Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-142, karty 438-39.
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.
Wizja wsi Kraszyna w Województwie Sieradzkim w Powiecie Szadkowskim leżącej po odebraniu w possessją przez Jm Pa Józefa Pstrokońskiego Towarzysza Znaku Pancernego Chorągwi Najjas. Króla Jmci po s.p. JmPani Mariannie z Chociszewskich Zdzenicki, babce rodzonej w przytomności Jchmościów niżej na podpisach wyrażonych, tudzież uczciwego woźnego Wojciecha Kasprzaka, przysięgłego ze wsi Chodaków, dnia 29 sierpnia roku pańskiego 1768 na gruncie uczyniona.
Zjechawszy tedy na grunt wsi Kraszyna, na affektacją tegoż Jm Pa Józefa Pstrokońskiego, widzieliśmy najprzód dworskie budynki: Mielcuszek, do którego wchodząc są drzwi na biegunach dobre z wrzecądzem żelaznym i skoblem. Drugie drzwi poboczne, oboje do sieni ze dworu, także na biegunach i zaporą zamykane dobre. Wszedszy do sieni w tej widzieliśmy, że posowy żadnej nie masz.
Z sieni zaś do izby idąc drzwi także dobre na biegunach z haczykiem i skoblem, w samej zaś izbie okna z prostego szkła, szyby okrągłe w drewno osadzane, reparacji potrzebne, w których szyb stłuczonych jest dziewięć. Piec i komin na nic się nie zda, innego potrzeba, tak pieca jako i komina. Podłoga z dylów reparacji potrzebuje, posowa z tarcic dołożona siedmią dylami. Z izby do komory drzwi dobre na biegunach z wrzecądzem i skoblem. W tej komorze posowa ze samych dylów, z komory na dwór
drzwi dobre na biegunach z zaporą drewnianą, podłogi żadnej nie masz. U tego mielcuszka sień reparacji potrzebuje, bo drzewo spruchniałe. Izba zaś i komora z dobrego i zdrowego drzewa, dach snopkami poszyty, któremu zgoła reparacji potrzeba, dołem tego dachu tarcice podwójno przybite wkoło, ale zupełnie pogniłe. W tym browarku nie masz ani kotła, ani garca, ani żadnych innych stadków, oprócz szczególnie jednej kadzi reparacji potrzebującej.
Blisko tego budynku jest studnia ocębrowana i wybrania potrzebująca. Potym widzieliśmy ozd z dylików, opodal od browarku postawiony, między zaroślami, z piecem i skrzynią do suszenia zupełnie reparacji potrzebuje.
Dalej w podwórze przeszedłszy widzieliśmy karmik mały, z dylików postawiony. Sam niezły, ale poszycie na nim złe.
Stodołka pusta wcale na nic się nie zda, bo i słomy na [jej?] poszycie szkoda.
Obora na bydło pochylona, zła, i na mało się zda, reparacji w niej czynić nie można [...] nowej potrzeba.
Stajnia, wozowienka, i komora, wszystko w kupie pod jednym dachem, co do drzewa dosyć dobre, tylko pochylone, poszycia zaś cale nowego potrzebuje. U stajni drzwi na biegunach [z?] dylików, bez wrzecądza ze skoblem. U wozowienki wrota z wrzecądzem i skoblem, u komory drzwi z wrzecądzem i skoblem. Wrota na podwórze z furtką na biegunach, złe, reparacji potrzebują.
Wedle wrót chlewik na trzodę mały, wcale na nic się nie zda, tylko rozwalić. Drugi chlewik z dylików [z?] przegrodą jedną i dwojgiem drzwi, nowy i nowo poszyty, dobry.
Grodza koło obory na bydło i płoty [...]dzie koło podwórza, ogrodów, i sadu z gruntu opadły, i na nic się nie zdadzą.
Stodoła o dwóch bojowiskach podparta, zupełnie szkoda leżyć na jej reparacją, ponieważ drzewo w ścianach spruchniałe i na nic się nie zda, kozły pogniły, i poszycie na całej stodole niczego nie warto, przyciesi i pogniłe, wrot czworo na biegunach z desek zbutwiałe, u dwojga wrot wrzecądz jeden, kuna jedna i skoble dwa, i kłotek dwie.
Spichlerzyk w stodole w sąsieku, u którego drzwi na biegunach z wrzecądzem i skoblem, o dwóch małych przegrodach.
Osada wiejska.
Pierwszy Walek Pietrzak, zagrodnik, luźny, ma chałupę o jednej izbie i sienią, nową, dobrą ze wszystkim. Robi dni trzy w tydzień
jednym, ma wołów pańskich parę jednę, krowę jednę, świnię jednę, wóz, pług, radło, kosy, zaś sierpa, siekiery, i rydła nie wziął.
Drugi. Kuba Szubszczak, luźny, ma chałupę starą z komorą i sienią mocno nadrujnowaną. Drzewo i przyciesi pogniłe, komin słaby. Robi dni trzy w tydzień jednym, ma wołów pańskich parę jednę, krowę jednę, świnię jednę, wóz, pług, radło, kosę i sierp, siekiery i rydła nie wziął.
Trzeci. Wawrzyn Pietrzak, luźny, ma chałupę o jednej izbie i sieni nową, dobrą ze wszystkim. Robi dni trzy w tydzień jednym, ma wołów pańskich parę jednę, krowę jednę, świnię jednę, wóz, pług, radło, kosę, siekierę, sierpa zaś i rydła nie wziął.
Czwarty.Bartłomi Balcerzak, poddany, ma chałupę o jednej izbie i sieni nową, dobrą ze wszystkim. Robi dni trzy jednym w tydzień, ma wołów pańskich pary jednę, krowę jednę, świnię jednę, wóz, pług, radło, kosę, siekierę, sierp, rydła zaś nie wziął.
Piąty. Józef Wawrzyniak, luźny, ma chałupę o jednej izbie i sieni nową, dobrą ze wszystkim. Robi trzy dni w tydzień jednym, ma wołów pańskich pary jednę, świnię jednę, krowę jednę, wóz, pług, radło, kosę, siekierę, sierp, rydła zaś nie wziął.
Szósty. Maci Tomczak, poddany, ma chałupę starą, złą, spróchniałą, poprawiać jej żadnym sposobem nie można, bo drzewo zupełnie zgnieło, nową chałupę trzeba mu postawić. Robi trzy dni w tydzień jednym, ma parę wołów pańskich, krowę jednę, świnię jednę, wóz, pług, radło, kosę, siekierę, sierp, i rydel.
Komornica jedna.
Małgorzata Błaszkowna, poddana, robi komorne dzień jeden, i komorą siedzi u Bartka, którą to wizją, takowym uczyniwszy sposobem, co jako rzetelnie widzieliśmy i zważyli, tak dla tym większej uwagi, waloru i wiary rękami własnemi onęż podpisujemy.
Franc[iszek] Pytowski[?] rw.
Kazimierz Suchorski ręką trzymaną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz