Dobijacz (Dobiiacz) 1839 r.
1992 r.
Gazeta Warszawska 1826
nr 46
Trybunał Cywilny
Pierwszey Instancyi Woiewództwą Kaliskiego.
Na skutek Postanowienia
Nayiaśnieyszego Pana z daty 12/24 Stycznia r. b. Regulacyią Hypotek
Dóbr Narodowych, z któremi Skarb Publiczny do Towarzystwa
Kredytowego Ziemskiego przystępuie, nakazuiącego, i na skutek
Reskryptów Kommissyy Rządowych Sprawiedliwości i Przychodów i
Skarbu d. d. 22 i 24 Lutego r. b. rozpoczynaiąc regulacyią takową
hypotek, podaie do wiadomości publiczney, iż do przyymowania Aktów
pierwiastkowego regulowania hypotek Dóbr i realności niżey
wymienionych w Woiewództwie Kaliskiem położonych, wyznaczył
termin (...)
Na dzień 9 Maia 1826
roku. — dla:
8. Dóbr Narodowych
Ekonomii Mierzyce, składaiącey się z folwarku i wsi Mierzyce, z
młyna i Osady Przywóz, z folwarku i wsi Łaszok, z młyna Strugała
i z Osad Jayczaki i Sikora, z folwarku i wsi Kamion, z Pustkowiów
Więcławy, Dziadaki i Ogroble, z wsi Toporów, Bobrowniki, z młyna
Tasarz, z karczmy Jaśkowizna i Pustkowiów Sensowy, Tasarze, Węże,
Młynki, Szczepany, Gligi, Cieśle, Troniny i Jarzębie, z folwarku
Wóytostwo, z wsi Bobrowniki i Lisowice, z Pustkowiów Patoki, Kabały
i Draby, z folwarku i wsi Raduszyce, z młyna Szyska, z wsi Drobnice,
z młynów Łyko, Graczyk i Kaydow, z folwarku Cisow, z wsi Załęcze
małe, z folwarku i wsi Szynkielow, z folwarku i wsi Bieniec, z
młynem Molenda, z karczmy Dobiacz, z Pustkowia Jarząbek, z folwarku
i wsi Pątnów, z Pustkowia Salamony, wszystkich w Powiecie i
Obwodzie Wieluńskim położonych.
(...) W moc Art: 3
postanowienia powyższego Nayiaśnieyszego Pana, oznaymia Trybunał,
iż ktokolwiek sądziłby mieć prawo do własności Dóbr wyżey
wymienionych, lub iakie prawo rzeczowe ściągaiące się do tychże
Dóbr, może i powinien się zgłosić w terminach oznaczonych, a
naypóźniey do dnia 14 Cztrwca r. b., który się w skutek Art: z
tegoż postanowienia, ze względu na czas do obwieszczeń potrzebny,
iako ostateczny i prekluzyyny oznacza.
Nadto dodaie Trybunał
wskutek Art: 4 postanowienia Nayiaśnieyszego Pana, iż żadne
reklamacyie przeciw Inkameracyi Dóbr na mocy urządzeń, iakie
nastąpiły za Rządu Pruskiego, Austryiackiego, oraz na mocy Prawa
na Seymie Xięztwa Warszawskiego dnia 23 Grudnia 1811 roku
uchwalonego, ani też kompetencyie do Hypoteki przyiętemi nie będą,
rozpoznawaniu Sądowemu nie ulegaią, niemniey żadne inne pretensyie
prócz wymienionych powyżey w Artykule 3 do Hypoteki przyymowanemi
bydź nie maią.
Regulacyia takowa odbywać
się będzie w Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny
położonym, przed delegowanemi przez Trybunał wyznaczonemi, o
których w Kancellaryi Hypoteczney dowiedzieć się będzie można. —
Kalisz d. 4 Marca 1826 r.
Rembowski Prezes.
Karnecki Sekretarz.
Zorza 1879 nr 27
Różności.
KOZA ZACZAROWANA.
„Wojtek! pójdziesz jutro rano do
Rudy, tam Gagatkowa ponoć ma bardzo dojną kozę, to ją kupisz i
przyprowadzisz, bo w domu dużo mleka potrzeba.” Tak mówiła
Wojtkowa z Pątnowa do swego męża. Ale mąż był trochę gap.
Raniutko wziął swego chłopaka z sobą i kupił w Rudzie kozę, co
miała bardzo ładne wymię, jak to sam własnemi oczyma widział.
Było to w lipcu, słońce dopiekało, droga szła przez las około
Karczmy; więc Wojtek wracając wstąpił na Dobijacz, by się
ochłodzić i mleka, albo piwa się napić, a wprzód jeszcze
przywiązał kozę na podwórku do płota. Kiedy był w karczmie, i
raczył się gorzałką, zamiast mlekiem lub piwem, parobek miejscowy
spłatał mu figla. —Do licha! mówił do siebie—z tym naszym
kozłem rady sobie dać nie mogę, wszędzie wlézie, drzewka objada
i ludzi bodzie; wezmę i zamienię go na kozę! I tak też zrobił,
kozła cichaczem przywiązał do płota (jak to widzimy w obrazku
N.1.), a kozę Wojtkową zamknął do obórki.
Wojtek z podchmieloną czupryną i
zamglonemi oczami wyszedł z karczmy, i nie domyślawszy się
niczego, odwiązał kozła od płota i każe go chłopcu popędzać
(N. 2), by czas zmarnowany nagrodzić, bo bał się okrutnie, żeby
go żona nie wykrzyczała.
Ale kiedy przyszedł do domu, żona
patrzy, aż tu Wojtek nie kozę z wymieniem, ale upartego kozła
przywiódł na powrozie.—„A, coś ty zrobił? ty gapo jakiś!
poczęła krzyczeć na niego; abo ja ci to kazałam kozła kupować,
niezdaro ty jakiś.”—,,W Imię Ojca i Syna—począł się chłop
żegnać. —sam widziałem przecie, jak koza miała wymię, a tu jej
znikło... Co by to było, w głowę zachodzę?”—„A cóż,
wrzeszczała Wojtkowa, wyraźnie cię Gagatkowa okpiła. Idź mi
zaraz napowrót z kozą i nawymyślaj, co się zmieści, za to
oszustwo.”
Chłop poszedł, ale dopiero nazajutrz
rano, bo to była mila drogi. Jak szedł drogą koło lasu, znowu go
wzięła chętka na owym Dobijaczu po wstępce, czém się niby
ochłodzić!.. Gdy wszedł do karczmy, parobek, co patrzył na niego
z obory, pomyślał sobie:,.O! do djaska, widać się już rejwach o
kozę zrobił, kiedy gospodarz ten wraca z kozłem. Gotowa być
sprawa w Sądzie; trzeba mu chyba oddać jego kozę, a kozła wziąść
napowrót.” Więc znowu cichaczem odwiązał kozła, a w jego
miejsce przywiązał kozę. Chłop wyszedł z karczmy i rozdąsany,
zajęty przykremi myślami, stanął niedługo przed chałupą
Gagatkowej z owym, jak mniemał, kozłem.
— Bardzo uczciwie! bardzo pięknieście
postąpili, wołał do Gagatkowej, co przed sienią stała. Czy to
moje pieniądze szmaty czy wióry! Ja kupiłem od was kozę, a wyście
mi ją przemienili na kozła! Weźcie go sobie, i dajcie mi kozę
albo pieniądze.”
— Człowieku! co wy chcecie odemnie?
rzekła zdumiona Gagatkowa (N. 3), Wam się w oczach chyba troi, czy
co? A toć to najwyraźniejszą kozę z wymieniem macie, czegóż wy
chcecie? Wojtek spojrzał na kozę i istotnie widzi, że ma ładne,
duże wymię, jak dawniej. Począł się skrobać w głowę: Czy ona
zaczarowana? szepnął dosiebie, przeprosił Gagatkowę i wrócił do
żony, ale już nie szedł na kieliszek pod lasem. Jeżeli tego nie
przeczyta, co tu piszemy, to do końca życia nie będzie wiedział
jak się to wszystko stało.
To jest chyba tożsame z Syberią, która w spisie miejscowości gub. kaliskiej w 1881 i Słowniku Geograficznym KP określana była jako osada karczmarska.
OdpowiedzUsuńHistoria zaczarowanej kozy rozgrywała się w innym Dobijaczu: pow. wieluń, gm. Starzenice. (Trasa Wojtka mi się nie zgadzała.)
OdpowiedzUsuńPo zlustrowaniu mapy wydaje się, że ma Pani rację. Treść trzeba będzie eksmitować z jednego Dobijacza na ten właściwy :)
OdpowiedzUsuńNo, ale w tekście pojawia się Pątnów.
OdpowiedzUsuń