Zajączkowski:
Korablew -pow. pajęczański
1) 1340 kop. w MK XV w., MK 14 f. 395: Corablowo - na dok. sprzedaży sołectwa wsi Dubie (v.), wśród śwd. występuje Michael de C. 2) 1364 kop. w MK 1501-1506 r., MK 33 f. 272, por. W. MRPS III, 38 s. 190: Corablow - Kazimierz Wielki sprzedaje wójtostwo w Szczercowie (v.) Nicolao quondam de C. cmetoni. 3) 1370 kop. XIX w., TP 3344 f. 144, por. W. MRPS IV/3, 258 s. 358: Korablowo - Zemma, starosta sieradzki, zezwala Petro cmetoni de K. lokować Chrząstawę i sprzedaje mu jej sołectwo za 6 grz.
4) XVI w. Ł. I, 464-465: Corablow - villa, par. Restarzew, dek. szadkowski, arch. uniejowski. 5) 1496 P. 170: Corablyow - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511- 1518 P. 178: Corablow - jw. 1553-1576 P. 216: Korablow - jw. 6) XIX w. SG IV, 391: Korablew - kol. u zbiegu Widawki i Krasówki, par. jw., gm. Dzbanki, pow. łaski.
Korablew -pow. pajęczański
1) 1340 kop. w MK XV w., MK 14 f. 395: Corablowo - na dok. sprzedaży sołectwa wsi Dubie (v.), wśród śwd. występuje Michael de C. 2) 1364 kop. w MK 1501-1506 r., MK 33 f. 272, por. W. MRPS III, 38 s. 190: Corablow - Kazimierz Wielki sprzedaje wójtostwo w Szczercowie (v.) Nicolao quondam de C. cmetoni. 3) 1370 kop. XIX w., TP 3344 f. 144, por. W. MRPS IV/3, 258 s. 358: Korablowo - Zemma, starosta sieradzki, zezwala Petro cmetoni de K. lokować Chrząstawę i sprzedaje mu jej sołectwo za 6 grz.
4) XVI w. Ł. I, 464-465: Corablow - villa, par. Restarzew, dek. szadkowski, arch. uniejowski. 5) 1496 P. 170: Corablyow - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511- 1518 P. 178: Corablow - jw. 1553-1576 P. 216: Korablow - jw. 6) XIX w. SG IV, 391: Korablew - kol. u zbiegu Widawki i Krasówki, par. jw., gm. Dzbanki, pow. łaski.
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Korablów,
wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 19
dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Koroblow,
parafia restarzow (restarzew), dekanat szadkowski, diecezja
gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat szadkowski, własność:
Domaniewski, podczasy.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Korablew, województwo
Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Sieradzki, parafia Restarzew,
własność prywatna. Ilość domów 19, ludność 112, odległość
od miasta obwodowego 4.
Słownik Geograficzny:
Korablew, kol. włośc. u zbiegu rz. Widawki z Krasówką, pow. łaski, gm. Dzbanki, par. Restarzew, zamieszkała po większej części przez niemców sekty anabaptystów; od Widawy 11 w. W 1827 r. było tu 19 dm., 112 mk.; obecnie ma 33 dm., 426 mk. (Łaski, Lib. ben. II, 464). Folw. K. podług wiadomości z r. 1866 rozległy mr. 38; młyn na prawach wieczysto-czynszowych. Wś K. os. 36, z grun. mr. 991; wś Krzyżówka os. 9, z grun. mr. 67.
Spis 1925:
Korablew, wś, pow. łaski, gm. Dzbanki. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 57. Ludność ogółem: 415. Mężczyzn 215, kobiet 200. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 320, ewangelickiego 88, mojżeszowego 7. Podało narodowość: polską 408, żydowską 7.
Wikipedia:
Korablew -wieś sołecka w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie bełchatowskim, w gminie Rusiec. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
KORABLEW par. Restarzew, p. bełchatowski, gm. Rusiec, osada u zbiegu rzek Widawki i Krasówki. wieś w 1866 roku miała 36 osad i 991 mg, folwark 38 mg, młyn wodny i wieś Krzyżówka 9 osad 67 mg. Dwór o 4 pokojach i dwu garderobach, młyn o dwu kołach. W 1824 własność Domaniewskich wraz z Sarnowem. (Pstrokoński 1816 II k.61, 1824 k. 252-60, SGKP t.4, s.391)
OBWIESZCZENIE.
Opiekunia nieletnich po Mikołaju Domaniewskim, Dziedzicu dóbr Sarnowa i Choroblowa w Pcie Sieradzkim leżących pozostałych, celem uporządkowania massy spadkowey i przekonania się, iak znakomite wierzytelności ciążą massę rzeczoną, ma honor ninieyszym wezwać wszelkich Wierzycieli niegdy ś. p. Mikołaia Domaniewskiego, aby w terminie 10. mca Września r.b. inwentaryzacyi na gruncie dóbr Sarnowa przez W. Notaryusza Pstrokońskiego z Ptu Sieradzkiego ułatwioney, swe wierzytelności do teyże inwentaryzacyi podali, którey to inwentaryzacyi Opiekunia obecną znaydować się będzie.
Dan w Piotrkowie dnia 14. Sierpnia 1824.
Anna Domaniewska, Opiekunka.
Michał Turczynowicz, Podopiekun.
Po zgonie Julii z Pągowskich Felicyana Otockiego małżonce w d. 10 Sierpnia 1833 r. nastąpionym, ogłasza się wiadomość otwarcia spadku z wyznaczeniem półrocznego terminu na dzień 3 Czerwca 1834 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego przed podpisanym Reientem celem zgłoszenia się osob prawo do spadku po teyże maiących a wszczególności co do własności summy złotp. 2000 na dobrach Sarnowie i Korablewie w Dziale IV pod Nro 4 zapisaney.
Kalisz d. 13 Listopada 1833 r. Mikołay Basiński. R. K. Z. W. K.
1992 r.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1824 nr 34
OBWIESZCZENIE.
Opiekunia nieletnich po Mikołaju Domaniewskim, Dziedzicu dóbr Sarnowa i Choroblowa w Pcie Sieradzkim leżących pozostałych, celem uporządkowania massy spadkowey i przekonania się, iak znakomite wierzytelności ciążą massę rzeczoną, ma honor ninieyszym wezwać wszelkich Wierzycieli niegdy ś. p. Mikołaia Domaniewskiego, aby w terminie 10. mca Września r.b. inwentaryzacyi na gruncie dóbr Sarnowa przez W. Notaryusza Pstrokońskiego z Ptu Sieradzkiego ułatwioney, swe wierzytelności do teyże inwentaryzacyi podali, którey to inwentaryzacyi Opiekunia obecną znaydować się będzie.
Dan w Piotrkowie dnia 14. Sierpnia 1824.
Anna Domaniewska, Opiekunka.
Michał Turczynowicz, Podopiekun.
Gazeta Warszawska 1829 nr 211
Z powodu dnia 18 Czerwca 1829 roku
nastąpioney śmierci Teodora Mniewskiego, właściciela różnych
wierzytelności hypotecznych, iako to: 30,100 zł: Pol: na Dobrach
Wodzieradach w Dziale IV. pod Nrem 2 pod lit: a. b. d. e; — 12,000
zł: Pol: i 1000 na Dobrach Mikołaiewicach w Dziale IV. pod Nrm 3 i
4 z prawem dzierżawy tychże Dóbr; — 10,000 zł: Pol: na Dobrach
Krobanowie i przyległościach w Dziale IV. pod Nrm 12 z prawem
zastawy wsi Osmolina; (...) — 1800 zł: Pol: na Dobrach Sarnowie i
Korablewie w Działe IV. pod Nrm 3 lit: f;(...) otworzyło się
postępowanie spadkowe, o którem po raz pierwszy donosząc
podpisany, zawiadomia kogo to tyczec może, iż do przeniesienia
własności tychże summ i praw, termin roczny, a w szczególe na
dzień 9 Sierpnia 1830 roku w Kancellaryi Ziemiańskiey Województwa
Kaliskiego iest przeznaczony. — Kalisz dnia 1 Sierpnia 1829 roku.
Rejent Kancel: Ziem: Woiew: Kaliskiego:
Franciszek Nowosielski.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1833 nr 47
Po zgonie Julii z Pągowskich Felicyana Otockiego małżonce w d. 10 Sierpnia 1833 r. nastąpionym, ogłasza się wiadomość otwarcia spadku z wyznaczeniem półrocznego terminu na dzień 3 Czerwca 1834 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego przed podpisanym Reientem celem zgłoszenia się osob prawo do spadku po teyże maiących a wszczególności co do własności summy złotp. 2000 na dobrach Sarnowie i Korablewie w Dziale IV pod Nro 4 zapisaney.
Kalisz d. 13 Listopada 1833 r. Mikołay Basiński. R. K. Z. W. K.
Dziennik Powszechny 1833 nr 106
Ogłasza się wiadomość otwarcia
spadku po niegdy Mikołaiu Domaniewskim, właścicielu dóbr Sarnowa
i Korablewa, w Powiecie Sieradzkim położonych, na dniu 7 Lutego
1824 r. zmarłym, z wyznaczeniem półrocznego terminu na dzień 1
Października 1833 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey podpisanego
Reienta, celem zgłoszenia się osób prawo do spadku po tymże
maiących, a w szczególności co do tytułu własności rzeczonych
dóbr Sarnowa i Korablewa. w Kaliszu d. 5 Marca 1833 r. Mikołay
Basiński R. K. Z. W. K.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1848 nr 269
(Ν. D. 4467) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Ogłasza się wiadomość otwarcia
spadku po Salomonie Seelig Kara*, (…) co do kapitałów:
20, złp. 2.000 z większéj summу
9,400 złp. w dziale IV. pod Nr. 8 na dobrach Korablewie Okręgu
Sieradzkiego pochodzącej:
(...) z wyznaczeniem
półrocznego terminu na dzień 3 (15) Marca 1849 r. o godzinie 10 z
rana tu w Kaliszu w méj Kancellaryi dla zgłoszenia się osób do
spadku tego interessowanych pod prekluzyą dla niestawających.
Kalisz dnia 12 (24) Sierpnia 1848 r.
M. Basiński.
*nieczytelne
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1850 nr 217
(N. D. 2822) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Ogłasza postępowanie spadkowe toczące
się po osobach zmarłych:
1, po Korduli z Jadzewskich
Maćkiewiczowéj jako wierzycielce summy rs. 1050 z procentem na
dobrach Korablewie z Okręgu Sieradzkiego zahypotekowanéj;
(...) Do ukończenia tych postępowań
spadkowych termin w Kaliszu w Kancellaryi Ziemiańskiéj na dzień 19
(31) Grudnia r. b się wyznacza.
Kalisz dnia 10 (22) Czerwca 1850 roku.
Nep. Wojciechowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1850 nr 285
(N. D. 5548) Pisarz Trybunału
Cywilnego I. Instancyi Gubernii Warszawskiéj w Kaliszu.
Dobra ziemskie Korablew składające
się z wsi i folwarku Korablew z pustkowia Krzyżówka, stanowiące
jedne całość i gminę pod nazwiskiem gmina
KORABLEW
w Okręgu i Powiecie Sieradzkim
Gubernii Warszawskiéj położone, Antoniego Masłowskiego w wsi
Korablewie mieszkającego własne, na rzecz Adama Badowskiego byłego
Lekarza Powiatu Sieradzkiego w M. Powiatowem Sieradzu zamieszkałego,
zamieszkanie prawne u Franciszka Modrzejewskiego Patrona Trybunału w
Kaliszu obrane mającego, protokułem Józefa Sikorskiego Komornika
Trybunału w dniach 21 i 23 Sierpnia (2 i 4 Września) 1850 r.,
zdziałanym, na satysfakcyą summy rs. 1200, z procentem, i kary
konwencyonalnéj rs. 200, na sprzedaż publiczną w drodze
przymuszonego wywłaszczenia odbyć się mającą, zostały zajęte.
Uważając sposobem przybliżonym,
rozległość dóbr tych Korablewa z przyległościami być może
następna:
1. Płace pod zabudowaniami dworskiemi
i podwórzem około morg 4.
2. Ogród owocowy dworski i ogrody
warzywne morg 2.
3. Place pod zabudowaniami
włościańskiemi i podwurza morg 10.
4. Grunta orne przez dwór obsiewane
około morg 120.
5. Pastwiska morg 20. 6
6. Bór po większej części sosnowy
morgów 60
7. Łąki dworskie morg 40.
8. Grunta orne i pastwiska w pustkowiu
Krzyżówka przez czynszowników niestałych obsiewane morg 60.
9. Drogi, rowy, wygony oraz piaszczyste
nieużytki morg 72.
10. Grunt i części boru przez
dziedzica Masłowskiego na częściową kolonistom sprzedaż
oddzielony i odznaczony morg 105.
11. Grunta, łąki i bór przez
okupników czynszowych posiadane, obejmują włók 18 morg 15, razem
rozległość ta wynosić może około włók 34 morg 28, miary
Warszawskiéj którą redukując na miarę Rossyjską czyni
dziesiatym 537, (z pominięciem dziesiętnych ułamkowych części).
Grunta orne należą do kl. III. IV. i
V.
Czynszownicy okupni stali w Korablewie:
1, Ludwik Funtner; 2, Sebastyan
Woźniak; 3, Kasper Makliński; 4,Kasper i Rozalia Pokorscy; 5,
Bartłomiej Sukiennik; 6, Karol Vieross; 7. Tomosz Węgrzyński; 8,
Bogumił Henke; 9, Michał Szindel; 10. Fryderyk Klingbeil: 11,
Michał Mont; 12, Krysztof Szpringel; 13; Józef Madaliński; 14,
Michał Zygler; 15, Andrzej Zygler; 16, Józef Dawid; 17, Jan
Balcerzak,—i 18, Ludwik Vieross posiadający prawem wieczystej
dzierżawy młyn wodny i grunt. Wszyscy czynszownicy ci płacą
rocznie czynszu rs. 165.
Czynszownicy niestali w Korablewie:
Michał Schindel karczmarz.
W pustkowiu Krzyżówka:
1, Jan Sieciarek karczmarz; 2, Ludwik
Hollenderek; 3, Fabian Gajdziński; 4, Maciej Mazurowski; 5, Maciej
Skoczylas; 6, Maciéj Kucik; 7, Maciej Gajdziński; 8, Tomasz
Skweres; 9, Dominik Moszyński, każdy z tych płaci czynszu rocznie
po rs. 5 k. 35.
W dobrach tych żadnych fabryk ani
zakładów niemasz. Znajdują się w dzierżawnem posiadaniu Andrzeja
Masłowskiego, aż do czasu zapłacenia mu summy rs. 3900,
hypotecznie ubezpieczonéj.
Inwentarze i porządki gospodarskie na
gruncie znajdujące się są własne dzierżawcy Andrzeja
Masłowskiego, i nie są do gruntu przywiązane.
Zabudowania dworskie w Korablewie:
1, Dwór drewniany o czterech pokojach.
2. Dom kuchnią zwany. 3, Dom na gorzelnią pobudowany. 4, Stodoła
razem z spichrzem nowo przestawiona. 5. Stodoła druga stara. 6.
Stajnia z wozownią. 7. Owczarnia zrujnowana. 8, Kurniki zarazem
chlewy. Chałup włościańskich z należącemi do nich zabudowaniami
jest razem 14, Czynszownicy okupni stali rozpoczęli budowę domów z
których już jest sześć postawionych. Zabudowania w pustkowiu
Krzyżówka; karczma o dwóch izbach z stajnią zajezdną i cztery
chałupy włościańskie z zabudowaniami.
Szczegółowe opisanie dóbr tych,
ilość wysiewów, opłacanych podatków, obejmuje powołany protokół
zajęcia Komornika Sikorskiego, który w dniu 23 Sierpnia (4Września)
1850 r. Andrzejowi Masłowskiemu jako Wójtowi Gminy Korablewa i
ustanowionemu Dozorcy w dniu 24 Sierpnia (5 Września) tegoż roku
Karolowi Kleszczyńskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju Okręgu Sieradzkiego
doręczony, w dniu 15 (27) Września tegoż roku do księgi
wieczystéj dóbr Korablewa wniesiony, w dniu 18 (30) Września tegoż
samego roku w księdze zaregestrowań Pisarza Trybunału w Kaliszu
wpisany został.
Sprzedaż dóbr tych Korablewa z
przyległościami odbędzie się na publicznéj audyencyi Trybunału
Cywilnego Pierwszej Instancyi Gubernii Warszawskiej w Kaliszu, w
miejscu zwykłych posiedzeń tegoż Trybunału.
Warunki pod jakiemi sprzedaż ta odbytą
zostanie, tudzież zbiór objaśnień, przejrzane być mogą w biurze
Pisarza Trybunału w Kaliszu, i u Franciszka Modrzejewskiego Patrona
sprzedaż popierającego.
Pierwsze ogłoszenie warunków przedaży
i zbiór objaśnień na audyencyi Publicznej Trybunału Cywilnego
Pierwszej Instancyi Gubernii Warszawskiej w Kaliszu w dniu 31
Października (12 Listopada) 1850 roku. o godzinie 10 z rana
nastąpiło, drugie dnia 14 (26) Listopada t. r. a trzecie w dniu 28
Listopada (10 Grudnia) r. b odbyło się росzem termin do
temczasowego tych dóbr przysądzenia na dzień 10 (22) Stycznia 1851
r. godzinę 10 z rana wyznaczony został. Extrahent Badoski podaje za
dobra Korablew rs. 7660.
Wojciech Śliwiński, Pisarz.
Dziennik Warszawski
1865 nr 156
(N. D. 3090) Dyrekcja Szczegółowa
Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego Gubernji Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do powszechnej wiadomości, iż
na zasadzie art. 7 postanowienia Rady Administracyjnej Królestwa
Polskiego, z d. 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r. i upoważnień przez
Dyrekcją Główną Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego udzielonych,
następujące dobra ziemskie za zaległość w ratach Towarzystwu
należnych, wystawione są na pierwszą sprzedaż przymusową przez
licytacją publiczną w mieście Kaliszu w pałacu Sądowym przy
ulicy Józefiny w Kancelarjach hypotecznych poniżej wymienionych.
Termin przedaży dnia 4 (16) Marca 1856
roku.
15. Korablew, z wszystkiemi
przyległościami i przynależytościami w Okręgu Sieradzkim
położone, raty zaległe w chwili zarządzenia przedaży wynoszą
sr. 166 k. 1, vadjum do licytacji rs. 750, licytacja rozpocznie się
od sumy rs. 4,166 k. 25, przed Rejentem Kanc. Ziem. Emiljanem Ordon.
Termin przedaży dnia 5 (17) Marca 1865 roku.
Sprzedaże wzmiankowane odbędą się w
terminach powyżej oznaczonych poczynając od godziny 10 z rana w
obec delegowanego Radcy Dyrekcji Szczegółowej, gdyby zaś Rejent
przed którym sprzedaż ma się odbywać był przeszkodzony,
licytacja odbędzie się w jego Kancelarji przed innym Rejentem który
go zastąpi, wreszcie uprzedza Dyrekcja Szczegółowa, iż gdyby w
terminie do sprzedaży oznaczonym przypadła bądź uroczystość
galowa, bądź święto kościelne, sprzedaż przez odroczenie
odbędzie się w dniu następnym.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia
w właściwych księgach wieczystych i w biurze Dyrekcji
Szczegółowej.
Kalisz dnia 11 (23) Maja 1865 roku.
Prezes Chełmski
Pisarz, Roman Bierzyński.
Dziennik Warszawski 1868 nr 237
N. D. 6991. Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
2. Antoniego Masłowskiego właściciela
dóbr Korablewa z Okręgu Sieradzkiego.
(...) otworzyły się spadki; do uregulowania których termin
na dzień 29 Kwietnia (11 Maja) 1869 roku przed sobą w Kaliszu
wyznaczam.
Kalisz d. 15 (27) Października 1868 r.
Zenon Łopuski.
Gazeta Sądowa Warszawska 1874 nr 41
KRONIKA
KRYMINALNA. Czy legitymujący się do spadku na skutek ogłoszenia
postępowania spadkowego dopuszcza się oszustwa, jeśli posiada
wiadomość, że kto inny ma lepsze do nieruchomości spadkowej
prawa? (Cechy oszustwa kryminalnego, art. 1173 K. K.) W r. 1850 dobra
Korablew w okręgu Sieradzkim, stanowiące własność Antoniego
Masłowskiego, zajęte zostały przez Towarzystwo Kredytowe Ziemskie
na subhastacyę, i o tém w wykazie hipotecznym uczyniono
zastrzeżenie. Następnie w r. 1865 dobra te zostały powtórnie
zajęte; lecz zajęcie to równie jak i poprzednie nie miało żadnego
skutku, i ostrzeżenie o zajęciu zostało z wykazu wykreślone. W
dniu 24 Września (6 Października) 1868 roku uczyniono w wykazie
wzmiankę o toczącém się postępowaniu spadkowém z powodu śmierci
jawnego w wykazie właściciela, wzmiankowanego Masłowskiego, w r.
1852 nastąpionej. Na skutek ogłoszenia takiego postępowania
Władysław Biestrzykowski, szlachcic, b. kancelista sądu Popraw.
Kaliskiego, stawił się w d. 1 (13) Maja ]869 r. przed rejentem
Lopuskim, i udowodniwszy swe prawa do spadku, jako wnuk Masłowskiego,
domagał się przepisania tytułu własności rzeczonych dóbr na
jego imię. Wydział hipoteczny, znajdując żądanie
Biestrzykowskiego uzasadnioném, przychylił się do jego wniosku. Na
téj podstawie B. zezwolił w d. 18 (30) Lipca t. r. na podniesienie
przez Towarzystwo Kredytowe, z przyznanego wynagrodzenia
likwidacyjnego, przypadającéj temuż Towarzystwu summy 2,500 rs.
Wkrótce potem B. podniósł pozostałe po zaspokojeniu wierzycieli
dwie summy w listach likwidacyjnych, 904 rs. 18 i pół kop. i 600
rs. Po upływie niejakiego czasu obrońca Rajmund Masłowski stawił
się w kancellaryi hipotecznéj, i w imieniu Emanuela Myszkowskiego,
przedstawiając wyrok adjudykacyjny Trybunału Kaliskiego z d. 19
Czerwca (1 Lipca) 1857 r., przysądzający Myszkowskiemu własność
Korablewa, domagał się uznania Myszkowskiego za właściciela tych
dóbr. Zarazem obrońca objaśnił, że B. niewłaściwie wszedł do
wykazu jako właściciel. Z tego powodu Prezydujący w wydziale
hipotecznym, donosząc o stanie rzeczy Prezesowi Trybunału pod d. 14
(26) Marca 1871 r. oświadczył iż należy przypuszczać, że czyn
B. jest przestępstwem i że kwestya co do własności dóbr jest
wątpliwą, tembardziej, że wyrok adjudykacyjny nie wręczony komu
należy i nie uprawomocniony. Powodowany takim raportem Trybunał
wywołał pociągnięcie B. do odpowiedzialności karnéj w zarzucie
oszustwa. *)
*) W
uzupełnieniu treści sprawy niezbytecznem będzie nadmienić, że z
księgi wieczystej dóbr Korablew i złożonych do niéj dowodów
okazuje się, że Myszkowski, pozyskawszy wyrok adjudykacyjny w r.
1857, wyjął takowy dopiero w d. 1 (13) Kwietnia 1860 r„ a objawił
go w hipotece dopiero w d. 27 Stycznia (8 Lutego) 1871. Jeszcze przed
podniesieniem wynagrodzenia likwidacyjnego przez Biestrzykowskiego,
lecz już po wylegitymowaniu się tegoż do spadku, M. doręczył ów
wyrok nie B., lecz poprzedniemu właścicielowi od 17 lat zmarłemu,
a następnie Andrzejowi Masłowskiemu, który nie był sukcesorem,
lecz tylko wierzycielem. Aż do daty objawienia praw swych do
własności M. przez lat 12 ukrywał te prawa i występował ciągle
w charakterze wierzyciela, jako to: w r. 1801 czyni ostrzeżenie, iż
aktem z d. 22 Sierpnia (3 Września) 1861 r. dobra pociągnięte
zostały do Towarzystwa Kredytowego; w d. 14 (26) Czerwca 1867 r.
nabywa wierzytelności hipoteczne Jakubsona; aktem z d. 8 (20) Marca
1868 r. nabywa wierzytelność Grykosińskiego; wnioskiem z d. 26
Marca 7 Kwietnia) 1868 r., zgadza się na wykreślenie służących
mu ewikcyi na Korablewie; aktem z d. 15 (27) Kwietnia t. r. żąda
wypłacenia swéj wierzytelności listami likwidacyjnemi po cenie
nominalnéj, i wyraźnie oświadcza, że wpływ właściciela przy
téj czynności nie jest potrzebny. Widocznie więc M. wolał
występować jako wierzyciel i w tym charakterze podnieść summę
5,100 rs. nie wiele niższą od szacunku za dobra te w ilości 5,600
rs. postąpionego, w którym mieściła się pożyczka Tow. Kred.
2,435 rs. Prócz tego okazuje się, że, wbrew poniżéj
zamieszczonemu twierdzeniu M., nieopłacał rat Towarz. Kred., ani
też korzyści z propinacyi nie ciągnął, gdyż wedle umowy na d.
31 Maja (12 Czer.) 1852 r:, przez ówczasowego właściciela
Korablewa, Masłowskiego z czynszownikami zawartej, pierwszy ustąpił
ostatnim całkowicie propinacyę za summę rs. 2490, która
przekazaną została Towarzystwu Kredytowemu; z oświadczenia zaś
delegowanego Radcy Tow. Kred. przy akcie w r. 1861 zeznanym, należało
się Towarzystwu tylko 77 rs. 19 kop. zaległości. W końcu
nadmienić wypada, że twierdzenie M., jakoby objął w posiadanie
Korablew po wyroku adjudyk. niezgodne jest z istotą rzeczy, gdyż
objęcie mogło nastąpić prawnie tylko przeciw wiadomemu z wykazu
właścicielowi lub kuratorowi. (Red.) Prokurator Sądu kryminalnego
domagał się skazania B. z mocy art. 1186 i 1160 ust. 3 K. K . na
zesłanie na mieszkanie do gubernii Tomskiej z zamknięciem na rok
jeden, opierając się na tém: że ojciec obwinionego i siostra
tegoż Stefania Mikołajewska oświadczyli, że upoważnili B. do
podania siebie za wyłącznego spadkobiercę, i że wiedzieli o
nabyciu Korablewa przez Myszkowskiego; że Andrzej Masłowski,
zeznał, iż podsądny, jako 12 letni chłopiec w 1857 r. mógł
słyszeć o nabyciu dóbr tych przez Myszkowskiego, a później
prawdopodobnie dowiedział się o tém dokładniej; że nawet
obwiniony sam przyznaje, iż słyszał od swéj matki o wystawieniu
Korablewa na sprzedaż przez wierzyciela Badowskiego; że wiedząc o
nabyciu dóbr przez Myszkowskiego, w złym zamiarze pozyskał
przepisanie na siebie tytułu własności i zdołał ze szkodą M.
podnieść część wynagrodzenia likwidacyjnego; że dowodem złéj
wiary B. jest to, iż pozyskawszy tytuł własności, do dóbr nie
zajrzał, nie ustanowił zarządu, nie dopytywał się o dochody i
nie troszczył się o uiszczanie rat Towarzystwu Kredytowemu, a
musiał wiedzieć z wykazu o konieczności takiego uiszczania; że po
wykryciu takiego postępowania, czując 1 swą winę, z obawy
odpowiedzialności uciekł za granicę. Sąd Kryminalny, stawiając
zarzut oszustwa B., uwolnił go z § 409 O. K. P. z tych zasad: że
poczytanie przestępstwa B. zależy od rozwiązania pytania, czyli B.
istotnie wiedział o nabyciu dóbr przez M.; że okoliczności
śledztwa wspierają do pewnego stopnia tłómaczenie obwinionego, iż
on działał w dobréj wierze, i że M., pomimo ogłoszenia
postępowania spadkowego, nie postarał się o wręczenie wyroku
adjudykacyjnego i przepisanie na siebie tytułu własności; że i
twierdzenie obwinionego,-iż nie miał potrzeby zjeżdżać na grunt
Korablewa i ustanawiać zarząd, gdyż dobra te przeszły całkowicie
do włościan, i że jedyną korzyść dla właściciela
przedstawiało wynagrodzenie likwidacyjne,—jest prawdopodobném; że
gdyby obwiniony wydalił się za granicę dla uniknienia
odpowiedzialności w sprawie niniejszej, toby dobrowolnie do kraju
nie wrócił. Na skutek apellacyi Prokuratora, Sąd Appellacyjny
wyrokiem z d. 19 Lutego (3 Marca) 1S73 r. wyrok I Instancyi uchylił,
i wnioski prokuratora podzielając, skazał B. z powołanych
przepisów prawa na mieszkanie w gubernii Tomskiej z zamknięciem na
rok 1. Przy rozstrząsnieniu sprawy w Senacie, z odwołania się B.,
Pomocnik Naczel. Prokuratora Budziński przedstawił co następuje:
Dla należytego wyjaśnienia natury dochodzonego czynu,
przedewszystkiem wypada zwrócić uwagę na istotne cechy i granice
oszustwa wedle zasad obowiązującego kodeksu. Podług określenia
art. 1173 K. K. oszustwem jest zagarnięcie cudzéj ruchomej
własności za pomocą podstępu. Z takiego określenia wypływa, że
sądy niższych instancyj nielegalnie i dowolnie podciągnęły pod
oszustwo czyn, bezpośrednio zwrócony przeciw nieruchomości, którą
wyraźnie prawodawca wyłączył z rzędu przedmiotów oszustwa.
Przyczyną takiego wyłączenia było to, że redaktorowie znajdowali
bardziéj odpowiedniém wskazać osobno podstępne działania
względem nieruchomości jako przestępstwo sui generis. Ztąd w
rozdziale o przestępstwach przeciwko umowom w art. 1208 prawo
przewiduje podstępną sprzedaż nieruchomości, sprzedacéj już
komu innemu; daléj art. 1212 przepisuje karę aa wydzierżawienie
cudzéj nieruchomości przez osobę, nie mającą do tego prawa. Art.
zaś 1680 K. K. Cesarstwa przewiduje podstępne przywłaszczenie
cudzéj nieruchomości przez czasowego jéj posiadacza. Lecz wedle
wyjaśnienia, zamieszczonego w tablicy porównawczej projektu K. K,
dla Królestwa z K. K. Cesarstwa, art. ten nie został zamieszczony w
pierwszym z tych kodeksów z powodu, że takie przestępstwo, obok
istniejącego w tutajszym kraju porządku hipotecznego i jawności
hipotecznéj, nie może mieć miejsca. Jednakże, gdyby nawet, wbrew
duchowi powołanego art. 1173 i zamiarowi prawodawcy, można było
rozszerzyć pojęcie oszustwa i na podstępne czyny względem
nieruchomości; to pytamy się, czyli w czynie obwinionego istnieją
konieczne warunki oszustwa? Do takich warunków, wedle określenia
tego przestępstwa, należą: osiągnięcie nieprawnej korzyści,
wyrządzenie drugiemu szkody i użycie w tym celu podstępu. Ten
ostatni warunek stanowi, jak słusznie uważają redaktorowie kodeksu
(motywa do art. 2107, zgodnego zupełnie z art. 1173 K. K. dla
Król.), cechę wyłącznie właściwą oszustwu, takie określenie
podstępu w oszustwie daje możność odróżnić z łatwością to
przestępstwo od wszystkich innych sposobów zagarnięcia lub
przywłaszczenia cudzéj własności. Tym sposobem z samego
określenia art. 1173 i z motywów prawa okazuje się, że dla bytu
oszustwa konieczném jest czynne działanie w przeistoczeniu lub
ukryciu prawdy, zmierzające do wywołania w poszkodowanym, lub w
osobie, znajdującej się w czasowém, legalném posiadaniu cudzéj
rzeczy, mylnego wyobrażenia, które skłania osoby te do spełnienia
lub zgodzenia się na czynność, naruszającą ich prawa majątkowe.
Ztąd wynika, że między czynem oszukującego i błędném
wyobrażeniem oszukanego, powinien istnieć związek przyczynowy, i
źe następstwem takowego jest korzyść po stronie pierwszego, i
strata po stronie drugiego. Takiem pojęciem podstępu, stanowiącego
główną wyróżniającą cechę oszustwa, należy się kierować
przy ocenieniu zarzutu oszustwa w każdym danym przypadku. Lecz przed
przystąpieniem do zastosowania takiego poglądu do obecnéj sprawy,
może nie będzie zbyteczném zwrócić uwagę na konsekwentne
przeprowadzenie takiego zapatrywania przez departament kassacyjny
Cesarstwa, zwłaszcza, że jurisprudencya X departamentu nie mogła w
materyi téj należycie ustalić się z powodu, że sprawy o
oszustwo, ze względu na grożące za takowe kary przychodzą pod
rozpoznanie tegoż departamentu bardzo rzadko, i zwykle tylko
wówczas, gdy o czyn taki są obwinione osoby klas uprzywilejowanych.
Departament kassacyjny, trzymając się ściśle definicyi prawnej
oszustwa, za istotną jego cechę uważa użycie podstępu dla
zagarnięcia cudzéj ruchomej własności,—podstępu, skutkiem
którego prawny posiadacz zgadza się na wydanie takiej własności
oszukującemu, sądząc, że ten ma do otrzymania jéj prawo, lub
też, uważając takie wydanie za korzystne, w skutek fałszywie
udzielonych przez oszukującego wiadomości (N. 67 z r. 1869). Dla
istoty zaś oszustwa nie dosyć uznania, źe oskarżony jest winien
jakiegokolwiek podstępu; lecz konieczném jest nadto, żeby podstęp
był użyty przez obwinionego, jako środek zagarnięcia cudzych
rzeczy, pieniędzy lub innéj ruchoméj własności (N. 885 z r.
1868). Jeżeli zaś otrzymanie takiéj własności nie było
poprzedzone przez podstęp; to, chociażby takowa nieprawnie
przywłaszczoną została; pomimo to to czynie tego rodzaju nie można
upatrywać cech jakiegokolwiek przestępstwa (N. 852 z r. 1871).
Również i bezzasadna akcya cywilna, chociażby i w złéj wierze
wytoczona, stanowi tylko powód wywołania sporu sądowego, ale nie
posiada cech oszustwa kryminalnego (N. 609 z r. 1869). Dla tego,
uznając czyją akcyę za bezzasadną, sąd nie może na téj
zasadzie uważać powoda za winnego zamiaru otrzymania powtórnéj
zapłaty z pomocą podstępu kryminalnego (N. 146 z roku
1870).—Obecnie, gdyby nawet przypuścić to, co jak wyżéj
nadmieniono, wedle poglądu prawodawcy jest niemożliwém, a
mianowicie, że przedmiotem oszustwa może być i nieruchomość,
pytamy się: czyli można upatrywać w czynie obwinionego
najistotniejszą cechę oszustwa, a mianowicie podstęp, lub też
wykrętne zabiegi względem Myszkowskiego, z którym, jak to on sam
przyznaje, obwiniony nie miał bezwarunkowo żadnych, ani
bezpośrednich, ani za pośrednictwem innych osób, stosunków? Czy
obwiniony przedsiębrał jakiekolwiek czyny, zmierzające ku
wzbudzeniu w Myszkowskim mylnych wyobrażeń dla skłonienia go do
czynności, zrządzającej mu szkodę? Czy istnieje jakikolwiek
związek między dochodzeniem, przypuśćmy, w złéj wierze spadku
przez obwinionego, a niedbalstwem, łub innemi okolicznościami,
które skłoniły M. do nieobjawienia swych praw w wykazie
hipotecznym stosownie do art. 128 Ust. Hip. w czasie postępowania
spadkowego, lub też niemożnością M. zrobienia użytku z wyroku
adjudykacyjnego z powodu niewykonania w ciągu 12 lat wymaganych
tymże formalności? O takim przyczynowym związku nawet mowy być
nie może: gdyż żaden podstęp względem M. nie poprzedził
czynności B., mających na celu wyjednanie przepisania na niego
tytułu własności. Obwiniony pod względem formalnym działał
zupełnie legalnie stawił się na skutek dwukrotnych w ciągu 6
miesięcy ogłoszeń w pismach publicznych, wzywających sukcessorów;
dowiódł praw swoich do spadku, i uznany został w myśl art. 129
Ust. Hip. za wyłącznego właściciela dóbr Korablew. Obwiniony
działał zgodnie z zasadami jawności hipotecznej. A chociażby
nawet wiedział o nabyciu Korablewa przed 12 laty przez
Myszkowskiego, pomimo to czyn B. świadczyłby tylko o jego złéj
wierze w pozyskaniu wpisu w dziale II wykazu, skutkiem przychylnej
dla niego decyzyi wydziału hipotecznego; lecz czyn taki nie mógłby
posiadać cech przestępstwa, a tylko znaczyłby to samo co akcya w
złéj wierze wytoczona i ulegałby jedynie sankcyi, art. 21 Ust.
Hip. wskazanej. Nie można także utrzymywać, że obwiniony użył
podstępu względem wydziału hipotecznego: gdyż wydział nie
działał jako wyobraziciel praw Myszkowskiego; przytem obwiniony nie
używał żadnych wykrętnych zabiegów względem tegoż wydziału.
Nakoniec nie można uważać, że wydział hipoteczny, zezwalając na
przepisanie własności Korablewa na B., znajdował się w błędzie:
gdyż zadanie wydziału tego nie polega na wykryciu z urzędu, kto ma
najlepsze do nieruchomości prawo, lecz tylko na rozstrzygnieniu, kto
ze zgłaszających się w terminie na skutek ogłoszenia postępowania
spadkowego powinien być uznany za właściciela, témbardziéj że
mający lepsze prawa mogą z takowemi wystąpić i po upływie tego
terminu stosownie do art. 131 Ust. Hip. Jeśli nawet obwiniony
działał w złéj wierze, przyczyniło się do tego niewłaściwe
postąpienie wydziału hipotecznego, który nakazał wykreślić z
wykazu ostrzeżenie o zajęciu, nie przekonawszy się, czyli zajęcie
to miało skutek i jaki, mianowicie też, nie zażądawszy od strony
interessowanéj świadectwa Pisarza Trybunału, wyjaśniającego tę
okolliczność. *)
*) Z powodu
takiego postąpienia wydziału hipotecznego, Kommissya
Sprawiedliwości w reskrypcie z d. 27 Listopada (9 Grudnia) 1872 r.
N. 4198, de wszystkich Trybunałów wydanym, uznała, że B. nie
zostałby zapisany w wykazie, jako właściciel, gdyby wydział
hipoteczny ściśle zastosował się do przepisu art. 692 K. P. S.,
wedle którego dłużnik od dnia doręczenia zawiadomienia o zajęciu
nie może zbywać nieruchomości: a zatém B. nie był mocen podnieść
wynagrodzenia likwidacyjnego, wyobrażającego szacunek za
uwłaszczone grunta włościańskie, dopóki wzmianka o zawiadomieniu
właściciela o zajęciu, sposobem zastrzeżenia lub ostrzeżenia
ujawniona, nie została wykreśloną. (Red.)
Sądy
niższych instancyj, odnosząc czyn podsądnego
do oszustwa, widocznie pomięszały pojęcie złéj wiary w
czynnościach cywilnych z oszustwem kryminalném, i tym sposobem
dowolnie granice ostatniego rozszerzyły, pomijając z uwagi, że
zarzuty należy oceniać nie z punktu widzenia życia społecznego, a
na zasadzie rozporządzeń prawa, témbardziéj, że poglądy życia
i prawa nie zawsze są zgodne, i że istnieją czyny, nie tylko
świadczące o złéj wierze, lecz nawet w wysokim stopniu
niemoralne, których jednak skarcenie prawodawca z rozmaitych pobudek
uważał za niemożliwe lub za nie odpowiednie. Na tém, zdaje się,
należałoby skończyć rozstrząśnienie obecnej sprawy. Lecz na
przypadek, gdyby Senat powyższego zapatrywania nie podzieli'',
wypada rozwiązać pytanie: przypuszczając, że przypisywany B.
zarzut stanowi przestępstwo, i może być uważany za oszustwo,
czyli istnieją dowody winy podsądnego? Jednakże przed rozwiązaniem
tego pytania nastręcza się kwestyą przesądzająca, a mianowicie:
czy w danym razie nie należy postąpić wedle przepisu ustępu 2
art. 43 Ust. Przech. i wstrzymać się z rozpoznaniem sprawy karnéj
do ostatecznego wyrzeczenia przez sądy cywilne co do tego, kto ma
być uważany za właściciela Korablewa, co właśnie stanowi
kwestyę przesądzającą sprawę karną. W saméj rzeczy obecnie
obwiniony musi być uważany za prawnego właściciela Korablewa,
dopóki Myszkowski nie udowodni, że ma lepsze prawa i nie postara
się o przepisanie na siebie tytułu własności. Gdy zaś M. nie
dopełnił formalności, prawem wymaganych po zapadnięciu wyroku
adjudykacyjnego, i gdy wyrok ten 1 nie został uprawomocniony;
słusznie więc wydział hipoteczny znajdował, że kwestyą
własności Korablewa jest wątpliwą. Można zatém powątpiewać i
o tém, czy M. zdoła w drodze sporu z B. udowodnić, że ma lepsze
od B. prawa. Jeżeli zaś M. nie potrafi tego dopiąć, to B.
pozostanie prawnym właścicielem Korablewa, co stanowiłoby
uderzającą sprzeczność ze skazaniem B. na drodze karnéj przed
ostatecznem rozstrzygnięciem sprawy cywilnej. Tym sposobem,
przypuszczając nawet możliwość pociągnięcia obwinionego do
odpowiedzialności za oszustwo, niepodobna wbrew wskazanemu
przepisowi Ustawy Przechodniej przystępować do wydania wyroku,
zanim spór o własność w drodze cywilnej stanowczo rozstrzygnięty
nie zostanie. Jednakże, usuwając na chwilę tę uwagę, powróćmy
do postawionego powyżéj pytania: przypuszczając możliwość
stawienia zarzutu oszustwa, czy możemy w danym razie upatrywać
istnienie dowodu spełnienia takiego czynu przez B.? Pytanie to ze
względu na okoliczności sprawy redukuje się do tego: czy śledztwo
wykryło, że obwiniony działał w złéj wierze? Obwiniony
oświadcza, że działał jawnie, nie wiedząc o prawach przez M.
nabytych; że w dobrej wierze zgłosił się ze swemi prawami do
spadku na skutek wezwań urzędowych i ogłoszenia w Dzienniku Warsz.
o przyznaném jego dziadowi wynagrodzeniu likwidacyjném. Zdaniem B.
Myszkowski sam winien, że nie wręczył wyroku adjudykacyjnego jego
matce lub jemuł jako prawym następcom jawnego z wykazu właściciela.
Obwiniony nie szukał dochodów z majątku, ho wiedział, że
wszystkie grunta przeszły do włościan i mógł liczyć tylko na
wynagrodzenie likwidacyjne. Szwagier matki obwinionego Myszkowski,
jak wiadomo podsądnemu, zarządzał tym majątkiem i przysyłał
dochody matce, aż do jéj śmierci, w r. 1863 nastąpionéj. Po
ogłoszeniu obwinionemu wyroku I instancyi, tenże przywiódł, że
M., nabywszy wierzytelność hipoteczną Badowskiego, stał się
zarazem dzierżawcą, i prawa jego jako dzierżawcy, objawione w
dziale III, były wykreślone na żądanie obwinionego przy
otrzymaniu wynagrodzenia likwidacyjnego. Rozbierzmy teraz pobudki
wyroku Sądu Appellacyjnego, jakoby obalające tłómaczenie
obwinionego: 1-a poszlaka: Obwiniony dowiódł prawa swoje do
nieruchomości, chociaż takowe służyły i jego ojcu, dwóm
siostrom i bratu. Jednakże takie działanie nie zawiera w sobie nic
bezprawnego, w szczególności w obec powołanego wyżéj art. 131
Ust. Hip. i nie ma żadnego związku z uczynionym obwinionemu
zarzutem. Obok tego ojciec i siostra podsądnego oświadczyli, że
zgodzili się na to, aby on jeden wystąpił, jako wyłączny
sukcesor. 2-a poszlaka: Dwaj ci świadkowie podali, że wiedzieli o
nabyciu Korablewa przez Myszkowskiego jeszcze za życia podsądnego;
wuj zaś tegoż, obrońca Andrzej Masłowski podał, że obwiniony,
mając wówczas lat 12, mógł wiedzieć o tém, a następnie
niewątpliwie o tém się dowiedział. Z zeznań tych, zdaniem Sądu
Appell., okazuje się, że obwiniony, legitymując się do spadku,
wiedział o nabyciu Korablewa przez Myszkowskiego, zwłaszcza, że
sam przyznaje, że wiedział o zajęciu, dopełnioném przez
Badowskiego i o poprzednim zarządzie Korablewa przez Myszkowskiego.
Tu widocznie Sąd Appell. pomieszał dwa różne pojęcia, możliwości
i rzeczywistości. Zapewne, że z powyższych okoliczności można
wyprowadzić przypuszczenie, ale nie stanowczą pewność, iż
obwiniony mógł wiedzieć o nabyciu Korablewa przez Myszkowskiego.
3-a poszlaka: Obwiniony nie żądał zdania rachunku z zarządu
Korablewa, a wiedział przecież, że ktoś spłaca raty Towarzystwa
Kredytowego, gdyż inaczéj majątek byłby wystawiony na sprzedaż;
a zatém obwiniony działał świadomie na szkodę Myszkowskiego, i
twierdzenie* obwinionego, iż on nie zajrzał do majątku, jaka nie
przynoszącego dochodu, widocznie jest kłamliwe. Okoliczności te
nie wymagają rozbioru, jako stanowiące tylko część składową
poprzedniéj poszlaki. 4-a poszlaka: Obwiniony uznał swą winę,
skore po wykryciu jego przestępstwa, unikał stosunków z
Myszkowskim i uciekł za granicę: dowodem tego jest list do
ostatniego pisany. Lecz wątpliwa, czy można wydalenie się
obwinionego za granicę poczytywać mu za poszlakę, skoro z raportu
Prezesa wojennej śledczej kommissyi okazuje się, że obwiniony
powrócił z zagranicy dobrowolnie. Prócz tego dochodzony zarzut
uczyniony został B. przez wydział hipoteczny w d. 14 (26) Marca
1871 r.; obwiniony zaś wydalił się dopiero w d. 5 (17) Maja t. r.
Nakoniec wzmiankowany list, w którym B. pisze do Myszkowskiego, że
nie ma zamiaru wchodzić z nim w układy, skoro Myszkowski wystąpił
na drogę sądową, list ten służy tylko na poparcie twierdzenia
B., iż M. żądał od niego 600 rs.; lecz nie dowodzi bynajmniéj,
aby B. wydalił się za granicę dla uniknienia odpowiedzialności.
5-o poszlaka: Wzmiankowane oświadczenie obwinionego przy ogłoszeniu
mu wyroku I instancyi widocznie jest kłamliwe i sprzeczna z
poprzedniem tłómaczeniem się tegoż. Pytamy się: na jakiéj
zasadzie Sąd Appell. uważa to oświadczenie za kłamliwe, skoro po
zasiągnięciu wiadomości z wydziału hipotecznego, byé może
okazałoby się, że M. figurował w wykazie jako dzierżawca.
Zresztą to motywum wyroku trudno zrozumieć, gdyż z drugiej strony
Sąd Appel. takie, zdaniem jego, kłamliwe oświadczenie jednocześnie
uważa za dowód, iż obwiniony wiedział o nabyciu Korablewa przez
Myszkowskiego. 6-a poszlaka-. Obwiniony, pracując w Trybunale i u
rejentów, miał sposobność należytego obeznania się ze stanem
interesu spadkowego. To domniemanie możliwości otrzymania
wiadomości o okolicznościach, dotyczących Korablewa, a nie
znajdujących się w wykazie, oparte zostało jedynie na tém, że,
wedle oświadczenia prezydującego w wydziale hipotecznym, obwiniony
poprzednio pracował u rejentów i był aplikantem w Trybunale
Kaliskim. Trudno takie domniemanie uważać za poszlakę, tém
bardziej, że o istotném położeniu rzeczy można było dowiedzieć
się tylko na gruncie, dokąd obwiniony uważał za zbyteczne się
udać, licząc tylko na wynagrodzenie likwidacyjne. Takie
oświadczenie^ obwinionego może być rzetelném, zwłaszcza, że z
uwagi na sprzeczne zeznania Myszkowskiego, trudno przywiązywać
wiarę do jego słów i uważać, że on ciągnął jakie korzyści z
majątku. Tak M. w pierwszém swojém zeznaniu utrzymuje, że
prowadził w Korablewie gospodarstwo;— w drugiém, że dochód z
Korablewa ograniczał się do czynszów, które od r. 1864 on
przestał pobierać;—nareszcie w trzeciém, że ciągnął dochód
z propinacyi i pobierał czynsz od młynarza, lecz z praw tych
korzystał po za obrębem majątku, a przytém ujawniał swe prawo
własności tém, że spłacał raty Towarzystwa Kredytowego.
Rozebrawszy w ten sposób znaczenie wszystkich okoliczności, z mocy
których Sąd Appell. skazał B. na karę art. 1186 i ust. 3 art.
1160 K. K. przepisaną; wypada nadmienić, że Sąd ten nie mógłby
uznać, że zarzut jest udowodniony, gdyby dopełnił swego
obowiązku, a mianowicie, gdyby zamiast gołosłownego oświadczenia,
iż istnieje dowód ze zbiegu poszlak, wskazał przepisy, określające
doniosłość każdej z powyższych poszlak, oraz wzajemny ich
stosunek. Dopełniając tego, co pominął Sąd TI instancyi,
przekonywamy się: że 1-a poszlaka nie ma żadnego prawnego
znaczenia; że 2-a i 3-a, razem wzięte, w myśl § 401 O, K. P.
stanowi bezpośrednią poszlakę; że 4-ą poszlakę osłabia
przeciwna jéj okoliczność odpowiednio do § 406 t. p .; że 5-ą
zbija sam Sąd w témże samém motywum; i że 6-a poszlaka w duchu
§§ 398—401 t. p. nie stanowi bezpośredniej poszlaki. Tym
sposobem śledztwo wykryło tylko jedną taką poszlakę; tymczasem §
401 t. p. wymaga dla dowodu ze zbiegu okoliczności, aby istniało
kilka zgodnych bezpośrednich poszlak, a nadto poszlaka posiłkowa,
polegajaca na złej konduicie podsądnego, o któréj nie ma żadnego
w aktach dowodu. A ponieważ prawodawca w art. 8 Najwyż. Ukazu z d.
30 Sierpnia (11 Września) 1864 r. opatrzył sędziego tak rozległą
władzą, iż tenże może wedle swego uznania uwolnić od kary nawet
i wówczas, gdyby w myśl §§ 405 i 406 O. K. P. istniał dowód ze
zbiegu poszlak; widoczna więc, że prawodawca pragnął, aby odtąd
sędzia z większą, jak pierwej oględnością materyały takiego
dowodu oceniał. Z powyższego okazuje się, że gdyby można .stanąć
na punkcie zapatrywania się sądów na naturę zarzutu; to
wypadałoby przełożyć wyrok I inątancyi' nad wyrzeczenie Sądu
Appell. Lecz z powodu nie możności podzielenia takiego
zapatrywania, wypada powrócić do wypowiedzianego na początku
zdania, że czyn obwinionego, chociażby nawet dopełniony był w
złéj wierze, miałby tylko znaczenia, równe nie sumiennemu
wystąpieniu z akcyą cywilną. Z tych powodów wnioskodawca
znajdował, iż obwiniony winien być uwolniony od odpowiedzialności
z art. 97 K. K. dla niebytu przestępstwa. Senat, wyrokiem z d. 7
(19) Maja 1874 r., wyrok Sądu Appellacyjnego uchylił i B. w
zarzucie oszustwa z § 409 O. K. P. od kary uwolnił z tych zasad co
do stawienia zarzutu oszustwa: że wedle określenia art. 1173 K. K.
oszustwem jest zagarnięcie cudzej ruchomej własności za pomocą
podstępu; że B. użył wszelkich możliwych dla niego środków w
celu pozyskania wynagrodzenia likwidacyjnego; że B., nie będąc
właścicielem Korablewa, otrzymał takie wynagrodzenie, a tém samém
zagarnął cudze pieniądze; że i środki, przez B. przedsięwzięte
w tym celu, choć same przez się nie stanowią oszustwa w ścisłém
znaczeniu, lecz,—jako zmierzające do wprowadzenia w błąd
wydziału hipotecznego, który przepisał na B. tytuł własności,
oraz Bank Polski, który dopełnił wypłaty wynagrodzenia
likwidacyjnego,—winny nie wątpliwie być uważane za przeciwne
prawu; 1 że jawność hipoteczna bynajmniéj nie osłania B., gdyż
art. 21 Ust. Hip. stanowczo wskazuje, iż nikt nie może korzystać z
praw, hipotecznie w złéj wierze nabytych; że tym sposobem w
czynach podsądnego jawnie dopatrywać się dają wszystkie cechy
przestępstwa, art. 1173 K. K. określonego. Co się zaś tyczy
uznania braku dowodów w zarzucie oszustwa Senat podzielił
zapatrywanie, we wnioskach wyłożone.
Dziennik Warszawski 1873 nr 109
KRONIKA SĄDOWA WARSZAWSKA.
Sprawa przeciwko Władysławowi
Biestrzykowskiemu, obwinionemu o oszustwo.
Sprawa ta sądzona była w dniu 19
lutego (3 marca) r. b. na posiedzeniu III wydziału Sądu
Apelacyjnego, pod prezydencją sędziego Szabrańskiego, a ze względu
na swą szczególność, zasługuje na wzmiankę. Osnowa tej sprawy
jest następująca:
W roku 1850 dobra Korablew w powiecie
sieradzkim położone, własnością Antoniego Masłowskiego będące,
wystawione zostały na sprzedaż w drodze przymusowego wywłaszczenia,
o czem w hypotece było objawione sposobem zastrzeżenia, ponieważ
już poprzednio było w hypotece wniesione zajęcie na sprzedaż na
rzecz Towarzystwa Kredytowego, która to ostatnia sprzedaż jednak do
skutku nie doszła, a natomiast popierana była subhastacja przez
wierzyciela Badowskiego, w prawa którego wszedł następnie Emanuel
Myszkowski. Ten ostatni nabył dobra Korablew na licytacji
publicznej, i nabycie to Trybunał Cywilny wyrokiem adjudykacyjnym w
1857 r. zatwierdził; Myszkowski objąwszy dobra Korablew w
posiadanie, wyroku adjudykacyjnego do hypoteki nie złożył. Skoro w
1863 r. grunta tych dóbr, jako całkowicie poprzednio
rozkolonizowane, nadane zostały włościanom, Myszkowski przedstawił
tabelę likwidacyjną, a Komisja Likwidacyjna indemnizację
przyznała, przyczem część przyznanej sumy, w listach
likwidacyjnych złożona została do depozytu Towarzystwa
Kredytowego, część przekazana została wierzycielom na dobrach
zahypotekowanym, a reszta złożona została do depozytu Banku
Polskiego.
W 1868 r. zameldowane zostało w
hypotece otwarcie spadku po Antonim Masłowskim, który w niej jako
właściciel dóbr Korablew figurował, a w 1869 r. Władysław
Biestrzykowski, aplikant przy Trybunale w Kaliszu, a zarazem
pracujący przy rejentach, wnuk Antoniego Masłowskiego,
wylegitymowawszy się jako jedyny sukcesor tego ostatniego, na mocy
decyzji zwierzchności hypotecznej przepisał na siebie tytuł
własności dóbr Korablew, i w charakterze ich właściciela
podniósł z Banku pozostałość indemnizacji, oraz resztę z
deponowanego w Tow. Kre. w ilości rub. 900 funduszu, po obrachowaniu
się z takowem, w ilości 600 rubli i w ogóle działał jako prawy
ich właściciel, sprzedawał je odkupował, wcale nie udając się
na grunt, gdzie znów istotny właściciel Myszkowski, pobierał
dochody z czynszów i propinacji, procesował się z młynarzem,
opłacał raty Towarzystwu Kredytowemu, jednem słowem działał jako
właściciel na gruncie, kiedy Biestrzykowski działał jako
właściciel hypoteczny. W takim stanie rzeczy, w 1871 roku
Myszkowski wniósł wyrok adjudykacyjny do hypoteki i wyjaśnił
nieprawne działanie Biestrzykowskiego, który podniósł nienależącą
mu resztę indemnizacij. Biestrzykowski będący natenczas kancelistą
Sądu Policji Poprawczej wydalił się za granicę bez paszportu i z
Sosnowca napisał list do Myszkowskiego, w którym oświadcza że
miał zamiar dobrze z nim skończyć, ale dowiedziawszy się że
Myszkowski przed sądy wystąpił, oznajmia, że układy na nic się
zdadzą. W kilka miesięcy Bierstrzykowski stawił się dobrowolnie
na granicy przed władze i zeznał, że w r. 1863 r. należał do
band powstańczych, potem wyszedł za granicę, tajemnie powrócił
do Warszawy, powtórnie wyszedł i służył w w wojskach komuny w
Paryżu. Następnie jednak zeznanie swe cofnął tłumacząc się, że
mniemał iż na mocy wydanych Ukazów Najwyższych do żadnej
odpowiedzialności pociągnięty nie będzie, tylko odesłany
zostanie do miejsca zamieszkania, a skoro przeświadczono się że
pierwotne jego zeznanie było w istocie zmyślone i że zaledwie pół
roku bawił za granicą, z decyzji Namiestnika odesłany został
sądom karnym, w których prowadzone było przeciwko niemu śledztwo.
Biestrzykowski tłumaczył się że
wyczytawszy w gazetach ogłoszenie o przyznanej na dobra Koroblew
indemnizacji, za upoważnieniem innych współsukcesorów po Antonim
Masłowskim, wylegitymował się jako jedyny jego sukcesor i
dopełniwszy wszystkich formalności, działał w dobrej wierze jako
właściciel tych dóbr, a z podniesionych 1,500 rub. dał ojcu i
siostrom po 300 rubli. Poprzednio dla tego się do spadku po Antonim
Masłowskim nie zgłaszał, że słyszał od zmarłej swej matki, iż
dobra te taksą przeciążone długami, iż nic na nich niema.
Myszkowskiego uważał za uproszonego przez matkę swą
administratora, mającego obowiązek opłacania ciężarów na
dobrach będących i odsyłania matce reszty, którą też do 1864 r.
to jest do czasu nadania włościanom na własność
rozkolonizowanych gruntów zawsze odsyłał. W hypotece dóbr
Koroblew był nawet wniesiony dawny kontrakt dzierżawny
Myszkowskiego, który dopiero przy regulacji spadku z księgi
hypotecznej Biestrzykowski wykreślił. Nie ukazywanie się na
gruncie objaśnił tem, iż było mu wiadomem, że całe dobra są
rozkolonizowane i przeszły na własność włościan. Swoje zaś
wydalenie się za granicę objaśnił tem, że będąc chory, a
napotkawszy trudności w uzyskaniu paszportu, udał się do Wiednia
po poradę lekarską i tam na ulicy tak zachorował, że był
odwieziony do szpitala publicznego, gdzie parę miesięcy był
leczony.
Ojciec i jedna z sióstr
Biestrzykowskiego zeznali że udzielili mu upoważnienie do
wylegitymowania się za jedynego sukcesora Antoniego Masłowskiego,
ale nie upoważniali go do podniesienia indemnizacji ż dóbr
Korablewa i o podniesieniu jej wcale nie wiedzieli; dodali też iż
wiedzieli że dobra Korablew przeszły na własność Myszkowskiego
podobno drogą subhastacji. Inni świadkowie zeznali że
Biestrzykowski miał już lat 12 i chodził do szkół, kiedy odbyła
się sprzedaż dóbr Korablew, przez publiczną licytację, zatem
musiał o niej wiedzieć.
Myszkowski utrzymywał że
Biestrzykowski wiedział o nabyciu przezeń dóbr Korablewa, zatem
działał w złej wierze i dopuścił się oszustwa.
Sąd Kryminalny Warszawski, roztrząsał
te sprawę na posiedzeniu 15 (27) sierpnia 1872 roku. Podprokurator
Lutostański, ze względu że Biestrzykowski wylegitymował się jako
edyny sukcesor, po Antonim Masłowskim, kiedy dobrze wiedział, że
był przy życiu syn tego ostatniego, a brat jego matki Andrzej
Masłowski, ojciec jego i troje rodzeństwa; że nie wykonywał prawa
własności od czasu dojścia do pełnoletności aż do 1868 roku; że
nie zgłaszał się do wykonywania praw właściciela dóbr na
gruncie; że działał z zupełnem pominięciem Myszkowskiego,
chociaż, jak sam przyznał, wiedział że ten ostatni ma w swem
posiadaniu dobra; że po wydaniu się przestępstwa wydalił się za
granicę—upatrywał w czynie Biestrzykowskiego podstępne nadużycie
form prawnych, w celu ciągnięcia nieprawnej korzyści ze szkodą
Myszkowskiego, i wnosił o skazanie go za oszustwo z art. 1,186 K. K.
G. i P. na zesłanie na mieszkanie do gubernji Tomskiej, z
zamknięciem przez rok i miesiąc, z utratą szlachectwa i praw 46 K.
K. G. i P. wyszczególnionych, oraz na zwrot szkody Emanuelowi
Myszkowskiemu.
Sąd Kryminalny nie podzielił zdania
prokuratora, a nie upatrując dostatecznych dowodów złej wiary,
Biestrzykowskiego w zarzucie oszustwa w myśl § 409 O. K. P.
tymczasowo od kary uwolnił. Od tego wyroku założyli apelację, z
jednej strony, prokurator, żądając ukarania Biestrzykowskiego, z
drugiej—podsądny, żądając zupełnego uniewinnienia.
W dniu na początku wzmiankowanym,
sprawa ta była roztrząsana na posiedzeniu III wydziału Sądu
Apelacyjnego, a dodany Biestrzykowskiemu obrońca z urzędu, adwokat
Borzeski, opierając się na motywach wyroku Sądu Kryminalnego
wnosił o zupełne uwolnienie podsądnego w myśl § 409 О. K. P.
Podprokurator Łokcikowaki upatrywał
poszlakowanie złej wiary Biestrzykowskiego w następujących
okolicznościach: że się sam wylegitymował do spadku po Antonim
Masłowskim, że na gruncie się nie stawił i z Myszkowskim unikał
porozumienia, i dowodził że jego tłomaczenia się, iż miał
upoważnienie od swego ojca i sióstr, którzy do wiadomości o
nabyciu dóbr Korablewa przez Myszkowskiego przyznali się, iż
sądził, że dobra te żadnego dochodu nie przynoszą, wcale nie
osłabiają poszlak o złą wiarę, tembardziej, że choćby dla
dowiedzenia się o opłacie podatków i rat Towarzystwu Kredytowemu
przypadających, powinien był zgłosić się do Myszkowskiego na
grunt—wnosił o zastosowanie do niego art. 1,186 К. K. G. i P. i
skazanie go na karę, jaką prokurator przy Sądzie Kryminalnym
wnosił.
Sąd Apelacyjny, uchylając wyrok Sądu
Kryminalnego, Władysława Biestrzykowskiego z art. 1186 i 1160 K. K.
G. i P. na zesłanie do gubernji Tomskiej, z zamknięciem przez rok
jeden, z utratą szlachectwa i praw w art. 46 t. p.
wyszczególnionych, z obowiązkiem zwrotu szkody Emanuelowi
Myszkowskiemu, a nadto za przejście granicy manowcem, na rubli 9
kary pieniężnej, skazał.
Tydzień Piotrkowski 1875 nr. 22
WYPADKI Znaczniejsze pożary w ostatnich dniach maja i w m-cu czerwcu r. b. w obrębie naszej gubernji były następujące:
9) W Korablewie w p-cie łaskowskim dwa domy włościjańskie war. 1200 rs., w ruch. strac. 680 rs.
Dziennik Warszawski 1875 nr 135
DZIAŁ WEWNĘTRZNY.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Tegoż dnia*, w powiecie łaskim,
gminie Dzbanki, we wsi Korablewie, spaliły się dwa domy
włościańskie wraz z wszystkiemi budynkami gospodarskiemi,
ubezpieczone w sumie 1,200 rsr. Ruchomości spaliło się za 680 rs.
* 29 maja (10 czerwca)
Tydzień Piotrkowski 1878 nr. 5(2)
W tymże samym powiecie, we wsi Korablewie, w d. 29 czerwca, spalił się dom i dwie stajnie własnością włościanina Gintera będące, na summę rs. 80 zaasekurowane; ruchomości spaliło się za rs. 100.
Tydzień Piotrkowski 1881 nr. 1
Dniu 27 listop. spalił się dom i stodoła we wsi Korablew pow. łaskiego, zaasekurowane na 300 rs., oraz ruchomości na 200 rs.
Dziennik Łódzki 1891 nr. 154
Tegoż dnia (20 z. m.), we wsi Krablew gm. Dzbanki, spalił się
dom i stodoła Augusta Szwebsa, ubezpieczone na rs. 500.
Gazeta
Świąteczna 1893 nr. 655
(...). Za rzeką znajduje się piękna
osada folwarczna
Korablew. Grunta są tam po większéj części pszenne, pastwiska dobre, lasu
młodocianego sporo. Jak w wielu miejscach u nas, gdzie tylko
dogodniej dla gospodarza, tak i w tym folwarku osiedlili się niemcy
na sześćdziesięciu osadach. Co do religji, dzielą się oni aż na
trzy wyznania: lutrów, kalwinów i nowochrzczeńców. Pracowici to i
oszczędni ludzie, służbie płacą dobrze, ale żaden katolik nie
przyjmuje u nich obowiązku, bo wyśmiewają posty i nabożeństwa
katolickie, a namawiają do przejścia na swoją wiarę.(...).
Goniec Łódzki 1903 nr 194
— Skutki powodzi. „Słowo" rozesłało kwestyonaryusz w sprawie klęski rolnictwa z powodu powodzi, a w odpowiedzi otrzymało szereg sprawozdań, malujących położenie. Wyjmujemy z tych sprawozdań list ks. Kempfa z Rostarzewa w pow. łaskim nad Widawką: „Do d. 6 lipca okolica cieszyła się pięknym urodzajem. Tymczasem deszcze ulewne padające do 12 lipca, oraz wezbranie rzeki i rzeczułek nader ciężkie sprawiły klęski, a mianowicie: 1) w większej połowie kartofle, kapusty, buraki i inne ogrodowizny—przepadły; 2) siano na pokosach lub kopkach będące woda zupełnie zabrała, szczególnie na folwarkach Sarnów i Chociw, koniczyny formalnie pogniły; 3) żyta, jęczmiona i owsy oraz lny — pokiereszowane leżą na wilgotnej ziemi, jakby stada owiec przeszły, słoma zmulona i czarna od wody; 4) na Widawce most w Chociwiu zabrany. Młyny w Dzbankach, Korabiewie i Sarnowie nader uszkodzone, mostki na rzeczułkach znikły, do chat przy rzece woda weszła. Wogóle powódź i deszcze narobiły, jak liczą w parafii mojej Rostarzewskiej, do 20,000 rubli szkody. Najwięcej ucierpi inwentarz, który wskutek zatrutej ze zmulenia paszy może zdychać. Brak też kartofli da się uczuć ludziom. W wyższych miejscowościach ulewy mniej uszkodziły i oziminy niezłe".
Tydzień Piotrkowski 1905 nr. 38
We wsi Korablewie (pod Szczercowem) włościanin Michał Pomikły w przeciągu 2 tygodni pochował 5 dzieci i żonę, zmarłe na choroby zaraźliwe. Dla komisyj sanitarnych w podobnych wypadkach byłoby rzeczą arcypożyteczną delegować swych członków w celu zbadania źródła choroby i zapobiegnięcia takowej.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 14
WYKAZ STOWARZYSZEŃ I ZWIĄZKÓW, ZAREJESTROWANYCH PRZEZ WOJEWODĘ ŁÓDZKIEGO.
L. p.
29. 7. 1928 L. B. P. 5175 Kółko Rolnicze w Korablewie, powiat Łaski.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 61
Wydział cywilny
sądu okręgowego w Łodzi, na zasadzie art. 1777-3 U. P. C., oraz
zgodnie z decyzją z dnia 29 kwietnia 1932 roku, obwieszcza, że na
skutek podania Anny Olczak, zamieszkałej we wsi Korablew, gm.
Szczerców, pow. łaskiego, wdrożone
zostało postępowanie celem uznania Piotra Olczaka, za zmarłego i z
mocy art. 1777-8 U. P. C., wzywa tegoż Piotra Olczaka, męża
petentki, a syna Ludwika i Katarzyny z Jarosów, urodzonego we wsi
Korablew, gm. Szczerców,
w dniu 3 maja 1892 roku, ostatnio zamieszkałego we wsi Korablew, gm.
Szczerców, obecnie, powołanego w
1913 roku do wojska rosyjskiego, niewiadomego z miejsca pobytu, aby w
terminie 6-miesięcznym, od daty opublikowania niniejszego
stawił się w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w
Łodzi przy PI. Dąbrowskiego Nr. 5, albowiem po tym czasie
nastąpi uznanie go za zmarłego.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 20
z dnia 28 września 1933 r. L. SA. II. 12/13/33.
Po wysłuchaniu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23 marca 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XII. Obszar gminy wiejskiej Szczerców dzieli się na gromady:
9. Korablew, obejmującą: wieś Korablew, osadę młyńską Korablew, wieś Zagrodniki.
Orędownik 1937 nr. 166
Nagły zgon żebraczki. Dnia 19 bm. w godzinach popołudniowych we wsi Korable gm. Szczerców, idąca przez wieś 80-letnia żebraczka Katarzyna Drzazgowa pochodząca z Kurowa gm. Dąbrowa - Rusiecka, nagle zasłabła i po chwili krótkiej zmarła. Przyczyną śmierci staruszki prawdopodobnie było wycieńczenie.
Dziennik Łódzki 1970 nr
46
W Korablewie pow.
Pajęczno, na skutek poślizgu, wpadł do rowu samochód, prowadzony
przez Z. Krynickiego. Pomocnik kierowcy doznał obrażeń, a samochód
uszkodzony został na sumę 10 tys. zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz