-->

wtorek, 14 maja 2013

Wola Flaszczyna

Zajączkowski:
Wola Flaszczyna-pow. poddębicki
1) 1386 T. Sir. I f. 5, por. Koz. II, 245: Wola Zadzimska - Petrus de W. Z., Nicolaus de W. Z. 2) 1418 Koz. II, 245: Szadzimskawola - Stanislaus de Sz.
3) XVI w. Ł. I, 346, 386-387: Wolya flasczyna, Volya flasczyna, Wolya fliasczyna - villa, par. Zadzim, dek. i arch. uniejowski. 4) 1511-1518 P. 188: Vola nobil. in parte Victorova (1518 Wola Flaszczyna) - wł. szl., par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553 P. 230: Wolia fliasczyna sive Zadzymska - jw. 5) XIX w. SG XIII, 782: Wola Flaszczyna - wś i folw., par. jw., gm. Wierzchy, pow. sieradzki.
Uwagi: W XVI w. istniały w par. Zadzim 3 miejscowości o nazwie Wola: Sypińska albo Więcławkowa, Dersława albo Konop., stąd po prostu zwana Konopczyną oraz Flaszczyna, ta ostatnia określona raz dodatkiem „sive Zadzymska" (Ł. I, 386-387; P. 188 i 230, por. wyż. poz. 4). Wynika z tego, że W. Zadzimska z 1386 i 1418 r. przybrała w XVI w. nazwę W. Flaszczyna. Za tą identyfikacją przemawia jeszcze okoliczność, że w XVI w. część wsi Zadzim nazywana była Flaszka lub dział Flaszków, a właścicielem jej był w 1552 r. niejaki Mikołaj Flas (P. 188 i 230; Ł. I, 387). Mapa Gilly'ego pokazuje w najbliższej okolicy Zadzimia 3 Wole: Flaszczyną, Sypińską oraz Zaleską (na mapie Zalewska), tak jak istnieją one obecnie (por. mapa WIG 1:100000 oraz Spis 1247, 1253 i 1254), nie zna zaś Woli Konopczyny; stąd to próby identyfikowania tej ostatniej z Wolą Zaleską, jak to czynił J. Korytkowski w objaśnieniach do Ł. (I, 386 przyp. 12) oraz SG (XIII, 804), który ponadto identyfikował W. Zaleską z W. Zadzimska. Za Korytkowskim i SG poszedł Koz. (I, 81, 189; II, 245) sugerując najsilniej identyczność dawnej W. Zadzimskiej z obecną Zaleską.  

Taryfa Podymnego 1775 r.
Wola Flaszczyna, wieś, woj. sieradzkie, powiat szadkowski, własność szlachecka i królewska, 16 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Wola Haszczyna, parafia zadzim, dekanat lutomirski (lutomierski), diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Dąbski.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Wola flaszczyńska, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Zadzim, własność prywatna. Ilość domów 19, ludność 161, odległość od miasta obwodowego 3.

Słownik Geograficzny:
Wola Flaszczyna, wś i fol., pow. sieradzki, gm. Wierzchy, par. Zadzim, odl. od Sieradza 22 w.; wś ma 17 dm., 160 mk.; fol. 6 dm., 27 mk. W r. 1827 było 19 dm., 161 mk. W r. 1886 fol. Wola Flaszczyna rozl. mr. 552: gr. or. i ogr. mr. 420, łąk mr. 30, pastw. mr. 55, lasu mr. 25, nieuż. mr. 22; bud. mur. 3, drew. 11; płodozm. 9-pol., las nieurządzony. Wś Wola Flasz. os. 23. mr 101; wś Hilarów os. 2, mr. 15; wś Pietrychy os. 5, mr. 35; wś Wola Sypińska os. 9, mr. 172. Na początku XVI w. łany km. dawały dziesięcinę kollegiacie uniejowskiej, fol. pleb. w Zadzimiu. Kmiecie dawali pleb. tylko kolędę po groszu (Łaski, L. B., I, 346, 386). 

Spis 1925:
Wola Flaszczyna, wś i folw., pow. sieradzki, gm. Wierzchy. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 20, folw. 4. Ludność ogółem: wś 136, folw. 56. Mężczyzn wś 62, folw. 27, kobiet wś 74, folw. 29. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 136, folw. 56. Podało narodowość: polską wś 136, folw. 56.

Wikipedia:
Wola Flaszczyna-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Zadzim, 3 km od Zadzimia. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Wieś pojawia się w źródłach pisanych po raz pierwszy w 1386 r. jako Wola Zadzimska. Wyrabiano tu w dawnych czasach gliniane flaszki – stąd nazwa wsi. Wola Flaszczyna od połowy XIX w. aż do wybuchu II wojny światowej pozostawała w rękach Dąmbskich. W okresie międzywojennym gospodarowała tu (na 72 ha) Zofia z Bagniewskich Dąmbska. W 1929 r. przekazała majątek swojemu wnukowi – Zbigniewowi Kowalczewskimu, inż. rolnikowi – absolwentowi Politechniki Lwowskiej (Wydział Rolniczo-Leśny w Dublanach). W 1920 r. brał on udział w obronie Lwowa, uczestniczył także w II powstaniu śląskim, w czasie II wojny służył w wojsku we Francji, potem w Anglii, wrócił do Polski w podeszłym wieku i zmarł w Woli Flaszczynej w 1985 r. Do końca życia mieszkały w Woli Flaszczynej na Sadzisku siostry ostatniego właściciela folwarku – Wisława i Kalina Kowalczewskie. Kalina Kowalczewska (1905-1996), tercjarka ss. karmelitanek bosych, służyła radami i pomocą medyczną ludziom z najbliższej okolicy. W centrum wsi ruina dworu z pocz. XVIII w. W przyległym parku pomnikowe okazy drzew. Ok. 1 km na południe od dworu w kolonii Sadzisko uroczysko otoczone drzewami, a pod olbrzymim dębem kapliczka ustawiona w 1949 r. z cenną rzeźbą Chrystusa, wykonaną w 1937 r. przez Krystynę Dąbrowską. Na metalowej tabliczce nazwiska członków rodziny Kowalczewskich, którzy zginęli w ostatniej wojnie, z czterowierszem: "Prochy Wasze wiatr rozwiał, Męczeńską krew deszcze zmyły, Lecz właśnie z Waszej bez – mogiły, Powstała wolna Polska ". Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: zespół dworski, XVIII/XIX w.: dwór, nr rej.: 1130 z 4.06.1973 oraz 319/3/85 z 22.02.1985, park, nr rej.: 376 z 31.12.1988

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
WOLA FLASZCZYNA par. Zadzim p. poddębicki wieś ma 17 domów i 160 mieszkańców, folwark 6 domów 27 mieszkańców i 552 mg ziemi. W skład dóbr wchodzą też wsie : Pietrachy 5 osad i 35 mg, Hilarów 2 osady-15 mg i Wola Sypińska 9 osad-172 mg., Wola Lipińska, Pałki, Rościeszyn, Pietrachy. Majątek ten Roch Dąmbski zapisał dla dzieci Józefy z Dąmbskich Łubieńskiej. W 1937 r. Zofii z Bagniewskich Dąmbskiej, 74 ha, a następnie jej wnuka Zbigniewa Kowalczewskiego. (SGKP t.13, s.782 )

1992 r.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1605

Roku Pańskiego, jak wyżej, dnia niedziela 4 po Epifanii dnia 30 stycznia, była przeze mnie Sebastiana Schadeko ? parafialnego kościola św. Małgorzaty w Zadzimiu, ochrzczona córka Jana Swiastowskiego i Elżbiety, Szlachetnych małżonków ze wsi Swiasty, urodzona 28 stycznia, której było nadane imię Marianna. Rodzicami chrzestnymi byli Szlachetna panna Hanna Otocka córka Szlachetnego Marcina Otockiego z Małego Otoczka i Szlachetny Kacper Piotraszowski z Woli Flaszynej.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1612

Roku, jak wyżej, dnia zaś 2 lipca była przez Alberta Pichowskiego wikarego kościoła św. Małgorztay w Zadzimiu, ochrzczona córka Szlachetnego Mikołaja Wolskiego Flaszki z Woli Flaszczynej i Anny, małżonków, urodzona tego samego dnia, której było nadane imię Jadwiga. Rodzice chrzestni Szlachetny Jan Zwiastowski ze Zwiast i Szlachetna Jadwiga Otocka córka Szlachetnego Marcina Otockiego z Małego Otoka.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1650

Marzec
Roku, jak wyżej, czwartek po niedzieli pięćdziesiątnicy, którym był 1 marca, pominąwszy wszystkie zapowiedzi za zgodą Znakomitego i Przewielebnego Macieja Łubieńskiego arch. gnieźnieńskiego, ja, Marcin Zadzimius proboszcz kościoła parafialnego zadzimskiego, nie znajdując żadnych przeszkód, Urodzonego Pana Wiktoryna Piotrachowskiego dziedzica z Woli Flasczynej i pannę Annę Mojaczeską z dworu Jaśnie Wielmożnego Pana Aleksandra z Otoka Zaleskiego Referendarza Koronnego w kościele św. Małgorzaty potwierdziłem małżeństwo.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1718

Wola Flaszczyna
1 października ochrzciłem imieniem Franciszek, syna Macieja i Zofii Pasternaków, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Sebastian Stobierski obecnie administrator Zadzimia z Urodzoną Ludwiką Chlebowską skarbnikową graniczną sieradzką z Ralewic.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1728

Wola Flaszczyna
Roku, jak wyżej, dnia 13 września urodził się syn Urodzonych Andrzeja i Marianny Trepków, prawowitych małżonków, będąc niebezpieczeństwie śmierci. Przewielebny Walenty Drogoński, proboszcz wierzchowski ochrzcił go w w domu i ? mnie. Dnia 21 października, ja Józef Zbyczyński dopełniłem własną ceremonię i nadałem mu imiona Michał Franciszek. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Urodzony Michał Miekiński łowczy i sędzia Ziemi Wieluńskiej ze swoją małżonką Konstancją.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1735

Wola Flaszczyna
Ja, ten sam, jak wyżej, ochrzciłem imieniem Marianna, córkę Urodzonych Mikołaja i Jadwigi Piotrachowskich prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Baltazar Pągoski ze swoją małżonką z domu Lipnicką, oboje z Woli Flaszczynej.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1746

Wola Flaszczyna
Dnia 3. lipca. Ten sam, jak wyżej, pochowałem Urodzoną Łubinę z Garczyńskich, opatrzoną sakramentami.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1749

Wola Flaszczyna
Ten sam, jak wyzej, roku, jak wyżej, dnia 12 lutego, poprzedziwszy 3-ma zapowiedziami i nie znajdując żadnych przeszkód, błogosławiłem małżeństwo Urodzonych Krzysztofa Zwiastowskiego z Agnieszką Pietrachowską w obecności świadków Górskiego, Kwiatkowskiego, Jana Masłowskiego i wielu innych uczestniczących.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1761

Wola Flaszczyna
Roku Pańskiego 1761, dnia 6 lipca. Ten sam, jak wyżej, poprzedziwszy trzema zapowiedziami, nie znajdując żadnych przeszkód, potwierdziłem i błogosławiłem związek małżeński Urodzonych Macieja Krąkowskiego z Urodzoną Heleną Truszkowską. Świadkowie Urodzeni Adam Truszkowski, Miniszewski, i inni świadkowie.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1791

Wola Flaszczyna
Rok ten sam 1791. Dnia 6 marca, który był siódmą niedzielą przd Wielkanocą. Ja Izydor Dworzański prepozyt Zadzima błogosławiłem małżeństwo między Urodzonym Maksymilianem Krąkowskim ze wsi Chodaki parafii w Wierzchach a Urodzoną Julianną Żelisławską niegdyś wdową Urodzonego Żelisławskiego.
Świadkami byli Wielmożny Józef Dunin dziedzic dóbr Rotrów parafii w Wierzchach, dalej Wielmożny Wojciech Mogielnicki Pan swojej części dóbr Pudłów parafii Bełdrzychów.

Gazeta Warszawska 1806 nr 41

Z Prus Południowych. Prawdziwa cnota, i dobre przymioty znayduią tak w prywatnym zakącie iak w publiczności należną zaletę. W Kreysie Szadkowskim w dobrach Wola Flaszczyna w dniu 19 Kwietnia r t. zeszła z tego świata J W. Honorata z Biessiekierskich Hrabina Dambska po 2 godzinney w apoplexyi i konwulsyach chorobie w 21 roku wieku swego. Czci godney tey Pani życie, acz nadto krotkie, przy nayściśleyszym dla religii uszanowaniu, pasmem było cnot, skromności i niewinności. Każdy iey czyn był godnym naśladowania. W 16tym roku wieka swego, poświęciła serce i rękę szanownemu mężowi JW, Klemensowi Hrabiemu Dambskiemu. W czteroletnim słodkim z nim pożyciu, uszczęśliwiaiącym dni iego, wystawiała wzór dobrey i cnotliwey żony, przykładney pozostałych dwoyga dzieci matki, względney dla sług i poddanych Pani, uprzeymey dla sąsiadow i przyiacioł obywatelki. Zwłoki iey dnia 29 tegoż Mca przy zwykłych kościelnych obrządkach, pochowane zostały w dziedzicznym kościele w Parafii iey Zadzimice ; łzy nieutulonego męża, familii, domownikow i przyiacioł, wystawiały widok nayżałośnieyszego z kochaną osobą rozłączenia.

Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1810

Zadzim
Roku tego samego 1810, dnia 13 czerwca. Ja ten sam jak wyżej, poprzedziwszy trzema zapowiedziami, mianowicie w 3-cią i 6-tą niedzielę po święcie Paschy, trzecia w niedzielę Zielonych Świątek, która była 10-go czerwca, zatwierdziłem małżeństwo między Urodzonym Konstantym Dąbrowskim wdowcem lat 61 z miasta Szadek,a Matyldą Bierkowską lat 41 z dworu zadzimskiego, panną. Obecnymi świadkami byli Znakomity Wielmożny Klemens hrabia z Lubrańca Dąmbski z Woli Flaszczyny, Roch Dąbski dziedzic z Kościeszyna.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1819 nr 6

Sąd Pokoiu Wydziału Spornego Powiatu Szadkowskiego.
Uwiadomia każdego kogo interessować może że Woyciech Alexyns liczący sobie lat 31. urodzony w Kraiu Rossyiskim niewiadomych Rodziców, ani mieysca Ich zamieszkania, dziesiąty rok w Kraiu Polskim będący, teraz we wsi Woli flaszczyney przy dworze za Fornala służący, dotąd stanu wolnego zamyśla weyść w związki Małżeńskie., lecz dla braku wiadomości o mieyscu urodzenia swego Metryki Chrztu dostać niemoże, ieżeli więc kto przeciwko zamiarowi iego ma iaki zarzut zechce się niezwłocznie do Sądu tuteyszego zgłosić, gdyż po upłynieniu czasu prawem przepisanego, rzeczony Woyciech Alexyns do przysięgi dopuszczonym i Akt znania onemuż wydanym zostanie.
Szadek dnia 22. Stycznia 1819.
Hałaczkiewicz,.

Dziennik Urzędowy Województwa Kaliskiego 1831 nr 21

Wydział i Sekcya Woyskowa. Nro. 16,466/2,955 z r. 31.
KOMMISSYA WOIEWODZTWA KALISKIEGO.
Z oddziału pułku 2go Jazdy który eskortował niewolników Rossyiskich zbie­ gło w powrocie do pułku z miasta Gniewoszewa 5 żołnierzy poniżey opisanych z tego powodu Kommissya Wdzka wzywa wszelkie władze Administracyine i Policyine aby skoro który z pomienionych zbiegów, dostrzeżony będzie, natychmiast uięty i do właściwego Kommissarza Obwodu pod strażą bezpieczną odstawiony zo­stał. —
w Kaliszu dnia 12 Maia 1831 r.
Prezes NIEMOIOWSKI. Sekr Jlny Dziewulski.
RYSOPIS.
1) Józef Jankiewicz żołnierz z pułku 2go szwadronu 5 z wsi Woli Flaszczyny Obwodu Sieradzkiego.
2) Maciey Klimczak żołnierz z pułku 2 szwadronu 5 z wsi Otok Powiatu Szadkowskiego Obwodu Sieradzkiego. (...).

Dziennik Urzędowy Województwa Kaliskiego 1831 nr 47

Rejent Powiatu Szadkowskiego.
Uwiadamia Szanowną Publiczność, iż na żądanie Sukcessorów niegdy Rocha i Heleny z Stamirowskich Hrabiów Dąmbskich i stosownie do uchwały Rady familiyney z dnia trzydziestego Listopada r. b. będzie się odbywać publiczna sprzedaż po ś. p. Helenie Dąmbskiey na gruncie wsi Woli Flaszczyny w Powie­cie Szadkowskim Obwodzie Sieradzkim sytuowaney, różnych ruchomości, w dniu osmym Stycznia 1832 r. o godzinie dziesiątey z rana i w dni następne, iako to:
sreber, mobilów pokoiowych, luster wielkich, szkła, porcelany saskiey, faiansu, poiazdów różnych i sprzętów gospodarskich. — Chęć licytowania maiący, raczą przybydź na wyż oznaczony termin z gotowemi pieniędzmi.
w Szadku dnia 5 Grudnia 1831 r.
Kaietan Szczawiński.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1835 nr 19

Dobra ziemskie Wola flaszczyna, z przyległościami Rościeszyn Wola Sypińska Pałki i wsiami zarobnemi, obszernemi lasami, łąkami, pastwiskami w gruntach Klassy 1ey wynoszące włok Chełmińskich 115. w Obwodzie Sieradzkim Woiewodztwie Kahskiem o milę od miasta Powiatowego Szadku położone tudzież wieś Zawady w Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem, pod miastem Błaszki sytuowane włok Chełmińskich miary 30 maiące, są do sprzedania z wolney ręki razem lub oddzielnie. — O wartości wspomnionych dóbr można powziąść wiadomość od Sukcessorow s. p. JW. Rocha Hrabi Dąmbskiego mieszkaiących w Woli Flaszczyney i w Zawadach    .
Kalisz dnia (24 Kwietnia) 6. Maia 1835 r.
Sukcessorowie ś. p. Rocha Dąmbskiego.

Dziennik Powszechny 1836 nr 307

Po śmierci:
3, Hilarego Dąbrowskiego, współdziedzica dóbr Woli Flaszczyny, w Powiecie Szadkowskim leżących;
4, Heleny z Stamirowskich wdowy Dąbrowskiej, właścicielki kapitału 20,000 złp., w dziale IV, pod Nr, 2 na tychże dobrach Wola Flaszczyna hypotekowanego, i dziedziczki dóbr Zawady, w Powiecie Wartskim położonych; (…) otworzył się spadek. Zawiadomia się więc osoby interesowane, iż do przepisania na pozostałych sukcessorów tytułu własności tak dóbr ziemskich, jako i kapitałów wyżej wymienionych, wyznaczony jest termin w Kancelleryi Ziemiańskiej Województwa Kaliskiego, przed podpisanym Rejentem: (…) ad 3 i 4, nadzień 8/20; (…) Stycznia 1837 roku. Kalisz dnia 2/14 Czerwca 1836 r. J. Białobrzeski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1851 nr 202

(N. D. 3905) Rząd Gubernialny Warszawski. (Dalszy Ciąg listy imienej zbiegłych z Królestwa za granicę.)
934, Tymieniecki Edward, zbiegł z g. Wola Flaszczyna pow. Sieradzkiego.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1853 nr 3

(N. D. 8) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze nad bezpieczeństwem i spokojnością Kraju czuwające, aby na Wacława Bobrowskiego ostatnio we wsi Flaszczynej Woli Powiecie Sieradzkim zamieszkałego, a obecnie przed wymiarem sprawiedliwości zbiegłego, baczne oko zwracały a wrazie ujęcia Sądowi najbliższemu odstawiły, rysopis Bobrowskiego następujący: wieku lat 55, wzrostu i tuszy dobrej, twarzy okrągłej, włosów i brwi czarnych, czoła nosa i ust miernych.
Piotrków dnia 5 (17) Grudnia 1852 r.
Sędzia Prezydujący,
Radca Dworu, Bóbr.

Kurjer Warszawski 1856 nr 149

Dnia 29go Kwietnia r. b., w Gminie Wola Flaszczyna Pow: Sieradzkim, spalił się dom włościański, w którym 6 osób pozbawionych ratunku, w płomieniach życie postradało.

Kurjer Warszawski 1861 nr 50

W dniu 4tym b. m., w dobrach Wola-Flaszczyna, Powiecie Sieradzkim, zakończyła doczesne życie ś. p. Józefa z Bielickich Hr: Dąmbska zostawując w nieutulonym żalu Męża, pięcioro Dzieci i blizką Familję.


Gazeta Codzienna 1861 nr 51

Dnia 4 b m. i r. w dobrach zmarli w tych dniach: Wola Flaszczyna pow. Sieradzkim, Józefa z Bielickich Dąmbska.

Dziennik Powszechny 1862 nr 75

(N. D. 1757) Rejent Kancelarji Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu. Po śmierci Józefy z Bielickich Dąbskiej, wierzycielce sumy rs. 15,000, na dobrach Woli Flaszczynej z Okręgu Szadkowskiego lokowanej, otworzył się spadek, do uregulowania którego termin w Kancelarji Ziemiańskiej przed podpisanym Rejentem w Kaliszu, nadzień 3 (15) Października 1862 r. wyznacza się. Kalisz d. 16 (28) Marca 1862 r. J. Białobrzeski.
_________________________________________________________________________________

Kaliszanin 1885 nr. 53
_________________________________________________________________________________



Goniec Łódzki 1903 nr 20

Korespondencye.
Zduńska Wola.
Pan X. obywatel z sąsiedztwa podaje nam interesujące dane dotyczące wytwórstwa w Zduńskiej Woli i projektuje sposoby ulepszenia go. Oto co pisze:
Miasto nasze, liczące kilkadziesiąt tysięcy ludności (biorąc w rachubę i tkaczy z okolicznych wsi, wyrabiających towar dla fabrykantów w Zduńskiej Woli) zbyt wolno się rozwija. Ujemne warunki wzrostu są następujące:
Miasto utrudniony ma kredyt, nie posiadając Towarzystwa kredytowego i hypoteki w miejscu.
Najgłówniejsze jednakże złe wynika z następującej przyczyny:
Zduńska Wola i sąsiednie wsie wyrabiają tygodniowo około 30,000 sztuk surowego towaru, który dla wykończenia musi być oddany do farbiarni—apretury. Przecięciowo, średnia apretura wykończa tygodniowo 2,000 sztuk towaru, czyli Zduńska Wola, ażeby mogła swój towar przerobić w miejscu, potrzebuje 5 apretur. Tymczasem, z powodu braku wody, Zduńska Wola nie posiada ani jednej apretury i zmuszona jest surowy towar oddawać do odpowiednich farbiarni w Łodzi, Tomaszowie i Białostoku, tracąc naturalnie na transporcie i zwłoce. W ostatnich czasach, z powodu ściślejszego stosowania prawa o zanieczyszczaniu wód, nie wszystkie istniejące apretury będą mogły egzystować, a nawet część takowych zaprzestała już funkcyonować i Zduńska Wola znalazła się w przykrem położeniu. Powstał więc projekt założenia apretur w środku miasta i za miastem ponad rzeką Brodnicą, płynącą równolegle, o kilkadziesiąt zaledwie kroków obok kolonii: Labelew, Rembieskie, Zamłynie i Raduchów.
Nie sądzę, ażeby apretura w środku miasta była możliwą, a to nie tylko z uwagi na nosy i zdrowotność mieszkańców, lecz i obowiązujące prawo. Woda musi być oddaną sąsiadowi czystą, musi być filtrowaną, a na filtrowanie potrzeba odpowiedniej miejscowości i znaczniejszej przestrzeni.
Gdyby droga 3 rzędu z Izabelewa ku Ra- duchowowi nie była tak piaszczystą, lecz — szosą, to stanowczo po nad Brodnicą miejscowość byłaby najwłaściwszą do założenia kilku nawet apretur.
Wiem, że czynione są w tym kierunku starania, a to nietylko ze względu na farbiarnie, lecz i dlatego, że okolica położona za
Izabelowem, do przecięcia się z traktem i budującą się szosą z Szadku do Warty w Boczkach, jest główną spiżarnią Zduńskiej Woli. Przeciwna bowiem strona miasta produkty swoje woli odstawiać do Pabianic i Łodzi. Za izabelewem znajdują się kopalnie torfu: w Raduchowie, Boczkach, Rososzycy, Miłobędziu, Chorążce, Woli Flaszczynej; lasy z Wojsławic, Rososzycy, Rożdżał, Ralewic, Prusinowic i Zadzimia, lasy rządowe i majorackie, dostarczają opału do Zduńskiej Woli. Ta okolica, drogą na Izabelew, dostarcza kamieni tak pod budowę domów, jak i reperacyę dróg I rzędu z Łodzi do Kalisza, a wskutek nasypu kolei żelaznej, dowóz długiego budulcowego drzewa z tej strony miasta jest tylko możliwy pod tunelem, przy końcu wsi Izabelew. Jest więc koniecznem, ażeby z uwagi na dalsze istnienie miasta, dobrobyt mieszkańców miasta i okolicy, starania o budowę drogi szosowej przez Izabelew w stronę Zamłynia, uwieńczone zostały pomyślnym skutkiem.
Zarząd kolei kaliskiej nie obliczył się z interesami i ruchem mieszkańców naszego miasta. Dziś już z powodu szczupłej budowy dworca kolejowego, podróżni w większej połowie wyczekiwać muszą na dworze, a będzie gorzej, gdy otwarty zostanie ruch prawidłowy i przewóz towarów"
Jak się dowiadujemy w ostatniej chwili, uchwałą gminy Wojsławice z dnia 12 stycznia, droga ta za nr. 4 przez Izabelew w stronę Zamłynia została przyjętą w poczet dróg II rzędu i budowa szosy ma się niezwłocznie rozpocząć. Nadto dodać możemy, że w Raduchowie znajduje się odpowiednia miejscowość do założenia apretury, tem więcej, że na miejscu jest bogaty pokład torfu na opał.
Zainteresowani w budowie apretury bliższe szczegóły mieć mogą udzielane przez sędziego gminnego w Szadku i adw. przs. Aleksandra Mogilnickiego w Łodzi.

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1905 nr 18

W dn. 29. kwietnia r. b., w kościele św. Aleksandra w Warszawie, odbył się obrząd zaślubin między panną Jadwigą Dąmbską, córką Feliksa i Zofji z Bagniewskich, właścicieli dóbr Wola Flaszczyna, a p. Stefanem Dąbrowskim, urzędnikiem T. K. Z ., synem Stefana i Anieli z Szumlańskich Dąbrowskich.


Gazeta Kaliska 1907 nr 53

W majątku Wola Flaszczyna jest do sprzedania: kartofli urugwajskich „Viola ” korcy 200 i „Sylezja ” korcy 600, oraz wyborowego Jęczmienia korcy 150 Adres: przez Poddębice, w Woli Flaszczynej.


Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 10


Obwieszczenie.
Rejent przy Królewsko-Polskim sądzie okręgowym w Kaliszu Ja n Wyganowski ogłasza, że po śmierci niżej wymienionych osób zostało otwarte postępowanie spadkowe:
6) Janiny Dąmbskiej, wierzycielki kaucji 2750 rb., zabezpieczonej w dziale wyk. hip. dóbr Wola Flaszczyna pow. Sieradzkiego pod Nr 5,
Termin zamknięcia postępowania spadkowego wyznaczony został na dzień 1 sierpnia 1918 roku i w dniu tym osoby w spadku interesowane winny stawić się do tegoż rejenta w Kaliszu pod skutkam i prekluzji.
Rejent:

J. Wyganowski.
______________________________________________________________________________

Ziemia Sieradzka 1919 czerwiec
______________________________________________________________________________


Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 71

Na zasadzie art. 846 i 847 U. P. K., sąd okręgowy w Kaliszu, stosownie do decyzji swej z d. 26 sierpnia 1920 r., poszukuje Rocha Kowalczyka, syna Walentego i Tekli, lat 25, kawalera, robotnika, zapisanego do ksiąg ludności we wsi Wola-Flaszczyna, gm. Wierzchy, ostatnio zamieszkałego we wsi Wola-Pomianowa, gm. Niemysłów, — pow. Tureckiego, — a oskarżonego z art. 2 dekretu z d. 30/1 1919 r. i zbiegłego niewiadomo dokąd.
Rysopis i znaki szczególne poszukiwanego: wzrostu średniego, silne budowy, oczy szare, włosy ciemno-blond, twarz okrągła, nos proporcjonalny.
W razie odnalezienia poszukiwanego lub miejsca jego zamieszkania, należy bezzwłocznie zakomunikować najbliższym władzom policyjnym, w celu zaaresztowania i doniesienia o tem sądowi okręgowemu.

Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 90


Sąd okręgowy w Łodzi, wydział karny, na zasadzie art. 846 i 847 U. P. K., poszukuje Zofji Pawenda, córki Tomasza i Wiktorji, małż. Pawlak, lat 19, ur. we wsi Wola Flanczyn, gm. Wierzchy, pow. Sieradzkiego, panny, ostatnio zam. w Zgierzu, ul. Boczna 6, u Szymańskiego, a postawionej w stan oskarżenia z art. 581 cz. 3 K. K. i ukrywającej się.
Rysopis poszukiwanej nieznany.
Każdy, posiadający wiadomość o miejscu pobytu poszukiwanej, obowiązany jest wskazać je policji, a władze policyjne obowiązane są odesłać zatrzymaną do więzienia w Łodzi, przy ul. Milsza, do dyspozycji sądu okręgowego m. Łodzi.

Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 95a

Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 27 września 1928 roku.
9516. „Eugejusz Klibert", sklep -kolonjalno - spożywczy oraz sprze­daż mięsa i wyrobów mięsnych w Woli - Flaszczynej, gminy Wierzchy, powiatu sieradzkiego. Istnieje od października 1927 roku. Właśc. Eugenjusz Klibert, zam. w Woli - Flaszczynej.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 3

OGŁOSZENIE.
Starostwo Sieradzkie stosownie do ark 222 p. 4 Ust. z dnia 19.IX. 1922 r. Dz. Ust. 102, poz. 936 ogłasza, że dnia 11 maja 1926 r. zatwierdzony został statut spółki wodnej, we wsi Wola Flaszczyna, gminy Wierzchy.
Spółka wodna nosi nazwę „Wola Flaszczyna".
Celem spółki jest osuszenie gruntów członków spółki według przedłożonego Starostwu projektu technicznego.
Statut spółki wodnej uchwalony przez członków na zebraniu w dniu 22 lutego 1926 roku ułożony został według wymogów okólnika Min. Robót Publ. z dnia 20.VII. 1923 r. Nr. 417/23 (Monitor Polski Nr. 161, poz. 225).
Sieradz, dnia 21 stycznia 1929 r.
Starosta Powiatowy
(—) J. Jellinek.


Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a

Wpisy do rejestru handlowego.


Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 23 października 1928 roku
6666. „Do rejestru firmy „Franciszek Ruta" — sklep kolonjalna- spożywczy w Zadzimiu, powiatu sieradzkiego — jalk następuje: „Fran­ciszek Ruta" — sklep kolonjalno-spożywczy w Woli-Flaszczynej, gminy Wierzchy, powiatu sieradzkiego.


Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
















dnia 14 listopada 1929 roku
11265. "J. Lipińska i K. Jarociński i S-ka", młyn udziałowy w Szad­ku, powiatu sieradzkiego. Istnieje od 1914 roku. Wspólnikami są: spadko­biercy Ignacego Lipińskiego, jego dzieci: syn Stanisław i córka Marja, których prawa reprezentuje ich matka, Janina Lipińska, zamieszkała w Szadku; 2) Kazimierz Jarociński, zamieszkały w majątku Zadzim, po­wiatu sieradzkiego; 3) Ignacy Cichocki, zamieszkały w Popowie, gminy Niemysłów, powiatu tureckiego; 4) Zofja Dąbska. zamieszkała w Woli Flaszczynej, gminy Wierzchy, powiatu sieradzkiego; 5) Piotr Kubicki, zamieszkały we wsi Popów, gminy Niemysłów, powiatu tureckiego; 6) Wła­dysław Wężyk, zamieszkały w majątku Bełdów, powiatu łódzkiego; 7) Jan Patora, zamieszkały we wsi Dąbrówka Szadkowska, powiatu sie­radzkiego; 8) Jadwiga Jarocińska, zamieszkała w Zadzimiu, powiatu sieradzkiego; 9) Andrzej Kubicki, zamieszkały w folwarku Pabjanice, powia­tu łaskiego; 10) Jadwiga Kurnatowska, zamieszkała w Warszawie, przy ulicy Kruczej Nr. 47a; 11) Kazimierz Orzechowski, zamieszkały w Malanowie, gminy Puczniew, powiatu łódzkiego i 12) Ignacy Pawlikowski, zamieszkały w folwarku Pabjanice, powiatu łaskiego. Udzie­lona została prokura z prawem obciążania nieruchomości i praw hipotekowanych spółki mieszkańcowi kolonji Ogrodzim, gminy Szadek, Antonie­mu Kosińskiemu. Firma jest spółką firmową, zawiązaną na mocy aktu notarjusza w Sieradzu, Tymienieckiego z dn. 30 kwietnia 1914 r., za rep. Nr. 818 na termin nieograniczony. Zarządcami są: Kazimierz Jarociński, za­mieszkały w majątku Zadzim, powiatu sieradzkiego i Janina Lipińska, zamieszkała w Szadku. Zarządcy mają prawo przyjmować nowych udzia­łowców, nabywać majątek ruchomy i nieruchomy, wszelkiego rodzaju ma­szyny i motory, sprzedawać mąkę i produkty przemiału, obciążać ma­jątek spółki długami, zabezpieczać długi na hipotece nieruchomości spół­ki i na maszynach, zawierać i podpisywać umowy, zobowiązania pieniężne i weksle, kwitować odbiór pieniędzy, udzielać pełnomocnictw w zakresie działania, względnie likwidacji młyna, osobom trzecim, nawet nie nale­żącym do młyna, lecz fachowo obznajmionym z interesami, prowadzić wszelkiego rodzaju sprawy sądowe i wogóle zastępować spółkę bez ogra­niczenia. Wszelkiego rodzaju zobowiązania spółki, w tej liczbie weksle, winny być podpisywane pod stemplem firmy przez obydwóch zarządców. Korespondencję zwykłą może podpisywać pod stemplem firmy każdy z zarządców samodzielnie.

Echo Sieradzkie 1931 2 listopad


ZGUBIONO 2 weksle in blanco po 500 złot. każdy, podpisane przez Jana Suszwedyka z Woli-Flaszczynej na zlecenie Stefana Szwedyka, który pieniądze otrzymał. Powyższe weksle unieważniam i ostrzegam przed nabyciem.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XIV. Obszar gminy wiejskiej Wierzchy dzieli się na gromady:
22. Wola-Flaszczyna, obejmującą: wieś Wola Flaszczyna, folwark Wola Flaszczyna, kolonję Wola-Dąbska.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda


Dziennik Łódzki 1950 nr 220

Nowe zabawki
otrzymały dzieci z Woli Flaszczynej.
W powiecie sieradzkim zorganizowano w tym roku 75 dziecińców wiejskich. Również w gromadzie Wola Flaszczyna (gm. Wierzchy) otworzono w początkach lipca br. dzieciniec, do którego uczęszcza 25 dzieci. Dzieci w wieku od 2 do 7 lat znajdują tu całkowitą opiekę. Dobre odżywienie oraz troskliwa opieka pedagogiczna ze strony kierowniczki dziecińca ucz. Lic. Pedagogicznego w Zduńskiej Woli, ob. Anastazji Motylewskiej, powodują, iż dzieci zdrowo i radośnie mogą się rozwijać.
Dzieciniec jest otoczony opieką ze strony gminnej spółdz. „Samopomoc Chłopska" w Wierzchach oraz koła Ligi Kobiet w Woli Flaszczynej.
Ostatnio np. koło Ligi Kobiet zakupiło zabawki dla dziecińca na sumę 8.300 zł. Wszyscy mieszkańcy Woli Flaszczynej interesują się miejscowym dziecińcem i starają się stale polepszać warunki w dziecińcu.
Dzieciniec w Woli Flaszczynej jest jedną z najlepiej prowadzonych tego rodzaju placówek w pow. sieradzkim.
Za przykładem gromady Wola Flaszczyna winny pójść i inne gromady i otoczyć swoje dziecińce naprawdę rodzicielską opieką a tam, gdzie dziecińców jeszcze nie ma, starać się jak najszybciej je zorganizować.
Lisiecki Czesław Koresp. Dz. Ł.

Dziennik Łódzki 1953 nr 165

Na chlebnych polach województwa łódzkiego
Tekst: Czesław Mondrzyk Zdjęcia: Leon Olejniczak
Kończył się pracowity żniwny dzień. Do zmierzchu wszystkie snopy żyta ustawiły na ścierniskach, w równo wyszeregowane stygi, pracowite ręce żniwiarzy. Po pięknym słonecznym dniu nadeszła ciemna, spowita w chmury noc lipcowa.

Rozbłysły zygzaki błyskawic. Po chmurach rozkołysał się przeciągły grzmot i na ziemię łaknącą dżdżu spadły rzęsiste, ciepłe krople deszczu. — Skarby, prawdziwe skarby dla naszych piaszczystych pól! — cieszyła się 70-letnia babcia Wachelowa, która nie bacząc na podeszły wiek i na bolesne strzykanie w krzyżach całe popołudnie setnie pomagała przy żniwach. Chwacko śmigały kosy jej syna Stanisława i wnuczka 17-letniego Stefka. Synowa wiązała snopy za mężem, a babcia za wnuczkiem.
— Ano niech pada choćby i całą noc i cały dzień — pod chwycił słowa matki — staruszki Stanisław Wachela — Żytku nie zaszkodzi, a innym roślinom pomoże. Niech pada, lżej będzie zrobić podorywkę, a zasiany poplon szybko powschodzi.
Deszcz padał całą noc.
W piątek rano nie tylko Wachela, ale i Władysław Księżak i Antoni Rusicki i Józef Kaczmarek — ba, niemal wszyscy chłopi z gromady Porczyny chwycili za pługi i dalejże podorywać miękkie, dobrze nasycone wilgocią ścierniska.
— Nie ma się co oglądać— tłumaczył mi Wachela — Żyto na pniu mokre, więc póki obeschnie zdążę zaorać tę morgę ścierniska i zasiać na niej łubin z seradelą. Radio ma rację, gazety mają rację: podorywać zaraz i siać zaraz — w wilgoć. Korzyść z tego podwójna: ziemia zyska i bydełko będzie miało wkrótce nową zieloną paszę.
O kilometr dalej spotkaliśmy Józefa Jałkiewicza, należącego do tej samej gromady. W świeżą pościerniskową podorywkę wsiewał z płachty ziarna poplonu.
Ze snopów w stygach wiatr strącał błyszczące krople deszczu. Spoza lekkich chmurek i obłoków raz po raz wyzierało słońce. Tu i ówdzie od ziemi odrywały się wonne opary.
Upowszechnienie wiedzy rolniczej nie poszło w las. Gdzie nie spojrzeć — podorywki i siew poplonów.
Nasz samochód zatrzymuje się tuż przy gromadzie Wola Flaszczyna (gm. Wierzchy, pow. sieradzki) Średniak Stefan Jaszczak na skręcie 3-hektarowego ścierniska zatrzymuje parę raźnych bułanków, zaprzężonych do dwuskibowca. Podchodzą sąsiedzi. Ćmiąc „Sporty" gawędzimy o żniwach.

— Ano według radzieckiego i naszego przysłowia "jeden dzień żniw żywi cały rok", trzeba się spieszyć — mówi Jaszczak — Wczoraj przy pomocy żniwiarki zwaliłem 3 hektary żyta, dziś podoruję ściernisko i wysiewam poplon, w przyszły czwartek puszczam w ruch swoją kieratówkę i młócę. Chcę bowiem jeszcze przed Świętem Wyzwolenia odstawić na punkt skupu co najmniej 50 proc. rocznego planu. Resztę odstawię po całkowitym ukończeniu żniw.
W sąsiednich Górkach Zaziemskich skosili już wszystko żyto Feliks Świetek, Józef i Walenty Ziarnkowie. W piątek po południu wyległa do żniw cała gromada.
Jedziemy dalej. Wszędzie żniwny ruch Kośba — podorywki — sianie poplonów.
W 7 gromadach gm Rossoszyca około 200 ha żyta stoi już w stygach. GOM-owska snopowiązałka po wykonaniu planu zawartych umów w gromadzie Kamionacz została przerzucona do gromady Rossoszyca. Kosi sprawnie, bezpostojowo. Natomiast żniwiarka stała cały tydzień bezczynnie.
— Bo nie było chętnych — wyjaśniono nam w Prezydium GRN.
Chętni znaleźli się dopiero w piątek i nie w Kamionaczu, gdzie stała żniwiarka, lecz w Mogilnie. Pokazali oni gromadzie, że żniwiarka kosi sprawnie i szybko, że w wydajności nie dorówna jej nawet kilku dobrych kosiarzy, uzbrojonych tylko w zwykłe kosy.

A w Prezydium GRN dalej wyjaśniano:
— No cóż, u nas ludzie mają żytka nietęgie. Piaski, piaseczki. To i wolą skosić to co urosło zwykłą kosą niż maszyną.
— A czy również do młocki wolą cepy niż młocarnie?
— Co to, to nie.
— A jak przedstawia się w gminie stan maszyn omłotowych?
— GOM ma jedną młocarnię szerokomłotną, lecz nie wiadomo czy weźmie ona udział w omłotach. W żaden jakoś sposób nie mogą ukończyć jej remontu reperacyjne warsztaty PZGS w Sieradzu. Monitujemy i ciągle bez skutku. Na razie więc będzie młócił swoją motorową młocarnią Antoni Sobczyk z Glinna. No i 24 kieratówki prywatne.
Słabo więc, bardzo słabo przedstawia się mechanizacja prac żniwno-omłotowych w gm. Rossoszyca
Przeglądamy zobowiązania gromad podjęte ku uczczeniu Święta Wyzwolenia:
Chłopi z gromady Włyń do 15 lipca ukończą żniwa, podorywki i sianie poplonów — 6 pozostałych gromad od 18 do 27 lipca

O omłotach ani słówka, o odstawach również.
I nie bez powodu Gminna komisja żniwno-omłotowa nie mogła przecież zachęcać do podejmowania takich zobowiązań skoro nie opracowała harmonogramu omłotów.
Na szosie tuż w pobliżu gromady Kościerzyn (gmina Charłupia Mała) spotkaliśmy pełnomocnika GOM, Mieczysława Sowałę, który transportował żniwiarkę z pola Edmunda Zdunka na pole Stanisława Duczmalewskiego — Duczmalewski skosi swoje żyto dziś przed południem — informował pełnomocnik GOM — a po południu weźmie żniwiarkę mój brat, Ignacy Sowała. I tak przez cały tydzień maszyna będzie przechodziła kolejno z pola na pole.
Nie trudno odgadnąć: działa tu plan, organizacja.
W PGR Kobierzycko miał się odbyć pokaz jak najlepszego i jak najwydajniejszego wykorzystania maszyn rolniczych przy żniwach, podorywkach i omłotach. Niestety, ponieważ całonocny deszcz zmoczył zboża, pokaz nie wypadł tak jak się spodziewali organizatorzy.

Dyrektorzy i starsi agronomowie Zespołów PGR z Okręgu Łódź, obecni na pokazie, w rozmowach między sobą słusznie podkreślali:
— Inicjatywa owszem bardzo pożyteczna Wszyscy odczuwamy brak rąk do pracy, a więc racjonalizatorstwo i mechanizację trzeba szerzej zaprowadzać w naszych gospodarstwach rolnych. Lecz pokaz powinien był się odbyć co najmniej dwa tygodnie wcześniej. Wówczas można by było coś z tego zastosować i w naszych zespołach.
Według informacji otrzymanych od starszych agronomów, koszenie żyta ukończyły już PGR Garnek, Wolnica, Leśmierz, Pruszków, Wysieradz, Grabno, Talar, Piaskowice.
W przyszłym tygodniu rozpoczynają młockę żyta selekcyjnego, przeznaczonego na jesienny zasiew. PGR Masłowice, Chełmo, Wola Wydrzyna i Garnek.
Kampania żniwno-omłotowa przybiera z każdym dniem coraz większe rozmiary. Niemal już wszystkie spółdzielnie produkcyjne znajdują się w pełnej akcji. Pod kosami traktorowych snopowiązałek kładą się na ściernikach coraz to liczniejsze hektary dorodnego żyta. Stopniowo nadchodzi kolej na łany pszenicy, jęczmienia i owsa.
Znojne dni żniw pachną chlebem.

Głos Chłopski 1948 nr 256 

Kosztowne dożynki w Woli Flaszczynej
W niedzielę, dnia 29 sierpnia w Woli Flaszczynej w gminie Wierzchy odbyły się uroczystości dożynkowe. Na obchód dożynkowy przybyli delegaci z powiatu przedstawiciele Powiatowej Rady Narodowej i partii politycznych. Po części oficjalnej zespoły młodzieżowe wystąpiły ze swym programem imitując pracę na roli. Poza tym był śpiew, tańce i deklamacje. Najlepiej wypadł występ koła w Pudłowie. Wystąpiły także koła z Woli Flaszczynowe, Wyrębowa, oraz koła z sąsiednich gmin jak Krokocice, Lichawa i Porczyny.
Wszystko na ogół wypadło dość składnie, oprócz poczęstunku, przepraszam, uroczystości dzielenia się chlebem z solą. Poczęstunek kosztował 18 tys. zł. Goście mieli niezły apetyt, ale kto za to zapłaci? Czy pieniądze nie przydałyby się na lepszy cel?
Stały Czytelnik

Dziennik Łódzki 1973 nr 5


W miejscowości Wola Flaszczyna, 72-letni rowerzysta został potrącony przez „Żuk"-FS 09-71, ponosząc śmierć na miejscu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz