Czajkowski 1783-84 r.
Tymienice, parafia korczow (korczew),
dekanat szadkowski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie,
powiat piotrkowski, własność: Ordęga.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Tymienice, województwo
Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Korczew,
własność prywatna. Ilość domów 20, ludność 224, odległość
od miasta obwodowego 2.
Słownik Geograficzny:
Tymienice, dawniej Stęszyce Tymieńskie, wś, fol. i os. leś. nad rzeką Brodnią, pow. sieradzki, gm. Wojsławice, par. Korczew, odl. od Sieradza w. 12; wś ma 14 dm., 246 mk.; fol. 4 dm., 113 mk.; os. leś. 1 dm., 6 mk. W r. 1827 było 20 dm., 224 mk. Por. Stęszyce.
Spis 1925:
Tymienice, wś i folw., pow. sieradzki, gm. Wojsławice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 57, folw. 5. Ludność ogółem: wś 374, folw. 88. Mężczyzn wś 179, folw. 35, kobiet wś 195, folw. 53. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 374, folw. 88. Podało narodowość: polską wś 374, folw. 88.
Wikipedia:
Tymienice-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie zduńskowolskim, w gminie Zduńska Wola. W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie sieradzkim. Do 1939 r. był to majątek Siemiątkowskich. Jego właścicielem był syn Siemiątkowskich z sąsiednich Wojsławic. Wg "Gazety Kaliskiej" (nr 49/1896) pod kierunkiem specjalisty z Francji powstała tu pierwsza w kraju fabryka sabotów (trepów). Zachował się dwór i budynki gospodarcze. Dwór wybudowano zapewne w l. 20. XX w. Jest to budynek parterowy, na planie prostokąta, z dwoma poprzecznymi skrzydłami od frontu, nakryty dwuspadowym dachem. Półkolistą przestrzeń między skrzydłami wypełnia taras. Wnętrze trzytraktowe z salonem na osi - w nim kominek. Obok dworu piętrowy spichlerz z łamanym dachem, oszkarpowany. Pozostałością po parku jest staw. Stan zachowania dobry. Całość zeszpecona sąsiedztwem nowych budynków postawionych przez aktualnego użytkownika - zakład przetwórstwa owocowego. Przy drodze przez wieś zabytkowa figura św. Jana Nepomucena w kapliczce z XVII w.
UWIADOMIENIE.
Niżey podpisany donosi Prześwietney Publiczności, iż ma w Dobrach, swoich tak w Powiecie Sieradzkim, iako i Szadkowskim leżących, ziemi hub dwieście pięćdziesiąt miary reynlandzkiey Magdeburgskich, które tak są urządzone, iż do każdey huby pola i łąk pewna część boru przyłączona będzie. Huby te leżą o pół mili od miasta Szadku, ćwierć i pół mili od nowo wystawionego miasta Zdońska Wola, półtory mili od miasta Warty, mila od Sieradza, pół-trzecie lub dwie od Łasku, trzy mile od Błaszków. Warunek do sprzedaży tych hub iest ten, iż ugodziwszy wartość dwie części w gotowiznie, wypłacone bydź powinny, a od trzeciey części procent po pięć od sta wypłacany będzie. Kto zaś całą wartość zapłaci, nie będzie żadnego czynszu dawał tylko z każdey huby kapłona iednego i jay mendel, lub za to złoty ieden groszy piętnaście. Żadnych innych danin, ani powinności, odbywać nie będzie. Kto więc życzyć sobie będzie kupna tych hub w iakieykolwiek części, niechay przed S. Marcinem w roku teraźnieyszym do mnie do wsi Tyminic lub do JP. Duxa, Konduktora, mieszkaiącego we wsi Zamłyniu przybędzie, a tak może zobaczyć huby, obrać sobie podług życzenia, ugodzić się i zadatek dać, a zaraz weźmie punkta do Kontraktu urzędowne, a zaś na Swięty Woyciech w roku przyszłym przypadaiący stanąć będzie powinien, otrzyma Kontrakt urzędowny i odbierze w possessyą swóy grunt, iaki okupi.
Uwiadomienie ninieysze ręką własną podpisuie w Kaliszu.
Antoni Siemiątkowski.
OBWIESZCZENIE.
Rejent Powiatu Szadkowskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, że po ś. p. JW. Antonim Siemiątkowskim, Orderu Sgo Stanisława Iszey Klassy Kawalerze, Dóbr Maiętności Woysławskiey i wielu innych Dziedzicu, na gruncie w wsi Tyminic w dniu 26. Sierpnia r. b. sprzedawane będą przez publiczną licytacyą effekta, iako to: garderoba, bielizna, odzieżna i stołowa, tabakiera, karabele, brylanty, zegary, porcelana, szkła i tym podobne mobilia.
Szadek dnia 4. Sierpnia 1827 r.
W. Kobyłecki.
— Pożar. W godzinach popołudniowych w dniu 15 sierpnia, straż ogniowa wyjeżdżała do Tymienic pod Zd. Wolą.
Ogień zniszczył 2 domy, 4 obory i 2 stodoły napełnione zbożem.
Poszkodowani są: Józef i Franciszek Urbaniacy, Józef Kopciuch i dwuch St. Makowskich. Przyczyna pożaru niewiadoma.
SZADEK.
— Napad rabunkowy. W dniu 3 bm. o godz 6 po południu gospodarz Antoni Badziak z Tuminice gm. Wojsławice w drodze z Szadku z jarmarku do domu, gdy był w lesie państwowym „Szadkowic"-podszedł nieznany jemu młody osobnik wyjął rewolwer skierował w stronę Badziaka, krzyknął „stój" i zażądał wydania pieniędzy.
Gdy Badziak oświadczył że nie ma pieniędzy, wtenczas bandyta zrewidował i zabrał będące przy, Badziaku 15 zł i oddalił się w las. Na miejsce napadu komenda pow. w Sieradzu niezwłocznie wysłała najlepsze siły, celem ujęcia sprawcy.
— (s) Dur brzuszny. W pierwszych dniach września stwierdzono 3 wypadki duru brzusznego w Warcie, następnie 8 wypadków duru w Zduńskiej Woli, 2 wyp. w Sieradzu, 5 wyp., w Miedzinie, gm. Męka, 6 wyp. we Wróblewie i Tokarzewie, 1 wyp. w Wolnicy Niechmirowskiej i po jednym wyp. w Florjance i Tyminicach.
Chorych zabierano natychmiast do szpitali w Sieradzu i Zd.-Woli, otoczenie chorych szczepiono, studnie dezynfekowano.
Wszystkie wypadki duru są sporadyczne, przyczem do Zduńskiej Woli tyfus zawleczony został z Łodzi.
Nowych zachorzeń po przeprowadzonej izolacji chorych i dezynfekcji niema.
Przebieg choroby łagodny, zanotowano 2 zgony.
1992 r.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1823 nr 42
Upraszam
W. W Woytów, aby dali baczenie na to w swych Gminach: Dnia 10.
Października w nocy iadąc z Kalisza na Zmyślonkę Borów Szulce Marchwacz
zginął mi tłomok czarny z pościelą spodek, dwie poduszki, prześcieradło,
papiery różne, obligacya na 5000 Złotych cessya na rzecz Pana Sterna
zrobiona dnia 29. Czerwca przez JW. Antoniego Siemiątkowskiego, Dobr
Tymienic dziedzica, przed W. Rejentem Główczewskim wystawił takową W.
Felix Wituski z wsi Małynia P. Szadkowskiego, cessya zrobiona w dniu 9.
t. m. Ktoby takową wynalazł, nadgrodę dostanie przyzwoitą, ma się
zgłosić na ulicy Warszawskiey pod Nro. 61 do Ur. Boruckiego, W. T. C.
W.K.
Kalisz dnia 5. Października 1823 roku.
Kalisz dnia 5. Października 1823 roku.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1825 nr 38
UWIADOMIENIE.
Niżey podpisany donosi Prześwietney Publiczności, iż ma w Dobrach, swoich tak w Powiecie Sieradzkim, iako i Szadkowskim leżących, ziemi hub dwieście pięćdziesiąt miary reynlandzkiey Magdeburgskich, które tak są urządzone, iż do każdey huby pola i łąk pewna część boru przyłączona będzie. Huby te leżą o pół mili od miasta Szadku, ćwierć i pół mili od nowo wystawionego miasta Zdońska Wola, półtory mili od miasta Warty, mila od Sieradza, pół-trzecie lub dwie od Łasku, trzy mile od Błaszków. Warunek do sprzedaży tych hub iest ten, iż ugodziwszy wartość dwie części w gotowiznie, wypłacone bydź powinny, a od trzeciey części procent po pięć od sta wypłacany będzie. Kto zaś całą wartość zapłaci, nie będzie żadnego czynszu dawał tylko z każdey huby kapłona iednego i jay mendel, lub za to złoty ieden groszy piętnaście. Żadnych innych danin, ani powinności, odbywać nie będzie. Kto więc życzyć sobie będzie kupna tych hub w iakieykolwiek części, niechay przed S. Marcinem w roku teraźnieyszym do mnie do wsi Tyminic lub do JP. Duxa, Konduktora, mieszkaiącego we wsi Zamłyniu przybędzie, a tak może zobaczyć huby, obrać sobie podług życzenia, ugodzić się i zadatek dać, a zaraz weźmie punkta do Kontraktu urzędowne, a zaś na Swięty Woyciech w roku przyszłym przypadaiący stanąć będzie powinien, otrzyma Kontrakt urzędowny i odbierze w possessyą swóy grunt, iaki okupi.
Uwiadomienie ninieysze ręką własną podpisuie w Kaliszu.
Antoni Siemiątkowski.
Kurjer Warszawski 1826 nr 310
Na dniu 16 b. m. i r. we wsi
dziedzicznej Tymienice w Woiewództwie Kaliskiem położonej,
przeniósł się do wieczności JW. Antoni Siemiątkowski orderu S.
Stanisława Iej klassy Kawaler, przeżywszy lat blisko 80. Długoletni
wiek swój poświęcił nieprzerwanej pracy, tak w zawodzie
publicznym iak prywatnym. Za rządu bywszego Królestwa Polskiego
piastował zaszczytne urzędy w Wydziale Sądowniczym. Był Posłem
na Sejmie w r. 1788 zaczętym, a następnie za Xtwa Warszawskiego w
r. 1812 i Królestwa Polskiego w r. 1818. Zgon iego okrył żałobą
stroskaną małżonkę,dzieci familją i licznych przyiaciół. J.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 33
OBWIESZCZENIE.
Rejent Powiatu Szadkowskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, że po ś. p. JW. Antonim Siemiątkowskim, Orderu Sgo Stanisława Iszey Klassy Kawalerze, Dóbr Maiętności Woysławskiey i wielu innych Dziedzicu, na gruncie w wsi Tyminic w dniu 26. Sierpnia r. b. sprzedawane będą przez publiczną licytacyą effekta, iako to: garderoba, bielizna, odzieżna i stołowa, tabakiera, karabele, brylanty, zegary, porcelana, szkła i tym podobne mobilia.
Szadek dnia 4. Sierpnia 1827 r.
W. Kobyłecki.
Gazeta Warszawska 1827 nr 95
Przez śmierć Antoniego
Siemiątkowskiego beztestamentowo dnia 15 Grudnia 1826 roku
nastąpioną otworzył się spadek; co podaiąc pierwszy raz do
wiadomości, oznacza się termin przed podpisanym na dzień 30
Kwietnia 1828 roku o godzinie trzeciey po południu w Kancellaryi
Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, a to celem przeniesienia
tytułu własności dóbr spadkowych: 1) Woysławic z wsiami Wola
Woysławska, Rembieskie, Pratów, Zamłynie i Stradzów. 2) Stęszyc
Tymieńskich czyli Grzymalnych zwykle Tymienice zwanych. 3. Woli
Męckiey z przyległościami Zborowskie i Trzelizna. 4) Lipin części
B., Rozdziałowizna zwanych, w Powiecie Szadkowskim. 5) Kowali w
Powiecie Sieradzkim. 6) Zerosławic z przyłegłościami połowy
Miedzna B, połowy Grądów B, połowy Młyna Kolas i części
Miedźna. 7) Grądów części A z przyległościami, części
Miedzna A i Młyna Kolas, w Powiecie Wartskim, iako też do
przeniesienia własności summy 100,000 złotych z procentem na
dobrach Kociszewie w Powiecie Piotrkowskim, w Dziale IV pod Nrem 7
zahypotekowaney; wszystkie dobra w Woiewództwie Kaliskiem położone.
— Kalisz dnia 31 Marca 1827 roku.
Ignacy Główczewski Rejent K. Z. W. K.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1838 nr 237
Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej
Gubernii Kaliskiej.
Po śmierci;
5. Wincentego Kobyłeckiego
współwłaściciela summ, a mianowicie: 9,000 złp. pod Nr 2, 24,800
zp.pod Nr 3, 6,000 zp. pod Nr. 4, 7200 złp. pod Nr 5 w dziale IV na
dobrach Bałuczu lit. В. C w powiecie Szadkowskim, 43,360 złp ad
2.ad с. b złp.12,000 pod Nr. 4 wtymze dziale na dobrach Bałuczu A
D. także w powiecie Szadkowskim, oraz właściciela kapitałów:
18,000 złp pod Nr 6 w dziale IV na dobrach Woli Czarniskiej w
powiecie Szadkowskim i zł. 5,000, złp. 1,200 niemniej 130 zł. pod
Nr. 5 w dziale IV na dobrach Stęszyce Tymieńskie w powiecie
Szadkowskim leżących. Ogłasza się wiadomość otwarcia spadków z
wyznaczeniem terminu do regulacyi tychże spadków na dzień 13 (25)
kwietnia 1839 roku przed podpisanym Pisarzem i z wezwaniem na tenże
termin stron interesowanych.
Kalisz dnia 1 (13) października 1838
r.
Antoni Korzeniowski.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1839 nr 18
Upoważniony Wyrokiem Trybunału
Cywilnego pierwszey Jnstancyi Gubernii Kaliskiey, w dniu 8/20 Marca
r. b. wydanym, ogłaszam, iż Elżbieta z Otockich owdowiała
Kobyłecka, wniosła żądanie aby Kaucya za ś. p. Stanisławem
Kobyłeckiem iako Reientem Kancellaryi Ziemiańskiey, Powiatu
Radomskiego w summie 3000 złtp. na Dobrach Tymienice w Powiecie
Szadkowskim, w dziale IV. ad 5 hipotekowana wykreśloną została.
Mam więc zaszczyt wezwać każdego
ktokolwiek by do ś. p. Stanisława Kobyłeckiego, z tytułu
urzędowania iego, iako Reienta Powiatu Radomskiego iakową rościc
mógł pretenssyą, iżby w ciągu trzech miesięcy od daty
zamieszczenia obecnego obwieszczenia w Gazecie Rządowey, i przybicia
go na drzwiach głównego w chodu tak
Trybunału Cywilnego Gubernii Kaliskiey iako i Sądów Pokoju teyże
Gubernii, pretensye swoie i oppozycyą przeciw wykreśleniu kaucyi
podać nie zaniedbał po upływie którego to terminu, wydanie wyroku
stanowczego, który Kaucye wykreślić nakaże nastąpi.
Ostrzegam zarazem interesowanych, że
oppozycya przeciw wykreśleniu kaucyi, iedynie na mocy wyroku lub
Pozwu opretensye wydanego wniesioną bydź może i że takową
oppozycyą w ciągu trzech miesięcy, wystosować potrzeba.
w Kaliszu dnia 18/30 kwietnia 1839 r.
Antoni Glotz Mecenas.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1860 nr 152
(Ν. D. 1844) Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
1. Ignacego Siemiątkowskiego,
właściciela dóbr Woisławice z przyległościami; tudzież Woli
Nęckiej, Korszewa i Stęszyce Tymieńskie inaczej Tymienice zwanych;
w Ogu Szadkowskim;
(...) otworzyły się
spadki, do regulacyi których wyznaczam termin ostateczny, na dzień
14 (26) Października b. r. w tutejszej Kancellaryi Ziemiańskiej.
Kalisz d. 29 Marca (10 Kwietnia) 1860
r.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.
Dziennik Warszawski 1867 nr 88
(N. D. 2193). Pisarz Kancelarji
Ziemiańskiej przy Trybunale Cywilnym w Kaliszu.
Po śmierci:
2. Stanisława Siemiątkowskiego,
właściciela dóbr Wola Męcka i Stęszyce Tymienice, z Okręgu
Szadkowskiego.
3. Celiny Siemiątkowskiej panny,
wierzycielki sumy rs. 55,000, na dobrach Wola Męcka, pod Nr. 22,
działu IV. hypotekowanej, a rozciągającej się także na dobrach
Wojsławice, Korczew i Stęszyce Tymienice, z Okręgu Szadkowskiego.
Otworzyły się spadki, do regulacji
których wyznaczam termin ostateczny nadzień 13 (25) Października
1867 r. w tutejszej Kancelarji Ziemiańskiej.
Kalisz dnia 1 (13) Kwietnia 1867 roku.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.
Dziennik Warszawski 1870 nr 213
Wzywa wszelkie władze tak cywilne jako
i wojskowe, aby Józefa Sawickiego wyrobnika, z wsi Tymienice, gminy
Wojsławice, powiatu Łaskiego pochodzącego, o kradzież
poszlakowanego, obecnie pobytu niewiadomego śledziły, a w razie
ujęcia do Sądu dostawić raczyły.
Rysopis jego jest następujący, lat
30, wzrost średni, twarz okrągła, włosy ciemno bląd, oczy
niebieskie, nos i usta umiarkowane, znaków szczególnych żadnych.
Petroków 16 (28) Września 1870 r.
Sędzia Prezydujący, Chmieleński.
Dziennik Warszawski 1872 nr 224
N. D. 6551. Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu.
Po zmarłym Bolesławie Siemiątkowskim
właścicielu dóbr: Wajsławice, Wola-Mącka, Stęszyce-Tymienice,
Korczów i Mokre-Wojsławickie w okręgu Szadkowskim położonych,
toczy się postępowanie spadkowe, do regulacji którego termin
prekluzyjny na dzień 3 (15) Maja 1873 r. w kancelarji mojej w
Kaliszu wyznaczony został.
Kalisz d. 21 Paździer. (2 Listopada)
1872 r.
A. Paszkowski.
Kaliszanin 1873 nr 44
Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej w Kaliszu.
Podaje do publicznej wiadomości że w skutek uchwały rady familijnej nieletnich Siemiątkowskich po Bolesławie Siemiątkowskim właścicielu dóbr Wojsławice, Wola Męcka, Stęszyce Tymienice i Korczew, w okręgu Szadkowskim, pozostałych dzieci, oraz z mocy upoważnienia JW. Prezesa Trybunału Cywilnego w Kaliszu z dnia 22 Maja (3 Czerwca) 1873 r. odbywać się będzie w dniu 20 Czerwca (2 Lipca) roku bieżącego i dni następnych od godziny 10 z rana na gruncie dóbr Wojsławice licytacja publiczna inwentarzy żywych i martwych, oraz wszelkich sprzętów i porządków gospodarskich w spadku po tymże Siemiątkowskim pozostałych, a to za gotowe pieniądze zaraz po przybiciu płacić się mające.
Kalisz dnia 27 Maja (5 Czerwca) 1873 r.
A. Paszkowski.
Dziennik Warszawski 1875 nr 201
N. D. 6297. Pisarz Trybunału Cywilnego
w Kaliszu.
Wiadomo czyni, iż na żądanie
Mathiasa Abramsohn, kupca w mieście Zduńskiej Woli zamieszkałego,
a zamieszkanie prawne u Antoniego Zgleczewskiego Patrona Trybunału w
Kaliszu, do subhastacji dóbr Stęszyce Tymieńskie czyli Tymieniec i
całego tego interesu obrane mającego, który to Patron stawać i
kroki prawne czynić będzie, w poszukiwaniu samy rs. 3,910 kop. 3 z
procentem od dnia 15 (27) Maja 1874 r. od beneficjalnych sukcesorów
Bolesława Siemiątkowskiego, a mianowicie Zygmunta i Antoniego
nieletnich Siemiątkowskich należnej, których opiekunką główną
jest Ludomiła ze Skrzyńskich Siemiątkowska, ich matka we wsi
Biskupicach okręgu Sieradzkim zamieszkanie prawne obrane mająca,
jako właścicieli dóbr Stęszyce z przyległościami i poszukiwaną
sumą obciążonych, protokółem Franciszka Roweckiego Komornika z
dnia 15 (27) i 16 (28) Listopada 1874 roku, w drodze przymuszonego
wywłaszczenia zajęte i zaaresztowane zostały ze wszystkiemi
przyległościami ale bez inwentarza.
DOBRA ZIEMSKIE
Stęszyce Tymieńskie czyli Grzymatne,
zwykle Tymieniec zwane, składające się z folwarku i wsi Tymieniec,
z kolonji Izabelów i Andrzejów z wszelkiemi przyległościami i
przynależytościami, znajdującym się w nich borem, lasem i
zagajnikami, z wyłączeniem gruntów na których włościanie są
uwłaszczeni. Dobra te należą do Antoniego i Zygmunta nieletnich
Siemiątkowskich Bolesława Siemiątkowskiego dzieci, jego
beneficjalnych sukcesorów, a zostają w posiadania dzierżawnem
Zygmunta Iłowieckiego, z mocy kontraktu dzierżawnego przed
Paszkowskim Rejentem w Kaliszu z d. 22 Czerwca (4 Lipca) 1873 r. do
1882 r. za rs. 1,350 rocznie. Graniczą na północ z gruntami
włościańskiemi wsi Tymieniec i dobrami Korczew, na wschód i
południe z Stęszycami i Izabelinowem, na zachód z kolonją
Izabelinów i lasem Woli Mięckiej. Położone w okręgu Szadkowskim,
powiecie Sieradzkim, gubernji Kaliskiej, należą do gminy
Wojsławice, a do parafji Korczew. Odległe od miasta Sieradza wiorst
13, od Zduńskiej Woli wiort 2, od osady Szadek wiorst 9, a od
Kalisza 62.
Znaczniejsze zabudowania w folwarku
Stęszyce Tymieńskie: dwór z cegły palonej o 3 kominach, 5
pokojach, zajmuje go dzierżawca Zygmunt Iłowiecki, oficyna z cegły
palonej murowana, stodół dwie, owczarnia, kuźnia, dom dla ludzi o
8 izbach, dom karczma, w którym szynkuje trunki Wincenty Barczyński,
przy nim stajnia zajezdna i budynek, sala do tańczenia. Dom o 1
kominie, oraz wiatrak w polu położone, połowę domu i wiatrak
dzierżawi Wincenty Wilczyński za rs. 60 rocznie, a druga połowa
tego domu należy do uwłaszczonego włościanina. Za dworem jest
ogród owocowy i warzywny w którym drzew owocowych około 450, zaś
dzikich około 1,100 i różne krzewy i staw zarybiony.
W kolonji Izabelów zabudowań
dworskich niemasz, tylko Krystjan Linder, August Rychter i Józef
Miłosiński w własnych domach szynkują trunki głównego
dzierżawcy propinacji Wincentego Prądzyńskiego. Na kolonji
Andrzejów podobnie zabudowań niemasz. W boru przy kolonji Izabelów
jest dom, w tym mieszka Wojciech Wiśniewski podleśny. Grunta należą
do klasy II, III i IV. Rozległości wynosi włók 59, mórg 24,
prętów 13, miary nowopolskiej czyli dziesiatyn 900. W tej
przestrzeni znajduje się lasu i zagajników włók 49, mórg 6,
prętów 75. Z tej przestrzeni w miejscowości Klunek sprzedano już
kupcom Ludwikowi i Salomonowi Jaffe włók 10, mórg 3, prętów 180,
na tej przestrzeni jest dom i stodoła. Inwentarze należą do
własności dzierżawcy. Podatki w ciągu roku opłacane wynoszą
rsr. 303 kop. 31. zaległych jest rs. 144 kop. 99. Obszerniejszy opis
dóbr zajętych znajduje się w protokóle zajęcia i w zbiorze
objaśnień i warunków licytacyjnych, które tak u Pisarza
Trybunału, jako też i u Antoniego Zgleczewskiego Patrona sprzedaż
popierającego przejrzane być mogą.
Zajęcie w kopjach doręczono: Józefowi
Gadomskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju w Szadku i Michałowi Czekalskiemu
Wójtowi gminy Wojsławice obu do rąk własnych dnia 4 (16) Grudnia
1874 r., wniesiono do księgi dóbr Stęszyce Tymieńskie dnia 1 (13)
Stycznia 1875 r., a do księgi zaaresztowań u Pisarza Trybunału w
Kaliszu dnia 6 (18) Stycznia t. r.
Sprzedaż odbywać się będzie na
audjencji Trybunału Cywilnego w Kaliszu.
Pierwsze ogłoszenia warunków
sprzedaży odbędzie się dnia 20 Lutego (4 Marca) 1875 r. o godzinie
10 z rana.
Kalisz d. 6 (18) Stycznia 1875 r.
Skoczyński.
Skoczyński.
Warunki sprzedaży w dniach 20 Lutego
(4 Marca), 6 (18) Marca i 20 Marca (1 Kwietnia)
1875 r. ogłoszono. Po oddaleniu sporów
w d. 16 (28) Kwietnia t. r. dobra powyższe przygotowawczo
przysądzone zostały Patronowi Antoniemu Zgleczewskiemu za sumę
rsr. 20,000
wyrokiem Trybunału z dnia 26 Czerwca
(8 Lipca) 1875 r. do dalszego popierania tej subhastacji w miejsce
Mathiasa Abramsohna podstawieni zostali Józef Fuchs wierzyciel sumy
rs. 2,604 i Mojżesz Dawid Roth wierzyciel sum rs. 3,000 i rs. 1,600
kupcy w mieście Kaliszu zamieszkali, przez Hipolita Grodzieckiego
Patrona działający. Poczem Trybunał wyrokiem z
d. 9 (21) Września 1875 r. oznaczył
termin do odbycia stanowczego przysądzenia tychże dóbr
na dzień 16 (28) Października 1875 r.
godzinę 10 z rana, w którym licytacja rozpocznie się od
sumy rs. 20,000.
Kalisz d. 10 (22) Września1875 r.
Skoczyński.
Dziennik Warszawski 1875 nr 259
N. D. Rejent Kancelarji Ziemiańskiej w
Kaliszu.
Z powodu nastąpionej śmierci.
4. Jetty Pacanowskiej wierzycielki sumy
rs. 600 w Dziale IV wykazu hypotecznego na dobrach Wopłanice* z
Okręgu Szadkowskiego sposobem ostrzeżenia pod Nr. 19 ad b
zabezpieczonej, a rozciągającej swe bezpieczeństwo również i na
dobrach Wola Męcka, Stęszyce, Tymienice i Korczew z tegoż Okręgu,
otworzyły się spadki, do regulacji których termin prekluzyjny na
dzień 3 (15) Czerwca 1876 r. w Kancelarji mojej w Kaliszu wyznaczony
został.
Kalisz d. 25 List. (7 Grud.) 1875 r.
A. Paszkowski.
*Wojsławice
_________________________________________________________________________________
Kaliszanin 1881 nr. 51
_________________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________________
Tydzień Piotrkowski 1897 nr. 36
_________________________________________________________________________________
Gazeta Kaliska 1897 nr.
49
W Tymienicach, pod Zduńskę-Wolę, folwarku, należęcym do p.
Siemiątkowskiego, niedawno powstała pierwsza i jedyna w kraju fabryka sabotów
(trepów) pod kierunkiem specjalisty z Francji, podobno z wielu stron otrzymano
już zamówienia. Szczęść Boże swojskiemu przemysłowi! Zapewne o wiele lepiej
korzystać w taki sposób z lasów i eksploatować drzewo na miejsca, niż
sprzedawać złowrogim dla nas Niemcom.
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1897 nr 216
Echa Łódzkie.
(…) Od dwóch
tygodni pp. A. i Z. Siemiątkowscy w Tymienicach
pod Zduńską Wolą rozpoczęli na wielką skale fabrykację
sabotów. Fabryka tego rodzaju jest pierwszą u nas w kraju, ku czemu
właściciele sprowadzili specjalne maszyny z Francji, jak również
i obznajmionych konstruktorów. Saboty znajdują ogromny zbyt
pomiędzy ludnością roboczą zarówno w Łodzi, jak i wszystkich
sąsiednich miejscowości fabrycznych, jak Zgierz, Pabjanice i t d.,
nowy więc przemysł ma zapewnione powodzenie. Saboty wyrobu
wzmiankowanej fabryki odznaczają się niezwykle zręcznym rysunkiem,
lekkością i co najważniejsza, taniością, gdyż od 30 do 60 kop.
para.”
Gazeta
Świąteczna 1897 nr. 867
Fabryka obuwia z
drzewa. We wsi Tymienicach pod Zduńską Wolą, w guberńji
kaliskiéj, założono pierwszą w kraju naszym fabrykę tak zwanych
trepków czyli chodaków. Jest to rodzaj trzewików z drewnia nemi
podeszwani, przywiązywanemi do stopy zapomocą rzemyka, albo łyczka
drzewnego. Trzewiki takie stukają wprawdzie po podłodze, ale są
dość lekkie, wygodne i tanie. We Francji każdy wieśniak nosi
takie obuwie. U nas w zimie byłoby trocha za chłodno chodzić w
trepkach po dworze; za to w lecie są one zdrowsze od ciężkich
butów skórzanych. Do fabryki tymienickiéj właściciele
sprowadzili z Francji umyślnie maszyny oraz obznajmionych majstrów.
Nowe to obuwie kupuje chętnie ludność robocza w Łodzi i we
wszystkich sąsiednich miejscowościach fabrycznych, jak Zgierz,
Pabjanice, Zduńska Wola i inne. Para chodaków kosztuje od dwóch do
czterech złotych. Chodaki skórzane o drewnianych podeszwach są
używane też w Niemczech, i w naszéj guberńji suwalskiéj, gdzie
zowią je kłumpiami. (Przyp. P. G. Ś.)
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1898 nr 198
Saboty.
We wsi Tymienice,
w pow. sieradzkim, założono fabrykę sabotów.
Sabotów używają
powszechnie w Niemczech tak robotnicy fabryczni, jak i włościanie.
Lud nasz nie upodobał
sobie w takiem obuwiu, ale zwolna przekonywa się, że jest ono
taniem i wygodnem.
Niedawno na jarmarku w
Kaliszu sprzedano około 200 par sabotów.
Gazeta
Kaliska 1899 nr. 63
W
cegielni parowej Antonin Tymienice, 1 1/2 wiorsty szosa do Zduńskiej
Woli, sprzedawać się
będzie cegła
z odstawą do Zduńskiej
Woli 9 rubli za tysiąc,
z odstawą do Sieradza 12
rub. za tysiąc na
miejscu sprzedaż detaliczna 9
rubli za tysiąc.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 213
Majster
strycharski z dobremi świadectwami i z dobrą rekomendacją, oraz z praktyką
zagraniczną, wyrabia dachówki francuskie, sztancowane i glazurowane, jak również
cegłę w różnych fasonach; obznajmiony dobrze z wypalaniem cegieł,
podejmuje się roboty takowych od tysiąca. Oferty proszę składać: cegielnia
parowa Tymienice, poczta Zduńska-Wola, dla majstra.
Gazeta Kaliska
1905 nr 90
Ze
Zduńskiej Woli. W
tych dniach nasza straż ogniowa
była dwa razy alarmowana. Z soboty na niedzielę spaliła się
kancelarja gminy Wojsławice we wsi Tymienice i
budynki
podwórzowe; papiery wyratowane, przyczyna pożaru— podpalenie.
Przy tej sposobności kilka słów o obojętności. Straż do ognia
od szosy musiała spieszyć piechotą l i pół wiorsty w skutek
piasczystej drogi, bo nikt nie wysłał koni naprzeciwko podążającej
straży. Z powrotem tak samo odbyła drogę, a nawet nie mogąc
doczekać się furmanki jednego ze strażaków, który przy ratowaniu
wykręcił nogę, przywieziono na beczce. Włoścjanie, ze względu
na swoje własne dobro, powinni spieszyć z pomocą straży, gdyż
pośpiech w tym wypadku uratować może niejednego mienie. Jak już
donosiłem, narzędzia straży mieszczą się w tymczasowej szopie, a
kwestja wybudowania nowej dotąd niezałatwiona. Większość jest za
urządzeniem w nowym budynku obszernej sali, ale.... projekt ten
trafił na silną opozycję i ztąd odwłoka. Pożyteczna ta
instytucja otacza się jakąś dziwną tajemniczością i dotąd ogół
bardzo mało wiedział o egzystencji straży ogniowej. Zauważyliśmy
w tej gromadce ludzi, niosących ratunek w nieszczęściu, brak
karności i chęć imponowania jeden drugiemu. Obecnie zapisało się
kilka osób na listę kandydatów i z chwilą ich przyjęcia (dla
czego zarząd opóźnia się z tem?) spodziewamy się, że śpiący
do dziś zarząd ożywi się znakomicie. Tolerowane do dziś różne
niewłaściwości powinny być surowo wzbronione i natychmiastowe
usuw anie jednostek, psujących ogólną harmonję, będzie
przykładem dla innych.
Gazeta Kaliska 1907 nr 177
Na
zabawie. Pierwszego
kwietnia r. b. we wsi Tymienice
u Klimczaka z powodu imienin grała muzyka i odbywała się zabawa.
Około godz. 11 wieczorem przyszło pod dom Klimczaka kilku młodych
ludzi, którzy zaczęli rzucać kawałkami drzewa w jednego z gości,
Wincentego Kozę. Koza zniecierpliwiony wymysłami napastników,
porwał kamień niewielki i trafił jednego z nich, Makowskiego, w
głowę. Od uderzenia tego Makowski w kilkanaście minut zmarł.
Epilog tej wesołej zabawy, która się skończył tragicznie,
nastąpił w miniony wtorek w kaliskim sądzie okręgowym, gdzie Kozę
skazano na 4 miesiące więzienia.
Gazeta Kaliska 1907 nr 101
Zabójstwo. We wsi Tymienice, w pow.
sieradzkim, włościanin Wincenty Koza, uderzył kamieniem 18
letniego Wawrzyńca Makowskiego tak nieszczęśliwie, że tenże
wskutek otrzymanej rany wkrótce życie zakończył.
Rozwój 1910 nr 29
żytniej jest do
sprzedania na folwarku Tymienice, pół
wiorsty od Zduńskiej Woli, gubernia kaliska.
Godzina Polski 1916 nr 254
(o) Stan Zduńskiej Woli —
miasta przemysłowego, położonego w pow. Sieradzkim jest dziś
nadzwyczaj ciężki. Przed wojną miasto liczyło do 35,000
mieszkańców. Zamieszkiwała w Zduńskiej Woli głównie ludność
robotnicza, trudniąca się tkactwem. Tkacze miejscowi pracowali u
siebie w domu na warsztatach ręcznych, otrzymując robotę od
fabrykantów miejscowych; naogół nie rozporządzali oni dużymi
kapitałami i korzystali przeważnie z kredytu. Burza wojenna
przeszła przez miasto szybko, wojna jednak w swych skutkach odbiła
się na mieście w sposób niezmiernie dotkliwy. Doskonalą
ilustracyą stanu ludności miasta są cyfry, zebrane przez miejscową
Radę opiekuńczą, dotyczące ilości osób zgłaszających się o
pomoc. Do Rady w ciągu ubiegłej zimy zgłosiło się około 7,000
osób z prośbą o pomoc. Po sprawdzeniu ich stanu majątkowego,
okazało się, iż prawie 60% ludności chrześciańskiej miasta
znajduje się w bardzo krytycznem położeniu materyalnem.
Śmiertelność wśród dzieci i dorosłych jest bardzo znaczna.
Miasto nie prowadzi żadnej prawie akcyi ratunkowej; praktyką
lekarską zajmują się w mieście felczerzy, wykonywując dość
skomplikowane zabiegi chirurgiczne, nie zawsze w skutkach pomyślne.
Przed kilkoma miesiącami zawiesiła swe czynności wskutek braku
środków — istniejąca przy magistracie— delegacya niesienia
pomocy biednym. Cała więc akcya ratunkowa w jej złożonych
przejawach w życiu ludności, poszkodowanej przez wojnę spoczęła
w ubogich dłoniach miejscowej Rady opiekuńczej.
Działalność swą Rada
miejscowa w Zduńskiej Woli rozwijała w ten sposób, iż za
otrzymane z R. G. O. za pośrednictwem Rady powiatowej pieniądze
kupowała artykuły spożywcze, które następnie rozdzielała
pomiędzy biednymi, podług normy następującej: rodzina, składająca
się z 6 lub 5 osób otrzymywała 2 porcye; z 3 osób 1 porcyę, na
okres 2-ch lub 3-ch tygodni. Pojedyńcza porcya składała się z 1
1/2 f. mąki lub kaszy, albo 30 f. kartofli.
Staraniem Rady powstały
też w 2 ochrony, w których zdołano umieścić 130 dzieci, nie
otrzymywały one nic więcej poza nauką.
Istnieją też w mieście
2 średnie zakłady naukowe, które z braku funduszów będą musiały
wkrótce zawiesić wykłady.
W końcu zaznaczyć
należy, iż sprawozdanie niniejsze zaledwie w pewnej części
ilustruje rozpaczliwe położenie rzeczy w mieście, dotkniętem w
wyjątkowy sposób — klęską wojny.
W odległości 3-ch
wiorst od miasta Zduńskiej Woli we wsi Tymienicach
działalność swą prowadzi Rada opiekuńcza gm. Wojsławice.
Odnośnie do potrzeb lokalnych poszkodowanej przez wojnę ludności
Rada gm. Wojsławice wykazała ruchliwość i energię. W Tymienicach
staraniem Rady urządzono jadłodajnię, która wydaje dziennie 550
obiadów, koszt jednego obiadu wynosi 3 1/2 kop. Jadłodajnia ta
prowadzona jest wzorowo. Czynne jest też w Tymienicach schronisko
dla biednej dziatwy ze Zduńskiej Woli, w którem znajduje bardzo
troskliwą opiekę około 30 dzieci.
Okoliczne Rady gminne pow.
łaskiego wykazują w porównaniu małą żywotność, wskutek czego
biedni z tych okolic zwracają się o pomoc do miejscowej Rady
opiekuńczej w Zduńskiej Woli. Rada w miarę sił i środków
udziela im zasiłków.
Gazeta Świąteczna 1916 nr 1862
Trzy wiorsty od Zduńskiej-Woli, w
powiecie sieradzkim, guberńji kaliskiej, leży wieś Tyśmienice,
należąca do gminy Wojsławic. We wsi tej rada opiekuńcza gminy
wojsławickiej urządziła jadłodajnię, która wydaje po 550
obiadów dziennie. Obiad dla jednej osoby kosztuje 7 groszy. Istnieje
też w Tyśmienicy schronisko dla ubogich dzieci ze Zduńskiej-Woli;
przygarnia ich ono około 30. — O działalności innych rad w
okolicy niewiele słychać, to też wszystka ludność uboga w
tamtych stronach zwraca się o pomoc do zduńskiej rady opiekuńczej.
d. 20 stycznia 1922 r.
4118 „Leon Twardowski", sklep spożywczy w Tymienicach, gm. Wojsławice, pow. Sieradzkiego. Właśc. Leon Twardowski w Tymienicach.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 53a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
4118 „Leon Twardowski", sklep spożywczy w Tymienicach, gm. Wojsławice, pow. Sieradzkiego. Właśc. Leon Twardowski w Tymienicach.
d. 31 stycznia 1922 r.
4148 „Weronika
Matusiak", handel resztkami towarów łokciowych w kol.
Tymienice, gm. Wojsławice,
pow. Sieradzkiego. Właśc. Weronika Matusiak w kol. Tymienice.
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 3
Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
d. 14 października 1925
r.
6722 „Władysław
Twardowski", sklep spożywczo-rzeźniczy w Tymienicach, gm.
Wojsławice, pow. sieradzkiego; właśc.
firmy Władysław Twardowski, zam. we wsi Tymienice.
Przegląd Leśniczy 1926 kwiecień
Spis wszystkich lasów prywatnych,
komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem,
Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha
według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
216. Nazwa majątku leśnego:
Wojsławice i Tymianice, gm. Wojsławice, powiat Sieradz. Właściciel:
Antoni Siemiąttkowski. Obszar ha: 1195, 90.
_________________________________________________________________________________
Ziemia Sieradzka 1927 luty
_________________________________________________________________________________
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
WOYSŁAWICE i TYMIENICE. Majątek Woysławice i Tymienice własność rodziny Siemiątkowskich od 200 lat. Gospodarstwo zbożowo-okopowe. Zabudowania murowane. Obszary rolne zdrenowane. Gospodarstwo leśne wzorowe z tartakiem i szkółkami leśnemi. Stajnia zarodowa półkrwi angielskiej. Obora zarodowa rasy nizinnej czarno – srokatej. Hodowla nasion.
Goniec Sieradzki 1928 nr 67
— Pożar. W godzinach popołudniowych w dniu 15 sierpnia, straż ogniowa wyjeżdżała do Tymienic pod Zd. Wolą.
Ogień zniszczył 2 domy, 4 obory i 2 stodoły napełnione zbożem.
Poszkodowani są: Józef i Franciszek Urbaniacy, Józef Kopciuch i dwuch St. Makowskich. Przyczyna pożaru niewiadoma.
Goniec Sieradzki 1928 nr 109
SZADEK.
— Napad rabunkowy. W dniu 3 bm. o godz 6 po południu gospodarz Antoni Badziak z Tuminice gm. Wojsławice w drodze z Szadku z jarmarku do domu, gdy był w lesie państwowym „Szadkowic"-podszedł nieznany jemu młody osobnik wyjął rewolwer skierował w stronę Badziaka, krzyknął „stój" i zażądał wydania pieniędzy.
Gdy Badziak oświadczył że nie ma pieniędzy, wtenczas bandyta zrewidował i zabrał będące przy, Badziaku 15 zł i oddalił się w las. Na miejsce napadu komenda pow. w Sieradzu niezwłocznie wysłała najlepsze siły, celem ujęcia sprawcy.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 1
„Okręgowy Urząd
Ziemski w Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że
orzeczeniem z dnia 31 stycznia 1928 r.
postanowił:
ustalić obszar
scalenia wsi Tymienice w składzie: a)
gruntów wykazanych w tabeli likwidacyjnej wsi Tymienice, gminy
Wojsławice, o obszarze około 194 ha, składających się z około
80 ha gruntów ukazowych i około — 114 ha gruntów otrzymanych za
likwidowane serwituty.
Orzeczenie to zostało
utrzymane w mocy orzeczeniem Ministra Reform Rolnych z dnia 28
sierpnia 1928 r."
Z p. Prezesa (—) K.
Jaroński
Naczelnik Wydziału.
Goniec Sieradzki 1929 nr 227
— (s) Dur brzuszny. W pierwszych dniach września stwierdzono 3 wypadki duru brzusznego w Warcie, następnie 8 wypadków duru w Zduńskiej Woli, 2 wyp. w Sieradzu, 5 wyp., w Miedzinie, gm. Męka, 6 wyp. we Wróblewie i Tokarzewie, 1 wyp. w Wolnicy Niechmirowskiej i po jednym wyp. w Florjance i Tyminicach.
Chorych zabierano natychmiast do szpitali w Sieradzu i Zd.-Woli, otoczenie chorych szczepiono, studnie dezynfekowano.
Wszystkie wypadki duru są sporadyczne, przyczem do Zduńskiej Woli tyfus zawleczony został z Łodzi.
Nowych zachorzeń po przeprowadzonej izolacji chorych i dezynfekcji niema.
Przebieg choroby łagodny, zanotowano 2 zgony.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 5a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 19 listopada 1930
roku
11936. „Janina -
Władysława Kubińska", sklep spożywczy ze sprzedażą
wyrobów tytoniowych we wsi Tymienice, gm.
Wojsławice, pow. sieradzkiego. Właśc.
Janina - Władysława Kubińska, zam. w Tymienicach.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 7
OBWIESZCZENIE
STAROSTY POWIATOWEGO SIERADZKIEGO
z dnia 18 lutego 1931 r.
o kolejności osób obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli.
Na podstawie §§ 4 i 8 Rozp. Min. Spr. Wewnętrznych i Min. Spr. Wojsk. z dnia 29. VII. 1930 r. wydanego w porozumieniu z Ministrami Skarbu i Robót Publicznych o obowiązku dostarczenia jako środków przewozowych na rzecz wojska w czasie pokoju samochodów, motocykli i rowerów (Dz. Ust. R. P. Nr. 58, poz. 470) podaję poniżej do powszechnej wiadomości, celem zapewnienia kolejności i równomierności przy powoływaniu do świadczeń listę kolejności osób powiatu sieradzkiego, obowiązujących do dostarczenia samochodów i motocykli w roku 1931.
33. Siemiątkowski Bolesław, Nr. rejestr. 1113, sam. osobowy — Ford — m. postoju: folwark Tymienice, gm. Wojsławice.
W ciągu dwóch tygodni od chwili ogłoszenia listy kolejności w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim osoby zainteresowane mogą wnosić do Starostwa Powiatowego Sieradzkiego uzasadnione reklamacje, w razie uwzględnienia których poprawiona zostanie odpowiednio lista kolejności, co jednak nie wstrzymuje wejścia w życie tejże listy kolejności z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Starosta Powiatowy:
(—) Bukowski.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 53a
Do rejestru
handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto
następujące firmy pod Nr. Nr.:
w dniu 11 marca 1931 roku.
12198. „Lucjan
Dziamarski", sklep kolonjalny i rzeźniczy w Tymienicach, gminy
Wojsławice, powiatu sieradzkiego. Właściciel Lucjan
Dziamarski, zamieszkały w Tymienicach.
Echo Sieradzkie 1932 7 grudzień
DUR BRZUSZNY
W W OKOLICACH ZDUŃSKIEJ WOLI.
Dur brzuszny zaobserwowano
ponownie, w Zduńskej Woli.
Obecnie durem
dotknięte zostały wioski pod Zduńską Wolą — Józefka, Tyminice
i inne, gdzie ostatnio zachorowała pokaźna liczba mieszkańców.
Zaniepokojony, tym
niezwykłym
wypadkiem Magistrat miasta Zduńska Wola
czyni usilne starania w celu przeciwstawienia czoła zbliżającej
się zarazie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XV. Obszar gminy wiejskiej Wojsławice dzieli się na gromady:
8. Tymienice, obejmującą: wieś Tymienice, folwark Tymienice.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Wicewojewoda
Łódzki Dziennik Urzędowy 1934 nr 15
OGŁOSZENIE Komisji Wspólnego Planu Zabudowania m. Zduńskiej Woli i okolic sąsiednich
z dnia 24. VII. 34. Ł. 10/34
(ustanowionej dekretem wojewody łódzkiego z dnia 4 sierpnia 1933 r. za Nr. K. B. IV-31/2.
o przystąpieniu do sporządzenia ogólnego planu zabudowania m. Zduńskiej Woli
i okolic.
Przystępując na podstawie art. 23 rozporządzenia Prezydenta Rzplitej z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanem i zabudowaniu osiedli (Dz. U. R. P. Nr. 23 ex 1928, poz. 202) do sporządzenia ogólnego planu zabudowania wspólnie dla: 1) miasta Zduńskiej Woli, 2) wsi: Rozomyśl, Osmolin, Krobanówek, Karsznice, Zduny, Stęszyce, Krobanów, Opiesin, Ostrów, Czechy, Ogrodziska, Kolonji Maciejew, Osmolin-folwark, Henryków, Józefka, Osmolin, Opiesin, Janiszewice, Ochraniew, Ochraniew Nr. 1, Biały Łuk, majątków Karsznice, Krobanowek, folwarku Janiszewice — w gminie Zduńska Wola położonych, 3) wsi lzabelów, folwarku Tymienice — w gminie Wojsławice położonych i 4) wsi Swędziejewice, Paprotnia, Nowe Miasto, majątków Paprotnia, Swędziejewice w gminie Zapolice położonych, obejmującego obszar ok. 3000 ha, Komisja wspólnego Planu Zabudowania m. Zduńskiej Woli i sąsiednich okolic podaje o tem zgodnie z art. 25 cytowanego rozporządzenia do publicznej wiadomości. Z treścią mającego być sporządzonym, projektu planu zabudowania interesowani mogą zaznajomić się w Zarządzie Miejskim m. Zduńskiej Woli w okresie od dnia 15 listopada r. b. do dnia 30 listopada r. b. w godzinach od 10-ej do 13-ej codziennie z wyjątkiem sobót, niedziel i dni świątecznych.
W okresie od 1 grudnia r. b. do 15 grudnia r. b. interesowani mogą zgłaszać do Komisji Wspólnego Planu Zabudowania miasta Zduńskiej Woli i okolic sąsiednich wnioski, dotyczące wyżej wymienionego planu zabudowania.
Przewodniczący Komisji:
(—) Inż. St. Boryssowicz
Starosta.
Miasto walczy o zdrowie wsi
Lekarze Uniwersytetu Łódzkiego we wsi Izabelów w pow. sieradzkim
W odległości 5 km od Zduńskiej Woli, w powiecie sieradzkim znajduje się wieś Izabelów. Długa ulicówka, której gospodarstwa rozsiadły się po obu stronach piaszczystej drogi, do 1945 zamieszkana była głównie przez Niemców. Dziś gospodarstwa te stały się niepodzielną własnością chłopów polskich mało i średnio rolnych.
Gospodarze tu mieszkający mają przeważnie po trzy do pięciu ha ziemi piaszczystej. Nie to jest jednak ważne. Ważniejszy jest fakt, że mimo iż wieś znajduje się blisko Zduńskiej Woli, do dziś jeszcze funkcje lekarza sprawowała „babka" — akuszerka. Jej prymitywne narzędzia i nieprzestrzeganie najprostszych zasad higieny stały się przyczyną wielu chorób i zakażeń u kobiet.
Echo Sieradzkie i
Zduńskowolskie 1934 14 czerwiec
Antoni Badziak, 18
lat, z Tymienic pod Zduńską Wolą za użycie noża w bójce i
uszkodzenie ciała przez ucięcia przeciwnikowi ucha, skazany został
na 1 rok więzienia na rozprawie sądowej w dniu 5 b. m., po
ogłoszeniu wyroku niezwłocznie aresztowany i odesłany do więzienia
w Sieradzu.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
16 czerwiec
TAKI SAM.
Wawrzyniec Badziak, 32 lat
z Tymienic za użycie tępego narzędzia w czasie bójki skazany
został na 6 miesięcy więzienia.
Głos Chłopski 1949 nr 118
Miasto walczy o zdrowie wsi
Lekarze Uniwersytetu Łódzkiego we wsi Izabelów w pow. sieradzkim
W odległości 5 km od Zduńskiej Woli, w powiecie sieradzkim znajduje się wieś Izabelów. Długa ulicówka, której gospodarstwa rozsiadły się po obu stronach piaszczystej drogi, do 1945 zamieszkana była głównie przez Niemców. Dziś gospodarstwa te stały się niepodzielną własnością chłopów polskich mało i średnio rolnych.
Gospodarze tu mieszkający mają przeważnie po trzy do pięciu ha ziemi piaszczystej. Nie to jest jednak ważne. Ważniejszy jest fakt, że mimo iż wieś znajduje się blisko Zduńskiej Woli, do dziś jeszcze funkcje lekarza sprawowała „babka" — akuszerka. Jej prymitywne narzędzia i nieprzestrzeganie najprostszych zasad higieny stały się przyczyną wielu chorób i zakażeń u kobiet.
Jej znachorskie praktyki odczuły na swojej skórze mieszkanki Prątków, Tymienic i Męckiej Woli.
Dopiero przyjazd ekipy lekarskiej Kliniki Uniwersytetu Łódzkiego przekreślił działalność „babki" która leczy ludzi jak w średniowieczu odczynianiem, czarami i zaklęciami. Już żadna kobieta nie pójdzie do babki z prośbą o pomoc i o zamawianie czarów. Wystarczył ten jeden przyjazd, wystarczyło parę ciepłych a zarazem pouczających słów ze strony lekarzy, aby ludzie wsi zrozumieli, iż domorośli znachorzy to nie dobrodziejstwo gromady, ale rozsadnik nieraz nieuleczalnych chorób.
PANI DOKTÓR ZBADA TYLKO SERDUSZKO
Przed szkołą w Izabelowie gdzie rozgościli się lekarze, pełno furmanek. Ruch jak na odpuście. Chorzy poprzyjeżdżali nawet ze wsi, odległych od Izabelowa o 15 kilometrów. Jest ponad 300 osób. W korytarzu tłoczno, ale wszyscy napewno będą przyjęci.
W słonecznej sali szkolnej przyjmuje doktor Stanisława Sobień. Mały, bo trzyletni Heniuś Wróbel z Męckiej Woli płacze i wyrywa się matce. — Nie chcę, nie chcę. Mamo ja się boję!
— Nie płacz Heniuś, ja tylko posłucham jak ci bije serduszko — uspakaja go pani doktor. Chłopak przez łzy spogląda niedowierzająco to na matkę, to na biało ubraną panią. Na chwilę cichnie, ale na widok słuchawki buzia mu się krzywi i z oczek znowu płyną strumieniem łezki.
Dopiero przyjazd ekipy lekarskiej Kliniki Uniwersytetu Łódzkiego przekreślił działalność „babki" która leczy ludzi jak w średniowieczu odczynianiem, czarami i zaklęciami. Już żadna kobieta nie pójdzie do babki z prośbą o pomoc i o zamawianie czarów. Wystarczył ten jeden przyjazd, wystarczyło parę ciepłych a zarazem pouczających słów ze strony lekarzy, aby ludzie wsi zrozumieli, iż domorośli znachorzy to nie dobrodziejstwo gromady, ale rozsadnik nieraz nieuleczalnych chorób.
PANI DOKTÓR ZBADA TYLKO SERDUSZKO
Przed szkołą w Izabelowie gdzie rozgościli się lekarze, pełno furmanek. Ruch jak na odpuście. Chorzy poprzyjeżdżali nawet ze wsi, odległych od Izabelowa o 15 kilometrów. Jest ponad 300 osób. W korytarzu tłoczno, ale wszyscy napewno będą przyjęci.
W słonecznej sali szkolnej przyjmuje doktor Stanisława Sobień. Mały, bo trzyletni Heniuś Wróbel z Męckiej Woli płacze i wyrywa się matce. — Nie chcę, nie chcę. Mamo ja się boję!
— Nie płacz Heniuś, ja tylko posłucham jak ci bije serduszko — uspakaja go pani doktor. Chłopak przez łzy spogląda niedowierzająco to na matkę, to na biało ubraną panią. Na chwilę cichnie, ale na widok słuchawki buzia mu się krzywi i z oczek znowu płyną strumieniem łezki.
Pani
doktor bada skrupulatnie, bo Heniuś jest chory od 9 tygodni. Po
zapaleniu zostały ślady w płucach. Trzeba Henia prześwietlić i
natychmiast oddać do szpitala dziecięcego w Łodzi. Jak Henio wróci ze
szpitala będzie napewno zdrów jak ryba.
Ośmiomiesięczny Stefek jest chory na dyfteryt.
— To bardzo zaraźliwa choroba — wyjaśnia pani doktor stroskanej matce obywatelce Bartoniowej z Tymienic.
— Musi pani uważać na dzieci (jest ich jeszcze dwoje w domu). Gdyby tylko zabolało je gardło, natychmiast trzeba do lekarza. Tu ma pani receptę i skierowanie po zastrzyk dla małego.
Zastrzyk trzeba zrobić zaraz, bo Stefek jest słaby i ma krzywicę. Wzruszająca jest scena, gdy odchodząca obywatelka Bartoniowa, której doktor daje butelkę tranu dla dzieci, dziękuję za pomoc.
PO RAZ PIERWSZY OD 9-ciu LAT
Przed drzwiami internisty stoi masa ludzi. Wchodzimy do środka. Doktor Chlebowski bada właśnie ob. Kazimierza Szewczyka, właściciela 5 hektarowego gospodarstwa w Pratkowie.
Ob. Szewczyk skarży się na bóle w „środku". Tak już od 1940 roku. Ale przysłowiowa nieufność do lekarzy sprawiła, iż do tej pory nie poddał
się leczeniu. Dopiero jak się dowiedział że do wsi przyjeżdżają lekarze, zdecydował się.
— Zobaczymy co powiedzą.
Doktor Chlebowski powiedział mu że to jest wrzód na dwunastnicy i przepisał mu lekarstwa. Ob. Szewczyk wyszedł zadowolony. — Wiecie
— mówił do gospodarzy, którzy czekali na swoją kolejkę.
— bardzo dobrzy są ci lekarze. Tak skrupulatnie badają, a jak szybko powiedział co mi jest. I jeszcze dał receptę. Gdzieby to przed wojną pokazał się lekarz na wsi i niedzielę mitrężył dla chłopa. No, co wy na to?
— Wicie, kumie — odparł gospodarz, którego w krzyżu łamało. — To jest wielkie osiągnięcie i jeszcze jedna pomoc okazana wsi przez ludzi pracy, z miasta.
SOJUSZ W CZYNIE
Tego dnia przed lekarzami Klinik Uniwersyteckich przewinęło się dziesiątki ludzi. Stwierdzono 64 wypadki chorób wewnętrznych, 65 dziecięcych, 20 kobiecych, 30 skórnych, 40 chirurgicznych.
Ale nie tylko badano ludzi w szkole. Chorą obywatelkę Marię Szubert i ob. Naumanowicza odwiedzi lekarz w ich domach, zbadał i przepisał lekarstwa.
Ludzie nie chcieli wierzyć że lekarze przyjadą do nich. A jednak przyjechali, leczyli udzielali porad. Odmówili sobie odpoczynku, choć to była przecież niedziela. Poszli na wieś, by nieść ulgę w cierpieniu. Toteż odjeżdżającą ekipę żegnali mieszkańcy wsi ze wzruszeniem i prośbą: — Przyjdźcie jeszcze do nas. My waszej pomocy potrzebujemy.
Długo machano rękoma i chusteczkami za autem, którym odjeżdżali doktorzy Wróblewski, Sobierański. Chlebowski, Kempski, Sobień, oraz studentki medycyny Woźniakówna, i Szymiot. Spełnili oni dobrze swój obywatelski obowiązek.
T. Szewera
Ośmiomiesięczny Stefek jest chory na dyfteryt.
— To bardzo zaraźliwa choroba — wyjaśnia pani doktor stroskanej matce obywatelce Bartoniowej z Tymienic.
— Musi pani uważać na dzieci (jest ich jeszcze dwoje w domu). Gdyby tylko zabolało je gardło, natychmiast trzeba do lekarza. Tu ma pani receptę i skierowanie po zastrzyk dla małego.
Zastrzyk trzeba zrobić zaraz, bo Stefek jest słaby i ma krzywicę. Wzruszająca jest scena, gdy odchodząca obywatelka Bartoniowa, której doktor daje butelkę tranu dla dzieci, dziękuję za pomoc.
PO RAZ PIERWSZY OD 9-ciu LAT
Przed drzwiami internisty stoi masa ludzi. Wchodzimy do środka. Doktor Chlebowski bada właśnie ob. Kazimierza Szewczyka, właściciela 5 hektarowego gospodarstwa w Pratkowie.
Ob. Szewczyk skarży się na bóle w „środku". Tak już od 1940 roku. Ale przysłowiowa nieufność do lekarzy sprawiła, iż do tej pory nie poddał
się leczeniu. Dopiero jak się dowiedział że do wsi przyjeżdżają lekarze, zdecydował się.
— Zobaczymy co powiedzą.
Doktor Chlebowski powiedział mu że to jest wrzód na dwunastnicy i przepisał mu lekarstwa. Ob. Szewczyk wyszedł zadowolony. — Wiecie
— mówił do gospodarzy, którzy czekali na swoją kolejkę.
— bardzo dobrzy są ci lekarze. Tak skrupulatnie badają, a jak szybko powiedział co mi jest. I jeszcze dał receptę. Gdzieby to przed wojną pokazał się lekarz na wsi i niedzielę mitrężył dla chłopa. No, co wy na to?
— Wicie, kumie — odparł gospodarz, którego w krzyżu łamało. — To jest wielkie osiągnięcie i jeszcze jedna pomoc okazana wsi przez ludzi pracy, z miasta.
SOJUSZ W CZYNIE
Tego dnia przed lekarzami Klinik Uniwersyteckich przewinęło się dziesiątki ludzi. Stwierdzono 64 wypadki chorób wewnętrznych, 65 dziecięcych, 20 kobiecych, 30 skórnych, 40 chirurgicznych.
Ale nie tylko badano ludzi w szkole. Chorą obywatelkę Marię Szubert i ob. Naumanowicza odwiedzi lekarz w ich domach, zbadał i przepisał lekarstwa.
Ludzie nie chcieli wierzyć że lekarze przyjadą do nich. A jednak przyjechali, leczyli udzielali porad. Odmówili sobie odpoczynku, choć to była przecież niedziela. Poszli na wieś, by nieść ulgę w cierpieniu. Toteż odjeżdżającą ekipę żegnali mieszkańcy wsi ze wzruszeniem i prośbą: — Przyjdźcie jeszcze do nas. My waszej pomocy potrzebujemy.
Długo machano rękoma i chusteczkami za autem, którym odjeżdżali doktorzy Wróblewski, Sobierański. Chlebowski, Kempski, Sobień, oraz studentki medycyny Woźniakówna, i Szymiot. Spełnili oni dobrze swój obywatelski obowiązek.
T. Szewera
Dziennik Łódzki 1974 nr
240
Godz.
16.20 Tyminice, pow. Sieradz. Przy gaszeniu pożaru poparzeniom I i
II stopnia uległ Bogdan J. Ogień zlokalizowali mieszkańcy wsi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz