Rosin:
SIENIEC -(1294 Sencza, Syenyecz) 8 km na E od Wielunia. 1. 1357 terra Vel. (Wp 1354); 1511 pow. wiel. (ŹD 210); 1520 par. Ruda (Ł 2, 111).2. 1511 granice z Olewinem, Starzenicami, Masłowicami oraz z Wierzchlasem przez las, bory sięgały do granic Wielunia (VG 384).3. 1511 na 4 1/2 ł., siedziało 9 kmieci abpa, czynsz 2 garnce miodu, obrabiali dla dworu 3 morgi i ogród. Dziekan wiel. i szl. Starzeński mieli po 1 kmieciu (VG 383); 5 1/2 ł.; 1518 – 6 ł.; 1552 – 13 kmieci z 1 karczm., 1 dział opust.; 1553 cz. abpstwa 5 1/2 ł. (ŹD 210, 290); 1563 – 4 ł. os., 10 kmieci, z tego 2 na półł., 3 kmieci i 1 zagr. na 1 ł. Starzyńskiego, 1 ł. dziekana (VG 663).4. 1294 Przemysł II skonfiskował cz. Jaśka i Bernarda s. Pełki w S. za udział w złupieniu dóbr kośc. i nadał ją abpstwu (Wp 722); 1357 n. do abpstwa (Wp 1354); 1391 Janko z S., kmieć zamku wiel.1; 1520 dzies. snop. wartości 9 1/2 grz. kanonikom wiel., którzy posiadali tu 1 ł. przynoszący kopę gr czynszu. Plebanowi w Rudzie 10 gr dzies. od 1 kmiecia (Ł 2, 100, 111); 1552 własn. abpstwa, ponadto Stawski i Starzeński mieli 3 działy (ŹD 290); 1563 własn. kap. gnieźn. (VG 663). 6. 1455 Tom. z Kraszkowic włodarz w S. (AC 2, 813); 1468 młynarz (GW 1, 182).1 Archiwum Diecezjalne we Włocławku, dokument pergaminowy nr 195.
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Sieniec,
wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność kościelna, 44
dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Sienice,
parafia ruda, dekanat rudzki, diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, ziemia wieluńska, własność: kapituła gnieźnieńska.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Sieniec, województwo
Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Ruda,
własność rządowa. Ilość domów 68, ludność 532, odległość
od miasta obwodowego 1.
Słownik Geograficzny:
Sieniec, w XVI w. Szyenyecz, wś. nad rzeką Rudą, pow. wieluński, gm. Starzenice, par. Ruda, odl. od Wielunia 7 w.; wś ma szkołę początkową, 69 dm., 406 mk. W 1827 r. 68 dm., 532 mk. W XVI w. S., wś do dóbr stołowych arcyb. należąca, dawała dziesięcinę, wartości do 91 grzyw., jednemu z kanoników, który miał tu swój łan i pobierał z niego tylko czynsz w ilości 1 seksageny. Kmieć ten dawał dziesięcinę wartości 10 gr. pleb. w Rudzie, inni kmiecie tylko kolędę (Łaski L. B., II, 1001, III). W 1552 r. głównym właścicielem jest arcyb. gnieźnieński; kanonik wieluński ma 1 osadnika. W ogóle jest 11 osad., 51 łan., karczmarz i dwa posiadła po łanie (Pawiński, Wielk., II, 290). Br. Ch.
Spis 1925:
Sieniec, wś, pow. wieluń, gm. Starzenice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 75. Ludność ogółem: 513. Mężczyzn 250, kobiet 263. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 480, ewangelickiego 26, innego chrześc. 2, mojżeszowego 5. Podało narodowość: polską 513.
Wikipedia:
Sieniec-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Wieluń. Wieś wzmiankowana po raz pierwszy w 1294 r. (Sencza), kiedy to Przemysł II skonfiskował synom Pełki, Jaśkowi i Bernadrdowi część Sieńca i nadał ją arcybiskupstwu, co było karą za udział w złupieniu dóbr kościelnych. Wieś wymieniana jest później również jako Syenyecz. W 1357 r. wzmiankowana jako własność arcybiskupia, w 1391 r. wymienia się kmiecia zamku wieluńskiego Janka z Sieńca; zapewne wieś stanowiła wówczas własność mieszaną, kościelno-królewską, a następnie kościelno-szlachecką, gdyż później znów wymienia się Sieniec jako majątek Kościoła (w 1511 r. było tu 9 kmieci arcybiskupa, dziekan wieluński i Starzeński posiadali po jednym kmieciu; w 1520 r. jeden łan należał do kanoników wieluńskich; w 1563 r. dziekan i Starzyński mieli po jednym łanie). W 1520 r. wieś przynależała do parafii rudzkiej. W 1552 r. wymieniana jako własność arcybiskupia (od 1563 r. kapituły gnieźnieńskiej), z wyjątkiem części należących do Stawskiego i Starzeńskiego. Wzmianki mówią również o Tomaszu z Kraszkowic włodarzu w Sieńcu (1455) i młynarzu (1468). W 1886 r. Sieniec posiadał szkołę początkową, liczył wówczas 68 domów, zamieszkiwały go 532 osoby. Wieś poważnie zniszczona we wrześniu 1939 r. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Od czasów międzywojnia istnieje w Sieńcu szkoła podstawowa, która od 1963 roku mieści się w obecnym budynku. Na terenie wsi od 1945 roku funkcjonuje Ochotnicza Straż Pożarna. Od roku 2000 Sieniec jest siedzibą parafii, którą tworzy wraz z sąsiednią wioską Jodłowiec. W związku z powstaniem parafii, w Sieńcu wzniesiono w 2006 roku nowy kościół, gdyż znajdująca się w środku wsi XIX- wieczna kaplica okazała się niewystarczająca. W ewidencji konserwatorskiej gminy znajdują się następujące domy: drewniane -Sieniec 31 - 1935 r. murowane -Sieniec 17 - 1935 r. -Sieniec 76 - 1946 r. oraz murowana kaplica pw. św. Piotra i Pawła z 1902 r., rozbud. ok. 1970 r.
1992 r.
Gazeta Warszawska 1810 nr 75
Sąd Sprawiedliwości Kryminalney
Departamentów Warszawskiego i Kaliskiego wiadomo czyni ninieyszym,
iż nieiaki Jan Janowski, rodem z Starokrzepic, zamieszkały w Sieńcu
Powiecie Wieluńskim, za należenie do kradzieży, Wyrokiem Sądu
tuteyszego, dnia l6 miesiąca Lipca r. b. ferowanym, od szlachectwa
odsądzonym został, w Warszawie dnia 31 Sierpnia 1810 R. Stawiski,
Prezes. R. Trzciński, S. S.
Gazeta Warszawska 1810 nr 100
Sąd Sprawiedliwości Kryminalney
Departamentów Warszawskiego i Kaliskiego wiadomo czyni ninieyszem:
iż nieiaki Jan Janowski , rodem z Starych Szkrzepic Ptu
Częstochowskiego, a w Sieńcu w Powiecie Wieluńskim dom własny
maiący , wyrokiem iuz prawomocnym , pod d. 16 Lipca r. b ferowanym ,
za wspólnictwo w kradzieży i przechowywanie złodziei, przy
wymierzeniu właściwey kary, od Szlachectwa odsądzony został. —
w Warszawie d. 26 Listopoda 1810 r. Piotr Orzechowski S. A. Zastępca.
R. Trzciński Sek: S. S . K . Dep: Wars: i Kal:
Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1820 nr 251
Nro. 64,662. Wydział Woyskowy.
KOMMISSYA WOIEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Wskutku odezwy Kommissyi Woiewództwa Kaliskiego, zamieszczaiąc poniżey Listę spisowych zmieysca pobytu zbiegłych, zaleca Władzom Administracyino Policyinym, aby tychże w Gminach swych śledzili i wyśledzonych Kommissarzowi właściwego Obwodu odstawili.
w Warszawie dnia 4 Grudnia 1820 r.
Radca Stanu, Prezes Kommissyi.
R. REMBIELINSKI. Filipecki Sekr: Jener:
LISTA
Imienna zbiegłych Popisowych z Woiewództwa Kaliskiego.
Nazwisko Obwody | Nazwisko Gminy | Nazwisko zbiegłego popisowego |
Wieluński | Sienice | Stanisław Dąbrowny |
Gazeta Warszawska 1828 nr 330
Trybunał Cywilny Woiewództwa
Kaliskiego.
Na skutek postanowienia Nayiaśnieyszego
PANA z dnia 19/31 Sierpnia r. b. w Odessie wydanego, regulacyią
Hypotek Dóbr Rządowych Koronnymi zwanych, z któremi Skarb
publiczny do Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego przystępuie,
nakazuiącego, i na skutek reskryptów Kommissyi Rządowych
Sprawiedliwości i Przychodów i Skarbu d. d. 31 Listopada r. b.
rozpoczynaiąc regulacyią takową Hypotek, podaie do wiadomości
publiczney, iż do przyymowania Aktów pierwiastkowego regulowania
Hypotek Dóbr i realności niżey wymienionych w Woiewództwie
Kaliskiem położonych wyznaczył termin, iako to:
Dzień 25 Lutego 1829 roku dla:
9. Dóbr Ekonomii Koronney Wieluń,
składaiącey się z Miasta Wielunia, z gruntów Starościńskich, z
wieczno-dzierzawney fabryki sukna Newilla i placu do niey wcielonego,
z wieczno-dzierzawnego placu Jana Karneckiego, z gruntami, z
folwarków Kamionka, Kadłub, Popowice Starzenice, wsiów Kamionka z
dwoma karczmami, z wsi Kadłub z karczmą, wsi Grębina, Załęcze
Wielkie z dwoma młynami, wsi Popowice z karczmą, Starzenice z
karczmą, Suniec z wieczno-dzierzawną Austeryią w Wieluniu czyli
raczey pozostałego po niżey placu, z Karczmy i młyna zamkowego w
Wieluniu, z Wójtostwa Ruda, z folwarku Kopydłowek, i kolonii
Jozefów, z folwarku Dzietrzniki, wsi Dzietrzniki, z pięciu młynami,
dwoma karczmami, z folwarku z gruntu z domem szynkownym po XX.
Paulinach, i z iedney karczmy, z folwarku Wydrzyn, wsi Wydrzyn z
karczmą, z folwarku i wsi Gaszyn, i dwoma Karczmami, z folwarku
Bugay, inaczey folwarku Augustyański zwanego w Wieluniu, w Powiecie
Wieluńskim Woiewództwie Kaliskiem położonych.
W moc Artykułu 3go Postanowienia
Nayiaśnieyszege Pana z dnia 12/24 Stycznia 1826 r. oznaymuie
Trybunał, iż ktokolwiek sądziłby mieć prawo do własności Dóbr
wyżey wymienionych, lub iakie prawo rzeczowa ściągaiące się do
tychże Dóbr, może i powinien się zgłosić w terminach
oznaczonych, a naypóźniey do dnia 12 Marca r. b. który się w
skutek artykułu 2go tegoż postanowienia iako ostateczny i
prekluzyyny oznacza.
Nadto dodaie Trybunał wskutek artykułu
4 Postanowienia Nayiaśnieyszego Pana, iż żadne reklamacyie przeciw
Inkameracyi Dóbr na mocy urządzeń iakie nastąpiły za Rządu
Pruskiego, Austryiackiego, oraz na mocy praw na Seymie Xięztwa
Warszawskiego z dnia 23 Grudnia 1811 roku uchwalonego, ani też
kompetencyie do Hypoteki przyiętemi nie będą, rozpoznawaniu
Sądowemu nie ulegaią, niemniey żadne inne pretensyie prócz
wymienionych powyżey w Artykule 3 do Hypoteki przyymowanemi bydź
nie maią.
Regulacyia takowa odbywać się będzie
w Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny położonym, przed
Delegowanemi przez Trybunał wyznaczonemi, o których w Kancellaryi
Hypoteczney dowiedzieć się będzie można.
W Kaliszu d. 11 Listopada 1828 roku.
Prezes: Dwernicki.
Sekretarz: Wanemand Z.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 88
Kommissya Wdztwa Kaliskiego. Podaie do
powszechney wiadomości, iż następne dobra rządowe wydzierżawiać
będzie w drodze publiczney licytacyi od 1 czerwca 1831 r. a
mianowicie.
1. W d. 11 kwietnia r. b. klucz Groiec
W ielki, w ekonomii Męka w obwodzie Sieradzkiem położone na lat 6
pro 1831f37 czyniącej dotąd rocznego dochodu złp. 4036 gr. 25 do
którego należą. a) folwark Groiec Wielki b) wsie Groiec Wielkie i
Łagiewniki c) Wiatrak d) Propinacya.
2 W d. 18 kwietnia r. b. folwark Bugay
w ekonomii Wieluń obwodzie Wieluńskim położone na lat 6
pro1831f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 659.
3 W d. 12 kwietnia r. b. naczelną
dzierżawę w ekonomii Mokrsko w obwodzie Wieluńskim położone na
ryzyko dotychczasowego naddzierżawcy na lat 2 pro 1831f33 czyniącą
dotąd rocznego dochodu złp. 26,664 gr. 27 do którey należą. a)
folwark Kowale, Krzyworzeka, Mokrsko i Wróblew. b) wsie Gana,
Kowale, Krzyworzeka, Mokrsko Stroiec, i Wróblew. c) Rybołówstwo.
d) Propinacya.
5 W d. 14 kwietnia r. b. klucz
Dzieczniki, w ekono. Wieluń obwodzie Wieluńskim położony na lat 6
pro 1831f37, czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 5827 gr, 10 do
którego należą. a) folwarki Dzieczniki, i Wieluń. b) wieś
Dzieczniki. c) młyn Kępa zwany. d) Propinacya.
6. W d. 16 kwietnia r. b. dobra
Łobudzice i Wola Łobudzka w ekono. Męka obwodzie Sieradzkiem
położone, na lat 6 pro 1831f37 dochodu czyniące dotąd rocznego,
złp. 4300.
7 W d. 18 kwietnia r. b. naczelna
dzierżawę w ekonomii Wieluń w obwodzie Wieluńskim położono, na
lat 6 pro 1831f37 , czyniącą dotąd rocznego dochodu złp. 17,265
gr. 12 do którey należą. a) folwarki Kamionka, Kadłup, Popowice,
Starzeniec, Starościński w Wieluniu. b) wsie Kamionka, Kadłub,
Grębin, Załęcze wielkie, Starzeniec, Sieniec, Popowice. c) Kolonia
Józefów. d) Młyny w Załętku wielkim Nosek, i Kluska, i Zamkowy w
Wieluniu. e) Propinacya. f) Rybołówstwo.
8. W d. 19 kwietnia r. b. klucz
Szynkielów w ekono. Mierzyce w obwo. Wieluńskim położonych, na
lat 6 pro 1931f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 3513 gr.
18, do którego należą. a) folwark Szynkielów. b) wieś
Szynkielów. c) Propinacya.
9. W d. 15 kwietnia r. b. klucz Pontnów
w ekono. Mierzyce w obwodzie Wieluńskim położony, na lat 6 pro
1831f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 5052 gr. 25. do
ktorego należą. a) folwark Pontnów. b) wieś Pontnów. c) Młyn w
Pontnów. d) Rybołówstwo. e) Propinacya.
Termina wtey mierze odbywać się będą
na sali posiedzeń w Kommissyi wdzkiey popołudniu od godziny 3ciey,
a o warunkach pod iakiemi wydzierżawienie dóbr wyżey wymienionych
do skutku doprowadzonem zostanie, konkurenci w biórze sekcyi dóbr w
godzinach służbowych poinformować się mogą. Jaką zaś
kwalifikacyą, każdy z pretendentów przystępuiących do licytacyi
mieć powinien, wpoprzednich numerach ninieyszego pisma iuż
ogłoszono. Działo się w Kaliszu d.18 marca 1831 r Prezes
Niemoiowski. Sekretarz Jlny Dziewulski.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1843 nr 2
Wydział i Sekcya Wojskowa.— RZĄD
GUBERNIALNY KALISKI.
Nr. 109. Jaśnie Oświecony Xiąże
Namiestnik Królestwa, rozkazem z dnia 15go Września r. z. Nr. 4023
polecić raczył: aby dla zapobieżenia zbiegostwu wojskowych
niższego stopnia, szczególną zwracać baczność na ludzi
podmawiających do ucieczki, występków ich dokładnie dochodzić i
o każdym wypadku donosić JEgo Xiążęcej Mości
dla przykładnego winnych ukarania.—
Zaledwie w skutku tego rozkazu wydane
zostały rozporządzenia, Naczelnik Powiatu
Wieluńskiego na zasadzie otrzymanej wiadomości od Władzy Wojskowej
doniósł, że żołnierz Muromśkjego pułku piechoty Jewsiej Żółty
dokonał zbiegostwa za granicę kraju, i że mocne jest podejrzenie
jakoby był do kroku tego namówionym.
Z śledztwa niebawem zarządzonego
powzięto przekonanie: że żołnierz ten konsystując w wsi Sieńcu
Ptu Wieluńskiego i pochodząc z starozakonnych, po większey części
przebywał u współwyznawców tamże zamieszkałych Gotiliba i
Abrama Jakobowiczów niemniej Biny Salamonowicza i widywał się z
teściem pierwszego Abramem Markiem jako i jego synami Dawidem i
Szlamą, że ci ostatni nieprowadząc godziwego
sposobu do życia, dla mniemanej korzyści, nakłonili wspomnionego
żołnierza do ucieczki i tę mu ułatwili; że wreszcie pojmany
Abram Marek jako mocno podejrzany o podmawianie, i
oddany pod dozór jednemu z mieszkańców M. Wieruszowa zbiegł za
granicę i tem więcej dowiódł swego występku—
JO. Xiąże Namiestnik Królewski mając
sobie śledztwo to przedstawione rozkazać raczył:
1. aby głównie obwinionego i
przekonanego Abrama Marka za powróceniem do kraju oddać na 3
miesiące do jednej z kompanii poprawczych, poczem zwrócić do
miejsca pochodzenia i nad nim dozór policyjny rozciągnąć; synów
zaś jego Dawida i Szlamę jako czynny udział w podmawianiu
mających, równie za powrotem do kraju oddać do służby
wojskowej.—
2. staroz: Gottlieba Jakóbowicza, brata
jego Abrama i Binę Salamonowicza, którzy będąc
obecnemi rozmowom żołnierza i Abrama Marka i wiedząc o ich
zamiarach obowiązani byli uprzedzić władzę miejscową, a tego
niedokonali, ukarać cieleśnie pierwszego 50, ostatnich 25 plagami.—
3. Mianowskiego Burmistrza M.
Wieruszowa, który oddał ujętego Abrama Marka pod straż
niedokładną jednego z mieszczan, zamiast oddania władzy
miejscowej,
a tem samem stał się winnym ucieczki
jego, osadzić na dni 7 w gł. odwachu M. Kalisza
niepozbawiając urzędu, i kazać go na zwrot kosztów śledztwa,
jeżeli takowe w tej sprawie miejsce miały.—
Zawiadamiając o tem Wójtów gmin i
Burmistrzów M., Rząd Gubernialny poleca, aby
Abrama Marka i synów jego obecnie z pobytu niewiadomych w obrębach
swych ściśle śledzili, a ujętych wprost Rządowi Gub: dostawili;
wykonanie zaś powyższego JEgo Xiążącej Mości
rozkazu co do innych szczegółów, Naczelnikowi Ptu Wieluńskiego
poruczone zostało.— Dla zapobieżenia zaś na przyszłość
podobnym występkom, Wójci gmin i Burmistrze rozkaz
ten w obrębach swych dokładnie upowszechnią i
uprzedzą wszystkich mieszkańców że jak obowiązani są o każdym
zamiarze ucieczki wojskowych niższych stopni donosić najbliższej
władzy tak cywilnej, jako i wojskowej, tak przeciwnie surowej ulegną
odpowiedzialności jeżeli dopuszczą się podobnego
podmawiania.— Kalisz, dnia 23 Grudnia 1842 (4 Stycznia 1843) roku
p. o. Gubernatora Cyw: Pułkownik
Flügel Adjutant JEgo Cesarskiej Mości.
K. TRĘBICKl. Sekretarz Jlny
Jarnuszkiewicz.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1849 nr 63
(N. D 943) Sąd Policyi Prostej Okręgu
Wieluńskiego.
Dnia 11 Czerwca 1848 r. we wsi Sieńcu
Okręgu Wieluńskim, zabłąkał się koń maści szronowatéj, lat
trzy mający, bez żadnéj odmiany który odtąd znajduje się pod
dozorem Sołtysa we wsi Sieńcu, wzywa więc właściciela, aby z
dowodami usprawiedliwiającemi własność rzeczonego konia, po
odbiór takowego, do Sądu tutejszego zgłosił się w ciągu dwóch
miesięcy, po upływie bowiem tego czasu, koń rzeczony drogą
publicznej licytacyi sprzedanem, a z gotowizną ztąd zebraną
stosownie do przepisów postąpionem będzie.
Wieluń dnia 9 (2..*) Lutego 1849 r.
Podsędek, Turchetti.
*nieczytelne
Pamiętnik
Religijno-Moralny 1854 tom 26 nr. 1
(…) Do parafii i
rudzkiej należy dziesięć wsi, jako to: Ruda, Olewin,
(Taczanowskiego), Kamionka rządowa, Rychłowice, (sukcessorów
Rubachów) Kraszkowice, sukcessorów Frydrycha. Urbanice,
(Kobierzyckiego) Starzenice, i Sienice, (Łubieńskiego) Masłowice,
(Kręskiego) Małyszyn (Tegoż). W roku 1850 parafia rudzka liczyła
dusz 2,630. (...)
Dziennik Warszawski 1866 nr 218
(N. D. 6113) Sąd Policji poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Małgorzatę Biernacką, v.
Burleciankę wyrobnicę ostatnio we wsi Sieńcu, Gminie Starzenice,
okręgu Wieluńskim zamieszkałą, obecnie z pobytu niewiadomą, aby
w ciągu dni 30, licząc od daty ogłoszenia niniejszego
obwieszczenia, dla wysłuchania wyroku w własnej sprawie zapadłego,
w Sądzie tutejszym stawiła się lub o miejscu swego zamieszkania
doniosła, w pszeciwnym bowiem razie według prawa postąpionem
będzie.
Piotrków d. 14 (26) Września 1866 r.
Sędzia Prezydujący,
Asesor Kolegialny, Chmieleński.
Dziennik Warszawski 1875 nr 40
DZIAŁ WEWNĘTRZNY.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Otwarte zostały szkoły elementarne w
dyrekcjach:
b) kaliskiej: katolickie w powiecie
Wieluńskim we wsiach: Sieńcu, z utrzymaniem po 169 rub. i Ożarowie,
z utrzymaniem po 154 rub.
Zorza 1881 nr 47
LIST DO ZORZY.
Ze wsi Ruda pod Wieluniem.
O tutejszych gospodarzach. — O ich
służebnościach. — O lichwie, karczmie; o dwóch braciach
Gaszyniakach, a przytem o wsi Siniec i o kościele — słów kilka.
Panie Wydawco Zorzy! W N. 42 Zorzy
wyczytałem pogadankę dwóch włościan o służebnościach, która
mi się bardzo podobała; to téż westchnąłem sobie na tę myśl,
iż u nas w Rudzie nie ma jeszcze tego składu i ładu, który jest
już po wielu wioskach, gdzie włościanie ułożyli się z dworami o
zamianę służebności. Co mówił Pątnowiak w téj pogawędce o
służebnościach, to święta prawda, bo doświadczamy to na sobie
samych i tutaj: do czego to prowadzą nieuregulowane służebności,
i te grunta rozrzucone działkami po różnych polach, daleko od
chałup wiejskich. Najlepiej stwierdzę to na przykładzie. We wsi
naszej Rudzie jest 35 gospodarzy, co mają po 18 do 20 mórg gruntu,
i komorników kilkunastu z dwiema albo trzema morgami. I cóż
powiecie, nasz panie Wydawco Zorzy, że na tylu gospodarzy i na tyle
gruntów u każdego z nich zaledwie trzech mamy porządniejszych i
zamożniejszych, co nie siedzą u lichwiarzy w kieszeni! Winien temu
nieład, oglądanie się na te nieszczęsne służebności, i
wreszcie karczma.
Posłuchajcie tylko. Ja wprawdzie nie
jestem włościaninem tylko oficyalistą, ale odczuwam serdecznie
każdą biedę i dolegliwość chłopską, to téż przypatruję się
wszystkiemu u nich z uwagą. Służebności w Rudzie mają tutaj
włościanie takie: w każdy Piątek przypada im jeździć do lasu po
furę parokonną zbieraniny dla każdego, po ściółkę kilka razy w
rok i po pnie kilka razy; a że nie mają ci i owi koni, to muszą
albo je nająć, albo téż nie mając funduszu na najem, dokupywać
opał, na czem się wyraźnie dużo traci, gdy dodamy do tego, ze w
lesie od rana trzeba pnie kopać i ściółkę grabić; przy tem bywa
niezgoda i obraza Pana Boga w lesie przez kłótnie i szarpanie się
między sobą o lepszą zdobycz.
A przecież, gdyby się wynająć komu
z robotą lub końmi na tyle czasu, co go się marnuje do roku na
łapanie tych służebności leśnych, toby się gospodarzom lepiej
to opłacciło, i zbyłoby im z tego zarobku jeszcze na kupno drzewa
opałowego, lecz aby tylko dobrze uprawili swą ziemię, i nie leźli
w długi przez pijatykę, która się tutaj w murowańcu nade drogą
bardzo rozpowszechniła, że aż do bijatyk grzesznych często
przychodzi, bo téż i karczmarz prawie za kołnierz głupich ludzi
ciągnie do siebie.
Oj! ta święta ziemia nasza lepsza
jest niż zbieranina w lesie: aby ją tylko dobrze uprawić i nie
dawać w zastaw za długi, a wyda nam i chleb i grosz na kupno opału,
tylko trzeba jeszcze, aby ta ziemia była razem, a nie w różnych
kawałkach rozrzucona! Te pożyczki nieszczęsne to są zgubą
naszych włościan i w Rudzie. Jak trzeba grosza na przednówku, to
za pożyczone 10 rubli oddają w procencie staje żyta, jęczmienia
lub kartofli. Żyd sieje i zbiera przez dwa lata, co mu raz tyle
przyniesie korzyści jak cała pożyczka. Albo téż od pożyczonych
8-iu lub 10 rubli, gospodarz daje stajowy 300-prętowy zagon pod
kartofle, sam go obrobi, wymierzwi, zasadzi i wykopie nawet, a żyd
daje tylko nasienie. A że z zagonu takiego, jak się nieźle obrodzą
kartofle, zbierze się i 8 wierteli (czyli 4 korce), więc licząc po
rublu wierteł, to wyniesie 8 rubli samego procentu, od
10-iu lub 8-iu rubli! Czyż to nie
zarzynanie siebie samego! — Najwięcej żydom z pobliskiego
Wielunia wypuszczają grunta w owych procentach i w dzierżawę na 2
lub 3 lata, albo téż sami między sobą gospodarze udzielają
pożyczek z tak niesprawiedliwym, krzywdzącym procentem! A kto
krzywdzi drugich, ten swą duszę na potępienie skazuje i staje się
obrzydliwym dla drugich w tem życiu.
Miał tu jeden (nazwiska nie wymienię)
gospodarz gospodarstwo całe z 20-tu morgami gruntu, ale cóż?, jak
się wdał w gorzałkę, przepił to wszystko i w ręce żydowskie
oddał, tak że mu tylko 6 mórg gruntu teraz zostało, a w dodatku
źle się obchodzi z dobrą i gospodarną żona, a dzieci idą na
marne!
Za to pochwalić mi wypada z radością
dwóch braci Gaszyniaków, co wcale wódki nie piją; jeden z nich
należy téż do cechu czyli bractwa, co światło utrzymuje. — Źle
téż robią gospodarze, co dzielą swój grunt coraz drobniej na
dzieci; przez to żadne z nich na kawałeczku roli utrzymać się nie
będzie mogło. Czyż to nie lepiej zostawić grunt przy jednem, co
drugich spłaci, a resztę dzieci oddać do rzemiosł i do nauki, aby
sobie w przyszłości radę dać mogli w świecie?
Jakże inaczej dzieje się w innéj
wsi, co się Siniec nazywa, a należy téż do téj saméj parafii
Rudzkiej! Tam już żadnych pijatyk, bitew nie ma, lud bardzo
pobożny, sprawia do kościoła aparaty; cisza i święta tam zgoda!
Ale bo téż w Sińcu ludek od kilku lat już układ o służebności
zrobił z dziedzicem. A tu w Rudzie jakże wielu zamiast do
miejscowego kościoła woli chodzić do Wielunia niby na nabożeństwa,
a w rzeczy saméj na awantury, do szynków, na pijatyki i bójki.
Odwołuje ich zacny Ksiądz Proboszcz w Rudzie od tego i innych złych
rzeczy, ale czyż go wszyscy słuchają!
Kościół nasz w Rudzie to droga
pamiątka z naszej przeszłości. Tu święty Wojciech odprawiał
msze święte, gdy chodził tu nawracać 900 lat temu naszych
przodków pogan na świętą katolicką wiarę. Są tu szczątki tego
Męczennika w relikwijarzu zrobionym w XIII wieku, i starożytna
bardzo chrzcielnica. Kościół ten stojący na wzgórzu, był
pierwotnie przebudowany podobno z pogańskiej świątyni; są z tych
czasów kamienie wielkie w ścianach i miejsce dziś zamurowane,
którędy, jak mówi podanie, miał święty Wojciech wchodzić do
kościoła; a że nie było w tych kamieniach drzwi, więc święty
Wojciech miał je kijem otwierać, i są nawet wydrążenia w nich
niby od téj laski. Tak sobie tu ludek o tem prawi.
A. W.
Zorza 1883 nr 2
List do Zorzy.
Ruda pod Wieluniem dnia 15 Grudnia 1882
r.
Szanowny Wydawco Zorzy! Dużo w waszej
Zorzy, której nam ksiądz Proboszcz do czytania daje, piszecie
dobrych rzeczy; ale tego cośmy widzieli w dniu 12 Listopada roku ze
szłego w Rudzie pod Wieluniem, nie zdarzyło nam się czytać.
Oto, nasz kochany ksiądz Proboszcz
choć staruszek, od 4 lat, jak do nas nastał, ciągle pracuje nad
kościołem, bo podobno i gdzieindziej tak robił. W tym roku, przy
pomocy Wikarego ze składek panów i włościan wystawił wielki
ołtarz, na który postawił z Warzawy 12 lichtarzy srebrnych;
odmalował dwa boczne ołtarze i ambonę. Dobry ten człowiek
wyczytał w starych książkach, że w jego parafii są cztery
małżeństwa, co po 50 lat zgodnie z sobą żyją. Tego mu téż
było potrzeba!, zaraz powiedział, że takie złote wesela
uroczyście przypomnieć potrzeba, i kiedy pierwsza Msza święta
przed nowym ołtarzem odprawiać się będzie, wtenczas odbędzie się
pamiątka 50 letniego małżeństwa żyjących staruszków. Co
powiedział, to się stało: zebrały się 4 pary, każda z wysokiemi
laskami, na wierzchu których złocone świeciły krzyże. Mój Boże!
jakże to piękne i miłe było! co tam tych starych małżonków
dzieci, wnuków i prawnuków widziałem! Cóż dopiero mówić, jak
przed nowym ołtarzem 8 staruszków uklękło, jak jeden z sąsiednich
księży proboszczów, a było ich dwóch, prześliczną powiedział
mowę, a kiedy kochany nasz proboszcz dając laski i
błogosławieństwo, objaśnił i wytłómaczył tę ceremoniję, to
co się tam działo, opisać nie potrafię. To tylko powiem, że
wszyscy w kościele i księża proboszcze i dziedzi, płakaliśmy jak
bobry.
Jak się to wszystko w kościele
skończyło, nasz ksiądz Proboszcz zaprosił wszystkie 4 pary razem
z ich najbliższą rodziną na plebaniję, a było tego więcej niż
30 familij, i tam wszystkich uczęstował objadem. I znowu, jak to
się serce rozradowało widzieć całą tę gromadę idących do
plebanii, na przodzie mających staruszków jak jenerałów
podpierają cych się poświęconemi laskami. (1)
Donosząc Szanownemu Panu o tém,
prosimy, abyście w waszej Zorzy to wydrukowali dla nauki naszych
dzieci: iżby się nauczyły, jak zdrowie szanować, jak rodziców
kochać i pielęgnować na starość powinny, aby doczekać takiej
uroczystości. Jeżeli to wydrukujecie, to potem ośmielę się
więcej pisać. Oddaję Was Panu Bogu.
Błażej Falender—parafijanin Rudzki
ze wsi Sieńca.
(1) Zacny ten X. Proboszcz nazywa się
Tęczyński.
(Przyp. Wyd. Zorzy).
Gazeta Kaliska 1900 nr. 8
Na Cyborjum do kościoła N. M. Panny. .Szanowny Panie
Redaktorze! I dzieci sienieckiej szkoły pow. wieluńskiego, idąc za przykładem
szkoły Słodkowskiej, pośpieszyły uczcić św. .Józefa. jako swego ulubionego
patrona, posyłając na Cyborjum 2 ruble, które przy niniejszem załączam.
Nauczycielka Nowińska.
Z powiatu wieluńskiego, (Kor. wł.) Do jakiego stopnia dochodzi w dzisiejszych czasach przewrotność ludzka oraz żądza nabycia łatwym sposobem bez pracy cudzego mienia i grosza, z drugiej zaś strony w jak pomysłowy sposób można jeszcze wyzyskać głupotę a przytem chciwość na pieniądze chłopską, może posłużyć dowodem następujące wydarzenie: Do wsi Starzenice przed jakim tygodniem przyszło dwóch obraźników: jeden stary a drugi znacznie młodszy; pod pozorem chęci rozsprzedania większej ilości posiadanego towaru , zaczęli rozpytywać o zamożniejszych włościan, do których udaćby się mogli. Pomiędzy innymi wskazano im włościanina ze wsi Sienice, gminy Starzenice, niejakiego P., który istotnie miał zebrane pieniądze, obawiając się zaś żeby w domu się nie spaliły lub aby go nie okradziono, zawsze te pieniądze przy sobie nosił. Jak obecnie jednak środek to nie bardzo skuteczny, gdyż właśnie dla tych pieniędzy mógł go kto zabić i pieniądze zabrać. Wspomnieni więc obraźnicy udali się do owego włościanina, a ponieważ była to niedziela, prosili go o gościnę i chwilowy odpoczynek; całe nabożeństwo spędzili na gorącej modlitwie oraz nabożnych opowiadaniach, czem właśnie gospodarza i jego rodzinę bardzo korzystnie dla siebie usposobili. Pod wieczór ów starszy obraźnik zaczął chłopa rozpytywać o położenie i miejscowość za wsią, oraz czy tam w lesie przy trakcie znajduje się gruba sosna z umieszczonym na niej obrazkiem. Chłopa naturalnie bardzo to zainteresowało, skąd obraźnik z Częstochowy może tak dokładnie znać miejscowość, że nawet sosnę tam stojącą wskazuje. Po bliższem zatem rozpytywaniu ów obraźnik zeznaje się, jakoby przed kilkudziesięciu laty, w ostatniem powstaniu, mieszkając wówczas w tej okolicy, zakopał niedaleko tej sosny blaszankę napełnioną złotem i pieniędzmi; prosi go zatem, aby skoro wieczór nastąpi naszykował łopatę i pręt do mierzenia oraz poszedł z nim na miejsce i dopomógł w poszukiwaniu, za co mu należycie wynagrodzi. Udali, się zatem razem do lasu pod ową sosnę, gdzie obraźnik kazał chłopu odmierzyć pręt w jedną stronę, następnie w drugą; kopią lecz nie znajdują, nareszcie w trzeciem miejscu wykopują ową blaszankę napełnioną złotem i pieniędzmi. Obraźnik pada na ziemię skruszony, dziękując Opatrzności za odnalezienie pozostawionego przed laty skarbu . Uradowani zatem powracaią wraz z włościaninem do domu, obraźnik pokazuje swemu towarzyszowi oraz gospodarzowi blaszankę żółtych błyszczących pieniędzy i wydostawszy niby z pośród nich 10-cio rublówkę złotą, prosi żeby gospodarz posłał swoją najstarszą córkę do miasta po wódkę, piwo, kiełbasę i bułki, że on za pomoc i gościnę chciałby ich poczęstować. Dziewczyna ze sprawunkami powróciła i z otrzymanej 10-cio rublówki przyniosła jeszcze reszty około 8-miu rubli, gdyż moneta była dobrą, prawdziwie złotą. Po wspólnej wypiwce i zakąsce, ten młodszy obraźnik prosi w zaufaniu tego starszego, że skoro on posiada teraz tyle złota, w dzisiejszych zaś burzliwych czasach wszelkie papierowe pieniądze a nawet świeże złoto są niepewne, aby jem jako towarzyszowi wymienił dwieście rubli papierowych na złoto. Stary obraźnik po długiem niby wachaniu decyduje się na zamianę i odebrawszy od towarzysza dwie storublówki wypłaca mu w obecności chłopa dwadzieścia sztuk 10 cio rublowych tego starego złota. Po dopełnionej zamianie ten młodszy nader uradowany po chwili zwraca się do gospodarza na stronie z propozycją, czy i on nie ma czasem pieniędzy i nie pragnąłby skorzystać ze sposobności wymiany takowych na złoto. Wtedy chłop przyznaje się, że posiada istotnie siedemset rubli papierkami i chętnie wymieniłby je na złoto. Nalegany prośbą obraźnik decyduje się na zamianę i wybiera 70 sztuk owego złota. P rosi zarazem gospodarza o przechowanie blaszanki z pozostałą zawartością pieniędzy, gdyż on obecnie powracać musi do Częstochowy, a podróż w tych czasach z pieniędzmi jest niebezpieczna. Chłop zadowolniony z dopełnionej zamiany, mając jeszcze w depozycie resztę pieniędzy, decyduje się nawet na odwózkę obraźników własną furmanką do Krzepic ku Częstochowie i przeświadczony o pomyślnie dokonanym interesie powraca do domu, nie zeznając się przed nikim z tego co zaszło. Córka jednak, jak sam gospodarz potem objaśnia, widocznie mądrzejsza od niego, zaczęła wyjawiać pewną wątpliwość, twierdząc, że te ich 10-cio rublówki, jakie poprzednio posiadali, były inne od tych wymienionych; chłop zatem zaniepokojony wybrał się do miasta, gdzie w jednym i drugim sklepie się przekonał , że stał się ofiarą pomysłowego oszustwa i chciwie składane pieniądze wymienił na imitujące złoto podrabiane marki. Spłakany i sfrasowany poniesioną stratą chłop powtarzał niejednokrotnie przebieg całej tej sprawy, którą i ja tutaj dla romaitości przytaczam, może kogoś zabawić, a dla niejednego może się stać przestrogą na przyszłość, aby tak łatwo złym i przewrotnym ludziom nie dąć się wyprowadzić w pole. J. Ł.
Gazeta Kaliska 1906 nr 308
Łowiec Polski 1910 nr 21
We wsi Sieniec,
pow. wieluńskiego, postrzelił się w czasie polowania Józef
Gralak, lat 36, który wskutek otrzymanej rany, zmarł.
Obwieszczenia Publiczne 1924 nr 72
Wydział hipoteczny w Wieluniu, pow. Wieluńskiego, niniejszem obwieszcza, że po niżej wymienionych zmarłych toczą się postępowania spadkowe:
5) Wojciechu Płucienniku, zmarłym we wsi Sieniec 26 kwietnia 1924 r., Współwłaśc. osady włośc. we wsi Olewin, gm. Starzenice, zapisanej w tab. nadaw. pod Nr 18, przestrzeni 5 mórg 235 prętów, oznaczonej rep. hip. Nr 1081.
Termin zamknięcia wymienionych postępowań wyznaczony został na dzień 15 lutego 1925 r., o godzinie 10 rano, w kancelarji wydziału hipotecznego w Wieluniu, gdzie osoby interesowane winny zgłosić prawa swoje, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 77a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące wpisy pod Nr. Nr.:
d. 15 czerwca 1926 r.
7116 „Antonina Kowalczyk", sklep kolonjalny we wsi Sieniec, gm. Starzenice. pow. wieluńskiego. Istnieje od 1924 r. Właśc. Antonina Kowalczyk, zam. we wsi Sieniec.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 13 października 1928 roku.
9642. „Szczepan
Mazur" — sklep kolonjalno - spożywczy we wsi Sieniec, gminy
Starzenice, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1928 r. Właśc. Szczepan
Mazur, zamieszkały we wsi Sieniec.
Echo Sieradzkie 1931 30 październik
Z SĄDU.
(...) Piotra Domagałę i
Wł. Mistygacza mieszk. wsi Józefinów gm.
Radoszewice za dokonanie kradzieży drzewa
z poręby Wolfa Szwarcbarda na 3 mies. więzienia a mieszkańca wsi
Sieńca K. Kosztrzyka za świadome nabycie kradzionego drzewa od
wyżej wymienionych na 1 mies. więzienia.
Echo Sieradzkie 1931 21 listopad
We wsi Sienice gm.
Starzenice posądzony o kradzież poduszki
cygan Petrers Hornjak lat 30, pobity został b. ciężko przez
miejscowych gospodarzy.
Cygan Hornjak w stanie
ciężkim przywieziony został do szpitala w Wieluniu.
Echo Sieradzkie 1933 1 luty
SKAZANI ZA KŁUSOWNICTWO I NIELEGALNE POSIADANIE BRONI.
W drodze administracyjnej skazani zostali przez Starostwo Wieluńskie — za nie prawne posiadanie broni i kłusownictwo następujący mieszkańcy powiatu.
(...) Falender St. z Sińca
na 2 tyg. aresztu. (...)
Echo Sieradzkie 1933 1 kwiecień
Dnia 18 m. 33 r. o
godz. 19.30 we wszystkich miejscowościach gm. Starzenice, w których
znajdują się
pododdziały
Z. S. L. j. w Rudzie, Olewinie,
Wierzchlasie, Siencu i Starzenicach odbył się uroczysty
capstrzyk, w którym przy światłach
pochodni brały udział wszystkie pododdziały Z. S., [o]ddziały
miejscowych Straży Pożarnych i orkiestry. Capstrzykowi przyglądała
się licznie zgromadzona ludność.
Dnia 19. III. 33 r.
po nabożeństwie w kościele parafialnym w Rudzie wszystkie
pododdziały Z. S., miejscowy oddział Straży Pożarnej i szkoły
z Rudy i Rychłowic ustawiły się
w czworobok na boisku szkolnem gdzie dzieci
szkolne wypowiedziały okolicznościowe wiersze odśpiewały kilka
pieśni i orkiestra odegrała „Pierwszą Brygadę".
Po przemówieniu
wniesiono krzyk na cześć p. Marszałka, a orkiestra odegrała
"Jeszcze Polska nie zginęła", poczem prezes Zarządu
Gminnego Z S. w obecności d-cy oddz. Z. S. gm. Starzenice
i wszystkich członków Zarządu odebrał
od strzelców przyrzeczenie.
Po przyrzeczeniu odbyła
się defilada w której wzięły udział wszystkie organizacje w. w.
Wieczorem tegoż
dnia w sali Straży Pożarnej w Rudzie odbyło
się staraniem
miejscowego pododdziału Z. S. przedstawienie.
Zaznaczyć należy,
że cała uroczystość odbyła się w bardzo podniosłym nastroju
i przy udziale
licznie zgromadzonej ludności.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu
terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XXIV. Obszar gminy wiejskiej Starzenice dzieli się na gromady:
terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XXIV. Obszar gminy wiejskiej Starzenice dzieli się na gromady:
14. Sieniec, obejmującą: pustk. Krzyżówkę, wieś Sieniec.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
28 lipiec
ZA KRADZIEŻ NA SZKODĘ
WIĘZIENIA- PÓŁ ROKU WIĘZIENIA.
Adam Dobroć
mieszkaniec wsi Sieniec gm. Starzenice za dokonanie kradzieży
spulchniacza oraz bron na szkodę zarządu więzienia w Wieluniu i
innych rzeczy skazany został przez Sąd Grodzki w Wieluniu na pół
roku więzienia.
OŚRODKI MASZYNOWE W WIELUŃSKIM.
Powiatowy Zarząd Związku Samopomocy Chłopskiej w Wieluniu zaprojektował zorganizowanie 4-ch ośrodków maszynowych w Działoszynie, Osjakowie, Wybrzynie* i Praszce. Do tej pory czynny jest ośrodek maszynowy w Działoszynie.
W organizowanym ośrodku napotyka się na poważną trudność zdobycia silników spalinowych do maszyn młocarnianych. — Obecnie jest w toku organizacji ośrodek maszynowy specjalnych narzędzi łąkowych w gminie Sarzeniec** i wsi Sieniec.
(Zch.).
*Wydrzynie
**Starzenice
SP na wsi przy pracy
Junacy hufcu wiejskiego, „Służba Polsce" z gminy Starzenice w powiecie wieluńskim, we wsi Sieniec wykopali rów melioracyjny o długości 120 metrów podczas akcji trzydniówek.
Na zdjęciach widzimy dzielnych junaków podczas pracy i odpoczynku.
Obwieszczenia Publiczne 1935 nr 57
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu, I sekcja obwieszcza, że otwarte
zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Abramie Mendlowiczu,
współwłaścicielu osady pokarczemnej Sieniec, powiatu
wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 27 stycznia
1936 roku.
W powołanym
terminie osoby zainteresowane winne zgłosić swoje prawa w powyżej
wskazanym wydziale hipotecznym pod skutkami prekluzji.
Głos Chłopski 1948 nr 207
OŚRODKI MASZYNOWE W WIELUŃSKIM.
Powiatowy Zarząd Związku Samopomocy Chłopskiej w Wieluniu zaprojektował zorganizowanie 4-ch ośrodków maszynowych w Działoszynie, Osjakowie, Wybrzynie* i Praszce. Do tej pory czynny jest ośrodek maszynowy w Działoszynie.
W organizowanym ośrodku napotyka się na poważną trudność zdobycia silników spalinowych do maszyn młocarnianych. — Obecnie jest w toku organizacji ośrodek maszynowy specjalnych narzędzi łąkowych w gminie Sarzeniec** i wsi Sieniec.
(Zch.).
*Wydrzynie
**Starzenice
Głos Chłopski 1948 nr 217
SP na wsi przy pracy
Junacy hufcu wiejskiego, „Służba Polsce" z gminy Starzenice w powiecie wieluńskim, we wsi Sieniec wykopali rów melioracyjny o długości 120 metrów podczas akcji trzydniówek.
Na zdjęciach widzimy dzielnych junaków podczas pracy i odpoczynku.
Dziennik Łódzki 1959 nr
253
Wiele emocji przeżył
strażnik ochrony leśnej Stanisław Idasiak, który patrolując las
państwowy w Sienicach, pow. Wieluń, natknął się na grupę
niebezpiecznych kłusowników. Na wezwanie do zatrzymana się
i oddania nielegalnie upolowanej zwierzyny,
kłusownicy odpowiedzieli serią strzałów.
W obronie własnej Idasiak
użył dubeltówki. Jeden z pocisków strażnika dosięgnął Józefa
Betkę.
Pozostali kłusownicy
zbiegli. Rannego Betkę przetransportowano do szpitala. Energiczne
dochodzenia w celu ujęcia pozostałych sprawców napadu wszczęła
Komenda Poniatowa MO w Wieluniu.
Dziennik Łódzki 1969 nr
118
W Sieńcu pow.
Wieluń, samochód ciężarowy najechał na rowerzystę, który w
wyniku wypadku poniósł śmierć na miejscu.
Dziennik Łódzki 1970 nr
114
W Sińcu, pow.
Wieluń od pioruna spalił się dach na stodole. Straty szacuje się
na 15 tys. zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz