Taryfa Podymnego 1775 r.
Janiszewice, wieś, woj. sieradzkie,
powiat szadkowski, własność szlachecka, 20 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Janiszewice, parafia korczow (korczew),
dekanat szadkowski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie,
powiat piotrkowski, własność: (Jan) Krąkowski, komornik (ziemski
sieradzki).
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Jamiżewice, województwo
Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Borszewice,
własność prywatna. Ilość domów 21, ludność 232, odległość
od miasta obwodowego 2.
Słownik Geograficzny:
Janiszewice, wś, pow. sieradzki, gm. Zduńska wola, par. Korczew, odl. od Sieradza w. 17, dm. 7, mk. 50. Podług opisu z roku 1826, dobra J. i Kłody nabyte w r. 1820 za złp. 170,000; rozl. podana włók magdeburskich 85 czyli mr. 2550; wś Stare Kłody osad 7, z gruntem mr. 53.
Spis 1925:
Janiszewice, kol., pow. sieradzki, gm. Zduńska Wola. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 13. Ludność ogółem: 123. Mężczyzn 58, kobiet 65. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 101, ewangelickiego 22. Podało narodowość: polską 123.
Wikipedia:
Janiszewice-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie zduńskowolskim, w gminie Zduńska Wola. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
JANISZEWICE par. Korczew, p. zduńskowolski, i Kłady w 1753 r. kupił Roch Krąkowski skarbnik, w 1813 roku własność? B. Sulimierskiego, obszar 2550 mg. W 1820 r. Wincenty Krąkowski sprzedaje Wawrzyńcowi Piaszczyńskiemu za 170 tys. zł. W 1912 cząstkowych właścicieli i Sikorskich. (Dydyński 1815 k. 868, SGKP t.3, s.403, Nowosielski 1820 a.202, PGkal.)
Paprotnia.
Dnia 18. listopada. Ja Jan Jankowski ochrzciłem z judaizmu Elżbietę lat 15. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Jan Szulmirski stolnik owrucki i Wielmożna Scholastyka Krąkowska skarbnikowa sieradzka z Janiszewic, asystenci Wielmożny Jan Krąkowski i Wielmożna Róża Szulmirska z Paprotoni z Wielmożnym Józefem Wysockim z Opiesina z Wielmożną Cecylią Szulmirską z Marzynka z domu Kaplińską.
II
Ten garniec i pokrywę zastał dzierzawca naprawione, ktory także i
on znowu naprawiał II
Rejent przy Królewsko-Polskim sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisław Bzowski ogłasza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po śmierci:
1. Antoniego Szlenkera, wierzyciela 1000 rub. z % i rękojmią, zabezpieczonych pod 47 w dziale IV wykazu dóbr Janiszewice, pow. Sieradzkiego,
Termin zamknięcia postępowań spadkowych wyznacza się na 15 maja 1918 roku o godzinie 10 rano w kancelarji rejenta przy sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisława Bzowskiego, gdzie w oznaczonym terminie osoby w spadku zainteresowane stawić się powinny pod skutkami przez prawo przewidzianymi.
Rejent:
S. Bzowski.
ODWAŻNI BANDYCI POD KLUCZEM.
W lesie Kobyla, gm. Szadek, pow. Sieradzkiego, dwóch mężczyzn i jedna kobieta napadli na przechodzącą mieszkankę Noskowa Zuzannę Libiś i pobiwszy ją pięściami do utraty przytomności zabrali jej 160.000 mk. gotówkę, chóstkę zimową pudełko tekturowe, płachtę i butelkę wódki.
Energiczne śledztwo prowadzone przez władze policyjne, nadspodziewanie prędko doprowadziły do aresztowania sprawców napadu, są to mieszkańcy wsi Janiszewic, gm. Zduńska-Wola Tomasz Kozłowski, oraz Franciszek i Helena Marciniak.
Zrabowane rzeczy i część gotówki od aresztowanych odebrano.
1992 r.
Akta metrykalne (Parafia Zduńska Wola) 1785
Świędzieniewice
Roku tego samego, dnia 8 listopada, ten sam jak wyżej, ochrzciłem urodzone 25 października dziecko Urodzonych Andrzeja Gorczyckiego i Katarzyny z Madalińskich burgrabiów sieradzkich, prawowitych małżonków, któremu nadałem dwa imiona, mianowicie Teresa i Karolina. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Jan Krąkowski skarbnik sieradzki z Janiszewic i Urodzona Wielmożna Pani Róża z Rzepeckich Szulmierska stolnikowa piotrkowska.
Akta metrykalne (Parafia Zduńska Wola) 1787
Dnia 18. listopada. Ja Jan Jankowski ochrzciłem z judaizmu Elżbietę lat 15. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Jan Szulmirski stolnik owrucki i Wielmożna Scholastyka Krąkowska skarbnikowa sieradzka z Janiszewic, asystenci Wielmożny Jan Krąkowski i Wielmożna Róża Szulmirska z Paprotoni z Wielmożnym Józefem Wysockim z Opiesina z Wielmożną Cecylią Szulmirską z Marzynka z domu Kaplińską.
Akta metrykalne (Parafia Zduńska Wola) 1809
18 Kwietnia
Świędzieniewice
Ja jak wyżej, ochrzciłem imionami Józef Konstanty, urodzone 15 kwietnia dziecko Urodzonego Jerzego i Marianny z Wężyków Orzechowskich, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Józef Zdzienicki dziedzic z Kamostka i Urodzona Pani Konstancja Podczaska ze wsi Janiszewice.
Notariusz Antoni Pstrokoński 1813
Wieś
Janiszewice
Dwor z drzewa
sosnowego, na około gliną wylepiony, w mieyscach tych, gdzie glina
powypadała, widac sciany popruchniałe, przyciesi pogniłe, wchodząc
do dworu z frontu składane drzwi, gozdziami nabiiane, na czterech
zawiasach żelaznych, z klamką rękoiescią i ryglem do zasuwania w
szrodku, żelaznemi, oraz zasuwką u gory, bo u dołu zepsuta, są
oraz dwie kuny żelazne do drąga, w sieni dwa okna w ktorych trzy
szyby deseczkami założone, podłoga i posowa z tarcic. Z sieni po
lewey stronie drzwi do pokoiu o trzech zawiasach z zamkiem bez klucza
z rękoiescią i haczykiem. W tym pokoiu okna dwa na zawiaskach z
haczykami, w tych oknach gdy nastał dzierzawca było szyb cztery
wytłuczonych, ktore przez niego są teraz naprawione, u iednego okna
iest puł okiennicy na dwoch hakach, u drugiego cztery haki do
okienic. Obicie z płotna na ktorym malowanie papierowe mieyscami po
sporządzenie i złe, u gory podbitka z płotna na białym tle
poplamiona przez zaciekanie. Kominek murowany. Piec z kafli
niebieskich stary, dwa pokoie grzeiący, podłoga z tarcic.—
Z tego pokoiu drzwi do drugiego pokoiu składane o czterech zawiasach
z zamkiem bez klucza z dwiema rękoiesciami i dwiema zasuwkami
żelaznemi złemi. Obicie płocienne, niebiesko malowane. Podbitka u
gory z płotna, to wszystko po częsci powygryzane i dziurawe,
kominek z cegły. Okno na zawiaskach z haczykami z okiennicami na
szrubę zamykanemi. Drzwi do sieni kuchenney na zawiasach dwoch z
haczykiem. Z tego pokoiu drzwi do garderoby na zawiasach z zamkiem
bez klucza i antaby. Garderoba gliną wylepiona i wybielona, w niey
okno iedno na zawiaskach z ryglami i antabką, w ktorym szyba iedna
spękana na cztery części, co tak zastał dzierzawca z iedną
połową okienicy. Podłoga i posowa z tarcic. Szafka w murze z
drzwiczkami na zamek i klucz zamykana.—Z tey garderoby drzwi na
zawiasach z zamkiem bez klucza do pokoiu zielonego, w nim obicie
płocienne z szlakami, mieyscami są dziury w obiciu, u gory podbitka
na płotnie malowana biało. Okno iedno na zawiaskach z dwiema
ryglami i antabką na szrodku. Okienica cała na zawiasach czterech z
haczykami u dołu. Kominek i piec z cegły wapnem tynkowane. Komin
nad wierzch z muru wyprowadzony. Podłoga z tarcic. Drzwi składane
na czterech zawiasach z zamkiem, kluczem, antabą i rękoiesciami
dwiema do pierwszego pokoiu.—
Wracaiąc
do sieni, z tey iest po prawey stronie sala, do ktorey drzwi na
zawiasach żelaznych z zamkiem bez klucza złym. Obicie na płotnie
malowane, poczęsci złe i dziurawe. Okien pięc na zawiaskach z
haczykami i trzema szybami do zamykania okienic do ktorych iest hakow
osiemnascie, w tych oknach iest szyb szesc wybitych i tyleż
przetrąconych. Podłoga z tarcic. Suffit podbijany tarcicami, biało
malowany. Piec i komin z cegły. Drzwi składane na czterech
zawiasach z zamkiem i antabą bez klucza z szkoblami dwiema i
wrzecądzem do spizarni czyli garderoby, w ktorey okno o iedney
kwaterze /: gdyż drugiey nie było :/ wewnątrz okienicą zasuwane.
Podłoga z cegły, ponieważ pod tą spizarnią iest sklep. Posowa z
tarcic. Drzwi na zawiasach z wrzecądzem i dwiema szkoblami do
komory, w ktorey okno deskami przez dzierzawcę zabite, gdyż tylko
zastał puł okna u gory, w ktorym trzy szyby przetrącone. Posowa z
tarcic.— Drzwi do sieni kuchenney na zawiasach bez zamku. w tey
sieni szafka w murze z drzwiczkami na zawiaskach i dwiema
szkobelkami. Z tey sieni drzwi do sklepu z trzema zawiasami, z sklepu
są drzwi na dwor na zawiasach, drągiem wewnątrz zasuwane, w szyi
murowaney od sklepu są schody i haki dwa oraz szkobel potrzebne do
drzwi, wmurowane, ale bez drzwi.—Pod kominem wielkim dwie sciany z
cegły murowane gdzie czeluscie do piecow, drugie zas dwie sciany
boczne gliną wylepione, ztąd idzie się przez sionkę małą do
kuchni, do ktorey drzwi na zawiasach żelaznych, w tey kuchni dwa
okna gozdziami zabite, w oknach trzy szyby przetrącone, drzwi drugie
na dwor na zawiasach z klamką zelazną. Komin wielki do gotowania
murowany, z prętem żelaznym, kaptur trzymaiącym. Piec murowany do
chleba i sabatnik. Komin cały aż nad wierzch murowany. w kuchni
szafka zła z pułkami bez drzwiczkow.—
Przy drzwiach kuchennych schody na gorę z drzwiami na zawiasach i
szkoblem wielkim.— Wszystkie drzwi w pokoiach i odrzwi zielono
malowane. Przededworem w dachu facyata z tarcic. Dach pod szkudłami
stary zły, a na kuchni zupełnie zestarzały i zniszczony, nad
dachem na szrodku komin nadmurowany. Drzwi z sieni do kuchni na
zawiasach z klamką, i szkoblem zelaznemi. Drabiny są dwie w tyle
dworu na słupach na dach.— Przed dworem iest studnia ocembrowana z
dachem szkudłami obitym.
—
sadek
mały za dworem, słupiną iuż złą od drogi, a z podworza
sztachetkami ogrodzony, w ktorym jabłonka, kilka wisien i sliwek,
nad płotem grabina sadzona.—
Idąc
od dworu na boku są chlewy
o pięciu drzwiach z drzewa rzniętego, iedna część boku tych
chlewow u dołu dziurawa w scianie. Dach pod szkudłami częscią
zły. Przyciesi nadpruchniałe. Drzwi czworo na biegunach, przy
ktorych są cztery tylko szkoble, piątych drzwi cale nie
było.—Wychodek o dwoygu drzwiach na zawiasach, z dwiema szkoblami
małemi, podłoga w iednym zniszczona. Dach szkudlany zły.
Browar
z drzewa rzniętego, dach pod szkudłami stary zły, drzwi wszystkich
siedmioro na zawiasach żelaznych, u tych drzwi iest ieden haczyk, i
cztery wrzecądze z szkoblami. Izba z alkierzem i komorą, w izbie
okien dwa, w ktorych szesc szyb zalepionych, a trzy przetrącone. W
oknie alkierzowym dwie szyby
deszczkami założone. Gorzalnia w ktorey okno, w nim pięc szyb
wytłuczonych, deszczkami zabitych. Komin wielki na brożynach,
nadmurowany. Rynna z gorzalni do studni w sadzawce przez dzierzawcę
nowo zrobioney. Druga rynna z gorzalni i trzecia z mielcucha do
studni za browarem ocembrowaney. U iednych czelusci gorzelnianych
iest blacha ze dworu wzięta. Skrzynia do wywaru przed
browarem.—Potym karmnik
razem z staynią
z drzewa kostkowego, dach pod
szkudłami, a gdzie zły są snopki. Drzwi do karmnika na biegunach z
wrzecądzem i szkoblami. Koryta są. Drzwi do stayni także na
biegunach z wrzecądzem i iednym szkoblem, podłoga i posowa z dyli
tak w karmniku iak i w stayni, w stayni złoby dwa z drabinami.
Ozd z drzewa kostkowego z
wystawą na trzech słupach. Piec do suszenia, nad ktorym dzierzawca
wierzch do lasow nowo
wymurował. Balki pod posową ktorą dzierzawca zreperował
popodpierane drzwi do ozdu na zawiasach z szkoblem iednym zawierane
zaporą drewnianą.—
Z pod wystawy schody na gorę do lasow
z
drzwiami na zawiasach zelaznych z wrzecądzem i szkoblami dwiema.
Dach pod szkudłami stary i częscią zły, sciany popruchniałe
osobliwie
od
pola z grunta zła.—
Wracaiąc na podworze wozownia z drzewa kostkowego pochylona na
wschod słonca, dach pod snopkami, kalonka z szkudeł
zła, u dołu są dwa szory szkudeł na iedney stronie, a na drugiey
przez puł. Wrot dwoie, u gory są cztery kuny, z ktorych, wrota
iedne na kunę i dwa szkoble zamykane.—
Obora
stara z drzewa kostkowego, sciany popruchniałe
spaczone, sochami
dwiema z bokow nowo przez dzierzawcę wyparta, dach cały z kozłami
nowo iest dany i poszyty przez tegoż dzierzawcę. Posowa z balikow,
na szrodku podparta czterma słupkami w owiezką
także przez dzierzawcę. W oborze po dwoch stronach złoby z
drabinami. Drzwi z iednym tylko szkoblem żelaznym. Wystawa o
czterech słupkach. Są także blisko drzwi, stare wrota założone.—
Obora
o dwoygu
drzwiach ma biegunach z dwiema wrzecądzami i czterma szkoblami, w
iednem złob.Z Boku tey obory dwa kurniki, iedne drzwi z wrzecądzem
i dwiema szkoblami
possessora, drugie drzwi zabite, podłoga w iednym kurniku, w
2gim sciana przez puł przegrodzona. Ten budynek z drzewa kostkowego
maiący dach słomiany, zreperowany przez dzierzawcę przez
zawleczenie iedney przyciesi. Bwierki
i przez naprawienie snopkami dachu.
Kurnik pleciony z chrostu z
dachem słomianym.—
Za ogrodem wolarnia czyli obora z drzewa kostkowego, dach słomiany z
dwiema szorami szkudeł na około u dołu i na
kalonce a na naroznikach szerzey idącemi, z ktorych nie mało
brakuie, wrot dwoie na wylot z ktorych iedne na kunach zelaznych.
Złoby dwa z drabinami. Posowa z dyli łupanych. Drzwi do sieczkarni
z obory i z sieczkarni na dwor wrota z dwiema kunami u gory i
trzecią na szkoblach do zamykania, w dachu dymnik z drzwiczkami na
zawiasach z wrzecądzem i dwiema szkoblami. Sciana się pochyla z
pułnocy na południe.—Przyciesi
nadgniłe. Boki dachu tarcicami obite.—
Staynie
z dwiema drzwiami małemi z wrzecądzami dwiema zelaznemi i czterma
szkoblami, w iedney stayni iest podłoga i złob ieden, posowa z dyli
w trzech częściach, a reszta i w drugiey stayni z zerdzi. Wozownia
w szrodku z wrotami o dwoch kunach żelaznych. Dymnik w dachu bez
drzwi z hakami i szkoblem żelaznemi. Dach słomiany z dwiema szorami
szkudeł na około a w narożnikach szerzey, ktorych poczęsci
brakuie. Sciany z drzewa rzniętego. Boki dachu tarcicami obite.
Owczarnia
z drzewa kostkowego, dach słomiany, na naroznikach, u dołu i na
kalonce szkudły. Boki dachu czyli szczyty tarcicami obite.
Dymnik u dachu z hakami i szkoblem żelaznemi. Wrota na wylot, na
biegunach iedne, a drugie na kunach żelaznych u gory, w szrodku
drzwiczki z wrzecądzem i dwiema szkoblami żelaznemi. Posowa z dyli,
zerdzi i nieco z płatow.—
Przy tym na placu znayduią się dwa złoby większe, a trzeci mały.—
Stodoła
z drzewa rzniętego o dwoch klepiskach, z wrotami na wylot z osmiu
kunami u gory, zamykane z przodu, i z tyłu na wrzecądze żelazne z
szkoblami. W szrodku spichrz, do ktorego drzwi futrowane, gozdziami
nabijane, zamykane na zamek z kluczem, i wrzecądz kręcony żelazny
z dwiema szkoblami. W spichrzu podłoga i posowa z tarcic iako tez
przegrody czyli koyce z bali rzniętych dwoch calowych, okienka
cztery zakuwane. Na gorę schody i drzwi na zawiasach z wrzecądzem i
dwiema szkoblami—boki na gorze od samsiekow tarcicami obite, w
spichrzu znayduią się młynek do chędożenia zboża, z korbą
żelazną. Kłoda dębowa od kapusty
fasa czyli beczka do sypania zboża, bez wieka.—Dach
na stodole z spichrzem słomiany po częsci większey naprawiany, u
dołu i na kalonce szkudły. Dymniki dwa nad spichrzem z kratami
żelaznemi, iedne z okiennicą tylne.
Stodoła
druga z drzewa rzniętego, dach słomiany stary naprawiany, u dołu i
na kalonce szkudły, wrota na wylot z kunami u gory żelaznemi, z
dwiema wrzecądzami i czterma szkoblami.—
Spichrz
obok stodoły mały, stary, pusty, drzwi na zawiasach z wrzecądzem i
dwiema szkoblami— z drzewa kostkowego sciany, pochylony, dach
słomiany stary, zupełnie zły.— Przed stodołami
Brog
o szesciu słupach z dachem słomianym, obłożony na około
żerdziami.—
Płoty
począwszy od dworu aż do stodoł wszędzie z balikow łupanych,
płatow ciesanych i rzniętych, i często z zerdzi, między stodołami
są wrota z płatow między słupami, a drugie wrota z tarcic przy
dworze i z drzwiami przy nich małemi.—
Ogrody:
Pierwszy
ogrod między oborami blisko staiony w ktorym dzierzawca
zastał jęczmień aż do zaroszli, od tych zas aż do pola zasał
jarkę.—Drugi ogrodek między chlewami w
pastewniku o jedenastu leszkach krotkich, w ktorym dzierzawca zastał
tylko sam chwast. Trzeci ogrodek zwany włoskim w pastewniku pod
chałupami, płatami ogrodzony, i głogiem obstrzępiony, z wrotkami
na kunę żelazną zamykanemi bez kłotki. W tym zastał dzierzawca
trochę jarmużu i burakow, oraz grochu stołowego dwie lechy, w
reszcie zas chwast.—
Gosciniec z staynią
wiezdną z drzewa rzniętego na koncu wsi, w karczmie izba z komorą,
okna trzy, w tym szyb osiem złych, kominek z cegły, piec z kafli,
podłoga i posowa w izbie z tarcic, na komorze posowa, stoł długi i
ława. Izdebka w ktorey mieszka kowal, w niey okno iedne, piec zły,
kominek z gliny. Drzwi wszystkich pięcioro, z tych troie na
zawiasach, a dwoie na biegunach, klamek trzy, haczykow dwa żelaznych,
komin z gruntu murowany az nad dach.—w
stayni wrota na wylot na kunach u gory, u iednych wrot wrzecądz z
szkoblami dwiema, w szrodku wrot drzwiczki małe na zawiasach z
wrzecądzem i dwiema szkoblami. Złoby na około z drabinami. Dach
pod dranicami tak na stayni iak na goscincu, lecz przy kominie na
sieni brakuie cokolwiek dranic.—
Kuznia
osobna z drzewa kostkowego, dach pod szkudłami, komin cały
murowany. Okno iedno za szkłem, w ktorym trzech szyb brakuie.
Porządki
w kuzni, podług podania kowala krzysztofa jakubowicza od dziedzicow
ieszcze osadzonego i te są: kowadło—miech—szporog—kleszczy
dwoie—szynalownica—młot wielki—drugi ręczny. Karczmarz także
mieszka w goscincu od ustanowienia go przez dziedzicow.—Wiatrak
iest na tey dziedzinie ku kładom niedaleko traktu, ktory trzyma
młynarz piotrowski a kontrakt z nim zależy od wielmożnego
wincentego krakowskiego, młynarz ma dawać czynszu pierwszego roku
złotych dwiescie, drugiego tyleż, trzeciego dwiescie szescdziesiąt
złotych, a chociaż takowy czynsz podług kontraktu dzierzawnego
należy się dzierzawcy /: gdyż nie iest wyłączony dla dziedzica
:/ dziedzic go iednak odbiera.—
W
browarze znaiduią się następuiące statki:
dwie kadzie sosnowe po osiem beczek trzymaiące. Jeden garniec
miedziany maiący pułtory beczki, z pokrywą i rurami ii kozieł
miedziany do piwa maiący puł beczki. Jedna beczka dębowa i dwa
sądki dębowe, dwa drybusy sosnowe stare złe, nieużywane.——
Krowy
cztery na gruncie zostawione, ktore przez Biegłych trzech, Mateusza
Filipczaka Radzcę z Kaweczyna, Bogumiła Jędrzeyczaka, Radzcę z
Suchoczas, i Franciszka Wronskiego Radzcę z Janiszewic szacowane są;
iako to: Krowa płowa bez roga, maiąca lat Dwanascie, złotych
Dwadziescia cztery. Krowa czerwona maiąca lat dziewięc, złotych
Czterdziesci. Krowa szada maiąca lat czternascie; złotych
Osiemnascie. Krowa mroziata maiąca lat Czternascie, złotych
Dwadziescia cztery.— Woły
także szacowane są, przez tychże Biegłych, ktore po Bartłomieju
Sobotkoskim ktory zszedł z Puł.....,
zostały: Woł Pstry maiący lat dziewięc złotych Szescdziesiąt,
woł Siwy maiący lat Osiem, złotych Osiemdziesiąt cztery, Woł
Szady w osmiu latach, złotych Siedemdziesiąt dwa. Skora z wołu
płowego, złotych Polskich Osiem.—
Zasiewy
na
Dziedzinie wsi Janiszewic, podług zeznania czyli podania Sobestyana
Swirczynskiego Komornika i Wincentego Wronskiego Zagrodnika, z
Janiszewic, były takie, w czasie przyiscia do Dzierzawy Urodzonego
Michała Stępkowskiego, iak następuią:
I
w Polu Jarym
poczynaiącym się od
Podworza Dworskiego, a kończącym się przy granicach Opiesinskich i
Borku na dłuż, a na szersz od Łąk do Pastwiska czyli
Wygonu
Imo na Pierwszym Dziale od Podworza:
Prętow siodmiołokciow:
Jarki przez iedno Staie ——"
——"—— 7 1/2.
Owsa na dwoch Staiach ——"
——"—— 20.
Grochu na iednym Staiu ——"
——"—— 24.
2o
na Drugim Dziale za rolami Chłopskiemi:
Owsa prętów Szescdziesiąt pięc
przez troie stay
czyli: ——"
——"—— ——" ——"—— 195.
Owsa
aż do Borku iednym Staiem ——" —— 79.
Grochu
na szrodkowym Staiu do zaroszli ——" —— 33.
Od
Zaroszli ku Krzakom Owsa staiem Krotkim 14.
Rzepaku nad Krzewiną
przez Staie——"
23.
ale
tego Rzepaku wcale nie było.
Jęczmienia
przez staie iedno——" ——" 9.
Lnu
——" ——"——" ——"——" 3.
Prosa
——" ——"——" ——"—— 10.
Jęczmienia
prętow szescdziesiąt cztery
przez
dwoie stay czyni ——" ——"—— 128.
3tio
w Łąkach:
Tatarki,
na dłuz mniey iak puł staiem, na
szerz 13.
4to na Ogrodzie Pustym Lnu na
dłuż prętow
Dwanascie i puł, a na szerz ——"
——"—— 3 1/2.
II
w Polu Ozimim na południe i Wschod.
1mo
na Dziale Setnym za Pastewnikiem prętow
Dwadziescia sześć przez czworo stay
(: z ktorych
iedno Staie iest krotkie :) czyni ——"
104.
2do
Na Dziale za Chłopskiemi Stodołami:
Pszenicy
prętow dwadziescia sześć, przez
troie
stay czyni ——" ——"——" ——" 78.
Pszenicy
tamże, na czwartym Staiu ——" 13.
Żyta
tamże, na czwartym staiu ——" 13.
3tio
na Dziale za Karczmą Żyta prętow
trzydziesci
ieden przez czworo stay, czyni " 124.
4to
na
Dziale pod Laskami Żyta prętow
Czterdziesci
cztery, przez troie stay, czyni " 132.
5to
na Dziale Żabiniec zwanym, Żyta
prętow
Szescdziesiąt osiem, przez dwoie
stay
czyni ——" ——"——" ——" 136.
6o
na pustych Rolach Chłopskich Żyta stajonych
składow
Szescdziesiąt, ktore wynosic
mogą
——" ——"——" ——"——" 56.
Tatarki
staionych składow Szescdziesiąt
czyli
prętow ——" ——"——" ——" 60.
w
Ugorze
7o
Jarki u Glinianek prętow Czternascie
i puł przez dwoie
stay, czyni ——" ——" 29.
8o
Perek u Wiatraka staiem iednym——" 9.
Gazeta Warszawska 1828 nr 86
Po śmierci Agnieszki z Mierzejewskich
Kraykowskiey, summy 4887 zł: Pol: 16 1/2 gr: z Dóbr Janiszewic
podniesioney, w Depozycie Dyrekcyi Główney Towarzystwa Kredytowego
Ziemskiego w Listach Zastawnych się znayduiącey, właścicielki,
dnia 10 Sierpnia 1822 r. nastąpioney; otworzyło się postępowanie
spadkowe, o którem po raz pierwszy donosząc, zawiadomia podpisany,
iż do przeniesienia własności summy zwyż rzeczoney, termin roczny
a w szczególe na dzień 30 Marca 1829 roku w Kancellaryi
Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego iest przeznaczony, — Kalisz
dnia 15 Marca 1828 roku.
Rejent Kancellaryi Ziem: Woiew:
Kaliskiego:
F. Bajer.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1841 nr 281
(N. D. 5928) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Ogłasza się wiadomość otwarcia
spadku:
2. Po Wawrzeńcu Piaszczyńskim co do
tytułu własności dóbr Janiszewice i Kłady w Powiecie
Szadkowskim; (…) z wyznaczeniem półrocznego terminu na dzień 24
Czerwca (6 Lipca) 1842 r. godzinę 9tą z rana tu do kancellaryi
podpisanego Rejenta, celem zgłoszenia się do spadków tych
interessowanych, pod prekluzyą dla niestawających.
Kalisz dnia 4 (16) Grudnia 1841 roku.
Mikołaj Basiński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1850 nr 182
(N. D. 3327) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa Antoniego Zarębskiego ostatnio w
Janiszewicach Okręgu Szadkowskim zamieszkałego i z służby
Borowego utrzymującego się, aby w dni 30 od daty niniejszego
ogłoszenia celem wysłuchania wyroku w sprawie jego wydanego w
Sądzie naszym stawił się w przeciwnem bowiem razie stosownie do
prawa postąpiono będzie.
Piotrków dnia 7 (19) Lipca 1850 roku.
Sędzia Prezydujący, w z. B.
Siedlecki.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1855 nr 239
(N. D. 5593) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako
też wojskowe nad bezpieczeństwem i porządkiem w kraju czuwające,
aby na Andrzeja Styczyńskiego lat 28 mającego, katolika, stanu
gminnego przy rodzicach swych, ostatnio we wsi Janiszewicach Ogu
Szydłowskim Pcie Sieradzkim zamieszkałego, za kradzież osądzonego,
a dziś niewiadomego z pobytu uwagę zwracały, a wrazie ujęcia
Sądowi tutejszemu, lub najbliższemu dostawić rozporządziły.
Rysopis Andrzeja Styczyńskiego jest
następujący: wzrostu dobrego, twarzy i nosa ściągłych, czoła
wysokiego, oczu siwych, włosów blond i takież ma wąsy.
Piotrków d. 30 Wrześ. (12 Paźdz.)
1855 r.
Sędzia Prezydujący, Chmieleński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1859 nr 2
(N. D. 21) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Antoniego Wilczyńskiego
młynarza, ostatecznie we wsi Janiszewicach Ogu Szadkowskim
zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, w sprawie własnej, do
ogłoszenia wyroku Sądu tutejszego najdalej w ciągu dni 30 od daty
niniejszego ogłoszenia licząc, w Sądzie tutejszym się stawił,
lub wiadomość o teraźniejszym swym pobycie udzielił, po
bezskutecznym bowiem upływie oznaczonego czasu, według prawa
postąpionem z nim będzie.
Piotrków d. 4 (16) Grudnia 1858 r
Sędzia Prezydujący,
Assesor Kollegialny, Chmieleński.
Dziennik Warszawski 1865 nr 127
Korespondencje Dziennika Warszawskiego.
Sieradz. We wsi Batuczy i Borszowicach w dniu 2 (14) maja, nadzwyczajna burza połączona z gradem i ulewą, zniszczyła zasiewy jare i ozime. —W tymże dniu we wsiach Janiszowicze, Suchoczasy i Gajewniki, burza połączona z gradem wielkości orzecha tureckiego, poczyniła szkody w ozimych i jarych zasiewach na sumę rs. 3,000.
Dziennik Warszawski 1866 nr 7
(N. D. 283). Rejent Kancelarji Ziemiańskiej Gubernji Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci
2. Józefa Radzik właściciela realności w dobrach Janiszewice i Kłady w Okręgu Szadkowskim leżących, egzystującej, obejmującej gruntu mórg 40; (…) otworzyły się spadki do uregulowania których, termin w Kancelarji Ziemiańskiej Gubernji Warszawskiej w Kaliszu przed sobą na dzień 8 (20) Lipca 1866 roku wyznaczam.
Kalisz dnia 18 (30) Grudnia 1865 roku.
Wilchelm Grabowski.
Dziennik Warszawski 1867 nr 110
(N. D. 2767). Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
3. Stanisława Droszewskiego,
właściciela 9 włók i 16 1/2 mórg gruntu z lasem w dziale II ad
Nr. 5, 20, 33, 36, 57, 59 i 60 wykazu dóbr Janiszewice z Okręgu
Szadkowskiego zapisanych, (…) otworzyły się spadki, do regulacji których,
oznacza się termin przed podpisanym Rejentem i w jego kancelarji na
dzień 12 (24) Listopada 1867 r.
Kalisz d. 22 Kwiet. (4 Maja) 1867 r.
Wilhelm Grabowski.
Dziennik Warszawski 1869 nr 180
N. D. 6170. Pisarz Kancelarji
Ziemiańskiej przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu.
Po śmierci:
2. Wojciecha Nowickiego
współwłaściciela dóbr Janiszewice i Kłady z Okr. Szadkowskiego.
Otworzyły się spadki, do regulacji których wyznaczam termin
ostateczny na dzień 27 Lutego (11 Marca) 1870 r. w tutejszej
kancelarji Ziemiańskiej.
Kalisz dnia 12 (24) Sierpnia 1869 r.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.
Dziennik Warszawski 1873 nr 119
N. D. 3443. Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu.
Zawiadamia że toczy się postępowanie
spadkowe:
5. Po Karolinie Rudolf właścicielce
15 mórg gruntu w dobrach Janiszewice powiecie Sieradzkim położonego;
oraz ze termin do uregulowania tych spadków, został oznaczony na
dzień 8 (20) Grudnia 1873 r. w mej kancelarji urzędowej w mieście
Kaliszu.
Kalisz d. 19 (31) Maja 1873 r.
Edward Milewski.
Dziennik Warszawski 1874 nr 224
N. D. 6501. Sąd Poprawczy w
Petrokowie.
Wzywa niniejszem Ignacego Domowicza, we
wsi Janiczewiczach, gminie Zduńska Wola zamieszkałego, obecnie z
miejsca pobytu niewiadomego, aby w ciągu dni 30, od daty niniejszego
wezwania w Sądzie tutejszym stawił się, lub odpowiednią wiadomość
o miejscu swego pobytu udzielił, w przeciwnym bowiem razie
postąpionem z nim będzie podług prawa.
Petroków d. 30 Września (12 Paźdz.)
1874 r.
_________________________________________________________________________________
Kaliszanin 1885 nr. 68
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Kaliszanin 1887 nr. 53
_________________________________________________________________________________
Gazeta Kaliska 1905
nr 228
Po smutnym weselu w
Wólce Przatowskiej z denaturowanym spirytusem, powtórzyła się
historja na chrzcinach we wsi Janiszewice. Włościanin Kubiński
kupił mocnego i taniego spirytusu, po wypiciu którego jego żona
zmarła w kilka godzin. Podobno świeży wdowiec proponował
sprzedającym odszkodowanie w kwocie 25 rb. (?!)
Obwieszczenia Publiczne 1917 nr 4
Obwieszczenie.Rejent przy Królewsko-Polskim sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisław Bzowski ogłasza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po śmierci:
1. Antoniego Szlenkera, wierzyciela 1000 rub. z % i rękojmią, zabezpieczonych pod 47 w dziale IV wykazu dóbr Janiszewice, pow. Sieradzkiego,
Termin zamknięcia postępowań spadkowych wyznacza się na 15 maja 1918 roku o godzinie 10 rano w kancelarji rejenta przy sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisława Bzowskiego, gdzie w oznaczonym terminie osoby w spadku zainteresowane stawić się powinny pod skutkami przez prawo przewidzianymi.
Rejent:
S. Bzowski.
Obwieszczenia Publiczne 1917 nr 6
Rejent przy
Królewsko-Polskim sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisław Bzowski
ogłasza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po śmierci:
5. Lwa Tadeusza
Janowskiego, współwłaściciela dóbr Janiszewice, pow.
Sieradzkiego i wierzyciela sumy 5000 rub. z % i rękojmią,
zabezpieczonej pod N° 50 w dziale IV wykazu hip. tych że dóbr
Janiszewice;
Termin zamknięcia
postępowań spadkowych wyznacza się na 30 marca 1918 roku o
godzinie 10 rano w kancelarji rejenta przy Kaliskim sądzie okręgowym
(w Kaliszu) Stanisława Bzowskiego, gdzie w oznaczonym terminie osoby
w spadku interesowane stawić się powinny pod skutkami przez prawo
przewidzianymi.
Rejent:
S. Bzowski.
Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 4
REJESTRACJE HANDLOWE.
Do rejestru handlowego,
działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące
firmy pod numerami:
2215. „Anna
Bochyńska", handel manufakturą we wsi Janiszewice, gm.
Zduńska-Wola; właścicielka Anna
Bochyńska we wsi Janiszewice;
Gazeta Kaliska 1922 nr 247
ODWAŻNI BANDYCI POD KLUCZEM.
W lesie Kobyla, gm. Szadek, pow. Sieradzkiego, dwóch mężczyzn i jedna kobieta napadli na przechodzącą mieszkankę Noskowa Zuzannę Libiś i pobiwszy ją pięściami do utraty przytomności zabrali jej 160.000 mk. gotówkę, chóstkę zimową pudełko tekturowe, płachtę i butelkę wódki.
Energiczne śledztwo prowadzone przez władze policyjne, nadspodziewanie prędko doprowadziły do aresztowania sprawców napadu, są to mieszkańcy wsi Janiszewic, gm. Zduńska-Wola Tomasz Kozłowski, oraz Franciszek i Helena Marciniak.
Zrabowane rzeczy i część gotówki od aresztowanych odebrano.
Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 73
Notarjusz przy wydziale hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski, niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
9) Marji Pilc, współwłaśc. folw. Janiszewice, pow. Sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 20 marca 1924 r., w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego
w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 76
Do rejestru handlowego, Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto d. 5 czerwca 1923 r. następującą firmę pod Nr 72:
„Chrześcijańska Spółka Tkacka w Zduńskiej-Woli, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Zduńskiej - Woli". Przedmiotem przedsiębiorstwa jest prowadzenie przemysłu włóknistego. Wspólnikami są: 1) Antoni Afek, zamieszkały w Zduńskiej Woli, 2) Konstanty Ambrozewicz — Borzewice, pow. Łaski, 3) Jan Ambroziak — wieś Czechy, pow. Sieradzkiego, 4) Wincenty Banachowski — w Zduńskiej-Woli, 5) Apolinary Barski—wieś Wośniki, pow. Sieradzkiego, 6) Marjanna Barska—w Wośnikach, 7) Władysław Bednarek—wieś Zduny, pow. Sieradzkiego, 8) Antoni Bednarek — wieś Wośniki, 9) Michał Bijaczyk, 10) Walenty Birski, 11) ks. Władysław. Borek, 12) Stanisław Brzeziński, 13) Franciszek Bregier, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 14) Jan Bryl — wieś Gajewniki, pow. Sieradzkiego, 15) Henryk Caspari—-w Łęczycy, 16) Julja Czarnik—w Zduńskiej-Woli. 17) Andrzej Zaremba Cielecki — we wsi Zygry, pow. Sieradzkiego, 18) Jan Czerkaski — w Zduńskiej-Woli, 19) Bronisław Chwaliński, 20) Jerzy Dudaj, zamieszkali w Sieradzu, 21) Kazimierz Derwalski, 22) Marja Derwalska, 23) Norbert Dąbrowski, 24) Donata Dąbrowska, 25) Marjanna Dąbrowska, 26) Walerjan Formański, 27) Jan Finder, 28) Józef Finder, 29) Marjanna Finder, 30) Adam Fraszczyński, 31) Jakób Fiks, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 32) Wawrzyniec Frankowski — w Sieradzu, 33) Janina Formańska, 34) Ignacy Formański, 35) Franciszek Duszkiewicz, 36) Leon Grabski, 37) Kiljan Grabski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 38) Ignacy Gabrjończyk- wieś Biały-Ług, gm. Zduńska-Wola, 39) Feliks Gadecki, 40) Władysław Gubański, 41) Józef Fogel, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 42) Konrad Hoffman — wieś Zygry, pow. Sieradzkiego, 43) Juljusz Hesse, 44) Stanisław Hajdrych, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 45) Piotr Hajdas — w Sieradzu, 46) ks. Jan Hewelke, 47) Adolf Jencz, 48) Ludwik Jakubowski, 49) Władysław Jerke, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 50) Zofja Jarecka—wieś Męcka Wola, pow. Sieradzkiego, 51) Antoni Jaruga, 52) Antoni Jędrychowski, 53) Zofja Janowska, 54) Władysław Kromołowski, 55) Jan Kałużewski, 56) Juljan Kornatowski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 57) Wojciech Kochanowski—wieś Paprotnia, pow. Łaskiego, 58) Wincenty Krata, 59) Wincenty Kade, 60) Adam Kołakowski, 61) Władysław Kasprzak, 62) Józef Kucner, 63) Franciszek Kakowski, 64) Stefan Kapuściński, 65) Bolesław Kowalski, 66) Antonina Kowalska, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 67) Antoni Kaczmarek—w Pabjanicach, 68) Józef Kornacki — wieś Górki-Zadzimskie, pow. Sieradzkiego, 69) Józef Krasowski, 70) Julja Lizjusz, 71) Franciszek Latosiński, 72) Józef Łuczywek, 73) Stanisław Markiewicz, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 74) Ignacy Matusiak — wieś Czechy, pow. Sieradzkiego, 75) Marja Macińska, 76) Antoni Micnalski, 77) Józefa Michalska, 78) Pelagja Michalska, 79) Władysław Michalski, 80) Franciszek Mąkowski, 81) Antoni Michalski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 82) Franciszek Machura — w Częstochowie, 83) Młyn Parowy w Zduńskiej-Woli, 84) Anna Michalska —w Sochaczewie, 85) Dominik Nowakowski, 86) Bronisława Niewiadomska, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 87) Wincenty Niedźwiedzki— w Szadku, 88) Franciszek Maciejewski, 89) Józef Okrasa, 90) Jozef Olczyk, 91) Zofja Orłowska, 92) Jan Ostromęcki, 93) Karol Predel, 94) Edmund Pawłowski, 95) Antonina Pohl, 96) Jan Predel, 97) Magdalena Plucińska, 98) Marjan Piliński, 99) Kazimierz Piliński, 100) Bronisława Pilińska, 101) Stanisław Perkowski, 102) Henryk Przybylski, 103) Franciszek Piotrowski, 104) Ferdynand Pacelt, 105) Jan Pawlak, 106) Leońja Personówna, 107) Stanisław Pilczewski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 108) Józef Pilc—Ochraniew, 109) Adam Pilc—w Janiszewicach, pow. Sieradzkiego, 110) Helena Pietrzykowska, 111) Edmund Rezler, 112) Józef Rudnicki, 113) Adam Rybarkiewicz, 114) Jan Rozpędski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 115) Józef Rychlik —wieś Czechy, pow. Sieradzkiego, 116) Jozefa Rybarkiewicz, 117) Józef Sokołowski, 118) Zofja Stolarczyk, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 119) Szymon Smażyk—wieś Grabów, pow. Sieradzkiego, 120) Antoni Subczyński—Ochraniew, pow. Sieradzkiego, 121) Gustaw Szulc, 122) Karol Szymański, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 123) Władysław Sokolski-we wsi Krobanów, pow. Sieradzkiego, 124) Józef Sztama, 125) Kazimiera Szubert, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 126) Jan Szokalski-Krobanów, 127) Ludwik Szczawiński, 128) Edward Stradowski, 129) Piotr Sobierajski, 130) Adam Świątecki, 131) Aleksander Ślubowski, 132) Franciszek Tegielski, 133) Stanisław Tarkowski, 134) Adolf Tyl, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 135) Jan Twardowski—w Chodakach, pow. Sieradzkiego, 136) Tadeusz Twardowski, 137) Marja Twardowska, 138) Tomasz Tosik, 139) Helena Ulman, 140) Wojciech Wojciszek, 141) Jan Westfal, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 142) Władysław Wawrzynkowski — w Sieradzu, 143) Józef Wagner, 144) Robert Welgusz, 145) Józef Wahl, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 146) Teofil Woliwoda — Zygry, pow. Sieradzkiego, 147) Antoni Widawski, 148) Władysława Wyczachowska, 149) Alojzy Wahl, 150) Antoni Wiśniewski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 151) Wacław Wojciszewski - Wośnik, pow. Sieradzkiego, 152) Ludwika Wojciszewska-Wośnki, 153) Jan Wyrwas-Gajewniki, pow. Sieradzkiego, 154) Antoni Walczak, 155) ks. Władysław Wojtasik zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 156) Janina Świecka, Edmund Świecki, zamieszkali w Sieradzu, 158) Stanisław Zadworny, 159) Edgar Zajdel i 160) Jakób Zawadzki, zamieszkali w Zduńskiej-Woli. Kapitał zakładowy, całkowicie wpłacony, wynosi 2.850.000 mk., podzielonych na 570 udziałów po 5.000 mk. każdy, z kórych posiadają: 1) Jan Ambroziak, 2) Michał Bijaczyk, 3) Franciszek Bregier, 4) Jan Bryl, 5) Ignacy Formański, 6) Kiljan Grabski, 7) Ignacy Gabrjończyk, 8) Feliks Gadecki, 9) Władysław Gubański, 10) Antoni Jaruga. 11) Franciszek Latosiński, 12) Władysław Michalski, 13) Franciszek Mąkowski, 14) Antoni Michalski, 15) Franciszek Machura, 16) Franciszek Maciejewski, 17) Jan Osromęcki, 18) Karol Predel, 19) Antonina Pohl, 20) Jan Predel, 21) Marjan Piliński, 22) Franciszek Piotrowski, 23) Józef Pilc, 24) Jan Pawlak, 25) Leońja Personówna, 26) Stanisław Piliczewski, 27) Adam Pilc, 28) Helena Pietrzykowska, 29) Józefa Rybarkiewiewicz, 30) Zofja Stolarczyk, 31) Józef Sztama, 32) Adolf Tyl, 33) Tadeusz Twardowski, 34) Marja Twardowska, 35) Tomasz Tosik, 36) Władysław Wawrzynkowski, 37) Jan Wyrwas, 38) Antoni Walczak, 39) ks. Władysław Wojtasik, 40) Janina Świecka, 41) Jakób Zawadzki—po 1 udziale każdy, 42) Konstanty Ambroziewicz, 43) Apolinary Barski, 44) Władysław Bednarek, 45) ks. Władysław Borek, 46) Stanisław Brzeziński, 47) Henryk Caspari, 48) Jan Czerkaski, 49) Kazimierz Derwalski, 50) Marja Derwalska, 51) Marcjanna Dąbrowska, 52) Franciszek Duszkiewicz, 53) Konrad Hoffman, 54) Juljusz Hesse, 55) Piotr Hajdas, 56) Adolf Jencz, 57) Antoni Jędrychowski, 58) Zofja Janowska, 59) Wincenty Kade, 60) Franciszek Kokowski, 61) Bolesław Kowalski, 62) Antonina Kowalska, 63) Stanisław Markiewicz, 64) Ignacy Matusiak, 65) Józefa Michalska, 66) Pelagja Michalska, 67) Anna Michalska, 68) Dominik Nowakowski, 69) Kazimierz Piliński, 70) Bronisława Pilińska, 71) Ferdynand Pacelt, 72) Adam Rybarkiewicz, 73) Kazimiera Szubert, 74) Ludwik Szczawiński, 75) Piotr Sobierajski, 76) Franciszek Tegielski, 77) Wojciech Wojciszek, 78) Józef Wagner, 79) Józef Wahl, 80) Teofil Waliwoda i 81) Stanisław Zadworny— po dwa udziały każdy, 82) Antoni Afek, 83) Wincenty Banachowski, 84) Walenty Birski, 85) Norbert Dąbrowski, 86) Donata Dąbrowska, 87) Józef Finder, 88) Janina Formańska, 89) Władysław Jerke, 90) Władysław Kramołowski, 91) Antoni Kaczmarek, 92) Julja Lizjusz, 93) Józef Łuczywek, 94) Marja Macińska, 95) Wincenty Niedźwiecki, 96) Józef Okrasa, 97) Józef Olczyk, 98) Magdalena Plucińska, 99) Stanisław Perkowski, 100) Henryk Przybylski, 101) Edmund Rozler, 102) Józef Rychlik, 103) Józef Sokołowski, 104) Szymon Smażyk, 105) Władysława Wyczakowska, 106) Aloizy Wahl i 107) Edgar Zajdol—po trzy udziały każdy, 108) Jakób Fiks, 109) Ludwik Jakubowski, 110) Adam Kołakowski, 111) Józef Kucner, 112) Antoni Michalski, 113) Zofja Orłowska, 114) Edward Stradowski, 115) Jan Twardowski, 116) Robert Welgusz, 117) Antoni Wisławski — po cztery udziały każdy, 118) Marjanna Barska, 119) Jerzy Dudaj, 120) Walerjan Formański, 121) Jan Finder, 122) Adam Fraszczyński, 123) Wawrzyniec Frankowski, 124) Leon Grabski, 125) ks. Jan Hewelke, 126) Józef Kornacki, 127) Bronisława Niewiadomska, 128) Edmund Pawłowski, 129) Gustaw Szulc, 130) Aleksander Slubowski—po pięć udziałów każdy, 131) Antoni Bednarek, 132) Marjanna Finder, 133) Stefan Kapuściński, 134) Józef Krasowski, 135) Józef Rudnicki, 136) Władysław Szokalski, 137) Jan Szokalski, 138) Stanisław Tarkowski, 139) Helena Ulman, 140) Jan Westfal, 141) Antoni Wiśniewski—po sześć udziałów każdy, 142) Andrzej Zaremba, Cielecki, 143) Jan Kałużewski, 144) Jan Rozpędzki, 145) Antoni Subczyński, 146) Karol Szymański—po siedem udziałów każdy, 147) Zofja Jarecka, 148) Wojciech Kochanowski, 149) Wincenty Krata, 150) Władysław Kasprzak—po osiem udziałów każdy, 151) Józef Fogel, 152) Wacław Wojciszewski — po dziewięć udziałów każdy, 153) Julja Czarnik, 154) Adam Świątecki—po dziesięć udziałów każdy, 155) firma „Młyn Parowy w Zduńskiej-Woli", 156) Ludwik Wojciszewski — po dwanaście udziałów każdy. 157) Stanisław Hajdrych 15 udziałów, 158) Bronisław Chwaliński 16 udziałów; 159) Juljan Kornatowski i 160) Edmund Swiecki — po dwadzieścia udziałów każdy. Zarząd stanowią: 1) prezes Juljan Kornatowski, 2) wiceprezes Józef Pilc, 3) Władysław Kasprzak, 4) Jan Ostromęcki i 5) Stanisław Tarkowski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli. W imieniu firmy podpisują prezes zarządu lub jego zastępca oraz jeden z członków zarządu. Firma jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością zawiązaną na czas nieograniczony aktem z d. 15 marca 1923 r., Nr. 327, sporządzonym w kancelarji notarjusza Rokossowskiego w Zduńskiej-Woli.
Obwieszczenia Publiczne 1925 nr 94
Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Piotrze Wojtasiku, właśc. 3 m. 165 pr. z maj. Janiszewice, pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dz. 7 czerwca 1926 r., w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje prawa w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
_________________________________________________________________________________
Ziemia Sieradzka 1926 marzec
_________________________________________________________________________________
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 9
Starostwo Sieradzkie
stosownie do art. 222 p. 4 Ust. z dnia 19. IX. 1922 r. Dz. Ust. 102,
poz. 936 — ogłasza, że dnia 13 marca 1928 r. zatwierdzony został
statut spółki wodnej we wsi Janiszewice,
gm. Zd.-Wola.
Spółka wodna nosi
nazwę „Janiszewice".
Celem spółki jest
osuszenie gruntów członków spółki według przedłożonego
Starostwu projektu technicznego.
Statut Spółki wodnej
uchwalony przez członków na zebraniu w dniu 14 lipca 1927 r.,
ułożony został według wymogów okólnika Min. Rob. Publ. z dnia
20. VII. 1923 r. Nr. 417/23 (Monitor Polski Nr. 161, poz. 225).
Sieradz, dnia 4 czerwca
1928 r.
Starosta: w z. (—)
Drożański
— (s) Z umieszczonego przed paru dniami w „Gońcu Sieradz." protokółu posiedzenia Zjazdu nacz. rejenowych Straży Pożarnych pow. Sieradzkiego z d. 16. 9. 28 r. dowiedzieliśmy się, iż nacz. rej. p. R. Cielecki na tymże posiedzeniu zgłosił wniosek, aby drogą służbową zwrócić się do Zw. Wojew. Staży Pożarn. z prośbą o unieważnienie „ze względów formalnych“ zawodów w grupie IV (straże wiejskie), odbytych w dniu 26 sierpnia br. w Łodzi, motywując że drużyna straży Poż. ze wsi Janiszewice, otrzymała niewłaściwe na zawodach miejsce, przeto stwierdza się dziwne ustosunkowanie i nasuwa podejrzenie stronniczości, oraz wadliwa organizacja wewnętrzna. Dziwny zaiste wniosek. Całkowicie rozumiemy ubolewanie w omawianej sprawie wnioskodawcy że rezultat odznaczenia na zawodach wypadł inaczej aniżeliby chciał i życzył sobie p. R. Cielecki. Lecz trudno, wszędzie na całej kuli ziemskiej wyrokom Sądów konkursowych podporządkowują się wszyscy, czy to na konkursach literackich, artystycznych, muzycznych, sportowych czy zawodowych i wszędzie dla wszystkich wyroki sądów są miarodajne i bezapelacyjne, więc i w tym wypadku nie może być inaczej, zarzut przeto stronniczości i ustosunkowania, skierowany pod adresem Sądu Konkursowego w Łodzi, niema zgoła żadnego uzasadnienia i nie powinien mieć miejsca.
Wiadomo przecież, że wszelkie organizacje, urządzające konkursy, na członków Sądu konkursowego wybierają kompetentnie i fachowo ludzi w danym zawodzie doświadczonych, trudno więc wymagać, aby Sądy konkursowe zagadywały o zdanie zgromadzonych widzów i publiczności.
Drogą plebiscytu w danej dziedzinie nie doszlibyśmy do żadnych realnych wyników i wszelkie konkursy urządzane dla wykazania sprawności danej korporacji, zdałyby się, powiedziawszy po chłopsku, psu na budę, tu decydować muszą czynniki miarodajne. Może nam się nie podobać takie czy inne postawienie Sądu, lecz nie wolno nam jako instytucji społecznej, wychowanej w karności i dyscyplinie protestować i jak w danym wypadku, kwestjonować kompetencje członków Sądu, oraz przypisywać bodajby cienia podejrzenia stronniczości. Tego nie wolno, Sądy polubowne tak jak Sądy koronne muszą być od nikogo niezależne i powodować się sympatją czy antypatją nie mogą, a powoływanie się p. R. Cieleckiego na względy formalne nie mają żadnej podstawy.
Całkowicie rozumiem żal, czy nawet niedocenie sprawności na zawodach Straży Pożarnej z Janiszewic w Łodzi, która przecież jeszcze w 1927 roku odznaczoną została w Sieradzu I-szą nagrodą (Straże wiejskie) natomiast nigdy zgodzić się nie mogę, aby z tego powodu unieważniać postanowienia Sądu definitywnie już nieodwołalnego i obecnie stawiać gołosłowne zarzuty temuż Sądowi. Przyczyny prawdopodobnie mogły być inne, nieznane wnioskodawcy i innym, wdanym wypadku mogły być braki techniczne w wyszkoleniu taktycznem i te mogły spowodować niepomyślny wynik zawodów dla drużyny Janiszewickiej bowiem ćwiczenia każdej straży biorącej udział w zawodach ze ścisłością matematyczną na sekundy minuty były obliczane, należało przeto przed pub[l]icznem wystąpieniem na zawodach zasięgnąć informacji ze źródła tj. z Zw. Wojew. w czem i jak trzeba się wyszkolić, a wtedy i wynik na zawodach byłby prawdopodobnie inny.
Dzisiaj żale są opóźnione, a zgłoszony wniosek w omawianej wyżej sprawie nie przyczyni się do naprawy tego co minęło, a na odwrót spowodować tylko może i spowoduje napewno niemiłe wrażenie tym osobom, które poświęciły swój czas i swoją wiedzę w Sądzie Konkursowym.
Ign. Mąkowski, Prezes Straży Sieradzkiej.
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 18
Wydział cywilny
sądu okręgowego w Łodzi, ma zasadzie art. 1777-3 U. P. C. oraz
zgodnie z decyzją z dnia 15 listopada 1927 r., niniejszem
obwieszcza, że na skutek podania Władysława Polkowskiego, zam. w
Łasku, przy ul. Warszawskiej 15, wdrożone zostało postępowanie
celem uznania Ignacego Polkowskiego za zmarłego i z mocy art.
1777-8 U. P. C., wzywa tegoż Ignacego Polkowskiego, ojca petenta, a
syna Michała i Katarzyny z Walęckich, urodzonego w dniu 9
stycznia 1869 roku w Janiszewicach, ostatnio zamieszkałego we wsi
Wrzeszczewice, pow. łaskim, gm. Bałucz,
obecnie niewiadomego z miejsca pobytu, aby w terminie 6 -
miesięcznym, od daty opublikowania niniejszego, stawił się w
kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Łodzi, przy ul.
Stef. Żeromskiego 115, albowiem po tym czasie nastąpi uznanie go za
zmarłego.
Nadto wydział cywilny
wzywa wszystkich, którzy o życiu lub śmierci pomienionego Ignacego
Polkowskiego posiadają wiadomości, aby o znanych sobie faktach
zawiadomili sąd najpóźniej w oznaczonym wyżej terminie do sprawy
Z. 966 27.
Goniec Sieradzki 1928 nr 121
— (s) Z umieszczonego przed paru dniami w „Gońcu Sieradz." protokółu posiedzenia Zjazdu nacz. rejenowych Straży Pożarnych pow. Sieradzkiego z d. 16. 9. 28 r. dowiedzieliśmy się, iż nacz. rej. p. R. Cielecki na tymże posiedzeniu zgłosił wniosek, aby drogą służbową zwrócić się do Zw. Wojew. Staży Pożarn. z prośbą o unieważnienie „ze względów formalnych“ zawodów w grupie IV (straże wiejskie), odbytych w dniu 26 sierpnia br. w Łodzi, motywując że drużyna straży Poż. ze wsi Janiszewice, otrzymała niewłaściwe na zawodach miejsce, przeto stwierdza się dziwne ustosunkowanie i nasuwa podejrzenie stronniczości, oraz wadliwa organizacja wewnętrzna. Dziwny zaiste wniosek. Całkowicie rozumiemy ubolewanie w omawianej sprawie wnioskodawcy że rezultat odznaczenia na zawodach wypadł inaczej aniżeliby chciał i życzył sobie p. R. Cielecki. Lecz trudno, wszędzie na całej kuli ziemskiej wyrokom Sądów konkursowych podporządkowują się wszyscy, czy to na konkursach literackich, artystycznych, muzycznych, sportowych czy zawodowych i wszędzie dla wszystkich wyroki sądów są miarodajne i bezapelacyjne, więc i w tym wypadku nie może być inaczej, zarzut przeto stronniczości i ustosunkowania, skierowany pod adresem Sądu Konkursowego w Łodzi, niema zgoła żadnego uzasadnienia i nie powinien mieć miejsca.
Wiadomo przecież, że wszelkie organizacje, urządzające konkursy, na członków Sądu konkursowego wybierają kompetentnie i fachowo ludzi w danym zawodzie doświadczonych, trudno więc wymagać, aby Sądy konkursowe zagadywały o zdanie zgromadzonych widzów i publiczności.
Drogą plebiscytu w danej dziedzinie nie doszlibyśmy do żadnych realnych wyników i wszelkie konkursy urządzane dla wykazania sprawności danej korporacji, zdałyby się, powiedziawszy po chłopsku, psu na budę, tu decydować muszą czynniki miarodajne. Może nam się nie podobać takie czy inne postawienie Sądu, lecz nie wolno nam jako instytucji społecznej, wychowanej w karności i dyscyplinie protestować i jak w danym wypadku, kwestjonować kompetencje członków Sądu, oraz przypisywać bodajby cienia podejrzenia stronniczości. Tego nie wolno, Sądy polubowne tak jak Sądy koronne muszą być od nikogo niezależne i powodować się sympatją czy antypatją nie mogą, a powoływanie się p. R. Cieleckiego na względy formalne nie mają żadnej podstawy.
Całkowicie rozumiem żal, czy nawet niedocenie sprawności na zawodach Straży Pożarnej z Janiszewic w Łodzi, która przecież jeszcze w 1927 roku odznaczoną została w Sieradzu I-szą nagrodą (Straże wiejskie) natomiast nigdy zgodzić się nie mogę, aby z tego powodu unieważniać postanowienia Sądu definitywnie już nieodwołalnego i obecnie stawiać gołosłowne zarzuty temuż Sądowi. Przyczyny prawdopodobnie mogły być inne, nieznane wnioskodawcy i innym, wdanym wypadku mogły być braki techniczne w wyszkoleniu taktycznem i te mogły spowodować niepomyślny wynik zawodów dla drużyny Janiszewickiej bowiem ćwiczenia każdej straży biorącej udział w zawodach ze ścisłością matematyczną na sekundy minuty były obliczane, należało przeto przed pub[l]icznem wystąpieniem na zawodach zasięgnąć informacji ze źródła tj. z Zw. Wojew. w czem i jak trzeba się wyszkolić, a wtedy i wynik na zawodach byłby prawdopodobnie inny.
Dzisiaj żale są opóźnione, a zgłoszony wniosek w omawianej wyżej sprawie nie przyczyni się do naprawy tego co minęło, a na odwrót spowodować tylko może i spowoduje napewno niemiłe wrażenie tym osobom, które poświęciły swój czas i swoją wiedzę w Sądzie Konkursowym.
Ign. Mąkowski, Prezes Straży Sieradzkiej.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 8
Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
6) Franciszce Jegier, właścicielce 42 m. 52 pr. z maj. Janiszewice, pow. sieradzkiego:
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 12 sierpnia 1929 roku, w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje prawa w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 78
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
6) Tomaszu
Antoszczyku, właścicielu 37 m. 183 pr. z maj. Janiszewice, pow.
sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 7 kwietnia
1930 r., w którym to dniu osoby interesowane winny stawić się w
wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 100
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z dnia 5 października 1929 r. zostało wdrożone
postępowanie o uznanie za zmarłego Jana Haussa, wobec czego sąd
wzywa go, aby, w terminie 6-miesięcznym, od dnia wydrukowania
niniejszego, zgłosił się do sądu, gdyż w przeciwnym razie po
upływie tego terminu zostanie przez sąd uznany za zmarłego;
wzywa się wszystkich, którzyby wiedzieli o życiu lub śmierci Jana
Haussa, aby o znanych sobie faktach zawiadomili sąd okręgowy w
Kaliszu w powyższym terminie; nadto sąd nadmienia, że Jan Hauss
był stałym mieszkańcem kolonji Janiszewice,
gminy Zduńska - Wola, pow. sieradzkiego.
Nr. spr. I. Z. j.
345/29.
_________________________________________________________________________________
Ziemia Sieradzka 1929 luty
_________________________________________________________________________________
Przykład do naśladowania.
(s) Na podstawie decyzji Zarządu z dn. 3 lipca rb., Straż Pożarna Ochot. w Sieradzu wyraża bratniej Straży Pożarnej Ochotn. w Janiszewicach gorące i serdeczne współczucie oraz ubolewanie z powodu klęski pożaru, który w ubiegłym tygodniu zniszczył cały tabor i wszystkie narzędzia pożarnicze tamtejszej Straży.
Zawsze wysoko ceniąc trwały i mozolny trud w dziedzinie wyszkolenia, wysoki poziom ducha i zrozumienie idei strażackiej, jakie cechowały Straż Pożarną w Janiszewicach, oraz w poczuciu organizacyjnej solidarności, Straż Poż. Ochotn. w Sieradzu postanowiła wyasygnować z funduszy własnych na zakup potrzebnych narzędzi pożarniczych Straży w Janiszewicach złotych 100.
Jednocześnie Straż Pożarna w Sieradzu wyraża nadzieję, że organizacje bratnie i pokrewne naszego powiatu, oraz osoby, zainteresowane pracą społeczną nie pozostaną obojętne i pospieszą Straży Janiszewskiej ze stosowną pomocą materjalną.
Goniec Sieradzki 1930 nr 91
Z życia Straży Poż. Okręgu Sieradzkiego.
(s) W dniach 4, 5 i 6 marca br. odbyły się przeszkolenia Straży Pożarnych rejonu Wierzchy, które prowadził dzielny naczelnik Straży Pożar. w Janiszewicach druh Szweidler, członek Zarządu Okręgowego pow. Sieradzkiego.
Wynik przeszkolenia wypadł pomyślnie, przy udziale 82 strażaków, którzy wykazali dużo zrozumienia strażackiego jako też dużo zainteresowania się szkoleniem straży, — co Zarząd Okręgowy postanowił, systematycznie kolejno przeprowadzać w rejonach. W czasie szkolenia rejonu Wierzchy miał miejsce piękny objaw zainteresowania się i miejscowej ludności a w szczególności należy zaznaczyć czyn godny uznania a mianowicie: miejscowy ksiądz proboszcz parafji Wierzchy Leonard Kwaśkiewicz pragnąc zaznaczyć zainteresowanie się wyszkoleniem Straży jako bardzo pożytecznem, które ma doniosłe znaczenie dla społeczeństwa, ofiarował ze swoich osobistych funduszy 40 zł na przeżywienie strażaków w czasie szkolenia wręczając tą sumę naczelnikowi rejonu. Czyn skromny, lecz godny wyróżnienia charakteryzujący zrozumienie naszych dążeń, które odczuwa całe społeczeństwo w momentach wypadków pożarowych Imieniem Zarządu Okręgu Sieradzkiego Straży Pożarnych składam serdeczne podziękowanie czcigodnemu księdzu proboszczowi parafji Wierzchy, L. Kwaśkiewiczowi.
Za piękny czyn godny księdza Obywatela, za ofiarowany zasiłek jako zrozumienia naszych wysiłków i dążeń — przy szczupłych naszych subsydjach i zasiłkach gminnych. Czynne znaczenie zrozumienia Czcigodnego księdza proboszcza długo pozostanie w pamięci druhów—strażaków.
Rożdżaly dn. 14. 4. 30 r.
(—) R. Cielecki Nacz. Okręgu Straży Poż. pow. Sieradzkiego.
(s) W dniach 4, 5 i 6 marca br. odbyły się przeszkolenia Straży Pożarnych rejonu Wierzchy, które prowadził dzielny naczelnik Straży Pożar. w Janiszewicach druh Szweidler, członek Zarządu Okręgowego pow. Sieradzkiego.
Wynik przeszkolenia wypadł pomyślnie, przy udziale 82 strażaków, którzy wykazali dużo zrozumienia strażackiego jako też dużo zainteresowania się szkoleniem straży, — co Zarząd Okręgowy postanowił, systematycznie kolejno przeprowadzać w rejonach. W czasie szkolenia rejonu Wierzchy miał miejsce piękny objaw zainteresowania się i miejscowej ludności a w szczególności należy zaznaczyć czyn godny uznania a mianowicie: miejscowy ksiądz proboszcz parafji Wierzchy Leonard Kwaśkiewicz pragnąc zaznaczyć zainteresowanie się wyszkoleniem Straży jako bardzo pożytecznem, które ma doniosłe znaczenie dla społeczeństwa, ofiarował ze swoich osobistych funduszy 40 zł na przeżywienie strażaków w czasie szkolenia wręczając tą sumę naczelnikowi rejonu. Czyn skromny, lecz godny wyróżnienia charakteryzujący zrozumienie naszych dążeń, które odczuwa całe społeczeństwo w momentach wypadków pożarowych Imieniem Zarządu Okręgu Sieradzkiego Straży Pożarnych składam serdeczne podziękowanie czcigodnemu księdzu proboszczowi parafji Wierzchy, L. Kwaśkiewiczowi.
Za piękny czyn godny księdza Obywatela, za ofiarowany zasiłek jako zrozumienia naszych wysiłków i dążeń — przy szczupłych naszych subsydjach i zasiłkach gminnych. Czynne znaczenie zrozumienia Czcigodnego księdza proboszcza długo pozostanie w pamięci druhów—strażaków.
Rożdżaly dn. 14. 4. 30 r.
(—) R. Cielecki Nacz. Okręgu Straży Poż. pow. Sieradzkiego.
Goniec Sieradzki 1930 nr 150
Pożar.
(s) W nocy z dn. 27 na 28 czerwca rb. we wsi Janiszewice gm. Zd.-Wola spłonęły zabudowania gospodarcze, obora i stodoła należąca do Stefanji Pilc. Straty wynoszą około 19,000 zł.
Ponadto w tych zabudowaniach gospodarczych mieściła się remiza Straży Pożarnej w Janiszewicach, którą również ogień strawił doszczętnie, a wraz z nią wszystkie narzędzia pożarnicze.
Straty Straży Pożarnej w Janiszewicach wynoszą 10,000 zł. Ogień wynikł z podpalenia, śledztwo prowadzi się.
(s) W nocy z dn. 27 na 28 czerwca rb. we wsi Janiszewice gm. Zd.-Wola spłonęły zabudowania gospodarcze, obora i stodoła należąca do Stefanji Pilc. Straty wynoszą około 19,000 zł.
Ponadto w tych zabudowaniach gospodarczych mieściła się remiza Straży Pożarnej w Janiszewicach, którą również ogień strawił doszczętnie, a wraz z nią wszystkie narzędzia pożarnicze.
Straty Straży Pożarnej w Janiszewicach wynoszą 10,000 zł. Ogień wynikł z podpalenia, śledztwo prowadzi się.
Goniec Sieradzki 1930 nr 158
Przykład do naśladowania.
(s) Na podstawie decyzji Zarządu z dn. 3 lipca rb., Straż Pożarna Ochot. w Sieradzu wyraża bratniej Straży Pożarnej Ochotn. w Janiszewicach gorące i serdeczne współczucie oraz ubolewanie z powodu klęski pożaru, który w ubiegłym tygodniu zniszczył cały tabor i wszystkie narzędzia pożarnicze tamtejszej Straży.
Zawsze wysoko ceniąc trwały i mozolny trud w dziedzinie wyszkolenia, wysoki poziom ducha i zrozumienie idei strażackiej, jakie cechowały Straż Pożarną w Janiszewicach, oraz w poczuciu organizacyjnej solidarności, Straż Poż. Ochotn. w Sieradzu postanowiła wyasygnować z funduszy własnych na zakup potrzebnych narzędzi pożarniczych Straży w Janiszewicach złotych 100.
Jednocześnie Straż Pożarna w Sieradzu wyraża nadzieję, że organizacje bratnie i pokrewne naszego powiatu, oraz osoby, zainteresowane pracą społeczną nie pozostaną obojętne i pospieszą Straży Janiszewskiej ze stosowną pomocą materjalną.
Ziemia Sieradzka 1930 styczeń
_________________________________________________________________________________
Ziemia Sieradzka 1930 lipiec
_________________________________________________________________________________
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 14
WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, które decyzją Wojewody łódzkiego w dniach i przy liczbach niżej wyszczególnionych zarejestrowane zostały.
L. p. rej. 2624 Kółko Rolnicze w Janiszewicach, pow. Sieradzki, z dn. 14. I. 1931 r. L. BP. II. 1a/25.
Naczelnik Wydz. Bezp. Publ.
(—) Szutowski.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 82
Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu, IV rewiru, z siedzibą w m. Kaliszu, przy ul. Kościuszki Nr. 6, na zasadzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w dniu 18 grudnia 1931 roku, o godzinie 10 z rana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie nieruchomość, położona we wsi Maciejów - Janiszewice, z majątku ziemskiego Janiszewice, powiatu sieradzkiego, oznaczone Nr. 38 wykazu hipotecznego, należąca do Władysława i Florjana Kaniewskich, która składa się z ziemi przestrzeni 12 morg. 75 pręt. Na osadzie tej znajdują się: dom, stodoła, obora, 2 szopy, studnia, 2 ule, 14 drzew dzikich i 63 owocowe. Do osady należą 2 konie, 1 krowa, kierat, sieczkarka, młynek, 2 wozy, 2 pługi, 2 radła i bryczka.
Powyżej wymieniona nieruchomość w zastawie nie znajduje się, ma książkę hipoteczną w wydziale hipotecznym przy sądzie okręgowym w Kaliszu, prawo własności zapisane jest na imię powyżej wymienionych właścicieli, sprzedana będzie w całości, według protokółu zajęcia z dnia 8 kwietnia 1931 roku, na żądanie Czesława, Antoniego i Cecylji Kaniewskich.
Nieruchomość obciążona jest długami na sumę 500 rubli i dożywotniemi alimentami na rzecz Teofili Kaniewskiej w 17 części.
Licytacja rozpocznie się od sumy 17.450 zł., przyczem, do przetargu dopuszczane będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10 proc.
Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu.
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 czerwiec _________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1931 9 październik
Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU
OKRĘGOWEGO STRAŻY POŻARNYCH
pow. Sieradzkiego.
Dzięki dobrej woli
jednostek oraz gorliwej pracy ludzi stojących u steru, straże w
powiecie sieradzkim w ostatnich latach znacznie podźwignęły się
zarówno pod względem technicznym jak też fizycznym. Świadczy o
tem wymowne choćby masowe zaprowadzanie motorowych pomp, które
umożliwiają strażakom walkę z żywiołem ognia.
Obecnie więc pompy
motorowe posiadają następujące straże: Sieradz, Zduńska Wola,
Szadek, Warta i Złoczew. W przeciągu roku będą wprowadzone takie
pompy w strażach w Janiszewicach, Burzeninie, Barczewie, Klonowie,
Godynicach, Gruszczycach, Charłupi Małej i Wierzchowie.
Należy więc wnioskować,
że niezadługo już ręczne sikawki w powiecie sieradzkim będą
należały do zabytków historycznych.
Echo Sieradzkie 1931 14 listopad
Z OKRĘGOWEGO TOWARZYSTWA
ORGANIZACJI KÓŁEK ROLNICZYCH W SIERADZU.
W tych dniach odbyło się
zebranie Rady O. T. O. i K. R. w Sieradzu. Dokonano wyboru Zarządu.
Do Zarządu weszli: prezes starosta inż. Borysowicz wice-prezes p.
Józef Pilc z Janiszewic, p. Olejniczak Fr. z Charłupi - Małej, p.
Zach Stanisław z Barczewa p. Nykiel Kazimierz z Ralewa.
Odbyło sie
już pierwsze zebranie nowego Zarządu, na
którem omówiono cały szereg spraw związanych z akcją organizacji
rolniczej w powiecie.
Echo Sieradzkie 1931 1 grudnia
Z SĄDU OKRĘGOWEGO.
Sieradz 28. 11. Kaliski
Sad Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu rozpatrywał sprawę (...) Następnie
rozpatrywana była sprawa Antoniego Mataśka z Janiszewic gm.
Zd. Wola, oskarżonego przez swojego teścia
Szymona Pawłowskiego o podpalenie wspólnej zagrody, przyczem
spaliły się: stodoła, szopa i obora. Zboże zięcia było
ubezpieczone, zaś teścia — nie.
Po zbadaniu około 30-tu
świadków — sąd sprawę umorzył.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 15
Notariusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania
spadkowe po zmarłych:
7) Antonim
Sibczyńskim, właścicielu działek gruntu z maj. Janiszewice,
powiatu sieradzkiego, zap. pod Nr. 8-a, w dziale II wykazu
hipotecznego powyższej księgi, zawierających pow. działka Nr. 1 —
287 sążni czyli 1306 mtr. kw., działka Nr. 7 — 218 sążni czyli
992 mtr. kw. i działka o powierzchni 1500 łokci czyli 497 mtr. kw.,
stanowiąca część działek oznaczonych Nr. Nr. 2 i 8.
Termin zaniknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 1 września
1932 roku w kancelarji notarjusza, Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 73
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu sekcja II obwieszcza, że zostały
otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Bogumile
Detke, właścicielu 28 mórg z majątku Janiszewice, powiatu
sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 10 marca
1933 roku, w którym to terminie osoby interesowane winny
zgłosić się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału
hipotecznego w celu ujawnienia swoich praw pod skutkami prekluzji.
Echo Sieradzkie 1932 1 maj
CZERWONY KUR.
W zabudowaniach p.
Pilca wpobliżu Janiszewicach wybuchł pożar wyrządzając
nieznaczne szkody. Przed przybyciem straży pożarnej ogień
ugaszono.
Echo Sieradzkie 1932 10 wrzesień
WIELKI POŻAR ZAGAZOWANYCH
domów odbędzie się w
niedzielę.
Na zakończenie tygodnia
przeciwpożarowego w Zarząd Okręgowy Straży Pożarnych urządzą w
dniu 11 b. m. popisy drużyn samarytańsko - pożarniczych oraz
drużyn strażackich męskich. Popisy odbędą się na boisku
„Sokoła" w Sieradzu punktualnie o godz. 15-ej.
Udział w rzeczonych
popisach biorą drużyny żeńskie Zadzimia Ralewic, Wojkowa,
Janiszewice i Męki. Drużyny męskie ze Smardzewa, Oraczewa Charłupi
Małej, Dąbrowy Wielkiej, Wośnik, Męki i Zapusty, oraz Sieradz,
który przeprowadzi akcje gaszenia pożaru 2-ch budynków w strefie
zagazowanej.
Ćwiczenia ratownicze —
zagazowane przeprowadzi drużyna żeńska z Janiszewic. Inne drużyny
wykonają ćwiczenia strażackie szkolne i alarmowe. Wstęp na boisko
dla dorosłych 1 zł. dla członków organizacji i zrzeszeń 50 gr.
Zarząd Związku Straży
zwraca się za naszem pośrednictwem z prośbą do społeczeństwa o
łaskawe poparcie wspomnianej imprezy.
Echo Sieradzkie 1932 16 wrzesień
POPISY STRAŻY POŻARNYCH
Staraniem zarządu
Zw. Okr. Straży
Pożarnych na zakończenie tygodnia przeciwpożarniczego zostały
urządzone popisowe
ćwiczenia straży i drużyn samarytańsko pożarniczych. Udział w
ćwiczeniach wzięły nast. straże: Smardzew, Oraczew, Charłupia
Mała, Woźniki, Męka i Dąbrowa oraz drużyny samarytańsko
pożarnicze Wojkowa, Męki Janiszewic i Ralewic. Społeczeństwo
sieradzkie poraz pierwszy
miało sposobność
oglądać wyczyny straży pożarnych a zwłaszcza drużyn żeńskich,
które z zadziwiającą sprawnością były wykonane. Na program
złożyły się:
1) ćwiczenia O. p. gaz.
które wykonała drużyna Samarytańsko-Pożarnicza z Janiszewic.
2) ćwieczenia szkolne
strażackie z narzędziami, które wykonały drużyny
Samarytańsko-Pożarn. z Wojkowa, Ralewic i Męki.
3) ćwiczenia szkolne z
narzędziami w wykonaniu drużyn męskich ze Smardzewa, Oraczewa i
Męki.
4) ćwiczenia alarmowe z
wodą i narzędziami drużyn męskich z Woźnik, Charłupi Małej,
Smardzewa, Oraczewa i Dąbrowy.
5) ćwiczenia pożaru i
ratownictwo w strefie zagazowane przez straż sieradzką i drużyna
Samaryt. Pożarn. z Janiszewic.
6) na zakończenie
odbyła się
defilada przed pomnikiem Marszałka J.
Piłsudskiego, którą przyjął
w otoczeniu przedstawicieli innych organizacji prezes związku
starosta inż. Boryssowicz. Całość wypadła dobrze. Publiczności
dużo.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XVIII. Obszar gminy wiejskiej Zduńska- Wola dzieli się na gromady:
6. Janiszewice, obejmującą: kolonję Benjaminów, kolonję Janiszewice, folwark Janiszewice, kolonję Karolew, osadę Karolew Nr. 1, kolonję Maciejów.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Wicewojewoda
Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 38
Wydział hipoteczny,
sekcja II, przy sądzie okręgowym w Kaliszu, niniejszem obwieszcza,
że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
6) Teodorze Kałuziaku,
współwłaścicielu 4 mórg 100 prętów ziemi z majątku
Janiszewice, powiatu sieradzkiego,
Termin zamknięcia
tych postępowań spadkowych, wyznaczono na dzień 15 listopada 1933
roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winne zgłosić
się do kancelarji wyżej wymienionego wydziału hipotecznego w celu
ujawnienia swych, praw pod skutkami prekluzji.
Tajny Detektyw 1933 nr 41
O DZIEWCZYNĘ.
Posterunek policji w Annopolu, pod
Zduńską Wolą. Czarne litery kalendarza ściennego pokazują 17
września 1933 r. godz. 4.13 rano. Nagle ostry warkot aparatu
telefonicznego przerywa ciszę. „Hallo — Hallo — tu
posterunkowy Górecki z posterunku Annopol”.
— Co? Mord? Gdzie?
— W remizie straży w Janiszewicach —
brzmi odpowiedź.
Natychmiast wyruszają na miejsce
posterunkowi.W godzinę po morderstwie, na miejsce udaje się wasz
korespondent. Z 16 na 17 b. m. żeńska drużyna samarytańska w
Janiszewicach urządziła w remizie tamtejszej Straży zabawę na
zakup apteczki. Zabawa zapowiadała się wesoło i spokojnie. Miejski
zegar kościelny wybija właśnie 12-tą w nocy. W tej samej chwili
na salę wtargnęło trzech nieproszonych gości z pobliskiej Zd.
Woli. Byli to: Lucjan Zawadzki, znany w świecie podziemnym jako
„Lucek Oprych“, oraz Antoni Kołodziejczyk i Stefan Pawłowski.
Bije czwarta rano — narzeczona niejakiego Alberta — piękna
Marysia G. tańczyła z krwawym „Luckiem”. Albert prosił
narzeczoną, by poszła z nim do domu. W tej chwili Zawadzki
rozpoczął bójkę z Albertem. W obronie Alberta stanął niejaki
Jończyk. W międzyczasie Albert zbiegł. Na sali powstał popłoch i
krzyk. Na odgłos krzyków przybył w pobliżu mieszkający znany
obywatel Tadeusz Bochyński. Gdy Bochyński zwrócił uwagę
awanturnikom, by się uspokoili, Kołodziejczyk kopnął go w brzuch.
Napadnięty Bochyński począł się bronić.
Jednym dużym skokiem „Lucek“
znalazł się przy Bochyńskim. Rozwścieczony, zatopił nóż w
plecach swej ofiary. Pawłowski jednocześnie bił Bochyńskiego
laską. W chwilę po rozprawie z Bochyńskim, zbrodniarze dopadli
Jończyka przed remizą straży. Padła komenda „Lucka“. Nóż
utonął w piersi drugiej ofiary. Z kolei Kołodziejczyk zadał cios
Jończykowi. Następny cios nożem Zawadzkiego okazał się
śmiertelnym. Na alarm straży mordercy zbiegli. —Przybyły na
miejsce lekarz stwierdził już tylko zgon Jończyka. Bochyński w
stanie beznadziejnym został przewieziony do szpitala miejskiego w
Zd. Woli.
Na skutek energicznego pościgu policji
i władz śledczych zbrodniarze w kilka godzin ujęto.
_________________________________________________________________________________
Echo Łódzkie 1933 wrzesień
_________________________________________________________________________________
Echo Sieradzkie 1933 22
wrzesień
ECHA KRWAWEJ ZABAWY
TANECZNEJ.
Jako podejrzani o
dokonanie morderczego czynu na zabawie tanecznej w Janiszewicach
zostali schwytam i osadzeni w areszcie mieszkańcy Zduńskiej-Woli:
27-letni Kołodziejczak Antoni (ul. Piwna 18), palacz Elektrowni
19-letni Zawadzki Leonard (ul. Ogrodowa 22) i 22-letni Pawłowski
Karol (ul. Szadkowska 9).
W poniedziałek
aresztowani przewiezieni zostali do więzienia w Sieradzu.
W poniedziałek również
była przeprowadzona na miejscu zbrodni w Janiszewicach sekcja zwłok
zamordowanego w bestialski sposób ś. p. Jończyka.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933
7 grudzień
W dniu 2 grudnia w
lokalu Sądu Grodzkiego w Zd. Woli odbyło
się pierwsze
posiedzenie Komisji Szacunkowej dla spraw przewłaszczeniowych
pod przew. p. Starosty H. Boryssowicza,
przy udziale delegata Min. Kom. Nacz.Urz.
Skarb. p. Gęborskiego Komis. Ziemskiego z Sieradza, przedstawiciela
Tow. Bud. Kol. p. Krassowskiego przedstawiciela miasta p.
Inż. W. Barańskiego.
Rozpatrywano sprawy
szacunku gruntów zajętych pod budowę koleji w granicach m.
Zd.-Woli kol. Janiszewic, wsi Krobanowa przyczem odbyto wizje lokalną
na gruntach objętych sprawą.
Do Zd. Woli biegliśmy bez czapek, w komisariacie czapki nam oddano.
Oskarżony Antoni Kołodziejczyk do uderzenia nożem Jończyka nie przyznaje się.
Gdy Albert tańczył z Gwiazdowską, tłumaczy się, podszedł Zawadzki i wtedy wszczęła się kłótnia. Pawłowski uderzył mnie laską, Jończyk zaś uderzył Zawadzkiego krzesłem. Bocheński przez zachowanie swoje pobudzał do bójki.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1934 nr 15
OGŁOSZENIE Komisji Wspólnego Planu Zabudowania m. Zduńskiej Woli i okolic sąsiednich
z dnia 24. VII. 34. Ł. 10/34
(ustanowionej dekretem wojewody łódzkiego z dnia 4 sierpnia 1933 r. za Nr. K. B. IV-31/2.
o przystąpieniu do sporządzenia ogólnego planu zabudowania m. Zduńskiej Woli
i okolic.
Przystępując na podstawie art. 23 rozporządzenia Prezydenta Rzplitej z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanem i zabudowaniu osiedli (Dz. U. R. P. Nr. 23 ex 1928, poz. 202) do sporządzenia ogólnego planu zabudowania wspólnie dla: 1) miasta Zduńskiej Woli, 2) wsi: Rozomyśl, Osmolin, Krobanówek, Karsznice, Zduny, Stęszyce, Krobanów, Opiesin, Ostrów, Czechy, Ogrodziska, Kolonji Maciejew, Osmolin-folwark, Henryków, Józefka, Osmolin, Opiesin, Janiszewice, Ochraniew, Ochraniew Nr. 1, Biały Łuk, majątków Karsznice, Krobanowek, folwarku Janiszewice — w gminie Zduńska Wola położonych, 3) wsi lzabelów, folwarku Tymienice — w gminie Wojsławice położonych i 4) wsi Swędziejewice, Paprotnia, Nowe Miasto, majątków Paprotnia, Swędziejewice w gminie Zapolice położonych, obejmującego obszar ok. 3000 ha, Komisja wspólnego Planu Zabudowania m. Zduńskiej Woli i sąsiednich okolic podaje o tem zgodnie z art. 25 cytowanego rozporządzenia do publicznej wiadomości. Z treścią mającego być sporządzonym, projektu planu zabudowania interesowani mogą zaznajomić się w Zarządzie Miejskim m. Zduńskiej Woli w okresie od dnia 15 listopada r. b. do dnia 30 listopada r. b. w godzinach od 10-ej do 13-ej codziennie z wyjątkiem sobót, niedziel i dni świątecznych.
W okresie od 1 grudnia r. b. do 15 grudnia r. b. interesowani mogą zgłaszać do Komisji Wspólnego Planu Zabudowania miasta Zduńskiej Woli i okolic sąsiednich wnioski, dotyczące wyżej wymienionego planu zabudowania.
Przewodniczący Komisji:
(—) Inż. St. Boryssowicz
Starosta.
Obwieszczenia Publiczne 1934 nr 26
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu sekcja II, obwieszcza, że zostały
otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Stanisławie Jończyku,
właścicielu czterech działek Nr. Nr. 5, 6, 11 i 12 ogólnego
obszaru 1253 sążni z pod Nr. 8 działu II wykazu hip. oraz działki
obszaru 4 morgi z pod lit. A, działu II wykazu hip. majątku
Janiszewice, powiatu sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony został na dzień 1 października
1934 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winne zgłosić
się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału hipotecznego w celu
ujawnienia swoich praw pod skutkami prekluzji.
Echo Sieradzkie i
Zduńskowolskie 1934 14 styczeń
W dniu 19 b. m.
na sesji wyjazdowej w Sieradzu Sądu
Okręgowego z Kalisza odbędzie się rozprawa przeciwko zabójcom ś.
p. Jończyka, zabitego na zabawie straży w Janiszewicach.
Szczegóły rozprawy
podamy w naszem piśmie.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
15 styczeń
ECHA ZABAWY DRUŻYNY
SAMARYTAŃSKIEJ W JANISZEWICACH.
Sprawa zabitego
strażaka Jończyka ciężko rannego Bocheńskiego odbędzie się 22
stycznia b. r. o godzinie 9-ej rano w Sądzie Okręgowym w Sieradzu.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
24 styczeń
Epilog bestialskiej
zbrodni
na zabawie
w Janiszewicach
przed sądem.
Gdy kroczyły
rozbawione para za parą w takt przemęczonej muzkii pięknego
jesiennego poranka na odbywającej się zabawie samarytanek w remizie
Straży Ogniowej w Janiszewicach
pod Zduńską Wolą, do tańczącej z Leonardem Zawadzkim Melanji
Gwiazdowskiej (wieś
Ochrania) zbliżył sie Jan
Albert (....*) zaproponował „odbijanego", a gdy Zawadzki na
to nie zgodził się,
powstało zamieszanie.
Do szarpiących sie
podszedł z interwencją Henryk Jończyk, a
wówczas Zawadzki odstąpił od Alberta i zaczął bić Jończyka.
Wówczas na Jończyka rzucili się również przybyli na zabawę wraz
z Zawadzkim jego towarzysze: Kołodziejczyk oraz Stefan Pawłowski.
Widząc
powstałą awanturę i przechodzący
wówczas przez salę Tadeusz Bocheński
(Janiszewice) zwrócił się do najstarszego z awanturujących się
Kołodziejczyka z prośbą o zaprzestanie bójki.
W odpowiedzi na to
Kołodziejczyk kopnął Bocheńskiego w międzykrocze, gdy Bocheński
nie reagował na to i w dalszym ciągu wzywał do spokoju, otrzymał
szereg uderzeń laską ze strony Pawłowskiego.
Następnie
przyskoczył do Bocheńskiego Zawadzki i
trzymanym w ręku nożem zadał mu w plecy siedem ciosów, szybko,
jeden po drugim, naskutek czego Bocheński stracił
przytomność.
Po rozprawieniu się
z Bocheńskim Zawadzki i Kołodziejczyk doskoczyli do Jończyka
i kłując go również nożami, wypchnęli
na podwórze równocześnie ....* Pawłowski bił napadniętego
laską.
Gdy J. cały pokrwawiony
znalazł się za drzwiami począł uciekać, lecz krwawi zbóje
pobiegli za nim, kłując go w dalszym ciągu nożem i bijąc laską.
Wówczas Jończyk wpadł
do rowu i po krótkim czasie wyzionął ducha.
Napastnicy po dokonaniu
tego krwawego czynu zbiegli.
......* Zduńskiej Woli,
po dłuższym dochodzeniu aresztował Leonarda Zawadzkiego, Antoniego
Kołodziejczyka i Stefana Pawłowskiego i osadził ich w więzieniu w
Sieradzu.
Sąd Okręgowy w Kaliszu
na sesji wyjazdowej w Sieradzu w dniu 22 b. m. w trybie zwykłym
rozpatrywał powyższą sprawę. Na rozprawę zawezwano cały szereg
świadków, przybyło również z Zduńskiej Woli dużo ciekawych,
gdyż oskarżeni przeważnie rekrutują się z Zd. Woli.
Po ustaleniu personalij
oskarżonych i odczytaniu aktu oskarżenia Sąd przystąpił do
badania oskarżonych.
(Dokończenie nastąpi)
*nieczytelne, przypis
autora bloga
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
25 styczeń
Epilog bestjalskiej
zbrodni
na zabawie w Janiszewicach
przed sądem.
(Dokończenie).
Pierwszy oskarżony.
Leonard Zawadzki, zeznaje co do zadania ran nożem:
Nie pamiętam, mówi; jak żyję
nie nosiłem noża. Podczas zabawy Gwiazdowska nie chciała bawić
się z miejscowymi tylko z Zd.-Wolskimi. Inni mieli złość na
Jańczyka i przy tem zamieszaniu jego pokłuli nożami. Jończyka
nie znałem. Biłem Bocheńskiego. Nóż zauważyłem w czasie
ucieczki i natychmiast rzuciłem.Do Zd. Woli biegliśmy bez czapek, w komisariacie czapki nam oddano.
Oskarżony Antoni Kołodziejczyk do uderzenia nożem Jończyka nie przyznaje się.
Gdy Albert tańczył z Gwiazdowską, tłumaczy się, podszedł Zawadzki i wtedy wszczęła się kłótnia. Pawłowski uderzył mnie laską, Jończyk zaś uderzył Zawadzkiego krzesłem. Bocheński przez zachowanie swoje pobudzał do bójki.
Widziałem, jak Zawadzki
bił Bocheńskiego pięścią. Co do Jończyka, dobrze sobie nie
przypominam. Uderzyłem go na dworze ręką. Co do zeznań, na
posterunku inaczej napisali niż mówiłem. Zawadzki w drodze mówił
do mnie "Nie bój się, całe zajście wezmę na siebie".
Oskarżony Pawłowski
Stefan zeznaje, że zarzucona mu pomoc w bójce., (jest)* nieprawdą,
Albert tańczył z Gwiazdowską i na tem tle przyszło do kłótni
Alberta z Zawadzkim. Widziałem nóż (u)* Zawadzkiego w ręce i bił
nim Bocheńskiego styłu. Widziałem
też, jak Zawadzki na dworze uderzył
nożem Jończyka. Drogą chwalił się
Zawadzki ......** dziur, a drugiemu
......**. Nóż rzucił w czasie ucieczki.
Po zaprzysiężeniu 17
świadków, pierwsza zeznała Monika Jończykówna — siostra
zabitego.
— Podczas awantury
Zawadzki wszczął awanturę z Albertem, któremu przyszedł z pomocą
mój brat.
Pawłowski bił
laską Bocheńskiego. Przy wyjściu Zawadzki zadawał ciosy memu
bratu. Wkońcu plątała się
w zeznaniach, tak że niektóre były
sprzeczne z poprzedniemi zeznaniami.
Tadeusz Bocheński
zeznaje: — Jończykówna prosiła mnie, ażebym stanął w obronie
jej brata, co też było powodem, iż otrzymałem 7 ran kłutych,
zadanych mi przez Zawadzkiego; Pawłowskiego nie widziałem.
Jan Albert zeznaje:
Gwiazdowska tańczyła z Zawadzkim a gdy ją poprosiłem do tańca
Zawadzki sprzeciwił się
i wobec tego powstała sprzeczka. Zawadzki
bił Bocheńskiego ręką, lecz co miał w ręce, nie widziałem. Co
potem się działo na dworze, też nie wiem.
Gwiazdowska Melania
zeznaje: Tańczyłam z Zawadzkim a gdy prosił mnie Albert do tańca,
Zawadzki wszczął kłótnię. Później poszłam w stronę domu.
Wódki od Zawadzkiego nie czułam.
Maria Ostrzemęcka
zeznaje: Słyszałam krzyki i widziałam potłuczone krzesło.
Bijących nie widziałam, bo wówczas weszłam do drugiego pokoju,
dokąd Bocheński przyszedł skrwawiony.
Inni świadkowie nic
nowego do sprawy nie wnieśli.
Po przemówieniu
prokuratora zabrał głos obrońca oskarżonych adwokat Wołkowiński,
który w dłuższem przemówieniu starał się
złagodzić winę oskarżonych.
Sąd po dłuższej
naradzie skazał:
Leonarda Zawadzkiego
na 10 lat więzienia, Antoniego Kołodziejczyka na 3 lata, Stefan
Pawłowski zaś został uniewinniony.
*dopisek autora bloga
**nieczytelne, przypis
autora bloga
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
30 styczeń
UZNANIE ZA CZYNNĄ POMOC
Ś. P. JOŃCZYKOWI.
W sprawie zabójstwa
strażaka Jończyka na zabawie w Janiszewicach straż otrzymała
następujące pismo:
Uprzejmie
komunikujemy, iż Zarząd Związku
Okręgowego Straży Pożarnych na swem posiedzeniu odbytem w dniu 9
października r. b. postanowił złożyć Sz. Panu wyrazy
wysokiego uznania i podziękowanie za
udzielenie czynnej pomocy z narażeniem swego życia strażakowi ś.
p. Jończykowi w czasie zajść wywołanych przez osoby cywilne na
zabawie drużyny samarytańskiej w Janiszewicach Prezes Zarządu
Starosta Powiatowy St. Borysowicz Instruktor E. Gałka.
Echo Sieradzkie i
Zduńskowolskie 1934 28 kwiecień
Piotr Franiak,
20 lat, z Janiszewic za kradzież 3 gołębi
z cudzej drwalki skazany został na 2 miesiące aresztu.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
19 lipiec
OTRUŁ SIĘ
DENATUROWYM SPIRYTUSEM.
We
wsi Janiszewice
gm. Zd. Wola pod
kupą żyta na gruncie Adama Pilca znaleziono trupa nieznanego
mężczyzny lat około 70. Przy zwłokach znaleziono butelkę
denaturowanego spirytusu. Nasuwa to przypuszczenie, że nieboszczyk
był alkoholikiem i z braku pieniędzy, na wódkę kupił, skażonego
spirytusu co się prawdopodobnie przyczyniło do jego śmierci.
Zwłoki przewieziono do szpitala w Zd. Woli. Pol. Pań. robi
dochodzenie w celu ustalenia tożsamości denata.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
26 lipiec
WYSIŁEK W CZASIE KRYZYSU.
Wieś Janiszewice pod
Zduńską Wolą pomimo kryzysu wybudowała okazały budynek 7 kl.
Szkoły Powszechnej.
Przed wojną grono
działaczy społecznych zgromadziło kilka tysięcy rubli na budowę
szkoły w Janiszewicach jednak wobec wybuchu wojny 1914 roku
pieniądze, przechowywane w kasie urzędu gminnego Zd. Wola, zostały
zdewaluowane.
W roku 1933 na
walnem zgromadzeniu Straży Pożarnej postanowiono ściągnąć
wszystkie fundusze gromadzkie w celu wybudowania szkoły,
równocześnie wybrano komitet budowy szkoły w osobach pp.
Kukiełczyńskiego, Urbańskiego, Kubsia, Jegera, Koseckiego, Józefa
Pilca, Adama Pilca, i innych.
Zebrania takie
komitet urządzał odtąd raz w tygodniu, by wykonać przyjęte na
się
ciężkie zadanie w czasach
bardzo krytycznych. Po roku systematycznej
pracy stanął budynek szkolny, składający się z 4 izb szkolnych o
rozmiarach 40 mtr. kw., 1 sala gimnastyczna 120 m. kw., 3 pokoje dla
kierownika szkoły, 1 pokój dla woźnego, i 1 wozownia dla Straży
Pożarnej.
Na fundusz budowy
złożyły się 4.000 zł. gromadzkich, 800 zł. z dobrowolnych
ofiar, 6 tysięcy złotych
z Tow. Popierania Budowy Szkół.
Dwie izby szkolne
zostaną oddane w użytkowanie już od
nowego roku szkolnego a reszta izb w
styczniu 1935 roku.
Łódź w Ilustracji 1935 nr 7
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 79
Wydział Hipoteczny,
sekcja II przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu niniejszym obwieszcza, że
zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
1) Antonim Głowackim,
współwłaścicielu działki gruntu obszaru 4 morgi 262 1/2 prętów
miary magdeburskiej z majątku Janiszewice, powiatu
sieradzkiego;
Termin dla zamknięcia
tych postępowań spadkowych wyznaczono na dzień 4 kwietnia 1937
roku, w którym to terminie osoby interesowane winny zwrócić się
do kancelarii wyżej wymienionego Wydziału Hipotecznego celem
ujawnienia swoich praw pod skutkami prekluzji.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1937 nr 10
ZARZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 20 kwietnia 1937 r. Nr. KB. IV-4/27-3
o uznaniu niektórych terenów, w otoczeniu m. Zduńskiej Woli na obszarze gminy Zduńska Wola, powiatu Sieradzkiego oraz gm. Zapolice pow. Łaskiego za podpadające pod przepisy art. 52 ustawy z dn. 14 lipca 1936 r. (Dz. U. R. P. Nr. poz. 405 z r. 1936) o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dn. 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli (Dz. U. R. P. Nr. 23, poz. 202 z r. 1928).
Na podstawie art. 53 ust. 1 punkt d i ustęp 2 ustawy z dn. 14 lipca 1936 r. (Dz. U R. P. Nr. 56, poz. 405 z r. 1936) o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dn. 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli (Dz. U. R. P. Nr. 23, poz. 202 z 1928 r.) — po wysłuchaniu (w myśl art. 53 ust. 2 cytowanej ustawy) w pinii Łódzkiej Izby Rolniczej z dn. 6 lutego 1937 r. Nr. VIII. J/31 oraz z dn. 18 marca 1937 r. Nr. VIII. J/31.
uznaję
niżej wyszczególnione tereny w gminie Zduńska Wola powiatu Sieradzkiego oraz w gminie Zapolice powiatu łaskiego za podpadające pod przepisy art. 52 wspomnianej wyżej ustawy, które to tereny będą mogły być dzielone na dwie lub więcej części tylko na podstawie zatwierdzonego przez władze budowlane planu parcelacji:
A. Gmina Zduńska Wola, pow. Sieradzki
4. Z gromady kol. Janiszewice: kol. Beniaminów, kol. Janiszewice, folw. Janiszewice, kol. Karolew, os. Nr. 1 Karolew, kol. Maciejów.
Zarządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
(—) Al. Hauke-Nowak.
Jak pracuje Straż Pożarna
w Janiszewicach pod Zduńską Wolą
Straż Pożarna w Janiszewicach, gm. Zduńska Wola po wyzwoleniu znajdowała się bez żadnego taboru i przyrządów strażackich. Obecnie gmina wystarała się o specjalny samochód ratowniczy, motopompę i doprowadziła do należytego porządku budynek straży. Straż ta jednak nie spełnia swoich powinności. Członkowie jej do pożarów nie wyjeżdżają prawie nigdy ponieważ zawsze mają jakąś gotową wymówkę, a to nie ma naczelnika albo szofera. Jeżeli już wyjadą, to zwykle zapomną węży albo innych przyrządów — z tego względu ognia gasić nie mogą.
Ale za to nie ma w okolicy uroczystości, której by panowie strażacy nie uświetnili swoją obecnością. Ba! nawet stają się często jej bohaterami przez ciągłe pijatyki i bójki. Budynek straży został fatalnie zaniedbany i ulega murszeniu. Gminna Rada Narodowa powzięła w tej sprawie uchwałę upoważniającą władze powiatowe do wyznaczenia zarządu komisarycznego, któryby usunął wszystkie anomalia. Narazie jednak nie widać rezultatów tej interwencji i stan jaki istniał, istnieje w dalszym ciągu.
Uważamy, że sprawą tą zajmą się czynniki kompetentne i winnych surowo ukarzą.. Społeczeństwo wychodzi ze słusznego założenia, że straż jest po to by w razie nieszczęścia, jakim jest pożar potrafiła go ugasić i ustrzec przed tym strasznym żywiołem resztę mienia pogorzelców, a nie po to, by gasiła pragnienie do wódki.
Zch.
Obwieszczenia Publiczne 1937 nr 105
Wydział Hipoteczny,
sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że
otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Marcinie Majkowskim,
właścicielu działki gruntu, o powierzchni 10 1/2
morgów magdeburskich z maj. Janiszewice i Kłady, pow.
sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 4 lipca
1938 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winny
zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prawa. 350/37.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 73
Wydział Hipoteczny,
Sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu, obwieszcza, że
otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Józefie Bitnerze,
właścicielu działki, o pow. około 2 morgów 150 pr. z maj.
Janiszewice, pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 16 marca
1939 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winny
zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 202/38.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 74
Wydział Hipoteczny,
Sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że
otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Mariannie Kazek,
właścicielce 10 1/2 morgów, jako reszty
przestrzeni z maj. Janiszewice, pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony został na dzień 18 grudnia
1938 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winny
zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 127/38.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 100
Wydział Hipoteczny,
Sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że
otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
5) Józefie Luterku, vel
Lutrze, współwłaścicielu działki gruntu o pow. około 10 morgów,
z maj. Janiszewice i Kłady, pow. sieradzkiego
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony został na dzień 21 czerwca
1939 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winny
zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 275/38.
Obwieszczenia Publiczne 1939 nr 31
Wydział Hipoteczny,
Sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że
otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
7) Józefie Bitnerze,
właścicielu działki gruntu, o pow. około 5 morgów miary
reńskiej z maj. Janiszewicze, pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia
tych postępowań
spadkowych wyznaczony został na dzień 20 października
1939 roku, w którym to terminie osoby interesowane winny
zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 73/39.
Głos Chłopski 1948 nr 198
Z prac samorządu gminny w Zduńskiej Woli
Ożywioną działalność na terenie gm. Zduńska Wola wykazuje miejscowy samorząd gminny. Szczególny nacisk w pracach swych kładzie on na rozbudowę szkolnictwa.
O pracy tej świadczą chociażby tego rodzaju inwestycje: w 1946 roku rozpoczęto budowę nowego gmachu szkolnego w Polkowie, który został wykończony i oddany do użytku w roku 1947. W budynku tym mieści się 4-klasowa szkoła powszechna.
W Janiszewicach jest już na ukończeniu piękny, duży budynek szkolny, w którym mieścić się będzie szkoła 7-klasowa. Budynek ten jest już zasadniczo wykończony, obecnie przeprowadza się w nim instalacje elektryczne.
Praca, jaką wykonał samorząd gminy w Zduńskiej Woli w dziedzinie budowy nowych gmachów i remontów wszystkich innych budynków szkolnych jest olbrzymia. Wszystkie budynki szkolne przejęte przez samorząd po wyzwoleniu były fatalnie zrujnowane przez okupanta. Obecnie wszystkie są odremontowane i zaopatrzone w niezbędne sprzęty.
W gminie Zduńska Wola znajduje się 10 szkół powszechnych z 45 klasami. Oprócz tego na terenie gminy znajduje się 5 przedszkoli, w których prowadzona jest akcja dożywienia dzieci, w 2-ch przedszkolach—przez Ch. T. P. D. i 3-ch przez Inspektorat Szkolny.
Oprócz akcji rozbudowy szkolnictwa samorząd prowadzi cały szereg prac zmierzających do odbudowy zniszczonych dróg. Na wszystkich prawie drogach w gminie przeprowadzono generalne remonty. Obecnie buduje się nową drogę żwirową od Zdun do Ogrodzisk, przez wieś Kłady — drogę długości 1500 metrów oraz we wsi Gajewnik — do autostrady Zduńska Wola—Łódź.
Kosztem pół miliona złotych zostały wybudowane dwa mosty we wsi Staszyce i Czechach. Na drogach w całej gminie wysadzono około 400 lip. (Zol.)
Ożywioną działalność na terenie gm. Zduńska Wola wykazuje miejscowy samorząd gminny. Szczególny nacisk w pracach swych kładzie on na rozbudowę szkolnictwa.
O pracy tej świadczą chociażby tego rodzaju inwestycje: w 1946 roku rozpoczęto budowę nowego gmachu szkolnego w Polkowie, który został wykończony i oddany do użytku w roku 1947. W budynku tym mieści się 4-klasowa szkoła powszechna.
W Janiszewicach jest już na ukończeniu piękny, duży budynek szkolny, w którym mieścić się będzie szkoła 7-klasowa. Budynek ten jest już zasadniczo wykończony, obecnie przeprowadza się w nim instalacje elektryczne.
Praca, jaką wykonał samorząd gminy w Zduńskiej Woli w dziedzinie budowy nowych gmachów i remontów wszystkich innych budynków szkolnych jest olbrzymia. Wszystkie budynki szkolne przejęte przez samorząd po wyzwoleniu były fatalnie zrujnowane przez okupanta. Obecnie wszystkie są odremontowane i zaopatrzone w niezbędne sprzęty.
W gminie Zduńska Wola znajduje się 10 szkół powszechnych z 45 klasami. Oprócz tego na terenie gminy znajduje się 5 przedszkoli, w których prowadzona jest akcja dożywienia dzieci, w 2-ch przedszkolach—przez Ch. T. P. D. i 3-ch przez Inspektorat Szkolny.
Oprócz akcji rozbudowy szkolnictwa samorząd prowadzi cały szereg prac zmierzających do odbudowy zniszczonych dróg. Na wszystkich prawie drogach w gminie przeprowadzono generalne remonty. Obecnie buduje się nową drogę żwirową od Zdun do Ogrodzisk, przez wieś Kłady — drogę długości 1500 metrów oraz we wsi Gajewnik — do autostrady Zduńska Wola—Łódź.
Kosztem pół miliona złotych zostały wybudowane dwa mosty we wsi Staszyce i Czechach. Na drogach w całej gminie wysadzono około 400 lip. (Zol.)
Dziennik Łódzki 1948 nr
230
Wiele trudów i kapitału
włożył zarząd gminny w Zduńskiej Woli na wznowienie działalności
straży pożarnej w Janiszewicach. Cały bowiem majątek tej straży
uległ zniszczeniu w czasie zawieruchy wojennej. Trzeba więc było
zaczynać niemal od nowa. Pomimo to strażnicę wyposażono w
najpotrzebniejszy sprzęt, a ostatnio gmina zakupiła nawet samochód
ratowniczy i nową motopompę.
Sam sprzęt jednak nie
wystarcza do ugaszenia pożaru. Odpowiednio zaś przeszkolonych i
chętnych do pracy strażackiej ludzi w Janiszewicach brak.
Zorganizowała się wprawdzie już grupka młodzieży, która chętnie
przywdziała mundury strażackie. Do gaszenia pożarów jednak ludzi
brak. Jak bowiem skarży się okoliczna ludność, strażacy z
Janiszewic odwiedzają gorliwie wszystkie zabawy, pełno ich również
po knajpach, gdy zaś wybuchnie pożar w okolicy, to albo w ogóle
nie raczą wyjechać na ratunek, lub
jeśli wyjadą, to z ogromnym opóźnieniem.
Działalnością
straży pożarnej w Janiszewicach zajęła się ostatnio Gminna Rada
Narodowa, która m. in. powzięła
uchwałę powołania komisarycznego zarządu straży.
(jb)
Głos Chłopski 1948 nr 228
Jak pracuje Straż Pożarna
w Janiszewicach pod Zduńską Wolą
Straż Pożarna w Janiszewicach, gm. Zduńska Wola po wyzwoleniu znajdowała się bez żadnego taboru i przyrządów strażackich. Obecnie gmina wystarała się o specjalny samochód ratowniczy, motopompę i doprowadziła do należytego porządku budynek straży. Straż ta jednak nie spełnia swoich powinności. Członkowie jej do pożarów nie wyjeżdżają prawie nigdy ponieważ zawsze mają jakąś gotową wymówkę, a to nie ma naczelnika albo szofera. Jeżeli już wyjadą, to zwykle zapomną węży albo innych przyrządów — z tego względu ognia gasić nie mogą.
Ale za to nie ma w okolicy uroczystości, której by panowie strażacy nie uświetnili swoją obecnością. Ba! nawet stają się często jej bohaterami przez ciągłe pijatyki i bójki. Budynek straży został fatalnie zaniedbany i ulega murszeniu. Gminna Rada Narodowa powzięła w tej sprawie uchwałę upoważniającą władze powiatowe do wyznaczenia zarządu komisarycznego, któryby usunął wszystkie anomalia. Narazie jednak nie widać rezultatów tej interwencji i stan jaki istniał, istnieje w dalszym ciągu.
Uważamy, że sprawą tą zajmą się czynniki kompetentne i winnych surowo ukarzą.. Społeczeństwo wychodzi ze słusznego założenia, że straż jest po to by w razie nieszczęścia, jakim jest pożar potrafiła go ugasić i ustrzec przed tym strasznym żywiołem resztę mienia pogorzelców, a nie po to, by gasiła pragnienie do wódki.
Zch.
Dziennik Łódzki 1949 nr
61
TRZY NOWE SZKOŁY
(f) We wsi Ostrów
(gm. Brzeźno) w
Borkach Prusinowskich (gm Zadzim)
i we wsi Janiszewice (gmina Zduńska Wola), wzniesione zostaną trzy
szkoły murowane. Każda z gmin otrzymała dotację ze skarbu państwa
w kwocie 1 mil zł. na ten cel. Reszta ma być pokryta z funduszów
gminnych.
Dziennik Łódzki 1959 nr
300
-W JANISZEWICACH
NADAL CIEMNO...
Kiedy jesienią 1957
r. na zebraniu Kółka Rolniczego w Janiszewicach zapadła decyzja o
powołaniu społecznego komitetu elektryfikacji wsi —Józef Kusiak
stał się jednym z najbardziej gorących rzeczników te go projektu.
Z zadowoleniem też przyjął wybór na przewodniczącego komitetu,
podziękował za zaufanie i przystąpił do „działania".
A działanie to nie miało
nic wspólnego z zaufaniem, jakim go obdarzyli niecierpliwie
czekający na światło elektryczne mieszkańcy Janiszewic (pow.
Sieradz). Kusiak rozpoczął swą pracę od bezprawnego otwarcia
konta kredytowego w sieradzkim oddziale Banku Rolnego. Wykorzystując
brak należytej kontroli ze strony poniektórych odpowiedzialnych
pracowników tego banku, zaczął z owego konta ciągnąć pieniądze
na własny głównie użytek.
Łącznie z pieniędzmi,
które pod różnymi pretekstami wyłudzili z kasy
komitetu-przywłaszczył sobie ponad 73 tys. zł.
Wreszcie
w czerwcu br. osobą przewodniczącego komitetu elektryfikacji wsi
Janiszewice zainteresowała się Prokuratura Powiatowa w Sieradzu.
Finał jego „owocnej działalności społecznej'" rozegrał
się przedwczoraj na sesji wyjazdowej Sądu Wojewódzkiego w
Zduńskiej Woli. Kusiak skazany został na 6 lat więzienia wraz z
pozbawieniem praw na lat 6. Nadto sąd orzekł przepadek całego
mienia oskarżonego na rzecz skarbu państwa oraz — uwzględniając
powództwo cywilne — zasądził od Kusiaka 73 tys. 201 zł. na
rzecz oszukanego komitetu elektryfikacji wsi, obciążając go też
kosztami sporu.
Dziennik Łódzki 1973 nr
278
Przed Sądem
Wojewódzkim w Łodzi odpowiadali trzej
młodzi mężczyźni oskarżeni o dokonanie gwałtu na 16-letniej
dziewczynce. Latem pracowali oni na torach kolejowych w pobliżu
Janiszewic (pow. Sieradz). Zauważyli idącą do szkoły dziewczynkę,
zaczepili ją, a następnie zaciągnęli do stojącej opodal stodoły.
Tam dokonali gwałtu bijąc
swą ofiarę pasami.
Dwaj z nich — 23-letni
Zenon Kraszewski i 22-letni Ryszard Drygalski — skazani zostali na
8 lat pozbawienia wolności i utratę praw publicznych na 3 lata —
każdy, 23-letni Czesław Paczkowski skazany został na 9 lat i 4
lata utraty praw. Wyrok nie jest prawomocny. (tar.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz