Rosin:
WIELGIE-pierwotnie Wielkie (1419 Welke, Vyelkye) 16 km na NE od Wielunia. 1419 Piotr ze Strobina zrzekł się 1/2 Zapola na rzecz Jana z Otoku za cz. Wielkiej Wsi, W. i 80 grz. (ZSz 1, 142); 1461 sołtys z W. (GW 1, 62); 1468 zapis posagu na 2 1/2 ł. w W. (GW 1, 186); 1493 król zatwierdził Dobrochnie, wd. po Janie z Kalinowej, zapis m.in. na W. w ziemi wiel. (MS 2, 124, 126, ? Czarnożyły); 1499 wzmianka (K 7, 213); 1511 abpowi dzies. 1 donica miodu (VG 388); pow. wiel., 12 ł.; 1518 – 14 ł. (ŹD 211); 1520 par. Stolec, dek. wartcki, dzies. w miodzie abpowi (Ł 1, 424, 425); 1543 granice między Stolcem i W. (PW 1, 28); 1552 własn. M. Zarembiny, 14 kmieci; 1553 – 14 ł. (ŹD 304).
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Wielgie,
wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność szlachecka, 40
dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Wielgie,
parafia stolec, dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, powiat sieradzki, własność: (Aleksander) Brzostowski,
kasztelan (mazowiecki).
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Wielgie, województwo
Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Stolec,
własność prywatna. Ilość domów 37, ludność 275, odległość
od miasta obwodowego 2.
Słownik Geograficzny:
Wielgie, wś i folw., pow. wieluński, gm. Skrzynno, par. Stolec, odl. 18 w. od Wielunia. Wś ma z os. Cisowa 28 dm., 311 mk.; folw. 5 dm. W 1827 r. było 37 dm., 275 mk. Folw. W. w r. 1888 miał rozl. mr. 1752: gr. orn. i ogr. mr. 747, łąk mr. 117, pastw. mr. 3, lasu mr. 821, nieuż. mr. 64; bud. mur. 18, drzewn. 7; płodozm. 18-pol.; las nieurządzony. Wś W. os. 53, mr. 166; wś Dymek os. 22, mr. 220.
Spis 1925:
Wielgie, wś i folw., pow. wieluń, gm. Skrzynno. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 39 (inne zamieszkałe 16), folw. 9. Ludność ogółem: wś 341, folw. 169. Mężczyzn wś 167, folw. 91, kobiet wś 174, folw. 78. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 341, folw. 145, mojżeszowego folw. 24. Podało narodowość: polską wś 341, folw. 145, żydowską folw. 24.
Wikipedia:
Wielgie-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Ostrówek. Wieś leży przy drodze wojewódzkiej nr 481 z Łasku do Wielunia. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Wieś znana od 1419 r. jako "Wielkie". Ok. 1930 r. majątek nabył K. Fischer, prawnuk słynnego generała Stanisława Fiszera 1769-1812, adiutanta Tadeusza Kościuszki z 1794 r., szefa brygady w Legii Naddunajskiej, następnie gen. dywizji i szefa sztabu piechoty w wojsku Księstwa Warszawskiego. W czasie okupacji niemieckiej Fischer odmówił podpisania volkslisty, przeto został wysiedlony. Po wojnie majątek rozparcelowano, a dwór doprowadzono do ruiny. Ruinę gmina sprzedała prywatnemu nabywcy. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: zespół dworski, XIX w.: dwór, nr rej.: 303 z 21.05.1982, park, nr rej.: j.w. spichrz, nr rej.: 304 z 21.05.1982
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
WIELGIE par. Stolec, p. sieradzki, w 1827 roku ma 37 domów, 275 mieszkańców, folwark to 1752 mg ziemi w tym lasu 821 mg.. W 1842 roku od Józefa Teodora Psarskiego kupił dobra Jan Kokczyński. W 1912 r wieś i folwark mają 1752 mg, właścicielem jest Apolinary Kokczyński i uwłaszczeni włościanie. Kolejnym właścicielem był Jakub Kozłowski doktor med. i chirurgii lekarz obwodu wieluńskiego (Kowalski 1833 I k. 194, SGKP t.13, s.315, PGkal.).
1992 r.
_________________________________________________________________________________
Dwór z XIX w. w Wielgiem
Fot. Janusz Marszałkowski
_________________________________________________________________________________
Widok od ogrodu
Fot. Janusz Marszałkowski
_________________________________________________________________________________
Zbliżenie
Fot. Janusz Marszałkowski
_________________________________________________________________________________
Spichrz z XIX w. w Wielgiem
Kapliczka murowana z kamienia z połowy XIX w. w Wielgiem
OBWIESZCZENIE.
Prezes Kommissyi Woiewództwa Kaliskiego.
Uwiadomia poniżey wyrażone wsie Obwodu Sieradzkiego, iż dla ich dogodności w roku bieżącym odrabiać będą Szarwark do Sekcyi Wielgie za Faktami Kommissarza Obwodu Wieluńskiego, iako to:
Wsie Kuźnia zagrzebska, Kuźnia błońska, Klonowa, Leliwa, Sokolenie, Lipcze, Owieczki, Godynice, Uników Isza część, Uników Szlachecki, Starce, Zwierzyniec, Robaszew, Niemojew, Świercze, Kloski, Groiec mały i Stanisławów, Groiec wielki, Łagiewniki, Złoczew miasto, Złoczewska wieś, Borzęckie, Boynów, Czarne, Huta Stara, Cegielnia, Miklerz, Huta Szklana, Ostrów i Rydzow, Podgorze, Krzaki, Wolka Brzezińska, Brzeźno, Borowisko, Nowa wieś z Pustkowiami, Potok, Przedgorze, Zapole, Stolec, Biesiń, Broszki, Dąbrowa miętka, Leszczyny, Lipno, Pyszkow, Niechmirów, Kamionka, Wolnica Niechmierowska, Gronów, Gronowek i Brzeźnice, Grabówka, Wolnica grabowska, Rusieckie Dąbrowy.
(...)Wsie tu wyrażone po odrobieniu Szarwarku winny składać Kwity Konduktorskie Kommissarzom tych Obwodów, z których teraz będą paletowane, i z wszelkiemi zażaleniami, iakieby mieć mogły, na Urzędników i Officyalistów drogowych, udadzą się do tychże Kommissarzy Obwodowych.
Aby zaś każda wieś wiedziała, iak stoi z powinnością Szarwarkową, i wiele ieszcze ma odrobić, tak z poprzednich lat zadeklarowanych Szarwarków, iako też i roku bieżącego, winna się udać do Kommissarza właściwego Obwodu i z nim się obrachować, gdyż w przeciwnym razie sama sobie winę przypisze, gdy przez rzeczonego Kommissarza, Kommissarzowi paletować maiącemu z większą ilością powinności, podaną zostanie, iakby się od niey należeć mogło.
Działo się w Kaliszu dnia 13. mca Kwietnia 1819 r.
Radoszowski.
UWIADOMIENIE.
W Gminie Wielgie w Powiecie Wieluńskim dwom Zydkom podeyrzanym przytrzymana została bryczka w półkoszkach modelu w mieście Końskie używanego, całemi obręczami kowana stara i zła, i w niey zaprzężone para koni wałachów, ieden koloru czarnego bez odmiany, drugi koloru iasno kasztanowego obydwa w 6. i 7. roku. Zabrane effekta ieszcze w miesiącu Lutym zastały przytrzymane, po które z przyzwoitym i udowodniaiącym zaświadczeniem mniemani właściciele w parę tygodni stawić się przyrzekli. Gdy atoli aż do dnia dzisieyszego niestawili się niepodlega iuż żadney wątpliwości, iż wspomnionie konie i bryczka ukradzionemi zostały. Dla czego podpisany Urząd Woytowski wzywa istotnego Właściciela przez uwiadomienie w Dzienniku Woiewódzkim, aby mieniąc się bydź nim z przyzwoitemi dowodami przed dniem 20. Kwietnia b. r. stawił się po ich odebranie za powróceniem kosztów. Gdyż po oznaczonym powyżey terminie na korzyść Skarbu Publicznego przez licytacją sprzedane zostaną.
w Wielgim dnia 25. Marca 1821. r.
Urząd Woytowski Gminy Wielgie.
UWIADOMIENIE.
Właściciel Dobr Wielgice w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim zawiadomia potrzebuiących o tem wiedzieć, iż w Szkole iego znayduie się czteroletnich i trzech-letnich Topoli Piramidalnych zdatnych do przesadzania kilkanaście tysięcy sztuk — kopa po złot. 36 pol.
Nro 50831/19087 — WYDZIAŁ SKARBOWY. SEKCYA SKARBOWA.
KOMMISSYA WOIEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Umieszczaiąc poniżéy wykaz osób z mieysca teraźnieyszego pobytu niewiadomych; Poleca Wóytom, Prezydentom i Burmistrzom, ażeby tych w Gminach swych śledzili, i od wyśledzonych należność tymże wykazem obiętą ściągnąwszy, Kontrolli Skarbowej przy Sądach Woiewództwa Kaliskiego kosztem dłużnych odsyłali, o skutku zaś rapporta Kommissarzom Obwodów właściwych w dniach 30. złożyli, wrazie bowiem nie otrzymania wtem terminie rapportów, będzie tem samem uważane, że osoby śledzone w Gminach nieznayduią się ; gdyby zaś pobyt ich był tamże późniey wyśledzonym, Urzędnik Gminny będzie za to odpowiedzialnym.
Działo się w Warszawie dnia 31. Mca Sierpnia 1827 roku.
Za Radcę Stanu, Prezesa
Referendarz Stanu, Kommis: Wdzki KOŻUCHOWSKI. Komierowski Za Sekr: Jlnego
Wykaz za kwartał Iszy roku 1827. Osób zalegaiących w opłacie Stępla wpisowego a zpobytu niewiadomych.
18. Józef Wolniakiewicz cieśla, zamieszkały w Wielgiem, wpisu Złłp: 12. gr: 15.
KOMMISSYA WOIEWÓDZTWA KALISKIEGO.
W dniu 21. b. m. i r. o godzinie pierwszey po południu z Poczty wózkowey na trakcie z Wielunia do Wielgiego zaginęła Juka skórzana Pocztowa, wraz z kursu nadesłanemi pieniędzmi , Listami i pakami.
W Juce zaginioney znaydowały się rzeczy następuiące:
Worek listowy z napisem: z Wieruszowa do Widawy, i w tym znajduyącą się korrespondencyą. — Worck listowy z napisem: z Wielunia do Wielgiego, i w tym znayduiącą się korrespondencyą. — Pudełko z napisem S. R. — paka z surdutem. — paka z 6000 złtp. w biletach Kassowych L. N. — woreczek złt. 30 srebrem J. P. — woreczek złt. 27 gr. 24 srebrem U. P. p. — paczka złtp. 272 gr. 9. Biletami Kassowemi S. O. — paczka złtp. 20 gr. 22 S. U.
Gdy na wykryciu tey tak ważney zguby wielu interessowanym osobom zależy: — przeto powodowana Odezwą I rzędu Głównego Pocztowego Widawa — poleca Wóytom Gmin, Prezydentom i Burmistrzom, aby nayściśleysze w swych Gminach zarządzili śledztwo i ciągłą baczność na powyższe zagubione rzeczy zwracali; wynalezione zaś gdziekolwiek natychmiast do Głównego Urzędu Kalisz starali się odesłać — Posiadaczy zaś takowych przytrzymali i do dalszego dochodzenia właściwemu Sądowi oddali.
w Kaliszu dnia 28. Stycznia 1829 roku.
Radca Stanu Prezes PIWNICKI.
BANDYCI TERRORYZUJĄ LUDNOŚĆ WIEJSKĄ
Wieczorem, dnia 21 maja br. na dom ormowca Świata Tomasza we wsi Wielgie, gmina Starzenice, czterech uzbrojonych osobników wtargnęło do mieszkania. Jeden z członków bandy pseudo „Marianek", ranił ciężko w nogę żonę napadniętego ormowca.
Bandyci po ostrzelaniu ich przez ormowców zbiegli do lasu. Organa bezpieczeństwa wszczęły pościg za bandytami.
Spichrz z XIX w. w Wielgiem
Fot. Janusz Marszałkowski
_________________________________________________________________________________
Kapliczka murowana z kamienia z połowy XIX w. w Wielgiem
Fot. Janusz Marszałkowski
Gazeta Południowo-Pruska, 1797
Citatio Creditorum.
Ponieważ na maiątku
s. p. Ur. P. Karola Niewiadowskiego
w Wielkim powiatu Wieluńskiego, ktory
naywięcey w mobiliach zawierał się process likwidacyiny
czyli konkurs podniesiony, a termin do
likwidacyi przed deputowanym konsyliarzem Bason v. Kospoth na dzień
20. Novembra o 9. godzinie z rana wyznaczony, przez to wszyscy ci
ktorzy do tegoż maiątku iakowekolwiek preteinsye mieć mniemaią,
ninieyszym pismem w ten sposob zapozywaią się. Iż takowi z mianemi
pretensyami na przypadaiącym terminie stawić się i popisować,
iakolież należycie iustyfikować* obowiązani. Inaczey z wszelkiemi
mieć mogącemi do massy pretensyami odsunięci i tylko do pozostałey
po załatwieniu wszelkich melduiących się dłużnikow reszty
majątku odesłani zostaną. A zaś ci wszyscy ktorzyby przez
zatrudnienia osobiste stanąć niemogli i znaiomości niemieli,
takowym dla zastąpienia ich Iustyc-Kommissarze Szlesier,
Rosdeytscher i
Stok proponuią się. Dan w
Piotrkowie, dnia 27. Junii roku 1797.
Krolewska Połud. Pruska
Regencya.
*nieczytelne, przypis
autora bloga
Gazeta Warszawska 1800 nr 78
Doniesienia. Xiądz ieden Francuzki, maiący dobre
świadectwa , chciałby być umieszczony iako Guwerner. Jest w stanie
dawania nauki w ięzykach Fraucuzkim , Łacińskim , Niemieckim, w
Geografii , Historyi i Arytmetyce. Kto bliższey żąda informacyi j
niech się do P. Gosse w domu P. Psarskiego, w Wielgim blisko Widawy,
w Powiecie Wieluńskim.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1820 nr 17
OBWIESZCZENIE.
Prezes Kommissyi Woiewództwa Kaliskiego.
Uwiadomia poniżey wyrażone wsie Obwodu Sieradzkiego, iż dla ich dogodności w roku bieżącym odrabiać będą Szarwark do Sekcyi Wielgie za Faktami Kommissarza Obwodu Wieluńskiego, iako to:
Wsie Kuźnia zagrzebska, Kuźnia błońska, Klonowa, Leliwa, Sokolenie, Lipcze, Owieczki, Godynice, Uników Isza część, Uników Szlachecki, Starce, Zwierzyniec, Robaszew, Niemojew, Świercze, Kloski, Groiec mały i Stanisławów, Groiec wielki, Łagiewniki, Złoczew miasto, Złoczewska wieś, Borzęckie, Boynów, Czarne, Huta Stara, Cegielnia, Miklerz, Huta Szklana, Ostrów i Rydzow, Podgorze, Krzaki, Wolka Brzezińska, Brzeźno, Borowisko, Nowa wieś z Pustkowiami, Potok, Przedgorze, Zapole, Stolec, Biesiń, Broszki, Dąbrowa miętka, Leszczyny, Lipno, Pyszkow, Niechmirów, Kamionka, Wolnica Niechmierowska, Gronów, Gronowek i Brzeźnice, Grabówka, Wolnica grabowska, Rusieckie Dąbrowy.
(...)Wsie tu wyrażone po odrobieniu Szarwarku winny składać Kwity Konduktorskie Kommissarzom tych Obwodów, z których teraz będą paletowane, i z wszelkiemi zażaleniami, iakieby mieć mogły, na Urzędników i Officyalistów drogowych, udadzą się do tychże Kommissarzy Obwodowych.
Aby zaś każda wieś wiedziała, iak stoi z powinnością Szarwarkową, i wiele ieszcze ma odrobić, tak z poprzednich lat zadeklarowanych Szarwarków, iako też i roku bieżącego, winna się udać do Kommissarza właściwego Obwodu i z nim się obrachować, gdyż w przeciwnym razie sama sobie winę przypisze, gdy przez rzeczonego Kommissarza, Kommissarzowi paletować maiącemu z większą ilością powinności, podaną zostanie, iakby się od niey należeć mogło.
Działo się w Kaliszu dnia 13. mca Kwietnia 1819 r.
Radoszowski.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1821 nr 16
UWIADOMIENIE.
W Gminie Wielgie w Powiecie Wieluńskim dwom Zydkom podeyrzanym przytrzymana została bryczka w półkoszkach modelu w mieście Końskie używanego, całemi obręczami kowana stara i zła, i w niey zaprzężone para koni wałachów, ieden koloru czarnego bez odmiany, drugi koloru iasno kasztanowego obydwa w 6. i 7. roku. Zabrane effekta ieszcze w miesiącu Lutym zastały przytrzymane, po które z przyzwoitym i udowodniaiącym zaświadczeniem mniemani właściciele w parę tygodni stawić się przyrzekli. Gdy atoli aż do dnia dzisieyszego niestawili się niepodlega iuż żadney wątpliwości, iż wspomnionie konie i bryczka ukradzionemi zostały. Dla czego podpisany Urząd Woytowski wzywa istotnego Właściciela przez uwiadomienie w Dzienniku Woiewódzkim, aby mieniąc się bydź nim z przyzwoitemi dowodami przed dniem 20. Kwietnia b. r. stawił się po ich odebranie za powróceniem kosztów. Gdyż po oznaczonym powyżey terminie na korzyść Skarbu Publicznego przez licytacją sprzedane zostaną.
w Wielgim dnia 25. Marca 1821. r.
Urząd Woytowski Gminy Wielgie.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1821 nr 44
UWIADOMIENIE.
Właściciel Dobr Wielgice w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim zawiadomia potrzebuiących o tem wiedzieć, iż w Szkole iego znayduie się czteroletnich i trzech-letnich Topoli Piramidalnych zdatnych do przesadzania kilkanaście tysięcy sztuk — kopa po złot. 36 pol.
Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1827
nr 605
Nro 50831/19087 — WYDZIAŁ SKARBOWY. SEKCYA SKARBOWA.
KOMMISSYA WOIEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Umieszczaiąc poniżéy wykaz osób z mieysca teraźnieyszego pobytu niewiadomych; Poleca Wóytom, Prezydentom i Burmistrzom, ażeby tych w Gminach swych śledzili, i od wyśledzonych należność tymże wykazem obiętą ściągnąwszy, Kontrolli Skarbowej przy Sądach Woiewództwa Kaliskiego kosztem dłużnych odsyłali, o skutku zaś rapporta Kommissarzom Obwodów właściwych w dniach 30. złożyli, wrazie bowiem nie otrzymania wtem terminie rapportów, będzie tem samem uważane, że osoby śledzone w Gminach nieznayduią się ; gdyby zaś pobyt ich był tamże późniey wyśledzonym, Urzędnik Gminny będzie za to odpowiedzialnym.
Działo się w Warszawie dnia 31. Mca Sierpnia 1827 roku.
Za Radcę Stanu, Prezesa
Referendarz Stanu, Kommis: Wdzki KOŻUCHOWSKI. Komierowski Za Sekr: Jlnego
Wykaz za kwartał Iszy roku 1827. Osób zalegaiących w opłacie Stępla wpisowego a zpobytu niewiadomych.
18. Józef Wolniakiewicz cieśla, zamieszkały w Wielgiem, wpisu Złłp: 12. gr: 15.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1829 nr 5
KOMMISSYA WOIEWÓDZTWA KALISKIEGO.
W dniu 21. b. m. i r. o godzinie pierwszey po południu z Poczty wózkowey na trakcie z Wielunia do Wielgiego zaginęła Juka skórzana Pocztowa, wraz z kursu nadesłanemi pieniędzmi , Listami i pakami.
W Juce zaginioney znaydowały się rzeczy następuiące:
Worek listowy z napisem: z Wieruszowa do Widawy, i w tym znajduyącą się korrespondencyą. — Worck listowy z napisem: z Wielunia do Wielgiego, i w tym znayduiącą się korrespondencyą. — Pudełko z napisem S. R. — paka z surdutem. — paka z 6000 złtp. w biletach Kassowych L. N. — woreczek złt. 30 srebrem J. P. — woreczek złt. 27 gr. 24 srebrem U. P. p. — paczka złtp. 272 gr. 9. Biletami Kassowemi S. O. — paczka złtp. 20 gr. 22 S. U.
Gdy na wykryciu tey tak ważney zguby wielu interessowanym osobom zależy: — przeto powodowana Odezwą I rzędu Głównego Pocztowego Widawa — poleca Wóytom Gmin, Prezydentom i Burmistrzom, aby nayściśleysze w swych Gminach zarządzili śledztwo i ciągłą baczność na powyższe zagubione rzeczy zwracali; wynalezione zaś gdziekolwiek natychmiast do Głównego Urzędu Kalisz starali się odesłać — Posiadaczy zaś takowych przytrzymali i do dalszego dochodzenia właściwemu Sądowi oddali.
w Kaliszu dnia 28. Stycznia 1829 roku.
Radca Stanu Prezes PIWNICKI.
Gazeta Warszawska 1829 nr 75
Po zgasłem życiu Jana Kantego
Psarskiego w dniu 30 Maia 1827 roku zmarłego, otworzyło się
postępowanie spadkowe, o którem po raz drugi donosząc, podpisany
Rejent zawiadomia ninieyszem kogo to interessować może; iż do
przeniesienia własności dwóch summ razem 80,000 złotych Polskich
wynoszących, na Dobrach Wielgie i Dymek z przyległościami, w
Powiecie Wieluńskim Woiewództwie Kaliskiem położonych, w Dziale
IV. ad Nrm 2 ad Lit: b. i c. dla spadkodawcy hypotecznie
zabezpieczonych, na imie sukcessorów, którzy do brania po nim
spadku wylegitymuią się, termin roczny, a właściwie na dzień
10ty Grudnia 1829 roku w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa
Kaliskiego przed podpisanym Rejentem iest wyznaczony. — Kalisz d. 9
Marca 1829 roku.
Rejent Kancellaryi Ziemiańskiey
Woiewództwa Kaliskiego,
Franciszek Nowosielski.
Dziennik Urzędowy
Województwa Mazowieckiego 1829 nr 671
Nro 80,029 — WYDZIAŁ WOYSKOWY.
KOMMISSYA WOJEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Nadesłane przy Odezwach Kommissyów
Woiewódzkich i Urzędu Municypalnego Miasta Stołecznego Warszawy
opisy w wieku spisowym będących, bez przesiedlenia z mieysca pobytu
zbiegłych, poniżéy zamieszczając, zaleca Wójtom Gmin,
Prezydentom i Burmistrzem Miast, aby w Gminach swych iak
nayściśleysze śledztwo uzupełnili, wyśledzonych nie prawnie
znayduiących się do właściwego Kommissarza Obwodu odesłali, skąd
do Kommissyi Woiewódzkiey transportem pod strażą odstawieni bydź
maią.
Wóyci Gmin, Prezydenci i Burmistrze
Miast, ściśle ninieyszemu poleceniu zadość uczynią, a
Kommissarze Obwodowi skutku dopilnuią.
w Warszawie dnia 21 Mca Listopada 1828
roku.
Radca Stanu, Prezes Kommissyi
R. REMBIELIŃSKI. Filipecki, Sekr:
Jener:
Lista spisowych z Woiewództw i Miasta
Stołecznego Warszawy z mieysca pobytu zbiegłych.
z Obwodu Wieluńskiego.
56. Andrzey Kazimierczak, zbiegł z
Gminy Wielgie.
Dziennik Powszechny 1832 nr 114
Po zeyściu Woyciecha Psarskiego dnia
18 Kwietnia 1829 nastąpionem, otworzył się spadek, o którym po
raz pierwszy donosząc, zawiadamia się, że do przeniesienia
własności dobra Poradzewa z przyległosciami w Powiecie Wartskim
leżących 6 sched z summ 40,000 złp. pod Nr. 1 litt. B, i 2, 40,000
złp. pod Nr. 2 litt. C, obydwóch w Dziale IV. na dobrach Wielgie i
Dymek w Powiecie Wieluńskim leżących, z procentami hypotekowanych,
zmarłemu Psarskiemu przypadaiących, termin półroczny na dzień 20
Października r. b w kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa
tuteyszego przed podpisanym Reientem wyznaczony został. Kalisz d. 4
Kwietnia 1832 r. J. Główczewski R. K. Z. W. K.
Kurjer Warszawski 1832 nr 158
(Art. nad:) W dniu 14 Maia r. b.
zakończyła dni swoie w Wielgiem, dziedzicznych dobrach Województwie
Kaliskiem ś. p. Salomea z Komorowskich Psarska zasłużonego w
obywatelstwie Józefa Teodora Psarskiego małżonka. Przez 20 kilka
lat wspólnego pożycia, była iedynem szczęściem męża swoiego.
Ona go tylko jedna, wśród zamętu tylu wypadków i cierpień
rozwjiaiących pasmo zbyt długie, pocieszała nadzieją wiary, która
szczerze ufających omylić nie może. Matka 8ga dziś w żalu
pogrążonych dzieci, sama po większej części trudniła się ich
wychowaniem bo któryż Nauczyciel byłby zdolniejszy nad Matkę
przelać w umysł dziecięcia wszystkie uczucia, które na przyszłość
charakter ustalić i cnoty ugruntować mogą? Atoli te wielkie trudy
wychowania potomstwa nadgradza Rodzicom to lube wspomnienie, iż po
śmierci swoiej zupełnie nie giną, iż w dzieciach swoich zostawuią
własne imię, własne uczucia, własne cnoty, własnych samych
siebie, iż się widzą w zgrzybiałości odmłodzonemi, w zgonie
odrodaonemi, iż czuią cudowną przemianę grobu na kolebkę.
Pozostali przyiaciele i krewni nieboszczki, spoglądaiąc na mary
kirem odziane, dzwigaiące zwłoki śmiertelne, boleść swoię
osładzali widokiem nowego pokolenia, które dziedzicząc po
matce-szlachetne przymioty, iej życie swoiem życiem będzie
przedłużało. Uczuli także iej zgon poddani iej włości, bo
stracili ratuiącą ich Panią w każdem nieszczęściu bez wymagania
wdzięczności i tej nadętej próżności, która dobrym uczynkom
połowę zalety odbiera, odprowadzili ią do grobu z głośnym
wyrazem żalu, który za każdem wspomnieniem iej śmierci ponawiać
się nieprzestanie. Otoż iest szczupły obręb działalności
obywatelek, matek a który tylu cnot wysokich wymaga, że chcąc go z
całą dobrocią serca wykonać, zdaie się przechodzić ważnością
swoią owe trudne znakomitych mężów obowiązki, po których
spełnieniu oczekuie sława i wielkość. S. p. Salomea z
Komorowskich Psarska poięła przeznaczenie płci swoiej i w całem
znaczeniu one dopełniła. Chwała iej życiu a pokój śmiertelny
zwłokom.
Dziennik Powszechny 1833 nr 248
OBWIESZCZENIA SPADKOWE. Przez śmierć
Petronelli z Psarskich, rozwiedzioney Węgierskiej, w dniu 10
Września 1831 roku nastąpioną, otworzonem zostało postępowanie
spadkowe, o którem donosząc podpisany Reient, zawiadomia wszystkich
kogo to interessować może, iż celem przepisania własnosci : 1.
Summy 37,700 złp. na dobrach Kościelcu, w Powiecie Wieluńskim, w
dziale IV, ad 1, litera ff. 2. Współwłasności summ 40,000 złp. w
dziale IV, ad l. ad b, i 40,000 złp. w tymże dziale ad 2, ad c,
obudwóch na dobrach Wielgie z przyległościami, w Powiecie
Wieluńskim leżących, hypotekowanycb, tudzież 3. Współwłasności
dóbr Rzechty i Druźbina, w Powiecie Szadkowskim położonych, na
imie sukcessorów do brania spadku po teyże Petronelli z Psarskich
Węgierskiey wylegitymowanych, wyznaczonym został sześciomiesięczny
termin na dzień 4ty Marca 1834 roku, w Kancellaryi Ziemiańskiey
Woiewództwa Kaliskiego, przed podpisanym Reientem. Kalisz dnia 4
Września 1833 roku. Reient Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa
Kaliskiego, Franciszek Nowosielski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1839 nr 64
(N. D. 1302.)—Komornik Powiatu
Kaliskiego w Powiat Wieluński upoważniony.
Uwiadamia szanowną publiczność: że
dobra Wielgie i Dymek w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim, Gubernii
Kaliskiej położone, w dniu 1 (13) Maja r. b. z rana o godzinie
10tej w mieście Wieluniu przed Antonim Kowalskim Rejentem Powiatu
Wieluńskiego w Kancellaryi tegoż, na lat trzy poczynając od dnia
24 Czerwca 1839 roku wydzierżawione zostaną. Dochód z których
rocznie wynosił złp. 12,000
w Kaliszu dnia 1 (13) Marca 1839 roku.
Józef Rawicz Rojek.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1840 nr 172
(N. D. 2056.) Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Po śmierci:
1. Franciszki z Psarskich Zyglerowej
właścicielki summ: 5480 złp. pod Nr. 2 a, 380 złp. pod Nr. 1 b.
lit. C. 8000 złp., pod Nr. 2 lit. C. na dobrach Wielgie i Dymek w
Powiecie Wieluńskim położonych w dziale IV. hypotekowanych.
(…) ogłasza się wiadomość
owtarcia spadków, z wyznaczeniem terminu do regulacyi takowych
spadków na dzień 28 Października (9 Listopada) 1840 roku przed
podpisanym Pisarzem Kancellaryi Ziemiańskiej i z wezwaniem na tenże
termin stron interessowanych pod prekluzyą.
Kalisz dnia 20 Kwietnia (2 Maja) 1840
r.
Antoni Korzeniowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1844 nr 237
(Ν.D. 5847) Rząd Gubernialny Kaliski.
Właścicielowi dóbr Wielkie w
Powiecie Wieluńskim Gubernii tutejszej W. Teodorowi Józefowi
Psarskiemu, niewiadomo jakim sposobem zaginął kwit Magazynu
Produktowego Częstochowa z daty 15 Października 1831 r. Nr. 47 na
odstawione żyto do tegoż Magazynu w ilości korcy 12 garncy 5, Rząd
Gubernialny przeto wzywa niniejszém, iżby ktokolwiek kwit ten
oryginalny posiada, złożył takowy najdalej w dni 15 w Rządzie
Gubernialnym tutejszym, wrazie przeciwnym nikt z takowego nie będzie
mógł korzystać, gdyż tenże od daty obwieszczenia umarza i za
nieistniejący się uważa.
w Kaliszu d. 5 (17) Października 1844
r.
Gubernator Cywilny, Jenerał-Major,
K. Trębicki.
Naczelnik Kancellaryi, Cosnowski Z.
Warszawska Gazeta Policyjna 1847 nr 118
We wsi Wielgie, pow.
Wieluńskim, karczma drewniana gontami kryta, stajnia i obora na rs.
190 ubezpieczone; przyczyna pożaru niewiadoma.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1851 nr 182
(N. D. 3677 ) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Ogłasza się wiadomość otwarcia
spadków:
3. Po Janie Kokczyńskim co do summ: a)
na dobrach Dymki Wielgie Okręgu Wieluńskiego w dziale IV. pod Nr.
10 złp. 82710, gr. 21 i pod Nr. 21 złp. 21769 gr. 5; (…) c) Na
dobrach Zelgoszczy Okręgu Wartskiego złp. 31000 pod Nr. 39, i prawa
dzierżawy pod Nr. 12 działu III i d) Na dobrach Leszczyn czyli
Stolce lit. B. O kręgu Sieradzkiego złp. 14000 czyli rs 2100 w
dziale IV. ad Nr. 13 i prawa dzierżawy w dziale III ad Nr. 13, złp.
12000 w dziale IV pod Nr. 21 i złp. 4000 pod Nr. 23 wpisanych;
(…) z wyznaczeniem półroczego
terminu na dzień 14 (26) Lutego 1852 r. o godzinie 10 z rana tu w
Kaliszu w mej Kancellaryi dla zgłoszenia się osób do spadków tych
interessowanych pod prekluzyą dla niestawających.
Kalisz dnia 19 (31) Lipca 1851 r.
Mikołaj Basiński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1853 nr 195
(N. D. 3920) Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po zgonie:
3. Józefa Teodera Psarskiego, co do
summ rs. 3351 kop. 99 no dobrach Łubna Jarosłaj, w okr. Wartskim
pod Nr. 12 i rs. 1259 kop 60 1j2, na dobrach Wielgie i Dymek w okr.
Wieluńskim, pod Nr. 9.
(...)otworzyły się spadki. do
regulacyi których wyznacza się termin prekluzyjny przede mną
Pisarzem na d. 16(28) Lutego 1854 r.
Kalisz d. 4 (16) Sierpnia 1853 r.
J. N. Zengteller.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1856 nr 153
(N. D. 3362) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie władze tak Cywilne jako
i Wojskowe nad porządkiem i bezpieczeństwem w kraju czuwające, aby
Prymusa Szpikowskiego ekonoma we wsi i gminie Wielgie zamieszkałego,
a obecnie za kradzież przed wymiarem sprawiedliwości ukrywającego
się, baczną uwagę zwracały, a wrazie dostrzeżenia ujęły i
Sądowi tutejszemu lub najbliższemu dostawić raczyły.
Rysopis jego następujący: lat ma 29,
katolik, wzrostu dobrego, i takiej tuszy, twarzy pociągłej,
takiegoż nosa; oczu niebieskich, włosów blond, faworytów rudych,
ubrany w baję burą, surdut ciemno brązowy, kamizelką axamitną
brązową, spodnie cycowe, szalik na szyi różnych kolorów.
Piotrków d. 4 (16) Czerw. 1856 r.
Sędzia Prezydujący,
Assessor Kollegialny Chmieleński,
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1858 nr 108
(N. D. 2227) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Franciszka Migdalskiego wierzyciela
summ a. złp. 1142 gr. 25 5j7 i b. złp. 1142 gr. 25 5j7 czyli razem
rs. 342 kop. 85 3j4 wynoszących z procentami, pierwotnie na dobrach
Wielgie i Dymek z Okręgu Wieluńskiego w dziale IV. wykazu ad N. 1
b. ad Ε. a. a. i ad 2 c. ad E. a. a. ubezpieczonych, na teraz z
powodu spłacenia ich pożyczką odnowioną na dobra te przez
Towarzystwo Kredytowe Ziemskie udzieloną, w depozycie Dyrekcyi
Głównej tegoż Towarzystwa znajdujących się (…) otworzyły się
spadki do regulacyi których wyznaczam termin przed sobą na dzień 1
(13) Grudnia 1858 r. w Kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.
Kalisz d. 3 (15) Maja 1858 r.
Emiljan Ordon.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1859 nr 210
(N. D. 5229) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie Władze nad
bezpieczeństwem i porządkiem w kraju czuwające, ażeby na Ignacego
Okólskiego lat 18 liczącego, katolika we wsi Wielgie pod Wieluniem
urodzonego z Michała i Elżbiety małż. Okólskich i ostatnio przy
tychże rodzicach we wsi Łubna Zarośla Ogu Wartskim przebywającego,
obecnie z pobytu niewiadomego i przed wymiarem sprawiedliwości
ukrywającego się, baczne oko zwróciły, wrazie dostrzeżenia ujęły
i Sądowi tutejszemu lub najbliższemu pod ścisłą strażą
dostawiły.
Tyniec dnia 4 (16) Września 1859 r.
Sędzia Prezydujący, W. Puchalski.
Dziennik Powszechny 1862 nr 93
(N. D. 1853) Sąd Policji Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego. Zapozywa Jana Matusiak, katolika,
wyrobnika, we wsi Wielgie gminie tejże Ogu i Powiecie Wieluńskim
zamieszkałego, a obecnie z pobytu niewiadomego, aby się najdalej w
dniach 30 od daty dzisiejszej w Sądzie tutejszym do publikacji
wyroku w sprawie jego własnej zapadłego stawił, lub o
teraźniejszem zamieszkaniu swojem doniósł, a to pod skutkami
prawa. Piotrków d. 17 (29) Marca 1862 r. Sędzia Prezydujący,
Asesor Kolegialny, Chmieleński.
Dziennik Warszawski 1864 nr 249
Korespondencje Dziennika Warszawskiego.
Wieluń. W dniu 5 (17) października
aresztowano starozakonnego Mośka Fajerszaka, dzierżawcę ogrodu we
wsi Wielkie, za zgwałcenie 10-letniej włościańskiej dziewczyny.
—W tymże dniu otrzymano skargę od starozakonnych m. Lututowa, że
starozakonny Lajzer Sztyller, mieszkaniec tegoż miasta zgwałcił im
córkę, zwabiwszy ją do swego sklepu. Skarga właściwemu sądowi
karnemu odstąpioną została. — W d. 4 (16) października o
godzinie 7-ej rano, żołnierz Białozorskiego pułku piechoty Teodor
Asonów, przybywszy do kolegi swego Jana Turkina, stojącego na
kwaterze u włościanina wsi Kurowa, Wojciecha Julka, skutkiem
nieostrożności zabił Turkina wystrzałem z broni wiszącej na
ścianie.
Dziennik Warszawski 1866 nr 36
(N. D. 1035) Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej Gubernji Warszawskiej w Kaliszu
Po śmierci:
1. Anieli-Barbary dwóch imion z
Kokczyńskich Kisielskiej co do sumy rs. 500 przez Towarzystwo
Kredytowe ziemskie listami zastawnemi z dóbr Wielgie Dymek Okręgu
Wieluńskiego spłaconej i w depozycie Dyrekcji Głównej Towarzystwa
Kredytowego Ziemskiego złożonej.
(...)
otworzyły się spadki do regulacji których wyznacza się termin na
dzień 13 (25) Sierpnia 1866 r. w Kancelarji hypotecznej. Kalisz d.
27 Stycznia (8 Lutego) 1866 r.
Teofil Jozef Kowalski.
Dziennik Warszawski 1866 nr 118
(N. D. 3124). Sąd policji Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa:
2. Julję Sośnicę lat 40, wdowę, za paszportem pruskim we wsi Hucie Szklanej Gminie Czerniec i we wsi Wielgie Powiecie Wieluńskim, przy Wawrzeńcu Skubelli strycharzu utrzymującą się i z tymże w bezprawych związkach żyjącą, a obecnie z pobytu niewiadomych, aby do posłuchania wyroku Sądu Kryminalnego Gubernji Warszawskiej w dniu 16 (28) Grudnia 1865 r. w przeciągu dni 30 od daty ogłoszenia niniejszego zapozwu w Sądzie tutejszym się stawili, lub o miejscu teraźniejszego swojego zamieszkania zawiadomili, a to pod skutkami prawa.
Piotrków d. 10 (22) Maja 1866 r.
Sędzia Prezydujący,
Asesor Kolegjalny, Chmieleński
Dziennik Warszawski 1871 nr 87
N. D. 2478. Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
4. Anieli Ciesielskiej, właścicielki
sumy rsr. 500 na dobrach Wielgie Dymek z Okręgu Wieluńskiego w
dziale IV ad 11c. hypotekowanej, obecnie listami zastawnemi spłaconej
i w depozycie władz Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego znajdującej
się.
(...) otworzyły się spadki, do regulacji których, wyznaczony został
termin na d. 1 (13) Listopada 1871 r. przed podpisanym Rejentem.
Kalisz d. 14 (26) Kwietnia 1871 r.
Wilhelm Grabowski.
Kurjer Warszawski 1877 nr 5
= W dobrach Wielgie, właściciel dóbr,
ze służby folwarcznej i włościan zorganizował straż ogniową
ochotniczą, która pod przewodnictwem dwóch synów dziedzica,
wzorowo pełni swą służbę.
Kaliszanin 1885 nr. 79
12 września, we wsi
Wielgie, pow. wieluńskim, spaliła się
murowana stodoła właściciela majątku p. Kokczyńskiego,
ubezpieczona na 1280 rs. Oprócz tego straty w nieubezpieczonem zbożu
i innych ruchomościach wynoszą 9800 rs.
Kaliszanin 1886 nr. 75
We wsi Wielgie,
powiecie wieluńskim, spalił się stóg siana, ocenionego na 250 rs.
Kurjer Warszawski 1886 nr 130
= Sklep spożywczy.
Za przykładem innych miast
prowincjonalnych otwiera w Wieluniu 40-tu okolicznych obywateli sklep spożywczy i skład żelaza.
Uczestnicy współki składają
jednorazowo po 100 rs., a przedstawicielami jej będą pp. Kokczyński z Wielgiego, Morzycki z Niedzieliska,
Kręcki z Masłowic, Taczanowski z Gromadzic i Taczanowski z Rudy.
Sklep zaczyna funkcjonować z d. 1-ym
lipca r. b.
Dziennik Łódzki 1888 nr. 153
Z Wieluńskiego donoszą nam o następujących wypadkach. We wsi Wielkie w zeszłym tygodniu włościanin Józef Górecki, wkrótce po spożyciu śniadania, które mu żona przyniosła na pole, wyzionął ducha. Sekcya wykazała otrucie. Żonę Góreckiego aresztowano, a żołądek i wnętrzności posłano do analizy do Warszawy.
Zorza 1895 nr 28
Z listów do Zorzy.
Zpod Wielunia w gub. kaliskiej.
Przedewszystkiem spieszę z wiadomością
z naszego zakątka dla nas pszczelarzy bardzo pocieszającą: w
stronach tutejszych coraz bardziej wzrasta zamiłowanie do
pszczelnictwa i gruntuje się wiara w korzyści z pracy przy tych
owadach. W okolicy naszej powstaje z pomysłu i wykonania wielce
rzutnego i przedsiębiorczego obywatela tutejszego, pana
Kokczyńskiego z Wielgiego, pierwsza na wielką skalę o charakterze
przedsiębiorstwa pasieka 300-rojowa, rozdzielona, naturalnie, na
parę miejscowości, a mianowicie w Kielgierze, Czernicach i
Konopnicy. P. K., lubo z całem oddaniem zajmuje się swem dość
obszernem gospodarstwem, prowadzi od lat kilku kilkudziesięcio-rojowe
pasieki.
Na podstawie praktyki przyszedł on do
przekonania, że pszczelnictwo, na większą skalę prowadzone, może
dać poważny dochód, rozwinął też p. K. swą pracę w tym
kierunku na dość obszerne przedsiębiorstwo i sprowadził do pomocy
pszczelarza z Muzeum pszczelniczego w Warszawie. Wobec dzisiejszych
trudnych warunków bytu wykazanie i rozszerzenie nowych dróg zarobku
stanowi wielką zasługę. Pszczelnictwo nie jest, wprawdzie, u nas
nowem zajęciem, ale nie rozwija się ono dlatego, że mało mamy
pszczelarzy prawdziwych, fachowo uzdolnionych, oraz, że mamy mało
wiary w korzyść z pszczelnictwa, które też po większej części
dla rozrywki i dodatkowo tylko się prowadzi. Pszczelnictwo i
ogrodnictwo tak się zgadzają i łączą, że kiedy się myśli o
pasiece, mimowoli i ogród się przypomina. Otóż kiedy pomyślę o
powstającej u nas pasiece, zaraz przychodzi mi na myśl pragnienie
jakby to pożytecznie było dla naszej okolicy, gdyby tu rozwinął
swą działalność jaki ogrodnik prawdziwie, gruntownie obeznany ze
swym fachem, dostarczający okolicy Wielunia kwiatów na sprzedaż,
drzewek ze szkółki, dobrze kiełkujących nasion, objeżdżający w
czasie ważniejszych czynności okoliczne ogrody. Wzmiankę o
warzywach umyślnie pomijam, bo tutejsi ogrodnicy tak zwani
„pietruszczarze”, żydzi osiedleni z Rosji i dwory okoliczne
obficie ich dostarczają. Myślę, że rozwinięcie u nas
ogrodniczego i kwiatowego przedsiębiorstwa byłoby korzystnem, bo
brak ogrodników fachowo uzdolnionych odczuwa się na targach
wieluńskich. O ile mamy nadmiar warzywniczych produktów, łatwych
do wyhodowania, o tyle produkta, wymagające znajomości rzeczy, jak;
bardzo wczesne nowalje, doborowe kwiaty, umiejętnie wyhodowane
drzewka, stanowią przedmiot handlu z odległemi miejscami: nowalje
naprz. sprowadzają do nas z Warszawy, drzewka z Częstochowy od p.
Zawady, a nasiona z zagranicy.
Na zakończenie mojego listu podaję
wiadomość, która głębokim żalem wstrząsnęła naszą okolicę,
a mianowicie o śmierci jednej z obywatelek tutejszych, śp. Jadwigi
Łubieńskiej*. Wprawdzie, strata jednostek przynosi szczerbę tylko
w kole znajomych jej ludzi; ale też każdy z nas jest pożytecznym
ogółowi o ile w obrębie zakreślonego sobie życia sumiennie
obowiązki swe spełnia. Ś. p. Jadwiga miała jedną cechę swego
charakteru, która w ludzkiej opinji stawiała ją wyżej nad
właściwe każdemu człowiekowi słabostki i ułomności. Miała ona
przymiot w kobiecie najcenniejszy, którego wartość tylko
nieszczęśliwi i cierpiący ocenić mogą, bo miała serce kochające
całą siłą wszystkich włościan swej okolicy. Wbrew przysłowiu
„syty głodnemu nie wierzy” pani ta, bogata i piękna, szczęśliwa
i kochana, której życie słało najrozkoszniejsze swe dary, za
najmilszą rozrywkę poczytywała sobie gawędzić z włościanami,
wypytywać o ich powodzenie, o ich troski i bóle.
Dziewczętom, wychodzącym zamąż
ułatwiała nowe życie przez udzielanie obfitych zapomóg, chorych
pielęgnowała i leczyła, ratowała i pocieszała przygnębionych i
nędzarzy. To też choć pogrzeb jej wypadł w porze licznych robót
na wsi, za karetami i powozami toczyły się włościańskie
furmanki, za nimi gromady pieszych, a na końcu ci, co najbardziej
pokrzywdzeni zostali przez jej stratę: garstka nieszczęśliwych
sierot małych, niedołężnych żebraków i kalek. Łzy szczere i
gorące nad świeżą jej mogiłą najchlubniej uczciły pamięć o
niej i wspomnienie.
Z. Szymanowska.
*Urodzona dnia 10 XI 1854 - Masłowice,
pow. wieluński
zmarła dnia 12 VII 1895 - Starzenice
, wiek: 40 lat. (źródło: http://www.sejm-wielki.pl/b/16.78.302)
Jeździec i Myśliwy 1895 nr 24
U p. Adolfa
Kokczyńskiego w Wielgiem ( w pow.
wieluńskim) w dniu 12 b. m. 14 myśliwych ubiło 47 zajęcy i 10
kuropatw. Dostał też w łeb i jakiś pies przybłęda, którego
odgłosy strzałów wywabiły w pole.
Zorza 1895 nr 50
W gub. kaliskiej. Miodosytnia. We wsi
Wielgie, w pow. wieluńskim, powstaje na wielką skalę miodosytnia.
Właściciel rzeczonego majątku, wykwalifikowany pszczelarz,
nietylko we własnych dobrach pozaprowadzał pasieki, lecz i w
majątkach okolicznych, w których obecnie liczą z górą 500 ulów.
Dzielny i rozumny ten gospodarz przystąpił do sycenia miodu
pośledniejszego gatunku, przeznaczonego dla miejscowych propinacji,
zaś od Nowego Roku rozpocznie wyrób lepszego gatunku miodów.
Wzięcie się właściciela wsi Wielgie do miodo sytnictwa, można
tylko bardzo pochwalić. Do przemysłu tego, którym się dziś
trudnią żydzi po miasteczkach, już dawno należało się wziąć
szczerze.
Gazeta
Świąteczna 1896 nr. 785
Miodosytnictwo W
dawnych czasach, kiedy było dużo lasów, a w nich barcie dawały
corok bez żadnych prawie starań miodu dostatek, sycili go wszyscy
gospodarze, a napój miodowy był niemal tak znany wszędzie i
używany, jak dziś piwo. Późniéj bartnictwo leśne upadło, a
pszczelnictwo domowe wynagrodzić téj straty nie mogło, bo samo
kulało. Miodosytnictwo też poszło w zapomnienie, a dobrego pitnego
miodu nie było gdzie nietylko skosztować, ale nawet zobaczyć.
Zaledwo w kilku może dworach i klasztorach robiono go jeszcze na
własny użytek i na poczęstunek dla wielkich gości. Zwyczaj
używania napoju miodowego utrzymywał się jeszcze tylko u żydów
podczas świąt i wesel. Były też zawsze i są dotąd miodosytnie
żydowskie po miastach i niektórych miasteczkach naszych; ale
wyrabia się w nich jakaś mdła lura, mieszanina z wody, cukru i
spirytusu, zaprawiana może chmielem i czémś jeszcze dla koloru,
często bez odrobiny nawet miodu, a nieraz i zdrowiu szkodliwa. Od
lat kilkunastu dopiero z rozpowszechnieniem uli Lewickiego i jego
nauki głoszonej w książce, w Gazecie i w szkole, zaczęło dźwigać
sie nasze pszczelnictwo. Pasieki rozmnożyły się w kraju, a w
handlu zjawił się oddawna niewidywany miód dobry, czysty, w
plastrach i w patoce. Mając łatwość nabywania tego towaru
pozakładano nowe piekarnie pierników, powiększono i ulepszono
dawniejsze, a niektórzy przedsiębiercy, nie żydzi jéno katolicy,
wzięli się do sycenia miodu. Jak tam gdzieindziej- nie wiemy, ale w
Warszawie można dziś w każdéj chwili z paru miodosytni dostać
ile chcąc do wyboru wcale dobrego i z pewnością zdrowego napoju. W
ostatnich zaś latach, zwłaszcza po wyjściu książki „Ul
gospodarski i miodosytnictwo", zaczęli już miód pitny
wyrabiać i niektórzy włościanie mający własne pasieki. Niedawno
jeden z nich dostarczył nam na próbę butelkę miodu z pierwszego
waru zrobionego w swém życiu i według przepisu książki. Choć to
napój jeszcze młody, ale przyznać musimy, iż jeden z lepszych,
jakie kiedykolwiek zdarzało się nam kosztować, bo i smaczny, i dla
oka przyjemny-zupełnie czysty, bez najmniejszych mętów i ślicznej
zielonawéj barwy. Miód pitny, bądz czysty, bądź na jagodach i
owocach wyrobiony, jako poczęstunek świąteczny i dla gości,
należałoby zaprowadzić we wszystkich domach naszych zamiast wódki,
piwa i wina. Lepiéj z tem będzie i dla głowy i dla kieszeni. Bo
chociaż miód dobry nie jest napojem najtańszym, ale rozumu nie
odbiera; a wiadomo przecie, że gdy rozum idzie w pięty, wtedy
kieszeń cierpi najwięcej. Przytém gdyby się rozpowszechniło
używanie miodów syconych, zysk z nich szedłby głównie do
kieszeni gospodarzy rolnych, tych mianowicie, którzy pszczoły
trzymają i dobrze się z niemi obchodzą. Każdy taki pszczelarz z
tém większą łatwością zbywałby to, co mu pszczoły dają, a
bardzo wielu z nich mogłoby i na własną rękę miody pitne
wyrabiać. Taka miodosytnia przy gospodarstwie rolnem, i to na
większy rozmiar, powstała temi czasy w guberńji kaliskiej. Założył
ją we wsi Wielgiem, w powiecie wieluńskim, właściciel dworu, p.
Kokczyński. Ma on wielką pasiekę, podobno przeszło 500 pni
pszczół. Tylu rojów, rozumie się, niemożna trzymać wjedném
miejscu, bo nie miałyby z czego miodu zbierać. To też p.
Kokczyński tylko cząstkę pasieki ma we własnym majątku, a resztę
uli porozstawiał u znajomych i sąsiadów w okolicy. Do pilnowania i
wyzyskiwania całéj téj pasieki sprowadził i utrzymuje nauczonego
pszczelarza; aby zaś mieć dochód odpowiedni, założył
miodosytnię i wszedł pono w umowę z dzierżawcami szynków i
karczem okolicznych, którzy mają obok innych trunków zaprowadzić
też sprzedaż miodu.
Gazeta Kaliska 1896 nr. 3
Dnia 12 grudnia r. z. odbyło się polowanie u p.
Kokczyńskiego w Wielgim, 14 myśliwych upolowało 47 zajęcy i 10 kuropatw. W
majątku tym przed niedawnym czasem zając na polowaniu był osobliwością,
powiększenie więc stanu zwierzyny w Wielgim, należy się słusznie opiece
właściciela majątku, który zaniechał polowania przed wyżłem, jak to dawniej tam
bywało.
Gazeta Kaliska 1896 nr. 5
Do Dom. Wielgie potrzebny jest zaraz wykwalifikowany
pasiecznik, lub pasieczniczka ze znajomością sycenia miodów na bardzo
korzystnych warunkach. Oferty proszę nadsyłać pocztą p. Sieradz, Złoczew. A. Kokczyński.
Gazeta Kaliska 1897 nr. 46
W Dom. Wielgie potrzebna jest do sklepu
spożywczego zaraz osoba, umiejąca dobrze pisać i biegle rachować, za
wynagrodzeniem 50 rs. rocznie 2% od obrotu w sklepie, i pełne utrzymanie.
Pożądanem jest aby posiadała kaucję w wysokości 50 rs. bądź to w gotowiźnie,
bądź to w wekslu, albo gwarancją osoby znanej. Oferty proszę adresować p.
Złoczew A. K.
Kurjer Warszawski 1897 nr
73
+ Pożary. W nocy z
d. 3 -go b. m. na folwarku Wielgie w pow.
wieluńskim, należącym do p. Adolfa Kokczyńskiego zgorzała
stodoła ze zbożem, sianem i słomą. Straty wynoszą około 6,000
rs. Ogień był prawdopodobnie podłożony.
Gazeta Kaliska 1897 nr. 91
Od Nowego roku
potrzebny jest wykwalifikowany Pasiecznik w jednej osobie. Oferty przysyłać:
Dom. Wielgie, p. Sieradz, Złoczew.
Gazeta Kaliska 1900 nr. 277
Majątek Wielgie p. Sieradz i Złoczew będzie miał do
sprzedania od 15 grudnia 15 wołów i 20 wieprzy dobrze utuczonych. Do tegoż majątku poszukuje się do pasieki
złożonej ze 100 roi i urządzonej miodosytni, wykwalifikowanej osoby na wspólnika
do połowy zysków. Dla porozumienia się i sporządzenia umowy należy być
osobiście.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1901 nr 13
JARMARK W KALISZU.
Cechą tegorocznego jarmarku na konie w
Kaliszu było przedewszystkiem-fiasco. Koni przyprowadzono mało, bo
zaledwie około 300, a i te z nielicznym wyjątkiem nie mogły być
uważane jako świadectwo chluby naszej hodowli. Wtajemniczeni w
sprawę jarmarków w Kaliszu twierdzą, że upadają one stale, bo
też ani pora ku temu nie właściwa, ani plac jarmarczny nie jest
odpowiednio utrzymany, dla pomieszczenia i prób koni droższych, ani
też komunikacja ułatwiona. Szczególniej w tym roku śniegi, jakie
spadły nagle w wielkiej ilości, powstrzymały wielu hodowców od
przybycia z końmi, a kupców od dalekiej i trudnej podróży. Bo też
droga do Kalisza obecnie przedstawia się tak okropnie, że za
ciężkie tylko grzechy można ponosić karę podróży do tego
grodu. Dość powiedzieć, że w podróży powrotnej jechałem 16 mil
blizko 20 godzin, a odbywałem podróż sankami, powozem, wozem
drabiniastym (z obawy popękania resorów) i nareszcie ostatnią
stację znów powozem. Taki to dojazd do Kalisza.
Zagraniczni kupcy koni opowiadali mi,
że na pierwszy jarmark do Kalisza przywieźli z sobą 100000 marek i
z tej sumy wydali przeszło 60000, obecnie przywożą po 15000 i te
napowrót odwożą do domu.
Wyróżniających się koni było mało.
Kilka zaledwie sztuk zasługiwało na uwagę, a mianowicie: klacz p.
H . Rathla z Olszówki, sprzedana za granicę za 1000 marek, ogier
kary p. Kręskiego, para skarogniadych klaczy trakeńskich p.
Bronikowskiego i para gniadych koni p. Niemojowskiego.
Ogółem sprzedano koni zaledwie
trzydzieści kilka, a ceny wahały się od rbl. 125 do rbl. 450.
W stajniach na placu jarmarcznym
pomieścili konie następujący właściciele: Zabłocki z Osieka 2,
Górecki z Żelazkowa 5, Jarociński z Kamienacza 5, Domaniewski z
Ostrowa 4, Glicenstein z Milejewa 10, Kohn z Błaszek 6, Jedwab z
Błaszek 10, Charłupski z Błaszek 5, Grossman z Warszawy 10,
jenerał Baryszew z pod Warszawy 9, pułk. Szymanowski z Koła 3,
Borysow z Kaługi 16, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 9, drowa
Rażniewska z Sieradza 1, Zieliniewska ze Smolic 6, Mazurkiewicz z
Mikołajewic 3, Taczanowska z Wilczyna 5, Kręski z Masłowic 6,
Zaborowski z Korzenicy 2, Lissowski z Ostałowa 3, Szczepkowski ze
Śmiłowa 3, Bronikowski ze Szczypiorna 4, Rathel z Olszówki 8,
Tymowski z Ustkowa 3, Puławski z Leszcz 3, Niemojowski z Marchwacza
3, Żychliński z Czepowa 9, Gólcz z Brudzewa 4, Krzymuski ze Świnic
9, Garczyński ze Zborowa 1, Pauli z Mieleczyna 5, Kurcewski z
Zakrzewa 2, Karłowski z Kościelnej Wsi 5, Szamowski z Wysokiego 16,
Tarnowski z Kluczkowa 9, Gościmski z Rożdżał 3, Żyżemski z Koła
3, Maringe ze Smoliny 14, Raruser z Potworowa 15, Repphan ze Zbierska
16, Muszynowski z Kalinowy 3, Krzyżanowski z Garbowa 2, Bogdański
ze Szczytnik 1, Fogel z Koźminka 7, Frenkel z Kalisza 7, Chrzanowski
z Jastrzębnik 3, Dutkowski z Kasch 4, Ciesielski z Dąbroszyna 3,
Sobolnicki z Janiszewa 6, Skórzewski z Dobry 3, Kokczyński z
Wielgiego 6, Sulimierski z Żernik 2, Stifter ze Stawiszyna 4,
Mikołajewski z Koła 2, Antoniewicz z Chruszczyny 3, Abe z Łodzi 8,
Freideks z Warszawy 6.
Z inwentarza żywego dostarczyli tylko:
p. Garczyński 2 stadniki holenderskie i p. Adolf Wejgt z Noskowa 10
krów dojnych, które sprzedał po rbl. 96 i 4 stadniki holendry,
które sprzedał po rbl. 100.
Z tranzakcji na konie droższe jest
zaledwie kilka do zanotowania: p. Rathel sprzedał jedną klacz za
1000 marek oraz wałacha i klacz po rbl. 200, remontjer austrjacki
Szmelc nabył 8 koni, płacąc za nie od 150 do 240 rbl. Szmelc
przybył po 16 koni, ale tyle nie znalazł przydatnych dla siebie. P
. H . Chrzanowski z Prus sprzedał klacz za rbl. 300, hr. Dunin nabył
od p. Tupińskiego z Poradzewa wałacha za 1200 marek, p. Olszyński
kupił od tow. akc. Zbiersk klacz za 225 rbl. i p . Wituski z Jeżewa
od tegoż towarzystwa nabył parę klaczy za 500 rbl.
Koni włościańskich dostarczono
zaledwie 150 sztuk, a i te miały mały pokup i wartości wielkiej
nie przedstawiały.
Urzędowo jarmark otwarto dopiero w
poniedziałek o godz. 2 -ej po południu, a we wtorek o 5 i pół
rozdano przysądzone nagrody następującym właścicielom:
Medale srebrne: pp. Henryk Rathel z
Olszówki za klacz 4-letnią Grażynę, Włodzimierz Kręski z
Masłowic za 4-letnią klacz Strzałę i rubli 100 od Tow. Wyśc.
Kon. za prawidłową hodowlę koni; akc. tow. Zbiersk za 3-letnią
klacz Bertę i rbl. 100 od Tow. Wyśc. Kon.; W. Szamowski z Wysokiego
za 4-letnią klacz Łysą.
Medale bronzowe: pp. Wacław
Niemojowski z Marchwacza za 5-l. klacz Bertę i rbl. 100 za
prawidłową hodowlę koni; Stefan Bronikowski ze Szczypiorny za
4-letnią klacz Bertę; Józef Kurcewski z Zakrzewa za 5-let. ogiera
Olesia; akc. tow. Zbiersk za klacz 3-letnią Notkę; Henryk
Chrzanowski z Jastrzębnik: za 4-letnią klacz Kaśkę i rbl. 100 za
prawidłową hodowlę koni i za klacz 4 letnią Marysię.
Listy pochwalne: akc. tow. Zbiersk za
4-letnią klacz Baśkę, za 4-letnią klacz Żółtą; pp. Antoni
Tarnowski z Kluczkowa za 4-letnią klacz Almę; Żyżymski z Gaju za
2-letniego ogiera Balcerka i 50 rbl. od Tow. Wyśc. Kon. i Karłowski
z Kościelnej-Wsi za 4-letnią klacz Łyskę oraz rbl. 50 od Tow.
Wyśc. Konnych.
Za konie włościańskie otrzymali
nagrody pieniężne następujący gospodarze po rbl. 40; Walenty
Antoniewski, Wawrzyniec Przyjazny i Jan Klimek; po rbl. 30:
Wawrzyniec Roga i Ludwik Kucza; po rbl. 25: Ludwik Wiprzycki i Stefan
Staszak; po rbl. 20: Rejnhold Hempel, Ignacy Gwóźdź, Mikołaj
Miłek i Błażej Wojciechowski; po rbl. 15: Józef Michałkiewicz i
Michał Franckiewicz; po rbl. 10: Jan Olszyna, Leon Mania, Józef
Wdowczyk, Jan Maciak, Józef Czapka i Józef Bencki.
ST. K.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 105
Do sprzedania w dom. Wielgie-Dymek. o 3 mile od Sieradza.
kamienie w nadzwyczajnej ilości, na przestrzeni 100-włókowej. Bliższa wiadomość
na miejscu.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 215
Wezwanie nasze o składki na wpisy
dla niezamożnych uczniów szkół kaliskich nie pozostało
bez echa, gdyż otrzymaliśmy obecnie od p. A . Kokczyńskiego z Wielgiego (pow. wieluński)
rb. 11 kop. 50 na wpisy dla uczniów szkoły realnej. Suma ta pochodzi ze
strzałowego przy strzelaniu do gołębi. Sądzimy, że fakt ten znajdzie licznych
naśladowców i nasi nemrodzi niejednemu młodzieńcowi w roku bieżącym naukę
ułatwią.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 261
Drugie zebranie pań-ziemianek powiatu
wieluńskiego odbyło się w Wielgiem w d. 14 z. m. Na zebraniu tem rozpatrywano
następujące sprawy: chów perliczek, dalej niesienie pomocy chorym po wsiach (pani I. D.
odczytała referat o leczeniu biegunki i chorób zaraźliwych); pani A . G.
przemawiała w sprawie leczenia chorób gardlanych; w końcu jedna z pań udzieliła
przepisu na ser wypróbowanej dobroci. Trzecie zebranie odbyło się w dniu 22 z.
m., na którem odczytano referaty: pani A. D. „Porządki domowe", pani Z. K
. „Zapalenie płuc" i pani J . H . „Chów’ trzody".
Łowiec Polski 1902 nr 2
W Wielgiem,
w pow. wieluńskim, u p. Adolfa Kokczyńskiego w 6 strzelb zabito 46
zajęcy.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 2
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Wielgiem pow. Wieluńskim, wł. p.
Adolfa Kokczyńskiego, w d. 7. grudnia r. z. w 6 flint zabito 46
zajęcy.
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 128
Mam w Wielgiem do sprzedania ogiera rasy trakeńskiej,
ciemno-kasztanowatego, klacz kasztanowatą i trzy klacze gniade ze źrebakami.
Potrzebuję od św. Jana kucharza samotnego lub dobrej kucharki. A. Kokczyński.
Goniec Łódzki 1902 nr 163
(—) Wieluń. Jak
donosi „Gazeta Kaliska", właściciel majątku Wielgie,
mając wspólne z włościanami tejże wsi pastwisko, oddał je
najzupełniej legalnie owczarzowi, którego przyjął z gromadą
owiec, Krystyanowi Gwiazdowskiemu. Włościanie niezadowoleni z
takiego obrotu rzeczy, dowodząc, że pastwisko na rzeczonej
przestrzeni
jest wyłączną ich
własnością, zwrócili się z pogróżkami przeciwko G., który
jednak nie zwracał na to uwagi i ze spornego terytoryum usunąć się
nie chciał. W niedzielę trzech włościan z Wielgiego: 21-letni
Stanisław Pruciak, 23-letni Franciszek Człapa i 18-letni Adam
Cieślak, wracając z kościoła parafialnego w Solcu, po uprzedniem
pokrzepieniu się w karczmie, postanowili dawno już ułożony
projekt w czyn wprowadzić. Zaopatrzeni w drągi z pobliskiego lasu,
udali się na pastwisko i tam po krótkiej z owczarzem dyspucie,
rozprawili się z nim w ten sposób, że ten, literalnie zmiażdżony
ciosami kół i kamieni, po kilku godzinach ducha wyzionął,
zdoławszy wymienić wszakże nazwiska swoich morderców. Śledztwo i
oględziny lekarskie wykazały pogruchotane kości, rozbicie głowy
kamieniem, słowem, ludzkie te szczątki przedstawiały jedną
niekształtna masę, którą dla przewiezienia do domu należało w
płachtę zawinąć. Pierwszy z oprawców, Pruciak, nie powróciwszy
do domu, przepadł bez wieści; Człapa, schwytany i wtrącony
tymczasowo do aresztu gminnego w Ostrówku, w nocy przez wywalone
drzwi ulotnić się zdołał, wreszcie Cieślak, który podług
zeznań Człapy przy pierwiastkowem śledztwie, w zabójstwie nie
brał żadnego udziału, znajduje sie w rękach sprawiedliwości.
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 187
Z pod Złoczewa. (Kor. wł.). W końcu ubiegłego miesiąca okolica
nasza poruszoną została wieścią o strasznej zbrodni spełnionej
we wsi Wielgie, powiecie Wieluńskim. Właściciel majątku Wielgie, mając wspólne z włościanami
tejże wsi pastwisko, oddał takowe najzupełniej legalnie owczarzowi, którego przyjął z gromadą
owiec na rok bieżący, Krystjanowi Gwiazdowskiemu. Włościanie niezadowoleni z
takiego obrotu rzeczy, dowodząc, że pastwisko na rzeczonej przestrzeni jest ich wyłączną
własnością, zwrócili się z pogróżkami przeciwko G., który jednak mając prawo za sobą, nie zwracał
na to uwagi i ze spornego terytorjum usunąć się nie chciał. W pewną niedzielę trzech
włościan z Wielgiego, 21 letni Stanisław Pruciak, 23 letni Franciszek Człapa i 18 letni Adam
Cieślak, wracając z kościoła parafialnego w Stolcu, po uprzedniem pokrzepieniu się w
karczmie, postanowili dawno już ułożony projekt w czyn wprowadzić. Zaopatrzeni w odpowiednie
drągi z poblizkiego lasu, udali się na pastwisko i tam po krótkiej z owczarzem dyspucie,
rozpawili się z nim w ten sposób, że ten, literalnie zmiażdżony ciosami kołów i kamieni,
po kilku godzinach ducha wyzionął, zdoławszy wymienić wszakże nazwiska swoich
morderców. Śledztwo i oględziny lekarskie wykazały pogruchotanie kości,
rozbicie głowy kamieniem, słowem ludzkie
te szczątki przedstawiały jedną niekształtną masę, którą dla przewiezienia do
domu należało w płachtę zawinąć. Pierwszy z oprawców, Pruciak, nie powracając
do domu, przepadł bez wieści, Człapa, schwytany i wtrącony tymczasowo do aresztu gminnego w Ostrówku w
nocy przez wyważone drzwi ulotnić się zdołał i również słuch o nim zaginał,
trzeci wreszcie, Cieślak, który, podług zeznań Człapym przy pierwiastkowem
śledztwie, w zabójstwie nie brał żadnego udziału, znajduje się w rękach sprawiedliwości. F. M.
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 197
W sprawie zbrodni w Wielgiem otrzymaliśmy list
następujący: „Szanowny Panie Redaktorze! W „Dzienniku dla wszystkich" korespondencja
z Wieluńskiego, zatytułowana: „Zatarg i zbrodnia", mnie bliżej interesująca,
zupełnie jest mylnie opisaną, przeto czuję się w obowiązku, w imieniu prawdy, Szanownych Czytelników
lepiej i dokładniej o tej tragedji objaśnić. Ten, który tę korespondencję podał, widocznie
nie jest ziemianinem, bo zupełnie stosunków wiejskich nie zna, ma spaczone pojęcia o
prawie przysługującem włościanom, słowem, człowiek nie fachowy bierze się do zreformowania
społeczeństwa. Mylnie pan korespondent napisał, że to jest tak zwane wspólne
pastwisko i że tego rodzaju pastwiska według prawa o serwitutach są tylko nominalną
własnością właściciela folwarku, ale faktycznie należą do tych, którzy mają
prawo pasać. Chciałbym wiedzieć z jakiego to zbioru praw ten pan zrobił taki
wyciąg, bo nam ziemianom jest wiadome, że wszelkie wspólne pastwiska wolno nam
rozdzielić i chociaż, jak ten pan twierdzi, nie mamy prawa do tego wspólnego
pastwiska, to jednak komisja włościańska i komisarze przyznają nam na własność
część takiego pastwiska, odpowiednią do wykazu posiadanego bydła i owiec w
czasie ukazu. Pan korespondept zmiarkowaszy, że absurd napisał, cofa się w
połowie drogi i utrzymuje w dalszym ciągu, że właściciel może paść swoje bydło,
ale że nie wolno wydzierżawiać owczarzowi pastwiska. Kto może zapewnić i
udowodnić, że w stu sztukach bydła i pięćdziesięciu
owcach, które włościanom paść wolno, nie jest połowa bydła postronnych
włościan? Jak wyżej powiedziałem, korespondent źle objaśnił, rzecz się tak
bowiem miała: Włościanie mają prawo na przestrzeni dworskiego lasu, wynoszącej
około 700 morgów, paść 100 sztuk rogatego bydła i 50 owiec, a właściciel po
skasowaniu swojej gromady owiec, wynoszącej podczas ukazu przeszło 1.000 sztuk,
przyjmuje od lat piętnastu owczarzy z owcami, których liczba nigdy nie
przenosiła pięciuset, a w tym roku jest tylko 300 sztuk i to właśnie podług
pana korespondenta było takiem wielkiem nadużyciem, że na przestrzeń
siedmiusetmorgową swojego lasu właściciel poważył się puścić trzysta sztuk
owiec. Chciałbym wiedzieć z jakiego źródła korespondent zaczerpnął tę
wiadomość, że włościanie przychodzili do właściciela z prośbą, żeby owce nie
były w lesie pasione, co w następstwie miało tę zbrodnię wywołać. Włościanie
wcale nie przychodzili, a wnieśli wprost do komisarza włościańskiego skargę,
która została, ma się rozumieć, logicznie rozstrzygniętą, że właścicielowi nie
można zaprzeczyć pastwiska. Adolf Kokczyński”
Łowiec Polski 1903 nr 3
Dnia 3 stycznia na
polowaniu w Wielgiem u p. Kokczyńskiego, w
14 strzelb zabito 82 zajęcy, 10 kuropatw i 3 cietrzewie. Największą
ilość sztuk (16) miał p. W. Karczewski.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1903 nr 3
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Wielgiem, u p. Korczyńskiego, w d.
3. stycznia r. b. na polowaniu w 14 strzelb zabito 82 zające, 10
kuropatw i 3 cietrzewie. Królem polowania był p. W . Karczewski,
który miał na rozkładzie 16 sztuk.
Gazeta Kaliska 1903 nr 8
W dniu 3 stycznia na polowaniu w
Wielgiem u p. Kokczyńskiego w 14 strzelb zabito 82 zajęcy, 10
kuropatw i 3 cietrzewie. Największą ilość sztuk (16) miał p. W.
Karczewski.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 13
Ze Zduńskiej Woli. Tegoroczny
trzydniowy jarmark zaliczyć można do nieudanych. Zakaz wywozu koni
był przyczyną pewnej ospałości w dokonywaniu tranzakcji. Koni
ruskich było dosyć, lecz nie miały nabywców. Sztukę ceniono rbl.
500 . P. S. Strzeszewski z Dąbrówki miał na sprzedaż parę
młodych ogierów kasztanowatych w cenie rbl. 1,000. Amatorzy z Łodzi
dawali rbl. 800. Za jednego ofiarowywano rbl. 500, lecz właściciel
nie chciał rozdwajać tak dobrze dobranej pary. P. Czarnowski z
Prusinowic ogiera duńskiego — rbl. 200. P. K. Kręski z Masłowic
parę klaczy — rbl. 600 . P . M . Walicki z Przeczni parę
gniadych: ogiera ze stajni hr. Tyszkiewicza i klacz węgierską —
rbl. 600. P. Stokowski z Piaskowic—4 konie po rbl. 200. P. Trepka z
Rychłowic—dwa wierzchowe konie rasy arabskiej i ogiera
trakeńskiego. P. Adolf Kokczyński z Wielkiego — 3 klacze i ogiera
kasztanowatego rasy trakeńskiej, ze stadniny hr. Bnińskiego z Prus
Zachodnich, za rbl. 800, nabył go p. Skowroński z Góry. P.
Putjatycki z Częstochowy z przyprowadzonych koni sprzedał 3 pary,
parę rasowych klaczy gniadych ze stajni Janowskiej nabył p. M.
Kołodziejski z Krąkowa, dopłaciwszy rbl. 300 do pary swoich koni;
drugą parę gniadych nabył p. Rembieliński z Krobanowa,
dopłaciwszy rbl. 100 do swojej pary, i parę szpaków w cenie rbl.
450 nabył p. Jan Guler z Wólki Bałuckiej.
Goniec Łódzki 1904 nr 82
□ Jarmark w Zduńskiej Woli. Tegoroczny jarmark trzydniowy trzeba zaliczyć do nieudanych.
W pierwszym rzędzie zawód spotkał tych, którzy obiecywali sobie duży zarobek za wynajem lokalów i drożyli się przed jarmarkiem, a potem chętnie oddawali za stosunkowo niewielką cenę.
Niedozwolony eksport koni był przyczyną pewnej ospałości w dokonywania tranzakcyi. Znany kupiec Jedwab już na jarmark kaliski przygotował 30 par koni, które mu się zostały i nawet do Zduńskiej Woli ich nie przyprowadził. Koni ruskich było dosyć, lecz nie miały nabywców. Sztukę ceniono 500 rubli
P. Strzeszewski z Dąbrówki miał na sprzedaż parę młodych ogierów kasztanowatych w cenie 100 rb. Amatorzy z Łodzi dawali 800 rb. Za jednego ofiarowywano 500 rb., lecz właściciel nie chciał rozdwajać tak dobrze dobranej pary. P. Czarnowski z Prusinowic duńskiego ogiera 200 rb. P. K. Kręski z Masłowic parę klaczy 600 rb. P. M. Walicki z Przeczni parę gniadych: ogiera ze stajni hr. Tyszkiewicza i klacz węgierską 600 rb.
P. Stokowski z Piaskowic 4 konie po 200 rb. P. Trepka z Rychłowic dwa wierzchowe konie rasy arabskiej i ogiera trakeńskiego. P. Adolf Kokczyński z Wielgiego 3 klacze i ogiera kasztanowatego rasy trakeńskiej ze stadniny hr. Bnińskiego z Prus Zachodnich za 800 rb., nabył go pan Skowroński z Góry za 180 rb.
Pan Putjatycki z Częstochowy z przyprowadzonych koni, we wtorek, sprzedał 3 pary, parę rasowych klaczy gniadych z Janowskiej stajni nabył pan M. Kołodziejski z Krąkowa, dopłaciwszy 300 rb. do pary swoich koni; drugą parę gniadych nabył pan Rembieliński z Krobanowa, dopłaciwszy 100 rb. do swojej pary i parę szpaków w cenie 450 rb., nabył pan Jan Guler z Wólki Bałuckiej,
Obora pana Wejla ze Skęczniewa dostarczyła młode stadniczki i te w poniedziałek znalazły nabywców w osobach pana Taczanowskiego z Lututowa i pana Strzeszewskiego z Pstrokonia od 80 do 100 rubli sztuka.
Przez wszystkie trzy dni pogoda była prześliczna, ulice miasta przepełnione ludem, wozami i końmi w należytym porządku ustawionymi, wskutek czego prawidłowy ruch na ulicach ani na chwilę nie był wstrzymany.
Gazeta Kaliska 1904 nr 90
Dom. Wielgie, st. Złoczew, ma do
sprzedania 10 wolców młodych, zdatnych do oprzągania.
Gazeta Kaliska 1907 nr 169
500 uli
Dolinowskiego i kuszki słomiane z magazynami do sprzedania. Tamże
do zbycia wiatrak dwuwalcowy i dwukamienny. Dom. Wielgie, przez
Złoczew.
Gazeta Kaliska 1907 nr 200
Zaginęły 2
blankiety wekslowe: jeden na 1,000 rb., drugi na 200 rb., z podpisem
Czesław Kokczyński. Blankiety te w ręku osób trzecich żadnego
znaczenia mieć nie będą. Proszę o zwrot takowych pod adresem:
Wielgie przez Złoczew; ja zaś odtąd podpisywać się będę dwoma
imionami: Czesław Antoni Kokczyński.
Zorza 1913 nr 4
PARCELACYA I SPRZEDAŻ ZIEMI.
= W gub. Kaliskiej, w pow. Wieluńskim,
wieś Wielgie, 46 włók obszaru, przeznaczono na parcelacyę bez
pomocy Banku włościańskiego.
Zorza 1917 nr 45
Jak to bywało z serwitutami.
Z Gminy Skrzynno z. Wieluńskiej.
Nasza gmina jest dość szeroko
rozrzucona: należy do niej 23 wsie z ośmioma tysiącami dusz
ludności. Osad jest 873; obejmują one razem przeszło 7683 morgi.
Gospodarstwa są przeważnie małorolne i porozrzucane w szachownicę,
nawet po kilkanaście kawałków. Na obszarze gminy są trzy dwory: w
Skrzynnie, Ostrówku i Wielgiem. Na lesie dworskiem ciąży serwitut,
z czego wypływają częste nieporozumienia z dworem. A to wszystko
wina owych rosyjskich komisarzy włościańskich. Ci komisarze
zamiast dopomagać włościanom tylko jątrzyli szlachcica na chłopa,
a chłopów na szlachtę — z tego to pozostała nieufność do
większego obywatela. Ci komisarze bowiem postępowali w taki sposób:
gdy chłop ułamał gałąź, wykopał większy pieniek, lub kiedy
wpadło bydło w zagajnik, to komisarz wzywał winnych i tłomaczył
im: „Widzicie, moje dzieci, tutaj was dziedzic podał do sądu,
żeście mu pokradli drzewo z lasu i wypaśli zagajnik i żąda, żeby
was ukarać, jak największych zbrodniarzy. Ale wiedzcie, moi
gospodarze, że najjaśniejszy Pan, którego dziadek zwolnił was z
tego jarzma polskiego i dał wam ziemię darmo, jest waszym ojcem —
on nie zapomina o was i karę kazał wam złagodzić, a nawet
niektórym zupełnie będzie kara darowana. Ja wiem, że szlachta
polska was oszukuje, ale czekajcie cierpliwie, to najjaśniejszy Pan
nie zapomni o swych wiernych dzieciach”. I tak dalej tłomaczył
„pan” komisarz nam, włościanom, o różnych szczodrych
dobrodziejstwach cara, a myśmy wierzyli, nie wiedząc o tem, że to
właśnie ten car nas oszukał, bo serwituty, które nam się należą,
zamiast zupełnie oddać podczas uwłaszczenia naszych ojców w 1864
roku, pozostawił na dworskiem, żebyśmy się ciągle żarli.
Sprytny był moskal, bo się bał, że gdyby wieśniacy żyli w
zgodzie, to jest, gdyby dwór miał swoje i chata swoje, to mogliby
się zbratać a w tenczas byłoby źle moskalom. Więc tak urządził,
że pastwiska i lasy zostawił przy dworze, a lichą porozrzucaną
ziemię dał wieśniakom-chłopom. Przez takie rzucenie kości
niezgody pomiędzy dwór a chatę, rząd ciągnął wielkie zyski, bo
w sądach karał chłopów, a pan komisarz, gdy pojechał do dworu,
do dziedzica, podburzał go znowu na chłopów; To zło, jakiem są
serwituty, musimy jaknajprędzej naprawić. Tembardziej przyszły
rząd polski powinien się koniecznie zająć uregulowaniem
serwitutów i szachownicy, bo dopóki ta kość niezgody będzie,
dopóty będą ciągłe spory między chłopem a dworem i dopóty nie
można będzie porządnie urządzić gospodarstwa. Takie stosunki
były w naszej gminie, takie i w całym kraju. Gminiak K. W.
Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 38
Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu, na zasadzie art. 218 i 219 ustawy Towarzystwa, zatwierdzonej w d. 21 czerwca 1888 r., zawiadamia hipotecznych wierzycieli następujących dóbr:
Wielgie, z pow. Wieluńskiego, —
Zofję-Stanisławę Wilmanową, właścicielkę, Stefanję Pawłowską, właścicielkę, Helenę Gutkowską, właścicielkę, Marję-Janinę Gutkowską, właścicielkę, Kazimierza Gutkowskiego, właściciela, Marcelego Kokczyńskiego, wierzyciela;
— jako nie mających w kraju tutejszym, w hipotece, zamieszkań prawnych ani rzeczywistych,—że dobra wymienione, na zasadzie art. 221 tejże ustawy, za zaległe należności Towarzystwa, do terminu licytacji włącznie obrachowane, wystawione zostają na sprzedaż przymusową pierwszą, odbyć się mającą w m. Kaliszu, w domu przy ul. Bleja Józefiny N° 556, pod poniżej wyszczególnionemi warunkami.
Nazwa dóbr
|
Powiat
|
Dobra
obciążone pożyczką T-wa, z której część nie- umorzona w
terminie licytacji wynosić będzie
rb. kop.
|
Zaległość
oprócz kosztów wynosić będzie w terminie licytacji
mk. fen.
|
Wadjum
(kaucja)
mk.
|
Licytacja
rozpocznie się od sumy
mk. fen.
|
W kancelarji notarjusza
|
W terminie
dnia
|
|||
Wielgie
|
Wieluński
|
57838
|
42
|
40789
|
44
|
50000
|
285526
|
08
|
Bruśnicki
|
28
|
Uwaga 1. Przystępujący do licytacji winien złożyć wadjum w gotowiźnie lub w listach zastawnych Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego z bieżącemi kuponami, lecz w takiej ilości, by rzeczywista wartość złożonych listów, obliczając podług ostatniego kursu giełdy warszawskiej, równała się sumie wadjalnej, w gotowiźnie oznaczonej.
Sprzedaże odbywać się będą w terminach, powyżej wyznaczonych, wobec Radcy Dyrekcji Szczegółowej.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia we właściwych księgach wieczystych i w biurze Dyrekcji Szczegółowej.
Uprzedza się interesowanych, że gdyby w dniu do licytacji wyznaczonym przypadło święto kościelne, sprzedaż odbędzie się w dniu następnym, w kancelarji tego samego notarjusza.
Uwaga 2. Nowonabywca z postąpionego szacunku ma prawo potrącić pożyczkę Towarzystwa w takiej ilości, jaka w dacie sprzedaży, po zaspokojeniu zaległości, pozostanie jeszcze do umorzenia.
Uwaga 3. Przystępujący do licytacji obowiązany jest, na żądanie Radcy Dyrekcji Szczegółowej lub notarjusza, złożyć dowód, że jest obywatelem Królestwa Polskiego.
Ostrzeżenie. W razie niedojścia do skutku powyższych sprzedaży dla braku konkurentów, druga i ostatnia sprzedaż od zniżonego szacunku odbędzie się bez żadnych nowych doręczeń w terminie, jaki Dyrekcja Szczegółowa oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi.
Zorza 1919 nr 11
GOSPODARSTWO.
Pożary we wsiach.
Rok rocznie, na wiosnę, a osobliwie
latem i jesienią, przy suchej pogodzie, wsie nasze i miasteczka
nawiedzane są przez częste pażary, które trawią doszczętnie
nietylko budowle, lecz, i cały dobytek ludzki.
Miljony dobra gospodarczego idą
corocznie z dymem, a rolnik, dotknięty klęską ogniową, doznaje
ruiny, bo zazwyczaj tylko budowle ma zabezpieczone od pożaru, i to w
sumie niedostatecznej.
Pożarów u nas w kraju bywa rocznie
około czterech tysięcy, a spala się około 20,000 budowli.
Zniszczeniu ulegają nietylko
pojedyńcze zagrody i budowle. Niech ratunek będzie utrudniony, a
budowle ustawione w skupieniu, jak to bywa po wsiach i miasteczkach,
to niedużo czasu na to trzeba, aby się wypaliła cała wieś lub
miasteczko.
W ten sposób ostatniemi czasy padły
pastwą pożarów miasteczka: Bodzentyn w Kieleckiem, Rzgów pod
Łodzią, Kłodawa w Kaliskiem, Kołbiel pod Warszawą, Tomaszów w
Lubelskiem, i wsie, które spłonęły prawie doszczętnie: Oleszno w
pow. włoszczowskim (spal. zagród 81), Łukowa w pow. biłgorajskim
(spal, zagród 80), Żdżary w pow. puławskim (spal. zagród 40),
Ujejsce w pow. będzińskim (spal. zagród 58), Masłowice w pow.
radomskowskim (spal. zagród 43), Manie w pow. radzyńskim (spal.
zagród 35), Cieciułów w pow. wieluńskim (spal. zagród 31), Kurów
w pow. wieluńskim (spal. zagród 70), Gołąbek w pow. siedleckim
(spal. zagród 50), Podwierzbie w pow. garwolińskim (spal. zagród
34), Izdebki-Kosny w pow. siedleckim (spal. zagród 33), Wielgie w
pow. wieluńskim (spal. zagród 31), Bzów w pow. będzińskim (spal.
zagród 37), Białobrzegi w pow. łukowskim (spal. zagród 34),
Turzyn w pow. ostrowskim (spal. zagród 40), Kuzie w pow. kolneńskim
(spal. zagród 59), Rososz w pow. garwolińskim (spal. zagród 38).
A pożarów pojedyńczych zagród —
to już wyliczyć niepodobna, bo ich co rok bywa po kilka tysięcy.
Dla zabezpieczenia gospodarza od nędzy,
na wypadek pożaru, budowle jego są z urzędu od ognia
zabezpieczone; płacić on musi składkę ogniową w gminie.
W czasie wojny zapanowała w kraju
ogromna drożyzna, nietylko budulcu, lecz i robocizny. To, co przed
wojną płacono za cały bal pięciocalowy, to teraz kosztuje tyleż
deska i to cienka, lichego gatunku, a dniówka cieśli wynosi tyle,
ile pobierał on przedtem za cały tydzień roboty.
Komu więc z pogorzelców wypadnie, nie
daj Boże, stawiać budowle w czasie teraźniejszym, ten wie, że
pieniędzy otrzymanych z ubezpieczenia starczy mu zaledwie, jak to
się mówi, na gwoździe, oszklenie i może robociznę, a gdzież są
wydatki na zrąb, poszycie, murarza i inne potrzeby?
Z wielu więc miejscowości kraju od
pogorzelców, gmin, kółek rolniczych i światłych gospodarzy,
otrzymywał Zarząd Ubezpieczeń Wzajemnych w Warszawie zażalenia o
tem, że wypłaconego odszkodowania pogorzelowego w połowie nawet
nie starczy na postawienie nowych budowli, i że gospodarze chętnie
płacić będą większą składkę, ale chcą przytem, aby—na
wypadek ognia większe wynagrodzenie otrzymywali, bo się inaczej
pobudować nie będą mogli przy takiej drożyźnie materjału i
robocizny.
Każdy, jak przysłowie mówi, mądry
po szkodzie, i lamentuje dopiero wówczas, gdy go los dotknie; lecz
gospodarz naprawdę przezorny i dbały o zabezpieczenie swej pracy i
dorobku, wyrzekać na swój los nie będzie, jeżeli budowle swe i
sprzęty ubezpieczy od ognia należycie. „Strzeżonego Pan Bóg
strzeże”, a strzeże się ten, kto od pożaru dobrze się
zabezpiecza.
Zapłaci nieco większą składkę do
gminy, ale—na wypadek pożaru—i większe wynagrodzenie dostanie,
bo urząd ubezpieczeniowy oparty jest na wzajemności.
Ubezpieczenia budowli od ognia w
Polsce, należą do władz państwowych od lat 115, a z pobieranej od
ludności składki ogniowej wypłaca się co rok pogorzelcom dobrych
kilka miljonów na odbudowę spalonych siedzib.
W ciągu dwóch ostatnich lat wojny
(rok 1917, 1918) Urząd Ubezpieczeniowy wypłacił pogorzelcom w
kraju około 12 miljonów marek odszkodowania.
Ubezpieczenia są u nas obowiązkowe
dla wszystkich właścicieli budowli. Każdy składkę ogniową
płacić musi wedle szacunku swej zagrody, a władze państwowe,
przez biura taksatorów ogniowych, i kasy powiatowe wypłacają
wynagrodzenia pogorzelowe w tej mierze i skali, od której składka
była płacona.
Wartość budowli przedwojenna jest na
te czasy za niska, a przeto dla wsi i dworów podnosi się od
stycznia 1919 r. w dwójnasób i takąż składkę ogniową
ubezpieczeni płacić będą, a na wypadek pożaru, otrzymają dwa
razy większe odszkodowanie pogorzelowe.
Niech każdy z gospodarzy pamięta o
tem, że:
1) składkę ogniową płacić trzeba
przez sołtysów do gmin, skąd wydany będzie każdemu płatnikowi
kwit;
2) z opłaceniem składki ogniowej
trzeba się śpieszyć, bo z tych poborów ogniowych, przesyłanych
przez kasy powiatowe do Warszawy,— płacone są następnie
odszkodowania pogorzelcom w całym kraju, a przy opieszałym płaceniu
składki ogniowej urząd ubezpieczeniowy będzie musiał wstrzymać
wypłatę odszkodowań pogorzelowych;
3) kto nie zapłaci składki ogniowej w
porę, gdy od niego zażądają, będzie ukarany przez doliczenie
grzywny, a składka wówczas pobrana będzie pod przymusem, z
dorachowaniem kosztów sekwestratora;
4) w każdym powiecie znajduje się
biuro ogniowe, którem zarządza taksator ubezpieczeń, do niego więc
przez wójta zwracać się należy we wszystkich wypadkach po
wyjaśnienia, tak przy zgłoszeniu budowli do ubezpieczenia, jakoteż
przy wypłacie pogorzeli albo zaliczeniu składki ogniowej;
5) każda gmina, a nawet większa wieś
kościelna musi założyć u siebie wiejską straż ogniową, by
nieść ratunek bliźniemu, na wypadek pożaru, i dobrym przykładem
innym wsiom świecić.
Państwowy Urząd Ubezpieczeniowy w
Warszawie przez swe biura powiatowe udzieli takim wsiom i gminom
wszelkiej pomocy, da część pieniędzy na zakup sikawki i reszty
narzędzi ogniowych, przyśle bezpłatnie instruktora, który straż
zakładaną wyćwiczy i wyuczy.
Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 47
Notarjusz przy
wydziale hipot. sądu
okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski, niniejszem obwieszcza, że
zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Filipie Mameloku,
wierzycielu: b) sumy 10.000 rb. z %, zabezpieczonej pod NrNr 3 i 4
działu IV wykazu hipot.
dóbr Wielgie, pow. Wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 20 grudnia 1920 r. w
kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu, dokąd osoby
interesowane winny się stawić z dowodami, usprawiedliwiającemi ich
prawa do spadków, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 48
Komornik przy sądzie
okręgowym w Kaliszu, Andrzej Kuliński, zam. w Kaliszu przy ul.
Łódzkiej 12, w myśl art. 1143, 1146, 1149, 1570 U. P. C.,
obwieszcza, że w dn. 4 października 1921 r., o godz. 10 rano, w
sali posiedzeń sądu okręgowego w Kaliszu, odbędzie się sprzedaż,
z publicznej licytacji w drodze działów, majątku ziemskiego
Wielgie, położonego w gm. Skrzynno,
star. Wieluńskiego, ziemi Kaliskiej, należącego do Chila-Majera
Picka w 29/60 częściach, Jakuba-Jankla-Mowszy Segała w 29/60
częściach i nieletniego Kazimierza Gutkowskiego w 2/60 częściach
i w tej ostatniej do 1/6 części służy prawo dożywocia wdowie
Walentynie-Wandzie Gutkowskiej, ujawnionych w księdze hipot.
majątku ziem. Wielgie, przechowującej się w wydziale hipot. przy
sądzie okręgowym w Kaliszu, zawierającego w sobie ogółem
przestrzeni 1416 mórg, 49 pręt., w której to przestrzeni znajduje
się gruntu ornego 26 włók, lasu z zagajami i zaroślami 15 włók,
łąk 3 włóki, ogrodu z podwórzem i sadzawką 9 mórg, a
pozostałość stanowią nieużytki, wraz z zasiewami żyta 100 mórg
i pszenicy 20 mórg, oraz 24 zabudowaniami, materjałem
budowlanym (wiązanie) na 4-mieszkalny
budynek, a także inwentarzem żywym i martwym, składającym się z
26 krów, 8 jałowic, stadnika, 19 cieląt, 26 koni roboczych, 2 koni
wyjazdowych z uprzężą, 5 źrebaków, lokomobili, sieczkarni,
wozów, bryczek, wolantu i innych narzędzi rolniczych szczegółowo
wskazanych w opisie dokonanym przez komornika Sarnowskiego w dn. 7
kwietnia 1921 r.
W dziale III wykazu
hipot. mająt. ziemski Wielgie, obciążony jest serwitutami i
służebnościami, w zastawie się nie znajduje. W dziale IV wykazu
hipotecznego obciążony długami, Towarzystwa kredytowego ziemskiego
na sumę 66050 rb. i innemi długami i
zobowiązaniami na sumę 125.747 rb. 7 1/2 k. i 575.000 mk. z %.
Licytacja rozpocznie
się od sumy 1,000.000 mk. życzący przyjąć udział w licytacji
obowiązany złożyć vadjum w
sumie 100.000 mk., które nieutrzymującemu się przy kupnie będą
zwrócone.
Akta i dokumenty tyczące
się sprzedaży mogą być przejrzane u prowadzącego sprzedaż
komornika, a w dniu licytacji w kancelarji wydziału cywilnego sądu
okręgowego w Kaliszu.
Gazeta Wieluńska 1925 nr 2
Komornik przy Sądzie
Okręgowym w Kaliszu K. Kiepurski zamieszkały w Wieluniu niniejszym
ogłasza, że dnia 15 października 1925 r. o godz. 10-ej rano
odbędzie się w majątku Wielgie gm. Skrzynno publiczna sprzedaż
ruchomego majątku, należącego do właścicieli maj. Wielgie, a
składającego się z inwentarza żywego i martwego i zboża,
otaksowanego na 8230 zł., na zaspokojenie pretensji Apolinarego
Kokczyńskiego zamieszkałego w Poznaniu.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 34
Obwieszczenie.
Komornik przy Sądzie
Okręgowym w Kaliszu Andrzej Kuliński, zamieszkały w Kaliszu przy
ul. Grodzkiej Nr. 11, na zasadzie art. 1143, 1146, 1149 i 1570 Ust.
Post Cywil., obwieszcza, że na żądanie wierzyciela Apolinarego
Kokczyńskiego, przysądzonej jemu na mocy wyroków Sądu Okręgowego
w Kaliszu z dnia 10 czerwca, 30 listopada i 14 grudnia 1925 r.
wyłuszczonych w tytułach wykonawczych tegoż Sądu z dnia 19
sierpnia 1925 r. za Nr. II. C.
77/25 i z dnia 2 stycznia 1926 r. za Nr.
II. C. 253/25 sumy 43,567 zł. 23 gr. i
kosztów sądowych 2,290 zł. 89 gr. i sumy 7,072 zł. z 15% od 30
maja 1925 r. i kosztów sądowych 445 zł. w dniu 2 października
1926 roku o godzinie 10-ej rano w sali posiedzeń Sądu Okręgowego w
Kaliszu, wyznaczona sprzedaż z publicznej licytacji majątku
ziemskiego Wielgie, położonego w powiecie Wieluńskim należącego
do Jankla Mowszy vel Jakuba Segała, Joska vel Józefa Ryngielbluma w
20/60 częściach do sukcesorów po zmarłym Józefie Koczorowskim w
29/60 częściach i do Kazimierza Gutkowskiego w 2/60 częściach,
który to majątek ziemski zawiera w sobie ogólnej powierzchni 1,416
mórg, 49 pręt. w tem gruntu ornego 743 morgi 116 pręt., łąk 87
mórg 169 pręt., pastwisk 38 mórg 150 pręt. lasu z zagajnikami i
zaroślami 483 morgi 55 pręt. i nieużytków 63 morgi 159 pręt. na
majątku tem znajduje się 39 zabudowań, które ubezpieczone od
ognia na sumę 71,050 złotych, inwentarz żywy i martwy, lokomobila,
narzędzia rolnicze i zasiewy podług opisu dokonanego w dniu 28-go
kwietnia 1926 roku przez komornika Kiepurskiego.
Wymieniony wyżej majątek
ziemski, posiada księgę hipotoczną, przechowującą się w
wydziale hipotecznym przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu, w III dziale
wykazu hipotecznego obciążony służebnościami i serwitutami a
także rygorami odnoszącemi się do długów zabezpieczonych w IV
dziale wykazu hipotecznego na ogólną sumę 84,243 rb. 10 kop. i
10,000 mk. a także zaległemi podatkami na sumę 10,009 zł. 62
grosze.
Licytacja rozpocznie się
od sumy szacunkowej 95,000 złotych — przystępujący do licytacji
obowiązany złożyć wadjum w sumie 9,500 złotych, które
nieutrzymującemu się przy przetargu będzie zwrócone.
Akta tyczące się
sprzedaży mogą być przejrzane w kancelarji Wydziału Cywilnego
Sądu Okręgowego w Kaliszu, a w dniu licytacji u komornika,
prowadzącego sprzedaż.
Kalisz, dnia 14 czerwca
1926 roku.
P. o. Komornika (—) A.
Kuliński.
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 84
Dyrekcja Główna Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie, na zasadzie artykułów 218 i 219 ustawy Towarzystwa, zawiadamia:
II. Okrąg Kaliski:
10) Wierzycieli hipotecznych dóbr Wielgie i Dymek, pow. wieluńskiego, a mianowicie: 1) Joska vel Józefa Ringenbluma, 2) Wolfa Ginsberga, 3) Apolinarego Kokczyńskiego.
(...) jako mających wpisy hipoteczne, bez obranego miejsca zamieszkania, z księgi hipotecznej wiadomego, że dobra poniżej wymienione, na zasadzie art. 221 tejże ustawy, obciążone pożyczkami Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, za zaległe raty, będą sprzedawane w kancelarjach niżej wymienionych notarjuszów, w niżej wymienionych miastach: (...)
Warunki licytacyjne dołączone zostały do odnośnych ksiąg hipotecznych i mogą być przejrzane w odpowiednich kancelarjach hipotecznych, lub też w biurze Dyrekcji Głównej Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie.
Vadium licytacyjne winno być złożone w gotowiźnie, lub w listach zastawnych Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, licząc po cenie oznaczonej przez Dyrekcję Główną, wraz z bieżącemi kuponami, oraz z upoważnieniem do sprzedaży rzeczonych listów zastawnych.
W razie niedojścia do skutku sprzedaży dla braku licytantów, druga i ostateczna sprzedaż od zniżonego szacunku odbędzie się bez dalszych nowych zawiadomień w terminie, jaki Dyrekcja Główna oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi.
W razie niedojścia do skutku drugiej sprzedaży z powodu braku licytantów, dobra te na zasadzie art. 234 ustawy przechodzą na własność Towarzystwa.
Gdyby w dniu do licytacji wyznaczonym, przypadło święto kościelne, lub gdyby w dniu tym czynności w sądzie były zawieszone, sprzedaż odbędzie się w dniu następnym w kancelarji tego samego notarjusza.
Przegląd Leśniczy 1926 marzec
Spis wszystkich lasów prywatnych,
komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem,
Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha
według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
152. Nazwa majątku leśnego: Wielgie,
powiat Wieluń. Właściciel: Józef Kaczorowski. Obszar ha: (serw.)
254, 23.
Ziemia Sieradzka 1927 styczeń
Omal nie śmiertelny
wypadek.
W dniu 12 b. m. na
polowaniu we wsi Wielgie gm.
Skrzynno został wypadkowo postrzelony
przez brata Józefa Stanisław Gołąb. Wypadek strzału nastąpił
przez nieostrożność przy manipulacji ze strzelbą.
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
WIELGIE
Majątek położony w odległości 18 klm. od Wielunia, przy szosie wiodącej z Widawy do Wielunia, Gospodarstwo o kierunku zbożowo - okopowym, z gospodarstwem leśnem jest obecnie doprowadzone do należytej kultury, gdyż obecny właściciel p. Tadeusz Fiszer nabył majątek w stanie bardzo zaniedbanym. Obecnie zabudowania gospodarskie zostaną zastąpione nowemi budynkami oraz zaprowadzone zostaną zarodowe hodowle bydła. Majątek dąży do uzyskania kierunku przemysłowo - handlowego i w tym celu założona zostanie plantacja nasienia buraczanego. Administracja majątku spoczywa w rękach p. Józefa Siecińskiego.
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 37a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
W dniu 30 grudnia 1927 r.
8712. „Stanisław
Właźlak" — sklep kolonjalny we wsi Wielgie, gm.
Skrzynno, pow. wieluńskiego. Istnieje od
1927 roku. Właśc. Stanisław Wlaźlak, zam. we wsi Wielgie.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 13 października 1928 roku.
— (w) Z Wielgiego. W dniu 19 bm. odbyło się zebranie organizacyjne we wsi Wielgie gm. Skrzynno pow. Wieluńskiego w sprawie zorganizowania Ochotniczej Straży Pożarnej.
Zebranie odbyło się pod przewodnictwem p. Józefa Siecińskiego, administratora majątku Wielgie, sekretarzował p. B. Juszczak.
Zebranie zagaił p. Al. Albert Instruktor Straży Pożarnej pow. Wieluńskiego, który w dłuższem przemówieniu podkreślił ideję straży oraz wspomniał historję rozwoju straży na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.
Po przeprowadzonej dyskusji, postanowiono jednogłośnie zorganizować we wsi Straż Pożarną.
Mieszkańcy wioski opodatkowali się po 3 klg. żyta z morgi na zakup niezbędnych narzędzi strażackich.
Należy tutaj podkreślić piękny czyn p. Tad. Fiszera właść. majątku Wielgie, który zaofiarował od siebie, nowozałożonej straży sikawkę czterokołową oraz 20 korcy żyta. Ten tak doniosły czyn p. T. Fiszera winien służyć przykładem innym, którzy b. często odmawiają pomocy straży.
Do składu zarządu straży zostali wybrani pp.: Tadeusz Fiszer, St. Wlaźlak, St. Górnik, R. Nowak M. Dawidziak i Mikołajczyk.
Na naczelnika straży wybrano p. Siecińskiego Józefa administratora dóbr Wielgie.
Strażak.
Siewną
PSZENICĘ
Graniatka Zachodnia ma do zbycia majątek Wielgie Wiadomość w Rolniku Wieluńskim.
— (w) Z pożarnictwa. W dniu 18 bm zakończony został w Pątnowie, trzydniowy kurs przeszkolenia pożarniczego.
Kurs ukończyło 15 strażaków z następujących straży pożarnych: Pątnów, Dzietrzniki, Grębień, Popowice i Kadłub.
Przeszkolenia pożarniczego tak z teoryj jak i z praktyki dokonał instruktor pożarniczy na powiat wieluński p. A. Albert.
Takież same kursy przeszkolenia pożarniczego również pod kierunkiem tegoż instr. poż. odbędą się w Ostrówku gm. Skrzynno, w dniach: od 20 do 23 bm. włącznie dla członków czynnych straży pożarnych: z Ostrówka, Okalewa, Janowa, Skrzynna, Wielgiego, Dymku i Czarnożył.
W dniach: od 27 do 29 włącz. w Białej dla straży pożarnych: z Białej, Naramic, Łyskorni, Młyniska Walichnów, Łagiewnik i Raczyna.
Gospodarstwo
rolne, składające się, z 14 mórg ziemi w tej liczbie 6 mórg ziemi ornej pierwszej klasy, półmorgi łąki dwukośnej, 2 morgi pastwiska, reszta ziemi młody las i zagaj we wsi Wielgie gm. Naramice zaraz tanio do sprzedania wraz z budynkami. Wiadomość
Józef Wlazlak
Pożar.
(w) Dnia 11 bm. w Majątku Wielgie gm. Skrzynno w czasie odbywającej się młocki owsa, od wypadłej iskry z komina lokomotywy spaliło się pół sterty owsa i pół sterty słomy wraz z młocarnią na szkodę T. Fiszera. Straty wynoszą 16,500 zł.
„Doliniarze" nie próżnują.
(w) We wtorek podczas targu jacyś na razie nie ujęci sprawcy, wykradli z kieszeni Ant. Ciupie z Wielgiego portfel, zawierający między innemi 1,000 zł w gotówce i weksli na 3,000 zł.
Weksle, po chwili poszkodowany otrzymał z powrotem, które prawdopodobnie „doliniarze" porzucili i jako znalezione przez kogoś, złożone zostały na posterunku PP. w Wieluniu.
Wszelkie natychmiastowe poszukiwanie policji za „doliniarzami" nie dały żadnego rezultatu.
Kradzież dokonana została Ciupie za pomocą przecięcia brzytwą kieszeni.
9670. „Roch
Nowak"— sklep kolonjalno - spożywczy i wyroby tytoniowe
we wsi Wielgie, gminy Skrzynno, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1926
r. Właśc. Roch Nowak, zamieszkały we wsi Wielgie.
Goniec Sieradzki 1929 nr 18
— (w) Z Wielgiego. W dniu 19 bm. odbyło się zebranie organizacyjne we wsi Wielgie gm. Skrzynno pow. Wieluńskiego w sprawie zorganizowania Ochotniczej Straży Pożarnej.
Zebranie odbyło się pod przewodnictwem p. Józefa Siecińskiego, administratora majątku Wielgie, sekretarzował p. B. Juszczak.
Zebranie zagaił p. Al. Albert Instruktor Straży Pożarnej pow. Wieluńskiego, który w dłuższem przemówieniu podkreślił ideję straży oraz wspomniał historję rozwoju straży na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.
Po przeprowadzonej dyskusji, postanowiono jednogłośnie zorganizować we wsi Straż Pożarną.
Mieszkańcy wioski opodatkowali się po 3 klg. żyta z morgi na zakup niezbędnych narzędzi strażackich.
Należy tutaj podkreślić piękny czyn p. Tad. Fiszera właść. majątku Wielgie, który zaofiarował od siebie, nowozałożonej straży sikawkę czterokołową oraz 20 korcy żyta. Ten tak doniosły czyn p. T. Fiszera winien służyć przykładem innym, którzy b. często odmawiają pomocy straży.
Do składu zarządu straży zostali wybrani pp.: Tadeusz Fiszer, St. Wlaźlak, St. Górnik, R. Nowak M. Dawidziak i Mikołajczyk.
Na naczelnika straży wybrano p. Siecińskiego Józefa administratora dóbr Wielgie.
Strażak.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 83
Dyrekcja Główna Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie, na zasadzie artykułu 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
I. Okrąg Kaliski
36) wierzyciela hipotecznego dóbr Wielgie i Dymek, pow. wieluńskiego, a mianowicie: Bank Depozytowy w Łodzi;
Jako mających wpisy hipoteczne, bez obranego miejsca zamieszkania z księgi hipotecznej wiadomego, że dobra poniżej wymienione, na zasadzie art. 221 tejże ustawy, obciążone pożyczkami Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, za zaległe raty będą sprzedawane w kancelarjach niżej wymienionych notarjuszów:
Warunki licytacyjne dołączone zostały do odnośnych ksiąg hipotecznych i mogą być przejrzane w odpowiednich kancelarjach hipotecznych, lub też w biurze Dyrekcji Głównej Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie.
Vadium licytacyjne winno być złożone w gotowiźnie, lub w listach zastawnych Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, licząc po cenie oznaczonej przez Dyrekcję Główną — wraz z bieżącemi kuponami, oraz z upoważnieniem do sprzedaży rzeczonych listów zastawnych;
W razie niedojścia do skutku sprzedaży dla braku licytantów, druga i ostateczna sprzedaż od zniżonego szacunku odbędzie się bez dalszych nowych zawiadomień, w terminie, jaki Dyrekcja Główna oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi.
W razie niedojścia do skutku drugiej sprzedaży z powodu braku licytantów dobra te, na zasadzie art. 234 ustawy przechodzą na własność Towarzystwa.
Gdyby w dniu do licytacji wyznaczonym przypadło święto kościelne. lub gdyby w dniu tym czynności w sądzie były zawieszone, sprzedaż odbędzie się w dniu następnym w kancelarji tego samego notarjusza.
Goniec Sieradzki 1929 nr 195
Siewną
PSZENICĘ
Graniatka Zachodnia ma do zbycia majątek Wielgie Wiadomość w Rolniku Wieluńskim.
Goniec Sieradzki 1929 nr 270
— (w) Z pożarnictwa. W dniu 18 bm zakończony został w Pątnowie, trzydniowy kurs przeszkolenia pożarniczego.
Kurs ukończyło 15 strażaków z następujących straży pożarnych: Pątnów, Dzietrzniki, Grębień, Popowice i Kadłub.
Przeszkolenia pożarniczego tak z teoryj jak i z praktyki dokonał instruktor pożarniczy na powiat wieluński p. A. Albert.
Takież same kursy przeszkolenia pożarniczego również pod kierunkiem tegoż instr. poż. odbędą się w Ostrówku gm. Skrzynno, w dniach: od 20 do 23 bm. włącznie dla członków czynnych straży pożarnych: z Ostrówka, Okalewa, Janowa, Skrzynna, Wielgiego, Dymku i Czarnożył.
W dniach: od 27 do 29 włącz. w Białej dla straży pożarnych: z Białej, Naramic, Łyskorni, Młyniska Walichnów, Łagiewnik i Raczyna.
Goniec Sieradzki 1930 nr 49
Gospodarstwo
rolne, składające się, z 14 mórg ziemi w tej liczbie 6 mórg ziemi ornej pierwszej klasy, półmorgi łąki dwukośnej, 2 morgi pastwiska, reszta ziemi młody las i zagaj we wsi Wielgie gm. Naramice zaraz tanio do sprzedania wraz z budynkami. Wiadomość
Józef Wlazlak
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 84
Dyrekcja Główna Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie, na zasadzie artykułu 218 i 219 ustawy Towarzystwa zawiadamia
I. Okrąg Kaliski.
28. Wierzycieli hipotecznych dóbr: Wielgie i Dymek, powiatu wieluńskiego, a mianowicie: 1) „Technorol" Towarzystwo Techniczno- Rolnicze i Handlowe, sp. z ogr. odp., 2) adwokata Teodora Rędziejowskiego, jako kuratora masy upadłości firmy Hirsza Melnickiego.
jako mających wpisy hipoteczne, bez obranego miejsca zamieszkania z księgi hipotecznej wiadomego, że dobra poniżej wymienione, na zasadzie art. 221 tejże ustawy, obciążone pożyczkami Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, za zaległe raty będą sprzedawane w kancelarjach niżej wymienionych notarjuszów: (...).
Warunki licytacyjne dołączone zostały do odnośnych ksiąg hipotecznych i mogą być przejrzane w odpowiednich kancelarjach hipotecznych lub też w biurze Dyrekcji Głównej Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie.
Wadjum licytacyjne winno być złożone w gotowiźnie lub listach zastawnych Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, licząc po cenie oznaczonej przez Dyrekcję Główną — wraz z bieżącemi kuponami, oraz z upoważnieniem do sprzedaży rzeczonych listów zastawnych.
W razie niedojścia do skutku sprzedaży dla braku licytantów, druga i ostateczna sprzedaż od zniżonego szacunku odbędzie się bez dalszych nowych zawiadomień, w terminie, jaki Dyrekcja Główna oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi.
W razie niedojścia do skutku drugiej sprzedaży z powodu braku licytantów — dobra te, na zasadzie art. 234 ustawy przechodzą na własność Towarzystwa.
Gdyby w dniu, do licytacji wyznaczonym przypadło święto kościelne, lub gdyby w dniu tym czynności w sądzie były zawieszone sprzedaż odbędzie się w dniu następnym w kancelarji tego samego notarjusza.
Goniec Sieradzki 1930 nr 90
Pożar.
(w) Dnia 11 bm. w Majątku Wielgie gm. Skrzynno w czasie odbywającej się młocki owsa, od wypadłej iskry z komina lokomotywy spaliło się pół sterty owsa i pół sterty słomy wraz z młocarnią na szkodę T. Fiszera. Straty wynoszą 16,500 zł.
Goniec Sieradzki 1930 nr 158
„Doliniarze" nie próżnują.
(w) We wtorek podczas targu jacyś na razie nie ujęci sprawcy, wykradli z kieszeni Ant. Ciupie z Wielgiego portfel, zawierający między innemi 1,000 zł w gotówce i weksli na 3,000 zł.
Weksle, po chwili poszkodowany otrzymał z powrotem, które prawdopodobnie „doliniarze" porzucili i jako znalezione przez kogoś, złożone zostały na posterunku PP. w Wieluniu.
Wszelkie natychmiastowe poszukiwanie policji za „doliniarzami" nie dały żadnego rezultatu.
Kradzież dokonana została Ciupie za pomocą przecięcia brzytwą kieszeni.
Obwieszczenia Publiczne
1931 nr 6
Komornik sądu
grodzkiego w Błaszkach, z siedzibą w Kaliszu przy ulicy Pułaskiego
Nr. 13, na zasadzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w dniu 10
kwietnia 1931 roku, o godzinie 10 rano, w sali posiedzeń wydziału
cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie połowa
osady włościańskiej, zapisanej w tab. likw. pod Nr. 23, we wsi
Wielgie, gminy Skrzynno, powiatu wieluńskiego, należącej do Józefa
i Marjanny małż. Wlaźlaków.
Powyższa połowa osady
położona jest w 11 działkach, zawiera powierzchni 13 morg. 95
pręt., w tem: ziemi ornej 6 morg. 100 pręt., pod budynkami 60 pr.,
zagajników 3 morg. 160 pr., lasu 30-letniego 200 pr., pastwiska 2
morg. 25 pręt. i łąki 150 pręt., na której znajdują się
budynki: dom mieszkalny z kamienia wapiennego, obora z kamienia
wapiennego, stodoła z drzewa w reglówkę, chlewik drewniany z
bali i 38 drzew owocowych, 3 morgi zasianego żyta, 1/4 morga owsa,
40 pręt. jęczmienia, 1/2 morga seradeli i łubinu, warzywa 3/4
morga i zasądzono 1/2 morga kartofli oraz należy inwentarz: koń,
jałówka, wóz kolejny, pług i brona drewniana.
Powyższa osada obciążona
alimentami na rzecz Józefa i Marjanny Wlaźlaków rodziców, w
zastawie nie znajduje się, książki hipotecznej nie ma, jest w
posiadaniu Józefa i Marjanny Wlaźlaków, sprzedana będzie w
całości, według protokółu zajęcia z dnia 22 maja 1930 roku, na
żądanie Józefa Grygi.
Licytacja rozpocznie się
od sumy 6.000 zł., przyczem do przetargu dopuszczone będą osoby,
które złożą wadjum w kwocie 10 proc. i dowód o pochodzeniu
włościańskiem.
Akta, tyczące się
sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego
sądu okręgowego w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 83
Dyrekcja Główna Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
I. Okrąg Kaliski.
45. Wierzycieli hipotecznych dóbr Wielgie i Dymek, powiatu wieluńskiego, a mianowicie: 1) Bank Depozytowy Sp. Akc. w Łodzi, 2) Ksawerego Lewkowicza, 3) Stanisławę Lewkowicz, żonę Ksawerego, 4) Firmę Glass i S-ka w Łodzi, 5) Towarzystwo Techniczno - Rolnicze i Handlowe „Technorol" Sp. z ogr. odpowiedzialnością.
Echo Sieradzkie 1931 kwiecień
We wsi Wielgie
gm. Skrzynno pow.
wieluńskiego, powstał pożar, który wskutek silnego
wiatru objął w krótkim czasie aż 14
zagród.
Do pożaru
przybyło kilka straży polarnych okolicznych
oraz zawezwaną została telefonicznie
straż Pożarna wieluńska, która niezwłocznie wyruszyła z sikawką
motorową, przebywając przestrzeń 7* klm. w ciągu 15-tu minut.
Dzięki energicznej akcji
ratunkowe, oraz obfitości wody w sadzawce
w pobliżu pożaru, ogień zlokalizowano.
Oto lista
poszkodowanych: Kolanek E.,
spalona chata i przybudówki, Kaźmierczak
Jan, chata, Piotrowski A., chata,
stodoła i obora, Marja Kolanek, obora i
stodoła, Wal. Majcher, dom, obora, stodoła i szopa, Fr. Cłapa*,
dom, obora, stodoła, szopy i chlewy, R. Kuźnik, stodoła i obora,
J. Lewkowicz dom i przybudówka, Gerszonowicz Mordka, dom, J.
Gąsiorek dom, Ant. Czysek, dom, obora i chlewy, W. Teodorczyk dom,
obora, Fr. Szczurek, dom, 2 szopy i chlewy, J. Kurowski, dom i
zabudowania, i Ig. Lisek, dom, szopa i chlewy.
Pożar został
ugaszony nad ranem. Po rozjechaniu się
straży wybuchł drugi pożar w tejże wsi,
który jednak ugaszony został wkrótce przez mieszkańców i
pozostałe straże.
Prócz zabudowań spłonęło
b. wiele sprzętów domowych i narzędzi rolniczych oraz inwentarza
żywego.
Straty wynikłe z pożaru
przekraczają 100.000
zł.
W czasie wyjazdu
straży pożarnej
ze wsi Ostrówek, przejechano sześcioletnią Wróblównę.
*nieczytelne, przypis
autora bloga
Echo Łódzkie 1931 kwiecień
Łódź, 7 kwietnia.
- We wsi Wielgie, gminy Skrzynno, w
powiecie wieluńskim wybuchł wczoraj, około godziny 7 wieczór
pożar, który
mimo natychmiastowej akcji ratunkowej
strawił 10 domów mieszkalnych, 5 stodół ze zbożem, 12 obór, 3
krowy, kilkanaście świń, kilkadziesiąt sztuk drobiu oraz
narzędzia rolnicze.
Jak ustaliło
przeprowadzone dochodzenie pożar
wybuchł na strychu domu niejakiego Jana Kaźmierczaka wskutek
wadliwej konstrukcji przewodu kominowego. Straty sięgają wysokości
około 150.000 złotych.
Dla niesienia
pomocy pogorzelcom zawiązał się specjalny komitet.
Echo Sieradzkie 1931 3 listopad
Nr. spr. E. 145/31.
OBWIESZCZENIE.
Komornik
Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski,
zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw.
obwieszcza, że na żądanie Mieczysława Zborowskiego i innych w dn.
7 listopada 1931 r. od godziny 10 rano w majątku Wielgie, gm.
Skrzynno u Fiszera będzie sprzedawany z
licytacji ruchomy majątek należący do Tadeusza Fiszera składający
się z 3 koni, 12 źrebaków, 10 jałówek, 2 stert
pszenicy, lokomobili, młócarni, 2 bryczek
i powozu i oszacowany do sprzedaży na sumę szesnaście tysięcy
siedemset (16,700) zł., którego spis i szacunek przejrzany być
może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń,
dn. 22 października 1931 r.
Komornik: Mieczysław
Paszkowski.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 28a
Wpisy do rejestru
handlowego.
Do rejestru
handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto
następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 11 stycznia 1932 r.
12556. „Władysława
Wlaźlakówna", sklep kolonjalno-spożywczy we wsi Wielgie,
gminy Skrzynno, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1931 r. Właśc.
Władysława Wlaźlakówna, zam. we wsi Wielgie.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 82
DYREKCJA GŁÓWNA TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO W WARSZAWIE
na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
Okrąg Kaliski (I Sekcja):
4. Wierzycieli hipotecznych dóbr WIELGIE i DYMEK, które są uregulowane w 2 ks. hip. pod nazwą: 1) WIELGIE i DYMEK, 2) Kolonja ZACISZE, wydzielona z majątku Wielgie i Dymek, lecz obciążone pożyczką Towarzystwa niepodzielnie, powiatu wieluńskiego, a mianowicie: 1) Bank Depozytowy Sp Akc. w Łodzi, 2) Ksawerego Lewkowicza, 3) Stanisławę Lewkowicz, żonę Ksawerego, 4) Firmę Bracia Glass i S-ka w Łodzi, 5) Towarzystwo Techniczno-Rolnicze i Handlowe „Technorol", Sp. z ogr. odp., 6) Samuela Borensteina, 7) Sarę Drecher, 8) Pawła Zelcera.
Echo Sieradzkie 1932 29 sierpień
Nr. spr. E. 372—32.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Stanisławy Chałubiec w dn. 1 września 1932 r. od godziny
10 rano w Wielgiem, gm. Skrzynno u Dawidziaka będzie sprzedawany z
licytacji ruchomy majątek należący do Stefana Dawidziaka
składający się z maszyny do młócenia
zboża i oszacowany do sprzedaży na sumę siedemset pięćdziesiąt
(750) zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu
sprzedaży w dniu licytacji.
Na zasadzie art. 1070 ust.
post. cyw., licytacja może być rozpoczęta i niżej szacunku.
Wieluń, dn. 17
sierpnia 1932 r.
Echo Sieradzkie 1932 24 październik
ZA 3 ZŁOTE
DWA LATA WIĘZIENIA.
W czasie dotknięcia
bliźniego klęską pożaru śpieszą sąsiedzi nieszczęśliwemu
nieść pomoc wyrywając z objęć niszczycielskiego
żywiołu to co przedstawia jaką kolwiek
wartość.
Nie wszyscy niestety
śpieszą tam w tym celu, gdyż są i tacy co biegną tam jak na
widowisko, a są i ci najgorsi co patrzą,
aby gdzieś coś sobie przywłaszczyć co nie strawi ogień oni
nieszczęśliwcowi dotkniętemu klęską pożaru zabierają.
Za ten właśnie
niechwalebny czyn
odpowiadał przed Sądem Okręgowym w Wieluniu, Wł. Musiał, mieszk.
wsi Wielgie, który w czasie pożaru skradł przedmiot wartości
zaledwie 3 zł. Oskarżony skazany został na 2 lata więzienia z
zawieszeniem na 5 lat oraz na zapłacenie kosztów sądowych.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XXIII. Obszar gminy wiejskiej Skrzynno dzieli się na gromady:
13. Wielgie, obejmującą: kol. Cisową, kol. Stawik, wieś Wielgie, maj. Wielgie.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 91
DYREKCJA GŁÓWNA TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO
w WARSZAWIE
na zasadzie artykułów Nr. 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
III. Okrąg Kalisz.
19. Wierzycieli hipotecznych dóbr WIELGIE i DYMEK, które są uregulowane w 3-ch księgach hipotecznych pod nazwą 1) Wielgie i Dymek, 2) Kolonja Wielgie Nr. 1 i 3) Kolonja Zacisze, lecz obciążone pożyczką Towarzystwa niepodzielnie, powiatu wieluńskiego, a mianowicie: 1) Ksawerego Lewkowicza, 2) Stanisławę Lewkowicz, żonę Ksawerego, 3) Towarzystwo Techniczno-Rolnicze i Handlowe "Technorol" Sp. z ograniczoną odpowiedzialnością, 4) Samuela Borensteina, 5) Sarę Dreherową, 6) Pawła Zelcera.
Echo Sieradzkie 1933 7 październik
Z WIELGIEGO.
UROCZYSTE OTWARCIE
NOWO-WYBUDOWANEGO GMACHU SZKOŁY POWSZECHNEJ.
Wieś Wielgie, gminy
Skrzynno powiatu wieluńskiego — święciła wielki dzień, na
który
czekała 37 lat, a w którym Pan Starosta
Niżankowski T. — przecinając wstęgę — oddał gmach szkolny
do użytku.
Historia budowy szkoły
przedstawia się następująco:
Do wsi przybył p.
Kawecki Zygmunt i rozpoczął akcję za budową szkoły. W przeddzień
uchwalania budżetu
gminnego — zwołał p. Kawecki całą wieś na zebranie do szkoły
i wytłumaczył, że jeżeli naprawdę chcą szkoły — to tylko
jutro, dnia 31 grudnia 1932 r.
mogą to zrobić, jadąc gremialnie wszystkiemi końmi — ile ich
jest we wsi i zabierając tych, co koni nie mają — do gminy
— na walne zebranie gminne uchwalając 2
tys. złotych na szkołę — Wielgie. Apel wywarł
skutek i zachęceni — prawie 50 proc. obecnych
— uchwalili sumę, z której już można
było rozpocząć pracę. Dnia 6 maja r. b. poświęcono kamień
węgielny, a 24 września tego roku już oddano budynek, do użytku z
3-ma salami szkolnemi i 3-ma ubikacjami dla kierownika
szkoły. Koszta budowy
wyniosły w sumie 8 tys. złotych.
Jest to jeden z
najpiękniejszych
budynków w powiecie — powiedział Pan
Starosta Niżankowski. Cieszę się, że jest to wysiłek gminy
przy czynnem poparciu ludności wsi
— Wielgie. Dlatego też w zgodzie —
wspólnemi siły
służcie Ojczyźnie!" Niech żyje Najjaśniejsza Rzeczpospolita
— zakończył swe przemówienie p. Starosta.
Majątek miejscowy —
Wielgie — państwo Fiszerowie — są zawsze przychylnie
ustosunkowani dla poczynań spraw wsi, czy
to budowy remizy, czy szkoły, czy LOPP, więc i w dniu 24. 9. p.
Fiszer, jako prezes miejscowego Koła Budowy szkoły — witał Pana
Starostę, a zebrani wznosili okrzyki na zdrowie państwa dziedziców.
Duszą budowy — to
był p. Kawecki Zygmunt — kierownik szkoły — wyraził się
tak p. prezes Fiszer T. Meble: jak ławki,
tablicę, obrazy funduje za swoje prywatne pieniądze, a należność
w drodze składek, jakie dzieci płacą I kl.
50 gr., II — 1 zł. i III — 150 gr.,
IV 200 gr.,
V — 250 gr. i z zabawy tanecznej, jaka
była w dniu 17 września ściąga : wyrównywa
swój budżet.
Przyczynili się
wiele do tego wspaniałego dzieła p. p.
wójt gminy —
Borkowski, sekretarz gminy Pecherczyk Jan
i prezes — Kupica wszędzie załatwiając sprawy
czy tranzakcje szkolne. Z miejscowych
gospodarzy należy
wymienić: sołtysa Kowalczyka, Wlaźlaka i
Kurowskiego Wojciecha, który zamykał nawet zakład ślusarski — a
szedł z czeladzią pracować, gdy nie stało nikogo przy pracy w
szkole.
Oby ta harmonja i
wysiłek był przykładem dla całego powiatu — bo gdy nie będziemy
mieli wznoszonych budynków
szkolnych, to
naszą tężyznę fizyczną zagubimy i mieć będziemy karłowate,
chore pokolenie, przed którem jesteśmy odpowiedzialni. Wychowajmy
zdrowego i światłego obywatela!
Obwieszczenia Publiczne 1934 nr 27
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu, I sekcja obwieszcza, że otwarte
zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Marji Fiszerowej,
współwł. maj. Wielgie, kol. Wielgie Nr. 1 i kol. Zacisze, pow.
wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 17 października
1934 roku. W powołanym terminie osoby zainteresowane winne zgłosić
swoje prawa w powyżej wskazanym wydziale hipotecznym pod
skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1934 nr 38
DYREKCJA GŁÓWNA TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO
W WARSZAWIE
na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia właścicieli i wierzycieli hipotecznych niżej wymienionych dóbr:
III. Okrąg Kalisz.
Sekcja I-sza.
22. 1) WIELGIE i DYMEK, 2) KOLONJA WIELGIE Nr. 1, 3) KOLONJA ZACISZE w 3-ch księgach hipotecznych, uregulowanych lecz obciążonych pożyczką Towarzystwa niepodzielnie, powiatu wieluńskiego: 1) Nieujawnionych Spadkobierców Marji Fiszerowej, żony Tadeusza, 2) Bank Depozytowy, Sp. Akc. w Łodzi, 3) Ksawerego Lewkowicza, 4) Stanisławę Lewkowiczową, żonę Ksawerego, 5) Towarzystwo Techniczno-Rolnicze i Handlowe "Technorol", sp. z ogran. odpowiedzialnością, 6) Samuela Borensteina, 7) Sarę Dreszerową, 8) Pawła Zelcera.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 9 luty
właścicielka dóbr Wielgie z Wieluńskiej
DZIECKO MARJI
po ciężkich cierpieniach opatrzona św. Sakramentami zasnęła w Bogu dnia 6-go lutego 1934 roku.
Wyprowadzenie zwłok z domu żałoby na cmentarz w Stolcu — odbędzie się w piątek dnia 9-go lutego r. b. po nabożeństwie o godzinie 11.30.
O ciężkiej tej stracie zawiadamiają krewnych i życzliwych pozostali w najgłębszym smutku
Maż, Córki, Syn, Wnuki Matka, Zięciowie i Rodzina
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 25 marzec
OBWIESZCZENIE O LICYTACJI.
Na zasadzie par. 83 i 84 Rozp. Rad. Min. z dnia 25. 6. 33 r. o postępowaniu egzekucyjnem Władz Skarbowych (Dz. U. R. P. Nr. 62 poz. ....*) podaje do ogólnej wiadomości, że w dn. 29 marca 1931 r. w godz. od 9 do 18 celem uregulowania zaległości podatkowych na rzecz Urzędu Skarbowego i innych wierzycieli — sprzedawany będzie w drodze publicznej licytacji majątek ruchomy składający się z inwentarza i ruchomości domowych u p. Taczanowskiego Gustawa w m. Ruda gm. Starzenice. — U p. Taczanowskiego Stan. w Ostrówku — Rudlice inwentarz i 2 samochody. — U. p. Fiszera Tadeusza w m. Wielgie gm. Skrzynno inw. żywy.
Zajęte przedmioty reflektanci mogą oglądać w dniu licytacji u wymienionych dłużników.
Urząd Skarbowy w Wieluniu.
*nieczytelne, przypis autora bloga
Z Otchłani Wieków 1938 nr 11-12
Skarb monet rzymskich w Wielgiem w pow.
wieluńskim. Znaleziono tu duży skarb srebrnych denarów rzymskich,
liczący przeszło 800 sztuk. Z tej liczby Miejskie Muzeum
Etnograficzne w Łodzi zakupiło 168 sztuk, przeważnie pochodzących
z czasów Trajana i Hadriana.
Głos Chłopski 1948 nr 143
BANDYCI TERRORYZUJĄ LUDNOŚĆ WIEJSKĄ
Wieczorem, dnia 21 maja br. na dom ormowca Świata Tomasza we wsi Wielgie, gmina Starzenice, czterech uzbrojonych osobników wtargnęło do mieszkania. Jeden z członków bandy pseudo „Marianek", ranił ciężko w nogę żonę napadniętego ormowca.
Bandyci po ostrzelaniu ich przez ormowców zbiegli do lasu. Organa bezpieczeństwa wszczęły pościg za bandytami.
Dziennik Łódzki 1952 nr 130
ŻÓŁWIA PROCEDURA
Czytelnik nasz ob. Józef Depczyk zam. w Kuźnicy Rudlickiej pow. Wieluń donosi nam że w dniu 1 marca br. nadal przekazem w agencji pocztowej Wielgie 200 zł. przeznaczonych dla syna studiującego w Poznaniu. Po otrzymaniu wiadomości, że pieniądze nie dotarły do adresata, ob. Depczyk złożył w tejże agencji reklamację. Minęło pięć tygodni. Czytelnik nasz otrzymał do podpisania druczek zawiadamiający, że w przypadku stwierdzenia zaginięcia przekazanej sumy, zostanie ona zwrócona nadawcy.
Ponieważ minęły dalsze trzy tygodnie ob. Depczyk zapytuje kiedy otrzyma niedoręczone adresatowi 200 złotych?
Dziennik Łódzki 1969 nr
282
W miejscowości
Wielkie, pow. Wieluń złamania nogi doznał C. Hałaj, który będąc
w stanie nietrzeźwym. Wpadł pod ciężarówkę, raptownie schodząc
z chodnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz