-->

czwartek, 18 czerwca 2020

Pęcherze

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Pęcherze, województwo Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Dzietrzniki, własność rządowa. Ilość domów 3, ludność 29, odległość od miasta obwodowego 2.

Nazwa osady pochodzi od nazwiska zamieszkującej tu rodziny Pęcherzów, która na pobliskiej strudze zbudowała drewniany młyn.

1839 r.

1992 r.

Inwentarz Pęcherze 1832 r.

Źródło inwentarza:
Akta notariusza Antoniego Kowalskiego z Wielunia z roku 1832. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu)
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.

"Działo się na Pustkowiu Pęcherz do wsi Dzietrzniki w Powiecie Wieluńskim położoney, a mianowicie w zamieszkaniu dawniey Woyciecha, teraz Franciszki Pęcherzowey dnia dwudziestego drugiego sierpnia, tysiąc ośmsettrzydziestego drugiego roku o godzinie drugiey po południu."
Antoni Kowalski, rejent Powiatu Wieluńskiego, przybywszy do pustkowia Pęcherz przystępuje do spisania inwentarza pozostałości po zmarłym Woyciechu Pęcherzu, młynarzu i okupniku tu zamieszkałym.
Przed obliczem Antoniego Kowalskiego stawiła się rodzina zmarłego, czyli Franciszka Pęcherzowa, wdowa po Tomaszu Pęcherzu synu spadkodawcy, z którym miała dzieci Szymona, Dionizego, Łukasza, Michała, Mariannę (zamężną Klichową), Nepomucenę (zamężną Damicką), którzy nie stawili się w tym miejscu, oprócz Franciszka tu zamieszkałego. Pojawił się także mieszkający w Wieluniu prawy syn Wojciecha, Mikołaj Pęcherz w asyście pełnomocnika, urodzonego Łukasza Janiszewskiego. Obecny był także zamieszkały w Wieluniu Walenty Tchórzewski Pisarz Sądu Pokoju Powiatu Wieluńskiego jako reprezentant nieobecnych sukcesorów. Otaksowaniem, czyli wyceną wartości pozostawionych przez Wojciecha Pęcherza nieruchomości i ruchomości zajął się Maciej Konieczny, gospodarz rolny na pustkowiu Pęcherz zamieszkały. Biegły taksator złożył stosowną przysięgę recytując następującą rotę:
" Ja Maciey Konieczny przysięgam, iż wszystkie przedmiota do pozostałości  Woyciecha Pęcherza należące mi przedstawione wiernie i sumiennie według mey znaiomości taxować będę, a otaxowane do obecnego inwentarza podam."
Przy okazji warto wspomnieć jaka była siła nabywcza ówczesnego pieniądza. Tak więc jak podaje nr 119 Gazety Codziennej w kwietniu 1832 roku na targach warszawskich płacono np. za funt* masła 27 groszy, a wspomniany numer gazety kosztował wówczas 5 groszy.
Następnie wdowa Franciszka Pęcherz i jej syn Franciszek, obecni przy śmierci Wojciecha, a dysponujący całym majątkiem, przedstawili go Rejentowi do spisania.
Po ukończeniu spisu rejent przywołał Franciszkę, Franciszka i Mikołaja Pęcherzów do złożenia przysięgi na rzetelność wykonanego inwentarza. Ci wezwani przysięgli "iż żadnego przedmiotu, ani gotowizny do pozostałości Woyciecha Pęcherza należących, nietaiemnie niewzięli, ani też nie wiedzą, ani wiedzieli żeby którykolwiek z nich i przez kogobądźkolwiek wziętym został."
Wszelkie effekta, czyli rzeczy po zmarłym Wojciechu pozostały przy dotychczasowych posiadaczach.
Akt ukończono o godzinie szóstej wieczorem w obecności świadków, sołtysa wsi Dzietrzniki Sebastiana (Sobestyana) Męczyn i tam również zamieszkałego Antoniego Musiała. Na koniec, aby dopełnić czynność dokument został podpisany przez osoby umiejące pisać.


Status activus
Dobra nieruchome
Tytuł Iwszy


Pobudynki i młyn przez spadkodawcę wystawione i respective okupione.

1. Chałupa z iedną izbą wielką i komorą iedną, z kominem lepionem z drzewa sosnowego w kostki wybudowana, w pięciu częściach słomą a w szóstey dranicami pobita, z dwiema oknami, z drzwiami na zawiasach żelaznemi złotych trzysta.
2. Młynek z drzewa sosnowego w bale, przez pół gątami a przez pół słomą pokryty, z iednem kołem wodnym i kołem wewnętrznym, koszem i skrzynią do zasypywania z kamieniem, podłogą, z drzwiami na zawiasach żelaznych, i z wszelkiemi porządkami do tegoż należącemi złotych sześćdziesiąt.
3. Szopa stara słomą pokryta złotych trzydzieści.
4. Chlewy, obory, staynie, owczarnia po prawey i lewey stronie w równym dystansie wystawione, słomą pokryte z drzewa sosnowego złotych dwieście.
5. Wystawa z wrotami słomą pokryta, z drzewa sosnowego złotych dwanaście.
6. Sklep słomą pokryty złotych trzy.
7. Stodoła wielka o dwóch klepiskach z drzewa sosnowego w kostki stawiana złotych sto pięćdziesiąt.
8. Spichlerzyk z drzewa sosnowego czyli ploniarnia? słomą pokryta złotych sześć.
9. Tarnia stara zdezelowana złotych trzy.
10. Płoty i wszelkie ogrodzenia złotych dwadzieścia.
11. Drabina groszy dwadzieścia cztery.
12. Drzewa owocowe przez spadkodawcę wystawione złotych dwanaście.

Tytuł II
Dobra Ruchome
Owce

Stosownie do podania Mikołaja Pęcherza z chwilą śmierci spadkodawcy znaydować się miało owiec sztuk ośmdziesiąt, które gdy na teraz w zupełności na gruncie się nie znayduią, pozostałe zaś sztuk dwadzieścia ośm, otaxowane złotych sto czterdzieści.

Tytuł III
Pszczoły

Według podania tegoż Mikołaya Pęcherza z chwilą śmierci spadkodawcy było pni pszczół siedmdziesiąt pięć, teraz zaś na gruncie znayduie się pni dwadzieścia taxowane po złotych dwanaście, razem złotych dwieście czterdzieści.
Pni próżnych pięćdziesiąt pięć po złotych ieden, razem złotych pięćdziesiąt pięć.

Tytuł IV
Inwentarz rogaty dziś na gruncie będący.


1. Krów trzy, iedna płowa, druga siwa, trzecia czerwona, razem taxowane złotych pięćdziesiąt.
2. Wołów cztery, ieden czerwony, drugi płowy, trzeci czerwony i czwarty płowy razem taxowane złotych sto pięć.
3. Jałowizna cztery złotych.

Konie.
Koni trzy, to iest skarogniady stary złotych siedemdziesiąt dwa, gniady stary złotych sześćdziesiąt, gniady stary takiż złotych czterdzieści dwa.
Trzody sztuk pięć młodych złotych sześćdziesiąt.

Według zeznania Mikołaja Pęcherza iako przy śmierci spadkodawcy będacego na gruncie, zaraz po śmierci tegoż zostawać miało krów siedm, wołów cztery, jałowizn pięć.

Tytuł V.
Sprzęty gospodarskie.

1. Do obecnego tytułu Mikołay Pęcherz wniósł, iż z chwilą śmierci spadkodawcy pozostało na gruncie wozów trzy kowanych, czwarty bosy, bron sześć z żelaznemi bronnikami, pługów dwa z potrzebnemi narzędziami, radło iedno, siekier siedm, łańcuchów żelaznych trzy, toporów dwa, piła iedna.
Dziś na gruncie pozostaie się.
2. Wóz kowany ieden z drabinami złotych pięćdziesiąt cztery.
3. Drugi wóz podobny niecały kowany złotych trzydzieści sześć.
4. Pługów dwa złotych ośm.
5. Bron sześć z żelaznemi bronnikami złotych piętnaście.

Tytuł VI
Sprzęty domowe.

1. Do ninieyszego tytułu Mikołay Pęcherz oświadczył, iż po śmierci spadkodawcy pozostało dwa garnki miedziane, inne zaś ruchomości zniszczeniu uległy.

Tytuł VII
Zboże i siano.

Ponieważ stan gospodarstwa w niczem się od czasu śmierci spadkodawcy niezmienił, a zatem iednakowy stan dziś podaie się, a mianowicie:
1. Wysiewu wierteli żyta 35.
2. Wysiewu wierteli owsa 4.
3. Wysiewu ćwierci grochu 3
4. Wysiewu tatarki wierteli 2.
5. Wysiewu lnu miary 3.
6. Wysiewu jęczmienia wierteli 1.
7. Siana wozów siedm.

Debita activa
Dla spadkodawcy należące.

Do masy powyższey należeć się ma od Józefa Pągowskiego obywatela z Wielunia dukatów sześćdziesiąt czyli złotych polskich tysiąc ośmdziesiąt.

*w Królestwie Polskim funt nowopolski równał się 0,405 504 kg


środa, 17 czerwca 2020

Frajszyca / Tryjszyc / Freischütz

Frajszyca, nazwa części miasta Zduńskiej Woli położonej w sąsiedztwie ulicy Świętego Alojzego Orione (dawniej ul. Klasztorna). W tej części miasta znajdował się podmiejski las ze Strzelnicą Towarzystwa Strzeleckiego. W okresie Zielonych Świątek i w dniu św. Michała strzelano do tarczy rywalizując o tytuł króla kurkowego. Nazwa Frajszyc jest spolszczoną formą niemieckiego słowa "der Freischütz" oznaczającą "wolnego strzelca". Zabawy strzeleckie kończyły się często w pobliskiej karczmie. Do gospody nie zaglądano tylko po to, aby smacznie zjeść i  ugasić pragnienie. Świat kultury wkraczał do gościńca w postaci występującego tutaj teatru amatorskiego. Właścicielami austerii była  protestancka rodzina Sallingów.  Budynek wraz z rozległym ogrodem został odkupiony przez księdza Aleksandra Chwiłowicza; pełnomocnika zakonu Orionistów,  i po niedługim czasie rozbudowany i przekształcony w Dom Misyjny pw. Św. Trójcy. Z budynku korzystali nie tylko zakonnicy, ale także chłopcy pochodzący z biednych rodzin. Dla nich stworzono zakład w formie przyklasztornej szkoły zawodowej, w której mogli nabywać umiejętności przydatne min. w profesji drukarskiej.
W roku 1948 powołana została w tym miejscu Parafia pw. św. Antoniego z Padwy. Dopiero w 1974 roku uzyskano zezwolenie na wzniesienie świątyni, którą konsekrowano trzynaście lat później.

Źródło informacji:
Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola
Ryszard Poradowski, Zduńska Wola i okolice, 1984.
Wacław Pawlak,  Miasto przy fabrycznym trakcie, 1986.
http://www.antoni.rel.pl/


 Położenie Frajszycy naniesione na mapę z 1965 r.


Teren Frajszycy w Zduńskiej Woli

 

 Pocztówka z początku XX wieku, po prawej stronie widoczna karczma.
 źródło: arch. Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola ;
 (c)Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola


Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 138

(N. D. 2911) Sąd Policyi Prostej Okręgu Szadkowskiego.
W dniu 10 (22) Maja r. b. znaleziono w mieście Zduńskiej-woli, przy szosie około karczmy zwanej Tryjszyc, dwoje nieżywych ludzi nieznanych z nazwiska i pochodzenia a mianowicie mężczyznę w wieku przeszło lat 60 mieć mogący, twarzy ściągłej, oczu niebieskich, głowę małą na wierzchu łysą, a z boku włosów ciemno blond, wzrostu stóp pięć cali trzy, ubrany w sukmanę łataną z sukna granatowego, lejbik płócienny modry, spodnie i koszulę płócienną, czapkę z sukna czarnego z barankiem czarnym starym, kobietę w wieku lat około 16 mającą, włosy blond krótko ostrzyżone, twarzy ściągłej, oczu niebieskich, nosa i ust proporcyonalnych, wzrostu stóp 3 cali 3, ubrana była w wełniak w paski różowe i niebieskie, i białe koszulę płócienną starą; ktoby zaś posiadał jaką wiadomość o nazwisku i pochodzeniu tych osób, aby takową Sądowi Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego lub naszemu udzielił.
Szadek d. 15 (27) Maja 1856 r.
Radca Honorowy, Sadowski. 
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 83

— (z) Nie damy ziemi... Nie podnosiłem dotąd jednej bardzo drażliwej sprawy w tem mniemaniu, że strona mająca nieuzasadnione pretensje przestanie upierać się na swojem i skapituluje. Ponieważ strona ta dobija się koniecznie o uzyskanie straconych praw ze szkodą dla polskiego społeczeństwa, spór ten, trwający od dłuższego czasu, zmuszony jestem wywlec na forum publiczne. Już to musimy przyznać, że mniejszości narodowe (w tym wypadku Niemcy) nie omijają okazji do zdobywania nie tylko coraz to nowych przywilei ale i sięgają po nasze dobro, jak to przekonamy się z niżej podanego faktu.
Znamy wszyscy te czasy niewoli, kiedy to lojalność Niemców względem carskiego rządu była wynagradzana i to czego nie było wolno Polakom otrzymywali Niemcy. A działo się to na lat kilka przed powstaniem 1863 r. Niemcy tutejsi otrzymali pozwolenie na założenie T-wa strzeleckiego którym ówczesny właściciel Zd.-Woli Juljusz Złotnicki wraz z właścicielem majątku Swędzieniejewice Ludwikiem Walewskim w latach 1858 i 1861 podarowali strzeleckiemu t-wu nieruchomość, położoną w obrębie Zd. Woli zwaną „Frajszycą". Były to wówczas zarośla na trzymorgowej przestrzeni i kilka budynków. Ofiarodawcy w 3 dziale hipoteki tej nieruchomości zrobili takie zastrzeżenie: "gdyby Tow. strzeleckie z jakichkolwiek bądź powodów przestało istnieć nieruchomość ta przechodzi na własność tow. dobroczynności według uznania Magistratu.
Dwa lata przed wojną władze rosyjskie zlikwidowały Tow. strzeleckie, a więc ono przestało istnieć i w myśl powyższego zastrzeżenia przechodzi na korzyść dobroczynności. Zdawałoby się, że sprawa jest zupełnie jasna i prawa T-wa strzeleckiego do „Frajszycy” wygasły, tymczasem Niemcy robią usilne starania u Władz, pretendując w dalszym ciągu do tej nieruchomości. Z początku umizgano się i zabiegano teraz puszczono w ruch instrygi, podejścia lecz te rozbijają się o nieustępliwe stanowisko dzielnego burmistrza p. Tadeusza Szaniawskiego, postępującego zgodnie z wolą ofiarodawców. I znowuż krzyk, że w Polsce dzieje się krzywda mniejszościom narodowym, że są „uciskani" i „prześladowani". 

Goniec Sieradzki 1929 nr 198 

— (z) Przyjechała po śmierć. W dniu 25 bm. podczas majówki w Zduńskiej Woli na Frasicy auto pożarne straży Zd.-Wolskiej podjeżdżając na miejsce wjechało w tłum zabijając jedną kobietę. Dziecko w wózku również auto najechałoby, lecz przytomna kobieta w ostatniej chwili wózek odepchnęła na bok. Zabita kobieta okazała się Marjanną Gicel zam. w Łodzi przy ul. Zamenhofa 29, która przed tygodniem przyjechała z Łodzi do Zduńskiej Woli do swego wuja.
Szofer podobno był "podgazowany”. Z zawodu jest szewcem. Legitymację na prawo jazdy otrzymał dopiero przed 2-ma tygod.

Inwentarz Bliźniew (1831)

Źródło inwentarza:
Akta notariusza Wojciecha Morkowskiego z Warty z roku 1831. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu)
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.

Bliźniew na Mapie Kwatermistrzowskiej.

"Działo się na gruncie wsi Bliźniewa w zabudowaniu dworskim dnia dwunastego lipca 1831 r." Tego dnia w zastępstwie nieobecnego rejenta Wojciecha Morkowskiego zjawił się podsędek Powiatu Wartskiego Anastazy Dzierożyński, który spisał stan dóbr Bliźniewa łącznie z inwentarzem gruntowym na żądanie Tadeusza Radońskiego, adjunkta Kassy Głównej Wojewódzkiej w Kaliszu i Franciszka Dobrzelewskiego dotychczasowego dzierżawcy dóbr Bliźniewa, tu zamieszkałego.

1. Dwór drewniany na klimki w glinę wylepiony w średnim stanie, zawieraiący w sobie trzy pokoie, kuchnię z komorą i garderobkę. W pierwszym pokoiu trzy szyby stłuczone i drzwi z powodu upadnięcia tegoż domu są zpusczone, zresztą wewnątrz dworu szczególniey ramy od okien znayduią się w złym stanie.
2. Na podwórzu po prawey stronie exystuiące chlewy  znayduią się w średnim stanie.
3. Staynia z wozownią w klochy stawiana w dobrym stanie.
4. Owczarnia nowa z łupanych blochów długości łokci 54, szerokości 16cie w dobrym stanie.
5. Stodoła po prawey stronie podwórza o 2ch klepiskach w średnim stanie.
6. Stodoła w środku stodół o dwóch klepiskach w średnim stanie.
7. Stodoła o iednym klepisku nowa w dobrym stanie. Wszystkie te stodoły z owczarnią aż do samego dworu po lewey stronie są ogrodzone płotem w dobrym stanie dziś będącym. Spichrz w złym stanie potrzebuie znaczney reperacyi.

Chałupy wieyskie.
8. Chałupa w klochy dawniey na gorzelnie przeznaczona, zamieszkuie w nich Stanisław Chodzicki, komornik, który utrzymuie szynk trunków dworskich w dobrym stanie.
9. Chałupa drewniana przez Michała Woźniaka zamieszkana w średnim stanie.
10. Chałupa z chlewem, w niey zamieszkuie Antoni Lewandowski, w średnim stanie.
11. Chałupa przez Stanisława Otrębskiego zamieszkanie w tymże samym iak ad Nr 10 stanie.
12. Chałupa w którey zamieszkuie Wawrzyn Jaranowski? w podupadłym stanie.
12. Buda przez dworskiego forszpana zamieszkana w podupadłym stanie.
13. Chałupa przez Woytka Augustyniaka zamieszkana w podupadłym stanie.
14. Chałupa przez Jakuba Skotnickiego zaięta w podupadłym stanie.
15. Chałupa przez Antoniego Lichmańskiego zamieszkana w podupadłym stanie.
16. Chałupa przez Antka i Jachima? komornic zamieszkana w średnim stanie.
17. Buda w którey zamieszkuie Walenty Chudzicki w podupadłym stanie.

W tych zabudowaniach znayduie się gospodarzy odrabiaiących pańszczyzny cztery dni w tydzień - sześciu - od czterech komorników dwa dni w tydzień odrabiaiących, w iedney zaś chałupie iak się wyżey rzekło zamieszkuie forszpan, a ten żaden powinności nie odbywa.

Co do załogi.
Michał Woźnicki posiada 2 woły, konia, krowę, kosę, sierp, pług, wóz bosy, radło, siekierę - podobniez te same inwentarze i sprzęty gospodarskie Antoni Lewandowski, Stanisław Otrębski, Wawrzyn Jaranowski, Woyciech Augustynia i Antoni Lichmański posiadaią.

Co do zasiewów.
Takowe ciż gospodarze tak oziminne, iako i jare wszelkie ogrodowizny odebrali- i obsiane oddać obowiązani.