Zajączkowski:
Sędzice -pow. sieradzki
1) 1397 Ul. ZHK 1343: Sandzice - Miczek Dzekczowicz de S.
2) XVI w. Ł. I, 415-416: Sandzicze - villa, par. Wróblew, dek. warcki, arch. uniejowski. 3) 1496 P. 171: Sząndzycze - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 181: Sandzice - jw. 1553-1576 P. 220: Sedzicze - jw. 4) XIXw. SG X, 464: Sędzice - wś i folw., par. jw., gm. Bartochów, pow. turecki
1) 1397 Ul. ZHK 1343: Sandzice - Miczek Dzekczowicz de S.
2) XVI w. Ł. I, 415-416: Sandzicze - villa, par. Wróblew, dek. warcki, arch. uniejowski. 3) 1496 P. 171: Sząndzycze - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 181: Sandzice - jw. 1553-1576 P. 220: Sedzicze - jw. 4) XIXw. SG X, 464: Sędzice - wś i folw., par. jw., gm. Bartochów, pow. turecki
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Sędzice,
wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 32
dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Sędzice,
parafia wroblew (wróblew), dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska,
województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Niniewscy.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Sędzice, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Wróblew, własność
prywatna. Ilość domów 20, ludność 120, odległość od miasta
obwodowego 4 1/2.
Słownik Geograficzny:
Sędzice, w XVI w. Sandzicze, wś i folw., pow. turecki, gm. Bartochów, par. Wróblew, odl. Turka 15 w.; wś ma 18 dm., 169 mk.; fol. 9 dm., 126 mk. W 1827 r. 20 dm., 120 mk. W 1885 r. fol. S. rozl. mr. 679: gr. or. i ogr. mr. 638, łąk mr. 12, pastw. mr. 21, nieuż. mr. 8; bud. mur. 6, z drzewa 8; płodozmian 4-polow. Wś S. os. 37, mr. 149. Na początku XVI w. dziesięcina z ról dworskich i część z dwu pól kmiecych szła dla pleb. w Wróblewie, z reszty zaś tych dwu pól, z całego trzeciego i wszystkich łanów kmiecych na stół arcybiskupi, pleban zaś pobierał tylko kolędę (Łaski, L. B., II, 416). Według reg. pob. pow. sieradzkiego wś S. miała w 1553 r. 13 łan. a w 1576 r. 51 łan. (Pawiński, Wielkp., II, 220). Br. Ch.
Spis 1925:
Sędzice, wś, kol., folw., pow. sieradzki, gm. Bartochów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 26, kol. 9, folw. 3. Ludność ogółem: wś 180, kol. 48, folw. 49. Mężczyzn wś 94, kol. 26, folw. 18, kobiet wś 86, kol. 22, folw. 31. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 180, kol. 48, folw. 49. Podało narodowość: polską wś 180, kol. 48, folw. 49.
Spis 1925:
Sędzice, st. kol., pow. sieradzki, gm. Wróblew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 2. Ludność ogółem: 14. Mężczyzn 9, kobiet 5. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 14. Podało narodowość: polską 14.
Wikipedia:
Sędzice-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Wróblew, 12 km od Sieradza w kierunku pn.-zach. Pierwsza wzmianka z 1397 r. W XVI w. w "Sandzicach" był folwark. Było tu wtedy 18 domów i 169 mieszkańców. W 1827 r. w Sędzicach stało 20 domów i 120 mieszkańców. Miejscowy folwark w 1885 r. posiadał 679 mórg ziemi. W 1912 r. folwark ten posiadał już tylko 216 mórg 1 129 prętów. Przed 1736 r. Sędzice należały do Pstrokońskich, następnie aż do II wojny św. były własnością Nieniewskich h. Nałęcz. Po wojnie wróciła tu Maria Nieniewska, w której posiadaniu dwór był do r. 1968/69. Dwór odziedziczył bratanek jej męża Jan Nieniewski i sprzedał chłopom resztę ziemi, a dwór Stanisławowi Zdunkowi, który ignorując nakazy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków doprowadził dwór do ostatecznej ruiny. Urodził się tutaj Apoloniusz Nieniewski (1856-1922), znany architekt warszawski, który projektował m.in. pałac w pobliskich Biskupicach i kościół w Dalikowie. W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie sieradzkim.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
SĘDZICE par. Wróblew, p. sieradzki, w 1553 roku wieś miała 13 łanów. W 1827 roku ma 18 domów, 168 mieszkańców, folwark 9. W 1912 r. wieś i folwark mają 216 mg, własność uwłaszczonych włościan i Jana Nieniewskiego. SGKP t.10, s.464,Pkal.)
1992 r.
_______________________________________________________________________________
Dwór z XVIII w. [?] w Sędzicach - front
Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Od ogrodu
Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Widok od ogrodu
Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Ganek frontowy
Fot. Janusz Marszałkowski
_______________________________________________________________________________
Drewniany alkierz
Fot. Janusz Marszałkowski
Wydział hipoteczny, sekcja II
przy sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że zostały otwarte
postępowania spadkowe po zmarłych:
1) Janie Weszczaku, wierzycielu wartości 3 1/2 mórg ziemi z majątku Sędzice lit. B, powiatu sieradzkiego, z pod Nr. 3 działu IV wykazu hipotecznego;
Akta metrykalne (Parafia Chlewo) 1792
Morowki
Roku jak wyzej, dnia 22 lutego. Ja, jak wyżej, ochrzciłem imieniem Maciej, urodzone dnia 15 tego samego, dziecko Urodzonych Sebastiana i Klary Bogusławskich, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Wojciech Droszewski z Wojcinka i Urodzona Marianna Ninieska z Sędzic.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1800
Czartki i Korzenica.
11 listopada, poprzedziwszy trzema
zapowiedziami w kolejnych dniach niedziel, nie znajdując żadnych
prawnych przeszkód, błogosławiłem w obliczu kościoła małżeństwo
Urodzonych Pana Waleriana Czartkowskiego dziedzica z Czartek Dużych
z Urodzoną Konstancją Wolską z Korzenicy. Obecni świadkowie
Urodzony Jakub Winiarski z Sędzic i Urodzony Kacper Otwinowski i
wielu innych.
Dziennik Powszechny 1832 nr 219
Po zgonie Jakóba z Nieniewa
Nieniewskiego dziedzica dóbr Sędzie w Powiecie Wartskim leżących,
tudzież po śmierci tegoż małżonki Maryanny z Przeradzkich
Nieniewskiey właścicielki Summy 25,000 złp, na dobracb powyższych
lokowaney, otworzonem zostało postępowanie spadkowe, o którem po
raz pierwszy donosząc podpisany Reient zawiadamia, że do
przepisania tytułu własności tak dobr iako i summy powyż
wyrażonych termin na d. 27 Stycznia 1833 r. wyż w Kancellaryi iego
wyznaczonym został, Kalisz dnia 27 Lipca 1833 roku. Reient
Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, F. Bajer.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1852 nr 280
(N. D . 5480) Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Cypryana Nieniewskiego wierzyciela
kapitału złp. 55,945 gr. 26, albo rs. 8391 kop. 88 w dz. IV. pod N.
10 a. i Józefa Nieniewskiego wierzyciela summy złp. 7786 gr. 21
czyli rs. 1168 kop. 1/2 w dz. IV. pod N. 10 b. obydwóch na dobrach
Sędzice z Ogu Wartskiego zahypotekowanych.
(…) otworzyły się spadki, do
regulacyi których wyznaczony został termin na dzień 8 (20) Czerwca
1853 r. w Kancellaryi Ziemiańskiej w Kaliszu.
Kalisz d. 25 Listop. (7 Grud.) 1852 r.
Jan Niwiński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1854 nr 213
(N. D. 4828) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
3. Honoraty z Kostrów Nieniewskiej co
do summy rs. 2250 na dobrach Sędzice z Ogu Wartskiego w dziale IV
pod N. 10 k, a, a, hypotekowanej oraz w dziale IV pod N. 3 wykazu
dóbr Nacesławice część II. z tegoż Ogu subintabulowanej.
Otworzyły się spadki do regulacyi
których oznacza się termin na d. 21 Marca (2 Kwietnia) 1855 r. w
Kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.
Kalisz d. 3 (15) Września 1854 r.
Jan Niwiński.
Warszawska Gazeta Policyjna 1855 nr 101
Rząd gubernialny Warszawski.—Podaje do powszechnej wiadomości, że komisja rządowa spraw wewn. i duch., decyzją z dnia 3 (15) lutego r. b., zezwoliła na połączenie gmin Tubądzin, Orzeszyn i Sędzice w pow. Kaliskim położonych, w jednę gminę pod nazwą Tubądzin.— Warszawa dnia 8 (20) marca 1855 roku —Gubernator cywilny, tajny radzca, J. Łaszczyński. — Naczelnik kancelarji, B. Halpert.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1855 nr 259
(N. D. 6128) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako
i wojskowe, nad bezpieczeństwem i spokojnością w kraju czuwające,
aby na Franciszka Czerpkę owczarka, dawniej w Sędzicach, następnie
w gminie Gabądzin Pcie Kaliskim Gubernii Warszawskiej, a obecnie z
pobytu niewiadomego, baczne oko zwracały, wrazie zaś ujęcia
najbliższej Władzy Policyjnej, lub Sądowi tutejszemu dostawiły.
Rysopis Franciszka Czerpki dołącza się, wzrost średni, włosy
żółte, oczy сzarnе, nos krótki a szeroki, usta szerokie, broda
okrągła, twarz okrągła, znaki szczególne, twarz ospowata.
Tyniec d. 17 (29) Października 1855 r.
Sędzia Prezydujący,
Radca Kollegialny, Swierczyński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1856 nr 100
(N. D. 1999) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa Franciszka Pawisiaka, owczarza,
ostatnio we wsi Sędzice, gminie Tubądzin, Okręgu Kaliskiego
zamieszkałego, a obecnie z pobytu niewiadomego, aby w ciągu dni 30
licząc od daty niniejszego zapozwu, w Sądzie tutejszym do
wysłuchania wyroku stawił się, gdyż w razie przeciwnym, Sąd
wedle prawa postąpi.
Tyniec pod Kaliszem d. 27 Marca (8
Kwiet.) 1856 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1858 nr 103
(N. D. 2115) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci: a) Gerszona Dreher:
30. rs. 1800 pod N. 16 na dobrach
Sędzice z Ogu Wartskiego;
(…) otworzyły się spadki do
uregulowania których termin na dzień 12 (24) Listopada 1858 r.
przed sobą wyznaczam.
Kalisz d. 23 Kwiet. (5 Maja) 1858 r.
Stanisław Rościszewski.
Dziennik Warszawski 1867 nr 132
(N. D. 3423). Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
3. Augusty z Dembińskich Nieniewskiej
wierzycielki sumy rs. 6,000 na dobrach Sędzice z Okręgu Wartskiego
w dziale IV pod Nr. 20 lokowanej.
Otworzyły się spadki, do regulacji
których oznacza się termin przed podpisanym Rejentem w jego
Kancelarji na dzień 10 (22) Grudnia 1867 r.
Kalisz d. 24 Maja (5 Czerwca) 1867 r.
Kurjer Warszawski 1868 nr 278
Otrzymujemy znowu wiadomość o
szkodach zrządzonych przez burzę 7go b. m, we wsi Sędzicach, na
drodze, pomiędzy miastem Sieradzem i Kaliszem. Od pioruna zgorzały
budynki gospodarskie, z krescencją i inwentarzem. Straty do 20,000
rubli mają dochodzić.
Kaliszanin 1873 nr 68
Sprowadziwszy z zagranicy
ulepszoną
(radło z przyrządem
mechanicznym) odbyłem takową
próby w obecności ludzi kompetentenych, a
użyteczność kartoflarki okazała się bardzo wielka. Ludzi użyć
do kartoflarki zaledwie potrzeba 1/6 część co do zwyczajnego
kopania. Ktoby sobie życzył przekonać się o prawdziwości
powyższego ocenienia, przekonać się może z praktyki u mnie na
gruncie. Zająć się mogę sprowadzeniem takich kartoflarek każdemu,
ktoby chciał nabyć takową
na własność. Ktoby zaś chciał wynająć
odemnie do kopania kartofli choćby kilka takowych, przyjmuję
zamówienia ze wskazaniem miejsca, dnia rozpoczęcia i przestrzeni
zasadzonych kartofli, pod
moim adresem albo wprost do mnie do wsi Sędzice albo do mego składu
soli pruskiej w mieście Błaszkach. C. Nieniewski z Sędzic.
Kaliszanin 1874 nr 36
Wypadki nagłej śmierci: (...) d. 1 kwietnia, we wsi Sędzice, gminie Bartochów, powiecie turekskim, 10-letni chłopiec włoścjański, Władysław Witkowski, kopiąc w jamie piasek, został zasypanym na śmierć walącą się ziemią.(...).
Kaliszanin 1875 nr 64
Ważniejsze wypadki w Gubernji Kaliskiej.
Wypadki nagłej śmierci: D. 24 czerwca (6 lipca) (...) Tegoż dnia we wsi Sędzice, gm. Bartochów pow. turekskiego, włościanka Wiktorja Glinkowska dostawszy się pod tryby młockarni, natychmiastową śmierć znalazła.
Kaliszanin 1881 nr. 29
Gazeta Kaliska 1895 nr. 72
Zbrodnia. We wsi Sędzicach pod Sieradzem, z miejscowej
studni od pewnego czasu wydobywał się nieznośny odór tak, że ludzie zmuszeni
byli zaprzestać z niej czerpania wody. Jeden z włościan który zmuszony pragnieniem
napił się natychmiast to odchorował. W tych dniach na powierzchni wody ukazał
się obgniły trup dziecka, który wypłynął z dna gdzie był na postronku
zatopiony. Władza, która niezwłocznie zjechała na miejsce wypadku, i surowe
zarządziła śledztwo, zapewne wykryje winnych tej podwójnej zbrodni, gdyż zatrucie
studni podczas takich upałów zalicza się do tejże kategorji.
Gazeta Kaliska 1895 nr. 75
W dniu 24 t. m. we wsi Sędzice, powiatu sieradzkiego utonął
włościanin Karol Antczak, wieku lat 51.
Kurjer Warszawski 1898 nr 94
Jarmark w Kaliszu.
(Korespondencja własna Kurjera Warsz.)
Kalisz 30-go marca 1898 r.
Dzisiaj zakończył się doroczny jarmark trzydniowy, a zakończył się dobrze, gdyż miał powodzenie niegorsze aniżeli lat zeszłych. Komitet jarmarcku, złożony z pp.: Bolesława Morawskiego, Juljana Biernackiego, Kazimierza Scholtza i Wincentego Pawłowskiego, pod przewodnictwem P. Opielińskiego, zastępującego dotychczas chorego prezydenta Grąbczewskiego, pracował usilnie, by jarmark wiosenny utrzymał zyskaną poprzednio dobrą opinję.
Do wielu inowacji komitet wprowadził obecnie dozór weterynaryjny w myśl istniejących okólników i przepisów policji weterynaryjnej. Każdy więc koń, przyprowadzony na jarmark, rewidowany bywa przez lekarza powiatowego weterynarji p. Jana Fedeckiego. Na każdego takiego konia wydaje się odpowiedni bezpłatny kwit od kontrolującego lekarza weterynarji, aby zaś za granice nie dostały się konie chore, kupcy zagraniczni otrzymują świadectwa weterynaryjne o stanie nabytego konia.
Jarmark o godz. 9 -ej otworzył r. t. Daragan w otoczeniu wicegubernatora Stremouchowa, prezydenta Grąbczewskiego i komitetu.
Zjazd kupców liczny, przybyło ich z różnych stron za granicy przeszło 50. Koni, przeważnie zbytkownych dostarczyła gubernja kaliska i handlarze końscy. Włościanie dostarczyli 140 koni. Przyprowadzono koni zbytkownych 550.
P. Kręski r. Masłowic przyprowadził parę karych ogierów w cenie 1.200 rs., Kon. Jerzmanowski z Niwki 5 k.. Walewski i Dzierzbic 2 klacze, Morzycka z Bzówka skarogniadego ogiera (600 rs.), Charłupski 8 k., Hantower 22 konie rosyjskie z gub. symbirskiej, Freideles 27 koni (rosyjskich), Putjatycki 6 k., Hentzel z Łodzi 4 k., Kujawski z Błaszek 9 k., Nasiorowski z Witoszewic 2 k. Gołcz z Ptaszewic dwa gniade ogiery, Radoński z Kobierzyska ogiera i 2 klacze, Radoszewski z Kępy 4 k.. Błędowski z Pomarzan 6 k., Łaszczyński z Pendoszyna 9 k. (ładny ogier) Pawłowski z Mniszek 4, Dąbrowski z Bronówka 3, Radoszewski z Neru 2 klacze, Siemiątkowski z Męckiej Woli 3, Urbanowski z Kaszyna 3, Szamowski z Mehówka 2, Kornatowski z Brudzewa 2 ogiery, Krzymuski z Wierzbic (pow. włocławski) 3 k., Nieniewski z Sędzic 2, Maninge z Brudzynia 4 i ze Smoliny 7 k., Łaszczyński z Chylina 1, Preczyńśki z Czepowa 5 k., hr. Thell z Uniejowa 6 wałachów i ogiera, Rogowski z Dąbrowy rasieckiej 5 k., Zieleniewski ze Smolic 4 k., Topiński z Poradzewa 3 k.. Węgierska z Błonczyna 10 k., Kurnatowski z Kolnicy 9 k., Kurnatowski z Zakrzewa 3 k.. Orzechowski z Kaszewa 2 k., Milewski z Rożaratowa 9 k., Łączyński ze Złotnik 2 k., Goliński z Kalisza 12 k., Chrzanowski z Jastrzębnik 2 k., Pruszkowski z Czarnożył ogiera i klacz, Kisielnicki z Radliczyc 5 k., Gliński z Boniewa (gub. warszawska) 8 k., Mrowiński z Góry Bełdzichowskiej 4 k., Rudnicki z Golkowa klacz, Skurzewski z Szadka 2 k., Kohn z Błaszek 10 k., Mikorski ze Stobna 4 k., Tymowski z Ustkowa ogiera, Rogalski z Zopolic (gub. piotrkowska) 5 k., Zieliński z Kołomyi (gub. warszawska) 3 k., Słubicki z Lubstawa 5 k., Romocki z Kamienia 2 k., Wejgt z Noskowa 2 k., Wejgt z Morawina 7.k., Szner ze Słodkowa 1, Kosman z Charłupi 8 k., Górecki z Żelazkowa 1, Tarnowski z Kliczkowa 3 k., Tarnowski z Unikowa 3 k., Tarnowski ze Świątkowic 3 k., Śniechowski z Zadowic 3 k., Walewski z Tkaczewa 2 k., z dominjum Rożdżały 12 dobrych koni roboczych, Beatus z Barczewa 4 k., Magnuski z Parcic 5 k., hr. Kiwilecki z Grodźca 2 k., Tyc z Lipego 4 k. i Prądzyński z Kościelina 3 k.
Cały punkt kulminacyjny tranzakcji i ruchu jarmarcznego odbywa się zazwyczaj we wtorek.
W ten też dzień okólnik przepełniony był jarmarkowiczami. Tranzakcje jednak szły opornie. Sprzedał jednak p. Magnuski z Naramnic cztery śliczne i ładnie dobrane konie za 1200 rs., oficer Ekimew sprzedał wice-gubernatorowi, p. Stremouchowowi cztery również dobrze dobrane kuce za 450 rs. wraz z uprzężą i pojazdem, p. Radoński sprzedał ładnego ogiera za 600 rs., p. Rogowski sprzedał do Poznania parę wałachów za 550 rs. Włościańskich koni w drugim dniu jarmarku dostarczono około 300, tak, iż wszystkich koni znajdowało się z górą 900. Przez pierwsze dwa dni przez komorę Szczypiorno przeprowadzono koni 220. Handlujący końmi robili niezłe interesy: Hantower sprzedał sześć koni w cenie 300—400 rs., Freideles sprzedał 8 koni w cenie 200—400 rs., Putyjatycki sprzedał 3 konie, Goliński sprzedał p. Magnuskiemu klacz za 550 rs., Johanisthal z Berlina kupił 20 koni, Hauschner z Würzen 26 koni, wszystkie zbytkowe. Kupcy zagraniczni przeważnie przeważnie, o ile przekonaliśmy się, uwzględniają konie robocze, dobrze utrzymane w cenie 300—400 marek; takie konie cieszą się wielkim popytem, ziemianie jednak twierdzą (i nie bez słuszności), że hodowla takich koni im się nie opłaca i dlatego na jarmark kaliski przyprowadzają przeważnie konie zbytkowe, które nie zawsze znajdują nabywców.
Jarmarkowi sprzyjała najpiękniejsza, ciepła pogoda. Orkiestra godzinami przygrywała w okólniku.
Wszystkie hotele pomieścić nie mogły gości więc nawet prywatne domy ustępowały pokoje. Żaden teatr nie zjechał na czas jarmarku, a szkoda, gdyż zeszłego roku trupa p. Majdrowicza robiła dobry interes w czasie jarmarku. Nędzny cyrk, przybyły tutaj z Prus, nie cieszył się zbytniem powodzeniem.
Komitet jarmarczny występuje z podaniem do władzy, prosząc, by przy wiosennych jarmarkach zaprowadzić wystawę inwentarza i koni. Ma to nastąpić już w przyszłym roku.
Kurjer Warszawski ( z
dodatkiem porannym) 1898 nr 299
Pożary.
Tegoż dnia (12
października)* na folwarku Sędzice, w
pow. sieradzkim, należącym do p. Jana Nieniewskiego, spaliły się
dwie sterty zboża. Ogień powstał podobno od porzuconego papierosa.
*przypis autora bloga
Gazeta
Kaliska 1899 nr 265
Kronika
myśliwska. W
dobrach Sędzice powiatu
sieradzkiego, własność p. Jana Nieniewskiego, odbyło się w
zeszłym tygodniu polowanie, na którem zabito w 8 strzelb 108
zajęcy.
Sport 1900 nr 14
Jarmark i wystawa koni w
Kaliszu.
Po nader uciążliwej
podróży karetką pocztową z Kutna, i opóźnieniu się skutkiem
złej bardzo drogi aż o siedem godzin, stanęłem nareszcie w
Kaliszu, i tu, pomimo wcześniejszego zamówienia, nie znalazłem
numeru w hotelach, z powodu niezwykle licznego zjazdu ziemian,oraz
chętnych do kupna koni. Nareszcie, dzięki interwencji kolegi z
„Gazety Kaliskiej", zostałem przyjęty na sublokatora u
jednego z nieznajomych mi dotąd ziemian. Dzięki i zato, groził mi
bowiem albo nocleg we wspaniałym parku miejskim, gdzie dotąd,
niestety, słowiki milczą jeszcze, albo też podróż natychmiastowa
z powrotem do Warszawy, i spędzenie drugiej z rzędu nocy w arcy
niewygodnej karetce. Trzeba było przecierpieć wiele, zwalczywszy
niespodziewane przeszkody, stanąć na placu wystawowym i zarazem
jarmarcznym, aby zdać sumienne sprawozdanie łaskawym czytelnikom
„Sportu". Plac kaliski bardzo ładny, stajnie naokoło
obszerne i ciepłe dosyć, ale utrzymanie tego placu zupełnie
zaniedbane, a opłata za stajnę od konia wyciągnięta do maksimum.
Że zaś na placu jaki taki porządek dało się utrzymać, jest to
bez zaprzeczenia zasługą szanownego radcy p. Wojciecha
Wyganowskiego, członka komitetu wystawowego, który sam za
wszystkich pracował uciążliwie i dokonał ciężkiego zadania,
jakie czekało go na placu jarmarcznym. Przegląd koni zebranych dał
dość dodatni rezultat, bo widzieć można było okazy bardzo
piękne, chlubnie świadczące o staraniach i znajomości rzeczy
niektórych hodowców. Ogółem koni w obrębie placu zgromadzono
przeszło 700, do konkursu zaś na wystawie zapisano koni
ziemiańskich 100 i włościańskich 150. Jak wszędzie tak i tutaj
przeważał typ pół krwi angielskiej, czy to u zaprzęgowych, czy
też u wierzchowych koni, nie wszędzie jednak typ ten odznaczał się
jednolitością, a przedewszystkiem czystością spodów. Nieraz z
przykrością patrzyło się na wspaniały kloc konia, ulokowany na
słabym i wadliwym spodzie; dodaję jednak, że nie wszystkie konie
nosiły ujemne te cechy, były bardzo piękne i normalanie zbudowane,
pozbawione tych wielu niepotrzebnych dodatków na nogach,
obniżających naturalnie cenę i wartość konia. Oprócz pół
krwi, znajdowały się anglo-araby, ardeny pół perszerony,
pół-rysaki, węgierskie i pół suffolki. Wobec wystawy i nagród
rozdanych, wszelka z naszej strony krytyka ustać musi, dodać jednak
muszę, że nagrody rozdane zostały najzupełniej sprawiedliwie,
dowodząc tem, że grono sędziów składało się z prawdziwych
znawców, szkoda tylko, że skromne fundusze, przeznaczone na
nagrody, nie pozwoliły odpowiednio wynagrodzić niektórych hodowców
za ich starania i pracę. Kupców przybyło dość na plac
jarmarczny, a z zagranicznych kręcili się: bracia Kazimierscy z
Krotoszyna, Friedman z Poznania, Banasz z Kempna, Landau z Wrocławia,
Kranz z Krakowa, i Szpagat z Berlina. W stajniach jarmarcznych
pomieścili konie hodowcy: pp. Maringe ze Smoliny 4 konie,
Krzeczunowicz z Cielc 4, Weigt z Noskowa 4, Bronikowski ze
Szczypiosnej 4, Jarociński z Kamionacza 8, Garczyński ze Zborowa 5,
Krzymuski z Wierzbia 7, hr. Toll z Uniejowa 8, Pawłowski z Mniszek
4, Skórzewski z Dobry 5, Sokolnicki z Janiszewa 5, Niemojowski z
Marchwacza 4, Rogawski z Zapolic 6, Ramser z Potworowa 10, Weigt z
Morawina 5, Kisielnicki z Radliczyc 2, Łączyński ze Złotnik 5,
dr. Rüdiger z Gór 2, Kurcewski z Zakrzewa 3, Modelski z Rajska 2,
Chełkowski z Borkowa 4, Pstrokoński z Markowa 3, Kuczbowski ze
Smardzewa 4, hr. Kwilecki z Grodżca 5, Kowalski z Koła 1,
Murzynowski z Kalinowy 4, Goliński z Kalisza 16, Putjatycki z
Częstochowy 9, Romocki z Kamienia 8, hr. Załuski z Czarnożył 1,
Ciesielski z Dąbroszyna 12, Kochanowski z Miłonic 7, Chrząszczewski
z Ziemięcina 7, Walewski z Rzegocina 2, Milkę z Chojnego 4;
Leśniewski z Wilanowa 8, Kozanecki z Zimotek 2, Ratt z Olszówki 6,
Kośmiński z Miszowic 6, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 4, Weil ze
Skęczniewa 3, Kręski z Masłowic 4, Kołodziejski z Krąkowa 3,
Miech ze Skibic 9, Magnuski z Naramnic 5, Kornikowski z Mogłożewa
7, porucznik Clondin z Konina 6, Szamowski z Mchówka 6, Moraczewski
z Osin 6, Orzechowski z Karszewa 3, Heb z Browna 6, Strzeszewski z
Pstrokonia 4, Kreczunowicza z Zawad 5, Nikand Trepka z Poprężnik 2,
Tarnowski z Kluczkowa 4, Siemiątkowski z Męckiej Woli 5, Szumski z
Rusowa 1, Jedwab z Błaszek 10, Mielęcki z Koźminka 5, Nieniewski z
Sędzic 2, Kadłubski z Bylic i Mikorski ze Stobna 6, Prądzyński z
Kościeszyna 4, Grewe z Biskupic 2, Dutkowski z Kask 3, Jezierski z
Przystani 2, Kurnatowski z Poklękowa 1, Bule z Łodzi 2, Waliszewski
z Brzeźna 2, Zaborowskiego z Kożenicy 2 i Grodzicki z Równej 1.
Oprócz wyżej
wymienionych, wprowadzono do okólnika 150 koni włościańskich i
innych drobnych właścicieli. Tranzakcji zawarto na pokaźną sumę
około 40,000 rbl., mianowicie: p. Młodecki z Gozdowa nabył od p.
Zaborowskiego klacz anglo-arabską za 220 rb., Szpagat z Berlina
kupił 15 koni w cenie od 180 do 250 rbl., Kranz z Krakowa kupił 9
koni w cenie od 150 do 200 rbl., p. Juljan Milkę z Chojnego sprzedał
p. Olszyńskiemu wałacha za 150 rbl., p. Ramzer z Potworowa sprzedał
parę klaczy za 350 rbl., oraz wałacha za 150 rbl., p. Kurcewski z
Zakrzewa sprzedał wałacha za 400 rbl., p. Konopnicki z Warszawy
zakupił powozowych i karecianych koni 16, z których niektóre
bardzo ładne i wartościowe, a płacił za konia od 200 do 550
rubli, p. Rattel z Olszówki sprzedał trzy konie w cenie od 250 do
3oo rubli, p. Wojciech Wyganowski sprzedał p. Putjatyckiemu parę
koni za 500 rbl., p. Alfred Hantke z Rakowa kupił od p.
Putjatyckiego parę wałachów gniadych za 300 rbl., p. Henryk
Łączyński sprzedał p. Konopnickiemu parę kasztanowatych
powozowych koni za 450 rbl., ogiera trakena za 500 rbl. i klacz
dwuletnią za 250 rbl., pan Niemojowski sprzedał parę wałachów
gniadych trakeńskich za 1,050 rbl., dr. Rüdiger sprzedał ogiera za
475 rbl., p. Tupiński kupił od p. Krzymuskiego klacz karą Martę
3/4 krwi angielskiej po Monopolu i Warszawiance 5-letnią bardzo
ładną za 570 rbl., p. Rattel sprzedał siwe węgierskie wałachy za
350 rbl., parę dobrych wałachów za 500 rbl. od p. Szamowskiego
nabył pełnomocnik p. Rodokanakiego z Kuźnicy Grabowskiej oraz
ogiera stadnego za 450 rbl., p. Sokolnicki z Janiszewa sprzedał dwa
wałachy zaprzęgowe za 600 rbl., p. Krzymuski z Wierzbia wałacha
pół krwi za rub. 300. p. Weigt z Morawina wałacha za 250 rbl., p.
Tarnowski z Kluczkowa ogiera za 300 rbl., p. Stanisław Suchorski z
Chwalenic wałacha do Prus za 300 marek p. Unrug z Sulmowa wałacha
za 250 rbl. i Kochanowski z Miłonic 3 wałachy za 900 rbl.
Oprócz tych tranzakcji
dopełniono inne po za obrębem kontroli komitetę jarmarcznego. We
wtorek zaraz po południu komitet wystawy, pod przewodnictwem p.
Adama Michalskiego, jako przedstawiciela głównego zarządu stad
państwowych, a także Towarzystwa wyścigów konnych w Królestwie
Polskiem, w towarzystwie członków komitetu pp. Wojciecha
Wyganowskiego, Stefana Bronikowskiego, Kazimierze hr. Kwileckiego,
Zygmunta Chełmskiego, pułk. Langego, prezydenta miasta Kalisza,
Opielińskiego i weterynarza gubernjalnego p. Krajewskiego, w
obecności pana wicegubernatora kaliskiego r. st. Stremouchowa,
przystąpili do rozdania nagród, następującym hodowcom-ziemianom:
Medale Srebrne: pp.
Leśniewski z Wilamowa za klacz pół krwi angielskiej „Kasztelankę",
p. Bolesław Magnuski z Parcic za klacz pół-krwi Kokietkę, p.
Nepomucen Chełkowski z Borkowa za ogiera gniadego angielskiego i p.
Stefan Bronikowski za klacz karą pół krwi.
Medale bromowe: pp.
Antoni Chrząszczewski z Ziemięcina za klacz Kujawiankę, Wacław
Szanowski z Mchówka za klacz pół-krwi „Iskę", Karol Weigt
z Murawina za klacz gniadą pół krwi, i hr. Kazimierz Kwiluk z
Gredżca za klacz karę Małkę pół krwi.
Listy pochwalne: pp.
Stanisław Prądzyński z Kaścierzyna za klacz pół krwi Eunice,
Jan Krzymuski z Wierzbia za kl. karą pół-krwi Martę, Witold
Szanowski za ogiera pół-krwi Van-Dyka, Józef Leopold z Rzepiszewa
za ogiera kaszt., Wincenty Jarociński z Kamionacza za kl. kaszt,
pół-krwi Skikę, hr. Kwilecki za kl. pół-krwi Lalkę, ksiądz
Paweł Patocki z Opatówka za klacz poprawną Łysę, Bronisław
Pawłowski z Mniszek za ogiera bardzo ładnego pół krwi Mazura, Jan
Tarnowski z Tyńca za ogiera kasztanowatego. Ponieważ oprócz tych
nagród Towarzystwo Wyścigów Konnych w Królestwie Polskiem,
przeznaczyło pieniężne nagrody, które przyznano naztępującym
hodowcom: pp. Wincentemu Jarocińskiemu, za klacze stadne,
rzeczywiście bez zarzutu, złoto kasztanowate bardzo dobrze złożone,
pół-krwi i za jednolity typ wysoce uszlachetnionych koni
wierzchowych rubli 100, Bolesławowi Magnuskiemu, za parę
doskonałych klaczy pół krwi doskolane przytem zebranych rubli 100,
Leśniewskiemu dodatkowo rbl. 60, Antoniemu Chrząsuwskiemu dodatkowo
rbl. 50, Wacławowi Szamowskiemu dodatkowo rubli 50 za klacz Iskrę i
rbl. 50 za klacz Skaczkę, Karolowi Weigt z Morawina dodatkowo rbl.
50: z funduszów, włościanom rozdano za konie ich własnego chowu,
rzeczywiście wyróżniające się, przeważnie po ogierach półkrwi
angielskiej, następujące nagrody.
Za ogiery
roczne:Warzyńcowi Gregorkowi rbl. 20, Józefowi Benckiemu rbl. 20,
Walentemu Szumińskiemu rbl. 15, Antoniemu Frankiewiczowi rubli 10.
Za klacze roczne;
Marcinowi Kuczy rbl. 40, Ludwikowi Wyprzyckiemu rbl. 30, Pawłowi
Lisowi rbl. 25, Józefowi Kurkowi rbl. 15, Franciszkowi Kranczykowi
rbl. 15, Stanisławi Brodowskiemu rbl. 10.
Za klacze od 3 do 5 lat.
Andrzejowi Góreckiemu 22 rbl., Janowi Witerakowi 20 rbl., Janowi
Kolanskiemu 22 rbl., Józefowi Kilberowi 15 rbl. Pawłowi Lisowi 15
rbl., Tomaszowi Bakowi 14 rbl. Wojciechowski Moszczyńskiemu 10 rbl.,
Pawłowi Danikowskiemu 10 rbl., Pawłowi Mani 8 rbl. Józefowi
Koniecznemu 8 rbl., Józefofi Wdowczykowi 8 rbl. Adamowi Kałuży 8
rbl. Andrzejowi Gołce 7 rbl., Piotrowi Tomczykowi 7 rbl., Marcinowi
Kliberowi 6 rbl., Michałowi Olekowi 5 rbl. Franciszkowi Bemkiemu 5
rbl. Mikołajowi Miołkowi 5 rbl. i Stanisławowi Janiakowi 5 rbl.
Za ogiery starsze:
Walentemu Mazurkowi 18
rbl. i Franciszkowi Ugornemu 12 rbl.
Odnośnie do koni
ziemiańskich, jarmark i wystawa w Kaliszu zniewalają do
zaznaczenia, że kaliscy hodowcy nieżałują starań i pracy w tym
kierunku i tu rzeczywiście widzieć można o wiele więcej pięknych
i normalnych typów, aniżeli gdzieindziej; że próby nieraz wypadną
niezbyt udatnie, niezawsze można winić hodowcę, ale w każdym
razie oddać potrzeba sprawiedliwe uznanie dobrym chęciom, i
uciążliwej, bądź co bądź, pracy. Stan. Kom.
Kurjer Warszawski ( z dodatkiem porannym) 1900 nr 97
Jarmark i wystawa w Kaliszu.
(Korespondencja własna Kurjera warszawskiego.)
II.
Kalisz, 4-go kwietnia.
Tegoroczny komitet jarmarczny stanowią pp. Wojciech Wyganowski, Stefan Bronikowski, Kazimierz hr. Kwilecki, Zygmunt Chełmski; z urzędu zaś zasiadają: pułkownik Lange, urzędnik do szczególnych poleceń przy gubernatorze, prezydent m. m. Kalisza, p. Opieliński, i weterynarz gubernjalny, p. Krajewski. Do składu komisji wystawowej, przysądzającej nagrody za okazy, przedstawione do premjowania, należą: jako przewodniczący p. Adam Michalski, skarbnik warszawskiego Towarzystwa wyścigów konnych, a urzędowy delegat zarządu stadnin państwowych na gub. kaliską i piotrkowską, pułkownik Lange jako przedstawiciel władzy gubernatorskiej, prezydent miasta p. Opieliński, oraz pp. Wojciech Wyganowski, Stefan Bronikowski, Kazimierz hr. Kwilecki, Zygmunt Chełmski i lekarz weterynarji p. Krajewski, czyli że skład komitetu jarmarcznego i wystawowego jest ten sam z małą różnicą.
Następujący hodowcy i ziemianie zadeklarowali okazy do premjowania, która to czynność poprzedza tranzakcje jarmarczne, oczywiście bowiem okazy wyróżnione inaczej są cenione, i przed premjowaniem nikt traktować nie będzie o sprzedaż. Pan Jarociński z Kamionacza dał trzy klacze trakeńskie, parę kasztanowatych trzyletnich, gniadą czteroletnią i takiegoż ogiera, p. Chełkowski z Borkowa ogiera rasy holsztyńskiej, Pawłowski z Mniszek 4-letniego ogiera anglo-arabskiego, Weicht z Noskowa dwie klacze trakeńskie trzy- i czteroletnie, Mikorski ze Stobna klacz hanowerską, klacz trakeńską i dwa źrebaki trakeńskie, Szumski z Rusowa ogiera trakeńskiego, Leśniewski z Wilamowa klacz półkrwi, Chrząszczewski z Ziemięcina klacz półkrwi hanowerskiej, Bronikowski ze Szczypiorna klacz czteroletnią trakeńską, Kowalski z Kola klacz anglo-arabską, takąż klacz dał p. Tarnowski z Kluczkowa, a p. Krzymuski z Wierzbia przyprowadził pięcioletnią klacz półkrwi angielskiej.
Jak widzimy z powyższego spisu okazów, przyprowadzonych do premiowania, większość koni to trakeny, a więc słuszne bylo nasze spostrzeżenie, wyrażone w pierwszej korespondencji, iż blizkie sąsiedztwo Wielkiego Księstwa Poznańskiego wywarło swój wpływ na kierunek hodowlany w Kaliskiem, a stado królewsko-pruskie w Trakenach, które stanowi dla królestwa pruskiego depo główne rozpłodowe, zasiliło swą krwią stadniny kaliskie, przekazując wybitny typ trakeński w większości przedstawionych na wystawie i jarmarku okazów. Że zaś stado trakeńskie ma ustaloną zasłużoną opinję najracjonalniejszego stada półkrwi z użytkowym kierunkiem i do wierzchu i do zaprzęgu, ponieważ stado to wydaje konie o potężnej muskulaturze o przepysznych estetycznie kształtach, przeto nic dziwnego, że na jarmarku kaliskim znaleźliśmy takie typy koni, jakie trudno napotkać choćby w oddzielnych okazach na innych jarmarkach Królestwa.
A oto spis stadnin i stajen, przyprowadzonych na jarmark kaliski: Kreczunowicz z Cielc sztuk 4, Bronikowski ze Szczypiorny 4, Garczyński ze Zborowa 5, hr. Toll z Uniejowa 8, Skórzewski z Dobrej 5, Niemojewski z Marchwacza 4, Ramser z Potworowa 10, Kisielnicki z Radliczyc 2, Rüdiger z Gór 2, Modelski z Rajska 2, Pstrokońska z Małkowa 3, hr. Kwilecki z Grodźca 5, Murzynowski z Kalinowy 4, Putjatycki z Częstochowy 9, hr. Załuski z Czarnożył 1, Kochanowski z Miłonic 7, Walewski z Rzegocina 2, Leśniewski z Wilamowa 8, Ratel z Olszówki sztuk 6, Szaniawski ze Zduńskiej Woli sztuk 4, Kręski z Masłowic 4, Miech z Skibic sztuk 9, Kornikowski z Mozgarzewa sztuk 7, Szamowski z Mchówka sztuk 6, Orzechowski z Karszewa sztuk 3, Strzeszewski z Pstrokonia 3, Trepka z Poprężnik 2, Siemiątkowski z Męckiej Woli 5, Jedwab z Błaszek (handlarz) 10, Nieniewski z Sędzic 2, Mikorski ze Stobna 6, Maringe ze Smolicy 4, Weicht z Noskowa 4, Jarociński z Kamionacza 8, Krzymuski z Wierzbia 7, Pawłowski z Mniszek 4, Sokolnicki z Janiszewa 5, Rogowski z Zapolic 6, Weicht z Morawina 5, Łączyński ze Złotnik 5, Kurcewski z Zakrzewa 3, Chełkowski z Borkowa 4, Kuczborski ze Smardzewa 4, Kowalski z Koła 1, Goliński z Kalisza 16, Romocki z Kamienia 8, Ciesielski z Dąbroszyna 12, Chrząszczewski z Ziemięcina 7, Milke z Chojnego 4, Kozanecki z Zimotek 2, Kosmiński z Miszowie, Weil ze Skęczniewa, Kołodziejski z Krąkowa 3, Magnuski z Naranmic 5, Clondin (konie wojskowe) z Koła, Moraczewski z Osin 6, Hebel z Browna 6, Kreczunowicz z Zawad 5, Tarnowski z Kluczkowa 4, Szumski z Rusowa, Mielecki z Koźminka, Kadłubski z Bylic 6, Suchorski z Chwalenic, Unrug z Sulmowa, Prądzyński z Kościerzyna 4, Dutkowski z Kask 3, Kurnatowski z Poklękowa 1. Waliszewski z Brzeźna 2, Grodzicki z Równej 1, Groeve z Biskupic 2, Jezierski z Przystajni, Bulle z Łodzi 2, Zaborowski z Korzenicy 2 i wielu innych. Zaznaczamy, iż oddzielne konie wprowadzano na okólnik jarmarczny z pośród znajdujących się na stajniach wmieście 140, należących do różnych właścicieli, a powozów z miasta, zaprzężonych w konie na sprzedaż, wjechało 10.
Każdy koń, znajdujący się na jarmarku, ma przypięty do uzdy bilet od weterynarza na dowód rewizji stanu zdrowia.
Gdy po południu nieco się rozpogodziło i przy dźwiękach orkiestry na okólnik wjechały ekwipaże, powszechną uwagę zwracała dobra para klaczy p. Magnuskiego, za którą dawano już w jarmarku 2,600 rubli, lecz właściciel nie zdecydował się ich sprzedać. Śliczna jest takie para kasztanowatych klaczy p. Jarocińskiego, dobra czwórka siwoszów p. Chrzanowskiego, doskonały zaprząg w czwórkę p. Kijeńskiego; zwracały także uwagę klacze oldenburskie ze Zborowa, doskonale ujeżdżona a dobrana maścią czwórka p. Karłowskiego z Zawad, piękne dwa ogiery p. Modelskiego, czwórka p. Topińskiego, wreszcie konie p. Trzcińskiego z Lubelskiego, który aż do Kalisza przysłał swe konie na jarmark. Wogóle corso powozów i zaprzęgów na okólniku jarmarcznym było bardzo efektowne, a ogół zaprzęgów odznaczał się dobrym gustem. Popis koni wierzchowych, bądź pod służbą stajenną, bądź pod właścicielami także wypadł niezgorzej, słowem amator i znawca miał się na co patrzeć. Cóż z tego, kiedy błoto odstraszyło publiczność, która na popis ekwipaży zwykle tłumnie ściąga z całego miasta.
Ulice Kalisza do wieczora za to przepełniały tłumy publiczności, przypatrujące się przejazdowi ekwipaży z hotelów na plac jarmarczny i odwrotnie, a podwórka hotelowe także zapełniały garstki ciekawych, gdyż co chwila okazywano tam trzymane konie. Hotelarze potroili ceny, w restauracjach służba potraciła głowy, korki szampana wciąż strzelały na rachunek dokonanych lub spodziewanych tranzakcji, a maskaradowe kostjumy braci szlachty, która, wybierając się na jarmark, wdziewa na siebie najdziwaczniejsze stroje żokiejów, groomów, forysiów, jakie w starych karykaturach podziwiać można, były przedmiotem szczególnego podziwu i troski niezliczonego zastępu faktorów i faktorek, upędzających się po mieście.
W. Z.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 1
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Wilczkowie, w gub. Kaliskiej, pow.
Tureckim, u p. Ludwika Temlera, odbyło się d. 22. Grudnia r. z .
polowanie w 6 strzelb. Łowy zaczęto dopiero od południa z powodu
opóźnienia panów myśliwych. Zabito 109 zajęcy 12 królików, 1
bażanta, 1 rogacza i 3 lisów. Co jest najcharakterystyczniejszem,
to, że w Wilczkowie w ostatnich czasach padło 18 lisów, i
wszystkie psy, ani jednej suki. Królem polowania był p. Jan
Niniewski z Sędzic, który miał 25 sztuk na rozkładzie.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 4
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Stojanowie Wielkim i Małym, u
członka Towarz. Racj. Polowania—p . J . Wylazłowskiego, odbyło
się dn. 28. grudnia r. z doroczne polowanie, na którem w 14 strzelb
zabito 235 zajęcy, 12 bażantów, 1 kozła, 1 lisa i 12 kuropatw.
Królem polowania był p. Jan Nieniewski z Sendzic. Zasługuje
również na wyróżnienie ośmioletni Rodzio Trepka z Poprężnik,
który zabił 3 zające. Z dalszych okolic przybyli pp.: Mniewski,
Przerodzki, Wojciechowski i t. d. To samo towarzystwo udało się na
łowy do p. J. Żychlińskiego w Maszewie, gdzie zabito 190 zajęcy,
3 lisy, 2 puhacze i 30 kuropatw. Po skończonych łowach drużyna
myśliwych spędziła mile czas do rana. W dalszym ciągu wyruszyło
towarzystwo do p. I. Kurcewskiego w Zakrzewie. Pierwszego dnia
polowanie odbyło się z powodzeniem, a drugiego dnia bawiono się
ochoczo do rana.
Gazeta Kaliska 1906 nr 254
Nowy przystanek kolejowy Wkrótce
otwarty zostanie pomiędzy Sieradzem i Kociołkami nowy przystanek
kolejowy—Sędzice. Roboty ziemne i budowlane rozpocząć się mają
jeszcze w roku bieżącym. Przystanek Sędzice otwarty będzie tak
dla ruchu pasażerskiego, jak i dla towarowego.
Rozwój 1907 nr 101
Przystanek na kolei
kaliskiej. W tych dniach otwarty został przystanek
Sędzice pomiędzy Sieradzem a Kociołkami na kolei kaliskiej.
Przystąpiono do wzniesienia stałych budynków murowanych.
Gazeta Kaliska 1907 nr 110
Stacja Sędzice otwartą została tylko
dla krzyżujących się i roboczych pociągów, dla ruchu towarowego
i osobowego Sędzice otwarte zostaną dopiero od 1 października r.
b. Z tego powodu kasy kolejowe linji kaliskiej biletów do tej stacji
nie sprzedają.
Rozwój 1909 nr 149
Stacye
telegraficzne. Z d. 1-ym września r. b. na stacjach Domaniewice
i Sędzice odnogi kaliskiej ustanowiono przyjmowanie depesz płatnych
w korespondencyi krajowej i międzynarodowej.
Gazeta Świąteczna 1913 nr 1686
Śmierć w studni. We wsi Sędzicach
pod Sieradzem, w guberńji kaliskiej, kopano w sobotę 10 maja w
jednej osadzie studnię i wpuszczano w nią kręgi cementowe. Jeden z
nich skręcił się, i nikt nie umiał go sprostować. Wtem
przyjechał z pola od roboty Tomasz Małolepszy, czytelnik Gazety
Świątecznej. — Pozwólcie no, — powiada, — ja spróbuję
sprostować. — Spuścił się do studni, a tu, trzebaż
nieszczęścia! ziemia się obrywa i zasypuje nieboraka. Obecni
rzucili się na ratunek. Zaczęto ziemię odkopywać, ale zeszło z
pół godziny, nim wydobyto ze studni—niestety! już trupa. Ś. p.
Tomasz był człowiekiem niezwykle uczciwym, dobrym i uczynnym. Miał
32 lata. Pozostawił żonę i troje małych dzieci. Proszę
spółczytelników Gazety o „Zdrowaś Maryja” za jego duszę.
Czytelnik J. S.
Godzina Polski 1916 nr 243
(Korespondencya własna „Godz. Pol.").
We wtorek, we wsi Słomków Mokry, w gm. Bartochów, w pow. sieradzkim ogień strawił zagrodę włościanina Karczmarka. Spłonął dom mieszkalny, stodoła i obora. W stodole znajdowało się zboże tegorocznego sprzętu. Przy pożarze czynną była straż ogniowa ochotnicza włościańska ze wsi Wróblew.
Okolice Sieradza, jak Sędzice, Słomków, Wągczew, nawiedziła burza gradowa. Straty są minimalne, gdyż wielu włościan, jak Adamczyk z Sędzic i inni, jest ubezpieczonych. Taksowaniem przy ubezpieczeniu od gradu zajmuje się obywatel z Kaliskiego, p. Żenisławski z Modły.
We wsi Kłocko, w gm. Bogumiłów (w Sieradzkiem) poturbowano wójta, egzekwującego podatek na utrzymanie szkół gminnych. Oto co może ciemnota. K.
Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 38
Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu, na zasadzie art. 218 i 219 ustawy Towarzystwa, zatwierdzonej w d. 21 czerwca 1888 r., zawiadamia hipotecznych wierzycieli następujących dóbr:
Sędzice, z pow. Sieradzkiego, —
Chaskiela Nowaka;
— jako nie mających w kraju tutejszym, w hipotece, zamieszkań prawnych ani rzeczywistych,—że dobra wymienione, na zasadzie art. 221 tejże ustawy, za zaległe należności Towarzystwa, do terminu licytacji włącznie obrachowane, wystawione zostają na sprzedaż przymusową pierwszą, odbyć się mającą w m. Kaliszu, w domu przy ul. Bleja Józefiny N° 556, pod poniżej wyszczególnionemi warunkami.
Nazwa dóbr
|
Powiat
|
Dobra
obciążone pożyczką T-wa, z której część nie- umorzona w
terminie licytacji wynosić będzie
rb. kop.
|
Zaległość
oprócz kosztów wynosić będzie w terminie licytacji
mk. fen.
|
Wadjum
(kaucja)
mk.
|
Licytacja
rozpocznie się od sumy
mk. fen.
|
W kancelarji notarjusza
|
W terminie
dnia
|
|||
Sędzice
|
Sieradzki
|
25910
|
94
|
24922
|
08
|
31000
|
123517
|
44
|
Wyganowski
|
27 |
Uwaga 1. Przystępujący do licytacji winien złożyć wadjum w gotowiźnie lub w listach zastawnych Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego z bieżącemi kuponami, lecz w takiej ilości, by rzeczywista wartość złożonych listów, obliczając podług ostatniego kursu giełdy warszawskiej, równała się sumie wadjalnej, w gotowiźnie oznaczonej.
Sprzedaże odbywać się będą w terminach, powyżej wyznaczonych, wobec Radcy Dyrekcji Szczegółowej.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia we właściwych księgach wieczystych i w biurze Dyrekcji Szczegółowej.
Uprzedza się interesowanych, że gdyby w dniu do licytacji wyznaczonym przypadło święto kościelne, sprzedaż odbędzie się w dniu następnym, w kancelarji tego samego notarjusza.
Uwaga 2. Nowonabywca z postąpionego szacunku ma prawo potrącić pożyczkę Towarzystwa w takiej ilości, jaka w dacie sprzedaży, po zaspokojeniu zaległości, pozostanie jeszcze do umorzenia.
Uwaga 3. Przystępujący do licytacji obowiązany jest, na żądanie Radcy Dyrekcji Szczegółowej lub notarjusza, złożyć dowód, że jest obywatelem Królestwa Polskiego.
Ostrzeżenie. W razie niedojścia do skutku powyższych sprzedaży dla braku konkurentów, druga i ostatnia sprzedaż od zniżonego szacunku odbędzie się bez żadnych nowych doręczeń w terminie, jaki Dyrekcja Szczegółowa oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi.
______________________________________________________________________________
Ziemia Sieradzka 1919 czerwiec
______________________________________________________________________________
Ziemia Sieradzka 1921 nr 49 grudzień
6) dnia 28
października r. b. na dom gospodarza Wawrzyńca Matusiaka w kol.
Sędzice, gm. Wróblew, któremu zrabowali 4000 mk. gotówką i
różnych rzeczy na ogólna sumę 40,000 mk.
JAN NIENIEWSKI
OBYWATEL ZIEMSKI,
po długich i ciężkich cierpieniach opatrzony św. Sakramentami zmarł w Sędzicach dnia 7 b. m. przeżywszy lat 56.
Wyprowadzenie zwłok do kościoła parafialnego w Wróblewie odbędzie się dnia 10 b. m., w poniedziałek o godz. 10 rano. Poczem tegoż dnia po nabożeństwie żałobnym nastąpi wyprowadzenie zwłok do grobów rodzinnych o czem zawiadamiają
Matka, żona, synowie i rodzeństwo.
- NIEPORZĄDKI NA STACJI SĘDZICE KOLEI KALISKIEJ.
Czytamy w "Kur. Łódzkim":
Od naocznego świadka, którego adres posiadamy otrzymujemy wiadomość o nadużyciach przy sprzedaży biletów pasażerskich na stacji Sędzice, pow. Sieradzkiego kolei kaliskiej.
Kasa biletowa bywa otwieraną dopiero w chwili przybycia pociągu na peron, a że podróżnych bywa zwykle wielu, przy okienku rozpoczyna się tumult, ciżba i wydawanie biletów bez porządku i uwagi. Kasjer najczęściej zawiadowca stacji—otrzymuią grubszy banknot resztę jak chcel i ile chce.
Wobec naszego interlokutora zaszedł wypadek, iż pasażerka, która dała banknot tysiąc markowy, nie otrzymała reszty i musiała pozostać na stacji do wyjaśnienia sprawy po odejściu pociągu.
Osoba zaś, która o tych faktach nas poinformowała zapłaciwszy za bilet do Łodzi, otrzymała bilet na przejazd do pierwszej od Sędzic stacji Sieradz.
Jest koniecznym, aby władze kolejowe wejrzały w te sprawy i ukróciły nadużycia, gdyż o podobnych sprawkach przy sprzedaży biletów kolejowych nie z jednych Sędziec wieści nas dochodzą.
ŚMIAŁA KRADZIEŻ W POCIĄGU.
Z pociągu towarowego idącego w stronę Łodzi pomiędzy Błaszkami a Sędzicami nieznani sprawcy wyrzucili 10 worków 80-cio kilowych cukru, wartości 552.000 mk. wysłanych przez cukrownię Cielce, następnie wyrzucony na tor cukier, zabrali na furmankę i znikli z nim. Dodać należy że wagon z cukrem przypiętym był tuż przy wagonie służbowym i nikt w drodze nie zauważył tej kradzieży, gdyż była ciemna noc. Jest jednak nadzieja, że sprawcy nie będą się długo cieszyć kradzionym cukrem, gdyż wydział śledczy jest już na tropie.
Zmarł w Warszawie, przeżywszy lat 65, architekt inż. ś. p. Apolonjusz Nieniewski. Urodzony w ziemi Kaliskiej, politechnikę ukończył w Rydze, dalsze studia i praktykę odbył w Paryżu i w Wiedniu. Na politechnice w Rydze był jednym z założycieli korporacji „Arkonia". Po odbytych studjach osiedlił się w Warszawie, gdzie przez całe życie oddawał się pracy społecznej i zawodowej.
Był twórca projektów szeregu gmachów użyteczności publicznej, jak szpital w Sosnowcu, szpital żydowski w Warszawie, gmach Tow. kr. ziemsk. w Płocku, dom Stow. handlowców w Warszawie i w. in.
Budował kilka kościołów na prowincji.
Budował wiele kamienic dochodowych w Warszawie i wykonał szereg prac dekoracyjnych w gmachach publicznych.
Z upodobaniem oddawał się budowie stylowych dworów wiejskich.
Ukochawszy gorącem sercem sztukę, dążył do zachowania jej w czystych formach klasycznych, do prostoty i harmonji linji i do utrzymania proporcji mas.
Na stanowisku profesora politechniki warszawskiej S. p. Apolonjusza Nieniewskiego, jako profesora, cechowało zawsze głębokie zrozumienie dążeń i ideałów młodzieży.
— Wypadek kolejowy. W poniedziałek, dnia 30 listopada, o godz. 10 rano pomiędzy stacją Błaszki a Sędzicami, wykoleiła się lokomotywa pociągu towarowego. Pociąg się rozerwał i 3 wagony pozostały przy lokomotywie, a tył pociągu odbił się z powrotem do Błaszek. Wypadku z ludźmi nie było.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 20
Postępowania spadkowe.
Notariusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Józef Dzierzbicki,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania
spadkowe po zmarłych:
6) Wojciechu
Józefiaku, właśc. 3 dz. 71 sąż. gruntu, zapis. pod Nr. 10,
działu II, wykazu hip. Sędzice A, pow. Sieradzkiego.
Termin zamknięcia
wymienionych wyżej postępowań spadkowych wyznaczony został w
kancelarji notarjusza Józefa Dzierzbickiego w Kaliszu na dzień 14
września 1922 r.
Zorza 1922 nr 45
Wiece.
Czy wieców za dużo? Według mnie za
mało. Bo takie złe ziele, jak agitalor płatny socjalizm szerzący,
lub komunista przez żydów nasłany, to się wciśnie i do karczmy i
pod płotem obejście sobie znajdzie, byle na słówko wyciągnąć,
i pod kościół, bezbożnik, śmie pójść, ludzi tumanić, aż się
opatrzą, co mądrzejszy i kułakami wysiudają nieproszonego gościa.
Wiec, co innego. Tu już każdy odpowiada za każde słowo. Wiadomo,
z kim sprawa. A jeśli uczciwie prawi, to i nie jedno dobre ziarno
rzuci i niejedną rozumną radę da i wskazanie, jak i co się w
kraju robić powinno. Mamy też nadzieję, że wiece zwoływać
będzie często Narodowa Organizacja Kobiet i po wyborach. Boć
przecież kiedy z wolą Bożą zwycięży może
8-ka,
to robota się nie zmniejszy, a
zwiększy i będziemy mieli nad czem obradować.
Wiec w Sieradzu.
Duża sala. Ludzi kilkaset. P. L.
Kotarbińska prawi, a „Mrówka” nasłuchuje. Aż tu baba młoda,
ładna, ale z duszą w czarne plamki, wyrywa się: „a bolszewik to
nie człowiek!”. Jak ją kobiety zaczną wyzywać, jak zaczną
językami kłóć. P. Kotarbińska zaprosiła ją na mównicę, ale
ani umiała mówić, tylko dogadywać potrafiła, ani też niechcieli
jej słuchać. Narodowo i chrześcijańsko myśląca cała sala
słuchaczów dziękowała mówczyni i wszyscy głosować będą na 8.
Wiec w Charłupi.
Młode, dzielne, miłujące Polskę i
lud polski nauczycielki zorganizowały zebranie kobiet, na które
zaraz po wiecu w Sieradzu pojechała p. L. Kotarbińska do Charłupi.
Trochę tam ludowcy chcieli przeszkadzać. Ale p. K. im przełożyła,
jako, że z głupimi sobie w życiu umiała radzić, a niepotrafiłaby
to z mądrymi. 70 kobiet dwie godziny słuchało z uwagą, dlaczego
my to nie głosujemy na żadne inne listy, tylko na 8.
Broni nam ona najdroższych spraw
Wiary, domu i ziemi. Wszystkie głosować tam będą na 8.
Wiec we Wróblewie.
W Sędzicach czekała kareta na nas z
Kobierzyska i „Mrówka” wsunęła się między panie, rada, że
jedzie z paradą. Kobiety zebrały się w szkole, gdzie znów młoda
nauczycielka, pełna zapału, z zacnym proboszczem prowadzą lud do
urny wyborczej. Tam nawet i mowy niema o żadnym innym numerze, tylko
jedna
8ka
dla wszystkich. Daj im, Boże, zdrowie,
a zagonom ich plon obfity.
Wiec w Warcie.
Dzień powszedni. Ks. kanonik,
proboszcz, gospodarz w pięknym kościele trochę niespokojny, czy
ludu zbierze się dosyć. Zebrało się. A że mrozik przed słońcem
nawet nie ustępował, więc po wysłuchaniu Mszy Ś-tej — wszyscy
poszliśmy do kruchty kościoła OO Bernardynów i tam p. Kotarbińska
po paru godzinach przekonała się, że zwycięży nasza
8 ka,
bo nietylko kobiety, które wszędzie
za 8 głosują, ale i mężczyźni tylko idą na 8.
W aptece gościnnie nas rozgrzewali.
Młoda, śliczna pani zawiąże tam Koło Narodowej Organizacji,
Oczki jej śmiały się do młodego męża, bo mężatka od kilku
tygodni, ale i do pracy oboje dzielni państwo gotowi i niech im Bóg
pomaga, bo nie uchylają się od niczego, co może być z pożytkiem
dla kraju wykonane.
Ks. proboszcz, po obiedzie, odwiózł
nas konikami dalej. A że deszcz lał, musiała się „Mrówka”
dobrze chować pod burkę, żeby gdzie w kałuży nie zatonąć.
Wiec w Lututowie.
„Niema złej drogi, do mojej
niebogi”... bo oto do Złoczowa z Sieradza w automobusie było 27-u
żydów i ja jedna dusza chrześcijańska. Szwargot, krzyk, harmider
nie doopisania. Ale trzy mile prędko się przejechało i ze Złoczowa
koniki powiozły do Lututowa. Jarmark. Trybuna na powietrzu i wiec.
Co się tam działo-to ani opisać. Bo
to zaraz zleciały się wszelakie „wyzwoleńcy”, „Tugutowcy”,
„ludowcy”, a pewno i „Witosiaków” nie brakowało. Jak na
jarmarku — wszystkiego po trochu. Ale że narodowców była
przewaga, więc wysłuchano całego przemówienia rzetelnie, a
kobiety twardo stać będą przy 8.
Wieczorem, w sali straży ogniowej,
Narodowa Organizacja Kobiet zwołała zebranie. Pod dach to już nie
cisną się tak skoro żadne...„owcy”, ani „siaki”, bo nie
wiedzą, czy sami by wyszli z sali, czy też, czego Boże broń,
wyrzucono by ich. Zebranie trwało dwie godziny. Bożą myślą
ożywione kobiety, nietyko same głosować będą, ale mężów,
synów i braci dadzą 8.
Wiec w Wieluniu.
Daleko, bo daleko. Kolei w całem
sieradzkiem jak na lekarstwo. Szosy miejscami zupełnie popsute. Żal
koni i mieszkańców.
Ale, niech Bóg da zwycięstwo 8 i
dobrym gospodarzom, co się koło niej gromadzą-to wszystkiemu się
poradzi. Wiec był śliczny. Kilkaset kobiet słuchało w skupieniu
każdego słowa. Zjechało dużo pań ziemianek, co żyja z ludem w
zażyłości i zgodzie. A że i miasto bardzo ładne i kościół
piękny, więc aż się wracać nie chciało. Przy pożegnaniu
wszystko przysięgało na
8-kę
za co Panie Boże zapłać!
Gazeta Kaliska 1922 nr 82
JAN NIENIEWSKI
OBYWATEL ZIEMSKI,
po długich i ciężkich cierpieniach opatrzony św. Sakramentami zmarł w Sędzicach dnia 7 b. m. przeżywszy lat 56.
Wyprowadzenie zwłok do kościoła parafialnego w Wróblewie odbędzie się dnia 10 b. m., w poniedziałek o godz. 10 rano. Poczem tegoż dnia po nabożeństwie żałobnym nastąpi wyprowadzenie zwłok do grobów rodzinnych o czem zawiadamiają
Matka, żona, synowie i rodzeństwo.
Gazeta Kaliska 1922 nr 101
- NIEPORZĄDKI NA STACJI SĘDZICE KOLEI KALISKIEJ.
Czytamy w "Kur. Łódzkim":
Od naocznego świadka, którego adres posiadamy otrzymujemy wiadomość o nadużyciach przy sprzedaży biletów pasażerskich na stacji Sędzice, pow. Sieradzkiego kolei kaliskiej.
Kasa biletowa bywa otwieraną dopiero w chwili przybycia pociągu na peron, a że podróżnych bywa zwykle wielu, przy okienku rozpoczyna się tumult, ciżba i wydawanie biletów bez porządku i uwagi. Kasjer najczęściej zawiadowca stacji—otrzymuią grubszy banknot resztę jak chcel i ile chce.
Wobec naszego interlokutora zaszedł wypadek, iż pasażerka, która dała banknot tysiąc markowy, nie otrzymała reszty i musiała pozostać na stacji do wyjaśnienia sprawy po odejściu pociągu.
Osoba zaś, która o tych faktach nas poinformowała zapłaciwszy za bilet do Łodzi, otrzymała bilet na przejazd do pierwszej od Sędzic stacji Sieradz.
Jest koniecznym, aby władze kolejowe wejrzały w te sprawy i ukróciły nadużycia, gdyż o podobnych sprawkach przy sprzedaży biletów kolejowych nie z jednych Sędziec wieści nas dochodzą.
Gazeta Kaliska 1922 nr 104
ŚMIAŁA KRADZIEŻ W POCIĄGU.
Z pociągu towarowego idącego w stronę Łodzi pomiędzy Błaszkami a Sędzicami nieznani sprawcy wyrzucili 10 worków 80-cio kilowych cukru, wartości 552.000 mk. wysłanych przez cukrownię Cielce, następnie wyrzucony na tor cukier, zabrali na furmankę i znikli z nim. Dodać należy że wagon z cukrem przypiętym był tuż przy wagonie służbowym i nikt w drodze nie zauważył tej kradzieży, gdyż była ciemna noc. Jest jednak nadzieja, że sprawcy nie będą się długo cieszyć kradzionym cukrem, gdyż wydział śledczy jest już na tropie.
Gazeta Kaliska 1922 nr 122
Zmarł w Warszawie, przeżywszy lat 65, architekt inż. ś. p. Apolonjusz Nieniewski. Urodzony w ziemi Kaliskiej, politechnikę ukończył w Rydze, dalsze studia i praktykę odbył w Paryżu i w Wiedniu. Na politechnice w Rydze był jednym z założycieli korporacji „Arkonia". Po odbytych studjach osiedlił się w Warszawie, gdzie przez całe życie oddawał się pracy społecznej i zawodowej.
Był twórca projektów szeregu gmachów użyteczności publicznej, jak szpital w Sosnowcu, szpital żydowski w Warszawie, gmach Tow. kr. ziemsk. w Płocku, dom Stow. handlowców w Warszawie i w. in.
Budował kilka kościołów na prowincji.
Budował wiele kamienic dochodowych w Warszawie i wykonał szereg prac dekoracyjnych w gmachach publicznych.
Z upodobaniem oddawał się budowie stylowych dworów wiejskich.
Ukochawszy gorącem sercem sztukę, dążył do zachowania jej w czystych formach klasycznych, do prostoty i harmonji linji i do utrzymania proporcji mas.
Na stanowisku profesora politechniki warszawskiej S. p. Apolonjusza Nieniewskiego, jako profesora, cechowało zawsze głębokie zrozumienie dążeń i ideałów młodzieży.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 102
Ziemia Sieradzka 1923 styczeń
Komornik przy sądzie
okręgowym w Kaliszu, Roman Grzesik, zam. w Sieradzu, przy ul.
Wartskiej 5, na zasadzie art. 1141, 1148, 1149 i 1570 U. P. C.
niniejszem obwieszcza, że d. 6 kwietnia 1923 r., o godz. 10 rano, w
sali posiedzeń sądu pokoju I okr. w Sieradzu, rozpocznie się
sprzedaż z publicznej licytacji praw Marcina Kubisa do połowy osady
włość., położonej we wsi Sędzice, gm.
Bartochów, pow. Sieradzkiego, zapisanej w
tab. likw. pod Nr. 7, przestrzeni 9 mórg 75 pręt. Druga połowa
tejże osady należy do Józefy Kubisowej.
Na wymienionej osadzie
znajdują się następujące budynki: dom drewniany o dwóch izbach,
komora i sień, obory murowane pod słomą, stodoła drewniana w
stanie złym, studnia stanowiąca wspólną własność ze
Stanisławem Wawrzyniakiem, 17 drzew owocowych, 4 wiązy, 2 jesiony i
płoty nad drogą.
Osada ta urządzonej
księgi hipotecznej nie ma, obciążona alimentami na rzecz wdowy
Marjanny Kubis szczegółowo wymienionemi w akcie z d. 16 stycznia
1912 r. za Nr. 6 i spłatami na rzecz Józefy Dwornickiej 210 rb.,
Marjanny Kubis
300 rb. i krowę, Kazimiery Kubis 300 rb. i krowę, Stefana i Józefa
Kubisów po 300 rb., wymienionemi w aktach za Nr. 6 i 31. Z powyższej
osady działka w II polu druga morga i w III polu dwie morgi znajdują
się w dzierżawie Józefa Witczaka po dzień 1 lipca 1924 r. Jedna
morga w IV polu znajduje się w dzierżawie Józefa Pyć po dzień 15
marca 1924 r., pozostałe zaś działki dzierżawi Marcin Adamczyk po
dzień 15 września 1923 r. na mocy piśmiennych kontraktów z d. 15
marca 1921 r., 15 kwietnia 1921 r. i 16 października 1922 r.
Prawa Marcina Kubisa
do połowy tej osady wyznaczone są na sprzedaż po zaspokojeniu
należności Marcina Adamczyka w sumie 750.563 mk., z % i kosztami z
mocy tytułów wykonawczych sądu pokoju I okręgu w Sieradzu i w
Warcie Nr. Nr. C
254, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273 - 303, 304, 305,
306, 307, 308, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316 21 r., 477/16 r.,
521/16 r., 135, 136/21 r.
Licytacja tych praw
rozpocznie się od sumy 1.000.000 mk.
Osoby zamierzające wziąć
udział w licytacji obowiązane są złożyć 10% kaucji od sumy
szacunkowej czyli 100.000 mk., osoba zaś utrzymująca się przy
kupnie obowiązana jest złożyć przed upływem 7 dni opłaty
aljenacyjne, a resztę szacunku przed upływem 14 dni.
Papiery i dokumenty,
tyczące się powyższej sprzedaży, są do przejrzenia dla
interesowanych osób w kancelarji komornika, a w dniu licytacji w
sali posiedzeń sądu w Sieradzu.
Gazeta Kaliska 1925 nr 280
— Wypadek kolejowy. W poniedziałek, dnia 30 listopada, o godz. 10 rano pomiędzy stacją Błaszki a Sędzicami, wykoleiła się lokomotywa pociągu towarowego. Pociąg się rozerwał i 3 wagony pozostały przy lokomotywie, a tył pociągu odbił się z powrotem do Błaszek. Wypadku z ludźmi nie było.
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 37a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
W dniu 31 grudnia 1927 r.
8769. „Jan
Hanczak" — artykuły spożywczo-kolonjalne i wyroby mięsne we
wsi Sędzice, gm. Bartochów,
pow. sieradzkiego. Istnieje od 1926 r. Właśc. Jan Hanczak, zam. we
wsi Sędzice.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 52
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C. obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z dnia 18 maja 1929 r., zostało wdrożone
postępowanie o uznanie za zmarłego Józefa Sobczaka, wobec
czego sąd wzywa go, aby w terminie 6-miesięczinym, od dnia
wydrukowania niniejszego., zgłosił się do sądu, gdyż w
przeciwnym razie, po upływie tego terminu, zostanie przez sąd
uznany za zmarłego; wzywa się wszystkich, ktoby wiedział o życiu
lub śmierci Józefa Sobczaka, aby o znanych sobie faktach
zawiadomili sąd okręgowy w Kaliszu w powyższym terminie; nadto sąd
nadmienia, że Józef Sobczak był stałym mieszkańcem wsi Sędzice,
gm. Bartochów, star. sieradzkiego. (Nr. spr. I. Z. j. 54/29).
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 78
Notarjusz przy sądzie
okręgowym w Kaliszu, Aleksander Rudzki, obwieszcza, że otwarte
zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
10) Jadwidze
Krzywańskiej, współwłaścicielce działki Nr 2, przestrzeni
2 ha 5193 mr. z pod Nr. 2 działu II wyk. hip. majątku Sędzice D.
pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 30 marca
1930 roku w kancelarji notarjusza Rudzkiego w Kaliszu, dokąd osoby
zainteresowane winny w tym terminie stawić się z odnośnemi
dokumentami, pod skutkami prekluzji.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1930 nr 8
z dnia 11. IV. 1930 r. o zmianach na stanowiskach agentów pocztowych województwa łódzkiego, a mianowicie:
3) w miesiącu styczniu 1930 r.:
1) Rajewski Ignacy zamianowany został kierownikiem agencji poczt.-telegr. w Sędzicach, pow. Sieradz, od dnia 6 stycznia.
2) Turowski Wacław — kierownik agencji w Sędzicach, przeniesiony został na kierownika agencji p. t. w Kiełczygłowie, pow. Wieluń od dnia 9 stycznia.
Za Wojewodę:
(—) Dr. Rożniecki
Wice-Wojewoda.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a
Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 7 listopada 1929 roku
11108. "Bronisława
Dębińska", sklep kolonjalno - spożywczy i wyroby mięsne
w Sędzicach, gminy Bartochów, powiatu sieradzkiego. Istnieje od
1929 roku. Właśc. Bronisława Dębińska, zam. w Sędzicach.
_________________________________________________________________________________
Ziemia Sieradzka 1930 kwiecień
_________________________________________________________________________________
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 5a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 20 listopada 1930
roku
11965. „Josek
- Lewi Wolsztajn", sprzedaż węgla i nawozów sztucznych w
Sędzicach, gm. Bartochów,
powiatu sieradzkiego. Właśc. Josek - Lewi Wolsztajn, zam. w
Sędzicach.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 17
Wydział hipoteczny sekcja
II przy sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że zostały otwarte
postępowania spadkowe po zmarłych:
3) Stanisławie
Małolepszym, Antoninie Olejniczak, Marcinie Małolepszym i
Tomaszu Małolepszym, współwłaścicielach połowy działki Nr.
1 obszaru 6 dzies. 142 sąż. z pod Nr. 1
działu II wykazu hip. majątku Sędzice A, pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 29 sierpnia
1932 roku, w którym to terminie osoby interesowane winny
zgłosić się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału
hipotecznego w celu ujawnienia swoich praw, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 93
1) Janie Weszczaku, wierzycielu wartości 3 1/2 mórg ziemi z majątku Sędzice lit. B, powiatu sieradzkiego, z pod Nr. 3 działu IV wykazu hipotecznego;
Termin zamknięcia
tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 22
maja 1933 roku, w którym to terminie osoby interesowane winny
zgłosić się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału
hipotecznego w celu ujawnienia swoich praw, pod skutkami prekluzji.
Gazeta Świąteczna 1932 nr 2702
Na dolarówkę p. Pukaczewskiej Marji (poczta Sędzice, pow. sieradzki) padła wygrana 100 dolarów, co wynosi 878 złotych (po potrąceniu kosztów spieniężenia dolarówki w kantorze bankowym). Sumę tę przekazujemy dzisiaj właścicielce i winszujemy wygranej. Dolarówkę tę otrzymała p. Pukaczewska, w roku ubiegłym od Redakcji Gazety Świątecznej jako całoroczna przedpłatniczka przy losowaniu podarków.
Echo Sieradzkie 1932 4 lipiec
W dniu 30 czerwca
nad Sędzicami przeszła ogromna burza z piorunami, przyczem kilka
piorunów uderzyło w pobliskie słupy telefoniczne, wskutek czego
komunikacja poczty Sędzice przez 1 dobę została przerwana, zaś w
urzędzie pocztowym został ogłuszony pomocnik kierownika Pawłowski.
Echo Sieradzkie 1932 27 wrzesień
Z ZA KRATEK SĄDOWYCH.
W piątek dnia 25
bm. Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu rozpatrywał
następujące sprawy:
Stanisława Adamiaka
urodzonego w Sędzicach obecnie zamieszkałego w Witowie gm. Grzybki
pow. Tureckiego, oskarżonego o zadanie ciężkiego uszkodzenia ciała
nożem w twarz i głowę Michałowi Wakowskiemu mieszkańcowi tejże
wsi. Wakowski został przewieziony do szpitala sejmikowego w
Sieradzu, gdzie odbył
dłuższą kurację. Sąd po zbadaniu
świadków i wysłuchaniu przemówień adwokatów skazał Adamiaka na
1 rok więzienia zasądzając równocześnie całkowitą akcję
cywilną. (...)
Echo Sieradzkie 1933 20 luty
PIĘKNA TOPOLOWA ALEJA.
Na szosie Warta
— Sędzice, została
przeznaczona na sprzedaż i wy[cięcie] [aleja?] topolowa. Na jej
miejscu mają być sadzone drzewa owocowe.
Echo Sieradzkie 1933 23
luty
zmarł członek
Straży Pożarnej, Jan [...]ak organizator i założyciel tejże
[straży]. Na miejsce wiecznego spoczynku odprowadził go orszak
żałobny z [...] St. Jabłońskim, delegacja z Sa[dokrzyc] i
Bliźniewa. Przemowe wygłosił [...] Ignacy Rajewski, kierownik
a[...] poczt. tel. w Sędzicach i naczelnik Straży Pożarnej
Bliźniewa. Mówca podkreślił czyny
zmarłego, który położył wielkie
zasługi dla straży i społeczeństwa miejscowego, kończąc
wezwaniem trzykrotnem "czy słyszysz" (przy głosie trąbki
pożarnej): "jak cię wzywają na alarm". Po uczczeniu tym
mówca zaintonował pieśń: "Nie rzucim ziemi skąd nasz ród".
Echo Sieradzkie 1933 23 kwiecień
Z WĄGŁCZEWA.
Staraniem Związku
Młodzieży Ludowej urządzono w Wągłczewie kurs dokształcający
dla młodzieży w wieku po za szkolnym.
Kurs ten trwał od
1 grudnia do 10 kwietnia r. b. Na kurs
zapisało się
40 mężczyzn i 18 dziewcząt.
Pracę na kursie podjęli
bezinteresownie ks. proboszcz Fr. Jabłoński, kierowniczka szkoły
p. R. Rajewska. p. F. Rybicka nauczycielka tutejszej szkoły oraz p.
[...]. Rajewski kierownik poczty Sędzice.
Uroczyste zakończenie
kursu nastąpi w niedzielę dnia 23 kwietnia r. b. o godz. 18-ej
według następującego programu: hymn narodowy „Jeszcze Polska",
przemówienie kierownika kursu. Deklamacje. Śpiew: "Myśmy
przyszłością narodu", przemówienie okolicznościowe,
rozdanie zaświadczeń, przedstawienie.
Echo Sieradzkie 1933 1 październik
Stanisław
Musiał zam. w Sędzicach od pewnego czasu
czuł nienawiść do Tomasza Wróbla mieszk. tejże wsi.
Pewnego dnia mając
przy sobie siekierę
zamierzył się nią na Wróbla jednakże ten odskoczył. Dzięki
temu tylko ostrze siekiery otarło się o ubranie. Sąd na sesji
wyjazdowej w Sieradzu skazał Musiała na 5 lat więzienia.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
II. Obszar gminy wiejskiej Bartochów dzieli się na gromady:
11. Sędzice, obejmującą: wieś Sędzice, kolonję Sędzice A. B. C. D., majątek Sędzice.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XVI. Obszar gminy wiejskiej Wróblew dzieli się na gromady:
14. Słomków Suchy, obejmującą: stację kolejową Sędzice, kolonję Słomków Suchy, wieś Słomków Suchy.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Wicewojewoda
____________________________________________________________________________
Echo
Kaliskie
Ilustrowane
1933 r.
____________________________________________________________________________
_______________________________________________________________
Echo Łódzkie 1933 maj
Echo Sieradzkie 1933 2 czerwiec
Sieradz, 1 czerwca.
Do lokalu agencji pocztowej w Sędzicach włamali się złodzieje
uprzednio zerwawszy 2 kłódki oraz zamek. Znalazłszy się w biurze
łomem oderwali kasetkę przymocowaną do podłogi i zabrali ją z
sobą. W kasetce znajdowały się ważne dokumenty pocztowe,
znaczki, stemplowe i dopłaty na ogólną sumę 315 złot. Gotówka w
kwocie około 700 złot. została zabrana przez kierownika agencji p.
Rajewskiego. dzięki czemu ocalała.
Włamywacze widocznie
mniemali, że w kasetce znajduje się duży łup, gdyż poza kasetką więcej
nic nie ruszyli, chociaż w szufladach stołów znajdowała się
drobna gotówka i znaczki. Dochodzenie prowadzi posterunek policji w
Wróblewie. Ustalono, że złodzieje pochodzą z za Błaszek i
przyjechali na rowerach.
Rozwój 1933 09. 04. (Prąd)
(a) Onegdaj w
godzinach wieczorowych na drodze koło wsi Sędzice,
w pobliżu majątku Inczew pow. sieradzkiego znaleziono w kałuży
krwi dającego jeszcze słabe oznaki życia młodego mężczyznę.
Natychmiast zaalarmowano
posterunek policji który po przybyciu na miejsce ustalił iż jest
to Stanisław Jurga, syn robotnika dworskiego.
Po przewiezieniu rannego
do domu w kilka minut później on zmarł.
Jak się okazało Jurga
został zakłuty nożem.
Dalsze dochodzenie
stwierdziło że Jurga po spożyciu kolacji wyszedł z domu i został
napadnięty przez nieznanych dotąd osobników i w czasie bójki z
nimi został zamordowany.
Władze policyjne prowadzą
dochodzenie w kierunku ujęcia zbrodniarzy. Wypadek ten w całej wsi
wywołał bardzo przygnębiające wrażenie.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
10 styczeń
Dnia 8 b. m odbył
się pogrzeb ś. p. Pawła Nałęcz-Nieniewskiego z Sędzic. Ś. p.
Paweł Nałęcz-Nieniewski zmarł dnia 4 stycznia na Śląsku
Cieszyńskim w wieku lat 60. Był on prezesem Banku Ziemiańskiego,
oraz jako b. dyrektor Wzajemnych
Kredytów w Płocku, b. dyrektor Banku
Związku Ziemian i członek licznych
instytucyj społecznych
cieszył się ogólnem poważaniem. Zwłoki
złożono w grobowcu rodzinnym w Wróblewie.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 22 styczeń
SESJA S. O W SIERADZU.
Sąd Okręgowy w Kaliszu na sesji wyjazdowej w Sieradzu w dalszym ciągu rozpatrywał sprawy:
(...) Adamczyka Jana, lat 26, i Marcina Adamczyka, lat 56. ze wsi Słomków gm. Wróblew oskarżonych o to, że dnia 1 sierpnia 1933 r. we wsi Sędzin w czasie sporu o zwózkę żyta Jan Adamczyk uderzył kilkakrotnie widłami Władysława Adamczyka po głowie i ręce co spowodowało pęknięcie kości u ręki. Marcin Adamczyk zaś brał współudział w bójce.
Na rozprawę wezwano 6 świadków.
Poszkodowany wraz z żoną potwierdzili całkowicie zarzuty przeciwko oskarżonym zawarte w akcie oskarżenia. Świadkowie jednakże zeznali, że bójka odbyła się wspólnie, że Jan Adamczyk również został pobity; że sporne żyto należało do Marcina Adamczyka i t. p.
Badany jako biegły Dr. Kempiński z Sieradza, który badał po tem zajściu Jana Adamczyka, stwierdził u takowego lekkie uszkodzenie ciała.
Prokurator popierał oskarżenie i prosił o ukaranie oskarżonych.
Obrońca oskarżonych adw. Wieczorkiewicz twierdził, że zeznania świadków są wiarogodne, że Władysław Adamczyk pierwszy uderzył Jana Adamczyka: że tenże działał w obronie własnej; że Marcin Adamczyk dążył do tego, aby zapobiec bójce, poczem prosił Sąd o uniewinnienie oskarżonych.
Sąd po przesłuchaniu stron skazał Jana Adamczyka na 6 miesięcy aresztu. Marcina Adamczyka uniewinnił. Wykonanie kary zawieszono na 2 lata.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 22 marzec
UROCZYSTOŚCI KU CZCI MARSZ.
PIŁSUDSKIEGO W SIERADZU.
Uroczystości imieninowe ku czci Wielkiego Wodza Marszałka Józefa Piłsudskiego rozpoczęły się w niedzielę wieczorem. Organizacje wojskowe przeszły ulicami miasta, poprzedzone orkiestrą straży pożarnej. Domy były udekorowane i rzęsiście oświetlone, szczególnie gmachy urzędów państwowych.
Następnego dnia 19 b. m. odbyło się w kolegjacie solenne nabożeństwo, w którem wzięły udział wszystkie organizacje ze sztandarami na czele. Czołowe miejsce zajęli p. Starosta powiatowy inż. Boryssowicz oraz wszyscy przedstawiciele władz państwowych, komunalnych, samorządowych, społecznych i innych. Nabożeństwo celebrował Ks. Prałat W. Pogorzelski, kazanie wygłosił ks. Lach.
Po skończonem nabożeństwie wszystkie organizacje i przysposobienie wojskowe ustawiły się na placu Marszałka. Po chwili przybył p. Starosta w asyście pułk. Sidzińskiego i burmistrza Makowskiego.
Pan Starosta dokonał przeglądu organizacyj.
Następnie odbyła się na placu dekoracja Krzyżem Zasługi". Odznaczenia otrzymali:
1) Stanisław Kowalski b. legjonista wielce zasłużony pracownik tut. więzienia za pracę położoną na polu społeczno-państwowem i w b. związkach wojskowych.
2) Franciszek Mierzwiński z Dąbrówki Gniłej gm. Wróblew, członek rady gminnej i sejmiku powiatowego — za pracę położoną na polu rolniczem.
3) Tomasz Kołodziejczyk, wójt gminy Bartochów członek sejmiku powiatowego za pracę położoną na polu samorządowem.
4) Stanisława Janickiego zam. we wsi Orzeszyn gm. Bartochów radny gminy i członek sejmiku powiatowego za pracę położoną na polu rolniczem i
5) Ignacy Rajewski kierownik agencji pocztowej w Sędzicach za pracę położoną na polu społeczno-państwowem.
Dodać należy, iż p. Ignacy Rajewski liczący zaledwie lat 28, czyli wśród wielu innych odznaczonych najmłodszy wiekiem.
W Sieradzu Krzyż Zasługi dotychczas otrzymali rejent p. Łempicki i urzędnik kolejowy p. Kempiński.
Dekoracji dokonał p. starosta inż. Boryssowicz.
Piękne przemówienie wygłosił z balkonu kom. policji sekretarz związku Legjonów p. Zaremba wznosząc okrzyk — Marszałek Piłsudski Niech żyje poczem orkiestra straży odegrała hymn państwowy.
Następnie defilada odbyła się przed pomnikiem Marszałka w asyście przedstawicieli państwowych i innych.
W defiladzie wyróżnili się: kolejowe przysposobienie, rezerwa, straż więzienie. Szczególną uwagę zwracał na siebie związek strzelecki z Dzigorzewa — Strzelcy ubrani byli w czerwone spencery.
Całość wypadła dobrze.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 74
Wydział Hipoteczny,
Sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że
otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
1) Niepomucenie Cybulskiej,
współwłaścicielce działki gruntu nr 8, o pow. 9 morgów, z maj.
Sędzice D., pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony został na dzień 18 grudnia
1938 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winny
zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 127/38.
Dziennik Łódzki 1946 nr
139
Na drodze powiatowej przy
wjeździe do Sędzic wypadł z nadmiernie szybko jadącego wozu
ciężarowego pomocnik szofera, i dostał się pod wóz przyczepny
doznając bardzo po ważnych obrażeń.
Rannego przewieziono do
szpitala powiatowego w Sieradzu. Stan bardzo ciężki.
Dziennik Łódzki 1952 nr
57
Po rozpowszechnieniu wśród
pracującego chłopstwa uchwały sejmowej o nowych sposobach
kontraktacji trzody i o obowiązkowych odstawach żywca, wzmógł się
ruch na gminnych punktach skupu również i w woj. łódzkim.
(...) W ub. tygodniu
w gm. Widawa
(pow. łaski) chłopi przywieźli na spęd 100 sztuk utuczonych świń
i 17 cieląt. Wynosi to 150 proc. tygodniowego planu skupu.
Bardzo dobrze
również wypadł spęd w gm. Bartochów
(pow. sieradzki). Chłopi z gromad Małków,
Głaniszew, Tubądzin i Gołuchy wykonali swój tygodniowy plan
odstawy w 110.6 proc. a chłopi z reszty gromad w 100 proc.
Kontraktacja na nowych warunkach rozwija siej jak najlepiej. Przodują
w niej gr. Sędzice, Tubądzin, Dziewędów i Czartki. Chłopi z
Dusznik, Łabędzi i Słomkowa Mokrego postanowili na zebraniu
gromadzkim dogonić w kontraktacji przodujące gromady.
W pow. łęczyckim w
dniach od 15 do 27 lutego chłopi zakontraktowali 143 sztuki
tuczników o łącznej wadze 19.869 kg. W okresie tym wysunęły się
na czoło gm. Dalików
(35 sztuk o wadze 4.545 kg), Topola (37 szt. o wadze 5.535 kg) i
Sobótka (22 szt. o wadze 2.411 kg).
Źle natomiast
przedstawia się akcja kontraktacyjna w gm.
Leźnica Mała, Parzęczew i Chociszew.
Przyczyna tkwi w małej aktywności zarządów GS i kół ZSCh..
(Na podstawie
korespondencji M. Kaźmierczaka i E. Jabłońskiego).
Dziennik Łódzki 1959 nr
51
W Sędzicach (pow.
Sieradz) z nieustalonych przyczyn wybuchł pożar w zabudowaniach
Czesława Wałowicza. Spłonął dom mieszkalny, a straty obliczane
są na około 60 tys. zł.
Dziennik Łódzki 1964 nr
241
We wsi Sędzice,
pow. Sieradz ogień strawił dwie stodoły i słomiane dachy na dwu
budynkach mieszkalnych. Straty wynoszą ok. 100 tys. zł. Pożar
wybuchł od iskry z komina.
Dziennik Łódzki 1974 nr
122
Na stacji Sędzice,
pow. Sieradz z cysterny wypływała etylina (benzyna). Przy
zachowaniu należytej ostrożności, przy obecności straży pożarnej
zawartość cysterny przelano do cystern samochodowych.
Fantastycznie sie czyta �� mieszkam we wsi niedaleko Sedzic i zawsze ciekawiło mnie co stało się z tym dworkiem.
OdpowiedzUsuńNie lubię historii ale te infprmacje z gazet sa tak interesujące, ze nie mozna sie oderwać.
Podziwiam Pana za pracę jaką Pan włożył w swoj projekt.
Znam teraz historie swojej rodzinnej wsi Czechy, wsi w której obecnie mieszkam i dworku w Sedzicach, ktory mnie interesował.
Pozdrawiam serdecznie,
Monika B.
Dworek już nie istnieje, jednakże miałam szczęście spędzić tam całe swoje dzieciństwo :) jedyne, co nam zostało to opowieści ostatnich już seniorów znających znamienite czasy dworku. Może jeszcze któreś z naszych babć, czy dziadków mają stare, zapomniane zdjęcia z tamtego okresu. :)
UsuńJa dworkiem i rodzina Nieniewskich interesuje się już od bardzo dawna. Jestem bardzo emocjonalnie związana z samą wsią, dworkiem, jak i historia rodziny Nieniewskich. Cudowny artykuł do którego zaglądam gdy zaczynam tęsknić za tym miejscem. Pozdrawiam :)
Dzień dobry,
UsuńWeszłam do rodziny Nieniewskich półtora roku temu. Mój mąż jest potomkiem Cypriana Nieniewskiego, którego imię pojawia się kilkakrotnie w powyższych cytatach. To niezwykłe czytać, że spędziła Pani dzieciństwo we dworze. Jesteśmy bardzo ciekawi tej historii i Pani wspomnień. Bo również zbieramy informacje o historii rodziny. Czy zechciałaby Pani podjąć z nami korespondencję? Zostawiam swój adres mailowy: nieniewska.barbara@gmail.com
I podziwiam ogromną pracę autora bloga. Jest to niezwykle cenne!
Pozdrawiam serdecznie,
Barbara Nałęcz-Nieniewska