęboka wiara, że dziewczątka te jako promyki jasne oświetlą i opromienią przyszłą naszą Polską dolę, a jako dzielne gospodynie i naczelniczki rodzin w przyszłości odrodzą i umoralnią swoje gniazda rodzinne, tworząc nieugięty fundament pod szczęśliwszy gmach naszego narodu.
H. Grzesiakówna. 
 
Goniec Sieradzki 1930 nr 177

Poświęcenie sztandaru w Kobierzycku.
(w) W dniu 26 lipca br. w święto parafjalne odbyło się uroczyste poświęcenie sztandaru Straży Pożarnej w Kobierzycku. O godz. 9 rano msza święta odprawiona została przez ks. proboszcza Zawadzkiego. Po mszy odbyło się poświęcenie sztandaru. Ojcami chrzestnymi byli p. Marja Radońska prezeska tejże Straży, właścicielka olbrzymich dóbr i p. Andrzej Lubiński, właściciel majątku Zakrzew.
Po poświęceniu wygłosił piękne przemówienie ks. Franc. Gąsierowski, prefekt z Zd. Woli.
Na poświęcenie przybył również Naczelnik Rejonu p. Eugenjusz Kluba i wicenaczelnik p. Wł. Zdzieszyński. Okoliczne zaś Straże pomimo specjalnych zaproszeń żadna nie przybyła. Nie wiemy czem to wytłomaczyć.
Poświęcony piękny sztandar wykonały dziewczęta wiejskie tejże wsi pod kierownictwem sekret. zarządu p. M. Kulczyńskiego. Sztandar na ogół udał się, wygląd wspaniały, a grunt że nie drogi.
Do czego wieś dochodzi, dziewczęta wiejskie, sztandary haftują, podczas gdy przed paru laty trzeba było daleko szukać specjalistów a ci zaś kazali sobie drogo płacić.
Cała Straż kobierzvcka jest dość liczna gdyż składa się z 30 członków czynnych i umundurowanych całkowicie. 
 
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 14

WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, które decyzją Wojewody łódzkiego w dniach i przy liczbach niżej wyszczególnionych zarejestrowane zostały.
L. p. rej. 2768 Koło Porad Sąsiedzkich w Zakrzewie, pow. Turecki z dn. 26. III. 1931 r. L. BP. II. 1a/127.
Naczelnik Wydz. Bezp. Publ.
(—) Szutowski.


Echo Tureckie 1931 nr 38

Z Sądu.
Zaciętość rywali wiejskich.
Zabawy taneczne wśród młodzieży wiej­skiej, kończą się często bójką. Przyczyną nieporozumienia bywa zwykle powodzenie u dziewcząt, które podczas tańca nie wszyst­kim sprzyjają. Upośledzeni przez płeć pięk­ną wracając do domu z każdym napotkanym rywalem rozprawiają się czynnie kijami, a nawet nożami. Skutki tego są tak smutne że o świcie policja z pobojowisk zbiera i odstawia do szpitala półżywych ulubieńców tanecznych, którzy po przyjściu do zdrowia szukają sprawiedliwości na drodze sądowej.
Oto przykład z ostatnich czasów: Józef Bartoszek, syn gospodarski, wybrał się na „tańce" do jednej z sąsiednich wiosek, a że był chłopcem zgrabnym i umiał nawet „shimować" nic dziwnego, że cieszył się niebywałem powodzeniem wśród wiejskich przyszłych gospodyń. Widząc to współza­wodnicy postanowili zemścić się na szczę­śliwym tancerzu i odzwyczaić go od odwie­dzania ich wioski i dziewcząt. O północy Bartoszek, upojony powodzeniem wracał do domu pełen wspaniałych nadziei na przysz­łość. Kiedy się znalazł na szosie we wsi Zakrzew, z przydrożnego rowu wybiegło 3 mężczyzn, którzy laskami i nożami poczęli okładać nieszczęsnego Bartoszka. Na roz­paczliwe krzyki tego ostatniego wkrótce przybyli ludzie i odpędzili zacietrzewionych napastników, wśród których Bartoszek poz­nał Józefa Łaskę, lat 21 i Józefa Matusiaka lat 25. Tymczasem Bartosik stracił przy­tomność, gdyż miał zwichniętą rękę, a cia­ło poźgane nożami. Zawiadomiony o wy­padku komendant posterunku w Jeziorsku zajął się nieszczęsną ofiarą i skierował go do dr. Neumana dla uczynienia opatrunku, a winni dokonania napadu zostali pociąg­nięci do odpowiedzialności sądowej.
Po upływie krótkiego czasu Bartoszek zdołał się wyleczyć, a Józef Łaska i Józef Matusiak w dniu 16 września r. b. znaleźli się przed kratkami sądowemi, jako oskar­żeni o pobicie Józefa Bartoszka. Nie przyznali się oni wcale do winy, licząc praw­dopodobnie no to, że nocną porą podczas ciemności, nikt ich nie poznał i przez to unikną kary sądowej. Zbadani w charakte­rze świadków pod przysięgą Bartoszek, Radzimski i Gaj stwierdzili kategorycznie bez­względne uczestnictwo w napadzie Łaski i Matusiaka, których gdyby w czas nie od­pędzono, to mogliby doprowadzić swój sa­mosąd do uśmiercenia ofiary. Sąd Grodzki w Turku, przyjmując pod uwagę wszystkie te okoliczności, skazał Łaskę i Matusiaka po 3 miesiące więzienia każdego i na za­płacenie opłat sądowych.

Oskarżeni dotychczas karani nie byli, jest to ich pierwszy czyn występny, mamy prze­to nadzieję, że tak słuszny wyrok położy kres ich krewkiemu usposobieniu i zwalcza­niu niewygodnych rywalów na drodze rozpraw nożowych.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
X. Obszar gminy wiejskiej Ostrów-Wartski dzieli się na gromady:
20. Zakrzew, obejmująca: wieś Zakrzew, folw. Zakrzew, wieś. Tondów-Dolny i folw. Tondów-Dolny.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.

Echo Tureckie 1934 nr 30

WYKAZ IMIENNY
Członków Zarządów Komitetów: powiatowego, wiejskich i gminnych Niesienia Pomocy Ofiarom Powodzi utworzonych w pow. tureckim.
(...) Komitet Gminny w Ostrowie Wartskim.
Przewodniczący—A. Łubieński wł. maj. Zakrzew. V. Przewodniczący —P. Ruszczyński, wójt gminy. Sekretarz—E. Adamus. pom. sekr. Zarz. gm. Skarbnik — J. Tuszyński, sekr. Zarz. gm. Członkowie—J. Puławski, T. Bartoszek, A. Zielonka, S. Kubiak, J. Nita, W. Kaczmarek, M. Człapa, J. Tomczyk, I. Mikołajczyk, P. Serafin, T. Bodlak. S. Zabicki. Akcje zbiórkowa przeprowadzą sołtysi.(...).

Łowiec Polski 1937 nr 30

MIANOWANIA ŁOWCZYCH I PODŁOWCZYCH POWIATOWYCH.
WOJEWÓDZTWO ŁÓDZKIE,
Łódzka Wojewódzka Rada Łowiecka mianowała następujących Łowczych i Podłowczych Powiatowych w woj, łódzkiem:
Powiat Turek.
Łowczy: Murzynowski Stanisław — Dobra, Mikulice. Podłowczowie: Bauer Kazimierz — Uniejów, Leśnictwo. Lubieński Andrzej — Warta, Zakrzew.

Echo Tureckie 1938 nr 3

Pożar
W dniu 6 stycznia r.b. ok. godz. 10.45 w maj. Zakrzew, gm. Jeziorsko, należącym do Łubieńskiego Andrzeja, wynikł pożar, od którego spalił się dach domu miesz­kalnego, oraz chlewy, motorownia i mleczarnia. Z inwentarza żywego spaliło się 40 owiec, 2 świnie i 16 kur. Łączne stra­ty spowodowane pożarem wynoszą około 10.000 zł. Jak dochodzenie ustaliło pożar powstał wskutek złej konstrukcji komina i zapalenia się belki przy przewodzie komi­nowym. W akcji ratowniczej brały udział straże pożarne z Jeziorska i Warty.


Echo Tureckie 1938 nr 26

Z Obozy Zjednoczenia Narodowego w TURKU.
Przewodniczący Okręgu Poznańskiego Obozu Zjednoczenia narodowego poseł dr. Leon Surzyński za aprobatą Szefa Obo­zu gen. St. Skwarczynńkiego mianował przewodniczącym Obwodu Tureckiego p. senatora Tomasza Szymańskiego, który zkolei przedstawił do zatwierdzenia Władzom O.Z.N. skład Prezydium Obwodu Ra­dy Obwodowej i poszczególnych Prezy­diów Obwodu Tureckiego.
Jak się dowiadujemy składy te in ex­tenso zostały przez Władze Obozu zatwier­dzone, wobec czego podajemy je poniżej:
PREZYDIUM
Przewodniczący: Szymański Tomasz, no­tariusz, b. senator, Turek, l' Vice-przewodniczący: Bagiński Bronisław, notariusz, Uniejów, II Vice-przewodniczący Ks Dr Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, III Vice- przewodniczący Kawecki Antoni, burmistrz m. Turku, Sekretarz Czarniawski Jan, nau­czyciel, Żuki pow. Turek Skarbnik Budkie­wicz Kazimierz, pracownik umysłowy, Tu­rek.
RADA OBWODOWA
Poseł Felicjan Sławoj-Skladkowski, War­szawa, Poseł Feliks Karśnicki Warszawa, Cieślak Stanisław, rolnik, Bibianna, Mło­dzianowski Tomasz, ziemianin, Kawęczyn, Czyżo Józef, rolnik, Smólsko, Stefaniak Piotr, rolnik, Strachocice, Grzybowski Ma­teusz, rolnik, Orzeszków, Bętkowski Zy­gmunt, rolnik, Kossew, Bednarek Józef, rol­nik, Lubola, Jędrzejczak Walenty, rolnik, Karnice, Szewczyk Józef, rolnik, Wroniawy, Formański Józef, rolnik, kol. Tomisławice, Kawecki Antoni, burmistrz, Turek, Ks. Dr. Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, Mu­szyński Tomasz, burmistrz, Dobra, Stach Franciszek, dyrektor, Gimnazjum, Turek, Szeffel Roman, przemysłowiec, Turek, Opitz Roman, tkacz, Turek, Orzechowska Krystyna, ziemianka, Zbylczyce, Swierczyński Aleksander, inżynier rolnik, Turek, Szy­mańska Zofia, prezeska Zw. Strzeleckiego Żeńskiego Turek, Ks.Dr. Florczak Józef, prałat, Turek, Bauerowa Weronika, nauczy­cielka, Uniejów, Gębicka Cecylia, gospody­ni wiejska, Strachanów, Łaziński Aleksan­der, nauczyciel, Dobra, Dzierzbicki Włady­sław, ziemianin, Biernacice, Walerych An­toni, rolnik, Tomisławice, Szewczyk Józef, nauczyciel, Przykona, Marczyńska Rozalia, gospodyni wiejska, Jakóbka, Scibior Józef, nauczyciel, Bibianna, Puławski Józef, rol­nik, Strachanów, Bartosik Leonard, rolnik, Zdzenice, Scbior Ignacy, prezes Związku Rzem. Chrze. Turek, Kolska Kazimiera b. ziemianka, Turek.
ZARZĄDODDZIAŁÓW
(...) Gm. Jeziorsko przewodniczący Formański Józef, rolnik, kol. Tomisławice zast. przewodn. Durkiewicz Wincenty, rolnik, So­cha sekretarz Kosmalski Władysław, nau­czyciel, Jeziorsko skarbnik Nita Józef, rol­nik, Zadąbrowie członkowie zarządu 1) Żabicki Stanisław, Strachanów 2) Zając Jó­zef, rolnik, Zakrzew.(...).

Echo Tureckie 1939 nr 17

Z Jeziorska
Subskrypcja Pożyczki Obrony Przeciwlo­tniczej w niektórych okolicach naszych wsi, idzie trochę za ciężko. Dla tych którzy się ociągają jeszcze i patrzą na innych o wie­le biedniejszych od siebie, a jednak zdobywających się na ofiary i godny uznania czyn, niech posłużą za przykład ci od któ­rych trudno było oczekiwać takiego wyso­kiego poczucia obywatelskiego i patrioty­cznego na jakie się zdobyła służba folwarczna niektórych majątków ziemskich w gm. Jeziorsko.
Na czele więc jak dotąd w pierszych szeregach maszerujących do kas i subskry­bujących pożyczkę, kroczą robotnicy rolni maj. Mikołajewice którzy podpisali 9 de­klaracji na bony 20-to zł. ogólnie na 180 zł., za ich śladem postępuje służba folwar­czna z maj. Zakrzew która zadeklarowała ogólnie pożyczkę na 120 zł.
Takie wysoce obywatelskie stanowisko służby folwarcznej, zawdzięczyć należy w dużej mierze ich chlebodawcom pp. Mazurkiewiczostwa z Mikołajewic i pp. Łu­bieńskim z Zakrzewa którzy przyrzekli służbie ułatwić spłatę zadeklarowanych po­życzek.
W Zakrzewie zorganizowaniem służby do tej sprawy przyczynili się znacznie p. Skiwscy z Zakrzewa.
Na specjalne podkreślenie i wyróżnienie zasługuje jeden z bezrobotnych mianowi­cie, Wojciech Janiak ze wsi Zakrzew który pierwszy zadeklarował nabycie 20 zł. bonu pożyczki.
Do gromad które wzorem mogą być dla innych miejscowości drobnych rolników za­liczamy wsie: Miłkowice, Maszew, Probo­szczowice, Grzybki i Cielce. Pozostałe zaś wsie; a w szczególności takie zamożniej­sze gromady jak Strachanów, Klonówek, a także i wieś Zakrzew nie pozwolą się chyba wyprzedzić tym biednym robotni­kom folwarcznym, a czas jeszcze jest do naprawienia dotychczasowej swojej ostro­żności i wstrzęmięźliwości. Po 5 maja r.b. bowiem zaczniemy ogłaszać publicznie na­zwiska tych którzy mogli a jednak nie zdo­byli się na zadeklarowanie pożyczki w ta­kiej wysokości jak odpowiada ich zamo­żności.
Gminny Komitet Pż Obr. Przeciwl.

Echo Tureckie 1939 nr 20

Z Jeziorska
Niedziela 23 kwietnia upłynąła w Jeziorsku pod znakiem ożywionej działalno­ści miejscowych organizacji społecznych, stowarzyszeń i tak:
Zaraz po nabożeństwie odbyła się nad­zwyczajna odprawa Związku Peowiaków Placówki Lubola, na której złożono dora­źnie skromną sumkę na Poż. Obr. Przeciwl. i powzięto rezolucje odpowiadającą powadze położenia w świecie i określają­cą stanowisko Peowiaków pokrywające się w zasadzie ze stanowiskiem całego Naro­du.
O godz. 16-ej doroczne walne zebranie Koła Polskiego Czerwonego Krzyża, na którym uproszony p. Instruktor Powiato­wy LOPP Goszczyński wygłosił okoliczno­ściowy referat na temat co to jest lotni­ctwo i jakie ma ono znaczenie w czasie wojny. W zebraniu wzięli udział również i członkowie LOPP oraz zaproszeni goście. Zebranie zakończone zostało przyjęciem sprawozdania z działalności za rok 1938 wyborem władz Zarządu PCK jak również przyjęciem aktualnej rezolucji o gotowo­ści członków do wszelkich ofiar na rzecz obronności Państwa.
O godzinie zaś 18-ej w świetlicy Kat. Stow. Młodzieży Ż i M w Zakrzewie od­była się miła uroczystość "Świeconego Jajka" zorganizowana przez Parafialną Akcję Katolicką. Świetnie i z humorem wykonała Młodzież wiele piosenek, mono­logów i wesołych atrakcji, które rozweseliły starszych, wprowadzając wśród zebranych przy jajku i herbatce miły nastrój i głę­bokie zadowolenie. Uroczystość powyższą zakończono przyjęciem również odpowied­niej rezolucji i uchwaleniem zakupienia przez organizacje jednego bonu 20 zł. Poz. Obr. Przeciwl. Tu nadmienić należy, że Kat. Stow. jedno z pierwszych w Jeziorsku zainicjowało zbiórką na FON podczas bowiem akademji w Zakrzewie już w dn. 26 marca r.b. zebrano zł. 18 które zaraz przesłano na ręce p. Starosty.
Codzienna normalna praca w okolicy przeplatana była stale dążeniem do jak najlepszego wyniku subskrypcji POP który zdaje się że będzie nie najgorszy. W dn. 5 b. m. wiadomem było, że mieszkańcy gminy subskrybowali ponad 25.000 zł. pożyczki. W ofiarności i zapale na rzecz POP w dalszym ciągu, przede wszystkim postępują naprzód ludzie ubożsi i robot­nicy. Służba folwarczna z maj. Ustków, Cielcach, Woli-Zadąbrowskiej, Krąkowie jak również sezonowi robotnicy rolni ofiarnością swoją dają przykład niektórym zamożniejszym gospodarzom. Sezonowcy z maj. Mikołajewice ofiarowali na FON je­den dzień pracy co uczyniło w gotówce 50 zł. w całości wpłacone już do kasy.
Mamy również i tym razem do zanoto­wania jeden nowy wyróżniający się z po­śród wielu innych przykład ofiarności biednej wdowy Marianny Pietrzakowej, robo­tnicy folwarcznej z maj. Zakrzew, która sama zgłosiła się 4 bm do Zarządu gmin­nego i zakupiła jeden bon 20-to zł. Pożyczki. Jakże wymownym staje się taki postępek biednej wdowy, która całe utrzy­manie dla siebie i rodziny czerpie z za­robku 2-ch synów pracujących w charakte­rze dniówkowych robotników w tym ma­jątku.
Uroczystości 3-cio majowe odbyły się u nas ładnie i urozmaicenie zakończone przedstawieniem amatorskim zorganizowa­nym przez miejscowy Oddział Strzelecki.
Dodać należy, że Rada gminna w dniu 2/V zadokumentowała również swoje wy­sokie zrozumienie i obywatelskie stanowi­sko uchwalając z funduszów gminnych 600 zł. gotówką na POP i 200 zł. oblig. na FON oraz z Gm. Kasy poż. oszczędn. 200 zł. gotówką na pożyczkę i 1400 zł. oblig. na FON.

Echo Tureckie 1946 nr 22

Ogłoszenie
Zarząd gminy Jeziorsko, pow. Tureckiego z sie­dzibą w ośrodku Zakrzew ogłasza niniejszym nie­ograniczony przetarg na roboty murarskie, szklar­skie, zduńskie, ślusarskie i stolarskie w budynku mieszczący in biura Zarządu gminnego w Jeziorsku spalonym w czasie działań wojennych 1945 rok.
Oferty z napisem na kopercie „Oferta na remont budowy domu gminnego w Jeziorsku", należy skła­dać w Zarządzie Gminy do dnia 22 grudnia 1946 r. do godziny 10-tej rano.
Zarząd gminy zastrzega sobie prawa swobodnego wyboru oferenta, tudzież nieprzyjęcie żadnej z ofert.


Wójt gminy Jeziorsko

Dziennik Łódzki 1953 nr 55

Na bursztynowym szlaku
Nowe odkrycia archeologiczne
Wiele cennego dla nauki polskiej materiału badawczego dostarczają wykopaliska na terenie pow. tureckiego. M. in. umożliwiły one wyodrębnienie stanowiska archeologicznego w Jeziorsku obejmującego grób ciałopalny z młodszej epoki brązu. Grób ten, tzw. kultury łużyckiej, zawierał oprócz popielnicy kubek gliniany i czerpak.
W położonym niedaleko Jeziorska — Zakrzewie, znaleziono siekierkę krzemienną i toporek kamienny z późnego okresu epoki brązowej (1000 — 700 lat p.n.e.). Najwięcej jednak zabytków archeologicznych w tej miejscowości datuje się z okresu tzw. rzymskiego, co znajduje swe uzasadnienie w przebiegającym tamtędy w owych czasach odgałęzieniu tzw. szlaku bursztynowego. Tak więc natrafiono tam na zapinki brązowe z pierwszych wieków naszej ery, zdobione niejednokrotnie pięknie emalią.(...)


1 komentarz:

  1. Dziennik Powszechny 1837 nr 29
    Prezydujący, Henrych.
    Czy wiadomo dlaczego później Ludwik Henrych był podsędkiem w S.P. w Warcie?

    OdpowiedzUsuń