Zajączkowski:
Zwiastowice-Z-pow. poddębicki
1) 1386 T. Sir. I f. 4, 5, 11; Hube, Zbiór Sier. 21: Zwastouice, Wstwastowicz, Wsnastowicz - Johannes de Z., de W., Gregorius de W., Kerstnie de Z. 2) 1392 Hube, Zbiór Sier. 71; T. Sir. 1 f. 31, 36, 37, 39: Wsnastouicz, Wzwastouicz- Gregorius de W., Thomco de W., Johannes de W., Jacobus de W. 3) 1398 Hube, Zbiór Sier. 146: Swastowicze - Katherina de S.
4) XVI w. Ł. I, 386, 388: Zwyasthy - villa, par. Zadzim, dek. i arch. uniejowski 5) 1511-1518 P. 188: Swiasthowcze - wł. szl., par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553 P. 245: Zwyasthowycze - jw. 6) XIX w. SG XIV, 682: Zwiastowice albo Zwiasty - wś, par. jw., pow. sieradzki, obecnie nie istnieje.
1) 1386 T. Sir. I f. 4, 5, 11; Hube, Zbiór Sier. 21: Zwastouice, Wstwastowicz, Wsnastowicz - Johannes de Z., de W., Gregorius de W., Kerstnie de Z. 2) 1392 Hube, Zbiór Sier. 71; T. Sir. 1 f. 31, 36, 37, 39: Wsnastouicz, Wzwastouicz- Gregorius de W., Thomco de W., Johannes de W., Jacobus de W. 3) 1398 Hube, Zbiór Sier. 146: Swastowicze - Katherina de S.
4) XVI w. Ł. I, 386, 388: Zwyasthy - villa, par. Zadzim, dek. i arch. uniejowski 5) 1511-1518 P. 188: Swiasthowcze - wł. szl., par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553 P. 245: Zwyasthowycze - jw. 6) XIX w. SG XIV, 682: Zwiastowice albo Zwiasty - wś, par. jw., pow. sieradzki, obecnie nie istnieje.
Czajkowski 1783-84 r.
Zwiasty, parafia zadzim, dekanat
lutomirski (lutomierski), diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Pstrokonski.
Słownik Geograficzny:
Zwiastowice al. Zwiasty, wś, w par. Zadzim (dziś pow. sieradzki). Obecnie nie istnieje. W r. 1552 siedzi tu kilku współwłaścicieli na 1 łanie. Wspomina tę wieś Lib. Ben. Łaskiego (I, 388).
Zwiastowice (Zwiasty) 1859 r.
1992 r.
1992 r.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1600
Roku, jak wyżej, dnia zaś 4-go
czerwca, przeze mnie Sebastiana Szade? ? plebana zadzimskiego, była
ochrzczona imieniem Katarzyna, córka Szlachetnego Gabriela
Swiastowskiego i Anny, małżonków ze Swiastek. Rodzice chrzestni
Zofia córka Szlachetnego Jana Swiastowskiego ze Swiastek i Jan
Gorecki Pęczek z Górek.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1601
Roku, jak wyżej, dnia zaś 9 grudnia,
został ochrzczony przez Piotra Serwańskiego wikarego, imieniem
Andrzej syn Gabriela Swiastowskiego i Anny, małżonków ze Swiastek.
Rodzice chrzestni Marcin Othocki z Othoka i Anna Sarowska ze
Swiastek.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1605
Roku Pańskiego, jak wyżej, dnia
niedziela 4 po Epifanii dnia 30 stycznia, była przeze mnie
Sebastiana Schadeko ? parafialnego kościola św. Małgorzaty w
Zadzimiu, ochrzczona córka Jana Swiastowskiego i Elżbiety,
Szlachetnych małżonków ze wsi Swiasty, urodzona 28 stycznia,
której było nadane imię Marianna. Rodzicami chrzestnymi byli
Szlachetna panna Hanna Otocka córka Szlachetnego Marcina Otockiego z
Małego Otoczka i Szlachetny Kacper Piotraszowski z Woli Flaszynej.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1608
Roku Pańskiego, jak wyżej, w pierwszą
niedzielę 24 lutego po środzie popielcowej, był przez Sebastiana ?
kościoła św. Małgorzaty w Zadzimiu ochrzczony syn Jana
Swiastowskiego i Elżbiety, Szlachetnych małżonków, ze wsi
Swiastki, urodzony tego samego dnia, któremu nadane zostało imię
Daniel. Rodzicami zaś chrzestnymi byli Tomasz Wojcicki i Anna córka
? Saroskiego małżonka nieżyjącego Gabriela Swiastowskiego ze
Swiastek.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1612
Roku, jak wyżej, dnia zaś 2 lipca
była przez Alberta Pichowskiego wikarego kościoła św. Małgorztay
w Zadzimiu, ochrzczona córka Szlachetnego Mikołaja Wolskiego
Flaszki z Woli Flaszczynej i Anny, małżonków, urodzona tego samego
dnia, której było nadane imię Jadwiga. Rodzice chrzestni
Szlachetny Jan Zwiastowski ze Zwiast i Szlachetna Jadwiga Otocka
córka Szlachetnego Marcina Otockiego z Małego Otoka.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1663
Tego samego dnia 16 lutego, roku, jak
wyżej. Poprzedziwszy trzema zapowiedziami, nie znajdując żadnych
kanonicznych przeszkód, w kościele św. Małgorzaty mansjonarz
Sebastian potwierdził związek małżeński między Szlachetnym
Maciejem Prusinowskim a Katarzyną Zwiastowską ze Zwiastów.
Świadkowie Szlachetny Mikołaj Stokowski z Górek, Szymon W?dziński
ze Zwiastów.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1716
5 kwiecień
Tego dnia ochrzciłem imionami Józef,
Joachim, Benedykt, syna Urodzonych Andrzeja i Heleny Wociechowskich,
prawowitych małżonków, obecnie posesorów na części Zwiastów.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Kazimierz Szpinek z Urodzoną
Teresą Otocką wdową, obecnie posesorką dóbr Zalesie.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1736
Czerwiec
Zadzim
Dnia 8. Ja Wojciech zarządca środzki,
ochrzciłem imieniem Antoni, syna Urodzonych Franciszka i Anny
Jaroszeskich, administratorów Zadzimia. Rodzicami chrzestnymi byli
Urodzony Pan Antoni Dąbroski posesor wsi Zwiasty z Urodzoną Panią
Aleksandrą Wężykową z Ralewic.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1742
Grudzień
21 tego miesiaca, roku, jak wyżej. Ja,
Stanisław Gajewski wikary zadzimski, ochrzciłem imionami Łucja,
Agnieszka, córkę Urodzonych Michała i Anny Chlebowskich, posesorów
ze Zwiast, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli
Urodzony Józef Chlebowski i Marianna Głogowska z domu Stoińska.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1743
Luty
Zwiasty
24 Ja, jak wyżej, ochrzciłem imieniem
Apolonia, córkę Urodzonych rodziców Łukasza i Urszuli
Borzysławskich, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli
Urodzeni Antoni i Barbara Niedzielscy.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1743
Październik
Zwiasty
27 tego ochrzciłem imieniem Szymon,
syna Urodzonych Wojciecha i Teresy Łagiewskich, prawowitych
małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzeni Michał Chlebowski
i Marianna Głogowska.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1745
Zwiasty
Dnia 19 września. Ten sam, jak wyżej,
ochrzciłem dwoma imionami Jadwiga, Brygida, córkę Urodzonych
Michała Chlebowskiego i Anny Łubianki, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Jan Rogojski i Urodzona Marianna
Niedzielska.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1751
Zwiasty
Dnia ? lutego, ten sam, jak wyżej,
poprzedziwszy trzema zapowiedziami i nie znajdując żadnych
przeszkód, błogosławiłem małżeństwo Urodzonego Stanisława
Zdzenickiego z Agnieszką Chlebowską w obecności świadków
Urodzonych Stanisława Tymienieckiego, Walentego Baranieckiego,
Stanisława Paprockiego i innych świadków.
Akta metrykalne (Parafia Wierzchy) 1751
Zwiasty z parafii Zad[zim]
Roku Pańskiego 1751. Dnia 7. lutego.
Ja, Krzysztof Zdzienicki proboszcz wierzchowski, błogosławiłem
małżeństwo między Urodzonym Stanisławem Zdzienickim moim bratem
a Urodzoną Agnieszką Chlebowską panną za zgodą Znakomitego
Franciszka Witkowskiego prepozyta zadzimskiego, poprzedziwszy 3-ma
zapowiedziami ogłoszonymi wobec zgromadzonego ludu i Boga, w
obecności Urodzonego Stanisława Tymienieckiego i Urodzonego
Walentego Baranieckiego i innych wiarygodnych.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1754
Zwiasty
Dnia 25 stycznia. Ten sam, jak wyżej,
pochowałem na cmentarzu dziecko imieniem Jan Urodzonego Krzysztofa i
Agnieszki Zwiastowskich. Roku, jak wyżej.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1754
Zwiasty
Dnia 5-go lutego. Ten sam, jak wyżej,
pochowałem na cmentarzu dziecko imieniem Franciszka jeden rok mające
Urodzonego Krzysztofa i Agnieszki Zwiastowskich. Roku, jak wyżej.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1754
Zwiasty
Dnia 16-go grudnia. Ten sam, jak wyżej,
pochowałem Urodzoną Konstancję Łubinę w świątyni, dobrze
opatrzoną. Roku, jak wyżej.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1755
Zwiasty
Roku Pańskiego 1755, dnia 6 marca. Ten
sam, jak wyżej, pochowałem Urodzonego Antoniego Łubę posesora
części Zwiastów opatrzonego wszystkimi sakramentami.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1755
Zwiasty
Dnia 12 marca. Ten sam, jak wyżej,
pochowałem na cmentarzu dziecko imieniem Stanisław dwa lata mające
Urodzonych Antoniego i Anny Zabłockich. Roku, jak wyżej.
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1766
Zwiasty
Roku Panskiego 1768, dnia 13 września
Urodzona z Cygańskich Niedzielska lat 49 w zgodzie ze świętą
matką Kościołem oddała ducha Bogu. Jej ciało dnia 15 tego
miesiąca zostało pochowane przy ołtarzu NMP przez Bartłomieja
?żczyńskiego mansjonarza zadzimskiego. Wyspowiadany dnia 10
września opatrzony wiatykiem, ostatnim błogosławieństwem i
odpuszczeniem zupełnym.
1768
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karta 378.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.
Wizja szkód w zbożach, łąkach, we wsi Zwiastach na części Jgmci Pana Jana Kołdowskiego przez Ichmościów Panów dziedziców i possessorów wsi Górek i ich poddanych różnemi inwentarzami poczynionych, przez uczciwego Wojciecha Kasprzaka ze wsi Chodaków woźnego authentycznego przy prezencji Ichmościów szlachty niżej podpisanych dnia 14 miesiąca czerwca roku niniejszego 1768, rzetelnie i oczywiście uczyniona i spisana.
Widzieliśmy na polu Zwiastowskim, pod stawiskiem żyta składów 11 do szczętu prawie spasione, przy tymże owsa składów 6 do wpół staj spasionego, stawik ogrodzony w kilkoro, porozwalany płot, i łąka około niego na wozów siana 2 leżąca do szczętu wypasiona, grochu składów 7 niedaleko tego stawika do wpół staj spasionego. Item żyta składów 11 ku wsi Zwiastom, w końcach i zboża[?] z obuch stron spasionego. Item między polem Góreckim żyta składów 6 do szczętu spasionego, łąka na której bywa więcej niż 2 wozy siana. Item trzecią łąkę, na której bywa także 2 wozy siana, obie do nurtu wypasione.
Co rzetelnie widzieliśmy na co się podpisujemy. Działo się w Zwiastach jako wyżej.
Franciszek Głuszkowski ręką trzymaną
Mikołaj Rudzki ręką trzymaną
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karta 378.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.
Wizja szkód w zbożach, łąkach, we wsi Zwiastach na części Jgmci Pana Jana Kołdowskiego przez Ichmościów Panów dziedziców i possessorów wsi Górek i ich poddanych różnemi inwentarzami poczynionych, przez uczciwego Wojciecha Kasprzaka ze wsi Chodaków woźnego authentycznego przy prezencji Ichmościów szlachty niżej podpisanych dnia 14 miesiąca czerwca roku niniejszego 1768, rzetelnie i oczywiście uczyniona i spisana.
Widzieliśmy na polu Zwiastowskim, pod stawiskiem żyta składów 11 do szczętu prawie spasione, przy tymże owsa składów 6 do wpół staj spasionego, stawik ogrodzony w kilkoro, porozwalany płot, i łąka około niego na wozów siana 2 leżąca do szczętu wypasiona, grochu składów 7 niedaleko tego stawika do wpół staj spasionego. Item żyta składów 11 ku wsi Zwiastom, w końcach i zboża[?] z obuch stron spasionego. Item między polem Góreckim żyta składów 6 do szczętu spasionego, łąka na której bywa więcej niż 2 wozy siana. Item trzecią łąkę, na której bywa także 2 wozy siana, obie do nurtu wypasione.
Co rzetelnie widzieliśmy na co się podpisujemy. Działo się w Zwiastach jako wyżej.
Franciszek Głuszkowski ręką trzymaną
Mikołaj Rudzki ręką trzymaną
Akta metrykalne (Parafia Zadzim) 1779
Zwiasty
Dnia 1 września. Ja ten sam jak
wyżej, błogosławiłem małżeństwo, przestrzegając wszystkich
praw i nie znajdując żadnych przeszkód kanonicznych, między
Urodzonym Tymoteuszem Kołdowskim a Franciszką Kopowską.
Świadkami byli Wielmożny Józef
Pstrokoński cześnik i jego żona Wiktoria, Urodzony Józef Dunin z
Hadal?
1792*
Do Urzędu i Xiąg Ziemiańskich osobiście przyszedłszy W.J Pan Wojciech Pstrokoński, imieniem WJPana Józefa Pstrokońskiego, najukochańszego ojca swego, Dóbr Kraszyna, części w Górkach i Zwiastów Dziedzica, naprzeciwko Jchm Panom Adamowi Truszkowskiemu, części w Górkach dziedzicowi, Józefowi Badowskiemu, tejże części dzierżawczemu posiadaczowi i innym niniejsze czyni zażalenie w następującej osnowie: Szanując sobie nade wszystko dobrą przyjaźń i sąsiedzką zgodę, rzeczony WJPan Józef Pstrokoński, cześnik Inowłodzki, Dóbr Kraszyna, Zwiastów i części w Górkach dziedzic, mając jednę wioskę swoję Zwiasty, wsi Górkom sąsiedzką, w których także Górkach posiada część swoję dziedziczną, gdzie też rolę poddanym swym powydzielał, od samego początku nabycia tejże wioski Zwiastom i części w Górkach, nie tylko sam najmniejszej dania przyczyny do jakowego zakłócenia miłej sąsiedzkiej harmonii, troskliwie zawsze unikał, toż samo swym poddanym usilnie zalecając, ale też wszelkie przeciwne zajścia i różne przykrości sobie i swym poddanym od rzeczonego JPana Adama Truszkowskiego i innych ustawicznie wyrządzane, przez tak długi czas, jedynie dla słodkiej spokojności znosić wszystkiej cierpliwości używał. Zbyt długą i trudną byłoby rzeczą ciągle te i nieustanne dotkliwości wszystkie wyliczać, niejaki więc opis onych Wzny żalący się, wymienia następujący: Jak tylko pierwsza zima minie i czas zatykania łąk się zacznie, rzeczony JPan Adam Truszkowski i inni, nie dosyć, że pędzając trzody swe pomiędzy grunta Wgo skarżącego się dziedziczne i jego poddanych, przez niedbałe i lada jakie tychże trzód strzeżenie, niezmierne i nieskończone szkody w zbożach Wgo skarżącego się i jego poddanych ustawicznie czynią, ale nadto z dobrej woli, umyślnie, bydłem swem rok rocznie łąki tak pańskie, jak chłopskie wypasają, ludzi zaś Wgo żalącego się poddanych, przez wrodzoną każdemu miłość dobra własnego, przestrzegających, aby tak ciężkich i nieustannych szkód w zbożach i łąkach swoich nie ponosili, najzelżywszemi słowy karmiąc, a częstokroć nawet nieludzko bijąc, niemiłosiernie z niemi się obchodzą, a taką swoją nielitością przyczyną są, że poddani Wgo żalącego się, dotkliwych krzywd tych i sromotnych obelg znieść nie mogąc, a do tego żadnej nigdy satysfakcyi na wszelkie dopominania Wgo żalącego się od rzeczonego JPana Adama Truszkowskiego nie odbierając, gospodarstwo swe i wieś porzucać i w świat uchodzić muszą, przez co Wny żalący nienadgrodzoną szkodę ponosi, utrzymać swego poddaństwa nie mogąc. Żadnem prawidłem słuszności się nie rządząc, lecz wszelkim gatunkiem krzywdzenia wzgardzając po gruntach sianych chłopskich, jak im się zda, jeżdżą, i jak im najbliżej, ścieszki sobie i drogi robią i wymyślają, a przeciwnie, gdy poddanym Wgo żalącego się po ich próżnych zagonach, czyto nawóz na swe grunta, czy zboże z pola zwozić przychodzi, tego im najgorszemi sposobami grożąc, lżąc, i na ziemi przed końmi się pokładając, nieludzko zabraniają, tak dalece, że po swem zbożu, po swej jarzynie jeździć muszą. I tak gdy poddany Jan Mielcarz Wgo żalącego się, na grunt swój nawóz wioząc, przez przełaz przejechać chciał, JPan Adam Truszkowski najostatniejszemi wyrazy nań wywołując, zwykłym swym uporem przejechać mu nie dozwolił, że chłop ledwo aż przez stodołę drugiego więcej ludzkości mającego szlachcica przejechać musiał. Gdy W. skarżący się, chcąc zawsze łagodnością i po przyjacielsku obchodzić się, bydło ich w szkodzie zastawszy, albo go zajmować, albo ze szkody spędzone do ich domów bez żadnej opłaty odpędzać każe, rzeczony JPan Adam Truszkowski przeciwnie, z umysłu pól od wygonów nie zagradzając właśnie zdaje się tylko na to dybać, aby bydło poddanych W. skarżącego się za nie tylko przeszło, które natychmiast zajmuje, częstokroć kaleczy i zabija, niezmiernie je sobie opłacać każe, ludzi zawsze lżąc, bijąc, jaknajsrożej się z nimi obchodzi. Tak w Wigilią Najświętszej Panny Gromnicznej, w czasie, w którym znacznej szkody uczynić nie można, zażął JPan Truszkowski wspomnionemu Janowi Mielcarzowi sześcioro bydła, wypuścić go nie chcąc, dwa dni głodem je morzył i nie prędzej toż bydło wydał, aż mu się furą słomy i wódką za złoty, którą wspólnie pili, okupić był przymuszony.
Natem jednak JPan Truszkowski bynajmniej nie przestał, ale mimo tej sowitej nadgrody ławnik z części jego w Górkach, którego przeciwko wyraźnemu zakazowi prawa jedynie dla jego bezczelnej zuchwałości, bez osiadłości będącego ławnikiem postanowił, tegoż Jana Mielcarza niewinnie i nielitościwie zbił, skrwawił, zranił i suknie na nim podarł. sSkoro tylko swe zboża sprzątną, gdy jeszcze niesprzątnione poddanych W. skarżącego się stoją, jak tylko najprędzej mogą, bydło swe na ścierniska pędzą, a bynajmniej na stoiące zboża poddanych W. żalącego się nie zważając, samopas bydłu błądzić i zboże niszczyć dopuszczają, tak dalece, że poddani skarżącego się co prędzej zielone zbierać i na pole Kraszyńskie przenosić, i tak dopiero suszyć muszą. Znając dobrze JPan Truszkowski, że W. żalący się, jako dziedzic części w Górkach ma tam swoje łąki i pastwiska, a więc, iż wolno tam poddanym jego swe bydło pasać, atoli tenże JPan Truszkowski bez najmniejszego pozoru przyczyny ludziom tegoż Wgo skarżącego się bydło paść zabrania, jakoż syn rzeczonego JPana Truszkowskiego pasąc raz konie na własnej Wgo żalącego się łące dziedzicznej, gdy go poddany Wgo skarżącego się Kasper z Zwiastów zastał i mówił mu, żeby się Boga bał, a łąki nie wypasał, on w tak straszny gniew wpadł, że do fuzji nań się porwawszy, do niego wymierzył i do tego stopnia zapamiętałości przyszedł, że rękami trawę z łąki rwąc, mówił, w śrzód najzapalczywszych obelg: Kiedy twoja, to ją tam sobie weź i przenieś, a tu nie waż się postać, jeśli życiem przypłacić nie chcesz. Nie tylko zaś rzeczony JPan Truszkowski na pastwiskach Wgo skarżącego się dziedzicznych paść bydła nie dopuszcza, ale nad to jeszcze sam pastewnik Wgo żalącego się dziedziczny swym bydłem raznaraz wypasa. Wszakże nie tylko dopiero pomienionym sposobem, ale nie masz właśnie tego rodzaju szkody, którymby JPan Truszkowski Wmu skarżącemu się we znaki się nie dał.
Stawik pod Górkami będący Wgo skarżącego się dziedziczny syn JPana Truszkowskiego z chłopakiem i dwiema kobietami złowił, jak to nie raz dawniej zwykł czynić, którego wyż wspomniony Jan Mielcarz zastał. Siano, zboże, czyto zżynając z kłosa, czy z garści, gdy tylko mogą powielokroć, cale niegodnym na uczciwych ludzi sposobem, czy dniem, czy nocą zabierają z pola. Na własnym Wgo żalącego się dziedzicznym Góreckim gruncie, czy co z bydła, czy choć świnię ze Zwiastów lub Kraszyna zastaną, kaleczą i zabijają. Ale co wszystkiego pokrzywdzenia dopełnia i do najwyższego stopnia dotkliwości dochodzi, że wspomniony syn JPana Truszkowskiego niedawno pewnego dnia o wschodzie słońca owies z garści w sposób człowieka niezdobiący z gruntu Zwiastowskiego śmiał brać, co chłop Wo żalącego się poddany Maciej Ławnik postrzegłszy, gdy za swą szkodą do domu JPana Truszkowskiego pobiegł, tam nie tylko słowa rzecz o swę krzywdę nie mógł, lecz nadto JPan Józef Badowski zięć JPana Truszkowskiego ostatniemi słowy go lżąc i szkalując do kija nań się porwał, że ledwo chłop mógł uciec. Jako W. żalący się zawsze drogę łagodnego obejścia się najpierwiej obierał, tak i w tych dwóch zwłaszcza niniejszych okolicznościach w celu przyjacielskiego zagodzenia rzeczy po dwakroć JPana Andrzeja Milewskiego do JPana Truszkowskiego posyłał, atoli zawsze zgoła bezskutecznie, gdyż JPan Truszkowski na wszystkie dopominania Wgo żalącego się nie chciał, i żadnej najmniejszej dotąd nie uczynił satysfakcji, oprócz tylko tej jednej, że sama pani Badowska wymawiając męża, rzekła, że mąż temu niewinien, iż ma taką pasją.
Tych i tym podobnych niezliczonych innych przykrości nieprzerwanym szeregiem JPan Truszkowski Wmu żalącemu się ustawicznie dokuczając, gdy ze wszelkich Wgo żalącego się łagodnych śrzodków i przyjacielskich upomnień prawie naigrawać zdaje się, i cierpliwego ulegania jego na gorsze używać, Wny żalący z czułością przymuszonym się widzi o te i inne bez liczby krzywdy i szkody, których wszystkich wyliczać tu niepodobna, lecz w terminach i w ciągu sprawy szczególniej wymienione będą jaknajuroczystsze czyni zażalenie, zostawiając sobie moc poprawienia, powiększenia lub zmniejszenia tegoż manifestu.
Woy: z Burzenina Pstrokoński swym i ojca mego imieniem. Działo się w Szadku w Księgach Akt Ziemiańskich 1792 dnia 20 miesiąca sierpnia roku pańskiego.
*Agad, Zespół: 56 / Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie
Jednostka: 235 / Protokóły ziemiańskie Szadkowskie wieczystych tranzakcji, plenipotencji, relacji, wizyt, wyroków zjazdowych i oblat
Lata: 1792, karty 201-203
Natem jednak JPan Truszkowski bynajmniej nie przestał, ale mimo tej sowitej nadgrody ławnik z części jego w Górkach, którego przeciwko wyraźnemu zakazowi prawa jedynie dla jego bezczelnej zuchwałości, bez osiadłości będącego ławnikiem postanowił, tegoż Jana Mielcarza niewinnie i nielitościwie zbił, skrwawił, zranił i suknie na nim podarł. sSkoro tylko swe zboża sprzątną, gdy jeszcze niesprzątnione poddanych W. skarżącego się stoją, jak tylko najprędzej mogą, bydło swe na ścierniska pędzą, a bynajmniej na stoiące zboża poddanych W. żalącego się nie zważając, samopas bydłu błądzić i zboże niszczyć dopuszczają, tak dalece, że poddani skarżącego się co prędzej zielone zbierać i na pole Kraszyńskie przenosić, i tak dopiero suszyć muszą. Znając dobrze JPan Truszkowski, że W. żalący się, jako dziedzic części w Górkach ma tam swoje łąki i pastwiska, a więc, iż wolno tam poddanym jego swe bydło pasać, atoli tenże JPan Truszkowski bez najmniejszego pozoru przyczyny ludziom tegoż Wgo skarżącego się bydło paść zabrania, jakoż syn rzeczonego JPana Truszkowskiego pasąc raz konie na własnej Wgo żalącego się łące dziedzicznej, gdy go poddany Wgo skarżącego się Kasper z Zwiastów zastał i mówił mu, żeby się Boga bał, a łąki nie wypasał, on w tak straszny gniew wpadł, że do fuzji nań się porwawszy, do niego wymierzył i do tego stopnia zapamiętałości przyszedł, że rękami trawę z łąki rwąc, mówił, w śrzód najzapalczywszych obelg: Kiedy twoja, to ją tam sobie weź i przenieś, a tu nie waż się postać, jeśli życiem przypłacić nie chcesz. Nie tylko zaś rzeczony JPan Truszkowski na pastwiskach Wgo skarżącego się dziedzicznych paść bydła nie dopuszcza, ale nad to jeszcze sam pastewnik Wgo żalącego się dziedziczny swym bydłem raznaraz wypasa. Wszakże nie tylko dopiero pomienionym sposobem, ale nie masz właśnie tego rodzaju szkody, którymby JPan Truszkowski Wmu skarżącemu się we znaki się nie dał.
Stawik pod Górkami będący Wgo skarżącego się dziedziczny syn JPana Truszkowskiego z chłopakiem i dwiema kobietami złowił, jak to nie raz dawniej zwykł czynić, którego wyż wspomniony Jan Mielcarz zastał. Siano, zboże, czyto zżynając z kłosa, czy z garści, gdy tylko mogą powielokroć, cale niegodnym na uczciwych ludzi sposobem, czy dniem, czy nocą zabierają z pola. Na własnym Wgo żalącego się dziedzicznym Góreckim gruncie, czy co z bydła, czy choć świnię ze Zwiastów lub Kraszyna zastaną, kaleczą i zabijają. Ale co wszystkiego pokrzywdzenia dopełnia i do najwyższego stopnia dotkliwości dochodzi, że wspomniony syn JPana Truszkowskiego niedawno pewnego dnia o wschodzie słońca owies z garści w sposób człowieka niezdobiący z gruntu Zwiastowskiego śmiał brać, co chłop Wo żalącego się poddany Maciej Ławnik postrzegłszy, gdy za swą szkodą do domu JPana Truszkowskiego pobiegł, tam nie tylko słowa rzecz o swę krzywdę nie mógł, lecz nadto JPan Józef Badowski zięć JPana Truszkowskiego ostatniemi słowy go lżąc i szkalując do kija nań się porwał, że ledwo chłop mógł uciec. Jako W. żalący się zawsze drogę łagodnego obejścia się najpierwiej obierał, tak i w tych dwóch zwłaszcza niniejszych okolicznościach w celu przyjacielskiego zagodzenia rzeczy po dwakroć JPana Andrzeja Milewskiego do JPana Truszkowskiego posyłał, atoli zawsze zgoła bezskutecznie, gdyż JPan Truszkowski na wszystkie dopominania Wgo żalącego się nie chciał, i żadnej najmniejszej dotąd nie uczynił satysfakcji, oprócz tylko tej jednej, że sama pani Badowska wymawiając męża, rzekła, że mąż temu niewinien, iż ma taką pasją.
Tych i tym podobnych niezliczonych innych przykrości nieprzerwanym szeregiem JPan Truszkowski Wmu żalącemu się ustawicznie dokuczając, gdy ze wszelkich Wgo żalącego się łagodnych śrzodków i przyjacielskich upomnień prawie naigrawać zdaje się, i cierpliwego ulegania jego na gorsze używać, Wny żalący z czułością przymuszonym się widzi o te i inne bez liczby krzywdy i szkody, których wszystkich wyliczać tu niepodobna, lecz w terminach i w ciągu sprawy szczególniej wymienione będą jaknajuroczystsze czyni zażalenie, zostawiając sobie moc poprawienia, powiększenia lub zmniejszenia tegoż manifestu.
Woy: z Burzenina Pstrokoński swym i ojca mego imieniem. Działo się w Szadku w Księgach Akt Ziemiańskich 1792 dnia 20 miesiąca sierpnia roku pańskiego.
*Agad, Zespół: 56 / Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie
Jednostka: 235 / Protokóły ziemiańskie Szadkowskie wieczystych tranzakcji, plenipotencji, relacji, wizyt, wyroków zjazdowych i oblat
Lata: 1792, karty 201-203
Gazeta Warszawska 1825 nr 78
Komornik Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego.
Podaie do publiczney wiadomości, iż w dniu 25 Czerwca r. b. o godzinie 3ciey po południu, w Mieście Woiewódzkiem Kaliszu przed W. Franciszkiem Bajerem, Rejentem Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, w Kaliszu zamieszkałym, odbywać się będzie publiczna licytacyia na trzechletnie wydzierżawienie wsi Kraszyna z przyległościami Zwiasty i folwarkiem przy wsi Górkach położonym, w Powiecie Szadkowskim, Obwodzie Sieradzkim, Woiewództwie Kaliskiem położoney. Wieś ta czyniła roczney dzierżawy 1505 zł. Pol. Dzierżawa ta poczynać się będzie od S. Jana Chrzciciela 1825 r. i trwać ma do tegoż terminu 1828 roku. — W Kaliszu dnia 9 Maia 1825 roku.
J. Słowikowski.
Gazeta Warszawska 1828 nr 118
Dobra Chodaki część A. i B., do
których należą Kruszyn i Zwiasty z wszelkiemi przyległościami i
przynależytościami, położone w Powiecie Szadkowskim, Obwodzie
Sieradzkim, wypuszczone zostaną w trzechletnią dzierżawę
poczynaiąc od S. Jana 1828 do tego czasu 1831 r. Termin licytacyi do
wydzierżawienia Dóbr Kruszyna i Zwiastów oznaczony został na
dzień 12 Czerwca 1828 roku, Dóbr Chodaki części A. i B. na dzień
13 Czerwca 1828 r. w mieście Powiatowem Szadku przed W. Wincentym
Kobyłeckim, Rejentem Powiatu Szadkowskiego, w iego Kancellaryi,
rozpoczynaiąc zawsze o godzinie 11stey zrana. Z Dóbr Kruszyna i
Zwiastów płacono w ostatnim roku dzierżawnym 1530 zł: Pol:
roczney dzierżawy, z Dóbr Chodaków części A. i B. cena roczney
dzierżawy niewiadoma.
W Kaliszu dnia 24 Kwietnia 1828 r.
Stanisław Markowski
Komornik Tr: Cyw: Woi: Kaliskiego.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 117
Komornik Trybunału Cywilnego
Woiewodztwa Kaliskiego. Wieś folwarczna Kraczyn z przyległością
Zwiasty w powiecie Szadkowskim, obwodzie Sieradzkim sytuowana, przez
licytacyą publiczną dnia u czerwca r. b. przed Wnym Wincentym
Kobyłeckim Reientem powiatu Szadkowskiego, w mieście Szadku w
kancellaryi iego o godzinie 10 zrana rozpocząć się maiącą, na
lat 3 od Sgo Jana chrzciciela r. b. podług warunków u tegoż
Reienta przeyrzeć się mogących, wydzierżawioną będzie. — Wieś
ta przynosiła dotąd roczney dzierzawy około 2500 złp. — Co
podaie do publiczney wiadomości. Kalisz d. 23 kwietnia 1831 r. Józef
Narczyński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1844 nr 121
(N. D.2600) Pisarz Trybunału Cywilnego
1ej Instancyi Gubernii Kaliskiej.
Stosownie do art. 682 Κ. Ρ S. podaje
do wiadomości, iż na żądanie Jana Chryzostoma Ignacego 3-ch imion
Szaniawskiego dzierżawcy dóbr Chodaki, w tychże dobrach Chodaki
Okręgu Szadkowskim mieszkającego, a zamieszkanie prawne w
mieścieGubernialnem Kaliszu u Jana Prawdzic Gowarzewskiego, Patrona
przy Trybunale tutejszym obrane mającego, w poszukiwaniu summy rs.
14, 500 aktem zajęcia przez Stanisława Jackowskiego Komornika
Sądowego, w dniu 8 (20) Kwietnia 1844 r. spisanym, zajęte zostały
na przedaż publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia DOBRA
ZIEMSKIE CHODAKI części A. i B. składające się z folwarku i wsi
zarobnéj Chodaki A. i В z folwarku i wsi zarobnéj Kraszyn, z
przyległością Zwiasty, karczmy Wygoda zwanéj pod wsią Górki
Zadzimskie stojącej, oraz z gruntów w tejże wsi Górki Zadzimskie
znadujących się, a do dóbr Chodaki resp do wsi Kraszyna i Zwiasty
należących, dawniej Zwiastowszczyzna zwanych, z wszystkiemi
przyległościami użytkami i dochodami, w Okręgu Szadkowskim
Powiecie Sieradzkim Gubernii Kaliskiéj Gminie Kraszyn położone,
sukcessorów niegdy Józefa Madalińskiego, to jest:
a. Sobestyana Madalińskiego dzierżawcy
dóbr Wiethininie, w tychże dobrach Wiethininie Okręgu Wartskim.
b. Bolesława Chrzanowskiego
nieletniego przy swym ojcu i głównym opiekunie Grzegorzu
Chrzanowskim, z własnych funduszów utrzymującym się, w mieście
Gubernialnem Kaliszu mieszkających dziedziczne, obejmujące
rozległości wedle pomiaru przez Jeometrę Łukasza Chmielińskiego
sporządzonego, w szczególności:
Wieś Chodaki A. i B. mórg 816, pr.
kw. 251; grunta należą do klassy III IV i V, w której to
rozległości bór sosnowy zajmuje mórg 318; nieużytki mórg 13,
pr. kw. 95; oprócz tego kontrowers z dobrami Zygry obejmuje mórg 5,
pr. kw. 2; łąka którą proboszcz parafii Wierzchy sprząta morga
1, pr. kw. 150; zaś wieś Kraszyn i Zwiasty, zajmuje rozległości
mórg 472. pr. kw. 109, których grunta należą do klassy II III i
IV, razem więc dobra Chodaki, Kraszyn i Zwiasty jako łączne z
kontrowersem i łąką xiężą, obejmują włók 43, mórg 5, pr.
kw.212, miary nowopolskiej.
Nakoniec grunta w Górkach Zadzimskich
będące, klassy II i III, a do dóbr obecnych należące,
szczegółowo w akcie zajęcia opisane, zajmują mórg 28, pr. kw.
29, miary nowopolskiej.
W dobrach tych inwentarza gruntowego
dworskiego oraz fabryk i zakładów niema żadnych, jedynie tylko po
dwóch spadłych gospodarzach Extrahent Szaniawski, odebrał parę
wołów, parę koni, krowę, wóz bosy, żelaztwo płużne i od
radła, siekierę, kosę i sierp.
W kuźni w Chodakach jest kowadło,
szparag i miech kowalski.
Włościan pańszczyznę robiących
jest:
A. We wsi Chodakach:
Zagrodników 6 posiadających załogę,
którzy robią po 3 dni w tydzień sprzężajem lub ręczno: na
daninę dają po kapłonie i jaj 30, komorników 14, z których 9
robią po 3 dni, 4 po 2 dni, а 1 po dniu ręcznej pańszczyzny na
tydzień.
B. W e wsi Kraszynie:
Komorników 12, z których 10 odrabiają
każdy po 3 dni, 1 zaś po 2 dni, a 1 po dniu 1 na tydzień ręcznej
pańszczyzny.
C. W karczmie Wygoda:
Komorników 2, z których 1 robi 3 dni,
a drugi dni 2 na tydzień ręcznej pańszczyzny.
Oprócz tego zagrodnicy i komornicy
powyżsi odrabiają i odbywają tłuki w żniwa, i inne powinności w
akcie zajęcia wyszczególnione.
Komornicy mają jedni nadane sobie role
a drudzy biorą kopczyznę ze dworu.
Czynszownicy niestali są:
Wilhelm Kowalski karczmarz w Chodakach,
i Wojciech Siciński w Kraszynie.
Zabudowania dworskie i wiejskie w
dobrach zajętych znajdujące się, które są w akcie zajęcia
opisane, wszystkie są z drzewa budowane.
Nadmienia się tu, iż dobrom Chodaki
służy wolność pasania inwentarzy na territorium ościennej wsi
Dzierążny szlacheckiej, niemniej części we wsi Górkach, służy
także wolność pasania na pastwiskach we wsi Górkach będących.
Zastrzeżone jest także w akcie zajęcia, dochodzenie całości
granic i praw wszelkich, jakie części w Górkach służą.
Z dóbr tych, wieś Chodaki zostaje w
dzierżawnej possessyi Jana Chryzostoma Ignacego Szaniawskiego
dopóty, dopóki mu summa 36,000 złp. w dziale IV pod Nr. 6
umieszczona, wypłaconą nie będzie, a zaś wieś Kraszyn Zwiasty i
grunta w Górkach, zostają bez dzierżawcy, dla tego też nad
takowemi, aż do czasu przedaży zaprowadzoną została administracya
w osobie Walerego Kruszewskiego w Kraszynie zamieszkałego.
Akt zajęcia wyż z daty powołanéj,
Waleremu Kruszewskiemu ustanowionemu Administratorowi Janowi
Szaniawskiemu Wójtowi Gminy Kraszyn, i Fabianowi Uziembło Pisarzowi
Sądu Pokoju Okręgu Szadkowskiego w dniach 10 (22) Kwietnia i 29
Kwietnia (11 Maja) 1844 r. wręczony, następnie w Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej do księgi wieczystéj tych dóbr w
dniu 9 (21) Maja 1844 r. podany, a do księgi zaregestrowań
Trybunału tutejszego, w dniu 11 (23) t. m. i r. wpisany i
zaregestrowany został.
Sprzedaż dóbr tych odbywać się
będzie na audyencyi publicznej Trybunału Cywilnego I. Instancyi
Gubernii Kaliskiej w Kaliszu w miejscu zwykłych posiedzeń, którą
popiera Jan Prawdzic Gowarzewski Patron Trybunału tegoż, u którego
jak również w Biurze Pisarza Trybunału, warunki licytacyi i
przedaży, oraz zbiór objaśnień, każden z interessantów
przejrzeć sobie może.
Pierwsze ogłoszenie warunków
licytacyi i przedaży, oraz zbioru objaśnień na audyencyi
publicznéj Trybunału tutejszego, w dniu 28 Czerwca (10 Lipca) r. b.
o godzinie 10-éj z rana nastąpi.
Kalisz dnia 12 (24) Maja 1844 r.
Fr. Wołowski.
Dziennik Warszawski 1876 nr 18
N. D. 379. Dyrekcja Szczegółowa
Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu.
Podaje do powszechnej wiadomości, iż
na zasadzie art. 7 Postanowienia b. Rady Administracyjnej Królestwa
Polskiego z dnia 28 Czerwca (10 Lipca)1860 r. i upoważnienia przez
Dyrekcję Główną Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego udzielonego,
następujące dobra ziemskie za zaległości w ratach Towarzystwu
należnych wystawione są, na sprzedaż publiczną, która odbędzie
się w M. Kaliszu w Pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny w
Kancelarjach hypotecznych poniżej wymienionych:
3. Dobra Chodaki, części A B, do
których należą Kraszyn i Zwiasty z wszystkiemi przyległościami w
O-gu Szadkowskim położone, raty zaległe po datę sprzedaży
obliczone rs. 1,245 kop. 78, vadium do licytacji rs. 2000, licytacja,
rozpocznie się od sumy rs. 21,552, termin sprzedaży d. 4 (10)
Sierpnia 1876 r., nieumorzony dług Towarzystwa przy dobrach
pozostający w terminie sprzedaży wynosić będzie rs. 10,089 kop.
3, przed Rejentem Kancelarji Ziemiańskiej Teodorem Kuszkowskim.
Sprzedaże wzmiankowane odbędą się w
terminach powyżej oznaczonych, poczynając od godziny 10-ej z rana w
obec Delegowanego Radcy Dyrekcji Szczegółowej.
Gdyby zaś Rejent przed którym
sprzedaż ma się odbywać był przeszkodzonym, licytacja odbędzie
się przed innym Rojentem który go zastąpi.
Vadium do licytacji złożyć się
mające winno być w gotowiźnie, która wszakże zastąpioną być
może Listami Zastawnemi lub Likwidacyjnemi, lecz w takiej ilości
jaka podług kursu giełdowego wyrównywać będzie cyfrze gotowizną
oznaczonej.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia
w właściwych księgach wieczystych i w Biórze Dyrekcji
Szczegółowej Kaliskiej.
W razie niedojścia do skutku powyższej
sprzedaży dla braku licytantów, druga i ostateczna sprzedaż od
zniżonego szacunku odbytą będzie bez nowych dalszych doręczeń w
terminach jakie Dyrekcja Szczegółowa oznaczy i w pismach
publicznych raz jeden ogłosi. (Art. 25 Postanowienia Rady
Administracyjnej z dnia 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r.).
Prezes, Chełmski.
Pisarz, Bierzyński.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz