-->

poniedziałek, 27 maja 2013

Korczew

Zajączkowski:
Korczew-pow. sieradzki
1) 1386 T. Sir. I f. 3: Korczow - Czesantha de K. 2) 1394 T. Sir. I f. 58: Korczowo - Czesantha de K.
3) XVI w. Ł. I, 392, 444-445, 478-481; II, 167: Corczow - villa, wł. szl., par. w m., dek. szadkowski, arch. uniejowski. 4) 1511-1518 P. 187: Corczow - wł. szl., par. w m., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553 P. 229, 245: Korczow - jw. 5) XIX w. SG IV, 392: Korczew -wś i folw., par. w m., gm. Wojsławice, pow. sieradzki.  

Taryfa Podymnego 1775 r.
Korczów, wieś, woj. sieradzkie, powiat szadkowski, własność szlachecka, 18 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Korczow, parafia korczow (korczew), dekanat szadkowski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat piotrkowski, własność: Cielecki, szambelan. (Teodor Cielecki, szambelan (Boniecki) od 1786 lub Ignacy Cielecki, szambelan od 1781 r. (Magier))


Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Korczew, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Korczew, własność prywatna. Ilość domów 14, ludność 124, odległość od miasta obwodowego 2.

Słownik Geograficzny:
Korczew,  wś i folw., pow. sieradzki, gm. Wojsławice, par. Korczew; odl. 14 w. od Sieradza. Posiada kościół par. drewniany, w nim figurę N. M. P. z datą 1076. (Łaski, Lib. ben. I, 392, II, 167). W r. 1827 było tu 14 dm., 124 mk., obecnie wś ma 10 dm., 158 mk., fol. 1 dm., 7 mk. Parafia K. dekanat sieradzki 2930 dusz. Według Tow. Kred. Ziem. folw. K. rozległy mr. 698; grunta orne i ogr. mr. 215, łąk mr. 28, pastw. mr. 10, wody mr. 1, lasu mr. 273, zarośli mr. 161, nieuż. i pl. mr. 9; bud. z drzewa 9, płodozmian 6 polowy. Wieś Korczew osad 18, z gruntem mr. 178.

Słownik Geograficzny:
Korczew,  r. 1520 Corczow, wś, pow. sieradzki. Wieś szlachecka, posiada kościół paraf. p. w. św. Katarzyny, uważany już w XV w. za „perantiqua". Zapewne powstał w XIII wieku. Znajduje się tu rodzaj ołtarzyka, stanowiącego grupę figur z marmuru, obnoszonego przy procesyach. W środku jest N. P. Marya, po bokach zaś św. Piotr i Paweł. Na dole data 1076 rok. Pochodzenie rzeźby nieznane. Obecny kościół drewniany z r. 1729. W polu za wsią stoi kaplica murowana pomiędzy lipami, w miejscu objawienia się obrazu N. P. M.

Spis 1925:
Korczew, wś i os. mł., pow. łęczycki, gm. Wojsławice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 45, os. mł. 1. Ludność ogółem: wś 289, os. mł. 10. Mężczyzn wś 138, os. mł. 5, kobiet wś 151, os. mł. 5. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 289, os. mł. 10. Podało narodowość: polską wś 289, os. mł. 10.

Wikipedia:
Korczew-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie zduńskowolskim, w gminie Zduńska Wola. Położona na obrzeżach Zduńskiej Woli. Do 1953 roku miejscowość była siedzibą gminy Wojsławice, a w latach 1953-1954 gminy Korczew. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Dawniej szlachecka, powstała najprawdopodobniej przed XIII wiekiem, choć pierwsza pisana wzmianka o niej pochodzi dopiero z 1386. Parafia erygowana w XIII w. W 1767 wyłączono z parafii korczewskiej wsie: Zduńską Wolę, Stęszyce i Opiesin, tworząc nową parafię w Zduńskiej Woli. Przed II wojną światową odkryto tu cmentarzysko z okresu rzymskiego. Kościół drewniany pw. św. Katarzyny zbudowany na zgliszczach starego kościoła w 1729 powstał z fundacji ks. Grzegorza Ptaszkowskiego, restaurowany w 1857, rozbudowany w 1930, orientowany, konstrukcji zrębowej, oszalowany. Jednonawowy, z węższym i niższym prezbiterium, zamkniętym wielobocznie. Przy prezbiterium od pn. zakrystia, przy nawie od pd. -kruchta. Dachy dwuspadowe, gontowe. Wieżyczka z sygnaturką. Tabernakulum w głównym ołtarzu z I poł. XVII wieku, rzeźbione, z malowanymi przedstawieniami czterech ewangelistów. Krucyfiks barokowy z XVIII wieku. Pacyfikał barokowy z relikwiami św. Andrzeja Boboli. Na plebanii obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem (datowany na 12 grudnia 1881) Arkadiusza Jasińskiego, zesłanego do Tobolska za udział w powstaniu styczniowym. Wśród paramentów do niedawna na plebanii była także bursa z XVIII/XIX wieku zdobiona metalową pozłacaną nicią, na której jako ozdobę wykorzystano Order Orła Białego z dewizą: "Pro fide, rege et legi". Na cmentarzu grób 21 żołnierzy niemieckich (występują polskie nazwiska) I wojny światowej - poległych w listopadzie 1914 r. w walkach w okolicach Korczewa, będących częścią Operacji Łódzkiej. Żołnierze pochodzili z Dolnego Śląska, głównie z miasta Lubań oraz mogiła 6 N.N. żołnierzy polskich poległych 5 września-6 września 1939, prawdopodobnie od kul tutejszych Niemców. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: kościół parafialny pw. św. Katarzyny, drewniany, 1729, 1930, nr rej.: 824 z 28.12.1967

1992 r.

Akta metrykalne (Parafia Małyń) 1738

Korcz? Roku Pańskiego 1738-go, dnia 5-go maja. Ja, kapłan Małynia, na mocy specjalnego indultu wpisanego do akt, błogosławi[łem] małżeństwo Urodzonych Franciszka Starzeńskiego z Joanną Krobanowską wdową w obliczy kościoła korcz? w obecności tutejszych parafian i Urodzonego Andrzeja Skrzyńskiego i jego małżonki i Jaśnie Wielmożnego Kawerskiego? i innych.

Akta metrykalne (Parafia Małyń) 1767

Choszczowa
Roku Pańskiego 1767, dnia 16. lutego, poprzedziwszy 3-ma zapowiedziami ogłoszonymi w dniach niedziel z ambony wobec zgromadzonego ludu i Boga, mianowicie pierwszego lutego pierwsza, ósmego tego miesiąca była druga, zaś trzecia 15. bieżącego [miesiąca], nie znajdując żadnych prawnych przeszkód, Przewielebny Hieronim prezbiter z zakonu kaznodziejów z moją zgodą, zapytałem Urodzonych Ignacego Klimaszewskiego z parafii korcz? syna nieżyjącego Urodzonego Jakuba i Urodzoną Zuzannę córkę Urodzonego Antoniego Chmielińskiego z Choszczowej tej parafii, w kościele, a mając ich wzajemną zgodę przez uroczyste słowa przysięgi, połączyłem ich. Świadkowie znani mi Jaśnie Wielmożni Jan Cielecki starosta prusinowski, Urodzony Kazimierz Magnuski i inni wiarygodni z parafii małyńskiej.

Gazeta Warszawska 1829 nr 47

Antoni Siemiątkowski dnia 15 Grudnia 1826 roku beztestamentowo zmarły, otworzył po sobie spadek; co podaiąc pierwszy raz do wiadomości, naznacza się na godzinę 10tą przed południem dnia 25 Lutego 1830 roku w Kancellaryi Ziemiańskiey tuteyszey termin dla przepisania tytułów własności:
a) Wsi Korczewa w Powiecie Szadkowskim.
b) Kamienicy w Mieście Kaliszu pod liczbą 175.
c) Summy 6000 zł: Pol: z procentem po pięć od sta, na Dobrach Zelisławiu, w Powiecie Wartskim, w Dziale IV. pod Nrem 13.
d) Summy 6000 zł: Pol: z procentem po pięć od sta, na Dobrach Wrzący, w Powiecie Wartskim, w Dziale IV. pod Nrem 8 zahypotekowanych.
e) Kamienicy w Mieście Piotrkowie, po tymże Antonim Siemiątkowskim pozostałych.
Kalisz dnia 6 Lutego 1829 r.
Ignacy Głowczewski
Rejent Kancel: Ziem: Woiew: Kaliskiego.

Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1832 nr 44

KOMMISSYA WOJEWÓDZTWA KALISKIEGO.
W dniu 4/5 Sierpnia r. b. Kościoł parafialny w Korczewie Obwodzie Sieradzkim przez dobycie się gwałtowne okradziony został z następuiących rzeczy: 1. Puszki srebrney z przykryciem i sukienką ważącą funt 1 wartości złp. 108. 2. Korali drobnych sznurków 7l wartości złotp. 71. — 3. Ornat stary iuż znacznie nadpsuty z galonkiem szychowym wartości złotp. l2. 4. Alba stara płócienna z koroną u dołu złotp. 8. — 5. Komża nowa z wstęgą pąsową wartości złotp. 12. — 6. Z ołtarza zebranych świec sztuk 2l ważące funtów 20 złp. 42. 7) Dwie skarbony iedna przy wielkim ołtarzu należąca do światła J. M.X. kommendarza, druga przy ołtarzu Maryi Panny, należąca do bractwa Sey Anny złupione zostały, iaka w nich ilość była offerty? niewiadomo. — S. Obrazów lnianych dosyć porządnych dwa wartości złotp. l2. — 9. Ręczników od ołtarza dwa wartości złotp. 1. Wzywa przeto Kommissya Woiewódzka Woytów Gmin i poleca Prezydentom i Burmistrzom miast aby tak na powyżey wyrażone rzeczy iako też właścicieli tychże baczne oko zwracali a wrazie spostrzeżenia do Kommissarza Obwodu właściwego pod ścisłą strażą odstawili.
Kalisz dnia 27 Września 1832 r.
Prezes SZMIDECKI. S. J. Przedpełski.

Dziennik Powszechny 1832 nr 216

Sąd Policyi Prostey Ptu Szadkowskiego. Wzywa wszystkie władze tak cywilne iako i woyskowe, nad bezpieczeństwem publicznem czuwaiące, ażeby zbiegłego z miasta Szadku przed Indagacyą Sądową Ignacego Gaiewskiego, o kradzież obwinionego, według niżey umieszczonego Rysopisu, ścisłe śledziły, a wrazie rozpoznania Sądowi tuteyszemu dostawiły. Ma lat 17, rodem z wsi Korczewa, wzrostu małego, twarzy ściągłey, oczów szarych, nosa miernego, włosów blond, miał na sobie spancer zielony, spodnie płócienne, koszulę i czapkę. w Szadku d. 11 Czerwca 1832 r. Hałaczkiewicz Podsędek.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1838 nr 191

Na skutek wyroku Trybunału Cywilnego Gubernii Kaliskiej pod dniem 5 (17) lipca 1838 r. na illacyą Ignacego Siemiątkowskiego dziedzica dóbr Korczewa w Powiecie Szadkowskim położonych, w wsi Wojsławicach tymże Powiecie zamieszkałego wydanego, wzywam wszystkich którzyby jakiekolwiek pretensye do kaucyi w ilości 6,000 zł.na dobrach Korczewie za Ignacym Grombczewskim Komornikiem Trybunału Cywilnego b. Wdztwa Kaliskiego zapisanej, z czasu tegoż urzędowania mieć mogli, iżby w przeciągu trzech miesięcy od daty tego obwieszczenia pretensye swe i oppozycye do wymazania w mowie będącej kaucyi do Trybu. Cywil. Gubernii Kalis. podali z zachowaniem formalności reskryptem Kommissyi Rządowej Sprawiedliwości z dnia 5 Lipca 1826 r. Nr.7917 wskazanych, w przeciwnym bowiem razie uważanem będzie iż do wspomnionego Ignacego Grombczewskiego jako Komornika nikt żadnej pretensyi nie ma i wykreślenie kaucyi nastąpi. Ostrzegam przytem iż oppozycye przeciw wykreśleniu tej kaucyi jedynie na mocy wyroku należność usprawiedliwiającego lub też, przez pozew formalnie wydany i to przed wyrokiem ostateczne wykreślenie kaucyi nakazującym czynione być mogą w innej zaś formie lub później czynione wcale przyjęte nie będą.
Kalisz dnia 1 (13) Sierpnia 1838 roku.
Bielski Patron T. C.G.K.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1860 nr 152

(Ν. D. 1844) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Ignacego Siemiątkowskiego, właściciela dóbr Woisławice z przyległościami; tudzież Woli Nęckiej, Korszewa i Stęszyce Tymieńskie inaczej Tymienice zwanych; w Ogu Szadkowskim;
(...) otworzyły się spadki, do regulacyi których wyznaczam termin ostateczny, na dzień 14 (26) Października b. r. w tutejszej Kancellaryi Ziemiańskiej.  
Kalisz d. 29 Marca (10 Kwietnia) 1860 r.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.
Dziennik Powszechny 1864 nr 24

DZIAŁ URZĘDOWY.
Rada Administracyjna Królestwa na posiedzeniu dnia 10 (22) Stycznia r. b., na przedstawienie Komisji Rządowej Sprawiedliwości, darowiznę rs. 90 na fundusz wieczysty dla kościoła parafjalnego, we wsi Korczewie w okręgu Szadkowskim, przez Antoniego Suińskiego, aktem na dniu 10 (22) Lutego 1862 roku urzędownie sporządzonym, uczynioną, prawnie przyjętą, w myśl art. 910 K. C. z zachowaniem praw osób trzecich, i pod warunkami bliżej w akcie darowizny oznaczonymi, zatwierdziła.

Dziennik Warszawski 1867 nr 88

(N. D. 2193). Pisarz Kancelarji Ziemiańskiej przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu.
Po śmierci:
3. Celiny Siemiątkowskiej panny, wierzycielki sumy rs. 55,000, na dobrach Wola Męcka, pod Nr. 22, działu IV. hypotekowanej, a rozciągającej się także na dobrach Wojsławice, Korczew i Stęszyce Tymienice, z Okręgu Szadkowskiego.
Otworzyły się spadki, do regulacji których wyznaczam termin ostateczny nadzień 13 (25) Października 1867 r. w tutejszej Kancelarji Ziemiańskiej.
Kalisz dnia 1 (13) Kwietnia 1867 roku.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.



Przegląd Katolicki 1869 nr 38

3. W Korczewie proboszcz miejscowy, ks. Stawicki Nepomucen, cały kościół z gruntu wyreperował: dał nowe przyciesi i podmurowanie, ściany wyprostował i oszalował, dał nowy dach i nową wieżę na kościele i te pomalował olejno. Wewnątrz już dano nową posadzkę z bali sosnowych. Obecnie pracują nad ołtarzami, amboną, nawami i odmalowaniem nawy. Wzniesiono tu i nową dzwonnicę.


Przegląd Katolicki 1871 nr 33

Z pod Sieradza. W dniu 5 maja r. b. zakończył życie doczesne nieodżałowanej pamięci, najczcigodniejszy ksiądz Jan Nepomucen Stawicki, proboszcz parafji Korczew. Choć już dwa miesiące minęło od czasu jak nas dotknął ten bolesny cios, jeszcze łzy żalu i smutku nie oschły w sercach parafian, i tych osób które miały szczęście znać go bliżej, których był doradzcą duszy i pocieszycielem. Ś. p. ksiądz Jan Nepomucen Stawicki był jednym z najgorliwszych kapłanów w pełnieniu swych chlubnych obowiązków, dobroczyńcą ludzi przez swoje modły, przez swoje nauki i przez swoje otwarte dla każdego serce.
Ś. p. ksiądz Jan Nepomucen Stawicki urodził się w mieście Zgierzu dnia 13 maja 1825 roku. Początkowe nauki pobierał w rodzinnem mieście; następnie oddanym został do szkół rządowych w Kaliszu, które zaszczytnie ukończył. Czując w sobie od dzieciństwa powołanie do stanu duchownego, udał się do seminarjum djecezalnego Włocławskiego, do którego po złożonym egzaminie przyjętym został. Po ukończeniu kursów teologicznych wyświęcony został na kapłana w r. 1852. Otrzymawszy święcenie kapłańskie, przeznaczony został na wikarjusza przy kościele parafialnym w Sieradzu; stąd po czterech latach gorliwej pracy, prawdziwie kapłańskiego postępowania, został posiany na proboszcza do Korczewa.
Objąwszy tak ważne stanowisko w winnicy Pańskiej, dokładał wszelkich starań, aby godnie spełnić swoje poselstwo. Widzieliśmy go też zawsze gorliwym i niezmordowanym w głoszeniu słowa Bożego, w nauczaniu zasad wiary, przez nauki katechizmowe, na które w każdą niedzielę i święto kilka godzin poświęcał; w administrowaniu śś. Sakramentów najakuratniejszym, dbałym
o porządek w kościele i w parafji, słowem o wszystko co oświeca umysł, ożywia serce, i uświątobliwia duszę. Przykładny ten, poważny, łagodny w postępowaniu kapłan chętnie pośpieszał na pomoc każdemu cierpiącemu. Szczególny opiekun sierot wdów i biednych, doradzca w nieszczęściu, a pocieszyciel w smutku, przytem wszystkiem gorliwym był obrońcą sławy bliźnich.
Modlitwa, czytanie duchownych i naukowych książek, stanowiły jedyny pokarm jego duszy; brewiarz był nieodstępnym towarzyszem jego życia.
Do zasług jakie położył w powierzonej sobie parafji, należy wyrestaurowanie kościoła i dzwonnicy które upadkiem groziły, jakoteż i oparkanienie kościoła, czego dokonał jużto z dobrowolnych ofiar parafjan, już z własnych funduszów.
Dokonawszy tak chwalebnego dzieła w roku przeszłym, kiedy się cieszył owocem swej pracy i zadowoleniem swych parafjan, powołany został przez Najwyższego Pana do drugiego żywota.
Opatrzony śś. Sakramentami, dnia 5 maja, czując się bliskim zgonu, rozdał na ubogich co miał, i po cztero miesięcznej płucowej chorobie, spoczął po pracy, oddając ducha swego Bogu, przeżywszy lat 46, a kapłaństwa 19. Zaledwo dzwony zabrzmiały żałośnie i rozniosły smutną wieść o śmierci śp. księdza Jana Stawickiego, w całej parafji słyszeć się dały głosy łkających z żalu parafjan. Gdzie nasz najukochańszy pasterz? gdzie nasz opiekun
i dobroczyńca? gdzie pocieszyciel? Wszystkich ogarnął smutek i żal powszechny. Tłumnie więc zewsząd pośpieszał lud, by na grobie uronić łzę wdzięczności, i zanieść pokorną modlitwę przed tron Najwyższego Boga za spokój jego duszy.
Przez szacunek i życzliwość dla zmarłego dość licznie zebrali się kapłani, pomimo kilku odpustów w sąsiednich parafjach, gdyż pogrzeb odbył d. 8 maja, w dzień św. Stanisława, właśnie w lat jedenaście po zainstalowaniu śp. księdza Stawickiego na proboszcza tejże parafji. Cały orszak pogrzebowy składał się około z czterech tysięcy dusz i 20 kapłanów. Summę celebrował JKs. Dziekan Sieradzki, a czterech innych kapłanów miało mowy pogrzebowe. Oto krótkie wspomnienie cnót i zasług śp. Jana. O Boże Wszechmogący okaż miłosierdzie nad duszą tego, który wiele wycierpiał w ciężkiej pielgrzymce życia, i przyjmij prośby wdzięcznych serc. JP. AN.

Kurjer Warszawski 1871 nr 107

Zmarli: (…) Dnia 4-go maja ksiądz Jan Stawicki, proboszcz kościoła parafjalnego w Korczewie dyecezji Kaliskiej.

Kaliszanin 1872 nr 73


W dniu 10-ym września r. b., o godzinie 1-szej z południa, w dobrach swych dziedzicznych Wojsławice w powiecie Sieradzkim, zmarł po krót­kiej lecz ciężkiej chorobie opatrzony śś. Sakra­mentami Bolesław Siemiątkowski, w wie­ku lat 27. Wyprowadzenie zwłok do kościoła parafjalnego w Korczewie nastąpi w dniu 13 t. m., a pochowanie zwłok w grobie familijnym w d. 14, na które pozostała żona z synami i matką zapraszają krewnych, przyjaciół i znajomych.

Kurjer Warszawski 1872 nr 201

Dnia 10 września o godzinie 1-szej z południa w dobrach swych dziedzicznych Wojsławice Powiecie Sieradzkim, zmarł po krótkiej lecz ciężkiej chorobie opatrzony ŚŚ. Sakramentami Bolesław Siemiątkowski, syn ś. p Antoniego i Leontyny z hrabiów Mikorskich, przeżywszy lat 27. Wyprowadzienie zwłok do kościoła parafialnego w Korczewie nastąpi w dniu 13 b. m., a pochowanie zwłok w grobach familijnych, w dniu 14 t. m. na które pozostała żona z synami i matka, zapraszają Krewnych Przyjaciół i Znajomych.  

Dziennik Warszawski 1872 nr 224

N. D. 6551. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po zmarłym Bolesławie Siemiątkowskim właścicielu dóbr: Wajsławice, Wola-Mącka, Stęszyce-Tymienice, Korczów i Mokre-Wojsławickie w okręgu Szadkowskim położonych, toczy się postępowanie spadkowe, do regulacji którego termin prekluzyjny na dzień 3 (15) Maja 1873 r. w kancelarji mojej w Kaliszu wyznaczony został.
Kalisz d. 21 Paździer. (2 Listopada) 1872 r.
A. Paszkowski.


Kaliszanin 1873 nr 44

Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości że w skutek uchwały rady familijnej nieletnich Siemiątkow­skich po Bolesławie Siemiątkowskim właścicielu dóbr Wojsławice, Wola Męcka, Stęszyce Tymieni­ce i Korczew, w okręgu Szadkowskim, pozostałych dzieci, oraz z mocy upoważnienia JW. Prezesa Trybunału Cywilnego w Kaliszu z dnia 22 Maja (3 Czerwca) 1873 r. odbywać się będzie w dniu 20 Czerwca (2 Lipca) roku bieżącego i dni następnych od godziny 10 z rana na gruncie dóbr Wojsławice licytacja publiczna inwentarzy żywych i martwych, oraz wszelkich sprzętów i porządków gospodarskich w spadku po tymże Siemiątkowskim pozostałych, a to za gotowe pieniądze za­raz po przybiciu płacić się mające.
Kalisz dnia 27 Maja (5 Czerwca) 1873 r.

A. Paszkowski.


Dziennik Warszawski 1875 nr 259

N. D. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Z powodu nastąpionej śmierci.  
4. Jetty Pacanowskiej wierzycielki sumy rs. 600 w Dziale IV wykazu hypotecznego na dobrach Wopłanice* z Okręgu Szadkowskiego sposobem ostrzeżenia pod Nr. 19 ad b zabezpieczonej, a rozciągającej swe bezpieczeństwo również i na dobrach Wola Męcka, Stęszyce, Tymienice i Korczew z tegoż Okręgu, otworzyły się spadki, do regulacji których termin prekluzyjny na dzień 3 (15) Czerwca 1876 r. w Kancelarji mojej w Kaliszu wyznaczony został.
Kalisz d. 25 List. (7 Grud.) 1875 r.
A. Paszkowski.

*Wojsławice
_________________________________________________________________________________

Kaliszanin 1881 nr. 51
_________________________________________________________________________________



_________________________________________________________________________________

Kaliszanin 1886 nr. 91
_________________________________________________________________________________


Kaliszanin 1886 nr. 98


(...) ks. Ksawery Klass z Wielgomłyna do Korczewa.

Zorza 1897 nr 29

— Wścieklizna. W okolicy Zduńskiej Woli, w pow. sieradzkim, zdarzył się smutny wypadek. Kot przybłęda, wściekły, pogryzł w dniu 22-im czerwca 5-ro ludzi. Nie można go było zabić i dopiero we wsi Korczewie, kiedy kot ukąsił włościankę, nazwiskiem Nowicką, mąż jej zabił go uderzeniem kija. Wścieklizna w okolicy tej tak się rozszerzyła, że już dwa koty z rzędu się wściekły i tylko dzięki natychmiastowemu zabiciu, skończyły się wypadki pokąsania ludzi, ludzie jednak podejrzanych psów usuwać nie chcieli. Dopiero dzięki lekarzowi powiatowemu, p. Szafnickiemu, przedsięwzięto surowe środki i może już więcej wypadków nie będzie.


O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej 1902 r.

331) Korczew dyec. włocławskiej, powiat sieradzki. Obecny kościół z r. 1729 drewniany, w nim statua Najśw. M. P. z datą r. 1076, (?) jak wskazuje z r. 1510 Łaski w lib. ben. I, 392, II, 167. Statua ta zwana M. B. Lipską uważana jest za cudowną.

Gazeta Świąteczna 1911 nr 1567

Parafja Korczew pod Zduńską-Wolą, w guberńji kaliskiej, została również osierocona przez śmierć swego proboszcza. Piszą o tem do nas dwaj czytelnicy Gazety Świątecznej: Gdy umrze dobry ojciec, dzieci płaczą i mdleją z żałości; jakże tedy i my nie mamy płakać, gdy nas opuści] ojciec dobry? Serce nam się rwało z bólu, gdyśmy zwłoki jego żegnali, nie mogliśmy się utulić, głębokie łkanie w piersiach naszych się odzywało, bo wszystkich nas odbieżał spólny nas ojciec duchowny, dobry i zacny kapłan, ś. p . ksiądz Józef Mańkiewicz. Ileż on pracy dla nas położył, ile starań! Gdy przybył do nas, pijaństwo było wśród nas bardzo rozpowszechnione. nie obyło się w niedzielę i święto bez pijatyki, hulanki, a nieraz i bójki. Natomiast w kościele bywały pustki, chociaż parafja ma 5 tysięcy dusz, a kościołek jest mały. Z dalszych wsi nawet w niedzielę mało kto do kościoła przychodził. Poprzedni proboszcz był bardzo zacny i litościwy, ale już staruszek. więc parafjanie za mało o niego dbali, w parafji zakradło się rozprzężenie. Otóż zmarły obecnie kapłan wszystko to odmienił. Zaczął nam prawić tak śliczne kazania i nauki, żeśmy nie mogli się ich nasłuchać. Pijaków odwrócił od wódki, rozumie się, nie wszystkich, ale bardzo wielu wyrzekło się jej zupełnie. Grzeszników. którzy unikali spowiedzi i po parę lat do niej nie przystępowali, nawrócił. Nie krzyczał, nie gromił ostro nikogo; każdego ujmował dobrocią, każdego przekonał, pociągnął do siebie, więc nikt go się nie lękał, każdy szedł do niego z ufnością i wielką ochotą, bo wiedział, że ten zacny kapłan z całego serca, pragnie jego dobra. Rozpowszechnił u nas Żywy Różaniec, sprowadzał gazety i dobre książki i rozdawał je do czytania dorosłym i dzieciom, zachęcał do wszystkiego, co dobre. Parafja nasza jakby zmartwychwstała. Gdy kompańja od nas miała iść do Częstochowy, proboszcz wszystkich nas wyspowiadał i cała kompańja przez cały czas pielgrzymki i na Jasnej-Górze przystępowała codzień do komuńji św. Mieliśmy z tego wielką radość, bo każdy żył bogobojnie, strzegąc sie grzechu. Tak o nas ten kapłan pamiętał, tak dbał o każdego! Niestety! był u nas tylko pół roku. Niech go Bóg przyjmie do swej chwały, niech się zanim przyczyni Matka Najświętsza, słynąca cudami na Jasnej-Górze, nad której zniewagą on tak serdecznie ubolewał! J.S. i W.S.

Zorza 1912 nr 12

Wieści od czytelników.
Czytelnik W. Paradziński ze Zduńskiej Woli pisze: „18 lutego odbyło się u nas w sali straży ogniowej ochotniczej ogólne zebranie członków stowarzyszenia spożywczego „Przyszłość”. Na przewodniczącego zebrania powołano wielkiego działacza społecznego, ks. Franciszka Cywińskiego, z parafii Korczewskiej, pod Zduńską Wolą. Na asesorów pp. T. Ciesielskiego, J. Kurnatowskiego, M. Grontkowskiego, P. Kaweckiego, a na sekretarza zaproszono nauczyciela, p. Ciałowicza, ze Zdun. Sprawozdanie odczytał p. Nijak. Stowarzyszenie, istniejące od r. 1907, liczy obecnie 141 członków z 10 rublowemi udziałami. Targu w ciągu roku 1911 było rb. 15,065 k. 36, w tem czystego zysku rb. 592 k. 9. Z czystego zysku, po za zwykłemi sumami, ogólne zebranie uchwaliło rb. 15 dla biednych i rb. 18 na budowę własnego domu dla hurtowni Związku Stow. spożywczych. Do zarządu powołani, pp. A. Fogel, J. Jachacz, F. Żóraw, K. Maciejewski, Ł. Najgebaer, S. Zdzienicki, J. Nijak, W. Bednarek, A. Fuks, Światły. Do komisyi rewizyjnej: pp. J. Kuźnicki, ks. Ignacy Raszka, K. Maciejewski.


Zaranie 1912 nr 29

Spółka tkacka. We wsi Korczewie, w pow. sieradzkim, zawiązała się spółka tkaczów. Ustawa spółki została już zatwierdzona. Należeć do spółki ma prawo każdy z tamtejszych mieszkańców. Udział wynosi rub. 100 . Twórcą spółki jest miejscowy proboszcz.

Zorza 1912 nr 31

= Związek tkaczy. W Korczewie, w pow. Sieradzkim, założono związek tkaczy z całego powiatu.

Zorza 1912 nr 33

Listy czytelników.
Z Korczewa.
(Nowa placówka kulturalna).
Z radością w sercu biorę za pióro, aby się podzielić z kochanymi czytelnikami „Zorzy” wiadomością, która każdego, dobrze myślącego, Polaka interesować powinna. Dowiedziawszy się, że w niedzielę, 7 lipca, ma się odbyć w sąsiedniej parafii Korczewie zebranie organizacyjne Spółki tkackiej, postanowiłem udać się do Korczewa, aby wziąć udział w tem zebraniu.
Zaszedłem do Korczewa o godz. 11 ej rano i skierowałem się prosto do czytelni parafialnej. Ponieważ tej niedzieli sprzyjała piękna pogoda, naokoło czytelni w cieniu, na trawie, siedziały gromadki ludzi, czytając wspólnie różne gazety, jak „Zorzę”, „Świąteczną”, „Głos Ludu”, „Przewodnika Kółek Rolniczych”, „Gazetę Warszawską”, „Głos Wiary” i wiele innych.
Zebranie rozpoczęło się dopiero o godz. 4 -ej po południu, ponieważ zaraz po sumie było zebranie Kółka rolniczego. Zebranie rozpoczął ks. proboszcz Fr. Cywiński temi słowy: „9 miesięcy upłynęło od czasu, gdyśmy się tutaj zebrali wspólnie, w celu naradzenia się, jakby się pozbyć żydowskiego wyzysku i doszliśmy do wniosku, że niema innej drogi do wyjścia z pod jarzma żydowskiego, jak tylko samoobrona. 6 miesięcy upłynęło również od drugiego zebrania i 6 miesięcy upłynęło, nim ustawa nasza została zatwierdzona”. Trzeba dodać, że ustawa ta była raz odrzucona przez gubernatora kaliskiego w celu zmienienia dwóch paragrafów, pomimo to, że ustawa była wzięta z Kamienicy Polskiej. Odrzucenie tej ustawy tłumaczono tem, że ksiądz nie może być założycielem spółki i że członkami spółki mogą być tylko tkacze. Jednakże w drugiej ustawie przyjęto proboszcza korczewskiego, jako patrona, i, aczkolwiek członkami danej spółki mogą być tylko tkacze, to jednakże wolno zaciągać pożyczki od nie-tkaczów.
Dalej ks. proboszcz tłomaczył, że zadanie jest trudne do wykonania, gdyż kapitał zakładowy musi wynosić około rb. 100,000; ale nie o to chodziło księdzu Cywińskiemu, jeno o solidarność stowarzyszonych, gdyż dzisiaj — mówił ksiądz Cywiński — co człowiek, to inne zdanie, inne przekonanie. Następnie po długich wyjaśnieniach przystąpiono do zapisywania członków, których się zapisało 125. Wpisowe kop. 50, a udziały rb. 100, które mają być wniesione ostatecznie w przeciągu pół roku. Między innemi obiecała też swą pomoc pieniężną p. Kleniewska z Lubelskiego. Następnie wybrano zarząd, komisyę rewizyjną i o godz. 9 -ej wieczór ks. Cywiński zamknął zebranie, dziękując wszystkim za życzliwość, a jednocześnie prosił wszystkich, aby pracowali w zgodzie, jedności i wytrwałości wedle hasła: „Z Bogiem i narodem”. Doprawdy, gdym patrzał na pracę i działalność tego kapłana to mi się robiło błogo i zdawało mi się, że we mnie inny duch wstąpił, a łzy poprostu cisnęły się do oczów, a już Korczewianie to prawie nie mieli wyrazów, jakby podziękować temu wielkiemu działaczowi społecznemu. Przyznać muszę, iż nie wszyscy są tak wdzięczni i zadowoleni z działalności swego proboszcza, gdyż i tu nie brak fanatyków, których cała kultura polega jedynie na obrzucaniu błotem księży. Lecz tych pomijam, bo to są ludzie, którzy sami do żadnych stowarzyszeń (jeżeli nie wyszły z ich łona) należeć nie chcą i innym przeszkadzają. Drugie zebranie odbędzie się za trzy tygodnie, na nie ma przyjechać ks. Sędzimir z Kamienicy Polskiej. Spółka zaczęła działać od 1 sierpnia r. b. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że w Korczewie istnieje już od roku Kółko rolnicze, dobrze działające, składające się z 140 członków.
Nawozy sztuczne Kółko sprowadza z Sieradza. Działa tu również kasa pożyczkowooszczędnościowa, mająca w obiegu rb. 11,000 choć istnieje zaledwie pół roku. Oto działalność, oto owoc tej pracy, której już dokonał ks. Cywiński w przeciągu półtora roku swego pobytu w Korczewie. Trzeba też zaznaczyć, że księdzu pomaga, ile możności, miejscowy organista p. Łabentowicz, a w Spółce tkackiej p. Pawłowski, przemysłowiec zduńsko-wolski, b. prezes związku zawodowego majstrów tkackich, wybrany obecnie do zarządu Spółki tkackiej. Od czasu objęcia parafii korczewskiej przez ks. Cywińskiego, odprawia się co niedziela i święto dwie msze i dwa kazania, w tym celu, aby wszyscy mogli być na Mszy św. i kazaniu. Podczas zimowych długich wieczorów, ks. Cywiński ponaznaczał w każdej wsi, co trzeci dom, jednego człowieka, który płynnie umie czytać książki lub gazety, aby się inni do niego schodzili na wspólne czytania.
Ks. Cywiński ma również rozpocząć na przyszły rok budowę kościoła, gdyż stary jest już bardzo lichy i na, 5,000 dusz mającą, parafię za mały. Pomimo to, ks. Cywiński z całą energią bierze się do pracy, nie ulega żadnym wątpliwościom, lecz śmiało i ochoczo dąży naprzód w imię dobra naszego.
Jan Frajlich.

Zorza 1913 nr 9

= Proboszcz parafii Korczew, ks. Cywiński, ogłasza w „Gaz. Kieleckiej”, iż pracując nad odwracaniem ludu od wychodźtwa do Prus, założył już w roku zeszłym u siebie rodzaj biura dla robotników sezonowych, dzięki czemu udało mu się około 1,200 robotników skierować do dworów w bliższej i dalszej okolicy, I w tym roku ks. C. pracuje w dalszym ciągu nad powstrzymywaniem wychodźtwa do Prus, prosi więc zainteresowanych ziemian o zgłaszanie się do Korczewa p. Zduńską Wolę pod jego adresem. Zgłoszenia należy nadsyłać jaknajwcześniej, albowiem agenci zagraniczni już werbują ludzi po wsiach.

Zorza 1913 nr 11

W Korczewie pod Zduńską Wolą miejscowy związek tkaczy, wyrabiający chustki różnego gatunku, od października r. 1912 sprzedał 1,000 sztuk chustek oraz wiele towarów wełnianych na ubrania i suknie.

Rozwój 1913 nr 223

Wystawa Przemysłowo-Rolnicza
w Sieradzu.
Wczoraj otworzono uroczyście wystawę (pokaz) przemysłowo-rolniczą w Sieradzu.
Jadąc do Sieradza, wiedzieliśmy, że takie centrum rolnicze, jakiem jest Sieradz, da nam pewien obraz ruchu rolniczo-przemysłowego, ale nigdy nie sądziliśmy, aby wystawa tak pięknie się zapowiedziała, jak ta, którą wczoraj oglądaliśmy.
Malowniczo położony park sieradzki ożywił się wczoraj i przyozdobił bardzo gustownie przybranymi pawilonami według projektów miejscowego jeometry. Kiosków tych, jak na wystawę trzydniową, jest bardzo wiele, niektóre z nich przeznaczone są dla osobnych grup przemysłu rolnego lub ludowego.
Ład panuje wszędzie, park wysypany białym piaskiem, oświetlony elektrycznością, nie zapomniano nawet o skrzynce pocztowej.
Zasługa to wielka komitetu wystawowego, w skład którego weszli pp.: Z. Siemiątkowski z Męckiej-Woli (prezes), Tadeusz Rembowski sędzia z Sieradza (wiceprezes i gospodarz), M.
Białecki z Dębołęki, M. Kobierzycki z Bogumiłowa, ks. Brzeziński z Sieradza, ks. Cywiński z Korczewa i Stefan Walewski z Suczewka.
Uroczystość otwarcia rozpoczęła się solennem nabożeństwem, które w odświeżonym i gustownie malowidłami ozdobionym podominikańskim klasztorze odprawił dziekan miejscowy, zasłużony bardzo, od lat z górą trzydziestu osiadły w Sieradzu, ks. kanonik Mikołajewski; kazanie okolicznościowe, niezwykle podniosłe, wygłosił ks. Żeromski z Warty, zachęcając lud do kooperatyw, oświaty i pracy na roli polskiej, którą ojcowie orali i krwią własną bronili.
Na chórze śpiewały połączone chóry z Sieradza, Warty i z Łodzi pod przewodnictwem pana Fotygi.
Tymczasem na wystawie panował ruch niezwykły. Kończono, co można i trzeba skończyć, ozdabiano, ustawiano.
Przed wystawą również niecodzienny ruch. Olbrzymie płótno, na którem widnieje herb ziemi sieradzkiej, oznaczyło wejście na wystawę. Przy wejściu tłoczy się publiczność. Jedna z ulic, przeznaczona na postój powozów, zapełniła się niemi po brzegi.
O godzinie 2-ej punktualnie pani Białecka z Dębołęki rozcięła szarfę i wnet też gromady ludzi zalały olbrzymi park sieradzki.
Około godz. 4-ej było już przeszło 12,000 zwiedzających.
Komitet wystawy uchwalił, aby członkom kółek rolniczych dać wstęp za zniżoną opłatą, więc po 10 kop., nieczłonkowie płacili po 30 k.
Jak widać z frekwencyi, wystawa sieradzka doznała nadzwyczajnego powodzenia.
Wieśniacy zjechali z okolic tysiącami, prawie też wszyscy obywatele ziemi sieradzkiej.
Trudno bawić się nam w szczegóły, przechodzić kiosk po kiosku, opisywać wystawione owoce i jarzyny, ale zupełnie uczciwie przyznać wypada, że tak pięknych warzyw, jakie widzieliśmy na wystawie sieradzkiej, nie dała nam nawet łódzka wystawa ogrodnicza.
Owoce również są piękne i jest cały pawilon poświęcony tej grupie gospodarstwa wiejskiego, w którem mamy okazy: z Sulisławic, Sokołowa, Wojsławic, Dębołęki, Pstrokoń, Złoczewa, Prusinowic, Biskupic, Kluczkowa, Kółka ogrodniczo-ziemiańskiego w Sieradzu, Kółka tubądzińskiego, a nawet prywatnego ogródka d-ra F. Sulikowskiego w Sieradzu.
W pawilonie przemysłowym zwracają uwagę wyroby sukna i chustek 2,000 zrzeszonych warsztatów tkackich w Korczowie, parafii ks. Cywińskiego, który jest też głównym patronem tego przemysłu.
Jeden z gustowniejszych rolniczych kiosków należy do dominium Janczew, w którym mamy wystawione: zboże, nasiona, owoce, konserwy, jarzyny, drób. Tu też znalazły przytułek wyroby ochronki w Lututowie.
Dominium Niedzielsko posiada swój własny pawilon z nasionami zboża. Wystawiło też piękne owsy i inne zboża.
Ogrodnicy sieradzcy, p. M. Danielewicz (szkółki) i A. Frączkowski (warzywa), zaświadczyli, że są dobrymi fachowcami.
Krobanów, nagrodzony na rzemieślniczej wystawie w Łodzi, posiada i tu swój kiosk z wyrobami ceglarskimi.
Zwrócić musimy uwagę na przepiękne okazy drzewa dębowego, dostarczonego tu z tartaków parowych A. Siemiątkowskiego w Wojsławicach.
Wieśniacy przyjęli też liczny udział w wystawie rolniczej. Kółko rolnicze „Wróblew" posiada aż pięciu wystawców—owoców; Kółko rolnicze Słomków-Mokry czterech. Większy jednak udział włościan w wystawie inwentarza, a więc z kółek: „Warta", „Słomków-Mokry", „Tubądzin", "Sieradz", „Zadzim", „Męzka", „Wróblew", „Prusinowice", "Brzeźno", „Rossoszyca", „Charłupia- Mała", „Charłupia Wielka" chłopi wystawili po kilka, a nawet, kilkanaście-sztuk bydła i koni swojej hodowli.
Gospodarstwo pań także posiada liczne reprezentacye, zwłaszcza w dziale drobiu, a mianowicie panie Lucyna Laudowicz, Celina Tarnowska, Aniela Domaniewska, Stefania Walewska, Stanisława Prądzyńska, Jadwiga Murzynowska.
Z Łodzi—pan Kołaczkowski wystawił swoje plany ogrodów i parków.
Mechanik sieradzki p. Chęciński okazał swego pomysłu zamek do drzwi, trudno dający się otworzyć.
Wypada nadmienić, że na wystawie gra orkiestra straży ogniowej sieradzkiej, złożona z 36 osób. Orkiestra jest bardzo zgrana i posiada duży repertuar.
Straż ogniowa ochotnicza sieradzka liczy 160 członków czynnych, w tem zaledwie 10 żydów. Utrzymywana jest ze składek członków. Żydzi sieradzcy nie przyjęli zupełnie udziału w wystawie: i w pierwszym dniu w parku pokazał się zaledwie jeden.
Zato przybyły liczne wycieczki z Kalisza, Zduńskiej Woli i Łodzi.
Był też obecny poseł Parczewski z Kalisza. Z dzienników były reprezentowane „Kuryer Poranny" (Młodowski), „Kuryer warszawski", "Rozwój", „Gazeta Kaliska", której wydawca ofiarował 1,000 numerów swego pisma, zawierających katalog szczegółowy wystawy.
Biorący udział w wycieczce łódzkiej, którą urządził „Rozwój", złożyli na rzecz łódzkiej Szkoły rzemiosł następujące ofiary: p. Frankowska 40 kop., pan i pani Roszak 80 kop., p. Rybicki 40, p. Suchor 50 i p. Pilc 50 kop.
Pozostałe z ogólnych kosztów 35 kop. redakcya również włącza do tych ofiar. Razem więc 2 rb. 95 kop.
Kończąc to moje sprawozdanie z wystawy sieradzkiej, zaznaczyć musimy, że na dzień dzisiejszy naznaczony jest pokaz inwentarza, na jutro zaś konkursy hipiczne i wyścig myśliwski.
Nie zapomniał też komitet wystawy o dobroczynności. Panie sieradzkie i okoliczne urządziły bufet, do którego dostarczyły bezpłatnie przekąsek. Dochód z bufetu przeznaczony został na rzecz zakładów dobroczynnych w Sieradzu.
Liczne gosposie na czele z panią sędziną Rembowską, nie szczędząc pracy, obsługiwały gości, aby za osiągnięte pieniądze obetrzeć łzy najbiedniejszym.
Wieczorem odbył się koncert chórów kościelnych oraz odegraną została sztuka „Bociany" przerobiona z utworu Maryi Konopnickiej. Chórami dyrygował p. Fotygo i inni.
Widzimy więc z pokazu powyższego, że sieradzkie prowadzi bardzo sumiennie pochód kulturalny pracy, która sieradzanom zaszczyt przynosi.  

Gazeta Świąteczna 1913 nr 1683

Tkacze w Korczewie pod Zduńską-Wolą, w guberńji kaliskiej. piszą ztamtąd do nas: Mamy w Korczewie kółko rolnicze i kasę oszczędnościową, i tak jedno jak drugie dosyć dobrze nam się rozwija. Ponieważ zaś okolicę tę zamieszkują prawie sami tkacze, którzy dotychczas pracowali na żydów, więc postanowiliśmy przyjść tym braciom naszym z pomocą. Zawiązaliśmy tedy spółkę tkacką i za staraniem naszego księdza proboszcza sprowadzamy przy pomocy kółka rolniczego przędzę wełnianą, a członkowie spółki wyrabiają z niej czysto-wełniane towary na ubranie dla mężczyzn i dla niewiast, oraz chustki i dery na konie. Tką u siebie po domach, a spółka płaci za robotę podług umowy, towary zaś sprzedaje hurtem i na łokcie. Jest też paru chrześćjan przekupniów, którzy roznoszą nasze towary po wsiach i po miastach i rozprzedają. Wiele osób chętnie popiera swoich i kupuje wyroby naszej spółki; ale wielu jest jeszcze takich, co wyszydzają nasze spólne dążenia i mówią, że od żyda można taniej kupić. Nie chcą tego zrozumieć, że z tej taniości niema pożytku, i że dopóki nie zerwiemy handlu z żydami, to go nie ujmiemy należycie w swoje ręce. — Prosimy zatem łaskawych spółczytelników Gazety i Czcigodnych księży proboszczów o łaskawe popieranie naszej spółki tkackiej przez nabywanie naszych towarów i zachęcanie do tego kupna. A. C.

Gazeta Świąteczna 1914 nr 1767

(…) Ze słów zaś drugiego czytelnika przytaczamy, co następuje: Proszę Czcigodnego Proboszcza swego, księdza Cywińskiego w Korczewie pod Zduńską-Wolą, aby wymienił z kazalnicy znajdujących się obecnie w wojsku Władysława Sobierajskiego i Wojciecha Jańczyka, że są z łaski Boga żywi i zdrowi i zasyłają wszystkim z głębi serca pozdrowienie. Ja, Wojciech Jańczyk, zasyłam Czcigodnemu Księdzu Proboszczowi najserdeczniejsze ukłony i polecam się jego pamięci i modlitwom. Z całego serca też pozdrawiam najdroższych rodziców moich, ukochaną żonę i umiłowane dzieci. Myślę o nich, z rozrzewnieniem je wspominam i serdecznie, z głębi duszy polecam opiece Boskiej. Niechaj Dzieciątko Boże, którego narodzenie będziemy wkrótce wspominali, ma was w Swój najświętszej opiece. Niech Najśw. Panna Częstochowska przyczyni się za wami i Anieli Pańscy niech was strzegą. O to będę się modlił, łamiąc się z wami opłatkiem chociaż w myśli. Pozostańcie wszyscy z Bogiem. Kochający was Wojciech Jańczyk.

Gazeta Świąteczna 1918 nr 1963

Podzięka i ofiara. Ze wsi kościelnej Korczewa pod Zduńską-Wolą piszą do nas: Dnia 28-go lipca, w odpust parafjalny, podpalono tu stertę z żytem tak, że pod wiatr mogła się spalić i druga tuż stojąca. Wnet zbiegła się czeladź dworska i i przy wielkiem staraniu uratowała drugą stertę. Właściciel majątku, p. Siemiątkowski, ofiarował im za to w nagrodę 100 marek. Czeladź pieniądze przyjęła, ale, zamiast zmarnować na poczęstunek, ofiarowała je za pośrednictwem Gazety Świątecznej na jeńców Polaków w obozach niemieckich. Ksiądz J. W . (Ofiarę powyższą wraz z tym listem redakcja otrzymała i przekaże ją do rozporządzenia dobrych ludzi, którzy się opiekują naszymi jeńcami i mają w tym celu osobny komitet. Przyp. Red.)

Ziemia Sieradzka 1919 marzec


Ziemia Sieradzka 1919 nr 13 i 14 kwiecień

Z Korczewa. Czytając wiele listów z różnych okolic kraju naszego, postanowiłam i ja skreślić choć kilka słów z mej parafji, by nie myślano, że śpią jeszcze u nas umysły i serca. Niechaj więc czytelnicy "Ziemi Sieradzkiej" dowiedzą się, że i Korczew się ocknął, i my tu wszyscy śpieszymy, narówni z innymi, powitać powstającą z grobu Matkę-Ojczyznę naszą, czem kto może: bądź skromnemi datkami na skarb narodowy, bądź pożyczką państwową, albo też pracą nad podniesieniem swego i swych bliźnich poziomu umysłowego. Szczególnie pragnęłabym uwydatnić nieco działalność naszego miejscowego ks. proboszcza Stan. Kowalskiego, który choć przybył do nas przed 5-ciu miesiącami, to jednak zdołał sobie pracą i pięknym przykładem pozyskać miłość, zaufanie i szacunek wśród ludu. Dzięki jego staraniom została założona tutaj orkiestra, prowadzona umiejętnie przez p. R. Berendta, kapelmistrza ze Zduńskiej-Woli, któremu nasz ks. proboszcz wypłaca z własnej kieszeni 200 marek miesięcznie. Pieniądze na instrumenty w sumie 9000 marek wyłożył w części p. A. Siemiątkowski z Wojsławic, w części ks. proboszcz z zamiarem wycofania ich w przyszłości, gdy orkiestra się rozwinie i zacznie przynosić dochody. Obecnie, dzięki wielkiej ofiarności naszego ludu, suma ta w połowie się już wróciła. Dzień kwiatka, urządzony na ten cel dał dochodu 300 mk., a bezimienne ofiary 3200 mk. i 1000 marek dał p. A. Siemiątkowski. Ale nie tylko zato szanujemy naszego ks. proboszcza, że nam założył orkiestrę, pisze on też komedyjki, z których dochód przeznacza na wpis szkolny dla niezamożnych dzieci. Teraz ułożył nam ks. prob. bardzo piękną rzecz na czasie, jest to dramat w dwóch aktach, p. t. "Obrońcy Lwowa". Szkoda tylko, że to jest rzecz za trudna, aby ją mogła odegrać młodzież wiejska, lecz wykonaniem zajmie nią zapewne "Koło Miłośników Sceny" w Sieradzu. Wiele jeszcze pocieszających wieści miałabym do zakomunikowania, atoli, nie chcąc zbytnio przedłużać korespondencji, muszę na ten raz zakończyć, wkrótce jednak udzielę znów Szan. Czytelnikom więcej wiadomości od nas. H. S.


______________________________________________________________________________

Ziemia Sieradzka 1919 czerwiec
______________________________________________________________________________

_________________________________________________________________________________

Ziemia Sieradzka 1920 luty
_________________________________________________________________________________


Ziemia Sieradzka 1920 nr 15 kwiecień

Pożary. W Korczewie w południe dnia 31 marca 1920 r. z niewiadomej przyczyny wybuchł pożar, który strawił 35 budynków (10 gospodarstw). Straty wynoszą 100,000 mk. Dzięki energicznemu ratunkowi Straży Ogniowych z Wojsławic (dworskiej), Pratkowa i Zd-Woli pożar zdołano ugasić i ocalić silnie zagrożony miejscowy kościółek drewniany. Byłoby pożądane, aby powiatowy wydział budowlany zabronił w przyszłości pogorzelcom budować swe zagrody na pogorzelisku w takiej ciasnocie, jak dotychczas, bo to właśnie wpłynęło ostatnio na rozszerzenie pożaru.
__________________________________________________________

 
_________________________________________________________________________________

Ziemia Sieradzka 1920 grudzień
_________________________________________________________________________________



Ziemia Sieradzka 1921 luty

Z Korczewa. Wieś Korczew pod względem życia społecznego nie pozostaje w tyle, gdyż posiada organizacje społeczne jako to: T-wo Pożyczkowo-Oszczędnościowe, Stowarzyszenie Tkaczy, Kółko Rolnicze i Kooperatywę.
Obecnie powstał w Korczewie Związek Młodzieży, potrzeba którego dawała się odczuć, gdyż nie było Stowarzyszenia, któreby zespoliło młodzież (której w Korczewie jest spora liczba) i pociągnęło ją do pracy kulturalno-oświatowej.
Związek powstał dzięki poparciu miejscowego proboszcza ks. Kowalskiego, który w życiu społecznym par. Korczew położył duże zasługi, i staraniem nauczyciela p. Kowalczyka.
Zaznaczyć należy, że p. Kowalczyk, który nauczycielem Korczewskiej szkoły jest dopiero od listopada roku zeszłego i w tak krótkim czasie zdołał zawiązać Związek Młodzieży, wykazał poświęcenie, dużo zdolności organizacyjnej, to też może on posłużyć wzorem nauczycielstwu naszej parafji.
Związek Młodzieży Korczewskiej pomimo tego, że został dopiero zorganizowany wykazuje sporo energji i sprężystości, gdyż zdołał w krótkim czasie wystawić komedyjkę teatralną, graną w dniu 22 stycznia w miejscowym domu ludowym.
Grano komedyjkę „W jesieni", udział w której brały osoby następujące: J. Pietrzak, H. Kaczmarkiewiczówna, K. Olczyk, W. Nowicka, I. Pietrzak, Olczykówna i Fr. Bednarski. Wszyscy wyżej wymienieni z powierzonego sobie zadania wywiązali się należycie i komedyjka biorąc na ogół — udała się bardzo dobrze. Również bardzo dobrze udały się śpiewy chóralne.
Kończąc korespondencję należy życzyć kierownikowi Związku jak również młodzieży Korczewskiej aby wytrwali w swych szlachetnych zamiarach, okazali dużo cierpliwości i wytrwałości, aby ten zapał jaki ich ogarnął nie był słomianym ogniem, lecz aby rozpoczęte dzieło prowadzili wytrwale dla ogólnej korzyści. Znałem bowiem Koła Młodzieży, które w krótkiem czasie rozpadły się, a to tylko z niezrozumienia celów Koła, gdyż młodzież sądziła, że na to się tworzy Koła, aby łatwiej było urządzać tańce i hulanki a do odczytów i pogadanek naukowych jak również do płacenia składek członkowskich czuła wstręt nieopisany. Jest jednak mocna nadzieja, że młodzież korczewska, która zdaje się jest więcej uświadomiona podobną drogą nie pójdzie a za jej przykładem i inne wioski podążą do zakładania Związków Młodzieży.
Józef Kaczmarkiewicz. 

Ziemia Sieradzka 1921 maj

Z Korczewa. Staraniem miejscowego Koła Młodzieży, w pierwsze i drugie święto Wielkiejnocy został tutaj odegrany obrazek sceniczny p. t. „Obrońcy Lwowa" napisany przez miejscowego ks. proboszcza St. Kowalskiego.
Przedstawienie ze strony publiczności cieszyło się wielkiem powodzeniem — która na pierwszem i drugiem przedstawieniu wypełniła po brzegi — jak na: wieś — dość obszerną salę domu ludowego.
Bo też co prawda dopisała wprost letnia i nieprzewidywana pogoda, a najważniejsza — grano sztukę, którą warto zobaczyć, która z pośród wielu zasługuje na wyróżnienie i szczere uznanie. Ponieważ jest to sztuka nowa należy o niej parę słów skreślić.
Sztuka ta, była napisana w czasie walki z Rusinami o Lwów, składała się z dwuch aktów i jako premjera była wystawiona zaraz po napisaniu w Zduńskiej-Woli, gdzie była graną przez grupę łódzkich aktorów. Lecz niestety publiczność miasta Zduńskiej-WoIi więcej zdaje się ceni kino i sztuczki białej i czarnej magji jak teatr — to też nie dopisała na przedstawienie. Widocznie nie zraziło to jednak autora, skoro sztukę swoją znacznie rozszerzył robiąc z niej czteroaktówkę i dodając bardzo śliczny śpiew z melodją własnej kompozycji. Tak się przedstawia króciutka jej historja. Co zaś do treści — chcąc zachęcić kierowników Kół teatralnych do wystawienia „Obrońców Lwowa" należałoby sztukę streścić, lecz ponieważ była ona już drukowana w „Ziemi Sieradzkiej" i czytelnicy mieli możność ją poznać — wydaje mi się to zbyteczne tym więcej, że zdaje się iż w redakcji „Ziemi Sieradzkiej" nabyć ją można. Wszystkim tym, którzy tej sztuki nie znają nadmieniam, że od początku do końca jest przepojoną duchem prawdziwego patrjotyzmu i gorącego poświęcenia dla Ojczyzny, jest bardzo zajmującą i może posłużyć jako doskonały materjał pedagogiczny do wyrobienia wśród ogółu a szczególnie młodzieży poczucia obowiązków miłości i poświęcenia względem Ojczyzny.
Wykonanie sztuki przez amatorów naogół biorąc było dobre, a w niektórych szczegółach — bardzo dobre. Brakowało tylko odpowiedniego światła na scenie, co efekt znacznie zmniejszało i szwankowało urządzenie sceny pod względem technicznym, ale to trudno, bo Korczew i to co ma z trudem zdobył.
Udział w przedstawieniu brali: Telesfor Podlecki — nauczyciel, E. Banasiak, Staś Bohaterowicz (harcerze) K. Olczyk, Janek Brawura, I. Pietrzak, Ignaś Hubka, B. Brzeziński, Józio Krzesiwko, Z. Pietrzak, Boleś Iskierka, J. Owczarek, Władzio Płomyczek, B. Abramczyk, Tadzio Wicherek, A. Banasiak, Jadzia Bohaterowiczówna, I. Kostecka, Zosia Kresowiczówna, J. Olczykówna, Anna Bohaterowiczowa — matka M. Kowalczykowa, Lejbuś Judaszek — żydek, Fr. Bednarski, Oficer K. Kowalczyk, Żołnierz J. Pietrzak. Zasługują na wyróżnienie: p. p. M. Kowalczykowa i I. Kostecka, które grały role tragiczne i z takowych wywiązały się znakomicie.
Zasłużoną podzięką dla amatorów były długo niemilknące rzęsiste oklaski publiczności przy każdym akcie — a obecnemu na sali autorowi — serdeczna owacja i gorące podziękowania.
Zasłużoną podzięką dla amatorów były długo niemilknące rzęsiste oklaski publiczności przy każdym akcie — a obecnemu na sali autorowi — serdeczna owacja i gorące podziękowania.
Znaczyło to o wielkiem uznaniu przez publiczność, lecz sądzę, że przy wystawianiu tej sztuki na wsi i wogóle w środowisku gdzie publiczność jest niedostatecznie uświadomioną w ogóle z wypadkami w Galicji — przed przedstawieniem należałoby, aby ktoś wypowiedział prolog streszczający historyczną przeszłość Lwowa i bieg ostatnich wypadków z walki z Rusinami, przez co — jako sztuka dostatecznie i gruntownie przez publiczność zrozumiała zyskałaby jeszcze większe uznanie.
Kończąc korespondencję wyrażam nadzieję, iż wkrótce „Obrońcy Lwowa" wystawi które z Kół Młodzieży w pow. Sieradzkim albo drużyna harcerska w Sieradzu, mając sporo zdolniejszych sił.
J. Kaczmarkiewicz.

Ziemia Sieradzka 1921 wrzesień


Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 53a

Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
d. 13 lutego 1922 r.
4176 „Stanisław Brzeziński", piwiarnia we wsi Korczewie, gm. Wojsławice, pow. Sieradzkiego. Właśc. Stanisław Brzeziński w Korczewie.
_________________________________________________________________________________

 Ziemia Sieradzka 1923 październik
_________________________________________________________________________________


 Łódź w Ilustracji 1925 nr 39

 

Gazeta Świąteczna 1925 nr 2328

Szymon Krawczyk, powołany do wojska rossyjskiego w roku 1914 dotychczas nie powrócił do rodziny Ktoby wiedział cośkolwiek o zaginionym, to proszę o przesłanie wiadomości pod adresem: Ks. Stanisław Kowalski w Korczewie, poczta Zduńska Wola.


Ziemia 1926 nr. 21

Ziemia, 1926 21
Kościół w Korczewie (gmina Wojsławice powiatu Sieradzkiego). Kościół w Korczewie ukryty jest wśród starych, przerastających go rosochatych i wązów; zbudowany z drzewa, oszalowany deskami. Wnętrze podzielone na część presbiterjalną i nawę oddzieloną od pierwszej belką z Panem Jezusem rozpiętym na krzyżu i dwoma figurami Św. Janem Ap. i M. Boską. Na stronie wewnętrznej belki, t. j. od strony presbiterjum widnieją napisy łacińskie, świadczące o założeniu i odnowie kościoła: „Hac Ecclesia est Addific. A. D. MDCCXXIX Renovata Pieta ac Deaurata A. D. 1874". Wiadomości o poprzednim kościele znajdują się w aktach kościelnych w Uniejowie. W głębi presbiterjum ołtarz z obrazem Św. Katarzyny, pod której wezwaniem kościół został wzniesiony (odpusty 25 listopada). Po lewej stronie nawy—ołtarz z obrazem św. Anny (odpusty 26 lipca)
zbudowany przez Bractwo Św. Anny 26 lipca 1874 r. Bractwo św. Anny istnieje znacznie dawniej, bo od 1680 r., o czem mówi akt wykonany na pergaminie, podpisany przez szereg osób duchownych — pieczęć uległa zniszczeniu. Na tym ołtarzu wisi ryngraf matalowy z obrazem M. B. Lipskiej lub Egipskiej (?) z kilku sznurami cennych korali, przyniesiony z kapliczki z pod wsi Wojsławic, odległej o 1 1/2 km. na północ. Pod wsią Wojsławicami rosną olbrzymie trzy lipy, w ich cieniu stoi przydrożna kapliczka murowana na miejscu starej kapliczki, składającej się niegdyś ze słupa i właśnie tego umieszczonego w kościele obrazu M. B. Lipskiej vel Egipskiej. Słup, zniszczony dopiero podczas wojny europejskiej, tkwił w ziemi obok dzisiejszej kapliczki. Dlaczego obraz powyższy, został przeniesiony dó kościoła, o tem mówi kronika kościelna i legenda. Poniżej ołtarza— półpełna rzeźba M. Boskiej z Dziecięciem, wykonana w marmurze z uszkodzonym górnym brzegiem. Pozatem w kościele nic zasługującego na uwagę niema. T. K. Kowalczyk.

Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 34

Wydział hipoteczny w Zduńskiej-Woli obwieszcza, że na dn. 1-go sierpnia 1927 r., wyznaczony został termin pierwiastkowych regulacyj hipotek dla:
4) jedenastu działek gruntu z zabudowaniami we wsi Korczewie, gm. Wojsławice, star. sieradzkiego położonych, w tab. likw. pod Nr. Nr. 1 i 8 zapisanych, mających przestrzeni 21 mórg 284 pręty, część których, to jest 10 mórg 292 pr. należy do Józefa i Heleny mał. Pie­trzak.

Osoby interesowane winny się zgłosić ze swemi prawami do kancelarji wydziału hipotecznego w Zduńskiej-Woli w powyższym termi­nie, pod skutkami prekluzji z art. 145—160 Ust. Hip.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 6

Ogłoszenie.
Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że orzeczeniem z dnia 30 stycznia 1928 r. postanowił: ustalić obszar scalenia wsi Korczew, gm. Wojsławice, pow. sieradzkiego w składzie gruntów:
1) wykazanych w tabeli likwidacyjnej wsi Korczew o obszarze około 105,43 ha,
2) otrzymanych za zlikwidowane serwituty tej wsi o obszarze około 112,09 ha,
3) około 7,29 ha gruntów z parcelacji dóbr Korczew, nabytych przez Macieja Pietrzaka i S-rów Wawrzyńca Pietrzaka,
4) około 1,87 ha gruntów Korczewa Poduchownego, będących w posiadaniu Ignacego Nowickiego.
Orzeczenie to uprawomocniło się dn. 21 kwietnia 1928 roku.
Z polecenia Prezesa
Naczelnik Wydziału:
(—) K. Jaroński

Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 8

WYKAZ
Stowarzyszeń, zarejestrowanych na zasadzie postanowienia p. Wojewody Łódzkiego.
Data Nr. Nr. rejestru Wyszczególnienie
24.2 1928 1797 Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarn. w Korczewie, p. Sieradz.


Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 37a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
W dniu 31 grudnia 1927 r.
8830. „Józef Pietrzak" — sprzedaż wyrobów ludowych, tkackich i galanterji we wsi Korczew, gm. Wojsławice, pow. sieradzkiego. Istnie­je od 1926 r. Właśc. Józef Pietrzak, zam. w Korczewie.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 98

List do Redakcji
Z Korczewa.
(Korespondencja własna)
Niedawno czytałem gdzieś, że podczas burzy na morzu, na okręcie znajdowało się dwóch żydków. Gdy okręt począł tonąć jeden z żydków strasznie krzyczał. Drugi pyta się „Czego krzyczysz?" „Czy nie widzisz, że okręt tonie?" — odpowiada pierwszy, na co tamten „Masz zmartwienie, albo to okręt twój?"
Wczoraj osobiście byłem świadkiem podobnej rozmowy.
Na polach majątku Wojsławice, obok Korczewa, z powodu defektu w motorze, zmuszony był wylądować aeroplanem międzynarodowej komunikacji lotniczej (C1DNA), oznaczony literami F-EAEY, na którym oprócz pilota Czecha, znajdował się podróżny, młody człowiek — sądząc z wyglądu — żydek komiwojażer. Podczas gdy pilot naprawiał uszkodzenie, podróżny opuściwszy samolot, nawiązał rozmowę z widzami, których jak zawsze w takim wypadku jest niemało. Przechodząc obok podróżnego podsłyszałem następującą rozmowę!
— „Że też to panoszek się nie bał, jak spostrzegł, że maszyna się psuje" mówi stara kobieta. „Miałem się bać? przecież to nie mój samolot!" odpowiada rezolutnie wesoły podróżny. Przecież mógłby się panoszek zabić". „No to co! toby mnie nie było" odpowiada tenże udając wielkiego zucha.
Po upływie kilkunastu minut, lotnik, widać bardzo zręczny mechanik, uszkodzenie motoru naprawił i samolot sprawnie wystartowawszy, pofrunął do Pragi.
Nie żałujmy grosza na Ligę Obrony Powietrznej, zapisujmy się na członków tej Ligi, a nasi bracia i synowie otrzymawszy odpowiednie wyszkolenie, będą dzielnymi lotnikami, zaś przy szerokiem rozwoju komunikacji lotniczej, może i my będziemy fruwali w przestworzach zuchwało, jak opisany podróżny.
J. K. 
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 155

Listy do Redakcji.
Z gminy Wojsławice.
W roku 1927, dzięki inicjatywie grona rozumniejszych jednostek, mieszkańców Korczewa, została zorganizowana w tej wsi Straż Ogniowa Ochotnicza. Do Zarządu Straży powołano: na Prezesa p. Kaczmarkiewicza Sekretarza miejscowej gminy, na Vice Prezesa p. Stanisława Brzezińskiego, na Sekretarza p. Edmunda Banasiaka, na Naczelnika p. Józefa Szewczyka, na Zatępcę Naczelnika p. Antoniego Banasiaka, na Skarbnika p. Wojciecha Mikołajczyka, na Gospodarza p. Józefa Pietrzaka (syna Szymona).
Nie łatwe, a bardzo ciężkie zadanie wziął na siebie Zarząd, gdyż z jednej strony wieś Korczew jest bardzo biedną, więc strażacy nie mogą okazać wielkiej pomocy materjalnej własnej organizacji, z drugiej zaś strony nie wszyscy mieszkańcy Korczewa przyjęli życzliwie nowopowstałą organizację i zamiast poparcia starali się tylko zniechęcać strażaków i wszystko przedstawiać w czarnych barwach, twierdząc, że obecnie, ponieważ utworzenie i zaopatrzenie straży kosztuje tysiące złotych, próba tworzenia Straży na terenie Korczewa nie da dodatnich rezultatów i Straż nie będzie w stanie nabyć narzędzi.
Dzięki jednak energji Zarządu i wszystkich strażaków, którzy do tego czasu oddają się z całym zapałem i poświęceniem idei strażackiej, dzięki poparciu gminy, która dała 150 zł., dzięki staraniom życzliwych gospodarzy, którzy na zebraniu wioskowem wymogli przeznaczenie na Straż i to dwukrotnie — pieniędzy pochodzących z wydzierżawienia polowania, jak również zyskom z organizowanych zabaw publicznych, kwesty publicznej urządzonej w odpust, loterji fantowej, oraz poparciu Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych, Straż w Korczewie obecnie czuje się już na silnych podstawach, gdyż posiada: 24 umundurowań, sygnałówkę, 12 toporków szergowych i 1 dla Naczelnika, 12 kasków, 2 bosaki 12 pasów bojowych i co najważniejsza posiada sikawkę. Oprócz tego posiada parę złotych w kasie jako zaczątek na kupno beczkowozów i innych koniecznych narzędzi do walka z pożarami i do wykonywania ćwiczeń.
Również wybór Naczelnikiem p. Szewczyka, okazał się bardzo trafny, gdyż energja jego i zapał udziela się całemu oddziałowi, to też Straż Korczewska swą sprężystością i dzielną postawą wyróżnia się między innymi strażami, co wyraźnie podkreślił Zastępca Naczelnika Rejonowego p. Bolesław Siemiątkowski po defiladzie w uroczystość Dziesięciolecia Niepodległości, uznając iż zajmuje ona pierwsze miejsce po Straży Janiszewskiej, istniejącej od paru lat i dobrze wyszkolonej. Straż Korczewska wykazała także swą sprawność podczas nocnego alarmu próbnego urządzonego przez Naczelnika.
Przed paru dniami we wsi Wojsławice odbyło się zebranie organizacyjne, celem założenia Straży Ogniowej Ochotniczej.
Gospodarze na zebranie przybyli dość licznie. Po zreferowaniu sprawy i zachęceniu przez Sekretarza gminy p. Kaczmarkiewicza, zebrani jednogłośnie postanowili zorganizować Straż Ogniową Ochotniczą, obiecując wszelkie poparcie czynne i materjalne. Do Zarządu zostali powołani: na Prezesa p. Włodzimierz Radomski miejscowy nauczyciel, na Vice Prezesa p. Edward Gajewski leśniczy dóbr Wojsławice, na Skarbnika p. Franciszek Zakłos, na Sekretarza p. Stanisław Szymczak, na Naczelnika p. Józef Lewandowski, na Zastępcę Naczelnika p. Józef Kubiak, na Gospodarza p. Władysław Bąba.
Pod energicznym zarządem Prezesa i Vice Prezesa, organizacja Straży szybko postąpiła naprzód. Zaraz po zebraniu organizacyjnem zapisało się 24 osoby do Straży czynnej i kilkunastu na członków popierających. Wieś Wojsławice zgodnie z przyrzeczeniem przeznaczyła na cele Straży posiadane fundusze gromadzkie z wydzierżawionego polowania i Straż odrazu się umundurowała kompletnie. Przeprowadzane są częste ćwiczenia i zbiórki, by strażaków włożyć do punktualności, karności i sprawności bojowej. Do ćwiczeń udziela strażakom własnej sikawki właściciel majątku Wojsławice p. Antoni Siemiątkowski, który oprócz tego przyszedł Straży z pomocą materjalną. Również i gmina na wniosek Sekretarza gminy, udzieliła Straży 150 zł. zasiłku przy układaniu budżetu dodatkowego.
Wobec życzliwego stosunku ludności i samorządu, oraz zapału jaki przejawia nowozorganizowana Straż, jest nadzieja, że w krótkim czasie nietylko zgromadzi ona potrzebny tabor do walki z ogniem, ale i własną remizę pobuduje, temwięcej, że Straż ta na swym terenie posiada życzliwie do Straży usposobionego obywatela ziemskiego, wspomnianego już p. Siemiątkowskiego, który napewno i nadal pomocy swej nie odmówi.
Nowej placówce służby obywatelskiej życzymy pomyślnego rozwoju.     J. K. 

Goniec Sieradzki 1928 nr 159 

— (s) Z gminy Wojsławice. Nie wiem czy która gmina w pow. sieradzkim, wykazuje tak wielki rozwój straży ogniowych, jak gm. Wojsławice. Mianowicie ma ona tylko 12 wsi, a straży posiada 6, czyli na każde dwie wsie przypada jedna straż. W gm. tej straże istnieją we wsiach następujących: w Pratkowie, Zamłyniu, Zborowskich, Izabelowie, Korczewie i Wojsławicach. Straż w Pratkowie posiada własną orkiestrę.
Podkreślić również należy, że straże te posiadają dostateczny tabor narzędzi pożarniczych, za wyjątkiem straży świeżo zorganizowanych. Na strażach wymienionych jeszcze nie koniec, gdyż projektuje się jeszcze założenie dwuch straży, które w roku przyszłym napewno powstaną. Byliśmy radzi dowiedzieć się jak się przedstawia rozwój straży ogniowych w innych gminach pow. sieradzkiego.
J. K.

 Ziemia Sieradzka 1929 styczeń nr 1

Gm. Wojsławice W dniu 10 listopada r. b., odbyło się nabożeństwo w miejscowym kościele parafjalnym w Korczewie o godzinie 9,30, na którem obecne było nauczycielstwo wraz z dziatwą szkolną. Po nabożeństwie w poszczególnych szkołach odbyły się pogadanki, deklamacje i śpiewy okolicznościowe. W dniu 11 listopada r. ub., od godziny 10 rano, na plac przed kościołem zaczęły przybywać straże ogniowe ochotnicze, mające siedzibę na terenie parafji Korczew, a mianowicie: z gminy Zduńska-Wola ze wsi Janiszewice, z gminy Wojsławice: z Izabelowa, Korczewa, Zamłynia, Pratkowa i Wojsławic, wszystkie w komplecie wraz z zarządami. Straż z Pratkowa przybyła z własną orkiestrą. Przybyli również przedstawiciele cechu tkackiego z Izabelowa z dwoma sztandarami, oraz hufiec przysposobienia wojskowego z tejże wsi. Publiczność stawiła się licznie. O godzinie 11 rano, przez bramę przy kościele ubraną zielenią i emblematami narodowemi wchodzą wszyscy do kościoła. Kościół pięknie przybrany kwiatami i zielenią dostarczonemi przez p. Siemiątkowską z Wojsławic i świerkami zakupionemi przez Urząd gminy. Na środku kościoła u stropu — godło Państwa wykonane przez dzieci szkolne z Korczewa. Odprawia się uroczysta Msza Święta. Zamiast kazania proboszcz parafji ks. B. Brzozowski odczytał list pasterski ks. Biskupa. Nabożeństwo zostało zakończone pieśnią "Boże coś Polskę". Po nabożeństwie zbiórka straży na łące obok kościoła, gdzie komendę nad strażami objął Zastępca Naczelnika Rejonowego p. Siemiątkowski Bolesław i do zebranych straży odczytał apel Adjutant Rejonowy p. Szwajdler, poczem orkiestra odegrała hymn narodowy. Do zgromadzonej publiczności i straży wygłosił piękną mowę p. Józef Pilc. W przemówieniu tem podkreślił on ważność chwili historycznej, której dziesięciolecie obchodzimy, mianowicie wypędzenie z Polski najeźdźców ciemiężycieli i uzyskania niepodległości ukochanej Ojczyzny. Nawoływał do zgody i jedności, do poniechania waśni partyjnych i wytężenia wszystkich sił przy pracy dla dobra kraju. Po przemówieniu odśpiewano rotę. Następnie przed przedstawicielami samorządu, władzami strażackiemi i społeczeństwem odbyła się defilada straży, przy dźwiękach orkiestry strażackiej z Pratkowa. 
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 7 

— (s) Z Korczewa. W dniu 27 grudnia 1929r. Prezes Straży Ogniowej Ochotniczej w Korczewie urządził dla członków tej straży „Opłatek".
Rano o godzinie 8 na sygnał zbiegli się druhowie w pełnem komplecie w pełnem umundurowaniu a nie wiedząc o czekającej ich niespodziance, byli przygotowani, że odbędą się ćwiczenia, by rozleniwione przez święta ciało nabrało znowu pożądanej tężyzny.
Po zebraniu się członków straży, Prezes zaprosił ich do przygotowanego lokalu, gdzie po wygłoszeniu okolicznościowego przemówienia nastąpiło tradycyjne łamanie się opłatkiem i składanie życzeń. Doprawdy, była to wzruszająca chwila, gdy liczna rodzina braci strażackiej w uroczystym nastroju składała sobie wzajemnie życzenia.
A życzeń tych było moc. „Aby w tym roku straż nasza zaopatrzyła się w resztę narzędzi, mogła pobudować własną remizę" "by żadne waśnie i tarcia oraz osobiste pretensje na terenie straży nie miały miejsca" „by dotychczasowy zapał, karność i zaufanie wzajemne nigdy nie opuszczały straży" itp. — Wszystkie życzenia prawie wyłącznie dotyczyły dobra org.
Pijąc doskonale wina owocowe wyrobu Prezesa, wnoszono moc toastów, z których, niektórych nie można pominąć w korespondencji milczeniem, mianowicie:     zdrowie     Prezesa Okręgu Sieradzkiego drh. Jellinka, zdrowie Naczel. Okręgowego drh. Cieleckiego, Naczel. Rejonowego drh. Kuskiego, Zastępcy nacz. Rejonowego drh. Siemiątkowskiego, zwycięskiej drużyny łódzkiej i wiele innych.
Nie mogąc osobiście złożyć życzeń świątecznych bezpośrednim władzom strażackim, straż urządziła się w bardzo oryginalny i kto wie, czy przez kogokolwiek dotąd odkryty sposób, mianowicie przez telefon!
Złożono w ten sposób życzenia Prezesowi okręgowemu dr. Jellinkowi i w nieobecności Nacz. Rejonowego — Zast. jego dr. Siemiątkowskiemu.
Życzenia te składano w sposób następujący: po wywołaniu danej osoby do telefonu, Prezes straży składał w imieniu straży korczewskiej życzenia świąteczne i nowo-roczne, a następnie po odegraniu na sygnałówce pobudki, brać strażacka chórem odśpiewała przed słuchawką: sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam.,.
Z prawdziwą przykrością musiano zrezygnować ze złożenia w ten sam sposób życzeń Naczelnikowi Okręgowemu druhowi Cieleckiemu, a to z powodu braku połączenia z Rożdżałami.
W bardzo miłym i serdecznym nastroju „Opłatek" przeciągnął się pod wieczór i pozostawił miłe wspomnienia.
JK.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1932 nr 2

WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki
za czas od 20. VI.—31. XII. 1931 r.
L. p. rej. 2942 Kółko Rolnicze w Karczewie, pow. Sieradzki, z dn. 19. X. 1931 r. L. BP. II. 1a/278.


Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 22a

Wpisy do rejestru handlowego
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 25 listopada 1931 r.
12365. „Zofja Kolenda", sklep kolonjalny w Korczewie, gminy Wojsławice, powiatu sieradzkiego. Właścicielka Zofja Kolenda, za­mieszkała w Korczewie.

Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 28a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 10 grudnia 1931 r.
12424. „Leontyna Brzezińska", sklep tytoniowy w Korczewie, gminy Wojsławice, powiatu sieradzkiego. Właścicielka Leontyna Brzezińska, zam. w Korczewie.

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 19

Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu, rewiru III, Zygmunt Kostro, mający kancelarję swoją w Kaliszu przy ul. Pułaskiego 13, na zasadzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, iż w dniu 9 czerwca 1933 r., od godz. 11 zrana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w Ka­liszu, sprzedawana będzie nieruchomość, położona we wsi Karczew, gm. Wojsławice, pow. sieradzkiego, pochodząca z majątku „Parcele Karczewskie", oznacz. Nr. 2, należąca do Ignacego i Wiktorji małż. Pietrzaków, zawierająca przestrzeni 6 ha i 7533 metr.
Na nieruchomości znajdują się budynki: 1) dom, kryty dachówką i 2) stodoła — zbudowana z drzewa, 3) chlew, z obórką — z pusta­ków, 4) szopa z drzewa — wszystkie kryte słomą.
Pozatem na nieruchomości znajduje się sad, w którym rośnie 40 drzew owocowych, oraz studnia z drzewa.
Według działu II wykazu hipotecznego, właścicielami nierucho­mości są Wiktorja i Ignacy małż. Pietrzak.
Według działu IV wykazu hipotecznego, opisywana nieruchomość obciążona jest długami i kaucjami w sumie zł. 15.250 z % % i kosztami.
Nieruchomość w zastawie ani dzierżawie nie znajduje się, posia­da książkę hipot. pod nazwą „Parcele Karczewskie", przechowującą się w wydziale hipotecznym przy sądzie okręgowym w Kaliszu, i sprzedana zostanie na żądanie Szczepana Olejnika.
Licytacja rozpocznie się od sumy 10.000 zł., przyczem do przetar­gu dopuszczone będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10% sumy szacunkowej.
Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okregowego w Kaliszu. Nr. E. 2611/32 r.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XV. Obszar gminy wiejskiej Wojsławice dzieli się na gromady:
3. Korczew, obejmującą: wieś Korczew, kolonję Korczew, Korczew-Poduchowny, osadę młyńską Korczew.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:


wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

OBWIESZCZENIE POWIATOWEGO URZĘDU ZIEMSKIEGO
W SIERADZU
z dnia 26. IX. 1933 r. Nr. 9g/18 o scaleniu gruntów wsi Karczew.
Na podstawie art. 1 i 2 ustawy z dnia 21 marca 1931 r. o dowodach prawa własności do gruntów scalonych. (Dz. U. R. P. Nr. 39, poz. 340) w brzmieniu ustalonem w art. 12 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r. (Dz. U. R. P. Nr. 67, poz. 622) Powiatowy Urząd Ziemski w Sieradzu niniejszem obwieszcza, że w wyniku przeprowadzonego scalenia gruntów wsi Korczew, gm. Wojsławice, pow. sieradzkiego obejmujących 223.2946 ha; w czem 210.4008 ha gruntów ukazowych (numery osad tabel . od 1 do Nr. 20) wsi Korczew, 5,1798 ha gruntów Korczewa-Poduchownego i 7.7140 ha gruntów hipotecznych, nowoutworzone kolonje wykazane na planie i w dowodach pomiarowych sporządzonych w latach 1930— 1931 przez mierniczego przysięgłego inż. Stanisława Sałacińskiego z tytułu posiadania zostały zapisane na rzecz osób niżej wymienionych.
1. S-wie Wojciecha i Józefy małż. Pietrzak synowie Józef, Ignacy i Bolesław Pietrzakowie — wieś Korczew, Nr. dz. 7 o powierzchni 5.5725 ha, Nr. dz. 19 o pow. 2.1372, Nr. dz. 72 o pow. 2.7158.
2. Jan i Helena małż. Pietrzak, Józef i Helena małż. Pietrzak, Gedeon Stanisław Pietrzak i S-wie Marjanny Matusiakowej: c. Marjanna Bejmertowa, synowie: Czesław, Józef i Stanisław Matusiakowie, Nr. dz. 6 o pow. 7.1729 ha, Nr. dz. 11 o pow. 3.1912 ha, Nr. dz. 95 o pow. 2.7899 ha.
3. Franciszek i Marjanna małż. Kordeccy, Nr. dz. 36 o pow. 6.6797 ha, Nr. dz. 71 o pow. 3.6493 ha.
4. Marjanna Klimaszewska, Nr. dz. 4 o pow. 3.1812 ha, Nr. dz. 94 o pow. 1.4438 ha.
5. Józef i Natalja małż. Szewczyk, Nr. dz. 5 o pow. 3.2182 ha, Nr. dz. 93 o pow. 0.8880 ha.
6. S-wie Piotra Nowickiego: żona Marjanna Nowicka, córka Józefa Szymczak, synowie: Franciszek, Jan i Antoni Nowiccy, Nr. dz. 10 o pow. 1.7572 ha, Nr. dz. 59 o pow. 5.4966 ha, Nr. dz. 92 o pow. 2.8771 ha.
7. S-wie Antoniny Karasińskiej: c. Marjanna Kulesza i wnuczek Roman Karasiński, Nr. dz. 21 o pow. 0.4000 ha, Nr. 47 o pow.
0.7591 ha, Nr. dz. 50 o pow. 5.5436 ha, Nr. dz. 70 o pow. 3.2206 ha.
8. S-wie Rocha i Marjanny Bruzik: c. Antonina Golińska, c. Bronisława Powichrowska, c. Janina Michalska, oraz synowie Walenty, Józef i Ignacy Bruzikowie, Nr. dz. 38 o pow. 7.2141 ha, Nr. dz. 69 o pow. 1.6522 ha.
9. Marjanna Szewczyk i S-wie Stanisława Szewczyka: Ignacy, Jan i Antoni Szewczykowie, Nr. dz. 43 o pow. 0.5455 ha, Nr. dz. 58 o pow. 5,5066 ha, Nr. dz. 91 o powierzchni 1.6750 ha.
10. Józef i Franciszka małż. Pietrzek, Nr. dz. 33 o pow. 0.4175 ha, Nr. dz. 35 o pow. 4.4878 ha, Nr. dz. 55 o pow. 2.3395 ha, Nr. dz. 67 o pow. 2.0950 ha.
11. Franciszek i Józefa małż. Pietrzak, Nr. dz. 3 o pow. 3.0981 ha, Nr. dz. 12 o pow. 1.2335 ha, Nr. dz. 68 o pow. 2.0925 ha.
12. Władysław i Paulina małż. Pietrzek oraz Franciszek i Apolonja małż. Raj, Nr. dz. 42 o pow. 0.5068 ha, Nr. dz. 53 o pow. 3.7576 ha, Nr. dz. 90 o pow. 2.1676 ha.
13. Nepomucen Banasiak, Nr. dz. 37 o pow. 6.9528 ha, Nr. dz. 66 o pow. 3.7545 ha.
14. Józef i Marjanna małż. Świniarscy, Nr. dz. 40 o pow. 0.5182 ha, Nr. dz. 56 o pow. 3.7003 ha, Nr. dz. 88 o pow. 1.9050 ha.
15. Jan Szymczak, Nr. dz. 41 o pow. 0.5141 ha. Nr. dz. 57 o pow. 3.3618 ha, Nr. dz. 89 o pow. 1.8913 ha.
16. Roch i Katarzyna małż. Pietrzek, Nr. dz. 48 o pow. 0.6170 ha, Nr. dz. 51 o pow. 2.8420 ha, Nr. dz. 65 o pow. 1.2899 ha, Nr. dz. 74 o pow. 2.6307 ha.
17. Józef i Franciszka małż. Pietrzek, Nr. dz. 8 o pow. 2,5675 ha, Nr. dz. 86 o pow. 1,5000 ha.
18. Roch i Magdalena małż. Florczyk, Nr. dz. 2 o pow. 1.4555 ha, Nr. dz. 9 o pow. 1.2396 ha, Nr. dz. 87 o pow. 1.4945 ha.
19. Bronisław i Marjanna małż. Pietrzek, Stanisława Pietrzak, Jan Kaczmarkiewicz i Józef Pietrzak syn Walentego, Nr. dz. 32 o pow. 3.2011 ha, Nr. dz. 44 o pow. 0.6501 ha, Nr. dz. 64 o pow. 1,6725 ha, Nr. dz. 73 o pow. 2.7438 ha.
20. Pelagja Szewczyk i S-wie Konstantego Szewczyka: córki Antonina Stępień i Paulina Pietrzak, oraz synowie: Józef, Bolesław i Franciszek Szewczykowie, Nr. dz. 16 o pow. 0.8421 ha, Nr. dz. 52 o pow. 4.6837 ha. Nr. dz. 84 o pow. 3.9133 ha.
21. Jan Palma i S-wie Kazimiery Palma: córki Józefa Kaniecka, Antonina Pietrzak, Marjanna Pietrzak i Marta Lewandowska, Nr. dz. 34 o pow. 6.9679 ha, Nr. dz. 46 o pow. 0.7264 ha, Nr. dz. 85 o pow. 3.6778 ha.
22. Paulina Wolska, Nr. dz. 61 o pow. 2.0325 ha, Nr. dz. 63 o pow. 2.5026 ha.
23. S-wie Andrzeja Klimaszewskiego: żona Marjanna Klimaszewska, c. Władysława Klimaszewska, oraz synowie: Władysław, Roch i Ignacy Klimaszewscy, i S-wie Jakóba Klimaszewskiego: żona, Marjanna (II v.) Wójcik, oraz synowie Stanisław i Józef Klimaszewscy, Nr. dz. 60 o pow. 2.3699 ha, Nr. dz. 62 o pow. 4.1599 ha.
24. Ignacy Nowicki, Nr. dz. 31 o pow. 1.9886 ha, Nr. 29 o pow. 4.6343 ha, Nr. dz. 39 o pow. 0.3545 ha, Nr. dz. 80 o pow. 1.3504 ha.
25. S-wie Franciszka i Marjanny Florczyk: s. Stanisław Florczyk i c. Czesława Florczyk, Nr. dz. 97 o pow. 1.1220 ha.
26. Jan Pietrzak i S-wie Marjanny Pietrzakowej: syn Józef Pietrzak i c. Marjanna Pietrzak, Nr. dz. 18 o pow. 1.1507 ha, Nr. dz. 25 o pow. 0.9362 ha, Nr. 30 o pow. 0.2944 ha, Nr. dz. 83 o pow. 4.5288 ha.
27. Marjanna Abramczyk i S-wie Jana Abramczyka: c. Marjanna Jeżak, c. Cecylja Antończyk, synowie Bolesław i Franciszek Abramczyk, oraz S-wie po zmarłym synie Józefie Abramczyku: żona Lucyna Abramczykowa oraz córki: Zofja i Kazimiera Abramczyk, Nr. dz. 13 o pow. 0.3264 ha, Nr. dz. 28 o pow. 1.5023 ha, Nr. dz. 82 o pow. 1,2395 ha.
28. Wojciech Jeżak, Nr. dz. 20 o pow. 0,2072 ha, Nr. dz. 22 o pow. 0.0985 ha, Nr. 24 o pow. 1.1724 ha, Nr. dz. 81 o pow. 2.6858 ha.
29. Wawrzyniec i Marjanna małż. Nagieccy oraz S-wie Joachima Krysiaka: Nagiecki Wawrzyniec, Nr. dz. 14 o pow. 0.4459 ha, Nr. dz. 27 o pow. 1.3438 ha, Nr. dz. 79 o pow. 2.2452 ha.
30. Tomasz Olczyk, Nr. dz. 23 o pow. 0.6569 ha, Nr. dz. 45 o pow. 0.7273 ha, Nr. dz. 49 o pow. 3.4187 ha, Nr. dz. 77 o powierzchni 1.2604 ha.
31. Zygmunt i Józefa małż. Olczyk oraz S-wie Heleny Olczyk: córki Helena, Józefa, Bronisława, Leontyna, Julja i Aniela Olczyk, oraz synowie Zygmunt i Kazimierz Olczykowie, Nr. dz. 1 o pow. 3.9808 ha, Nr. dz. 17 o pow. 0.8954 ha. Nr. dz. 78 o pow. 0.2196 ha.
32. Stefan Różański i S-wie Marjanny Rożanskiej: córki Marjanna i Józefa oraz synowie Franciszek i Władysław Rożańscy, Nr. dz. 15 o pow. 0.1435 ha, Nr. dz. 26 o pow. 0.6412 ha, Nr. dz. 76 o pow. 1.1351 ha.
33. Sołtysówka, Nr. dz. 54 o pow. 1.0897 ha, Nr. dz. 75 o pow. 1.1912 ha.
34. Plac dla Straży Ogniowej, Nr. dz. 96 o pow. 0,4435 ha. Jednocześnie Powiatowy Urząd Ziemski informuje, że o ile w ciągu 3 miesięcy od dnia następnego po dniu opublikowania niniejszego obwieszczenia w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Sprawiedliwości nie wpłyną do Powiatowego Urzędu Ziemskiego w Sieradzu pretensje poparte wytoczeniem sporu sądowego o prawo własności do gruntów scalonych wsi Korczew nieposiadających urządzonej hipoteki, to zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 21. III. 31 r. orzeczenie Okręgowej Komisji Ziemskiej w Piotrkowie, zatwierdzające projekt scalenia w braku lepszych tytułów będzie podstawą do pierwiastkowej regulacji hipoteki scalonych gruntów, na rzecz osób wymienionych w obwieszczeniu niniejszem.
p. o. Komisarz Ziemski:

(—) St. Truszkiewicz.


Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 64

Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu, rewiru IV, zam. w Kaliszu przy ulicy Kościuszki Nr. 6, na zasadzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w dniu 20 października 1933 roku o godzinie 10-tej z rana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzeda­wana będzie działka ziemi, położona we wsi Korczew, gminy Wojsła­wice, powiatu sieradzkiego, czyli parcela Nr. 20, zapisana pod Nr. 6 działu II wykazu hipotecznego: „Parcele-Korczewskie", przestrzeni 2 ha 7450 m., na której jest zagajnik mniej więcej trzydziestoletni, w ilości około 3000 sztuk i jedna stara sosna.
Powyżej wymieniona parcela w zastawie nie znajduje się, ma książkę hipoteczną w wydziale hipotecznym przy sądzie okręgowym w Kaliszu, prawo własności zapisane jest czystym wpisem na imię Jó­zefa Pietrzaka w/g działu IV wykazu, działka obciążona jest długami na sumę 1.760 zł., sprzedana będzie w całości, stosownie do protokółu zajęcia z dnia 22 grudnia 1932 roku, na żądanie Antoniego Jaskółowskiego.
Licytacja rozpocznie się od sumy 2.000 zł., przyczem do przetar­gu dopuszczone będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10% sumy szacunkowej.

Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu. Nr. Km. 718/33.

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 85

Wydział hipoteczny, sekcja Il-ga przy sądzie okręgowym w Kali­szu niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Piotrze Kaczmarkiewiczu, właścicielu 2-ch parcel Nr. Nr. 15 i 19, obszaru 9 ha 8157 mtr. kw. z pod Nr. 2 działu II wykazu hipotecz­nego majątku Parcele Korczewskie Nr. Nr. 10, 11, 15, 16, 17, 18, 19, 20 i 21, powiatu sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczono na dzień 26 kwietnia 1934 r., w którym to terminie osoby interesowane winne zgłosić się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału hipotecz­nego w celu ujawnienia swoich praw, pod skutkami prekluzji.

Gazeta Świąteczna 1933 nr 2747

Ktoby wiedział, gdzie jest Rosiak Józef, syn Kazimierza i Jadwigi, żonaty od 1910 roku z Józefą Kubiak, który w 1914 roku wzięty był na wojnę i nie wrócił, niech raczy zawiadomić Ks. Proboszcza w Korczewie, poczta Zduńska Wola.

Echo Sieradzkie 1933 1 październik

MŁOTKIEM ZABILI SZWAGRA.
Antoni i Zygmunt Szymczakowie zam. w Korczewie gm. Wojsławice od dłuższego czasu toczyli spór o konia ze szwagrem swym Józefem Świniarskim.
W dniu 23 marca br. Zygmunt Szymczak młotkiem kilkakrotnie porozcinał głowę szwagrowi, który brocząc krwią upadł na ziemię. Przewieziony do szpitala w Sieradzu zmarł 2 kwietnia br.

W dniu 27 bm. bracia zasiedli na ławie oskarżonych. Po zbadaniu świadków sąd skazał Antoniego na 2 lata a Zygmunta na 1 i pół roku więzienia. Bronili adwokaci Jaźwiński i Wieczorkiewicz.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 marzec

SPRAWOZDANIE.
Instruktora Zarządu Powiatowego straży Pożarnych na pow. sieradzki.
Praca zamierzona w ub. roku, a poparta przez Walne Zgromadzenie poza przeprowadzeniem Zjazdów Manewrowych i urządzeniem 2 kursów w rejonach wykonana została w całości. Zjazdy Manewrowe i kursy wspomniane projektowane były w okresie wiosennym r. b.
Jak w ubiegłym roku tak i w roku sprawozdawczym w poczynaniach naszej pracy mieliśmy poparcie ze strony poszczególnych Zarządów i Naczelników Straży.
W okresie sprawozdawczym od 29 maja po dzień dzisiejszy stan Straży na terenie powiatu przedstawia się następująco:
Funkcje N-ków pełnią nast. druhowie:
1) K. Pruski. Sieradz. 2) A. Kuske, Zd. Wola. 3) M. Kaszyński, Warta. 4) R. Cielecki, Szadek. 5) M. Saganowski, Złoczew. 7) J. Grabałowski, Zadzim; 7) E. Nierychlewski, Gruszczyce. 8) W. Jedyński, Wierzchy. 9) E. Kluba, Wróblew. 10) J. Golas, Klonowa 11) P. Fabjańczyk, Brąszewice. 12) St. Sikorski, Brzeźno. 13) Fr. Górski, Burzenin. 14) St. Zach, Barczew. i 15-ty rejon do czasu reorganizacji rejonów pozostaje nie obsadzony.
Ogólna wartość majątku ruch. i nieruchomości Straży na terenie powiatu wynosi około 1 miljona zł. w-g. obliczenia i oszacowania przez Zarządy Straży, zaś wyekwipowanie, uzbrojenie, zaopatrzenie w przęt oraz stan liczebny przedstawia się następująco:
Członków czynnych w strażach — 2682, członków popierających — 1.166, straży wiejskich w powiecie 97, straży małomiasteczkowych 4, straży miejskich 2, drużyn żeńskich samarytańskich poż. 27, oddziałów PW. 6, drużyn O.P. Gaz. 9, świetlic 14, bibliotek 7, kół teatralnych 27, orkiestr 13, chórów 4, remiz drewnianych 45, remiz murowanych 29, remiz betonowych 11, szop na narzędzia 7, wspinalni 3, syren ręcznych 11, dzwonów 84, wyszkolonych naczelników rejonu 8, wyszkolonych naczelników straży 70, wyszkolonych podoficerów straży 99, wyszkolonych poinstruktorów 79, mundurów zwykłych 1.918, mundurów bojowych 863, hełmów 1264, pasów bojowych 371, toporów 649, drabin mechanicznych kon. 1, drabin francuskich 3, drabin drążkowych 11, drabin Szczerbowskiego 50, drabin przystawnych 72, drabin hakowych 26, beczkowozów 126, wozów pogotowia 74, masek gazowych 48, przyrządów ratunkowych 2, sikawek ręcznych 125, sikawek motorowych 5, węży tłocznych 4,664m, apteczek 15, noszy 3, samochodów pożarniczych 4, samochodów osobowych 2, bekadeł alarmowych i trąbek 111.
W roku 1933-34 otrzymały zasiłki z PZUW. następujące Straże w naturze bądź też w gotówce.
Brzeźno 8 mtr. węża sawnego, Bartochów 300 zł. zasiłku na beczkowóz. Leliwa 15 mtr. węża tłocznego 1 parę łączników i drabinę Szczerbowskiego. Chajew 15 mtr. węża tłocznego, 1 parę łączników. Żelisław drabinę Szczerbowskiego. Lipicze beczkowóz 2 kołowy żelazny i 15 mtr. węża. Stanisławów 15 mtr. węża tłocznego. Owieczki 50 zł. na wóz pod sikawkę. Sadokrzyce 30 mtr. węża tłocznego. Tubądzin 30 mtr. węża tłocznego. Klonowa 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Prusinowice sikawkę przenośna (930 zł.) zapł. 200. Czartorja 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kliczków -Mały 2 pary łączników "Polonja". Krokocice 300 zł. na kupno 4 koł. beczkowozu. Starce 15 mtr. węża tłocznego i 4 sawnego. Burzenin 300 zł. zasiłku na 4 koł. beczkowóz. Dąbrowa - Wielka 15 mtr. węża tłocznego. Strzałki 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. węża sawnego. Niemojew 930 zł. na sikawkę przenośną. Korczew 15 mtr. węża tłocznego. Zd.- Wola syrena elektryczna, 150 mtr. węża tłocznego i 10 par łączników. Rossoszyca 30 mtr. węża tłocznego. Grabina 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Drużbin "Tyfon" syrenę pneumatyczną. Oraczew 15 mtr węża tłocznego. Kuźnica — Błońska 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. sawnego. Godynice 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Rzechta 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wośniki 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wągłczew 6 toporów, 6 pochew i 6 pasów bobowych. Charłupia — Mała 100 zł. na beczkowóz. Polków 930 zł. na sikawkę przenośną. Kłocko 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kościerzyna 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Piaski 30 mtr. węża tłocznego. Wypada mi zaznaczyć, iż przy wydatnem poparciu p. Inspektora PZUW. J Gaweckiego wyekwipowanie Straży w sprzęt posuwa się szybko naprzód.
Z powyżej podanego zestawienia sami zorjentujemy się, iż pomoc PZUW. z każdym rokiem wzrasta.
Pożarów masowych w okresie sprawozdawczym było 1, pojedynczych 91 razem 92. Straty poniesione przez PZUW. za pożar masowy w Prażmowie wynoszą 34.149 zł. Straty pojedyczych wynoszą 106.873. Razem odszkodowania wynoszą 141022 zł.
Jeżeli porównamy statystykę pożarów z lat ubiegłych, to stwierdzić należy, że palność w naszym powiece procentowo się zmniejszyła.
Pomimo przedsięwziętych pewnych poczynań przez odnośne organa w kierunku zapobiegania pożarom, Straże Pożarne również w tym kierunku muszą przedsięwziąć akcję propagandową i nieustawać w dalszej pracy.
Stosownie do wydania nowego regulaminu wyszkoleniowego przez Władze centralne, wydaliśmy okólnik polecający wszystkim Naczelnikom Straży przeprowadzenie wyszkolenia w zakresie I stopnia, niezależnie od tego na przeprowadzanych odprawach oficerskich w rejonach szczegółowo sprawy te były omawiane przezemnie. Pomimo posiadanej przez Naczelników Straży w tym kierunku wiedzy i mimo nakazu Związku Okręg. jak zdołałem stwierdzić prac tych za wyjątkiem kilku Straży nie prowadzi się. Ze względu na konieczność przeprowadzenia wspominanego wyszkolenia Zarząd Powiatowy opracuje plan wyszkolenia i lekcje, które prześle do poszczególnych Straży i dopinguje specjalnie wykonania tego zlecenia.
Straże, które przeprowadzą przeszkolenie do jesieni złożą o tem zameldowanie do Zarządu Powiatowego celem przeprowadzenia egzaminów i na dania tymże odnośnych zaświadczeń i odznak.
Przeszkolenia Straży odbywały się w Strażach w czasie lustracji, inspekcji lub też specjalnie. Przeszkoleń takich przeprowadziłem 24 i 40 ćwiczeń przygotowawczych druż. do zawodów Wojewódzkich.
W dniach 17 i 18 czerwca ub. roku odbyły się eliminacyjne zawody o mistrzostwo województwa łódzkiego w poszczególnych grupach Straży, połączone ze Zjazdem Straży całego województwa. W Zjeździe tym z naszego powiatu wzięło udział 89 Straży w ogólnej liczbie 876 czł. Najliczniej z rejonów miejskich reprezentowany był rejon sieradzki. Z rejonów wiejskich reprezentowany był najliczniej rejon Brzeźno.
Specjalnie podkreślić mi wypada że wszystkie te 89 Straży zasługują na uznanie za zrozumienie i wysiłek pracy naszej organizacji.
W Zjeździe tym nie wzięło udziału 14 Straży, wykaz których posiadamy. W zawodach zaś o mistrzostwo województwa wzięły udział następujące Straże: w II grupie straży miejskich — Sieradz Straż., w IV grupie straży wiejskich — Straż Smardzew.
Mistrzostwo Województwa w grupie Straży miejskich zdobyła Straż Sieradzka tym samem zajmując I miejsce na zawodach jeżeli chodzi o Straż Smardzewską, to dzięki podenerwowaniu się całej drużyny co oczywiście wpłynąć musiało na złe wykonanie ćwiczeń szkolnych Straż Smardzewska zajęła IV miejsce w IV grupie.
Niezależnie od tego w konkurencji ćwiczebnej stanęły z naszego powiatu 4 drużyny żeńskie samarytańskie, a więc Szadek, Wojków, Ralewice i Męka.
Drużyny nasze wzbudziły zachwyt wszystkich widzów. Kolejność miejsc przyznanych przez sąd konkursowy jest następująca: 1 miejsce drużyna żeńska — Szadek, 2 miejsce drużyna żeńska — Wojków, 3 miejsce drużyna żeńska — Ralewice, 4 miejsce drużyna żeńska — Męka.
Pozostałe kilka miejsc zajęły drużyny żeńskie z innych powiatów.
W czasie dokonywania inspekcji przy każdorazowej bytności w Strażach udzielałem Zarządom oraz Naczelnikom Straży wskazówek i porad fachowych. Inspekcji takich przeprowadziłem w Zarządach 23 i w Oddziałach 45.
Alarmów przeprowadzono 63 i w 63 wypadkach stwierdzono gotowość alarmową. Ogólnie biorąc, Straże wykazały wysoką sprawność alarmową. Szybkość wyjazdowa wahała się od 4 do 8 minut.
Prace biurową prowadzę sam i w okresie sprawozdawczym zostało załatwione 465 różnych spraw i wydano kilka okólników.
W zestawieniu liczbowem praca moja przedstawia się następująco: Lustracyj podst. Zarządów przeprowadzono 23, Lustracyj podst. Oddz. przeprowadzono 45, Inspekcyj Zarządów przeprowadzono 17, Inspekcyj Drużyn przeprowadzono 39, Przeszkoleń ćwiczeń szkol. przeprowadzono 74. Przeszkoleń praktycznych przeprowadzono 10. Alarmów przeprowadzono 63. Udział. w posiedz. Zarządów 14. Udział w Walnych Zgromadz. 10 Wstępnych egz. w druż. żeńskich 3. Przeszkoleń Straży Kolej. 7. Odpraw ofic. w rejonach 13. Udział w odprawach instr. 3 Zamierzenia na przyszłość.
Zarząd Powiatowy przewiduje delegowanie 4-ch delegatów na Radę Okręgu.
Zarząd Powiatowy przewiduje zwołanie Rady Powiatowej w I-ym i II-im półroczu.
Lustracyj straży przeprowadzi się 40, Inspekcyj straży przeprowadzi się 40, kontroli polustracyjnych 40, kurs I-go stopnia Dh. N-ków. 1, egzaminów kwalifikacyjnych żeńskich drużyn przeprowadzi Zarząd 4 egzaminów w zakresie I-go stopnia 20, odpraw oficerskich w rejonach przeprowadzi 14, od praw N-ków rejonowych przeprowadzi 1, odpraw K-tek drużyn żeńskich przeprowadzi 3, ćwiczeń kontrolnych w rejonach przeprowadzi 3, dokonanie nowych wyborów na N-ków rejonowych przeprowadzi się 15. Reorganizacja tych Zarządów Straży, które opieszale bądź też wcale nie wykonywują przyjętych na siebie obowiązków.
Instruktor Powiatowy:

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 23 kwiecień

ECHA AWANTURY NA ODPUŚCIE W KORCZEWIE.
Mieszkańców wsi Suchoczasy, gm. Zd. Wola: Józefa Juszczaka, Ign. Kaczmarzyńskiego, Ksawerego Bakalarczyka, Stan. Wydrzyńskiego: wsi Korczew: Tadeusza Siwki, Tadeusza Mroza: wsi Karolin: Romana Powichrowskicgo oraz wsi Benjaminów: Adama Lewandowskiego, oskarżono o to iż w czasie odpustu we wsi Korczew użyli przemocy, zmuszając post. p. p Góreckiego, Rogozińskiego i Karolaka do zaniechania przeprowadzenia czynności służbowych, powodując zbiegowisko publiczne około 400 osób. Na rozprawę wezwano 18 św. Sąd po zbadaniu świadków, wysłuchaniu mowy prokuratora i obrony adw. Wołkowińskiego skazał J. Juszczaka na 1 miesiąc aresztu. Kaczmarzyńskiego, Bakalarczyka, Wydrzyńskiego i Lewandowskiego każdego po 1 tygod. aresztu: pozostałych uniewinnił.


Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 58

Sąd Okręgowy w Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek postanowienia Sądu z dnia 11 czerwca 1938 r., zostało wszczęte postępowanie o uznanie za zmarłego Antoniego Pietrzaka, syna Franciszka i Ewy z Placków, ur. 7 czerwca 1873 r. w Korczewie, pow. Sieradz.
Wobec czego, Sąd wzywa go, aby w terminie 6 miesięcznym, od dnia wydrukowania niniejszego, zgłosił się do Sądu, gdyż w przeciwnym razie, po upływie tego terminu zostanie przez Sąd uznany za zmarłego.

Wzywa się wszystkich, którzyby wiedzieli o życiu lub śmierci Antoniego Pietrzaka, aby o znanych sobie faktach, zawiadomili Sąd Okręgowy w Kaliszu w powyższym terminie; nadto Sąd nadmienia, że Antoni Pietrzak, był stałym mieszkańcem wsi i gm. Wojsławice, pow. Sieradz, nr sprawy Co. 634/38.
_______________________________________________________________________________

Na Sieradzkich Szlakach 1999/1
_______________________________________________________________________________


_______________________________________________________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz