-->

środa, 17 kwietnia 2013

Dąbrowa Wielka

Zajączkowski: 
Dąbrowa(?) -Z-pow. sieradzki
1) 1276 trans. z 1550 r., Ul. DKM 42 s. 217: Dambrowa - ultra fluuim Trzebiczna. Leszek Czarny nadaje Racławowi. synowi Domasława, wolność i prawo rycerskie oraz D. w dziedziczne posiadanie. 2) 1375 oryg., KDW 1724 (?): Dambrova na dok. Jana Kmity, starosty sieradzkiego, wśród śwd. występuje Albert, brat Sobiesława z D. 3) 1392 Hube, Zbiór Sier. 60 (?): Dambroua - Albertus venator de D. 4) 1392 kop. XIX w., TP 3344 f. 196-197 (?): Dambrowa - na dok. Jana z Tęczyna, starosty sieradzkiego, wym. Sobko haeres de D., brat Alberta, łowczego.
Uwagi: SG (I, 919 i XV/1, 392) oraz Koz. (I, 77) odnoszą D. dok. z 1276 r. do Dąbrowy Wielkiej, wsi w pow. sieradzkim, par. Chojne, gm. Barczew, co jest nie dopuszczalne ze względu na położenie D. z 1276 r. za rz. Trzebiczną (v.), która przepływa przez obszar par. Męka. Z tego wynika, że D. dok. należy szukać na północny wschód od Sieradza, na prawym brzegu Warty. Wobec tego w grę nie może też wchodzić tu Dąbrówka w par. Sieradz, gm. Bogumiłów (SG I, 933). Koz. (I, 77) odnosi do Dąbrowy Wielkiej nazwy miejscowości, z których pisze się Sobiesław z 1375 r. oraz Albert łowczy z 1392 r. Idąc za Koz. należałoby odnieść do D. i Sobka z 1392 r. Do tego wszystkiego brak jednak wszelkich podstaw.
Na obszarze par. Męka ani też w pobliżu nie było i nie ma miejscowości o nazwie D. Prawdopodobnie jest to więc os. zaginiona. Nie jest jednak wykluczone, że D. z 1276 r. to późniejsza Trzebiczna (v.) nad rzeczką tej nazwy, że zatem nastąpiła tu zmiana pierwotnej nazwy os. Może „Dambrowa" dok. należy po prostu uważać za imię pospolite a nie własne i treść jego interpretować w ten sposób, że Racław otrzymał dąbrowę, na której założył on sam, czy też jego potomkowie os., nazwaną od rz., nad którą leżała; zaznaczyć jednak należy, że w dok. nie ma zwykłej w takich wypadkach wzm, o ewentualnym założeniu os., a więc interpretacja tego rodzaju jest nieco ryzykowna.

Czajkowski 1783-84 r.
Dąbrowa Większa, parafia dąbrowa większa (dąbrowa wielka), dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Lenartowicz.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Dąbrowa kobierzyckiego, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Sieradzki, parafia Dąbrowa, własność prywatna. Ilość domów 24, ludność 301, odległość od miasta obwodowego 1.

Słownik Geograficzny:
Dąbrowa Wielka, wś i folw., pow. sieradzki, gm. Barczew, par. Chojne, W 1827 r. było tu 46 dm., 326 mk. Posiada kościół filialny do par. w Chojnem. D. pozostawała do r. 1652 w ręku Dąbrowskich z Rokszyc h. Pobóg, z owych Rokszyc, zkąd pisali się Ruszkowscy, Zapolscy Koniecpolscy it. d. W r. 1652 po śmierci Marcina z Rokszyc Dąbrowskiego skarbnika wołyńskiego weszła D. Wielka do rodu Pociejów, z których Stanisław poślubił Maryą Dąbrowską. Powyższych to córka Zofia wniosła D. do rodu Wężyków z Osin. Ludwik Wężyk kasztelanic wieluński 1745 sprzedał wieś tę Józefowi Sławęcie ze Stawu Stawskiemu, podczaszemu wieluńskiemu. Ten zaś odprzedał Dąbrowę 1751 Ignacemu Kicińskiemu staroście kotelnickiemu, od którego syna Jana nabył Dąbrowę Albin z Giezgieżłowca Lenartowicz regimentarz konfederacyi wojew. sier. w latach od 1768-72. Ostatecznie zaś nabył Dąbrowę od Lenartowiczów w r. 1816 Łukasz Korab' Kobierzycki, marszał. szl. sieradzkiej, po którym dziedziczy na Dąbrowie Jarosław Kobierzycki. D. a raczej jej części były także jakiś czas w posiadania Matuskich i Iwańskich. Ludność w D. Wielkiej wynosi męż. 225, kob. 220, sami katolicy. W folwar. Budzicznie męż. 42, kob. 42, również katolicy. Przestrzeń na Dąbrowie i Budzicznie razem 1669 mg., z tego na dwór wypada 1320: orn. gruntu 949, łąk 120, lasu 600 m. Folw. Dąbrowa (według danych z Tow. Kredyt. Ziemsk.), gr. orne i ogrody m. 719, łąk m. 131, pastw. m. 7, lasu m. 715, wody m. 2, nieuż. i place m. 41, razem m. 1638. Bud. mur. 6, drewn. 10. Fol. Budziczna gr. orne i ogrody m. 144, łąk m. 27, nieuż. i place m. 4, razem m. 175. Bud. mur. 1, drewn. 4; wiatrak i pokłady torfu; wś Dąbrowa Wielka osad 53, gruntu m. 366. Do dóbr D. należy os. młynarska 12 m. rozl i karczemna 11 m. rozl. Por. Poprobostwo.

Słownik Geograficzny:
Dąbrowa Wielka, wś, pow. sieradzki. Leszek ks. sieradzki udzielając r. 1276 Racławowi, synowi Domasława i jego synowi Dywiszę pełne prawo rycerskie (militale), nadaje im wieś D., za rzeką zw. Trzebiczyna. (Ulanow., Dok. Kuj. 217, 42). Akt powyższy odnosi sie prawdopodobnie do tej D. Wspom. też w dok. z r. 1375. (K. W., n. 1724). Kościół par. p. w. św. Michała Arch. istniał tu już r. 1442. Na początku XVI w. uboga parafia, złożona z jednej wsi nie miała plebana. Według wizyty z r. 1683 istniało tu bractwo św. Michała, utworzone r. 1628 i zatwierdzone przez arcyb. Wężyka r. 1629. Wizyty z r. 1683 i 1787 zaznaczają opłakany stan kościoła. Dziedzic wsi i kolator Lenartowicz, regimentarz konfed. wojew. kaliskiego., nie chciał dawać plebanowi dziesięcin i zabrał grunta kościelne. Później, gdy dziedzice zabrali grunta plebańskie a dali w zamian same piaski, parafia upadła i bisk. Beresniewicz. wcielił ją do par. Chojne. (Łaski, L B., I, 419). Według reg. pob. z r. 1511 Dąbrowa wielka i mała należą do par. w Sieradzu. D. mała ma 6 łan., karczmę, młyn a D. wielka 17 łan. km. i 2 sołtysie.

Słownik Geograficzny:
Poprobostwo al. Dąbrowa Wielka, os., pow. sieradzki, gm. Barczew, par. Chojne, odl. od Sieradza 10 w., 1 dm., 6 mk.

Spis 1925 r.
Dąbrowa Wielka, wś, pow. sieradzki, gm. Barczew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 42. Ludność ogółem: 285. Mężczyzn 146, kobiet 139. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 285. Podało narodowość: polską 285.

Spis 1925 r.
Dąbrowa, folw., pow. sieradzki, gm. Barczew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 7. Ludność ogółem: 228. Mężczyzn 117, kobiet 111. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 228. Podało narodowość: polską 228.

Wikipedia:
Dąbrowa Wielka-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Sieradz, ok. 6 km od Sieradza. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Pierwsza wzmianka pisana o wsi pochodzi z 1276 r., gdy książę sieradzki Leszek Czarny darował ją osobie prywatnej. W początkach XVI w. wieś była własnością Pobogów wywodzących się z Rokszyc, którzy przyjęli od niej nazwisko Dąbrowskich, następnie przeszła w drodze związków małżeńskich na Pociejów, później na Wężyków, z których Ludwik, kasztelanic wieluński, odsprzedał ją Józefowi Stawiskiemu ze Stawu. W 1751 r. Dąbrowę Wielką odkupił od Stawiskich Ignacy Kiciński, starosta kotelnicki. Jego syn wyzbył się majątku na rzecz pułkownika wojsk koronnych Kazimierza Albina Lenartowicza, który w czasie konfederacji barskiej walczył na terenie Sieradzkiego. Syn jego - Andrzej sprzedał wieś Józefowi i Łukaszowi Kobierzyckim. Łukasz Kobierzycki był ostatnim marszałkiem sejmiku sieradzkiego w 1828 r. Rodzina ta pozostawała w Dąbrowie do 1888 r., kiedy to na publicznej licytacji wieś kupił Grzegorz Dudaj. Od 1900 r. aż do II wojny światowej właścicielem Dąbrowy był Tadeusz Puławski. W latach 1915-1916 założył on szkołę dla dzieci "fornali, polowych i borowych", był długoletnim prezesem Polskiej Macierzy Szkolnej w Sieradzu oraz posłem na Sejm II Rzeczypospolitej. Na pd. skraju wsi zachował się w dobrym stanie dwór z przełomu XVIII/XIX w. Jest to budynek murowany, parterowy, z gankiem na osi, przykrytym trójkątnym szczytem wspartym na dwóch parach kolumn. Częścią składową założenia dworskiego jest spichlerz (24 x 12 m) z pocz. XIX w., klasycystyczny, z drzwiami nabijanymi ćwiekami i oryginalnymi okuciami. Budynek murowany, piwnice sklepione kolebkowo. Dach naczółkowy. Przy skrzyżowaniu dróg we wsi stoi drewniany kościół św. Michała Arch. Parafia istnieje tutaj od XIV w. Pierwszy kościół był wzmiankowany w 1442 r. Kolejna świątynia wzniesiona w 1653-64 r. Obecny kościół z pocz. XVIII w. Jest on konstrukcji zrębowej, oszalowany, orientowany. Ołtarz główny z bramkami, barokowy. W ołtarzu tym obraz patrona świątyni. Dwa ołtarze boczne również barokowe; liczne obrazy, rzeźby i wota z XVIII w. W ołtarzach herby fundatorów świątyni: Pobóg, Jastrzębiec i Leszczyc. Na przykościelnym cmentarzu dzwonnica, na której zachował się dzwon z 1728 r. Wokół kościółka pomnikowe okazy lip i wiązów. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: kościół parafialny p.w. św. Michała, drewniany, pocz. XVIII w., nr rej.: 808 z 28.12.1967 ,zespół dworski, 2 poł. XVIII w., 1 poł. XIX w.: dwór, nr rej.: 809 z 27.12.1967 ,park, nr rej.: 370 z 31.12.1990 .Znane osoby blisko związane z Dąbrową Wielką .W Dąbrowie Wielkiej urodził się Teodor Goździkiewicz (1903-1984), syn gajowego Nikodema i Franciszki z Gintrów. Autor wielu powieści, opowiadań, w których sławił ziemię swego dzieciństwa - Sieradzczyznę. Jedyna powieść historyczna Goździkiewicza "Sprawa Łuki Bakowicza" jest oparta na prawdziwych wydarzeniach z okresu powstania styczniowego na ziemi sieradzkiej.

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
DĄBROWA WIELKA par. Chojne, p. sieradzki Kościół drewniany o konstrukcji zrębowej, zabytkowa dzwonnica, murowany dwór z początku 18 wieku. Początkowo była własnością Pobóg Dąbrowskich, potem trafiła do Pociejów z ręką Marianny Dąbrowskiej, ich córka Zofia, wniosła wieś do rodu Wężyków z Osin, z których Ludwik Wężyk sprzedał dobra w 1745 r. Józefowi ze Stawu Stawskiemu, ten w 1751 odsprzedał Ignacemu Kicińskiemu, od którego syna Jana kupił Albin Lenartowicz. Od 1782 r. Kobierzyckich: Łukasza i jego syna Jarosława nabyte za 286 tys. zł. Dobra miały powierzchnię 1669 mg z f-kami Budziczna i Dąbrowa, był wiatrak, pokłady torfu, młyn, karczma. W 1888 r. Kobierzyccy sprzedali Grzegorzowi Dudaj. Od Jerzego Dudaja za 90 tys. rbs. w 1900 r. kupił Tadeusz Puławski poseł na sejm, majątek miał powierzchnię 1017 mg. Do 1945 r. własność Puławskich. (SGKP t. I s.920, KW 180)


1992 r.


Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1720

Barczew
31 października. Ten sam ochrzcił imionami Katarzyna i Elżbieta, córkę Wielmożnego i Urodzonego Pana Jana Wolskiego i Katarzyny jego żony. Rodzicami jej chrzestnymi byli Wielmożny Pan Ludwik Wężyk z Dużej Dąbrowy i Wielmożna Pani Ludwika Chlebowska z Ruszkowa.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1721

Lipno.
10 lutego. Ja, Jakub Wylumski proboszcz brzeźnieński, ochrzciłem Dorotę, córkę Wielmożnego Pana Stanisława Kamockiego i Urodzonej Zofii jego żony. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Urodzony Pan Ludwik Wężyk z Dąbrowy i Urodzona Pani Katarzyna Wolska z Barczewa.

Akta metrykalne (Parafia Dąbrowa Wielka) 1821 

Zapowiedź 2-ga
Roku 1821, 4 stycznia w niedzielę. My wikariusz parafii Dąbrowy Wielkiej, zastępca Urzędnika Stanu Cywilnego gminy Dąbrowy Wielkiej powiatu sieradzkiego i województwa kaliskiego, udawszy się pod drzwi .... zaszło przyrzeczenie małżeństwa między JW Łukaszem Kobierzyckim kawalerem pełnoletnim, radcą wojewódzkim kaliskim, dziedzicem dóbr Dąbrowy Wielkiej, Pyszkowa, Lipna, w dobrach Dąbrowy Wielkiej zamieszkałym, Ur. Michała Kobierzyckiego dziedzica dóbr Łykowa z Magdaleną z Pstrokońskich spłodzonym synem z jednej: a JW. Faustyną Wężykówną panną małoletnią lat ośmnaście mającą, zamieszkałą w Myjomicach i w gminie Myjomice w powiecie ostrzeszowskim, spłodzoną z Ur. Ksawerego Wężyka dziedzica zamieszkałego w Mroczynie i Marianny z Karśnickich z drugiej strony...

Gazeta Korrespondenta Warszawskiego y Zagranicznego 1825 nr 137

Sukcessorowie po zmarłym Kazimierzu Lenartowiczu dóbr Dąbrowy Wielkiey z przyległościami, iakoteż i Sokołowa w Obwodzie Sieradzkim leżących, dziedzicu; a mianowicie niżey podpisany, nabywca praw respective od rodzeństwa do dóbr rzeczonych, będąc przez nieiakiego Tadeusza Wieruskiego, o nieprawne posiadanie wsi Sokołowa (iakoby Królewskiey w d. 10 Maia 1816 r. oskarżonym) gdy iuż spór ten z Prokuratoryą Jlną Królestwa Polskiego dostatecznie ukończył; uprasza o wskazanie pobytu wspomnionego Wieruskiego (komu takowy może bydź wiadomym ) do Bióra Redakcyi Korrespondenta Warszawskiego.
Gay w Obwo: Łęczyckim d. 22 Sierp: 1825.
Andrzey Lenartowicz.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 16

MINISTER SEKRETARZ STANU.
Ma honor udzielić Radzie Administracyiney wolą Nayiaśnieyszego Pana wypisaną, iak następuie:
„Rada zawiadomi podpisanych na Supplice obok załączoney, przez pośrednictwo właściwych Władz — iż Cesarz i Król Jmć uważa postępek „ich za dowód owego ducha zamieszania nieprzestaiącego działać na małą „cząstkę Jego poddanych Polskich, a tyle przeciwnego temu uszanowaniu „dla Władzy i zamiłowaniu porządku, które tak znamienicie odznaczają „ogół Narodu, i które przewodniczyły obradom ostatniego Seymu; iż Jego „Cesarsko-Królewska Mość z żalem widzi w takowym postępku „nowe powody do przedłużenia względem Woiewództwa Kaliskiego środków przez Dostoynego Poprzednika JEGO przyiętych, i że na ten raz „w łaskawości swoiey na zganieniu tego nierozważnego kroku poprzestaie.“
w Petersburgu dnia Marca 1827.
(podpisano) Stefan Hr. GRABOWSKI.
Za zgodność z Oryginałem:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podpisano) Kossecki.
w szczególności przesłać zalecono:
3)    PP.    Mączyńskiemu Stefanowi z Lutomirska.
5)    —    Biernackiemu Jozefowi Gabryelowi z Klonowa.
6)    —    Grabowskiemu Felixowi z Strachanowa.
7)    —    Jezierskiemu Anastazemu z Góry.
8)    —    Karśnickicmu Augustynowi z Chorzewa.   
9)    —    Gątkiewiczowi Tomaszowi z Kwaskowa.
10)    —    Grodzickiemu Filipowi z Gruszczyc.
14)    —       Parczewskiemu Józefowi z Włynia.
15)    —    Ordędze Józefowi z Cieni.
17)     —       Grodzickiemu Tadeuszowi z Wrzący.
21)    —    Jłowieckiemu Marcinowi z Trzebin.
23)    —    Biernackiemu Stanisławowi z Sikucina.
27)    —    Rejczyńskiemu Józefowi z Naramic.
29)    —       Bartochowskiemu Kazimierzowi z Skomlina.
30)     —       Kobierzyckiemu Łukaszowi z Wielkiey Dąbrowy.
34)    —       Trepka Leopoldowi z Brzykowa.
37)    —    Kiedrowskiemu Mikołajowi z Zawadek.
38)    —    Kaczkowskiemu Stanisławowi z Choynego.
39)    —       Łączkowskiemu Antoniemu z Rembieszowa.
40)     —       Madalińskiemu Emanuelowi z Osiakowa.
41)    —    Wituskiemu Michałowi z Małynia.
45)    —    Rabczewskiemu Karolowi z Sądziejewic.
47)    —    Siemiątkowskiemu Jgnacemu z Kalinowy.
49)    —    Trepka Augustowi z Wrońska.
50)     —       Siemiątkowskiemu Józefowi z Biskupic.
51)     —       Wituskiemu Felixowi z Jeżewa.
52)     —    Sucheckiemu Wincentemu z Grabi.
53)    —    Morawskiemu Teofilowi z Mikołajewic    P.    K. gm warta
55)    —    Milewskiemu Kajetanowi z Borzewicka. gm. podd
56)    —    Jabłkowskiemu Jgnacemu z Cielców.
60)    —    Walewskiemu Napoleonowi z Świerczyn.
63)    —    Bieleckiemu Józefowi z Kozub.
64)    —    Tarnowskiemu Antoniemu z Bukowca.
65)    —    Złotnickiemu z Zdońskiey Woli.
66)    —    Parczewskiemu Stanisławowi z Dąbrówki.dąbrówka sier
71)    —    Domaniewskiemu Janowi z Zborowa.
72)    —    Zbijewskiemu Franciszkowi z Jesionny.
73)    —    Załuskowskiemu Franciszkowi z Jesionny.
74)    —    Rozrazewskiemu Nepomucenowi Janowi z Ruszkowa.
76)    —    Ankwiczowi Romanowi Hr. z Zakrzewa.
81)    —       Krobanowskiemu Mikołajowi z Swirzyna.
83)    —    Sulimierskiemu Felixowi z Brzesk.
84)     —       Klichowskiemu Rafałowi z Grabia.
85)    —    Mniewskiemu A. z Włynia.
87)    —    Podczaskiemu Dyonizemu z Brzesk.
88)    —    Taczanowskiemu Emanuelowi z Rudy.
89)    —    Potworowskiemu Ferdynandowi z Luboli.
92)    —    Byszewskiemu Kalixtowi z Sokołowa.gm sieradz
96)     —       Gołębowskiemu Nepom. z Sadokrzyc.
97)     —       Błeszyńskiemu Erazmowi z Zelisławia.
98)    —    Taczanowskiemu Leonowi z Olewina.
99)    —       Tyminieckiemu Wincentemu z Prażmowa.
101)    —    Borzysławskiemu Aloizemu z Grzymaczewa.
102)    —    Kosseckiemu Dominikowi z Woycinka.
103)    —    Niemojowskiemu Teodorowi z Chwalęcic.
104)    —    Wierzchleyskiemu Bogumiłowi z Wierzchlasa.
105)    —    Gurowskiemu Adamowi Hr. z Piorunowa.
Za zgodność na proźbie:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podp.)    Kossecki.
do wiadomości publiczney Radca Stanu Prezes  przez Dziennik Woiewódzki podaie.
w Kaliszu dnia 14. Kwietnia 1827 r.
PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Welinowicz, Z.

Kurjer Warszawski 1849 nr 344

W tych dniach doszła nas smutna wiadomość o zgonie ś. p. JW. Łukasza Kobierzyckiego, Radcy b. Rady Woj: Kalisk:, b. Marszałka Ptu Sieradzk:, który w wieku lat 70, w d. 10 b.m. w dobrach swoich dziedzicznych Dąbrowa- Wielka, świat ten doczesny pożegnał.  


Gazeta Codzienna 1849 nr 345

Dnia 10 b. m. w dobrach swoich dziedzicznych Dąbrowa- Wielka, zakończył życie ś. p. J W. Łukasz Kobierzycki, Radca b. Rady Wojew. Kaliskiego, b. Marszałek pow. Sieradzkiego, w wieku lat 70.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1850 nr 89

(N. D. 1683) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Ogłasza postępowanie spadkowe tyczące się po osobach zmarłych:
4, Łukaszu Kobierzyckim jako właścicielu dóbr Dąbrowa Wielka i Budzieżna z przyległościami w Okręgu Sieradzkim położonych;
Do ukończenia tych postępowań spadkowych wyznacza się termin na dzień 14(16) Października r. b. w Kaliszu w Kancellarуi Ziemiańskiej.
Kalisz d. 1 (13) Kwietnia 1850 r.
Nepomucen Wojciechowski.

Warszawska Gazeta Policyjna 1850 nr 251

Biuro Warszawskiego Ober-Policmajstra. PP. właściciele i rządzcy domów zwrócą baczną uwagę na niżej wymienione osoby, a mianowicie

Kacpra Krauze (lat 40), z gminy Łąki Królewskie z pod aresztu w nocy z d. 27 na 28 kwietnia r. b. zbiegłego, o kradzieże mocno poszlakowanego, przy którym ma znajdować się pieczęć do tuszu, podobno wójta gminy Dąbrowa wielka w pow. Sieradzkim; (...) a jeżeliby która z nich w ich posesjach zamieszkiwała, lub w przyszłości mieszkanie obrać zamierzała, ażeby najbliższą władzę policyjną zawiadomić o tem nie zaniedbali.

Kurjer Warszawski 1855 nr 32

W dniu 16 z. m., we wsi Dąbrowa Pow: Sieradzkim, 13to-letni syn gorzelanego, przez wpadnięcie do kadzi fermentacyjnej, śmierć poniósł.

Dziennik Powszechny 1862 nr 71

(D. 1006) Sąd Policji Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego. Zapozywa Józefa Herbik wyrobnika we wsi Dąbrowa Wielka, Gminie Klonowa, Okręgu i Powiecie Sieradzkim dawniej zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, aby się najdalej w dniach 30tu licząc od daty dzisiejszej w Sądzie tutejszym do publikacji wyroku w sprawie własnej wydanego stawił, lub o teraźniejszym zamieszkaniu swojem doniósł, a to pod skutkami prawa. Piotrków d. 7 (19) Lutego 1862 r. Sędzia Prezydujący, Asesor Kolegialny, Chmieleński.

Dziennik Warszawski 1868 nr 172

N. D. 5122. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
6. Szymona Amowicza co do sum na rozmaitych dobrach w dziale IV, mianowicie: (…) i. Rsr. 2,280 kop. 10 na dobrach Podole Górne pod Nr. 55, rozciąganej swe bezpieczeństwo i na dobrach Dąbrowa Wielka, oraz Sobiepany А. В. С. pod Nr. 16, 35 i 15, wszystkich z Powiatu Sieradzkiego zahypotekowanych, otworzyły się spadki, do regulacji których, wyznacza się termin na dzień 14 (26) Lutego 1869 r. w Kancelarji Hypotecznej.  
Kalisz d. 1 (13) Sierpnia 1868 r.
Teofil Józef Kowalski.

Dziennik Warszawski 1870 nr 253

Wzywa niewiadomego z pobytu poddanego pruskiego, ostatecznie przebywającego we wsi Dąbrowie Wielkiej, Rajmunda Rakowskiego, aby w ciągu dni 30 w Sądzie tutejszym stawił się, lub o teraźniejszem miejscu swego pobytu doniósł, wrazie przeciwnym podług prawa będzie postąpione.
Kalisz d. 5 (17) Listopada 1870 r.
Sędzia Prezydujący,
Radca Dworu, Bromirski.

Dziennik Warszawski 1873 nr 66

N. L. 1904. Rejent Kancelarii Ziemiańskie j w Kaliszu.
Po śmierci:  
4° Aleksego Rozdrażewskiego właściciela dóbr Poradzewa z kręgu Wartskiego, oraz wierzyciela sum hypotecznie ubezpieczonych a mianowicie:
d) rs. 3000 na dobrach Sobiepany A. B. w Dziale IV pod Nr. 29 do której przywiązany warunek w Dziale III pod Nr. 5, a na dobrach Podole górne i dolne w Dziale IV pod Nr. 45 i w dziale III pod Nr. 9.
e)sumy rs. 521 kop. 79 i rs. 450 przez ostrzeżenie na pomienionych dobrach Podole górne w Dziale IV pod Nr. 66 a na dobrach Dąbrowa wjelka w Dziale IV pod Nr 25,
(…) otworzyły się spadki do regulacji których wyznaczam termin przed sobą w kancelarji mej w Kaliszu na dzień 22 Września (4 Października) 1873 r. godzinę 10 z rana pod prekluzją.  
Kalisz d. 14 (26) Marca 1873 r.
Józef  Jezierski.

Kaliszanin 1875 nr 50

W innej, gradobicia, o którem mowa, dotyczącej korrespondencji, podają nam następną alfabetycznym ułożoną porządkiem, listę dotknię­tych tą klęską majątków Adamki, Bartochow, Biskupice, Bliźniew, Błaszki, Borzysławice (stodo­ła dworska obalona), Brudzew, Brzeźno, Bukowina, Chabierow, Charłupia Wielka i Mała, Dąbro­wa, Domaniewo (tu oprócz zupełnego zniszczenia zasiewów przez grad, ogień w skutek uderzenia piorunu, spalił wszystkie budynki, z wyjątkiem do­mu mieszkalnego), Dzierlin, Gać Wartska, Głaniszew, Gołuchy, Gruszczyce, Gzików, Inczew, Kalinowa, Kawęczynek, Kliczków Wielki i Mały (w pierwszym ośm budynków włościańskich oba­lonych), Kłock (dwadzieścia dwa budynki włościań­skie obalone), Kobierzycko, Kociołki, Kostrzewice, Kwasków, Lubanow, Łabędzie, Łosiniec, Łubna, Małków, Młocin, Noski, Orzeżyn, Raczków, Rakowice, Równa, Swardzew, Smaszków, Stok, Susza, Tubalczew, Tubądzin, Wągłczew, Wojków, Wólka, Wróblew, Wrząca, Zagajew, Zawady, Zapust, Żelisław.

Słychać o zabitych od pioruna ludziach, o dzie­ciach niesionych trąbą powietrzną i przerzuca­nych w niewiarogodne odległości i t. p.

Dziennik Warszawski 1876 nr 11

N. D. 366. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Zawiadamiam, iż termin do regulacji spadków:
2. po Leonie Walewskim, co do własności dóbr Kuźnica, oraz sum rs. 2,000 i rs. 13,061 kop. 86, na dobrach Strobin, rs. 2,500, rs. 200 i rs. 30 na dobrach Łaszew, rs. 2.100 na dobrach Krzętle z okręgu Wieluńskiego, sum rubli 3,000 na dobrach Dąbrowa Wielka, rs. 4,000 na dobrach Nowa Wieś, w okręgu Sieradzkim.
Sum rs. 3,000 i 750 na dobrach Podole Górnem i Dolnem, rs. 3,000 na dobrach Przygoń, w okr. Sieradzkim.
Oraz rs. 7,500 na dobrach Głaniczew, w okręgu Wartskim położonych, na imię Leona Walewskiego zapisanych.
Oznaczone zostały na dzień 19 (31) Sierpnia 1876 r. Regulacje odbywać się będą przedemną w Kancelarji mojej w Kaliszu.
Kalisz d. 2 (14) Stycznia 1875 r.
Jan Daniel Wojciechowski.
 
Kaliszanin 1877 nr 20

Dnia 20 lutego w dobrach Dąbrowie-Wielkiej, umarła Faustyna z Wężyków Kobierzycka, w 76 roku życia.

Kaliszanin 1878 nr 92

W d. 30 t. m. we wsi Sułkowice, pow. łęczyckim, trzyletni chłopiec włościański Józef Cieślak, pozostawiony w izbie bez dozoru, zapalił na sobie ubranie i od poparzenia umarł. W d. 31 t. m. takiż sam wypadek miał miejsce we wsi Chojno, pow. sieradzkim, którego ofiarą padł chłopiec włościański Józef Pogoński. W d. 1 b. m. we wsi Dombrowo, tegoż powiatu, włościanin Tomasz Jakubowski, 54 lat, ścinając drzewo w lesie, zwaloną sosną zabity został na miejscu.

Zorza 1883 nr 27

X Przykładna gmina. Niedawno urządzono straż ogniową we wsi Pyszkowie w Sieradzkiem. Dziedzic téj wsi p. Kobierzycki widząc użyteczność téj straży ochotnićzéj zwiększył jéj grono. — Lecz to nie wszystko, ochotnicy straży Pyszkowskiej obowiązali się w czasie wolnym kształcić swe umysły przez czytanie książek odpowiednich i pożytecznych. Na przedstawienie bowiem swego naczelnika, aby zamiast na próby i ćwiczenia gimnastyczne, które z powodu chłodnej pory lub deszczu odbywać się nie mogą, uczęszczali do odpowiednio urządzonej przez gminę czytelni i sami obznajmiali się z treścią pism i dzieł ludowych, z ochotą przystali. Posiadający początkowe wyksztnłcenie zobowiązali się czytać kolejno książki w naznaczone wieczorem godziny w obec swych towarzyszów, a nawet uczyć bezinteresownie nie umiejących czytać. I oto z biblioteczki czyli czytelni ludowej niedawno założonej w gminie chętnie korzystał ludek...
Co do saméj straży, to zaznaczamy, że składa się ona z ośmdziesięciu ludzi, a wchodzą do niéj nietylko oficyaliści i służba dworska miejscowa, ale i chłopaki z przyległych wsi. Nie jest ona umiejscowiona w Pyszkowie tylko, ale ma cztery oddziały, każdy zaś oddział w innej wsi jest pomieszczony, z narzędziami, zaprzęgiem i wszystkiem tem, co do ratunku potrzeba. Każdym oddziałem kieruje kto inny, to jest trzyma nad nim komendę, a przy wyjeździe i przy niesieniu pomocy codzień należy do niego doglądać, żeby wszystko było w porządku. Głównym naczelnikiem jest sam pan Kobierzycki, który własnym kosztem jedną wielką sikawkę, sześć pompek mniejszych, trzy beczki do wody, ośm bosaków, topory, wiadra, łopaty,— słowem to wszystko co jest niezbędne dla ratunku przy pogorzeli. Zajął się p. Kobierzycki urządzeniem straży tak umiejętnie i z usilnością taką, że wkrótkim czasie prostych chłopów tamtejszych wykierował na dobrych strażaków ogniowych. Dowód tego był niedawno przy dwóch pogorzelach we wsi Dąbrowie, gdzie straż Pyszkowska wielkie oddawała usługi; uratowała ona część siana i to z palącéj się już sterty, oraz przerwała ogień od przejścia na inne budowle, z objętych silnym płomieniem stodół włościańskich.

Kurjer Warszawski 1892 nr 74

Echa sieradzkie.
Z Sieradza korespondent nasz pisze d. 23-go stycznia:
„Uzupełniam poprzednią notatkę o wyborach do rady nadzorczej straży ogniowej ochotniczej.
Na członków rady nadzorczej wybrano pp.: dra Stanisławskiego, Dudaja, właściciela wsi Dąbrowa Wielka, Dolewskiego, obywatela m. Sieradza, Dębickiego, Majmona, obywatela i właściciela dystylarni w naszem mieście i Idzikowskiego. (...)  

Gazeta Kaliska 1899 nr 258

Z Sieradza. (Kor. wł. „Gaz. K a l.“. Ciche wiejskie ustronie, Chojne, odległe od Sieradza o 8 wiorst, posiadające kościół parafjalny, świętowało w tych dniach potrójną uroczystość, a mianowicie 300-setną rocznicę istnienia kościoła, pierwszy raz odbyte nabożeństwo 40-godzinne i rocznicę konsekracji tej świątyni, przypadającą w niedzielę po uroczystości Wszystkich Świętych. Już w sobotę wieczorem d. 4 b. m. zdala jaśniała wieża kościelna, uiluminowana i przybrana w wieńce i trans parenty. Wewnątrz zaś przybytku Pańskiego, podobnie odświętnie przyozdobionego i przepełnionego ludem, proboszcz miejscowy ks. Stanisław Sieciński, rozpoczął nabożeństwo odpustowe 40-godzinne z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, zadość czyniąc woli Najdostojniejszego Pasterza dyecezji, aby we wszystkich kościołach mogło być takowe co rok odprawianem. W czasie tego nabożeństwa, od rana do wieczora przez trzy dni trwającego, napływ wiernych był bardzo liczny, a szczególniej dnia 5 b. m. Wieczorem tegoż dnia chór kościoła Zduńsko- Wolskiego z orkiestrą, wykonywał pienia religijne na wieży, co przy oświetleniu rzęsistem i ogniach bengalskich, czyniło na obecnych wrażenie i nastrój uroczysty. Kapłani też sąsiedni pośpieszyli z pomocą i przez ten czas około 1,000 osób wyspowiadało się, chcąc korzystać z łask odpustowych. We wtorek wreszcie wieczorem, zakończonem zostało to piękne nabożeństwo nieszporami, kazaniem, uroczystą procesją i błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem .—Na tem też miejscu zaznaczyć musimy, iż parafjanie tutejsi nie zasłużyli sobie na ten wyrzut Zbawiciela, na jaki zasłużyli uczniowie Pańscy w ogrodzie oliwnym: „Nie mogliście jednej godziny czuwać ze mną? czuwajcie, a módlcie się“ (Mat. XXVI, 40, 41). Co do istnienia świątyni w Chojnem przez lat 300, następujące jeszcze szczegóły historyczne w krótkości zebrane podajemy. Dawnemi czasy wieś Chojnę należała do parafji Strańsko, położonej po drugiej stronie rzeki Warty, która o 2 wiorsty ztąd przepływa. Erygowaną tu została parafja przez Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Jana Łaskiego, jak świadczy dokument na pergaminie spisany pod dniem 13 grudnia 1527 roku. Przyczyną przeniesienia parafji do Chojnego były wylewy rzeki, które utrudniały, a często uniemożebniały dostęp do położonego na drugim brzegu kościoła w Strańsku. Na mocy aktu erekcyjnego plebanowi choińskiemu wyznaczone były dziesięciny ze wsi Wiechucice i z dóbr Opatówek, należących do stołu Arcybiskupiego, zarazem też włożony był obowiązek na tegoż proboszcza przynajmniej raz w tydzień dodawania we Mszy św. kollekty o pomyślność stolicy Arcybiskupiej. Znakiem pewnej zależności od probostwa Strańskiego, proboszcz Chojnego jako filja, obowiązany był co rok w d. św. Marcina biskupa płacić pod karą cenzur kościelnych jedną markę monety polskiej. Pierwszy kościół parafjalny został fundowany pod wezwaniem N. M. P. Wniebowzięcia przez Jana Dyczewskiego (Łyczeńskiego), trybuna sieradzkiego. Kościół zaś który dotąd istnieje, powstał w roku 1599 z funduszów miejscowego dziedzica Stanisława Zapolskiego, murowany z wieżą dosyć wyniosłą na froncie, szkudłami kryty i pod wezwaniem św. Anny, konsekrowany przez Macieja Łubieńskiego, Biskupa Włocławskiego. W roku 1683 były 3 ołtarze tylko, z których jeden w kaplicy na podwyższeniu nad zachrystją, gdzie też znajduje się cudowny obraz N. Marji Panny. Wizyta w r. 1787 tu odbyta, wspomina o 7 ołtarzach. Dziś znajduje się prócz kaplicy 5 ołtarzy: wielki św. Anny, postawiony w roku 1670, ten rok bowiem jest na nim wyryty; pod obrazem św. Anny znajduje się drugi obraz cenny N. M. P. starożytne malowidło. Drugi ołtarz św. Izydora z bractwem, nadanem przez Urbana VIII Papieża, a wprowadzonem przez Jana Zapolskiego, kanonika krakowskiego. Trzeci ołtarz, nowy, w roku 1874 zbudowany z figurą Matki Boskiej Bolesnej, dobrego dłuta. Czwarty św. Walentego i Antoniego Padewskiego. P iąty św. Józefa. Kaplica z kopułą N. M. P. ma na dachu rok 1621, który oznacza zapewne jej początek. W roku 1874 cały kościół był odrestaurowany przez ówczesnego proboszcza ks. Franciszka Drozdowskiego. Najstarszy dzwon na wieży, Jan, nosi na sobie rok 1545, sprawiony przez Stefana Brzeźnica, proboszcza miejscowego; prócz tego są jeszcze dwa mniejsze. Pod posadzką cementową w kościele, spoczywają zwłoki dawnych dziedziców, a w ścianach wmurowane są piękne, dużych rozmiarów pomniki, jeden z napisem Stanisława Zapolskiego fundatora, podsędka sieradzkiego, zmarłego w roku 1616, a drugi bez napisu, zapewne Zygmunta, syna Stanisława; trzeci Izabelli z Babskich Koczorowskiej, zmarłej w roku 1846. Co do zabytków przeszłości, srebrnych naczyń kościelnych, to tu takowych wiele nie ma, ponieważ kilka razy w ubiegłym wieku była okradaną ta świątynia. Książki parafjalne są z roku 1673. W roku 1787 parafja Chojnę, liczyła 303 dusze, w roku 1809 było już 511, a obecnie liczy 2,600. Do tej parafji należy piękny kościół drewniany w Dąbrowie-W ielkiej, pod wezwaniem św. Michała Archanioła, w którym roku i przez kogo zbudowany niewiadomo. Dawniej była to osobna parafja i jak świadczy wizyta z roku 1683. kościół tamtejszy znajdował się już w bardzo opłakanym stanie. Obecny kościółek jest późniejszym, a w roku 1787 potrzebował już gruntownej restauracji. Przyczyną takiego zaniedbania był miejscowy kolator Kazim ierz Lenartowicz, który nie chciał utrzymywać stałego proboszcza, odmawiając mu dziesięcin i zabrawszy lepsze grunta proboszczowskie dla siebie, konpensując gorszemi. Często tu był tylko zakonnik kapelan, a wspomniana wizyta nie mówi nic, aby kościółek ten był konsekrowanym; wielki ołtarz ma św. Michała, a dwa inne poświęcone N. M. P. i św. Wojciechowi i Stanisławowi. Do tej parafji z początku należała tylko wieś Dąbrowa, a później Sokołów i Kuźnia. Bractwo pod wezwaniem św. Michała w 1628 r. erygowane, zatwierdzone przez Arcybiskupa Jana Wężyka dnia 23 maja 1629 roku. Była tu też szkoła, o której wspomina wizyta z roku 1683 mówiąc, że rektor szkoły Jan, „nie ma pojęcia o śpiewie“. Obecnie reskryptem J E. Biskupa Bereśniewicza, Dąbrowa przyłączoną została do parafji Chojnę i nabożeństwa odbywają się raz na miesiąc. Uporządkowaniem i sprawianiem wielu potrzebnych utensyljów kościelnych w obu kościołach, zajął się energicznie poprzedni proboszcz ks. Stanisław Smoczyński i dzieło to prowadzi dalej gorliwie wzmiankowany wyżej ks. Stanisław Sieciński, obecny proboszcz Chojnego. Ks. K. J.


Gazeta Kaliska 1900 nr. 126

Sprzedaż majątku. Dobra Dąbrowe. położone w pow. sieradzkim, własność niegdyś rodziny Korab Kobierzyckich, w tych dniach od p. Jerzego Dudaja nabył p. Tadeusz Puławski za sumę 90,000 rb.

Goniec Łódzki 1900 nr 130

Sprzedaż majątku. Dobra Dąbrowa, położone w powiecie sieradzkim, własność niegdyś rodziny Korab-Kobierzyckich, w tych dniach od p. Jerzego Dudaja nabył p. Tadeusz Puławski za sumę 90,000 rb.


Kurjer Warszawski ( z dodatkiem porannym) 1900 nr 156

Echa kaliskie.

(…) Majątek Dąbrowa w powiecie sieradzkim, dawniej własność ś. p. Jarosława Kobierzyckiego a obecnie p. J. Dudoja, przeszedł na własnosć p. Tadeusza Puławskiego za 90,000 rbl.” 

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 4

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Dąbrowie, w pow. Sieradzkim, gub. Kaliskiej, u p. Tadeusza Puławskiego, w dn. 13. stycznia odbyło się polowanie, na którem w 14 strzelb zabito 67 zajęcy i 5 cietrzewi.

Gazeta Kaliska 1902 nr. 21

Kronika myśliwska. Dnia 13 b. m. w Dąbrowie, w pow. sieradzkim, gub. kaliskiej, u p. Tadeusza Puławskiego odbyło się polowanie, na którem w 14 strzelb zabito 67 zajęcy i 5 cietrzewi.

Tydzień Piotrkowski 1903 nr. 17

Dnia 20-go kwietnia, w majątku Dąbrowa pod Sieradzem, w domu wnuka swego Puławskiego zmarła w wieku lat 82, ś. p. Jadwiga z de Verbno Łaszczyńskich Lesznowska, wdowa po radcy b. Dyrekcji Ubezpieczeń i wydawcy Gazety Warszawskiej, matka obecnego redaktora tego pisma.

Gazeta Kaliska 1903 nr 79

Do Dom. Dąbrowa Wielka przez Sieradz potrzebny zaraz Leśnik kawaler.


Gazeta Kaliska 1903 nr 112

W majątku Dąbrowa pod Sieradzem zmarła matka redaktora „Gazety Warszawskiej", ś. p. Jadwiga z de Verbno Łaszczyńskich Lesznowska, w wieku lat 82. Zwłoki będą sprowadzone do Warszawy.

Gazeta Kaliska 1903 nr 112

Ś. P. Jadwiga z de Verbno Łaszczyńskich Lesznowska wdowa po radcy b. Dyrekcji Ubezpieczeń i wydawcy „Gazety Warszawskiej“, a matka obecnego redaktora tego pisma, po krótkich cierpieniach zmarła w d. 20 kwietnia, w majątku Dąbrowa pod Sieradzem , w wieku lat 82. Pogrążona w głębokim smutku rodzina zaprasza krewnych, przyjaciół i życzliwych na nabożeństwo żałobne, odbyć się mające w kościele św. Aleksandra w Warszawie d. 24 kwietnia, t. j. w piątek, o godz. 10 1/2 zrana, oraz na wyprowadzenie zwłok z tegoż kościoła zaraz po skończonem nabożeństwie do grobu rodzinnego na cmentarzu Powązkowskim. Osobne zaproszenia rozsyłane nie będą.

Gazeta Kaliska 1904 nr 47

Dominium Dąbrowa Wielka, st. p. Sieradz poszukuje od 1 kwietnia r. b. 1. leśnika kawalera 2. kucharza znającego się na ogrodzie.

Gazeta Kaliska 1904 nr 48

Na polach Dąbrowa Wielka założono trutki na szkodniki polne i leśne.

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 53

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Dąbrowie, w pow. sieradzkim, gub. kaliskiej, u p. Tadeusza Puławskiego w dn. 13. grudnia r. b. w 14 strzelb zabito 102 zające, lisa i 7 kuropatw.

Gazeta Kaliska 1904 nr 75

Niniejszem podaje się do wiadomości, że weksel in blanco na rubli sto, podpisany przez Ignacego Gortat, mieszkańca wsi Dąbrówka Wielka, zaginął, i takowy nie ma żadnego znaczenia. Józef Trzcinka.

Gazeta Kaliska 1904 nr 359

Kronika myśliwska. Dnia 13-go grudnia u p. Tadeusza Puławskiego w Dąbrowie, w pow. Sieradzkim, gub. Kaliskiej w 14 strzelb zabito: 102 zające, lisa i 7 kuropatw.


Jeździec i Myśliwy 1905 nr 8

PROJEKT Ustawy Związku Hodowli koni.
Jeżeli kiedy, to dziś w wyjątkowo ciężkich czasach, stowarzyszenia, związki, mające na celu wzajemną pomoc, lub ulepszenia rolnicze, hodownicze, mają racyę bytu. Gdzie jednostka napotyka trudności nie do przełamania, pewne stowarzyszenie, rozporządzając większemi środkami, mogąc poruszyć różne dźwignie i sprężyny osiąga pożądany cel.
Do rzędu dodatnich projektów, należy „Związek hodowli koni”, zapoczątkowany w gubernii kaliskiej przez tejże gubernii Towarzystwo Rolnicze. Przytaczamy poniżej projekt „Hodowniczego Związku”.
W tym projekcie pozwolimy sobie zaznaczyć jedną uwagę, a mianowicie rozdział, a właściwiej kwalifikacya stad podług § 5 nie jest dosyć jasna, wyraźna. Mniemamy, że rozdział przyjęty przez „Księgę Stadną koni pół-krwi” byłby odpowiedniejszy, to jest, na stada: 1) anglo-arabskie, 2) trzy czwarte krwi, 3) z przymieszką zimnej krwi, 4) pół-krwi, 5) przez wzajemne połączenia koni pół-krwi, 6) koni oryentalnych.
Dopuścić można jeszcze kwalifikacyę stada: „ogier pół-krwi, klacz niewiadomego pochodzenia”, nierozumiemy jednak definicyi, którą znajdujemy w § 5: „konie gorąco-krwiste bez udowodnionego pochodzenia”, lub „konie zimno-krwiste z nieudowodnionem pochodzeniem”. Definicya ściślejsza jest konieczną, a w razie zupełnego braku wszelkich ksiąg stadnych, to zaproszony specyalista powinien określać rasę stada i podporządkować je pod pewną określoną kategoryę.
Projekt sam, jako projekt, jest bardzo dobry i tylko życzyć należy, żeby mógł być jak najprędzej urzeczywistniony. Do tej pory do związku przystąpili właściciele z następujących majątków:
Powiat Sieradzki:
1. Radoński Feliks — Kobierzysko.
2. Graeve Stanisław — Biskupice.
3. Jarociński Wincenty — Kamionacz.
4. Tarnowski Antoni — Kluczków.
5. Siemiątkowski Antoni — Wojsławice.
6. Czarnowski — Prusinowice.
7. Leśniowski Adam — Wilamów.
8. Puławski Tadeusz — Dąbrowa.
9. Cielecki Roch — Zygry.
Powiat Kaliski.
1. Murzynowski — Kalinowa.
2. Bogdański — Szczytniki.
3. Wyganowski Wojc. — Pietrzyków.
4. Kreczunowicz — Kościelna Wieś.
5. Radoński Stanisław — Jarantów.
Powiat Turecki.
1. Zaborowski Jan — Chocim.
2. Zaborowski Lech — Głuchów.


Gazeta Kaliska 1907 nr 91

Od 1 lipca 1907 r. potrzebny kucharz, znający się na ogrodzie, i służący-kawaler, Zgłaszać się: Dąbrowa-Wielka przez Sieradz.

Łowiec Polski 1909 nr 3

W dniu 11 stycznia r. b. odbyło się polowanie w Dąbrowie Wielkiej, powiatu sieradzkiego, u p. Tadeusza Puławskiego. W 12 flint zabito 191 zajęcy, lisa i pięć kuropatw. Królem polowania był p. Zygmunt Siemiątkowski z Męckiej Woli, który na rozkładzie miał 43 zajęcy i lisa. Od lat pięciu, t. j. od kupienia Dąbrowy Wielkiej przez pana Puławskiego, zwierzostan bardzo się podniósł, gdyż dawniej zabijano zaledwie od 50—60 zajęcy. P. Puławski, jeden z lepszych gospodarzy, i na tem polu dowiódł swej umiejętności prowadzenia gospodarstwa dochodowego.
Wieś Ilustrowana 1911 maj

Ku południowi graniczy Dąbrówka z Dąbrową Wielką, wsią kościelną, rodową posiadłością Pobogów-Dąbrowskich do połowy XVII stulecia, później Weżyków-Osińskich, reglmentarza konfederacji barskiej Albina Lenartowicza i jego dzieci, zaś od r. 1816 do ósmego dziesiątka zeszłego wieku Korabitów-Kobierzyckich, z których Łukasz, marszałek sieradzki postawił dodzisiaj stojący dwór, jednego typu z dworem w Kliczkowie Wielkim. Dzisiaj własność radcy, Tadeusza Puławskiego, młodego i pracowitego gospodarza, co nie szczędzi nakładów i doprowadził gospodarstwo do wysokiej kultury, a wśród włościan zyskał miłość i uznanie, przykładając się czynnie do wybudowania nowej plebanji i przywrócenia parafji, dotąd filjalnej i proboszcza na miejscu.

Wieś i Dwór 1913 nr. 13/14



Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 13

List gończy.
Sąd pokoju w Kuśniu, pow. Sieradzkiego, okręgu sądu okręgowego w Kaliszu, na zasadzie art. 846 i 847 U. P. K. poszukuje Jozefa Jakubowskiego, robotnika, ze wsi Dąbrowy-Wielkiej, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego,
oskarżonego z art. 591 K. K.
Każdy, komu jest znane miejsce zamieszkania oskarżonego, winien je wskazać sądowi lub policji.
Kuśnie, d. 14 lutego 1918 r.
Sędzia pokoju:
M. Białecki.
Sekretarz sądu:
Muszyński.

Ziemia Sieradzka 1920 styczeń

Z Dąbrowy Wielkiej, gm. Barczew.

Szerzący się ruch zrzeszeniowy zakreśla coraz szersze kręgi. Dzięki zabiegom ludzi dobrej woli z Dąbrowy Wielkiej i z Kuśnia zawdzięczając poparciu p. Lewandowskiego, instruktora kooperatyw, w tych dniach powstała u nas kooperatywa pod firmą: Kooperatywa „Dąbrowianka" w Dąbrowie Wielkiej. Do Zarządu rzeczonej kooperatywy powołano: na prezesa p. Tadeusza Puławskiego, na zastępcę prez. Leonarda Palczewskiego. na zastępcę skarbnika Michała Adamskiego, na sekretarza Zygmunta Ossowskiego, na członków zarządu: Norbert i Wiktor Sobieraj, do komisji rewizyjnej zostali wybrani: Marcin Mikołajczyk, Józef Jędras i Ignacy Pawlikowski. Kooperatywa będzie rozciągać swą działalność na wsie: Dąbrowa Wielka, Kalinki, Kozy, Budziczna i Kuśnie, siedzibą kooperatywy jest Dąbrowa Wielka. Jeden udział wynosi 50 marek. Dotychczas zapisało się 140 członków, kapitał zakładowy Wynosi 9.500 marek. Lokalu na sklep, jak również i usługi w sklepie udzielił Józef Wojtysiak na bardzo dogodnych warunkach dla kooperatywy, co niewątpliwie znacznie przyczyniło się do przyspieszenia założenia sklepu. Z. Ossowski.


Ziemia Sieradzka 1920 lipiec

W dniu 6 b.m. we wsi Dąbrowa-Wielka, gm. Złoczew, powiesiła się w mieszkaniu Marjanna Parzybut, lat 61.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 12a


Rejestry handlowe.
Do rejestru handlowego działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod numerami:
2839 „Jan Dutkowski", sklep rzeźniczy i kolonjalny w Dąbrowie-Wielkiej, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego; właściciel: Jan Dutkowski w Dąbrowie-Wielkiej.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 57


Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego działu C/sądu okręgowego w Kaliszu została wciągnięta dn. 11 lutego 1921 r. pod Nr. 15 następująca firma:
Kooperatywa Dąbrowianka", stowarzyszenie spółdzielcze z siedzibą we wsi Dąbrowie Wielkiej, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego. Celem kooperatywy jest prowadzenie sklepu spożywczo-kolonjalnego. Wysokość udziału wynosi 50 mk., a wpisowego 5 mk. Zarząd kooperatywy należy do: Tadeusza Puławskiego, Wojciecha Skoczny, Zygmunta Osowskiego, zamieszkałych we wsi Dąbrowa-Wielka, Andrzeja Adamskiego, Norberta Sobieraja i Wiktora Sobieraja, zamieszkałych we wsi Kuśnia, gm. Barczew. Korespondencja kooperatywy winna być prowadzona w imieniu zarządu i podpisywana przez przewodniczącego lub jednego z członków zarządu. Weksle, pełnomocnictwa, umowy, warunki, akty kupna i inne dokumenty oraz asygnaty na sumy koooperatywy, podnoszone z instytucji kredytowych, muszą być zaopatrzone w podpisy conajmniej 3 członkow zarządu. Statut stowarzyszenia został zatwierdzony przez województwo Łódzkie dn. 21 lipca. 1920 r. I., P. 2260/III. Kooperatywa czynna od dn. 15 grudnia 1919 r. Czas trwania stowarzyszenia nieograniczony. 

 Ziemia Sieradzka 1921 kwiecień

Dom. Dąbrowa Wielka poszukuje od 1-go lipca b. r. służącego. Zgłaszać się na miejsce.
 
Ziemia Sieradzka 1922 nr 12

Z naszych stron.
Podziękowanie. Wobec strasznego nieszczęścia jakie nas dotknęło w zniszczeniu całego dobytku przez pożar, niweczący zarówno budynki jak i zboże, zostałyśmy bezradne, i jedynie dzięki pomocy zacnych sąsiadów-obywateli, umożliwiony został zasiew zboża. Przeto uważamy za najpierwszy obowiązek złożyć publiczne podziękowanie panom, którzy przyczynili się do czynów zasługujących na najszczerszą naszą wdzięczność, i umożliwili nam wyjście z groźnego położenia. Pierwsze słowa podzięki należą się zacnemu posłowi ziemi Sieradzkiej, p. Tadeuszowi Puławskiemu z Dąbrowy, który wnikając w rozpaczliwe nasze położenie nie szczędził grosza i ziarnka w ziemię, aby takowem obsiać można ziemię leżącą ugorem. Dzięki serdeczne, niech Bóg stokrotnie wynagrodzi tę bratnią pomoc! Z rozrzewnieniem więc kreślimy te słowa podziękowania za uczynność tak szlachetną W. P. Puławskiemu, a także i W. P. P.: Domaniewskiemu z Zapola, Siemiątkowskim z Męckiej-Woli i Wojsławic, Prądzyńskiemu z Kościeżyna, Oczechowskiemu z Krobanówka, Tarnowskiemu z Kliczkowa, Radońskiemu z Kobierzycka, Wierzchlejskiemu z Karsznic, Krzyżanowskiemu z Górkowa.
Szczerze wdzięczne:
Zofja Niekraszowa, Jadwiga Kościelecka.


Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 7

Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wcią­gnięto następujące firmy pod Nr Nr:
d. 25 października 1922 r.
4469 „Marcin Szczęsny", sklep kolonjalny i sprzedaż wyrobów mięsnych we Wsi Dąbrowa-Wielka, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego, właśc. Szczęsny we wsi Dąbrowa-Wielka.


Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 65a

Do rejestru handlowego, Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr Nr:
d. 9 maja 1923 r.

70 „Centrala Handlowa pow. Sieradzkiego, Spółka Akcyjna" z sie­dzibą w Sieradzu przy szosie Kaliskiej. Przedmiotem przedsiębiorstwa jest prowadzenie handlu artykułami pierwszej potrzeby, oraz wytwórni tychże artykułów zgodnie z § 2 statutu. Kapitał zakładowy całkowicie wpłacony wynosi 200.000.000 mk., podzielonych na 20.000 akcji imiennych po 10.000 mk. każda. Zarząd stanowią: 1) Ignacy Czajkowski, 2) Zdzisław Stefański, zamieszkali w Sieradzu i zastępcy: 1) dr. Marek Zaleski, za­mieszkały w Sieradzu i 2) Tadeusz Puławski, zamieszkały w Dąbrowie- Wielkiej, powiatu Sieradzkiego. Radę nadzorczą stanowią: 1) Józef Lipow­ski we wsi Opiesin, 2) Stefan Waberski w maj. Inczew, 3) Franciszek Chmielewski w Sieradzu i 4) Alfons Śliwiński we wsi Wierzchlesie, wszyscy powiatu Sieradzkiego. Zarząd za aprobatą Rady Nadzorczej powołał na dyrektora zarządzającego Ignacego Czajkowskiego i upoważnił go do samodzielnego podpisywania firmy. Firmę spółki podpisują pod stemplem firmy: a) dwaj członkowie zarządu, b) lub jeden z członków zarządu łącznie z prokurentem, c) lub dyrektor zarządzający, upoważniony przez zarząd do samodzielnego podpisywania firmy. Firma jest spółką akcyjną. Statut jej został zatwierdzony postanowieniem Ministrów Przemysłu i Handlu oraz Skarbu z d. 4 kwietnia 1923 r. i ogłoszony w Nr. 85 „Monitora Pol­skiego" d. 14 kwietnia 1923 r.

 Ziemia Sieradzka 1923 grudzień

Dąbrowa Wielka, pow. Sieradzki. Przed paru miesiącami z inicjatywy nowego proboszcza, ks. Fijałkowskiego, zostały tu założone: Kółko rolnicze i Związek młodzieży. Brak kółka roln. dawno mieszkańcom odczuwać się dawał, nie było jednak nikogo ktoby zajął się założeniem jego. To też kiedy nowy ks. Proboszcz dołożył starań do powstania kółka, z radością prawie wszyscy gospodarze tutejsi z najbliższych wiosek doń się zapisali. Jako rolnicy małorolni odczuwają swe braki, dlatego przez oświecanie się w kółku i pomoc wzajemną pragną dojść do lepszej doli i znośniejszego nieco życia. Bo czy dziś można nazwać "życiem" ten mizerny los naszego nieoświeconego włoścjanina, który mieszka zazwyczaj w jednej brudnej izbie, a na swych 6-10 morgach pola w zagonki oranego, pod skibę obsiewanego, takie ma rozkosze, że chodzi więcej boso niż w obuwiu, więcej półnago niż w ubraniu, i który cały rok ma jeden wielki "post" o jałowym ziemniaczku i ździebku mleka? To nie jest życie. Włościaninowi naszemu należy się życie lepsze, szczęśliwsze i szlachetniejsze. - Życie jakie pędzą włoścjanie kilkumorgowi w Danji lub Czechosłowacji, którzy posiadają chatę o kilku izbach, piękne w niej meble, podłogę, a spichlerz i stodołę zawsze pełną, musi się stać udziałem i naszego włoścjanina. Ale do tego potrzeba naszemu włoścjaninowi oświaty. Wiedzą już otem gospodarze tutejsi i dlatego chętnie uczęszczają na zebrania, Kółka, które odbywają się w ostatnią niedzielę każdego miesiąca o godz. 3 po południu. Na zebraniach pod przewodnictwem światłem miejscowego właściciela p. Pułaskiego często zabierają głos i mądrze radzą. Na ostatniem np. zebraniu jednogłośnie uradzono przystąpić do wybrukowania drogi przez wieś i na cmentarz grzebalny prowadzącej. Do oświaty i życia towarzyskiego chętnie garnie się i młodzież tutejsza. Do "Związku młodzieży" założonego niedawno tu przez ks. Proboszcza należy już dziś 54 chłopców 15 — 19 letnich. W "Związku" przez pogadanki, odczyty, czytanie pism dla młodzieży wydawanych zdobywają oni wiadomości jakich szkoła im nie dała, wyrabiają w sobie karność, uczą się życia społecznego i towarzyskiego, znajdują godziwą rozrywkę tak bardzo ich wiekowi potrzebną i wyrabiają się na dzielnych w przyszłości gospodarzy i obywateli kraju. Oby przykład ten młodzieży tutejszej dobroczynnie podziałał na chłopców innych wiosek polskich, szczególnie tych, w których młodzież miast to pracować nad rozwojem ducha i umysłu swego spędza wolny czas przy kartach, kieliszku i tańcach. F.

Ziemia Sieradzka 1924 czerwiec

Dąbrowa Wielka.

 Zeszłego tygodnia parafja tutejsza przeżywała niezwykle podniosłe chwile. 15-go bowiem maja, o godz. 6 1/2 wiecz. przybył do Dąbrowy Najdostojnieszy Pasterz ks. Biskup Wł. Krynicki w towaryzstwie Dziekana ks. Prał. Pogorzelskiego z wizytą kanoniczną. Na granicy parafji od przyjazdu z Sieradza powitała Najdostojniejszego gościa banderja w pięknych strojach sieradzkich, złożona z 60 jezdnych pod kierunkiem p. Pisarczyka z Dąbrowy, i stąd eskortowała karetę z ks. Biskupem na miejsce przeznaczenia. Przy pierwszej bramie tryumfalnej, wspaniale przybranej w zieleń i godła rolnicze: pług, bronę, koła od wozu i snopy zboża, powitał Najdostojniejszego Pasterza miejscowy proboszcz w otoczeniu okolicznego duchowieństwa ks. A. Fijałkowski i kolator p. Pułaski imieniem parafjan, wręczając mu chleb i sól. Po wzniesieniu okrzyku przez zgromadzonych i dziatwę szkolną na cześć ks. Biskupa ruszył orszak przy śpiewie pieśni "Kto się w opiekę" do kościoła, i tu do Najdostojniejszego Pasterza, siedzącego na barwnie przystrojonym tronie, przemówił ks. Proboszcz miejscowy, dając rys historyczny parafji. Dąbrowa Wielka wspominana jest przez kronikarzy już w XV w. W roku l683, pamiętnym bitwą pod Wiedniem, jest tu już szkoła o której wizytator kościoła wspomina, pisząc, że nauczyciel Jan nie umiał śpiewu. Tu w młodocianych latach przebywał Teodor Morawski. W początkach XIX wieku parafja stała się filją par. Chojne i dopiero w 1907 r. przywrócono jej samoistny byt. Do utworzenia oddzielnego probostwa przyczynił się dużo p. Pułaski, obecny właściciel Dąbrowy, który odznacza się przywiązaniem do Kościoła i zasad katolickich. Następnie przemówił ks. Biskup do zgromadzonych, a po udzieleniu im Apostolskiego błogosławieństwa i odprawieniu przepisanych modłów został uroczyście odprowadzony na plebanję. Następnego dnia ks. Biskup odprawił mszę św. podczas której dzieci szkół śpiewały pieśni religijne, przesłuchał dziatwę katechizmu i udzielił sakramentu Bierzmowania 291 osobom. Z katechizmu dzieci odpowiadały bardzo dobrze. Po obiedzie wydanym na cześć Dostojnego Gościa przez p. Pułaskiego przyjął ks. Biskup delegację Związku młodzieży miejscowej, która przybyła złożyć należny hołd i prosić o błogosławieństwo. Ks. Biskup bardzo serdecznie przemówił do delegacji, podkreślając potrzebę Związku chrześcijańskiego młodzieży wszędzie i zachęcając do należytego korzystania z należenia doń. O godz. 5-ej entuzjastycznie żegnany przez zgromadzonych gromkiem "Niech żyje!" odjechał Najdostojniejszy pasterz w otoczeniu licznej banderji do Charłupi Wielkiej. Pobyt Czcigodnego ks. Biskupa w pośród nas choć krótki jednak długo pozostanie w pamięci i sercach parafjan Dąbrowy.

Ziemia Sieradzka 1924 październik

Dąbrowa Wielka.

Dnia 29 z. m. odbył się tu doroczny odpust św. Michała w świeżo odnowionym kościele, staraniem-miejscowego proboszcza A. Fijałkowskiego i przy poparciu parafian, Kościół tutejszy, chylący się już ku upadkowi, został gruntownie odrestaurowany, otrzymał nowy dach, nowe wiązanie belkowe, nową podłogę i wewnątrz został pięknie pomalowany. Całość, jak na kościółek drewniany, przedstawia się dziś bardzo mile. To też parafjanie tutejsi z dumą spoglądają nań i wdzięczni są niezmiernie swemu ukochanemu Proboszczowi, że w tak krótkim czasie zdołał świątynię Pańską doprowadzić do obecnego stanu. Malowanie kościoła i ołtarzy jako i pozłotnicze roboty wykonał p. Stan. Lizak z Sieradza. Z przyjętego na się obowiązku wywiązał się sumiennie, ze znajomością rzeczy to też Dozór paraf. składa mu za to szczere "Bóg zapłać" Odpust, mimo dnia powszedniego, zgromadził z całej okolicy wielkie rzesze, wiernych. Sumę uroczystą celebrował, ks, prałat Mikołajewski z Sieradza, podniosłe zaś kazanie wygłosił ks. prob. Miklaszewski z Męki, Tegoż dnia odbyła się tu i uroczystość I-ej Komunji Św., którą dzieci przyjęły z rąk miejscowego proboszcza.


Ziemia Sieradzka 1925 luty

Dąbrowa-Wielka. Dnia 11 z. m, odbyło się tu, w sali szkoły powszechnej, doroczne zebranie członków Straży Ochotniczej, by wysłuchać sprawozdania rocznego i dokonać obioru nowego Zarządu. Po zagajeniu zebrania i ukonstytuowaniu się prezydjum, sekr. p. Ossowski zdał szczegółowe sprawozdanie z działalności ustępującego Zarządu i przedstawił wyczerpująco stan kasy. Członków w roku sprawozdawczym Straż liczyła 68. Połowa z nich czynni, reszta wspierający. Zarząd poza pracą organizacyjną Straży zbudował remizę, kupił wóz pod sikawkę, beczkę do wody i ostatnio powiększył remizę przez dobudowanie sceny teatralnej. Za tak wydatną i gorliwą pracę około rozwoju i dobra Straży, przewodniczący w gorących słowach podziękował Zarządowi, co obecni przyjęli gromkimi oklaskami. Jako składkę członkowską na rok bież. uchwalono: dla czynnych strażaków po 50 gr., dla popierających po 1 zł. Wreszcie przystąpiono do obioru nowego Zarządu. Na prezesa jednogłośnie powołano p. Puławskiego, na vice-prezesa ks. Prob. Fijałkowskiego. Komendantem został J. Wojtysiak, jego zastępcą B. Ślipek. Inicjatywę do powiększenia remizy i przybudowania sceny teatr. dał miejscowy ks. Proboszcz Fijałkowski. Jego też staraniem w ubiegłe święta Boż. Nar. odegrana została kilkakrotnie "Jasełka" z bardzo wielkiem powodzeniem. Tajemnica Stajenki Betlejemskiej przedstawiona na scenie ściągała każdorazowo tłumy z całej okolicy. Dochód z nich przeznaczony został częściowo na potrzeby Straży, częściowo na kupno bibljoteki dla Stowarzyszenia Młodzieży tutejszej.

 Ziemia Sieradzka 1925 marzec

Dąbrowa Wielka. Dnia 16 b. m. odbyło się tu w sali szkoły powszechnej doroczne zebranie członków Straży Ochotniczej, aby wysłuchać sprawozdania ustępującego Zarządu i dokonać nowych wyborów. Po ukonstytuowaniu się prezydjum, sekretarz Zarządu, p. Ossowski, odczytał sprawozdanie roczne i przedstawił stan kasy. Wszystkich członków w roku sprawozdawczym straż liczyła 68. Połowa z nich czynni, reszta popierający. Jedną z ważniejszych czynności Zarządu była rozbudowa istniejącej od wielu lat remizy i sprowadzenie wozu rekwizytowego. Za korzystną pracę dla dobra straży przewodniczący wyraził Zarządowi dotychczasowemu słowa uznania, co zebrani przez powstanie i gromkie oklaski potwierdzili. Jako składkę na rok nowy uchwalono: dla czynnych członków 50 gr., dla popierających 1 złoty. Wreszcie przystąpiono do wyborów nowego Zarządu. Na prezesa jednogłośnie powołano p. Pułaskiego, na wice-prez. ks. Fijałkowskiego, miejscowego prob. Komendantem straży został Wojtysiak J., pod-komend. Ślipek Bol. Inicjatywę do rozbudowy remizy i urządzenia sceny do przedstawienia dał ks. Proboszcz. On też, jako pierwsze przedstawienie, w czasie ubiegłych świąt wystawił, "Jasełka", grane przez młodzież tutejszego Związku. Dla ludności miejscowej była to rozrywka niepowszednia. To też z sąsiednich nawet parafji licznie gromadzono się przed remizą, by ujrzeć na scenie rzewnie do serc chrześcijańskich przemawiające tajemnice Stajenki Betlejemskiej. Pierwsze przedstawienie "Jasełek" urządził ks. Proboszcz dnia 22 wyłącznie dla dziatwy szkolnej, która zgromadziła się pod przewodnictwem swych wychowawców ze szkół w Dąbrowie, Sokołowie, Kuśniu i Barczewie. Dla dorosłych przy zapełnionej po brzegi sali grane były w uroczystość św. Szczepana i w Nowy Rok. Na prośbę Zarządu straży mają być odegrane jeszcze raz.

 Ziemia Sieradzka 1925 kwiecień

Dąbrowa Wielka.

 W poniedziałek ubiegłego tygodnia odbyła się tu piękna uroczystość sadzenia drzewek. Święto sadzenia drzewek zainicjowały w całym kraju Władze szkolne, które z jednej strony chciały wzbogacić zieme polskie zasobnym drzewostanem, zniszczonym w skutek wojny, a z drugiej wzbudzać w młodzieży szkolnej zamiłowanie do pielęgnowania drzew. W wymienionym wyżej dniu przybyła dziatwa miejscowej szkoły do kościoła paraf. ze swym kierownikiem, a po nabożeństwie udała się na plac obszerny przed kościół, gdzie były już przygotowane drzewka. Poświęcania drzewek dokonał miejscowy prob. ks. A. Fijałkowski, który też przemówił do młodzieży i w pięknych słowach podkreślił ważność święta sadzenia drzewek i wzywał młodzież do umiłowania drzew i do opieki nad niemi. Następnie przystąpiono do sadzenia. Każde dziecko otrzymało drzewko i na wskazanem miejscu w pięknie urządzonych alejach sadziło je. Ogółem wysadzono 70 blisko akacji, kasztanów, jarzębiny i dębów. Tym sposobem plac przed kościołem, uprzednio ogrodzony, upiększony został, a samo sadzenie niewątpliwie przyczyni się do pogłębienia kultu w młodzieży dla drzewek polskich.

Przegląd Leśniczy 1926 kwiecień

Spis wszystkich lasów prywatnych, komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem, Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
232. Nazwa majątku leśnego: Dąbrowa-Wielka, gmina Barczew, powiat Sieradz. Właściciel: Tadeusz Puławski. Obszar ha: 274, 43.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 159

Listy do Redakcji.
Z gminy Barczew.
W niedzielę tj. 11. 11. br. do godz. 10 rano gromadziły się w Barczewie straże pożarne z Dąbrowy Wielkiej, Woli Będkowskiej, Barczewa i Pyszkowa — pod dowództwem swych naczelników; dziec[i] szkolne z swymi wychowawcami na czele ze szkó[ł] gm. Barczew oraz okoliczni mieszkańcy.
O godz. 10,30 wyruszył pochód w liczbie około 2 tys. osób do mogiły poległych powstańców z r. 1863, znajdujący się w lesie m. Pyszków.
Przy ochoczym śpiewie dzieci szkolnych i straży pożarnych pochód w należytym porządku przyby[ł] na miejsce przeznaczenia, gdzie przed oczyma przybyłych na tle ciemnych świerków i jodeł ukazała się piękna polanka, po środku której wznosi się mogiła poległych; okolona parkanem, a na niej pomnik z krzyżem Zbawiciela, jakby wskazującego przybyłym męczenników, którzy cierpieli i oddali życie za wiarę i Ojczyznę, ażeby żywi byli wolni i szczęśliwi.
I mimo woli niejednemu łzy stanęły w oczach na widok tej mogiły.
Po złożeniu wieńców z szarfami narodowemi przez dzieci szkolne i straże — nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej, marmurowej zakupionej przez Komitet Obchodu z dobrowolnych ofiar mieszkańców gm. Barczew, na której wyryto złotemi literami napis:
Poległym za Ojczyznę dn. 12. 1. 1863 r. mieszkańcy gm. Barczew dn. 11. 11. 1928 r.
Następnie przemówili do zebranych nauczyciele pp. Zach Stanisław i Cichecki Edmund na tema[t] dziejów Polski przed i porozbiorowej i znaczenia wolności dla Narodu.
Pierwsze przemówienie zakończono uczczeniem poległych w walkach o niepodległość przez odśpiewanie Roty Konopnickiej, drugie zaś — wzniesieniem okrzyku na cześć Prezydenta Rzplitej i Marsz. J. Piłsudzkiego.
Na zakończenie uroczystości odśpiewano dwie zwrotki Boże coś Polskę i Mazurek Dąbrowskiego, poczem pochód rozwiązał się, pozostawiając na zebranych niezatarte wspomnienie.
Godny jest przytem do zanotowania fakt, że duchowieństwo z Brzeźnia nie raczyło przyczynić się do uświetnienia tej uroczystości.
Komitet bowiem zwracał się — zgodnie z ogólnem życzeniem tut. mieszkańców — z prośbą o odprawienie Mszy polowej na mogile poległych i poświęcenie tablicy.
Duchowieństwo jednak na odprawienie Mszy polowej nie zgodziło się, a poświęcenie tablicy wyznaczyło na godz. 4 pop. co wobec krótkiego dnia listopadowego niemożliwe było do wykonania.
Nic więc dziwnego, że takie postępowanie duchowieństwa wywołało wśród tut. mieszkańców uzasadnione rozgoryczenie.
Jeden z rozgoryczonych.  
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 167 

— (s) Pożar. W dniu 13 bm. o godz. 9 rano w zabudowaniach kierownika szkoły powszechnej w Dąbrowie Wielkiej gm. Barczew p. Zygmunta Osowskiego wybuchł pożar.
Najpierw zapaliła się stodoła. Lecz dzięki natychmiastowemu przybyciu straży pożarnej z pobliskiej wsi Sokołów pod dowództwem naczelnika... pożar ugaszono.
Po ugaszeniu straż zbierała się do odjazdu naraz wybucha ogień z pobliskiej obory od wewnątrz. Podjęto natychmiast akcje ratunkową. Dzięki temu uratowano znaczną część obory.
Z jakiej przyczyny ogień powstał narazie nie ustalono. 

 
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928

DĄBROWA WIELKA.
Majątek położony w odległości 4 klm. od szosy, łączącej Sieradz ze Złoczewem. Gospodarstwo o kierun­ku zbożowo-okopowym. Zabudowa­nia gospodarskie przeważnie muro­wane, twardokryte. Obszary rolne zdrenowane. Na miejscu zainstalowana jest obo­ra rasy nizinnej czarno-srokatej.
Hodowla koni rasy półkrwi angiel­skiej. Majątek stanowi własność p. Ta­deusza Pułaskiego od 30 lat. Zwraca tu uwagę stary dwór, wzniesiony w r. 1825 przez pp. Le­nartowiczów.  


Goniec Sieradzki 1929 nr 251

— (s) Rozzuchwaleni kłusownicy strzelają do
ludzi. W dniu 25 bm. o godz. 7—8 rano pisarz dominium Dąbrowa Wielka gm. Barczew p. Stan. Pisarski wyjechał konno na tereny leśne, należące do wsi Barczew, a graniczące z dom. tegoż majątku, gdyż na tych terenach było wydzierżawione polowanie przez ziemianina p. Puławskiego właściciela dom. Dąbrowa Wielka. W odległości kilkudziesięciu metrów p. Pisarski zauważył kłusownika Piaskowskiego, któremu podjeżdżając zabrał fuzję.
Następnie usłyszawszy strzał w odległości paruset metrów udał się tam. Gdy podjechał bliżej zauważył znanego kłusownika Serwecińskiego z fuzją, a brat i szwagier jego szli opodal naganiając zwierzynę. Pisarski podjechał do kłusownika i zażądał oddania fuzji, na co ten odpowiedział wystrzałem, na szczęście jednak chybił.
Na podjudzanie brata kłusownika, ażeby strzelał jeszcze raz „bo i tak cię nie puści," Pisarski, w obronie własnej strzelił 2 razy z rewolweru raniąc lekko kłusownika. Następnie odebrał mu fuzję.
Zuchwałość kłusowników w powiecie sieradzkim przybiera zastraszające rozmiary, co dowodzić może że niektóre posterunki policyjne niezbyt energicznie ścigają takowych.
Cóż z tego, że Województwo legalnym myśliwym wyznaczyło czas polowania na zające tylko przez miesiąc grudzień, w myśli, że jeżeli myśliwi będą krótko polować, to więcej pozostanie zwierzyny.
Cieszą się z tego kłusownicy, którzy nie zważając na powyższe zarządzenie polują nieomal rok cały wykorzystując najbardziej miesiące jesienne i zimowe.
W niektórych miejscach jak nas poinformowano kłusownicy dali się poważnie we znaki, tak że na niektórych terenach prawie większa połowa zwierzyny padła z ich rąk.
Oczywiście, że stan taki wywołuje rozgoryczenie wśród myśliwych.
Niektóre posterunki policyjne, a nawet jednostki niemające z niemi nic wspólnego borykają się nawet dosyć energicznie z tem, dziś tak rozpowszechnionem przestępstwem.
Naprzykład p. Pisarski, pisarz z dominjum Dąbrowa Wielka na terenie powyższego dom. i na przyległych wydzierżawionych terenach, w czasie trzy-letnim zabrał kłusownikom około 18 fuzyj, a posterunkowy Jagiełło z posterunku Dębołęka, do którego posterunku należy i dom. Dąbrowa W. zabrał też podobną ilość fuzyj.
Cóż jednak mogą wysiłki jednostek.
Jeżeli cała policja z komendantem powiatowym na czele nie weźmie się szczerze do tępienia kłusowników, to niema mowy, ażeby prawo ochrony zwierzyny w pow. sieradzkim wydało spodziewane owoce. 
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 272 

SIERADZ.
— (s) Kłusownikom figle płatają. Mieszkaniec wsi Stefanów Barczewski gm. Barczew St. Kuśmirek widząc chodzącego po polach kłusownika Simińskiego Marcina z nagankę, aby ich wystraszyć ubrał się stosownie jak się ubiera p. Pisarski pisarz z Dom. Dąbrowa Wielka, który często ściga na koniu kłuso wników i odbiera im fuzje, podebrał takiegoż konia i wyjechał w pole.
Kłusownik na widok tegoż, myśląc, że to p. Pisarski począł uciekać, rzucając fuzję w łubin. Simiński podjechał i fuzję zabrał. Gdy kłusownik Kuśmirek dowiedział się, że tak go wystraszył Simiński poszedł do niego i po wspólnej libacji fuzję odebrał.
Dowiedział się o powyższem posterunek policji w Dębołęce i podczas rewizji fuzję zabrano.
Nadto odebrano fuzję Gruchotowi Stanisławowi z Stefanowa Barczewskiego, który polując zabił wiewiórkę.
 
Echo Łódzkie 1929 październik

Napad kłusowników na rządce majątku. Celny strzał w obronie własnej.

Łódź, 30. 10. W dniu wczorajszym w godzinach popołudniowych rządca folwarku Dąbrowa-Wielka, pod Sieradzem objeżdżając konno pola natknął się na trzech kłusowników. Gdy rządca usiłował jednemu z kłusowników, niejakiemu Lucjanowi Serwaczyńskiemu odebrać broń, ten strzelił z dubeltówki nie ranił jednak Pisarczyka. Brat Serwaczyńskiego — Piotr (drugi z kłusowników) zaczął podburzać Lucjana, który nie namyślając się wiele zmierzył po raz drugi z dubeltówki. Wówczas rządca Pisarczyk działając w obronie własnej strzelił dwukrotnie z rewolweru raniąc Lucjana Serwaczyńskiego w nogę i szyję. Mimo otrzymanych ran Lucjan Serwaczyński, brat jego oraz 3-ci nieznany kłusownik zbiegli. Zbiegłych kłusowników poszukuje komenda policji powiatowej w Sieradzu.

Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 7 listopada 1929 roku
11231. „Mieczysław Szymański", sklep kolonjalno - spożywczy, wy­roby mięsne i tytoniowe w Dąbrowie - Wielkiej, gminy Barczew, po­wiatu sieradzkiego. Istnieje od 1927 roku. Właśc. Mieczysław Szymański, zam. w Dąbrowie - Wielkiej.

  Ziemia Sieradzka 1930 marzec 

Dn. 14 lutego r. b. o godz 14 w folwarku Dąbrowa Wielka na szkodę Puławskiego Tadeusza spłonęła stodoła drewniana i około 500 korcy żyta w słomie. Stodoła była ubezpieczona na sumę zł. 11.620, a żyto na zł. 15.000. Straty wynoszą 22620 zł. Dochodzenie ustaliło że pożar wynikł z nieostrożnego obchodzenia się z zapałkami przez małoletnie dzieci robotników dworskich. Adaminę Spychałównę i Teodora Piśnika. Wypadku z ludźmi nie było.

  Ziemia Sieradzka 1930 wrzesień 

W d. 15 września 1930 r. o g. 20 m. 30 wybuchł pożar w zabudowaniach gospodarza Fr. Daczmalewskiego, zam. we wsi Dąbrowa-Wielka, gm. Barczew, podczas którego spaliło się: 6 domy mieszkalne, 6 stodół, i 3 obór, ogólnej wartości na sumę 35.000 zł. W czasie pożaru wypadku z ludźmi żadnego nie było. Jak ustalono, to pożar powstał z podpalenia.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 7

OBWIESZCZENIE
STAROSTY POWIATOWEGO SIERADZKIEGO
z dnia 18 lutego 1931 r.
o kolejności osób obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli.
Na podstawie §§ 4 i 8 Rozp. Min. Spr. Wewnętrznych i Min. Spr. Wojsk. z dnia 29. VII. 1930 r. wydanego w porozumieniu z Ministrami Skarbu i Robót Publicznych o obowiązku dostarczenia jako środków przewozowych na rzecz wojska w czasie pokoju samochodów, motocykli i rowerów (Dz. Ust. R. P. Nr. 58, poz. 470) podaję poniżej do powszechnej wiadomości, celem zapewnienia kolejności i równomierności przy powoływaniu do świadczeń listę kolejności osób powiatu sieradzkiego, obowiązujących do dostarczenia samochodów i motocykli w roku 1931.
24. Pułaski Tadeusz, Nr. rejestr. 82953, samochód osobowy — Ford — m. postoju: folw. Dąbrowa-Wielka, gm. Barczew.
W ciągu dwóch tygodni od chwili ogłoszenia listy kolejności w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim osoby zainteresowane mogą wnosić do Starostwa Powiatowego Sieradzkiego uzasadnione reklamacje, w razie uwzględnienia których poprawiona zostanie odpowiednio lista kolejności, co jednak nie wstrzymuje wejścia w życie tejże listy kolejności z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Starosta Powiatowy:
(—) Bukowski.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 14

WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, które decyzją Wojewody łódzkiego w dniach i przy liczbach niżej wyszczególnionych zarejestrowane zostały.
L. p. rej. 2480 Kółko Rolnicze w Dąbrowie-Wielkiej, pow. Sieradzki, z dn. 27. X. 1930 r. L. II. AP. 7345.
Naczelnik Wydz. Bezp. Publ.
(—) Szutowski.

  Echo Sieradzkie 1931 lipiec

Chłopiec uderzony śmigą wiatraka. Operacja zachowa mu życie.
Sieradz, 21 lipca. W dniu wczorajszym, w godzinach popołudniowych, we wsi Dąbrowa, gminy Barczew, w powiecie sieradzkim, wydarzył się tragiczny, omal że śmiertelny wypadek. Dwuletni Leszek Pawlikowski, syn posterunkowego policji państwowej, wydostawszy się z pod opieki matki podbiegł pod wiatrak. śmigami którego został uderzony w głowę. Ofiarę wypadku przewieziono niezwłocznie do szpitala w Sieradzu, gdzie lekarz stwierdził wstrząs mózgu. Dzięki natychmiastowej operacji istnieje nadzieja zachowania chłopca przy życiu.

 Ziemia Sieradzka 1931 październik

Z Dąbrowy. 
W dniu 29 września r. b. parafja Dąbrowa święciła podniosłą a nader rzadką uroczystość kościelną. W dniu tym, oprócz dorocznego odpustu ku czi św. Michała, proboszcz tej parafji ks. kanonik Józef Winiarski obchodził złote gody t. j. 50 lecie kapłaństwa i pracy na niwie Kościoła Chrystusowego. Już od samego rana parafja nastrojona była odświętnie. Przyczyniły się do tego w znacznej mierze trzydniowe rekolekcje, i urządzone staraniem Ks. Proboszcza, który umyślnie, w tym celu, aby podnieść duchowo i religijnie swych parafjan, zaprosił z przemówieniami rekolekcyjnemi ks. prof. Wyszyńskiego z Włocławka. To też niezmiernie mile uderzającym było objawem, gdy się widziało, jak wszyscy parafjanie garnęli się do swego pasterza, ukochanego seniora — oczy wszystkich zwrócone były na czcigodną osobę Jubilata. Widać było że parafja dąbrowska czuła się dumną i szczęśliwą, że spotykała ją tak niezwykła a wielka uroczystość jubileuszowa. Skoro Świt bractwa kościelne, szkoły, organizacje miejscowe stanęły na apel, przybrały kwieciem i zielenią plebanję i miły drewniany kościółek. Sama uroczystość jubileuszowa rozpoczęła się o godz. 10 ej. Dostojny Jubilat, ozdobiony odznakami kanonickiemi w asyście licznie przybyłego z całej okolicy duchowieństwa, udał się z plebańji do kościoła. U wyjścia z plebańji złożyła życzenia zgromadzona pod przewodnictwem nauczycielstwa, dziatwa szkolna, obsypując Jubilata rzęsiście kwieciem i okrzykami na cześć Solenizanta. Następnie w bramie cmentarnej zatrzymały Czcigodnego Solenizanta różne organizacje, straż ogniowa, chór kościelny i rzesze parafjan. Chór miejscowy odśpiewał przygotowaną ad hoc kantatę, — potem miejscowy kolator p. T. Puławski złożył życzenia w imieniu wszystkich parafjan, następnie straż ogniowa, przedstawiciele rolników i delegaci stowarzyszeń. Życzenia były krótkie, ale wprost płynące z serca, pełne czci i szacunku dla swego pasterza. O godz. 10 i pół, po wstępnych modłach rozpoczął sam Jubilat w otoczeniu duchowieństwa uroczystą Mszę św. podczas której asystował Jubilatowi, w zastępstwie dziekana sieradzkiego, ks. Ign. Pillich, proboszcz z Charłupi Małej. Kazanie w czasie sumy wygłosił w wzniosłych słowach na temat "Godności Kapłaństwa N. Zakonu", ks. pref. dr. F. Binkowski. Przed kazaniem odczytał kaznodzieja z ambony pismo Pasterza Diecezji, który przesłał w dniu tym Jubilatowi życzenia "ad multas annos" i błogosławieństwo pasterskie. Wszystkich gości przybyłych na uroczystość jubileuszową przyjmował gościnnie, staropolskim zwyczajem kolator parafji p. Puławski właściciel Dąbrowy. Toasty wznoszone na cześć cz. Jubilata, duchowieństwa i ziemiaństwa były wyrazem wspólnej pracy społecznej jaka rozwija się w okolicy parafji dąbrowskiej. Uroczystość zakończona została solennemi nieszporami podczas których kazanie wygłosił Ks. Ign. Bronszewski z Kalisza. Na zakończenie procesja i błogosławieństwo Najśw. Sakramentem. W ten sposób parafja dąbrowska i cała okolica uczciła Czcigodnego Solenizanta X. Kanonika Józefa Winiarskiego. To tez dzień ten pozostanie na długo w pamięci i w sercu tych wszystkich, którzy brali udział w tej podniosłej uroczystości dąbrowskiej.


Echo Sieradzkie 1931 4 październik

ODPUST I 50 LECIE KAPŁAŃSTWA.
W parafii Dąbrowa Wielka odbył się odpust św. Michała. Odpust zgromadził liczne rzesze wiernych tembardziej, iż na dzień odpustu przypadła jednocześnie uroczystość 50-cio lecia kapłaństwa tamtejszego proboszcza ks. Józefa Winjarskiego.
J. E. Ks. Biskup Radoński zaszczycił dostojnego jubilata godnością kanonika honorowego kolegjaty kaliskiej.
Kazanie okolicznościowe wygłosił w czasie sumy prefekt gimnazjum Sieradzkiego ks. Binkowski zaś podczas nieszporów ks. Ignacy Bronszewski, specjalnie przybyły na tą uroczystość z Kalisza.


Echo Sieradzkie 1931 17 grudzień  

PRAKTYCZNY POMYSŁ WIEŚNIAKA.
Dużo trudności sprawiała komisarzom spisowym po wsiach kwestia
ustalenia daty urodzenia. Znalazł się jednak jeden gospodarz we wsi Dąbrowa niejaki Owczarek, który kazał synowi wypisać na kartonie daty urodzenia wszystkich członków rodziny i tę tabliczkę powiesił na ścianie w mieszkaniu.

Gdy komisarz spisowy wszedł do mieszkania, zdziwił się tą inowacją i zapytał, co gospodarza do tego praktycznego sposobu nakłoniło. Gospodarz odpowiedział że wobec dość częstych różnych spisów — w ten sposób uniknie się fatygi.


Z Otchłani Wieków 1932 nr 4-5

(...) J. Fitzkemu udało się pozyskać do tutejszego muzeum zabytki będące w prywatnem posiadaniu.(...) p. Puławski T., właściciel ziemski, dwie popielnice i naramiennik bronzowy z Dąbrowy Wielkiej; (...)

Echo Sieradzkie 1932 21 lipiec

ODPUSTOWE UROCZYSTOŚCI.
W niedziele 17 bm. prastara Fara Kolegiata Sieradzka obchodziła uroczyście dzień odpustowy M. B. Szkaplerznej. Po mimo deszczu, przybyła do świątyni, kilkutysięczna rzesza ludu z bliższych i dalszych okolic przeważnie w barwnych strojach sieradzkich.
Sumę w kościele celebrował ks. kanonik Winiarski proboszcz z Dąbrowy Wielkiej, kazanie wygłosił ks. Franciszek Jabłoński proboszcz z Wygłczewa.

Na cmentarzu sumę odprawił ks. Sikorski proboszcz z Charłupi Wielkiej, kazanie ks. prefekt Kamiński z Kowla. W uroczystości odpustowej wzięło udział 20 kapłanów.

Echo Sieradzkie 1932 10 wrzesień

WIELKI POŻAR ZAGAZOWANYCH
domów odbędzie się w niedzielę.
Na zakończenie tygodnia przeciwpożarowego w Zarząd Okręgowy Straży Pożarnych urządzą w dniu 11 b. m. popisy drużyn samarytańsko - pożarniczych oraz drużyn strażackich męskich. Popisy odbędą się na boisku „Sokoła" w Sieradzu punktualnie o godz. 15-ej.
Udział w rzeczonych popisach biorą drużyny żeńskie Zadzimia Ralewic, Wojkowa, Janiszewice i Męki. Drużyny męskie ze Smardzewa, Oraczewa Charłupi Małej, Dąbrowy Wielkiej, Wośnik, Męki i Zapusty, oraz Sieradz, który przeprowadzi akcje gaszenia pożaru 2-ch budynków w strefie zagazowanej.
Ćwiczenia ratownicze — zagazowane przeprowadzi drużyna żeńska z Janiszewic. Inne drużyny wykonają ćwiczenia strażackie szkolne i alarmowe. Wstęp na boisko dla dorosłych 1 zł. dla członków organizacji i zrzeszeń 50 gr.
Zarząd Związku Straży zwraca się za naszem pośrednictwem z prośbą do społeczeństwa o łaskawe poparcie wspomnianej imprezy.

Echo Sieradzkie 1932 16 wrzesień

POPISY STRAŻY POŻARNYCH
Staraniem zarządu Zw. Okr. Straży Pożarnych na zakończenie tygodnia przeciwpożarniczego zostały urządzone popisowe ćwiczenia straży i drużyn samarytańsko pożarniczych. Udział w ćwiczeniach wzięły nast. straże: Smardzew, Oraczew, Charłupia Mała, Woźniki, Męka i Dąbrowa oraz drużyny samarytańsko pożarnicze Wojkowa, Męki Janiszewic i Ralewic. Społeczeństwo sieradzkie poraz pierwszy miało sposobność oglądać wyczyny straży pożarnych a zwłaszcza drużyn żeńskich, które z zadziwiającą sprawnością były wykonane. Na program złożyły się:
1) ćwiczenia O. p. gaz. które wykonała drużyna Samarytańsko-Pożarnicza z Janiszewic.
2) ćwieczenia szkolne strażackie z narzędziami, które wykonały drużyny Samarytańsko-Pożarn. z Wojkowa, Ralewic i Męki.
3) ćwiczenia szkolne z narzędziami w wykonaniu drużyn męskich ze Smardzewa, Oraczewa i Męki.
4) ćwiczenia alarmowe z wodą i narzędziami drużyn męskich z Woźnik, Charłupi Małej, Smardzewa, Oraczewa i Dąbrowy.
5) ćwiczenia pożaru i ratownictwo w strefie zagazowane przez straż sieradzką i drużyna Samaryt. Pożarn. z Janiszewic.
6) na zakończenie odbyła się defilada przed pomnikiem Marszałka J. Piłsudskiego, którą przyjął w otoczeniu przedstawicieli innych organizacji prezes związku starosta inż. Boryssowicz. Całość wypadła dobrze. Publiczności dużo.

Echo Sieradzkie 1932 3 listopad

ZWIĄZEK STRZELECKI W GM.
BARCZEW.
W dniu 23 b. m. pod przewodnictwem prezesa Zarządu Pow. Zw. Strzel. p. Bartosza odbyło się zebranie mieszkańców Barczewa w celu zorganizowania Związku Strzeleckiego. Po wygłoszonym przez p. Bartosza referacie o ideologii i znaczeniu Zw. Strzel. oraz por. Zielenkiewicza, o obowiązkach i karności strzelców przystąpiono do wyborów zarządu gminnego. Na prezesa wybrano p. Zembrzuskiego Kazimierza, na vice prezesa p. Zacha Stanisława, na sekretarza p. Śliwińskiego A. na skarbnika p. Śmiejaka S. i na referentów p. Cicheckiego E.
p. Modlińską F. i p. Smolarkównę J. Do zarządu na zastępców weszli: p. Frankowski J. p. Korczak, p. Stachura J. i p. Wasilewski Wł. komendantem gminnym będzie p. Mikołajewski O. Świetlicę strzelecką postanowiono urządzić w nowowybudowanym budynku gminnym. W gminie Barczew postanowiono obok istniejącego podziału Z. S. w Dębołęce zorganizować pododdziały w Dąbrowie, Świerkach, Pyszkowie i Barczewie. Stosunek mieszkańców gm. Barczew do Zw. Strzeleckiego jest nad wyraz miły i przychylny. Nadmienić należy, że inicjatorem zorganizowania "Strzelca" na ter. gm. Barczew t. j. oddziału w Dębołęce był komendant posterunku P. P. st. przodownik Adam Miaskowski.

Echo Sieradzkie 1932 13 grudzień

POSZUKlWANIA ARCHEOLOGICZNE W POWIECIE SIERADZKIM.
W roku bieżącym prowadziłem z ramienia Muzeum Archeologicznego Polskiej Akademji Umiejętności w Krakowie na obszarze powiatu sieradzkiego badania archeologiczne. Poszukiwania moje posiadały charakter wywiadowczy. Przejeżdżając wzdłuż i wszerz cały powiat, zbierałem wszelkie wiadomości, tyczące się całości występowania stanowisk przedhistorycznych na terenia omawianego powiatu. W kilku miejscowościach najwięcej zagrożonych np. w Świerkach, Łagiewnikach, Niechmiorowie, Dąbrowie Wielkiej, Nowej Wsi, Bogumiłowie, Godymcach i Małej Wsi, prowadziłem kilkudniowe badania, wszędzie natknąłem się na cmentarzyska, należące do kultury łużyckiej -1500-500 przed Chrystusem. Z kilkunastu innych miejscowości otrzymałem dla Muzeum wiele cennych przedmiotów już dawniej wydobytych. I tak od pp: St. Zacha, Czapskiego z Dzierlina, Edm. Cicheckiego ze Świerków, Br. Paszewskiego z Biskupic, Nierychlewskiego z Żelisławia, Młynarskiego z Warty, Polowego z Klonowej, Szenroka z Marianowa i od wielu innych. W Marianowie nadto kolonista niemiecki Zeipol ofiarował nam znalezioną przed laty monetkę rzymską z pierwszego wieku po Chrystusie.
Poszukiwania moje w sieradzkiem trwały 6 tygodni. Przez cały ten czas korzystałem z gościnności p. Rudolfa Weinerta, kierownika szkoły w Stanisławowie. W czasie moich poszukiwań spotkałem się wszędzie z małemi tylko wyjątkami, z wielką uprzejmością i daleko idącą pomocą, za którą na tym miejscu gorące składam podziękowanie, w pierwszym zaś rzędzie staroście inżynierowi Boryssowiczowi i pp. Gutowskiemu, Czapskiemu i Rembowskiemu, oraz całemu nauczycielstwu.
Podkreślić na zakończenie muszę, żywe zainteresowanie się ludności pamiątkami naszej przeszłości.


Echo Sieradzkie 1933 11 styczeń

"POJEDYNEK" STRZELECKI.
Przyjmując wyzwanie p. Stefana Śmiejaka sekr. gm Barczew wpłacam norkiestrę dętą Strzelca w Sieradzu zł. 10, jednocześnie wyzywam na pojedynek strzelecki p. Edmunda Cicheckiego kierownika szkoły w Świerkach i p. Zygmunta Osowskiego kier. szkoły w Dąbrowie Wielkiej.
Stanisław Zach


kier. szkoły w Barczewie.

Echo Sieradzkie 1933 10 marzec

STRZAŁ KU CHWALE OJCZYZNY.
Przyjmując wyzwanie p. Zacha Stanisława. kierownika szkoły powszechnej w Barczewie, składam na rzecz Związku Strzeleckiego w Sieradzu 10 zł. i wyzywam na pojedynek w wyżej wymienionej sprawie p. Pawlikowskiego Wacława nauczyciela szkoły powszechnej w Lipnie gm. Barczew.
Zygmunt Ossowski, kier. szkoły powsz. w Dąbrowie Wielkiej gm. Barczew.
Dąbrowa Wielka 3. 3. 1933 r.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
I. Obszar gminy wiejskiej Barczew dzieli się na gromady:
3. Dąbrowa-Wielka, obejmującą: wieś Budziczna, wieś Dąbrowa Poduchowna, wieś Dąbrowa Charubna, wieś Dąbrowa Wielka folwark Dąbrowa Wielka, wieś Kalinki, wieś Kozy.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 styczeń

KOŁEM W TEŚCIOWĄ.
Radwański Stanisław lat 34 zam. w Dąbrowie Wielkiej, miał teściową, z którą żył w niezgodzie. W dniu 2 października ub. r. teściowa w czasie rozmowy posądzała go, że ją oszukuje.
To posądzenie tak czułego zięcia zgniewało, że schwycił kół i uderzył nim teściową.
Powyższą sprawę rozważał Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu. Na rozprawie strony pogodziły się, przyczem zięć zobowiązał się teściowej wypłacić 130 zł. odszkodowania.
Sąd skazał niemiłosiernego zięcia na 6 m. więzienia, zawieszając wykonanie kary na lat 3.


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 marzec

SPRAWOZDANIE.
Instruktora Zarządu Powiatowego straży Pożarnych na pow. sieradzki.
Praca zamierzona w ub. roku, a poparta przez Walne Zgromadzenie poza przeprowadzeniem Zjazdów Manewrowych i urządzeniem 2 kursów w rejonach wykonana została w całości. Zjazdy Manewrowe i kursy wspomniane projektowane były w okresie wiosennym r. b.
Jak w ubiegłym roku tak i w roku sprawozdawczym w poczynaniach naszej pracy mieliśmy poparcie ze strony poszczególnych Zarządów i Naczelników Straży.
W okresie sprawozdawczym od 29 maja po dzień dzisiejszy stan Straży na terenie powiatu przedstawia się następująco:
Funkcje N-ków pełnią nast. druhowie:
1) K. Pruski. Sieradz. 2) A. Kuske, Zd. Wola. 3) M. Kaszyński, Warta. 4) R. Cielecki, Szadek. 5) M. Saganowski, Złoczew. 7) J. Grabałowski, Zadzim; 7) E. Nierychlewski, Gruszczyce. 8) W. Jedyński, Wierzchy. 9) E. Kluba, Wróblew. 10) J. Golas, Klonowa 11) P. Fabjańczyk, Brąszewice. 12) St. Sikorski, Brzeźno. 13) Fr. Górski, Burzenin. 14) St. Zach, Barczew. i 15-ty rejon do czasu reorganizacji rejonów pozostaje nie obsadzony.
Ogólna wartość majątku ruch. i nieruchomości Straży na terenie powiatu wynosi około 1 miljona zł. w-g. obliczenia i oszacowania przez Zarządy Straży, zaś wyekwipowanie, uzbrojenie, zaopatrzenie w przęt oraz stan liczebny przedstawia się następująco:
Członków czynnych w strażach — 2682, członków popierających — 1.166, straży wiejskich w powiecie 97, straży małomiasteczkowych 4, straży miejskich 2, drużyn żeńskich samarytańskich poż. 27, oddziałów PW. 6, drużyn O.P. Gaz. 9, świetlic 14, bibliotek 7, kół teatralnych 27, orkiestr 13, chórów 4, remiz drewnianych 45, remiz murowanych 29, remiz betonowych 11, szop na narzędzia 7, wspinalni 3, syren ręcznych 11, dzwonów 84, wyszkolonych naczelników rejonu 8, wyszkolonych naczelników straży 70, wyszkolonych podoficerów straży 99, wyszkolonych poinstruktorów 79, mundurów zwykłych 1.918, mundurów bojowych 863, hełmów 1264, pasów bojowych 371, toporów 649, drabin mechanicznych kon. 1, drabin francuskich 3, drabin drążkowych 11, drabin Szczerbowskiego 50, drabin przystawnych 72, drabin hakowych 26, beczkowozów 126, wozów pogotowia 74, masek gazowych 48, przyrządów ratunkowych 2, sikawek ręcznych 125, sikawek motorowych 5, węży tłocznych 4,664m, apteczek 15, noszy 3, samochodów pożarniczych 4, samochodów osobowych 2, bekadeł alarmowych i trąbek 111.
W roku 1933-34 otrzymały zasiłki z PZUW. następujące Straże w naturze bądź też w gotówce.
Brzeźno 8 mtr. węża sawnego, Bartochów 300 zł. zasiłku na beczkowóz. Leliwa 15 mtr. węża tłocznego 1 parę łączników i drabinę Szczerbowskiego. Chajew 15 mtr. węża tłocznego, 1 parę łączników. Żelisław drabinę Szczerbowskiego. Lipicze beczkowóz 2 kołowy żelazny i 15 mtr. węża. Stanisławów 15 mtr. węża tłocznego. Owieczki 50 zł. na wóz pod sikawkę. Sadokrzyce 30 mtr. węża tłocznego. Tubądzin 30 mtr. węża tłocznego. Klonowa 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Prusinowice sikawkę przenośna (930 zł.) zapł. 200. Czartorja 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kliczków -Mały 2 pary łączników "Polonja". Krokocice 300 zł. na kupno 4 koł. beczkowozu. Starce 15 mtr. węża tłocznego i 4 sawnego. Burzenin 300 zł. zasiłku na 4 koł. beczkowóz. Dąbrowa - Wielka 15 mtr. węża tłocznego. Strzałki 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. węża sawnego. Niemojew 930 zł. na sikawkę przenośną. Korczew 15 mtr. węża tłocznego. Zd.- Wola syrena elektryczna, 150 mtr. węża tłocznego i 10 par łączników. Rossoszyca 30 mtr. węża tłocznego. Grabina 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Drużbin "Tyfon" syrenę pneumatyczną. Oraczew 15 mtr węża tłocznego. Kuźnica — Błońska 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. sawnego. Godynice 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Rzechta 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wośniki 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wągłczew 6 toporów, 6 pochew i 6 pasów bobowych. Charłupia — Mała 100 zł. na beczkowóz. Polków 930 zł. na sikawkę przenośną. Kłocko 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kościerzyna 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Piaski 30 mtr. węża tłocznego. Wypada mi zaznaczyć, iż przy wydatnem poparciu p. Inspektora PZUW. J Gaweckiego wyekwipowanie Straży w sprzęt posuwa się szybko naprzód.
Z powyżej podanego zestawienia sami zorjentujemy się, iż pomoc PZUW. z każdym rokiem wzrasta.
Pożarów masowych w okresie sprawozdawczym było 1, pojedynczych 91 razem 92. Straty poniesione przez PZUW. za pożar masowy w Prażmowie wynoszą 34.149 zł. Straty pojedyczych wynoszą 106.873. Razem odszkodowania wynoszą 141022 zł.
Jeżeli porównamy statystykę pożarów z lat ubiegłych, to stwierdzić należy, że palność w naszym powiece procentowo się zmniejszyła.
Pomimo przedsięwziętych pewnych poczynań przez odnośne organa w kierunku zapobiegania pożarom, Straże Pożarne również w tym kierunku muszą przedsięwziąć akcję propagandową i nieustawać w dalszej pracy.
Stosownie do wydania nowego regulaminu wyszkoleniowego przez Władze centralne, wydaliśmy okólnik polecający wszystkim Naczelnikom Straży przeprowadzenie wyszkolenia w zakresie I stopnia, niezależnie od tego na przeprowadzanych odprawach oficerskich w rejonach szczegółowo sprawy te były omawiane przezemnie. Pomimo posiadanej przez Naczelników Straży w tym kierunku wiedzy i mimo nakazu Związku Okręg. jak zdołałem stwierdzić prac tych za wyjątkiem kilku Straży nie prowadzi się. Ze względu na konieczność przeprowadzenia wspominanego wyszkolenia Zarząd Powiatowy opracuje plan wyszkolenia i lekcje, które prześle do poszczególnych Straży i dopinguje specjalnie wykonania tego zlecenia.
Straże, które przeprowadzą przeszkolenie do jesieni złożą o tem zameldowanie do Zarządu Powiatowego celem przeprowadzenia egzaminów i na dania tymże odnośnych zaświadczeń i odznak.
Przeszkolenia Straży odbywały się w Strażach w czasie lustracji, inspekcji lub też specjalnie. Przeszkoleń takich przeprowadziłem 24 i 40 ćwiczeń przygotowawczych druż. do zawodów Wojewódzkich.
W dniach 17 i 18 czerwca ub. roku odbyły się eliminacyjne zawody o mistrzostwo województwa łódzkiego w poszczególnych grupach Straży, połączone ze Zjazdem Straży całego województwa. W Zjeździe tym z naszego powiatu wzięło udział 89 Straży w ogólnej liczbie 876 czł. Najliczniej z rejonów miejskich reprezentowany był rejon sieradzki. Z rejonów wiejskich reprezentowany był najliczniej rejon Brzeźno.
Specjalnie podkreślić mi wypada że wszystkie te 89 Straży zasługują na uznanie za zrozumienie i wysiłek pracy naszej organizacji.
W Zjeździe tym nie wzięło udziału 14 Straży, wykaz których posiadamy. W zawodach zaś o mistrzostwo województwa wzięły udział następujące Straże: w II grupie straży miejskich — Sieradz Straż., w IV grupie straży wiejskich — Straż Smardzew.
Mistrzostwo Województwa w grupie Straży miejskich zdobyła Straż Sieradzka tym samem zajmując I miejsce na zawodach jeżeli chodzi o Straż Smardzewską, to dzięki podenerwowaniu się całej drużyny co oczywiście wpłynąć musiało na złe wykonanie ćwiczeń szkolnych Straż Smardzewska zajęła IV miejsce w IV grupie.
Niezależnie od tego w konkurencji ćwiczebnej stanęły z naszego powiatu 4 drużyny żeńskie samarytańskie, a więc Szadek, Wojków, Ralewice i Męka.
Drużyny nasze wzbudziły zachwyt wszystkich widzów. Kolejność miejsc przyznanych przez sąd konkursowy jest następująca: 1 miejsce drużyna żeńska — Szadek, 2 miejsce drużyna żeńska — Wojków, 3 miejsce drużyna żeńska — Ralewice, 4 miejsce drużyna żeńska — Męka.
Pozostałe kilka miejsc zajęły drużyny żeńskie z innych powiatów.
W czasie dokonywania inspekcji przy każdorazowej bytności w Strażach udzielałem Zarządom oraz Naczelnikom Straży wskazówek i porad fachowych. Inspekcji takich przeprowadziłem w Zarządach 23 i w Oddziałach 45.
Alarmów przeprowadzono 63 i w 63 wypadkach stwierdzono gotowość alarmową. Ogólnie biorąc, Straże wykazały wysoką sprawność alarmową. Szybkość wyjazdowa wahała się od 4 do 8 minut.
Prace biurową prowadzę sam i w okresie sprawozdawczym zostało załatwione 465 różnych spraw i wydano kilka okólników.
W zestawieniu liczbowem praca moja przedstawia się następująco: Lustracyj podst. Zarządów przeprowadzono 23, Lustracyj podst. Oddz. przeprowadzono 45, Inspekcyj Zarządów przeprowadzono 17, Inspekcyj Drużyn przeprowadzono 39, Przeszkoleń ćwiczeń szkol. przeprowadzono 74. Przeszkoleń praktycznych przeprowadzono 10. Alarmów przeprowadzono 63. Udział. w posiedz. Zarządów 14. Udział w Walnych Zgromadz. 10 Wstępnych egz. w druż. żeńskich 3. Przeszkoleń Straży Kolej. 7. Odpraw ofic. w rejonach 13. Udział w odprawach instr. 3 Zamierzenia na przyszłość.
Zarząd Powiatowy przewiduje delegowanie 4-ch delegatów na Radę Okręgu.
Zarząd Powiatowy przewiduje zwołanie Rady Powiatowej w I-ym i II-im półroczu.
Lustracyj straży przeprowadzi się 40, Inspekcyj straży przeprowadzi się 40, kontroli polustracyjnych 40, kurs I-go stopnia Dh. N-ków. 1, egzaminów kwalifikacyjnych żeńskich drużyn przeprowadzi Zarząd 4 egzaminów w zakresie I-go stopnia 20, odpraw oficerskich w rejonach przeprowadzi 14, od praw N-ków rejonowych przeprowadzi 1, odpraw K-tek drużyn żeńskich przeprowadzi 3, ćwiczeń kontrolnych w rejonach przeprowadzi 3, dokonanie nowych wyborów na N-ków rejonowych przeprowadzi się 15. Reorganizacja tych Zarządów Straży, które opieszale bądź też wcale nie wykonywują przyjętych na siebie obowiązków.

Instruktor Powiatowy:  

Echo Łódzkie 1934 lipiec

Niezwykłe oszustwo w Sieradzu. Dwa wozy kartofli dla więzienia.

Sieradz. 17 lipca. Wypadek wyrafinowanego oszustwa zanotowany został przez policję sieradzką. Do majątku Dąbrowa, w powiecie sieradzkim, przybył elegancko ubrany mężczyzna i przedstawiwszy się za urzędnika wiezienia karnego w Sieradzu, wyraził chęć kupna dwóch dużych wozów kartofli dla potrzeb więzienia. Po omówieniu ceny nieznajomy wręczył administratorowi majątku a'conto 20 złotych i naładowane dwa czterokonne wozy wysłano niebawem do Sieradza. W więzieniu nieznajomy zjawił się razem z transportem ziemniaków i przedstawił się administracji więzienia za administratora majątku Dąbrowa, oświadczając, że ma ma do sprzedania ziemniaki. Dyrekcja więzienia kartofle nabyła i należność wypłaciła owemu administratorowi. Następnego dnia dopiero, gdy administracja majątku zażądała od dyrekcji więzienia zapłaty za dostarczone ziemniaki oszustwo wyszło na jaw. Sprytnego oszusta poszukuje policja, lecz jak dotąd bezskutecznie.

 Orędownik 1935 nr. 2

Zgon kapłana. W Dąbrowie Wielkiej pod Sieradzem zmarł na zapalenie płuc długoletni proboszcz tej parafji ks. kanonik Józef Winiarski, przeżywszy lat 76. Zmarły kapłan położył wielkie zasługi na niwie duszpasterskiej i w krzewieniu idei narodowej wśród swoich parafian. Pogrzeb odbył się dnia 31 grudnia, w którym wzięło udział duchowieństwo ziemi sieradzkiej, parafjanie i liczne tłumy ludzi, przybyłych z okolicznych parafij, jako też i z Sieradza.




Dziennik Łódzki 1946 nr 208

W Dąbrowie jest dentysta.
Ambulans dentystyczny Ministerstwa Zdrowia objeżdża poligon sieradzki
Stara ciężarówka z amerykańskiego demobilu kaszle i wyje na piaszczystych drogach sieradzkiego poligonu. Posuwamy się wolno w obłokach pyłu, szofer klnie, a słońce praży. W miejscu, gdzie powinna być wieś Dąbrowa (tak przynajmniej wynika ze szkicu, sporządzonego z pomocą sekretarza gminy), droga niknie w bramie cienistego ogrodu. Przystajemy — nie wiedząc, co czynić dalej, przy czym szofer wyraża się bardzo lekceważąco o wartości naszej odręcznej mapy. Tymczasem z ogrodu wybiega gromadka chłopców.
— Znacie tę drogę? — pytamy. — Jak nią dojechać do szosy sieradzkiej?
— A przez majątek, proszę pana, a potem kawałek na prawo i przez mostek i na lewo; później przez wieś koło stawu, a dalej aleją prosto.,.
Dość skomplikowany szlak. Pragnąc mieć pewność, że nie zabłądzimy, zabieramy na wóz kilku malców w charakterze przewodników. Pakują się do auta z radością.
— A skądże, obywatele, tak maszerujecie?
Obywatele są rozmowni. Pokazują zamorusanymi łapkami biały budynek w pięknym parku, powiadają, że byli u dentysty, który jest bardzo dobry, ma biały fartuch i taką, o, maszynę, którą wierci w zębach; przy tym obdarowuje cukierkami. Bardzo smaczne są te cukierki...
Jesteśmy nieco zaskoczeni. Dentysta na zapadłej wsi? To brzmi trochę jak bajka.
Ile was kosztuje takie leczenie? — pytamy zaciekawieni.
Nic. Zupełnie darmo.
Mój towarzysz gwizdnął przez zęby na temat: to jakaś dziwnie niewyraźna sprawa. A może nareszcie realizacja judymowych marzeń?..
Zatrzymujemy się przed estetycznym gmachem byłego dworu w Dąbrowie Wielkiej. W cieniu, pod ścianą drzemie auto z czerwonym krzyżem. W przedsionku napotykamy długi „ogonek", dzieci w wieku szkolnym. Pukamy. Drzwi otwiera młody, uśmiechnięty doktór.
Po kilku minutach rozmowy z nim „zagadka" jest rozwiązana. Doktór Zdzisław P. zaofiarował swe usługi Ministerstwu Zdrowia, które wyposażyło go w ruchomy ambulans dentystyczny. Doktór P. jeździ od wsi do wsi i z polecenia ministerstwa leczy młodzież bezpłatnie. Na obszarze b. poligonu dentysta jest zjawiskiem dotąd niespotykanym. Nic dziwnego, że do leczenia zgłasza się ogromna ilość małych pacjentów: do osiemdziesięciu dziennie. Już od wczesnego rana ustawia się „kolejka". Bardziej niecierpliwi pacjenci, „oburzeni", że o 6-ej doktór jeszcze śpi — pieją mu pod oknem niby nieopierzone koguty. Doktór opowiada z humorem. Widać, że lubi dzieciarnię. Będzie dla niej pracował przez całe wakacje.
Na wysokim fotelu dentystycznym siedzi mała klientka i, zniecierpliwiona czekaniem, wymachuje nogami dobre pół metra nad podłogą, uważając przy tym, aby nie obalić spluwaczki, umieszczonej na samochodowym „kanistrze". Zapytana: jak się czuje w nowej roli — twierdzi zuchowato, że srogiej wiertaczki nie boi się nic a nic.
Jak państwo widzicie — prowizorium tu jeszcze ogromne — opowiada doktór P. — ale narzędzia mamy doskonałe, angielskie. Leki — również. Praca — ogólnie biorąc — bardzo miła. Dzieci mężnie znoszą wszystkie zabiegi lekarskie. Tylko... stosunek władz miejscowych do lekarza pozostawia dużo do życzenia. Np.: łóżko otrzymałem dopiero po długotrwałych targach, a na obiady muszę jeździć aż do Sieradza. Ale mam nadzieję, że ten mankament w najbliższej przyszłości zostanie zlikwidowany.
Z poczekalni przeciska się skoczna piosenka przez drzwi gabinetu. To pacjenci śpiewają dla zabicia czasu. A może chcą przypomnieć nam w ten sposób, że troszkę za długo czekają?...
Nie przeszkadzajmy więc. Do widzenia! Życzymy doktorowi przyjemnej pracy, a społeczeństwu wiejskiemu jak największej ilości podobnych mu lekarzy...
W. CZYNCZYS. 
 
Głos Chłopski 1948 nr 169

Z frontu współzawodnictwa
Dąbrowiacy dobrze się spisują
Wspózawodnictwo pracy maj. Dąbrowa Wielka nie tylko stało się tematem gorących dyskusji, obu Partii, ale koła PPR i PPS przystąpiły tam już w marcu do współzawodnictwa.
Wyniki tego współzawodnictwa szeroko były omawiane na zebraniu produkcyjnym wszystkich pracowników majątku. W zebraniu tym wziął udział tow. Bok Józef instruktor KW PPR. Podsumowano wyniki i stwierdzono, że tow. Krawczyk Władysław (PPR) w akcji siewnej wspólnie z tow. Sztybą Czesławem (PPS) oraz tow. Gawronem Mieczysławem (PPR) zajęli pierwsze miejsce wysiewając dziennie 14 ha (norma od 5—7) czyli 100 procent ponad normę.
W czasie sianokosów przodownikiem okazał się także tow. Krawczyk Władysław, którego kosiarka wykaszała dziennie przeszło 5 ha łąki (norma 3—4 ha).
Drugim skolei przodownikiem jest Włochowski Czesław bezpartyjny, który według orzeczenia Komitetu Folwarcznego i zarządzającego tow. Pisarczyka pracuje w każdej robocie za dwóch, zachęcając innych do pracy.
Przy remoncie dachu tow. tow. Sztyba Czesław, Bakowicz Władysław i Saganowski Józef wysmarowali w ciągu jednego dnia 360 mtr. kwadratowych stromego dachu sami smołę grzejąc i podając ją na dach. Tym samym zaoszczędzili majątkowi dość poważną sumę.
Omówiono także nadchodzące żniwa i postanowiono, aby plan żniw został opracowany przez Komitet Folwarczny wspólnie z administracją, a potym przenieść go na zebranie produkcyjne i przypilnować, aby na czas szybko i sprawnie zebrać zboże z pola.
ROMAN BUKOWSKI.
 
Głos Chłopski 1948 nr 178

Z frontu współzawodnictwa
Zespół Dębołęka jest dumny z wyników swej pracy
Zespół majątków państwowych PNZ Nr 4 Dębołęka może poszczycić się pięknymi osiągnięciami. Zbiory przewiduje się nadzwyczaj pomyślne.
W stosunku do roku 1939 będą one prawdopodobnie wyglądać następująco:Majątek Dębołęka 115 procent, Kobierzycko 125 procent, Inczew 105 proc., Dąbrówka 105 proc. Dąbrowa Wielka 100 procent. Poniżej 100 procent ale nie niżej 90 procent, zapowiadają się zbiory w majątkach Niechmirów, Wolnica, Wiłkrzyce, Krobanówek. W majątkach tych przyczyną gorszego stanu jest to, że majątki te były bardzo zniszczone podczas wojny i odczuwają poważny brak inwentarza, ziemia była tam mocno zapuszczona. Majątek Wilkrzyce został zaś przejęty przez PNZ w 1948 r. w stanie zupełnego zaniedbania.
Przemysł w majątkach zespołów też się pięknie spisał, bowiem plan półroczny wykonał w 127,5 procentach — (gorzelnia Inczew).
Do tych wyników w znacznym stopniu przyczyniło się współzawodnictwo pracy.
W majątku Kobierzycko jest np. trójka przodowników pracy — peperowców, tow. Marcin Kwaśniewski — fornal-siewca wykonał 130 procent, tow. Ignacy Pawłowski — fornal siewca 120 procent. Józef Ridun — karbowy 150 procent normy. W majątku Dębołęka ob. Stanisław Krzemiński fornal siewca wykonał 130 procent normy. W majątku Niechmirów tow. Józef Sukiennik — luzak wykonał 118 procent normy.
Wszyscy przodownicy pracy dostaną oprócz zwiększonych płac specjalne premie od okręgu PNZ.
Pracownicy umysłowi też się nieźle spisują, jak zarządzający majątku Kobierzycko ob. Edward Sokatowski i tow. Włodzimierz Rębowski zarządzający majątkiem Dębołęka. Buchalteria zespołu ma pierwsze miejsce w okręgu.
Zespół Dębołęka współzawodniczy z zespołem Czerniew w pow. łowickim. Przodownicy zespołu Dębołęka domagają się za pośrednictwem „Głosu Chłopskiego" o podanie wyników współzawodnictwa zespołu Czerniew.
(z)
 
Głos Chłopski 1948 nr 251

Buhajki idą na rzeź
gdy jednocześnie brak jest sztuk zarodowych
W powiecie sieradzkim daje się zauważyć brak buchaji zarodowych, ostatnio Związek Samopomocy Chłopskiej rozprowadził zaledwie 12 sztuk na poszczególne gminy.
W tym samym czasie jak nas informują w Powiatowym Zarządzie ZSCh w Sieradzu w majątkach państwowych w Inczewie, Kobierzycku, Dąbrowie i Dębołęce sprzedano znaczne ilości cieląt (buhajów) na rzeź. Praktyka taka jest rzeczywiście niezrozumiała i o ile w dalszym ciągu faktycznie ma miejsce winna zostać zmieniona. Zainteresować się tym powinien Okresowy Zarząd PNZ w Łodzi. 
 
Głos Chłopski 1949 nr 104

W majątku Dąbrowa Wielka
ukończono siewy na dzień 2 kwietnia
Z terenu majątków państwowych napływają sprawozdania z przebiegu akcji siewnej. Z dotychczasowych meldunków wynika, że na pierwsze miejsce wysunął s:ę zespół Dębołęka, a w nim majątek Dąbrowa Wielka, który mając 303 ha ziemi ornej, wykonał do dnia 2 kwietnia w 100 procentach plan siewów wiosennych zbóż kłosowych. Wyniki te zawdzięcza majątek wytężonej pracy całej załogi majątku, na czoło której wysunęli się robotnicy Zygmunt Sztyba, Stanisław Kubczak, Władysław Bekowicz, oraz spośród kobiet robotnic Walentyna Hipek i Kazimiera Piwnik. Wszyscy oni wykonali pracę ponad normę i zostali podani do premii.
W ślad za Dąbrową Wielką poszły majątki Dąbrówka, Dębołęka, Niechmirów, Wolnica i Krobanówek, które zakończyły siewy do dnia 6 kwietnia.
Pracownicy zespołu Dębołęka postanowili o ile nie zajdą nieprzewidziane przeszkody zakończyć roboty wiosenne do dnia 1 maja, czyli o 10 dni wcześniej niż to uchwalono w czasie narady produkcyjnej w Poznaniu.
Czyn robotników zespołu Dębołęka napewno znajdzie naśladowców.
(afi)


Dziennik Łódzki 1952 nr 94

Wszyscy wylegli na pole
Akcja siewna w całej pełni.
Meldunki mówią: w województwie łódzkim obsiano już zbożami jarymi ok. 50 tys ha. A siew, dzięki sprzyjającej pogodzie trwa dalej. Obeschły już bowiem i grunty podmokle. Każdy dzień i nawet każda godzina powiększa areał obsiewu o nowe setki i tysiące hektarów.
W gromadach, spółdzielniach produkcyjnych i PGR-ach trudno w ciągu dnia zastać w domu kogoś z mężczyzn. Jedni orzą lub kultywatorują, inni sieją lub spulchniają ziemię bronami, wywożą obornik, odkrywają kopce z ziemniakami, zabezpieczają drzewa owocowe przed szkodnikami. Kobiety porządkują ogródki, przesadzają kwiaty, sieją nasiona warzyw na rozsadę.
Odwiedzamy zespół PGR w Dębołęce. We wszystkich 12 gospodarstwach brygady polowe zaciągnęły Warty Bierutowskie. Siew rozpoczęto w środę. Według podjętych zobowiązań miał on trwać 6 dni, a zostanie zakończony dziś, w sobotę, czyli po upływie 4 dni.
W PGR Dąbrowa traktorzysta Królikowski wyjeżdża w pole o świcie, a wraca późnym wieczorem. W nocy ze środy na czwartek siał przy reflektorach.
Jego kolega z Niechmirowa, August Chudy, gdy trzeba, po powrocie z pola pracuje w kuźni jako kowal.
— U nas wszystko musi grać — mówi — Czasem jakieś małe uszkodzenie, nienaprawione zaraz może zahamować całą robotę. A siew — to przecież najpilniejsza sprawa.
W PGR Dębołęka w konnej brygadzie polowej przy siewie zbóż wyróżnili się: Stanisław Krzemiński, Józef Spychała i Józef Wojciechowski, przy zasilaniu nawozami sztucznymi ozimin — Józef Pudełek i Stanisław Pawełczyk.
— I my nie chcemy być gorsi — oświadczają oborowy Józef Gabryś i chlewmistrz Józef Stępkowski. Oni, z gromady polowej świetnie się spisują. Piękny jest ich czyn dla Prezydenta i dla uczczenia 1 Maja. Ale i nasz jest niemały.
— Ja zobowiązałem się i słowa dotrzymam, że w ciągu roku zwiększę o 10 tys. litrów mleka zaplanowaną wydajność obory.
— A ja wyhoduję 50 prosiąt ponad plan.
* * *
W terenie spotykamy Inspektora pracy Ryszarda Chmielewskiego i kierownika TOR-u z Pabianic, Józefa Rybarczyka. Pierwszy kontroluje warunki mieszkaniowe i sprawy bytowe robotników rolnych w PGR-ach.
— W PGR Kobierzycko trzeba robotnikom dać prześcieradła, poduszki, ręczniki. W PGR Dębołęka umieścić w osobnym pokoju parę małżeńską, w Inczewie poprawić wyżywienie — streszcza pokrótce dotychczasowe obserwacje.
Drugi bada stan ciągników. I tam, gdzie trzeba, przerzuca lotne warsztaty reperacyjne, bądź wysyła pojedynczych mechaników-specjalistów.
— W Kobierzycku w „Zetorze" trzeba było wymienić uszczelkę od głowicy, a w „KD-15" założyć nowe elementy wtryskowe. Nie można przecież dopuścić, aby, gdy czas nagli, miały miejsce dłuższe postoje ciągników.
* * *
Marcin Nowicki ze wsi Buczek gm. Wróblew posiadający 4 ha ziemi już ukończył siew owsa, saradeli i wyki. Obecnie z całą rodziną sadzi ziemniaki. Razem z nim w polu pracują żona Maria, córka Helenka oraz synowie Zygmuś i Mietek. Ojciec znakownikiem kreśli rzędy, a matka i dzieci, gawędząc i żartując, równiutko, w odpowiednich odstępach umieszczają w ziemi ziemniaczane kłęby.
— Piękny czas — mówi Nowicki — to i wesoło nam się pracuje. Wśród nas nie ma bumelantów. Robimy zawsze wszystko w porę.
* * *
Na wielkim kawale koniczyny należącym do spółdzielni produkcyjnej w Izabelowie, gromada dzieci. Jest z nimi nauczycielka Alfreda Czarnecka. Dzieci zbierają do koszyków kamienie polne.
— Wykonujemy nasze zobowiązanie — objaśnia rezolutna Stasia Cieślakówna.
— Żeby uczcić czynem 60 rocznicę urodzin naszego kochanego Prezydenta — uzupełnia Kazik Guć — postanowiliśmy uprzątnąć pole. A w naszej szkole na akademii będziemy meldowali, że nasze zobowiązanie jest wykonane.
* * *
W inspektach spółdzielni produkcyjnej w Izabelowie członkinie Michalina Miłosińska, Józefa Furmanowska, Michalina Sala, Zofia Smus i Genowefa Kaczmarek wyrywają z grządek rzodkiewki na odstawę do Łodzi.
Mężczyźni są w polu. Owies i mieszankę zbożowo-motylkową już zasiali. Obecnie przygotowują ziemię pod buraki, kartofle, miętę, kapustę, cebulę.
Ogółem w pracach wiosennych bierze udział 13 mężczyzn i 11 kobiet. Praca posuwa się naprzód. Ochoczo i z wiarą w piękne zbiory.
* * *
Tydzień prawdziwej wiosny — to wykonanie conajmniej 75 proc. najpilniejszych prac polnych. To jednocześnie udany egzamin sprawności tak brygad polowych w PGR-ach i spółdzielniach produkcyjnych, jak i indywidualnie gospodarujących chłopów w tysiącach gromad naszego województwa

C. M.

Dziennik Łódzki 1952 nr 178

Tadeusz Gicgier
Żniwa w Dębołęce
Nie spojrzysz pod słońce. Jest ono zamglone, blask ma przyćmiony, ale zarazem oślepiająco jasny.
Pod Stefanowem, w Państwowym Gospodarstwie Rolnym Dębołęka za Sieradzem, po prawej stronie pola stoją już długie rzędy zestawionego żyta. Po lewej szumi jeszcze wysoki łan. Od upałów przybrał barwę pomarańczy.
Idziemy piaszczystą drogą. Tęgie żyto — mówi do mnie starszy agronom. — A niech pan spojrzy, jakie czyste.
I istotnie w złocistym lesie nie dojrzy się ani jednego chwastu. Z zaciekawieniem oglądam czerwone tablice, na których białą farbą oznaczony jest numer pola, ilość hektarów oraz gatunek zasiewu. Super, extra, elita — słowa te przeplatają się ciągle, a często nawet łączą, dając napis superelita.
Idziemy dalej. Gdzieś w głębi, pod brzozowym laskiem huczy i parska traktor ze snopowiązałką. Zza wysokiego łanu żyta widoczna jest zaledwie czapka traktorzysty, górna część komina i kawałek wiatraka.
Powoli ukazuje się nam cała maszyna. Zębate koła posuwają się po ściernisku, na które co chwila upada związany snop żyta.
Stać — maszyna się zatkała. Jedź w miejscu — woła pomocnik traktorzysty do starszego kolegi „na koźle". Snopowiązałka idzie w ruch, ciągnik dalej stoi. Z oporem, przy pomocy rąk pomocnika, wysuwa się wielki, zacietrzewiony, kosmaty snop.
Ciągnik rusza. Traktorzysta opalony na brąz, błyska ku nam w uśmiechu zębami.
— Żyto walne — mówi — ciężko je kosić.
Nieco dalej pod laskiem, pobrzękują dwie kosy. Ledwie słychać ich głos przy tętnie maszyny! Weteranki pełnią jednak dalej swą — pomocniczą już — służbę.
• • •
W zespole PGR-ów Dębołęka kampania żniwna trwa w całej pełni. Gospodarstwa Niechmirów i Wolnica ukończyły koszenie żyta w ciągu 3-ch dni, miast planowanych 6-ciu. Dokonano tego dzięki ofiarnej pracy brygad polowych.
Załogi brygad traktorowych z gospodarstwa Inczew osiągnęły w ciągu dwóch dni po 115 proc. normy, mimo, że stare maszyny ulegają często uszkodzeniom. Brygadami tymi kierują: Stanisław Nowacki, Jan Wojtysiak, Józef Rogoziński.
Podorywki dokonywane są często również w nocy, ze względu na to, że bezdeszczowa pora nakazuje szczególny pośpiech. Ziemi nie wolno wyschnąć, bo od tego zależne jest udanie się poplonów.
W batalii o chleb przodują traktorzyści: Królikowski Leon z gospodarstwa Dąbrowa Wielka, Kaczmarek i Strumiński z gospodarstwa Dębołęka. Są natomiast pomocnicy traktorzystów, którzy ociągają się na ogół w pracy. Zły przykład również daje Andrzej Ładniak, mechanik warsztatowy, — wyróżniający się skłonnością do alkoholu.
Wszystkie gospodarstwa odczuwają silny brak rąk do pracy Dlatego szczególnie cenni jest dla PGR-ów pomoc z miasta. Miasto pomoże wsi w jej walce o plony.
Dębołęka, 22 lipca 1952 r.

Dziennik Łódzki 1965 nr 196


W Dąbrowie Wielkiej pow. Sieradz trzej miejscowi rolnicy stracili w pożarze 70 tys. zł. I tu spłonęły zabudowania i zbiory. (kl)


Dziennik Łódzki 1969 nr 244


W Dąbrowie, pow. Sieradz J. Lipka jadąc motorowerem zderzył się z samochodom inwalidzkim. J. Lipka doznał obrażeń ciała i przebywa w szpitalu w Sieradzu. (z)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz