-->

środa, 17 kwietnia 2013

Łagiewniki

Rosin:
ŁAGIEWNIKI-(1412 Lagewnyky, Lagywnyky) 7 km na NW od Wielunia. 1. 1511 pow. wiel. (ŹD 212); 1520 par. Ł., adkt wiel. (Ł 2, 155).3. 1511 dzies. z 3 1/2-4 1/2 ł. abpowi po 1 wiard. oraz mierze żyta i owsa z łanu, wolni po 6 gr., dzies. z pustek sprzedano za 1/2 kopy gr (VG 389, 392); 7 ł.; 1518 – 6 1/2 ł.; 1552 – 25 kmieci, 1/2 ł. wolnego, 1/2 ł. sołt., cz. ról sołt. zamieniono na folw.; 1553 – cz. Liskorskich – 10 ł., 1/4 ł. wolnego, 1/2 ł. sołt. (ŹD 212, 296); 1520 – 2 ł. pleb., byli zagr. i chał. (Ł 2, 155).4. 1412 – 15 Bartosz Mastop v. Maskop (DP 59; AGd 3422); 1420 Spygil (DP 80); 1431 Jan Stroski (ZR 122); 1459-64 Jan Łagiewka (BJ 5012, 551-552; K 6, 240); 1465 Andrzej Mastop sprzedał za 90 grz. Janowi z Mokrska dział w Ł., tj. 2 ł. os. i 3 ł. folw. (GW 1, 134); 1492 haer. Stan. Starzeński i Mik. Hanczel (AC 2, 866); 1499 tenże M. Henczel piszący się z Mokrska dał szl. Małg. Bolikowskiej, ż. opatrz. Mateusza, sołtysa z Wydrzyna, wolny łan w Ł., z którego ma płacić rocznie 1 wiard., 2 kapłony i 30 jaj (GW 2, 119); Anna, wdzina kal., objęła m.in. Ł. (ZW 1, 18, ? Dąbrowa); 1520 plebanowi dzies. snop. z ról dworskich szlach. i łanów wolnych (Ł 2, 156); 1552 własn. Łyskorskich, 2 Brodnickich, 2 Russockich (ŹD 296).5. 1520 sołtys (AC 3, 838).6. 1459-60 parafia (Pat. 1957, 428-429); 1520 do parafii same Ł. (Ł 2, 155).

Taryfa Podymnego 1775 r.
Łagiewniki, wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność szlachecka, 49 dymów.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Łagiewniki, województwo Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Ostrzeszowski, parafia Łagiewniki, własność prywatna. Ilość domów 46, ludność 350, odległość od miasta obwodowego 1 1/4.

Słownik Geograficzny:
Łagiewniki, wś, nad strum. Wołodoły, pow. wieluński, gm. Wydrzyn, par. Raczyn, odl. od Wielunia w. 8. W 1827 r. było tu 46 dm. i 350 mk.; obecnie Ł. cz. I ma dm. 36, mk. 186; Ł. cz. II, wś, dm. 39, mk. 217; folw. dm. 4, mk. 72; os. karcz. 1 dm., 7 mk. Jest tu szkoła początkowa 1-klas. ogólna i kościół drewn. tyt. Ścięcia ś. Jana Chrzc., niegdyś paraf. (Łaski, Lib. ben. II, 155), dziś fil., przebudowany r. 1805 kosztem Ign. Ostrowskiego dziedzica wsi. Według Towarz. Kred. Ziems. folw. Ł. rozległy mr. 618: grunta orne i ogr. mr. 506, łąk mr. 89, past. mr. 4, wody mr. 3, nieuż. i place mr. 16, bud mur. 3, z drzewa 10, wiatrak. Wś Ł. os. 43, z grun. mr. 255.

Słownik Geograficzny:
Łagiewniki, wś, pow. wieluński. Kościół parafialny patronatu szlacheckiego, istniał tu już w pierwszej połowie XV w. Jan Brodnicki dziedzic wzniósł r. 1623 nowy. Na początku XIX w. przyłączony do par. Raczyn.

Spis 1925:
Łagiewniki, wś i folw., pow. wieluń, gm. Wydrzyn. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 100, folw. 2. Ludność ogółem: wś 602, folw. 43. Mężczyzn wś 287, folw. 25, kobiet wś 315, folw. 18. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 593, folw. 43, ewangelickiego wś 1, mojżeszowego wś 8. Podało narodowość: polską wś 602, folw. 43.

Wikipedia:
Łagiewniki-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Czarnożyły. Położona w odległości 8 km od Wielunia w kierunku płn.-zach. Dawniej wieś szlachecka. Pierwsze pisane wzmianki o Łagiewnikach pochodzą z 1412 r. Z nazwy wsi wnioskować można, że była to osada służebna kasztelanii rudzkiej. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. We wsi drewniany kościółek Ścięcia św. Jana Chrzciciela, wystawiony w 1623 r. (na miejscu poprzedniego z XV w.) kosztem Jana Brodnickiego, dziedzica wsi, na miejscu wcześniejszego kościoła, stojącego przy drodze do Raczyna. W 1805 r. dziedzic Ignacy Ostrowski polecił przenieść ten kościółek na obecne miejsce. Z wyposażenia na uwagę zasługują: gotycka rzeźba Chrystusa z 1 poł. XV w., krucyfiks na belce tęczowej oraz XVII-wieczne obrazy w ołtarzach. Jest to kościół filialny parafii w Raczynie. Dawny dwór z przełomu XVIII/XIX w., otoczony reliktami parku, funkcjonuje obecnie jako szkoła. Na cmentarzu mogiła poległego 1 września 1939 r. nieznanego żołnierza 15 pp. "Wilków" z Dęblina. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: • kościół filialny pw. św. Jana Chrzciciela, drewniany, 1623, nr rej.: 307 z 30.12.1967

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
ŁAGIEWNIKI par. Raczyn, p. wieluński, gm. Czarnożyły, Kościół z 1805 staraniem Ignacego Ostrowskiego. Folwark ma 618 mg, wiatrak. W 1912 r. wieś i folwark mają 625 mg własność uwłaszczonych włościan i Tadeusza Kiedrowskiego. (SGKP t.5, s.572, PGkal.)


1992 r.

 Gazeta Poznańska 1815

Ostrzeżenie Publiczności, potrzebuiącey Ogrodniku lub Pisarza. Dnia 9. r. i m. bieżącego na pomroku, uszedł z służby czterytygodniowey nazwany Józef Latertnieski, Ogrodnik, przyięty na zaświadczenie W. Ostroskiey z Łagiewnik z pod Wielunia. Ten zabrał dwie suknie czarne, zwierzchnią kamizelkę czarną, chustkę czarną, drugą perkalową, westki żółte, zegarek srebrny, z napisem na tarczy; Breguet a Paris, łyszki 4 śrebrne, flintę piękną, pas lakierowany z klamrą, atłasu łokci kilka, i nożyk poszostny. Przytem zabrał wyzwolenie w Szląsku Kaspra Siekerki, Ogrodnika, na parguminie, w ięzyku niemieckim, z herbem Biskupim, kontrakt i zaświadczenie W. Suchowskiego. Maiąc papiery Kaspra wspomnionego, zapewne przybierze tegoż imię, aby śmieley szkodził Publiczności, ile że iuż, iak się odkryło, przy zmyślonym sobie napisanym świadectwie, kilka dworów skradł znacznie, pod pozorem służby, którą naypilniey zaczyna wszędzie pełnić. Do papierów, które są przy nim, użył mey pieczątki małey, z literami J. J., lub kościelney. Uchodzi on za Ogrodnika lub Pisarza, umie po polsku czytać, pisać; mówi po niemiecku, z czego się nie wydaie. Wzrost iego mierny, lat 36, pleczysty, twarzy okrągłey, nosa krótkiego, czoła wysokiego, trochę łysy, włosów rudawych, kaszkiet na głowie, surdut granatowy piękny, boty cielęce, tołub siwawy. Przestrzegłszy Publiczność, upraszam, aby tego złodzieia wszędzie aresztowano, i mnie uwiadomiono, gdzieby się znajdował, za co przyrzekam nagrodę. Dan w Goszczonowie pod Wartą dnia 11 mea i roku bieżącego. X. J. J. Ilski P. G. 
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1817 nr 40

OBWIESZCZENIE.
Sąd Pokoiu Wydziału Spornego Powiatu Wieluńskiego. Wiadomo czyni komu o tem wiedzieć należy iż Józef Chołody z służby utrzymuiący się w wsi Łagiewnikach w Powiecie Ostrzeszowskim zamieszkały, liczący sobie lat dwadzieścia ośm, który Aktu znania publiczney wiadomości, w mieysce Metryki urodzenia swego (wchodząc w związek małżeński) potrzebuie zadeklarował pod dniem 24. Września r. b. iako iest rodem z wsi Suchy w cyrkule Rzeszowskim położoney kraiu Austryackiego, starą Galicyą zwanego, że iest synem Jakóba i Franciszki zGórskich Chołodów, Małżonków zktórych matka iuż nie żyie, oyciec zaś z rolnictwa się utrzymuie, we wsi Suchy zamieszkały, i że dla tego Metryki urodzenia swego niema, iż tey z zagranicy dostać niemoże. Wzywa Sąd przeto aby kto ma przeciw oświadczeniu tego, Józefa Chołody iakowe przeszkody one w czternastu dniach do Sądu swego zaniósł, albowiem po wyiściu czasu tego, tenże do przysięgi podług Prawa dopuszczonym, i Akt znania onemuż udzielony zostanie.
w Wieluniu dnia 24. Września 1817.
Bielamowski.     Sobocki.

Gazeta Warszawska 1823 nr 173

Po nastąpioney dnia 26 Maia 1823 r. śmierci Tekli z Myszkowskich Ostrowskiey, Ignacego Ostrowskiego Szambelana małżonki, otworzyło się postępowanie spadkowe, o którem w skutek Art; 125 i 127 Prawa Hypotecznego donosząc, zawiadomia kogo się to tyczeć może, iż do przepisania tytułu własności dóbr Łagiewnik, oraz dóbr Dąbrowy i przyległych a dawniey do Raczyna przynależnych Łąk w Powiecie Wieluńskim położonych, termin roczny a w szczególe na dzień 5 Listopada r. 1824 w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego wyznaczony został. — Kalisz dnia 20 Października 1823 roku.
F. Bajer Rejent.

Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 49

DZIĘKCZYNIENIE.
Kto sam cierpi, nie znayduiąc nikogo, coby iego dzielił niedolą, tego dusza cierpi naywięcey; przeciwnie znośnieyszemi staią się pokrzywdzenia przez los wyrządzone, gdy napotykamy iestestwa, którym cierpienia nasze łzy litości wyciskaią; a westchnienia nasze, serca ich zaymuią. Takiey ulgi doznałem w nieszczęściu, gdy przez pożar w nocy 6. Listopada r. b. cały zbiór móy zbożowy w płomieniach spłonął. Wdzięczne moie uczucie przynoszę więc Wam Cnotliwi, którzyście mi te ulgę sprawili, tak przez pocieszanie mnie, iako i przez czynną pomoc, wymieniaiąc Was, wolę waszą obrazić skromność, a niżeli stać się winnym ukrycia czci godnych imion opiekunów cierpiącey ludzkości, a temi są JJWW. i WW. Karsznicki Poseł, Nieszkowski Marszałek, Reiczyński; Reiczyński Włodzimierz syn, 5 lat maiący, a cały swóy Kapitał ofiaruiący, co oznacza szczep tkliwego serca; Psarska z Biały; Sulimirska z Węglewic; Lenartowicz z Czastar; Węgierski Maior z Unikowa; Korulski z Łagiewnik; Geldner z Górki Klonowskiey; Rychłowski z Raczyna; Kłokocki z Wieruszowa; dito Kontroller.
Walichnowy dnia 27. Listopada 1827.
Wendorff. 
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1832 nr 19 

WYKAZ
Starozakonnych maiących wolność mieszkania na wsiach w Obrębie trzech-milowem nadgranicznym znayduiących się w Woiewództwie Kaliskiem do końca Czerwca 1832 roku.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Salomon Bilski, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Łagiewniki, Wieś Łagiewniki, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Meyzer Reychman, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Kowale, Wieś Mokrsko, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Lewek Izraelczyk Sroka, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Ankiel Fraind, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Fabiś Anglewicz Levi, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Litman Smulczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Mierzyce, Proceder: pacht krów.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Berek Jakubowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Bobrok, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Joachimowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Pątnowo, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Jakób Lewkowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Naramice, Wieś Naramice, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Salamaiczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Czarnożyły, Wieś Czarnożyły, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Bendus Hentzel, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Biała, Wieś Biała, Proceder: pacht krów.
Za zgodność:
(podpisano) Chrzanowski 
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1832 nr 43

OBWIESZCZENIE.
Sąd Policyi Poprawczey Wydziału Piotrkowskiego.
Na początku wiosny lub w końcu zimy r. b. nocuiącemu w karczmie w wsi Łagiewnikach Powiecie Wieluńskim, z nazwiska niewiadomemu podróżnemu który wedle oświadczenia karczmarza tamecznego Pawła Woiewódki miał się podobno nazywać Zaremba skradziony został płaszcz szaraczkowy z sukna ordynaryinego podszyty także suknem szaraczkowym Starym, i takowy odebrany znayduie się w Depozycie Sądu naszego, wzywa przeto niewiadomego właściciela, aby celem odebrania tegoż płaszcza wraz z dowodami w ciągu miesięcy trzech od daty dzisieyszey zgłosił się wrazie bowiem przeciwnym takowy na rzecz skarbu spieniężonym zostanie.
Piotrków dnia 4 Października 1832 r.
Prezyduiąey J. Siedlecki.
 
Dziennik Powszechny 1833 nr 85

Komornik Trybunału Cywilnego Wdztwa Kaliskiego. Dobra ziemskie Łagiewniki, składaiące się z wsi i folwarku Łagiewniki, z folwarku Tekliny, z folwarku Plata i z folwarku Napoleonów, w Powiecie Ostrzeszowskim, Obwodzie Wieluńskim położone, w trzech-letnią dzierzawę poczynaiąc z dniem S. Jana Chrzciciela r. b. wypuszczone będą, a to w terminie licytacyi dnia 9 Maia r. b. przed W. Antonim Kowalskim Reientem,w Wieluniu w biurze Jego o godzinie 10 z rana odbyć się maiącey. Warunki licytacyine każdy z interessentów u tegoż Reienta odczytać może. Cena dzierzawna z dóbr tych wypośrodkowaną bydź niemogła. Kalisz d. 12 Marca 1833 r. Józef Narczyński.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1835 nr 32

Pisarz Trybunału Cywilnego
Woiewództwa Kaliskiego
Podaie do Publiczney wiadomości, iż Dobra Ziemskie Łagiewniki, składaiące się z wsi i folwarku Łagiewniki, z folwarków Tekliny, Plato, i Napoleona zwanych w Powiecie Ostrzeszowskim Obwodzie Wieluńskim Woiewództwie Kaliskiem Gminie Łagiewniki położone WW. Elżbiety czyli Euzebii Tekli Ostrowskiey, Bibianny Barbary Xawery Szaniawskiey, Filipa Szaniawskiego małżonki czyli Oboyga małżonków Szaniawskich, wszystkich w wsi Łagiewnikach Powiatu Ostrzeszowskiego zamieszkałych, zamieszkanie prawne i obrane maiących, niemniey Marcellego Plato Ostrowskiego na folwarku Kaźmierz do Dóbr Dąbrowy należącym w Powiecie Wieluńskim zamieszkałego i zamieszkanie prawne, i obrane maiącego dziedziczne, aktem przez Leona Nowierskiego Komornika Trybunału na gruncie Dóbr Łagiewniki w dniu 22. Czerwca /4. Lipca roku 1835. rozpoczętym a w dniu 24. Czerwca /6. Lipca roku 1835. ukończonym, na rzecz Wysokiey Prokuratoryi Jeneralney w Warszawie Urzęduiącey na rzecz Skarbu Publicznego Królestwa Polskiego działaiącey, zamieszkanie prawne u Adama Woyciechowskiego Patrona Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego w Kaliszu zamieszkałego obrane maiącey, za którą tenże Patron stawa i ninieysze przymuszone wywłaszczenie popiera na przedaż publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia odbydź się maiącą, zaięte zostały. — Akt. zaięcia dopiero wymieniony Wóytowi Gminy Dóbr Łagiewniki Jgnacemu Ostrowskiemu, tudzież Pisarzowi Sądu Pokoiu Powiatu i Obwodu Wieluńskiego Walentemu Thorzewskiemu w dniu 3/15 Lipca 1835. daley W. Elżbiecie czyli Euzebii Tekli Ostrowskiey, Bibiannie Barbarze Xawerze Szaniawskiey Filipa Szaniawskiego małżonce czyli Oboygu małżonkom Szaniawskim w dniu 24. Czerwca/6. Lipca roku 1835. na koniec Wmu Marcellemu Plato Ostrowskiemu w dniu 3/15. Lipca roku 1835. doręczony został, zaś w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego w dniu 12/24 Lipca roku 1835. a w Kancellaryi Pisarza Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego w dniu 19/31, Lipca roku 1835. do właściwych ksiąg wpisany i zaregestrowany został.— Rozległość tych Dóbr iest następuiąca, których gatunek ziemi do 1ey 2ey 3ciey i 4tey Klassy należy.
1. Grunta orne dworskie wszystkich folwarków wynoszą około Morg. 2224 pr. kw. 7.
2. Ogrody dworskie wynoszą około Morg. 58 pr. kw. 21
3. Łąki wszystkie dworskie wynoszą około Morg. 132 pr. kw. 109
4. Wody wynoszą około Morg. 8 pr. kw. 91
5. Zabudowania dworskie wynoszą około Morg. 45 pr. kw. 93
6. Zabudowaniu Młynarza wraz z gruntem ornym i łąką około Morg. 24 pr. kw. 154.
7. Grunta orne których wszyscy Włościanie w Dobrach Łagiewniki używaią wraz z łąkami w tychże gruntach będącemi wynoszą około Morg. 1832 pr. kw. 60
8. Zabudowania wieyskie z ogrodami Morg. 128 pr. kw. 152.
9. Drogi i wygony wynoszą około Morg. 26 pr. kw. 149
10. Grunta do Probostwa należące wraz z łąkami i zabudowaniami Xiężemi wynoszą około Morg. 130 pr. kw. 12
Summa Ogólna Morg. 4611 pr. kw. 134
Ogólna płaszczyzna wynosi około Hub 153 Morgów 21 prętów kw. 134 miary Magdeburgskiey, albo redukuiąc na miarę nowo - polską uczyni około 76 Włok 25 Morgów.
W tey Wsi znayduie się Kościoł Rzymsko Katolicki parafialny oraz potrzebne budynki do Probostwa należące wszystko z drzewa budowane.
Czynszownicy niestali w Łagiewnikach Jan Boyson Młynarz Wiatraczny, Alexy Kanclerski Propinator, Szczepan Krysztofik Kowal. Włościan osiadłych 3. Pułrolników, 17 Zagrodników i 15 Komorników do robocizny i powinności obowiązanych a zaś Dzierżawcą Dóbr Łagiewniki iest W. Karól Sikorski według Kontraktu Urzędowego na dniu 11. Maia 1835, na lat trzy zawartego na folwarku Tekliny mieszka W. Jgnacy Ostrowski. — O stanie Dóbr zaiętych iako też Inwentarzach gruntowych można się przekonać z Protokułu zaięcia u Wgo Adama Woyciechowskiego Patrona i u podpisanego Pisarza w Kaliszu, wreszcie stan tych Dóbr na mieyscu widzieć można. — Przedaż Dóbr w mowie będących odbędzie się w Kaliszu na Audyencyi Publiczney Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego w mieyscu zwykłych posiedzeń. — Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi i przedaży w tymże Trybunale na Audyencyi Publiczney w dniu 4/16. Września  1835 roku o godzinie 10tey z rana nastąpi.
w Kaliszu dnia 19/31 Lipca 1835 r. Piątkiewicz.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1844 nr 25

(N. D. 467) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie władze tak cywilne jak wojskowe nad bezpieczeństwem i spokojnością kraju czuwające aby na Szymona Chalasiak lat 34 liczącego, katolika, wzrostu wysokiego, trzymającego się pochyło, włosów blond, oczu niebieskich, twarzy ściągłéj, rumianej, nosa dużego, który będąc obwinionym o zbrodnią kradzieży, z Gminy Łagiewnik Okręgu Wieluńskiego zbiegł, baczność dawały, a wrazie ujęcia onegoż najbliższemu Sądowi odstawiłу.
w Piotrkowie d. 11 (23) Stycznia 1843 r.
Sędzia Prezydujący, w Z. J. Czarkowski, Assessor.

Dziennik Warszawski 1865 nr 239

(N. D. 6417) Rejent Kancelarji Ziemiańskiej Gubernji Warszawskiej w Kaliszu.
Zawiadamiam, iż toczy się postępowanie spadkowe, 2. Po Marcelim Plato Ostrowskim, jako właścicielu sumy rs. 300, na dobrach Łagiewniki z Okręgu Wieluńskiego w dziale IV, pod Nr. 18 lokowanej; (…) oraz, że do regulacji wszystkich tych spadków, oznaczony został termin na dzień 2 (14) Maja 1866 r. w mej kancelarji urzędowej w mieście Kaliszu.
Kalisz d. 8 (20) Października 1865 r.
Edward Milewski.

Dziennik Warszawski 1865 nr 280

(N. D. 7422) Pisarz Kancelarji Ziemiańskiej Gubernji Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:  
6. Juljanny z Flatów Sengteller, wierzycielki sumy rs. 990, z procentem i kosztami, sposobem ostrzeżenia, na dobrach Dombrowa w Okręgu Wieluńskim pod Nr. 28 działu IV. zabezpieczonej, subintabulowanej, także na kapitale 900 rs. na dobrach Łagiewniki z Okręgu Wieluńskiego, pod Nr. 8 działu IV. hypotekowanym.
Otworzyły się spadki, do regulacji których wyznaczam termin ostateczny, na dzień 15 (27) Czerwca 1866 r. w tutejszej Kancelarji Ziemiańskiej pod prekluzją.
Kalisz d. 30 Listopada (11 Grudnia) 1865 r.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.

Dziennik Warszawski 1868 nr 216

N. D. 6374. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:      
11. Berka Tratel, wierzyciela rsr. 570, przez ostrzeżenie na dobrach Łagiewniki i Teklisz z Okręgu Wieluńskiego, w Dziale IV ad 10 i 4 lokowanych.
Otworzyły się spadki do regulacji których, oznacza się termin na dzień 8 (20) Kwietnia 1869 r. w Kancelarji podpisanego Rejenta w Kaliszu.
Kalisz d. 24 Wrześ. (6 Paźdz.) 1868 r.
W. Grabowski.

Dziennik Warszawski 1869 nr 32

N. D. 1126. Pisarz Trybunału Cywilnego w Kaliszu.
Stosownie do art. 682 K. P. S. wiadomo czyni, iż na żądanie Emilji z Reutów Bronisława Koppe małżonki, czyli obojga małżonków Koppe w asystencji i za upoważnieniem męża czyniącej, w mieście Kaliszu zamieszkałych, z własnych funduszów utrzymujących się, a zamieszkanie prawne u Albina Hejnik Patrona Trybunału w Kaliszu obrane mających, od których pomieniony Patron stawa i subhastację dóbr Łagiewniki w Okręgu Wieluńskim położonych popiera, w poszukiwaniu sumy rsr. 1,350 z procentem od d. 12 (24) Czerwca 1866 r. oraz kosztów zajęte zostały na przymuszone wywłaszczenie.
DOBRA ZIEMSKIE
Łagiewniki, w Okręgu i Powiecie Wieluńskim gubernji Kaliskiej położone, należące do gminy Wydrzyn parafji Łagiewniki, a składające się z folwarku i wsi Łagiewniki z wszelkiemi zabudowaniami dworskiemi, gruntami, obsiewami i obsiać się mającemi, łąkami, pastwiskami, propinacją, czynszami, polowaniem, rybołóstwem, inwentarzem żywym i martwym do gruntu przywiązanym, z tem wszystkiem co całość dóbr tych stanowi.
Dobra te graniczą na wschód słońca z dobrami Czarnożyły i dobrami Raczyn, na południe z dobrami Kopydłów i częścią dóbr Raczyna, na zachód słońca z dobrami Teklina, na północ z folwarkiem czyli wsią Platonem i narożnikiem dóbr Czarnożyły, odległe od miast najbliższych, to jest od miasta okręgowego i powiatowego Wielunia wiorst 7, od miasta gubernjalnego Kalisza wiorst 60, od miasta Złoczewa wiorst 16, od miasta Wieruszowa wiorst 22. Dobra zajmowane pozostają w posiadaniu Franciszka Jackowskiego właściciela tych dóbr.
Kościół parafialny z drzewa budowany i wszelkie zabudowania do księdza proboszcza należące, te należą do proboswa miejscowego, do którego należy 6 mórg ogrodu i gruntu ornego, a resztujące grunta dawniej jakie do probostwa należały, to rozdarowane zostały przez Rząd włościanom, dla tego o tem ta wzmianka się zamieszcza.
Opis zabudowań dworskich następujący:
1. Dwór z drzewa budowany i szkudłami kryty o sześciu pokojach, jednej kuchni, jednego schowania, dwóch kominów murowanych, na górze w szczytach dwóch pokoików. Dwór ten obejmuje okien 18, w tem zamieszkuje Franciszek Jackowski właściciel tych dóbr.
2. Za dworem jest dół na kartofle ziemią pokryty.
3. Obok dworu jest sklep czyli piwnica z cegły palonej, ziemią kryta.
4. Studnia balami ocembrowana przy której jest żuraw i wiadro do nabierania wody.
5. Ogród owocowy i warzywny przy dworze w którym się mieści drzew rodzajnych jako to: gruszek, jabłek, śliwek i wisien około sztuk 180, drzew dzikich topoli, lip i dembów około sztuk 52. 6. Kloak z drzewa, kryty szkudłami.
7 Stodoła z drzewa kryta słomą o dwóch klepiskach, przy której jest sieczkarnia.
8. Owczarnia z cegły słomą kryta.
9. Stodół druga balami ocembrowana przy której jest kołowrot.
10. Chlewiki o sześciu przedziałach z drzewa słomą kryte.
11. Stajnie i obory z drzewa, kryte słomą i szkudłami, na podmurowaniu pod jednym dachem.
12. Dom z drzewa słomą przy drodze w którym mieszkają ludzie dworscy a mianowicie ekonom i ogrodowy.
13. Studnia z cegły pacy i kamieni kryta słomą i szkudłami o jednym klepisku.
14. Dom z drzewa pod słomą dworski, we wsi, którego połowa uważając od frontu po lewej stronie, nadana przez Komisarza Włościńskiego wlościanowi na własność, a od tyłu tegoż budynku jedna stancja należy do dwora w której mieszka rataj, a po prawej stronie tego budynku mieszka Jakób Jabłoński, opłaca czynszu rocznie dworowi rs. 10, rok zaczyna się temuż od dnia 12 (24) Czerwca r. b., a kończy się w tem samem dniu 1869 roku za ustną umową.
15. Stawki w polu dwa, obok dworu również dwa, w ogóle 4.
16. Dom drugi na wsi, którego połowa uważając od frontu po prawej stronie uwłaszczony został, a druga połowa po lewej stronie należy do dworu, z pacy i gliny słomą kryty.
Karczma i stajnia wjezdna przy tejże karczmie oraz propinacja czyli szynk trunków we wsi Łagiewnikach położone należą do dóbr sąsiednich Teklin i Platon, dawniej jedną hypotekę mające a na teraz odłączone od dóbr zajmowanych Łagiewniki, które z pod zajęcia wyłączają się.
Na skutek Ukazu Najjaśniejszego Cesarza Wszech Rosji Króla Polskiego, pod dniem 19 Lutego (2 Marca) 1864 r. wydanego, wszyscy włościanie w dobrach tych osiedli, od wszelkich obowiązków dla dworu raz na zawsze są wolni, wszelkie zabudowania przez włościan posiadane, oraz ogrody, grunta orne i łąki stanowią ich wyłączną własność, odgraniczone są od gruntów i łąk dworskich miedzami i drogami, aż do czasu nastąpić mającej seperacji.
Wiatrak w polu z drzewa szkudłami kryty. Na tem wiatraku są porządki do gruntu przywiązane, jako to: dwa kamienie do melenia zboża, koło paleczne, kosz do zasypywania zboża, skrzynia mączna i pół skrzynek z drzewa, paprzyca, cywie i socha. Reszta porządków jakie się znajdują, oraz kamień wierzchni do melenia zboża, są wyłączną własnością młynarza.
Dom mieszkalny z drzewa słomą kryty, przy którym jest obórka pod jednym dachem, przy wiatraku w którym zamieszkuje Franciszek Melcarek młynarz jest dzierżawcą tegoż wiatraku i gruntu mórg 8, który opłaca dzierżawne dworowi rs. 75 za kontraktem ustnym, któremu się rok zaczyna od d. 23 Kwietnia r. b. a kończy się w tem samem dniu 1869 r. czynsz dzierżawny już z góry zapłacił. Rozległość dóbr zajmowanych uważając przybliżonym sposobem na miarę nowo-polską i rosyjską, jest następująca:
1. Grunta dworskie orne włók 17 mórg 5.
2. Łąk włók 2 mórg 5.
3. Pastwisk mórg 20.
4. Ogrodu owocowego warzywnego przy dworze mórg 4 pr. 100.
5. Pod zabudowaniami dworskiemi i podwórzem mórg 5.
6. Dróg i wygonów mórg 6 pr. 150.
7. Wód mórg 2.
8. Grunt przez młynarza posiadany mórg 8.
Razem włók 20 mórg 25 pręt. 250.
Granice dóbr zajmowanych od strony sąsiadów są jawne, oznaczone od strony dóbr Czarnożył, kopcami jawnemi, od strony wsi Platon rowem, od strony Tekliny miedzami, od strony dóbr Kopydłowa szeroką miedzą, w których żaden kontrowers niezachodzi.
Bliższe szczegóły dóbr zajętych przedstawia akt zajęcia przez Komornika Franciszka Roweckiego w dnia 22 Października (3 Listopada) 1868 r. sporządzony, którego kopie doręczone zostały Franciszkowi Jackowskiemu właścicielowi dóbr Łagiewniki i ustanowionemu dozorcy dnia 21 Listopada (3 Grudnia) 1868 r. tegoż dnia Jakóbowi Stempel Wójtowi gminy Wydrzyn we wsi Czarnożyłach mieszkającemu, a w d. 20 Listopada (2 Grudnia) Piotrowi Dębskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju w Wieluniu. Następnie tenże akt zajęcia wniesiony został do księgi wieczystej dóbr Łagiewniki dnia 16 (28) Stycznia 1869 r., zaś do księgi zaregestrowań Trybunału Kaliskiego d. 23 Stycznia (4 Lutego) 1869 r.
Sprzedaż tych dóbr odbywać się będzie na audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu, w miejscu zwykłych posiedzeń.
Warunki licytacyjne oraz zbiór objaśnień w biórze Pisarza Trybunału i u popierającego sprzedaż Patrona Albina Hejnik przejrzane być mogą.
Pierwsze ogłoszenie warunków licytacji i sprzedaży nastąpi na audjencji publicznej Trybunału Kaliskiego d. 11 (23) Marca 1869 roku o godz. 10 z rana.
Kalisz d. 24 Stycznia (5 Lutego) 1869 r.
Asesor Kolegjalny J. Migórski.

Kaliszanin 1871 nr 36

Wspominek pośmiertny.
(Korrespondencjaz Niemojowa).
Przy jaskrawem słońcu zimowem, w odblasku łez rzewniących, śród zbielonych pól śniegiem, czarną na cmentarz Łagiewnik niesiono trumnę opatrzoną napisem: „Bibijanna Ksawera z Ostrow­skich Szaniawska, przeżywszy lat 76 umarła 19 stycznia 1871 r." Dla mieszkańców bliższej Wielunia strony, dla gromadki przyjaznej sąsiadów, w pogrzebnym uczestniczącej obrzędzie, na­pis ten wystarczał, mniej znajomym, bardziej da­lekim, niechaj go w części chociaż moje dopełni słowo; wszak prawo przedawnienia, rozciągać się nie może do spominków i wyrazów spółczucia.
Ignacy Ostrowski, szambelan niegdyś króla Sta­nisława Augusta, dóbr licznych dziedzic, był zmar­łej ojcem: starościanka, Tekla z Myszkowskich matką; wieś Petrokowskiej obecnie gubernji, Rzą­śnia, miejscem rodzinnem; gdzie łatwe w dziecię­cym wieku przyjmowanie właściwych temuż nauk, zapowiadało niezwyczajny w nich postęp, jaki wy­chowankę później jednego z pierwszych wtedy zakładów żeńskich Warszawy, chlubnie wyróżnił. Po­stępowi temu u progów szkoły, nie naznaczono kresu; nigdzie w niczem zawady on nie spotkał, żaden do ostatniego dzień w błogiem tem życiu, wyprzedzić go nie zdołał. Lata najpogodniejsze tego życia, w aureoli tkliwych minęły błogosła­wieństw; tę młodość, co wrażenia chciwie chwyta­ne wiernej przekazuje pamięci, w Krakowie wy­bór towarzystwa otaczał. Spojrzenie babki, wdo­wy po zasłużonym krajowi dostojniku, z dumą ku wnuce nadobnej zwracane i w przyszłość jej sięgało. Związek małżeński z Filipem Szaniawskim wymaganiom uczucia i rozumu odpowiadał zarówno; w ciągu też całym trwania, świadectwo da­wał prawdzie, że powab węzłów najsilniejszych, rodzinnych, urok domowych ognisk, są wynikiem zobopólnego przywiązania, na wzajemnym opartego szacunku... Czemuż, obok tego świadectwa, zbyt stanął rychło i drugiej prawdy dowód: znikomości w świecie ziemskim.... wszystkiego!....
Głaz grobowy wcześnie zmarłego męża, przy drodze kochającej żony, granicznym padł kamie­niem; zanim, myśl o własnem została szczęściu; przestrzeń trudu i poświęcenia, od niego się za­częła. Między głuchą mogiłą, a wdowią ściśnioną piersią, płacz i skargę tłumiącą, troje tęsknych kwiliło dziatek! W przymierzu wiary z miłością macierzyńską, znalazła chrześcjanka natchnienie i odwagę, miłość i wiara, na niewieście pasowały ją bohaterstwo; brzemię bólu, wzmagało siłę ser­ca; ciężarem było, którego parcie, sklepienia wy­niosłe umacnia, a żałobny kir cieniem, podwyższającym światło duszy, innego przenieść celu nad i dobro istot najtkliwszem objętych uczuciem, takie nie mogło serce, ani światła takiego jasność, spo­strzegać dobra, w pozorach jego marnych. Pojęcia Szaniawskiej, nie łączyły z człowiekiem, skar­bów zewnątrz niego leżących, wzgląd na korzyść przypadku, widoków jej nie zniżał: dla dzieci swych, żądała ich osobistej, a świadomej siebie wartości, uzacnieniem jawionej moralnym i rozwojem umy­słu. Na rękojmię pierwszemu starczyły zasady domowem wrażone wychowaniem, stwierdzane czy­nem; ster drugiego, szkołom powierzono krajowym, następnie instytytom, głośnej już sławy, zagrani­cznym. Środków, trafnie ku celowi wysokiemu dobranych, nie użyto daremnie: osiągnięcie jego zupełne, zupełną też stało się matce tej nagro­dą, wieńcem długich poświęceń, palmą wytrwałej, z przeciwnościami walki—zasługą, w obec Boga i społeczeństwa!
Żywot, często krepą mgły i chmury nawodzon, jak dzień rozwidniony na schyłku, uroczyście w ta­jemniczą wieczność zapadał; pociechy promień, płynącej z przeświadczenia, o należnem godnem spełnieniu powinności—błysnął naprzeciw łez te­go żywota, aby tęczowym łukiem, cichy jego ustroić wieczór !....
Religji prawa, przewodniczące zmarłej zawsze wyznane, uszanowane każdą chwilą, odebrały rze­wliwy hołd w ostatnich. Chrześcjańska matka, śmiercią uczyła jeszcze, świeciła przykładem, w sa­mym konania zmroku!
Pod ramionami krzyża, co obciążonym ukojenie przyrzeka, drogie zbywszy zwłoki, grono wierne życzliwych, skupiło się w ponurym dziś dworze Tekliny, przy chlebie sierocym i sierocej boleści. Zniknęły stamtąd dawne, starannie hodowane, zna­jome okolicom kwiaty, któremi wytworny we wszy­stkimi szambelan Stanisława, lubił swoją wdzię­czną, uśmiechniętą okrążać starość. Zbiór ten, owocami myśli poważnej zastępowała córka, gro­madząc obok naukowych i literackich, własnego pióra płodów, znakomitsze, polskie, francuzkie, włoskie, oraz niemieckie dzieła. Pewną ich liczbę, stosowne ozdobiły przypiski; na utworze młodzień­czemu przeznaczonym wiekowi, Alfonsa Karra („Les fleurs" ) ręka kobieca, w ojczystej autora mowie zamieściła te słowa: Dla najpiękniejszych z pomię­dzy kwiatów moich;" Możnaż było nie zrozumieć słów takich ?... nie podnieść łzawego z nich oka na żałobne kółko tych, którym zabrakło matczy­nego już serca?
Przywiedzeniem znaczących tyle wyrazów, spominkom mym, koniec kładę i pieczęć.
Pokój w niebiosach silnemu duchowi tkliwej nie­wiasty, a cnotom, pamięć na rodzinnej ziemi.
Kazimierz K. Szymanowski.

Kaliszanin 1872 nr 24


Wypadki śmierci:(...) 29 stycznia (10 lutego) w wsi Łagiewniki, gminie Wydrzyn, powiatu Wieluńskiego, włościan Wojciech Janik wpadłszy w studnią utonął; (...)



Kaliszanin 1874 nr 70

Z rozporządzeniu Naczelnika Kaliskiej Dyrekcji Naukowej. — Mianowani: (...) b. nau­czyciel szkoły początkowej katolickiej we wsi Czestarach, pow. wieluńskiego Karol Tyzler, nauczycielem szkoły początkowej katolickiej we wsi Ła­giewnikach, tegoż powiatu; (...).

Kaliszanin 1886 nr. 96

ŁAGIEWNIKI w wieluńskiem. W odległości jednej mili od miasta Wielunia, na starym gościńcu prowadzącym do Kalisza, leży wieś Łagiewniki. Jak wstęga, rozciąga się ona po pochyłem, niewielkiem wzgórzu, strojnem w wyniosłe drzewa, wpadającem w oczy podróżnego. Prastara to osada kmieca ziemi wieluńskiej, o czem świadczą akta i kontrowersa graniczne epoki jagiellońskiej sięgające, a pod tym jeszcze względem zasługująca na żywsze wspomnienie, iż była w części własnością i ulubionym miejscem pobytu, w wolnych od zajęć chwilach, Stanisława Koniecpolskiego hetmana, owej spiżowej postaci, w obec której bladły inne współczesne, nie tylko u nas w kraju, ale i w Europie, w 17-ym wieku. Sądzę zatem, iż może nie będzie bez interesu dla czytelników, gdy o tej włości rzucę choć parę wyrazów, pochwyconych z opowiadań mego wuja, zeszłego już do mogiły, a przez niego powziętych od dwóch starców barskich konfederatów, resztki życia przepędzających w Łagiewnikach. Ongi przed laty, wieś powyższa nie leżała w szczerem polu, ale tonęła w nieprzebytych kniejach, i do końca 18-go wieku dzieliła się na kilka części, mianowicie: Aleksandrowiznę, Janikowszczyznę, Stokowszczyznę i Koniecpolszczyznę. Ta ostatnia rej wodziła pomiędzy swemi siostrzycami, z tytułu, iż była własnością powyższego Stanisława Koniecpolskiego, męża nad wszelki wyraz popularnego w całem województwie sieradzkiem i ziemi wieluńskiej. Było to ognisko, z którego promienie rozchodziły się na wszystkie strony, niosące młodszym braciom, w każdym wypadku nieszczęśliwym, radę i opiekę. Na dworek koniecpolski patrzano jak na patryarchę. Wznosił się on wpośrodku sioła, na najwyższym pagórku, otoczonym wieńcem starożytnych dębów i lip, jakby strażą pancerną. Nie odznaczał się wykwintną powierzchownością, cechę pańskości noszącej, ale był najdoskonalszym okazem zaścianków o słomianej strzesze, gdzie po większej części mieściły się biedne, ale złote serca. Obszerna sień dzieliła ten skromny domek na dwie połowy, z których jedną zajmował podstarości hetmański, a druga służyła na przyjazd pana. Izby niewielkie zdobiła tylko kosztowna broń polska, tatarska, turecka, po ścianach rozwieszona, oraz obraz Najświętszej Panny. Stoły i stołki najzwyczajniejsze, dopełniały wewnętrzne urządzenie W niewielkiej odległości od dworku, stał kościół, w którym hetman każdodziennie podczas swego pobytu słuchał mszy i częstokroć zostawiał drogocenne vota, za Jana Kazimierza przez szwedów zrabowane.
Przyjazd Koniecpolskiego do Łagiewnik był prawdziwą uroczystością, wszystko się ożywiało jakby za dotknięciem różczki czarodziejskiej. Szlachta z całej okolicy biegła na powitanie swego ojca, jak go powszechnie nazywano, którą hetman gościnnie podejmował w tym ubogim domku. Ściany na oścież się otwierały. Ileż tu było zabaw, ile uciech. Rycerstwo w odświętnych barwach, jakby na popisie, w Szadkowskiej ziemi się prezentowało. Ileż tu młodzieży wychodziło na panów, jeśli się okazali mistrzami w toczeniu koła; pan hetman zaraz brał ich do swej chorągwi, a jeśli w przyszłości okazywali się godnymi, wyposażał po pańsku. W duszy niejednego rodzica zadrżało serce dumy rodzicielskiej, jeśli syn wpadł w oczy hetmańskie. Jakkolwiek sam znakomitego rodu, i zaliczał się do najpierwszych możnowładców, jednak nie popierał wyłącznie swej kasty. W wszelki możliwy sposób protegował młodzież ubogą, której liczne szeregi zawsze posiadał w swych usługach. Szczególniejsze jednak miał przywiązanie do szlachty z Łagiewnik pochodzącej, z miejscowości tyle mu drogiej. Zwykł był mawiać, iż "dnie przepędzone w Koniecpolszczyźnie zalicza do najszczęśliwszych w swem życiu". I choć już nie stało tego znakomitego człowieka, wszelako duch jego unosił się nad Łagiewnikami, gdyż hetmańszczyzna przeszła na własność Kawieckiego, ulubionego dworzanina pana Stanisława, z mocy testamentu tego ostatniego. Szlachta owej wioski zawsze sługiwała na kresach, które jakby sobie poślubiła. Związek ten trwał dosyć długo, bo nawet w barskiej konfederacji widzimy ją na Podolu, a nie w Wielkiejpolsce pod przewodnictwem Zaremby i innych. Tradycja głęboko się wżłobiła w duszę tych ubogich zaścianków. Te parę wyrazów poświęcam pamięci Łagiewnik, które mają prawo się chlubić wspomnieniem wielkiego wodza. Niechaj wplotą w wieniec onych ten najpiękniejszy nieśmiertelnik. Kazimierz Oszmianin.

Kaliszanin 1887 nr. 27

21 marca, we wsi Łagiewnikach, powiecie wieluńskim, pożar zniszczył stodołę wraz ze spichrzem, ubezpieczone na 1000 rs. Przyczem spaliło się zboża w ziarnie przeszło na 3000 rs.

Tydzień Piotrkowski 1897 nr. 29

Dom. Łagiewniki przez Wieluń poszukuje zaraz kucharza kawalera albo wdowca; przedstawienie osobiste konieczne.

Gazeta Kaliska 1897 nr. 40

Sprzedaż. P. Tadeusz Kiedrowski nabył w tych dniach dobra Łagiewniki, w pow. wieluńskim, włók około 21, płacąc po 2300 rs. za włókę.
 
Gazeta Kaliska 1897 nr. 41

Dom Łagiewniki, st. poczt. Wieluń, poszukuje od św. Jana rządce-ekonoma dobrego rolnika. 


Kurjer Warszawski 1897 nr 145

Sprzedaż dóbr. P. Tadeusz Kiedrowski nabył w tych dniach dobra Łagiewniki, w pow. wieluńskim, mające 21 włók obszaru. P. K. płacił po 2,300 rs. za włókę.  


Gazeta Kaliska 1900 nr. 53



Dom. Łagiewniki przez Wieluń poszukuje od 1 lipca 1900 r. rzadce-ekonoma człowieka samotnego, dobrego rolnika z dobremi świadectwami. Przedstawienie osobiste konieczne. Bliższych wiadomości udzieli w Kaliszu p. Neimann Goliński. 



Gazeta Kaliska 1900 nr. 189

Dominium Łagiewniki, przez Wieluń, poszukuje zaraz KUCHARZA, któryby przytem dzierżawił ogród rozległości 4 morgi dobrej ziemi i był strzelcem


Gazeta Kaliska 1900 nr. 254

Zgony. Dnia 5 b. m. zmarł po długiej i ciężkiej chorobie w Łagiewnikach pow. wieluńskim , dr. Edmund Kiedrowski, obywatel ziemski. Zmarły cieszył się wśród ziemian naszych ogólnym szacunkiem i sympatją. Eksportacja zwłok do kościoła parafialnego odbędzie się dziś 8 b. m. wieczorem, pogrzeb zaś jutro o godz. 10-ej rano.

Gazeta Kaliska 1900 nr. 258

(Nadesłane). W dniu 7-ym listopada r. b., w majątku syna Łagiewniki, w powiecie wieluńskim, zakończył życie ś. p. doktór Edmund Kiedrowski. Działalność jego lekarska sięgała owej epoki, gdy rozległa prowincja i pograniczne powiaty kraju, nie będąc jeszcze wskutek braku ułatwionych stosunków i komunikacji, tak ściśle, złączone z większemi miastami, owemi jak obecnie głównemi środowiskami nauki i wiedzy medycznej, musiała z natury rzeczy ograniczać się własnymi zasobami i siłami, i istotnie wytwarzała niejednokrotnie wielu pożytecznych i wybitnych ludzi, tak w zakresie medycyny, jako też i innych naukowych specjalności. Ńie koniecznie wtedy potrzeba było być profesorem kliniki lub pruskim „Medicinal-Geheimrathem", aby pozyskać uznanie i rozległą wziętość zdolnego i pożytecznego lekarza. Na tej drodze zyskali niegdyś szeroki rozgłos i uznanie dr. Bilczyński i Józef Rymarkiewicz w Kaliszu, poprzednie uznanie jeszcze dr. Rybicki, zamieszkały w Sieradzu, ostatnio zaś zmarły ś. p. dr. Kiedrowski. Działalność swą lekarską rozpoczął przed laty w skromnem Poznańskiem Kępnie, gdzie wtedy jeszcze znacznie mniej znajdowało się niemców, a żywioł polski w większym był rozkwicie i poszanowaniu. W tej to ubocznej miejscowości, na skromnem stanowisku praktykującego lekarza, długoletnią swą pracą i skutecznem niesieniem pomocy cierpiącej ludzkości, potrafił jednak wyrobić sobie opinją zdolnego i wybitnego lekarza, którego nazwisko znanem było dowodnie nietylko w szerokich kołach Księstwa Poznańskiego, lecz i pogranicznych powiatach tutejszej gubernji. Ileż to razy w ważnych i ciężkich chorobach tutejszej okolicy, gdy niejednokrotnie zagrożonem było życie ukochanej matki, żony lub dziecka, wyczekiwano z upragnieniem przybycia na consilium owego d-ra Kiedrowskiego. Przyjazd jego i lekarska porada musiały być przeważnie skuteczne, sam bowiem fakt jego rozległej praktyki i wziętości lekarskiej, najlepiej to stwierdza. A przytem posiadał on to miłe, spokojne i łagodne tak z chorym, jako też i jego otoczeniem obejście, które oprócz lekarskiej pomocy dla ciała, daje ogólną otuchę i pokrzepienie moralnej strony chorego. Ksiądz bowiem i lekarz, są to najbliżsi przyjaciele chorego, tylko że doktór lecząc schorowane ciało, także i o podtrzymanie jego duchownej strony starać się powinien, gdy tymczasem ksiądz u najczęściej tylko ostatnia pociecha, upadającego na duchu człowieka, przypada w udziale. Jak o człowiek zatem ś. p. Edmund Kiedrowski żył produkcyjnie i uczciwie, obowiązki swego zawodu lekarskiego z godnością i pożytkiem dla ogółu spełniał, cześć zatem jego pamięci, spokój jego popiołom! J. Ł

Gazeta Świąteczna 1901 nr. 1070

We wsi Łagiewnikach pod Wieluniem, w guberńji kaliskiéj, w pierwszy dzień Zielonych Świątek podczas burzy piorun uderzył w stajnię dworską i zabił dwa konie. Trzeciemu, stojącemu za przegrodą z desek, tylko szerść na uchu opalił, i rozumie się, na razie go ogłuszył, ale przesło mu to i jest zdrów. (I. K.)
 
Gazeta Kaliska 1902 nr. 305

Dom. Łagiewniki przez Wieluń poszukuje 15 krów, dobrych dójek.


Gazeta Kaliska 1905 nr 244

Łagiewniki, per Wieluń, poszukuje 15 krów dojnych, Oferty proszę nadsyłać: Dom. Łagiewniki, poczta Wieluń.


Zorza 1917 nr 14

Z Raczyna, pod Wieluniem (ziemia Kaliska).
Raczyn, jest to nieduża parafia która składa się z paru wiosek i liczy zaledwie 3 tysiące ludności. Czytelnictwo w Raczynie rozwija się doskonale. Gazet bardzo dużo prenumeruje młodzież raczyńska pomimo, że ma dużo przeszkód ze strony ludzi ciemnych, u których ma większy posłuch faktor, co chodzi z koszykiem albo z workiem za handlem od domu do domu. Przed wojną była tutaj tylko jedna szkoła we wsi Łagiewnikach, a teraz, dzięki Bogu, za staraniem pracowitego ks. proboszcza Wincentego Czarneckiego powstały 2 nowe szkoły: jedna w Raczynie a druga w Kopydłowie. Aż miło jest popatrzeć jak wyjdzie to bractwo ze szkoły i jakie wesołe śpieszy do domu. Przechodząc koło starszych grzecznie czapkę uchyla z głowy i starodawnym zwyczajem pochwali Pana Boga. I wiele innych przymiotów zaczerpnęły dzieci ze szkoły.
Na Boże Narodzenie młodzież ze szkoły raczyńskiej, pod przewodnictwem nauczycielek pp. J. Kwiecińskiej i E. Jasińskiej dała piękne przedstawienie t. zw. „Jasełka.” Były one grane trzy razy, a przyniosły ładny dochód, bo z górą 50 rb. Dochód ten przeznaczono do koła polskiej Macierzy Szkolnej, które zostało zorganizowane w listopadzie roku zeszłego, staraniem p. J. Kwiecińskiej, p. E. Jasińskiej. Te p. nauczycielki poświęciły dużo pracy i dołożyły starań nad młodzieżą dorosłą, która teraz bardzo chętnie bierze się do czytania i zakładania dobrych instytucyi. Do Koła Macierzy zapisało się blizko 50-ciu członków. Poskładali oni wkłady od 1 rb. do 5 rb. Te pieniądze przeznaczono na zakupno gazet i książek. Założono tu także i kursy wieczorowe (3 razy w tygodniu) na które zbierają się tak gromadnie, że nieraz nie mogą pomieścić się wszyscy w domu szkolnym. Przychodzą zarówno, jak młodzi, tak i starzy; czytają gazety i książki pożyteczne, a potem gawędzą sobie, nie to, jak dawniej, że siedzieli w domu całe wieczory, marnowali czas na próżno i kłócili się z kobietami. Albo po karczmach pokątnych te ciężko zapracowane grosze przepijali i zdrowie swoje marnowali, nie bacząc, że zdrowie to najdroższy skarb od Pana Boga.
To też teraz aż się serce śmieje z radości, że tak to nasza młodzież garnie się do oświaty i zbiera się w jedność i gromadę, wiedząc, że w jedności jest siła i potęga.
W sobotę, 27 stycznia odbyło się ogólne zebranie Koła Macierzy, na którem jednomyślnie uchwalono założyć bibliotekę ludową, na co złożono po 1 rb. od osoby, i zakupiono książki do wypożyczania za opłatą tylko 6 groszy od książki za 2 tygodnie.
Młodzież raczyńska ma również założyć i zorganizować Straż Ogniową; tylko, że mało ma poparcia od ludzi starszych, gospodarzy, z których nie wszyscy dbają o dobro swoje i społeczne.
Chociaż ludzie uparci stawiają przeszkody, jednak młodzież raczyńska pracuje z zapałem na polu oświaty. Oby Bóg dał, żeby ta praca przyniosła jak najwiękze plony i korzyści dla społeczeństwa polskiego. Więc, bracia, my młodzi, idźmy za przykładem młodzieży raczyńskiej, a wtedy inaczej będzie w tej naszej powstającej z grobu Ojczyźnie, która na nas patrzy i woła: „Dzieci! przebudźcie się i wstańcie, pracujcie w zgodzie jako dzieci jednej Matki-Polski!”
Wieśniak Stacho.

Godzina Polski 1917 nr 115

Z Wieluńskiego.
O milę od Wielunia leży wieś Raszyn, posiadająca starą świątynię z przed dwóch wieków, oraz kościółek filialny w Łagiewnikach. Parafia liczy dwa tysiące dusz. Czynne jest Koło Macierzy, przy którem uruchomiono szkołę, oraz czytelnię. Koło liczy 42 członków.


Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 38

Obwieszczenie.
Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu, na zasadzie art. 218 i 219 ustawy Towarzystwa, zatwierdzonej w d. 21 czerwca 1888 r., zawiadamia hipotecznych wierzycieli następujących dóbr:
Łagiewniki, z pow. Wieluńskiego, —
Łaję Majerancową, Elkę Grünszteinową, Arona-Szamsia Silberszteina, Jakóba Ungera, Chune Glüksmana, Arona Silberszteina i Libę Silbersztein;
— jako nie mających w kraju tutejszym, w hipotece, zamieszkań prawnych ani rzeczywistych,—że dobra wymienione, na zasadzie art. 221 tejże ustawy, za zaległe należności Towarzystwa, do terminu licytacji włącznie obrachowane, wystawione zostają na sprzedaż przymusową pierwszą, odbyć się mającą w m. Kaliszu, w domu przy ul. Bleja Józefiny N° 556, pod poniżej wyszczególnionemi warunkami.

Nazwa dóbr
Powiat
Dobra obciążone pożyczką T-wa, z której część nie- umorzona w terminie licytacji wynosić będzie
rb. kop.
Zaległość oprócz kosztów wynosić będzie w terminie licytacji



mk. fen.
Wadjum (kaucja)








mk.
Licytacja rozpocznie się od sumy







mk. fen.
W kancelarji notarjusza
W terminie
dnia
Łagiewniki
Wieluński
41685
65
37918
80
4600
193989
60
Bruśnicki
23

Uwaga 1. Przystępujący do licytacji winien złożyć wadjum w gotowiźnie lub w listach zastawnych Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego z bieżącemi kuponami, lecz w takiej ilości, by rzeczywista wartość złożonych listów, obliczając podług ostatniego kursu giełdy warszawskiej, równała się sumie wadjalnej, w gotowiźnie oznaczonej.
Sprzedaże odbywać się będą w terminach, powyżej wyznaczonych, wobec Radcy Dyrekcji Szczegółowej.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia we właściwych księgach wieczystych i w biurze Dyrekcji Szczegółowej.
Uprzedza się interesowanych, że gdyby w dniu do licytacji wyznaczonym przypadło święto kościelne, sprzedaż odbędzie się w dniu następnym, w kancelarji tego samego notarjusza.
Uwaga 2. Nowonabywca z postąpionego szacunku ma prawo potrącić pożyczkę Towarzystwa w takiej ilości, jaka w dacie sprzedaży, po zaspokojeniu zaległości, pozostanie jeszcze do umorzenia.
Uwaga 3. Przystępujący do licytacji obowiązany jest, na żądanie Radcy Dyrekcji Szczegółowej lub notarjusza, złożyć dowód, że jest obywatelem Królestwa Polskiego.


Ostrzeżenie. W razie niedojścia do skutku powyższych sprzedaży dla braku konkurentów, druga i ostatnia sprzedaż od zniżonego szacunku odbędzie się bez żadnych nowych doręczeń w terminie, jaki Dyrekcja Szczegółowa oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi.

Ziemia Sieradzka 1919 marzec

Czarna lista. Otwieramy listę sprzedawczyków, którzy większą szkodą wyrządzają społeczeństwu niż wszelkie kwestje agrarne, podawane przez socjalistów. W dniu 24 lutego r. b. p. Konstanty Rembowski, właściciel majątku Tekliny pow. Wieluńskiego, jako plenipotent Edwarda Kiedrowskiego, na mocy aktu sporządzonego w Kaliszu przed rejentem p. Bruśnickim, połowę majątku Łagiewniki pow. Wieluńskiego sprzedał żydom: Moszkowi Gliksmanowi, Hune-Henochowi Gliksmanowi i Fajwlowi Gliksmanowi za sumę 195,000 mk. Czy T-wo Rolnicze w dalszym ciągu bądzie obojętne na działalność podobnych ziemian?

Ziemia Sieradzka 1919 lipiec

Sprawą sprzedaży Łagiewnik zainteresowało się Towarzystwo Rolnicze w Wieluniu. Dbając o opinję swoich członków, ze względu na ogłoszenie, podane w naszym tygodniku w Nr. 10, Towarzystwo wybrało komisję dla zbadania sprawy i wyprowadzenia odpowiednich wniosków. Decyzją komisji podajemy dosłownie dla dokładnego wyjaśnienia całej sprawy:
Wybrana przez Okręgowe Towarzystwo Rolnicze w Wieluniu komisja w składzie pięciu niżej podpisanych członków w sprawie sprzedaży Łagiewnik braciom Glucksman, po zbadaniu wszelkich dostępnych materjałów i dowodów, zważywszy: 1) wyjaśnienie p. K. Rembowskiego, który nie był w sprawie sprzedaży Łagiewnik osobiście materjalnie zainteresowanym i o punktacji z Gluksmanami nie wiedział, 2)że p. Kiedrowski w liście swym, przesłanym nam, kategorycznie pod słowem honoru oświadcza, iż p. K. Rembowski nic nie wiedział o sprzedaży w obce ręce Łagiewnik aż do odebrania listu p. Kiedrowskiego, w którym on zawiadamia Go o wystawieniu plenipotencji na imię tegoż p. Rembowskiego, 3)że p. Maciński cofnął w naszej obecności wszelkie zarzuty, stawiane piśmiennie p. K. Rembowskiemu i przyznał, że p. K. Rembowski w sprzedaży Łagiewnik w obce ręce udziału nie przyjmował, lecz działał jedynie, jako wykonawca umowy, zawartej poprzednio przez p. Kiedrowskiego — skonstatowano, że: p. Rembowski udziału w spisywaniu punktacji sprzedaży Łagiewnik nie przyjmował, zaś akt rejentalny podpisał na mocy plenipotencji, której przyjąć nie mógł, wobec krótkiego czasu, dzielącego otrzymania przez niego listu p. Kiedrowskiego od daty przymusowej sprzedaży Łagiewnik p. T. K. Z. i wyjazdu p. Kiedrowskiego — orzekła, iż fakt podpisania z plenipotencji aktu sprzedaży Łagiewnik w obce ręce wobec wyżej przytoczonych motywów nie jest czynem karygodnym i nieobywatelskim. T. Kozarski z Konopnicy, Gustaw Taczanowski z Rudy, Kazimierz Koczorowski z Kopydłowa, Rappard z Łubnic, Zygmunt Ostaszewski w Kowali. Wieluń, 29 kwietnia 1919 r.

Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 43

Sąd pokoju w Wieluniu, na zasadzie art. 58¹ i 309¹ U. P. C. wzywa niniejszem mieszkańca wsi Łagiewniki, gm. Wydrzyn, pow. Wieluńskiego Piotra Chrobota, obecnie niewiadomego z miejsca pobytu, do stawienia sie w charakterze pozwanego w terminie 4-miesięcznym od dnia wydrukowania niniejszego wezwania, do tegoż sądu przy ul. Reformackiej 13 w sprawie Nr C. 136/21 r. z powództwa Stanisława Chrobota i Józefy Snopek o podział osady po Karolu Chrobocie, położonej we wsi Łagiewniki, gm. Wydrzyn.
Do skargi powodowej dołączono dwa zaświadczenia urzędu gm. Wydrzyn i dwa akty notarjalne sporządzone w kancelarji notarjusza Porczyńskiego w Wieluniu w d. 25 sierpnia (6 września) 1875 r. 16/28 czerwca 1876 r.


Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 50

Sąd pokoju w Wieluniu, na zasadzie art. 581 i 3091 U. P. C., wzywa niewiadomych z miejsca pobytu mieszkańców wsi Łagiewniki, gminy Wydrzyn, powiatu wieluńskiego, Jana, Franciszka i Joannę Pietrasów, ażeby w terminie 4-miesięcznym, od dnia wydrukowania niniejszego wezwania, stawili się do tegoż sądu przy ul. Reformackiej Nr. 13, jako pozwani spadkobiercy (w sprawie Nr. C. 526/26 r.), z powództwa Edwarda Franciszki małż. Cisiołkiewicz o podział osady po Michale Pietrasie, po­łożonej we wsi Łagiewniki, gm. Wydrzyn, pow. wieluńskiego.

W razie niestawienia się wezwanych w powyższym terminie spra­wa będzie rozpatrzona w ich nieobecności.

Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 77a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wcią­gnięto następujące wpisy pod Nr. Nr.:
d. 15 czerwca 1926 r.
7091 „Jan Ignaczak". sklep kolonjalny we wsi Łagiewniki, gm. Wydrzyn, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 lipca 1925 r. Właśc. Jan Ignaczak, zam. we wsi Łagiewniki.

Goniec Sieradzki 1928 nr 156

WIELUŃ.
— (w) Z Łagiewnik. W dniu 10 listopada rb. jako w 10-letnią rocznicę odzyskania Niepodl. Polski staraniem miejscowego właściciela majątku Leona Macińskiego i gospodarzy Stan. Halusiaka, Franciszka Biela, posadzono na drodze, prowadzącej z Łagiewnik do Czarnożył około 200 sztuk czereśni.
W uroczystości tej wzięli udział: proboszcz ks. Tomasz Brzozowski, p. Leon Maciński i nauczyciel miejscowy p. Feliks Ojrzyński, gospodarze wiejscy i młodzież szkolna.
Podczas rozpoczęcia sadzenia, okolicznościowe przemówienie wygłosił ks. proboszcz Brzozowski, oraz p. Leon Maciński wznosząc na zakończenie okrzyk na cześć Najjaśn. Rrzeczypospolitej i ludu polskiego. — Oby uroczystość ta przyniosła tutejszym mieszkańcom nie tylko zyski materjalne, ale i uświadomienie narodowe.
Czytelnik.

Goniec Sieradzki 1928 nr 158

WIELUŃ
— (w) Żelaznym garnkiem w głowę. W ub. tygodniu przywieziony został ze wsi Łagiewniki, pow. Wieluńskiego, tamtejszy mieszkaniec któremu żona w czasie kłótni, zadała żelaznym garkiem straszny cios w głowę.
Jak zeznał poszkodowany, cios ten otrzymał za to, że do osłodzenia sobie kawy użył za wiele cukru.
A więc mężowie bądźcie wstrzemięźliwi przy słodzeniu sobie kawy by was ten sam los przypadkiem nie spotkał.

Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 13 października 1928 roku.
9637. „Józef Bakalarczyk" — sklep kolonjalno - spożywczy we wsi Łagiewniki, gminy Wydrzyn, pow. wieluńskiego. Właśc. Józef Bakalar­czyk, zamieszkały w Łagiewnikach.
9639. "Stanisław Howis" — sklep kolonjalno - spożywczy we wsi Łagiewniki, gminy Wydrzyn, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1927 roku. Właśc. Stanisław Howis, zamieszkały w Łagiewnikach.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 120 

— (w) Pożar z podpalenia. W czwartek, dnia 28 bm. o godz. 22.30 we wsi Opojowice gminy Wydrzyn spaliła się stodoła należąca do Wojciecha Kaczmarka.
Jak zostało stwierdzone, pożar powstał z podpalenia, którego się dopuścił na tle majątkowym, kuzyn poszkodowanego Maciej Kaczmarek, zam. we wsi Łagiewniki.
Podpalacz aresztowany został przez policję i przekazany sędziemu śledczemu w Wieluniu.
W tymże dniu z niewyjaśnionej narazie przyczyny, spaliła się we wsi i gm. Sokolniki stodoła należąca do Fr. Wypychy.
W obydwóch wypadkach pożaru dzięki niezwłocznemu przybyciu straży pożarnych, groźny żywioł został umiejscowiony.  
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 270

— (w) Z pożarnictwa. W dniu 18 bm zakończony został w Pątnowie, trzydniowy kurs przeszkolenia pożarniczego.
Kurs ukończyło 15 strażaków z następujących straży pożarnych: Pątnów, Dzietrzniki, Grębień, Popowice i Kadłub.
Przeszkolenia pożarniczego tak z teoryj jak i z praktyki dokonał instruktor pożarniczy na powiat wieluński p. A. Albert.
Takież same kursy przeszkolenia pożarniczego również pod kierunkiem tegoż instr. poż. odbędą się w Ostrówku gm. Skrzynno, w dniach: od 20 do 23 bm. włącznie dla członków czynnych straży pożarnych: z Ostrówka, Okalewa, Janowa, Skrzynna, Wielgiego, Dymku i Czarnożył.
W dniach: od 27 do 29 włącz. w Białej dla straży pożarnych: z Białej, Naramic, Łyskorni, Młyniska Walichnów, Łagiewnik i Raczyna.  
 
Goniec Sieradzki 1930 nr 121

Sprawozdanie działalności Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Wieluniu
za rok 1929.
II. BIBLJOTEKI WĘDROWNE.
Bibljoteki wędrowne nie mogły w roku sprawozdawczym być ilościowo powiększone z powodu braku subsydjum. Kursowało jednak 35 bibljotek wędrownych, zawierających każda od 50 do 100 książek.
Ogólna ilość tomów w bibliotekach wędrownych wynosi 2.161 tomów. Poczytność książek i ilość czytelników w ciągu roku sprawozdawczego wynosiła w poszczególnych miejscowościach:
2. Biała: Kierowniczka Bibljoteki naucz. p. Zaskurska, czytelników 38, książek 120, poczytność 13, ogólna ilość przeczytanych książek 1560.
4. Czarnożyły: Kierowniczka bibljoteki naucz. p. Grabińska, czytelników 34, książek w czytaniu 51, poczytność 8, ogółem przeczytano 408 książek.
6. Gromadzice: Kierowniczka biblioteki naucz. P. Kreżyńska, czytelników 25, książek 51, poczytność 14, ogólna ilość przeczytanych książek 882.
7. Kopydłów:Kierowniczka bibljoteki naucz. p. Chrempińska, czytelników 28, książek 60, poczytność 16, ogółem przeczytano 1020 książek.
9. Krzyworzeka: Kierownik bibljoteki p. Nowak, czytelników 12, poczytność 5, książek 52, ogółem przeczytano 260 książek
10. Komorniki:Sierociniec, kierowniczka bibljoteki siostra Kalinowska, czytelników 45, książek 51, poczytność 10, ogółem przeczytano w ciągu roku 510 książek.
11. Łagiewniki Szkoła. Bez wiadomści.
12. Łagiewniki Dwór. Kierowniczka bibljoteki p. Macińska, czytelników 14, książek 56, poczytność 5, ogólna ilość przeczytanych książek 280.
13. Niedzielsko:Kierownik bibljoteki naucz. P. M. Klimaszewski, czytelników 16, książek 70, poczytność 9, ogółem przeczytano 630 książek.
14. Niemierzyn: Kierowniczka bibljoteki p. Jasińska, czytelników 42, książek 50, poczytność 17, ogółem przeczytano 850 książek.
15. Osjaków bez wiadomości.
17. Radoszewice bez wiadomości.
18. Ruda: Kierowniczka bibljoteki P. W. Taczanowska, czytelników 18, książek 66, poczytność 13, ogółem przeczytano 858 książek.
19. Rudlice: Kierowniczka bibljoteki p. I. Tarnowska, czytelników 20, książek 60, poczytność 7, ogólna ilość przeczytanych książek wynosi 420.  

Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 83

Dyrekcja Główna Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w War­szawie na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa za­wiadamia:
I. Okrąg Kaliski.
19. Wierzyciela hipotecznego dóbr Łagiewniki, powiatu wieluń­skiego, a mianowicie: adwokata Józefa Królikowskiego.

 Echo Sieradzkie 1931 maj

Zaczęto na pięści. Ofiara noża. We wsi Łagiewnikach, gm. Wydrzyn, między dwoma wyrostkami wiejskimi doszło do sprzeczki, a następnie— jak zwykle do krwawej bójki, początkowo na pięści, wkońcu na noże. W bójce otrzymał trzy pchnięcia nożem Chro.... Antoni, lat 17, który w stanie bardzo groźnym po trzech dniach leczenia się w domu przywieziony został na kurację do szpitala WW. ŚŚ. w Wieluniu.

Echo Sieradzkie 1931 9 listopad


ZGUBIONO portfel z pieniędzmi francuskiemi i papierami osobistemi na nazwisko Józefa Świechowskiego, wieś Łagiewniki, gm. Wydrzyn pow. Wieluński. Znalazca proszony jest o zwrot za wynagrodzeniem do Red. „Echa Wieluńskiego".

Echo Sieradzkie 1931 5 grudzień

Z SĄDU.
Sąd Okr. Kaliski na sesji wyjazdowej w Wieluniu skazał:
Mieszk. wsi Łagiewniki gm. Wydrzyn Ant. Jachowicza, za zadanie nożem ciężkiego uszkodzenia ciała Ant. Chrobala* na 7 miesięcy więzienia.

*nieczytelne, przypis autora bloga


Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 82

DYREKCJA GŁÓWNA TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO W WARSZAWIE
na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:

Okrąg Kaliski (I Sekcja):
28. Wierzyciela hipotecznego dóbr ŁAGIEWNIKI, powiatu wieluńskiego, a miano­wicie: Józefa Królikowskiego.


Echo Sieradzkie 1932 19 styczeń


ZGUBIONO książeczkę wojskową wydaną przez P. K. U. w Wieluniu, na nazwisko Jaskuła Fr. ur. w roku 1900 we wsi Łagiewniki, gm. Wydrzyn unieważnia się. 

Echo Łódzkie 1932 kwiecień

16-letni chłopiec zabójcą. Śmiertelna walka. Wieluń. 6 kwietnia. (Od wł. kor.) We wsi Łagiewniki gm. Wydrzyn w czasie bójki między kilkoma wyrostkami ugodzony został nożem w piersi przez Józefa Kuźnika lat 16 zamieszkałego w tejże wsi Łagiewniki Józef Myszorek lat 21. Myszorek wskutek krwotoku wewnętrznego w kilka minut zmarł. Zabójca został aresztowany i odstawiony do więzienia.


Echo Sieradzkie 1932 8 kwiecień

16-LETNI CHŁOPIEC ZABÓJCA.
We wsi Łagiewniki gm. Wydrzyn w czasie bójki między kilkoma wyrostkami ugodzony został nożem w piersi przez Józefa Kuźnika lat 16 zamieszkałego w tejże wsi Łagiewniki Józef Myszorek lat 21. Myszorek wskutek krwotoku wewnętrznego w kilka minut zmarł.

Zabójca został aresztowany i odstawiony do więzienia.

Echo Sieradzkie 1933 23 styczeń

OBWIESZCZENIE O LICYTACJI
W myśl §§ 83 i 84 rozp. Rady Ministrów z dnia 25.6- 32 r. o postępowaniu Władz Skarbowych (Dz. U. R. P. Nr. 62, poz. 380) podaje się do ogólnej wiadomości, że dnia 24 stycznia 1933 r. od godz. 9 rano, celem pokrycia zaległych podatków skarbowych odbędzie się sprzedaż z licytacji majątku ruchomego należącego do:
1) Leona Marcińskiego w maj. ŁAGIEWNIKI.
Zajęte przedmioty reflektanci mogą oglądać dnia 24 stycznia 1933 r. od godz. 9 do 16-ej we wspomnianych majątkach.
Urząd Skarbowy w Wieluniu.

Echo Sieradzkie 1933 11 sierpień

SILNA BURZA Z PIORUNAMI.
W poniedziałek wieczorem po b. upalnym dniu przeszła nad powiatem wieluńskim ogromna burza, połączona z silnemi błyskawicami i licznemi piorunami.
Od uderzenia piorunów powstało w powiecie wiele pożarów które jednak dzięki silnej ulewie, nie przybrały większych rozmiarów.
Pożary miały miejsce: w Działoszynie, w Chubach Pątnowskich, w Łagiewnikach i w Żytniowie.

Echo Sieradzkie 1933 30 sierpień

Z DZIAŁALNOŚCI OKRĘG. ZW. STR. POŻ. W WIELUNIU.
Na wniosek i staranie Okr. Zw. Str. Poż. w Wieluniu. Pow. Zakł. Ubez. Wzajemnych w Warszawie, przyznał poszczególnym oddz. och. Str. Poż. pow. wieluńskiego subwencje w postaci narzędzi pożarniczych oraz w gotówce. Beczki żelazne 2-kołowe otrzymały O. S. P. z: — Łagiewnik, Rudnik, Żytniowa, Przedmościa, Ożarowa, Rudy.
Na ogniotrwałe pokrycia remiz przyznano po zł. 300 OSP. z: Dalachowa, Mokrska, Gaszyna, Bobrowy, Popowic.
OSP. Strojec — przyznano 3 pary łączników norm. alum. i prądownice.
OSP. — Ostrówek — przyznano 30 metrów węża tłocznego i 4 metr. ssawnego.
OSP. — Wierzbie, Radostów, Trębaczów i Jelonki — drabinę Szczerbowskiego.
OSP. — Węglewice, Kraszewice i Kurów przyznano po 4 metr. węża ssawnego.
OSP. — Łyskornia przyznano — sikawkę przenośną z kompletem z zwiększonem obecnie uzbrojeniem — za dopłatą zł 500.
(D. c. n.)


Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XXV. Obszar gminy wiejskiej Wydrzyn dzieli się na gromady:
6. Łagiewniki, obejmującą: wieś Klapkę, kol. Leonów, wieś Łagiewniki, majątek Łagiewniki, kol. Teklin.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 91

DYREKCJA GŁÓWNA TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO
w WARSZAWIE
na zasadzie artykułów Nr. 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
III. Okrąg Kalisz.

Sekcja I.
11. Wierzycieli hipotecznych dóbr ŁAGIEWNIKI, powiatu wieluńskiego, a miano­wicie: 1) Józefa Królikowskiego, 2) Irenę Królikowską.

Echo Sieradzkie 1933 30 wrzesień

FATALNE SKUTKI BRAWUROWEJ JAZDY KARUZELĄ.
W czasie jazdy karuzelą na odpuście w Wiktorowie karuzelą uległ b. ciężkiemu okaleczeniu głowy i piersi oraz ogólnemu potłuczeniu — Chrapot lat 18 zam. we wsi Łagiewniki.
Denata który swą brawurową jazdę przypłacić może życiem — przewieziono do domu, gdzie walczy ze śmiercią.

Echo Sieradzkie 1933 27 listopad

DALSZE OFIARY NA RZECZ BEZROBOTNYCH.
W myśl wydanej odezwy Komitetu Powiatowego Funduszu Pomocy Bezrobotnym pow. wieluńskiego nawołującej do składania ofiar — dalsze ofiary na rzecz bezrobotnych złożyły następujące osoby:
P. Jakowicka Alojza — Mokrsko 40 mtr. ziemniaków, p. Łubieński Kazimierz — Starzenice 20 mtr. kartofli i 2 mtr. drzewa opałowego, p. Maciński Leon — Łagiewniki 2 mtr. żyta, p. Dużyński P. —Radoszewice 10 mtr. kartofli, p. Jędrzejewski Józef — Bieniec, 15 mtr. kartofli, p. Nowicki Witold — Parcice [10] mtr. kartofli, p. Meske — Dominium Ożarów 12 mtr. drzewa opałowego i p. Rymarkiewiczowa Felicja — Niedzielsko 2 mtr. żyta.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 21 lipiec

ODEZWA DO SERC POLSKICH I PODZIĘKOWANIE OFIARODAWCOM.
Poniżej podajemy listę osób i organizacyj, które złożyły dalsze ofiary na kolonje letnie w Chróścinie dla dzieci polskich z Niemiec:
(...) Maciński Leon z Łagiewnik 200 klg. ziemniaków.
Składając ofiarodawcom podziękowanie Komitet zwraca się do Społeczeństwa z gorącym apelem o poparcie.


Echo Łódzkie 1936 lipiec

Pocisk z floweru w piersiach 14-to letniego pastuszka. WIELUŃ, 11.7. Na ogólnem pastwisku około wsi Łagiewniki, grupa chłopców pasących bydło zaczęła manipulować flowerkiem będącym w posiadaniu jednego z nich. W pewnej chwili w czasie nieumiejętnej manipulacji flower wypalił i zranił nie bezpiecznie jednego z pastuszków 14-letniego Józefa Cygana ze wsi Kąty Walichnowskie. Rannego chłopca, który jak się okazało ma przestrzelone lewe płuco przewieziono do szpitala W.W. Św. w Wieluniu w stanie bardzo ciężkim.

 Orędownik 1938 nr. 37

Tajemnicze zaginięcie dziewczyny. W ubiegłym tygodniu zaginęła w tajemniczych okolicznościach 13-letnia Józefa Dworniak, zamieszkała we wsi Łagiewniki, gminy Wydrzyn, pow. wieluńskiego. Zaginiona ubrana była w chustkę szydełkową, seledynową rogówkę i brązowe pantofelki. Tajemnicze zaginięcie dziewczyny wzbudziło duże zainteresowanie wśród ludności Łasku i okolicy.

Obwieszczenia Publiczne 1939 nr 11

Sąd Okręgowy w Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek posta­nowienia Sądu z dnia 9 kwietnia 1938 r., zo­stało wszczęte postępowanie o uznanie za zmar­łego Jana Makarowskiego, syna Jana i Marian­ny z Majdrowskich, urodzonego 14 listopada— 26 listopada 1884 r. w Łagiewnikach, pow. wie­luńskiego.
Wobec czego Sąd wzywa go, aby w termi­nie 6 miesięcznym od dnia wydrukowania niniej­szego zgłosił się do Sądu, gdyż w przeciwnym razie, po upływie tego terminu zostanie przez Sąd uznany za zmarłego.

Wzywa się wszystkich, którzyby wiedzieli o życiu lub śmierci Jana Makarowskiego, aby o znanych sobie faktach zawiadomili Sąd Okrę­gowy w Kaliszu w powyższym terminie, nadto Sąd nadmienia, że Jan Makarowski był stałym mieszkańcem kol. Majaczewice, pow. sieradz­kiego. Co. 294/38.

Dziennik Łódzki 1946 nr 285

Wieluń
Repatrianci pow. wieluńskiego
pomagają przy odbudowie wsi.
Pow. wieluński w którym wskutek działań wojennych uległo zniszczeniu wiele gospodarstw, stał się terenem osiedleńczym dla repatriantów, którzy są w położeniu o tyle lepszym od miejscowych gospodarzy, że posiadają inwentarz żywy.
Repatrianci stanowią znaczny procent mieszkańców powiatu wieluńskiego. Dali oni ostatnio dowód swego społecznego wyrobienia przychodząc z pomocą spalonym gospodarstwom. Samorzutnie zorganizowali doraźną pomoc w przewiezieniu drzewa budowlanego z lasu do wyznaczonej do budowania wsi Łagiewniki.

Miejscowe społeczeństwo nie jest przychylnie nastawione do repatriantów. Tym bardziej należy więc podkreślić ich obywatelskie stanowisko: mimo trudnych warunków na zdewastowanych gospodarstwach, pierwsi niosą pomoc biedniejszym od siebie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz