-->

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Osmolin

Osmolin, część wsi Dzierlin i Charłupia Mała w gminie Sieradz.

 Osmolin 1929 r. 

  Osmolin 1992 r.  

Łódzki Dziennik Urzędowy 1923 nr 36

Zawiadomienie.
Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie zawiadamia wierzycieli sum hipotecznych, oraz osoby, mające ujawnione swe prawa w dziale III wykazu hipotecznego dóbr ziemskich: „Wilamów", "Kolonia Dzierlin", „Osada Byk", "folwark Wincentowo",„Część majątku Dzierlin A. B.", „Dzierlin część lit. A. B.", „Osmolin Dzierliński", „Łąki Kazimierzowskie", „Ostrów", położonych w powiecie Sieradzkim, „Stróża", „Cielętniki", w powiecie Radomskowskim, „Głuchów" w powiecie Tureckim i „Chwalęcice" w powiecie Kaliskim, że w dniu 26 września 1923 roku o godz. 9 rano na jawnem posiedzeniu Okręgowej Komisji Ziemskiej w Piotrkowie (w lokalu tejże Komisji, ulica Bykowska Nr. 77) rozpoznawana będzie sprawa dobrowolnej likwidacji serwitutów, obciążających majątek Wilamów, oraz sprawy przymusowej likwidacji serwitutów, obciążających majątki: Kolonja Dzierlin, osada Byk, Wincentowo, część majątku Dzierlin A. B., Dzierlin część lit. A. i B., Osmolin Dzierliński, Łąki Kazimierzowskie, Ostrów, Stróża, Cielętniki i Głuchów, tudzież w tymże dniu i czasie na posiedzeniu niejawnem sprawa dobrowolnej likwidacji serwitutów, obciążających majątek Chwalęcice.
Wymienione osady, o ile życzą sobie brać udział w akcji likwidacji łącznie ze stronami, winny zawiadomić Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie o miejscu swego zamieszkania, oraz stawić się na posiedzenie Okręgowej Komisji Ziemskiej.
Piotrków, dnia 11 września 1923 r.
Prezes (—) Dzierzbicki.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1923 nr 49

Zawiadomienie.
Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie zawiadamia wierzycieli sum hipotecznych, oraz osoby, mające ujawnione swe prawa w dziale III wykazu hipotecznego dóbr ziemskich: Dobra, cześć lit. A. B. C. D., Rogóźno, położonych w powiecie Łaskim, Jedlno, Przerąb, Struża w powiecie Radomskowskim, Napruszewo, Wilczyno-Podole i Wilczyno-Kopiec w powiecie Słupeckim, Głuchów w powiecie Tureckim, Gosławice w powiecie Konińskim, osada młynarska Ruta w powiecie Łódzkim, Dzierlin część lit. A. B., Dzierlin A. B., kolonja Dzierlin, Osmolin Dzierliński, folwark Wincentowo, Łąki Kazimierzowskie i osada Byk w powiecie Sieradzkim, że w dniu 5 stycznia 1924 roku o godzinie 9 rano na posiedzeniu Okręgowej Komisji Ziemskiej w Piotrkowie (w lokalu tejże komisji ulica Bykowska Nr. 77) rozpoznawane będą sprawy przymusowej likwidacji serwitutów, obciążających majątki Dzierlin część lit A. B., Dzierlin A. B., kol. Dzierlin, Osmolin Dzierliński, folwark Wincentowo, Łąki Kazimierzowskie, osada Byk, Gosławice, Wilczyno-Podole, Wilczyno-Kopiec, Rogóźno, Przerąb, Napruszewo, Głuchów i Struża oraz sprawy dobrowolnej likwidacji serwitutów, obciążających majątki: Jedlno, osada młynarska Ruta i Dobra część lit A. B. C. D.
Wymienione osoby o ile życzą sobie brać udział w akcji likwidacji łącznie ze stronami, winny zawiadomić Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie o miejscu zamieszkania, oraz stawić się na posiedzenie Komisji Ziemskiej.
Piotrków, dnia 14 grudnia 1923 r.
Prezes (—) Podpis.

Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 7 listopada 1929 roku
11213. "Wojciech Simiński", sklep spożywczy ze sprzedażą mięsa i wyrobów mięsnych w Osmolinie, gminy Charłupia - Mała, powiatu sie­radzkiego. Istnieje od 1929 roku. Właśc. Wojciech Simiński, zamieszkały w Osmolinie.

Echo Sieradzkie 1932 20 grudzień

POJEDYNEK STRZELECKI.
Związek Legjonistów Polskich Oddział w Sieradzu przyjmując wyzwanie ob. Stanka Mieszysława wpłaca na ręce Związku Strzeleckiego w Sieradzu 20 złotych i jednocześnie wyzywa na pojedynek strzelecki pozostawiając wysokość kwot do uznania, następujące, osoby:
Dobieckiego Artura-senator w Biskupicach, Brzezińskiego Antoniego z Osmolina, Czapskiego Władysława z Dzierlina, (...) Franciszka Kiełbaskę z Nowej-Wsi, (...) Franciszka Wrońskiego sekretarza gm. Godyniec, (...) Władysława Kurzawę oglądacza mięsa w Wróblewie, (...) Hipolita Neugebauer leśnictwo Piaski, Tomasza Kołodziejczyka, wójta gm. Bartochów,(...) Stanisława Sidoruka z Monic, (...) p. Paszewskiego administratora maj. Biskupiec (...) Józefa Olbińskiego pomoc. sekret. gm. Gruszczyce, Franciszka Hamnego prezesa Koła B. B. W. R. gm. Klonowa, J. Wilczyńskiego pomoc. sekret. gm. Klonowa, Michała Rawickiego, naczelnika Ochot. Straży Poż. w Klonowej, Stanisława Ludwiczaka Naczel. Straży Poż. w Wojkowie, Nierychlewskiego naczel. Straży Poż. w Żelisławiu gm. Gruszczyce, Jana Seweryna właść. sklepu w Wojkowie, Piotra Kuborę właść. sklepu w Wojkowie, (...) Jana Przezaka, wójta gm. Klonowa.
Pieniądze wpłacać można również bezpośrednio w administracji "Echa Sieradzkiego" w Sieradzu lub na P. K. O. Nr. 65 99 z dopiskiem: "Na orkiestrę dętą Strzelca w Sieradzu".

Echo Sieradzkie 1933 29 sierpień

SKRADZIONO.
W nocy na 23 sierpnia br. następujące weksle in blanco;
1) 1 na 200 zł. podpisał Antoni Królewiak. 2) 1-na 200 zł. podpisał Antoni Ślipek, 3) 2 po 500 zł. podpisał Józef Jasiński. 4) — 1na 200 zł. podpisał Józef Dubiak. 5) 1 na 1000 zł. podpisał Stanisław Świniarski, 6) 1 na 300 zł. i 1 na 500 zł podpisał Aron Fliderbaun. 7) 1 na 300 zł. i 1 na 200 zł podpisał Piotr Jarominek, żyrował Antoni Wrombel, 8) 1 na 300 zł. podpisał Dubiak Antoni. 9) 1 na 100 zł. podpisał Józef Kikowski 10) 1 na 1000 zł. podp. Kaz. Świniarski, żyrował Stanisław Świniarski. 11) 4 weksle po 1000 zł., 2 po 500 zł., i 1 na 300 zł. podp. Roman Szultenbach.
Powyższe weksle unieważniam i ostrzegam przed nabyciem.
Stanisław Świniarski wieś Osmolin gm. Charł. Mała.

Echo Sieradzkie 1933 16 październik

BUDOWA 7 KL. SZKOŁY POWSZ.
W DZIGORZEWIE.
W związku z zatwierdzeniem 7 kl. szkoły powsz. we wsi Dzigorzewie Komitet budowy przystąpił już do pracy.
Uzyskany za wydzierżawione polowanie cegłę 50000 szt. sprowadzono na plac budowy a potrzebną jeszcze ilość zakupiono w cegielni "Osmolin" u p. Ant. Brzezińskiego.
Budowa gmachu rozpoczęta będzie w najkrótszym czasie.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
V. Obszar gminy wiejskiej Charłupia-Mała dzieli się na gromady:
3. Dzierlin, obejmującą: wieś Dzierlin, kolonję Dzierlin, folwark Dzierlin, Osmolin- Dzierliński folwark.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
 
Głos Chłopski 1948 nr 173

Z frontu elektryfikacji
Nowe wsie przyłączono do sieci
W ostatnich miesiącach zelektryfikowany został szereg wsi w powiatach województwa łódzkiego. W powiecie sieradzkim zelektryfikowana została wieś Brzeźno, Podrybnice i Bronisławów, w pow. łaskim wieś Buczek, w pow. brzezińskim wieś Olsza i Jerzów.
W ostatnich dniach przyłączona została do sieci wieś Charłupia Mała i Osmolin, w powiecie sieradzkim, a rozpoczęto pracę we wsi Tum, w powiecie łęczyckim. (...)

Letniki Włyń / Polesie

Letniki Włyń, osada w gminie Warta. Obecnie nazwa nie występuje na mapach.

 Letniki Włyń 1929 r. 

1992 r.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
 XII. Obszar gminy wiejskiej Rossoszyca dzieli się na gromady:
6. Rossoszyca, obejmującą: rudunek Józefów-Wiktorów, wieś Miedze, wieś Rossoszyca, wieś Rossoszyca Poduchowna, folwark Rossoszyca, Rossoszyca-Wyciągi, Rossoszyca- Klin, kolonję Rossoszyca-Dębina, kolonję Rossoszyca-Nowiny, Rossoszyca-Papajka, kolonję Rossoszyca-Podmogilno, wieś Ulesie, Włyń-Polesie III. letnisko.
7. Włyń, obejmującą: wieś Włyń, osadę młyń. Włyń, osadę Bugaj Włyń, polesie II. letn. Włyń, polesie II. A. letn. Włyń, polesie II. B. letn. Włyń, kolonję Włyń I, kolonję Włyń II, kolonję Włyń III, kolonję Włyń Polesie IV.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda


Zapusta

Zapusta, część wsi Chojne w gminie Sieradz.

 Zapusta 1929 r. 


  Zapusta 1992 r.  


Dziennik Warszawski 1873 nr 82

N. D. 1875. Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu.
 Zawiadamia wszystkich interesowanych głównie wierzycieli hypotecznych, niemających obranego zamieszkania prawnego, a z pobytu niewiadomych, poniżej przy każdych dobrach na których ich wierzytelności, prawa lub ostrzeżenia są zamieszczone, imiennie wyszczególnionych, że dobra takowe jako zalegające w opłacie rat Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu należnych, wystawione są na pierwszą przymusową sprzedaż przez licytację publiczną w m. Kaliszu w gmachu Sądowym przy ulicy Józefiny położonym, w kancelarji Rejenta wyznaczonego lub jego zastępcy odbyć się mającą a w szczególności co do dóbr:
Bogumiłów do których należą osada Zapusta i Karczma Zuglina, z wszystkiemi przyległościami i przynależytościami w okręgu Sieradzkim położonych, zalegających w opłacie rat Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu przynależnych rs. 640 kop. 50 l /2. Sprzedaż odbywać się będzie przed Rejentem Wilehelmem Grabowskim dnia 5 (15) Września 1873 r. Vadium do licytacji oznaczone zostało na rs. 1,200. Licytacja rozpocznie się od sumy rs. 14,476.
Zawiadomienie to ogłasza się dla niewiadomych z pobytu i niemających w hypotece obranego zamieszkania prawnego: 1. Filipiny z Kleszczyńskich, Bielskiej wdowy, z powodu wpisu na rzecz jej w dziale III pod Nr. 12 mieszczącego się. 2. Zuzanny z Deutscherów Poznańskiej, żony doktora Dawida Poznańskiego, wierzycielki hypotecznej dóbr Bogumiłów. Niewiadomych z imion nazwisk i pobytu 3-ch SS-ów Cecylji Kłoszowskiej żony Franciszka Kłossowskiego Pisarza magazynu Solnego w Sieradzu, 4 osób którym działami przeznaczoną zostanie reszta zahypotekowana szacunku dóbr tych, wierzycieli hypotecznych dóbr Bogumiłów.
Sprzedaże wzmiankowane odbędą się w terminach powyżej oznaczonych, poczynając od godziny 10-ej z rana, w obec Delegowanego Radcy Dyrekcji Szczegółowej, gdyby zaś Rejent przed którym sprzedaż ma się odbywać, był przeszkodzonym, licytacja rozpocznie się przed innym Rejentem który go zastąpi.
Vadium do licytacji złożyć się mające, winno być w gotowiźnie, która wszakże zastąpioną być może Listami Zastawnemi lub Likwidacyjnemi, lecz w takiej ilości, jaka podług Kursa Giełdowego wyrównywać będzie cyfrze gotowizną oznaczonej.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia we właściwych Księgach wieczystych w Biurze Dyrekcji Szczegółowej Kaliskiej.
W razie niedojścia do skutku powyższej sprzedaży dla braku licytantów, druga i ostateczna sprzedaż od zniżonego szacunku odbytą będzie bez nowych dalszych doręczeń, w terminie jaki Dyrekcja Szczegółowa oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi. (Art. 25. Postanowienia Rady Administracyjnej z d. 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r.)
Kalisz d. 3 (15) Marca 1873 r.
Prezes Załuskowski
Pisarz, Bierzyński.

Dziennik Warszawski 1873 nr 176

N. D. 5028. Pisarz Trybunału Cywilnego, w Kaliszu.
Stosownie do art. 682 K. P. S. wiadomo czyni: iż na żądanie Maurycego Mamroth Bankiera w m. gubernialnem Kaliszu zamieszkałego, a zamieszkanie prawne do tego interesu i całego postępowania subhastacyjnego u Walerjana Oborskiego Patronu przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu sobie obierającego, w poszukiwaniu sumy rs. 432 Listami Zastawnemi i gotowizną rs. 1170 z procentami od Zygmunta Bielskiego właściciela dóbr Bogumiłowa, tamże w Okręgu Sieradzkim zamieszkałego, protokołem Komornika Trybunału Romualda Pinowskiego z d. 5 (17) Maja 1873 r. zajęte na przymusowe wywłaszczenie zostały.
DOBRA ZIEMSKIE
Bogumiłów składujące się z folwarku dominialnego i wsi uwłaszczonej Bogumiłów, Osady Zupusta, karczmy wśród wsi położonej i karczmy Zaglina zwanej, z wszelkiemi przyległościami i przynależytościami, położone w Parafji Sieradz, gminie Bogumiłów Okręgu i powiecie Sieradzkim gubernji Kaliskiej, odległe od miasta Sieradza wiorst 5. Zabudowania mają: dwór z cegły palonej, ogród owocowy i warzywny, kloaka, drwalnik, stajnia, spichrz, owczarnia, stodoła, gorzelnia z cegły nieczynna bez żadnych apparatów, kuchnia, dwa czworaki, karczma, kuźnia, stawy zarybione, studnia.
Przy trakcie jest karczma Zaglina zwana, przy której jest stajnia zajezdna, które wraz z gruntem mórg 7 są w zastawnem posiadaniu Wojciecha Kicińskiego.
Dalej jest dom czworak zwany, chlewy, dom dwojak, po bokach z obórkami,w których mieszkają, Stanisław Rembek, Jakób Tataja, Kazimierz Niewidomy, Tomasz Gierłowski, Tomasz Grzeliński i Marcin Kołab, a barak w blizkości zajmuje Stanisław Piestrzyński, wszyscy zajmują się rudowaniem i mając dodane kawałki gruntu odrabiają po dwa dni w tygodniu.
Z dóbr tych 4 morgi 280 prętów gruntu wraz z domem, za kontraktem urzędowym właściciel Bielski sprzedał Bogumiłowi i Konstancji małżonkom Górnickim, zaś łąki mórg 30 prętów 224 należy do sąsiednich dóbr Sokołowa.
Dobra te mają ogólnej rozległości około włók 31 i grunta należą do Klasy II, III i IV lasu niema, tylko pozastałe pieńki po wyciętym. Pastwisko włościanom służy na przestrzeni morgów 87 wspólnie z dworskim. Inwentarz jest żywy i martwy. Podatków opłaca się rocznie rs. 364 k. 87.
Obszerniejszy opis zajętych dóbr znajduje się w protokóle u popierającego sprzedaż Patrona Oborskiego i w biórze Pisarza Trybunału Cywilnego w Kaliszu, gdzie również zbiór, objaśnień i warunków przejrzany być może.
Akt zajęcia doręczony Wójtowi gminy Bogumiłów Klemensowi Raczyńskiemu w Monicach i Pisarzowi Sądu Pokoju Okręgu Sieradzkiego Wincentemu Smolińskiemu d. 8 (20) z Maja 1873 r.; wniesiony do księgi wieczystej dóbr Bogumiłowa d. 12 (24) Maja 1873 r., a do księgi zaregestrowań d. 24 Maja (5 Czerwca)1873 r.
Sprzedaż zajętych dóbr odbywać się będzie na audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu w miejscu zwykłych posiedzeń przy ulicy Józefina.
Po odbyciu trzech publikacji warunków d. 11 (23) Lipca, 25 Lipcu (6 Sierpnia) i 8 (20) Sierpnia 1873 r., termin do przygotowawczego przysądzenia na d. 18 (30) Września 1874 r. godz. 10 z rana wyznaczony został, na którym licytacja rozpocznie się od sumy rs. 12,000.
Kalisz d. 9 (21) Sierpnia 1873 r.
Morawski za Pisarza.

Dziennik Warszawski 1874 nr 213

N. D. 6122. Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu. Zawiadamia wszystkich interesowanych a głównie wierzycieli hypotecznych, niemających obranego zamieszkania prawnego, a z pobytu niewiadomych, poniżej przy każdych dobrach na których ich wierzytelności, prawa lub ostrzeżenia są zamieszczone imiennie wyszczególnionych, że dobra takowe, jako zalegające w opłacie rat Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu należnych, wystawione są na pierwszą przymusową sprzedaż przez licytację publiczną w mieście Kaliszu w gmachu Sądowym przy ulicy Józefina położonym, w kancelarji Rejenta wyznaczonego lub jego zastępcy odbyć się mającą w szczególności co do dóbr:
1. Dobra Bogumiłów do których należą osada Zapusta i karczma Żaglina z wszystkiemi przyległościami i przynależytościami w okręgu Sieradzkim położonych. Zalegających w opłacie rat Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu przynależnych rs. 642 kop. 22. Sprzedaż odbywać się będzie przed Rejentem Wilchelmem Grabowskim dnia 3 (15) Marca 1875 roku. Vadium do licytacji oznaczone zostało na rs. 1200. Licytacja rozpocznie się od sumy rs. 14,476.
Zawiadomienie to ogłasza się dla 1º niewiadomej z pobytu i niemającej w hypotece obranego zamieszkania prawnego Zuzanny z Deutscherów Poznańskiej, żony doktora Dawida Poznańskiego, 2º dla niewiadomych z imion, nazwisk i pobytu SS-ów Cecylji Kłossowskiej żony Franciszka Kłossowskiego Pisarza Magazynu Solnego w Sieradzu wierzycieli hypotecznych dóbr Bogumiłów.
Sprzedaże wzmiankowane odbędą się w terminach powyżej oznaczonych, poczynając od godziny 10-ej z rana, w obec delegowanego Radcy Dyrekcji Szczegółowej. Gdyby zaś Rejent przed którym sprzedaż ma się odbywać był przeszkodzonym, licytacja rozpocznie się przed innym Rejentem, który go zastąpi.
Vadium do licytacji złożyć się mające winno być w gotowiźnie, która wszakże zastąpioną być może listami zastawnemi lub likwidacyjnemi lecz w takiej ilości, jaka podług kursu Giełdowego wyrównywać będzie cyfrze gotowizną oznaczonej.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia w właściwych księgach wieczystych i w biórze Dyrekcji Szczegółowej Kaliskiej.
Wrazie nie dojścia do skutku powyższej sprzedaży dla braku licytantów, druga i ostateczna sprzedaż od zniżonego szacunku odbytą będzie bez nowych dalszych doręczeń, w terminach jakie Dyrekcja szczegółowa oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi. (Art. 25 Postanowienia b. Rady Administracyjnej z d. 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r.)
Kalisz d. 18 (30) Września 1874 r.
Prezes Chełmiński.
Pisarz Bierzyński.

Dziennik Warszawski 1874 nr 242

N. D. 7146. Pisarz Trybunału Cywilnego w Kaliszu.
Zawiadamia, iż na żądanie Doroty z Lewinów Oppenheim, Haima Oppenheima małżonki przy asystencji swego męża działającej, w mieście Kaliszu zamieszkałej, a zamieszkanie prawne do interesu u Aleksandra Czyńskiego Patrona Trybunału w Kaliszu w temże mieście zamieszkałego, obrane mającej, wystawione zostały na sprzedaż w drodze relicytacji
DOBRA ZIEMSKIE
Bogumiłów*, położone w okręgu i powiecie Sieradzkim, Gubernji Kaliskiej, a należące do gminy Bogumiłow parafji Sieradzkiej, które w drodze przymuszonego wywłaszczenia na licytacji w dniu 25 Stycznia (6 Lutego) 1874 r. odbytej, nabył na własność Walerjan Oborski Patron przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu, lecz gdy wedle świadectwa Pisarza Trybunału z dnia 22 Lutego (6 Marca) r. b. nowonabywca nie dopełnił warunków licytacyjnych, przeto rozwiniętą, zostiła relicytacja tych dóbr na żądanie Wincentego Jasińskiego wierzyciela hypotecznego, który gdy dalszego popierania relicytacji zaniechał, Dorota z Lewinów Oppenheim wyrokiem Trybunału tutejszego w dniu 8 (20) Października r. b. zapadłym, podstawioną została do dalszego prowadzenia relicytacji dóbr Bogumiłowa. Na podstawie przeto pomienionego wyroku, oraz świadectwa Pisarza Trybunału z dnia 14 (26) Października r. b. powtórna sprzedaż na koszt i ryzyko nowonabywcy Walerjana Oborskiego następuje.
Sprzedaż ta odbywać się będzie na audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu w Pałacu Sądowym przy ulicy Józefina posiedzenia swe odbywającego, a pierwsze ogłoszenie warunków tej sprzedaży nastąpi na posiedzeniu tegoż Trybunału w dniu 15 (27) Listopada r. b. 1874 r. godzinie 10 z rana. Licytacja rozpocznie się od sumy rs. 17056 jako 2/3 czyści szacunku przez nowonabywcę na licytacji postąpionego.
Vadjum w sumie rs. 2000 jest wymagalne w monecie stały kurs w kraju mającej.
Warunki licytacyjne przejrzane być mogą u podpisanego Pisarza Trybunału i Patrona Czyńskiego w Kaliszu zamieszkałego.
Kalisz d. 14 (26) Października 1874 r.
Skoczyński.
W dniu dzisiejszym po odbyciu pierwszej publikacji warunków licytacyjnych, termin do drugiej publikacji, a zarazem do odbycia przygotowawczego przysądzenia tych dóbr na dzień 29 Listopada (11 Grudnia) 1874 r. godzinę 10 z rana oznaczonym został.
Skoczyński.

* do dóbr należą osada Zapusta i karczma Żaglina

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
III. Obszar gminy wiejskiej Bogumiłów dzieli się na gromady:
3. Chojne, obejmującą: kolonję Bocianiec-Chojne, kolonję Borzewisko, wieś Chojne, folwark Chojne, kolonje Chojne-Poduchowne, kolonje Ignacew-Chojne, osadę Leśna-Chojne, kolonję Marjanka-Chojne, kolonję Zapusta-Chojne.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda



Kazanka

Kazanka, część wsi Gruszczyce w gminie Błaszki.

 Kazanka 1929 r. 

  Kazanka 1992 r.  

Klekoty

 Klekoty, część wsi Sudoły w gminie Błaszki.

  Klekoty 1929 r. 


   Klekoty 1992 r.  


Ziemia 1926 nr. 13/14

Przegląd Archeologiczny, czasopismo poświęcone archeologii przedhistorycznej i numizmatyce średniowiecznej. Organ Pol. Tow. Prehistorycznego i Komisji Archeologicznej T. P. N. w Poznaniu. Redaktor Józef Kostrzewski. Tom II, zesz. 3 (rocznik 6), 1924, 4-o, str. 6 nl. + 259 — 332. Zeszyt powyższy kończy tom II zasłużonego dla nauki wydawnictwa; został on poświęcony prof. dr. Włodz. Demetrykiewiczowi ku uczczeniu 40-lecia jego pracy naukowej. Redakcja podała krótki rys życia i zasług Jubilata oraz wyczerpującą bibljografję Jego prac naukowych, obejmujących 37 pozycyj. Nader ważny opis „Kurhanów z II-go okresu epoki bronzowej w okolicy Krotoszyna i Ostrowa" w Wielkopolsce podał J. Kostrzewski. Niemniejszej też wagi jest artykuł Z. Zakrzewskiego „Kurhany z II-go okresu epoki bronzowej we wsi Jasionna-Klekot, w pow. sieradzkim, wojew. łódzkiem". Co bardzo atoli podlegnąć powinno dyskusji, to t. zw. przez autora rekonstrukcja zabytków, polegająca na tem, że „usypano na tem samem miejscu, na którem wznosiły się dawne kurhany, dwa nowe, odpowiadające zupełnie tamtym pod względem kształtu i rozmiarów"...

Dziennik Łódzki 1946 nr 284

Zabytki kultury prasłowiańskiej
w woj. łódzkim Osady sprzed 34 wieków — Cmentarzyska popielnicowe — Żona musiała umrzeć wraz z mężem — Ozdoby ze złota w epoce brązu.
Pod kierownictwem wybitnego archeologa prof. Konrada Jażdżewskiego, dyrektora Miejskiego Muzeum Prehistorycznego w Łodzi, przeprowadzono w ciągu letnich miesięcy szereg ciekawych badań prehistorycznych i wykopaliskowych.
(...)  Najbardziej obfitujące w wyniki były prace przy rozkopywaniu stanowiska przy wsi Łubna opodal miasteczka Błaszki, w pow. sieradzkim. Stanowisko to nosiło dawniej nazwę Jasionna — Klekot. Rozkopano tu i zbadano 25 kurhanów cmentarnych, pochodzących z okresu kultury -trzynieckiej, a więc jak już podawaliśmy, na 15 — 13 stuleci przed narodzeniem Chrystusa. W odkrytych grobach znaleziono szkielety ułożone parami co pozwala przypuszczać, że po śmierci męża, pozbawiano życia żonę i grzebano małżonków we wspólnym grobie.
W jednym z grobów znaleziono szkielet młodej dziewczyny lub dziecka, przybrany w liczne ozdoby w postaci wisiorków, bransoletek i szpil do spinania odzieży. Ciekawy jest fakt, że część tych ozdób wykonano ze złota — zjawisko bardzo rzadkie dla tego okresu epok brązu. Ze względu na cenne odkrycia w kurhanach pod wsią Łubną, kierownictwo ekspedycji zwróciło się do władz konserwatorskich w Warszawie z wnioskiem o utworzenie na tym terenie rezerwatu jest to bowiem największe cmentarzysko z tego okresu kultury, wykryte dotychczas w Polsce.
Warto przypomnieć, że z kultury trzynieckiej wywodzi się prasłowiańska kultura łużycka, której zabytki na terenach Polski środkowej i zachodniej są najlepszym dowodem tego, że wbrew pseudonaukowym teoriom niemieckim, ziemie te już na 15 wieków przed narodzeniem Chrystusa zamieszkiwane były przez lud, który stał się jednym z elementów prasłowiańszczyzny. (ł).

Dziennik Łódzki 1947 nr 216

Cenne wykopaliska na terenie woj. łódzkiego.
Podwójne groby-Żony musiały umierać wraz z mężami - Cmentarzysko w Rudzie Pabianickiej
ŁÓDŹ (PAP). Miejskie muzeum prehistoryczne i zakład prehistorii uniw. łódzkiego prowadzą na terenie woj. łódzkiego szereg prac wykopaliskowych. W wielu wypadkach prace te uwieńczone zostały b. cennymi wynikami.
M.in. pod Lutomierskiem w pow. łaskim odkryto dobrze zachowane części osady z okresu tzw. kultury trzcinieckiej (1000 lat przed Chrytusem) oraz osady z okresu kultury łużyckiej (400—250 lat przed Chrystusem). Znaleziono tu również ślady palenisk, ułamki ceramiki itp. W pobliżu wsi Jesienna- Klekot odkopano cmentarzysko kurhanowe.
Ekspedycje badawcze U. Ł. rozkopały dotychczas około 50 kurhanów, zawierających groby szkieletowe. W wielu wypadkach były to groby podwójne, co każe przypuszczać, iż w epoce powstawania kurhanów istniał zwyczaj po zbawiania życia wdów w czasie pogrzebu ich mężów. W grobach znalezione zostały liczne przedmioty codziennego użytku.
Ciekawe wykopaliska dokonane zostały w granicach m. Łodzi. Na przedmieściu Ruda Pabianicka odkopane zostało prasłowiańskie cmentarzysko I-go wieku przed Chrystusem. Wykopano szereg dobrze zachowanych przedmiotów oraz kości ludzkich. Obecnie opracowywana jest monografia o wynikach badań tego cmentarzyska.

Felinka

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Felina, województwo Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Błaszki, własność prywatna. Ilość domów 1, ludność 4, odległość od miasta obwodowego 3.

Felinka, część wsi Adamki w gminie Błaszki.

Felinka (Kar. Filenka) 1839 r.

 Felinka 1929 r. 


  Felinka 1992 r.  


Dziennik Powszechny 1836 nr 89

Zawiadamia publiczność, iż w dniu 25 Kwiet. (7 Maja) 1836 r. o godz. 10 z rana, przed Wawrzeńcem Janczewskim, Rejentem Kancellaryi Powiatu Wartskiego odbywać się będzie licytacya na trzechletnie wydzierżawienie, poczynając od S. Jana r.b., dóbr Jadamek, składających się z wsi zarobnej i folwarku tegoż nazwiska, tudzież karczmy Felinka zwanej w Powiecie Wartskim, Obwodzie i Województwie Kaliskiem położonych; z dóbr powyższych opłacano dzierzawy rocznej złp. 2,500. Kalisz d. 26 Lutego (9 Marca) 1836 roku. Wincenty Gustowski. K.T.

Inwentarz Adamki (1836)

IIIo Gościniec Felinka zwany.
Z bali w słupy na przyciesiach, dach słomą poszyty, komin lepiony. W szczególności przycieś od północy zgniła, dach w średnim stanie, drzwi pięcioro z zawiasami a iedne bez żadnego żelastwa, okna trzy dobre a w czwartem trzy szyby wybite, belki w szynkowni pogięły się, iedna nawet podparta, posowa przy kominie spruchniała i grozi załamaniem się.
Stodoła tamże o iednym sąsieku i obórka do niey przybudowana, nowo postawiona z różnych kawałków w słupy na przyciesiach, dach od dołu dwoma szorami pobity szkódłami a z resztą słomą poszyty. Wrota u stodoły na zawiasach i biegunach żelaznych z wrzeciądzem, drzwi u obórki na zawiasach z wrzeciądzem.


Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej 1839 nr 46

Pisarz Trybunału Cywilnego Iey Jnstancyi Gubernji Kaliskiej.
Podaie do wiadomości iż Dobra Ziemskie Jadamki składaiące się z folwarku i wsi Zarobnej Jadamki, Gościńca Chrosty czyli Felin niemniej z dwóch części wsi Kostrzewic Poroszczyzna i Skąpszczyzna zwanych z wszystkiemi przyległościami i użytkami w Powiecie Wartskim Obwo­ dzie i Gubernii Kaliskiej, Gminie Jadamki położone, Malwiny z Rokos­sowskich Józefa Busse zwłasnych funduszów utrzymuiącego się Małżonki w wsi Kaspralach w Wielkiem Księstwie Poznańskim wraz z swym Mę­żem mieszkaiącej, zaś zamieszkanie prawne w wsi Słomkowie Powiecie Brzeskim Gubernii Mazowieckiej obrane maiących dziedziczne, Aktem zaięcia przez Józefa Medyńskiego Komornika przy Sądzie Pokoju Powiatu Wartskiego na gruncie tychże Dóbr pod dniem 14/26 Października 1839 roku zdziałanym na rzecz Antoniny z Migdalskich, Franciszka Wiśniew­skiego Burmistrza Miasta Pabianic małżonki w asystencyi i za upoważnieniem tegoż Męża swego czyniącej, w Mieście Pabianicach Powiecie Szad­kowskim Gubernii Kaliskiej wraz z swym Mężem mieszkaiącej, zamieszkanie zaś prawne do tego interesu u Pawła Walentowicza Patrona Try­ bunału Kaliskiego w Kaliszu zamieszkałego obrane maiącej, za którą ten­ że Patron stawa i Subhastacyą popiera na sprzedarz publiczną wdrodze przymuszonego wywłaszczenia na satysfakcyą summy 6119 złp. z pro­centem zaięte zostały, zajmuiące w sobie rozległości uważaiąc sposobem przybliżonym w szczególności.
A. Wieś Jadamki.
1. w Placach pod zabudowaniami dworskiemi i wiejskiemi z pod­ wórzami ogrodami około morgów 9 pk. 150.
2. w Gróntach ornych klassy I. i II. około morgów 270.
3. w Łąkach około morgów 15.
4.w Sadzawkach około pk. 150
5.w Drogach rowach i miedzach około morgów 12.
6. Pastwisko wspólne z Dobrami Maciszewicę około morgów 120.
7. Plac pod zabudowaniami karczmy Felin z
ogródkiem i małą łączką około mórg. 150.
B. Grunta dwóch części Kosrzewic Poroszczyzna i Skąpszczyzna zwanych składaiące się z 12 Działków w territorium wsi Kostrzewic leżące pomiędzy grontami Kostrzewic i Smaszkowa położone, klassy I i II wynoszące około mórg. 30.
Razem mórg. 457 pk. 150.
Czyli około 15 włok 7 morg i 150 pk. miary Nowopolskiej.
Włościan Pańszczyznę robiących iest komorników 10 którzy robią pańszczyzny po dni 3 na tydzień za co bierą ze dworu Kopczyznę.
Dobra te zostaią wsześcioletniej dzierżawnej possessyi Kazimierza Kozuchowskiego poczynaiąc od Sgo Jana Chrzciciela 1839 roku z których płaci rocznej dzierżawy po złp. 3000 i prócz tego opłaca podatki Skarbowe.
w Dobrach tych żadnego inwentarza i porządków gospodarczych gruntowych nie masz.
Akt zaięcia wyż z daty powołany w dwóch Kopiach Kazimierzowi Kozuchowskiemu iako ustanowionemu dozorcy i iako sprawuiącemu obo­ wiązki Wójta Gminy Jadamek i w trzeciej kopii dla Walentego Ulatowskiego Pisarza Sądu Pokoiu Powiatu Wartskiego na ręce Felicyana Mandzelewskiego Podpisarza tegoż Sądu w dniu 14/26 Października 1839 r. wręczony i zostawiony następnie w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej do księgi wieczystej dóbr Jadamki pod dniem 22 Października (3 Listopada) 1839 roku podany a do księgi zaregestrowań Trybunału tutej­ szego w dniu 27 Października (8 Listopada) t. r. wpisany i zaregestrowany został.
Sprzedarz dóbr tych odbywać się będzie na Audyencyi Publicznej Trybunału Cywilnego Gubernii Kaliskiej, w Kaliszu w miejscu zwykłych posiedzeń, do czego zbiór obiaśnień i warunki licytacyi i Przedarzy w Biórze Pisarza Trybunału i u Patrona popieraiącego przedarz Pawła Wa­lentowicza każden z Jnteressentów przejrzeć sobie może.
Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi i przedarzy Dóbr tych na Audyencyi Trybunału tutejszego w dniu 7/19 Grudnia 1839 roku o go­ dzinie 10 z rana nastąpi.
w Kaliszu dnia 27 Października (8 Listopada) 1839 roku.
Franciszek Salezy Wołowski, Pisarz Tryb.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1839 nr 94

(N.D . 1897) Dobra ziemskie Jadamki składające się z wsi zarobnej i folwarku tegoż nazwiska, karczmy Felinka zwanej, i części Kostrzewic do Jadamek należącej, w powiecie Wartskim obwodzie Kaliskim położone, wypuszczone zostaną przez publiczną licytacyą w trzechletnią poczynając od S. Jana Chrzciciela r. b . w terminie licytacyi dnia 8 (20) Czerwca r. b. o godzinie 10 z rana przed Wawrzeńcem Janczewskim Rejentem powiatu Wartskiego w kancellaryi tegoż. Cena dzierzawna wynosi złp. 3,516 rocznie, warunki każdego czasu przejrzane być mogą u Rejenta licytacyą odbyć mającego.
Kalisz dnia 6 (18) Kwietnia 1839 r.
Wincenty Gustowski Komor.

Dziennik Warszawski 1873 nr 35

KRONIKA SĄDOWA WARSZAWSKA.
W dniu 25 stycznia (6 lutego) na posiedzeniu tutejszego Sądu Kryminalnego, pod prezydencją prezesa tegoż sądu, radcy stanu Bielskiego, sądzona była ważna sprawa, znana pod nazwą „Kalinowskiej”, od karczmy we wsi Kalinowie, w powiecie kaliszskim, w której to sprawie było 25 osób obwinionych o zawiązanie bandy w celu spełniania kradzieży, o spełnianie takowych, o bratobójstwo, o morderstwo i o ukrywanie kradzieży. Osnowa tej sprawy jest następująca:
W 1871 roku i w początku 1872 r. w powiecie kaliszskim i okolicznych spełniane były liczne kradzieże bydła, koni, trzody chlewnej, zboża, sreber i innych przedmiotów, z taką śmiałością i zuchwalstwem, że w obec niemożności ich wykrycia, rzuciły postrach na okolicę. Do łatwiejszego ukrywania kradzieży, przyczyniała się blizkość granicy, przez którą nie trudno było przeprowadzać skradzione rzeczy, a mianowicie bydło. Dopiero po dokonanej kradzieży w marcu 1872, w m. Błaszkach u kupca Mendla Goldberga, sukna i innych przedmiotów, energiczne poszukiwania burmistrza tej osady, a mianowicie odbyte przez niego rewizje u podejrzanych mieszkańców, wprowadziły na ślad sprawców tej kradzieży, którzy aresztowani, przyznali się tak do owej kradzieży jak i do wielu innych i jak po nitce do kłębka, władze sądowe wykryły 12 kradzieży i 2 morderstwa, z których jedno bratobójstwo. Gniazdem bandy, która popełniała te przestępstwa, była karczma w Kalinówce, gdzie osiadł były lokaj, znający z tego powodu miejscowość okolicznych dworów, i gdzie prawie stale przebywali Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski, naczelnicy bandy. Wykryte kradzieże i morderstwa w porządku chronologicznym, przedstawiają się w następujący sposób:
W czerwcu 1871 r. z wiatraka w Habirowie, Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski, skradli, otworzywszy w nocy wiatrak dobranym kluczem, zboże, pierzynę, poduszkę, płachtę i kożuch. Wróblewski, pomimo wymówienia mu do oczu przez Pawlaka, do udziału w tej kradzieży przyznać się nie chciał.
W sierpniu 1871 r. we dworze wsi Złotniki, u p. Stanisława Radolińskiego, skradzione zostały w nocy srebra i przedmiota platerowane wartości 2,700 rub., z pralni rozmaite rzeczy ubiorowe, oraz z suteren ubranie ogrodniczka i lokajczyka, z izby gdzie ciż spali. Pierwotnie podejrzenie padło na Ignacego Chojnackiego, który poprzednio służył za lokaja w Złotnikach, lecz obecność jego w nocy, w której kradzież popołnioną została, o 2 mile od Złotnik, w miejscu gdzie w służbie pozostawał, wykryła jego niewinność. Uwięzieni Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski wskazali sprawców tej kradzieży, mianowicie Jakóba Ostrowskiego i nieznanego im z nazwiska Jakóba, z których pierwszy przyznał się, że zakradłszy się o zmroku do piwnicy we dworze w Złotnikach wraz z swym towarzyszem, nocą wyszli z tej kryjówki i Ostrowski, znający miejscowość, gdyż poprzednio służył za lokaja u p. Radolińskiego, udał się do pokoju jadalnego i tam otworzywszy żelazkiem dwie szafy, srebro z nich zabrał, pozostawiony zaś na straży jego towarzysz, ukradł rzeczy ubiorowe. Owoc swej kradzieży zanieśli do karczmy w Domaniewie, trzymanej przez niejakich Nowaków i tam sprzedali srebra i inne rzeczy sprowadzonym przez Nowakową żydom z Błaszek, Abramowi Ićkowi Żorkowi, Mejerowi Żorkowi i Eberowi Rubinowi. Nowakowa przyznała się do wiadomości o kradzieży, i mieszkania żydów w Błaszkach, którzy z wiadomością kradzione rzeczy kupili, wskazała, mąż zaś jej, z początku zapierający się wiadomości o kradzieży i ukrywania takowej, w obec wymówienia mu do oczu przez żonę, do takowej się przyznał.
Następstwem tej kradzieży było zamordowanie Jakóba nieznanego nazwiska, z powodu następujących okoliczności. Kiedy Jakób N. (jak śledztwo wykryło potem, nazwiskiem Rachel), upiwszy się, domagał się od Ostrowskiego więcej pieniędzy, Ostrowski posłał do Kalinowa po znanych złoczyńców, Nepomucena Pawlaka i Ludwika Wróblewskiego i razem z nimi uradził pozbycie się niedogodnego wspólnika przez pozbawienie go życia, konieczność czego uznali Pawlak i Wróblewski, który to ostatni wyrażając się językiem złodziejskim powiedział: „trzeba go skasować.” W tym celu Pawlak udał się za Jakóbem Rachlem do Błaszek, tam go do wieczora zatrzymał, a powracając namówił go do udziału w mniemanej kradzieży u księdza w Kalinowie i spotkawszy na drodze umówionego Wróblewskiego, który miał z sobą rydel, kawał żelaza i postronek, zaprowadził Jakóba Rachla do ogrodu księdza w Kalinowie i tam Wróblewski uderzył go żelazem w głowę, a następnie obadwaj z Pawlakiem postronek na szyi mu zacisnęli i wykopawszy dół, trupa w nim złożyli, wyjąwszy mu z kieszeni 34 rub., z których 10 Wróblewski dał Pawlakowi, a kilkanaście powróciwszy do karczmy w Domaniewie Ostrowskiemu. W skutku tego z polecenia władzy sądowej, wobec wieści w zagranicznych gazetach podanej, że w ogrodzie księdza w Kalinowie zakopano kilka ofiar morderstw przez przestępców popełnionych, skopany został cały ten ogród, lecz znaleziono w nim tylko będące w 3-m stopniu korupcji zwłoki, które się okazały zwłokami Jakóba Rachla, ze śladem zamordowania go przez uderzenie w głowę ciałem tępem i z zaciśniętym postronkiem na szyi.
Nepomucen Pawlak a następnie i Wróblewski przyznali się że popełnili dwukrotnie kradzież zboża wartości około 150 rub. u piekarza Wesołowskiego w Błaszkach, ze spichrza, który Wróblewski otworzył dobranym kluczem; w tej kradzieży, uczestniczyli Józef Sałata, oraz Tomaszewski przez dostarczenie wozu i konia, i z tego też powodu, ostatni otrzymał część pieniędzy za sprzedane Eberowi Rubinowi zboże. Obydwaj podsądni następnie odwołali swe zeznania co do udziału w tej i innych kradzieżach Sałaty, który także do tego udziału się nie przyznał.
Nepomucen Pawlak, a następnie Ludwik Wróblewski przyznali się że skradli u szynkarki na Felince, przez wybite okno, z alkierza, pierzynę, poduszkę, inne rzeczy ubiorowe i kosę wartości rub. 27, które to rzeczy oddali Tomaszewskim, a ci poczęstowali ich jedzeniem i wódką, i część pieniędzy otrzymanych ze sprzedaży tych rzeczy Eberowi Kubinowi im oddali.
W takiż sam sposób główni obwinieni przyznali się do kradzieży, z uczestnictwem Abrahama Kantarka i Tomeckiego, u księdza w Stawie, ze spichrza, otworzonego dobranym kluczem przez Wróblewskiego, zboża i kur wartości rub. 10, któremi to przedmiotami wszyscy się podzielili. Nepomucen Pawlak, a następnie i Wróblewski przyznali się, że wraz z Tomeckim i Kantarkiem, oraz piątym nieznanym im człowiekiem, którym, jak domyślali się, był porozumiewający się z nimi w więzieniu Wojciech Kędzia, skradli nocną porą, z obórki nie zamkniętej, Czamarkowi w Goczałowie, krowę wartości rub. 32; krowę tę Kantarek zaprowadził do Warty, dawszy uczestnikom kradzieży po parę rubli.
Nepomucen Pawlak, a potem, po wymówieniu mu do oczu i Ludwik Wróblewski przyznali się, że w karczmie w Kalinówce, w skutek projektu karczmarza Tomaszewskiego, stanęła umowa pomiędzy nimi, Józefem Sałatą, braćmi Blachowskiemi z Prus i małżonkami Tomaszewskiemi, mająca na celu, aby bydło w Królestwie kraść, takowe do Prus wyprowadzać i tam spieniężać. W wykonaniu tej umowy Pawlak, Wróblewski i Sałata skradli u młynarza w Orzeszynie, z zamkniętej obórki, przez oderwanie skobla, gdyż kłódki przyniesionemi kluczami otworzyć nie zdołali, krowę, którą Pawlak z jednym z braci Blachowskich do Prus przeprowadzili i tam za rub.17 sprzedali. W dalszym biegu śledztwa obydwaj odwołali, niczem wprawdzie nie usprawiedliwiając, zeznania swe co do udziału Sałaty, który też udziału tego wypierał się.
Jak następstwem kradzieży w Złotnikach było zabójstwo Jakóba Rachlaka, tak samo następstwem kradzieży w Orzeszynie było zabójstwo brata Nepomucena Pawlaka, Piotra Pawlaka, który zawiadomił młynarza w Orzeszynie, że kradzież tę popełnili Nepomucen Pawlak i Wróblewski Ludwik. Skoro Piotr Pawlak przyznał się przed bratem, że denuncjował go o kradzież, ten ostatni udał się do Wróblewskiego, a z nim do zwykłego miejsca swych narad, do alkierza w karczmie w Kalinówce i tam wraz z Tomaszewskimi a nawet za ich namową uradzili pozbawić życia Piotra Pawlaka, który bawił wtedy u Nepomucena. Zeznania podsądnych co do samego sposobu wykonania zabójstwa są różne, każdy z nich bowiem usiłował zwalić większą winę fizycznego udziału na drugiego. Niezgodność pierwszych swych tłomaczeń z następnemi objaśniali tem, że Tomaszewscy namawiali ich do tego, aby w tłomaczeniach swych nie wspominali wcale o udziale Tomaszewskich, za co, obok fetowania ich w drodze z Warty do Kalisza i udzieleniu im po rublu, obiecali pamiętać o nich podczas siedzenia w więzieniu, o ich żonach i dzieciach, i udzielić im pieniędzy na drogę, kiedy będą wysyłani na Syberję. Tomaszewscy, którzy pierwsi sądowi podali wiadomość o tem morderstwie, wypierali się w niem udziału, utrzymując iż o takowem dowiedzieli się od żony Wróblewskiego, która po pijanemu o tem się wygadała, nie donieśli zaś o niem z obawy, aby ich nie spotkał los Piotra Pawlaka; również zapierali się namawiania Pawlaka i Wróblewskiego do fałszywego zeznania, okoliczności jednak fetowania ich w drodze i dania im po rublu nie zaprzeczyli, żona zaś Wróblewskiego do oczu Tomaszewskiemu wymówiła, iż sama nie wiedząc o morderstwie Piotra Pawlaka, nie mogła o tem dać im wiadomości, tembardziej iż nigdy się nie upijała. Podsądni przyznali się, że ciało zamordowanego Pawlaka ukryli naprzód w oborze Wróblewskiego, a następnej nocy w polu przy stogu grochu zakopali i tam też za ich wskazaniem takowe znalezione zostały w 3 stopniu korupcji, ze śladami wszelako uduszenia skutkiem ściśnięcia szyi rękami, co miał dokonać Wróblewski przy pomocy Pawlaka, poczem dla pewności powiesili na haku już martwego Piotra Pawlaka. Należy tu wspomnić jeszcze, że Wróblewski zeznawał, jakoby Piotr Pawlak w jego i Nepomucena Pawlaka obecności narzekał, że mu życie zbrzydło, że rad by się utopić lub powiesić, i że kiedy na dany przez Nepomucena znak przez zagaszenie lampki i zapalenie papierosa, Wróblewski zaczął dusić Piotra Pawlaka, ten ostatni nie opierał się wcale. Nepomucen Pawlak, a po wymówieniu mu do oczu i Ludwik Wróblewski, przyznali się, iż wraz z Stanisławem Wróblewskim, Tomaszewskim i Sałatą udali się na jarmark do m. Warty w celu popełnienia kradzieży, którą miał im wskazać Kantarek. Zaraz na wstępie ukradli jakiemuś chłopu półkoszki i takowe na wóz Kantarka złożyli. Ponieważ Kantarek półkoszki te sprzedał i pieniądze sobie zatrzymał, powstała pomiędzy nimi kłótnia, w skutku której Kantarek miejsca kradzieży nie chciał im już wskazać, a nawet jak się domyślają Pawlak i Wróblewski, straż ziemską nasłał do wozu Tomaszewskiego, a straż znalazłszy na wozie 2 kawały soli skradzione na jarmarku u Abrama Miętusa i pęk kluczy przywiezionych dla spełnienia kradzieży, aresztowała Sałatę, Tomaszewskiego i Stanisława Wróblewskiego. Pawlak i Ludwik Wróblewski następnie cofnęli swe zeznania co do udziału Sałaty i Stanisława Wróblewskiego, którzy też do niego nie przyznawali się.
W taki sam sposób Pawlak i Ludwik Wróblewski przyznali się, że za wskazaniem Stanisława Wróblewskiego skradli u rymarza Malinowskiego w Błaszkach, przez otworzenie dobranym kluczem, porą nocną, jego mieszkania, pościel i rzeczy ubiorowe, wartości rubli 49 kop. 50 i takowe Wróblewski Ludwik sprzedał Eberowi Rubinowi, za małe pieniądze, z których rubla dał Pawlakowi. Następnie obydwaj podsądni cofnęli zeznanie swe co do udziału Stanisława Wróblewskiego, który także do niego się nie przyznał.
Również dwaj główni naczelnicy bandy przyznali się, że wspólnie z Stanisławem Wróblewskim, Sałatą i Tomeckim skradli w nocy, z niezamkniętego chlewu, szynkarce w Sędzimirowicach dwie świnie, z których jedna im uciekła, a mięsem drugiej podzielili się. Tak samo jak poprzednio, odwołali następnie, bez usprawiedliwienia, swe zeznanie co do udziału Stanisława Wróblewskiego, Sałaty i Tomeckiego.
Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski przyznali się do kradzieży, za namową Tomaszewskiego, u kupca Goldberga, przez otworzenie w nocy sklepu dobranym kluczem, pierwszy raz—3 kawałów sukna i soli, drugi raz—sukna, pieniędzy, chustki i kosztowności, ogółem wartości rubli 228. Sukno z pierwszej kradzieży oddali Tomaszewskim w długu, sól sprzedali Eberowi, zaś w drugiej kradzieży chustkę przedali Tomaszewskiej, pieniądze srebrne wymienił im Tomaszewski, sukno i kosztowności ukryli na górze nad zakrystją, gdzie za ich wskazaniem zostały znalezione. Tomaszewscy namowy do kradzieży i dania kluczy dla jej popełnienia zaprzeczali, udzielany zaś znaczny kredyt Pawlakowi i Wróblewskiemu tłomaczyli to tem, iż zwykle się im uiszczali, to znów, że powiadano im iż są odpowiedzialni. Nabywcy sukna Rubin Eber, Jakób Szajncholtz, Abraam Hersz Muc, Icek Lejb Krowiarski, Abraam Katz, Mosiek Majer Sziller, Berek Pat, Djonizy Bojarski, Józef Nowicki, tłomaczyli się, że nabyli sukno jako defraudowane, nie wiedząc o kradzieży u Goldberga, o której nie było wcale ogłoszone.
Nakoniec właściciel wsi Kalinowa, Hipolit Golcz, zeznał, że podczas kiedy Tomaszewski u niego był lokajem i następnie karczmarzem, zginęło mu wiele rzeczy z pod zamknięcia, otwieranego kluczem dorobionym lub wytrychem a pomiędzy innemi becik puchowy i 20 rub., w kilka dni podrzucone; podejrzenie o tę kradzież miał na Tomaszewskiego, z powodu znalezienia u niego podczas rewizji — w pierzynie Tomaszewskiej najdelikatniejszego puchu widocznie z skradzionego becika pochodzącego, kilku par skarpetek z jego cyframi, pary par pończoch jego żony, jego koszuli, 2 chustek od nosa, ręcznika, 3 noży, 2 talerzy i dzbanka porcelanowych i 2 chustek od nosa z cyframi dawnego guwernera u p. Golcza. Tomaszewski spełnienia tej kradzieży się wypierał, nie mógł jednakże wyjaśnić zadawalniająco znajdowania się u niego pomienionych przedmiotów.
W trakcie śledztwa naczelnik powiatu kaliszskiego nadesłał władzy sądowej aresztowanego Kajetana Basińskiego, jako włóczącego się po okolicy bez paszportu, jedynie za książeczką legitymacyjną i podejrzanego o udział w przestępstwach przez bandę Kalinowską popełnionych. Śledztwo jednak sądowe udziału tego nie wykryło.
Oprócz tego Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski zeznali, że to sam Tomaszewski, to wraz z żoną, namawiali ich do spełnienia kilku kradzieży, ale kradzieży tych nie spełnili i do zabicia jakiegoś człowieka w szynku Tomaszewskich, który miał przy sobie dużo pieniędzy, oraz do fałszywego zeznania w sądzie, a Pawlak obwiniał obok tego Wróblewskiego o namawianie go do zabicia dwóch sołtysów, zaś Wróblewski obwiniał Pawlaka o namawianie go do zabicia matki Pawlaka. Tak Tomaszewscy, jak Pawlak i Wróblewski do zarzucanego im przez siebie wzajemnie namawiania nie przyznali się.
Następnie odczytane zostały obrony sporządzone z urzędu przez patronów w Kaliszu za podsądnymi, wnoszące o złagodzenie im kar, z pomiędzy których to obron, najobszerniejszą była obrona patrona Boduszyńskiego za małżonkami Tomaszewskiemi, starająca się osłabić ciążące na nich zarzuty tem, że sami nie przyznali się do udziału w przestępstwach, zeznania zaś innych podsądnych, jako przestępców, nie mają dostatecznej siły i na bezwzględną wiarę nie zasługują. Podprokurator Piątkowski, w obszernym swym głosie, wykazał naprzód istnienie uorganizowanej bandy, której główną kwaterą była karczma w Kalinówce, trzymana przez Tomaszewskich. W tej to karczmie jak wykryło śledztwo, ciągle przesiadywali Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski, jedli, pili, często zamykając się na sekretne narady w alkierzu z Tomaszewskiemi. Ci ostatni udzielali im kredyt bez granic, odbierając z lichwiarską nawiązką swe należytości w kradzionych rzeczach. Z tej to karczmy robiono przy udziale różnych wspólników wyprawy, popełniono według tego co wykryło śledztwo kilkanaście kradzieży, łup których ukrywano w tejże karczmie i ztamtąd go sprzedawano usłużnym żydkom w Błaszkach. O tych naradach, o ciągłem przesiadywaniu Pawlaka i Wróblewskiego w karczmie, o ich życiu hulaszczem, bez pracy widocznej, wiedziała cała wieś, a szczególniej okoliczności te poświadczyli ludzie będący w służbie u Tomaszewskich. Karczma w Domaniewicach, gdzie ukryto rzeczy z kradzieży w Złotnikach, gdzie przebywał Ostrowski i gdzie także bywali Pawlak i Wróblewski, według zdania podprokuratora Piątkowskiego, była filją karczmy Kalinowskiej. Jak w jednej uradzono zabójstwo Jakóba Rachla, tak w drugiej z tych samych powodow uradzono zabójstwo Piotra Pawlaka.
Biorąc oddzielnie każdego z podsądnych, podprokurator p. Piątkowski wykazał, że Nepomucen Pawlak przez własne zeznania i okoliczności wykryte śledztwem prawnie został przekonany o bratobójstwo, o morderstwo, zawiązanie bandy dla spełniania kradzieży i spełnianie takowych; Wróblewskiego zaś, na zasadzie że należał do zabicia Piotra Pawlaka przez jego brata, oskarżał także o bratobójstwo czyli solidarny w niem udział, o morderstwo, o zawiązanie bandy dla spełniania kradzieży i spełnianie takowych; dalej wykazał: uczestnictwo Tomaszewskich w bratobójstwie, zawiązanie bandy dla spełniania kradzieży i udział w takowych, uwydatnione przez zeznania Pawlaka i Wróblewskiego i okoliczności śledztwa; prawnie dowiedzione, przez własne zeznania w części, i przez zeznania innych świadków, podżeganie przez Ostrowskiego do morderstwa i popełniania kradzieży; dowiedziony przez zeznania głównych sprawców i okoliczności sprawy, udział Walentego i Marjanny Nowaków, Abraama Kantarka, Tomeckiego, Józefa Sałaty i Stanisława Wróblewskiego w zawiązanej bandzie i spełnianiu kradzieży, przyczem następne cofnięcie zeznań ze strony Pawlaka i Ludwika Wróblewskiego co do udziału Sałaty i Stanisława Wróblewskiego, jako niczem nie poparte i jako nieuzasadnione, uznał za niemogące osłabić pierwszych ich zeznań, co zaś do Sałaty, także przekonywa o jego udziale i poświadczona przez innych świadków częsta jego obecność na tajnych naradach w karczmie Kalinowskiej, co do innych zaś podsądnych, ich częste stosunki z powszechnie znanemi hersztami bandy. Dalej wykazywał, że Wojciech Kędzia był winnym nie doniesienia o zawiązanej i kradnącej bandzie, że Abraam Icek i Majer Żorkowie, Muc, Bojawski, Szajnholtz, Krowiarski, Katz, Pat, Sziller i Nowicki byli winni ukrywania kradzieży i wnosił o zastosowanie do tych wszystkich odpowiednich artykułów prawa, oraz o uwolnienie tymczasowe małżonków Nowaków w zarzucie udziału w morderstwie Rachla, o uwolnienie zupełne Basińskiego w zarzucie należenia do bandy a Ignacego Chojnackiego w zarzucie kradzieży w Złotnikach. Co do Ebera Rubina i braci Blachowskich wnosił o zawieszenie za wyrokowania do czasu ich ujęcia.
Sąd Kryminalny nie podzielił pod niektóremi względami ocenienia podprokuratora, a mianowicie: z uwagi, że Ludwik Wróblewski uczestnicząc w zabójstwie Piotra Pawlaka, nie zostawał względem tego ostatniego w takim stosunku osobisto-moralnym, w jakim był względem niego Nepomucen Pawlak, uznał w przestępstwie Ludwika Wróblewskiego nie bratobójstwo, lecz zabójstwo, a z tej samej uwagi Stanisława Tomaszewskiego i Marjannę Tomaszewską uznał za uczestników w zabójstwie, a nie w bratobójstwie. Walentego Nowaka i Marjannę Nowak z uwagi, że w karczmie przez nich trzymanej w Domaniewie, wykryte zostało ukrywanie tylko jednej kradzieży (w Złotnikach), popełnionej na pół roku przed umową zawartą pomiędzy podsądnemi, o której wspomina śledztwo przy kradzieży w Orzeszynie, uznał winnymi ukrywania kradzieży, lecz nie przystąpienia do bandy; Sałatę, Kantarka, Tomeckiego i Stanisława Wróblewskiego, nie uznając za dostatecznie przekonanych o przystąpienie do bandy, uznał jedynie za winnych kradzieży gwałtownych i prostych, przy zbiegu przestępstw. Nakoniec nie uznał Wojciecha Kędzię winnym nie doniesienia o zawiązanej bandzie, co do reszty zaś, podzielił zapatrywanie się podprokuratora—i z tych względów skazał:
Nepomucena Pawlaka za bratobójstwo i zabójstwo z art. 923, 922, 925 i 924 K. K.Gł. I Р., Ludwika Wróblewskiego za dwa zabójstwa z art. 925 i 924 t. K., Jakóba Ostrowskiego za podżeganie,do zabójstwa z art. 925, 924 i 127 t. K., Stanisława i Marjannę Tomaszewskich za uczestnictwo w zabójstwie z art. 925, 924 i 128 t. K., oraz wszystkich pięcioro za zawiązanie bandy w celu spełniania kradzieży i spełnianie takowych z art. 627 ust. 1 i 1148 ust. 1 t. K., z zastosowaniem co do wszystkich art. 157 t. K. i Najwyższego ukazu z d. 30 sierpnia (11 września) 1864 roku— na pozbawienie wszelkich praw i oddanie do robót ciężkich w kopalniach: Pawlaka—na czas nieograniczony, Wróblewskiego—przez lat 20, Ostrowskiego— przez lat 16, Tomaszewskiego—przez lat 13 a Tomaszewską—do robót ciężkich w zakładach fabrycznych przez lat 10 miesięcy 6, z następnem osiedleniem na zawsze w Syberji; Walentego Nowaka i Marjannę Nowak, z art. 131, 1,150 ust. 2 i 1,167 ust. 1 K. K. Gł. i P. i Najwyższego ukazu z 1864 roku, pierwszego na oddanie do rot aresztanckich lub ewentualne zamknięcie w domu roboczym, a drugą—na zamknięcie w domu roboczym, obojga przez rok i miesięcy 6, z oddaniem po odcierpieniu kary pod dozór policyjny pierwszego przez lat 4 a drugiej przez lat 2; Józefa Sałatę, Abraama Kantarka, Andrzeja Tomeckiego i Stanisława Wróblewskiego z art. 1,150 ust. 2, 1,160 ust. 1. 1,167 ust. 1 i 157 K. K. Gł. i Р., oraz Najwyższego ukazu z 1864 roku na oddanie do rot aresztanckich lub ewentualnie na zamknięcie w domu roboczym przez lat 3 miesięcy 6, z oddaniem, po odcierpieniu kary, pod dozór policyjny przez lat 4; Abraama Icka Żórka, Majera Żórka, z art. 131 i 1,160 ust. 2 K. K. K. i P. oraz Najwyższego ukazu z 1864 roku na zamknięcie w domu roboczym po miesięcy 4, z utratą praw i dwuletnim dozorem policyjnym; Abraama Hersza Muca, Djonizego Bojarskiego, Jabóba Szajnholtza, Icka Lejb Krowiarskiego, Abraama Katza, Berka Pata, Mośka Mejera Szillera i Józefa Nowickiego z art. 783 Ust. Gmin. po 7 dni aresztu. Wojciecha Kędzia, Walentego i Marjannę Nowaków (tych ostatnich w zarzucie udziału w zabójstwie Rachla), dla braku dowodów, tymczasowo z § 409 Ord. Kr. Pr., Kajetana Basińskiego zupełnie, z § 413 Ord. Kr. Pr. od kary uwolnił, zawieszając zawyrokowanie co do Rubina Eberta i braci Blachowskich, do czasu ich ujęcia.