-->

środa, 15 maja 2013

Zapolice

Zajączkowski:
Zapolice-pow. łaski albo radomszczański
1) 1386 Hube, Zbiór Sier. 1: Zapolicz - Jasco de Z. 2) 1391 PKŁ I, 1954: Zapalice - Nicolaus et Staszco de Z. 3) 1393 PKŁ I, 2957: Zapalicze - Nicolaus et Stanislaus de Z. 4) 1394 PKŁ I, 3099: Zapalice-heredes de Z. 5) 1399 T. Sir. II f. 63: Zapolicze, Zapalicze - kmethones de Z., Mikułka de Z. 6) 1400 T. Sir. II f. 196, por. Koz. II, 272: Zapolice - Petrus de Z.
7a) XVI w. Ł. I, 475-477: Zapolycze - villa, par. Strońsko, dek. szadkowski, arch. uniejowski. 7b) XVI w. Ł. I, 504-505: Zapolycze - villa, par. Kodrąb, dek. brzeźnicki, arch. jw. 8a) 1511-1518 P. 194: Zapolicze - par. Strońsko, pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553 P. 243: Zapolycze-wł. szl., jw. 8b) 1511-1518 P. 204: Zapolicze - par. Kodrąb, pow. radomszczański, woj. jw. 1552-1553 P. 274: Zapolye (1553 Zapolicze) - wł. szl., jw. 9a) XIX w. SG XIV, 401-402: Zapolice- wś i folw. nad rz. Wartą, par. Strońsko, gm. w m., pow. łaski 9b) XIXw. SG XIV, 402: Zapolice - wś, folw. i os., par. Kodrąb, gm. Dmenin, pow. radomszczański. 

Taryfa Podymnego 1775 r.
Zapolice, wieś, woj. sieradzkie, powiat szadkowski, własność szlachecka i królewska, 12 dymów.

Czajkowski 1783-84 r.
Zapolice, parafia stronsko (strońsko), dekanat szadkowski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Lassowski.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Zapolice, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Strońsko, własność prywatna. Ilość domów 17, ludność 133, odległość od miasta obwodowego 1.

Słownik Geograficzny:  
Zapolice, wś i fol. nad rz. Wartą, pow. łaski, gm. Zapolice, par. Strońsko, odl. 20 w. od Łasku, 10 w. od Sieradza. Wś ma 10 dm., 171 mk.; fol. 6 dm., 78 mk. We wsi urząd gminny. W 1827 r. było 17 dm., 133 mk. W r. 1886 fol. Z. rozl. mr. 919: gr. or. i ogr. mr. 481, łąk mr. 27, lasu mr. 308, w odpadkach mr. 51, nieuż. mr. 53; bud. mur. 7, drew. 11; płodozm. 12 i 14-pol.; las urządzony. Wś Z. os. 29, mr. 93; wś Marcelów os. 5, mr. 61; wś Zygmuntów os. 6, mr. 38. Na początku XVI w. dziesięcinę z łan. km. i fol. dawano pleb. w Strońsku (Łaski, L. B., I, 477). W r. 1552 dział Pstrokońskiego liczy 6 os., 8 łan., dział Mikołaja z wnukami 6 os. Zapewne tenże sam Mikołaj Zapolski posiada w Strońsku 9 osad., 3 łany (Paw., Wielk., II, 243). Z. gmina należy do sądu gm. okr. III w Rembieszowie, urz. pocz. w Zduńskiej Woli. Gmina ma 10114 mr. obszaru i 4915 mk. Śród stałej ludności jest 638 prot. i 11 żyd.

Spis 1925:
Zapolice, wś i folw., pow. łaski, gm. Zapolice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 29, folw. 3. Ludność ogółem: wś 189, folw. 94. Mężczyzn wś 94, folw. 49, kobiet wś 95, folw. 45. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 189, folw. 94. Podało narodowość: polską wś 189, folw. 94.

Wikipedia:
Zapolice-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie zduńskowolskim, w gminie Zapolice. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Miejscowość jest siedzibą gminy Zapolice. Z "Liber beneficiorum..." Jana Łaskiego (Gniezno 1880, t. II, s. 476) wynika, że wieś ta była gniazdem rodowym Zapolskich herbu Pobóg. Ród ten wydał wielu ludzi zasłużonych Kościołowi i Rzeczypospolitej. Z tej rodziny pochodziła Barbara Zapolska - matka biskupów: Macieja i Stanisława Łubieńskich (Maciej Łubieński). W XIX w. i do 1939 r. był tu majątek Myszkowskich. Po dawnym założeniu dworskim pozostały tylko resztki parku.

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
ZAPOLICE par. Strońsko, p. zduńskowolski wieś i folwark nad Wartą, wieś ma 10 domów i 171 mieszkańców, a folwark 6 domów i 78 mieszkańców oraz 919 mg gruntu w tym 308 mg lasu. W końcu 19 wieku wieś Zapolice ma 29 osad i 93 mg ziemi, Marcelów 5 osad i 61 mg, a Zygmuntów 6 osad i 38 mg. W 16 wieku własność Pstrokońskich dobra mają wtedy 6 osad i 8 łanów. 1783 roku Lasockiego. W 1827 r. od Katarzyny z Łaszewskich 2v.Szeliskiej kupił zięć Antoni Myszkowski za 90 tys. zł. Marceli Myszkowski kupił dobra w 1873 r. na publicznej licytacji za 32451 rbs. do 1945 r. własność Myszkowskich Zygmunta - 486 i Marcina –470 ha. (SGKP t.14, s.401, Pstrokoński 1829 k.226, Sikorski 1873 k.207)


1992 r.

URZĄD GMINY
Gazeta Warszawska 1827 nr 253

Po śmierci Wincentego Szeliskiego dnia 12 Kwietnia 1827 r. nastąpioney, otworzyło się postępowanie spadkowe, o którem po raz pierwszy donosząc, zawiadomia podpisany, iż do przeniesienia własności summy 10,000 zł: Pol: na dobrach Zapolice w Powiecie Szadkowskim położonych, w Dziale IV. pod Nrem 3 lokowaney, termin roczny, a w szczególe na dzień 18 Września 1828 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey Województwa Kaliskiego iest przeznaczony. — W Kaliszu dnia 15 Września 1827 roku.
Rejent Kancellaryi Ziemiańskiey Województwa Kaliskiego.
F. Bajer.


Dziennik Powszechny 1832 nr 278

Ogłasza się wiadomość otwarcia spadku po niegdy Katarzynie z Łaszewskich pierwszych ślubów Chrzanowskiey, powtórnych Szeliskiey, właścicielce dóbr Zapolic, zmarłey na dniu 3 Kwietnia 1828 r. z wyznaczeniem półrocznego terminu na dzień 26 Kwietnia 1833 r. tu w Kaliszu w Kancellaryi podpisanego Reienta, końcem zgłoszenia się osób prawo do spadku maiących, a mianowicie do dóbr Zapolic w Powiecie Szadkowskim położonych. Kalisz dnia 8 Października 1832 roku. Reient Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, Mikołay Basiński

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1839 nr 104

(N. D. 2169) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Po śmierci Ignacego Chrzanowskiego wlaściciela summy sześć tysięcy dwieście siedmdziesiąt Nro 6,270 złp 13 1/2 gr. na dobrach Zapolice, w powiecie Szadkowskim położonych, w dziale IV pod Nr. 5 hypotekowanej, ogłasza się wiadomość otwarcia spadku z wyznaczeniem terminu do regulacyi tegoż spadku na dzień 30 Października (11 Listopada) 1839 r. i z wezwaniem nа tenże termin stron interesowanych.
Kalisz dnia 22 Kwietnia (4 Maja). 1839 r.
Antoni Korzeniowski.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1855 nr 7

(N. D. 210) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego.
Wzywa wszelkie Władzo tak cywilne jak i wojskowe nad porządkiem, i bezpieczeństwem w kraju czuwające aby Jgnacego Plutę lat 23 liczącego, katolika, wyrobnika wzrostu średniego twarzy ściągłej ospowatej, nosa grubego, oczu siwych włosów ciemnych, z pod dozoru wójta gminy Zapolic okręgu Szadkowskiego zbiegłego przed wymiarem sprawiedliwości ukrywającego się ściśle śledziły a ujętego pod strażą Sądowi tutejszemu lub najbliższemu dostawić zarządziły. Piotrków d. 18 (30) Grudnia 1854 r.
Sędzia Prezydujący Chmieleński.

Dziennik Warszawski 1867 nr 88

(N. D. 2211). Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
6. Rozalji z Gotthejnurów Brockmann co do sum w dziale IV: (…) b. Zapolice z Powiatu Szadkowskiego pod Nr 28 rs. 1,500 (…) otworzyły się spadki do regulacji których wyznacza się termin na dzień 3 (15) Października 1867 r. o godzinie 10 z rana w Kancelarji hypotecznej.
Kalisz d. 18 (30) Marca 1867 r. Teofil Józef Kowalski.

Dziennik Warszawski 1867 nr 156

(N. D. 4079.) Sąd Policji Poprawczej w Petrokowie.
Zapozywa Karola Kitlitz, lat 35 liczącego, czeladnika tkackiego, we wsi i gminie Zapolice Powiecie Sieradzkim zamieszkałego, obecnie z pobytu niewiadomego, aby najdalej w dniach 30 od daty ogłoszenia niniejszego zapozwu, stawił się w sądzie tutejszym, do złożenia tłomaczenia w ciążącym go zarzucie kradzieży, pod skutkami z prawa wynikającemi.
Petroków d. 28 Czerwca (10 Lipca) 1867 r.
Sędzia Prezydujący,
Asesor Kolegjalny Chmieliński.

Dziennik Warszawski 1870 nr 67

Zapozywa Tomasza Mikołajczyka mieszkańca gminy Zapolice, Łaskiego Powiatu, Petrokowskiej Gubernji i Rozalją Wojtaszewską mieszkankę miasta powiatowego Sieradza Kaliskiej Gubernji, obecnie niewiadomych z pobytu, aby się w ciągu dni 30 od daty niniejszego wezwania w Sądzie tutejszym do ogłoszenia wyroku stawili, lub o teraźniejszem swojem zamieszkaniu donieśli, w przeciwnym bowiem razie postąpionem będzie wedle obowiązujących przepisów prawa.
Petrokow dnia 10 (22) Marca 1870 r.
Sędzia Prezydujący,
Asesor Kolegialny, Chmieleński.

Dziennik Warszawski 1870 nr 68

N. D. 2508. Pisarz Trybunału Cywilnego w Kaliszu.
Stosownie do Art. 682 K. P. S., wiadomo czyni, iż na żądanie Jakóba Mamelok, właściciela nieruchomości, w mieście gubernjalnem Kaliszu zamieszkałego, i w temże mieście u Hipolita Grodzieckiego Patrona przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu zamieszkanie prawne do tej subhastacji obrane mającego, od którego tenże Patron za Obrońcę jest ustanowiony i subhastę dóbr Zapolice prowadzi, protokółem Komornika przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu Romualda Pinowskiego dnia 2 (14), 4 (16) Listopada i 21 Listopada (3 Grudnia) 1868 r. sporządzonym, po wydaniu w dniu 9 (21) Września 1868 r. przez Komornika Trybunału Kaliskiego Wiktora Lipskiego, a w dniu 12 (24) t. m. i r. doręczeniu przez woźnego Trybunału Michała Piechowskiego nakazu subhastacyjnego, z mocy dwóch aktów urzędowych dnia 7 (19) Lipca 1861 r. przed Stanisławem Rościszewskim i dnia 3 (15) Stycznia 1868 r. przed Edwardem Milewskim Rejentami Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu zeznanych, w powołanym nakazie subhastacyjnym w całej osnowie zamieszczonych, w poszukiwaniu i na satysfakcję dwóch sum rs. 1,904 kop. 82 1/2, z większego kapitału rs. 3,300 pochodzącej, z procentem jaki się należnym okaże, i rs. 2,535, także z procentem prawnym od dnia 12 (24) Czerwca 1868 r. Jakubowi Mamelok, od właściciela dóbr Zapolice Emanuela Myszkowskiego należnych, zajęte zostały na publiczną sądową w drodze przymuszonego wywłaszczenia sprzedaż
DOBRA ZIEMSKIE ZAPOLICE, składające się z wsi i folwarku Zapolice, kolonji Marcelów i Zygmuntów, przyległych lasów, wraz z wszelkiemi budynkami, gruntami, łąkami, pastwiskami, czyli zgoła z tem wszystkiem co tylko całość tych dóbr stanowi, bez żadnego wyłączenia, z inwentarzem żywym i martwym.
Zajęte dobra Zapolice położone są w Okręgu Szadkowskim, Powiecie Łaskim, Gubernji Petrokowskiej, gminie Zapolice, parafji Struńsk, juryzdykcji Trybunału Kaliskiego. Odległe od miast najbliższych Zduńskiej-Woli wiorst 6, Widawy wiorst 10, Sieradza wiorst 11, Szadku wiorst 15, miasta gubernjalnego Kalisza mil 8 1/2, a Petrokowa mil 9. Graniczą z dobrami Struńsk, Paprotnia, Świeżyń i Pstrykonie, miedzami i kopcami granicznemi, a od strony dóbr Chojnę granice stanowi rzeka Warta, która po nad temidobrami przechodzi. Mają jedną księgę wieczystą oddzielną. Właścicielem ich jest wywłaszczony dłużnik Emanuel Myszkowski, w mieście Zduńskiej-Woli, Powiecie Łaskim Gubernji Petrokowskiej mieszkający, a zamieszkanie prawne w zajętych dobrach Zapolice obrane mający, i tytuł własności na niego hypotecznie uregulowany.
W dobrach zajętych na folwarku Zapolice, znajdują się zabudowania dworskie: dwór, 2 studnie, kuchnia, kloaki, drwalnik, gorzelnia z kompletnym aparatem i szopą, wolarnia, szopa, stajnia i wozownia z przystawkami, kuźnia, 2 stodoły z pichrzem, owczarnia z stajnią i studnia, budynek drewniany, dom, chlewy, 2 izby w czworaku, w jednej mieści się kancelarja Wójta, a w drugiej mieszka lokaj dworski, karczma, w której szynkuje trunki dworskie Leopold Cykowski i posiada gruntu mórg 8, płacąc dworowi czynszu rs. 45 rocznie, stajnia zajezdna, jedna stancja w domu Nr 8 oznaczonym, i dom murowany użyty na areszt gminny. Na kolonji zaś Zygmuntów dom, a w nim szynkuje trunki dworskie borowy Molski, chlew, 2 chlewiki, stajnia zajezdna i studnia.
Ogólna rozległość dóbr Zapolic wynosiła w przybliżeniu około włók 37, mórg 3, z tej przeszło na uwłaszczenie włościan gruntów mórg 193 prętów 278; resztująca zatem rozległość folwarczna dworska wynosi około włók 30 mórg 19 prętów 22 miary nowopolskiej, w tej zaś jest gruntu ornego włók 17, mórg 7, prętów 22, ogrodów mórg 6, prętów 150, łąk włóka 1, mórg 3, prętów 150, pastwisk włóka 1, mórg 11, lasów urządzonych włók 9, mórg 1, prętów 150, zagajników mórg 14, pod zabudowaniami i podwórzem mórg 5, stawów i wód mórg 13, prętów 150, dróg i nieużytków morgów 17.
Włościanie tych dóbr uwłaszczeni mają służebności leśne i pastwiska co w hypotece jest objawione. Ogród owocowy a w części warzywny znajduje się przy dworze, a w nim mały stawek i dwa ule z pszczołami drugi stawek w podwórzu które ogrodzone jest płotem.
W inwentarzu na gruncie dóbr znajdującym się zajęto: koni roboczych 20, wołów 12, stadniki 2, krów dojnych 12, owiec 600, maszynę młocarnią 1, sieczkarnią konną 1, młynek do czyszczenia zbożu 1, wozów 5, pługów 10, radeł 6, bron 16.
Podatki do kasy okręgowej w Łodzi corocznie opłacane wynoszą rs. 808 kop. 23, a składka na Wójta rs. 45.
Za kontraktem przed Rejentem Sikorskim w Szadku dnia 16 (28) Lipca 1868 r. sporządzonym, Emanuel Myszkowski właściciel, wydzierżawił zajęte dobra z inwentarzami i porządkami gospodarczemi na lat 4 od dnia 12 (24) Czerwca 1868 r. Marcelemu Myszkowskiemu za cenę rs. 2,400 rocznie, z dodaniem rocznie po 300 sążni drzewu sosnowego i dzierżawę tę Marceli Myszkowski wykonywa mieszkając w Zapolicach we dworze.
Dozorcą nad zajętemi dobrami ustanowiono dzierżawcę Marcelego Myszkowskiego i zarząd takowych mu oddano.
Szczegółowy opis dóbr zajętych znajduje się w protokóle zajęcia i w zbiorze objaśnień, który z warunkami przejrzany być może w biórze Pisarza Trybunału i w Kancelarji Patrona Grodzieckiego sprzedaż prowadzącego.
Protokół zajęcia doręczono w kopjach dnia 16 (28) Grudnia 1868 r. Pisarzowi Sądu Pokoju w Szadku Juljanowi Otockiemu i Wójtowi Gminy Zapolice w Zapolicach Karolowi Różna. Następnie wniesiono takowy do księgi wieczystej dóbr Zapolice d. 3 (15) Marca 1870 roku a w dniu 10 (22) t. m. i r. w Kancelarji Trybunału zaregestrowano.
Sprzedaż odbędzie się na jawnej audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu w pałacu przy ulicy Józefina, a pierwsze ogłoszenie warunków takowej nastąpi na tejże audjencji w dniu 28 Kwietnia (10 Maja) 1870 r. o godzinie 10 z rana.
Kalisz d. 11 (23) Marca 1870 r.
Asesor Kolegjalny, J. Migórski.


Dziennik Warszawski 1870 nr 140

N. D. 5091. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1 Hipolita Szczawińskiego co do sumy rsr. 4,200, na dobrach Chorzeszów w dziale IV, pod Nr. 21 i rsr. 1,500, na dobrach Zapolice z Okręgu Szadkowskiego pod Nr. 38 zahypotekowanych; (…) otworzyły się spadki, do regulacji których wyznacza się termin na dzień 19 (31) Grudnia 1870 roku godzinę 10 z rana w Kancelarji hypotecznej.
Kalisz dnia 12 (24) Czerwca 1870 roku.
Teofil Józef Kowalski.

Dziennik Warszawski 1873 nr 30

N. D. 273. Sąd Policji Poprawczej w Petrokowie. Wzywa Feliksa Stoińskiego lat 24 mającego, katolika gorzelanego czasowo za parsportem we wsi Krześlowie, gminie Wygiełzów, stale we wsi i gminie Zapolice powiecie Łaskim zamieszkałego, aby w ciągu dni 30 stawił się w Sądzie tutejszym lub doniósł o miejscu teraźniejszego swego zamieszkania pod skutkami prawa.
Petroków d. 26 Grudnia (7 Stycznia) 1872/3 r.

Dziennik Warszawski 1876 nr 32

N. D. 510. Sąd Policji Poprawczej w Kaliszu, zapozywa niniejszem Feliksa Stroińskiego gorzelanego ze wsi Zawady, a stałego mieszkańca wsi i gminy Zapolicy powiatu Łaskiego, obecnie niewiadomego z miejsca pobytu, aby się w przeciągu dni 30 stawił się w Sądzie tutejszym w sprawie własnej, w przeciwnym razie podług prawa postąpionem będzie.
Kalisz d. 17 (29) Stycznia 1876 r.
_________________________________________________________________________________

Tydzień Piotrkowski 1878 nr. 16(3)
_________________________________________________________________________________



Kurjer Warszawski 1878 nr 236

Ospa owcza, jak donosi Tydzień, pojawiła się w powiecie piotrkowskim, na folwarkach: Swierczyńsko, Rajsko i Cieszanowice; w pow. brzezińskim we wsi Kołacin i w pow. łaskim we wsi Zapolice i folwarku Pstrokonie.  
 
Tydzień 1880 nr 7

— Ospa owcza w niektórych miejscowościach powiatów piotrkowskiego i radomskowskiego szerzy się ciągle, zwłaszcza na folwarkach Magdalenka, Ignacew i Białocin, w których w miesiącu listopadzie r. z. zachorawało sztuk 416, padło 166, wyzdrowiało 165, pozostało chorych 85. Na folwarku Zapolice zachorowało i padło 36 owiec.
Przeciwko szerzeniu się zarazy przedsięwzięte zostały odpowiednie środki weterynaryjne.

Kurjer Warszawski 1880 nr 37

Na folwarku Zapolice zachorowało i padło 36 owiec.

Kurjer Warszawski 1886 nr 313

— Pożary na prowincji.
W dniu 28-y z. m. pod wsią Zapolice, w powiecie łaskim spaliła się kolonja będąca własnością Augusta Rosnera. W budynkach spłonęła krestencja ubezpieczona na rs. 1000.
Ogółem straty wynoszą kilka tysięcy rubli.
Pożar wynikł z niewiadomej przyczyny. 

Goniec Łódzki 1898 nr 69

Wybory na sędziego gminnego do sądu 1-go okręgu pow. łaskiego odbędą się w gminie Górka Pabiańska, Wymysłów i Widzów—d. 13 czerwca, oraz w gm. Dłutów d. 14 czerwca. Kandydatami na sędziów są pp. Antoni Masłowski, Konstanty Bierschenk i August Stentzel; do sądu IV-go okręgu pow. łaskiego w gminie Dąbrowa Widawska i Wola Wężykowa —d. 13 czerwca i w gm. Zapolice—d. 14 czerwca. Kandydatami są pp. Marceli Myszkowski, Antoni Świnarski, Walenty Radoszewski, Bronisław Wehr, Tadeusz Ciesielski, Stanisław Rogaczewski, Bolesław Trepka, Władysław Brzeziński, Kazimierz Niedźwiedzki, Józef Czynkiel, Waleryan Stokowski, Władysław Rogowski, Jan Kobierzycki, Hipolit Kalkus i Wacław Kobyłecki.


Kurjer Warszawski 1898 nr 94

Jarmark w Kaliszu.
(Korespondencja własna Kurjera Warsz.)
Kalisz 30-go marca 1898 r.
Dzisiaj zakończył się doroczny jarmark trzydniowy, a zakończył się dobrze, gdyż miał powodzenie niegorsze aniżeli lat zeszłych. Komitet jarmarcku, złożony z pp.: Bolesława Morawskiego, Juljana Biernackiego, Kazimierza Scholtza i Wincentego Pawłowskiego, pod przewodnictwem P. Opielińskiego, zastępującego dotychczas chorego prezydenta Grąbczewskiego, pracował usilnie, by jarmark wiosenny utrzymał zyskaną poprzednio dobrą opinję.
Do wielu inowacji komitet wprowadził obecnie dozór weterynaryjny w myśl istniejących okólników i przepisów policji weterynaryjnej. Każdy więc koń, przyprowadzony na jarmark, rewidowany bywa przez lekarza powiatowego weterynarji p. Jana Fedeckiego. Na każdego takiego konia wydaje się odpowiedni bezpłatny kwit od kontrolującego lekarza weterynarji, aby zaś za granice nie dostały się konie chore, kupcy zagraniczni otrzymują świadectwa weterynaryjne o stanie nabytego konia.
Jarmark o godz. 9 -ej otworzył r. t. Daragan w otoczeniu wicegubernatora Stremouchowa, prezydenta Grąbczewskiego i komitetu.
Zjazd kupców liczny, przybyło ich z różnych stron za granicy przeszło 50. Koni, przeważnie zbytkownych dostarczyła gubernja kaliska i handlarze końscy. Włościanie dostarczyli 140 koni. Przyprowadzono koni zbytkownych 550.
P. Kręski r. Masłowic przyprowadził parę karych ogierów w cenie 1.200 rs., Kon. Jerzmanowski z Niwki 5 k.. Walewski i Dzierzbic 2 klacze, Morzycka z Bzówka skarogniadego ogiera (600 rs.), Charłupski 8 k., Hantower 22 konie rosyjskie z gub. symbirskiej, Freideles 27 koni (rosyjskich), Putjatycki 6 k., Hentzel z Łodzi 4 k., Kujawski z Błaszek 9 k., Nasiorowski z Witoszewic 2 k. Gołcz z Ptaszewic dwa gniade ogiery, Radoński z Kobierzyska ogiera i 2 klacze, Radoszewski z Kępy 4 k.. Błędowski z Pomarzan 6 k., Łaszczyński z Pendoszyna 9 k. (ładny ogier) Pawłowski z Mniszek 4, Dąbrowski z Bronówka 3, Radoszewski z Neru 2 klacze, Siemiątkowski z Męckiej Woli 3, Urbanowski z Kaszyna 3, Szamowski z Mehówka 2, Kornatowski z Brudzewa 2 ogiery, Krzymuski z Wierzbic (pow. włocławski) 3 k., Nieniewski z Sędzic 2, Maninge z Brudzynia 4 i ze Smoliny 7 k., Łaszczyński z Chylina 1, Preczyńśki z Czepowa 5 k., hr. Thell z Uniejowa 6 wałachów i ogiera, Rogowski z Dąbrowy rasieckiej 5 k., Zieleniewski ze Smolic 4 k., Topiński z Poradzewa 3 k.. Węgierska z Błonczyna 10 k., Kurnatowski z Kolnicy 9 k., Kurnatowski z Zakrzewa 3 k.. Orzechowski z Kaszewa 2 k., Milewski z Rożaratowa 9 k., Łączyński ze Złotnik 2 k., Goliński z Kalisza 12 k., Chrzanowski z Jastrzębnik 2 k., Pruszkowski z Czarnożył ogiera i klacz, Kisielnicki z Radliczyc 5 k., Gliński z Boniewa (gub. warszawska) 8 k., Mrowiński z Góry Bełdzichowskiej 4 k., Rudnicki z Golkowa klacz, Skurzewski z Szadka 2 k., Kohn z Błaszek 10 k., Mikorski ze Stobna 4 k., Tymowski z Ustkowa ogiera, Rogalski z Zopolic (gub. piotrkowska) 5 k., Zieliński z Kołomyi (gub. warszawska) 3 k., Słubicki z Lubstawa 5 k., Romocki z Kamienia 2 k., Wejgt z Noskowa 2 k., Wejgt z Morawina 7.k., Szner ze Słodkowa 1, Kosman z Charłupi 8 k., Górecki z Żelazkowa 1, Tarnowski z Kliczkowa 3 k., Tarnowski z Unikowa 3 k., Tarnowski ze Świątkowic 3 k., Śniechowski z Zadowic 3 k., Walewski z Tkaczewa 2 k., z dominjum Rożdżały 12 dobrych koni roboczych, Beatus z Barczewa 4 k., Magnuski z Parcic 5 k., hr. Kiwilecki z Grodźca 2 k., Tyc z Lipego 4 k. i Prądzyński z Kościelina 3 k.
Cały punkt kulminacyjny tranzakcji i ruchu jarmarcznego odbywa się zazwyczaj we wtorek.
W ten też dzień okólnik przepełniony był jarmarkowiczami. Tranzakcje jednak szły opornie. Sprzedał jednak p. Magnuski z Naramnic cztery śliczne i ładnie dobrane konie za 1200 rs., oficer Ekimew sprzedał wice-gubernatorowi, p. Stremouchowowi cztery również dobrze dobrane kuce za 450 rs. wraz z uprzężą i pojazdem, p. Radoński sprzedał ładnego ogiera za 600 rs., p. Rogowski sprzedał do Poznania parę wałachów za 550 rs. Włościańskich koni w drugim dniu jarmarku dostarczono około 300, tak, iż wszystkich koni znajdowało się z górą 900. Przez pierwsze dwa dni przez komorę Szczypiorno przeprowadzono koni 220. Handlujący końmi robili niezłe interesy: Hantower sprzedał sześć koni w cenie 300—400 rs., Freideles sprzedał 8 koni w cenie 200—400 rs., Putyjatycki sprzedał 3 konie, Goliński sprzedał p. Magnuskiemu klacz za 550 rs., Johanisthal z Berlina kupił 20 koni, Hauschner z Würzen 26 koni, wszystkie zbytkowe. Kupcy zagraniczni przeważnie przeważnie, o ile przekonaliśmy się, uwzględniają konie robocze, dobrze utrzymane w cenie 300—400 marek; takie konie cieszą się wielkim popytem, ziemianie jednak twierdzą (i nie bez słuszności), że hodowla takich koni im się nie opłaca i dlatego na jarmark kaliski przyprowadzają przeważnie konie zbytkowe, które nie zawsze znajdują nabywców.
Jarmarkowi sprzyjała najpiękniejsza, ciepła pogoda. Orkiestra godzinami przygrywała w okólniku.
Wszystkie hotele pomieścić nie mogły gości więc nawet prywatne domy ustępowały pokoje. Żaden teatr nie zjechał na czas jarmarku, a szkoda, gdyż zeszłego roku trupa p. Majdrowicza robiła dobry interes w czasie jarmarku. Nędzny cyrk, przybyły tutaj z Prus, nie cieszył się zbytniem powodzeniem.
Komitet jarmarczny występuje z podaniem do władzy, prosząc, by przy wiosennych jarmarkach zaprowadzić wystawę inwentarza i koni. Ma to nastąpić już w przyszłym roku.  


Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1898 nr 276

+ Ochrona lasów.
Komitet gubernjalny piotrkowski ochrony lasów, rozdzielił nadzór nad lasami prywatnemi i gminnemi pomiędzy urzędników zarządu leśnego i policji, wkładając na nich obowiązki te jak następuje:
W pow. łaskim: lasy w gminach: Zelew, Wygiełzów, Wola Wężykowa, Dąbrowa-Widawska, Chociw, Dąbrowa-Rusiecka, Dzbanki i Bujny—na pomocnika leśniczego leśnictwa pajęczyńskiego, Stolarowa; Buczek, Pruszków, Zapolice, Bałucz, Lutomiersk i Wodzierady — na naczelnika straży ziemskiej pow. łaskiego; Dłutów, Łask, Wymysłów, Widzew, Górka Pabjanicka i Pabjanice—na pomocnika leśnictwa łaznowskiego, Łapina.


Kurjer Warszawski 1899 nr 1

Ś. † P.
Adolfina z Karczewskich
opatrzona św. Sakramentami, po krótkich cierpieniach zmarła w majątku Zapolice dnia 30-go grudnia, przeżywszy lat 75.

Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek, dnia 2-go stycznia, o godz, 10-ej rano.  

Łowiec Polski 1900 nr 1

W d. 16 grudnia odbyło się w 10 strzelb polowanie u p. M. Myszkowskiego w Zapolicach (w pow. łaskim). Zabito 124 zające i 21 kuropatw. Królami polowania byli pp. Arnold i Robowski.


Sport 1900 nr 2

Z kniej i pól.
W Zapolicach, u p. M. Myszkowskiego, w dn. 16. grudnia polowano w 10 strzelb. Królami łowów byli pp: Arnold i Robowski. Ogółem zabito 124 zające i 21 kuropatw.


Gazeta Kaliska 1900 nr. 6

Dnia 16-go z. m. w Zapolicach, w pow. łaskim gub. piotrkowskiej, u p. Marcelego Myszkowskiego w 10 strzelb zabito 124 zajęcy i 21 kuropatw.

Sport 1900 nr 14

Jarmark i wystawa koni w Kaliszu.
Po nader uciążliwej podróży karetką pocztową z Kutna, i opóźnieniu się skutkiem złej bardzo drogi aż o siedem godzin, stanęłem nareszcie w Kaliszu, i tu, pomimo wcześniejszego zamówienia, nie znalazłem numeru w hotelach, z powodu niezwykle licznego zjazdu ziemian,oraz chętnych do kupna koni. Nareszcie, dzięki interwencji kolegi z „Gazety Kaliskiej", zostałem przyjęty na sublokatora u jednego z nieznajomych mi dotąd ziemian. Dzięki i zato, groził mi bowiem albo nocleg we wspaniałym parku miejskim, gdzie dotąd, niestety, słowiki milczą jeszcze, albo też podróż natychmiastowa z powrotem do Warszawy, i spędzenie drugiej z rzędu nocy w arcy niewygodnej karetce. Trzeba było przecierpieć wiele, zwalczywszy niespodziewane przeszkody, stanąć na placu wystawowym i zarazem jarmarcznym, aby zdać sumienne sprawozdanie łaskawym czytelnikom „Sportu". Plac kaliski bardzo ładny, stajnie naokoło obszerne i ciepłe dosyć, ale utrzymanie tego placu zupełnie zaniedbane, a opłata za stajnę od konia wyciągnięta do maksimum. Że zaś na placu jaki taki porządek dało się utrzymać, jest to bez zaprzeczenia zasługą szanownego radcy p. Wojciecha Wyganowskiego, członka komitetu wystawowego, który sam za wszystkich pracował uciążliwie i dokonał ciężkiego zadania, jakie czekało go na placu jarmarcznym. Przegląd koni zebranych dał dość dodatni rezultat, bo widzieć można było okazy bardzo piękne, chlubnie świadczące o staraniach i znajomości rzeczy niektórych hodowców. Ogółem koni w obrębie placu zgromadzono przeszło 700, do konkursu zaś na wystawie zapisano koni ziemiańskich 100 i włościańskich 150. Jak wszędzie tak i tutaj przeważał typ pół krwi angielskiej, czy to u zaprzęgowych, czy też u wierzchowych koni, nie wszędzie jednak typ ten odznaczał się jednolitością, a przedewszystkiem czystością spodów. Nieraz z przykrością patrzyło się na wspaniały kloc konia, ulokowany na słabym i wadliwym spodzie; dodaję jednak, że nie wszystkie konie nosiły ujemne te cechy, były bardzo piękne i normalanie zbudowane, pozbawione tych wielu niepotrzebnych dodatków na nogach, obniżających naturalnie cenę i wartość konia. Oprócz pół krwi, znajdowały się anglo-araby, ardeny pół perszerony, pół-rysaki, węgierskie i pół suffolki. Wobec wystawy i nagród rozdanych, wszelka z naszej strony krytyka ustać musi, dodać jednak muszę, że nagrody rozdane zostały najzupełniej sprawiedliwie, dowodząc tem, że grono sędziów składało się z prawdziwych znawców, szkoda tylko, że skromne fundusze, przeznaczone na nagrody, nie pozwoliły odpowiednio wynagrodzić niektórych hodowców za ich starania i pracę. Kupców przybyło dość na plac jarmarczny, a z zagranicznych kręcili się: bracia Kazimierscy z Krotoszyna, Friedman z Poznania, Banasz z Kempna, Landau z Wrocławia, Kranz z Krakowa, i Szpagat z Berlina. W stajniach jarmarcznych pomieścili konie hodowcy: pp. Maringe ze Smoliny 4 konie, Krzeczunowicz z Cielc 4, Weigt z Noskowa 4, Bronikowski ze Szczypiosnej 4, Jarociński z Kamionacza 8, Garczyński ze Zborowa 5, Krzymuski z Wierzbia 7, hr. Toll z Uniejowa 8, Pawłowski z Mniszek 4, Skórzewski z Dobry 5, Sokolnicki z Janiszewa 5, Niemojowski z Marchwacza 4, Rogawski z Zapolic 6, Ramser z Potworowa 10, Weigt z Morawina 5, Kisielnicki z Radliczyc 2, Łączyński ze Złotnik 5, dr. Rüdiger z Gór 2, Kurcewski z Zakrzewa 3, Modelski z Rajska 2, Chełkowski z Borkowa 4, Pstrokoński z Markowa 3, Kuczbowski ze Smardzewa 4, hr. Kwilecki z Grodżca 5, Kowalski z Koła 1, Murzynowski z Kalinowy 4, Goliński z Kalisza 16, Putjatycki z Częstochowy 9, Romocki z Kamienia 8, hr. Załuski z Czarnożył 1, Ciesielski z Dąbroszyna 12, Kochanowski z Miłonic 7, Chrząszczewski z Ziemięcina 7, Walewski z Rzegocina 2, Milkę z Chojnego 4; Leśniewski z Wilanowa 8, Kozanecki z Zimotek 2, Ratt z Olszówki 6, Kośmiński z Miszowic 6, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 4, Weil ze Skęczniewa 3, Kręski z Masłowic 4, Kołodziejski z Krąkowa 3, Miech ze Skibic 9, Magnuski z Naramnic 5, Kornikowski z Mogłożewa 7, porucznik Clondin z Konina 6, Szamowski z Mchówka 6, Moraczewski z Osin 6, Orzechowski z Karszewa 3, Heb z Browna 6, Strzeszewski z Pstrokonia 4, Kreczunowicza z Zawad 5, Nikand Trepka z Poprężnik 2, Tarnowski z Kluczkowa 4, Siemiątkowski z Męckiej Woli 5, Szumski z Rusowa 1, Jedwab z Błaszek 10, Mielęcki z Koźminka 5, Nieniewski z Sędzic 2, Kadłubski z Bylic i Mikorski ze Stobna 6, Prądzyński z Kościeszyna 4, Grewe z Biskupic 2, Dutkowski z Kask 3, Jezierski z Przystani 2, Kurnatowski z Poklękowa 1, Bule z Łodzi 2, Waliszewski z Brzeźna 2, Zaborowskiego z Kożenicy 2 i Grodzicki z Równej 1.
Oprócz wyżej wymienionych, wprowadzono do okólnika 150 koni włościańskich i innych drobnych właścicieli. Tranzakcji zawarto na pokaźną sumę około 40,000 rbl., mianowicie: p. Młodecki z Gozdowa nabył od p. Zaborowskiego klacz anglo-arabską za 220 rb., Szpagat z Berlina kupił 15 koni w cenie od 180 do 250 rbl., Kranz z Krakowa kupił 9 koni w cenie od 150 do 200 rbl., p. Juljan Milkę z Chojnego sprzedał p. Olszyńskiemu wałacha za 150 rbl., p. Ramzer z Potworowa sprzedał parę klaczy za 350 rbl., oraz wałacha za 150 rbl., p. Kurcewski z Zakrzewa sprzedał wałacha za 400 rbl., p. Konopnicki z Warszawy zakupił powozowych i karecianych koni 16, z których niektóre bardzo ładne i wartościowe, a płacił za konia od 200 do 550 rubli, p. Rattel z Olszówki sprzedał trzy konie w cenie od 250 do 3oo rubli, p. Wojciech Wyganowski sprzedał p. Putjatyckiemu parę koni za 500 rbl., p. Alfred Hantke z Rakowa kupił od p. Putjatyckiego parę wałachów gniadych za 300 rbl., p. Henryk Łączyński sprzedał p. Konopnickiemu parę kasztanowatych powozowych koni za 450 rbl., ogiera trakena za 500 rbl. i klacz dwuletnią za 250 rbl., pan Niemojowski sprzedał parę wałachów gniadych trakeńskich za 1,050 rbl., dr. Rüdiger sprzedał ogiera za 475 rbl., p. Tupiński kupił od p. Krzymuskiego klacz karą Martę 3/4 krwi angielskiej po Monopolu i Warszawiance 5-letnią bardzo ładną za 570 rbl., p. Rattel sprzedał siwe węgierskie wałachy za 350 rbl., parę dobrych wałachów za 500 rbl. od p. Szamowskiego nabył pełnomocnik p. Rodokanakiego z Kuźnicy Grabowskiej oraz ogiera stadnego za 450 rbl., p. Sokolnicki z Janiszewa sprzedał dwa wałachy zaprzęgowe za 600 rbl., p. Krzymuski z Wierzbia wałacha pół krwi za rub. 300. p. Weigt z Morawina wałacha za 250 rbl., p. Tarnowski z Kluczkowa ogiera za 300 rbl., p. Stanisław Suchorski z Chwalenic wałacha do Prus za 300 marek p. Unrug z Sulmowa wałacha za 250 rbl. i Kochanowski z Miłonic 3 wałachy za 900 rbl.
Oprócz tych tranzakcji dopełniono inne po za obrębem kontroli komitetę jarmarcznego. We wtorek zaraz po południu komitet wystawy, pod przewodnictwem p. Adama Michalskiego, jako przedstawiciela głównego zarządu stad państwowych, a także Towarzystwa wyścigów konnych w Królestwie Polskiem, w towarzystwie członków komitetu pp. Wojciecha Wyganowskiego, Stefana Bronikowskiego, Kazimierze hr. Kwileckiego, Zygmunta Chełmskiego, pułk. Langego, prezydenta miasta Kalisza, Opielińskiego i weterynarza gubernjalnego p. Krajewskiego, w obecności pana wicegubernatora kaliskiego r. st. Stremouchowa, przystąpili do rozdania nagród, następującym hodowcom-ziemianom:
Medale Srebrne: pp. Leśniewski z Wilamowa za klacz pół krwi angielskiej „Kasztelankę", p. Bolesław Magnuski z Parcic za klacz pół-krwi Kokietkę, p. Nepomucen Chełkowski z Borkowa za ogiera gniadego angielskiego i p. Stefan Bronikowski za klacz karą pół krwi.
Medale bromowe: pp. Antoni Chrząszczewski z Ziemięcina za klacz Kujawiankę, Wacław Szanowski z Mchówka za klacz pół-krwi „Iskę", Karol Weigt z Murawina za klacz gniadą pół krwi, i hr. Kazimierz Kwiluk z Gredżca za klacz karę Małkę pół krwi.
Listy pochwalne: pp. Stanisław Prądzyński z Kaścierzyna za klacz pół krwi Eunice, Jan Krzymuski z Wierzbia za kl. karą pół-krwi Martę, Witold Szanowski za ogiera pół-krwi Van-Dyka, Józef Leopold z Rzepiszewa za ogiera kaszt., Wincenty Jarociński z Kamionacza za kl. kaszt, pół-krwi Skikę, hr. Kwilecki za kl. pół-krwi Lalkę, ksiądz Paweł Patocki z Opatówka za klacz poprawną Łysę, Bronisław Pawłowski z Mniszek za ogiera bardzo ładnego pół krwi Mazura, Jan Tarnowski z Tyńca za ogiera kasztanowatego. Ponieważ oprócz tych nagród Towarzystwo Wyścigów Konnych w Królestwie Polskiem, przeznaczyło pieniężne nagrody, które przyznano naztępującym hodowcom: pp. Wincentemu Jarocińskiemu, za klacze stadne, rzeczywiście bez zarzutu, złoto kasztanowate bardzo dobrze złożone, pół-krwi i za jednolity typ wysoce uszlachetnionych koni wierzchowych rubli 100, Bolesławowi Magnuskiemu, za parę doskonałych klaczy pół krwi doskolane przytem zebranych rubli 100, Leśniewskiemu dodatkowo rbl. 60, Antoniemu Chrząsuwskiemu dodatkowo rbl. 50, Wacławowi Szamowskiemu dodatkowo rubli 50 za klacz Iskrę i rbl. 50 za klacz Skaczkę, Karolowi Weigt z Morawina dodatkowo rbl. 50: z funduszów, włościanom rozdano za konie ich własnego chowu, rzeczywiście wyróżniające się, przeważnie po ogierach półkrwi angielskiej, następujące nagrody.
Za ogiery roczne:Warzyńcowi Gregorkowi rbl. 20, Józefowi Benckiemu rbl. 20, Walentemu Szumińskiemu rbl. 15, Antoniemu Frankiewiczowi rubli 10.
Za klacze roczne; Marcinowi Kuczy rbl. 40, Ludwikowi Wyprzyckiemu rbl. 30, Pawłowi Lisowi rbl. 25, Józefowi Kurkowi rbl. 15, Franciszkowi Kranczykowi rbl. 15, Stanisławi Brodowskiemu rbl. 10.
Za klacze od 3 do 5 lat. Andrzejowi Góreckiemu 22 rbl., Janowi Witerakowi 20 rbl., Janowi Kolanskiemu 22 rbl., Józefowi Kilberowi 15 rbl. Pawłowi Lisowi 15 rbl., Tomaszowi Bakowi 14 rbl. Wojciechowski Moszczyńskiemu 10 rbl., Pawłowi Danikowskiemu 10 rbl., Pawłowi Mani 8 rbl. Józefowi Koniecznemu 8 rbl., Józefofi Wdowczykowi 8 rbl. Adamowi Kałuży 8 rbl. Andrzejowi Gołce 7 rbl., Piotrowi Tomczykowi 7 rbl., Marcinowi Kliberowi 6 rbl., Michałowi Olekowi 5 rbl. Franciszkowi Bemkiemu 5 rbl. Mikołajowi Miołkowi 5 rbl. i Stanisławowi Janiakowi 5 rbl.
Za ogiery starsze:
Walentemu Mazurkowi 18 rbl. i Franciszkowi Ugornemu 12 rbl.
Odnośnie do koni ziemiańskich, jarmark i wystawa w Kaliszu zniewalają do zaznaczenia, że kaliscy hodowcy nieżałują starań i pracy w tym kierunku i tu rzeczywiście widzieć można o wiele więcej pięknych i normalnych typów, aniżeli gdzieindziej; że próby nieraz wypadną niezbyt udatnie, niezawsze można winić hodowcę, ale w każdym razie oddać potrzeba sprawiedliwe uznanie dobrym chęciom, i uciążliwej, bądź co bądź, pracy. Stan. Kom.

Goniec Łódzki 1900 nr 111

KRONIKA
-Piotrków. Wczoraj zrana rozpoczęły się wybory do władz Towarzystwa kredytowego ziemskiego z okręgu piotrkowskiego.
W głosowaniu uczestniczy 87 stowarzyszonych. (...)
Na radców dyrekcyi szczegółowej wybrano (...) Bolesława Trepkę, wł. dóbr Wielka Wieś, Grzmiąca (74 gł. ponownie), (...).
Na pierwszego zastępcę radcy dyrekcyi szczegółowej p. Walentego Radoszewskiego ze Świerzyn, (...).
Prezesem przyszłych wyborów wybrano p. Gustawa Siemieńskiego z Dubidz, na jego zastępcę p. Marcelego Myszkowskiego z Zapolic.


Rozwój 1900 nr 223

Kasy pożyczkowo-wkładowe. W powiecie łódzkim znajduje się przy gminach trzynaście kas pożyczkowo-wkładowych, a mianowicie: w gminie Brus, Bełdów, Brójec, Puczniew, Aleksandrów, Łagiewniki, Żeromin, Gospodarz, Wiskitno, Nowosolna, Rszew, Górki i Ciamocin. Kasy te posiadają kapitału zakładowego ogółem rb. 16,345 kop. 51, największy kapitał zakładowy posiada kasa przy gminie Górki (rb. 7,375 kop. 7), najmniejszy zaś przy gminie Rszew (rb. 6,000).


W powiecie łaskim istnieje piętnaście kas pożyczkowo-wkładowych gminnych, a mianowicie posiadają je gminy: Lutomiersk, Wodzierazdy, Bałucz, Łask, Brzesków, Wola Wężykowa, Chociw, Wygiełżów, Dąbrowa Rusecka, Widawa, Dłutów, Widzew, Górka Pabianicka, Pruszków i Papolice. Kasy te razem posiadają kapitału zakładowego rb. 12,611 kop. 2; najmniejszy kapitał zakładowy ma kasa w gminie Widzew (rb. 165 k. 46), największy kasa gminy Pruszków (rb. 2,126 kop. 21).

Goniec Łódzki 1901 nr 286

Z sali sądowej.
W drugim dniu kadencyi rozpatrywał tutejszy wydział sądu okręgowego dwie następujące ciekawe sprawy. Wójt gminy Zapolice w powiecie łaskim, Marcin Piesiak i pisarz tejże gminy Józef Woszczalski stawali pod zarzutem nadużyć służbowych, mianowicie, że domagali się opłat na swoją korzyść: wójt przy egzekwowaniu wyroków sądowych, pisarz przy wydawaniu paszportów. Obydwaj nie przyznali się do winy. Piesiak motywował swoje postępowanie postanowieniem senatu, pozwalającem wójtom gmin, na równi z komisarzami sądowymi pobierać wynagrodzenie za egzekwowanie należności na mocy nakazów sądowych podług taksy. Piesiak tłumaczył się, że opłaty, jakie dawali mu mieszkańcy gmin nie miały nic wspólnego z jego czynnościami urzędowemi, bo były przeznaczone na marki pocztowe i t. p Sąd. wysłuchawszy 27 świadków, wójta Piesiaka uwolnił, pisarza zaś skazał na dymisyę i 20 rubli kary, względnie 4 dni aresztu. 

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1903 nr 22

Kroniczka towarzyska.
W dn. 7 . czerwca r. b . w kościele parafjalnym w Strońsku odbędzie się obrzęd ślubny p. Ireny Myszkowskiej, córki Marcelego i Janiny z Jarocińskich, właścicieli dóbr Zapolice, z p. Teodorem Wyssygot-Zakrzewskim, synem ś. p . Antoniego i Heleny z Korab' Morawskich.

Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 3

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Zapolicach, w pow. Łaskim, u p. Marcelego Myszkowskiego, dn. 22. grudnia r. z. w 14 strzelb zabito: 103 zające i 20 kuropatw.

Rozwój 1906 nr 116

STAN WOJENNY
w gub. piotrkowskiej.
W czasie trwania stanu wojennego w gub. piotrkowskiej skazane zostały między innemi następujące osoby:

Kacper Wieczorek z gm. Zapolice—3 mies. więz., za rewolwer. Józef Adamczyk z gm. Wodzierady—1 mies. więz., za agitacyę wśród włościan.

Rozwój 1907 nr 26

Polska Macierz Szkolna.
Ostatnio przez kuratora zatwierdzone zostały następująco szkoły Polskiej Macierzy Szkolnej.
W ziemi Piotrkowskiej: Rembiszowie, Wiewiórowie, Woznikach, Zapolicach, (...)

Gazeta Świąteczna 1913 nr 1716

Pod kołami. W Zapolicach pod Zduńską-Wolą, w guberńji piotrkowskiej, młócono dnia 15-go listopada we dworze zboże młocarnią parową. 17-letni Jan Lasota woził zboże od maszyny do śpichrza. Gdy przejeżdżał koło młocarni, mechanik zagwizdał, konie się przestraszyły i szarpnęły wóz. Lasota spadł na ziemię i koła przeszły mu przez głowę, a ponieważ wóz był pełen zboża, więc tak mu głowę zgniotło, że aż mózg wyszedł. Nieszczęśliwy drgnął parę razy i życie zakończył. Właściciel majątku wyprawił mu pogrzeb, bo nieborak nie miał tu nikogo ze swoich prócz siostry, z którą przybył ze stron kaliskich na czas robót letnich. I. S. i H. K.

Godzina Polski 1916 nr 146

Nowa M. R. O.
Powstała w Jeżowie miejscowa Rada opiekuńcza w następującym składzie: ks. Bolesław Raźno, prezes, Wacław Maas, Jan Martin, ks. Aleksander Biernacki, Jadwiga Nawrocka, Marya Domańska, Karol Sulikowski, Edward Lilpop i Piotr Kołaczkowski.

Nadto zostały zorganizowane miejscowo Rady opiekuńcze w Zapolicach w następującym składzie: ks. Stanisław Sieciński—przewodniczący, Zygmunt Myszkowski — wice-przewodniczący, Teofil Rojewski — skarbnik, Józef Zamarlicki, Wincenty Jaworski i Wojciech Poradziński, oraz w Buczku, w następującym składzie: Stanisław Lorentz — przewodniczący, ks. Stanisław Drzymała — sekretarz, Antoni Poradziński — skarbnik i A. Wejman.

Rozwój 1918 nr 13

Rada gminna w Zapolicach pow. łaskiego na posiedzeniu w dniu 9 b. m. uchwaliła między innemi, iż nie zgadza się na obecny rząd partyjny w Warszawie, taksamo jak na żaden inny rząd partyjny w Polsce. „Nie zgadzamy się na to-jak brzmi rezolucja—aby jakakolwiek partja podszywała się pod miano polskiego ludu wiejskiego. My włościanie polscy nie należymy i należeć nie chcemy do żadnej partji. Naszem hasłem „Bóg i Ojczyzna". Żądamy utworzenia wojska narodowego. Tylko polacy mogą mieć wstęp do szeregów. Nie możemy dawać broni do ręki tym, którzy ją przeciw nam obrócić mogą."

Dziennik Urzędowy dla Obwodu Administracyjnego Cesarsko-Niemieckiego Prezydjum Policji w Łodzi 1918 nr 106

Rozporządzenie policyjne.
Na mocy § 1 Rozporządzenia p. Głównodowodzącego na Wschodzie z dnia 22 marca 1915 r. w związku z § 1 Rozporządzenia p. Generał-Gubernatora z dnia 8 sierpnia 1915 roku i rozporządzeniem z dnia 5 grudnia 1916 roku w porozumieniu z p. Gubernatorem wojennym wydaję na cały okręg administracyjny Łódzkiego Prezydjum Policyjnego następujące rozporządzenie policyjne:
§ 1.
Śród bydła gospodarza Wojciecha Jakubowskiego we wsi Marcinek*, gminy Zapolice, powiatu Łaskiego, stwierdzono urzędownie przez weterynarza epizootję płucną.
Wieś Marcinek, zarówno jak i majątek i wieś Paprotnia, stanowią ucząstek izolowany. Wywóz rogacizny z tego ucząstku może nastąpić jedynie z pozwolenia Cesarsko-Niemieckiego Prezydjum Policyjnego w Łodzi i tylko dla natychmiastowego szlachtowania. Przed wywozem bydło musi być zbadane przez powiatowego weterynarza. Władze policyjne miejsca, do którego się wysyła, powinny być na czas uwiadomione o przybyciu bydła. Na miejscu przeznaczenia musi nastąpić badanie bydła szlachtowanego i mięsa przez urzędowo wyznaczoną do tego osobę.
W dzielnicy izolacyjnej badanie wszystkiego bydła przez weterynarza powiatowego musi się odbywać conajmniej dwa razy na miesiąc. Wszystko bydło w granicach obszaru izolacyjnego należy poddać szczepieniu ochronnemu na koszt właścicieli.
§ 2.
Gmina Zapolice ma być w ciągu trzech miesięcy po ostatnim wypadku choroby węższym okręgiem obserwacyjnym. Wywóz nierogacizny z tej gminy może nastąpić jedynie za piśmiennem zezwoleniem Urzędu Powiatowego w Pabianicach, możliwie po weterynaryjnem zbadaniu bydła.
§ 3.
Jako szerszy okręg obserwacyjny ma być uważana do upływu trzech miesięcy od ostatniego wypadku choroby cała szęść powiatu Łaskiego, znajdująca się pod zarządem niemieckim. Wciągu tego czasu zabrania się w granicach powiatu urządzanie jarmarków na bydło i handel, połączony z wypędzaniem rogacizny; nie dotyczy to jarmarków przymusowych, zarządzonych przez Łódzkie Prezydjum Policyjne lub Pabianicki Urząd Powiatowy. Prócz tego wszystko szlachtowane bydło, zarówno jak i mięso, podlegać musi badaniu. Zabrania się odstępowanie i dokupywanie chudego bydła dla tuczenia.
§ 4.
Odwołanie tych zarządzeń izolacyjnych nastąpi przez specjalne rozporządzenie policyjne.
§ 5.
Kto będzie postępował wbrew niniejszemu rozporządzeniu, podlega karze pieniężnej do 5000 marek, albo więzieniu do trzech miesięcy, lub jednocześnie obydwu karom, w połączeniu z bezpłatnem zabraniem bydła. Próba podlega karze.
Łódź, dnia 3 lipca 1918 r.
Cesarsko-Niemiecki Prezydent Policji
w zast. Schoppen.

*Marżynek? Przypis autora bloga.

Godzina Polski 1918 nr 134

Gmina Zapolice.
Trudno uwierzyć, a jednak w gminie Zapolice pow. Łaskiego nie było dotychczas szkół publicznych. Sprawą tą zajął się energicznie inspektor szkolny okręgu łódzkiego i w rezultacie, zaszedł fakt stwierdzający, iż opłakany stan szkolnictwa w Zapolicach nie był wynikiem złej woli, lub ignoracji gminiaków, lecz wynikiem nienormalnych warunków naszego życia państwowego. Podjęte przez inspekcje szkolną hasło utworzenia szkół przyjęte zostało bez namysłu przez całą ludność Zapolic i na zebraniu gminnem w dniu 10 b. m. uchwalono otwarcie dziesięciu szkół publicznych od nowego roku szkolnego.
W całej gminie znajduje się 734 dzieci w wieku szkolnym, wszystkie więc prawie będą miały obecnie możność korzystania z nauki. Podatek szkolny ustalono w wysokości 1 mk. 50 fen. z morgi rocznie. Gmina posiada 10291 morgów podatkowych. Pozostałą sumę kosztów utrzymania szkół pokryje zapomoga państwowa.

Rozwój 1919 nr 29

Trzy napady bandyckie.
k) (...) Drugi napad nastąpił na kancelarję gminną w Zapolicach, gdzie się im jednak poszczęściło, zabrawszy bowiem po rozbicu kasy około 9,000 mk. (...)


Łódzki Dziennik Urzędowy 1922 nr 3


Na zasadzie postanowienia Województwa z dnia 5. XI. 1921 r. L. Pr. 4017 (1) III wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 433 Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej w Zapolicach, pow. Łaskiego.

Wola Ludu 1922 nr 10

Gmina Zapolice, pow. Łask.
Dnia 29 stycznia odbyły się posiedzenia Kół P. S. L. w Rejkosie*, pod przewodnictwem p. Wincentego Wojtczaka, w Pstrokoniach, pod przewodnictwem p. Władysława Stępienia, w Ptaszkowicach, pod przewodnictwem p. M. Sumotki, w Zapolicy pod przewodnictwem p. Józefa Jaworskiego. Na wszystkich tych posiedzeniach, po rozpatrzeniu spraw, któremi się Sejm zajmuje, uchwalono rezolucje, domagające się: 1) by Klub sejmowy P. S. L. starał się o zwolnienie włościan od podatku od wzbogacenia się, 2) by rady gminne i zarząd gminny w przyszłej ustawie były ustanawiane na lat 3. 3) by w ustawie o monopolu tytuniowym plantacej tytoniowe w ogródkach włościańskich do 10 metrów kwadratowych były zwolnione od podatku monopolowego.
A. P.

*Rojków? 
 
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 48

Wydział hipoteczny sądu okręgowego w Piotrkowie obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Wacławie Myszkowskim, synu Marcelego, wierzyc. sumy 1625 rb. z większej sumy 30.000 rb., zabezpieczonej w dziale IV wyk. hip. dóbr Zapolice, pow. Łaskiego do Nr. 4;

Termin regulacji powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 8 grudnia 1922 r. — co do punktów: Nr. Nr. 1, 3, 4, 5, 6, 7, 9, 10, 11, 12, 13,14 i 15 w kancelarji pisarza wydziału hipotecznego, co do punktu Nr. 2 — w kancelarji Feliksa Kokczyńskiego, zaś co do punktu Nr. 8 — w kancelarji Władysława Piaszczyńskiego, notarjuszy przy tymże wydziale, w którym to dniu osoby interesowane winny stawić się, pod skutkami prekluzji.

Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 62


Do rejestru handlowego, Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto d. 16 lutego 1922 r. pod Nr. 31 następującą firmę:

Tkalnia Spółkowa w Zduńskiej Woli, Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością'' z siedzibą w Zduńskiej-Woli. Przedsiębiorstwo rozpoczęło czynności d. 26 listopada 1920 r. Przedmiotem przedsiębiorstwa jest prowadzenie przemysłu wyrobami włóknistemi. Wspólnikami są: 1) Gabrjel- Józef Kubacki, 2) Jan Rembieliński, 3) Władysław-Marja Gabrjel, 4) Jarosław Kobyłecki, 5) Józef Rakowski, zamieszkali w Zduńskiej-Woli, 6) Zygmunt Myszkowski, zamieszkały w Zapolicach, 7) Józef Laudowicz, 8) Lucyna-Salomea Laudowicz, zamieszkali w Ptaszkowicach, 9) Halina Kokczyńska, zamieszkała w Swierzynach, 10) Franciszek Kluszczyński, zamieszkały w Szadku, 11) Zygmunt Siemiątkowski, zamieszkały w Męckiej- Woli, 12) Władysława Strzeszewska,. zamieszkana w Pstrokoniach, 13) Antoni Trzebuchowski w Swierzynach — wszyscy powiatu Sieradzkiego i 14) Mieczysław Pojawski, zamieszkały w Warszawie, ul. Moniuszki 4. Kapitał zakładowy, całkowicie wpłacony, wynosi 5.000.000 mk., podzielonych na 50 udziałów po 100.000 mk. każdy, z których to udziałów posiadają: 1) Gabryel-Józef Kubacki — 1 udz., 2) Jan Rembieliński — 5 udz., 3) Władysław-Marja Gabrjel—1 udz., 4) Jarosław Kobyłecki—1 udz., 5) Józef Rakowski—1 udz., 6) Zygmunt Myszkowski—5 udz., 7) Józef Laudowicz—5 udz., 8) Lucyna-Salomea Laudowicz—1 udz., 9) Halina Kokczyńska—4 udz., 10) Franciszek Kluszczyński—1 udz., 11) Zygmunt Siemiątkowski—3 udz., 12) Władysław Strzeszewski—1 udz., 13) Antoni Trzebuchowski—1 udz., i 14) Mieczysław Pojawski—20 udz. Zarząd stanowią: Jarosław Kobyłecki, Zygmunt Myszkowski, Gabrjel-Józef Kubacki. Weksle, żyra, czeki, plenipotencje, kontrakty i wszelkie zobowiązania—winny być podpisywane przez dwóch członków zarządu. Firma jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością zawiązaną na mocy aktu, z d. 26 listopada 1920 r. Nr. 1067, sporządzonego przed notarjuszem Rokossowskim w Zduńskiej Woli, na lat trzy.

Gazeta Świąteczna 1922 nr 2166

Franciszek Szewczyk, około 36-iu lat, z gm. Zapolic w pow. łaskim, wzięty w r. 1914 do wojska rossyjskiego, był w bitwie pod Łodzią i od tego czasu zaginął bez wieści. Jeżeli kto widział się z nim w Rossji albo był świadkiem jego śmierci, zechce zawiadomić Ks. Proboszcza w Strońsku, p. Zduńska-Wola.

 Łódź w Ilustracji 1924 nr 14 


KOLONJA HARCERSKA WYDZIAŁU OPIEKI SPOŁECZNEJ W ZAPOLICACH. Dzięki ofiarności właściciela dóbr Zapolice p. Myszkowskiego, Wydział Opieki Społecznej uzyskał możność urządzenia w roku bieżącym w Zapolicach, pod Zduńską Wolą, kolonji letniej dla harcerzy — wychowańców 1 Miejskiej Bursy dla chłopców. Na kolonji przebywało w ciągu 6 tygodni 24 wychowańców, będących pod dozorem i opieką starszego harcerza Głażewskiego. Uczestnicy kolonji rozbici byli na trzy grupy zwane zastępami; na czele każdego zastępu stał zastępowy, obowiązkiem którego było pilnowanie porządku, kierownictwo przy grach i zabawach i dozór przy kąpieli. Kolonja w Zapolicach dała dodatnie wyniki pod względami wychowawczym i zdrowotnym, wyrażające się w poznaniu ziemi ojczystej i zbliżeniu do przyrody. Najlepszym dowodem znajdowania się kolonji w Zapolicach w dobrych warunkach zdrowotnych jest fakt, że na kolonji nie było ani jednego wypadku zachorowania jej uczestników. W połowie sierpnia kolonję wizytowali ławnik Wydziału Opieki Społecznej i zastępca naczelnika Wydziału; po szczegółowym zapoznaniu się z życiem jej, skonstatowali, że była prowadzona bardzo dobrze. Należy z uznaniem podkreślić ofiarność właściciela Zapolic p. Myszkowskiego i życzyć sobie, by obywatelski ten czyn znalazł naśladowców w osobach innych właścicieli dóbr Województwa Łódzkiego, którzyby zechcieli przyjść z pomocą Magistratowi w sprawie udzielania budynków na rozmieszczenie kolonji letnich dla sierot-wychowańców Miejskich Zakładów Opiekuńczych

Rozwój 1924 nr 308

Kolonia harcerska w Zapolicach.
Dzięki ofiarności właściciela dóbr Zapolice, p. Myszkowskiego. Wydział Opieki Społecznej uzyskał możność urządzenia w roku bieżącym w Zapolicach, pod Zduńską Wolą kolonii letniej dla harcerzy wychowańców i Miejskiej Bursy dla chłopców.
Na kolonii przebywało w ciągu 6 tygodni 24 wychowańców, będących pod dozorem starszego harcerza Głażewskiego. Uczestnicy kolonji rozbici byli na trzy grupy zwane zastępami: na czele każdego zastępu stał zastępowy, obowiązkiem, którego było dopilnowanie porządku, kierownictwo przy grach i zabawach i dozór przy kąpieli.
W czasie pobytu na kolonji chłopcy urządzili bliższe i dalsze wycieczki w okolice Zapolic, odbywali ćwiczenia gimnastyczne, urządzali zabawy i gry, pozostając stale na świeżem powietrzu. Wszelkie prace, związane z życiem kolonji, jak sprzątanie, pranie i przygotowanie posiłków, wykonywane były kolejno przez poszczególnych wychowańców.
Kolonja w Zapolicach dała dodatnie wyniki pod względami wychowawczym i zdrowotnym, wyrażające się w poznaniu ziemi ojczystej i zbliżeniu do przyrody. Najlepszym dowodem znajdowania się kolonji w Zapolicach w dobrych warunkach zdrowotnych jest fakt, że na kolonji nie było ani jednego wypadku zachorowania jej uczestników.
W połowie sierpnia kolonję wizytowali ławnik Wydziału Opieki Społecznej i zastępca naczelnika Wydziału; po szczegółowem zapoznaniu się z życiem jej, skonstatowali, że była prowadzona b. dobrze.
Należy z uznaniem podkreślić ofiarność właściciela Zapolic, p. Myszkowskiego i życzyć sobie, by obywatelski ten czyn znalazł naśladowców w osobach innych właścicieli dóbr Województwa Łódzkiego, którzyby zechcieli przyjść z pomocą Magistratowi w sprawie udzielania budynków na rozmieszczenie kolonji letnich dla sierot wychowańców Miejskich Zakładów Opiekuńczych.
Zarazem czujemy się w obowiązku nadmienić, że do sprawnego funkcjonowania kolonji w Zapolicach przyczynił się znacznie p. F. Głażewski, komendant oddziału harcerskiego, delegowany do zarządu kolonią przez Kom. II Hufca Związku H. P.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 10

Ogłoszenie.
Na skutek uchwał członków Stowarzyszenia Spożywców "Naprzód" w Zapolicach, zapadłych w dniach 6 i 24 stycznia r. b likwidatorzy ogłaszają, że Stowarzyszenie to likwidują z dniem 1. 1. 1926 r. Termin likwidacji kończy się z dniem 30 III. r. b. Wzywa się przeto wszystkich wierzycieli do zgłoszenia pretensji do dnia 30. III. r. b.
Likwidatorzy:
(—) w. Kliciński, J. Zamarlicki, J. Szymczak.

Przegląd Leśniczy 1926 marzec

Spis wszystkich lasów prywatnych, komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem, Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
174. Nazwa majątku leśnego: Zapolice, powiat Łask. Właściciel: Marceli Myszkowski. Obszar ha: (serw.) 167, 96.
_________________________________________________________________________________

 Ziemia Sieradzka 1926 listopad
_________________________________________________________________________________

_________________________________________________________________________________

 Ziemia Sieradzka 1927 marzec
_________________________________________________________________________________


Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928

ZAPOLICE
Majątek Zapolice, stacja kolejowa i poczta Zduńska - Wola, stanowi własność p. Zygmunta Myszkowskie­go i położony jest 21 klm. od Łasku a 7 klm, od Zduńskiej - Woli, przy szosie, wiodącej ze Zduńskiej - Wo­li do Widawy. Gospodarstwo nasienno-buraczane. Grunta orne zdrenowane.
Na specjalną uwagę zasługuje ho­dowla nasion. Budynki murowane twardokryte. Również prowadzone jest gospodar­stwo leśne na przestrzeni 90 ha. Zapolice są majątkiem rodziny pp. Myszkowskich od przeszło 150 lat.



Echo Tureckie 1928 nr 5

Powiat łaski dotknięty klęską powodzi.
Urząd Wojewódzki w Łodzi otrzymał alarmującą wiadomość o katastrofalnym wy­lewie Warty w powiecie łaskim. Okazało się, że rzeka Warta zasilana wodami i lodami rzek: Grabi, Niecieczy i Widawki, ru­szyła, szerząc spustoszenie w wioskach gmi­ny Zapolice powiatu łaskiego. Ludność miejscową ogarnął paniczny strach pod nadciągającem nieszczęściem, rujnującem ich dobytek. Na prośbę miejscowego starosty Urząd Wojewódzki zwrócił się do Dowództwo Okręgu Korpusu o pomoc techniczną. Większy oddział wojskowy wyruszył z Łodzi samochodami ciężarowem do Zapolic, by nieść pomoc powodzianom i wstrzymać w miarę możności dalszy zalew okolicz­nych wiosek. 

Rozwój 1928 nr 20

Klęska powodzi w powiecie łaskim.
D.O.K. WYSŁANO SAPERÓW.
W dniu wczorajszym urząd wojewódzki otrzymał alarmującą wiadomość o katastrofalnym wylewie Warty w powicie Łaskim. Okazało się, że rzeka Warta, zasilana wodami i lodem rzek Grabi, Niecieczy i Widawki ruszyła, szerząc spustoszenie w wioskach gminy Zapolice powiatu łaskiego. Ludność miejscową ogarnął paniczny strach przed nadciągającym nieszczęściem które rujnuje ich dobytek. Na prośbę miejscowego starosty p. Wallasa urząd wojewódzki zwrócił się do dowództwa okręgu korpusu o pomoc techniczną i w dniu wczorajszym większy oddział wojskowy wyruszył z Łodzi samochodami ciężarowymi do Zapolic by nieść pomoc powodzianom i wstrzymać w miarę możności dalszy zalew okolicznych wiosek. (bip)

Rozwój 1928 nr 25

Powódź w województwie łódzkiem.
ODDZIAŁY WOJSKOWE SPIESZĄ Z POMOCĄ.
Onegdaj w godzinach popołudniowych przybył na miejsce nawiedzione katastrofą powodzi nad rzeką Wartą wojewoda łódzki p. Jaszczołt.
P. wojewoda przybył w towarzystwie osobistego sekretarza p. Rosickiego, okręgowego dyrektora robót publicznych inż. Stawickiego, starosty łaskiego p. Wallasa i przedstawiciela DOK.—IV kpt. Machały.
Okazałe, się, że zagrożone powodzią wsie znalazły się w jeszcze większem niebezpieczeństwie z powodu nagromadzonych ostatnio opadów śnieżnych.
P. Wojewoda Jaszczołt na miejscu badał stan rzeczy i interesował się pracą oddziału saperów, który już od 20 stycznia, pracuje nad usunięciem zatoru lodowego na rzece Warcie, co częściowo złagodzić może rozmiary katastrofy.
P. wojewoda obiecał ludności swą dalszą pomoc i żegnany przez okolicznych mieszkańców odjechał do Łodzi.
W ostatniej chwili dowiadujemy się, że na wniosek p. wojewody Jaszczołta DOK wysyła samochodami do gminy Zapolice szkołę minjorów z 8 oficerami i materjałem wybuchowym dla usunięcia przyczyn mogących spowodować zwiększenie się katastrofy. (bip)
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 52

— (s) Topielec czy samobójstwo. W niedzielę dnia 29. 7 br. w godzinach rannych patrol policyjny obok drugiego mostu Sieradza w rzece Warcie natknął się na topielca, którego woda wyrzuciła na mieliznę.
Topielec był ubrany całkowicie. Okazało się że topielec był agronomem w maj. Zapolice nazywa się B. Słomka Rudolf lat 25.
Istnieje przypuszczenie że Bogumił Słomka Rudolf targnął się na życie, ożeniwszy się z panną Józefą Sobczak, z którą nie żył podobno z powodu częstego zaglądania do kieliszka. 
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 11

— (s) Z Sądu. W dniu 10 bm. Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu między innemi rozpatrywał sprawę oskarżonych Józefa Parzybuta z gm. Barczew i Piotra Bielawskiego gm. Grzybki oto że w dniu 4 na 5 października 1928 r. mieli przywłaszczyć lub zniszczyć weksle wystawione przez ich teścia niejakiemu Marcinowi Krakowskiemu z gm. Zapolice.    
Ze względu na pewne braki w sprawie, sprawa została odroczona. Oskarżonych bronili adwokaci Mirolubow i Jarwiński.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 7

OBWIESZCZENIE STAROSTY POWIATOWEGO ŁASKIEGO
z dnia 28. II. 1931 r. L. APH. 13
o kolejności osób obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli.
Na podstawie §§ 4 i 8 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Ministra Spraw Wojskowych z dnia 29.VII. 1930 r. wydanego w porozumieniu z Ministrami Skarbu i Robót Publicznych o obowiązku dostarczenia jako środków przewozowych na rzecz wojska w czasie pokoju samochodów, motocykli i rowerów (Dz. Ust. R. P. Nr. 58, poz. 470), podaję poniżej do powszechnej wiadomości, celem zapewnienia kolejności i równomierności przy powoływaniu do świadczeń listę kolejności osób powiatu łaskiego, obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli w roku 1931.
85. Myszkowski Kazimierz, m. zam. i postoju pojazdu: majątek Zapolice, samochód osobowy, 5 osob., ŁD. 83024. Nr. ewid. 223.
W ciągu dwóch tygodni od chwili ogłoszenia listy kolejności w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim osoby zainteresowane mogą wnosić do Starostwa Powiatowego Łaskiego uzasadnione reklamacje, w razie uwzględnienia której poprawiona zostanie odpowiednio lista kolejności, co jednak nie wstrzymuje wejścia w życie tejże listy kolejności z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Starosta Powiatowy:
(-) Wallas Jan.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1932 nr 9

OBWIESZCZENIE URZĘDU WOJEWÓDZKIEGO ŁÓDZKIEGO
z dnia 25. IV. 32 r. Nr. OA. IV. 2/86—89 o uznaniu za lasy ochronne.
Na zasadzie art. 20 Rozporządzenia
Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 VI.
1927 r. (Dz. U. R. P. Nr. 57, poz. 504) ogłasza
się decyzję Wojewody Łódzkiego z dnia 19.
IV. 1932 r. Nr. RL. II. 2/71/1 treści następującej:
Las maj. Zapolice, pow. łaskiego o pow. 94.94 ha w granicach oznaczonych w zatwierdzonym orzeczeniem z dnia 20. II. 1931 r. Nr. RL. II. 2/71/1 planie gospodarstwa leśnego — uznaje się za las ochronny.
Za Wojewodę:
(—) Inż. Z. Szostak
Naczelnik Wydziału Rolnictwa.

Echo Sieradzkie 1932 4 listopad

Szkarlatyna w Zduńskiej Woli.
Zamknięcie szkół w trzech miejscowościach.
W okolicach Zduńskiej Woli panuje nagminnie epidemja szkarlatyny. W związku z epidemją zamknięto szkoły powszechne w Ptaszkowicach, Pstrokoniach i Zapolicach, aż do odwołania. Miejscowe władze sanitarne czynią wysiłki w celu opanowania epidemji.

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 92

DYREKCJA GŁÓWNA TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO
w WARSZAWIE

na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
43. Wierzycieli hipotecznych dóbr FOLWARK WRZĄCA, lit. A, powiatu łaskiego, a mianowicie: Mieszczan miasta Lutomierska.
45. Wierzycieli hipotecznych dóbr ZAPOLICE, powiatu łaskiego, a mianowicie: Wło­ścian wsi Zapolice.
_________________________________________________________________________________

 Orędownik 1937 nr. 112
_________________________________________________________________________________

_________________________________________________________________________________

Echo Łódzkie 1937 maj
_________________________________________________________________________________

______________________________________


Łódzki Dziennik Urzędowy 1939 nr 7

Dział nieurzędowy.
OBWIESZCZENIE.
Wydział Hipoteczny Sądu Grodzkiego w Łasku obwieszcza, że na żądanie Urzędu Wojewódzkiego Łódzkiego wywołuje się do pierwiastkowej regulacji hipotecznej niżej wyszczególnione grunty ukazowe scalonych wsi, w terminach następujących:
na dzień 22 lipca 1939 roku:
20) grunty ukazowe scalonej wsi Zapolice, gminy Zapolice o obszarze 171 ha 9737 m. kw., podzielone na 35 gospodarstw rolnych oraz na grunty użyteczności publicznej i na przestrzeń znajdującą się pod szosami,
Osoby interesowane winny zgłosić się w terminach powyższych do kancelarii Wydziału Hipotecznego w Łasku z prawami swoimi, pod skutkami prekluzji.
Łask, dnia 4 kwietnia 1939 r.
Pisarz Hipoteczny:
(—) Jan Niewiadomski.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1939 nr 8

OGŁOSZENIE STAROSTY POWIATOWEGO ŁASKIEGO
z dnia 15 kwietnia 1939 roku Nr. RR. VII-1/1
o dokonanym scaleniu gruntów.
Na podstawie art. 1 i 2 ustawy z dnia 21 marca 1931 roku o dowodach prawa własności do gruntów scalonych (Dz. U. R. P. Nr. 39, poz. 340) niniejszym obwieszczam, że w wyniku przeprowadzonego scalenia gruntów:
1. wsi Zapolice, gminy Zapolice, powiatu łaskiego,
2. wsi Sięganów, gm. Pruszków, powiatu łaskiego,
3. wsi Dobra, gminy Pruszków, powiatu łaskiego,
4. wsi Brzeski, gminy Sędziejowice, powiatu łaskiego,
nowoutworzone kolonie, wykazane w dowodach pomiarowych, sporządzonych dla powyższych obszarów scalenia, zostały zapisane na rzecz osób niżej wymienionych.
Jednocześnie zawiadamiam, że jeżeli w ciągu 3 miesięcy od dnia następnego po dniu opublikowania niniejszego obwieszczenia w Dzienniku Urzędowym Min. Sprawiedliwości nie wpłyną do Starostwa Powiatowego w Łasku pretensje poparte dowodami wytoczenia sporu sądowego o prawo własności do gruntów scalonych, to — zgodnie z art. 3 powołanej na wstępie ustawy — prawomocne orzeczenia zatwierdzające projekty scalenia łącznie z dowodami pomiarowymi będą podstawą do pierwiastkowej regulacji hipotecznej scalonych gruntów na rzecz osób wymienionych w niniejszym obwieszczeniu.
I. Obszar scalenia gruntów wsi Zapolice, gminy Zapolice, powiatu łaskiego.
1. S-cy Stępnia Józefa: Kowalska Marianna 1/5, Stępień Szczepan 1/5, Stępień Kazimierz 1/5, Stacherska Małgorzata 1/5, Stępniówna Dominicela 1/5, N-ry działek 31, 45, 77, 100, o pow. w ha 0.5702, 04429, 4.7909, 2.3674.
2. Urbaniak Józef, N-ry działek 28, 43, 67, o pow. w ha 0.1644, 0.3489, 2.6928.
3. Kamiński Filip 1/2, Kamińska Helena (córka) 1/2, N-ry działek 29, 34, 103, o pow. w ha 0.1645, 2.7020, 1.7653.
4. Kaczałowie Kacper i Teofila małż. w równych częściach, N-ry działek 30, 62, 88, o pow. w ha 0.2432, 1.8052, 7.8540.
5. S-cy Rędzikowskiego Józefa: Rędzikowski Piotr 2/12, Rędzikowski Jan 5/12, Rędzikowski Józef 2/12, Rędzikowska Feliksa (ż. Jana) 3/12, N-ry działek 26, 44, 35, 97, o pow. w ha 0.5814, 0.2684, 4.9472, 3.7666.
6. Jaworscy Walenty i Rozalia małż. w równych częściach, N-ry działek 24, 36, 96, o pow. w ha 0.8614, 4.5367, 3.7992.
7. Konopa Michał i Jadwiga, małż. w równych częściach, N-ry działek 25, 49, 66, 91, o pow. w ha 0.2863, 0.1137, 2.4021, 1.5280.
8. Stępień Feliks, N-ry działek 23, 52, 37, 94, o pow. w ha 0.5787, 0.9475, 4.0981, 3.6545.
9. Pierzakowski Paweł 2/20, Pierzakowski Michał 11/20, Pierzakowska Zofia 7/20, N-ry działek 21, 53, 79, o pow. w ha 0.2861, 0.5632, 2.8795.
10. Urbaniakowa Helena 20/100, S-cy Urbaniaka Antoniego: Urbaniakówna Franciszka 16/100, Urbaniak Zygmunt 16/100, Urbaniak Stanisław 16/100, Urbaniak Kazimierz 10/100, Urbaniak Jan 16/100, N-ry działek 22, 65, 93, o pow. w ha 0.2860, 2.6024, 2.2335.
11. Jaworski Józef, N-ry działek 18, 54, 38, 95, o pow. w ha 0.5628, 0.1646, 5.1289, 3.5603.
12. Pawlicki Antoni 3/6, Pawlicka Józefa z Serwecińskich 2/6, Pawlicka Józefa 1/6, N-ry działek 17, 51, 39, 98, o pow. w ha 0.4304, 0.9024, 2.7384, 2.9058.
13. Kamiński Roch 1/4, Kamińska Franciszka 3/4, N-ry działek 16, 40, o pow. w ha 0.1435, 1.7117.
14. S-cy Kamińskiego Andrzeja: Szczepaniakowa Antonina 1/8, Marcinkowska Michalina 1/8, Bilantowa Marianna 1/8, Kowalczykowa Józefa 1/8, Jeziorska Helena 1/8, Kamiński Józef 1/8, Kamińska Władysława 1/8, Kamińska Rozalia 1/8, N-ry działek 15, 41, 76, 90 o pow. w ha 0.5620, 3.0985, 2.3928, 2.1232.
15. Łapetowie Wojciech i Ignacja małż. w równych częściach, N-ry działek 14, 47, 68, 99 o pow. w ha 0.5543, 0.0038, 2.3410, 0.2788.
16. Kroczyński Józef 5/16, Kroczyńska Helena 8/16, Paś Michał 3/16, N-ry działek 504, 69, 101 o pow. w ha 0.5593, 2.4014, 1.0406.
17. Szymczakowie Walenty i Stanisława małż. w równych częściach, N-ry działek 19, 81 o pow. w ha 0.5705, 3.0400.
18. Urbaniakowie Józef, s. Józefa i Helena małż. w równych częściach, N-ry działek 27, 71 o pow. w ha 0.5710, 3.7241.
19. Kaczałowa Marianna, N-ry działek 12, 50, 32, 102 o pow. w ha 0.5605, 1.1128, 1.8224, 1.4792.
20. Kamiński Czesław, N-ry działek 60, 64, 92, o pow. w ha 0.1035, 2.2650, 1.9994.
21. S-cy Jaworskich Wojciecha i Małgorzaty: Jaworski Antoni 43/240, Jaworski Szczepan 129/240, Jaworska Barbara 43/240, Jaworski Walenty 25/240, N-ry działek 56, 75 o pow. w ha 0.1658, 2.8164.
22. S-cy Ścigalskiego Michała: Ścigalska Irena 1/6, Ścigalska Leokadia 1/6, Ścigalska Helena 1/6, Ścigalska Marianna 1/6, Ścigalska Zofia 1/6, Ścigalska Stanisława 1/6, N-ry działek 10, 61, 87 o pow. w ha 0.5501, 1.6480, 2.5178.
23. Stępień Michał, N-ry działek 9, 48, 73, 89 o pow. w ha 0.5535, 0.1068, 2.7405, 5.1399.
24. Marcinkowska Józefa w parc. Nr. 8 posiada 1.0580 m. i w parc. Nr. 78 — 1.8613 m., Grala Marianna posiada w parc. Nr. 8 — 705 mtr. i w parcelacji Nr. 78 — 1656 mtr., N-ry działek 8, 78 o pow. w ha 1.1285, 2.0272.
25. Szymczakowie Józef i Marianna małż. w równych częściach, Urbaniak Antonina 1/8, N-ry działek 20, 82 o pow. w ha 0.5613, 2.2738.
26. Staszczykowie Wojciech i Małgorzata małż. w równych częściach, N-ry działek 7, 83 o pow. w ha 0.5530, 2.6350.
27. Stępniowa Marianna, N-ry działek 6, 57, 86 o pow. w ha 0.5535, 0.2796, 2.3764.
28. Majdajski Łukasz 40/400, S-cy Szymczaków Józefa i Salomei: Szymczak Jan 79/400, Szymczak Józef 79/400, Szymczakówna Franciszka 79/400, Szymczakówna Zofia 79/400, Szymczak Stefan 44/400, N-ry działek 5, 46, 84 o pow. w ha 0.5566, 0.0083, 2.2486.
29. Kletowa Marianna 1/2, S-cy Klety Stanisława: Kleta Józef 1/8, Kletówna Janina 1/8, Kletówna Leokadia 1/8, Kletówna Kazimiera 1/8, N-ry działek 4, 85 o pow. w ha 0.5591, 4.6782.
30. Kletowie Wincenty i Marianna małż. w równych częściach, N-ry działek 3, 63 o pow. w ha 0.5626, 1.9995.
31. Jaworski Jan 1/2, Jaworski Szczepan 1/2, N-ry działek 2, 59, 74 o pow. w ha 0.5555, 0.0590, 1.6288.
32. Grochowalscy Jan i Marianna małż. w równych częściach, N-ry działek 1, 80 o pow. w ha 0.5638, 3.0567.
33. Szaniawski Jan, Nr. działki 11 o pow. w ha 1.0978.
34. Urząd Gminy Zapolice, Nr. działki 55, o pow. w ha 0.0821.
35. Jaworski Walenty, syn Wojciecha 5/6 i Jaworski Antoni 1/6, Nr. działki 70 o pow. w ha 2.0003.
36. Kaczała Antoni, Nr. działki 33 o pow. w ha 1.5450.
37. Grunty użyteczności publicznej, N-ry działek 72, 104 o pow. w ha 0.2500, 2.6039.
38. Szosy powiatowe, N-ry działek 106, 107 o pow. w ha 0.7867, 0.5190.
Za Starostę Powiatowego:
(—) L. Rozengart.
Komisarz Ziemski.

Dziennik Łódzki 1946 nr 136

Członkowie bandy "Błyskawica" przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Łodzi.
W marcu br. na posterunek milicji w Złoczewie w powiecie gostyńskim napadła banda, złożona z 16 członków. Banda została rozbita, a pięciu uczestników napadu ujęto i postawiono przed sąd. Są to — Jan Sieradzki, Jan Różycki, Jerzy Majda, Władysław Gonbarek i Henryk Manista, którzy odpowiadali wczoraj przed Wojskowym Sądem Okręgowym. Razem z nimi zasiedli na ławie oskarżonych zamieszani w tę sprawę gospodarze: Bolesław Półtorak, Stanisław Dobruchowski i Józef Malinowski.
Sieradzki, Różycki Majda, Gontarek i Manista zeznają, że do bandy przystąpili w lutym lub w marcu rb:. że ich przy wódce namawiali członkowie bandy „Błyskawica" aby szli z nimi.
-A jaka to była organizacja? — pyta przewodniczący rozprawie kpt. Adamowski.
-Powiedzieli nam, że to AK.
-A nie słyszeliście, że AK jest od dawna rozwiązana? — indaguje prok. Zaborowski.
Oskarżeni zasłaniają się swoim niskim poziomem wykształcenia i niewiedzą spraw politycznych.
Oto napady, które zostały udowodnione bandzie „Błyskawica", a zostały udowodnione zaledwie podczas kilku tygodni: napad na posterunek M. O. w Wierzchach, grabież majątku w Złoczewie, w fabryce wozów w Lwówku, w majątku pod Ozorkowem, napad na posterunek i na majątek w Sieradzkim, na posterunek w Łasku, na zarząd gminny w Zapolicach i ostatni wyczyn bandy — napad na posterunek w Złoczewie.
Bandą "Błyskawica" dowodził „por. Zapora", zastępował go „por. Żuk". Był też w bandzie niejaki „kapral Słoń".
Dowódca bandy „Zapora" nadawał nowozwerbowanym członkom pseudonimy. Każdy z nich uzbrojony był w pepesze lub w erkaem. Chodzili w polskich mundurach, „oficerowie" nosili gwiazdki.... i nazywali siebie „żołnierzami z lasu". Tak zarekomendowali się gospodarzom żadając u nich kwatery. Odchodząc „Zapora" zostawił Półtorakowi i Dobruchowskiemu po karabinie do przechowania i groził śmiercią' w razie złożenia meldunku u władz bezpieczeństwa. (Dobruchowski zostawiony mu karabin dał na przechowanie do sąsiada Malinowskiego). (p.)  

Dziennik Łódzki 1946 nr 137 

Z sądów.
Dwa wyroki śmierci
w procesie bandy "Błyskawica"
W Wojskowym Sądzie Okręgowym w Łodzi zakończył się trwający od kilku dni proces przeciwko 5 członkom bandy dywersyjno - rabunkowej „Błyskawica", która pod dowództwem „por. Zapory'' od lutego do marca b.r., grasowała w woj. warszawskim, a następnie w łódzkim. Bandyci nękali ludność wiejską. Urządzali też napady na posterunki M. O., niekiedy na zarządy gmin.
Bandyci przed sądem przyznali się do winy. Dwóch z nich — Jan Sieradzki (pseudonim „Wydra'') i Jan Różycki (pseudonim „Zając") — to dezerterzy z Wojska Polskiego. Sieradzki był uprzednio, od października do grudnia roku zeszłego, członkiem bandy „Groźnego''.
Sieradzkiemu i Różyckiemu sąd wymierzył karę śmierci.
Henryk Manista ("Kanarek") otrzymali po 15 lat więzienia oraz po 5 lat pozbawienia praw publicznych i obywatelskich.
Wobec Jerzego Majdy („Pies") Sąd zastosował karę 10-ciu lat więzienia oraz 5-ciu lat pozbawienia praw.
Gospodarz Bolesław Półtorak i Stanisław Dobruchowski, którzy udzielili bandzie chwilowej kwatery, otrzymali karę po 6 mieś. więzienia z zawieszeniem wykonania kary na jeden rok. Gospodarz Malinowski
(przyjął od Dobruchowskiego na przechowanie karabin, zostawiony przez bandytów) wyrokiem sądu skazany został na jeden rok więzienia, również z zawieszeniem na jeden rok.(p.)

Dziennik Łódzki 1946 nr 146

Łask
11.600 budynków
stracił powiat łaski podczas okupacji
Straty materialne wskutek działań wojennych i dewastacji okupanta na terenie pow. łaskiego (wyłączając m. Pabianice) wynoszą w nieruchomościach 12 mil. zł przedwojennych. Na sumę strat składają się: 3.500 budynków mieszkalnych, 5.000 gospodarczych i 100 innych.
Na odbudowę miast i wsi w pow. łaskim Wojewódzki Wydział Odbudowy przydzielił na rok 1946 — 4.000 metrów kubicznych drzewa okrągłego, 50 ton cementu, 50 ton wapna, 350 rolek papy, 2,835 kg gwoździ, 461 m. szkła, 623 m. blachy cynkowej. Drzewo, wapno i cement rozprowadzono całkowicie, co jednak pokryło zaledwie 20 proc. zapotrzebowania.
Z kredytów bankowych przyznano w roku 1945 —100.000 zł na dziesięcioletnie spłaty. Na rok 1946 przewiduje się 600.000 zł. kredytu dla 30 najbardziej zniszczonych gospodarstw na terenie gminy Zapolice (Poligon).
Kontyngent drzewa dla powiatu łaskiego, na odbudowę wsi na rok 1946 wynosi [...].000 m drzewa okrągłego i 110 m. tarcicy.
 
Głos Chłopski 1948 nr 148

Dziecińce w Łaskim
Związek Samopomocy Chłopskiej powiatu łaskiego przystąpił do organizacji 20 dziecińców na terenie 15 gmin. Projektowane są: 2 dziecińce w gm. Dobroń dla 82 dzieci; 2 w gm. Widzew dla 73 dzieci; 1 w Dąbrowie Rusieckiej dla 38 dzieci; 1 w Górze Pabianickiej dla 31 dzieci; 1 w Buczku dla 33 dzieci; 1 w Widawie dla 40 dzieci; 1 w gm. Chociw dla 42 dzieci; 2 w Szczercowie dla 80 dzieci; 1 w Dłutowie dla 40 dzieci; 2 w Zapolicach dla 72 dzieci; 1 w Pruszkowie dla 45 dzieci; 2 w Łasku dla 73 dzieci; 1 w Bałuczu dla 32 dzieci: 1 w Wodzieradach dla 38 dzieci: 1 w Wygiełzowie dla 44 dzieci.
Kilka dziecińców uruchomionych zostanie już w dniu 1 czerwca. Pozostałe otwarte zostaną przed końcem miesiąca czerwca br.

Dziennik Łódzki 1948 nr 341

Opieka nad najsłabszymi.
Jak się przedstawia ta sprawa w woj. łódzkim.
Po wojnie wzrosły niewspółmiernie szeregi klientów Opieki Społecznej: inwalidów, zniedołężniałych i schorzałych. Z repatriacji napłynął częściowo duży kontyngent elementu starczego i niedołężnego, niekwalifikujący się do pracy. Siłą rzeczy skierowany został do instytucji opiekuńczych. Duży wysiłek organizacyjny i finansowy w akcję opieki społecznej włożyły powiatowe związki samorządowe oraz miasta wydzielone województwa łódzkiego.
Co się w tej dziedzinie inwestuje?
Z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy z Wydziału Opieki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego okazuje się, że w toku budowy w końcowym etapie jest 11 obiektów w różnych powiatach, a 6 uległo w rb. gruntownemu odnowieniu i poszerzeniu.
(...) W SKRZYNNEJ
pow. wieluńskiego został już otworzony nowo-wzniesiony Dom Starców, w którym zamieszka 60 osób. Dotychczasowe 3 małe domy w powiecie uległy likwidacji. (...)
10 STACJI OPIEKI NAD MATKĄ I DZIECKIEM
Przekazane z woj. szczecińskiego 10 baraków przez Min. Odbudowy — po gruntownym przerobieniu — zostały zużytkowane jako stacje opieki nad Matką i Dzieckiem oraz jako kuchnie. W ten sposób powstały w powiecie łaskim dwie stacje — w Zapolicach i Woli Wiązowej, w pow. sieradzkim 3 stacje — w Piaskach, Barczewie i Burzeninie, w wieluńskim 3 stacje Osjaków, Bolesławiec i Czajków oraz w radomszczańskim — 2 stacje Wielgomłyny i Brzeźnica
Jak wynika z powyższych danych, na obszarze woj. łódzkiego sieć zakładów opiekuńczych wzbogaciła się w 1948 r.
Co się zrobi w 1949 r.?
Otwarty będzie Dom dla Kobiet upośledzonych moralnie (w Żeraniu). Poza tym ma powstać 5 żłobków w Łowiczu, Radomsku, Sieradzu, Pabianicach i Opocznie. Przewidziano na to dotację w kwocie 1,5 miln. zł oraz otwarto kredyty na sumę 5,5 miln. zł w celu przystąpienia do budowy nowego Domu Starców w Warcie, a kosztem 3 miln. zł Specjalnego Zakładu (dla niewidomych) w Radomsku
(Z)
 
Głos Chłopski 1948 nr 350 

W Zduńskiej Woli winna być podhurtownia
W gminnej spółdzielni w Zapolicach często odczuwa się brak szeregu artykułów. Przyczyną tego jest zbyt duża odległość Zapolic od Łasku, gdzie spółdzielnie gminne zaopatrują się w towary w Powiatowym Związku Spółdzielni Gminnych. Sprowadzanie towarów do spółdzielni szczególnie jest trudne w czasie roztopów wiosennych, gdy trzeba przebywać piaszczystą i błotnistą drogę z Łasku do Zapolic.
Trudności te mogłyby zostać usunięte, gdyby w Zduńskiej Woli powstała podhurtownia dla sąsiednich spółdzielni gminnych. Usprawniłoby to niezmiernie rozprowadzenie towarów na wsiach w tej okolicy.
J. M. 
 
Głos Chłopski 1949 nr 68

PRZEZ DZIURĘ w PŁOCIE
Cielaki ryczą w Zapolicach.
Los jest kapryśny jak baletnica (tak mawiał pewien mędrzec). Uśmiechnie się do tego, który najmniej na to zasłużył, a porządnego człeka to omija.
Sentencja ta odnosi się do robotników łódzkich i... cielaków w Zapolicach.
Pierwsi czekają na mięso, a drugie... na konsumentów; a na przeszkodzie spełnieniu tych pragnień stoi ob. Łukasiewicz, instruktor Centrali Mięsnej na powiat
łaski, który zamiast przetransportować zakupione na spędzie w Zapolicach 2 cielaki i krowy, na miejsce przeznaczenia, zalewa robaka u p. Kolenkowej w Łasku
Wydaje się nam, że naprawdę teraz nie czas na to, p. Łukasiewicz, i błagamy niech pan wytrzeźwieje, bo krówki czekają już tydzień czasu.
"Góra"


Dziennik Łódzki 1951 nr 217

Płyną złote strumienie ziarna...
Niech robotnik wie, że jestem jego siostrą" mówi małorolna chłopka Maria Beczke z gr. Rusiec.
Pracownicy gminnych punktów skupu zboża przeżywają obecnie bardzo gorący i pracowity okres, a szczególnie w te dni, gdy od rana do wieczora nadjeżdżają chłopskie wozy, załadowane worami żyta, pszenicy, jęczmienia czy owsa.
W pow. radomszczańskim takim znojnym dniem dla magazynierów był dzień 10 sierpnia, kiedy to przez ich ręce przepłynęło zamiast zaplanowanych 206 ton aż 483 tony ziarna.
Tego dnia GS w Dąbrowie Zielonej przejęła o 60 q więcej niż przewidywał dzienny plan, GS w Brzeźnicy o 80 q więcej, a GS w Gidlach aż o 150 q więcej.
Również i w pow. łaskim dzień 10 sierpnia zaznaczył się wielkimi dostawami zboża. Punkt skupu w Zapolinie przekroczył swój dzienny plan o 2 q w Sędziejowicach o 20 q, w Widawie o 28 q, w Dobroniu o 30 q i w Lutomiersku o 32 q.
W pow. brzezińskim wyróżniły się gminy Będków, Dobra, Niesułków i Dmocin, które dzienny plan dostawy zboża przekroczyły o 160 q.
Jednocześnie wydłuża się lista chłopów, którzy odsprzedają dla państwa znacznie więcej zboża niż przewiduje zobowiązania. Np. Stanisław Górski z gr Strzelce (pow. radomszczański) zamiast 77 kg odsprzedał 300 kg, a wdowa Maria Beczke z gr. Rusiec (pow. łaski) w ogóle nie objęta planem skupu, gdyż posiada tylko 40 arów ziemi, przy wiozła do GS w Dąbrowie Rusieckiej 50 kg i oświadczyła:
— Ziarnko do ziarnka i będzie z tego miarka dla całego narodu. Niech robotnik wie, że i ja jestem jego siostrą.
W Kiernozi (pow. łowicki) Adam Rybus przywiózł do punktu skupu zamiast 750 kg 1.700, a Antoni Sokołowski za miast 250 kg przeszło pięciokrotnie więcej, gdyż aż 13 i pół kwintala.
(c. m.)

Dziennik Łódzki 1953 nr 54

Na polach woj. łódzkiego rozpoczęła się orka
W wielu gromadach woj. łódzkiego, posiadających grunty o glebach piaszczystych, chłopi już w końcu lutego przystąpili do przyorywania obornika czy to pod ziemniaki, czy pod zboża jare.
— Pod ziemniaki najlepiej przyorać obornik jesienią — mówi pracujący w polu Józef Górczyński z Brzykowa (gm. Widawa, pow. łaski) — no, ale ubiegła jesień z powodu ulewnych deszczów nie pozwoliła na to. A więc ponieważ luty uśmiechnął się do nas rolników, łapię czas za nogi i przygotowuję glebę pod wiosenne uprawy.
Z bułanka unosi się raz po raz kłąb pary. Mimo że słońce jasno przyświeca, dmie porywisty, chłodny wiatr. Górczyński cmoka na konia i dodaje z uśmiechem:
— Jak tak dalej będzie, pod koniec tygodnia zaczniemy siać mieszanki motylkowe na paszę dla bydła. Nasz instruktor rolny Józef Owczarek wystarał się dla gminy o odporne na zimno nasiona.
Na 18 istniejących w pow. łaskim GOM-ów całkowicie do wiosennej akcji siewnej są już gotowe: Ksawerów, Górka Pabianicka, Dobroń, Buczek, Wygiełzów, Zelów, Pruszków, Sędziejowice, Zapolice, Wodzierady, Bałucz, Lutomiersk.
GOM-y Dłutów, Łask, Chociw, Szczerców, Widawa i Rusiec, po otrzymaniu brakujących części wymiennych, kończą remonty ostatnich siewników.
Akcja podpisywania umów z chłopami na siew rzędowy znajduje się dopiero w fazie początkowej i wykonana została zaledwie w 30 proc.
***
POM Gorczyn, ukończywszy już 19 stycznia remonty pługów. kultywatorów, bron, wałów i siewników rozplanował wspólnie z zarządami 11 spółdzielni produkcyjnych zasiew kultur wiosennych i zawarł umowy na przeprowadzenie orek głębokich oraz kultywacji.
W dniach najbliższych, po otrzymaniu z Ekspozytury POM w Łodzi nowego cennika, wyruszą do gromad kilkuosobowe ekipy w celu zawierania umów z mało i średniorolnymi chłopami na przeprowadzenie traktorami orek głębokich i kultywatorowania
Należy się spodziewać, że Wydział Polityczny POM Gorczyn oraz Agronomowie jeszcze przed rozpoczęciem wiosennej kampanii siewnej udzielą szerokiej pomocy fachowej nowopowstałym spółdzielniom produkcyjnym w Markówce, Zielencicach, Nowej Woli, Szynkielewie i Okupie Małym.
C. M.

Dziennik Łódzki 1962 nr 175

Z kroniki MO
WYPADKI DROGOWE

22. 7. w Zapolicach, pow. Łask, Zdzisław Grobelny, lat 12, zam. w Zduńskiej Woli podjechał rowerem pod samochód osobowy, prowadzony przez Antoniego Frontczaka ze Zduńskiej Woli. W wyniku tego, kierowca chcąc uniknąć przejechania chłopca wjechał na drzewo. Ofiar w ludziach nie było.

Jan Piotr Dekowski, Strzygi i Topieluchy

Gniewny pan i honorny chłop

Przed wielu laty siedział na Zapolicach wielki a gniewny pan. Pozywali go Myszkowskim. Miał on straszne ciągoty do polowania i skłonności do karania swoich poddanych za byle co.
A że miał ogromne posiadłości, a w nich duże bory i zarośla, polowania urządzał prawie co piątek, niby zwyczajnie jak jego rodzic, tyle tylko, że z dużą chmarą psów i ludzi. Czasem brała w nich udział i jego dobrodziejka, co z możnego pochodziła rodu, a wielce się lubowała w myśliwskiej sztuce. Od czasu do czasu zdarzały się też polowania na wałęsające się psy, które według dziedzicowego twierdzenia bardzo zagrażały łownej zwierzynie. Wtedy do nagonki były zapędzane całe rodziny chłopskie.
Gniewny pan Myszkowski w biciu swoich poddanych nie znał miłosierdzia. Bił chłopów, parobków, a nawet baby i dziewki. Winowatych wzywał do siebie i wymierzał im harapem karę w alkowie, na ławie. Liczył na głos każde uderzenie. Dawał dziesięć, piętnaście, dwadzieścia, a nawet więcej batów, w zależności od przestępstwa. Po tym okrutnym biciu kazał się jeszcze przepraszać i całować w rękę.
Któregoś dnia wezwał do siebie Józefa Urbaniaka, chłopa włókowego spod boru, i chciał go po swojemu ukarać. Ale, jak się okazało, trafił na nie lada siłacza, a przy tym jeszcze na człeka odważnego, co cenił honor nade wszystko. Kiedy dziedzic kazał mu się położyć na ławie, ten mu śmiało powiedział:
- Na Boga, tego nie zrobię! Nie jestem przestępcą. Za szkodę wyrządzoną przez bydło gotów jestem jaśnie panu dziedzicowi zapłacić.
- O tym pogadamy jeszcze. Teraz kładź się, i to natychmiast!
- Na Boga, powiadam, że tego nie zrobię! Rozeźlony dziedzic chciał harapem złamać opór chłopa, ale to mu się nie udało, bo wkrótce między nimi doszło do bardzo ostrej walki. Jak się zaraz okazało, górą był honorny chłop, Józef Urbaniak.
Pokonany dziedzic uznał wreszcie siłę i rozum chłopa i od tego, dnia był już łagodniejszy nie tylko dla niego, ale także dla swoich pozostałych poddanych.

Przekazał Stanisław Bednarek, ur. w 1911 r., rolnik ze wsi Pstrokonie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz