Taryfa Podymnego 1775 r.
Lipiny, wieś, woj. sieradzkie, powiat
szadkowski, własność szlachecka, 6 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Lipiny, parafia rososzyca (rossoszyca),
dekanat lutomirski (lutomierski), diecezja gnieźnieńska,
województwo sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Pstrokonska,
wdowa po Franciszku Budziu Pstrokońskim, chorążym piotrkowskim.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Lipiny, województwo
Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Rossoszyca,
własność prywatna. Ilość domów 9, ludność 75, odległość od
miasta obwodowego 3.
Słownik Geograficzny:
Lipiny, wś i os., gm. Dzierzążna Wielka, par. Rossoszyca (Łaski, Lib. ben. I, 388); odl. od Sieradza w. 17; wś dm. 4, mk. 46; os. dm. 1, mk. 9. W 1827 r. 9 dm., 75 mk. Dobra L., Bednarzec i Rożdżały, własność St. Pstrokońskiego, mają 2629 mr. rozl. (1936 lasu). Pr. Borek, t. I, 309.
Spis 1925:
Lipiny, kol., pow. sieradzki, gm. Dzierżązna. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 4. Ludność ogółem: 24. Mężczyzn 13, kobiet 11. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 24. Podało narodowość: polską 24.
Spis 1925:
Lipiny, wś, pow. sieradzki, gm. Zadzim. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 13. Ludność ogółem: 72. Mężczyzn 37, kobiet 35. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 71, ewangelickiego 1. Podało narodowość: polską 72.
Wikipedia:
Lipiny-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Warta. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.
1992 r.
_______________________________________________________________________________
Grób żołnierza radzieckiego w Lipinach
Fot. Janusz Marszałkowski
Dziennik Powszechny 1861 nr 67
Gazeta Warszawska 1827 nr 95
Przez śmierć Antoniego
Siemiątkowskiego beztestamentowo dnia 15 Grudnia 1826 roku
nastąpioną otworzył się spadek; co podaiąc pierwszy raz do
wiadomości, oznacza się termin przed podpisanym na dzień 30
Kwietnia 1828 roku o godzinie trzeciey po południu w Kancellaryi
Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, a to celem przeniesienia
tytułu własności dóbr spadkowych: 1) Woysławic z wsiami Wola
Woysławska, Rembieskie, Pratów, Zamłynie i Stradzów. 2) Stęszyc
Tymieńskich czyli Grzymalnych zwykle Tymienice zwanych. 3. Woli
Męckiey z przyległościami Zborowskie i Trzelizna. 4) Lipin części
B., Rozdziałowizna zwanych, w Powiecie Szadkowskim. 5) Kowali w
Powiecie Sieradzkim. 6) Zerosławic z przyłegłościami połowy
Miedzna B, połowy Grądów B, połowy Młyna Kolas i części
Miedźna. 7) Grądów części A z przyległościami, części
Miedzna A i Młyna Kolas, w Powiecie Wartskim, iako też do
przeniesienia własności summy 100,000 złotych z procentem na
dobrach Kociszewie w Powiecie Piotrkowskim, w Dziale IV pod Nrem 7
zahypotekowaney; wszystkie dobra w Woiewództwie Kaliskiem położone.
— Kalisz dnia 31 Marca 1827 roku.
Ignacy Główczewski Rejent K. Z. W. K.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1847 nr 46
(Ν. D. 962) Adwokat Sądu
Appelacyjnego przy Trybunale Cywilnym I Instancyi Gubernii
Warszawskiej w Kaliszu urzędujący.
Niniejszem podaje do publicznéj
wiadomości, że na powództwo Ferdynanda Cieleckiego współdziedzica
dóbr Rososzycy i spadku po Rafale Pstrokońskim właścicielu tych
samych dóbr i innych pozostałego, a potem jego praw nabywców to
jest Adama Pstrokońskiego dziedzica dóbr Woli Grzymalinéj, tamże
W Okręgu Radomskim i Ferdynanda Pstrokońskiego właściciela dóbr
Ustkowa w tychże dobrach Okręgu Wartskim Gubernii Warszawskiej
mieszczących, od których podpisany Adwokat stawa, przeciwko
współsukcessorom tegoż Rafała Pstrokońskiego mianowicie: 1,
Ignacemu Pstrokońskiemu posiadaczowi wsi Ustkowa tamże; 2,
sukcessorom Felixa Pstrokońskiego to jest: a. Kajetanowi
Pstrokońskiemu, z własnych funduszów się utrzymującemu, w wsi
Osinach Ogu Radomskim, b. Julianowi Pstrokońskiemu także z własnych
funduszów się utrzymującemu w wsi Grzymalinéj woli Okręgu
Radomskim, c. Tekli z Tarnowskich po Felixie Pstrokońskim,
pozostałej w dowie jako matce i naturalnéj opiekunce nie letniej
swéj córki Honoraty Pstrokońskiéj w wsi Bukowie Okręgu
Sieradzkim, nakoniec: d, Andrzejowi Stawiskiemu jako ojcu i
naturalnemu opiekunowi nieletnich swych dzieci Felixa i Anieli
Stawiskich, z Anielą Pstrokońską spłodzonych w wsi Rembieszowie
Okręgu Szadkowskim, Gubernii Warszawskiej mieszkającym rozwinięte,
Trybunał Cywilny I Instancyi, Gubernii Warszawskiéj w Kaliszu w
dniach 13 (25) Sierpnia 1840 i 6 (18) Kwietnia, 1845, wydał wyroki
oczne mocą których, obok nakazania Działów całego spadku po
Rafale Pstrokońskim pozostałego, nakazaną została także sprzedaż
publiczna dóbr Rososzycy, z wszelkiemi przyległościami i
przynależytościami do tegoż spadku należących.
Na skutek przeto tych wyrokow, oraz
podopełnieniu wszelkich formalności postępowaniem Sądowem na ten
koniec wskazany, dobra Rososzyca składające się, z wsi i folwarku
Rososzyca, z wsi i folwarku Rozdziały, z wsi zarobnéj Lipiny, z
kolonii Józefka, z folwarków Bednarzec Chorążka, Lasek, i Lipiny,
z pustkowiów: Pierzchnia góra, Miłobądź, Gozdy, Raszelki,
Skęczno, Szczawno, Utrata, Ulesie i Bronilas, w Okręgach
Szadkowskim i Wartskim Gubernii Warszawskiéj położonych,
dostateczne bory, lasy, łąki, pastwiska i pańszczyznę mające,
całej przestrzeni włók 251 morgów 3 pr. 162, miary nowopolskiéj
obejmujące, przez biegłych przysięgłych na summę rs. 61,683 kор.
64 1/2 oszacowane, sprzedane będą w drodze działów przed W.
Kazimierzem Szumańskim Sędzią Trybunału, jako powyżej z dat
powołanemi wyrokami tym końcem delegowanym. Taxę zbiór obiaśnień
i warunki pod któremi sprzedaż ta nastąpi, chęć kupna mający
przejrzeć mogą nie tylko w biurze Pisarza Trybunału, lecz i u
podpisanego jako popierającego sprzedaż. Termin pierwszego czyli
przygotowawczego przysądzenia dóbr w mowie będących odbędzie się
w dniu 16 (28) Kwietnia r. b. 1847 godzinie 3 po południu przed
rzeczonym Sądzią delegowanym w sali audiencyonalnej Trybunału w
Kaliszu.
Kalisz dnia 12 (24) Lutego 1847 r.
Mateusz Rubach Adwokat.
Dziennik Powszechny 1861 nr 67
zob. Rossoszyca
Dziennik Warszawski 1870 nr 173
N. D. 6195. Pisarz Trybunału Cywilnego
w Kaliszu.
Stosownie do art. 682 K. P. S. wiadomo
czyni, iż na żądanie Krossy z Pregerów Dreher wdowy, oraz Hai z
Arkuszów Mamelok, wdowy, z własnych funduszów utrzymujących się
w m. Kaliszu zamieszkałych, zamieszkanie prawne do tego interesu u
Józefa Brudzyńskiego Patrona Trybunału, w m. Kaliszu obrane
mających od których tenże Patron subhastacją dóbr ziemskich
Rossoszyce z przyległościami w okręgu Szadkowskim leżących,
popierał, w poszukiwaniu dla Krossy z Pregerów Dreher sumy rs.
6,000 a dla Hai z Arkuszów Mamelok sumy rs. 4,500 z procentem
protokółem Komornika przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu Franciszka
Roweckiego, w d. 17 (29) Lipca 1861 r. rozpoczętym a w d. 21 Lipca
(2 Sierpnia) t. r. ukończonym, zajęte zostały na przymuszone
wywłaszczenie Władysława Cieleckiego dłużnika własne
DOBRA ZIEMSKIE
Rossoszyca z przyległościami
składające się z wsi zarobnej i folwarku tegoż nazwiska, oraz
przyległości Pierzchia Góra, Miłobądz, Chorążka, Ulesie,
Lipiny, Budy, Pinki, zwane i Pinki, z wszelkiemi zabudowaniami
dworskiemi i wiejskiemi, gorzelnią i w tejże aparatami
gorzelnianemi, rolami, łąkami, pastwiskami, borami, propinacją,
czynszami, rybołóstwem, robocizną włościan, z inwentarzem żywym
i martwym do gruntu przywiązanym, z cegielnią i z tem wszystkiem co
całość tych dóbr stanowiło, położone w okręgu Sieradzkim,
powiecie Sieradzkim, gubernji Kaliskiej, składające jednę gminę
pod nazwiskiem Rossoszyca, graniczące na wschód z wsią boczkami na
zachód z wsią Włynie. Właścicielem dóbr zajętych jest
Władysław Cielecki, w tychże dobrach mieszkających i zamieszkały,
i dobra te zostają w posiadaniu naturalnem tegoż Władysława
Cieleckiego, a raczej żony jego Adaminy z Pstrokońskiej Cieleckiej.
W dobrach zajętych, mianowicie w wsi
Rossoszycy znajdują się zabudowania dworskie. Pałac z facjatą o
pierwszem piętrze cały murowany z cegły palonej dachówką kryty,
oficyna.
Staw zarybiony ogrody owocowe, stajnie,
obórki i chlewiki. Spichrz z cegły palonej szkudłami kryty.
Stodoły dwie, przy jednej szopa z
drzewa, w której jest urządzona młockarnia kompletna. Na drodze do
m. Szadku i wsi Rozdżały aleje z wyrosłych topoli.
Stajnie i obory, kurniki, owczarnia,
szopa, z drzewa. Gorzelnia i browar, z cegły palonej dranicami
kryta.
W dobrach zajętych Rossoszycy znajdują
się zabudowania wiejskie. Chałupa gościniec, z stajnią wjezdną,
z cegły palonej, w niej mieszkał Stanisław Wiśniewski szynkarz,
płacił rocznie dzierżawy rs. 67 kop. 50, chałupa w której
mieszkał pachciarz i piekarz Icek Sodokowicz. Chałupa w której
mieszkał, kowal i bednarz Piotr Stanisławski, który z pomieszkania
obowiązany był reperować statki do gorzelni i browaru. Kuźnia o
jednym kominie, w pruski mur, w tej kowal Wojciech Brzeziński
mieszkał który odrabia dworowi wszelką robotę nową i starą, za
co pobierał rocznie pieniędzy rs. 22 kop. 50 i ordynarją, kowadło
w kuźni jest własnością dworu, inne zaś porządki własnością
kowala.
Chałupa o czterech izbach, z drzewa w
słupy z cegły palonej, w tej mieszkał Franciszek Popławski w
procencie.
Wedle wykazu hypotecznego Henryk
Lauterbach ma prawo wycięcia i wybrania drzewa z lasów, do dóbr
Rossoszycy należących za sumę rs. 36,000 wierzycielom jednak
pozostawia się wolność zabronienia lub ograniczenia takowego
jeżeli to ich prawom ma szkodzić.
Gorzelnia przerobiona na mieszkanie dla
Komorników dworskich.
Inwentarz żywy i martwy do gruntu
przywiązany znajduje się w protokóle zajęcia dóbr szczegółowo
opisany który na teraz nie istnieje.
Szczegółowy opis dóbr zajętych
Rossoszycy pod względem klasyfikacji gruntów dworskich i
włościańskich, zabudowań dworskich i włościańskich i innych
szczegółów, znajduje się w protokule zajęcia w biórze Pisarza
Trybunału, gdzie także zbiór objaśnień i warunków przejrzane
być mogą.
Protokół zajęcia dóbr Rossoszyce
doręczony był w kopjach.
1. Władysławowi Cieleckiemu
właścicielowi dóbr Rossoszycy.
2. Józefowi Kowalewskiemu
ustanowionemu dozorcy.
3. Władysławowi Cieleckiemu Wójtowi
gminy Rossoszyce, a w niebytności Szymonowi Kowalczyk Sołtysowi
tejże gminy wszystkim w wsi Rossoszycy okręgu Szadkowskim
zamieszkałym, w d. 4 (16) Października 1861 r.
4. Konstantemu Rozwadowskiemu Pisarzowi
Sądu Pokoju okręgu Szadkowskiego, w mieście Szadku zamieszkałemu
i w d. 4 (16) Października 1861 r. protokół zajęcia wniesionym i
zarejestrowanym został do księgi wieczystej zajętych dóbr
Rossoszycy w d. 16 (28) Listopada 1861 r. a do księgi zaregestrowań
Trybunału Cywilnego w Kaliszu na cel utrzymywanej w d. 30 Listopada
z (12 Grudnia) 1861 r.
Po odbyciu trzech publikacji warunków
w d. 16 (28) Stycznia 30 Stycznia (11 Lutego) i 13 (25) Lutego 1862
r. i temczasowego przysądzenia w d. 21 Marca (2 Kwietnia) t. r.
dobra te Rossoszyca z przyległościami Józefowi Brudzyńskiemu
Patronowi Trybunału temczasowego na własność, za sumę rs. 50,000
przysądzone zostały.
Po czem odbyło się w d. 29 Czerwca
(11 Lipca) 1867 r. stanowcze przysądzenie dóbr Rossoszyce, na
którym dobra te zalicytował Patron Brudzyński według złożonej
deklaracji dla Józefa Nenckiego. Gdy jednak tenże z dopełnienia
warunków licytacyjnych dotąd nie usprawiedliwił się Adam Nencki
przedsięwziął relicytacją.
Nadmienia się, że od kupna dóbr tych
przez Józefa Nenckiego zaszły w nich znaczne zmiany, a w
szczególności wszyscy koloniści w osadach Pierszchnia Góra,
Miedza, Lasek, Pustkowia, Lipiny, Lipiński Borek zostały właszczone
na gruntach rozległości 652 mórg, 241 prętów.
Obok tego uwłaszczonym służy prawo
pasania inwentarzy po lasach dworskich.
Popierający relicytacją Adam Nencki
licytu podaje rs. 15,000.
Pierwsza publikacja warunków odbędzie
się d. 26 Sierpnia (7 Września) 1870 r.
Kalisz d. 24 Lipca (5 Sierpnia) 1870 r.
Asesor Kolegjalny, J. Migórski.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 5
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, F. Bruśnicki, niniejszem
obwieszcza, że zostało otwarte postępowanie spadkowe po śmierci:
2) Józefa
Matusiaka, właśc. działki gruntu przestrzeni 7 dzies. 1650 sąż.
z dóbr Lipiny, pow. Sieradzkiego, zapisanej w II dziale wyk. hipot.
pod Nr. 10.
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 20 lipca 1922 r., w
którym to terminie osoby interesowane winny zgłosić się do
kancelarji wymienionego wyżej notarjusza, w celu ujawnienia swych
praw, pod skutkami prekluzji.
— (z) Z Rozdżał. Dominjum Rozdżały posiada kilkanaście stawów w tem kilka bardzo głębokich. W czasie upału przychodziło dużo osób z okolicznych i miejscowych wiosek do kąpieli. Niejeden nieraz w tej gorączce nie patrzał gdzie się kąpać jest bezpiecznie, to też kilku z nich, a mianowicie: Krawczyk i Klimczak z Rozdżał i Stępień z Lipin natrafiło na głębię i poczęli tonąć. Lecz p. R. Cielecki właściciel tych stawów ma bardzo dobrego, pływaka zaangażowanego do dozoru tych stawów w charakterze rybaka Stefana Kelera, który zauważył tonących rzucił się do wody i wyciągnął ich. Po zastosowaniu sztucznego oddechania topielców przyprowadzono do przytomności.
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 28
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania
spadkowe po zmarłych:
18) Franciszku
Młynarczyku, właśc. działki gruntu Nr. 3, o pow. 7 mórg 150 pr.
z majątku Lipiny, star. sieradzkiego.
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 18 października
1926 r. w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego, w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 88
Komornik przy sądzie
okręgowym w Kaliszu, Józef Trojanowski, urzędujący w Kaliszu,
przy ul. Józefiny 23, na żądanie Władysława Podlewskiego i
stosownie do art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w poszukiwaniu
należności, zasądzonych od Zbigniewa-Michała-Alojzego Cieleckiego
i innych, na rzecz pomienionego Podlewskiego, w dn. 9 lutego 1927 r.,
od godz. 10 rano, w sali posiedzeń powyższego sądu, wyznaczona
została sprzedaż z publicznej licytacji majątku ziemskiego
Rozdzały, położonego w pow. sieradzkim, wojew. łódzkiem.
Obszar rzeczonego majątku wynosi 1802 morg. i 85 pręt., z którego
folwark Rozdzały zajmuje 1783 morg. 30 pr., a mianowicie: pod
ogrodami, placami i budynkami 25 morg. 14 pr., łąk 103 morg. 212
pr., gruntów ornych 417 morg. 28 pr., pastwisk 13 morg. 154 pr.,
przestrzeni leśnych 1184 morg. 227 pr., wody 2 morg. 72 pr.,
dróg i rowów 36 morg. 223 pr., oraz pod osadą młyńską 19 morg.
55 pr. Lasy i zagajniki składają się z 2-ch obrębów: obrębu
leśnego Bednarzec i obrębu leśnego Lipiny. W rzeczonym majątku
znajdują się: dwór-pałac o 53 ubikacjach, w tej liczbie 39 pokoi
z balkonami i wieżą., oraz budynki dworskie, młyńskie i
leśniczowskie, ubezpieczone na ogólną sumę 139.060 zł. Inwentarz
żywy i martwy: 28 koni roboczych i 5 krów, lokomobila, młocarnia,
elewator, śrutownik, grabiarka, wozy, pługi, brony i t. p.
narzędzia rolnicze, podług opisu komornika sądowego Leona
Grabskiego w Zduńskiej Woli z dn. 17 lipca 1926 r.
Omawiany majątek ma
zaprowadzoną księgę hipoteczną, przechowującą się w
hipotece przy sądzie okręgowym w Kaliszu, w zastawie nie znajduje
się, a tytuł własności takowego w II dziale wyk. hipot. zapis.
jest na imię dłużnika Zbigniewa-Michała-Alojzego Cieleckiego i
Mercedesy Cieleckiej, lecz ulega sprzedaży w całości, art. 47
Ust. Hip. W tymże dziale II figurują jako właściciele, również
włościanie wsi Nowe-Miedze, którzy mają już w swojem faktycznem
posiadaniu działki ziemi, wymienione na planie geometry Walewskiego
z 1911 r., od 1 do 17 włącznie.
W III dziale wyk. hip.,
pod Nr. 44, uczyniona jest wzmianka, że Roch- Paweł Cielecki ma
prawo dożywotniego użytkowania 1/3 części pomienionego majątku.
W dziale IV figurują
obciążenia, ostrzeżenia i zabezpieczenia w sumach: 64.968 rb.
51 kop. z 6% od 14.000 rb. od dn. 15 grudnia 1910 r., 15.265 zł. i
20.813 zł. 32 gr.
Sprzedaż rozpocznie
się od sumy 300.000 zł. po uprzedniem złożeniu przez chętnych
nabycia vadium, w
sumie 30.000 zł., które nieutrzymującemu się przy kupnie będą
zwrócone.
Dokumenty tyczące się
tej sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji pomienionego
sądu w godzinach urzędowych, a w dniu przetargu u prowadzącego
sprzedaż komornika.
Goniec Sieradzki 1929 nr 174
— (z) Z Rozdżał. Dominjum Rozdżały posiada kilkanaście stawów w tem kilka bardzo głębokich. W czasie upału przychodziło dużo osób z okolicznych i miejscowych wiosek do kąpieli. Niejeden nieraz w tej gorączce nie patrzał gdzie się kąpać jest bezpiecznie, to też kilku z nich, a mianowicie: Krawczyk i Klimczak z Rozdżał i Stępień z Lipin natrafiło na głębię i poczęli tonąć. Lecz p. R. Cielecki właściciel tych stawów ma bardzo dobrego, pływaka zaangażowanego do dozoru tych stawów w charakterze rybaka Stefana Kelera, który zauważył tonących rzucił się do wody i wyciągnął ich. Po zastosowaniu sztucznego oddechania topielców przyprowadzono do przytomności.
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 luty
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 14 październik
Posterunek policyjny Rossoszyce urządził obławę w pobliskich lasach na kłusowników, których jest w tej okolicy duża ilość.
W czasie obławy policjant Serwe natknął się na 4-ch kłusowników, uzbrojonych w fuzje, i schwycił znanego kłusownika Kodolskiego z Lipin. W czasie szamotania się Kodolski wyrwał Serwie krótką broń, następnie swoją fuzją począł go bić.
Serwa, ciężko ranny upadł, zalewając się krwią. Nadbiegł inny policjant, który znajdował się w pobliżu, ale nie zdołał ofiary już uratować. Serwa skonał.
Natychmiast zawiadomiono komendę w Sieradzu, skąd niezwłocznie wyruszyły samochodami silne oddziały polcjj. Po przeprowadzeniu dochodzenia zaaresztowano Kodolskiego, który — mimo niezbitych dowodów — wypiera się winy.
Poszukiwania broni, w jaką uzbrojony był Serwa, nie dały rezultatu. Śledztwo trwa nadal.
Tragicznie zmarły osierocił żonę i kilkoro dzieci.
Zajście wywołało w całej okolicy ogromne wrażenie.
Zabójcę czeka sąd doraźny.
Echo Sieradzkie 1931 15 październik
MORDERCA POSTERUNKOWEGO
CZERWY w ręku władz bezpieczeństwa.
Sieradz, 13
października. Jak się
dowiadujemy komendzie policji powiatowej w
Sieradzu udało sie pochwycić
sprawę zabójstwa policjanta z posterunku Rososzyce, pod Sieradzem,
ś. p. Józefa Czerwę. Mordercą okazał się znany
Badany przez policję
Kodelski przyznał się do zbrodni i oświadczył iż posterunkowego
Czerwę zamordował uderzeniem kamienia w głowę. Śledztwo ustaliło
jednak iż zbrodniarz zamordował swą ofiarę kolbą fuzji.
Okrwawioną fuzję
oraz rewolwer zrabowany policjantowi odnaleziono na podwórzu zagrody
sąsiada mordercy gdzie Kodelski
rzeczy te zakopał.
Zbrodniarza pod silną
eskortą przewieziono do więzienia w Sieradzu.
Kodelski stanie
przed sądem doraźnym.
Ziemia Sieradzka 1931 październik
Morderstwo policjanta.
Dzikie krwiożercze instynkty, wywołane długoletnią wojną, a podtrzymywane przez organizacje wywrotowe, nie tak łatwo dają się wykorzenić ze społeczeństwa. Pomimo usilnej pracy naszej policji, pomimo ofiarnego poświęcenia przez cały dziesiątek lat, kroniki dziennikarskie jeszcze często notują różne wypadki rozboju i bandytyzmu.
Każdy taki smutny fakt powinien stać się pobudką dla wszystkich organizacji kulturalnych do zwalczania i wykorzeniania wszelkich występków i bezprawia.
W przeszłym tygodniu stał się smutny wypadek zabójstwa posterunkowego przez kłusownika. W gminie Zadzim posterunkowy Serwa obchodził swój rewir i w krzakach leśnych spotkał kłusownika, złodzieja leśnego. Kłusownik rzucił się na posterunkowego i zamordował go na miejscu. Policja momentalnie rozpoczęła śledztwo i schwyciła mordercę w jego własnym domu we wsi Lipiny Rożdżalskie. Mordercą jest gospodarz z tejże wioski Franciszek Kobierski. Po przeprowadzonem śledztwie morderca przyznał się do winy został osadzony w więzieniu i grozi mu kara śmierci.
Pogrzeb zamordowanego posterunkowego odbył się w parafji Rossoszyca przy udziale przedstawicieli urzędów państwowych, komunalnych i licznie zebranej ludności. Nad grobem przemawiał ks. proboszcz Petrykowski, nowy starosta sieradzki p. Borysowicz i inspektor policji p. Nosek. Konduktowi pogrzebowemu przygrywała orkiestra T-wa Gimnastycznego "Sokół" z Sieradza.
Smutny fakt może wpłynie na okolicznych włościan i przy pomocy organizacji społecznych może zabiorą się do tępienia kłusownictwa i innych występków jakie stały się plagą dla cichych i pracowitych gospodarzy naszych wiosek.
Echo Łódzkie 1931 listopad
Kat stracił „klienta".
Sąd doraźny w Sieradzu.
Sieradz, 30 listopada. Sąd doraźny w Kaliszu na sesji wyjazdowej w Sieradzu, pod przewodnictwem sędziego Kaczkowskiego rozpatrywał sprawę Franciszka Kobielskiego, lat 30, z Lipin, oskarżonego o zabójstwo policjanta Serwy. Sprawa przedstawiała się następująco:
Energiczny komendant posterunku Rossoszyca, Osowszczyk, wiedząc, że w okolicy grasuje dużo kłusowników i sidlarzy, postanowił ich wytępić i w tym celu w dniu 11-ym października wysłał 2-ch posterunkowych, Serwę i Lewandowskiego, na obchód lasów. Posterunkowi ukryli się w zaroślach, jeden od drugiego o 500 metrów i poczęli obserwować teren. O godzinie 6-ej rano ktoś krzyknął głośno: "Lewandowski! Lewandowski!" Posterunkowy Lewandowski poznawszy głos Serwy pobiegł w kierunku placówki kolegi. Tam przedstawił się mu straszny widok: Serwa leżał na ziemi ze zmasakrowaną głową.
Wynajętą furmanką odwieziono ciężko rannego do Rossoszycy, gdzie o godzinie 7.20 Serwa skonał. Jednocześnie zaalarmowano Komende powiatową w Sieradzu, skąd natychmiast wyruszyły silne oddziały policji. Po przeprowadzeniu dochodzenia, jako podejrzany, aresztowany został mieszkaniec wsi Lipiny, Franciszek Kobielski, u którego znaleziono okrwawione ubranie. Do zbrodni przyznał się dopiero na drugi dzień, twierdząc, że Serwa pierwszy go uderzył. Przy oględzinach zwłok Serwy przez lekarza Zaleskiego, ustalono około 15 ran, zadanych tępem narzędziem w głowę.
Nadmienić należy, że przy zabitym nie znaleziono rewolweru, natomiast na drugi dzień w słomie na wozie, którym był wieziony Serwa, broń znaleziono ze śladami krwi. Komu zależało na podrzuceniu rewolweru, dotąd nie stwierdzono.
Na rozprawie sądowej oskarżony nie przyznał się do winy, twierdząc, że był u swego znajomego, Skomerskiego, i po ostrzyżeniu włosów, powrócił do domu.
Po przesłuchaniu połowy wezwanych świadków, adwokat Kobyliński z Łodzi postawił wniosek, aby sprawę przekazać sądom zwykłym. Po naradzie Sąd przychylił się do wniosku obrońcy.
Echo Sieradzkie 1932 15 maj
Z SĄDU OKRĘGOWEGO.
ZABÓJSTWO POLICJANTA
SERWY.
W dniach 11 i 12 b.
m. Kaliski Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu
pod przewodnictwem sędziego Zaranka
rozpatrywał głośną sprawę Franciszka Kobielskiego
lat 31 z Lipin gm.
Zadzim, oskarżonego o zabójstwo
policjanta posterunku Rossoszyca Józefa Serwy. Sprawę tę sąd
doraźny na posiedzeniu w dniu 28 listopada 1931 r. przekazał Sądowi
Okręgowemu.
Sprawa przedstawia się
następująco:
Komendant posterunku
Osowszczyk wiedząc że w okolicy grasuje dużo kłusowników i
sidlarzy, postanowił ich wytępić i w tym celu w dniu 11-tym
października 1931 r. wysłał 2-ch posterunkowych, Serwę i
Lewandowskiego, na obchód zagrożonych miejsc. Posterunkowi ukryli
się w zaroślach, jeden w odległości od drugiego o 450 metr. i
poczęli obserwować teren.
O godz. 6 rano post.
Lewandowski usłyszał cichy głos „Lewandowski! Lewandowski"!
Czatujący policjant poznawszy głos Serwy, pobiegł w kierunku
kolegi. Tam przedstawił mu się straszny widok. Serwa leżał na
ziemi ze zmasakrowaną głową, dając słabe znaki życia. W
odległości 150 metr. ujrzał Lewandowski uciekającego mężczyznę.
Dał do niego 4 strzały, lecz bezskutecznie. Wynajętą furmanką
ciężko rannego odwieziono do Rossoszycy, gdzie o godz. 7 m. 20
skonał. Jednocześnie zaalarmowano komendę powiatową w Sieradzu,
skąd natychmiast samochodami przybyły silne oddziały policji. Po
przeprowadzeniu dochodzenia jako podejrzany aresztowany został
mieszkaniec wsi Lipiny Franciszek Kobielski, który jednakże do
zbrodni nie przyznał się, wykazując swoje alibi. Przy oględzinach
zwłok przez lekarza Zaleskiego, ustalono
19 ran, zadanych w głowę tępem narzędziem. Śmierć spowodowało
pęknięcie tętnicy oponowej. Narzędzi zbrodni jak również i
rewolweru przy zabitym nie znaleziono. Przeprowadzono szereg
szczegółowych i gruntownych rewizyj, jednakże bezskutecznie.
Następnego dnia zabójca
przyznał się do zbrodni, twierdząc że Serwa pierwszy uderzył go
z tyłu. Poczęli się szamotać, wówczas Kobielski schwycił kamień
i bił nim Serwę po głowie. Serwa w końcu puścił Kobielskiego,
odszedł kilka kroków i upadł. Rewolwer zbroczony krwią znaleziono
nazajutrz pod słomą, na której był przewożony Serwa.
Na rozprawie oskarżony
Kobielski nie przyznał się do winy, twierdząc że początkowe
zeznania były złożone pod przymusem. W krytycznej chwili był u
swego znajomego Skomerskiego w celu strzyżenia włosów i więcej
tego rana nigdzie nie wychodził.
Rozpoczęło się
badanie 26 zaprzysiężonych świadków, którzy jednakże prócz
potwierdzenia początkowego przyznania się oskarżonego do winy nic
szczególnego do sprawy nie wnieśli. Świadkowie obrony zeznali, że
krytycznej chwili Kobielski znajdował się
w swojej wiosce i nigdzie nie oddalał się.
Po zamknięciu przewodu sądowego zabrał głos prokurator. Popierał
całkowicie akt oskarżenia, domagając się surowej kary. Poczem
zabrał głos adwokat Kobyliński. Starał się zbić wszystkie
punkty aktu oskarżenia oraz zeznania niektórych świadków,
twierdząc że z wyjątkiem początkowego przyznania się oskarżonego
— niema żadnych innych dowodów winy jego. Takie początkowe
zeznanie nie może być podstawą dla wyroku skazującego, obrońca
prosi więc o uniewinnienie.
Wobec późnej pory (godz.
21 m. 30) Sąd odroczył sprawę na następny dzień. Nazajutrz
ogłoszono wyrok. Sąd uznał oskarżonego winnym, biorąc pod uwagę
początkowe przyznanie się do zabójstwa (na posterunku, jak też w
sądzie grodzkim, również i w więziennej kancelarji). Skazano Fr.
Kobielskiego na sześć lat więzienia.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Wicewojewoda
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XVII. Obszar gminy wiejskiej Zadzim dzieli się na gromady:
7. Lipiny, obejmującą: Grabinę Rożdżalską, wieś Lipiny, kolonję Lipiny, Lipiny- Nowe, kolonję Nowe-Miedze, Stare-Sady.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Wicewojewoda
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 35
Wydział hipoteczny w
Wieluniu obwieszcza, że po niżej wymienionych zmarłych
otwarte zostały postępowania spadkowe:
2) Michale Tyszkiewiczu,
zmarłym w dniu 2 lutego 1936 roku. współwłaścicielu
nieruchomości położonej w osadzie i gminie Lututów, oznaczonej
Nr. Z. 252 rep. hip.;
Termin zamknięcia
powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień
9 listopada 1936 roku w kancelarji wydziału hipotecznego w
Wieluniu, w którym to dniu, osoby zainteresowane, winne zgłosić
swoje prawa pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 38
Wydział hipoteczny,
sekcja II przy sądzie okręgowym w Kaliszu, niniejszem obwieszcza,
że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Józefie Grabowskim,
właścicielu 3 dziesięcin 270 sążni z pod Nr. 2 działu II wykazu
hipot. kolonji Lipiny, powiatu sieradzkiego;
Termin dla zamknięcia
tegoż postępowania spadkowego wyznaczono na dzień 14
listopada 1936 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane
winne zgłosić się do kancelarji wyżej wymienionego wydziału
hipotecznego w celu ujawnienia swoich praw pod skutkami prekluzji.