-->

środa, 17 kwietnia 2013

Dąbrowa Wielka

Zajączkowski: 
Dąbrowa(?) -Z-pow. sieradzki
1) 1276 trans. z 1550 r., Ul. DKM 42 s. 217: Dambrowa - ultra fluuim Trzebiczna. Leszek Czarny nadaje Racławowi. synowi Domasława, wolność i prawo rycerskie oraz D. w dziedziczne posiadanie. 2) 1375 oryg., KDW 1724 (?): Dambrova na dok. Jana Kmity, starosty sieradzkiego, wśród śwd. występuje Albert, brat Sobiesława z D. 3) 1392 Hube, Zbiór Sier. 60 (?): Dambroua - Albertus venator de D. 4) 1392 kop. XIX w., TP 3344 f. 196-197 (?): Dambrowa - na dok. Jana z Tęczyna, starosty sieradzkiego, wym. Sobko haeres de D., brat Alberta, łowczego.
Uwagi: SG (I, 919 i XV/1, 392) oraz Koz. (I, 77) odnoszą D. dok. z 1276 r. do Dąbrowy Wielkiej, wsi w pow. sieradzkim, par. Chojne, gm. Barczew, co jest nie dopuszczalne ze względu na położenie D. z 1276 r. za rz. Trzebiczną (v.), która przepływa przez obszar par. Męka. Z tego wynika, że D. dok. należy szukać na północny wschód od Sieradza, na prawym brzegu Warty. Wobec tego w grę nie może też wchodzić tu Dąbrówka w par. Sieradz, gm. Bogumiłów (SG I, 933). Koz. (I, 77) odnosi do Dąbrowy Wielkiej nazwy miejscowości, z których pisze się Sobiesław z 1375 r. oraz Albert łowczy z 1392 r. Idąc za Koz. należałoby odnieść do D. i Sobka z 1392 r. Do tego wszystkiego brak jednak wszelkich podstaw.
Na obszarze par. Męka ani też w pobliżu nie było i nie ma miejscowości o nazwie D. Prawdopodobnie jest to więc os. zaginiona. Nie jest jednak wykluczone, że D. z 1276 r. to późniejsza Trzebiczna (v.) nad rzeczką tej nazwy, że zatem nastąpiła tu zmiana pierwotnej nazwy os. Może „Dambrowa" dok. należy po prostu uważać za imię pospolite a nie własne i treść jego interpretować w ten sposób, że Racław otrzymał dąbrowę, na której założył on sam, czy też jego potomkowie os., nazwaną od rz., nad którą leżała; zaznaczyć jednak należy, że w dok. nie ma zwykłej w takich wypadkach wzm, o ewentualnym założeniu os., a więc interpretacja tego rodzaju jest nieco ryzykowna.

Czajkowski 1783-84 r.
Dąbrowa Większa, parafia dąbrowa większa (dąbrowa wielka), dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Lenartowicz.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Dąbrowa kobierzyckiego, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Sieradzki, parafia Dąbrowa, własność prywatna. Ilość domów 24, ludność 301, odległość od miasta obwodowego 1.

Słownik Geograficzny:
Dąbrowa Wielka, wś i folw., pow. sieradzki, gm. Barczew, par. Chojne, W 1827 r. było tu 46 dm., 326 mk. Posiada kościół filialny do par. w Chojnem. D. pozostawała do r. 1652 w ręku Dąbrowskich z Rokszyc h. Pobóg, z owych Rokszyc, zkąd pisali się Ruszkowscy, Zapolscy Koniecpolscy it. d. W r. 1652 po śmierci Marcina z Rokszyc Dąbrowskiego skarbnika wołyńskiego weszła D. Wielka do rodu Pociejów, z których Stanisław poślubił Maryą Dąbrowską. Powyższych to córka Zofia wniosła D. do rodu Wężyków z Osin. Ludwik Wężyk kasztelanic wieluński 1745 sprzedał wieś tę Józefowi Sławęcie ze Stawu Stawskiemu, podczaszemu wieluńskiemu. Ten zaś odprzedał Dąbrowę 1751 Ignacemu Kicińskiemu staroście kotelnickiemu, od którego syna Jana nabył Dąbrowę Albin z Giezgieżłowca Lenartowicz regimentarz konfederacyi wojew. sier. w latach od 1768-72. Ostatecznie zaś nabył Dąbrowę od Lenartowiczów w r. 1816 Łukasz Korab' Kobierzycki, marszał. szl. sieradzkiej, po którym dziedziczy na Dąbrowie Jarosław Kobierzycki. D. a raczej jej części były także jakiś czas w posiadania Matuskich i Iwańskich. Ludność w D. Wielkiej wynosi męż. 225, kob. 220, sami katolicy. W folwar. Budzicznie męż. 42, kob. 42, również katolicy. Przestrzeń na Dąbrowie i Budzicznie razem 1669 mg., z tego na dwór wypada 1320: orn. gruntu 949, łąk 120, lasu 600 m. Folw. Dąbrowa (według danych z Tow. Kredyt. Ziemsk.), gr. orne i ogrody m. 719, łąk m. 131, pastw. m. 7, lasu m. 715, wody m. 2, nieuż. i place m. 41, razem m. 1638. Bud. mur. 6, drewn. 10. Fol. Budziczna gr. orne i ogrody m. 144, łąk m. 27, nieuż. i place m. 4, razem m. 175. Bud. mur. 1, drewn. 4; wiatrak i pokłady torfu; wś Dąbrowa Wielka osad 53, gruntu m. 366. Do dóbr D. należy os. młynarska 12 m. rozl i karczemna 11 m. rozl. Por. Poprobostwo.

Słownik Geograficzny:
Dąbrowa Wielka, wś, pow. sieradzki. Leszek ks. sieradzki udzielając r. 1276 Racławowi, synowi Domasława i jego synowi Dywiszę pełne prawo rycerskie (militale), nadaje im wieś D., za rzeką zw. Trzebiczyna. (Ulanow., Dok. Kuj. 217, 42). Akt powyższy odnosi sie prawdopodobnie do tej D. Wspom. też w dok. z r. 1375. (K. W., n. 1724). Kościół par. p. w. św. Michała Arch. istniał tu już r. 1442. Na początku XVI w. uboga parafia, złożona z jednej wsi nie miała plebana. Według wizyty z r. 1683 istniało tu bractwo św. Michała, utworzone r. 1628 i zatwierdzone przez arcyb. Wężyka r. 1629. Wizyty z r. 1683 i 1787 zaznaczają opłakany stan kościoła. Dziedzic wsi i kolator Lenartowicz, regimentarz konfed. wojew. kaliskiego., nie chciał dawać plebanowi dziesięcin i zabrał grunta kościelne. Później, gdy dziedzice zabrali grunta plebańskie a dali w zamian same piaski, parafia upadła i bisk. Beresniewicz. wcielił ją do par. Chojne. (Łaski, L B., I, 419). Według reg. pob. z r. 1511 Dąbrowa wielka i mała należą do par. w Sieradzu. D. mała ma 6 łan., karczmę, młyn a D. wielka 17 łan. km. i 2 sołtysie.

Słownik Geograficzny:
Poprobostwo al. Dąbrowa Wielka, os., pow. sieradzki, gm. Barczew, par. Chojne, odl. od Sieradza 10 w., 1 dm., 6 mk.

Spis 1925 r.
Dąbrowa Wielka, wś, pow. sieradzki, gm. Barczew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 42. Ludność ogółem: 285. Mężczyzn 146, kobiet 139. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 285. Podało narodowość: polską 285.

Spis 1925 r.
Dąbrowa, folw., pow. sieradzki, gm. Barczew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 7. Ludność ogółem: 228. Mężczyzn 117, kobiet 111. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 228. Podało narodowość: polską 228.

Wikipedia:
Dąbrowa Wielka-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Sieradz, ok. 6 km od Sieradza. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Pierwsza wzmianka pisana o wsi pochodzi z 1276 r., gdy książę sieradzki Leszek Czarny darował ją osobie prywatnej. W początkach XVI w. wieś była własnością Pobogów wywodzących się z Rokszyc, którzy przyjęli od niej nazwisko Dąbrowskich, następnie przeszła w drodze związków małżeńskich na Pociejów, później na Wężyków, z których Ludwik, kasztelanic wieluński, odsprzedał ją Józefowi Stawiskiemu ze Stawu. W 1751 r. Dąbrowę Wielką odkupił od Stawiskich Ignacy Kiciński, starosta kotelnicki. Jego syn wyzbył się majątku na rzecz pułkownika wojsk koronnych Kazimierza Albina Lenartowicza, który w czasie konfederacji barskiej walczył na terenie Sieradzkiego. Syn jego - Andrzej sprzedał wieś Józefowi i Łukaszowi Kobierzyckim. Łukasz Kobierzycki był ostatnim marszałkiem sejmiku sieradzkiego w 1828 r. Rodzina ta pozostawała w Dąbrowie do 1888 r., kiedy to na publicznej licytacji wieś kupił Grzegorz Dudaj. Od 1900 r. aż do II wojny światowej właścicielem Dąbrowy był Tadeusz Puławski. W latach 1915-1916 założył on szkołę dla dzieci "fornali, polowych i borowych", był długoletnim prezesem Polskiej Macierzy Szkolnej w Sieradzu oraz posłem na Sejm II Rzeczypospolitej. Na pd. skraju wsi zachował się w dobrym stanie dwór z przełomu XVIII/XIX w. Jest to budynek murowany, parterowy, z gankiem na osi, przykrytym trójkątnym szczytem wspartym na dwóch parach kolumn. Częścią składową założenia dworskiego jest spichlerz (24 x 12 m) z pocz. XIX w., klasycystyczny, z drzwiami nabijanymi ćwiekami i oryginalnymi okuciami. Budynek murowany, piwnice sklepione kolebkowo. Dach naczółkowy. Przy skrzyżowaniu dróg we wsi stoi drewniany kościół św. Michała Arch. Parafia istnieje tutaj od XIV w. Pierwszy kościół był wzmiankowany w 1442 r. Kolejna świątynia wzniesiona w 1653-64 r. Obecny kościół z pocz. XVIII w. Jest on konstrukcji zrębowej, oszalowany, orientowany. Ołtarz główny z bramkami, barokowy. W ołtarzu tym obraz patrona świątyni. Dwa ołtarze boczne również barokowe; liczne obrazy, rzeźby i wota z XVIII w. W ołtarzach herby fundatorów świątyni: Pobóg, Jastrzębiec i Leszczyc. Na przykościelnym cmentarzu dzwonnica, na której zachował się dzwon z 1728 r. Wokół kościółka pomnikowe okazy lip i wiązów. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: kościół parafialny p.w. św. Michała, drewniany, pocz. XVIII w., nr rej.: 808 z 28.12.1967 ,zespół dworski, 2 poł. XVIII w., 1 poł. XIX w.: dwór, nr rej.: 809 z 27.12.1967 ,park, nr rej.: 370 z 31.12.1990 .Znane osoby blisko związane z Dąbrową Wielką .W Dąbrowie Wielkiej urodził się Teodor Goździkiewicz (1903-1984), syn gajowego Nikodema i Franciszki z Gintrów. Autor wielu powieści, opowiadań, w których sławił ziemię swego dzieciństwa - Sieradzczyznę. Jedyna powieść historyczna Goździkiewicza "Sprawa Łuki Bakowicza" jest oparta na prawdziwych wydarzeniach z okresu powstania styczniowego na ziemi sieradzkiej.

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
DĄBROWA WIELKA par. Chojne, p. sieradzki Kościół drewniany o konstrukcji zrębowej, zabytkowa dzwonnica, murowany dwór z początku 18 wieku. Początkowo była własnością Pobóg Dąbrowskich, potem trafiła do Pociejów z ręką Marianny Dąbrowskiej, ich córka Zofia, wniosła wieś do rodu Wężyków z Osin, z których Ludwik Wężyk sprzedał dobra w 1745 r. Józefowi ze Stawu Stawskiemu, ten w 1751 odsprzedał Ignacemu Kicińskiemu, od którego syna Jana kupił Albin Lenartowicz. Od 1782 r. Kobierzyckich: Łukasza i jego syna Jarosława nabyte za 286 tys. zł. Dobra miały powierzchnię 1669 mg z f-kami Budziczna i Dąbrowa, był wiatrak, pokłady torfu, młyn, karczma. W 1888 r. Kobierzyccy sprzedali Grzegorzowi Dudaj. Od Jerzego Dudaja za 90 tys. rbs. w 1900 r. kupił Tadeusz Puławski poseł na sejm, majątek miał powierzchnię 1017 mg. Do 1945 r. własność Puławskich. (SGKP t. I s.920, KW 180)


1992 r.


Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1720

Barczew
31 października. Ten sam ochrzcił imionami Katarzyna i Elżbieta, córkę Wielmożnego i Urodzonego Pana Jana Wolskiego i Katarzyny jego żony. Rodzicami jej chrzestnymi byli Wielmożny Pan Ludwik Wężyk z Dużej Dąbrowy i Wielmożna Pani Ludwika Chlebowska z Ruszkowa.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1721

Lipno.
10 lutego. Ja, Jakub Wylumski proboszcz brzeźnieński, ochrzciłem Dorotę, córkę Wielmożnego Pana Stanisława Kamockiego i Urodzonej Zofii jego żony. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Urodzony Pan Ludwik Wężyk z Dąbrowy i Urodzona Pani Katarzyna Wolska z Barczewa.
 
1786
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 366-70.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.

Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy urodzony Kazimierz Albin z Gieżgieżłowca Lenartowicz Wojsk Koronnych Pułkownik dóbr Dąbrowy Wielkiej i Budziczny z przyległościami w Województwie i Powiecie Sieradzkim leżących dziedzic aktualny i possesor; uciążony od urodzonego Franciszka Komorowskiego dóbr części Królewskiej w Sokołowie z prawa jemu służącego possessora swym i urod. Felicja Bratkowskiego z imieniem czyniącego.
Siedmiu manifestami pod dniem 23 miesiąca grudnia w roku niedawno zeszłym 1785 w Grodzie Sieradzkim uczynionemi; z prawa obrębu oppresionem liberi cavis[?] oczywiście wykazującemi, a w swojej istocie czystą jedynie pienią, w zerwaniu miłego każdemu pokoju; oddaleniem sąsiedzkiej przyjaźni tchnącemi; sławę i dobre imię manifestanta i wielu osób czerniącemi; w zaskarżeniach czyli w explikacjach zawiłemi; w determinacjach niedościegłemi; Te tak najuroczystsze z wywiązaniem się na niektóre pryncypalniejsze w tychże manifestach umieszczone zarzuty; Resztę w jednym słowie na końcu zamknąwszy, zanosi na przeciwko temusz urodzonemu Franciszkowi Komorowskiemu i Felicjanowi Bratkowskiemu użalenia; i razem na wszystkie siedm manifestów reprotestacją; w ciągnącej się osnowie: Dobor gaudet in maltus scia[?] fata mitta seg non solum [...]; Dwie najsprawiedliwsze urodzony Franciszek Komorowski części Królewskiej w Sokołowie teraźniejszy possessor, mieć powinien do rozciągnienia gniewu sam na siebie przyczyny; nie zaś na innych narzucać obywatelów ciążące siebie dolegliwości.
Pierwsza, że w nadziei awantarzowania obfitych złotokłosów ex visionibus dóbr remanifestanta w toczącym się już w processie granicznym z urodzonym Felicjanem Bratkowskim zaczętym /:wiedząc dobrze o gotowym na rozgraniczeniu instrumencie, sekretnie[?] nabywszy zaś emphitutem nabył Królewszczyzny Sokołowa i będąc sam z strony remanifestanta za kommissarza włożony w omyła[?] na swoich systematach został tegoż działu, które miał sądzić:/ w wyręczeniu urod. Bratkowskiego wspołecznikiem. 
Druga: Że przezornym swoim dowcipem; przenika i uznaje, iż oderwaną Dąbrowie Wielkiej awulsa, nie bez żalu, i straty oddać i powrócić potrzeba, przyłączywszy do tego w prawie zabespieczoną [...] fructus posiłki; To jednak w kondolencji nad urodz Komorowskim od remanifestanta wystawione exkuzy; nie potrafią [...] i wywikłać. Tegosz urodzonego Komorowskiego od sprawiedliwych z wyroku prawa kar ściągnienia; osobliwie za takowe wbrew sprawiedliwości i dobrej armonii przewinienia i wynalazki, aby dla przyjemienia krótkiego jednej sprawy [...] rzucać na równego sobie obywatela bezprawości i uciemierzania pociski; i w wymyślonych zaskarżeń różnych sposobach z zarzutów nigdy niedowiedzionych, a każdym cudzym oczernieniem serca swego boleści: Zadaje remanifestantowi urodz Komorowski w pierwszym swoim manifeście jakoweś na życie jego pogróżki, aby ztąnd w chlubie niby obrony, przed wystawionym w imaginacji swojej cieniem zyskiwał w czasie pokoju męstwa pochwały albo raczej zachowując przykazania Boskie, przestrzegał manifestanta, aby się z oświadczeń jego miał na ostrożności /:jako świadczą przeciw niemu zaniesione o to manifesta:/ wspomina [...] Komorowski remanifestantowi urodzonego Bratkowskiego in causa facti[?] o dobycie /:bez krzywdy jego:/ szabel proces[?] i manifesta, zapomniawszy o swoich od urod Ordęgi in causa iuni [...] oddać tu trzeba każdemu za siebie rachunek: wystawiony ztąnd sobie urod Komorowski koloss zaszczytu, iż nieustraszonym sercem bronić myśli całości Sokołowa, nie trzeba tam oręża, ani resykować męstwa tylko pokazać dobre dokumenta. Takowe koniecznie jednemu przypisać [...] zwycięstwo. 
W drugim manifestie mija reprotestant [...] zarzuty urod Komorowskiego, których inkwizycja i prawne zasłony zostaną zwierciadłem sprawiedliwym; niektórym tylko na honor i dobre imię wymierzonym daje odpór ciosem; 1mo Na zarzut godnym w obywatelstwie, dystyngwowanym w ojczyźnie bez nadgrody i parcjalności[?]  rozwiązującym spory z obopólnie wniesiona mężom i ludziom, jakoby permutando plagas pro libita reprotestanta sądzili; grave obiectum gravieris[?] [...] panas, będzie to w oczach najsprawiedliwszego majestatu słodko nam panującego Króla dzieło. Ten roztrząśnia sprawiedliwości wyroki, a sprawiedliwość komu wypadnie potrafi wyrychtować plagam. Wspomina w tymże samym manifestie urod Komorowski jakoby remanifestant leyem in existibitem contra ductum ejus w manifeście swoim umieścił. Należy pierwej zwartować foliały prawa, a dopiero nad explikacją jego zastanowić się, którą uczyniwszy pewno by urod Komorowski bravitatem lumines[?] w tymże samym miejscu przeciwko manifestantowi nie umieszczał, z której zapewne suo tempore obstabit visibilitas et magnitudo legis.
W trzecim manifeście urod Komorowski wspomina i zadaje jakoby remanifestant sub pretexta privilegi regalis super liberam [...] zabierał się do windykacji dziedzictwa trzech części Sokołowa, i wstecz na opak sobie wszystkie remanifestanta replikuje dokumenta; tu by potrzeba wspomnioną od urodz Komorowskiego przywieść magnitudinem luminis, aby bez podchlebnia te sobie wyexplikował, pewnieby wszystkie ścieszki zapędów nienawisnych do najprędszego zgody wymierzyły celu, i do trzech części Sokołowa znacznej manifestantowi utorowały. Gościniec explikuje się w tymże samym manifeście urod Komorowskiemu /:którego o to nicht nie pyta:/ iż tylko trzy kopy drzewa za kilkoniedzielną pracą dał swoim kommissarzom, i że to uczynił motivo legis iż possessor regalis expensas [...] sustinere debet. Co do pierwszego remanifestant nie jest ciekawy wiedzieć, bo to zależy a generositate każdego, i do względów pracy, co do drugiego chętnieby remanifestant do [...] przychylał się w prawa, tylko aby nie z lasu /:bo też tego w statucie nie masz:/ te następowały obowiązki, które w czasie mogłyby dogrzewać remanifestanta, mającego na Lasy Królewskie przywilej super liberam [...] przez włożenie na karb jego [...] wycięcia lasów i spustoszenia, jak w swoim zadał już urod Komorowski manifeście, i mandat o to wydał, aby socios causati [...] abusus [...], w tymże samym manifeście mniej zastanowił urod Komorowskiego dotchliwy [...] custodis wyraz i zarzut, całej wsi jemu wydanej[?] do remanifestanta aplikującej, któremu luboby remanifestant krztałtniejszym w nienaruszeniu prawa mógł nawzajem wywiązać się stylem, atoli jednak znając ludzkości powagę i [...] ostrego prawa, najdelikatniej honor obywatelski piastującego z tarcia tak płytkich wyrazów w głębokiej pokorze poszukiwać z tegosz urod Komorowskiego prawnie oświadcza się. 
W czwartym manifeście urod Komorowski zadaje remanifestantowi, iż krwią z sobą połączonych pni[?] sprowadził kommissarzów [...]weby i tak? wszakże prawo synowi ojca sądzić dozwala, a jakże? wątpić można o sumnieniu tego, który na sprawiedliwość przyciąga? jest to wymysł, niby dzieło naganiający, którego sam urod Komorowski używał; wyraz[...] i to iż urodz Zgliński kommissarz, ani miał bydz authentycznym causa granitatis et ademptor fundi regalis; ten osobliwym pewno się wyexplikuje urodz Komorowskiemu akhrentem. Nie zapomina w tym manifeście dotykać nie tylko [...] kommissarzów, ale też et patrocinantes, sam sobą nudząc nikomu pokoju nie daje, a radłby najostrzejsze na remanifestanta wyrzucić puhinały, ogołocić z przyjaciół, wyzuć[?] z substancji[?], i sam tylko posiadać włości, całemu do pożywienia zostawione obywatelstwie zarzuca i to, iż [...] sub custodia remanifestantis była wyprowadzona inkwizycja, zapomniawszy o tym, iż w tym samym czasie remanifestantowi i urodz geometrze dla delineacji mappy sprowadzonemu, w dukcie wyprowadzonym zbrojno i z zgrają niemałą ludzi na to przybranych zastępował. Co zaświadczą zaniesione o to in recenti protestacja; nie zapomina i o tym wyrazie urodzony Komorowski, iż [...] remanifest miał odgrażać chłopom jego i czynić wstręnt dla zeznania prawdy; Sam ich do niepraktykowanej przychylając groźbą zeznania inkwizycji, którzy aż ucieczką od takowego przymusu ocalić sumnienia swoje byli przymuszeni, explikując się z swoich bezprawnych czynności; rozumiejąc, że w tym krztałcie znajdzie twierdzę prawa, uchylenia kary, zasłonę winy; w którym coraz nowsze do ściągnienia na siebie rygoru sprawiedliwości natęża sprężyny: zgoła w czym tylko sam urodz Komorowski wykroczył to wszystko zwalać na remanifestanta, nie tylko przed godnemi oczerniając protestanta obywatelami, jak i w pismach swoich usiłuje; wyraził i to jakoby sub custodia militum aulicorum jego kommissarze u remanifestanta zostawali; na których utrzymywaniu i takowe apparencja millionowych trzebaby intrat, a remanifestanta ledwo na process po wszystkich subsilliach[?] z okazji urodz Komorowskiego to zciągniony wystarczać mogą. W tym samym manifeście znowu głosi, iż catervatum[?] subditos z kijami na niego miał lokować remanifestant, i w tej imaginacji, gdzie tylko kij jaki lub trybę geometryczną na gruncie Dąbrowskim wynalazł, tenże urodz Komorowski z temi zaraz do prezenty pospieszał, co inkwizycja swego czasu odkryje. Dokłada jeszcze, i to, iż [...] nie chcąc nigdy rozgraniczenia, tenże urodz Komorowski i zapomniawszy nie tylko o prawie statutowym, ale i nawet o reskrypcie [...] dzieło kommisarzom ad normam prawa uskuteczniać nakazującym, które po tym urodzony Komorowski wbrew wszystkim prawom mianowicie konstytucjom 1550, 1567, 15[...], 1598 rozrzucić i zniszczyć najechawszy grunt remanifestanta rozkazał, jako świadczą wizje, i manifestant, a dokładniej odkryje inkwizycja, w których starodawne znaki graniczne, cegła, żużel kowalski, i inne materiały znajdowały się i są wykopane, a na dokładniej, że przekonanie urodz Komorowskiego, konserwowane. 
W piątym zaś manifeście. Ponieważ tenże urodz. Komorowski dzieło tylko geometryczne nagania i mappy remanifestanta nie radłby widzieć, wy[ż?] urodz. geometra na zarzuty sobie uczyniony żadnej prawdy w sobie nie mające w miejscu przyzwoitym prawnie temusz urodz. Komorowskiemu odpowiedzieć będzie obowiązanym, a remanifestant mappy swojej dla dokładniejszej satysfakcji i uspokojenia ciekawości urodz. Komorowskiego, jak wiele od Sokołowa odpadło gruntu prawdziwego Dąbrowskiego, dochować nie zaniedba. 
W szóstym manifestie. Admiruje urodz. Komorowski, że ac si in practicato modo wizje słuchających inkwizycji i wizja[?] kommissarzów następowały, to teraz in similibus mieć będzie praktykę prawa nie obrażającą, a interess wspierającą; i to wyraża, że szlachcic wizji assystujący; mało pióra zażywający miał są podpisać raz ręką trzymaną, drugi raz propria attamen zawsze[?] propria, więc tylko dla pomnożenia liczby manifestów naczernienia manifestanta w nim umieszczane znajdują się zaskarżenia, żadnej nawet w prawie nie wyciągające rezolucji ani konsyderacji.
Na ostatku w siódmym już też niby najdobitniejszym manifestie cytując prawo 1768vi, de interemedia possessione sinistre go applikując bierze pro fundamento ne maxima basi [...] non constitutis ac si limitibus, nec constituere valentibus ex fundo ac si Sokołovis pare wołów z pługiem manifestant zabrać kazał, i że przez to ta ac si communitas Sokołowa ad ultimum [...] statum devenit, et publicas dationes sustinere non valebit Jmo eremitenum czyli desertinum relinquatur, i wyraża, iż gdyby ten grunt Sokołów miał remanifestantowi oddać, i powrócić przez to non solum cuna regali, verum et pro uno [...], fundus non sufficeret, na takowe zarzuty remanifestant, do tego samego ucieka się stosowanie prawa, gdyż nie tylko dawniejszemi, a też wraz z nowszemi, jest zawsze atakowany od urodz. Komorowskiego i jego poddanych wiolencjami; jako zaświadczą zaniesione o to do akt publicznych użalenia, zaś nad wnioskiem wyrażonym w ostatnim, czyli dopiero siódmym, urodz. Komorowskiego manifeście do remanifestanta pretensji niech się każdy zastanowi bez parcjalności umysł; wyrażać po zapadłym już, granicznym kommissji prawnej dekrecie, i usypaniu kopców, iż non constituti limites, jest to jedno co prawdzie nie wierzyć; Podchlebiać sobie tak zbytnio tym, iż non constituendi [...]? Przeciesz najzawikłańsze kończyć się muszą sprawy, a dopierosz ta, która łódce prawa i sprawiedliwości gruntownie zabespieczona, prostym do londu swego kieruje się styrem; żeby zaś dla pary wołów z gruntu własnego Dąbrowskiego zajętych, a na zajutrz z rozkazu urodz. Komorowskiego gwałtownie z pastwiska przy najściu gruntu szlacheckiego odbitych, cała Sokołowska ad ultimum [...] miała [...] gromada nec publicas [...] dationes et desertonum alinquere, musiałby tylko w całej wsi jeden szczególnie chłopak z tą parą wołów znajdować się, a przeciesz remanifestant, gdy w dukcie z urodzonym Komorowskim geometrze zastępowali naliczył ich [...] kilkunastu. Racją zaś urodz. Komorowskiego w jego manifestie umieszczoną, iż gruntu Dąbrowie zabranego oddać nie może, bo nie tylko dla dworu, ale i dla jednego w Sokołowie nie zostałoby się półrolnika, niech sama sprawiedliwość i prawo konwikują, czyli jest powinnością albo raczej musem, że ma kto więcej, więc mniej mającemu dla zrównania się swego majątku powinien ustępować, a czemusz Sokołów dawniej i teraz w swoją nie [...]wił się zarośla, tylko w szlacheckie wdzierał się grunta, i przywłaszczał sobie ludzi włości, quod cum [...] non sine detore relinquitur, że zaś urodz. Komorowski zadaje remanifestantowi w tym samym manifeście, iż [...]; to w godnymi słowie wszystkie siedm cum reliquis objectis umieszczamy urodz. Komorowskiego manifestów najrzetelniejszym uchyla wyrazem, że wszystko napisał irrealiter. Dla czego uciekając się teraźniejszy manifestant do prawa i sprawiedliwości, nie tylko o te wszystkie wymyślone zarzuty, opisy z oczernieniem sławy i honoru, uciemięrzenia wolnego obywatela, tylu jednego [...] manifestami obarczając [...].
Kazimierz Albin z Gieżgieżłowca Lenartowicz  
 
1786
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 389-393.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy W Jm Ci Pan Kazimierz Abin z Gieżgieżłowca Lenartowicz, Wojsk Koronnych Pułkownik, dóbr Wielkiej Dąbrowy i Budziczny w Województwie i Powiecie Sieradzkim leżących z przyległościami dziedzic i posiedziciel. Bacząc się być przez Dekret Zjazdowy w dobrach królewskich, czyli części w Sokołowie w poniedziałek, poniedzieli [...] zwanej w roku niniejszym, z mocy Dekretu Ziemskiego Sieradzkiego usiążliwego i skarżonego ferowany; uciśnionym, a bardziej dla przezysków urodzonego Franciszka Komorowskiego, dóbr części królewskich w Sokołowie possessora, obarczonym; to na przeciw W JmCi Panu Stanisławowi z Godziątów Stawiskiemu Podsądkowi Ziemskiemu Sieradzkiemu Zjazdu w dobrach Sokołowie, czyli części królewskiej uciążliwemu sędziemu, tudziesz wyżej wspomnionemu urodzonemu Franciszkowi Komorowskiemu Wojsku Koronnych Pułkownikowi; uprzywilejowanemu w Sokołowie possessorowi, stronie uciążliwość prokurującej zanosi użalenie, i skarży się w ten sposób; iż chociasz manifestant ma sobie Dekretem Kommissji Granicznej między dobrami Dąbrowy Wielkiej ziemskiemi, a dobrami Sokołowem JKMci przez Kommissarzy, od Najjaśniejszego Pana do tego dzieła wyznaczonych dnia 5 września w roku zeszłym 1785, in loco controverso zapadłym, p[o?]litate votorum, ad normam statuti umocowanym; dnia zaś 7 lutego w roku teraźniejszym do Xiąg Grodu Sieradzkiego, do oblaty podanym, grunt dawniej Dąbrowie Wielkiej przez Sokołów oderwany; na powrót od tegosz Sokołowa do dziedziny Dąbrowy Wielkiej, sobie manifestantowi przysądzony; ścianą przez rzuconą od urodzonego geometry sądownie linią od punktu do punktu, i kopcami sypanemi, od Sokołowa Dąbrowie Wielkiej przyznany; a przez to pod possessją i użytek sobie manifestantowi oddany; którego przez wybiegi urodzonego Komorowskiego, kilkuletnim oczekiwał manifestant czasu przeciągiem; przeciesz urodzony Komorowski, na[...] tylko mocą tenże grunt, cały Dąbrowski, od wieków jeden Kalanki, drugi Międzymiechy zwany, Kopaniną jakowąś, w inszej stronie za wsią Sokołowem to nazwisko mającą; bydz mieniący, a Kalankami Sokołowskiemi w żadną lustracją nigdy nie wchodzącemi nazywający; właściwy Dąbrowski, działami i dekretami od lat dwóchset kilkudziesiąnt, do Dąbrowy Wielkiej utwierdzony, zawsze używany; dopiero w czasie gdy w possessji jednego Pana Dąbrowa i Sokołów zostawał, nieprawnie zajęty do Sokołowa pod swą tenże urodz. Komorowski zabierać usiłuje possessją; którego to gruntu od wieków Dąbrowskiego, nie zważając na przepis ostrego prawa, na wyrok sprawiedliwy Dekretu Kommissarskiego Granicznego; na ostatek na mocją do Trybunału od wyżej wspomnianego Dekretu Zjazdowego uciążliwego od manifestanta założoną; przeciwko prawu gruntu dawniej w kontrowersji będącego, a teraz manifestantowi przysądzonego; sztukę niemałą zorać i posiać rozkazał, i do użytku swego w myśli przy niedopuszczaniu takiej bezprawności dalszym wielokrotnych z manifestanta zyskiwania podobnych pierwszemu przesądów ogarnia i podbija sobie samemu wszystkie gwałtownie zajmując użytki, i krzywdząc w tym manifestanta; sam violentor grunt Dąbrowski zajmując; uprzedzeniem skarg obwinia manifestanta i coraz nowszemi attakuje aktoratami, i w jednej okoliczności; to w kommissji, to w ziemstwie dwojakich poszukiwa przezysków; i gdy manifestant w interesach innych bawił się w Kaliszu, a ekonom manifestanta będąc dawniej przytomnym Dekretu Kommissarskiego, sypaniu kopców, i przy oddaniu gruntu Dąbrowie przez Sokołów zabranego; lubo na własnym, Dąbrowie przysądzonym gruncie, mimo jednak dyspozycji i rozkazu manifestanta, gdy ujrzał orzącego tenże grunt do Dąbrowy przysądzony chłopa z Sokołowa, i o oranie z czyjego by to czynił rozkazu mile i łagodnie do explikacji do dworu Dąbrowskiego bez żadnego tajania i bicia sprowadził, z kąnt po tym bez najmniejszego pokrzywdzenia chłop z królewszczyzny zuchwały porzuciwszy parę wołów i pług do domu swego powrócił, a woły po tym zaraz przy gwałtownym z innemi sobie przybranemi współecznikami gruntu Dąbrowskiego najściu odebrał; jednak urodzony Komorowski w tę tylko nadzieją, że w sądzie będzie od manifestanta szczęśliwszym, zapoznał manifestanta do sądu Ziemskiego Sieradzkiego jakoby o przeszkodzenie i przerwanie intermedia[?] possessionis i lubo manifestant /:i wielu innych podobniesz obywatelów:/ spraw swoich nawet teraźniejszą mocno wspierających przez lat kilka w tym sądzie doczekać się n[ie?] [mo?]że, i wymyślnemi przeciwko prawu /:jako zaświadcza[ją] osobliwe o to manifesta:/ zawsze wypchnięty po[dpo?]rami jęczy i ulega przemocy; Przeciesz urodzony Komorowski z ostatniego regestru na pierwszej po zapozwie [ka?]dencji zyskał dekret na manifestanta uciążliwy; [szcze?]gólnie dla obarczenia manifestanta; użytku tymczasem gruntu nim sprawa w assessorji dojdzie, [...]podcięcza władzy sądowi assessorskiemu zostawionej, a bardziej dla wzmocnienia swoich nieprawnych czynności. Lubo manifestant składał wzajemne [...]petentis actionis powództwo, to jednak bez żadnej przyczyny dla większego w czasie manifestanta pokrzywdzenia, [...] swego przy inkwizycji nie miał officjalisty odcięte i [...]kolwiek manifestant dekretem granicznym bronił [się?] i do Sądów Zadwornych Assessorskich rządał odesłania sprawy, w tym dekrecie nie tylko kontrowersja, appellacja ale i dokumenta składane, nie były uważane, ani nawet konnotowane, i owszem odcięta Sądowi Assessorskiemu przyzwoita cognitionis [...] comis[...]. Dla czego manifestant, widząc bydz w tym sądzie szczęśliwszym, nad przepis jednak prawa urodz. Komorowskiego, zanieść manifest, przeciw temusz dekretowi i do Najświętszego Trybunału Koronnego Piotrkowskiego o skasowanie tego dekretu wydać termin był przymuszonym, a gdy na terminie kondescencji zapisawszy tylko manifestant stawiennictwo na zawołanie woźnego, manifest i termin wydany do trybunału tu złożywszy żądał remissy, ta odcięta, mocja niedopuszczona i znowu gdy termin iterum do Najjaśniejszego Trybunału samemu Wielm. Sędziemu Zjazdowemu wstrzymując dalszą reguły dekretu exekucją położonej, odcięte mocja niedopuszczona a tak manifestant nie mogąc się żadnym sposobem rezolucji zjazdowego sędziego uchronić, i w żadnym sposobie od przewidzianego wywikłać się przesądu, musiał urodzonemu Komorowskiemu, retorquendo rigorem processu z odpowiadać, i lubo dekretu prawodawczego manifestant nie trzymał, terminu na przyjął, bo się na niego nie zapisał w stawiennictwie, tylko jako przymuszony pacjent odpowiadał, a po wyprowadzonej inkwizycji jasno dowiódł, że chłop z Sokołowa, z gruntu do Dąbrowy przysądzonego do explikacji był wokowany, że manifestanta w domu podtenczas nie było; kiedy był wokowany, że nie z rozkazu manifestanta ale z domysłu ekonoma był wokowany, że ten grunt nie Kopaniny Sokołowskie ale Kalonki i Międzymiechy od wieków do Dąbrowy należał i jest dekretem granicznym Dąbrowie teraz przysądzony; że żadna wiolencja Sokołowu na jego gruncie nieuczyniona; a gdy manifestant jasno dowodził, że chociasz urodzony Komorowski przychodzi jakoby o wiolencją in intermedia possessionem, ale [...] intermediam possessionem przerwał dekret graniczny, bo grunt ten Dąbrowie przysądził, linią naznaczył, kopce usypał, swoją sentencją do exekucji przywiódł, i oddał go Dąbrowie ad usum, a przez to już ustała Sokołowu possessja na tym gruncie; obumarł pierwiastkowy dekret circa usum partes zachowujący, bo po tej tylko miał swoją respina, po[...] finalis causa non sub[...] resolutio; a do tego, [kie?]dy tylko urodzony Komorowski przychodził do sądu zjazdowego cum jure acsi antiqui usus, a grat de interme[...] usu, a manifestant przychodził z dekretem granicznym, mnóstwem dokumentów własności tego granic wykładających napełnionym, z kąnd mocniej manifestant przychodził, bo z dokumentem, którego [...] zjazdowy pro [...]uodam tylko puncto w swoim umieścił, i nazwał dekrecie; a przez to wdał się in [...]gnitionem legalitatis onegosz judicio [...] competentem[?], wnosił i to manifestant sądowi zjazdowemu, że intermedia[?] possessionis cognito zależy bardziej od poznania dekretu granicznego, jeżeli urodzony Komorowski przeciwko niemu czynić będzie, bo zawsze każdy mocniejszy przy dokumencie, aniżeli circa usum, bo usus bez dokumentu; jest abusus, a poznanie dekretu kommissarialnego granicznego zawisło od sądu assessorskiego, ja[k?]by ta sprawa była odesłana do tegosz sądu assessorskiego i zawieszona ad cognitionem negoti principalis, i że też grunt w kontrowersji będący nietykany od obojej[?] strony być powinien, a że zaś już Dąbrowie przysądzony, Dąbrowie należeć powinien, który ad prasens przez sąnd uciążliwy W. sędziego zjazdowego [...] urodzonego Komorowskiego, sądowi assessorskiemu, nie zaś ziemskiemu lub z mocy jego zjazdowemu ad cognitionem poddanem favore ratyfikującego, a manifestanta ad normam statuti zapadłe odrzucającego uwikłany et in subalternam podany acsi controversionem, bez żadnego dokumentu, Kopaniną i Kalonkami Sokołowskiemi, wbrew wszystkim lustracjom. 
Na ostatku lubo manifestant brał się do przysięgi, iż ekonom choć na własnym gruncie Dąbrowie Wielkiej od Sokołowa przysądzonym orzącego, i czyniącego wiolencją chłopa z Sokołowa do explikacji do dworu Dąbrowskiego sprowadził, przeciesz bez rozkazu i wiadomości manifestanta, jednakże W. sędzia zjazdowy, na to wszystko niezważając, a prawo 1768vi, opacznie sobie tłumacząc, które mieć chce, aby tylko ci /:którzy przed rossądzeniem gruntu zakwestionowanego, czynią violencję, i ante sopitam[?] questionem zabierają się do jego possessji:/ byli karani, a zaś manifestant w czasie wszczętej o granice kwestii żadnych nie czynił violencji, którą to manifestanta powolności W. sędzia zjazdowy acsi pro pacifica tłumaczy w dekrecie swoim Sokołowu possessione, a dekret kommissarski graniczny manifestantowi grunt przysądzający, pro quodam tylko puncto explikuje; urodzonego zaś Komorowskiego choć illegales actus [...] in jure probationibus [...], [...] uznaje, i na tym fundamencie sub colore legis [...], de intermedia possessione manifestanta niewinnego w karaniu czterma tygodniami wieży, i 1000 grzywiem obarcza, które przyzwoiciej urodz. Komorowskiemu należy i służyć powinny, za uczynienie post plenarum [...], w gruncie Dąbrowskim od wieków Kalanki i Międzymiechy zwanym wiolencji, na którym wszedłszy w interpretacją dekretów kommissarialnych, usum przysądzonego Dąbrowu [...]tu. Znowu W. sędzia zjazdowy urodz. Komorowskiemu, uwłaczając dekretowi kommissarskiemu, czyli jeden trzymając, drugi zwalając przysądził, i w jego bezprawną dla zamieszczania[?] interessu oddał possessją, i grunt już raz Dąbrowie przysądzony w powtórną wprowadził kontrowersją, na wielokrotne znowu wyciągając manifestanta unkoszta i wycieńczenia substancji. Przezto manifestant [ucie?]kając się do prawa i sprawiedliwości; a jako wolny a [uci?]śniony obywatel, tak naprzeciw wyżej wspomnionemu W. Stawiskiemu uciążliwemu sędziemu o nieważność takowego przesądu, rządając uchylenia nieprawnego dekretu, z wyżej umieszczonych przyczyn, jakoliteż na przeciw urodz. Franciszkowi Komorowskiemu stronie uciążliwej takową wymagającej i nieprawności dopełniającej, przychylając się do dawniejszych zaskarżeń o to poczynion[...] jako najuroczyściej żali się i zaskarża, Salvi de Jure Salvandis. 
Kazimierz Albin z Gieżgieżłowca Lenartowicz 
 
 
1786
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 479-82.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradz. osobiście przyszedłszy WJmci Pan Kazimierz Albin z Gieżgieżłowca Lenartowicz Wojsk Koronnych Pułkownik dóbr Dąbrowy Wielkiej i Budziczny w Województwie i Powiecie Sieradzkim leżących z przyległościami dziedzic i posiedziciel; stosując się do dawniejszych manifestów; wizji i całego granicznego processu, te jak najsolenniejsze na przeciw urodzonemu Franciszkowi Komorowskiemu części Królewskiej w Sokołowie z prawa swego dzierżawcy zanosi uskarżenia; i na zarzuty w protestacji jego pod dniem 7 miesiąca kwietnia w roku teraźniejszym w Grodzie Sieradz. umieszczonej explikacją w toczącej się osnowie. 
Iż urodzony Komorowski chcąc niesprawiedliwie przywłaszczyć sobie wiele grąntu, łąnk i lassów Dąbrowskich i Budziczańskich w manifestanta dziedzicznych różnych poszukiwa sposobów na utrzymanie swojej w nich bezprawnej possessji; a najprzód w rozpoczętej sprawie granicznej; z urodzonym Bratkowskim; gdy się dowiedział od manifestanta teraźniejszego, że jest za kommissarza ułożonym, rozumiejąc, że tę sprawę sądzić [...] Sokołowa possessionem będzie nabył do tejże Królewszczyzny, jus emphiteusim i prawa od urodzonego Bratkowskiego dożywotniego; bez konsensu jednak Królewskiego et non exportato jure communicativo objął posesją, a gdy się to nie udało zastępujący urodz. Bratkowskiego sprowadził sobie pro primo commissionis termino podług woli i myśli swoich Kommissarzów, których zacząwszy od początkowej; aż do ostatniej czynności faworyzujące urodzonemu Komorowskiemu zaskarżone są od manifestanta dzieła, a ich wyłuszczenie w poprzedniczych tłumaczone użaleniach; przyjdzie pod prasę wyciśnionej czasu swego sprawiedliwości. Z tym przekonaniem, że urodzony Komorowski nie chciałby nigdy mieć końca w sprawie z Sokołowem granicznej; że w zaczęciu samym Kommissji granicznej w każdym punkcie; mając swoich [...]czy kommissarzów pluralitate voterum czynił manifestantowi różne pokrzywdzenia i torował sobie ścieszki z zabranych Dąbrowie awulsów. Dłużej zbierał uży[...] wyjednał sobie od swoich kommissarzy dodatek, [...] circa usum funderum con servavnis[?] zrobił [...] in tractu ductus sui w oczywistej ścianie Budzicz[ańskiej?] /:przecząc Budziczną distenctam [...] hareditatem od wieków:/ [...] pretextu acsi discrepantia mente statuti in comm[...]nibus regalib[...] repulsa et in practicata, w brew p[...] i sprawiedliwości z kommissarzów swoich rozdwo[...] przewracał opacznie wszystkie manifestanta dokumenta, z których sobie judicialiter kommunikowanych [...]brawszy; namówił urodzonego Żeromskiego pro parte [...] kommissarza, aby nawet akt fundata[?] integralis [...] zabrał z pod pióra urodzonego Klichowskiego Komornika Granicznego Sieradz. równego sobie kommissarza. Nie podobała się w tenczas pluralitas vohrum [u?]przedniczym akcie zawsze trzymana i używana, [...] w rzetelnej i oczywistej sprawie zrobić przewłokę [...]pie ją w zaległe junidykcji assesorskie regestra, a ty[m?]czasem z gruntów, łąnk, i lassów użytkowa[...].
Jakosz niechybnie imprezy swojej pewną wyciągnął [...] urodzony Komorowski kabałę; bo odłączywszy z grona[...] [...]nastu JJWW. kommissarzy, pro parte sui piąci i to [...] jednego sub nexu processów będącego unilateraliter [...] tendentia protestantis; z samych przychodniów; i to jes[zcze?] interessowanych, bo z tych samych którzy na Dąbrow[skim?] gruncie mieli wiele swoich zasiewów; zmówiwszy się [z uro]dzonym Andrzejem Psarskim drugiej Królewszczyzny Bogumiłowa dzierżawcą i z urodzonym Ignacym Bratkowskim, bratem rodzonym urodz. Felicjana Bratkowskiego swego jurysdatora in prejudicium granic Dąbrowy Wielkiej i Budziczny; nie zważając na zapadły Dekret in cont[...] pluralitate voterum innych kommissarzy zupełnie granicą ustanawiający w ścianie między Dąbrową a Sokołowem; Powtórną wyprowadzał inkwizycją; z której jednak nic więcej nie zyskał, jak tylko po zapadłym finaliter dislime polenis pierwszych kommissarzy Dekrecie remissionem causa ad judicia assesonalia przecięsz tchliwy w swoich determinacjach, tenże urodz. Komorowski; nie tylko że dawniej bezprawnie zabranych używał i z swoją gromadą gruntów Dąbrowskich, ale nawet po przysądzeniu manifestantowi ich przez Dekret Kommissarski pluralitate voterum finaliter zapadły, rozrzuciwszy sui propria authentate; usypane przez Dekret Kommissarski kopce: naszedłszy armatim grunt manifestanta dziedziczny, narobiwszy wielokrotnych pierwej manifestantowi wiolencji, uprzedził swoim aktoratem, i zapozwał manifestanta pretextuosi, sub colore a[...]i in intermedia possione patrata cuius[...] violentia, do Ziemstwa Sieradzkiego, tam w nieprzytomności manifestanta, ukształciwszy, ultra [...] legis, zyskał dla siebie w sprawie z jurysdykcji assessorskiej wynikłej i tam kończyć się mającej, przyznanie ferum, wdanie się in cognitionem sprawy assessorskiej; i naznaczającą na grunt już przez Królewską Kommissję obgraniczonej kondescensją, na której swoim staraniem wymógł dekret na manifestanta uciążliwy, penalitatis, i przyznania sobie usum, gruntu Dekretem Kommissarskim manifestantowi przysądzonego, i ten is et violenter poorawszy, zasiawszy, łąki pokosiwszy, lassy spustoszywszy, pod swoją nieprawną i teraz podbił possessją, jako zaświadczą poczynione wizje, manifesta i prote[sty?], i niezważając, nawet na założone od tegosz z jakowego uciążliwego Dekretu poczynione od manifestanta appelacją, i od officjalisty dopuszczone, wszyst[kie?] z tego gruntu zabiera użytki, których luboby manifestant na mocy prawa doskonałego dopuszczać [nie?] powinien, atoli obarczony z strony tegosz urodz. Komorowskiego w kilkukrotnych wymyślnych aktoratach [...]mi uciążliwościami in [...] sub[...] milczeć m[usiał?] i czekać od najwyższej jurysdykcji roztrząsnienia, [...]choć niesprawiedliwe judicata najrzeczywistszego [...] swoją niepogrążały interessu. Niedosyć na tym, że urodz. Komorowski ustawicznemi manifestanta otacza coraz [...] aktoratami, zadaje wiolencje, sam ich aż do [...] narobiwszy i różne na manifestanta w swoich [...]sach maluje czernidła. Feruje różne przykrości, aby swym dokuczeniem mógł manifestanta wystawiać na [...] polepszenia nieprawnego swego interessu. Głosi, że swym majątkiem zastępować musi szczupły prowent Królewszczyzny, nie chcąc powrócić manifestantowi własnych gruntów dziedzicznych, i chce całym województwa zaświadczać się [zgro?]madzeniem, kształtny to sposób zyskania kondolen[cji?], który niewszędzie znaleść potrafi konsyderacją. Żali [się?] i na to urodz. Komorowski, że manifestant swoich trzech [...] dziedzicznych poszukiwać distincto actorata, [...] w Sokołowie, a komusz [...] bydz może w dogodzeniu swojej własności, i to szkodzi urodz. Komorowskiemu, że broniąc całości swoich dóbr dziedzicznych czy[ni?] manifestant wizji i manifesta, i jakiesz już w krzywdzie swojej wynaleść obrony, zadaje i to manifestantowi, że acsi na uszkodzenie Królewszczyzny wymyśla nazwiska i nomenklatury, a wszakże tych inkwizycje i dokumenta popierać będą, ale się z tych okaże, że i w najdawniejsze lustracje Sokołowa niewchodziły części szlacheckie i te nomenklatury, które to teraz urodzonemu Komorowskiemu nowemi się wydają, a od lat kilkuset najdokładniej umieszczone w dokumentach zostały skazówką, gdzie się rozciągać powinny Dąbrowy Wielkiej i Budzicznych granice. Względem zaś innych urodz. Komorowskiego manifestantowi niesprawiedliwych zarzutów, jako to acsi najmują[?] go do kupna Sokołowa, uciemięrzenia jakimsiś processem, aż do ostatniej ruiny jego majątku, z rąbania urodzonego Bratkowskiego, zapustoszenia lassów Królewskich lub ich poddanym dozwolenia na przedarz wywózki, zabraniania własnemu possessorowi ich rozrządzenia, pretendowania gruntów, ogrodów, i łąnk Sokołowskich, zpędzenia z nich i zabierania poddanych Sokołowskich i od urodz. Komorowskiego wymawiania [...] połączonych z sobą JWW. kommissarzy, poddawania in dubium Dekret pluralitate votorum zapadły, i czynności JJWW. Kommissarzów, objekcji nowej W. Zglinickiemu, jakoby był author causa granitates, niby znowu jego uprzedzenia w zażaleniach, nazwania kijów za tryby geometryczne, przemawiania świadków do inkwizycji. Te poniewasz dawniej w siedmiu manifestat pod jednym aktem od urodz. Komorowskiego są już umieszczone, a teraz znowu powtórzone, na które już reprotestacja od manifestanta nastąpiła, nie znajdą w teraźniejszym zaskarżeniu distinctam explicitonem et responsionem, bo obszerniejszą w manifeście manifestanta pod dniem 31wszym stycznia odebrały subtrakcją na nowe tylko urodzonego Komorowskiego na honor i substancją wymierzające manifestantowi teraźniejszemu uknowane pociski, jest przymuszonym manifestant explikować się i wyłuszczyć na widok całej potomności niesprawiedliwe w skrytych uprzedzeniach pozornym tonem dla ochydy manifestanta zawiązane od urodz. Komorowskiego prześladowania [...] pierwej z opisu tchliwym przerażeniem nabycia majątku. Powtórę żądania, że geometra zamiast trybów [...]mie pałki i proporce, na odjęcie zdrowia i życia ludzkiego p[rzy?]gotowane, że manifestant Dekret żołnierzy, na JJWW. kommissarzy z swoich poddaństwa acsi miał pr[...]sobiać, i ich w krzakach obsadzać, że Królewszczyzna /:która zabrała dawniej i teraz znowu powtórzyła [...] wiele gruntów manifestanta dziedzicznych:/ [...] cierpieć jakowyś od siebie manifestanta krzywdę, że jakoby manifestant miał bydz przy słuchaniu inkwizycji, i wokować świadków na jakieś konnotowania, że w usypanych kopcach nie żużle, czyli i graniczne znaki, ale węgle acsi kowala Sokołowskiego niby miały się znajdować, które są do dziś dnia i aż do zakończenia sprawy będą konserwowane, że Sokołów acsii gruntu Dąbrowskiego nie trzyma i oddać go nie może, że manifestant [...] czyni wszystkie kroki, aby uciążył urodz. Komorowskiego. Cięszkie i przykre zarzuty wskroś przenikają nieprzyzwyczajone do takich uciążliwości serca, wyciągałyby nawzam[...] ostrzyszych z jaśniejszym dowodu wywiązaniem się [...] równych objekcji urodzonemu Komorowskiemu, [...] że choć najsprawiedliwsze manifestanta explikacje z stosunku i wybiegów urodzonego Komorowskiego po niższych subsilliach[?] zawsze opacznie są tłumaczone, i manifestant za najrzeczywistszą, prawie że i grzywnami zostawa karany. Przeto [...] wielości processu, choć mniej ważnego, bądź najsprawiedliwsze że do interessów explikacje w pisma[ch?] swoich tłumić musi, salwę sobie ich wyłuszcza[?] circa [...] negoti principalis rezerwując, o nieważność tylko ich zarzutów, i wszelkich wyżej wzmiankowanych urodzonego Komorowskiego in depressionem słuszności i sprawiedliwości dział wyprokurowanych i w jakimkolwiek sposobie pozor tylko niby prawności, a w samej istocie bezprawia mających, jako to o wyprokurowanie sobie wbrew wszystkim prawom w sprawie assessorskiej w Sądzie Ziemstwa Sieradzkiego kognicji i z tegoż sądu po przysądzeniu sobie manifestantowi grunta właściwego Dąbrowskiego Dekretem Kommissarskim o powtórne tegosz gruntu oderwanie, i pod pozorem niby prawa [...] teraz i dawniej possessji urodz. Komorowskiego przyznanie o opis dotchliwy i inne w wyżej wzmiankowanym urodz. Komorowskiego manifeście zarzuty od prawdy dalekie o nieważność jego inkwizycji i rozpiski[?] dopominając się w prawie przyzwoitych kar i eliminacji takowych czynów honor i dobre imię obywatela krzywdzących żali się manifestant, i o nieważność całego manifestu na przeciw siebie zaniesionego, i innych uciążliwych wniosków protestuje się i reprotestuje Salvi Salvandis. 
Kazimierz Albin z Gieżgieżłowca Lenartowicz 
 
 
 
1786
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 543-47.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy urodzony Franciszek z Liptowa i Orawy Komorowski Wojsk Koronnych Pułkownik wsi Królewszczyzny Sokołowa w swoich prawach aktualny posiedziciel, naprzeciw urodzonemu Kazimierzowi Lenartowiczowi wsi Dambrowy Wielkiej dziedzicowi zanosi jako najuroczystsze zaskarżenie z przyczyn takowych. Iż uro: Lenartowicz nie tylko skarżącego się uciąża czyniąc wiolencje wsi Królewszczyźnie Sokołowie, właściwych i od wieków używanych gruntów nie dopuszczając używać, z onych gwałtownie poddanych wsi Królewszczyzny zpędza, orzącego z wołmi pługiem zabiera, na drogach publicznych poddanych z tejże wsi Sokołowa idących chwyta, do domu swego wprowadza, bije i najmniej i najnieprzyzwoiciej obchodzi się, innym najsurowiej odgraża, potkanych bije, dyfamuje i tysiączne czyni pogróżki, co wszystko zaświadczy inkwizycja, lecz tem nieuspokojony broniącego swej possessji Królewszczyzny possesora a swem własnym majątkiem zastępującego szczupły prowent wsi Królewszczyzny, której kilkoletniej nie wydotałby[?] utracie na rok jeden rzuca jeszcze urodzony Lenartowicz najnieznośniejsze pociski na skarżącego się, gdy w swem manifeście pod dniem 31 miesiąca stycznia w roku płynącym 1786 w Xięgach Grodzkich Sieradzkich uczynionym najnieprzyzwoiciej opisuje skarżącego się, a tak co tylko wyinwentować może tym wszystkim uro. Lenartowicz krzywdzi i czerni, i wszystką czynność swoją wkłada na skarżącego, czyniąc zasłonę siebie oskarża niewinnego, a co skarżący się w swej niewinności ucieka się do praw i sprawiedliwości jako obrony każdego niedozwalających bezprawia takowego, i lubo skarżący się mógłby wywiązać równie uro: Lenartowiczowi, lecz że to wszystko nie może gruntować sprawy o którą rzecz pryncypialniej idzie bierze tylko świadectwo o współ mieszkających w obywatelstwie oraz zaświadcza się wojewodz[ie?] całego zgromadzeniem w którym zrodzony, [...]wany, i osiadły czyli sprawiedliwie cierpi [...]kowa krzywdę. A że to i nieznajomych [...]wiela rąk i osób do[...] na to skarżący w [...] żalu boleje, ofiarując się [...] nie poszukiwać restytucji honoru i kar [...] uro: Lenartowicza gdy uro: Lenartowicz w swym manifeście wszystkie zaskarżenia przeciw sobie niesprawiedliwie wypisał, i [...] niewspomniawszy interesu one inaczej [...]rał się tłumaczyć, przeto skarżący od pow[...] sprawiedliwą czyni. A najprzód uwłacząc we wszystkim uro: Lenartowicz skarżącemu się nie wyraża go tylko części Sokołowa [...] possesorem, wiedząc dobrze, że cały Sokołów z praw przywilejów i possesji całkowit[...] służy skarżącemu się, i że jest cały Sokołów Królewszczyzną, sam zaś siebie urodzony Lenartowicz wypisuje i podpisuje się bydź trzech części Sokołowa dziedzicem. Nie mając żadnego prawa do Sokołowa ani onego nigdy nie będąc possesorem, dalej wyraża uciążonym się bydź [...] manifestami niewspominając swoje [...] ich podał wizji przez najmniejszego [wi?]zji uczynił, których skarżący się przez nieistotne rzeczy wypisanie przeciw komu [...] samemu były ledwie dociec może, gdyż ty[...] uro: Lenartowicz na uszkodzenie Królewszczyzny wymyślne jakoweś nazwiska [...] nomenklatury wyraża, które ani wid[...]me skarżącemu się ani gromadzie i co ty[lko?] wyszuka z jakowego extraktu to w pośró[...] swojej trzyma i używa, to to bydź mieni [...] gruncie Sokołowskim lub nad granicą [te?]goż, ażeby ztąd sobie formował na potę[gę?] aktoraty, że to oto manifesta i wizje zachodzące gdy skarżący się nie przyzwyczajony takowych obrotów i co dni kilka nowych opisów użył pomocy umiejących lepszym odeprzeć uro: Lenartowiczowi, i cokolwiek tylko odpisawszy gdyż na przeciw kilkunastom kilka podał odpowiadających zaskarżeń, bierze to uro: Lenartowicz za assumpt uciążenia niewspominając że sam tego przyczyną mieni bydź one zawiłemi i bez determinacji, które gdy przyjdą pod prasę sprawiedliwości wyciśnie z nich sąd zupełną determinacją, w nich znajdującą się istotę prawdy. Aże uro: Lenartowicz wyrzuca swem manifestem nadzieję awantarzowania obfitych złotokłosów z nabycia Królewszczyzny, na toćś boleje skarżący się, że uro: Lenartowicz starał się namówić go i przywieść do kupna Sokołowa obiecując samsiedzką przyjaźń a w tej miły pokój i zgodę, a dopiero gdy namówił, dokucza teraz różnemi wiolencjami od wymyślnych aktoratów odetchnąć skarżącemu się nie pozwala do ostatniej ruiny własnego majątku przyprowadza wyraża więcej jakoby awulsa Dąbrowie powracać potrzeba, których nie tylko skarżący się ale od wieku Królewszczyzna nie trzyma, ale podług praw swoich i najdawniejszej possesji używa, wymawia się swem manifestem uro: Lenartowicz, że nie czynił pogróżków i odpowiedzi na skarżącego się i jakoby tylko w czasie pokoju skarżący się chciał zyskiwać ztąd męstwo lecz skarżący się najdokładniej tych odpowiedzi i odgrożeń dowiedzić inkwizycją. Pokrzywdzałby się zaś ażeby ztąd pragnął zyskiwać męstwo gdzie za czynność taką odpowiedzieć trzeba, którą grozi uro: Lenartowicz, nie przyznaje uro: Lenartowicz postępku swego z uro: Bratkowskim z przypozwanem obywatelem do narożnika [...] granicznej Kommissji od Królewszczyzny, którego niewinnego i bezbronnego [...] jako świadczą obdukcje i manifesta, z których jeden w Akcie Kommissji okazuje [...] gdy uro: Bratkowski żalił się, że [...] Kommissji zrąbany został bezbronnie [...] wyrzuca skarżącemu się in causa iuris [...] Ordęgę, lecz skarżący się z uro: Ordęgą nigdy podobnej nie miał awantury, ani z nik[im?] tak sobie nie postępuje, a jeżeli in causa [...] miał sprawę, ta zakończona najspoko[jniej?], najprzyzwoiciej, i dałby to Bóg aby k[...]rownego użył spokojności dziecka. Nie chcąc[?] [skar?]żący się żadnych uro: Lenartowiczowi wy[...]cać czynności, lecz przykład uro: Bratkowskiego jest inny bo to z tegoż samego [...]reści pochodzi, bo że nie znosił się z uro: Lenartowiczem na uszkodzenie Królewszczyzny w trakcie Kommissji bezbronnie por[...] bo uro: Lenartowicz równą czyni odpowiedź skarżącemu się, zarzuca uro: Lenartowicz jakoby skarżący się zadawał że sub [...] privilegi regalis super libera[...] zabierał się uro: Lenartowicz do windykacji dziedzictwa trzech części Sokołowa. Są to słowa i pismo uro: Lenartowicza ale przeciw sprawiedliwości wynalezione, gdyż tego w manifeście nie okaże i tylko zawsze pretext i podbicie w swoich manifestach i pismach czyni, na dalej do [...] aby z tych kawałków formował preten[sje?] lecz żalił się skarżący że skassowany [...] przywilej dawniej podał do approbaty, że bory i lasy Królewszczyzny Sokołowa [wy?]cina i niszczy, że poddanych swym na [prze?]darz wywozić rozkazuje, i dopuszcza że [...] inaczej approbatę przywileje tłumaczy [...] possessorowi własnego rozrządzenia broni, że wszystkie sposoby obrony odbiera i przeszkadza, obstania czynności swoje uro: Lenartowicz w swym manifeście, że nie zabiera gruntów Sokołowskich i onych sobie nie przywłaszcza czego trudno wyprzeć się, gdyż najobszerniejsze pisma zaświadczają, a tak dalece że ledwo niecałkowity grunt, łąki, ogrody, jedynie tylko chałupy przy reszcie gruntu wstawiwszy, przywłaszcza sobie i z tego gruntu ludzi Sokołowskich zpędza, i zabiera; Wymawia od swej strony Jaśnie Wielmożnych Kommisarzy zprowadzonych że lubo krwią złączeni, atoli sprawiedliwi, nie chce tu skarżący się tłumaczyć obszerniej jak tylko użalać się, że cała czynność krzywdząca, że z rozpiskowego Dekretu, że bez officjalisty Skarbowego, że bez Podkomorzego lub jego komornika, tak daleko Jaśnie Wielmożni Kommisarze, że ze strony uro: Lenartowicza zapędzili się i czyli dzieło z strony uro: Lenartowicza przez Jaśnie Wielmożnych Kommisarzy tych którzy w zaczęcie sprawy niewchodzili i na expedycji duktów i rozpoczęcia Kommissji przytomnemi nie byli, dalej pisane i podpisane zostało. Inne zażalenia objaśnią, a tę czynność rozwiąże i rozsądzi Sąd Najwyższy Assesorji uro: Glinicki zaś jako pierwszy był rozpoczęciem tej sprawy będąc w possesji tej Dąbrowy czyli można ażeby mógł tam zastępować miejsce sędziego. Rzuca dalej uro: Lenartowicz pociski na skarżącego się gdy w swym manifeście wypisuje i zadaje że i Jaśnie Wielmożnym Kommisarzom i patrocinantibus i nikomu nie daje pokoju, i że radby z substancji wyzuć, i sam posiadać włości całego obywatelstwa takowe objectum niechaj każdego zastanowi, a lubo wszystkich wiadomych przeświadczy, że to uro: Lenartowicz poprzedzając zpędził na niewinnego jednak z [...]zkiego zarzutu skarżący się czyni odwód. Nie[...] zadać tego Jaśnie Wielmożni Kommisarze, ażeby w miejscu ich jurysdykcji nie znał [skar?]żący się ich upoważnienia. Co zaś ad patroc[...], to nie żadną kłótnią, lecz prawnie skarżył się skarżący o niedodanie, nieoddanie protesta[...] contra totum ductum i tej judicialite[...] kommunikowanej, ażeby zaś nikomu skarżący się pokoju nie dał, z substancji m[...] wyzuwać o to uro: Lenartowicz ani żadnych zaskarżeń, ani żadnych dowodów naprz[eciw?] skarżącemu się nie okaże, ponieważ sp[...]ny wiek w przyzwoitym ambicie przyłożył i nauczył swego nie opuszczając nic[?] jego niepragnąc, lecz majątek skarżącego wiadomy jakim sposobem nabyty, innego obywatela posiadania tłumaczyć nieprag[...] bo to nie dotycze sprawy uro: Doliński lub Urząd Geometry sprawował, a toli nie podług onego przepisów i zwyczaju, bo sam im[...]kując się jakoby strona zamiast znaków geometrycznych, starał się mieć chłopstwo [...] proporcami, bronią i pałkami czyniąc sam kłótnie, w czemże uro: Lenartowicz wymawia się, że skarżący się zabierał trybusy znaczące linią.
Są te konserwowane tryb[...] i prezentowane w Grodzie, ale tryby nie[...] linią, lecz na skórę ludzką, a może odebra[...] zdrowia lub życia, i w oczach gdzie należeć [...] będzie okażą się pałkami. Explikuje się uro: Lenartowicz, że Kommisarze ze strony Królewszczyzny nie byli pod strażą przebranych żołnierzy, i że na to potrzebaby uro: Lenartowiczowi milionowej intraty, lecz nie takowym kosztem uro: Lenartowicz uczynił [...] rekrut podobieństwa żołnierzy, ale mają[...] bęben, w ten, gdy w pośrót wsi uderzyli, cała gromada wsi Dąbrowy stawała z jakowem kto miał orężem bądź z cepem, kosami, pałką i z podobniejszych przebrani w gotową liberią z dodaniem broni, szabel i proporców podstąpili na koniach pod namiot siedzących Jaśnie Wielmożnych Kommissarzy ze strony Królewszczyzny /:których sam uro: Lenartowicz ulokowawszy nieprzestannie na koniu objeżdżał:/ Inni piechotą z fuzjami prezentowali się, inni z pałkami, które uro: Lenartowicz nazywa trybami, w krzakach na boku położeni, czego trudno wyprzeć się, gdyż wszystkim pod oczy podpadało, a ztąd niech się każdy przeświadcza jakowe ta Królewszczyzna, a w niej szczupła gromada, a najwięcej possesor onej cierpi krzywdy. Ażeby zaś skarżący się do przysięgi miał przymuszać kogo, to jak nie przystoi, tak nie okaże się, ani udać mogłoby się, bo onej słuchającej wiedzieliby co z tem czynić, lecz to zpędzenie na niewinnego sam zaś uro: Lenartowicz nieodstępnie przytomnym był, gdy inkwizycja jego słuchana była i świadkowie wysłuchani do jakowegoś konnotowania co zeznawali do dworu uro: Lenartowicza zaraz chodzić musieli, zaskarża uro: Lenartowicz, jakoby skarżący się miał najechać grunt uro: Lenartowicza, gdzie skarżący się nie tylko najechać, ale radby i nie jechać, gdyby się mogło obejść przez grunt urodzonego Lenartowicza, co jest wbrew prawdzie, ażeby się zaś miały znajdować znaki graniczne, to niesprawiedliwy wyraz, gdyż gdzie dopiero lat kilka kowal z Sokołowa palił węgle za pamięci całej gromady to tam uro: Lenartowicz mieni bydź kopcami, i te węgla znakami granicznemi wyraża. Explikuje szlachtę podpisującą pod jednym aktem raz z ręką własną, drugi raz ręką trzymaną, lecz czyli sprawiedliwa exkuza, ażeby jednego dnia [u]mieć i nie umieć pisać, każdy uważy i [...] jako i exkuzę niechaj osądzi, [gdy?]by zaś miał się exkuzować skarżący się [...] gruntu Dąmbrowskiego oddać nie może [...] nigdy nie dowiedzioną rzeczą, gdyż skarżący się tego nie pisał, ani mógłby oddać, bo z całą gromadą nie ma i nie trzyma, gdzie uro: Lenartowicz tysiączne czyni zarzuty, nie dlatego aby były prawdą lub onych kiedy dowiódł, tylko aby jako najwięcej uciążył, opisał, pokrzywdził i czernił skarżącego  się, pod którym ciężarem [...] niemogący odetchnąć ucieka się do praw sprawiedliwości, jako obrony życia, honoru, sławy i majątku każdego, i tak o nieważność wszystkich przez uro: Lenartowicza zarzutów, jako i o pokrzywdzenie honoru i sławy skarżącego się, o któ[ry?] przyzwoitym sądzie rozeprzeć się i kar[?] sprawiedliwych na uro: Lenartowicza poszukiwać, oraz aby ten opis przeciw honorowi i sławie obywatela w Xięgach, w których sama prawda i sprawiedliwość [...] zostawać zależy niezostawał, o [...] sądownie starać się ofiaruje, przeciwko czemu jako i wszystkim wiolencjom bezprawie czynionym oraz niesprawiedliwym przez uro: Lenartowicza wszystkim exkuzom najsolenniejsze czyni zaskarżenie, zostawując moc tego manifestu w zupełności. 
Franciszek Komorowski mp 
 
 
1786
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 629-30.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy WJmc Pan Franciszek z Liptowa i Orawy Komorowski Pułkownik w Wojsku Koronnym wsi Królewszczyzny Sokołowa w swoich prawach aktualny posiedziciel naprzeciw urodzonemu Kazimierzowi Lenartowiczowi wsi Dąbrowi dziedzicowi zanosi zażalenie i jako najsolenniejsze zaskarżenie z przyczyny takowej. 
Iż urodzony Lenartowicz uciążuje[?] też wieś Królewską Sokołów tak różnemi bezprawnemi gwałtownościami jako i w niej possesora do ostatniej ruiny majątku przez usiłowany proces i w nim wynajdując sposoby przyprowadzając na większe poddanych Sokołowa i possesora pokrzywdzenie tak przez swe, jako i gromady swojej w zbożach zasianych szkody, w łąkach wypasaniu, borów spustoszeniu, pastwisk zniweczenia, dozwala i to wszystko na gruncie Sokołowskim czyni i dopuszcza, a gdy ze szkody kilkoro bydła, które wpośród zbóż zasianych wielkie poczyniło szkody, a to przez gospodarza folwarku Sokołowskiego, tak ażeby większej nie narobiło szkody, jako i strętu na dali szkód od Dąbrowy Wielkiej nieprzestannych spędzone i do dwora swego wpędzone a za rekwizycją ludzi Dąbrowskich wypuszczone i oddane przez wiadomości skarżącego się tak użyte jako i oddane, tylko jako każdy służący całości przestrzegać i bronić powinien, a nie chcąc więcej pomnażać processu, ile kilkukrotnem obarczony manifestant od urodz. Lenartowicza widząc w nim sobie, a pragnąc pokoju wolł krzywdę swoje i szkode pominąć, niżeli onej poszukiwać, lecz urodzony Lenartowicz niekontentowany ztąd sam do tegoż processu podaje drogę, gdy przez urodzonego Wojciecha Pomorskiego tak rekwizycję tego bydła, jako i pod dniem 28 miesiąca lipca roku teraźniejszego. Przez tegoż samego urodzonego Wojciecha Pomorskiego skarżącego swego z różnemi pretensjami [...] manifest chcąc sam u. Lenartowicz narobi[...] formować proces, czego skarżący się unikając [...] swój majątek, tak o nieważność tych [no?]wych zadatków, jako i o wypasywanie zbóż, [...] w nich szkody czyni zaskarżenie oraz ażeby [...] ztąd proces nie wpędzał siebie żali się i prot[estuje?] przeciw u. Lenartowiczowi, ażeby jako [...] żadnego prawa na grunt Sokołowski inwen[tarz?] niewpędzał, ani gromadzie swej Dąbrowskiej [...] ofiarując [...] się całości swych gruntów Królewskich przestrzegać i krzywdy [...] czynić nie dopuszczać, a że nie mogąc wydo[...] się ustawicznem opisem u. Lenartowicza [...] tem samem zażaleniem skarży się naprzeciw [...]kiem razem niesprawiedliwem manifestem [...] i opisem i tylko które w nowy jakiś sposób [w?]chodzą jakąkolwiek nadmienia eksplikacją[?] i [...] czyni wiadomość jako to przeciw wizji [...] teraźniejszym d. 7 miesiąca [...] przez tegoż zmiankowanego urodzonego Wojciecha Pomorskiego [...]rzącego u. Lenartowicza raz do szłuszby drugi do asystencji wizji użytego i Jana Krusickiego [...], który wszystkie grunta wsi Królewszczyzny Sokołowa nachodzi, po nich wiolenter chodząc[...] od wieków należące i używane do wsi Królewskiej [...] wtejsz wizji umieścili inne nazwiska i nomenklatury podług woli u. Lenartowicza ponadawali Dąbrowskimi nazwali i wszystko niesprawiedliwie [...]li, tudziesz na przeciw zaskarżeniu u. Lenartowicza ku teraźniejszego d. 2 mensis [...] w Grodzie Sieradzkim uczynionego żali się i lubo mógłby na[...] obszerne pismo bo kilku arkuszowe uczynić explikacją i wywiązać się z tego co sam u. Lenartowicz czyni, robi i pisze, że to wkłada na skarżącego się atoli zostawia samej sprawiedliwości i sądowi, który umieć będzie co komu przyznać ci za dotchniecia[?] niesprawiedliwe wyrok swój skazać, że zaś [...] różne skarży i opisuje niesprawiedliwie u. Lenartowicz, które z dowodów i inkwizycji sprawiedliwie ferowały wyroki, odwołując się do wyszszych, zostawia skarżący się i te czynność a [...] przestępstwa u. Lenartowicza do zapatrzenia się tych wyszszych judicatur pewny będąc, że każdy sąd przestępnym podług prawa i sprawiedliwości [...] i kary nakarze dla czego przeciw wszystkim u. Lenartowicza opresom[?], zarzutom niesprawiedliwem zwłokom i na expens wyciąganie i krzywdy wszystkie jako najsolenni skarży się, żali i manifestuje się. Salvis Salvandis. 
Franciszek Komorowski mp
 
 
 
 1786
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 669-671.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


My niżej podpisani szlachta i obywatele na rekwizycją WJmci Pana Kazimierza Albina z Gieżgieżłowca Lenartowicza Wojsk Koronnych Pułkownika dóbr Dąbrowy Wielkiej i Budziczny w Województwie i Powiecie Sieradzkim leżących dziedzica i possessora uproszeni stosując się do praw publicznych zjechawszy z opatrznym Tomaszem Bugajskim z Dąbrowy Wielkiej woźnym przysiężnym na grunt wyżej wspomnionej wsi czyli dóbr osobliwie mających rozgraniczenie to jest Dąbrowy Wielkiej i Budziczny Wielm. Lenartowicza dziedzicznych widzieliśmy najpierw przed posieczeniem łąnk do Dąbrowy Wielkiej należących pod Dąbrówką Mniejszą nad rzeką Żeglinną zwaną sytuowanych tak w tym roku jako i przeszłym, ztłuczonych i wniwecz tak od gęsi jako i bydła różnego gatunku ztretowanych i wypasionych łąnk w zdłusz nad rzeką na dwoje staj a wszesz więcej na puł staja, a to od inwentarza poddanych Dąbrowczańskich, której szkody można rachować bespiecznie siana na wozów dwadzieścia. Z tamtąnd udawszy się na drugą stronę wsi Dąbrowy ku Sokołowu, zacząwszy od roli Walka Kielka do Dąbrowy Wielkiej poddanego, po lewej stronie gościńca bitego z Dąbrowiej ku Sokołowu idącego to jest drogi publicznej, narachowaliśmy zoranych różnym zbożem obsianych i już w niektórych miejscach zbóż zebranych w gruncie z dawna do Dąbrowy należącym Kalanki zwany dawniej przez Sokołów sobie przywłaszczonym, a w roku przeszłym od Kommissji Królewskiej Dąbrowie Wielkiej powróconym i przysądzonym w roku zaś teraźniejszym od Jmci Pana Franciszka Komorowskiego dóbr części Królewskiej Sokołowa dzierżawcy i poddanych Sokołowskich, znowu gwałtownym sposobem pooranym, obsianym i pod swoją niesprawiedliwie podbitym possessją składów wielkich chłopskiego obsiewu, wzdłusz staj jednym aż do łączki między tymi rolami doliną ku stawu Parskacz zwanemu idącej 50 [...] wszesz aż do owsa pańskiego Sokołowa na roli [da?]wniej w poprzek od Jmci Pana Bratkowskiego obr[...] Dąbrowie Wielkiej zabranej, na której znowu owsa Sokołowskiego dworskiego zasianego miarkując krótsze i dłuższe od staja składy, widzieliśmy i narachowaliśmy, składów 60. Przytym pomiędzy [te?]mi rolami widzieliśmy na łące wyżej wspomnionej ku Parskaczu ciągnącej się doliny siana pokoszonego i zabranego do Sokołowa najmniej miarkując wozów 20, a na Parskaczu stawu od ściany granicznej między Dąbrową Wielką i Sokołowem Dekretem Kommissarskim ustanowionej [...] do grobli stawu tegosz Parskacza, umiarkowaliśmy sumiennie; z łąki tej pokoszonej zebranego do Sokołowa Siana, najmniej wozów 24. Dalej idąc, widzieliśmy; w polu Karczemskim zwanym z dawna do Dąbrowy należącym; przy Dąbrowie granicznym i kopcach ściennych Dąbrowy Wielkiej z Budziczną sytuowanym niedawno do Sokołowa sobie przywłaszczonym poorannych świeżo na żyto składów stajem jednym aż do stawu Parskacznego 15. Dalej idąc nad tym rowem ku narożnikom Dąbrowskiemu i Budziczanemu widzieliśmy w tymże samym polu Karczemskim pasieczonego od Sokołowianów prosa stajem jednym składów cztery, a przyszedłszy do narożników widzieliśmy kopców cztery dawniej od Jmci Pana Komorowskiego rozrzuconych, i zdemoliowanych niedaleko Brodku nad Szołowiskami Mniejszymi [...] rowu między Budziczną a Dąbrową graniczna na kroków mniej lub więcej kilkadziesiąnt; będących, to jest dwóch narożników Dąbrowskiego i Budziczane ściennego pomiędzy Dąbrową i Sokołowem i ściennym między Budziczną a Sokołowem; dość oczywiste znaki ich rudera. Przejechawszy zaś za Mniejsze Szołowiska w las nad Niwą Budziczańską; za ług Włosień z dawna i teraz zwany, ku granicom Wolczyńskim wylewek wody skłaniający; widzieliśmy kilkadziesiąt pniów wielkich sosien z rozkazu JmPana Komorowskiego pościnanych i na bale wytartych, około warsztatu pilarskiego nie rachując jeszcze tych co po bokach w lesie Budziczny pościnano i zabrano i w niwecz cały prawie las spustoszono od JmPana Komorowskiego i jego poddanych gdzie nawet jeszcze warsztat pilarski i drzewa na nim leżące zastaliśmy. Ztamtąnd wróciwszy się ku Mniejszym Szołowiskom widzieliśmy Niwę Budziczańską dotąd jeszcze od Sokołowa nie zażywaną przy drodze do Barczewa idącej teraz świeżo pooraną od Sokołowianów i znowu gwałtownie sobie przywłaszczoną. Potym przyszliśmy; na drogę publiczną, od Sokołowa ku Dąbrowie idącą do ściany granicznej pomiędzy Dąbrową i Sokołowem oznaczonej Dekretem Kommissarskim; gdzie różnym zbożem, to jest jarką, jęczmieniem, grochem, tatarką, prosem, lnem, i warzywem ogrodowym zacząwszy od wyżej wspomnianej ściany ku Dąbrowie aż do łączki wyżej wspomnianej doliny ku Parskaczu ciągnącej się, narachowaliśmy tak dworskich jako i chłopskich gwałtownie pooranych, obsianych, i po większej części zbóż z nich do Sokołowa zebranych trojgiem staj ciągnących się w polu Kalanki zwanym z dawna do Dąbrowy należącym i teraz przysądzonym, świeżo znowu gwałtownie sobie od Sokołowianów i ich possessora przywłaszczonych aż do pola Międzymiechy zwanego składów czterdzieści i pięć. Item w polu na Międzymiechach w podobnymże sposobie owsa dworskiego sokołowskiego składów trzydzieści i dwa dwojgiem staj; Item jęczmienia jednym stajem chłopskiego składów cztery; Item na niwce świeżo dobytej w gruncie tymże Dąbrowskim puł stajem składów cztery, a rzepaku dwa, Item za krzakami na nowiznach świeżo dobytej i ogrodzonej w końcu ról chłopskich Dąbrowskich stajem jednym prosa składów cztery, a tatarki pięć; Item dalej po tej nowiźnie w polu tym samym stajem jednym różnym zbożem obsianych od Sokołowian narachowaliśmy składów pięćdziesiąt i dwa; Item przyszliśmy do niwki przy rolach dworskich Dąbrowskich od Majchra poddanego z Sokołowa dopiero za possessji W. Lenartowicza kryjomym sposobem poorany z zarwaniem nawet dworskiego zboża; który znowu świeżo widzieliśmy od JP. Komorowskiego pooraną i gwałtownie zabraną i obsianą. Dalej idąc tą stroną Jeziorka ku Dąbrowie w tymże samym polu widzieliśmy różnym zbożem obsianych od Sokołowianów, teraz już świeżo po Dekrecie Kommissarskim do użytku sobie przywłaszczonych, składów dziewięćdziesiąt oprócz jeszcze zarosłych i między pieńkami nieoranych w tych polach ról i składów. Dalej idąc na przeciw ługu Kałek zwanego widzieliśmy od Bogumiłowianów świeżo podartej nowiny w polu Stadła zwanym składów pięć, [...] w polu na Kadłubnej za drószką niedaleko figury w gruncie Dąbrowy od Bartnika Bogumiłów [...] postawionej na nowiźnie składów dwa. Item od Górniaka z Bogumiłowa w gruncie Dąbrowskim Kadłubna zwanym niwkę między pniami świeżą na nowiźnie pooraną prosem zasianą. 
Co wszystko sumieniem naszym z twierdzić i poprzeć zawsze gotowiśmy, na to się rękami własnemi podpisujemy.
Działo się w Wielkiej Dąbrowie dnia 5 września 1786 roku.
[...] Pomorski 
Jan Krzesiecki[?] 
 
 
1786
 
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 702-03.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


Wizja na gruncie wsi Królewszczyzny Sokołowa przez dwóch szlachty i opatrznego Stanisława Barańczyka ze wsi Łubna Jarosłaj przysiężnego woźnego uczyniona. 
My niżej na podpisach wyrażeni, na wezwanie WJmc Pana Franciszka Komorowskiego Pułkownika Wojsk Koronnych tejże wsi wyżej wzmiankowanej w swoich prawach possessora, zjechaliśmy na grunt wsi Królewszczyzny Sokołowa i widzieliśmy wraz z tymże woźnym opatrznym z wsi Łubny w polu Kopanina zwanym od dawności do Sokołowa należącym we dwóch miejscach od Jmci Pana Kazimierza Lenartowicza wsi Dąbrowy dziedzica, a przez Kazimierza Janczaka i drugiego także Janczaka, poddanych ze wsi rzeczonej Dąbrowy, trzy działki worane i pociągnione w grunt Sokołowski, jeden na składów cztery wszerz, wzdłuż na 60 kroków, drugi na składów staje[?] wszerz, wzdłuż na kroków ośm, trzeci na składów 5 wszerz, wzdłuż kroków 80 i 4, które działki są Plebańskie, ale teraz z pod zawakowania[?] Plebana Jmc Pan Lenartowicz orać swoim poddanym wyżej wzmiankowanym rozkazał. Co jako poorane widzieliśmy wpośród gruntu Sokołowskiego, tak rąk naszych podpisami stwierdzamy. 
Działo się na gruncie wsi Sokołowa dnia 2 października roku 1786. 
Mikołaj Gajewski ręką trzymaną 
Józef Jaworski mpria   
 
1787

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-176, karta 695.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


My niżej na podpisach wyrażeni zeznajemy, że będąc wezwani na wizję na grunt wsi Królewskiej do Sokołowa od WJmc Pana Franciszka Komorowskiego, Wojsk Koronnych[?] Pułkownika tejże wsi aktualnego possessora przy opatrznym woźnym Stanisławie Barańczyku ze wsi Łubny widzieliśmy za Poswiniem zwanem i lasach kilka znaków, czyli kopisków, na których bardzo wiele drzewa leżącego tam obrabiano.
W drugich miejscach dotąd na tychże kopach leżące i gnijące pniów bez liczby, także pniów młodociany sośniny rąbanej na mosty Dąbrowskie bez liczby, bardzo wiele widzieliśmy. W Jędrzeiskach zwanych wyciętej dębiny grubszej i cieńszej wiele, które trudny do porachowania. Za Pasternikiem pniów dawniejszych bez liczby, [...] pniów[?] sosnowych więcej jak kop dwie, z którem drzewem Dąbrowianie, gdy zjechali przez pola Sokołowskie, w te poorane żneli i płoty wywracali i pustoszyli. Co jako rzetelnie widzieliśmy na oczy nasze, a że to wszystko miało się dziać przez ludzi Dąbrowskich słyszeliśmy, tak rąk naszych podpisami stwierdzamy.
Działo się na gruncie w Sokołowie 15 maja 1787 roku.
M. Jaworowicz
Franciszek [...]amecki  
 
1787

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-122, karta numer 730.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


My niżej podpisani szlachta i obywatele z opatrznym Tomaszem Bugajskim z Wielkiej Dąbrowy woźnym na rekwizycją WjmcPana Kazimierza Albina z Giezgiezłowca Lenartowicza Wojsk Koronnych Pułkownika, dóbr Wielkiej Dąbrowy dziedzica. Zjechawszy na grunt tejże wsi widzieliśmy w ścianie granicznej między Dąbrową Wielką, dobrami dziedzicznymi a Sokołowem Królewczyzną przez urodzonego Franciszka Komorowskiego w tej wsi Sokołowa, czyli części Królewskiej possessora z całym gminem i gromadą Sokołowską i innemi współ[...]tnikami z dnia 18 na 19 miesiąca teraźniejszego lipca roku płynącego w nocy kryjomym sposobem gwałtownie rozrujone i do szczętu rozsypane kopce, to jest te wszystkie, których pod dniem 31 miesiąca maja ubronił był W. Lenartowicz urodzonemu Komorowskiemu, których w prostości aż za Jeziorko do ostatniego ściennego narachowaliśmy do szczętu zdemolowanych w tejże ścianie dziesięciu jako rzetelnie oczyma naszemi widzieliśmy, tak to zeznajemy tę prawdę sumieniem naszym poprzeć gotowiśmy i na to się rękami własnemi podpisujemy. Działo się w Wielkiej Dąmbrowie w dnia 19 lipca 1787 roku.
Jan Charski,
Stanisław Fabianowski 
 
 
1787

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-122, karta numer 731.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.



My niżej podpisani szlachta z Województwa Sieradzkiego obywatele na rekwizycją WJmc Pana Kazimierza Albina z Giezgiezgłowca Lenartowicza Wojsk Koronny Pułkownika dóbr Wielkiej Dąbrowy dziedzica i possessora wezwani podług prawa na wizją niniejszą z opatrznym Tomaszem Bugajskim woźnym z dóbr Wielkiej Dąbrowy przysiężnym zjechawszy na grunt tejże wsi Dąbrowy Wielkiej, to jest na to miejsce gdzie się dziedziny Dąbrowa Wielka, Dąbrówka Mała i Kuszno narożnikami swymi przy niwce ogrodzonej w górce stykają, i gdzie w roku przeszłym kondensencji granicznej jurysdykcja była zafundowana, blisko ściany i kopców Dąbrówki Małej, Kuszna ściennych, naprzeciwko karczmy Kuszeńskiej leżących, widzieliśmy najpierwej niwkę płotem niedawno od Kusznianów ogrodzoną, do Dąbrowy Wielkiej należącą, pooraną, i owsem zasianą. Dalej idąc widzieliśmy od ściany Dąbrowy Wielkiej z Kuśnem prosto ku figurze pode wsią Kusznem na Trakcie Kaliskim niedaleko kopca ściennego Dąbrowskiego stojącej, ku narożnikom Roszkowskim ponad laskiem Kozy nazwanym ciągnącej się przez błota nad brzegiem wybitej teraz niedawno z rozkazu Wo Balickiego Burgrabiego Sieradzkiego w łąkach Dąbrowskich prosto od upustu stawu Kuszeńskiego rów, aż za trzeci kopiec w ścianie Dąbrowy Wielkiej z Dąbrówką Mniejszą będący wyciągniony blisko na dwoje staj.
Dalej wróciwszy się do tejże ściany Dąbrowy Wielkiej z Kusznem na szrodek łąk czyli błot, nigdy nie koszonych widzieliśmy znowu rów naprost spod kół młyna Kuszińskiego sztukę niemałą z rozkazu W. Balickiego w roku przeszłym tym miejscem wybity, blisko na troje staj gdzie Dąbrowa Wielka, rozpoczęty od stawu i młyna Myja nazwanego aż ku ścianie Kuszeńskiej kończyć miało. Nadto idąc od miejsca wyżej wspomnionego tych trzech dziedzin konkurencji widzieliśmy nad brzegiem błot niedaleko strumienia od upustu Kuszeńskiego meat sobie zrobionego kopce trzy ścienne, między Dąbrową Wielką i Dąbrówką Mniejszą usypane dosyć znaczne jeszcze i oczywiste. Co wszystko gdy potrzeba wyciągać będzie, zaświadczyć i naszym zeznaniem rzeczywistym zabespieczyć gotowiśmy na co się dla lepszej wiary rękami własnemi podpisujemy. Działo się Wielkiej Dąbrowie.D. 22 czer. 1787 roku.
Jan Charski
Stanisław Fabianowski
 
 
1787

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-122, karta numer 732.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.

My niżej podpisali szlachta i obywatele z opatrznym Tomaszem Bugajskim z Wielkiej Dąbrowy woźnym przysięgłym na rekwizycją WJmci Pana Kazimierza Albina z Giezgiezłowca Lenartowicza Wojsk Koronnych Pułkownika dóbr Wielkiej Dąbrowy z przyległościami dziedzica, zjechawszy na grunt tejże wsi Dąbrowy Wielkiej, najprzód na dniu wczorajszym widzieliśmy kopiec ścienny między Dąbrową Wielką a Sokołowem, jadąc z Dąbrowy ku Sokołowu po lewej ręce, nad Drogą Kaliska zwaną, czyli gościncem publicznym, item klinem w oranie się od Sokołowianów nad stawem Parskacznym, między kopiec z tej strony Szołowisk, ku drodze publicznej za dawnemi Dąbrowskiemi dwiema Pieczyskami. Dziś znowu widzialiśmy w nocy przede dniem przez samego Jmci Pana Komorowskiego z wiela zebranemi szlachtą i gminami Sokołowskimi i z połowy jego Łubny tejchże samej ścianie gwałtownie przy zabiciu Ludwika Tomczaka z Dąbrowy Wielkiej poddanego, w nocy przede dniem rozsypany narożnik Dąbrowy Wielkiej, Bogumiłowa i Sokołowa, i przy nim dwa ścienne także doszczętu rozsypane, znowu z drugiej strony od narożników Budzicznego, Dąbrowskiego i Sokołowskiego, widzieliśmy znowu świeżo dziś gwałtownie rozrzute ścienne kopce trzy, to jest jeden z tej strony Szołowisk nad strumieniem, drugi przy gościńcu publicznym, trzeci w w górce ten sam, który na dniu onegdajszym pokryjomo Grzelka z Sokołowa rozszypywał i rozkopywał nogami, inne zaś w tej ścianie jeszcze dotąd środku samym całe i nie zdemolowane znajdują się, co jako rzetelnie patrząc na to oczyma swemi widzieliśmy, tak na to przysiądz gotowiśmy. Działo się w Wielkiej Dąbrowie dnia 31 maja 1787 roku. tegoż momentu znowu widzieliśmy owsa kilkanaście składów i roli nieoranej składów trzy w gruncie Dąbrowskim od Jm P. Komorowskiego gwałtownie poorane
Stanisław Fabianowski  
Jan Charski  
 
 
1787

Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-122, karta numer 733.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.


My niżej popisani szlachta i obywatele na rekwizycją Kazimierza Albina z Giezgiezłowca Lenartowicza Wojsk Koronnych Pułkownika dóbr Dąbrowy Wielkiej z przyległościami dziedzica zjechawszy na miejsca i grunt wsi Wielkiej Dąbrowy, najprzód widzieliśmy miejsce i łączkę posieczonej trawy w gruncie Dąbrowskim, Kadłubna* zwanym od wieków do tejże wsi należącym od Grzegorza Kacmarza na Kadłubny mieszkającego z której trawy siana na dobry wóz bydź mogło, którą Jmc Pan Tomasz Psarski wsi Bogumiłowa Królewskiej possessor zesławszy gromadę ludzi gwałtownie zabrać kazał do Bogumiłowa w przeszłym tygodniu, item na dniu dzisiejszym uproszeni widzieliśmy znowu w polu Kalanki** zwanym z rozkazu JP. Franciszka Komorowskiego wsi czyli części Królewskiej w Sokołowie possessora na dniu onegdajszym wraz z gromadą Sokołowską, a bardziej z rozkazu i przymusu jego, tatarki kowala Franciszka w gruncie własnym Dąbrowskim sztukę niemałą w nocy to jest z soboty na niedzielę wczorajszą posieczonej i stretowanej dopiero kwitnąć zaczynającej, co jako rzetelnie wszystko widzieliśmy tak w czasie sumiennie zeznać to gotowiśmy, na co się rękami własnemi podpisujemy. Dan w Wielkiej Dąbrowie 20 lipca 1787 roku.
Jan Charski
Stanisław Fabiański  
 
* Charłubna
** Kalinki
 


Akta metrykalne (Parafia Dąbrowa Wielka) 1821 

Zapowiedź 2-ga
Roku 1821, 4 stycznia w niedzielę. My wikariusz parafii Dąbrowy Wielkiej, zastępca Urzędnika Stanu Cywilnego gminy Dąbrowy Wielkiej powiatu sieradzkiego i województwa kaliskiego, udawszy się pod drzwi .... zaszło przyrzeczenie małżeństwa między JW Łukaszem Kobierzyckim kawalerem pełnoletnim, radcą wojewódzkim kaliskim, dziedzicem dóbr Dąbrowy Wielkiej, Pyszkowa, Lipna, w dobrach Dąbrowy Wielkiej zamieszkałym, Ur. Michała Kobierzyckiego dziedzica dóbr Łykowa z Magdaleną z Pstrokońskich spłodzonym synem z jednej: a JW. Faustyną Wężykówną panną małoletnią lat ośmnaście mającą, zamieszkałą w Myjomicach i w gminie Myjomice w powiecie ostrzeszowskim, spłodzoną z Ur. Ksawerego Wężyka dziedzica zamieszkałego w Mroczynie i Marianny z Karśnickich z drugiej strony...

Gazeta Korrespondenta Warszawskiego y Zagranicznego 1825 nr 137

Sukcessorowie po zmarłym Kazimierzu Lenartowiczu dóbr Dąbrowy Wielkiey z przyległościami, iakoteż i Sokołowa w Obwodzie Sieradzkim leżących, dziedzicu; a mianowicie niżey podpisany, nabywca praw respective od rodzeństwa do dóbr rzeczonych, będąc przez nieiakiego Tadeusza Wieruskiego, o nieprawne posiadanie wsi Sokołowa (iakoby Królewskiey w d. 10 Maia 1816 r. oskarżonym) gdy iuż spór ten z Prokuratoryą Jlną Królestwa Polskiego dostatecznie ukończył; uprasza o wskazanie pobytu wspomnionego Wieruskiego (komu takowy może bydź wiadomym ) do Bióra Redakcyi Korrespondenta Warszawskiego.
Gay w Obwo: Łęczyckim d. 22 Sierp: 1825.
Andrzey Lenartowicz.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 16

MINISTER SEKRETARZ STANU.
Ma honor udzielić Radzie Administracyiney wolą Nayiaśnieyszego Pana wypisaną, iak następuie:
„Rada zawiadomi podpisanych na Supplice obok załączoney, przez pośrednictwo właściwych Władz — iż Cesarz i Król Jmć uważa postępek „ich za dowód owego ducha zamieszania nieprzestaiącego działać na małą „cząstkę Jego poddanych Polskich, a tyle przeciwnego temu uszanowaniu „dla Władzy i zamiłowaniu porządku, które tak znamienicie odznaczają „ogół Narodu, i które przewodniczyły obradom ostatniego Seymu; iż Jego „Cesarsko-Królewska Mość z żalem widzi w takowym postępku „nowe powody do przedłużenia względem Woiewództwa Kaliskiego środków przez Dostoynego Poprzednika JEGO przyiętych, i że na ten raz „w łaskawości swoiey na zganieniu tego nierozważnego kroku poprzestaie.“
w Petersburgu dnia Marca 1827.
(podpisano) Stefan Hr. GRABOWSKI.
Za zgodność z Oryginałem:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podpisano) Kossecki.
w szczególności przesłać zalecono:
3)    PP.    Mączyńskiemu Stefanowi z Lutomirska.
5)    —    Biernackiemu Jozefowi Gabryelowi z Klonowa.
6)    —    Grabowskiemu Felixowi z Strachanowa.
7)    —    Jezierskiemu Anastazemu z Góry.
8)    —    Karśnickicmu Augustynowi z Chorzewa.   
9)    —    Gątkiewiczowi Tomaszowi z Kwaskowa.
10)    —    Grodzickiemu Filipowi z Gruszczyc.
14)    —       Parczewskiemu Józefowi z Włynia.
15)    —    Ordędze Józefowi z Cieni.
17)     —       Grodzickiemu Tadeuszowi z Wrzący.
21)    —    Jłowieckiemu Marcinowi z Trzebin.
23)    —    Biernackiemu Stanisławowi z Sikucina.
27)    —    Rejczyńskiemu Józefowi z Naramic.
29)    —       Bartochowskiemu Kazimierzowi z Skomlina.
30)     —       Kobierzyckiemu Łukaszowi z Wielkiey Dąbrowy.
34)    —       Trepka Leopoldowi z Brzykowa.
37)    —    Kiedrowskiemu Mikołajowi z Zawadek.
38)    —    Kaczkowskiemu Stanisławowi z Choynego.
39)    —       Łączkowskiemu Antoniemu z Rembieszowa.
40)     —       Madalińskiemu Emanuelowi z Osiakowa.
41)    —    Wituskiemu Michałowi z Małynia.
45)    —    Rabczewskiemu Karolowi z Sądziejewic.
47)    —    Siemiątkowskiemu Jgnacemu z Kalinowy.
49)    —    Trepka Augustowi z Wrońska.
50)     —       Siemiątkowskiemu Józefowi z Biskupic.
51)     —       Wituskiemu Felixowi z Jeżewa.
52)     —    Sucheckiemu Wincentemu z Grabi.
53)    —    Morawskiemu Teofilowi z Mikołajewic    P.    K. gm warta
55)    —    Milewskiemu Kajetanowi z Borzewicka. gm. podd
56)    —    Jabłkowskiemu Jgnacemu z Cielców.
60)    —    Walewskiemu Napoleonowi z Świerczyn.
63)    —    Bieleckiemu Józefowi z Kozub.
64)    —    Tarnowskiemu Antoniemu z Bukowca.
65)    —    Złotnickiemu z Zdońskiey Woli.
66)    —    Parczewskiemu Stanisławowi z Dąbrówki.dąbrówka sier
71)    —    Domaniewskiemu Janowi z Zborowa.
72)    —    Zbijewskiemu Franciszkowi z Jesionny.
73)    —    Załuskowskiemu Franciszkowi z Jesionny.
74)    —    Rozrazewskiemu Nepomucenowi Janowi z Ruszkowa.
76)    —    Ankwiczowi Romanowi Hr. z Zakrzewa.
81)    —       Krobanowskiemu Mikołajowi z Swirzyna.
83)    —    Sulimierskiemu Felixowi z Brzesk.
84)     —       Klichowskiemu Rafałowi z Grabia.
85)    —    Mniewskiemu A. z Włynia.
87)    —    Podczaskiemu Dyonizemu z Brzesk.
88)    —    Taczanowskiemu Emanuelowi z Rudy.
89)    —    Potworowskiemu Ferdynandowi z Luboli.
92)    —    Byszewskiemu Kalixtowi z Sokołowa.gm sieradz
96)     —       Gołębowskiemu Nepom. z Sadokrzyc.
97)     —       Błeszyńskiemu Erazmowi z Zelisławia.
98)    —    Taczanowskiemu Leonowi z Olewina.
99)    —       Tyminieckiemu Wincentemu z Prażmowa.
101)    —    Borzysławskiemu Aloizemu z Grzymaczewa.
102)    —    Kosseckiemu Dominikowi z Woycinka.
103)    —    Niemojowskiemu Teodorowi z Chwalęcic.
104)    —    Wierzchleyskiemu Bogumiłowi z Wierzchlasa.
105)    —    Gurowskiemu Adamowi Hr. z Piorunowa.
Za zgodność na proźbie:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podp.)    Kossecki.
do wiadomości publiczney Radca Stanu Prezes  przez Dziennik Woiewódzki podaie.
w Kaliszu dnia 14. Kwietnia 1827 r.
PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Welinowicz, Z.

Kurjer Warszawski 1849 nr 344

W tych dniach doszła nas smutna wiadomość o zgonie ś. p. JW. Łukasza Kobierzyckiego, Radcy b. Rady Woj: Kalisk:, b. Marszałka Ptu Sieradzk:, który w wieku lat 70, w d. 10 b.m. w dobrach swoich dziedzicznych Dąbrowa- Wielka, świat ten doczesny pożegnał.  


Gazeta Codzienna 1849 nr 345

Dnia 10 b. m. w dobrach swoich dziedzicznych Dąbrowa- Wielka, zakończył życie ś. p. J W. Łukasz Kobierzycki, Radca b. Rady Wojew. Kaliskiego, b. Marszałek pow. Sieradzkiego, w wieku lat 70.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1850 nr 89

(N. D. 1683) Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Ogłasza postępowanie spadkowe tyczące się po osobach zmarłych:
4, Łukaszu Kobierzyckim jako właścicielu dóbr Dąbrowa Wielka i Budzieżna z przyległościami w Okręgu Sieradzkim położonych;
Do ukończenia tych postępowań spadkowych wyznacza się termin na dzień 14(16) Października r. b. w Kaliszu w Kancellarуi Ziemiańskiej.
Kalisz d. 1 (13) Kwietnia 1850 r.
Nepomucen Wojciechowski.

Warszawska Gazeta Policyjna 1850 nr 251

Biuro Warszawskiego Ober-Policmajstra. PP. właściciele i rządzcy domów zwrócą baczną uwagę na niżej wymienione osoby, a mianowicie

Kacpra Krauze (lat 40), z gminy Łąki Królewskie z pod aresztu w nocy z d. 27 na 28 kwietnia r. b. zbiegłego, o kradzieże mocno poszlakowanego, przy którym ma znajdować się pieczęć do tuszu, podobno wójta gminy Dąbrowa wielka w pow. Sieradzkim; (...) a jeżeliby która z nich w ich posesjach zamieszkiwała, lub w przyszłości mieszkanie obrać zamierzała, ażeby najbliższą władzę policyjną zawiadomić o tem nie zaniedbali.

Kurjer Warszawski 1855 nr 32

W dniu 16 z. m., we wsi Dąbrowa Pow: Sieradzkim, 13to-letni syn gorzelanego, przez wpadnięcie do kadzi fermentacyjnej, śmierć poniósł.

Dziennik Powszechny 1862 nr 71

(D. 1006) Sąd Policji Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego. Zapozywa Józefa Herbik wyrobnika we wsi Dąbrowa Wielka, Gminie Klonowa, Okręgu i Powiecie Sieradzkim dawniej zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, aby się najdalej w dniach 30tu licząc od daty dzisiejszej w Sądzie tutejszym do publikacji wyroku w sprawie własnej wydanego stawił, lub o teraźniejszym zamieszkaniu swojem doniósł, a to pod skutkami prawa. Piotrków d. 7 (19) Lutego 1862 r. Sędzia Prezydujący, Asesor Kolegialny, Chmieleński.

Dziennik Warszawski 1868 nr 172

N. D. 5122. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
6. Szymona Amowicza co do sum na rozmaitych dobrach w dziale IV, mianowicie: (…) i. Rsr. 2,280 kop. 10 na dobrach Podole Górne pod Nr. 55, rozciąganej swe bezpieczeństwo i na dobrach Dąbrowa Wielka, oraz Sobiepany А. В. С. pod Nr. 16, 35 i 15, wszystkich z Powiatu Sieradzkiego zahypotekowanych, otworzyły się spadki, do regulacji których, wyznacza się termin na dzień 14 (26) Lutego 1869 r. w Kancelarji Hypotecznej.  
Kalisz d. 1 (13) Sierpnia 1868 r.
Teofil Józef Kowalski.

Dziennik Warszawski 1870 nr 253

Wzywa niewiadomego z pobytu poddanego pruskiego, ostatecznie przebywającego we wsi Dąbrowie Wielkiej, Rajmunda Rakowskiego, aby w ciągu dni 30 w Sądzie tutejszym stawił się, lub o teraźniejszem miejscu swego pobytu doniósł, wrazie przeciwnym podług prawa będzie postąpione.
Kalisz d. 5 (17) Listopada 1870 r.
Sędzia Prezydujący,
Radca Dworu, Bromirski.

Dziennik Warszawski 1873 nr 66

N. L. 1904. Rejent Kancelarii Ziemiańskie j w Kaliszu.
Po śmierci:  
4° Aleksego Rozdrażewskiego właściciela dóbr Poradzewa z kręgu Wartskiego, oraz wierzyciela sum hypotecznie ubezpieczonych a mianowicie:
d) rs. 3000 na dobrach Sobiepany A. B. w Dziale IV pod Nr. 29 do której przywiązany warunek w Dziale III pod Nr. 5, a na dobrach Podole górne i dolne w Dziale IV pod Nr. 45 i w dziale III pod Nr. 9.
e)sumy rs. 521 kop. 79 i rs. 450 przez ostrzeżenie na pomienionych dobrach Podole górne w Dziale IV pod Nr. 66 a na dobrach Dąbrowa wjelka w Dziale IV pod Nr 25,
(…) otworzyły się spadki do regulacji których wyznaczam termin przed sobą w kancelarji mej w Kaliszu na dzień 22 Września (4 Października) 1873 r. godzinę 10 z rana pod prekluzją.  
Kalisz d. 14 (26) Marca 1873 r.
Józef  Jezierski.

Kaliszanin 1875 nr 50

W innej, gradobicia, o którem mowa, dotyczącej korrespondencji, podają nam następną alfabetycznym ułożoną porządkiem, listę dotknię­tych tą klęską majątków Adamki, Bartochow, Biskupice, Bliźniew, Błaszki, Borzysławice (stodo­ła dworska obalona), Brudzew, Brzeźno, Bukowina, Chabierow, Charłupia Wielka i Mała, Dąbro­wa, Domaniewo (tu oprócz zupełnego zniszczenia zasiewów przez grad, ogień w skutek uderzenia piorunu, spalił wszystkie budynki, z wyjątkiem do­mu mieszkalnego), Dzierlin, Gać Wartska, Głaniszew, Gołuchy, Gruszczyce, Gzików, Inczew, Kalinowa, Kawęczynek, Kliczków Wielki i Mały (w pierwszym ośm budynków włościańskich oba­lonych), Kłock (dwadzieścia dwa budynki włościań­skie obalone), Kobierzycko, Kociołki, Kostrzewice, Kwasków, Lubanow, Łabędzie, Łosiniec, Łubna, Małków, Młocin, Noski, Orzeżyn, Raczków, Rakowice, Równa, Swardzew, Smaszków, Stok, Susza, Tubalczew, Tubądzin, Wągłczew, Wojków, Wólka, Wróblew, Wrząca, Zagajew, Zawady, Zapust, Żelisław.

Słychać o zabitych od pioruna ludziach, o dzie­ciach niesionych trąbą powietrzną i przerzuca­nych w niewiarogodne odległości i t. p.

Dziennik Warszawski 1876 nr 11

N. D. 366. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Zawiadamiam, iż termin do regulacji spadków:
2. po Leonie Walewskim, co do własności dóbr Kuźnica, oraz sum rs. 2,000 i rs. 13,061 kop. 86, na dobrach Strobin, rs. 2,500, rs. 200 i rs. 30 na dobrach Łaszew, rs. 2.100 na dobrach Krzętle z okręgu Wieluńskiego, sum rubli 3,000 na dobrach Dąbrowa Wielka, rs. 4,000 na dobrach Nowa Wieś, w okręgu Sieradzkim.
Sum rs. 3,000 i 750 na dobrach Podole Górnem i Dolnem, rs. 3,000 na dobrach Przygoń, w okr. Sieradzkim.
Oraz rs. 7,500 na dobrach Głaniczew, w okręgu Wartskim położonych, na imię Leona Walewskiego zapisanych.
Oznaczone zostały na dzień 19 (31) Sierpnia 1876 r. Regulacje odbywać się będą przedemną w Kancelarji mojej w Kaliszu.
Kalisz d. 2 (14) Stycznia 1875 r.
Jan Daniel Wojciechowski.
 
Kaliszanin 1877 nr 20

Dnia 20 lutego w dobrach Dąbrowie-Wielkiej, umarła Faustyna z Wężyków Kobierzycka, w 76 roku życia.

Kaliszanin 1878 nr 92

W d. 30 t. m. we wsi Sułkowice, pow. łęczyckim, trzyletni chłopiec włościański Józef Cieślak, pozostawiony w izbie bez dozoru, zapalił na sobie ubranie i od poparzenia umarł. W d. 31 t. m. takiż sam wypadek miał miejsce we wsi Chojno, pow. sieradzkim, którego ofiarą padł chłopiec włościański Józef Pogoński. W d. 1 b. m. we wsi Dombrowo, tegoż powiatu, włościanin Tomasz Jakubowski, 54 lat, ścinając drzewo w lesie, zwaloną sosną zabity został na miejscu.

Zorza 1883 nr 27

X Przykładna gmina. Niedawno urządzono straż ogniową we wsi Pyszkowie w Sieradzkiem. Dziedzic téj wsi p. Kobierzycki widząc użyteczność téj straży ochotnićzéj zwiększył jéj grono. — Lecz to nie wszystko, ochotnicy straży Pyszkowskiej obowiązali się w czasie wolnym kształcić swe umysły przez czytanie książek odpowiednich i pożytecznych. Na przedstawienie bowiem swego naczelnika, aby zamiast na próby i ćwiczenia gimnastyczne, które z powodu chłodnej pory lub deszczu odbywać się nie mogą, uczęszczali do odpowiednio urządzonej przez gminę czytelni i sami obznajmiali się z treścią pism i dzieł ludowych, z ochotą przystali. Posiadający początkowe wyksztnłcenie zobowiązali się czytać kolejno książki w naznaczone wieczorem godziny w obec swych towarzyszów, a nawet uczyć bezinteresownie nie umiejących czytać. I oto z biblioteczki czyli czytelni ludowej niedawno założonej w gminie chętnie korzystał ludek...
Co do saméj straży, to zaznaczamy, że składa się ona z ośmdziesięciu ludzi, a wchodzą do niéj nietylko oficyaliści i służba dworska miejscowa, ale i chłopaki z przyległych wsi. Nie jest ona umiejscowiona w Pyszkowie tylko, ale ma cztery oddziały, każdy zaś oddział w innej wsi jest pomieszczony, z narzędziami, zaprzęgiem i wszystkiem tem, co do ratunku potrzeba. Każdym oddziałem kieruje kto inny, to jest trzyma nad nim komendę, a przy wyjeździe i przy niesieniu pomocy codzień należy do niego doglądać, żeby wszystko było w porządku. Głównym naczelnikiem jest sam pan Kobierzycki, który własnym kosztem jedną wielką sikawkę, sześć pompek mniejszych, trzy beczki do wody, ośm bosaków, topory, wiadra, łopaty,— słowem to wszystko co jest niezbędne dla ratunku przy pogorzeli. Zajął się p. Kobierzycki urządzeniem straży tak umiejętnie i z usilnością taką, że wkrótkim czasie prostych chłopów tamtejszych wykierował na dobrych strażaków ogniowych. Dowód tego był niedawno przy dwóch pogorzelach we wsi Dąbrowie, gdzie straż Pyszkowska wielkie oddawała usługi; uratowała ona część siana i to z palącéj się już sterty, oraz przerwała ogień od przejścia na inne budowle, z objętych silnym płomieniem stodół włościańskich.

Kurjer Warszawski 1892 nr 74

Echa sieradzkie.
Z Sieradza korespondent nasz pisze d. 23-go stycznia:
„Uzupełniam poprzednią notatkę o wyborach do rady nadzorczej straży ogniowej ochotniczej.
Na członków rady nadzorczej wybrano pp.: dra Stanisławskiego, Dudaja, właściciela wsi Dąbrowa Wielka, Dolewskiego, obywatela m. Sieradza, Dębickiego, Majmona, obywatela i właściciela dystylarni w naszem mieście i Idzikowskiego. (...)  

Gazeta Kaliska 1899 nr 258

Z Sieradza. (Kor. wł. „Gaz. K a l.“. Ciche wiejskie ustronie, Chojne, odległe od Sieradza o 8 wiorst, posiadające kościół parafjalny, świętowało w tych dniach potrójną uroczystość, a mianowicie 300-setną rocznicę istnienia kościoła, pierwszy raz odbyte nabożeństwo 40-godzinne i rocznicę konsekracji tej świątyni, przypadającą w niedzielę po uroczystości Wszystkich Świętych. Już w sobotę wieczorem d. 4 b. m. zdala jaśniała wieża kościelna, uiluminowana i przybrana w wieńce i trans parenty. Wewnątrz zaś przybytku Pańskiego, podobnie odświętnie przyozdobionego i przepełnionego ludem, proboszcz miejscowy ks. Stanisław Sieciński, rozpoczął nabożeństwo odpustowe 40-godzinne z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, zadość czyniąc woli Najdostojniejszego Pasterza dyecezji, aby we wszystkich kościołach mogło być takowe co rok odprawianem. W czasie tego nabożeństwa, od rana do wieczora przez trzy dni trwającego, napływ wiernych był bardzo liczny, a szczególniej dnia 5 b. m. Wieczorem tegoż dnia chór kościoła Zduńsko- Wolskiego z orkiestrą, wykonywał pienia religijne na wieży, co przy oświetleniu rzęsistem i ogniach bengalskich, czyniło na obecnych wrażenie i nastrój uroczysty. Kapłani też sąsiedni pośpieszyli z pomocą i przez ten czas około 1,000 osób wyspowiadało się, chcąc korzystać z łask odpustowych. We wtorek wreszcie wieczorem, zakończonem zostało to piękne nabożeństwo nieszporami, kazaniem, uroczystą procesją i błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem .—Na tem też miejscu zaznaczyć musimy, iż parafjanie tutejsi nie zasłużyli sobie na ten wyrzut Zbawiciela, na jaki zasłużyli uczniowie Pańscy w ogrodzie oliwnym: „Nie mogliście jednej godziny czuwać ze mną? czuwajcie, a módlcie się“ (Mat. XXVI, 40, 41). Co do istnienia świątyni w Chojnem przez lat 300, następujące jeszcze szczegóły historyczne w krótkości zebrane podajemy. Dawnemi czasy wieś Chojnę należała do parafji Strańsko, położonej po drugiej stronie rzeki Warty, która o 2 wiorsty ztąd przepływa. Erygowaną tu została parafja przez Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Jana Łaskiego, jak świadczy dokument na pergaminie spisany pod dniem 13 grudnia 1527 roku. Przyczyną przeniesienia parafji do Chojnego były wylewy rzeki, które utrudniały, a często uniemożebniały dostęp do położonego na drugim brzegu kościoła w Strańsku. Na mocy aktu erekcyjnego plebanowi choińskiemu wyznaczone były dziesięciny ze wsi Wiechucice i z dóbr Opatówek, należących do stołu Arcybiskupiego, zarazem też włożony był obowiązek na tegoż proboszcza przynajmniej raz w tydzień dodawania we Mszy św. kollekty o pomyślność stolicy Arcybiskupiej. Znakiem pewnej zależności od probostwa Strańskiego, proboszcz Chojnego jako filja, obowiązany był co rok w d. św. Marcina biskupa płacić pod karą cenzur kościelnych jedną markę monety polskiej. Pierwszy kościół parafjalny został fundowany pod wezwaniem N. M. P. Wniebowzięcia przez Jana Dyczewskiego (Łyczeńskiego), trybuna sieradzkiego. Kościół zaś który dotąd istnieje, powstał w roku 1599 z funduszów miejscowego dziedzica Stanisława Zapolskiego, murowany z wieżą dosyć wyniosłą na froncie, szkudłami kryty i pod wezwaniem św. Anny, konsekrowany przez Macieja Łubieńskiego, Biskupa Włocławskiego. W roku 1683 były 3 ołtarze tylko, z których jeden w kaplicy na podwyższeniu nad zachrystją, gdzie też znajduje się cudowny obraz N. Marji Panny. Wizyta w r. 1787 tu odbyta, wspomina o 7 ołtarzach. Dziś znajduje się prócz kaplicy 5 ołtarzy: wielki św. Anny, postawiony w roku 1670, ten rok bowiem jest na nim wyryty; pod obrazem św. Anny znajduje się drugi obraz cenny N. M. P. starożytne malowidło. Drugi ołtarz św. Izydora z bractwem, nadanem przez Urbana VIII Papieża, a wprowadzonem przez Jana Zapolskiego, kanonika krakowskiego. Trzeci ołtarz, nowy, w roku 1874 zbudowany z figurą Matki Boskiej Bolesnej, dobrego dłuta. Czwarty św. Walentego i Antoniego Padewskiego. P iąty św. Józefa. Kaplica z kopułą N. M. P. ma na dachu rok 1621, który oznacza zapewne jej początek. W roku 1874 cały kościół był odrestaurowany przez ówczesnego proboszcza ks. Franciszka Drozdowskiego. Najstarszy dzwon na wieży, Jan, nosi na sobie rok 1545, sprawiony przez Stefana Brzeźnica, proboszcza miejscowego; prócz tego są jeszcze dwa mniejsze. Pod posadzką cementową w kościele, spoczywają zwłoki dawnych dziedziców, a w ścianach wmurowane są piękne, dużych rozmiarów pomniki, jeden z napisem Stanisława Zapolskiego fundatora, podsędka sieradzkiego, zmarłego w roku 1616, a drugi bez napisu, zapewne Zygmunta, syna Stanisława; trzeci Izabelli z Babskich Koczorowskiej, zmarłej w roku 1846. Co do zabytków przeszłości, srebrnych naczyń kościelnych, to tu takowych wiele nie ma, ponieważ kilka razy w ubiegłym wieku była okradaną ta świątynia. Książki parafjalne są z roku 1673. W roku 1787 parafja Chojnę, liczyła 303 dusze, w roku 1809 było już 511, a obecnie liczy 2,600. Do tej parafji należy piękny kościół drewniany w Dąbrowie-W ielkiej, pod wezwaniem św. Michała Archanioła, w którym roku i przez kogo zbudowany niewiadomo. Dawniej była to osobna parafja i jak świadczy wizyta z roku 1683. kościół tamtejszy znajdował się już w bardzo opłakanym stanie. Obecny kościółek jest późniejszym, a w roku 1787 potrzebował już gruntownej restauracji. Przyczyną takiego zaniedbania był miejscowy kolator Kazim ierz Lenartowicz, który nie chciał utrzymywać stałego proboszcza, odmawiając mu dziesięcin i zabrawszy lepsze grunta proboszczowskie dla siebie, konpensując gorszemi. Często tu był tylko zakonnik kapelan, a wspomniana wizyta nie mówi nic, aby kościółek ten był konsekrowanym; wielki ołtarz ma św. Michała, a dwa inne poświęcone N. M. P. i św. Wojciechowi i Stanisławowi. Do tej parafji z początku należała tylko wieś Dąbrowa, a później Sokołów i Kuźnia. Bractwo pod wezwaniem św. Michała w 1628 r. erygowane, zatwierdzone przez Arcybiskupa Jana Wężyka dnia 23 maja 1629 roku. Była tu też szkoła, o której wspomina wizyta z roku 1683 mówiąc, że rektor szkoły Jan, „nie ma pojęcia o śpiewie“. Obecnie reskryptem J E. Biskupa Bereśniewicza, Dąbrowa przyłączoną została do parafji Chojnę i nabożeństwa odbywają się raz na miesiąc. Uporządkowaniem i sprawianiem wielu potrzebnych utensyljów kościelnych w obu kościołach, zajął się energicznie poprzedni proboszcz ks. Stanisław Smoczyński i dzieło to prowadzi dalej gorliwie wzmiankowany wyżej ks. Stanisław Sieciński, obecny proboszcz Chojnego. Ks. K. J.


Gazeta Kaliska 1900 nr. 126

Sprzedaż majątku. Dobra Dąbrowe. położone w pow. sieradzkim, własność niegdyś rodziny Korab Kobierzyckich, w tych dniach od p. Jerzego Dudaja nabył p. Tadeusz Puławski za sumę 90,000 rb.

Goniec Łódzki 1900 nr 130

Sprzedaż majątku. Dobra Dąbrowa, położone w powiecie sieradzkim, własność niegdyś rodziny Korab-Kobierzyckich, w tych dniach od p. Jerzego Dudaja nabył p. Tadeusz Puławski za sumę 90,000 rb.


Kurjer Warszawski ( z dodatkiem porannym) 1900 nr 156

Echa kaliskie.

(…) Majątek Dąbrowa w powiecie sieradzkim, dawniej własność ś. p. Jarosława Kobierzyckiego a obecnie p. J. Dudoja, przeszedł na własnosć p. Tadeusza Puławskiego za 90,000 rbl.” 

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 4

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Dąbrowie, w pow. Sieradzkim, gub. Kaliskiej, u p. Tadeusza Puławskiego, w dn. 13. stycznia odbyło się polowanie, na którem w 14 strzelb zabito 67 zajęcy i 5 cietrzewi.

Gazeta Kaliska 1902 nr. 21

Kronika myśliwska. Dnia 13 b. m. w Dąbrowie, w pow. sieradzkim, gub. kaliskiej, u p. Tadeusza Puławskiego odbyło się polowanie, na którem w 14 strzelb zabito 67 zajęcy i 5 cietrzewi.

Tydzień Piotrkowski 1903 nr. 17

Dnia 20-go kwietnia, w majątku Dąbrowa pod Sieradzem, w domu wnuka swego Puławskiego zmarła w wieku lat 82, ś. p. Jadwiga z de Verbno Łaszczyńskich Lesznowska, wdowa po radcy b. Dyrekcji Ubezpieczeń i wydawcy Gazety Warszawskiej, matka obecnego redaktora tego pisma.

Gazeta Kaliska 1903 nr 79

Do Dom. Dąbrowa Wielka przez Sieradz potrzebny zaraz Leśnik kawaler.


Gazeta Kaliska 1903 nr 112

W majątku Dąbrowa pod Sieradzem zmarła matka redaktora „Gazety Warszawskiej", ś. p. Jadwiga z de Verbno Łaszczyńskich Lesznowska, w wieku lat 82. Zwłoki będą sprowadzone do Warszawy.

Gazeta Kaliska 1903 nr 112

Ś. P. Jadwiga z de Verbno Łaszczyńskich Lesznowska wdowa po radcy b. Dyrekcji Ubezpieczeń i wydawcy „Gazety Warszawskiej“, a matka obecnego redaktora tego pisma, po krótkich cierpieniach zmarła w d. 20 kwietnia, w majątku Dąbrowa pod Sieradzem , w wieku lat 82. Pogrążona w głębokim smutku rodzina zaprasza krewnych, przyjaciół i życzliwych na nabożeństwo żałobne, odbyć się mające w kościele św. Aleksandra w Warszawie d. 24 kwietnia, t. j. w piątek, o godz. 10 1/2 zrana, oraz na wyprowadzenie zwłok z tegoż kościoła zaraz po skończonem nabożeństwie do grobu rodzinnego na cmentarzu Powązkowskim. Osobne zaproszenia rozsyłane nie będą.

Gazeta Kaliska 1904 nr 47

Dominium Dąbrowa Wielka, st. p. Sieradz poszukuje od 1 kwietnia r. b. 1. leśnika kawalera 2. kucharza znającego się na ogrodzie.

Gazeta Kaliska 1904 nr 48

Na polach Dąbrowa Wielka założono trutki na szkodniki polne i leśne.

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 53

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Dąbrowie, w pow. sieradzkim, gub. kaliskiej, u p. Tadeusza Puławskiego w dn. 13. grudnia r. b. w 14 strzelb zabito 102 zające, lisa i 7 kuropatw.

Gazeta Kaliska 1904 nr 75

Niniejszem podaje się do wiadomości, że weksel in blanco na rubli sto, podpisany przez Ignacego Gortat, mieszkańca wsi Dąbrówka Wielka, zaginął, i takowy nie ma żadnego znaczenia. Józef Trzcinka.

Gazeta Kaliska 1904 nr 359

Kronika myśliwska. Dnia 13-go grudnia u p. Tadeusza Puławskiego w Dąbrowie, w pow. Sieradzkim, gub. Kaliskiej w 14 strzelb zabito: 102 zające, lisa i 7 kuropatw.


Jeździec i Myśliwy 1905 nr 8

PROJEKT Ustawy Związku Hodowli koni.
Jeżeli kiedy, to dziś w wyjątkowo ciężkich czasach, stowarzyszenia, związki, mające na celu wzajemną pomoc, lub ulepszenia rolnicze, hodownicze, mają racyę bytu. Gdzie jednostka napotyka trudności nie do przełamania, pewne stowarzyszenie, rozporządzając większemi środkami, mogąc poruszyć różne dźwignie i sprężyny osiąga pożądany cel.
Do rzędu dodatnich projektów, należy „Związek hodowli koni”, zapoczątkowany w gubernii kaliskiej przez tejże gubernii Towarzystwo Rolnicze. Przytaczamy poniżej projekt „Hodowniczego Związku”.
W tym projekcie pozwolimy sobie zaznaczyć jedną uwagę, a mianowicie rozdział, a właściwiej kwalifikacya stad podług § 5 nie jest dosyć jasna, wyraźna. Mniemamy, że rozdział przyjęty przez „Księgę Stadną koni pół-krwi” byłby odpowiedniejszy, to jest, na stada: 1) anglo-arabskie, 2) trzy czwarte krwi, 3) z przymieszką zimnej krwi, 4) pół-krwi, 5) przez wzajemne połączenia koni pół-krwi, 6) koni oryentalnych.
Dopuścić można jeszcze kwalifikacyę stada: „ogier pół-krwi, klacz niewiadomego pochodzenia”, nierozumiemy jednak definicyi, którą znajdujemy w § 5: „konie gorąco-krwiste bez udowodnionego pochodzenia”, lub „konie zimno-krwiste z nieudowodnionem pochodzeniem”. Definicya ściślejsza jest konieczną, a w razie zupełnego braku wszelkich ksiąg stadnych, to zaproszony specyalista powinien określać rasę stada i podporządkować je pod pewną określoną kategoryę.
Projekt sam, jako projekt, jest bardzo dobry i tylko życzyć należy, żeby mógł być jak najprędzej urzeczywistniony. Do tej pory do związku przystąpili właściciele z następujących majątków:
Powiat Sieradzki:
1. Radoński Feliks — Kobierzysko.
2. Graeve Stanisław — Biskupice.
3. Jarociński Wincenty — Kamionacz.
4. Tarnowski Antoni — Kluczków.
5. Siemiątkowski Antoni — Wojsławice.
6. Czarnowski — Prusinowice.
7. Leśniowski Adam — Wilamów.
8. Puławski Tadeusz — Dąbrowa.
9. Cielecki Roch — Zygry.
Powiat Kaliski.
1. Murzynowski — Kalinowa.
2. Bogdański — Szczytniki.
3. Wyganowski Wojc. — Pietrzyków.
4. Kreczunowicz — Kościelna Wieś.
5. Radoński Stanisław — Jarantów.
Powiat Turecki.
1. Zaborowski Jan — Chocim.
2. Zaborowski Lech — Głuchów.


Gazeta Kaliska 1907 nr 91

Od 1 lipca 1907 r. potrzebny kucharz, znający się na ogrodzie, i służący-kawaler, Zgłaszać się: Dąbrowa-Wielka przez Sieradz.

Łowiec Polski 1909 nr 3

W dniu 11 stycznia r. b. odbyło się polowanie w Dąbrowie Wielkiej, powiatu sieradzkiego, u p. Tadeusza Puławskiego. W 12 flint zabito 191 zajęcy, lisa i pięć kuropatw. Królem polowania był p. Zygmunt Siemiątkowski z Męckiej Woli, który na rozkładzie miał 43 zajęcy i lisa. Od lat pięciu, t. j. od kupienia Dąbrowy Wielkiej przez pana Puławskiego, zwierzostan bardzo się podniósł, gdyż dawniej zabijano zaledwie od 50—60 zajęcy. P. Puławski, jeden z lepszych gospodarzy, i na tem polu dowiódł swej umiejętności prowadzenia gospodarstwa dochodowego.
Wieś Ilustrowana 1911 maj

Ku południowi graniczy Dąbrówka z Dąbrową Wielką, wsią kościelną, rodową posiadłością Pobogów-Dąbrowskich do połowy XVII stulecia, później Weżyków-Osińskich, reglmentarza konfederacji barskiej Albina Lenartowicza i jego dzieci, zaś od r. 1816 do ósmego dziesiątka zeszłego wieku Korabitów-Kobierzyckich, z których Łukasz, marszałek sieradzki postawił dodzisiaj stojący dwór, jednego typu z dworem w Kliczkowie Wielkim. Dzisiaj własność radcy, Tadeusza Puławskiego, młodego i pracowitego gospodarza, co nie szczędzi nakładów i doprowadził gospodarstwo do wysokiej kultury, a wśród włościan zyskał miłość i uznanie, przykładając się czynnie do wybudowania nowej plebanji i przywrócenia parafji, dotąd filjalnej i proboszcza na miejscu.

Wieś i Dwór 1913 nr. 13/14



Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 13

List gończy.
Sąd pokoju w Kuśniu, pow. Sieradzkiego, okręgu sądu okręgowego w Kaliszu, na zasadzie art. 846 i 847 U. P. K. poszukuje Jozefa Jakubowskiego, robotnika, ze wsi Dąbrowy-Wielkiej, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego,
oskarżonego z art. 591 K. K.
Każdy, komu jest znane miejsce zamieszkania oskarżonego, winien je wskazać sądowi lub policji.
Kuśnie, d. 14 lutego 1918 r.
Sędzia pokoju:
M. Białecki.
Sekretarz sądu:
Muszyński.

Ziemia Sieradzka 1920 styczeń

Z Dąbrowy Wielkiej, gm. Barczew.

Szerzący się ruch zrzeszeniowy zakreśla coraz szersze kręgi. Dzięki zabiegom ludzi dobrej woli z Dąbrowy Wielkiej i z Kuśnia zawdzięczając poparciu p. Lewandowskiego, instruktora kooperatyw, w tych dniach powstała u nas kooperatywa pod firmą: Kooperatywa „Dąbrowianka" w Dąbrowie Wielkiej. Do Zarządu rzeczonej kooperatywy powołano: na prezesa p. Tadeusza Puławskiego, na zastępcę prez. Leonarda Palczewskiego. na zastępcę skarbnika Michała Adamskiego, na sekretarza Zygmunta Ossowskiego, na członków zarządu: Norbert i Wiktor Sobieraj, do komisji rewizyjnej zostali wybrani: Marcin Mikołajczyk, Józef Jędras i Ignacy Pawlikowski. Kooperatywa będzie rozciągać swą działalność na wsie: Dąbrowa Wielka, Kalinki, Kozy, Budziczna i Kuśnie, siedzibą kooperatywy jest Dąbrowa Wielka. Jeden udział wynosi 50 marek. Dotychczas zapisało się 140 członków, kapitał zakładowy Wynosi 9.500 marek. Lokalu na sklep, jak również i usługi w sklepie udzielił Józef Wojtysiak na bardzo dogodnych warunkach dla kooperatywy, co niewątpliwie znacznie przyczyniło się do przyspieszenia założenia sklepu. Z. Ossowski.


Ziemia Sieradzka 1920 lipiec

W dniu 6 b.m. we wsi Dąbrowa-Wielka, gm. Złoczew, powiesiła się w mieszkaniu Marjanna Parzybut, lat 61.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 12a


Rejestry handlowe.
Do rejestru handlowego działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod numerami:
2839 „Jan Dutkowski", sklep rzeźniczy i kolonjalny w Dąbrowie-Wielkiej, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego; właściciel: Jan Dutkowski w Dąbrowie-Wielkiej.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 57


Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego działu C/sądu okręgowego w Kaliszu została wciągnięta dn. 11 lutego 1921 r. pod Nr. 15 następująca firma:
Kooperatywa Dąbrowianka", stowarzyszenie spółdzielcze z siedzibą we wsi Dąbrowie Wielkiej, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego. Celem kooperatywy jest prowadzenie sklepu spożywczo-kolonjalnego. Wysokość udziału wynosi 50 mk., a wpisowego 5 mk. Zarząd kooperatywy należy do: Tadeusza Puławskiego, Wojciecha Skoczny, Zygmunta Osowskiego, zamieszkałych we wsi Dąbrowa-Wielka, Andrzeja Adamskiego, Norberta Sobieraja i Wiktora Sobieraja, zamieszkałych we wsi Kuśnia, gm. Barczew. Korespondencja kooperatywy winna być prowadzona w imieniu zarządu i podpisywana przez przewodniczącego lub jednego z członków zarządu. Weksle, pełnomocnictwa, umowy, warunki, akty kupna i inne dokumenty oraz asygnaty na sumy koooperatywy, podnoszone z instytucji kredytowych, muszą być zaopatrzone w podpisy conajmniej 3 członkow zarządu. Statut stowarzyszenia został zatwierdzony przez województwo Łódzkie dn. 21 lipca. 1920 r. I., P. 2260/III. Kooperatywa czynna od dn. 15 grudnia 1919 r. Czas trwania stowarzyszenia nieograniczony. 

 Ziemia Sieradzka 1921 kwiecień

Dom. Dąbrowa Wielka poszukuje od 1-go lipca b. r. służącego. Zgłaszać się na miejsce.
 
Ziemia Sieradzka 1922 nr 12

Z naszych stron.
Podziękowanie. Wobec strasznego nieszczęścia jakie nas dotknęło w zniszczeniu całego dobytku przez pożar, niweczący zarówno budynki jak i zboże, zostałyśmy bezradne, i jedynie dzięki pomocy zacnych sąsiadów-obywateli, umożliwiony został zasiew zboża. Przeto uważamy za najpierwszy obowiązek złożyć publiczne podziękowanie panom, którzy przyczynili się do czynów zasługujących na najszczerszą naszą wdzięczność, i umożliwili nam wyjście z groźnego położenia. Pierwsze słowa podzięki należą się zacnemu posłowi ziemi Sieradzkiej, p. Tadeuszowi Puławskiemu z Dąbrowy, który wnikając w rozpaczliwe nasze położenie nie szczędził grosza i ziarnka w ziemię, aby takowem obsiać można ziemię leżącą ugorem. Dzięki serdeczne, niech Bóg stokrotnie wynagrodzi tę bratnią pomoc! Z rozrzewnieniem więc kreślimy te słowa podziękowania za uczynność tak szlachetną W. P. Puławskiemu, a także i W. P. P.: Domaniewskiemu z Zapola, Siemiątkowskim z Męckiej-Woli i Wojsławic, Prądzyńskiemu z Kościeżyna, Oczechowskiemu z Krobanówka, Tarnowskiemu z Kliczkowa, Radońskiemu z Kobierzycka, Wierzchlejskiemu z Karsznic, Krzyżanowskiemu z Górkowa.
Szczerze wdzięczne:
Zofja Niekraszowa, Jadwiga Kościelecka.


Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 7

Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wcią­gnięto następujące firmy pod Nr Nr:
d. 25 października 1922 r.
4469 „Marcin Szczęsny", sklep kolonjalny i sprzedaż wyrobów mięsnych we Wsi Dąbrowa-Wielka, gm. Barczew, pow. Sieradzkiego, właśc. Szczęsny we wsi Dąbrowa-Wielka.


Obwieszczenia Publiczne 1923 nr 65a

Do rejestru handlowego, Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr Nr:
d. 9 maja 1923 r.

70 „Centrala Handlowa pow. Sieradzkiego, Spółka Akcyjna" z sie­dzibą w Sieradzu przy szosie Kaliskiej. Przedmiotem przedsiębiorstwa jest prowadzenie handlu artykułami pierwszej potrzeby, oraz wytwórni tychże artykułów zgodnie z § 2 statutu. Kapitał zakładowy całkowicie wpłacony wynosi 200.000.000 mk., podzielonych na 20.000 akcji imiennych po 10.000 mk. każda. Zarząd stanowią: 1) Ignacy Czajkowski, 2) Zdzisław Stefański, zamieszkali w Sieradzu i zastępcy: 1) dr. Marek Zaleski, za­mieszkały w Sieradzu i 2) Tadeusz Puławski, zamieszkały w Dąbrowie- Wielkiej, powiatu Sieradzkiego. Radę nadzorczą stanowią: 1) Józef Lipow­ski we wsi Opiesin, 2) Stefan Waberski w maj. Inczew, 3) Franciszek Chmielewski w Sieradzu i 4) Alfons Śliwiński we wsi Wierzchlesie, wszyscy powiatu Sieradzkiego. Zarząd za aprobatą Rady Nadzorczej powołał na dyrektora zarządzającego Ignacego Czajkowskiego i upoważnił go do samodzielnego podpisywania firmy. Firmę spółki podpisują pod stemplem firmy: a) dwaj członkowie zarządu, b) lub jeden z członków zarządu łącznie z prokurentem, c) lub dyrektor zarządzający, upoważniony przez zarząd do samodzielnego podpisywania firmy. Firma jest spółką akcyjną. Statut jej został zatwierdzony postanowieniem Ministrów Przemysłu i Handlu oraz Skarbu z d. 4 kwietnia 1923 r. i ogłoszony w Nr. 85 „Monitora Pol­skiego" d. 14 kwietnia 1923 r.

 Ziemia Sieradzka 1923 grudzień

Dąbrowa Wielka, pow. Sieradzki. Przed paru miesiącami z inicjatywy nowego proboszcza, ks. Fijałkowskiego, zostały tu założone: Kółko rolnicze i Związek młodzieży. Brak kółka roln. dawno mieszkańcom odczuwać się dawał, nie było jednak nikogo ktoby zajął się założeniem jego. To też kiedy nowy ks. Proboszcz dołożył starań do powstania kółka, z radością prawie wszyscy gospodarze tutejsi z najbliższych wiosek doń się zapisali. Jako rolnicy małorolni odczuwają swe braki, dlatego przez oświecanie się w kółku i pomoc wzajemną pragną dojść do lepszej doli i znośniejszego nieco życia. Bo czy dziś można nazwać "życiem" ten mizerny los naszego nieoświeconego włoścjanina, który mieszka zazwyczaj w jednej brudnej izbie, a na swych 6-10 morgach pola w zagonki oranego, pod skibę obsiewanego, takie ma rozkosze, że chodzi więcej boso niż w obuwiu, więcej półnago niż w ubraniu, i który cały rok ma jeden wielki "post" o jałowym ziemniaczku i ździebku mleka? To nie jest życie. Włościaninowi naszemu należy się życie lepsze, szczęśliwsze i szlachetniejsze. - Życie jakie pędzą włoścjanie kilkumorgowi w Danji lub Czechosłowacji, którzy posiadają chatę o kilku izbach, piękne w niej meble, podłogę, a spichlerz i stodołę zawsze pełną, musi się stać udziałem i naszego włoścjanina. Ale do tego potrzeba naszemu włoścjaninowi oświaty. Wiedzą już otem gospodarze tutejsi i dlatego chętnie uczęszczają na zebrania, Kółka, które odbywają się w ostatnią niedzielę każdego miesiąca o godz. 3 po południu. Na zebraniach pod przewodnictwem światłem miejscowego właściciela p. Pułaskiego często zabierają głos i mądrze radzą. Na ostatniem np. zebraniu jednogłośnie uradzono przystąpić do wybrukowania drogi przez wieś i na cmentarz grzebalny prowadzącej. Do oświaty i życia towarzyskiego chętnie garnie się i młodzież tutejsza. Do "Związku młodzieży" założonego niedawno tu przez ks. Proboszcza należy już dziś 54 chłopców 15 — 19 letnich. W "Związku" przez pogadanki, odczyty, czytanie pism dla młodzieży wydawanych zdobywają oni wiadomości jakich szkoła im nie dała, wyrabiają w sobie karność, uczą się życia społecznego i towarzyskiego, znajdują godziwą rozrywkę tak bardzo ich wiekowi potrzebną i wyrabiają się na dzielnych w przyszłości gospodarzy i obywateli kraju. Oby przykład ten młodzieży tutejszej dobroczynnie podziałał na chłopców innych wiosek polskich, szczególnie tych, w których młodzież miast to pracować nad rozwojem ducha i umysłu swego spędza wolny czas przy kartach, kieliszku i tańcach. F.

Ziemia Sieradzka 1924 czerwiec

Dąbrowa Wielka.

 Zeszłego tygodnia parafja tutejsza przeżywała niezwykle podniosłe chwile. 15-go bowiem maja, o godz. 6 1/2 wiecz. przybył do Dąbrowy Najdostojnieszy Pasterz ks. Biskup Wł. Krynicki w towaryzstwie Dziekana ks. Prał. Pogorzelskiego z wizytą kanoniczną. Na granicy parafji od przyjazdu z Sieradza powitała Najdostojniejszego gościa banderja w pięknych strojach sieradzkich, złożona z 60 jezdnych pod kierunkiem p. Pisarczyka z Dąbrowy, i stąd eskortowała karetę z ks. Biskupem na miejsce przeznaczenia. Przy pierwszej bramie tryumfalnej, wspaniale przybranej w zieleń i godła rolnicze: pług, bronę, koła od wozu i snopy zboża, powitał Najdostojniejszego Pasterza miejscowy proboszcz w otoczeniu okolicznego duchowieństwa ks. A. Fijałkowski i kolator p. Pułaski imieniem parafjan, wręczając mu chleb i sól. Po wzniesieniu okrzyku przez zgromadzonych i dziatwę szkolną na cześć ks. Biskupa ruszył orszak przy śpiewie pieśni "Kto się w opiekę" do kościoła, i tu do Najdostojniejszego Pasterza, siedzącego na barwnie przystrojonym tronie, przemówił ks. Proboszcz miejscowy, dając rys historyczny parafji. Dąbrowa Wielka wspominana jest przez kronikarzy już w XV w. W roku l683, pamiętnym bitwą pod Wiedniem, jest tu już szkoła o której wizytator kościoła wspomina, pisząc, że nauczyciel Jan nie umiał śpiewu. Tu w młodocianych latach przebywał Teodor Morawski. W początkach XIX wieku parafja stała się filją par. Chojne i dopiero w 1907 r. przywrócono jej samoistny byt. Do utworzenia oddzielnego probostwa przyczynił się dużo p. Pułaski, obecny właściciel Dąbrowy, który odznacza się przywiązaniem do Kościoła i zasad katolickich. Następnie przemówił ks. Biskup do zgromadzonych, a po udzieleniu im Apostolskiego błogosławieństwa i odprawieniu przepisanych modłów został uroczyście odprowadzony na plebanję. Następnego dnia ks. Biskup odprawił mszę św. podczas której dzieci szkół śpiewały pieśni religijne, przesłuchał dziatwę katechizmu i udzielił sakramentu Bierzmowania 291 osobom. Z katechizmu dzieci odpowiadały bardzo dobrze. Po obiedzie wydanym na cześć Dostojnego Gościa przez p. Pułaskiego przyjął ks. Biskup delegację Związku młodzieży miejscowej, która przybyła złożyć należny hołd i prosić o błogosławieństwo. Ks. Biskup bardzo serdecznie przemówił do delegacji, podkreślając potrzebę Związku chrześcijańskiego młodzieży wszędzie i zachęcając do należytego korzystania z należenia doń. O godz. 5-ej entuzjastycznie żegnany przez zgromadzonych gromkiem "Niech żyje!" odjechał Najdostojniejszy pasterz w otoczeniu licznej banderji do Charłupi Wielkiej. Pobyt Czcigodnego ks. Biskupa w pośród nas choć krótki jednak długo pozostanie w pamięci i sercach parafjan Dąbrowy.

Ziemia Sieradzka 1924 październik

Dąbrowa Wielka.

Dnia 29 z. m. odbył się tu doroczny odpust św. Michała w świeżo odnowionym kościele, staraniem-miejscowego proboszcza A. Fijałkowskiego i przy poparciu parafian, Kościół tutejszy, chylący się już ku upadkowi, został gruntownie odrestaurowany, otrzymał nowy dach, nowe wiązanie belkowe, nową podłogę i wewnątrz został pięknie pomalowany. Całość, jak na kościółek drewniany, przedstawia się dziś bardzo mile. To też parafjanie tutejsi z dumą spoglądają nań i wdzięczni są niezmiernie swemu ukochanemu Proboszczowi, że w tak krótkim czasie zdołał świątynię Pańską doprowadzić do obecnego stanu. Malowanie kościoła i ołtarzy jako i pozłotnicze roboty wykonał p. Stan. Lizak z Sieradza. Z przyjętego na się obowiązku wywiązał się sumiennie, ze znajomością rzeczy to też Dozór paraf. składa mu za to szczere "Bóg zapłać" Odpust, mimo dnia powszedniego, zgromadził z całej okolicy wielkie rzesze, wiernych. Sumę uroczystą celebrował, ks, prałat Mikołajewski z Sieradza, podniosłe zaś kazanie wygłosił ks. prob. Miklaszewski z Męki, Tegoż dnia odbyła się tu i uroczystość I-ej Komunji Św., którą dzieci przyjęły z rąk miejscowego proboszcza.


Ziemia Sieradzka 1925 luty

Dąbrowa-Wielka. Dnia 11 z. m, odbyło się tu, w sali szkoły powszechnej, doroczne zebranie członków Straży Ochotniczej, by wysłuchać sprawozdania rocznego i dokonać obioru nowego Zarządu. Po zagajeniu zebrania i ukonstytuowaniu się prezydjum, sekr. p. Ossowski zdał szczegółowe sprawozdanie z działalności ustępującego Zarządu i przedstawił wyczerpująco stan kasy. Członków w roku sprawozdawczym Straż liczyła 68. Połowa z nich czynni, reszta wspierający. Zarząd poza pracą organizacyjną Straży zbudował remizę, kupił wóz pod sikawkę, beczkę do wody i ostatnio powiększył remizę przez dobudowanie sceny teatralnej. Za tak wydatną i gorliwą pracę około rozwoju i dobra Straży, przewodniczący w gorących słowach podziękował Zarządowi, co obecni przyjęli gromkimi oklaskami. Jako składkę członkowską na rok bież. uchwalono: dla czynnych strażaków po 50 gr., dla popierających po 1 zł. Wreszcie przystąpiono do obioru nowego Zarządu. Na prezesa jednogłośnie powołano p. Puławskiego, na vice-prezesa ks. Prob. Fijałkowskiego. Komendantem został J. Wojtysiak, jego zastępcą B. Ślipek. Inicjatywę do powiększenia remizy i przybudowania sceny teatr. dał miejscowy ks. Proboszcz Fijałkowski. Jego też staraniem w ubiegłe święta Boż. Nar. odegrana została kilkakrotnie "Jasełka" z bardzo wielkiem powodzeniem. Tajemnica Stajenki Betlejemskiej przedstawiona na scenie ściągała każdorazowo tłumy z całej okolicy. Dochód z nich przeznaczony został częściowo na potrzeby Straży, częściowo na kupno bibljoteki dla Stowarzyszenia Młodzieży tutejszej.

 Ziemia Sieradzka 1925 marzec

Dąbrowa Wielka. Dnia 16 b. m. odbyło się tu w sali szkoły powszechnej doroczne zebranie członków Straży Ochotniczej, aby wysłuchać sprawozdania ustępującego Zarządu i dokonać nowych wyborów. Po ukonstytuowaniu się prezydjum, sekretarz Zarządu, p. Ossowski, odczytał sprawozdanie roczne i przedstawił stan kasy. Wszystkich członków w roku sprawozdawczym straż liczyła 68. Połowa z nich czynni, reszta popierający. Jedną z ważniejszych czynności Zarządu była rozbudowa istniejącej od wielu lat remizy i sprowadzenie wozu rekwizytowego. Za korzystną pracę dla dobra straży przewodniczący wyraził Zarządowi dotychczasowemu słowa uznania, co zebrani przez powstanie i gromkie oklaski potwierdzili. Jako składkę na rok nowy uchwalono: dla czynnych członków 50 gr., dla popierających 1 złoty. Wreszcie przystąpiono do wyborów nowego Zarządu. Na prezesa jednogłośnie powołano p. Pułaskiego, na wice-prez. ks. Fijałkowskiego, miejscowego prob. Komendantem straży został Wojtysiak J., pod-komend. Ślipek Bol. Inicjatywę do rozbudowy remizy i urządzenia sceny do przedstawienia dał ks. Proboszcz. On też, jako pierwsze przedstawienie, w czasie ubiegłych świąt wystawił, "Jasełka", grane przez młodzież tutejszego Związku. Dla ludności miejscowej była to rozrywka niepowszednia. To też z sąsiednich nawet parafji licznie gromadzono się przed remizą, by ujrzeć na scenie rzewnie do serc chrześcijańskich przemawiające tajemnice Stajenki Betlejemskiej. Pierwsze przedstawienie "Jasełek" urządził ks. Proboszcz dnia 22 wyłącznie dla dziatwy szkolnej, która zgromadziła się pod przewodnictwem swych wychowawców ze szkół w Dąbrowie, Sokołowie, Kuśniu i Barczewie. Dla dorosłych przy zapełnionej po brzegi sali grane były w uroczystość św. Szczepana i w Nowy Rok. Na prośbę Zarządu straży mają być odegrane jeszcze raz.

 Ziemia Sieradzka 1925 kwiecień

Dąbrowa Wielka.

 W poniedziałek ubiegłego tygodnia odbyła się tu piękna uroczystość sadzenia drzewek. Święto sadzenia drzewek zainicjowały w całym kraju Władze szkolne, które z jednej strony chciały wzbogacić zieme polskie zasobnym drzewostanem, zniszczonym w skutek wojny, a z drugiej wzbudzać w młodzieży szkolnej zamiłowanie do pielęgnowania drzew. W wymienionym wyżej dniu przybyła dziatwa miejscowej szkoły do kościoła paraf. ze swym kierownikiem, a po nabożeństwie udała się na plac obszerny przed kościół, gdzie były już przygotowane drzewka. Poświęcania drzewek dokonał miejscowy prob. ks. A. Fijałkowski, który też przemówił do młodzieży i w pięknych słowach podkreślił ważność święta sadzenia drzewek i wzywał młodzież do umiłowania drzew i do opieki nad niemi. Następnie przystąpiono do sadzenia. Każde dziecko otrzymało drzewko i na wskazanem miejscu w pięknie urządzonych alejach sadziło je. Ogółem wysadzono 70 blisko akacji, kasztanów, jarzębiny i dębów. Tym sposobem plac przed kościołem, uprzednio ogrodzony, upiększony został, a samo sadzenie niewątpliwie przyczyni się do pogłębienia kultu w młodzieży dla drzewek polskich.

Przegląd Leśniczy 1926 kwiecień

Spis wszystkich lasów prywatnych, komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem, Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
232. Nazwa majątku leśnego: Dąbrowa-Wielka, gmina Barczew, powiat Sieradz. Właściciel: Tadeusz Puławski. Obszar ha: 274, 43.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 159

Listy do Redakcji.
Z gminy Barczew.
W niedzielę tj. 11. 11. br. do godz. 10 rano gromadziły się w Barczewie straże pożarne z Dąbrowy Wielkiej, Woli Będkowskiej, Barczewa i Pyszkowa — pod dowództwem swych naczelników; dziec[i] szkolne z swymi wychowawcami na czele ze szkó[ł] gm. Barczew oraz okoliczni mieszkańcy.
O godz. 10,30 wyruszył pochód w liczbie około 2 tys. osób do mogiły poległych powstańców z r. 1863, znajdujący się w lesie m. Pyszków.
Przy ochoczym śpiewie dzieci szkolnych i straży pożarnych pochód w należytym porządku przyby[ł] na miejsce przeznaczenia, gdzie przed oczyma przybyłych na tle ciemnych świerków i jodeł ukazała się piękna polanka, po środku której wznosi się mogiła poległych; okolona parkanem, a na niej pomnik z krzyżem Zbawiciela, jakby wskazującego przybyłym męczenników, którzy cierpieli i oddali życie za wiarę i Ojczyznę, ażeby żywi byli wolni i szczęśliwi.
I mimo woli niejednemu łzy stanęły w oczach na widok tej mogiły.
Po złożeniu wieńców z szarfami narodowemi przez dzieci szkolne i straże — nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej, marmurowej zakupionej przez Komitet Obchodu z dobrowolnych ofiar mieszkańców gm. Barczew, na której wyryto złotemi literami napis:
Poległym za Ojczyznę dn. 12. 1. 1863 r. mieszkańcy gm. Barczew dn. 11. 11. 1928 r.
Następnie przemówili do zebranych nauczyciele pp. Zach Stanisław i Cichecki Edmund na tema[t] dziejów Polski przed i porozbiorowej i znaczenia wolności dla Narodu.
Pierwsze przemówienie zakończono uczczeniem poległych w walkach o niepodległość przez odśpiewanie Roty Konopnickiej, drugie zaś — wzniesieniem okrzyku na cześć Prezydenta Rzplitej i Marsz. J. Piłsudzkiego.
Na zakończenie uroczystości odśpiewano dwie zwrotki Boże coś Polskę i Mazurek Dąbrowskiego, poczem pochód rozwiązał się, pozostawiając na zebranych niezatarte wspomnienie.
Godny jest przytem do zanotowania fakt, że duchowieństwo z Brzeźnia nie raczyło przyczynić się do uświetnienia tej uroczystości.
Komitet bowiem zwracał się — zgodnie z ogólnem życzeniem tut. mieszkańców — z prośbą o odprawienie Mszy polowej na mogile poległych i poświęcenie tablicy.
Duchowieństwo jednak na odprawienie Mszy polowej nie zgodziło się, a poświęcenie tablicy wyznaczyło na godz. 4 pop. co wobec krótkiego dnia listopadowego niemożliwe było do wykonania.
Nic więc dziwnego, że takie postępowanie duchowieństwa wywołało wśród tut. mieszkańców uzasadnione rozgoryczenie.
Jeden z rozgoryczonych.  
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 167 

— (s) Pożar. W dniu 13 bm. o godz. 9 rano w zabudowaniach kierownika szkoły powszechnej w Dąbrowie Wielkiej gm. Barczew p. Zygmunta Osowskiego wybuchł pożar.
Najpierw zapaliła się stodoła. Lecz dzięki natychmiastowemu przybyciu straży pożarnej z pobliskiej wsi Sokołów pod dowództwem naczelnika... pożar ugaszono.
Po ugaszeniu straż zbierała się do odjazdu naraz wybucha ogień z pobliskiej obory od wewnątrz. Podjęto natychmiast akcje ratunkową. Dzięki temu uratowano znaczną część obory.
Z jakiej przyczyny ogień powstał narazie nie ustalono. 

 
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928

DĄBROWA WIELKA.
Majątek położony w odległości 4 klm. od szosy, łączącej Sieradz ze Złoczewem. Gospodarstwo o kierun­ku zbożowo-okopowym. Zabudowa­nia gospodarskie przeważnie muro­wane, twardokryte. Obszary rolne zdrenowane. Na miejscu zainstalowana jest obo­ra rasy nizinnej czarno-srokatej.
Hodowla koni rasy półkrwi angiel­skiej. Majątek stanowi własność p. Ta­deusza Pułaskiego od 30 lat. Zwraca tu uwagę stary dwór, wzniesiony w r. 1825 przez pp. Le­nartowiczów.  


Goniec Sieradzki 1929 nr 251

— (s) Rozzuchwaleni kłusownicy strzelają do
ludzi. W dniu 25 bm. o godz. 7—8 rano pisarz dominium Dąbrowa Wielka gm. Barczew p. Stan. Pisarski wyjechał konno na tereny leśne, należące do wsi Barczew, a graniczące z dom. tegoż majątku, gdyż na tych terenach było wydzierżawione polowanie przez ziemianina p. Puławskiego właściciela dom. Dąbrowa Wielka. W odległości kilkudziesięciu metrów p. Pisarski zauważył kłusownika Piaskowskiego, któremu podjeżdżając zabrał fuzję.
Następnie usłyszawszy strzał w odległości paruset metrów udał się tam. Gdy podjechał bliżej zauważył znanego kłusownika Serwecińskiego z fuzją, a brat i szwagier jego szli opodal naganiając zwierzynę. Pisarski podjechał do kłusownika i zażądał oddania fuzji, na co ten odpowiedział wystrzałem, na szczęście jednak chybił.
Na podjudzanie brata kłusownika, ażeby strzelał jeszcze raz „bo i tak cię nie puści," Pisarski, w obronie własnej strzelił 2 razy z rewolweru raniąc lekko kłusownika. Następnie odebrał mu fuzję.
Zuchwałość kłusowników w powiecie sieradzkim przybiera zastraszające rozmiary, co dowodzić może że niektóre posterunki policyjne niezbyt energicznie ścigają takowych.
Cóż z tego, że Województwo legalnym myśliwym wyznaczyło czas polowania na zające tylko przez miesiąc grudzień, w myśli, że jeżeli myśliwi będą krótko polować, to więcej pozostanie zwierzyny.
Cieszą się z tego kłusownicy, którzy nie zważając na powyższe zarządzenie polują nieomal rok cały wykorzystując najbardziej miesiące jesienne i zimowe.
W niektórych miejscach jak nas poinformowano kłusownicy dali się poważnie we znaki, tak że na niektórych terenach prawie większa połowa zwierzyny padła z ich rąk.
Oczywiście, że stan taki wywołuje rozgoryczenie wśród myśliwych.
Niektóre posterunki policyjne, a nawet jednostki niemające z niemi nic wspólnego borykają się nawet dosyć energicznie z tem, dziś tak rozpowszechnionem przestępstwem.
Naprzykład p. Pisarski, pisarz z dominjum Dąbrowa Wielka na terenie powyższego dom. i na przyległych wydzierżawionych terenach, w czasie trzy-letnim zabrał kłusownikom około 18 fuzyj, a posterunkowy Jagiełło z posterunku Dębołęka, do którego posterunku należy i dom. Dąbrowa W. zabrał też podobną ilość fuzyj.
Cóż jednak mogą wysiłki jednostek.
Jeżeli cała policja z komendantem powiatowym na czele nie weźmie się szczerze do tępienia kłusowników, to niema mowy, ażeby prawo ochrony zwierzyny w pow. sieradzkim wydało spodziewane owoce. 
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 272 

SIERADZ.
— (s) Kłusownikom figle płatają. Mieszkaniec wsi Stefanów Barczewski gm. Barczew St. Kuśmirek widząc chodzącego po polach kłusownika Simińskiego Marcina z nagankę, aby ich wystraszyć ubrał się stosownie jak się ubiera p. Pisarski pisarz z Dom. Dąbrowa Wielka, który często ściga na koniu kłuso wników i odbiera im fuzje, podebrał takiegoż konia i wyjechał w pole.
Kłusownik na widok tegoż, myśląc, że to p. Pisarski począł uciekać, rzucając fuzję w łubin. Simiński podjechał i fuzję zabrał. Gdy kłusownik Kuśmirek dowiedział się, że tak go wystraszył Simiński poszedł do niego i po wspólnej libacji fuzję odebrał.
Dowiedział się o powyższem posterunek policji w Dębołęce i podczas rewizji fuzję zabrano.
Nadto odebrano fuzję Gruchotowi Stanisławowi z Stefanowa Barczewskiego, który polując zabił wiewiórkę.
 
Echo Łódzkie 1929 październik

Napad kłusowników na rządce majątku. Celny strzał w obronie własnej.

Łódź, 30. 10. W dniu wczorajszym w godzinach popołudniowych rządca folwarku Dąbrowa-Wielka, pod Sieradzem objeżdżając konno pola natknął się na trzech kłusowników. Gdy rządca usiłował jednemu z kłusowników, niejakiemu Lucjanowi Serwaczyńskiemu odebrać broń, ten strzelił z dubeltówki nie ranił jednak Pisarczyka. Brat Serwaczyńskiego — Piotr (drugi z kłusowników) zaczął podburzać Lucjana, który nie namyślając się wiele zmierzył po raz drugi z dubeltówki. Wówczas rządca Pisarczyk działając w obronie własnej strzelił dwukrotnie z rewolweru raniąc Lucjana Serwaczyńskiego w nogę i szyję. Mimo otrzymanych ran Lucjan Serwaczyński, brat jego oraz 3-ci nieznany kłusownik zbiegli. Zbiegłych kłusowników poszukuje komenda policji powiatowej w Sieradzu.

Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 7 listopada 1929 roku
11231. „Mieczysław Szymański", sklep kolonjalno - spożywczy, wy­roby mięsne i tytoniowe w Dąbrowie - Wielkiej, gminy Barczew, po­wiatu sieradzkiego. Istnieje od 1927 roku. Właśc. Mieczysław Szymański, zam. w Dąbrowie - Wielkiej.

  Ziemia Sieradzka 1930 marzec 

Dn. 14 lutego r. b. o godz 14 w folwarku Dąbrowa Wielka na szkodę Puławskiego Tadeusza spłonęła stodoła drewniana i około 500 korcy żyta w słomie. Stodoła była ubezpieczona na sumę zł. 11.620, a żyto na zł. 15.000. Straty wynoszą 22620 zł. Dochodzenie ustaliło że pożar wynikł z nieostrożnego obchodzenia się z zapałkami przez małoletnie dzieci robotników dworskich. Adaminę Spychałównę i Teodora Piśnika. Wypadku z ludźmi nie było.

  Ziemia Sieradzka 1930 wrzesień 

W d. 15 września 1930 r. o g. 20 m. 30 wybuchł pożar w zabudowaniach gospodarza Fr. Daczmalewskiego, zam. we wsi Dąbrowa-Wielka, gm. Barczew, podczas którego spaliło się: 6 domy mieszkalne, 6 stodół, i 3 obór, ogólnej wartości na sumę 35.000 zł. W czasie pożaru wypadku z ludźmi żadnego nie było. Jak ustalono, to pożar powstał z podpalenia.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 7

OBWIESZCZENIE
STAROSTY POWIATOWEGO SIERADZKIEGO
z dnia 18 lutego 1931 r.
o kolejności osób obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli.
Na podstawie §§ 4 i 8 Rozp. Min. Spr. Wewnętrznych i Min. Spr. Wojsk. z dnia 29. VII. 1930 r. wydanego w porozumieniu z Ministrami Skarbu i Robót Publicznych o obowiązku dostarczenia jako środków przewozowych na rzecz wojska w czasie pokoju samochodów, motocykli i rowerów (Dz. Ust. R. P. Nr. 58, poz. 470) podaję poniżej do powszechnej wiadomości, celem zapewnienia kolejności i równomierności przy powoływaniu do świadczeń listę kolejności osób powiatu sieradzkiego, obowiązujących do dostarczenia samochodów i motocykli w roku 1931.
24. Pułaski Tadeusz, Nr. rejestr. 82953, samochód osobowy — Ford — m. postoju: folw. Dąbrowa-Wielka, gm. Barczew.
W ciągu dwóch tygodni od chwili ogłoszenia listy kolejności w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim osoby zainteresowane mogą wnosić do Starostwa Powiatowego Sieradzkiego uzasadnione reklamacje, w razie uwzględnienia których poprawiona zostanie odpowiednio lista kolejności, co jednak nie wstrzymuje wejścia w życie tejże listy kolejności z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Starosta Powiatowy:
(—) Bukowski.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 14

WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, które decyzją Wojewody łódzkiego w dniach i przy liczbach niżej wyszczególnionych zarejestrowane zostały.
L. p. rej. 2480 Kółko Rolnicze w Dąbrowie-Wielkiej, pow. Sieradzki, z dn. 27. X. 1930 r. L. II. AP. 7345.
Naczelnik Wydz. Bezp. Publ.
(—) Szutowski.

  Echo Sieradzkie 1931 lipiec

Chłopiec uderzony śmigą wiatraka. Operacja zachowa mu życie.
Sieradz, 21 lipca. W dniu wczorajszym, w godzinach popołudniowych, we wsi Dąbrowa, gminy Barczew, w powiecie sieradzkim, wydarzył się tragiczny, omal że śmiertelny wypadek. Dwuletni Leszek Pawlikowski, syn posterunkowego policji państwowej, wydostawszy się z pod opieki matki podbiegł pod wiatrak. śmigami którego został uderzony w głowę. Ofiarę wypadku przewieziono niezwłocznie do szpitala w Sieradzu, gdzie lekarz stwierdził wstrząs mózgu. Dzięki natychmiastowej operacji istnieje nadzieja zachowania chłopca przy życiu.

 Ziemia Sieradzka 1931 październik

Z Dąbrowy. 
W dniu 29 września r. b. parafja Dąbrowa święciła podniosłą a nader rzadką uroczystość kościelną. W dniu tym, oprócz dorocznego odpustu ku czi św. Michała, proboszcz tej parafji ks. kanonik Józef Winiarski obchodził złote gody t. j. 50 lecie kapłaństwa i pracy na niwie Kościoła Chrystusowego. Już od samego rana parafja nastrojona była odświętnie. Przyczyniły się do tego w znacznej mierze trzydniowe rekolekcje, i urządzone staraniem Ks. Proboszcza, który umyślnie, w tym celu, aby podnieść duchowo i religijnie swych parafjan, zaprosił z przemówieniami rekolekcyjnemi ks. prof. Wyszyńskiego z Włocławka. To też niezmiernie mile uderzającym było objawem, gdy się widziało, jak wszyscy parafjanie garnęli się do swego pasterza, ukochanego seniora — oczy wszystkich zwrócone były na czcigodną osobę Jubilata. Widać było że parafja dąbrowska czuła się dumną i szczęśliwą, że spotykała ją tak niezwykła a wielka uroczystość jubileuszowa. Skoro Świt bractwa kościelne, szkoły, organizacje miejscowe stanęły na apel, przybrały kwieciem i zielenią plebanję i miły drewniany kościółek. Sama uroczystość jubileuszowa rozpoczęła się o godz. 10 ej. Dostojny Jubilat, ozdobiony odznakami kanonickiemi w asyście licznie przybyłego z całej okolicy duchowieństwa, udał się z plebańji do kościoła. U wyjścia z plebańji złożyła życzenia zgromadzona pod przewodnictwem nauczycielstwa, dziatwa szkolna, obsypując Jubilata rzęsiście kwieciem i okrzykami na cześć Solenizanta. Następnie w bramie cmentarnej zatrzymały Czcigodnego Solenizanta różne organizacje, straż ogniowa, chór kościelny i rzesze parafjan. Chór miejscowy odśpiewał przygotowaną ad hoc kantatę, — potem miejscowy kolator p. T. Puławski złożył życzenia w imieniu wszystkich parafjan, następnie straż ogniowa, przedstawiciele rolników i delegaci stowarzyszeń. Życzenia były krótkie, ale wprost płynące z serca, pełne czci i szacunku dla swego pasterza. O godz. 10 i pół, po wstępnych modłach rozpoczął sam Jubilat w otoczeniu duchowieństwa uroczystą Mszę św. podczas której asystował Jubilatowi, w zastępstwie dziekana sieradzkiego, ks. Ign. Pillich, proboszcz z Charłupi Małej. Kazanie w czasie sumy wygłosił w wzniosłych słowach na temat "Godności Kapłaństwa N. Zakonu", ks. pref. dr. F. Binkowski. Przed kazaniem odczytał kaznodzieja z ambony pismo Pasterza Diecezji, który przesłał w dniu tym Jubilatowi życzenia "ad multas annos" i błogosławieństwo pasterskie. Wszystkich gości przybyłych na uroczystość jubileuszową przyjmował gościnnie, staropolskim zwyczajem kolator parafji p. Puławski właściciel Dąbrowy. Toasty wznoszone na cześć cz. Jubilata, duchowieństwa i ziemiaństwa były wyrazem wspólnej pracy społecznej jaka rozwija się w okolicy parafji dąbrowskiej. Uroczystość zakończona została solennemi nieszporami podczas których kazanie wygłosił Ks. Ign. Bronszewski z Kalisza. Na zakończenie procesja i błogosławieństwo Najśw. Sakramentem. W ten sposób parafja dąbrowska i cała okolica uczciła Czcigodnego Solenizanta X. Kanonika Józefa Winiarskiego. To tez dzień ten pozostanie na długo w pamięci i w sercu tych wszystkich, którzy brali udział w tej podniosłej uroczystości dąbrowskiej.


Echo Sieradzkie 1931 4 październik

ODPUST I 50 LECIE KAPŁAŃSTWA.
W parafii Dąbrowa Wielka odbył się odpust św. Michała. Odpust zgromadził liczne rzesze wiernych tembardziej, iż na dzień odpustu przypadła jednocześnie uroczystość 50-cio lecia kapłaństwa tamtejszego proboszcza ks. Józefa Winjarskiego.
J. E. Ks. Biskup Radoński zaszczycił dostojnego jubilata godnością kanonika honorowego kolegjaty kaliskiej.
Kazanie okolicznościowe wygłosił w czasie sumy prefekt gimnazjum Sieradzkiego ks. Binkowski zaś podczas nieszporów ks. Ignacy Bronszewski, specjalnie przybyły na tą uroczystość z Kalisza.


Echo Sieradzkie 1931 17 grudzień  

PRAKTYCZNY POMYSŁ WIEŚNIAKA.
Dużo trudności sprawiała komisarzom spisowym po wsiach kwestia
ustalenia daty urodzenia. Znalazł się jednak jeden gospodarz we wsi Dąbrowa niejaki Owczarek, który kazał synowi wypisać na kartonie daty urodzenia wszystkich członków rodziny i tę tabliczkę powiesił na ścianie w mieszkaniu.

Gdy komisarz spisowy wszedł do mieszkania, zdziwił się tą inowacją i zapytał, co gospodarza do tego praktycznego sposobu nakłoniło. Gospodarz odpowiedział że wobec dość częstych różnych spisów — w ten sposób uniknie się fatygi.


Z Otchłani Wieków 1932 nr 4-5

(...) J. Fitzkemu udało się pozyskać do tutejszego muzeum zabytki będące w prywatnem posiadaniu.(...) p. Puławski T., właściciel ziemski, dwie popielnice i naramiennik bronzowy z Dąbrowy Wielkiej; (...)

Echo Sieradzkie 1932 21 lipiec

ODPUSTOWE UROCZYSTOŚCI.
W niedziele 17 bm. prastara Fara Kolegiata Sieradzka obchodziła uroczyście dzień odpustowy M. B. Szkaplerznej. Po mimo deszczu, przybyła do świątyni, kilkutysięczna rzesza ludu z bliższych i dalszych okolic przeważnie w barwnych strojach sieradzkich.
Sumę w kościele celebrował ks. kanonik Winiarski proboszcz z Dąbrowy Wielkiej, kazanie wygłosił ks. Franciszek Jabłoński proboszcz z Wygłczewa.

Na cmentarzu sumę odprawił ks. Sikorski proboszcz z Charłupi Wielkiej, kazanie ks. prefekt Kamiński z Kowla. W uroczystości odpustowej wzięło udział 20 kapłanów.

Echo Sieradzkie 1932 10 wrzesień

WIELKI POŻAR ZAGAZOWANYCH
domów odbędzie się w niedzielę.
Na zakończenie tygodnia przeciwpożarowego w Zarząd Okręgowy Straży Pożarnych urządzą w dniu 11 b. m. popisy drużyn samarytańsko - pożarniczych oraz drużyn strażackich męskich. Popisy odbędą się na boisku „Sokoła" w Sieradzu punktualnie o godz. 15-ej.
Udział w rzeczonych popisach biorą drużyny żeńskie Zadzimia Ralewic, Wojkowa, Janiszewice i Męki. Drużyny męskie ze Smardzewa, Oraczewa Charłupi Małej, Dąbrowy Wielkiej, Wośnik, Męki i Zapusty, oraz Sieradz, który przeprowadzi akcje gaszenia pożaru 2-ch budynków w strefie zagazowanej.
Ćwiczenia ratownicze — zagazowane przeprowadzi drużyna żeńska z Janiszewic. Inne drużyny wykonają ćwiczenia strażackie szkolne i alarmowe. Wstęp na boisko dla dorosłych 1 zł. dla członków organizacji i zrzeszeń 50 gr.
Zarząd Związku Straży zwraca się za naszem pośrednictwem z prośbą do społeczeństwa o łaskawe poparcie wspomnianej imprezy.

Echo Sieradzkie 1932 16 wrzesień

POPISY STRAŻY POŻARNYCH
Staraniem zarządu Zw. Okr. Straży Pożarnych na zakończenie tygodnia przeciwpożarniczego zostały urządzone popisowe ćwiczenia straży i drużyn samarytańsko pożarniczych. Udział w ćwiczeniach wzięły nast. straże: Smardzew, Oraczew, Charłupia Mała, Woźniki, Męka i Dąbrowa oraz drużyny samarytańsko pożarnicze Wojkowa, Męki Janiszewic i Ralewic. Społeczeństwo sieradzkie poraz pierwszy miało sposobność oglądać wyczyny straży pożarnych a zwłaszcza drużyn żeńskich, które z zadziwiającą sprawnością były wykonane. Na program złożyły się:
1) ćwiczenia O. p. gaz. które wykonała drużyna Samarytańsko-Pożarnicza z Janiszewic.
2) ćwieczenia szkolne strażackie z narzędziami, które wykonały drużyny Samarytańsko-Pożarn. z Wojkowa, Ralewic i Męki.
3) ćwiczenia szkolne z narzędziami w wykonaniu drużyn męskich ze Smardzewa, Oraczewa i Męki.
4) ćwiczenia alarmowe z wodą i narzędziami drużyn męskich z Woźnik, Charłupi Małej, Smardzewa, Oraczewa i Dąbrowy.
5) ćwiczenia pożaru i ratownictwo w strefie zagazowane przez straż sieradzką i drużyna Samaryt. Pożarn. z Janiszewic.
6) na zakończenie odbyła się defilada przed pomnikiem Marszałka J. Piłsudskiego, którą przyjął w otoczeniu przedstawicieli innych organizacji prezes związku starosta inż. Boryssowicz. Całość wypadła dobrze. Publiczności dużo.

Echo Sieradzkie 1932 3 listopad

ZWIĄZEK STRZELECKI W GM.
BARCZEW.
W dniu 23 b. m. pod przewodnictwem prezesa Zarządu Pow. Zw. Strzel. p. Bartosza odbyło się zebranie mieszkańców Barczewa w celu zorganizowania Związku Strzeleckiego. Po wygłoszonym przez p. Bartosza referacie o ideologii i znaczeniu Zw. Strzel. oraz por. Zielenkiewicza, o obowiązkach i karności strzelców przystąpiono do wyborów zarządu gminnego. Na prezesa wybrano p. Zembrzuskiego Kazimierza, na vice prezesa p. Zacha Stanisława, na sekretarza p. Śliwińskiego A. na skarbnika p. Śmiejaka S. i na referentów p. Cicheckiego E.
p. Modlińską F. i p. Smolarkównę J. Do zarządu na zastępców weszli: p. Frankowski J. p. Korczak, p. Stachura J. i p. Wasilewski Wł. komendantem gminnym będzie p. Mikołajewski O. Świetlicę strzelecką postanowiono urządzić w nowowybudowanym budynku gminnym. W gminie Barczew postanowiono obok istniejącego podziału Z. S. w Dębołęce zorganizować pododdziały w Dąbrowie, Świerkach, Pyszkowie i Barczewie. Stosunek mieszkańców gm. Barczew do Zw. Strzeleckiego jest nad wyraz miły i przychylny. Nadmienić należy, że inicjatorem zorganizowania "Strzelca" na ter. gm. Barczew t. j. oddziału w Dębołęce był komendant posterunku P. P. st. przodownik Adam Miaskowski.

Echo Sieradzkie 1932 13 grudzień

POSZUKlWANIA ARCHEOLOGICZNE W POWIECIE SIERADZKIM.
W roku bieżącym prowadziłem z ramienia Muzeum Archeologicznego Polskiej Akademji Umiejętności w Krakowie na obszarze powiatu sieradzkiego badania archeologiczne. Poszukiwania moje posiadały charakter wywiadowczy. Przejeżdżając wzdłuż i wszerz cały powiat, zbierałem wszelkie wiadomości, tyczące się całości występowania stanowisk przedhistorycznych na terenia omawianego powiatu. W kilku miejscowościach najwięcej zagrożonych np. w Świerkach, Łagiewnikach, Niechmiorowie, Dąbrowie Wielkiej, Nowej Wsi, Bogumiłowie, Godymcach i Małej Wsi, prowadziłem kilkudniowe badania, wszędzie natknąłem się na cmentarzyska, należące do kultury łużyckiej -1500-500 przed Chrystusem. Z kilkunastu innych miejscowości otrzymałem dla Muzeum wiele cennych przedmiotów już dawniej wydobytych. I tak od pp: St. Zacha, Czapskiego z Dzierlina, Edm. Cicheckiego ze Świerków, Br. Paszewskiego z Biskupic, Nierychlewskiego z Żelisławia, Młynarskiego z Warty, Polowego z Klonowej, Szenroka z Marianowa i od wielu innych. W Marianowie nadto kolonista niemiecki Zeipol ofiarował nam znalezioną przed laty monetkę rzymską z pierwszego wieku po Chrystusie.
Poszukiwania moje w sieradzkiem trwały 6 tygodni. Przez cały ten czas korzystałem z gościnności p. Rudolfa Weinerta, kierownika szkoły w Stanisławowie. W czasie moich poszukiwań spotkałem się wszędzie z małemi tylko wyjątkami, z wielką uprzejmością i daleko idącą pomocą, za którą na tym miejscu gorące składam podziękowanie, w pierwszym zaś rzędzie staroście inżynierowi Boryssowiczowi i pp. Gutowskiemu, Czapskiemu i Rembowskiemu, oraz całemu nauczycielstwu.
Podkreślić na zakończenie muszę, żywe zainteresowanie się ludności pamiątkami naszej przeszłości.


Echo Sieradzkie 1933 11 styczeń

"POJEDYNEK" STRZELECKI.
Przyjmując wyzwanie p. Stefana Śmiejaka sekr. gm Barczew wpłacam norkiestrę dętą Strzelca w Sieradzu zł. 10, jednocześnie wyzywam na pojedynek strzelecki p. Edmunda Cicheckiego kierownika szkoły w Świerkach i p. Zygmunta Osowskiego kier. szkoły w Dąbrowie Wielkiej.
Stanisław Zach


kier. szkoły w Barczewie.

Echo Sieradzkie 1933 10 marzec

STRZAŁ KU CHWALE OJCZYZNY.
Przyjmując wyzwanie p. Zacha Stanisława. kierownika szkoły powszechnej w Barczewie, składam na rzecz Związku Strzeleckiego w Sieradzu 10 zł. i wyzywam na pojedynek w wyżej wymienionej sprawie p. Pawlikowskiego Wacława nauczyciela szkoły powszechnej w Lipnie gm. Barczew.
Zygmunt Ossowski, kier. szkoły powsz. w Dąbrowie Wielkiej gm. Barczew.
Dąbrowa Wielka 3. 3. 1933 r.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
I. Obszar gminy wiejskiej Barczew dzieli się na gromady:
3. Dąbrowa-Wielka, obejmującą: wieś Budziczna, wieś Dąbrowa Poduchowna, wieś Dąbrowa Charubna, wieś Dąbrowa Wielka folwark Dąbrowa Wielka, wieś Kalinki, wieś Kozy.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 styczeń

KOŁEM W TEŚCIOWĄ.
Radwański Stanisław lat 34 zam. w Dąbrowie Wielkiej, miał teściową, z którą żył w niezgodzie. W dniu 2 października ub. r. teściowa w czasie rozmowy posądzała go, że ją oszukuje.
To posądzenie tak czułego zięcia zgniewało, że schwycił kół i uderzył nim teściową.
Powyższą sprawę rozważał Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu. Na rozprawie strony pogodziły się, przyczem zięć zobowiązał się teściowej wypłacić 130 zł. odszkodowania.
Sąd skazał niemiłosiernego zięcia na 6 m. więzienia, zawieszając wykonanie kary na lat 3.


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 marzec

SPRAWOZDANIE.
Instruktora Zarządu Powiatowego straży Pożarnych na pow. sieradzki.
Praca zamierzona w ub. roku, a poparta przez Walne Zgromadzenie poza przeprowadzeniem Zjazdów Manewrowych i urządzeniem 2 kursów w rejonach wykonana została w całości. Zjazdy Manewrowe i kursy wspomniane projektowane były w okresie wiosennym r. b.
Jak w ubiegłym roku tak i w roku sprawozdawczym w poczynaniach naszej pracy mieliśmy poparcie ze strony poszczególnych Zarządów i Naczelników Straży.
W okresie sprawozdawczym od 29 maja po dzień dzisiejszy stan Straży na terenie powiatu przedstawia się następująco:
Funkcje N-ków pełnią nast. druhowie:
1) K. Pruski. Sieradz. 2) A. Kuske, Zd. Wola. 3) M. Kaszyński, Warta. 4) R. Cielecki, Szadek. 5) M. Saganowski, Złoczew. 7) J. Grabałowski, Zadzim; 7) E. Nierychlewski, Gruszczyce. 8) W. Jedyński, Wierzchy. 9) E. Kluba, Wróblew. 10) J. Golas, Klonowa 11) P. Fabjańczyk, Brąszewice. 12) St. Sikorski, Brzeźno. 13) Fr. Górski, Burzenin. 14) St. Zach, Barczew. i 15-ty rejon do czasu reorganizacji rejonów pozostaje nie obsadzony.
Ogólna wartość majątku ruch. i nieruchomości Straży na terenie powiatu wynosi około 1 miljona zł. w-g. obliczenia i oszacowania przez Zarządy Straży, zaś wyekwipowanie, uzbrojenie, zaopatrzenie w przęt oraz stan liczebny przedstawia się następująco:
Członków czynnych w strażach — 2682, członków popierających — 1.166, straży wiejskich w powiecie 97, straży małomiasteczkowych 4, straży miejskich 2, drużyn żeńskich samarytańskich poż. 27, oddziałów PW. 6, drużyn O.P. Gaz. 9, świetlic 14, bibliotek 7, kół teatralnych 27, orkiestr 13, chórów 4, remiz drewnianych 45, remiz murowanych 29, remiz betonowych 11, szop na narzędzia 7, wspinalni 3, syren ręcznych 11, dzwonów 84, wyszkolonych naczelników rejonu 8, wyszkolonych naczelników straży 70, wyszkolonych podoficerów straży 99, wyszkolonych poinstruktorów 79, mundurów zwykłych 1.918, mundurów bojowych 863, hełmów 1264, pasów bojowych 371, toporów 649, drabin mechanicznych kon. 1, drabin francuskich 3, drabin drążkowych 11, drabin Szczerbowskiego 50, drabin przystawnych 72, drabin hakowych 26, beczkowozów 126, wozów pogotowia 74, masek gazowych 48, przyrządów ratunkowych 2, sikawek ręcznych 125, sikawek motorowych 5, węży tłocznych 4,664m, apteczek 15, noszy 3, samochodów pożarniczych 4, samochodów osobowych 2, bekadeł alarmowych i trąbek 111.
W roku 1933-34 otrzymały zasiłki z PZUW. następujące Straże w naturze bądź też w gotówce.
Brzeźno 8 mtr. węża sawnego, Bartochów 300 zł. zasiłku na beczkowóz. Leliwa 15 mtr. węża tłocznego 1 parę łączników i drabinę Szczerbowskiego. Chajew 15 mtr. węża tłocznego, 1 parę łączników. Żelisław drabinę Szczerbowskiego. Lipicze beczkowóz 2 kołowy żelazny i 15 mtr. węża. Stanisławów 15 mtr. węża tłocznego. Owieczki 50 zł. na wóz pod sikawkę. Sadokrzyce 30 mtr. węża tłocznego. Tubądzin 30 mtr. węża tłocznego. Klonowa 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Prusinowice sikawkę przenośna (930 zł.) zapł. 200. Czartorja 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kliczków -Mały 2 pary łączników "Polonja". Krokocice 300 zł. na kupno 4 koł. beczkowozu. Starce 15 mtr. węża tłocznego i 4 sawnego. Burzenin 300 zł. zasiłku na 4 koł. beczkowóz. Dąbrowa - Wielka 15 mtr. węża tłocznego. Strzałki 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. węża sawnego. Niemojew 930 zł. na sikawkę przenośną. Korczew 15 mtr. węża tłocznego. Zd.- Wola syrena elektryczna, 150 mtr. węża tłocznego i 10 par łączników. Rossoszyca 30 mtr. węża tłocznego. Grabina 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Drużbin "Tyfon" syrenę pneumatyczną. Oraczew 15 mtr węża tłocznego. Kuźnica — Błońska 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. sawnego. Godynice 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Rzechta 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wośniki 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wągłczew 6 toporów, 6 pochew i 6 pasów bobowych. Charłupia — Mała 100 zł. na beczkowóz. Polków 930 zł. na sikawkę przenośną. Kłocko 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kościerzyna 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Piaski 30 mtr. węża tłocznego. Wypada mi zaznaczyć, iż przy wydatnem poparciu p. Inspektora PZUW. J Gaweckiego wyekwipowanie Straży w sprzęt posuwa się szybko naprzód.
Z powyżej podanego zestawienia sami zorjentujemy się, iż pomoc PZUW. z każdym rokiem wzrasta.
Pożarów masowych w okresie sprawozdawczym było 1, pojedynczych 91 razem 92. Straty poniesione przez PZUW. za pożar masowy w Prażmowie wynoszą 34.149 zł. Straty pojedyczych wynoszą 106.873. Razem odszkodowania wynoszą 141022 zł.
Jeżeli porównamy statystykę pożarów z lat ubiegłych, to stwierdzić należy, że palność w naszym powiece procentowo się zmniejszyła.
Pomimo przedsięwziętych pewnych poczynań przez odnośne organa w kierunku zapobiegania pożarom, Straże Pożarne również w tym kierunku muszą przedsięwziąć akcję propagandową i nieustawać w dalszej pracy.
Stosownie do wydania nowego regulaminu wyszkoleniowego przez Władze centralne, wydaliśmy okólnik polecający wszystkim Naczelnikom Straży przeprowadzenie wyszkolenia w zakresie I stopnia, niezależnie od tego na przeprowadzanych odprawach oficerskich w rejonach szczegółowo sprawy te były omawiane przezemnie. Pomimo posiadanej przez Naczelników Straży w tym kierunku wiedzy i mimo nakazu Związku Okręg. jak zdołałem stwierdzić prac tych za wyjątkiem kilku Straży nie prowadzi się. Ze względu na konieczność przeprowadzenia wspominanego wyszkolenia Zarząd Powiatowy opracuje plan wyszkolenia i lekcje, które prześle do poszczególnych Straży i dopinguje specjalnie wykonania tego zlecenia.
Straże, które przeprowadzą przeszkolenie do jesieni złożą o tem zameldowanie do Zarządu Powiatowego celem przeprowadzenia egzaminów i na dania tymże odnośnych zaświadczeń i odznak.
Przeszkolenia Straży odbywały się w Strażach w czasie lustracji, inspekcji lub też specjalnie. Przeszkoleń takich przeprowadziłem 24 i 40 ćwiczeń przygotowawczych druż. do zawodów Wojewódzkich.
W dniach 17 i 18 czerwca ub. roku odbyły się eliminacyjne zawody o mistrzostwo województwa łódzkiego w poszczególnych grupach Straży, połączone ze Zjazdem Straży całego województwa. W Zjeździe tym z naszego powiatu wzięło udział 89 Straży w ogólnej liczbie 876 czł. Najliczniej z rejonów miejskich reprezentowany był rejon sieradzki. Z rejonów wiejskich reprezentowany był najliczniej rejon Brzeźno.
Specjalnie podkreślić mi wypada że wszystkie te 89 Straży zasługują na uznanie za zrozumienie i wysiłek pracy naszej organizacji.
W Zjeździe tym nie wzięło udziału 14 Straży, wykaz których posiadamy. W zawodach zaś o mistrzostwo województwa wzięły udział następujące Straże: w II grupie straży miejskich — Sieradz Straż., w IV grupie straży wiejskich — Straż Smardzew.
Mistrzostwo Województwa w grupie Straży miejskich zdobyła Straż Sieradzka tym samem zajmując I miejsce na zawodach jeżeli chodzi o Straż Smardzewską, to dzięki podenerwowaniu się całej drużyny co oczywiście wpłynąć musiało na złe wykonanie ćwiczeń szkolnych Straż Smardzewska zajęła IV miejsce w IV grupie.
Niezależnie od tego w konkurencji ćwiczebnej stanęły z naszego powiatu 4 drużyny żeńskie samarytańskie, a więc Szadek, Wojków, Ralewice i Męka.
Drużyny nasze wzbudziły zachwyt wszystkich widzów. Kolejność miejsc przyznanych przez sąd konkursowy jest następująca: 1 miejsce drużyna żeńska — Szadek, 2 miejsce drużyna żeńska — Wojków, 3 miejsce drużyna żeńska — Ralewice, 4 miejsce drużyna żeńska — Męka.
Pozostałe kilka miejsc zajęły drużyny żeńskie z innych powiatów.
W czasie dokonywania inspekcji przy każdorazowej bytności w Strażach udzielałem Zarządom oraz Naczelnikom Straży wskazówek i porad fachowych. Inspekcji takich przeprowadziłem w Zarządach 23 i w Oddziałach 45.
Alarmów przeprowadzono 63 i w 63 wypadkach stwierdzono gotowość alarmową. Ogólnie biorąc, Straże wykazały wysoką sprawność alarmową. Szybkość wyjazdowa wahała się od 4 do 8 minut.
Prace biurową prowadzę sam i w okresie sprawozdawczym zostało załatwione 465 różnych spraw i wydano kilka okólników.
W zestawieniu liczbowem praca moja przedstawia się następująco: Lustracyj podst. Zarządów przeprowadzono 23, Lustracyj podst. Oddz. przeprowadzono 45, Inspekcyj Zarządów przeprowadzono 17, Inspekcyj Drużyn przeprowadzono 39, Przeszkoleń ćwiczeń szkol. przeprowadzono 74. Przeszkoleń praktycznych przeprowadzono 10. Alarmów przeprowadzono 63. Udział. w posiedz. Zarządów 14. Udział w Walnych Zgromadz. 10 Wstępnych egz. w druż. żeńskich 3. Przeszkoleń Straży Kolej. 7. Odpraw ofic. w rejonach 13. Udział w odprawach instr. 3 Zamierzenia na przyszłość.
Zarząd Powiatowy przewiduje delegowanie 4-ch delegatów na Radę Okręgu.
Zarząd Powiatowy przewiduje zwołanie Rady Powiatowej w I-ym i II-im półroczu.
Lustracyj straży przeprowadzi się 40, Inspekcyj straży przeprowadzi się 40, kontroli polustracyjnych 40, kurs I-go stopnia Dh. N-ków. 1, egzaminów kwalifikacyjnych żeńskich drużyn przeprowadzi Zarząd 4 egzaminów w zakresie I-go stopnia 20, odpraw oficerskich w rejonach przeprowadzi 14, od praw N-ków rejonowych przeprowadzi 1, odpraw K-tek drużyn żeńskich przeprowadzi 3, ćwiczeń kontrolnych w rejonach przeprowadzi 3, dokonanie nowych wyborów na N-ków rejonowych przeprowadzi się 15. Reorganizacja tych Zarządów Straży, które opieszale bądź też wcale nie wykonywują przyjętych na siebie obowiązków.

Instruktor Powiatowy:  

Echo Łódzkie 1934 lipiec

Niezwykłe oszustwo w Sieradzu. Dwa wozy kartofli dla więzienia.

Sieradz. 17 lipca. Wypadek wyrafinowanego oszustwa zanotowany został przez policję sieradzką. Do majątku Dąbrowa, w powiecie sieradzkim, przybył elegancko ubrany mężczyzna i przedstawiwszy się za urzędnika wiezienia karnego w Sieradzu, wyraził chęć kupna dwóch dużych wozów kartofli dla potrzeb więzienia. Po omówieniu ceny nieznajomy wręczył administratorowi majątku a'conto 20 złotych i naładowane dwa czterokonne wozy wysłano niebawem do Sieradza. W więzieniu nieznajomy zjawił się razem z transportem ziemniaków i przedstawił się administracji więzienia za administratora majątku Dąbrowa, oświadczając, że ma ma do sprzedania ziemniaki. Dyrekcja więzienia kartofle nabyła i należność wypłaciła owemu administratorowi. Następnego dnia dopiero, gdy administracja majątku zażądała od dyrekcji więzienia zapłaty za dostarczone ziemniaki oszustwo wyszło na jaw. Sprytnego oszusta poszukuje policja, lecz jak dotąd bezskutecznie.

 Orędownik 1935 nr. 2

Zgon kapłana. W Dąbrowie Wielkiej pod Sieradzem zmarł na zapalenie płuc długoletni proboszcz tej parafji ks. kanonik Józef Winiarski, przeżywszy lat 76. Zmarły kapłan położył wielkie zasługi na niwie duszpasterskiej i w krzewieniu idei narodowej wśród swoich parafian. Pogrzeb odbył się dnia 31 grudnia, w którym wzięło udział duchowieństwo ziemi sieradzkiej, parafjanie i liczne tłumy ludzi, przybyłych z okolicznych parafij, jako też i z Sieradza.




Dziennik Łódzki 1946 nr 208

W Dąbrowie jest dentysta.
Ambulans dentystyczny Ministerstwa Zdrowia objeżdża poligon sieradzki
Stara ciężarówka z amerykańskiego demobilu kaszle i wyje na piaszczystych drogach sieradzkiego poligonu. Posuwamy się wolno w obłokach pyłu, szofer klnie, a słońce praży. W miejscu, gdzie powinna być wieś Dąbrowa (tak przynajmniej wynika ze szkicu, sporządzonego z pomocą sekretarza gminy), droga niknie w bramie cienistego ogrodu. Przystajemy — nie wiedząc, co czynić dalej, przy czym szofer wyraża się bardzo lekceważąco o wartości naszej odręcznej mapy. Tymczasem z ogrodu wybiega gromadka chłopców.
— Znacie tę drogę? — pytamy. — Jak nią dojechać do szosy sieradzkiej?
— A przez majątek, proszę pana, a potem kawałek na prawo i przez mostek i na lewo; później przez wieś koło stawu, a dalej aleją prosto.,.
Dość skomplikowany szlak. Pragnąc mieć pewność, że nie zabłądzimy, zabieramy na wóz kilku malców w charakterze przewodników. Pakują się do auta z radością.
— A skądże, obywatele, tak maszerujecie?
Obywatele są rozmowni. Pokazują zamorusanymi łapkami biały budynek w pięknym parku, powiadają, że byli u dentysty, który jest bardzo dobry, ma biały fartuch i taką, o, maszynę, którą wierci w zębach; przy tym obdarowuje cukierkami. Bardzo smaczne są te cukierki...
Jesteśmy nieco zaskoczeni. Dentysta na zapadłej wsi? To brzmi trochę jak bajka.
Ile was kosztuje takie leczenie? — pytamy zaciekawieni.
Nic. Zupełnie darmo.
Mój towarzysz gwizdnął przez zęby na temat: to jakaś dziwnie niewyraźna sprawa. A może nareszcie realizacja judymowych marzeń?..
Zatrzymujemy się przed estetycznym gmachem byłego dworu w Dąbrowie Wielkiej. W cieniu, pod ścianą drzemie auto z czerwonym krzyżem. W przedsionku napotykamy długi „ogonek", dzieci w wieku szkolnym. Pukamy. Drzwi otwiera młody, uśmiechnięty doktór.
Po kilku minutach rozmowy z nim „zagadka" jest rozwiązana. Doktór Zdzisław P. zaofiarował swe usługi Ministerstwu Zdrowia, które wyposażyło go w ruchomy ambulans dentystyczny. Doktór P. jeździ od wsi do wsi i z polecenia ministerstwa leczy młodzież bezpłatnie. Na obszarze b. poligonu dentysta jest zjawiskiem dotąd niespotykanym. Nic dziwnego, że do leczenia zgłasza się ogromna ilość małych pacjentów: do osiemdziesięciu dziennie. Już od wczesnego rana ustawia się „kolejka". Bardziej niecierpliwi pacjenci, „oburzeni", że o 6-ej doktór jeszcze śpi — pieją mu pod oknem niby nieopierzone koguty. Doktór opowiada z humorem. Widać, że lubi dzieciarnię. Będzie dla niej pracował przez całe wakacje.
Na wysokim fotelu dentystycznym siedzi mała klientka i, zniecierpliwiona czekaniem, wymachuje nogami dobre pół metra nad podłogą, uważając przy tym, aby nie obalić spluwaczki, umieszczonej na samochodowym „kanistrze". Zapytana: jak się czuje w nowej roli — twierdzi zuchowato, że srogiej wiertaczki nie boi się nic a nic.
Jak państwo widzicie — prowizorium tu jeszcze ogromne — opowiada doktór P. — ale narzędzia mamy doskonałe, angielskie. Leki — również. Praca — ogólnie biorąc — bardzo miła. Dzieci mężnie znoszą wszystkie zabiegi lekarskie. Tylko... stosunek władz miejscowych do lekarza pozostawia dużo do życzenia. Np.: łóżko otrzymałem dopiero po długotrwałych targach, a na obiady muszę jeździć aż do Sieradza. Ale mam nadzieję, że ten mankament w najbliższej przyszłości zostanie zlikwidowany.
Z poczekalni przeciska się skoczna piosenka przez drzwi gabinetu. To pacjenci śpiewają dla zabicia czasu. A może chcą przypomnieć nam w ten sposób, że troszkę za długo czekają?...
Nie przeszkadzajmy więc. Do widzenia! Życzymy doktorowi przyjemnej pracy, a społeczeństwu wiejskiemu jak największej ilości podobnych mu lekarzy...
W. CZYNCZYS. 
 
Głos Chłopski 1948 nr 169

Z frontu współzawodnictwa
Dąbrowiacy dobrze się spisują
Wspózawodnictwo pracy maj. Dąbrowa Wielka nie tylko stało się tematem gorących dyskusji, obu Partii, ale koła PPR i PPS przystąpiły tam już w marcu do współzawodnictwa.
Wyniki tego współzawodnictwa szeroko były omawiane na zebraniu produkcyjnym wszystkich pracowników majątku. W zebraniu tym wziął udział tow. Bok Józef instruktor KW PPR. Podsumowano wyniki i stwierdzono, że tow. Krawczyk Władysław (PPR) w akcji siewnej wspólnie z tow. Sztybą Czesławem (PPS) oraz tow. Gawronem Mieczysławem (PPR) zajęli pierwsze miejsce wysiewając dziennie 14 ha (norma od 5—7) czyli 100 procent ponad normę.
W czasie sianokosów przodownikiem okazał się także tow. Krawczyk Władysław, którego kosiarka wykaszała dziennie przeszło 5 ha łąki (norma 3—4 ha).
Drugim skolei przodownikiem jest Włochowski Czesław bezpartyjny, który według orzeczenia Komitetu Folwarcznego i zarządzającego tow. Pisarczyka pracuje w każdej robocie za dwóch, zachęcając innych do pracy.
Przy remoncie dachu tow. tow. Sztyba Czesław, Bakowicz Władysław i Saganowski Józef wysmarowali w ciągu jednego dnia 360 mtr. kwadratowych stromego dachu sami smołę grzejąc i podając ją na dach. Tym samym zaoszczędzili majątkowi dość poważną sumę.
Omówiono także nadchodzące żniwa i postanowiono, aby plan żniw został opracowany przez Komitet Folwarczny wspólnie z administracją, a potym przenieść go na zebranie produkcyjne i przypilnować, aby na czas szybko i sprawnie zebrać zboże z pola.
ROMAN BUKOWSKI.
 
Głos Chłopski 1948 nr 178

Z frontu współzawodnictwa
Zespół Dębołęka jest dumny z wyników swej pracy
Zespół majątków państwowych PNZ Nr 4 Dębołęka może poszczycić się pięknymi osiągnięciami. Zbiory przewiduje się nadzwyczaj pomyślne.
W stosunku do roku 1939 będą one prawdopodobnie wyglądać następująco:Majątek Dębołęka 115 procent, Kobierzycko 125 procent, Inczew 105 proc., Dąbrówka 105 proc. Dąbrowa Wielka 100 procent. Poniżej 100 procent ale nie niżej 90 procent, zapowiadają się zbiory w majątkach Niechmirów, Wolnica, Wiłkrzyce, Krobanówek. W majątkach tych przyczyną gorszego stanu jest to, że majątki te były bardzo zniszczone podczas wojny i odczuwają poważny brak inwentarza, ziemia była tam mocno zapuszczona. Majątek Wilkrzyce został zaś przejęty przez PNZ w 1948 r. w stanie zupełnego zaniedbania.
Przemysł w majątkach zespołów też się pięknie spisał, bowiem plan półroczny wykonał w 127,5 procentach — (gorzelnia Inczew).
Do tych wyników w znacznym stopniu przyczyniło się współzawodnictwo pracy.
W majątku Kobierzycko jest np. trójka przodowników pracy — peperowców, tow. Marcin Kwaśniewski — fornal-siewca wykonał 130 procent, tow. Ignacy Pawłowski — fornal siewca 120 procent. Józef Ridun — karbowy 150 procent normy. W majątku Dębołęka ob. Stanisław Krzemiński fornal siewca wykonał 130 procent normy. W majątku Niechmirów tow. Józef Sukiennik — luzak wykonał 118 procent normy.
Wszyscy przodownicy pracy dostaną oprócz zwiększonych płac specjalne premie od okręgu PNZ.
Pracownicy umysłowi też się nieźle spisują, jak zarządzający majątku Kobierzycko ob. Edward Sokatowski i tow. Włodzimierz Rębowski zarządzający majątkiem Dębołęka. Buchalteria zespołu ma pierwsze miejsce w okręgu.
Zespół Dębołęka współzawodniczy z zespołem Czerniew w pow. łowickim. Przodownicy zespołu Dębołęka domagają się za pośrednictwem „Głosu Chłopskiego" o podanie wyników współzawodnictwa zespołu Czerniew.
(z)
 
Głos Chłopski 1948 nr 251

Buhajki idą na rzeź
gdy jednocześnie brak jest sztuk zarodowych
W powiecie sieradzkim daje się zauważyć brak buchaji zarodowych, ostatnio Związek Samopomocy Chłopskiej rozprowadził zaledwie 12 sztuk na poszczególne gminy.
W tym samym czasie jak nas informują w Powiatowym Zarządzie ZSCh w Sieradzu w majątkach państwowych w Inczewie, Kobierzycku, Dąbrowie i Dębołęce sprzedano znaczne ilości cieląt (buhajów) na rzeź. Praktyka taka jest rzeczywiście niezrozumiała i o ile w dalszym ciągu faktycznie ma miejsce winna zostać zmieniona. Zainteresować się tym powinien Okresowy Zarząd PNZ w Łodzi. 
 
Głos Chłopski 1949 nr 104

W majątku Dąbrowa Wielka
ukończono siewy na dzień 2 kwietnia
Z terenu majątków państwowych napływają sprawozdania z przebiegu akcji siewnej. Z dotychczasowych meldunków wynika, że na pierwsze miejsce wysunął s:ę zespół Dębołęka, a w nim majątek Dąbrowa Wielka, który mając 303 ha ziemi ornej, wykonał do dnia 2 kwietnia w 100 procentach plan siewów wiosennych zbóż kłosowych. Wyniki te zawdzięcza majątek wytężonej pracy całej załogi majątku, na czoło której wysunęli się robotnicy Zygmunt Sztyba, Stanisław Kubczak, Władysław Bekowicz, oraz spośród kobiet robotnic Walentyna Hipek i Kazimiera Piwnik. Wszyscy oni wykonali pracę ponad normę i zostali podani do premii.
W ślad za Dąbrową Wielką poszły majątki Dąbrówka, Dębołęka, Niechmirów, Wolnica i Krobanówek, które zakończyły siewy do dnia 6 kwietnia.
Pracownicy zespołu Dębołęka postanowili o ile nie zajdą nieprzewidziane przeszkody zakończyć roboty wiosenne do dnia 1 maja, czyli o 10 dni wcześniej niż to uchwalono w czasie narady produkcyjnej w Poznaniu.
Czyn robotników zespołu Dębołęka napewno znajdzie naśladowców.
(afi)


Dziennik Łódzki 1952 nr 94

Wszyscy wylegli na pole
Akcja siewna w całej pełni.
Meldunki mówią: w województwie łódzkim obsiano już zbożami jarymi ok. 50 tys ha. A siew, dzięki sprzyjającej pogodzie trwa dalej. Obeschły już bowiem i grunty podmokle. Każdy dzień i nawet każda godzina powiększa areał obsiewu o nowe setki i tysiące hektarów.
W gromadach, spółdzielniach produkcyjnych i PGR-ach trudno w ciągu dnia zastać w domu kogoś z mężczyzn. Jedni orzą lub kultywatorują, inni sieją lub spulchniają ziemię bronami, wywożą obornik, odkrywają kopce z ziemniakami, zabezpieczają drzewa owocowe przed szkodnikami. Kobiety porządkują ogródki, przesadzają kwiaty, sieją nasiona warzyw na rozsadę.
Odwiedzamy zespół PGR w Dębołęce. We wszystkich 12 gospodarstwach brygady polowe zaciągnęły Warty Bierutowskie. Siew rozpoczęto w środę. Według podjętych zobowiązań miał on trwać 6 dni, a zostanie zakończony dziś, w sobotę, czyli po upływie 4 dni.
W PGR Dąbrowa traktorzysta Królikowski wyjeżdża w pole o świcie, a wraca późnym wieczorem. W nocy ze środy na czwartek siał przy reflektorach.
Jego kolega z Niechmirowa, August Chudy, gdy trzeba, po powrocie z pola pracuje w kuźni jako kowal.
— U nas wszystko musi grać — mówi — Czasem jakieś małe uszkodzenie, nienaprawione zaraz może zahamować całą robotę. A siew — to przecież najpilniejsza sprawa.
W PGR Dębołęka w konnej brygadzie polowej przy siewie zbóż wyróżnili się: Stanisław Krzemiński, Józef Spychała i Józef Wojciechowski, przy zasilaniu nawozami sztucznymi ozimin — Józef Pudełek i Stanisław Pawełczyk.
— I my nie chcemy być gorsi — oświadczają oborowy Józef Gabryś i chlewmistrz Józef Stępkowski. Oni, z gromady polowej świetnie się spisują. Piękny jest ich czyn dla Prezydenta i dla uczczenia 1 Maja. Ale i nasz jest niemały.
— Ja zobowiązałem się i słowa dotrzymam, że w ciągu roku zwiększę o 10 tys. litrów mleka zaplanowaną wydajność obory.
— A ja wyhoduję 50 prosiąt ponad plan.
* * *
W terenie spotykamy Inspektora pracy Ryszarda Chmielewskiego i kierownika TOR-u z Pabianic, Józefa Rybarczyka. Pierwszy kontroluje warunki mieszkaniowe i sprawy bytowe robotników rolnych w PGR-ach.
— W PGR Kobierzycko trzeba robotnikom dać prześcieradła, poduszki, ręczniki. W PGR Dębołęka umieścić w osobnym pokoju parę małżeńską, w Inczewie poprawić wyżywienie — streszcza pokrótce dotychczasowe obserwacje.
Drugi bada stan ciągników. I tam, gdzie trzeba, przerzuca lotne warsztaty reperacyjne, bądź wysyła pojedynczych mechaników-specjalistów.
— W Kobierzycku w „Zetorze" trzeba było wymienić uszczelkę od głowicy, a w „KD-15" założyć nowe elementy wtryskowe. Nie można przecież dopuścić, aby, gdy czas nagli, miały miejsce dłuższe postoje ciągników.
* * *
Marcin Nowicki ze wsi Buczek gm. Wróblew posiadający 4 ha ziemi już ukończył siew owsa, saradeli i wyki. Obecnie z całą rodziną sadzi ziemniaki. Razem z nim w polu pracują żona Maria, córka Helenka oraz synowie Zygmuś i Mietek. Ojciec znakownikiem kreśli rzędy, a matka i dzieci, gawędząc i żartując, równiutko, w odpowiednich odstępach umieszczają w ziemi ziemniaczane kłęby.
— Piękny czas — mówi Nowicki — to i wesoło nam się pracuje. Wśród nas nie ma bumelantów. Robimy zawsze wszystko w porę.
* * *
Na wielkim kawale koniczyny należącym do spółdzielni produkcyjnej w Izabelowie, gromada dzieci. Jest z nimi nauczycielka Alfreda Czarnecka. Dzieci zbierają do koszyków kamienie polne.
— Wykonujemy nasze zobowiązanie — objaśnia rezolutna Stasia Cieślakówna.
— Żeby uczcić czynem 60 rocznicę urodzin naszego kochanego Prezydenta — uzupełnia Kazik Guć — postanowiliśmy uprzątnąć pole. A w naszej szkole na akademii będziemy meldowali, że nasze zobowiązanie jest wykonane.
* * *
W inspektach spółdzielni produkcyjnej w Izabelowie członkinie Michalina Miłosińska, Józefa Furmanowska, Michalina Sala, Zofia Smus i Genowefa Kaczmarek wyrywają z grządek rzodkiewki na odstawę do Łodzi.
Mężczyźni są w polu. Owies i mieszankę zbożowo-motylkową już zasiali. Obecnie przygotowują ziemię pod buraki, kartofle, miętę, kapustę, cebulę.
Ogółem w pracach wiosennych bierze udział 13 mężczyzn i 11 kobiet. Praca posuwa się naprzód. Ochoczo i z wiarą w piękne zbiory.
* * *
Tydzień prawdziwej wiosny — to wykonanie conajmniej 75 proc. najpilniejszych prac polnych. To jednocześnie udany egzamin sprawności tak brygad polowych w PGR-ach i spółdzielniach produkcyjnych, jak i indywidualnie gospodarujących chłopów w tysiącach gromad naszego województwa

C. M.

Dziennik Łódzki 1952 nr 178

Tadeusz Gicgier
Żniwa w Dębołęce
Nie spojrzysz pod słońce. Jest ono zamglone, blask ma przyćmiony, ale zarazem oślepiająco jasny.
Pod Stefanowem, w Państwowym Gospodarstwie Rolnym Dębołęka za Sieradzem, po prawej stronie pola stoją już długie rzędy zestawionego żyta. Po lewej szumi jeszcze wysoki łan. Od upałów przybrał barwę pomarańczy.
Idziemy piaszczystą drogą. Tęgie żyto — mówi do mnie starszy agronom. — A niech pan spojrzy, jakie czyste.
I istotnie w złocistym lesie nie dojrzy się ani jednego chwastu. Z zaciekawieniem oglądam czerwone tablice, na których białą farbą oznaczony jest numer pola, ilość hektarów oraz gatunek zasiewu. Super, extra, elita — słowa te przeplatają się ciągle, a często nawet łączą, dając napis superelita.
Idziemy dalej. Gdzieś w głębi, pod brzozowym laskiem huczy i parska traktor ze snopowiązałką. Zza wysokiego łanu żyta widoczna jest zaledwie czapka traktorzysty, górna część komina i kawałek wiatraka.
Powoli ukazuje się nam cała maszyna. Zębate koła posuwają się po ściernisku, na które co chwila upada związany snop żyta.
Stać — maszyna się zatkała. Jedź w miejscu — woła pomocnik traktorzysty do starszego kolegi „na koźle". Snopowiązałka idzie w ruch, ciągnik dalej stoi. Z oporem, przy pomocy rąk pomocnika, wysuwa się wielki, zacietrzewiony, kosmaty snop.
Ciągnik rusza. Traktorzysta opalony na brąz, błyska ku nam w uśmiechu zębami.
— Żyto walne — mówi — ciężko je kosić.
Nieco dalej pod laskiem, pobrzękują dwie kosy. Ledwie słychać ich głos przy tętnie maszyny! Weteranki pełnią jednak dalej swą — pomocniczą już — służbę.
• • •
W zespole PGR-ów Dębołęka kampania żniwna trwa w całej pełni. Gospodarstwa Niechmirów i Wolnica ukończyły koszenie żyta w ciągu 3-ch dni, miast planowanych 6-ciu. Dokonano tego dzięki ofiarnej pracy brygad polowych.
Załogi brygad traktorowych z gospodarstwa Inczew osiągnęły w ciągu dwóch dni po 115 proc. normy, mimo, że stare maszyny ulegają często uszkodzeniom. Brygadami tymi kierują: Stanisław Nowacki, Jan Wojtysiak, Józef Rogoziński.
Podorywki dokonywane są często również w nocy, ze względu na to, że bezdeszczowa pora nakazuje szczególny pośpiech. Ziemi nie wolno wyschnąć, bo od tego zależne jest udanie się poplonów.
W batalii o chleb przodują traktorzyści: Królikowski Leon z gospodarstwa Dąbrowa Wielka, Kaczmarek i Strumiński z gospodarstwa Dębołęka. Są natomiast pomocnicy traktorzystów, którzy ociągają się na ogół w pracy. Zły przykład również daje Andrzej Ładniak, mechanik warsztatowy, — wyróżniający się skłonnością do alkoholu.
Wszystkie gospodarstwa odczuwają silny brak rąk do pracy Dlatego szczególnie cenni jest dla PGR-ów pomoc z miasta. Miasto pomoże wsi w jej walce o plony.
Dębołęka, 22 lipca 1952 r.

Dziennik Łódzki 1965 nr 196


W Dąbrowie Wielkiej pow. Sieradz trzej miejscowi rolnicy stracili w pożarze 70 tys. zł. I tu spłonęły zabudowania i zbiory. (kl)


Dziennik Łódzki 1969 nr 244


W Dąbrowie, pow. Sieradz J. Lipka jadąc motorowerem zderzył się z samochodom inwalidzkim. J. Lipka doznał obrażeń ciała i przebywa w szpitalu w Sieradzu. (z)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz