Zajączkowski:
Grzybki-pow. turecki
1) 1398 T. Sir. II f. 54: Grzibki - Jacussius scultetus de G. 2) 1401 T. Sir. II f. 250, por. Koz. I, 137: Grzibki - Jacussius de Voykowo et de G.
3) XVI w. Ł. I, 410, 412: Grzybky - villa, par. Warta, dek. warcki, arch. uniejowski. 4) 1496 P. 172: Grzybki - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 182: Grzibky - jw. 1553-1576 P. 221: Grzibki - jw. 5) XIX w. SG II, 892: Grzybki - wś i folw., par. jw., gm. w m., pow. turecki.
1) 1398 T. Sir. II f. 54: Grzibki - Jacussius scultetus de G. 2) 1401 T. Sir. II f. 250, por. Koz. I, 137: Grzibki - Jacussius de Voykowo et de G.
3) XVI w. Ł. I, 410, 412: Grzybky - villa, par. Warta, dek. warcki, arch. uniejowski. 4) 1496 P. 172: Grzybki - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 182: Grzibky - jw. 1553-1576 P. 221: Grzibki - jw. 5) XIX w. SG II, 892: Grzybki - wś i folw., par. jw., gm. w m., pow. turecki.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Grzybki, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Warta, własność
rządowa. Ilość domów 29, ludność 191, odległość od miasta
obwodowego 4.
Słownik Geograficzny:
Grzybki, wś i folw., pow. turecki, gmina Grzybki, par. Warta. Jest tu szkoła początkowa. W 1827 r. było tu 29 dm., 191 mk. Folwark G. należy do dóbr Kościelna Wieś. Gmina G. należy do sądu gm. okr. VI w Ustkowie, stac. poczt. Warta. W gminie istnieją: szkoła początkowa, cukrownia (Cielce), gorzelnia (Ustków), kopalnia torfu (Głaniszew), 1 młyn, 7 wiatraków, 8 cegielni. Urząd gminny we wsi Wania, obszar wynosi 7078 mr. i 3321 mk. Br. Ch.
Spis 1925:
Grzybki, wś i kol., pow. turecki, gm. Grzybki. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 43, kol. 3. Ludność ogółem: wś 291, kol. 38. Mężczyzn wś 133, kol. 21, kobiet wś 158, kol. 17. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 291, kol. 38. Podało narodowość: polską wś 291, kol. 38.
Wikipedia:
Grzybki-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Warta. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
GRZYBKI, Proboszczewice par. Warta, p. sieradzki, w 1783 roku należała do prymasa. W 1827 roku miała 29 domów i 191 mieszkańców. W 1912 r. własność uwłaszczonych włościan i Skarbu Państwa. (SGKP t.2, s.892, PGkal.)
Dnia 17/29 sierpnia we wsi Grzybki, pow.
tureckiego, z niewiadomej przyczyny, spaliły się zabudowania włościanina
Andrzeja Smuś, mianowicie: dom i obora, zaasekurowane na 200
rs., i niezaasekurowana stodoła wartości 100 rs. Straty w ruchomościach wynoszą 600 rs.
1992 r.
Akta metrykalne (Parafia Warta) 1730
Grudzień
Grzybki
6-go. Ten sam, jak wyżej, ochrzciłem
imionami Andrzej Józef, syna Wielmożnego Pana Tomasza Mileskiego i
Konstancji, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli
Wielmożny Pan Stanisław Charchoski z Wielmożną Panią Anną
Wolską.
Akta metrykalne (Parafia Warta) 1735
Grzybki.
Roku Pańskiego 1735, dnia 3. kwietnia.
Ja, Wojciech Felicjan Łabęcki promotor św. Różańca NMP i
mansjonarz kościoła parafialnego Warty, ochrzciłem imieniem
Franciszek z Pauli, syna Szlachetnych Mikołaja Czarneckiego i Reginy
Tomchowskiej?, prawowitych małżonków, administratorów dóbr wsi
Grzybki, którego rodzicami chrzestnymi byli Szlachetni Jan
Rzepkowski i Teresa Chwalęcka wdowa.
Gazeta Poznańska 1813
OBWIESZCZENIE.
Urząd Leśny Szadkowski.
Zawiadomia niniejszym Szanowną Publiczność, iż w dniu 17. Sierpnia r. b. z rana o godzinie 9. wmieście Szadku w domu JP. Neymana w Rynku Sytuowanym, odbywać się będzie licytacya na wypuszczenie w iedno roczną Dzierżawę małego polowania na Polach i zaroślach w Ekonomiach Rządowych Brodnia i Męka iako to: Glinnie, Dzierzązni, Brzegu, Brodni, Rzeczycy, Grzybkach, Proboszczowicach, Szadku, Kromolinie, Szadkowicach, Ogrodzinach, Kopyści, Borszewicach. Luciejowie, Sędziejowicach, Zaglinnach, Polkowie, Męce, Rudzie, i Sokołowie wzywa przeto wszelkich Amatorów polowania, aby się w dniu i Miesiącu dopiero wspomnionym osobiście stawili, gdzie naywięcey daiący spodziewać się może, iż przy zadzierżawieniu utrzymanym zostanie.
Polków dnia 1. Sierpnia 1819.
Kleniewski, Nadleśny.
OBWIESZCZENIE.
Kommissarz Woiewódzki do Obwodu Kaliskiego Delegowany.
Zawiadomiony Rapportem Burmistrza Miasta Warty z dnia 12. b. m. i r., iż z dnia 14. na 15. miesiąca Czerwca r. b. przez Woyciecha Wiśniewskiego, mieszkańca miasta Warty, pomiędzy wsią Grzybkami a miastem Wartą na polu znaleziony został koń maści białey bez odmiany, maiący lat 12.
Wzywa przeto Kommissarz Obwodu właściciela zwyż wspomnionego konia, aby w ciągu 2ch miesięcy zaopatrzony w dostateczne dowody zgłosił się do Biora Obwodu celem odebrania takowego, w razie zaś przeciwnym koń rzeczony na rzecz Skarbu przez publiczną licytacyą sprzedanym będzie.
w Kaliszu dnia 24. Lipca 1821.
Locci.
OBWIESZCZENIE.
Urząd Leśny Szadkowski.
Czyni wiadomość publiczną Amatorom myśliwstwa, iż wydzierżawia małe polowanie na polach i zaroślach do wsiów Brodnia, Brzeg, Glinno, Dzierządzna, Grzybki, i Proboszczewice w Ekonomii Brodnia , a na wśi Oraczewie w Ekonomii Męka należących, w ogóle lub częściowo na gruntach Ekonomicznych wypuszczać będzie w dniu 1. Października r. b. o godzinie 9tey zrana na lat 3 po sobie idących, polowanie od 1. Stycznia 1827 r. otworzyć się miane.
Zatym chęć dzierżawy maiących na oznaczony powyż termin do Kancellaryi Urzędu Leśnego na Ogrodzim pod miasto Szadek zaprasza,
w Ogrodzimiu dnia 1. Września 1826.
Nadleśniczy, Kleniewski.
OBWIESZCZENIE.
Radzca Stanu Dyrektor Generalny Dóbr i Lasow Narodowych.
Podaie ninieyszem do wiadomości publiczney, iż wskutek Dekretu N. Pana pod dniem 15 Lutego i 3go Kwietnia 1812. w Drezdnie wydanych, odbywać się będą tu w Warszawie w Biorze Dyrekcyi Generalney Dóbr i Lasów Narodowych w domu Zielińskich przy ulicy Rymarskiey sytuowanym, tamże posiedzenie swe maiący, układy względnie sześcioletniego zadzierzawienia Dóbr Narodowych w 6sciu dawnieyszych Departamentach Xięstwa Warszawskiego, w roku bieżącym 1813 z dniem I wszym Czerwca z dziarżawy dotychczasowey wychodzących, a to nie tylko zwykłym sposobem przez licytacyą, ale też i z wolney ręki. Termina rozpoczęcia licytacyi, tudzież układów, oznaczaią się następuiące:
c) Folwark Grzybki w teyże Ekonomii, pretium fisci Zlot. pols. 4,790.
Pomnieysze folwarki i realności w 6ściu dawnieyszych Departamentach Xięstwa Warszawskiego sytuowane, których pretium fisci Złot. pols. 3000 nieprzynosi, w miastach Powiatowych resp. Okręgu, w krórym są położone, przez publiczną licytacyą wydzierżawionemi będą. Termina licytacyi, jako i summy anszlagowe późniey przez dziennik Departamentowy do publiczney wiadomości podane zostaną. Ostrzegaią się przytem Pretendenci, iż tyko ci do licytacyi lub układów będą przypuszczeni, ktorzy swoią kwalifikacyą, mianowicie zaś fundusz pewny na kaucyą połowie summy dzierżawney wyrównywaiącą wskażą, i zaraz na wstępie do układów Vadium, czyli zakład równaiący się czwartey części summy na intratę podaney złożą. Warunki ogólne, pod któremi zadzierżawienie dóbr nastąpi, nie tylko przy Akcie licytacyi ogłoszone zostaną, ale nadto każdy też warunki, iako też i wyciągi intrat w każdym czasie w Biórze Dyrekcyi Generalney dla wiadomości okazane sobie mieć może.
w Warszawie dnia 24. Stycznia 1813.
Badeni.
Mazaraki, S. G.
Gazeta Warszawska 1813 nr 10
Radca Stanu, Dyrektor generalny Dóbr i
Lasów Narodowych, podaie ninieyszem dm wiadomości publiczney, iż w
skutek Dekretu N. Pana pod dniem 15 Lutego i 3 Kwietnia 1812 r. w
Dreznie wydanych , odbywać się będą ta w Warszawie w Biórze
Dyrekcyi Jeneralney Dóbr i Lasów Narodowych w domu Zielińskich
przy ulicy Rymarskiey pod N sytuowanym, tamże posiedzenie swe
maiącey, układy względnie sześcioletniego Zadzierżawienia Dóbr
Narodowych w sześciu dawnieyszych Departamentach Xięstwa
Warszawskiege w r. b . 1813 z d 1 Czerwca z Dzierżawy dotychczasowey
wychodzących , a to nie tylko zwykłym sposobem przez Licytacyią,
ale też i z wolney ręki. Termina rozpoczęcia Licytacyi tudzież
Układów oznaczaią się następuiące :
(...) Na d. 8 Marca 1813.— 3 z Departamentu
Kaliskiego:
(...) 2—b Ekonomiia Brodnia,
z Folwarkami Brodnia , Brzeg , Dzierzązna , Glinno, Krzewica ;
praetium fisci Z. P . 22588 g. 22 sz: 2 1/4 — c Folwark Grzybki w
teyże Ekonomii praetium fisci 4790 Z. P (...)
Pomnieysze Folwarki i realności w 6ciu
dawnieyszych Departamentach Xięstwa Warszawskiego sytuowane, których
praet: fisci zło: 3000 nieprzenosi , w miastach Powiatowych
respective okręgu, w którym są położone , przez publiczną
Licytacyią wydzierżawionemi będą Termina Licytacyi, iako i Summy
anszlagowe, poźniey przez Dziennik Departamentowy do publiczney
wiadomości podane zostaną, —Ostrzegaią się przy tem pretendenci
iż tylko ci do Licytacyi lub układów będą przepuszczeni , którzy
swoią kwalifikacyią, mianowicie zaś fundusz pewny na kaucyią
połowie Summy dzierżawney wyrownywaiącą; wskażą, i zaraz na
wstępie do układow wadium czyli zakład rownaiący się czwartey
części Summy na intratę podaney złożą. Warunki ogólne , pod
któremi zadzierżawienie Dóbr nastąpi , nietylko przy akcie
licytacyi ogłoszone zostaną, ale nadto każdy też Warunki iako też
i wyciągi Intrat w każdym czasie w Biórze Dyrekcyi Jeneralney dla
wiadomości okazane mieć może. W Warszawie dnia 27 Stycznia 1813.
Badini Mazaraki, Sekr:
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1819 nr 31
OBWIESZCZENIE.
Urząd Leśny Szadkowski.
Zawiadomia niniejszym Szanowną Publiczność, iż w dniu 17. Sierpnia r. b. z rana o godzinie 9. wmieście Szadku w domu JP. Neymana w Rynku Sytuowanym, odbywać się będzie licytacya na wypuszczenie w iedno roczną Dzierżawę małego polowania na Polach i zaroślach w Ekonomiach Rządowych Brodnia i Męka iako to: Glinnie, Dzierzązni, Brzegu, Brodni, Rzeczycy, Grzybkach, Proboszczowicach, Szadku, Kromolinie, Szadkowicach, Ogrodzinach, Kopyści, Borszewicach. Luciejowie, Sędziejowicach, Zaglinnach, Polkowie, Męce, Rudzie, i Sokołowie wzywa przeto wszelkich Amatorów polowania, aby się w dniu i Miesiącu dopiero wspomnionym osobiście stawili, gdzie naywięcey daiący spodziewać się może, iż przy zadzierżawieniu utrzymanym zostanie.
Polków dnia 1. Sierpnia 1819.
Kleniewski, Nadleśny.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1821 nr 35
OBWIESZCZENIE.
Kommissarz Woiewódzki do Obwodu Kaliskiego Delegowany.
Zawiadomiony Rapportem Burmistrza Miasta Warty z dnia 12. b. m. i r., iż z dnia 14. na 15. miesiąca Czerwca r. b. przez Woyciecha Wiśniewskiego, mieszkańca miasta Warty, pomiędzy wsią Grzybkami a miastem Wartą na polu znaleziony został koń maści białey bez odmiany, maiący lat 12.
Wzywa przeto Kommissarz Obwodu właściciela zwyż wspomnionego konia, aby w ciągu 2ch miesięcy zaopatrzony w dostateczne dowody zgłosił się do Biora Obwodu celem odebrania takowego, w razie zaś przeciwnym koń rzeczony na rzecz Skarbu przez publiczną licytacyą sprzedanym będzie.
w Kaliszu dnia 24. Lipca 1821.
Locci.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1826 nr 37
OBWIESZCZENIE.
Urząd Leśny Szadkowski.
Czyni wiadomość publiczną Amatorom myśliwstwa, iż wydzierżawia małe polowanie na polach i zaroślach do wsiów Brodnia, Brzeg, Glinno, Dzierządzna, Grzybki, i Proboszczewice w Ekonomii Brodnia , a na wśi Oraczewie w Ekonomii Męka należących, w ogóle lub częściowo na gruntach Ekonomicznych wypuszczać będzie w dniu 1. Października r. b. o godzinie 9tey zrana na lat 3 po sobie idących, polowanie od 1. Stycznia 1827 r. otworzyć się miane.
Zatym chęć dzierżawy maiących na oznaczony powyż termin do Kancellaryi Urzędu Leśnego na Ogrodzim pod miasto Szadek zaprasza,
w Ogrodzimiu dnia 1. Września 1826.
Nadleśniczy, Kleniewski.
Gazeta Warszawska 1826
nr 46
Trybunał Cywilny
Pierwszey Instancyi Woiewództwą Kaliskiego.
Na skutek Postanowienia
Nayiaśnieyszego Pana z daty 12/24 Stycznia r. b. Regulacyią Hypotek
Dóbr Narodowych, z któremi Skarb Publiczny do Towarzystwa
Kredytowego Ziemskiego przystępuie, nakazuiącego, i na skutek
Reskryptów Kommissyy Rządowych Sprawiedliwości i Przychodów i
Skarbu d. d. 22 i 24 Lutego r. b. rozpoczynaiąc regulacyią takową
hypotek, podaie do wiadomości publiczney, iż do przyymowania Aktów
pierwiastkowego regulowania hypotek Dóbr i realności niżey
wymienionych w Woiewództwie Kaliskiem położonych, wyznaczył
termin na dzień 1wszy Maia 1826 roku, dla:
1. Dóbr Narodowych
Ekonomii Brodni, składaiącey się z folwarku i wsi Brodni,
Pustkowia i Młynika, z folwarku i wsi Brzega i wiatraka w Powiecie
Wartskim Obwodzie Kaliskim, z folwarku i wsi Dzierzązny z prawem
pobierania składowego z Warty, z folwarku i wsi Glinna i Pustkowie
Bugay w Powiecie Szadkowskim Obwodzie Sieradzkim, z folwarku i wsi
Grzybki, z wsi Proboszczowic w Powiecie Wartskim Obwodzie Kaliskim, z
folwarku i wsi Rzeczycy i Młyna w Powiecie Szadkowskim Obwodzie
Sieradzkim położonych.
(...) W moc Art: 3
postanowienia powyższego Nayiaśnieyszego Pana, oznaymia Trybunał,
iż ktokolwiek sądziłby mieć prawo do własności Dóbr wyżey
wymienionych, lub iakie prawo rzeczowe ściągaiące się do tychże
Dóbr, może i powinien się zgłosić w terminach oznaczonych, a
naypóźniey do dnia 14 Cztrwca r. b., który się w skutek Art: z
tegoż postanowienia, ze względu na czas do obwieszczeń potrzebny,
iako ostateczny i prekluzyyny oznacza.
Nadto dodaie Trybunał
wskutek Art: 4 postanowienia Nayiaśnieyszego Pana, iż żadne
reklamacyie przeciw Inkameracyi Dóbr na mocy urządzeń, iakie
nastąpiły za Rządu Pruskiego, Austryiackiego, oraz na mocy Prawa
na Seymie Xięztwa Warszawskiego dnia 23 Grudnia 1811 roku
uchwalonego, ani też kompetencyie do Hypoteki przyiętemi nie będą,
rozpoznawaniu Sądowemu nie ulegaią, niemniey żadne inne pretensyie
prócz wymienionych powyżey w Artykule 3 do Hypoteki przyymowanemi
bydź nie maią.
Regulacyia takowa odbywać
się będzie w Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny
położonym, przed delegowanemi przez Trybunał wyznaczonemi, o
których w Kancellaryi Hypoteczney dowiedzieć się będzie można. —
Kalisz d. 4 Marca 1826 r.
Rembowski Prezes.
Karnecki Sekretarz.
Powszechny Dziennik Krajowy 1829 nr 228
Kommissya Woiewdztwa Kaliskiego. W
wykonaniu Reskryptów Kommissyi Rządowey Przychodów i Skarbu : a)
trzech iedney i tey samey daty 15 Lipca r. b. Nr 82763/7566,
47872/9375, 46788/9212 b)z dnia 29 Lipca r. b. Nr. 51420/16066 c) z
dnia 5 Sierpnia r. b. Nr. 53194/10409 zasadzaiących się na
Dekrecie Nayiaśnieyszego Pana w Odessie pod dniem 19 Sierpnia 1828
r. zapadłym, Kommissya Woiewódzka do powszechney podaie wiadomości:
iż 1. W dniu 16 Listopada r.b. 2. detto 18 detto. 3. detto 20 detto.
4 detto 23 detto. 5. detto 25 detto. poczynaiąc zawsze od godziny 3
z południa, odbywać się będzie w iey Biurze na sali zwykłych
posiedzeń publiczna licytacya na sprzedaż następnych dóbr
Rządowych, to iest: ad 1. Folwarku i wsi Charchowa Xiężego z
propinacyą, w Ekonomii Unieiowskiey, i Obwodzie Sieradzkim
położonych, ad 2. Folwarku i wsi Gusina z propinacyą, w teyże
Ekonomii w Obwodzie Kaliskiem położonych, których przestrzeń
wynosi włok 10, morgów 15, prętów 215 miary nowopolskiey. ad 3.
Folwarku Kozanki Podleśne z wsiami Kozanki Podleśne tudzież
Wielkie, z propinacyą, w teyże Ekonomii w Obwodzie Kaliskim
położonych, ad 4. Folwarku i wsi Wydrzyna z propinacyą, w Ekonomii
Wieluń w Obwodzie Wieluńskim położonych, których przestrzeń
wynosi 27 włók, 25 morgów, 275 prętów miary nowopolskiey. ad 5.
Folwarku Grzybki z wsiami Grzybki i Proboszczewice i z propinacyą, w
Ekonomii Brodnia, i Obwodzie Kaliskim położonych. Licytacya
zaczynać się będzie, a mianowicie : ad 1 od Summy złp. 17,343 gr.
2. ad 2 detto — 11,080 — 12. ad 3 detto — 10,501 — 12. ad 4
detto — 23,967 — 22. ad 5 detto —. 36,909 — 28. W srebrze
albo w Listach Zastawnych koloru białego w nominalney wartości.
Oprócz postąpioney na licytacyi summy, obowiązany będzie plus
licytant, corocznie skarbowi opłacać w dwóch ratach kanon: ad 1 w
Summie złp. 819 gr. 16. ad 2 detto — 506 — 12. ad 3 detto —
498 — 27. ad 4 detto — 1091 — 17. ad 5 detto — 1752 —25. z
wolnością iednak spłacenia takowego monetą brzęczącą. Nadto
przeymie pożyczkę od Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego: ad 1 w
Summie złp. 11,100. ad 2 detto — 11,100. ad 3 detto — 6,100. ad
4 detto — 24,900. ad 5 detto — 21,600. zaciągnioną, od którey
przez następne 24 lata wnosić będzie do Kassy tegoż Towarzystwa
Prawem Seymowem z dnia 13 Czerwca 1825 r. ustanowioną opłatę.
Oprócz podatków i ciężarów do tych dóbr przywiązanych, opłacać
się będzie także nowo ustanowiony podatek ofiary, iako to: ad 1 w
ilości złp. 181 gr. 21. ad 2 detto — 181 — 4, ad 3 detto — —
100 ad 4 detto — 353—6. ad 5 detto — 345 — 11. Każdy
przystępuiący do licytacyi, winien złożyć vadium: ad 1 w Summie
złp. 2,083 gr. ad 2 detto —1,456 —24. ad 3 detto — 1,241 —
24. ad 4 detto — 3,179 — 4 ad 5 detto — 4369 — — w srebrze
lub w Listach Zastawnych, a nadto, utrzymuiący się przy licytacyi,
obowiązany będzie zaraz złożyć drugą podobną ilość. O innych
warunkach licytacyjnych, każdy chęć kupna maiący, poweźmie
wiadomość w Biurze Kommissyi Woiewódzkiey, gdzie nawet warunki
kupna wraz z tabellą źródła intraty wykazuiącą, na drzwiach są
wywieszone. Wolno iest każdemu chęć licytowania maiącemu, o
stanie obecnym dóbr na gruncie przekonać się, a w tey mierze
zgłosić się zechce do właściwych Naddzierżawców, do których
stosowna wyszła dyspozycya. Działo się w Kaliszu d. 28 Sierpnia
1829 r. Radca Stanu Prezes, Piwnicki. Sekretarz Jeneralny.
Dziewulski.
KOMMISSYA WOIEWODZTWA KALISKIEGO.
Wzywa wszelkie Władze aby Wawrzeńca Puchałę v. Puchalskiego na Ciężkie więzienie za zbrodnią kradzieży skazanego, który w dniu 26 b. m. zbiegł z Kalisza będąc wysłanym do robót publicznych, podług rysopisu niżey umieszczonego, śledziły i wrazie uięcia pod ścisłą strażą przy okuciu w kaydany Sądowi Poprawczemu w Kaliszu dostawić rozkazały. Wawrzeniec Puchała v Puchalski, lat ma 20 katolik, twarzy okrągłey, oczu szarych, włosów ciemnych, wzrostu średniego, rodem z wsi Grzybek Obwodu Kaliskiego, bez stałego zamieszkania; w czasie ucieczki miał na sobie aresztancką kurtkę i raytuzy z sukna szarego, koszulę lnianą grubą, trzewiki Skarbowe, furażerkę własną granatową i kaydany mocne na nogach.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 39
Kommissya Woiewództwa Kaliskiego.
Podaie do powszechnej wiadomości , iż następne dobra rządowe
wydzierżawiać będzie w drodze publiczney licytacji od 1 czerwca
1831 r. a mianowicie:
1. W d. 1 maia 1831 naczelną dzierżawę
ekonomii Brodnia w obwodzie Kaliskiem położoną, na lat sześć pro
1831f37 czyniącą dotąd rocznego dochodu złp. 14,125 gr. 22 do
którey należą: a) folwarki Brodnia i Dzierzążna, b) wsie
Brodnia, Brzeg i Dzierzążna, e) Propinacya, d) Rybołówstwo,
4. W d. 14 marca r. b. Folwark Bugay w
ekonomii Wieluń obwodzie Wieluńskim położoney na lat sześć pro
1831f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 659.
5. W d. 8 Marca r. b. naczelną
dzierżawę ekonomii Mokrska w Obwodzie Wieluńskim położoną na
risico dotychczasowego naddzierżawcy pro 1831f33 czyniącą rocznego
dochodu złp. 27,644 gr 27 do którey należą. a) folwarki Kowale.
Krzyworzeka, Mokrska, i Wróblew, b) wsie Gana, Kowale, Krzyworzeka,
Mokrska. Stroiec i Wróblew, c) Rybołówstwo,
7.W d. 10 marca r. b. Klucz Grzybki w
ekonomii rządowey Brodnia obwodzie Kaliskim położony na lat sześć
pro1831f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 4829 gr. 7 do
którego należą. a) folwark Grzybki, b) wsie Grzybki i
Proboszczowice, c) Propinacya:
8. W d. 11 marca r. b. klucz
Dzietrzniki w ekonomii Wieluń w obwodzie Wieluńskim położony na
lat sześć pro 1831f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 5827
gr. 10 do którego należą. a) folwarki Dzietrzniki i Wieluń, b)
wieś Dzietrzniki, c) Młyn Kępa zwany d) Propinacya:
9. W d. 12 marca r. b. naczelną
dzierżawę ekonomii Męka w obwodzie Sieradzkim położoną na
resico dotychczasowey naddzierżawczyni na lat cztery pro 1831f35
czyniącą dotąd rocznego dochodu złp. 6901 gr. 3 do którey
należą. a) folwarki Męka i Piaski, b) wsie Męka, Piaski i Ruda,
c) Młyn Nagrobla, d) Propinacya, e) Rybołóstwo,
10. W d. 14 marca r. b. dobra Łobudzice
i Wola Łobudzka w ekonomii Męka obwodzie Sieradzkim położone na
lat sześć pro 1831f37 czyniące dotąd rocznego dochodu złp. 4300.
11. W d. 15 marca r. b. dobra wieś
wójtostwo Dzigorzew w ekonomii Męka obwodzie Sieradzkim położone
na lata sześć, pro 1831f37 czyniące dotąd rocznego dochodu złp.
2425 gr. 15 oprócz podatków kontyngensu furażowego, kanonu i
kompencyi ofiary gruntowej i podymnego z tych dóbr uiszczanych a
złp. 2634 gr. 11 wynoszących.
12. W d. 16 marca r. b. dobra Woźnik w
ekonomii Męka, obwodzie Sieradzkim położone wraz z prawem
pobierania cła mostowego od mostu w Woźnikach na rzece Warcie
położonego, tudzież z propinacyą w Woźnikach Dzigorzewie Suchy i
Mnichowie na lat sześć pro 1831f37 czyniące dotąd rocznego
dochodu złp. 5250 oprócz podatków kantyngensu, kanonu i
kompetencyi z tych dóbr opłaconych a złp. 6227 gr. 21 wynoszących.
13. W dniu 17 marca r. b. Dobra wieś
zarobna Mnichów z folwarkiem Sucha w ekonomii Męka, w obwodzie
Sieradzkiem położone na lat sześć pro 1831f37 czyniące dotąd
rocznego dochodu złp. 2,000 oprocz kanonu i kompetencyi z tych dóbr
opłacanych a złp. 1602 gr. 28 wynoszących.
Termina w tey mierze odbywać się będą
na sali posiedzeń Kommissyi Woiewódzkiey po południu od godziny
trzeciey, a o warunkach pod iakiemi wydzierżawienie dóbr wyżey
wyrażonych do skutku doprowadzonem zostanie, konkurenci w biurze
sekcyi dóbr w godzinach służbowych poinformować się mogą. Każdy
pretendent w terminie stawaiący, winien przed przystąpieniem do
licytacyi usprawiedliwić. a) Świadectwem Kommissarza Obwodu, w
którym dotychczasowe ma zamieszkanie, że w tym Obwodzie iest znany,
iako dobry zamożny gospodarz, że posiada dostateczny fundusz w
gotowiznie, oraz inwentarz odpowiedni, który co do ilości i iakości
wyszczególniony bydź winien, tudzież: b) Świadectwem dziedzica
dóbr, kótóre dotąd dzierżawił, iż mu się w zupełności
uiścił, że iest zamożnym gospodarzem i że się z Włościanami
dobrze obchodził, nakoniec obowiązany zostaie. c) Złożyć vadium
w gotowiznie monetą kurs kassowy w kraiu maiącą do wysokości
jedney czwartej części summy dzierżawney z dóbr o których
Possessyą ubiega się, które nieutrzymuiącemu się przy licytacyi
natychmiast zwrócone będzie. Działo się w Kaliszu dnia 22
stycznia 1831 roku. Zastępco Prezesa podpis. Dodani z grona
obywateli podpisy. Sekretarz Jlny
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1834 nr 23
KOMMISSYA WOIEWODZTWA KALISKIEGO.
Wzywa wszelkie Władze aby Wawrzeńca Puchałę v. Puchalskiego na Ciężkie więzienie za zbrodnią kradzieży skazanego, który w dniu 26 b. m. zbiegł z Kalisza będąc wysłanym do robót publicznych, podług rysopisu niżey umieszczonego, śledziły i wrazie uięcia pod ścisłą strażą przy okuciu w kaydany Sądowi Poprawczemu w Kaliszu dostawić rozkazały. Wawrzeniec Puchała v Puchalski, lat ma 20 katolik, twarzy okrągłey, oczu szarych, włosów ciemnych, wzrostu średniego, rodem z wsi Grzybek Obwodu Kaliskiego, bez stałego zamieszkania; w czasie ucieczki miał na sobie aresztancką kurtkę i raytuzy z sukna szarego, koszulę lnianą grubą, trzewiki Skarbowe, furażerkę własną granatową i kaydany mocne na nogach.
Kurjer Warszawski 1836 nr 268
Najjaśniejszy CESARZ i KRÓL Jmć,
postanowieniem pod datą w Czembar 29 Sier: (10 Wrz:) r. b. raczył
nadać: 9) Dowódzcy 5ej bry: artyl: Pułkownikowi Pleszczeiew, dobra
Grzybki i Glinno, w obwo: Kaliskim i Sieradz: z należ: do nich f: w:
i in: u-żył: i przyna: do wysokości dochodu złp. 5,000.
Gazeta Codzienna 1836 nr 1580
Postanowieniem z d. 29 sierpnia (10
września) r. b . J . C . K . Mość najłaskawiéj nadać raczył:
9) Dowódcy 5éj brygady artylleryi, pułkownikowi Pleszczejew, dobra
Grzybki i Glinno z przyległościami w województwie kaliskiem
położone, czyniące rocznej intraty złp. 5000.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1859 nr 43
(N. D. 828) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie władze tak cywilne jako
wojskowe, nad bezpieczeństwe, i porządkiem w kraju czuwające, aby
Macieja Fatuch v Sobczyk, lat 26 wieku mieć mogącego, katolika, z
Piotra, i Rozalii, we wsi Grzybkach urodzonego, wzrostu średniego,
twarzy ściągłej pełnej, oczu ciemnych, nosa i ust miernych,
włosów szatyn znaków szczególnych żadnych, nateraz z pobytu
niewiadomego, wszędzie ścigały, a wrazie ujęcia, Sądowi
tutejszemu, lub też najbliższemu dostawić rozporządziły.
Tyniec pod Kaliszem d. 3 (15) Lutego
1859 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.
Dziennik Warszawski 1870 nr 248
(Kronika pożarów). Podług
otrzymanych z10 gubernij kraju tutejszego wiadomości, w pierwszej
połowie października r. b. miały miejsce znaczniejsze pożary w
następujących miejscach:
3) W gubernji kaliszskiej: W dniu 24
września (6 października), we wsi Grzybkach (w pow. turekskim),
spaliła się stodoła napełniona zbożem.
Kaliszanin 1874 nr 71
Rozporządzenia Władz
miejscowych.
Z rozporządzenia
Naczelnika Kaliskiej Dyrekcji Naukowej. (...) Przeniesieni:
nauczyciel szkoły początkowej katolickiej we wsi Przybyłowie, w
pow. kolskim Wojciech Drążkiewicz, na nauczyciela takiejże szkoły
do wsi Grzybki pow. turekskiego; (...).
Dziennik Warszawski 1874 nr 195
DZIAŁ WEWNĘTRZNY.
WIADOMOŚCI KRAJOWI.
Otwarte zostały szkoły elementarne w
dyrekcjach:
b) kaliskiej: szkoły elementarne
katolickie we wsiach: Grzybkach, w powiecie turekskim, z uposażeniem
po 185 rs.
(Okóln. do Okr. Nauk. Warsz.)
Kaliszanin 1878 nr 17
W d. 29 t. m. we wsi Grzybki, pow.
turekskim włościanin Michał Rachucki, lat 20, pracując w
cukrowni, skutkiem nieostrożności został schwytany przez maszynę
parową i zabity na miejscu.
Kurjer Warszawski 1884 nr 192
Kiedyż wreszcie nastąpi stan normalny?
— Wylew Warty.
Kal. donosi, iż wylew Warty zrządził strat w sianie, zbożu i ziemniakach w powiecie sieradzkim na sumę 15,380 rs.
W Biskupicach, Żerosławicach i Kowalach straty wynoszą .2,000 rs., w Glinnem 3,000 rs., w Dzierżąznie 1,880 rs., w Włyniu 7,000 rs.; w Kamionach 1,000 rs.
W powiecie tureckim woda zalała łąki w gminach Grzybki, Ostrów wartski i Bartochów przyczyniając szkodę w sumie 10,000 rs.
Kaliszanin 1886 nr. 14
Mieszkaniec wsi Grzybki, w powiecie tureckim, 41-letni Tomasz Sieradzki, udławił się kawałkiem mięsa.
Gazeta Kaliska 1894 nr. 77
Gazeta Kaliska 1896 nr. 76
Echo z lasu. Kilka dni temu, włościaninowi wsi Grzybki pod
Wartą, zachorowała sztuka nierogacizny. Jak przypuszczać należy, zwierzę
prawdopodobnie, będąc pokąsane przez psa wściekłego, dostało symptomatów tej
samej choroby; gdyż biegało po podwórzu, jak szalone, aż nareszcie, wpadłszy do
nisko ocembrowanej studni, tam śmierć znalazło. Właściciel, wydobywszy utopione
zwierzę, uznał za stosowne uraczyć mięsem siebie i sąsiadów, którym, rozumie
się, tanio zaczął je sprzedawać, a sobie lwią część zatrzymawszy,
urządził w beczce pekeflejsz. Dowiedziawszy się o tem, władza gminna przybyła
na miejsce, wziąwszy do pomocy strażnika i dwóch włościan. Do mieszkania wejść,
z powodu odrażającej woni, jakie wydawało podległe już rozkładowi mięso, prawie
było nie podobna, lecz pomimo protestów właściciela, grożąc wójtowi akcją cywilną; zabrano przemocą mięso i zakopano w polu. L.
Ż...
Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1898 nr 250
Ochrona lasów.
Jak już donosiliśmy, w d. 5-ym b. m., w Kaliszu odbyło się pierwsze posiedzenie organizacyjne komitetu gubernjalnego ochrony leśnej. Przewodniczył gubernator, r. t. Daragan, obecni byli pp.: wiceprezes sądu okręgowego, rz. r. st. N. Naumow, wicegubernator Stremouchow, prezes komisji włościańskiej, rz. r. st. Bazia, starszy rewizor leśny Antonikowski i obywatel ziemski, Emil Repphan.
Po odczytaniu okólnika J. E. Głównego Naczelnika kraju, p. gubernator zawiadomił, że na stałych członków komitetu ze strony właścicieli lasów przedstawił pp. Romockiego i Repphana.
Komitet zatwierdził podział gmin pomiędzy naczelników straży ziemskiej, zaś starszy rewizor leśny przedstawił spis lasów, w których w gub. kaliskiej prowadzony jest wyrąb pustoszący. Komitet postanowił przedsięwziąć kroki, celem wstrzymania wyrębu w tych lasach.
Komitet rozesłał do właścicieli lasów okólnik, w którym zawiadamia, że na zasadzie nowego prawa zabrania się: 1) prowadzenia pustoszących cięć lasu, niezgodnych z planem gospodarstwa leśnego;
2) karczowania samowolnego gruntów podleśnych i zmiany ich przeznaczenia; 3) pasania bydła w porębach i zagajnikach, nieistniejących lat co najmniej piętnaście.
Nadzór nad lasami, nieobciążonemi serwitutami leśnemi, ustanowiono, jak następuje:
W pow. tureckim w gminach: Wichertów, Kowale Pańskie, Niewiesz, Pęcherzew, Piekary i Piętno pomocnika leśniczego Borowieckiego; w gminach: Biernacice, Wola Swiniecka, Goszczanów, Grzybki, Wielgoszcz, Lubola, Malanów, Ostrów Wartski, Skotniki, Skarżyn, Strzałków i Tokary naczelnika straży ziemskiej.
Gazeta Świąteczna 1902 nr. 1142
Koniec
złodzieja. We wsi Grzybkach pod miastem Wartą, w guberńji
kaliskiej, mieszkał oddawna niejaki Piotr Michalak, zwany też
Zawiasą. Miał grunt i osadę, ale zamiast uczciwie pracować na
roli, zajmował się kradzieżą. Nikt w téj okolicy nie był pewien
swego mienia. Choć czasem widywano złodzieja na gorącym uczynku,
ale bojąc się jego łotrowstwa, a więc i zemsty, nikt go nie
wydawał. Michalak zaś Boga się nie bał. Kradł konie, świnie,
gęsi, pościel, i co się tylko dało. Nieraz ubogiéj rodzinie
zabierał ostatnią krowę, która była jedyném jéj utrzymaniem,
Poszkodowani szukali swéj własności, ale zawsze prawie napróżno,
bo wspólnicy Michalaka umieli dobrze chować rzeczy kradzione.
Michalak siedział kilka razy w więzieniu, ale wracał niepoprawiony
i znowu kradł. Aż wkońcu przebrała się miarka. Dnia 4 listopada
w Sieradzu odbywał się jarmark doroczny. Mi chalak pojechał tam,
chodził po mieście myszkując, wypatrując sobie jakiéj dobréj
zdobyczy, aż nakoniec upatrzył konie jednego gospodarza ze wsi
Zgorza pod Złoczewem i postanowił nabyć je po swojemu, bez
pieniędzy. Nie udało mu się to jednak podczas jarmarku, więc
pojechał za owym gospodarzem do wsi. I dobrawszy się nocą do
stajni, chciał już ucieszony z końmi uciekać. Lecz wtém słyszy:
„Stój!". Michalak w mgnieniu oka wydobył nóż i rzuca się
na tego, kto go śmiał zatrzymać. Ale sam został pierwéj tak
poczęstowany widłami, że po niedługim czasie, wywleczony na
drogę, ducha wyzionął. Pozostał tam do rana, a nim go zabrano,
psy twarz mu zeszpeciły, jakby mszcząc się na nim za to, że je
zwykle truł, aby mu nie przeszkadzały w kradzieży. I tak marnie
zginął ów herszt bandy złodziejskiéj, i został zakopany jak
bydlę w rowie przy cmentarzu we wsi kościelnéj Brzeźniu.
Pozostawił dzieci, które powinny życiem uczciwém zmazać w
pamięci ludzkiéj wspomnienie niecnych uczynków ojca. Gdy wieść o
śmierci Michalaka się rozeszła, ludzie zamiast zmówić wieczny
odpoczynek za jego duszę, cieszyli się, że krzywdzić już ich nie
będzie. Niech to będzie przykładem dla wszystkich, którzy
ośmielają się -wyciągać ręce po cudzą własność, nie
pamiętając na to, że lepszy jest własny kawałek suchego chleba
uczciwie zapracowany, niż największe choćby przysmaki zdobyto z
krzywdą ludzką, która zawsze sprowadza karę Bożą. Jan Regulus.
Gazeta
Świąteczna 1903 nr. 1151
(...) Miasteczko
nasze jest jakby przytuliskiem złodziejów, bo gdzie w okolicy co
ukradną, to zawsze ślad prowadzi do Warty. Złodziejów w okolicy
niebrak, choć niedawno zabito ich herszta głównego, Michalaka.
Nocą 6 stycznia jacyś niewykryci dotąd złodzieje okradli kasę
gminną w Grzybkach pod Wartą. Zabrali szafkę żelazną, w któréj
było 135 rubli i papiery. Ale papiery zostawili na łęgu, bo nie
miały dla nich wartości. (...)
Rozwój 1905 nr 61
Lista
osób poległych, zmarłych
wskutek ran, rannych i okaleczonych w m. Łodzi oraz w powiatach
łódzkim i łaskim, w czasie zawieszenia pracy przez robotników od
dnia 27 stycznia do dnia 7 marca 1905 r.
W dniu 1 lutego w
podmiejskiej osadzie Łodzi—Widzewie, w powiecie łódzkim, w
fabryce Heinzla i Kunitzera odbywała się wypłata robotników.
Otrzymawszy pieniądze, robotnicy nie rozeszli się do domów, lecz
zatrzymali się na szosie, gdzie wkrótce po przyłączeniu się do
nich robotników innych fabryk, utworzył się tłum kilka tysięcy
ludzi, żądający, aby wyszedł do nich majster Jeziorkowski.
Otrzymawszy zapewnienie, że majstra tego w fabryce niema, nie
zwracając uwagi na żądanie, aby się rozeszli, robotnicy wdarli
się do fabryki i nie znalazłszy tam majstra, wyszli ponownie na
szosę, gdzie wzburzeni zaczęli hałasować. Nadbiegłe wojsko
przedsięwzięło środki w celu rozpędzenia tłumu, który jednakże
nie rozchodził się lecz zaczął rzucać na wojsko kamieniami i
kijami i dano nawet kilka wystrzałów, przyczem jeden kozak został
ciężko raniony kulą w głowę a drugi skaleczony kamieniem także
w głowę. Wskutek tego, rota piechoty zmuszoną była strzelać po
podaniu przepisanych ostrzegawczych sygnałów; przytem ucierpiało
25 ludzi, z liczby których 23 raniono a dwoje znaleziono zaraz potem
w mieszkaniach prywatnych zmarłych od ran zadanych przez broń
palną. Wszyscy ranni umieszczeni zostali w szpitalu fabrycznym,
gdzie w dniach 4, 5 i 6 oraz 15 lutego umarło jeszcze szcześciu
ludzi.
Lista tych, którzy
ucierpieli przy tem starciu.
1) Józef Skrzydlak,
lat 39, mieszkaniec gm. Grzybki, powiatu
tureckiego, gub. kaliskiej, pracował w fabryce Kunitzera, zmarł we
własnem mieszkaniu z rany, zadanej przez broń palną.
Zmarli w szpitalu
fabrycznym.
8) Józef Woźniak,
lat 28, z gminy Niemysłów, w powiecie
tureckim, gub. kaliska, pracował w fabryce Kunitzera, zmarł 15
lutego.
Tegoż dnia w powiecie
łódzkim dla rozproszenia tłumów zdarzyły się pojedyncze
wystrzały, które zabiły 1 kobietę i raniły 8 ludzi,
umieszczonych w szpitalu św. Aleksandra; z nich troje zmarłe.
Spis osób, które przytem
ucierpiały.
1) Rozalia, córka
Stanisława Wota, 40 lat, mieszkanka gminy Wymysłów,
powiatu łaskiego, mieszkała we wsi Nowe Rokicie, gminy Bruss, przy
mężu, robotniku fabryki Millera; zabita koło fabryki Leonhardta.
4) Antoni syn
Walentego Jaszczak, 20 lat z gminy Pruszków
powiatu łaskiego, robotnik fabryki Tow. akc. L. Geyer, mieszkał na
Dąbrówce. Ranny na szosie Rżgowskiej; zmarł w szpitalu św.
Aleksandra 13 lutego, pochowany 15 lutego.
Zorza (Przegląd Polski) 1906 nr 10
WYBORY DO DUMY.
W tygodniu ubiegłym i bieżycym w
fabrykach w Warszawie i w gub. warszawskiej wyznaczone zostały
wybory pełnomocników od robotników. Ogół robotników guberni
warszawskiej (prócz Warszawy) w 65 fabrykach stanowi liczbę 29,284
osoby, oraz pól trzecia tysiąca robotników kolejowych. Mieli oni
razem wybrać 87-u pełnomocników. Jednakże do wyborów nigdzie nie
doszło. W warsztatach kolei Nadwiślańskich i Wiedeńskiej,
robotnicy również do wyborów nie przystąpili. W samej Warszawie
na 114 fabryk robotnicy wybrali tylko z czterech. (...)
W POWIATACH:
W gub. kaliskiej.
W pow. tureckim, gub. kaliskiej,
wybrani zostali na pełnomocników z mniejszej własności do
powiatu:
(...) w gm. Goszczanów-Walenty Waliś
z Janówka i Tomasz Filipczak z Sulmowa, w gm. Zelgoszcz-Walenty
Szewczyk ze Świnic i Andrzej Maciejewski z Chwalborzyc, w gm.
Biernacice-Józef Mizera z Czekaja i Walenty Papierkowski z
Konopnicy; w gm. Ostrów Warcki Józef Sobczak z Czerniakowa i
Andrzej Swierczyński ze Strachowic, w gm. Niewiesz-Antoni Miłosz z
Borzewiska i Wawrzyniec Binkowski z Łęgu, w gm. Przytki*-Walenty
Krakowiak z Proboszczowic i Walenty Kowalczyk z Cielc; w gm.
Niemysłów-Władysław Mejer z Siedlątkowa i Michał Piaseczny z
Niemysłowa, (...).
*Grzybki, przyp. autora bloga
Gazeta Kaliska 1906 nr 350
Podpalenie.
We
wsi Grzybki, w pow. tureckim spaliły
się od podpalenia dwie drewniane obory i stodoła Filipa Smusa,
ubezpieczone na 430 rubli; straty wynoszą 2,100 rubli.
Gazeta Kaliska 1907 nr 90
We wsi
Grzybki, w pow. tureckim, z powodu uderzenia kopytem konia, zmarł
włościanin Tomasz Łuczak, lat 46.
Gazeta Kaliska 1907
nr 247
Podpalenia.
We
wsi Grzybki pow. tureckiego, wskutek podpalenia, dokonanego przez
dwóch małoletnich chłopców włościańskich: Rocha Stempla, lat 9
i Stefana Smusa, lat 8, spłonęła stodoła ze zbożem i obora,
kryte słomą, będące własnością Piotra Stempla, ubezpieczone na
270 rb.; straty w spalonych nieubezpieczonych ruchomościach wynoszą
około 2,000 rb.
Gazeta Świąteczna 1907 nr 1369
Niesłuszny zarzut. Z okolicy miasta
Warty w guberńji kaliskiej otrzymaliśmy następujące pisanie: W
liście z Warty drukowanym w Gazecie 1367 wyczytałam, że
„nauczycielka, jako matka pięciorga małych dzieci, zajęta ich
wychowaniem, nie może się należycie oddawać obowiązkom
nauczycielki". Słowa te mogą ludziom zacnym i poszanowania
godnym uczynić jeszcze przykrzejszym ich kawałek chleba, dość już
i tak gorzki i ciężki. Bo zarzut, że nie mogą oddać się
należycie obowiązkom nauczycielskim, jest niesprawiedliwy. Prawda,
że oboje są dobrymi rodzicami, ale przytem wiernie, z całem
poświęceniem i gorliwością spełniają swe obowiązki
nauczycielskie. Nie piszę tego dla pochlebstwa lub przez przyjaźń
dla tych ludzi, ale z głębokiego przekonania i uznania dla ich
ciężkiej i nadzwyczaj w tych czasach utrudnionej pracy. Sama będąc
nauczycielką wiem, jak niewdzięczność smakuje. Znane nam
przekleństwo: "bodajeś cudze dzieci uczył" głęboko
mamy w mózgach i sercach odbite. Na wsi niewdzięczność nie daje
się tak uczuć, jak właśnie w małych miasteczkach, gdzie byle
plotka, byle obmowa niesprawdzona do ogromnych rozmiarów się
rozrastają. Proszę zatem serdecznie o zamieszczenie tych kilku słów
w Gazecie Świątecznej. Niech one świadczą, że są jednak ludzie,
którzy mozolną pracę cenić umieją. W. Nowicka, nauczycielka
szkoły w Grzybkach.
Rozwój 1908 nr 97
Kary
administracyjne. Na mocy postanowienia czasowego generał-gubernatora
wojennego (...)— Mieszkaniec gminy Grzybki
w pow. tureckim, Franciszek Rybicki, za ucieczkę z aresztu skazany
został z rozporządzenia czasowego generał-gubernatora wojennego na
3 miesiące więzienia i wysłanie z granic Królestwa.
Gazeta Świąteczna 1909 nr 1460
Człowiek młody, znający język
rossyjski, polski i cokolwiek niemieckiego, obeznany z prowadzeniem
gospodarstwa i kancelarji gminnej, poszukuje jakiegokolwiek zajęcia.
Adres: E. Krupczyński w Grzybkach, poczta Warta.
Gazeta Świąteczna 1909 nr 1460
Chłopiec lat 16, który chlubnie
ukończył szkołę początkową, poszukuje zajęcia. Adres: Jan
Tomczyk w Grzybkach, poczta Warta.
Zorza 1917 nr 9
Kary za ociąganie się z dostawą i za
mielenie zboża. Za ociąganie się z dostawą zboża z
rozporządzenia władz niemieckich przestano za karę wydawać cukier
i skóry 8 gminom w pow. tureckim. Gminy te są: Goszczanów,
Grzybki, Ostrów Warcki, Wichertów, Nieśwież, Niemysłów,
Zelgoszcz i Wola Świnecka.
Także z rozporządzenia władz
okupacyjnych zamknięto wszystkie młyny w powiatach kaliskim i
tureckim.
Prezydent policyi niemieckiej w Lodzi
skazał młynarza, Wacława Dratwickiego w Grodzisku, w gminie
Wiskitno na 500 marek kary, albo 50 dni aresztu, ponieważ wbrew
zakazowi meł w swym młynie nocami zboże.
Ukarano także 4 tygodniowem więzieniem
gospodarza Augusta Asmusa ze wsi Dobrzan, w gminie Puczniew za to, że
nie dostawił zboża.
Godzina Polski 1917 nr 50
Z powodu ociągania się z dostawą zboża, z rozporządzenia władz przy obecnym podziale cukru i skóry wstrzymano wydawanie tych artykułów następującym 8 gminom powiatu tureckiego: Goszczanów, Grzybki, Ostrów-Wartski, Wichertów, Niewież, Niemysłów, Zelgoszcz i Wola Świniecka.
Ziemia Sieradzka 1920 marzec
Godne naśladownictwa.
Tuż obok Warty znajduje się gmina Grzybki, należąca do starostwa Tureckiego. Przed dwoma tygodniami bawił tam inspektor samorządowy z Turku. Odbyły się w jego obecności trzy zebrania: dozoru szkolnego, rady gminnej oraz ogólne zebranie gminne. Miały one za zadanie ustanowienie i uchwalenie budżetu gminnego. Nie będę szczegółów opisywał wszystkich sum, jakie, prawie że jednogłośnie uchwalono, ale przytoczę cyfry, odnoszące się do szkolnictwa i bytu nauczycielstwa. Na opał dla każdego nauczyciela przyznano po 1500 mk., na światło po 350, na obsługę po 350, na wydatki kancelaryjne po 100 mk., na pomoce naukowe dla każdej klasy po 500 mk., na wydatki nieprzewidziane po 300 mk. Ponieważ równoważnik za 2 morgi ziemi uznano za zbyt mały, zdwojono go i przyznano każdemu nauczycielowi po 720 mk., zamiast 360.
Za rzecz godną do naśladowania należy przytoczyć uchwałę 45 tysięcy marek na budowę jednej szkoły. Szkoła ma stanąć w Zielęcinie, a jej budowa ma być rozpoczętą na wiosnę. Powzięto myśl wzniesienia własnych budynków dla wszystkich szkół w gminie, ma się rozumieć kolejno. Gmina ma już 2 budynki własne murowane i na ich remont przyznano po 3000 marek.
Otóż tak rozumieją potrzebę oświaty gospodarze gminy Grzybki. Gdyby wszędzie na szkolnictwo nie żałowano grosza, byłoby na wsi więcej dobrych nauczycieli, chętnych do pracy, a co za tem idzie — więcej oświaty.
Wreszcie nie mogę pominąć i takiej uchwały, jak obowiązkowe stopniowe obsadzanie wszystkich dróg całej gminy drzewami owocowemi. W tym roku na wiosnę, a więc już teraz ma być wysadzona droga, prowadząca od kancelarji do szkoły Grzybieckiej. Opiekę nad drzewkami powierzono dzieciom szkoły w Grzybkach.
Członek Dozoru Szkolnego w Grzybkach.
Ziemia Sieradzka 1920 sierpień
Grzybki pod Wartą.
Członkowie i członkinie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej w Grzybkach zakupili pożyczki państwowej za 5,300 mk. oraz wspólnie z Kołem Młodzieży w Proboszczewicach zebrali na Czerwony Krzyż 21 kawałków płótna, 1 ręcznik i 109 mk.
S. Tomczyk.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 102
Komornik przy sądzie
okr. w Kaliszu, K. Karkowski, zam. w m. Turku, obwieszcza, że w d. 9
kwietnia 1923 r., o godz. 11 rano, odbędzie się w sali posiedzeń
sądu pokoju w Turku publiczna sprzedaż przez licytację wschodniej
połowy osady włośc. we wsi Grzybki, gm.
Grzybki, pow. Tureckiego, zapisanej do tab.
likw. pod Nr. 14, przestrzeni 7 mórg 108 pręt. z budynkami, jako
to: nową stodołą i nową oborą oraz przynależnościami,
szczegółowo wskazanemi w opisie z d. 9 października 1922 r.
Majątek ten urządzonej
hipoteki nie posiada, w zastawie lub dzierżawie nie znajduje się,
podlega sprzedaży w drodze działów majątkowych po zmarłym
Piotrze Stępniu.
Licytacja rozpocznie się
od sumy szacunkowej 5.000.000 mk.
Zamierzający wziąć
udział w licytacji obowiązany jest złożyć vadium
50.000 mk. oraz świadectwo o jego
pochodzeniu włościańskiem.
Warunki licytacyjne mogą
być przejrzane w kancelarji sprzedaż prowadzącego komornika, a w
dzień licytacji — w sądzie pokoju w Turku.
Echo Tureckie 1924 nr 8
Komisje Szacunkowe do podatku majątkowego na pow. turecki.
W okręgu wymiarowym pow. tureckiego będą czynne dwie Komisje Szacunkowe do podatku majątkowego, a mianowicie:
Komisja l., obejmująca obszar miasta Turka i gm.: Pęcherzew, Piętno i Skarżyn.— W skład komisji wchodzą członkowie: (...)
Komisja II., obejmująca obszar miast: Dobry i Uniejowa, oraz gm. Biernacice, Goszczanów, Grzybki, Kościelnica, Kowale Pańskie, Lubola, Malanów, Niewiesz, Niemysłów, Ostrów-Wartski, Piekary, Skotniki, Tokary, Wichertów, Wola-Świniecka i Zelgoszcz. W skład komisji wchodzą CZŁONKOWIE:
1. Rutka Andrzej z wsi i gminy Piekary 2. Moszczyński Józef z Dobry, 3. Szymański Bolesław z Uniejowa, 4. Boczek Ignacy z Dobry, 5. Skrzyński Ignacy z Krask gm. Zelgoszcz, 6. Golcz Marjusz z Głaniszewa gm. Grzybki, 7. Zgoda Stanisław z Kobylnik gm. Biernacice, 8. Mazur Michał z Grzybek, 9. Czyżo Ignacy z Ostroska gm. Kościelnica, 10. Jóźwiak Franciszek z Luboli, 11. Szafarz Wojciech z Wielenina gm. Kościelnica 12. Pawiak Jan z Goszczanowa 13. Doniak Józef z Drozdowa gm. Wola-Świniecka, 14. Adamczyk Władysław z Feliksowa gm. Malanów, 15. Zdrojewski Adam z Lipnicy gm. Niewiesz.
Zastępcy członków.
1.Bednarek Stanisław z Piekar 2. Serafin Piotr z Klonowa gm. Ostrów Wartski, 3. Płóciennik Jan z Malanowa 4. Olszewski Mikołaj z Pęgowa gm. Zelgoszcz, 5. Warych Tomasz z Orzeszkowa gm. Kościelnica 6. Napieraj Piotr z Popowa gm. Niemysłów 7. Kociurski Stanisław z Kik gm. Wola-Świniecka 8. Miniszewski Ignacy z Kozanek Podleśnych gm, Zelgoszcz 9. Szkop Sine z Dobry, Szklarek Wawrzyniec z Ziemięcina gm. Tokary, 11. Opas Mieczysław z Chorzepinka gm. Zelgoszcz, 12 Ścibior Szczepan z Uniejowa, 13 Gawroński Henryk z Uniejowa, 14. Stefankiewicz Bolesław z Uniejowa, 15. Rutecki Józef z Goszczanowa.
Obie powyższe Komisje Szacunkowe urzędować będą w siedzibie Urzędu Skarbowego podatków i opłat skarbowych w Turku.
Ziemia Sieradzka 1924 marzec
Nieszczęśliwy wypadek.
Dnia 3 marca w Grzybkach, parafji Warta, powiatu Tureckiego, stał się nieszczęśliwy wypadek. Franciszek Baraniecki, lat 18, służący u gospodarza Antoniego Tatuchy, zajęty był przy konnej sieczkarni. Dziewczyna popędzała konie, Baraniecki nakładał słomę, zasłonięty od koni i maneża bramą stodoły. Nagle zaprzestał kładzenia słomy. Zdziwiona dziewczyna zatrzymała konie i poszła zobaczyć, co się tam stało. Oczom jej przedstawił się straszny widok, bo Baraniecki leżał zalany krwią. Wezwany lekarz z Warty stwierdził bardzo ciężki stan, bo strzaskanie głowy, aż mózg wyszedł. W jaki sposób to się stało, gospodarz nie potrafił wytłomaczyć. Prawdopodobnie Baraniecki stał się ofiarą braku ostrożności. Nieprzytomny zmarł dopiero 6 marca.
Przez brak ostrożności mógł być wypadek u gospodarza Wyszkowskiego w tejże wsi na drugi dzień po nieszczęściu u Tatuchy. Chłopiec podczas ruchu sieczkarni widłami wygarniał sieczkę. Wtem koło od maszyny chwyciło widły. Szczęśliwie zakończyło się na tem, że drzewcem od wideł chłopiec został uderzony w piersi.
Z.
Echo Tureckie 1925 nr 31
W gminie Grzybki
powiatu Tureckiego, obchodzono 14 czerwca r. b. rzadki jubileusz
25-lecia nieprzerwanej pracy na stanowisku sekretarza, pana
Wacława Rusina.
Pozornie zdawało by się,
iż nic takiego się nie stało, że w jakiejś tam gminie
przepracował sekretarz dłuższy czas i niema potrzeby
tego faktu podnosić, wszak wielu urzędników przetrwało na służbie
nieraz więcej niż 25 lat. Ale to tylko pozornie.
W rzeczywistości jednak
jest inaczej. Dla tych, którzy znają dobrze stosunki gminne i
patrzą bez uprzedzenia i bezstronnie na pracownika gminnego, którzy
oceniają należycie jego trudy i warunki w jakich pracuje,
a zwłaszcza w jakich pracował do czasu odzyskania niepodległości
wiadomość tę przyjmą z pewnem uznaniem, ci zaś którzy
współpracowali z jubilatem, lub patrzyli na tę cichą,
pożyteczną, a mozolną pracę, którzy znali uczciwość i zalety
jego, dzielą niewątpliwie wraz z p. Rusinem radość jaką on
przeżywał i chlubią się swoim jubilatem.
Sekretarz gminny za czasów
niewoli rosyjskiej był uważany za coś jakby niższego od
innych. Na taką opinję złożyły się niestety, warunki,
jakie stworzył rząd rosyjski z premedytacją specjalnie dla
sekretarza gminnego. Bojąc się jego wpływów w kierunku
dodatnim na masy chłopskie, rząd rosyjski, nietylko
nie zapewnił należytego uposażenia sekretarzom gminnym, ale
owszem postawił tamę ogółowi gminiaków, określając w
ukazie z 1864 r. maximum uposażenia
180 rubli rocznie. O ile suma ta mogła jeszcze jako tako wystarczyć
ówczesnemu sekretarzowi w 1864 r., o tyle nie mogła być już
dostateczną w 1914 r., chciażby wskutek podrożenia wszystkiego,
nie mówiąc już o postępie a z nim i rosnących wymaganiach
ludzi.
Rzecz prosta, przy takiem
uposażeniu i coraz większych wymaganiach, zarówno kwalifikacji,
jako też zwiększonej pracy, sekretarze gminni musieli
wyszukiwać na swoją egzystencję dodatkową pracę i uboczne źródła
dochodu. Źródła te nie zawsze były odpowiednie, a czasami wprost
nie licowały ze stanowiskiem, zresztą, jak wszędzie, tak i tutaj
znaleźli się ludzie różni, słabego charakteru, lub mało dbający
o swoją opijnę hołdując przedewszystkiem mamonie, skłonni do
nadużyć, a mając aż nazbyt wiele pokus i sposobności, narażali
nieraz swoją cześć. Co to wszystko mogło obchodzić rząd obcy i
wrogi ?
Naczelnikom i wszelkiego
rodzaju satrapom było to właśnie na rękę, bowiem sami
mieli sposobność i podstawę do pobierania stałego haracza od
tych narażających się ludności białych murzynów, a z drugiej
strony, pod względem politycznym było bardzo pożądane, aby taki
sekretarz jaknajwięcej się narażał społeczeństwu, wszystko,
jedno jaką drogą, byleby niemieć na nie wpływu, który
najczęściej nie szedł by po linji polityki rządu rosyjskiego, a
naodwrót siał wśród ludu patryjotyzm polski.
To była najważniejsza
przyczyna i powód do uprzedzeń względem sekretarzy gminnych.
I dziwna rzecz, że w tych samych czasach tyle innych
dykasterji, dygnitarzy, urzędników i wolnych zawodów, których
nie będę tutaj wymieniał, bo wszyscy te czasy i zwyczaje
dobrze pamiętamy, tak samo, a najczęściej w większym jaszcze
stopniu żyło dostatnio z dochodów pobieranych od ludności i
interesantów utartych zwyczajami a nie określonych żadnemi
ustawami, o nich jednakże nic nie mówiono, szanowano ich,
przyjmowano i t. d.
Tylko sekretarz gminny był
upośledzony jakby on te złe warunki sam dla siebie stworzył
rozmyślnie. Nawet nasi znakomici pisarze kreślili w swoich dziełach
sylwetki pisarza gminnego w bardzo ujemny sposób że wymienię tylko
„Szkice węglem" Sienkiewicza i „Czartowska ława"
Anczyca.
Bolało nad tem
wielu sekretarzy gminnych, a niektórzy, zaraźiwszy się
ostatecznie, widząc, że za swoją ciężką zawodową pracę,
a nierzadko i społeczną i za cierpienia od rządu zaborczego,
nie mają poparcia nawet u swoich, nietylko u tych, którzy nie
byli oświeceni i nie rozumieli należycie roli, jaką może odegrać
w społeczeństwie jednostka sekretarża gminnego, ale i od tych
światlejszych i inteligentniejszych choć nielicznych,
mieszkańców wsi, opuszczali swoje posterunki, przenosząc się na
inne pola pracy.
Nie lepiej się działo
sekretarzom gminnym w okresie okupacji niemieckiej podczas
wojny światowej.
Polityka grabieżcza
naszego Kraju przez najeźdźcę, najwięcej dała się we znaki
właśnie sekretarzom gminnym, nimi to bowiem wyręczały się
władze okupacyjne przy wszelkiego rodzaju rekwizycjach i
powinnościach, nakładanych na Naród Polsku
Bezkrytyczna i
zrozpaczona ludność, nie szuka głębszych przyczyn swego
krytycznego położenia w skutkach okropnej wojny, lecz widzi w
bezpośrednim wykonawcy nieraz okrutnego i bezwzględnego prawa swoje
nieszczęście, roszcząc do niego żal i pretensję, jakby od
wykonawcy zarządzeń zależało samo prawo i zarządzenie. W okresie
wojny najtrudniej było służyć, zwłaszcza przy częstych
zmianach władz rosyjskich i niemieckich z powodu zmiennego
szczęścia na polu walki pomiędzy dwoma wrogami i przechodzenia
terenów od jednych do drugich,
ale zawsze obcych niemców, austryjaków, rosjan.
Skutkiem wypadków
wojennych wielu sekretarzy gminnych ucierpiało: jedni wyjechali na
tułaczkę do Rosji wraz z ludnością ewakuowanych terenów, inni
zostali na miejscu zmuszeni wykonywać rozkazy władz wojskowych i
cywilnych, jeszcze inni wreszcie, zostali internowani w Niemczech
skąd najczęściej, nie powrócili do Ojczyzny, znalazłszy tam
śmierć w obozach teutońskich,
A po tem wszystkiem
powstało upragnione przez nas państwo Polskie a z nim,
zwłaszcza w pierwszych latach, zrozumiały nieład i chaos ustawowy.
Dekrety i zarządzenia, zbijające jedne drugie, sypały się
jak z rogu obfitości; nie wszystkie jednak szły po myśli
obywateli; przeważnie zaś zarządzenia podatkowe i władz
wojskowych denerwowały ludność.
Wszystko to znowuż odbiło
się na skórze wykonawców na miejscach stykających się z
natury rzeczy bezpośrednio z ludnością, a najwięcej na
sekretarzach gminnych.
A uznanie jakie? Żadne.
Przeciwnie, na wiecach i zebraniach agitatorzy i posłowie wszystkich
ugrupowań, chcąc siebie oczyścić przed tłumami za
uchwalenie niedogodnych dla ludności praw,
zwalają z pasją winę na Bogu ducha winnych lojalnych wykonawców
ustaw, które sami uchwalili i rozporządzeń, wydanych przez władze
wyższe.
W takich to warunkach
przetrwał nieprzerwanie ćwierć wieku na jednem stanowisku
p. Wacław Rusin, zdobywając sobie w dodatku sympatję całego
społeczeństwa.
Sprawiedliwości stało
się zadość. Jubileusz pana Rusina wykazał, że społeczeństwo
obecnie wynagrodziło go za trud ćwierćwiekowy.
Przede wszystkiem
koledzy—sekretarze gminni z całego powiatu w liczbie 22-ch i kilku
starszych pomocników podążyli z upominkiem na kraniec powiatu do
gminy Grzybki, aby uczcić swego prezesa godnie piastującego
mandat od samego założenia Związku Pracowników Administracji
Gminnej; przybyli też pracownicy Powiatowego Związku
Komunalnego-lnspektor Samorządu Gminnego
i Kierownik Oddziału Kasowo—Rachunkowego.
Z miejscowych
przyjęli udział: rada gminna, sołtysi, delegaci sejmiku od
gminy Grzybki, ziemiaństwo
zamieszkałe w gminie, tamtejsza policja, wójt, straże ogniowe z
Witowa i Cielc z orkiestrą, nauczycielstwo i inni. Uroczystość
rozpoczęła się nabożeństwem w kościele parafjalnym w
Warcie.
Po Mszy Św. odprawionej
na intencję, jubilata, Ks. Dziekan Nowicki miał od ołtarza
przepiękną mowę, podnosząc zacny charakter i zasługi jubilata na
różnych polach jego pracy, a zwłaszcza pracy narodowej i
społecznej, opierającej się na podstawie głębokiej religji,
którą gorliwie jubilat wyznaje.
Mowa ks. Dziekana była
prawdziwą nauką i wytyczną dla obecnych urzędników i
sekretarzy w ich postępowaniu.
Zacny kapłan trafnie
scharakteryzował rolę sekretarza gminnego; w społeczeństwie,
która może być bardzo dodatnią, lub też nader ujemną i
destrukcyjną, stawiając za wzór innym swego parafjanina jubilata.
Po uroczystościach
kościelnych i powinszowaniach, składanych p. Rusinowi przez
uczestników, cały orszak, złożony z dwudziestu kilku
pojazdów wyruszył do mieszkania jubilata, gdzie był
podejmowany nader gościnnie śniadaniem. Nastrój panował
serdeczny i wionący duchem nowoczesnego demokratyzmu.
Ziemianie pp. Golcz,
Kołodziejski z małżonkami, p. Karłowski, Dyrektor Cukrowni
Cielce p. Pacuła; członkowie sejmiku, rady gminnej, sołtysi,
sekretarze, urzędnicy powiatowi, wójt, policja, naczelnicy straży
pożarnych składali życzenia i upominki, adresy, laurki z chlubnymi
napisami, tworząc, mimo różnic stanowych i klasowych, bardzo miłe
gronko, ściśle zespolone ze sobą myślą w ocenie cichej,
owocnej, skromnej i wytrwałej pracy jubilata wśród ludu
wiejskiego. Kilka godzin mile spędzono w siedzibie ukochanego i
cenionego przez wszystkich jubilata.
Po dokonaniu zdjęcia
fotograficznego całej grupy obecnych, udano się do Warty na obiad,
wydany przez kolegów na cześć p. Rusina. Oprócz kolegów
sekretarzy, urzędników powiatowych, przedstawicieli instytucji
społecznych, przyjęli udział w obiedzie: ks. Dziekan Nowicki,
Prezes Związku Ziemian p. Marjusz Golcz i inni.
W czasie obiadu
odczytano wiele życzeń i depesz, nadesłanych od Przewodniczącego
Wydziału Powiatowego Starosty p. L. Borysławskiego w imieniu
własnym i Wydziału, Komend. Policji Państwowej p. Wł.
Folnera, Inspektora Szkolnego p. G. Bartla, Inspektora Ubezpieczeń
Wzajemnych od ognia p. A. Łętowskiego, Sędziego Mazurkiewicza,
Komornika Sądowego p. Karkowskiego, Koła Pracowników Pow. Zw.
Komunalnego i innych. Mowę wygłosili:
P. Kaczyński sekretarz gminy Kościelnica w imieniu kolegów, życząc
jubilatowi zdrowia na długie lata w jego owocnej pracy, a kolegom
by szli w ślady swego prezesa, Ks. Dziekan Nowicki, Inspektor
Samorządu Gminnego, P. Golcz, wójt Mazur, Komendant post. pol.
pań. Pawełczyk i inni.
Wszyscy mówili ze
wzruszeniem i zgodnie a sprawiedliwie oceniali zacny charakter
p. Rusina. Przyczem Inspektor samorządu Gminnego, wyłuszczywszy
zasługi p. Rusina na polu pracy samorządowo—społecznej
dla gminy i Kraju, która została należycie oceniona nietylko
przez wszystkie warstwy społeczeństwa gminy, stykającego się
bezpośrednio z tymi pracami czemu dał wyraz ten niekłamany
entuzjazm podczas święta jubileuszowego ale i przez władze
powiatowe administracyjne i samorządowe, a dowodem tego było
chociażby odznaczenie, jakie uzyskał jubilat w dniu święta
3-go Maja podczas uroczystości w pow. mieście Turku z rąk p.
Starosty Borysławskiego, mianowicie medal pamiątkowy „3 maja"
świeżo ustanowiony, jakie Rzeczpospolita udziela od 3 Maja 1925 r.
zasłużonym swym synom.
W końcu przemówienia
podniesiono także dodatnią działalność p. Rusina jako
Prezesa Oddziału Związku w kierunku uszlachetnienia
członków tego Zrzeszenia.
Życzenie doczekania
50-cio letniego jubileuszu, było zakończeniem przemówienia.
P. Golcz, jako stały
mieszkaniec gminy Grzybki, dawniejszy pełnomocnik gm. obecny członek
rady gm. sejmiku powiatowego i Samorządowej Rady Wojewódzkiej,
patrzący stale na prace jubilata, stwierdził jego wysoki takt w
postępowaniu z ludźmi, uczciwość i umiłowanie dla ludu
wśród którego pracuje. Zawdzięczając tym zaletom p. R. w
najcięższych nawet chwilach, nietylko że nie naraził się
ludności, lecz nawet zasłużył sobie na powszechny szacunek i
uznanie we wszystkich jego sferach co tak wymownie dziś
zaakcentowano.
P. Rusin, nie mogąc ze
wzruszenia długo przemawiać, w kilku tylko słowach podziękował
obecnym za słowa uznania za jego pracę, a kolegów sekretarzy
wezwał, aby stanowiska swego nigdy nie plamili, niczem uchybiającym
lecz godnie je piastowali dla dobra Kraju i Narodu.
Przed rozejściem się
biesiadników, na wniosek jednego z sekretarzy, zebrano wśród
uczestników znaczną sumkę, wręczając ją p. R. na cel jaki on
uzna za właściwy. Zebrane pieniądze jubilat przeznaczył na
Macierz Szkolną.
Na tem zakończono tę
miłą uroczystość w jaknajlepszym nastroju. Rozjeżdżający się
goście wynieśli sympatyczne wrażenie i głębokie przekonanie, że
ceniąc wszelką pracę zdążamy do lepszej przyszłości, że
pamiętamy, iż nie miejsce zdobi człowieka, lecz człowiek miejsce.
Wobec takiego
zrozumienia w ocenie ludzi pracy, rzecz naturalna, zniknie raz na
zawsze, bo zniknąć musi wśród sekretarzy gminnych typ
Zołzikiewiczów, a zostaną na tych stanowiskach tylko typy
dzielnych ludzi Rusinów i im podobnych, po przekonywują się
że społeczeństwo doceniło ich trudną rolę. Tomasz Glądała.
Echo Tureckie 1925 nr 36
W myśl Ustawy z
dnia 23-1 1925 r. o nadzorze państwowym nad ogierami i rejestracji
klaczy zarodowych (Dz. U. R. P. Nr. 17 poz. 113) oraz rozporządzenia
Ministra rolnictwa i D. P. z dnia 10-VII. 1925 r. o wykonywaniu
nadzoru państwowego nad ogierami (Dz. U.
R. P. Nr. 73 poz. 511) i rozporządzenia Urzędu Wojewódzkiego z
dnia 18 sierpnia r. b. L. R. d. 1196 v|2 podaję do wiadomości
publicznej plan funkcjonowania Wojewódzkiej Komisji
Kwalifikacyjnej dla licencji ogierów na terenie powiatu
tureckiego przyczem zaznaczam, że obowiązkowemu przeglądowi
podlegają wszystkie ogiery w wieku, poczynając od 2 lat
ukończonych na wiosnę r. b.
Termin przeglądów
|
Wykaz gmin i miast z których ogiery doprowadzić
należy
|
||
Dnia
|
od godz.
|
w punkcie
|
|
6
paźdz. 1925 r.
|
10 rano
|
Uniejów
|
Z gminy Biernacice, Kościelnica, Skotniki, Wola Świniecka Zelgoszcz, Niemysłów, Niewiesz, Uniejów. |
7 - X.
|
10 rano
|
Turek
|
m. Turek, m. Dobra gm. Kowale Pańskie, Malanów, Skarżyn, Piętno, Pęcherzew, Wichertów. |
14- X.
|
9 rano
|
Jeziorsko
|
Z gm. Ostrów Wartski, Piekary, Tokary Lubola, Goszczanów, Grzybki. |
we własnym interesie
przedstawiali Komisji ścisłe dane o pochodzeniu ogierów
kwalifikowanych (rodowody i t. p.). W razie przyprowadzenia
ogierów spisem nie objętych posiadacz winien o tem zawiadomić
przewodniczącego.
Wszystkie ogiery winny być
doprowadzone na godzinę przed rozpoczęciem przeglądu,
bez uprzęży lub siodeł, jedynie w trenzlach lub uździenicach z
powodami (sznurami lub rzemieniami czyli łańcuchami).
Po zakończeniu przeglądu,
wydane zostaną dla ogierów zakwalifikowanych świadectwa
uznania.
Turek, dnia 27 sierpnia
1925 r.
Starosta L.
BORYSŁAWSKI.
Echo Tureckie 1925 nr 44
Sobczyk Józef z gm.
Grzybki rocznik 1898 zagubił książeczkę
wojskową.
Echo Tureckie 1925 nr 44
Kuczak Antoni rocz.
1901 z gm. Grzybki
zagubił kartę zwolnienia.
Unieważnia
się.
Echo Tureckie 1926 nr 6
Za inicjatywą p.
Jana Karłowskiego i współudziałem p. Rusina, sekretarza gm.
Grzybki wsie Witów, Augustynów i Grzybki
uchwaliły założyć, spółki, w celu wydrenowania swych pól,
obszar który te spółki objąłyby swoją działalnością wynosi
przeszło 1000 mórg.
Echo Tureckie 1926 nr 10
Roch Przywojski z
gm. Grzybki
rocznik 1885 zagubił kartę zwolnienia.
Echo Tureckie 1926 nr 22
Na posiedzeniu rady
gminy Grzybki odbytem 26 b. m. postanowiono ostatecznie
zrealizować powzięte poprzednio uchwały przez radę i zgromadzenie
gminne co do budowy domu dla urzędu gminnego na miejsce
spalonego częściowo w 1920 r. Uchwalono rozpocząć budowę
jeszcze w roku bieżącym nowego domu ogniotrwałego w stylu
polskim. Koszt budowy domu ma wynieść około 15000 zł, na
pokrycie których gmina posiada już przeszło 6 tysięcy zł.;
reszta brakującej sumy będzie pokrytą z podatków wynoszących
na ten cel około jednego zł. z morga ziemi użytkownej, lub
też narazie w drodze pożyczki, o którą rada
gminna zwróciła się do
P. D. U. w Warszawie.
Echo Tureckie 1926 nr 22
W gminie Grzybki
otwarto w ubiegły czwartek już drugą w powiecie kasę gminną
pożyczkowo—oszczędnościową.
Do Zarządu Kasy wybrano na przewodniczącego sekretarza gminnego p.
Wacława Rusina, który będzie także rachmistrzem. Skarbnikiem
został wybrany p. Roch Wawrowski z Witowa i trzecim
członkiem Kasy został p. Józef Glinkowski z Cielc.
Pożyczki udzielano
na 18 proc. w stosunku rocznym, w wysokości, 50 i 100
zł. jednej osobie. Zgłoszeń na
pożyczki było 80 na
sumę 15550 zł. Jednakże z braku kapitału można było,
uwzględnić tylko najbiedniejszych gospodarzy w gminie i w
kwotach niedostatecznych i tylko najniezbędniejsze wydatki. Rada
gminna wystąpiła do Banku Rolnego w
Warszawie o pożyczkę 5000 zł.
dla rozdania
małorolnym za pośrednictwem kasy. Wszystkie powyższe czynności, a
także wybory były
przeprowadzone przy udziale i pomocy p. Inspektora Samorządowego
Glądały.
Echo Tureckie 1926 nr 22
W tych dniach nastąpiły dalsze połączenia telefoniczne gmin więcej oddalonych od powiatowego miasta, a mianowicie: Piekary, Tokary i Goszczanów. Obecnie jest prowadzona linja do gmin Ostrów—Wartski, Grzybki i Niemysłów.
Następnie kolumna budowy sieci telefonicznej udaje się za Uniejów, gdzie zaprowadzi telefony w gminach: Biernacice, Niewiesz, Skotniki i Wola Świnecka, jakoteż na posterunkach policyjnych a także w niektórych majątkach ziemskich. Dotychczas połączenie otrzymało 12 urzędów gminnych, kilka posterunków policyjnych, wszystkie magistraty i przytułek w Wichertowie. Za kilka tygodni sieć telefoniczna powiatowa zostanie ostatecznie ukończona i oddana do użytku publicznego.
T. G.
Echo Tureckie 1926 nr 43
Podział subsydjum Sejmikowego na Straże pożarne w powiecie Tureckim.
Zarząd Okręgowego Związku Straży Pożarnych pow. Tureckiego, na posiedzeniu odbytem 18 wszęśnia r. b., dokonał podziału subsydjum uchwalonego przez Sejmik Powiatowy na cele pożarnictwa. Przyznano zasiłki następującym strażom; Tureckiej 1.000 zł., jako zaczątek kapitału na budowę remizy; Dobrskiej, Uniejowskiej, w Brodni, Orzeszkowskiej, Popowskiej, (przy szkole rolniczej) Szadowskiej i w Kowalach—Pańskich po 300 zł. z zaznaczeniem dla tej ostatniej straży, że subsydjum ma być użyte wyłącznie na spłatę długu zaciągniętego na budową remizy; Jeziorskiej i Słodkowskiej po 250 zł., Cisewskiej, Chorzepińskiej, Milejewskiej, Psarskiej i w Rzymsku—Jelni po 200 zł. Lipnickiej; i Zielęcińskiej po 150 zł. oraz Czepowskiej takąż sumę specjalnie na kupno wozu rekwizytowego i węży. Niemysłowskiej, Wilamowskiej i Witowskiej po 100 zł.
Pozatem przyznano 15 strażom od 100 do 300 zł., z warunkiem wypłacenia subsydjum o ile straże te dopełnią formalności żądanych okólnikiem Zarządu Związku Okręgowego z dn. 16 lipca r. b. za Nr. 2. Wykaz tych straży jest następujący: straż w Brodni i Luboli po 300 zł; w Grzybkach, Goszczanowie i Wieleninie po 200 zł.; w Piekarach i Tokarach po 150 zł.; Boleszczyńskiej Grodziskiej, Miłkowickiej, Mikulickiej, Niewieskiej, Pęczniewskiej, Poniatowskiej, Świnickiej i w Sosze po 100 zł. Osobnie rozdzielono 7450 złotych.
Odmówiono zasiłku 6 strażom, a mianowicie: w Cielcach, Chwalborzycach, Malanowie, Sendowie i Wietchininie z powodu bądź bezczynności tych straży, bądź też z braku należytej organizacji.
Po odbiór zasiłków Zarządy Straży zgłoszą się do Pow. Kasy Komunalnej w miesiącu grudniu 1926 r. z należytemi upoważnieniami.
Tomasz Glądała.
Echo Tureckie 1926 nr 47
Dwa Posiedzenia Wydziału
Powiatowego w Turku.
Z dnia 31 sierpnia 1926
roku
(...) Jednocześnie
postanowiono wystąpić powtórnie do Dyrekcji Poczt. i
Telegrafów w Warszawie o zniesienie opłat za rozmowy telefoniczne
prowadzone przez gminy Grzybki, Lubola, Ostrów—Wartski i
Niemysłów, uznając te rozmowy za lokalne gdyż połączenie
tych miejscowości przez Wartę zamiast przez Dobrę dokonane
zostało nie z winy Wydziału Pow. (...).
Echo Tureckie 1927 nr 4
Od kilku lat na
zebraniach rady i zebrania gminnych w gminie Grzybki, poruszona była
sprawa budowy nowego domu dla Urzędu gminnego. W roku ubiegłym
w obecności inspektora Samorządu gminnego p. Glądały, Rada
gminna na posiedzeniu swem 27 maja, postanowiła przystąpić do
budowy nowego domu, po uprzedniem zaciągnięciu pożyczki w Polskiej
Dyrekcji Ubezpieczeń Wzajemnych. Niestety pożyczki odmówiono, a
nie mając pieniędzy, nie można było przystąpić do budowy.
Po przedstawieniu tej sprawy jeszcze raz w grudniu miesiącu 1926
roku na Radzie gminnej i zebraniu uchwalono wnieść do budżetu
gminnego sumę 8660 złotych t.j. po 1 złotym z morga użytkownej
ziemi. Suma ta wprawdzie jest niewystarczająca,
gdyż podobny kosztorys i plan sporządzony w czerwcu 1926 roku
wynosi 19.585 zł., ale będzie to zaczątkiem na kupno materjałów,
jak cegły i drzewa; wapno bowiem 109 korcy z resztek sum pozostałych
z 1925 roku już zostało zakupione. i zlasowane. Przy dobrych
chęciach gminiaków dom dla urzędu gminnego powinien w
przeciągu 2 lat być zupełnie wykończonym. Z chwilą
wybudowania nowego domu dla Urzędu gminnego z pozostałej
części domu po pożarze ma być urządzony przytułek dla
starców. Sądzę więc, że nietylko gmina, lecz i władze nadzorcze
Powiatowe udzielą gminie Grzybki należytego poparcia w tak
pięknem i pożytecznem dziele.
Echo Tureckie 1927 nr 12
W dniu 2 marca b. r.
o godzinie 18 m. 30 wybuchnął pożar w zagrodzie Antoniego
Sobczyka, mieszkańca wsi i gminy Grzybki tutejszego powiatu.
Pastwą płomieni padła
stodoła oraz 4 szopy. Oprócz tego spaliło się zboże, siano i
niektóre narzędzia rolnicze. Ogólna szkoda spalonych
przedmiotów wynosi około 5000 zł. Zabudowania gospodarza były
ubezpieczone w Towarzystwie Ubezpieczeń w Kaliszu na kwotę 202,540
marek polskich.
Pożar powstał w wewnątrz
stodoły, z czego można wnioskować że wybuchł z powodu
nieostrożnego obchodzenia się z ogniem podczas wieczornego
karmienia inwentarza.
Lokalizowaniem
pożaru zajęła się ochotnicza straż pożarna z Grzybek i
Sochy i dzięki tejże niedopuszczono do rozszerzenia się pożaru.
Echo Tureckie 1927 nr 13
W dnia 21 marca r. b., w sali posiedzeń Sądu Pokoju w Turku, odbyło się budżetowe posiedzenie Sejmiku Powiatowego, pod przewodnictwem Starosty p. Borysławskiego. Obecnych było około 70 osób, w tem Członków Sejmiku 40.
P. Starosta po zagajeniu posiedzenia podał do wiadomości, dla orjentacji, Członków Sejmiku, wysokość budżetów sąsiednich powiatów, a mianowicie: Kaliskiego 1,149000 zł., 2) Kolskiego 954,000 zł. 3) Konińskiego 832,000 zł.
Budżet powiatu Tureckiego sporządzony jest na 747,000 zł.
Z pośród wielu spraw rozpatrywanych więcej zainteresowania wzbudziła sprawa szosowa. W ożywionej dyskusji przyjmowali udział pp. Starosta, Poręczewski, Jabłoński, Inż. Czerkaski, Kociurski, Golcz, Włodarski, Rutecki, Sękalski. Dużo czasu poświęcono dyskusji dwóm kierunkom szos, a mianowicie Czepów—Parski i Wartkowice- Łódż. Również Cielce—Warta—Cielce—Kociołki. Jak wnioskować można najuboższą okolicą pod względem kamieni jest gmina Grzybki. Jak wywnioskowaliśmy z konkluzji Pana Starosty, wieś Goczczanów wiele zrobiła pod względem drogi we wsi. Najbogatsze pod względem obfitości kamienia są gminy: Niemysłów i Lubola.
W sprawie oświaty przyjmowali w dyskusji udział: pp. Starosta, Poręczewski, Inspektor Bartel, Prałat Majewski i Cybocki. Mówiono o walce z analfabetyzmem, o oświacie pozaszkolnej, o bibljotekach w szkołach powszechnych, o sieci latających bibljotek, o bibljotekach w gminach. Przeszedł wniosek 5 tys. złotych na bibljoteki przy gminach.
W sprawie popierania rolnictwa w dyskusji przyjmowali udział pp. Starosta, Poręczewski, Kociurski, Sękalski, Rutkowski, Anczak, Cybocki, Wilk. Referat o szkołach rolniczych odczytał p. Rutkowski, o którym bliższe szczegóły podamy w „Kwartalniku Rolniczym" przy "Echu Tureckiem".
W sprawie zalesienia nieużytków, w dyskusji przyjmował udział p. Komisarz Ochrony Lasów z Konina.
Lotne piaski nie tylko zajmują przestrzenie zbytecznie, lecz przedostawszy się na pola urodzajne niszczą dochód.
W powiecie Tureckim takie lotne piaski znajdują się w gminach: Niemysłów, Kościelnica, Lubola, Tokary, Niewiesz.
Sejmik akceptował 4.000 zł. na zalesienie nieużytków. Przemawiał także kierownik Ogniska Kultury Rolnej z Kościelca p. Baraniecki, zapraszając członków Sejmiku Tureckiego o zwiedzenie Ogniska, przyczem p. Starosta Borysławski wspomniał o broszurce wydanej w języku francuskim to znaczy, że francuzi interesują się tą sprawą naszą tem bardziej i nasi rolnicy powinni interesować się.
Przemawiał także p. dyrektor Szkoły Rolniczej w Popowie, wskazując, że w szkole jest obecnie 2 uczni z Pomorza i 9 ze Śląska, iluż więc powinno być uczni z tutejszego zakątka.
Do Komisji Drogowej powołano p. Czyźo. Do Komisji Rewizyjnej p. Kociurskiego. Po przedyskutowaniu jeszcze wolnych wniosków, do których stanęło szereg mówców pp: Cybocki, Czyźo, Rutkowski, Kupczyk, Jabłońsi, Klata, Gruchot, Wesołowski, Krotoski. Posiedzenie zakończono późnym wieczorem.
Budżet, po wniesionych poprawkach i dopełnieniach powiatu Tureckiego wynosi sumę 776,000 zł.
Protokułował p. Osiński, sekretarz Wydziału Powiatowego.
Echo Tureckie 1927 nr 34
Powiat Turecki uzyskał na
zasiewy rolne 80000 złotych kredytu na warunkach ulgowych od
Państwowego Banku Rolnego celem rozdzielenia tej kwoty pomiędzy
drobnych rolników, którzy ucierpieli wskutek klęsk
żywiołowych. Na dwuch posiedzeniach powiatowego komitetu pomocy
rolnej przy udziale delegatów rad gminnych postanowiono
udzielić powyższy kredyt pomiędzy zakwalifikowanych przez komitet
rolników za pośrednictwem istniejących w powiecie kas gminnych
pożyczkowo—oszczędnościowych, a mianowicie:
1) Kasie Gminnej
Pożyczkowo—Oszczędnościowej w Zelgoszczy łączną kwotę 24.000
zł. dla gmin:
a) gm.
Zelgoszcz—8000 zł., b) gm.
Wola Świniecka—8000 zł. i c) gm.
Skotniki-8000 złotych.
2) Kasie Gminnej Poż.
Oszczędnościowej w Niewieszu łączną kwotę 13.000 zł. dla gmin:
a) gm.
Niewiesz—3000 zł. b) gm.
Kościelnica—5000 zł. i c) gm.
Biernacice—5000 zł.
3) Kasie Gminnej
Poż. oszczędnościowej w Grzybkach łączną kwotę 6000 zł. dla
gmin;
a) gm.
Grzybki 3000 zł.
b) gm. Niemysłów
3000 zł.
4) Kasie Gminnej
Pożyczkowo—Oszczędnościowej w Ostrowie—Wartskim łączną
kwotę 13000 zł. dla gmin:
a)
Ostrów—Wartski—5000 zł., b) gm.
Piekary—5000 zł. i c) gm.
Lubola—3000 zł.
5) Kasie Gminnej
Pożyczkowo Oszczędnościowej w Pęcherzewie łączną kwotą
9000 zł. dla gmin:
a) gm.
Pęcherzew—3000 zł., b; gm.
Malanów—3000 zł. c) gm.
Piętno—3000
zł.
6) Kasie Gminnej
Pożyczkowo—Oszczędnościowej w Goszczanowie łączną kwotę
9000 zł. dla gmin:
a) gm.
Goszczanów—3000 zł., b) gm.Skarżyn—3000
zł. i c) gm. Tokary—3000
zł. i
7) Kasie
Pożyczkowo—Oszczędnościowej w Wichertowie łączną kwotę 6000
zł. dla gmin:
a) gm.
Wichertów—3000 zł. i b) gm.
Kowale Pańskie—3000 zł.
Kasy gminne pośredniczące
w udziale kredytu mogą pobrać na swoją korzyść 2 i pół procent
za operacje kasowe. Gminy nie posiadające kas nie tylko strącą te
procenty, lecz mieszkańcy ich zmuszeni są udawać się do
sąsiednich gmin często dość odległych od swoich siedzib, aby
otrzymać pieniądze.
Te i tym podobne powody
przemawiają bardzo za tem, aby kasy gminne pożyczkowo
oszczędnościowe powstały we wszystkich gminach i to w
jaknajktótszym czasie gdyż trudności kredytowe w dalszym ciągu
istnieją a to z kolei ujemnie się odbija na rolnictwie.
T.
Glądała.
Echo Tureckie 1928 nr 13
Pożary.
W nocy 6 na 7 marca
r.b. na szkodę Sobczyka Antoniego ze wsi Grzybki, tureckiego
powiatu, spaliła się doszczętnie stodoła wraz z
zeszłorocznym sprzętem i narzędziami rolniczemi. Straty
wynoszą około 6950 zł. W gaszeniu ognia brały udział straże
pożarne ze wsi Grzybki i m. Warty. Przyczyną pożaru jest
nieostrożne obchodzenie się z ogniem.
Echo Tureckie 1928 nr 15
W tygodniu
przedświątecznym zakończyły rady gminne czterech pozostałych
gmin obrady nad preliminarzami budżetowymi, a mianowicie: dn.
2| IV w gm. Grzybki, 3-go w
gm. Ostrów—
Wartski, 4-go Skarżyn i 5 w dziewiętnastej z rzędu gminie Tokary.
Budżety gminne
zwyczajne tak samo jak i w poprzednich gminach przechodzą ponad
dwadzieścia tysięcy złotych. Oprócz tego dochodzą budżety
nadzwyczajne po kilkanaście tysięcy złotych w gminach:
Grzybki i Tokary,
a to w związku z wykończeniem budowy domów gminnych. Nowe domy
gminne rozpoczęto budować jeszcze w 1926 roku. W roku bieżącym
mają być wykończone i zamieszkane. Rady obydwuch gmin postanowiły
na wykończenie budowy, które bezwzględnie ma nastąpić
niezwłocznie zebrać po 1 zł. z morga, co da w każdej gminie ponad
9000 zł., a brakującą sumę w gminie Grzybki w kwocie 10.000 zł.,
a w gm. Tokary 6500 zł. wypożyczyć na jeden rok i pożyczki
spłacić w roku przyszłym z takiej samej
składki gruntowej.
W gminach Skarżyn z
inicjatywy Dozoru Szkolnego i radnego p. Bukowieckiego i w gm.
Grzybki na skutek wniosku jednego z radnych długo się zastanawiano
nad budową gmachów szkolnych. Zupełny brak środków stanął na
przeszkodzie do prędkiego zrealizowania ze wszech miar koniecznych i
pilnych zamierzeń gmin tem więcej w gm.
Grzybki, która na najbliższe dwa lata
jest obciążona dużemi wydatkami z powodu budowy domu gminnego.
Nadzwyczaj zgodny zespół rady jest w gminie Grzybki, to też
wszelkie omawiane na posiedzeniach Rady sprawy są załatwiane szybko
rzeczowo i korzystnie dla gminy tutejszej. Radni p.p. Karłowski,
Mar czak z poprzedniej rady i inni wyrobieni samorządowcy, dużo
się przyczyniają do rozwoju i pogłębienia idei samorządowej.
Obecna Rada w gminie
Tokary wykazuje znaczne zrozumienie dla potrzeb gminy i bodaj
członkowie tej nowej rady, przynajmniej w swojej większości,
są więcej uspołecznieni niż niektórzy ich poprzednicy. W
tej gminie, pozostającej częstokroć w tyle za innemi. Możnaby
również wiele dobrego zrobić, gdyby nie wstecznictwo, ujawniające
się często na zebraniach gminnych, które w posłuchu za nic
nieznaczącemi hasłami demagogicznemi, najczęściej jednostek
chcących wyrobić sobie popularność tanim kosztem, z istotną
stratą dla gmin nie tylko moralną ale i materjalną paraliżują
wiele rzeczy przez swe uchwały negatywne, zniechęcając przez to
szlachetniejszych inicjatorów tak nielicznych w tej gminie. T.
G.
Echo Tureckie 1928 nr 20
Z gminy GRZYBKI.
Dnia 20 kwietnia
1928 roku, odbyło
się święto sadzenia drzewek, w gminie Grzybki.
Zebrana dziatwa szkolna ze szkół: Grzybki,
Socha, Witów, Ustków i Tomisławice na czele z nauczycielstwem tych
szkół, jak rownież i wielu mieszkańców gminy najpierw udali
się na nabożeństwo do kościoła
w Warcie. Po nabożeństwie zebrani powrócili przed Urząd
gminny w Proboszczewicach, dokąd także przybył Ksiądz Rorat,
wikarjusz parafji Warta, który po
wygłoszeniu okolicznościowego przemówienia do licznie
zgromadzonych, poświęcił drzewka, a następnie każde dziecko,
zabierając drzewko, przy udziale starszych osób przystąpili
do sadzenia pod kierunkiem gospodarza Grędy Józefa, który z
zamiłowaniem oddaje się tym czynnościom.
Mamy już obsadzoną drogę
drzewkami owocowemi, czereśniami, prowadzącą do Urzędu gminnego w
Proboszczowicach do szkoły we wsi Grzybki na przestrzeni półtora
kilometra a za lat kilka dopiero gminniacy będą mieli możność
naocznego przekonania się o pożytku jaki gmina osiągnie z
drzew owocowych, gdyby tylko ludzie złej woli nie niszczyli drzewek.
Wacław Rusin.
Echo Tureckie 1928 nr 26
(...) Wydział dalej
zatwierdził statut uchwalony przez Zgromadzenie gminne Piętno
dla mającej powstać kasy gm. poż.
oszczędnościowej, oraz sprawozdanie roczne dawniej pozostałych
7-miu kas gminnych pożyczkowo oszczędnościowych za 1927, a
mianowicie: Goszczanowskiej, gm. Grzybki,
Niewiesz, Ostrów Wartski, Pęcherzew, Wichertów i Zelgoszcz.(...)
T. G.
Echo Tureckie 1928 nr 26
Ludność mieszkająca w
granicach państwa Polskiego, stanowi społeczeństwo polskie.
Społeczeństwo to jest potężne, gdyż liczy 30 miljonów głów.
Ludność Polska złożona
jest, podobnie jak każde społeczeństwo z różnych stanów,
odróżniających się między sobą zajęciami i interesami
zawodowymi. Mamy więc rolników bezrolnych, małorolnych i
zamożnych, jest również
ziemiaństwo, są robotnicy fabryczni i górnicy, są urzędnicy,
nauczyciele i wiele innych.
Wszystkie stany w Polsce
dążą do coraz to lepszej, intensywniejszej i korzystniejszej
wytwórczości gospodarczej kraju, choć różnymi drogami, lecz do
jednego i tego samego celu zmierzającemi. Najważniejszą z
gałęzi wytwórczości gospodarczej jest rolnictwo. Polska od
najdawniejszych czasów po dziś dzień jest krajem wyłącznie
rolniczym. Na ogólną liczbę mieszkańców wynoszącą 30
miljonów, trzy czwarte jest rolników to jest 22 i pół
miljona. Z tego prostego wyliczenia widzimy, że Polska naprawdę
jest krajem rolniczym, mimo to dzisiejsze rolnictwo nasze nie może
wyżywić całego społeczeństwa. Co jest powodem i jakie
przyczyny na to się złożyły? Otóż przedewszystkiem gęste
zaludnienie Polski, a następnie brak cywilizacji, kultury
gospodarczej, a także niedbała i nieracjonalna uprawa roli,
szczególnie na rubieżach wschodnich. Ponieważ od rozwoju rolnictwa
zależy dobrobyt ludności i rozwój innych gałęzi produkcji,
przeto świętym obowiązkiem jest każdej oświeconej jednostki
przyjść z pomocą bądź teoretyczną, bądź praktyczną naszemu
rolnikowi. Pomoc taka przejawiać się będzie w zakładaniu Kółek
Rolniczych, odczytach pogadankach, referatach rolnych, oraz na
stosowaniu pólek doświadczalnych.
Otóż, aby zadość
uczynić powyższym wymaganiom i przyjść z pomocą w umiejętnej
uprawie roli gospodarzom naszej wsi zwołane zostało w dniu 20
kwietnia r. b. do 3 kl. szk. powsz. w Grzybkach zebranie
organizacyjne celem założenia Kółka Rolniczego. Na powyższe
zebranie przybył instruktor Okręgowego Związku Kółek
Rolniczych w Turku P. Biełous Stanisław. Zebranie odbyło się
przy licznie wypełnionej sali szkolnej, z czego można
wnioskować, że ludność rolna budzi się z letargu
niedbalstwa nad uprawą roli i zaczyna interesować się
nowoczesną techniką rolną.
Jako wstępne słowo do
zgromadzonych gospodarzy wypowiedział miejscowy kierownik
szkoły.
Następnie sprawy
gospodarcze referował Pan instruktor wykazując na dowodach fatalne
skutki dotychczasowej gospodarki, oraz przedstawił korzyści, jakie
można osiągnąć przy stosowaniu nowoczesnych urządzeń rolniczych
i nawozów sztucznych, wykazał także sposób nowoczesnej hodowli
trzody chlewnej, rogacizny i drobiu. Po dość długiej i rzeczowej
dyskusji przystąpiono do wyboru Zarząda przez aklamację. Prezesem
został wybrany, miejscowy Sekretarz gminny P. Rusin Wacław.
Wice-Prezesem gospodarz p. Hesse Antoni.
Sekretarzem i skarbnikiem w jednej osobie kierownik szkoły Zaborowicz Ignacy.
Do Komisji Rewizyjnej wybrani zostali następujący gospodarze:
P.P. Wyszkowski Józef, Tomczyk Tomasz i Smus Roch.
Nowopowstałe Kółko
liczy obecnie 30 członków. O żywotności i ruchliwości Kółka
świadczyć może 2-ie walne zebranie odbyte w obecności Pana
Instruktora w dniu czerwca r. b., na którem wyłoniła się „sekcja
maszynowa" Przystąpiono do kupna 2 siewników
„Ventzkiego" 15-to rzędowych,
oraz 2 kompletów 4-ro polowych bron posiewnych.
Zaznaczyć należy, że
mieszkańcy wsi Grzybki są naprawdę ludźmi postępowymi i chętnymi
do wszelkich nowoczesnych poczynań: Wzięli sobie za zasadę,
„że kto nie idzie naprzód ten się cofa".
Życzę jaknajowocniejszej
pracy nowej placówce rolniczej!
Ig. Zaborowicz.
Echo Tureckie 1928 nr 29
Z dniem 1-go lipca
r.b. został utworzony nowy rewir egzekucyjny z siedzibą w Warcie
obejmujący gminy: Tokary, Ostrów— Wartski, Goszczanów, Grzybki,
Lubolę i Niemysłów. Osoby zainteresowane, posiadające wyroki
sądowe przeciwko dłużnikom zamieszkałym w powyższych
gminach powinny zgłaszać się do p. Dorabialskiego Komornika
Sądowego w Warcie.
Echo Tureckie 1928 nr 31
Podczas inspekcji generalnych, przeprowadzonych w czerwcu roku bieżącego przez powiatowego Inspektora Samorządu Gminnego, tu i ówdzie zauważono znaczny postęp w pracach nad uporządkowaniem zaniedbanych dróg gminnych. Pracę te podjęli energicznie niektórzy p. p. wójci, sekretarze gminni, oraz Komisje Drogowe.
W protokułach, inspekcyjnych w dziedzinie drogowej zaznaczono: O gminie Niemysłów.
Sprawdziwszy osobiście stan dróg gminnych, stwierdziłem intensywną prace wójta Wacława Włodarskiego w dziedzinie drogowej.
Droga Pęczniew - Kraczynki - Wólka - Niemysłów na przestrzeni 4 kilometry od Pęczniewa do Kraczynek została doprowadzona do należytej kultury. Wyprostowano ją wykopano rowy, wyrównano i wyżwirowano, a także obsadzono z obydwuch stron drzewkami owocowemi w ilości 324 sztuk. Koszt doprowadzenia do tego poziomu drogi jest znaczny i nakład pracy duży.
W kierunku naprawy dróg widać duże zainteresowanie się wójta i sekretarza, oraz komisji drogowej.
Drogę wyżej opisaną należy wziąć za przykład dla licznych dróg będących jeszcze w stanie pierwotnym i zaniedbanym.
O gminie Lubola gdzie wójtem jest p. Ratajczyk, a sekretarzem p. Kaczyński:
Z działalności Wójta zasługuje na wyróżnienie praca nad uporządkowaniem dróg gminnych i obsadzenie ich drzewkami owocowemi. Specjalnie podkreślić należy porządek na drogach od Brodni do Luboli i od Brodni do Brzega, a także zapoczątkowanie traktu głównego od Pęczniewa do Luboli. Inne gminy, jak Ostrów - Wartski, Piekary, Grzybki i Goszczanów także posunęły się ostatniemi czasy znacznie naprzód w dziale drogowym, doprowadziły do stanu należytego wiele dróg gminnych tak bardzo do niedawna zaniedbanych, a dzisiaj nadających się nawet do jazdy samochodowej. Gdy i w przyszłości Zarządy Gmin nie będą ustanawiać w tej dziedzinie obowiązków gminnych, to można mieć nadzieję, ze po kilku latach skończą się narzekania na złe drogi i pod tym względem nie będziemy wychwalać ustawicznie obcych, a siebie stale ganić jak dotychczas. Do ideału dobrych dróg gminnych dojdziemy ostatecznie wtenczas, gdy gminy otrzymują ustawową moc uchwalenia potrzebnych środków na utrzymanie i konserwowanie dróg mostów, bruków i t. d. T. G.
Echo Tureckie 1928 nr 35
Wskutek pożaru, wynikłego
z niewiadomej przyczyny spaliła się część domu Urzędu
gminnego jeszcze w lipcu 1920 r.
Rok rocznie była
wznawiana sprawa na zebraniach gminnych odbudowy domu gminnego,
lecz gminiacy stale odmawiali uchwalenia funduszy na ten cel.
Ostatecznie wskutek
usilnych starań sekretarza gminnego Wacława Rusina,
sporządzono plan budowy nowego domu w 1926 r. Plan został
przyjęty na posiedzeniu Rady gminnej dnia 6 sierpnia 1926 r.
Zebranie gminne po
kilkuletnich zabiegach uchwaliło wreszcie dn. 31 grudnia 1926
r. przystąpić do budowy nowego domu. Jednocześnie uchwalono
zebrać dobrowolną składkę po 1 złotemu z morga ziemi użytkownej.
Do uchwalenia budowy
domu dla Urzędu gminy przyczynił się w dużej mierze
właściciel majątku Krąków p. Michał Kołodziejski, który
właśnie na zebraniu gminnem zdołał przekonać gminiaków o
potrzebie budowy, jak również i członkowie b. Rady gminnej, a
także b. Wójt gminy p. Michał Mazór.
Poświęcenie
kamienia węgielnego pod budowę nowego domu dokonał ks. Kan.
Nowicki, proboszcz parafji Warta w
dniu 16 lipca 1927 r., w obecności starosty p. Borysławskiego i
pp.; zastępcy Starosty, Dra Pajdaka, inżyniera powiatowego
Czerkaskiego, Komendanta Policji Państwowej p. Leszczyńskiego,
Sekretarza Wydziału Pow. p. Osińskiego, Zarządu Gminnego, Rady
gminnej i Członków Komitetu budowlanego, oraz licznie zebranych
mieszkańców gminy.
P. Inspektor Samorządu
gminnego z powodu wyjazdu do Warszawy, na poświęceniu nie był
obecny.
Skład Komitetu
budowlanego stanowią: Wójt gminy Józef Kendzierski, właściciel majątku Cielce, Jan
Karłowski i gospodarze: Antoni Walerych, Józef Michalak, Józef
Wyszkowski, Roch Wawrowski i Władysław Dzieran.
Do dnia 1. IV. r. b.
wydatkowano na budowę domu wraz z kupnem ilość obszernego
placu, przestrzenią około 1 morga ziemi — 26.420 zł. 25 gr. Na
wydatki te złożyły się następujące sumy: z remanentów gminnych
1926 r. 12.260 zł. 25 gr., z budżetu 1927|28 r. 766 zł. i z
pożyczek 6.500z.
Na zgromadzeniu
budżetowem tegorocznem uchwalono w dalszym ciągu dobrowolną
składkę na wykończenie budowy po 2 zł. z morga, co uczyni 18.663
zł., a łącznie z poprzednią sumą wydatkową na budowę 45.383
zł. 25 gr. Taką sumę mniej więcej
będzię kosztował gmach gminy, jaki widzimy na ilustracji. W
jesieni roku bieżącego dom ma być oddany dla użytku gminy.
Wacław Rusin
Echo Tureckie 1928 nr 35
Budowle gminne.
W rzędzie
siedzących, trzeci od lewej strony, sekretarz gminy, p. Wacław
Rusin - zasłużony działacz na polu pracy społecznej obchodził w
r. 1925 jubileusz 25-cio letniej pracy nieprzerwanie w tej gminie, w
której obecnie przyczynił się wybitnie do budowy gmachu
znajdującego się na rycinie. Za p. Rusinem siedzi młody ziemianin
właściciel Cielc, i radny p. Jan Karłowski, gorliwy rzecznik
budowy. Dalej siedzi wójt Józef Kędzierski i inni członkowie
Komitetu. W rzędzie stojących, oprócz majstrów budowlanych
widzimy na czwartym miejscu p. inżyniera Rusina Tadeusza, syna
sekretarza gminnego, wykonawcy planu oraz kierownika budowy.
Echo Tureckie 1928 nr 39
Urząd gminny
Grzybki zostaje przeniesiony w przyszłym tygodniu do nowego
własnego domu, jak na stosunki wiejskie bardzo okazałego. Gminniacy
tej gminy na dłuższy czas będą mieli spokój wygodne
pomieszczenie swego urzędu i nie będą potrzebowali wydawać
pieniędzy na ciągłe reperacje starej rudery.
Echo Tureckie 1928 nr 39
W dniu 17 b. m. odbyło
się posiedzenie Wydziału Powiatowego pod przewodnictwem Starosty p.
L. Borysławskiego, przy udziale 5ciu członków Wydziału.
Załatwiono 11 spraw, a mianowicie:
3) Kwestję utrzymania
porządku i czystości w szkołach powszechnych, postanawiając
wyjaśnić Urzędom gminnym, iż dzieci szkolne nie mogą być
używane do wykonywania funkcyj związanych z utrzymaniem porządku
w salach szkolnych i, że powinny być przez Gminy uchwalone na te
cele niezbędne środki, zaś kwestja, czy nie należałoby włożyć
te czynności na dzieci, powinna być usunięta z pod dyskusji
zarówno na posiedzeniach Rady jak i zgromadzeń gminnych.
6) zatwierdzono
budżet dodatkowy gminy Grzybki na 1928 | 29 rok na sumę 3000 zł.
Oprócz powyższych
punktów rozpatrzono i załatwiono jeszcze 7 spraw bieżących
mniejszej wagi.
Echo Tureckie 1928 nr 41
Kronika powiatowa
Z gminy Grzybki.
Rada Gminna na
posiedzeniu odbytem 16-go września r.b. w Grzybkach, m. in.
w wolnych wnioskach na propozycję członka
Rady Gminnej Józefa Marczaka postanowiono wystąpić do władz o
przyspieszenie przyłączenia gminy Grzybki do powiatu
Sieradzkiego, motywujące tem, że gmina Grzybki od powiatowego
miasta Sieradza położona jest tylko 18 kilometrów, a od Turku
jest oddalona 41 kilom. Mieszkańcy gminy mając sprawy w Turku
tracą dużo czasu i pieniędzy. Obecnie z reorganizacją
sądownictwa, przyłączenie gminy Grzybki do powiatu Sieradzkiego
przyczyniło by się w dużej mierze do ulżenia mieszkańcom
gminy w wydatkach wyjazdu w sprawach sądowych, podatkowych i innych.
Echo Tureckie 1928 nr 42
Postanowienia Rad
gminnych w sprawie wyjazdowych sesji sądowych.
Na skutek
telefonogramu Wydziału Powiatowego w Turku z dnia 13-go
września 1928 r. w sprawie orzeczenia, czy gminy Grzybki i Ostrów
Wartski i inne zgodzą się na poniesienie odpowiednich kosztów na
oświetlenie, opał, wynajem mieszkań i przejazd 4-ch członków
personelu sądowego, w razie urządzenia wyjazdowych sesji
sądowych w mieście Warcie, rady powyższych gmin powzięły uchwały
negatywne, motywując to w następujący sposób. Rada Gminy Grzybki,
mając na uwadzę starania gminy o przyłączenie w przyszłości
gminy Grzybki do bliżej położonego powiatu Sieradzkiego,
odmawia przyznania jakichkolwiek środków na koszty
oświetlenia, opału, mieszkania, usługi i przejazdu personelu
sądowego na sesje sądowe do Warty. Rada Gminy Ostrów— Wartski po
przedyskutowaniu propozycji urządzenia sądowych sesji wyjazdowych
kosztem gminy, nie godzi się na ponoszenie kosztów związanych
z urządzeniem wyjazdowych sesji sądowych w Warcie, gdyż ten nowy
wydatek zbytnio by obciążył budżet gminy nie posiadający
obecnie pokrycia, bez tej pozycji wydatków. Takie same uchwały
odmowne powzięły Rady gmin—Niemysłów i Niewiesz. G.
Echo Tureckie 1928 nr 42
Zgromadzenie gminne
odbyte dnia 26 sierpnia r.b. uchwaliło: 1) dodatkowy budżet na
1928 | 29 rok na sumę 6000 zł. Budżet ten uzyskał
zatwierdzenie Wydziału Powiatowego w dniu 17-go września r.b.
2) przeznaczyło stary budynek w którym do tego czasu mieścił się
urząd gminny, na szkołę powszechną, znajdującą się we wsi
Proboszczowice; 3) ustanowiło godziny przyjęć dla interesantów od
8 ej, do 14-ej, z wyjątkiem dni świątycznych, które to dnie od
zajęć służbowych mają być wolne i 4) przyjęło statut
emerytalny dla pracowników samorządowych, uchwalony przez
Sejmik, postanawiając przyłączyć się do funduszu
emerytalnego powiatowego. G.
Rada gminna na posiedzeniu
w dniu 7 października b.r. postanowiła;
Dla urządzenia
uroczystości obchodu 10- lecia Niepodległości Państwa Polskiego
przypadającej 11 Listopada 1928 r. zawiązać Komitet gminny.
Przewodniczącym Komitetu powołano p. Jana Karłowskiego
właściciela majątku Cielce. Pierwsze posiedzenie
Komitetu wyznaczono na 12 Października b.r. w Urzędzie
gminnym, na które zaprosić P.p. Obywatelstwo Ziemskie w
gminie, Dyrektorstwo cukrowni Cielce, Nauczycielstwo i
niektórych gospodarzy wiejskich. Wziąć udział w Powszechnej
Wystawie Krajowej w Poznaniu w 1929 roku, na organizację dzieła
samorządowego asygnować 50 złotych z sum przeznaczonych na
nieprzewidziane wydatki, przesyłać żądane wiadomości
Wydziałowi Powiatowemu tyczące się samorządu gminnego, a
niezbędne do działu Samorządowego na Powszechnej Wystawie
Krajowej.
WACŁAW RUSIN
Sekretarz gm. Grzybki
Echo Tureckie 1928 nr 44
W sprawie
projektowanych wyjazdowych sesji sądowych do Warty. Rada gminy
Grzybki nie zgadza się na ponoszenie przez gminę jakichkolwiek
kosztów związanych z reorganizacją sądownictwa i projektowanemi
wyjazdami na posiedzenia Sądu Pokoju z Turku do Warty. G.
Echo Tureckie 1928 nr 50
Dla upamiętnienia
10-letniej rocznicy Niepodległości Państwa Polskiego 11
Listopada, w gminie Grzybki już w dniu 10 listopada we
wszystkich szkołach odbyła się Akademja, gdzie nauczycielstwo nie
tylko młodzieży szkolnej lecz i starszym zebranych w szkołach
wyjaśniło cel święta Niepodległości, po przemówienich odbyły
się deklamacje i śpiewy przez dzieci szkolne.
W Urzędzie gminnym
tego dnia były wydane biednym zapomogi w sumie 131 zł. wieczorem z
inicjatywy naczelnika Straży Pożarnej w Grzybkach p. Ignacego
Zaborowicza, był urządzony pochód
Straży Pożarnej przez wsie Grzybki i
Proboszczowice.
W dniu 11 listopada
w pięknie udekorowanej sali Urzędu gminnego zebrali się:
nauczycielstwo z dziatwą szkolną, Straże Pożarne: z Ziemiencina,
z Witowa i Grzybek, Koło Młodzieży ze
wsi Grzybki, Rada gm. ziemiaństwo
i wiele ludności. Pochód z orkiestrą poprzedzany konną banderą o
godz. 10-tej rano wyruszył do Kościoła parafjalnego w Warcie, na
nabożeństwo, które odprawił miejscowy proboszcz, kanonik
Nowicki. Po nabożeństwie wszyscy zebrani z dziatwą szkolną i
wszystkimi organizacjami, cechami zlali się w jeden potężny
uroczysty pochód
religijno—narodowy na czele z ks.
Kanonikiem Nowickim i po obejściu w koło rynku, zatrzymał się
przed magistratem, gdzie przy okolicznościowem przemówieniu Rejenta
p. Łuniewskiego została odsłoniona tablica pamiątkowa poległym
Wartczanom, po odśpiewaniu Hymnu, pochód z gminy
Grzybki powrócił
do Urzędu gminnego w Proboszczowicach, gdzie w obecności
publiczności zapełniającej całkowicie obie sale kancelaryjne
i wszystkie ubikacje i korytarz, odbyło się posiedzenie Rady
miejskiej, która dla uczczenia 10-lecia Niepodległości
Państwa Polskiego jednogłośnie uchwaliła stypendjum dla jednego
ucznia z gminy, który będzie wysłany do szkoły Rolniczej w
Popowie. Po posiedzeniu Rady gminnej odbyła się Akademja na której
przemawiali: Właściciel majątku Cielce p. Karłowski, Kierownik
szkoły w Grzybkach p. Zaborowicz, i gospodarz z Tomisławic p.
Michał Rosiak, śpiewy i deklamacje przez dorosłych i dzieci
szkolne z Grzybek i Witowa. Na zakończenie odśpiewano Hymn i Rotę.
Oprócz wyżej
wymienionego Komitetu Obchodu Święta powziął myśl urządzenia kwesty na lotnictwo.
Zebrano na ten cel dobrowolnych ofiar 284 zł.
83 gr. i pieniądze te przez Urząd gminy Grzybki zostały
przesłane do Powiatowego Komitetu L. O. P. P. w Turku.
Sekretarz gminy Grzybki W.
RUSIN.
Echo Tureckie 1928 nr 52
Działalność
Instruktorjatu O.T.R. w roku 1928.
Okres zimowy—Styczeń,
Luty zużytkowano na opracowanie preliminarza, oraz pogadanki w
kółkach, zresztą instruktor nowy musiał zapoznać się z terenem
i nawiązać kontakt z instytucjami współpracującemi.
Na kółkach propagowano
stosowanie uszlachetnionych nasion i uprawę buraków
pastewnych, zebrano zamówień na 800 kg. lnu Łotewskiego i len ten
O. T. R. sprowadziło i rozdzieliło wśród
120 rolników, mamy obecnie podziękowania za to nasienie.
Zorganizowano 3
sekcje maszynowe. W kwietniu przeniesiono biuro do Uniejowa.
Przeprowadzono zakup, sądzenie i wyjednanie kredytu, przez kasę
Stefczyka w Niemysłowie na 2300 drzewek w kwocie 7500 zł. Sady
handlowe założone na 45 morgach u 29 gospodarzy. Jednocześnie przy
akcji sadowniczej organizowano Rolnika, którego zebranie
organizacyjne odbyło się 26 maja, początkowo zapisało się
członków 29, na udział wpłacili 700 zł. dzisiaj jest 219
członków, a kwota udziałów przekracza 5500 zł.
W maju założono 10 pólek
z potasowaniem ziemniaków. Działalność w okresie
przednówkowym skierowaliśmy na tworzenie sekcji maszynowych
przy kółkach, powstało ich 31. Instruktorjat udzielał informacji
i pomocy w szczepieniu świń gdyż jeden pracownik ma w tym
względzie praktykę.
Z chwilą uruchomienia
Rolnika i umieszczenia go w lokalu O. T. R. wszystkie sprawy
natury handlowej mogły być znacznie lepiej i w szerszym
zakresie uwzględnione, a Instruktorjat ograniczył się do
nadawania kierunku.
Szczególne życzenia O.
T. R. uwzględnione przez Rolnika: sprowadzenie na zamówienie
kółek 45 kg. rzepy ścierniskowej, 17 ctm. wyki ozimej, 120 ctm.
zbóż siewnych w tem 70 z Kościelca.
W okresie przedżniwnym
zorganizowano dobrze udane
wycieczki do Kościelca. O. T. R. wzięło udział w dożynkach w
Spale, złożyliśmy wieniec P. Prezydentowi.
Na ten czas p. Prezes
zakupił dla O. T. R. piękny sztandar, wycieczka nasza składająca
się z 65 osób, pojechała do Spały z orkiestrą Strzelca,
uczestnicy jej są zadowoleni.
Zorganizowano nowych
Kółek 5: w Dzierzążnie, Karnicach, Niewieszu, Grzybkach i
Spićmierzu. Tylko dzięki posiadaniu bratniej organizacji
Rolnik, O. T. R. jesienią było w stanie zakupić i rozdzielić na
kredyt z P. B, R. 12500 drzewek, tworząc liczne sady handlowe,
gęsto rozmieszczone w okolicy Uniejowa, lecz dotarliśmy z tą pracą
i do reszty gmin (Grzybki 600 drzew) 11 listopada O. T. R. wzięło
udział ze sztandarem w Uniejowie. W b. okr. odb. tyg. kursy
gospodarstwa kobiecego obejmujące naukę gotowania, hygjenę i
uspołecznienie odbyły się już w Świnicach, Popowie, Luboli,
a teraz są w Karnicach, wszędzie z dużem powodzeniem. Instruktor
Jan Małecki w tym roku brał często udział w różnych zebraniach,
konferencjach i dużo razy w sprawach O. T. R. wyjeżdżał do
Warszawy i Łodzi. Personel O. T. R. składa się z instruktora,
pomocnika, sekretarza oraz na okres 3 m-cy zaangażowanego
instruktora— ogrodnika. Środki lokomocji: koń i bryczka,
rower własny pomocnika i motocykl oddany do użytku O. T. R. przez
spółdzielnię „Rolnik" Kółek należy do O. T. R. 33.
Działalnością swą
celujemy: w organizacji sekcji maszynowych jest 31 narzędzi
zakupiły za sumę powyżej 65000 zł.
Utworzenie "Rolnika"
też nie jest powszednim plonem pracy O. T. R., a posadzenie
w jednym roku u włościan około 15000 drzewek owocowych i to
racjonalne uważamy za rezultat, wątpliwe, czy gdziekolwiek w
innym powiecie w Polsce osiągnięty.
Obecnie przygotowujemy,
też tylko dzięki współpracy z „Rolnikiem " plantacje
cebuli na 65 morgach, na które wydamy rolnikom nasiona,
nawozy, narzędzia, sami im zasiejemy, gotówkę na pielonkę oraz
gwarantujemy im zbyt, za wszystko to zapłacą po sprzęcie.
Działalność ta jest
wywołana żądaniem Min. Roln. rozwijania hodowli cebuli.
Upowszechniamy myśl i energicznie zmierzamy do tego aby w
Uniejowie powstała spółdzielcza przetwórnia warzyw i owoców.
w TURKU.
Echo Tureckie 1928 nr 52
W dniu 20 grudnia r.b.,
odbyło się uroczyste zakończenie roku szkolnego w szkole
rolniczej w Popowie. Po mszy św. zebrali się uczniowie w sali,
wykładowej.
Na uroczystość
przybyli: p. L. Pułaski z Grzymiszewa z ramienia C. T. R., prefekt
szkolny ks. Moszczyński proboszcz Pęczniewa, inspektor
samorządowy p. T. Glądała w zastępstwie pana Starosty, który nie
mógł przybyć na uroczystość, członek Sejmiku p. Walerych z
gm. Grzybki,
Prezes Kółka Rolniczego. Stawili się również wszyscy nauczyciele
szkoły rolniczej z dyrektorem p. Staszyńskim na czele.
W liczbie nauczycieli był
również obecny pan por. Szymański, prowadzący w szkole
kurs wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego.
Prócz wymienionych byli i
inni dość licznie zaproszeni goście, a
także rodzice wychowanków.
Uroczystość rozpoczęła
się wygłoszeniem sprawozdania za rok szkolny 1928, odczytanem przez
p. dyr. Staszyńskiego. Następnie składało sprawozdanie dwóch
uczni na temat "Czegośmy się nauczyli w szkole" i o życiu
społecznem i organizacyjnem w szkole i poza szkołą.
Poczem nastąpiło
rozdanie świadectw przez dyr. Staszyńskiego z ukończenia szkoły i
por. Szymańskiego z kursu P. W. i W. F.
Po rozdaniu świadectw,
które otrzymało 30 absolwentów, przemawiali do opuszczających
szkoły jej wychowanków pan Pułaski, ks. proboszcz
Moszczyński, p. Glądała, por. Szymański, p. Kaczyński i b. uczeń
szkoły Popowskiej z rocznika 1925 p. Błaszczyk.
W końcu odbyła się
ceremonja przyjęcia kończących kurs wychowanków do Związku
t. zw. "Starych
Popowiaków".
Po tych uroczystościach
wszyscy obecni zostali zaproszeni na
wspólny uczniowski obiad.
W czasie obiadu uczniowie
deklamowali bardzo udatnie i odśpiewali chórem kilka piosenek.
Goście opuszczali
wieczorem Popów pod miłem wrażeniem i w tem przeświadczeniu, że
szkoła rozwija się i spełnia należycie swoje zadanie. UCZESTNIK.
Echo Tureckie 1928 nr 53
Odmowa środków
lokomocji dla sądu Grodzkiego w Turku na sesje wyjazdowe
Rada gminy Niemysłów , odmówiła na posiedzeniu swojem odbytem 7 |
XII r.b. uchwalenia jakichkolwiek środków na przejazd Sądu
Grodzkiego z Turku do Warty na specjalne sesje, nie
uwzględniając zupełnie pisma Ustkowskiego Sądu Pokoju w tym
przedmiocie. Podobną uchwałę powzięła Rada Gminy Grzybki w dniu
1 grudnia r.b., podając jako motyw „kto się chce sądzić
winien ponosić wszelkie koszta sądowe".
T. G.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 1
L. p. 1950 d. 2.8
1928 r. L. B. P. 5252 Kółko Rolnicze „Kultura" we wsi
Grzybki, pow. Turek.
— (s) Z Sądu. W dniu 10 bm. Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu między innemi rozpatrywał sprawę oskarżonych Józefa Parzybuta z gm. Barczew i Piotra Bielawskiego gm. Grzybki oto że w dniu 4 na 5 października 1928 r. mieli przywłaszczyć lub zniszczyć weksle wystawione przez ich teścia niejakiemu Marcinowi Krakowskiemu z gm. Zapolice.
Ze względu na pewne braki w sprawie, sprawa została odroczona. Oskarżonych bronili adwokaci Mirolubow i Jarwiński.
Echo Tureckie 1929 nr 1
Jedną z luk w życiu
kulturalnem naszego powiatu jest niedostateczna ilość bibljotek na
wsiach, względnie ich brak zupełny w niektórych miejscowościach.
Pragnąc temu
zaradzić pewne jednostki, tu i owdzie starają się zgromadzić
choćby małe
zbiorki książek i oddać je do użytku
szerokich mas, które jeszcze w większości swojej nie przyzwyczaiły
się do czytania książek, a główną przyczyną tego jest ich
powszechny brak.
Powstała między innemi
myśl zakładania bibljotek przy urzędach gminnych. Sprawy te gorąco
propaguje na miejscach przy każdej sposobności Inspektor Samorząd.
p. Glądała, za pośrednictwem którego sprowadzony został jeden
komplet książek wraz z odpowiednią szafką i katalogiem, z
Instytutu Oświaty i Kultury im. Staszyca w Warszawie dla gm.
Grzybki. Koszt dość pokaźnej bibljoteczki, składającej się z
kilku działów jako to: samorządowego, rolnego, dział historyczny,
beletrystyki i t. p., wyniósł ogólnie przeszło 500 zł. Blizko
połowę całej sumy bo 250 zł. pokrył Wydział Powiatowy w
Turku, przez udzielenie gminie subsydjum. Druga połowa została
uiszczona częściowo z zysków Kasy Gminnej
Pożyczkowo-Oszczędnościowej, powstałych w roku 1927, częściowo
zaś z remanentów Kasy gminnej. Bibljotekę umieszczono w dużej
sali nowowybudowanego domu urzędu gminnego, wyznaczając odpowiednie
dnie i godzinę, w których bibljoteka jest uruchomiona i dostępna
dla wszystkich mieszkańców gminy, Bibliotekarzem wybrano członka
Rady gminnej, jednego ze światlejszych obywateli gminy, p.
Walerycha. Do założenia bibljoteki w gminie, przyczynił się
wydatnie p. sekretarz Wacław Rusin, znany już w naszym powiecie ze
swej działalności społecznej. Wierzymy, że pp. Walerych i
Rusin nie poprzestaną, na tem małem zbiorze książek, lecz
bibljotekę gminną będą stale rozszerzać i ilość książek
powiększać aby w ten sposób dać możność korzystać z
różnego rodzaju dobrych książek wszystkim swoim gminiakom.
Bibljoteka w gminie
Grzybki nie będzie odosobnioną, bowiem szereg gmin już zgłasza
się o informacje do p. Insp. Samorząd. i pertraktuje o książki. W
niedługim zatem czasie powstaną bibljoteki w gm.
Tokary, gdzie cała Rada domaga się jej
założenia, w gm. Niewiesz,
Lubola, Ostrów—Wartski a może i w gm.
Zelgoszcz i innych.
Trzeba mieć
nadzieję, że reszta gmin w powiecie, niewymienione tutaj nie
pozostaną w tyle za innemi i urzeczywistni u siebie to
zbożne dzieło, w miarę posiadanych środków, a środki tem
łatwiej się znajdą, bo we wszystkich gm.
z wyjątkiem jednej tylko gm.
Malanów są założone Kasy Gminne
Pożyczkowo—Oszczędnościowe, z których czyste zyski w wysokości
25 proc. mogą być ustawowo użyte na cele społeczne, a między
innemi, w pierwszym rzędzie powinny być przeznaczone na
założenie bibljotek gminnych. Wydział Powiatowy niewątpliwie
poprze tę akcję choćby w tym stopniu jak w gm.
Grzybki.
Echo Tureckie 1929 nr 4
W dniu 26 grudnia 1928 r.
t. j. w drugie święto Bożego Narodzenia Stow. Młodz. Pol. w
Grzybkach urządziło uroczystą wieczornicę z okazji świąt
Bożego Narodzenia.
Aby godnie i po katolicku
obchodzić święta, Stowarzyszenie Młodzieży w dniu 22 grudnia ub.
r. wspólnie odbyło spowiedź i przyjęło komunję Św.
W sam dzień uroczystości
o godz. 4 po poł. zebrała się młodzież stowarzyszona na czele z
księdzem patronem Nowickim z Warty, Prezesem Stowarzyszenia,
Patronatem i Rodzicami w przystrojonej w zieleń sali szkolnej.
Uroczysty wieczór
rozpoczęto odśpiewaniem przy choince pieśni: "Lulaj że
Jezuniu, Przybieżeli do Betlejem Pasterze, Wśród Nocnej ciszy".
Po śpiewie członkowie
Stowarzyszenia: M. Juniakówna, T. Gręda, A. Bartczak wypowiedzieli
deklamacje p.t. "Razem Młodzi Nas co idziemy, Przysięga".
Następnie Ks. Patron wygłosił do zebranych piękne przemówienie
treści religijno—patriotycznej. W odpowiedzi na przemówienie Ks.
Patrona, w imieniu Stowarzyszenia przemówił Prezes I. Zaborowicz.
Dalej Ks. Patron dokonał tradycyjnego aktu łamania się opłatkiem
ze wszystkimi obecnymi na uroczystość, składając wszystkim
serdeczne życzenia. Moment powyższy był najbardziej
uroczysty, wzniosły i rozczulający do głębi prawe serce
katolickie. Na zakończenie odbyła się wspólna kolacja wigilijna
przyrządzona staraniem młodzieży, oraz zabawa taneczna. Po
zakończeniu uroczystości młodzież pełna energji i zapału do
pracy w wesołym nastroju rozeszła się do domu.
O tem, że
przyszłość narodu i państwa leży w ludzie, uczy nas dobitnie
historja.
Konstytucja 3 maja
1791 r. głosi w art. IV o chłopach i włościanach? Lud rolniczy, z
pod którego ręki płynie najobfitsze
bogactw krajowych źródło, który
najliczniejszą w narodzie stanowi ludność, a zatem
najdzielniejszą kraju siłą, tak przez sprawiedliwość, ludzkość
i obowiązki chrześcijańskie, jako i przez własny nasz interes
dobrze zrozumiany, pod opiekę prawa i rządu krajowego
przyjmujemy.
Oto Ś. M. P, obrały
sobie za cel wychowanie pozaszkolnej młodzieży wiejskiej w
duchu katolickim i narodowym, przygotowaniu jej do pracy
państwowo--twórczej, podniesienie uświadomienia obywatelskiego.
Zmieniły się czasy,
zmieniły się w nich i pokolenia. Dawniejszy chłop, odnoszący się
do wszystkiego z nieufnością, zaglądający do kieliszka, skąpiący
grosza na każdą potrzebę kulturalną, gazet nie czytywał
zmienił się dziś niedopoznania.
Młode pokolenia w S. M.
P. zorganizowane kroczą zupełnie innemi drogami. Aż serce rośnie,
gdy się patrzy na ich pracę— wre ona i kipi. Więc też różnicę
między dawniejszym, a dzisiejszym chłopem spowodowały S. M.
P. To najmłodsze pokolenie, które połowę swego życia spędziło
już w Polsce niepodległej, niezdeprawowane ani niewolą, ani wojną,
nie urąga Polsce, nie narzeka, na państwo, nie wydziwia, ale
zadaje i cieszy, że może służyć ojczyźnie. Młodzież ma
szczere chęci do pracy twórczej, rwie się i miota do czynu,
lecz jednocześnie żali się na brak zrozumienia, chęci
współpracy religijnej, narodowej inteligencji. Coraz częściej
słyszy się wśród niej narzekania pracowaliśmy chętnie,
lecz nie ma nas kto prowadzić, nie ma
nam kto pomóc. Prawda, że są jeszcze takie miejscowości, gdzie
młodzież nie odczuwa chęci do pracy twórczej, woli długie
wieczory zimowe i święta spędzać na próżniactwie, muzykach i
przebywać w złem otoczeniu, Ale to nie jej wina, w tym wypadku wina
całkowicie spada na rodziców i wychowawców, gdyż oni nie umieją
wpłynąć nie umieją zagrzać swych dzieci do pracy, trwając w
starych a głupich przesądach "dziad, pradziad nie umiał
czytać i pisać do niczego nie należał a żył. Więc dziecko
wychowywane w takich zasadach nie może w żaden sposób
odczuwać chęci do wzniosłych celów. Natomiast smutne, lecz
zarazem prawdziwe są narzekania młodzieży zrozumiałej i rwącej
się do czynu.
Wszak w każdej niemal
wiosce znajduje się jednostka inteligentna, ale nie w każdej wiosce
znajduje się S. M. P., gdyż inteligencja w niektórych
miejscowościach głucha jest na prośby młodzieży, która na
terenie całej Polski wyciąga bratnią dłoń o współpracę i
pomoc. Wyciąga ją do duchowieństwa, nauczycielstwa, ziemian
oddając im ste swych młodych rwących się do życia serc i
dusz, wołając: „prowadźcie nas pod sztandar Boga i Ojczyzny,
kierujcie życiem naszem, uszlachetniajcie serca i dusze nasze,
wpajajcie w nas zasady katolicko narodowe". Czy wolno być
obojętnym na zew tych młodych, najlepszemi nadziejami owianych
serc? Krótka odpowiedź nie! A więc inteligencja postanowić
powinna sobie, że wołanie „źrenicy narodu" bez echa nie
powstanie, że spełni ciążący na niej obowiązek, pomna słów
wieszcza.
Wieczno trwały ten na
ziemi,
Kto swą śmiercią życie
pleni,
Lecz kto życiem swem
śmierć daje,
Ten, gdy skona, już nie
wstaje.
Ign. Zaborowicz
prezes stowarz.
Goniec Sieradzki 1929 nr 11
— (s) Z Sądu. W dniu 10 bm. Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu między innemi rozpatrywał sprawę oskarżonych Józefa Parzybuta z gm. Barczew i Piotra Bielawskiego gm. Grzybki oto że w dniu 4 na 5 października 1928 r. mieli przywłaszczyć lub zniszczyć weksle wystawione przez ich teścia niejakiemu Marcinowi Krakowskiemu z gm. Zapolice.
Ze względu na pewne braki w sprawie, sprawa została odroczona. Oskarżonych bronili adwokaci Mirolubow i Jarwiński.
Echo Tureckie 1929 nr 26
Ogłoszenie.
Powiatowa Kasa Chorych w Turku niniejszym podaje do wiadomości osób zainteresowanych, iż powiat Turecki zostaje podzielony na nastepujące 4 okręgi Kasowe:
1) TUREK, 2) UNIEJÓW, 3) DOBRA, CIELCE obejmujące swą działalnością kategorje osób podlegające obowiązkowi ubezpieczenia na wypadek choroby, w myśl art. 3 Ustawy z dnia 19-5-1920 r. (Dz. Ust, R. P. Nr, 44 poz. 272), uprawnione do świadczeń Kasy, zależnie od miejsca zamieszkania, względnie zatrudnienie w oznaczonym dla danego Okręgu Ambulatorium Kasy. (...)
Okręg 4-ty AMBULATORJUM KASY CHORYCH w CIELCACH obejmuje swą działalnością:
osada fabryczna CIELCE, i gminy GOSZCZANÓW, GRZYBKI, LUBOLA, i OSTRÓW— WARTSKI.
Przyjęcia lekarskie- we wtorki od godz- 10 do 12 w poł., w czasie kampanji we wtorki i piątki od godziny 10 do 12-ej
FELCZER jest czynny codziennie od godz. 8 do 13 i od 16 do 18-ej, AKUSZERKI: Auerbach Anastazja w Warcie udziela pomocy położnicy na zasadzie przedłożonych dowodów w Ambulatorjum. BIURO ODDZIAŁU czynne codziennie od godz. 9-ej do 13-ej.
Uwagi: 1) Wzywać lekarzy do domu chorego, jak i zgłaszać się do prywatnego gabinetu lekarza wolno tylko w wypadkach nagłych i ciężkich zasłabnięć, pod rygorem zwrotu Kasie kosżtów lekarza i furmanki (§ 37 Regulaminu dla chorych). Niezależnie od zwrotu powyższych kosztów, Zarząd Kasy będzie nakładał kary pieniężne do wysokości (5-ciokrotnego zasiłku chorobowego w myśl art. 94 Ustawy z dn. 19-S- 20 i § 44 Regulaminu dla chorych.
2) Ubezpieczonym zamieszkałym lub zatrudnionym na terenie działalności poszczególnych Ambulatorjów Kasy w razie zgłoszenia się o pomoc lekarską bezpośrednio do Centrali Kasy Chorych w Turku lub do nie właściwego Ambulatorjum żadne świadczenia udzielane nie będą.
Echo Tureckie 1929 nr 27
Obwieszczenie
Komornik przy Sądzie
Grodzkim w Sieradzu, zamieszkały w Warcie, na zasadzie art.
1030 ust. post. cyw. obwieszcza że w dn. 22 lipca 1929r. o godz. 10
rano we wsi i gm. Grzybki
będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy, należący
do Jana Bartoszka składający się z krowy it.p., oszacowany do
sprzedaży na sumę 770 zł. którego opis i szacunek przejrzany
być mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Echo Tureckie 1929 nr 29
Obwieszczenie
Komornik przy Sądzie
Grodzkim w Sieradzu, zamieszkały w Warcie, na zasadzie art.
1030 ust. post. cyw. obwieszcza, że w dn. 29 lipca 1929 r. o godz.
10 rano we wsi i gminie Grzybki będzie sprzedawany przez licytację
majątek ruchomy, należący do Jana i Heleny małż. Bartoszków
skradający się z 60 tysięcy sztuk cegły i t p. oszacowany do
sprzedaży na sumę 2600 zł. którego opis i szacunek
przejrzany być mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 31
Wydział hipoteczny
przy sądzie grodzkim w Turku, obwieszcza, że na dzień 19 lipca
1929 roku, wyznaczony został termin pierwiastkowej regulacji
hipoteki dla nieruchomości we wsi i gminie Grzybki, pow.
tureckiego, składającej się z osady włościańskiej,
zapisanej w tab. likw. pod Nr. 33, przestrzeni 7 mog. 196 1/2 pręt.,
ziemi, z budynkami i serwitutami i należącej w jednej połowie do
Antoniego i Władysławy małż. Sobczyk i w drugiej połowie do
synów po Marjannie Sobczyk.
Osoby interesowane winny w
oznaczonym terminie zgłosić swoje prawa w kancelarji hipotecznej w
Turku, pod skutkami prekluzji.
Echo Tureckie 1929 nr 49
Gospodarz ze wsi
Grzybki Franciszek Stępień, będąc od szeregu lat sołtysem—
wysoko cenił swoje stanowisko naczelnika wioski. Lokalne zarządzenia
jego były ściśle wykonywane przez ludność, która
okazywała mu należny posłuch i szacunek. Niestety, w
życiu każdego człowieka bywają chwile złe i dobre, to też i
ambicja sołtysa Stępnia pewnego dnia wystawioną została na
szwank. Sprawa na pozór drobna, lecz w
skutkach fatalna. Oto ni stąd ni zowąd do zagrody
przedstawiciela wsi wpadł pies, wyżeł myśliwski „ponter",
nie licząc się absolutnie z tem, że nieproszone wejście jego
będzie zniewagą dla godności sołtysowskiej.... Stępień istotnie
płazem tego puścić nie mógł, a wiedział, że za wszelkie
przewinienie musi być kara. Samemu wymierzyć sprawiedliwość,
jakkolwiek we własnej sprawie, nie wypadało; posłał więc po
sąsiada Józefa Wyszkowskiego, któremu polecił przybyć z nabitą
fuzją. Gdy Wyszkowski się zjawił Stępień urzędowo wezwał
go, aby zastrzelił zuchwałego psa, który wydał mu się
podejrzanym gdyż śmiał samowolnie wkroczyć na teren podwórza
sołtysowskiego. Wyszkowski dumny z powierzonej mu funkcji,
chętnie się na to zgodził, bowiem łatwiej trafić do psa w
odległości kilku kroków niż zastrzelić zająca biegnącego
szybko w oddali. I oto huknął strzał, uśmiercając
nieszczęśliwego wyżła, który niefrasobliwie i radośnie hasał
sobie, nie czyniąc krzywdy ani szkody nikomu...
O pomszczeniu obrazy
znieważonego sołtysa rozniosła się wieść po wsi lotem
błyskawicy i znów ludność miejscowa dumna była ze swego
przedstawiciela, a ten wysoce zadowolony z umiejętności
utrzymania na wysokim piedestale własnego autorytetu. Jednakże o
wypadku dowiedział się i właściciel zabitego psa—gospodarz
z tejże wsi Grzybki, Jan
Bartoszek, znany miłośnik zwierząt. Nie chcąc wierzyć pogłoskom
o uśmierceniu swego ulubionego towarzysza myśliwskich wycieczek,
poszedł sam w podwórze Stępnia i stwierdził ze smutkiem, że
istotnie wyżeł nie żyje. Zabrał go więc do domu i sprowadził
lekarza weterynaryjnego z Sieradza dla stwierdzenia, że pies
zupełnie był zdrowy i padł od strzału śrutowego.
Dokonana sekcja ustaliła, że rzeczywiście pies nie miał nic
wspólnego z wścieklizną, a przyczyną śmierci był wyłącznie
strzał w lewy bok. Na mocy powyższego wszczął Bartoszek sprawę
cywilną przeciwko Stępniowi i Wyszkowskiemu o zasądzenie
400 zł., jako równowartości wyżła i 25 zł. kosztów,
zapłaconych lekarzowi weterynaryjnemu, wychodząc z założenia że
pies był zdrowy, więc nie zagrażał bezpieczeństwu
publicznemu, że przybycie jego w podwórze sołtysa nie uchybiało
ani jego godności ani też nie przeszkadzało w pełnieniu
obowiązków służbowych, że nie miał on prawa polecać swojej
ludności zabijania nieszkodliwych myśliwskich zwierząt i wreszcie,
że jeżeli Wyszkowski posłuchał w tym wypadku sołtysa—to winien
z nim równorzędnie
odpowiadać.
Sąd Grodzki w Turku,
przychylając się do prośby Bartoszka—zasądził na rzecz jego
solidarnie od Stępnia i Wyszkowskiego łączną sumę wraz z
kosztami 458 zł. Tym więc sposobem sołtys Stępień za wydanie
nieprawnego polecenia zapłaci 229 zł. i takąż samą sumę
również zapłaci Wyszkowski za wykonanie nielogicznego
zarządzenia.
Powyższe nadwyrężenie
kieszeni będzie prawdopodobnie dobrą nauką dla ludzi nie
orjentujących się w swych prawach i obowiązkach, lecz z
drugiej strony należy zastanowić się nad zbyt wygórowanem
oszacowaniem psa przez jego właściciela Bartoszka, który
niewątpliwie umiejętnie wykorzystał sytuację dla siebie.
A może czytając
niniejszy artykuł będzie tak wspaniałomyślny, że zwróci choć
połowę otrzymanych pieniędzy, gdyż w samej rzeczy należy
współczuć Stępniowi i Wyszkowskiemu, że przez własną
nieoględność ponieśli tak wielkie wydatki.
M. C.
Echo Tureckie 1929 nr 49
Zawody strażackie.
W dniu 10 listopada 1929 r. odbył się Zjazd Rejonowy Straży Pożarnych w Jeziorsku, gminy Ostrów Wartski, p. Tureckiego. Na Zjazd ten przybyły 3 Straże, a mianowicie; ze wsi Grzybek, Jeziorska i Poniatowa. Kierował ćwiczeniami Komendant Straży z Warty. Straż z Grzybek wystawiła 5 strażaków, z Jeziorska 13 strażaków.
Ćwiczenia z przyrządami jakoto sikawką przenośną, bosakami, drabiną drążkową i przystawną dokonano poprawnie, jak również biegi, marsze, mustra wypadły udatnie. Uczestnicy Zjazdu byli także na nabożeństwie w kościele, poczem p. Komendant 2 rejonu podziękował przybyłym na zawody członkom, wyraził ubolewanie, że na 9 Straży przybyły tylko 3, zachęcał, aby więcej na przyszły Zjazd się stawiło.
W dniu 17 listopada 1929 r. odbyły się zawody strażackie 2 Rejonu. Okręgu Tureckiego w Grzybkach, gm. Grzybki, p. Tureckiego. Przybyło do Grzybek 5 Straży, a mianowicie: z Grzybek, Goszczanowa, Poniatowa, Sochy, Witowa. —Ilość ogólna strażaków sięgała 33. Ćwiczenia z sikawką i innemi narzędziami ratunkowemi, mustre, alarm, słowem wszystko zostało dokonywane sprawnie, wprost zadziwiająco. Udano się także do sąsiedniego miasta Warty przy dźwiękach orkiestry strażackiej z Warty, ze sztandarem na czele, do kościoła na nabożeństwo, gdzie kazanie miał Zakonnik, mówiąc parę słów o strażach, którym dziękował że się łączą, zachęcając, abyśmy byli wytrwałymi, jak św. Florjan, abyśmy się nie swarzyli, a dawali drugim dobry przykład.
Na zakończenie tych zawodów p. Komendant 2 Rejonu dziękował za przybycie na zawody, zachęcał abyśmy byli wytrwałymi strażakami, bo robimy to dla dobra nas wszystkich i zapraszał na takie zawody w Czerwcu r. przyszłego. Ubolewał p. Komendant, że na 9 straży w Rejonie, taka nikła garstka nas tylko przybyła.
Ja zaś strażak niżej podpisany, ceniący godność strażaka ochotnika i dobro bliźniego ponad wszystko, daję naganę i strofuję straże wiejskie, że tak sobie lekceważą takie zawody strażackie wspólne, gdzie się poznaje nauki, praktyczne ćwiczenia, wskazówki wyszkolenia w pożarnictwie, że serce się raduje, niemam słów do napisania o radości tej co się widziało na tych zawodach. A Straże nasze co zrobiły? Na 9 straży z rejonu, to aż 33 strażaków przybyło. Wstyd, hańba druhowie strażacy.— Wszyscy, którzy pracujecie na tej niwie, przecież jesteśmy ochotnikami, a skoro jestem ochotnikiem, to samo przez się powinniśmy dbać o zawody.
Jabym prosił Związek Okręgowy w Turku, aby raczył dać naganę Strażom 2 rejonu, aby nie lekceważyły tak drogiej naszej Straży, aby na przyszłość były czulszemi.— Prosiłbym, aby to moje pisanie w „Echu Tureckiem" wydrukować, aby wiedzieli druhowie strażacy, że są ludzie co pracują dla dobra bliźniego, nie niszczyć, nie podpalać lecz braci swych ratować. Czołem!
S. STRÓJWĄS Sekretarz Straży Poniatowskiej
Echo Tureckie 1929 nr 52
Dzięki staraniom p.
Inspektora Łętowskiego, Straż Pożarna w Turku, otrzymała od
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych, tytułem zasiłku
złotych 1500.
Ponadto licząc od końca
1928 roku, po dzień dzisiejszy p. Łętowski wyjednał w Powszechnym
Zakładzie Ubezpieczeń Wzajemnych, zasiłki w różnej formie,
dla następujących Straży Pożarnych istniejących na terenie
powiatu Tureckiego:
ROK 1929.
Straż w Grzybkach 4 mtr.
węża ssącego, 1 p. łączn., 1 drabina Szczerbowskiego
Echo Tureckie 1930 nr 26
Fala pożarów szaleje w powiecie tureckim.
Ostatni tydzień w kronice pożarów naszego powiatu zapisał się iście ognistemi zgłoskami i tak (...).
Oprócz powyższego pastwą płomieni padło 3 mrg. lasu w gm. Grzybki i 12 ha lasu 16 letniego w Bronówku.
Wszędzie, jak dochodzenie policyjne ustaliło, przyczyną pożaru jest nieostrożne obchodzenie się z ogniem. Wypadków z ludźmi na szczęście nigdzie nie zanotowano.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 92
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z dnia 25 października 1930 roku zostało wdrożone
postępowanie o uznanie za zmarłego Andrzeja Kałkusińskiego, wobec
czego sąd wzywa go, aby w terminie 6-miesięcznym, od dnia
wydrukowania niniejszego, zgłosił się do sądu, gdyż w przeciwnym
razie po upływie tego terminu zostanie przez sąd uznany za
zmarłego. Wzywa się wszystkich, którzy wiedzieliby o życiu lub
śmierci Andrzeja Kałkusińskiego, aby o znanych sobie faktach
zawiadomili sąd okręgowy w Kaliszu w powyższym terminie; nadto sąd
nadmienia, że Andrzej Kałkusiński był stałym mieszkańcem w
gminie Grzybki, pow. tureckiego. (Nr. spr.
I. Z. J. 354/30).
Echo Tureckie 1931 nr 34
Od pewnego czasu, na
terenie powiatu tureckiego, grasuje nieuchwytna szajka kasiarzy,
których specjalnością jest okradanie kas przy urzędach gminnych,
a którzy przyjeżdżali na "robotę" samochodem.
W nocy z dnia 21-go na
22-go sierpnia r.b., do Urzędu gminnego w Pęcherzewie pod Turkiem,
kiedy domownicy pogrążeni byli w głębokim śnie, nie wykryci
dotychczas sprawcy przy pomocy wyjęcia szyby przedostali się
do kancelarji urzędu, poczem wydostali kasę ogniotrwałą na szosę
i po rozpruciu takowej zabrali około 150 zł. Dokonawszy rabunku,
złodzieje odjechali w stronę Turku, co wskazywały ślady kół.
Donoszą z Grzybek,
że w Urzędzie gminnym w Grzybkach pow. tureckiego w nocy z 20
na 21 sierpnia r.b., prawdopodobnie ci sami kasiarze dokonali
włamania do kancelarji i po rozpruciu kasy zabrali około 100
zł., poczem uciekli zacierając wszelki ślad za sobą.
Posterunek P. P. w Turku
czyni starania w celu ujęcia sprawców kradzieży.
Echo Tureckie 1931 nr 35
W nocy z 30 czerwca
na 1 lipca r. ub., wybuchł pożar we wsi Grzybki: płonęły
zabudowania gospodarza Stanisława Chawrasa.
Przybyła niezwłocznie tamtejsza Straż Ogniowa i umiejscowiła
groźny żywioł, jednakże skutkiem ognia uległy silnym
poparzeniom dzieci Chawrasa. Naczelnik Straży Ogniowej p.
Zaborowicz powiadomił o wypadku dra Romana Neymana w Warcie,
prosząc go o przybycie dla opatrzenia nieszczęśliwych
ofiar. Wkrótce zjawił się doktór Neyman
i zabrawszy ze sobą lekarstwa i opatrunki
udzielił pomocy dzieciom Chawrasa, kierując się uczuciem
samarytańskim, niesienia pomocy bliźniemu.
Następnego dnia i sam
Chawras przybył do Warty do mieszkania lekarza wyżej wymienionego, od którego
również otrzymał opatrunek, gdyż był i on poszwankowany. Gdy po
ukończeniu kuracji dr. Neyman zażądał należności za swą
pracę, przejazd, opatrunki i lekarstwa — wówczas Chawras odrzekł,
że on doktora nie wzywał, a tylko straż ogniową, która powinna w
takich wypadkach płacić honorarjum lekarskie, wreszcie
dodał, że dzieci jego uczą się w szkole powszechnej, której
lekarzem jest dr. Neyman, a więc i z tego samego tytułu nie
powinien nic pobierać od niego. Dr. Neyman, widząc że
należności swej dobrowolnie nie otrzyma wniósł sprawę
cywilną przeciwko Chawrasowi o zł. 30 do Sądu Grodzkiego w
Turku.
Zbadany w charakterze
świadka Ignacy Zaborowicz ustalił, że istotnie podczas pożaru
wynikłego w zabudowaniach Chawrasa dzieci tegoż uległy groźnemu
poparzeniu, które wymagało niezwłocznej pomocy lekarskiej, że
zawezwany dr. Neyman natychmiast, mimo nocnej pory, przybył na
miejsce wypadku i dzieciom poczynił odpowiednie zabiegi,
przynosząc im ulgę w cierpieniach i ratując życie, że
takich warunkach straż ogniowa, chociaż zażądała przybycia
lekarza, nie ponosi wydatków, gdyż nie posiada w tym celu
funduszów i wreszcie że lekarz szkolny niema obowiązku udzielania
bezpłatnie pomocy poza obrębem szkoły.
Sąd Grodzki w Turku,
wychodząc z założenia, że korzystanie z pomocy lekarskiej
pociąga za sobą obowiązek płacenia należności, że w
sprawie niniejszej za kurację dzieci odpowiedzialny jest wyłącznie
ich ojciec, Stanisław Chawras, który jest zamożnym
gospodarzem rolnym, zasądził od tegoż ostatniego na rzecz dr.
Neymana 30 zł. wynagrodzenia lekarskiego oraz 30 zł. kosztów
sądowych i za prowadzenie sprawy, zaopatrzywszy wyrok rygorem
natychmiastowej wykonalności.
Sytuacja lekarzy naszych
jest nieraz bardzo przykra, bowiem na każde wezwanie muszą oni
udać się do chorego, nie wiedząc wcale czy za swą pracę
otrzymają rekompensatę pieniężną, czy też nie. Jednakże
ludność powinna mieć tyle poczucia obowiązku i sama, bez
żadnych sporów regulować należność, a nie narażać na
stratę czasu i przykrości ludzi niosących im pomoc.
Echo Tureckie 1932 nr 12
Z gminy Grzybki
W dn. 9 marca br.
przybył do wsi Tomisławice delegat Rady powiatowej Bezpartyjnego
Bloku Współpracy z Rządem, pow. tureckiego p. J. Zarębski, gdzie
przez Prezesa gm. koła
B.B.W.R. p. A. Walerycha zwołane było zebranie członków i
sympatyków B.B.
Po otwarciu zebrania p.
Zarębski licznie zebranym przedstawił sprawę zakładania kółek
wiejskich B.B.W.R. na co zebrani chętnie się zgodzili i kółka
wiejskie zawiązali wybierając Zarząd, do którego weszli:
Przewodniczący J.
Formański, Vice przewodniczący J. Juszczak, Skarbnik S.
Mikołajczyk, Sekretarz R. Zawodziński. Tegoż dnia we wsi
Grzybki, dość licznie zebrani gospodarze, po przemówieniu p.
Zarębskiego postanowili także założyć koło B.B.W.R. wybierając
Zarząd koła, do którego wybrano: Przewodniczącego A. Hesse
V. przewodniczącego K. Janiaka, Skarb. A. Sobczyka i Sekretarza P.
Krakowiaka.
Jak
widać z powyższego p. Zarębski swem przemówieniem umiał wpłynąć
na ludność, to też winien częściej wyjeżdżać do gmin i
urządzać pogadanki.
Echo Tureckie 1932 nr 26
Z Sądu.
Przywłaszczenie
pieniędzy.
Dnia 4 kwietnia r.b.
Władysław Dusza zamieszkały w gminie Grzybki, jechał wozem
ze znajomymi mu ludźmi do Błaszek. W drodze podróżni zatrzymali
się na wypoczynek i wówczas jeden z jadących, niejaki
Rzętkowski spostrzegł, że zginął mu portfel, w którym
znajdowało się 160 złp. Poszukiwania nie odniosły żadnego
skutku, gdyż nikt przyznać się nie chciał do winy. W Błaszkach
Rzętkowski począł śledzić współpodróżnych i wówczas
stwierdził, że Władysław Dusza, chłopak młody i biedny, stracił
na drogą żywność 6 zł. 50 gr. Powziął więc podejrzenie,
że tylko Dusza mógł przywłaszczyć sobie jego pieniądze.
Zawiadomił więc telefonicznie o wypadku komendanta
posterunku w Grzybkach, który zarządził śledzenie
podejrzanego w powrotnej drodze jego do domu. Tymczasem Dusza,
nie domyślając się, że jest pod obserwacją, jechał spokojnie do
swojej wioski. Kiedy się znalazł u celu podróży, został przez
policję zatrzymany i zrewidowany. Okazało się, że miał przy
sobie 153 zł. 50 gr., portfelu przy nim nie znaleziono, gdyż został
takowy podrzucony na wozie. Dusza widząc, że jest zdemaskowany,
oświadczył, że znalazł pieniądze Rzętkowskiego i że miał
zamiar złożyć je w policji dla wręczenia prawemu
właścicielowi. Rzętkowski tym sposobem otrzymał wszystkie swoje
pieniądze, gdyż nawet i Dusza oddał mu stracone zł.
6.50, a sprawca przywłaszczenia cudzej własności został
pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Na posiedzeniu Sądu
Grodzkiego w Turku w dniu 13 czerwca r.b. W. Dusza przyznał
się do winy, prosząc o łagodny wyrok za względu na niekaralność,
młodociany wiek i swrócenie pieniędzy poszkodowanemu.
Oskarżony Dusza został skazany na 1 miesiąc więzienia z
zawieszeniem wykonania kary na 2 lata.
Echo Tureckie 1932 nr 48
Sprawozdania napływają z wielu miejscowości i gmin powiatu. Uroczyste obchody w trudnym okresie kryzysu świadczą o wzroście patrjotyzmu. Młodzież Strzelecka, Związki Młodzieży Ludowej, Szkolna, Straże Pożarne oraz Koła i Komitety B. B. W. R., a szczególnie młodzież, wykazały największą inicjatywę.(...). W Grzybkach.
Dzień 11-go listopada r.b., jako 14-letnia Rocznica Odzyskania Niepodległości był święcony. Dzieci ze szkół ze swem nauczycielstwem, jak również sporo ludności z gminy, członkowie Rady gminnej i Zarząd gminy byli w kościele parafjalnym w Warcie na nabożeństwie. Po nabożeństwie został urządzony pochód w Warcie, jak również wygłosił okolicznościowe przemówienie przybyły do Warty profesor gimnazjalny z Sieradza.
W dniu 12 listopada o godzinie 5.30 po południu we wsi Tomisławice, jednocześnie z poświęceniem drugiej izby szkolnej, odbyła się w obecności dość licznie zebranej ludności, członków i sympatyków B.B.W.R. akademja z okazji 14 letniej rocznicy Niepodległości Polski. Uroczystość poświęcenia i akademje zagaił prezes Komitetu Gm. B.B.W.R. p. Antoni Walerych. Aktu poświęcenią dokonał ks. kan. Nowicki, proboszcz parafji Warta, poczem wygłosił dłuższe okolicznościowe przemówienie. Następnie przemówiał sekretarz gminy Grzybki p. Rusin. W dalszym ciągu miejscowy nauczyciel p. R. Zawadziński wygłosił referat o znaczeniu święta Niepodległości 11 Listopada. W akademji również wzięły udział dzieci szkolne. O godzinie 20-ej akademja została zakończona. Nastrój był bardzo podniosły.(...).
Echo Tureckie 1932 nr 51
Rada gminna Grzybki,
wysłuchawszy pisma Prezydjum Powiatowej Rady B. B. W. R.
uchwaliła złożyć 20 zł. na poczet utworzenia funduszu
stypendjalnego im. ś.p. por Żwirki i inż.
Wigury przy gimnazjum w Turku. Powyższa kwota na P.K.O. na
konto Komunalnej Kasy Oszczęd. już wpłacono.
Echo Sieradzkie 1932 3 lipiec
Z SĄDU.
4 kwietnia r. b.
Władysław Dusza, zamieszkały w gminie Grzybki, jechał wozem ze
znajomymi mu ludźmi do Błaszek. W drodze podróżni zatrzymali się
na wypoczynek i wówczas jeden z jadących niejaki Rzątkowski
spostrzegł, że zginął mu portfel, w którym znajdowało się
160 zł. Poszukiwania nie odniosły żadnego
skutku, gdyż nikt przyznać się nie chciał do winy.
W Błaszkach Rzątkowski począł śledzić
współpodróżnych i wówczas stwierdził, że Władysław Dusza
chłopak młody i biedny, stracił na drogę żywność 6 zł. 50 gr.
Powziął więc podejrzenie, że tylko Dusza mógł przywłaszczyć
sobie jego pieniądze. Zawiadomił więc telefonicznie o wypadku
komendanta posterunku w Grzybkach, który zarządził śledzenie
podejrzanego w powrotnej drodze jego do domu. Tymczasem Dusza, nie
domyślając się, że jest pod
obserwacją, jechał spokojnie do swojej wioski. Kiedy się znalazł
u celu podróży, został przez policje zatrzymany i zrewidowany.
Okazało się,
że miał przy sobie 153 zł. 50 gr.,
portfelu przy nim
nie znaleziono, gdyż został takowy podrzucony na wozie. Dusza,
widząc, że jest zdemaskowany, oświadczył, że znalazł pieniądze
Rzątkowskiego i że miał zamiar złożyć je w policji, dla
wręczenia ich prawemu właścicielowi. Rzątkowski tym sposobem
otrzymał wszystkie swoje pieniądze, nawet Dusza oddał mu stracone
6 zł. 50 gr. Sprawca przywłaszczenia cudzej własności pociągnięty
został do odpowiedzialności karnej. W czasie przewodu sądowego
Dusza przyznał się
do winy, prosząc o łagodny wyrok. Sąd
biorąc pod uwagę młody wiek oskarżonego, jego nie karalność —
skazał Dusze na 1 mies. więzienia
z zawieszeniem wykonania kary na 2 lata.
Echo Sieradzkie 1932 4 wrzesień
TUREK.
OKRĘGOWY ZWIĄZEK STRAŻY
POŻARNYCH POWIATU
TURECKIEGO.
Staraniem Związku Straży
Pożarnych województwa łódzkiego, odbędzie się w miastach i
gminach powiatu tureckiego „Tydzień przeciwpożarowy" w
czasie od 3 do 10 września 1932 roku. Imprezy i zabawy w czasie
„Strażackiego Tygodnia Przeciwpożarowego"' pozwolą na
umocnienie bezpieczeństwa pożarowego, walki z klęską pożarów i
t. p. Nie o jałmużnę, nie o datki przygodne będziemy się zwracać
do społeczeństwa, lecz o spełnienie przez ogół miejscowy
obowiązku względem swych bezinteresownych obrońcow, pod których
opieką pozostaje ich życie i mienie.
W dniu 25 września 1932
roku urządzony zostaje w Turku, Zjazd Okręgowy Straży Pożarnych.
Program Zjazdu
następujący: 1) zbiórka drużyn, 2) powitanie komendanta Zjazdu.
3) raport przed władzami związku, 4) wymarsz na msze Św., 5)
defilada i przemarsz na ćwiczenia, 6) przerwa obiadowa,
7) zawody konkursowe, 8) zakończenie
Zjazdu.
Wyznaczone zostały
3 nagrody. Do zawodów staje 11 straży pożarnych: Turek, Uniejów,
Dobra, Świnice, Grzybki, Lubola, Spićmierz, Biernacice, Kobylnik,
Szadów, Skarzyn.
Na ostatniem
posiedzeniu Zarządu Związku Straży Pożarnych. członek Zarządu
p. Sieczko zaznajomił obecnych, z postanowieniami i przebiegiem
Zjazdu Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej,
odbytego w dniu 14 i 15 sierpnia w
Warszawie a członkowie pp. Szeląg z Popowa i Wyganowski z Brzegu z
bolączkami i potrzebami miejscowych Straży Pożarnych.
Echo Tureckie 1933 nr 5
(...) Obywatele
gminy Grzybki: Wacław Gronert 50 gr; Jatczak Zygmunt 1 zł.; Jan
Graczyk 1 zł.; Franciszek Drabniczak 50 gr.; Józef Kędzierski
50 gr.; Wacław Rusin 2 zł. Razem — zł. 5.50.(...)
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
III. Obszar gminy wiejskiej Grzybki dzieli się na gromady:
8. Grzybki, obejmującą: wieś Grzybki i kol. Grzybki.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 90a
Wpisy do rejestru
handlowego.
Do rejestru handlowego,
sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięte zostały wpisy treści
następującej pod Nr. Nr.;
dnia 9 sierpnia 1933 roku.
13241. „Franciszek
Stępień", sklep spożywczy we wsi Grzybki, powiatu tureckiego.
Istnieje od 1932 roku. Właściciel Franciszek Stępień,
zamieszkały tamże.
Echo Tureckie 1934 nr 30
Członków Zarządów Komitetów: powiatowego, wiejskich i gminnych Niesienia Pomocy Ofiarom Powodzi utworzonych w pow. tureckim.
Przewodniczący — A. Walerych, wójt gminy. Sekretarz — Osada M. Skarbnik — W. Rusin, p. o sekr. Zarz. gm. Członkowie. — W. Mazurkiewicz, J. Chojnacki, J. Formański, J. Cieślik, a) Sekcja propagandowa: J. Zaborowicz, T. Rusin, R. Zawodziński. Akcje zbiórkową przeprowadzą sołtysi.(...).
Echo Tureckie 1934 nr 50
Dnia 25 listopada 1934 r. odbył się Zjazd członków BBWR. w Jeziorsku gm. Ostrów- Wartski. Na Zjazd przybyli członkowie BBWR. z gminy Lubola, Goszczanów, Grzybki i Ostrów Wartski w liczbie ponad 400 osób.
Na przewodniczącego powołano Serafina Piotra, sekretarzował Adamus Edward.
Senator Rutkowski Stefan omówił oszczegółowo zasady sprawozdawcze sejmowe, następnie viceprezes Rady Powiatowej BBWR. Jan Zarębski obszernie objaśnił o polityce zagranicznej obecnego Rządu oraz o dekretach i ustawach oddłużeniowych.
Liczne przybycie członków świadczyło o zainteresowaniu się sprawami omawianemi gości, w skupieniu wysłuchali obu przemówień, przerywanych hucznemi oklaskami, prosząc o częstsze urządzanie podobnych zebrań.
Zebranie zakończono okrzykiem na cześć Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, Prezydenta Mościckiego i Marszałka Piłsudskiego.
Echo Tureckie 1936 nr 50
W piątek ubiegły (4 b.m.) w sali posiedzeń Rady Miejskiej w Turku odbyło się pod przewodnictwem p. Borzęckiego, inspektora szkolnego z Kalisza, doroczne posiedzenie Powiatowej Rady Oświaty Pozaszkolnej z udziałem p. Starosty Nożyńskiego, ks. prałata dra Florczaka, oraz p. p.— por. Donaja Powiatowego Komendanta Z.S., insp. Głębowskiego, prezesa Związku Młodej Wsi, Hofmana, instruktora okręgowego Oświaty Pozaszkolnej i sekr. Kristiana prezesa powiatowego Zw. Strzeleckiego, prof. Robakiewicza, referenta Oświaty Pozaszkolnej, p. Sieczki reprezentanta Zw. Nauczyc. Polskiego, oraz dra Skowrońskiego dyrektora gimnazjum i delegata Koła T. N. S. W. w Turku.—
Na posiedzeniu omówiono działalność i formy oświaty pozaszkolnej na terenie tureckiego powiatu oraz ustalono plan pracy na rok przyszły. W roku 1935/36 oświata pozaszkolna zatoczyła duże kręgi i ogarnęła tysiące ludzi. Formami jej, używanymi w terenie, były świetlice, biblioteki ruchome i gminne, uniwersytety niedzielne i ludowe, kursy systematycznego kształcenia i samokształcenie.— Świetlic czynnych było sto, z tego 75% po szkołach, trzy uniwersytety niedzielne, jeden ludowy w (Piekarach) pięć kursów systematycznego kształcenia, bibliotek działało w terenie 20, ruchomych 19 i i 1 gminna (w Grzybkach). Największymi rezultatami poszczycić się mogą bibljoteki z cyfrą 540 wypożyczających (czytelników ze cztery razy tyle) i liczbą 14 tysięcy wypożyczonych książek. Działały w następujących miejscowościach — biblioteki gminne w Grzybkach (obsługująca 6 punktów) i Tokarach, ruchome; w Brodni, Czepowie, Cielcach, Goszczanowie, Jeziorsku, Kikach, Klonowie, Kowalach Pańskich i Księżych, Lipiczach, Malanowie, Miłaczewie, Niemysłowie, Niewieszu, Piekarach, Przykonie, Słodkowie, Szarowie i Wieleninie. W pracach oświatowych w powiecie brało udział w porozumieniu z Radą Oświaty Pozaszkolnej pozostając, 178 osób (z tego 80% nauczycielstwo) w tym 40 z inteligencji m. Turka. Fundusze na biblioteki i uniwersytet Rada czerpała z 3 dotacji Pana Premiera 800 zł. na uniwersytet w Piekarach i po 300 zł. na księgozbiory dla organizacji.
Jeśli idzie o rok 1936/37, Powiatowa Rada Oświaty Pozaszkolnej uchwaliła stosować wszystkie możliwe formy z położeniem głównego nacisku na biblioteki i czytelnictwo. Nadal czynne będą biblioteki gminne w Grzybkach i Tokarach, do których przybędą wykupione księgozbiory w Dobrej (po Tow. im. Mickiewicza) i Skęczniewie. Bibliotek ruchomych działać będzie 20-ca w punktach: Czepów, Felicjanów, Kiki, Konopnica, Kowale Pańskie i Księże, Lipicze, Lubola, Malanów, Miłaczew, Niewiesz, Przykona (dostosowana do potrzeb uniwersytetu ludowego), Siedlątków, Skarżyn, Strachanów, Wielenin, Zbylczyce i Żeronice. Uniwersytet ludowy czynny już jest w Przykonie, świetlice w przeszło 100 punktach, przyczym dużą pomocą są szkoły, lokale Z. S. i Związku Młodej Wsi w powiecie. W r. 1937 urządzony zostanie, dla wzmożenia kultu pieśni i ożywienia świetlic, konkurs śpiewaczy dla zespołów jednogłosowych obwodu kaliskiego oraz konkursy głośnego czytania. Na te bowiem działy pracy specjalny należy położyć nacisk, zwłaszcza na czytelnictwo. - Wieś nasza garnie się do książki (w Grzybkach 112 wypożyczających) i prosi o nią (z 50 wsi prośby o biblioteki). Trzeba ją dać wsi. Dużą pomoc mogą tu okazać same gminy. Powinny znaleźć choć 100 zł. rocznie w swych budżetach na kupno własnych bibliotek gminnych, raz na rok kompletu. Najpierw dla punktów oświatowych (wioski, gdzie są szkoły), potem dla wszystkich gromad po nich należących. Tylko w ten sposób zostanie rozwiązana pozytywnie ta kwestia, głód książki na wsi zostanie choć w części zaspokojony. Dla wzmożenia akcji oświatowej Rada postanowiła tworzyć Gminne i Rejonowe (przy szkołach) Komisje Oświaty Pozaszkolnej, do których powołani będą ludzie światlejsi, ci, którym poziom kultury wsi leży na sercu.
Na zakończenie p. Starosta wyraził gorące podziękowanie wszystkim pracującym na tym polu w powiecie, szczególnie nauczycielstwu, które mimo złe warunki kroczy w pierwszym szeregu działaczy oświatowych, poczym zebrani postanowili wszelką drogą zaapelować do ogółu o poparcie akcji oświaty pozaszkolnej, która jest apolityczną (gdziekolwiek się odbywa)—i najważniejszą w tej chwili dla nas i kraju naszego.
Echo Tureckie 1938 nr 10
W nocy na 24.II rb. skradziono Grzegorzewskiemu Józefowi, mieszkańc. wsi Grzybki, gm. Jeziorsko, ze stodoły 1 1/2 mtr. żyta wartości 32 zł. Ustalono, że kradzieży tej dokonali: Ławiński Władysław, ze wsi Grzybki i Goliński Stefan ze wsi Cielca, gm. Jeziorsko.
Orędownik 1938 nr. 140
Zebranie Kółka Rolniczego w Grzybkach. W dniu 19 bm. po nabożeństwie odbyło się w lokalu pogminnym zebranie Kółka Rolniczego. Na zebranie przybyło kilkudziesięciu wieśniaków oraz obecni byli ziemianie, z majątku Ciche i Mikołajewic. Na zebraniu poruszono również sprawę założenia spółdzielni rolniczej.
Echo Tureckie 1939 nr 9
Nr. akt. Km. 143/39.
OBWIESZCZENIE
Komornik Sądu
Grodzkiego w Turku Aleksander Downar mający kancelarią w Turku ul.
Kaliska Nr. 34 na podstawie art. 602 k. p. c. podaje do publicznej
wiadomości, że dnia 15 marca 1939 r. o godz. 12.30 w Grzybkach
gm. Jeziorsko
odbędzie się 1-sza licytacja ruchomości należących do Szczepana
Chabrasia składających się z 1 jałówki mającej około 1 1/2
roku, 1 jałówki mającej około 7 miesięcy, 1 świni wagi
około 60 klg. 1 świni maciory wagi około 3 1/2 cent. z 10
prosiętami 2 tygodniowymi i 1 świni maciory wagi około 6
cent. z 11 prosiętami 5-cio tygodniowymi oszacowanych na łączną
sumę 647 zł.
Ruchomości można oglądać
w dniu licytacji w miejscu i czasie wyżej oznaczonym.
Komornik A. Downar.
Echo Tureckie 1939 nr 17
Apel Powiatowego Związku Straży Pożarnych powiatu tureckiego został przez straże całkowicie zrozumiany i wykonany, gdyż na poszczególnych konferencjach druhów prezesów i Naczelników ustalono już subskrybowaną lub przystąpienie do natychmiastowej subskrypcji, w wysokości:
OSP Kuny, Turek i Uniejów po 200 zł. OSP Chylin, Cielce, Czepów, Dobra, Goszczanów, Grodzisko, Jeziorsko, Malanów, Ostrowsko, Piekary, Świnice i Wielenin po 100 zł., OSP Brudzew, Słodków, Wyszyna po 60 zł., OSP Biernacice, Brzeg, Grzybki, Krwony, Kuczki, Kotwasice, Lipnica, Niemysłów, Przykona, Spićmierz, Szadów Pański, Tuliszków i Władysławów po 40 zł.
OSP Brodnia, Cisew, Bąbrowica, Kalinowa, Kobylniki, Kowale Pańskie, Lubola, Mikulice, Milejów, Niewiesz, Ogorzelczyn, Orzeszków, Pęczniew, Różniatów, Sendów, Siedlątków, Skarżyn, Skęczniew, Socha, Tokary, Wietchinin, Księża Wólka, Zaborów i Żaronice po 20 zł. Razem Zarządy Straży subskrybowały z kas strażackich 2980 zł. Brak jeszcze danych od 38 straży, które napewno będą pożyczkę subskrybowały.
Oprócz pożyczki złożono ofiary na FON OSP, Dobra 20 zł, OSP Milejów 50 zł. (Pożyczka Narodowa) OSP Lubola i Śpićmierz po 10 zł.
Na wszystkich konferencjach zapadła uchwała, aby w czasie subskrybowania pożyczki wszystkie imprezy były urządzane wyłącznie na ten cel.
Echo Tureckie 1939 nr 17
Subskrypcja Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej w niektórych okolicach naszych wsi, idzie trochę za ciężko. Dla tych którzy się ociągają jeszcze i patrzą na innych o wiele biedniejszych od siebie, a jednak zdobywających się na ofiary i godny uznania czyn, niech posłużą za przykład ci od których trudno było oczekiwać takiego wysokiego poczucia obywatelskiego i patriotycznego na jakie się zdobyła służba folwarczna niektórych majątków ziemskich w gm. Jeziorsko.
Na czele więc jak dotąd w pierszych szeregach maszerujących do kas i subskrybujących pożyczkę, kroczą robotnicy rolni maj. Mikołajewice którzy podpisali 9 deklaracji na bony 20-to zł. ogólnie na 180 zł., za ich śladem postępuje służba folwarczna z maj. Zakrzew która zadeklarowała ogólnie pożyczkę na 120 zł.
Takie wysoce obywatelskie stanowisko służby folwarcznej, zawdzięczyć należy w dużej mierze ich chlebodawcom pp. Mazurkiewiczostwa z Mikołajewic i pp. Łubieńskim z Zakrzewa którzy przyrzekli służbie ułatwić spłatę zadeklarowanych pożyczek.
W Zakrzewie zorganizowaniem służby do tej sprawy przyczynili się znacznie p. Skiwscy z Zakrzewa.
Na specjalne podkreślenie i wyróżnienie zasługuje jeden z bezrobotnych mianowicie, Wojciech Janiak ze wsi Zakrzew który pierwszy zadeklarował nabycie 20 zł. bonu pożyczki.
Do gromad które wzorem mogą być dla innych miejscowości drobnych rolników zaliczamy wsie: Miłkowice, Maszew, Proboszczowice, Grzybki i Cielce. Pozostałe zaś wsie; a w szczególności takie zamożniejsze gromady jak Strachanów, Klonówek, a także i wieś Zakrzew nie pozwolą się chyba wyprzedzić tym biednym robotnikom folwarcznym, a czas jeszcze jest do naprawienia dotychczasowej swojej ostrożności i wstrzęmięźliwości. Po 5 maja r.b. bowiem zaczniemy ogłaszać publicznie nazwiska tych którzy mogli a jednak nie zdobyli się na zadeklarowanie pożyczki w takiej wysokości jak odpowiada ich zamożności.
Gminny Komitet Pż Obr. Przeciwl.
Obwieszczenia Publiczne 1939 nr 50
Wydział Hipoteczny Sądu
Okręgowego w Kaliszu, sekcja I, obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Mariannie Sobczyk,
współwł. osady nr 14 w maj. Grzybki, pow. tureckiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 27 grudnia
1939 r., w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swe
prawa w kancelarii hipotecznej w Kaliszu. 21/39.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz