-->

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Kiełczygłów

Taryfa Podymnego 1775 r.
Kiełczygłów, wieś, woj. sieradzkie, powiat radomszczański, własność królewska, 129 dymów.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Kiełczygłów, województwo Kaliskie, obwód Piotrkowski, powiat Radomski, parafia Rząśnia, własność rządowa. Ilość domów 89, ludność 581, odległość od miasta obwodowego 8.

Słownik Geograficzny:  
Kiełczygłów,  kol. i folw., nad rz. Strugą, pow. wieluński, gm. Kiełczygłów, par. Rząśnia, odl. 32 w. od Wielunia. W 1827 r. było tu 89 dm., 581 mk.; obecnie K. z koloniami K., Wyręba, Kula, Dryganek, Studziennica, Beresie małe i duże, Skoczylas v. Jasień, Otok i Chruścińskie, liczy 180 dm., 1470 mk. Sam folw. K. ma 16 dm., 116 mk., posiada gorzelnię i młyn wodny. Majorat ma 2022 mr. obszaru, w tem 1362 mr. lasu. Według Towarz. kred. ziemskiego dobra majorat K. w r. 1859 oddzielone zostały od dóbr rząd. Pajęczno. Nadane na prawach majoratu w r. 1837 generał lejtnantowi hr. Neselrode, obecnie są w posiadaniu Sergiusza Muchanowa; składają się z folw.: Kiełczygłów rozległości morg. 791, Chruściańskie rozl. 195, osada młynarska Chruściańskie mr. 26, pustkowie Kule v. Kiele rozl. mr. 118, pustk. Otok z młynem rozl. mr. 149, pustk. Studziennica rozl. mr. 288, pustk. Jasień rozl. mr. 77, pust. Wyręba rozl. 84, pustk. Beresie duże rozl. mr. 171, pustk. Dryganek rozl. mr. 264, nomenklatura Strąk (karczma), pustk. Beresie małe rozl. mr. 114, w lasach mr. 1141, razem mr. 3418. Wsie: Kiełczygłów os. 201, z gruntem mr. 2913; Glina os. 64, z grunt. mr. 801; Gumnisko os. 20, z grun. mr. 537; Osina os. 37, z gruntem mr. 506. Niegrodowe starostwo kiełczygłowskie albo kiełczykowskie leżało w wdztwie sieradzkiem, pow. Szadkowskim; podług lustracyi z r. 1661 zaliczała się do tego starostwa wś Kiełczygłów z 2-ma smolarniami, 3-ma młynami i 1-m folwar. z nową wówczas osadą Kruszyną, oddzielona od dawniejszego sstwa piotrkowskiego i sokolnickiego. W r. 1771 było w posiadaniu Kazimierza Myszkowskiego, który z niego uiszczał kwarty w ilości złp. 1064 gr. 22, a hyberny złp. 746 gr. 10. Na sejmie warszawskim z r. 1773-75 stany rzpltej nadały toż sstwo w posiadanie emfiteutyczne na lat 50 Janowi Mielińskiemu, wraz z dobrami Wiączyn polny i leśny. Gmina K. należy do s. gm. okr. IV w Działoszynie, gdzie też st. poczt.; urząd gm. w miejscu. Obszar gminy wynosi 9697 mr.; ludność 3824. W skład gminy wchodzi cały obszar dawnych dóbr rządowych K., na których terytoryum powstały liczne kolonie dawniejszych czynszowników. Kolonie te są: Kiełczygłów, Wyręba, Kula, Dryganek, Studzienica, Beresie małe i duże, Skoczylas v. Jasień, Otok, Chrusciańskie, Osina, Gumnisko, Glina, Huta kiełczygłowska, Obrów, Pierzyny, Dąbrowa, Kiełczygłówek. Prócz tego folw. Kiełczygłów, Brutus i osady: Studzienica, Osina, Gumnisko, Skoczylas, Bick, Kurza Noga, Obrów, Beresie, Dąbrowa, Pierzyny, Chruścińskie.

Spis 1925:
Kiełczygłów, wś i kol., pow. wieluń, gm. Kiełczygłów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 60, kol. 45. Ludność ogółem: wś 568, kol. 278. Mężczyzn wś 293, kol. 137, kobiet wś 275, kol. 141. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 327, kol. 276, mojżeszowego wś 241, kol. 2. Podało narodowość: polską wś 567, kol. 278, litewską wś 1. 

Wikipedia:
Kiełczygłów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie pajęczańskim, w gminie Kiełczygłów. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Miejscowość jest siedzibą gminy Kiełczygłów. Syn dzierżawcy miejscowego folwarku Stanisław Pestkowski (1882-1937), późniejszy dyplomata i pisarz, uczestnik Rewolucji Październikowej wydał Wspomnienia rewolucjonisty, Łódź 1961 r.

Wikipedia:
Kiełczygłów-Okupniki (do 2009 Okupniki)-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie pajęczańskim, w gminie Kiełczygłów. Miejscowość wchodzi w skład sołectwa Kiełczygłów. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Do 2008 nosiła nazwę Okupniki i była częścią wsi Kiełczygłów.

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
KIEŁCZYGŁÓW par. Rząśnia, p. pajęczański Niegrodowe starostwo kiełczygłowskie miało w 1661 r. 2 smolarnie, 3 młyny, i f-k z osadą Kruszyna oddzielone od starostwa piotrkowskiego i sokolnickiego. Nadane Adamowi i Annie z Męcińskich Myszkowskich, potem Kazimierza Myszkowskiego podczaszego ostrzeszowskiego Powierzchnia 46 łanów teutońskich i 2 łany wybranieckie. Dwór z okopem wkoło, gorzelnia, browar, karczma. Osadnicy; Kiełczygłów 72, Osiny 31, Obrów 35, Gumiska i Beresie 14, Kiełczygłówek 18, Huta 52, Glina 28. Pustkowia; Dyganki 5, Kule i Mendaki 5, Otok 6, Beresie 5, Służenica i Bartoszycy10, Borowe 3, Chruścińskie, Papierze i Skoczylas 8 Wyrębisko 2. Nadane w 1837 roku jako majorat generałowi lejtnantowi hr. Neselrode, potem w posiadaniu Sergiusza Muchanowa. Składają się z f-ku Kiełczygłów, Chruściańskie, pustkowie Kule v.Kiele, O tok, Jasień, Wyręba, Beresie, wsie: Kiełczygłów, Glina Gumnisko, Osina. Majorat ma 2022 mg w tym 1362 mg lasu. Kolonie na terenie dawnych dóbr rządowych; Wyręba Kula, Dryganek, Studziennica, Beresie Małe i Duże, Skoczylas v. Jasień, Otok i Chruścińskie 180 domów 1470 mieszkańców. Gorzelnia i młyn wodny. W 1912 r. folwark i kolonia mają 791 mg, właścicielami są dawni czynszownicy i 34 generał Muchanow. (SGKP t.4, s.39, Lustr.cz. II s.123-39, PGkal.)

1992 r.

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1741

Dwór Kiełczygłów
Roku Pańskiego 1741-go, dnia zaś 3 marca. Ja Antoni Józef Ryłło kanonik liwoński, prepozyt rząśniański ochrzciłem syna dwoma imionami Maciej, Kazimierz Wielmożnych i Urodzonych Adama Myszkowskiego podczaszego ostrzeszowskiego i Anny z Mycińskich lub Męcińskich prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny i Urodzony Pan Kazimierz Ostrowski podstoli sieradzki i Wielmożna Ludwika Karśnicka stolnikowa ziemi sieradzkiej i Wielmożny Pan Jerzy Karśnicki stolnik wieluński z Wielmożną Panią Teresą Karśnicką podczaszyną ziemi wieluńskiej.

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1742

 Dwór Kiełczygów
23 kwietnia. Ja, Znakomity i Przewielebny Antoni Ryłło, prepozyt rząśniański ochrzciłem syna dwoma imionami Kazimierz, Maciej Jaśnie Wielmożnych Adama i Anny Myszkowskich podczaszostwa ostrzeszowskich prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Jerzy Karśnicki z Ludwiką Karśnicką żoną.

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1744

 Dwór Kiełczygłów
Roku 1744, dnia zaś 7-go maja znakomity i Przewielebny Czcigodny Leonard Kiełczewski kanonik scholastyk mstyczowski, prepozyt Miedzi?, obecnie przydzielony jako zarządca do parafii Apostołów Macieja i Mateusza kościoła w Rząśni, ochrzciłem syna trzema imionami Filip, Jakub, Stanisław Jaśnie Wielmożnych Adama i Anny Myszkowskich podczaszostwa ostrzeszowskiego prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Jaśnie Wielmożny Konstanty Karśnicki stolnik wieluński dziedzic dóbr Horzów z Jaśnie Wielmożną panną Elżbietą z Kurozwęk Męcińską podstolanką wieluńską z Działoszyna.

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1745

 Dwór Kiełczygłów
3-go maja . Znakomity Przewielebny Leonard Kiełczewski kanonik łęczycki, prepozyt rząśniański ochrzcił córkę dwoma imionami Genowefa, Katarzyna Jaśnie Wielmożnych Adama i Anny Myszkowskich stolników sieradzkich prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Jaśnie Wielmożny Aleksander Walewski kasztelan(ic) i Jaśnie Wielmożna Anna Myszkowska.

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1745

 Kiełczygłów
2-go lipca. Ja Franciszek Kreyzer zarządca rząśniański ochrzciłem dziecko imieniem Antoni nawrócone z judaizmu. Rodzicami chrzestnymi byli Jaśnie Wielmożny Adam i Anna Myszkowscy małżeństwo stolników ostrzeszowskich.


Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1747

Dwór Kiełczygłów
Roku Pańskiego 1747, dnia 23 sierpnia Znakomity i Przewielebny Walenty Myszkowski prepozyt miedźneński i cieszęciński ochrzcił dziecko Jaśnie Wielmożnych Adama Myszkowskiego i Anny z Kurozwęk Męcińskiej stolnikostwa ostrzeszowskiego prawowitych małżonków. Dziecku nadano dwa imiona, pierwsze Augustyn, drugie [brak]. Rodzicami chrzestnymi zaś byli Grzegorz Stupa i Konstancja Ochocka ze St? proweniencji szlacheckiej.

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1749

Dwór Kiełczygłów
31 sierpnia Znakomity i Przewielebny Leonard Kiełczowski kanonik łęczycki, prepozyt rząśniański i działoszyński ochrzcił córkę imionami Urszula, Józefina, Kalasantyna Urodzonych Adama i Anny Myszkowskich stolników ostrzeszowskich prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Znakomity Wojciech Męciński starosta wieluński ze Znakomitą Anną swoją żoną.  

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1750

Administrator kiełczygłowski.
Dnia 19 marca Wielebny Molicki ochrzcił syna Kazimierza, Macieja Urodzonych Michała i Heleny Błeszyńskich prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Znakomity i Przewielebny Leonard Kiełczeski kanonik łęczycki, prepozyt rząśniański i Wielmożna Anna z Kurozwęk Myszkowska stolnikowa ostrzeszowska.

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1755

sierpień
Dwór Kiełczygłów
20 Przewielebny i Nadzwyczajny prefekt szkoły pijarów, ochrzcił bez ceremonii kościelnej w domu słabą Mariannę córkę Urodzonego i Wielmożnego Pana Michała Błeszyńskiego i Heleny Łączkowskiej prawowitych małżonków. Ceremonię dopełniłem ja, zarządca koscioła parafii. Rodzicami chrzestnymi byli Jaśnie Wielmożny Pan Mateusz Starczewski burgrabia piotrkowski i Znakomita panna Helena Ostrowska córka ?

Akta metrykalne (Parafia Rząśnia) 1755

 Grudzień
Dwór Kiełczygłów
27 Prześwietny Czcigodny Leonard Kiełczewski prepozyt wolbromski i rząśniański ochrzcił z wody dnia 24 maja roku 1755 córkę Joannę Jasnie Wielmożnych Adama i Anny Myszkowskich stolników ostrzeszowskich. Ceremonię zaś dopełnił Przewielebny Czcigodny i Wyjątkowy Grzegorz Adamczyk kanonik laterański, zarządca rząśniański. Jej rodzicami chrzestnymi byli Znakomity Czcigodny dziekan poznański i myszkowski i Jaśnie Wielmożna Petronela z Moszyn[s]kich Ostrowska chorążyna sieradzka.

Lustracja 1789 r.

Budynki dworskie we wsi Kiełczygłowie.

Wjazd do dziedzińca bramą, która w podwójnych wrotach, te na biegunach żelaznych, na boku po lewej stronie fortka. Z tej bramy na dziedziniec wjeżdżając w prawą stronę dwór drewniany, z wierzchu gliną i wapnem trynkowany, przed dworem ganek na dwóch filarach ;z krytym dachem, z ganku do sieni drzwi fasowane na zawiasach z zamkiem dobrym francuskim, podłoga i połap na balkach z tarcic. Z tej sieni na lewą stronę drzwi do pokoju na zawiasach z zamkiem, stolarską robotą robione, odrzwi i lamperyje, okna 2 z dużych tafli, komin i piec z jednej strony z cegły, z drugej zaś strony z kafli koloru farforowego. Z tego pokoju na lewej stronie gabinecik, do którego drzwi podobne, jako i pierwsze, w tym gabineciku okno jedno, komin szafiasty. Z tegoż samego pokoju na prawą stronę drzwi do drugiego pokoju podwójne z zamkiem i zasuwkami w tym pokoju, okna 2 z tafli dużych,w środku pokoju nyża, z której drzwi kryte do garderobki, w tymże pokoju kominek, piec zaś wyżej z pierwszego pokoju opisany, w tym pokoju odrzwi i lamperyje z zieloneni listewkami, w pierwszym zaś z ciemnymi połapy biało malowane. Z tego pokoju na lewą stronę drzwi do sieni pojedyncze z okuciem dobrym i zamkiem, z tej sieni i drzwi, na prawą stronę obracając się drzwi do sali pojedyncze bez zamku z klamką. W tej sali okien 4 taflowych w środku drzwi kryte do kapliczki, która jest przymorowana, miejsce jednego tylko księdza zabierająca. W tejże sali drzwi jeszcze dwoje, pierwsze, które wychodzą do garderobki nyżowej, drugie, które idą do garderoby na prawą stronę. Te oboje drzwi z zamknięciem, okute, w garderobie okno jedno, w sali zaś piec okrągły murowany. Z sali wychodząc drzwi na lewą stronę do pokoju bez zamku, tylko z zasuwką, w tym pokoju okno jedno z tafli pomniejszych, kominek murowany, piec z kafli szląskich 2 pokoje grzejący. Znawu z tego pokoju wyszedłszy do sieni drzwi do drugiego pokoju na tej samej stronie stolarską robotą robione z zamkiem, okna 2 z tafli dużych, kominek murowany, piec od powyżej wyrażonego pokoju, lamperyje i odrzwi biało malowane, gabinecik na rogu jak na pierwszej stronie dworu, tylko że bez komina. W całym dworze połapy i podłogi z tarcic, okna wszędzie z zawiasami, dach z gontów, kominy 2 wywiedzione z muru, trzeci od gabineciku. Cały ten budynek dworski dobry.
Wychodząc z tego dworu po prawej stronie okop, kolo niego woda obchodzi. Na tym okopie był dwór dawniej, który gdy spustoszał, na to miejsce nowy powyżej opisany postawiony. W rogu tego okopu przy upuście budynek stary pod gontami z kominem wylepionym i nad dach wyprowadzonym, o sieni, do której drzwi na biegunach, w sieni miejsce do kociołka do chust, z sieni zaś drzwi do izby także na biegunach o szkoblu i wrzeciądzu, okna w tej izbie proste 2, komin i piec z gliny. Ten budynek z dawna na pralną używany.
Z tego budynku wracając się nad kanałem, po prawej stronie kuchnia, do tej wchodząc drzwi na zawiasach proste ze szkoblem i wrzeciądzem, w sieni komin lepiony, duży, na słupach wierzchem nadmurowany, kotlina do gotowania pod kominem, okna w tej sieni kuchennej 2. Z której sieni drzwi do izby kuchennej na zawiasach ze szkoblem i wrzeciądzem, w tej izbie piec piekarski z cegły murowany i z kominem okno jedno z prostych szyb. Z tej znowu izby drzwi do komórki także na zawiasach ze szkoblem i wrzeciądzem, w tej komorze okno jedno z prostych szyb. Na drugim brzegu tejże kuchni i pod jednym dachem komora, do której drzwi z dziedzińca na zawiasach o szkoblu i wrzeciądzu, połap w tej kuchni z dylów, podłoga zaś miejscami z gliny lepiona.
Za tą kuchnią z drugiej strony od zwierzyńca w tym samym budynku i pod jednym dachem spiżarnia, do której drzwi na zawiasach z zamkiem, w tej spiżarni podłoga i połap z dylów, dach na tej kuchni nowy i sama kuchnia niedawno przestawiona. Przy tej samej kuchni od zwierzyńca piwniczka wykopana, dylami cembrowana, nad tą piwniczką dach z gontów i drzwi na biegunach drewnianych z szkoblem i wrzeciądzem.
Za tą kuchnią w jednej linii oficyna. Do tej wchodząc drzwi na zawiasach z szkoblem i wrzeciądzem, po prawej stronie z sieni drzwi do pokoju, także z podobnym zamkiem. W tym pokoju okna 2 z tafelków prostych, piec murowany, komin lepiony. Z tego pokoju komórka, do niej drzwi na zawiasach o szkoblu i wrzeciądzu, okno jedno z prostych szyb. Wychodząc z tego pokoju na drugą stronę drugi pokój ze wszystkim, taki jako i pierwszy i o oknach dwóch podobnych pierwszym. Komórka także z tego pokoju tak, jak i pierwsza, z której drzwi wychodne ku zwierzyńcowi, na zawiasach z klamką i wrzeciądzem. Z sieni jeszcze w środku drzwiczki małe do osobnej komórki, w której okno jedno niewielkie bez szyb. W tej oficynie połap i podłoga częścią z dylów, częścią z tarcic, komin lepiony, wierzchem tylko nadmurowany, dach z gontów dobry, budynek zaś już stary.
Wychodząc z tej oficyny na prawą stronę piwniczka murowana, sklepiona już nadpustoszała, dach nad nią z gontów, drzwi do tej piwnicy na zawiasach z szkoblem i wrzeciądzem. Naprzeciwko tej piwnicy stajnia stara wjezdna z wrotami podwójnemi na biegunach, dylowana, dach na niej dobry. W tej stajni komórka przeforsztowana, obok trochę w tej samej linii idąc ku dziedzińcowi folwarcznemu stajnia druga podłużna już także stara, tylko dach na niej dobry, drzwi do tej stajni w środku podwójne na zawiasach żelaznych z zaporą, z przegrodami na konie, dylowana i z komorą na rzeczy stajenne.
Przy tej stajni o kilkanaście kroków wozownia, do niej drzwi na biegunach podwójne, dach na tej wozowni dobry cały zaś budynek już stary, nadpsuty. Trochę obok naprzeciw tej wozowni szpichrz o sypaniu dolnym i górnym z drzwiami na zawiasach żelaznych z szkoblami i wrzeciądzem, cały już zły.
W tym samym dziedzińcu dworskim jest ogród częścią dylami, częścią żerdziami obwiedziony, teraz na koniczynę obrócony. W rogu tego ogrodu sieczkarnia pod snopkami niewielka, stara, drzwi do niej na biegunach drewnianych ze szkoblami i wrzeciądzem. Od tej sieczkarni zaczyna się gumno. W tym stodół dwie o jednym klepisku, trzecia zaś o dwóch klepiskach, wrota do wszystkich stodół podwójne na biegunach drewnianych z konami i wrzeciądzami żelaznymi, wszystkie stodoły snopkami poszyte, już stare. Za stodołami ogród, czyli sad różnego drzewa upalisadowany. W rogu którego sadu szpichrz drugi frontem na dziedziniec folwarczny, z sypaniem dolnym i górnym, drzwi tak dolne jako i górne do tego szpichrza z wrzeciądzami i szkoblami, podłogą, połap z dylów, dach z gontów, cały budynek jeszcze dobry.
W tym samym folwarcznym dziedzińcu na prawej stronie wołownia nowa z drzewa jodłowego pod snopkami jeszcze nie skończona. Przy tej samej wołowni budynek, do którego wchodząc drzwi do sieni proste na zawiasach żelaznych z zasuwką. Po prawej stronie w tym budynku gorzelnia, do niej drzwi także podwójne, na zawiasach żelaznych o trzech oknach z prostych szyb, połap i podłoga z dylów. Na lewej znowu stronie izba, do niej drzwi pojedyncze proste na zawiasach z szkoblem i wrzeciądzem, okna w tej izbie 2 z szyb prostych. Z tej izby komora, do której drzwi podobne do pierwszych, piec w tej izbie murowany, kominek lepiony. Komin także budynkowy na stusach lepiony, połap i podłoga z dylów, dach dranicami pobity, już stary i z budynkiem.
Obok tego budynku browar, do niego drzwi na zawiasach żelaznych z wrzeciądzem i szkoblem; sień do robienia piwa, w której miejsce na kocioł, w tej sieni przeforsztowanie na beczki i statki browarne, od tego przeforsztowania idą drzwi do komory z zamkiem, tak jak sienne. Z tej sieni na lewą stronę drzwi do izby browarnej na zawiasach żelaznych z wrzeciądzem i szkoblem, w izbie piec i komin murowany, osobny komin z tej izby wyprowadzony na górę do suszenia słodu, do którego ozd na górce. Z tej samej izby drzwi do komory na zawiasach żelaznych z szkoblem i wrzeciądzem, z której komory drzwi wychodne na podwórze, podobne w zamknięciu pierwszym. Okna w tym browarze 3, jedno w sieni, 2 w izbie, wszystkie z szyb okrągłych. Koryto w izbie do zalewania słodu, połap w izbie z tarcic. Komin w tym browarze na stusinach lepiony, dach z gontów zły i sam budynek już bardzo nadpsuty. Przed samym browarem studnia cembrowana, z której woda idzie rynnami do robienia piwa.
Na prawej stronie wychodząc z tego browaru ogród warzywny brzegami chmielem zasadzony. Obok tego ogrodu wpodłóż owczarnia o dwóch wrotach na wylot podwójnych na biegunach drewnianych z wrzeciądzem i szkoblami. Za tą owczarnią w tymże folwarcznym dziedzińcu lamus z balów rzniętych na gorzałki, do niego drzwi na zawiasach z zamkiem i szkoblem, połap z dylów bez podłogi, dach z gontów, cały lamus dobry. Za lamusem na prawej stronie folwark, do którego drzwi do sieni na zawiasach z szkoblem i wrzeciądzem, z sieni do izby drzwi takież, w izbie okien 3 z prostych tafelków, z izby znowu do komory drzwi podobne, z komory drzwi wychodne na dziedziniec także z zasuwką z komory drewnianą, piec w izbie z kaflów prostych, kominek lepiony, z sieni na stusinie nad dach wyprowadzony, połap z tarcic, podłoga z dylów, dach z gontów już zły, drzewo w budynku jeszcze dobre.
Przy tym folwarku kurnik o trzech przegrodach, stare, już złe. Za kurnikami okólnik na bydło i trzodę w czterech przebudowaniach, w tym samym okólniku karmiczek mały na wieprze, cały ten okólnik pod dranicami już bardzo stary i zły. Przed folwarkiem studnia jedna, cały zaś ten dziedziniec płotem z żerdzi obwiedziony, przy wyjeździe tylko z dziedzińca kawałek słupiny z dylów przy wrotach podwójnych, które są z dylów na biegonach drewnianych.
Karczma we wsi wjezdna, przy niej najprzód stajnia z wrotami podwójnymi na biegunach z żłobami i drabinami po obedwoch stronach. Dom, do którego drzwi do sieni na zawiasach z szkoblem i wrzeciądzem, drugie drzwi do stajni z podobnym zamknięciem, trzecie do izby, takież, w izbie okna 3 z tafelek ordynaryjnych, piec z kafli, komin lepiony także i nad dach na stusinach wylepiony. Drzwi z izby do komory, jako też i z komory wychodne na zawiasach z wrzeciądzami i skoblami, połap i podłoga w izbie i komorze z dylów, dach częścią dranicami, częścią snopkami poszyty. Cały zaś budynek tak w drzewie jako i dachu już stary, zły.

Mieszkańcy wsi Kiełczygłów:

Jakob Czechanski, Antoni Maiewski, Dominik Grzedziak, Łukasz Bozek, Bartłomi Kucharczyk, Kasper Boiek, Szymon Ruka, Roch Ruka, Jędrzy Kucharczyk, Kazimierz Krawczyk, Józef Knap, Błazy Ciemcioch, Jędrzy Mizera, Jan Mizera, Kazimierz Koperek, Krzysztof Mizera, Mikołaj Piasecki, Andrzy Mroczek, Jadwiga Stempniowa wdowa, Jakub Dłubak, Szymon Pawełaszek, Wojciech Szczepanczyk, Sebastian Tokarz, Wojciech Dupak, Jan Dupak, Paweł Mizera, Mikołaj Mielczarek, Antoni Ruka, Mateusz Szlusarczyk, Jan Kiwuski, Piotr Grzeszanek, Antoni Bozek, Walenty Wrobel, Łukasz Mroczek, Klemens Byk, Walenty Sudak, Sobestyjan Sudak, Walenty Dupak, Antoni Sudak, Marcin Pawełaszek, Jan na Piasku, Krzysztof Stempien, Szymon Krassowski, Walenty Tokarz, Paweł Pawełaszek, Mateusz Szczepanik, Bonawentura Mielczarek, Mateusz Duszak, Michał Duszak, Andrzej Duszak, Kacper Włodarczyk, Augustyn Kacała, Grzegorz Dłubak, Grzegorz Dłubak, Antoni Banaszek, Leonard Owczarek, Paweł Owczarz, Kacper Mielczarz, Michał Wrobel, Szymon Kucharczyk, Wojciech Knap, Jendrzy Ruka, Teresa Patołowa, Jan Duszak, Stanisław Janas, komornik Wacław Szewc, komornik Jendrzy Szewc, komornik Jan Sudak, komornik Jan Dusza, komornik Maci Krawczyk, komornik Szymon Pastucha, komornik Antoni Szewc.

SKARGA WSI KIEŁCZYGŁÓW

Zanieśli w tym miejscu ławnicy i gromada wsi Kiełczygłowa przeciwko dziedzicom dóbr Chorzowa, Lipnika, Gawłowa i Biały do nas swoją skargę w ten sposób. My, wójci, ławnicy i gromada wsi Kiełczygłowa czynimy i zanosimy zażalenie przeciwko dziedzinom dotykającym wsi królewski Kiełczygłowa. Najprzód przeciwko wsiom dziedzicznym Gawłów i Biała, iż dziedzicy tych wsiów łąki i kawał pola od Kiełczygłowa zabrali, chociaż kopców żadnych nie masz, przez co dwóch chłopów zniszczyło się. Po wtóre, przeciwko dziedzicom Chorzowa, iż od tej wsi znaczną w grontach Kiełczygłów ma krzywdę, to jest że przeszły jeszcze dziedzic Chorzowa od lat 60 lub więcej nieprawnie bez przytomności gromady i starosty zaoczne kopce usypał, usypaniem tych kopców, które dotychczas niesprawiedliwie stoją, bardzo wiele grontu kiełczygłowskiego zabrał i dotychczas trzyma. Nareszcie przeciwko dziedzicom Lipnika, iż ci także wielką część lasu prawdziwego królewskiego bez żadnego ograniczenia sobie przywłaszczyli, a Kiełczygłów lasu nie ma, cudzy opłacać na potrzebę muszą, które to zażalenie podpisami rąk swoich stwierdzili: Grzegorz Januszek, wójt, imieniem całej gromady ręką trzymaną kładę krzyże trzy, Paweł Pawełaszek, wójt, imieniem całej gromady ręką trzymaną kładę krzyże trzy, Paweł Luźny, ławnik, imieniem całej gromady ręką trzymaną kładę krzyże trzy, Tomasz Kasprzyk, ławnik, imieniem całej gromady ręką trzymaną kładę krzyże trzy.
Stan[isław] z Tymowy Tymowski, wojski wyższy radomski, do lustracyji starostw komisarz, mp.
Józef Kaczkowski, wojski niższy radomski, do lustracyji starostw komisarz, mp.
Feliks z Ostrowa Rychłowski, do lustracyji starostw komisarz, mp.b
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1817 nr 39

Urząd Leśny Paięcki.   
Uwiadomia Publiczność, że w dniu 1. Października w pomieszkaniu Nadleśniczego w wsi Bobrownikach odbywać się będzie licytacya na wydzierżawienie polowań na polach i zaroślach, to iest: Mokrsko, Kowale, Wierzbie, Zytniew z przyległościami, Mierzyce, Pątnów, Bieniec, Łaszów, Kamion, Bobrowniki, Raduczyce, Drobnice, Szynkielów, Pajęczno, Dylów, Siedlec, Wistka, Kiełczygłów z przyległościami, Starczewska wieś, Dubie, Chrząstowa, Gaięcice, Makowisko, Wiewiec, Wola Wiewiecka, Dubice, Piekary, Kruplin i Stara Brzeźnica. — Maiących przeto chęć licytowania Urząd leśny w terminie powyżey oznaczonym zaprasza.
Bobrowniki dnia 15. Września 1817.
Silnicki. 

Gazeta Warszawska 1818 nr 88

Sąd Policyi Prostey Powiatu Szadkowskiego, wzywa wszelkie Władze tak cywilne iako i woyskowe, bezpieczeństwa publicznego dozieraiące, ażeby zbiegłą w dniu 12tym Lipca r. b. z transportu z Sieradza do Piotrkowa, Maryiannę Jagusiówkę, o taiemne poradzenie i dzieciobóystwo obwinioną, podług niżey umieszczonego Rysopisu, ściśle śledzić, a w przypadku rozpoznania schwytawszy natychmiast Sądowi tuteyszemu pod pewną strażą dostawić raczyły. — Rodem iest ze wsi Kiełczygłowa Powiatu Radomskiego, ma lat 24, Religii Katolickiey, twarzy pociągłey szczupłey, oczu szarych, włosów blond, nosa trochę płaskiego; ma na sobie ubiór, koszulę lnianą, na szyi korale czerwone, kaftan zielony na guziki żółte zapinany, gorset w cętki niebieskie i czerwone, spodnik wełniany, w paski niebieskie, fartuch biały pacześny, pończochy wełniane i trzewiki czarne dobre, na głowie chustkę czerwoną z kwiatkami ; służyła za dziewkę we dworze, we wsi Brodach. — Szadek dnia 15 Października 1818r. Hałaczkiewicz, Z. Pods. Stanisławski, Pisasz.

Gazeta Warszawska 1826 nr 46

Trybunał Cywilny Pierwszey Instancyi Woiewództwą Kaliskiego.
Na skutek Postanowienia Nayiaśnieyszego Pana z daty 12/24 Stycznia r. b. Regulacyią Hypotek Dóbr Narodowych, z któremi Skarb Publiczny do Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego przystępuie, nakazuiącego, i na skutek Reskryptów Kommissyy Rządowych Sprawiedliwości i Przychodów i Skarbu d. d. 22 i 24 Lutego r. b. rozpoczynaiąc regulacyią takową hypotek, podaie do wiadomości publiczney, iż do przyymowania Aktów pierwiastkowego regulowania hypotek Dóbr i realności niżey wymienionych w Woiewództwie Kaliskiem położonych, wyznaczył termin (...)
Na dzień 16 Maia 1826 roku dla:
13. Dóbr Narodowych Ekonomii Paięczno, składaiącey się z folwarków Paięczno i Barany, z wsi Dylów Narodowy i Siedlec, z folwarku Wistka, z młyna Winiowka, z wsi Wisthu, z folwarku Makowiska, z wiatraka, z wsi Makowiska, z Pustkowia Ładzin Makowiski, z Pustkowiów Niepoń, Garbacze, Maydy Makowiskie, i Osada Nadleśniczego Ładzin, z folwarku i wsi Gaięcice, z Pustkowiów Ładzin Gaięcki, Wóytostw Zabranow i Grobelne, z młyna Grobelna, z Pusthowia Strzelce, z wsi Patrzykow, z Pustkowia Maydy Gaięckie i Ciegielnia, z folwarku i wsi Kiełczygłow, z Pustkowiów Kule i Otok, z młyna Otok, z Pustkowia Studziennia, z karczmy Strąg, z Pustkowia Jasień, z folwarku i młyna Chruścińskie, z Pustkowiów Skoczylasy, Wyranba, Beresie, Dryganek, z wsi: Osina Gumnisko, Kiełczygłowek, Huta, Dąbrowa, z Pustkowia Pierzyny, z wsi Obrow, i z wsi Glina w Powiecie Radomskim Obwodzie Piotrkowskim; z folwarku i wsi Szczyrczowska Wieś, z Wóytostwa Szczyrczow i austeryi tamże, z domu szynkownego, z Wóytostwa Lubosznia, z Wóytostwa i wsi Chrząstawa, z wsi młyna Rudzisko, z folwarku wsi Dubie, z wsi Restażow, z Pustkowia Goryń, z karczmy Restażow i z młynem we wsi Szczyrczowskiey w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim, z folwarku i wsi Wąsosze, z Pustkowiów Kamienna, Kule, Koły, Wroże i Łyk w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim; z miasta Szczyrcow w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim, tudzież z miasta Paięczno w Powiecie Radomskim Obwodzie Piotrkowskim sytuowanych.  
(...) W moc Art: 3 postanowienia powyższego Nayiaśnieyszego Pana, oznaymia Trybunał, iż ktokolwiek sądziłby mieć prawo do własności Dóbr wyżey wymienionych, lub iakie prawo rzeczowe ściągaiące się do tychże Dóbr, może i powinien się zgłosić w terminach oznaczonych, a naypóźniey do dnia 14 Cztrwca r. b., który się w skutek Art: z tegoż postanowienia, ze względu na czas do obwieszczeń potrzebny, iako ostateczny i prekluzyyny oznacza.
Nadto dodaie Trybunał wskutek Art: 4 postanowienia Nayiaśnieyszego Pana, iż żadne reklamacyie przeciw Inkameracyi Dóbr na mocy urządzeń, iakie nastąpiły za Rządu Pruskiego, Austryiackiego, oraz na mocy Prawa na Seymie Xięztwa Warszawskiego dnia 23 Grudnia 1811 roku uchwalonego, ani też kompetencyie do Hypoteki przyiętemi nie będą, rozpoznawaniu Sądowemu nie ulegaią, niemniey żadne inne pretensyie prócz wymienionych powyżey w Artykule 3 do Hypoteki przyymowanemi bydź nie maią.
Regulacyia takowa odbywać się będzie w Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny położonym, przed delegowanemi przez Trybunał wyznaczonemi, o których w Kancellaryi Hypoteczney dowiedzieć się będzie można. — Kalisz d. 4 Marca 1826 r.
Rembowski Prezes.
Karnecki Sekretarz.

Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1826 nr 554

STAN

Funduszów Towarzystwa Ogniowego Wsiów w Królestwie Polskiém z Roku 1825.

ROZCHOD z Roku 1825
Mieysce Pogorzeli Data Pogorzeli Summa przyznana
WOJEWODZTWO KALISKIE
Obwód Piotrkowski
Złote gr




Kiełczygłow 24 Listopada 1825 471

  
Gazeta Korrespondenta Warszawskiego y Zagranicznego 1829 nr 2

Rektor Szkoły Woiewódzkiey Piotrkowskiey XX. Piarów składa podziękowanie W. Maruszeskiemu , Naddzierżawcy Ekonomii Rządowey Kiełczygłowskiey , za ofiarowanie do Biblioteki tegoż Instytutu kilku tysięcy rzadkich i ozdobnie oprawionyech xiążek, i razem poczytuie sobie za przyiemny obowiązek podać do wiadomości publiczney, iż ten Szanowny Obywatel zakłada przy Szkole Piotrkowskiey Konwikt na dziewięciu ubogich Piotrkowianów, z których trzech nayzdatnieyszych , po ukończeniu nauk na Szkoły Woiewódzkie przepisanych , uczęszczać będą także iego kosztem na kursa Akademickie do Królewsko-Warszawskiego Uniwersytetu, a z tych dopiero ieden celuiący pilnością w naukach i dobremi obyczaiami , otrzyma fundusz na trzech letnią podróż za granicę, celem doskonalenia się w obranym sobie zawodzie naukowym. Tak szlachetny czyn zasługuie na wiekopomną chwałę i wdzięczność rodaków.
X. Szeleski.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1836 nr 16

Stosownie do protokułu tradycyinego na dniu 27 Marca (8 Kwietnia) r. b. przez W. Fryze delegowanego Członka z Bióra Kommissarza Obwodu Piotrkowskiego zatradowane zostały obiekta w Ekonomii Paięczno na pokrycie raty dzierzawney z miesiąca Grudnia r. z. do kwoty złotp. 23108 gr. 15 wynoszącey, na którą to satysfakcyą w dniu 1 Maia r. b. publiczną licytacyą na gruncie wsi Kiełczygłów w Kancellaryi Wóyta gminy właściwego sprzedane zostaną, owiec w dobrym gatunku sztuk 663 bądź en gro, bądź en detail, daley miedzi plus minus funtów 4800 tudzież zapasy zboża, chmielu, okowity garcy 1000. i tym podobne ruchomości. W którym to czasie konkurenci za gotowiznę zalicytowane obiekta na gruncie otrzymać będą mogli.
Nadto nadmienia się iż rozpoczęta licytacya od 1 Maia r. b. wciąż trwać będzie aż do wysokości summy powyższey prócz kosztów sekwestracyinych.
Piotrków d. 29 Mar. (10 Kwiet.) 1836 r. Woynarowski. Sekw. Skarb.

Kurjer Warszawski 1837 nr 272

Najwyższem JEGO CESARSKO-KRÓLEWSKIEJ MOŚCI postanowieniem z d. 31 Sierp: (12 Września) r. b. najmiłościwiej nadane zostały na dziedzictwo: 4) Naczelnikowi 3go okręgu Żandarmów, Jenerałowi-maio: Hrabiemu Nesselrode, dobra Kiełczygłów, w obw: Piotrkow:, do wysokości c. r. dochodu zł. 10,000.

Gazeta Codzienna 1837 nr 1933

Najwyższem JEGO CESARSKO KRÓLEWSKIEJ Mości postanowieniem z d. 31 sierp. (12 września) r. b, najmiłościwiéj nadane zostały na dziedzictwo: 4) Naczelnikowi 3go okręgu żandarmów, jenerałowi maior. hrabiemu Nesselrode, dobra Kiełczygłów, w obw. piotrków., do wysokśoci c. r. dochodu zł. 10.000.
  
Kurjer Warszawski 1839 nr 208

W dniu 16 z. m. w dobrach Kiełczygłów, na łonie stroskanych Rodziców, zeszła z tego świata W. Antonina z Żelińskich Dobiecka. Ile cnot i przymiotów duszy liczyła ta Anielska istota, wiedzą ci wszyscy co ią za życia znali i kochali, a dla których niniejsze podanie czyniąc, myślę że ulżę smutkiem nieuchronnym dotkniętemu Ich sercu, daiąc im zręczność błagania Najwyższego o uproszenie wiecznego spoczynku dla tej co tak umiała za życia zasłużyć sobie na ich przywiązanie i szacunek.

Warszawska Gazeta Policyjna 1847 nr 237

Ważniejsze zdarzeniu zaszłe w Królestwie.
W następujących miejscach królestwa były pożary w skutku których spaliły się:

We wsi Kiełczygłów, pow. Piotrkowskim, dom mieszkalny ubezpieczony na rs. 135. Pożar powstał z komina.

Kurjer Warszawski 1848 nr 53

(A.n.) W dniu 6tym b.m., w dobrach Kiełczygłów, Powiecie Piotrkowskim, zeszła ztego świata w 79 roku życia, ś.p. W. Tekla z Strzałkowskich Górecka. Wzorowa Matka, zacna Obywatelka, najlepsza Przyjaciółka. Owdowiawszy w młodym wieku po ś.p. Kazimierzu Góreckim, oddała się z nieporównanem poświęceniem wychowaniu czworga swych dzieci, z których doczekawszy się 9 wnucząt, takowe pod troskliwem swem okiem wypielęgnowała. Dla rzadkich i nieocenionych przymiotów, mimo przewidzianego zgonu w tak późnym już wieku, z niewymowną boleścią dzieci i wnuka, do grobu odprowadzoną została. Ci, co ją znali, co znali jej poświęcenie i czułość macierzyńską, ci tylko są w stanie ocenić jej ciche domowe cnoty i niepowetowaną stratę rodziny. Ja, jako Przyjaciel i naoczny świadek rzadkiego tej rodziny przywiązania do zmarłej, pragnę temi kilkoma słowy ulżyć słusznej boleści, którą każdy co choć zdała znał ś.p. Górecka, bezwątpienia znami podziela.— J.G.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1854 nr 120

(N. D. 2435) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Leopolda Kotowskiego b. aktuaryusza i zastępcę Wójta gminy Kiełczygłów i Wąsosz obecnie kommissarza tradycyjnego, ostatnio w gminie Zajączki Ogu Częstochowskiego mieszkającego, a następnie do Warszawy przesiedlonego i tam z pobytu niewiadomego, aby się w przeciągu miesiąca jednego od daty ogłoszenia niniejszego dla posłuchania postanowienia Księcia Namiestnika w Sądzie tutejszym stawił, lub wiadomość o teraźniejszym swoim pobycie udzielił. Piotrków d. 29 Kwiet. (11 Maja) 1854 r.
Sędzia Prezydujący, Radca Dworu,
Bóbr.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1854 nr 281

(Ν. D 6140) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze nad porządkiem i bezpieczeństwem w kraju czuwające aby na osobę Ignacego Rogalewicza lat 58 rnającego katolika gospodarza rolnego ostatnio w gminie Kiełczygłowskiej Pcie Piotrkowskim zamieszkałego o kradzież obwinionego obecnie z miejsca swego zamieszkania niewiadomego ścisłą zwracać raczyły uwagę a wrazie dostrzeżenia ujęły i Sądowi Poprawczemu tutejszemu lub najbliższemu pod ścisłą strażą dostawić rozkazały.
Piotrków d. 11 (23) Listopada 1854 r.
Sędzia Prezydujący Chmieliński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1855 nr 222

(N. D. 5163) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako też wojskowe nad bezpieczeństwem i porządkiem w kraju czuwające aby na Antoniego Jankowskiego lat 37 mającego, katolika wyrobnika włóczęgę ostatnio w gminie Kiełczygłów Pcie Piotrkowskim zamieszkałego, a dziś niewiadomego z pobytu za kradzież osądzanego, baczne oko zwracały, wrazie dostrzeżenia ujęły i Sądowi tutejszemu, lub najbliższemu dostawić rozporządziły.
Piotrków d. 3 (15 Wrześ.) 1855 r.
Sędzia Prezydujący, Chmieleński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 197

(N. D. 4829) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako i wojskowe nad bezpieczeństwem i porządkiem w kraju czuwające, aby na Zofiję Głowacką żonę Ignacego Głowackiego lat 30 mającą, katoliczkę, rodem z wsi i Gminy Kiełczygłowa Ogu Radomskiego, a stale zamieszkałą we wsi Sarnowie Ogu Sieradzkim z wyrobku i służby utrzymującą się, przed wymiarem sprawiedliwości ukrywającą się, baczne oko zwracały, a wrazie ujęcia Sądowi naszemu lub najbliższemu dostawić raczyły.
Piotrków d. 11 (23) Sierpnia 1856 r.
Sędzia Prezydujący, Assesor Kolleg.
Chmieleński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1859 nr 244

(N. D. 5778) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako i wojskowe nad bezpieczeństwem i spokojnością w kraju czuwające, aby Ignacego Rogalewicza, wyrobnika, lat 50 liczącego twarzy ściągłej, oczu burych, nosa zadartego, ust miernych, włosów siwych, ostatnio w gminie Kiełczygłów zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, bacznie śledziły, a wrazie ujęcia Sądowi tutejszemu lub najbliższemu pod strażą odstawić rozporządziły.
Piotrków d. 29 Wrześ. (11 Paźdz.) 1859 r.
Sędzia Prezydujący,
Assesor Kollegialny, Chmieleński.

Wiadomości z Pola Bitwy 1863 nr 8

KALISKIE.—Dnia 27 z. m., oddział pułkownika Cieszkowskiego stojący obozem pod Radoszewicami na wschód od Wielunia po prawej stronie Warty, napadniętym został przez 2 kompanje piechoty i sto kozaków pod dowództwem majora Pisanko. Za pierwszym moskiewskim ogniem, strzelcy nasi uszykowawszy się natychmiast pod dowództwem dzielnego kapitana Skalskiego, napad zaczęli odpierać. Bój wszczął się zacięty i major Pisanko posłał kozaków o pomoc do Wielunia. Oddział nasz odstrzeliwając się, dosięgnął Kiełczygłów, gdzie sformowawszy się do ataku, tak silnem natarciem na wroga uderzył, iż ten zmuszony był z placu boju ustąpić i cofnąć się do Rząśni. Z obu stron było po kilku zabitych i po kilkunastu rannych. Moskale powrócili do Wielunia, oddział zaś nasz posunął się dalej ku północy i dnia 29 z. m. stanął obozem pod Kamykiem po drodze do Widawy.


Dziennik Powszechny 1864 nr 48

(N. D. 925) Sąd Policji Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Ignacego Proszkowskiego, oficjalistę prywatnego, ostatnio we wsi i gminie Kiełczygłowie zamieszkałego, a obecnie z pobytu niewiadomego, iżby w przeciągu dni 30-tu od daty ogłoszenia niniejszego, w Sądzie tutejszym dla ogłoszenia wyroku Sądu Apelacyjnego Królestwa w sprawie jego własnej wydanego stawił się, lub o teraźniejszym swoim zamieszkaniu doniosł, gdyż w przeciwnym razie podług prawa postąpionem będzie.
Piotrków d. 7 (19) Lutego 1864 r.
Sędzia Prezydujący, Chmieleński.

Dziennik Powszechny 1864 nr 52

(N. D. 985) Sąd Policji Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Teodora Nawrockiego, stolarza, ostatnio we wsi i gminie Kiełczygłów Okręgu Radomskim zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, aby w ciągu dni 30 od daty niniejszego zapozwu licząc w Sądzie tutejszym do ogłoszenia mu wyroku w sprawie własnej wydanego, stawił się, lub miejsce swego pobytu wskazał, a to pod skutkami prawa.
Piotrków d. 5 (17) Lutego 1864 r.
Sędzia Prezydujący, Chmieleński.

Dziennik Warszawski 1865 nr 10

(N. D. 355) Naczelnik Powiatu Piotrkowskiego.
Podaje do powszechnej wiadomości, że dla braku konkurentów w dniach 28, 29 i 30 Grudnia r. z. spełzły licytacje na wydzierżawienie dochodu propinacyjnego z gruntów włościańskich za rok 1864/5. czyli od daty zalicytowania od dnia 1 Lipca 1865 r., powtórnie więc takowa w terminie skróconym odbędzie się od zniżonego praetjum o 1/4 część w dniu 6 (18) Stycznia r. b. to jest (…) Z dóbr Kiełczygłów od sumy rocznej rs. 549 kop. 97 1/2.
Mający chęć licytowania, obowiązany zaraz przy licytacji złożyć vadjum w 1/4 części sumy do licytacji oznaczonej, a utrzymujący się obowiązany wystawić kaucją wyrównywającą półrocznej sumie dzierżawnej. Inne warunki mogą być w każdym czasie przejrzane w biurze Powiatu w godzinach właściwych.
Piotrków d. 22 Grud. (3 Stycznia) 1864/5 r.
Kosmiński.  

Kurjer Warszawski 1866 nr 288

Komisja Likwidacyjna w Królestwie Polskiem, podaje do powszechnej wiadomości, iż wynagrodzenia likwidacyjne: w ilości rs. 18,893 kop. 16, przypadające na mocy rozporządzenia Komisji z dnia 9 (21) Grudnia r. b. Sergjuszowi Muchanow, właścicielowi dóbr donacyjnych Kiełczygłów, położonych w Gubernji Warszawskiej, Powiecie Piotrkowskim, Gminie Kiełczygłów, wysłane zostało do Kassy Ptu Kaliskiego, celem wypłaty komu należy.
  
Kaliszanin 1885 nr. 83

W powiecie wieluńskim dość znaczny kapitał przynosi wyrób domowych drewnianych sprzętów gospodarskich: w gminie Kiełczygłów wyrobem tym zajmuje się przeszło 126 ludzi t. j. prawie 1/3 część ludności, i wyroby swoje zbywają w pow. wieluńskim i sąsiadującym z nim noworadomskim.

Zorza 1889 nr 9

Wiele jest dobrego w gminie Klonowo w Kaliskiem, choć i złe ma tu miejsce. W samej naprz. Klonowej dawniéj było dużo karczem, późniéj one upadły tak, że tylko dwie zostały, a teraz znów są już trzy. A przecież tego jest zawiele na Klonowę, tymbardziéj, że do tych karczem różnemi nowemi sposobami karczmarze ściągają ludzi i do nich zachęcają. To więc jest w Klonowéj złe. Ale jest dużo i dobrego. Ludność naprz. tamtejszej gminy garnie się do pracy; wielu tamtejszych włościan prócz rolnictwa trudni się jeszcze i rzemiosłem, jako to: szewctwem, krawiectwem, bednarstwem, tokarstwem i t. d. Wyrabiają tam więc: konwie, kubły, wiadra, łyżki, wrzeciona, widły, szpadle, szufle i inne jeszcze rzeczy, które potem furami rozwożą na jarmarki nawet do dalekich miast. Bednarzy i tokarzy znajduje się osobliwie wielu w Kiełczygłowie. Włościanie z pod Klonowa hodują téż wiele owiec dla wełny, którą potem sami przędą i dają do farbowania w Klonowie. A tutejsi farbiarze odstawiają ową wełnę na termin nawet do dalszych okolic. Już musi wielu włościan trudnić się przędzeniem wełny i tkactwem, jeśli Klonowska farbiarnia ma 4 do 6 tys. rubli dochodu. Kobiety téż tamtejsze robią wełniaki, fartuchy, dla mężczyzu znów siermięgi zwane modrakami. Nawet i kościelne dywany robią tam i do świątyni je ofiarowują, a takie są one ładne, że podziwiać trzeba. Trzeba i to również nadmienić, że gospodarze tamtejszych wiosek w większéj części nie kupują sobie butów, tylko skórę na nie kupują i sami sobie obuwie robią.

Tydzień Piotrkowski 1898 nr. 45

Sprzedaże dóbr. Tutejsza Dyrekcyja Szczegółowa Tow. Kred. Ziemskiego sprzedała w tych dniach z drugiej licytacyi za zaległość rat następujące dobra: Kiełczygłów i Wistka w pow. noworadomskim (nabywca Paweł Miller), Piorunów w pow. łaskim (nabywca Edward Kremki).

Goniec Łódzki 1898 nr 237

+ Sprzedaże. Piotrkowskie towarzystwo kredytowe ziemskie sprzedało za raty zaległe, następujące majątki ziemskie: Kiełczygłów i Wistka, zakupione przez p. Pawła Millera,(...).


Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1898 nr 250

Ochrona lasów.
Jak już donosiliśmy, w d. 5-ym b. m., w Kaliszu odbyło się pierwsze posiedzenie organizacyjne komitetu gubernjalnego ochrony leśnej. Przewodniczył gubernator, r. t. Daragan, obecni byli pp.: wiceprezes sądu okręgowego, rz. r. st. N. Naumow, wicegubernator Stremouchow, prezes komisji włościańskiej, rz. r. st. Bazia, starszy rewizor leśny Antonikowski i obywatel ziemski, Emil Repphan.
Po odczytaniu okólnika J. E. Głównego Naczelnika kraju, p. gubernator zawiadomił, że na stałych członków komitetu ze strony właścicieli lasów przedstawił pp. Romockiego i Repphana.
Komitet zatwierdził podział gmin pomiędzy naczelników straży ziemskiej, zaś starszy rewizor leśny przedstawił spis lasów, w których w gub. kaliskiej prowadzony jest wyrąb pustoszący. Komitet postanowił przedsięwziąć kroki, celem wstrzymania wyrębu w tych lasach.
Komitet rozesłał do właścicieli lasów okólnik, w którym zawiadamia, że na zasadzie nowego prawa zabrania się: 1) prowadzenia pustoszących cięć lasu, niezgodnych z planem gospodarstwa leśnego;
2) karczowania samowolnego gruntów podleśnych i zmiany ich przeznaczenia; 3) pasania bydła w porębach i zagajnikach, nieistniejących lat co najmniej piętnaście.
Nadzór nad lasami, nieobciążonemi serwitutami leśnemi, ustanowiono, jak następuje:

W pow. wieluńskim lasy w gminach: Wydrzyn, Dzietrzkowice, Działoszyn, Konopnica, Naramice, Radoszewice, Rudniki i Skrzynno leśniczego wieluńskiego; Galewice, Skrzynki, Sokolniki, Czastary, Skomlin i Lututów—pomocnika leśniczego wieluńskiego; Bolesławiec, Kiełczygłów, Mokrsko, Praszka, Siemkowice, Starzenice i lasy m. Wielunia — naczelnika straży ziemskiej. 


Rozwój 1898 nr 257


Miejscowa Dyrekcya szczegółowa towarzystwa kredytowego ziemskiego sprzedała w tych dniach z drugiej licytacyi, za zaległość rat, następujące dobra: Konie, w powiecie piotrkowskim, które nabył p. Szerszeński, Kiełczygłów i Wistka, w powiecie wieluńskim, nabył p. Paweł Miller, Piorunów, w powiecie łaskim, nabył p. Edward Kremki.



Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1898 nr 312

Sprzedaż dóbr.
Za raty, zaległe Towarzystwu kredytowemu ziemskiemu, w gub. piotrkowskiej sprzedane zostały
majątki:
Kiełczygłów i Wistka, w pow. noworadomskim, nabył p. Paweł Miller;


Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1900 nr 226


+ Pożary. W ubiegłym miesiącu w gub. kaliskiej było 22 pożary. Straty w nieruchomościach ubezpieczonych wynosiły 14,970 rbl., w nieubezpieczonych 5193 rbl. Przyczyną 9-iu pożarów były pioruny, w innych wypadkach przyczyna niewiadoma. Pożary zdarzyły się: (…) W pow. wieluńskim (…) w Kiełczygłowach—dom, 3 stodoły i 3 obory. (…)

Gazeta Kaliska 1901 nr. 141

Komitet ochrony leśnej na posiedzeniu w dniu 12 b. m. wydał następujące decyzje: 1. Wyrąb lasu w obwodzie leśnym w.Kiełczygłów p. Wieluńskiego, uznano za pustoszący i takowy wstrzymano, jak również zabronionem zostało karczowanie pni, aż do przedstawienia komitetowi planu gospodarstwa leśnego.
 
Gazeta Kaliska 1907 nr 262

W Kiełczygłowie spaliło się 5 domów, 3 obory, stodoła, kuźnia i chlewy Joska Bornszteina i innych, ubezpieczone na 2840 rb., straty wynoszą 750 rb.

Zaranie 1908 nr 35

Może niechcący jest wrogiem oświaty. Piszą nam z gminy Kiełczygłów pod Częstochową, że tamtejszy pisarz gminny polecił stójce, ażeby za przyniesienie z poczty gazety pobierał po 10 kopiejek od egzemplarza. Taki duży haracz ma podobno dotykać tylko „Zaranie". Czy to prawda—nie wiemy jeszcze. Uważamy też za słuszne haracz ten uważać za zwyczajny, nieusprawiedliwiony i nieprawny wyzysk. Czy uchwała gminna postanowiła, by stójka pobierał jakiekolwiek opłaty za przynoszenie gazet? Bo pisarz niema prawa nakładać podatków. Poczekamy na wyjaśnienie tej sprawy.

Zaranie 1909 nr 31

Listy do „Zarania". Z Kiełczygłów, w pow. wieluńskim, w gub. kaliskiej. Z całego świata podają do „Zarania" różne wiadomości, to i ja, choć człek już w podeszłym wieku, bo minęło mi lat 65, też donoszę, że to pismo „Zaranie" czytam. Prawda, że ja sam nie sprowadzam go, bo jestem ubogi i nie mogę opłacać, tylko wypożyczam od p. Józefowicza, syna, bo ojciec idzie za tymi, co się na „Zaranie" gniewają i sprzeciwia się mu, choć jako chłop powinienby trzymać za swojem. Młody Józefowicz bardzo tę Waszą gazetę ukochał, chociaż różne uszczypliwości musi za to znosić. Ja stary, także „Zaranie" ukochałem, że wolę w nocy czytać, aniżeli spać. Jeszcze mamy i tę przeszkodę, że musimy się wystrzegać, żeby nasz proboszcz nie wiedział, bo zarazby z ambony wywołał. Jak żyć teraz na tym Bożym świecie biednemu chłopu, kiedy się trzeba bać dookolusieńka wszystkich. Biedna nasza chłopska dola! My się spodziewali, że będzie lepiej, a tu jakby coraz gorzej *): policji się bój, pana bój, księdza także straszne rzeczy! Nawet ty, chłopie, w sądzie się lękasz, żebyś się nie potknął, bo kara. Ludzie u nas w Kiełczygłowie robią tylko na żydów. Temu lat 20 był u nas jeden żyd, a teraz jest ich tu ze dwieście, i każdy jest panem. Sklepu polskiego niema ani jednego. W każdym domu jest maszyna do szycia; jak kobieta kupi jakiego cajchu za dwa złote, to da żydówce od uszycia pół rubla. Tak u nas ludzie żyją. Żyd na każdy szabas ma mięso, a nasz brat chyba na Wielkanoc i to nie wyżej funta, bo jak kobieta ma rubla, to go da żydowi za uszycie kaftana. To też u nas bieda. Z naszych stron mnóstwo ludu idzie do Prus. Jak ztamtąd przyjdą do domu, to każdy ma zegarek, a jak przezimuje i znów do Prus się wybiera, to idzie do żyda, żeby mu pożyczył na drogę, bo nie ma o czem wędrować. Tak ludzie żyją w naszym Kiełczygłowie! Przepraszam Was, co to „Zaranie" przysyłacie do nas, jeżeli w mojem pisaniu jest co źle. Proszę o przebaczenie, bo ja jestem zdolniejszy do pługa, niż do pisania. Życzę Wam szczęśliwej pracy w Waszym zawodzie. Paweł Beska.
Dopisek redakcji. Bóg zapłać Wam za Wasze pismo spracowaną ręką skreślone do nas, i Bóg zapłać za życzenie, jakieście nam przysłali. List Wasz pełen boleści. Oto ludzie miejscowi pracują na żydów, albo na Prusaków, a nie mają tyle oświaty, by się otrząsnąć i z tego, co żydom niepotrzebnie dają i z tego, by do Prusaka nie chodzić, a jeżeli idą i z groszem wracają, toć żeby go nie przejadali, ale żeby i przez zimę w domu coś zarabiali. Że wszystkiego tego niema u Was, to serdecznie płakać trzeba, bo płakać gdy ludziom bieda doskwiera, a oni jej zwalczyć nie potrafią! Ileż razy piszemy w „Zaraniu", jak chłop może i powinien zwalczać biedę, ale Wam, bracia, tego pisma bronią, do rąk go brać nie pozwalają; straszą Was, że ono bezbożne. A ono z Bogiem w sercu idzie do Was i dla miłości Boga radzi, co i jak chłop ma robić, by się biedy pozbył! A Wam to „Zaranie" wydzierają. A Wy dobrze to rozumiecie, że niesłusznie. Oby i drodzy sercu naszemu Kiełczygłowianie zrozumieli, że jesteśmy ich przyjaciółmi i żeby się oświecali przez czytanie!
*) Nie coraz gorzej, jeno lepiej, bo — chwalić Boga, — chłopi coraz bardziej się uświadamiają i coraz większa gromada stoi z nami jeno że nie wszędzie jednakowo za prawdą śmiało idą. Jeszcze się duszy pańszczyźnianej nie pozbyli. (P. R.)


Strażak 1910 nr 9

W Kiełczygłowie, pow. wieluńskiego w gub. kaliskiej wybuchł w tych dniach wielki pożar, który ogarnął prawie wszystkie domy w osadzie. Przeszło 100 osób pozostało bez dachu nad głową w ostatniej nędzy. Umieszczono je tymczasowo w budynku szkolnym. Przed dwoma laty pożar również zniszczył całą osadę.

Zaranie 1912 nr 3

Zpod Wielunia. (List) Wolałbym przesyłać dobre nowiny jak złe, ale cóż, kiedy tych więcej życie nasuwa, a nieszczęśliwych wypadków to najwięcej z gorzałki. We wsi Chorzele przyszli, jak zwykle w nowy rok, muzykanci do ławnika Olejnika, a było ich 18. Ławnik był pijany, wypadł z fuzją przed dom i strzelił. Strzał był taki straszny, że jednego; muzykanta ranił śmiertelnie, a dwóch lekko okaleczył. Winowajca tłomaczy się, iż myślał, że to jakiś napad i dlatego strzelał, ale wiadomo, że po trzeźwemu nie byłby się stał tego nieszczęścia przyczyną. Oj, czasby już skończyć z tą trucizną, tymczasem niema jarmarku w Kiełczygłowie, żeby się ludzie nie tarzali przed karczmą jak bydlęta; mało kto tu czyta, na gazetę to pieniędzy żałują. Symforjan Józefowicz, Sokołowiak.


Gazeta Świąteczna 1912 nr 1614

Z gminy Kiełczygłowa w powiecie wieluńskim, guberńji kaliskiej, piszą do nas: Przyjemniej jest sąsiadów chwalić, niż ganić, to też pomijając wiele rzeczy zasługujących na naganę, śpieszę pochwalić gminiaków kiełczygłowskich za to, że zaczęli sadzić drzewka i zakładać sady. Aż serce się raduje, bo z tego wyniknie podwójny pożytek: nie będzie tylu szkód w starych sadach i wynikającej ztąd obrazy Boskiej, a przytem sadownictwo powiększzy dochód gospodarzy i wzbogaci kraj. Zapotrzebowanie drzewek jest wielkie; sprowadzają je z Łasku i z Częstochowy, płacąc po 2 złote do pół rubla za drzewko. Aby jednak był z tego rzetelny pożytek, trzeba, żeby gospodarze umieli dobrze chodzić koło młodego sadu, a to osiągnąć można przez czytanie dobrych książek i gazet. Może też da Bóg, że oświata zwalczy grubą ciemnotę, którą okolica tutejsza jest jeszcze okryta. — We wsi kościelnej Rząśni powstało za staraniem księdza proboszcza Korzybskiego kółko rolnicze. Przewodniczącym jest p. Arkuszewski ze Stróży. Członkowie kółka zgromadzają się na narady w pierwszą niedzielę każdego miesiąca. Było już nawet kilka pogadanek. Oby gospodarze mieli z kółka jak najwięcej pożytku! A. Sz.

Gazeta Świąteczna 1912 nr 1624

Potrzeba dwóch chłopców na cały rok do gospodarstwa rolnego. Szczegółowszych wiadomości udzieli A. Szczerbik w Kiełczygłowie, poczta Pajęczno, w guberńji piotrkowskiej.

Gazeta Świąteczna 1912 nr 1625

Listy do Gazety Świątecznej. Z Kiełczygłowa, w powiecie wieluńskim, guberńji kaliskiej. Położenie i okazałość wsi. — Pozostałości po dawnym dworze. — Gleba. — Wychoctwo do Prus. — Postęp w gospodarstwie. — Oświata. — Kto ma posłuch. — Sprawy parafjalne. — Pożary. — Niedbały ojciec. — Potrzeba poczty. Wieś Kiełczygłów, od której bierze nazwę gmina, leży na granicy guberńji kaliskiej i piotrkowskiej, zdala od większych i ruchliwszych miast, a choćby miasteczek; do najbliższego miasteczka jest 10 wiorst, do miasta powiatowego Wielunia 4 mile, a do stacji koleji żelaznej w Radomsku 6 mil; okolica więc jest jakby zabita od świata deskami. Kiełczygłów leży w ładnej nizinie nad strumykiem, a dokoła w niewielkiej odległości —o pół wiorsty, o wiorstę i dalej leżą inne wioski. Patrzącemu z pagórka Kiełczygłów przedstawia się jak miasteczko, bo niektóre domy są murowane i kryte smołowcem lub dachówką. Jest tu urząd gminny, szkoła, apteka, mieszka felczer. Miał być kiedyś i kościół; mieszkańcy mówili o tem i mówią, ale pieniędzy na to nie mają i niema się tem komu zająć. Jest tu 11 sklepów żydowskich i 2 chrześcjańskie; dawniej było sklepów jeszcze więcej, ale się popaliły. Jest też karczma z zajazdem, gdzie zawsze można dostać gorzały i piwska; o kubek herbaty trudniej: przyrządzenie jej więcej wymaga zachodu... Mówią ludzie, że Kiełczygłów należał dawniej do ogromnego majątku jakiegoś bogacza, czy nawet króla. Opowiadają, że w ogrodzie pozostałym po dawnym dworze, był kamień, na którym król polski Jan Sobieski jadał obiady. Że był tu niegdyś wielki dwór, świadczą o tem liczne gruzy. Pozostała też sadzawka w ogrodzie i otoczony doprowadzaną z rzeczki wodą kopiec okazały, którego usypanie musiało kosztować wiele pracy. Dziś jest to opuszczone, ale właściciel p. Józefowicz bierze się do uporządkowania tych zabytków. Kiełczygłów był własnością dworską do r. 1901; wtedy został rozprzedany działkami. Rynek, niby miasteczko, rozkupili żydzi, a ziemię gospodarze, i dziś Kiełczygłów stanowi dość sporą osadę. Ziemia nie jest tu wyborowa, przeważnie piasczysta, lekka. Rodzi się jednak wszystko. Lasów niema. Łąk też niewiele. Ziemię uprawiają tu po dawnemu w zagonki sześcioskibowe, choć ziemia nie jest nizinna. Jak pisałem już dawniej do Gazety, ogromnie rozpowszechnione tu jest wychoctwo do Prus, co przynosi wielką szkodę, bo ludzie się tam psują, zarzucają dawny ubiór wiejski i kaleczą mowę ojczystą wtrącając do niej obce wyrazy; tego zaś, co z pożytkiem mogliby od Niemców przyswojić, naprzykład ulepszeń w gospodarstwie, tego sobie nie przyswajają. Dopiero teraz widać zwrot ku lepszemu: oto niektórzy gospodarze zaczynają orać na płasko. słyszałem nawet, jak kilku mówiło o siewniku rzędowym. Kilku zaś innych patrząc, jak dwóch słuchaczów wykładów rolniczych sadziło ziemniaki pod szpadel i w kratkę, zachęciło się również do takiego sadzenia. Oświata stoji tu nizko. Do gminy dość dużej przychodzi zaledwie pięć gazet. Na całą gminę są też aż... dwie szkoły. I jak zwykle, rodzice posyłają dzieci do szkoły tylko zimą; latem pasą one żywinę, bawią się w piasku, a jak tylko chłopak trocha podrośnie, idzie do poblizkich Prus na zarobek, bo w domu bieda. O, biedna ziemio polska! Mamy jednak nadzieję, że oświata pójdzie teraz naprzód, bo ludzie biorą się do czytania, tylko trzeba dobrych przewodników. W parafji naszej zakładają teraz kółko rolnicze. Mojem zdaniem dobrzeby też było zachęcać z kazalnicy do czytania, do zakładania ochron, mleczarń spółkowych i t. d., miałoby to wielki skutek, bo ksiądz ma posłuch duży, a pierwszego-lepszego ludzie nie posłuchają, choćby radził jak najlepiej. Niedaleko, 18 wiorst ztąd, znajduje się wieś Działoszyn; tam ksiądz I. Kowalski, znany chyba i czytelnikom Gazety Świątecznej jako dobry gospodarz, założył kółko rolnicze, kasę pożyczkowo-oszczędnościową, sprowadza nawozy sztuczne, urządza pogadanki. To też czytelnictwo tam się rozwija, a wkrótce pono będzie ochronka, mleczarnia i inne pożyteczne urządzenia. Należymy do parafji Rząśni; kościół mamy o 4 wiorsty, w guberńji piotrkowskiej. Proboszczem jest ksiądz Korzybski. Kościół jest murowany; kiedy go zbudowano, o to się nie dowiadywałem, ale chyli się już ku upadkowi, choć ludzie tu są pobożni. Kościół ten, pod wezwaniem Św. Rocha, wewnątrz jest ładny; ma pięć ołtarzy. Plebańja jest duża, obszerna, budynki przy niej też ładne. Szczególniej obora wzorowo urządzona. Kiełczygłów nawiedzają często pożary. W ciągu trzech lat paliło się tu trzy razy; corok palą się chałupy stare, a na to miejsce budują nowe, obszerniejsze, ale budują źle, bo zbyt gęsto, jakby na to, aby pożary mogły wyrządzać jak największe spustoszenie. Przytem odbudowują wciąż domy drewniane, a przecie możnaby budować z cegieł, a tembardziej z piasku. Kosztuje to niewiele drożej, a piasku tu jest dosyć. Mówią, że niektórzy mając stare domy, sami je palą. Boleśnie jest patrzeć, jak źle tu naogół dzieci wychowują. Wspomnę tylko o jednym wypadku. Pewien zamożny gospodarz w tej gminie miał kilka garnków pieniędzy, które, jak to zwykle ciemni robią, chował w ziemi, w sieni, w komorze, a do kasy nie oddawał. Syn jego 14-letni podpatrzył, gdzie są pieniądze; zaczął je kraść i, choć smarkacz, hulać. Chodził po karczmach, po jarmarkach, po odpustach i pił. Za poczęstunki płacił „honorowo”, po 10 rubli, i na inne zbytki rublami rzucał. Sąsiedzi owego gospodarza ostrzegali ojca, żeby syna pilnował, bo chłopiec zostanie nicponiem; ale ojciec nie wierzył, mówiąc: — A zkądby on miał pieniądze?! — Aż raz się przekonał, że skradziono mu zgórą tysiąc rubli. Chłopiec sypał do garnków piasek, a zwierzchu przykrywał warstewką pieniędzy i brał, dopóki ojciec tego nie spostrzegł. Źli ludzie wyłgali od niego paręset rubli, resztę sam zmarnował. Ojciec rwał włosy, ale już po czasie: pieniądze stracił, a co gorsza syn na złodzieja się wykierował. Jarmarki odbywają się tu co dwa tygodnie we środę, zimą duże, a latem z powodu wychoctwa do Prus mniej ruchliwe. Potrzebna tu na gwałt poczta, bo do najbliższej jest ztąd zgórą 10 wiorst. Pisarz gminny zachęcał gospodarzy, aby uchwalili wydatek na urządzenie poczty gminnej, ale więcej niż połowa gospodarzy widocznie nie rozumie tej potrzeby, choć nieraz tracą dzień, gdy trzeba odnieść list na pocztę lub odebrać pieniądze. A. Szczerbnik.

Gazeta Świąteczna 1912 nr 1630

Z Kiełczygłowa w powiecie wieluńskim, guberńji kaliskiej, piszą do nas: Wieś nasza leży bardzo daleko od miast, więc trudno tu było rolnikowi kupić dobrą maszynę lub narzędzie rolnicze. Ale oto teraz jeden gospodarz z Kiełczygłowa zawarł umowę ze składem T. Czarlińskiego i K. Swinarskiego, że będzie sprzedawał brane od nich maszyny i narzędzia rolnicze po cenach takich, jak w Warszawie Niektórzy pokupowali już za jego pośrednictwem różne narzędzia, z których są zadowoleni. Czytelnicy Gazety Świątecznej, oraz członkowie kółek rolniczych otrzymują przy kupnie duże ustępstwo. Z radością o tem piszę do Gazety, bo z rozpowszechnieniem dobrych narzędzi rolniczych polepszy się tu uprawa ziemi. Gospodarze powinni skorzystać z tego ułatwienia i nabywać narzędzia nie lękając się wydatku, bo on się prędko opłaci. Z radością widzę również i to, że gospodarze biorą się tu coraz bardziej do handlu, którym dotychczas wieśniacy tak mało się zajmowali. — Cały wielki tydzień zimny był u nas bardzo, wietrzny i dżdżysty, a z soboty na wielką niedzielę zerwał się taki wiatr, że poprzewracał płoty, drzewa, pozrywał dachy, i wiał tak gwałtownie przez cały dzień. Tydzień wielkanocny nie był też lepszy, a nawet .jeszcze gorszy, bo dnia 11 kwietnia był taki mróz, że ziemia zmarzła na kilka cali, i padał śnieg z przerwami; dnia zaś 13 śnieg pokrył ziemię jak w zimie, i zimno jeszcze przez kilka dni potem dokuczało. Nie wyjdzie to na dobre zasiewom, a szczególniej ziemniakom, których gospodarze bardzo wiele już zasadzili korzystając z ciepłego marca. Wielu sieje w tym roku siewnikiem rzędowym, wypożyczając go od zamożniejsych sąsiadów lub od księdza. Idziemy więc naprzód. Andrzej Sz.

Gazeta Świąteczna 1912 nr 1655

W okolicy Kiełczygłowa w powiecie wieluńskim, guberńji kaliskiej, urodzaje w tym roku były średnie; żyto, którego tu najwięcej sieją, dało plon średni; omłot też jest średni. Żniwa w lipcu mieliśmy ładne, pogoda sprzyjała, ale zboże późniejsze, jarzyny, trudno było sprzątnąć; dużo też go zmarniało; od sierpnia ciągle padają deszcze, a jeżeli trafi się dzień pogody, to potem znów mamy dwa dnie deszczu. Dużo też siana zgniło, a na niższych łąkach wcale trawy nie koszono. Już późna jesień, a pogody niema, nawet trudno zebrać ziemniaki. Okopowizna udała się w tym roku dobrze, a gdyby tak w czerwcu deszcze padały, to byłaby się urodziła doskonale; jeszcze sierpniowe deszcze pomogły, ale niewiele, wrześniowe zaś nic — nawet szkodziły. Okolica nasza pod względem rolniczym idzie na przód. Dawniej orano tu w zagonki, teraz to się zmienia; wielu orze płasko, o ile pole nie jest w nizinie. Sieje też bardzo wielu nie ręką, ale siewnikiem, bo widzą, że zboże zasiane ręką jest pewniejsze i o połowę go mniej wychodzi. Przytem siewnik dobrze się opłaca. Naprzykład siewnik 13-rzędowy Pracnera kosztuje 145 rubli, a przy wypożyczaniu sąsiadom przez dwa lata zwracają się pieniądze wydane na kupno. Gospodarze za wypożyczenie na dzień siewnika płacą 2 i pół ruble, a że siew trwa co najmniej dwa tygodnie, więc przez czas siewu można mieć zgórą 37 r.; zwykle jednak sieją dłużej, więc się więcej zarabia. Obsiać można średnio 3 do 5 morgów dziennie, a nawet i więcej, zboża zaś na mórg wysiewa się pół korca. Nabywają też tu gospodarze dobre odmiany zboża, sieją sztuczne nawozy, i gospodarstwa polepszają się, ale dotyczy to tylko gospodarki polnej; inne działy gospodarstwa stoją po dawnemu, naprzykład hodowla, a jednak z tego można mieć największy dochód. A choć gospodarka polna poszła na przód, ciemnota jest tu jeszcze gruba, bo niedosyć siać na ślepo za innymi stuczne nawozy, — trzeba uczyć się gospodarować i żyć inaczej. A. Sz.

Gazeta Świąteczna 1913 nr 1704

Do sprzedania młyn wodny i 20 morgów ziemi, w tem połowa łąk. Cena 16 tysięcy rubli. Zgłaszać się pod adresem: Józefowicz w Kiełczygłowie, poczta Pajęczno, w guberńji kaliskiej.

Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 27

Obwieszczenie.
Wydział hipoteczny K. P. sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
9) Konstantym Tokarzu, synu Pawła, właścicielu działki gruntu, przestrzeni 5 dzies. 1130 saż., z prawami do wspólnych gruntów w kolonji Kiełczygłów I, pow. Wieluńskiego;

Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznacza się na d. 20 lutego 1919 r., w którym osoby interesowane mają się stawić: co do punktów: 1,2,3,4,5,6, 8, 9, 10, 11 i 12—w kancelarji pisarza hipotecznego, zaś co do punktu 7—w kancelarji notarjusza F. Kokczyńskiego w Piotrkowie, pod skutkami prekluzji.

Rozwój 1920 nr 71

— Z Działoszyna.
Osada Działoszyn i wieś sąsiednia Szczyty są nawiedzane epidemją tyfusu plamistego. Od 1 paździer. 1919 r. do 1 stycznia 1920 r. w jednej z parafji Działoszyn zarejestrowano zejść 200 osób przeważnie tyfusowych. Obecnie jest uruchomiony szpital na 80 łóżek dla tyfusowych 1 doktór (zmarł przed miesiącem na tyfus) 3 felczerów. Do szpitala należą 3 gminy; Działoszyn, Siemkowice i Kiełczygłów. Pożądany był by tam doktór, gdyż wrazie potrzeby dojeżdża z Wielunia doktór nie częściej jak 2 razy na tydzień. Widoki dla doktora tam są doskonałe.
Trudno uwierzyć aby w jednej parafji w kraju mogło aż 200 osób umrzeć na tyfus. Musi to być jakieś nieporozumienie. (Przyp. Red.)

Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 74

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
11) Marjannie z Kanclerskich Drabińskiej, właścicielce nieruch. we wsi Kiełczygłów Nr 1, pow. Wieluńskiego;
Termin do zamknięcia powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 23 marca 1921 r. co do punktów: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, i 9, 10, 11, 12, 14, 15, 16 i 18 — w kancelarji wydziału hipot.; co do punktu 13 — w kance|arji Bronisława Cedrowskiego, notarjusza, — zaś co do punktu

17—w kancelarji Władysława Piaszczyńskiego, notarjusza — przy wydziale hipot. sądu okręgowego—w Piotrkowie, — w którym to terminie osoby interesowane mają się stawić, pod skutkami prekluzji.  

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 96

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
13) Rochu Tokarzu, synu Rocha, właśc. działki gruntu Nr. 3, przestrzeni 7 dzies. 1650 sąż. kw. z kolonji Kiełczygłów Nr. II, pow. Wieluńskiego (Piotrkowskiego);
Termin regulacji powyższego postępowania spadkowego, wyznaczony został na d, 12 czerwca 1922 r., co do punktów Nr. Nr. 1, 2, 3. 5, 6, 8, 9, 11, 12, 13 i 14 w kancelarji wydziału hipotecznego sądu okręgowego w Piotrkowie, co do punktu Nr. 10 w kancelarji Feliksa Kokczyńskiego, zaś co do punktów Nr. Nr. 4 i 7 w kancelarji Bronisława Cedrowskiego, notarjusza przy tymże wydziale, w którym to dniu osoby interesowane mają się stawić, pod skutkami prekluzji.

Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 98

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że toczą się postępowania spadkowe po zmarłych:
3) Franciszku Głowinkowskim, synu Macieja, współwłaśc. niepodzielnej połowy działki gruntu Nr. 19 o przestrzeni 10 dzies. 600 sąż. kw. w kolonji Kiełczygłowie Nr. II, pow. Wieluńskiego (Piotrkowskiego);

Termin regulacji powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 17 czerwca 1923 r. w kancelarji wydziału hipotecznego sądu okręgowego w Piotrkowie, w którym to dniu osoby interesowane mają się stawić, pod skutkami prekluzji.

Echo Tureckie 1924 nr 17

Kronika.
ZMIANA WIKARJUSZA w TURKU. Ks. Wróbel wikarjusz w Turku, przeniesiony zos­tał do Kiełczygłowa, pow. Wieluńskiego, na proboszcza, do nowo utworzonej parafji, na jego zaś miejsce przybył X. Jan Krawiecki z parafji Rząśnia, p. Nowo-Radomskowskiego.


Obwieszczenia Publiczne 1924 nr 92

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że toczą się postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Janie Alasińskim vel Aleksińskim, synu Stanisława, właśc. działki gruntu Nr 4, przestrzeni 10 dzies. 1650 sąż. kw. w kol. Kiełczygłów Nr II, pow. Wieluńskiego,

Termin regulacji powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 29 kwietnia 1925 r. w kancelarji pisarza wydziału hipotecznego sądu okręgowego w Piotrkowie, w którym to dniu osoby interesowane mają się stawić, pod skutkami prekluzji.

Gazeta Świąteczna 1924 nr 2269

Na budowę kościoła. Z Kiełczygłowa w powiecie wieluńskim piszą do nas: W Kiełczygłowie rozpoczęła się budowa kościoła z dobrowolnych składek. Komitet, który zawiązał się do gromadzenia zasobów, licząc na pomoc zacnych i szlachetnych ludzi, uprasza o nadsyłanie ofiar pod adresem: „Komitet budowy kościoła w Kiełczygłowie, przez Pajęczno, w powiecie wieluńskim; Apteka.”

Łódzki Dziennik Urzędowy 1925 nr 40

WYKAZ
zagubionych i unieważnionych kart ewidencyjnych, wzamian których zostały wydane odpisy za czas od 1 kwietnia do 1 lipca 1925 roku przez Starostwo Wieluńskie.
Na konie typu obozowego..
Na konie za niezdolne do służby wojskowej.
L. karty ew. 16887, wystawiona na imię Macieja Mizerę, z gminy Kiełczygłów.
Wieluń, dnia 22 lipca 1925 r.
Starosta: Kaczyński.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 51

WYKAZ
zagubionych kart ewidencyjnych, wzamian których zostały wydane odpisy za czas od 1 kwietnia do 1-go lipca 1926 roku w pow. Wieluńskim.
Na konie typu obozowego.
2. Karta ewidencyjna Nr. 16780, wyst. Władysławowi Foltyńskiemu, gm. Kiełczygłów.
Wieluń, dnia 1 lipca 1926 r.

Starosta (—) Kaczyński.


Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 77a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wcią­gnięto następujące wpisy pod Nr. Nr.:
d. 15 czerwca 1926 r.
7115 "Ignacy Otomański", sklep kolonjalny i piekarnia w Kiełczygło­wie, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 stycznia 1923 r. Właśc. Ignacy Oto­mański, zam. w Kiełczygłowie.
7121 „Urin Lajbcyger", handel masłem, jajami i drobiem we wsi i gm. Kiełczygłowie, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 stycznia 1900 r. Właśc. Urin Lajbcyger, zam. w Kiełczygłowie.
d. 28 czerwca 1926 r.
7162 "Jakób Herszlikowicz", handel kolonjalny we wsi i gm. Kiełczy­głowie, pow. wieluńskiego. Właśc. Jakób Herszlikowicz, zam. w Kiełczy­głowie.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 14

WYKAZ STOWARZYSZEŃ I ZWIĄZKÓW, ZAREJESTROWANYCH PRZEZ WOJEWODĘ ŁÓDZKIEGO.
L. p.
4. 7. 1928 L. B. P. 4458 Kółko Rolnicze Nr. 60 w Kiełczygłowie, powiat Wieluński.


Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 19a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:

dn. 3 grudnia 1927 roku.
8303 „Chajm Frydman" — sklep kolonjalny i sprzedaż pieczywa we wsi i gminie Kiełczygów, powiatu wieluńskiego. Istnieje od 15 stycz­nia 1927 roku. Właśc. Chajm Frydman, zam. w Kiełczygowie.
8306 „Jankiel Jachimowicz" — sklep spożywczy i sprzedaż żela­za we wsi i gminie Kiełczygów, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 stycz­nia 1915 roku. Właśc. Jankiel Jachimowicz, zam. w Kiełczygowie.
8310 „Józef Różycki" — sklep spożywczy i sprzedaż towarów ma­sarskich we wsi i gminie Kiełczygów, pow. wieluńskiego. Istnieje od marca 1927 roku. Właśc. Józef Różycki, zam. w Kiełczygowie.
8311 „Franciszek Różycki" — piwiarnia, sprzedaż mięsa i wyro­bów masarskich we wsi i gminie Kiełczygów, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 stycznia 1925 roku. Właśc. Franciszek Różycki, zam. w Kiełczy­gowie.
dn. 5 grudnia 1927 roku.
8342 "Lipman Aronowicz", cukiernia i artykuły spożywcze we wsi i gminie Kiełczygów, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 stycznia 1918 r. Właśc. Lipman Aronowicz, zam. w Kiełczygowie.



Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 37a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:


dnia 28 grudnia 1927 r.
8613. „Wawrzyniec Drabiński" — restauracja we wsi i gm. Kieł­czygłów, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1897 roku. Właśc. Wawrzyniec Drabiński, zam. w Kiełczygłowie.
W dniu 30 grudnia 1927 r.
8689. „Józef Astasiewicz" — apteka we wsi i gminie Kiełczygłów, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1920 roku. Właśc. Józef Astasiewicz, zam. w Kiełczygłowie.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 7

Ogłoszenie.
Urząd Gminy Kiełczygłów w powiecie Wieluńskim podaje do wiadomości, że
a) Na zasadzie Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej, o organizacji i ustaleniu statutów gminnych kas wiejskich pożyczkowo-oszczędnościowych z dnia 30 grudnia 1924 r. (Dz. U. R. P. Nr. 118/1924, poz. 1069) i Rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, wydanego w porozumieniu z Ministerstwem Skarbu z dnia 13 marca 1925. r. o statucie normalnym gminnych kas pożyczkowo-oszczędnościowych (Dz. U. R. P. Nr. 35/1925, poz. 239) została założona gminna kasa pożyczkowo-oszczędnościowa z siedzibą w Kiełczygłowie.
b) Kapitał zakładowy kasy ustalono w sumie zł. 2,000.
c) Kasa może zaciągnąć zobowiązania do 20-to krotnej wysokości kapitału zakładowego i zasobowego kasy.
p. o. Wójta gm. Kiełczygłów: Bieniecki.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 11

— (w) O agencje pocztowe po wsiach. Dzięki naciskowi kładzionemu przez Inspektora samorządowego p. Chlewskiego w roku ubiegłym w kilku wsiach gminnych otworzone zostały agencje pocztowe, które dla życia kulturalnego wsi mają pierwszorzędne znaczenie. Agencje te z przyjętych zadań wywiązują się dotąd nadspodziewanie, zamieszkała w tych gminach ludność ma możność otrzymywania i wysyłania korespondencji codziennie.
Zachęcone tem dobrodziejstwem gminy, które do dziś agencji nie posiadają starają się obecnie o wynajęcie lokali w celu jaknajprędszego otworzenia u siebie agencji.
Ostatnio gminy Kamionka i Kiełczygłów złożyły podania do odnośnych władz, w celu uzyskania pozwolenia na otwarcie u siebie agencji pocztowej.
Zezwolenie jak się dowiedzieliśmy już otrzymały i w czasie najbliższym gminy Kamionka i Kiełczygłów dokonają otwarcia swych agencji pocztowych.
Nadmienić należy, że w powiecie wieluńskim liczącym dwadzieścia trzy gmin agencyj pocztowych nie posiadają pozawyżej wymienionymi, jeszcze gminy: Kuźnica Grabowska, Naramice, Galewice, Dzietrzkowice i Siemkowice.
Prawdopodobnie jeszcze w roku bieżącym, niektóre z wyżej wymienionych gmin po usunięciu trudności przy otrzymaniu odpowiedniego lokalu otworzą u siebie agencje.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 11 

— (w) Odpowiedzi od Administracji WP. Astasiewicz w Kiełczygłowie zł 25 otrzymaliśmy, prenumerata jest uregulowana do 1—10 28 r.
WP. Łubieński w Starzenicach zł 21 otrzymaliśmy prenumerata jest uregulowana do 1 stycznia 1929 r.
WP. Jakowicka w Mokrsku prenumerata jest zapłacona do 1 lutego 1929.
WW.PP. prenumeratorów zalegających w opłacie jak najuprzejmiej prosimy o niezwłoczne uregulowanie swych zaległości gdyż pismo nasze będąc organem niezależnym utrzymuje się jedynie z wpłacanej prenumeraty.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 12

NOWOURUCHOMIONE AGENCJE POCZTOWO - TELEGRAFICZNE:
1) w Kiełczygłowie, pow. wieluńskiego o pełnym zakresie działania narazie w dziale pocztowym.
Wymianę poczt uskuteczniać będzie agencja codziennie, z wyjątkiem niedziel i świąt z p. t. Pajęczno.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 41

— (w) Widłami w klatkę piersiową. W dniu 13 bm. we wsi Kiełczygłów gm. Działoszyn, przyszło do krwawej bójki między szwagrami: Fr. Burchartem i Janem Switałą, w czasie której Fr. Burchart porwał za widły godząc niemi w pierś szwagra swego J. Switałę.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 48  

— (w) Z Sądu Grodzkiego. W dniu 23 lutego rb. Sąd Grodzki na publicznem posiedzeniu, między innemi rozpoznawał sprawę Stanisława Wróblewskiego, lat 17, mieszkańca wsi Laski, gminy Radoszewice pow. wieluńskiego, oskarżonego przez poster. Pol. Państwowej w Osjakowie o dokonanie kradzieży z włamaniem na szkodę następujących osób:
1. Gospodarzowi Łacinie Karolowi, zam. w Kuźnicy Ługowskiej, gm. Radoszewice, oskarżony Wróblewski skradł z zamkniętego mieszkania w miesiącu lipcu 1928 roku spodnie cajgowe, lampkę elektryczną i parę butów łącznej wartości około 40 zł.
Sąd po ustaleniu winy, skazał Wróblewskiego na 4 miesiące więzienia, z powodu ubóstwa postanowił oskarżonego zwolnić od opłat sądowych.
2. Brożynie Józefowi, lat 51, gospodarzowi ze wsi Kiełczygłów, pow. wieluńskiego tenże oskarżony Wróblewski w miesiącu lipcu zabrał z zamkniętego mieszkania garnitur męski, pas rzemienny i czapkę, wartości około 290 zł.
Przedmioty te zwrócił właścicielowi PPP. w Osjakowie za pokwitowaniem, zaś samą sprawę skierował na drogę sądową.
Sąd, ustaliwszy winę oskarżonego zeznaniem zaprzysiężonych świadków skazał Wróblewskiego na 3 miesiące więzienia, biorąc pod uwagę jako okoliczność łagodzącą niekaralność oskarżonego, oraz niepełnoletność.
3. W tymże miesiącu, w czasie nieobecności domowników w porze poobiedniej, Wróblewski skradł z otwartego mieszkania robotn. Kowalczyka Józefa z Czernic 3 koszule, 1 prześcieradło, kawałek mydła, 2 króliki i pusty worek, które to przedmioty zwróciła w posiadanie właścicielowi Policja posterunku Osjaków.
Sąd skazał w tej sprawie Wróblewskiego na 4 miesiące więzienia.
W dniu 17 lipca 1928 roku tenże Wróblewski, wyjąwszy szybę z okna z zamkniętego mieszkania, w czasie nieobecności domowników, zatrudnionych w tym czasie pracą w polu, dostał się do wnętrza, Pacholikowej Franciszki, wdowy robotnicy, zamieszkałej we wsi Kraszkowice, gminie Siemkowice skąd zabrał: białe prześcieradło, parę damskich bucików i spodnie oszacowane na sumę 38 zł.
Po interwencji posterunku w Osjakowie, obwiniony zwrócił skradzione przedmioty ubogiej wdowie zaś sąd w dniu dzisiejszym skazał go na 2 miesiące więzienia.

Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 103

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że toczą się postępowania spadkowe po zmarłych:
14) Ignacym Trojanowskim, synu Wincentego, współwł. działki gruntu o przestrzeni 10 dzies. 600 sąż. kw. w „kolonji Kiełczygłów Nr. II" powiatu wieluńskiego;
Termin regulacyj powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 1 lipca 1930 roku, co do punktów 1, 2, 3, 4, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 16, 17, 18 19, 20 i 21 w kancelarji wydziału hipotecz­nego sądu okręgowego w Piotrkowie, co do punktu 5 w kancelarji Marjana Byczkowskiego, zaś co do punktu 15 w kancelarji Feliksa-Tadeusza Kokczyńskiego — notarjuszy przy tymże wydziale hipotecznym, w któ­rym to dniu osoby zainteresowane winny się stawić, pod skutkami prekluzji.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 294

WIELUŃ. — (w) Znalezienie zwłok noworodka. W dniu 15 bm. we wsi Kiełczygłów zostały przypadkowo znalezione w szopie zwłoki noworodka, zakopane dość głęboko w ziemi.
Zawiadomiona o odkryciu policja wszczęła dochodzenie, które ustaliło, że czynu tego dopuściła się niejaka Komarówna Zofja lat 21 panna.
Komarówna została aresztowaną i oddaną do dyspozycji sędziego śledczego w Wieluniu.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1930 nr 8

KOMUNIKAT WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 11. IV. 1930 r. o zmianach na stanowiskach agentów pocztowych województwa łódzkiego, a mianowicie:
1) w miesiącu listopadzie 1929 r.:
3) Bednarek Helena, kierowniczka agencji p. t. w Kiełczygłowie, pow. Wieluń, zwolniona została w dniu 16 grudnia.
3) w miesiącu styczniu 1930 r.:
2) Turowski Wacław — kierownik agencji w Sędzicach, przeniesiony został na kierownika agencji p. t. w Kiełczygłowie, pow. Wieluń od dnia 9 stycznia.
Za Wojewodę:
(—) Dr. Rożniecki
Wice-Wojewoda.

Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 19 listopada 1929 roku.
11169. "Genesła Aronowicz", piwiarnia w Kiełczygowie, powiatu wieluńskiego. Istnieje od 1928 roku. Właśc. Genesła Aronowicz, zam. w Kiełczygowie.


Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 24a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 16 października 1929 roku
10959. „Józefa Kopczyńska", restauracja z wyszynkiem trunków al­koholowych w Kiełczygowie, powiatu wieluńskiego. Istnieje od 1927 roku. Właśc. Józefa Kopczyńska, zam. w Kiełczygowie.
10999. „Józef Sudak", sklep spożywczy w Kiełczygowie, powiatu wieluńskiego. Istnieje od 1929 roku. Właśc. Józef Sudak, zamieszkały w Kiełczygowie.
 
Goniec Sieradzki 1930 nr 44 

Zjazd położnych pow. Wieluńskiego.
(w) Dn. 15 lutego 1930 r. odbył się zjazd położnych pow. Wieluńskiego w celu zorganizowania Zawodowego Zw. Położnych.
Na zebranie przybyły położne z najdalszych zakątków pow. Wieluńskiego (z Kiełczygłowa, Wieruszowa, Osjakowa, Mierzyc z Wielunia i innych gmin, prócz Praszki).
Zebranie zagaiła delegatka z Kalisza p. M. Pustelnik.
Postanowiono przystąpić do Związku Kaliskiego i na delegatkę reprezentującą pow. Wieluński wybrano jednogłośnie p. Zofję Rzeszowską z Mierzyc.
 


Goniec Sieradzki 1930 nr 169

"Z Kiełczygłowa"
W dniu 9 lipca rb. o godz. 18-tej Zarząd Straży Ogniowej w Kiełczygłowie został powiadomiony przez p. Kolanka, funkcjonariusza Post. Pol. Państw. o nadesłanym telefonicznie z Wielunia, nakazującym Straży natychmiastowy wyjazd do Węglewic, celem likwidacji pożaru lasów państwowych.
Zaalarmowani strażacy, zawsze chętni, porzucając pracę w polu w ciągu kilku minut stawili się przed remizą. Przybyłym strażakom prezes straży p. Astasiewicz i naczelnik G. Ropczyński oświadczyli o konieczności wyjazdu na rozkaz p. Starosty do Węglewic na przeciąg przypuszczalnie 2—3 dni.
Po przybyciu do Osjakowa i porozumieniu się z naczelnikiem straży dh. Radzińskim i komendantem Post. Pol. Państ., którzy zawiadomili Starostwo o przybyciu Straży z Kiełczygłowa. Otrzymawszy odpowiedź straż powróciła do domu.Powyższy fakt świadczy o wyrobieniu społecznem i karności naszych Straży Ochotniczych, które z narażeniem życia z zaparciem siebie na każdy apel stają chętnie w szeregach, broniąc własności prywatnej i państwowej przed nieopanowanym żywiołem.     J.    A.

Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 15

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że toczą się postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Ignacym Trojanowskim, synu Wincentego, właścicielu 2 działek ziemi Nr. Nr. 15 i 42, powierzchni ogółem 1.360 sąż. kw. w „dobrach Kiełczygłów, lit. A i Wistki", powiatu wieluńskiego;

Termin do regulacyj powyższych postępowań spadkowych wyzna­czony został na dzień 3 września 1931 roku co do punktów 1, 2, 3, 4, 5 i 6 w kancelarji pisarza wydziału hipotecznego sądu okręgowego w Piotrkowie, zaś co do punktów 7 i 8, 9 i 10 w kancelarji Feliksa - Tadeusza Kokczyńskiego, notarjusza przy tymże wydziale hipotecznym, w którym to dniu osoby zainteresowane winny się stawić i zgłosić swe prawa, pod skutkami prekluzji.

  Echo Sieradzkie 1931 kwiecień 


Trup w taksówce.
Mieszkaniec wsi i gminy Kiełczygłów Fr. Dłubek mając ciężko chorą żonę postanowił odwieźć ją na kurację do szpitala w Wieluniu. Wynajętą w dniu 23 b. m. taksówką z Wielunia. Dłubek przewiózł chorą żonę do szpitala, lecz gdy zawezwana służba szpitalna stawiła się z noszami przed autem, okazało się, że J. Dłubkowa w drodze do szpitala zakończyła życie.
Mąż przewiózł zpowrotem trupa żony do domu.

  Echo Sieradzkie 1931 maj 


PÓŁ ROKU WIĘZIENIA ZA ŁAPOWNICTWO.
W dniu 18 maja r. b. Sąd Okręgowy kaliski na kadencji wyjazdowej w Wieluniu rozpatrywał między innemi sprawę b. wójta, gm. Kełczygłów pow. wieluńskiego, Rocha Majewskiego, oskarżonego o łapownictwo. Po udowodnieniu na przewodzie sądowym inkryminowanego przestępstwa został skazany na pół roku więzienia.


  Echo Sieradzkie 1931 maj 


OBWIESZCZENIE
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na żądanie Firmy Tow. „Technorol" w Warszawie w dn. 30 maja 1931 r. o godzinie 10 rano w kol. Kiełczygłów gm. Kiełczygłów u Dłubaka będą sprzedawane przez licytacje ruchomości należące do Kazimierza Dłubaka składające się z krowy i jałówki i oszacowane do sprzedaży na sume czterysta pięćdziesiąt (450) zł. których spis i szacunek przejrzane być mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Na zasadzie art. 1070 U. P. C. licytacja może odbywać się niżej szacunku.
Wieluń, dn. 2 maja 1931 r.
Komornik (—) M. Paszkowski

Echo Sieradzkie 1931 6 sierpień

DRUGA OFIARA POŻARU W KIEŁCZYGŁOWIE.
W tych* dniach w szpitalu WW. Świętych w Wieluniu zmarł ś. p. Olasiński, który uległ strasznym poparzeniom w* czasie* pożaru w Kiełczygłowie.
Zmarły ś. p. Olasiński jako wybitny działacz* społeczny był długoletnim ........* Straży Pożarnej w Kiełczygłowie ....* członkiem Sejmiku Powiatowego.
Cześć Jego pamięci!
ŻEGNAMY.

*nieczytelne, przypis autora bloga

Echo Sieradzkie 1932 6 styczeń

Nr. spr. E. 1421—31 r.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na żądanie Kasy Stefczyka w Pajęcznie w dn. 13 stycznia 1932 r. od godziny 10-ej rano we wsi i gm. Kiełczygłów u Wolnowskiego będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący do Tomasza Wolnowskiego, składający się z konia, 2 krów, jałówki 2 świń, kieratu i wozu oszacowany do sprzedaży na sumę sześćset pięćdziesiąt (650) zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dnia 16 grudnia 1931 r.

Komornik M. Paszkowski.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1932 nr 2

WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki
za czas od 20. VI.—31. XII. 1931 r.
L. p. rej. 2885 Koło Rolnicze w Kiełczygłowie, pow. Wieluński, z dn. 5. VIII. 1931 r. L. BP. II. 1a/125.

Rozwój 1932 nr 202 (Prąd)

Lekomyślność młodych
Na linii kolejowej z Wielunia do Zduńskiej Woli, na odcinku między wsią Osina i Drganek przed kilku dniami, jak to podawaliśmy, pociąg towarowy nr. 1490 najechał na ustawioną na torze lorkę.
Wskutek uderzenia została uszkodzona lokomotywa, jak również rozbita została lorka.
Wdrożone dochodzenie ustaliło, że lorkę którą posługiwano się przy budowie toru robotnicy firmy „Budopol" zatrudnieni przy nasypie umieścili na prowizorycznych szynach.
Jak dalej ustalono, w czasie nieobecności robotników grupa młodzieńców przez lekkomyślność ustawiła wózok, na torze, przed nadejściem pociągu towarowego, przyczyniając się w ten sposób do wypadku.
Policja ustaliła, że udział w tej swawoli brali 21 letni Stanisław Zjawiony, 12 letni Stefan Poltyński, 20 letni Józef Poltyński i 22 letni Stanisław Trześiak, z gminy Kiełczygłów powiatu Wieluńskiego. Wszyscy czterej przyznali się do ustawienia lorki na torze, wyjaśniając, że zrobili to li tylko z żartów i jeszcze przed nadejściem pociągu wozili się na torze, a później nie zdążyli lorki zdjąć.
Młodzieńców aresztowano i osadzono w więzieniu. Dochodzenie obecnie prowadzi sędzia śledczy celem ujawnienia, czy nie zachodzi tu akt złej woli.

Echo Sieradzkie 1932 4 marzec

NIESZCZĘŚLIWY WYPADEK.

Do szpitala Wszystkich Świętych w Wieluniu przywieziony został mieszkaniec wsi Kiełczygłów Jasicki Wł. lat 18, który podczas ćwiczeń przysposobienia wojskowego upadł tak nieszczęśliwie, że doznał złamania prawej nogi.

Echo Sieradzkie 1932 6 marzec

EMERYTURY DLA PRACOWNIKÓW
SAMORZĄDOWYCH POW. WIELUŃSKIEGO.
Rozporządzenie Pana Prezydenta Rzeczypospolitej o ubezpieczeniu pracowników umysłowych dozwala poszczególnym powiatom Rzeczypospolitej Polskiej stworzyć dla pracowników związków komunalnych danego powiatu własny fundusz emerytalny.
Wślad za innemi powiatami Sejmik Wieluński dzięki nad wyraz przychylnemu stanowisku i docenianiu ważności tej sprawy przez przewodniczącego Sejmiku p. Starostę Kaczorowskiego Bogdana, na posiedzeniu uchwalił statut emerytalny dla pracowników komunalnych naszego powiatu. Na podstawie tego statutu funduszem emerytalnym administruje specjalnie w tym celu wybrana Komisja Funduszu Emerytalnego, w skład której weszło 3 członków Sejmiku w osobach: p. Szelesia Bolesława jako przewodniczącego Komisji — p. p. Rudzińskiego Ignacego z Osjakowa i Alasińskiego Stefana z Kiełczygłowa, jako jej członków, 2-ch przedstawicieli licznej rzeszy pracowników samorządowych pow. wieluńskiego w osobach p. Radomskiego Jana jako wice-przewodniczącego Pichlińskiego Antoniego, jako sekretarza komisji.
Kapitał powstały ze składek emerytalnych sięga obecnie sumy przeszło 100.000 złotych. Kapitał ten dotychczas znajdował się w Z. M. P. M. w Warszawie, a obecnie dzięki istniejącemu statutowi lokowany jest w Komunalnej Kasie Oszczędności w Wieluniu, jako instytucji z bezpieczeństwem pupilarnem, dającej pełną gwarancję należytego wykorzystania i zużytkowania tak poważnego wkładu.
Komisja Funduszu Emerytalnego w ciągu niespełna rocznej pracy spowodowała zaliczenie do wysługi emerytalnej tak z poprzedniej pracy wszystkim pracownikom Komunalnym i przyznała zaopatrzenie emerytalne dwóm wdowom po pracownikach samorządowych p. Jurdzińskiej i p. Rutkowskiej oraz trzem długoletnim urzędnikom samorządowym p. p. Oraczewskiemu Kazimierzowi, Chlewskiemu Adamowi, Kramarskiemu Józefowi, którzy ze względu na wiek nie są zdolni do dalszej pracy.
Jak to widać z powyższego fakt uchwalenia przez Sejmik statutu emerytalnego daje obopólne korzyści tak społeczeństwu powiatu wieluńskiego jak i pracownikom samorządowym — umożliwiając z jednej strony w tak trudnych czasach uzyskanie dogodnego kredytu w K. K. O. w Wieluniu, a z drugiej strony zabezpieczając starość długoletnim zasłużonym, a niezdolnym do pracy urzędnikom samorządowym względnie rodzinom po nich pozostałym.
Niewątpliwie społeczeństwo wieluńskie z radością powita tę wiadomość, życząc funduszowi emerytalnemu jaknajpomyślniejszego rozwoju.

Echo Sieradzkie 1932 10 marzec

KIEŁCZYGŁÓW.
Na odbytem posiedzeniu Rady Gminnej w Kiełczygłowie między innemi powziętą została jednogłośnie uchwała wybudowania nowego budynku we wsi Huta. Ze względu na brak dostatecznych funduszów Rada postanowiła rozłożyć budowę na dwa lata. W roku bieżącym staną tylko mury — odpowiednio zabezpieczone.
Do komisji budowy szkoły powołani zostali: p. p. Fr. Chlebicki, Józef Brożyna oraz wójt gminy, sekretarz i dwóch członków Rady Gminnej.

Echo Sieradzkie 1932 25 marzec

PROJEKT SKASOWANIA DWÓCH GMIN W POWIECIE WIELUŃSKIM,

Na posiedzeniu Wydziału Powiatowego ze względu na niebilansowanie się budżetów dwóch gmin (trudności pokrycia kosztów utrzymania gmin. Kiełczygłów i Kurów) postanowiono zwrócić się do władz o połączenie gminy Kiełczygłów z gminą Siemkowice i podział gminy Kurów między sąsiednie gminy. Proponowane jest przyłączenie wsi Bugaj do m. Wielunia, Dąbrowy do gm. Wydrzyn a pozostałych wsi do gm. Mokrsko i Kamionka.

Echo Sieradzkie 1932 31 lipiec

USIŁOWANE SAMOBÓJSTWO.
Marjanna Zasadzińska lat 28, mieszkanka wsi Kiełczygłów usiłowała otruć się esencją octową. Zamiar jej na szczęście spostrzeżono i udaremniono w porę.
Powodem rozpaczliwego kroku — niesnaski małżeńskie.

Echo Sieradzkie 1932 3 listopad

4-RO LETNI CHŁOPCZYK POZOSTAWIONY BEZ OPIEKI starszych, BAWIĄC SIĘ PONIÓSŁ ŚMIERĆ.
We wsi i gm. Kiełczygłów zdarzył się tragiczny wypadek Czesław Beska lat 4 syn Rocha pozostawiony bez opieki rodziców bawiąc się na podwórku, przewrócił na siebie ławę do traczki drzewa która upadając zabiła go na miejscu.

Echo Sieradzkie 1932 8 grudzień

HIENY SPOŁECZNE.
Funkcjonariusze kolejowi przytrzymali na kradzieży węgla z wagonów Przywarę Józefa lat 16 i Jana Kucharskiego lat 18 — obu z Tuchoni gm. Siemkowice. Wymienionych oddano w ręce policji.
Badani na post. P. P. dwaj młodociani złodzieje, na pytanie co robią ze skradzionym węglem, zeznali, iż sprzedają go za nikłą cenę lub papierosy, Szmulowi Herszlikowiczowi i Mordce Urynowi zam. w Kiełczygłowie.
Zawsze i wszędzie i na wszystkiem hjeny społeczne robią świetne interesy, lecz tym razem odpokutują. Sprawę skierowano na drogę sądową.

Echo Sieradzkie 1933 23 styczeń

Z DZIAŁOSZYNA.
DOBRANE "TRIO" ZA KRATKAMI.
Mieszk. wsi Tuchań Józef Przywara i Jan Kucharski za kradzież węgla z wagonów kolejowych skazani zostali na 1 rok więzienia.

Szmul Herszlikowicz z Kiełczygłowa za pomaganie zbycia kradzionego węgla skazany na 6 mies. więzienia i 100 zł. grzywny.

Echo Sieradzkie 1933 1 marzec

KTO KOGO WZYWA DZIŚ NA POJEDYNEK OBYWATELSKI.
(...) Przyjmując wezwanie p. Łuckowej wpłacamy zł. 3 na fundusz budowy łodzi podwodnej im. Marszałka Piłsudskiego i wzywamy do złożenia ofiar na tak wzniosły cel p p. Zarzeckiego S., Matera J., Kędzie L., Fabryckiego J., Kosmulskiego S., i mieszk. Kiełczygłowa: p. p. O. Paszkę,. ks. prob. A. Wróbla,. M. Fałeńtysza, W. Matułę, T. Ościka i W Puchalskiego.
S. P. Astasiewiczowie.

Echo Sieradzkie 1933 12 marzec

DESZCZ KAR - ZA NIELEGALNE POSIADANIE BRONI...
Starostwo wieluńskie w drodze administracyjnej — za nielegalne posiadanie broni skazało: na konfiskatę tejże i naboi, areszt i karę pieniężną — następujące osoby:
(...) Pawlak St. z Kiełczygłowa na 50 zł. grzywny i 3 tygodnie aresztu.(...)

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
IX. Obszar gminy wiejskiej Kiełczygłów dzieli się na gromady:
6. Kiełczygłów - Okupnicy, obejmującą: Kiełczygłów-Okupnicy.
7. Kiełczygłów, obejmującą wieś Kiełczygłów.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933 11 grudzień

ROWERY KRADNĄ.
Na szkodę Pluskoty Wincentego w Kiełczygłowie spod szopy skradziono jeden rower wartości 50 złotych.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933 21 grudzień

REWOLWER ŁAKOMA RZECZ
Krysiak Józef — młynarz z Kochlewa — podczas noclegu w stodole Skwarskiego Tomasza w Kiełczygłowie — zagubił brauning kal. 6.35 Nr. 76.901 poniklowany, wart. 40 zł. rewolwer mimo skrupulatnych poszukiwać nie odnalazł się ..
Zawiadomiona policja prowadzi dochodzenie.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933 25 grudzień

KOMUNIKAT.
Powiatowy Komitet Obywatelski Pożyczki Narodowej w Wieluniu podaje do publicznej wiadomości wykaz osób, które do obecnej chwili nie wpłaciły II raty Pożyczki Narodowej.
Jednocześnie tą drogą Powiatowy Komitet wzywa te osoby do jaknajspieszniejszego wpłacenia zaległych rat:
II RATA.
(...) W Kiełczygłowie: Parusiński Dawid.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933 28 grudzień

CZYJ ZEGAREK?...
Pos. Pol. Państw. w Kiełczygłowie — zakwestjonował Herszlikowiczowi Boruchowi zam. w Kiełczygłowie zegarek męski niklowany, odkryty z dwoma kopertami od spodu, wierzchnia koperta w desenie.
Zegarek ten pochodzi prawdopodobnie z kradzieży i czeka jako "gwiazdka" na prawego właściciela na post. P. P. w Kiełczygłowie.

Obwieszczenia Publiczne 1934 nr 79

Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu, rewiru I-szego, zam. w Ka­liszu, przy ulicy Kościuszki Nr. 6, na zasadzie art. 1146 U. P. C. obwie­szcza, że w dniu 14 grudnia 1934 roku, o godzinie 10-ej zrana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawa­na będzie nieruchomość, położona we wsi i gminie Kiełczygłów, powia­tu wieluńskiego, wydzielona z dóbr Kiełczygłów lit. A i Wistki, przestrzeni jedna morgi czyli 5.598 metr., na której znajdują się budynek murowany z cegły na młyn jednopiętrowy z wysoką piwnicą pod papą niewykończony, z przybudówką murowaną, studnia, 9 drzew rosnących owocowych, 30 drzew dzikich, płot i pół morgi kartofli.
Powyżej wymieniona nieruchomość w zastawie nie znajduje się ma książkę hipoteczną w wydziale hipotecznym, przy sądzie okręgo­wym w Piotrkowie prawo własności zapisane jest czystym wpisem na imię Hieronima - Edwarda Drabińskiego i Edmunda - Wiktora Drabińskiego niepodzielnie.
Nieruchomość obciążona jest długami na sumę 5.000 zł. z rygora­mi zapisanemi w dziale III wykazu, sprzedana będzie w całości według opisu z dnia 20 czerwca 1934 roku, na żądanie Stanisława Bijaka.
Licytacja rozpocznie się od sumy 1.250 zł., przyczem do przetargu dopuszczone będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10% sumy sza­cunkowej.

Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu. (Nr. I. Km. 1158/34).

Obwieszczenia Publiczne 1934 nr 104

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że po śmierci niżej wymienionych osób toczy się postępowanie spad­kowe, a mianowice po zmarłych:
1) Stanisławie Bijaku, synu Tomasza, wierzycielu, ostrzeżenia na sumę 2.000 złotych z % % i kosztami 80 złotych 40 groszy, zapisanego na hipotece dóbr Kiełczygłów lit. A i Wistki powiatu wieluńskiego;

Termin do regulacji powyższych postępowań spadkowych wy­znaczony został na dzień 5 lipca 1935 roku w kancelarji wydziału hi­potecznego sądu okręgowego w Piotrkowie, w którym to dniu osoby zainteresowane winne się stawić osobiście lub przez swych pełnomoc­ników i zgłosić swoje prawa pod skutkami prekluzji.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 20 marzec

PRZYDZIAŁ SPRZĘTU POŻARNICZEGO DLA STRAŻY POŻARNYCH W POWIECIE.
Na prośbę Oddziału Powiatowego i związkStraży pożarnych w Wieluniu Powszechny Zakład Ubezpieczeń Krajowych Wydział Prewencyjny przyznał dla poszczególnych Straży Pożarnych w powiecie niezbędny sprzęt pożarniczy w postaci beczkowozów, węży, drabin i t. p. oraz zapomogi w gotówce na ogniotrwałe pokrycie dachów remiz strażackich oraz na ich budowę.
Przyznane strażom pożarnym rekwizyty przydzielone będą przez Powiatowego Instruktora p. Tuszyńskiego następującym strażom pożarnym:
32) Kiełczygłów — 15 mtr. węża tłocznego.—

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 31 marzec

ZA KRADZIEŻ GARDEROBY
(...) Kazimiera Pająkówna z kol. Kiełczygłów za kradzież garderoby na szkodę H. Gajdy skazana na pół roku więzienia.(...) 

Echo Łódzkie 1934 lipiec
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 18 lipiec

Groźny pożar pod Wieluniem.
PIĘĆ OFIAR PODPALACZA
Wstrząsające sceny podczas akcji ratowniczej.
Wieluń. 16 lipca. (Od wł. kor.). We wsi i gm. Kiełczygłów pow. Wieluń w zabudowaniach niejakiego Koperskiego Antoniego sołtysa tejże wsi wybuchł pożar, który strawił doszczętnie dom mieszkalny, oborę, stodołę i chlewy.
W czasie ratowania dobytku z płonących budynków pasierbica Koperskiego - Pelagja Tokarzówna lat 19 — wszedłszy do płonącego budynku przywalona została spadającym pułapem i spłonęła żywcem. Na ratunek nieszczęśliwej rzucili się brat jej Stanisław Tokarz, Bożek Ludwik lat 23, sołtys Koperski Ant. lat 40 i naczelnik Str.
Poż. Stefan Alasiński lat 33, którzy zostali poparzeni tak mocno iż nieprzytomnych z bólu musiano przywieźć do szpitala Wszystkich Świętych w Wieluniu.
Stan wszystkich poparzonych jest b. groźny szczególnie sołtysa, którego najprawdopodobniej nie da się uratować.
Jak ustalono, pożar powstał wskutek podpalenia — w związku z tem aresztowany został Kulak Józef lat 46 z Kiełczygłowa.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 19 lipiec
Echo Łódzkie 1934 lipiec


Druga ofiara pożaru w Kiełczygłowie.
Poparzony sołtys zmarł.
Wieluń, 17 lipca. Jak Już donosiliśmy wczoraj w czasie pożaru w Kiełczygłowie, który wybuchł wskutek zbrodniczego podpalenia — znalazła śmierć w płomieniach 19-letnia Pelagia Tokarzówna oraz 4 osoby doznały silnego poparzenia. Po przywiezieniu nieszczęśliwych do szpitala w Wieluniu — jeden z poparzonych Koperski Antoni sołtys wsi Kiełczygłów — zmarł w strasznych męczarniach.
Pozostali trzej t. j. Tokarz Ant., Bożek Ludwik i Alasiński Stefan walczą ze śmiercią.

Echo Kaliskie Ilustrowane 1934 r.

OBWIESZCZENIE
Komornik Sądu Grodzkiego w Kaliszu, rew. I., zam. w Kaliszu, przy ulicy Kościuszki Nr. 6, na zasadzie art. 1146 U.P.C. obwieszcza, że w dniu 14 grudnia 1934 roku, o godzinie 10-ej z rana w sali posiedzeń Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie nieruchomość, położona we wsi i gminie Kiełczygłów, powiatu wieluńskiego, wydzielona z dóbr Kiełczygłów lit. A. i Wistki, przestrzeni jedna morga czyli 5 598 metr., na której znajdują się: budynek murowany z cegły na młyn jednopiętrowy z wysoką piwnicą pod papą niewykończony z przybudówką murowaną, studnia, 9 drzew rosnących owocowych, 30 drzew dzikich, płot i pół morgi kartofli.
Powyżej wymieniona nieruchomość w zastawie nie znajduje się, ma książkę hipoteczną w Wydziale Hipotecznym przy Sądzie Okręgowym w Piotrkowie, prawo własności zapisane jest czystym wpisem na imię Hieronima-Edwarda Drabińskiego i Edmunda-Wiktora Drabińskiego niepodzielnie. Nieruchomość obciążona jest długami na sumę 5.000 zł, z rygorami zapisanymi w dziale III wykazu, sprzedana będzie w całości w/g opisu z dnia 20 czerwca 1934 roku, na żądanie Stanisława Bijaka.
Licytacja rozpocznie się od sumy 1.250 zł., przyczem do przetargu dopuszczone będą osoby, które złożą vadjum w kwocie 10 proc. sumy szacunkowej.
Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Kalisz, dnia 20 września 1934 roku.
Nr. I. Km. 1158/34.
Komornik Władysław Tęsiorowski.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1935 nr 9

I. OBWIESZCZENIE.
Wydział Hipoteczny Sądu Okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że po śmierci niżej wymienionych osób toczy się postępowanie spadkowe, a mianowicie, po zmarłych:
5) Adamie Różyckim, właścicielu 2-ch dziesięcin 54 sążni kw. gruntu z kolonji Kiełczygłów N. II powiatu Wieluńskiego i placu przestrzeni 39 prętów z dóbr Kiełczygłów powiatu Wieluńskiego,
(...) Termin do regulacji powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 4 listopada 1935 roku w kancelarji Wydziału Hipotecznego Sądu Okręgowego w Piotrkowie, w którym to dniu osoby zainteresowane winny się stawić i zgłosić swoje prawa osobiście lub przez swych pełnomocników pod skutkami prekluzji.

Łowiec Polski 1935 nr 12

(—zet—) Od dłuższego czasu starostwo wieluńskie stara się ukrócić coraz bardziej rozpowszechniające się kłusownictwo, karząc bardzo surowo przyłapanych na gorącym uczynku kłusowników.
Ostatnio sąd starościński wydał wyrok na Tadeusza Pęciorka, mieszkańca wsi Kiełczygłów, skazujący go na 500 złotych grzywny i na 2 miesiące bezwzględnego aresztu za zabicie jelenia w czasie niedozwolonym.


Obwieszczenia Publiczne 1935 nr 33

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że po śmierci niżej wymienionych osób toczy się postępowanie spadkowe, a mianowicie, po zmarłych:
5) Adamie Różyckim, właścicielu 2 dziesięcin 54 sążni kw. gruntu z kolonji Kiełczygłów Nr. 11, powiatu wieluńskiego i placu przestrzeni 39 prętów z dóbr Kiełczygłów, powiatu wieluńskiego;

Termin do regulacyj powyższych postępowań spadkowych wyzna­czony został na dzień 4 listopada 1935 roku w kancelarji wydziału hipo­tecznego sądu okręgowego w Piotrkowie, w którym to dniu osoby interesowane winne się stawić i zgłosić swoje prawa osobiście lub przez swych pełnomocników pod skutkami prekluzji.


Echo Łódzkie 1935 wrzesień

Wieśniak nadział się na grabie.
Wypadek pod stogiem.
Wieluń 26-9. We wsi Kiełczygłów miał miejsce straszny wypadek. Olejniczak Władysław lat 21 zsuwając się ze stogu słomy nadział się dosłownie na ostry trzon grabi stojących pod stogiem.
Nieszczęśliwego w stanie b. groźnym przewieziono do szpitala W. W. św. w Wieluniu.

Echo Łódzkie 1936 wrzesień

SZMERY ZDRADZIŁY BANDYTÓW.
KRADZIEŻ WEKSLI NA SUMĘ 4.250 ZŁ.
WIELUŃ, 30. 9. — W godzinach nocnych do mieszkania Binczaka Rocha we wsi Kol. Kiełczygłów po otwarciu okna, dostali się nieujawnieni sprawcy, którzy usiłowali dokonać kradzieży.
Zbudzeni podejrzanymi szmerami domownicy spłoszyli włamywaczy, którzy strzelając na postrach z rewolwerów rzucili się do ucieczki pozostawiając naszykowany już łup w postaci tobołu z bielizną, garderobą itp.

Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 30

Wydział Hipoteczny przy Sądzie Grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że na dzień 18 lipca 1938 roku, wyznaczony został termin pierwiastko­wych regulacyj hipotek dla niżej wymienionych nieruchomości:
2) osady szkolnej położonej we wsi i gminie Kiełczygłów, należą­cej do gromady wsi Kiełczygłów, składającej się z ziemi o obszarze 1 ha 1380 m kw, drewnianego budynku szkolnego i innych zabudowań, ubez­pieczonych w P. Z. U. W. na ogólną sumę 5.090 złotych, nr Z. 1601 rep.
hip.;

Osoby interesowane, w oznaczonym wyżej terminie, winny zgłosić swoje prawa w kancelarii tutejszego Wydziału Hipotecznego, pod skut­kami prekluzji. 25/38.

Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 83
Łódzki Dziennik Urzędowy 1938 nr 13

Wydział Hipoteczny Sądu Okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, po śmierci niżej wymienionych osobach toczą się postępowania spadko­we, a mianowicie po zmarłych:
7) Adamie Różyczkim, właścicielu działki gruntu przestrzeni 331 sążni oraz współwłaścicielu działki gruntu przestrzeni 1076 sążni kw i drogi przestrzeni 339 sążni, wchodzących do składu dóbr Kiełczy­głów lit. A i Wistki, pow. wieluńskiego;
Termin do regulacyj powyższych postępowań spadkowych wyzna­czony został na dzień 20 stycznia 1939 roku w kancelarii Wydziału Hi­potecznego Sądu Okręgowego w Piotrkowie, w którym to dniu osoby zainteresowane winny się stawić i zgłosić swoje prawa osobiście lub przez pełnomocników, pod skutkami prekluzji. 511/38.

Gazeta Świąteczna 1938 nr 2984

Parafja Kiełczygłowska w powiecie wieluńskim pożegnała z wielkim żalem ukochanego proboszcza, ks. Antoniego Wróbla, gdyż zwierzchnie władze przeniosły go z Kiełczygłowa do Kromołowa pod Zawierciem. Ks. Wróbel pracował w Kiełczygłowie od chwili powstania parafji, to jest od roku 1924. Dzięki jego zabiegom stanął tu bardzo ładny kościół, plebańja z zabudowaniami, cementowe ogrodzenie naokoło cmentarza grzebalnego i murowana kaplica św. Rocha na miejscu starej, tam, gdzie niegdyś był kościół. Zakupiono też 3 nowe dzwony do kościoła, a dla parafji 10 morgów ziemi i 2 morgi ogrodu plebańji. Ks. Wróbel należał do wszystkich miejscowych stowarzyszeń i dopomagał im pracą i pieniędzmi. Wszystkie nowe nabytki parafjalne kosztowały zgórą 90 tysięcy złotych, co na 3 tysiące dusz liczącą parafję jest bardzo dużo. Pomimo to nie mamy ani grosza długu, a jeszcze sporo gotowizny w kasie. Budowniczemu naszej parafji nigdy tego nie zapomnimy. Wdzięczni parafjanie kiełczygłowscy Franciszek Różycki, R. Sołtysiak, Stanisław Pomykała.


Echo Łódzkie 1938 marzec

Mięso z potajemnego uboju
znaleziono w bóżnicy.
WIELUŃ, 19.3. — W Kiełczygłowie, pow. wieluńskiego, władze administracyjne łącznie z policją wykryły w tamtejszej bóżnicy poćwiartowane mięso, które jak się okazało pochodziło z nielegalnego uboju. Ponieważ właściciel owego mięsa nie został na razie ujawniony, spisany został protokół dozorowi bóżnicy.
 
Głos Chłopski 1948 nr 214

Zebrania aktywistów w powiecie wieluńskim
W niedzielę 25 lipca br. odbyły się w 14-tu punktach powiatu wieluńskiego zebrania aktywów Komitetów Gminnych Polskiej Partii Robotniczej.
W zebraniach tych brało udział 26 absolwentów Centralnej Szkoły PPR, którzy wygłosili w poszczególnych punktach referaty sprawozdawcze z uchwał Lipcowego Plenum KC. Referaty takie wygłosili: w Mopsku — tow. Gulowski Marian, Olewinie — tow. Wajdzaszyk Stanisław, Praszce tow. Rybicki Józef, Kuźnicy Grabowskiej — tow. Starzec, Lututowie — tow. Pażnik, Dzieczkowicach — tow. Wolniewiak Józef, Skomlinie — tow. Brudys Oskar, Bolesławcu— tow. Marek Stefan; Galewicach i Wieruszowie — tow. Zawadzki Marian, Kiełczygowie — tow. Banach i Działoszynie — tow. Sokół.
W dyskusji brała udział znaczna część członków Komitetów Gminnych, wypowiadając swoje uwagi na temat ośrodków maszynowych, elektryfikacji wsi, Spółdzielń „Samopomoc Chłopska" oraz bogaczy wiejskich i spraw organizacyjnych partii.
Po dyskusji uchwalono rezolucje wyrażające solidarność z uchwałami Plenum lipcowego oraz potępiające zamach na sekretarza Włoskiej Partii Komunistycznej tow. Togliatti‘ego.  

Głos Chłopski 1948 nr 215 

Szpitalnictwo w powiecie wieluńskim
W powiecie wieluńskim znajdują się trzy szpitale: szpital powiatowy w Wieluniu ze 140 łóżkami, szpital wiejski w Wieruszowie z 26 łóżkami i gminny — w Lututowie także z 26 łóżkami. W ubiegłym roku — jak donosiliśmy — przystąpiono do budowy nowego szpitala powiatowego na 250 łóżek.
W Wieluniu znajduje się także Obwodowy Ośrodek Zdrowia, posiadający poradnię ogólną, przeciwweneryczną, przeciwgruźliczą, międzyszkolną poradnię dentystyczną i poradnię dla matki i dziecka wraz z kuchnią mleczną.
Okręgowy Ośrodek Zdrowia znajduje się w Praszce, prowadzi on wszystkie wyżej wymienione poradnie za wyjątkiem międzyszkolnej poradni dentystycznej. Taki sam ośrodek istnieje w Działoszynie. Ośrodki Zdrowia w Wieruszowie i Bolesławcu prowadzą wszystkie poradnie za wyjątkiem dentystycznej i stacji opieki nad matką i dzieckiem. W Osjakowie Ośrodek prowadzi poradnie przeciwweneryczną, przeciwjagliczną i ogólną. W Lututowie ze względu na brak pomieszczenia Ośrodek prowadzony jest w gabinecie lekarza miejscowego. W Czarnożyłach istnieje punkt sanitarny prowadzony przez Obwodowy Ośrodek Zdrowia. We wszystkich tych ośrodkach udziela się bezpłatnych porad oraz stosuje się zabiegi w zakresie małej chirurgii i w zakresie zwalczania chorób społecznych.
Powiat obsługiwany jest przez 10-ciu lekarzy, w tym jednego chirurga i 9-ciu internistów, 4-ch lekarzy dentystów, 16-cie położnych, 6 felczerów, 11 pielęgniarek kwalifikowanych, 10 techników dentystycznych, 2 kontrolerów sanitarnych i 2 dezynfektorów. Przeciętnie przypada na jednego lekarza 17.622 osoby.
Powiat wieluński posiada 14 aptek, w tym w Wieluniu trzy i po jednej w Bolesławcu, Osjakowie, Sokolnikach, Lututowie, Skomlinie, Praszce, Wieruszowie, Kiełczygowie, Kraszewicach, Działoszynie i Rudnikach.
Jeżeli chodzi o choroby, to najczęściej występuje gruźlica, jaglica i inne choroby oczne. Skutkiem prowadzenia akcji uświadamiającej „W“ wzrosła frekwencja w poradniach przeciwwenerycznych. Jako objaw dodatni należy zanotować fakt, iż choroby zakaźne w powiecie zanikają i w roku ubiegłym został wobec tego zniesiony przymus szczepienia przeciwko durowi brzusznemu i czerwonce. Od 1946 roku nie zanotowano ani jednego wypadku tyfusu plamistego. Występują tylko sporadyczne wypadki duru brzusznego o lekkim przebiegu, co jest wynikiem przeprowadzenia masowych szczepień w roku 1946-47.
W lipcu roku bieżącego czynny był przy szpitalu w Wieluniu sezonowy oddział oczny, tzw. „czołówka okulistyczna", która przeprowadziła 130 operacji katarakty i 116 innych operacji, w tym 79 operacji przeciwjaglicznych oraz udzieliła 3574 porad. Podkreślić należy, że powiat wieluński nie posiadał nigdy okulisty. Pożądane byłoby więc zorganizowanie chociażby na okres trzech miesięcy sezonowego oddziału ocznego, (poprzedni trwał jeden miesiąc).    (Zch)

Dziennik Łódzki 1948 nr 230

Zmiana granic gmin w powiecie wieluńskim.
Podział administracyjny pow. wieluńskiego ulegnie w najbliższych miesiącach zmianie. W związku z zamierzoną reorganizacją — połowa gminy Sokolniki będzie włączona do gminy Mokrsko, pozostała zaś część do gminy Dietrzkowice. Zmieni również granice gmina Czastrów, której teren ulegnie zwiększeniu a gmina Kiełczygłów wejdzie do gminy Ciełkowice.
 
Głos Chłopski 1948 nr 327 

Czytelnicy piszą
Niezdrowe stosunki w kiełczygłowskiej spółdzielni
Wiadomo jest powszechnie, że w spółdzielni można kupić cukier, czy sól, nawozy albo naftę. Ostatecznie również i „ćwiartkę" wódki. Ale, że spółdzielnia może być zamieniona w nocny lokal, to się chyba nikomu nie śniło. Tymczasem tak właśnie postąpił zarząd Spółdzielni Gminnej Samopomoc Chłopska w Kiełczygłowie.
Ostatnia „popijocha" rozpoczęła się we wtorek 16 listopada. Sproszono gości, byli i gospodarze. Między innymi był Matuł Włodzimierz (sekretarz spółdzielni), Mendak Kzimierz (gospodarz spółdzielni) i Mielczarek Kazimierz. "Z gości" na wzmiankę zasługuje Majewski Stanisław i Grzejdziak Mieczysław.
Gdy wybiła północ gospodarze zarządu i dostojni goście zaczęli zanieczyszczać ściany, a po północku wszyscy solidarnie pływali w rynsztoku.
Pisaliśmy o tym żartobliwie, ale prawdę mówiąc to się płakać chce, że tacy „panowie" rządzą spółdzielnią. Przecież to po prostu wstyd. Powiatowy Zarząd Gminnych Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Wieluniu winien zająć się tą sprawą i wyciągnąć odpowiednio konsekwencje.
Jeżeli już mowa o spółdzielniach to warto wspomnieć i o spółdzielni w Wioruszowie.
Zarząd tej spółdzielni jest nadzwyczaj pobożny i postanowił dać na kościół 80 tysięcy zł. Z wnioskiem wystąpili dwaj przezacni i bogobojni członkowie zarządu: Jagielski Leon i Sroka Antonia. Sądziłby kto może, że kościół jest zniszczony! Bynajmniej! Może spółdzielnia ma za dużo pieniędzy. Też nieprawda!
Jan Pisarek.



Dziennik Łódzki 1951 nr 37

Chłopi
woj. łódzkiego przodują
WARSZAWA. — Z województw: łódzkiego i rzeszowskiego nadeszły pierwsze meldunki o zakończeniu wpłat zaliczki na podatek gruntowy i FOR przez poszczególne gromady, a nawet całe gminy.
Pierwsi w kraju wpłacili zaliczkę jeszcze przed końcem stycznia rb. chłopi z 13 gromad, gm. Kiełczygłów pow. wieluńskiego. woj. łódzkiego. Większość gromad wykonała także przed terminem swe zobowiązania dotyczące odstawy zboża na rok 1950-51.
O przedterminowym uregulowaniu należności podatkowych FOR zameldowali również, chłopi gromad Mokracz i Zawada, gm. Łękawa pow. piotrkowskiego oraz grom. Wola Magierowa, gm. Góra, pow. Rawa-Mazowiecka.

Dziennik Łódzki 1961 nr 208

Dzieci z Kiełczygłowa
uczyć się będą
w Szkole Tysiąclecia
Wczoraj w Kiełczygłowie, pow. pajęczański, odbyła się uroczystość otwarcia nowej, pięknej szkoły Tysiąclecia. Jest to nowoczesny, kolorowy gmach zbudowany systemem pawilonowym, o kubaturze 9.000 m sześć. Przestronne widne korytarze, natryski, sala gimnastyczna, gwarantują, że 300 dzieci, które znajdą tu pomieszczenie na naukę, będą mogły nie tylko dobrze się uczyć, lecz, także bawić i wypoczywać.
Na uroczystość przybyli: I sekretarz KW PZPR Stefan Jędryszczak, przewodniczący Prez. WRN Franciszek Grochalski, przewodniczący WK FJN Ryszard Świątkowski, przedstawiciele władz powiatowych, dziatwa szkolna oraz licznie zgromadzona ludność Kiełczygłowa i okolicznych wiosek.
Witając przybyłych gości, przewodniczący Prez. PRN Eugeniusz Wieczorek podziękował w imieniu miejscowego społeczeństwa władzom wojewódzkim za pomoc okazaną przy budowie szkoły.
-To bardzo dobrze — powiedział zabierając głos, I sekretarz KW PZPR Stefan Jędryszczak — że szkole nadano imię Hanki Sawickiej. Dzieci powinny pamiętać o tej pięknej postaci, o dziewczynie, która swe życie oddała za władzę ludową.
Otwarcia szkoły dokonał przewodniczący Prez. WRN Franciszek Grochalski, przecinając wstęgę i wręczając klucze kierownikowi nowej szkoły. Odświętnie ubrane dzieci i społeczeństwo gromady szczelnie zapełnili budynek.
-Jak Kiełczygłów Kiełczygłowem — zwierzył się jeden z uczestników uroczystości — czegoś tak pięknego, jak nowa szkoła nie widzieliśmy.
Kat.

Dziennik Łódzki 1964 nr 111

BUDUJĄ DROGĘ DO PAJĘCZNA
Mieszańcy GRN Kiełczygłów i GRN Siemkowice w pow. pajęczańskim, ogłosili wczorajszy dzień — rocznicę zwycięstwa nad hitleryzmem — dniem pracy społecznej.
Realizując podjęte na cześć IV Zjazdu Partii i 20 rocznicy PRL zobowiązania, mieszkańcy wsi z obu gromad przystąpili wczoraj do budowy kolejnego, około 10 km odcinka drogi na trasie Pajęczno-Mokre.
Inną drogę: na odcinku Pajęczno—Siemkowice, wykonaną przez mieszkańców tej gromady w czynie społecznym, przekazano już do użytku 1 maja. Warto wspomnieć, że przy budowie tej drogi mieszkańcy wsi Łukomierz wykonali w 300 proc. swe zobowiązanie na cześć XX-lecia PRL.

M. Kr.

Dziennik Łódzki 1974 nr 186

W Kiełczygłowie pow. Pajęczno kierowca "Żuka" Franciszek T. potrącił jadącą na rowerze Zenobię B., która raptownie wyjechała na jezdnię. Poszkodowaną kobietę przewieziono do szpitala.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz