Rosin:
OŻARÓW -(1381 Oscharow, Oszarow) 9 km na S od Wielunia. 1. 1499 par. O., adkt wiel. (Pat. 1958, 278, 282); 1508 distr. Wyel. (MS 4, 331).3. 1511 abpowi dzies. z 18 1/4 ł. po rączce i kwarcie miodu, dzies. z pustek sprzedano za 1 grz. (VG 388, 392); 11 ł.; 1518 – 7 ł.; 1552 – 19 kmieci z 1 karcz., 2 mł. zrujnowane; 1553 – 9 ł. (ŹD 212, 301); 1520 byli zagr. (Ł 2, 125).4. 1381 panującego (Pat. 1958, 278); 1458 Jan Mężyk z Dąbrowy nadał Jakuszowi, swemu prokuratorowi w O., 2 ł. tj. 2 kmieci tamże (GW 1, 23); 1496 Jan z O. pożyczył 6 grz. od szl. Macieja, sołtysa w O. pod zastaw 1/2 ł. tamże (GW 2, 24); 1500 wprowadzono wdzinę kal. m.in. w posiadanie w O. (ZW 1, 18, ? Dąbrowa); 1552 Rusockich(ŹD 301).6. 1440 parafia1; 1466 pleban Jan (AC 2, 822); 1520 par. O. miała filię w Wierzbiu (Ł 2, 99, 125).7. 1412-1520 DP 59; MS 4, 331, 1467, 3259, 14472.1 Monumenta Historica Dioecessis Wladislaviensis, t. 25, nr 671.
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Ozarów,
wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność szlachecka, 54
dymów.
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Plebania
tamźe, wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność
szlachecka, 37 dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Orzarow,
parafia orzarow (ożarów), dekanat rudzki, diecezja gnieźnieńska,
województwo sieradzkie, ziemia wieluńska, własność: (Wojciech)
Bartochowski, podczaszy wieluński.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Ożarów, województwo
Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Ożarów,
własność prywatna. Ilość domów 55, ludność 556, odległość
od miasta obwodowego 1 1/2.
Słownik Geograficzny:
Ożarów, wś, prob., fol. i os. O. poduchowny, wś, pow. wieluński, gm. Skomlin, par. Ożarów, odl. od Wielunia 10 w. Posiada kościół par. drewniany, szkołę początkową ogólną, wiatrak; wś ma 74 dm., 646 mk.; prob. 2 dm., 6 mk.; fol. 6 dm., 35 mk.; trzy osady 9 dm., 48 mk.; O. poduchowny, wś, 13 dm., 69 mk. W ogóle 104 dm., 804 mk. W Lib. Ben. Łask. nie pomieszczono opisu parafii O., choć ubocznie w opisie par. Wierzbie są podane niektóre wiadomości (II, 125). Otóż kościół i parafia w O. musiały być dość dawne, gdy na początku XVI w. miała filialną kaplicę w Wierzbiu. Zdaje się, że dla szczupłego uposażenia O. i Wierzbie miały zwykle jednego proboszcza. Obecny kościół w O., po spaleniu poprzedniego, wzniesiony został w 1742 r. staraniem dziedzica Wojciecha Bartochowskiego. W ostatnich czasach odnowiony wewnątrz. Według regestru pobor. z 1552 r. wś kośc. O. należała do Stanisława i Mikołaja Rusockich, wraz z karczmą miała 19 osadn., 9 łanów i 2 młyny puste (Pawiński: Wielkop., II, 301). Dobra O. składały się w 1884 r. z folw. O. i Brzeziny, wsi: Ożarów; rozl. dominialna mr. 2363: fol. O. gr. or. i ogr. mr. 784, łąk mr. 140, pastw. mr. 5, lasu mr. 1032, nieuż. mr. 36, razem mr. 1997; bud. mur. 10, z drzewa 27; płodozmian 6 i 14-polowy; fol. Brzeziny gr. or. i ogr. mr. 235, łąk mr. 4, pastw. mr. 120, nieuż. mr. 7, razem mr. 366: bud. mur. 2, z drzewa 2; płodozmian 9-polowy, las urządzony. Wś O. os. 80, z gr. mr. 1004. O. par., dek. wieluński, 2454 dusz.
Spis 1925:
Ożarów, wś, leśn., folw., pow. wieluń, gm. Skomlin. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 129 (inne zamieszkałe 2), leśn. 3, folw. 7. Ludność ogółem: wś 879, leśn. 12, folw. 129. Mężczyzn wś 439, leśn. 7, folw. 60, kobiet wś 440, leśn. 5, folw. 69. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 867, leśn. 11, folw. 108, ewangelickiego wś 5, leśn. 1, folw. 20, prawosławnego folw. 1, mojżeszowego wś 7. Podało narodowość: polską wś 879, leśn. 12, folw. 128, niemiecką folw. 1.
Wikipedia:
Ożarów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Mokrsko. Znajduje się w odległości 12 km od Wielunia. W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie sieradzkim. Ożarów to wioska leżąca w paśmie pagórków ożarowskich. Owe pagórki są najwyższym wzniesieniem w tej części Wyżyny Wieluńskiej będącej częścią Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Długość pagórków wynosi w przybliżeniu 23 km, a szerokość 12 km. Najwyższe spośród nich mają wysokość 264 m n.p.m. Ożarów jako wieś powstał zapewne w wieku XIV] przy czym jego nazwę należy wiązać z gospodarką wypaleniskową, gdyż ożarami zwano właśnie miejsca po wypalonej pod osadnictwo puszczy. Pierwsza zaświadczona wzmianka o wsi Ożarów pochodzi z roku 1381, zamieszczona została w akcie lokacyjnym Wierzbia, rozdzielającym granice między obu wsiami. Ożarów był wówczas własnością książęcą. Wsią szlachecką stał się w II poł. XV wieku. Kasper Niesiecki wywodzi z tej wsi ród Ożarowskich herbu Rawicz. Już w 1500 r. w posiadanie Ożarowa weszła Jadwiga z Zagórzyna Żychlińska herbu Szeliga, która przekazała Ożarów córce Annie, żonie Mikołaja Rusockiego herbu Korab. W połowie XVII wieku posiadaczem Ożarowa został Krzysztof Grodzicki herbu Łada, a od 1669 r. przeszedł do Tymińskich herbu Nałęcz, po czym do Kuleszów herbu Ślepowron. Około 1740 r. Ożarów kupił Władysław Bartochowski herbu Rola i z tym to właścicielem należy wiązać budowę zachowanego dworu. Starszy poprzedni dwór był w katastrofalnym stanie, o czym można sądzić na podstawie opisu z 1669 roku. Budowa nowego dworu była więc koniecznością. To, iż Władysław Bartochowski, skarbnik sieradzki (1734), łowczy (1735), kasztelan wieluński (1760), wybudował dwór, dokumentuje zachowane rzeźbienie na belce stropu jadalni, które głosi datę budowy dworu – 1757 oraz litery L.R. – pierwsza odpowiadająca imieniu Władysława (łac. Ladislaus), druga – nazwie herbu Rola. Syn Władysława Bartochowskiego, Wojciech, był chlubnym następcą ojca, jego udany związek z Anną z Walewskich pozwolił na wykupienie przylegających dóbr w Skomlinie i Toplinie. Dobra w Ożarowie są we władaniu rodziny Bartochowskich do 1832 r., kiedy to po śmierci Anny z Walewskich Bartochowskiej w 1821 roku dwór przeszedł w posiadanie Kazimierza i Stanisława Bartochowskiego, a następnie w ręce Ignacego Bąkowskiego, siostrzeńca Bartochowskich, który przekazał gosynowi Janowi Kazimierzowi Bąkowskiemu. W 1881 roku Ożarów kupił Wiktor Maręż, który już w następnym roku odsprzedał go Niemcowi Kuniberdowi Meske. Rodzina Mesków pozostaje w Ożarowie do 1945 roku. Według rejestru zabytków KOBiDZ[3] na listę zabytków wpisane są obiekty:• zespół dworski, XVIII w.:• dwór, drewniany, nr rej.: 385 z 1.06.1967• park, nr rej.: 413/A z 19.08.1996• altana, nr rej.: j.w.• baszta widokowa (relikt), nr rej.: jw. Dwór szlachecki w Ożarowie z 1757 r. Po 1945 r. dwór wraz z parkiem i lasami przeszedł pod kierownictwo Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych w Łodzi. W latach 1970-1980 został poddany gruntownej konserwacji. Od 1981 r. mieści się tutaj Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie Oddział Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Architektura dworu została oparta o późnobarokowe założenia budownictwa dworskiego. Dwór ma konstrukcję zrębową wykonaną z modrzewiowych bali osadzonych na kamienno-ceglanym fundamencie. Pod południowo-zachodnią częścią dworu znajduje się podpiwniczenie sklepione kolebkowo. Plan dworu tworzy prostokąt, do którego przylegają na rogach cztery alkierze nie wychodzące poza lico elewacji bocznych. Bliższe analogie dwór w Ożarowie wykazuje z nieistniejącym już dworem w Czarnożyłach, zwłaszcza dotyczy to alkierzy zwieńczonych baniastymi kopułami i wystawki. Dwór jest zwieńczony dachem łamanym polskim krytym gontem. Brama koło Muzeum Wnętrza dworu zostały zaadaptowane na potrzeby ekspozycji obrazującej ideę rodzimości dworu polskiego. W stylowym wnętrzu mieści się salon, buduar i alkowa, pokój myśliwski, gabinet, sala jadalna, pokoik dziewczęcy. Zgromadzone zabytki pochodzą w większości z dworów ziemi wieluńskiej, np. piece pochodzące z dworku w Parcicach. Na uwagę zasługują zwłaszcza barokowe szafy, skrzynie i kufry z XVIII i XIX wieku, pasy kontuszowe, ceramika, zespół portretów szlachty wieluńskiej z XVII, XVIII i XIX wieku. W stylowych wnętrzach dworu odbywają się koncerty, recitale, spotkania naukowe, imprezy okolicznościowe, aukcje dzieł sztuki, imprezy folklorystyczne, odczyty, lekcje muzealne, wieczory autorskie, wieczory literacko-muzyczne. Swoją działalnością Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie stara się kontynuować tradycje centrum kulturalnego, jakim przez wieki był dwór na ziemiach polskich. Przy Muzeum działa od 1995 r. Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie, skupiające działaczy społecznych. Wiatrak typu koźlak. Rozmiary skrzydeł wiatraka: średnica zataczanego przez nie okręgu to ok. 17 metrów, a ich powierzchnia ponad 50 m2. Wiatrak w Ożarowie, a dokładnie w Kocilewie niedaleko Ożarowa, wybudowany został staraniem rodziny Kowalskich w roku 1914. Jednak na wzgórzu kocilewskim znacznie wcześniej istniał inny wiatrak, wg tradycji ustnej stał tam już w połowie wieku XIX. Poświadczają taki stan również dokumenty, które rodzina Kowalskich przekazała do Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie. Wśród tych dokumentów najważniejszy wydaje się być odpis aktu notarialnego z 1911 roku, w którym Roman Kowalski został właścicielem wieczysto-czynszowej dzierżawy osady młynarskiej w Kocilewie, po przepisaniu mu jej przez ojca Marcina, który z kolei odziedziczył go po swoim ojcu Felicjanie Kowalskim. Majątek ożarowski w tym okresie był w posiadaniu niemieckiej rodziny Meske, na rzecz której Kowalscy mieli opłacać dzierżawę. Jak wynika z dokumentów, za zaległości w czynszu Kuniberd Meske z determinacją dążył do przejęcia osady młynarskiej w Kocilewie. Aby to zrealizować, rozpoczął istną batalię w sądzie w Kaliszu, mającą doprowadzić do licytacji osady. Dokumentami, które dobrze oddają poczynania dziedzica, są zachowane fragmenty korespondencji z lat 1937-1938 pomiędzy panem Meske a jego adwokatem Leonem Krellem z Kalisza. Rodzina Kowalskich jednak umiejętnie się broniła, w czym wydatnie pomagał jej fakt, że i władza polska chroniła ich w pewien sposób, raz po raz wydając decyzje o zakazie licytacji osady znajdującej się w pasie przygranicznym. Stan ten utrzymał się do roku 1939, przy czym i w czasie wojny dziwnym zrządzeniem losu i okupanta rodzina Kowalskich ciągle prowadziła wiatrak. O tym fakcie z kolei zaświadcza zeszyt z roku 1940 będący dokumentacją dokonywanego przemiału. Po roku 1945, już w Polsce Ludowej, wiatrak prowadził Henryk Kowalski, syn Romana. Jednak wiatrak będący przedsiębiorstwem prywatnym stał się solą w oku miejscowej władzy, która skutecznie utrudnia życie Henrykowi Kowalskiemu, zakazując mu w roku 1960 decyzją Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Łodzi przemiału zboża na mąkę. Henryk Kowalski był ostatnim młynarzem w Ożarowie, a zamknięty wiatrak od tej pory służy jedynie jako budynek magazynowy. Nieużywany młyn popadał w coraz większą ruinę, najpierw zdjęto mu skrzydła. Lata następne przyniosły załamanie się konstrukcji dachu, oberwanie się wału wraz z kołem palecznym, zniszczenie podłóg oraz oszalowania i konstrukcji ścian. Stan taki trwał do roku 1996, kiedy to wiatrak był już zupełną ruiną skazaną na pewną śmierć techniczną oraz zniknięcie z krajobrazu. Jednak właśnie wtedy z inicjatywy Muzeum w Ożarowie oraz działającego przy nim Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie rozpoczęto działania mające na celu uratowanie wiatraka. Inicjatywa ta spotkała się ze zrozumieniem urzędu miasta. Udało się wygospodarować środki na wykupienie terenu wokół wiatraka, a sam wiatrak został przekazany społecznie przez Witolda Kowalskiego (z zastrzeżeniem, że nie może być przeniesiony w inne miejsce oraz po rekonstrukcji ma być udostępniony do zwiedzania oraz spełniać funkcje dydaktyczne). Koordynatorem prac związanych z rekonstrukcją pozostał prezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wnętrz Dworskich Wacław Witkowski.Kościół pw. św. Marii Magdaleny w Ożarowie jest trzecią z kolei świątynią w tej miejscowości. Dwa poprzednie drewniane kościoły spłonęły. W 1742 r. spalił się kościół pochodzący z XV lub XVI wieku. Staraniem Władysława Bartochowskiego wzniesiono nową świątynię. Kościół ten spłonął w oktawę Bożego Ciała 25 czerwca 1916 r. Z parafii w roku 1921 wydzielono parafię Przedmość, a w 1922 – parafię Wierzbie. Od tej pory, aż do jesieni 1940 r. nabożeństwa odprawiano w sali Domu Ludowego. Budowę nowego kościoła, jednonawowego i jednowieżowego, w zamyśle architekta nawiązującego do gotyku, rozpoczęto w 1930 r. Rok później możliwe było wzniesienie murów do wysokości 4 metrów. Prace budowlane kontynuowano w 1938 r. Po przerwie okupacyjnej, jeszcze w niewykończonym kościele, od 2 lutego 1945 r. rozpoczęto sprawowanie liturgii. Prace przy budowie wieży trwały do 1950 r., a konsekracja kościoła nastąpiła 26 maja 1961 roku przez biskupa Jana Czajkę. We wnętrzu ożarowskiej świątyni znajdują się historyczne pamiątki. Ołtarz główny z XIX w., z okazałymi kolumnami, posiada współczesny obraz nawiązujący do wezwania kościoła – przedstawia Marię Magdalenę i Jezusa. Górną część ołtarza zdobią obłoki, tworzące wieniec wokół Stwórcy. Na bokach wyeksponowane są cztery postacie aniołów. W bocznej kaplicy stoi ołtarz z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Interesująco prezentuje się ambona, Kościół w Ożarowie z nowym oświetleniem pochodząca z wieluńskiej fary zniszczonej w czasie wojny przez Niemców. Nie zachowały się prowadzące do niej oryginalne schody z płaskorzeźbami Ewangelistów. Mogiła żołnierzy na cmentarzu w Ożarowie Na ożarowskim cmentarzu znajduje się mogiła żołnierzy Wojska Polskiego. W pierwszym dniu wojny w bohaterskiej obronie Ożarowa polegli: Aleksander Kamiński, Konrad Kolasiński, Wiktor Krakowski i Zygmunt Lipiński. Młyn w Ożarowie Młyn wybudował w 1909 roku Tomasz Fertała. Odziedziczyli go po nim jego synowie: Andrzej, Piotr i Władysław. Później został upaństwowiony. Produkowano w nim: żyto, kaszę, mąkę, a kiedyś nawet mannę. W międzyczasie był remontowany. Został zamknięty w 2000 r. Brat Andrzeja, Piotra i Władysława, Józef Fertała był włascicielem cegielni w pobliskiej Krzyworzece. Leon Fertała, następny z braci, zginął w Charkowie z rak NKWD. Ochotnicza Straż Pożarna w Ożarowie powstała w 1908 r. i została zarejestrowana za czasów władz carskich jako druga w powiecie wieluńskim po Rudzie, podlegając bezpośrednio naczelnikowi powiatu. W niedługim czasie po rozszerzeniu swej działalności zorganizowano filię OSP w Komornikach. Dąb szypułkowy, jeden z pomników przyrody Od Ożarowa biorą nazwę Pagórki Ożarowskie, najwyższe wzniesienia Wyżyny Wieluńskiej (264 m n.p.m.). W okolicy znaczne kompleksy leśne i pokłady gliny przydatnej dla przemysłu ceramicznego. W parku otaczającym Muzeum Wnętrz Dworskich znajdują się drzewa – pomniki przyrody. Otwarcie szkoły podstawowej w Ożarowie nastąpiło w 1874 roku. Nauka odbywała się wtedy w prymitywnych warunkach. Dopiero po 1918 roku poprawiła się sytuacja lokalowa. Obecny budynek szkolny oddano do użytku w roku szkolnym 1938/39. Istniało wtedy 6 oddziałów skupiających, 247 uczniów. W czasie wojny budynkiem zarządzali Niemcy. Pierwszym powojennym kierownikiem Szkoły Podstawowej w Ożarowie był Feliks Zaskurski. W roku szkolnym 1956/57 liczyła 220 uczniów, miała siedem klas i sześciu nauczycieli. W roku szkolnym 1958/59 pan F. Zaskurski zorganizował w szkole zespół mandolinistów i gitarzystów, a jego żona Alfreda Zaskurska, zorganizowała z młodzieży pozaszkolnej zespół teatralny oraz chór szkolny. Biblioteka w Ożarowie Biblioteka w Ożarowie została założona w 1956 roku. Jej siedzibą był budynek położony na środku wsi naprzeciwko mleczarni. Od 2001 roku biblioteka mieści się w szkole podstawowej. Tuż przy stawie na środku wsi znajduje się żółty budynek, w którym mieściła się mleczarnia. Obecnie sklep z używaną odzieżą. Historia cegielni Ożarów, sięga dawnych czasów. Twórcą i jej pierwszym właścicielem, był dziedzic, pan Meska. Wówczas, wszystkie prace przy produkcji cegły, były wykonywane ręcznie. Mijające lata przyniosły okres, kiedy to cegielnia, zmieniła swojego właściciela, a stał się nim: Przedsiębiorstwo ceramiki Budowlanej w Łasku. W tym czasie, ulepszono i udoskonalono wyrób cegły tak, aby stawał się on bardziej lepszy gatunkowo. Zmiana polityki gospodarczej Polski sprawiła, że cegielnia Ożarów, została sprywatyzowana.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
OŻARÓW par. Ożarów, p. wieluński poduchowny, kościół drewniany z 1742 r. przez Wojciecha Bartochowskiego, wiatrak, 74 domów. W posiadaniu Bartochowskich do 1832, potem drogą spadku przechodzi na Bąkowskich. Wykupiony przez Henryka Meske w 1883 r pozostaje własnością tej rodziny do 1945 r. Dobra w 1884 r stanowiły f-ki Ożarów, Brzeziny i wieś Ożarów powierzchni 2363 mg w tym lasu 1032 mg. W 1912 r. wieś, folwark i kolonia, jako właściciele figurują uwłaszczeni włościanie, Kunibert, Meske i spółka bankowa. (SGKP t.7, s. 793, PGkal.)
1992 r.
1935 r.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1613
Szczęśliwie zaczyna się Rok Pański
1613
11 rok cyklu kancelarii papieskiej
Roku 8-ego pontyfikatu Jego
Świątobliwości Pawła V-go.
Pod szczęśliwymi rządami
Najjaśniejszego i Niezwyciężonego Zygmunta III-go Urodzonoego z
łaski Bożej Króla Polski etc. w 26-ym roku jego panowania,
Najjaśniejszego i Najprzewielebniejszego Urodzonego Czcigodnego
Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Wojciecha Baranowskiego arcbiskupstwa
roku piątego, a ponadto Urodzonych Państwa Krzysztofa z Wyszyn[y]
Grodzieckiego i Krystyny z Tomic Tomickiej małżonków najdroższych
dziedziców w Ożarowie.
Za Czcigodnego Księdza Jakuba
Manieckiego [prażk?] plebana tego kościoła prezbiteratu tegoż
roku 8, wieku zaś 32
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1615
Najznakomitszy, Prześwietny Czcigodny
Albert [naprawdę było mu Wojciech] Baranowski arcybiskup
gnieźnieński zmarł 23 września w Łowiczu [nawiasem mówiąc na
gangrenę]. Piotr Grocho..
Akta metrykalne (Parafia Mokrsko) 1636
9 listopada ochrzczony Jan Krzysztof syn Szlachetnego Jana Grabskiego i Jadwigi prawowitego małżeństwa.
Rodzice chrzestni Urodzony Pan Krzysztof Grudziecki z Ożarowa i Urodzona Pani Jadwiga Kożuchowska z Mokrska.
Kommissya Woiewództwa Kaliskiego.
W dalszym ciągu obwieszczenia umieszczonego w Dzienniku Wdzkim Nro. 19. z r. b. uwiadomia Publiczność, że do zawierania dobrowolnych układów o zmianę dziesięcin wytycznych Władza Dyecezalna poniżey wymienionych WW. JJ. XX. Dziekanów., a mianowicie:
8. Lutomierskiego X. Joachima Bomaszkiewicza w Bałdrzychowie Proboszcza.
9. Uniejowskiego X. Bartłomieja Saganowskiego w Namysłowie Proboszcza.
10. Szadkowskiego X. Jana Leśniewskiego w Szadku Proboszcza.
11. Sieradzkiego X. Jozefa de Sotro w Stolcu Proboszcza.
17. Krzepickiego X. Albina Stawickiego w Mokrzku Proboszcza.
18. Wieluńskiego X. Jgnacego Bienieckiego w Ożarowie Proboszcza. upoważniła.
Działo się w Kaliszu dnia 13. Czerwca 1822.
Prezes Radoszowski, S. G. Dziewulski.
Notaryusz Publiczny Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, iż pozostałe po niegdy JWney Annie z Walewskich Bartochowskiey, kleynoty, śrebra, miedź, cyna, porcelana, szkło, faians, suknie, szale, chustki, bielizna i różne stroie damskie, korale, toalety, szlaki, girlandy, siatki, koronki, tulę, krepa, petyneta, petyfin, perkale, trykoty, muśliny, merynosy, dyftyki, kartuny i różne materye bławatne i bawełniane, jedwabie, wstążki szerokie i wązkie w różnych gatunkach i kolorach, płótna kolińskie, i lniane, w sztukach, futra, złoto i srebro nitkowe, pawilony, bielizna stołowa, dywany, suknie męskie, meble, zegary i różne ozdoby pokoiowe, Instrumenta muzyczne, optyczne i fizyczne porządki, i naczynia żelazne: ubiory na konie służące, karety i poiazdy, sprzęty różne gospodarskie, strzelba, książki wielo-liczne w różnych ięzykach, bydło, konie, owce, trzoda i inne wszelkie ruchomości, na żądanie Sukcessorów, i z mocy Reskryptu JW. Prezesa Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego, w dniu ośmnastym miesiąca Listopada roku bieżącego rano o godzinie dziewiątey i w dniach następnych, we wsi Ożarowie w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim pod miastem Wieluniem sytuowaney, we dworze tamecznym, plus-licytando za gotowe pieniądze kurs w kraiu maiące, przed podpisanym Delegowanym przedane będą; a śrebra i kleynoty, w dniach 28. mca Października, 5. i 12. miesiąca Listopada roku idącego, tamże we wsi Ożarowie we dworze na widok publiczności wystawione zostaną.
Dan w Wieluniu w Kancellaryi Notaryatu dnia 15 mca Października roku 1823.
Franciszek z Lisca Lisiecki.
Kommisaya Woiewodztwa Kaliskiego.
Wydany w roku bieżącym na zaciąg do woyska z Gminy Chobanin Obwodu Wieluńskiego Jewulski Marcin, parobek, urodzony we wsi Ożarowie, wieku lat 20, wzrostu stop 5, cali 3 strych. 2, twarzy ściągłey, oczów szarych, nosa miernego, włosów iasno-blond, czoła miernego, nie umieiący czytać, ani pisać, potrafił zbiedz z transportu dnia 28. Października r. b. na noclegu w mieście Piątku; z tego powodu poleca Burmistrzom i Wóytom, aby pomienionego Marcina Jewulskiego ściśle śledząc, w razie uięcia do Bióra Kommisarza Obwodu dostawić starali się, w celu odesłania go do placu miasta Warszawy.
Działo się w Kaliszu dnia 29. Listopada 1825.
Za Prezesa: Kowalski, K. W. S. G. Dziewulski.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1644
Sobota przed Narodzeniem św. Jana
Chrzciciela, która była 18 czerwca.
Przeze mnie jak wyżej, czcigodnego
proboszcza w kościele parafialnym ożarowskim ochrzczona została
córka Stanisława Karlińskiego z Włodowic i Anny prawowitych
małżonków kierowników szkoły. Urodzona wczoraj, nadano jej imię
Maryna. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzona Krystyna córka
Urodzonego niegdyś Jana Biskupskiego obecnie przy Urodzonej Pani
Krystynie z Tomic żonie Urodzonego Krzysztofa z Wyszyn Grodzieckiego
babce swojej czas spędzająca i Bartłomiej Nabrzoch zarządca kasy
kościoła ożarowskiego.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1649
Niedziela po św. Wicie męczenniku
20.VI
Przeze mnie jak wyżej czcigodnego
proboszcza etc. w kościele parafialnym ożarowskim ochrzczony został
syn Jana i Anny Krawczyków prawowitych małżonków z Wierzbów.
Urodzony dziś a nadano mu imię Jan. Rodzicami chrzestnymi byli
Urodzony Michał syn Urodzonego Stanisława Tomickiego i Urodzona
panna Krystyna córka Urodzonego niegdyś Jana Biskupskiego z Rudnik
obecnie z Ożarowa mieszkająca u swoich dobroczyńców.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1679
Grudzień, dnia 21.
Ja ten sam ochrzciłem syna imieniem
Tomasz Stanisław małżonków z Przedmościa Urodzonych Państwa
Jana Skórzewskiego i Barbary. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony
Pan Stanisław Skorzewski i Urodzona Helena Wężykowa żona
Urodzonego Pana Rafała.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1689
Z Przedmościa
19 marca ja Mateusz Karol Łasi?
zarządca ożarowski za zgodą ochrzciłem córkę Tomasza Cu? i jego
małżonki Ewy, której nadałem imię Marianna. Rodzicami
chrzestnymi byli Urodzony Pan Mikołaj Gosławski z Urodzoną panną
Katarzyną Skorzewczanką pod każdym wzgledem przyzwoitą.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1694
wrzesień
Ja ten sam i roku jak wyżej, dnia zaś
21-go bieżącego miesiąca ochrzciłem imieniem Katarzyna córkę
Franciszka Burcharowica kierownika szkoły ożarowskiej i Zofii
prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony
Franciszek Rogoziński i Urodzona Zofia Siemianowska kasztelanowa
wieluńska.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1695
listopad
Zamodrzewie
Ja ten sam i roku jak wyżej, dnia zaś
3-go bieżącego miesiąca ochrzciłem imieniem Marianna córkę
Urodzonego Pana Krzysztofa Siemianowskiego i Ewy prawowitych
małżonków z Zamodrzewia. Rodzicami chrzestnymi byli Franciszek
Burchatowic obecnie kierownik szkoły i Jaśnie Wielmożna Urodzona
Krystyna Siemianowska kasztelanowa wieluńska.
Akta metrykalne (Parafia Ożarów) 1695
Przedmoście
Ja ten sam jak wyżej, dnia zaś 21-go
grudnia ochrzciłem imieniem Jan syna Wielmożnego i Urodzonego Pana
Adama Skorzewskiego dziedzica w Przedmościu i Marianny Bikowskiej
prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Jaśnie
Wielmozny Pan Józef Olszewski starosta wieluński z Wielmożną
Wężykową podstoliną wieluńską.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1822 nr 26
Kommissya Woiewództwa Kaliskiego.
W dalszym ciągu obwieszczenia umieszczonego w Dzienniku Wdzkim Nro. 19. z r. b. uwiadomia Publiczność, że do zawierania dobrowolnych układów o zmianę dziesięcin wytycznych Władza Dyecezalna poniżey wymienionych WW. JJ. XX. Dziekanów., a mianowicie:
8. Lutomierskiego X. Joachima Bomaszkiewicza w Bałdrzychowie Proboszcza.
9. Uniejowskiego X. Bartłomieja Saganowskiego w Namysłowie Proboszcza.
10. Szadkowskiego X. Jana Leśniewskiego w Szadku Proboszcza.
11. Sieradzkiego X. Jozefa de Sotro w Stolcu Proboszcza.
17. Krzepickiego X. Albina Stawickiego w Mokrzku Proboszcza.
18. Wieluńskiego X. Jgnacego Bienieckiego w Ożarowie Proboszcza. upoważniła.
Działo się w Kaliszu dnia 13. Czerwca 1822.
Prezes Radoszowski, S. G. Dziewulski.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1823 nr 43
Notaryusz Publiczny Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, iż pozostałe po niegdy JWney Annie z Walewskich Bartochowskiey, kleynoty, śrebra, miedź, cyna, porcelana, szkło, faians, suknie, szale, chustki, bielizna i różne stroie damskie, korale, toalety, szlaki, girlandy, siatki, koronki, tulę, krepa, petyneta, petyfin, perkale, trykoty, muśliny, merynosy, dyftyki, kartuny i różne materye bławatne i bawełniane, jedwabie, wstążki szerokie i wązkie w różnych gatunkach i kolorach, płótna kolińskie, i lniane, w sztukach, futra, złoto i srebro nitkowe, pawilony, bielizna stołowa, dywany, suknie męskie, meble, zegary i różne ozdoby pokoiowe, Instrumenta muzyczne, optyczne i fizyczne porządki, i naczynia żelazne: ubiory na konie służące, karety i poiazdy, sprzęty różne gospodarskie, strzelba, książki wielo-liczne w różnych ięzykach, bydło, konie, owce, trzoda i inne wszelkie ruchomości, na żądanie Sukcessorów, i z mocy Reskryptu JW. Prezesa Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego, w dniu ośmnastym miesiąca Listopada roku bieżącego rano o godzinie dziewiątey i w dniach następnych, we wsi Ożarowie w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim pod miastem Wieluniem sytuowaney, we dworze tamecznym, plus-licytando za gotowe pieniądze kurs w kraiu maiące, przed podpisanym Delegowanym przedane będą; a śrebra i kleynoty, w dniach 28. mca Października, 5. i 12. miesiąca Listopada roku idącego, tamże we wsi Ożarowie we dworze na widok publiczności wystawione zostaną.
Dan w Wieluniu w Kancellaryi Notaryatu dnia 15 mca Października roku 1823.
Franciszek z Lisca Lisiecki.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1825 nr 49
Kommisaya Woiewodztwa Kaliskiego.
Wydany w roku bieżącym na zaciąg do woyska z Gminy Chobanin Obwodu Wieluńskiego Jewulski Marcin, parobek, urodzony we wsi Ożarowie, wieku lat 20, wzrostu stop 5, cali 3 strych. 2, twarzy ściągłey, oczów szarych, nosa miernego, włosów iasno-blond, czoła miernego, nie umieiący czytać, ani pisać, potrafił zbiedz z transportu dnia 28. Października r. b. na noclegu w mieście Piątku; z tego powodu poleca Burmistrzom i Wóytom, aby pomienionego Marcina Jewulskiego ściśle śledząc, w razie uięcia do Bióra Kommisarza Obwodu dostawić starali się, w celu odesłania go do placu miasta Warszawy.
Działo się w Kaliszu dnia 29. Listopada 1825.
Za Prezesa: Kowalski, K. W. S. G. Dziewulski.
Gazeta Korrespondenta Warszawskiego y
Zagranicznego 1827 nr 267
Przez zgon Józefa Zdrzenickiego
Sędziego Pokoiu Ptu: Szadkowskiego Dóbr Ziemskich i wierzytelności
poniżej wyszczególnionych właściciela dnia 24. Grudnia 1826.
nastąpiony, otworzyło się postępowanie spadkowe, o którem poraz
drugi donosząc, zawiadamia podpisany Reient iż do przeniesienia
tytułu własności Dóbr, a mianowicie: a), Dobr Kamostku do których
Pustkowie Dąbrowa i Część Lit: A. we Wsi Dobry iako przyległość
należą b), Dóbr Dobry Części Litt: B. C. D. c), Dóbr Wybrzyna,
d) i Dóbr Woli Wężykowey i Grabicy Części Litt: A. i B.
wszystkich z przyległościami w Powiecie Szadkowskim położonych,
tudzież własności Summ resp: 32580. Złp. z prowizyą 5f100 na
Dobrach Wojsławicach w Dziale IV Nro 16. 18,000. Złp: i prowizyą
5f100 na Dobrach Skomlinie, Ożarowie i Przedmościu w Dziale tymże
pod Nro: respes 6, 8, i 4.zahypotekowanych, termin roczny, a w
szczególe na dzień 10 Sierpnia 1828. r. w Kancellaryi Ziem: Woie:
Kaliskiego przeznaczony został.
w Kaliszu dnia 2 Listopada 1827 r.
Reient Kancellaryi Ziemiańskiey Wdztwa
Kaliskiego
F. Baier.
Gazeta Warszawska 1828 nr 130
Komornik Trybunału Cywilnego
Woiewództwa Kaliskiego.
Podaie do publiczney wiadomości, iż
dniu 20 Czerwca r. b. o godzinie 10 rano przed W. Janem Nowosielskim
Rejentem Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, w Kaliszu
zamieszkałym w Kancellaryi tegoż, wydzierżawione będą przez
publiczną licytacyią dobra Ożarów, i Przedmoście z
przyległościami folwarkiem i Kozioł i Pustkowiem Śmiałki, w
Powiecie i Obwodzie Wieluńskim, oraz dobra Skomlin z przyległościami
wsią Toplin, folwarkiem Klassak i folwarkiem Walenczyzna, w Powiecie
Ostrzeszowskim Obwodzie Wieluńskim, a wszystkie w Woiewództwie
Kaliskiem położone, każde z osobna w trzechletnią dzierżawę
poczynaiąc od dnia 24 Czerwca r. b. aż do tegoż dnia 1831 roku
trwać maiącą. Dobra Skomlin przynosiły trzechletniey dzierżawy
100,000 zł: Pol:; z dóbr zaś Przedmościa, opłacał dzierżawca
roczney dzierżawy 5500 zł: Pol: a dobra Ożarów podług opinii Ur;
Duke Kommissarza Ekonomicznego mogą przynosić roczney czystey
intraty 12,057 zł: 3 gr.
W Kaliszu dnia 9 Maia 1828 r.
J. Słowikowski.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 76
OBWIESZCZENIA SPADKOWE. Po śmierci
Anny zWalewskich Bartochowskiey 2 voto Psarskiey, otworzyło się
postępowanie spadkowe, o którem po raz drugi donosząc, zawiadamia
podpisany, iż do przeniesienia własności summy 30,000 zp, na
dobrach Skomlinie i współwłasności summ resp 360,000 i 7568. zp.
na maiętności Lutomirsku i dobrach Charłupi wielkiey
intabulowanych, oraz współwłasności dóbr Złoczewa i Brzezna
wPcie Sieradzkim położonych, tudzież względem extabulacyi prawa
dożywocia na dobrach Skomlinie, Ożarowie, Przedmościu się
mieszczącego termin półroczni, a w szczególe na dień 8 czerwca
1831 r. w kancelaryi hypoteczney iest oznaczony. Kalisz dnia 2 marca
1831 r. Reient Kan. Ziem. wdztwa Kaliskiego F. Baier.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1832 nr 43
KOMMISSYA WOJEWÓDZTWA KALISKIEGO.
Wskutek doniesienia Konsystorza Jeneralnego Kaliskiego d. d. 25 Września r. b. podaie do wiadomości że examen konkursowy do posiadania beneficiów duchownych na dniu 1 miesiąca Lipca r. b. złożyli kapłani, iak następuią:
1) Józef Tomaszewski pleban w Woli Więzowey.
4) Ludwik Rogaczewski Administrator w Skomlinie.
5) Tomasz Osiecki Administrator w Ożarowie.
7) Konstanty Machowicz Administrator w Grabnie.
Kalisz dnia 11 Października 1832 r.
Prezes SZMIDECKI S. G. Przedpełski.
Kurjer Warszawski 1844 nr 89
Komisja R. S. W. i D., na
przedstawienie Rady Głównej Opiekuńczej zakładów dobroczynnych,
29go z. m. mianowała W. Ign: Bąkowskiego Dziedzica dóbr Ożarowa,
Członkiem Rady Opiekuńczej zakładów dobroczynnych Ptu
Wieluńskiego.
Gazeta Codzienna 1844 nr 90
Kommissya Rząd. Spraw W. i D.
mianowała W. Ig. Bąkowskiego , dziedzica dóbr Ożarowa , Członkiem
Rady Opiekuńczej zakładów dobroczynnych pow.Wieluńskiego.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1859 nr 144
(N. D. 2344) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Ignacego Bąkowskiego co do,
własności dóbr Skomlin, Przedmoście, Ożarów i Komornik
wszystkich z O-gu Wieluńskiego, oddzielnemi księgami obiętych (...)
otworzyły się spadki, do uregulowania których termin na dzień 10
(22) Paździer. 1859 r. przed podpisanym Rejentem wyznaczony został.
Kalisz d. 19 (31) Marca 1859 r.
Józef Białobrzeski.
Gazeta Codzienna 1860 nr 183
(...)W Wieluniu wyrabiają jeszcze w dwóch
fabrykach łyżki blaszane; we wsi Ożarowie należącéj do państwa
Skomlin znajduje się fabryka araku i dystylarnia wódek
Ziałkowskiego.(...)
Dziennik Powszechny 1863 nr 5
Dnia 13 Listopada r. b. były dwa
pożary: jeden, na pustkowiu wsi Ożarowa, gm. Skomlin, w pow.
Wieluńskim, wynikł jak wnoszą z podpalenia, przez niewyśledzonego
złoczyńcę i zniszczył młyn wietrzny, ubezpieczony na rs. 750,
tudzież zboża na rs. 21;
Dziennik Warszawski 1869 nr 221
Zapozywa niniejszem Józefa Burcharda
gorzelanego i Idziego Frątczaka pisarza prywatnego, mieszkających
we wsi Ożarowie, gminie Skomlin, Powiecie Wieluńskim, obecnie z
pobytu niewiadomych, aby w ciągu dni 30 od daty niniejszego zapozwu
licząc, o miejscu obecnego pobytu donieśli, lub osobiście do Sądu
tutejszego zgłosili się, dla wysłuchania w sprawie ich wyroku Sądu
Kryminalnego w sprawie ich własnej zapadłego, w przeciwnym bowiem
razie według prawa z nimi postąpionem będzie.
Petrokow dnia 18 (30) Września 1869 r.
Prezydujący Asesor, Strahler.
Zorza 1872 nr 39
LIST
Z Wieluńskiego.
we Wrześniu.
Może to zaciekawi Czytelników Zorzy z
różnych stron kraju, gdy powiem, co spostrzegłem tutaj w mojéj
podróży. Najprzód w okolicach tutejszych lud wiejski skrzętnie
się garnie do poprawy swych gospodarstw, na wzór dobrych gospodarzy
po folwarkach i większych w ogóle własności gruntowych. Zagonów
wąskich nigdzie tu już nie widać, tylko szerokie, przez co nie
tworzy sie tyle brózd, które dużo pola nieużytecznie zajmują.
Pod samym Wieluniem grunta są wyborowe i oddawna dobrze uprawiane;
lecz daléj nad Wartą i ku Częstochowie rozpoczyna się szereg
wzgórzy, jałowych niegdyś, które precz aż za Kraków do wysokich
Karpat dążą. Powiedziałem, że wzgórza te były niegdyś jałowe;
dziś je takiemi nazwać nie można; na wysokościach ich widać
wszędy dobrze uprawione działki; piasek stał się urodzajną
glebą. Najwięcej do tego polepszenia gruntów piasczystych i
jałowych przyczyniła się wdzięczna i mile pachnąca roślina,
jaką jest łubin, a który wszędy tutaj nawet włościanie sieją.
Przyspasabia on bardzo prędko liche grunta pod urodzaj, gdyż
korzeniami grubemi głęboko nurtuje ziemię, jakby ją tam orał, i
lada gdzie przyjmie się z łatwością. Gdy łubiniem grunt się
poprawi, bezpiecznie już na nim żyto siać można. Życzyć należy,
aby i w innych stronach kraju włościanie zapoznali się bliżej z
tą dobroczynną rośliną, dającą przytem wyborną paszę dla
owiec, koni a nawet i dla bydła, gdy jest dobrze wysuszona.
Obok dbałości o gospodarstwa swoje
włościan, którą tak pochwalić należy, muszę wytknąć
utrzymujący się tu jeszcze nałóg pijaństwa. Wprawdzie, jak mi
mówiono, i tu już jest różnica na lepsze z tem, co dawniej było;
jednak zamilczeć tego nie można, że w takiej np. wsi dużej jak
Dzietrzniki większa część gospodarzy przepija swe mienie. A cóż
to za szkoda niepowetowana dla gospodarstwa, gdy je się opuszcza i
zaniedbuje, dla karczmy!
Rola wtedy przy czasie nie zorana, nie
uprawiona, nie obsiana, nie pokoszona,—bydełko bokami robi,
nabiału brak, dzieci jak smoluchy, obdarte, wałęsają się około
płotów połamanych,—a wszystkiemu temu winna żmuda i bałamucenie
gospodarzy po karczmach! Drugą wadą a raczej występkiem dosyć i
tu częstym, jest chętka do złodziejstwa, nie koniecznie, aby kraść
z pod zamków, ale do złodziejstw innego rodzaju. Oto zabrać z
pokosów, owies, koniczynę lub siano i upakować tem wóz lub
bryczkę, jest to prawie przyjętym obyczajem tak przez gospodarzy
jak i parobków, szczególniej jeśli im w drodze na paszy zbywa!
Niebaczni, zapominają, że
złodziejstwa niczem nie ocukrzysz: czy ono się dokonywa pod
zamkiem, czy na polu—wszędy jest występkiem, bo wydarciem
drugiemu własności.
Trudno w bawełnę obwijać, co jest
prawdą. Tak jak i tego znowu przemilczeć nie można, że lud
wiejski tutaj wszędyby pragnął mieć szkółki po gminach, aby się
ich dzieci uczyły. Słyszałem tylko utyskiwania niektórych ojców,
że dzieci ich nie wszystko rozumieją, co im nauczyciel zada do
nauczenia się na pamięć. Uwaga to słuszna, i pp. nauczyciele w
tym względzie powinni być staranni. Nie tylko uczyć gorliwie, z
miłością, z dokładnem wyjaśnieniem rzeczy—świętym jest
obowiązkiem nauczycieli, ale jeszcze naśladować taki porządek,
jakiego się trzyma np. p. Gadowski nauczyciel w stronach tutejszych,
ze wsi Sokolnik, który oprócz nauk zwykłych przyucza dzieci do
gospodarstwa rolnego, i ogrodnictwa w ogrodzie, który wraz z niemi
sieje, kosi, i zasadza drzewami i roślinami pożytecznemi. Obok
nauki przydatnej dla włościanina jest w takiem zajęciu źródło
zdrowia i wesołości: bo cóż pożądańszego dla ucznia, jak po
kilkogodzinnem siedzeniu w szkole zatrudnić swe ciało tak
pokrzepiającemi poruszeniami, do jakich należy kopanie, oranie,
sadzenie, koszenie?
Wspomnę jeszcze o jednej rzeczy. We
wsi Ożarowie, mila od Wielunia, jest kościół drewniany, stawiany
z bardzo smolnego grubego drzewa, jak się dowiaduję, jeszcze w roku
1454, co przypada na panowanie króla Kazimierza Jagiellończyka.
Cmentarz kościoła otacza pięknie dokoła płot złożony z
ogromnych brył kamiennych. Grube klony i lipy równają się z
wysoką dzwonnicą. Słyszałem na miejscu, że kiedy na kościele
dach się spalił i wszystko w nim było uszkodzone, wtedy dziadek
obecnego dziedzica ś. p. Wojciech Bartochowski, przyprowadził go
swym kosztem do porządku, i odnowił ołtarze w roku 1791. Ale od
owego czasu upłynęło lat kilkadziesiąt; kościół znowu
podupadł, aż dopiero teraz odnowionym został kosztem dziedzica
Ożarowa p. Kazimierza Bąkowskiego i parafijan. Między tymi
odznaczył się wielce gorliwy, zawsze trzeźwy, rozsądny włościanin
Józef Gierak, jako kassjer zebranej składki. Należąca do parafji
wieś Przedmoście chętnie się także przyłożyła do składek na
tę odnowę kościoła i wystawienie plebanji; złożyli razem
włościanie kilka tysięcy złotych. Takie wieści o dobrych
ludziach miło zawsze zapisać na pamiątkę, a i tego nie
przemilczę, że w parafji Ożarowskiej, tak, jakoś od lat czterech
lud się ustatkował już nieco w pijaństwie; dawniej większa ich
część nie wychodziła z karczem. —Oto, czem chata bogata, tem
rada, i tem się z wami dzielę panie Redaktorze Zorzy. Bądźcie
zdrowi!
Józef Pątnowiak
Włościanin piśmienny.
Kaliszanin 1873 nr 20
Nr 718. Z powołaniem się
na ogłoszenie zamieszczone w Kaliszaninie pod dniem 18 (30)
września r. z., podaje do wiadomości właścicieli ziemskich
zamierzających zaciągnąć pożyczkę Towarzystwa Kredytowego,
iż na mocy decyzji Komitetu Towarzystwa Kredytowego z d. § (21)
stycznia r. b. powołani zostali dodatkowo na delegatów taksowych:
(...) W. Kazimierz
Dąkowski, właściceli dóbr Ożarów, na powiat Wieluński.
Zwraca przy tem uwagę
stowarzyszonych na przepisy § 3 ustawy i § 22 instrukcji
taksowej, które wymagają aby mapy i regestra pomiarowe składane
Dyrekcji Szczegółowej przed wysłaniem delegacji taksowej
sporządzone były na miarę nowo-polską (300 prętów na morgę), i
obejmowały dokładnie wszelkie zmiany, jakie bądź w skutek
uwłaszczenia, bądź też w skutek częściowych odprzedaży
nastąpiły, a nadto uprzedza, iż operat taksowy winien być
uzupełniony dowodem, wysokości ubezpieczonych budowli, tak w
wzajemnym gubernjalnem ubezpieczeniu, jakoteż dodatkowem w
prywatnych ogniowych towarzystwach.
Prezes, Chełmski. Pisarz,
Bierzyński.
Dziennik Warszawski 1875 nr 40
DZIAŁ WEWNĘTRZNY.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Otwarte zostały szkoły elementarne w
dyrekcjach:
b) kaliskiej: katolickie w powiecie
Wieluńskim we wsiach: Sieńcu, z utrzymaniem po 169 rub. i Ożarowie,
z utrzymaniem po 154 rub.
Kaliszanin 1875 nr 47
Ważniejsze wypadki w Gubernji Kaliskiej.
Wypadki nagłej śmierci. D. 22 kwietnia (4 maja) we wsi Ożarów, gm. Skomlin, pow. wieluńskiego, 16-letni chłopiec włościański Michał Tomaszewski, chcąc dostać się potajemnie do Pruss przez Prosnę, utonął.
Kaliszanin 1875 nr 88
Zmiany w służbie.
Uwolnieni ze służby: Nauczyciele szkół początkowych jednoklassowych: (...) wieluńskiej miejsko-gminnej w pow. wieluńskim, Karol Hene, i ożarowskiej wiejsko-gminnej tegoż powiatu, Leon Miedziejewski, obaj na własne żądanie, z powodu przejścia na służbę do innej władzy, (...).
Dziennik Warszawski 1875 nr 112
DZIAŁ WEWNĘTRZNY.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
W dniu 22 kwietnia (4 maja), we wsi
Ożarowie, w gminie Skomlinie, w powiecie Wieluńskim, utonął
16-letni chłopiec włościański Michał Tomaszewski, pragnąc
przedostać się tajemnie do Prus, przez rzekę Prosnę.
Kaliszanin 1878 nr 6
Piszą nam z wieluńskiego:
Do jakich rezultatów doprowadzić może
ścisłe przestrzeganie i zachowywanie przepisów myśliwskich, przy
współudziale i pomocy władz administracyjnych, przekonywa nas
najlepiej polowanie w tych dniach odbyte w dobrach Ożarów i
Komorniki, własnościach pp. Kazimierza i Konrada Bąkowskich, gdzie
zaproszeni myśliwi, zabiwszy dwustu ośmdziesięciu zajęcy i trzech sarników, doszli do przeświadczenia,
że i my rywalizować możemy o lepsze, ze zwierzostanem sąsiedniego
Szlązka, w nagrodę trudu, pozyskując prawdziwą przyjemność
polowania, obok materjalnych zysków, gdy weźmiemy na uwagę, że
przybyły z Prus kupiec, ofiarował za zabitą zwierzynę 340 rs.
Zorza 1881 nr 42
COŚ O SŁUŻEBNOŚCIACH.
GAWĘDA PODSŁUCHANA.
Przejeżdżając końmi najętemi szosą
od Częstochowy ku Wieluniowi, stanąłem na popasie w miasteczku
Kłobucku. Z izby, w której się posilałem, oknem otwartem, bo to
było w lecie, usłyszałem następującą rozmowę dwóch gospodarzy
wiejskich. Obaj byli już w podeszłym wieku: — Zkąd Pan Bóg
prowadzi? zapytał z nich jeden. — Coś mi się wydaje, że
jesteście z Pątnowa, z pod Wielunia?
— A toć nieco,— była odpowiedź.
Nająłem się pod owies do Częstochowy. A wy zkąd gospodarzu? —
Z niedaleka od was, téż od Wielunia, bo z Ożarowa. Ja znowu byłem
tu na jarmarku, żeby sobie jaką szkapinę kupić, bo moja zdechła,
ale nie kupiłem; konie takie drogie, i będę musiał donająć
szkapę, żeby zwieźć z lasu gałęzi suchych i ściółkę, bo to,
Panie święty, szkoda tabelny dzień ominąć.
— To jeszcze nie przyszło u was do
ugody z dziedzicem o te służebności? zapytał Pątnowiak.
— I nie prędko do zgody przyjdzie;
pan mało daje na zamianę gruntu, my téż-ta przy swojem prawie
wolimy zostać.
— Mnie się widzi, że taki upór, to
na dobre dla obydwóch stron nie wyjdzie.
— To dla czegóż nasz dziedzic nie
da nam za służebność tyle gruntu, jak sie tu i owdzie trafia. I
cóż my włościanie na tem stracimy, jak Panie święty, uprzemy
się przy swojem prawie tabelnem?
— Widzicie moi mili, odrzekł
Pątnowiak— o tam tylko dają dużo gruntu w zamian, gdzie dziedzic
myśli co najprędzej dobra rozdzielić na cząstki, sprzedać to i
las téż, a potem z pieniędzmi iść dalej i spekulować. Ale gdzie
pan z panów trzyma się wiernie swego zagona i obrabia go na długie
lata, to mu ciężko być tak hojnym, jako spekulantowi.
— Chyba u was nie ma już
służebności?— rzekł Ożarowiak — kiedy tak gadacie?
— U nas-ci ich nigdy nie było, boć
Pątnów z dawien dawna to była wieś rządowa, i my bez służebności
żyjemy.
— Prawda! zapomniałem — odrzekł
Ożarowiak — ale toć wam téż, Panie święty, i ciężko
gospodarzyć bez tego?
— Wcale nie, my tam i nie myślimy o
tém, — odparł Patnowiak — i co prawda grunta u nas jakoś
lepiej uprawiamy niż u was, boć nie raz jeździłem przez Ożarów,
to wiem o tem i przyglądałem się waszym polom.
— A wieleż wy macie roli? —
zapytał gospodarz służebnościowy.
— Wszystkiego dziewięć mórg, a w
tém już i małą łączkę.
— To téż pewnie z tego się z
dziećmi wyżywić nie możecie, boć jak tu bez drzewa i pastwiska
wspólnego utrzymać się! Ja mam 23 morgi, i ledwiem się zdobył na
te kilkadziesiąt rubli, by z niemi przyjść tu na jarmark za kupnem
konia, i to jeszcze 10 rubli musiałem dopożyczyć.
— Mój gospodarzu, odpowiedział
Pątnowiak — ja tam wcale na biedę nie narzekam, znajdzie się
nawet paręset rubli uciułanych w skrzynce na czarną godzinę, a
chciałbym téż sobie dokupić teraz co gruntu.
— Toście chyba, Panie święty,
gdzie wykopali pieniądze? — zapytał ciekawie Ożarawiak.
— A jeno! toć je wykopuję co rok,
ale z ciężkiej pracy własnej, z téj świętej ziemi, co nam
lepiej jakoś rodzi niż wasza, choć u nas piaski i górki, a u was
grunt mocniejszy i lepszy. — Toć i my siejemy, i ledwie człekowi
na wyżywienie siebie, żony i dzieci starczy, a przecież, Panie
święty, mam więcej od was gruntu i nie przepijam w karczmie
grosza?
— Tak, wy siejecie to prawda, mówił
Pątnowiak — ale licho ziemię uprawiacie; o łubinie prawie u was
ani słychu, a u nas każda górka, każda łacha piaskowa żółci
się i pachnie od téj wdzięcznej trawy, co daje paszę i słaby
grunt nam poprawia. A potem siejemy téż i koniczynę i lucernę, a
nawet i marchew polną dla bydełka. Wy tam znowu patrzycie na
pańskie ugory, na wspólne pastwiska, gdzie trawa od tylu kopyt
zakwaszona, niesmaczna; zadużo téż tam bydła trzymacie latem, bo
to niby jest gdzie je paść, a zimą za to marnieje często z głodu,
i na wiosnę musicie wydawać pieniądze na kupno nowego bydła i to
bardzo często od nas biedaków z Pątnowa, albo téż z inszych wsi
rządowych, gdzie to wcale służebności nie ma.
— Jest w tém dość prawdy, co
mówicie, rzekł z zastanowieniem Ożarowiak, — aleć jakże sobie
z drzewem radzicie? Boć to, Panie święty, nie żart za gotowe
pieniądze kupować opał, albo i ściółkę do ogacenia chałupy i
obory?
— Moi mili, ja wam to zaraz
wytłómaczę, rzekł Pątnowiak, i obrachuję, że tracicie wiele co
roku na zwózce téj zbieraniny i ściółki.
— To już chyba żartujecie z nas
gospodarzu?
— Wcale nie, bo tylko posłuchajcie.
U was tam potrzeba pojechać do lasu po te rzeczy, najmniej ze 30
razy do roku; boć w pilną robotę w polu i w czasie siewu, pewnie
nie jeździcie. Żeby zaś w lesie, co go dobrze dziedzic utrzymuje,
uzbierać furę suchych gałęzi, potrzeba czasu całego dnia w troje
lub najmniej w dwoje ludzi i parę bydła lub koni. Teraz, policzcie
tylko dzień roboczy ludzi po 40 groszy, a sprzężaju po 5
złotych... to, zaraz, poczekajcie jeno, obliczę wam, że zbiórka
każdego z was gospodarza kosztuje rocznie rubli 34 kopiejek 50, a
inaczej 230 złotych. Ja zaś, tak jak i prawie wszyscy w Pątnowie,
kupujemy sobie w lesie rządowym, albo gałęzie, albo szczapy. Sążni
szczapowego drzewa wystarczy przy oszczędności sześć na rok.
Policzmy teraz sążeń z przywozem po dwa ruble, boć przywiezienie
gotowego drzewa mało czasu zajmie, to wyniesie na rok opał 12
rubli, a wy tracicie na to samo 34 ruble i kopiejek 50, to znaczy, że
my wydajemy mniéj od was co rok o 22 ruble i kopiejek 50. Na
gałęziach jeszcze sobie więcej zaoszczędzamy pieniędzy.
Pokalkulujcie sobie teraz, czy się opłaci marnować tyle czasu,
pracy i koni, na owe zbieraniny, kiedy można więcej sobie zarobić,
jak to wszystko użyje się na najem? Tak my téż robimy, i dziś,
jak widzicie, wiozę owies, za co zarobię sobie kilka rubli przez
jakie 20 godzin czasu. Oj! wierzcie mi gospodarzu, to spuszanie się
na owe służebności, a przez to zaniedbywanie swojego, zawsze na
dobre nie wyjdzie.
— Toć wyrachowaliście co prawda
dokumentnie to wszystko, i ja sobie Panie święty, uważam, że
macie racyją. No, ale jakże tu począć sobie teraz? jak wy nam
radzicie?
— A to lepiej się ułożyć ze
dworem, dostać co gruntu za służebności, i obrobić go jak
należy, siać pastewne dla bydła gdzie łąk brak, a jak czasu
zbędzie, to siebie i konie nająć, a wierzcie mi, że prędzej niż
teraz przyjdziecie do grosza.
— Bóg wam zapłać za doradę —
rzekł Ożarowiak. Całą drogę będę, Panie święty o tém
myślał, i swoich do układów namówię.
Po tych słowach pożegnali się z sobą
obaj gospodarze, i każdy w swoją puścił się drogę, a ja com
usłyszał, to i spisałem.
J. Grajnert
Zorza 1882 nr 15
Z MIASTA I ZE WSI.
= Wyrok. We wsi Ożarowie w Wieluńskiem
zbrojni ludzie zamęczyli w lesie kobietę. Przeznaczeni do
pilnowania ciała włościanie zcięli właścicielowi lasu starą,
piękną sosnę na ogień, żeby się przy nim grzali. Właściciel
zaskarżył ich do sądu gminnego, gdzie zapadł wyrok uwalniający
ich od odpowiedzialności, a to niby z racyi, że im było zimno, i
że nie mogli odchodzić od ciała za szukaniem gałęzi na opał,
aby jaki zwierz dziki nie pożarł przez ten czas ciała!
Objaśnić należy, że włościan było
kilku; jeden więc wystarczył do pilnowania ciała przed żarłocznemi
zwierzętami! na tę chwilę, gdyby inni poszli za zbieraniną.
W każdym razie nie uszanowano cudzej
własności! zkąd rodzi się zgorszenie! Tę wiadomości podał do
Zorzy poszkodowany.
Kurjer Warszawski 1884 nr 159
Wizytacja.
J. E. Beresniewicz, biskup djecezji
kalisko-kujawskiej, jeszcze w d. 17-ym maja wyjechał z Włocławka,
celem wizytowania kościołów i udzielenia wiernym sakramentu
bierzmowania.
JE. rozpoczął podróż od
wieluńskiego.
Dotąd zwiedził kościoły w
Poczesnej, Kamienicy Polskiej, Konopiskach, Truskolasach, Przystajni, Staro-Krzepicach, Żytniowie, Praszce i
Ożarowie, w d. 4-ym zaś b. m. zjechał do Komornik, zkąd udał się
do Skomlina, Mokorska, Krzyworzeki i Chotowa.
D. 10-go b. m . JE. ma być w Wieluniu,
później w Pątnowie, Krzepicach i Kłobucku, w d. 18-ym b. m. w Częstochowie, zkąd już
powróci do Włocławka.
Zorza 1887 nr 21
— Pożary. W saméj kaliskiej gub. w
ostatnich czasach pożary były w 12 wsiach. Spaliło się zabudowań
ubezpieczonych za 10,810 r., a prócz tego nie ubezpieczonych za
11,690 r. W płomieniach znalazły śmierć dwie małe włościańskie
dziewczynki ze wsi Ożarowa i 70-letnia włościanka ze wsi Młyniska,
w której spaliło się 15 domów, 9 obór, 14 stodół i 1 spichrz.
Kaliszanin 1887 nr. 39
We wsi
Ożarowie, powiecie wieluńskim, spaliło się pięć domów
mieszkalnych, stodoła i obora, ubezpieczona na
280 rs. Straty w nieubezpieczonych
ruchomościach wynoszą 400 rs. Przytem w płomieniach znalazły
śmierć dwie włościańskie dziewczynki: 7-letnia Franciszka
Chadrys i 4-letnia Anna Chadrys.
Zorza 1894 nr 40
Z listów do Zorzy.
Z pow. wieluńskiego, w gub. kaliskiej.
Treść: Zacofanie okolicy. Wędrówki
do Prus. Ich skutki. Bogactwa przyrodzone. Czego nam brak.
Strony nasze, jako oddalone od
wielkich miast, kolei, a w wielu miejscach nawet od szosy, może nie
są tak ciekawe, jak wiele innych. Wiedząc jednak, jak przyjemnie
poznawać choć z opisu nieznane nam osobiście okolice, podaję
niniejszy mój list z pow. wieluńskiego dla nieznających nas braci.
Mam zaś nadzieję, że pismo to Redakcja umieści w „Zorzy”.
Dość smutnie przedstawiają się
strony nasze; brak tu dróg łączących nas z resztą świata, przez
to brak nam z nim łączności, a to sprawia zacofanie różnych
pojęć u ludzi, a więc chroni także od rozpowszechnienia wśród
niego wielu nowych pomysłów, udoskonalających wysiłek pracy
ludzkiej, azatem i korzyści z nich. Niewielu zna u nas ulepszone
narzędzia rolnicze; w okolicy niema cukrowni, ani większych fabryk,
które mogłyby wskazywać naszym rolnikom nowe dochody, prócz
zwykłej hodowli inwentarza, najpospolitszych zbóż kartofli; brak u
nas przemysłowości, a co najsmutniejsze, że do postępu na lepsze
wogóle, a więc i w pracy, ludzie się u nas nie garną. Nie radzą
tu więc zbiorowo, gromadą, nad wspólnem dobrem; nie tworzą spółek
wzajemnej pomocy, jak się to zdarza w innych stronach... Wprawdzie
mieszkańcy stron naszych nie są bogaci, ale przecież wspólnemi
siłami mogliby wiele zrobić dla polepszenia swego bytu. Toć mówią,
że „gromada to wielki człowiek”!
Od paru lat najsilniejsi z naszych
ludzi wychodzą, gromadnie na robotę do Prus i Niemiec, na Szlązk,
w Poznańskie, ba, nawet w okolice Renu i do Hanoweru. Z dalekich
tych wędrówek niewiele otrzymują korzyści. Pracowitsi starają
się na tej robocie o zdobycie jaknajwięcej grosza i, pracując na
wymiar, przeciążają się pracą; aby zaś sobie tem więcej
przysporzyć grosza, oszczędzają nawet na żywności, która w
Niemczech kosztuje o wiele drożej, niż u nas. Naturalnie,
postępowanie takie nie może się obejść bez skutków na
przyszłość, niekiedy bez utraty na całe życie zdrowia.
Inni wreszcie o tyle są lekkomyślnymi
gospodarzami, że zostawiają cały dobytek na opiece żon, a sami
pod pozorem większego zarobku wędrują do Prus, tam marnują
zapracowany grosz na hulatyce i rozpuście, a po skończonych
robotach wracają do domu, aby tu przejeść przez zimę owoc
mozolnej pracy swych kobiet. Wycieczki do Prus szkodliwie wpływają
zwłaszcza na młodzież, którą przyzwyczajają do nieregularnego,
włóczęgoskiego i niemoralnego życia. Uczą się oni tam
hultajstwa, opuszczają starych, niekiedy i niedołężnych rodziców,
a pracują wyłącznie dla siebie, zwłaszcza zaś na pohulanki. Nie
żalby bowiem jeszcze było tych wędrówek na obczyznę, gdyby
stamtąd przynosili coś dobrego, gdyby się tam ponauczali
udoskonalonych sposobów pracy, nieznanej u nas gospodarki
przemysłowej, uprawy chmielu, cykorji, ziół lekarskich, wyrabiania
udoskonalonych serów i t. d. Ale tego wszystkiego nie przynoszą.
Jeżeli zaś do tego dodamy, że
niemieccy właściciele majątków najwięcej wyzyskują ich, płacąc
o wiele gorzej, niż miejscowym robotnikom; że ajenci, t.j.
zawierający kontrakty między bandosami a pruskimi chlebodawcami,
oszukują straszliwie naszych; że przy przejściu przez granicę
częste bywają wypadki tonięcia naszych ludzi w nadgranicznych
rzekach, przy powrocie z pieniędzmi częste rozboje i mordy: to
łatwo pojąć, że wędrówki do Prus wiele szkody przynoszą
mieszkańcom stron naszych, a mało pożytku.
Nietylko do Prus chodzą od nas na
roboty, ale i w okolice kraju więcej handlowe i fabryczne, jak do
Łodzi, pod Warszawę i do gub. piotrkowskiej.
Z natury swej okolica nasza jest dość
bogatą. Niewiele wprawdzie mamy lasów, ale grunta wieluńskie są
urodzajne, przeważnie pszenne, gliniaste. Pod samym Wieluniem są
znaczne pokłady wapna, w okolicy Praszki, miasteczka położonego
nad samą granicą pruską, obfite pokłady rudy żelaznej, którą
wywożą do niemieckich fabryk...
Dwory okoliczne mało gdzie prowadzą
gospodarkę przemysłową, chociaż blizkość granicy, teraz
zwłaszcza wobec obniżonego cła za przewóz, powinna wszystkich
zachęcić do spieniężania różnych przedmiotów, których wieś
dostarcza. Niemcy tylko, nadgraniczni właściciele majątków,
stanowią wyjątek: naprzykład właściciele majątku pod Praszką
pp. Gelnerowie prowadzą na sprzedaż hodowlę bydła poprawnego;
właściciel Ożarowa p. Meske prowadzi obszerną hodowlę chmielu,
wierzby koszykarskiej, lnu, mięty pieprzowej którą sieje w polu i
świeżą do Prus odstawia. Z polaków pan Karśnicki z Siemkowic
zajmuje się z całem oddaniem hodowlą ryb, przyczem jeden mórg
stawu daje mu 100 rubli rocznego dochodu; p. Jacuński z Mierzyc
hoduje z wielką korzyścią nasiona traw pastewnych...
Pasieki i ogrody nasze okoliczne
znajdują się w smutnym stanie. Ważnym tego powodem jest brak
uzdolnionych ludzi, znających się gruntownie na rzeczy. Tacy
ogrodnicy, jakich posiadają nasze dwory, zamało są uzdolnieni w
swym fachu, żeby pracą swą mogli przekonywać, ile korzyści dać
mogą starannie prowadzony ogród i pasieka. Sądzę też, że
pszczelarze, którzyby w braku zajęć w pasiece podjęli się
obowiązków pisarza, znaleźliby łatwy zarobek w pow. wieluńskim.
Byłby tu również potrzebny ogrodnik, objeżdżający ogrody i
znający się głównie na zakładaniu sadów i poprawnem
pielęgnowaniu drzew owocowych. Uskarżają się tu bowiem wszyscy na
brak uzdolnionych ogrodników, a zarazem na kosztowność ich stałego
utrzymania.
Dla wiadomości czytelników dodać
trzeba, że dla mieszkańców samego Wielunia potrzebny jest bardzo
sklep spożywczy w którym byłyby towary codziennej potrzeby, jak:
ser, chleb wiejski, masło, owoce i t. p. Jest tu wprawdzie zamożny
sklep kolonjalny p. Schmidta, ale nie sprzedaje on wiejskich
artykułów żywności.
Rolnicy tutejsi uskarżają się na
brak uczciwego sklepu z żelazem, w którym sprzedawanoby także
węgiel kowalski i nasiona. Są wprawdzie takie dwa sklepy żydowskie,
ale towary ich są liche i w tym stosunku za drogie. Był tu kiedyś
zamiar założenia spółkowego sklepu z żelazem, ale dla braku
szczerej i wytrwałej woli zaniechano pięknego zamiaru. Jak to
smutno pomyśleć, że u nas tak często najlepsze zamiary marnieją
przez nieszczęsną opieszałość i brak wytrwałości! Posiadają
te brakujące nam zalety żydzi i dlatego śmieją się z nas i na
niezdarności naszej budują swoje powodzenie.
Z. Szyman.
Gazeta Kaliska 1895 nr. 77
W dniu 28 t. m. we wsi Ożarów powiatu wieluńskiego, spłonęło
pięć budynków drewnianych i tyleż stodół, zaasekurowanych na sumę 1,270 rs. Straty w ruchomościach
niezaasekurowanych wynoszą 3,000 rs. Oprócz tego było 7 mniejszych pożarów,
straty wynikłe wynoszą sumę rs. 1,930.
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1896 nr 35
Kronika myśliwska.
W d. 29-ym z. m. u
p. Kuniberta Meske w Ożarowie, w pow.
wieluńskim, w 7 strzelb ubito: 94 zające, rogacza i 3 cietrzewie.
Królem łowów był
p. Kreczmer z Pątnowa.
Gazeta Kaliska 1897 nr.
54
Sprzedaże, W dniu 7 b. m. t. j. w
zeszłą środę w sądzie okręgowym kaliskim przez publiczną licytację sprzedane
zostały następujące nieruchomości: Dobra
Ożarów p-tu Wieluńskiego za sumę rs. 29920, nabył p. Kunibert Meske.
Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1897 nr 191
Sprzedaż dóbr. Na licytacji w sądzie okręgowym kaliskim sprzedane zostały majątki następujące:
dobra Ozarów w pow. wieluńskim nabył p. Kunibert Meske za 29,920 rs.
Kurjer Warszawski ( z
dodatkiem porannym) 1898 nr 40
Kronika myśliwska.
Dnia 20-go t. m., w
Ożarowie p. Kuniberta Meskego, 12-tu
myśliwych upolowało 130 zajęcy, 16
kuropatw, lisa i
cietrzewia. Królem łowów był p. Kazimierz Kręski. Strzałowego
zebrano 3 rs.
16 kop. Dochód ze
strzałowego ze wszystkich wymienionych polowań przeznaczono na
wpisy dla niezamożnych uczniów gimnazjum i szkoły realnej w
Kaliszu.
Gazeta
Kaliska 1899 nr. 18
Dnia
9 i 10 stycznia r. b. odbyło się dwudniowe polowanie w majątku p.
Kuniberta Meske w Ożarowie (pow. wieluński), na którem w dniu
pierwszym polowało w kotły 14 myśliwych. W 5 kotłach padło 139
zajęcy, 23 kuropatwy i 1 pies. Królem w dniu tym był p. Hans
Rappardt. Strzałowego zebrano 7 rb. i 100 fenigów. Następnego dnia
polowano w lesie, gdzie pod strzałami 11 myśliwych padło: 1
rogacz, 2 lisy, 3 cietrzewie i 116 zajęcy Królem w dniu tym był p.
Władysław Magnuski. Strzałowego zebrano rb. 6 k. 80 i 220 fenigów.
Lasy Ożarowskie
przedstawiają prawdziwą przyjemność dla myśliwego, tak wiele
różnorodnej zwierzyny tam się spotyka, a w każdym miocie po kilka
sztuk sarn widzą myśliwi, cietrzewi moc wielka. Przez te obywa dni
tak szan. gospodarz, jako też i nadobna gospodyni domu, wyprzedzali
się w uprzyjemnieniu pobytu swych, gości, to też rozjeżdżając
się do domów, żałowaliśmy bardzo, że polowanie to już
przeszło, a uprzejmych gospodarstwa opuścić musimy, od których
doznaliśmy prawdziwie serdecznego przyjęcia. Złożone u mnie
pieniądze za strzałowe z tych trzech dni, razem jeszcze z innemi
zebranymi na polowaniu (a mają być jeszcze dwa), prześlę na Twe
ręce, Szanowny Panie, na wpisy dla uczni szkoły realnej i gimnazjum
kaliskiego. K. K.
Gazeta Kaliska 1900 nr. 219
Z przemysłu. We wsi Ożarów, wł. p. Kunibarta Meske w pow.
wieluńskim, ma wkrótce powstać fabryka ogniotrwałych dachówek. Przyszła fabryka
ma podobno mieć na celu wprowadzenie krycia dachów po wsiach, co ze względu na
częste pożary, przytrafiające się szczególniej tam gdzie domy są słomą kryte,
miałoby doniosłe znaczenie.
Gazeta
Kaliska 1903 nr 207
W
e wsi Ożarowie, pow. wieluńskiego, utonęła w rowie, napełnionym
wodą, 44-letnia włościanka Juljanna Sołtysiak, chora na
epilepsję.
Gazeta Świąteczna 1908 nr 1455
Straż ogniowa ochotnicza. Ze wsi
Ożarowa pod Prażką, w guberńji kaliskiej, piszą do nas: Rok
temu, zaczęliśmy myśleć o założeniu straży ogniowej. Początek
był trudny, bo nikt z nas nie wiedział, w jaki sposób starać się
o pozwolenie. Napisaliśmy podanie i posłaliśmy je, ale napróżno.
A tu znaleźli się niechętni, którzy zaczęli gorliwszych od tego
odwodzić, twierdząc, że to wymysł niepotrzebny. — Czego się
wam zachciewa? — mówili. — Ojcowie i dziadkowie wasi strażakami
nie byli, a żyli i dobrze im było. — Ale światlejsi ożarowiacy
nie zważając na to gadanie poszli za głosem naszego proboszcza i
nauczyciela szkoły, którzy nas zachęcali, aby nie ustawać, tylko
spełnić to, cośmy zaczęli. Udaliśmy się więc do p.
Twardowskiego w Wieluniu, który był poprzednio naczelnikiem straży
ogniowej w tem mieście. Jakoż napisał nam podanie i za jego
staraniem wsystko już dobrze poszło. Należy mu się od nas za to
wdzięczne podziękowanie, jako też i za piękną przemowę, którą
wypowiedział, gdy przyjechał dnia 23 sierpnia na poświęcenie
naszej straży. Na razie jest nas strażaków czynnych zaledwie 32,
ale da Bóg, że się i więcej zbierze. Na przewodniczącego
zaprosiliśmy sobie księdza proboszcza; naczelnikiem obraliśmy
nauczyciela Jana Stańczaka, skarbnikiem Tomasa Fertałę,
gospodarzem Stanisława Zawadę; na oddziałowych obrani zostali:
Tomas Fertała, Ignacy Kokot i sołtys. Dziękujemy naszemu
przewodniczącemu księdzu proboszczowi i naszemu naczelnikowi, za
to, że nas do dobrego zachęcili, oraz właścicielowi dóbr, p.
Mesce, który nam sprawił 22 ubrania strażackie. Resztę sprawiła
straż, czyli każdy strażak swoim kosztem. Sikawkę mieliśmy już
dawniej we wsi. Ant. J.
Gazeta Świąteczna 1909 nr 1500
Nocą na 16 października ukradziono mi
konia maści kasztanowatej z białym kwiatkiem na czole, ślepego na
prawe oko, w chomącie, wraz z nowym wozem. Za odnalezienie dam
nagrodę. Tomasz Fertała w Ożarowie, poczta Wieluń w gub.
Kaliskiej.
Gazeta Świąteczna 1913 nr 1689
Z parafij Ożarowskiej pod Wieluniem, w
guberńji kaliskiej, pisze do nas jeden czytelnik: We czwartek 29
maja, jako w oktawę Bożego Ciała, we wsi Przedmościu należącej
do parafji Ożarowskiej odbyła się wspaniała procesja. My,
mieszkańcy tej wsi, dołożyliśmy wszystkich sił i starań, aby
jak najpiękniej przyozdobić naszą kaplicę i upiększyć drogę,
którą miała iść procesja. Wyrównaliśmy ją starannie,
wysypaliśmy piaskiem, wysadziliśmy zielenią. Przed każdym domem
przewieszony był przez drogę splot zieleni, a pomiędzy niemi
urządzone były cztery bardzo piękne ołtarze. Zrana wyszliśmy na
spotkanie kompańji ożarowskiej, która przybyła z księdzem
proboszczem W. Kottem, a przywitawszy ją ruszyliśmy razem z muzyką
przez wieś do kaplicy. Tu odbyło się nabożeństwo przy śpiewie
małych dziewczątek z Ożarowa. Po nabożeństwie odbyła się
procesja przez wieś do czterech ołtarzy. Szły parami małe dzieci,
za niemi niesiono chorągwie i obrazy, dalej szła straż ogniowa
ożarowska, za nią muzyka, za muzyką dziewczynki sypały kwiatki
przed księdzem, niosącym monstrancję, któremu towarzyszyło dwóch
obywateli z Ożarowa; za księdzem szedł tłum ludzi. Po procesji
ksiądz proboszcz udał się na spoczynek do dworu p. Kowalskiego, a
o godzinie 4-ej z kompańją i muzyką wrócił pieszo do Ożarowa,
całą milę od Przedmościa odległego. Odkąd wieś nasza istnieje,
nie było tu jeszcze tak wspaniałej i wielkiej uroczystości, jak ta
procesja, a zawdzięczamy ją naszemu pracowitemu i gorliwemu księciu
proboszczowi, za co składamy mu serdeczne „Bóg zapłać!” P. B.
Gazeta Świąteczna 1913 nr 1716
Z Ożarowa w stronach wieluńskich, w
guberńji kaliskiej, piszą do nas: Dnia 22 listopada odbyło się tu
uroczyste poświęcenie i otwarcie sklepu spółkowego pod nazwą
„Jedność”. Na uroczystość tę, w której parafjanie licznie
wzięli udział, zjechało się też sporo księży i właścicieli
większych dóbr w okolicy. Najpierw ksiądz proboszcz Godorowski z
Wielunia odprawił w tutejszym modrzewiowym z dawnych czasów
kościele uroczystą wotywę, w czasie której drużyna chłopców i
dziewcząt wykonała udatnie kilka pieśni religijnych. Po mszy
księża, poprzedzani przez straż ogniową ożarowską, udali się
do nowego, okazałego sklepu. Tu po dokonaniu obrzędu poświęcenia,
ksiądz Godorowski miał mowę, wktórej zaznaczył, jakie ma
znaczenie dla kraju ujęcie handlu w ręce chrześćjańskie, i
przypomniał, że zawdzięczamy ten nowy sklep sile woli i
pracowitości księdza doktora Kotta, proboszcza w Ożarowie, oraz
ofiarności parafjan ożarowskich. Sklep mieści się w okazałym
„domu ludowym” zbudowanym staraniem księdza proboszcza Kotta.
Młody ten, gorliwy kapłan, poprzednio profesor seminarjum
duchownego we Włocławku, niespełna rok temu przybył do Ożarowa i
wnet gorliwie rozpoczął pracę nad duchowem odrodzeniem parafjan,
nad ich oświatą, a głównie nad wytępieniem pijaństwa i
pieniactwa. Postanowił zbudować „dom ludowy”, któryby mieścił
w sobie sklep spółkowy, czytelnię wraz z książnicą, kąpiele,
teatr, piekarnię spółkową, kasę pożyczkowo-oszczędnościową,
tanią jadłodajnię, ochronkę i t. p . I oto już dziś każdy
przejeżdżając przez Ożarów ogląda z podziwem piękny
dwupiętrowy dom — istny pałac. W nim to właśnie na początek
otwarto sklep spółkowy. Inne zakłady będą wprowadzane stopniowo
z chwilą zupełnego wykończenia domu. Poświęcenie całego „domu
ludowego” nastąpi zaraz po Bożem Narodzeniu, jeszcze tego roku. Z
wiosną zaś mają być założone fundamenta pod nowy kościół, bo
obecny nie wystarcza nawet dla połowy parafjan. B.
Gazeta Świąteczna 1914 nr 1719
Z Ożarowa w stronach wieluńskich,
guberńji kaliskiej, piszą do nas: Dnia 29 grudnia odbyło się tu
poświęcenie i otwarcie domu ludowego, o którym była już wzmianka
w Gazecie. Na tę od roku oczekiwaną uroczystość, pomimo niepogody
i błotnistych dróg, zgromadziło się dużo gości: księży i
właścicieli dóbr z całej okolicy i wogóle parafjan ożarowskich
i sąsiednich. Uroczystość rozpoczęła się od nabożeństwa,
które odprawił ksiądz Godorowski z Wielunia. Drużyna śpiewaków
pod kierunkiem organisty Kluszczyńskiego wykonała podczas
nabożeństwa śpiewy religijne. Po poświęceniu wygłoszono kilka
mów. Pierwszy przemawiał ksiądz Godorowski wykazując zasługi
proboszcza ożarowskiego, księdza Kotta, i zachęcając parafjan do
dalszej pracy; po nim przemawiał kolator kościoła, p. Ostaszewski
z Wierzbia, nawołując do jedności i wytrwałej pracy; następnie
ksiądz Wróblewski z Prażki wykazał, dla jakich celów zbudowano
ten dom, i wyjaśnił, jakie ma znaczenie ujęcie w nasze ręce
handlu i przemysłu. Po tej mowie, przyjętej z wielkiem uznaniem,
przemawiali jeszcze: dyrektor cukrowni Jankowski, doradca kółek
rolniczych Bańkowski, ksiądz Dolak z Klonoweji ksiądz proboszcz
Kott, który złożył serdeczne podziękowanie parafjanom i
wszystkim uczestnikom zjazdu. Potem rozpoczęła się zabawa, która
się przeciągnęła do późnej nocy. wszystko to odbyło się
bardzo pięknie pod czujnem okiem księdza doktora Kotta. Ożarowianie
dumni są dziś ze swego „domu ludowego”. Chociaż cała parafja
przyczyniła się do jego powitania, to jednak największa jest
zasługa Ożarowa, gdyż mieszkańcy jego ofiarowali najwięcej
pieniędzy i pracy. Ze wsi najbardziej przyłożyły się do
powstania tego domu Przedmoście i Wierzbie, ale i wszystkie wogóle
wsie w parafji chętnie brały w tem udział. W. Z.
Gazeta Świąteczna 1914 nr 1729
Listy do Gazety Świątecznej. Z ziemi
Wieluńskiej, w guberńji kaliskiej. Chociaż o naszych stronach mało
piszą w gazetach, — nie jest tu jednak tak głucho, jakby się
zdawało. Prawda, że i tu jest bardzo dużo ludzi, do których nie
doszły jeszcze promienie oświaty. Ale nie odrazu Kraków
zbudowano... Nie wiem, jak gdzie, ale u nas prawie wyłącznie księża
kierują pracą społeczną i nietylko o niebie dla ludzi myślą,
ale i o chlebie. Do wyjątków należą parafje, gdzieby nie było
przynajmniej jednego kółka rolniczego. Prawie w każdej wsi jest
straż ogniowa. W powiecie wieluńskim są 22 kasy
pożyczkowo-oszczędnościowe. Sklepów spółkowych jest 16. W
takiej naprzykład Prażce są 3 sklepy spółkowe: jeden z żelazem
i skórami, drugi z różnemi drobiazgami i trzeci spożywczy. W
sąsiedniej wsi Skomlinie sprzedano w sklepie za 24 tysiące rubli i
spółka miała za rok przeszły 2300 r. czystego zysku; z tego
przeznaczono na budowę kościoła 700 rubli. Ta sama spółka
sklepowa założyła piekarnię, która dostarcza pieczywa do sklepów
i wypieka chleb dla mieszkańców wsi, ale podobno na początek
ciężko im idzie, bo wielu ludziom dotychczas się zdaje, że chleb
z żydowskich rąk jest tańszy i lepszy, niż z piekarni
chrześćjańskiej. Taka sama piekarnia ma być założona i w Białej
pod Wieluniem. W Ożarowie zbudowano za l6 tysięcy rubli wspaniały
dom społeczny, w którym zczasem mieścić się będą rozmaite
pożyteczne zakłady. Niedawno przybył do tej parafji dzielny
proboszcz, i aż dziw, ile tam w ciągu niecałych dwóch lat uczynił
dobrego. Temi czasy odbyło się otwarcie straży ogniowej we wsi
Przedmościu w tejże parafji. Chociaż to było w dzień powszedni,
jednak na poświęcenie narzędzi zgromadziła się cała wieś.
Potem odbyła się przy młynie próba strażacka. Przewodniczącym
zarządu straży jest właściciel młyna Krauze, który gościnnie
przyjmował w swym domu nowozałożoną straż i przedstawicieli
straży sąsiednich. Na naczelnika obrali sobie strażacy jednego z
gospodarzy. Aby kto nie pomyślał, że to się pisze dla próżnej
chwały i żem przedstawił tu tylko jakby jedną stronę medalu,
popatrzmy i na drugą. Jedna strona jest jasna, piękna, druga
ciemna, — smutna. To co jest dobre, czy się dzieje w wieluńskiem,
czy w lubelskiem, czy nad Wartą, lub nad Wisłą, — jednakowo
powinno nas radować; tak samo złe, gdziekolwiek jest, musi nas
martwić. W naszych stronach zagnieździły się między ludźmi
głównie trzy wady: pierwsza — to lenistwo, druga — nieufność
i trzecia — pijaństwo. Może kto nie wierzy? Zaraz go przekonam.
Żniwa, w polu robota, a gospodarz poszedł na polowanie, albo na
jarmark; chodził cały dzień bez posiłku po polu i lesie, albo
idąc na jarmark zmierzył butami trzy mile drogi, wraca do domu
zmęczony, a jednak któż nie nazwie go próżniakiem? Leniwiec
pracuje, wiadomo, byle zbyć, a czyż my inaczej obchodzimy się z
naszą rolą?.. Jest kółko rolnicze, są pogadanki pouczające jak
ziemię uprawiać, — kiedy i jakiemi nawozami ją zasilać, za
naukę tę nic się nie płaci, a mimo to na sali pustki. Są książki
i gazety rolnicze, ale gospodarzowi nie chce się do nich zaglądać.
Aby przekonać się, czego naszej glebie potrzeba, należy robić
próby, ale taki gospodarz powiada: Ktoby sobie tem głowę
zaprzątał! Rolnik powinien być ciekawy, jakie też zyski daje mu
gospodarstwo: powinien zapisywać, rachować, mierzyć, ważyć i t.
d ., choćby dla zaspokojenia ciekawości; ale on nawet nie ciekawy.
Dlaczego? Bo leniwiec, czyli próżniak. Druga wada ludzi tutejszych
— to nieufność względem tych wszystkich, którzy przewyższają
ich rozumem, stanowiskiem i majętnością. Wielu więcej ufa Ickowi,
Lejbie, niż księdzu proboszczowi, albo uczonemu rolnikowi, lub
książce i gazecie; Icek i Lejba są podług nich lepsi przyjaciele,
bo oni ubolewają nad tem, że dziś na świecie wszystko się
popsuło. — „Nieboszczyk proboszcz, — powiadają żydzi,— to
była godna osoba, a dzisiaj to się do handlu księża biorą, to
wcale nie pasuje na duchowną osobę.” A ciemny gospodarz kiwa
głową. — Dyć nie pasuje, — powiada. Trzecia wreszcie wada —
to pijaństwo. Lubimy zrękowiny, wesela, chrzciny, jarmarki. Nie po
to tam idziemy, aby się zaraz upić; ale też nie rozumiemy
zrękowin, wesela, chrzcin bez gorzałki; a że kupcami nie jesteśmy,
więc w niczem miary zachować nie umiemy. Na jarmark,—kiedy bądź
on się odbywa, — wali zewsząd ludu gromada. Nieraz mróz,
zawieja, deszcz, roztopy — nic to. A kiedy ludziom wspomnieć, że
na wódkę tracimy rocznie 40 mijonów rubli, myślą, że to
powiedziane ot, aby gadać. Te trzy bolączki naszych stron:
lenistwo, nieufność i pijaństwo — są to trzy rodzone siostry
(jest ich więcej), a matce ich na imię „ciemnota” czyli brak
oświaty. Bracia czytelnicy! Pracą, ufnością i trzeźwością
przyświecajmy wokoło. Wieluniak.
- NOWE PARAFJE.
Utworzono nowe parafje w Ostrowach (oddzielona od Miedźna) i we Wierzbiu (od Ożarowa). Adminstracja tej ostatniej oddana tymczasowo ks. Bęręntowi, proboszczowi z Pątnowa.
Zorza 1917 nr 1
Czego dokonano w Ożarowie, Ziemi
Wieluńskiej.
Każdy człowiek patrzący w
przyszłość, kochający swą ojczyznę i lud, swych braci, cieszy
się, gdy widzi owoce pracy dla dobra tej ojczyzny, tej Polski, którą
powinniśmy kochać i strzedz.
Przykład takiej pracy społecznej dla
kraju i dla przyszłego pokolenia dają wiościanie parafii Ożarów
wraz ze swym młodym proboszczem ks. Kotem. Oto skoro się wojna
zaczęła i skoro rosyanie opuścili nasze siedziby, skoro nie stało
tych, co tropili każdą pracę naszą, zaraz się dzielni Ożarowiacy
zakrzątnęli i założyli 14 szkół ludowych i 5 ochronek. I choć
niejednego spotkała nieprzyjemność ze strony tych ludzi, których
moskal znieprawił, oni nie zważali na to, bo wiedzą, że
szlachetne czyny pozostaną w pamięci na długie wieki, zaś głupie
mowy i przeszkody przeminą, jak mgła, jak ciemna noc, kiedy w
Zaraniu zacznie świtać brzask Zorzy. Tak i wszelka podłość i
głupota ludzka przeminie gdy zaświta słońce wolności na ziemiach
naszych, w naszych zaspałych wiekową ciemnotą wioskach. Założono
też w Ożarowie Straż Ogniową ochotniczą z dwoma oddziałami,
dwie orkiestry, sklep spółkowy. Kupili dałej Ożarowiacy za kilka
tysięcy rubli aparatów kościelnych, gdyż dawne wszystkie spaliły
się podczas pożaru kościoła, o czem swojego czasu było pisane w
„Zorzy.” Również młodzież ożarowska dała przykład godny
naśladowania, bo się złożyła i nabyła w Warszawie sztandar
narodowy do kościoła za 250 rubli. Na sztandarze z jednej strony
widnieje obraz Matki Boski Częstochowskiej, z drugiej Orzeł Biały
z odpowiednimi napisami. Oprócz tego urządza młódź ożarowska
szlachetne zabawy, odgrywając teatr amatorski. Największą chlubą
parafii jest wystawiony Dom Ludowy, którego i Waszawa nie
potrzebowałaby się wstydzić. Również w sąsiednich parafiach
Mokrsku i Skambinie, ludzie biorą się do nauki pomimo przeszkód
nie uświadomionych.
W. Koźmiński.
Zorza 1917 nr 1
ODPOWIEDZI REDAKCYI.
P. Ignacemu Belce w Ożarowie Stosownie
do życzenia Pana, począwszy od Nowego Roku 13 egz. „Zorzy” dla
prenumeratorów w Ożarowie wysyłać będziemy do Księgarni W. Pana
W. Nowickiego w Wieluniu. Do p. Nowickiego napisaliśmy już
pocztówkę, aby te egzemplarze wydawał Panu. Prosimy podziękować
wszystkim czytelnikom naszym za przesłane pozdrowienia i życzenia z
powodu świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
Zorza 1920 nr 25
Powiat wieluński. Na wiecach odbytych
w Ożarowie, Skomlu*, Bolesławcu, Białej i Osiakowie, po
przemówieniach p. Jankowskiego, zebrani w ilości kilku tysięcy
osób na każdym z tych wieców, uchwalili jednogłośnie następujące
rezolucje:
„Protestujemy przeciw gwałtom
czeskim na Śląsku Cieszyńskim, Spiszu i Orawie oraz przeciw
gwałtom niemieckim na Śląsku Górnym, Mazurach i Warmji. Wzywamy
Rząd i Sejm, by jaknajenergiczniej wystąpił przeciw tym gwałtom i
jakanajprędzej przyłączył do Państwa Polskiego zarówno kresy
zachodnie jako też i kresy wschodnie.
Protestujemy przeciw uchwale sejmowej,
by gminy wybierały sobie księży, i domagamy się, by prawo to, jak
dotąd, zostało przy biskupach”.
Na wiecu, odbytym w dniu Zielonych
Świąt 22 maja r. b. w Praszce, powzięto takie same uchwały,
zaopatrzone licznemi podpisami, zgromadzonych w ilości kilku tysięcy
mieszkańców miasta Praszki i wsi okolicznych.
*Skomlin
Zorza 1920 nr 29
Wiece Związku Ludowo-Narodowego.
We wsi Ożarowie, odległej 12 wiorst,
od miasta Praszki, w pow. wieluńskim, odbyło się w dniu 25 maja b.
r. zgromadzenie z udziałem około 2 tysięcy osób. Na zgromadzenie
przybył delegat Związku Lud.-Nar. na powiat wieluński p. Józef
Jankowski, i w pięknem patrjotycznem przemówieniu wyjaśnił
obecnym program czyli cele, dążenia i prace Związku
Ludowo-Narodowego. Po przemówieniu zgromadzeni uchwalili protest
przeciwko gwałtom Niemców i Czechów ns ziemiach plebiscytowych,
przeciwko heretyckiej uchwale ludowców w Sejmie, i wyrazili żądanie,
by Rząd i Sejm wzięły w obronę prześladowaną ludność polską
na kresach zachodnich, by te ziemie na kresach wschodnich, które
wojsko nasze wyzwoliło od bolszewików, zostały przyłączone do
Rzeczypospolitej, — by szkoły w Polsce były prowadzone w duchu
narodowym i katolickim. Nakoniec postanowiono założyć w Ożarowie
Koło Związku Lud. -Nar.
Gazeta Świąteczna 1920 nr 2046
Maszyna konna do wyrobu cegieł jest do
sprzedania. Antoni Zadworny we wsi Ożarowie, poczta w Wieluniu.
Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 62
Wydział hipoteczny
w Wieluniu, z. Kaliskiej, obwieszcza, iż na d. 15 listopada 1921 r.
wyznaczono termin pierwiastkowego zaprowadzenia hipoteki dla
nieruchomości we wsi Ożarowie, gm.
Skomlin, star. Wieluńskiego, należącej
do Tomasza i Józefy z Zadwornych małż. Fertała, przestrzeni 10
mórg 7 pr. gruntu, stanowiącego połowę osady, zapis, w tab. likw.
pod Nr. 28 na imię Wincentego Zadwornego.
Osoby interesowane winny w
oznaczonym terminie zgłosić swoje prawa do tej nieruchomości, pod
skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 77
Wydział hipoteczny w m.
Wieluniu, z. Kaliskiej, obwieszcza, że na d. 11 stycznia 1922 r.
wyznaczono termin pierwiastkowego zaprowadzenia hipoteki dla
nieruchomości:
1) we wsi
Ożarowie, gm. Skomlin,
przestrzeni 17 mórg 70 pr. gruntu i łąki z zabudowaniami;
stanowiącej połowę osady włość., zapis, pod Nr 7 tab.,
należącej do Ignacego Belka, syna Wojciecha i (...)
Osoby interesowane winny w
oznaczonym terminie zgłosić swoje prawa, pod skutkami prekluzji.
Gazeta Kaliska 1922 nr 110
- NOWE PARAFJE.
Utworzono nowe parafje w Ostrowach (oddzielona od Miedźna) i we Wierzbiu (od Ożarowa). Adminstracja tej ostatniej oddana tymczasowo ks. Bęręntowi, proboszczowi z Pątnowa.
Łódź w Ilustracji 1925 nr 11
Łódź w Ilustracji 1925 nr 14
Łódź w Ilustracji 1925 nr 34
Łódzki Dziennik Urzędowy 1925 nr 47
Na zasadzie
postanowienia Województwa z dnia 8.10 1925 r. L. Pr. 4205 (3) II,
wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 1116 „Kółko
Rolnicze „Naprzód" w Ożdrowie"
(pow. Wieluń).
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 77a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące wpisy pod Nr. Nr.:
d. 15 czerwca 1926 r.
7083 „Wincenty Pietrzak", sklep spożywczo-kolonjalny i rzeżnictwo w Ożarowie, gm. Skomlin, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1904 r. Właśc. Wincenty Pietrzak, zam. w Ożarowie.
7096 „Stefanja Łyczak", restauracja z prawem wyszynku napojów alkoholowych w Ożarowie, gm. Skomlin, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1912 r. Właśc. Stefanja Łyczak, zam. w Ożarowie.
Przegląd Leśniczy 1926 marzec
Spis wszystkich lasów prywatnych,
komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem,
Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha
według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
159. Nazwa majątku leśnego: Ożarów,
powiat Wieluń. Właściciel: Kunibert Kleske. Obszar ha: 694, 56.
— Niezwykłe zimna. Od kilku dni w całej niemal Europie, panują niezwykłe zimna, które spowodowały wiele szkód na polach i ogrodach. W związku z tem, nawiedziło kilka kraji b. wiele opadów gradowych, dochodzących do wielkości włoskiego orzecha. W powiecie naszym, mieliśmy też kilka mniejszych podobnych opadów ostatnio burza gradowa, która przeszła w szerokości jednego klm. nad polami wsi Krzyworzeka— Ożarów—Brzeziny, poczyniła wiele szkód, niszcząc zboże miejscami do 50 proc. Przezorni rolnicy winni wobec powyższych zjawisk zboże swe ubezpieczać.
Kocioł firmy Wolf
używany, w bardzo dobrym stanie do sprzedania Można obejrzyć w biegu w maj. Ożarów.
— (w) Kalectwo wskutek nieświadomości. W sobotę dn. 8 bm. we wsi Ożarów gm. Praszka, znajdujący się w polu Ignacy Chłód lat 42 znalazł zapalnik od granatu, zagubiony prawdopodobnie przez będące na manewrach wojsko. Wyżej wspomniany Chłód, będąc nieświadomy o sile wybuchu znalezionego zapalnika, starał się go w rękach rozkręcić. W czasie manipulacji zapalnik eksplodował urywając Chłodowi trzy palce u prawej ręki. Ciężko okaleczony został przewieziony na kurację do szpitala w WW. Świętych w Wieluniu.
— (w) Pożar. W sobotę dnia 24 bm. we wsi Ożarów gm. Skomlin spaliła się stodoła należąca do Knura Piotra. Powstały pożar zlokalizowała miejscowa straż pożarna.
Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 38a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
d. 18 lutego 1927 r.
7719 „Sura - Mindla Szmulewicz" — sklep kolonjalny, spożywczy i tytoniowy we wsi Ożarowie, gm. Skolmin, pow. wieluńskiego. Przedsiębiorstwo istnieje od 1884 r. Właśc. Sura-Mindla Szmulewicz, zam. we wsi Ożarów.
d. 18 lutego 1927 r.
7719 „Sura - Mindla Szmulewicz" — sklep kolonjalny, spożywczy i tytoniowy we wsi Ożarowie, gm. Skolmin, pow. wieluńskiego. Przedsiębiorstwo istnieje od 1884 r. Właśc. Sura-Mindla Szmulewicz, zam. we wsi Ożarów.
Goniec Sieradzki 1928 nr 4
— Niezwykłe zimna. Od kilku dni w całej niemal Europie, panują niezwykłe zimna, które spowodowały wiele szkód na polach i ogrodach. W związku z tem, nawiedziło kilka kraji b. wiele opadów gradowych, dochodzących do wielkości włoskiego orzecha. W powiecie naszym, mieliśmy też kilka mniejszych podobnych opadów ostatnio burza gradowa, która przeszła w szerokości jednego klm. nad polami wsi Krzyworzeka— Ożarów—Brzeziny, poczyniła wiele szkód, niszcząc zboże miejscami do 50 proc. Przezorni rolnicy winni wobec powyższych zjawisk zboże swe ubezpieczać.
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 37a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 28 grudnia 1927 r.
8606. „Tomasz
Fertała" — młyn motorowy w Ożarowie, gm.
Skomlin, pow. wieluńskiego. Istnieje od
1910 roku. Właśc. Tomasz Fertała, zam. w Ożarowie.
Goniec Sieradzki 1928 nr 72
Kocioł firmy Wolf
używany, w bardzo dobrym stanie do sprzedania Można obejrzyć w biegu w maj. Ożarów.
Goniec Sieradzki 1928 nr 89
— (w) Kalectwo wskutek nieświadomości. W sobotę dn. 8 bm. we wsi Ożarów gm. Praszka, znajdujący się w polu Ignacy Chłód lat 42 znalazł zapalnik od granatu, zagubiony prawdopodobnie przez będące na manewrach wojsko. Wyżej wspomniany Chłód, będąc nieświadomy o sile wybuchu znalezionego zapalnika, starał się go w rękach rozkręcić. W czasie manipulacji zapalnik eksplodował urywając Chłodowi trzy palce u prawej ręki. Ciężko okaleczony został przewieziony na kurację do szpitala w WW. Świętych w Wieluniu.
Goniec Sieradzki 1928 nr 152
— (w) Pożar. W sobotę dnia 24 bm. we wsi Ożarów gm. Skomlin spaliła się stodoła należąca do Knura Piotra. Powstały pożar zlokalizowała miejscowa straż pożarna.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 10
OGŁOSZENIE O WYJEDNYWANIU NADAŃ GÓRNICZYCH
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu artykułu 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. Praw ces. ros. t. VII, wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, o uzyskanie niżej wymienionych nadań górniczych dla wydobywania rudy żelaznej, zaprojektowanych na zasadzie odkryć, dokonanych przez Kierownika Państwowych Poszukiwań Górniczych, Henryka Mandata, działającego w imieniu i na rzecz Głównej Dyrekcji Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a mianowicie:
1) „Stoczek" o przestrzeni 1.137,985 mtr. kw. na gruntach wsi Komorniki i Ożarów oraz kolei żelaznej Praszka—Wieluń, w gm. Skomlin, pow. Wieluńskiego.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 7 września 1921 r. na gruncie Tomasza Hadrysia we wsi Lasek(Ożarów), gm. Skomlin i stwierdzone protokularnie dnia 21 września 1921 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Stoczek" graniczy, na północy i zachodzie z gruntami wsi Komorniki, na wschodzie —z nadaniem „Haracze" na południu — z nadaniami „Nowiny" i „Gdańsk".
2) „Nowiny" o przestrzeni 1.104.404 mtr. kwadr., na gruntach wsi Ożarów i wsi Komorniki oraz kolei żelaznej wązkotorowej Praszka —Wieluń, w gminie Skomlin.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 10 sierpnia 1921 r, na gruncie Józefa Kubiaka we wsi Lasek (Ożarów), gm. Skomlin i stwierdzone protokularnie dnia 20-go sierpnia 1921 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Nowiny" graniczy: na północy — z gruntami wsi Ożarów i z nadaniami górniczemi „Haracze" i „Stoczek", na wschodzie — z gruntami wsi Ożarów, na południu — z gruntami wsi Komorniki i wsi Ożarów, na zachodzie — z nadaniem górniczem „Gdańsk".
3) „Polesie" o przestrzeni 1.106.732 mtr. kwadr., na gruntach wsi Słoniny i Komorniki, w gminie Skomlin.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 17 października 1921 r. na gruncie Józefa Nowaka we wsi Słoniny (Ożarów), gm. Skomlin i stwierdzone protokularnie dnia 29 października 1921 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Polesie" graniczy: na północy z nadaniem „Lwowska Dziatwa", na wschodzie — z gruntami wsi Słoniny i lasem folwarku Ożarów, na południu — z nadaniem „Otwock" i na zachodzie — z nadaniem „Sosnowiec".
4) „Nowy Sącz" o przestrzeni 1.138,006 mtr. kw. na gruntach wsi Komorniki, w gminie Skomlin.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 28 września 1920 r. na gruncie Jana Derkowskiego we wsi Komorniki, gm. Skomlin i stwierdzone protokularnie dnia 6 października 1920 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Nowy Sącz" graniczy ze wszystkich stron z gruntami wsi Komorniki.
5)„Radzymin" o przestrzeni 1,137.986 mtr. kw. na gruntach wsi Ożarów, w gminie Skomlin.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 14 września 1921 r. na gruncie Franciszka Głąbskiego, we wsi Ożarów, gm. Skomlin i stwierdzone protokularnie dnia 21 września 1921 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Radzymin" graniczy: na północy i wschodzie z gruntami wsi Ożarów, na południu — z gruntami wsi Ożarów i z nadaniem górniczem „Nowiny", na zachodzie — z nadaniem górniczem „Haracze".
Wszystkie wyżej wymienione nadania górnicze są położone w powiecie Wieluńskim, w województwie Łódzkiem.
Na skutek tego w dniu 13 maja 1929 roku o godzinie 10-ej Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski, w biurze swojem, mieszczącem się w Częstochowie przy ulicy Panny Marji 67, będzie rozpatrywał wszelkie uwagi i protesty, jakie będą złożone na wskazany termin.
Życzący sobie mogą do dnia 13 maja r. b. rozpatrzeć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w wyżej wspomnianem biurze w godzinach urzędowych.
Naczelnik Okr. Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Ł. Głuszczak
Inż górn.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 10
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu artykułu 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. Praw. ces. ros. t. VII, wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, do którego przeszły uprawnienia górnicze b. władz okupacyjnych na zasadzie Ustawy Sejmowej z dnia 15 lipca 1920 r., o uzyskanie nadań górniczych dla wydobywania rudy żelaznej pod następującemi nazwami:
1) „Belgrad" o przestrzeni 1.138.000 mtr. kwadr. na gruntach wsi Józefów, Dzietrzniki, Grębień, lasu państwowego Izdebki i osady leśnej państwowej Budziaki, w gminie Kamionka, pow. Wieluńskiego.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane 12 sierpnia 1918 r. na gruncie Józefa Szarfa we wsi Józefów, gm. Kamionka i stwierdzone protokularnie 18 września 1918 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Belgrad" graniczy: na północy — z nadaniami górniczemi „Batum" i „Pątnowo", na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki, na południu — z nadaniami górniczemi „Kutno" i „Działoszyn", na zachodzie — z lasem państwowym Izdebki i gruntami wsi Józefów.
2) „Otwock" o przestrzeni 1.130.134 mtr. kwadr. na gruntach wsi Komorniki i wsi Ożarów, w gminie Skomlin.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 31 maja 1918 r. na gruncie Ludwika Marko w lesie Żelazna, wsi Komorniki, gm. Skomlin i sprawdzone protokularnie 17 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Otwock" graniczy: na północy — z gruntami wsi Komorniki, na wschodzie i południu — z gruntami majątku Ożarów i lasem wsi Ożarów i na zachodzie — z nadaniami górniczemi „Wilno" i „Sosnowiec".
3) „Gdynia" o przestrzeni 1.137.995 mtr. kwadr. na gruntach wsi Grębień i Józefów, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 15 lipca 1918 roku na gruncie Franciszka Głomskiego we wsi Józefów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie dnia 17 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Gdynia" graniczy: na północy — z nadaniem górniczem „Kujawy", na wschodzie — z gruntami wsi Grębień, na południu — z nadaniem „Lublin", na zachodzie — zgruntami wsi Józefów,
4) „Kujawy" o przestrzeni 1.053.785 mtr. kwadr. na gruntach wsi Grębień, Józefów i Popowice, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 17 lipca 1918 r. na gruncie Jana Grondysa we wsi Józefów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie dnia 17 września 1918 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Kujawy" graniczy: na północy i wschodzie — z gruntami wsi Popowice, na południu — z nadaniami górniczemi „Gdynia" i „Królewiec" i na zachodzie — z nadaniami górniczemi „Królewiec" i „Chorzów".
5) „Lublin" o przestrzeni 1.137.997 mtr. kwadr. na gruntach wsi Józefów, Grębień i Trajków, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 19 lipca 1918 r. na gruncie Antoniego Szczersnera we wsi Józefów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie dnia 18 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Lublin" graniczy: na północy — z nadaniem „Saratów", na wschodzie — z gruntami wsi Grębień, na południu — z nadaniem „Batum" na zachodzie — z nadaniem górniczem , Kujawy".
6) „Cetynja" o przestrzeni 1.120.751 mtr. kwadr. na gruntach wsi Pątnów i folwarku Pątnówek, gminy Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 9 września 1918 r. na gruncie Antoniego Dubasa we wsi Pątnów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie 18 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Cetynja" graniczy: na północy i wschodzie
z gruntami wsi Pątnów, na południu — z gruntami wsi Pątnów i folwarku Pątnówek, na zachodzie — z gruntami folwarku Pątnówek.
Wszystkie wyżej wymienione nadania górnicze są położone w powiecie Wieluńskim, województwa Łódzkiego.
Na skutek tego w dniu 14 maja 1929 roku o godzinie 10-ej Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski, w biurze swojem, mieszczącem się w Częstochowie przy ulicy Panny Marji 67, będzie rozpatrywał wszelkie uwagi i protesty, jakie będą złożone na wskazany termin.
Życzący sobie mogą do dn. 14 maja 1929 r. rozpatrzeć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w wyżej wspomnianem biurze w godzinach urzędowych.
Naczelnik Okr. Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Ł. Głuszczak
Inż górn.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 11
OGŁOSZENIE O WYJEDNYWANIU NADAŃ
GÓRNICZYCH.
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu artykułu 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. Praw. ces. ros. T. VII., wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, o uzyskanie niżej wymienionych nadań górniczych dla wydobywania rudy żelaznej, zaprojektowanych na zasadzie odkryć, dokonanych przez Kierownika Państwowych Poszukiwań Górniczych Henryka Mandata, działającego w imieniu i na rzecz Głównej Dyrekcji Państwowych Zakł. Górniczych i Hutniczych Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a mianowicie:
1) „MIECHÓW" o przestrzeni 1.136.051 metr. kw. na gruntach wsi i maj. Mokrsko oraz wązkotorowej kolei Praszka—Wieluń, w gminie Mokrsko.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane 7 września 1920 r. na gruncie Alojzy Jakowickiej w maj. Mokrsko, gm. Mokrsko i stwierdzone protokularnie 11 września 1920 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Miechów" graniczy: na północy z gruntami maj. Mokrsko i nadaniem „Morsko", na wschodzie — z nadaniem „Częstochowa", na południu — z nadaniami „Tarnów" i „Haga", na zachodzie — z gruntami maj. Mokrsko.
2) „HARACZE" o przestrzeni 1.137.910 metr. kw. na gruntach wsi Mokrsko, gm, Mokrsko i wsi Komorniki i Ożarów, gminy Skomlin.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane 22 sierpnia 1921 r. na gruncie Tomasza Wielocha we wsi Lasek (Ożarów), gm. Skomlin i stwierdzone protokularnie 24 sierpnia 1921 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Haracze" graniczy: na północy z gruntami wsi Mokrsko, na wschodzie — z gruntami wsi Ożarów, Komorniki i Mokrsko, na południu — z gruntami wsi Ożarów, na zachodzie — z gruntami wsi Komorniki i Mokrsko.
3) „CHRZANÓW" o przestrzeni 1.132.618 metr. kw. na gruntach wsi Komorniki, gm. Skomlin oraz wsi Mokrsko i maj. Mokrsko, gminy Mokrsko.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane 20 września 1920 r. na gruncie Wilhelma Uty we wsi Mokrsko tejże gminy i stwierdzone protokularnie 24 września 1920 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Chrzanów" graniczy: na północy z gruntami wsi i maj. Mokrsko, na zachodzie — z gruntami maj. Mokrsko i wsi Komorniki, na południu — z gruntami wsi Komorniki i na wschodzie — z gruntami wsi Komorniki i Morsko.
4) „TARNÓW" o przestrzeni 1.137.669 metr. kw. na gruntach wsi i maj. Mokrsko, gm. Mokrsko.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane 14 sierpnia 1920 r. na gruncie Tomasza Majtyki we wsi Mokrsko, gm. Mokrsko.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Tarnów" graniczy: na północy — z nadaniami „Częstochowa" i „Miechów", na zachodzie — z gruntami maj. Mokrsko i nadaniem „Haga", na południu — z gruntami wsi i maj. Mokrsko, na wschodzie — z gruntami wsi Mokrsko.
5) „LWOWSKA DZIATWA" o przestrzeni 1.138.006 metr. kw. na gruntach wsi Komorniki i Ożarów, gm. Skomlin oraz kolei wązkotorowej Praszka—Wieluń.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane 27 września 1921 r. na gruncie Kazimierza Helmana we wsi Stanisławów (Komorniki) w gm. Skomlin i stwierdzone protokularnie 7 października 1921 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Lwowska Dziatwa" graniczy: na północy z gruntami wsi Komorniki i z nadaniami „Nowiny" i „Gdańsk", na wschodzie — z gruntami wsi Ożarów, na południu — z gruntami wsi Komorniki i nadaniem „Polesie", na zachodzie — z gruntami wsi Komorniki i z nadaniami „Sosnowice", „Warszawa" i „Gdańsk".
Wszystkie wyżej wymienione nadania są położone w powiecie Wieluńskim, w województwie Łódzkiem.
Na skutek tego w dniu 5 czerwca 1929 roku o godzinie 10-ej Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski, w biurze swojem, mieszczącem się w Częstochowie przy ul. Panny Marji Nr. 67, będzie rozpatrywał wszelkie uwagi i protesty, jakie będą złożone na wskazany termin.
Życzący sobie mogą do dnia 5 czerwca r. b. rozpatrzeć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w wyżej wspomnianem biurze w godzinach urzędowych.
P. o. Naczelnika Okręgowego Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Ł. Głuszczak
inż. górn.
2) „WILNO" o przestrzeni 1,137,876 m2, położone na gruntach wsi Przedmoście, gminy Praszka, oraz wsi Komorniki i Ożarów, gminy Skomlin, pow. Wieluńskiego, woj. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez b. Warszawskie T-wo Przemysłowe 8 lipca 1918 r. na gruncie Jana Uta z Żelaznej przy kolonji Motel i było stwierdzone protokularnie 17 września 1918 r. przez b. okupacyjne władze górnicze. — Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „WILNO" graniczy: na północy — z gruntami wsi Komorniki oraz z nadaniami górniczemi skarbowemi „Konstantynopol" Nr. 175 Sk. i „Sosnowiec" Nr. 176 Sk., na wschodzie — z gruntami wsi Komorniki i Ożarów, na południu — z gruntami wsi Ożarów, Przedmoście i Komorniki i na zachodzie — z gruntami wsi Komorniki.
6) „RYBNIK" o przestrzeni 1,138,000 m2, położone na gruntach lasu państwowego Dietrzniki i wsi Dietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, woj. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez b. Warszawskie T-wo Przemysłowe dnia 5 października 1918 r. na gruncie Józefa Pęcherza we wsi Dietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, i było sprawdzone protokularnie dnia 14 stycznia 1921 r.— Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „RYBNIK" graniczy: na północy — z gruntami wsi Dzietrzniki, na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki i lasem państwowym Dzietrzniki, na południu — z gruntami lasów państwowych Dzietrzniki i na zachodzie — z gruntami lasów państwowych Dzietrzniki i wsi Dzietrzniki.
Pokojówkę
zdolną uczciwą i pracowitą poszukuję od zaraz
Dom Ożarów
poczta Ożarów.
Śmiertelny wypadek.
W dniu 27 czerwca rb. w majątku państwa Mesków w Ożarowie podczas wożenia wody konno beczką, przez Ant. Pilarskiego lat 19 wydarzył się przykry wypadek kończący się śmiercią. Wyżej wspomniany Pilarski jadąc w konia wierzchem spadł poprzez głowę końską
na ciernie tak fatalnie, że doznał krwiotoku uszu i nosa wskutek czego nastąpiła śmierć.
listopada 1920 r. Wyjedywana przestrzeń nadania górniczego „BOCHNIA" graniczy: na północy — z gruntami folwarku Wierzbie, na wschodzie i na południu — z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i z lasem państwowym Pustkowie—Sołtysy i na zachodzie z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i wsi Ożarów .
2. „PODHAJCE" o przestrzeni 1,137,731 mtr. kw., położone na gruntach lasu państwowego Marki, wsi Wierzbie, Wierzbie— Sołtysy i Marki, gm. Praszka, oraz wsi Dzietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 27-go października 1920 r. na gruncie lasu państwowego Marki. gm. Praszka i było stwierdzone protokularnie dnia 2 listopada 1920 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „PODHAJCE", graniczy: na północy — z gruntami wsi Wierzbie, na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki i z lasem państwowym Dzietrzniki, wsi Wierzbie i osady Marki, na południu — z gruntami lasów państwowych Marki, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Jarosław Nr. 218 P" i na zachodzie — z gruntami lasów państwowych Marki oraz z gruntami wsi Wierzbie.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 13 października 1928 roku.
— (w) W jednym dniu dokonał kradzieży, stanął przed sądem i dostał się do więzienia. Niejaki Rong Piotr lat 33 właściciel 5-cio morgowego gospodarstwa we wsi Ożarów, gm. Skomlin, dokonał w dniu 15-go bm. w Wieluniu na rynku kradzieży kieszonkowej w kwocie zł 55 na szkodę Fajtuli ze wsi Dzietrzkowice gm. Kamionka.
F. spostrzegłszy w porę kradzież, usiłował przytrzymać złodzieja, ten jednak wyrwawszy mu się z rąk rzucił się do ucieczki w ulicę Kaliską.
Na krzyk okradzionego kilku przechodni puściło się w pogoń za uciekającym krzycząc: „Trzymać złodzieja".
Przytrzymany wreszcie Rong, został oddany w ręce policji i odprowadzony na posterunek. Na porunku policji wyżej wspomniany Rong zeznał, że kradzieży dokonał z biedy, gdyż mając żonę i dwoje dzieci chorych nie mógł sobie w inny sposób poradzić.
Policja spisany protokół skierowała do Sądu przed którym tegoż dnia stanął oskarżony.
Sąd po wzięciu pod uwagę okoliczności łagodzących skazał wyżej wymienionego na 2 mies. więzienia.
Rong wyrok przyjął i w tymże dniu odprowadzony został do więzienia — w celu odsiedzenia — kary. U
A więc w kilka godzin odbyła się cała procedura sądowa.
Sosny 1-no roczne
20.000 sztuk pospolitej 40.000 sztuk banki do sprzedania w majętności
Ożarów, koło Wielunia.
— (w) Groźny pożar. W dniu 19 bm. we wsi Ożarów gm. Skomlin, w oborze należącej do Wydmucha Franciszek powstał pożar, który wkrótce przerzucił na sąsiednie zabudowania przybierając groźne następstwa, gdyż płonące budynki znajdowały się w środku wsi.
Dzięki jednak wytężonej akcji ratunkowej, ze strony przybyłych licznie straży pożarnych, pożar został po kilku godzinach zupełnie opanowany.
Uległo spaleniu: Dom i obora, na szkodę Fr. Tertały, oraz dom i dwie obory, na szkodę Fr. Wydmucha i St. Wiatra, Ponadto spaliło się wiele narzędzi rolniczych oraz zapasy siana i słomy.
Pożar spowodował, jak ustaliło przeprowadzone dochodzenie niejaki Fr. Frajer terminator rzeźniczy, który po dokonanej defraudacji zł 150 u swego majstra L. Stolarka zam. również w Ożarowie przez jakiś czas ukrywał się we wsi, nocując pokryjomu w stodołach i oborach sąsiednich.
Mimowolny sprawca pożaru poszukiwany jest przez policję.
— (w) Wyjaśnienia. Od Zarządu Straży Pożarnej w Ożarowie otrzymaliśmy następujące wyjaśnienie, które w skróceniu podajemy:
Pożar w Ożarowie wybuchł o godz. 9 i pół lecz nie z obory Fr. Wydmucha ale z obory Fr. Fertały i przeniósł się na dom Fr. Fertały i dom St. Wiatra i Fr. Wydmucha, przyczem zapaliły się ich obory.
Straż nasza na alarm pożarowy stawiła się natychmiast z dwoma sikawkami beczką wody i innemi narzędziami i zajęła się opanowaniem pożaru, w tym czasie nadjechała sikawka dworska P. Meskego, wraz z obsługą i przy pomocy jej Straż zdołała w przeciągu 25 minut pożar zupełnie zlokalizować.
Pierwsza sikawka z Wierzbic gdy przybyła to pożar już był umiejscowiony, jak i następne Straże, które przybywały w miarę oddalenia stopniowo, miały tylko z dogasającym pożarem, do czynienia. Autor napisał że pożar miał spowodować i rzekomy sprawca pożaru nazywa się Stanisław Frajer, który dowiódł, że w tym czasie znajdował się w Częstochowie.
Wobec czego posądzony był mylnie o podpalenie. Zarząd.
— (w) Nagrody za najlepsze konie w powiecie. W dniu 24 bm. odbył się w Wieluniu na placu Targowym Pokaz koni zorganizowany przez Okr. Związek Kółek Roln. w pow. Wieluńskim.
Przy przeglądzie koni byli obecni: delegat Min. Roln. inżynier Wróblewski z Łodzi dr. weterynarji Kiełkiewicz inspektor hodowli koni Centr. Kółek Rolniczych, oraz zast. starosty Jarmicki i poseł Chwaliński.
Nagrody za najlepsze dostarczone konie otrzymali: Belka Ignacy z Ożarowa zł 50, Napieraj Ant. z Gaszyna zł 50, Janas Fr. z Wielunia zł 30, Łabędź Ign. z Ożarowa zł 30, Oksner R. z Kuźnicy Grabowskiej zł 20 i Piec Fr. z Toplina zł 20.
Naogół dostawa koni była słaba. — Widocznie i hodowcy tychże, nie są łakomi na nagrody.
— (w) Z życia rzemiosła. W sobotę 28 września br. odbyło się walne Zebranie Cechu ślusarzy w Wieluniu, na którem dokonano uzupełniających wyborów do Zarządu Cechu.
Wybrano Komisję Egzaminacyjną Czeladniczą, oraz załatwiono szereg spraw wymaganych przez Izbę Rzemieślniczą.
W niedzielę 29 września br. odbyło się również Nadzwyczajne Walne Zebranie Cechu Stolarzy.
Na miejsce zmarłego starszego Cechu śp. Kasprowicza Józefa, wybrano p. Matuszyńskiego Bol., na podstarszych wybrano p. Prauznera Jozefa i p. Moskalka Fr. z Ożarowa.
Uchwalono powołać do życia w myśl Statutu Sąd Polubowny i załatwiono szereg spraw bieżących.
WIELUŃ.
— (w) Drobna kradzież. Onegdaj w restauracji p. Saganowskiego niejaki Ant. Białożyk dokonał kradzieży kożucha, na szkodę Ig. Belki z Ożarowa. Kradzież została jednak w porę spostrzeżona a amator cudzej własności został dogoniony i przytrzymany poza miastem na szosie Bolesławskiej.
Jak się później okazało, wyżej wspomniany Białożyk zam. w Kaliszu karany był już kilkakrotnie więzieniem za podobne przestępstwa.
Przytrzymany obecnie przy ponownej kradzieży odstawiony został do więzienia, gdzie mu i bez kożucha będzie ciepło.
9678. „Stanisław
Szymczewski" — sklep spożywczy we wsi Ożarów, gminy
Skomlin, pow. wieluńskiego. Właśc. Stanisław Szymczewski,
zamieszkały w Ożarowie.
Goniec Sieradzki 1929 nr 64
— (w) W jednym dniu dokonał kradzieży, stanął przed sądem i dostał się do więzienia. Niejaki Rong Piotr lat 33 właściciel 5-cio morgowego gospodarstwa we wsi Ożarów, gm. Skomlin, dokonał w dniu 15-go bm. w Wieluniu na rynku kradzieży kieszonkowej w kwocie zł 55 na szkodę Fajtuli ze wsi Dzietrzkowice gm. Kamionka.
F. spostrzegłszy w porę kradzież, usiłował przytrzymać złodzieja, ten jednak wyrwawszy mu się z rąk rzucił się do ucieczki w ulicę Kaliską.
Na krzyk okradzionego kilku przechodni puściło się w pogoń za uciekającym krzycząc: „Trzymać złodzieja".
Przytrzymany wreszcie Rong, został oddany w ręce policji i odprowadzony na posterunek. Na porunku policji wyżej wspomniany Rong zeznał, że kradzieży dokonał z biedy, gdyż mając żonę i dwoje dzieci chorych nie mógł sobie w inny sposób poradzić.
Policja spisany protokół skierowała do Sądu przed którym tegoż dnia stanął oskarżony.
Sąd po wzięciu pod uwagę okoliczności łagodzących skazał wyżej wymienionego na 2 mies. więzienia.
Rong wyrok przyjął i w tymże dniu odprowadzony został do więzienia — w celu odsiedzenia — kary. U
A więc w kilka godzin odbyła się cała procedura sądowa.
Goniec Sieradzki 1929 nr 89
Sosny 1-no roczne
20.000 sztuk pospolitej 40.000 sztuk banki do sprzedania w majętności
Ożarów, koło Wielunia.
Goniec Sieradzki 1929 nr 168
— (w) Groźny pożar. W dniu 19 bm. we wsi Ożarów gm. Skomlin, w oborze należącej do Wydmucha Franciszek powstał pożar, który wkrótce przerzucił na sąsiednie zabudowania przybierając groźne następstwa, gdyż płonące budynki znajdowały się w środku wsi.
Dzięki jednak wytężonej akcji ratunkowej, ze strony przybyłych licznie straży pożarnych, pożar został po kilku godzinach zupełnie opanowany.
Uległo spaleniu: Dom i obora, na szkodę Fr. Tertały, oraz dom i dwie obory, na szkodę Fr. Wydmucha i St. Wiatra, Ponadto spaliło się wiele narzędzi rolniczych oraz zapasy siana i słomy.
Pożar spowodował, jak ustaliło przeprowadzone dochodzenie niejaki Fr. Frajer terminator rzeźniczy, który po dokonanej defraudacji zł 150 u swego majstra L. Stolarka zam. również w Ożarowie przez jakiś czas ukrywał się we wsi, nocując pokryjomu w stodołach i oborach sąsiednich.
Mimowolny sprawca pożaru poszukiwany jest przez policję.
Goniec Sieradzki 1929 nr 179
— (w) Wyjaśnienia. Od Zarządu Straży Pożarnej w Ożarowie otrzymaliśmy następujące wyjaśnienie, które w skróceniu podajemy:
Pożar w Ożarowie wybuchł o godz. 9 i pół lecz nie z obory Fr. Wydmucha ale z obory Fr. Fertały i przeniósł się na dom Fr. Fertały i dom St. Wiatra i Fr. Wydmucha, przyczem zapaliły się ich obory.
Straż nasza na alarm pożarowy stawiła się natychmiast z dwoma sikawkami beczką wody i innemi narzędziami i zajęła się opanowaniem pożaru, w tym czasie nadjechała sikawka dworska P. Meskego, wraz z obsługą i przy pomocy jej Straż zdołała w przeciągu 25 minut pożar zupełnie zlokalizować.
Pierwsza sikawka z Wierzbic gdy przybyła to pożar już był umiejscowiony, jak i następne Straże, które przybywały w miarę oddalenia stopniowo, miały tylko z dogasającym pożarem, do czynienia. Autor napisał że pożar miał spowodować i rzekomy sprawca pożaru nazywa się Stanisław Frajer, który dowiódł, że w tym czasie znajdował się w Częstochowie.
Wobec czego posądzony był mylnie o podpalenie. Zarząd.
Goniec Sieradzki 1929 nr 227
— (w) Nagrody za najlepsze konie w powiecie. W dniu 24 bm. odbył się w Wieluniu na placu Targowym Pokaz koni zorganizowany przez Okr. Związek Kółek Roln. w pow. Wieluńskim.
Przy przeglądzie koni byli obecni: delegat Min. Roln. inżynier Wróblewski z Łodzi dr. weterynarji Kiełkiewicz inspektor hodowli koni Centr. Kółek Rolniczych, oraz zast. starosty Jarmicki i poseł Chwaliński.
Nagrody za najlepsze dostarczone konie otrzymali: Belka Ignacy z Ożarowa zł 50, Napieraj Ant. z Gaszyna zł 50, Janas Fr. z Wielunia zł 30, Łabędź Ign. z Ożarowa zł 30, Oksner R. z Kuźnicy Grabowskiej zł 20 i Piec Fr. z Toplina zł 20.
Naogół dostawa koni była słaba. — Widocznie i hodowcy tychże, nie są łakomi na nagrody.
Goniec Sieradzki 1929 nr 227
— (w) Z życia rzemiosła. W sobotę 28 września br. odbyło się walne Zebranie Cechu ślusarzy w Wieluniu, na którem dokonano uzupełniających wyborów do Zarządu Cechu.
Wybrano Komisję Egzaminacyjną Czeladniczą, oraz załatwiono szereg spraw wymaganych przez Izbę Rzemieślniczą.
W niedzielę 29 września br. odbyło się również Nadzwyczajne Walne Zebranie Cechu Stolarzy.
Na miejsce zmarłego starszego Cechu śp. Kasprowicza Józefa, wybrano p. Matuszyńskiego Bol., na podstarszych wybrano p. Prauznera Jozefa i p. Moskalka Fr. z Ożarowa.
Uchwalono powołać do życia w myśl Statutu Sąd Polubowny i załatwiono szereg spraw bieżących.
Goniec Sieradzki 1929 nr 250
WIELUŃ.
— (w) Drobna kradzież. Onegdaj w restauracji p. Saganowskiego niejaki Ant. Białożyk dokonał kradzieży kożucha, na szkodę Ig. Belki z Ożarowa. Kradzież została jednak w porę spostrzeżona a amator cudzej własności został dogoniony i przytrzymany poza miastem na szosie Bolesławskiej.
Jak się później okazało, wyżej wspomniany Białożyk zam. w Kaliszu karany był już kilkakrotnie więzieniem za podobne przestępstwa.
Przytrzymany obecnie przy ponownej kradzieży odstawiony został do więzienia, gdzie mu i bez kożucha będzie ciepło.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 24a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 16 października 1929 roku
11001. "Leon
Stolarek", sprzedaż mięsa, słoniny i wyrobów masarskich
w Ożarowie, gminy Skomlin, powiatu wieluńskiego. Istnieje od 1929
roku. Właśc. Leon Stolarek, zam. w Ożarowie.
dnia 30 października 1929
roku
9678. Do rejestru
firmy: „Stanisław Szymczewski", sklep spożywczy we wsi
Ożarów, gminy Skomlin, pow. wieluńskiego, jak następuje:
„Stanisław Szymczewski", sklep spożywczy we wsi Kowale, gm.
Praszka, pow. wieluńskiego. Sklep w
Ożarowie został zlikwidowany.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1930 nr 25
OGŁOSZENIE O WYJEDNYWANIU NADAŃ GÓRNICZYCH.
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu art. 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. Pr. ces. ros. T. VII. wyd. 1912 r.) i art. 2 Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 7 lutego 1928 r. (Dz. Ustaw R. P. 1928 r. Nr. 17, poz. 139) Okręgowy Urząd Górniczy
Częstochowski niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, do którego przeszły uprawnienia górnicze b. władz okupacyjnych na zasadzie Uchwały Sejmowej z dnia 15 lipca 1920 r. (Dz. U. R. P. 1920 roku Nr. 70, poz. 465), o uzyskanie nadań górniczych dla wydobywania rudy żelaznej pod następującemi nazwami:
1) „BATUM" o przestrzeni 1,138,010 m2, położone na gruntach wsi Wierzbie, gm. Praszka, oraz wsi Grębień, Józefów i Trajków, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, woj. Łódzkiego. — Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez b. Warszawskie T-wo Przemysłowe dnia 29 lipca 1918 r. na gruncie Ludwika Moczygęby we wsi Józefów, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, i było stwierdzone protokularnie przez b. okupacyjne władze górnicze 18 września 1918 roku. — Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „BATUM" graniczy: na północy — z gruntami wsi Wierzbie, Józefów, Trajków i Grębień, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Alwernja" Nr. 169 Sk.; — na wschodzie — z gruntami wsi Grębień, na południu — z gruntami wsi Grębień, Józefów i Wierzbie, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Paryż" Nr. 168 Sk., na zachodzie — z gruntami wsi Wierzbie i nadaniem górniczem skarbowem „Alwernja" Nr. 169 Sk.2) „WILNO" o przestrzeni 1,137,876 m2, położone na gruntach wsi Przedmoście, gminy Praszka, oraz wsi Komorniki i Ożarów, gminy Skomlin, pow. Wieluńskiego, woj. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez b. Warszawskie T-wo Przemysłowe 8 lipca 1918 r. na gruncie Jana Uta z Żelaznej przy kolonji Motel i było stwierdzone protokularnie 17 września 1918 r. przez b. okupacyjne władze górnicze. — Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „WILNO" graniczy: na północy — z gruntami wsi Komorniki oraz z nadaniami górniczemi skarbowemi „Konstantynopol" Nr. 175 Sk. i „Sosnowiec" Nr. 176 Sk., na wschodzie — z gruntami wsi Komorniki i Ożarów, na południu — z gruntami wsi Ożarów, Przedmoście i Komorniki i na zachodzie — z gruntami wsi Komorniki.
6) „RYBNIK" o przestrzeni 1,138,000 m2, położone na gruntach lasu państwowego Dietrzniki i wsi Dietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, woj. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez b. Warszawskie T-wo Przemysłowe dnia 5 października 1918 r. na gruncie Józefa Pęcherza we wsi Dietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, i było sprawdzone protokularnie dnia 14 stycznia 1921 r.— Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „RYBNIK" graniczy: na północy — z gruntami wsi Dzietrzniki, na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki i lasem państwowym Dzietrzniki, na południu — z gruntami lasów państwowych Dzietrzniki i na zachodzie — z gruntami lasów państwowych Dzietrzniki i wsi Dzietrzniki.
Na skutek powyższego w dniu 29 grudnia 1930 r. od godz. 10-ej rano w biurze Okręgowego Urzędu Górniczego, mieszczącem się w Częstochowie, przy ul. N. P. Marji Nr. 67, będą spisane protokuły o wyjednywanych nadaniach górniczych „BATUM", „WILNO", „CHEŁMNO", „OŚWIĘCIM", „ZAKOPANE" i „RYBNIK", i będą rozpatrywane wszelkie uwagi i protesty, jakie wpłyną do tego terminu do Okręgowego Urzędu Górniczego przeciwko wymienionym nadaniom.
Złożone protesty muszą być w dniu 29 grudnia 1930 r. osobiście wyjaśnione przez składających takowe.
Życzący sobie mogą do dnia 29 grudnia r. b. rozpatrywać plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w kancelarji Okręgowego Urzędu Górniczego w godzinach urzędowych.
Naczelnik Okr. Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Z. Górski
Inż. górn.
Goniec Sieradzki 1930 nr 26
Pokojówkę
zdolną uczciwą i pracowitą poszukuję od zaraz
Dom Ożarów
poczta Ożarów.
Goniec Sieradzki 1930 nr 150
Śmiertelny wypadek.
W dniu 27 czerwca rb. w majątku państwa Mesków w Ożarowie podczas wożenia wody konno beczką, przez Ant. Pilarskiego lat 19 wydarzył się przykry wypadek kończący się śmiercią. Wyżej wspomniany Pilarski jadąc w konia wierzchem spadł poprzez głowę końską
na ciernie tak fatalnie, że doznał krwiotoku uszu i nosa wskutek czego nastąpiła śmierć.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 11
OGŁOSZENIE
O wyjednywaniu nadań górniczych na rudę
żelazną z dnia 8 maja 1931 roku.
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu art. 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. praw ces. ros. t. VII. wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszem podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, o uzyskanie niżej wymienionych nadań górniczych do wydobywania rudy żelaznej, zaprojektowanych na zasadzie odkryć, dokonanych przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a mianowicie:
1. „BOCHNIA" o przestrzeni 1,138,018 mtr. kw., położone na gruntach lasu państwowego Pustkowie—Sołtysy, Nadleśnictwa Rudniki, wsi Wierzbie—Sołtysy i folwarku Wierzbie, gm. Praszka, oraz wsi Ożarów, gm. Skomlin, pow. Wieluńskiego, wojew. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 22 października 1920 r. na gruncie lasu Państwowego Pustkowie—Sołtysy, Nadleśnictwa Rudniki, gm. Praszka, pow. Wieluńskiego i było stwierdzone protokularnie dnialistopada 1920 r. Wyjedywana przestrzeń nadania górniczego „BOCHNIA" graniczy: na północy — z gruntami folwarku Wierzbie, na wschodzie i na południu — z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i z lasem państwowym Pustkowie—Sołtysy i na zachodzie z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i wsi Ożarów .
2. „PODHAJCE" o przestrzeni 1,137,731 mtr. kw., położone na gruntach lasu państwowego Marki, wsi Wierzbie, Wierzbie— Sołtysy i Marki, gm. Praszka, oraz wsi Dzietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 27-go października 1920 r. na gruncie lasu państwowego Marki. gm. Praszka i było stwierdzone protokularnie dnia 2 listopada 1920 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „PODHAJCE", graniczy: na północy — z gruntami wsi Wierzbie, na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki i z lasem państwowym Dzietrzniki, wsi Wierzbie i osady Marki, na południu — z gruntami lasów państwowych Marki, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Jarosław Nr. 218 P" i na zachodzie — z gruntami lasów państwowych Marki oraz z gruntami wsi Wierzbie.
3. „GRĘBIEŃ" o przestrzeni 1,131,867 mtr. kw., położone na gruntach wsi Bieniec, Łaszew i majątku państwowego Bieniec, kolonji z majątku państwowego Bieniec, gm. Mierzyce, oraz wsi Pątnów, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, woj. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych 11 maja 1921 roku na gruncie majątku Państwowego Bieniec, gm. Mierzyce i było stwierdzone protokularnie 7 czerwca 1921 roku. — Wyjedywana przestrzeń nadania górniczego „GRĘBIEŃ" graniczy: na północy — z gruntami wsi Pątnów i Łaszew; na wschodzie — z gruntami wsi Łaszew; na południu — z gruntami wsi Bieniec, majątku państwowego Bieniec i kolonji z majątku państwowego Bieniec i na zachodzie — z gruntami kolonji z majątku państwowego Bieniec i gruntami wsi Pątnów.
5. „TARNÓW" o przestrzeni 1,137.669 mtr. kw., położone na gruntach wsi Mokrsko, majątku Mokrsko, szosy Wieluń—Skomlin, oraz Kolei wązkotorowej Praszka—Wieluń, gm. Mokrsko, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną-Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 14 sierpnia 1920 r. na gruncie Tomasza Majtyki we wsi Mokrsko, tejże gminy, pow. Wieluńskiego i było stwierdzone protokularnie dnia 10 września 1920 roku. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „TARNÓW" graniczy: na północy — z gruntami majątku Mokrsko, wsi Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Częstochowa Nr. 187 Sk.", na wschodzie — z gruntami wsi Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Częstochowa Nr. 187 Sk.", na południu — z gruntami wsi Mokrsko, majątku Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Florencja Nr. 180 Sk." i na zachodzie — z gruntami majątku Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Haga Nr. 181 Sk.".
6. „WICHERNIK" o przestrzeni 1,130,893 mtr. kw., położone na gruntach wsi Mokrsko,
tejże gminy, oraz wsi Komorniki, gm. Skomlin, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 29 lipca 1921 r. na gruncie Mikołaja Smolnika we wsi Mokrsko, tejże gminy i było stwierdzone protokularnie dnia 20 sierpnia 1921 roku. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „WICHERNIK graniczy: na północy — z gruntami wsi Mokrsko, na wschodzie i na zachodzie z gruntami wsi Mokrsko i Komorniki i na południu — z gruntami wsi Komorniki.
7. „PRZEMYŚL" o przestrzeni 1,137,720 mtr. kw., położone na gruntach lasów państwowych Marki, gm. Praszka i Dzietrzniki, gm. Kamionka, oraz wsi Marki, wsi Sołtysy i Wierzbie, gm. Praszka i wsi Dzietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego. — Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 12 października 1920 roku na gruncie lasu państwowego Marki, gm. Praszka, pow. Wieluńskiego i było stwierdzone protokularnie dnia 18 października 1920 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „PRZEMYŚL" graniczy: na północy — z gruntami wsi Dzietrzniki i lasem państwowym Dzietrzniki, na wschodzie—z lasem państwowym Dzietrzniki, gruntami wsi Dzietrzniki i nadaniem górniczem skarbowem „Działoszyn Nr. 222 P.", na południu — z gruntami wsi Dzietrzniki, lasem państwowym Marki i nadaniem górniczem skarbowem „Halicz Nr. 219 P" i na zachodzie z lasem państwowym Marki, gruntami osady Marki, gruntami wsi Wierzbie i nadaniem górniczem skarbowem „Jarosław7 Nr. 218 P".
Na skutek tego w dniu 18 czerwca 1931 r. o godz. 10-ej rano w biurze Okręgowego Urzędu Górniczego Częstochowskiego, mieszczącem się w Częstochowie, przy ul. N. P. Marji Nr. 57, będą spisane protokuły o wyjednywanych przez Skarb Państwa nadaniach górniczych: „BOCHNIA", „PODHAJCE", „GRĘBIEŃ", „ODCINEK", „TARNÓW", „WICHERNIK", „PRZEMYŚL" i "ROGATKI" i będą rozpatrywane wszelkie uwagi i protesty, jakie wpłyną do Urzędu Górniczego przed wskazanem terminem Przeciwko wymienionym nadaniom.
Życzący sobie mogą do dnia 18 czerwca 1931 r. rozpatrzyć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w kancelarji Okręgowego Urzędu Górniczego w Częstochowie.
Protokuł o wyżej wymienionych nadaniach będzie spisany trybem, wyłuszczonym w § 13 powołanej instrukcji.
Naczelnik Okręgowego Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Z. Górski
Inż. Górn.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 22
OGŁOSZENIE
Okręgowego Urzędu Górniczego Częstochowskiego
z dnia 28 października 1931 r. Nr. 2257/31 o wyjednywaniu nadań górniczych na rudę
żelazną:
„BAKU", „RYGA", „SALONIKI", „CZŁUCHOWO" i „DZIAŁDOWO".
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu art. 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. praw ces. ros. t. VII. wyd. 1912 r.) i art. 2 Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 7 lutego 1928 r. (Dz. Ustaw R. P. Nr. 18, poz. 139) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, do którego przeszły uprawnienia górnicze b. władz okupacyjnych na zasadzie Uchwały Sejmowej z 15 lipca 1920 r. (Dz. U. R. P. z 1920 r. Nr. 70, poz. 463), o uzyskanie nadań górniczych dla wydobywania rudy żelaznej pod następującemi nazwami:
1) „BAKU" o przestrzeni 1,137,267 mtr. kwadr., położone na gruntach lasów państwowych Izdebki i Dzietrzniki, oraz osady leśnej Budziaki, Nadleśnictwa Rudniki, gruntach wsi Dzietrzniki i Józefów, gm. Kamionka, oraz na gruntach wsi Wierzbie, gm. Praszka, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Warszawskie T-wo Przemysłowe 5 sierpnia 1918 roku na gruncie Antoniego Anczyka we wsi Wierzbie, gm. Praszka, pow. Wieluńskiego, i było stwierdzone protokólarnie przez b. okupacyjne władze górnicze 18 września 1918 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „BAKU" graniczy: na północy — z gruntami wsi Wierzbie i Józefów, na wschodzie — z gruntami wsi Józefów, oraz z gruntami lasów państwowych Izdebki, Budziaki i Dzietrzniki, na południu — z gruntami lasu państwowego Dzietrzniki, oraz z gruntami wsi Dzietrzniki i Wierzbie, i na zachodzie — z gruntami wsi Wierzbie, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Paryż Nr. 168 Sk.".
2) „RYGA" o przestrzeni 1,125,124 mtr. kwadr., położone na gruntach wsi Ożarów, gm. Skomlin, oraz na gruntach wsi Wierzbie i folwarku Ożarów, gm. Praszka, pow. Wieluńskiego, wojew. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Warszawskie T-wo Przemysłowe 2 lipca 1918 r. na gruncie Jana Olenika, we wsi Ożarów, gm. Skomlin, pow. Wieluńskiego, i było stwierdzone protokólarnie przez b. okupacyjne władze górnicze dnia 17 września 1918 roku. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „RYGA" graniczy: na północy — z gruntami wsi Ożarów, oraz z nadaniami górniczemi skarbowemi: „Pszczyna Nr. 171 Sk", „Królewska Huta Nr. 172 Sk." i „Oslo Nr. 173 Sk.", na wschodzie — z gruntami wsi Ożarów i Wierzbie, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Oslo Nr. 173 Sk.", na południu — z gruntami wsi Wierzbie, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Tallin Nr. 170 Sk.", i na zachodzie — z gruntami wsi Wierzbie i Ożarów, folwarku Ożarów, oraz z nadaniami górniczemi skarbowemi „Tallin Nr. 170 Sk." i „Pszczyna Nr. 171 Sk.".
3) „SALONIKI" o przestrzeni 1,137,997 mtr. kw., położonego na gruntach wsi Dzietrzniki, gm. Kamionka, oraz na gruntach majątku państwowego Bieniec, gm. Mierzyce, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Warszawskie T-wo Przemysłowe 29 sierpnia 1918 r., i było stwierdzone protokólarnie przez b. okupacyjne władze górnicze dnia 18 września 1918 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „SALONIKI" graniczy: na północy i na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki, oraz z gruntami majątku państwowego Bieniec, na południu i na zachodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki.
Na skutek powyższego w dniu 28 listopada 1931 r. o godz. 10 r. w biurze Okręgowego Urzędu Górniczego, mieszczącego się w Częstochowie przy ul. N. P. Marji 71, będą spisane protokóły o wyjednywanych przez Skarb Państwa nadaniach górniczych:
„BAKU", „RYGA", „SALONIKI", „CZŁUCHOWO" i „DZIAŁDOWO" oraz będą rozpatrywane wszelkie uwagi i protesty, jakie wpłyną do Urzędu Górniczego przed wskazanym terminem przeciwko wymienionym nadaniom.
Złożone protesty muszą być w dniu 28 listopada 1931 r. osobiście wyjaśnione przez składających takowe.
Życzący sobie mogą do dnia 28 listopada 1931 r. rozpatrzeć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w kancelarji Okręgowego Urzędu Górniczego w Częstochowie w godzinach urzędowych.
Protokół o wyżej wymienionych nadaniach spisany będzie trybem, wskazanym w § 13 powołanej Instrukcji.
Naczelnik Okręgowego Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Z. Górski
Inż. Górn.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 40
Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu, I sekcja, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Michale Słonina, właścicielu 3 dz. 980 sąż. z kol. Ożarów, pow. wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 30 listopada 1931 roku. W powyższym terminie osoby interesowane winny zgłosić swoje prawa w powyżej wskazanym wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Echo Sieradzkie 1931 luty
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rew. II-go, zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa
3, na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie
Antoniego Hadrysia w dn. 16 marca 1931 r. od godziny 10 rano w
Ożarowie gm. Skomlin będą sprzedawane
przez licytację ruchomości należące do Józefa Belki składające
się z żywego inwentarza i pras do wyrobu dachówki i oszacowanych
do sprzedaży na sumę 1250 zł., których spis i szacunek przejrzane
być mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dnia 13. 2. 1931
r.
Komornik sądowy:
M. Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 marzec
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu II rew. zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa 3
na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie Ignacego
Stasiaka w dniu 16 marca 1931 r. od godziny 10 rano w Ożarowie
gm. Skomlin będą sprzedawane przez licytację ruchomości należące
do Grzegorza Lewińskiego składające się z młocarni z kieratem i
siewnikiem* i oszacowane do sprzedaży na sumę 1000 zł., których
spis i szacunek przejrzane być mogą na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Na zasadzie art. 1070 U.
P. C. licytacja odbywać się będzie niżej szacunku.
Wieluń, dnia 20. 2. 1931
r.
Komornik sądowy:
M. Wawrzynkowski.
*nieczytelne, przypis
autora bloga
Echo Sieradzkie 1931 marzec
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu II rew. zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa 3
na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie Abrama
Goldrata w dniu 23 marca 1931 r. od godz. 10 rano w Ożarowie
gm. Skomlin będą sprzedawane przez licytację ruchomości należące
do Grzegorza Lewińskiego składające się z żywego inwentarza i
mebli i oszacowane do sprzedaży na sumę 880 zł., których spis i
szacunek przejrzane być mogą na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Wieluń, dnia 2 marca 1931
r.
Komornik sądowy:
M. Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 marzec
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu, rewiru II, zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa
Nr. 3 na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie
Abrama Goldrata w dniu 25 marca 1931 r. od godziny 10 rano w Ożarowie
gm. Skomlin będą sprzedawane przez licytację ruchomości należące
do Grzegorza i Józefa Lewińskich składające się z maszyny do
szycia, zegara i zboża i oszacowanych do sprzedaży na sumę 1075
zł., których spis i szacunek przejrzane być mogą na miejscu
sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dnia 3 marca 1931
r.
Komornik sądowy: M.
Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 kwiecień
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru II zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa 3
na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie Abrama
Goldrata i innych w dn. 12-go maja 1931 r. od godziny 1 po południu
w Ożarowie gm. Skomlin będzie sprzedawany
przez licytację ruchomy majątek należący do Grzegorza Lewińskiego
składający się z mebli i żywego inwentarza i oszacowany do
sprzedaży na sumę 880 zł., którego spis i szacunek przejrzany być
może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 20 kwietnia
1931 r.
Komornik Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 kwiecień
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru II, zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa
3 na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie Abrama
Goldrata i innych w dn. 12-go maja 1931 r. od godziny 1 po południu
w Ożarowie gm. Skomlin będzie sprzedawany
przez licytację ruchomy majątek należący do Grzegorza i Józefa
Lewińskich składający się ze zboża narzędzi rolniczych i zegara
i oszacowany do sprzedaży na sumę 2035 zł., którego spis i
szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Wieluń, 20 kwietnia 1931
r.
Komornik Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 maj
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru II zamieszkały w Wieluniu, ul. Targowa
3 na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie Józefa
Smyrda w dn. 4 maja 1931 roku od godz. 10 rano w Ożarowie
gm. Skomlin będzie sprzedawany przez licytację ruchomy majątek
należący do Wawrzyńca Smolnika składający się z mebli, krowy i
wozu i oszacowany do sprzedaży na sumę 610 zł., którego spis i
szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Wieluń, dn. 11 kwietnia
1931 r.
Komornik sądowy:
Komornik Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 lipiec
Nr. spr. E 594/31.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru II zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa
3-a na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie
Franciszka Pawlika i in. w
dniu 20 lipca 1931 r. od godziny 10 rano w Ożarowie, gm.
Skomlin będzie sprzedawany przez licytację
majątek ruchomy należący do Józefa Grzegorza Lewińskich
składający się z motoru, siewnika, mebli, żywego inwentarza oraz
zboża i oszacowany do sprzedaży na sumę 3265 zł., którego spis
i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Wieluń,
dn. 18 czerwca 1931 r.
Komornik: Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 sierpień
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru II zamieszkały w Wieluniu ul. Targowa
3-a na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie
Jakuba Słoniny w dn. 24 sierpnia 1931 r. od godziny 10 rano w
Ożarowie, gminy Skomlin będzie sprzedawany przez licytację majątek
ruchomy należący do Józefa i Marjanny Belków składający się z
maszyny do szycia, mebli, zegara, żywego inwentarza i żyta i
oszacowany do sprzedaży na sumę 505 zł., którego spis i szacunek
przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 17 lipca 1931
r.
Komornik sądowy: M.
Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 sierpień
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu II-go rewiru zamieszkały w Wieluniu przy ul.
Targowej 3-a, na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na
żądanie Jakóba Słomny w dn. 24 sierpnia 1931 r. od godziny 10
rano w Ożarowie gm. Skomlin będzie
sprzedawany przez licytację majątek ruchomy należący do Piotra
Belki, składający się z żywego inwentarza, 16-tu gęsi, 20 metrów
żyta i 4 metrów jęczmienia i oszacowany do sprzedaży na sumę 630
zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu
sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 17 lipca 1931
r.
Komornik sądowy: M.
Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 14
listopad
Nr spr. E. 1109/31.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego
w Wieluniu rewiru II-go, zamieszkały w Wieluniu, ul. Targowa 3a, na
zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie Konstantego
Sołtysiaka w dn. 30 listopada 1931 r. od godziny 10 rano w Ożarowie
gm. Skomlin będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy
należący do Tomasza Fertały składający się z krowy, 3-ch świń,
zegaru, stołu, lustra, szafy, i radjo-aparatu i oszacowany do
sprzedaży na sumę dziewięćset trzydzieści (930) złotych,
którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży
w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 27.X. 1931 r.
Komornik Sądowy:
(—) WAWRZYNKOWSKI.
Echo Sieradzkie 1931 30 listopad
Nr. spr. E.
662/30.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu, rewiru II-go, zamieszkały w Wieluniu, ul.
Targowa 3a, na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie
Jadwigi Ciupowej w dn 7
grudnia 1931 r. od godziny
10 rano we wsi Ożarów gm. Skomlin
będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy należący do
Romana Kowalskiego składający się z 10 wozów żyta, 3-ch prosiąt,
elewatora z pasem, skrzyni walcowej
z gazą, i sortowni drewnianej i oszacowany do sprzedaży na sumę
tysiąc siedemset (1700) złotych, którego
spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Na zasadzie art. 1070 U.
P. C licytacja może odbywać się niżej szacunku.
Wieluń, dn. 10. XI. 1931
r.
Komornik sądowy
(—) Wawrzynkowski.
Echo Sieradzkie 1931 11 grudzień
Nr. spr. E. 212/30
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru II-go,
zamieszkały w Wieluniu, ul. Targowa 3a, na zasadzie 1030 art. U. P.
C. obwieszcza, że na żądanie Michała Majorczyka i inn. w dn. 14
grudnia 1931 r. od godziny 10 rano we wsi Ożarów gm.
Skomlin będzie sprzedawany przez licytację
majątek ruchomy należący do Grzegorza i Józefa Lewińskich
składający się z młocarni, siewnika, zegaru, gramofonu, klaczy,
wałacha, 2-ch
krów, 2-ch jałówek, zboża i 100 mtr. kartofli i oszacowany
do sprzedaży na sumę 3765 złotych,
którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży
w dniu licytacji.
Na zasadzie art. 1070 U.
P. C licytacja może odbywać się niżej szacunku.
Wieluń, dn. 14 listopada
1931 r.
Komornik sądowy
(—)
Wawrzynkowski.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 7
Wydział hipoteczny przy
sądzie grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że na dzień 25 kwietnia
1932 roku wyznaczony został termin pierwiastkowych regulacyj
hipotek dla niżej wymienionych nieruchomości:
3) osady
włościańskiej Franciszka i Wiktorji małż. Szaniec, Wincentego
i Juljanny małż. Pietrzak, Piotra i Konstancji małż. Pietrzak i
Wincentego i Zofji małż. Szaniec we wsi Ożarów, gm.
Skomlin, zapisanej w tab. nadawczej
pod Nr. 4 i składającej się z 29 morg. 280 pręt. czyli 16 ha
7588 mtr. kw. ziemi z budynkami (rep. hip. Nr. 1899);
Osoby interesowane, we
wskazanym wyżej terminie, winny zgłosić swoje prawa w kancelarji
wydziału hipotecznego w Wieluniu, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 12
Komornik sądu
grodzkiego w Kaliszu, III rewiru, Zygmunt Kostro, mający kancelarję
swoją w Kaliszu, przy ul. Pułaskiego Nr. 13, na zasadzie art. 1146
U. P. C., obwieszcza, że w dniu 3 czerwca 1932 roku, o godzinie 10 z
rana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w
Kaliszu, sprzedawana będzie osada włościańska, położona we wsi
Ożarów, gminy Skomlin, pow. wieluńskiego, składająca się z 7
oddzielnych kawałków, ogólnej przestrzeni 8 morg. 52,5 pręt. i
kawałka ziemi 1 morga z podziału ogólnego pastwiska za
serwituty, w przestrzeni tej mieści się pół morga łąki i 2
morgi 75 pręt. lasu. Osada ta oznaczona Nr. 41 tabeli
likwidacyjnej, należy do Piotra i Franciszki małż. Belka.
Na nieruchomości tej
znajdują się: a) dom mieszkalny z kamienia; b) obora murowana;
c) stodoła z desek; d) ustęp drewniany, inwentarz żywy: koń
i krowa, inwentarz martwy: wóz, brony, pług i sieczkarnia.
Powyższa nieruchomość w
zastawie nie znajduje się, jest w posiadaniu właścicieli
Belka, księgi hipotecznej nie ma, prawo własności zapisane jest na
wyżej wymienionych właścicieli.
Nieruchomość obciążona
jest długami na ogólną sumę 8.829 zł 31 gr. z procentami i
kosztami.
Opisana nieruchomość
sprzedawana będzie w całości, stosownie do protokółu zajęcia z
dnia 23 maja 1931 roku na żądanie Franciszka Głąbskiego.
Licytacja rozpocznie się
od sumy 12.000 złotych, przyczem do przetargu dopuszczone będą
osoby, które złożą wadjum w kwocie 10 proc. sumy szacunkowej.
Akta, tyczące się
sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji sądu okręgowego w
Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 28a
Wpisy do rejestru
handlowego.
Do rejestru
handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto
następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 13 stycznia 1932 r.
12574. „Stefan
Anczyk", sklep rzeźniczy w Ożarowie, gminy Skomlin, pow.
wieluńskiego. Istnieje od 1931 r. Właśc. Stefan Anczyk, zam. w
Ożarowie.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 69
Wydział hipoteczny przy
sądzie grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że na dzień 23
listopada 1932 roku, wyznaczony został termin pierwiastkowych
regulacyj hipotek dla niżej wymienionych nieruchomości:
1) osady
włościańskiej Antoniego Zadwornego, znajdującej się we wsi
Ożarów, gminy Skomlin, zapisanej w tab. nad. pod Nr. 9 i
składającej się z 7 morgów 178,5 pręt. ziemi z
zabudowaniami (1939 rep. hip.);
Osoby interesowane w
oznaczonym wyżej terminie winny zgłaszać swoje prawa w
kancelarji wydziału hipotecznego w Wieluniu, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 77
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu, sekcji I, obwieszcza, że otwarte
zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Stanisławie
Struziku, właścicielu 3 dz. 980 sąż. z maj. Ożarów, pow.
wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony został na dzień 27 marca
1933 roku.
W powołanym terminie
osoby zainteresowane, winny zgłosić swoje prawa w powyżej
wskazanym wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 85
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z dnia 1 października 1932 r., zostało wdrożone
postępowanie o uznanie za zmarłego Józefa Topoły, syna Jakóba i
Marjanny z Kowalczyków, urodzonego 13 lutego 1894 roku we wsi
Ożarowie, gm. Skomlin,
pow. wieluńskiego, wobec czego sąd wzywa go, aby w terminie 6-cio
miesięcznym, od dnia wydrukowania niniejszego, zgłosił się
do sądu, gdyż w przeciwnym razie, po
upływie tego terminu, zostanie przez sąd uznany za zmarłego; wzywa
się wszystkich, którzyby
wiedzieli o życiu lub śmierci Józefa
Topoły, aby o znanych sobie faktach zawiadomili sąd okręgowy w
Kaliszu w powyższym terminie; nadto sąd nadmienia, że Józef
Topoła był stałym mieszkańcem wsi Ożarów, gminy
Skomlin, pow. wieluńskiego. (Nr. sprawy
II. Zj. 234/32).
Echo Sieradzkie 1932 6 maj
SKRADZIONY weksel
wystawiony na 140 zł przez Kubiaka Szczepana na zlecenie Apolonji
Bednarek płatny 20 lutego 1932 r. unieważniam — Apolonja Bednarek
Ożarów
Echo Sieradzkie 1932 6 maj
Nr. spr. E. 369-32.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu, rewiru II-go, zamieszkały w Wieluniu, ul.
Targowa 3a, na zasadzie 1030 art. U. P. C. obwieszcza, że na żądanie
Ignacego Mieszkalskiego w dniu 9 maja 1932 roku od godziny 10 rano we
wsi Ożarów, gm. Skomlin
będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy należący do
Józefa i Marjanny Belkow składający się z prasy żelaznej do
wyrobu dachówki z 380 podkładkami i oszacowany do sprzedaży na
sumę 1000 zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na
miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, 9 kwietnia 1932
roku.
Komornik Sądowy:
(—) M. Wawrzynkowski.
Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 14
Komornik sądu grodzkiego w Kaliszu,
rewiru IV. zam. w Kaliszu, przy ulicy Kościuszki Nr. 6, na zasadzie
art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w dniu 28 kwietnia 1933 roku, o
godz. 10-ej z rana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu
okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie działka ziemi, w kol.
Ożarów, gm. Skomlin, pow. wieluńskiego, oznaczona Nr. hip. 22,
przestrzeni 3 dziesięciny 590 sążni, należąca do Franciszka
Szańca. Powyżej wymieniona nieruchomość w zastawie nie znajduje
się, ma książkę hipoteczną w wydziale hipotecznym przy sądzie
okręgowym w Kaliszu, prawo własności zapisane jest czystym wpisem
na imię Franciszka Szańca. Nieruchomość, z której wydzielono 100
pr. pod kolejkę wązkotorową, obciążona jest długami na sumę
3.275 zł., oraz ostrzeżeniami, zapisanemi w dziale III wyk. hip.,
sprzedana będzie w całości, w/g protokułu zajęcia z dnia 30
kwietnia 1932 r., na żądanie Wacława Łyczaka.
Licytacja rozpocznie się od sumy
szacunkowej 6.756 zł., przyczem do przetargu dopuszczone będą
osoby, które złożą wadjum w kwocie po 10%.
Akta, tyczące się sprzedaży, mogą
być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego
w Kaliszu. Nr. E. 1358/32
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 17
Niniejszem
komunikuję, że w roku bieżącym do 1 lipca wyłącznie na
dokończenie kościoła w Ożarowie
k/Wielunia z kwesty publiczej na terenie Województwa Łódzkiego
zebrano brutto zł. 1853.06, wydatki zł. 463.26, czysty zysk zł.
1.389.80.
(—) Ks.
Józef Klarzak
proboszcz w Ożarowie
k/Wielunia.
Echo Sieradzkie 1933 14 marzec
DALSZY CIĄG KAR ZA
NIELEGALNE POSIADANIE BRONI.
Kucharczyk Andrzej,
z Ożarowa gm. Siemkowice skazany na 200 zł. grzywny i 1 tydzień
aresztu.
Echo Sieradzkie 1933 15 maj
OBCHÓD ŚWIĘTA
NARODOWEGO.
Święto
narodowe 3-go Maja przez społeczeństwo
ożarowskie było obchodzone uroczyście. O godz. 8.30 młodzież
szkolna wraz z miejsc. nauczycielstwem Strażą Pożarną i Związkiem
Strzeleckim udała się
na nabożeństwo do miejscowego kościoła.
Podczas Mszy św. chór pod kierownictwem naucz. p. M. Oryszczyna,
wykonał pienia
religijne zakończone odśpiewaniem "Boże coś Polskę".
Po nabożeństwie wszyscy uczestnicy udali się pochodem do "Dębu
Wolności", przy którym
piękne okolicznościowe przemówienie wygłosił kierownik szkoły
p. Zadworny, a młodzież szkolna pod kier. p. M. Oryszczyna
odśpiewała kilka pieśni patriotycznych.
Echo Sieradzkie 1933 27
maj
2 LATA
WlĘZIENIA ZA
KRADZIEŻ GARDEROBY.
Mieszk. wsi Strojec.
gm. Praszka —
Piotr Stachulec oraz mieszk. wsi Ożarów gm.
Siemkowice Fr. Kołodziejczyk za dokonanie
kradzieży garderoby wartości 270 zł., którą skradli w nocy na
szkodę Józefa Bartosiaka — skazani przez Sąd Grodzki w Wieluniu
na 2 lata więzienia każdy.
Wykonanie kary zawieszono
skazanym warunkowo na okres 5-cio letni.
Echo Sieradzkie 1933 28 maj
W dniu 21 b. m. odbył się
Okręgowy Zjazd Straży Pożarnych.
Na zjazd przybyło 87
drużyn strażackich w tej liczbie 9 drużyn z własnemi orkiestrami.
Ogółem zjazd liczył 1,662 osób.
Przeglądu zebranych
straży dokonał vice-prezes Zw. Okr. p. Tarnawski, woj. inspektor
straży pożarnych p. M. Kula, w asyście: pow. instr. p.
Tuszyńskiego komendanta zjazdu p. Wł. Markiewicza i zarządu Okrg.
Zw. Str. Poż.
Następnie wszystkie oddziały zostały ustawione na Placu Legjonów
gdzie po zdaniu przez instr. pow. p. Turzyńskiego raportu prezesowi
Rady Woj. Straży Poż. p. wojewodzie Hauke- Nowakowi, który dokonał
przeglądu oddziałów i taboru.
Z okazji obchodu 10-cio
lecia L. O. P. P. wszystkie straże pożarne wzięły udział w
nabożeństwie i defiladzie.
O godz. 16-ej drużyny zebrały się
na starej targowicy gdzie wykonane zostały
ćwiczenia alarmowe dla straży grupy IV-ej oraz przy wspinalni dla
grupy III. Do ćwiczeń w grupie III-ej przystąpiły straże Praszka
i Wieruszów lecz strażaków obie te drużyny [zostały]
zdyskwalifikowane.
W grupie IV do
ćwiczeń stanęło 13 drużyn. Pierwsze miejsce zostało przyznane
straży z Sokolnik drugie O. S. P. w Kowalach trzecie O. S. P. w
Grębieniu dalsze miejsca zdobyły O. S. P. Czarnożyły, Turów,
kol. Dzietrzkowice, Biała, Osiek, Kraszewice, Ożarów.
Zdyskwalifikowaną została straż pożarna z Działoszyna.
Sąd konkursowy
stanowili: przew. p. Sierosławski z Sieradza, Członkowie: p. E.
Gałka (instr. straży z Sieradza) p. Saganowski ze Złoczewa
sekretarzował p. Pacholczyk z Sieradza. Na plac ćwiczeń przybył
prezes Rady Wojewódzkiej Str. Poż.
p. wojewoda Hauke-Nowak w towarzystwie starosty p. Niżankowskiego.
Obecnemu na zawodach o wojewodzie brać strażacka zgotowała
serdeczną owację.
Po ukończonych zawodach
przemówił do wszystkich druhów wojewódzki inspektor straży
pożarnych p. M. Kula.
Na tem zjazd i
zawody zostały zakończone.
Echo Sieradzkie 1933 2 czerwiec
Z OŻAROWA.
ZABAWA TANECZNA ZW.
Mł. LUDOWEJ.
W dniu 28 b. m.
staraniem Zarządu Zw. Młodzieży Ludowej w Ożarowie — w osobach
p. p. prezesa L. Stolarka. kom. P. Gieraka. kol. Trzewika i in.
— urządzoną została w miejscowym lesie
— dzięki zezwoleniu pp. Męskich — Wielka Zabawa Taneczna z
wieloma różnemi b. miłemi urozmaiconemi atrakcjami jak karuzela,
huśtawka i t. p.
Na zabawę przybył
Oddz. Zw. Mł.
Ludowej ze Strojca. który
został
b. mile i serdecznie przyjęty
i goszczony.
Obecnych było b.
dużo gości zamiejscowych, a z miejscowych niestety z przykrością
zaznaczyć trzeba, że niewiele ani też żadna z organizacyi mimo
uprzejmego zaproszenia
— nie przybyła.
Zabawa w spokojnym,
miłym nastroju przeciągnęła się
do 12-ej w nocy.
Dochód w sumie 58 zł -
przeznaczono [...].
Echo Sieradzkie 1933 8
lipiec
Społeczeństwo Ożarowskie
„Święto Morza" obchodziło bardzo uroczyście, wyrażając w
dniu tym swe głębokie przywiązanie i miłość do polskiego morza.
W przeddzień święta t
j. w środę wieczorem został odegrany hejnał z wieży strażackiej
w czwartek zaś o godz. 8 straż pożarna na czele ze Związkiem
Strzeleckim i orkiestrą wyruszyła na nabożeństwo do miejsc.
kościoła.
Całość pochodu
prowadził naczelnik miejsc. straży p. Fr. Moskalek, wielce
zasłużony działacz na tut. terenie. Uroczyste nabożeństwo z
okazji "Święta Morza" odprawił miejsc. ks. proboszczJ. Klarzak. R ównież on
wygłosił bardzo piękne okolicznościowe przemówienie o znaczeniu
polskiego morza.
Wielebnemu ks. prob.
J. Klarzakowi za tak piękne kazanie należy
się uznanie że potrafił wzbudzić uczucia narodowe i
rozentuzjazmował całą swoją parafje. — Na zakończenie ks.
prob. zaintonował:
"Nie rzucim ziemi".
Po kazaniu organizacje
miejscowe wraz z całą ludnością udały się przed remizę straży
pożarnej, pod którą znów okolicznościowe przemówienie wygłosił
do zebranych kier. szkoły miejsc. p. Walenty Zadworny, podkreślając
miłość do polskiego morza i polskiego Kaszuba, który tak dzielnie
przez 150 lat stał na straży ducha polskiego. Przemówienie zostało
zakończone uchwaleniem rezolucji, wyrażającej zarazem, że ani
jednej piędzi morza nie oddadzą zachłannemu hitleryzmowi i na
każdą próbę zamachu odpowiedzą orężem w dłoni. Na zakończenie
został wzniesiony okrzyk na cześć morza i marynarki polskiej, a
orkiestra odegrała — Hymn narodowy "Jeszcze Polska nie
zginęła".
Po południu została
urządzona kwesta na rzecz L. M. i K.
Echo Łódzkie 1933 lipiec
Wieluń, 27 lipca.
(Od wł. kor.) Jeszcze w roku ubiegłym
policja została zaalarmowana usiłowaniem
szantażowania zamożnego kupca Herszlikowicza Jakóba z Ożarkowa.
Wówczas Herszlikowicz otrzymał list anonimowy z pogróżkami oraz z
żądaniem złożenia 500
złotych w pewnem oznaczonem
miejscu.
Szantażysta jednak nie
zgłosił się w oznaczonym miejscu, gdzie złożono kopertę z
papierkami.
Minął rok. —
wszyscy zapomnieli o zeszłorocznym
wypadku.
Nagle grom z jasnego
nieba.
Można sobie
wyobrazić przestrach kupca Herszikowicza gdy
w tch dniach
otrzymał znów anonim żądający złożenia w polu — przy
kapliczce — w umówionem
miejscu — 1.000 zł. w razie niespełnienia żądania lub
zameldowania o powyższem policji tajemniczy szantażysta groził
spaleniem zabudowań Herszlikowicza.
Przerażony kupiec
zameldował policji.
Zarządzono obławę i
ptaszka schwytano.
Przytrzymanym okazał
się 19-letni młodzieniec, syn zamożnego
gospodarza z Ożarowa, który jak sam ze łzami w oczach opowiada
zrobił to tylko dla
ciekawości, a nie z chęci zysku, gdyż tyle naczytał się o tem w
"Tajnym Detektywie", że nie oparł się pokusie i
spróbował...
Czeka go brzydka sprawa.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Echo Sieradzkie 1933 4 sierpień
NOWY SUKCES POLICJI
WIELUŃSKIEJ.
Przed paru dniami z
mleczarni p. Zająca w Ożarowie — skradziono większą ilość
masła śmietankowego.
Zawiadomiona o powyższem
policja wszczęła energiczne dochodzenie i już we wtorek wpadła na
trop złodzieji.
Sprawa przytrzymania
przedstawia się jak następuje: na odbywający
się jarmark
przybyły — na plac handlu nabiałem — dwie kobiety które
szukały nabywcę na masło śmietankowe.
Po znalezieniu kupca i
sprzedaniu masła po niższej cenie — zauważyły one że są
obserwowane — wobec czego wyszły zaraz z placu i udały się za
miasto, gdzie też zostały aresztowane.
Nazwisk przytrzymanych
oraz bliższych danych ze względu na prowadzone śledztwo —
narazie nie podajemy.
Echo Sieradzkie 1933 23 sierpień
NADESŁANE Z
OŻAROWA.
W CODZIENNEJ PRACY DLA
POLSKI.
Bogata jest w piękno jak
bajki z "Tysiąca i jednej nocy", przyroda nasza polska, a
na jej tle wioski nasze kochane przytknięte, zgarbione i maleńkie
siedzą, jak stado przyczajonych kuropatw.
I one zdala nie są
pozbawione wdzięku, nie zdają się być niepotrzebnym kwiatem
bukietu, stworzonym ręka przyrody.
Ale tylko zdala
bo gdy zagłębimy się w opłotki, tchnie z niej zaniedbanie, brud,
niechlujstwo z każdego kąta i sama wioszczyna wydaje się być
bryłką cuchnącego błota, umieszczonego przez złośliwego
chochlika, aby splamić niepokalaną przyrodę.
Godne są te wioski
politowania; chatki małe o wyprężonych ścianach, papierem
klejonych szybach, z których wybiegający zaduch towarzyszy
przechodniowi, pełna wyboi i dziur idącemu drogą. Mimowoli
przyspiesza się kroku wodzi bez zajęcia wzrok po zaniedbanych
podwórkach i ogródkach pełnych pokrzyw i zielska dzikiego —
miast klombów z kwiatami i kontempluje się gorzko kiedyż ta wioska
zdoła zrobić krok duży, aby przesadzić parę wieków i stanąć w
obliczu XX. zrównać się z wioskami państw zachodnich.
A przecież ten brak
czystości choćby najprostszej nie rodzi ubóstwo, bo niechlujstwo i
żebrakowi obce być może, ale naiwny i ociemniały intelekt pełny
konserwatyzmu poszczególnych wiosek.
I pomimo, że biedakom
śpieszy państwo z pomocą osadzając instruktorów rolnych w
powiatach, nie pragną korzystać z ich światłych rad i wskazówek,
głusi na głosy wołające do postępu, trwają w zacofaniu.
To też miły kontrast z
temi stanowią wioski zabudowane ładnemi domkami z utrzymanemi przy
nich ogródkami w których różnokolorowe maciejki rozsiewają
aromat dokoła, a z otwartych dużych okien wybiega z za firanek głos
prelegenta przez radjo mówiącego.
Takich wiosek jest
wiele i w naszym powiecie Wieluńskim, a
wśród nich i Ożarów razem ze swoją młodzieżą płci obojga,
która zorganizowana w Z. M. L., dąży do osiągnięcia wzniosłego
celu zawartego w haśle: „Przez młodą wieś, do silnej Polski
Ludowej".
pracująca w myśl
programu w ramy statutu ujętego zdążającego do wychowania
pełnowartościowego obywatela podniesienia kultury i oświaty swojej
wsi, w której tyle było
do życzenia, gdyż Ożarów charakterystyczny jak cała Ziemia
Wieluńska z wyjazdu sezonowego na roboty rolne do Niemiec, zraszając
ziemię pruską swoim potem zaniedbał własne gospodarstwa, pozwolił
na nich wybijać ognisze i ostom.
Zorganizowana więc
młodzież zabrała się energicznie do tępienia szkodników
zbożowych na ojcowskich zagonach, oczyściła z chwastów ogródki i
wypielęgnowała na klombach moc różnych kwiatów.
Jednocześnie
zorganizowanej młodzieży pędzącej dni w pożytecznej pracy to nie
wystarcza pragnie czegoś więcej pożąda wiedzy, ale nietylko dla
siebie, ma również na uwadze swoje rodziny, swoje chaty i chce
właśnie, aby do nich przez otwarte szeroko okna nie wchodziło samo
tylko powietrze, lecz wpływała i oświata wróg zła moralnego i
fizycznego.
W tym celu zainstalowała
sobie Świetlicę, w której gromadząc się, słucha pożytecznych
referatów i odczytów, czyta pożyteczne czasopisma zachęcając
starszych słowem i przykładem do brania udziału we wspólnych
pogadankach naukowych.
Oprócz tego młodzież
stowarzyszona w Z. M. L. stara się o stworzenie doborowej, zdrowej
biblioteki, mogącej służyć całej wsi ku pożytkowi,
zorganizowała chór śpiewaczy i orkiestrę smyczkową, prowadzone
przez zdolną siłę kol. Anczyka. Urządza majówki na których uczą
ludność bawić się bez błysków noży i rozlewu krwi. Obecnie Z.
M. L. urządził trzy majówki i z osiągniętego zysku nabył
ruchomą podłogę do tańca.
Pozatem opracował
przedstawienie p. t. "Marek Łopjan" z którem postanowił
się wybrać na obcą wioskę. Wybór padł na Przedmość jako
uważaną za jedna z kulturalniejszych, zdolną ocenić owoc pracy i
zdolną poprzeć pracę społeczną.
Niestety!... zawiódł się
w swym mniemaniu i spotkał z fiaskiem, ani jeden bilet nie został
wykupiony.
Związek się
zawiódł — to prawda ale nie rozczarował
na duchu nie upadł. Wrócił do domów z większa podnietą do
pracy, której
się nie lęka, lecz pragnie w imię dobra swej Ojczyzny.
Wrócił ze smutnem przeświadczeniem, że
nie nadeszła jeszcze chwila, w której wiejskie społeczeństwo
zajmie krzesła sędziowskie wobec swoich synów i córek,
pracujących na niwie społecznej.
O! ta chwila zda się
być jeszcze odległą, ale Z. M. L. jej
nie przedrzemie, pomny na wielkie słowa bo wyrzeczone ustami
wielkiego i sztandarowego człowieka:
Idą
czasy których znamieniem będzie wyścig
pracy jak dawniej był wyścig krwi i żelaza".
I na tę chwilę właśnie
będzie chciał swoich braci i siostry przygotować, przemienić w
pełnowartościowych obywateli, by ani jeden procent balastu nic
tkwił w nich i umieli stanąć na mecie, gdy wybije godzina do
wyścigu przygotowani.
Wielkie to zadanie i
ciężka praca, tem cięższa, że Z. M. L. liczy wielu niechętnych
we własnej wiosce, którzy przez próżność i głupotę budują mu
barykady, rzucają kłody pod nogi i denuncjują u władz
administracyjnych. Ale przeliczyli się grubo.
Z. M. L. docenił
wartość pracy wytkniętej w regulaminie przez Państwo pojął
ważność zadania, ocenił swoje siły wprzód nim pozwolił spocząć
na swoich barkach idei wielkiej, rozległej,
i teraz niepomnej na nic i na nikogo pamiętnej na godność osobistą
i godność całej Ojczyzny, pójdzie wytyczoną
drogą szybkiem tempem druzgocząc barjery,
miażdżąc kłody z wiarą, że praca
będzie zwycięska. Pójdzie bo przystąpił do pracy
ze zrozumieniem i wie że:
"Przyszłość to
trud, nie zejdzie z nieba przez żaden cud, lecz zdobyć ją trzeba"
Fr. Nowak.
Echo Sieradzkie 1933 30 sierpień
Na tartaku maj.
Ożarów w czasie pracy doznał ucięcia małego palca lewej ręki,
robotnik Stanisław Wiatr, pracujący na t. zw.
obrabiarce desek.
Ofiarę wypadku
umieszczono W. W. Św. w Wieluniu, — gdzie dokonano amputacji
palca.
Echo Sieradzkie 1933 30
sierpień
Na wniosek i
staranie Okr. Zw. Str. Poż.
w Wieluniu. Pow. Zakł. Ubez. Wzajemnych w Warszawie, przyznał
poszczególnym oddz. och. Str. Poż.
pow. wieluńskiego subwencje w postaci narzędzi pożarniczych oraz w
gotówce. Beczki żelazne 2-kołowe otrzymały O. S. P. z: —
Łagiewnik, Rudnik, Żytniowa, Przedmościa, Ożarowa, Rudy.
Na ogniotrwałe
pokrycia remiz przyznano po zł. 300 OSP. z: Dalachowa, Mokrska,
Gaszyna, Bobrowy, Popowic.
OSP. Strojec — przyznano
3 pary łączników norm. alum. i prądownice.
OSP. — Ostrówek —
przyznano 30 metrów węża tłocznego i 4 metr. ssawnego.
OSP. — Wierzbie,
Radostów, Trębaczów i Jelonki — drabinę Szczerbowskiego.
OSP. — Węglewice,
Kraszewice i Kurów przyznano po 4 metr. węża ssawnego.
OSP. — Łyskornia
przyznano — sikawkę przenośną z kompletem z zwiększonem obecnie
uzbrojeniem — za dopłatą zł 500.
(D. c.
n.)
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XX. Obszar gminy wiejskiej Skomlin dzieli się na gromady:
6. Ożarów, obejmującą: wieś Banasie, wieś Dobijacz. os. Głęboki-Ruczaj, wieś Kocilew, wieś Lasek, wieś Morzykobyłę, kol. Nowy-Folwark, wieś Ożarów, tow. Ożarów, folw. Ożarów, wieś Słoniny, wieś Sikornik.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Echo Sieradzkie 1933 6 październik
Pisaliśmy swego
czasu o dokonaniu kradzieży masła z mleczarni Kosmy Zająca w
Ożarowie, jak również o tem, że policja w krótkim czasie
sprawców wykryła, odbierając 57 klg.
masła.
W tych dniach
odpowiadał przed Sądem Grodzkim za powyższą kradzież Józef
J[...]szczak, mieszk. wsi Banasie
gm. Skomlin — karany juz kilkakrotnie za kradzieże.
Sąd Grodzki w Wieluniu
skazał wymienionego na 2 lata więzienia.
Pociągnięto również do
odpowiedzialności sądowej Agnieszkę Raczyńską z Krzepic za to,
że od sprawcy kradzieży przyjęła masło na sprzedaż, wiedząc o
tem, iż masło pochodzi z kradzieży.
Niefortunną
sprzedawczynię notorycznego złodziejaszka — skazał Sąd Grodzki
w Wieluniu na 1 rok więzienia i 200 zł. grzywny.
Echo Sieradzkie 1933 11
październik
Z OŻAROWA.
ZAWIĄZANIE KOŁA B. B. W.
R.
W ubiegłym tygodniu
odbyło się
zebranie wioskowe na którem zorganizowane
zostało Koło B. B. W.
R.
Na odytem
zebraniu dokonany też został wybór
Zarządu do którego zostali powołani: p. p. : kier. szkoły
Jeziorowski J. (prezes) J. Garyga (vice-
prezes), Moskali (skarbnik) i Fertała
(sekretarz).
Zebrani jako jeszcze
jedno nowozorganizowane Koło B. B. W. R., postanowili
jednogłośnie subskrybować Pożyczkę Narodową w kwocie 50 złotych
niezależnie od tego każdy z członków w miarę
możności subskrybował Pożyczkę
Narodową indywidualnie.
Echo Sieradzkie 1933 7 listopad
W tych
dniach w lesie ożarowskim
pojawiły się i upolowane zostały trzy
jelenie liczące od
9 do 15-tu lat.
Jelenie — jak zostało
stwierdzone [musi]ały przybyć z lasów znajdujących się po
drugiej stronie granicy.
Echo Sieradzkie 1933 21 listopad
Z OŻAROWA.
Z OBCHODU UROCZYSTOŚCI
15-TO
LECIA NIEPODLEGŁOŚCI.
Uroczystość rozpoczęto
nabożeństwem, po którem ks. proboszcz J.[...]arzak, wygłosił w
płomiennych słowach okolicznościowe przemówienie do zgromadzonych
dzieci szkolnych i organizacyj.
Manifestacyjny pochód w
którym wzięła udział dziatwa szkolna, orkiestra, Związek
Strzelecki, Straż Ogniowa, Koło Rezerwistów i ludność cywilna,
rozwiązał p. kierownik szkoły Jeziorowski,
zachęcając w
podniosłych i gorących słowach do jedności czynu i myśli poczem
zaprosił zebranych na akademję, która odbyła się o godz. 18-ej.
Na program jej złożyły
się deklamacje dzieci szkolnych, pieśni patrjotyczne w wykonaniu
chóru szkolnego pod [...] p. naucz. Oryszczyna i przemówieniep.
kier. Jeziorowskiego, który w prostych i szczerych
lecz wzniosłych i ważkich słowach przekonał licznie zgromadzonych
o konieczności łączenia się w jeden
silny związek, zaspakajający wszystkie wymagania doby obecnej, a
takim jest Związek Strzelecki, który [ze] wszystkich zrobić może
ludzi o sil[nym]
duchu i wielkiej
tężyźnie fizycznej.
Oprócz tego prelegent tak
umiał pouczyć zebranych o konieczności istnienia i popierania
Komitetu Budowy Szkół Powszechnych, że zebrani złożyli
dobrowolny datek pieniężny na ten cel. Dodać trzeba, że miejscowa
orkiestra zgłosiła dobrowolnie czynny udział w akademji,
napełniając salę miłemi uszom melodjami.
Po odśpiewaniu hymnu
narodowego akademję zakończono, a czuć było, że dzięki
odpowiedniemu naświetleniu spraw przez p. kier. Jeziorowskiego.
każdy szedł do domu odrodzony na duchu i śmielej patrzący w oczy
okrutnemu kryzysowi. Kazimierz Pietrzak.
Echo Sieradzkie 1933 27 listopad
W myśl wydanej
odezwy Komitetu Powiatowego Funduszu Pomocy
Bezrobotnym pow. wieluńskiego nawołującej
do składania ofiar — dalsze ofiary na rzecz bezrobotnych złożyły
następujące osoby:
P. Jakowicka Alojza
— Mokrsko 40 mtr. ziemniaków, p. Łubieński Kazimierz —
Starzenice 20
mtr. kartofli i 2 mtr. drzewa opałowego, p. Maciński Leon —
Łagiewniki 2 mtr. żyta, p. Dużyński P. —Radoszewice 10 mtr.
kartofli, p. Jędrzejewski Józef — Bieniec, 15 mtr. kartofli, p.
Nowicki Witold — Parcice [10] mtr. kartofli, p. Meske — Dominium
Ożarów 12 mtr. drzewa opałowego i p. Rymarkiewiczowa Felicja
— Niedzielsko 2 mtr. żyta.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933
25 grudzień
KOMUNIKAT.
Powiatowy Komitet
Obywatelski Pożyczki Narodowej w Wieluniu podaje do publicznej
wiadomości wykaz osób, które do obecnej chwili nie wpłaciły II
raty Pożyczki Narodowej.
Jednocześnie tą drogą
Powiatowy Komitet wzywa te osoby do jaknajspieszniejszego wpłacenia
zaległych rat:
II RATA.
(...) W Ożarowie: Kowalski
Władysław, Moskalik Franciszek.
Obwieszczenia Publiczne 1934 nr 92
Komornik sądu
grodzkiego w Kaliszu, rew. III-go, Zygmunt Kostro, mający kancelarję
swoją w Kaliszu, przy ul. Pułaskiego 13, na zasadzie art. 1146 U.
P. C., obwieszcza, że w dniu 15 lutego 1935 r., od godz. 11, w sali
posiedzeń wydz. cyw. sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie
nieruchomość, położona we wsi Ożarów, gm.
Skomlin, pow. wieluńskiego, odległa
od m. Wielunia 11 km. i od stacji wąskotorowej kolejki 1 1/2 km.,
zawierająca 17 mórg 70 prętów, stanowiąca połowę większej
osady, zapisanej w tab. nadawcz. pod Nr. 17 i rozlokowana w 8
miejscach, a mianowicie: 1) 150 pr. placu, na którym znajdują się:
dom mieszkalny o 1 izbie, kuchni i sieni, oraz pod jednym dachem
obory, oraz wozownia — wszystko murowane, ustęp z desek —
kryte dachówką, stodoła z desek i bali, 2 szopy przy stodole
z desek, kryte słomą, oraz strudnia z bloków cementowych, kręcona
z wiadrem, 47 sztuk drzew owocowych i 3 dzikie, 2) 150 pr. sadu,
zawierającego 53 szt. drzew owocowych, ogrodzonego częściowo
płotem w miejsc. „Ogród", 3) 1 morgi 75 pr. sadu,
zawierającego 115 szt. drzew owocowych w miejsc. „Przydatek",
4) 5 mórg ziemi ornej w miejsc. „Kaczmarze", 5) 3 morgi 292
pr. ziemi ornej w miejsc. „Klin", 6) 1 morgi 11 pr. ziemi
ornej w miejsc. „Pastwa", 7) 1 morgi 225 pr. łąki
jednokośnej w miejsc. „Banasie", i 8) około 2 mórg 75 pr.
lasu młodego w niewielkiej ilości budulcowego.
Według oświadczenia
współdłużniczki Franciszki Nowakowej, oraz Franciszka Juszczaka,
męża Antoniny z Gieraków, połowa działek opisanych pod poz.
4 i 5, należy do s-ów Tomasza Gieraka, na podstawie prywatnej
umowy z dnia 20 października 1927 r., zawartej przez poprzednich
właścicieli osady Nr. 7, natomiast s-wie tegoż Gieraka z połowy
osady dłużników Nowaków posiadają drogą zamiany tę samą
przestrzeń ziemi.
Powyższa osada w
zastawie, ani dzierżawie nie znajduje się i ma urządzoną hipotekę
w wydziale hipotecznym przy sądzie grodzkim w Wieluniu.
Nieruchomość w dz.
Il-gim wyk. hip. zapisana jest na imię Adama i Franciszki małż.
Nowaków. Nieruchomość w dz IV
wyk. hip. obciążona jest zabezpieczeniem pożyczki w sumie zł.
4.200 oraz zabezpieczeniem kaucji zł. 15.000, z czego
zamieniono na czysty wpis zł 13.500 z % % i kosztami, długami w
sumie zł. 2.834,01 z %% i kosztami, oraz podatkami na zł. 56 i
sprzedaje się na żądanie Spółdzielczego Banku Ludowego w
Częstochowie.
Nieruchomość została
oszacowana na sumę zł. 20.000, lecz licytację, będącą w
drugim terminie rozpocznie się od 2/3 sumy szacunkowe, t. j. od sumy
zł. 13.333 gr. 33, przyczem do przetargu dopuszczone będą osoby,
które złożą wadjum w kwocie 10% sumy szacunkowej.
Akta, tyczące się
sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydział cywilnego
sądu okręgowego w Kaliszu. Nr. III, Km. 333/34.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
21 styczeń
ZUCHWAŁA
KRADZIEŻ Z WŁAMANIEM.
Na szkodę
Jezierskiej Rozalji z Ożarowa zapomocą włamania się do mieszkania
skradziono: jeden rower damski marki "Brenabor" — torpedo
w dobrym stanie, jeden obrus 12 osobowy w desenie, 14 ręczników
białych z monogramami „R. K.", 2 kaftaniki damskie trykotowe,
6 serwetek stołowych,
2 halki letnie, 9 białych koszul damskich
oraz ubrania i inne części garderoby
— ogólnej wartości przeszło 1000
złotych.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
30 styczeń
Z OŻAROWA.
ZEBRANIE ZW.
MŁODZIEŻY LUDOWEJ.
W dniu 25 b. m. w lokalu
szkolnym odbyło się zebranie Z. Mł. L. zwołane przez Zespół
konkursowy uprawy buraków pastewnych, które swoją obecnością
zaszczycił instruktor Okręg. Tow. Org. i K. Roln. w Wieluniu p.
Turbecki.
Zebranie zostało
zagajone krótkiemi lecz niezmiernie treściwemi słowami przez tut.
nauczyciela p. J. Musiała. Następnie p. instruktor barwnie
i przystępnię odmalował młodzieży w
liczbie dwudziestu zebranej warunki niezbędne dla wegetacji roślin
i znaczenie konkursów dla jednostek, wsi wreszcie całego Państwa.
W miłym nastroju i pełni
zapału do pracy obecni zebranie opuścili.
Fr. Nowak.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
5 luty
Mieszk. wsi Ożarów
gm. Skomlin Antoni Rodak za przyjęcie na przechowanie 4 centnarów
żyta — wiedząc, że pochodzi ono z kradzieży dokonanej na szkodę
Wł. Mieszkalskiego, skazany
został na pół roku więzienia.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
6 luty
Z OŻAROWA.
UROCZYSTY OBCHÓD IMIENIN
PANA PREZYDENTA.
W dniu 1 lutego we wsi
Ożarowie odbyła się piękna uroczystość ku uczczeniu Dostojnego
Solenizanta Pierwszego Obywatela Polski Prezydenta Rzeczypospolitej
Profesora, Doktora Ignacego Mościckiego.
Po nabożeństwie
odprawionem w miejscowym kościele ruszył pochód, w którym udział
wzięła dziatwa szkolna, szkolna drużyna harcerska. Kółko
Polskiego Czerwonego Krzyża, Związek Strzelecki, Związek
Rezerwistów i Związek Młodzieży Ludowej w swych biało-zielonych
czapkach.
Do zebranych w sali
szkolnej wypełnionej po brzegi przemówił miejscowy nauczyciel p.
Józef Musiał. W pięknem przemówieniu prelegenta
odzwierciadlającem codzienną, nieugięta a tak dostojną pracę
Głowy Państwa podkreślone były zasługi Pana Prezydenta na polu
naukowem i kierowaniu nawą państwową w Wolnej i Niepodległej
Ojczyźnie i wydarzeniach historycznej wagi
jak uchwalenie w dniu 26 stycznia b. r.
Konstytucji i zawarcie paktu o nieagresji z Niemcami, oraz stałem
Polski dążeniu
do mocarstwowej potęgi. Okrzyk
zakończający przemówienie "Najdostojniejszy
Obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, Jej Prezydent Profesor, Doktór
Ignacy Mościcki, niech żyje!" podjęty był z entuzjazmem i
powtórzony z zapałem trzykrotnie.
Po wzniosłem przemówieniu
p. Musiała dziatwa szkolna pod kierunkiem miejscowego nauczycielstwa
wykonała inscenizację i deklamację kilku wierszyków aktualnych i
odśpiewała kilka pieśni.
Całą uroczystość
zakończono
odśpiewaniem Hymnu Narodowego, po którym
u rozchodzącej się ludności i dziatwy
widać było rozradowanie i dumę narodową.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
25 luty
W czasie pracy na
tartaku — dom. Ożarów gm. Skomlin
doznał obcięcia wszystkich palców lewej
ręki zatrudniony tam robotnik Maciejewski Alojzy lat 44, który
przez własną nieuwagę podsunął
rękę pod t. zw. "krajzegę".
Nieszczęśliwego po prowizorycznym
opatrunku na miejscu przywieziono do szpitala Wszystkich Świętych w
Wieluniu.
Echo Sieradzkie i
Zduńskowolskie 1934 24 marzec
PODZIĘKOWANIE.
Wskutek wezwania
Powiatowego
Komitetu W. F.
i P. W. w Wieluniu wpływają dalsze ofiary
na budowę najniezbędniejszych budynków na stadjonie w Wieluniu
przy ul. Turowskiej, mianowicie: właściciel majątku ziemskiego i
cegielni w Ożarowie p. Meske zaofiarował 1000 sztuk cegły,
właściciel składu drzewa w Wieluniu p. Gerszonowicz Pinkus drzewo
budulcowe.
Powiatowy Komitet W.
F. i P. W. w
Wieluniu tą drogą składa szlachetnym Ofiarodawcom serdeczne
podziękowanie.
Ten obywatelski, piękny
czyn niech będzie przykładem dla innych.
Przewodniczący Pow.
Kom. W. F. i P. W
Mgr. T. Niżankowski
Starosta Powiatowy.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
25 marzec
W dniu 16 marca b. r. o
godzinie 19-ej została rozpoczęta uroczystość capstrzykiem ku
czci Wielkiego Wodza Narodu Polskiego. W skład pochodu weszły
następujące organizacje: Związek Strzelecki, Związek Rezerwistów,
Ochotnicza Straż Ogniowa i miejscowa orkiestra. Uformowany pochód
przy remizie strażackiej wyruszył z pochodniami przez wieś przy
dźwiękach orkiestry i pieśni Pierwszej Brygady, Kadrówki i marszu
Strzeleckiego.
Pochód swoim nastrojem i
powagą ujął publiczność całej wsi która też masowo wzięła w
nim udział. Rozwiązanie pochodu odbyło się przed remizą
strażacką przemówieniem kierownika szkoły p. Jeziorowskiego i
hymnem narodowym, odegranym przez orkiestrę.
W dniu 19 marca b. r.
rozpoczął się dalszy ciąg uroczystości. O godzinie 8-ej minut 10
wyruszył pochód do kościoła na nabożeństwo. W pochodzie oprócz
wymienionych organizacyj wzięła udział młodzież szkolna. Na
zakończenie mszy świętej ludność wypełniająca kościół po
brzegi odśpiewała z entuzjazmem pieśń "Boże coś Polskę".
W czasie pochodu nastąpiło
odebranie defilady przez prezesów i komendantów wymienionych
organizacyj.
Ponieważ w tym dniu była
piękna pogoda, przeto cała akademja odbyła się na wolnem
powietrzu.
Na akademję złożyły
się: przemówienie jednego z uczniów kl. VII-ej szkoły
powszechnej, deklamacje dzieci szkolnych oraz pieśni 4-ro głosowego
chóru strzeleckiego pod dyrekcją miejscowego naucz. p. Orgszczyna.
Akademja
podniosłością i nastrojem wywarła na młodzieży i publiczności
wielkie wrażenie, zostawiając w sercach
i umysłach wielką postać Józefa Piłsudskiego, jako Twórcy
Niepodległości, zwycięskiego Wodza i Budowniczego Państwa i
Wychowawcy Narodu.
Wieczorem tegoż dnia o
godzinie 18 -ej odbyła się w sali szkolnej akademja dla starszych,
obejmująca przemówienie ref. wych. obywatelskiego J.
Jeziorowskiego, sztuczka sceniczna w jednym akcie p. t "Imieniny
Komendanta w polu" wykonana przez zespół Związku
Strzeleckiego oraz pieśni chóru strzeleckiego!
sołtys
wsi Ożarów.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
30 marzec
KRADZIEŻE GARDEROBY.
(...) Na szkodę
Sołtysiaka Piotra we wsi Ożarów za pomocą wyjęcia szyby w oknie
i otworzenia okna dostali się do mieszkania nieznani narazie sprawcy
— kradnąc dosłownie wszystką garderobę i część bielizny
ogólnej wartości 500 zł.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
9 maj
UROCZYSTOŚĆ
3 MAJA.
W dniu 3 Maja o
godzinie 8.30 odbyło się w miejscowym kościele nabożeństwo przy
udziale miejscowego nauczycielstwa,
dziatwy szkolnej i organizacyj społecznych.
Po nabożeństwie
uformował się pochód, w którym widać było organizacje
jak: Związek Młodzieży Ludowej w liczbie
21 ludzi w swych zdaleka widnych biało- zielonych czapkach, a
prowadzony przez swego niestrudzonego w pracy komendanta p. J.
Trzewika, Związek Strzelecki w liczbie 19 ludzi, z których 10
Strzelców pod bronią dzielnie kroczyło i Ochotnicza Straż
Pożarna.
Pochód zatrzymał
się przy „Dębie Wolności", gdzie też odbyła się cała
uroczystość, na
program której złożyło się przemówienie, kilka deklamacyj i
śpiew dzieci szkolnych opracowane pięknie i starannie przez
miejscowe nauczycielstwo.
Całą uroczystość
zakończono defiladą, którą przy dźwiękach miejscowej orkiestry
odebrali: miejscowe nauczycielstwo, 2 przedstawicieli Związku
Młodzieży Ludowej, naczelnik straży, sołtys wsi i 3 radnych
gromadzkich.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 20 maj
Z Ożarowa
OBCHÓD XI TYGODNIA L. O. P. P.
W OŻAROWIE,
W dniu 12 maja b. r. o godz. 9-ej wieczorem urządzono capstrzyk. W pochodzie wzięły udział miejscowe organizacje, jak: Związek Strzelecki, Związek Rezerwistów, Ochotnicza Straż Pożarna i tłumy publiczności, które masowo wyległy na ulicę, pobudzone pięknym śpiewem i muzyką miejscowej orkiestry dętej.
Rozwiązanie pochodu nastąpiło przed remizą strażacką, gdzie kierownik szkoły p. Jeziorowski, w krótkiem a treściwem przemówieniu przedstawił zgromadzonym cel i zadania XI Tygodnia LOPP.
Na drugi dzień o godzinie 8-ej rano nastąpił ciąg dalszy programu. I tak po uformowaniu pochodu w skład którego weszły: Związek Strzelecki, Związek Rezerwistów, Straż Pożarna i Związek Młodzieży Ludowej wyruszono na czele z orkiestrą do kościoła na nabożeństwo.
Po skończonem nabożeństwie ks. proboszcz J. Klarzak wygłosił okolicznościowe kazanie, na którem podkreśli znaczenie LOPP, słowami: Jej myśl przewodnia, to dążność, by Polska stała się potęgą nietylko na morzu i lądzie, ale i w powietrzu.
Kazanie zakończył zachęceniem miejscowej ludności, by nie szczędziła na ten cel choćby najskromniejszych datków; gdyż popierając LOPP, popieramy własne Państwo, gwarantujemy jego dobro a tem samem własne.
Po odśpiewaniu z entuzjazmem pieśni: "Boże coś Polskę" pochód udał się przed remizę strażacką, gdzie odbyła się uroczysta akademja, na którą złożyły się: przemówienie o charakterze propagandowym, wygłoszone przez p. Józefa Musiała, stosowne śpiewy i deklamację wykonane przez dziatwę szkolną. Na tem zakończono część pierwszą programu.
O godz. 15 min. 15 rozpoczęto drugą część uroczystości.
Mianowicie przybył do nas wóz pogotowia strażackiego z Mokrska pod dowództwem naczelnika Straży Pożarnej p. Pilarskiego, udekorowany zielenią i plakatami, na którym byli strażacy w ubiorach przeciwiperytowych i maskach przeciwgazowych.
Wóz ten o charakterze propagandowym wywarł poważne wrażenie na zebranej masowo publiczności, gdyż straż przybyła w chwili, kiedy ludzie wychodzili z kościoła i kto żyw biegł, żeby zobaczyć to naprawdę nowe i ciekawe zjawisko dowiedzieć się o celu przyjazdu takowego.
Przy tej okazji p. Pilarski z Mokrska i p. Jeziorowski z Ożarowa wygłosili zwięzłe przemówienia o walce chemicznej i o potrzebie obrony przeciw gazowej.
Na zakończenie urządzono w remizie strażackiej komorę gazową, w której zademonstrowano gazy łzawiące.
Na końcową część programu złożyły się zawody sportowe, mianowicie bieg sztafetowy 4X100, bieg na 400 metrów oraz rozgrywki w siatkówkę drużyn Związku Strzeleckiego i Związku Młodzieży Ludowej.
W dniu tym na cele LOPP zebrano 18 złotych 54 grosze. Zbiórka na wymieniony cel będzie trwała do końca Tygodnia L. O. P. P. Komitet Obchodu.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
29 maj
Z Ożarowa
Z ŻYCIA ZWIĄZKU
MŁODZIEŻY LUDOWEJ.
Zorganizowana
młodzież płci obojga w Zw. Mł.
Lud. zbierając się gremjalnie w świetlicy spędza długie
wieczorne godziny na czytaniu pożytecznych czasopism: Morze,
Gospodarz Polski, Młoda Wieś. Przysposobienie Rolnicze słuchaniu
referatów naukowych o Polsce, z działu rolniczego czytaniu
literatury ojczystej,
grze ćwiczącej umysł jak warcaby, szachy. I o pracy kulturalnej
nie zapomniano jako przynoszącej rozrywkę
pewną, a zarazem naukę młodzieży.
Od czasu do czasu zatem
urządza wieczornice ze śpiewami, deklamacjami i inscenizacją
pieśni, urządza obchody narodowe.
Rok upłynął
na takiej pracy w świetlicy: Z. M. L-acy
zżyli się z sobą scementowali ściśle i traktują po bratersku
spojeni roczną pracą wspólną a przedewszystkiem trudnościami
pochodzącemi z pracy i otoczenia liczącego zacofane głupio ambitne
lub prorządowe wreszcie jednostki.
Po roku borykań,
mozołów, garstka ta, to jakby weterani zahartowani w trudnej pracy
społecznej i państwowej ale dziś
odważni, śmiało w świat patrzący oczami młodego sokoła, nie
lękający się niczego, nie cofający się przed niczem.
Dziś ta garstka
ludzi wie: "gromada światem włada" wie, że dobra gazeta
i książka to najlepszy przyjaciel
człowieka, wie o obowiązkach względem
Ojczyzny i społeczeństwa, umie również znaleźć się
w towarzystwie, zachować wyróżniająco
na zabawie.
Zatem chociaż
materialnie zdobyło niewiele, bo zaledwie ruchomą podłogę do
tańca i dwanaście związkowych czapek, to pod względem duchowym i
oświatowym zdaje się
niemało.
Stanąwszy zaś na
takim gruncie intelektualnym i etycznym, postępuje wciąż naprzód.
Na rok bieżący zorganizowano konkurs uprawy
bur. past. sekcję wychowania fizycznego,
jak zarówno sekcję prac koleżanek. Wre praca w pełnym rozpędzie.
W roku ubiegłym
ginęły chwasty polne pod ręką Z. M. L-aków w roku bieżącym
będą się rozpierać na czystych zagonach żółte "Eckendorfy",
będzie się
uczyć młodzież sportu i wyrabiać
muskuły
na twarde, elastyczne, a spod paluszków
uroczych koleżanek, wychodzą
już swetry i szale dla domowników.
Wszystko to zaś
Koło Zw. Mł.
Lud.
zawdzięcza
niestrudzonej i usilnej pracy p. Musiała, którego ma szczęście
mieć na terenie swojej wsi. On to przychodząc na każde zebranie
odbywające się
trzy razy w tygodniu, oświeca młodzież i
uczy o wpływie wsi na losy i rozwój państwa, uczy miłości dla
kraju w długich, licznych referatach jak: Pomorze to nie korytarz
dla Polski. Wódz Narodu a Polska. Wielkie półtora wiekowe boje o
wolność i niepodległość i inne.
On także porwał i
nauczył opracowywać i wygłaszać referaty czego dowodem że
koledzy wygłaszają rolnicze o uprawie ziemi i pielęgnowaniu roślin
a koleżanka M. Stępniówna z pomiędzy wielu, opracowała referat
bez zarzutu jak zawsze: Dlaczego należę do ZMŁ. przytem nauczył
młodzież czytać książek głośno nauczył inscenizacji piosenek
ludowych i deklamacji wierszy.
Pracy dla ludu oddał
się
cały
Wieś z pęt gnuśności
on oswabadza
Nie szuka sławy nie
pragnie chwały
Choć robi dużo... bo
wieś odmładza
Fr. Nowak.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 2 czerwiec
Z Mokrska
Z TYGODNIA L. O. P. P.
Na terenie gminy Mokrsko i Skomlin urządzono staraniem Koła L. O. P. P. w Mokrsku Tydzień LOPP.
Rozpoczął się on dnia 10 maja r. b. nabożeństwem i okolicznościowem przemówieniem miejscowego proboszcza ks. Pruchnickiego i skończył się 21 maja ze względu
na rozległość terenu i szeroki zakres propagandy jaką podjęło miejscowe Koło.
Propaganda była urządzona w sposób następujący:
Przez trzy dni świąteczne mianowicie 10, 12 i 21 maja b. r. wyruszało w teren pogotowie strażackie pięknie udekorowane sztandarami, plakatami i chorągiewkami, na którem było ubranych 5-ciu strażaków w maski i 2-ch w kostjumy ochronne. Udział w propagandzie wziął Zarząd miejscowego Koła wraz z gronem nauczycielstwa na terenie Mokrsko-Skomlin.
W dniu zakończenia kursu przeciwgazowego, który był zorganizowany dla nauczycielstwa tut. rejonu wyznaczone zostały terminy przyjazdu pogotowia z Mokrska.
Przed przyjazdem pogotowia nauczycielstwo każdego terenu podjęło się uświadomić społeczeństwo o znaczeniu wojny lotniczo-gazowej. Przyjazd zaś pogotowia miał na celu zademonstrować zebranym maski, kostjumy dla obrony indywidualnej, oraz dać pojęcie o działaniu gazów. Podczas przyjazdu takiego pogotowia do każdej wsi był urządzony alarm oraz wygłoszono odpowiednie przemówienie. Po przemówieniu zachęcano do zapisywania się na członków L. O. P. P. oraz zbierano dobrowolne ofiary.
Dnia 10 maja pod kierownictwem p. Rezlera wyruszyło pogotowie na linję: Krzyworzeka, Chotów, Słupsko, Brzeziny. W Krzyworzece przemawiał p. Kosarewicz, w Chotowie p. Peleńska, w Słupsku p. Urbaniak, w Brzezinach p. Rezler.
Dnia 13 maja pod kierownictwem p. Krysiaka: — Ożarów, Komorniki, Wróblew. W Ożarowie miejscowa ludność zbudowała na przyjazd LOPP. bramę triumfalną, — przemawiał p. Jeziorski i p. Pilarski, w Komornikach p. Cieślak. Po przemówieniu p. Cieślaka dzieci z miejscowej szkoły pod przewodnictwem p. Piwowarskiej odegrały obraz sceniczny i odśpiewały kilka piosenek. Zakończył zebranie propagandowe w Komornikach p. Krysiak. Po zakończeniu na zaproszenie Siostry Przełożonej całe pogotowie udało się do Sierocińca utrzymywanego staraniem Sejmiku Wieluńskiego, gdzie p. Krysiak scharakteryzował tamtejszej dziatwie obraz przyszłej walki i potrzebę wyrastającej stąd obrony. Wszyscy strażacy w Sierocińcu zostali ugoszczeni posiłkiem. W Wróblewie przemawiał p. Biliński. Zakończył zebranie propagandowe p. Krysiak.
Dnia 21 maja pod kierownictwem p. Pilarskiego wyruszyło pogotowie do Skomlina, Toplina i Wichernika. Przemówienie wygłoslił w Skomlinie p. Pilarski, w Toplinie p. Pilarski, w Wicherniku p. Marczak i p. Pilarski.
Zainteresowanie propagandą, było tak wielkie, że we wszystkich osiedlach miejscowa ludność gromadnie wychodziła z domów, pastusi spędzali bydło z pola i wszyscy dążyli do pogotowia, ażeby coś zobaczyć i usłyszeć. Natłok był tak wielki, że przejeżdżające drogą furmanki musiały się zatrzymywać. Słowem wszędzie pogotowie propagandowe było witane z niebywałą życzliwością i entuzjazmem.
Również na podkreślenie zasługuje uczynność dworów: Mokrsko, który nie szczędził przez trzy dni po 2 pary koni do pogotowia i Chotów, który widząc zmęczone konie z Mokrska, dał na zmianę swoją czwórkę koni.
Oprócz nauczycielstwa i wyżej wymienionych osób brały udział w propagandzie tygodnia lotniczego wszystkie organizacje istniejące na terenie Mokrska.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
16 lipiec
Z Ożarowa
ODPRAWA PRZODOWNIKÓW
KONKURSÓW PRZ. ROLNEGO.
Dnia 8 lipca b. r. odbyła
się w Ożarowie rejonowa odprawa przodowników konkursów
przysposobienia rolnego, w odprawie wzięli udział członkowie P. R.
z organizacyj: Związku Strzeleckiego, S. M. P. i Związku Młodzieży
Ludowej ze wsi Mokrska, Wichernika, Kadłuba, Wierzbia, Rudy,
Skomlina i Ożarowa w liczbie około 40 osób.
Odprawę zorganizował
Instruktor O. T. O. i K. R. pan Trubecki z następującym porządkiem
dziennym: 1) zagajenie i przywitanie przez oddział Z. M. L. z
Ożarowa piosenką przybyłych gości, 2) wiersz pod tytułem
„Pobudka", 3) sprawozdania przodowników, 4) wiersz pod
tytułem „„Społem", 5) referat, 6) wiersz pod tytułem
„Manifest ludu" Or-Ota, 7) pierwsza Brygada, 8) wspólna
lustracja poletek, 9) zabawa.
Zgodnie z programem
miejscowy Związek Młodzieży Ludowej w swojej świetlicy przywitał
gości piosenką własnego utworu, zagaił zebranie p. Trubecki
zwracając się w ogólności do wszystkich przodowników z prośbą
o więcej dbałości i dopilnowywania poletek, a witając p. Musiała
Józefa jako członka powiatowej Komisji Przysposobienia Rolnego
oddał mu głos.
P. Józef Musiał witając
zebranych w imieniu Powiatowej Komisji Przysposobienia Rolnego
przedstawił cele i zadania konkursów Rolniczych ich rolę i dążność
do podnoszenia produkcji rolnej, dobrobytu wsi i Państwa. Zespoły
rolne, mówił— trzymające was przy warsztatach pracy rolnej mają
i wychowywać młodzież na wzorowych rolników, wszczepiać i uczyć
poszanowania państwa, wychowywać na dobrych obywateli pracujących
dla Mocarstwowej Potęgi Polski.
Wiersze wygłoszone przez
członków Związku Mł. Ludowej kol. Kowalską, Steępieniównę i
Nowaka były opracowane starannie i wypowiedziane pięknie. Referat,
w którym podkreślony został sposób myślenia i gospodarowania
starej generacji i wiek o którym jeden z wielkich naszych
sztandarowych ludzi powiedział: „Idą czasy, których znamieniem
będzie wyścig pracy, jak przedtem był wyścig żelaza, jak
przedtem był wyścig krwi", a który wpłynął na zmianę
życia na wsi zwłaszcza w młodzieży spieszącej do organizacji. W
dalszym ciągu referatu zwrócono uwagę na ważność wspólnych
wycieczek, zjazdów prowadzących do pracy międzywioskowej
uzdalniającej i mogącej wieś rychło postawić organizacyjnie i
gospodarczo tak wysoko, że nie pozwoli po swoich plecach piąć się
partyjnym dorobkiewiczom do pełnych żłobów społecznych nie
będzie jak guma posłuszna pociągnięciom chłystka partyjnego, bo
nie ścierpi w swem łonie sobka przedkładającego interes własny
nad dobro Ojczyzny a chłop przestanie być wówczas "masą"
zacznie być „potęgą" według słów poety „chłop potęgą
jest i basta" równającą się sile tytana, która to siła ma
stanowić granitowe podwaliny i fundamenty mocarnej Polski.
Po referacie tym
zaśpiewano pożegnalną piosenkę: „Rolnictwo zadrgało jak
ruszone kwiecie, pełno już poletek po naszym powiecie, oj dana. —
Nad tem wszystkiem czuwa i wszystko prowadzi instruktor Trubecki
ulubieniec młodzi oj dana".
Na zakończenie
entuzjastycznie zaśpiewano Pierwszą Brygadę, a następnie udano
się
na zwiedzenie poletek konkursowych na
terenie Ożarowa prowadzonych przez Zw. Mł.
Ludowej i Zw. Strz.
Po zwiedzeniu pięciu poletek przy których wygłaszano sprawozdania,
urządzono w świetlicy Zw. Strz.
zabawę, która w miłym nastroju dla gości i swoich trwała parę
godzin.
Franciszek Nowak
Czł. Zw. Mł.
Ludowej.
Łowiec Polski 1935 nr 6
(-zet-) Między
Kazimierzem Niewiadomskim i Piotrem Koźlakiem, niedaleko wsi Ożarów
w pow. wieluńskim, doszło do kłótni na tle wzajemnego okradania
się ze zwierzyny, łapanej w sidła. Gdy Koźlak nazwał
Niewiadomskiego kłusownikiem, ten ostatni tak się obraził, że
uderzył Koźlaka w twarz. Wówczas Koźlak wyjął rewolwer i zaczął
strzelać do Niewiadomskiego, który ostrzeliwując się także,
rzucił się do ucieczki.
Na szczęście kres tej zawziętej strzelaninie (oddano bowiem ponad 50 strzałów), która nikomu nie wyrządziła żadnej krzywdy, położyła policja, aresztując obydwóch kłusowników.
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 4
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu I sekcja obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
5) Franciszku i Stefanji
Łyczak, właścicielach osady Karczemnej Ożarów, pow.
wieluńskiego;
7) Tomaszu Chadrysiu,
właścicielu 3 dz. 590 sążni z kol. Ożarów pow. wieluńskiego.
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 3 sierpnia 1936
r.
W powołanym terminie
osoby zainteresowane winne zgłosić swoje prawa w powyżej wskazanym
wydziale hipotecznym pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 93
Wydział Hipoteczny przy
Sądzie Okręgowym w Kaliszu I sekcja obwieszcza, że otwarte zostały
postępowanie spadkowe po zmarłych:
6) Franciszku Barciku,
współwłaśc. 3 dzies. 590 sążni, z kolonii Ożarów, pow.
wieluńskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony Został na dzień 7 czerwca 1937
roku.
W powołanym terminie
osoby zainteresowane winny zgłosić swoje prawa w powyżej wskazanym
Wydziale Hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Orędownik 1936 nr. 177
Imponujące zebranie
Stronnictwa Narodowego w Ożarowie
Wieluń, 30. 7. — W
ostatnich tygodniach Stronnictwo Narodowe w Wieluniu zorganizowało w
powiecie wieluńskim szereg zebrań pod hasłem „precz z komuną",
na których gromadziły się liczne rzesze ludu wiejskiego.
Między innem i taki
wiec odbył się w dniu 20 lipca we wsi Ożarów. Pomimo ulewnego
deszczu na zebranie przybyła cała ludność Ożarowa
oraz z okolicznych wsi. Zebranie zagaił kierownik miejscowego koła
Str. Nar., p.
Stefan Majtyka. udzielając głosu p. Mieczysławowi Jędrzejakowi z
Częstochowy, który w treścowych słowach przedstawił zbrodniczą
działalność żydo-komuny w Polsce, która swą agitacją prowadzi
chłopa do zguby. Następnie p. Jędrzejak przedstawił zebranym
wypadki w Hiszpanji, zaznaczając, że w Polsce w walce z komuną,
musi odnieść i odniesie zwycięstwo Obóz Narodowy. Przemówienie
p. Jędrzejaka zostało nagrodzone burzą oklasków.
Jako drugi
przemawiał p. Rabiega, kierownik placówki Str.
Nar. w Kadłubie, poczem uchwalono
następującą rezolucję: „Zebrani w dniu 26
lipca na wielkim wiecu,
urządzonym przez Str. Nar.
w Ożarowie, pod hasłem „precz z komuną" uchwalają: Wobec
wzmożonej akcji komunizmu w Polsce, czego dowody mamy w wypadkach
krakowskich, we Lwowie, Częstochowie i szeregu innych
miejscowościach, gdzie przewód sądowy stwierdził, że całą
akcją kierowali komuniści i to przeważnie Żydzi.
Postanawiamy, my
chłopi z kresów zachodnich Polski, stać twardo na straży idei
narodowej i wszelkie zakusy ze strony komunizmu na całość Polski,
występującego pod nowym szyldem tak zwanego „ frontu
ludowego", odeprzemy.
Ślubujemy stać twardo
pod sztandarem narodowym, który, posiadając wielką i żywą ideę,
zwycięstwo w Polsce odnieść musi. Tak nam dopomóż Bóg".
Rezolucję przyjęto
huraganowemi oklaskami. Na zakończenie odśpiewano „Hymn Młodych"
i „Rotę". Po skończonem zebraniu wznoszono okrzyki na cześć
Wielkiej Polski Narodowej, Armji Narodowej i wodza Narodu Polskiego,
Romana Dmowskiego.
Obwieszczenia Publiczne
1937 nr 36
Sąd Okręgowy w Kaliszu,
na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek postanowienia
Sądu z dnia 13 marca 1937 r., zostało wszczęte postępowanie
o uznanie za zmarłego Piotra Wieczorka, syna Piotra.
Wobec czego Sąd wzywa go,
aby w terminie 6 miesięcznym od dnia wydrukowania niniejszego,
zgłosił się do Sądu, gdyż w przeciwnym razie, po upływie
tego terminu zostanie przez Sąd uznany za zmarłego.
Wzywa się
wszystkich, którzyby wiedzieli o życiu lub śmierci Piotra
Wieczorka, syna Piotra, aby o znanych sobie faktach zawiadomili Sąd
Okręgowy w Kaliszu w powyższym terminie; nadto Sąd nadmienia, że
Piotr Wieczorek był stałym mieszkańcem wsi Ożarów, gminy
Skomlin, pow. wieluńskiego, sprawa nr Co. 74/37.
Obwieszczenia Publiczne 1937 nr 63
Wydział Hipoteczny
przy Sądzie Grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że po zmarłych:
1) w dniu 21 listopada 1904 r. Katarzynie Kasperek,
współwłaścicielce nieruchomości, położonej w Ożarowie, gm.
Skomlin i oznaczonej nr Z. 604 rep. hip. i
2) w dniu 25 października 1902 roku Natalii Boms, współwłaścicielce
nieruchomości położonej w Wieluniu, oznaczonej nr M. 109 rep.
hip., toczy się postępowanie spadkowe.
Termin zamknięcia tego
postępowania spadkowego wyznaczony został na dzień 10 lutego
1938 roku w kancelarii Wydziału Hipotecznego w Wieluniu, w którym
to dniu, osoby zainteresowane winny zgłosić swoje prawa, pod
skutkami prekluzji. 68/37.
Orędownik 1938 nr. 285
Łódź, 12. 12. —
W Ożarowie robotnik rolny 22-letni Ignacy
Zawadzki spadł z wozu wysoko załadowanego słomą i uderzając o
przydrożny kamień doznał krwotoku w jamie brzusznej i pęknięcia
wątroby, co spowodowało nagłą śmierć przed przybyciem lekarza.
Echo Łódzkie 1938 grudzień
WIELUŃ, dnia 12
grudnia. — W maj. Ożarów k. Wielunia,
miał miejsce tragiczny wypadek,
którego ofiarą padł 22-letni Ignacy Zawadzki, robotnik majątku.
Zawadzki w czasie
przewożenia słomy spadł z wysoko naładowanego wozu dostając się
pod koła. — W kilka godzin po wypadku Z. mimo natychmiastowej
pomocy udzielonej mu przez Dr. Szczepańskiego z Praszki zmarł w
jego obecności.
Według orzeczenia lekarza
śmierć nastąpiła na skutek pęknięcia wątroby.
Głos Chłopski 1949 nr 103
Cegielnie w Wieluńskim
produkuję coraz więcej
W powiecie wieluńskim znajduje się 6 cegielni. Cegielnie w Mokrsku, Ożarowie i Fastiance, będące pod Zarządem PNZ, miały w roku gospodarczym 48-49 wyprodukować 5 milionów 490 tysięcy cegieł, w czym poważny procent stanowi cegła „dziurawka" i "sufitówka". W pierwszym etapie, to znaczy już w okresie jesiennym plan roczny wykonano w ponad 60 procentach. Przoduje cegielnia w Mokrsku, która na zaprojektowane 2 miliony 200 tysięcy wyprodukowała już 1.650.500 sztuk. Najmniejszym procentem wykazać się może cegielnia w Ożarowie. Stało się to dlatego, że jeszcze w okresie jesiennym wyczerpały się pokłady gliny. W chwili obecnej prowadzi się jednak pertraktacje, celem uzyskania zezwolenia na wykorzystanie gliny, znajdującej się na terenie pobliskich lasów. Sprawa jest na dobrej drodze.
Odbiorcami cegieł, wyprodukowanych w wieluńskich cegielniach, jest przede wszystkim Państwowe Przedsiębiorstwo Budowlane w Wieluniu oraz chłopi z okolicznych wsi. (B)
Dziennik Łódzki 1950 nr
329
Na terenie woj. łódzkiego
zachowały się liczne zabytki dawnego budownictwa drewnianego.
W Skolimowie (pow.
Wieluń) znajduje się lamus jeszcze z XVII wieku, we wsi Brodnia
(pow. Łask) — starodawny spichlerz, w Świątkowicach, Ożarowie,
Wodzieradach i Modrzewku (pow. Piotrków), jak również w Starej Wsi
(pow. Rawa Maz.) — domy wiejskie z XVIII w., w Witowie k. Piotrkowa
— stary kościółek drewniany itd.
Wszystkie te budowle
znajdują się pod opieką Urzędu Konserwatorskiego w Łodzi. Władze
konserwatorskie ostatnio podjęły roboty remontowe i zabezpieczające
przy szeregu tych zabytków.
W wyremontowanym dworze w
Ożarowie mieścić się będzie szkoła specjalistów rolnych, dwór
w Wodzieradach stanie się ośrodkiem miejscowej spółdzielni
produkcyjnej. W zabytkowym domu w Modrzewku, będącym miejscem
urodzenia pisarza i działacza z XVI w. Andrzeja Frycz -
Modrzewskiego — znajdzie pomieszczenie Dom Ludowy.
Dziennik Łódzki 1967 nr
207
W Ożarowie pow.
Wieluń, w gospodarstwie należącym do
Józefa Partnika wybuchł pożar, w wyniku
którego spłonęło słomiane poszycie dachu na budynku
gospodarczym. Przyczyną pożaru była zła instalacja urządzeń
gospodarczych.(z)
Na Sieradzkich Szlakach 1986/1
Bardzo fajne zestawienie, można dostać się do naprawdę ważnych informacji
OdpowiedzUsuń