-->

środa, 15 maja 2013

Bobrowniki

Zajączkowski: 
Bobrowniki -pow. sieradzki
1) 1418 T. Sz. I f. 47, por. Koz. I, 23: Bobrowniki - Jacobus de B. et Mirogneus cum filio de Pstrecone (Pstrokonie, v.).
2) XVI w. Ł. I, 476, 478: Bobrownyky - villa, par. Strońsko, dek. szadkowski, arch. uniejowski. 3) 1496 P. 169: Bobrownyki - par. Burzenin, pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 177: Bobrownyky - par. Sieradz, jw. 1553-1576 P. 214: Bobrownyki- par. Sieradz, jw. 4) XIX w. SG I, 264: Bobrowniki - wś, par. Chojne, gm. Bogumiłów, pow. jw. 

Taryfa Podymnego 1775 r.
Bobrowniki, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 22 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Bobrowniki, parafia choyne (chojne), dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Bągowski, woyszczyc. (syn Walentego Pągowskiego, wojskiego sieradzkiego)

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Bobrowniki, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Sieradzki, parafia Choyne, własność prywatna. Ilość domów 34, ludność 241, odległość od miasta obwodowego 1.

Słownik Geograficzny:
Bobrowniki, wieś, pow. sieradzki, gm. Bogumiłów, par. Chojne, odległa od Sieradza wiorst 11, rozległości morg 390 w posiadaniu włościan; 288 mk. wyznania katol., ludność zamożna. Spis 1925 r.Bobrowniki, wś i kol., pow. sieradzki, gm. Bogumiłów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 62, kol. 6, inne zamieszkałe kol. 1. Ludność ogółem: wś 369, kol. 56. Mężczyzn wś 170, kol. 29, kobiet wś 199, kol. 27. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 369, kol. 56. Podało narodowość: polską wś 369, kol. 56.

Wikipedia:
Bobrowniki-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Sieradz. W skład tego sołectwa wchodzą następujące przysiółki: Kolonia, Okopy, Podbór i Porzecze. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
BOBROWNIKI par. Chojne, p. sieradzki mg 390 w posiadaniu włościan, 288 mieszkańców, ludność zamożna, do dóbr Chojne. Właściciel w 1912 r. T. Dangel. (PGkal.)

1992 r.


 Gazeta Południowo-Pruska, 1806

Magistrat JK. Mci Prus - Południowych. Do zadzierzawienia. Z strony Krolewsko-Pruskiego Pupilarnego Collegii tuteyszego ninieyszem czyni się wiadomo, że dobra w wydziale tuteyszem Krolewskiey Regencyi leżące małoletni Izabelli Maryannie Bibski przynależne Choyny, Bobrowniki, i Wiechutki, których roczny dochod ogułem na 3097 reis. tal. 10 agr. 10 4/5fen. wynalezionym został od S. Jana Chrżeciela c.a. począwszy na 6 po sobie idących lat naywięcey dającemu pod następuiącemi warunkami to iest: 1 ) Aby dzierżawca dzierżawę roczną prenumerował, albo pewną kaucyą w wysokości iednoroczniey dzierzawney summy postawił. 2) Aby się wszelkieh remmisyow zrzekł. 3) Aby się podług prawnych przepisów zobowiązał budowle, płoty, mosty i t. d. wstanie dobrym utrzymywać, i aby się 4) W tey okoliczności rewizyi roczney poddał, zadzierzawione bydź maią. Do zadzierzawienia zaś tego plus liciti iest termin na dzień 9. Junii c. o godzinie 9. przed Konsyliarzem Falzem wyznaczony, wszyscy tedy ochotę maiący dzierzawić zapozywaią się, aby na tymże terminie stanęli, i swe podanie do protokułu oświadczyli, poczem naywięcey daiącemu dzierzawa tychże dobr przyznana zostanie. Przy wyciśnieniu naszey większey pieczęci Pupilarnego Collegii i zwyczaynych podpisach, Dan w Kaliszu na Regencyi dnia 14. Marca roku 1806.


Gazeta Korrespondenta Warszawskiego y Zagranicznego 1817 nr 30

Delegacya Administracyyna w zastępstwie Rady Stanu Królestwa Polskiego.
Zawiadomia ninieyszem strony interessowane, iż w dalszym ciągu działań swoich w sprawach pod iey ostateczne rozsądzenie oddanych, zapadłe wyroki do następnych władz przesłanemi zostały, iako to:
wyroki w sprawach allewiiacyynych:
Do Kommissyi Województwa Kaliskiego w sprawie Skarbu publicznego przeciwko Państwu, Probostwu i gromadom dóbr Bobrowniki i Stoczki.

— Dziedzicowi Koloniy Zamłynie, Annopole i Zborowsko.  


Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1846 nr 229

(N. D. 5279) Sąd Policyi Prostej Okręgu Sieradzkiego.
W dniu 23 Sierpnia (4 Września) b. r. na gruncie wsi Bobrowniki Gminie Chojno, znalezione zostało przez pastuchów w wodzie utopione dziecie płci żeńskiej przeszło lat dwa mające, z imienia, nazwiska ani pochodzenia niewiadome, budowy i tuszy dobrej, włosów bląd, twarzy okrągłej, oczu niebieskich, w koszuli grubej płóciennej ubrane. Ponieważ dotąd niemożna wyczerpnąć ani dojść jakich by to dziecie było rodziców i zkąd pochodziło, wzywa zatem każdego kogo obchodzić to może, a najwięcej familią i rodziców znalezionego nieżywo dziecięcia, a nawet osoby wiadomość o tem mieć mogące, iżby Sąd tutejszy lub wprost Sąd Poprawczy Wydziału Kaliskiego jak najspieszniej uwiadomić raczyli.
w Sieradzu d. 14 (26) Września
Dzierożyński



Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1847 nr 60

(N. D. 1094) Sąd Policyi Prostej Okręgu Sieradzkiego.
Uwiadamia niniejszym każdego kogo to interessować może, iż na gruncie wsi Bobrowniki Gminie Chojne w Okręgu Sieradzkim położonej, w dniu 13 (25) Stycznia r. b znalezioną została nieżywa kobieta z imienia nazwiska ani pochodzenia nie wiadoma któréj umieszcza się następujący rysopis, kobieta nieżywa znaleziona przeszło lat 50 mieć mogąca, twarzy okrągłej, nosa spłaszczonego, włosów ciemnych, wzrostu średniego, ubrana była w spódnicę z grubej przędzy wełnianej a na wierzchu okrycie watowe, zniszczone, pończochy wełniane, na nogach trzewiki, głowa chustką związana z perkalu ciemno niebieskiego, w białe centki stara płachta jakoby chustka uwinięta była. Wzywa zatem niewiadomą jéj familiją, aby po przekonaniu się z rysopisu, o imieniu i nazwisku zmarłej Sądowi Poprawczemu Kaliskiemu donieść postarała się.
Sieradz dnia 15 (27) Stycznia 1847 roku.
Dzierożyński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1859 nr 246

(N. D. 6131) Pisarz Trybunału Cywilnego I. Instancyi Gubernii Warszawskiej w Kaliszu. Stosownie do art. 682 K. P. S., podaje do wiadomości, że na żądanie: 1. Ludwika Kaczkowskiego, właściciela dóbr miasta Bełchatowa, tamże w Bełchatowie O-gu Piotrkowskim zamieszkałego 2. Józefy z Kaczkowskich Edmunda Stawiskiego, właściciela dóbr Podłężyce małżonki, w assystencyi i za upoważnieniem tegoż męża czyniącej, czyli obojga małżonków Stawiskich, w Podłężycach O-gu Sieradzkim zamieszkałych. 3. Wojciecha Puławskiego, właściciela dóbr Grzymiszewa i innych, temże w Grzymiszewie O-gu Konińskim zamieszkałego, wszystkich zamieszkanie prawne do tego interesu w m. Kaliszu u Karola Rozdejczer i Stanislawa Zawadzkiego, Patronów Trybunału Cywilnego Gubernii Warszawskiej w Kaliszu w temże mieście zamieszkałych, obrane mających, od których ciż Patronowie stawają i subhastacyą dóbr Chojne z przyległościami popierają; z mocy kontraktu kupna i przedaży o dobra Chojne, przed Rejentem Janem Niwińskim w Kaliszu d. 16 (28) Lipca 1858 r. zeznanego, w poszukiwaniu summ: rs. 7191 k. 75, rs. 9526 k. 21 1j2 i rs. 3000, z procentami od dnia 12 (24) Czerwca 1859 r. przypadającemi, aktem zajęcia przez Felixa Chodyńskiego Komornika przy Trybunale Cywilnym Gubernii Warszawskiej w Kaliszu, w tymże mieście zamieszkałego na gruncie dóbr rzeczonych w d. 2 (14) Września 1859 r. rozpoczętym, a w d. 14 (26) t. m. i r. ukończonym, zajęte zostały na przedaż w drodze przymuszonego wywłaszczenia:
Dobra Ziemskie Chojne,
z przyległościami, składające się z folwarku i wsi zarobnej Chojne, z folwarku i wsi zarobnej Bobrowniki, z folwarku i wsi zarobnej Stoczki i folwarku Wiechutki, z wszelkiemi użytkami i bez żadnego wyłączenia, w gminie i parafii Chojne, w O-gu i Pcie Sieradzkim, Gub. Warszawskiej położone, pod jurysdykcyą Tryb. Cyw. Gub Warszawskiej zostające, a będące własnością Józefy z Zachertów Tomasza Barona Dangel małżonki w dobrach Chojne O-gu Sieradzkim wraz z mężem zamieszkałej i zamieszkanie prawne w tychże dobrach obrane mającej.
Oprócz powyższych przyległości, należy do dóbr Chojne prawem wieczystej dzierżawy i łącznie z dobrami zajętą została łąka Babiną zwana, obejmująca przestrzeni około mórg 9 prętów kwadratowych 200.
Wprawdzie wydzierżawione zostały dobra te za kontraktem urzędowym z dnia 9 (21) Czerwca 1859 r. Henrykowi Szmidt na 3chletni przeciąg czasu, poczynając od d. 12 (24) Czerwca 1859 r. do tegoż dnia w r. 1862, za opłatą czynszu po rs. 4875 rocznie lecz o unieważnienie tego kontraktu dzierżawnego, zastrzega się wystąpienie w drodze prawnej.
W dobrach tych w wsi Chojne jest kościół parafialny murowany, którego dziedzic kolatorem, szkółki wiejskiej, szpitala i innych zakładów duchownych nie ma. Kościół o którym wyżej mowa, jak równie budowle plebańskie, jako sprzedaży nie ulegające, z pod zajęcia wyłączone. Zabudowania folwarczne i wiejskie, wyszczególnione i opisane są w akcie zajęcia.
Ogólna rozległość dóbr Chojne z przyległościami powyżej wymienionemi, oprócz wyżej wzmiankowanej łąki Babiną zwanej, wynosi podług mappy i rejestru pomiarowego, przez Jeometrę Pełzuskiego w r. 1857 dopełnionego, morgów 4664 prętów kwadratowych 127, czyli włók 155 mórg 14 prętów kwadratowych 127 miary nowo-polskiej, albo licząc na miarę rossyjską dziesiatyn 2390 sażeni kwadr. 1141 i stóp kwadr. 45 1j2, w szczególności:
a) folwarku Chojne ogółem mórg 1188 pr. kw. 209, b) folwarku Bobrowniki ogółem m. 641 pr. kw. 169, c) folwarku Stoczki ogółem m. 206, d) folwarku Wiechutki ogółem m. 271 pr. kw. 179, e) wsi Chojne ogółem m. 287 pr. kw. 203, f) wsi Bobrowniki ogółem m. 364 pręt. kw. 175, g) wsi Stoczki ogółem m. 77 pr. kw. 50, h) gruntów czynszowych ogółem m. 25 pr. kw. 44, i) granic z wsiami ogółem m. 89 pr. kw. 34.
Gatunek ziemi należy do I. (żytniej), II, III i IV klassy.
Granice dóbr opisane są w protokóle zajęcia.
Przez dobra płynie spławna rzeka Warta.
Lasy dzielą się na dwa obręby; 1 Obręb Borzysko, las sosnowy wysokopienny, podzielony na 50 porębów, obejmuje morgów 676 pr. kw. 214. 2. Obręb Stoczki, las dębowy, mięszany z sośniną, brzeziną, świerczyną, olszyną i innem drzewem, podzielony na 49 porębów, obejmujący m. 743 pr. kw. 242. Tym sposobem wynosi ogólna rozległość lasów m. 1420 pr. kw. 156, lecz w ilość tę wchodzą role, łąki, zarośla, piaski, nieużytki, rowy, drogi i wody, ogólnej przestrzeni morg 32 pr. kw. 218, tak, iż przestrzeń lasu drzewnego wynosi ogółem morg 1387 pr. kw. 238.
Probostwo zajmuje w ogrodach owocowych, gruntach ornych, łąkach, wodach, drogach, rowach, piaskach, wygonach i pod zabudowaniami, ogólną przestrzeń morg 92 pr. kw. 108.
We wsi Chojnem gospodarzy pańszczyznę sprzężajem dwa dni w tydzień odrabiających i załogę dworską posiadających, jest 15, a robiących 1 dzień sprzężajem w tygodniu, bez załogi dworskiej i drugi ręczno, jest 2; gospodarzy ręczną pańszczyznę po 2 dni w tydzień odrabiających, jest 11stu; wszyscy zaś 28 obowiązani są dawać dworowi corocznie każdy po 16cie garncy owsa, po pół gęsi, po 1 kapłonie, po 15 jaj i prząść po pół sztuki z lnu dworskiego. Komorników pańszczyznę ręczną dzień jeden w tydzień robiących i tłukę w żniwa 4 dni, jest szesnastu.
W wsi Bobrownikach jest 7 gospodarzy robiących po dwa dni sprzężajem i po dwa dni ręczno w tygodniu; gospodarzy pańszczyznę po dwa dni w tydzień sprzężajem robiących, jest 4; gospodarzy pańszczyznę ręczno po dwa dni w tydzień robiących, jest 16; komorników dzień w tydzień ręczno robiących, jest 5; wszyscy gospodarze czterodniowi, winni oddawać dworowi corocznie po jednym korcu owsa, po jednej gęsi, po 2 kapłony, po 30 jaj, prząść po jednej sztuce z lnu dworskiego i odbywać w żniwa tłuki po 4 dni, zaś gospodarze dwudniowi, winni oddawać i odrabiać o połowę mniej.
We wsi Stoczkach jest gospodarzy 7miu, z których jeden robi w tydzień dwa dni sprzężajem, a jeden ręczno, drugi robi trzy dni w tydzień, a pięciu po cztery dni w tydzień ręczno, jest takie komornik jeden, robiący w tydzień ręczno dzień jeden.
Obszerniejsze objaśnienia co do włościan zamieszczone są w akcie zajęcia.
Czynszowników stałych niemasz:
Czynszownicy niestali są: karczmarzy w dobrach jest czterech: Piotr Człapiński płaci rs. 30, Nepomucen Wieruszewski rs. 30, Wojciech Jasiewicz rs. 45, Adam Hypszer rs. 34 kop. 50, Roch Wroński młynarz, płaci rocznie z wiatraku rs. 60, miele bezpłatnie zboże do dworu, gorzelni i browaru, Franciszek Stempiński stelmach, z mieszkania i ogrodu płaci rs. 7 kop. 50, Jan Bylecki kowal, robi do dworu wszelką robotę, za to dwór daje rs. 18 i ordynarją, Jan Pietrzyk smolarz, na wypalenie smoły bierze łuczywo, za każdy sążeń płaci kop. 90 i daje tyle smoły, ile dworowi potrzeba, Lajzer Kurand, z pachtu, obecnie 46 krów obejmującego, płaci z każdej krowy po rs. 12 kop. 50 rocznie.
W territorjum wsi Chojnę i Bobrowniki są trzy mosty z drzewa budowane, żadnego dochodu nieprzynoszące. Obecnie budowany jest prom, lecz dotąd nie wykończony.
Fabryk ani zakładów, prócz wypalania smoły w Stoczkach niemasz.
Zajęty łącznie z dobrami inwentarz żywy, składa się: z klaczy cugowych trzech, ogierów dwóch z uprzęgiem, klaczy wierzchowych dwóch, koni fornalskich z ubiorem 32, stadniny 44, wołów ratajskich 40, buchai 2, krów 58, jałowizny rogatej 74, owiec włącznie z trykami skopami i jagniętami sztuk 1300, trzody chlewnej 63, pszczół żywych pni 19 i 2 próżne, gołębi par 12. Zajęty inwentarz martwy opisany i wyszczególniony jest w akcie zajęcią.
Z materjału drzewnego zajęto między innemi tarcic 1 i 1j2 calowych sztuk 247, drzewa belkowego sztuk 3, bali cztero-calowych sztuk 60 gontów osicowych kóp 575, sążni ubitych sosnowych 2750, a olszowych 250.
Dobra zajęte płacą w ogóle podatków rs. 542 kop. 38, prócz podatku osobistego od służących i od wypalania wódki.
Proboszcz pobiera od dominium dziesięcinę w zbożu, zaś od włościan wsiów Chojne i Bobrowniki w pieniądzach.
Dozorcą nad ogólnemi dobrami i lasami, ustanowiony Tomasz Baron Dangel, mąż właścicielki dóbr.
Inne szczegóły opisane w akcie zajęcia.
Akt zajęcia Tomaszowi Baronowi Dangel, ustanowionemu dozorcy, Janowi Nepomucenowi Konarzewskiemu, Wójtowi Gminy Chojne, do rąk własnych, Pisarzowi Sądu Pokoju Okręgu Sieradzkiego Janowi Mizger, na ręce Ludwika Henrych Podpisarza tegoż Sądu, w d. 14 (26) Września 1859 r. doręczony został, następnie w księdze wieczystej dóbr Chojne w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w dnia 8 (20) Paźdiernika 1859 r., a do księgi zaregestrowań Tryb. tutejszego w d. 14 (26) t. m. i r. zaregestrowany i wpisany został.
Sprzedaż dóbr niniejszych odbywać się będzie na audyencyi publicznej Trybunału Cywilnego Gubernii Warszawskiej w Kaliszu, w temże mieście, w Pałacu Rządowym, przy ulicy Józefiny, posiedzenia swe odbywającego.
Warunki licytacyi, oraz zbiór objaśnień, przejrzane być mogą w biórze Pisarza Trybunału w Kaliszu i u Patronów sprzedaż tę popierających.
Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi na audyencyi publicznej Trybunału Kaliskiego w d. 25 Listopada (7 Grudnia) 1859 r. o godzinie 10ej z rana nastąpi.
Kalisz d. 22 Paźd. (3 Listop.) 1859 r.
Assesor Kollegialny, Józef Migórski.

Kaliszanin 1887 nr. 19

We wsi Bobrowniki, powiecie sieradzkim, spaliły się dwa domy drewniane włościańskie, i stodoła, ubezpieczone na 330 rs. Straty zaś w nieubezpieczonych ruchomościach wynoszą 150 rs.


Gazeta Kaliska 1894 nr. 47

Dnia 12 (maja) we wsi Bobrownikach pow. sieradzkim 7 letni Jan Lewandowski utonął w stawie.


Zorza 1903 nr 33

Dla głodnych. W „Gazecie Kaliskiej” wydrukowano list szanownego proboszcza parafji Chojnę, księdza St. Siecińskiego, który zwraca się z gorącą prośbą do czytelników o ofiary dla ogłodzonych przez powódź 115 rodzin z jego parafji. We wsiach Bobrowniki, Bożewisko i w połowie Chojna po nad żytami pływano na łodziach, z ziemniaków nie ocalał ani jeden zagon, wiele budynków w ruinie. Widmo nędzy, grożące parafjanom, natchnęło czcigodnego kapłana myślą zwrócenia się dla nich o pomoc do ziomków i ma nadzieję, że głos jego, nie będzie „głosem wołającego na puszczy”.



Gazeta Kaliska 1907 nr 66

We wsi Bobrowniki, w pow. sieradzkim, spaliły się dwa domy mieszkalne, ubezpieczone na 310 rb., jak również nieubezpieczona stodoła, wartości około 200 rb., należące do włościan Michała Kałużaka i spadkobierców Stanisława Cupryniaka; straty w ruchomościach wynoszą o koło 230 rb.

Ziemia Sieradzka 1919 sierpień

W dniu 19 sierpnia we wsi Bobrowniki, gm. Bogumiłów, spłonęły dwie gospodarki, należące do Stefanji Gotkowicz i Mikołaja Kaźmierczaka, składające się z 2 domów mieszkalnych i 2 obór. Ogień wynikł z podpalenia przez umysłowo chorą, Anastazję Chmielewską.


 Ziemia Sieradzka 1924 listopad

Dnia 12 listopada 1924 roku wieczorem na rynku w Burzeninie gospodarzowi Janowi Woźniakowi zam. we wsi Bobrowniki, gminy Bogumiłów skradziono parę koni z wozem i uprzężą wartości 300 złotych. Po natychmiastowych energicznych poszukiwaniach skradzione konie wraz z wozem zostały odnalezione przez policję w Sieradzu, ujęto sprawcę kradzieży, Andrzeja Kuliga zam. we wsi Wolnica, gm. Majaczewice powiatu Sieradzkiego, którego wraz z dochodzeniem przekazano Sędziemu Śledczemu w Sieradzu.


Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 37a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
W dniu 31 grudnia 1927 r.
8784. „Jan Olejnik" — sklep kolonjalno-spożywczy we wsi Bobrow­niki, gm. Bogumiłów, pow. sieradzkiego. Istnieje od 1927 r. Właśc. Jan Olejnik, zam. we wsi Bobrowniki.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 125

— (s) Starostwo Sieradzkie poleciło wójtowi gminy Bogumiłów, przeprowadzenie głosowania ludności tejże gminy, którędy ma pójść szosa z Sieradza do Burzenina, czy przez wieś Stoczki, czy też przez wieś Chojnę. Zebranie było bardzo liczne, bo jak nigdy przybyło około 800 osób i kilkadziesiąt furmanek. Błonia około kancelarji przedstawiały jedno wielkie obozowisko. Najwięcej dopisały wsie: Chojne, Bobrowniki, Stoczki, Wiechucice i Monice. Nie brakło nawet starców, których przywieziono furmankami na miejsce głosowania.
Widać z tego jak wielką wagę przywiązują do tej szosy. Głosowanie odbyło się na Błoniach obok kancelarji. Z początku burzliwe, lecz po przemówieniu wójta, tejże gminy, który ogłosił cel zebrania, nastąpiło uspokojenie. Wójt wskazał miejsce gdzie mają się ustawić, ci co głosują za szosą przez Chojnę i ci za szoszą przez Stoczki. Ogromna większość bo 540 głosujących stanęło za szosą przez wieś Chojne. Strona przeciwna widząc tak wielką przewagę, chciała odłożyć zebranie, lecz wójt się nie zgodził, a głosujący za szosą przez Chojne, ustawili się rzędem po 10 osób by ułatwić obliczenie. Wielka szkoda, że nikt z panów ze Starostwa nie przybył na zebranie, by widział, ten długi szpaler głosujących w pełnym porządku, z którego piersi wyrywał się okrzyk chcemy szosy przez wieś Chojne. Po spisaniu protokółu wstąpiły podpisy. Głosujący. 


Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 7 listopada 1929 roku
11154. „Józef Królikowski", sklep spożywczo - kolonjalny ze sprze­dażą mięsa w Bobrownikach, gminy Bogumiłów, powiatu sieradzkiego. Istnieje od 1929 roku. Właśc. Józef Królikowski, zam. w Bobrownikach.
 
Goniec Sieradzki 1930 nr 44 

Laska zdradziła.
(s) Od dłuższego czasu jedną z większych wiosek w gm. Bogumiłów, Chojny, od czasu do czasu nawiedzają jakieś tajemnicze duchy.
Co pewien czas w tajemniczy sposób znikają nietylko kury, gęsi, kaczki lecz nawet świnie i rowery.
Wobec tych tajemniczych duchów wszyscy byli bezradni.
Przed paru tygodniami gospodarzowi Osydzie zniknęły również 2 gęsi, wzamian za które pozostawiono, laskę którą Osyda łatwo poznał, gdyż takowa należała do dobrego znajomego, ośmio-tnorgowego gospodarza niej. Czupryniaka z sąsiedniej wsi Bobrowniki.
Osyda udał się do niego i gęsi odnalazł.
Sąd Grodzki w Sieradzu skazał Czupryniaka na 6 tyg. więzienia.
Przez ostatnich kilka tygodni był spokój, lecz przedwczoraj u młynarza Bączkowskiego w nocy ulotniły się znowu 4 kaczki i 8 kur.
Wiadomość ta oczywiście wywołała niepokój wśród tamtejszych kmiotków.


Echo Sieradzkie 1932 18 lipiec

SAMOBÓJSTWO.
W dniu 14 bm. mieszkanka wsi Bobrowniki gm. Bogumiłów Marjanna Krystkiewicz lat 55 popełniła samobójstwo rzucając się w nurty rzeki Warty.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
III. Obszar gminy wiejskiej Bogumiłów dzieli się na gromady:
1. Bobrowniki, obejmującą: wieś Bobrowniki, kolonję Bobrowniki, kolonję Borzysko-Chojne, kolonję Chuba-Chojne.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda

Łódzki Dziennik Urzędowy 1939 nr 3

OGŁOSZENIE STAROSTWA POWIATOWEGO SIERADZKIEGO
z dnia 8 lutego 1939 roku Nr. RR. I. 1/66 o wdrożeniu postępowania scaleniowego we wsi Bobrowniki.
Na podstawie art. 18 ustawy z dnia 31 lipca 1923 roku o scalaniu gruntów (Dz. U. R. P. z roku 1927 Nr. 92, poz. 833) w brzmieniu ustalonym rozporządzeniem Prezydenta Rzplitej z dnia 11 lipca 1932 r. (Dz. U. R. P. Nr. 67, poz. 622) oraz art. 14 rozporządzenia Prezydenta Rzplitej z dnia 27 października 1933 roku (Dz. U. R. P. Nr. 85, poz. 635), podaje do publicznej wiadomości, że w dniu 4 lutego 1939 roku uprawomocniło się orzeczenie tegoż starosty z dnia 7 stycznia 1939 roku, dotyczące wdrożenia postępowania scaleniowego i ustalenia obszaru scalenia na gruntach wsi Bobrowniki, położonej w gminie Bogumiłów, powiatu sieradzkiego.
Za Starostę:
(—) Inż. Cz. Nowakowski

Komisarz Ziemski.

Jan Piotr Dekowski, Strzygi i Topieluchy

Co się stało w jednym wiatraku

W Bobrownikach był młynarz, niejaki Kubicki. Posiadał on duży wiatrak. Dobrze mu się powodziło. Pełno zawsze miał chłopskiego zboża do mielenia. A że miarki i opłaty od przemielania brał akuratne, a do tego jeszcze miał ludzkie serce, to go wszyscy poważali i bardzo lubili.
Młynarz uchodził za człeka szczęśliwego. Miał zacną kobitę i dobrego syna, Kazimierza. Cięgiem sypiał on w młynicy, bo wiadomo, jako że był kawalerem, wolał być poza okiem rodziców.
Ale już tak bywa na tym świecie, że wszystko, co dobre i miłe, prędko się kończy. Tak też było i w życiu młynarza Kubickiego.
Któregoś dnia jesiennego, kiedy hulały wiatry północne, śmigi u wiatraka latały jak szalone, a kamienie żarnowe, którymi przecierało się ziarno na mąkę, tak ostro chodziły, że w końcu jeden z kamieni roztrzaskał się, a jego odłamek, co leciał ze strasznym pędem, trafił starego młynarza Kubickiego i nie tylko go zabił, ale z wielką siłą wyrzucił go jeszcze na przyległe ściernisko przez dziurę, jaką zrobiły połamane deski.
Ludzie się zbiegli. Powstał straszliwy krzyk i płacz. Najbardziej lamentowała młynarzowa i syn Kazimierz.
Młynarzowi wyprawili uroczysty pogrzeb.
Ledwuśko go pochowali, a już zaczął pokazywać się w wiatraku i okropne wyrządzać szkody: rozkurzał mąkę, rozsuwał ćwierci, sita i wory, wykrzywiał pytle... Najbardziej dawał się we znaki Kazimierzowi. Ponoć go co noc z wyrkiem unosił do góry, ściągał z niego pościel i inne mu jeszcze urządzał brewerie.
Wtedy dopiero zmarły młynarz uspokoił się, kiedy za jego duszę odprawił ksiądz nabożeństwo w kościele parafialnym, i bardzo dokładnie wiatrak wykadził, i wyświęcił wszystkie sprzęty, urządzenia i kąty.
Sąsiedzi i ludzią ze wsi nadziwić się nie mogli, że przecie takim dobrym i porządnym człowiekiem był młynarz, a tyle po jego śmierci było z nim zmartwienia i kłopotu. Mówili też, że pewnikiem skrycie dopuścił się jakichś złych uczynków i one były tego przyczyną.
Kto tam zresztą wie!

Przekazała Waleria Piotrowska, ur. w 1901 r., rolniczka ze wsi Bobrowniki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz