Zajączkowski:
Kuśnie -pow. sieradzki
1) 1370 trans. 1370 r., KDW 1641: Cusnew - na dok. Jana, starosty łęczyckiego, wydanym w Grzegorzewie (v.), dotyczącym zamiany wsi Słupeczki (v.) na Ladorudz (v.), wśród śwd. występuje Stanisław, dziedzic C., brat Łukasza, podczaszego sieradzkiego.
2) XVI w. Ł. I, 429-430: Kusnye - villa, par. Sieradz, dek. warcki, arch. uniejowski. 3) 1496 P. 169: Cussien - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 177: Kussien-jw. 1553-1576 P. 214: Kuszno - jw. 4) XIX w. SG IV, 950: Kuśnio, Kuśnie, Kuśnia - wś i folw., par. Chojne, gm. Barczew, pow. jw.
Uwagi: Koz. (I, 220) określa C., którego pierwotne brzmienie przyjmuje: Kuśniew, jako os. nie znaną w Sieradzkiem i nie odnosi tej nazwy do miejscowości Kuśnie w par. Chojne pod Sieradzem, która jest jedyną występującą u Ł. i P.; z tego zaś względu należy sądzić, że C. dok. to dzisiejsze Kuśnie.
1) 1370 trans. 1370 r., KDW 1641: Cusnew - na dok. Jana, starosty łęczyckiego, wydanym w Grzegorzewie (v.), dotyczącym zamiany wsi Słupeczki (v.) na Ladorudz (v.), wśród śwd. występuje Stanisław, dziedzic C., brat Łukasza, podczaszego sieradzkiego.
2) XVI w. Ł. I, 429-430: Kusnye - villa, par. Sieradz, dek. warcki, arch. uniejowski. 3) 1496 P. 169: Cussien - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 177: Kussien-jw. 1553-1576 P. 214: Kuszno - jw. 4) XIX w. SG IV, 950: Kuśnio, Kuśnie, Kuśnia - wś i folw., par. Chojne, gm. Barczew, pow. jw.
Uwagi: Koz. (I, 220) określa C., którego pierwotne brzmienie przyjmuje: Kuśniew, jako os. nie znaną w Sieradzkiem i nie odnosi tej nazwy do miejscowości Kuśnie w par. Chojne pod Sieradzem, która jest jedyną występującą u Ł. i P.; z tego zaś względu należy sądzić, że C. dok. to dzisiejsze Kuśnie.
Taryfa Podymnego 1775 r.
Kusno, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 20 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Kusnio, parafia sieradz, dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Niemojewska.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Kuśnio, województwo
Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Sieradzki, parafia Sieradz,
własność prywatna. Ilość domów 17, ludność 144, odległość
od miasta obwodowego 1.
Słownik Geograficzny:
Kuśnio, Kuśnie, Kuźnie, Kuśnia, wś i fol w., pow. sieradzki, gm. Barczew, par. Chojne (Łaski, Lib. ben. I, 420 wymienia K. w par. Brzeźnio), odl. od Sieradza 8 w. Wś K. wraz z pust. Zazdrosną mają dm. 20, mk. 145; folw. dm. 6, mk. 52. Obszar ogólny 736 mr., w tem 680 mr. dworsk. (537 mr. ornej, 100 mr. lasu i 43 mr. łąk). Według Tow. Kred. Ziems. folw. K., podług wiadomości z r. 1866 rozległy mr. 520, grunta orne i ogr. mr. 180, łąk mr. 39, pastw. mr. 30, lasu mr. 150, zarośli mr. 31, nieuż. i place mr. 90. Wś K. osad 21, z grun. mr. 139; wś Zazdrosna osad 2, z grun. mr. 3. K. należy do Strzeleckich, daw. Walewskich. Ok. r. 1610 dziedziczył na K. X. Swiętosław Sarnowski kanclerz gnieźn., prob. sieradzki. J. K.
Spis 1925 r.
Kuśnie, wś i kol., pow. sieradzki, gm. Barczew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 31, kol. 18. Ludność ogółem: wś 194, kol. 126. Mężczyzn wś 102, kol. 62, kobiet wś 92, kol. 64. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 194, kol. 126.Podało narodowość: polską wś 194, kol. 126.
Wikipedia:
Kuśnie-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Sieradz. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Wieś wspomniana w 1370 r. jako Cusnew (wspomniany Stanisław, dziedzic miejscowy, brat Łukasza, podczaszego sieradzkiego); przynależna do parafii w Sieradzu. Po dawnym założeniu dworskim pozostała, na skraju wsi, jedynie barokowa kaplica dworska z XVIII w. pw. Jana Chrzciciela, na planie wieloboku, z figurą św. Jana Nepomucena, w której odbywają się niedzielne nabożeństwa. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: kaplica dworska, XVIII w., nr rej.: 825 z 28.12.1967
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
KUŚNIE v. Kuśnio, par. Chojne, p. sieradzki, W 1816 r. dobra kupił Damazy Zygler od Alojzego Niemojowskiego W 1866 r. z wsią Zazdrosna f-k miał 520 mg, w tym lasu 150 mg. i należał do Strzeleckich. W roku 1912 wieś i folwark miały 546 mg i należały do uwłaszczonych włościan i Szmula Glicensteina. (SGKP t.4, s.950, Pstrokoński 1840 k.63, PGkal.)
Zabójstwo
Dnia 7 września r. b. około godziny 23-ej na zabawie w majątku Dąbrówka, gm. Bogumiłów, powiatu Sieradzkiego tak zwanej "Wyżynce" wynikła kłótnia pomiędzy Józefem Pytlem, lat 24, zamieszkałym w tymże majątku i Władysławem Mędrkiem, lat 27, zamieszkałym w kolonji Kuśnie, gminy Barczew, powiatu Sieradzkiego, w czasie której Władysław Mędrek uderzył Józefa Pytla w. głowę prawdopodobnie nożem, tak silnie, że Pytel w kilka minut życie zakończył. Mędrek po dokonaniu zabójstwa zbiegł, lecz po natychmiastowych energicznych poszukiwaniach, został w dniu 8 września r. b. ujęty i wraz z dochodzeniem przekazany panu Sędziemu Śledczemu w Sieradzu w dniu 9 września r. b. w trybie art. 250 U. P. K.
1992 r.
Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1822 nr 308
NRO. 67,220. WYDZIAŁ WOYSKOWY.
KOMMISSYA WOJEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Listę imienną spisowych którzy nieuzyskawszy przesiedlenia prawem przepisanego, z mieysca pobytu z Woiewództwa Kaliskiego zbiegli, poniżey zamieszczaiąc, poleca władzom Administracyino-policyinym, aby tychże w swych gminach śledziły, a wyśledziwszy, Kommissarzowi właściwego Obwodu odstawiły.
Wóyci Gmin i Burmistrze ściśle ninieyszemu poleceniu zadość uczynią, a Kommissarze skutku dopilnuią.
w Warszawie dnia 20. Grudnia 1821. roku.
Radca Stanu, Prezes Kommissyi
R. REMBIELINSKI. Filipecki Sekr: Jener:
Lista Imienna zbiegłych popisowych z Woiewództwa Kaliskiego w Miesiącu Sierpniu roku 1821.
(...) Penirzen Bartłomiey z wsi Kuśnie. (...)
Akta metrykalne (Parafia Dąbrowa Wielka) 1840
Kusznio
Działo się w wsi Dąbrowa Wielka dnia
6/18 marca 1840 r. o godz. dziesiątej przed południem. Stawili się
Wojciech Dawidski majster profesji szewskiej lat 49 i Franciszek
Zakrzewski pisarz dworski lat 38 liczący obydwa w wsi Kuszniu
zamieszkali i oświadczyli, iż w Kuszniu we Dworze dnia wczorajszego
o godzinie drugiej po południu umarła Urodzona Franciszka z
Psarskich Zyglerowa, dziedziczka włości Kusznia lat 71 mająca
wdowa małżonka niegdy Damazego Zyglera, która urodziła się w wsi
Parcicach, córka niegdy Urodzonych Jana i Teresy z Pstrokońskich
Psarskich małżonków. Po przekonaniu się naocznie i zejściu
Franciszki Zyglerowej akt ten stawającym przeczytany został, który
wraz z nami podpisali.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1840 nr 19
Na żądanie sukcessorów ś. p.
Damazego i Franciszki z Psarskich małżonków Zyglerów, obwieszcza
publiczność, iż Jnwentarze, meble i wszelkie ruchomości
przedawane będą dnia 2 Czerwca r. b. z rana o godzinie 10 i dni
następnych w wsi Kuśnia Powiatu Sieradzkiego więcej daiącemu za
gotowe pieniądze.
Sieradz dnia 15/27 Kwietnia 1840 roku.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1840 nr 19
Na żądanie sukcessorów ś. p.
Damazego i Franciszki z Psarskich małżonków Zyglerów, obwieszcza
publiczność, iż dobra Kuśnia w Pow. Sieradz. leżące będą
wypuszczone na lat 3 lub 6 w dzierżawę w dniu 1 Czerwca r. b. w
Sieradzu w Kancellaryi Reienta, gdzie można przejrzeć każdego
czasu warunki, licytacya zaczynać się będzie od summy 5000 złtp.
.
Sieradz dnia 15/27 Kwietnia 1840 roku.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1853 nr 285
(N. D. 5892) Regent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Radomskiéj w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Marcina Skorzewskiego wierzyciela
summy złp. 1342 gr. 1 albo rs. 201 kop. 30 i pół na dobrach Kuśnie
z Ogu Sieradzkiego w dz. IV pod Nr. 5 sposobem ostrzeżenia
zapisanej.
(…) Otworzyły się spadki do
regulacyi których wyznacza się termin na d. 26 Czerwca (8 Lipca)
1854 r. w kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.
Kalisz d. 7 (19) Grudnia 1853 r.
J. Niwiński.
(N. D. 1479) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Anny z Zyglerów Walewskiej co do tytułu współwłasności dóbr Kuśnie z Ogu Sieradzkiego.
(...) otworzyły się spadki do regulacyi których wyznacza się termin na d. 18 (30) Września 1857 r. w Kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.
Kalisz d. 6 (18) Marca 1857 r.
Jan Niwiński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1856 nr 96
(N. D. 508) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Szabsi Ejzner współwłaściciela
ewikcyi, względem dotrzymania warunków kontraktu sprzedaży boru w
dobrach Kuśnie z Okręgu Sieradzkiego, w dziale IV. pod Nr. 7 wykazu
tychże dóbr zapisanej; (…) otworzyły się spadki do regulacyi
których wyznacza się termin na dzień 16 (28) Lipca 1856 r. w
Kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.
Kalisz d. 2 (14) Stycznia 1856 r.
Jan Niwiński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1857 nr 139
Po śmierci:
1. Anny z Zyglerów Walewskiej co do tytułu współwłasności dóbr Kuśnie z Ogu Sieradzkiego.
(...) otworzyły się spadki do regulacyi których wyznacza się termin na d. 18 (30) Września 1857 r. w Kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.
Kalisz d. 6 (18) Marca 1857 r.
Jan Niwiński.
Dziennik Powszechny 1862 nr 64
Małgorzata Kępińska, lat 58 licząca,
żona gospodarza rolnego ze wsi Kuśnia, gminy Dębrowa wielka,
powiatu Sieradzkiego, powracając w dniu 24 Lutego r. b. wieczorem z
mężem swoim i innymi towarzyszami z wesela, wpadła przypadkowo w
smugę, która podówczas mocno wezbrała, i pomimo natychmiast
czynionych poszukiwań, dopiero następnego dnia znalezioną została
bez życia.
Dziennik Warszawski 1873 nr 176
N. D. 4979. Poszukiwanie męża.
Gdy Wojciech Wojciechow Dawicki z gminy
Barczew wsi Kuśno powiatu Sieradzkiego gubernji Kaliskiej w roku
1854 wzięty do wojska i zaliczony w 7-my zapaśny bataljon
Moskiewskiego piechotnego pułku, pomimo wszelkich poszukiwań
jeszcze w roku 1865 cyrkularzem głównego Sztabu zarządzonych, bez
wszelkich wieści zaginął odszukanym być nie może, przeto żona
jego Marjanna z Tomalów Dawicka sądząc że wyżej wspomniony już
nieżyje а mając zamiar wstąpienia powtórnie w stan małżeński,
wzywa poraz ostatni Wojciecha Dawickiego swego męża, gdziekolwiek
by on się znajdował aby bez straty czasu doniósł o sobie, przy
tem uprasza pokornie wysokie władze tak wojskowe jak Cywilne i
prywatne osoby, o łaskawe w razie danym zawiadomienie.
Marjanna z Tomalów Dawicka, mieszkanka
wsi Kuśno, parafii Chojnę.
Dziennik Warszawski 1874 nr 101
N. D. 3014. Magistrat Miasta Sieradza.
Mieszkanka wsi Kusnio gminy Barczew
p-tu Sieradzkiego gubernji Kaliskiej Joanna Winklewicz żona Jana
syna Antonego Winklewicz, powołanego do wojska Cesarsko Rosyjskiego,
w miesiącu Marcu 1855 r. z gminy Harłupi Wielkiej, p-tu
Sieradzkiego, gubernji Warszawskiej, dotąd z pobytu niewiadomego,
pomimo poszukiwania przez Cyrkularz Inspektorskiego Departamentu
Ministerstwa Wojny z d. 19 Czerwca 1864 r. za Nr. 130, ma zamiar
wstąpienia w powtórne związki małżeńskie; wzywa przeto, ktoby
posiadał o życiu lub śmierci powyższego Jana Winklewicz wiadomość
raczy udzielić takową Wójtowi gminy Barczew.
Sieradz d. 7 (19) Maja 1874 r.
Joanna Winklewicz.
Dziennik Warszawski 1876 nr 32
N. D. 964. Podpisany Patron przy
Trybunale Cywilnym w Kaliszu, podaje do publicznej wiadomości, iż
na zasadzie wyroku Trybunału Cywilnego w Kaliszu dnia 11 (23)
Września 1875 r. pomiędzy Marją-Sylwestrą-Ewą trzech imion z
Walewskich i Konstantym małżonkami Strzeleckiemi, właścicielami
dóbr we wsi Łochyńsku okręgu Petrokowskim, od których staje
Patron Walerjan Oborski, a opieką bezwłasnowolnego
Józefa-Adama-Wiktoryna Walewskiego we wsi Kuśnia, o-gu Sieradzkim
zamieszkałego, to jest Leopoldem Sapińskim opiekunem głównym, w
mieście Petrokowie i Emilem Węgierskim opiekunem przydanym, w
Warszawie pod Nr. 1254/47 zamieszkałymi, współwłaścicielami dóbr
Kuśnia zapadłym, sprzedane będą przez publiczną licytację w
drodze działów przed delegowanym Asesorem Trybunału Kaliskiego
W-ym Kucharskim,
DОВRA
Kuśnia, w okręgu i powiecie
Sieradzkim, gubernji Kaliskiej położone, odległe od miasta
Sieradza wiorst 6, od Złoczewa wiorst 14, które wraz z folwarkiem
Zazdrośnia mają rozległości mórg trzysto-prętnych 520 gruntu
wyłącznie dworskiego obciążonego służebnościami, z którego
jest gruntów pszennych mórg 17, żytnich 163, łąk 39, lasu 150,
zarośli 31, nieużytków 90, resztę pod zabudowaniami. Budynki:
dwór drewniany, dwie piwnice, drwalniki, ogrody: owocowy i warzywny,
9 sztuk uli z pszczołami, owczarnia, obora, spichrz, szopa, 2
stodoły, 2 studnie, 3 domy zwane czworaki dla ludzi z zabudowaniami,
karczma ze stajnią drewniane, kaplica murowana, dochód z krestencji
i z owiec których można trzymać około 600. Podatku gruntowego
opłaca się rs. 108 kop. 37. Dobra to mające oddzielną księgę
hypoteczną w Kaliszu sprzedają się bez inwentarza.
Pierwsze ogłoszenie zbioru objaśnień
i warunków, które przejrzane być mogą u podpisanego Patrona i u
Pisarza Trybunału w Kaliszu Wydziału II odbyło się dnia 2 (14)
Lutego 1876 r., a drugie ogłoszenie i przygotowawcze przysądzenie
odbędzie się dnia 15 (27) Marca o godzinie 12 w południe.
Licytacja rozpocznie się od sumy rs.
20,800 jaka przez biegłych wynaleziona została.
Kalisz d. 3 (15) Lutego 1876 r.
Oborski.
Kaliszanin 1886 nr. 39
We wsi Kuśno, pow. sieradzkim, powstały od uderzenia pioruna ogień zniszczył dom mieszkalny ubezpieczony na 50 rs.
Kaliszanin 1886 nr. 39
We wsi Kuśno, pow. sieradzkim, piorun zabił 15-to letnią włościańską dziewczynkę Agnieszkę Szymczak.
Kaliszanin 1886 nr. 96
Zabójstwo. We wsi Kuśno, powiecie sieradzkim, włościanie: Franciszek Kozioł i Jan Sobiraj, będąc pijanymi rozpoczęli z sobą bójkę, w czasie której Kozioł tak silnie uderzył w głowę Sobiraja, iż ten natychmiast padł trupem.
Kurjer Warszawski 1886 nr 140
— Wypadki na prowincji.
W pow. sieradzkim piorun zabił
15-letnią, dziewczynę Agnieszkę Szymczak, mieszkankę wsi Kuśno i
Marcina Pawłowskiego, ze wsi Sokołowa.
Gazeta
Świąteczna 1897 nr. 854
NOWINY. Kto na
swą korzyść, a kto na swą stratę. Od jednego gospodarza we wsi
Kuśni w powiecie sieradzkim, guberńji kaliskiéj, otrzymaliśmy
słowa następujące: „Pisano w Gazecie, jak żyją ludzie we wsi
Klukach. Nie wiem, jak tam jest gdzieindziéj, ale u nas w Kuśni to
pono jeszcze gorzéj, bo wieś ludna, ale gruntu mało. Choć niby
gospodarze mają prawo korzystać z lasu i ugorów dworskich, ale
pożal się Boże takiéj korzyści! Każdy gospodarz, co prawda, ma
prawo wywieźć z lasu 52 fury zbieraniny co rok; ale cóż, kiedy
las wysoki i téj zbiórki niéma, tak, że niejeden nawet wcale się
w boru nie pokaże. Bydlęcia też niéma gdzie popaść, bo ugory
chude, a i dworskie owce na nich się pasą, w lesie zaś pasać
niewolno. Więc też i jeść niéma czego. Gospodarze muszą swoje
dzieci oddawać na służbę i naukę do żydów i Niemców w
Zduńskiéj-Woli; a czego one tam oprócz tkactwa się nauczą, to
Bóg jeden wie! To tylko pewno, że stracą zamiłowanie do roli,
przywiązanie do ziemi, jak już stracili do swojego ubioru i
obyczajów. Kilku gospodarzy ułożyło się z dziedzicem o zamianę
owych służebności leśnych i ugorowych, i dostali drugie tyle
ziemi, co mieli. Tym gospodarzom już lepiéj się wiedzie. Teraz
znać u nich byt lepszy i dostatek w gospodarstwie. Ale inni
gospodarze nie chcą jakoś układać się o zamianę, bo słuchają
złych, fałszywych doradców. Jacyś źli ludzie chcą, żebyśmy
zawsze byli ciemni, głupi, żebyśmy żyli w biedzie, nędzy i w
nienawiści między sobą. Otóż tacy niegodziwi zmyślają i plotą
różne bajki, żeby tylko nas włościan od zamiany serwitutów
powstrzymać. Rozgadują oni, że kto ugodził się o zamianę i
dostał za to grunt, to mu ten grunt niby będzie odebrany, bo niby
ma wyjść jakiś nowy ukaz. Jedném słowem, tacy fałszywi doradcy
plotą dla swéj korzyści Bóg wie co, a im który powie co bardziéj
niepodobnego do prawdy, tém więcéj mu głupi ludzie wierzą. Za
przyczyną tych fałszywych doradców ludziska do reszty rozum tracą
i ciężko Boga obrażają. Doszło do tego, że jedna gospodyni
uklękła w polu na ugorze i prosiła Boga, żeby owce dworskie
wyzdychały. A już tym, co się ułożyli i wzamian za służebności
leśne i pastwiskowe dostali po kawałku ziemi, ogłupieni i kuszeni
przez złego ducha ludziska na każdym kroku tak dokuczają, że
człowiek tylko się wystrzega, aby pomsty i większéj jeszcze
obrazy Boskiéj nie wywołać. Niech nam pisarz Gazety powie, czy
dobrze zrobili ci gospodarze, co ułożyli się o zamianę? czy grunt
dany wzamian za serwitut może im kto odebrać? Nam się zdaje, że
nikt go już nie odbierze. Pan komisarz zapewnił, że prędzéj
świat się do góry nogami przewróci, niż by kto mógł odebrać
tę ziemię, którą gospodarz dostał za serwitut. Ale są tacy, co
inaczej mówią. T. M." Co pisarz Gazety o tém powie, to już
wiadomo z tego, co powiedział niedawno kończąc pisanie o żywieniu
się ludu w Gazecie 846 i 847.I nietylko pisarz Gazety, ale wszyscy
ludzie rozumni i uczeni na całym świecie rozumieją, że ze
służebności leśnych i pastewnych bywa tylko nędza, niezgoda
między sąsiadami i obraza Boska. Ale jest na świecie dużo
złodziejów i krętaczy, co z kradzieży, z głupoty i niezgody
ludzkiéj szukają zysków. Złodziejowi chodzi o to, żeby mógł
kraść, a krętaczowi, - żeby ludzie żyli w niezgodzie, w
nienawiści, bo wtedy będą u niego rady szukali i będą mu
płacili. Więc złodzieje i krętacze boją się, żeby ludzie nie
nabrali rozumu i nie godzili się o zamianę owych serwitutów czyli
służebności. Dlatego obełgują oni ludzi bajkami. Jednych
straszą, że im ziemia będzie odebrana, a drugich pocieszają
fałszywą obiecanką, że darmo grunta dostaną. Ale jakaż to
jeszcze po wioskach naszych ciemnota i głupota, kiedy ludzie takim
bajkom wierzą i kiedy pozwalają lada jakiemu łotrzykowi tak
haniebnie kpić ze siebie. Kiedy przed laty trzydziestu zgórą
układano ukaz Najwyższy, żeby włościan uwłaszczyć, rząd
spodziewał się, że włościanie zczasem sami zrozumieją, co dla
nich złe, a co dobre, i chętnie będą się układali o zamianę
służebności leśnych i pastwiskowych. Dlatego w ukazie już
napisano, że wolno włościanom godzić się z dziedzicami o zamianę
tych służebności czyli serwitutów. Kiedy zaś ugoda nastąpi i
włościanie nie będą już opału z lasu dworskiego brać, ani
bydła i drobiu na gruntach dworskich pasać, a za to dostaną od
dworu po kawale ziemi na własność, to już téj ziemi nikt im nie
będzie mógł wydrzeć. Tymczasem bez takiéj dobrowolnéj ugody z
dziedzicem włościanom wolno tylko tyle z lasu brać i tylko tyle
dobytku na dworskiem pasać, ile w tabeli było zapisano; a wszystek
ten las i wszystko pastwisko jest i będzie własnością dziedzica.
Takie jest prawo i tak jest w ukazie raz na zawsze napisano. Przed
tymi zaś krętaczami i złodziejami, co obełgują włościan
obiecanką jakichś niby przeciwnych ukazów, ostrzegali z wysokości
swego tronu sami Monarchowie. Najjaśniejszy Pan na Koronacji w
zeszłym roku odbytéj, przyjmując przedstawicieli włościan, sam
przemawiał do nich i przypominał im słowa swojego Ojca, Cesarza
Aleksandra Trzeciego. „Pragnę, żeby „te słowa były dla was na
zawsze trwałą „wskazówką"-rzekł Monarcha. A słowa te, na
koronacji w roku 1883 ustami Cesarza Aleksandra Trzeciego
wypowiedziane, są: „Nie wierzcie żadnym nierozumnym gawędom i
fałszywym wiadomościom o „jakiémś nowém nadawaniu gruntów, o
„tém, że niby to będą rozdawane włościanom nowe kawałki
ziemi, albo coś podobnego. Takie fałszywe i nierozumne wiado„mości
rozpuszczają nasi wrogowie. Wszel„ka własność, tak samo jak
własność wa„sza, powinna być nietykalna i zachowana „w ręku
tych osób, do których według pra„wa należy. Włościanie niech
pracują „na tem, co mają i co sami prawą drogą „nabędą, a
niech nie myślą o jakichś no„wych nadaniach i działach z
cudzych majątków".
Gazeta Kaliska 1900 nr. 43
Z komitetu ochrony leśnej. Na posiedzeniu komitetu ochrony
leśnej gub. kaliskiej w dniu 16 b. m. postanowiono: 5) odmówić prośbie właścicieli 4/5 części dóbr Kuśnia gminy
Barczew, pow. sieradzkiego Czajczyńskiego, Popowskiego i Lachmana o pozwolenie
im wyrąbania 17-tu dziesięcin 1784 sążni kw., aż do przedstawienia
zatwierdzonego przez komitet ochrony leśnej planu.
Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1900 nr 58
Ochrona lasów.
Na posiedzeniu kaliskiego komitetu ochrony lasów w dniu 16 b. m. postanowiono:
4) odmówić właścicielowi 4/5 części dóbr Kuśnia, w pow. sieradzkim, pp. Czajczyńskiemu, Popowskiemu i Lachmanowi pozwolenia na wyrąbanie 17 dzies. lasu, aż do złożenia zatwierdzonego przez komitet planu gospodarstwa;
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 146
Oszustwo. Pomysłowe oszustwo ujawniono w tych dniach w
pow. Sieradzkim. Niejaki Popowski do spółki z Lasmanem nabywszy majątek Kuśnia
w tym powiecie, posiadali 20 mórg zagajniku w sąsiedztwie ogromnych lasów,
należących do dóbr Grzymyszew i Barczew. Korzystając z tego, przyjmowali
leśniczych do tych lasów, które pokazywali jako swoją własność, i brali od nich
kaucje, dochodzące nieraz do 800 rb. Lasman udawał zwykle faktora, który
sprowadzał leśniczych, Popowski zaś uchodził za „hrabiego", właściciela tych lasów. Owa
spółka dopuszczała się i innych oszustw, jak kilkakrotne sprzedawanie jednej i tej samej wełny, i
niewiadomo, jak długo jeszcze prowadziłaby swe operacje, gdyby nie wpadła w ręce sprawiedliwości na
skutek skargi sieradzkiego urzędu monopolowego, któremu Popowski sprzedał tort,
pobrawszy z góry należność, a gdy przyszło do odstawy, starszemu rewizorowi powiedział: „Tort jest,
proszę przysłać maszyny i ludzi, niech go sobie kopią”. Wobec tego wytoczono Popowskiemu
sprawę, przy której ujawniły się inne
nadużycia wspólników. Lasmana aresztowano, Popowski zaś usiłował otruć się, lecz go uratowano i osadzono w
więzieniu.
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 156
(Nadesłane). „Kusnia, powiatu Sieradzkiego. Na umieszczoną w
„Gazecie Kaliskiej" z dnia 3-go b. m. wiadomość pod tytułem
„Oszustwo", mam honor zakomunikować mieszkańcom okolicy kaliskiej, że jako
właściciel majątku Kuśnia posiadam lasu budulcowego morgów 100 i 50 zagajników;
z Lasmanem w spółce nie jestem; żadnych leśniczych, ani po swoich, ani po
czyich lasach nie woziłem i lasów nie pokazywałem, z żadnym majątkiem
Grzemyszew nie graniczę; wełny w swoim majątku wcale nie posiadam i takowej
nikomu nie sprzedawałem; torfu zaś do Monopolu sieradzkiego również nie
sprzedawałem i z tego powodu żadnego procesu nie miałem i nie mam, na co
załączam niżej pomieszczoną treść zaświadczenia sieradzkiego zarządu monopolowego,
a przezemnie złożonego w redakcji. Przy tem nadmieniam, że aresztowanym nigdy nie byłem i nie jestem, a truć się wcale
nie myślałem. W. Popowski". „Zarząd skarbowego składu rektyfikacyjnego w
Sieradzu niniejszem zaświadcza, że od właściciela majątku Kuśnia, Władysława
Popowskiego, żadnego torfu nie nabywał i sprawy sądowej przeciwko niemu nie wytaczał."
Gazeta Kaliska 1903 nr 3
Zawiadamiam, że Wieś Kuśnia powiatu
Sieradzkiego, sprzedaną zostanie przez Towarzystwo Kredytowe w
drodze publicznej licytacji w kaliskim Sądzie okręgowym w d. 1/14
lutego 1903 roku. Wieś ta ma rozległości 18 włók 15 morgów, w
tem lasu budowlanego 100 morg., zagajnika 45 morg., łąki 30
(nieczytelne) morg., torfu 10 morg., ziemi pszennej 10 włók, reszta
grunt żytni. Inwentarz żywy i martwy w dobrym stanie.
Gazeta Kaliska 1903 nr 100
Zmiany
własności. W tych dniach w sądzie okręgowym kaliskim odbyły się
następujące licytacje nieruchomości: 3) wieś Kuśnię w pow.
sieradzkim, około 2 włók, nabył Mendel Glicenstein za 33720 rb.
Zorza 1905 nr 26
Wieści z Sieradza. W zaprzeszłym
tygodniu okradziono w Sieradziu kościół po-dominikański; łupem
złodziejów stała się srebrna sukienka z obrazu Matki Boskiej oraz
korale, wota i inne kosztowności. Gdy wieść o tem rozeszła się
po mieście, zebrała się gromada ludzi, zarówno żydów jak i
chrześcjan i rozpoczęła wśród podejrzanych osób w mieście
rewizję; po kilku godzinach znaleziono u jednego ze złodziejów
część łupu. Wtedy zaczęto szukać wszystkich w mieście
złodziejów, wyciągnięto ich z mieszkań i obito tak silnie, iż
niektórzy z nich walczyło ze śmiercią. W następną niedzielę
kilkudziesięciu młodzieńców udało się furmankami do wsi Krośna*,
gm. barczewskiej, do znanego złodzieja Szkudlarka. Było tam
zgromadzonych siedmiu złodziejów; z nich pięciu uciekło,
Szkudlarczyka zaś i drugiego złodzieja zabrano na brykę i
przywieziono do Sieradza, jakoby do wytłumaczenia w powiecie. Na
przedmieściu jednak przed sądem gminnym ściągnięto ich z wozu i
zaczęto strasznie bić. Złodzieje usiłowali uciekać, tłum (około
tysiąca ludzi) doganiał ich i bił bez litości, i tak dopędzono
ich przed powiat, gdzie policja wniosła pół żywych złodziejów
do biura powiatu. Tutaj opatrzono poranionych i w nocy pod konwojem
50-u kozaków odwieziono, przy silnym nacisku wciąż obecnych
tłumów, do szpitala więziennego. U Szkudlarka znaleziono w komorze
cały skład skradzionych przedmiotów, jako to: futer, sreber i
innych kosztowności. Szkudlarek od dawien dawna uprawiał ten
proceder i bezkarnie mu to uchodziło. Po ulicach miasta ciągle
krążyły patrole. Usiłowano zniszczyć i spalić dom niejakiego
Kamińskiego, także złodzieja i utrzymującego tu dom rozpusty, ale
patrol zapobiegł temu. Położenie takie odstraszyło złodziejów
łódzkich, których 14-tu przybyło na stałe do Sieradza, jako
gniazda bezkarności; dowiedziawszy się jednak na kolei o wypadkach,
rozbiegli się po okolicy. Kilku z nich uciekło do miasta Warty,
gdzie z Sieradza posłano ostrzegającą wiadomość przed najazdem
niepożądanych gości.
*Kuśnie?, przyp. autora bloga
Start 1906 nr 6
Jarmark w Zduńskiej Woli. Z
ziemiańskich koni na jarmarku było dwadzieścia kilka, a więc p.
Białecki z Dębołęki — para wałachów gniadych rbl. 600 i ogier
gniady rbl. 1,000; p. Kręski z Masłowic—ogier skarogniady
Oldenburg rbl. 400; p. Sulimierski.— czwórka gniadych rbl. 1,000;
p. Moraczewski z Woźnik—para klaczy Hanowerek rbl. 1,000; p.
Dzierzbicki z Biernacic—3 konie; p. Siemiątkowski z Wojsławic —
para siwych arabów; p. Siemiątkowski z Męckiej Woli — para
pół-arabskiej krwi; p. Glicenstejn z Kusiń — 6 koni, pomiędzy
któremi ogier folblut kasztanowaty, Podróżny, urodzony w
Pietrzykowie, po ogierze The Bantherer, chowu książąt
Lubomirskich, i klaczy Normandce, pochodzącej ze stadniny dóbr
Kruszyna, w cenie rbl. 800. — Z handlujących mieli z Łodzi: K.
Kozaczewski—9 koni, z nich para kasztanów rbl. 800 i klacz
skarogniada angielska rbl. 500; Goldman—12 koni, Feldau—4 konie;
Jedwab z Błaszek — 9 koni i parę kuców. — Koni roboczych wybór
mały i liche. — Z rasowego bydła zauważyliśmy dwie sztuki p.
Czarnowskiego z Prusinowic. —Trzoda była nadzwyczaj droga, gdyż
za parę starszych prosiąt płacono rbl. 30 . — Nastrój na
jarmarku był ospały i tranzakcji dokonywano niechętnie, ku czemu
przyczyniła się w niemałej mierze zadymka śnieżna po
krótkotrwałej pogodzie, podczas której zaczęto się ruszać
trochę raźniej. Dzięki niepogodzie, p. Patzer z Kik stracił 150
rbl., bo, sprzedawszy klacz za 180 rbl., kładł pieniądze do
kieszeni, nie odpinając palta, i w rezultacie miał tylko 30 rbl.
Wieś Ilustrowana 1911 maj
Ku zachodowi z Dąbrową graniczy wieś Kuśnia, dzisiaj sparcelowana, prócz 8-miu włók nabytych przez p. Białeckiego z Dębołęki wraz z dworem, ongi Pomianów-Kobierzyckich, Walewskich i Strzeleckich.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1919 nr 49
Sąd Pokoju w Kuśni, powiatu Sieradzkiego poszukuje Władysława Krystka i Józefa Czastka, ostatnio zamieszkałych we wsi Ligocie, gminy Majaczewicze, urodzonych: Krystek — wm. Pabjanicach i Czastek — ze wsi Osmolina, gm. Zduńska-Wola, oskarżonych o kradzież.
Ktoby wiedział o miejscu ich pobytu, winien zakomunikować o tem sądowi do akt Nr. 28 1919.
Sędzia Pokoju:
(podpis nieczytelny.)
Sekretarz:
(podpis nieczytelny.)
Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 57
Wpisy do rejestru
handlowego.
Do rejestru handlowego
działu C/sądu okręgowego w Kaliszu została wciągnięta dn. 11
lutego 1921 r. pod Nr. 15 następująca firma:
„Kooperatywa
Dąbrowianka", stowarzyszenie spółdzielcze z siedzibą we wsi
Dąbrowie Wielkiej, gm. Barczew,
pow. Sieradzkiego. Celem kooperatywy jest prowadzenie sklepu
spożywczo-kolonjalnego. Wysokość udziału wynosi 50 mk., a
wpisowego 5 mk. Zarząd kooperatywy należy do: Tadeusza Puławskiego,
Wojciecha Skoczny, Zygmunta Osowskiego, zamieszkałych we wsi
Dąbrowa-Wielka, Andrzeja Adamskiego, Norberta Sobieraja i Wiktora
Sobieraja, zamieszkałych we wsi Kuśnia, gm.
Barczew. Korespondencja kooperatywy winna
być prowadzona w imieniu zarządu i podpisywana przez
przewodniczącego lub jednego z członków zarządu. Weksle,
pełnomocnictwa, umowy, warunki, akty kupna i inne dokumenty oraz
asygnaty na sumy koooperatywy, podnoszone z instytucji kredytowych,
muszą być zaopatrzone w podpisy conajmniej 3 członkow zarządu.
Statut stowarzyszenia został zatwierdzony przez województwo Łódzkie
dn. 21 lipca. 1920 r. I., P. 2260/III. Kooperatywa czynna od dn. 15
grudnia 1919 r. Czas trwania stowarzyszenia nieograniczony.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1922 nr 26
Na zasadzie
postanowienia Województwa z dnia 5. V. 1922 r. L. Pr. 2227 (1) III
wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 551
Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej we wsi Kusina, pow.
Sieradzkiego.
Ziemia Sieradzka 1924 czerwiec
Wszystkim, którzy oddali ostatnią posługę ś. p. Michałowi Białeckiemu właścicielowi dóbr Dębołęka i Kuśnie a w szczególności Szanownemu i Wielebnemu Duchowieństwu, Szanownemu Sądownictwu, Radzie Szkolnej, Panu Inspektorowi Szkolnemu, okolicznemu Nauczycielstwu, Panu Komendantowi i Policji Państwowej, Strażom Ogniowym Ochotniczym, Radzie Banku Spółdzielczego, sąsiadom i przyjaciołom składają serdeczne "Bóg zapłać" Żona, córka, zięć i wnuczki.
Ziemia Sieradzka 1924 wrzesień
Zabójstwo
Dnia 7 września r. b. około godziny 23-ej na zabawie w majątku Dąbrówka, gm. Bogumiłów, powiatu Sieradzkiego tak zwanej "Wyżynce" wynikła kłótnia pomiędzy Józefem Pytlem, lat 24, zamieszkałym w tymże majątku i Władysławem Mędrkiem, lat 27, zamieszkałym w kolonji Kuśnie, gminy Barczew, powiatu Sieradzkiego, w czasie której Władysław Mędrek uderzył Józefa Pytla w. głowę prawdopodobnie nożem, tak silnie, że Pytel w kilka minut życie zakończył. Mędrek po dokonaniu zabójstwa zbiegł, lecz po natychmiastowych energicznych poszukiwaniach, został w dniu 8 września r. b. ujęty i wraz z dochodzeniem przekazany panu Sędziemu Śledczemu w Sieradzu w dniu 9 września r. b. w trybie art. 250 U. P. K.
Obwieszczenia Publiczne 1925 nr 100
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 275, 293, 301, 3091 U. P. C., wzywa Walentynę
Niewiadomską, ostatnio zamieszkałą we wsi Kuśnia, gm.
Barczew, pow. sieradzkiego, obecnie z
miejsca pobytu niewiadomą, aby w terminie 4-miesięcznym, od daty
niniejszego obwieszczenia, stawił się w tymże sądzie
okręgowym, wydział cywilny (Aleja Józefiny 11), w sprawie Nr.
I. C. 479/25, z powództwa Walentego
Mielczarka i in. przeciwko
Wojciechowi i Antoninie małż. Mielczarek i in.
o unieważnienie aktu, oraz aby złożyła
wymagane przez art. 3091 U. P. C. oświadczenie, pod skutkami w art.
311, 718 i 722 tejże ustawy przewidzianemi.
Powództwo wnosi w imieniu
powodów adw. Iwanowski z żądaniem:
1) wydania odpisu
niniejszego powództwa z zaznaczeniem kiedy takowe zostało
podane;
2) ewentualnie, wezwać i
zbadać na wskazane okoliczności wskazanych świadków;
3) uznać, iż akt
sieradzkiego notarjusza Tymienieckiego z d. 22 maja, 4 czerwca
1912.r., Nr. 1047, nie jest aktem kupna-sprzedaży 15 mórg 74 pręt.
ziemi z tabelowej osady Nr. 8 we wsi Kuśnia, gm.
Barczew, pow. sieradzkiego, a aktem działów
za życia, dokonanych przez Tomasza Mielczarka, syna Ignacego,
swego majątku nie pomiędzy wszystkiemi swemi dziećmi, a przeto na
zasadzie art. 1078 K. C. nieważnym w całości, a w każdym razie
nieszkodzącym prawom powodów do spadku po Tomaszu Mielczarku,
synu Ignacego;
4) zasądzić od pozwanych
na rzecz powodów niepodzielnie koszta sądowe i za prowadzenie
sprawy.
Rozwój 1931 nr 171
Nocy onegdajszej
około godziny 23-ej, wybuch, w stodole Andrzeja Adamskiego, we wsi
Kuśnie gminy Barczew powiatu sieradzkiego pożar. Ogień, podsycany
wiatrem przerzucił się na inne drewniane zabudowania. Mimo
energicznej akcji ratunkowej w ciągu kilku godzin stanęły w
płomieniach niemal wszystkie zabudowania wsi rozrzucone na 26
obejściach.
Olbrzymia łuna nad
płonącą wioską zwabiła na miejsce pożaru mieszkańców
okolicznych wsi, jak również okoliczne straże. Mimo energicznej
akcji ratunkowej przeprowadzonej zarówno przez strażaków jak i
przez pomagającą straż ludność miejscową i okoliczną, 26
zagród włościańskich poszło z dymem.
Spaliły się 24 domy
mieszkalne, 26 stodół, 24 obory; w płomieniach zginęły 2 jedno
roczne źrebięta, oraz mnóstwo drobiu. Ogień
zniszczył nadto większą
liczbę szop, sprzęty domowe włościan, narzędzia rolnicze
nieznaczne już w związku z przednówkiem zapasy żywności i t.d.
Według prowizorycznych
obliczeń pożar wsi Kuśnie spowodował straty w wysokości 240.000
zł. Okolicznością pocieszającą jest fakt iż w związku z
nałożonym na włościaństwo obowiązkiem ubezpieczenia domostw
dobytek pogorzelców był ubezpieczony.
Podczas gaszenia ognia
doznał poparzeń właściciel zagrody która była źródłem pożaru
Andrzej Adamski. Pozatem ofiar w ludziach nie było.
Przeprowadzone dochodzenie
nie ujawniło przyczyny wybuchu pożaru. Dalsze dochodzenia
prowadzone są przez władze śledcze.
Echo Sieradzkie 1931 czerwiec
Groźny pożar wsi
Pomoc dla pogorzelców.
Chłopi uświetnią czynem Święto Ludowe
Rolnicy pow. sieradzkiego odpowiadają na apel Regnowa
Apel gospodarzy z Regnowa odbił się głośnym echem wśród chłopów naszego województwa. Ze wszystkich stron napływają meldunki o zobowiązaniach, jakie podejmują chłopi w celu należytego uczczenia Święta Ludowego. Z olbrzymiej ilości napływających zobowiązań podajemy kilka najcharakterystyczniejszych. I tak chłopi z gminy Barczew (pow. sieradzki) zobowiązali się naprawić drogi gromadzkie o łącznej długości około 4 km. Niezależnie od tego zobowiązali się oni wybudować nowy most i naprawić kilka innych, oraz oczyścić rowy w gromadzie Kuśnie, Stefanowie i Pyszkowie.
Na uwagę zasługują uchwały podjęte przez chłopów z gminy Bartochów, którzy zobowiązali się do wybudowania i naprawienia wyrwy w wałach nad rzeką Wartą długości 1,2 km, zaś gospodarze z gromady Łabędzie tejże gminy zobowiązali się do wybudowania jednego piętra remizy strażackiej, oraz świetlicy ZSCh.
Godna naśladownictwa jest uchwała Powiatowego Zarządu Związku Samopomocy Chłopskiej w Sieradzu, który postanowił zorganizować 68 kół gromadzkich ZSCh. W ten sposób już wszystkie gromady w ziemi sieradzkiej posiadać będą swoje koła samopomocowe.(...)
Tegoroczne Święto Ludowe będzie wielkim przeżyciem dla całej polskiej wsi. Będzie one mobilizacją w walce o pokój, o odbudowę kraju, o jedność ruchu ludowego, o sojusz robotniczo-chłopski.
W nocy z dnia 22 na 23 bm. we wsi Kuśnie gm. Barczew prawdopodobnie wskutek podpalenia zapaliła się stodoła jednego z bogatszych wieśniaków, która błyskawicznie stanęła w płomieniach.
W niespełna pół godziny straszny żywioł objął całą wieś.
Na miejsce pożaru przybyło cały szereg okolicznych straży, przybyła również i Sieradzka straż z motorówką.
Mieszkańcy wioski zbudzeni ze snu potracili głowy, nie wiedząc co wpierw ratować.
Ogółem spaliło się 25 domów mieszkalnych, a wszystkich zabudowań około 80. Straty wynoszą przeszło 100.000 zł.
Spaliło się dużo inwentarza martwego i żywego.
W niespełna pół godziny straszny żywioł objął całą wieś.
Na miejsce pożaru przybyło cały szereg okolicznych straży, przybyła również i Sieradzka straż z motorówką.
Mieszkańcy wioski zbudzeni ze snu potracili głowy, nie wiedząc co wpierw ratować.
Ogółem spaliło się 25 domów mieszkalnych, a wszystkich zabudowań około 80. Straty wynoszą przeszło 100.000 zł.
Spaliło się dużo inwentarza martwego i żywego.
Echo Sieradzkie 1931 lipiec
Pomoc dla pogorzelców.
Po wielkim pożarze, jaki nawiedził wieś Kuśnie gm. Bogumiłów, ludzie dobrego serca pośpieszyli z pomocą pogorzelcom.
W pierwszym rzędzie wielką pomoc dla nieszczęśliwych okazał się p. Puławski, właściciel Dąbrowy, któy chętnie pośpieszył z najpotrzebniejszemi produktami, jak mąka, słoma, i siano dla nieszczęśliwych ofiar. W ślad za p. Puławskim poszli i inni właściciele większych posiadłości, a mianowicie: p. Streszewski z Dąbrówki, p. Ziembrzuski z Dębołęki ora p. Białecka.
Nieocenioną pomoc i moralną i materjalną dla pogorzelców okazała miejscowa nauczycielka p. H. Czyżewska, która z narażeniem zdrowia i życia ratowała nieszczęśliwych w czasie pożaru, a i obecnie jest dla całej wsi prawdziwą matką i opiekunką w nieszczęściu.
W pierwszym rzędzie wielką pomoc dla nieszczęśliwych okazał się p. Puławski, właściciel Dąbrowy, któy chętnie pośpieszył z najpotrzebniejszemi produktami, jak mąka, słoma, i siano dla nieszczęśliwych ofiar. W ślad za p. Puławskim poszli i inni właściciele większych posiadłości, a mianowicie: p. Streszewski z Dąbrówki, p. Ziembrzuski z Dębołęki ora p. Białecka.
Nieocenioną pomoc i moralną i materjalną dla pogorzelców okazała miejscowa nauczycielka p. H. Czyżewska, która z narażeniem zdrowia i życia ratowała nieszczęśliwych w czasie pożaru, a i obecnie jest dla całej wsi prawdziwą matką i opiekunką w nieszczęściu.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
I. Obszar gminy wiejskiej Barczew dzieli się na gromady:
5. Kuśnie, obejmującą: wieś Kuśnie, kolonję Kuśnie, folwark Kuśnie, osadę I. Kuśnie, osadę II. Kuśnie, osadę III. Kuśnie, osadę IV. Kuśnie, osadę V. Kuśnie, wieś Zazdrosna.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Orędownik 1935 nr. 151
P. Białecka z Dębołęki kupowała u Żyda Waldmana, nie pomnąc o tem, że ś. p. jej mąż wykupił z rąk żydowskich folwark Kuśnie, gdyż nie mógł znieść sąsiada Żyda i wogóle z Żydami nie chciał nawet rozmawiać.
Głos Chłopski 1949 nr 145
Chłopi uświetnią czynem Święto Ludowe
Rolnicy pow. sieradzkiego odpowiadają na apel Regnowa
Apel gospodarzy z Regnowa odbił się głośnym echem wśród chłopów naszego województwa. Ze wszystkich stron napływają meldunki o zobowiązaniach, jakie podejmują chłopi w celu należytego uczczenia Święta Ludowego. Z olbrzymiej ilości napływających zobowiązań podajemy kilka najcharakterystyczniejszych. I tak chłopi z gminy Barczew (pow. sieradzki) zobowiązali się naprawić drogi gromadzkie o łącznej długości około 4 km. Niezależnie od tego zobowiązali się oni wybudować nowy most i naprawić kilka innych, oraz oczyścić rowy w gromadzie Kuśnie, Stefanowie i Pyszkowie.
Na uwagę zasługują uchwały podjęte przez chłopów z gminy Bartochów, którzy zobowiązali się do wybudowania i naprawienia wyrwy w wałach nad rzeką Wartą długości 1,2 km, zaś gospodarze z gromady Łabędzie tejże gminy zobowiązali się do wybudowania jednego piętra remizy strażackiej, oraz świetlicy ZSCh.
Godna naśladownictwa jest uchwała Powiatowego Zarządu Związku Samopomocy Chłopskiej w Sieradzu, który postanowił zorganizować 68 kół gromadzkich ZSCh. W ten sposób już wszystkie gromady w ziemi sieradzkiej posiadać będą swoje koła samopomocowe.(...)
Tegoroczne Święto Ludowe będzie wielkim przeżyciem dla całej polskiej wsi. Będzie one mobilizacją w walce o pokój, o odbudowę kraju, o jedność ruchu ludowego, o sojusz robotniczo-chłopski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz