Zajączkowski:
Zygry -pow. poddębicki
1) 1392 T. Sir. I f. 41: Zigri - Iohannes de Z. 2) 1393 T. Sir. I f. 49: Zigri, Szigri - Stanislaus de S., de Z., Leonardus de S.
3) XVI w. Ł. I, 386-387: Zygri, Zygry - villa, par. Zadzim, dek. i arch. uniejowski. 4) 1511-1518 P. 188: Zigri -par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie 1552-1553 P. 230: Zygry - jw. 5) XIX w. SG XIV, 705-706: Zygry -wś i folw. nad strumieniem Piaski, par. jw., gm. Krokocice, pow. sieradzki.
1) 1392 T. Sir. I f. 41: Zigri - Iohannes de Z. 2) 1393 T. Sir. I f. 49: Zigri, Szigri - Stanislaus de S., de Z., Leonardus de S.
3) XVI w. Ł. I, 386-387: Zygri, Zygry - villa, par. Zadzim, dek. i arch. uniejowski. 4) 1511-1518 P. 188: Zigri -par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie 1552-1553 P. 230: Zygry - jw. 5) XIX w. SG XIV, 705-706: Zygry -wś i folw. nad strumieniem Piaski, par. jw., gm. Krokocice, pow. sieradzki.
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Zygry,
wieś, woj. sieradzkie, powiat szadkowski, własność szlachecka i
królewska, 27 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Zygry, parafia zadzim, dekanat
lutomirski (lutomierski), diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Cielecki, kasztelan
spicymierski.
Tabella
miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Zygry,
województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia
Zadzim, własność prywatna. Ilość domów 25, ludność 267,
odległość od miasta obwodowego 3.
Słownik Geograficzny:
Zygry, wś i fol. nad strum. Piaski, pow. sieradzki, gm. Krokocice, par. Zadzim, odl. 31 w. od Sieradza. Wś ma 11 dm., 212 mk.; fol 12 dm., 54 mk. W 1827 r. było 25 dm , 267 mk. Dobra Z. Bogucice składały się w r. 1867 z fol. Zygry i Bogucice, rozl. mr. 1660: gr. or. i ogr. mr. 824, łąk mr. 40, lasu mr. 740, pastw. mr. 20, nieuż. mr. 36. Wś Z. os. 27, mr. 39; wś Bogucice os. 27, mr. 153; wś Maksymilianowo os. 18, mr. 179; wś Sikory os. 5, mr. 75. Na początku XVI w. łany kmiece dawały dziesięcinę kolegiacie uniejowskiej a plebanowi w Zadzimiu tylko kolędę, po groszu z łanu, zaś łany dworskie dawały dziesięcinę plebanowi (Łaski, L. B., 387). Według reg. pob. pow. Szadkowskiego z r. 1552 wś Z. miała 11 łan., 9 osad. (Pawiń., Wielkop., II, 230). W r. 1734 wieś spustoszyli stronnicy Augusta III.
Spis 1925:
Zygry, wś i folw., pow. sieradzki, gm. Krokocice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 27, folw. 7. Ludność ogółem: wś 173, folw. 130. Mężczyzn wś 70, folw. 58, kobiet wś 103, folw. 72. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 173, folw. 117, ewangelickiego folw. 12, prawosławnego folw. 1. Podało narodowość: polską wś 173, folw. 130.
Wikipedia:
Zygry-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Zadzim. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Wieś położona przy linii kolejowej Śląsk-porty (stacja PKP Otok - w odległości 1 km). Przez Zygry przebiegał średniowieczny trakt z Szadku do Uniejowa. Pierwsza wzmianka z 1392 r., gdy w księgach ziemskich sieradzkich został wspomniany Iohannes de Zigri. Na pocz. XV w. z Zygier pisał się Świętosław Szczenię h. Łada, podkomorzy, potem podsędek sieradzki. W 1520 r. Jan Łaski wymienia Zygry w parafii Zadzim. W 1734 r. wieś spustoszyli stronnicy Augusta III Sasa. Na tzw. Górkach Zygierskich jest niezidentyfikowany grób powstańczy z 1863 r. Znajduje się on w lesie nieopodal drogi prowadzącej z Zygier do Małynia (druga przecznica tuż przed Nowym Światem). Na mogile stoi krzyż i duży kamień. W XIX w. Zygry były ośrodkiem administracji dóbr ziemskich o pow. ok. 2000 mórg stanowiących własność Cieleckich h. Zaręba. W 1809 r. Ignacy Zaręba Cielecki na miejscu drewnianego kościółka z pocz. XVII w. wzniósł murowany, klasycystyczny, zbudowany na rzucie ośmioboku, którego namiotowy dach wieńczy wieżyczka z sygnaturką. Barokowy ołtarz główny z rokokowym krucyfiksem. Ołtarze boczne i ambona w kształcie łodzi z żaglem (klasycystyczne). Jest tu epitafium Stefana Łączyńskiego, który poległ w wojnie 1920 r. W 2000 r. ufundowano nową dzwonnicę z 3 dzwonami. Parafia była erygowana w 1921 r. pw. św. Rocha. Na cmentarzu grób 10 żołnierzy WP poległych w 1939 r. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: kościół pw. św. Rocha (d. św. Wojciecha), 1809, nr rej.: 721 z 227.12.1967 oraz 324/4/86 z 25.09.1986
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
ZYGRY par. Zadzim, p. poddębicki wieś i folwark nad strumieniem Piaski, 11 domów i 212 mieszkańców, folwark 12 domów i 54 mieszkańców. W 1783 roku Cieleckich, potem Antoniego Cieleckiego. Dobra obejmowały Zygry i Bogucice 1660 mg ziemi w tym 740 mg lasu, oraz wsie Maksymilianowo 18 osad i Sikory 5 osad i 75 mg ziemi. (Kobyłecki 1827/312, SGKP t.14, s.705)
1992 r.
Kaplica św Rocha. Wieś Ilustrowana 1913 kwiecień
_______________________________________________________________________________
Kościół św. Rocha (d. św. Wojciecha) z 1809 r. w Zygrach
Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1597
Roku jak wyżej, dnia zaś 18. czerwca była obecnie wobec ? parafialnym w Zadzimiu Stanisława ze Zgierza ochrzczona córka imieniem Anna Urodzonego Pana Pawła Bełdowskiego i Małgorzaty, małżonków, obecnie mieszkających w Zigri [Zygry]. Jej rodzicami chrzestnymi byli Stanisław Charbicki i Katarzyna Bertelow małżonka Urodzonego Mikołaja Zaleskiego łowczego Ziemi Sieradzkiej i Pana dziedzica Woli Zaleskiej.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1647
Zalesie
Roku, jak wyżej, dnia zaś 26
września. Ja, Melchior Kwiatkowski, ochrzciłem w kościele
parafialnym zadzimskim p. w. św. Małgorzaty, dziecko Szlachetnych
Państwa Adama Trzebnickiego, syna Stanisława Trzebnickiego i Teresy
Wierzbowskiej córki Szlachetnego Pana Andrzeja Wierzbowskiego,
któremu nadałem imię Stanisław. Rodzicami chrzestnymi byli
Urodzony Pan Michał Iwański z [Zygry] i Urodzona Pani Anna Zaleska
córka Jaśnie Wielmożnego Pana z Otoka Zaleskiego referendarza
koronnego
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1715
Dnia 19. sierpnia, ten sm, z
zachowaniem tego, co ma być zachowane, Urodzonego Szlachetnego Jana
Piaskowskiego z województwa tęczyńskiego i córkę Urodzoną
Katarzynę Brocką, [Urodzonego 2 voto I?owską ?] posesorkę dóbr
Zalesia, przez słowa uroczystej przysięgi obecnych, połączyłem
małżeństwem w kościele zygryńskim i błogosławiłem w obecności
świadków Urodzonych Kazimierza Wyrzykowskiego posesora dóbr Zygry,
Jana Kwiatkowskiego, Bartłomieja Pawłowskiego, Jakuba Kozubskiego i
wielu innych Urodzonych.
Akta metrykalne (Parafia Niewiesz) 1720
Wrzesień
11 bieżacego błogosławiłem związek małżeński Urodzonego Stanisława Otockiego z Woli ...pińskiej z Urodzona Zofią Żłobnicką panną z Karnic na mocy indultu, ? Świadkowie Urodzony Pan Jacek Dramiński ze wsi ...skawiec, Urodzony Marcin ...ski ze wsi Zygry i wielu innych.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1724
Zygry.
Dnia 24. września. Ja, Józef Zbyczyński prepozyt zadzimski, ochrzcilem imionami Michał, Józef syna Wielmożnych Stanisława i Franciszki Zofii Poklękowskich, pisarzy grodzkich wieluńskich, prawowitych małżonków, obecnie posesorów w Zygrach. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Michał Miniszewski sędzia ostrzeszowski z Urodzoną Anną Korytowską matką małżonki Wielmożnego pisarza.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1726
Zygry
Dnia 17. października ochrzciłem imieniem Jadwiga, córkę administratorów dóbr Zygry Joachima i Ewy Pytorowskich, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Urodzony Franciszek Sołtyk z Urodzoną Jadwigą Skrzyńską.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1731
Zygry
Dnia 18 stycznia ochrzciłem imionami Anna, Konstancja, Marcjanna, córkę Urodzonych Stanisława i Franciszki Poklękowskich, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Melchior Gurowski chorąży starosta kolski województwa kaliskiego z Wielmożną Konstancją Miękińska.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1738
Grudzień
Zygry
Ja, jak wyżej, ochrzciłem trzema imionami Anna, Ewa i Marianna córkę Wielmożnego i Urodzonego Pana Stanisława Wojciecha Poklekoskigo pisarza grodzkiego sieradzkiego i Franciszki z Korytoskich, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożna i Urodzona Pani Anna Korytowska i Wielmożny i Urodzony Ignacy Skrzyński, Urodzona Jadwiga Skrzyńska, Urodzony Jan Korytoski dnia 23 tego samego.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1740
Czerwiec
Zygry
1-go ochrzcił dziecko dwoma imionami Jan i Feliks, syna Urodzonego Pana Kazimierza Wyrzykowskiego i Urodzonej Pani małżonki Teresy z domu Pienickiej. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Jan Ługowski żołnierz i Urodzona Pani Ludwika Chlebowska z Ralewic.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1742
Luty
Dnia 28. Ja, jak wyżej, pochowałem
Urodzonego Gałczyńskiego, opatrzonego sakramentami, administratora
ze wsi Zygry
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1742
Wrzesień
Zygry
Tego samego dnia ochrzciłem imieniem
Mikołaj, syna Urodzonego nieżyjącego Antoniego Gauczyńskiego i
Franciszki. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Antoni Niedzielski i
Barbara Niedzielska.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1745
Zygry
Roku, jak wyżej, dnia 29 stycznia. Ja,
brat Wawrzyniec Bocheński zarządca, opuszczając zapowiedzi na mocy
indultu Znakomitego Wielebnego oficjała uniejowskiego, związek
małżeński Wielmożnego i Urodzonego Pana Jana Wyrzykoskiego z
Jaśnie Wielmożną i Urodzoną Panią Franciszką Poklękowską
wdową połączyłem i błogosławiłem w obecności świadków
Jaśnie Wielmożnego Józefa Głogowskiego i Wielmożnego Pana ? i
wielu innych.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1745
Zygry
Dnia 21 kwietnia. Ten sam, jak wyżej,
ochrzciłem imionami Katarzyna, Agnieszka, córkę Urodzonych Jana
Wolskiego i Marianny z Głuskowskich, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Jan Wyrzykowski podczaszy
czerniechowski i Urodzona Marianna Jaworska.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1748
Zygry
Dnia 19 marca. Ja, Franciszek ?
prepozyt zadzimski, ochrzciłem dwoma imionami Katarzyna, Domicella,
córkę Urodzonych Jana Masłowskiego i Marianny z Karśnickich,
prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan
Kacper Oczosalski łowczy kruszwicki i Joanna Zdzenicka.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1763
Zygry
Dnia 25 września. Ten sam, jak wyżej,
poprzedziwszy trzema zapowiedziami, nie znajdując żadnych
przeszkód, potwierdziłem i błogosławiłem związek małżeński
Urodzonych Bonawentury Łagiewskiego z Urodzoną Marianną Pągowską.
Świadkowie Wielmożny Gołembowski łowczy krasnostawski, Urodzony
Franciszek Gumiński i inni świadkowie.
Akta metrykalne (Parafia Bałdrzychów) 1772
Roku Pańskiego 1772, dnia 6-go lipca. Ja Placyd Ledecki prepozyt bełdrzychowski, dopełniłem ceremonii nad dzieckiem Wojciechem urodzonym dnia ... tego roku, synem Szlachentych i Urodzonych Ludwika Otockiego i Elżbiety z Sucheckich, prawowitych małżonków, posesorów Nowej Wsi. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Jan Cielecki ze swoją małżonką Salomeą z Trepków starostwo prusinowskie, dziedzice z Zygrów etc.
Akta metrykalne (Parafia Poddębice) 1775
Dnia 28 grudnia, roku, jak wyżej.
Ja, Kazimierz Jarochowski kanonik sieradzki, prepozyt ?, ochrzciłem urodzone dnia 15 listopada, dziecko Wielmożnych Andrzeja Zaremby i Franciszki z Kossowskich Cieleckich, prawowitych małżonków, starostów zgierskich, któremu zostały nadane imiona Salomea, Elżbieta i Katarzyna. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Jan Cielecki starosta prusinowski i Salomea z Trepczanków Cielecka małżonka ze Zygrów. Asystenci Wielmożny Michał Biesiekierski i Konstancja Ziemięcka i inni.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1788
Zygry
Roku tego samego (1788), dnia 26
listopada, Znakomity Domański kanonik uniejowski, kapłan z
Niewisza, w obecności prepozyta z Zadzima błogosławił małżeństwo
przestrzegając wszystkich praw i nie znajdując żadnych przeszkód
kanonicznych, między Urodzonym Janem Borzęckim ekonomem a Brygidą
Trepczanką panną.
Świadkami byli Wielmożny Jan Kanty
Gołębiowski szambelan ? sieradzki ze wsi Wierzchy i Znakomita
Wielmożna Salomea Cielecka kasztelanowa spicymirska Pani dóbr
Zygry.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1789
Zadzim
Roku tego samego, dnia 17 lutego
przestrzegając wszystkich praw i nie znajdując żadnych przeszkód
kanonicznych, M.U.P. Władysław Porawski z Zakonu Braci Mniejszych
Obserwantów (bernardyni), kapelan Zygr? w obecności miejscowego
lektora błogosławił małżeństwo miedzy Urodzonym Józefem
Kuczkowskim a Franciszką Dworzańską.
Świadkami byli Wielmożny Józef
Pstrokoński z Wielmożną Wiktorią z Gorzkowskich swoją żoną z
dworu.
Gazeta Warszawska 1813 nr 86
List Gończy. Gdy na dniu 5tym m. i r.
b. we wsi Zygrach , czworo podeyrzanych, i szkodliwych Publiczności
ludzi chwytano, z ktorych pryncypał imieniem Józef Szołtuński,
lat 48 sobie liczący, Religii Greckiey, podaiący się mieszkańcem
z miasta Ilinsburga w prowincyi Sląskiey, wzrostu miernego, tuszy
mierney, twarzy białokurowatey, nosa ściągłego, ust
uśmiechaiących się , włosow blond, miał na sobie kaftanik az
zapas z sukna stalowo granatowego kirem białym podszyty, lecz iuż
wypłowiały, raytuzy siwe nankinowe Rossyyską robotą fałdowane z
przodu na guziki zamiast fartuszka zapinane , boty ieszcze całe
cielęce dobre, koszulę białą Kolińską, na głowię slafmyc
brudną, mówi językiem Polskim nie źle, a lepiey Rossyyskim ,
także cokolwiek po Niemiecku, który bawi się podług iego wyznania
handlem wódki, i furmanką odstawki teyże do Śląska , w nocy z
dnia 7go na 8my m. b z więzienia tuteyszego policyynego, w nocy z
pod straży zbiegł; po którym stosownie do wyprowadzoney indagacyi,
mieni się bydź właścicielem trzech koni, bryki, iakoteż
niektórych do tego podeyrzanych rekwizytow iako to,:—1) Wałach
kasztanowaty grubo płaski;—2) wałach wiśniogniady grubopłaski
3) Wałach kary, do których chomonta z wszelkim zaprzęgiem;—4)
Bryka parokonna duża ordynaryyna ;—5) Płaszczow trzy nowych, iako
i inney odzieży pozostało się.— Zatem wzywaią się wszelkie
Władze tak cywilne iako i woyskowe , iżby wyżey namienionego
inkulpata w przypadku spostrzeżenia przytrzymać, i transportem do
Sądu podpisanego odesłać , albowiem na wspomnionym zbrodniarzu
zdaie się wiele zależeć. Co się zaś tyczy koni, i bryki, tudzież
niektórych pozostałych rekwizytow po zbiegłym, iezeliby prawy
właściciel tychże w przeciągu naydaley tygodni 4rech nie zgłosił
, i swey własności nikt nie dowiódł , takowe przez publiczną
Licytacyią , po upłynionym oznaczonym terminie sprzedanemi zostaną.
Szadek dnia 9 Października 1813 roku. Sąd Policyi Prostey Powiatu
Szadkowskiego.
Gazeta Warszawska 1823 nr 99
Sąd Policyi Prostey Powiatu
Szadkowskiego - Zawiadamia ninieyszem, iż Kasper Pietrzak o
kradzieże obwiniony, rodem z Zygier, lat 19 maiący, włosów blond,
oczu siwych, twarzy chuderlawey, nosa krótkiego, wzrostu średniego,
maiący na sobie kapotę siwą z potrzebami, kamizelkę granatową,
koszulę i spodnie z płótna lnianego, chustkę na szyi w czerwone
kratki, w bótach, bez czapki w transporcie między Jamborkiem a
Łaskiem dnia 31 Marca r. b. zbiegł, na którego wszelkie Władze,
do których to należy, raczą pilną dawać baczność i schwytanego
do Sądu tuteyszego pod ścisłą strażą dostawić. — W Szadku d.
16 Kwietnia 1823 r.
Roman Hubicki.
Tchorzewski.
OBWIESZCZENIE.
Kommissarz Obwodu Sieradzkiego.
Zawiadomia Szan. Publiczność, że w dniu 9. b. m. i r. na polach do Dóbr Zygier należących przytrzymaną została źrzebica iasno - kasztanowata, półtora roku maiąca. — Właściciel przeto zechce się wciągu tygodni 4ch do Bióra podpisanego Kommissarza Obwodu zgłosić, któren mu po udowodnieniu własności świadectwami legalnemi, zaspokoieniu kosztów żywienia i obwieszczenia wydać poleci. Gdyby zaś Właściciel w terminie oznaczonym nie zgłosił się, na ten czas Kommissarz Obwodu sprzedarz źrzebicy drogą publiczney licytacyi uskuteczni, i zebraną należytość na fundusz ubogich przeznaczy.
Sieradz dnia 20. Października 1826.
Kleszczyński.
Nro 50831/19087 — WYDZIAŁ SKARBOWY. SEKCYA SKARBOWA.
KOMMISSYA WOIEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Umieszczaiąc poniżéy wykaz osób z mieysca teraźnieyszego pobytu niewiadomych; Poleca Wóytom, Prezydentom i Burmistrzom, ażeby tych w Gminach swych śledzili, i od wyśledzonych należność tymże wykazem obiętą ściągnąwszy, Kontrolli Skarbowej przy Sądach Woiewództwa Kaliskiego kosztem dłużnych odsyłali, o skutku zaś rapporta Kommissarzom Obwodów właściwych w dniach 30. złożyli, wrazie bowiem nie otrzymania wtem terminie rapportów, będzie tem samem uważane, że osoby śledzone w Gminach nieznayduią się ; gdyby zaś pobyt ich był tamże późniey wyśledzonym, Urzędnik Gminny będzie za to odpowiedzialnym.
Działo się w Warszawie dnia 31. Mca Sierpnia 1827 roku.
Za Radcę Stanu, Prezesa
Referendarz Stanu, Kommis: Wdzki KOŻUCHOWSKI. Komierowski Za Sekr: Jlnego
Wykaz za kwartał Iszy roku 1827. Osób zalegaiących w opłacie Stępla wpisowego a zpobytu niewiadomych.
29. Kacper Pietrzak, Josko Markowicz, i Abracham Haym Herszkowicz, zamieszkali 1. w Zygrach, 2. w Sulmierzycach, 3. w Wielkiéy Wsi, wpisu Złłp: 10.
Dziennik Urzędowy Województwa
Mazowieckiego 1823 nr 398
Sąd Policyi Prostéy Powiatu
Szadkowskiego.
Zawiadomia W W. Wóytów wszelkich Gmin
w Powiatach, a mianowicie: Szadkowskim, Wartskim, Zgierskim,
Łęczyckim położonych, iż dnia dzisieyszego nieznaiomych 4 łotrów
w maski papierowe przybranych, Młynarza Daniela Klamkę w młynie w
Zygrach Powiecie tuteyszym mieszkaiącego, napadli, a dopuściwszy
się na małżonkach młynarzach Klamkę zwanych, różnych
morderstw, zabrali 100. Tall: w gotowiźnie i rzeczy które się tu
wyliczaią.
1. Płaszcz modry, 2. Surdut szary
kuczbaią podszyty. 3. Spodnie sukienne modre z guzikami wypukłemi
holenderskiemi białemi. 4. Tołubek sukienny kobiecy modry kuczbaią
podszyty z aksamitną przepaską. 5. Czarną iedwabną suknią
taftową. 6. Jasno-niebieską jedwabną taftową suknią. 7. Suknia
kartonowa z kwiatkami żółtemi i przepaską z tey samey materyi 8.
Suknią modrą kartonową farbowaną świeżo. 9. Suknią kartonową
na tle czarnym w żółte duże kwiaty. 10. Wełniany w czerwone pasy
spodnik ze stanem swoiey roboty. 11. Chustkę tyftykową czerwoną
dużą w kwiaty duże. 12. Jasno-granatowa chustka w duże kwiaty
różnego koloru. 13. Chustka kartonowa duża na żółtym tle w
kwiaty i na kształt winogron robiona. 14. Chustka muszlinowa duża
biała w paski białe drobne. 15. Chustkę iedwabną burakowego
koloru z kantami czerwonemi. 16. Czarna iedwabna chustka kroazowa.
17. Biały muszlinowy fartuch w prąszki. 18. Kawałek kartonu na
fartuch przygotowany nie zszyty granatowy iasno. 19. Kartonowy
szeroki fartuch w paski czerwone i białe. 20. Czerwona poszewka nowa
z płótna Szląskiego w kostkę czerwoną różowo białą. 21.
Obrus wielki w kostkę ieden. 22. Serwetę iednę taką. 23. Siekiery
dwie. 24. Koszul mniey lub więcéy lnianych pięknych 10. 25.
Łańcuszek w trzy ogniwa srebrny z zapinką pod szyią, kobiecy, 26.
Woreczek wełniany z sznurkami swey roboty, biały. 27. Obrączka
złota. 28. Dwie obrączki srebrne, z których w iednéy oczko białe
z srebra zrobione. 29. Fartuch płócienny niebieski w paski drobne
białe z falbanką u dołu. 30. Harapnik Rzeźnicki i miechy.
Zbrodniarzy nierozpoznał uszkodzony Klamkę dla zamaskowania, poznał
jednak że ieden z nich był niski, a drugi barczysty wysoki, którzy
uciekaiąc czapkę, krymkę żydowską i kapelusz zostawili. Lubo
przezto zatarte są szlady dalszego śledztwa, i zdaie się bydź
zatrudne docieczenie zbrodniarzy, staranne iednak śledztwo W W.
Wóytów sąsiednich z Państwem Zygry, a mianowicie tych, co w
bliskości po iednym i drugim brzegu Neru położonych Gmin, maią
poruczone zwierzchnictwo, potrafi z szledztwa podeyrzanych osób
czyli z 1. na 2. Października znaydowali się w domu lub dokąd
udali się? tudzież z spostrzeżenia takowych rzeczy powyż
opisanych, dociec sprawców tey zbrodni. Wzywa przeto Sąd powyższy
WW. Wóytów, iżby zaiąwszy się tak ważnym przedmiotem, wszelkich
dołożyli starań w wyśledzenia sprawców, których, schwytanych
raczą WW. Wóytowie pod ścisłem aresztem tuteyszemu Sądowi
dostawić, albo onych tylko donieść. Ostrzega przytem WW Wóytów
Sąd, iż gdyby się w dalszym śledztwie okazać miała, ze przez
nieużycie śrzodków zaradczych, przytłumione zostało docieczenie
rzeczonych zbrodniarzy, i że ciż w któréy Gminie dla
niedopilnowania, śmieléy rozpościeraiąc swe zbrodnicze czyny
znayduią przytułek, może bydź pewien każden, któren by
podobnych w swey Gminie miał ludzi; że za dostrzeżeniem, do
odpowiedzialności pociągnionym zostanie. O co Sąd tuteyszy tym
bardziéy nastawać będzie, ile wypadek tak ważny, każdey władzy
Policyinéy sprężystego wymaga działania.
w Szadku dnia 2. Października 1823. r.
Roman Hubicki.
Zieliński.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1826 nr 46
OBWIESZCZENIE.
Kommissarz Obwodu Sieradzkiego.
Zawiadomia Szan. Publiczność, że w dniu 9. b. m. i r. na polach do Dóbr Zygier należących przytrzymaną została źrzebica iasno - kasztanowata, półtora roku maiąca. — Właściciel przeto zechce się wciągu tygodni 4ch do Bióra podpisanego Kommissarza Obwodu zgłosić, któren mu po udowodnieniu własności świadectwami legalnemi, zaspokoieniu kosztów żywienia i obwieszczenia wydać poleci. Gdyby zaś Właściciel w terminie oznaczonym nie zgłosił się, na ten czas Kommissarz Obwodu sprzedarz źrzebicy drogą publiczney licytacyi uskuteczni, i zebraną należytość na fundusz ubogich przeznaczy.
Sieradz dnia 20. Października 1826.
Kleszczyński.
Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1827
nr 605
Nro 50831/19087 — WYDZIAŁ SKARBOWY. SEKCYA SKARBOWA.
KOMMISSYA WOIEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Umieszczaiąc poniżéy wykaz osób z mieysca teraźnieyszego pobytu niewiadomych; Poleca Wóytom, Prezydentom i Burmistrzom, ażeby tych w Gminach swych śledzili, i od wyśledzonych należność tymże wykazem obiętą ściągnąwszy, Kontrolli Skarbowej przy Sądach Woiewództwa Kaliskiego kosztem dłużnych odsyłali, o skutku zaś rapporta Kommissarzom Obwodów właściwych w dniach 30. złożyli, wrazie bowiem nie otrzymania wtem terminie rapportów, będzie tem samem uważane, że osoby śledzone w Gminach nieznayduią się ; gdyby zaś pobyt ich był tamże późniey wyśledzonym, Urzędnik Gminny będzie za to odpowiedzialnym.
Działo się w Warszawie dnia 31. Mca Sierpnia 1827 roku.
Za Radcę Stanu, Prezesa
Referendarz Stanu, Kommis: Wdzki KOŻUCHOWSKI. Komierowski Za Sekr: Jlnego
Wykaz za kwartał Iszy roku 1827. Osób zalegaiących w opłacie Stępla wpisowego a zpobytu niewiadomych.
29. Kacper Pietrzak, Josko Markowicz, i Abracham Haym Herszkowicz, zamieszkali 1. w Zygrach, 2. w Sulmierzycach, 3. w Wielkiéy Wsi, wpisu Złłp: 10.
Kurjer Polski 1830
nr. 78
We wsi Zygrach w
obwodzie Szadkowskim wojewódz. Kaliskiem w stadzie owiec do dworu
należących, w tym miesiącu owca okociła czworo jagniąt na raz,
wszystkie silne i żywe.
Dziennik Powszechny 1833 nr 125
Dyrekcya Szczegółowa Towarzystwa
Kredytowego Ziemskiego Wdztwa Kaliskiego. Uwiadamia publiczność, iż
dobra ziemskie ZYGRY, do których należy wieś Bogucice lit.A. w
Powiecie Szadkowskim, Obwodzie Sieradzkim parafii Zadzim Woiewództwie
Kaliskiem położone, Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu zastawione,
na satysfakcyą zaległych procentów, Towarzys. Kredytów. Ziem.
przypadających, z mocy Artykułu 86 i 87 Prawa Seymowego w d. 1/13
Czerwca 1825 roku zapadłego, w trzechletnią dzierzawę, poczynaiąc
od dnia 24 Czerwca r. b. 1833, do tegoż dnia 1836 r. przez publiczną
licytacyą w d. 17 Czerwca r. b. o godz. 3 z południa, w Kaliszu w
mieyscu posiedzeń Dyrekcyi Szczególowey Woiewództwa Kaliskiego
odbydź się maiącą, więcey daiącemu i przybicie otrzymuiącemu
wypuszczone zostaną pod następuiącemi głównemi warunkami.
Dzierzawca obowiązany będzie opłacać corocznie ciężary gruntowe
i podatki publiczne, iako to: Ofiary złp. 400 gr. 29; Kontyngensu
złp. 144gr. 18, dziesięciny kościołowi w Zadzimiu złp. 43,
kościołowi w Małyniu złp. 18. 2. Przed obięciem dóbr w
possesyą, a naydaley w dniach trzech po odbytey licytacyi i
utrzymaniu się przy dzierzawie, zapłaci do kassy Obwodu
Sieradzkiego padatki zaległe i uprzywileiowane. 3. Winien będzie
przed obięciem dzierzawy zapłacić całkowitą zaległość
Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu od udzieloney na te dobra pożyczki
przypadającą z kosztami i karami, łącznie z ratą Grudniową r.
z. na zł. 1416 gr. 6 obrachowaną. 4. Przyiąć obowiązek dalszego
regularnego przez ciąg dzierzawy wnoszenia opłat z dóbr tych
Towarzystwu Kredytowemu należących, w dwóch półrocznych ratach,
a mianowicie: odnia 1 do 12 Czerwca i od 1 do 12 Grudnia każdego
roku, któreto wypłaty półrocznie złp. 1342 gr. 9 wynosić mogą.
5. Oddać dobra po wyiściu kontraktu w takim stanie, w iakim ie
obeymuie. 6. Zrzec się ma wszelkich pretensyi przez czas dzierzawy
za iakiebądź nakłady gruntowe. 7. Co do uchybień opłat
dzierzawca poddać się winien exekucyi administracyiney i ulegać
będzie decyzyom władz Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. 8. W
końcu, każdy chęć licytowania maiący złoży na vadium w monecie
brzęczącey zł. 1300, które onemuż po ukończeniu dzierzawy
wydane zostanie, ieżeli warunkom dzierzawy zadosyć uczyni; w
przeciwnym razie vadium to służyć będzie na pokrycie kosztów i
szkód, iakieby z niedotrzymania warunków wyniknąć mogły. Vadium
to po dopełnieniu §§ 2 i 3 ninieyszych warunków, iako kaucya na
lat 3 dzierzawy w Dyrekcyi pozostać maiące, może bydź przez
pluslicytanta na Listy Zastawne z odpowiedniemi kuponami wymienione.
w Kaliszu dnia 3 Maia 1833 r. Prezes Jezierski Z. —Pisarz Dyrekcyi
Szczególowey, Chrystowski.
Dziennik Powszechny 1834 nr 277
Po Wincentym Zajączkowskim, w dniu 15
Maia 1831 r. zmarły m, otworzyło się postępowanie spadkowe, i do
przeniesienia tytułu współwłasności kapitału 76,000 złp. na
dobrach Zygry, w Powiecie Szadkowskim, Obwodzie Sieradzkim,
Woiewództwie Kaliskiem położonych, w dziale IV, pod Nr. II
lokowanego, na spadkobierców tegoż, termin na dzień 9 Kwietnia
1835 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego
wyznaczony został. Kalisz dnia 16 Września 1834 r. Pisarz Kanc.
Ziem. Woi. Kaliskiego D. Dzierożyński.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1839 nr 7
Pisarz Trybunału Cywilnego Pierwszey
Instancyi Gubernii Kaliskiey.
Podaie do publiczney wiadomości, iż
Dobra Ziemskie Zygry z przyległościami Bogucice Lit. A. w Powiecie
Szadkowskim, Obwodzie Sieradzkim, Gubernii Kaliskiey Gminie Zygry
położone Skarbu Kró lestwa Polskiego
zamieszkanie prawne w Rządzie Gubernialnym Kaliskiem obrane
maiącego, ze względu skonfiskowanego maiątku Antoniemu Cie
leckiemu, dawnieyszemu dziedzicowi, nateraz
własne, Aktem Komor nika Trybunału
tuteyszego Leona Nowierskiego na gruncie tychże dóbr w dniach 14/26
15/27 16/28 Marca r. 1835 spisanym na Rzecz Wiktoryi z Domeradzkich i
Aloizego małżonków Kwaskowskich, dóbr Pąchowa dziedziców, i
tamże w Pąchowie Obwodzie i Powiecie Konińskim zamieszkałych a zamieszkanie prawne do tey exekucyi u Karola
Wierusz Kowalskiego Patrona Trybunału Cywilnego Gubernii tuteyszey,
w Kaliszu w domu pod Nrem 569 obrane maiących, za których tenże
Patron ninieysze wywłaszczenie popierać będzie, na sprzedaż
publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia zajęte zostały,
który akt zaięcia Woytowi Gminy Dóbr Zygry Franciszkowi
Stokowskiemu, i Pisarzowi Sądu Pokoiu Powiatu Szadkowskiego Cyrylowi
Bogdańskiemu w dniu 16/28 Mar ca 1835 r.
doręczony został. Zaregestrowanie zaś Aktu tego w księdze
hypoteczney dóbr Zygry nastąpiło w Kancellaryi Zimiańskiey
Gubernii tuteyszey na dniu 14/26 Października r. 1836, a w dniu
17/29 tegoż miesiąca i roku w Kancellaryi Trybunału tuteyszego,
akt ten w księgę na ten cel przeznaczoną wpisany został. Dobra te
składaią iednę Gminę, i obeymuią rozległości a mianowicie w wsi Zygrach.
Grunta orne dworskie wynoszą około
morg 1160 kwpr. 120.
Ogrody owocowe i warzywne — 58 —
166.
Place pod zabudowaniami — — 13 —
133.
Łąki oddzielne i polne — — 143
—174. Pastwiska — — — 36 — 79.
Bór sosnowy i Dębowy—— 1604 —
114. Zarośle — — — 45 — 128.
Wody i rowy — — — 4 — 97.
Granice drogi i wygony — — 34—95.
Grunta orne których włościanie używaią — 484 — 126.
Ogrody — — — 84 — 18.
Łąki — — — 19—95.
Zabudowania — — — 5 — 44.
Posada Sikory — — — 179 — 116.
Bogucice A.
Gronta orne dworskie — — — morg
420— 19.
Ogrody — — — — 26—123.
Zarośle rowy wody i granice tudziesz
wygon 23 —287.
Grunta orne i ogrody włościańskie —
356 — 257.
Czyli w ogóle Morg 4650 kpr. 100.
Co czyni miary nowo polskiey około 71
włok mórg 21 Prętów 58. Włościan osiadłych w wsi Zygrach iest:
zagrodników iedenastu, którzy maią inwentarz grontowy, i robią po
dwa dni ręczno i dwa dni pociągiem przez cały rok, i odbywaią
powinności zwyczayne, tudziesz oddaią po dwa kapłony i mendel iay.
Zagrodników składanych ośmiu z tych trzech maią inwentarz
grontowy, a pięciu nie maią, odbywaią te same powinności co
czterech zupełnych zagrodników. Komorników biorących kopczyznę
dzięwięciu i iedna komornica. W wsi Bogucicach Zagrodników dziesięciu którzy maią inwentarz gruntowy, i
odbywaią robociznę i powinności iak w
Zygrach komorników czterech którzy biorą kopczyznę. Czynszowników
nie stałych w wsi Zygrach iest. Woyciech Roszkowski młynarz płaci
rocznie 140 złtp. z młyna i gruntu. Bogu
mił Szultz karczmarz z karczmy i ogrodu rocznie płaci złtp. 110.
Gabryel Szmułowicz pachciarz płaci po
44 złtp. z krowy, Filip Piotrow ski
bednarz płaci złtp. 25. Gasper Maniszewski Garncarz płaci złtp.
40 Szymon Srednicki kowal nic nie płaci. Woyciech Urbański
karczmarz na Dębinie szynkuie dworskie trunki i płaci z roli 60
złtp. Andrzej Kostrzewski płaci złtp. 30. W Bogucicach Woyciech
Waliński młynarz płaci z wiatraku 270 złtp. Jdzi Miercarek
karczmarz szynkuie i płaci złtp. 70. Adam Bilski, kowal płaci
złtp. 60. Walenty Karasiński komor nik
płaci złtp. 36. Kolonia Sikory obeymuie 10 Czynszowników którzy
co rocznie płacą mianowicie. Jan Tomczak szynkuie i płaci złtp.
60. Stanisław Ziółkowski, Franciszek Kowaliński, Sobestyan
Woyciechowski, Paweł Wiewiorowski, Kacper Brzozowski płacą,
rocznie po złtp. 30 i robią 12 1/2 dni, Franciszek Kowaliński
płaci z kuźni złtp. 25, Andrzey Smurzyński, Maciey Wilkowski,
Tomasz Kubiak płacą po złtp. 60 i robią po 25 dni rocznie. Józef
Kasprzak płaci złtp. 45 i robi dni 18 rocznie, wszyscy posiadaią
gruntu w stosowney illości. Jnwentarz gruntowy w dobrach tych
znayduie się następny, to iest koni 12, wołów 2, krów 24,
Stadników 2, bydła i iałowizny 19, trzody macior 5, i knur 1,
owiec różnych 508, lecz z tych do własności 200 owiec, 12 krów,
i 28 sztuk młodego bydła Wiktorya Cielecka zastrzegła udowodnić
że iest właścicielką, tego atoli nieuczyniła. W Gorzelni iest
maszyna Lunego do palenia wódki miedzianna, garniec do gotowania
kartofli i inne statki drewniane, w browarze kocioł miedzianny i
kadzie dwie, w stodole maszyna do młócenia zboża, w sieczkarni
maszyna do rznięcia sieczki. Dobra te wydzierzawione były za
kontraktem Dyrekcyi Szczegółowey Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego
Gubernii Kaliskiey w dniu 17 Czerwca 1833 r. Emilianowi Cieleckiemu
za opłatą rocznie 11251 złtp. lecz kontrakt ten się skończył
dozorcą nad dobrami temi ustanowiony został Franciszek Stokowski.
Zresztą o stanie dóbr i wszelkich szczegółach można się
przekonać tak z protokułu zaięcia w Kancellaryi Trybunału iako
też na groncie. Sprzedaż dóbr w mowie będących odbywać się
będzie łącznie, w Kaliszu na Audyencyi Trybunału Cywilnego
Gubernii Kaliskiey w Pałacu Sądowym posiedzenia swe odbywaiącego.
Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi i sprzedarzy w tymże
Trybunale na Audyencyi Publiczney w dniu 8/20 Grudnia 1836 r. o
godzinie 10 z rana, drugie w dniu 22 Grudnia 1836 (3 Stycznia 1837
r.) trzecie w dniu 5/17 Stycznia 1837 r. nastąpiło. Poczem termin
do przygotowawczego tych dóbr przysądzenia odbył się w dniu 9/21
Lutego 1837 r. w którym dobra rzeczone Karolowi Kowalskiemu
Patronowi przygotowawczo za summę 44000 w Listach Zastawnych
przysądzone zostały, termin zaś do ostatecznego dóbr tych
przysądzenia 13/25 Kwietnia 1837 r. był oznaczony w terminie atoli
tym dla braku licytantów i nowey Taxy dóbr nieprzyszło do
licytacyi, i dopiero po sporządzeniu nowey Taxy Dóbr rzeczonych
która 193,388 złtp. ustanowioną, i do
Kancellaryi Trybunału złożoną została, wyrokiem na dniu 30
Września (12 Października 1838 r. wydanym, termin do ostatecznego
przysądzenia dóbr wyżey opisanych na dzień 15/27 Listopada 1838
r. godzinę 10 z rana na Audyencyi Trybunału Kaliskiego oznaczony
został, w którym terminie w zmiankowane dobra Franciszkowi
Bielskiemu Patronowi Trybunału
tuteyszego, czyli raczey Mikołaiowi Hrabi Gurowskiemu na rzecz
którego tenże licytował za summę 140125 złtp. w srebrze ostatecznie przysądzone zostały, lecz z powodu
nie dopełnienia warunków przez
wspomnionego pluslicytanta, o czem świadectwo przezemnie Pisarza w
dniu 13/25 Stycznia r. b. wydane przekonywa, przeto na zasadzie Art.
739 K. P. S. rzeczone dobra wystawione są na sprzedarz powtórnie na
koszt i ryzyko pierwszego pluslicytanta. Pierwsze ogłoszenie
warunków sprzedaży w dniu 21 Lutego (5 Marca 1839 r. o godzinie 10
z rana na Audyencyi Trybunału Cywilnego tuteyszego nastąpi.
Kalisz dnia 28 Stycznia (9 Lutego 1839
r.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1843 nr 238
(Ν. D. 3506 ) — Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Po nastąpionej śmierci:
3, Emiliana Wawrzyńca Cieleckiego
dziedzica dóbr Jerwonic w Okręgu Szadkowskim położonych, tudzież
wierzyciela kapitałów jako to: złp. 7,000 czyli rs. 1050 w dziale
IV pod Nr. 4 i złp. 2,000 czyli rs. 300 w tymże dziale pod Nr. 3 na
dobrach Zygry Okręgu Szadkowskiego lokowanych;
(…) otworzył się spadek, zawiadamia
się więc osoby interessowane, iż do przepisania na sukcessorów po
tychże zmarłych pozostałych tak dóbr ziemskich, jako też
nieruchomości miejskiej i kapitałów wyżej wyszczególnionych,
wyznaczony jest termin w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej
przed podpisanym Rejentem, (...) co do 3, na dzień 28 Stycznia (9
Lutego)1844 r.
Kalisz dnia 7 (19) Lipca 1843 roku.
Józef Białobrzeski.
Warszawska Gazeta Policyjna 1847 nr 99
W następujących miejscach w
królestwie były po żary, w skutku których spaliły
się:
We wsi i gminie Zygry, pow. Sieradzkim,
zabudowania dworskie a mianowicie: spichlerz,
sieczkarnia i wozownia w dyrekcji na niewiadomą sumę
ubezpieczone; straty zaś w ruchomościach na rs. 3000 podane zostały.
Pożar wynikł z podłożenia ognia.
Kurjer Warszawski 1850 nr 285
WIEŚ Bogucice, do dóbr Zygry w Pow:
Sieradzkim położonych, należąca, około 450 mórg miary
nowopols:, w gruntach po większej części pszennych, z odpowiednim
borem, w bliskości miast Fabrycznych położona, jest do sprzedania
z wolnej ręki. Wiadomość we wsi Zygry u Właściciela.
Gazeta Codzienna 1852 nr 21
We wsi Zygrach w pow. Sieradzkim, w d.
10 stycz. r. b. po dwu letniej ciężkiej chorobie, zakończył
doczesne życie opatrzony śś. Sakramementami JW. Onufry Cielecki,
b. Radca Departamentu Warszawskiego w r. 1812, później Poseł z
Sochaczewskiego powiatu, na Koronacyę NAJJAŚNIEJSZEGO PANA,
Najmiłościwiej nam Panującego; a w końcu Sędzia Pokoju tegoż
Powiatu i Członek Rady Wojewódzkiej. JW. Onufry Cielecki, był
synem niegdyś ś. p. Ignacego Cieleckiego Szambelana Króla
Stanisława Poniatowskiego i Wiktoryi z Zbijewskich Cieleckiej,
Starościanki Warckiej, a wnukiem Jana Cieleckiego Kasztelana
Lędzkiego. Przeżywszy lat 67 i miesięcy 8, zgasł, pozostawiwszy
nie utulony nigdy żal, w sercach żony i dzieci, jak niemniej w
sercach przyjaciół. —W d.14 b.m. licznie zebrane Obywatelstwo,
przy wyprowadzeniu ciała, raczyło oddać ostatnią przysługę
zmarłemu, wspólnie z zgromadzonym ludem wiejskim; a nazajutrz
zrana, po odprawionym nabożeństwie, zwłoki nieboszczyka, złożone
zostały w grabie obok matki jego, na cmentarzu przy kościele we wsi
Wierzchach. — Wieczny pokój szlachetnym cieniom męża, który
swemi sprawiedliwemi czynami zjednał sobie szacunek ludzi! i na
długie lata niezatartą pozostawił o sobie pamięć w sercach
współobywateli!
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1852 nr 164
(Ν. D. 3256) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Wojciecha Błaszczyka lat 32,
liczącego ze służby za owczarka utrzymującego się pochodzącego
ze wsi Kłoniszewa Okręgu Szadkowskiego, a następnie we wsi Zygrach
mieszkającego z kąd w m-cu Czerwcu r. z. wydalił się nie wiadomo
dokąd, abу się przed Sądem tutejszym do ogłoszenia wyroku Senatu
w ciągu m-ca 1 stawił lub doniósł gdzie obecnie przebywa bowiem w
przeciwnym razie zaocznie przeciw niemu postąpionem będzie.
Piotrków dnia 7 (19) Lipca 1852 r.
Sędzia Prezydujący, Radca Dworu,
Bóbr.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1861 nr 120
(N. D. 2360) Komornik przy Sądzie
Pokoju Okręgu Szadkowskiego.
Zawiadamia, iż w drodze exekucyi
sądowej zajęty wiatrak z utensyliami, domem mieszkalnym, stodołą
i gruntu mórg siedm i pół z obsiewem w wsi Zygrach Okręgu
Szadkowskim Powiecie Sieradzkim Gubernii Warszawskiej położone,
przed Józefem Zborowskim Rejentem w mieście Sadku urzędującym, w
terminie d. 18 (30) Czerwca 1861 r. o godzinie trzeciej po południu,
przez publiczną licytacyą wydzierżawione będą. Cena dzierżawna
roczna oznacza się na rs, 45. Warunki licytacyjne u Rejenta
wydzierżawienie odbywającego przejrzane być mogą.
Szadek dnia 10 (22) Maja 1861 r.
Jan Modrzejewski.
Dziennik Powszechny 1862 nr 78
(N. D. 1828) Komornik przy Sądzie
Pokoju Okręgu Szadkowskiego. Zawiadamia, iż w drodze egzekucji
Sądowej zajęty wiatrak z utensyliami, domem mieszkalnym z olearnią
i gruntu mórg siedm i pól z obsiewem jaki się znajduje, w wsi
Zygrach Okręgu Szadkowskim Powiecie Sieradzkim Gubernii Warszawskiej
położone, przed Józefem Zborowskim Rejentem w Szadku urzędującym,
w terminie dnia 5 (17) Czerwca 1862 roku o godzinie 3 po południu
przez publiczną licytacją na lat trzy wydzierżawione będą. Cena
dzierżawna roczna oznacza się na rs. 45, warunki licytacyjne u
Rejenta wydzierżawienie odbywającego przejrzane być mogą. Szadek
d. 16 (28) Marca 1862 r. Jan Modrzejewski.
Kurjer Warszawski 1865 nr 221
W d. 26 Września r. Podprowadziliśmy
na wieczny spoczynek zwłoki ś. p. Stanisława Cieleckiego, Syna
Maxymiljana Właściciela dóbr Zygry. Boleść jaką nam sprawiła
śmierć jego, wyrazić, się nie da, bo swem szlachetnem sercem
zjednał sobie miłość, która go i po za grobem otacza. Czyż
ostatnia przysługa Kolegów, niosących ciało jego na barkach aż
do grobu, nie znaną mu jest? Nie! poczciwi Koledzy, dusza jego
unosiła się nad wami, i dziękowała Stwórcy za to przywiązanie
które wlał w serca wasze. Podziękowanie wam serdeczne składają
jego Ojciec i Krewni jak również i Szanownym Profesorom, których
szlachetne współczucie widzieliśmy. W. P.
Dziennik Warszawski 1869 nr 131
N. D. 4472. Pisarz Kancelarji
Ziemiańskiej przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu.
Po śmierci:
2. Stanisława Mścigniewa 2 imion
Cieleckiego, współwierzyciela sumy rsr..15,000, pod Nr. 27 działu
IVc. na dobrach Żygry z okręgu Szadkowskiego hypotekowanej.
Otworzyły się spadki, do regulacji
których wyznaczam termin ostateczny na dzień 3 (15) Stycznia 1870
r. w tutejszej kancelarji Ziemiańskiej.
Kalisz d. 13 (25) Czerwca 1869 r.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.
Kaliszanin 1874 nr 94
Wypadki w Gubernji Kaliskiej.
Pożary: (...) Dnia 29 września, we wsi Zygry, gminie Krokocice, w sieradzkim powiecie, także z niewiadomej przyczyny spaliły się dwie stodoły, będące własnością obywatela Cieleckiego, a ubezpieczone na 610 rs.; oprócz tego spaliły się dwie sterty zboża, ubezpieczone na 3,395 rs.
Dziennik Warszawski 1874 nr 241
29 września (11 października), we wsi
Zygry, gminie Krokocice, w powiecie sieradzkim, tejże gubernji, z
niewiadomej przyczyny wybuchł pożar, od którego spaliły się dwie
stodoły, należące do właściciela dóbr, p. Cieleckiego i
ubezpieczone w sumie 610 rs.; oprócz tego spaliły się dwie sterty
zboża, ubezpieczone w sumie 3,395 rs.
Zorza 1877 nr 12
CUDOWNY DOKTOR Z NAD NERU.
— Czy to gdzie odpust czy jarmark? —
zapytałem się sołtysa, który do mnie przyszedł z różnemi
pismami, żeby je przeczytać, bo wszystkie pisane były po rusku, a
w całej wsi oprócz mnie jednego, nikt tego języka nie zna.
— A bo co? proszę pana, skłonił
się sołtys.
— Dla tego, odrzekłem—że w parę
godzin naliczyłem kilkanaście fur i bryczek, które przesunęły
się pod mojem oknem, nie licząc pieszych.
— A to, proszę pana, objaśnił mnie
sołtys, ani to odpust ani téż jarmark, jeno zwyczajnie ludziska
ciągną tędy codzień do sławnego doktora w Zaborowie, co go pan
widzi pod borem o wiorstę ztąd drogi.
— Cóż to za doktor?—zapytałem
ciekawie. Czy to jaki człowiek uczony?
— A no doktor, tak ludzie mówią
—prawił sołtys ale ani uczony, ani nawet piśmienny, zwyczajnie
prosty chłop. Służył on dawniej za rataja, a bieda była u niego
taka, żeby siekierą nie urąbał. Ale skoro djabłu duszę oddał i
puścił się na doktorstwo, tak teraz mieszka niby jaki hrabia,
zmienił przyodziewek, zapuścił brodę po szlachecku, i pije od
rana do późnej nocy, bo ma za co, a ludzie ciągną do niego z
najdalszych stron, nawet od Piotrkowa, Kalisza i Częstochowy. Ja tam
dzięki Bogu, porady jego jeszcze nie potrzebowałem; ale gdybym,
czego Boże broń, miał zaniemodz, tobym się téż udał do
Błażeja, bo mówią, że bardzo jest pomocny w każdej chorobie.
Wyleczył on nawet niedawno jednego bogatego pana i jednego księdza;
ale im się potem wkrótce zmarło. Taka widać była wola Boża. Za
te niedozwolone leki wpakowali już Błażeja parę razy do ciupy;
ale jak sypnął workiem, to go i puścili, i znowu leczy po dawnemu.
Czy mi pan wierzy, że poznaje on po ludzkim moczu, ile kto ma lat,
na jaką chorobę choruje, kiedy nawet umrze? Narai on każdemu
choremu leków co nie miara. To tylko bieda, że nie pozwoli tych
leków zapisywać sobie, i chory o połowie z nich w drodze zapomni,
albo téż zrobi nie tak, jak mu doktor poradził. Niedziwota, że
ten i ów pomimo jego porady, zamrze, nie dojechawszy nawet do domu.
Ale to już nie jego wina.
— Dziwię się, mój kochany
sołtysie, —wyrzekłem— że wy taki rozumny i stateczny człowiek,
możecie w takie głupstwa i gusła wierzyć, jakoby ów Błażej,
choćby miał sto djabłów w sobie, mógł bez nauki i znajomości
sztuki lekarskiej kogo wyleczyć! Zdarzyć się mogło, że ktoś
zasiągnąwszy jego porady, wyszedł przypadkiem z choroby. Ale to
byłoby się stało i bez jego pomocy. Często sama natura człowieka
przezwycięża chorobę bez żadnych lekarstw, a tem mniéj
zażegnywań, które są tylko prostem oszustwem i obrazą Pana Boga.
Zresztą sam jutro naocznie się przekonam, jaki to majster z tego
waszego doktora. Udam jaką chorobę i pójdę do niego; tylko mnie
nie wydajcie przedczasem z tajemnicy.
— A dobrze, proszę pana— rzekł
sołtys — i pożegnawszy mnie, odszedł z papierami do domu.
Pragnąc z naocznego przekonania się
dać przestrogę dla łatwowiernych ludzi, zaraz nazajutrz,
przebrawszy się w starą, wytartą kapotę, obwiązawszy szyję
wełnianym szalem i obuwszy bóty z długiemi cholewami, wziąłem
sękaty kij do ręki i udałem się do Zaborowa. Przed oparkanionym
dworkiem cudownego doktora stało już kilka fur, chociaż to była
dopiero dziewiąta godzina rano. Błażka widziałem już kilka razy,
jak pod mojem oknem przechodził z półgarncową beczółką,
przewieszoną na taśmach w rodzaju torebki przez ramię. Na jego
bowiem nieszczęście niema w Zaborowie żadnej karczmy, i Błażek,
jak go tu powszechnie nazywają, zmuszony jest po nieodzowny dla
siebie kordyał, bez którego nie miałby proroczego natchnienia,
chodzić często sam do karczmy w sąsiedniej wsi Zygrach lub na
Sikory. Błażek nigdzie mnie jeszcze nie spotkał, bo dopiero
miesiąc bawiłem w téj okolicy. Byłem zatem pewny, że mnie nie
pozna, ani się téż domyśli celu mojéj wycieczki.
Zbliżając się ku siedzibie doktora,
poznałem już zdaleka samego władcę życia i śmierci. Oparty
łokciami na bramie i trzymając pod sumiastym wąsem węgierską
fajeczkę w zębach, rozmawiał on z kłaniającemi mu się co chwila
wieśniakami, którzy przybyli z dalekich stron szukać jego pomocy w
chorobie. Sądząc w istocie po ubiorze, łatwo rozpoznać mogłem
wieśniaków przybyłych z za Łęczycy, z pod Koła, Wielunia,
Warty, i z wielu innych okolic kraju. Taki to rozgłos i sławę
pomiędzy prostym ludem zjednał sobie ów cudowny doktor Błażek,
chłop, filut, oszust, szarlatan i pijanica.
— O! wielmożny doktorze, ratuj
mojego syna, co tam na wozie pod pierzyną prawie już dogorywa,
wołał na głos jeden nieszczęśliwy ojciec, zalewając się łzami.
— O! święty i cudowny człowieku,
krzyczała w niebogłosy jakaś baba z obwiniętą chustkami głową,
adyć ratuj mnie co prędzej, bo mi się głowa rozwali i ślepie na
wierzch wyłażą.
— Oj! boli, boli. O! Jezu, Jezu!
stękano i wołano ze wszech stron przed mieszkaniem doktora,
wzywając na gwałt jego ratunku i pomocy. A Błażek, jakby już
oddawna przywykł do podobnych wydarzeń rozdzierających serce, stał
przy bramie niewzruszony, ćmiąc swoję fajeczkę i spluwając co
chwilę po obrzydliwej mahorce. Nie śpieszył on się widocznie z
udzielaniem porady, chcąc tym sposobem zjednać sobie większą
powagę i uznanie ze strony głupiej gawiedzi.
— A nuż mnie potrzyma tak długo,
jak te błędne owce przed swojem mieszkaniem —lub każe czekać,
dopóki nie odprawi tych, co przedemną przybyli; pomyślałem sobie,
będąc już tylko kilka kroków oddalony od rozpartego na bramie
doktora.
I dreszcz mnie przeszedł po ciele.
Pocieszyłem się tylko tem, że będę
miał sposobność przysłuchać się różnym jego bredniom, i
zanotować sobie w pamięci lekarstwo, jakie chorym dyktuje.
Widząc, że Błażek zwrócił już na
mnie uwagę i wlepił swój ponury—nie śmiały wzrok we mnie,
zwolniłem kroku, a trzymając się ręką za bok, począłem stękać
i usta wykrzywiać. Przybywszy nareszcie pod bramę, pochwaliłem
Pana Boga i zapytałem się pokornie:
— Czy to tu pan doktor mieszka?
— A tu — odrzekł Błażek — ale
go teraz niema w domu.
— O! ja nieszczęśliwy! — zacząłem
jęczeć i wyrzekać — tyle drogi zrobiłem schorzały, że mi już
sił zabrakło.
— A zkąd to wasan jest?—pytał
Błażek— mierząc mnie od stóp do głowy, jakby chciał zwąchać,
czy nie ma z policją do czynienia.
— Aż z Dzierlina z za Sieradza —
odrzekłem zasmucony.
— I cóż to wasan za jeden?
— Byłem do Świętego Jana furmanem,
ale pan mnie oddalił ze służby, bo ciągle nie domagam.
— No, to idźcie do izby i
spocznijcie; może doktor wkrótce nadejdzie.
To mówiąc otworzył mi furtkę i
zaprowadził do mieszkania. Była to dla mnie wielka i nie zasłużona
łaska, bo innych chorych Błażek zostawił na dworze. Wszedłszy do
izby, a raczej do pokoju po pańsku umeblowanego, zastałem tam już
kilka osób chorych, oczekujących na wyrok doktora. Błażek
wskazawszy mi krzesło i pokręciwszy się po izbie, pomimo to że
nie był już trzeźwy, uczuł potrzebę nowego posiłku i wszedł do
komory, gdzie zapewne przechowywał krople długiego życia. Za nim
poskoczyła jak oparzona obrzydliwa baba, która się dotąd kręciła
przy kominie, gotując i mieszając coś w garnkach. Była to żona
doktora, ba! sama nawet doktorka, bo w wielu razach męża wyręczała.
— Znowu się nachlasz jak nie boskie
stworzenie! a potem będziesz plótł ni w pięć ni w dziesięć,
tak że muszę ci jeno dopowiadać— prawiła pani doktorowa w
komorze, nie dopuszczając męża do butelki!
— Ależ moja kochana, wszystko będzie
dobrze, tylko troszeczkę się napiję, bo mnie fajka zemdliła —
błagał doktor, wydzierając butelkę z rąk żony— sekutnicy.
— No, to się już nachlaj do syta i
odpraw tych lndzi, boć przecież tu cały dzień siedzieć nie będą,
a znowu jakieś dwie fury nadjechały.
Wśród téj rozmowy małżeńskiej
miałem sposobność obejrzeć się po izbie, która w rzeczy saméj
wyglądała bardzo przyzwoicie. Zastanowiły mnie przedewszystkiem
dwie gipsowe białe figurki, stojące na komodzie, które, jak się
domyślałem, Błażek sprowadził dla tem większego bałamucenia
ciemnego ludu. Dowiedziałem się téż później, że rzeczywiście
te nagie aniołki podszeptywać niby mają Błażkowi różne
lekarstwa.
Ponieważ doktor z żoną dość długo
bawił w komorze, wdałem się w gawędę z osobami, które zastałem
w izbie. Jedna z nich z dzieckiem przy piersiach, była to pani
Michalska, ekonomowa z pod Szadku; mężczyzna zaś w sile wieku z
zapalonemi oczami, był mieszczaninem, z Poddębic; trzeci zaś
nieszczęśliwy z opuchniętą nogą, był, jak się dowiedziałem,
czeladnikiem tkackim ze Zduńskiej Woli.
— Biedni ci ludzie, pomyślałem,
mają doktorów i felczerów w swoich miastach, a jednak udają się
po radę do takiego oszusta i szarlatana. Ale jakże się tu dziwić
prostemu wieśniakowi, kiedy taka pani ekonomowa nie wstydzi się
szukać jego pomocy! To zgroza, doprawdy.
W tem miejscu niebezpiecznie było
zwracać uwagę owych zaślepionych ludzi na oszustwo Błażka.
Wolałem milczeć i czekać na powrót doktora z komory, jeźli się
miałem dowiedzieć, jakiego sposobu leczenia trzyma się ów
przesławny doktor. Zdziwiło mnie tylko to, że każda z przybyłych
osób trzymała butelkę z jakimś brudnym płynem w ręku.
— Co to państwo macie w tych
butelkach? zapytałem się nareszcie, chcąc zaspokoić swoję
ciekawość.
— A to mocz, proszę pana—wyrzekła
pani ekonomowa — bez tego trudnoby było panu doktorowi rozpoznać
chorobę.
— A ha! — bąknęłem na to.
Wtem drzwi od komory otworzyły się na
rozcież, i do izby weszła dostojna para małżeńska, porządnie
ululana. Widać, że pani doktorowa nie ustępowała w niczern
kochanemu mężulkowi.
Szczególniejsze znalazłem względy u
Błażka, bo pochodziwszy przez chwilę z fajką w zębach po izbie,
zwrócił się potem najprzód do mnie i zapytał:
— A co to wasanu jest?
— Okrutnie mnie w boku
rozpiera—wyrzekłem stękając, na dołku ciśnie, wnętrzności
burzy i wypycha, tak, że nie mogę ani spać ani jeść. (Tak
mówiłem, choć co prawda, udawanie samemu mi było nie do smaku;
ale pragnąc z tego zrobić użytek dla współbraci, postanowiłem
już udawać chorego do końca).
— Szkoda — wtrąciła się do
rozmowy doktorowa— żeśta nie przynieśli butelki ze swoim moczem,
jak oto ci państwo, gdyż mąż mój łatwiej wtenczas rozpozna
chorobę.
— Nie wiedziałem o tem, odrzekłem z
pokorą.
— Mniejsza o to—mówił doktor—a
dawno wasanu dolega?
— Już będzie z półtora roku —
jak zachorzałem.
— Pewnikiem jaka kobieta zadała wam
to choróbsko?—wtrąciła doktorowa,
— A no, nie wiem — odparłem—takiéj
kobiety tam nie ma, chybaby stara Maciejowa, której łońskiego roku
potrąciłem prosiaka, co mi wyjadał ziemniaki w ogrodzie?...
okrutnie mi się za to wygrażała.
— A widzita! — zawołała urodowana
pani doktorowa, że odgadła przyczynę mojej mniemanéj choroby.
Błażek pomiętosił mnie ręką po
bolącym niby boku i brzuchu, złożył trzy palce, przeżegnał trzy
razy, mrucząc pod nosem jakieś niezrozumiałe wyrazy. Skończywszy
tę ceremoniję Błażek prawił daléj, a ja nadstawiłem ucha:
— Nie wypada teraz nic innego, jak
żebyś wasan wziął kwaterkę spirytusu, wlał do niego trzy krople
święconej wody, przeżegnał trzy razy, złapał żywą żmiję,
odarł ze skóry, pokrajał na trzy kawałki, usmażył z tłuszczem
borsuczym w nowéj patelni, wlał z tego trzy krople do spirytusu, i
skłóciwszy dobrze po trzy razy, smarował sobie bok i żywot trzy
razy na dzień aż do pełni, potem wypił z tego trzy krople, a
resztę wylał na ziemię przez głowę.
— Ale, proszę pana doktora —
odezwałem się poskrobawszy się po głowie — gdzież ja teraz tę
gadzinę znajdę, kiedy to już miesiąc Październik, i wszystko
robactwo pochowało się w ziemię?
— To trzeba poczekać do lata —
wyrzekł doktor.
— Nie potrzeba— zawołała z
gniewem doktorowa. —Zamiast żmii, można złapać świerszcza w
kominie, utłuc go na proszek w moździerzu lub rozetrzeć na tarce,
wsypać ten proszek do spirytusu, dodać do tego spalonej sierci z
ogona lisiego i tak zrobić, jak mój mąż mówił.
— Ależ i o świerszcza trudno mi
będzie w téj porze — przerwałem mowę gadatliwej doktorowej.
— Radzę, jak umiem— wyrzekł
Błażek — rozgniewany widocznie mojemi uwagami, z jakiemi dotąd
żaden chory nie śmiał przed nim wystąpić. Od wasana zależy
zrobić to, co radzę lub nie zrobić. Każdemu wolna wola.
— Ależ zrobię, proszę pana doktora
— odrzekłem pokornie—tylko mi się ta żmija i ten świerszcz
nie mogą pomieścić w głowie.
— Ze wszystkiego najlepiej będzie —
odezwała się znowu pani doktorowa — że kupita, a choćby
przyszło i ukraść, pończochy od téj starej Maciejowéj i nosić
je będzieta na nogach aż do suchych dni, a potem je zakopieta pod
progiem téj czarownicy, to wasza choroba przejdzie na nią.
— Łatwiej to mówić, niż
zrobić—przemówiłem znowu tłumiąc śmiech w sobie — przecież
ja od dwudziestu lat nie widziałem wcale pończoch na nogach
Maciejowéj. Na starość ich pewnie nie kupi.
Błażek i jego żona zgłupieli,
słysząc takie rozumowanie, a pani ekonomowa na głos się
roześmiała. Miarkując, że już dłużej nie powinienem nadużywać
cierpliwości Błażka i jego połowicy, aby nie narazić się na coś
gorszego, powstałem z krzesła, a kładąc dwa złote na stole,
wyrzekłem na pożegnanie:
— Postaram się, o ile się da,
korzystać z udzielonych mi rad lekarskich, które dla pożytku i
nauki drugich, jak je tu słyszałem, ogłoszę w gazetach. Tymczasem
bądźcie zdrowi!
To mówiąc, szybko wyszedłem za
drzwi, — i udałem się zdrów jak ryba wprost do poblizkiego dworu
Zaborowskiego, gdzie z przebrania się mojego i z opowiadania o
odwiedzinach u Błażka, dziedzice Zaborowa naśmiali się do
rozpuku.
W miesiąc potem spotkałem się z
Błażkiem na chrzcinach u naszego sołtysa, na które byłem
zaproszony. Poznawszy mnie, cudowny doktor, którego oszustwo ciemny
lud znajomością z djabłem tłómaczy, spuścił nos na kwintę,
ale przy sposobności pocałował mnie w rękę prosząc, abym tylko
o nim w gazetach nie głosił. Ja téż, jak widzicie, dotrzymuję
słowa...
Franek z Wielkopolski.
Zorza 1877 nr 41
LIST Z NAD NERU.*)
Chciałbym w pierwszym tym liście coś
pocieszającego napisać; ale trudno. Gdzie tylko człowiek się
obejrzy i wda się w gawędę z tym i owym, każdy narzeka na biedę,
utyskuje na drożyznę i ciężary nad miarę. Prawda, że czasy się
zmieniły; włościanin stał się wolnym i niezależnym od nikogo;
ale tutaj wolności używa często na złe, nie umie sobie dać rady,
nie potrafi zapobiedz biedzie i niedostatkowi, bo jest ciemny jak
tabaka w rogu, bo nie umie korzystać z czasu, z gruntu, i z
nastręczającego się mu wszędzie zarobku. Jeżeli dziś będziemy
gospodarowali i rządzili się, jak gospodarowano za dawniejszych
czasów, nie wiele będziemy mieli korzyści z gruntu, który coraz
bardziéj traci na swojej urodzajności, coraz bardziéj się
wyczerpuje przez nieumiejętne nasze gospodarstwa, przez zasiewanie
corocznie na jednem miejscu jednego i tego samego zboża, częstokroć
bez nawozu i należytej uprawy. Bywają okolice, że zaledwie drugie
lub trzecie ziarno wraca się po zasiewie.. Co z tego wyniknie,
jeżeli tak daléj pójdziemy?
Włościanin nasz jest ciemny, a
przytem zabobonny jak baba przy kościele. Niechętnie ugania się on
za nowością. A przecież bieda dziś ciemnemu człowiekowi, bo
pierwszy lepszy
*) Ner—rzeka wpadająca do Warty,
płynie przez Sieradzkie.
wydrwigrosz go oszuka i wyprowadzi w
pole. Jak kraj długi i szeroki, wszędzie ludziska garną się do
nauki, bo się przekonano, że bez nauki czytania, pisania i
rachunków, trudno się dziś obejść człowiekowi. A jednak w
jednej okolicy nad Nerem, w któréj już drugi rok zamieszkuję, na
dwadzieścia wsi wokoło nie ma żadnej szkoły. To wstyd i zgroza,
doprawdy! W Bogucicach gminie Krokocickiéj, pozostawione są cztery
morgi gruntu, przeznaczone pod szkołę i utrzymanie nauczyciela.
Brakuje tylko domu mieszkalnego. O czemże więc radzą na zebraniach
gminnych, kiedy przez lat 13 nie zdołano obmyślić funduszu na
zbudowanie szkoły? Co się zresztą robi z pieniędzmi, które tak
obficie z kar nakładanych za różne przewinienia, wpływają do
kancelaryi Wójta? A tymczasem, gdzie tylko gmina obmyśli środki na
utrzymanie szkoły i nauczyciela, tam Skarb zapomogę pieniężną
daje. Nie ma więc żadnego tłomaczenia. Brak tylko dobrej woli i
chęci po temu. Zresztą bez poparcia ze strony kogoś
rozumniejszego, żaden z włościan nie śmie upomnieć się o to,
choć wielu z nich czuje potrzebę nauki dla swoich dzieci. Chodzi
tylko jeszcze o to, by wykonywano dokładnie prawo szkolne Ukazem
Najwyższym w 1864 r. nadane; to jest aby nauczyciele wykładali
jasno, przystępnie i urzędowy język rossyjski, i nie zaniedbywali
języka, jakim ludność mówi.
Nic téż dziwnego, że wśród ogólnej
ciemnoty ludu — taki cudowny doktór, o którym wam niedawno
napisałem powiastkę, *) robi codzień świetne interesa. Zarabia on
nie raz dziennie na swoich zażegnywaniach i bzdurstwach po 15 rubli.
Czemuż jednak, kiedy innnych leczy, nie mógł wyleczyć swojej
żony, która niedawno z pijaństwa zachorowała, dostawszy białej
gorączki, to jest pewnego rodzaju obłędu. Zawiózł on rad nie rad
panię doktorową do właściwego doktora i ten dopiero zapisawszy
jéj opium na sen, wyprowadził z niebezpiecznej choroby. Niech was
ten przykład nauczy, abyście nie wierzyli pierwszemu lepszemu
szarlatanowi i oszustowi, ale w każdej chorobie udawali się wprost
do uczonego a sumiennego doktora. Po obliczeniu, dwa razy to mniéj
kosztuje, niż wszelkie leki znachorskie i felczerskie, które
najczęściej wpędzają do grobu.
Na zakończenie niniejszego listu,
podaję wam więcéj pocieszające wiadomości, które rozradują
serce niejednego prawego chrześcijanina. Jeżeli już nie o oświatę
i poprawę gospodarstwa, to przynajmniej o chwałę Bożą, dba
pobożny ludek wraz ze swymi duchownymi przewodnikami. Skromny,
drewniany kościołek w Małyniu nad Nerem, za staraniem gorliwego
miejscowego proboszcza, i przy współudziale parafijan, został
wewnątrz gruntownie odnowiony, ołtarze pozłocone, obrazy
odświeżone lub nowo sprowadzone, tak, że dziś wchodzi się do
tego przybytku Pańskiego, niby do
*) W Numerze 12 r. b.
gustownie przystrojonego saloniku.
Serce się przytem raduje na widok pobożności i przykładności
parafijan, z których większa połowa modli się na książkach do
nabożeństwa. — Wszystko to zależy od dobrego kierownictwa i
zachęty.
Za przykładem Małynia poszli także i
inni. We wsi Zygrach znajduje się ośmioboczny kościołek pod
wezwaniem Św. Rocha, który dziś jest tylko filijalnym kościołem
parafii Zadzimskiéj. Kościołek ten, w którym kilkakrotnie do roku
odprawia się nabożeństwo, a na S-ty Roch wystawny odbywa się
odpust wraz z kiermaszem, na który przybywa kilka tysięcy ludzi,
wyglądał dotychczas wewnątrz brudno i obszarpano. Dziś proszę
widzieć, co się z tym kościołkiem porobiło! Właściciel majątku
własnym kosztem go odnowił, jako odziedziczoną po przodkach
pamiątkę, sprowadziwszy w tym celu biegłych w swojej sztuce ludzi.
A kosztowało go to nie mało, co w dzisiejszych trudnych czasach tém
większą jedna mu zasługę przed Bogiem i przed ludźmi. Bóg mu
téż widocznie we wszystkiem błogosławi, a podwładni kochają go
jak ojca.
Wspomnieć mi wreszcie wypada i o
Szadku, gdzie znajduje się starożytny kościół, założony przez
Jarosława Arcybiskupa Gnieźnieńskiego. Kilka dopiero miesięcy,
jak nastał tam nowy proboszcz wyuczony kaznodzieja, i światły
kierownik dusz od Boga mu powierzonych, a już na każdym kroku widać
gorliwości jego ślady, widoczna troskliwość o chwałę Bożą i
dobro parafii. Cześć więc i wieczna pamięć niech będzie dla
takich ludzi dobrej woli i wzorowego postępowania!.
Franek.
Zorza 1878 nr 40
Co tam słychać?
= Piszą do nas z Sieradzkiego:
„Zygry jest wieś w p. łódzkim,
parafii Zadzimskiej; z innemi przyległościami stanowi majętność
Państwa Cieleckich. W tej to wsi Zygrach stoi mały kościołek,
murowany, zbudowany pod wezwaniem św. Rocha. Budowa jego okrągła,
czyli w ośmio-bok; utrzymywany jest ciągle kosztem Państwa
Dziedziców w porządku, odmalowany olejno dosyć gustownie, a
niektóre ozdoby dobrze złocone. A chociaż ten kościołek nie jest
ani parafijalny, ani filijalny, i niemasz przy nim żadnego księdza,
jednakowoż niektóre przyrządy i naczynia do służby bożej dwór
starannie i w porządku utrzymuje.
W kościołku tym z dawien dawna
corocznie odbywa się odpust w pierwszą niedzielę po św. Rochu, na
który ludek pobożny licznie się gromadzi z okolic i sąsiednich
parafij. W roku bieżącym w dniu 18 Sierpnia zjechali tu na odpust
sąsiedni kapłani z posługą religijną; a że w tym kościołku ;
niemasz organu, więc ks. Sypniewski, proboszcz z Szadku, sprowadził
własnym kosztem śpiewaków chóralnych, którzy pod kierunkiem p.
Terpińskiego, organisty z Szadku, śpiewali na głosy summę i
nieszpory, i którym sam ks. Sypniewski z swoimi kuzynami
przewodniczył muzyką na skrzypcach. Daj Boże! aby się więcej
parafij mogło cieszyć takimi proboszczami, jakiego ma parafija
Szadkowska; „kochany to jest ten nasz dobrodziej i prawdziwy nasz
ojciec,” tak mówią jego parafijanie; tylko to nieszczęście, że
ma niektórych bardzo złych parafijan; jak pomiędzy pszenicą
trafia się kąkol i oset, tak pomiędzy owieczkami znaleźli się
wilki drapieżne; ale gdzieżby takowych nie było?... Proboszcz
parafii Szadku dopiero drugi rok nią zarządza, a już uczynił
znaczne postępy, pomimo szczupłych funduszów z dobrowolnych ofiar:
odnowił, ozdobił i uporządkował kościół, o ile się dało.
Sprowadził umyślnie innego organistę, człowieka dobrze znającego
fach swój, i muzykę w tym celu, aby złożyć śpiewy chóralne na
głosy; i z tych to właśnie niedawno uczących się złożył chór
na wspomnianej uroczystości w kościołku Zygierskim. Założył téż
własnym kosztem dość obszerny i wspaniały ogród, który kosztuje
dość znaczne pieniądze.
S. Jędrzejewski”
Gazeta
Świąteczna 1889 nr. 435
W dniu 8-mym
kwietnia pierwsza burza téj wiosny nawiedziła okolice miasteczka
Szadku. Biły pioruny, a ulewa była taka, że dom murowany we wsi
Zygrach i kawałek szosy uniejowskiéj zniszczyła.
Kurjer Warszawski ( z dodatkiem
porannym) 1891 nr 229
† Ś. p . Maksymiljan Maciej
Zaremba-Cielecki,
obywatel ziemski, b. sędzia sądu
okręgowego, właściciel dóbr Zygry, gub. kaliskiej, opatrzony św.
sakramentami zasnął w Bogu dnia 11 sierpnia 1891 r., po długich i
ciężkich cierpieniach, przeżywszy lat 61. Pochowany został w
grobach familijnych w Małyniu.
Gazeta Kaliska 1894 nr. 26
W marcu: dnia 3, we wsi Zygrach, pow. sieradzkim, 60-letni owczarz Bogumił Litman, skutkiem upadku z woza naładowanego słomą, zmarł.
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1897 nr 221
Szadek.
Z Szadku piszą do nas:
„Miasteczko Szadek
w ziemi sieradzkiej, liczące 3,000 mieszkańców, kilka razy było
nawiedzane przez pożar. Ostatni
przed czterema laty zniszczył prawie całe miasteczko. Wówczas
dopiero mieszkańcy przekonali się nareszcie o potrzebie utworzenia
straży ogniowej ochotniczej i wyjednali pozwolenie na jej
zorganizowanie.
Straż ta, utworzona przed
rokiem, liczy obecnie 60-ciu członków czynnych i 30-tu honorowych,
posiada mundury, trzy dobre sikawki i wogóle wszelkie potrzebne
przybory. Niestety, straż nie rozporządzała funduszami
odpowiedniemi na kupno tych przyborów i posiada długi.
Aby sumę tych długów
zmniejszyć, w dniu 1-ym sierpnia urządzono koncert z udziałem p.
Rocha Cieleckiego,
właściciela przyległych dóbr Zygry,
pianisty p. Płosajkiewicza i amatorów miejscowych.
Koncert udał się
wybornie i pozostawił miłe wspomnienia.
W dniu koncertu zjazd
obywateli okolicznych był tak liczny, jak rzadko zdarza się w
naszem miasteczku.
Ponieważ sala może
pomieścić tylko 120 krzeseł, więc zasiadły na nich tylko panie,
zaś mężczyźni mieścili się, jak mogli.
Sala przedstawiała widok wspaniały.
Dochód brutto wynosił
180 rs, wydatki przeszło 50 rs., lecz reszta pozostała wystarczyła
na pokrycie długów straży.
Za tak świetny rezultat w
imieniu rady nadzorczej przesyłam serdeczne „Bóg zapłać”
wszystkim wykonawcom oraz
publiczności.”
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1901 nr 47
Kroniczka Towarzyska.
Dnia 10. listopada w kościele
parafjalnym w Warcie Michał Orzechowski, prałat kolegjaty
kaliskiej, w asystencji licznego duchowieństwa, pobłogosławił
związek małżeński pomiędzy panną Józefą Pstrokońską, córką
ś. p. Stanisława i Walentyny z Bardzińskich, wł. dóbr Małków i
Rożdżały w pow. sieradzkim położonych, a panem Rochem Cieleckim,
współwłaścicielem dóbr Zygry, w pow. sieradzkim położonych,
znanym artystą-skrzypkiem. P. R. Cielecki do niedawna prowadził
koło śpiewacze Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów.
Jeździec i Myśliwy 1904 nr 8
Ogłoszenie o umieszczeniu ogierów
Janowskiego Depot na stacyach w 1904 r.
GUBERNIA KALISKA.
Powiat Sieradzki w
dobrach Zygry u p. Zaręby-Cieleckiego.
BAMBINO, gniady, stada J.
Reszkego, pełnej kiwi angielskiej po Althorp'ie i Bombonniere po
Sorgho, wzrost w werszkach: 3 1/4, opł. za pokryw., opłata stempl.:
3 r., 5 k.
AKROBAT,
kasztanowaty, Janowskiego stada, 7/8 krwi
angielskiej po p. k. Ostatnim z Astarothów i Klarze po p.
k. Kalchas'ie, wzrost w werszkach: 4 1/2,
opł. za pokryw., opłata stempl.: 3 r., 5 k.
Za starszego, masztalerz
Józef Tereszko.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 9
Myślistwo.
Rzadka zdobycz. Przed kilkoma
tygodniami podczas polowania z obławą, urządzonego w dobrach
Zygry, w pow. Sieradzkim, gub. Kaliskiej, jeden z uczestników, p.
Czesław Popławski, członek Towarzystwa prawidłowego polowania,
zastrzelił okaz w naszym kraju niezmiernie rzadki, bo gronostaja
(Mustela erminsa); oddano go do wypchania z przeznaczeniem do zbiorów
Klubu Łowieckiego w Warszawie. Niezwykłość łupu podnosi i to,
że, zdaniem przyrodników fachowców, gronostaj odznacza się
czystością rasy, co pozwala wnosić, iż w okolicy znajdować się
musiała para, a może i gniazdo. Według objaśnień znanego
przyrodnika-myśliwego, p. J. Sztolcmana, był to w ciągu pół
wieku drugi wypadek zastrzelenia gronostaja w obrębie Królestwa
Polskiego; przed piętnastu laty upolował go pewien włościanin w
lesie Wilanowskim.
Jeździec i Myśliwy 1905 nr 6
Ogłoszenie o rozmieszczeniu ogierów
Janowskiego Depot na stacyach w roku 1905.
GUBERNIA KALISKA.
Powiat Sieradzki w
dobrach Zygry u p. Zaręby-Cieleckiego.
NAGARNUK,
kasztanowaty, stada p. I.
Niłowa p. k po
Kordjanie od Niniche po Wandermüllenie,
wzrost w werszkach: 3 3/4, opł. za pokryw., opłata stempl.: 3 r., 5
k.
AVENIR, gniady,
Janowskiego stada, 7/8 krwi angielskiej po p. k. Aeridesie i
Wild-Mary po Warcraft'cie,
wzrost w werszkach: 4, opł. za pokryw., opłata stempl.: 3 r., 5 k.
Za starszego, masztalerz
Józef Tereszko.
Jeździec i Myśliwy 1905 nr 8
PROJEKT Ustawy Związku
Hodowli koni.
Jeżeli kiedy, to dziś w
wyjątkowo ciężkich czasach, stowarzyszenia, związki, mające na
celu wzajemną pomoc, lub ulepszenia rolnicze, hodownicze, mają
racyę bytu. Gdzie jednostka napotyka trudności nie do przełamania,
pewne stowarzyszenie, rozporządzając większemi środkami, mogąc
poruszyć różne dźwignie i sprężyny osiąga pożądany cel.
Do rzędu dodatnich
projektów, należy „Związek hodowli koni”, zapoczątkowany w
gubernii kaliskiej przez tejże gubernii Towarzystwo Rolnicze.
Przytaczamy poniżej projekt „Hodowniczego Związku”.
W tym projekcie pozwolimy
sobie zaznaczyć jedną uwagę, a mianowicie rozdział, a właściwiej
kwalifikacya stad podług § 5 nie jest dosyć jasna, wyraźna.
Mniemamy, że rozdział przyjęty przez „Księgę Stadną koni
pół-krwi” byłby odpowiedniejszy, to jest, na stada: 1)
anglo-arabskie, 2) trzy czwarte krwi, 3) z przymieszką zimnej krwi,
4) pół-krwi, 5) przez wzajemne połączenia koni pół-krwi, 6)
koni oryentalnych.
Dopuścić można jeszcze
kwalifikacyę stada: „ogier pół-krwi, klacz niewiadomego
pochodzenia”, nierozumiemy jednak definicyi, którą znajdujemy w §
5: „konie gorąco-krwiste bez udowodnionego pochodzenia”, lub
„konie zimno-krwiste z nieudowodnionem pochodzeniem”. Definicya
ściślejsza jest konieczną, a w razie zupełnego braku wszelkich
ksiąg stadnych, to zaproszony specyalista powinien określać rasę
stada i podporządkować je pod pewną określoną kategoryę.
Projekt sam, jako projekt,
jest bardzo dobry i tylko życzyć należy, żeby mógł być jak
najprędzej urzeczywistniony. Do tej pory do związku przystąpili
właściciele z następujących majątków:
Powiat Sieradzki:
1. Radoński Feliks
— Kobierzysko.
2. Graeve Stanisław
— Biskupice.
3. Jarociński
Wincenty — Kamionacz.
4. Tarnowski Antoni
— Kluczków.
5. Siemiątkowski
Antoni — Wojsławice.
6. Czarnowski —
Prusinowice.
7. Leśniowski Adam
— Wilamów.
8. Puławski Tadeusz
— Dąbrowa.
9. Cielecki Roch —
Zygry.
Powiat Kaliski.
1. Murzynowski —
Kalinowa.
2. Bogdański —
Szczytniki.
3. Wyganowski Wojc. —
Pietrzyków.
4. Kreczunowicz —
Kościelna Wieś.
5. Radoński Stanisław —
Jarantów.
Powiat Turecki.
1. Zaborowski Jan —
Chocim.
2. Zaborowski Lech —
Głuchów.
Gazeta Kaliska 1906 nr 119
Kupię parę ładnych, spokojnych i
dobranych kucyków. Oferty proszę przysyłać pocztą: Zarząd dóbr
Zygry, poczta Szadek.
_________________________________________________________________________________
Wieś Ilustrowana 1913 kwiecień
_________________________________________________________________________________
Rozwój 1920 nr 1
Lista ziemian —
ofiarodawców na Koło Bałuckie P. M. S. na ręce sekcji "Serce
Polskie" (Doraźna Pomoc dla dziatwy szkolnej) złożyli w darze
na głodne dzieci Bałut.
1) p. p. Szwejcerowa
z Ostrowa 2 kor. żyta, 3) J. Łaziński z
Góry Bałdrzychowskiej — 2 korce żyta, 4) Cielecki z Zygier 2
korce żyta, (...).
Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 41a
Rejestry handlowe.
Do rejestru handlowego, działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy:
d. 31 października 1919 r.
pod Nr 2468 „Jan Ignasiak", sklep rzeźniczy, i kolonjalny oraz sprzedaż piwa i papierosów monopolowych we wsi Zygry, gm. Krokocice, pow. Sieradzkiego; właściciel Jan Ignasiak we wsi Zygry.
Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 59
REJESTRACJE HANDLOWE.
Do rejestru handlowego, działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod numerami:
d. 31 października 1919 r.
2469. „Hipolit Łapiński", sklep rzeźniczy i kolonjalny i sprzedaż papierosów we wsi Zygry, gm. Krokocice, pow. Sieradzkiego; właściciel Hipolit Łapiński we wsi Zygry.
Ziemia Sieradzka 1921 marzec
Przykład godny naśladowania. P. Andrzej Cielecki, właściciel majątku Zygry, powiatu Sieradzkiego, darował na rzecz nowo-utworzonej parafji Zygry, wybudowany w 1809 roku przez pradziada swego, a stanowiący do dnia darowizny prywatną własność właściciela Zygier, kościół, 30 morgów gruntu, oraz zabudowania mieszkalne i gospodarcze dla nowo-mianowanego proboszcza. Darowizna ta przy dzisiejszych cenach przedstawia wielomiljonową wartość. Czyn ten wogóle, a szczególniej przy dzisiejszej prawie powszechnej zasadzie hołdowania złotemu cielcowi, zasługuje na podkreślenie. Z obowiązku więc uznania dla poczucia obywatelskiego p. Andrzeja Cieleckiego notujemy fakt powyższy. Oby więcej ludzi wstępowało w ślady ofiarodawcy.
Ziemia Sieradzka 1921 wrzesień
Ziemia Sieradzka 1921 październik
Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 76
Do rejestru handlowego, Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto d. 5 czerwca 1923 r. następującą firmę pod Nr 72:
„Chrześcijańska Spółka Tkacka w Zduńskiej-Woli, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Zduńskiej - Woli". Przedmiotem przedsiębiorstwa jest prowadzenie przemysłu włóknistego. Wspólnikami są: 1) Antoni Afek, zamieszkały w Zduńskiej Woli, 2) Konstanty Ambrozewicz — Borzewice, pow. Łaski, 3) Jan Ambroziak — wieś Czechy, pow. Sieradzkiego, 4) Wincenty Banachowski — w Zduńskiej-Woli, 5) Apolinary Barski—wieś Wośniki, pow. Sieradzkiego, 6) Marjanna Barska—w Wośnikach, 7) Władysław Bednarek—wieś Zduny, pow. Sieradzkiego, 8) Antoni Bednarek — wieś Wośniki, 9) Michał Bijaczyk, 10) Walenty Birski, 11) ks. Władysław. Borek, 12) Stanisław Brzeziński, 13) Franciszek Bregier, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 14) Jan Bryl — wieś Gajewniki, pow. Sieradzkiego, 15) Henryk Caspari—-w Łęczycy, 16) Julja Czarnik—w Zduńskiej-Woli. 17) Andrzej Zaremba Cielecki — we wsi Zygry, pow. Sieradzkiego, 18) Jan Czerkaski — w Zduńskiej-Woli, 19) Bronisław Chwaliński, 20) Jerzy Dudaj, zamieszkali w Sieradzu, 21) Kazimierz Derwalski, 22) Marja Derwalska, 23) Norbert Dąbrowski, 24) Donata Dąbrowska, 25) Marjanna Dąbrowska, 26) Walerjan Formański, 27) Jan Finder, 28) Józef Finder, 29) Marjanna Finder, 30) Adam Fraszczyński, 31) Jakób Fiks, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 32) Wawrzyniec Frankowski — w Sieradzu, 33) Janina Formańska, 34) Ignacy Formański, 35) Franciszek Duszkiewicz, 36) Leon Grabski, 37) Kiljan Grabski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 38) Ignacy Gabrjończyk- wieś Biały-Ług, gm. Zduńska-Wola, 39) Feliks Gadecki, 40) Władysław Gubański, 41) Józef Fogel, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 42) Konrad Hoffman — wieś Zygry, pow. Sieradzkiego, 43) Juljusz Hesse, 44) Stanisław Hajdrych, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 45) Piotr Hajdas — w Sieradzu, 46) ks. Jan Hewelke, 47) Adolf Jencz, 48) Ludwik Jakubowski, 49) Władysław Jerke, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 50) Zofja Jarecka—wieś Męcka Wola, pow. Sieradzkiego, 51) Antoni Jaruga, 52) Antoni Jędrychowski, 53) Zofja Janowska, 54) Władysław Kromołowski, 55) Jan Kałużewski, 56) Juljan Kornatowski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 57) Wojciech Kochanowski—wieś Paprotnia, pow. Łaskiego, 58) Wincenty Krata, 59) Wincenty Kade, 60) Adam Kołakowski, 61) Władysław Kasprzak, 62) Józef Kucner, 63) Franciszek Kakowski, 64) Stefan Kapuściński, 65) Bolesław Kowalski, 66) Antonina Kowalska, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 67) Antoni Kaczmarek—w Pabjanicach, 68) Józef Kornacki — wieś Górki-Zadzimskie, pow. Sieradzkiego, 69) Józef Krasowski, 70) Julja Lizjusz, 71) Franciszek Latosiński, 72) Józef Łuczywek, 73) Stanisław Markiewicz, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 74) Ignacy Matusiak — wieś Czechy, pow. Sieradzkiego, 75) Marja Macińska, 76) Antoni Micnalski, 77) Józefa Michalska, 78) Pelagja Michalska, 79) Władysław Michalski, 80) Franciszek Mąkowski, 81) Antoni Michalski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 82) Franciszek Machura — w Częstochowie, 83) Młyn Parowy w Zduńskiej-Woli, 84) Anna Michalska —w Sochaczewie, 85) Dominik Nowakowski, 86) Bronisława Niewiadomska, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 87) Wincenty Niedźwiedzki— w Szadku, 88) Franciszek Maciejewski, 89) Józef Okrasa, 90) Jozef Olczyk, 91) Zofja Orłowska, 92) Jan Ostromęcki, 93) Karol Predel, 94) Edmund Pawłowski, 95) Antonina Pohl, 96) Jan Predel, 97) Magdalena Plucińska, 98) Marjan Piliński, 99) Kazimierz Piliński, 100) Bronisława Pilińska, 101) Stanisław Perkowski, 102) Henryk Przybylski, 103) Franciszek Piotrowski, 104) Ferdynand Pacelt, 105) Jan Pawlak, 106) Leońja Personówna, 107) Stanisław Pilczewski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 108) Józef Pilc—Ochraniew, 109) Adam Pilc—w Janiszewicach, pow. Sieradzkiego, 110) Helena Pietrzykowska, 111) Edmund Rezler, 112) Józef Rudnicki, 113) Adam Rybarkiewicz, 114) Jan Rozpędski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 115) Józef Rychlik —wieś Czechy, pow. Sieradzkiego, 116) Jozefa Rybarkiewicz, 117) Józef Sokołowski, 118) Zofja Stolarczyk, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 119) Szymon Smażyk—wieś Grabów, pow. Sieradzkiego, 120) Antoni Subczyński—Ochraniew, pow. Sieradzkiego, 121) Gustaw Szulc, 122) Karol Szymański, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 123) Władysław Sokolski-we wsi Krobanów, pow. Sieradzkiego, 124) Józef Sztama, 125) Kazimiera Szubert, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 126) Jan Szokalski-Krobanów, 127) Ludwik Szczawiński, 128) Edward Stradowski, 129) Piotr Sobierajski, 130) Adam Świątecki, 131) Aleksander Ślubowski, 132) Franciszek Tegielski, 133) Stanisław Tarkowski, 134) Adolf Tyl, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 135) Jan Twardowski—w Chodakach, pow. Sieradzkiego, 136) Tadeusz Twardowski, 137) Marja Twardowska, 138) Tomasz Tosik, 139) Helena Ulman, 140) Wojciech Wojciszek, 141) Jan Westfal, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 142) Władysław Wawrzynkowski — w Sieradzu, 143) Józef Wagner, 144) Robert Welgusz, 145) Józef Wahl, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 146) Teofil Woliwoda — Zygry, pow. Sieradzkiego, 147) Antoni Widawski, 148) Władysława Wyczachowska, 149) Alojzy Wahl, 150) Antoni Wiśniewski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 151) Wacław Wojciszewski - Wośnik, pow. Sieradzkiego, 152) Ludwika Wojciszewska-Wośnki, 153) Jan Wyrwas-Gajewniki, pow. Sieradzkiego, 154) Antoni Walczak, 155) ks. Władysław Wojtasik zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 156) Janina Świecka, Edmund Świecki, zamieszkali w Sieradzu, 158) Stanisław Zadworny, 159) Edgar Zajdel i 160) Jakób Zawadzki, zamieszkali w Zduńskiej-Woli. Kapitał zakładowy, całkowicie wpłacony, wynosi 2.850.000 mk., podzielonych na 570 udziałów po 5.000 mk. każdy, z kórych posiadają: 1) Jan Ambroziak, 2) Michał Bijaczyk, 3) Franciszek Bregier, 4) Jan Bryl, 5) Ignacy Formański, 6) Kiljan Grabski, 7) Ignacy Gabrjończyk, 8) Feliks Gadecki, 9) Władysław Gubański, 10) Antoni Jaruga. 11) Franciszek Latosiński, 12) Władysław Michalski, 13) Franciszek Mąkowski, 14) Antoni Michalski, 15) Franciszek Machura, 16) Franciszek Maciejewski, 17) Jan Osromęcki, 18) Karol Predel, 19) Antonina Pohl, 20) Jan Predel, 21) Marjan Piliński, 22) Franciszek Piotrowski, 23) Józef Pilc, 24) Jan Pawlak, 25) Leońja Personówna, 26) Stanisław Piliczewski, 27) Adam Pilc, 28) Helena Pietrzykowska, 29) Józefa Rybarkiewiewicz, 30) Zofja Stolarczyk, 31) Józef Sztama, 32) Adolf Tyl, 33) Tadeusz Twardowski, 34) Marja Twardowska, 35) Tomasz Tosik, 36) Władysław Wawrzynkowski, 37) Jan Wyrwas, 38) Antoni Walczak, 39) ks. Władysław Wojtasik, 40) Janina Świecka, 41) Jakób Zawadzki—po 1 udziale każdy, 42) Konstanty Ambroziewicz, 43) Apolinary Barski, 44) Władysław Bednarek, 45) ks. Władysław Borek, 46) Stanisław Brzeziński, 47) Henryk Caspari, 48) Jan Czerkaski, 49) Kazimierz Derwalski, 50) Marja Derwalska, 51) Marcjanna Dąbrowska, 52) Franciszek Duszkiewicz, 53) Konrad Hoffman, 54) Juljusz Hesse, 55) Piotr Hajdas, 56) Adolf Jencz, 57) Antoni Jędrychowski, 58) Zofja Janowska, 59) Wincenty Kade, 60) Franciszek Kokowski, 61) Bolesław Kowalski, 62) Antonina Kowalska, 63) Stanisław Markiewicz, 64) Ignacy Matusiak, 65) Józefa Michalska, 66) Pelagja Michalska, 67) Anna Michalska, 68) Dominik Nowakowski, 69) Kazimierz Piliński, 70) Bronisława Pilińska, 71) Ferdynand Pacelt, 72) Adam Rybarkiewicz, 73) Kazimiera Szubert, 74) Ludwik Szczawiński, 75) Piotr Sobierajski, 76) Franciszek Tegielski, 77) Wojciech Wojciszek, 78) Józef Wagner, 79) Józef Wahl, 80) Teofil Waliwoda i 81) Stanisław Zadworny— po dwa udziały każdy, 82) Antoni Afek, 83) Wincenty Banachowski, 84) Walenty Birski, 85) Norbert Dąbrowski, 86) Donata Dąbrowska, 87) Józef Finder, 88) Janina Formańska, 89) Władysław Jerke, 90) Władysław Kramołowski, 91) Antoni Kaczmarek, 92) Julja Lizjusz, 93) Józef Łuczywek, 94) Marja Macińska, 95) Wincenty Niedźwiecki, 96) Józef Okrasa, 97) Józef Olczyk, 98) Magdalena Plucińska, 99) Stanisław Perkowski, 100) Henryk Przybylski, 101) Edmund Rozler, 102) Józef Rychlik, 103) Józef Sokołowski, 104) Szymon Smażyk, 105) Władysława Wyczakowska, 106) Aloizy Wahl i 107) Edgar Zajdol—po trzy udziały każdy, 108) Jakób Fiks, 109) Ludwik Jakubowski, 110) Adam Kołakowski, 111) Józef Kucner, 112) Antoni Michalski, 113) Zofja Orłowska, 114) Edward Stradowski, 115) Jan Twardowski, 116) Robert Welgusz, 117) Antoni Wisławski — po cztery udziały każdy, 118) Marjanna Barska, 119) Jerzy Dudaj, 120) Walerjan Formański, 121) Jan Finder, 122) Adam Fraszczyński, 123) Wawrzyniec Frankowski, 124) Leon Grabski, 125) ks. Jan Hewelke, 126) Józef Kornacki, 127) Bronisława Niewiadomska, 128) Edmund Pawłowski, 129) Gustaw Szulc, 130) Aleksander Slubowski—po pięć udziałów każdy, 131) Antoni Bednarek, 132) Marjanna Finder, 133) Stefan Kapuściński, 134) Józef Krasowski, 135) Józef Rudnicki, 136) Władysław Szokalski, 137) Jan Szokalski, 138) Stanisław Tarkowski, 139) Helena Ulman, 140) Jan Westfal, 141) Antoni Wiśniewski—po sześć udziałów każdy, 142) Andrzej Zaremba, Cielecki, 143) Jan Kałużewski, 144) Jan Rozpędzki, 145) Antoni Subczyński, 146) Karol Szymański—po siedem udziałów każdy, 147) Zofja Jarecka, 148) Wojciech Kochanowski, 149) Wincenty Krata, 150) Władysław Kasprzak—po osiem udziałów każdy, 151) Józef Fogel, 152) Wacław Wojciszewski — po dziewięć udziałów każdy, 153) Julja Czarnik, 154) Adam Świątecki—po dziesięć udziałów każdy, 155) firma „Młyn Parowy w Zduńskiej-Woli", 156) Ludwik Wojciszewski — po dwanaście udziałów każdy. 157) Stanisław Hajdrych 15 udziałów, 158) Bronisław Chwaliński 16 udziałów; 159) Juljan Kornatowski i 160) Edmund Swiecki — po dwadzieścia udziałów każdy. Zarząd stanowią: 1) prezes Juljan Kornatowski, 2) wiceprezes Józef Pilc, 3) Władysław Kasprzak, 4) Jan Ostromęcki i 5) Stanisław Tarkowski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli. W imieniu firmy podpisują prezes zarządu lub jego zastępca oraz jeden z członków zarządu. Firma jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością zawiązaną na czas nieograniczony aktem z d. 15 marca 1923 r., Nr. 327, sporządzonym w kancelarji notarjusza Rokossowskiego w Zduńskiej-Woli.
Przegląd Leśniczy 1926 kwiecień
Spis wszystkich lasów prywatnych,
komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem,
Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha
według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
202. Nazwa majątku leśnego: Zygry,
powiat Sieradz. Właściciel: Andrzej Cielecki. Obszar ha: serw. 229,
58.
Gazeta Sądowa Warszawska 1927 nr 38
Jurysprudencja Najwyższego Trybunału
Administracyjnego, Ochrona lasów. Stosownie do przepisów ros.
ustawy leśnej, obowiązującej na obszarze b. zaboru rosyjskiego,
władze, nakładając na Właściciela majątku obowiązek zalesienia
wykarczowanych przestrzeni, winny ustalić, że wytrzebienie to
nastąpiło z naruszeniem przepisów tejże ustawy leśnej. Najwyższy
Trybunał Administracyjny, na skutek skargi Andrzeja Cieleckiego na
orzeczenie Głównej Komisji Ochrony Lasów z 24 czerwca 1925 w
sprawie obowiązku zalesienia, uchylił zaskarżone orzeczenie z
powodu wadliwego postępowania, motywując wyrok w sposób
następujący. Wojewódzka Komisja Ochrony Lasów w Łodzi na
posiedzeniu w dniu 21 października 1924 postanowiła, pomiędzy
innemi, zobowiązać właściciela maj. Zygry, pow. Sieradzkiego,
Andrzeja Cieleckiego, do zalesienia 185 mg. ziemi poleśnej i 24 mg.
halizn w ciągu lat pięciu, zaś Główna Komisja Ochrony lasów
orzeczeniem z 21 czerwca 1925 na skutek odwołania tegoż Cieleckiego
zredukowała nałożony na niego obowiązek do zalesienia 49.8286
ha., znajdujących się w użytkowaniu rolnem, oraz 11.55 ha halizn w
równych częściach w przeciągu siedmiu lat, począwszy od 1
stycznia 1926. W wspomnianem odwołaniu Cielecki prosił o całkowite
uchylenie decyzji pierwszej instancji, wywodząc, że nakaz
zalesienia 185 mg. ziemi poleśnej sprzeczny jest z art. 2224, 2227,
2265, 1 2269 Kod Cyw., oraz ze względu na to, że las wycięty
został częściowo już b. dawno (z górą 30 lat) przez poprzednich
właścicieli, w warunkach i okolicznościach dokładnie mu
nieznanych, częściowo zaś za pozwoleniem b. władz rosyjskich na
regulację serwitutów. W skardze do N. T . A. Cielecki prosi o
uchylenie pomienionego orzeczenia Głównej Komisji Ochrony Lasów,
jako nieuzasadnionego, a pozwana władza w odpowiedzi postawiła
wniosek o oddalenie skargi, jako nieuzasadnionej. N. T. A. rozważył
co następuje: Pozwana władza zobowiązała skarżącego do
zalesienia wykarczowanego obszaru leśnego, wychodząc z założenia,
że obowiązek ten może być zawsze nałożony na właściciela
majątku, jeżeli ten ostatni nie udowodni, że stało się to za
zezzwoleniem właściwej władzy. NTA. stanowiska tego nie podzielił
i uznał, że nałożenie na obecnego właściciela majątku Zygry
obowiązku ustalenia, iż poprzednicy jego posiadali pozwolenie na
wycięcie lasu, nie da się pogodzić, ani z treścią przepisów
cyt. ros. ustawy leśnej, ani też z zasadą prawidłowego
postępowania administracyjnego, która wymaga, aby władza ustaliła
podstawy faktyczne, uprawniające ją do wydania odnośnych
zarządzeń, jeżeli zarządzenie to ma posiadać cechy
praworządności. Co się, przedewszystkiem, tyczy przepisów ustawy
leśnej, to pozwana władza w orzeczeniu swem powołała się na art.
725, który głosi, że na właścicieli, w razie naruszenia przez
nich lub przez ich zarządzających przepisów, wskazanych w art.
715, 720 i 722 oraz art. 716 i 750, nakłada się obowiązek
zalesienia nielegalnie wykarczowanych obszarów. Już zatem z
brzmienia powyższego artykułu wynika, że uprawnienie władzy do
wydania zarządzeń co do zalesienia pewnych obszarów uzależnione
zostało od każdorazowego ustalenia, że wyrąb nastąpił bez
uzyskania pozwolenia odnośnej władzy, t. j. że właściciel
majątku, wycinając las, pogwałcił obowiązujące w tym względzie
przepisy, z czego wynika, że do zastosowania nakazu, zawartego w
omawianym art. 725, konieczne jest ustalenie winy właściciela.
Ponieważ zaś zgodnie z ogólnemi zasadami prawnemi, wina w żadnym
wypadku nie domniemywa się, lecz ustalona być winna przez
imputującego ją, przeto i wypadkach pogwałcenia przepisów ustawy
leśnej, na władzy ciąży obowiązek ustalenia
dokumentami,względnie protokułami, stwierdzającymi stan faktyczny,
czy i kiedy i w jakich mianowicie warunkach, nastąpiło
przekroczenie przepisów ochrony leśnej. Konieczność takiego
pozytywnego stwierdzenia w poszczególnym wypadku winy właściciela
mająttku jest tem bardziej nieodzowna, że według art. 721 cyt.
ustawy leśnej, wycięcie lasu w warunkach w artykule tym
wyszczególnionych, może nastąpić i bez uzyskania formalnego
pozwolenia władz; artykuł ten uprawnia właściciela do dokonania
wyrębu, jeżeli władza nie doręczyła mu zakazu w przeciągu 6
miesięcy od daty zgłoszenia prośby. Oczywiste jest zatem, że
właściciel majątku nie może być obowiązany do składania ex
post dowodu, że pozwolenie na wyrąb lasu udzielone zostało
milcząco przez brak zakazu (tacito consensu), ponieważ nakładałoby
to na stronę obowiązek dowodzenia faktów negatywnych, co również
byłoby sprzeczne z normalnym trybem postępowania dowodowego.
Uznając wobec powyższego, że pozwana władza, nakładając w danym
wypadku na właściciela majątku obowiązek zalesienia przestrzeni
wykarczowanych, nie przedłożyła żadnego dowodu, że chodzi tu o
przestrzenie samowolnie, względnie z pogwałceniem obowiązujących
przepisów wycięte, ani też nawet na okoliczność tę wcale się
nie powołuje, N. I .A. uznał, że zaskarżone orzeczenie z jawną
szkodą dla skarżącego, oparte zostało na wadliwem postępowaniu i
wobec tego je uchylił. (wyrok z dnia 25 lutego 1927, L. Rej.
2692/25) Dr. J. M.
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
ZYGRY.
Majątek Zygry, poczta Szadek, znajduje się w odległości 33 klm. od Sieradza przy szosie, wiodącej ze Zduńskiej Woli do Uniejowa. Gospodarstwo zbożowo okopowe. Obora rasy holenderskiej. Zabudowania gospodarskie częściowo murowane twardokryte. Zygry stanowią własność p. Andrzeja Cieleckiego. Majątek uzyska dogodną komunikację po wybudowaniu kolei Górny Śląsk—Gdynia, Śląsk — Gdynia.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 3
Na zasadzie
postanowienia Województwa z dnia 13.1 1928 r. L. BP. 87-1,
wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 1744, T-wo
Ochotniczej Straży Pożarnej w Zygrach -
Zalesie, gm. Zadzim,
pow. Sieradz.
— (s) Wiec protestacyjny w Zygrach. Dnia 28 października rb. w święto Chrystusa króla odbył się w Zygrach po nabożeństwie wiec przed kościołem w sprawie ostatnich wypadków znieważenia krzyża i również przy okazji w sprawie uchwały Sejmu i Senatu dotyczącej okólnika p. Bartla wszyscy obecni uchwalili protest i upoważnili do podpisania i takowego członków Rady parafjalnej Dr. Siarkowskiego i M. Polisiaka.
Protest brzmi jak następuje:
My mieszkańcy parafji Zygry Starostwa Sieradzkiego w województwie Łódzkim, zebrali dnia 28 października rb. po nabożeństwie w święto Chrystusa króla przed kościołem postanowiliśmy zaprotestować przeciwko zakusom żydowsko-masońskim, które z całą potęgą rzucają nienawiść na godło wiary i znieważają krzyż Chrystusowy.
Przyłączamy się również do protestów jakie z całej Polski napływają przeciwko uchwale Sejmu i Senatu o zniesienie rozporządzenia p. premjera Bartla, dotyczącego praktyk religijnych w szkole.
Jednocześnie domagamy się o utrzymanie tegoż rozporządzenia. A dzieci nasze niechaj uczą się pacierza i katechizmu w szkole tak jak my się uczyliśmy nawet za czasów niewoli jawnych wrogów naszych.
W imieniu całej parafji Rada Parafj. Członk.: podpisani Dr. Fr. Siarkowski M. Polisiak.
Echo Tureckie 1928 nr 15
Na miejsce ks. proboszcza Wysokowskiego, przeniesionego z parafji Tokary do par. Malanów wraz z swoim bratem z parafji Pęczniew, został przeniesiony do Tokar ks. Węgrowski z par. Zygry pow. Sieradzkiego.
Goniec Sieradzki 1928 nr 153
— (s) Wiec protestacyjny w Zygrach. Dnia 28 października rb. w święto Chrystusa króla odbył się w Zygrach po nabożeństwie wiec przed kościołem w sprawie ostatnich wypadków znieważenia krzyża i również przy okazji w sprawie uchwały Sejmu i Senatu dotyczącej okólnika p. Bartla wszyscy obecni uchwalili protest i upoważnili do podpisania i takowego członków Rady parafjalnej Dr. Siarkowskiego i M. Polisiaka.
Protest brzmi jak następuje:
My mieszkańcy parafji Zygry Starostwa Sieradzkiego w województwie Łódzkim, zebrali dnia 28 października rb. po nabożeństwie w święto Chrystusa króla przed kościołem postanowiliśmy zaprotestować przeciwko zakusom żydowsko-masońskim, które z całą potęgą rzucają nienawiść na godło wiary i znieważają krzyż Chrystusowy.
Przyłączamy się również do protestów jakie z całej Polski napływają przeciwko uchwale Sejmu i Senatu o zniesienie rozporządzenia p. premjera Bartla, dotyczącego praktyk religijnych w szkole.
Jednocześnie domagamy się o utrzymanie tegoż rozporządzenia. A dzieci nasze niechaj uczą się pacierza i katechizmu w szkole tak jak my się uczyliśmy nawet za czasów niewoli jawnych wrogów naszych.
W imieniu całej parafji Rada Parafj. Członk.: podpisani Dr. Fr. Siarkowski M. Polisiak.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1930 nr 10
KOMUNIKAT WOJEWODY
ŁÓDZKIEGO
z dnia 12 maja 1930 roku o
zmianach na stanowiskach agentów pocztowych województwa łódzkiego.
Komunikuje się, że w
miesiącu marcu b. r. zaszły następujące zmiany na stanowiskach
agentów pocztowych woj. łódzkiego, a mianowicie:
Ks.
Szadkowski, agent pocztowy w agencji Zygry,
pow. Sieradz, zwolniony został z zajmowanego stanowiska od dnia 1
marca r. b.
Za Wojewodę:
(—) Dr. Rożniecki
Wice-Wojewoda.
Gazety giną.
(s) Czytelnicy nasi, odbierający „Goniec" za pośrednictwem agencji pocztowej w Zygrach użala się, że lwia część numerów ginie na samej poczcie i takowych nie otrzymują.
Byłoby porządanem, ażeby władze zwierzchne pouczyły kierownika agencji o należytem spełnianiu powierzonych mu obowiązków.
12225. „Józef
Wojtyniak", sklep kolonjalny w Zygrach, gminy Krokocice,
powiatu sieradzkiego. Właściciel Józef Wojtyniak, zamieszkały w
Zygrach.
WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki
za czas od 20. VI.—31. XII. 1931 r.
L. p. rej. 2911 Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarnej w Zygrach, pow. Sieradzki, z dn. 1. IX. 1931 r. L. BP. II. 1c/20.
OBWIESZCZENIE O LICYTACJI.
Na zasadzie § 83 i 84 rozp. Rady Ministrów z dnia 25.IV-1932 r. o postępowaniu egzekucyjnem Władz Skarbowych (Dz. U. R. P. Nr. 62 poz. 580) podaje się do publicznej wiadomości, że w dniu 9 maja r. b. w godz. od 10 do 14 w Zygrach gm. Krokocice, w pomieszczeniach dłużnika Cieleckiego Andrzeja, celem uregulowania zaległości podatkowych na rzecz Urzędu Skarbowego w Sieradzu odbędzie się sprzedaż z publicznej licytacji niżej wymienionych ruchomości:
1) owsa 75 mtr. oszacowanych na 1020 złotych.
Sprzedaż jako wyznaczona w 1 terminie, rozpocznie się od w/w cen szacunkowych.
Zajęte przedmioty reflektanci mogą oglądać w dniu licytacji w miejscu sprzedaży.
Urząd Skarbowy w Sieradzu.
Kronika.
Ś. p. Józef Rakowski, weteran powstaniu 1863 roku.
S. p. Józef Rakowski urodził się we wsi Górka, gm. Górka Pabjanicka w roku 1839. Jako 24 letni młodzieniec, gorący patrjota z chwilą wybuchu powstania styczniowego wstępuje bez wahania do szeregów powstańczych. Walczy pod dowództwem Taczanowskiego. Bierze udział w bitwach pod Szadkiem i w okolicach Pabjanic. W potyczce pod wsią Zegry dostaje się do niewoli moskiewskiej i za karę uczestnictwa w powstaniu został wcielony do armji moskiewskiej na przeciąg 9 lat. Po odbyciu służby wojskowej ś.p. Rakowski, jakiś czas mieszka w Pabjanicach, a następnie na stałe osiedla się w Sieradzu gdzie też kończy pełen chwały żywot w r. 1919, mając lat 80. Zona ś. p. Józefa Rakowskiego dotychczas żyje i liczy sobie lat 90.
Cześć Jego pamięci !
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
IX. Obszar gminy wiejskiej Krokocice dzieli się na gromady:
15. Zygry, obejmującą: osadę Zygry (działka ziemi z maj. Zygry), wieś Maksymiljanów, osadę Proboszczówka, wieś Zygry, folwark Zygry, osadę młyn Zygry.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a
Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 7 listopada 1929 roku
11176. „Michalina
Łapińska", sklep kolonjalno - spożywczy ze sprzedażą
mięsa i wyrobów mięsnych i tytoniowych w Zygrach, gminy
Krokocice, powiatu sieradzkiego. Istnieje od 1927 roku. Właśc.
Michalina Łapińska, zam. w Zygrach.
Goniec Sieradzki 1930 nr 135
Gazety giną.
(s) Czytelnicy nasi, odbierający „Goniec" za pośrednictwem agencji pocztowej w Zygrach użala się, że lwia część numerów ginie na samej poczcie i takowych nie otrzymują.
Byłoby porządanem, ażeby władze zwierzchne pouczyły kierownika agencji o należytem spełnianiu powierzonych mu obowiązków.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 11
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z dnia 17 stycznia 1931 roku, zostało wdrożone
postępowanie o uznanie za zmarłego Józefa Gurazdy, syna Józefa i
Józefy z Jankowskich, urodz. w dniu 15 listopada 1895 roku,
wobec czego sąd wzywa go, aby w terminie 6-miesięcznym, od dnia
wydrukowania niniejszego, zgłosił się do sądu, gdyż w przeciwnym
razie, po upływie tego terminu, zostanie przez sąd uznany za
zmarłego; wzywa się wszystkich, którzyby wiedzieli o życiu
lub śmierci Józefa Gurazdy, aby o znanych sobie faktach
zawiadomili sąd okręgowy w Kaliszu w powyższym terminie; nadto sąd
nadmienia, że Józef Gurazda był stałym mieszkańcem wsi Zygry,
gm. Krokocice,
pow. sieradzkiego. (Nr. spr.
I. Z. J. 522/30).
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 55a
Do rejestru
handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto
następujące firmy pod Nr. Nr.:
w dniu 9 kwietnia 1931
roku.
12224. „Józef
Kowalczyk", sklep kolonjalno - spożywczy ze sprzedażą mięsa
i wyrobów mięsnych w Zygrach, gminy Krokocice, powiatu
sieradzkiego. Właściciel Józef Kowalczyk, zam. w Zygrach.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1932 nr 2
WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki
za czas od 20. VI.—31. XII. 1931 r.
L. p. rej. 2911 Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarnej w Zygrach, pow. Sieradzki, z dn. 1. IX. 1931 r. L. BP. II. 1c/20.
Echo Sieradzkie 1933 3 maj
Echo Sieradzkie 1933 maj
OBWIESZCZENIE O LICYTACJI.
Na zasadzie § 83 i 84 rozp. Rady Ministrów z dnia 25.IV-1932 r. o postępowaniu egzekucyjnem Władz Skarbowych (Dz. U. R. P. Nr. 62 poz. 580) podaje się do publicznej wiadomości, że w dniu 9 maja r. b. w godz. od 10 do 14 w Zygrach gm. Krokocice, w pomieszczeniach dłużnika Cieleckiego Andrzeja, celem uregulowania zaległości podatkowych na rzecz Urzędu Skarbowego w Sieradzu odbędzie się sprzedaż z publicznej licytacji niżej wymienionych ruchomości:
1) owsa 75 mtr. oszacowanych na 1020 złotych.
Sprzedaż jako wyznaczona w 1 terminie, rozpocznie się od w/w cen szacunkowych.
Zajęte przedmioty reflektanci mogą oglądać w dniu licytacji w miejscu sprzedaży.
Urząd Skarbowy w Sieradzu.
Prawda Pabjanicka 1933 nr 7
Kronika.
Ś. p. Józef Rakowski, weteran powstaniu 1863 roku.
S. p. Józef Rakowski urodził się we wsi Górka, gm. Górka Pabjanicka w roku 1839. Jako 24 letni młodzieniec, gorący patrjota z chwilą wybuchu powstania styczniowego wstępuje bez wahania do szeregów powstańczych. Walczy pod dowództwem Taczanowskiego. Bierze udział w bitwach pod Szadkiem i w okolicach Pabjanic. W potyczce pod wsią Zegry dostaje się do niewoli moskiewskiej i za karę uczestnictwa w powstaniu został wcielony do armji moskiewskiej na przeciąg 9 lat. Po odbyciu służby wojskowej ś.p. Rakowski, jakiś czas mieszka w Pabjanicach, a następnie na stałe osiedla się w Sieradzu gdzie też kończy pełen chwały żywot w r. 1919, mając lat 80. Zona ś. p. Józefa Rakowskiego dotychczas żyje i liczy sobie lat 90.
Cześć Jego pamięci !
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
IX. Obszar gminy wiejskiej Krokocice dzieli się na gromady:
15. Zygry, obejmującą: osadę Zygry (działka ziemi z maj. Zygry), wieś Maksymiljanów, osadę Proboszczówka, wieś Zygry, folwark Zygry, osadę młyn Zygry.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
16 lipiec
Do akt Nr. Km. 891 33 r.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Zduńskiej— Woli Leon Grabski, urzędujący w mieście
Zduńskiej—Woli przy ul. Marsz. Piłsudskiego
Nr. 14 na mocy art. 676 K. P. C. ninejszem
obwieszcza, że w dniu 21 sierpnia 1934 roku o godzinie 10 rano w
sali posiedzeń Sądu Grodzkiego w Zduńskiej—Woli (przy ul. Marsz.
Piłsudskiego Nr. 14) odbędzie się
sprzedaż z publicznej licytacji osady
włościańskiej położonej we wsi Zygry gminy Krokocice powiatu
Sieradzkiego oznaczonej Nr. 17 tabeii likwidacyjnej składającej się
z około ośmiu morgów ziemi w trzech działach, oraz budynków:
domu z bali, stodoły z przystawką na obórkę, sześćdziesięciu
pięciu drzew owocowych i sześciu topoli.
Podlegająca sprzedaży
nieruchomość stanowi własność Józefa i Marjanny małż.
Jóźwiaków w 6/12 niepodzielnych częściach obciążonych
dożywotnim użytkowaniem Walentego Nowickiego i Florentyny
Mielczarkowej oraz długiem w sumie zł. 400 stosownie do aktu
Notarjusza Rokossowskiego z dnia 16 września 1931 roku za Nr. 935
oraz Florentyny Mielczarkowej, Marjanny Jóźwiak, Józefy Frontczak,
Andrzeja Nowickiego, Stanisława Nowickiego, i Wawrzyńca Nowickiego
każdego w 1/12 części obciążonej dożywociem Walentego
Nowickiego. Nieruchomość ta nie posiada księgi hipotecznej i
podlega sprzedaży w całości za dług wyżej wymienionych
właścicieli.
Szacunek nieruchomości
ustalony został na sumę zł. 6000 (sześć tysięcy) cena wywołania
wynosi zł. 4,500 (cztery tysiące pięćset).
Stawający do
licytacji obowiązany jest złożyć rękojmię w wysokości 1/10
części ceny oszacowania t. j. zł. 600 oraz zaświadczenie z urzędu
Gminy na prawo nabywania osady włościańskiej. Rękojmia powinna
być złożona w gotowiźnie albo w
takich papierach wartościowych bądź książeczkach wkładowych
instytucji, w których wolno umieszczać fundusze małoletnich,
przyczem papiery wartościowe przyjęte będą w wartości 3/4 części
ceny giełdowej.
Prawa osób trzecich
nie będą przeszkodą do licytacji i przysądzenia własności na
rzecz nabywcy bez zastrzeżeń
jeżeli osoby te przed rozpoczęciem przetargu nie złożą dowodu że
wniosły powództwo o uwolnienie nieruchomości lub jej części od
egzekucji i że uzyskały postanowienie właściwego Sądu nakazujące
zawieszenie egzekucji.
Przy licytacji
będą zachowane ustawowe warunki licytacyjne o ile dodatkowem
publicznem obwieszczeniem nie będą podane do wiadomości warunki
odmienne.
W ciągu ostatnich
dwóch tygodni przed licytacją
wolno oglądać nieruchomość w dni powszednie od godziny ósmej do
godziny osiemnastej, akta zaś postępowania egzekucyjnego można
przeglądać w Sądzie Grodzkim w Zduńskiej—Woli.
Komornik (-) LEON GRABSKI.
Obwieszczenia Publiczne 1935 nr 2
Wydział hipoteczny,
sekcja II przy sądzie okręgowym w Kaliszu niniejszem obwieszcza, że
zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
1) Andrzeju-Józefie
Zaremba Cieleckim, właścicielu majątku Zygry, powiatu
sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczono na dzień 8 lipca 1935 roku, w
którym to terminie osoby zainteresowane winne zgłosić się do
kancelarji wyżej wymienionego wydziału hipotecznego w celu
ujawnienia swoich praw pod skutkami prekluzji. L. dz. 335/34.
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1935 wrzesień
_________________________________________________________________________________
____________________________________________________
_________________________________________________________
________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1936 luty
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1936 marzec
_________________________________________________________________________________
Łowiec Polski 1937 nr 30
MIANOWANIA ŁOWCZYCH I PODŁOWCZYCH POWIATOWYCH.
WOJEWÓDZTWO ŁÓDZKIE,
Łódzka Wojewódzka Rada Łowiecka mianowała następujących Łowczych i Podłowczych Powiatowych w woj, łódzkiem:
Powiat Sieradz.
Łowczy: vacat.
Podłowczowie: Krzyżanowski Henryk — Warta, Małków. Pawłowski Franciszek — Zduńska Wola, Rynek Nr. 25.
Rudolf Ludwik — Sieradz, Leśnictwo Wośniki. Twardowski Jan — Zygry, Chodaki.
Kurjer Warszawski 1937 nr 117
Ś. † P.
Wacław DĄBROWSKI
INŻYNIER-ROLNIK, WŁAŚCICIEL MAJĄTKU BĄKI
opatrzony św. Sakramentami, zmarł d. 5 b. m., przeżywszy lat 41.
Nabożeństwo żałobne odbędzie się w kościele parafialnym w Zygrach 9 b. m., w sobotę, o godz. 11 rano, po czym nastąpi wyprowadzenie drogich nam zwłok na cmentarz miejscowy, o czym zawiadamiają pozostali w głębokim smutku
ŻONA, DZIECI i RODZINA.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 68
Wydział Hipoteczny w
Zduńskiej-Woli obwieszcza, że na dzień 30 listopada 1938 roku,
wyznaczony został termin pierwiastkowych regulacyj hipotek dla:
1) 17 ha 0052 m kw gruntu,
nabytych na rzecz Skarbu Państwa, pod budowę kolei Herby-Nowe —
Gdynia od włościan wsi: Bobownia, Kobyla-Miejska, Maksymilianów,
Zygry, Choszczewo, Chodaki Piotrów, Pudłówek i obywateli miasta
Szadku, powiatu sieradzkiego, szczegółowo opisanych w
dowodach, dołączonych do księgi hipotecznej nr 1180 repertorium
hipotecznego;
W powyższym terminie
osoby interesowane winny zgłosić w kancelarii Wydziału
Hipotecznego w Zduńskiej-Woli prawa swoje do wyżej
wymienionych nieruchomości, pod skutkami prekluzji z art. 154 i 160
Ust. Hip. 75/49.
Obwieszczenia Publiczne 1939 nr 31
Wydział Hipoteczny,
Sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że
otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
8) Bogdanie-Wojciechu
Cieleckim, współwłaścicielu dóbr Zygry,
pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia
tych postępowań
spadkowych wyznaczony został na dzień 20 października
1939 roku, w którym to terminie osoby interesowane winny
zgłosić swoje prawa w kancelarii wvżei wymienionego Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 73/39.
Dziennik Łódzki 1947 nr 203
List do Redakcji
Są u nas takie szosy, którymi trzeba jeździć prawą stroną.
Szanowny Panie Redaktorze!
W związku z notatką, z dnia 25 b. m. p. t. „Pasażer nie jest zabawką w ręku szofera" uprzejmie wyjaśniamy:
Samochody nasze mają na trasie Łódź — Zadzim — Uniejów wyznaczone przystanki gdzie się zawsze zatrzymują.
Prócz przepisowych przystanków autobusy zatrzymują się również na każde żądanie pasażera, tam gdzie podróżny sobie życzy, z warunkiem, że podróżny przynajmniej na 100 metrów przed nadejściem wozu da znak szoferowi przez podniesienie ręki.
Wspomnianym wypadku ob. Rosenberg stał sobie wraz z córeczką w Bratkowie przy chacie, nie dając zdala poznać, że chce jechać.
Dopiero, gdy autobus nadjechał tuż obok niego — dał znak ręką.
Trudno winić szofera aby rozpędzony samochód (masa około 7 ton) zatrzymał się na 3 metrach. Wóz musiał ujechać 40—50 metrów.
Konduktor grzecznie zwrócił uwagę ob. R. aby następnym razem, szoferowi dał znak co najmniej z odległości 100—200 mtr. Dorożka tylko w mieście może się zatrzymać na 4—5 mtr.
Obywatel Rosenberg jako specjalista powinien o tym doskonale wiedzieć. Poza tym ob. R. pisze: „w czasie jazdy autobus wpadł do rowu przydrożnego i złamał sobie resor z winy kierowcy, gdyż jechał lewą stroną". Tu p. R. ma rację, szofer jechał lewą stroną.
Jeździ tak codziennie, bo nie może inaczej. Oczywiście, nie codziennie łamie resory. Trochę tylko ob. Rozenberg przesadził, że autobus wpadł do rowu.
Szanowny Panie Redaktorze, proszę przy okazji z nami pojechać i zobaczyć ową szosę między Kwiatkowicami i Zygrami. Przecież na poszczególnych odcinkach szosy, to same prawie rowy. Szofer nie może jechać prawą stroną, powtarzam: nie może, z powodu ogromnych dziur, podobnych do rowów.
W czerwcu b. r. autobusy nasze przejeżdżały w bród przez strumyki, z powodu braku mostów, które nota bene własnym sumptem musieliśmy budować. To, co ob. R. wydawało się rowem, była sobie taka właśnie zwyczajna dziura. Samochody nasze przebywają je codziennie i jadą dalej bez żadnych wypadków. Niestety, po innych drogach z przyczyn od nas niezależnych, jeździć nie możemy. Droga jest gminna, 2 mtr. szeroka. Wszelkie nasze zabiegi o naprawę dróg rozbijają się nie o złą wolę Gminy, tylko z powodu braku funduszów.
Prosimy przyjąć wyrazy wysokiego poważania.
Przedsiębiorstwo Transportowo-Komunikacyjne
Inw. Woj. woj. Łódzkiego
Spółka z ogr. odpow.
Łódź, ul. Lutomierska 13
Głos Chłopski 1948 nr 251
Przebudowa mostu na Pisi w Zygrach
Na drodze wojewódzkiej Nr 10 Szadek
— Balin — Turek w powiecie Sieradzkim województwo łódzkie, na odcinku między Choszczewą a Maksymilianowem od km 5 do km 10 w okresie od dnia 13 września 1948 r. do dnia 31 grudnia 1948 r. będzie przerwa w komunikacji z powodu przebudowy mostu przez rz. Pisię w Zygrach.
Objazd w czasie przerwy odbywać się będzie od km. 5 do km. 10 po drodze gminnej Choszczowa — Krokocice — Lichawa— Maksymilianów o długości 10 km. o nawierzchni tłuczniowej.
Przewidywany termin przywrócenia ruchu 1 stycznia 1949 r.
Dziennik Łódzki 1949 nr 61
MOST NA PISI
(f) W Zygrach — gm. Krokocice — nad Pisią wybudowano 12-metrowy most betonowy, który łączy szosę na trasie Szadek — Turek.
Dziennik Łódzki 1951 nr 275
PRAWNIK radzi
Adam Kindlaj — Zygry — Z listu Pana nie można wywnioskować, czy ojciec jego został przeniesiony na emeryturę, czy też został z pracy zwolniony.
O ile został przeniesiony na emeryturę, poza zaopatrzeniem emerytalnym nie otrzymuje żadnego zasiłku dla dzieci. O ile natomiast ojciec Pana został z pracy zwolniony, przysługuje dziecku zasiłek rodzinny tylko do ukończenia 16 roku życia, w wypadku zaś gdy dziecko uczęszcza do szkół, do ukończenia 24 roku życia. Bez względu na wiek przysługuje dziecku zasiłek rodzinny jeżeli jest trwale niezdolne do zarobkowania, a niezdolność ta powstała w okresie do lat 16 wzg. w razie uczęszczania do szkół w okresie do lat 24. (2962 LPS)
W.T.
Dziennik Łódzki 1966 nr
249
Łódzkie
Przedsiębiorstwo Robót Telekomunikacyjnych podjęło się montażu
334-metrowego masztu w ośrodku nadawczym w Zygrach.
Przedsiębiorstwo przyjmuje do prac
instalacyjnych na tak dużej wysokości ochotników spośród grona
swoich pracowników. Zgłosiło się już kilkanaście osób. Spośród
nich wybierze się ekipę montażową odpowiadającą wszystkim
wymaganiom — chodzi przede wszystkim o dobry stan zdrowia i wysokie
kwalifikacje. (k)
Dziennik Łódzki
1967 nr 127
Kiedy stanie się u
podnóża stalowej kratownicy, która obecnie pnie się już w górę
na wysokość ok. 130 m, wydaje się że cała konstrukcja wali się
na patrzącego. Z dużej odległości cienkie jak nitki a w
rzeczywistości grube na kilka centymetrów liny rozchodzące się w
trzy strony, utrzymują całość w pozycji pionowej na przekór
logice...
Równie cienkie liny
wciągają klatkę wiozącą na szczyt ludzi. Tą samą drogą
winduje się przęsło po przęśle, każde wagi ponad 4 tony. Tak
budują w Zygrach jeden z najwyższych w Europie, maszt
radiowo-telewizyjny ekipy zabrskiego "Mostostalu". Każdy
robotnik zanim zostanie dopuszczony do pracy na takich wysokościach
(maszt po
zakończeniu budowy będzie mierzył 359,5 m!) przechodzi badania
typu lotniczego. Montaż jest ściśle
uzależniony od warunków pogodowych: mgła lub zbyt silny wiatr
uniemożliwiają jego kontynuowanie. Na szczycie umieszczony jest
wiatromierz, bo wszystko wymaga tu maksymalnej ostrożności i
zegarmistrzowskiej wprost precyzji.
Po co taki maszt o wadze
ok. 300 ton, wspierający się na nieproporcjonalnie wąskim
przegubie i przytrzymywany przez szereg lin odciągowych? Jego budowę
rozpoczęto w marcu br. i według harmonogramu miała trwać 18
miesięcy, tj. do sierpnia roku przyszłego. Załoga „Mostostalu"
postanowiła jednak wydatnie skrócić termin i z końcem br. maszt —
według wszelkiego prawdopodobieństwa będzie gotowy. Niżej na
ziemi kończy się budowę pomieszczeń, w których jeszcze w III
kwartale rozpocznie się montaż 2 nadajników ultrakrótkofalowych
(UKF), które być może rozpoczną pracę jeszcze w br. Tu też
będzie pracował nadajnik TV o mocy 10 KW, to znaczy 25 razy
silniejszy od emitującego obecnie program łódzki. Pozwoli on
rozszerzyć zasięg względnie dobrego odbioru programu TV do 80 km
(zasięg dostatecznego odbioru obecnego nadajnika wynosi przeciętnie
ok. 20 km), zastępując "staruszka" z ul. Sienkiewicza. Ma
to być najprawdopodobniej urządzenie krajowej produkcji.
Stojącą obok budowanego
masztu betonowa wieża, służy już retransmisji programów
telewizyjnych i telekomunikacji. Na maszcie zainstalowane będą
potężne anteny nadawcze radia i TV. Gdy wszystkie urządzenia
ruszą, Łódź i województwo uzyskają wreszcie dobrą jakość
techniczną programu radiowego i telewizyjnego. Urządzenia te będą
także przystosowane do nadawania i retransmisji II programu TV i
telewizji kolorowej.
Ostatnio członkowie dwu
komisji komunikacji i łączności: KŁ i KW PZPR zapoznali się z
postępem robót w Zygrach (zwiedzili oni też szereg innych urządzeń
telekomunikacyjnych w Łodzi i województwie).
Dziennik Łódzki 1968 nr
4
Nowy nadajnik TV w połowie
roku
o intensywnych
pracach przygotowawczych polegających na montażu najwyższego w
Europie stalowego masztu radiowego (359 m!) w Zygrach koło Łodzi,
zakończono montaż dwu nadajników radiowych pracujących na falach
ultrakrótkich i od 1 stycznia br. rozpoczęto ich próbną
eksploatację, która potrwa trzy miesiące. W tym czasie badana jest
sprawność urządzeń nadawczych oraz słyszalność audycji na
terenie naszego województwa.
Zainteresowanych,
którzy posiadają odbiorniki radiowe umożliwiające odbiór na
falach UKF śpieszymy poinformować, iż jeden nadajnik emituje
program I i cześć II Polskiego Radia w paśmie 68,51 MHz, drugi zaś
emituje program II PR w paśmie 71,45 MHz. Już teraz można
stwierdzić, iż jakość nadawanego w ten sposób programu jest
znacznie lepsza niż na falach długich czy średnich, a ważniejsze
występuje
bez porównania mniej zakłóceń.
Jak nas poinformował
dyrektor Stacji Radiowych i Telewizyjnych w Łodzi inż.
Longin Wiszowaty, w Zygrach trwa aktualnie montaż nowego nadajnika
TV o mocy 10 KW (czyli 5 razy większej niż moc nadajnika
pracującego aktualnie w wieżowcu przy ul. Sienkiewicza). Jego
uruchomienie ma nastąpić w połowie br. Poprawi to znacznie jakość
odbioru programu TV na terenie naszego województwa. Przewiduje się,
że dobrą jakość obrazu i dźwięku będzie można uzyskiwać bez
stosowania „piętrowych" anten odbiorczych.
Trwa także dalsza
rozbudowa nadajników UKF, które — co warto podkreślić —
wyprodukowane zostały przez krajowy przemysł. Montaż aparatury
przeprowadzają ekipy Warszawskich Zakładów Radiowych podległych
Zjednoczeniu Stacji Radiowych i Telewizyjnych,
agendy tych zakładów z Wrocławia przy współudziale PP Stacji
Radiowych i Telewizyjnych w Łodzi. J. P.
Dziennik Łódzki 1968 nr
149
Otwarcie stacji radiowo-telewizyjnej w Zygrach
Wczoraj odbyła się
uroczystość otwarcia nowo wybudowanej stacji radiowo-telewizyjnej w
Zygrach, która swym zasięgiem obejmuje cały teren woj.
łódzkiego i
niektóre rejony sąsiednie. W uroczystości tej uczestniczyli:
minister łączności — Z. Moskwa, wiceminster
łączności K. Kozłowski, I sekretarz KW PZPR — S. Jędryszczak,
przewodniczący Prez. WRN —
Cz. Sadowski, sekretarze KW i
KŁ PZPR — W. Bek i H. Rejniak.
wiceprzewodniczący Prez. RN m. Łodzi — E. Wróblewski wiceprezes
Komitetu do spraw Radia i Telewizji, St. Stefański. dyr.
Zjednoczenia Stacje Radiowe i Telewizyjne — J. Węcławek oraz
goście z ZSRR i NRD.
Raport o stanie
obiektu przekazał ministrowi kierownik ośrodka — inż J.
Bagiński. Następnie dyr. PP. Stacje Radiowe i Telewizyjne w Łodzi
— inż. L. Wiszowaty zapoznał zebranych z historią obiektu.
Stacja radiowo-telewizyjna w Zygrach wyposażona jest w dwa nadajniki
UKF o mocy 5 kW każdy
i 10 kW nadajnik
telewizyjny. Czas trwania budowy obiektu, wykonanego przez PBP nr 1 w
Łasku i Mostostal z Zabrza, wyniósł 6 lat. Stacja wyposażona jest
całkowicie w aparaturę krajową, najnowocześniejszą, jaką
obecnie dysponujemy. Koszt jej budowy wyniósł: 48 mln zł.
Głos zabrał
minister łączności — Z. Moskwa, który podkreślił znaczenie
faktu uruchomienia tak nowoczesnego ośrodka telewizyjnego. W związku
zaś z licznymi skargami mieszkańców Łodzi na pogorszenie jakości
emisji, stwierdził co następuje: Chcemy przeprosić mieszkańców
Łodzi, że w związku z wybudowaniem stałej stacji o dużej mocy,
dla zapewnienia dobrego odbioru, korzystać będą musieli
obowiązkowo z
anten i
ukierunkować je na ośrodek nadawczy w Zygrach, jak również
prawidłowy odbiór obrazu telewizyjnego wymagać będzie starannego
połączenia
anten z odbiornikiem TV. Jednocześnie
pragnę zakomunikować, że Zjednoczenie Stacji Radiowych i
Telewizyjnych uruchamia szereg ekip fachowców dla uregulowania
sprawy prawidłowego odbioru programu TV na terenie m. Łodzi.
Doceniając wagę
łódzkiego ośrodka nadawczego w Zygrach, resort łączności
postanowił wyposażyć go w rezerwowe urządzenia nadawcze.
W roku przyszłym Zygry otrzymają drugi 10 kW
nadajnik TV a w następnym dwa nadajniki UKF. Również w roku 1970
Łódź otrzyma nową telewizyjną stację nadawczą na miejscu
starego nadajnika w Łodzi i rozpocznie emisję II programu TV.
Min. Moskwa dokonał
symbolicznego aktu uruchomienia stacji TV w Zygrach. Następnie
przewodniczący Prez. WRN — Cz. Sadowski w dowód uznania za
wzorowe i przedterminowe wykonanie obiektu udekorował Honorową
Odznaką Woj. Łódzkiego następujące osoby: inż. dyr. L.
Wiszowatego, z-cę dyr. R. Dorobczyńskiego, kier. obiektu — inż.
J. Bagińskiego i brygadzistę zakładów Mostostal z Zabrza — T.
Bojdysa.
Uroczystość zakończyło
zwiedzanie nowo uruchomionego obiektu.
Dziennik Łódzki 1968 nr
191
7, 8 i 9 sierpnia
telewidzowie łódzcy nie mogli
m. in. obejrzeć
i wysłuchać dziennika, ponieważ przeszkadzały im w tym zakłócenia
w odbiorze. Na ekranach telewizorów 9 sierpnia już nie prezentowano
napisu „Przepraszamy za zakłócenia", lecz — „Za chwilę
dalszy ciąg programu", Podobnie przedstawiała się sytuacja z
odbiorem innych punktów programu TV.
"Zgrywy" — to
żartobliwa i zarazem złośliwa nazwa stacji TV w Zygrach, która
chyba na długo utrwali się w pamięci łodzian. Nazwa, na którą w
pełni zasłużyli sobie pracownicy nowej stacji. Normalnie próby z
prototypowymi urządzeniami nadawczymi powinny się odbywać na kilku
czy kilkunastu odbiornikach rozmieszczonych w różnych dzielnicach
Łodzi i miejscowościach województwa.
Panowie inżynierowie ze
stacji w Zygrach postanowili eksperymentować na 150 tys. telewizorów
(tylu bodajże abonentów liczy Łódź) i do tego każą sobie za
ten nieudany eksperyment płacić. 6 milionów zł miesięcznie —
tyle bowiem wynoszą opłaty za abonament. Rzecz cała zakrawa już
nie tylko na „zgrywy". Nie nam jednak tę rzecz oceniać.
Na temat znęcania się
nad łódzkimi
telewidzami rozmawialiśmy z kolegami z TV. ,,Nie nasza sprawa —
powiadają. Stacja w Zygrach i opieka
nad urządzeniami nadawczymi należą
do innego przedsiębiorstwa".
Sądzimy, że w
najbliższym czasie pracownicy stacji w Zygrach zechcą wytłumaczyć
się przed łódzkimi telewidzami. Wydaje nam się, że nic nie stoi
na przeszkodzie, by skłonili ich do tego, bardzo skromnego zresztą
zadośćuczynienia, nasi koledzy z Łódzkiej TV.
Dość bowiem już tych
"zgrywów" z Zygrami!
W. KAKOWSKI
Dziennik Łódzki 1970 nr
273
Jak się
dowiadujemy, w końcu bieżącego roku zostanie przeprowadzona dalsza
modernizacja nadajników UKF-FM w RTCN Zygry. Zostaną zainstalowane
dwa dalsze nadajniki, które będą stanowiły rezerwę dotychczas
istniejących. W razie awarii
w Zygrach, telewidzowie tego nie
odczują.
(J. Kr.)
Dziennik Łódzki 1971 nr
264
Również w Zygrach
pow. Poddębice w gospodarstwie Henryka F. spłonęła stodoła ze
zbiorami. Straty ok. 50 tys. zł.
Kawał dobrej roboty, bardzo cenne materiały
OdpowiedzUsuń