-->

sobota, 22 czerwca 2013

Dobijacz

Dobijacz, karczma w gminie Pątnów. Zaznaczona na mapie z 1839 r.

Dobijacz (Dobiiacz) 1839 r.


1992 r.

Gazeta Warszawska 1826 nr 46

Trybunał Cywilny Pierwszey Instancyi Woiewództwą Kaliskiego.
Na skutek Postanowienia Nayiaśnieyszego Pana z daty 12/24 Stycznia r. b. Regulacyią Hypotek Dóbr Narodowych, z któremi Skarb Publiczny do Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego przystępuie, nakazuiącego, i na skutek Reskryptów Kommissyy Rządowych Sprawiedliwości i Przychodów i Skarbu d. d. 22 i 24 Lutego r. b. rozpoczynaiąc regulacyią takową hypotek, podaie do wiadomości publiczney, iż do przyymowania Aktów pierwiastkowego regulowania hypotek Dóbr i realności niżey wymienionych w Woiewództwie Kaliskiem położonych, wyznaczył termin (...)
Na dzień 9 Maia 1826 roku. — dla:
8. Dóbr Narodowych Ekonomii Mierzyce, składaiącey się z folwarku i wsi Mierzyce, z młyna i Osady Przywóz, z folwarku i wsi Łaszok, z młyna Strugała i z Osad Jayczaki i Sikora, z folwarku i wsi Kamion, z Pustkowiów Więcławy, Dziadaki i Ogroble, z wsi Toporów, Bobrowniki, z młyna Tasarz, z karczmy Jaśkowizna i Pustkowiów Sensowy, Tasarze, Węże, Młynki, Szczepany, Gligi, Cieśle, Troniny i Jarzębie, z folwarku Wóytostwo, z wsi Bobrowniki i Lisowice, z Pustkowiów Patoki, Kabały i Draby, z folwarku i wsi Raduszyce, z młyna Szyska, z wsi Drobnice, z młynów Łyko, Graczyk i Kaydow, z folwarku Cisow, z wsi Załęcze małe, z folwarku i wsi Szynkielow, z folwarku i wsi Bieniec, z młynem Molenda, z karczmy Dobiacz, z Pustkowia Jarząbek, z folwarku i wsi Pątnów, z Pustkowia Salamony, wszystkich w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim położonych.
(...) W moc Art: 3 postanowienia powyższego Nayiaśnieyszego Pana, oznaymia Trybunał, iż ktokolwiek sądziłby mieć prawo do własności Dóbr wyżey wymienionych, lub iakie prawo rzeczowe ściągaiące się do tychże Dóbr, może i powinien się zgłosić w terminach oznaczonych, a naypóźniey do dnia 14 Cztrwca r. b., który się w skutek Art: z tegoż postanowienia, ze względu na czas do obwieszczeń potrzebny, iako ostateczny i prekluzyyny oznacza.
Nadto dodaie Trybunał wskutek Art: 4 postanowienia Nayiaśnieyszego Pana, iż żadne reklamacyie przeciw Inkameracyi Dóbr na mocy urządzeń, iakie nastąpiły za Rządu Pruskiego, Austryiackiego, oraz na mocy Prawa na Seymie Xięztwa Warszawskiego dnia 23 Grudnia 1811 roku uchwalonego, ani też kompetencyie do Hypoteki przyiętemi nie będą, rozpoznawaniu Sądowemu nie ulegaią, niemniey żadne inne pretensyie prócz wymienionych powyżey w Artykule 3 do Hypoteki przyymowanemi bydź nie maią.
Regulacyia takowa odbywać się będzie w Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny położonym, przed delegowanemi przez Trybunał wyznaczonemi, o których w Kancellaryi Hypoteczney dowiedzieć się będzie można. — Kalisz d. 4 Marca 1826 r.
Rembowski Prezes.
Karnecki Sekretarz.

Zorza 1879 nr 27

Różności.
KOZA ZACZAROWANA.
„Wojtek! pójdziesz jutro rano do Rudy, tam Gagatkowa ponoć ma bardzo dojną kozę, to ją kupisz i przyprowadzisz, bo w domu dużo mleka potrzeba.” Tak mówiła Wojtkowa z Pątnowa do swego męża. Ale mąż był trochę gap. Raniutko wziął swego chłopaka z sobą i kupił w Rudzie kozę, co miała bardzo ładne wymię, jak to sam własnemi oczyma widział. Było to w lipcu, słońce dopiekało, droga szła przez las około Karczmy; więc Wojtek wracając wstąpił na Dobijacz, by się ochłodzić i mleka, albo piwa się napić, a wprzód jeszcze przywiązał kozę na podwórku do płota. Kiedy był w karczmie, i raczył się gorzałką, zamiast mlekiem lub piwem, parobek miejscowy spłatał mu figla. —Do licha! mówił do siebie—z tym naszym kozłem rady sobie dać nie mogę, wszędzie wlézie, drzewka objada i ludzi bodzie; wezmę i zamienię go na kozę! I tak też zrobił, kozła cichaczem przywiązał do płota (jak to widzimy w obrazku N.1.), a kozę Wojtkową zamknął do obórki.

Wojtek z podchmieloną czupryną i zamglonemi oczami wyszedł z karczmy, i nie domyślawszy się niczego, odwiązał kozła od płota i każe go chłopcu popędzać (N. 2), by czas zmarnowany nagrodzić, bo bał się okrutnie, żeby go żona nie wykrzyczała.

Ale kiedy przyszedł do domu, żona patrzy, aż tu Wojtek nie kozę z wymieniem, ale upartego kozła przywiódł na powrozie.—„A, coś ty zrobił? ty gapo jakiś! poczęła krzyczeć na niego; abo ja ci to kazałam kozła kupować, niezdaro ty jakiś.”—,,W Imię Ojca i Syna—począł się chłop żegnać. —sam widziałem przecie, jak koza miała wymię, a tu jej znikło... Co by to było, w głowę zachodzę?”—„A cóż, wrzeszczała Wojtkowa, wyraźnie cię Gagatkowa okpiła. Idź mi zaraz napowrót z kozą i nawymyślaj, co się zmieści, za to oszustwo.”
Chłop poszedł, ale dopiero nazajutrz rano, bo to była mila drogi. Jak szedł drogą koło lasu, znowu go wzięła chętka na owym Dobijaczu po wstępce, czém się niby ochłodzić!.. Gdy wszedł do karczmy, parobek, co patrzył na niego z obory, pomyślał sobie:,.O! do djaska, widać się już rejwach o kozę zrobił, kiedy gospodarz ten wraca z kozłem. Gotowa być sprawa w Sądzie; trzeba mu chyba oddać jego kozę, a kozła wziąść napowrót.” Więc znowu cichaczem odwiązał kozła, a w jego miejsce przywiązał kozę. Chłop wyszedł z karczmy i rozdąsany, zajęty przykremi myślami, stanął niedługo przed chałupą Gagatkowej z owym, jak mniemał, kozłem.
— Bardzo uczciwie! bardzo pięknieście postąpili, wołał do Gagatkowej, co przed sienią stała. Czy to moje pieniądze szmaty czy wióry! Ja kupiłem od was kozę, a wyście mi ją przemienili na kozła! Weźcie go sobie, i dajcie mi kozę albo pieniądze.”
— Człowieku! co wy chcecie odemnie? rzekła zdumiona Gagatkowa (N. 3), Wam się w oczach chyba troi, czy co? A toć to najwyraźniejszą kozę z wymieniem macie, czegóż wy chcecie? Wojtek spojrzał na kozę i istotnie widzi, że ma ładne, duże wymię, jak dawniej. Począł się skrobać w głowę: Czy ona zaczarowana? szepnął dosiebie, przeprosił Gagatkowę i wrócił do żony, ale już nie szedł na kieliszek pod lasem. Jeżeli tego nie przeczyta, co tu piszemy, to do końca życia nie będzie wiedział jak się to wszystko stało.



4 komentarze:

  1. To jest chyba tożsame z Syberią, która w spisie miejscowości gub. kaliskiej w 1881 i Słowniku Geograficznym KP określana była jako osada karczmarska.

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia zaczarowanej kozy rozgrywała się w innym Dobijaczu: pow. wieluń, gm. Starzenice. (Trasa Wojtka mi się nie zgadzała.)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po zlustrowaniu mapy wydaje się, że ma Pani rację. Treść trzeba będzie eksmitować z jednego Dobijacza na ten właściwy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, ale w tekście pojawia się Pątnów.

    OdpowiedzUsuń