Rosin:
WIERZCHLAS- (1323 Virchlesch, Wuschlas, Wirzchlass, Virchlas, Wyerzchlaz, Wirzlass) 7 km na E od Wielunia. 1. 1499 par. W., adkt wiel. (Pat. 1958, 262); 1511 pow. wiel. (ŹD 211).2. 1441 mała łąka w W. (MS 4, S 746).3. 1511 – 2 ł.; 1518 – 16 1/2 ł.; 1552 – 30 kmieci; 1553 – 12 ł. (ŹD 211, 291); 1520 – 20 ł. kmiec., 2 ł. pleb., byli zagr. (Ł 2, 99, 112).4. 1362 Helka relicta Wrzoczslai z W. powołała na śwd. w sprawie o Grębień m.in. Witka z W. (Wp 1488); 1384 Stanisław z W. (Wójc. 5); 1400-02 Stanimir z W. (KP 35; DP 51); 1414 Wacław z W. (ZSK 570), 1425 zawarł wraz z br. Janem ugodę o rozgraniczenie ich wsi Kochlewa i abpich Drobnic (Wp 423); 1419 Świętosław z W. (Wp 309), ok. 1425 h. Ostoja, poświadczył szlachectwo Janowi z Łyskorni, śwd. Klemens z W. (MK 24, 196, o dacie ? Cieszęcin); 1453 ugoda między Anną, wdową po Wacławie z Kobylej Góry i ich s. Janem z W. w sprawie dóbr w pow. ostrz. (GO 1, 220); 1462 Bartosz Wyszemburg z Rudy sprzedał za 12 grz. 2 kmieci na 1 ł. w W., których zastawił mu Jan z W. (GW 1, 83); 1471 Andrzej z W. sprzedał mieszczanom wiel. 1/2 Kochlewa i las Krzeczów (AGd 3590); 1500 Stan. Wierzchlejski zawarł ugodę z Mik. Kraszkowskim w sprawie łąki w W. i lasu Krzeczów (GW 2, 157); Stanisław i Mikołaj z Konopnicy, dziedzice z W., pożyczyli 20 fl. od Weroniki z Mierzyc pod zastaw prac. Latacz w Chotowie (GW 1, 140); 1520 dzies. wiard. z łanów os. i z łanów szl. Maliskiego, a snop. z łanów s. 177opust. dawano kanonikom wiel., a tut. plebanowi dzies. z folw., sołectwa i od 1 kmiecia (Ł 2, 99, 122).5. 1323 sołtys Mikołaj (GW rel. 8, 40).6. 1460 parafia (KDC); 1520 kościół ś. Mikołaja, do parafii 2 wsie (Ł 2, 112).7. 1360-1530 MV 3, 399; ZSW 16; AC 2, 857; MS 4, 5739, 5740, 12117.8. Ceramika, misa srebrna z XI-XII w. (Kam. 130).
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Wierzchlas,
wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność szlachecka, 74
dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Wierzchlaz,
parafia wierzchlas (wierzchlas), dekanat rudzki, diecezja
gnieźnieńska, województwo sieradzkie, ziemia wieluńska, własność:
Wierzchlescy.
Tabella
miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Wierzchlas, województwo
Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Wierzchlas,
własność prywatna. Ilość domów 67, ludność 552, odległość
od miasta obwodowego 1.
Słownik Geograficzny:
Wierzchlas, w dok. z r. 1362 Wuschlas, w Lib. Ben. Łaskiego Wyerszchlasch, w reg. pob. z 1552 r. Viersliass. wś (dwie części) i folw., pow. wieluński, gm. Starzenice, paraf. Ruda, odl. od Wielunia 6 w. Część lit. A. ma 49 dm., 457 mk.; część lit. B. ma 72 dm. i 393 mk. (wraz ze wsią Wilkowice); folw. ma 9 dm., 20 mk. W r. 1827 było 67 dm., 552 mk. We wsi kościół par. murowany. Dobra W. składały się w r. 1884 z folw. W. i Piechów, rozl. mr. 1937; fol. W. gr. or. i ogr. mr. 823, łąk mr. 4, past. mr. 2, lasu mr. 177, nieuż. mr. 28; bud. mur. 14, drew. 9; płodozm. 5, 6 i 11-pol.; las nieurządzony; fol. Piechów, gr. or. i ogr. mr. 236, łąk mr. 338, past. mr. 29, lasu mr. 280, nieuż. mr. 19; bud. drew. 5; pokłady torfu. Wś W. A os. 60, mr. 607; wś W. B os. 89, mr. 615. W sądzie ziemskim wieluńskim staje r. 1362 Halka wdowa „Wrzoczslai heredis de Wuschlas" z czterema zięciami, z których jeden Witek siedzi w W., inny Frederyk jest wójtem w Wieluniu (Kod. Wielk., n. 1488). Jest to gniazdo Wierzchlejskich. Oni to zapewne założyli tu parafią i kościół, p. w. św. Mikołaja, istniejący już na początku XVI w. Ubogo uposażoną parafią zarządzał za czasów Łaskiego mansyonarz z Wielunia. Łany szlacheckie i sołtysie dawały plebanowi dziesięcinę, łany kmiece i zagrodnicy meszne jedynie. Kościół był w połowie z cegły, w połowie z drzewa. Część drewniana została ostatni raz na nowo zbudowaną w r. 1760 przez dziedzica wsi Felicyana Wierzchlejskiego, łowczego dobrzyńskiego. W ołtarzu wielkim starożytny obraz M. Boskiej Częstochowskiej. W r. 1873 cały kościół odnowiony (Łaski, L. B., II, 112 i przypisy). Według reg. pob. pow. wieluńskiego z r. 1552 Wierzchlejscy i Skrzyński mieli tu 30 osad., na 12 łanach (Pawiń, Wielkop., II, 291). W. par., dek. wieluński, 1105 dusz.
Spis 1925:
Wierzchlas, wś, kol., folw., pow. wieluń, gm. Starzenice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 175, kol. 90 (inne zamieszkałe 1), folw. 3. Ludność ogółem: wś 1099, kol. 641, folw. 26. Mężczyzn wś 545, kol. 332, folw. 15, kobiet wś 554, kol. 309, folw. 11. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 1048, kol. 640, folw. 21, ewangelickiego folw. 5, innego chrześc. kol. 1, mojżeszowego wś 51. Podało narodowość: polską wś 1055, kol. 640, folw. 26, żydowską wś 44, rosyjską kol. 1.
Wikipedia:
Wierzchlas-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Wierzchlas. Miejscowość leży przy drodze wojewódzkiej nr 486 z Wielunia do Działoszyna W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Miejscowość jest siedzibą gminy Wierzchlas. Wieś znana od 1323 r. Należała w XI-XII w. do kasztelanii rudzkiej. Z tego okresu znaleziono tu cenny zabytek sztuki romańskiej - misę z bogatą ornamentacją używaną w czasie uroczystości kościelnych (w Muzeum w Wieluniu). Z "Liber beneficiorum..." Jana Łaskiego (Gniezno 1880, t. II, s. 112) wynika, że ta niegdyś wieś szlachecka była gniazdem rodowym Wierzchlejskich h. Berszten. Parafia była wspomniana już w 1491 r. Kościół parafialny zapewne z XV w. z prezbiterium zbudowanym z kamienia i cegły i nawą - głównie z drewna, dobudowaną w 1760 r. przez miejscowego dziedzica Felicjana Wierzchlejskiego, łowczego dobrzyńskiego. Ten kościół w 1873 r. gruntownie odrestaurowano. Wyposażenie - głównie rokokowe. Ambona barokowa z XVIII w. z późniejszą częścią dolną. Chrzcielnica późnogotycka. Płyta nagrobna Alberta Gaszyńskiego i jego żony Katarzyny z herbami: Poraj, Berszten i nieczytelnymi oraz datą: 155. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: kościół parafialny pw. św. Mikołaja, koniec XIV w., XVIII w., XIX w., nr rej.: 975 z 30.12.1967
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
WIERZCHLAS par. Ruda, p. wieluński cz. A 49 domów-457 mieszkańców, cz. B 67 domów-552 mieszkańców. Kościół murowany. Wcześniej w połowie z cegły w połowie z drewna, odnowiony przez Felicjana Wierzchlejskiego w 1760 r. W wielkim ołtarzu starożytny obraz M. Boskiej Częstochowskiej. W 1873 r cały kościół odnowiony. W w1552 roku Wierzchlejscy i Skrzyńscy mieli tu 30 osadników na 12 łanach W 1884 ro dobra składały się z f-ków Wierzchlas i Piechów 1937 mg, w tym lasu 177 mg. Gniazdo Wierzchlejskich. (SGKP t.13, s.407).
_________________________________________________
_________________________________________________
Ku czci Kongresu
Na zebraniu gromadzkim w Wierzchlasie gm. Starzenice gospodarze postanowili uczcić dzień zjednoczenia obu partii robotniczych przez wykonanie pewnych dodatkowych prac dla dobra całej gromady. Między innymi zobowiązali się do oczyszczenia 2 km. rowów odprowadzających.
Na łącznym zebraniu gromad: Naramice, Wiktorów, Biała Rządowa i Biała Parce1a, w gminie Naramice, chłopi postanowili odpowiedzieć na wezwanie świata pracy i zadeklarowali oczyszczanie 4 km. rowów, oczyszczanie drenów i naprawę drogi.
Podobne rezolucje podjęli gospodarze ze wsi Gaczyna gm. Kurów, oraz z gromad Bębnów i Konopnica z gminy Konopnica.
Ale nie tylko gospodarze aktywnie wykazują swój pozytywny stosunek do faktu zjednoczenia obu partii robotniczych. Również pracownicy Zarządu Powiatowego ZSCh w Łasku zadeklarowali, iż do dnia Zjednoczenia, każdy z nich założy dwa nowe koła Samopomocy.
Jak więc widzimy, apel robotników z kopalni Zabrze-Wschód odbija się szerokim echem na terenie wiejskim.
Gmina Wierzchlas
przeprowadza rejestrację analfabetów
Dnia 1 czerwca rb. w gminie Wierzchlas, powiat wieluński, zorganizowano społeczny Komitet do walki z analfabetyzmem. W pierwszym rzędzie przystąpiono do rejestracji niepiśmiennych.
Przy pomocy rozmów przeprowadzonych z dziećmi w szkole.
stwierdzono, że na terenie gminy, jest 80-ciu analfabetów i półanalfabetów :Warto podkreślić, iż w komisji znajdują się byli wychowankowie szkoły podstawowej w Wierzchlasie, a obecnie członkowie miejscowego Z. M. P.
1992 r.
Gazeta Warszawska 1815 nr 52
Uwiadomienia o wyieżdżaiących za
Granicę. Po pierwszy Raz.
I.) Antoni Wierzchleyski, Obywatel ze
wsi Wierzchlas, Powiatu Wieluńskiego w Departamencie Kaliskim, ma
zamiar wyiechać roku tego z iednym służącym do wód
Karlsbadzkich.
SPRZEDAŻ SĄDOWA.
Komornik Sądowy Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, że w dniu 27 Czerwca r. b. o godzinie 2. z południa w mieście Obwodowem Wieluniu, miednica z puarem, lichtarze dwa, małe koszyczki do wetów służące dwa, ostrogi, szczypczyki małe, iako effekta śrebrne, i farfurki, filiżanki, herbatniki faiansowe, miednica faiansowa wielka, karafinki, puszki, szklane, puzderko z sześcią flaszeczkami małemi ze szkła rzniętego kryształowe, kałamarz z postumencikiem wyzłacanym porcellanowy, kocz stary koloru zielonego, z wszelkiemi potrzebnemi rekwizytami, drzewa olszowego siągów sto suche, na gruncie Części 1. wsi Wierzchlasa Stanisławskich dziedziczney znayduiące się, przed kamienicą pod Nrem. 16. w Rynku stoiącey, przez publiczną licytacyą za gotowe pieniądze sprzedawanemi będą, w którym terminie każdy z życzących sobie zalicytowania zgłosi się. — Zaś w dniach 20. 21. i 22. Czerwca r. b., począwszy od godziny 9. rana aż do drugiey z południa. — Powyższe szczegóły śrebrne na widok publiczny przed kamienicą wyż Nrem 16. oznaczoną, w mieście Obwodowem Wieluniu wystawione, może sobie przeyrzeć.
Wieluń dnia 6. Czerwca 1825 r. Tadeusz Musiałowicz.
OBWIESZCZENIE.
Notaryusz Publiczny Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, iż na żądanie Sukcessorów, i z mocy Reskryptu JW. Prezesa Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego, pozostałe po niegdy Xiędzu Józefie Lipka, Plebanie we wsi Wierzchlasie, obiekta ruchome następuiące, iako to: meble pokoiowe, suknie męzkie, pościel, narzędzia rolnicze, sprzęty różne gospodarskie, bydło, konie, sprzedane będą plus-licitando przed delegowanym Notaryuszem podpisanym w mieście Wieluniu w dniu dwudziestym pierwszym miesiąca Listopada roku bieżącego o godzinie dziewiątey rano i w dniu następnym, za gotowe pieniądze kurs w kraiu maiące.
Dan w Wieluniu dnia 29 Października 1825 r.
Franciszek z Lisca Lisiecki.
MINISTER SEKRETARZ STANU.
Ma honor udzielić Radzie Administracyiney wolą Nayiaśnieyszego Pana wypisaną, iak następuie:
„Rada zawiadomi podpisanych na Supplice obok załączoney, przez pośrednictwo właściwych Władz — iż Cesarz i Król Jmć uważa postępek „ich za dowód owego ducha zamieszania nieprzestaiącego działać na małą „cząstkę Jego poddanych Polskich, a tyle przeciwnego temu uszanowaniu „dla Władzy i zamiłowaniu porządku, które tak znamienicie odznaczają „ogół Narodu, i które przewodniczyły obradom ostatniego Seymu; iż Jego „Cesarsko-Królewska Mość z żalem widzi w takowym postępku „nowe powody do przedłużenia względem Woiewództwa Kaliskiego środków przez Dostoynego Poprzednika JEGO przyiętych, i że na ten raz „w łaskawości swoiey na zganieniu tego nierozważnego kroku poprzestaie.“
w Petersburgu dnia Marca 1827.
(podpisano) Stefan Hr. GRABOWSKI.
Za zgodność z Oryginałem:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podpisano) Kossecki.
w szczególności przesłać zalecono:
3) PP. Mączyńskiemu Stefanowi z Lutomirska.
5) — Biernackiemu Jozefowi Gabryelowi z Klonowa.
6) — Grabowskiemu Felixowi z Strachanowa.
7) — Jezierskiemu Anastazemu z Góry.
8) — Karśnickicmu Augustynowi z Chorzewa.
9) — Gątkiewiczowi Tomaszowi z Kwaskowa.
10) — Grodzickiemu Filipowi z Gruszczyc.
14) — Parczewskiemu Józefowi z Włynia.
15) — Ordędze Józefowi z Cieni.
17) — Grodzickiemu Tadeuszowi z Wrzący.
21) — Jłowieckiemu Marcinowi z Trzebin.
23) — Biernackiemu Stanisławowi z Sikucina.
27) — Rejczyńskiemu Józefowi z Naramic.
29) — Bartochowskiemu Kazimierzowi z Skomlina.
30) — Kobierzyckiemu Łukaszowi z Wielkiey Dąbrowy.
34) — Trepka Leopoldowi z Brzykowa.
37) — Kiedrowskiemu Mikołajowi z Zawadek.
38) — Kaczkowskiemu Stanisławowi z Choynego.
39) — Łączkowskiemu Antoniemu z Rembieszowa.
40) — Madalińskiemu Emanuelowi z Osiakowa.
41) — Wituskiemu Michałowi z Małynia.
45) — Rabczewskiemu Karolowi z Sądziejewic.
47) — Siemiątkowskiemu Jgnacemu z Kalinowy.
49) — Trepka Augustowi z Wrońska.
50) — Siemiątkowskiemu Józefowi z Biskupic.
51) — Wituskiemu Felixowi z Jeżewa.
52) — Sucheckiemu Wincentemu z Grabi.
53) — Morawskiemu Teofilowi z Mikołajewic
55) — Milewskiemu Kajetanowi z Borzewicka.
56) — Jabłkowskiemu Jgnacemu z Cielców.
60) — Walewskiemu Napoleonowi z Świerczyn.
63) — Bieleckiemu Józefowi z Kozub.
64) — Tarnowskiemu Antoniemu z Bukowca.
65) — Złotnickiemu z Zdońskiey Woli.
66) — Parczewskiemu Stanisławowi z Dąbrówki.
71) — Domaniewskiemu Janowi z Zborowa.
72) — Zbijewskiemu Franciszkowi z Jesionny.
73) — Załuskowskiemu Franciszkowi z Jesionny.
74) — Rozrazewskiemu Nepomucenowi Janowi z Ruszkowa.
76) — Ankwiczowi Romanowi Hr. z Zakrzewa.
81) — Krobanowskiemu Mikołajowi z Swirzyna.
83) — Sulimierskiemu Felixowi z Brzesk.
84) — Klichowskiemu Rafałowi z Grabia.
85) — Mniewskiemu A. z Włynia.
87) — Podczaskiemu Dyonizemu z Brzesk.
88) — Taczanowskiemu Emanuelowi z Rudy.
89) — Potworowskiemu Ferdynandowi z Luboli.
92) — Byszewskiemu Kalixtowi z Sokołowa.
96) — Gołębowskiemu Nepom. z Sadokrzyc.
97) — Błeszyńskiemu Erazmowi z Zelisławia.
98) — Taczanowskiemu Leonowi z Olewina.
99) — Tyminieckiemu Wincentemu z Prażmowa.
101) — Borzysławskiemu Aloizemu z Grzymaczewa.
102) — Kosseckiemu Dominikowi z Woycinka.
103) — Niemojowskiemu Teodorowi z Chwalęcic.
104) — Wierzchleyskiemu Bogumiłowi z Wierzchlasa.
105) — Gurowskiemu Adamowi Hr. z Piorunowa.
Za zgodność na proźbie:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podp.) Kossecki.
do wiadomości publiczney Radca Stanu Prezes przez Dziennik Woiewódzki podaie.
w Kaliszu dnia 14. Kwietnia 1827 r.
PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Welinowicz, Z.
Kommissya Woiewództwa Kaliskiego.
Zaleca Wóytom Gmin, Prezydentom i Burmistrzom miast, aby zbiegłych z Woiewództwa tuteyszego Spisowych ściśle w swych Gminach według załączonego Rysopisu śledzili, wyśledzonego celem odstawienia Kommissyi Woiewódzkiej do Komisarzy właściwych Obwodów pod bezpieczną strażą odesłali.
w Kaliszu dnia 2. Listopada 1827.
Radca Stanu, Prezes: PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Dziewulski.
Opis.
1) Bednarek Ignacy z miasta Szczercowa Obwodu Sieradzkiego, ma lat 23, wzrostu stóp 5 cali 5 , twarzy ściągłey, oczów szarych, nosa miernego, włosów blond, czoła niskiego.
2) Stefaniak Antoni z wsi Goszczonowa Obwodu Kaliskiego, ma lat 21, wzrostu stóp 5 cali 3, twarzy okrągley, oczu szarych, nosa szerokiego, włosów ciemnych, czoła wysokiego.
3) Bernacki Franciszek z wsi Lututowa Obwodu Wieluńskiego, ma lat 21, wzrostu stóp 5 cali 10 strychów 2, twarzy okrągley, oczu niebieskich, nosa miernego, włosów szatyn, czoła miernego.
4) Cieślak Grzegorz z wsi Rzeki Obwodu Piotrkowskiego, ma lat 25, wzrostu stóp 5 cali 10 strychów 3.
5) Rożek Walenty.
6) Dura Walenty z wsi Wierzchlasa Obwodu Wieluńskiego, ma lat 21; wzrostu stóp 5 cali 6 strychów 3.
7) Słomian Piotr z wsi Wierzchlasa Obwodu Wieluńskiego, wzrostu stóp 5 cali 9 strych. 1, twarzy ściągłey, oczu ciemnych, nosa miernego, włosów ciemno-blond, czoła miernego.
8) Światły Walenty z wsi Wierzchlasa Obwodu Wieluńskiego, wzrostu stóp 5 cali 9 strychów 1, twarzy ściągłey, oczów siwych, nosa miernego, włosów blond, czoła wysokiego.
9) Strzelczyk Franciszek z wsi Skrzynek Powiatu Ostrzeszowskiego Obwodu Wieluńskiego.
Wydział Woyskowy — Sekcya Policyi. Nro. 54103/7899 z. r. 27.
Gazeta Warszawska 1824 nr 110
Komornik Trybunału Cywilnego
Woiewództwa Kaliskiego.
Podaie do wiadomości, iż Dobra
Wierzchlas lit: B. z folwarkiem Piechów z przyległościami i
przynależytościami w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim położone,
przez Komornika Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego
Stanisława Markowskiego zaięte, wypuszczone zostaną w trzechletnią
dzierżawę od S. Jana 1824 r. do S. Jana 1827 roku, do którego
wydzierżawienia nowy termin licytacyi przed W. Franciszkiem z Lisca
Lisieckim, Notaryuszem publicznym Powiatu Wieluńskiego w Kancellaryi
tegoż Notaryusza w Wieluniu na dzień 20 Lipca r. b. o godzinie 9tey
z rana oznaczony został. Dzierżawa wynalezioną bydź nie mogła,
gdyż dobra te dotąd w possessyi dziedziców zostawały. Kalisz dnia
3 Lipca 1824 r.
J. Słowikowski.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1825 nr 24
SPRZEDAŻ SĄDOWA.
Komornik Sądowy Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, że w dniu 27 Czerwca r. b. o godzinie 2. z południa w mieście Obwodowem Wieluniu, miednica z puarem, lichtarze dwa, małe koszyczki do wetów służące dwa, ostrogi, szczypczyki małe, iako effekta śrebrne, i farfurki, filiżanki, herbatniki faiansowe, miednica faiansowa wielka, karafinki, puszki, szklane, puzderko z sześcią flaszeczkami małemi ze szkła rzniętego kryształowe, kałamarz z postumencikiem wyzłacanym porcellanowy, kocz stary koloru zielonego, z wszelkiemi potrzebnemi rekwizytami, drzewa olszowego siągów sto suche, na gruncie Części 1. wsi Wierzchlasa Stanisławskich dziedziczney znayduiące się, przed kamienicą pod Nrem. 16. w Rynku stoiącey, przez publiczną licytacyą za gotowe pieniądze sprzedawanemi będą, w którym terminie każdy z życzących sobie zalicytowania zgłosi się. — Zaś w dniach 20. 21. i 22. Czerwca r. b., począwszy od godziny 9. rana aż do drugiey z południa. — Powyższe szczegóły śrebrne na widok publiczny przed kamienicą wyż Nrem 16. oznaczoną, w mieście Obwodowem Wieluniu wystawione, może sobie przeyrzeć.
Wieluń dnia 6. Czerwca 1825 r. Tadeusz Musiałowicz.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1825 nr 44
OBWIESZCZENIE.
Notaryusz Publiczny Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, iż na żądanie Sukcessorów, i z mocy Reskryptu JW. Prezesa Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego, pozostałe po niegdy Xiędzu Józefie Lipka, Plebanie we wsi Wierzchlasie, obiekta ruchome następuiące, iako to: meble pokoiowe, suknie męzkie, pościel, narzędzia rolnicze, sprzęty różne gospodarskie, bydło, konie, sprzedane będą plus-licitando przed delegowanym Notaryuszem podpisanym w mieście Wieluniu w dniu dwudziestym pierwszym miesiąca Listopada roku bieżącego o godzinie dziewiątey rano i w dniu następnym, za gotowe pieniądze kurs w kraiu maiące.
Dan w Wieluniu dnia 29 Października 1825 r.
Franciszek z Lisca Lisiecki.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 16
MINISTER SEKRETARZ STANU.
Ma honor udzielić Radzie Administracyiney wolą Nayiaśnieyszego Pana wypisaną, iak następuie:
„Rada zawiadomi podpisanych na Supplice obok załączoney, przez pośrednictwo właściwych Władz — iż Cesarz i Król Jmć uważa postępek „ich za dowód owego ducha zamieszania nieprzestaiącego działać na małą „cząstkę Jego poddanych Polskich, a tyle przeciwnego temu uszanowaniu „dla Władzy i zamiłowaniu porządku, które tak znamienicie odznaczają „ogół Narodu, i które przewodniczyły obradom ostatniego Seymu; iż Jego „Cesarsko-Królewska Mość z żalem widzi w takowym postępku „nowe powody do przedłużenia względem Woiewództwa Kaliskiego środków przez Dostoynego Poprzednika JEGO przyiętych, i że na ten raz „w łaskawości swoiey na zganieniu tego nierozważnego kroku poprzestaie.“
w Petersburgu dnia Marca 1827.
(podpisano) Stefan Hr. GRABOWSKI.
Za zgodność z Oryginałem:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podpisano) Kossecki.
w szczególności przesłać zalecono:
3) PP. Mączyńskiemu Stefanowi z Lutomirska.
5) — Biernackiemu Jozefowi Gabryelowi z Klonowa.
6) — Grabowskiemu Felixowi z Strachanowa.
7) — Jezierskiemu Anastazemu z Góry.
8) — Karśnickicmu Augustynowi z Chorzewa.
9) — Gątkiewiczowi Tomaszowi z Kwaskowa.
10) — Grodzickiemu Filipowi z Gruszczyc.
14) — Parczewskiemu Józefowi z Włynia.
15) — Ordędze Józefowi z Cieni.
17) — Grodzickiemu Tadeuszowi z Wrzący.
21) — Jłowieckiemu Marcinowi z Trzebin.
23) — Biernackiemu Stanisławowi z Sikucina.
27) — Rejczyńskiemu Józefowi z Naramic.
29) — Bartochowskiemu Kazimierzowi z Skomlina.
30) — Kobierzyckiemu Łukaszowi z Wielkiey Dąbrowy.
34) — Trepka Leopoldowi z Brzykowa.
37) — Kiedrowskiemu Mikołajowi z Zawadek.
38) — Kaczkowskiemu Stanisławowi z Choynego.
39) — Łączkowskiemu Antoniemu z Rembieszowa.
40) — Madalińskiemu Emanuelowi z Osiakowa.
41) — Wituskiemu Michałowi z Małynia.
45) — Rabczewskiemu Karolowi z Sądziejewic.
47) — Siemiątkowskiemu Jgnacemu z Kalinowy.
49) — Trepka Augustowi z Wrońska.
50) — Siemiątkowskiemu Józefowi z Biskupic.
51) — Wituskiemu Felixowi z Jeżewa.
52) — Sucheckiemu Wincentemu z Grabi.
53) — Morawskiemu Teofilowi z Mikołajewic
55) — Milewskiemu Kajetanowi z Borzewicka.
56) — Jabłkowskiemu Jgnacemu z Cielców.
60) — Walewskiemu Napoleonowi z Świerczyn.
63) — Bieleckiemu Józefowi z Kozub.
64) — Tarnowskiemu Antoniemu z Bukowca.
65) — Złotnickiemu z Zdońskiey Woli.
66) — Parczewskiemu Stanisławowi z Dąbrówki.
71) — Domaniewskiemu Janowi z Zborowa.
72) — Zbijewskiemu Franciszkowi z Jesionny.
73) — Załuskowskiemu Franciszkowi z Jesionny.
74) — Rozrazewskiemu Nepomucenowi Janowi z Ruszkowa.
76) — Ankwiczowi Romanowi Hr. z Zakrzewa.
81) — Krobanowskiemu Mikołajowi z Swirzyna.
83) — Sulimierskiemu Felixowi z Brzesk.
84) — Klichowskiemu Rafałowi z Grabia.
85) — Mniewskiemu A. z Włynia.
87) — Podczaskiemu Dyonizemu z Brzesk.
88) — Taczanowskiemu Emanuelowi z Rudy.
89) — Potworowskiemu Ferdynandowi z Luboli.
92) — Byszewskiemu Kalixtowi z Sokołowa.
96) — Gołębowskiemu Nepom. z Sadokrzyc.
97) — Błeszyńskiemu Erazmowi z Zelisławia.
98) — Taczanowskiemu Leonowi z Olewina.
99) — Tyminieckiemu Wincentemu z Prażmowa.
101) — Borzysławskiemu Aloizemu z Grzymaczewa.
102) — Kosseckiemu Dominikowi z Woycinka.
103) — Niemojowskiemu Teodorowi z Chwalęcic.
104) — Wierzchleyskiemu Bogumiłowi z Wierzchlasa.
105) — Gurowskiemu Adamowi Hr. z Piorunowa.
Za zgodność na proźbie:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podp.) Kossecki.
do wiadomości publiczney Radca Stanu Prezes przez Dziennik Woiewódzki podaie.
w Kaliszu dnia 14. Kwietnia 1827 r.
PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Welinowicz, Z.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 48
Kommissya Woiewództwa Kaliskiego.
Zaleca Wóytom Gmin, Prezydentom i Burmistrzom miast, aby zbiegłych z Woiewództwa tuteyszego Spisowych ściśle w swych Gminach według załączonego Rysopisu śledzili, wyśledzonego celem odstawienia Kommissyi Woiewódzkiej do Komisarzy właściwych Obwodów pod bezpieczną strażą odesłali.
w Kaliszu dnia 2. Listopada 1827.
Radca Stanu, Prezes: PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Dziewulski.
Opis.
1) Bednarek Ignacy z miasta Szczercowa Obwodu Sieradzkiego, ma lat 23, wzrostu stóp 5 cali 5 , twarzy ściągłey, oczów szarych, nosa miernego, włosów blond, czoła niskiego.
2) Stefaniak Antoni z wsi Goszczonowa Obwodu Kaliskiego, ma lat 21, wzrostu stóp 5 cali 3, twarzy okrągley, oczu szarych, nosa szerokiego, włosów ciemnych, czoła wysokiego.
3) Bernacki Franciszek z wsi Lututowa Obwodu Wieluńskiego, ma lat 21, wzrostu stóp 5 cali 10 strychów 2, twarzy okrągley, oczu niebieskich, nosa miernego, włosów szatyn, czoła miernego.
4) Cieślak Grzegorz z wsi Rzeki Obwodu Piotrkowskiego, ma lat 25, wzrostu stóp 5 cali 10 strychów 3.
5) Rożek Walenty.
6) Dura Walenty z wsi Wierzchlasa Obwodu Wieluńskiego, ma lat 21; wzrostu stóp 5 cali 6 strychów 3.
7) Słomian Piotr z wsi Wierzchlasa Obwodu Wieluńskiego, wzrostu stóp 5 cali 9 strych. 1, twarzy ściągłey, oczu ciemnych, nosa miernego, włosów ciemno-blond, czoła miernego.
8) Światły Walenty z wsi Wierzchlasa Obwodu Wieluńskiego, wzrostu stóp 5 cali 9 strychów 1, twarzy ściągłey, oczów siwych, nosa miernego, włosów blond, czoła wysokiego.
9) Strzelczyk Franciszek z wsi Skrzynek Powiatu Ostrzeszowskiego Obwodu Wieluńskiego.
Wydział Woyskowy — Sekcya Policyi. Nro. 54103/7899 z. r. 27.
Dziennik Urzędowy Województwa
Kaliskiego 1828 nr 23
Rejent Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, iż w
skutek Reskryptu JWgo Prezesa Trybunału Cywilnego Woiewództwa
Kaliskiego, i na żądanie sukcessorów, ruchomości po
niegdy W. Juliannie z Chmielewskich Wierzchleyskiey Podstoliny pozostałe, iako to: meble, ozdoby pokoiowe, futra, suknie i stroie
damskie, bielizna stołowa i osobista, pościel, pawilony, makaty,
dywany, porcelana, faians, szkło, miedziane i żelazne naczynia,
powozy, ubiory na konie i inne różne ruchomości, w dniu pierwszym
miesiąca Lipca roku bieżącego we wsi Wierzchlasie pod miastem
Wieluniem położoney, we dworze tamecznym o godzinie dziesiątey
rano, i w dniach następnych za gotowe pieniądze przed podpisanym
Rejentem delegowanym, pluslicitando przedane będą.
Powszechny Dziennik Krajowy 1829 nr 212
LISTY GOŃCZE. Sąd Policyi
Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego. Wzywa wszelkie władze tak
cywilne iako i woyskowe nie mniey osoby prywatne, aby za Danielem
Radziszewskim, i Janem Kędziorą v. Dobroszewskim o kradzież, a
drugiemu oprócz kradzieży o morderstwo obwinionemi, zroboty
publicznéy w dniu wczorajszym zbiegłemi, baczne oko dawały, a w
razie schwytania onych, Sądowi naszemu pod ścisłą strażą
dostawiły. Rysopis tychże iest następuiący: 1. Daniel
Radziszewski Katolik mieniący się bydź rodem z wsi Wierzchlasa
Powiatu Wieluńskiego Wdztwa Kaliskiego liczący sobie lat 19,
ostateczne iego zamieszkanie było we wsi Rudnie Powiecie Wieluńskim.
Wzrostu średniego, twarzy okrągłéy pełney, nosa średniego,
włosów blond, oczów siwych, wczasie ucieczki miał na sobie
szpancer biały parciany, spodnie takież, furażerka granatowa zła
wypłowiała, koszula skarbowa nowa z wyciskiem na brzuchu i dole
(więzienie Piotrkow). 2. Jan Kędziora v Dobroszewski katolik
mieniący się bydź rodem z wsi Rząśni Powiatu Radomskiego Wdztwa.
Kaliskiego liczący sobie lat 40, ostatnie iego zamieszkanie było we
wsi Kroszkowicach Powiecie Wieluńskim Wdztwie Kaliskiem, — wzrostu
niskiego, twarzy okrągłey, oczów burych, włosów ciemnych, nosa
średniego i wczasie ucieczki miał na sobie kapotę białą
płócienną, spodnie takież, furażerka skurzana safianowa, koszulę
z wypisem na kołnierzu iego nazwiska. w Piotrkowie dnia 18 Sierpnia
1829 r. J. Siedlecki.
Gazeta Warszawska 1829 nr 239
OBWIESZCZENIA SĄDOWE.
Sąd Policyi Poprawczey Wydziału
Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne iako
i woyskowe, niemniey osoby prywatne, aby za Danielem Radziszewskim i
Janem Kędziorą v. Dobroszewskim, o kradzież, a drugim oprócz
kradzieży o morderstwo obwinionemi, z roboty publiczney w dniu
wczorayszym zbiegłemi, baczne oko dawały, a w razie schwytania
onych Sądowi naszemu pod ścisłą strażą dostawiły. — Rysopis
tychże iest następuiący:
1) Daniel Radziszewski Katolik,
mieniący się bydź rodem z wsi Wierzchlasa, Powiatu Wieluńskiego,
Woiewództwa Kaliskiego, liczący sobie lat 19, ostateczne iego
zamieszkanie było we wsi Rudzie, Powiecie Wieluńskim, wzrostu
średniego, twarzy okrągłey pełney, nosa średniego, włosów
blond, oczu siwych; w czasie ucieczki miał na sobie spancer biały
parciany, spodnie takież, furażerka granatowa zła wypłowiała,
koszula Skarbowa nowa z wyciskiem na brzuchu i dole (Więzienie
Piotrków).
2) Jan Kędziora v. Dobroszewski
Katolik, mieniący się bydź rodem z wsi Rząsni, Powiatu
Radomskiego, Woiewództwa Kaliskiego, liczący sobie lat 40, ostatnie
iego zamieszkanie było we wsi Kraszkowicach, Powiecie Wieluńskim,
Woiewództwie Kaliskiem, wzrostu niskiego, twarzy okrągłey, oczu
burych, włosów ciemnych, nosa średniego; w czasie ucieczki miał
na sobie kapotę białą płócienną, spodnie płócienne, furażerkę
skórzaną safianową, koszulę z wypisem na kołnierzu iego
nazwiska. —
W Piotrkowie dnia 18 Sierpnia 1829 r.
J. Siedlecki.
Dziennik Urzędowy Województwa
Kaliskiego 1831 nr 14
Rejent Kancellaryi Powiatu
Wieluńskiego.
Podaie do publiczney wiadomości: iż w
skutek Upoważnienia J. W. Prezesa Trybunału Ciwilnego Województwa
Kaliskiego z daty 30 Marca r. b. Nro. 230 sprzedawane będą na
Gruncie wsi Wierzchlasa Części B. ruchomości: iakoto Konie, Bydło,
Owce, srebra, sprzęty gospodarskie tudzież meble, ato przez
publiczną Licytacją w dniu dwódziestym Kwietnia r. b.
odbyć się mianą — chęć maiących kupna na mieysce wyżey
wskazane zaprasza.
w Wieluniu dnia 2 Kwietnia 1831.
Antoni Kowalski.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 92
Komornik Trybunału Kaliskiego.
Uwiadomia, iż dobra Wierzchlas Cz lit. B. z folwarkiem Piechów w
powiecie i obwodzie Wieluńskim położone, wydzierżawione zostaną
na lat 3 od S. Jana r. b. poczynaiąc, że cena dzierzawna 5000 złp.
wynosi, i że termin do licytacyi na d. 4 maia r. b. przed Z. Reienta
kancellaryi powiatu Wieluńskiego iest oznaczony. w Kaliszu d. 26
marca 1831 r. Piotr Paweł Szrubarski.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 116
Dyrekcya Szczegółowa Towarzystwa
Kredytowego Ziemskiego Woiewództwa Kaliskiego. Uwiadamia
publiczność, iż dobra ziemskie Wierzchlas część B. w Powiecie i
Obwodzie Wieluńskim, parafii Wierzchlas, Woiewództwie Kaliskiem
położone, Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu zastawione, na
satysfakcją zaległych procentów Towarzystwu Kredytowemu
przypadających, z mocy art. 86 i 87 prawa seymowego w dniu 1f13
czerwca 1825 roku zapadłego, w trzechletnią dzierzawę poczynaiąc
od dnia 24 czerwca r. b. 1831 do tegoż dnia 1834 r. przez publiczną
licytacyą w dniu 15 czerwca r. b. o godzinie 3 z południa w Kaliszu
w miejscu posiedzeń Dyrekcyi Szczegółowey Woiewództwa Kaliskiego
odbyć się maiącą, więcey daiącemu i przybicie otrzymującemu,
wypuszczone zostaną pod następuiącemi głównemi warunkami. 1.
Dzierzawca obowiązany będzie opłacać corocznie ciężary gruntowe
i podatki publiczne, iako to: ofiary złp. 327 gr. 1, i kontyngens
liwerunkowy złp. 191 gr. 25 wynoszącey, niemniey ponosić wszystkie
ciężary służby publiczney bez bonifikacyi. 2. Winien będzie
przed obięciem dzierzawy złożyć monetą srebrną kurs w kraiu
maiącą całkowitą zaległość Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu
od udzieloney pożyczki należącą, łącznie z karami za miesięcy
6 na złp. 497 gr. 7 obrachowaną i ratę czerwcową r. b. złp. 471
gr. 6 wynoszącą. 3. Przyiąć obowiązek dalszego regularnego przez
ciąg dzierzawy wnoszenia opłat z dóbr tych Towarzystwu Kredytowemu
należnych w dwóch półrocznych ratach, a mianowicie od 1 do 12
czerwca i od 1do 12 grudnia każdego roku, które to wypłaty
półrocznie wynoszą złp. 471 gr. 6. 4. Oddać dobra po wyyściu
kontraktu w takim stanie, w iakim ie obeymuie. 5. Zrzecze się
wszelkich pretensyy przez czas dzierzawy za iakie bądź nakłady
gruntowe. Reszta warunków licytacyjnych przez chęć dzierżawienia
maiących, w każdym czasie w kancelaryi Dyrekcyi Szczegółowey
przeyrzaną bydź może. Kalisz dnia kwietnia 1821 r. Prezes Podpis.
Pisarz Chrystowski.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 138
Komornik Trybunału kaliskiego.
Uwiadamia, iż dobra Wierzchlas lit. B z folwarkiem Piechów w P. i
O. Wieluńskim położone, wydzierżawione będą przez licytacyą
publiczną na lat trzy od S. Jana r. b. poczynaiąc, że dzierzawa
dotychczasowa po złp. 5000 co rocznie wynosi i że termin do
wydzierżawienia takowego na d. 7 czerwca r. b. o godzinie 10 z rana
przed Ur. Antonim Kowalskim Z. Rejentem P. Wieluńskiego, w Wieluniu
przez tegoż oznaczony został. w Kaliszu d. 16 maia 1831 r. Piotr
Paweł Szrubarski.
Dziennik Powszechny 1833 nr 142
Po nastąpioney śmierci: 1. Józefa
Psarskiego właściciela dóbr Krzeczowa w Powiecie Wieluńskim
Wdztwie Kaliskiem położonych; 2. Walentego Wierschlejskiego i Tekli
z Wierschleyskich, Józefa Psarskiego małżonki, iako
współwłaścicieli dóbr Wierschlas, w Powiecie Wieluńskim
sytuowanych; 3. Julianny z Chmielewskich Wierschleskiey, iako
wierzycielki summy złp. 32,494 gr. 25, na dobrach Wierschlas w
dziale IV pod Nr. 3 zabezpieczonej; (…) Ogłasza się wiadomość
otwarcia spadków z wyznaczeniem terminu na dzień 20 i 21 Grudnia r.
b. w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, a to celem
przepisania powyższych dóbr i summy na rzecz spadkobierców. Kalisz
dnia 8 Maia 1833 roku. Hilczyński.
Stanisław Krzemiński inaczey Olender nazywaiący się lat 31 liczący katolik rodem z miasta Gorzewa z prus mieszkał w Wierzchlesie, wzrostu średniego twarzy okrągłey, nieco płaskatey chuderlawey, oczów siwych, włosów blond brwi blond, nosa miernego, ust skromnych, niezarasta z dnia 1 na 2 b. m. i r. zbiegł, z więzienia Wieluńskiego przez niebaczność wachterzy. Wzywa przeto wszelkie władze aby na pomienionego Stanisława Krzemińskiego baczne dawały oko a wrazie uięcia go Sądowi Wieluńskiemu dostawiły.
Rzeczony Jnkulpant wczasie ucieczki miał na sobie kamizelę płocienną lnianą, spodnie i koszule takież, kamizelkę sukienną niebieską, bóty chłopskie, czapkę starą chłopską z czarnym barankiem i ten sam iuż raz zbiegł z więzienia Piotrkowskiego.
Dziennik Powszechny 1833 nr 313
OBWIESZCZENIA SPADKOWE. — Ogłaszaiąc
wiadomość otwarcia spadków następujących: (…) 2. Po Krystynie
z Geldnerów Ernesta Klose małżonce, iako właścicielce summy 6000
złp. w dziale IV, ad Nr. 5, tudzież współwłaścicielce summy
5454 złp. i kosztów w ilości 139 złp. sposobem ostrzeżenia pod
Nr. 12 w księdze wieczystey dóbr Wierzchlas lit. B, oraz
właścicielce summy 9000 złp., z większey summy 18,000 złp. w
dziale IV, ad 2, ad a, w księdze wieczystey dóbr Łubnice w
Powiecie Wieluńskim położonych, hypotecznie zabezpieczonych.
Zawiadamia osoby interessowane, iż do przepisania summ powyższych
na rzecz spadkobierców, termin półroczny na dzień 18 i 19 Lutego
1834 roku w Kancellaryi Ziemiańskiey Wdztwa Kaliskiego wyznaczonym
został. Hilczyński.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1835 nr 17
Stanisław Krzemiński inaczey Olender nazywaiący się lat 31 liczący katolik rodem z miasta Gorzewa z prus mieszkał w Wierzchlesie, wzrostu średniego twarzy okrągłey, nieco płaskatey chuderlawey, oczów siwych, włosów blond brwi blond, nosa miernego, ust skromnych, niezarasta z dnia 1 na 2 b. m. i r. zbiegł, z więzienia Wieluńskiego przez niebaczność wachterzy. Wzywa przeto wszelkie władze aby na pomienionego Stanisława Krzemińskiego baczne dawały oko a wrazie uięcia go Sądowi Wieluńskiemu dostawiły.
Rzeczony Jnkulpant wczasie ucieczki miał na sobie kamizelę płocienną lnianą, spodnie i koszule takież, kamizelkę sukienną niebieską, bóty chłopskie, czapkę starą chłopską z czarnym barankiem i ten sam iuż raz zbiegł z więzienia Piotrkowskiego.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1838 nr 59
OBWIESZCZENIA SPADKOWE.
Przez zgon niegdy Józefa Rozdejczera
Adwokata d. 27 Czerwca r z. nastąpiony, otworzył się spadek, do
uregulowania którego w szczególności do przeniesienia tytułu
własności summ resp. 60,000, 29.000, 33,000, 25.000, 30,984,
12,000, 18,000, 12,000, 18.000, 20,000, 6,000, 16,800, 2,760. 36,000,
3,000 i 3,000 złp. na dobrach Gaci powężowej i moskorniej, mieście
Dobry, dobrach Stolcu, Jerwonice, Kleszczowie, Zielęcice A. B,
Chutki, Zduńska Wola, Zagórzu, Biernacice, Unikowie, Waliszewice,
Tarnowie, Trąmpczynie, Russowie i Wierzchlasie A hypotecznie
zabezpieczonych, tudzież do przeniesienia tytułu własności
possessyi miejskiej w Kaliszu pod Nr. 552 sytuowanej; powyższych
wierzytelności i possessyi do tegoż spadku należnych, a to na
rzecz sukcessorów jego, stosownie do działu już z sobą przedemną
Rejentem sporządzonego, przeznaczając termin półroczny, donoszę:
iż regulacya quest. spadku, czyli przeniesienie w mowie będących
summ z prowizyami i possessyi, w dniu 18 (30) Czerwca r. b. od
godziny 9 z rana zaczynając, w Kaliszu w Kancellaryi hypotecznej
przedemną Rejentem nastąpi, na któren termin pod prekluzyą
wszystkich interes w tym mieć mogących wzywam; zawiadamiam dalej,
iż w tymże samym dniu, to jest d 18 (30) Czerwca r. b. o godzinie 3
z południa, przenosić będę na sukcessorów niegdy Andrzeja
Ziemińskiego Prokuratora, summę 1,900 złp. na dobrach Raczkowie,
dotąd nа rzecz tegoż Andrzeja Ziemińskiego się mieszczącą.
(...)
w Kaliszu dnia 1 (13) Marca 1838 r.
Piotr Paweł Szrubarski, R. K. Z. G.
Kalis.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1838 nr 73
Rejent Powiatu Wieluńskiego.
Dobra ziemskie Wierzchlas część
litt. A. w Powiecie i obwodzie Wieluńskim w Guberni Kaliskiej
położone, nа skutek wyroków Trybunału Cywilnego Gubernii
Kaliskiej z dnia 15 (27) Stycznia 1837 r. Sądu Appellacyjnego
Królestwa z dnia 31 Maja (12 Czerwca) t. r. i na koniec Trybunału
Cywilnego Gubernii Kaliskiej, w drodze illacyi z dnia 1 (13) Lutego
r. b. na powództwo sukcessorów po ś. p. Alojzym Wierzchlejskim
współdziedzicu połowy wsi Wierzchlasa pozostałych, zapadłych,
przez publiczną licytacyą, na lat trzy, to jest: od S. Jana
Chrzciciela roku bieżącego, do tegoż dnia 1841 roku przez
podpisanego Regenta w Kancellaryi jego, w terminie dnia 28 Kwietnia
(10 Maja) r. b. o godzinie lo z rana odbyć się mającą,
wydzierżawione zostaną. Warunki pod jakiemi dobra powyższe będą
wydzierżawione, w każdym czasie w Kancellaryi mojej, przejrzane
bydź mogą.
w Wieluniu dnia 1 (13) Marca 1838 r.
Antoni Kowalski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1838 nr 86
Podaje do wiadomości iż dobra
Ziemskie Wierzchlas część lit. B. w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim
Gubernii Kaliskiej z przyleglościemi folwarkiem Piechowi Karczmą
Dobiacz, w trzechletnią po sobie idącą poczynając od dnia 12 (24)
Czerwca 1838 r. dzierzawę wypuszczone zostaną w terminie 3 (15)
Maja 1838 r. o godzinie l0ej z rana przed Rejentem Powiatu
Wieluńskiego W. Antonim Kowalskim w jego Kancellaryi w Wieluniu
oznaczonym.
Czynsz dzierzawny dotychczasowy wynosi
złotych 8000.
Siwik Walenty, K. P. W.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1838 nr 245
Sąd Policyi Poprawczej Wydziału
Piotrkowskiego.
1. Judka Sonnenlicht lat około 30
mający wyznania mojżeszowego rodem z miasta Działoszyna i tam co
ostatnio w mieście Żarkach mieszkający z profesyi stolarz wzrostu
średniego, twarzy ściągłej, oczu niebieskich, nosa dobrego,
włosów blond, czoła wysokiego, brody miernej rudawej. 2. Szmul
Szyllit lat także około 30 liczący, żyd, rodem z wsi Wierzchlasa
zwykle w Działoszynie zamieszkający wyrobnik, wzrostu dobrego,
twarzy okrągłej, oczu i włosów ciemnych, nosa średniego, brody
mało zarosłej.
Będąc o zbrodnie kradzieży obwinieni
wydalili się z miejsca pobytów swych. Wzywa przeto wszelkie władze
krajowe, aby tychże śledzić, wrazie dostrzeżenia ująć i Sądowi
tutejszemu odstawić raczyły.
Piotrków d. 12 (24) Października 1838
r.
Sędzia Prezydujący, Łaguna.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1839 nr 33
(Nr. Dz. 691.) — Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Po śmierci;
2. Karola Błeszyńskiego właściciela
summ 10,000 złp. na dobrach Luboli w Powiecie Wartskim, w Dziale IV,
pod Nrem 9, i 3000 złp. na dobrach Wierzchlasie lit. B. w Powiecie
Wieluńskim, w tymże Dziale, pod Nrem 10 ostatniej sposobem
ostrzeżenia hypotekowanych.
(...) ogłasza się wiadomość otwarcia spadków, z wyznaczeniem terminu
do regulacyi takowych spadków na dzień 28 Lipca (9 Sierpnia) 1839
r. przed podpisanym Pisarzem i z wezwaniem na tenże termin stron
interessowanych pod prekluzyą. Kalisz d. 20 Stycznia (1 Lutego) 1839
r.
A. Korzeniowski.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1840 nr 24
W dniu dzisiejszym Cieszewski
Kontroller Skarbowy na linii wewnętrznej w Wierzbiu, wraz z
Trachnowem chorążym Siomionem prykażnym i Nikitą cykinem kozakiem
z pułku Nro 12 przy podanej denuncyacyi p/o niewiadomym odstawili do
processu w pięciu pakach wpłótno obszytych małych paczek trzy
dzieści przędzy bawełnianej białej ważącej
w ogóle fnt. 345 wraz zparokońmi kasztanowatemi staremi z
zaprzągiem i bryczką kamieniarką ujęte w nocy z dnia 14/26 na
15/27 Maja r. b. w lesie pod wsią Wierzlasem, od czego defraudanci
ucieczką ratowali się, i według osnowy denuncyacyi z powodu
ciemnej nocy przytrzymanymi bydź niemogli. Co Komora ogłaszając
wzywa ich by zdowodami usprawiedliwiającemi własność i
pochodzenie powyższych objektów, w ciągu czterech tygodni zgłosili
się, ktoby zaś o nich albo niedostawieniu w zupełności towarów
miał jaką wiadomość, zechce Komorę lub Rząd Gubernialny
zawiadomić po upływie bowiem zakreślonego terminu akta tej sprawy
do zaocznej decyzyi przesłane będą.
w Praszce dnia
15/27 Maja 1840 roku.
Wodziński. Gładysz. Świniarski
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1842 nr 274
(Ν. D. 5882.) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kieleckiej.
Ogłasza się wiadomość otwarcia
spadków:
3. Po Kazimierzu Bartochowskim (...) d. co do
współwłasności summy 1000 złp. i 189 złp. w dziale IV. pod Nr.
9 na dobrach Wierzchlas litera b.
(...) z wyznaczeniem półrocznego
terminu na dzień 18 (30) Czerwca 1843 roku godzinę 10tą z rana tu
do kancellaryi podpisanego Rejenta, celem zgłoszenia się do spadków
tych interessowanych pod prekluzyą.
Kalisz dnia 27 Listop. (9 Grudnia) 1842
r.
Mikołaj Basiński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1843 nr 243
(N. D. 5114) — Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiéj Gubernii Kaliskiej.
Po nastąpionej śmierci:
3) Dezydéryi
Wierzchlejskiéj współwłaścicielki dóbr Karsznice w Okręgu
Szadkowskim i dóbr Wierzchlas lit, A. w Okręgu Wieluńskim
położonych, tudzież współwierzycielki (...) i summy 1905 rubli
23 i pół kop. w dziale IV pod Nr: 36 lit. f. na dobrach Leśnica w
Okręgu Szadkowskim leżących lokowanej, otworzył się spadek;
zawiadamia się więc osoby interessowane, iż do przepisania na
sukcessorów po tychże zmarłych pozostałych, tak własności dóbr,
jak i kapitałów wyżéj wyszczególnionych, wyznaczony jest termin
w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej przed podpisanym
Rejentem, co do 1 i 2 spadku na dzień 18 (30) Maja, a co do 3 na
dzień 19 (31) Maja 1844 roku.
Kalisz d. 18 (30) Października 1843
r.
Józef Białobrzeski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1844 nr 76
(N. D. 20) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Ogłasza się wiadomość otwarcia
spadków:
4) Po Karolinie 1-o voto Otockiéj 2-do
Wierzchlejskiéj co do przypadającej tejże części z summy 8000
zł. w dziale IV. pod Nr. 10 na dobrach Wierzchlas lit. A. wpisaną,
i co do summy 14000 zł. na tejże summie 8000, zł. dla niej
subintabulowanej, oraz po Wojciechu Otockim co do części z tejże
sammej summy 8000 zł. dla tegoż przypającej.
(...) z oznaczeniem terminu do
uregulowania spadków tych pod prekluzyą, dla niestawających na
dzień 15 (27) Lipca 1844 tu w mej Kancellaryi w Kaliszu.
Kalisz dnia 10 (22) Grudnia 1843 roku.
Mikołaj Basiński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1845 nr 163
(N. D. 3611) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiéj w Kaliszu.
Ogłasza że toczą się postępowania
spadkowe po zejściu następujących osób.
3. Po Franciszku Kobylańskim
wierzycielu summy rs. 1350. na dobrach Wierzchlas lit. A. z Okręgu
Wieluńskiego, zahypotekowanéj.
Do ukończenia tych postępowań
spadkowych termin pod skutkami prekluzyi na dzień 18 (30) Stycznia
1846 r. w Kaliszu,w Kancellaryi Ziemiańskiej wyznacza.
Kalisz dnia 7 (19) Lipca 1845 roku.
Nepomucen Wojciechowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1845 nr 253
(N. D. 5399*) Sąd Policyi Poprawczej
Wуdziału Piotrkowskiego.
Zapozywa niniejszym Tomasza
Gawłowskiego, ostatnio we wsi Wierzchlesie, Powiecie Wieluńskim
zamieszkałego, i przed wymiarem sprawiedliwości ukrywającego się,
iżby w ciągu dni 30 od daty ogłoszenia niniejszego zapozwu, stawił
się osobiście w Sądie Policyi Poprawczéj Wуdziału
Piotrkowskiego, a to celem odcierpienia kary ośmiodniowego aresztu
publicznego, na jaką prawomocnie wyorkiem Sądu Naszego za obelgi
straży wyrządzone, skazany został. Piotrkówkow d. 6 (18)
Października 1845 r.
Sędzia Prezydujący, Wolanowski.
*nieczytelne
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1847 nr 38
(Ν. D. 793) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiéj w Kaliszu.
Ogłasza wiadomość o toczących się
postępowaniach spadkowych po zmarłych:
1, Joachimie Turléj jako wierzycielu
summ (...) rs. 1125 na dobrach Wierzchlas Β, z Okręgu Wieluńskiego
zahypotekowanych; (…) do ukończenia tych postępowań spadkowych
termin na dzień 16 (28) Sierpnia r. b. w Kaliszu w Kancellaryi
Ziemiańskiej przed podpisanym Rejentem się wyznacza.
Kalisz d. 24 Stycz. (5 Lutego) 1847 r.
Nepomucen Wojciechowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1847 nr 88
(Ν. D. 1874) Pisarz Trybunału
Cywilnego I Instancyi Gub. Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości, iż
dobra ziemskie Wierzchlas część lit. B. składajcie się z wsi
zarobnej i folwarku Wierzchlas część lit B. folwarku Piechów
karczmy czyli nomenklatury Dobijasz zwanej, z wszystkiemi
przyległościami i użytkami bez żadnego wyłączenia z alternatywą
prezentowania Proboszcza parafii Wierzchlas z częścią Wierzchlasu
lit. A. w P-cie i O-gu Wieluńskim Gubernii Warszawskiej położone,
łącznie jednę gminę pod nazwiskiem „gmina Wierzchlas I,
stanowiące z służebnością wspólnego pastwiska dla inwentarzy
włościańskich z częścią Wierzchlasa lit A. około 80 mórg
obejmującego, sukcesorów ś. p. Józefy z Wierzchlejskich i Piotra
małżonków Stanisławskich to jest Olimpii z Stanisławskich żony
Piotra Giżyckiego, Tytusa Witolda rodzeństwa Stanisławskich, po
wspomnionych małż: Stanisławskich pozostałych dzieci, wszystkich
w tychże dobrach zamieszkałych i mieszkających na których dotąd
w hypotece tytuł własności nie jest uregulowany dziedziczne, aktem
zajęcia nieruchomości przez Walentego Siwik Komornika przy Sądzie
Pokoju Powiatu Wieluńskiego Gubernii Kaliskiej w Kaliszu, na gruncie
tychże dóbr w dniach 8 (20) 9 (21) 10 (22) 11( 23) i 12 (24) Lutego
1838 r. sporządzonym, na rzecz Jana Sniechowskiego posiadacza dóbr
Cieciołowa części A z własnych funduszów się utrzymującego, w
Cieciołowie w w b. Powiecie Wieluńskim zamieszkałego i
mieszkającego, zamieszkanie zaś co do tego interessu u W-go
Franciszka Bielskiego b. Patrona Trybunału Cywilnego Gubernii
Kaliskiej w Kaliszu zamieszkałego, obrane mającego, od którego
tenże W-ny Franciszek Bielski Patron w poparciu stawił, na
przymuszone wywłaszczenie i wystawienie na sprzedaż publiczną,
zajęte zostały, następnie akt ten zajęcia Panu Michałowi
Rychelskiemu jako usttanowinemu dozorcy, Wielmożnemu Walentemu
Tchorzewskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju Powiatu Wieluńskiego, Panu
Franciszkowi Kaczorowskiemu jako zastępcy Wójta Gminy, W-mu
Stanisławowi Brzezińskiemu jako głównemu opiekunowi podówczas
nieletnich w spomnionego rodzeństwa Stanisławskich w dniach 12 (24)
14 (26) 15 (27) Lutego 19 Lutego (3 Marca) 1838 r. wręczony i
zostawiony, dalej tenże akt zajęcia w Kancellaryi Ziemiańskiej
Gub. Kaliskiej do księgi wieczystej dóbr Wierzchlas lit. B. w dniu
19 Lutego (3 Marca) 1838 r. podany a do księgi zaregestrowań
Trybunału Cywilnego Gub. Kaliskiej w d. 3 (15) Marca 1838 r. wpisany
i zaregestrowany został.
Rozległość tych uważając sposobem
przybliżonym jest następująca:
A użytki dominialne: a, na folwarku
Wierzchlas.
1, Grunta orne I II klassy obejmują
około morg 302, kw. prę. 200, 2, podwórza i place pod
zabudowaniami morg 26; 3, bór morg 114; 4, zabudowania na Dobijaszu
morg 1.
b, Na folwarku Piechów: 1, grunta orne
II klassy obejmują około morg 72; 2, place pod zabudowaniami
obejmują morg 3; 3, łąki V. klassy morg 117 kw. Prę. 150: 4,
pastwisk morg 45; 5, las olszowy morg 54; 6, wody morg 6 kw. pr. 110;
7, drogi nieużytki w całych dobrach morg 10.
B. użytki włościan w wsi
Wierzchlasie B.
1. grunta orne I i II klassy obejmują
około morg 280 kw. Prę. 100; 2, łąki V klassy morg 22: 3, place
pod zabudowaniami, podwórza i ogrody morg 25, miary nowo-polskiej.
Włościan czynsz. daniny i powinności
uzupełniających tudzież roboczą dworowi jest: kmieci 2,
półrolników 2, zagrodników 24, mianowicie: Szymon Dura,
Franciszek Wolniak v Molcarek, Felicyan Jacaszek, Maciej Mikołajczyk,
Antoni Parzyjagła v Szymczak, Jan Perdaszek, Jan Siodmak, Jakób
Konopka, Maciej Maciaszek, Szczepan Augustyniak, Jakób Sieradzki,
Andrzej Krzemieński, Kazimierz Walczak, Adam Wołowicz, Kazimierz
Popertała, Wincenty Kowaliński, Maciej Nowakowski, Karol Mroczek,
Józef Bielak, Filip Mikołajczyk, Jan Pieczarka, Mateusz Kowaliński,
Kazimierz Juzaszek, Karol Juzaszek, Jakób Siekierski, Balcer
Perdanek, Tomasz Urbaniak, Franciszek Jacanaszek, chałupników z
mieszkania po dniu ręczno w tydzień odrabiających jest 13:
Krystyan Schnejder płaci rocznie z wiatraka, z mieszkania, ogrodu
złp. 108. Tomasz Krasnopolski z mieszkania i kuźni płaci rocznie
złp. 80.
W dobrach tych jest gorzelnia,
cegielnia, budynki dworskie, i włościańskie, murowane a niektóre
drewniane, inwentarza gruntowego jest owiec sztuk 194 koni 4, bydła
12, gołębi par 5 i różne sprzęty i narzędzia gospodarskie,
włościanie mają załogi: dzierżawcą na lat 6 poczynając od S-go
Jana 1837 r. z kontraktu W-go Вrzezińskiego dnia 26 Maja (7
Czerwca) 1837 r. przed Rejentem Szrubarskim zawartego jest Paweł
Grejnert.
Dobra te na trzechletnie
wydzierżawienie protokułem Komornika Siwik z dnia 22 i 24 Stycznia
(3 i 5 Lutego) 1838 r. były zajęte poczynając od S-go Jana r. 1844
na przypadek rozwiązania kontraktu od S-go Jana 1839 r. na przypadek
zaś skrócenia czasu dzierżawy od S-go Jana 1840 r.
Pierwsze ogłoszenie warunków
licytacyi i przedaży dóbr tych na audyencyi wspomnionego Trybunału
w dniu 22 Kwietnia (4 Maja) 1838 r. o godzinie 10 z rana nastąpiło
dnia 6 (18) t. m. a trzecie dnia 20 Maja (1 Czerwca) 1838 r. poczem
termin tymczasowego dóbr tych przysądzenia na dzień 6 (18) Lipca
1838 roku wyznaczony był, w terminie tym formalności za dopełnione
uznane dobra Wierzchlas B. W-mu Franciszkowi Bielskiemu Patronowi za
summę 80000 złp. w listach zastawnych temczasowie przysądzone i
termin do ostatecznego przysądzenia dóbr tych na dzień 26 Lipca
(7 Sierpnia) 1839 r. godzinę 10 z rana na audyencyi Trybunału
miejscowego wyznaczony został.
Następnie po bezskutecznym upłynieniu
terminu tego, gdy W-ny Jan Snichowski ani też sukcessorowie
małżonków Stanisławskich wierzyciele hypoteczni tychże dóbr,
którzy praw do tej subhastacyi od Jana Sniechowskiego nabyli,
żadnego dalszego postępu w tej subhastacyi nie uczynili, Ignacy
Bleszyński wierzyciel sukcessorów Stanisławskich podstawiając się
w ich prawa, wystąpił przed Trybunał o upoważnienie siebie do
dalszego popierania subhastacyi dóbr Wierzchlasa części B. na
skutek którego to powództwa zapadł w Trybunale tutejszym na d. 2
(14) Kwietnia r. b. wyrok tegoż Ignacego Błeszyńskiego do dalszego
popierania rzeczonej subhastacyi upoważniający i termin do
ostatecznego dóbr tych przysądzenia na dniu 16 (28) Maja 1847 r.
oznaczający.
Przedaż zatem w tym terminie o
godzinie 10 z rana lub wtedy gdy sprawa przywołaną będzie
rzeczonych dóbr Wierzchlasa lit. B. z przyległościami, którą
popiera Ignacy Błeszyński w mieście Okręgowem Kaliszu Gubernii
Warszawskiej mieszkający i zamieszkały a prawne zamieszkanie co do
tego interessu u Panа Nepomucena Cieńskiego Patrona przy Trybunale
Cywilnym I. Instancyi Gubernii Warszawskiej w Kaliszu i w temże
mieście zamieszkałego obrane mający, od którego tenże Patron
Cieński w poparciu téj sprzedaży stawa, odbywać się będzie na
audyencyi publicznej Trybunału Cywilnego Gubernii Warszawskiej w
Kaliszu w temże mieście w pałacu Sądowym przy ulicy Józefina
posiedzenia swe odbywającego, a warunki licytacyi i sprzedaży téj
dotyczące jak niemniej protokół zajęcia na sprzedaż w mowie
będących dóbr w biurze Pisarza Trybunału złożone tudzież u
popierającego przedaż Jana Nepomucena Cieńskiego Patrona Trybunału
każdy z interesentów w czasie właściwym przejrzeć może.
w Kaliszu d. 5 (17) Kwietnia 1847 r.
Fr. S. Wołowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1848 nr 29
(Ν. D. 498) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Do regulacyi spadku po niegdy Józefie
z Wierzchlejskich rozwiedzionej Skorzewskiej drugiego zamężcia
Stanisławskiej, właścicielach dóbr Wierzchlasa Części lit. B.
Okręgu i Powiecie Wieluńskim leżących, wyznaczą się termin
przed podpisanym Rejentem w Kaliszu w Kancellaryi Ziemiańskiéj na
dzień 6 (18) Maja 1848 r. w którym interessenci do spadku tego z
prawami swemi zgłosić się winni pod prekluzyą.
Kalisz dnia 17 (29) Października 1848
r.
Fr. Nowosielski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1848 nr 243
UWIADOMIENIA.
(N. D. 5317) Warszawski
Ober-Policmajster.
Dalszy ciąg listy osób poszlakowanych
o ucieczkę z Królestwa Polskiego za granicę.
319, Otocki Józef, szlachcic pow.
Łęczyckiego mieszkał przy ojczymie swoim we wsi Wierzchlas pow.
Wieluńskiem, zbiegł w mcu Kwietniu, (znajduje się w Wrocławiu;)
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1848 nr 248
UWIADOMIENIA.
(N. D. 5527) Warszawski
Ober-Policmajster.
Dokończenie listy osób poszlakowanych
o ucieczkę z Królestwa Polskiego za granicę.
489, Zieliński Antoni, organista z wsi
Grochowa pow. Konińskiego, rodem z wsi Wierzchlas pow. Wieluńskiego,
zbiegł w mcu Kwietniu;
Warszawska Gazeta Policyjna 1849 nr 328
Część Urzędowa.
Rada administracyjna, na posiedzeniu dnia 28 października (9 listopada) r. b. mianowała, księdza Marcina Kaniewskiego, plebana w Wierzchlasie proboszczem kościoła parafjalnego we wsi Pątnowie gub. Warszawskiej.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1851 nr 202
(N. D. 3905) Rząd Gubernialny
Warszawski. (Dalszy Ciąg listy imienej zbiegłych z Królestwa za
granicę.)
1148 Otocki Józef szlachcic zbiegł z
pow. Łęczyckiego zamieszkiwał w wsi Wierzchlas pow. Wieluńskim.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1859 nr 10
(N. D. 240) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci Antoniego Wierzchlejskiego
wierzyciela summy rs. 4200 na dobrach Wierzchlasie lit. B. pod Nr. 28
wykazu lokowanej, a bezpieczeństwo swe i na dobrach Wierzchlasie
lit, A. obudwóch z Okręgu Wieluńskiego rozciągającej, tudzież
współwierzyciela summy złp. 6294 gr. 25 ad 3 b. a. i wierzyciela
ewikcyi pod Nr. 15 na tychże dobrach Wierzchlasie litera A.
wszystkich w dziale IV. zahypotekowanych, otworzył się spadek do
uregulowania którego wyznaczony jest termin w Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu przed podpisanym
Rejentem na dzień 17 (29) Lipca 1859 r.
Kalisz d. 30 Grudnia (11 Stycznia)
1858j9 r.
J. Białobrzeski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1859 nr 239
(N. D. 5933) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci: 1. Ignacego Bąkowskiego
co do summy rs. 675, z procentem pod N. 10 i 16 sposobem zastrzeżenia
miejsca; 2. Dezyderyi Wierzchlejskiej współwierzycielki jednej
czwartej części summy złp. 6294 gr. 25 pod N. 3b ad c; 3. Bogumiła
Wierzchlejskiego właściciela jednej czwartej części summy złp.
6294 g. 25 pod N. 3 b ad b. i właściciela połowy drugiej jednej
czwartej części z tejże samej summy, ad d. od Hipolita i Ewarysta
braci Psarskich nabytej, oraz współwierzyciela summy rs. 1200 z
prowizyą pod N. 10 tudzież współwierzyciela summy rsr. 2100 na
powyższej summie rsr. 1200 subintabulowanej; 4. Marcina
Nasierowskiego właściciela summy rs. 450, z procentem pod N. 17,
wszystkich powyższych summ w dziale IV wykazu dóbr Wierzchlas lit.
A. z Okręgu Wieluńskiego zahypotekowanych; (…) otworzyły się
spadki; do uregulowania których termin nadzień 3 (15) Maja 1860 r.
przed podpisanym Rejentem w Kancellaryi Ziemiańskiej w Kaliszu,
wyznaczony został.
Kalisz d. 5 (17) Października 1859 r.
Józef Białobrzeski.
Gazeta Codzienna 1860 nr 183
(...) Prócz obficie rodzącego się
wyborowégo rzepaku i lnu na polach tego powiatu, niektóre wsie, jak
np. Wierzchlas słyną na okolicę zbiorem cebuli, za któréj
czetwiert do 16 rubli tutaj płacą na targach. (...)
Kurjer Warszawski 1868 nr 280
Z Wielunia.— Dnia 7go b. m, około
godziny lej z południa, zerwał się gwałtowny wicher połączony z
grzmotami i błyskawicami i dął bezustannie do wieczora. Zerwał on
większą część dachu, pokrytego blachą, z kościoła księży
Augustjanów; jednocześnie zerwał także część dachu z
tutejszego kościoła parafjalnego w rynku. Zadziwiającem było
patrzeć, jak w przylegającej do rynku ulicy Gaszyńskiej, wiatr
silny zerwawszy dach cały z jednego domu, także pokrytego blachą,
wywijał takowym z łoskotem w różne strony i jak banderą przy
ciągłym deszczu; blacha trzymała się silnie z jednego rogu,
jednakże zagrażała zupełnym upadkiem. Energiczne działanie,
zapobiegło temu niezadługo, i przy pomocy robotników blacharskich,
tymczasowo przytwierdzono pokrycie, a tym sposobem dalszych złych
następstw nie było. Kilka wiatraków, około Wielunia będących,
jest uszkodzonych. W lasach około Wielunia będących, burza i
straszliwy wicher, liczne szkody poczyniły. We wsi Wierzchlesie
(majętności hr. Skarbka), o milę od Wielunia, tegoż dnia
gwałtowny wicher obalił dużą owczarnię. Straty są znaczne nawet
i w zabitych i przywalonych owcach. O ile nam wiadomo, i inne
miejscowości naszej okolicy znacznie ucierpiały. Skutkiem również
wiatru pół dachu blachą pokrytego, spadło na dzwonicę przy
kościele księży Augustjanów; innych spustoszeń mógłbym
naliczyć nie mało. We wsi Urbanicach (cztery wiorsty od Wielunia),
wicher gwałtowny zerwawszy cały dach ze stodoły, takowy o trzy
staje zaniósł, dom mieszkalny także burza uszkodziła bardzo. P.
Lucyna Czarnomska (poprzednio w Radomsku zamieszkała), na mocy
upoważnienia władzy edukacyjnej, otworzyła szkołę żeńską
prywatną dwu-klassową, gdzie przy pomocy nauczycieli szkół
tutejszych, wykład nauk rozpoczęty został. O ile wnosimy, ten
zakład spodziewać się może powodzenia. —J. Ły.
Dziennik Warszawski 1872 nr 56
Wiadomości krajowe.
Wypadki w kraju tutejszym w drugiej
połowie stycznia 1872 r. — (Dokończenie ).
Niespodziane dzieciobójstwo: w wsi
Wierzchlasie w powiecie wieluńskim w gubernji kaliszskiej,
mieszkanka m. Działoszyna, Rozalja Dobosińska, weszła do karczmy
miejscowej żeby nakarmić tam swoje dziecko, ale rozwinąwszy
poduszkę, w której zawinięte było dziecko zastała je martwem.
Dziennik Warszawski 1873 nr 149
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Ważniejsze wypadki w gubernji
Kaliszskiej.
Wypadki nagłej śmierci.
20 czerwca (2 lipca), we wsi
Wierzchlasie, w gminie Starzenice, w powiecie wieluńskim, dwuletni
chłopiec włościański Jakób Mikołajczyk, utonął w kałuży.
Kaliszanin 1875 nr 62
Ważniejsze wypadki
w Gubernji Kaliskiej.
Pożary. D. 13 (25)
t. m., we wsi Wierzchlach gm. Starzewice,
pow. wieluńskiego, od piorunu wybuchnął pożar, w skutek którego
zgorzał dom należący do włościanina Korpisa, ubezpieczony na 120
rs.
Wypadki nagłej
śmierci.
We wsi Wierzchlach,
gm. Smarzewice, pow. wieluńskiego włościanki: Katarzyna Korpal lat
25 i Monika Dura lat 35, zabite od uderzenia piorunu.
Dziennik Warszawski 1875 nr 191
N. D. 5901. Sąd Poprawczy w
Petrokowie, wzywa Ignacego Kucharskiego owcarza, z wsi Wierzchlas,
gminy Starzenice, powiatu Wieluńskiego, gubernji Kaliskiej, a
obecnie z pobytu niewiadomego, aby w ciągu dni 30 od daty
niniejszego zapozwu licząc, do Sądu tutejszego przybył, lub
doniósł o miejscu swego zamieszkania dla złożenia tłomaczenia w
własnej sprawie, a to pod skutkami prawa.
Petroków d. 29 Sierpnia (10 Września)
1875 r.
Dziennik Łódzki 1884 nr. 102
Nowa cukrownia. Z pod Wielunia piszą do „Kur. Warszawskiego". W okolicy naszej powstaje cukrownia, urządzona za inicyatywą hr. S. z Wierzchlasu i p. T. z Rudy, wraz ze współudziałem przemysłowca i inżeniera p. M. R. z Warszawy. Cukrownia ma być prowadzoną kosztem kapitału akcyjnego w sumie 400,000 rs., podzielonego na udziały po 5,000 rs. każdy. Warunki miejscowe nowemu przedsiębiorstwu sprzyjają najzupełniej. Okolica bowiem zamożna, ziemia czysto buraczana, drogi szosowe i podjazdowe liczne i dobrze prowadzone, węgiel szląski w pobliżu, a stacya Wieruszów o 24 wiorst odległa. Ostatnią też drogą cukier może być wysłany transito do Cesarstwa i na rynki miejscowe. Interes prowadzony będzie wyłącznie siłami krajowemi, rozważnie, tak iżby uniknąć wszelkich błędów, jakie popełniono przy zawiązywaniu dwóch nowych cukrowni w r. z.
Kapitał potrzebny został już w większej części pokryty, spólnicy więc wkrótce przystąpią do kontraktu.
Kurjer Warszawski 1884 nr 125
Nowa cukrownia.
Z pod Wielunia donoszą nam.
W okolicy naszej powstaje cukrownia, urządzona za inicjatywą hr. S. z Wierzchlasu i p. T. z Rudy, wraz ze współudziałem przemysłowca i inżeniera p. M. R. z Warszawy.
Cukrownia ma być prowadzona kosztem kapitału akcyjnego w sumie 400,000 rs., podzielonej na udziały po 5,000 rs. każdy.
Warunki miejscowe nowemu przedsiębiorstwu sprzyjają najzupełniej.
Okolica bowiem zamożna, ziemia czysto buraczana, drogi szosowe i podjazdowe liczne i dobrze prowadzone, węgiel szląski w pobliżu, a stacja Wieruszów o 24 wiorst odległa.
Ostatnią też drogą cukier może być wysyłany transito do Cesarstwa i na rynki miejscowe.
Interes prowadzony będzie wyłącznie siłami krajowemi, rozważnie, tak iżby uniknąć wszelkich błędów, jakie popełniono przy zawiązywaniu dwóch nowych cukrowni w r. z.
Kapitał potrzebny został już w większej części pokryty, spólnicy więc wkrótce przystąpią do kontraktu.
Szczęść Boże nowej spółce obywatelskiej!
Kaliszanin 1885 nr. 10
Kaliszanin 1885 nr. 48
Zorza 1887 nr 48
Wielki pożar zniszczył w zeszłym
tygodniu we wsi Wierzchlasie w powiecie wieluńskim, 54 włościańskie
domy, 37 obór i 32 stodoły. Straty są wielkie, bo wynoszą
przeszło 23 tysiące rubli.
_________________________________________________________________________________
Kaliszanin 1887 nr. 85
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Kaliszanin 1887 nr. 92
_________________________________________________________________________________
Gazeta
Świąteczna 1887 nr. 358
Pożar zniszczył
w dniu 25-tym października prawie do szczętu wieś Wierzchlas pod
Wieluniem. Ogień wybuchnął w zabudowaniach folwarcznych po
południu, a przy silnym wietrze zgorzały najprzód stodoły ze
zbożem, owczarnia i inne budynki dworskie; następnie zaś zajęły
się zabudowania włościańskie, i pomimo ratunku, do wieczora już
prawie cała wieś poszła z dymem.
Tydzień Piotrkowski 1889 nr. 34
Gazeta Kaliska 1894 nr. 96
Sprzedaże. W zeszłą środę t. j. dn. 28 b. m. sprzedane
zostały drogę publicznej licytacji dwa majątki ziemskie: dobra Wierzchlas pow. wieluńskiego rozległości włók 64
nabyli panowie, Feliks Przyłuski z Warszawy i Wiktor Olszewski obywatel ziemski
z powiatu częstochowskiego za rs.
86,756.
Kurjer Warszawski 1894 nr 340
Sprzedaż dóbr. D. 28-go z. m. na
licytacji publicznej sprzedane zostały dwa majątki w gubernji
kaliskiej:
1) dobra Wierzchlas w pow. wieluńskim,
64 włóki, nabyli pp. Feliks Przyłuski z Warszawy i Wiktor
Olszewski, obywatel ziemzki z pow. częstochowskiego, za 86,756 rs.;
Rozwój 1898 nr 150
Kalisz. Dobra Wierzchlas powiatu
wieluńskiego własność panów: Olszewskiego i Przyłuskiego,
przeszły z wolnej ręki w posiadanie p. Wojciecha Skarżyńskiego za
sumę 134,500 rubli.
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1898 nr 185
Zmiana własności.
Dobra
Wierzchlas. w pow. wieluńskim od pp. Olszewskiego i Przyłuskiego
kupił p. Wojciech Skarżyński za 134,500 rb.
Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1900 nr 325
+ Wieści z kraju.
W Sieradzu odbył się w tych dniach bal ziemian okolicznych. Udał się świetnie, dał bowiem około 1000 rbl. dochodu czystego, który przeznaczono na rzecz wybudowania sali dla przedstawień teatralnych, koncertów itd. na cele dobroczynne. W niedzielę urządzono „poprawiny” balu, na którym panna Kręska z Masłowic i Skarżyńska z Wierzcholasu zebrały około stu rubli na dom schronienia starców w Sieradzu.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1901 nr 7
Z kniej i pól.
W Wierzchlasie, u p. Skarżyńskiego,
dnia 12. stycznia r. b. odbyło się polowanie, na którem 10
myśliwych zastrzeliło 100 zajęcy i 1 wronę. Strzałowego na cel
jak wyżej złożono rbl. 6 kop. 5.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 32
Dnia 12 stycznia r. b. odbyło się polowanie w Wierzchlasie u
p. Skarżyńskiego, na którem 10 myśliwych upolowało 100 zajęcy i 1 wronę. Tutaj
strzałowego na cel jak wyżej złożono 6 rb. 5 kop.
O cudownych obrazach w
Polsce Przenajświętszej Matki Bożej 1902 r.
997) Wierszchlas dyec. włocław., dek.
wieluński. Kościół św. Mikołaja drewniany już istniał r.
1521, wymurowany r. 1603. W wielkim ołtarzu,
wystawionym r. 1746 przez dziedzica tej miejscowości Felicyana
Wierzchlejskiego, łowczego dobrzyńskiego i jego żonę Faustynę z
Hozyuszów, jest cudowny obraz Matki Bożej (kopia częstochowskiego)
jak świadczy Szematyzm z roku 1896.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 8
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Wierzlasie, własność p. Wacława
Skarżyńskiego, odbyło się dn. 30. grudnia r. z. polowanie, na
którem 18 myśliwych miało na rozkładzie 106 zajęcy, 10 kuropatw
i 1 cietrzewia. Królem polowania był p. Adam Sulimierski z Dobrej,
a myśliwi złożyli strzałowego rbl. 6 kop. 8 .
Tydzień Piotrkowski 1902 nr. 38
Banda koniokradów. Ostrzegamy właścicieli ziemskich gub. piotrkowskiej i kaliskiej o sformowaniu się w ostatnich czasach bandy koniokradów, która rozpoczęła swe operacyje w powiatach łaskim i sieradzkim. W przeciągu jednego miesiąca sierpnia, banda ta dokonała kradzieży w następujących majątkach: W Złoczewie majątku p. Kobierzyckiego 3 konie; w Dziatkowicach u p. Hałaczkiewicz 4 konie; w Kozubach p. Ratajewskiego 2 konie; w Beleniu p. Stokowskiego 2 konie; w Wierzchlasie p. Skarżyńskiego 2 konie i w wielu innych. We wszystkich wypadkach kradzieży posyłana pogoń za śladem, gubiła ślad w Pajęcznie, miasteczku powiatu noworadomskiego, lub też pod Pajęcznem. Żadnej kradzieży nie wykryto.
_________________________________________________________________________________
Tydzień Piotrkowski 1902 nr. 13
_________________________________________________________________________________
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 50
Z pod Wielunia otrzymaliśmy list następującej treści:
„Jak lat poprzednich, tak i w tym roku myśliwskim nie zapominamy tutaj
przy przyjemnościach, jakie nam daje
polowanie, zbierać kopiejki za strzały na wpisy dla biednych uczniów
szkół kaliskich. Nikogo z nas te kopiejki, zdaje się, nie zrujnują, a jednakże
czy wszędzie o nich pamiętają panowie myśliwi? Doprawdy nie należy o tem
zapominać, boć z kopiejek tych powstaćby mogły dość znaczne sumki na otarcie
łez niejednemu biednemu a pilnemu chłopcu, który w przyszłości mógłby znowu
naszym synom nieraz oddać wielkie usługi swą światłą radą lub t. p.
Zebraną kwotę w ilości 33 rb. 8 kop. i 5 fenigów z dwóch polowań, mam
honor przesłać przy niniejszym Szanownemu Panu do rozdziału wedle Jego uznania. Polowania te odbyły się:
1) d. 30 grudnia r. z. w Wierzchlasie, własność W-go Wacława Skarżyńskiego,
na którem 18 myśliwych miało na rozkładzie 106 zajęcy, 10 kuropatw i 1 cietrzewia;
tutaj królem polowania był p. Adam Sulimierski z Dobrej, a myśliwi
złożyli strzałowego
6 rb. 8 kop.;
2) dnia 7 stycznia r. b. odbyło się polowanie w majątku Mokrsko-Szlacheckie
u p. Stanisława Jakowickiego, na którem 22 myśliwych upolowało 152 zające i 6
kuropatw. Strzałowego tutaj złożono 27 rb. i 5 fenigów. Królem dnia tego był p.
Gustaw Taczanowski (junior). K . K .”
Do słów powyższych dodamy od siebie, że żałować należy, iż tylko w wieluńskiem pamiętają na polowaniach o uczącej się młodzieży, gdyż z innych okolic naszej
gubernji w sezonie bieżącym z tego źródła nie otrzymaliśmy ani grosza.
Goniec Łódzki 1902 nr 220
Banda koniokradów. Ostrzegamy właścicieli ziemskich gub. piotrkowskiej i kaliskiej—pisze „Tydzień" — o sformowaniu się w ostatnich czasach bandy koniokradów, która rozpoczęła swe operacye w powiatach łaskim i sieradzkim. W przeciągu jednego miesiąca sierpnia, banda ta dokonała kradzieży w
następujących majątkach: W Złoczewie majątku p. Kobierzyckiego 3 konie; w Dziatkowicach u p. Hałaczkiewicza 4 konie; w Kozubach p. Ratajewskiego 2 konie; w Beleniu p. Stokowskiego 2 konie; w Wierzchlasie p. Skarżyńskiego 2 konie i w wielu innych. We wszystkich wypadkach kradzieży posyłana pogoń za śladem, gubiła ślad w
Pajęcznie, miasteczku powiatu noworadomskiego, lub też pod Pajęcznem. Żadnej kradzieży nie wykryto.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1905 nr 2
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Wierzchlasie, dzierżawionym przez
Kółko Myśliwych Wieluńskich, mianowicie przez pp.: Starowicza,
Winklera i innych, odbyło się w dn. 4. stycznia r. b. doroczne
polowanie, na którem w 18 strzelb zabito 137 zajęcy, 5 kuropatw i 3
psów-włóczęgów.
Gazeta
Kaliska 1905 nr 11
Kronika
myśliwska. W
dniu 4
stycznia
r. b. odbyło
się doroczne polowanie w Wierzchlasie, dzierżawione przez kółko
wieluńskich myśliwych, mianowicie przez pp. Starowicza, Winklera i
innych, na którem w 18 flint zabito 137 zajęcy. 5 kuropatw i 3 psów
włóczęgów, które są istną plagą dla zwierzyny.
Gazeta Kaliska 1906 nr 253
We wsi Wierzchlas, pow. wieluńskiego,
utonęła w rowie 2-letnia Wiktorja Kolbert.
Gazeta Świąteczna 1907 nr 1387
Listy do Gazety Świątecznej. Ze
Świątkowic w powiecie wieluńskim, guberńji kaliskiej. Ciężkie
są obecne czasy dla wszystkich, a tak smutne, że każdy
pomyślniejszy objaw należałoby podawać niezwłocznie do
wiadomości ogółu, aby w ludziach słabszych ducha podtrzymać.
Bawiąc w tutejszej okolicy od kilku tygodni, miałam sposobność
zauważyć właśnie taki pocieszający objaw i mam sobie za
obowiązek podzielić się miłóm wrażeniem z czytelnikami Gazety.
Podaję tu ścisłą prawdę, bez żadnych dodatków ani upiększń.
Świątkowice leżą w Wieluńskióm, a Wieluńskie, jak wiadomo,
blizko granicy pruskiej. Kto żyw, wychodzi ztąd na robotę za
granicę; trudniej przeto o robotnika tutaj, niż gdzieindziej. Nic
dziwnego zatem, że w czerwcu właściciel Świątkowic p. Juljan C.
był w kłopocie, bo sianokosy nadeszły, a ludzi do roboty brakło.
Najprzód wypadło kosić łąki położone najdalej od samej wsi
Świątkowic, a blizko sąsiedniego, rozkupionego działkami
Dobrosławia. Za pośrednictwem borowego zwrócił się tedy p.
Juljan C. do gospodarzy dobrosławskich; ale nawet za dobrą zapłatą
nie chcieli wyjść do roboty (widać nie chodzi im o zarobek).
Postanowił wtedy pójść do nich osobiście. Jednego dnia, w
drugiej połowie czerwca wybrał się p. J. C. raniutko z domu i koło
godziny 4-ej zrana już był na podwórku jednego gospodarza w
Dobrosławiu. Zastał go klepiącego kosę. — Niech będzie
pochwalony!—rzecze p. Juljan. — Na wieki wieków,
amen,—odpowiedział gospodarz, nie przerywając roboty. — Ej
gospodarzu, widzi mi się, że to dla mnie klepiecie tę kosę? — A
jakżeby to?—pyta zdziwiony gospodarz. — Bo widzicie, jam w
wielkim kłopocie. Jeździłem po ludzi aż w Kieleckie, przywiozłem
sporą gromadkę, bo zamiast co mieli iść na poniewierkę do
Prusaków, to do mnie przystali, choć już dla nich paszporty
zagraniczne były gotowe. Ale za mało ich; wypadły mi sianokosy
blizko was, a niema kto kosić. Czybyście mi, gospodarzu, nie
wygodzili? Przecież chętniebym zapłacił, ile zechcecie. — Ja
tam i za rubla bym nie wyszdł; ale kiedyś pan sam do mnie
przyszedł, to wyślę syna, bo ja już za stary, syn mię
wyręcza,—odpowiedział gospodarz. — Bóg wam zapłać,
gospodarzu! Ale kiedy zapłaty przyjąć nie chcecie, to chociaż
pozwólcie, że się kawałkiem chleba podzielimy tego dnia. — A no
dobrze, niech tak będzie! — rzekł gospodarz. Pan Juljan udał się
zaraz jeszcze do kilkunastu gospodarzy dobrosławskich, i wszyscy
przyrzekli mu pomoc, ale tylko "z grzeczności", żaden
zapłaty przyjąć nie chciał. Stanęło ich dwudziestu na łące, a
jak się uwijali! Żeby kto im płacił po 3 ruble, toby prędzej
robota iść nie mogła. Poczciwi, dzielni ludzie! Wszelkie
pożywienie i obiad przywieziono im na łąki, bo do dworu daleko—
5 wiorst. O tym postępku dobrosławian dowiedzieli się gospodarze
ze Świątkowic i zgłosili się przez włodarza, oświadczając, że
wyszliby do sianokosów, ale także "z grzeczności". Jakoż
dnia 1 lipca stawiło się dwudziestu gospodarzy, zachęconych przez
rządcę, Antoniego Maraszaka. Pracowali rzetelnie, przy obiedzie zaś
towarzyszył im p. Juljan C. częstując i usługując osobiście, a
bawiąc przytem rozmową. Zachęcony takiem powodzeniem, w połowie
lipca znów p. Juljan w taki sam sposób postąpił, gdy we wsi
Olewinie, świeżo nabytej do spółki z krewnym żony, rąk mu do
pracy w polu zbrakło, a rządca, wysłany po robotników w
Kieleckie, spóźniał się z powrotem. Tu dopomogli mu gospodarze z
sąsiedniego Wierzchlasa, których również osobiście o pomoc
prosił. Pomimo deszczu, stawiło się ich osiemnastu, dotrzymując
wiernie danego słowa. W końcu lipca znów ofiarowali się z pomocą
gospodarze ze Świątkowic: raz gromadnie się stawili, ale prócz
tego pojedyńczo to ten, to ów ręki do pracy przykłada, kiedy mu
dogodniej, dwór zaś tylko łamiąc się chlebem może im
wdzięczność swą okazać, bo na zapłatę przystać nie chcą. A
jednak... wszystkie wspomniane wioski mają duże serwituty, każdy
zaś wie, jakim powodem zatargów bywają te nieszczęsne
służebności. To też w serce wstępuje otucha i nadzeieja, że
przyjdzie nareszcie ta chwila upragniona, kiedy wszyscy a wszyscy
zjednoczymy się po bratersku, nabrawszy przekonania, że "W
jedności siła". J. Szanserówna.
Gazeta Świąteczna 1907 nr 1387
POSZUKIWANIE. Ojciec mój, Paweł
Ościk, lat 53, były strażnik akcyzy, i brat Mieczysław Ościk,
lat 27, stolarz, stali mieskańcy wsi Folwarków w gminie Radomsku,
powiecie noworadomskim, gub. piotrkowskiej, od lat kilku niewiadomo
gdzie zamieszkują. Ponieważ w tym roku mam stawać do wojska i
bardzo mi zależy na wiadomości, co się dzieje z moim ojcem i
bratem, przeto upraszam uprzejmie, komu wiadomo, a szczególniej W.W
. Ks. Proboszczów o łaskawe zawiadomienie mnie o miejscu ich
zamieskania lub zaszłej śmierci. Koszta poniesione natychmiast z
podziękowaniem odeślę. Adres mój: Tomas Ościk, organista parafji
Wierzcholasu w guberńji kaliskiej, poczta Wieluń.
Zorza 1911 nr 44
Nowe kółka rolnicze.
(…) W gub. Kaliskiej powstały nowe
kółka: w Sławku w pow. Konińskim, w pow. Wieluńskim w
Czarnożyłach; w Wierzchlasie; we Wronie w pow. Słupeckim; w pow.
Sieradzkim w Charłupi Małej. (…)
Gazeta Świąteczna 1917 nr 1915
We wsi Wierzchlesie w ziemi Wieluńskiej
utworzyła się rada do urządzenia uroczystego obchodu setnej
rocznicy ukochanego wodza pra-pradziadów naszych Tadeusza
Kościuszki. Rada złożona z gospodarzy postanowiła urządzić
przedstawienie teatralne, a za pieniądze z tego otrzymane założyć
czytelnię „imienia Tadeusza Kościuszki”. — Za czasów
rossyjskich w Wierzchlesie nie było szkoły; obecnie w jest ochronka
założona przez księdza proboszcza i szkoła rządowa, a w
ostatnich dniach za staraniem gospodarzy przyszło pozwolenie na
założenie drugiej szkoły. W tych dniach również udało się
księdzu proboszczowi obudzić na nowo kółko rolnicze, które
istniało od lat kilku, ale od wybuchu wojny nie dawało znaku
życia,. H. Atemborski.
Gazeta Świąteczna 1919 nr 1998
Powszechna składka w powiecie. W
poniedziałek wielkanocny w całym powiecie wieluńskim księża
proboszczowie zarządzili po kościołach składki na skarb narodowy.
Składki dały wynik dobry; naprzykład w tak niewielkiej i
niezamożnej parafji, jak Wierzchlas, staraniem księdza proboszcza
Głogowskiego zebrano: złotem — 40 marek, zegarek złoty, trzy
obrączki i dwa pierścionki; srebrem — 79 rubli, 233 marek,
obrączkę, łańcuszek do zegarka, kopertę od zegarka, broszkę z
łańcuszkiem, widelec i 10 łutów srebra z rubli stopionych w
pożarze; papierkami—24 r. i 51 m., drobnemi 79 m.i 50 f. — W
parafji Pątnowie, jeszcze mniejszej, staraniem księdza Berenta
zebrano: złotem — 5 rubli, srebrem — 58 rubli 40 kop., 168
marek, 2 korony i jeszcze jeden pieniądz srebrny.
Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 76
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po
zmarłych:
14) Wojciechu
Kasprzyckim, właśc. działki gruntu Nr 4, powierzchni 5 dzies. 683
sąż. z majątku Wierzchlas lit. B, pow. Wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 21 kwietnia 1922 r.
w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
— POPYT NA KONIE I KROWY.
We wsi Wierzchleś, gm. Starzenice, pow. Wieluńskiego, zabrano ze stajni Jana Dury 3-letnią klacz; szpakowatą, wóz, lejce i półszorek, wartości 270.000 mk., a Stanisławowi Tokarkowi 3-letniego ogierka gniadego wraz z chomontem, wartości 230.000 mk.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 1
Notariusz przy wydziale hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski, niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
14) Wojciechu Kasprzyckim, właśc. działki gruntu Nr. 4, powierzchni 5 dzies. 683 sąż. z majątku Wierzchlas lit. b, pow. Wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 21 kwietnia 1922 r. w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
Gazeta Kaliska 1922 nr 91
— POPYT NA KONIE I KROWY.
We wsi Wierzchleś, gm. Starzenice, pow. Wieluńskiego, zabrano ze stajni Jana Dury 3-letnią klacz; szpakowatą, wóz, lejce i półszorek, wartości 270.000 mk., a Stanisławowi Tokarkowi 3-letniego ogierka gniadego wraz z chomontem, wartości 230.000 mk.
Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 27
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Józef Dzierzbicki,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po
zmarłych:
1) Józefie Wróblu,
właśc. działki Nr. 50, przestrzeni 5 dzies. 680 sąż., zapis. pod
Nr. 38, w Dziale II wyk. hip. maj. Wierzchlas A, pow. Wieluńskiego;
Termin zamknięcia
wymienionych wyżej postępowań spadkowych wyznaczony został w
kancelarji notarjusza Józefa Dzierzbickiego w Kaliszu na d. 6
października 1923 r.
Gazeta Kaliska 1923 nr 93
KRWAWY DRAMAT MIŁOSNY.
W dn. 15 b.m. na granicy pól włościan wsi Raducki i kolonji Raduckiej, gm. Radoszewice, pow. Wieluńskiego znaleziono 2 trupy kobiety i mężczyzny. Kobietą okazała się Marjanna Kik, lat 22, robotnica, zamieszkała w kolonji Raduckiej, mężczyzną zaś Michał Wróbel, lat 25, zamieszkały tamże. Przeprowadzone dochodzenie ustaliło, że wymienionych łączyły bliższe stosunki i najwidoczniej wynikła między nimi sprzeczka w trakcie której Wróbel wystrzałem z rewolweru w tylnią część szyji pozbawił życia swą kochankę Marjannę Kik, następnie zaś popełnił samobójstwo, strzelając w siebie z tegoż rewolweru w górną część piersi poniżej krtani. Zabójca i samobójca Michał Wróbel pozostawił po sobie żonę Franciszkę i dwoje dzieci, zamieszkałych we wsi Wierzchkas, gm. Staranice, pow. Wieluńskiego. Wróbel przed rokiem już opuścił jednak swą żonę i ostatnio zupełnie się z nią nie komunikował.
W dn. 15 b.m. na granicy pól włościan wsi Raducki i kolonji Raduckiej, gm. Radoszewice, pow. Wieluńskiego znaleziono 2 trupy kobiety i mężczyzny. Kobietą okazała się Marjanna Kik, lat 22, robotnica, zamieszkała w kolonji Raduckiej, mężczyzną zaś Michał Wróbel, lat 25, zamieszkały tamże. Przeprowadzone dochodzenie ustaliło, że wymienionych łączyły bliższe stosunki i najwidoczniej wynikła między nimi sprzeczka w trakcie której Wróbel wystrzałem z rewolweru w tylnią część szyji pozbawił życia swą kochankę Marjannę Kik, następnie zaś popełnił samobójstwo, strzelając w siebie z tegoż rewolweru w górną część piersi poniżej krtani. Zabójca i samobójca Michał Wróbel pozostawił po sobie żonę Franciszkę i dwoje dzieci, zamieszkałych we wsi Wierzchkas, gm. Staranice, pow. Wieluńskiego. Wróbel przed rokiem już opuścił jednak swą żonę i ostatnio zupełnie się z nią nie komunikował.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1924 nr 45
Na zasadzie
postanowienia Województwa z dnia 25.9 1924 r. L. Pr. 4130 (2) III
wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 895
„Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej w Wierzchlesiu".
Gazeta Wieluńska 1925 nr 4
Nagły zgon.
W dniu 6 października
r.b. we wsi Wierzchlasie, w podwórzu gospodarza Kubisia i na jego
wozie zmarł nagle 32-letni Marcin Grzesiak, powracający z jarmarku
w Wieluniu.
Zmarły od dłuższego
czasu uskarżał się na ból w boku i silny ból głowy.
Był więc widocznie chory i podróż w tym stanie do Wielunia mogła
pogorszyć chorobę i spowodować śmierć nagłą. Fr.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1925 nr 37
L. RW. 1120 (11) III. Łódź, dn. 28 sierpnia 1925 r.
Okólnik Nr. 108
Do Panów Starostów Województwa Łódzkiego.
W roku bieżącym na terenie Województwa Łódzkiego zarówno w lasach państwowych (Brąszewice p. Sieradzkiego, Rudniki pow. Wieluńskiego) jak i prywatnych (Kraszkowice, Ruda, Wierzchlas, Kuźnica Grabowska pow. Wieluńskiego, Brudzew pow. Kaliskiego, Grodziec pow. Konińskiego i in.) pojawił się jeden z największych wrogów lasów — gąsiennica motyla brudnicy-mniszki (Lymantria monacha L.), który przez objadanie igieł niszczy poszczególne drzewa i często całe drzewostany iglaste.
W razie masowego wystąpienia mniszki następstwa jej żeru mogą być nieobliczalne.
Rzeczą najważniejszą w walce z tym strasznym szkodnikiem jest umiejscowienie jego wystąpienia w zarodku. Dlatego też w razie pojawienia się mniszki w lasach prywatnych winny być natychmiast przedsięwzięte środki zapobiegawcze i zaradcze, tylko bowiem radykalna walka może uchronić od nieprzewidzianych szkód.
Administracja lasów państwowych przystąpiła do energicznej walki z tym najgroźniejszym wrogiem naszych lasów, atoli bez równoczesnego współdziałania właścicieli lasów prywatnych wynik tępienia grasującego szkodnika będzie bardzo mały lub żaden.
W myśl powyższego polecam Panom zwrócić uwagę właścicielom lasów na to co im zagraża, gdy dopuszczą do rozwoju mniszki, oraz wezwać ich, aby przedsięwzięli niezwłocznie badania i w razie stwierdzenia występowania mniszki donosili natychmiast Panom, celem powiadomienia Urz. Wojewódzkiego oraz organów administracji leśnej.
Ewentualną walkę z mniszką należy prowadzić w porozumieniu się z Komisarzami Ochrony Lasów oraz Nadleśniczemi lasów państwowych, którzy wskażą środki zaradcze.
Za Wojewodę: Tułecki Naczelnik Wydziału.
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 77a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące wpisy pod Nr. Nr.:
d. 15 czerwca 1926 r.
7089 „Fajwisz Moszkowicz", sklep kolonjalny we wsi Wierzchlas, gm. Starzenice, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1900 r. Właśc. Fajwisz Moszkowicz, zam. we wsi Wierzchlas.
7105 „Jan Pilarczyk", sklep kolonjalno-spożywczy w Wierzchlesie, gm. Starzenice, pow. wieluńskiego. Istnieje od 13 stycznia 1926 r. Właśc. Jan Pilarczyk, zam. we wsi Wierzchlesie.
Przegląd Leśniczy 1926 marzec
Spis wszystkich lasów prywatnych,
komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem,
Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha
według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
130. Nazwa majątku leśnego:
Wierzchlas, powiat Wieluń. Właściciel: Idel Lewkowicz. Obszar ha:
50, 20.
— (w) Drobne kradzieże popełnione na jarmarku. Ch. Jakóbowicz z Wielunia zameldował policji, że Nowakowski J. z Wierzchlasa skradł mu ze straganu palto wartości zł 80., p. Kałuża P. z Rudy zameldował policji, że Fr. Cieślak z Rudy skradł mu pierzynę, p. Słupiankowi z Wielunia niej. Kusiak M. ze wsi Szynkielowa, skradła nową siekierę.
Na wyżej wymienionych przestępców policja sporządziła protokóły, w celu pociągnięcia ich do odpowiedzialności sądowej.
— (w) Zamach morderczy. W nocy 2 bm. we wsi Wierzchlas gm. Starzenice niejaki Stefan Podyma usiłował dokonać morderstwa na osobie Władysława Kolendy. W chwili gdy Podyma uzbrojony w rewolwer, oczekiwał na drodze, gdzie miał przechodzić wyżej wspomniany Kolenda, przechodził tamtędy niejaki Piotr Skiba, którego też ukryty Podyma wziął za ofiarę swej zemsty i dał doń z tyłu strzał z rewolweru.
Skiba raniony ciężko, wśród bolesnego okrzyku zwalił się na ziemię. Strzał i krzyki zwabiły najbliż[szych] ludzi którzy też przytrzymali zatrworzonego swą omyłką mordercę.
Zaaresztowany Podyma udawał mocno pijanego przyczem zeznał że zamach dokonał omyłkowo.
Ciężko raniony Skiba przewieziony został na kurację do szpitala W. W. Świętych w Wieluniu.
Z WIERZCHLASA.
— (w) W dniu 13 bm. odbyło się organizacyjne zebranie Tow. Gimn. „Sokół" w Wierzchlesie. Zebranie zagaił pięknem przemówieniem o znaczeniu sokolstwa w odbudowie Polski Druh Kuczamer, proponując utworzenie miejscowego Gniazda. Obecni na zebraniu poprosili jednogłośnie na przewodniczącego | p. J. Wróblewskiego, który po przyjęciu przewodnictwa poddał pod głosowanie stawiony wniosek Druha Kuczamera. Ogólne zebranie postanowiło jednogłośnie zawiązać Gniazdo Sokole i dokonać wyboru Zarządu.
Poczem zabrał głos Druh M. Wielgosz wiceprezes Inspekcyjnego Gniazda w Wieluniu, który w pięknych słowach zobrazował, program sokolstwa i jego dążenie.
Na ogólną liczbę zapisanych 60 kilka osób, wpisało się na czynnych członków 32 w tem większość zgłosiła chęć przystąpienia do przysposobienia wojskowego.
Prezesem Gniazda wybrany został druh H. Jagielski, a naczelnikiem druh Kotala który jednocześnie będzie prowadził PW., jako sierżant rezerwy. Sokół
— (w) Znów napad bandycki w Wierzchlesie.
Marjanna Wachowiak zameldowała policji, że została w dniu 1 bm. napadniętą przez trzech zamaskowanych bandytów, którzy pod groźbą rewolwerów zrabowali jej 550 zł w gotówce.
Obchód dziesięciolecia pracy w Centrali Handlowej w Wieluniu,
(w) W niedzielę dn. 6 kwietnia o godz. 2 popoł. odbędzie się uroczystość obchodu dziesięciolecia pracy w Centrali Handlowej działacza Spółdzielczego członka Rady Nadzorczej p. St. Lesiewicza z Białej oraz pracowników Centrali: pp. Sułkowskiego Lucjana, Kalusińskiego Fr. i Pamuły Marcina.
Jednocześnie odbędzie się wręczenie pamiątek, dla pracowników poszczególnych filji, w osobach: pp.Filipiakówna Irena z Kraszewic, Sokolanka Florentyna z Wierzchlasa i p. Stępień Jan z Białej — którzy swą pilną i umiejętną pracą zasłużyli sobie na uznanie i wyróżnienie.
Przywalony ziemią na śmierć podczas kopania studni.
(w) W dniu 29 kwietnia rb. we wsi Wierzchlas gm. Starzenice, podmajstrzy przedsiębiorstwa budowy studzien Gajda Ign., będąc zatrudniony przy kopaniu studzien u J. Duszyńskiego, wskutek oberwania się ziemi, przywalony został jej ciężarem na głębokości 8 metrów.
Po kilkunastu godzinnej gorączkowej pracy przy usunięciu oberwanej się ziemi I. Gajda został wydobyty lecz już bez życia — które utracił wskutek uduszenia się.
Sprawozdanie z działalności Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Wieluniu.
za rok 1929.
20. Świątkowice bez wiadomości.
22. Skrzynno. Kierownik bibljoteki naucz. P. Filipkowski, czytelników 28, książek 65 poczytność 7, ogółem przeczytano 455 książek.
23. Skomlin. Kierowniczka bibljoteki p. Bąkowska, czytelników 38, książek 200, poczytność 9, ogółem przeczytano 1800 książek.
24. Skrzynno Szkoła Rzemiosł. Kierownik bibljoteki Brat Augustyn, czytelników 34, książek 52, poczytność 9, ogółem przeczytano 468 książek.
26. Wiktorów. Kierownik bibljoteki naucz. p. Stawski, czytelników 15, książek 56, poczytność 9, ogółem przeczytano 504 książek.
27. Wideradz. Kierowniczka bibljoteki naucz. p. Marczewska, czytelników 38, książek 120, poczytność 15, ogółem przeczytano 1800 książek.
28. Wydrzyn bez wiadomości.
30. Wierzchlas. Kierownik bibljoteki naucz. p. Krzysztofik, czytelników 80, książek 95, poczytność 18, ogółem przeczytano 1710 książek.
Ogólna ilość czytelników w roku 1929 wynosi 939, przy poczytności (przeczytano w ciągu roku 1929) 26.103 książki.
III. MUZEUM.
Muzeum Ziemi Wieluńskiej mieści się w tak zwanym Zamku (Starostwo) rozwija się stale i cieszy się ofiarnością społeczeństwa. Odczuwamy tylko brak odpowiedniego, szerokiego lokalu na eksponaty, które się z rokiem każdem powiększają. Obowiązkiem naszym jest utrzymanie zabytków kultury i sztuki, którą się słusznie szczycimy i która nas stawia na przynależnym, międzynarodowym, cywilizowanym poziomie. Ziemia Wieluńska, jako jedna z najstarszych ziem polskich ma bogate materjały do tworzenia muzeum regionalnego. Muzeum Ziemi Wieluńskiej posiada działy: Etnograficzny, Prehistoryczny, Historyczny i pokazów szkolnych.
Dział Prehistoryczny wzbogacił się pięknemi urnami typu łużyckiego, przystawkami, ozdobami żelaznemi i bronzowemi, wykopanemi w
Wilkowiskach, (gmina Mierzyce pow. Wieluński) Powiększył się również kolekcją grocików, rdzeni, skrobaczy i noży z epoki kamiennej znalezionych na wydmach Warty pod Ojakowem w naszym powiecie.
2) Dział historyczny Powiększył się drukami cennemi (depozyt p. Chankowskiego z Sokolnik) z XVIII wieku.
3) Dział numizmatyczny powiększył się cenną kolekcją monet złotych i srebnych z XVI i XVII wieku.
4) Dział pokazów szkolnych powiększył się dzięki ofiarności i zrozumieniu potrzeby muzeum, depozytem p. starościny Kaczyńskiej z Piotrkowa, różnobarwnych ptaków z Ameryki, zasuszonych przez Indjan, szczepu „Pampo", zamieszkujących nad rzeką Cambo (dopływ Amazonki), ubranie męskie i dziecinne Indjan autentyczne z kory drzew miejscowych, bransoletki z ziarn krzewów miejscowych i różne ozdoby noszone przez szczep Piro.
Zainteresowanie muzeum jest coraz większe, zwiedzają muzeum nietylko wycieczki szkolne, mieszkańcy ziemi Wieluńskiej i powiatu wieluńskiego, lecz i przyjezdni z dalszych stron.
Muzeum otwarte w każdą niedzielę i święto od godz. 2—4-tej po poł. oraz w dni targowe we wtorki od 10—12. Cena wejść dla dorosłych 20 gr dla młodzieży 10 gr.
Wycieczki zbiorowe i szkolne pod kierunkiem nauczycieli korzystają z bezpłatnego wejścia.
WIELUŃ.
Znów krwawa bójka na majówce.
(w) W niedzielę, dn. 1 bm. we wsi Wierzchlas, gm. Starzenice, na majówce urządzonej przez tamtejszą Straż Pożarną, przyszło do krwawej masowej bójki między uczestnikami zabawy. W czasie trwającej bójki otrzymał ciężką ranę w głowę, zadaną tępem narzędziem E. Danielewski ze wsi Ruda.
Danielewski przywieziony został do Wielunia na opatrunek.
Pożar.
— (w) We wsi Wierzchlas gm. Kamionka w dniu 10 bm. na szkodę Idla Lewkowicza spalił się dach na domu murowanym.
Pożar spowodowali, jak zostało ustalone harcerze żydowscy z Wielunia, będący na wycieczce.
W dniu 23 bm. we wsi Wierzchlas gm. Starzenice spaliły się: stodoła, chlewy i obora oraz jałówka 3 świnie i drób na szkodę ks. prob. Głogowskiego.
Straty wynikłe z pożaru obliczone zostały przez poszkodowanego na 8.000 złotych.
Pożar powstał prawdopodobnie wskutek zaprószenia ognia.
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 19a
Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
28 grudnia 1927 roku.
8593 „Józefat
Sieradzki", sklep kolonjalno - rzeźniczy w Wierzchlasie, gm.
Starzenice, pow. wieluńskiego. Właśc.
Józefat Sieradzki, zam. w Wierzchlasie.
Goniec Sieradzki 1928 nr 135
— (w) Drobne kradzieże popełnione na jarmarku. Ch. Jakóbowicz z Wielunia zameldował policji, że Nowakowski J. z Wierzchlasa skradł mu ze straganu palto wartości zł 80., p. Kałuża P. z Rudy zameldował policji, że Fr. Cieślak z Rudy skradł mu pierzynę, p. Słupiankowi z Wielunia niej. Kusiak M. ze wsi Szynkielowa, skradła nową siekierę.
Na wyżej wymienionych przestępców policja sporządziła protokóły, w celu pociągnięcia ich do odpowiedzialności sądowej.
Goniec Sieradzki 1929 nr 3
— (w) Zamach morderczy. W nocy 2 bm. we wsi Wierzchlas gm. Starzenice niejaki Stefan Podyma usiłował dokonać morderstwa na osobie Władysława Kolendy. W chwili gdy Podyma uzbrojony w rewolwer, oczekiwał na drodze, gdzie miał przechodzić wyżej wspomniany Kolenda, przechodził tamtędy niejaki Piotr Skiba, którego też ukryty Podyma wziął za ofiarę swej zemsty i dał doń z tyłu strzał z rewolweru.
Skiba raniony ciężko, wśród bolesnego okrzyku zwalił się na ziemię. Strzał i krzyki zwabiły najbliż[szych] ludzi którzy też przytrzymali zatrworzonego swą omyłką mordercę.
Zaaresztowany Podyma udawał mocno pijanego przyczem zeznał że zamach dokonał omyłkowo.
Ciężko raniony Skiba przewieziony został na kurację do szpitala W. W. Świętych w Wieluniu.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 13 października 1928 roku.
9636. „Franciszek
Cieśla" — sprzedaż mięsa i wyrobów mięsnych we wsi
Wierzchlas, gminy Starzenice, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1925 r.
Właśc. Franciszek Cieśla, zamieszkały we wsi Wierzchlas.
— (w) Drobne kradzieże. We wtorek na targu, przytrzymane zostały dwie czternastoletnie dziewczyny tj. Ant. K. ze wsi Kraszkowice i J. D. ze wsi Wierzchlas gm. Starzenice, które uprawiały systematyczną kradzież ze straganów różnych przedmiotów galanteryjnych.
Przy zaaresztowanych policja znalazła kilka przedmiotów pochodzących z kradzieży, które zostały poznane przez poszkodowanych jako skradzione.
Goniec Sieradzki 1929 nr 26
— (w) Drobne kradzieże. We wtorek na targu, przytrzymane zostały dwie czternastoletnie dziewczyny tj. Ant. K. ze wsi Kraszkowice i J. D. ze wsi Wierzchlas gm. Starzenice, które uprawiały systematyczną kradzież ze straganów różnych przedmiotów galanteryjnych.
Przy zaaresztowanych policja znalazła kilka przedmiotów pochodzących z kradzieży, które zostały poznane przez poszkodowanych jako skradzione.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 32a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 27 grudnia 1928 r.
10216. „Józef
Korpal" — sklep kolonjalno - spożywczy w Wierzchlesiu, gminy
Starzenica, pow. wieluńskiego. Istnieje od stycznia 1928 roku.
Właściciel Józef Korpal, zamieszkały w Wierzchłesiu.
Goniec Sieradzki 1929 nr 241
Z WIERZCHLASA.
— (w) W dniu 13 bm. odbyło się organizacyjne zebranie Tow. Gimn. „Sokół" w Wierzchlesie. Zebranie zagaił pięknem przemówieniem o znaczeniu sokolstwa w odbudowie Polski Druh Kuczamer, proponując utworzenie miejscowego Gniazda. Obecni na zebraniu poprosili jednogłośnie na przewodniczącego | p. J. Wróblewskiego, który po przyjęciu przewodnictwa poddał pod głosowanie stawiony wniosek Druha Kuczamera. Ogólne zebranie postanowiło jednogłośnie zawiązać Gniazdo Sokole i dokonać wyboru Zarządu.
Poczem zabrał głos Druh M. Wielgosz wiceprezes Inspekcyjnego Gniazda w Wieluniu, który w pięknych słowach zobrazował, program sokolstwa i jego dążenie.
Na ogólną liczbę zapisanych 60 kilka osób, wpisało się na czynnych członków 32 w tem większość zgłosiła chęć przystąpienia do przysposobienia wojskowego.
Prezesem Gniazda wybrany został druh H. Jagielski, a naczelnikiem druh Kotala który jednocześnie będzie prowadził PW., jako sierżant rezerwy. Sokół
Goniec Sieradzki 1930 nr 6
— (w) Znów napad bandycki w Wierzchlesie.
Marjanna Wachowiak zameldowała policji, że została w dniu 1 bm. napadniętą przez trzech zamaskowanych bandytów, którzy pod groźbą rewolwerów zrabowali jej 550 zł w gotówce.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 24a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 30 października 1929
roku
11040. „Roch
Parzyjagła", sprzedaż artykułów spożywczych, wyrobów
masarskich, słoniny i mięsa we wsi Wierzchlas, gminy Starzenice,
pow. wieluńskiego. Firma istnieje od grudnia 1928 r. Właśc. Roch
Parzyjagła, zamieszkały we wsi Wierzchlas.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 32
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z dnia 8 marca 1930 roku, zostało wdrożone
postępowanie o uznanie Jana Słomińskiego
za zmarłego, wobec czego sąd wzywa go,
aby w terminie 6-miesięcznym, od dnia wydrukowania niniejszego,
zgłosił się do sądu, gdyż w przeciwnym razie po upływie tego
terminu zostanie przez sąd uznany za zmarłego.
Wzywa się
wszystkich, którzyby wiedzieli o życiu lub śmierci Jana
Słomińskiego, by o znanych sobie faktach zawiadomili sąd okręgowy
w Kaliszu w powyższym terminie; nadto sąd nadmienia, że Jan
Słomiński był stałym mieszkańcem wsi Wierzchlas, gminy
Starzenice, powiatu wieluńskiego. (Nr.
spr. II. Z. J. 30/30).
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 52
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu, I sekcja, obwieszcza, że otwarte
zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Rochu Szymańskim,
właścicielu 9 dzies. 2813 sąż. z maj. Wierzchlas A. powiatu
wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 12 stycznia
1931 roku w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje
prawa w powołanym wyżej wydziale hipotecznym. pod skutkami
prekluzji.
Goniec Sieradzki 1930 nr 78
Obchód dziesięciolecia pracy w Centrali Handlowej w Wieluniu,
(w) W niedzielę dn. 6 kwietnia o godz. 2 popoł. odbędzie się uroczystość obchodu dziesięciolecia pracy w Centrali Handlowej działacza Spółdzielczego członka Rady Nadzorczej p. St. Lesiewicza z Białej oraz pracowników Centrali: pp. Sułkowskiego Lucjana, Kalusińskiego Fr. i Pamuły Marcina.
Jednocześnie odbędzie się wręczenie pamiątek, dla pracowników poszczególnych filji, w osobach: pp.Filipiakówna Irena z Kraszewic, Sokolanka Florentyna z Wierzchlasa i p. Stępień Jan z Białej — którzy swą pilną i umiejętną pracą zasłużyli sobie na uznanie i wyróżnienie.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 98
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z dnia 15 listopada 1930 roku zostało wdrożone
postępowanie o uznanie za zmarłego Antoniego Chojaczyka, syna
Wojciecha i Marjanny, wobec czego sąd wzywa go, aby w terminie
6-miesięcznym, od dnia wydrukowania niniejszego, zgłosił się do
sądu, gdyż w przeciwnym razie, po upływie tego terminu, zostanie
przez sąd uznany za zmarłego: wzywa się wszystkich, którzyby
wiedzieli o życiu lub śmierci Antoniego Chojaczyka, aby o znanych
sobie faktach zawiadomili sąd okręgowy w Kaliszu, w powyższym
terminie; nadto sąd nadmienia, że Antoni Chojaczyk, urodz. 19 marca
1890 roku, był stałym mieszkańcem wsi Wierzchlas, gminy
Starzenice, powiatu wieluńskiego. (Nr. spr. II. Zj. 302/30).
Goniec Sieradzki 1930 nr 102
Przywalony ziemią na śmierć podczas kopania studni.
(w) W dniu 29 kwietnia rb. we wsi Wierzchlas gm. Starzenice, podmajstrzy przedsiębiorstwa budowy studzien Gajda Ign., będąc zatrudniony przy kopaniu studzien u J. Duszyńskiego, wskutek oberwania się ziemi, przywalony został jej ciężarem na głębokości 8 metrów.
Po kilkunastu godzinnej gorączkowej pracy przy usunięciu oberwanej się ziemi I. Gajda został wydobyty lecz już bez życia — które utracił wskutek uduszenia się.
Goniec Sieradzki 1930 nr 122
Sprawozdanie z działalności Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Wieluniu.
za rok 1929.
20. Świątkowice bez wiadomości.
22. Skrzynno. Kierownik bibljoteki naucz. P. Filipkowski, czytelników 28, książek 65 poczytność 7, ogółem przeczytano 455 książek.
23. Skomlin. Kierowniczka bibljoteki p. Bąkowska, czytelników 38, książek 200, poczytność 9, ogółem przeczytano 1800 książek.
24. Skrzynno Szkoła Rzemiosł. Kierownik bibljoteki Brat Augustyn, czytelników 34, książek 52, poczytność 9, ogółem przeczytano 468 książek.
26. Wiktorów. Kierownik bibljoteki naucz. p. Stawski, czytelników 15, książek 56, poczytność 9, ogółem przeczytano 504 książek.
27. Wideradz. Kierowniczka bibljoteki naucz. p. Marczewska, czytelników 38, książek 120, poczytność 15, ogółem przeczytano 1800 książek.
28. Wydrzyn bez wiadomości.
30. Wierzchlas. Kierownik bibljoteki naucz. p. Krzysztofik, czytelników 80, książek 95, poczytność 18, ogółem przeczytano 1710 książek.
Ogólna ilość czytelników w roku 1929 wynosi 939, przy poczytności (przeczytano w ciągu roku 1929) 26.103 książki.
III. MUZEUM.
Muzeum Ziemi Wieluńskiej mieści się w tak zwanym Zamku (Starostwo) rozwija się stale i cieszy się ofiarnością społeczeństwa. Odczuwamy tylko brak odpowiedniego, szerokiego lokalu na eksponaty, które się z rokiem każdem powiększają. Obowiązkiem naszym jest utrzymanie zabytków kultury i sztuki, którą się słusznie szczycimy i która nas stawia na przynależnym, międzynarodowym, cywilizowanym poziomie. Ziemia Wieluńska, jako jedna z najstarszych ziem polskich ma bogate materjały do tworzenia muzeum regionalnego. Muzeum Ziemi Wieluńskiej posiada działy: Etnograficzny, Prehistoryczny, Historyczny i pokazów szkolnych.
Dział Prehistoryczny wzbogacił się pięknemi urnami typu łużyckiego, przystawkami, ozdobami żelaznemi i bronzowemi, wykopanemi w
Wilkowiskach, (gmina Mierzyce pow. Wieluński) Powiększył się również kolekcją grocików, rdzeni, skrobaczy i noży z epoki kamiennej znalezionych na wydmach Warty pod Ojakowem w naszym powiecie.
2) Dział historyczny Powiększył się drukami cennemi (depozyt p. Chankowskiego z Sokolnik) z XVIII wieku.
3) Dział numizmatyczny powiększył się cenną kolekcją monet złotych i srebnych z XVI i XVII wieku.
4) Dział pokazów szkolnych powiększył się dzięki ofiarności i zrozumieniu potrzeby muzeum, depozytem p. starościny Kaczyńskiej z Piotrkowa, różnobarwnych ptaków z Ameryki, zasuszonych przez Indjan, szczepu „Pampo", zamieszkujących nad rzeką Cambo (dopływ Amazonki), ubranie męskie i dziecinne Indjan autentyczne z kory drzew miejscowych, bransoletki z ziarn krzewów miejscowych i różne ozdoby noszone przez szczep Piro.
Zainteresowanie muzeum jest coraz większe, zwiedzają muzeum nietylko wycieczki szkolne, mieszkańcy ziemi Wieluńskiej i powiatu wieluńskiego, lecz i przyjezdni z dalszych stron.
Muzeum otwarte w każdą niedzielę i święto od godz. 2—4-tej po poł. oraz w dni targowe we wtorki od 10—12. Cena wejść dla dorosłych 20 gr dla młodzieży 10 gr.
Wycieczki zbiorowe i szkolne pod kierunkiem nauczycieli korzystają z bezpłatnego wejścia.
Goniec Sieradzki 1930 nr 128
WIELUŃ.
Znów krwawa bójka na majówce.
(w) W niedzielę, dn. 1 bm. we wsi Wierzchlas, gm. Starzenice, na majówce urządzonej przez tamtejszą Straż Pożarną, przyszło do krwawej masowej bójki między uczestnikami zabawy. W czasie trwającej bójki otrzymał ciężką ranę w głowę, zadaną tępem narzędziem E. Danielewski ze wsi Ruda.
Danielewski przywieziony został do Wielunia na opatrunek.
Goniec Sieradzki 1930 nr 136
Pożar.
— (w) We wsi Wierzchlas gm. Kamionka w dniu 10 bm. na szkodę Idla Lewkowicza spalił się dach na domu murowanym.
Pożar spowodowali, jak zostało ustalone harcerze żydowscy z Wielunia, będący na wycieczce.
Goniec Sieradzki 1930 nr 145
W dniu 23 bm. we wsi Wierzchlas gm. Starzenice spaliły się: stodoła, chlewy i obora oraz jałówka 3 świnie i drób na szkodę ks. prob. Głogowskiego.
Straty wynikłe z pożaru obliczone zostały przez poszkodowanego na 8.000 złotych.
Pożar powstał prawdopodobnie wskutek zaprószenia ognia.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 19a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
w dniu 30 stycznia 1931
roku.
12080. „Stefan
Krawczyk", sklep kolonjalno - spożywczy we wsi Wierzchlas, gm.
Starzenice, pow. wieluńskiego. Właściciel
Stefan Krawczyk, zamieszkały w Wierzchlesiu.
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 luty
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 kwiecień
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 maj
Echo Sieradzkie 1931 czerwiec
_________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 lipiec
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 sierpień
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 11 październik
Nr. spr. E. 336/30.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru 1-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Stefana Podymy w dn. 13 października 1931 r. od godziny 10
rano w Wierzchlesie, gm. Starzenice
u Podymy, będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący
do Franciszki Podyma, składający się z krowy i jałówki i
oszacowany do sprzedaży na sumę siedemset (700) zł., którego spis
i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Wieluń, dn. 5
października 1931 r.
Echo Sieradzkie 1931 14 październik
We wsi Wierzchlesie
znaleziono trupa kobiety lat około 27. Zwłoki znajdują się w
stanie rozkładu, z tego względu trudno było narazie ustalić, czy
zachodzi tu nieszczęśliwy wypadek, czy zbrodnia. Policja prowadzi
energiczne śledztwo.
Echo Łódzkie 1931 październik
Echo Sieradzkie 1931 17 październik
TRUP NAGIEJ KOBIETY W DOLE
TORFOWISKA.
Wieluń, 15
października. Przed paru dniami podaliśmy
wiadomość o znalezieniu przez wieśniaków wsi Wierzcholas, gminy
Starzenice w powiecie wieluńskim w dołach na torfowisku
nagich zwłok
kobiety, będących
już w stanie częściowego rozkładu. Przeprowadzone oględziny
zwłok nie ujawniły żadnych ran zewnętrznych któreby wskazywały
na morderstwo. W toku dochodzenia policyjnego
udało się ustalić tożsamość zwłok.
Nieznajomą okazała się niejaka Pelagja Obstojówna, mieszkanka
odległej o kilkanaście kilometrów wsi Jaworzno, gminy Rudniki,
powiatu wieluńskiego.
Zachodzi podejrzenie
iż Obstojówna popełniła samobójstwo na tle zawodu miłosnego.
Zagadkowym jedynie jest fakt
znalezienia nagich zwłok zupełnie młodej dziewczyny.
Zagadkę tę stara się
wyświetlić miejscowa policja.
Echo Sieradzkie 1931 7 grudzień
Nr spr.
E. 1274/31.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Mendla Frydrycha w dn. 7 grudnia 1931 r. od godziny 10 rano
w Wierzchlesie gm.
Skarzenice u Dubińskiego będzie
sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący do Stanisława
Dubińskiego składający się z 2 krów, jałówki i kieratu i
oszacowany do sprzedaży na sumę czterysta pięćdziesiąt (450)
zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu
sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 26 listopada
1931 r.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1932 nr 2
WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki
za czas od 20. VI.—31. XII. 1931 r.
L. p. rej. 2952 Koło Gospodyń Wiejskich w Wierzchlasie, pow. Wieluński, z dn. 20. XI. 1931 r. L. BP. 11. 1a/286.
Echo Sieradzkie 1932 2 styczeń
Sąd Okręgowy w
Kaliszu na sesji
wyjazdowej w Wieluniu skazał: (...)
Mieszkańca wsi
Wierzchlas gm. Starzenice
Stefana Ciupę, za usiłowanie
zabójstwa nieletniego mieszkańca tejże
wsi skazano na 4 lata ciężkiego więzienia z pozbawieniem praw.
Echo Sieradzkie 1932 27 marzec
Z Olewina.
UROCZYSTY OBCHÓD IM.
MARSZ.
PIŁSUDSKIEGO.
Staraniem Związku
Strzeleckiego w Olewinie, a w szczególności prezesa oddziału ob.
Józefa Wypycha, został
zorganizowany obchód imieninowy ku czci Marszałka Piłsudskiego.
Uroczystość poprzedził capstrzyk przy udziale ludności wsi i
oddz. Z. S. Olewin z
orkiestrą. O godzinie 9-ej rano zostało odprawione nabożeństwo w
kościele parafjalnym w Rudzie, w którem wzięły udział Z. S. Olewin, Ruda, dzieci ze szkół powszechnych z nauczycielstwem, Straż
Ogniowi Ochotnicza z Rudy i Masłowic oraz Związek Młodzieży
Ludowej „WICI" z Rychłowic.
Wieczorem odegrali
przy przepełnionej sali członkowie Oddziału Z. S. Olewin
w Wierzchlesie 3-y aktówkę p. t. "Jego
kapralska mość'" reżyserowana przez ref. wych. obywatelskiego
Wł. Piotrowicza. Amatorzy z zadania wywiązali się bardzo dobrze.
Na wyróżnienie zasługuje p. Zygmunt Szczawiński który swoim
humorem i piosenkami bawił publiczność w czasie antraktów.
Echo Sieradzkie 1932 30 marzec
Czarnożyły.
Święta...
Jak kto może, tak stara,
aby zaopatrzyć swój stół świąteczny,
w szynki, kiełbasy,
drób... To też nic dziwnego, że i J. Mistyracz, mieszkaniec wsi
Wierzcholas, starał się o tę tradycyjną
ozdobę stołu. "Postarał" się
o pare kurek z kurnika K. Ścigały.
Sąd skazał amatora
ozdoby świątecznego
stołu na jeden mies. więzienia.
Echo Sieradzkie 1932 5 kwiecień
OSTRA WALKA Z
KŁUSOWNICTWEM.
W celu zupełnego
zlikwidowania kłusownictwa tak rozpowszechnionego na terenie całego
powiatu, starostwo wydało zarządzenie jak najenergiczniejszego
ścigania szkodników, którzy w razie udowodnienia im przestępstwa
i znalezienia broni palnej oraz sideł karani są w drodze
administracyjnej wysokjemi grzywnami i aresztem.
Ostatnio skazane zostały
na zapłacenie grzywny, areszt i konfiskatę nielegalnie posiadanej broni
następujące osoby:
(...) Józef
Podyma ze wsi Wierzchlas gm. Starzenice — na 200 zł. grzywny i 14
dni aresztu, Piotr Kaczyński z Wierzchlasu — na 200 zł grzywny i
21 dni aresztu, (...)
Spodziewać się
należy, że ostre kary zniechęcą innych do uprawiania nielegalnego
polowania.
Echo Sieradzkie 1932 6 kwiecień
SZCZEGÓŁY MORDERSTWA W
LESIE.
Jak ustaliło
dochodzenie policyjne kobietą zamordowaną w lesie rudzkim jest
Marja Papiurkowska lat 21 ze wsi Wierzchlas gm.
Starzenice. Papiurkowska w krytycznym
dniu wyszła w towarzystwie męża swego
Franciszka ze wsi Pątnów, gdzie przebywała w święta w gościnie
u rodziców. W drodze powrotnej zamordowaną została
przez uderzenie w głowę i uduszenie.
Badany w tej spraw mąż jej oświadczył, że żonę zostawił w
lesie a sam przyszedł do domu i nie wie co się mogło podczas jego
nieobecności z nią stać.
Tłomaczenia
Papiurkowskiego i jego zachowanie wydało się policji b. podejrzane,
wobec czego na skutek zarządzania sędziego śledczego został on
aresztowany i odstawiony do więzienia.
Echo Sieradzkie 1932 6 maj
Wydział Powiatowy w
Wieluniu podaje do publicznej wiadomości, że droga Ruda-Wierzchlas
zostaje zamknięta dla ruchu na czas budowy. Objazd odbywać się
będzie starą drogą Wieluń-Wierzchlas.
Echo Sieradzkie 1932 16 maj
J. E. ks. Biskup
Kubina rozpoczął wizytacje poszczególnych parafji w dekanacie
wieluńskim. Ks. biskupowi
towarzyszy w objeździe ks. dziekan Przygodzki. Wizytacja odbywa się
kolejno w następujących parafjach: Dzietrzniki, Pątnów, Mierzyce,
Wierzchlas, Radoszewice, Chotów, Krzyworzeka, Wieluń, Zdzary i
Dzietrzkowice.
J. E. ks. Biskup
przybędzie do Wielunia dnia 25 b. m. a w uroczystość Bożego Ciała
(26 b. m.) celebrować będzie procesję.
Echo Sieradzkie 1932 19 czerwiec
Krauzemu
Bolesławowi z Wierzglasu, gm. Starzenice
skradziono rower zostawiony chwilowo bez opieki.
Rower był w dobrym
stanie, wartości 200 zł.
Echo Sieradzkie 1932 10 wrzesień
Wszędobylscy i
wszystkowidzący
policjanci spisali w ciągu jednej doby
protokóły za różne przekroczenia
następującym
osobom: 2) Górka Wł. i Poddyma Stef. z
Wierzcholasa — za nie przestrzeganie przepisów
drogowych. (...)
Echo Sieradzkie 1932 12 wrzesień
Moderstwo w Rudzie,
popełnione przez Fr. Kudrasa, lat 23, zam. we wsi Olewin na osobie
Wł. Zawieji lat 30, zam. w Kraszkowicach dokonane zostało z
następujących przyczyn:
Na jednej z ostatnio
urządzonych zabaw we wsi Wierzchlas gm.
Starzenice doszło do zatargu między dwoma
rywalami ubiegającymi się o względy urodziwej wieśniaczki, która
większemi względami obdarzała Zawieję.
Dotknięty tem
Kudras zapałał nienawiścią do swego rywala. Z powstałej na ten
temat sprzeczki przyszło do krwawej bójki w której słabszy Kudras
został pobity. Pobity Kudras
nie dając za wygraną postanowił zemścić się.
Sposobność wkrótce się
nadarzyła.
We wsi Ruda oddalonej o 3
klm. od Wielunia w dniu Nar. N. M. P. odbywał się jak co roku duży
odpust. Kudras zaopatrzywszy się w siekierę oczekiwał odpowiedniej
chwili.
Po skończonym
nabożeństwie Zawieja nie przeczuwając nic złego wyszedł ze
świątyni, i w chwili gdy znajdował się kilkadziesiąt kroków od
kościoła zauważył go Kudras, który też wraz z trzema kompanami;
Legenzą J. lat 20, Dura J. lat 24, i Karczyńskim
lat 26 podszedł do niego i wydobywszy
siekierę kilku ciosem powalił go na
ziemię. Zawieja zmarł w drodze do szpitala.
Echo Sieradzkie 1932 20 listopad
OSTROŻNIE Z PODRÓŻNYMI.
W ub.
tygodniu, do zagrody
Pieczonki we wsi Wierzglas przyjechał
jakiś osobnik rowerem prosząc o nocleg. Pleczonka człowiek
gościnny przyjął
rzekomego podróżnego i dał się namówić na kupno rzekomo jego
roweru.
W nocy
nieznany osobnik skradł gościnnemu
gospodarzowi kożuch pokryty towarem
koloru siwego i zbiegł.
Jak ustalono
osobnikiem owym był
zwolniony z więzienia na skutek amnestii Czechowski Stanisław
zamieszkały ostatnio w Poznaniu.— Rower kupiony przez Pieczonka
policja skonfiskowała.
Echo Sieradzkie 1932 25
listopad
POŻARY
(...) We wsi
Wierzchlas-kolonja spaliły
się zabudowania gospodarcze na szkodę Adama Trocha.
Echo Sieradzkie 1932 5
grudzień
LEKKOMYŚLNOŚĆ PRZYCZYNĄ
GROŹNYCH POŻARÓW.
Niejednokrotnie
pisaliśmy już o pożarach, które poczęści powstają
wskutek nieostrożnego obchodzenia się z
ogniem, a mianowicie: rzucania niedopałków papierosów, wyrzucania
popiołu z ogniem na śmietniki, niezwracania uwagi na zabawę dzieci z ogniem i t. p.
karygodne niedbalstwa, które są najczęściej przyczyną puszczenia
z dymem zabudowań gospodarstw, a czasem i całych osiedli.
Z powyższej właśnie
nieostrożności wybuchł w tych dniach pożar we wsi Wierzchlas,
który dzięki natychmiastowej akcji
ratunkowej i
porze dnia nie przyjął groźnych rozmiarów, lecz mimo to strawił
stodołę z całorocznem zbiorem.
Przyczyną pożaru, jak
ustaliło dochodzenie, było nieostrożne wyrzucenie popiołu z
ogniem do śmietnika, skąd pożar wziął początek.
Stodoła, która spłonęła,
należała do Adama Trochne i ubezpieczoną nie była.
Straty wynoszą około 2
tysięcy złotych.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
1. Aleksandrówka, obejmującą: wieś Aleksandrówkę, pustk. Dobijacz, folw. Wierzchlas.
15. Wierzchlas, obejmującą: wieś Wierzchlas, pustk. Wilkowice.
16. Wierzchlas A., obejmującą kol. Wierzchlas A.
17. Wierzchlas B., obejmującą kol. Wierzchlas B.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Obwieszczenia Publiczne
1933 nr 45
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji z dnia 18 lutego 1933 r. zostało wdrożone postępowanie o
uznanie za zmarłego Wojciecha Domagałę, syna Wojciecha i
Józefy ze Stępniów, urodzonego we wsi Wierzchlas, gm.
Starzenice, pow. wieluńskiego w dniu 15
kwietnia 1870 roku, wobec czego sąd wzywa go, aby w terminie 6-cio
miesięcznym od dnia wydrukowania niniejszego zgłosił się do
sądu, gdyż w przeciwnym razie, po upływie tego terminu,
zostanie przez sąd uznany za zmarłego; wzywa się wszystkich,
którzyby wiedzieli o życiu lub śmierci Wojciecha Domagały, aby o
znanych sobie faktach zawiadomili sąd okręgowy w Kaliszu w
powyższym terminie; nadto sąd nadmienia, że Wojciech Domagała był
stałym mieszkańcem wsi Wierzchlas, gm.
Starzenice, pow. wieluńskiego. Nr.
sprawy II. ZJ.
494/32.
Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 69
Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu, rew. III, Zygmunt Kostro, urzędujący w Kaliszu, przy ul. Puławskiego 13, na zasadzie art. 1146 U. P. C. obwieszcza, że w dniu 15 grudnia 1933 r., od godz. 11, w sali posiedzeń wydz. cyw. sądu okręg. w Kaliszu, sprzedawana będzie nieruchomość rolna, położona we wsi Wierzchlas, gm. Starzenice, pow. wieluńskiego, składająca się z 2 działów ziemi z budynkami, a mianowicie: 1) 1/2 placu o powierzchni około 80 prętów, wydzielonego z większej działki gruntu, oznaczonej Nr. 18 z budynkami, 2) z południowej połowy działki gruntu, oznacz. na planie Nr. 23, zawierającej przestrzeni 6 mórg 78 1/2 pręt. Ziemia tego działu położona jest w trzech częściach i składa się z około 3 mórg ziemi ornej, około 1 1/2 morgi łąki i 1 1/2 morgi z prętami zarośli.
Na nieruchomości znajdują się: dom mieszkalny, murowany z kamienia wap., kryty słomą, pod jednym dachem z oborą, 2) obora murowana z kam. wap., przybudowana do domu mieszkalnego pod jednym dachem z domem, kryta słomą, 3) stodoła drewniana, kryta słomą. Przy podwórzu rosną 23 drzewa owocowe i 3 dzikie. Podwórze i ogródek ogrodzone są płotem drewnianym.
Nadmienia się, że według wzmianki w protokóle opisu, Stefan Gajda zameldował, iż sprzedawaną nieruchomość wydzierżawił od właścicieli Cieślów, na mocy prywatnej, piśmiennej umowy, na przeciąg 6 lat, oraz że Józefa, I voto Cieśla, II voto Nowakowska oświadczyła, że morgę ziemi ze sprzedawanej nieruchomości posiada ona, tytułem dożywotnich alimentów. Nieruchomość wydzielona jest z większej nieruchomości, pochodzącej z majątku ziemskiego „Wierzchlas A", i ma urządzoną księgę hipot. wspólną dla całego majątku „Wierzchlas A" przechowującą się w wydz. hipot. przy sądzie okręg. w Kaliszu. Prawo własności sprzedawanej nieruchomości zapisane w dz. II wyk. hip. na imię Franciszka i Jadwigi małż. Cieśla. W dz. IV wyk. hip. nieruchomość obciążona zastrzeżeniami na sumę zł. 11.061.
Nieruchomość obciążona zaległemi podatkami na sumę 462 zł. 04 gr., podlega sprzedaży w całości na żądanie Jana Mistygacza, Wojciecha Napieraja i innych, stosownie do protokółu opisu z dnia 16 stycznia 1932 r.
Licytacja rozpocznie się od sumy zł. 10.000, przyczem do przetargu dopuszczone będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10% sumy szacunkowej, t. j. zł. 1.000.
Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu. Nr. E. 1171/32.
Echo Sieradzkie 1933 20 styczeń
W poniedziałek dnia 16 b.
m. o godz. [9]-ej wiecz. miasto zaalarmowane zostało łuną pożaru
oraz dzwonkami alarmowemi.
Jak się okazało we
wsi Wierzchlas gm. Starzenice z nieustalonej dotychczas
przyczyny spłonęła
stodoła z całorocznemi zbiorami należąca do Siódmaka.
Straty wynoszą około
tysiąca złotych.
Echo Sieradzkie 1933 1 luty
SKAZANI ZA KŁUSOWNICTWO I
NIELEGALNE POSIADANIE BRONI.
W drodze administracyjnej
skazani zostali przez Starostwo Wieluńskie — za nie prawne
posiadanie broni i kłusownictwo następujący mieszkańcy powiatu.
(...) Dura Ant. z
Wierzchlasa na 50 zł. grzywny i 2 tyg. aresztu.
Echo Sieradzkie 1933 21 marzec
OŻENIŁ SIĘ DLA POSAGU,
A PO 7 TYGODNIACH POŻYCIA MAŁŻEŃSKIEGO ZAMORDOWAŁ ŻONĘ.
W karnawale roku ub.
— Franciszek Papiurkowski lat 26 zam. we wsi Wierzchlos gm.
Starzenice zawarł
związek małżeński z Marjanną
Błoszewszką lat 22 zam. w Pątnowie gm. Kamionka — która wniosła
mu w posagu 1500 zł., z których otrzymał 1300 zł. a 200 zł. miał
dostać.
Papiurkowski zaraz w
pierwszych tygodniach ich pożycia małżeńskiego maltretował żonę
— która nie podobała mu się, a z którą ożenił się jedynie
dla jej posagu — upominając się jej sta[le] o pozostałe 200 zł.
W drugi dzień świąt Wielkanocy Papiurkowska wybierała się w
odwiedziny do rodziców — co zauważywszy Papiurkowski powziąwszy
plan zamordowania żony — ofiarował się ją odprowadzić na co ta
nic nie przeczuwając zgodziła się.
W drodze do Pątnowa —
doszedłszy do lasu Rudzkiego — Papiurkowski rzucił się nagle na
nic nie przeczuwającą bezbronną kobietę którą uderzeniem kijem
w głowę ogłuszył, następnie owinąwszy kawał kija — który
złamał się przy tem strasznem uderzeniu — sukienką zamordowanej
wepchnął jej w usta i udusił żonę.
Po dokonaniu tego
okropnego czynu Papiurkowski udał się do domu oświadczając
domownikom, że wrócił z powrotem gdyż czuje się
chory.
Tymczasem na zamordowaną
natknęli się przypadkowo przechodnie, którzy o powyższym odkryciu
natychmiast zawiadamili Post. Pol. P. w Wieluniu.
W drodze
prowadzonego dochodzenia aresztowano
Papiurkowskiego — który do niczego nie przyznawał.
Prokurator z braku dowodów winy umorzył
sprawę w śledztwie i P. został zwolniony z aresztu.
Rodzina zamordowanej
będąca przekonana o winie Papiurkowskiego wniosła sprawę w której
wymienionego oskarżał Andrzejewski.
Oskarżony Papiurkowski
odpowiadający z wolnej stopy, wchodził na sale uśmiechnięty
niespodziewając się, że wyjdzie z Sądu skuty — gdyż Sąd
Okręgowy na sekcji w Wieluniu po zbadaniu całego szeregu świadków,
którzy złożyli bardzo obciążające zeznania — skazał go za
uduszenie żony swej Marjanny — na 8 lat więzienia z pozbawieniem
praw.
Echo Sieradzkie 1933 1 kwiecień
Dnia 18 m. 33 r. o
godz. 19.30 we wszystkich miejscowościach gm. Starzenice, w których
znajdują się
pododdziały
Z. S. L. j. w Rudzie, Olewinie,
Wierzchlasie, Siencu i Starzenicach odbył się uroczysty
capstrzyk, w którym przy światłach
pochodni brały udział wszystkie pododdziały Z. S., [o]ddziały
miejscowych Straży Pożarnych i orkiestry. Capstrzykowi przyglądała
się licznie zgromadzona ludność.
Dnia 19. III. 33 r.
po nabożeństwie w kościele parafialnym w Rudzie wszystkie
pododdziały Z. S., miejscowy oddział Straży Pożarnej i szkoły
z Rudy i Rychłowic ustawiły się
w czworobok na boisku szkolnem gdzie dzieci
szkolne wypowiedziały okolicznościowe wiersze odśpiewały kilka
pieśni i orkiestra odegrała „Pierwszą Brygadę".
Po przemówieniu
wniesiono krzyk na cześć p. Marszałka, a orkiestra odegrała
"Jeszcze Polska nie zginęła", poczem prezes Zarządu
Gminnego Z S. w obecności d-cy oddz. Z. S. gm. Starzenice
i wszystkich członków Zarządu odebrał
od strzelców przyrzeczenie.
Po przyrzeczeniu odbyła
się defilada w której wzięły udział wszystkie organizacje w. w.
Wieczorem tegoż
dnia w sali Straży Pożarnej w Rudzie odbyło
się staraniem
miejscowego pododdziału Z. S. przedstawienie.
Zaznaczyć należy,
że cała uroczystość odbyła się w bardzo podniosłym nastroju
i przy udziale
licznie zgromadzonej ludności.
Echo Sieradzkie 1933 6
lipiec
GROŹNE NIEBEZPIECZEŃSTWO
GOŁYCH KOS.
W obecnym czasie
sianokosów i zbliżających się żniw zwracamy uwagę na
niebezpieczeństwo jakie grozi kosiarzom jak osobom postronnym od
gołych kos.
Każdy rozumny i
dbający o bezpieczeństwo kosiarz, po skończonym żęciu zakłada
na ostrze kosy specjalny ochraniacz z drzewa skóry ew. owija kosę
szmatami.
W tych dniach dzięki
niedbalstwu wydarzył się nieszczęśliwy wypadek.
Wracająca z
sianokosów wozem Kasprzycka Józefa zam. w Wierzchlesie doznała b.
bolesnego cięcia kosą w prawą rękę powyżej łokcia.
Kosa położona na wozie
bez ochraniacza, przy wjeździe do zbyt wąskiej bramy została przez
framugę podbita i zleciała wprost na głowę nieszczęśliwej,
która w ostatniej chwili, zasłaniając się ręką uniknęła
groźniejszego wypadku.
Ranną przewieziono
natychmiast do szpitala W. W. Św. w Wieluniu na kurację.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
15 styczeń
Staraniem miejscowego Koła
L. O. P. P. odbył się tutaj 5-cio dniowy kurs z dziedziny O. P. G
Interesująco
prowadzone wykłady przez p. W. Zadwornego
miejscowego kier. szk. powsz. — znanego działacza na tutejszym
terenie ściągały codziennie stokilkadziesiąt osób, co świadczy
o zrozumieniu przez miejscowe społeczeństwo obrony przeciwgazowej.
Szczególne wrażenie
wywarły na słuchaczach ćwiczenia pokazowe, podczas których
puszczano gazy łzawiące, dały możność zebranym
doświadczalnie przekonać się, jak wielką
i groźną bronią są gazy bojowe.
Nie od rzeczy będzie tu
również zaznaczyć, że po skończonym kursie liczba członków L.
O. P. P. miejs. koła wzrosła w trójnasób. Inicjatorowi i
instruktorowi tego kursu p. W. Zadwornemu za bezinteresowną pracę
należy się uznanie i podziękowanie.
Uczestnik kursu.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
20 styczeń
ZA SPRZEDAŻ I ZUŻYCIE
ZAJĘTEGO MIENIA.
Miesz. wsi Wierzchlas
Szczepan Podyma za to, że celem udaremnienia licytacji wyznaczonej
przez komornika, sprzedał zajęte ruchomości, skazany został na 2
miesiące aresztu.
Józefa Podymina i Ludwik
Podyma zam. w Wieluniu, za to, że celem udaremnienia licytacji
zużyli zajęte żyto na własną potrzebę skazani zostali po 1
miesiącu aresztu.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
20 marzec
PRZYDZIAŁ SPRZĘTU
POŻARNICZEGO DLA STRAŻY POŻARNYCH W POWIECIE.
Na prośbę Oddziału
Powiatowego i związku Straży
pożarnych w Wieluniu Powszechny Zakład Ubezpieczeń Krajowych
Wydział Prewencyjny przyznał dla poszczególnych Straży Pożarnych
w powiecie niezbędny sprzęt pożarniczy w postaci beczkowozów,
węży, drabin i t. p. oraz zapomogi w gotówce na ogniotrwałe
pokrycie dachów remiz strażackich oraz na ich budowę.
Przyznane strażom
pożarnym rekwizyty przydzielone będą przez Powiatowego Instruktora
p. Tuszyńskiego następującym strażom pożarnym:
15) Wierzchlas — beczkę
żelazną 2 kołową i 15 mtr. węża tłocznego.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
10 maj
GROŹNY POŻAR.
We wsi Wierzchlas
gm. Starzenice
wybuchł pożar który strawił zupełnie cztery zagrody włościańskie
na szkodę Kołodzieja Jana, Wolnego Fr.,
Dury Antoniego i Domagały Ign.
Akcja ratownicza wskutek
zupełnego braku wody była bardzo utrudniona.
Jeżeli pożar nie
przybrał większych rozmiarów, t. j. nie strawił przynajmniej
połowy wsi, to zawdzięczać jedynie należy energji i wielkiemu
poświęceniu ze strony miejscowej
i przybyłych straży pożarnych, które mimo braku wody, silny
pożar, zagrażający całej wsi zdołały
zlokalizować.
Straty wynikłe z
pożaru obliczone zostały na 20,000 złotych.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 9 czerwiec
ŚWIĘTO P. W. I W. F. W GM. STARZENICE W OLEWINIE.
W dniu 3 czerwca 1934 roku Oddział Związku Strzeleckiego gm. Starzenice obchodził swoje Święto Przysposobienia Wojskowego. —
Uroczystość rozpoczęła się w przed dzień święta 2-go czerwca, capstrzykiem, we wszystkich pododdziałach ZS na terenie gm. Starzenice: w Rudzie, w Olewinie, w Wierzchlesie i Starzenicach.
W dniu 3-go czerwca odegrany hejnał zgromadził wszystkie pododdziały Z. S. wraz z organizacjami społecznemi na boisku w Rudzie, gdzie przy dźwiękach orkiestry odebrał raport delegat Zarządu Powiatowego w osobie p. Nowaka.
Następnie całość pochodem ruszyła do miejscowego kościoła na nabożeństwo.
Po nabożeństwie wszystkie organizacje ruszyły do Olewina, gdzie ustawiły się frontem do boiska szkolnego. — Widok boiska był imponujący: wokół przybrane zielenią i z triumfalną bramą, na której powiewał cały rząd chorągiewek o barwach narodowych.
Na boisku wzorowo urządzona skocznia, plac do biegów, a w pięknej perspektywie widnieje również pięknie przystrojona „Strzelnica".
Wszystkie organizacje w wielkiem skupieniu oczekują na przybycie przedstawicieli powiatu. Za chwilę trąbka daje znać, podjeżdża auto, z którego wysiada Powiatowy Komendant P. W. i W. F. - p. Ogrodnik i Oddziały prezentują broń, orkiestra gra i następuje odebranie raportu i przywitanie oddziałów.
Skolei do zebranych przemówił wice prezes Oddziału Z. S. ob. Walenty Zadworny — kierownik szkoły w Wierzchlesie. — Powitał przybyłych przedstawicieli.
W pięknych słowach wskazał, że Oddział Z. S. na terenie gm. Starzenice dokonał wielkiego dzieła, oddając z dniem dzisiejszym do użytku "Strzelnicę" wzorowo urządzoną. — wyraził, że strzelnica ta spełni swoje zadanie, dostarczając krajowi dzielnych żołnierzy. — Strzelectwo bowiem ma stać się sportem narodowym — szczególnie w dzisiejszych czasach, w których państwa ościenne przyśpieszyły tempo zbrojeń. —
Przemówienie zostało zakończone okrzykiem: "Niech żyje Rzeczpospolita Polska. Prof. Dr. Ignacy Mościcki i Marszałek J. Piłsudski".
Skolei przemówił również delegat powiatu Z. S. obywatel Nowak Józef; dziękując Z. S. za wielkie dzieło.
Następnie Powiatowy Komendant ob. Ogrodnik dokonał otwarcia boiska i strzelnicy, przecinając wstęgę o barwach narodowo - strzeleckich.
Ksiądz wikariusz z Rudy dokonał poświęcenia, po której to ceremonji nastąpiło podniesienie flagi przy dźwiękach. Pierwszej Brygady i prezentowaniu broni.
Następnie zaproszeni goście przejrzeli strzelnicę, nie mając słów do wyrażenia uznania dla inicjatorów tak pięknego dzieła.
Wyczerpując program uroczystości, ob. Jangas, komendant Oddziału Z. S.
gm. Starzenice przeprowadził zawody sportowe i strzelanie o odznakę sportową. Trzeba zaznaczyć, że przed przystąpieniem do zawodów, zostały oddane strzały honorowe.
Niestrudzona w pracy społecznej ob. Jangasowi Stanisławowi, komendantowi Oddziału za jego piękną inicjatywę i dokonane dzisiejsze dzieło, należy się od społeczeństwa miejscowego uznanie.
On to bowiem z zaparciem siebie, zagrzewa młodzież strzelecką do czynów obywatelskich, jako oficer rezerwy na posterunku komendanta, mimo przeszkód, ze strony pewnej grupy ludzi, trwa wytrwale i swoje obowiązki pełni nad podziw. —
I ze swej pracy dumny może być dziś, bo praca ta jego i przy poparciu prezesa ob. Piotrowicza i ob. W. Zadwornego przyniosło to wspaniałe nad podziw dzieło. Na apel ob. prezesa Piotrowicza, który cieszy się na tut. terenie wielkim autorytetem społeczeństwa pospieszyło z datkami pieniężnemi lub dostarczając pracę ręczną. — Lecz z przykrością trzeba stwierdzić, że jest pewna grupa ludzi na tut. terenie i to ludzi zajmujących wysokie stanowiska, która odmówiła wszelkiego poparcia. Im bardziej jest to przykry wypadek, że jednostki te roszczą sobie prawo do zajmowania naczelnych miejsc, jak życiu społecznem tak w życiu samorządowem. — Ale tut. Związek Strzelecki żywi niezłomną nadzieję, że to dzisiejsze dzieło pobudzi ich uczucia obywatelskie na zmianę swojego stosunku, co z wielką radością organizacja powita. Ze swej strony zapraszamy do wspólnej pracy dla dobra państwa polskiego.
Uczestnik.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
15 czerwca
ZŁODZIEJE WRAZ ZE
SKRADZIONEMI ROWERAMI WPADLI W RĘCE POLICJI.
W nocy onegdajszej
na drodze prowadzącej
do wsi Wierzchlas, patrol policyjny
przytrzymał dwóch osobników prowadzących rowery. Po
wylegitymowaniu ich okazało się, że są to bracia Władysław i
Józef Namyślaki z Wierzchlasa, którzy prowadzili skradzione rowery
z komórki st. Dudka zam. w Wieluniu przy ul. Rudzkiej.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
26 czerwiec
ZAKOŃCZENIE ZAWODÓW Z. S
W GM. STARZENICE W OLEWINIE
W dniu 10 czerwca b. r.
pod kierunkiem D-cy komp. pp. rez. Jangasa zostały zakończone na
nowem boisku w Olewinie zawody między pododdziałami Z. S. gm.—
Starzenice: Olewin, Ruda, Wierzchlas i Starzenice.
Zawody te zaszczycił
swoją obecnością prezes Z. S. na powiat wieluński starosta mgr.
Niżankowski w asyście inspektora Straży Granicznej Łubieńskiego
i Komisarza Gizińskiego.
Nagrodę
wędrowną na rok 1933-34 zdobył pododdział Z. S. Starzenice.
W zawodach
indywidualnych w pięcioboju pierwsze miejsca zdobyli: w strzelaniu
mł. junak Fuchs Stanisław
z pododdziału Wierzchlas uzyskując 19 pkt.
w rzucie granatem: starszy
junak Nowak Antoni pododdział Z. S. Ruda uzyskując 100. 5 mtr.
W skoku wzwyż: st. junak
Górny Józef z Rudy, uzyskując 1.40 mtr.
w skoku wdal: St. junak
Kucharczyk Władysław z Olewina, uzyskując 5.20 mtr.
w biegu 100 mtr. St. junak
Ciach Jan ze Starzenic, uzyskując 13.6 sek.
Po zakończeniu zawodów
zostały rozdane dyplomy, żetony i nagrody w postaci ubioru
sportowego. Po zawodach komendant komp. Z. S ob. Jangas ppr. rez.
przeprowadził próby P. O. S. i O. S ; oznaki te otrzyma 75 proc.
startujących.
Obserwator.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
5 lipiec
Wioska nasza w b.
roku bardzo uroczyście
manifestowała swoje przywiązanie do morza
polskiego.
O godzinie 10-ej
pochód przy dźwiękach miejscowej orkiestry ruszył do miejscowego
kościoła na nabożeństwo, które zostało odprawione przez księdza
prob. Głogowskiego.
W kazaniu swem w krótkich
słowach wspomniał o morzu naszem i zachęcił ludność do wzięcia
udziału w akademji, która odbyła się na wolnem powietrzu na
boisku szkolnym. — Po nabożeństwie pochód ruszył na wspomniane
boisko i tu rozpoczęło się cała uroczystość. — Zaczęta była
pieśnią "Boże coś Polskę".
Skolei do olbrzymio
zebranej ludności w bardzo podniosłych słowach wygłosił
przemówienie p. W. Zadworny, kierownik miejsc.
szkoły — rozpalił on uczucia i
przywiązanie do polskiego morza wskazał między innemi że kwestja
morza naszego, to kwestja naszej niepodległości, to kwestja naszego
życia, lub śmierci.
Dalej zaznaczył, że
nietylko zewnętrzny wróg czyha na naszą niepodległość, ale
gorszy jeszcze wróg wewnętrzny, który wywołuje różne fermenty w
kraju, rzucając się na na większe osobistości państwowe. —
Wspomniał tu właśnie o
ohydnem morderstwie,
dokonanem na ś. p. ministrze Pierackim, gdzie morderca dokonał
zamachu na jednego z największych i najszlachetniejszych synów
Polski. W tych właśnie chwilach winniśmy
skonsolidować swoje siły i stanąć wszyscy frontem do Morza.
Następnie chór pod
kierunkiem organisty p. Jagielskiego wykonał kilka bardzo pięknych
pieśni, nagrodzonych rzęsistemi oklaskami; — pod kierunkiem tegoż
samego pana Jagielskiego, zostało zadeklamowane kilka wierszy o
charakterze morza polskiego.
Panu dyr.
Jagielskiemu za tak piękne pienia i za ogrom pracy, włożonej nad
przygotowaniem całej uroczystości, jak również za przygotowane
wiersze należy się
od miejscowego społeczeństwa wielkie
uznanie.
Komitet Parafjalny został
zawiązany przez miejscowego wójta gminy p. Krawczyka, bardzo
cenionego obywatela.
Trzeba zaznaczyć,
że w pochodzie i w akademji osobiście wziął udział miejscowy ks.
prob. Głogowski,
kierownik szkoły. Radni Gminni, Gromadzcy, i wszyscy
sołtysi, i organizacje.
Trzeba na tem
miejscu wymienić stanowisko orkiestry i jej dyrygenta p. Owczarka,
który we wszystkich uroczystościach oddaje swa pracę
bezinteresownie. — przyczyniając się
w ten sposób do uświetnienia
uroczystości.
Obecny.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 8 lipiec
Z SĄDU.
W tych dniach Sąd Grodzki w Wieluniu rozpoznawał sprawę kilkunastu młodzieńców ze wsi Łaszew i Wierzchlas oskarżonych o wystąpienia przeciw-żydowskie.
Oskarżeni młodzieńcy ze wsi Łaszew — za wyjątkiem 13-to letniego chłopca z braku dowodu winy zostali uniewinnieni. Chłopiec, który stłukł żydowi szybę w oknie oddany został pod dozór rodzicielski.
Oskarżeni z Łaszewa w liczbie czterech za wybicie szyb w oknach żydowskich i odgrażanie się skazani zostali po 2 miesiące aresztu każdy.
Obrońca oskarżonych mec. K. Nekrasz za powiedział imieniem oskarżonych apelację.
Łowiec Polski 1935 nr 6
W dn. 19 stycznia r. b. na terenie maj. Ruda, pow. wieluńskiego wydarzył się następujący wypadek, który wykazuje, jak niesłychanie zuchwali i bezczelni są miejscowi kłusownicy.
Straż leśna skonstatowała, że na polach i w lesie maj. Ruda od dłuższego już czasu grasują kłusownicy z sąsiedniej wsi Wierzchlas, lecz pomimo usilnych starań nie zdołano ich wykryć. Wreszcie w dn. 19 stycznia r. b. strażnik łowiecki razem z dwoma pasterunkowymi policji państwowej Antonim Koźmą i Ignacym Nawrotem postanowili urządzić zasadzkę w lesie i o godz. 11-ej wieczorem zobaczyli zbliżających się 5 kłusowników, którzy, korzystając ze śniegu i księżycowej nocy, udali się do lasu na polowanie, inni zaś rozstawili się na polu, jako naganka. Gdy kłusownicy znaleźli się już w lesie, posterunkowi wyszli z zasadzki i zażądali oddania broni, ci jednak nietylko że nie usłuchali wezwania, ale poczęli strzelać, raniąc obydwóch posterunkowych, sami zaś zbiegli.
Rannych odwieziono do szpitala i jednocześnie zawiadomiono o wypadku Komendę Policji Państwowej. Zarządzono natychmiast obławę i rewizję we wsi, rezultatem której było zatrzymanie 10 osób, u których znaleziono dużą ilość amunicji.
Sprawców napaści na posterunkowych dotychczas nie wykryto, lecz należy się spodziewać, że policja, prowadząc energiczne śledztwo, zdoła wreszcie ich ujawnić i poniosą oni odpowiednio surową karę.
Stan zdrowia jednego z posterunkowych jest zupełnie dobry, drugi natomiast stracił jedno oko i stan jego zdrowia jest poważny.
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1935 czerwiec
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1935 lipiec
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Orędownik 1935 nr. 277
_________________________________________________________________________________
Łódzki Dziennik Urzędowy 1936 nr 10
OBWIESZCZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 20. IV. 1936 r. L. SA. II. 15/40/35
o sprostowaniu błędów, powstałych przy ogłoszeniu w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim Nr. 28 z dn. 2. XI. 1935 r., poz. 385 obwieszczenia Wojewody Łódzkiego z dn. 31. X. 1935 r. L. SA. II. 15/40/35 o obecnym podziale gmin wiejskich Województwa Łódzkiego
na gromady.
Na podstawie § 5 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 5 lipca 1928 r. w sprawie dzienników wojewódzkich (Dz. R. P. Nr. 72, poz. 648) zarządzam co następuje:
Obwieszczenie Wojewody Łódzkiego z dnia 31. X. 35 r. L. SA. II. 15/40/35 o obecnym podziale gmin wiejskich Województwa Łódzkiego na gromady (Łódzki Dziennik Wojewódzki Nr. 28 z dnia 2. XI. 35 r., poz. 385) ulega następującym zmianom:
11) XII. Powiat Wieluński.
W pkc. 15 — gm. Starzenice: w grom. Wierzchlas, zamiast „os. Wielkowiec", winno być „os. Wilkowiec".
Wojewoda:
(—) Al. Hauke-Nowak.
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 88
Wydział Hipoteczny przy
Sądzie Okręgowym w Kaliszu I sekcja obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
9) Józefie Kruku,
właścicielu 1 morgi 65 pr z maj. Wierzchlas, pow. Wieluń;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 10 maja
1937 roku.
W powołanym terminie
osoby zainteresowane winny zgłosić swoje Prawa w powyżej wskazanym
Wydziale Hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1936 luty
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1936 marzec
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1936 kwiecień
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1936 wrzesień
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1936
wrzesień
— Tejże nocy na
szkodę Siódmak Agnieszki w Wierzchlasie — skradziono z mieszkania
weksle na sumę 4.250 zł.
Z Otchłani Wieków 1936 nr 6-7
BRONZOWA MISA ROMAŃSKA Z WIERZCHLASU W
POW. WIELUŃSKIM (WOJ. ŁÓDZKIE).
W październiku 1934 r. rolnik Jan
Wróblewski znalazł przy przygotowywaniu pola na sad owocowy, w
głębokości około 60 cm pod ziemią misę bronzową, która
niestety uległa częściowo uszkodzeniu (tabl. I). Znalazca doniósł
o powyższem odkryciu p. inż. Zarzyckiemu w Wieluniu, ten uwiadomił
zkolei p. mecenasową F. Rymarkiewiczową, prezeskę Koła Polskiej
Macierzy Szkolnej w Wieluniu, która nabyła misę tę dla Muzeum
Ziemi Wieluńskiej. Miejsce znalezienia misy znajduje się około 800
m na pn. od wsi, nad drogą polną. Sad p. Jana Wróblewskiego nowo
założony przy niej, graniczy z polem rolnika Mateusza Jacaszka.
Około 90 metrów od drogi polnej i około 1,50 m od miedzy
granicznej znalazła się właśnie owa misa Zrobiony przeze mnie
przekop w miejscu jej znalezienia jak i przeprowadzone badania
powierzchniowe nie pozwoliły na ustalenie charakteru znaleziska.
Wprawdzie na powierzchni spotyka się tu i ówdzie ułamki ceramiki
wczesno-średniowiecznej, ponieważ jednak właściciel pola zwoził
z różnych miejsc ziemię na to pole, nie można z cała pewnością
stwierdzić istnienia osady na tem miejscu i trzeba misę uważać
tymczasem jako znalezisko luźne.
Misa jest wykonana z kutej blachy
bronzowej i ozdobiona ornamentem rytym. Rozpruta przez pług na dwie
części jest w kilku miejscach uszkodzona (ryc. 1). tak że
dokładnych jej rozmiarów nie można podać. W przybliżeniu miała
ona następujące wymiary: wysokość 5 cm, średnica ok. 27 cm,
grubość blachy przy brzegu 2-2,5 mm, grubość blachy na dnie ok. 1
mm. Brzeg misy jest wygięty nazewnątrz i zdobiony mniejwięcej co 4
cm grupą kresek poprzecznych w ilości ośmiu ułożonych w zygzak.
Grup takich jest piętnaście. Wnętrze misy jest bogato zdobione.
Górą biegnie pasmo esownic, w trzech miejscach przerwane polami,
wypełnionemi ornamentami złozonemi z dwóch kielichów kwiatów i
napisów. Podobne kielichy pojedyncze dużych rozmiarów występuję,
pod pasmem esownic. Na dnie misy pod dużemi kielichami kwiatów
znajdują się rysunki czterech postaci ludzkich, z
których jedna, największa, znajduje się w środku misy. Jest ona
obwiedziona wkoło pasmem podobnych esownic, jakie zdobią misę
poniżej krawędzi, pozostałe postacie są obwiedzione górą dwoma
łukami. Głowy postaci przedstawiono z profilu, tułów zaś z
przodu. Nakrycie głowy jest u wszystkich postaci jednakowe. Jest to
rodzaj kapelusza stożkowatego z szerokim brzegiem. U postaci
środkowej widzimy ponadto jakgdyby wystające z ramion skrzydła.
Włosy i szaty wszystkich postaci są wykonane schematycznie z kilku
zwykle falistych równolegle do siebie biegnących linij.
Dookoła postaci i między kielichami
kwiatów umieszczono napisy w języku łacińskim. Mowa tu o
ułomnościach ludzkich. Czytając napisy w środku od lewej ku
prawej znajdziemy: "Ira Id(ola)tri(a) Invidia" (Porównaj
wyrazy twarzy poszczególnych postaci). Niejasne są napisy na skraju
misy, np. OD DO możnaby to rozumieć jako Odium i Dolus natomiast
drugie pary liter jak VG czy też VC są niezrozumiałe. Misy te
noszą wyraźne piętno stylu romańskiego. Strój postaci ludzkich
odpowiada cechom stroju mniej więcej z początku XII wieku, podobnie
i ornament roślinny. Szereg badaczy nazywa misy te "hanzeatyckiemi"
, jednakże Hanzę założono dopiero w r. 1241, tymczasem znamy
szereg mis takich datowanych na czasy wcześniejsze, a pozatem
znajduje się je nietylko w krajach bałtyckich, zatem roznosić je
musiał kto inny. Niewątpliwie sprowadzały je klasztory czy też
zakonnicy przywozili je do użytku kościelnego jako misy do mycia
rąk. Z klasztoru dotrzeć mogły i do ludzi świeckich. Sokołowski
w przeciwstawieniu do badaczy niemieckich sądzi, że misy te służyły
do mycia rąk w czasie obrzędów liturgicznych. Wykonywano misy te
na zachodzie, może w krajach nadreńskich, stąd dostawały się na
północ do Skandynawji, dalej na wschód na Łotwę, do Estonji
(Zakonu Kawalerów Mieczowych?), na Ukrainę (Kijów), na południe
do Czech itd. oraz do Polski. Znamy je ze Śląska (2 z Sobótki, 1 z
Tarnowa oraz ułamki mis z grodu piastowskiego w Opolu), z Prus
Wschodnich i z Pomeranji. Na obszarze Polski dzisiejszej mamy dotąd
tylko 2 egzemplarze: obydwa z pow. wieluńskiego. Jedną misę o
podobnym charakterze i nieco podobnym wyglądzie znaleziono w r. 1873
koło Dąbrowy, drugą zaś w r. 1934 o kilka kilometrów od Dąbrowy
w Wierzchlesie. Pierwszą z nich opracował Marjan Sokołowski w
"Sprawozdaniach Komisyi do Badania Historyi Sztuki w Polsce",
t. VI, r. 1910, str. 1-9.
Dąbrowa i Wierzchlas leżą niedaleko
miejscowości Ruda, którą wymienia bulla lnocentego II. z r. 1136.
Ruda była kasztelanią. Był tam kościółek sięgający swemi
początkami niewątpliwie XIII wieku. Należałoby więc uznać misy
z Wierzchlasu za zabytek przyniesiony tam z Rudy. Dokładniejsze
badana nad historją kasztelanji i Wielunia mogą nam jej obecność
wyjasnić. Misa z Wierzchlasu, jako wielkiej rzadkości zabytek tego
rodzaju, jest cenną ozdobą Muzeum w Wieluniu. Odkładając szersze
opracowanie do czasów pomyślniejszych (narazie mam tylko około 30
pozycji literatury odnoszącej się do mis romańskich), pragnę z
uznaniem podkreślić zasługę znalazcy p. Jana Wróblewskiego,
który w uczciwy sposób obszedł się z powyższym zabytkiem i
podziękować p. mecenasowej Rymarkiewiczowej za pomoc udzieloną mi
w czasie badań. Rysunek misy wykonała p. Halina Szczerkowska,
fotografję p. Władysław Maciejewski z Poznania.
KAROL STOJANOWSKI.
Echo Łódzkie 1938 lipiec
Wiatr rozniecił duży pożar. W POW. WIELUŃSKIM
PŁONĄ ZAGRODY. ŁÓDŹ. 30 lipca. —
Wczoraj donosiliśmy o groźnym pożarze jaki wybuchł we wsi Stawek
gm. Starzenice w pow. wieluńskim. Dziś notujemy drugi wielki pożar
w tej samej gminie. W godzinach wieczorowych zapaliła się wczoraj w
nieustalonych okolicznościach stodoła w zagrodzie Stefana
Gadowskiego we wsi Wierzchlas. Wobec sprzyjających wiatrów wkrótce
ogień przerzucił się na sąsiednie zabudowania. W chwili przybycia
straży w ogniu stało już kilkanaście budynków, tak że akcja
ograniczyła się do zlokalizowania groźnego żywiołu. Ogółem
spłonęły 4 zagrody wiejskie wraz z tegorocznymi zbiorami i
narzędziami rolniczymi. Straty wyrządzone przez pożar wynoszą
około 30 tys. złotych. W akcji ratowniczej czynny udział wzięły
oddziały wojska.
Głos Chłopski 1948 nr 328
Ku czci Kongresu
Na zebraniu gromadzkim w Wierzchlasie gm. Starzenice gospodarze postanowili uczcić dzień zjednoczenia obu partii robotniczych przez wykonanie pewnych dodatkowych prac dla dobra całej gromady. Między innymi zobowiązali się do oczyszczenia 2 km. rowów odprowadzających.
Na łącznym zebraniu gromad: Naramice, Wiktorów, Biała Rządowa i Biała Parce1a, w gminie Naramice, chłopi postanowili odpowiedzieć na wezwanie świata pracy i zadeklarowali oczyszczanie 4 km. rowów, oczyszczanie drenów i naprawę drogi.
Podobne rezolucje podjęli gospodarze ze wsi Gaczyna gm. Kurów, oraz z gromad Bębnów i Konopnica z gminy Konopnica.
Ale nie tylko gospodarze aktywnie wykazują swój pozytywny stosunek do faktu zjednoczenia obu partii robotniczych. Również pracownicy Zarządu Powiatowego ZSCh w Łasku zadeklarowali, iż do dnia Zjednoczenia, każdy z nich założy dwa nowe koła Samopomocy.
Jak więc widzimy, apel robotników z kopalni Zabrze-Wschód odbija się szerokim echem na terenie wiejskim.
Głos Chłopski 1949 nr 172
Gmina Wierzchlas
przeprowadza rejestrację analfabetów
Dnia 1 czerwca rb. w gminie Wierzchlas, powiat wieluński, zorganizowano społeczny Komitet do walki z analfabetyzmem. W pierwszym rzędzie przystąpiono do rejestracji niepiśmiennych.
Przy pomocy rozmów przeprowadzonych z dziećmi w szkole.
stwierdzono, że na terenie gminy, jest 80-ciu analfabetów i półanalfabetów :Warto podkreślić, iż w komisji znajdują się byli wychowankowie szkoły podstawowej w Wierzchlasie, a obecnie członkowie miejscowego Z. M. P.
Dziennik Łódzki 1950 nr
204
Jan Huszcza
Dwa dni między
Wartą
a Prosną.
Między Wartą a jej
lewobrzeżnym dopływem, Prosną, ziemia leży równinna, mienią się
różnymi odcieniami złota żytnie rżyska po tegorocznym udanym
urodzaju, stoją kopice z owsianych snopów, czeka dojrzewająca
pszenica. We wsiach i miasteczkach powiatu wieluńskiego uroczyste
akademie, zabawy, imprezy artystyczne.
Szósta rocznica wydania Manifestu
Lipcowego, sobota i niedziela, to dni, w czasie których
podsumowywało się wyniki sześciu przełomowych lat. Gdy się
mówiło o przeszłości, w głosach dźwięczała duma. Gdy się
mówiło o przyszłości, w głosach słyszało się ufność i wiarę.
Nad polami upały,
zwiastujące deszcze. Jeżdżąc po powiecie w towarzystwie
powiatowego referenta kultury, ob.
Przybylskiego, nie mieliśmy szczęścia:
deszcze któreby nas orzeźwiły, owszem, podobno zdarzały się ale
ciągle gdzie indziej. Jeżdżę, wysłany przez Tow. Wiedzy
Powszechnej jako tzw. autor. Mam w zanadrzu fragmenty powieści,
dotyczące powstania i walk I Armii. Chętnie nimi dzielę się ze
słuchaczami, ale jeszcze chętniej sam słucham i przypatruję się.
Jest czego posłuchać i jest na co popatrzeć!
to znaleźliśmy się
w świetlicy szkoły podstawowej w Wierzchlesie. Pod ścianami
murowanego budynku kilkanaście
rowerów: zjechali się chłopi z okolicznych wsi na uroczyste
posiedzenie Gminnej Rady Narodowej. Jej przewodniczący wygłasza
referat, w którym przedstawia na tle sytuacji
ogólnej sprawy swojej gminy. Wręcza się dyplomy uznania dwom
przodownikom pracy. Choć to wakacje, przecież nauczycielka ob.
Zadworna potrafiła przygotować miłą niespodziankę: tańczą
barwnie ubrane uczennice, recytuje się wiersze okolicznościowe, po
nich następują inscenizacje. A poza tym? Poza tym z własnym
programem występują dzieci w wieku przedszkolnym. Rodzice patrzą z
miłym zdumieniem na własne maleństwa. Aż im wierzyć się nie
chce, że ich pięcioletnie skrzaty tyle umieją. Z nich samych nikt
w swoim czasie tyle nie wydobył. Inaczej dziś: we wsi jest
przedszkole, wkrótce wieś ma być zradiofonizowana. Gdy na
zakończenie dzieci zaczynają śpiewać pieśń o pokoju, to
dzielnie pomagają im dorośli.
dzie indziej, w
innej części powiatu, w Bolesławcu w południe trafiamy znowu na
akademię. (...)
2. Pomni tragicznych doświadczeń drugiej wojny światowej, protestujemy przeciwko knowaniom wojennym i odbudowie militaryzmu hitlerowskiego.
3. Pragniemy, by cała Polska, cały świat dowiedział się o tym, że my księża katoliccy włączamy się i pragniemy sprawiedliwego Pokoju.
4. Solidaryzujemy się z — Uchwałą Światowej Rady Pokoju, w sprawie zawarcia Paktu Pokoju między 5-cioma wielkimi mocarstwami;
5. Podpisujemy Narodowy Plebiscyt Pokoju i doceniamy, że Pokój między narodami, to fundament do odbudowy i rozbudowy naszego Państwa.
6. Przyrzekamy teraz ze swym ludem, kochającym wolność i swą Ojczyznę niezmordowanie działać i pracować dla osiągnięcia planów gospodarczych dla zwycięstwa wielkiego i sprawiedliwego dzieła pokoju na ziemi.(...)
Dziennik Łódzki 1951 nr
130
16
BM. W PIOTRKOWIE W
SIERADZU ODBYŁY SIĘ KONFERENCJE DUCHOWIEŃSTWA KATOLICKIEGO POW.
PIOTRKOWSKIEGO, RADOMSZCZAŃSKIEGO, RAWSKO-MAZOWIECKIEGO,
SIERADZKIEGO, WIELUŃSKIEGO I ŁASKIEGO.
Jako pierwszy zabrał
głos na konferencji w Sieradzu ks. Śliwiński, proboszcz parafii
Wierzchlas (pow. wieluński), który w wystąpieniu swoim stwierdził:
Wojna godzi w jedność
narodu, niszczy jego wartości, rozbija rodziny i uśmierca miliony
ludzi — wojna to wróg narodu, wróg ludzkości.
Czy wojna z nów ma się
powtórzyć?
Oto przed sześciu laty
Polska zmaltretowana, umęczona, dzięki wysiłkom i bohaterstwu
żołnierzy radzieckich powstała by żyć, goić rany, usuwać ruiny
i na ich miejscu budować domy, fabryki, szpitale, szkoły i drogi.
Popatrzmy wokół
siebie. Ileż radosnych dokonań dzięki entuzjazmowi polskich mas
robotniczych, chłopskich i inteligenckich!
Jakiż olbrzymi krok naprzód ku lepszej przyszłości!
Czyż naród nasz ma nie
wykonać swych wielkich planów gospodarczych i
kulturalnych, dlatego że podżegacze amerykańscy oraz wszystkie
wyrzutki spod znaku Adenauera i hitlerowskiej swastyki grożą nową
wojną?
Czyż wynalazki nauki w
rękach zbrodniarzy mają służyć barbarzyństwu i cofnięciu
ludzkości do okresu jaskiniowego?
Kto wobec knowań
podżegaczy wojennych, wobec przelewanej krwi na Korei, w Indochinach
i na Malajach nie jest tylko obojętnym widzem, kto w sobie ma
ludzkie serce — ten łączy się ze zdrowym sumieniem ludzkości,
ten wie gdzie jego miejsce.
Kapłan powinien więc w
pierwszym rzędzie wziąć wydatny udział w Narodowym Plebiscycie
Pokoju.
Wołajmy głośno i
odważnie o pokój i jak jeden mąż stańmy w obronie zagrożonej
ludzkości! Nie wolno uzbrajać zbrodniarzy hitlerowskich, nie wolno
rozpętywać nowej wojny, nie wolno produkować niszczycielskich bomb
atomowych!
Niechaj głos nasz dotrze
do wszystkich ludzi, do każdego serca. Niech Apel Światowej Rady
Pokoju ogarnie wszystkie narody.
W dyskusji ks.
Pasternak (par. Chałupia Duża), Ojciec Janusz Otto (gwardian
klasztoru Bernardynów w Warcie), ks. ppłk. Andrysiak (proboszcz
kościoła garnizonowego w Łodzi) oraz ks. Szałkowski (parafia
Wróblew) oświadczyli, że w swych naukach duszpasterskich będą
uświadamiali parafian o znaczeniu Narodowego Plebiscytu Pokoju, gdyż
Pokój uważają za największe dobro ludzkości.
Ks. Matuszewski
(par. Brzeżno) przypomniał straszny
okres wojny, okropne przeżycia narodu polskiego oraz gehennę
prześladowanego duchowieństwa.
— Mimo, że mamy
za sobą już 6 lat pokojowej pracy — mówił ks. Matuszewski — z
winy anglosaskich imperialistów nie został jeszcze podpisany pakt
pokoju. Widmo nowej wojny zawisło nad światem. I dlatego wszyscy
ludzie dobrej woli łączą się w Komitetach Obrońców Pokoju. I
dlatego w narodowych plebiscytach żądają, aby mocarstwa zachodnie
USA, Anglia i Francja podpisały wreszcie pakt pokoju z ZSRR i
Chinami Ludowymi.
Narody bowiem nie chcą
wojny. Narody nie chcą, aby ginęły miliony ludzi, aby rozsypywały
się w gruzy zabytki, aby zniszczona została kultura.
I dlatego mam najgłębsze
przeświadczenie, że każdy z kapłanów w naukach i w rozmowach
będzie uświadamiał swoich parafian o wielkim znaczeniu Narodowego
Plebiscytu Pokoju.
Wierzę, że głos całego
narodu polskiego wraz z głosami innych narodów przeważy szalę
przygotowań do wojny i zatriumfuje trwały pokój.
Na zakończenie
dyskusji zabrał głos ks. Chrólewicz, proboszcz parafii Rossoszyce,
który m. in. oświadczył:
— Chodzi o to, czy
dopuścić do tego, aby całe narody ponownie były zmasakrowane?
Musimy ludzką wolą wymóc na garstce
podżegaczy pokój, by móc żyć i tworzyć piękniejszą
przyszłość.
Ja swoim parafianom
na jednym z zebrań (a stawili się tłumnie) obszernie wyjaśniłem
czym jest dla nas Polaków granica na Odrze i Nysie, jakie wielkie
znaczenie ma dla nas przyjaźń ze Związkiem Radzieckim i NRD oraz
jakie olbrzymie korzyści przyniesie całemu narodowi polskiemu
wykonanie Planu
6-letniego.
W sprawach gospodarki
narodowej, w sprawach przyszłości narodu powinniśmy być zgodni i
jednomyślni. Dobrobyt i nasze bezpieczeństwo zależy od naszego
rozumu, od jedności całego narodu.
Parafianie serdecznie mi
dziękowali za przemówienie i za to, że wyjaśniłem ich
wątpliwości. Jestem przeświadczony, że wszyscy jak jeden mąż
wezmą udział w Narodowym Plebiscycie Pokoju. Świadomi i
zdecydowani.
My, księża katoliccy z
powiatów: Sieradz, Wieluń i Łask, zebrani na konferencji tu dniu
10 maja 1951 r. w sprawie Narodowego Plebiscytu Pokoju oświadczamy
co następuje:
1. Jako kapłani z
powołania swego głosimy miłość bliźniego i Pokój na ziemi.2. Pomni tragicznych doświadczeń drugiej wojny światowej, protestujemy przeciwko knowaniom wojennym i odbudowie militaryzmu hitlerowskiego.
3. Pragniemy, by cała Polska, cały świat dowiedział się o tym, że my księża katoliccy włączamy się i pragniemy sprawiedliwego Pokoju.
4. Solidaryzujemy się z — Uchwałą Światowej Rady Pokoju, w sprawie zawarcia Paktu Pokoju między 5-cioma wielkimi mocarstwami;
5. Podpisujemy Narodowy Plebiscyt Pokoju i doceniamy, że Pokój między narodami, to fundament do odbudowy i rozbudowy naszego Państwa.
6. Przyrzekamy teraz ze swym ludem, kochającym wolność i swą Ojczyznę niezmordowanie działać i pracować dla osiągnięcia planów gospodarczych dla zwycięstwa wielkiego i sprawiedliwego dzieła pokoju na ziemi.(...)
(zk)
Dziennik Łódzki 1952 nr 158
Krok naprzód
Powiat wieluński — to jedyny powiat w województwie łódzkim, w którym do kwietnia br., istniała tylko jedna spółdzielnia produkcyjna, Rolnicza Spółdzielnia Wytwórcza w Kraszkowicach. Aktywiści powiatowi i gminni „tak mocno byli zajęci" różnymi bieżącymi akcjami, że zabrakło im czasu aby tę jedną jedyną spółdzielnię otoczyć troskliwą opieką i postawić na takim poziomie, aby jej wzorowa gospodarka stała się przykładem dla okolicznego chłopstwa.
— Nasz teren jest trudny. Pokutują w nim silniej niż gdzieindziej przedwojenne złe nawyki. Nie zapominajcie, że był to powiat przygraniczny w którym kwitnął przemyt i spekulacja, że dawniejsi przemytnicy i różnego rodzaju handlarze nie mogąc się pogodzić z nową rzeczywistością podali sobie ręce z kułakami i uprawiają perfidną robotę — głośno mówią o lojalności a po cichu prowadzą szkodliwą propagandę. Z tych też powodów było trudno postawić spółdzielnię w Kraszkowicach na mocne nogi i uczynić z niej wzorowe gospodarstwo.
Takimi mniej więcej argumentami tłumaczą liczni aktywiści swoje zaniedbania na odcinku spółdzielczości produkcyjnej.
Zestawmy to z kilkoma faktami.
Ostatnio np. odbyły się zebrania gromadzkie w Krzyżu, Kuźnicy Grabowskiej, Czajkowie, Wierzchlesie i w Olesinie.
STANISŁAW HENDZEL, uczestnik I tegorocznej wycieczki chłopów do Związku Radzieckiego, barwnie i z zapałem opowiadał licznym słuchaczom o wspaniałych osiągnięciach kołchozów ukraińskich, o zamożności kołchoźników, o bujnym, pracowitym, a jednocześnie radosnym życiu ludzi radzieckich, a następnie udzielał zebranym odpowiedzi na pytania, dotyczące różnych szczegółów z dziedziny uprawy roli, mechanizacji, hodowli, długości dnia pracy, zarobków, życia rodzinnego i kulturalnego, opieki lekarskiej, opieki nad dziećmi, ciężarnymi matkami i starcami.
Uczestnicy wycieczki na teren Pomorza (z pow. wieluńskiego było ich 35) zapoznali słuchaczy z dorobkiem tamtejszych spółdzielni produkcyjnych oraz ze wzrostem dobrobytu gospodarnych spółdzielców.
-U nas w gromadach — mówił np. 4-hektarowy gospodarz z Wierzchlasu, JAN KORPAL — nawet zamożnym średniakom nie powodzi się tak dobrze jak członkom spółdzielni produkcyjnej ze Świecia nad Osą. Oprócz 104 dobrze odżywionych krów należących do zespołu, każdy ze spółdzielców hoduje na swej zagrodzie po 2 a nawet 3 krowy. Wszyscy korzystają ze wspólnej bazy paszowej. Spółdzielnia hoduje spore stado świń i odstawia co miesiąc po kilkanaście bekonów — spółdzielcy również tuczą w swych zagrodach po kilka sztuk.
Co tu dużo gadać. Dopiero teraz chłopom ze Świecia życie układa się po ich myśli. Tak, tak, moi drodzy! Gospodarka w liczniejszym zespole, oczywiście w zespole, który chce pracować i umie się rządzić, daje znacznie więcej produktów rolnych i hodowlanych, niż taka sama ilość najlepszych bodaj gospodarzy harujących w pojedynkę. I państwo na tym zyskuje — i zyskują przede wszystkim członkowie spółdzielni. Bo po pierwsze mają do pomocy najnowocześniejsze maszyny, pomoc fachową agronomów, korzystają z pierwszeństwa pod czas rozdziału nawozów sztucznych. A po wtóre wspólnym wysiłkiem łatwiej im pokonywać każdą trudność i osiągać coraz lepsze zbiory, coraz lepsze wyniki w hodowli — stąd też ich dochody rosną z roku na rok.
-Mnie tylko jedna rzecz zastanawia — rzekł Stanisław Mielczarek również z Wierzchlasu —oto to, że tyle jeszcze w naszych gromadach ludzi naiwnych. Wielu przecież było takich małorolnych czy średniaków, którzy byliby chętnie pojechali na wycieczkę do woj. bydgoskiego, lecz cóż? zlękli się, bo kułacy i spekulanci rozpuścili bajdy, że pod płaszczykiem wycieczki powiat organizuje ekipy do robót przy sianokosach i przerywce buraków w spółdzielniach, które się rozlatują, bo nikt nie chce w nich pracować. My — a było nas z całego województwa przeszło 400 — pojechaliśmy jednak, kpiąc z tych nieprzytomnych bredni. I cośmy stwierdzili?... Że nie tylko nie rozlatuje się żadna spółdzielnia, ale do każdej z nich przybywają nowi członkowie, że powstają nowe spółdzielnie, że chłopi na innych terenach są od nas o wiele mądrzejsi, bo już dawno zrobili dobry początek. A do żadnej roboty nikt nas nie ciągnął.
Całe szczęście, że takich naiwnych, co wierzą w kułackie bajdy jest coraz mniej. 24 czerwca z naszego powiatu wyjechało z wycieczką do woj. szczecińskiego 50 chłopów i gospodyń wiejskich, a 6 lipca wyjedzie drugie tyle do woj. gdańskiego. I wszyscy się przekonają, tak jak myśmy się przekonali, że najlepszą formą gospodarki chłopskiej jest gospodarka zespołowa. O tym mówią fakty, a faktów tych nie zdolne jest zaciemnić najbardziej zręczne kułackie kłamstwo.
• • •
Podobnych rozmów wiele się toczy we wsiach powiatu wieluńskiego. Rozmawiają z sąsiadami uczestnicy wycieczek, tłumaczą wiele rzeczy aktywiści wiejscy. Organizacja partyjna i ZSCh nareszcie zainteresowały się spółdzielnią w Kraszkowicach.
A rezultat? — Rolnicza Spółdzielnia Wytwórcza w Kraszkowicach otoczona lepszą opieką zaczyna pracować lepiej i stawać na mocne nogi. W gminie Mierzyce dzięki pracy uświadamiającej, dzięki stałemu kontaktowi z terenem, w gromadzie Łaszew AB powstał na wiosnę Rolniczy Zespół Spółdzielczy i jeśli będzie otoczony dalszą opieką na pewno jego rozwój będzie pomyślny.
Również dzięki pracy części aktywu powiat wieluński wzbogacił się o 13 Komitetów Założycielskich. Wprawdzie nie wszystkie są dosyć silne, ale wszystkie składają się z ludzi, którym założenie w gromadzie spółdzielni leży głęboko na sercu. Szczególnie troskliwą opieką należy więc otoczyć komitety słabsze, pomóc im w werbowaniu na członków nie tylko biedniaków, ale i średniaków. Należy też jak najszybciej zrezygnować z tłumaczenia się „trudnym" terenem. lecz jeszcze wzmocnić pracę organizacyjną i agitator-ską.
A wówczas powiat wieluński będzie mógł odrobić zaległości i dogonić inne powiaty naszego województwa.
(cm)
Dziennik Łódzki 1952 nr 197
Kiedyś były tam mokradła i oparzeliska, porośnięte trzcinami, sitowiem i zielskiem. Czasem tylko na tych bagnach dziedzic z Kraszkowic zapolował na kaczki lub bekasy. Chłopi z pobliskiego Jodłowca powiadali:
— Chytrus zapowietrzony! Nawet pokosika siana skąpi z jakiejś dostępniejszej kępki. Że też nie ugrzęźnie w którymś z trzęsawisk, gdzie diabły gospodarują i po nocach błędne ogniki zapalają.
Lecz przyszły nowe czasy. Manifest Lipcowy przepędził z kraju wraz z dziedzicami również i diabłów z jodłowieckich mokradeł.
Teraz ludno, gwarnie i pracowicie bywa tu zwłaszcza przed żniwami. Kto tylko z okolicy chciał mieć tani opał na cały rok, a nie lenił się, przychodził albo przyjeżdżał furą na torfowisko, zgłaszał się do pełnomocnika GS Floriana Fajfrowskiego, zamawiał po kilka lub kilkanaście metrów sześciennych torfiastej łąki, zawijał rękawy i wraz z członkami rodziny zabierał się do kopania.
Józef Falender z Masłowic wykopał, przemieszał i przerobił na cegiełki 11 metrów sześciennych torfu, Antoni Kostrzewa z Jodłowca 10 m sześć, małżonkowie Janina i Franciszek Kukułowie z Borowca 12. Ogółem do chwili rozpoczęcia żniw około 200 gospodarzy z gm. Wierzchlas kopała dla siebie torf na dawnych trzęsawiskach około Jodłowca — Pewnie, narobić się trzaba było — mówi Antoni Dobróć z Masłowic — ale za to spokój w chałupie o opał aż do przyszłej wiosny. No i tanio, bo za metr sześcienny płaciliśmy tylko po 7 złotych.
Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska" w Wierzchlesie sama zajmuje się również eksploatacją. Ekipa złożona z 20 robotników produkuje dziennie od 17 do 20 tysięcy cegiełek, które po wysuszeniu dają od 8,5 do 10 ton dobrego opału. W sprzedaży — a nabywców jest wielu — cena tony wynosi 82 zł.
Należy wyjaśnić, że 100 kg torfu zastępuje z powodzeniem przy opalaniu pieców kuchennych i ogrzewających mieszkania 60 kg węgla.
Łódzki Oddział CRS „Samopomoc Chłopska" w roku bieżącym uruchomił w 11 powiatach naszego województwa 60 punktów eksploatacji złóż torfowych. Wśród nich 6 jest całkowicie zmechanizowanych, a do 4 sprowadza się maszyny, jak mieszarki, zestawy elewatorowo-transportowe oraz bagro-agregaty, wyprodukowane w niedawno wybudowanej fabryce w Derlu (woj. olsztyńskie).
Największą, najlepiej zmechanizowaną oraz najwięcej produkującą cegiełek opałowych jest kopalnia torfu w gm. Kluki (pow. piotrkowski). Zajmuje ona obszar ponad 40 ha — grubość pokładu wynosi około 2,5 metra.
Tegoroczna planowa i zorganizowana produkcja torfu wyniesie w skali wojewódzkiej ponad 75.000 ton, czyli trzykrotnie więcej niż w latach ubiegłych.
Poza tym niemal w każdym powiecie znajdują się gromady, które posiadając własne skrawki torfodajnych łąk, przeznaczyły wszystkie wolne dni od pracy w polu na produkcję opału.
Obecnie chodzi o to, aby po zaopatrzeniu w ten tani i dobry opał gromad położonych w niedalekim sąsiedztwie eksploatowanych kopalń, nadwyżki zostały rozprowadzone po dalszych gminach, nie posiadających na swym terenie łąk torfowych.
Torf, młodszy brat węgla, spełnia coraz większą rolę w naszej gospodarce opałowej, zmniejsza bowiem w znacznym stopniu zużycie dla celów nieprzemysłowych węgla, którego coraz więcej potrzebują nasze huty, gazownie, elektrownie, fabryki i wszelkiego rodzaju zakłady pracy.
Eksploatacja torfowisk — to udział wsi w przyśpieszaniu i realizacji Planu 6-letniego, to jej włączenie się do zacieśnienia spójni z miastem.
C. M.
Dziennik Łódzki
1952 nr 233
— „Kapłan
nie może stać obojętnie na uboczu w
momencie, kiedy cały nasz naród buduje nową, ludową Polskę"
(z referatu)
Dziennik Łódzki 1953 nr 158
Onegdaj w sali Woj. Rady Narodowej w Łodzi odbyła się konferencja duchownych i świeckich działaczy katolickich z Łodzi i województwa, poświęcona przedyskutowaniu referatu pt. „Perspektywa porozumienia między państwem a kościołem", wygłoszonego w dniu 18 bm. przez ks. W. Radosza na ogólnej konferencji duchownych i świeckich działaczy katolickich w Warszawie. W konferencji łódzkiej wzięło udział około 200 uczestników.
Referaty wygłosili — ks. Aleksy Chrulewicz z Rossoszycy i red. Słowa Powszechnego Józef Kononowicz.
W dyskusji zabrali głos: ks. dziekan Litewka z parafii Chełmo (pow. radomszczański), ks. Wincenty Śliwiński, proboszcz parafii Wierzchlas (pow. wieluński) i ks. prefekt Kazimierz Kulesza z Łodzi, podkreślając, że stoją twardo na gruncie trwałego porozumienia między państwem a kościołem i jeszcze pełniejszego niż dotychczas uczestnictwa w dziele utrwalania pokoju i realizacji zadań programu. Frontu Narodowego.
Do naszego wczorajszego sprawozdania z konferencji wkradła się omyłka którą obecnie prostujemy. Mianowicie zagadnienia posłannictwa duszpasterza w Polsce Ludowej omówił redaktor „Słowa Powszechnego" Tadeusz Szleg, a nie — jak mylnie podano — ksiądz Tadeusz Szleg.
Dziennik Łódzki 1961 nr
26
We wsi
Wierzchla, pow. Wieluń, wybuchł wczoraj groźny pożar. Ogień
zniszczył 2
budynki mieszkalne, 4 obory i 2 stodoły należące do 4 rolników, i
jak ustalono, pożar powstał od iskry z komina, która opadła na
słomiany dach jednego z budynków.
Dziennik Łódzki 1971 nr
55
W miejscowości
Wierzchlas pow. Wieluń samochód „Star" potrącił 8-letnią
Annę W., która wbiegła raptownie na jezdnię.
Dziennik Łódzki 1974 nr
121
Godz. 7.30
Wierzchlas, pow. Wieluń. Kierowany przez Wacława S. ciągnik
uderzył w drzewo. Kierowca oraz pasażerka Alicja M. z obrażeniami
ciała przebywają w szpitalu w Wieluniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz