-->

niedziela, 21 kwietnia 2013

Strobin

Rosin: 
STROBIN -(1402 Strobin, Strabyn) 20 km na NE od Wielunia. 1402 Dersław z Wielkiej Wsi wyprocesował 2 cz. ze spuścizny po Mateuszu ze S. (ZS 3, 20); 1417 Janusz z Kik zobowiązał się zapłacić 3 grz. i 3 wiard. kmieciom Albertowi z S. i Janowi z Rychłocic (ZSz 1, 24); 1419 Piotr z S. zrzekł się 1/2 Zapola za cz. Wielkiej Wsi, Wielgiego i 80 grz. na rzecz Jana z Otoku (ZSz 1, 142); 1447 Piotr Strobiński (GS 11, 171); 1493 król zatwierdził Dobrochnie, wdowie po Janie Zarembie z Kalinowej zapis m.in. na S. (MS 2, 124, 126, ? Czernice); 1511 abpowi 2 1/4 donicy miodu dzies. (VG 388); pow. wiel., 10 1/2 ł; 1518 – 10 ł.; (ŹD 211); 1520 par. Osjaków, byli zagr. (Ł 2, 131); 1552 własn. M. Zarembiny, 9 kmieci, kuźnica (zw. później Kuźnicą Strobińską); 1553 – 8 ł. (ŹD 289).

Taryfa Podymnego 1775 r.
Strobin, wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność szlachecka, 38 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Strobin, parafia oszyakow (osjaków), dekanat rudzki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, ziemia wieluńska, własność: Walewski.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Strobień, województwo Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Osiaków, własność prywatna. Ilość domów 28, ludność 349, odległość od miasta obwodowego 3.

Słownik Geograficzny:
Strobin,   1552 r. Strobień, wś i folw. nad rz. Wartą, pow. wieluński, gm. Konopnica, par. Ossyjaków, odl. od Wielunia 20 w. Na obszarze S. wzniesienie poziomu dosięga 640 st. npm. Wś ma szkołę początkową, 55 dm., 366 mk.; folw. 12 dm., 40 mk. W 1827 r. 28 dm., 349 mk. Dobra S. składały się w 1888 r. z fol. S., Anielin i Walków, rozl. mr. 2095: fol. S. gr. or. i ogr. mr. 545, łąk mr. 50, past. mr. 70, lasu mr. 551, nieuż. mr. 72; bud. mur. 6, drewn. 14; las nieurządzony; fol. Anielin gr. or. i ogr. mr. 146, past. mr. 63, lasu mr. 14, nieuż mr. 3 ; fol. Walków gr. or. i ogr. mr. 206, łąk mr. 89, past. mr. 148, lasu mr. 84, nieuż. mr. 54. Wś S. os. 59, mr. 553; wś Walków os. 38, mr. 425. Do dóbr S. należały przed 1860 r. dobra Krzętle. Na początku XVI w. siedzi tu częściowa szlachta, dająca pleb. w Ossyjakowie meszne po korcu żyta i owsa, zagrodnicy zaś po groszu (Łaski, L. B., II, 133). Według reg. pob. pow. wieluńskiego z r. 1552 wś S., w par. Ossiaków, własność Zarembiny, miała 9 osad., 8 łan. (Pawiński, Wielkp., II, 289). Br. Ch.

Spis 1925:
Strobin, wś, pow. wieluń, gm. Konopnica. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 112. Ludność ogółem: 669. Mężczyzn 329, kobiet 340. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 664, mojżeszowego 5. Podało narodowość: polską 669. Spisano łącznie z osadą młyńską Strobinek.

Wikipedia:
Strobin-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Konopnica nad Wartą.W latach 1975–1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. W Strobinie wykryto istnienie osady kultury przeworskiej, którą zamieszkiwała ludność trudniąca się rolnictwem i wytopem żelaza z rudy darniowej, ponadto hodowlą i tkactwem. Trwała od 2. połowy I wieku do końca II wieku. Stwierdzono również na terenie wsi istnienie grodu wzniesionego w miejscu o wybitnie obronnych walorach naturalnych. Od strony zachodniej obejmowała go Warta, a wysokość jej prawego brzegu od lustra wody do skraju stromego urwiska wynosiła ponad 20 m. Od strony północnej i południowej granice grodu wyznaczały naturalne jary o głębokości do 12 m, natomiast od wschodu wybudowano wał o długości około 750 m, który zamykał przestrzeń między wałami. W czasie badań w 1965 r. prowadzonych przez Muzeum Ziemi Wieluńskiej i w latach 1974–86 przez Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w Łodzi stwierdzono m.in. ślady po 10 chatach z paleniskami o przeciętnej wielkości od 20 do 30 m2. Znaleziono też skarb przedmiotów brązowych (8 naszyjników, 7 bransolet, 2 pierścionki, 18 zawieszek, 125 guzików i 2 sierpy). Z wału zachowały się kawałki spalonych bierwion wraz z przepaloną gliną i kamieniami. Spalenie grodu nastąpiło przypuszczalnie pod koniec IV w. p.n.e., po czym przestał on funkcjonować. Pierwsza wzmianka w źródłach pianych o Strobinie pochodzi z 1402 r., następna z 1417 r.

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
STROBIN par. Osjaków, p. wieluński nad Wartą, dobra w 1888 r obejmowały f-ki Strobin, Anielin, Walków, a wcześniej Krzętle. W roku 1855 Walewski kupił dobra od Józefa Clausa za 82,5 tys. Obszar 2095 mg. W 1912 r. wieś i kolonia po byłym folwarku we władaniu uwłaszczonych włościan i spółki bankowej. (SGKP t.11, s.402)

1992 r.

KOŚCIÓŁ



OSP


BUDYNEK DAWNEJ SZKOŁY
Dziennik Urzędowy Województwa Mazowieckiego 1826 nr 531

NRO 94254/35287 — WYDZIAŁ SKARBOWY, SEKCYA SKARBOWA.
KOMMISSYA WOJEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Umieszczając poniżéy Listę dłużników kar Kontrawencyinych, z mieysca zamieszkania niewiadomych, na skutek Odezwy Kommissyi Wtwa Kaliskiego z dnia 13go Października r. z. poleca Wóytom i Burmistrzom, ażeby wyszczególnione w tymże Wykazie Osoby w Gminach swych iak nayściśley śledzili, od wyśledzonych należność przypadaiącą ściągnąwszy, do Kontrolli Skarbowéy przy Sądach Woiewództwa Kaliskiego franco odesłali, o skutku zaś właściwym Kommissarzom Obwodów donieśli.
Działo się w Warszawie dnia 4 Lutego 1826 r.
Radca Stanu, Prezes Kommissyi
w Zastępstwie KOŻUCHOWSKI. Filipeckit Sekr: Jener:
Lista dłużników kar kontrawencyinych dawniéy w Woiewództwie Kaliskiém zamieszkałych, którzy z teraźnieyszego pobytu nie są wiadomi
6. Skrzetuwski Stanisław, zamieszkały dawniéy w Strobinie, Obwodzie Wieluńskim, Złł: 3. z Akt Sądu Spornego Wieluńskiego
100. Orłowski, zamieszkały dawniéy w Strobinie, Obwodzie Wieluńskim, zł. 3. Sąd Policyi Prostéy Ptu Wieluńskiego.

Tygodnik Rolniczo-Technologiczny 1836 nr. 39

40. Strobin nad rzeką Wartą, w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim, mil 4 1/2 od Sieradza. Była kuźnica na rzece Wieczyńca zwanej, przedana roku 1558.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1847 nr 51

(N. D.951) Sąd Policyi Prostej Okręgu Wieluńskiego.
W dniu 17 (29) Stycznia r. b. na gruncie Dominium Strobina, blizko granicy łączącej się z dobrami Ossyakowskiemi znaleziono zwłoki zmarłego człowieka mężczyznę, z imienia, nazwiska i pochodzenia niewiadomego, ubranego w dwie kamizele płócienne nieco zabrukane i zniszczone, zwierzchnią białą, spodnią farbowaną modrą kożuszkiem w plecach i rękawach podszytą, spodnie i koszulę płócienne, w butach z długiemi cholewami, czapę starą z sukna granatowego wewnątrz barankiem podszytą, a po bokach z dwoma baraniemi klapami, wreszcie рrzy tymże człowieku były dwie stare futrzane rękawice, wyglądający na lat przeszło 40, wzrostu średniego, twarzy ściągłej chuderlawej, czoła wysokiego,nosa orlikowatego, ust miernych, brody wystawającej, oczy niebieskie i włosy na głowie ciemno-blond. Pomimo najtroskliwiej wyprowadzonego z wielu osób śledztwa, Sąd tak rzeczywistej przyczyny śmierci, jako też imienia, nazwiska, stanu i pochodzenia z właściwego miejsca w spomnionego człowieka wykryć nie był w możności. Ktoby więc posiadał wiadomość o przyczynie śmierci, pochodzeniu, zamieszkaniu, imieniu i nazwisku wzmiankowanego powyż człowieka, raczy wprost lub za pośrednictwem najbliższej władzy policyjnej Sądowi Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego udzielić wiadomość.
Wieluń dnia 6 (18) Lutego 1847 r.
Turchetti Podsędek.

Warszawska Gazeta Policyjna 1847 nr 178

Ważniejsze zdarzeniu zaszłe w Królestwie.
W tymże dniu* w gminie Strobin pow. Wieluńskim znaleziono na drodze mieszkańca gminy Osjaków, nazwiskiem Barabas bez przytomności, i tak osłabionego, iż wkrótce życia dokonał. Przedsięwzięte w skutku tego wypadku przez właściwy sąd śledztwo wykazało, że człowiek ten, którego poprzednio widziano porządnie ubranym, pózniej zaś znaleziono okrytego łachmanami, został porzuconym na drodze przez fury ze wsi Dąbrówki przejeżdżające. Jedna z tych fur od której powożący człowiek zbiedz potrafił, przytrzymaną została; pomi­ mo tego przyczyny śmierci wspomnionego Barabasa jeszcze nie wykryto.


* 13 b. m.

Warszawska Gazeta Policyjna 1847 nr 242

Ważniejsze zdarzeniu zaszłe w Królestwie.
W dniu 16 b. m., we wsi i gminie Strobin, pow. Wieluńskim, Maciej Smolarek służący pławiąc konie w strumieniu od rzeki Warty odłączonym, tamże wraz z koniem na którym siedział utonął. Ciało jego dopiero następnego dnia wydobyto.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1849 nr 37

(Ν. D. 734) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Katarzyna Zuberek lat 69 katoliczka wyrobnica we wsi Strobinie Powiecie Wieluńskim zamieszkała prawomocnym wyrokiem Sądu Appellacyjnego Królestwa z dnia 24 Stycznia (5 Lutego) 1848 r. oprócz kary za nieprawne leczenie, na odesłanie pod dozór policyi przez lat dwa skazaną została, o czem na zasadzie pomienionego wyżej wyroku i art. 576 Kodexu Kar. Głównych i poprawczych niniejszem się ogłasza.
Piotrków d. 28 Stycznia (9 Lutego) 1849.
Sędzia Prezydujący, K. Siedlecki.

Kurjer Warszawski 1849 nr 47

Katarzyna Żuberek, lat 69 licząca, wyrobnica we wsi Strobinie, Pcie Wieluńskim zamieszkała, prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego Królestwa Polskiego z d. 24 Stycz: (5 Lutego) 1848 r, oprócz kary, za nieprawne leczenie, na odesłanie pod dozor policji  przez lat 2 skazaną została.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1849 nr 207

(N. D 4339) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiéj w Kaliszu.
Ogłasza się wiadomość otwarcia spadków:
2. Po Edwardzie Zambrzyckim: (…) b) Co do kapitału rs. 9,600, na dobrach Strobin w Dziale IV pod Nr. 4 i warunku w Dziale III pod Nr. 4 wpisanego.
(...) z wyznaczeniem półrocznego terminu na dzień 24 Marca (5 Kwietnia) 1850 r. o godzinie 10 zrana tu w Kaliszu, w mej Kancellaryi dla zgłoszenia się osób do spadków tych interessowanych pod prekluzyą dla niestawających.  
Kalisz dnia 3 (15) Września 1849 r.
Mikołaj Basiński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1855 nr 241

(N. D. 5709) Sąd Policy Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
W d. 21 Sierpnia (2 Września) r. b. przybyła do wsi i gminy Strobin po żebraninie kobieta niewiadomego nazwiska i pochodzenie, wieku lat około 40 mieć mogąca, twarzy ściągłej, oczu niebieskich, włosów blond ubrana w koszulę i spudnicę białą plucienną fartuch wełniany, w czerwone niebieskie i białe paski, chustkę Perkalową w żułte kwiatki, na szyi paciorki czerwone, bez obuwia, nagle życie zakończyła. Ktoby o nazwisku imieniu i pochodzeniu rzeczonej kobiety wiadomość posiadał, takową wprost Sądowi tutejszemu lub Okręgowemu Wieluńskiemu udzielić zechce.
Piotrków d. 1 (13) Października 1855 r.
Sędzia Prezydujący, Chmieleński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 58

(N. D. 1334) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:  
4. Marka Jerzego, co do summ: 9600 rub. pod N. 4, rs. 2041 k. 95 pod N. 5, rs. 750 pod N. 8, rs. 1500 pod N. 11, rs. 143 k. 40 i rs. 6 k. 48 pod N. 12 wykazu dóbr Strobin z Okręgu Wieluńskiego, i prawa zastawu wsi Chorzynia, Koźnicy i folwarku Krzętle w tychże dobrach, rs. 6150 pod N. 26 i rs. 3850 pod N. 30 wykazu dóbr Osiakowa z tegoż Okręgu, wraz z warunkiem zajęcia tych dóbr na przedaż i niemożności przedaży w nich drzewa, w dziale III. wykazu pod N. 13 i 15 zapisanego, (…) otworzyły się spadki do regulacyi których wyznaczam termin prekluzyjny na dzień 8 (20) Września 1856 roku przedemną Pisarzem odbyć się mający.
Kalisz d. 24 Lutego (7 Marca) 1856 r.
J. N. Zengteller

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1857 nr 61 

(N. D. 1325) Komornik Trybunału Cywilnego Kaliskiego.
 Zawiadamia, iż dobra ziemskie Strobin składające się z wsi i folwarku Strobin wsi folwarku Chorzeń wsi i folwarku Walków, Kuźnica, Krzętle i Anielin w Ogu i Powiecie Wieluńskim Gubernii Warszawskiej położone, wydzierżawione będą przez licytacyą publiczną na przeciąg lat trzech poczynając od d. 12 (24) Czerwca 1857 r. do tegoż dnia i miesiąca r. 1860. Dobra Strobin dotąd są w posiadaniu właściciela, czynić mogą rocznego dochodu około rs. 5000. Termin do licytacyi dzierżawy przed Antonim Kowalskim Rejentem Kancellaryi Ogu Wieluńskiego w mieście Wieluniu w biurze tegoż Rejenta odbyć się mającej, oznaczony na d. 8 (20) Maja 1857 r. godzinę 10 z ranа, gdzie warunki złożone przejrzane być mogą.
Kalisz d. 9 (21) Lutego 1857 r.
Chodyński. F.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1858 nr 77

(N. D. 1287) Sąd Policyi Prostej Okręgu Wieluńskiego.
Wzywa Tadeusza Kowalskiego poddanego kraju Pruskiego w roku zeszłym we wsi Strobinie jako rządca dóbr zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, aby najdalej w ciągu dni 30 w sprawie własnej zgłosił się do Sądu tutejszego wrazie bowiem niestawienia się w tym terminie podług prawa z nim postąpionem będzie.
Wieluń d. 3 (15) Kwietnia 1857 r.
Podsędek Walęcki.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1858 nr 208

(N. D. 4379) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako też i wojskowe, nad spokością i bezpieczeństwem w kraju czuwające, aby Wojciecha Kucharskiego gorzelanego ze wsi Strobina, lat około 24 liczącego, wzrostu dobrego, włosów blond, oczu niebieskich, twarzy i brody ściągłej, ust i nosa miernych, bacznie śledziły, a wrazie ujęcia Sądowi tutejszemu lub najbliższemu pod ścisłą strażą odstawić rozporządziły.
Piotrków d. 29 Sierp. (10 Września) 1858 r.
Sędzia Prezydujący,
Assesor Kollegialny, Chmieleński.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1860 nr 181

(N. D. 3920) Sędzia do Szczególnych Poruczeń Przy Kommisyi Rządowej Sprawiedliwości. Wzywa wszelkie Władze nad bezpieczeństwem i porządkiem w kraju czuwające, aby na Szapsie Szlamowicza, mieszkańca gminy Strobin, Powiatu Wieluńskiego o udział w fałszowaniu plomb towarowych obwinionego, który zbiegłszy z miejsca swojego zamieszkania, ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości, baczne zwróciły oko, a wrazie ujęcia, aby go pod strażą do Sądu Policyi Poprawczej Powiatu Warszawskiego Wydziału I. odstawić raczyły. Rysopis, Szapsia Szlamowicz, lat 32, wzrost dobry twarz ściągła, włosy ciemno-blond, nos mierny oczy piwne. Zduńska Wola d. 23 Lipca (4 Sierp.) 1860 r.
A. Bielski.

Kurjer Warszawski 1860 nr 263

Dnia 11 z. m., zszedł z tego świata Wład: Kolonna Walewski, Dziedzic dóbr Strobińskich, w 36 roku życia swego. Ciało jego pochowano w Ossyakowie. Był to dobry gospodarz i Obywatel, zacny syn i wzorowy Małżonek i Ojciec.

Dziennik Warszawski 1867 nr 229

N. D. 6071.
DOBRA STROBIN w Powiecie Wieluńskim Gubernji Kaliskiej, złożone z trzech kluczy, oddzielnych hypotek, są do sprzedania z wolnej ręki, częściowo lub razem, o bliższą wiadomość można się zgłosić piśmiennie lub osobiście do właściciela tychże dóbr.

Dziennik Warszawski 1869 nr 263

Wzywa Annę Strupczewską czasowo za paszportem przy mężu swoim Franciszku we wsi Strobinie gminie Konopnica powiecie Wieluńskim przebywającą obecnie z pobytu niewiadomą aby w ciągu dni 30 od daty niniejszego zapozwu licząc do Sądu tutejszego przybyła dla złożenia tłomaczenia w sprawie własnej a to pod skutkiem prawa.
Petroków d. 18 (30) Listopada 1869 r.
Sędzia Prezydujący, Chmieleński.

Kaliszanin 1872 nr 15

Jest do sprzedania w powiecie Wieluńskim
Majątek Strobin
złożony z dwóch hypotek. Strobin rozległy, 70 włók, w tem lasu 18 włók łąk 13. Kuźnica 20 włók, w tem i lasu 7 włók.


Kaliszanin 1873 nr 20

MAPPY
topograficzno-archeologiczne.
(Ciąg ósmy).
Legendy miejscowe opiewają, że święty Wojciech (9) przechodząc z Krakowa do Gniezna przez ziemię Rudzką, znużony podróżą zasnął przy dro­dze w pobliżu dzisiejszego miasta Wielunia, ocu­cony wszakże zimnem jakowemsiś ciałem przez twarz jego przesuniętem, zrywa się na równe no­gi, a widząc się otoczonym chmarą wężów i temiż przerażony, rzuca na oneż przekleństwa, sku­tkiem którego wszystkie do koła w kamienie się poprzekształcały, i od owego to czasu wykopy­wane tamże bywają, z ziemi rozmaitej wielkości węże (10), okolica zaś na milę w okrąg Wielunia ma być zupełnie wolną od takowychże żywych gadów. Kiedy w dalszej swojej podróży tenże święty ku Kaliszowi, na gruncie osady zwanej Zawodzie, niewywczasem utrudzony zasnął, a rękawiczkę tegoż jeden z mieszkańców miejscowych zabrał, przebudzony mąż, zgorszony takowy nie­gościnnością i kradsieżą miał westchnąć do nie­bios, ażeby żaden z potomków rodu tak chciwego nie dostąpił godności kapłańskiej, co się aż dotąd; podług wieści, ma sprawdzać *). Głosi wreszcie legenda, że po prawej stronie rzeki Warty, na gruntach wsi Strobina, do parafii Osjakowa nale­żącej, w miejscach piaszczysto-wzgórzystych, stało przed wiekami jakoweś miasto czy zamek pod mianem Julin.
Lubo wiele znakomitych grodów i osad z czasów przedchrześcijańskich pochodzących, do wia­domości naszej ani z nazw, ani z położenia swo­jego nie doszło, wyczytujemy znowu w kronikach, iż pewne miasta w wiekach średnich, dla niedo­godnego położenia, czy to z powodu częstych wy­lewów rzek, czy to z braku wody, gdzieindziej poprzenoszono. Miasto Kalisz, przyborem rzek Prosny i Swędrni coraz bardziej podmielane i cią­gle zalewane, przeniesiono, pomimo wystawionej z kamienia tamże kollegjaty Ś-go Pawła, a w niej i grobów książąt kaliskich, tudzież zamku obronnego, po nastąpionym srogim pożarze w środku XIII stulecia, z miejsc bagnistych na wznioślejsze. To samo zaszło i co do Konina, czego ślady pozo­stały aż do dnia dzisiejszego w nomenklaturach bliskich Starego Miasta. W jednymże prawie cza­sie gród na płonnem wzgórzu i wody pozbawionem stojący, od którego ziemia Rudzka nazwę przybrała, oblegany przez książąt sąsiednich szląskich z domu Piastów, istnieć w Rudzie przestał, a w żyznej dolinie, przy najpiękniejszych źródłach wytryskującej wody założono miasto Wieluń, jako stolicę ziemi Wieluńskiej. Sieradz atoli przy le­wym wzniosłejszym brzegu rzeki Warty w cza­sach jeszcze przedhistorycznych wzniesiony, nie zmienił bynajmniej swojej posady, czego dowo­dzą odkrywane przy kopaniu fundamentów po trzy nawet bruki nad sobą w ziemi ułożone.
9) Święty Wojciech z dostojnej familji Czeskiej Sławników pochodzący, biskupem Pragskim od roku 983 mianowany, wykorzeniając gorliwie wzmagające się w Czechach bałwochwalstwo zniechęcił przeciwko so­bie zamożną rodzinę Werszowiczów, która lud podbu­rzywszy na biskupa, zmusiła go do opuszczenia po raz drugi w r. 995 stolicy, a rodzinę jego na pastwę mor­dów wydała. Mąż ten bogobojny udał się do cesarza Ottona III, a od niego przez Węgry w roku 996 do Pol­ski, gdzie w podróży od Krakowa przez Gniezno mie­wając po wsiach i miastach długie kazania w języku zrozumiałym, w ubiorze mnicha, odwiedził Bolesława Chrobrego, w którego wojsku brat jego służył, i bawił czas pewien na dworze tegoż, aż przy nawracani u Pru­saków w krainie tychże, w dniu 23 kwietnia 997 roku śmierć męczeńską poniósł. Braćmi jego byli Spitymir, Poraj i inni. Niektórzy z nich, śmierci uniknąwszy, zna­leźli przytułek u walecznego Monarchy, który ich do­brami uposażył. Oni to bardzo prawdopodobnie dali początek w ziemi Sieradzkiej osadzie Spicymierza, tu­dzież rodzinie Poraitów w okolicy Bużenina. Rozsze­rzyła się cześć tego męża po całej Lechji, do najstarożytniejszych u nas kościołów możnaby te zaliczyć, które pod wezwaniem świętego Wojciecha lub świętego Idzie­go założone zostały.
10) Nie daleko miasta Wielunia, to jest na gruntach wsiów Dąbrowy i Gaszyna znajdują się kopalnie wapna, a w nich natrafiają w znacznej ilości i rozmaitej wiel­kości, bo od cala jednego do kilku stóp średnicy ma­jące przedpotopowe ślimaki, czyli tak zwane ammonity, które dać mogły początek wzmiankowanej legendzie, przy których to mniemanych wężach, w krąg zwiniętych lud nigdy głowy wystającej dopatrzyć się nie może.
*) W zeszłym roku pierwszy kapłan z tej osady zo­stał wyświęcony. (Przyp. Redak.)
(Dalszy ciąg nastąpi).

Dziennik Warszawski 1874 nr 41

DZIAŁ WEWNĘTRZNY.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Otwarte zostały szkoły elementarne w dyrekcjach:
b) kaliskiej: katolickie w własnych domach: (...) i we wsi Strobieniu, w powiecie Wieluńskim, z utrzymaniem, oprócz 7 morgów gruntu, po 150 rub. rocznie.

Kaliszanin 1874 nr 48

Rozporządzenia Władz miejscowych.
Z rozporządzenia Naczelnika Kaliskiej Dyr. Nauk.
Uwolniony od obowiązków nauczyciel katolickiej szkółki we wsi Strobinie, powiatu wieluńskiego Klemens Jankowski, dla dobra służby;(...).


Kaliszanin 1874 nr 59

Rozporządzenia Władz miejscowych.
Zmiany w służbie.— Z rozporządzenia Naczelnika Dyrekcji Nauk. Kaliskiej: (...) Przeniesieni do innej miejscowości: Nauczyciele szkół pocz. katolickich: (...) Władysław Raczyński, do wsi Strobina tegoż pow.;(...).

Kaliszanin 1874 nr 78

Z rozporządzenia Naczelnika Kaliskiej Dyrekcji Naukowej.
Przeniesiony: nauczyciel szkoły początkowej ka­tolickiej we wsi Strobinie, pow. wieluńskiego Wła­dysław Raczyński, na nauczyciela szkoły pocz. katolickiej do wsi Godynice, pow. sieradzkiego.(...).


Kaliszanin 1874 nr 89

Rozporządzenia Rządowe.
Z rozporządzenia Naczelnika Kaliskiej Dyrekcji Naukowej. — (...) była nauczycielka Szkoły elementarnej we wsi Bratoszewice, Łódz­kiej naukowej dyrekcji, Emilia Kokoszko na nau­czycielkę katolickiej elementarnej szkoły we wsi Strobinie w wieluńskim powiecie; (...) 

Dziennik Warszawski 1876 nr 11

N. D. 366. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Zawiadamiam, iż termin do regulacji spadków:
2. po Leonie Walewskim, co do własności dóbr Kuźnica, oraz sum rs. 2,000 i rs. 13,061 kop. 86, na dobrach Strobin, rs. 2,500, rs. 200 i rs. 30 na dobrach Łaszew, rs. 2.100 na dobrach Krzętle z okręgu Wieluńskiego, sum rubli 3,000 na dobrach Dąbrowa Wielka, rs. 4,000 na dobrach Nowa Wieś, w okręgu Sieradzkim.
Sum rs. 3,000 i 750 na dobrach Podole Górnem i Dolnem, rs. 3,000 na dobrach Przygoń, w okr. Sieradzkim.
Oraz rs. 7,500 na dobrach Głaniczew, w okręgu Wartskim położonych, na imię Leona Walewskiego zapisanych.
Oznaczone zostały na dzień 19 (31) Sierpnia 1876 r. Regulacje odbywać się będą przedemną w Kancelarji mojej w Kaliszu.
Kalisz d. 2 (14) Stycznia 1875 r.
Jan Daniel Wojciechowski.

Kaliszanin 1878 nr 70

W następujących miejscowościach naszej gubernji ukazały się choroby między bydłem: (...) Trwają w dalszym ciągu następujące choroby: 2) Podejrzane zołzy na konie we wsi Strobinie, w powiecie wieluńskim, gdzie pozostaje na kuracji 6 sztuk. (...)

Kaliszanin 1881 nr. 30

Współwłasność dóbr Strobin
w powiecie Wieluńskim, sprzedałem w dniu dzisiejszym Georgowi Dudaj, przed rejentem Grabowskim w Kaliszu, o czem do publicznej wiadomości podaje.
Kalisz d. 12 kwietnia 1881 r.
Antoni Nowierski.

Kaliszanin 1886 nr. 51

Zawiadamia interessowanych, że jest
MŁYN WODNY
do sprzedaży lub też dzierżawy na rzece Warcie, w dobrach Strobin położony, oraz włóka ziemi z łąką, na bardzo przystępnych warunkach. Wiadomości bliższe mogą być udzielone u właściciela dóbr Strobina, w powiecie wieluńskim, lub też u mieszkającego w Sieradzu Georga Dudaj.


Kurjer Warszawski 1896 nr 89

Informacje.
— Jarmark na konie.
Z Kalisza piszą pod d. 25 marca:
Przewidywania nasze zupełnie się sprawdziły: o ile, istotnie, pierwszego dnia kupcy zachowywali się wyczekująco, o tyle przez następne dni tranzakcje szły niezmiernie raźno. Chociaż zagraniczni kupcy narzekali, że konie przyprowadzone na sprzedaż przez obywateli nie odpowiadają potrzebie zagranicy, jednak chętnie nabywali wszystko, co było rasowego.
Najważniejszymi nabywcami byli: Becker ze Szczecina, Johannistahl z Berlina, Pauzner z Chemnitz, Lewin z Wolstein, Kempiński i Szade z Berlina, Wize z Pudowic i b. wielu innych z Gniezna, Wrocławia it.d.
Dostawcami zaś, jakeśmy to już zaznaczyli, oprócz miejscowych handlarzy, byli właściciele ziemscy tak z naszych gubernij, jak i z sąsiedniej zagranicy.
Z luksusowych koni szczególną uwagę zwracają dwie klacze normandzkie, cenione 1,800 rs. i dwa belgi (perszerony) wartości 2,200 rs., dostarczone przez p. Pruskiego, zarządzającego dobrami Czarnożyły w pow. wieluńskim. Zaraz pierwszego dnia dawano za to klacze 1,500 rs., właściciel jednak nic nic chciał odstąpić od pierwotnej ceny i tranzakcja do dnia dzisiejszego jeszcze nie przyszła do skutku. Oprócz tego zauważyliśmy parę skarogniadych (800 rs.) p. Lipskiego z Chojna, dwa kasztany J. Zaborowskiego z Chocimia (700 rs.), Karola Koryckiego ładną parę bułanych kasztanów wartości 1,200 rs., parę ładnych jukerów Gołcza z Grabowa, dwa czterolatki kasztanowate L. Zaborowskiego, zaprzęg p. Rathla z Olszówki, zaprzęg hr. Thola z Uniejowa, dalej ogiera i wałacha p. Tarnowskiego z Kluczkowa, klacz kasztanowatą p. Mielęckiego z Koźminka, klacz angielską rotmistrza Wierzbickiego, p. Rekowskiego z Pietrzykowa (klacz kasztanowata), p. Z. Doruchowskiego (ogier reproduktor), p. St. Doruchowskiego (ogier gniady), p. Wejgta z Morawina i wielu innych.
Ważniejsze tranzakcje były następujące:
Becker nabył od pułkownika pułku kargopolskiego z Konina cztery siwe wałachy za 1,200 rs., od oficera tegoż pułku wałacha za 380 rs., od hr. Kwileckiego z Grodźca siwą klacz (350 rs.), od oficera Izmirowa (360 rs.) karego wałacha, od B. Morawskiego siwą klacz (400 rs.), od Tarnowskiego z Kluczkowa za 350 rs. ślicznego wałacha, którego nabywca przeznaczył do cyrku. Słowem sam Becker za wszystkie nabyte w Kaliszu konie zapłacił 23,000 marek.
Kupiec Johannistahl kupił parę gniadoszów od Rekowskiego, od Golińskiego parę klaczy za 1,500 marek, od oficera pułku kargopolskiego parę klaczy karych za 2,200 marek, od rotmistrza Radeckiego dwa ogiery za 800 rs.
Padowiccy kupcy nabyli 10 koni w cenie od 200 do 300 rs. P. Mielecki z Koźminka sprzedał ładną klacz kasztanowatą (trakeńską) własnego chowu za 900 rs. Nabywcą był hr. Czarnecki z Dobrzycy (Ks. Pozn.). P . Charłapski z Warszawy kupił 8 koni w cenie od 300 do 500 rubli. P . Kobierzycki ze Strobina sprzedał dwie klacze po 300 rs., Weigt z Morawina parę gniadych (roboczych) za 380 rs. Kupiec Hercer z Berlina nabył 11 koni w cenie od 100 do 150 rs.
Oto ważniejsze tranzakcje; oprócz tego dokonano pomniejszych bardzo wiele, tak, iż z przeszło tysiąca dostarczonych koni 3/4 sprzedano.
Za granicę wyprowadzono najmniej 300 koni, reszta rozeszła się w kraju.
Nic bez trwogi komitet jarmarczny przystępował do urzeczywistnienia projektu kaliskich jarmarków; dziś pierwsze lody zostały złamane, myśl, podjęta przez prezydenta miasta p. Grąbczewskiego, stała się czynem i to jeszcze czynem dobrym i w calem znaczeniu udatnym. Bo wszyscy obecni i udział w jarmarku przyjmujący niemal jednomyślnie twierdzą, iż jarmark na konie w Kaliszu wybornie się udał i zaszczepiony na znakomitym gruncie, doniosłe może w przyszłości mieć znaczenie. Zdanie to przeważnie wygłaszali sami kupcy zagraniczni, motywując, iż niema dla nich lepszego od Kalisza miejsca, w któremby mogli ześrodkowywać swoje jarmarczne interesy.
Pragnąc szczegółowiej dowiedzieć się tak o dodatnich, jak i ujemnych stronach jarmarku, p. prezydent miasta zaprosił grono obywateli miejskich i wszystkich niemal kupców zagranicznych wczoraj na sesje do sali magistratu. Zebraniu temu przewodniczył hr. Thol z Uniejowa, uproszony przez prezydenta. Hr. T . w pięknem przemówieniu zaznaczył doniosłość jarmarków kaliskich i poprosił pp. kupców o wyrażenie poglądów na tę sprawę. W odpowiedzi najwięcej głosu zabierał znany kupiec ze Szczecina, Becker; zaznaczył on, że Kalisz jest wybornym punktem dla jarmarku, pragnie on jednak by obywatele wiejscy w przyszłości mogli dostarczać koni na jarmark według ich potrzeby, aby właściciele ziemscy sprowadzali źrebięta sześciomiesięczne z Fryzji Wsch. (Prusy Wschodnie) pierwszej klasy w cenie od 300 do 400 marek, aby w dalszym ciągu uczynili starania w zarządzie stada janowskiego o nadsyłanie większej ilości ogierów reproduktorów do kaliskiej
gubernji; aby dostawcy i wogóle handlujący końmi w naszej gubernji nie przyjmowali udziału w jarmarku gnieźnieńskim; inaczej bowiem kupcy zagraniczni, przekonani, że tutejsze konie, nie sprzedane na kaliskim jarmarku, przyprowadzone będą do Gniezna, nie będą przybywali na jarmark do Kalisza, znalazłszy ten towar w Gnieźnie, i wreszcie, aby jarmark mógł budzić najszersze zainteresowanie, komitet powinien postarać się wyjednać u władzy pozwolenie na urządzenie loterji końskiej.
Dezyderata te zostały z wdzięcznością wysłuchane i komitet starać się będzie wszystkim tym uwagom uczynić zadość. Wszyscy znajdujący sic na jarmarku kupcy przyrzekli być na drugim jarmarku, który odbędzie się na jesieni po św. Michale. Jak wszędzie, tak i w tym zrodzonym dopiero co jarmarku znalazło się troszkę czysto miejscowych niedogodności, jak np. brak trybuny w okólniku ze spisem podanych koni w stajniach, brak najbliższych restauracyj it.d.; wszystkie jednak te braki przy drugim i trzecim jarmarku będą usunięte.
W tej samej chwili, gdy na nowym rynku odbywały się „arystokratyczne" tranzakcje, przez całe trzy dni był olbrzymi ruch na placu za gazownią (około majkońskiego łęgu), gdzie odbywał się jarmark na konie włościańskie i robocze. Dostawiono tam około 600 koni i wszystkie miały (w cenie od 80 do 120 rs.) taki popyt, iż ledwo się ukazały na placu, a już handlarze minorum gentium dobijali targu.
Dziś, jako w dniu uroczystego święta, jarmark od godz. 10 rano do 2-ej po południu zupełnie był przerwany, okólnik i stajnie były zamknięte i wszelki ruch ustał. Dopiero o godz. 3 -ej po południu rozpoczęto, a właściwie dobijano targu z maruderami, którzy w pierwszym dniu stawiali zbyt wysokie ceny. Jarmarkowi ciągle sprzyjała wymarzona pogoda. Tak więc, dzięki projektodawcy jarmarku i energicznemu w tej sprawie działaczowi, prezydentowi miasta p. Mieczysławowi Grąbczewskiemu, Kalisz pod postacią jarmarków zyskuje wielkiej wagi wartość ekonomiczną, która, zaaklimatyzowawszy się, da miastu i w dalekim promieniu okolicy możność godziwego zarobku, a tem samem i poprawy bytu materjalnego naszemu upośledzonemu miastu. Gorące również słowa uznania należą się i komitetowi jarmarcznemu, z p. Bolesławem Morawskim na czele.”
B.  

Gazeta Kaliska 1897 nr. 18

Dominium Strobin powiat wieluński, poczta Osiaków, przyjmuje zamówienia na narybek karpi, kopa po rs. 1. Zamówienia przyjmują się do 1-go kwietnia.


Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1898 nr 164

Pożar. Z Ossajkowa, w gub. kaliskiej, piszą do nas:
Dnia 11-go b. m. po północy w osadzie Ossjaków zgorzały cztery domy mieszkalne, oraz synagoga. Krąży pogłoska, że ogień był podłożony. Dzięki temu, że nie było wiatru, oraz dzięki energji ks. proboszcza Wolskiego, który słowem i przykładem zachęcał do ratowania mienia bliźnich, udało się pożar umiejscowić. Nie było to łatwe zadanie, gdyż miasteczko nie posiada wcale narzędzi ratunkowych. Tem większa wdzięczność należy się zatem p. Kobierzyckiemu ze Strobina, który z majątku swojego przysłał sikawkę na pomoc. Pan Kobierzycki posiada straż własną, utworzoną ze służby folwarcznej. 


Gazeta Kaliska 1899 nr. 83

Na licytacjach, odbytych w dniu wczorajszym w Sądzie okręgowym, sprzedano: a) przez komisarza sądowego Millera 2) osadę młynarską Strobina w powiecie wieluńskim sukcesorów Skrzypińskich za 4,850 rb. Ludwikowi Mikołajewskiemu.
Gazeta Kaliska 1900 nr. 66

Dom. Strobin powiat wieluński, poczta Osiaków. sprzedaje zarybek karpi. Zamówienia przyjmuje administracja dóbr.

Gazeta Kaliska 1900 nr. 119

W Dominium Strobin powiat wieluński, przez. Osiaków. wakuje posada   Rządcy samotnego.

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 5

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W dobrach Niechmierowie z przyległościami u p. Teodora Załuskowskiego, w dn. 12. i 13. stycznia r. b., odbyło się polowanie, na którem w 9 strzelb zabito: 258 zajęcy, kozła, 2 króliki, 7 kuropatw i jednego kwiczoła. Królem polowania był p. Bronisław Kobierzycki ze Strobina, który celnemi strzałami z nowowynalezionej magazynowej broni położył 56 sztuk zwierzyny.

Łowiec Polski 1908 nr 20

Z Towarzystwa prawidłowego myślistwa.
Na posiedzeniu Delegacyi Wyborczej w d. 5 października następujący kandydaci zaliczeni zostali w poczet Członków Rzeczywistych: pp. Kobierzycki Bronisław ze Strobina, Rembowski Jan z Warszawy, Patzer Jan z Warszawy, Maltz Stefan z Warszawy, Zieliński Stanisław z Warszawy, Królikowski Włodzimierz z Warszawy, Rohn Ludwik z Warszawy, Sokołowski Karol z Warszawy, Zaborowski Stefan z Węgrowa, Stecki Józef z Warszawy, Olędzki Feliks z Miedzechowa.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 78

Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
5) Ignacym Matusiaku, właśc. 7 dzies. 1690 sąż. z maj. Strobin- bankowy, pow. Wieluńskiego;

Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dz. 10 kwietnia 1922 r. w kancelarji hipotecznej w Kaliszu.

Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 87


Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
17) Antonim Pieczynia vel Pieczorka, właśc. 2 dzies. 2030 sąż. z maj. Strobin-bankowy, pow. Wieluńskiego.

Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został w kancelarji hipotecznej w Kaliszu na d. 10 maja 1923 r. i w tym dniu osoby interesowane stawić się winny w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1925 nr 36

Ogłoszenie.
Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że na skutek wniosku tegoż Urzędu w przedmiocie rozszerzenia obszaru scaleniowego wsi Konopnica, w gminie Konopnica, powiecie wieluńskim położonej; Okręgowa Komisja Ziemska w Piotrkowie decyzją, powziętą na posiedzeniu jawnem w dniu 20 maja 1925 roku (sprawa Nr. R. 96/24), postanowiła; rozszerzyć obszar scalenia wsi Konopnica przez włączenie do niego około 14 ha łąk wsi Dębnów*, oraz około 8 ha łąk wsi Strobin.
Piotrków, dnia 19 sierpnia 1925 r.
p. o. Prezesa J. Chamiec.

*Bębnów?, przypis autora bloga


Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 5

Ogłoszenie.
Wobec odmowy przyjęcia odpisów prawomocnej decyzji Okręgowej Komisji Ziemskiej w Piotrkowie z dnia 20 maja 1925 r. w sprawie rozszerzenia obszaru scaleniowego wsi Konopnica, gminy Konopnica, powiatu, wieluńskiego przez gospodarzy wsi Bębnów i Strobin gminy Konopnica, powiatu wieluńskiego, Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie niniejszem ogłasza i zawiadamia zainteresowanych gospodarzy, że powyższe odpisy decyzji w dniu 4. I. 1926 r. złożone zostały w Urzędzie gminy Konopnica powiatu wieluńskiego, a to zgodnie z art. 19 Ustawy z dnia 11. VIII 1923 r. o zakresie działania Ministra Reform Rolnych i organizacji urzędów i Komisji Ziemskich.
Okręgowy Urząd Ziemski.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 34

Ogłoszenie.
Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że na skutek wniosku włościan wsi Strobin z dnia 9 marca 1926 r. w przedmiocie scalenia gruntów wsi Strobin, w gminie Konopnica, powiecie wieluńskim położonej, Okręgowa Komisja Ziemska w Piotrkowie decyzją powziętą na posiedzeniu jawnem w dniu 9 marca 1926 r. postanowiła: 1) wniosek grupy włościan wsi Strobin o scalenie ich gruntów, wyrażony w formie podania do Powiatowego Urzędu Ziemskiego w Wieluniu z dnia 2 czerwca 1925 roku zatwierdzić, 2) ustalić obszar scalenia w granicach: a) gruntów ukazowych wsi Strobin około 310 ha, b) zaserwitutowych około 135 ha, c) gruntów pobankowych należących do gospodarzy posiadających we wsi Strobin grunty ukazowe około 410 ha i d) około 155 ha gruntów pobankowych, należących do gospodarzy wsi Strobin nie posiadających gruntów ukazowych Franciszka Osydy, Jana Patyka, Ignacego Graczyka, Mateusza Chadrysia, Andrzeja Szumigaja, Antoniego Jędrasika, Mateusza Wojdyły, Piotra Graczyka, Antoniego Chadrysia, Antoniego Milczarka, Franciszka Wolnego, Andrzeja Cieślika, Andrzeja Patyka, Piotra Musiała, Antoniego Wójcikowskiego, Mateusza Szumigaja, Michała Jędrasika, Marcina Mrówki, Wojciecha Broszęckiego, Jana Owczarka i Macieja Graczyka i działki szkolnej, 3) dokonać ekspertyzy meljoracyjnej na przestrzeni około 59 ha obszaru scalenia, 4) wszcząć postępowanie scaleniowe na podanym wyżej obszarze.
Okręgowy Urząd Ziemski.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 46

Olbrzymi pożar strawił pięć zagród przyczem jedna osoba spaliła się żywcem.
W środę dnia 18 bm. we wsi Strobin gm. Konopnica w skutek zaprószenia ognia zapaliła się stodoła należąca do Jana Adamczyka. Zaprószony ogień trafifszy na łatwopalny materiał w jednej chwili objął całą stodołę przerzucając się wkrótce na sąsiednie zabudowania.
Ratunek wskutek panującej suszy był bardzo utrudniony, pożar z każdą chwilą przybierał coraz groźniejsze rozmiary — przerzucając się z budynku na budynek.
Żar słońca i ognia nie pozwolił się nikomu zbliżyć do płonących zabudować, przez co akcja ratunkowa przybyłych na ratunek kilku Straży Pożarnych stała się bardzo utrudniona.
W pierwszym rzędzie brak było dostatecznej ilości wody i wydatnej pomocy przybyłym strażom.
We wsi zapanowała panika nie do opisania każdy z mieszkańców wioski, starał się ratować swe zagrożone ruchome mienie.
Wreszcie po kilkugodzinnej akcji ratowniczej pożar został przez przybyłe Straże Pożarne opanowany.
Pastwą płomieni padło pięć zagród włościańskich przyczem został żywcem spalony w stodole Adamczyka 76-letni Ant. Piechota.
Straty wynikłe z pożaru są następujące:
Janowi Adamczykowi spalił się dom, stodoła i obora oraz krowa, jałówka, dwie świnie, 3 owce, sprzęty domowe i narzędzia rolnicze.
Patysze Andrzejowi spalił się dom, dwie stodoły obora oraz sprzęty domowe i narzędzia rolnicze.
Nowakowi Walentemu dom i sprzęty domowe.
Chadrysiowi St. dom, stodoła, obora, sprzęty domowe i narzędzia rolnicze.
Fulce Michałowi, dom, stodoła, obora sprzęty domowe i narzędzia rolnicze.
Ponadto podczas akcji ratunkowej swojego mienia doznał ciężkiego oparzenia J. Adamczak.
W akcji ratunkowej brały udział Straże Pożarne z Osjakowa, Szynkielewa, Konopnicy i Związowej woli.

Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 13 października 1928 roku.
9672. „Abram - Icek Pelta" — sklep kolonjalno - spożywczy i wy­roby tytoniowe we wsi Strobin, gminy Konopnica, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1927 r. Właśc. Abram - Icek Pelta, zamieszkały we wsi Strobin.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 122

— (w) Pożar od pioruna. We wsi Strobin gm. Konopnica, spaliła się od uderzenia pioruna stodoła i chlew na szkodę Kazimierza Wojdyły.
Pożar ugaszony został przez przybyłą straż pożarną.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 161

— (w) Utopienie się żołnierza. Szeregowiec 10 po. VII kom. Klingbal Rudolf przebywający z pułkiem w okolicy wsi Strobin na ćwiczeniach polowych podczas kąpieli w rzece Warcie w dniu 12 bm. dostawszy się w wir rzeki utonął.
Po dłuższych wysiłkach wydobyty został z rzeki lecz wszelkie zabiegi w celu przywrócenia mu życia okazały się spóźnione. 
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 187 

— (w) Pożary. W ubiegłą sobotę 10 sierpnia z powodu burzy, od uderzenia piorunów, zostały spowodowanych kilka pożarów, które przyniosły poważne szkody i tak:
We wsi Strobin gm. Konopnica, spaliła się od uderzenia pioruna stodoła, należąca do Józefa Piekary. Straty wynoszą około 3.000 zł, gdyż razem ze stodołą spaliło zboże i narzędzia rolnicze.
We wsi Skrzynno, spalił się dom mieszkalny, należący do P. Swirka. Pożar dzięki energicznej akcji miejscowej Straty Pożarnej został umiejscowiony. 
 
 
Goniec Sieradzki 1930 nr 66

Kalectwo przer. lekkomyślność.
(w) W ub. tygodniu Grzegorz Owczarek lat 22 mieszkaniec wsi Strobin gm. Konopnica, podczas manipulacji przy znalezionym na polu zapalniku, uległ wskutek eksplozji tegoż poszarpaniu lewej dłoni i oberwaniu czterech palcy.
Owczarek przywieziony został na kurację do szpitala WW. SS. w Wieluniu.

Goniec Sieradzki 1930 nr 112

Pożar od pioruna.
(w) Podczas niedzielnej burzy, dn. 11 bm. jaka przeciągła nad wsią Strobin gm. Konopnica, od uderzenia pieruna, zapalił się dach na domu Patyka Antoniego.
Wynikły pożar wskutek ulewnego deszczu, nie zdoła przybrać większych rozmiarów. 

Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 3

Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu, I sekcja, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
5) Janie Pająku, właścicielu 5 dzies. 215 saż. z maj. Strobin - Ban­kowy, powiatu wieluńskiego:
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony zo­stał na dzień 20 lipca 1931 roku.
W powyższym terminie osoby interesowane winny zgłosić swoje prawa w powyżej wskazanym wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 5

OBWIESZCZENIE.
Wydział Hipoteczny przy Sądzie Grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że na żądanie Okręgowego Urzędu Ziemskiego w Piotrkowie, wyznaczony został na dzień 6 czerwca 1931 r. termin pierwiastkowej regulacji hipotek dla scalonych gruntów wsi Strobin, gminy Konopnica, powiatu Wieluńskiego, zawierających ogólnej powierzchni tysiąc czterdzieści trzy hektary 4943 metr. kwadr. (1043 ha 4943 metr. kw.), które to grunty zgodnie z rejestrem pomiarowym, ułożonym w 1928 roku przez Mierniczego Przysięgłego Zygmunta Bucholca i zatwierdzonym w dniu 10 września 1928 roku przez Prezesa Okręgowego Urzędu Ziemskiego w Piotrkowie, podzielone zostały na 132 oddzielnych osad.
Osoby zainteresowane, w oznaczonym wyżej terminie, winny zgłosić swoje prawa i pretensje w kancelarji Wydziału Hipotecznego w Wieluniu, pod skutkami prekluzji.
Pisarz Hipoteczny:
(—) R. Kuczamer.

Echo Sieradzkie 1931 maj

W dniu 23 maja r. b. we wsi Strobinie utopiła się w gliniance 1 i pół roczna córka gospodarza Graczyka Jadwiga.

Echo Sieradzkie 1931 czerwiec

OFIARA KĄPIELI.
W dniu 30 maja r. b. pod wsią Strobin gm. Konopnica w czasie kąpieli w rzece Warcie utonął Józef Ignatowski, lat 19, mieszkaniec wsi Strobin. Mimo usilnych zabiegów Ignatowskiego nie zdołano przywrócić do życia.


Echo Sieradzkie 1931 18 październik


Ant. Kałużny, Ant. Wojciechowski ze wsi Strobin, gm. Konopnice za kradzież roweru i pierzyny zostali skazani na 3 miesiące więzienia każdy.


Echo Sieradzkie 1931 2 listopad

ZA KRADZIEŻ ROWERU 3 MIES. WIĘZIENIA.

Adam Jędrosik mieszkaniec wsi Strobin gm. Konopnica, za kradzież roweru skazany został przez Sąd Grodzki w Wieluniu na 3 mies. więzienia.


Echo Sieradzkie 1931 19 grudzień

OSJAKÓW.
CIEKAWY REFERAT O WYROBACH BETONOWYCH.
Mieszkańcy naszej osady mieli sposobność wysłuchania bardzo ciekawego i pouczającego odczytu na temat ogniotrwałego budownictwa wiejskiego.
W wyczerpującym, przeszło 3 godziny trwającym wykładzie, w słowach przystępnych, zaznajomił słuchaczy przedstawiciel Związku Polskich Fabryk Portland - Cementu z korzyściami i zaletami wyrobów betonowych i omówił wyrób i zastosowanie pustaka, dachówki cementowej, kręgów studziennych i t. p. Obecnych na odczycie było przeszło 160 osób, wszyscy wykładu tego z dużym zainteresowaniem wysłuchali.
Prelegentowi podziękował obecny na odczycie Komisarz Ziemski, prosząc go by nie ograniczał się jedynie do tego referatu, ale urządził kilku-dniowy praktyczny kurs wyrobów betonowych. Okolice Osjakowa wskutek przeprowadzonych i będących w toku scaleń kilkunastu wsi przebudowuje się bardzo silnie, piasku jest pod dostatkiem, więc warunki do zastosowania budownictwa betonowego są sprzyjające.
Wypożyczenie na praktyczny kurs kompletu maszyn do wyrobów betonowych względne pozostawienie ich w jednej ze scalonych wsi, np. Szynkielewie na pewnych warunkach, — nawet z punktu widzenia handlowego byłoby uzasadnione, idzie bowiem o zainteresowanie kilkunastu dużych wsi przenoszących swe budowle na nowe działki 1) Konopnica 488 ha. 2) Siemkowice 1136 ha. 3) Strobin 1043 ha. 4) Kuszyna 371* ha. 5) Radoszewice Kuźnica Ługowska i Kije* 1264 ha. 6) Zmyślona 296 ha. 7) Bębnów 391* ha. 8) Skrzynno 1613 ha. 9) Szynkielew 1043 ha. - 10) Lipnik Mazaniec 980 ha. 11) Walków 550 ha. 12) Chorzyna 618 ha. 13) Osjaków ....* ha.
Mamy nadzieję, że związek Polskich Fabryk Portland Cementu w interesie społecznym i dobrze zrozumianym własnym poświęci tej sprawie więcej uwagi i zainteresowania. W akcji tej może liczyć na pomoc i współpracę miejscowych czynników, zwłaszcza Urzędu Ziemskiego.

*nieczytelne, przypis autora bloga


Echo Sieradzkie 1932 20 maj

Rozprawa nożowa.

We wsi Strobin gm. Konopnica przyszło między dwoma szwagrami: Patykiem Janem i Ochockim Stefanem do kłótni a następnie do bójki, w czasie której J. Patyk otrzymał b. niebezpieczną ranę w klatkę piersiową, zadaną przez Ochockiego. Ciężko ranny Patyk przywieziony został do szpitala w Wieluniu. Przyczyną bójki był dawny spór na tle majątkowem.

Echo Sieradzkie 1932 10 lipiec

Nr. spr. E 67-32
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na żądanie Apolonji Neumanowej w dniu 14 lipca 1932 r. od godziny 10 rano w Strobiniu, gm. Konopnica u Mateusiaka, będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący do Władysława Matusiaka składający się z źrebaka, 2 Jałówek, byczka, 5 świń, siewnika, woza i maszyny do szycia firmy „Singer" i oszacowany do sprzedaży na sumę tysiąc trzysta sześćdziesiąt (1360) zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dnia 2 lipca 1932 roku.
Komornik (—) Mieczysław Paszkowski.

Echo Sieradzkie 1933 17 luty

KREWKI JÓZIO...
Mieszkaniec wsi Strobin gm. Konopnica Józef Szumigaj - "rozszumiał" się pewnego razu i pobił Andrzeja Tokarka - powodując ranyowy i pogryzienia palca — za co Sąd Grodzki w Wieluniu skazał go na 1 miesiąc aresztu.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.

VIII. Obszar gminy wiejskiej Konopnica dzieli się na gromady:
9. Strobin, obejmującą: wieś Strobin, os. mł. Strobinek.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.

Z Otchłani Wieków 1935 nr 1

POLSKA ŚRODKOWA. Prace archeologiczne w woj. łódzkiem. Z ramienia Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi przeprowadzał badania archeologiczne mgr. Jan Fitzke na terenie województwa łódzkiego. Stwierdził istnienie zabytków przedhistorycznych w następujących miejscowościach:
(...) Strobin, pow. wieluński, (groby ciapalne kultury grobów skrzynkowych); (...)


Z Otchłani Wieków 1936 nr 8-9

JAN FITZKE.
PRACE ARCHEOLOGICZNE NA TERENIE WOJ. ŁÓDZKIEGO.
W czasie od 20. IX. 1933 r. do l. VII. 1934 r. przeprowadziłem z ramienia Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi badania na terenie woj. łódzkiego, których wyniki w drobnej tylko części zostały ogłoszone. Sądzę, że w interesie nauki leży podać bodaj ogólne krótkie zestawienie rezultatu tychże prac.
Strobin, pow. wieluński. 18. IV. 1934. S t a n. I. Cmentarzysko grobów skrzynkowych, na którem czynił poszukiwania miejscowy kier. szkoły. Znalezioną przez siebie dużą popielnicę ofiarował do Łodzi.
Stan. II. Na cmentarzysku łużyckiem poza wsią, tuż nad Wartą, znalazłem trochę skorup.

Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 92


Wydział Hipoteczny przy Sądzie Grodzkim w Wieluniu obwie­szcza, że po niżej wymienionych zmarłych otwarte zostały postępowa­nia spadkowe:
6) Antonim Kałużnym, zmarłym dn. 1 kwietnia 1936 roku, właści­cielu nieruchomości, położonej we wsi Strobin, gm. Konopnica i ozna­czonej nr Z. 1328 rep. hip.;
Termin zamknięcia powyższych postępowań spadkowych wyzna­czony został na dzień 21 lutego 1937 roku w kancelarii tutejszego Wy­działu Hipotecznego, w którym to dniu osoby interesowane winny zgło­sić swoje prawa pod skutkami prekluzji.

 Orędownik 1937 nr. 57

Bójka. Dn. 4. bm. we wsi Strabin gm. Konopnica, podczas bójki pobity został ciężko Graczyk Józef, lat 23. mieszkaniec wsi Strobin. Graczyka w stanie ciężkim przewieziono do szpitala w Wieluniu.

Echo Łódzkie 1938 czerwiec

Znowuż kilkanaście zabudowań
strawił pożar.
WIELUŃ 18,6. We wsi Strobin gm. Konopnica pow. wieluńskiego w zagrodzie Stanisława Przydacza wybuchł groźny pożar, który na skutek silnego wiatru oraz gęstego zabudowania objął wszystkie sąsiednie zabudowania.
Poszkodowani przez pożar zostali: Przydacz— dom mieszkalny, obora i stodoła: Sowiński St.— dom. stodoła i obora oraz spaleniu żywcem uległy 4 owce, krowa
i świnia; Ciekański Antoni, dom, stodoła i obora; Wojdylina Julianna — dom, obora i stodoła: Graczyk Jan — stodoła, szopa i obora; Urząd Gm. Konopnica — stodoła.
Prócz zabudowań spłonęła znaczna część narzędzi rolniczych, zboża, paszy itp. Przyczyna pożaru nieustalona. Straty wielotysięczne.

 Orędownik 1939 nr. 7

3-letni nożownik
pchnął nożem 5-letnią napastniczkę swej siostry
Łódź, 7. 1. Niezwykły wypadek zanotowano we wsi Strobin: 3-letni Józef Krysiak, posiadając scyzoryk i widząc, że siostra szarpie się z 5-letnią córką sąsiada Stanisławą Graczyk, dobiegł i
pchnął Graczykównę w brzuch.
Ranną odwieziono do szpitala w stanie ciężkim. Wypadek wywołał poruszenie wśród mieszkańców wsi.

Dziennik Łódzki 1946 nr 139

Zrabował 64 tys. złotych
Przed Sądem Doraźnym w Kaliszu na sesji wyjazdowej w Sieradzu stanął Michał Bober, mieszkaniec wsi Strobiny, gm. Konopnica, pow. Wieluń, oskarżony o dokonanie napadu na spółdzielnię kolejową w Karsznicach, gdzie wraz ze wspólnikiem zrabował 64.000 złotych.
Energiczny pościg władz M. O. doprowadził do ujęcia obu sprawców napadu.
Jeden z nich (ranny) ulokowany w szpitalu w Łodzi — zbiegł i dotąd się ukrywa.
Drugi (Michał Bober) postawiony przed Sąd Doraźny w Kaliszu, na sesji wyjazdowej w Sieradzu został skazany na 5 lat więzienia z pozbawieniem praw honorowych i obywatelskich.

Dziennik Łódzki 1953 nr 167

Jedni jeszcze koszą — inni już zwożą do stodół
Każda godzina zmienia wygląpól naszego województwa
Gorączka żniwna" ogarnęła już wszystkie gromady, wszystkie spółdzielnie produkcyjne, wszystkie państwowe gospodarstwa rolne, żniwiarze na przelotne deszcze nie narzekają, pod wpływem bowiem wiatru i słońca, które po każdym deszczu przygrzewa wydaje się — jeszcze silniej, szybko obsycha zboże na polu i w stygach, natomiast wilgotne ścierniska łatwiej podorywać czy kultywatorywać. Po za tym wilgoć gwarantuje szybkie wschody nasion poplonów.
Nie tylko każdy dzień, ale każda godzina wydatnie zmienia krajobraz pól w naszym województwie. Meldunki z wczoraj wysoce różnią się od meldunków z dziś.
gm. Widawa, Pruszków, Wodzierady już tylko gdzieniegdzie widać wśród coraz mocniej złocących się pszenicy i owsa, wśród bielejących jęczmieni, wśród kwitnących pół ziemniaczanych — poletka jeszcze nie skoszonego żyta.
Żniwna gorączka pracy trwa. Sąsiedzka, międzygromadzka i międzygminna atmosfera współzawodnictwa wpływa jak najdodatniej na przebieg tak żniw, jak i podorywek czy siania poplonów.
W poniedziałek wielu chłopów z pow. łaskiego, sieradzkiego i wieluńskiego rozpoczęło już zwózkę żyta.
ŻNIWA W GMINIE KONOPNICA
W 11 gromadach, wchodzących w skład gm. Konopnica, nie ma pola, na którym nie tętniłaby praca. W Szynkielewie w nieustannym ruchu znajduje się snopowiązałka ośrodka maszynowego. Po ukończeniu kośby żyta w Strobiniu, gminna komisja żniwno-omłotowa przerzuciła GOM-owską żniwiarkę do gromady Konopnica. Druga żniwiarka GOM kosiła w Rychłocicach — niestety, po 5 dniach nienagannej pracy pękł wał trybowy. Następnego dnia kierownik GOM Ignacy Pabianiak wyjechał do Opojowic, siedziby państwowego ośrodka maszynowego w pow. wieluńskim, aby wał wymienić lub zreperować w tamtejszych warsztatach reperacyjnych.
gm. Konopnica w akcji żniwnej przodują gromady Bębnów i Walków. Po skoszeniu żyta, niemal wszyscy chłopi podorali ścierniska i obsiali je własnymi nasionami poplonów.
W gminie sprawnie przebiega pomoc sąsiedzka — objętych nią zostało 130 gospodarstw bezkonnych. Nie było wypadku, aby ktoś ze świadczących pomoc uchylił się od terminowego wykonania sąsiedzkiego obowiązku. Obowiązuje bowiem zasada „dziś koń mi pracuję u siebie, jutro u ciebie".
W myśl zobowiązań podjętych w celu uczczenia Święta Wyzwolenia, chłopi z wszystkich gromad gm. Konopnica postanowili natychmiast po żniwach przystąpić do omłotów i obowiązkowej odstawy zboża na punkt skupu.
Chłopi z gromady Krzętle zobowiązali się ukończyć omłoty w ciągu dwu dni, a następnie zbiorowo i manifestacyjnie odwieźć całość przypadającego na nich zboża do magazynu GS w Konopnicy.
Według harmonogramu opracowanego przez gminną komisję żniwno-omłotową, 5 młocarń motorowych i 8 kieratowych będzie młócić w następującej kolejności:
Najpierw w gromadach Chorzyna, Kuźnica Strobińska i Strobin — gromady te nie wywiązały się w roku ub. z obowiązku odstawy w 100 proc.
W drugiej kolejności akcja omłotowa obejmie Szynkielew, największą gromadę w gminie, oraz Konopnicę. Następnie młocarnię motorowe zostaną przerzucone na gromady Rychłocice, Walków, Bębnów, MałWieś, Krzętle i Anielin.
Opracowując harmonogram omłotów, gminna komisja wzięła pod uwagę 2 młocarnie szerokomłotne GOM oraz 3 młocarnie prywatne, również o napędzie spalinowym. Okazuje się jednak, że GOM ma tylko jedną młocarnię, ponieważ druga od marca br. nie zdążyła jeszcze nadejść do Konopnicy z POM Opojowice.
Ponieważ monity Prezydium GRN w Konopnicy nie skutkują, zwracamy się do kierownictwa POM Opojowice z apelem: „Przetransportujcie jak najrychlej młocarnię do GOM Konopnica. Czas bowiem nagli. Chłopi już zaczynają zwozić żyto. Lada dzień przystąpią do omłotów. Nie wolno zwlekać ani dnia!"
C. M.

Dziennik Łódzki 1962 nr 177

Sprechen sie deutsch? Parlez-vous francais? czyli: Co słychać w Strobinie.
Od wczesnego rana słychać śmiech i trójjęzyczny gwar dzieci i młodzieży, przebywających na obozie harcerskim, zorganizowanym w ramach akcji chorągwianej — Warta 1962.
Obóz gości 50-osobową grupę młodzieży z NRD i Francji. Część obozu położona jest nad brzegiem Warty, część na wyspie. Pogoda na ogół dopisuje, toteż nasze blade twarze silnie kontrastowały z „czarnymi", półnagimi ciałami obozowiczów.
23 lipca był dniem Francuzów. Obejrzeliśmy więc wystawę prac ręcznych, wykonanych przez młodych paryżan. Składały się na nią prześmieszne zabawki, pomysłowe zwierzątka, rysunki, plakietki itp. Czynna była także „międzynarodowa" wystawa rysunków pod ogólnym tytułem „Moja Ojczyzna".
W kuchni natomiast dyżurowali Niemcy. Trzeba było widzieć ich przejęcie się powierzoną rolą! Na sygnał obiadowy ze wszystkich kątów obozu wysypała się pobrzękując menażkami, trójsetna gromada harcerzy. Z góry na dół, na łeb na szyję — byle prędzej do jedzenia — pędzili chłopcy. Zmuszeni, niestety, do stania w kolejce po swoje porcje podśpiewywali smętnie o „harcerskiej doli niedobrej". Poczęstowano nas obiadem. Duże brawa dla niemieckich kuchcików!
Po południu odbył się kongres powołanego na obozie Komitetu Inicjatywy Forum, na którym uchwalono manifest, dotyczący spraw dzieci na całym świecie. Będzie on przesłany do obozu międzynarodowego — Malta 1962 — w Cieplicach.
Niemcy są zachwyceni serdecznością polskich kolegów. Interesują się formami pracy naszych harcerzy i razem z nimi przygotowują się do mającego się odbyć za parę dni balu oraz do biwaku.

Mali Francuzi także są bardzo zadowoleni z pobytu, nie mogą tylko przyzwyczaić się do panującej na obozie dyscypliny harcerskiej, apelów itp. Nie są oni bowiem zgrupowani w organizacji tego typu, co harcerstwo. Niemniej bardzo się cieszą z poznania naszego kraju i doskonale się czują wśród polskich kolegów. Polska młodzież opiekuje się gośćmi i pomaga im. Atmosfera przyjaźni panuje nad obozem. Pionierzy z NRD odwiedzili któregoś dnia obóz harcerski w pobliskim Krzeczowie, gdzie zostali niemal "zaduszeni" z nadmiaru serdeczności w uściskach polskich gospodarzy. Przyjaźnie zawarte na tym obozie na pewno nie skończą się z chwilą wyjazdu gości.

Dziennik Łódzki 1967 nr 115

W Strobinie spłonął dach na budynku. Straty — ok. 10 tys. złotych.

Dziennik Łódzki 1970 nr 235

Tajemnice wieluńskich wykopalisk
Od kilku już lat w powiecie wieluńskim prowadzone są przez Muzeum Ziemi Wieluńskiej interesujące wykopaliska archeologiczne. Miejsce tych prac to trzy stanowiska archeologiczne w Okalewie, Widoradzu i Strobinie.
W czerwcu tegoż roku przeprowadzono badania ratownicze na terenie dawnego cmentarzyska szkieletowego w Masłowicach pod Wieluniem. W efekcie przeszło dwutygodniowych poszukiwań wydobyto na światło dzienne 40 mogił z przewagą grobów kobiecych. Na ich wyposażenie składały się przede wszystkim liczne ozdoby, jak: kabłączki skroniowe (ozdoby głowy), pierścionki, paciorki. W grobach męskich odkryto krzesiwka, noże i resztki militariów. Do ciekawostek należało odkrycie w jednym z grobów męskich nasion lubczyku, znanej w średniowieczu rośliny do przyrządzania napojów miłosnych.

Obecnie trwają badania w Strobinie — prowadzone przez pracownika muzeum w Wieluniu mgr H. Abramka. Poszukiwania na tym stanowisku trwają już drugi rok. W tym roku prace prowadzone są nad samym brzegiem Warty, gdzie natrafiono na ślady starej osady z początku okresu rzymskiego — liczne ślady palenisk i resztki chat prostokątnych. Poza tym znaleziono pozostałości budowli typu mieszkalnego, ze śladami po słupach, podpierających dawniej dach chaty. W jednej z nich znaleziono brązowy haczyk na ryby, masę rozbitych naczyń i bryły żużlu. Wielkość żużli świadczy o umiejętności wytapiania przez ówczesnych mieszkańców osady rud darniowych.
Już od początku badań w Strobinie mgr H. Abramek zainteresował się niewielkim wzniesieniem na południe od wysokiego wzgórza nadwarciańskiego. Zachodziły przypuszczenia, że jest to ślad wału obronnego, co byłoby rewelacją archeologiczną. Dlatego też badania przeprowadzono we wnętrzu wzniesienia, okalającego południową część osady. Po zdjęciu 80-centymetrowego pokładu ziemi natrafiono na warstwę spalenizny, w której znaleziono ceramikę ze starszego okresu rzymskiego a także sporo przepalonych grudek gliny, węgla i kamienia.
Przekopano całą osadę poszukując śladów osadnictwa plemion słowiańskich zamieszkującycdorzecza Odry i Wisły. Następną placówką archeologiczną będzie Widoradz, gdzie dotychczas odkryto zabytki typu wojskowego (noże bojowe, groty, bełty kusz), a także masę kości zwierząt łownych.

H. D.

Dziennik Łódzki 1971 nr 224

KULTURA I OKOLICE * KULTURA
Owocne lato łódzkich archeologów
Lato to nie tylko czas żniw dla rolników, lecz również wytężonej aktywności archeologów. Na terenie ziemi łódzkiej przeprowadzono też wiele interesujących badań archeologicznych, którym warto poświęcić teraz „dożynkowe" podsumowanie.
Obiektem badań były nie tylko stanowiska zupełnie nowe, lecz również takie, które penetrowano już dawniej. I tak na przykład prof. dr Konrad Jażdżewski prowadził dalsze poszukiwania w Przywozie (pow. Wieluń), gdzie istniało stanowisko z okresu rzymskiego i gdzie prof. Jażdżewski dokonał już wielu ciekawych odkryć, m. in. rozszyfrował tajemnice „mogiły książęcej".
Do ciekawszych badań tegorocznych należą te, które prowadził mgr B. Abramek w Strobinie (pow. Wieluń). Natrafiono tu na osadę obronną z okresu rzymskiego. Wykopano wiele przedmiotów codziennego użytku jak narzędzia, ozdoby, fragmenty naczyń, co sprawiło, że dalsze badania kontynuowane będą w Strobinie w roku przyszłym.
(...) Archeologowie nasi prowadzili badania na terenie przyszłego Zalewu Sulejowskiego, na interesującym stanowisku paleolitycznym w Osiakowie, w starożytnym grodzisku w Rękoraju, w Stobnicy (.pow. Piotrków), na Górze Zamkowej w Sieradzu itd. (...)
M. JAGOSZEWSKI

Dziennik Łódzki 1975 nr 254

Mówią wieki...
(...) W bardziej oddalone wieki przenoszą nas znaleziska, które były efektem badań mgr Krzysztofa Cyrka we wsi Kochlew k. Krzeczowa na wysokim brzegu pradoliny Warty. Natrafiono tu na sporą ilość krzemiennych zabytków (ok. 1400) świadczących o tym że istniała tu ongiś pracownia wiórów krzemiennych — półproduktów do wyrobu narzędzi. Znaleziono również groty strzał drapacze i rylce używane w łowieckich i domowych zajęciach. Ci, którzy posługiwali się nimi, byli twórcami tzw. kultury świderskiej i zamieszkiwali tereny nadwarciańskie w ciągu X tysiąclecia p. n. e. (...)
Pracowicie spędził lato mgr Z. Kaszewski, prowadząc badania osady obronnej z okresu halsztackiego w Strobinie (woj. sieradzkie). Odsłonięto tam fragment wału o długości 70 metrów, a szerokości od 10 do 15 metrów z drewnianymi konstrukcjami skrzyniowymi, wypełnionymi kamieniami i gliną.
W bezpośrednim jego sąsiedztwie odkryto chatę typu ziemiankowego z ułamkami naczyń kultury łużyckiej z okresu halsztackiego. Stanowisko to należy do nielicznych obiektów obronnych z tego okresu w Polsce środkowej.
(...) Ten krótki bilans wyników badań pracowników łódzkiego Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego świadczy dowodnie, że wzbogacili oni swymi kolejnymi odkryciami wiedze o prastarych dziejach tego regionu Polski.
Opracował: M. JAGOSZEWSKI




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz