Tabella
miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Słownik Geograficzny:
Zakrzew, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Jeziersko, własność
prywatna. Ilość domów 18, ludność 162, odległość od miasta
obwodowego 4.
Słownik Geograficzny:
Zakrzew, wś i folw. nad rz. Wartą, pow. turecki, gm. Ostrów Warcki, par. Jeziorsko, odl. od Turka 30 w. Wś ma 24 dm. i wraz z wsią Tądów Dolny 379 mk.; folw. 5 dm., 54 mk.; os. młyn. 1 dm., 5 mk. W r. 1827 było 18 dm., 162 mk. W r. 1892 folw. Z. i Szczutków rozl. mr. 562: gr. or. i ogr. mr. 423, łąk mr. 97, pastw. mr. 3, lasu mr. 16, nieuż. mr. 23; bud. mur. 7, drew. 14, wiatrak. Wś Z. os. 30, mr. 151. Na początku XVI w. Z. stanowi jedną całość z przyległą wsią Szczodrkowo (dziś Szczutków) i daje dziesięcinę z łan. km. i folw. pleb. w Jeziorsku. Prócz tego kmiecie dają za dziesięcinę lnianą po 2 gr. i za kolędę po groszu z łanu (Łaski, L. B., I, 408). Według reg. pobor. pow. sieradzkiego z r. 1553 było tu 10 łan. km. Był jeszcze drugi Zakrzów w pow. sieradzkim, w par. Gruszczyce, miał 2 łany i 2 zagr. Dziś nie istnieje (Pawiń., Wielkop., II, 218 i 222). W r. 1734 wojska Augusta III zniszczyły tę wieś.
Spis 1925:
Zakrzew, wś i folw., pow. turecki, gm. Ostrów Warcki. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 33, folw. 4. Ludność ogółem: wś 192, folw. 105. Mężczyzn wś 81, folw. 43, kobiet wś 111, folw. 62. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 192, folw. 105. Podało narodowość: polską wś 192, folw. 105.
Wikipedia:
Zakrzew-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Warta. Leży na zachodnim brzegu zbiornika Jeziorsko, przy DK83 łączącej Sieradz z Turkiem. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisane są obiekty: dwór, 1855, XIX w., XX w., nr rej.: 1722/A z 23.04.1975, spichrz, 1860, nr rej.: 1723/A z 23.04.1975
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
ZAKRZEW par. Jeziorsko, p. sieradzki, nad Wartą, wieś i f-ki Zakrzew i Szczutków, obszar 562 mg , w 1784 r. Gabriel Pągowski Wojciechowi Wolskiemu ustąpił za 30,5 tys. zł. (SKPG t.14, s.315, Strachowski 1814 k.647-51, AT 101, k.869)
1965 r.
1992 r.
________________________________________________________________________________
Dwór z XIX w. w Zakrzewiu
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fasada
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Portyk
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Spichrz z XIX w. w Zakrzewiu
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Widok od ulicy
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Drzwi w szczycie budynku
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1818
OBWIESZCZENIE.
Połowa wsi Zakrzew lit. B. w Powiecie Wartskim Woiewodztwie Kaliskim o milę iednę od Warty, a mil 4. od Kalisza nad samym brzegiem rzeki Warty położona, od wschodu słońca z rzeką Wartą, od zachodu z wsią Zadąbrowiem, od południa z Tondowem dolnym i Wolą Zadąbrowską, od północy z drugą częścią Zakrzew lit. A iako też z wsiami Marszewem i Jeziorskiem granicząca, na którey łanach wysiewu ozimiego korcy 75., jarego korcy 80 , siana fur 150, Propinacja przy Trakcie publicznym, obszerne pastwiska i zarośla bardzo znaczna na rolę zdatna, oraz maiąca 10. Zagrodników przyzwoicie obsadzonych ma bydź przez Sukcessorów niegdy Atanazego Wolskiego z wolney ręki sprzedana, przeto ochotę kupna maiący mogą się w Zakrzewie u wspomnianych Sukcessrow zgłosić i kontrakt kupna i sprzedarzy za ugodzić się maiącą summę zawrzeć, Inwentarz gruntowy może mieć kupuiący w mieyscu okazany.
Zakrzew dnia 22. Stycznia 1819.
Marcin Wolski. Karól Wolski.
Wsi połowa Zakrzew Lit. B., w Powiecie Wartskim Wdztwie Kaliskim, o mile iednę od Warty, a mil 4 od Kalisza, nad samym brzegiem rzeki Warty położona, od wschodu słońca z rzeką Wartą, od zachodu z wsią Zadąbrowiem, od południa z Tondowem dolnym i Wolą Zadąbrowką, od północy z drugą częścią Zakrzew Lit. A., iako też z wsiami Marszewem i Jeziorskiem granicząca, na którey łanach wysiewu ozimego korcy 75, iarego korcy 80, siana fur 150. Propinacya przy Trakcie pablicznym, obszerne pastwiska i zarośle bardzo znacznie na role zdatne, oraz maiąca 10 zagrodników przyzwoicie obsadzonych, ma bydź przez Sukcessorów niegdy Atanazego Wolskiego z wolney ręki sprzedana. Przeto ochotę kupna maiący mogą się w Zakrzewie u wspomnionych Sukcessorow zgłosić i Kontrakt kupna i sprzedarzy za ugodzić się maiącą summę zawrzeć. Inwentarz gruntowy może mieć kupuiący w mieyscu okazany.
Zakrzew dnia 24. Listopada 1826 roku.
Marcin Wolski. Karól Wolski.
MINISTER SEKRETARZ STANU.
Ma honor udzielić Radzie Administracyiney wolą Nayiaśnieyszego Pana wypisaną, iak następuie:
„Rada zawiadomi podpisanych na Supplice obok załączoney, przez pośrednictwo właściwych Władz — iż Cesarz i Król Jmć uważa postępek „ich za dowód owego ducha zamieszania nieprzestaiącego działać na małą „cząstkę Jego poddanych Polskich, a tyle przeciwnego temu uszanowaniu „dla Władzy i zamiłowaniu porządku, które tak znamienicie odznaczają „ogół Narodu, i które przewodniczyły obradom ostatniego Seymu; iż Jego „Cesarsko-Królewska Mość z żalem widzi w takowym postępku „nowe powody do przedłużenia względem Woiewództwa Kaliskiego środków przez Dostoynego Poprzednika JEGO przyiętych, i że na ten raz „w łaskawości swoiey na zganieniu tego nierozważnego kroku poprzestaie.“
w Petersburgu dnia Marca 1827.
(podpisano) Stefan Hr. GRABOWSKI.
Za zgodność z Oryginałem:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podpisano) Kossecki.
w szczególności przesłać zalecono:
3) PP. Mączyńskiemu Stefanowi z Lutomirska.
5) — Biernackiemu Jozefowi Gabryelowi z Klonowa.
6) — Grabowskiemu Felixowi z Strachanowa.
7) — Jezierskiemu Anastazemu z Góry.
8) — Karśnickicmu Augustynowi z Chorzewa.
9) — Gątkiewiczowi Tomaszowi z Kwaskowa.
10) — Grodzickiemu Filipowi z Gruszczyc.
14) — Parczewskiemu Józefowi z Włynia.
15) — Ordędze Józefowi z Cieni.
17) — Grodzickiemu Tadeuszowi z Wrzący.
21) — Jłowieckiemu Marcinowi z Trzebin.
23) — Biernackiemu Stanisławowi z Sikucina.
27) — Rejczyńskiemu Józefowi z Naramic.
29) — Bartochowskiemu Kazimierzowi z Skomlina.
30) — Kobierzyckiemu Łukaszowi z Wielkiey Dąbrowy.
34) — Trepka Leopoldowi z Brzykowa.
37) — Kiedrowskiemu Mikołajowi z Zawadek.
38) — Kaczkowskiemu Stanisławowi z Choynego.
39) — Łączkowskiemu Antoniemu z Rembieszowa.
40) — Madalińskiemu Emanuelowi z Osiakowa.
41) — Wituskiemu Michałowi z Małynia.
45) — Rabczewskiemu Karolowi z Sądziejewic.
47) — Siemiątkowskiemu Jgnacemu z Kalinowy.
49) — Trepka Augustowi z Wrońska.
50) — Siemiątkowskiemu Józefowi z Biskupic.
51) — Wituskiemu Felixowi z Jeżewa.
52) — Sucheckiemu Wincentemu z Grabi.
53) — Morawskiemu Teofilowi z Mikołajewic P. K. gm warta
55) — Milewskiemu Kajetanowi z Borzewicka. gm. podd
56) — Jabłkowskiemu Jgnacemu z Cielców.
60) — Walewskiemu Napoleonowi z Świerczyn.
63) — Bieleckiemu Józefowi z Kozub.
64) — Tarnowskiemu Antoniemu z Bukowca.
65) — Złotnickiemu z Zdońskiey Woli.
66) — Parczewskiemu Stanisławowi z Dąbrówki.dąbrówka sier
71) — Domaniewskiemu Janowi z Zborowa.
72) — Zbijewskiemu Franciszkowi z Jesionny.
73) — Załuskowskiemu Franciszkowi z Jesionny.
74) — Rozrazewskiemu Nepomucenowi Janowi z Ruszkowa.
76) — Ankwiczowi Romanowi Hr. z Zakrzewa.
81) — Krobanowskiemu Mikołajowi z Swirzyna.
83) — Sulimierskiemu Felixowi z Brzesk.
84) — Klichowskiemu Rafałowi z Grabia.
85) — Mniewskiemu A. z Włynia.
87) — Podczaskiemu Dyonizemu z Brzesk.
88) — Taczanowskiemu Emanuelowi z Rudy.
89) — Potworowskiemu Ferdynandowi z Luboli.
92) — Byszewskiemu Kalixtowi z Sokołowa.gm sieradz
96) — Gołębowskiemu Nepom. z Sadokrzyc.
97) — Błeszyńskiemu Erazmowi z Zelisławia.
98) — Taczanowskiemu Leonowi z Olewina.
99) — Tyminieckiemu Wincentemu z Prażmowa.
101) — Borzysławskiemu Aloizemu z Grzymaczewa.
102) — Kosseckiemu Dominikowi z Woycinka.
103) — Niemojowskiemu Teodorowi z Chwalęcic.
104) — Wierzchleyskiemu Bogumiłowi z Wierzchlasa.
105) — Gurowskiemu Adamowi Hr. z Piorunowa.
Za zgodność na proźbie:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podp.) Kossecki.
do wiadomości publiczney Radca Stanu Prezes przez Dziennik Woiewódzki podaie.
w Kaliszu dnia 14. Kwietnia 1827 r.
PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Welinowicz, Z.
Sąd Policyi Prostey Ptu Szadkowskiego.
Wzywa wszelkie władze ażeby obwinionych o liczne kradzieże, z aresztu tuteyszego zbiegłych bacznie śledziły w razie uięcia którego kolwiek pod ścisłą strażą Sądowi tuteyszemu dostawić poleciły.
2) Józef Laskowski v. Szymon Zaręba, katolik, lat 33 rodem z wsi Zwierzęcia stałe zamieszkanie ma w mieście Widawie, wzrostu wysokiego, tuszy mierney, włosów blond, czoła nizkiego, oczów niebieskich, nosa i ust miernych, twarzy okrągłey, zarasta czerwono, miał na sobie kaszkiet czarny, koszulę pacześną, płaszcz sieraczkowy stary, spodnie lniane łatane, buty proste stare, kalectwa niema, czytać ani pisać nie umie.
4) Mateusz Buda katolik lat 26 rodem z wsi Zakrzewa, w wsi Tądowie dolnym stale zamieszkanie maiący, wzrostu dobrego, tuszy mierney, twarzy ściągłey, włosów na głowie blond, oczów nieco niebieskawych, nosa długiego szerokawego, ust proporcyonalnych, brody małey, zarasta nieco blond, czoła wysokiego, przed ucieczką miał na sobie ubiór, koszule lnianą dobrą, spodnie granatowe, przechodzone, kamizelkę takiegoż koloru, na białe guziczki zapinaną starą, płasz z peleryną krótką granatowy, buty stare na obczasach, czapkę czarną złą, znaków szczególnych żadnych, pisać ani czytać nie umie, mówi tylko po polsku, wszyscy ci czterey zbrodniarze, powyżey z Jmion i nazwisk wyrażeni, w nocy z dnia 20 na 21 Września r. b. przez podkopanie się z aresztu tuteyszego zbiegli.
w Szadku d. 9/21 Września 1836 r. Hałaczkiewicz Pods.
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fasada
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Portyk
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Spichrz z XIX w. w Zakrzewiu
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Widok od ulicy
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Drzwi w szczycie budynku
Fot. Janusz Marszałkowski
________________________________________________________________________________
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1812
Akt 36.
07.09.1812
11.08.1812 umarła w Zakrzewie Zofia z
Lipskich Wolska, lat 56, wdowa po Atanazym Wolskim, dziedzicu połowy
Zakrzewa, córka Józefa i Barbary Lipskich w Godenicach
zamieszkałych.
Świadek: Urodzony Marcin Wolski, lat
34, dziedzic części Zakrzewa, syn zmarłej
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1812
Akt 37.
07.09.1812
05.09.1812 umarła Eleonora z
Wolskich, lat 29, córka zmarłych Atanazego Wolskiego, dziedzica
połowy Zakrzewa i Zofii z Lipskich, żona zmarłego Wojciecha
Olewińskiego, potem żona Rocha Domzy, włościanina w Brodni.
Świadek: Urodzony Marcin Wolski, lat
34, dziedzic części Zakrzewa
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1814
Akt 9.
01.08.1814
28.07.1814 umarł w Zakrzewie Urodzony
Władysław Wolski, lat 51, dziedzic połowy Zakrzewa, syn zmarłych
Urodzonych Kaspra Wolskiego i Franciszki z Łukowskich, mąż
Weroniki z Miłkowskich
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1818
Akt 59.
13.01.1818
Świadkowie: Wielmożny Ignacy Pstrokoński, dziedzic Ustkowa, lat 36 i Urodzony Karol Wolski, lat 26, dziedzic Zakrzewa
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1819
Akt 20.
02.03.1819
22.02.1819 umarła z Zakrzewie pod nr
1 Wielmożna Bogumiła z Nasierowskich Miłkowska, lat ~100, córka
Andrzeja i Katarzyny z Grudzielskich Nasierowskich, niegsyś
dziedziców Chojna i Główczyna, tam urodzona, żona najpierw
Urodzonego Bartłomieja Grabińskiego, dziedzica Strzegowy, potem
Wielmożnego Kajetana Miłkowskiego, kapitana Wojsk Narodowych
Gwardii Konnej Saskiej za panowania Augusta Trzeciego
Świadkowie: Wielmożny Piotr
Miłkowski, adwokat sądu wartskiego, w Warcie zamieszkały, lat 61,
syn zmarłej i Mateusz Lesiewicz, organista z Jeziorska
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1819
Akt 91.
23 .06.1819
Świadkowie: Urodzony Feliks Pstrokoński, dziedzic Rembieszowa, lat 40 i Urodzony Marcin Wolski, dziedzic Zakrzewa, lat 40
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1819 nr 4
OBWIESZCZENIE.
Połowa wsi Zakrzew lit. B. w Powiecie Wartskim Woiewodztwie Kaliskim o milę iednę od Warty, a mil 4. od Kalisza nad samym brzegiem rzeki Warty położona, od wschodu słońca z rzeką Wartą, od zachodu z wsią Zadąbrowiem, od południa z Tondowem dolnym i Wolą Zadąbrowską, od północy z drugą częścią Zakrzew lit. A iako też z wsiami Marszewem i Jeziorskiem granicząca, na którey łanach wysiewu ozimiego korcy 75., jarego korcy 80 , siana fur 150, Propinacja przy Trakcie publicznym, obszerne pastwiska i zarośla bardzo znaczna na rolę zdatna, oraz maiąca 10. Zagrodników przyzwoicie obsadzonych ma bydź przez Sukcessorów niegdy Atanazego Wolskiego z wolney ręki sprzedana, przeto ochotę kupna maiący mogą się w Zakrzewie u wspomnianych Sukcessrow zgłosić i kontrakt kupna i sprzedarzy za ugodzić się maiącą summę zawrzeć, Inwentarz gruntowy może mieć kupuiący w mieyscu okazany.
Zakrzew dnia 22. Stycznia 1819.
Marcin Wolski. Karól Wolski.
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1820
Akt 2.
03.01.1820
29.12.1819 umarła Wielmożna
Franciszka z Mlickich Pstrokońska, wdowa po Wielmożnym Ksawerym
Pstrokońskim, córka zmarłych Stanisława i Petroneli z
Gałczyńskich Mlickich, dziedziców Orchowa.
Świadkowie: Urodzony Wincenty
Pstrokoński, lat 30, asesor Trybunału województwa kaliskiego, zam.
w Kaliszu i Urodzony Karol Wolski, lat 28, posesor Zakrzewa
Kurjer Warszawski 1824 nr 283
Przed kilką tygodniami we wsi
Zakrzewie W Woiewództwie Kaliskiem, Żona Rolnika porodziła Dziecie
maiące dwie głowy iedna nad drugą; to Dziecie ledwo dawało znaki
życia przez kilka minut.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1826 nr 49
Wsi połowa Zakrzew Lit. B., w Powiecie Wartskim Wdztwie Kaliskim, o mile iednę od Warty, a mil 4 od Kalisza, nad samym brzegiem rzeki Warty położona, od wschodu słońca z rzeką Wartą, od zachodu z wsią Zadąbrowiem, od południa z Tondowem dolnym i Wolą Zadąbrowką, od północy z drugą częścią Zakrzew Lit. A., iako też z wsiami Marszewem i Jeziorskiem granicząca, na którey łanach wysiewu ozimego korcy 75, iarego korcy 80, siana fur 150. Propinacya przy Trakcie pablicznym, obszerne pastwiska i zarośle bardzo znacznie na role zdatne, oraz maiąca 10 zagrodników przyzwoicie obsadzonych, ma bydź przez Sukcessorów niegdy Atanazego Wolskiego z wolney ręki sprzedana. Przeto ochotę kupna maiący mogą się w Zakrzewie u wspomnionych Sukcessorow zgłosić i Kontrakt kupna i sprzedarzy za ugodzić się maiącą summę zawrzeć. Inwentarz gruntowy może mieć kupuiący w mieyscu okazany.
Zakrzew dnia 24. Listopada 1826 roku.
Marcin Wolski. Karól Wolski.
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1827
Akt 28.
30.07.1827
28.07.1827 umarła w Klonowie Tekla
Świętosława Biernacka, dni 6, córka W. Józefa Gabriela
Biernackiego i W. Józefy z Komorowskich.
Świadkowie: Jaśnie Wielmożny Józef
Gabriel Biernacki, dziedzic dóbr Klonowa, prezes Dyrekcji
Towarzystwa Kredytowego, lat 52
Urodzony Karol Wolski, dziedzic
Zakrzewa, lat 34
Akta metrykalne (Parafia Jeziorsko) 1827
Akt 61.
30.07.1827
Tekla Świętosława Biernacka ur. 22.07.1827 w Klonówce
Ojciec: Jaśnie Wielmożny Józef Gabriel Biernacki, dziedzic dóbr Klonowa, prezes Dyrekcji Tow. Kredytowego, lat 52
Matka: JW Józefa Komorowska, lat 31
Świadkowie: Urodzony Karol Wolski, z Zakrzewa, lat 34 i Mateusz Lesiewicz, organista, lat 55
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 16
MINISTER SEKRETARZ STANU.
Ma honor udzielić Radzie Administracyiney wolą Nayiaśnieyszego Pana wypisaną, iak następuie:
„Rada zawiadomi podpisanych na Supplice obok załączoney, przez pośrednictwo właściwych Władz — iż Cesarz i Król Jmć uważa postępek „ich za dowód owego ducha zamieszania nieprzestaiącego działać na małą „cząstkę Jego poddanych Polskich, a tyle przeciwnego temu uszanowaniu „dla Władzy i zamiłowaniu porządku, które tak znamienicie odznaczają „ogół Narodu, i które przewodniczyły obradom ostatniego Seymu; iż Jego „Cesarsko-Królewska Mość z żalem widzi w takowym postępku „nowe powody do przedłużenia względem Woiewództwa Kaliskiego środków przez Dostoynego Poprzednika JEGO przyiętych, i że na ten raz „w łaskawości swoiey na zganieniu tego nierozważnego kroku poprzestaie.“
w Petersburgu dnia Marca 1827.
(podpisano) Stefan Hr. GRABOWSKI.
Za zgodność z Oryginałem:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podpisano) Kossecki.
w szczególności przesłać zalecono:
3) PP. Mączyńskiemu Stefanowi z Lutomirska.
5) — Biernackiemu Jozefowi Gabryelowi z Klonowa.
6) — Grabowskiemu Felixowi z Strachanowa.
7) — Jezierskiemu Anastazemu z Góry.
8) — Karśnickicmu Augustynowi z Chorzewa.
9) — Gątkiewiczowi Tomaszowi z Kwaskowa.
10) — Grodzickiemu Filipowi z Gruszczyc.
14) — Parczewskiemu Józefowi z Włynia.
15) — Ordędze Józefowi z Cieni.
17) — Grodzickiemu Tadeuszowi z Wrzący.
21) — Jłowieckiemu Marcinowi z Trzebin.
23) — Biernackiemu Stanisławowi z Sikucina.
27) — Rejczyńskiemu Józefowi z Naramic.
29) — Bartochowskiemu Kazimierzowi z Skomlina.
30) — Kobierzyckiemu Łukaszowi z Wielkiey Dąbrowy.
34) — Trepka Leopoldowi z Brzykowa.
37) — Kiedrowskiemu Mikołajowi z Zawadek.
38) — Kaczkowskiemu Stanisławowi z Choynego.
39) — Łączkowskiemu Antoniemu z Rembieszowa.
40) — Madalińskiemu Emanuelowi z Osiakowa.
41) — Wituskiemu Michałowi z Małynia.
45) — Rabczewskiemu Karolowi z Sądziejewic.
47) — Siemiątkowskiemu Jgnacemu z Kalinowy.
49) — Trepka Augustowi z Wrońska.
50) — Siemiątkowskiemu Józefowi z Biskupic.
51) — Wituskiemu Felixowi z Jeżewa.
52) — Sucheckiemu Wincentemu z Grabi.
53) — Morawskiemu Teofilowi z Mikołajewic P. K. gm warta
55) — Milewskiemu Kajetanowi z Borzewicka. gm. podd
56) — Jabłkowskiemu Jgnacemu z Cielców.
60) — Walewskiemu Napoleonowi z Świerczyn.
63) — Bieleckiemu Józefowi z Kozub.
64) — Tarnowskiemu Antoniemu z Bukowca.
65) — Złotnickiemu z Zdońskiey Woli.
66) — Parczewskiemu Stanisławowi z Dąbrówki.dąbrówka sier
71) — Domaniewskiemu Janowi z Zborowa.
72) — Zbijewskiemu Franciszkowi z Jesionny.
73) — Załuskowskiemu Franciszkowi z Jesionny.
74) — Rozrazewskiemu Nepomucenowi Janowi z Ruszkowa.
76) — Ankwiczowi Romanowi Hr. z Zakrzewa.
81) — Krobanowskiemu Mikołajowi z Swirzyna.
83) — Sulimierskiemu Felixowi z Brzesk.
84) — Klichowskiemu Rafałowi z Grabia.
85) — Mniewskiemu A. z Włynia.
87) — Podczaskiemu Dyonizemu z Brzesk.
88) — Taczanowskiemu Emanuelowi z Rudy.
89) — Potworowskiemu Ferdynandowi z Luboli.
92) — Byszewskiemu Kalixtowi z Sokołowa.gm sieradz
96) — Gołębowskiemu Nepom. z Sadokrzyc.
97) — Błeszyńskiemu Erazmowi z Zelisławia.
98) — Taczanowskiemu Leonowi z Olewina.
99) — Tyminieckiemu Wincentemu z Prażmowa.
101) — Borzysławskiemu Aloizemu z Grzymaczewa.
102) — Kosseckiemu Dominikowi z Woycinka.
103) — Niemojowskiemu Teodorowi z Chwalęcic.
104) — Wierzchleyskiemu Bogumiłowi z Wierzchlasa.
105) — Gurowskiemu Adamowi Hr. z Piorunowa.
Za zgodność na proźbie:
Radca Sekretarz Stanu, Generał Dywizyi, (podp.) Kossecki.
do wiadomości publiczney Radca Stanu Prezes przez Dziennik Woiewódzki podaie.
w Kaliszu dnia 14. Kwietnia 1827 r.
PIWNICKI.
Sekretarz Generalny, Welinowicz, Z.
Gazeta Warszawska 1828 nr 79
Komornik przy Trybunale Cywilnym
Woiewództwa Kaliskiego.
Zawiadomia Szanowną Publiczność, że
dnia 15 Maia r. b. o godzinie 10tey z rana w mieście Powiatowem
Warcie, w Biórze W. Woyciecha Morkowskiego, Rejenta Powiatu
Wartskiego, odbędzie się publiczna licytacyia na wydzierżawienie
sądownie Aktem z dnia 28 Lipca r. z. przez podpisanego zajętych
Dóbr Zakrzewa części B. z przyległościami Dezerta Szczutkow w
Powiecie Wartskim, Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem, położonych;
wydzierżawienie to nastąpi na lat trzy po sobie idących,
poczynaiąc od dnia 24 Czerwca r. b., i te Dobra mogą czynić
rocznie około 4000 zł: Pol: mniey lub więcey, gdyż to od dobrego
zarządzenia zależeć będzie. — Warunki do licytacyi w Biórze W.
Woyciecha Morkowskiego Rejenta w Warcie każdego czasu przeyrzane
bydź mogą.
W Kaliszu dnia 23 Stycznia 1828 r.
Nepomucen Ziałkowski,
Komornik T. C.
Gazeta Warszawska 1828 nr 83
Niżey podpisany Komornik zawiadomia
ninieyszem Szanowną Publiczność, że lubo termin do
wydzierżawienia przez publiczną licytacyią Dóbr Zakrzewa części
B. w Powiecie Wartskim położonych, w obwieszczeniach na dzień 15
Maia r. b. przed Rejentem Powiatu Wartskiego W. Woyciechem Morkowskim
odbyć się mianą, iest oznaczony, z powodu iednak, że w dniu tym
przypada święto, przeto termin teyże licytacyi na wydzierżawienie
tych Dóbr Zakrzewa części B. z przyległościami, w dniu
następnym, to iest, dnia 16 Maia r. b. o godzinie 10 zrana nastąpi.
Kalisz dnia 13 Marca 1828 roku.
N. Ziałkowski,
Komornik T. C. W. Kal.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1836 nr 44
Sąd Policyi Prostey Ptu Szadkowskiego.
Wzywa wszelkie władze ażeby obwinionych o liczne kradzieże, z aresztu tuteyszego zbiegłych bacznie śledziły w razie uięcia którego kolwiek pod ścisłą strażą Sądowi tuteyszemu dostawić poleciły.
2) Józef Laskowski v. Szymon Zaręba, katolik, lat 33 rodem z wsi Zwierzęcia stałe zamieszkanie ma w mieście Widawie, wzrostu wysokiego, tuszy mierney, włosów blond, czoła nizkiego, oczów niebieskich, nosa i ust miernych, twarzy okrągłey, zarasta czerwono, miał na sobie kaszkiet czarny, koszulę pacześną, płaszcz sieraczkowy stary, spodnie lniane łatane, buty proste stare, kalectwa niema, czytać ani pisać nie umie.
4) Mateusz Buda katolik lat 26 rodem z wsi Zakrzewa, w wsi Tądowie dolnym stale zamieszkanie maiący, wzrostu dobrego, tuszy mierney, twarzy ściągłey, włosów na głowie blond, oczów nieco niebieskawych, nosa długiego szerokawego, ust proporcyonalnych, brody małey, zarasta nieco blond, czoła wysokiego, przed ucieczką miał na sobie ubiór, koszule lnianą dobrą, spodnie granatowe, przechodzone, kamizelkę takiegoż koloru, na białe guziczki zapinaną starą, płasz z peleryną krótką granatowy, buty stare na obczasach, czapkę czarną złą, znaków szczególnych żadnych, pisać ani czytać nie umie, mówi tylko po polsku, wszyscy ci czterey zbrodniarze, powyżey z Jmion i nazwisk wyrażeni, w nocy z dnia 20 na 21 Września r. b. przez podkopanie się z aresztu tuteyszego zbiegli.
w Szadku d. 9/21 Września 1836 r. Hałaczkiewicz Pods.
Dziennik Powszechny 1837 nr 29
LISTY GOŃCZE.
Sąd Policyi Poprawczej
Wydz. Kaliskiego. Wzywa niniejszem wszelkie władze, do których to
należy, ażeby nad Mateuszem Budą, z wsi Tądowa Dolnego, Powiatu
Wartskiego zbiegłego, o różne kradzieże obwinionego, baczne oko
mieć zechciały, a w razie dostrzeżenia go, po ujęciu, pod pewną
strażą Sądowi naszemu dostawić poleciły. Rysopis: Mateusz Buda,
lat 26 mający, rodem z wsi Zakrzewa, Powiatu Wartskiego, w wsi
Tądowie Dolnym stale zamieszkanie mający, jest wzrostu dobrego,
tuszy miernej, twarzy ściągłej, włosów na głowie blond, oczu
nieco niebieskawych, nosa długiego szerokawego, ust
proporcyonalnych, brody małej, zarasta nieco blond, czoła
wysokiego, znaków szczególnych żadnych, pisać i czytać nie umie,
mówi tylko po polsku. Kalisz dnia 29 Grudnia (10 Stycz.) 1836/...
Prezydujący, Henrych.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1845 nr 288
(N. D.6691) Patron Trybunału Cywilnego
I. Instancyi Gubernii Warszawskiéj w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości, iż
dobra ziemskie Zakrzew część lit. A. w Okręgu Wartskim położone,
rozległe 12 włók 5 morgów 36 prętów miary nowopolskiej, oraz
mając wspólne pastwisko z dobrami Brudnia, w łęgu rozległości
włók 9 morgów 20, należące do sukcessorów Władysława
Wolskiego i Franciszki Wolskiej oszacowane na rs. 7818 k. 55
sprzedane będą w drodze działów na skutek wyroku Trybunału tegoż
z d. 12 (24) Października 1843 r. przed Stanisławem Kuczborskim
Sędzią delegowanym, na audyencyi Trybunału wspomnionego w Kaliszu,
a to pod warunkami w biurze Pisarza tegoż Trybunału złożonemi.
Przygotowawcze przysądzenie odbędzie się w d. 1 (13) Lutego 1845
r. o godzinie 3 z południa.
Kalisz dnia 7 (19) Grudnia 1845 r.
Franciszek Nowicki.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1846 nr 43
(N. D. 1029) Patron Trybunału
Cywilnego I-ej Instancyi Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości iż
dobra Ziemskie Zakrzew Część Litera A. w Okręgu Wartskim położone
rozległe 12 włók, 5 morgów, 36 prętów, miary nowopolskiej oraz
mające wspólne pastwisko z dobrami Brudni w Łęgu rozległości
włók 9 morgów 20, należące do SS rów niegdy Władysława
Wolskiego i Franciszki Wolskiej oznaczone na rs. 7,818 kop. 55
sprzedane będą w drodze działów, w skutek wyroku tegoż Trybunał
z dnia 12 (24) Października 1843 r. przed Stanisławem Kuczborskim
sędzią delegowanym w sali posiedzeń wspomnionego Trybunału w
Kaliszu, a to pod warunkami w birze Pisarza Tegoż Trybunału się
znajdującemi a przez wyrok rzeczonego Trybunału z d. 1 (13) Lutego
r. b. zmienionemi. Przygotowawcze przysądzenie powtórne, gdy
poprzednie w d. 1 (13) b. m. za spełzłe uznane zostało, odbędzie
się w dniu 19 (31) Marca 1846 r. o godzinie 3 z południa.
w Kaliszu d. 2 (14) Lutego 1846 r.
Franciszek Nowicki.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1846 nr 240
(N. D. 3992) Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Do regulacyi spadków po:
1. Franciszce i Marcellim siostrze i
bracie Wolskich, współwłaścicielach dóbr Zakrzewa lit. A. w
Okręgu Wartskim położonych, wyznacza się termin na dzień 29
Stycznia (10 Lutego) 1847 r. z wezwaniem stawienia się na tenże
termin interessentów przed podpisanym Pisarzem Kancellaryi
Ziemiańskiej pod prekluzyą.
w Kaliszu dnia 16 (28) Lipca 1846 r.
Korzeniowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1847 nr 69
(N. D. 1329) Sąd Policyi Poprawnej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie Władze o miejscu
zamieszkania, lub pobytu Marcelego Borkowskiego b. Rządcy
Ekonomicznego wsi Zakrzewa Okręgu Wartskim, następnie wsi Janowice
w Okręgu Szadkowskim wjadomość mające, iżby takowa Sądów i
naszemu udzielić zechciały, samego tegoż Marcelego Borkowskiego,
iżby celem ogłoszenia mu wyroku Sądu Appellacyjnego Królestwa, z
odwołania się jego od wyroków Sądu naszego z d. 20 Stycznia (1
Lutego) 1845 r. i Sądu Kryminalnego Gubernii Warszawskiej z d. 16
(28) Kwietnia r. b. w III. Instancyi wydanego, bądź osobiście
stawił się, bądź o miejscu swego zamieszkania, lub pobytu
doniósł.
w Kaliszu dnia 17 Lutego (1 Marca)
1847.
Sędzia Prezydujący, Radca Dworu,
Swierczyński.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1848 nr 14
(N. D.104) Sąd Policyi Prostej Okręgu
Wartskiego.
W dniu 3 (15) Grudnia r. b. na polu do
wsi Zakrzewa należącym przy drodze do Wulki Ustkowskiej do
Jezierska wiodącej znaleziony został męzczyna nieżywy, nieznajomy
lat około 45, mający, wzrostu dobrego, budowy ciała dobrej,
konstytucyi krwistej, muskularnej, twarzy ściągło-okrągłej,
czoła wysokiego, oczu szarych, nosa szerokiego, włosów czarnych,
zarostu żółtego, miał na sobie kożuch ordynaryjny chłopski,
sukmana granatowego, spodnie płócienne, koszulę płócienkową
niebieską, buty ordynaryjne, czapkę sukienne granatową rogatą,
wzywa każdego wiadomość o tym człowieku posiadającego iżby
takową Sądowi tutejszemu lub najbliższemu mieszkania swego
spiesznie udzielić raczył.
Warta d. 16 (28) Grudnia 1847 roku.
Podsędek, Grzybowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1848 nr 272
(N. D. 5869) Sąd Policyi Prostej
Okręgu Warckiego.
W dniu 8 (20) Października b. r. po
południu we wsi Maszewie Okręgu tutejszym dostrzeżone zostało
dziecię płci męzkiej lat około 9 mieć mogące, ubrane w kapotę
z płótna paczesnego niebiesko farbowanego i koszulę zwyczajną,
jak z wyprowadzonego śledztwa okazuje się dziecię to na zapytanie
czynione mu przez tych którzy je dostrzegli opowiadało iż pochodzi
ze wsi Zakrzewa odwiezione do tejże wsi Zakrzewa skutkiem
nadzwyczajnego wycieńczenia sił, natychmiast zmarło nie
udzieliwszy co do pochodzenia swego i rodziców dokładniejszych i
pewniejszych wiadomości ponieważ we wsi Zakrzewie krewnych ani
znajomych dziecięcia nie znaleziono i o takowych żadnej wiadomości
powziąść nie było można. Sąd przeto podając do powszechnej
wiadomości wypadek ten wzywa osoby ktoreby objaśnienia co do
rodziców lub pochodzenia dziecięcia posiadały, iżby takowe Sądowi
jak najśpieszniej udzielić raczyły.
Warta dnia 4 (16) Listopada 1848 roku.
Podsędek Grzybowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1853 nr 160
(N. D. 3205) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do wiadomości toczące się
postępowania spadkowe po osobach zmarłych:
6. Izydorze Papiewskim jako właścicielu
dóbr Zakrzewa lit. A. B. przyległością Szczutków w Okręgu
Wartskim położonych
(…) Do ukończenia tych postępowań
spadkowych termin na dzień 15 (27) Stycznia r. b. 1854 w Kaliszu w
kancellaryi hypotecznéj przed podpisanym Regentem wyznacza się.
Kalisz dnia 1 (13) Lipca 1853 r.
Nepom. Wojciechowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1856 nr 206
(N. D. 4777) Sąd Policyi Prostej
Okręgu Wartskiego.
W dniu 25 Kwietnia (7 Maja) r. b. w
domu niezamieszkałym we wsi Zakrzewie znalezione zostały zwłoki
mężczyzny, lat około 25 mieć mogącego, wzrostu średniego,
budowy ciała wyniszczonej, włosów na głowie blond, długo
zapuszczonych, twarzy pociągłej, oczu niebieskich, nosa miernego
pociągłego, lekko zgarbionego, ust szerokich z wargami nie co
zgrubiałemi, z imienia, nazwiska i pochodzenia niewiadomego, zwłoki
te ubrane były w spancer stary z płutna niebieskiego, takież
spodnie stare podarte, bez obuwia i koszuli, ktoby wiedział o
imieniu, nazwisku i pochodzeniu powyż opisanego człowieka da znać
o tem Sądowi naszemu natychmiast, lub też najbliższemu jego
zamieszkania.
Warta d. 27 Kwiet. (9 Maja) 1856 r.
Assessor Trybunału,
p. o. Podsędka, K. Grzybowski.
Kaliszanin 1872 nr 32
Na wzniesienie
nagrobku i płyty pamiątkowej dla śp. Dra Jana Boesego
w kantorze wydawcy "Kaliszanina"
przyjmują się ofiary.
Na powyższy cel
złożono w ekspedycji Kaliszanina od (...) p. Kurcewskiego z
Zakrzewa rs 6; (...).
Kaliszanin 1874 nr 53
Nagłe wypadki
śmierci: 10 maja, we wsi Zakrzew, gminie Ostrów-Wartski,
powiecie turekskim, 5 letni chłopczyk włościański Jan
Mikołajczyk, bawiąc się z drugim chłopcem około cegielni,
wpadł niespodzianie w rów napełniony wodą i utonął;(...).
Kaliszanin 1875 nr 18
Otrzymaliśmy list z
Warty, traktujący o przedmiocie, w którym (zgodnie z oświadczeniem
naszem w numerze 17-ym) dalszą polemikę przecięliśmy.
Korzystamy jednak z przypisku dołączonego do tego listu, a
donoszącego nam, że we wsi Zakrzewie pod Wartą, człowiek pewien
pracujący przy młocarni, mając zgniecioną rękę do
pierwszego stawu, nim doktor przybył, sam dokonał operacji
przez ucięcie zranionej ręki siekierą i obecnie znajduje się
w Warcie na kuracji.
Kaliszanin 1878 nr 95
(Art. nad.) W Zakrzewie pod Wartą
oglądałem urnę wykopaną z grobowiska przedchrześcijańskiego;
nie jest ona wyjęta bez uszkodzenia: w połowie wierzchniej
stłuczona, jako gliniana, bez polewy, przez co pod powierzchnią
ziemi z wilgoci wydobyta, okazała się miękką i zbyt słabą.
Miejsce pomienionego cmentarza oglądałem; oddalony on jest od wsi
nie więcej jak staję jedną, obszar zajmuje do 150 prętów, gdzie
pod powierzchnią ziemi znajdują się na 1 stopę i głębiej
kamienie ułożone, a tworzące sklepienia dla każdej z urn,
miejscami jednak poruszane pługami przy orce, opadły w próżne
miejsca. Nie brakuje u nas miłośników starożytności, miejscowość
przystępna, 8 wiorst od Warty, w Zakrzewie, właściciele należą
do ludzi inteligentnych, przyjmą w domu z gościnnością
staropolską prawdziwego miłośnika nauki i dadzą mu pomoc
potrzebną.
Gazeta
Świąteczna 1890 nr. 478
Starcy. We wsi
Zakrzewie, w powiecie Tureckim (gub. Kaliskiej), jak donosi Kurjer
Warszawski, odbyła się niezwykła uroczystość. Dziedzic
tamtejszy, pan Kurcewski, kończąc setny rok życia, obchodził
wiekową rocznicę swych urodzin. Choć doczekał się takiej
starości, jest jednak zawsze czynny i „odznacza się czerstwością
ciała i umysłu".
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1892 nr 125
Parcelacja.
W okolicy Turka
rozpoczęto z wiosną parcelować majątki: Zakrzew
i Tomisławice.
Pierwszy z nich obejmuje
około 40 włók, drugi 19.
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1894 nr 129
WYBORY.
Piotrków
10-go maja. (Tel. pr. K.
W.)
— W dalszym ciągu
odbywających się tu wyborów na prezesa dyrekcji szczegółowej
zaproszony został p. Zygmunt Płonczyński, właściciel dóbr
Lubiatów i Zakrzew (gł. 115), na radzców tejże dyrekcji wybrani
zostali pp.: August Kożuchowski, wł. dóbr Kamostek (gł. 110),
Józef Fiszer, wł. dóbr Szydłów (gł.103) i Andrzej
Biesiekierski, wł. dóbr Wola Blokowa (gł. 85); na zastępców zaś
pp.: Artur Trepka, wł. dóbr Brzyków (gł. 47), Józef
Wierzchlejski, wł. dóbr Słobiecko (gł. 80), Witold Marczewski,
wł. dóbr Gosławice (gł. 48) i Bolesław Dzierzbicki, wł. dóbr
Małusy (gł. 39). Na prezesa przyszłych wyborów zaproszono 74 gł.
p. Włodzimierza Plichtę, wł. dóbr Byszewo, i na jego
zastępcę p. Kajetana Slewińskiego, wł. dóbr Domaniewice (gł.
43).
Gazeta Kaliska 1895 nr. 11
Dnia 28 t. m., we wsi Zakrzew powiatu tureckiego, wskutek
poparzenia zmarł 2-letni chłopiec włościański, Józef Szabelski.
Sport 1900 nr 14
Jarmark i wystawa koni w
Kaliszu.
Po nader uciążliwej
podróży karetką pocztową z Kutna, i opóźnieniu się skutkiem
złej bardzo drogi aż o siedem godzin, stanęłem nareszcie w
Kaliszu, i tu, pomimo wcześniejszego zamówienia, nie znalazłem
numeru w hotelach, z powodu niezwykle licznego zjazdu ziemian,oraz
chętnych do kupna koni. Nareszcie, dzięki interwencji kolegi z
„Gazety Kaliskiej", zostałem przyjęty na sublokatora u
jednego z nieznajomych mi dotąd ziemian. Dzięki i zato, groził mi
bowiem albo nocleg we wspaniałym parku miejskim, gdzie dotąd,
niestety, słowiki milczą jeszcze, albo też podróż natychmiastowa
z powrotem do Warszawy, i spędzenie drugiej z rzędu nocy w arcy
niewygodnej karetce. Trzeba było przecierpieć wiele, zwalczywszy
niespodziewane przeszkody, stanąć na placu wystawowym i zarazem
jarmarcznym, aby zdać sumienne sprawozdanie łaskawym czytelnikom
„Sportu". Plac kaliski bardzo ładny, stajnie naokoło
obszerne i ciepłe dosyć, ale utrzymanie tego placu zupełnie
zaniedbane, a opłata za stajnę od konia wyciągnięta do maksimum.
Że zaś na placu jaki taki porządek dało się utrzymać, jest to
bez zaprzeczenia zasługą szanownego radcy p. Wojciecha
Wyganowskiego, członka komitetu wystawowego, który sam za
wszystkich pracował uciążliwie i dokonał ciężkiego zadania,
jakie czekało go na placu jarmarcznym. Przegląd koni zebranych dał
dość dodatni rezultat, bo widzieć można było okazy bardzo
piękne, chlubnie świadczące o staraniach i znajomości rzeczy
niektórych hodowców. Ogółem koni w obrębie placu zgromadzono
przeszło 700, do konkursu zaś na wystawie zapisano koni
ziemiańskich 100 i włościańskich 150. Jak wszędzie tak i tutaj
przeważał typ pół krwi angielskiej, czy to u zaprzęgowych, czy
też u wierzchowych koni, nie wszędzie jednak typ ten odznaczał się
jednolitością, a przedewszystkiem czystością spodów. Nieraz z
przykrością patrzyło się na wspaniały kloc konia, ulokowany na
słabym i wadliwym spodzie; dodaję jednak, że nie wszystkie konie
nosiły ujemne te cechy, były bardzo piękne i normalanie zbudowane,
pozbawione tych wielu niepotrzebnych dodatków na nogach,
obniżających naturalnie cenę i wartość konia. Oprócz pół
krwi, znajdowały się anglo-araby, ardeny pół perszerony,
pół-rysaki, węgierskie i pół suffolki. Wobec wystawy i nagród
rozdanych, wszelka z naszej strony krytyka ustać musi, dodać jednak
muszę, że nagrody rozdane zostały najzupełniej sprawiedliwie,
dowodząc tem, że grono sędziów składało się z prawdziwych
znawców, szkoda tylko, że skromne fundusze, przeznaczone na
nagrody, nie pozwoliły odpowiednio wynagrodzić niektórych hodowców
za ich starania i pracę. Kupców przybyło dość na plac
jarmarczny, a z zagranicznych kręcili się: bracia Kazimierscy z
Krotoszyna, Friedman z Poznania, Banasz z Kempna, Landau z Wrocławia,
Kranz z Krakowa, i Szpagat z Berlina. W stajniach jarmarcznych
pomieścili konie hodowcy: pp. Maringe ze Smoliny 4 konie,
Krzeczunowicz z Cielc 4, Weigt z Noskowa 4, Bronikowski ze
Szczypiosnej 4, Jarociński z Kamionacza 8, Garczyński ze Zborowa 5,
Krzymuski z Wierzbia 7, hr. Toll z Uniejowa 8, Pawłowski z Mniszek
4, Skórzewski z Dobry 5, Sokolnicki z Janiszewa 5, Niemojowski z
Marchwacza 4, Rogawski z Zapolic 6, Ramser z Potworowa 10, Weigt z
Morawina 5, Kisielnicki z Radliczyc 2, Łączyński ze Złotnik 5,
dr. Rüdiger z Gór 2, Kurcewski z Zakrzewa 3, Modelski z Rajska 2,
Chełkowski z Borkowa 4, Pstrokoński z Markowa 3, Kuczbowski ze
Smardzewa 4, hr. Kwilecki z Grodżca 5, Kowalski z Koła 1,
Murzynowski z Kalinowy 4, Goliński z Kalisza 16, Putjatycki z
Częstochowy 9, Romocki z Kamienia 8, hr. Załuski z Czarnożył 1,
Ciesielski z Dąbroszyna 12, Kochanowski z Miłonic 7, Chrząszczewski
z Ziemięcina 7, Walewski z Rzegocina 2, Milkę z Chojnego 4;
Leśniewski z Wilanowa 8, Kozanecki z Zimotek 2, Ratt z Olszówki 6,
Kośmiński z Miszowic 6, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 4, Weil ze
Skęczniewa 3, Kręski z Masłowic 4, Kołodziejski z Krąkowa 3,
Miech ze Skibic 9, Magnuski z Naramnic 5, Kornikowski z Mogłożewa
7, porucznik Clondin z Konina 6, Szamowski z Mchówka 6, Moraczewski
z Osin 6, Orzechowski z Karszewa 3, Heb z Browna 6, Strzeszewski z
Pstrokonia 4, Kreczunowicza z Zawad 5, Nikand Trepka z Poprężnik 2,
Tarnowski z Kluczkowa 4, Siemiątkowski z Męckiej Woli 5, Szumski z
Rusowa 1, Jedwab z Błaszek 10, Mielęcki z Koźminka 5, Nieniewski z
Sędzic 2, Kadłubski z Bylic i Mikorski ze Stobna 6, Prądzyński z
Kościeszyna 4, Grewe z Biskupic 2, Dutkowski z Kask 3, Jezierski z
Przystani 2, Kurnatowski z Poklękowa 1, Bule z Łodzi 2, Waliszewski
z Brzeźna 2, Zaborowskiego z Kożenicy 2 i Grodzicki z Równej 1.
Oprócz wyżej
wymienionych, wprowadzono do okólnika 150 koni włościańskich i
innych drobnych właścicieli. Tranzakcji zawarto na pokaźną sumę
około 40,000 rbl., mianowicie: p. Młodecki z Gozdowa nabył od p.
Zaborowskiego klacz anglo-arabską za 220 rb., Szpagat z Berlina
kupił 15 koni w cenie od 180 do 250 rbl., Kranz z Krakowa kupił 9
koni w cenie od 150 do 200 rbl., p. Juljan Milkę z Chojnego sprzedał
p. Olszyńskiemu wałacha za 150 rbl., p. Ramzer z Potworowa sprzedał
parę klaczy za 350 rbl., oraz wałacha za 150 rbl., p. Kurcewski z
Zakrzewa sprzedał wałacha za 400 rbl., p. Konopnicki z Warszawy
zakupił powozowych i karecianych koni 16, z których niektóre
bardzo ładne i wartościowe, a płacił za konia od 200 do 550
rubli, p. Rattel z Olszówki sprzedał trzy konie w cenie od 250 do
3oo rubli, p. Wojciech Wyganowski sprzedał p. Putjatyckiemu parę
koni za 500 rbl., p. Alfred Hantke z Rakowa kupił od p.
Putjatyckiego parę wałachów gniadych za 300 rbl., p. Henryk
Łączyński sprzedał p. Konopnickiemu parę kasztanowatych
powozowych koni za 450 rbl., ogiera trakena za 500 rbl. i klacz
dwuletnią za 250 rbl., pan Niemojowski sprzedał parę wałachów
gniadych trakeńskich za 1,050 rbl., dr. Rüdiger sprzedał ogiera za
475 rbl., p. Tupiński kupił od p. Krzymuskiego klacz karą Martę
3/4 krwi angielskiej po Monopolu i Warszawiance 5-letnią bardzo
ładną za 570 rbl., p. Rattel sprzedał siwe węgierskie wałachy za
350 rbl., parę dobrych wałachów za 500 rbl. od p. Szamowskiego
nabył pełnomocnik p. Rodokanakiego z Kuźnicy Grabowskiej oraz
ogiera stadnego za 450 rbl., p. Sokolnicki z Janiszewa sprzedał dwa
wałachy zaprzęgowe za 600 rbl., p. Krzymuski z Wierzbia wałacha
pół krwi za rub. 300. p. Weigt z Morawina wałacha za 250 rbl., p.
Tarnowski z Kluczkowa ogiera za 300 rbl., p. Stanisław Suchorski z
Chwalenic wałacha do Prus za 300 marek p. Unrug z Sulmowa wałacha
za 250 rbl. i Kochanowski z Miłonic 3 wałachy za 900 rbl.
Oprócz tych tranzakcji
dopełniono inne po za obrębem kontroli komitetę jarmarcznego. We
wtorek zaraz po południu komitet wystawy, pod przewodnictwem p.
Adama Michalskiego, jako przedstawiciela głównego zarządu stad
państwowych, a także Towarzystwa wyścigów konnych w Królestwie
Polskiem, w towarzystwie członków komitetu pp. Wojciecha
Wyganowskiego, Stefana Bronikowskiego, Kazimierze hr. Kwileckiego,
Zygmunta Chełmskiego, pułk. Langego, prezydenta miasta Kalisza,
Opielińskiego i weterynarza gubernjalnego p. Krajewskiego, w
obecności pana wicegubernatora kaliskiego r. st. Stremouchowa,
przystąpili do rozdania nagród, następującym hodowcom-ziemianom:
Medale Srebrne: pp.
Leśniewski z Wilamowa za klacz pół krwi angielskiej „Kasztelankę",
p. Bolesław Magnuski z Parcic za klacz pół-krwi Kokietkę, p.
Nepomucen Chełkowski z Borkowa za ogiera gniadego angielskiego i p.
Stefan Bronikowski za klacz karą pół krwi.
Medale bromowe: pp.
Antoni Chrząszczewski z Ziemięcina za klacz Kujawiankę, Wacław
Szanowski z Mchówka za klacz pół-krwi „Iskę", Karol Weigt
z Murawina za klacz gniadą pół krwi, i hr. Kazimierz Kwiluk z
Gredżca za klacz karę Małkę pół krwi.
Listy pochwalne: pp.
Stanisław Prądzyński z Kaścierzyna za klacz pół krwi Eunice,
Jan Krzymuski z Wierzbia za kl. karą pół-krwi Martę, Witold
Szanowski za ogiera pół-krwi Van-Dyka, Józef Leopold z Rzepiszewa
za ogiera kaszt., Wincenty Jarociński z Kamionacza za kl. kaszt,
pół-krwi Skikę, hr. Kwilecki za kl. pół-krwi Lalkę, ksiądz
Paweł Patocki z Opatówka za klacz poprawną Łysę, Bronisław
Pawłowski z Mniszek za ogiera bardzo ładnego pół krwi Mazura, Jan
Tarnowski z Tyńca za ogiera kasztanowatego. Ponieważ oprócz tych
nagród Towarzystwo Wyścigów Konnych w Królestwie Polskiem,
przeznaczyło pieniężne nagrody, które przyznano naztępującym
hodowcom: pp. Wincentemu Jarocińskiemu, za klacze stadne,
rzeczywiście bez zarzutu, złoto kasztanowate bardzo dobrze złożone,
pół-krwi i za jednolity typ wysoce uszlachetnionych koni
wierzchowych rubli 100, Bolesławowi Magnuskiemu, za parę
doskonałych klaczy pół krwi doskolane przytem zebranych rubli 100,
Leśniewskiemu dodatkowo rbl. 60, Antoniemu Chrząsuwskiemu dodatkowo
rbl. 50, Wacławowi Szamowskiemu dodatkowo rubli 50 za klacz Iskrę i
rbl. 50 za klacz Skaczkę, Karolowi Weigt z Morawina dodatkowo rbl.
50: z funduszów, włościanom rozdano za konie ich własnego chowu,
rzeczywiście wyróżniające się, przeważnie po ogierach półkrwi
angielskiej, następujące nagrody.
Za ogiery
roczne:Warzyńcowi Gregorkowi rbl. 20, Józefowi Benckiemu rbl. 20,
Walentemu Szumińskiemu rbl. 15, Antoniemu Frankiewiczowi rubli 10.
Za klacze roczne;
Marcinowi Kuczy rbl. 40, Ludwikowi Wyprzyckiemu rbl. 30, Pawłowi
Lisowi rbl. 25, Józefowi Kurkowi rbl. 15, Franciszkowi Kranczykowi
rbl. 15, Stanisławi Brodowskiemu rbl. 10.
Za klacze od 3 do 5 lat.
Andrzejowi Góreckiemu 22 rbl., Janowi Witerakowi 20 rbl., Janowi
Kolanskiemu 22 rbl., Józefowi Kilberowi 15 rbl. Pawłowi Lisowi 15
rbl., Tomaszowi Bakowi 14 rbl. Wojciechowski Moszczyńskiemu 10 rbl.,
Pawłowi Danikowskiemu 10 rbl., Pawłowi Mani 8 rbl. Józefowi
Koniecznemu 8 rbl., Józefofi Wdowczykowi 8 rbl. Adamowi Kałuży 8
rbl. Andrzejowi Gołce 7 rbl., Piotrowi Tomczykowi 7 rbl., Marcinowi
Kliberowi 6 rbl., Michałowi Olekowi 5 rbl. Franciszkowi Bemkiemu 5
rbl. Mikołajowi Miołkowi 5 rbl. i Stanisławowi Janiakowi 5 rbl.
Za ogiery starsze:
Walentemu Mazurkowi 18
rbl. i Franciszkowi Ugornemu 12 rbl.
Odnośnie do koni
ziemiańskich, jarmark i wystawa w Kaliszu zniewalają do
zaznaczenia, że kaliscy hodowcy nieżałują starań i pracy w tym
kierunku i tu rzeczywiście widzieć można o wiele więcej pięknych
i normalnych typów, aniżeli gdzieindziej; że próby nieraz wypadną
niezbyt udatnie, niezawsze można winić hodowcę, ale w każdym
razie oddać potrzeba sprawiedliwe uznanie dobrym chęciom, i
uciążliwej, bądź co bądź, pracy. Stan. Kom.
Kurjer Warszawski ( z dodatkiem porannym) 1900 nr 97
Jarmark i wystawa w Kaliszu.
(Korespondencja własna Kurjera warszawskiego.)
II.
Kalisz, 4-go kwietnia.
Tegoroczny komitet jarmarczny stanowią pp. Wojciech Wyganowski, Stefan Bronikowski, Kazimierz hr. Kwilecki, Zygmunt Chełmski; z urzędu zaś zasiadają: pułkownik Lange, urzędnik do szczególnych poleceń przy gubernatorze, prezydent m. m. Kalisza, p. Opieliński, i weterynarz gubernjalny, p. Krajewski. Do składu komisji wystawowej, przysądzającej nagrody za okazy, przedstawione do premjowania, należą: jako przewodniczący p. Adam Michalski, skarbnik warszawskiego Towarzystwa wyścigów konnych, a urzędowy delegat zarządu stadnin państwowych na gub. kaliską i piotrkowską, pułkownik Lange jako przedstawiciel władzy gubernatorskiej, prezydent miasta p. Opieliński, oraz pp. Wojciech Wyganowski, Stefan Bronikowski, Kazimierz hr. Kwilecki, Zygmunt Chełmski i lekarz weterynarji p. Krajewski, czyli że skład komitetu jarmarcznego i wystawowego jest ten sam z małą różnicą.
Następujący hodowcy i ziemianie zadeklarowali okazy do premjowania, która to czynność poprzedza tranzakcje jarmarczne, oczywiście bowiem okazy wyróżnione inaczej są cenione, i przed premjowaniem nikt traktować nie będzie o sprzedaż. Pan Jarociński z Kamionacza dał trzy klacze trakeńskie, parę kasztanowatych trzyletnich, gniadą czteroletnią i takiegoż ogiera, p. Chełkowski z Borkowa ogiera rasy holsztyńskiej, Pawłowski z Mniszek 4-letniego ogiera anglo-arabskiego, Weicht z Noskowa dwie klacze trakeńskie trzy- i czteroletnie, Mikorski ze Stobna klacz hanowerską, klacz trakeńską i dwa źrebaki trakeńskie, Szumski z Rusowa ogiera trakeńskiego, Leśniewski z Wilamowa klacz półkrwi, Chrząszczewski z Ziemięcina klacz półkrwi hanowerskiej, Bronikowski ze Szczypiorna klacz czteroletnią trakeńską, Kowalski z Kola klacz anglo-arabską, takąż klacz dał p. Tarnowski z Kluczkowa, a p. Krzymuski z Wierzbia przyprowadził pięcioletnią klacz półkrwi angielskiej.
Jak widzimy z powyższego spisu okazów, przyprowadzonych do premiowania, większość koni to trakeny, a więc słuszne bylo nasze spostrzeżenie, wyrażone w pierwszej korespondencji, iż blizkie sąsiedztwo Wielkiego Księstwa Poznańskiego wywarło swój wpływ na kierunek hodowlany w Kaliskiem, a stado królewsko-pruskie w Trakenach, które stanowi dla królestwa pruskiego depo główne rozpłodowe, zasiliło swą krwią stadniny kaliskie, przekazując wybitny typ trakeński w większości przedstawionych na wystawie i jarmarku okazów. Że zaś stado trakeńskie ma ustaloną zasłużoną opinję najracjonalniejszego stada półkrwi z użytkowym kierunkiem i do wierzchu i do zaprzęgu, ponieważ stado to wydaje konie o potężnej muskulaturze o przepysznych estetycznie kształtach, przeto nic dziwnego, że na jarmarku kaliskim znaleźliśmy takie typy koni, jakie trudno napotkać choćby w oddzielnych okazach na innych jarmarkach Królestwa.
A oto spis stadnin i stajen, przyprowadzonych na jarmark kaliski: Kreczunowicz z Cielc sztuk 4, Bronikowski ze Szczypiorny 4, Garczyński ze Zborowa 5, hr. Toll z Uniejowa 8, Skórzewski z Dobrej 5, Niemojewski z Marchwacza 4, Ramser z Potworowa 10, Kisielnicki z Radliczyc 2, Rüdiger z Gór 2, Modelski z Rajska 2, Pstrokońska z Małkowa 3, hr. Kwilecki z Grodźca 5, Murzynowski z Kalinowy 4, Putjatycki z Częstochowy 9, hr. Załuski z Czarnożył 1, Kochanowski z Miłonic 7, Walewski z Rzegocina 2, Leśniewski z Wilamowa 8, Ratel z Olszówki sztuk 6, Szaniawski ze Zduńskiej Woli sztuk 4, Kręski z Masłowic 4, Miech z Skibic sztuk 9, Kornikowski z Mozgarzewa sztuk 7, Szamowski z Mchówka sztuk 6, Orzechowski z Karszewa sztuk 3, Strzeszewski z Pstrokonia 3, Trepka z Poprężnik 2, Siemiątkowski z Męckiej Woli 5, Jedwab z Błaszek (handlarz) 10, Nieniewski z Sędzic 2, Mikorski ze Stobna 6, Maringe ze Smolicy 4, Weicht z Noskowa 4, Jarociński z Kamionacza 8, Krzymuski z Wierzbia 7, Pawłowski z Mniszek 4, Sokolnicki z Janiszewa 5, Rogowski z Zapolic 6, Weicht z Morawina 5, Łączyński ze Złotnik 5, Kurcewski z Zakrzewa 3, Chełkowski z Borkowa 4, Kuczborski ze Smardzewa 4, Kowalski z Koła 1, Goliński z Kalisza 16, Romocki z Kamienia 8, Ciesielski z Dąbroszyna 12, Chrząszczewski z Ziemięcina 7, Milke z Chojnego 4, Kozanecki z Zimotek 2, Kosmiński z Miszowie, Weil ze Skęczniewa, Kołodziejski z Krąkowa 3, Magnuski z Naranmic 5, Clondin (konie wojskowe) z Koła, Moraczewski z Osin 6, Hebel z Browna 6, Kreczunowicz z Zawad 5, Tarnowski z Kluczkowa 4, Szumski z Rusowa, Mielecki z Koźminka, Kadłubski z Bylic 6, Suchorski z Chwalenic, Unrug z Sulmowa, Prądzyński z Kościerzyna 4, Dutkowski z Kask 3, Kurnatowski z Poklękowa 1. Waliszewski z Brzeźna 2, Grodzicki z Równej 1, Groeve z Biskupic 2, Jezierski z Przystajni, Bulle z Łodzi 2, Zaborowski z Korzenicy 2 i wielu innych. Zaznaczamy, iż oddzielne konie wprowadzano na okólnik jarmarczny z pośród znajdujących się na stajniach wmieście 140, należących do różnych właścicieli, a powozów z miasta, zaprzężonych w konie na sprzedaż, wjechało 10.
Każdy koń, znajdujący się na jarmarku, ma przypięty do uzdy bilet od weterynarza na dowód rewizji stanu zdrowia.
Gdy po południu nieco się rozpogodziło i przy dźwiękach orkiestry na okólnik wjechały ekwipaże, powszechną uwagę zwracała dobra para klaczy p. Magnuskiego, za którą dawano już w jarmarku 2,600 rubli, lecz właściciel nie zdecydował się ich sprzedać. Śliczna jest takie para kasztanowatych klaczy p. Jarocińskiego, dobra czwórka siwoszów p. Chrzanowskiego, doskonały zaprząg w czwórkę p. Kijeńskiego; zwracały także uwagę klacze oldenburskie ze Zborowa, doskonale ujeżdżona a dobrana maścią czwórka p. Karłowskiego z Zawad, piękne dwa ogiery p. Modelskiego, czwórka p. Topińskiego, wreszcie konie p. Trzcińskiego z Lubelskiego, który aż do Kalisza przysłał swe konie na jarmark. Wogóle corso powozów i zaprzęgów na okólniku jarmarcznym było bardzo efektowne, a ogół zaprzęgów odznaczał się dobrym gustem. Popis koni wierzchowych, bądź pod służbą stajenną, bądź pod właścicielami także wypadł niezgorzej, słowem amator i znawca miał się na co patrzeć. Cóż z tego, kiedy błoto odstraszyło publiczność, która na popis ekwipaży zwykle tłumnie ściąga z całego miasta.
Ulice Kalisza do wieczora za to przepełniały tłumy publiczności, przypatrujące się przejazdowi ekwipaży z hotelów na plac jarmarczny i odwrotnie, a podwórka hotelowe także zapełniały garstki ciekawych, gdyż co chwila okazywano tam trzymane konie. Hotelarze potroili ceny, w restauracjach służba potraciła głowy, korki szampana wciąż strzelały na rachunek dokonanych lub spodziewanych tranzakcji, a maskaradowe kostjumy braci szlachty, która, wybierając się na jarmark, wdziewa na siebie najdziwaczniejsze stroje żokiejów, groomów, forysiów, jakie w starych karykaturach podziwiać można, były przedmiotem szczególnego podziwu i troski niezliczonego zastępu faktorów i faktorek, upędzających się po mieście.
W. Z.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1901 nr 13
JARMARK W KALISZU.
Cechą tegorocznego jarmarku na konie w
Kaliszu było przedewszystkiem-fiasco. Koni przyprowadzono mało, bo
zaledwie około 300, a i te z nielicznym wyjątkiem nie mogły być
uważane jako świadectwo chluby naszej hodowli. Wtajemniczeni w
sprawę jarmarków w Kaliszu twierdzą, że upadają one stale, bo
też ani pora ku temu nie właściwa, ani plac jarmarczny nie jest
odpowiednio utrzymany, dla pomieszczenia i prób koni droższych, ani
też komunikacja ułatwiona. Szczególniej w tym roku śniegi, jakie
spadły nagle w wielkiej ilości, powstrzymały wielu hodowców od
przybycia z końmi, a kupców od dalekiej i trudnej podróży. Bo też
droga do Kalisza obecnie przedstawia się tak okropnie, że za
ciężkie tylko grzechy można ponosić karę podróży do tego
grodu. Dość powiedzieć, że w podróży powrotnej jechałem 16 mil
blizko 20 godzin, a odbywałem podróż sankami, powozem, wozem
drabiniastym (z obawy popękania resorów) i nareszcie ostatnią
stację znów powozem. Taki to dojazd do Kalisza.
Zagraniczni kupcy koni opowiadali mi,
że na pierwszy jarmark do Kalisza przywieźli z sobą 100000 marek i
z tej sumy wydali przeszło 60000, obecnie przywożą po 15000 i te
napowrót odwożą do domu.
Wyróżniających się koni było mało.
Kilka zaledwie sztuk zasługiwało na uwagę, a mianowicie: klacz p.
H . Rathla z Olszówki, sprzedana za granicę za 1000 marek, ogier
kary p. Kręskiego, para skarogniadych klaczy trakeńskich p.
Bronikowskiego i para gniadych koni p. Niemojowskiego.
Ogółem sprzedano koni zaledwie
trzydzieści kilka, a ceny wahały się od rbl. 125 do rbl. 450.
W stajniach na placu jarmarcznym
pomieścili konie następujący właściciele: Zabłocki z Osieka 2,
Górecki z Żelazkowa 5, Jarociński z Kamienacza 5, Domaniewski z
Ostrowa 4, Glicenstein z Milejewa 10, Kohn z Błaszek 6, Jedwab z
Błaszek 10, Charłupski z Błaszek 5, Grossman z Warszawy 10,
jenerał Baryszew z pod Warszawy 9, pułk. Szymanowski z Koła 3,
Borysow z Kaługi 16, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 9, drowa
Rażniewska z Sieradza 1, Zieliniewska ze Smolic 6, Mazurkiewicz z
Mikołajewic 3, Taczanowska z Wilczyna 5, Kręski z Masłowic 6,
Zaborowski z Korzenicy 2, Lissowski z Ostałowa 3, Szczepkowski ze
Śmiłowa 3, Bronikowski ze Szczypiorna 4, Rathel z Olszówki 8,
Tymowski z Ustkowa 3, Puławski z Leszcz 3, Niemojowski z Marchwacza
3, Żychliński z Czepowa 9, Gólcz z Brudzewa 4, Krzymuski ze Świnic
9, Garczyński ze Zborowa 1, Pauli z Mieleczyna 5, Kurcewski z
Zakrzewa 2, Karłowski z Kościelnej Wsi 5, Szamowski z Wysokiego 16,
Tarnowski z Kluczkowa 9, Gościmski z Rożdżał 3, Żyżemski z Koła
3, Maringe ze Smoliny 14, Raruser z Potworowa 15, Repphan ze Zbierska
16, Muszynowski z Kalinowy 3, Krzyżanowski z Garbowa 2, Bogdański
ze Szczytnik 1, Fogel z Koźminka 7, Frenkel z Kalisza 7, Chrzanowski
z Jastrzębnik 3, Dutkowski z Kasch 4, Ciesielski z Dąbroszyna 3,
Sobolnicki z Janiszewa 6, Skórzewski z Dobry 3, Kokczyński z
Wielgiego 6, Sulimierski z Żernik 2, Stifter ze Stawiszyna 4,
Mikołajewski z Koła 2, Antoniewicz z Chruszczyny 3, Abe z Łodzi 8,
Freideks z Warszawy 6.
Z inwentarza żywego dostarczyli tylko:
p. Garczyński 2 stadniki holenderskie i p. Adolf Wejgt z Noskowa 10
krów dojnych, które sprzedał po rbl. 96 i 4 stadniki holendry,
które sprzedał po rbl. 100.
Z tranzakcji na konie droższe jest
zaledwie kilka do zanotowania: p. Rathel sprzedał jedną klacz za
1000 marek oraz wałacha i klacz po rbl. 200, remontjer austrjacki
Szmelc nabył 8 koni, płacąc za nie od 150 do 240 rbl. Szmelc
przybył po 16 koni, ale tyle nie znalazł przydatnych dla siebie. P
. H . Chrzanowski z Prus sprzedał klacz za rbl. 300, hr. Dunin nabył
od p. Tupińskiego z Poradzewa wałacha za 1200 marek, p. Olszyński
kupił od tow. akc. Zbiersk klacz za 225 rbl. i p . Wituski z Jeżewa
od tegoż towarzystwa nabył parę klaczy za 500 rbl.
Koni włościańskich dostarczono
zaledwie 150 sztuk, a i te miały mały pokup i wartości wielkiej
nie przedstawiały.
Urzędowo jarmark otwarto dopiero w
poniedziałek o godz. 2 -ej po południu, a we wtorek o 5 i pół
rozdano przysądzone nagrody następującym właścicielom:
Medale srebrne: pp. Henryk Rathel z
Olszówki za klacz 4-letnią Grażynę, Włodzimierz Kręski z
Masłowic za 4-letnią klacz Strzałę i rubli 100 od Tow. Wyśc.
Kon. za prawidłową hodowlę koni; akc. tow. Zbiersk za 3-letnią
klacz Bertę i rbl. 100 od Tow. Wyśc. Kon.; W. Szamowski z Wysokiego
za 4-letnią klacz Łysą.
Medale bronzowe: pp. Wacław
Niemojowski z Marchwacza za 5-l. klacz Bertę i rbl. 100 za
prawidłową hodowlę koni; Stefan Bronikowski ze Szczypiorny za
4-letnią klacz Bertę; Józef Kurcewski z Zakrzewa za 5-let. ogiera
Olesia; akc. tow. Zbiersk za klacz 3-letnią Notkę; Henryk
Chrzanowski z Jastrzębnik: za 4-letnią klacz Kaśkę i rbl. 100 za
prawidłową hodowlę koni i za klacz 4 letnią Marysię.
Listy pochwalne: akc. tow. Zbiersk za
4-letnią klacz Baśkę, za 4-letnią klacz Żółtą; pp. Antoni
Tarnowski z Kluczkowa za 4-letnią klacz Almę; Żyżymski z Gaju za
2-letniego ogiera Balcerka i 50 rbl. od Tow. Wyśc. Kon. i Karłowski
z Kościelnej-Wsi za 4-letnią klacz Łyskę oraz rbl. 50 od Tow.
Wyśc. Konnych.
Za konie włościańskie otrzymali
nagrody pieniężne następujący gospodarze po rbl. 40; Walenty
Antoniewski, Wawrzyniec Przyjazny i Jan Klimek; po rbl. 30:
Wawrzyniec Roga i Ludwik Kucza; po rbl. 25: Ludwik Wiprzycki i Stefan
Staszak; po rbl. 20: Rejnhold Hempel, Ignacy Gwóźdź, Mikołaj
Miłek i Błażej Wojciechowski; po rbl. 15: Józef Michałkiewicz i
Michał Franckiewicz; po rbl. 10: Jan Olszyna, Leon Mania, Józef
Wdowczyk, Jan Maciak, Józef Czapka i Józef Bencki.
ST. K.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 145
Bez dozoru. We wsi Zakrzew, pow.
tureckiego, w dniu 15 maja r. b. pozostawiony bez
dozoru na polu dwu-letni Franciszek Ukleja wpadł do rowu napełnionego wodą i
utonął.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 32
Myślistwo.
Z pod Warty piszą, że wzrastająca
wciąż liczba królików stała się prawdziwą klęską dla ogrodów
i zagajników, czynią się przeto starania, aby niszczyć szkodniki
wszelkiemi sposobami i często urządzane są na nie polowania. W dn.
28. lipca r. b. odbyło się takie polowanie w Zakrzewie, na którem
padło około 30 sztuk tych szkodników. Królową polowania była
panna Lila T.
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 210
Z pod Warty piszą do nas: Wzrastająca wciąż liczba
królików stała się prawdziwą klęską dla naszych ogrodów i zagajników, staramy
się przeto niszczyć szkodniki wszelkiemi sposobami i często urządzamy na nie
polonia. W dniu 28 z. m. odbyło się takie polowanie w Zakrzewie, na którem
padło około 30 sztuk tych szkodników. Królem polowania była panna Lila T.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 4
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Stojanowie Wielkim i Małym, u
członka Towarz. Racj. Polowania—p . J . Wylazłowskiego, odbyło
się dn. 28. grudnia r. z doroczne polowanie, na którem w 14 strzelb
zabito 235 zajęcy, 12 bażantów, 1 kozła, 1 lisa i 12 kuropatw.
Królem polowania był p. Jan Nieniewski z Sendzic. Zasługuje
również na wyróżnienie ośmioletni Rodzio Trepka z Poprężnik,
który zabił 3 zające. Z dalszych okolic przybyli pp.: Mniewski,
Przerodzki, Wojciechowski i t. d. To samo towarzystwo udało się na
łowy do p. J. Żychlińskiego w Maszewie, gdzie zabito 190 zajęcy,
3 lisy, 2 puhacze i 30 kuropatw. Po skończonych łowach drużyna
myśliwych spędziła mile czas do rana. W dalszym ciągu wyruszyło
towarzystwo do p. I. Kurcewskiego w Zakrzewie. Pierwszego dnia
polowanie odbyło się z powodzeniem, a drugiego dnia bawiono się
ochoczo do rana.
Gazeta Kaliska 1906 nr 309
Nowe
Kółko rolnicze. W Zakrzewie d. 21 z. m. włościanie
gminy Ostrów-Warcki zawiązali Kółko rolnicze z inicjatywy p. J.
Kurcewskiego. Po przemówieniu tegoż, wyjaśniającem cel i pożytek
stowarzyszenia, wybrali go jednogłośnie na prezesa. Wice-prezesem
został ks. pr. Stankowski, sekretarzem —Stefan Puławski,
skarbnikiem—Józef Buda, członkowie: Wincenty Buda, Włodzimierz
Kalinka, Tomasz Maciejewski, Józef Marszałkowski. Zebrania mają
się odbywać w każdą pierwszą niedziele miesiąca w lokalu
miejscowej spółki rolniczo-handlowej.
Gazeta Świąteczna 1906 nr 1309
Z pod miasta Warty w guberńji
kaliskiej piszą do nas: Właścicielka dóbr Małkowa w gminie
Bartochowie, p. Walentyna Pstrokońska, widząc jeszcze ciemnotę w
okolicy, a szczególniej niedbalstwo rodziców o los dzieci,
postanowiła założyć swoim kosztem we wsi Dusznikach szkołę i
zarazem ochronkę. Przeznaczyła na to budynek dworski, w którym
dawniej była karczma, i sprowadziła z Warszawy uzdolnioną
nauczycielkę-ochroniarkę, którą swoim kosztem utrzymuje. Dzieci
będą się uczyły czytać, pisać, liczyć i religji, w języku
ojczystym, a dziewczynki przytem różnych robót ręcznych. W
niedzielę dnia 14 stycznia ksiądz Lisiecki, wikarjusz z Warty,
dopełnił wobec licznie zgromadzonego ludu poświęcenia nowej
szkoły-ochronki. Po poświęceniu zaznaczył w pięknej przemowie
pożytek, jaki przyniesie wielce tu pożądana szkoła. Następnie
przemawiali jeszcze zaproszony na tę uroczystość rejent Łuniewski
z Warty i p. Leopold, zarządzający Małkowem. Nazajutrz dosyć
liczna już gromadka dzieci była pod opieką nauczycielki w kościele
parafjalnym w Warcie na mszy św. na ich intencję odprawionej.
Szczęść Boże w pracy w nowej szkole! Takąż szkołę-ochronkę
założył już roku zeszłego w swoim majątku Zakrzewie sędzia
gminny Kurcewski. Przedtem gmina Ostrow-Warcki, do której i wieś
Zakrzew należy, nie miała ani jednej szkoły. Był czas, że pewna
bogobojna niewiasta chciała założyć w samej Warcie, w klastorze
po Bernardynkach stojącym pustkami, ochronkę dla dzieci
wałęsających się samopas po ulicach, a nie mogących być z braku
miejsca przyjętemi do szkoły miejskiej. Chciała utrzymywać tę
ochronę swoim kosztem. Ale była oczerniona niewinnie przez
niegodziwego człowieka przed władzą, więc nie uzyskała na to
pozwolenia. Szkoda wielka, bo ochronka ta przydałaby się tu bardzo
nietylko dla miasta, lecz i dla okolicy. Czytelnik.
Gazeta Świąteczna 1922 nr 2174
Stanisław Antczak, wzięty do wojska w
r. 1914, służył w Moskwie, w 8-ym pułku grenadjerskim
jekaterynosławskim, i w listopadzie tegoż roku był na Litwie, zkąd
pisał ostatni list. O wiadomość o nim, czy zginął i gdzie —
proszę, jako żona, pod adresem moim lub księdza proboszcza w
Jeziorsku przez Wartę. Petronela Antczakowa w Zakrzewie, p. Wartę.
MIANOWANIA ŁOWCZYCH I PODŁOWCZYCH POWIATOWYCH.
WOJEWÓDZTWO ŁÓDZKIE,
Łódzka Wojewódzka Rada Łowiecka mianowała następujących Łowczych i Podłowczych Powiatowych w woj, łódzkiem:
Powiat Turek.
Łowczy: Murzynowski Stanisław — Dobra, Mikulice. Podłowczowie: Bauer Kazimierz — Uniejów, Leśnictwo. Lubieński Andrzej — Warta, Zakrzew.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1923 nr 48
L. Pr. 5565 (1) I. Łódź,
dn. 6 grudnia 1923 r.
Okólnik Nr. 267.
Do wszystkich Panów
Starostów Wojew. Łódzkiego.
Ministerstwo Kolei
Żelaznych podaje do wiadomości, że na mocy art. 2, 5 i 6 ustawy o
udzielaniu koncesyj na koleje żelazne prywatne (Dziennik Ustaw Nr.
88 poz. 646 z dnia 14.10 1920 r.) zostało udzielone firmie
Biuro Techniczne F. Oppman, H. Kozłowski,
inżynierowie komunikacji, ulica Mokotowska Nr. 28, m. 5 w Warszawie,
działającej z ramienia Towarzystwa Akcyjnego Fabryki Cukru
„Cielce", zezwolenie na zejście na grunt, celem czynienia
przedwstępnych poszukiwań kolejowych linji kolei wąskotorowej
użytku prywatnego od cukrowni „Cielce" do Zakrzewa. Długość
linji wraz z warjantami wynosić będzie siedem kilometrów.
Zawiadamiając o tem,
Województwo prosi o udzielenie firmie „Biuro Techniczne F. Oppman,
H. Kozłowski. inżynierowie komunikacji" zależnej od Panów
pomocy prawnej.
Wojewoda w z. (—)
Łyszkowski.
Poświęcenie sztandaru w Kobierzycku.
(w) W dniu 26 lipca br. w święto parafjalne odbyło się uroczyste poświęcenie sztandaru Straży Pożarnej w Kobierzycku. O godz. 9 rano msza święta odprawiona została przez ks. proboszcza Zawadzkiego. Po mszy odbyło się poświęcenie sztandaru. Ojcami chrzestnymi byli p. Marja Radońska prezeska tejże Straży, właścicielka olbrzymich dóbr i p. Andrzej Lubiński, właściciel majątku Zakrzew.
Po poświęceniu wygłosił piękne przemówienie ks. Franc. Gąsierowski, prefekt z Zd. Woli.
Na poświęcenie przybył również Naczelnik Rejonu p. Eugenjusz Kluba i wicenaczelnik p. Wł. Zdzieszyński. Okoliczne zaś Straże pomimo specjalnych zaproszeń żadna nie przybyła. Nie wiemy czem to wytłomaczyć.
Poświęcony piękny sztandar wykonały dziewczęta wiejskie tejże wsi pod kierownictwem sekret. zarządu p. M. Kulczyńskiego. Sztandar na ogół udał się, wygląd wspaniały, a grunt że nie drogi.
Do czego wieś dochodzi, dziewczęta wiejskie, sztandary haftują, podczas gdy przed paru laty trzeba było daleko szukać specjalistów a ci zaś kazali sobie drogo płacić.
Cała Straż kobierzvcka jest dość liczna gdyż składa się z 30 członków czynnych i umundurowanych całkowicie.
Echo Tureckie 1926 nr 6
Na scenie w budynku straży
ochotniczej ogniowej we wsi Jeziorsko urządziła w dn. 10 stycznia
r.b. szkoła tutejsza „Jasełka", uscenizowaną w 3 aktach. Do
miłego nastroju tej uroczystości przyczyniły się dzieci
poszczególnych oddziałów pod umiejętnem kierownictwem tutejszego
kierownika szkoły p. Mistejki i p. Bułaszenki, drugiego
nauczyciela tejże szkoły.
Zadali oni sobie wiele
trudu i pracy poza swemi godzinami służbowemi z naszą
dziatwą, dlatego uroczystość ta ku bardzo wielkiemu zadowoleniu
rodziców, dzieci szkolnych i pozaszkolnych wypadła.
Pomagali
nauczycielom w urządzeniu dekoracji na scenie, ubraniu dzieci i
ułożeniu chórów dziecinnych przy śpiewaniu kolend dobrowolnie i
z własnej inicjatywy: p. Skiwska
z Zakrzewa i p. Tuszyński sekretarz urzędu gminnego.
Z rozczuleniem patrzały
dzieci na swoich kolegów, a rodzice z gośćmi licznie
zebranymi na swoje „pociechy". Po raz pierwszy jak
istnieje szkoła powszechna w Jeziorsku, występowały dzieci na
scenie przed rodzicami. Wszystkie punkty programu, starannie
ułożonego, spotkały się z wielkiem uznaniem publiczności tak dla
nauczycielstwa, jak też dla dziatwy. Prócz tego odśpiewano
kilka kolend i pojedyńczo dzieci występowały z deklamacjami,
z których kilka, bardzo udatnie wypowiedziały. W czasie antraktów
i przy tańcach dzieci, przygrywała orkiestra straży ogniowej pod
kierunkiem p. Cieślaka bezinteresownie.
Dzieci tak były
rozbawione, że nadprogram pozwolono im wykonać śpiewy
narodowe i tańce: krakowiaka w ubraniu krakowskiem i in.,
a nawet prosiły księdza proboszcza,
obecnego wówczas na scenie, o urządzenie im jeszcze kiedyindziej
takiej radości na co otrzymały odpowiedź, że latem będą
miały teatrzyk dziecięcy.
Sala straży ogniowej była
tak przepełniona dziećmi i starszymi, że miejsca nie było
dla spóźnionych, wskutek czego, nieraz na sali był zamęt,
połamanych było kilka ławek i krzeseł, lecz mimo tego
publiczność wciąż czekała i nie miała chęci odejść, aż
dzieci, występujące na scenie, nie wypowiedziały słów
podziękowania i pożegnania.
ks. R.
Zieliński proboszcz parafji Jeziorsko.
Echo Tureckie 1926 nr 8
Zaraza pyska i racic u bydła rogatego wybuchła w Cielcach i Zakrzewie, powiatu Tureckiego. W zapowietrzonych miejscowościach Pow. Lek. Wet. Pietrzak niezwłocznie wprowadził środki ochronne.
Echo Tureckie 1926 nr 13
W zachodnich powiatach Wojewódziwa Łódzkiego grasuje wśród bydła rogatego zaraza, tak zwana, pryszczyca albo choroba pyska i racic.
Ostatnio pryszczyca wybuchła i w powiecie Tureckim, a zawleczoną została prawdopodobnie jednocześnie z sąsiedniego powiatu Sieradzkiego, gdzie także pojawiła się.
Pryszczyca została stwierdzoną w 4 gminach powiatu Tureckiego, mianowicie: w majątku i wsi Cielce gm. Grzybki, we wsi Zakrzew gm. Ostrów—Wartski, majątku Świnice gm. Goszczanów, majątku Gozdów gm. Tokary. We wszystkich zapowietrzonych miejscowościach, przy bytności powiatowego lekarza weterynaryjnego, zarejestrowano
kilka lub kilkanaście sztuk chorego bydła, wskazano środki zaradcze dla krótszego i lżejszego przebiegu choroby.
W celu skuteczniejszej walki z szerzącą się w powiecie zarazą wydano przez Starostwo, stosowne zarządzenia.
W związku z zarazą wstrzymane zostało w miejscowościach zapowietrzonych i zagrożonych (20 klm. od zapowietrzonego punktu) wydawanie paszportów zwierzęcych na prawo handlu bydłem rog., świńmi, owcami, jak również niedozwolony jest wszelki wywóz jego ze wskazanych miejscowości do czasu wygaśnięcia zarazy.
Wyjątek stanowi bydło rzeźne, zaopatrzone oprócz świadectwem pochodzenia, świadectwem lekarsko—weterynaryjnem i wyprowodzone na niezwłoczny ubój do rzeźni, pozostającej pod dozorem lekarza weterynaryjnego. Wywóz zagranicę został zakazany na całym terenie Województwa Łódzkiego.
Pryszczyca jest zaraźliwą i udziela się szybko zwierzętom racicowym, a także i ludziom przez spożycie surowego mleka oraz masła i sera, pochodzących od krów chorych, wywołując ciężkie niedomagania zwłaszcza u dzieci. Zarazek znajduje się w zawartości pęcherzyków przyszczycowych, ślinie, mleku i przenosi się łatwo przez zetknięcie się zwierzęcia chorego ze zdrowem (targi jarmarki, wspólne pastwiska, wodopoje) lub za pośrednictwem sprzętów, słomy siana z zarażonych obejść, a także przez odzież i obuwie ludzi. Choroba zaczyna się u bydła rog. dreszczem wysoką gorączką pierwszego i drugiego dnia, która znika 3-go lub 4-go dnia.
Błona śluzowa jamy pyskowej zaczerwieniona, a po upływie 2—3 dni z pyska zaczyna ciec obficie ślina, ciągnąca się, jakby w długie nitki. Zwierzęciu z trudnością można otworzyć jamę pyskową. Na dziąsłach na brzegach języka, na dolnej jego powierzchni, na wargach a także i na błonie śluzowej jam nosowych, występują żółtawo-białe pęcherzyki i wrzodziki, które wkrótce pękają (zaraza pyskowa) oraz na skórze korony i szpary racicowej (zaraza racic). Koniec języka pozbawiony zostaje nabłonka. Na dziąsłach, na języku i w krtani tworzą się wrzodziki, zwierzę traci apetyt, chudnie i, aby je utrzymać przy życiu, należy kilka razy dziennie, wlewać butelką do jamy pyskowej łatwo strawny pokarm. Owce, kozy, świnie najczęściej podlegają tylko zarazie racic.
Straty wynikające z powodu panowania tej choroby u bydła zwłaszcza, jeżeli choruje w gospodarstwach znaczna ilość zwierząt, są bardzo dotkliwe, spowodowane utratą mleka oraz wychudzeniem zwierząt.
Przebieg pryszczycy u bydła rogatego bywa łagodny i złośliwy. Przy łagodnej formie zwierzęta lekko chorują niektóre z nich zupełnie nie zapadają i choroba w ciągu 8-12 dni kończy się bez żadnego upadku.
Niekiedy pryszczyca, z przyczyn dotąd niezbadanych, jest szczególnie złośliwą.
Oprócz choroby pyska i racic krowy mleczne zapadają jednocześnie i na wymiona. Krowy cielne zwykle porzucają.
Stosunkowo dużo bydła zdycha, zwłaszcza jeżeli właściciel późno zwróci się o pomoc weterynaryjną. Przykład tego mamy niedawno we wsi Zakrzew gm. Ostrów—Wartski. W jednej zagrodzie od kilku dni chorowało bydło na pryszczycę, właściciel zwlekał z zameldowaniem o chorobie do urzędu gminnego lub Starostwa, rezultatem spóźnionej pomocy było, że jednej nocy padły dwie sztuki.
Reasumując powyższe dostrzegamy, że zapobieganie szerzeniu się tej choroby polega na niezwłocznem odosobnieniu sztuk chorych od zdrowych, względem chorych przestrzegać, odpowiednie pożywienie, do picia podawać czystą wodę, żłoby i sprzęty często dezynfekować, stanowiska utrzymywać w należytej czystości, a w celu skuteczkiejszej walki z tą zarazą należy niezwłocznie powiadomić o wybuchu choroby właściwego lekarza weterynaryjnego, który zaleci odpowiednią kurację.
K. Pietrzak (lek. wet.)
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
ZAKRZEW.
Majątek Zakrzew, własność p. p. Andrzejostwa Łubieńskich, położony jest nad rzeką Wartą, przy szosie, wiodącej z Warty przez Dobrę do Turku. Na miejscu posiada stację kolejki wązkotorowej cukrowni Cielce, umożliwiającą uprawę buraków na szeroką skalę.
W Zakrzewie istnieje od szeregu lat piękna obora, zapisana do Związku Hodowców Bydła Nizinnego czarno - białego.
Poza normalną produkcją gospodarczych ziemiopłodów, majątek Zakrzew plantuje większe ilości nasion buraczanych.
Dominium wspomniane posiada ładny park oraz dwór. Znajduje się tutaj stary spichrz, zbudowany w roku 1863. Budynki gospodarskie murowane, utrzymane w bardzo dobrym stanie.
ZAKRZEW.
Majątek Zakrzew, własność p. p. Andrzejostwa Łubieńskich, położony jest nad rzeką Wartą, przy szosie, wiodącej z Warty przez Dobrę do Turku. Na miejscu posiada stację kolejki wązkotorowej cukrowni Cielce, umożliwiającą uprawę buraków na szeroką skalę.
W Zakrzewie istnieje od szeregu lat piękna obora, zapisana do Związku Hodowców Bydła Nizinnego czarno - białego.
Poza normalną produkcją gospodarczych ziemiopłodów, majątek Zakrzew plantuje większe ilości nasion buraczanych.
Dominium wspomniane posiada ładny park oraz dwór. Znajduje się tutaj stary spichrz, zbudowany w roku 1863. Budynki gospodarskie murowane, utrzymane w bardzo dobrym stanie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 10
Starostwo Tureckie
podaje do wiadomości, że w dniu 11 czerwca 1928 r. na zasadzie art.
222 Ustawy Wodnej zatwierdzony został statut Spółki Wodnej Zakrzew
z siedzibą we wsi Zakrzew, gm. Ostrów
Wartski.
Spółka nosi nazwę:
„Spółka Wodna Zakrzew".
Celem Spółki jest
zdrenowanie gruntów członków Spółki według przedłożonego
Starostwu projektu.
Statut Spółki uchwalony
w dniu 11. VI. 1928 r. przez członków, ułożony został według
wymogów okólnika Min. Rob. Publ. z 20. VII. 23 r. (Mon. Pol. Nr.
161, poz. 225),
Statut z datą 11 czerwca
1928 r. wpisano do rejestru pod poz. 26.
Kurs dla dziewcząt wiejskich w Kobierzycku.
(Korespondencja własna.)
(s) W Kobierzycku w pow. Sieradzkim został zorganizowany dla dziewcząt wiejskich 6-cio tygodniowy kurs kroju szycia i robót ręcznych. Kierowniczką tegoż była p. Teodozja Matyjówna. Mieszkanie na kurs i dla instruktorki, oraz opał i światło — dała zacna p. Radońska, za co Jej się należy serdeczne podziękowanie i głęboka wdzięczność uczennic. Pani Radońska bardzo dużo materjalnie przyczyniła się do przeprowadzenia tego kursu.
Miałam szczęście być na rozpoczęciu tego kursu w czasie kursu i na zakończeniu, więc mogłam obserwować i postęp na kursie, oraz wynik pracy podczas zakończenia.
W kursie wzięło udział 16 uczennic. Z początku niebardzo chętnie szło, bo niektóre z matek może nawet poprostu się bały posyłać swoje córki, żeby im się co złego nie stało, lub zadużo nie kosztowało. Jednak później zrozumiano i uczennice wzięły się z wielkim zapałem do pracy.
W czasie kursu nie można było ocenić i zobaczyć co uczennice zrobiły, dopiero, jakby egzaminem uczennic, zebraniem tej pracy była wystawa, którą uczennice urządziły na zakończenie kursu 9. II. 1930 r.
Tam dopiero można było ocenić solidną pracę kierowniczki p. Teodozji Matyjówny, która całą duszą i sercem wzięła się do tej pracy. Można było ocenić również pracę uczennic, które prawie pierwszy raz w życiu robiły te robótki, a jednak bardzo starannie i bardzo dużo niektóre narobiły.
Dużo gości, a przeważnie matek pośpieszyło zobaczyć wystawę — pracę swych córek i nie mogły się wydziwić że, taki krótki czas i skąd się to wszystko wzięło?
Pomiędzy innemi była również Pani Radońska, która bardzo ładnie przemawiała do dziewcząt, zachęcając Je do pracy.
Przemawiała również bardzo treściwie i podniośle instruktorka Gospodarstwa wiejskiego P. Stan. Matyjówna, która była organizatorką i główną kierowniczką tegoż kursu, wygłaszając szereg pogadanek etycznych, oraz na temat Polski współczesnej i tp.
Byli również pp. Łubieńscy z Zakrzewa i ks. Proboszcz z Wróblewa. Całe ściany mieszkania w którym uczennice przepędziły czas kursu były ozdobione robótkami.
Oprócz haftów kolorowych, prześlicznych serwetek, makatek, poduszek i białego haftu, uczennice szyły sukienki, koszulki, koszule męskie, haleczki, fartuszki, bluski i tp. rzeczy. Również uczyły się robótek szydełkowych z wełny jak: najrozmaitsze poduszki z wełny szale, swetry, czapki nawet rękawiczki i bambosze dla dzieci.
Na urozmaicenie zakończenia kursu uczennice nauczyły się komedyjek pt. „Sen Dziewczęcia" i „Wanda" wystawiając je na prowizorycznej scenie. Uczestnicy zakończenia kursu wynieśli bardzo miłe podniosłe wrażenie.
Patrząc na te miłe urozmaicenia i słuchając poważnych sprawozdań dziewcząt, oraz ich szczerych podziękowań pod adresem inicjatorki p. Radońskiej, gości, którzy łaskawie zainteresowali się pracą na kursie, oraz kierowniczek, które nie szczędziły sił i trudu, dając z siebie jaknajwięcej.
Słuchając przyrzeczeń kursistek, — że pracować będą w chacie nie w ciemnocie gnić — dążyć równo — społem naprzód póki będą żyć.
Budzi się w duszy głęboka wiara, że dziewczątka te jako promyki jasne oświetlą i opromienią przyszłą naszą Polską dolę, a jako dzielne gospodynie i naczelniczki rodzin w przyszłości odrodzą i umoralnią swoje gniazda rodzinne, tworząc nieugięty fundament pod szczęśliwszy gmach naszego narodu.
H. Grzesiakówna.
Echo Tureckie 1929 nr 36
Zagubiono książeczkę wojskowa, wydaną przez P. K.U. Wieluń na imię Stefana Leśniewskiego m. wsi Zakrzew, gm.Ostrów Wartski.
Goniec Sieradzki 1930 nr 43
Kurs dla dziewcząt wiejskich w Kobierzycku.
(Korespondencja własna.)
(s) W Kobierzycku w pow. Sieradzkim został zorganizowany dla dziewcząt wiejskich 6-cio tygodniowy kurs kroju szycia i robót ręcznych. Kierowniczką tegoż była p. Teodozja Matyjówna. Mieszkanie na kurs i dla instruktorki, oraz opał i światło — dała zacna p. Radońska, za co Jej się należy serdeczne podziękowanie i głęboka wdzięczność uczennic. Pani Radońska bardzo dużo materjalnie przyczyniła się do przeprowadzenia tego kursu.
Miałam szczęście być na rozpoczęciu tego kursu w czasie kursu i na zakończeniu, więc mogłam obserwować i postęp na kursie, oraz wynik pracy podczas zakończenia.
W kursie wzięło udział 16 uczennic. Z początku niebardzo chętnie szło, bo niektóre z matek może nawet poprostu się bały posyłać swoje córki, żeby im się co złego nie stało, lub zadużo nie kosztowało. Jednak później zrozumiano i uczennice wzięły się z wielkim zapałem do pracy.
W czasie kursu nie można było ocenić i zobaczyć co uczennice zrobiły, dopiero, jakby egzaminem uczennic, zebraniem tej pracy była wystawa, którą uczennice urządziły na zakończenie kursu 9. II. 1930 r.
Tam dopiero można było ocenić solidną pracę kierowniczki p. Teodozji Matyjówny, która całą duszą i sercem wzięła się do tej pracy. Można było ocenić również pracę uczennic, które prawie pierwszy raz w życiu robiły te robótki, a jednak bardzo starannie i bardzo dużo niektóre narobiły.
Dużo gości, a przeważnie matek pośpieszyło zobaczyć wystawę — pracę swych córek i nie mogły się wydziwić że, taki krótki czas i skąd się to wszystko wzięło?
Pomiędzy innemi była również Pani Radońska, która bardzo ładnie przemawiała do dziewcząt, zachęcając Je do pracy.
Przemawiała również bardzo treściwie i podniośle instruktorka Gospodarstwa wiejskiego P. Stan. Matyjówna, która była organizatorką i główną kierowniczką tegoż kursu, wygłaszając szereg pogadanek etycznych, oraz na temat Polski współczesnej i tp.
Byli również pp. Łubieńscy z Zakrzewa i ks. Proboszcz z Wróblewa. Całe ściany mieszkania w którym uczennice przepędziły czas kursu były ozdobione robótkami.
Oprócz haftów kolorowych, prześlicznych serwetek, makatek, poduszek i białego haftu, uczennice szyły sukienki, koszulki, koszule męskie, haleczki, fartuszki, bluski i tp. rzeczy. Również uczyły się robótek szydełkowych z wełny jak: najrozmaitsze poduszki z wełny szale, swetry, czapki nawet rękawiczki i bambosze dla dzieci.
Na urozmaicenie zakończenia kursu uczennice nauczyły się komedyjek pt. „Sen Dziewczęcia" i „Wanda" wystawiając je na prowizorycznej scenie. Uczestnicy zakończenia kursu wynieśli bardzo miłe podniosłe wrażenie.
Patrząc na te miłe urozmaicenia i słuchając poważnych sprawozdań dziewcząt, oraz ich szczerych podziękowań pod adresem inicjatorki p. Radońskiej, gości, którzy łaskawie zainteresowali się pracą na kursie, oraz kierowniczek, które nie szczędziły sił i trudu, dając z siebie jaknajwięcej.
Słuchając przyrzeczeń kursistek, — że pracować będą w chacie nie w ciemnocie gnić — dążyć równo — społem naprzód póki będą żyć.
Budzi się w duszy głęboka wiara, że dziewczątka te jako promyki jasne oświetlą i opromienią przyszłą naszą Polską dolę, a jako dzielne gospodynie i naczelniczki rodzin w przyszłości odrodzą i umoralnią swoje gniazda rodzinne, tworząc nieugięty fundament pod szczęśliwszy gmach naszego narodu.
H. Grzesiakówna.
Goniec Sieradzki 1930 nr 177
Poświęcenie sztandaru w Kobierzycku.
(w) W dniu 26 lipca br. w święto parafjalne odbyło się uroczyste poświęcenie sztandaru Straży Pożarnej w Kobierzycku. O godz. 9 rano msza święta odprawiona została przez ks. proboszcza Zawadzkiego. Po mszy odbyło się poświęcenie sztandaru. Ojcami chrzestnymi byli p. Marja Radońska prezeska tejże Straży, właścicielka olbrzymich dóbr i p. Andrzej Lubiński, właściciel majątku Zakrzew.
Po poświęceniu wygłosił piękne przemówienie ks. Franc. Gąsierowski, prefekt z Zd. Woli.
Na poświęcenie przybył również Naczelnik Rejonu p. Eugenjusz Kluba i wicenaczelnik p. Wł. Zdzieszyński. Okoliczne zaś Straże pomimo specjalnych zaproszeń żadna nie przybyła. Nie wiemy czem to wytłomaczyć.
Poświęcony piękny sztandar wykonały dziewczęta wiejskie tejże wsi pod kierownictwem sekret. zarządu p. M. Kulczyńskiego. Sztandar na ogół udał się, wygląd wspaniały, a grunt że nie drogi.
Do czego wieś dochodzi, dziewczęta wiejskie, sztandary haftują, podczas gdy przed paru laty trzeba było daleko szukać specjalistów a ci zaś kazali sobie drogo płacić.
Cała Straż kobierzvcka jest dość liczna gdyż składa się z 30 członków czynnych i umundurowanych całkowicie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 14
WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, które decyzją Wojewody łódzkiego w dniach i przy liczbach niżej wyszczególnionych zarejestrowane zostały.
L. p. rej. 2768 Koło Porad Sąsiedzkich w Zakrzewie, pow. Turecki z dn. 26. III. 1931 r. L. BP. II. 1a/127.
Naczelnik Wydz. Bezp. Publ.
(—) Szutowski.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Echo Tureckie 1931 nr 38
Z Sądu.
Zaciętość rywali
wiejskich.
Zabawy taneczne wśród
młodzieży wiejskiej, kończą się często bójką. Przyczyną
nieporozumienia bywa zwykle powodzenie u dziewcząt, które podczas
tańca nie wszystkim sprzyjają. Upośledzeni przez płeć
piękną wracając do domu z każdym napotkanym rywalem
rozprawiają się czynnie kijami, a nawet nożami. Skutki tego są
tak smutne że o świcie policja z pobojowisk zbiera i odstawia do
szpitala półżywych ulubieńców tanecznych, którzy po przyjściu
do zdrowia szukają sprawiedliwości na drodze sądowej.
Oto przykład z
ostatnich czasów: Józef Bartoszek, syn gospodarski, wybrał się na
„tańce" do jednej z sąsiednich wiosek, a że był chłopcem
zgrabnym i umiał nawet „shimować" nic dziwnego, że cieszył
się niebywałem powodzeniem wśród wiejskich przyszłych gospodyń.
Widząc to współzawodnicy postanowili zemścić się na
szczęśliwym tancerzu i odzwyczaić go od odwiedzania ich
wioski i dziewcząt. O północy Bartoszek, upojony powodzeniem
wracał do domu pełen wspaniałych nadziei na przyszłość.
Kiedy się znalazł na szosie we wsi Zakrzew, z przydrożnego rowu
wybiegło 3 mężczyzn, którzy laskami i nożami poczęli okładać
nieszczęsnego Bartoszka. Na rozpaczliwe krzyki tego ostatniego
wkrótce przybyli ludzie i odpędzili zacietrzewionych napastników,
wśród których Bartoszek poznał Józefa Łaskę, lat 21 i
Józefa Matusiaka lat 25. Tymczasem Bartosik stracił przytomność,
gdyż miał zwichniętą rękę, a ciało poźgane
nożami. Zawiadomiony o wypadku
komendant posterunku w Jeziorsku zajął się nieszczęsną ofiarą i
skierował go do dr. Neumana dla uczynienia opatrunku, a winni
dokonania napadu zostali pociągnięci do odpowiedzialności
sądowej.
Po upływie
krótkiego czasu Bartoszek zdołał się wyleczyć, a Józef Łaska i
Józef Matusiak w dniu 16 września r. b. znaleźli się przed
kratkami sądowemi, jako oskarżeni o pobicie Józefa Bartoszka.
Nie przyznali się oni wcale do winy,
licząc prawdopodobnie no to, że nocną porą podczas
ciemności, nikt ich nie poznał i przez to unikną kary sądowej.
Zbadani w charakterze świadków pod przysięgą Bartoszek,
Radzimski i Gaj stwierdzili kategorycznie bezwzględne
uczestnictwo w napadzie Łaski i Matusiaka, których gdyby w czas nie
odpędzono, to mogliby doprowadzić swój samosąd do
uśmiercenia ofiary. Sąd Grodzki w Turku, przyjmując pod uwagę
wszystkie te okoliczności, skazał Łaskę i Matusiaka po 3 miesiące
więzienia każdego i na zapłacenie opłat sądowych.
Oskarżeni dotychczas
karani nie byli, jest to ich pierwszy czyn występny, mamy przeto
nadzieję, że tak słuszny wyrok położy kres ich krewkiemu
usposobieniu i zwalczaniu niewygodnych rywalów na drodze
rozpraw nożowych.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
X. Obszar gminy wiejskiej Ostrów-Wartski dzieli się na gromady:
20. Zakrzew, obejmująca: wieś Zakrzew, folw. Zakrzew, wieś. Tondów-Dolny i folw. Tondów-Dolny.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Echo Tureckie 1934 nr 30
Członków Zarządów Komitetów: powiatowego, wiejskich i gminnych Niesienia Pomocy Ofiarom Powodzi utworzonych w pow. tureckim.
(...) Komitet Gminny w Ostrowie Wartskim.
Przewodniczący—A. Łubieński wł. maj. Zakrzew. V. Przewodniczący —P. Ruszczyński, wójt gminy. Sekretarz—E. Adamus. pom. sekr. Zarz. gm. Skarbnik — J. Tuszyński, sekr. Zarz. gm. Członkowie—J. Puławski, T. Bartoszek, A. Zielonka, S. Kubiak, J. Nita, W. Kaczmarek, M. Człapa, J. Tomczyk, I. Mikołajczyk, P. Serafin, T. Bodlak. S. Zabicki. Akcje zbiórkowa przeprowadzą sołtysi.(...).
Łowiec Polski 1937 nr 30
MIANOWANIA ŁOWCZYCH I PODŁOWCZYCH POWIATOWYCH.
WOJEWÓDZTWO ŁÓDZKIE,
Łódzka Wojewódzka Rada Łowiecka mianowała następujących Łowczych i Podłowczych Powiatowych w woj, łódzkiem:
Powiat Turek.
Łowczy: Murzynowski Stanisław — Dobra, Mikulice. Podłowczowie: Bauer Kazimierz — Uniejów, Leśnictwo. Lubieński Andrzej — Warta, Zakrzew.
Echo Tureckie 1938 nr 3
W dniu 6 stycznia r.b. ok. godz. 10.45 w maj. Zakrzew, gm. Jeziorsko, należącym do Łubieńskiego Andrzeja, wynikł pożar, od którego spalił się dach domu mieszkalnego, oraz chlewy, motorownia i mleczarnia. Z inwentarza żywego spaliło się 40 owiec, 2 świnie i 16 kur. Łączne straty spowodowane pożarem wynoszą około 10.000 zł. Jak dochodzenie ustaliło pożar powstał wskutek złej konstrukcji komina i zapalenia się belki przy przewodzie kominowym. W akcji ratowniczej brały udział straże pożarne z Jeziorska i Warty.
Echo Tureckie 1938 nr 26
Przewodniczący Okręgu Poznańskiego Obozu Zjednoczenia narodowego poseł dr. Leon Surzyński za aprobatą Szefa Obozu gen. St. Skwarczynńkiego mianował przewodniczącym Obwodu Tureckiego p. senatora Tomasza Szymańskiego, który zkolei przedstawił do zatwierdzenia Władzom O.Z.N. skład Prezydium Obwodu Rady Obwodowej i poszczególnych Prezydiów Obwodu Tureckiego.
Jak się dowiadujemy składy te in extenso zostały przez Władze Obozu zatwierdzone, wobec czego podajemy je poniżej:
PREZYDIUM
Przewodniczący: Szymański Tomasz, notariusz, b. senator, Turek, l' Vice-przewodniczący: Bagiński Bronisław, notariusz, Uniejów, II Vice-przewodniczący Ks Dr Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, III Vice- przewodniczący Kawecki Antoni, burmistrz m. Turku, Sekretarz Czarniawski Jan, nauczyciel, Żuki pow. Turek Skarbnik Budkiewicz Kazimierz, pracownik umysłowy, Turek.
Poseł Felicjan Sławoj-Skladkowski, Warszawa, Poseł Feliks Karśnicki Warszawa, Cieślak Stanisław, rolnik, Bibianna, Młodzianowski Tomasz, ziemianin, Kawęczyn, Czyżo Józef, rolnik, Smólsko, Stefaniak Piotr, rolnik, Strachocice, Grzybowski Mateusz, rolnik, Orzeszków, Bętkowski Zygmunt, rolnik, Kossew, Bednarek Józef, rolnik, Lubola, Jędrzejczak Walenty, rolnik, Karnice, Szewczyk Józef, rolnik, Wroniawy, Formański Józef, rolnik, kol. Tomisławice, Kawecki Antoni, burmistrz, Turek, Ks. Dr. Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, Muszyński Tomasz, burmistrz, Dobra, Stach Franciszek, dyrektor, Gimnazjum, Turek, Szeffel Roman, przemysłowiec, Turek, Opitz Roman, tkacz, Turek, Orzechowska Krystyna, ziemianka, Zbylczyce, Swierczyński Aleksander, inżynier rolnik, Turek, Szymańska Zofia, prezeska Zw. Strzeleckiego Żeńskiego Turek, Ks.Dr. Florczak Józef, prałat, Turek, Bauerowa Weronika, nauczycielka, Uniejów, Gębicka Cecylia, gospodyni wiejska, Strachanów, Łaziński Aleksander, nauczyciel, Dobra, Dzierzbicki Władysław, ziemianin, Biernacice, Walerych Antoni, rolnik, Tomisławice, Szewczyk Józef, nauczyciel, Przykona, Marczyńska Rozalia, gospodyni wiejska, Jakóbka, Scibior Józef, nauczyciel, Bibianna, Puławski Józef, rolnik, Strachanów, Bartosik Leonard, rolnik, Zdzenice, Scbior Ignacy, prezes Związku Rzem. Chrze. Turek, Kolska Kazimiera b. ziemianka, Turek.
ZARZĄDY ODDZIAŁÓW
(...) Gm. Jeziorsko przewodniczący Formański Józef, rolnik, kol. Tomisławice zast. przewodn. Durkiewicz Wincenty, rolnik, Socha sekretarz Kosmalski Władysław, nauczyciel, Jeziorsko skarbnik Nita Józef, rolnik, Zadąbrowie członkowie zarządu 1) Żabicki Stanisław, Strachanów 2) Zając Józef, rolnik, Zakrzew.(...).
Echo Tureckie 1939 nr 17
Subskrypcja Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej w niektórych okolicach naszych wsi, idzie trochę za ciężko. Dla tych którzy się ociągają jeszcze i patrzą na innych o wiele biedniejszych od siebie, a jednak zdobywających się na ofiary i godny uznania czyn, niech posłużą za przykład ci od których trudno było oczekiwać takiego wysokiego poczucia obywatelskiego i patriotycznego na jakie się zdobyła służba folwarczna niektórych majątków ziemskich w gm. Jeziorsko.
Na czele więc jak dotąd w pierszych szeregach maszerujących do kas i subskrybujących pożyczkę, kroczą robotnicy rolni maj. Mikołajewice którzy podpisali 9 deklaracji na bony 20-to zł. ogólnie na 180 zł., za ich śladem postępuje służba folwarczna z maj. Zakrzew która zadeklarowała ogólnie pożyczkę na 120 zł.
Takie wysoce obywatelskie stanowisko służby folwarcznej, zawdzięczyć należy w dużej mierze ich chlebodawcom pp. Mazurkiewiczostwa z Mikołajewic i pp. Łubieńskim z Zakrzewa którzy przyrzekli służbie ułatwić spłatę zadeklarowanych pożyczek.
W Zakrzewie zorganizowaniem służby do tej sprawy przyczynili się znacznie p. Skiwscy z Zakrzewa.
Na specjalne podkreślenie i wyróżnienie zasługuje jeden z bezrobotnych mianowicie, Wojciech Janiak ze wsi Zakrzew który pierwszy zadeklarował nabycie 20 zł. bonu pożyczki.
Do gromad które wzorem mogą być dla innych miejscowości drobnych rolników zaliczamy wsie: Miłkowice, Maszew, Proboszczowice, Grzybki i Cielce. Pozostałe zaś wsie; a w szczególności takie zamożniejsze gromady jak Strachanów, Klonówek, a także i wieś Zakrzew nie pozwolą się chyba wyprzedzić tym biednym robotnikom folwarcznym, a czas jeszcze jest do naprawienia dotychczasowej swojej ostrożności i wstrzęmięźliwości. Po 5 maja r.b. bowiem zaczniemy ogłaszać publicznie nazwiska tych którzy mogli a jednak nie zdobyli się na zadeklarowanie pożyczki w takiej wysokości jak odpowiada ich zamożności.
Gminny Komitet Pż Obr. Przeciwl.
Echo Tureckie 1939 nr 20
Niedziela 23 kwietnia upłynąła w Jeziorsku pod znakiem ożywionej działalności miejscowych organizacji społecznych, stowarzyszeń i tak:
Zaraz po nabożeństwie odbyła się nadzwyczajna odprawa Związku Peowiaków Placówki Lubola, na której złożono doraźnie skromną sumkę na Poż. Obr. Przeciwl. i powzięto rezolucje odpowiadającą powadze położenia w świecie i określającą stanowisko Peowiaków pokrywające się w zasadzie ze stanowiskiem całego Narodu.
O godz. 16-ej doroczne walne zebranie Koła Polskiego Czerwonego Krzyża, na którym uproszony p. Instruktor Powiatowy LOPP Goszczyński wygłosił okolicznościowy referat na temat co to jest lotnictwo i jakie ma ono znaczenie w czasie wojny. W zebraniu wzięli udział również i członkowie LOPP oraz zaproszeni goście. Zebranie zakończone zostało przyjęciem sprawozdania z działalności za rok 1938 wyborem władz Zarządu PCK jak również przyjęciem aktualnej rezolucji o gotowości członków do wszelkich ofiar na rzecz obronności Państwa.
O godzinie zaś 18-ej w świetlicy Kat. Stow. Młodzieży Ż i M w Zakrzewie odbyła się miła uroczystość "Świeconego Jajka" zorganizowana przez Parafialną Akcję Katolicką. Świetnie i z humorem wykonała Młodzież wiele piosenek, monologów i wesołych atrakcji, które rozweseliły starszych, wprowadzając wśród zebranych przy jajku i herbatce miły nastrój i głębokie zadowolenie. Uroczystość powyższą zakończono przyjęciem również odpowiedniej rezolucji i uchwaleniem zakupienia przez organizacje jednego bonu 20 zł. Poz. Obr. Przeciwl. Tu nadmienić należy, że Kat. Stow. jedno z pierwszych w Jeziorsku zainicjowało zbiórką na FON podczas bowiem akademji w Zakrzewie już w dn. 26 marca r.b. zebrano zł. 18 które zaraz przesłano na ręce p. Starosty.
Codzienna normalna praca w okolicy przeplatana była stale dążeniem do jak najlepszego wyniku subskrypcji POP który zdaje się że będzie nie najgorszy. W dn. 5 b. m. wiadomem było, że mieszkańcy gminy subskrybowali ponad 25.000 zł. pożyczki. W ofiarności i zapale na rzecz POP w dalszym ciągu, przede wszystkim postępują naprzód ludzie ubożsi i robotnicy. Służba folwarczna z maj. Ustków, Cielcach, Woli-Zadąbrowskiej, Krąkowie jak również sezonowi robotnicy rolni ofiarnością swoją dają przykład niektórym zamożniejszym gospodarzom. Sezonowcy z maj. Mikołajewice ofiarowali na FON jeden dzień pracy co uczyniło w gotówce 50 zł. w całości wpłacone już do kasy.
Mamy również i tym razem do zanotowania jeden nowy wyróżniający się z pośród wielu innych przykład ofiarności biednej wdowy Marianny Pietrzakowej, robotnicy folwarcznej z maj. Zakrzew, która sama zgłosiła się 4 bm do Zarządu gminnego i zakupiła jeden bon 20-to zł. Pożyczki. Jakże wymownym staje się taki postępek biednej wdowy, która całe utrzymanie dla siebie i rodziny czerpie z zarobku 2-ch synów pracujących w charakterze dniówkowych robotników w tym majątku.
Uroczystości 3-cio majowe odbyły się u nas ładnie i urozmaicenie zakończone przedstawieniem amatorskim zorganizowanym przez miejscowy Oddział Strzelecki.
Dodać należy, że Rada gminna w dniu 2/V zadokumentowała również swoje wysokie zrozumienie i obywatelskie stanowisko uchwalając z funduszów gminnych 600 zł. gotówką na POP i 200 zł. oblig. na FON oraz z Gm. Kasy poż. oszczędn. 200 zł. gotówką na pożyczkę i 1400 zł. oblig. na FON.
Echo Tureckie 1946 nr 22
Zarząd gminy Jeziorsko, pow. Tureckiego z siedzibą w ośrodku Zakrzew ogłasza niniejszym nieograniczony przetarg na roboty murarskie, szklarskie, zduńskie, ślusarskie i stolarskie w budynku mieszczący in biura Zarządu gminnego w Jeziorsku spalonym w czasie działań wojennych 1945 rok.
Oferty z napisem na kopercie „Oferta na remont budowy domu gminnego w Jeziorsku", należy składać w Zarządzie Gminy do dnia 22 grudnia 1946 r. do godziny 10-tej rano.
Zarząd gminy zastrzega sobie prawa swobodnego wyboru oferenta, tudzież nieprzyjęcie żadnej z ofert.
Wójt gminy Jeziorsko
Dziennik Łódzki 1953 nr
55
Wiele cennego dla
nauki polskiej materiału badawczego dostarczają wykopaliska na
terenie pow. tureckiego. M. in. umożliwiły
one wyodrębnienie stanowiska archeologicznego w Jeziorsku
obejmującego grób ciałopalny z młodszej epoki brązu. Grób ten,
tzw. kultury łużyckiej, zawierał oprócz popielnicy kubek gliniany
i czerpak.
W położonym
niedaleko Jeziorska — Zakrzewie, znaleziono siekierkę krzemienną
i toporek kamienny z późnego okresu epoki brązowej (1000 — 700
lat p.n.e.). Najwięcej jednak zabytków archeologicznych w tej
miejscowości datuje się z okresu tzw. rzymskiego, co znajduje swe
uzasadnienie w przebiegającym tamtędy w owych czasach odgałęzieniu
tzw. szlaku bursztynowego. Tak więc natrafiono tam na zapinki
brązowe z pierwszych wieków naszej ery, zdobione niejednokrotnie
pięknie emalią.(...)
Dziennik Powszechny 1837 nr 29
OdpowiedzUsuńPrezydujący, Henrych.
Czy wiadomo dlaczego później Ludwik Henrych był podsędkiem w S.P. w Warcie?