Zajączkowski:
Sworawa -pow. poddębicki
1) 1242 oryg., Koch. CDMas 427; KDW 234: Suaraua (CDMas), Svarava (KDW) - villa. W przywileju Konrada mazowieckiego dla arcbpstwa oraz bpstw włocławskiego i płockiego wym. S. jako jedna ze wsi in quibus archiepiscopus mansionem consuevit habere. 2) 1357 oryg., KDW 1354: Svarava - villa in terra Lanciciensi. W potwierdzeniu posiadłości arcbpstwa przez Kazimierza Wielkiego wym. S.
3) XVI w. Ł. II, 366-367, 371: Swarava, Svarava - villa, par. Tur, dek. szczawiński, arch. łęczycki. 4) 1576 P. 52: Svarava - wł. arcbpstwa gnieźnieńskiego, pow. i woj. łęczyckie. 5) XIX w. SG XI, 726: Sworawa - wś, par. jw., gm. Biernacice, pow. turecki.
1) 1242 oryg., Koch. CDMas 427; KDW 234: Suaraua (CDMas), Svarava (KDW) - villa. W przywileju Konrada mazowieckiego dla arcbpstwa oraz bpstw włocławskiego i płockiego wym. S. jako jedna ze wsi in quibus archiepiscopus mansionem consuevit habere. 2) 1357 oryg., KDW 1354: Svarava - villa in terra Lanciciensi. W potwierdzeniu posiadłości arcbpstwa przez Kazimierza Wielkiego wym. S.
3) XVI w. Ł. II, 366-367, 371: Swarava, Svarava - villa, par. Tur, dek. szczawiński, arch. łęczycki. 4) 1576 P. 52: Svarava - wł. arcbpstwa gnieźnieńskiego, pow. i woj. łęczyckie. 5) XIX w. SG XI, 726: Sworawa - wś, par. jw., gm. Biernacice, pow. turecki.
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Sworana,
wieś, woj. łęczyckie, powiat łęczycki, własność duchowna, 21
dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Sworawa,
parafia tur, dekanat łęczycki, diecezja gnieźnieńska, województwo
łęczyckie, powiat łęczycki, własność: ksże prymas.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Sworawa, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Unieiów, własność
rządowa. Ilość domów 40, ludność 241, odległość od miasta
obwodowego 8 1/4.
Słownik Geograficzny:
Sworawa, r. 1242 Svarava, w XVI w. Swarawa, wś i dwór, pow. turecki, gm. Biernacice, par. Tur, odl. od Turka 36 w.; wś ma 40 dm., 324 mk.; dwór 1 dm., 4 mk. W 1827 r. 40 dm., 241 mk., par. Uniejów. W akcie ks. Konrada z r. 1242 czytamy: „quatuor autem villae in quibus archiepiscopus mansionem consuevit habere, videlicet: Lovich, Slup, Uneyov et Svarava" (Kod. Wielk., Kr. 234 i 135a). Ka początku XVI w. S., włość stołu arcyb., nie miała folwarku tylko 2 łany sołtysie i łany kmiece. Kmiecie dawali dziesięcine na stół arcyb., sołtys po 6 gr. z łanu pleb. w Turze, kmiecie zaś tylko kolędę po groszu z łanu (Łaski, L. B., II, 367). Według reg. pob. pow. łęczyckiego z r. 1476 wś arcyb. gnieźn., miała 15 łan., łan pusty, 3 karczmy dziedz., 2 łany sołtysie, 21 osad. (Pawiński, Wielkp., II, 52). Br. Ch.
Spis 1925:
Sworawa, wś, pow. łęczycki, gm. Poddębice. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 62. Ludność ogółem: 428. Mężczyzn 223, kobiet 205. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 428. Podało narodowość: polską 428.
Wikipedia:
Sworawa-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Poddębice. Wieś jest siedzibą sołectwa Sworawa, w którego skład wchodzą również miejscowości Bliźnia, Jabłonka i Małe W latach 1975–1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. W źródłach pisanych wieś pojawia się po raz pierwszy jako Svarava w 1242 r. w akcie księcia Konrada mazowieckiego jako własność arcybiskupa. W XVI w. kmiecie dawali plebanowi w Turze po groszu z łanu oraz dziesięcinę arcybiskupowi. W XV w. mieszkało tu 21 osadników, a na początku XIX w. wieś liczyła 40 domów i 241 mieszkańców. Obecnie mieszka tu około 500 mieszkańców w 100 domach. W 1918 zawiązała się tu Ochotnicza Straż Pożarna, w 1925 wysiłkiem mieszkańców wsi zbudowano szkołę powszechną. W 1953 wieś zelektryfikowano, a w 1988 oddano do użytku wodociąg.
Wikipedia:
Sworawa-leśniczówka w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Poddębice. W latach 1975-1998 leśniczówka położona była w województwie sieradzkim.
1930 r.
1965 r.
1992 r.
Gazeta Poznańska 1810
Do zadzierżawienia. Prefekt Departamentu Kaliskiego. Possessya dzierzawy generalney ekonomii narodowey Unieiowskiey w Powiecie Wartskim sytuowaney, składaiąca się z następuiących pertynencyow: a) z folwarkow: Zielenin, Niemysłow, Wielenin, Wieścice, Kościelnica, Ubysław, Charchow; b) wsiow; Człopy, Szpicimierz, Niemysłow, Labiszewice, Xięże Młyny, Xięża Wolka, Wielenin, Wieścice, część w Kościelnicy, Cichmana, Kobelniki, Sworowa, Charchow; c) browarow: w całym Amcie; d) gorzelniow: w całym Amcie; e) młynow: dwoch w Unieiowie, w Ostrowku, w Xiężym Młynie, wiatraka w Niemysłowie; f) rybołostw: w Xiężym Młynie, w Kościelnicy; przeznaczona iest od I. Czerwca r. b. do wypuszczenia przez licytacyą w dwoch letnią dzierzawę. Termina tey licytacyi wyznaczone są: pierwszy na dzień 8., drugi na dzień 15., trzeci na dzień 22. Maia r. b. każdy o godzinie 9 z rana, przed Zastępcą Intendenta dobr narodowym JP. Szotarskim na sali Prefekturalney w Kaliszu, uwiadomiaiąc Publiczność o tym wzywa się każdego maiącego ochotę trzymania rzeczonej dzierzawy, aby na wyrażonych terminach; przed upoważnionym do tey czynności Kommissarzem stawił się, od tegoż powziąwszy wiadomość, o szczegolnych warunkach i kondycyach, pod ktoremi possessya tey ekonomii, wypuszczona bydź ma, Iicita swoie do Protokułu podał, codo ogolnych przepisow, takowe iuż do publiczney wiadomości każdego podane zostały, to tylko tu przydać należy, że intrata roczna ekonomii Unieiowskiey, wynosi podług ostatnich wyciągów intrat zł. 48.389 gr. 10. szel. 2 5/3 i że chcący uzyskać te possessyą, musi stawić kaucyą, przynaymniey połowie summy dzierzawney wyrownywaiącą. Po skończoney licytacyi naywięcey ofiaruiący wspomnioney dzierzawy, pod kondycyami i warunkami dekretem N. Pana d. d. 29. Marca 1808 roku przepisanemi, za poprzedniczym potwierdzeniem kontraktu, zawrzeć się mianego pewnym bydź może. W Kaliszu dnia 24. Kwietnia 1810.
Gazeta Poznańska 1812
Uwiadomienie.
Radzca Stanu Dyrektor Generalny Dóbr i lasow Narodowych.
Uwiadomia, iż w skutek Dekretu Nayiaś. Pana dnia 13. Lutego r. b. w Drezdnie zapadłego, odbywać się tu w Warszawie w Biorze Dyrekcyi Generalney Dobr Narodowych w Domu Zielińskich przy ulicy Rymarskiey pod Nrem. 744. stoiącym układy o sześcioletnią Dobr Narodowych nietylko przez licytacyą, ale też i zwolney ręki dzierżawę w dniach następuiących: 1. Maia r. b. puszczone będą z Departamentu Warszawskiego Ekonomiia Narodowa Zdziechow z folwarkami i wsiami Zdziechow, Mirosławice, Kazimierz i Babice, oraz Folwarki Zegrzany, Zdzawin i Nakielnica z kolonią Brużycką. Na dniu 4. Maia z Departamentu Kaliskiego Ekonomia Narodowa, Unieiow z Folwarkami Zielenin, Niemysłow, Wielenin, Kościelnica, Ubisław, Wieścice, i z wsiami Człopy, Spicimierz, Niemysłów, Lubiszewice, Xięże Młyny, Xięża Wulka, Wielenin, Wieścice, część w kościelnicy Cichniana Kobylniki i Sworawa, tudzież folwarki Unieiow Kapituła, i Wola przedmieyska, z wsiami Szarow Xięży, w Ostrowku w Kościelnicy i Wola przedmieyska. (...) — Życzący sobie nabycia w dzierżawę którychkolwiek Dóbr w dniach do licytacyi wyżey oznaczonych, z rana od godziny 9tey, a po południu od godziny 4tey znaydować się zechcą, ostrzegaią się przytem pretendenci, iż tylko ci do licytacyi lub układów przypuszczeni będą; którzy fundusz pewny na kaucyą połowie Summy dzierżawney wyrownywaiący wskażą i na wstępie do układów vadium czyli zakład równaiący się czwartey części Summy na intratę podaney złożą; warunki ogólne pod któremi zadzierżawienie nastąpi, nietylko przy Akcie licytacyi ogłoszone zostaną; lecz każdy życzący sobie obięcia dzierżawy też warunki i wyciągi intrat od dnia 15. Kwietnia r. b. poczynaiąc w Biórze Dyrekcyi Generalney dla powzięcia informacyi okazane sobie mieć może.—
w Warszawie dnia 13. Marca 1812. roku.
Badeni. Mazaraki.
Gazeta Warszawska 1826
nr 46
Trybunał Cywilny
Pierwszey Instancyi Woiewództwą Kaliskiego.
Na skutek Postanowienia
Nayiaśnieyszego Pana z daty 12/24 Stycznia r. b. Regulacyią Hypotek
Dóbr Narodowych, z któremi Skarb Publiczny do Towarzystwa
Kredytowego Ziemskiego przystępuie, nakazuiącego, i na skutek
Reskryptów Kommissyy Rządowych Sprawiedliwości i Przychodów i
Skarbu d. d. 22 i 24 Lutego r. b. rozpoczynaiąc regulacyią takową
hypotek, podaie do wiadomości publiczney, iż do przyymowania Aktów
pierwiastkowego regulowania hypotek Dóbr i realności niżey
wymienionych w Woiewództwie Kaliskiem położonych, wyznaczył
termin (...)
Na dzień 22 Maia 1826
roku — dla:
17. Dóbr Narodowych
Ekonomii Unieiow, składaiącey się z folwarku i wsi Kościelnica, z
foluszem na rzece Warcie, z placem na austeryią i karczmą Utrata w
Unieiowie, z folwarku i wsi Wieleninin, z wsi Ostrowsko, z folwarku i
wsi Wieszczyce, z folwarku Zielenin, z wsi Człopy Spicimierz, z
Pustkowiem Malczew, z wsi Kobylniki, Szarow Xięży, Czechmiana,
Sworowa, z folwarku i wsi Niemysłow z wiatrakiem, z wsi Lubiszewice,
z Pustkowiem Kalinki, z wsi Xięża Wólka, i Xięże Młyny, z
folwarku Uniejów Wóytostwo, z wsi Kapitulna, z miasta Unieiow, z
austeryią, z wsi Wola Przedmieyska w Powiecie Wartskim Obwodzie
Kaliskim, z folwarku i wsi Charchow Xięży w Powiecie Szadkowskim
Obwodzie Sieradzkim, z folwarku i wsi Gusiń, z folwarku i wsi
Kozanki Podleśne, z folwarku i wsi Orzeszków w Powiecie Wartskim
Obwodzie Kaliskim, z wsi Chłościn w Powiecie Łęczyckim
Woiewództwie Mazowieckiem, i z folwarku Ubysłow w Powiecie Wartskim
Obwodzie Kaliskim sytuowanych.
(...) W moc Art: 3
postanowienia powyższego Nayiaśnieyszego Pana, oznaymia Trybunał,
iż ktokolwiek sądziłby mieć prawo do własności Dóbr wyżey
wymienionych, lub iakie prawo rzeczowe ściągaiące się do tychże
Dóbr, może i powinien się zgłosić w terminach oznaczonych, a
naypóźniey do dnia 14 Cztrwca r. b., który się w skutek Art: z
tegoż postanowienia, ze względu na czas do obwieszczeń potrzebny,
iako ostateczny i prekluzyyny oznacza.
Nadto dodaie Trybunał
wskutek Art: 4 postanowienia Nayiaśnieyszego Pana, iż żadne
reklamacyie przeciw Inkameracyi Dóbr na mocy urządzeń, iakie
nastąpiły za Rządu Pruskiego, Austryiackiego, oraz na mocy Prawa
na Seymie Xięztwa Warszawskiego dnia 23 Grudnia 1811 roku
uchwalonego, ani też kompetencyie do Hypoteki przyiętemi nie będą,
rozpoznawaniu Sądowemu nie ulegaią, niemniey żadne inne pretensyie
prócz wymienionych powyżey w Artykule 3 do Hypoteki przyymowanemi
bydź nie maią.
Regulacyia takowa odbywać
się będzie w Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny
położonym, przed delegowanemi przez Trybunał wyznaczonemi, o
których w Kancellaryi Hypoteczney dowiedzieć się będzie można. —
Kalisz d. 4 Marca 1826 r.
Rembowski Prezes.
Karnecki Sekretarz.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1857 nr 14
Podaje do powszechnej wiadomości, iż w biurze Rządu Gubernialnego Warszawskiego w dniu 5 (17) Lutego r. b. o godzinie 12 w południe odbywać się będzie in plus licytacya na 12 letnie poczynając od dnia 20 Maja (1 Czerwca) 1857 r. wydzierżawienie prawa szynkowania trunków, oraz dochodu z osad karczemnych we wsiach Rządowych Kobylniki, Szarów Xięży i Smorowa w ekonomii Uniejów leżących a po stałem ograniczeniu Majoratów, Niemysłów i Uniejów przy Skarbie pozostałych.
Licytacya zaczynać się będzie od summy rs. 191 kop. 22 rocznie ustanowionej.
O źródłach intraty i warunkach można powziąść wiadomość u Assessora ekonomicznego Okręgu Sieradzkiego i w sekcyi dóbr i lasów Rządowych każdodziennie w godzinach biurowych.
Każdy chęć licytowania mający, zechce stawić się w terminie wyżej oznaczonym zaopatrzony w świadectwo kwalifikacyjne 1j4 części summy od której licytacya zostaje ogłoszoną.
Warszawa d. 26 Grud. (7 Stycz.) 1856j7 r.
Gubernator Cywilny,
Radca Tajny; Łaszczyński,
Naczelnik Kancellaryi, B. Halpert.
*nieczytelne
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1860 nr 200
(N. D. 4297) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
W dniu 18 (30) Marca r. b. w lesie do
wsi Sworawy niedaleko od miasta Poddębic w rowie dostrzeżone
zostały zwłoki nowonarodzonego dziecka płci żeńskiej, oczu
ciemnych, włosów czarnych, owinięte w kawał płótna zgrzebnego,
łatanego kartonem jakoby z koszuli kobiecej pochodzącego, obok zaś
zwłok rzeczonych, leżał kawałek sukna granatowego jak się zdaje
od kapoty chłopskiej pochodzący. Wzywa przeto wszelkie Władze
krajowe aby wrazie powzięcia wiadomości o rodzicach tegoż dziecka
lub sprawcach jego podrzucenia, takową spiesznie Sądowi tutejszemu
udzielić zechciały.
Tyniec pod Kaliszem dnia 10 (22)
Sierpnia 1860 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.
Dziennik Warszawski 1874 nr 150
Tegoż dnia* we wsi Sworowie, w gminie
Bernacicach, w powiecie Turekskim, robotnik Kacper Bończak został
zabity został przez piorun.
*23 maja (4 czerwca)
Kaliszanin 1878 nr 50
W d. 30 maja r. b. we wsi Sworawa,
powiecie turekskim, włościanin Leon Skrzak, spostrzegłszy w domu
swoim złodzieja, chciał go zatrzymać, lecz złoczyńca zadał mu
kilka ran nożem, w skutek których Skrzan na drugi dzień umarł.
Dziennik Łódzki 1885 nr. 49
Straszna zbrodnia spełnioną została w guberni kaliskiej, w powiecie łęczyckim. O kilka wiorst od rzeczonej miejscowości, w sąsiedztwie najbliższem wioski Sworzawa, znajduje się młyn wodny, którego właściciel, nazwiskiem Torn, w piątek zeszłego tygodnia udał sie do Łodzi za interesami. W domu pozostała żona i czworo dzieci. Wróciwszy późno w nocy do domu, młynarz zaniepokojony został najprzód złowrogą ciszą, panującą dokoła. Nikt go nie oczekiwał -nigdzie śladu życia. W mieszkaniu przedstawił mu się obraz przerażający. Żona i czworo dzieci leżały w kałużacb krwi, straszliwie pomordowane. Jedyną istotą żyjącą był obcy pies, pozostawiony w mieszkaniu. Dano natychmiast znać do sąsiedniego miasteczka i niebawem przybyła konno straż policyjna. Pies posłużył do wykrycia zbrodniarzy; wypuszczono go, a straż podążyła natychmiast w jego ślady. Pies pobiegł wprost do sąsiedniej wioski Sworzowo i zatrzymał się przed domem jednego z majętniejszych gospodarzy. Śledztwo przedwstępne było krótkie. Właściciel psa, sądząc, iż wszystko już wykryte, nietylko przyznał się do zbrodni, wymienił nadto dziesięciu spólników, których natychmiast aresztowano. Młynarz miał podobno w dniu 1 lipca do zapłacenia sporą sumę długu hypotecznego, a zbrodniarze, sądząc, że pieniądze są już w domu, wykonali zbrodnię w zamiarze rabunku.
Zorza 1903 nr 51
W tych dniach powstała też nowa
spółka we wsi Swarawie niedaleko Poddębic w guberni kaliskiej. W
tej samej wsi gospodarze miejscowi zawiązali również wiejską
ochotniczą straż ogniową.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1932 nr 14
WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków,
zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki od 1. IV. 32 r. do
30. VI. 32 r.
L. p. rej. 3023.
Kółko Rolnicze w Sworawie, pow. Łęczycki.
Zarejestr. 30. IV. 32 r. Nr. BB. VI.-1a/12.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łęczyckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18
z dnia 18 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/9/33.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23 III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
IX. Obszar gminy wiejskiej Poddębice dzieli się na gromady:
11. Sworawa, obejmującą: wieś Sworawa, leśnictwa Sworawa, folw. Jabłonka, kol. Małe Brzezinki, os. młyn. Golice, wieś Małe.§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łęczyckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Gazeta Świąteczna 1933 nr 2741
Ze wsi Sworawy w powiecie łęczyckim
tak oto pisze nowy czytelnik: Bracia Czytelnicy! I ja także z wami
chcę się dziś zapoznać Gazety słowami. Jestem czytelnikiem
Gazety rok pierwszy, więc nie umiem jeszcze pisać ładnych wierszy.
Lecz ot tylko takie moje proste słowa, na które się zdobyć może
moja głowa. Opiszę wam, bracia, co słychać w mych stronach i jak
pracujemy na swoich zagonach. Otóż wiosna wcześnie dość do nas
przybyła, a z nią i otucha do serca wstąpiła. Więc rolnicy żwawo
wyruszyli w pole, widząc, że już pustki robią się w stodole. To
też prędko wsieli, prędko zasadzili, ale się niedługo potem
zasmucili, bo ciągle przymrozki i susza sprawiały, że się nasze
zboża źle zapowiadały. Ale niezbadane są Boskie wyroki, bo zaczął
deszcz padać oraz przez obłoki zajaśniało słońce i ciepło
przyniosło, i wnet bardzo piękne żyto nam wyrosło. Wieś nasza
największa jest w tej okolicy, zgórą pół tysiąca swych
mieszkańców liczy. Mamy straż ogniową i koło młodzieży, które
się prowadzi prawie jak należy; i szkołę powszechną, co spólnemi
siły żeśmy zbudowali ten dom dla nas miły. Lecz u nas niekażdy w
świat spogląda mile, bo też sekwestrator wpada tu co chwilę i
niszczy rolnika za dług i podatki, narzekanie słychać też z
niejednej chatki. Ta powszechna bieda i ciężki czas taki, dały się
już mocno tu wszystkim we znaki. Zapytania słychać tu tam, i
wszędzie, czy też w naszej Polsce kiedy lepiej będzie. Bracia
Czytelnicy! Czyż takie pytanie nam co dopomoże? To próżne
gadanie. Bądźmy duchem silni, a wszystko przetrwamy i znów
lepszych czasów kiedyś doczekamy. Czytajmy Świąteczną, słuchajmy
jej rady, to w naszym narodzie zaginą złe wady i pomyślniej pójdą
wszystkie nasze sprawy, czego mocno pragnie Felek ze Sworawy.
Gazeta Świąteczna 1934 nr 2783
Ze wsi Sworawy w powiecie łęczyckim
piszą do nas: Wiosna bardzo wcześnie przybyła w te strony i świeżą
zielenią pokryła zagony. Słonko pięknie świeci, deszczyk często
pada, na dobry urodzaj się tu zapowiada. Lecz kradzieże u nas wciąż
się powtarzają; złodzieje, co mogą, w nocy porywają. I taki
wypadek, był tu w naszej stronie: policja zabiła we własnej
obronie złodzieja, co wszędzie tu był dobrze znany, za kradzież
kilkakroć więzieniem karany. Zajęcia raz po raz, że aż litość
wzbiera, sekwestrator ludziom dobytek zabiera. Że krótkich chcą
listów, więc kończę me słowa. Serdecznie pozdrawiam Marylę z
Tarnowa, Marję z Prusinowic, Franka z pod Lublina, Ryśka ze wsi
Łęga, Stacha z wsi Babina. A gdy się ukaże w Gazecie nowina, że
już ukończona powietrzna maszyna, na jej poświęcenie jedźmy do
Warszawy. Może też pojedzie Felek ze Sworawy.
Zakontraktowaliśmy 90 sztuk trzody chlewnej
Wzywamy inne gromady do współzawodnictwa
Wieś nasza jest biedna. Liczy zaledwie 70 gospodarstw mało i średniorolnych. Ale wszyscy rozumiemy znaczenie akcji "H“. Kiedy więc rozpoczęła się kontraktacja trzody na I kwartał 1950 roku, zakontraktowaliśmy 90 sztuk świń.
Dziwi więc nas, dlaczego z pomocą w akcji tej nie przychodzą nam władze powiatowe. Chcieliśmy mianowicie zorganizować współzawodnictwo w akcji "H“ z innymi gromadami. Zawiadomiliśmy o tym władze powiatowe prosząc by pomogły nam w zorganizowaniu zebrania przygotowującego to współzawodnictwo. Przyrzeczono nam pomoc.
Tymczasem chłopi na zebranie przyszli, czekali kilka godzin, wysłali nawet podwody po przedstawicieli wydziału Rolnictwa i Reform Rolnych przy starostwie w Łęczycy, ale nikt nie przyjechał. No i cała sprawa spełzła na niczym.
Zapytujemy więc dlaczego w ten sposób sprawy są stawiane. Kiedy my chłopi ze wsi doceniając znaczenie wielkiej państwowej akcji, staramy się wszystko zrobić, by akcja ta wypadła jak najlepiej, władze powiatowe nie starają się nam pomóc.
Ale my mimo wszystko wzywamy do współzawodnictwa inne gromady naszej gminy.
Korespondent „Gł. Chłop." ze wsi Sworowa gm. Poddębice pow. Łęczycki.
Gazeta Świąteczna 1938 nr 3013 drugi
Listy do Gazety Świątecznej.
Sworawskie grunty.— Sami Polacy.—Straż ogniowa. —Kapela. —
Zrzeszenie i praca społeczna. —Radość z przyłączenia Slązka
Zaolzańskiego. Wieś Sworawa w Łęczyckiem ma około tysiąca
morgów. Ziemia średnia, ale urodzaj jest zawsze pewny, byle rolę
dobrze uprawić. Z łąk siana rzadko kiedy dużo się sprzątnie,
więc w tym roku postanowiliśmy łąki nasze nawodnić, roboty już
zaczęte. Mieszkańców wieś nasza ma przeszło pół tysiąca,
samych Polaków. Praca społeczna u nas dobrze się rozwija. Mamy
straż ogniową już od lat 18-u, zaopatrzoną w 5 beczek, sikawkę,
wóz i inne przybory strażackie, przechowywane we własnej wozowni.
Niedawno, bo w tym roku, założono kapelę, która jest chlubą
naszej wsi i całej parafji. Narzędzia kosztowały nas 1.500
złotych, nauka gry też kosztuje niemało, ale przy dobrych chęciach
wszystko się zrobi. Zato przyjemnie nam jest, gdy przygrywa kapela
przy uroczystościach kościelnych czy narodowych. 18-go września.
było poświęcenie narzędzi muzycznych; przy tej sposobności
ksiądz proboszcz w krótkich, lecz szczerych i mocnych słowach
podniósł znaczenie kapeli, a także zgodnej, spólnej pracy. Potem
wszyscy zabawili się zgodnie i ochoczo. Nie bywa tu na zabawach
bójek ani żadnych burd, jak to się gdzieindziej dzieje, bo
młodzież nasza woli wziąć do ręki trąbę czy też karabin i z
tego ma korzyść. Mamy we wsi naszej kółko rolnicze, które
nabiera siły i rozpędu i ma zakładać spółdzielnię rolniczo
handlową. Powstaje też chrześćjańska kasa bezprocentowa;
istnieje też Związek strzelecki. Mamy szkołę powszechną, spólnym
wysiłkiem zbudowaną. Mamy sklep spożywczy i handel zbożem, który
prowadzi czytelnik Gazety Świątecznej. Gospodarze tu coraz bardziej
rozumieją potrzebę popierania swoich, choć są jeszcze i „wojtki
żydowskie”. Do miasta Poddębic mamy bardzo blizko; tam jest nasza
gmina. Praca społeczna rozwija się szybko i może da Bóg, że
zrobimy ze wsi naszej drugi Lisków. 2-go października był tu zjazd
kółek rolniczych. W przemówieniach wyrażano radość z
przyłączenia Slązka Zaolzańskiego i z pokojowego załatwienia
sprawy z Czechami. Zgromadzeni wiwatowali na cześć braci z za Olzy,
a kapela przygrywała marsze. Fr. K.
Gazeta Świąteczna 1938 nr 3020
Oto Polak! Ze wsi Sworawy w Łęczyckiem.
Ciekaw jestem, jak głosowano w różnych stronach naszego kraju. Bo
u nas to z początku było bardzo cicho, dopiero jakieś dwa tygodnie
przed wyborami do sejmu rozpoczęto wielki ruch. Kandydaci na posłów
często przyjeżdżali, wygłaszali bardzo piękne mowy, aż
słuchającym zdawało się, że aniołowie zstąpili na ziemię i
raj ze sobą przynoszą. Miasta zmieniły się nie do poznania.
Ściany domów oklejono różnej treści i barwy ogłoszeniami,
nawołującemi do głosowania. Drogi wysłano ulotkami, gdyś szedł
drogą, to z przejeżdżającego samochodu rzucano całe pęki
ulotek, których niewiele zdołano podnieść, a reszta wdeptana była
w błoto. Bardzo gorliwym naganiaczem u nas był jeden jegomość. Aż
ochrypł, tak się darł, że trzeba głosować, „bo kto nie
głosuje, ten jest złym Polakiem!”. A oto posłuchajcie, jakim
dobrym Polakiem okazał się on sam. Wieś nasza posiada kilka morgów
ziemi gromadzkiej. Część tej ziemi dzierżawi ów pan i uprawia na
niej warzywa. Otóż w dwudziestolecie odzyskania niepodległości,
kiedy cała Polska bardzo uroczyście dzień ten uczciła, pan ów
przeznaczył sobie ten dzień na zbiór buraków pastewnych z pola.
Najął dwie pary koni i od rana do wieczora woził buraki ku
ogólnemu zgorszeniu całej wsi. Taki „dobry Polak”, jakim się
mianował przed wyborami, nie raczył nawet iść do kościoła (bo
wogóle nie chodzi). A na sprzęt buraków miał zawsze dość czasu,
bo nie ma nic innego do roboty. Felek.
Gazeta Świąteczna 1939 nr 3039
Ze wsi Sworawy w Łęczyckiem. Wieś
nasza przechodziła już różne klęski. W roku 1937 była posucha.
W zeszłym roku przeszła pryszczyca. Lecz największą klęskę wieś
nasza poniosła, gdy przybył do niej sekwestrator, bo najlepsze
bydło zabierał z obory, a także zboże i pieniądze z kieszeni.
Smutny lecz zarazem i groźny widok przedstawiała wieś nasza, bo
gdzie się odbywała egzekucja, zbierały się tłumy ludności i nie
szczędziły groźnych słów, tak, że przywołano policję. Lecz
najwięcej zła zrobiło to, że wiele podatków było zapłacone i
te chciał sekwestrator ściągać. Jak obliczono, to w samej
Sworawie około 2 tysięcy złotych. Całe szczęście, że płatnicy
mieli kwity. Kto temu winien, że się przychodzi po podatek już
zapłacony? Chyba nikt inny tylko zarząd gminy. Nie wiemy, jak to
sobie tłomaczyć, bo za moskala to w gminie był tylko wójt i
pisarz i zdążyli wszystko załatwić, a dziś mamy wójta, pisarza
i trzech pomocników i nie mogą zdążyć pozapisywać, kto zapłacił
podatek, a kto nie. A może umyślnie tak się robi? Dziwnie to
wygląda. Bo o tem, żeby zapomniano jaki podatek pobrać, to się
wcale nie słyszy, ale dwa lub 3 razy jeden i ten sam podatek płacić
— to się zdarza bardzo często. Jeśli tylko w jednej gminie tyle
jest... nieporządku, to jak wygląda cała gospodarka...? Gdy pan
sekwestrator obszedł całą wieś, a obchodził dosyć długo, bo
przeszło 2 tygodnie, to wieś wyglądała jak po wojnie. Po żniwach
bębniono na wszystkie strony o cenie 20 złotych za żyto, więc
niejeden czekał i podatku nie płacił, aż go wzięto w obroty i za
12 i pół zł. wymłócił i sprzedał na podatek. Ciekawi
jesteśmy, co się robi z temi miljonami z opłaty przemiałowej i
czyim kosztem pobierana jest ta opłata? Gdy miała wyjść ustawa o
opłatach przemiałowych, spotykam żydowskich kupców zbożowych i
mówię: — Teraz będziecie płacić 3 złote od metra mąki. To
oni na to: — My będziemy płacić? To wszystko chłop zapłaci! I
prawdę mówili, bo przed ustawą było żyto 15 złotych, a po
wyjściu ustawy zaraz spadło na 13 zł. Czyż to nie nowy haracz na
rolników? W nagrodę za naszą ciężką pracę powoli konamy z
nędzy i głodu, gdy inni się pasą, jak gąsienice na młodych
liściach. Dlatego wołamy głosem wielkim, 25 miljonów rolników.
F. K.
Głos Chłopski 1949 nr 218
Zakontraktowaliśmy 90 sztuk trzody chlewnej
Wzywamy inne gromady do współzawodnictwa
Wieś nasza jest biedna. Liczy zaledwie 70 gospodarstw mało i średniorolnych. Ale wszyscy rozumiemy znaczenie akcji "H“. Kiedy więc rozpoczęła się kontraktacja trzody na I kwartał 1950 roku, zakontraktowaliśmy 90 sztuk świń.
Dziwi więc nas, dlaczego z pomocą w akcji tej nie przychodzą nam władze powiatowe. Chcieliśmy mianowicie zorganizować współzawodnictwo w akcji "H“ z innymi gromadami. Zawiadomiliśmy o tym władze powiatowe prosząc by pomogły nam w zorganizowaniu zebrania przygotowującego to współzawodnictwo. Przyrzeczono nam pomoc.
Tymczasem chłopi na zebranie przyszli, czekali kilka godzin, wysłali nawet podwody po przedstawicieli wydziału Rolnictwa i Reform Rolnych przy starostwie w Łęczycy, ale nikt nie przyjechał. No i cała sprawa spełzła na niczym.
Zapytujemy więc dlaczego w ten sposób sprawy są stawiane. Kiedy my chłopi ze wsi doceniając znaczenie wielkiej państwowej akcji, staramy się wszystko zrobić, by akcja ta wypadła jak najlepiej, władze powiatowe nie starają się nam pomóc.
Ale my mimo wszystko wzywamy do współzawodnictwa inne gromady naszej gminy.
Korespondent „Gł. Chłop." ze wsi Sworowa gm. Poddębice pow. Łęczycki.
Dziennik Łódzki 1952 nr
184
Ze wszystkich stron
województwa napływają meldunki o sprawnym i planowym
przeprowadzaniu skupu zboża. Przodujący chłopi
wysoko przekraczają plany i przykładem swoim pociągają za sobą
innych, chcąc dopomóc
robotnikom w budowaniu ludowej ojczyzny. I tak np.:
(...) W POW. ŁĘCZYCA
równie piękny przykład sumiennego wypełniania obowiązków dał
sołtys grom. Szworawa, gm. Poddębice
Z. Kabaciński, który na zaplanowane dla niego 135 kg zboża
odstawił aż 425 kg.(...)
Dziennik Łódzki 1958 nr
281
Nieżywy noworodek w
lesie.
W lesie koło
miejscowości Sworawa (pow. Poddębice), znaleziono noworodka płci
męskiej. Przeprowadzone oględziny lekarskie wykazały, że dziecko
urodziła w lesie nieznana kobieta i pozostawiła je.
Dochodzenie w tej
sprawie prowadzi KP MO
w Poddębicach. Zwłoki noworodka przekazano Zakładowi Medycyny
Sądowej w Łodzi.
Dziennik Łódzki 1972 nr
309
Z nie ustalonych
jeszcze przyczyn
wczoraj spalił się dach na budynku w Sworawie, pow. Poddębice oraz
stodoła w Marcelinie pow. Pajęczno.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na Sieradzkich Szlakach 1994/4
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz