Zajączkowski:
Popów -pow. poddębicki
XIII-XIV w., gr. stożk. na prawym brzegu Pichny, wśród łęgu, Kam. 105.
1) 1339 oryg., KDW 1192: Popovo - villa adiacens (oppido Uniejów). W aktach procesu episkopatu polskiego przeciw Krzyżakom wzm., że w 1331 r. zniszczyli oni P. 2) 1357 oryg., KDW 1354: Popovo - villa in terra Syradie. W potwierdzeniu uposażenia arcbpstwa przez Kazimierza Wielkiego wym. P. 3) 1392 Hube, Zbiór Sier. 75: Popouo - Johannes de P. 4) 1398 T. Sir. II f. 8: Popowo - Wisotha de P.
5) XVI w. Ł. I, 395: Popowo, Popow - villa, par. Pęczniew, dek. i arch. uniejowski. 6) 1511-1518 P. 188: Popow (1518 Popow cum Wola) - wł. szl., par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553. P. 231: Popów - jw. 7) XIX w. SG VIII, 795: Popów - wś, 2 folw., kol. nad rz. Wartą, par. jw., gm. Niemysłów, pow. turecki.
Uwagi: Warężak (52 i mapa) wym. Popów w grupie wsi położonych wg dok. z 1357 r. na obszarze ziemi sieradzkiej i zgodnie z tym umieszcza na mapie tę miejscowość w pobliżu rz. Warty, poniżej miasta tej nazwy; lokalizacja ta zgodna jest z Koz. (II, 36) oraz z kolejnością wymienienia P. w dok. z 1357 r. W wykazie posiadłości arcbpstwa nie umieszcza jednak Warężak P. w tenucie uniejowskiej, jakby tego należało oczekiwać, natomiast w sędziejowskiej wym. Popów (Ostrów), nabyty przez arcbpa w 1300 r. W rzeczywistości w 1299 r. nastąpiła zamiana wsi arcbpiej Ostrów - Popów, położonej na Kujawach, za część wsi Osiek pod Sieradzem (v.), jak to wynika z dok. Łokietka z tego roku (KDW 814), znanego zresztą Warężakowi (s. 29). Niewątpliwie zaszło tu jakieś nieporozumienie. Ze względu na wymienienie P. w związku z Uniejowem w 1339 r. nie może być mowy o identyfikowaniu go z innym P. w par. łowickiej czy waliszewskiej (Ł. II, 237-238 i 424-425).
XIII-XIV w., gr. stożk. na prawym brzegu Pichny, wśród łęgu, Kam. 105.
1) 1339 oryg., KDW 1192: Popovo - villa adiacens (oppido Uniejów). W aktach procesu episkopatu polskiego przeciw Krzyżakom wzm., że w 1331 r. zniszczyli oni P. 2) 1357 oryg., KDW 1354: Popovo - villa in terra Syradie. W potwierdzeniu uposażenia arcbpstwa przez Kazimierza Wielkiego wym. P. 3) 1392 Hube, Zbiór Sier. 75: Popouo - Johannes de P. 4) 1398 T. Sir. II f. 8: Popowo - Wisotha de P.
5) XVI w. Ł. I, 395: Popowo, Popow - villa, par. Pęczniew, dek. i arch. uniejowski. 6) 1511-1518 P. 188: Popow (1518 Popow cum Wola) - wł. szl., par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553. P. 231: Popów - jw. 7) XIX w. SG VIII, 795: Popów - wś, 2 folw., kol. nad rz. Wartą, par. jw., gm. Niemysłów, pow. turecki.
Uwagi: Warężak (52 i mapa) wym. Popów w grupie wsi położonych wg dok. z 1357 r. na obszarze ziemi sieradzkiej i zgodnie z tym umieszcza na mapie tę miejscowość w pobliżu rz. Warty, poniżej miasta tej nazwy; lokalizacja ta zgodna jest z Koz. (II, 36) oraz z kolejnością wymienienia P. w dok. z 1357 r. W wykazie posiadłości arcbpstwa nie umieszcza jednak Warężak P. w tenucie uniejowskiej, jakby tego należało oczekiwać, natomiast w sędziejowskiej wym. Popów (Ostrów), nabyty przez arcbpa w 1300 r. W rzeczywistości w 1299 r. nastąpiła zamiana wsi arcbpiej Ostrów - Popów, położonej na Kujawach, za część wsi Osiek pod Sieradzem (v.), jak to wynika z dok. Łokietka z tego roku (KDW 814), znanego zresztą Warężakowi (s. 29). Niewątpliwie zaszło tu jakieś nieporozumienie. Ze względu na wymienienie P. w związku z Uniejowem w 1339 r. nie może być mowy o identyfikowaniu go z innym P. w par. łowickiej czy waliszewskiej (Ł. II, 237-238 i 424-425).
Czajkowski 1783-84 r.
Popow, parafia pięczniow (pęczniew),
dekanat uniejowski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie,
powiat szadkowski, własność: Bardzinska, chorą. (Jadwiga z
Łaszowskich, wdowa po Wojciechu Bardzińskim, chorążym większym
łęczyckim)
Tabella
miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Popów, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Pięczniew,
własność prywatna. Ilość domów 27, ludność 318, odległość
od miasta obwodowego 5 1/2.
Słownik Geograficzny:
Popów, dawniej Popowo, wś, dwa fol. i kol. nad rz. Wartą, pow. turecki, gm. Niemysłów, par. Pięczniew, odl. od Turka 28 w.; młyn wodny, pokłady kamienia wapiennego. Wś ma 33 dm., 281 mk.; fol. 5 dm., 142 mk. Według Lib. Ben. Łask. (I, 396) łany folwarczne dają dziesięcinę plebanowi w Pięcznowie, zaś łany kmiece mansyonarzowi przy kolegiacie łęczyckiej, plebanowi zaś tylko kolędę. Według reg. pobor. pow. Szadkowskiego z r. 1552-1553 wś P., w par. Pięcznów, część Podsędkowa miała 9 osad; część Jana Łyskowskiego 11 osad; obydwie te części wraz z Wolą, także cząstką Podsędkowa, wynosiły 7 łan. (Pawiński, Wielkop., II, 231). W 1874 r. fol. P. A B, rozl. mr. 1283: gr. or. i ogr. mr. 721, łąk mr. 194, past. mr. 45, lasu mr. 239, nieuż. mr. 39; bud. mur. 14, z drzewa 1. Fol. ten uległ częściowej parcellacyi w ostatnich latach. Wś P. os. 66, z gr. mr. 347. W 1884 r. kol. P. część II, oddzielona od fol. P. lit. A B, rozl. mr. 60, zaś folw. P. część I rozl. mr. 119.
Słownik Geograficzny:
Popów, wś, pow. turecki. Dawna własność arcyb. gnieźn. wspom. w dok. z r. 1339 w liczbie wsi spustoszonych przez Krzyżaków. W dok. z r. 1357 śród włości arcybiskupich (K. W., n. 1192 i 1354). Były tu i części szlacheckie.
Spis 1925:
Popów, wś i kol., pow. turecki, gm. Niemysłów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 48, kol. 52, inne zamieszkałe kol. 2. Ludność ogółem: wś 309, kol. 367. Mężczyzn wś 141, kol. 192, kobiet wś 168, kol. 175. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 305, kol. 362, ewangelickiego wś 4, kol. 5. Podało narodowość: polską wś 309, kol. 367.
Wikipedia:
Popów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Pęczniew nad Wartą, na wschodnim brzegu zbiornika Jeziorsko. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: park, nr rej.: 296 z 8.02.1979 (park podworski obecnie nie istnieje - zbiornik retencyjny Jeziorsko, (1986) )17 stycznia 1769 r., w czasie Konfederacji Barskiej, wskutek intrygi w ogrodzie dworu w Popowie został rozstrzelany regimentarz Józef Gogolewski, bohater tragikomedii Historia o Gogolewskim autorstwa Jacka Kowalskiego (2001).
Wikipedia:
Popów-Kolonia-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Pęczniew. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
POPÓW par. Pęczniew, p. sieradzki, koło Turku, nad Wartą, ma młyn wodny, pokłady wapienia, dwa folwarki i kolonię , łącznie 38 odmów i 423 mieszkańców, 1283 mg, lasu 239 mg. W 1783 roku dziedzicem był Wojciech Bardziński chorąży łęczycki, potem majątek przeszedł na Psarskich. W 1874 r. f-ki miały 1283 mg, lasu 239 mg, następnie rozparcelowane. W 1912 r. kolonia po byłym folwarku to własność uwłaszczonych włościan i Augusta Nieszkowskiego. (SGKP t.8, s.795, Dębski 1824 a.35, k.218, 1827 k.688-707, PGkal.)
Niżey podpisany Patron od W. Elżbiety Lipskiey Wdowy, Dziedziczki Dóbr Strachanowa ustanowiony, tak stosownie do Reskryptu Ministra Sprawiedliwości d. d. 26. Lipca 1812 roku, iako też wskutek Wyroku Trybunału Cywilnego Województwa Kaliskiego d.d. 9. Września r. b. podaie do publiczney wiadomości, iż w celu extabulowania kaucyi 6000 złp. za Komornika Powiatu Wartskiego Ur. Adama Magnuskiego na Summie Powódki na Dobrach Popowie w Powiecie Wartskim sytuowanych, a mianowicie części A. Rubr. III. Nro. 5. i części B. Rubr. III. Nr. 4. lokowaney wystawioney i zahipotekowaney, termin od daty dzisieyszey rachuiąc, trzech-miesięczny tymże Wyrokiem wyznaczony zostały, w którym to przeciągu każdy pretensją z urzędowania iako Komornika do wspomnionego Magnuskiego, maiący, do Sądu lub do Bióra Królewskiego Prokuratora zgłosić się z takową winien, i onęż usprawiedliwić przy zakommunikowaniu podpisanemu Patronowi podług formalności Kodexu Postępowania, inaczey bowiem prekluzya i extabulatia wyrzeczoną zostanie.
Kalisz dnia 2. Listopada 1820 roku.
Fortunat Rudowski, Patron Tryb. Kal.
OBWIESZCZENIE.
Nażądanie Opiekunii nieletnich Psarskich, stosownie do Uchwały Rady familiyney z daty 19 Czerwca r. b sprzedawane będą przez publiczną licytacyą różne inwentarze, iako to: krowy, konie, trzoda, owce w dniu drugim Sierpnia r. b. na gruncie Dobr Popowe będące, do pozostałości Nepomuceny z Przesłowskich Psarskiey należące, przed Pawłem Dębskim, Pisarzem Aktowym Powiatu Wartskiego, w Warcie, na który to termin chęć licytowania maiący z gotowemi pieniędzmi zapraszaią się ninieyszem.
Podaie do publiczney wiadomości iż dobra Ziemskie Popowo Litera A. i B. z przyległościami i przynależytościami składaiące się z Wsi folwarczney Popowo w Powiecie Wartskim Obwodzie i Wdztwie Kaliskiem położone składaiące iednę Gminę pod nazwiskiem (Gmina Popowo) Woyciecha, Marcellego, Augusta, i Frydryka Psarskich Braci między sobą rodzonych, w tychże dobrach Popowie zamieszkałych; i zamieszkanie prawne obrane maiących dziedziczne, aktem przez Leona Nowierskiego Komornika przy Trybunale Cywilnym Wdztwa Kaliskiego na gruncie tych dóbr w dniu 22 Lutego 1834 r. rozpoczętym, a w dniu 24 Lutego 1834 r. ukończonym, na rzecz Cypryana Skolimowskiego dzierżawcy dóbr Popowa również w tychże dobrach zamieszkałego, zamieszkanie prawne u Adama Mazurkiewicza Patrona przy Trybunale Cywilnym Wdztwa Kaliskiego w Kaliszu zamieszkałego obrane maiącego, za ktorego tenże Patron stawa i ninieysze przymuszone wywłaszczenie popiera, na sprzedarz publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia odbydź się maiącą, zaięte zostały. Akt zaięcia dopiero wymieniony Woytowi Gminy dóbr Popowo na ręce Zastępcy Tytusa Oyrzanowskiego, druga kopia Jgnacemu Walęckiemu Pisarzowi Sądu Pokoiu Powiatu Wartskiego, trzecia kopia Cypryanowi Skolimowskiemu Dozorcy, czwarta, kopia Woyciechowi, piąta Marcellemu, szósta Augustowi, siódma kopia Fryderykowi, Psarskim dziedzicom beneficyalnym w dniu 24 Lutego 1834 r. przez Felixa Chodyńskiego Woźnego Trybunału doręczone, nastempnie tenże akt w Kancellaryi Ziemiańskiey Wdztwa Kaliskiego w dniu 3 Marca r. 1834. a w Kancellaryi Pisarza Trybunału Cywilnego Wdztwa Kaliskiego w dniu 10 Marca r. 1834 in fidem do właściwych ksiąg wpisany i zaregestrowany został.
Rozległość tych dóbr iest następuiąca których gatunek ziemi należy do 1ey 2iey 3iey 4tey 5tey klassy.
Grunta orne dworskie z Sadami i Ogrodami około Morg. 1036 pr. kw. 21.
Zabudowania dworskie Morg. 9 pr. kw. 109.
Łąki Morg. 343 pr. kw. 102.
Grunta orne które Włościanie obsiewaią z łąkami Morg. 1196 pr. kw. 36.
Zabudowania i Ogrody Morg. 15 pr. kw. 170.
Pastwiska dworzkie i Wieyskie Morg. 147 pr. kw. 162.
Boru młodocianego sosnowego z dembiną Morg. 480 pr. kw. 154.
Glinianki Morg. 1 pr. kw. 28.
Stawy i Sadzawki Morg. 4 pr. kw. 66.
Piaski Morg. 28 pr. kw. 52.
Rzeka i Strugi Morg. 124 pr. kw. 119.
Drogi i scieszki Morg. 39 pr. kw. 146.
Razem około Morg. 3511. pr. kw. 121.
Cała rozległość wynosi około Hub 117. pr. kw. 121. miary. Reinlandzkiey, albo redukuiąc na miarę Nowopolską wynosi około Hub 50.
w Boru iest znaczny kontrowers; od droszki teraz graniczącey, aż za miedzę sołtysowską zwaną, który sobie maiętność Pięczniewska przywłaszcza, z resztą granice spokoyne i kopcami oznaczone.
w Wsi Popowie iest: 16. Pułrolników. 8. Zagrodników, 8. Chałupników, i 7. Komorników, (obowiązani do robocizny i powinności, Czynszownicy niestali: Piotr Dygas, Kasper Kopiejewski, Jan Gorczycki i Plorpy Krauze: Dobra powyżey opisane wydzierżawione są za Kontraktem Urzędowym Cypryanowi Skolimowskiemu na lat trzy od Sgo Jana Chrzciciela roku 1833. poczynaiąc.
O stanie dóbr zaiątych iako też Jnwentarza można się przekonać zprotokułu zaięcia u Patrona Adama Mazurkiewicza i u podpisanego Pisarza w Kaliszu, gdzie także i Warunki przedaży do przeyrzenia znayduią się, wreszcie stan tych dóbr na mieyscu widzieć można. Sprzedarz dobr powyższych odbędzie się w Kaliszu na Audyencyi publiczney Trybunału Cywilnego 1ey Jnstancyi Wdztwa Kaliskiego wmieyscu zwykłym posiedzeń. Pierwsze ogłoszenie warunków przedarzy w tymże Trybunale na Audyencyi Publiczney w dniu 23 Kwietnia roku 1834 o godzinie 10 z rana nastąpi.—W Kaliszu dnia 10 Marca 1834 r.
Piątkiewicz, Pisarz Tr. C. W. K.
Wzywa wszelkie Władze Cywilne i Wojskowe aby na poniżey wymienionych zbiegów, kazały dadź baczność a uiętych pod strażą do mnie odesłać.
(...)Antoni Łukaszczyk zbiegł z Popowa. Józef Miedziński lat 23 zbiegł z Cielec.(...)
Kalisz d. 2/14 Kwietnia 1836 r. Trzebuchowski za Kom. Obw.
Szkoła Rolnicza w Popowie.
Szkoła Rolnicza w Popowie należąca do Centralnego Towarzystwa Rolniczego, a przeznaczona dla synów drobnych rolników, rozpoczyna 7-my z kolei rok nauki 15 stycznia. Od kandydatów wymagany jest wiek 16 lat skończonych, umiejętność czytania, pisania i znajomość rachunków. Kurs trwa 11 miesięcy. Wykładane są nauki ogólno-kształcące o gospodarstwie, ogrodnictwie, nauki społeczne i t. p.
Nauka bezpłatnie. Opłata za utrzymanie wynosi około 25 zł. miesięcznie. Kandydatom w wieku poborowym przysługuje prawo odroczenia służby wojskowej.
Program szczegółowy może być wysłany na żądanie.
Listy adresować należy na ręce Zarządu Szkoły Rolniczej w Popowie, poczta Pęczniew, powiat Turecki.
Z poważaniem:
St. Staszyński
Kierownik Szkoły.
Ziemia Sieradzka 1926 październik
-No to może się zgłoszę...
1992 r.
Akta metrykalne (Parafia Dalików) 1802
Dwór Sarnowski.
Roku Pańskiego tysięcznego osiemsetnego drugiego, dnia dziesiątego października. Ja Urban Szpakiewicz jak wyżej, ochrzciłem urodzone dnia drugiego października o godzinie szóstej wieczorem, dziecko płci żeńskiej nadając imiona Aniela Teresa, córkę Wielmożnych Deograta Szołowskiego sędziego ziemskiego i małżonki Elżbiety z Rakowieckich, dziedziców dóbr Sarnowa, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Franciszek Mączyński stolnik łęczycki, dziedzic dóbr lutomierskich z krewną? Wielmożną Panią Rozalią z Rupniewskich Szołowską łowczynią ?, dziedziczką dóbr Kołoszyna, asystenci Wielmożny Pan Antoni Szołowski łowczy malborski i Wielmożna Pani Teresa z Kossowskich Trzcińska łowczanka brzezińska, dziedziczka dóbr Popowa.
Gazeta Południowo-Pruska, 1802
Do sprzedania. Wieś Popow z przyległościami w Wartskim powiecie leżąca, ma bydź dobrowolnym sposobem na S. Jan t. r. przedana. Grunt ma dobry, siano i bor, młyny i stawy, leży nad rzeką Wartą i na traktach Poznańskim i Warszawskim zkąd propinacya znaczna, dalsze uwiadomienie maiący ochotę kupna otrzymaią w niżey podpisanym Justyc Amtcie.
Sąd Patrymonialny W. Psarskiego.
Gazeta Warszawska 1802 nr 41
Wieś Popow z przyległościami w
Wartskim Powiecie leżąca ma być dobrowolnym sposobem na S. Jan t.
r . przedana; grunt ma dobry , Siano i Bor, Młyny i Stawy, leży nad
rzeką Wartą i na traktach Poznańskim i Warszawskim zkąd
propinacya znaczna, dalsze uwiadomienie maiący ochotę kupna
otrzymaią w niżey podpisanym Justyc Amcie. W Kęmpnie dnia 10 Maia
1802. —Sąd Patr: Myślniowski W. Psarskiego.
Akta metrykalne (Parafia Poddębice) 1807
Poddębice
A.D. tysiąc osiemset siódmego, dnia trzeciego września. Ja, Wojciech
Krupiński kapłan kościoła poddębickiego, ochrzciłem dziecię płci męskiej
urodzone dnia pierwszego października o godzinie dziesiątej rano,
któremu nadano imiona Julian Filip, syna Urodzonych Klemensa
Zakrzewskiego i Antoniny z Lipskich, dziedziców, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzeni Lipski ze wsi Popów i Barbara
Wiewiorowska z Chropów.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1820 nr 45
Niżey podpisany Patron od W. Elżbiety Lipskiey Wdowy, Dziedziczki Dóbr Strachanowa ustanowiony, tak stosownie do Reskryptu Ministra Sprawiedliwości d. d. 26. Lipca 1812 roku, iako też wskutek Wyroku Trybunału Cywilnego Województwa Kaliskiego d.d. 9. Września r. b. podaie do publiczney wiadomości, iż w celu extabulowania kaucyi 6000 złp. za Komornika Powiatu Wartskiego Ur. Adama Magnuskiego na Summie Powódki na Dobrach Popowie w Powiecie Wartskim sytuowanych, a mianowicie części A. Rubr. III. Nro. 5. i części B. Rubr. III. Nr. 4. lokowaney wystawioney i zahipotekowaney, termin od daty dzisieyszey rachuiąc, trzech-miesięczny tymże Wyrokiem wyznaczony zostały, w którym to przeciągu każdy pretensją z urzędowania iako Komornika do wspomnionego Magnuskiego, maiący, do Sądu lub do Bióra Królewskiego Prokuratora zgłosić się z takową winien, i onęż usprawiedliwić przy zakommunikowaniu podpisanemu Patronowi podług formalności Kodexu Postępowania, inaczey bowiem prekluzya i extabulatia wyrzeczoną zostanie.
Kalisz dnia 2. Listopada 1820 roku.
Fortunat Rudowski, Patron Tryb. Kal.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1824 nr 29
OBWIESZCZENIE.
Nażądanie Opiekunii nieletnich Psarskich, stosownie do Uchwały Rady familiyney z daty 19 Czerwca r. b sprzedawane będą przez publiczną licytacyą różne inwentarze, iako to: krowy, konie, trzoda, owce w dniu drugim Sierpnia r. b. na gruncie Dobr Popowe będące, do pozostałości Nepomuceny z Przesłowskich Psarskiey należące, przed Pawłem Dębskim, Pisarzem Aktowym Powiatu Wartskiego, w Warcie, na który to termin chęć licytowania maiący z gotowemi pieniędzmi zapraszaią się ninieyszem.
Gazeta Warszawska 1824 nr 124
Z powodu nastąpioney w miesiącu
Czerwcu 1820 r. śmierei Ignacego Jabłkowskiego dóbr Sulmowo z
przyległością Sokołów współdziedzica, tudzież z powodu
śmierci Mikołaia Jabłkowskiego tychże samych dóbr również
współdziedzica, oraz dóbr Sulmówka właściciela w dniu 11
Września 1822 r. zaszłey, otworzyło się postępowanie spadkowe, o
którem po pierwszy raz wskutek Art: 125 i 127 prawa hypotecznego
donosząc, zawiadomia nierównie podpisany, iż do przeniesienia
własności dóbr przerzeczonych Sulmowa i Sokołowa, tudzież
Sulmówka w Powiecie Wartskim położonych, do spadku po tychże
respective dziedzicach przypadaiących, niemniey do przeniesienia
własności summy 42,090 zł: Pol: z prowizyiami na dobrach Popowie
także w Wartskim Powiecie w Dziale IV. pod Nrem 3 dla Mikołaia
Jabłkowskiego hypotekowaney; termin roczny a w szczególe na dzień
26 Lipca 1825 r. w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego
iest przeznaczony. — Kalisz dnia 16 Czerwca 1824 roku.
Rejent Kancellaryi Ziemiańskiey Woiew:
Kaliskiego.
F. Bajer.
OBWIESZCZENIE.
Dobra Popów z przyległościami w Powiecie Wartskim, Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem położone, wedle rozporządzenia Rady familiyney nieletnich Psarskich, w dniu ośmnastym Czerwca r. b. o godzinie 10tey zrana drogą publiczney licytacyi na trzy po sobie idące lata, zaczynaiąc od S. Jana Chrzciciela roku teraźnieyszego, przed W. Pawłem Dębskim , Rejentem Powiatu Wartskiego, w Kancellaryi tegoż w Klasztorze Panien Bernardynek w Warcie utrzymywaney, naywięcey daiącemu wydzierżawione zostaną. — O warunkach, pod iakiemi pomienione Dobra , w dzierżawę wypuszczone bydź maią, każdego czasu w Kancellaryi rzeczonego Rejenta przekonać się można.
Podpisany iako beneficyalny Sukcessor Jakóba Psarskiego właściciela dóbr Popowa w Powiecie Wartskim położonych, podaie do powszechney wiadomości, iż przed W. Morkowskim Reientem w mieście Warcie dnia 19. Maia r. b. ogodzinie dziesiątey z rana odbędzie się publiczna licytacya wydzierżawienia rzeczonych dóbr na lat trzy posobie idących a to od dnia 24. Czerwca r. b. Warunki pod któremi wspomnione Dobra wydzierżawione będą przez współsukcessorów ułożone, u wzmiankowanego Reienta i na gruncie przeyrzane bydź mogą, z których głownieysze są: iż nikt przypuszczony do licytacyi nie będzie, kto nie złoży na wadium złp. 4.600. Działo się w Kaliszu dnia 28. Kwietnia 1830. roku. Psarski Marcelli.
Gazeta Warszawska 1826 nr 207
Po śmierci Jakóba Psarskiego
dziedzica Dóbr Popowa lit: A. B. w Pow: Wartskim położonych,
tudzież Nepomuceny z Masłowskich Psarskiey właścicielki Summy
150,000 zł: Pol: na tychże Dobrach w Dziale IV. pod Nrem 5
lokowaney i po śmierci Bogumiły z Nieniewskich Masłowskiey wdowy
Dóbr Pęgowa Ładawy zwanych w Powiecie Wartskim sytuowanych
właścicielki, w dniach 23 Września 1820 — 24 Lutego 1823 i 3
Listopada 1820 r. nastąpioney, otworzyło się postępowanie
spadkowe, o którem w myśl Art: 125 i 127 Ust: Hypot: po raz
pierwszy donosząc, zawiadomia podpisany, iż do przeniesienia
własności resp: Dóbr i wierzytelności powyż wymienionych, termin
roczny a w szczególe na dzień 5 Stycznia 1828 w Kancel: Ziem:
Woiew: Kaliskiego iest przeznaczony. — Kalisz dnia 16 Grudnia 1826
r.
Rejent Kancel: Ziem: Woiew: Kaliskiego,
F. Bajer
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1827 nr 22
OBWIESZCZENIE.
Dobra Popów z przyległościami w Powiecie Wartskim, Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem położone, wedle rozporządzenia Rady familiyney nieletnich Psarskich, w dniu ośmnastym Czerwca r. b. o godzinie 10tey zrana drogą publiczney licytacyi na trzy po sobie idące lata, zaczynaiąc od S. Jana Chrzciciela roku teraźnieyszego, przed W. Pawłem Dębskim , Rejentem Powiatu Wartskiego, w Kancellaryi tegoż w Klasztorze Panien Bernardynek w Warcie utrzymywaney, naywięcey daiącemu wydzierżawione zostaną. — O warunkach, pod iakiemi pomienione Dobra , w dzierżawę wypuszczone bydź maią, każdego czasu w Kancellaryi rzeczonego Rejenta przekonać się można.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1830 nr 19
Podpisany iako beneficyalny Sukcessor Jakóba Psarskiego właściciela dóbr Popowa w Powiecie Wartskim położonych, podaie do powszechney wiadomości, iż przed W. Morkowskim Reientem w mieście Warcie dnia 19. Maia r. b. ogodzinie dziesiątey z rana odbędzie się publiczna licytacya wydzierżawienia rzeczonych dóbr na lat trzy posobie idących a to od dnia 24. Czerwca r. b. Warunki pod któremi wspomnione Dobra wydzierżawione będą przez współsukcessorów ułożone, u wzmiankowanego Reienta i na gruncie przeyrzane bydź mogą, z których głownieysze są: iż nikt przypuszczony do licytacyi nie będzie, kto nie złoży na wadium złp. 4.600. Działo się w Kaliszu dnia 28. Kwietnia 1830. roku. Psarski Marcelli.
Dziennik Powszechny 1833 nr 66
Komornik Powiatu Wartskiego i
Sieradzkiego. Zawiadamia szanowną publiczność, iż dobra ziemskie
Popów z przyległościami Lit. A. i B. w Powiecie Wartskim, w
Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem położone, bez inwentarza
gruntowego, przezemnie sądownie zaięte, w d. 6 Maia r. b. przed W.
Wawrzeńcem Janczewskim Reientem Powiatu Wartskiego w Warcie, w iego
kancellaryi o godzinie 10 z rana na trzyletnie wydzierzawienie,
poczynaiąc od 24 Czerwca r. b. przez publiczną licytacyą
wypuszczone będą, warunki w każdym razie u wspomnionego Reienta
przeyrzeć można. Cena dzierzawna z tych dóbr wynosiła rocznie po
6,200 zł. Warta dnia 27 Lutego 1833 roku. Józef Waliszewski.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1834 nr 12
Podaie do publiczney wiadomości iż dobra Ziemskie Popowo Litera A. i B. z przyległościami i przynależytościami składaiące się z Wsi folwarczney Popowo w Powiecie Wartskim Obwodzie i Wdztwie Kaliskiem położone składaiące iednę Gminę pod nazwiskiem (Gmina Popowo) Woyciecha, Marcellego, Augusta, i Frydryka Psarskich Braci między sobą rodzonych, w tychże dobrach Popowie zamieszkałych; i zamieszkanie prawne obrane maiących dziedziczne, aktem przez Leona Nowierskiego Komornika przy Trybunale Cywilnym Wdztwa Kaliskiego na gruncie tych dóbr w dniu 22 Lutego 1834 r. rozpoczętym, a w dniu 24 Lutego 1834 r. ukończonym, na rzecz Cypryana Skolimowskiego dzierżawcy dóbr Popowa również w tychże dobrach zamieszkałego, zamieszkanie prawne u Adama Mazurkiewicza Patrona przy Trybunale Cywilnym Wdztwa Kaliskiego w Kaliszu zamieszkałego obrane maiącego, za ktorego tenże Patron stawa i ninieysze przymuszone wywłaszczenie popiera, na sprzedarz publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia odbydź się maiącą, zaięte zostały. Akt zaięcia dopiero wymieniony Woytowi Gminy dóbr Popowo na ręce Zastępcy Tytusa Oyrzanowskiego, druga kopia Jgnacemu Walęckiemu Pisarzowi Sądu Pokoiu Powiatu Wartskiego, trzecia kopia Cypryanowi Skolimowskiemu Dozorcy, czwarta, kopia Woyciechowi, piąta Marcellemu, szósta Augustowi, siódma kopia Fryderykowi, Psarskim dziedzicom beneficyalnym w dniu 24 Lutego 1834 r. przez Felixa Chodyńskiego Woźnego Trybunału doręczone, nastempnie tenże akt w Kancellaryi Ziemiańskiey Wdztwa Kaliskiego w dniu 3 Marca r. 1834. a w Kancellaryi Pisarza Trybunału Cywilnego Wdztwa Kaliskiego w dniu 10 Marca r. 1834 in fidem do właściwych ksiąg wpisany i zaregestrowany został.
Rozległość tych dóbr iest następuiąca których gatunek ziemi należy do 1ey 2iey 3iey 4tey 5tey klassy.
Grunta orne dworskie z Sadami i Ogrodami około Morg. 1036 pr. kw. 21.
Zabudowania dworskie Morg. 9 pr. kw. 109.
Łąki Morg. 343 pr. kw. 102.
Grunta orne które Włościanie obsiewaią z łąkami Morg. 1196 pr. kw. 36.
Zabudowania i Ogrody Morg. 15 pr. kw. 170.
Pastwiska dworzkie i Wieyskie Morg. 147 pr. kw. 162.
Boru młodocianego sosnowego z dembiną Morg. 480 pr. kw. 154.
Glinianki Morg. 1 pr. kw. 28.
Stawy i Sadzawki Morg. 4 pr. kw. 66.
Piaski Morg. 28 pr. kw. 52.
Rzeka i Strugi Morg. 124 pr. kw. 119.
Drogi i scieszki Morg. 39 pr. kw. 146.
Razem około Morg. 3511. pr. kw. 121.
Cała rozległość wynosi około Hub 117. pr. kw. 121. miary. Reinlandzkiey, albo redukuiąc na miarę Nowopolską wynosi około Hub 50.
w Boru iest znaczny kontrowers; od droszki teraz graniczącey, aż za miedzę sołtysowską zwaną, który sobie maiętność Pięczniewska przywłaszcza, z resztą granice spokoyne i kopcami oznaczone.
w Wsi Popowie iest: 16. Pułrolników. 8. Zagrodników, 8. Chałupników, i 7. Komorników, (obowiązani do robocizny i powinności, Czynszownicy niestali: Piotr Dygas, Kasper Kopiejewski, Jan Gorczycki i Plorpy Krauze: Dobra powyżey opisane wydzierżawione są za Kontraktem Urzędowym Cypryanowi Skolimowskiemu na lat trzy od Sgo Jana Chrzciciela roku 1833. poczynaiąc.
O stanie dóbr zaiątych iako też Jnwentarza można się przekonać zprotokułu zaięcia u Patrona Adama Mazurkiewicza i u podpisanego Pisarza w Kaliszu, gdzie także i Warunki przedaży do przeyrzenia znayduią się, wreszcie stan tych dóbr na mieyscu widzieć można. Sprzedarz dobr powyższych odbędzie się w Kaliszu na Audyencyi publiczney Trybunału Cywilnego 1ey Jnstancyi Wdztwa Kaliskiego wmieyscu zwykłym posiedzeń. Pierwsze ogłoszenie warunków przedarzy w tymże Trybunale na Audyencyi Publiczney w dniu 23 Kwietnia roku 1834 o godzinie 10 z rana nastąpi.—W Kaliszu dnia 10 Marca 1834 r.
Piątkiewicz, Pisarz Tr. C. W. K.
Dziennik Powszechny 1834 nr 222
POZWY EDYKTALNE. W skutek wyroku
Trybunału Cywilnego pierwszey Instancyi Woiewództwa Kaliskiego, w
dniu 2 Lipca r. b. 1834, na illacyą Cypryana Skolimowskiego
wydanego, podpisany iako pełnomocnik tegoż Skolimowskiego wzywam
wszystkich, krórzyby iakiekolwiek pretensye mieć mogli do kaucyi w
summie 6,000 złp. na summie 22,000 złp. dawniey na rzecz Jana
Lipskiego, a dziś na rzecz Cypryana Skolimowskiego, na dobrach
Popowie, w Powiecie Wartskim, Woiewództwie Kaliskiem leżących, w
dziale IV, pod Nr. 4 zahypotekowaney, ad 4 a subintabulowaney, za
Adamem Magnuskim, iako Komornikiem przy Sądzie Pokoiu Powiatu
Wartskiego zapisaney, iżby się w trzy miesiące od daty
obwieszczenia tego z takowemi pretensyami zgłosili; w przeciwnym
bowiem razie uważanem będzie, iż do tegoż Adama Magnuskicgo, iako
Komornika Powiatu Wartskiego, ze względu urzędowania iego, nikt
żadney pretensyi nie ma i o nakazanie wykreślenia rzeczoney kaucyi
przez illacyą w Trybunale Cywilnym Woiewództwa Kaliskiego stosownie
do reskryptu Ministeryi Sprawiedliwości z dnia 26 Lipca 1812 roku
Nro 11,705 i z dnia 15 Lipca 1826 roku Nro 7,917, domagać się będę,
a następnie takowa wykreśloną zostanie. Ostrzegam przytem, iż
oppozycye przeciw wykreśleniu tey kaucyi iedynie na mocy wyroku
należność usprawiedliwiaiącego, lub tez przez pozew formalnie
wydany, i to przed wyrokiem wykreślenie ostateczney kaucyi
nakazuiącym, czynione bydź mogą, w inney zaś formie i później
czynione wcale przyięte nia będą. Kalisz dnia 15 Lipca 1834 roku.
Patron Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego, A. Mazurkiewicz.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1836 nr 17
Wzywa wszelkie Władze Cywilne i Wojskowe aby na poniżey wymienionych zbiegów, kazały dadź baczność a uiętych pod strażą do mnie odesłać.
(...)Antoni Łukaszczyk zbiegł z Popowa. Józef Miedziński lat 23 zbiegł z Cielec.(...)
Kalisz d. 2/14 Kwietnia 1836 r. Trzebuchowski za Kom. Obw.
Dziennik Powszechny 1836 nr 307
Po śmierci: 1mo, Ignacego Jabłkowskiego, współ
dziedzica dóbr Sulmówka, oraz dóbr Sulmowa Sokołów, w Powiecie
Wartskim, Województwie Kaliskiem położonych, tudzież, właściciela
kapitału 38,700 zł., z większego 58,700 zł. pochodzącego, na
dobrach Socha lit. A, B, C, Powiatu Wartskiego, w dziale IV, pod Nr.
9 hypotekowanego, współwłaściciela kapitału 28,308 złp., w
dziale IV, pod Nr. 3 lit. bb, na dobrach Popów lit. A, B, tegoż
Powiatu lokowanego; (…)
otworzył się spadek. Zawiadomia się więc osoby interesowane, iż
do przepisania na pozostałych sukcessorów tytułu własności tak
dóbr ziemskich, jako i kapitałów wyżej wymienionych, wyznaczony
jest termin w Kancelleryi Ziemiańskiej Województwa Kaliskiego,
przed podpisanym Rejentem: ad lmum, na dzień 2/14 (…) ad 3 i 4,
nadzień 8/20; (…) Stycznia 1837 roku. Kalisz dnia 2/14 Czerwca
1836 r. J. Białobrzeski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1841 nr 26
(Ν. D. 344) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie władze nad porządkiem
i bezpieczeństwem w kraju czuwające, aby na Maryanną Sośnicką o
podpalenie obwinioną a z pobytu na teraz niewiadomą baczność swą
zwracały, a po dostrzeżeniu onęż, przytrzymawszy Sądowi
tutejszemu dostawić raczyły.
Maryanna Sośnicka jest wieku lat 24,
twarzy okrągłej, oczu piwnych, włosów ciemno-blond, wzrostu
średniego, rodem ze wsi Rossoszycy, a ostatnie zamieszkanie miała
we wsi Popowie Obwodzie Kaliskim.
w Kaliszu dnia 23 Grud: (4 Stycznia)
1840/1 r.
Sędzia Prezydujący, Wąsowicz.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1851 nr 195
(N. D. 3905) Rząd Gubernialny
Warszawski. (Dalszy Ciąg listy imienej zbiegłych z Królestwa za
granicę.)
529, Gorczycki Walenty, lat 23, z
Popowa pow. Kaliskiego zbiegł w Sierpniu 1849 r.;
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1854 nr 136
(N. D. 3023) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci:
3. Lucyny z Milewskich Krajewskiej co
do summy rs. 3000 na dobrach Popowo lit. A. B. z Ogu Wartskiego w dz.
IV pod Nr. 15 hypotekowanej.
Otworzyły się spadki do regulacyi
których oznacza się termin na d. 21 Grudnia (2 Stycznia) 1854j5 r.
w Kancellaryi hypotecznej w Kaliszu.
Kalisz d. 5 (17) Czerwca 1854 r.
J. Niwiński.
Warszawska Gazeta Policyjna 1854 nr 157
Ważniejsze zdarzenia zaszłe w
Królestwie. .
W następujących miejscach w
królestwie były po żary, w skutku których
spaliły się:
Na wsi i gm. Popów pow. Kaliskim, 2
stodoły ubezpieczone na rs. 990. Pogorzelec w
ruchomościach poniósł straty około rs. 2500. Przyczyna pożaru
także niewiadoma.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1859 nr 124
(D. N. 3180) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako
i wojskowe nad bezpieczeństwem powszechnem w kraju czuwające, aby
Wojciecha Brzęczkowskiego owczarza ostatnio we wsi Grodzice Pcie
Konińskim zamieszkałego, obecnie niewiadomego z pobytu, bacznie
śledziły, i wrazie ujęcia Sądowi Poprawczemu tutejszemu celem
wykonania na nim kary, za kradzież oznaczonej, odstawić zechciały.
Rysopis jogo następujący: lat 51, urodzony w Popowie Pcie Kaliskim,
wzrostu średniego, twarzy okrągłej, włosów blond długich, oczów
niebieskich, twarzy dziobatej, ubrany w płaszcz granatowy, buty z
dużemi cholewami i kapelusz czarny owczarski.
Tyniec pod Kaliszem d. 4 (16) Maja 1859
r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.
Dziennik Warszawski 1868 nr 172
N. D. 5136. Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu. Po śmierci:
1. Cyprjana Skolimowskiego, właściciela
dóbr Popów Α. Β. z Okręgu Wartskiego, (...) otworzyły się
spadki, do uregulowania których, termin na dzień 12 (24) Lutego
1869 r. przed sobą w Kaliszu wyznaczam.
Kalisz d. 2 (14) Sierpnia 1868 r.
Zenon Łopuski.
16 (28) Lipca, tejże gubernji, w powiecie Turekskim, chłopiec włoścjański Antoni Świderski, siedząc pod górą w blizkości mieszkania, we wsi Popów przez zawalenie się ziemi, na śmierć przygnieciony został.
Dziennik Warszawski 1869 nr 96
N. D. 3218. Patron przy Trybunale
Cywilnym w Kaliszu.
Na żądanie Stanisławy z
Tymienieckich Czyńskiej, Aleksandra Czyńskiego małżonki, w
mieście Kaliszu zamieszkałej, Czyńskiego Patrona Trybunału
Kaliskiego za Obrońcę ustanowionego mającej, przeciwko SS-rom po
niegdy Cyprjanie Skolimowskim pozostałym, jako to: 1. Janowi
Skolimowskiemu, administratorowi dóbr Popowa, tamże; 2. Heljodorowi
Skolimowskiemu we wsi Brodni; 3. Rozalji z Skolimowskich Kokowskiej
Sylwestra Kokowskiego małżonce, w dobrach Rzechta Piekarska; 4.
Stefanowi i Klementynie rodzeństwu Tymienieckim małoletnim
usamowolnionym, w asystencji Kuratora swego Ludwika Henrych
czyniącym, w mieście Warcie; 5. Temuż Ludwikowi Henrych Pisarzowi
Sądu Pokoju Okręgu Wartskiego jako kuratorowi tychże
usamowolnionych Tymienieckich niemniej jako opiekunowi głównemu
Kazimiery i Władysława nieletnich rodzeństwa Tymienieckich w
mieście Warcie; 6. Władysławowi Dąbskiemu jako opiekunowi
przydanemu pomienionych Kazimiery i Władysława Tymienieckich. we
wsi Szałkach; 7. Felicji z Tymienieckich Henrych Ludwika Henrych
Pisarza Sądu Pokoju w Warcie małżonce, w mieście Warcie
zamieszkałymi, Jana Daniela Wojciechowskiego Patrona Trybunału
Kaliskiego za Obrońcę mającymi, tudzież, 8. Walentynie z
Osińskich Niemojewskiej, Ludwika Niemojewskiego właściciela dóbr
Radoszewic małżonce, tamże we wsi Radoszewicach; 9. Marji
Osińskiej właścicielce dóbr Kozmina, tamże; 10. Maurycemu
Brokman negocjantowi w mieście Kaliszu zamieszkałym, Hipolita
Grodzieckiego Patrona za Obrońcę ustanowionego mającym, zapadł w
dniu 25 Września (7 Października) 1868 r. wyrok Trybunału
miejscowego nakazujący dział spadku po niegdy Cyprjanie
Skolimowskim, opinją biegłych czyli dobra Popów i folwark Wania
dadzą się dogodnie w naturze podzielić, rozporządzający, a
wrazie niemożności podziału ocenienie rzeczonych dóbr przez
biegłych i sprzedaż w drodze licytacji stanowiący, do sporządzenia
działów Zenona Łopuskiego Rejenta Kancelarji Ziemiańskiej w
Kaliszu, a do odbycia sprzedaży Sędziego Trybunału Gawlikowskiego
delegujący.
Na skutek wyroku tego mianowani biegli
dali pod dniem 8 (20) Listopada 1868 r. opinią, iż należące do
spadku tego dobra Popów i folwark Wania w okręgu Wartskim położone,
dogodnie w naturze podzielone być nie mogą; następnie w dniu 9
(21) Listopada 1868 r. i 21 Grudnia (2 Stycznia) 1869 r. sporządzili
urzędową taksę, którą wartość dóbr Popowa na rs. 74,998 k.
15, a folwarku Wani na rs. 2,999 k. 50 ustanowili, poczem taksa ta
wyrokiem Trybunału Kaliskiego dniu 1 (13) Kwietnia r. b. spadłym
potwierdzoną została.
Następnie termin do przygotowawczego
przysądzenia dóbr Popowa i folwarku Wania, każdych oddzielnie, na
d. 28 Maja (9 Czerwca) 1869 r. godzinę 3 z południa przed W.
Gawlikowskim Sędzią Trybunału Kaliskiego, w miejscu zwykłych
posiedzeń tegoż Trybunału przy ulicy Józefina w pałacu sądowym
oznaczony został.
Warunki sprzedaży przejrzane być mogą
u Pisarza Trybunału Kaliskiego Wydziału II i u podpisanego Patrona.
Kalisz d. 16 (28) Kwietnia 1869 r.
Aleksander Czyński.
Dziennik Warszawski 1869 nr 222
N. D. 7570. Pisarz Trybunału Cywilnego
w Kaliszu.
Zawiadamia, że na żądanie Stanisławy
z Tymnickich Czyńskiej, Aleksadra Czyńskiego żony, w asystencji i
za upoważnieniem męza w mieście Kaliszu zamieszkałej, przez
Aleksandra Czyńskiego Patrona przy Trybunale Cywilnym Kaliskim
działającej, i u niego prawne zamieszkanie obrane mającej,
wystawione zostają na sprzedaż w drodze relicytacji
DOBRA ZIEMSKIE
Popów w Okręgu Wartskim położone,
które w drodze działów, na licytacji w dniu 9 (21) Września 1869
r. odbytej, nabył na własność Gustaw Łączyński, lecz gdy wedle
świadectwa Pisarza Trybunału z dnia 2 (14) Października 1869 r.
nowonabywca nie uczynił zadość warunkom licytacyjnym, przeto na
niebezpieczeństwo wspomnionego nabywcy, powtórna sprzedaż
następuje. Sprzedaż ta odbywać się będzie na audjencji Trybunału
Cywilnego Kaliskiego w pałacu Sądowym przy ulicy Józefina w
Kaliszu posiedzenia odbywającego, a pierwsze ogłoszenie warunków
tej sprzedaży nastąpi na posiedzeniu tegoż Trybunału w d. 24
Października (5 Listopada r. b. o godzinie 10 z rana.
Licytacja rozpocznie się od sumy rubli
srebrem 49,998 kop. 76 1/2. Vadium w sumie rs. 3,000 jest wymagane w
monecie stały kurs mającej.
Warunki licytacyjne przejrzane być
mogą u podpisanego Pisarza i Patrona Czyńskiego, w Kaliszu
zamieszkałego.
Kalisz d. 3 (15) Października 1869 r.
Korycki Pisarz Tryb.
Dziennik Warszawski 1869 nr 287
N. D. 9699. Pisarz Trybunału Cywilnego
w Kaliszu.
Zawiadamia, że na żądanie Stanisławy
z Tyminieckich Czyńskiej Aleksandra Czyńskiego żony, w asystencji
i za upoważnieniem męża w mieście Kaliszu zamieszkałej przez
Aleksandra Czyńskiego Patrona przy Trybunale Cywilnym Kaliskim
działającej, i u niego prawne zamieszkanie obrane mającej,
wystawione zostają na sprzedaż w drodze relicytacji dobra ziemskie.
POPÓW
w okręgu Wartskim położone, które
w drodze działów na licytacji w d. 9 (21) Września 1869 roku
odbytej, nabył na własność Gustaw Łączyński, lecz gdy wedle
świadectwa Pisarza Trybunału z d. 2 (14) Października 1869 roku,
nowonabywca nie uczynił zadość warunkom licytacyjnym, przeto na
niebezpieczeństwo wspomnionego nabywcy, powtórna sprzedaż
następuje.
Sprzedaż ta odbywać się będzie na
audjencji Trybunału Cywilnego Kaliskiego w pałacu sądowym przy
ulicy Józefina w Kaliszu posiedzenia odbywającego, a pierwsze
ogłoszenie warunków tej sprzedaży nastąpi na posiedzeniu tegoż
Trybunału w dniu 24 Października (5 Listopada) r. b. o godzinie 10
z rana.
Licytacja rozpocznie się od sumy rs.
49,998 kop. 76 l/2 vadium w sumie rs. 3,000 jest wymagane w monecie
stały kurs mającej.
Warunki licytacyjne przejrzane być
mogą u podpisanego Pisarza i Patrona Czyńskiego w Kaliszu
zamieszkałego.
Kalisz dnia 3 (15) Października 1869
r. Korycki.
Po dopełnieniu formalności
poprzedzających pierwsze ogłoszenie warunków sprzedaży, takowe w
dniu dzisiejszym na audjencji Trybunału po raz pierwszy ogłoszono i
termin do drugiego ogłoszenia tychże warunków, a zarazem odbycia
przygotowawczego przysądzenia dóbr Popowa oznaczony został na
dzień 7(19) Listopada 1869 r. godzinę 10 z rana.
Kalisz d. 24 Października (5 Listop.)
1869 r.
Korycki.
Po dopełnieniu formalności
poprzedzających drugie ogłoszenie warunków sprzedaży, takowe w
dniu dzisiejszym na audjencji Trybunału po raz drugi ogłoszono,
przygotowawcze przysądzenie odbyto, na którem dobra Popów
temczasowo na własność Patronowi Aleksandrowi Czyńskiemu za sumę
rs. 30,000 przysądzano.
Termin do trzeciego ogłoszenia
warunków i odbycia stanowczej sprzedaży na dzień 29 Stycznia (10
Lutego) 1870 r. godzinę 10 z rana wyznaczony został.
Jeżeliby za przywołaniem licytacji od
sumy rs. 49,998 kop. 76 1/2 nikt z chęcią kupna nie zgłosił się,
licytacja stosownie do warunków licytacyjnych rozpocznie się od
sumy rs. 30,000 jako cyfry przez popierającego relicytację na
przygotowawczem przysądzeniu podanej.
Kalisz dnia 7 (19) Listopada 1869 r.
Hałaczkiewicz.
Warszawska Gazeta Policyjna 1873 nr 209
16 (28) Lipca, tejże gubernji, w powiecie Turekskim, chłopiec włoścjański Antoni Świderski, siedząc pod górą w blizkości mieszkania, we wsi Popów przez zawalenie się ziemi, na śmierć przygnieciony został.
Kaliszanin 1875 nr 90
Znaczniejsze wydarzenia w gubernji kaliskiej.
Wypadki nagłej śmierci. (...) D. 18 (30) września we wsi Popow, gm. Niemysław, powiatu turekskiego, dzieci włościanina Franciszka Gawlickiego: 3-letni chłopczyk i 9-miesięczna dziewczynka, pozostawieni w zamkniętej chacie, spaliły się razem z łóżkiem, na którem leżały.
Kaliszanin 1886 nr. 52
Na kolonji Popów,
w pow. tureckim, w skutek nieostrożnego obchodzenia się z ogniem,
powstał pożar,
który zniszczył dom drewniany wraz ze stodołą, ubezpieczone
na 500 rs.
Gazeta Kaliska 1893 nr. 23
Pożar. We wsi Popowie, powiecie tureckim, w ostatnich dniach maja wynikł zniewiadomej przyczyny pożar, który zniszczył 37 domów i 57 budynków gospodarskich. Nieruchomości te ubezpieczone były na rs. 13,280.
Gazeta Kaliska 1893 nr. 35
(...)Ogni też wiele było w okolicy, największy w Popowie, gdzie literalnie wszystko się spaliło włościanom, ocalał jedynie trzywłókowy folwarczek z pałacem.(...)
Gazeta
Świąteczna 1893 nr. 650
Pożary.
Nieszczęście dotknęło w ostatnich dniach maja wieś Popów w
powiecie Tureckim (gub. Kaliskiéj). 37 domów i 57 budynków
gospodarskich poszło z dymem, a wiele rodzin zostało bez
schronienia.
Gazeta Sądowa Warszawska 1894 nr 44
KRONIKА СYWILNA. Żądanie
wstrzymania decyzyi, zatwierdzającej licytacyę. Część dóbr
Popów IV należy do Maryanny i Walentego małżonków Skoniecznych.
Wierzyciel osobisty Walentego wystawił na sprzedaż całą część,
należącą do obojga małżonków, którą kupił na licytacyi
Mendel Szajnek i zażądał zatwierdzenia licytacyi. Wtedy Skonieczna
wystąpiła z żądaniem o pozostawienie żądania Szajneka bez
skutku, przytaczając, że jej część została sprzedaną
nieprawnie, nie była ona bowiem dłużniczką egzekwującego,
powołała się przytem na wyrok cywilnego depart. Senatu Nr. 115 z
r. 1889, który, nawiasem mówiąc, rozstrzyga kwestyę wprost
przeciwko niej. Następnie, Skonieczna złożyła dowód, iż
wytoczyła powództwo o uznanie egzekucyi i sprzedaży za nieważne i
zażądała wstrzymania wydania deczyi w przedmiocie zatwierdzenia
licytacyi, aż do rozstrzygnięcia jej powództwa. Sąd Okręgowy w
Kaliszu przychylił się do ostatniego żądania Skoniecznej z
zasady, że powództwo jej pozostaje w ścisłym związku z obecną
sprawą. Od decyzyi tej odwołał się nabywca, Szajnek, Izba zaś
Sądowa decyzyą z dnia 17 Września uchyliła decyzyę Sądu i
nakazała rozpoznanie żądania Szajneka zatwierdzenia licytacyi.
Izba wyrzekła, że sąd po upłynie siedmiu dni od licytacyi
obowiązanym był wyrzec, czy licytacyę zatwierdza lub nie (art.
1164 Ust. post. cyw.) i jedynie wrazie podania skargi w drodze,
wskazanej w art. 1205 Ust. post. cyw., na niewłaściwe odbycie
licytacyi wykonanie tej decyzyi powinno uledz zawieszeniu aż do
czasu rozstrzygnięcia skargi; lecz sąd nie miał prawa wstrzymywać
wydania decyzyi. W danym wypadku skarga w drodze, wskazanej w art.
1205 Ust. post. cyw., nie została podaną. Niezależnie od skargi,
wskazanej w art. 1205 Ust. post. cyw., Skonieczna miała prawo
zaskarżyć sprzedaż w drodze powództwa. Lecz wytoczenie powództwa,
samo przez się nie mogło mieć żadnego skutku, a mianowicie nie
może skutkować wstrzymania wykonania decyzyi, rozpoznającej
ważność licytacyi, tembardziej zaś nie może wstrzymać wydania
rzeczonej decyzyi, gdyż przepis art. 1205, stanowiąc wyjątek z
ogólnego prawidła, ustanowionego w art. 967 Ustawy post. cyw., nie
ulega interpretacyi rozszerzającej. Fakt wytoczenia powództwa, sam
przez się, nie może mieć następstw, gdyż powództwo może okazać
się bezzasadnem; lecz powód ma prawo żądać, w myśl ogólnej
zasady, zabezpieczenia powództwa, aby w tej drodze zapobiedz
naruszenia jego praw. W obec tego, Skonieczna, jeżeli powództwo jej
jest wiarogodnem, może zażądać od sądu wydania decyzyi,
dozwalającej zabezpieczenia powództwa, lecz niema prawa żądać
zawieszenia rozpoznania prośby zatwierdzenia licytacyi na tej
podstawie, iż wytoczyła powództwo. K.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 176
We wsi Popów, pow.tureckiego, spaliła
się nieubezpieczona zbudowana z pecy obora, należąca do włościanina Józefa
Deki, wartości 100 rb.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 277
W Popowie, p. tureckiego, pozostawiony bez dozoru
chłopiec Władysław Urbaniak zapalił na sobie ubranie i tego samego dnia, wśród
strasznych męczarni, umarł.
Goniec Łódzki 1903 nr 48
—o—
□ Sieradz. Dnia
12-go marca w komisyi rozpoznającej projekta budowy nowych kolei
będzie roztrząsany projekt budowy kolei z Sieradza do Wieruszowa. O
koncesyę na budowę tej kolei starają się: Władysław hr.
Wielopolski i Stanisław Skarżyński z Popowa.
Gazeta Kaliska 1903 nr 188
Jednogłośne
wybory. Kilka
dni temu w gminach Niewiesz,
Lubola i Niemysłów, wchodzących w skład 3 okręgu sądu gminnego,
pow. tureckiego, odbyły się wybory kandydata na sędziego gminnego
tegoż okręgu. Zebrania gminne wszystkich 3 gmin, jednogłośnie
wybrały sędzią właściciela majątku Popów, kandydata filozofji,
p. Augusta Nieszkowskiego.
Gazeta Kaliska 1906 nr 307
Podpalenia. Na folwarku Popów, w pow.
tureckim, spaliła się stodoła Augusta Nieszkowskiego ubezpieczona
na 1000 rubli.
Zorza 1911 nr 50
+ O scalenie gruntów. W gub. Kaliskiej
podjęły starania o scalenie gruntów następujące wsie: w pow.
Słupeckim — Ruda Komorowska; w Tureckim — Miłkowice i Popów; w
Kolskim — Niepoń, w gminie Kłodowa; w Sieradzkim — Chorchów
Księży, Wola Lipińska, Dzigoszew; w Łęczyckim: Wola Roguzińska,
Pokrzywnica, Kępina, Budzinek, Sulimy i Górki.
Rejent przy Królewsko-Polskim sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisław Bzowski ogłasza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po śmierci:
5. Franciszka Soskiego, właściciela 15 morg. 14 pr. ze składu dóbr Popów, pow. Tureckiego.
Termin zamknięcia postępowań spadkowych wyznacza się na 15 maja 1918 roku o godzinie 10 rano w kancelarji rejenta przy sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisława Bzowskiego, gdzie w oznaczonym terminie osoby w spadku zainteresowane stawić się powinny pod skutkami przez prawo przewidzianymi.
Rejent:
S. Bzowski.
Obwieszczenia Publiczne 1917 nr 4
Obwieszczenie.Rejent przy Królewsko-Polskim sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisław Bzowski ogłasza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po śmierci:
5. Franciszka Soskiego, właściciela 15 morg. 14 pr. ze składu dóbr Popów, pow. Tureckiego.
Termin zamknięcia postępowań spadkowych wyznacza się na 15 maja 1918 roku o godzinie 10 rano w kancelarji rejenta przy sądzie okręgowym w Kaliszu Stanisława Bzowskiego, gdzie w oznaczonym terminie osoby w spadku zainteresowane stawić się powinny pod skutkami przez prawo przewidzianymi.
Rejent:
S. Bzowski.
Zorza 1917 nr 18
— Ukaranie młynarza. Młynarza
Ignacego Cichockiego z Popowa w powiecie Tureckim skazano na 50 marek
grzywien i 14 dni aresztu za niedozwolone puszczenie w ruch młyna
wodnego.
Termin zamknięcia postępowań spadkowych wyznacza się: co do punktów 1 do 20 włącznie na d. 27 września 1918 r., a co do punktu 21 na d. 27 czerwca 1918 r. w kancelarji rejenta przy kaliskim sądzie okręgowym Stanisława Bzowskiego, gdzie w oznaczonych terminach osoby, w spadku interesowane, winny zgłosić swoje prawa, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 13
Obwieszczenie.
Rejent przy sądzie
okręgowym w Kaliszu Stanisław Bzowski ogłasza, że zostały
otwarte postępowania spadkowe po śmierci:
14) Marcelego
Wydry, czyli Wyderki, właściciela działki ziemi, przestrzeni 6
morgów 2 pręty i współwłaściciela działki ziemi, przestrzeni
6 morgów 148 prętów, ze składu dóbr Popów cz. VII, pow.
Tureckiego;Termin zamknięcia postępowań spadkowych wyznacza się: co do punktów 1 do 20 włącznie na d. 27 września 1918 r., a co do punktu 21 na d. 27 czerwca 1918 r. w kancelarji rejenta przy kaliskim sądzie okręgowym Stanisława Bzowskiego, gdzie w oznaczonych terminach osoby, w spadku interesowane, winny zgłosić swoje prawa, pod skutkami prekluzji.
Kalisz, d. 6 marca 1913 r.
Rejent:
S. Bzowski.
Gazeta Świąteczna 1918 nr 1969
Z parafji Pęczniewskiej w powiecie
tureckim piszą do nas: Będąc od lat kilku w parafji Pęczniewskiej
nauczycielem, biorę żywo do serca jej sprawy i życie społeczne, a
znając wszystkie dobre i gorsze jej strony, postanowiłem sprostować
nieco nowinę umieszczoną w Gazecie 1964-ej pod nagłówkiem „Kąkol
w pszenicy”. Prawdą jest, że pomiędzy parafianami mamy sporo
ludzi dobrej woli, skorych do ofiar na wzniosłe cele; dodam też od
siebie, że nie zasklepiając się, jak dawniej, tylko w obrębie
swej zagrody, wielu zaczyna żyć także życiem społecznem. Prawda
i to, że ksiądz proboszcz Wysokowski stara się, żeby parafja nie
została w tyle za innemi. Natomiast „kąkolu”, o którym w
nowinie jest mowa, trudno się doszukać i oddzielić go od
„pszenicy”, gdyż i na owej „pszenicy” łatwo dojrzeć skazy.
„Burzycielami” niemożna nazwać tej młodzieży szczerej,
chętnej do wszystkiego, za to tylko, że trzymając stronę swego
kapelmistrza przestała uczęszczać na naukę do jego następcy.
Dziwić się temu nie należy, bo i młodzież ta dawała znaczne
ofiary na ową kapelę, a brakło może mającej zaufanie u młodych
ręki kierowniczej, któraby niezgodę załagodzić potrafiła. Nie
potępiając więc młodzieży. jedno jej tylko zalecić wypada, żeby
nie uciekała się do wódki, która u nas jeszcze dużo może, gdy
idzie czy to o przekupstwo, czy o pojednanie. Zapomnijmy o „kąkolu”,
z którym tak często ma się w życiu do czynienia; czytajmy lepiej
w Gazecie o bujnej „jak perły pszenicy”, a ciesząc się dobrem,
zapominać będziemy o złem. Stwierdzić należy, że ludzie tu
chętnie garną się do oświaty, o czem świadczy liczba szkół,
których mamy osiem. Do krzewienia oświaty w naszej gminie pomaga
wszystkiemi siłami ksiądz proboszcz Ławiński z Niemysłowa. Za
jego staraniem powstała w parafji Pęczniewskiej we wsi Popowie
szkoła rolnicza, która przyniesie dużo pożytku. W Niemysłowie
czynna jest staraniem jego rada opiekuńcza, która utrzymuje wiele
ochronek i szkół; doskonale też rozwija się kasa oszczędności i
pożyczek i wiele innych stowarzyszeń. W roku zeszłym powstał w
Niemysłowie pomnik ku czci bohatera naszego Tadeusza Kościuszki. —
Istnieją w naszej gminie trzy kółka teatralne, które dają
ludziom godziwą rozrywkę i dochód na dobre, wzniosłe cele. Kółko
we wsi Popowie jest pod kierownictwem nauczycielki, w Niemysłowie
zaś prowadzi kółko organista. Popiera je również ksiądz
Ławiński, a w Popowie nadto i właściciel Skęczniewa,
zarządzający szkołą rolniczą p. Walery Wejlt. Stały czytelnik
Gazety Świątecznej nauczyciel K. Korozo.
Zorza 1919 nr 50
Kronika krajowa i zagraniczna
Szkoła Rolnicza imienia Tadeusza
Kościuszki w Popowie, ziemi kaliskiej, rozpoczyna swą pracę.
Powołana została do życia przez
włościan niemysłowskich w setną rocznicę zgonu Naczelnika Narodu
i zorganizowana staraniem Centralnego Towarzystwa Rolniczego.
W tym roku przeprowadzony będzie
trzymiesięczny kurs rolnictwa, hodowli i pomocniczych nauk
gospodarskich. Na kurs ten przyjmowani będą, umiejący czytać i
pisać, synowie gospodarzy, mający przynajmniej 16 lat, oraz
gospodarze samodzielni do lat 40. Nauka rozpocznie się dnia 2
stycznia 1920 roku i trwać będzie do 1 kwietnia. Oprócz
przychodnich do szkoły może być przyjęta ograniczona ilość
uczniów na stały pobyt. Ci, ostatni muszą ze sobą przywieźć:
siennik, poduszkę, kołdrę, 2 zmiany bielizny pościelowej, 3
zmiany bielizny osobistej. Opłata dla uczniów przychodzących za
cały kurs wynosi 75 marek, dla stałych — 300 marek (pożądane
jest wnoszenie opłaty szkolnej produktami rolnemi na warunkach
umówionych z Zarządem szkoły). Przyjeżdżający koleją dojechać
mogą do st. Sieradz, stamtąd przez Wartę do Popowa.
Zimowa pora trwania kursu i łatwość
opuszczenia na tak krótki czas gospodarstwa własnego oraz silne
powszechne zainteresowanie nauką, występujące obecnie, jako
konieczność opanowania nowych warunków życia-przyczynią się z
pewnością do zapełnienia szkoły, to też należy zgłaszać
zapisy kandydatów do Zarządu Szkoły jaknajrychlej.
Adres dla listów: p. Warta, ziemi
kaliskiej, Szkoła Rolnicza w Popowie.
Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 13
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Józef Dzierzbicki,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po
zmarłych:
2) Marjannie
Siekacz, współwłaścicielce 25 mórg 8 pręt. gruntu, zapisanych
pod literą A. działu II wykazu hipot. „Popów cz. VI" star.
Tureckiego, — i
Termin zamknięcia
wymienionych wyżej postępowań spadkowych wyznaczony został na d.
20 sierpnia 1920 r.
Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 17
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Józef Dzierzbicki,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po
zmarłych:
3) Ignacym
Cichockim, współwłaścicielu 45 mórg gruntu ze składu majątku
Popów cześć III, star. Tureckiego;
Termin zamknięcia wyżej
wymienionych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 20 maja
1920 r.
Ziemia Sieradzka 1920 listopad
Szkoła Rolnicza im. Tad. Kościuszki w Popowie.
organizuje w tym roku 5-miesięczny zimowy kurs gospodarstwa dla dziewcząt. — Program obejmuje oprócz nauk ogólnych, praktyczną i teorytyczną naukę gospodarstwa domowego, hodowli, robót ręcznych kobiecych i t. p. Warunki przyjęcia: ukończone przynajmniej 16 lat oraz umiejętność czytania i pisania. Opłatę za utrzymanie uczenice wnoszą produktami w ilości równoważnej 1 ctn. żyta miesięcznie. Nauka bezpłatna. Otwarcie kursu 15 listopada b. r. — Zgłoszenia należy natychmiast nadsyłać pod adresem: Szkoła Rolnicza w Popowie poczta Warta. K. TURKOWSKI
kierownik szkoły.
Ziemia Sieradzka 1921 listopad
* Szkoła Rolnicza w Popowie rozpoczyna nowy 11-miesięczny kurs nauk od 15-go stycznia 1922 r. Do szkoły przyjmowani będą chłopcy mający conajmniej 17 lat, umiejący czytać, pisać i rachować w zakresie 4-ch działań całemi liczbami. Nauka w szkole jest bezpłatna, uczniowie płacą tylko rzeczywisty koszt obliczony w wartości 10 korcy żyta za cały kurs. Zapłata może być uskuteczniana gotówką lub produktami spożywczemi, a to zależnie od porozumienia z zarządem szkoły. Kilku uczniów pilnych a niezamożnych będzie mogło korzystać z częściowego zwolnienia od opłaty. Uczniowie powinni mieć ze sobą pościel i 3 zmiany bielizny. Kandydaci winni już teraz nadsyłać własnoręczne podanie o przyjęcie, zobowiązanie rodziców lub opiekunów do opłacania kosztów utrzymania oraz wypis metryki.
Adresować należy: Szkoła Rolnicza w Popowie poczta Warta. Dojazd od st. kolejowej Sieradz do Warty 18 klm. (dorożką) skąd 16 klm. do Popowa.
Ziemia Sieradzka 1921 grudzień
ma za zadanie
przygotowanie synów drobnych rolników do samodzielnej pracy na roli
l do pracy społecznej na wsi. Kurs 11-to
miesięczny rozpoczyna się 15 stycznia i trwa do 15 grudnia. Uczeń,
wstępujący do szkoły, powinien mieć przynajmniej 16 lat
skończonych i umieć czytać, pisać i 4 działania arytmetyczne.
Nauka w szkole bezpłatna. Uczniowie wpłacają jedynie koszty
utrzymania, które wynoszą 10 korcy żyta za cały kurs, płatne w
naturze lub pieniędzmi co kwartał lub co miesiąc zgóry. Szkoła
posiada dla niezamożnych a zdolnych uczniów miejsca zupełnie lub
częściowo wolne od tej opłaty. Uczniowie wieku poborowym otrzymują
odroczenie służby wojskowej na czas pobytu w szkole. Podanie o
przyjęcie należy możliwie wcześniej nadsyłać do szkoły pod
adresem: Szkoła rolnicza w Popowie p. Warta, ziemi Kaliskiej.
Szczegółowy program nauki wysyła się na żądanie.
Gazeta Świąteczna 1921 nr 2129
Szkoła rolnicza w Popowie pod miastem
Wartą, w powiecie tureckim, rozpoczyna nowy 11-miesięczny ciąg
nauki od 15 stycznia 1922 r. Do szkoły powyjmowani będą chłopcy
mający co najmniej 17 lat, umiejący czytać i pisać, jako też
rachować na cztery sposoby w zakresie całych liczb. Nauka w szkole
jest bezpłatna, uczniowie płacą tylko za utrzymanie, co równa się
wartości 10 korcy żyta za cały czas. Zapłata może być
uskuteczniana pieniędzmi lub żywnością, zależnie od porozumienia
z zarządem szkoły. Kilku uczniów pilnych a niezamożnych będzie
mogło korzystać z częściowego zwolnienia od opłaty. Uczniowie
powinni mieć ze sobą pościel i trzy zmiany bielizny. Należy już
teraz nadesłać własnoręczne podanie o przyjęcie, zobowiązanie
rodziców lub opiekunów do opłacania kosztów utrzymania oraz wypis
metryki. Adres: Szkoła rolnicza w Popowie, poczta Warta, w
Kaliskiem. Od stacji koleji w Sieradzu jedzie się dorożką 18
wiorst do Warty, zkąd do Popowa jest 16 wiorst.
Gazeta Świąteczna 1922 nr 2183
Szkoła rolnicza w Popowie (stacja
kolej i Sieradz) ma za zadanie przygotowanie synów drobnych rolników
do samodzielnej pracy na roli i do pracy społecznej na wsi. Kurs
11-miesięczny rozpoczyna się dnia l5-go stycznia i trwa do 15-go
grudnia. Uczeń, wstępujący do szkoły, powinien mieć przynajmniej
16 lat skończonych i umieć czytać, pisać i rachować na 4
sposoby. Nauka w szkole bezpłatna. Uczniowie opłacają jedynie
koszt utrzymania, który wynosi 10 korcy żyta za cały rok, płatne
zbożem lub pieniędzmi co kwartał lub co miesiąc zgóry. Szkoła
posiada dla nie zamożnych a zdolnych uczniów miejsca częściowo
lub zupełnie wolne od opłaty. Uczniowie w wieku poborowym otrzymują
odroczenie służby wojskowej na czas pobytu w szkole. Podania o
przyjęcie należy możliwie wcześniej nadsyłać do szkoły pod
adresem: Szkoła rolnicza w Popowie, przez Wartę w ziemi kaliskiej.
Szczegółowy plan nauki wysyła się na żądanie. Zarząd Szkoły.
Zorza 1923 nr 49
Męska Szkoła Rolnicza w Popowie,
poczta Warta, ziemi Kaliskiej, st. kol. Sieradz, — przyjmuje zapisy
na nowy kurs roczny, rozpoczynający się 15 go stycznia 1924 r.
Główne przedmioty nauczania:
rolnictwo, hodowla zwierząt i ogrodnictwo. Uzupełnienie
wykształcenia ogólnego a więc: język polski, arytmetyka, historja
i geografja Polski, przyroda.
Uczeń wstępujący do szkoły
powinien mieć przynajmniej 16 lat skończonych, umieć czytać i
pisać oraz 4 działania arytmetyczne. Nauka w szkole jest bezpłatna.
Uczniowie opłacają jedynie koszty utrzymania, które wynoszą 12
centnarów metrycznych żyta za cały kurs 11 miesięczny, płatne w
naturze lub pieniądzach co kwartał lub co miesiąc z góry. Szkoła
ma do rozporządzenia kilka miejsc wolnych od opłaty. Uczniowie w
wieku poobrowym korzystają z odroczenia służby wojskowej na czas
pobytu w szkole. Podania o przyjęcie należy wcześniej nadsyłać
do Zarządu szkoły, załączając równocześnie: metrykę,
wiadomości o swem wykształceniu oraz świadectwo moralności (od
swego proboszcza lub innej wiarogodnej osoby).
Ziemia Sieradzka 1923 sierpień
• Popów. Wioska
ta położona jest nad brzegami rzeki Warty, odległa siedem wiorst
od Niemysłowa, znana szerszemu ogółowi ze szkoły rolniczej. Warto
się bliżej ze szkołą zapoznać i należałoby zwracać uwagę
naszych rolników na tę placówkę tak ważną dla kultury
rolnictwa, więc też kilka słów o niej podajemy.
Szkoła rolnicza w
Popowie, powstała dzięki inicjatywie i organizacji ks. proboszcza
Ławińskiego z Niemysłowa. Jak wielki wpływ ma ks. Ławiński na
swoich parafjan, przez długoletnią pracę,
jak wielkie uświadomienie jest ludu w Niemysłowie i całej okolicy,
to świadczy tem fakt, że gospodarze zorganizowani w Tow. Poż.
Oszczędnościowem, z inicjatywy i pod kierownictwem
księdza Ławińskiego, kupują parcelę z folwarku Popów i ofiarują
C. T-wu Rolniczemu, z warunkiem założenia i prowadzenia szkoły
rolniczej.
To drugi pomnik stokroć
wspanialszy, jaki wystawił sobie tym czynem ks. Ławiński,
proboszcz Niemysłowa.
Słyszymy ustawicznie
twierdzenia różnych demagogów, że wspólna praca większej i
mniejszej własności jest niemożebna w jednem towarzystwie
rolniczem. Gospodarze z Niemysłowa kłam zadają podobnym
twierdzeniom, a fakt nabycia i oddania gruntu przez włościan C.
T-wu Rolniczemu, świadczy o rozumnej pracy społecznej na wsi,
jeżeli lud nasz nie jest prowadzony na pasku rożnych agitatorów
partyjnych.
Jak się przedstawia
szkoła w Popowie?
W roku 1917, kiedy ziemia
nie była w wysokiej cenie, członkowie Tow. Poż. Oszcz. w Niemysłowie nabyli parcele
85 morgów dobrej ziemi z folwarku Popów i oddali C. T. Rolniczemu
na prowadzenie szkoły rolniczej.
C. T. Rolnicze
przebudowało dwór stary na gmach szkoły, wystawiło nowy dom dla
nauczycieli i dopomogło w organizacji szkoły i gospodarstwa
rolnego.
Szkoła posiada:
dużą salę,
wyposażoną w pomoce naukowe; internat
skromny na kilkudziesięciu uczniów, tutaj jest
jeszcze wiele do życzenia; kolekcje
narzędzi rolniczych i ogrodniczych, i czterech stałych nauczycieli.
Fundusze
na pensje nauczycieli dają władze państwowe. C. T. Rolnicze łoży
na rożne inwestycje, jednak bardzo skromnie, bo wiele jeszcze
potrzeba, żeby szkoła odpowiadała swemu zadaniu. Z gospodarstwa
rolnego Zarząd dokłada do wyżywienia uczniów. Sejmiki także
spieszą z pomocą.
Początkowo
zainteresowanie szkołą było niewielkie, brak było kandydatów do
nauki, kilku zaledwie uczniów liczyła szkoła w roku zeszłym.
Obecnie, dzięki
energicznej pracy kierownika szkoły i nauczycieli, uczelnia się
rozwija, kształci w r. b. 23* uczniów: z Podlasia 10, z Kujaw 6, z
Sieradzkiego 6 i kilku mazurów. Uczniowie
przybywają z wykształceniem szkoły
ludowej, z progimnazjum przybyło 4 kandydatów, wszyscy przeważnie
synowie zamożniejszych gospodarzy, każdy z nich płaci za życie i
naukę 10 korcy zboża za cały rok szkolny.
Kierownikiem szkoły
jest p K. Turkowski — wykłada rolnictwo, cała opieka i troska o
szkołę spoczywa na jego barkach. Hodowlą ogólną zajmuje się p.
Jan Bogusławski, p. Cezarjusz Wyrzykowski zajmuje się ogrodnictwem
i wykłada botanikę, p. St. Jakubowicka wykłada historję i
przedmioty ogólne, przyjeżdżają z prelekcjami: p.
dr. Bojakowski
z Uniejowa i ks. L Wysokowski
z Pięczniewa i
inni. Z nauk ogólno-kształcących wykładane są: nauka o glebie, o
uprawie roli, uprawa łąk i pastwisk, hodowla zwierząt, rachunki,
język polski, historja, geografja i
t. d.
Codziennie szkoła
prowadzi zajęcia praktyczne obejmujące działy: gospodarki rolnej,
podwórzowej, gospodarki ogrodniczej i pszczelniczej,
przytem warsztaty stolarskie i ciesielskie.
Zajęcia rozpoczynają się o godz. 6 1/2
rano, trwają do 11 1/2 w południe, potem obiadowa godzina.
Od pierwszej do szóstej zajęcia
praktyczne, potem odrabianie lekcji, modlitwa, a o godz. 9 1/2
spoczynek.
W każdym dziale uczniowie
wykonują zajęcia praktyczne pod przewodnictwem nauczycieli
specjalistów.
Gorliwa praca nauczycieli
ujawnia się w prowadzeniu poletek w polu, szkółek owocowych i
zagonków doświadczalnych w ogrodzie. Żywy inwentarz dobrze jest
utrzymany, jednak wiele jeszcze ma do życzenia, ponieważ ziemianie
większej własności nie troszczą się o dostarczenie okazów
odpowiednich.
Doświadczalne poletka w
polu prowadzone przez p. Turkowskiego, także i zagonki warzywne
prowadzone przez p. Wyrzykowskiego, zasługują na szczególniejszą
uwagę.
Tutaj kształcić by się
mogli nie tylko uczniowie, ale i członkowie Kółek rolniczych,
gdyby często urządzali wycieczki do Popowa. Tutaj gospodarz
zobaczyć może piękne odmiany jęczmienia ozimego, żyta, owsa i
rożne uprawy rolne na różnych nawozach. Tutaj ogrodnik nauczyć
się może: jak sadzić dziczki, szczepić drzewka, należycie
uprawiać warzywa.
Więc gospodarze —
zorganizowani w Kółkach rolniczych, nie zapominajcie o tej szkole z
grosza waszego ufundowanej! Dacie najlepszy
dowód, że reforma rolna nie przyniesie szkody krajowi, jeżeli do
szkół rolniczych synów swoich posyłać będziecie, jeżeli każdy
rolnik będzie światłym i rozumnym obywatelem kraju.
* nieczytelne, przypis
autora bloga
Ziemia Sieradzka 1923 sierpień
Z naszych stron.
• Odpowiedź na
pytanie. Przypadkowo dostał się do ręki W P. Siemiątkowskiemu
numer "Ziemi Sieradzkiej" z korespondencją o Popowie.
Korespondencja nie trafia do przekonania Sz. p dziedzicowi z
Męckiej-Woli, więc pisze do nas z repliką i żąda wyjaśnienia o
ofiarodawcach, przeznaczających swój fundusz na szkołę w Popowie.
Musimy zaznaczyć, że
podając korespondencję o Popowie, nadmieniliśmy tylko ogólnikowo
o nabyciu ziemi na szkołę przez członków T-wa Pożycz.
Oszczędnościowego. Ile
kto dał nie nadmienialiśmy zupełnie, ponieważ nie posiadaliśmy
bliższych danych, przytem dar więcej zalety od intencji i
zamożności jak od sumy złożonej.
Jednak, zadość czyniąc
sz. p. S. z prawdziwą przyjemnością spieszymy z oznajmieniem, że
znacznym ofiarodawcą był ś. p. August Nieszkowski, były
właściciel Popowa. Część jego szlachetnej ofiarnej pamięci.
Niechaj tak piękny
przykład, jaki dał ś. p. Nieszkowski, będzie wzorem dla naszych
wielce zbogaconych ziemian, którzy, bez względu na to, że nie mają
żadnych ciężarów obowiązkowych, nie myślą poważnie o żadnej
akcji społecznej, a czuli są tylko na wszelkie honory i
czołobitności.
W końcu
korespondencji sz. p. S. stawia pytanie: "Dlaczego autor
korespondencji przypisuje winę większej własności o
niedostarczenie lepszych okazów inwentarza dla szkoły rolniczej w
Popowie? Wszak dział hodowlany prowadzi profesor p. Bogusławski z
ramienia C. T. R. i tylko przez niego inwentarz może być nabywany".
Odpowiadamy na to, że
korespondenta informował sam p. nauczyciel hodowli i w czasie
lustracji obory zaznaczył: "Inwentarz mamy lichy, ponieważ
zmuszeni jesteśmy kupować na jarmarkach od chłopów". Czy tę
odpowiedź sz. p. S. także nazywać będzie niesłuszną i
nielogiczną?!
Jeżeli szkoła zmuszona
jest kupować na jarmarkach, to znaczy się, że posiadacze większej
własności nie spieszą z pomocą w zaopatrzenie szkoły w
odpowiednie okazy. Gdyby niejeden ziemianin pomyślał o tem, że
jest szkoła w Popowie, założona z fundacji nietylko włoścjan ale
i większej własności, gdyby niejeden zamożny ziemianin chciał
dołożyć cegiełkę do tej budowy gmachu wzorowego rolnictwa, to
nie kwapił by się ze sprzedażą zarodowych sztuk różnym mośkom
i janklom, ale przyszedłby z pomocą w trudnych warunkach
pozostającej jeszcze szkole rolniczej, lub też oddając w komis do
sprzedaży Kółkom rolniczym, przyszedłby z pomocą do
podźwignięcia zawodowych organizacji.
Niestety, prawdziwie
obywatelskich czynów bardzo mało mamy do zaznaczenia, jeżeli są w
ukryciu, prosimy o łaskawe udzielenie nam informacji, a nie
omieszkamy podawać ich dla przykładu.
Gazeta Świąteczna 1923 nr 2235
Szkoła rolnicza w Popowie (poczta
Warta w ziemi kaliskiej, stacja kolejowa Sieradz) przyjmuje zapisy na
nowy kurs roczny, rozpoczynający się 15 stycznia 1924 roku. Szkoła
ma na celu przygotowanie synów drobnych rolników do samodzielnej
pracy na roli. Główne przedmioty nauczania, rolnictwo, hodowla
zwierząt i ogrodnictwo, przerabiane są teoretycznie (w klasie) i
praktycznie w poszczególnych działach gospodarstwa szkolnego
przystosowanego umyślnie do potrzeb nauczania. Uzupełnienie
wykształcenia ogólnego, a więc: język polski, arytmetyka,
historja i gieografja Polski, przyroda, wreszcie przygotowanie do
pracy społecznej przez zapoznanie się ze spółdzielniami, prawem,
ustrojem rolnym i t. p. dopełniają programu szkoły. Ażeby
wypełnić ten obszerny program, wszyscy uczniowie muszą stale
przebywać w szkole (w „Internacie”) Uczeń, wstępujący do
szkoły, powinien mieć przynajmniej 16 lat skończonych umieć
czytać, pisać, oraz rachować na 4 sposoby. Nauka w szkole jest
bezpłatna. Uczniowie opłacają jedynie koszty utrzymania, które
wynoszą 12 centnarów metrycznych żyta za cały kurs
jedenastomiesięczny, płatne w naturze lub pieniądzach, co kwartał
lub co miesiąc zgóry. Szkoła ma do rozporządzenia kilka miejsc
wolnych od opłaty. Uczniowie w wieku poborowym korzystają z
odroczenia służby wojskowej na czas pobytu w szkole. Podania o
przyjęcie należy nadsyłać wcześniej do zarządu szkoły,
włączając do nich: metrykę, wiadomości o swem wykształceniu,
oraz świadectwo moralności (od własnego proboszcza lub innej
wiarygodnej osoby).
Gazeta Świąteczna 1923 nr 2236
Szkoła rolnicza w Popowie (poczta
Warta, stacja kolejowa Sieradz) przyjmuje zapisy na nową naukę
roczną, rozpoczynającą się 15 stycznia 1924 roku. Szkoła ma na
celu przygotowanie synów drobnych rolników do samodzielnej pracy na
roli. Uczeń, wstępujący do szkoły, powinien mieć przynajmniej 16
lat skończonych, umieć czytać, pisać i rachować na 4 sposoby.
Nauka w szkole jest bezpłatna. Uczniowie opłacają jedynie koszty
utrzymania, które wynoszą 12 centnarów metrycznych żyta za całą
naukę jedenastomiesięczną, płatne w naturze lub pieniądzach, co
kwartał lub co miesiąc zgóry. Uczniowie w wieku poborowym
korzystają z odroczenia służby wojskowej. Podania o przyjęcie
nadsyłać do zarządu szkoły, włączając do nich: metrykę,
wiadomości o swem wykształceniu, oraz świadectwo moralności.
Echo Tureckie 1924 nr 8
Komisje Szacunkowe do podatku majątkowego na pow. turecki.
W okręgu wymiarowym pow. tureckiego będą czynne dwie Komisje Szacunkowe do podatku majątkowego, a mianowicie:
Komisja l., obejmująca obszar miasta Turka i gm.: Pęcherzew, Piętno i Skarżyn.— W skład komisji wchodzą członkowie: (...)
Komisja II., obejmująca obszar miast: Dobry i Uniejowa, oraz gm. Biernacice, Goszczanów, Grzybki, Kościelnica, Kowale Pańskie, Lubola, Malanów, Niewiesz, Niemysłów, Ostrów-Wartski, Piekary, Skotniki, Tokary, Wichertów, Wola-Świniecka i Zelgoszcz. W skład komisji wchodzą CZŁONKOWIE:
1. Rutka Andrzej z wsi i gminy Piekary 2. Moszczyński Józef z Dobry, 3. Szymański Bolesław z Uniejowa, 4. Boczek Ignacy z Dobry, 5. Skrzyński Ignacy z Krask gm. Zelgoszcz, 6. Golcz Marjusz z Głaniszewa gm. Grzybki, 7. Zgoda Stanisław z Kobylnik gm. Biernacice, 8. Mazur Michał z Grzybek, 9. Czyżo Ignacy z Ostroska gm. Kościelnica, 10. Jóźwiak Franciszek z Luboli, 11. Szafarz Wojciech z Wielenina gm. Kościelnica 12. Pawiak Jan z Goszczanowa 13. Doniak Józef z Drozdowa gm. Wola-Świniecka, 14. Adamczyk Władysław z Feliksowa gm. Malanów, 15. Zdrojewski Adam z Lipnicy gm. Niewiesz.
Zastępcy członków.
1.Bednarek Stanisław z Piekar 2. Serafin Piotr z Klonowa gm. Ostrów Wartski, 3. Płóciennik Jan z Malanowa 4. Olszewski Mikołaj z Pęgowa gm. Zelgoszcz, 5. Warych Tomasz z Orzeszkowa gm. Kościelnica 6. Napieraj Piotr z Popowa gm. Niemysłów 7. Kociurski Stanisław z Kik gm. Wola-Świniecka 8. Miniszewski Ignacy z Kozanek Podleśnych gm, Zelgoszcz 9. Szkop Sine z Dobry, Szklarek Wawrzyniec z Ziemięcina gm. Tokary, 11. Opas Mieczysław z Chorzepinka gm. Zelgoszcz, 12 Ścibior Szczepan z Uniejowa, 13 Gawroński Henryk z Uniejowa, 14. Stefankiewicz Bolesław z Uniejowa, 15. Rutecki Józef z Goszczanowa.
Obie powyższe Komisje Szacunkowe urzędować będą w siedzibie Urzędu Skarbowego podatków i opłat skarbowych w Turku.
Echo Tureckie 1924 nr 33
Dyrekcja rozpoczęła
przyjmowanie zapisów na nowy kurs roczny, rozpoczynający się 15
stycznia 1925 r. Poczta Warta, kolej Sieradz.
Echo Tureckie 1924 nr 41
Szkoła
Rolnicza w Popowie prosi nas o zamieszczenie na łamach „Echa
Tureckiego" następującego podziękowania:
W. Panu Pietrzakowi
Ksaweremu, Powiatowemu Lekarzowi Weterynaryjnemu, Zarząd
Szkoły Rolniczej w Popowie składa serdeczne podziękowanie za
bezinteresowny przyjazd do szkoły, w celu wygłoszenia
pogadanek z zakresu rozpoznawania i leczenia chorób inwentarza
oraz za inspekcję żywego inwentarza szkolnego.
Kierownik Szkoły W.
Göebel.
Popów, dn. 27 listopada
1924 r.
Echo Tureckie 1924 nr 44
W szkole Popowskiej
rolniczej, istniejącej od lat kilku, odbyło się uroczyste
zamknięcie roku szkolnego. Na uroczystości byli obecni: z
wydziału Oświaty Rolnej przy Centralem
Towarzystwie Rolniczem, wizytator p.
Bieńkowski, kierownik szk. w Pszczelinie, przedstawiciel Sam. Pow.
p. Glądała, p. Zahorski z Uniejowa, były dyr. Pop. p. Turkowski i
inni.
Dyr. p. W. Goebel
wygłosił wyczerpujące sprawozdanie o szkole od jej
założenia, przemawiał p. Bieńkowski, ks. Wysokowski i p.
Turkowski, poczem zostały wydane zaświadczenia z ukończenia
kursu 12 uczniom w tej liczbie 2 z pow. Tureckiego: Czyżo z gm.
Biernacice i Orczykowskiemu z Dobrej. Inni
uczniowie pochodzą z pow.: Sieradzkiego, Łęczyckiego, Słupeckiego
i Nieszawskiego. Zwraca na siebie uwagę w ogóle mała liczba uczni.
Szkoła w Popowie może pomieścić 30 uczni. Sił
pedagogicznych łącznie z kierownikiem jest 4.
Szczegółowe sprawozdanie
o szkole umieścimy w następnych numerach „Echa".
Zorza 1924 nr 48
Szkoła Rolnicza męska w Popowie.
Szkoła rolnicza męska imienia Tadeusza Kościuszki w Popowie,
poczta Warta, ziemia Kaliska, rozpoczyna rok szkolny w dniu 1
stycznia 1925 roku.
Nauka trwa jedenaście miesięcy.
Program obejmuje a) nauki ogólno-kształcące, jak religja, język
polski, rachunki, geografja, historja Polski i nauka o Polsce
współczesnej b) nauki przyrodnicze, jak wiadomości z fizyki,
chemji, nauk,o roślinach i zwierzętach, c) nauki zawodowe, jak
rolnictwo, hodowla zwierząt, ogrodnictwo i pszczelnictwo,
weterynarja, miernictwo. Nauka w szkole jest bezpłatna; za całkowite
utrzymanie wraz z opraniem uczeń płaci 12 centnarów metr. żyta za
cały kurs. Od wstępujących kandydatów w wieku od lat 16 wymagana
jest umiejętność biegłego czytania, pisania i czterech działań
arytmetycznych. Podania o przyjęcie należy przesyłać do zarządu
szkoły w Popowie, poczta Warta, ziemia Kaliska.
Ziemia Sieradzka 1924 styczeń
Z powiatu Tureckiego.
Męska szkoła rolnicza w Popowie.
Szkoła ta ma na celu przygotowanie synów drobnych rolników do samodzielnej pracy na roli.
Uczeń wstępujący do szkoły powinien mieć przynajmniej 16 lat skończonych, umieć czytać pisać, oraz 4 działania arytmetyczne. Nauka w szkole jest bezpłatna. Uczniowie opłacają jedynie koszty utrzymania, które wyroszą 12 cetnarów metrycznych żyta za cały kurs 11 miesięczny, opłata w naturze lub pieniądzach co kwartał lub co miesiąc z góry. Szkoła ma do rozporządzenia kilka miejsc wolnych od opłaty. Uczniowie w wieku poborowym korzystają z odroczenia służby wojskowej na czas pobytu w szkole.
Gospodarze okolicy, i całego powiatu powinni często odwiedzać szkołę, przyglądać się prowadzeniu gospodarstwa, brać udział w wycieczkach Kółek rolniczych do Popowa, wtenczas nabiorą innego pojęcia o szkole rolniczej i pomyślą o kształceniu swoich synów na rozumnych rolników i dobrych obywateli kraju.
Zawiadomienie.
* W szkole rolniczej im. T. Kościuszki w Popowie rok szkolny rozpoczął się 15 stycznia. Wskutek surowej zimy i ciężkich dróg szkoła nie jest zapełnioną, wobec czego Zarząd postanowił przedłużyć termin zapisów na pozostałe wolne miejsca.
Zgłoszenia nadsyłać należy pod adresem Zarządu szkoły poczta Warta.
Ziemia Sieradzka 1924 październik
Szkoła Rolnicza w
Popowie. Szkoła Rolnicza w Popowie ma za
zadanie przygotowanie synów drobnych rolników do samodzielnej pracy
na roli. Główna więc uwaga jest zwrócona na naukę rolnictwa,
hodowli zwierząt, weterynarji, ogrodnictwa, pszczelnictwa,
rachunkowości rolniczej i związanych z nimi działów. Ponieważ
wzorowy rolnik nie może dziś prowadzić swej pracy w odosobnieniu,
przeto szkoła w programie swoim zawiera szereg nauk, które mają na
celu wyrobić z uczniów światłych ludzi, zdolnych nie tylko
spełniać wkładane przez kraj obowiązki, ale i organizować życie
społeczne wsi. Tu wchodzą i wiadomości o państwowych i
społecznych organizacjach rolniczych, nauka o spółdzielczości,
zasadnicze wiadomości o ustroju rolnym i jego reformie. Zważywszy
wreszcie, że przygotowanie, jakie wynoszą dotychczasowi nasi
uczniowie ze szkół powszechnych, czy domowej nauki—jest
niewystarczające, szkoła rolnicza sporo czasu poświęca na
uzupełnienie nauk elementarnych, jak: języka polskiego, rachunków
i miernictwa, geografji, historji Polski, chemji, fizyki, botaniki,
zoologji. Kurs trwa przez 11 miesięcy od 15 stycznia do 15 grudnia z
krótką tylko przerwą na Wielkanoc. Ażeby wypełnić ten obszerny
program, uczniowie wszyscy muszą stale przebywać w szkole (w
internacie) W ciągu dnia uczniowie mają 5 godzin lekcji, 5 godzin
zajęć praktycznych w gospodarstwie szkolnem, ogrodzie, pasiece i
warsztatach stolarskich. Zajęcia te mają na celu wdrożyć młodzież
do systematycznego i sprawnego wykonania czynności związanych z
uprawą roli, pielęgnowaniem i sprzętem roślin, obsługą
inwentarza oraz do samodzielnego organizowania tych zajęć. Nadto
szkoła urządza wycieczki przyrodnicze, krajoznawcze i w celu
zwiedzenia wzorowych gospodarstw rolnych dla pokazania wyników
celowej pracy. Pozostały czas uczniowie spędzają na wspólnem
odrabianiu lekcji, czytaniu książek i pism, gimnastyce, śpiewach i
t. p. Wreszcie przez organizowanie i pro- wadzenie zrzeszeń
uczniowskich młodzież zaprawia się do samodzielnego organizowania
życia zbiorowego na wsi i pełnienia obowiązków społecznych.
Uczeń, wstępujący do szkoły, powinien mieć przynajmniej lat 16
skończonych i umieć czytać, pisać oraz 4 działania arytmetyczne.
Odzienie, pościel i siennik uczniowie powinni przywieźć ze sobą.
Nauka w szkole jest bezpłatna. Uczniowie opłacają jedynie koszta
utrzymania, które wynoszą 12 cent. metr, żyta za cały kurs,
płatne w naturze lub pieniądzach co kwartał lub co miesiąc z
góry. Szkoła posiada dla niezamożnych a zdolnych uczniów kilka
miejsc zupełnie lub częściowo wolnych od tej opłaty. Uczniowie w
wieku poborowym otrzymują odroczenia służby wojskowej na czas
pobytu w szkole. Podania o przyjęcie należy możliwie wcześniej
nadsyłać do szkoły. Do podania należy załączyć: metrykę,
wiadomości o swem wykształceniu oraz świadectwo moralności od
swego proboszcza lub innej wiarogodnej osoby czy instytucji.
Kandydaci przyjęci do szkoły będą powiadomieni przez Zarząd
szkoły o dniu przyjazdu do szkoły. Zarząd Szkoły.
Echo Tureckie 1925 nr 1 i 2
W dniu 20-ym grudnia, po
wysłuchaniu mszy św. w kościele parafjalnym w Pęczniewie,
odprawionej przez księdza prefekta L. Wysokowskiego, odbyło się
uroczyste zakończenie roku szkolnego w gmachu szkoły
Popowskiej.
Wobec zebranego personelu
szkoły, uczni oraz gości uroczystość zagaił p. Z.
Bańkowski, wizytator szkół rolniczych C. T-wa Rolniczego, w
serdecznych słowach witając zebranych, poczem kierownik szkoły p.
W. Goebel, podawszy we wstępie rys rozwojowy szkoły, złożył
sprawozdanie z działalności szkoły za rok 1924.
Początek szkoły
rolniczej w Popowie datuje się od 1917 r. w którym to roku
grono osób z niezmordowanym pracownikiem społecznym ks.
Stanisławem Ławińskim na czele z funduszów T-wa
Pożyczkowo-Oszczędnościowego w Niemysłowie nabyło ośrodek
majątku Popów i przekazało takowy C. T-wu Rolniczemu w Warszawie
dla zorganizowania i prowadzenia szkoły rolniczej, by ta jako
latarnia na brzegach Warty rozjaśniała mroki i prowadziła do
lepszego jutra zastępy młodych rolników.
W pierwszych latach
były prowadzone roboty budowlane, tak że dopiero w r. 1920 szkoła
rozpoczęła swoją działalność narazie krótotrwałemi kursami
dla chłopców, później prowadzono kurs gospodarczy dla
dziewcząt (15-XI-920-16-IV-924)
i w r. 1922 kurs dla zdemobilizowanych żołnierzy.
Rok 1923 był pierwszym
rokiem normalnego życia szkolnego tak na komplet uczniów
(skończyło 25-u) jak personelu i całej organizacji szkolnej.
Rok sprawozdawczy
1924 jest drugim rokiem normalnego
biegu szkoły.
Szkołę w Popowie
ukończyło w roku bieżącym 12-u uczni, a mianowicie:
1)Boikowski Władysław
wieś Rypałk ,
pow. Rypiński 2)
Czyżo Wojciech wieś Felicjanów, pow. Turecki. 3) Głowacki Zygmunt
wieś Czołowo,
pow. Nieszawski 4) Fankowski Franciszek wieś Nowa Wieś, pow.
Sieradzki 5) Kasprzak Czesław wieś Gostynie, pow. Kaliski 6)
Kluszczyński Konrad m. Szadek, pow. Sieradzki. 7) Leszczak Ignacy w.
Gieczno, pow. Łęczycki. 8) Olczak Michał wieś
Wolica, pow. Błoński. 9) Orczykowski Mieczysław m. Dobra, pow.
Turecki. 10 Panosiewicz Wacław f. Gęś, pow. Radzyński. 11)
Przybysz Bolesław w. Gieczno, pow. Łęczycki. 12) Wagner
Mieczysław f. Gęś pow. Radzyński.
Wśród kończących
szkołę z przygotowaniem szkolnem było 10, z domowem 2;
podług zawodu rodziców, rolników 7 innych 5; podług
posiadania ziemi przez rodziców:
bezrolnych 4
10-15 mg 2
15—20 mg 1
30—40 mg 3
60—70 mg 2
W okresie sprawozdawczym
poważniejszych chorób wśród uczniów nie było drobne
dolegliwości były leczone środkami miejscowymi i w niewielu
tylko wypadkach zasiągano porady.
Wychowanie fizyczne
uczniów miano na względzie; w okresie letnim w czasie przerwy
lekcyjnej była prowadzona gimnastyka, w okresie miesięcy zimowych,
bądź też w warunkach uniemożliwiających ćwiczenia na powietrzu,
były w tym czasie prowadzone śpiewy chóralne.
Żywienie uczni było
wystarczające, oparte przeważnie o produkta własnej
wytwórczości. Koszt wyżywienia ucznia łącznie z opałam i
światłem przekraczał nieco wpłacony równoważnik 1-kg. żyta
miesięcznie.
Od opłaty szkolnej
za utrzymanie byli zwolnieni: jeden uczeń całkowicie i jeden w 1
czwartej, pozatem za jednego ucznia należność pokrył Sejmik
Rypiński i ministerstwo Rolnictwa, za jednego Sejmik Łęczycki i za
2 w połowie Sejmik Sieradzki.
Przez czas pobytu w szkole
uczniowie pełnili kolejno następujące dyżury 1) gospodarza
w gospodarstwie i magazyniera 2) w oborze 3) w chlewie 4) ogrodzie
5) gmachu 6) warsztatach pozostali i
wolni od dyżurów chodzili do zajęć rolnych i ogrodowych.
W okresie
sprawozdawczym skład personelu szkoły był następujący: K.
Turkowski kierownik szkoły do dnia 1-X W.
Goebel od 1-X I.
Bogusławicz nauczyciel hodowli do dnia 1 -VIII St. Szeląg od
1-X St. Jakowicka nauczycielka
przedmiotów ogólnokształcących. C. Wyrzykowski nauczyciel
ogrodnictwa,
pszczelnictwa i botaniki, ks.
L. Wysokowski prefekt wykłady religji i moralności, dr. K.
Bojakowski dojeżdżał z Uniejowa hygjena i opieka lekarska. Jan
Bneski instruktor robót.
Pozatym z prelegentów
dojeżdżających p. Żurkowski, instruktor pożarniczy z Polskiej
Dyrekcji Ubezpieczeń Wzajemnych prowadził wykłady i praktyczne
ćwiczenia drużyny pożarnej, p. Pietrzak, pow. lek. weter. z Turka
wykłady z hygjeny i ratownictwa, oraz entomolog kolekcjonowanie
owadów, szkodniki i wycieczki przyrodnicze. (d. c. n.)
Echo Tureckie 1925 nr 3
Zakończenie roku w
szkole rolniczej w Popowie. (Dokończenie)
Zajęcia w szkole
rozpoczynają się od godz. 6 rano i kończą się o 9 m. 30,
dyżurni jednak od inwentarza rozpoczynają zajęcia o godzinę
wcześniej. Do południa odbywają się lekcje w szkole, po południu
zaś zajęcia praktyczne.
Uczniowie zrzeszeni w
Związek Koleżeński z Komisjami: 1) sportową, 2) redakcyjną
3) współdzielczą i 4) sądowniczą zaprawiali się do życia
społecznego, kończący zaś szkołę utrzymują kontakt ze szkołą
i sobą przez Związek byłych wychowawców szkoły Popowskiej.
Zespół kilku szkół okolicznych utworzyło Mazowiecki Związek
Sąsiedzki Szkół Rolniczych, do którego należą szkoły, w
Mirosławicach, Mieczysławowie, Kościelcu, Popowie, Trzepowie
i Niegłosach z własnym wydawnictwem, jako organem, „Głosem
Koleżeńskim".
Z rozrywek towarzyskich
urządzono: majówkę, dochód z której przeznaczono na kupno
sikawki, dwa przedstawienia amatorskie, dochód z jednego
przeznaczając na restaurację kościoła w Pęczniewie, kilka
zabaw tanecznych oraz tak zwane wieczornice, na których bądź
wygłaszano referaty, bądź czas spędzano na zabawie lub grach
towarzyskich. W wieczornicach i zabawach brała udział młodzież
okoliczna.
Wyciągu lata były
przedsiębrane wycieczki bądź rolnicze, bądź krajoznawcze.
Ostatnia dłuższa
wycieczka (od 13-VIII do
20-VIII) miała w
programie zwiedzenie szkół sąsiednich, majątków oraz zabytków
Warszawy i okolic.
W okresie sprawozdawczym
szkoła przyjmowała wycieczkę z Zadzimia, Drużbina i
Wierzchów (około 80 osób) oraz inne w mniejszym składzie.
Gospodarstwo szkolne
posiada ogólnej przestrzeni 78 mg. w tym gruntów ornych 56 mg., łąk
8, ogrodów 4, mg. reszta park dziedziniec i nieużytki (część w
tym roku splantowano i przygotowane do obsiewu).
Obsiewy wiosenne w roku
sprawozdawczym były dokonane późno wskutek silnych
wylewów Warty w polu łęgowym oraz nadmiernej wilgotności w polach
górnych, związłych, wymagających drenowania.
Zasiewy oziminowe również
silnie ucierpiały tak że rok obecny pod względem wydajności
był znacznie gorszy od ubiegłego.
Dla celów porównawczych
i demonstracyjnych szkoła co roku prowadzi doświadczenia
poletkowe z odmianami i nawożeniem.
W roku sprawozdawczym
przeprowadzono doświadczenie z odmianami jęczmion oraz
założono doświadczenie z 11 odmianami pszenic.
Szkoła wysiewa co roku
pewną ilość zbóż oryginalnych (w tym roku 5 q. żyta orygin.
Petkus i 6 q. pszenicy orygin. Wysokolitewki). Celem wyprodukowania
dla wymiany pierwszych odsiewów, drzew owocowych (3 tys.
sztuk) oraz, po przesadzeniu, zdeterminowano stary sad. Prowadzono
pozatym walkę ze szkodnikami oraz doświadczenia odmianowe.
Inwentarz żywy szkoły
powiększył się o 17 sztuk owiec z Instytutu Zootechnicznego
Uniwersytetu Poznańskiego sprowadzonych dla przeprowadzenia
doświadczeń genetycznych nad dziedziczeniem maści.
Rozszerzona została
również hodowla trzody rasy pół angielskiej (na początku
roku sztuk 15 obecnie 41).
Koni szkoła posiada 6 i 1
źrebaka krów z jałowizną 9, owiec ogółem 25 sztuk.
Szkoła prowadzi zapis
opadów dla Państwowego Instytutu Meteorologicznego.
Są widoki, że szkoła w
Popowie braki które odczuwa, przy pomocy i współpracy ludzi
chętnych, będzie mogła usunąć.
Po sprawozdaniu
kierownika nastąpiło wręczenie uczniom świadectw z ukończenia
szkoły, poczem kolejno przemawiali do uczniów z pożegnaniem
kierownik szkoły, ksiądz prefekt L. Wysokowski były kierownik
szkoły p. K. Turkowski, i delegat Sejmiku p. Tomasz Glądała,
który, podkreślając ważność tej placówki, jaką jest szkoła w
Popowie, dla
powiatu upewniał o poparciu i pomocy ze strony Sejmiku Tureckiego. Z
ramienia Rady Nauczycielskiej przemawiał p. St. Szeląg.
Na zakończenie p. Z.
Bańkowski żegnał uczni oraz dziękował gościom za przybycie i
delegatowi sejmiku p. T. Glądale za życzliwość i przyobiecaną
pomoc Sejmiku Tureckiego.
Uroczystość zakończono
wspólnym podwieczorkiem w jadalni szkolnej.
Echo Tureckie 1925 nr 6
Ukończenie tej szkoły
jest bardzo pożytecznem dla synów właścicieli drobnych
gospodarstw wiejskich. Obecnie może szkoła przyjąć jeszcze
kilku kandydatów na bieżący rok szkolny, o ile zgłoszenia
będą niezwłoczne.
Echo Tureckie 1925 nr 6
Kronika.
Rozpoczęcie roku w
szkole rolniczej w Popowie.
W dniu 20 stycznia
rozpoczęto nowy kurs nauk w szkole rolniczej w Popowie.
Rozpoczęcie roku
poprzedziło nabożeństwo na intencję szkoły w kościele
parafjalnym w Pęczniewie, odprawione przez księdza prefekta L.
Wysokowskiego, poczem w gmachu szkolnym kierownik zapoznał uczni z
obowiązkami i regulaminami szkolnymi, zaś ksiądz prefekt w
przemówieniu podkreślił ważność nauki zawodowej i konieczność
wytężonej pracy.
Na trzydzieści dwa
zgłoszenia przyjechało do szkoły dwudziestu trzech uczni i tak:
Z powiatów: radomskiego
1, wileńskiego 1, sieradzkiego 2, wieluńskiego 1, tureckiego
3, opatowskiego 1, kaliskiego 1, sandomierskiego 1, grójeckiego
1, augustowskiego 1, poznańskiego 1, łaskiego 1, pabjanic 2,
grodzieńskiego 1, swięciańskiego 1, słupeckiego 1, łęczyckiego
1, łomżyńskiego 1.
Personel szkoły w roku
bieżącym następujący;
Wacław Goebel kierownik
uczy rolnictwa, Stefan Szeląg nauczyciel hodowli i przyrody,
Cezarjusz Wyrzykowski naucz. ogrodnictwa i pszczelnictwa, Witold
Raganowicz naucz. przedmiotów ogólnych, Jan Bneski instruktor robót
stolarskich.
W dniu 21-1 dr. K.
Bojakowski z Uniejowa dokonał przeglądu lekarskiego uczniów
poczem lekcje rozpoczęły się normalnie.
Kierownik szkoły
W. Goebel.
Echo Tureckie 1925 nr 26
W czasie od 9 do 15
czerwca odbył się w Szkole Rolniczej w Popowie teoretyczny i
praktyczny kurs pożarnictwa, przeprowadzony przez instruktora
Polskiej Dyrekcji Ubezpieczeń Wzajemnych p. St. Żurkowskiego.
W godzinach rannych
prowadzone były wykłady uświadamiające o rozmiarach klęski
ogniowej, o możności i potrzebie zwalczania pożarów,
materjałach ogniotrwałych wreszcie o sposobach walki z pożarami na
wsi ze szczegółowem zapoznaniem uczniów z organizacją wiejskich
straży ogniowych.
Po południu były
prowadzone ćwiczenia praktyczne jak mustra, ćwiczenia z
narzędziami, oraz ćwiczenia z całym taborem z rozwiązaniem zadań
taktycznych.
W zakończeniu kursu na
zebraniu organizacyjnem zawiązana została przy uczniowskiem kółku
koleżeńskiem jako sekcja, drużyna pożarna.
Po podzieleniu się na
oddziały, wyborze naczelnika i zarządu oraz oddziałowych, drużyna
wyraziła chęć zapisania się do Związku i Kasy
Ubezpieczeniowej.
Przy sposobności Zarząd
Szkoły podkreśla na tem miejscu ofiarną pomoc Polskiej
Dyrekcji Ubezpieczeń Wzajemnych, która przysłała Szkole
bezpłatnie kompletną sikawkę z wózkiem, oraz składa
podziękowanie p. St. Żurkowskiemu za podjęty trud przy wyszkoleniu
drużyny szkolnej.
Mniemamy, że uczniowie
należycie zrozumiawszy konieczność obrony ogniowej i
osiągnąwszy sprawność ćwiczebną, staną w razie potrzeby do
skutecznej walki z ogniem po wyjściu zaś ze szkoły, organizując
straże po wsiach i biorąc w nich czynny udział przyczynią
się tam niezawodnie do umniejszenia klęski ogniowej. W. Goebel
Echo Tureckie 1925 nr 28
Dyrekcja Szkoły
Rolniczej w Popowie (powiat Turecki, gm.
Niemysłów, poczta Pęczniew) podaje do
wiadomości, że na sezon jesiennych siewów zbóż posiadać będzie
na sprzedaż lub wymianę pierwsze odsiewy oryginalnego żyta
Petkus i oryginalnej pszenicy Wysokolitewki na warunkach
następujących: za 100 kg. żyta lub pszenicy 1-go odsiewu
pobierać się będzie 140 kg. żyta lub pszenicy zwykłej dobrze
odczyszczonej, zaś znów przy sprzedaży do ceny giełdy
zbożowej doliczać się będzie 50%.
Zgłoszenia Kółek
Rolniczych i poszczególnych rolników będą przyjmowane do
dnia 1-go września.
Echo Tureckie 1925 nr 50
Dnia 19 grudnia r. b.
odbędzie się uroczystość zakończenia roku szkolnego i
zebranie Starych Popowiaków w Popowie.
Program uroczystości:
Godz. 9
rano Msza Św. w Pęczniewie,
Godz.
10 i pół Uroczystość zakończenia roku szkolnego.
Godz.
12 — Zwiedzenie szkoły.
1—Obiad
2 i pół Zebranie Starych
Popowiaków.
Ziemia Sieradzka 1925 listopad
Szkoła Rolnicza w Popowie należąca do Centralnego Towarzystwa Rolniczego, a przeznaczona dla synów drobnych rolników, rozpoczyna 7-my z kolei rok nauki 15 stycznia. Od kandydatów wymagany jest wiek 16 lat skończonych, umiejętność czytania, pisania i znajomość rachunków. Kurs trwa 11 miesięcy. Wykładane są nauki ogólno-kształcące o gospodarstwie, ogrodnictwie, nauki społeczne i t. p.
Nauka bezpłatnie. Opłata za utrzymanie wynosi około 25 zł. miesięcznie. Kandydatom w wieku poborowym przysługuje prawo odroczenia służby wojskowej.
Program szczegółowy może być wysłany na żądanie.
Listy adresować należy na ręce Zarządu Szkoły Rolniczej w Popowie, poczta Pęczniew, powiat Turecki.
Z poważaniem:
St. Staszyński
Kierownik Szkoły.
Echo Tureckie 1926 nr 1
Szkoła Rolnicza w
Popowie.
W dniu 15 grudnia r. b. w
gmachu szkoły rolniczej w Popowie, powiatu tureckiego woj.
łódzkiego, odbyło się uroczyste zakończenie roku szkolnego.
W godzinach
przedpołudniowych zebrali się wszyscy uczniowie, do których
przemawiało nauczycielstwo. Po przemówieniach nastąpiło
rozdanie świadectw z ukończenia szkoły.
Następny kurs
rozpocznie się dnia 15 stycznia 1926
roku. Szkoła rolnicza ma za zadanie przygotowanie synów
drobnych rolników do samoistnej pracy na roli. Główną uwagę
zwraca się na naukę rolnictwa, hodowlę zwierząt, rachunkowość
rolniczą i związane z tem działy. W tym celu podawane są uczniom
wiadomości o państwowych i społecznych organizacjach
rolniczych. Nauka w szkole jest bezpłatną. W przybliżeniu koszt
utrzymania wynosi około 25 zł. miesięcznie w internacie. Pozatem
uczniowie opłacają przy wstąpieniu 10 zł. wpisowego. Uczeń
wstępujący do szkoły powinien mieć przynajmniej 16 lat
ukończonych i umieć czytać i pisać oraz rachować. Do
podania o przyjęcie należy dołączyć metrykę urodzenia i
świadectwo moralności. Podania należy składać do zarządu
szkoły rolniczej w Popowie, poczta Pęczniew, pow. turecki.
Echo Tureckie 1926 nr 22
Dnia 11 maja r.b. o
godz. 14-ej wybuchł pożar z zabudowaniach Józefa i Wawrzyńca
Szczepaniaków mieszk. wsi Popów, gm.
Niemysłów. Pastwą pożaru padł dom
mieszkalny oraz obora. Pożar rozszerzył się zabudowania
sąsiada Jana Jóźwiaka niszcząc dom mieszkalny oraz oborę.
Spalone zabudowania były ubezpieczone. Jak dochodzenie
policyjne wykazało pożar powstał przez podpalenie przez 4 letniego
Zygmunta Klimaszewskiego który jest na wychowaniu u swego
dziadka Wawrzyńca Szczepaniaka, a który bawił się zapałkami w
obórce z kąd właśnie powstał pożar.
Gaszeniem pożaru były
zajęte straże poż. ze szkoły rolniczej w Popowie, Pęczniewie i
Brodni.
Echo Tureckie 1926 nr 23
posiada do sprzedania
KNURA w wieku 3-ch lat, rasy białej angielskiej. Szkoła sprzedaje
go ze względu na pokrewieństwo z posiadaną chlewnią.
Do obejrzenia każdej
chwili na miejscu.
Zarząd Szkoły.
Echo Tureckie 1926 nr 25
Dowiadujemy się, że
w Popowie tutejszego powiatu, przy Szkole Rolniczej założoną
została spółka mająca za zadanie drenowanie łąk i pól.
Jest to już druga w naszym powiecie.
Echo Tureckie 1926 nr 27
29 w dzień św. Piotra i
Pawła, prawie wszyscy członkowie sejmiku powiatu Tureckiego
przyjęli udział w wycieczce celem zwiedzenia szkoły rolniczej w
Popowie.
Oprócz sejmikowców
zwiedzało tego dnia szkołę kilka kółek
rolniczych, byłych wychowanków szkoły popowskiej i in.
goście. Informacji udzielał p. Dyrektor
szkoły wraz z nauczycielami.
Echo Tureckie 1926 nr 27
„Popowiak".
Otrzymaliśmy Nr. 2
z d. 1 maja 1926 „Popowiaka" Organu
Związku Starych Popowiaków.
Treść numeru: Nowy rok
szkolny w Popowie. Z życia szkoły. Ze związku Starych
Popowiaków. List Starego Popowiaka do Zarządu. Z kursów
hodowlanych w Liskowie. Adresy Starych Popowiaków należących do
Związku. Żarty szkolne. Numer objętości 1 i pół arkusza, odbity
na hektografie. Jak wnioskujemy z powyższego, Szkoła rolnicza w
Popowie jest dziś zakładem dobrze zorganizowanym, siewcą
ziarn złotych do gleby tej warstwy społeczeństwa naszego,
która wyda owocny plon dla dobra ojczyzny i państwowości
polskiej. Szkoła rolnicza istnieje od 1922 roku, wydała elewów
w roku 1922—3, w 1923—12, w 1924—8, w roku 1925—22.
Echo Tureckie 1926 nr 36
pocz. Pęczniew, woj.
Łódzkie POSIADA do SIEWU JESIENNEGO ŻYTO PETKUSKIE i PSZENICĘ
WYSOKOLITEWKĘ SOBIESZYŃSKĄ DRUGIE ODSIEWY
Echo Tureckie 1926 nr 43
Podział subsydjum Sejmikowego na Straże pożarne w powiecie Tureckim.
Zarząd Okręgowego Związku Straży Pożarnych pow. Tureckiego, na posiedzeniu odbytem 18 wszęśnia r. b., dokonał podziału subsydjum uchwalonego przez Sejmik Powiatowy na cele pożarnictwa. Przyznano zasiłki następującym strażom; Tureckiej 1.000 zł., jako zaczątek kapitału na budowę remizy; Dobrskiej, Uniejowskiej, w Brodni, Orzeszkowskiej, Popowskiej, (przy szkole rolniczej) Szadowskiej i w Kowalach—Pańskich po 300 zł. z zaznaczeniem dla tej ostatniej straży, że subsydjum ma być użyte wyłącznie na spłatę długu zaciągniętego na budową remizy; Jeziorskiej i Słodkowskiej po 250 zł., Cisewskiej, Chorzepińskiej, Milejewskiej, Psarskiej i w Rzymsku—Jelni po 200 zł. Lipnickiej; i Zielęcińskiej po 150 zł. oraz Czepowskiej takąż sumę specjalnie na kupno wozu rekwizytowego i węży. Niemysłowskiej, Wilamowskiej i Witowskiej po 100 zł.
Pozatem przyznano 15 strażom od 100 do 300 zł., z warunkiem wypłacenia subsydjum o ile straże te dopełnią formalności żądanych okólnikiem Zarządu Związku Okręgowego z dn. 16 lipca r. b. za Nr. 2. Wykaz tych straży jest następujący: straż w Brodni i Luboli po 300 zł; w Grzybkach, Goszczanowie i Wieleninie po 200 zł.; w Piekarach i Tokarach po 150 zł.; Boleszczyńskiej Grodziskiej, Miłkowickiej, Mikulickiej, Niewieskiej, Pęczniewskiej, Poniatowskiej, Świnickiej i w Sosze po 100 zł. Osobnie rozdzielono 7450 złotych.
Odmówiono zasiłku 6 strażom, a mianowicie: w Cielcach, Chwalborzycach, Malanowie, Sendowie i Wietchininie z powodu bądź bezczynności tych straży, bądź też z braku należytej organizacji.
Po odbiór zasiłków Zarządy Straży zgłoszą się do Pow. Kasy Komunalnej w miesiącu grudniu 1926 r. z należytemi upoważnieniami.
Tomasz Glądała.
Echo Tureckie 1926 nr 45
Jabłonie i grusze
wysokopienne zdrowe i silne, odmian handlowych po 2 zł. za sztukę.
Poleca Szkoła
Rolnicza w Popowie pocz. Pęczniew z. Kaliska.
Echo Tureckie 1926 nr 47
Na podstawie ustawy o spółkach drogowych z dn. 8 października 1921 r. (Dziennik Ustaw Nr 5 22 r.) Wydział powiatowy przystępuje do zorganizowania spółek drogowych narazie trzech, a mianowicie.
1) Miłkowice (przez rzekę Wartę) Popów Niemysłów—Popów—Pęczniew—Rudniki — Zadzim i Pęczniew—Lubola—Glinno celem połączenia z szosami od Niemysłowa na Poddębice, Aleksandrów do Łodzi i od Zadzimia przez Aleksandrów do Łodzi, oraz do szosy w gm. Wierzchy, pow. Sieradzkiego.
3) Świnice —Saków—Kiki—Dzierżawy— Zawady w kierunku szosy Wartkowice— Ozorków—Zgierz—Łódź.
W niektórych punktach już przystąpiono do robót przedwstępnych, jako to: od Miłkowic przez Popów do Niemysłowa, po dokonaniu zdjęć technicznych całej trasy, przeprowadzają się obecnie roboty niwelacyjne. Na drodze Świnice—Zawady dokonywane jest zdjęcie przez Wydział Drogowy w Turku. Również poczyniono pewne kroki celem założenia formalnych spółek drogowych. Wsie i folwarki przyległe do drogi Świnice Zawady w kierunku Wartkowic zadeklarowały już znaczne świadczenia na rzecz wspomnianej spółki. Adjacenci projektowanej szosy uważają ją za bardzo ważną z następujących względów: najkrótsze połączenie z urzędami wojewódzkimi i ośrodkiem przemysłowym, jakim jest Łódź; odciążenie innych szos dla ładnika kierowanego od Koła Dąbia i t. d. i najkrótsze połączenie Łódź- Poznań; brak większych mostów na całej projektowanej przestrzeni i odpowiednie piaszczyste podglebie, a więc ułatwienie budowy i t. p. warunki, które przemawiają za budową wspomnianej szosy.
Dnia 10 b. m. przybyli do urzędu gminy Niemysłów p. p. Starosta, inżynier drogowy i inspektor samorządu gminnego na wspólne posiedzenie połączonych rad gminnych gmin Niemysłów i Lubola, przy udziale zainteresowanych osób, dla zapoczątkowania spółki drogowej budującej się drogi Miłkowice—Popów—Niemysłów. Na tem to zebraniu, obecni popierając projekt Wydziału Drogowego wysunęli żądania budowy jeszcze innych odcinków za pomocą spółek drogowych, a mianowicie: Popów-Pęczniew Rudniki—Zadzim i Pęczniew—Lubola-Glinno. Pan Starosta przyrzekł poparcie tych projektów. Naturalnie będzie wiele zależała od ofiarności zainteresowanej ludności. W każdym razie chęci są i coś się zaczyna robić w kierunku powiększenia naszego dorobku drogowego w powiecie. T. Glądała.
Echo Tureckie 1926 nr 50
Wykłady w Szkole
Rolniczej w Popowie mieli w ubiegłym tygodniu pow. lek. weter.
dr. Ksawery Pietrzak z dziedziny weterynarji i o samorządzie
inspektor samorządowy T. Glądała.
Ziemia Sieradzka 1926 czerwiec
Szkoła Rolnicza w Popowie
(poczta Pęczniew, powiat Turecki) posiada do sprzedania
KNURA
w wieku 3 lat rasy białej angielskiej.
Szkoła sprzedaje go ze względu na pokrewieństwo z posiadaną chlewiną. Do obejrzenia w każdej chwili na miejscu.
Zarząd Szkoły.
Ziemia Sieradzka 1926 październik
Rolnicza Szkoła Męska w Popowie i
w dniu 15 stycznia 1927 r. rozpoczyna nowy kurs nauki trwający 11 miesięcy.
Zadaniem szkoły jest kształcenie synów gospodarzy na wzorowych i uświadomionych rolników.
Wykładane są z nauk zawodowych:
Rolnictwo, Organizacja gospodarstw, Rachunkowość rolnicza, Miernictwo, Hodowla, Weterynarja, Ogrodnictwo i Pszczelnictwo.
Z nauk ogólnokształcących.
Język Polski, Historja, Geografia, Nauka o Polsce, Arytmetyka, Przyroda martwa i żywa.
Ze społecznych:
Spółdzielczość, Ustrój Rolny, Nauka o państwie i t. p.
Szkoła posiada wzorowo prowadzone 80-cio morgowe gospodarstwo rolne z produkcją zbóż uszlachetnionych, oborę rasy czerwonej polskiej, chlewnie zawodową Yorskshire, oraz w ogrodnictwie szerzej rozwinięte szkółki drzew owocowych.
Przyjmowani uczniowie od lat 17-sta mający przygotowanie w zakresie 4-ch oddziałów szkoły Powszechnej.
Internat na miejscu, urządzony podług nowoczesnych wymagań. NAUKA BEZPŁATNA. Utrzymanie wynosi około 25 zł. miesięcznie.
Niezamożni uczniowie z pow. Tureckiego i Sieradzkiego otrzymują ulgi w opłacie za utrzymanie. Uczniom w wieku poborowym przysługuje odroczenie służby wojskowej. Przy zgłoszeniach należy dołączyć podanie o przyjęcie do szkoły, oraz złożyć metrykę urodzenia, świadectwo szkolne i świadectwo moralności, a także nadesłać 10 zł. wpisowego
ADRES SZKOLNY: Popów, poczta Pęczniew woj. łódzkie.
Popowie.
Roczna Szkoła
Rolnicza w Popowie,
znajdująca się w powiecie tureckim, gminy Namysłów, rozpoczęła
już zapisy na rok 1927. Nauka
zaczyna się 15-go stycznia i obejmuje następujące przedmioty:
rolnictwo, hodowlę, ogrodnictwo, pszczelnictwo, zarząd gospodarstw,
rachunkowość rolną, miernictwo, weterynarję: z nauk
ogólnokształcących: język polski, geografję, rachunki, przyrodę
martwą i żywą, naukę o Polsce współczesnej i t. p.
Przy szkole znajduje
się 56 morgów ziemi ornej, sporo łąk, duży ogród warzywny i
owocowy, pasieka, szkółka drzew owocowych i szkółka wikliny
koszykarskiej.
Gospodarstwo szkolne
prowadzone jest wzorowo, produkowane są nasiona
zbóż uszlachetnionych jak żyto
Wierzbieńskie, pszenicę Wysokolitewkę Sobieszyńską, owies
Sobieszyński, ziemn. Deodary.
Szkoła posiada
oborę bydła
rasy czerwonej polskiej, świnie rasy angielskiej, skrzyżowanej z
polską i owce wrzosówki.
W ogrodzie produkuje się
nasiona warzyw i drzewka owocowe najlepszych odmian.
Uczniowie mieszkają stale
w internacie przy szkole i biorą udział w zajęciach przy
wszystkich działach prowadzonych w szkole. Ułatwia to im słuchania
wykładów teoretycznych i daje możność nauczania się sprawnego
wykonywania robót gospodarskich.
Szkoła posiada także
większą bibljotekę,
dostosowaną
do potrzeb uczni i dobrze jest zaopatrzona w gazety; istnieje również
na terenie szkoły Straż Ogniowa, Sklepik Spółdzielczy, Związek
koleżeński uczni z rozmaitemi sekcjami, mającemi na celu naukę,
sport, rozrywki, przedstawienia amatorskie i t. p., jest Kółko
Rolnicze dobrze się rozwijające, wszytko to razem wzięte wpływa
na społeczne i obywatelskie wyrobienie się wychowanków.
Nie mniej cenne są
wycieczki po
kraju, których szkoła corocznie urządza po kilka.
Nauka w szkole jest
bezpłatna. Uczniowie płacą tylko rzeczywisty koszt utrzymania,
co wynosi miesięcznie około 25* zł. i
może być regulowane żytem. Uczniowie pilni a niezamożni mogą być
zwolnieni częściowo lub całkowicie z opłaty na utrzymanie.
Uczniowie z powiatu Tureckiego płacą tylko 2/3* należnej sumy.
Kandydat musi mieć 17 lat skończone, umieć czytać i pisać i znać
4 ry działania arytmetyczne. Przy zgłoszeniu należy złożyć
podanie o przyjęcie do szkoły, oraz dołączyć metrykę urodzenia,
świadectwo szkolne i świadectwo moralności,
a także nadesłać 10 zł. wpisowego.
Uczniowie w wieku
poborowym otrzymują odroczenie służby wojskowej.
Adres szkoły: Szkoła
Rolnicza w Popowie poczta Pęczniew woj. Łódzkie.
* nieczytelne, przypis
autora bloga
Ziemia Sieradzka 1926 listopad
Drzewka
owocowe
jabłonie,
grusze, wysokopienne i silne i zdrowe odmian handlowych
po
2 zł. szt.
Poleca
na sezon jesienny i wiosenny
ze swoich szkółek
Szkoła
Rolnicza
Popów
poczt.
Pęczniew z. Kaliska
Echo Tureckie 1927 nr 13
W dnia 21 marca r. b., w sali posiedzeń Sądu Pokoju w Turku, odbyło się budżetowe posiedzenie Sejmiku Powiatowego, pod przewodnictwem Starosty p. Borysławskiego. Obecnych było około 70 osób, w tem Członków Sejmiku 40.
P. Starosta po zagajeniu posiedzenia podał do wiadomości, dla orjentacji, Członków Sejmiku, wysokość budżetów sąsiednich powiatów, a mianowicie: Kaliskiego 1,149000 zł., 2) Kolskiego 954,000 zł. 3) Konińskiego 832,000 zł.
Budżet powiatu Tureckiego sporządzony jest na 747,000 zł.
Z pośród wielu spraw rozpatrywanych więcej zainteresowania wzbudziła sprawa szosowa. W ożywionej dyskusji przyjmowali udział pp. Starosta, Poręczewski, Jabłoński, Inż. Czerkaski, Kociurski, Golcz, Włodarski, Rutecki, Sękalski. Dużo czasu poświęcono dyskusji dwóm kierunkom szos, a mianowicie Czepów—Parski i Wartkowice- Łódż. Również Cielce—Warta—Cielce—Kociołki. Jak wnioskować można najuboższą okolicą pod względem kamieni jest gmina Grzybki. Jak wywnioskowaliśmy z konkluzji Pana Starosty, wieś Goczczanów wiele zrobiła pod względem drogi we wsi. Najbogatsze pod względem obfitości kamienia są gminy: Niemysłów i Lubola.
W sprawie oświaty przyjmowali w dyskusji udział: pp. Starosta, Poręczewski, Inspektor Bartel, Prałat Majewski i Cybocki. Mówiono o walce z analfabetyzmem, o oświacie pozaszkolnej, o bibljotekach w szkołach powszechnych, o sieci latających bibljotek, o bibljotekach w gminach. Przeszedł wniosek 5 tys. złotych na bibljoteki przy gminach.
W sprawie popierania rolnictwa w dyskusji przyjmowali udział pp. Starosta, Poręczewski, Kociurski, Sękalski, Rutkowski, Anczak, Cybocki, Wilk. Referat o szkołach rolniczych odczytał p. Rutkowski, o którym bliższe szczegóły podamy w „Kwartalniku Rolniczym" przy "Echu Tureckiem".
W sprawie zalesienia nieużytków, w dyskusji przyjmował udział p. Komisarz Ochrony Lasów z Konina.
Lotne piaski nie tylko zajmują przestrzenie zbytecznie, lecz przedostawszy się na pola urodzajne niszczą dochód.
W powiecie Tureckim takie lotne piaski znajdują się w gminach: Niemysłów, Kościelnica, Lubola, Tokary, Niewiesz.
Sejmik akceptował 4.000 zł. na zalesienie nieużytków. Przemawiał także kierownik Ogniska Kultury Rolnej z Kościelca p. Baraniecki, zapraszając członków Sejmiku Tureckiego o zwiedzenie Ogniska, przyczem p. Starosta Borysławski wspomniał o broszurce wydanej w języku francuskim to znaczy, że francuzi interesują się tą sprawą naszą tem bardziej i nasi rolnicy powinni interesować się.
Przemawiał także p. dyrektor Szkoły Rolniczej w Popowie, wskazując, że w szkole jest obecnie 2 uczni z Pomorza i 9 ze Śląska, iluż więc powinno być uczni z tutejszego zakątka.
Do Komisji Drogowej powołano p. Czyźo. Do Komisji Rewizyjnej p. Kociurskiego. Po przedyskutowaniu jeszcze wolnych wniosków, do których stanęło szereg mówców pp: Cybocki, Czyźo, Rutkowski, Kupczyk, Jabłońsi, Klata, Gruchot, Wesołowski, Krotoski. Posiedzenie zakończono późnym wieczorem.
Budżet, po wniesionych poprawkach i dopełnieniach powiatu Tureckiego wynosi sumę 776,000 zł.
Protokułował p. Osiński, sekretarz Wydziału Powiatowego.
Echo Tureckie 1927 nr 14
W Popowie przy Szkole
Rolniczej został zorganizowany Hufiec Szkolny. Kierownikiem
został nauczyciel tamt. Szkoły p. Ciechoński. Hufiec liczy 36
członków.
Echo Tureckie 1927 nr 15
Staraniem Szkoły
Rolniczej w Popowie utworzoną została przez Zarząd Stadnin
Państwowych stacja kopulacyjna ogierów.
Stacja posiada dwa ogiery:
pierwszy pełnej krwi angielskiej (koń lekki), drugi zaś pół
krwi angielskiej (nieco cięższy.
Okres kopulacyjny trwać
będzie do dnia 15 czerwca r. b. Opłaty wynoszą po 5 i 7 złotych.
Echo Tureckie 1927 nr 27
Z życia Szkoły Rolniczej
w
Popowie
Dzień 17 grudnia
przeszłego roku, Gmach szkoły, w którym poprzednio pełno było
gwaru uczącej się młodzieży, opustoszał i posmutniał, jakby żal
mu było tej młodej latorośli rodu ludzkiego puszczać w twarde i
pełne znoju życie. Lecz niestety nieubłagana rzeczywistość
pokierowała losem inaczej: przyszedł czas skończenia szkoły,
a zatem rozstanie się i dziatwa jego rozeszła się po wszystkich
rubieżach Reczypospolitej, by wypracować dla nas wszystkich to
gospodarcze lepsze jutro.
W grobowej ciszy, w
spokoju, bez gwaru i bez dźwięków dzwonka, które już od
szóstej godziny rano rozbrzmiewały co dnia i co godzina, płynie
czas szkoły w nadziei że szybko przejdą te dni oczekiwania i
znowuż świeża gromadka młodzieży przybędzie i życie
szkolne pójdzie starym normalnym swym torem.
Ciszę tę gdzieniegdzie
zakłóci postać krzątającego się człowieka wśród codziennych
czynności, jest nim przeważnie były uczeń już Stary Popowiak,
który pozostał w szkole na praktyce by wiadomości teoretyczne
tutaj zdobyte utrwalić praktyką, specjalizując się w
którymkolwiek z działów (do którego ma zamiłowanie) gospodarstwa
szkolnego.
W tem, ni stąd ni zowąd,
w to zacisze osieroconej szkoły
zjawiają się gromadkami ludzie. Co to za jedni i po co tu przyszli?
Przyjrzyjmy się im bliżej: przeważnie starsi, wąsacze,
poważnie kroczą, zdążając ku gmachowi szkolnemu. Są to
sąsiedzi—gospodarzę, którzy przyszli wysłuchać 3
dniowego kursu rolniczego urządzonego przez szkołę. Gromadka
ich z każdą chwilą się zwiększa, tak że sięga przy końcu
liczby 80 osób.
Ojczulek gmach szkolny
poprzednio poważny i zamyślony, jakby rozweselił swe oblicze,
starając się dostosować do powszechnego, lecz wesołego i
pełnego serdeczności nastroju jaki panował na kursie.
Kurs ten, o którym mowa,
rozpoczął się dość uroczyście jego otwarciem i zagajeniem
przez p. Dyrektora Staszyńskiego, mającym treść swą bardziej
ogólną: „o znaczeniu oświaty pozaszkolnej wśród państw i
narodów.
Następnie miały miejsce
pogadanki o tematach bardziej ścisłych fachowych, a mianowicie;
"Niezbędne wiadomości z zakładania ogrodów" p.
Ciechańskiego. Znaczenie hodowli z punktu wytwórczości całego
kraju. Drogi ku podniesieniu wartości użytkowej naszego
konika włościańskiego oraz umiejętny chow i żywienie koni p.
Szeląga.
"Zasadnicze
wiadomości z mechanicznej uprawy roli"-p. Staszyńskiego.
„Uprawa warzyw w
ogrodku warzywnym przy chacie gospodarza" p. Ciechańskiego.
„Wychów dobrej
krowy i rasy bydła w dostosowaniu do warunków miejscowych (na ilość
tłuszczu w mleku)" —p. Szeląga.
„Walka ze
szkodnikami w sadach włościańskich"—p. Ciechańskiego.
„Żywienie krów
mlecznych" —p. Szeląga
„Umiejętność
nawożenia nawozami sztucznemi—p. Staszyńskiego.
„Wychów świń i
dobór ras w zależności od użytkowania (na słoninę i
boczki)—słów kilka"—p. Szeląga.
Po wygłoszeniu każdej z
tych pogadanek odbywała się bardzo ożywiona dyskusja, z której
dało się zauważyć wielkie zainteresowanie naszych sąsiadów
powyższemi sprawami. To też prelegenci z prawdziwym
zadowoleniem wygłaszali swe pogadanki i udzielali odpowiedzi
oraz wskazówek swoim sąsiadom. W takiej to atmosferze upłynął
czas kursu w przedświadczeniu ich umysłów zachęcania do dalszej
wytrwałej pracy oraz dania im pewnych, choć skromnych, wiadomości
fachowych.
Obserwator.
Echo Tureckie 1927 nr 46
Roczna Szkoła Rolnicza w
Popowie należąca do Centralnego Towarzystwa Rolniczego w
Warszawie, a znajdująca się w powiecie tureckim, rozpoczęła
już zapisy na rok 1928-my. Nauka zaczyna się 15-go stycznia i
obejmuje następujące przedmioty: rolnictwo, hodowlę,
ogrodnictwo, przczelnictwo, zarząd gospodarstw, rachunkowość
rolną, miernictwo, weterynarję; z nauk ogólno kształcących:
język polski, geografję, rachunki, przyrodę martwą i żywą.
Naukę o Polsce współczesnej i t. p.
Przy szkole znajduje się
56 morgów ziemi ornej, sporo łąk, duży ogród warzywny i
owocowy, pasiekę, szkoła drzew owocowych i szkółka wikliny
koszykarskiej, oraz warsztaty stolarskie, koszykarskie i
introligatorskie.
Gospodarstwo szkolne
prowadzone jest wzorowo, produkowane są nasiona zbóż
uszlachetnionych jak żyto Wierzbieńskie, pszenicę Wysokolitewkę,
Sobieszyńską, owies Śobieszyński, ziemniaki Dedary.
Szkoła posiada
oborę bydła rasy czerwonej polskiej,
świnie rasy angielskiej i owce wrzosówki.
W ogrodzie produkuje się
nasiona warzyw i drzewka owocowe
najlepszych odmian. Uczniowie mieszkają stale w internacie przy
szkole i biorą udział w zajęciach przy wszystkich działach
prowadzonych w szkole. Ułatwia to im słuchanie wykładów
teoretycznych i daje możność nauczenia się sprawnego wykonywania
robót gospodarskich. Szkoła posiada większą, bibljotekę
dostosowaną do potrzeb uczni i dobrze jest zaopatrzona w gazety;
istnieje również na terenie szkoły Straż Ogniowa Sklepik
Spółdzielczy, Związek Koleżeński uczni z rozmaitemi sekcjami,
mającemi na celu naukę sport, rozrywki, przedstawienia amatorskie i
t. p. Jest Kółko Rolnicze dobrze się rozwijające, wszystko
to razem wzięte wpływa na społeczne i obywatelskie wyrobienie się
wychowanków.
Nie mniej cenne są
wycieczki po kraju, i których szkoła corocznie urządza po kilka. W
szkole znajduje się też radjo z którego korzystają uczniowie.
Nauka w szkole jest bezpłatna. Uczniowie płacą tylko rzeczywisty
koszt utrzymania, co wynosi miesięcznie około 35 zł. i może być
regulowane żytem. Uczniowie pilni, a niezamożni mogą być
zwolnieni częściowo lub zupełnie z opłaty za utrzymanie.
Kandydat musi mieć 18 lat
skończonych, umieć czytać i pisać i znać 4 działania
arytmetyczne. Przy zgłoszeniu należy złożyć podanie o przyjęcie
do szkoły, oraz dołączyć metrykę urodzenia, świadectwo
szkolne i świadectwo moralności, a także nadesłać 10 zł.
wpisowego.
Uczniowie w wieku
poborowym otrzymują odroczenie służby wojskowej a prowadzone
w szkole od roku 1927 przysposobienie wojskowe daje możność
uzyskania skrócenia tejże służby.
Adres szkoły: Szkoła
Rolnicza w Popowie, poczta Pęczniew woj. Łódzkie, telefon na
miejscu.
Echo Tureckie 1927 nr 48
Uroczystość
Obchodu 9-tej rocznicy odzyskania niepodległości w Pęczniewie
gm. Niemysłów.
Dzień 9-tej rocznicy
odzyskania niepodległości Polski obchodzono w Pęczniewie
uroczyście. Uroczystość poprzedził „Capstrzyk"
urządzony przez miejscowy oddział przysposobienia wojskowego z
udziałem tutejszej orkiestry straży pożarnej w przeddzień
obchodu 10 / XI r. b. o godzinie 7 wieczorem.
Po przemaszerowaniu
oddziału naokoło rynku, ustawiono się w środku rynku, gdzie
odegrano „Jeszcze Polska nie zginęła".
Od rana II
/ XI wszystkie domy udekorowane flagami narodowemi. O godzinie 9
1/2 ustawiły się na rynku pod kierownictwem mistrza ceremonji
przybyłe na obiad organizacje, a mianowicie; dzieci szkół
powszechnych wraz z nauczycielami, Szkoła Rolnicza z Popowa,
straże ogniowe z Pęczniewa i Siedlątkowa, Oddział
Przysposobienia Wojskowego, "Strzelec" z Pęczniewa,
Pęczniewskie Kółko Łowieckie, Policja Państwowa, Rada
gminna i przedstawiciele P. S. L. "Wyzwolenie". Ustawione w
takim porządku organizacje udały się przed urząd gminny po
drzewka owocowe, które zabrano z sobą do kościoła, udając
się na nabożeństwo. O godzinie 11 miejscowy proboszcz
dokonał ceremonji poświęcenia drzewek, poczem udano się na
rynek celem wysłuchania okolicznościowego przemówienia, które
wygłosił student medycyny Uniwersytetu Warszawskiego p. Ignacy
Mularek. Następnie pochód przy dźwiękach orkiestry
miejscowej straży ogniowej wyruszył na drogę Pęczniew—Kraczynki
aby tam posadzić drzewka na pamiątkę odbytej uroczystości.
Z organizacji biorących
czynny udział w uroczystości, należy wymienić: Szkołę Rolniczą
z Popowa, Radę gminną i Pęczniewskie Kółko Łowieckie, które to
organizacje własnym kosztem posadziły 43 sztuki drzew owocowych.
Ogółem posadzono 120 sztuk, dobrych drzew owocowych, pod kierunkiem
fachowym p. Adama Ciechańskiego, ogrodnika Szkoły Rolniczej w
Popowie.
O godz. 1 po południu,
odbyła się defilada wszystkich organizacji przed Komitetem
obchodu, a następnie rozwiązano pochód.
Wieczorem tegoż dnia
urządzono w remizie Straży ogniowej Akademję, na którą
złożyły się: śpiewy dzieci szkolnych, Strzelca, churu
mieszanego; deklamacje i trzy okolicznościowe przemówienia p. p.
Wł. Winciora, St. Szeląga i J. Marcinkowskiego. Na zakończenie
wzniesiono okrzyki na cześć Pana Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej i Pana Marszałka Piłsudskiego, Poczem odśpiewano
„Rotę" Konopnickiej.
Z uznaniem należy
podkreślić, że w uroczystości brało udział bardzo wiele
publiczności.
Władysław Kowalski
w imieniu Komitetu Obchodu
Echo Tureckie 1927 nr 50
Zakończenie Kursu
P. W. w Szkole Rolniczej w Popowie (pow. Turecki.)
Dnia 25 i 26 listopada
1927 r. w szkole rolniczej w Popowie odbył się egzamin końcowy 1.
Stopnia wyszkolenia P. W.
W skład Komisji
egzaminacyjnej weszli: jako przewodniczący—Mjr. Wójcik Of. P. W.
Piech, jako członkowie—Mjr. Jess Of. P. W. 29 p. Strz. Kan. i por.
Szymański Of. Instr. na pow. Turecki.
Do egzaminu przystąpiło
27 wychowanków szkoły rolniczej. Pomimo małej ilości
ćwiczeń, z powodu braku czasu w szkole, uczniowie zupełnie dobrze
opanowali wyszkolenie, dowodem czego jest fakt, że wszyscy
otrzymali świadectwa z ukończenia I Stopnia P. W.
Podkreślić tu należy z
uznaniem wielkie zrozumienie konieczności P. W. przez Dyrektora
i Profesorów szkoły. Instruktorzy P. W. na każdym kroku spotykali
się z gorliwą współpracą ze strony władzy szkoły
rolniczej. Pomimo wielkiego nawału pracy nad przedmiotami
fachowo—rolniczymi, władza szkolna dokładała starań aby
dać możność choć kilka godzin w tygodniu poświęcić
na wyszkolenie wojskowe.
Jedynie tego rodzaju
współpraca i zrozumienie może doprowadzić do dobrych
wyników, dlatego też działalność władzy szkolnej w
Popowie jest godną naśladowania.
Uczniowie w czasie całego
kursu P. W. pracowali z wielką ochotą i zrozumieniem, choć często
zmęczeni codzienną pracą na roli, zawsze gremjalnie przybywali na
ćwiczenia, na których gorliwie ćwiczyli się. Miarą
wyszkolenia wychowanków szkoły niech posłuży fakt, że uczeń
Gałązka Stanisław na zawodach strzeleckich w Turku zdobył
pierwszą nagrodę, a na zjeździe szkół rolniczych Popowiacy we
wszystkich konkurencjach sportowych wyróżniali się, a
niejednokrotnie zajmowali pierwsze miejsca.
Obecnie Popowiacy po
zakończeniu Kursu rozejdą się po całej Polsce nie tylko jako
pionierzy kultury rolniczej, ale rownież jako krzewiciele
zrozumienia obowiązków obywatelskich i idei przysposobienia
wojskowego.
Oficer P. W.
JESS Major.
Echo Tureckie 1927 nr 50
Organ Związku Starych
Popowiaków. Wyszły Nr. 6 i Nr.7.
Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 72
Postępowania spadkowe.
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
2. Tomaszu
Kałużnym, wierzyc. sumy 750 rb. z % zabezpieczonej na maj. Popów
cz. IV, pow. tureckiego.
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dz. 20 marca 1928
r., w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje
prawa w tymże wydziale hipotecznym pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 85
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
2) Filomenie
Kubickiej, współwłaśc. 47 morg. 160 pręt. z maj. Popów
cz. VII i 8 morg. 50 pręt. z maj. Popów cz. VI, pow. tureckiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dz. 23 kwietnia
1928 r., w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje
prawa w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Ziemia Sieradzka 1927 styczeń
w dniu 15 stycznia 1927 r.
rozpoczyna nowy kurs nauki trwający 11 miesięcy. Zadaniem szkoły
jest kształcić synów gospodarzy na wzorowych i uświadomionych
rolników.
Wykładane są z nauk
zawodowych: Rolnictwo, Organizacja gospodarstw, Rachunkowość
rolnicza, Miernictwo, Hodowla, Weterynarja, Ogrodnictwo i
Pszczelnictwo. Z nauk ogólnokształcących: Język Polski, Historja,
Geografia, Nauka o Polsce, Arytmetyka, Przyroda martwa i żywa.
Ze społecznych:
Spółdzielczość, Ustrój Rolny, Nauka o państwie i t. p.
Szkoła posiada wzorowo
prowadzone 80-cio morgowe gospodarstwo rolne z produkcją zbóż
uszlachetnionych, oborę rasy czerwonej polskiej, chlewnie zawodową
Yorskshire, oraz w ogrodnictwie szerzej rozwinięte szkółki drzew
owocowych.
Przyjmowani są uczniowie
od lat 17-stu mający przygotowanie w zakresie 4-ch oddziałów
szkoły Powszechnej.
Internat na miejscu,
urządzony podług nowoczesnych wymagań. NAUKA BEZPŁATNA.
Utrzymanie wynosi około 25 zł. miesięcznie.
Niezamożni uczniowie z
pow. Tureckiego i Sieradzkiego otrzymują ulgi w opłacie za
utrzymanie. Uczniom w wieku poborowym przysługuje odroczenie służby
wojskowej. Przy zgłoszeniach należy dołączyć podanie o przyjęcie
do szkoły, oraz złożyć metrykę urodzenia, świadectwo szkolne i
świadectwo moralności, a także nadesłać 10 zł. wpisowego.
ADRES SZKOLNY: Popów,
poczta Pęczniew, woj. Łódzkie.
Ziemia Sieradzka 1927 styczeń
Z życia Szkoły
Rolniczej w Popowie.
... Dzień 17-go
grudniu przeszłego roku Gmach szkolny, w którym poprzednio pełno
było gwaru uczącej się młodzieży, opustoszał i posmutniał,
jakby żal mu było tej młodej latorośli rodu ludzkiego puszczać w
twarde i pełne znoju życie. Lecz niestety nieubłagana
rzeczywistość pokierowała losem inaczej: przyszedł czas
skończenia szkoły, a zatem rozstania się
i dziatwa jego rozeszła się po wszystkich
rubieżach Rzeczypospolitej, by wypracować dla nas wszystkich to
gospodarcze lepsze jutro.
W grobowej ciszy, w
spokoju, bez gwaru i bez dźwięków dzwonka, które już od szóstej
godziny rano rozbrzmiewały codzień i cogodzina, płynie czas szkoły
w nadzieji, że szybko przejdą te dni oczekiwania i znowóż świeża
gromadka młodzieży przybędzie i życie szkolne pójdzie starym
normalnym swym torem.
Ciszę tą
gdzieniegdzie zakłóca postać krzątającego się
człowieka wśród codziennych czynności —
jest nim przeważnie były uczeń już stary Popowiak, który
pozostał na praktyce w szkole by wiadomości teoretyczne tutaj
zdobyte utrwalić praktyką, specjalizując w którymśkolwiek z
działów, (do którego ma zamiłowanie) gospodarstwa szkolnego.
Wtem ni stąd ni
zowąd w to zacisze osieroconej szkoły zjawiają się
gromadkami ludzie.
Co to za jedni i po co tu
przyszli? Przyjrzyjmy się im bliżej: przeważnie starsi, wąsacze,
poważnie kroczą, zdążając ku gmachowi. Są to sąsiedzi —
gospodarze, którzy przyszli wysłuchać 3-ch dniowego kursu
rolniczego urządzonego przez szkołę. Gromadka ich z każdą chwilą
się zwiększa, tak że sięga przy końcu liczby 80 ciu osób.
Ojczulek — gmach szkolny
poprzednio poważny i zamyślony, jakby rozweselił swe oblicze i
starając się dostosować do poważnego lecz wesołego i pełnego
serdeczności nastroju, jaki panował na kursie.
Kurs ten, o którym mowa,
rozpoczął się dość uroczyście, jego otwarciem i zagajeniem
przez p. Dyrektora Staszyńskiego, mającym treść swą bardziej
ogólną: „o znaczeniu oświaty powszechnej wśród państw i
narodów".
Następnie miały
miejsce pogadanki o tematach bardziej ścisłych — fachowych, a
mianowicie: „niezbędne wiadomości o zakładaniu ogrodów" —
p. Ciechańskiego. „Znaczenie hodowli z punktu wytwórczości
całego kraju. Drogi ku podniesieniu wartości użytkowej naszego
konika włościańskiego oraz umiejętny chów i żywienie koni —
p. Szeląga „Zasadnicze wiadomości z mechanicznej uprawy roli"
— p. Staszyńskiego. "Uprawa warzyw w ogródku warzywnym przy
chacie gospodarza" — p. Ciechańskiego
Ziemia Sieradzka 1927 maj
Dnia 5-go i 6 go
czerwca, w Zielone Świątki odbędzie się
w Popowie zjazd wszystkich Starszych
Popowiaków. Zjazd ma na celu omówienie spraw koleżeńskich,
poznanie się wzajemne oraz odnowienie stosunków ze szkołą.
Wszyscy Starzy Popowiacy proszeni są o przyjazd do Popowa w sobotę
4-go VI.
Ziemia Sieradzka 1927 październik
DRZEWKA OWOCOWE
odmiany bardzo dobre,
wysokopienne, silne i zdrowe,
poleca po nizkich
cenach
w Popowie poczta
Pęczniew.
Echo Tureckie 1928 nr 1
Zagubiono jeden
weksel in blanco
na sumę pięćset złotych— podpisany przez Stanisława
Sobczaka i Marjannę Sobczak ze wsi Popów gminy Niemysłów. Weksel
ten w obcych rękach niema znaczenia.
Echo Tureckie 1928 nr 1
19 go ubiegłego miesiąca
szkoła rolnicza w Popowie uroczyście zakończyła rok szkolny. Kurs
ukończyło trzydziestu kilku wychowanków. Rok rocznie przybywa
kandydatów i frekwencja w szkole stale się zwiększa. Na
następny rok zgłosiło się ponad sto kandydatów. Dyrekcja szkoły
nie będzie w stanie uwzględnić wszystkich zgłoszeń, gdyż szkoła
i internat może pomieścić zaledwie połowę chłopców.
Na uroczystość
zakończenia roku szkolnego przybyło sporo osób i przedstawicieli
instytucji. Był również obecny pan Starosta Borysławski. Po
odpowiedniem przemówieniu i sprawozdaniu o szkole złożonem
przez pana Dyrektora Staszyńskiego, oraz rozdaniu absolwentom
zaświadczeń z ukończonego kursu, przemawiali również do
wychowanków szkoły ks. prefekt Wysokowski z Pęczniewa, pan
Starosta, p. Kaczyński z Luboli imieniem Kółka Rolniczego i
pan Glądała, inspektor samorządowy. Absolwenci szkoły wygłosili
referaty i dziękowali serdecznie uczelni i nauczycielom za
wszystko co dobrego wynieśli ze szkoły, obiecując wyzyskać
zdobytą wiedzę fachową na pożytek społeczeństwa i kraju.
Uczestnik.
Echo Tureckie 1928 nr 10
Z Posiedzenia Wydziału Powiatowego.
Na posiedzeniu odbytem 28-11 r.b. załatwiono następujące sprawy: (...) Dla szkoły rolniczej w Popowie należącej do C. T. R., a subsydjowanej przez Sejmik uchwalono w porozumieniu z przedstawicielem C. T. R. a z drugiej Samorządu powiatowego. Regulamin ten będzie przedstawiony do rozpatrzenia i uchwalenia Sejmiku Powiatowego. (...).
Tomasz Glądała.
Echo Tureckie 1928 nr 15
Nadszedł z
niecierpliwością oczekiwany dzień 15-go grudnia, dzień,w którym
się miała odbyć uroczystość zakończenia roku szkolnego. Sama
przyroda niejako przygotowała się na ten dzień dla nas uroczysty,
bo dzień był ciepły, pogoda prześliczna. Z Bogiem rozpoczęliśmy
rok szkolny i z Bogiem zakończyliśmy go przez wysłuchanie mszy
świętej w kościółku parafjalnym w Pęczniewie. Po powrocie z
kościoła oczekiwaliśmy przybycia gości, zaproszonych na tę
uroczystość. Gości zjechała się znaczna ilość. Na dany dzwonek
zebraliśmy się w klasie. Pan dyrektor wprowadził gości i po
zajęciu przez nich miejsc rozpoczęła się właściwa
uroczystość. Po zagajeniu przez pana dyrektora nastąpiło
sprawozdanie z całorocznej działalności szkoły. Z tego
sprawozdania dowiedzieliśmy się, że program szkolny został
całkowicie wyczerpany, po ile godzin lekcji zostało zużyte na
poszczególne przedmioty i ile książek przeczytaliśmy
wypożyczonych z bibljoteki szkolnej i t.p. Po sprawozdaniu p.
dyrektor zwrócił się do nas w serdecznych słowach, życząc nam
dobrych wyników w pracy nad podniesieniem własnych gospodarstw
i w pracy nad odrodzeniem wsi
naszej, zalecał nam abyśmy jednak przede wszystkiem
mieli na względzie dobro ogólne. Poczem nastąpiło rozdanie
świadectw. Następnie jeden z uczni kol. Okoński wygłosił referat
na temat „Czego nauczyliśmy się w szkole", był on
dopełnieniem sprawozdania p. dyrektora i został przyjęty
przez zgromadzonych z uznaniem. Pan dyrektor udzielił głosu panu
staroście powiatu tureckiego, który porównywał te dwa
sprawozdania i doszedł do przekonania, że skorzystaliśmy
naprawdę dużo w szkole. Ze stanowiska rządowego pan starosta
podziękował panu dyrektorowi za pracę całego zespołu
nauczycielskiego poświęconą dla naszego dobra. Nas zachęcał
do dalszego kształcenia się przez czytanie książek i pism
fachowych. Pan starosta wskazał na obowiązek jaki na nas
ciąży—spłacenia długu względem społeczeństwa dla dobra
bliźnich i pożytku całego kraju.
W dalszym ciągu zabrał
głos ksiądz proboszcz Wysokowski, zachęcając do stawania wszędzie
i zawsze w obronie wiary i kościoła, aby być dobrymi synami
kościoła i ojczyzny, twierdząc że dobry katolik może naprawdę
dopiero kochać swoją ojczyznę. Dalej przemawiał pan inspektor
samorządu powiatu tureckiego, który wskazywał jak ważnym
czynnikiem gospodarczym kraju jest samorząd, jak samorząd powinien
pracować i zachęcał nas do pracy czynnej w samorządach do której
nietylko mamy prawo ale nawet obowiązek. Jeszcze zabierał głos
kol. Błaszczyk z roku 26-go,przemawiając w tymże samym duchu co
poprzedni mówcy, udzielając nam rad z własnego doświadczenia jak
się należy brać do pracy społecznej.
Następnie przemawiał
kol. Zawieja na temat: Jak powinien pracować wychowanek szkoły
rolniczej, po swym powrocie do domu. Mówił z zapałem porywającym
zgromadzonych. Nic dziwnego poczuł się obywatelem z ukończoną
szkołą rolniczą, pełnym energji, zapału i chęci do pracy.
W dłuższym przemówieniu swoim wskazywał jakie stowarzyszenia
należy zakładać na wsi w jakich i jak w nich pracować powinniśmy.
Przemówienie jego zostało nagrodzone rzęsistemi oklaskami. Kolegą
Zawieja też w krótkich ale serdecznych słowach podziękował
naszym zacnym nauczycielom za ich pracę poświęconą dla
naszego dobra.
Potem nastąpiło
przystąpienie do Związku Starych Popowiaków. Kol. Błaszczyk
wyjaśnił nam jaki cel i jakie zadanie ma wymieniony związek, jakie
korzyści płyną z należenia do tego związku, oraz jakim
przepisom musi się podporządkować Członek należący do tego
związku. W imieniu nas wszystkich uroczyste przyrzeczenie stosowania
się do wszystkich przepisów złożył kol. Zawieja. Przez podanie
ręki formalność przyjęcia nas do związku została załatwiona.
Na uwiecznienie dnia tego i aby mieć pamiątkę z zakończenia roku
szkolnego nastąpiła wspólna fotografja. Ponieważ pora obiadowa
dawno już minęła nakryliśmy prędko do stołów. Po zajęciu
miejsc przez gości spożyliśmy wspólnie obiad, ostatni nasz obiad
z naszego pobytu w Popowie. W czasie obiadu było wygłoszonych
kilka deklamacji przez kolegów, które zostały nagrodzone
oklaskami. Pod koniec obiadu zebraliśmy się razem i pod
kierunkiem pana Zagórskiego zaśpiewaliśmy kilka piosenek, z
których goście byli zadowoleni.
Po obiedzie goście
zaczęli się rozjeżdzać. Nam pozostało już zaledwie kilka godzin
czasu do naszego rozjazdu, do naszych rodzinnych wiosek. Czas ten
spędziliśmy na wspólnych pogawędkach. Potem dał się
słyszeć dzwonek zwołujący nas po raz ostatni do klasy, tym
razem już na zebranie Związku Starych Popowiaków.
Potem zjedliśmy ostatnią
kolację w gmachu szkolnym. Po kolacji nastąpiło gorączkowe
pakowanie swych rzeczy. Garderoba opustoszała, a sypialnie
zapełniły się walizami gotowemi już do odjazdu. Każdy załatwiał
ostatnie formalności: jak uregulowanie ostatnich rachunków,
odebranie świadectw, pożegnanie się z naszymi kochanymi
nauczycielami i znajomymi. Wyjazd nastąpił nad ranem.
Pożegnanie było bardzo serdeczne. Wzajemnie życzyliśmy sobie
wszelkiej pomyślności w życiu i - powodzenia w pracy. Z żalem
opuszczaliśmy te miłe nam mury szkolne, które za miesiąc
mają przyjąć nowy zastęp młodzieży pragnącej jak my zdobyć
wiedzę. Wyjeżdżamy uzbrojeni w wiedzę zdobytą w mozole i trudzie
z młodzieńczym zapałem do zbożnej pracy na niwie ojczystej.
Chwile spędzone razem pozostawią miłe wspomnienie i
niezatarte wrażenia w duszach naszych.
Echo Tureckie 1928 nr 16
W dniu 18 i 19 marca
r.b. w godzinach popołudniowych w Popowskiej Szkole Rolniczej odbył
się dla okolicznych mieszkańców kurs rolniczy. W pierwszym
dniu kursu refaraty wygłosili: p. Staszyński, Dyrektor Szkoły
na temat "Uprawa okopowych pastewnych" i nauczyciel p.
Szeląg o "hodowli roślin", Następnego dnia p.
Dyrektor Staszyński mówił „o uprawie traw pastewnych i
motylkowych", p. Szeląg o "hodowli świń" oraz
przybyły specjalnie Instruktor Okręgowego T—wa Roln. w Turku
p. Małecki o „bieżących sprawach rolniczych" Urządzenie
powyższego kursu było ogromnie na czasie i dla tego też niezwykle
się udał zarówno pod względem treści wygłaszanych referatów
jak i pod względem frekwencji słuchaczów. Zainteresowanie
było duże co zauważyć się dało z prowadzonej dyskusji i
wyjaśniających odpowiedzi jakich prelegenci po każdym ze
swoich referatów łaskawie udzielali. Wśród obecnych przeważnie
znajdowali się członkowie sąsiednich Kółek Rolniczych z
Popowa, Luboli, Drużbina i in.
Przy tej sposobności
zauważyć należy że Szkoła w Popowie dziś już promieniuje
nietylko z tego, że rok rocznie wypuszcza kilkudziesięciu
wykwalifikowanych nowocześnie rolników, lecz również i z
tego że szerszą okolicę starszych rolników uczy wzorowego
gospodarowania a także zasila dobremi nasionami jak zboże,
ziemniaki, buraki i t.p. Powoli lecz stopniowo również poprawia się
w drobnych gospodarstwach stan hodowli koni, bydła i trzody,
ponieważ szkoła użycza swoich rozpłodowców.
Nabywanie lub wymiana
nasion jako też i korzystanie z rozpłodowców odbywa się po cenach
umiarkowanych, a dla Kółkowiczów po cenach zniżonych.
Ten właśnie system
prowadzenia gospodarstwa przez szkołę Rolniczą w Popowie
znajduje pełne uznanie społeczeństwa i znaczne zaspokojenie
potrzeb drobnego rolnictwa w dążeniu do poprawy wydajności
ziemi i stanu inwentarza.
Echo Tureckie 1928 nr 17
W związku z
budżetem na okres 1928 |
29 w zeszłym tygodniu odbyły posiedzenia powiatowe komisje
sejmikowe, by ułożyć plan działalności oraz odpowiednie
preliminarze na wykonanie swych zamierzeń, mianowicie:
1) W dniu 19 kwietnia r.b.
odbyła posiedzenia Powiatowa Komisja Drogowa, układając
plan robót, które poza konserwacją obejmują:
a) renowację dróg
powiatowych i wojewódzkich na 12 klm.
b) dokończenie odcinka
drogi Czepów— Parski
c) rozpoczęcie
budowy szosy Niemysłów Popów—Miłkowice.
d) dodatkowy kredyt
na budowę mostu w Miłkowicach.
2) W dniu 20 Kwietnia r.b.
Powiatowa Komisja Rolna, na której szczegółowo omówiono
sposób bilansowania organizacji rolniczych t.j. T-wa Rolniczego
i Związku Kółek Rolniczych.
3) W dniu 21 kwietnia r.b.
Powiatowa Komisja Opieki Społecznej.
4) W dniu 18
kwietnia r. b. odbyła również
posiedzenie Sejmikowa Komisja Rewizyjna, lustrując gospodarkę
szpitala i Wichertowa.
W przyszłym tygodniu
Wydział Powiatowy odbędzie 2 posiedzenia, mianowicie: 24
kwietnia w sprawach bieżących i 27 tegoż kwietnia budżetowe.
Budżetowe posiedzenie
Sejmiku odbędzie się prawdopodobnie 7 maja r.b. Os.
Echo Tureckie 1928 nr 26
(...) Omówiono
kwestję wycieczki sejmikowców do Szkoły Rolniczej w Popowie w
myśl wyrażonego życzenia członków sejmiku na ostatnim
zebraniu sejmiku, postanawiając wycieczkę tą urządzić w
dzień św. Piotra i Pawła autobusami, które wyruszą z Turku
i Uniejowado Miłkowic, a z tamtąd
na miejsce końmi. Wreszcie załatwiono kilka drobniejszych
spraw personalnych oraz w związku z otrzymanymi komunikatami władz
i instytucji.
T. G.
Echo Tureckie 1928 nr 28
Wycieczka Sejmiku do
Popowa.
Z inicjatywy
Przewodniczącego Wydziału Powiatowego w Turku pana Starosty
Borysławskiego, urządzoną została w dniu 29 go czerwca 1928 roku,
w piątek wycieczka Sejmiku do Popowa, w cel zwiedzenia Szkoły
rolniczej, którą obecnie utrzymuje Sejmik przy współudziale
C.T.R. Inicjatywa Pana Starosty Borysławskiego nosiła charakter
wielce celowy, albowiem nie rozrywki letniej licznego odłamu
działaczy społecznych tutejszego zakątka, lecz zaznajomienia
i wtajemniczenia w arkany placówki kulturalnej, oświatowej,
niezbędnej w kraju rolniczym, wymagającym bardzo, a bardzo
zawodowego traktowania racjonalnych podstaw bytu ekonomicznego i
gospodarczego. Cóż bowiem może być racjonalniejszem jak
światły pogląd, fachowość w traktowaniu swojej zawodowej pracy
młodego pokolenia.
Wszak młode pokolenia to
przyszłość kraju, tem bardziej kraju znękanego losowemi
przejściami dziejowemi
To jedna strona medalu. A
druga? Czy generacja starsza, jest już doskonałą w zapatrywaniach
na rzeczostan danej fachowości bez przyjrzenia się celowości,
postępowi, sprawie kierowanej duchem postępu, wiedzy
wszechstronnej—bez dokładnego uświadomienia poszczególnych
członków w całokształcie omawianego przedmiotu lub
zawodu?
Stwierdzić się daje
przykładami, że nie. Otóż z objaśnienia Dyrektora Szkoły
rolniczej w Popowie p. Staszyńskiego wynika że bardzo znikomy
procent słuchaczy szkoły dostarcza naprzykład powiat turecki,
ten tak nawskroś rolniczy powiat. A jaka przyczyna?
Nieuświadomienie. Nieznamy tej sprawy. Nie wiemy co mamy u siebie.
Bardzo więc chwalebna i uzasadniona była inicjatywa pana
Starosty Tureckiego Borysławskiego, zaznajomić 80 ludzi z
rozmaitych zakątków powiatu tureckiego, członków
Sejmiku, te jednostki odłamu społeczeństwa tutejszego, które
powołane są przez ogół, aby kierowały, rządziły, działały
z pożytkiem dla powiatu, wsi, miasta, młodzieży, ludności,
rolnictwa, słowem wszystkiem, a tem samem i szkołą rolniczą w
Popowie, którą teraz utrzymuje Sejmik. Tych 80-ciu ludzi, których
uświadomiono, czem jest Szkoła rolnicza w Popowie, którzy
widzieli urządzenie, pola, stan zasiewów i t.d., którzy
widzieli osobiście wszystko i słyszeli, ci teraz opowiedzą
wszystkim gospodarzom, co to jest ta szkoła rolnicza jej pożytek,
cel jej i t.d. Te zdrowe ziarna rozsiewane życzliwie, wydadzą
zdrowy plon dla dobra powiatu i kraju i społeczeństwa całego.
Na zaproszenie Pana
Starosty przybyło do Popowa 80 osób. Spotkaliśmy wszystkich
prawie Członków Sejmiku, Członków Kółek Rolniczych, Prezesa
Związku Ziemian pana Młodzianowskiego, Prezesa Okręgowego Zw.
Kółek Rolniczych p. Skrzyńskiego,
przedstawicieli duchowieństwa, Inspektora Szkolnego p. Bartla,
Dyrektora Gimnazjum p. Filipka, Skarbnika Kasy Skarbowej p.
Krasowskiego, wielu gospodarzy, przedstawicieli korporacji miejskich,
wiejskich, urzędników samorządu powiatowego i t. d., osoby
piastujące wysoko sztandar obywatelskich obowiązków.
Przybyłym gościom
zebranym w klasowej sali, Dyrektor Szkoły Rolniczej p.
Staszyński objaśnił rzeczowo i treściwie o stanie tego
zakładu naukowego. Dowiedzieliśmy się, że Szkoła Rolnicza w
Popowie powstała w roku 1917 dzięki zabiegom Ks.
Stanisława Ławińskiego, z inicjatywy
którego zespół dobrze myślących obywateli kraju, skupiony w
Niemysłowkim Tow. Poz. Oszczędn. zakupił od Nieszkowskiego grunt i
zabudowania w Popowie i w 1920 roku uruchomiono przez C. T. R. ten
obecny zakład naukowy. Kurs nauki w szkole rolniczej w
Popowie trwa 11 miesięcy. Przyjmują uczni od 16 do 28 roku
życia. Zapisywali się uczniowie z wykształceniem od domowego
do pełnych 5 klas. Wykłada 3 nauczycieli stałych i 1 nauczycielka
i przyjezdni prelegenci z dziedziny hygjeny, weterynarji, budownictwa
i td. Obecny personel stanowią: 1) Dyrektor Staszyński
Stanisław, nauczyciele 2) Szeląg Stefan, 3)
Ciechański Adam i nauczycielka, 4)
Staszyńska Stanisława.
Szkoła posiada 78 morgów
obszaru w tem 8 morgów łąki, 5 morgów sadu, 8 morgów pod
stawy, drogi i t.d. ziemi ornej 56 morgów. 26 morgów zadrenowanych.
Inwentarza żywego: 5
krów, 1 buhaja, 3 jałówki, 1 buhajczyka, 6 koni roboczych, 1
źrebaka; w chlewni 5 macior, 14 warchlaków, 45 prosiąt, 1
knura, 43 owiec.
Zabudowań jest: gmach
szkolny, pomieszczenie dla nauczycieli, stodoła, budynki
inwentarskie.
Potrzebne są stajnie,
szopy.
Do naglących potrzeb
należy wybudowanie mostu i przeprowadzenie szosy.
Gremialnie goście
przejezdni zwiedzili gmach szkolny, składający się z 2 sypialni
dla uczni, umywalni, garderoby na piętrze klasy, jadalni, kancelarji
na parterze. W suterynach mieszczą się: pralnia, kuchnia, magiel,
piwnice i spiżarnia.
Szkoła posiada
bibljotekę, gabinety rolniczy, przyrodniczy, chemiczny, także
radioaparat i telefon i znaczną kolekcję okazów z
dziedziny agronomji, preparatów, szkieletów zwierząt i t.d.
Następnie zwiedzono pole,
które podzielone jest na 5 części. Podziwiano ładne gatunki
żyta, kartofli doborowych gatunków.
Uważnie badano pólka z
roślinami hodowanemi celem zaznajamiania uczni, a mianowicie
działki: szwedzkiej kończyny, lnu, orkisza, czterorzędowego
jęczmienia, sporyszu, przelotu, komonia (koniczyn), lucerny,
inkarnatki, żółtej koniczyny, soczewicy, owsa czarnego
(tatarski), łubinu różowego, grochu, bobiku, rzepiku, konopi,
gorczycy, rzepiku jarego, rzepy, brukwi, marchwi pastewnej, żyta
najrozmaitszych odmian, cykorji, szporku.
Przypatrywano się
kartoflom, koniczynom. Następnie lustrowano sad owocowy i
warzywny. Zakończono wizytację w stajniach, oborach chlewni i
owczarni.
Po starannem zaznajomieniu
się z powyżej opisanymi obiektami, które sprawiły na
gościach bardzo dodatnie wrażenie, zaznajamiając liczną
garstkę rolników z celami i zadaniami i dążeniami szkoły
rolniczej w ogóle, a w Popowie poszczególe, cały zespół
obecnych był podejmowany wspólnym obiadem. Z za biesiadnego stołu
przemówił po zakończeniu objadu P. Starosta Borysławski,
zwracając się do Członków Sejmiku z zaznaczeniem, że
zaznajomiono dziś tu dokładnie z temi zaletami jakiemi twórcy
tej placówki mieli na celu obdarzyć młodzież gospodarczą
dla jej dobra słyszeliśmy i o bolączkach trapiących tę placówkę
i zadaniem Sejmiku tutejszego będzie czuwać nad pomyślnością
szkoły rolniczej w Popowie.
Po objedzie zdjęto
wspólną grupę fotograficzną upamiętniającą tą wycieczkę.
Następnie udano się na dziedziniec, gdzie straż pożarna
ochotnicza szkolna pokazała nam ćwiczenia z narzędziami. Praca nad
wyszkoleniem należy do zasługi pana Szeląga Stefana i straż
Popowska uzyskała należne uznanie fachowe na Zjeździe
pożarniczym w Turku.
Na zakończenie młodzież
szkolna produkowała się ćwiczeniami gimnastycznemi, bardzo
udatnemi pod kierunkiem p. Ciechańskiego Adama.
Jednocząc wszystkich na
platformie gospodarczej, przeto zacierając antagonizmy
błąkające się w sferach rolniczych, dzięki partyjnym i złośliwym
podjudzaniom, zakończono ten dzień wycieczkowy Sejmiku do Popowa,
unosząc miłe wrażenia i wyrażając gościnnemu Państwu
Dyrektorstwu Staszyńskim wyrazy uznania i podzięki, jak
również z Popowa gospodarzom którzy raczyli łaskawie udzielić
furmanki pod przejazd do autobusów do Miłkowic, Panu Sekretarzowi
Sejmiku Osińskiemu Ig. za zajęcie się dostarczeniem lokomocji.
Echo Tureckie 1928 nr 29
W Nr. naszego
tygodnika na stron. 2 szpalta 2, w wierszu 6
od góry w artykule p.t. -"Wycieczka
Sejmiku do Popowa", powinno być „Prezes Okręgowego Tow.
Rolniczego p. Skrzyński" zamiast "Okręgowego Zw.
Kółek Rolniczych".
Łódź w Ilustracji 1928 nr 32
Echo Tureckie 1928 nr 36
Echo Tureckie 1928 nr 37
Echo Tureckie 1928 nr 38
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 38a
Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
W dniu 27 lutego 1928 r.
8996.
„Stanisław Graczyk", sprzedaż artykułów spożywczych,
wędlin i wyrobów tytoniowych we wsi Popów, gminy Niemysłów,
powiatu tureckiego, istnieje od stycznia 1927 roku. Właściciel
Stanisław Graczyk, zamieszkały we wsi Popów.
Echo Tureckie 1928 nr 40
Dnia 19 września r.
b. o godz. 11-ej rano odbyło się pierwsze posiedzenie
Kuratorjum Szkolnego w Popowie. Kuratorjum Szkolne w Popowie zostało
powołane wskutek przyjęcia przez Sejmik prowadzenia szkoły od 1
kwietnia 1928 r. Skład Kuratorjum stanowią: Przewodniczący
Starosta p. Borysławski, przedstawiciele Sejmiku p. p. Marjan Wejl,
Antoni Walerych; Konstanty Wawrzyniak, przedstawiciel C.T.R. p.
senator Pułaski z Grzymiszewa i delegaci Okr. T-wa Rolniczego p.p.
prezes Janusz Skrzyński i Edward Linke, oraz dyr. szkoły rolniczej
p. Staszyński.
Przewodniczący p.
Borysławski otwierając pierwsze posiedzenie wita nowy Zarząd
Szkoły i zwraca się do wszystkich członków o wydatną
współpracę dla dobra szkoły, która jak p. Przewodniczącemu
wiadomo rozwija się z roku na rok, o czem p.p. Członkowie
Kuratorjum dowiedzieli się z bardzo szczegółowego sprawozdania p.
dyrektora Staszyńskiego."
Porządek dzienny oprócz
sprawozdania obejmował następujące sprawy:
a) przyjęcie budżetu na
rok bieżący z poprawkami Sejmiku, b) zdecydowanie kolejności
inwestycyj na rok 1929 | 30 i przyszłe lata, c) sprawy bieżące,
komunikaty i wolne wnioski.
Między innemi
postanowiono propagować na Sejmiku, oraz na posiedzeniach rad wzgl.
zgromadzeniach gminnych, a także za pośrednictwem tyg. "Echa
Tureckiego" umieszczanie w szkole rolniczej w Popowie synów
drobnych rolników z powiatu tureckiego, gdyż jak obecnie na 32
uczniów, uczęszcza do szkoły z tutejszego powiatu zaledwie 7-miu.
Również na wniosek p.
Przewodniczącego postanowiono w przyszłym roku urządzić dożynki,
na które zostaną zaproszeni wszyscy członkowie
Sejmiku, organizacje rolnicze, stowarzyszenia młodzieży wiejskiej,
organizacje wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego i t.p.
Urządzenie tej uroczystości która w naszych stronach będzie
uroczystością nieprzeciętną, umożliwi nam most na rzece Warcie w
Miłkowicach, o który upominały się pokolenia, a który
obecnie jest już na ukończeniu.
Echo Tureckie 1928 nr 47
Roczna Szkoła Rolnicza w
Popowie znajdująca się w powiecie Tureckim woj. Łódzkiego ziemi Kaliskiej,
rozpoczęła już zapisy na rok 1929. Nauka zaczyna się 15-go
stycznia i obejmuje następujące przedmioty: rolnictwo,
hodowla, ogrodnictwo, pszczelnictwo, zarząd gospodarstw,
rachunkowość rolną, miernictwo, weterynarję; z nauk ogólno
kształcących: język polski, geografję, rachunki, przyrodę martwą
i żywą, naukę o Polsce współczesnej i t. p.
Przy szkole znajduje się
56 morgów ziemi ornej, 8 mórg łąki, duży ogród warzywny
i owocowy, pasieka, szkółka drzew owocowych i szkółka
wikliny koszykowej.
Gospodarstwo szkolne
prowadzone jest wzorowo, produkowane są nasiona zbóż szlachetnych
jak żyto Wierzbieńskie, pszenicę wysokolitewkę Sobieszyńską,
owies Sobieszyński, ziemniaki Deodoty.
Szkoła posiada oborę
bydła rasy czerwonej polskiej, świnie rasy angielskiej
skrzyżowanej z polską i owce wrzosówki.
W ogrodzie produkuje się
nasiona warzyw i drzewka owocowe najlepszych odmian. Przy szkole są
warsztaty stolarsko-stelmarskie, koszykarskie i introligatorskie.
Uczniowie mieszkają stale
w w internacie przy szkole i biorą udział w zajęciach przy
wszystkich działach prowadzonych w szkole. Ułatwia to im słuchania
wykładów teoretycznych i daje możność nauczenia się
sprawnego wykonywania robót gospodarskich.
Szkoła posiada także
większą bibljotekę, dostosowaną do potrzeb uczni, radjo i dobrze
jest zaopatrzone w gazety; istnieje również na terenie szkoły
Straż Ogniowa, sklepik Spółdzielczy, Związek Koleżeński uczni,
z rozmaitymi sekcjami, mającemi na celu naukę, sport rozrywki,
przedstawienia amatorskie i t. p., jest Kółko Rolnicze i Koło
Młodzieży dobrze się rozwijające, wszystko to razem wzięte
wpływa na społeczne i obywatelskie wyrobienie się wychowanków.
Nie mniej są cenne
wycieczki po kraju których szkoła co rocznie urządza po kilka.
Nauka w szkole jest bezpłatna. Uczniowie płacą tylko
rzeczywiste koszty utrzymania, które, w roku bieżącym nie
przekroczyły 35 złotych miesięcznie. Uczniowie pilni, a nie
zamożni i obowiązkowi mogą otrzymać częściowe, lub
całkowite zwolnienie z opłaty za utrzymanie, które przyznaje Rada
Nauczycielska kwartalnie z dołu. Kandydat musi mieć 16 lat
skończonych, umieć czytać i pisać i znać 4- ry działania
arytmetyczne. Przy zgłoszeniu należy złożyć podanie o przyjęcie
do szkoły oraz dołączyć metrykę urodzenia, świadectwo szkolne i
świadectwo moralności, a także nadesłać w złotych wpisowego.
Uczniowie w wieku
poborowym otrzymają odroczenie służby wojskowej.
Uczniowie najzdolniejsi, a
pragnący pójść w kierunku hodowlanym lub mleczarskim mając
pierwszeństwo przy przyjmowaniu do szkół tego typu w Liskowie.
Szczególny program wysyła szkoła na żądanie. Adres szkoły:
Szkoła Rolnicza w Popowie, poczta Pęczniew woj. Łódzkie.
Echo Tureckie 1928 nr 49
Poczta Pęczniew,
pow Turecki, gm. Niemysłów,
woj. Łódzkie prowadzona przez Sejmik Turecki, rozpoczyna nowy rok
szkolny 15 go stycznia 1929 roku. W szkole przygotowuje się
młodzież do samodzielnej pracy w gospodarstwie rolnem i do życia
obywatelskiego. Jest to szkoła urządzona wzorowo i przeznaczona
przedewszystkiem dla rolników z tutejszego powiatu, to też powinni
oni ją zapełnić całkowicie, aby w jaknajkrótszym czasie było w
naszym powiecie dużo wykształconych rolników, którzy
urządzą swoje gospodarstwa lepiej i osiągną z nich większe zyski
przy pomocy wiadomości nabytych w Popowie.
Zapisujcie się więc jak
najliczniej!
Opłata za utrzymanie
niska, bo tylko około 35 zł. miesięcznie, a mianowicie mogą być
zwolnieni częściowo, lub nawet całkowicie z opłaty. Wstęp
więc dla mieszkańców tutejszego powiatu ułatwiony. Zapisy
przyjmuje się do 1-go styczniu 1929 roku. Szczegółowe programy
wysyła Szkoła na żądanie. Można również o warunkach
poinformować się telefonicznie.
Zarząd Szkoły.
Echo Tureckie 1928 nr 51
Poczta Pęczniew,
pow turecki, gm. Niemysłów,
woj. łódzkie prowadzona przez Sejmik Turecki, rozpoczyna nowy rok
szkolny 15-go stycznia 1929 roku. W szkole przygotowuje się
młodzież do samodzielnej pracy w gospodarstwie rolnem i do życia
obywatelskiego. Jest to szkoła urządzona wzorowo i przeznaczona
przede wszystkim dla rolników z tutejszego powiatu, to też powinni
oni ją zapełnić całkowicie, aby w jak najkrótszym czasie było w
naszym powiecie dużo wykształconych rolników, którzy
urządzą swoje gospodarstwa lepiej i osiągną z nich większe zyski
przy pomocy wiadomości nabytych w Popowie.
Zapisujcie się więc jak
najliczniej!
Opłata za utrzymanie
niska, bo tylko około 35 zł. miesięcznie, a niezamożni mogą być
zwolnieni częściowo, lub nawet całkowicie z opłaty. Wstęp
więc dla mieszkańców tutejszego powiatu ułatwiony. Zapisy
przyjmuje się do l-go stycznia 1929 roku. Szczegółowe programy
wysyła Szkoła na żądanie. Można również o warunkach
poinformować się telefonicznie.
Zarząd Szkoły.
Echo Tureckie 1928 nr 52
W dniu 20 grudnia r.b., odbyło się uroczyste zakończenie roku szkolnego w szkole rolniczej w Popowie. Po mszy św. zebrali się uczniowie w sali, wykładowej.
Na uroczystość przybyli: p. L. Pułaski z Grzymiszewa z ramienia C. T. R., prefekt szkolny ks. Moszczyński proboszcz Pęczniewa, inspektor samorządowy p. T. Glądała w zastępstwie pana Starosty, który nie mógł przybyć na uroczystość, członek Sejmiku p. Walerych z gm. Grzybki, Prezes Kółka Rolniczego. Stawili się również wszyscy nauczyciele szkoły rolniczej z dyrektorem p. Staszyńskim na czele.
W liczbie nauczycieli był również obecny pan por. Szymański, prowadzący w szkole kurs wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego.
Prócz wymienionych byli i inni dość licznie zaproszeni goście, a także rodzice wychowanków.
Uroczystość rozpoczęła się wygłoszeniem sprawozdania za rok szkolny 1928, odczytanem przez p. dyr. Staszyńskiego. Następnie składało sprawozdanie dwóch uczni na temat "Czegośmy się nauczyli w szkole" i o życiu społecznem i organizacyjnem w szkole i poza szkołą.
Poczem nastąpiło rozdanie świadectw przez dyr. Staszyńskiego z ukończenia szkoły i por. Szymańskiego z kursu P. W. i W. F.
Po rozdaniu świadectw, które otrzymało 30 absolwentów, przemawiali do opuszczających szkoły jej wychowanków pan Pułaski, ks. proboszcz Moszczyński, p. Glądała, por. Szymański, p. Kaczyński i b. uczeń szkoły Popowskiej z rocznika 1925 p. Błaszczyk.
W końcu odbyła się ceremonja przyjęcia kończących kurs wychowanków do Związku t. zw. "Starych Popowiaków".
Po tych uroczystościach wszyscy obecni zostali zaproszeni na wspólny uczniowski obiad.
W czasie obiadu uczniowie deklamowali bardzo udatnie i odśpiewali chórem kilka piosenek.
Goście opuszczali wieczorem Popów pod miłem wrażeniem i w tem przeświadczeniu, że szkoła rozwija się i spełnia należycie swoje zadanie. UCZESTNIK.
Echo Tureckie 1928 nr 52
Działalność Instruktorjatu O.T.R. w roku 1928.
Okres zimowy—Styczeń, Luty zużytkowano na opracowanie preliminarza, oraz pogadanki w kółkach, zresztą instruktor nowy musiał zapoznać się z terenem i nawiązać kontakt z instytucjami współpracującemi.
Na kółkach propagowano stosowanie uszlachetnionych nasion i uprawę buraków pastewnych, zebrano zamówień na 800 kg. lnu Łotewskiego i len ten O. T. R. sprowadziło i rozdzieliło wśród 120 rolników, mamy obecnie podziękowania za to nasienie.
Zorganizowano 3 sekcje maszynowe. W kwietniu przeniesiono biuro do Uniejowa. Przeprowadzono zakup, sądzenie i wyjednanie kredytu, przez kasę Stefczyka w Niemysłowie na 2300 drzewek w kwocie 7500 zł. Sady handlowe założone na 45 morgach u 29 gospodarzy. Jednocześnie przy akcji sadowniczej organizowano Rolnika, którego zebranie organizacyjne odbyło się 26 maja, początkowo zapisało się członków 29, na udział wpłacili 700 zł. dzisiaj jest 219 członków, a kwota udziałów przekracza 5500 zł.
W maju założono 10 pólek z potasowaniem ziemniaków. Działalność w okresie przednówkowym skierowaliśmy na tworzenie sekcji maszynowych przy kółkach, powstało ich 31. Instruktorjat udzielał informacji i pomocy w szczepieniu świń gdyż jeden pracownik ma w tym względzie praktykę.
Z chwilą uruchomienia Rolnika i umieszczenia go w lokalu O. T. R. wszystkie sprawy natury handlowej mogły być znacznie lepiej i w szerszym zakresie uwzględnione, a Instruktorjat ograniczył się do nadawania kierunku.
Szczególne życzenia O. T. R. uwzględnione przez Rolnika: sprowadzenie na zamówienie kółek 45 kg. rzepy ścierniskowej, 17 ctm. wyki ozimej, 120 ctm. zbóż siewnych w tem 70 z Kościelca.
W okresie przedżniwnym zorganizowano dobrze udane wycieczki do Kościelca. O. T. R. wzięło udział w dożynkach w Spale, złożyliśmy wieniec P. Prezydentowi.
Na ten czas p. Prezes zakupił dla O. T. R. piękny sztandar, wycieczka nasza składająca się z 65 osób, pojechała do Spały z orkiestrą Strzelca, uczestnicy jej są zadowoleni.
Zorganizowano nowych Kółek 5: w Dzierzążnie, Karnicach, Niewieszu, Grzybkach i Spićmierzu. Tylko dzięki posiadaniu bratniej organizacji Rolnik, O. T. R. jesienią było w stanie zakupić i rozdzielić na kredyt z P. B, R. 12500 drzewek, tworząc liczne sady handlowe, gęsto rozmieszczone w okolicy Uniejowa, lecz dotarliśmy z tą pracą i do reszty gmin (Grzybki 600 drzew) 11 listopada O. T. R. wzięło udział ze sztandarem w Uniejowie. W b. okr. odb. tyg. kursy gospodarstwa kobiecego obejmujące naukę gotowania, hygjenę i uspołecznienie odbyły się już w Świnicach, Popowie, Luboli, a teraz są w Karnicach, wszędzie z dużem powodzeniem. Instruktor Jan Małecki w tym roku brał często udział w różnych zebraniach, konferencjach i dużo razy w sprawach O. T. R. wyjeżdżał do Warszawy i Łodzi. Personel O. T. R. składa się z instruktora, pomocnika, sekretarza oraz na okres 3 m-cy zaangażowanego instruktora— ogrodnika. Środki lokomocji: koń i bryczka, rower własny pomocnika i motocykl oddany do użytku O. T. R. przez spółdzielnię „Rolnik" Kółek należy do O. T. R. 33.
Działalnością swą celujemy: w organizacji sekcji maszynowych jest 31 narzędzi zakupiły za sumę powyżej 65000 zł.
Utworzenie "Rolnika" też nie jest powszednim plonem pracy O. T. R., a posadzenie w jednym roku u włościan około 15000 drzewek owocowych i to racjonalne uważamy za rezultat, wątpliwe, czy gdziekolwiek w innym powiecie w Polsce
osiągnięty.
Obecnie przygotowujemy, też tylko dzięki współpracy z „Rolnikiem " plantacje cebuli na 65 morgach, na które wydamy rolnikom nasiona, nawozy, narzędzia, sami im zasiejemy, gotówkę na pielonkę oraz gwarantujemy im zbyt, za wszystko to zapłacą po sprzęcie.
Działalność ta jest wywołana żądaniem Min. Roln. rozwijania hodowli cebuli. Upowszechniamy myśl i energicznie zmierzamy do tego aby w Uniejowie powstała spółdzielcza przetwórnia warzyw i owoców.
w TURKU.
Jan Małecki.
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 60
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
4. Antonim
Świętoszczyku, właśc. 6 m. z maj. Popów cz. VII, pow.
tureckiego.
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dz. 12 lutego 1929
r., w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje prawo
w wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 81
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
7) Franciszce Madaj,
wierzycielce sumy 200 rb., zabezp. na
maj. Popów cz. V, pow. tureckiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 13 maja 1929
roku, w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje
prawa w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Gazeta Świąteczna 1928 nr 2459
Z Pęczniewa nad Wartą w powiecie
tureckim piszą do nas: Parafja Pęczniewska ma przeszło 3 tysiące
dusz, nad któremi pracuje gorliwie ksiądz proboszcz Wysokowski. Za
jego staraniem nietylko kościół nasz został ślicznie odnowiony,
ale mamy też we wsi pocztę i telefon, do czego niemało pracy
dołożył kierownik 7-oddziałowej szkoły W. Wincior. Możemy się
też pochlubić strażą ogniową ochotniczą, przez księdza również
założoną, którą obecnie tenże W. Wincior dzielnie prowadzi. Dla
straży wybudowano szopę na narzędzia. Powstała też kapela
kościelna. Mamy w parafji znaną szeroko szkołę rolniczą w
Popowie, która jaśnieje przykładem dla naszych gospodarstw, a
jednak ściąga bardzo mao młodzieży okolicznej. Z innych okolic, a
nawet hen, aż z pod pogranicza rossyjskiego i niemieckiego bardzo
licznie przybywają do niej uczniowie, a z naszej okolicy niema
prawie nikogo. Zkądże to w tutejszej młodzieży taka niechęć do
tej szkoły? T. Próbka.
Gazeta Świąteczna 1928 nr 2494
Męska Szkoła Rolnicza w Popowie
poczta Pączniew, woj. Łódzkie, ziemia Kaliska, rozpoczyna nowy rok
szkolny, trwający 11 miesięcy, 15-go stycznia. Szkoła w Popowie
kształci młodzież na samodzielnych gospodarzy, którzy po zdobyciu
nauki będą mogli podnieść plony swojego gospodarstwa, urządzić
się wygodniej w zagrodzie i otrzymać większy dochód z hodowli
dobytku, a także podnieść ogrodnictwo i pszczelnictwo. —
Jednocześnie szkoła przygotowuje do życia społecznego i
obywatelskiego. — Obok lekcji codziennych z dziedziny gospodarstwa,
nauk społecznych i ogólnych, szkoła prowadzi wzorowe gospodarstwo
na 78-iu morgach ziemi, na którem uczniowie odbywają praktykę
przez cały czas pobytu w szkole pod kierunkiem nauczycieli. — W
szkole są czynne warsztaty stolarskie, koszykarskie i
introligatorskie. — Nauka bezpłatna, za utrzymanie płacą
uczniowie rzeczywiste koszty, które w roku bieżącym nie
przekroczyły 35 zł. miesięcznie. Od kandydatów wymaga się
przygotowania w zakresie 4-ch oddziałów szkoły powszechnej i
ukończenia 16-tu lat życia. Szczegółowy program wysyła szkoła
na żądanie. Podania wraz z dokumentami należy nadsyłać na ręce
Zarządu Szkoły do 1-go stycznia.
Ziemia Sieradzka 1929 grudzień
w Popowie.
p. Pęczniew, gm.
Niemysłów, pow. Tureckiego rozpoczyna
naukę
15-go stycznia 1930
roku. Nauka trwa jeden rok. Wykładane są najpotrzebniejsze
rolnikowi nauki o gospodarstwie. Również uczniowie korzystają z
praktyki 78-o morgowego, wzorowo postawionego gospodarstwa szkolnego.
Nauka bezpłatna. Za utrzymanie płacą
uczniowie około 30-tu złotych
miesięcznie. Pilni, a obowiązkowi mogą otrzymać zwolnienie z
opłaty. Szczegółowe programy wysyła szkoła na żądanie.
Zarząd Szkoły.
Echo Tureckie 1929 nr 1
Cztery tygodnie spędzone
przy pracy wytężonej na kursach lotnych w powiecie Tureckim,
te cztery lotne chwile spółżycia z naszym ludem wiejskim. Miłe to
chwile, a nigdy nie zapomniane, bowiem obok pracy łączyła nas
gorąca miłość, wdzięczność za posiane ziarno wiedzy i ta
prawdziwa starosłowiańska gościnność, jakiej doznałyśmy
zarówno przy dworach, plebanjach, jako też pod strzechą
wieśniaczą.
Już pierwszym krokom
naszej pracy błogosławił Patron Młodzieży, Polskiej, Św.
Stanisław Kostka,
gdyż niespodzianie trafiliśmy na wieczornicę, urządzoną ku
czci Jego przez Stow. Mł. Pol. pod kierownictwem ks. prob.
Linowieckiego i prezeski K. G. W. p.
Wieczorklewiczówny w Świnicach Wartskich w dniu 18 | XI r. b.
Chociaż kurs wypadł o tydzień wcześniej, jednak
członkinie koła, które już od 3-ch lat istnieje, zakrzątnęły
się dzielnie wraz ze swą przewodniczącą p. M. W. i kurs odbył
się b. pomyślnie. Grzeczne zachowanie się młodzieży oraz
dorosłych słuchaczy podczas pogadanek i na popisie—zasługuje na
szczególną pochwałę: znać tu wyrobienie ludu. Następnie kurs
odbył się w Popowie pod gościnną strzechą p. Michała
Cicheckiego. Czynny też udział brała szkoła Roln. Męska, gdzie
się też odbył podwieczorek i zabawa taneczna przy licznym udziale
gości. Organizatorką kursu była p. Helena Michałowska,
wychowanka Kościelca. Cześć tej młodej działaczce—Kościelance,
która zdobyte „perły wiedzy" nie zakopała do ziemi, lecz
hojną dłonią rozsiewa pośród swych sióstr wiejskich.
Miłe też chwile
spędziłam w Szkole Roln. Męsk. dnia 5 | XII, udzielając na prośbę
p. Dyrektora Staszyńskiego oraz delegacji uczniowskiej, wykładów
„etyki spółczesnej i towarzyskiej". Większej uwagi, jak u
tych 30-u "synów wiejskich" nie spotkałam za całą swą
długoletnią praktykę pedagogiczną. Miła, droga Młodzieży! Ty
mi uwięziłaś serce !....
Trzeci kurs,
najliczniejszy wypadł we wsi Lubola. Tu pod względem etyki
towarzyskiej i zachowania się, jeszcze mrok gęsty panuje i
chmury waśni partyjnej zaciemniają umysły ludu wieśniaczego.
Lecz mrówcza praca „ludzi dobrej woli" z tych pierwszeństwo należy się p.
Kaczyńskiemu dzielnemu sekretarzowi gminy, już wielkie kroki
poczyniła.
Ostatni 4 kurs w
Wilczkowie, małej skomasowanej wiosce, liczącej zaledwie 29 chat,
zostawił najmilsze, niezatarte wrażenie. Kościół, szkoła i
Kółko Roln. są położone o 3—4 klm., pomimo to takiej
zgody, miłości i współpracy nie spotkałam w żadnej
większej wsi polskiej. Cześć siermiędze polskiej, cześć
mieszkańcom osady Wilczków! Oby więcej takich wiosek w
Polsce, wtedy błogosławieństwo Boże zapanuje nad naszą Ojczyzną.
Za doznaną pomoc
przy pracy i za serdeczną gościnność p.p.; Skrzyńskim z
maj. Kraski, Stefankiewiczom z Uniejowa, ks. prob.
Linowieckiemu ze Świnic Wartskich, ks.
prob. Moszczeńskiemu
z Pęczniewa, Cichockiemu i Szkołę Roln. Męsk. w Popowie,
Kaczyńskim, Świtaczom, Ramiengom, ks. prob.
Winiawskiemu z Luboli, Dudkiewiczom,
Powłoka Ludw., Janiakowi, Cnotalskim, oraz panu instruktorowi
Małeckiemu i wszystkim, kto się przyczynił do pomyślnego
przeprowadzenia 4-ch lotnych kursów dla Gospodyń Wiejskich w
powiecie Tureckim, wkładając tą pierwszą cegiełkę do budowy
przyszłej Polski—rolniczej— składamy staropolskie „Bóg
zapłać".
H. Łukaszewiczowa
Kierowniczka kursów gospodarczo— oświatowych przy C. T. R. w
Warszawie
Echo Tureckie 1929 nr 6
Szkoła rolnicza w Popowie
rozwija się z roku na rok pod każdym względem a także, co
najważniejsze i pod względem frekwencji uczniów. W roku
bieżącym przyjęto maksymalną ilość uczniów, jaką narazie
szkoła może pomieścić w liczbie 46-ciu.
Powiat Turecki w
przeciwieństwie do lat poprzednich dał największą ilość bo
około 30 proc. 14-tu chłopców pochodzi z gmin powiatu tutejszego.
Z Poznańskiego jest w szkole 10; następnie z sąsiedniego powiatu
Sieradzkiego 9. Po kilku z Łęczyckiego, Kolskiego, Słupeckiego
i t.d. Z dalszych okolic zaliczyć można Województwo Kieleckie
3-ch, a także jest jeden uczeń z Kresów. T. G.
Echo Tureckie 1929 nr 15
Z Luboli.
W tutejszem Kółku
Rolniczem o ostatnich zwłaszcza czasach wzmaga się ożywiona
praca i sądzić należy, że bliski już dzień nadchodzi
ostatecznego przełamania wstrzemięźliwości i śpiączki
tutejszych rolników, do postępu w dziedzinie poprawy i
podniesienia wydajności produkcji rolniczej. Do szerzenia
właśnie nowoczesnych zdobyczy kultury rolniczej głównie do
niedawna okolicy, przyczynia się najwięcej Popowska
Szkoła Rolnicza, w której rolnicy w pobliżu zamieszkali
szczególnie mają możność obserwowania i oglądania osobiście
całe gospodarstwo przez Szkołę prowadzone, a prócz tego
personel wyjeżdża w wolnych chwilach w okolicy na zaproszenia Kołek
Rolniczych z odczytami lub pogadankami. Lubolskie Kółko
właśnie poważnie wykorzystuje tę sposobność i często do
siebie pp. prelegentów z Popowa zaprasza. Nie mówiąc o
dawniejszych zaznaczyć tylko pragnę, że w dn. 13 stycznia
r.b. Nauczyciele szkoły pp. Szeląg i Ciechański wygłosili
pogadanki, pierwszy o hodowli inwentarza i drugi o sądownictwie a
ostatnio 7 marca p. Dyrektor Staszyński o używalności i stosowaniu
nawozów sztucznych na wiosnę. Także i p. Instuktor O. T-wa R.
od czasu do czasu nas odwiedza wygłaszając odpowiednie referaty.
Przytem dziwnym zbiegiem okoliczności często i dalszy jakiś
fachowiec z tej czy innej dziedziny rolnictwa tu zabłądzi
dzieląc się z nami tem co gotuje rolnikowi znośniejszą dolę i
lepszą przyszłość. Dziś także był p. Instruktor C. T-wa
Rolniczego, który propagował zakładanie gospodarstw przodujących
czyli wzorowych, a których osobiście będzie tu doglądał i
prowadzeniem ich w ciągu całego lata kierował. Zapisało się 10
gospodarzy.
Oby jaknajrychlej cała
Polska, wszyscy rolnicy przejęli się potrzebą wzmożenia
wydajności ziemi, a przy dobrych chęciach, oddaniu się pracy
każdy na swoim warsztacie rolniczym, przy pomocy organizacji
rolniczych, szkół zawodowych rolniczych, instruktorów i fachowych
ludzi, szybciej niż się to wydawać nam może — dojdzie rolnik
do znośniejszych warunków egzystencji.
A.
Echo Tureckie 1929 nr 23
Z Sądu.
Zuchwała kradzież
W miesiącu Wrześniu 1928
r. mieszkaniec m. Łodzi Bronisław Błachowicz wybrał się na
wyprawy złodziejskie do pow. Tureckiego.— Znalazłszy się we
wsi Popów, gminy Niemysłów upatrzył sobie gromadę gęsi
w cichej zagrodzie rolnej Andrzeja Świątoszczyka. Kiedy z nastaniem
wieczoru domownicy Świątoszczyka twardo zasnęli natenczas
Błachowicz wszedł w podwórze, otworzył chlewy, wypędził na
drogę wszyskie gęsi, zamknął bramę i najspokojniej skradzione
gęsi popędził na sprzedaż w kierunku Łodzi. W godzinach
rannych Świątaszczyk ku przerażeniu spostrzegł, że okradziono
go, rozpoczął poszukiwania, lecz gęsi nie odnalazł.
Zameldowawszy więc
o wypadku Policji w Pęczniewie prosząc o pomoc,
Komendant Posterunku p. Furmankiewicz
zorjentowawszy się, że ma do czynienia z wytrawnym
złoczyńcą wydelegował jednego posterunkowego do m. Poddębic,
a drugiego posterunkowego w kierunku pow. Sieradzkiego dla
przyłapania złodzieja. Zarządzenie to dało dobre wyniki, bo
w odległości 26 klm. od Popowa posterunkowy p. Marczak
spostrzegł stado gęsi pędzone przez jakiegoś osobnika.—
Ten ostatni wzięty w krzyżowy ogień zapytań, przyznał się, że
on takowe skradł Świątaszczykowi w Popowie.— Poszkodowany
własność swoją otrzymał, a Błachowicz powędrował do
więzienia. Tłomaczył się on, że chciał tylko przywłaszczyć
sobie 4 gęsi i gdy je wypędzał z podwórza Świątaszczyka,
za niemi pobiegło całe stado gęsi które pędził do Łodzi na
sprzedaż. Przeprowadzone do chodzenie ustaliło źe Błachowicz jest
specjalistą od kradzieży drobiu, za co był już dwukrotnie
karany. Ustkowski Sąd Pokoju w Warcie wyrokiem z dnia 29
października 1928 r. skazał Błachowicza na półtora roku
więzienia z zastosowaniem bezwzględnego aresztu. Błachowicz
wniósł odwołanie do II instancji sądowej, prosząc o
zmniejszenie kary. Sąd Okręgowy w Kaliszu uchylił zaskarżony
wyrok, ze względów formalnych i na mocy wniosku Urzędu
Prokuratorskiego polecił Sądowi Grodzkiemu w Turku ponownego
rozpatrzenia sprawy. Na rozprawie sądowej w dniu 27 maja r. b.
oskarżony Błachowicz że skruchą przyznał się do winy. Sąd
Grodzki w Turku skazał go na jeden rok więzienia.
M. C.
Echo Tureckie 1929 nr 34
Obwieszczenie
Komornik przy Sądzie
Grodzkim w Sieradzu, zamieszkały w Warcie, na zasadzie art.
1030 ust. post. cyw. obwieszcza, że w dn. 3 września 1929 r. o
godzinie 10 rano, w Popowie gm. Niemysłów
będzie sprzedawany przez licytację majątek ruchomy należący
do Pawła Waliszka składający się z krowy oszacowany do sprzedaży
na sumę 500 zł., którego opis i szacunek przejrzany być
mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji. Licytacja
jako II terminie może się
rozpocząć od ceny zniżonej stosownie
do art. 1070 ust. post. cyw.
Nr spr. E. 227-29.
Echo Tureckie 1929 nr 43
Organy
bezpieczeństwa publicznego zwracają szczególną uwagę, aby
kierujący pojazdami trzymali się prawej strony drogi. Do tych
wymogów prawnych nie chciał się jednakże przystosować gospodarz
z kolonji Popowa Konstanty Politowski, skutkiem czego w dniu 6
sierpnia r.b. przybył do niego posterunkowy policji z Pęczniewa
pan Wł. Nowak. Politowski tymczasem zamiast złożyć wyjaśnienie
co do zarzuconego mu wykroczenia, zwymyślał policjanta brutalnymi
wyrazami, nie licującymi z pozycją gospodarza rolnego. Na
domiar złego małżonka Politowskiego, Bronisława Politowska,
zamiast uspokoić krewkiego męża, również znieważyła słownie
posterunkowego.
Na skutek zażalenia
tego ostatniego małżonkowie Politowscy zostali pociągnięci
do odpowiedzialności karnej. Na rozprawie sądowej w dniu 17-X
komendant posterunku z Turku, jako
oskarżyciel publiczny, wnosił o surowe ukaranie oskarżonych,
motywując, iż podobne zachowanie się ludności uniemożliwia
policji wykonywanie obowiązków służbowych.
Politowscy przyznali się
do winy ze skruchą, przyrzekli, że już więcej czegoś
podobnego nie uczynią i prosili o zawieszenie wykonania kary,
by dać możność poprawienia się. Sąd Grodzki w Turku skazał
oskarżonych za zniewagę posterunkowego po 6 tygodni więzienia
każdego, przyczem karę tą zawiesił na przeciąg lat 2, ze względu
na dotychczasową niekaralność Politowskich i dobre prowadzenie się
oraz przyznanie do winy.
Politowscy przez
swój nieokiełzany temparament narazili się niepotrzebnie na karę
wiezienną, co im wcale nie przynosi zaszczytu, a mogliby jej w
zupełności uniknąć, gdyby złożyli delegowanemu posterunkowemu
zeznanie w formie grzecznej jako przystoi każdemu kulturalnemu
obywatelowi Polski. M. C.
Echo Tureckie 1929 nr 44
Roczna Szkoła Rolnicza w
Popowie
znajdująca się w
powiecie Tureckim, woj. Łódzkiego, ziemi Kaliskiej rozpoczęła już
zapisy na rok 1930. Nauka zaczyna się 15 stycznia i obejmuje
następujące przedmioty rolnictwo, hodowla, ogrodnictwo,
przczelnictwo, zarząd gospodarstw, rachunkowość rolną,
miernictwo, weterynarję, z nauk ogólnokształcących: język
polski, geografje, rachunki, przyrodę martwą i żywą. Nauka o
Polsce współczesnej i t.p.
Przy szkole znajduje się
56 morgów ziemi ornej, 8 mórg łąki, duży ogród warzywny i
owocowy, pasieka, szkółka drzew owocowych i szkółka wikliny
koszykarskiej.
Gospodarstwo szkolne
prowadzone jest wzorowo, produkowane są nasiona zbóż szlachetnych
jak żyto Wierzbińskie, pszenicę Wysokolitewską,
Sobieszyńską, owies ziemi Pepo, Minderstwo, Indusja.
W ogrodzie produkuje się
nasiona warzyw i drzewka owocowe najlepszych odmian. Przy
szkole są warsztaty stolarsko— stelmarskie, koszykarskie i
introligatorskie. Uczniowie mieszkają stale w internacie przy szkole
i biorą udział w zajęciach przy wszystkich działach prowadzonych
w szkole. Ułatwia to im słuchania wykładów teoretycznych i
daje możność nauczania się sprawnego wykonywania robót
gospodarskich.
Szkoła posiada także
większą objętość, dostosowaną do potrzeb uczni, radjo i dobrze
jest zaopatrzone w gazety; istnieją również na terenie szkoły
Straż Ogniowa, Sklepik Spółdzielczy, Związek Koleżeński uczni,
z rozmaitemi akcjami, mającemi na celu naukę, sport, rozrywki,
przedstawienia amatorskie i t.p. jest Kółko Rolnicze i
Przysposobienie Rolnicze, dobrze się rozwijające,
wszystko to razem wzięte wpływa na społeczne i obywatelskie
wyrobienie się wychowanków.
Nie mniej są cenne
wycieczki po kraju, których szkoła corocznie urządza po kilka.
Nauka w szkole jest bezpłatna. Uczniowie płacą tylko rzeczywiste
koszty utrzymania, które w roku bieżącym nie przekroczyły 30 zł.
miesięcznie. Uczniowie pilni, niezamożni i obowiązkowi mogą
otrzymać częściowe lub całkowite zwolnienie z opłaty za
utrzymanie, które przyznaje Rada Nauczycielska kwartalnie z
dołu.
Kandydat musi mieć 16 lat
skończonych, umieć czytać i pisać i znać 4-ry działania
arytmetyczne. Przy zgłoszeniu należy złożyć podanie o
przyjęcie do szkoły oraz dołączyć metrykę urodzenia, świadectwo
szkolne i świadectwo moralności a także nadesłać 10 zł.
wpisowego.
Uczniowie najzdolniejsi a
pragnący pójść w kierunku hodowlanym lub mleczarskim, mają
pierwszeństwo przy przyjmowaniu do szkół tego typu w Liskowie.
Szczegółowy
program wysyła na żądanie Adres szkoły; Szkoła Rolnicza w
Popowie poczta Pęczniew woj. Łódzkie telefon na miejscu, na
miejsce też dojeżdża się autobusem pasażerskim.
Echo Tureckie 1929 nr 47
Dyrektor Szkoły
Rolniczej w Popowie p. Staszyński złożył do
Powiatowego Komitetu Ligi Obrony
Powietrznej Państwa w Turku, zebrane zł. 417 gr. 97, a mianowicie:
Zebrane i okazji pokazu
rolniczego 32 zł.
" na zabawie
uczniowskiej 12 zł.
Z kasy związku
Koleżeń. uczniów 30 zł.
Koło przysposobienia
rolniczego 15 zł.
Kółko Rolnicze okoliczn.
gospodarzy 25 zł.
Czysty zysk należny
uczniom z poletek konkurs 303.97 zł.
Echo Tureckie 1929 nr 52
Zakończenie roku
szkolnego.
Szkoła Rolnicza w
Popowie urządziła zakończenie roku szkolnego, w dniu 19 go grudnia
r.b.
Echo Tureckie 1929 nr 52
Dzięki staraniom p. Inspektora Łętowskiego, Straż Pożarna w Turku, otrzymała od Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych, tytułem zasiłku złotych 1500.
Ponadto licząc od końca 1928 roku, po dzień dzisiejszy p. Łętowski wyjednał w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń Wzajemnych, zasiłki w różnej formie, dla następujących Straży Pożarnych istniejących na terenie powiatu Tureckiego:
ROK 1929.
Straż w Popowie 1 hydrofon, 24 mtr. węża ssącego, 4 p. łączników
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 77
Wydział cywilny
sądu okręgowego w Łodzi, na zasadzie art. 1777-3 U. P. C. oraz
zgodnie z decyzją z dnia 2 marca 1929 r., obwieszcza, że na skutek
podania Marji Kaczmarek, zamieszkałej w Łodzi, przy ul. Zakątnej
Nr. 79, wdrożone zastało postępowanie celem uznania Stanisława
Kaczmarka za zmarłego i, z mocy art. 1777-8 U. P. C., wzywa tegoż
Stanisława Kaczmarka, męża petentki, a syna Jana i Juljanny z
Chrzanowskich, urodzonego w Popowie, pow. Turek, paraf. Pęczniew
w dniu 2 kwietnia 1872 roku, ostatnio zamieszkałego w Łodzi, przy
ul. Zakątnej Nr. 79, obecnie, po zaciągnięciu w 1914 r. do wojska
rosyjskiego, niewiadomego z miejsca pobytu, aby w terminie
sześciomiesięcznym, od daty opublikowania niniejszego, stawił
się w kancelarii wydziału cywilnego sądu okręgowego w Łodzi przy
ul. St. Żeromskiego L. 115. albowiem po tym czasie nastąpi uznanie
go za zmarłego.
Nadto wydział cywilny
sądu okręgowego w Łodzi wzywa wszystkich, którzy o życiu
lub śmierci pomienionego Stanisława Kaczmarka posiadają
wiadomości, by o znanych sobie faktach zawiadomili sąd najpóźniej
w oznaczonym wyżej terminie do sprawy Z. 1337/28. 11969
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 94
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
1) Łukaszu
Janickim, współwłaśc. 15 morg. z maj. Popów, cz. IV i 1 m. 108
pr. z maj. Popów, cz. I, powiatu tureckiego;
Termin zamknięcia
powyższych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 27
lutego 1930 roku, w którym to dniu osoby interesowane winny stawić
się w tymże wydziale hipotecznym ze swemi prawami, pod skutkami
prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 95
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Józef Dzierzbicki,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe
po:
1) Piotrze Miłoszu,
właścicielu działki gruntu ze składu majątku Popów, część
II, powiatu tureckieigo, obejmującej powierzchni 4 morg. czyli 2 ha
2394 mtr. kw., zapisanej w dziale II wykazu hipotecznego pod Nr. 1;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 5 czerwca 1930
roku, w kancelarji notarjusza Józefa Dzierzbickiego w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 104
Komornik sądu
grodzkiego w Błaszkach, Władysław Tęsiorowski, z siedzibą w
Kaliszu przy ul. Fabrycznej 13, na zas. art. 1146 U.P.C.,
obwieszcza, że w d. 11 kwietnia 1930 r., o g. 10 z rana, w sali
posiedzeń sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie
nieruchomość, położona w maj. Popów, część V , powiatu
tureckiego, oznaczona w dziale II wykazu hipotecznego Nr. 3, ogólnej
przestrzeni 12 morg. 4 pręt., należąca do Józefa i Zofji małż.
Woźniaków. Na osadzie tej znajdują się: dom, stodoła, studnia,
drzewa rosnące oraz należą krowa, pług i wóz.
Powyższa nieruchomość w
zastawie nie znajduje się, ma książkę hipoteczną w wydziale
hipotecznym przy sądzie okręgowym w Kaliszu, prawo własności
zapisane jest na imię powyżej wymienionych właścicieli przez
zastrzeżenie miejsca.
Nieruchomość obciążona
jest długami na sumę 230 rb. i 2600 złotych oraz rygorami,
zapisanemi w dziale III wykazu hipotecznego, sprzedana będzie w
całości według opisu z dnia 25 kwietnia 1928 roku, na żądanie
Tomasza Madaja.
Licytacja rozpocznie
się od sumy 5000 zł. Do przetargu dopuszczone będą osoby, które
złożą vadium w
kwocie 10%.
Akta, tyczące się
sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału
cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu.
Gazeta Świąteczna 1929 nr 2551
Szkoła rolnicza w Popowie, p. Pęczniew
w gm. Niemysłowie, w pow. tureckim, w województwie Łódzkiem,
rozpoczyna naukę 15-go stycznia 1930-go roku. Nauka trwa jeden rok.
Wykładane są najpotrzebniejsze rolnikowi nauki o gospodarstwie.
Uczniowie korzystają również z praktyki na 78-morgowem, wzorowo
urządzonem gospodarstwie. Nauka bezpłatna. Za jadło i
pomieszczenie płacą uczniowie około 30 złotych miesięcznie.
Pilni a obowiązkowi mogą otrzymać zwolnienie z opłaty.
Szczegółowe programy wysyła szkoła na żądanie. Zarząd Szkoły.
Echo Tureckie 1930 nr 2
Ćwiczeń straży pożarnej Rejonu Nr. 3 powiatu tureckiego, odbytych w Szkole Rolniczej w Popowie w dniu 10 listopada 1929 roku.
(Dokończenie)
Do konkursów rejonowych stawiło się pięć straży, a mianowicie;
1) Brodnia w ilości 14 strażaków
2) Lubola w ilości 13 strażaków
3) Pęczniew w ilości 13 strażaków
4) Siedlątków w ilości 11 strażaków
b) Popów w ilości 25 strażaków
Razem 76 strażaków
Niezależnie od tych byli obecni lecz w zawodach nie brali udziału;
1) Orkiestra Straży Pożarnej w Pęczniewie 8 strażaków,
2) Delegacja Str. Poż. w Brzegu 4 strażaków;
3) Delegacja Str. Poż w Niemysłowie 7 strażaków,
4) Reszta pozostała Straży Poż. w Szkole Rolniczej w Popowie 20 strażaków.
Ogółem obecnych na zawodach było 115 strażaków.
Zupełnego udziału w ćwiczeniach rejonowych nie wzięła jedynie Straż Pożarna w Księżej-Wólce, mimo wydanego rozkazu i z tego nie wytłomaczyła się.
Sąd zawodów strażackich stanowili druhowie; Kaszyński—Naczelnik Rejonu Nr. 6 Uniejów, 2) Tuszyński—przedstawiciel Ok. Zw. Straży Poż. w Turku, 3) Kantor—Naczelnik Rejonu Nr. 1, Dobra.
Zawody unormowane były, wydaną przed konkursem instrukcją i wszystkie straże biorące w nich udział, obowiązane były do takowej dostosować się.
Po przeprowadzeniu zawodów sąd konkursowy ogłosił wyniki tychże i według sprawności wyznaczył zdobyte miejsca, jak następuje: pierwsze—Straż Poż. w Szkole Rolniczej w Popowie, drugie—Straż Poż. w Brodni, trzecie—Straż Poż. w Luboli, czwarte—Straż Poż. w Pęczniewie, piąte—Straż Poż. w Siedlątkowie, nadmieniając, iż pierwsze trzy miejsca będą nagrodzone. Co zaś dotyczy samych nagród, to druh Szeląg zobowiązał się w najbliższej przyszłości doręczyć je strażom. —Zawody zakończono wspólną fotografją oraz uroczystem zamknięciem zjazdu przez zdjęcie z masztu chorągwi państwowej i odegranie hymnu narodowego i podziękowanie strażom przez druha Tuszyńskiego za udział w ćwiczeniach. Następny punkt zlotu straży wypełniły zawody strażackie drużyn gier sportowych.— Czynności sędziego sportowego pełnił pan Bułaszenko z Jeziorska. Do zawodów w siatkówkę wystąpiły drużyny ze straży ogniowych w Siedlątkowie, w Pęczniewie i w Szkole Rolniczej w Popowie. Wyniki były następujące; Pęczniew—Siedlątków 30:8 (na korzyść Pęczniewa], Pęczniew—Szkoła Rolnicza Popów 30:5 (na korzyść Popowa).— W Koszykówkę drużyny ze straży ogniowych w Pęczniewie i w Szkole Rolniczej w Popowie. Wyniki były następujące: Pęczniew—Popów 52:4 (na korzyść Popowa) Niezależnie od zawodów sportowych część strażaków w gmachu szkolnym spożywała obiad.—
Punktu ostatniego, który zawierał odczyt o zdobyciu niepodległości nie wypełniono z powodu spóźnionej pory, odkładając go na dzień następny, jako termin bardziej właściwy do tej uroczystości.
Na tem zlot straży pożarnych Rejonu Nr. 3 zakończono.
Sędzia sportowy: BUŁASZENKO
Komisja Sędziowska Konkursów Str.
J. Kaszyński, S. Kantor, Tuszyński
Naczelnik Rejonu: St. SZELĄG.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 5
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu (sekcja II) obwieszcza, że zostały
otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
4) Józefie
Kałużnej, wierzyc. sumy 750 rb. z procentami, zabezpieczonej na
majątku Popów IV, pow. sieradzkiego.
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 20 lipca
1930 roku, w którym to terminie osoby interesowane winny
zgłosić się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału
hipotecznego, w celu ujawnienia swoich praw, pod skutkami
prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 21a
Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 14 listopada 1929 roku
11265. "J. Lipińska i K. Jarociński i S-ka", młyn udziałowy w Szadku, powiatu sieradzkiego. Istnieje od 1914 roku. Wspólnikami są: spadkobiercy Ignacego Lipińskiego, jego dzieci: syn Stanisław i córka Marja, których prawa reprezentuje ich matka, Janina Lipińska, zamieszkała w Szadku; 2) Kazimierz Jarociński, zamieszkały w majątku Zadzim, powiatu sieradzkiego; 3) Ignacy Cichocki, zamieszkały w Popowie, gminy Niemysłów, powiatu tureckiego; 4) Zofja Dąbska. zamieszkała w Woli Flaszczynej, gminy Wierzchy, powiatu sieradzkiego; 5) Piotr Kubicki, zamieszkały we wsi Popów, gminy Niemysłów, powiatu tureckiego; 6) Władysław Wężyk, zamieszkały w majątku Bełdów, powiatu łódzkiego; 7) Jan Patora, zamieszkały we wsi Dąbrówka Szadkowska, powiatu sieradzkiego; 8) Jadwiga Jarocińska, zamieszkała w Zadzimiu, powiatu sieradzkiego; 9) Andrzej Kubicki, zamieszkały w folwarku Pabjanice, powiatu łaskiego; 10) Jadwiga Kurnatowska, zamieszkała w Warszawie, przy ulicy Kruczej Nr. 47a; 11) Kazimierz Orzechowski, zamieszkały w Malanowie, gminy Puczniew, powiatu łódzkiego i 12) Ignacy Pawlikowski, zamieszkały w folwarku Pabjanice, powiatu łaskiego. Udzielona została prokura z prawem obciążania nieruchomości i praw hipotekowanych spółki mieszkańcowi kolonji Ogrodzim, gminy Szadek, Antoniemu Kosińskiemu. Firma jest spółką firmową, zawiązaną na mocy aktu notarjusza w Sieradzu, Tymienieckiego z dn. 30 kwietnia 1914 r., za rep. Nr. 818 na termin nieograniczony. Zarządcami są: Kazimierz Jarociński, zamieszkały w majątku Zadzim, powiatu sieradzkiego i Janina Lipińska, zamieszkała w Szadku. Zarządcy mają prawo przyjmować nowych udziałowców, nabywać majątek ruchomy i nieruchomy, wszelkiego rodzaju maszyny i motory, sprzedawać mąkę i produkty przemiału, obciążać majątek spółki długami, zabezpieczać długi na hipotece nieruchomości spółki i na maszynach, zawierać i podpisywać umowy, zobowiązania pieniężne i weksle, kwitować odbiór pieniędzy, udzielać pełnomocnictw w zakresie działania, względnie likwidacji młyna, osobom trzecim, nawet nie należącym do młyna, lecz fachowo obznajmionym z interesami, prowadzić wszelkiego rodzaju sprawy sądowe i wogóle zastępować spółkę bez ograniczenia. Wszelkiego rodzaju zobowiązania spółki, w tej liczbie weksle, winny być podpisywane pod stemplem firmy przez obydwóch zarządców. Korespondencję zwykłą może podpisywać pod stemplem firmy każdy z zarządców samodzielnie.
Echo Tureckie 1930 nr 50
Szkoła Rolnicza w Popowie
rozpoczęła już zapisy na rok szkolny 1931 r. Nauka zaczyna się 15
stycznia, wg. programu szkół męskich jedenastomiesięcznych.
Przy szkole
znajduje się 56 morgów ziemi ornej 8
mórg, łąki, duży ogród warzywny i owocowy, pasieka, szkółka
drzew owocowych i szkółka wikliny koszykarskiej
Szkoła posiada oborę
bydła rasy czerwonej polskiej, świnie rasy angielskiej i owce
wrzosówki.
Przy szkole są warsztaty
stolarsko—stelmarskie, koszykarski i introligatorskie, Uczniowie
mieszkają stale w internacie przy szkole i biorą udział w
zajęciach przy wszystkich działach prowadzonych w szkole.
Ułatwia to im słuchanie
wykładów teoretycznych i daje możność nauczania się sprawnego
wykonywania robót gospodarskich.
Stancja również na
terenie Szkoły: straż ogniowa, sklepik spółdzielczy, związek
koleżeński uczni, jest kółko rolnicze i sekcja
przysposobienia. Wszystko to razem wzięte wpływa na społeczne i
obywatelskie wyrobienie wychowanków.
Nauka w szkole jest
bezpłatna. Uczniowie płacą tylko rzeczywiste koszty
utrzymania, które w roku bieżącym nie przekroczyły 30
złotych miesięcznie. Uczniowie pilni, a niezamożni i obowiązkowi
mogą otrzymać częściowe zwolnienie z opłaty utrzymania.
Kandydat musi mieć 16 lat
skończonych, umieć czytać i pisać i znać 4-ry działania
arytmetyczne. Przy zgłoszeniu należy złożyć podanie o
przyjęcie do szkoły oraz dołączyć metrykę urodzenia świadectwo
szkolne i świadectwo moralności, a także dołączyć 10
złotych wpisowego.
Uczniowie najzdolniejsi, a
pragnący pójść w kierunku hodowlanym lub mleczarskim, mają
piewszeństwo przy przyjmowaniu do szkół tego typu w Liskowie.
Szczegółowy program
wysyła na żądanie.
Adres: Szkoła Rolnicza w
Popowie, p. Pęczniew, woj. Łódzkie.
Echo Tureckie 1930 nr 53
W dniu 26-go października
b.r. Staraniem Powiatowej Komisji Przysposobienia Rolniczego
urządzony został pokaz konkursów rolniczych młodzieży pow.
tureckiego.
Pokaz sam, jakkolwiek
pogoda nie sprzyjała, odbył się bardzo uroczyście przy
udziale nadspodziewanie dużej ilości rolników z powiatu.
Rozpoczęto go wysłuchaniem mszy Św. w Siedlątkowie. Otwarcie
pokazu imieniem władz rządowych dokonał p. J. Czyżewicz
Dyrektor Szkoły Rolniczej w Popowie okolicznościowem
przemówieniem. Imieniem Wojewódzkiego Towarzystwa
Organizacji i Kółek Rolniczych w Łodzi przemawiał p. Dyr.
Kawczak na temat aktualnych spraw dotyczących kryzysu rolnego i
środkach jego złagodzeniu.
Władze samorządowe
reprezentował pan Osiński Sekretarz Wydziału Powiatowego, oraz
członkowie tego wydziału, p. Pułaski i p. Waczyński, który w
gorących słowach zachęcił konkursistów na przyszłość do
wzmożonej pracy. Obecni byli również miejscowi instruktorzy
przodujących gospodarstw p.p. Kupczak i Trzciński. Powiatowa
Komisja Przysposobienia Rolniczego do ostatniej chwili urzędowała w
całkowitym komplecie.
Pozatem odbył się
egzamin niektórych konkursistów.
Następnym punktem pokazu
było rozdanie nagród w ogólnej sumie 1350 zł.
Po rozdaniu nagród odbył
się obiad zaproszonych gości, oraz zabawa podczas której
młodzież przy dźwiękach muzyki bawiła się do samego rana.
Uczestnik.
Ziemia Sieradzka 1930 listopad
Roczna Szkoła Rolnicza w Popowie
Roczna Szkoła Rolnicza w Popowie rozpoczęła już zapisy na rok 1931. Nauka zaczyna się 15-go stycznia, wg programu szkół męskich jedenastomiesięcznych. Przy szkole znajduje się 56 morgów ziemi ornej, 8 mórg łąki, duży ogród warzywny i owocowy, pasieka, szkółka drzew owocowych i szkółka wikliny koszykarskiej. Szkoła posiada oborę bydła rasy czerwonej polskiej, świnie rasy angielskiej i owce wrzosówki.
Przy szkole są warsztaty, stolarsko-stelmarskie, koszykarskie i introligatorskie. Uczniowie mieszkają stale w internacie przy szkole i biorą udział w zajęciach przy wszystkich działach prowadzonych w szkole. Ułatwia to im słuchania wykładów teoretycznych i daje możność nauczenia się sprawnego wykonania robót gospodarskich. Istnieją również na terenie Szkoły: straż ogniowa, sklepik spółdzielczy, związek koleżeński uczni, jest kółko rolnicze i sekcja przysposobienia rolniczego. Wszystko to razem wzięte wpływa na społeczne i obywatelskie wyrobienie wychowanków.
Nauka w szkole jest bezpłatna. Uczniowie płacą tylko rzeczywiste koszty utrzymania, które w roku bieżącym nieprzekroczyły 30 zł. miesięcznie. Uczniowie pilni, a niezamożni i obowiązkowi mogą otrzymać częściowe zwolnienie z opłaty utrzymania. Kandydat musi mieć 16 lat skończonych, umieć czytać i pisać i znać 4-ry działania arytmetyczne. Przy zgłoszeniu należy złożyć podanie o przyjęcie do szkoły oraz dołączyć metrykę urodzenia, świadectwo szkolne i świadectwo moralności, a także nadesłać 10 zł. wpisowego. Uczniowie najzdolniejsi, pragnący pójść w kierunku hodowlanym lub mleczarskim, mają pierwszeństwo przy przyjmowaniu do szkół tego typu w Liskowie.
Szczegółowy program wysyła szkoła na żądanie.
ADRES:
Szkoła Rolnicza w Popowie, poczta Pęczniew, woj. łódzkie.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 48
Komornik sądu
grodzkiego w Błaszkach, z siedzibą w m. Kaliszu, przy ulicy
Pułaskiego Nr. 13, na zasadzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w
dniu 9 października 1931 roku, o godzinie 10 rano, w sali posiedzeń
wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawana będzie
działka ziemi z łąką powierzchni 3 morg. 80 pr., pochodzącą z
większej działki, oznaczonej Nr. 2, powierzchni 24 morg. 150 pręt.
z majątku ziemskiego Popów, część VII, pow. tureckiego,
należąca do Władysława Kowalskiego i Konstantego
Szczyszczaka. Na działce tej znajdują się: dom, stodoła, 6 drzew
rosnących owocowych, płot i studnia.
Nieruchomość w zastawie
nie znajduje się, ma książkę hipoteczną w wydziale hipotecznym
przy sądzie okręgowym w Kaliszu, prawo własności zapisane
jest na imię powyżej wymienionych właścicieli czystym wpisem.
Działka ta obciążona jest długami na sumę 1650 zł. i częściowo
sumą 2387 rubli, sprzedana będzie w całości według protokółu
zajęcia z dnia 8 listopada 1930 roku, na żądanie Józefa i
Leokadji małżonków Rybarczyków.
Licytacja rozpocznie się
od sumy 1800 zł., przyczem do przetargu dopuszczone będą osoby,
które złożą wadjum w kwocie 10 proc.
Akta, tyczące się
sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego
sądu okręgowego w Kaliszu.
Echo Tureckie 1931 nr 48
Dzień zaduszny... Cisza... Nastrój półświąteczny... Piękna pogoda jesienna... Wszystko to razem złożyło się na to aby, członkowie B.B.— gospodarze — owiani ideologią Wodza Narodu Marszałka Józefa Piłsudskiego gremjalnie, nie bacząc na odległość, jak karni żołnierze przybyli ze wszystkich wsi gminy Niemysłów do osady Pęczniew na walne zebranie B.B. W. R.
W szczelnie wypełnionej zebranymi sali p. Kowalski sekretarz gminy — ustępujący prezes B. B: zagaił zebranie, powołując na przewodniczącego p. Hynasińskiego z Pęczniewa na co obecni jednogłośnie zgodzili się; ten ze swej strony zaprosił na asesorów p I. Kałużkę ze wsi Kraczynek i W. Kałużnego z Niemysłowa, oraz na sekretarza p. J Pawlaka nauczyciela z Pęczniewa.
Dla zaznajomienia się z nowym statutem B. B. p. Pawlak wyraźnym, doniosłym głosem odczytał takowy. Zebrani w poważnym nastroju, w skupieniu, bez jakichkolwiek zamieszek, sprzeciwów spokojnie wysłuchali i jednogłośnie bez żadnych poprawek statut przyjęli.
Z kolei przystąpiono do wyboru nowego Zarządu Komitetu Gminnego B.B. Ta czynność poszła bardzo składnie. Wybrano przez aklamację na prezesa p. A. Frącalę, ze wsi kol. Popów na zastępców: p.p. Greszkiego i W. Hynasińskiego obaj z Pęczniewa, na sekretarza p. J. Pawlaka na skarbnika p. C. Rekusa, właściciela apteki w Pęczniewie do komisji rewizyjnej: p. p. A. Bocheńskiego kier. szkoły w Pęczniewie, A. Skąpskiego kier. szkoły Siedlątkowie i P. Płażewskiego gospodarza Niemysłowa, na zastępców p.p. W. Kowalskiego I. Kałużkę i J. Szwedzińskiego.
Przy udziale zebranych na propozycję Zarządu podzielono gminę na 4 Koła Wiejskie czyli obwody mianowicie:
I) Pęczniew z wsiami: Kraczynki, Dąbrowa, Wylazłów, Popów kol. Popów i Pólko.
II) Siedlątków w wsiami: Nerki, Łyszkowice.
III) Niemysłów z wsiami: Ks. Kowale, Ks. Młyny, Wola—Pomianowa, Antonino, Lubiszewice.
IV) Wólka Ks. z wsiami: Wólka—Smolana, Wólka—Łyszkowska, Łębno.
Również wybrano organizatorów Kół Wieskich:
Na obw. Pęczniew: p.p. J. Pawlaka, J. Szwedzińskiego, M. Tomaszewskiego, W. Hynasińskiego, I. Kałużkę.
Na obw. Siadlątków: p.p. A. Skąpskiego, J Sobkiewicza, W. Urbaniaka.
Na obw. Niemysłów: p. p. L. Barzyśką kier. szkoły Niemysłowa B. Leszczyńskiego P. Płażewskiego, A. Madeja.
Na obw. Ks. Wólka: p.p. K. Ostrojejskiego, W. Kałużnego.
Celem i zadaniem organizatorów jest uświadamianie ludności w pracy dla Państwa zjednywanie członków dla B. B. zbieranie składek członkowskich, dobrowolnych datków i przelewanie takowych do kasy Z.K.G
Prostemi, jak dusza wieśniaka, lecz ciepłemi słowy p. Frąkal podziękował ustępującemu prezesowi p. Kowalskiemu za jego wytrwałą i owocną pracę dla B.B.
Zebrani w miłym nastroju z podniesionym duchem w lepsze jutro rozeszli się.
Zaiste podziwu godne jaka panowała tu harmonja, spokój i zrozumienie. Na wielu różnych byłem zebraniach ale to naprawdę zaimponowało mi.
Maluczko, a niebawem polska wieś dojrzeje od szczytnych celów, do których powołuje ją historja.
Życzyć sobie należy, by prace Zarządu wydały pożądany plon.
Widz. Amicus.
Echo Sieradzkie 1932 4 wrzesień
TUREK.
OKRĘGOWY ZWIĄZEK STRAŻY POŻARNYCH POWIATU
TURECKIEGO.
Staraniem Związku Straży Pożarnych województwa łódzkiego, odbędzie się w miastach i gminach powiatu tureckiego „Tydzień przeciwpożarowy" w czasie od 3 do 10 września 1932 roku. Imprezy i zabawy w czasie „Strażackiego Tygodnia Przeciwpożarowego"' pozwolą na umocnienie bezpieczeństwa pożarowego, walki z klęską pożarów i t. p. Nie o jałmużnę, nie o datki przygodne będziemy się zwracać do społeczeństwa, lecz o spełnienie przez ogół miejscowy obowiązku względem swych bezinteresownych obrońców, pod których opieką pozostaje ich życie i mienie.
W dniu 25 września 1932 roku urządzony zostaje w Turku, Zjazd Okręgowy Straży Pożarnych.
Program Zjazdu następujący: 1) zbiórka drużyn, 2) powitanie komendanta Zjazdu. 3) raport przed władzami związku, 4) wymarsz na msze Św., 5) defilada i przemarsz na ćwiczenia, 6) przerwa obiadowa, 7) zawody konkursowe, 8) zakończenie Zjazdu.
Wyznaczone zostały 3 nagrody. Do zawodów staje 11 straży pożarnych: Turek, Uniejów, Dobra, Świnice, Grzybki, Lubola, Spićmierz, Biernacice, Kobylnik, Szadów, Skarzyn.
Na ostatniem posiedzeniu Zarządu Związku Straży Pożarnych. członek Zarządu p. Sieczko zaznajomił obecnych, z postanowieniami i przebiegiem Zjazdu Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej, odbytego w dniu 14 i 15 sierpnia w Warszawie a członkowie pp. Szeląg z Popowa i Wyganowski z Brzegu z bolączkami i potrzebami miejscowych Straży Pożarnych.
Echo Tureckie 1932 nr 39
Po wakacjach letnich, kiedy to praca uświadamiania ludności była utrudniona, wskutek okresu najpilniejszych prac w polu, nastąpiło ożywienie akcji BBWR. na terenie naszego powiatu.— W kilku punktach już odbyły się zebrania informacyjne gospodarczo-polityczne, na których wydelegowani przez Prezydjum Rady Powiatowej BBWR. prelegenci wygłosili odpowiednie referaty względnie pogadanki.
W dniu 18 września odbyło się zebranie w Niemysłowie, gdzie p. Stefan Szeląg, nauczyciel Szkoły Rolniczej z Popowa, wygłosił fachowy i dobrze ujęty referat o obecnym stanie rolnictwa w Polsce, wysłuchany przez zebranie z wielkim zainteresowaniem i uznaniem.
2) W tymże dniu p. poseł T. Straszyński informował gospodarzy we wsi Goszczanów na tematy sytuacji w rolnictwie i w nawiązanej z obecnymi na zebraniu dyskusji p. poseł odpowiedział na szereg zadawanych mu pytań. (...)
5) Powiatowa Rada otrzymuje pozatem prośby o nadsyłanie materjału informacyjnego dla poszczególnych Kół B. B.
Echo Tureckie 1932 nr 49
W dn. 15,16 i 17 grudnia
r. b. odbędzie się w Szkole Roln. w Popowie kurs wykładów
dla Młodzieży Ludowej, na który zaproszony został szereg
prelegentów jako to: p.p. Majeran,
Łętowski, Wiśniewski, Kruszyński, Cieplak, oraz wybitni
fachowcy z Warszawy. Kurs urządzono staraniem Zarządu
Powiatowego Zw. Mł.
Lud.
Echo Tureckie 1933 nr 4
W dniach 15, 16 i 17
grudnia 1932 r., odbył się w szkole rolniczej w Popowie, kurs
przysposobienia rolniczego dla przodowników Zw.
Mł. Lud. Frekwencja —40 słuchaczy i
słuchaczek. Prelegenci: p.p. prof. Cieplak M., Inż. rolny Boroń,
naucz. szkół powsz. Szewczyk, Góreczny, Skąpski, Dr. weter.
Kruszyński, Insp. Ubezp. Łętowski, Instr. Pożarn. Wiśniewski,
działacz samorz. Zarębski, senator Rutkowski, Instruktor Z. M. L.
Janiszewski, oraz personel naucz. szkoły w Popowie p.p. Czyżewicz,
Gołąb, Szeląg i Ciechanowski.
Ogólnej organizacji
kursu lokomocji, zaproszenie prelegentów oraz opracowanie programu
dokonał Zarząd Powiatowy Zw. M.
L. Sprawy gospodarcze: ulokowanie słuchaczy, odżywianie oraz
dostarczenie im możliwych wygód spoczywało w ręku dyr. szkoły p.
Czyżewicza.
W zastępstwie prezesa p.
G. Bartla, zajętego nader pilnemi sprawami służbowemi, kurs
otworzył p. prof. Cieplak pięknie ujętem przemówieniem,
przedstawiającem współczesne życie społeczeństwa polskiego na
tle stosunków międzynarodowych i wewnętrznych gospodarczych.
Mówca apelował do uczuć patriotycznych młodzieży, podkreślając
posłannictwo młodego pokolenia w dziele rozbudowy moralnej i
materjalnej nowej współczesnej Polski.
Przemówienie to znalazło
żywy odźwięk wśród słuchaczy, którzy w życie wstępując,
chcą wierzyć w swoje siły i w przyszłość swej Ojczyzny.
P. Inż. roln. Boroń
nawiązał do tematów specjalnych, mówiąc o sytuacji rolnictwa w
okresie kryzysowym, o konieczności planowej pracy w kółkach i
w spółdzielniach rolniczych. Powyższe tematy, poważnie i
wyczerpująco ujęte przez p. Inż. Boronia, zostały
wysłuchane w skupieniu.
Barwny i bardzo
przystępny referat o wychowaniu fizycznem
wypowiedział nauczyc. p. Szewczyk.
Wieczorem p. Skąpski
prowadził zajęcia świetlicowe, inscenizując przysłowia i
zagadki. Zakończono wieczór w miłym nastroju śpiewami
chóralnemi w towarzystwie p. prof. Cieplaka, oraz przybyłego i tak
bardzo lubianego przez naszą młodzież prezesa p. Bartla. Po
odśpiewaniu pieśni wieczornej udano się na spoczynek.
Przedpołudnie drugiego
dnia zajęły referaty o charakterze rolniczym: O organizacji
przysposobienia referował p. Szeląg; o ogródkach kwiatowych
p. Ciechański i o uprawie buraka pastewnego p. dyr. Czyżewicz.
Wszystkie powyższe referaty były nader pouczające.
Po przerwie
objadowej zwiedził kursy p. Robakiewicz, instruktor oświatowy.
Następnie p. Dr. Kruszyński wygłosił prelekcję treści
weterynaryjnej, Insp. p. Łętowski mówił o budownictwie i
ubezpieczeniach i Inst. Okr. Zw. Str. Poż.
p. Wiśniewski o historji Straży Pożarnych w Polsce.
Po zakończeniu każdego
referatu wywiązywała się ożywiona dyskusja, w której czynny
udział brali słuchacze i słuchaczki, wykazując dużo zrozumienia
dla poruszanych zagadnień.
Ogromne zainteresowanie
wzbudził odczyt p. Górecznego, ilustrowany przezroczami,
o obronie przeciwgazowej. Referatami p. Gołąba — o kształceniu
się młodzieży i p. Janiszewskiego o księgowości i innych pracach
w kołach, zakończył się drugi a bardzo pracowity dzień
kursu.
Wieczorem rozbawiona
młodzież pod kierownictwem p. Gołąba w tańcu i pieśniach
złożyła daninę młodości i radości życia.
Trzeci i ostatni dzień
kursu został zarezerwowany dla prelegentów Zarządu
Wojewódzkiego Z. M. L. Ze względu na to, iż prelegenci ci na kurs
nie przybyli, Zarząd Powiatowy wytężył całą energję, by
zaangażować nowe siły i pomyślnie kurs do końca doprowadzić.
Naraziło to budżet związku na nieprzewidziane wydatki, ale
cel został osiągnięty. Godziny przedpołudniowe zajęły
referaty rolnicze. O uprawie pomidorów p. Cichoński, buraku
pastewnym dr. Czyżewicz, o Polsce współczesnej p. Gołąb, o
przechowaniu obornika p. Inż. Boroń. Tematy nader pożyteczne
dla młodzieży wiejskiej.
Obiad pożegnalny spędzono
w atmosferze nader miłej, swobodnej i wesołej w towarzystwie
prezesa p. Bartla, senatora Rutkowskiego, p. Robakiewicza i p.
Zarębskiego wśród śpiewów i żartów.
Dwa ostatnie referaty
poświęcone były zagadnieniom samorządowem p. Zarębski oraz ideologicznym p.
senator Rutkowski. Prelegenci potrafili całkowicie owładnąć uwagą
słuchaczy, wykorzystując czas z pożytkiem dla zasłuchanej
młodzieży.
Przy zamknięciu kursu
przemawiali jeszcze p. Senator Rutkowski, p. Zarębski i p. Inż.
Boroń. Zamknięto kurs przy gromkich okrzykach na cześć
Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej, P. Prezydenta, P.
Marszałka Piłsudskiego, Młodej Wsi Polskiej i po odśpiewaniu
„Roty" kurs rozwiązano.
Kurs bezwzględnie dał
wyniki pozytywne. Młodzież wiejska miała sposobność jeszcze raz
zastanowić się nad tragizmem naszej dzisiejszej rzeczywistości,
polegającej, na małej świadomości zawodowej i obywatelskiej
ludu polskiego. Młodzież, wieś młoda rwie się do jaśniejszego
jutra. Oby zerwała ona kajdany bezwładności, a miłość Ojczyzny i wsi rodzinnej wraz z
wiarą i pomocą Bożą dokonają dzieła wielkiego odrodzenia Młodej
Polski.
Zakończył się kurs,
rozjechali się słuchacze i słuchaczki, a trzeba mocno
wierzyć, iż nie miną zajęcia na kursach bez rezultatu. Staną
bowiem młode siły na swych terenach do pracy wśród kolegów
i koleżanek, do pracy twórczej i radosnej, wytrwałej, pełnej
miłości dla pięknej ziemi polskiej, dla zagonu rodzinnego, bo któż
ziemię polską najwięcej kocha? Ten, kto zagon zna do głębi, kogo
rosa łąk nie ziębi, kto tych szarych swoich pól zna wymowę, łzy
i ból!
Z hasłem związkowem
„Przez młodą wieś do silnej Polski ludowej" stańże,
młodzieży, do pracy wytężonej.
Ze słów uczestnika
oprac. A. J.
Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 10
Wydział hipoteczny sekcja
IIa przy sądzie okręgowym w Kaliszu niniejszem obwieszcza, że
zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
7) Konstantym Szczyszczaku,
współwłaścicielu działki obszaru 3 morgi 80 prętów z pod Nr.
2 działu II wykazu hipotecznego majątku Popów cz. VII, powiatu
tureckiego;
Termin zamknięcia
tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 10 sierpnia
1933 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winny
zgłosić się do kancelarji wymienionego wyżej wydziału
hipotecznego w celu ujawnienia swoich praw pod skutkami prekluzji.
Nr. 73/33.
Echo Tureckie 1933 nr 11
Hieronim Witaszczyk
ze wsi Popów, gm. Niemysłów
pow. Tureckiego roczn. 1909 zagubił książeczkę wojskową
wydaną przez P. K. U. Kalisz.
Echo Tureckie 1933 nr 14
W dniu 26 marca r.b.
w zabudowaniach należących do Bolesława Bończyka, mieszkańca
kol. Popów, gm. Niemysłów,
wynikł pożar, od którego spalił się dom mieszkalny,
stodoła, obora, oraz zboże, pasza i narzędzia rolnicze.
Łączne straty wynoszą 5000 zł. Pożar powstał wskutek
sbrodniczego podpalenia przez włóczęgę, którego policja
zdołała ująć i jest nim Miara Piotr lat 36 mieszkaniec wsi Kostki
powiatu częstochowskiego. Miara do zbrodni podpalenia przyznał
się i oświadczył że dokonał to przez zemstę, za nieudzielenie
mu wsparcia w kol. Popów.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
VIII. Obszar gminy wiejskiej Niemysłów dzieli się na gromady.
8. Popów, obejmującą kol. Popów.
9. Wylazłów, obejmującą: wieś Wylazłów i wieś Popów.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Echo Tureckie 1933 nr 32
W dniu 18 czerwca b.
r. Koło Młodzieży Ludowej w Linnem gm.
Kowale—Pańskie, zorganizowało w swoim
kole wycieczkę do Szkoły Rolniczej w Popowie, w której wzięło
udział 15 osób. Jadąc po drodze wstąpiliśmy do kościoła
parafjalnego w Miłkowicach gdzie wysłuchaliśmy Mszą Św.
Z chwilą zajechania na
miejsce, zameldowaliśmy się p. Dyrektorowi, który poprosił
nas do ogródu. Zwiedzanie urządzeń zajęło nam sporo czasu i było
wielce pouczające. Później rozpoczęła się zabawa urządzona
staraniem Szkoły, gdzie sobie potańczyliśmy doskonale. Pomimo
deszczu w drodze wycieczka zrobiła na wszystkich jaknajlepsze
wrażenie, spędziliśmy bowiem czas nie tylko wesoło lecz
jednocześnie z korzyścią. Wróciliśmy do domu z pieśnią.
Więc ja, jako organizator
tutejszego Koła i przewodniczący tej wycieczki, cieszę się, że projekt
koleżanki Zosi, boć ona to ten projekt urządzenia wycieczki do
Popowa na jednem z zebrań podała, tak dobrze się udał.
Zwracam się do wszystkich kół Zielonej Gromady na terenie
całego powiatu, by nie szczędziły czasu na urządzenie choćby
takiej wycieczki jak do Popowa, boć przecież my, jako młodzież
wiejska rolnicza musimy dbać o to źródło wiedzy rolniczej,
które służy za wytyczne w życiu codziennym każdego z nas.
Tomczak Tomasz.
Echo Tureckie 1933 nr 37
W dniu 30 sierpnia
1933 r. kol. Popów,
gm. Niemysłów, pow. tureckiego, w
zagrodzie Maciejewskiego Tomasza wynikł pożar od którego
spalił się dom mieszkalny i różne sprzęty domowe. Ogólne
straty wynoszą około 1000 zł. Pożar powstał wskutek złego
stanu komina, w którym były szpary i przez te, podczas palenia w
kuchni ogień wydostał się na strych domu. W akcji ratowniczej
brała udziała Straż Ogniowa z Szkoły Rolniczej w Popowie.
Echo Tureckie 1933 nr 42
W dniu 27 września na
Zebraniu Koła Koleżeńskiego w obecności naszego wychowawcy
p. Gołąba Janusza i dzięki inicjatywie reszty personelu
nauczycielskiego zebraliśmy się, aby omówić
i przystąpić do podpisania "Pożyczki Narodowej".
Już poprzedniego dnia
nasz wychowawca na wieczornej pogadance pracy obywatelskiej
zaznajomił nas z celem i doniosłością „Pożyczki Narodowej".
Skromne są nasze fundusze koleżeńskie lecz i nasza Skromna
cegiełka niech przynajmniej w części przyczyni się do
dobrobytu naszej Ojczyzny. Wielu z nas niema częstokroś na
utrzymanie w internacie Szkolnym, lecz obowiązek obywatelski
przedewszystkiem.
Sprawę „Pożyczki
Narodowej" zreferował p. Gołąb, kończąc słowami
Niemcewicza:
Póki żelazo będziemy
posiadać
Umieć jak pługiem i
orężem władać
A cnota z męstwem będą
kraju stróże
Żadna nas siła nigdy nie
przemoże.
Wielu z Was uczniów umie
orężem władać, bo odbyło już służbę wojskową —
pługiem uczycie się tu władać, bo poto przyszliście do
Szkoły Rolniczej—trzeba jeszcze abyście wszędzie i na każdem
miejscu złożyli dowody cnoty obywatelskiej i zrozumienia
obowiązku obywatelskiego, za jaki uważam "Pożyczkę Narodową"
mówił nasz wychowawca.
Jeden gromki okrzyk "Niech
żyje Polska" był naszą odpowiedzią. Ze skromnych funduszy
Koła Koleżeńskiego uchwaliliśmy subskrybować cenajmniej 50
zł.
Mnie jako członkowi
Związku Młodzieży Ludowej było niezmiernie przyjemnie przeżyć
tę podniosłą chwilę.
W Szkole naszej wiele
uwagi zwracamy na wyrobienie obywatelskie (o czem w przyszłości
do Szanownej Redakcji napiszę).
Chodzi nam o to, aby po
opuszczeniu murów szkolnych być przygotowanym do pracy na ojczystym
zagonie nietylko fachowo lecz również i obywatelsko w myśl
słów Wyspiańskiego: "Jo chce by się ludzie brali, żeby
się jakoś garnęli, żeby się tak w kupę wzięli, toby się
przecie nie dali"
Godne uwagi słowa, bo
spółdzielczość to wielkie zadanie wsi polskiej, — "toby
się przecie nie dali" biedzie i kryzysowi — "Polska —
to wielka rzecz".
Bolesław Owczarek
Członek Zw. Mł.
Ludowej w Brzegu gm. Lubola
"Popowiak".
Echo Kaliskie Ilustrowane 1933 r.
Podczas pełnienia prawnych czynności przez sekw. p. Kozielskiego w Popowie, gm. Niemysłów, pow. Turek, Józef i Józefa Majdasowie znieważyli go słownie, nie pozwalając wykonać czynności służbowych przez zamkniecie drzwi.
Sąd Okr. skazał oskarżonych po 1 m. aresztu z zaw. 5 lat.
Echo Tureckie 1934 nr 1
W dniach od 3—8
grudnia odbyły się zebrania Kol Zw.
Młodzieży Ludowej w Popowie w nowo
założonem Kole przy udziale 27 członków, w Miłkowicach przy u
dziale 20 członków, w Klonowie przy udziale 22 członków, w
Wilczkowie przy udziale 17 członków oraz w Czachulcu Nowym.
Na tych wszystkich
zebraniach wygłosił referaty o pracy obywatelskiej i o
przysposobieniu rolniczem kol. kierownik F. Witulski, poczem
zebrani na wyżej wspomnianych zebraniach uchwalili zorganizować
zespoły Rolnicze, jako to—ziemniaki, buraki, koński ząb i
ogródki kwiatowe.
W dniu 14 b.m.
powstało nowe Koło Zw. Młodzieży
Ludowej w Wielopolu gm. Piętno.
Założycielką nowego Koła jest miejscowa nauczycielka p.
Marja Łęsskiwówna; bodaj więcej takich się znalazło na terenie
naszego powiatu. Nowemu Kołu—Szczęść Boże!
Echo Tureckie 1934 nr 35
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w TURKU na mocy art. 602 K. P. C. obwieszcza, że w dniu
23 października 1934 r. od godz. 10-ej rano, w sali posiedzeń Sądu
Grodzkiego w Turku, odbędzie się sprzedaż z publicznej
licytacji nieruchomości
składającej się z osady rolnej i zabudowań położonej w kol.
„Majątek ziemski Popów część VII- ma", gm.
Niemysłów powiecie Tureckim obejmującej
powierzchni trzy morgi 80 prętów, która stanowi własność
Władysława Kowalskiego. Nieruchomość ta ma urządzoną
księgę hipoteczną w Wydziale Hipotecznym w Kaliszu.
Powyższa nieruchomość
została oszacowana na sumę zł. 1.200. Sprzedaż zaś
rozpocznie się od ceny wywołania t.j. od kwoty zł. 900.
Licytant przystępujący do przetargu powinien złożyć
rękojmię w gotowiźnie w kwocie zł. 120.
W ciągu ostatnich
2-ch tygodni przed licytacją wolno oglądać nieruchomość w dni
powszednie od godziny 8-ej
do 18-ej akta zaś postępowania egzekucyjnego można przeglądać
w Sądzie.
Nr. Km. 335/34 r.
Komornik
(-) WZ.
HARTMAN
Echo Tureckie 1934 nr 37
Dnia 2.IX
1934 r w Szkole Rolniczej w Popowie odbyła
się tradycyjna uroczystość dożynkowa, którą zaszczycił swą
obecnością Pan Starosta Niżyński wraz z Małżonką,
przedstawiciele Sejmiku powiatu Tureckiego, oraz Izby Rolniczej w
Łodzi. Przybyły okoliczne Koła Zw.
Młod. Ludowej, Zespoły Przysposobienia
Rolniczego, Powiatowy Związek b. Wychowanic i Wychowanków Szkół
Rolniczych, Koło Starych Popowiaków, rodzice uczniów i okoliczna
ludność.
Mimo niezbyt sprzyjającej
pogody, rozpoczęto „Dożynki" punktualnie o godz. 3
popołudniu. Przed oczyma zgromadzonych gości przesunął się
barwny korowód dożynkowy w strojach ludowych. Na czele korowodu
kroczyła orkiestra uczniowska—prawdziwa wiejska kapela —
kwartet, dwoje skrzypiec, klarnet i basetla.
Następnie Powiatowy
Związek b. Wychowanic i Wychowanków Szkół Rolniczych niósł
piękny wieniec, mający z górą 2 metry wysokości, wspaniale
udekorowany, w otoczeniu 4-ch par, w strojach ludowych, przed któremi
postępowali: starosta dożynkowy, przodownica i dwoje dziewcząt
z sierpami.—
W dalszym ciągu korowodu
nieśli ładnie przybrany wieniec uczniowie Szkoły Rolniczej w
Popowie w asyście żniwiarzy z pięknie udekorowanemi kosami i
grabiami.
Za Szkołą Rolniczą
niesiono wieńce
Koła Starych Popowiaków oraz
okolicznych Związków Młodzieży Ludowej i zespołów
Przysposobienia Rolniczego, z których budziły ogólny podziw
swą piękną postawą i strojem zespoły ze Strachanowa i Klonowa.
Korowód dożynkowy
zatrzymał się przed domem nauczycielskim, na werandzie którego
zasiedli p. Starosta z Małżonką, agronom powiatowy p. inż.
Boroń, prezes O.T O. i K.R. p. Walerych, radca Izby Rolniczej
p. Pułaski, Dyrektor Szkoły Rolniczej w Popowie p,. Czyżewicz i
zaproszeni goście.
Z piersi zgromadzonej
młodzieży popłynęła pieśń dożynkowa:
Naszemu Panu Staroście
Niesiem plony uroczyście
Niesie je Rolnicza Szkoła
Niesie i Młodzież Ludowa
Plon niesiemy— plon!
Dajże Panie Boże, byśmy
doczekali
Aby plony w Polsce
największe zbierali
I przez Gdynię, polskiem
morzem, w świat
cały słali.
Przemówienie do
Pana Starosty wygłosił uczeń Pojecki, podkreślając, że Szkoła
Rolnicza w Popowie
czuje się szczęśliwą, że na terenie swoim gości w dniu święta
pracy i chleba, Pana Starostę, jako Opiekuna Szkoły,
Gospodarza Powiatu i Przedstawiciela Majestatu Najjaśniejszej
Rzeczpospolitej Polskiej. Mówca wysunął obecnym jako
niedościgniony wzór cnót obywatelskich potężną postać
Najgodniejszego Syna Ojczyzny, Marszałka Piłsudskiego.
Składając plony ziemi życzył, aby ich nigdy nie zabrakło
mieszkańcom powiatu tureckiego, a wszelkie nieszczęścia i klęski
życiowe, aby powiat omijały. Przemówienie swe zakończył
okrzykiem: — „Pan Starosta Nożyński niech żyje!". W
dalszym ciągu uroczystości przemówił w gwarze ludowej
"Starosta dożynkowy" ucz. Krajewski. Mowa jego nacechowana
była swojskim humorem i tryskała żywym dowcipem, który
znalazł uznanie u zgromadzonych. Na zakończenie wzniósł
okrzyk: „Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska Matka i Ojczyzna
nasza, niech żyje", oraz na cześć "Najdostojniejszego
Gospodarza Kraju, Pana Prezydenta Prof.
Ignacego Mościckiego!". Okrzyk
powtórzyła zgromadzona publiczność z zapałem i entuzjazmem,
poczem odśpiewano „Jeszcze Polska nie zginęła!".
Popłynęły pieśni
dożynkowe, urozmaicone inscenizacjami, z których zwłaszcza jedna
p.t. „Błogosławiona Dobroć Człowieka" uzyskała ogólne
uznanie. Biorący udział w inscenizacji przejęli się swemi rolami tyle w nie włożyli
uczucia, że wzbudzili w słuchaczach rozrzewnienie i podniosły
nastrój, a zwłaszcza w momencie błogosławienia Chleba",
kiedy rozrzewnienie ogarnęło wszystkich i osiągnęło swój
punkt kulminacyjny.
Podobała się również
inscenizacja "Młynarz", pełna humoru i młodzieńczej
werwy. Piosenki zespołów P.R. z Klonowa i Strachanowa zwróciły
powszechną uwagę piękną melodją i podniosłą treścią.
Zw. Młod.
Lud. w Popowie dziękował Prezesowi Powiatowego Związku,
Inspektorowi Sam. Głębowskiemu (niestety nieobecnemu) za
opiekę i starania nad członkami znajdującymi się w Szkole
Rolniczej w Popowie, z których ok. 10-ciu korzysta ze
stypendjum Pow. Zw. Młod.
Lud. Wyrażano również nadzieję, że Pow. Zw.
Młod. Lud. wyśle na rok 1934 przynajmniej
20 członków, a najbiedniejszym przyjdzie z pomocą w formie
udzielenia subsydjum.
Wieńce od zespołów
Przysposobienia Rolniczego przyjął p. inż. Boroń. W czasie
składania wieńców odśpiewano hasło P.R. w układzie p. Gołąba
Janusza, które brzmi:
Hej wsi polska! wsi
rodzima
Usłysz wielki zew!
Hasło nasze: "Wiwat
P. R."l
Czas rozpocząć siew.
Precz więc chwasty i
ugory, w dani nieśmy
trud.
Co oświeci i wzbogaci
nasz piastowy lud.
Hej młodzieży! chlubą
naszą wszędzie
jest P.R.
Hasło nasze: "Złoty
plon miej" weźmy
w ręce ster
Nić nagrody, nie dyplomy,
połączyły
nas,
Lecz idea Wielkiej Polski
i włościańskich
mas.
Uczniowie Szkoły
Rolniczej złożyli wieniec swemu Dyrektorowi, z przyśpiewkami:
Naszemu Dyrektorowi,
Dobremu Gospodarzowi,
Niesiem plonów
coniemiara,
Niechaj się też o nas
stara.
Plon niesiemy—plon!
Profesorom naszym, dobrego
życzymy
Morowe są chłopy,
wszyscy, wszyscy o
tem wiemy
I dla chwały naszej
szkoły, pracować chcemy.
W końcowem swem
przemówieniu "Starosta dożynkowy" życzył
wszystkim, aby m się
rodziło:
Żyto, jak koryto
Pszenica jak rękawica
Bób, jak żłób.
a w odniesieniu do
osobistego szczęścia:
Ile liści na kapuście,
Ile dziadów na odpuście,
Ile sierści na kobyle,
Tyle zdrowia—szczęścia
tyle!
Zakończono uroczystość
odśpiewaniem: "Kochajmy się". Do zgromadzonej młodzieży
i publiczności przemówił b. serdecznie Pan Starosta,
winszując owocnej pracy i zachęcając do dalszych wyników,
przyrzekając pomoc czynników rządowych, samorządowych i
społecznych, tak Szkole Rolniczej w Popowie, jak również akcji
Przysposobienia Rolniczego, zakończając wzniesieniem okrzyku
na cześć:
Najjaśniejszej
Rzeczpospolitej Polskiej,
P. Prezydenta Prof.
Ign. Mościckiego,
P. Marszałka Józefa
Piłsudskiego!
Niestety - pokrapiający
rzęsiście deszczyk nie pozwolił na spożycie wspólnego
podwieczorku na wolnem powietrzu. W czasie podwieczorku
miały odbyć się inscenizacje i tańce ludowe. Zabawa
dożynkowa odbyła się w gmachu szkolnym.
Tradycyjna uroczystość
dożynkowa wywarła na zebranych podniosłe i potężne wrażenie i
trzeba przyznać, że ogólnie się podobała. Panowała miła
towarzyska atmosfera, nastąpiło zbliżenie się poszczególnych
organizacyj młodzieżowych i zawiązanie braterskich węzłów
współpracy społecznej—w której życzy im "Szczęść
Boże".
Uczestnik.
Echo Tureckie 1934 nr 41
W dniu 24 września 1934r. na polach wsi Popów, gm. Niemysłów, powiatu tureckiego, pomiędzy rodziną Prośniaków ze wsi Wylazów z jednej strony, a rodziną Tyrków z Popowa z drugiej strony doszło do kłótni o szkody wyrządzone w polu przez kury. Kłótnia wkrótce zamieniła się w bójkę, w której brali udział bracia Prośniaki, Wacław, Józef i Eugenjusz oraz Tyrkowie: Józef, Stefan, Kzimiera i Józefa. W bójce tej doznał ciężkich uszkodzeń cielesnych Tyrka Józef, lat 64, który następnego dnia zmarł. Bracia Prośniaki zostali aresztowani i przekazani do dyspozycji władz sądowych.
Echo Tureckie 1934 nr 48
Dzień 11 listopada t. j. XVI Rocznicę odzyskania Państwa Polskiego obchodzono w Niewieszu bardzo uroczyście.
Program uroczystości był następujący:
O godz. 10.30 wymarsz oddziałów (dzieci szkolne, strzelcy, straże ogniowe, Koł Gospod. Wiejsk., Kółka Rolnicze, Rada Gm. i sołtysi do kościoła na nabożeństwo.
O godz. 13.30 defilada oddziałów, po defiladzie o godzinie 14-ej akademja.
Na akademję złożyło się:
1) Przemówienie p. Feliksa Stępienia,
2) Śpiewy dzieci szkoły powsz. z Dzierzązny
3) Referat sekretarza, Józefata Korzeniowskiego,
4) Wierszyki i deklamacje dzieci szkoły powszechnej z Niewiesza,
5) Deklamacja dzieci szkoły powsz. z Balinic.
Akademję zakończono o godzinie 17-ej Hymnem Narodowym, odśpiewanym przez wszystkich uczestników (około 1000 ) akademji i odegraniem Brygady przez orkiestrę
Dzięki pięknej pogodzie uroczystość wypadła imponująco, nastrój był podniosły i uroczysty.
Echo Tureckie 1934 nr 49
W dniu 18.XI. br.
odbył się w Szkole Rolniczej w Popowie Rejonowy pokaz PR.
zorganizowany przez Powiatową Komisję PR. w Turku. Pokaz
zaszczycili swą obecnością senator p. Rutkowski, poseł Prof.
Cieplak dyrektor gimnazjum w Turku, Agronom
Powiatowy p. Inż. Boroń, Insp. Samorządowy p. Głębowski,
oraz Sekretarz Wydziału Powiatowego p. Krystian,
przedstawiciele organizacyj rolniczych społecznych i
młodzieżowych. Otwarcie pokazu dokonał Dyrektor Szkoły Rolniczej
w Popowie p. Czyżewicz. Sprawozdanie z działalności Powiatowej
Komisji PR. złożył p. Szeląg. Następnie konkursista
Ciepłucha z Brodni wygłosił referat pt. "Akcja
Przysposobienia Rolniczego, poczem ucz. Pierawski w doskonałym
odczycie poruszył sprawę znaczenia szkolnictwa rolniczego i
przysposobienia rolniczego. W dalszym ciągu pokazu przystąpiono do
zwiedzania wystawy i dorodnych eksponatów przywiezionych przez
Konkursistów. W pokazie brało udział 11 zespołów zorganizowanych
i instruowanych przez p. Żelaznego, który nie szczędził trudów w
postawieniu zespołów na najwyższem poziomie, został też
zaszczytnie wyróżnionym przez Łódzką Izbę Rolniczą, za
swą pełną poświęcenia pracę. Wszystkie zespoły mogą
poszczycić się dodatniemi wynikami swej pracy i niezwykłą
spoistością organizacyjną. Obszerny gmach Szkoły Rolniczej w
Popowie nie mógł pomieścić w swych murach licznej młodzieży,
z którą przybyli również opiekunowie zespołów, starsi
gospodarze, oraz Nauczycielstwo Szkół Rolniczych, niezwykle
żywotnie współpracujące z młodzieżą. Po odbyciu egzaminów
nastąpiła część widowiskowa. Powiatowy Związek Wychowanków
Szkół Rolniczych urozmaicił pobyt zgromadzonej młodzieży przez
wystawienie nastrojowej inscenizacji "Piastowy my polski lud"
układu i w reżyserji p. Gołąba. Następnie odegrano „Krakowskie
Wesele".
Część widowiskowa
znalazła wielkie uznanie wśród
widzów. Ładne wykonanie tańców i obrzędów weselnych, piękne
stroje ludowe spotkały się z miłem przyjęciem wśród
zgromadzonych. Również popisy różnych organizacyj biorących
udział w pokazie wypadły bardzo
udatnie. Patrjotyczna i podniosła inscenizacja wykonana przez
Związek Strzelecki z Piekar, oraz niezwykle efektowny i rytmiczny
"Krakowiak" podziwiany był przez zgromadzoną
publiczność. Zespół konkursowy z Rzymska pod kierownictwem
p. Durysa popisywał się ładnemi inscenizacjami, nagromadzonymi
żywemi oklaskami. Po obradach Komisji Sędziowskiej nastąpiło
ogłoszenie wyników i rozdanie nagród. Do zgromadzonej młodzieży
i publiczności przemówił z ramienia Powiatowej Komisji PR. p.
inż. Boroń, który nakreśliwszy całokształt ideowy prac PR.
w rzewnych słowach zwrócił się do młodzieży zachęcając
ją do dalszej pracy. Nastrój był niezwykle podniosły i nie w
jednym oku zakręciła się łza rozrzewnienia, a rozczulenie i
zbratanie ideowe było powszechne. Serdeczny stosunek personelu
nauczycielskiego.
Szkoły Rolniczej w
Popowie i młodzieży zorganizowanej w PR. uwypuklił wydatnio wyniki
pracy, które w przyszłości przyniosą jeszcze większe owoce.
Po rozdaniu nagród Odbyła się na zakończenie towarzyska
zabawa, która upłynęła w nader miłym, nastroju. Pokaz
wywarł tak na zebranej młodzieży, jak i również starszej
publiczności wielkie wrażenie, wykazał spoistość organizacyjną
i potężne wyniki pracy, przekonał naocznie wszystkich zebranych o
niezwykle źywotnem znaczeniu akcji PR. w działalności
społecznej i obywatelskiej na wsi. Do łańcucha pracy obywatelskiej
na terenie powiatu Tureckiego przybyło jeszcze jedno wspaniałe
ogniwo uzupełniając dorobek kulturalny wsi sładnym wyczynem
jakim był "Rejonowy Pokaz PR. w Popowie".
UCZESTNIK.
Echo
Kaliskie
Ilustrowane
1934 r.
Strzał na postrach
Na drodze w pobliżu wsi Popowo, gm. Niemysłów, niejaki Antoni Ramiszewski wystrzelił na postrach w kierunku jadącego rowerem Jana Domżałę.
Za czyn powyższy Ramiszewski został skazany przez sąd okręgowy w Kaliszu na 2 miesiące aresztu.
Echo
Kaliskie
Ilustrowane
1935 r.
Okradziony przez zięcia
Mieszkaniec Łodzi. Michał Ćwieczyński, przyjechał do swego teścia Wojciecha Rosiaka, zam. w Popowie, i tam, korzystając z jego nieobecności, skradł z szafy 40 zł. gotówką, obligację pożyczki konwersyjnej i weksle, ogólnej wartości ponad 1.000 zł.
W dniu wczorajszym Ćwieczyński stanął przed sądem okręgowym.
Przed sądem nieuczciwy zięć przyznał się do winy i oświadczył, że w ten niezwykły sposób... egzekwował posag.
Sąd skazał M. Ćwieczyńskiego na 6 miesięcy więzienia.
Echo Tureckie 1935 nr 12
Dnia 10 marca rb. odbył się w Turku Walny Zjazd Delegatów Powiatowego Związku Młodzieży Ludowej w liczbie 160 członów, który zaszczycili swą obecnością: p. Starosta powiatowy Nożyński, p. Bagiński prezes Powiatowy BBWR. ksiądz prefekt Wojciechowski w imieniu K.S.M. i duchowieńtwa, p. Pawlik Franciszek Delegat Komisji Unifikacyjnej i Zarządu Głównego „Generalnego Zw. Młodej Wsi", p. Walerych prezes powiatowy O.T.O. i K.R., p. Majeran, sekretarz powiatowego Zw. BBWR., p. Zieliński Jerzy, przedstawiciel Związku Oficerów Rezerwy, p. Wiśniewski przedstawiciel Ochot. Straży Pożarnej, p. Dobrzyński przedstawiciel Kom. pow. Policji P.P.
Życzenia pomyślnych obrad nadesłał powiatowy Związek Nauczycielstwa Szkół Powszechnych t. p. Inspektor Szkolny-okręgowy p. Borzęcki. Otwarcia obrad dokonał p. Inspektor Samorządu Gminnego a zarazem prezes Pow. Zw. Młodzieży Ludowej, Głębowski Władysław, oddając przewodnictwo obrad p. posłowi Cieplakowi. Następnie wysłano depesze hołdownicze Panu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej i Panu Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu. Powstaniem z miejsc, oraz minutą ciszy uczczono pawięć zmarłych działaczy wsiowych w osobach ś.p. Alfreda Juszkiewicza, Władysława Żyły i Tomaszewskiego Stanisława poczem przystąpiono do odczytania porządku dziennego, sprawozdania rocznego, Komisji rewizyjnej, oraz wykonania budżetu.
Następnie przemawiał p. starosta Nożynski, p. Bagiński, p. Pawlik Franciszek, p. Majeran, p. Walerych, Ks. Wojciechowski i poseł Cieplak. Wszystkie przemówienia cechowała doniosłość chwili, jaką jest unifikacja Związków Młodzieżowych wsi. Wyczerpująco na ten temat wygłosił referat delegat Wojewódzki p. Pawlik, po którym żywa wywiązała się dyskusja. Następnie przemawiali jeszcze p. Inż. Kawczak i p. poseł Cieplak, którzy w pięknych słowach wskazali potrzebę unifikacji, jako postępowego ruchu młodowiejskiego.
Poczem w imieniu zjazdu delegatów zabrał głos p. Roszewski z Kaczek, który w swem przemówieniu wyraził głęboką radość z okazji unifikacji, oraz potrzebę tejże — co zostało poparte żywiołowemi oklaskami delegatów. Unifikacja została zatwierdzona przez aklamację, wobec czego powzięto następującą uchwałę:
UCHWAŁA
Związek Młodzieży Ludowej Zarząd Powiatowy w TURKU.
1) Walny Zjazd Delegetów Kół Młodzieży Ludowej p. Tureckiego, na zjeździe w dniu 10 marca rb. wita z zadowoleniem i radością pakt zjednoczenia ruchu młodzieżowego na wsi, oraz utworzenia jednej organizacji, Centralnego Związku Młodej Wsi, obejmującej swą działalnością całą Polskę i skupiającą wysiłki młodzieży wiejskiej dla dobra Wsi i Państwa, Zjazd uchwala przystąpienie do Centralnego Związku Młodej Wsi.
2) Zjazd uważa za organ Związku „Siew Młodej Wsi".
3) Zjazd powiatowy upoważnia Zarząd do wprowadzenia powyższych uchwał w życie i powiadomienie o ich powzięciu Komisję Unifikacyjną w Łodzi, Zarząd Wojewódzki ZML. i Zarząd Centralnego Związku Młodej Wsi, oraz władze administracyjne.—
Fakt połączenia ruchu młodowiejskiego w jedną silną i wielką gromadę uczczono trzykrotnym okrzykiem "Niech żyje"!!!
Unifikacja dokonana, przeto przystąpiono do dalszego punktu obrad tj. do wyborów nowego Zarządu Powiatowego na rok 1935 Powołano Komisję Matkę, która w składzie kol. Feliksa Witulskiego, Józefa Czyżo, Anny Krysztoforskiej, Tadeusza Gradysa, Władysława Cieślaka, Stanisława Olszewskiego przedstawia następującą listę kandydatów Zarządu: na prezesa wysunięto pana posł. Cieplaka, na wice prezesa p. Jana Zarębskiego — wójta gm. Wichertów.
Na członków zarządu p.p. Janczewskiego Feliksa z Radyczyn, Gurowskiego Andrzeja z Turku, Wojtecką Helenę z Przykony, Krysztoforską Annę z Miłaczewa, Bystrzyckiego Józefa z Przykony, Cieślaka Władysława, Ristego Władysława z Kowali-Pańskich i Żelaznego Jana z Popowa.
Wobec zrzeczenia się prezesury przez p. posła Cieplaka, oraz pp. Majerana, Głębowskiego i Janiszewskiego, Zjazd Delegatów burzą oklasków przyjął kandydaturę na prezesa p. Jana Zarębskiego. Dalsza lista członków Zarządu pozostała bez zmiany. W toku obrad Komisja - Matka przedstawiła następujące listy: Józef Czyżo ze Smulska i Pacześny Władysław.
2) Komisja rewizyjna: kol. Szychowska St. z Konopnicy, kol. Krüger Wilhelm z Kowali-Pańskich, kol. Kujawiński Piotr ze Smulska.
Zastępcy Komisji Rewizyjnej kol. Pelc Bolesław z Wilamowa, kol. Bonikowski Roman z Kowali Pańskich.
3) Sekcja prac koleżanek przy Zarządzie Powiatowym:
kol. Durysówna Stefanja z Rzymska, kol. Gadzinowska Marja z Lipnicy, kol. Ogrodowczykówna Marja z Radyczyn, kol. Przybylakówna Marja z Miłaczewa,
4) Sekcja oświatowa: kol. Żelazny Jan z Popowa, kol. Olszewski Stanisław z Przykony, kol. Stępniówna Irena z Kowali-Pańskich, kol. Drzewiecka Helena z Miłkowic, kol. Tomczyk Stanisław z Radyczyn, kol. Ziemiańska ze Skarżyna.
5) Sekcja sportowa: kol. Szewczyk Józef z Kawenczyna, kol. Dawicki Ignacy z Bibjanny, Wierzbicki Władysław z Turku.
Powyższe listy zostały jednogłośnie przez Zjazd przyjęte, poczem wzniesiono gromkie okrzyki na cześć Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej, Pana Prezydenta i PanaMarszałka Józefa Piłsudskiego.
Na zakończenie Zjazdu Koło Młodzieży z Przykony, pod dyrektywą kol. Wobera odśpiewało kilka pieśni ludowych, które zostały nagrodzone rzęsistemi oklaskami słuchaczy, poczem odbyła się wspólna fotografja.
Młodzież zadowolona z dokonanego faktu unifikacji i przepełniona zapałem pracy, poczęła rozjeżdżać się do swoich Kół, aby podzielić się tą radosną nowiną ze wszystkimi. St. Olszewski.
Echo Tureckie 1935 nr 19
Podaje się do wiadomości
członków i członkiń, że w dniu 2 czerwca 35 roku t.j. w
niedzielę wyruszy wycieczka do Stacji Doświadczalnej i Szkoły
Rolniczej Żeńskiej w Kościelcu.
Punkt zborny w dniu 2
czerwca punktualnie o godzinie 5 rano w Szkole Rolniczej w
Popowie, skąd nastąpi odjazd.
Uczestnicy mogą
wziąść udział w wycieczce na rowerach lub wozem. Koszta
przejazdu wozem
wynoszą 1.50 zł. od osoby.
Zgłoszenia uczestników
do dnia 24 maja 35r. w Szkole Rolniczej w Popowie.
Zawiadamia się również,
że w sprawie wycieczki krajoznawczej do Gdyni i na Pomorze,
która odbędzie się prawdopodobnie z końcem czerwca, lub z
początkiem lipca należy zgłaszać się po informacje do Zarządu
Szkoły Rolniczej w Popowie.
Zarząd.
Echo Tureckie 1935 nr 19
Komitet Obywatelski złożony z przedstawicieli wszystkich organizacyj pracujących na terenie Pęczniewa i okolicy zorganizował w dniu 3 Maja podniosłą uroczystość ku uczczeniu wielkopomnej rocznicy Konstytucji 3 go Maja.
Po nabożeństwie odprawionem przez ks. Moszczeńskiego uformował się pochód, który otwierał oddział cyklistów w czapkach strzeleckich, następnie postępowała orkiestra miejscowej Ochotniczej straży Pożarnej, a dalej młodzież szkolna miejscowych i okolicznych szkół powszechnych. Dalszy ciąg pochodu stanowili uczniowie Szkoły Rolniczej w Popowie, a za nimi postępowała grupa regjonalna Rejonowego Koła Związku b. Wychowanków Szkół i Kursów Gospodarstwa Wiejskiego w pięknych strojach ludowych. Czoło tej grupy stanowili konni krakusi, dalej kroczyli kosynierzy z kosami na sztorc osadzonemi, a pośród nich szedł kmieć w białej sukmanie niosący księgę z ustawami konstytucyjnemi, dalej dziewczęta w strojach ludowych otaczały postać symbolizującą Polskę, w pięknym stroju ludowym, w purpurowym królewskim płaszczu ze złocistym ryngrafem na piersi i w pięknej koronie na głowie.
Po żywej i kolorowej grupie regjonalnej szedł świeżo zorganizowany Oddział Związku Strzeleckiego z Popowa w umundurowaniu, poczem Ochotnicza Straż Pożarna pod kierownictwem rejonowego naczelnika p. Pawlaka. Na końcu pochodu szli przedstawiciele samorządu i organizacyj społecznych oraz licznie zebrana okoliczna ludność. Pochód zatrzymał się przed budynkiem Szkoły Powszechnej, gdzie na pięknie udekorowanym tle herbem Państwa, portretami Pana Prezydenta R.P. i Marszałka Piłsudskiego oraz dużem popiersiem Kościuszki na postumencie ustawionem, odbyła się podniosła uroczystość.
Do ustawionych w czworobok organizacyj społecznych i młodzieżowych przemówił uczeń Szkoły Rolniczej Targosz, który wyjaśnił zebranym znaczenie konstytucji 3 go Maja w dziejach narodu polskiego.
Patrjotyczny — hymn Wyspiańskiego "Veni Creator" wygłosiła członkini Pow. Związku b. Wychowanków Szkół Rolniczych p. Grząbkowska. Piękną inscenizację p.t. "Hołd Królowej Korony Polskiej" w układzie Gołąba Janusza zainscenizowała grupa regionalna Pow. Związku b. Wychowanków Szkół Rolniczych.
W inscenizacji rozpoczynającej się od prastarej pieśni "Bogurodzico" ujęte były wyjątki Konstytucji z dnia 3-go Maja 1791 i obecnie obowiązującej z dnia 23 kwietnia 1935. Zakończono inscenizację odśpiewaniem ślubowania, którego wyjątek brzmi:
Wszystko dla Polski oddamy
Gotowi w Jej służbie Trwać
Wzór dał Marszałek Kochany
Przy Nim trzeba nam stać — Twardo stać!
Niech żyje Józef Piłsudski
Sława Mu wielka i cześć
Jego wysiłek nadludzki
Potrafi wrogów zgnieść—wrogów zgnieść!
Po inscenizacji zabrał głos nauczyciel Szkoły Rolniczej w Popowie p. Gołąb Janusz, który w swem przemówieniu przedstawił historję konstytucjonalizmu w Polsce aż do ostatnie marcowej konstytucji. Okrzyk wzniesiony przez mówcę na cześć Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Konstytucji 23 Kwietnia 1935r. i Jej Twórców oraz Pana Prezydenta R.P. i Marszałka Piłsudskiego zebrani z entuzjazmem powtórzyli.
Piękna deklamacja i śpiew dziatwy szkolnej z Pęczniewa, przeplatały uroczystości. Wdzięk i urok z jakim dziatwa szkolna wykonywała swoje popisy spotkały się z uznaniem wśród zgromadzonych widzów. Należy podkreślić zasługi kierownika szkoły p. Bocheńskiego oraz naucz. p. Byndla, którzy z prawdziwem zamiłowaniem pracują nad powierzoną im młodzieżą.
Całością uroczystości kierował p. Gołąb Janusz nauczyciel Szkoły Rolniczej w Popowie. Uroczystość, która wywarła podniosłe wrażenie na licznie zebranej okolicznej ludności pozostawi piękną pamięć o życiu obywatelskiem skromnej miejscowości Pęczniewa.
OBSERWATOR
Echo Tureckie 1935 nr 21
Po zgonie Marszałka.
W dniu 17 maja, w
smętny deszczowy poranek, zebrała się ludność osady Pęczniew,
by złożyć hołd prochom bohaterskiego Wodza Narodu. Stawiła
się młodzież szkół powszechnych pod opieką nauczycielstwa,
przybyła Szkoła Rolnicza z Popowa z całem gronem
nauczycielskiem jak również Oddziały Straży Pożarnej i Związków
Strzeleckich oraz reprezentanci różnych organizacyj i zrzeszeń
działających na terenie gm.
Niemysłów.
Po odprawionem
nabożeństwie udali się zebrani do remizy strażackiej, gdzie na
pięknie udekorowaniem podium widniał portret Marszałka
Piłsudskiego spowity kirem i okryty sztandarami państwowemi wśród
zieleni—
Zaciągnięto wartę
honorową, składającą się z 2 uczniów Szkoły rolniczej, z 2-ch
strzelców z Pęczniewa i Popowa oraz z 2 strażaków.
Rozpoczęto żałobną
akademję. Orędzie Pana Prezydenta R. P. odczytał wójt Włodarski.
Zebrani wysłuchali stojąc, a następnie jednominutowem
milczeniem uczcili pamięć wielkich czynów Wskrzesiciela Polski.
Następnie kierownik szkoły w Pęczniewie p. Bocheński
odczytał odezwę p. Ministra Jędrzejewicza, skierowaną do
młodzieży.—
Wzruszające do łez
przemówienie wygłosił prof. Szkoły Rolniczej p. Gołąb
Janusz. Wśród audytorjum odczuć było można niezwykłe
napięcie żałobne, boleść oraz hołd w jakim razem z mówcą
łączyli się zebrani przed Wielkiemi Czynami Najzasłużeńszego
Obywatela i Odrodziciela Narodu.
Recytacja uczniów Szkoły
Rolniczej p. t. „Mój testament" Słowackiego oraz Ślubowanie
złożone przez uczniów wywarło wielkie wrażenie na
zebranych.
Oto brzmienie jego:
Jest tyle sił w narodzie
Jest tyle-mnogo—ludzi
Niechże w nich duch Twój
wstąpi
I śpiące w nich pobudzi
Zwycięstwo na tej ziemi
Odniosłeś—Państwoś—Wskrzesił
Synami my Twojemi
Duch Twój nam będzie
świecił.
(z Modlitwy Konrada)
Wyspiańskiego
"Ślubujemy
uroczyście w obliczu majestatu śmierci Pierwszego Marszałka
Polski, Józefa Piłsudskiego, iż kroczyć będziemy w swem życiu w
myśl Jego żołnierskich wskazań, jakie zostawił Narodowi
Polskiemu w w swej wielkiej ideologji Czynu"!
Dziatwa szkolna wygłosiła
deklamacje o podniosłej treści, związane z żałobnemi
uroczystościami. Uczniowie Szkoły Rolniczej zainscenizowali
"Fanfary 1 -szego pułku Legionów".
Z ramienia samorządu
przemawiał radny Frącala i przedstawił zebranym, że Konstytucja
z dnia 23 kwietnia 1935 r. jest jakby Wielkim Testamentem Marszałka,
który wypełnić winniśmy w myśl Jego wskazań.
Wygłoszona została
również deklamacja "Kopiec Marszałka Piłsudskiego", a
wśród zebranych odczuć było można tak podniosły nastrój,
że słowa deklamacji przemieniliby chętnie w czyn:
Dalej bracia! za rydle,
chwytać za łopaty,
I krwią przesiąkłą
ziemię z całej Republiki
Usypać kopiec wiekuistej
dały.
Odśpiewaniem hymnu
narodowego zakończono uroczystość, która na wszystkich
zebranych wywarła głębokie wrażenie. Na twarzach zebranych widać
było prawdziwą boleść i smutek. Wyczuć było można, iż wszyscy
kornie chylili swe czoła, łącząc się w boleści nad stratą
Tego, który śmiało mógł powiedzieć:
"Ja i Ojczyzna—to
jedno"!
Z ramienia Komitetu
Obywatelskiego kierował całością p. Gołąb Janusz ze Szkoły
Rolniczej, wiele starań dołożył również ppor. rez. Pawlak.—
Uczestnik.
Echo Tureckie 1935 nr 22
Oddziały strzeleckie w
powiecie naszym stale wzrastają. Ostatnio, jak się dowiadujemy,
zawiązany został nowy pododdział w Popowie. Pododział liczy już
obecnie 19 członków i wykazuje się już niezwykłą żywotnością
i ruchliwością — co wskazuje na to, że placówka ta dobry
znalazła tu grunt dla swego rozwoju. Dawno już dawał się odczuć
w życiu Popowian brak pulsu strzeleckiego. To też nowi
strzelcy jakby starali się dogonić swych braci z innych
oddziałów: zebrania, zbiórki, ćwiczenia odbywają się
prawie codziennie. Wiele zasługi jest w tem ob. Gołąba, naucz.
Szkoły Rolniczej w Popowie — który na stanowisku referenta wych.
obyw. rozwija ożywioną, pełną zapału pracę.
Echo Tureckie 1935 nr 26
Postęp i rozkwit życia strzeleckiego w tureckim powiecie raźnie idzie naprzód.— Codzienna, wytężona praca oddziałów i powiatowego Zarządu trwa nieprzerwanie. Strzelcy, jakby zdając sobie sprawę z drogocennego dziedzictwa, postanowionego przez Ukochanego Wodza Narodu Józefa Piłsudskiego, podwajają energję, zaostrzają czujność, doskonalą sprawność, krzepią ramię i umysł, by osieroconemu przez zgon Wodza, narodowi i państwu służyć tem pilniej, nieść synowskie zapewnienie niezłomnego wytrwania na posterunku dla utrzymania w pełni potęgi i honoru z takim trudem odbudowanej Niepodległości.
Odbywane liczne walne zebrania oddziałów strzeleckich uwydatniają osiągnięte wyniki, są probierzem siły i rozmachu tej organizacji. Budującym przykładem wielkiej pracy strzeleckiej było ostatnie walne zebranie w Pęczniewie, dnia 10 b.m. Zebranie to przy licznym udziale uczestników rozpoczęto od złożenia hołdu pamięci I-go Marszałka Polski, zachowaniem minutowej ciszy. Poczem powołano prezydjum, któremu przewodniczył ob. prezes pow. Zarządu Zw. Strzeleckiego, Kristjan. Sprawozdanie z działalności Związku złożył vice prezes w Pęczniewie Władysław Kowalski oraz komendant Jan Pawlak. Następnie ob. Janusz Gołąb złożył sprawozdanie z nowo założonej placówki w Popowie, przedstawiąjąc zarazem szeroki plan pracy i podkreślając ogromny zapał w szeregach strzeleckich. W toku dyskusji wygłosił świetne pod względem formy i treści przemówienie pow. komendant Zw. Strzeleckiego, Jan Czerniawski, który omówił znaczenie i cel Zw. Strzeleckiego opartego na wielkiej idei Marszałka Piłsudskiego, jaka święci tryumfy, zdobywając sobie liczne zastępy wyznawców i docierając wszędzie. Powodzenie to zawdzięcza Zw. Strzelecki głównie swym niewzruszonym fundamentom położonym przez największego syna Ojczyzny Józefa Piłsudskiego oraz tej właściwości, że Zw. Strzelecki nie jest organizacją polityczną, zależną od przemijających warunków i nastrojów, ale jest szkołą wychowania obywatelskiego, zespołem ludzi dobrej woli, którzy hartują się w umiłowaniu drogiej Ojczyzny i zaprawiają w najlepszem spełnieniu obowiązków względem niej. Z kolei dokonano wyboru Zarządu Zw. St. do którego wiszedł ponownie jako prezes Cezary Rekus, a jako członkowie obywatele W. Kowalski, Adam Ciechański, A. Becheński, F. Bartkiewicz i J. Czyżewicz. Po złożeniu przez wybranych ślubowania zabierali głos pow. ref. W. F. ob. Janowicz w kwestji ćwiczeń bokserskich i inspektor samorządu gminnego Wł. Głębowski, który podnosił wagę pracy Zw. St. jako największej organizacji reprezentującej i pielęgnującej najszczytniejszą ideę. Poczem zabrał głos ob. prof. Gołąb z Popowa — nawołując bardzo do solidarnej współpracy obywatelskiej. Na zakończenie ob. prezes pow. Zarządu Zw. Strz. Kristjan w ogólnym zarysie omówił prace Zw. St. zatrzymując się dłużej nad sprawą wychowania obywatelskiego, która stanowi najżywotniejszą dziedzinę i zasadnicze zadanie Zw. St., poruszyło również wiele innych aktualnych zagadnień rzucając szereg myśli twórczych, wysłuchanych z wielkiem zainteresowaniem.
Zwrócił się też do nowowybranego Zarządu z gorącem wezwaniem do intensywnej pracy w myśl testamentu założyciela Związku Strzeleckiego, który odszedł od nas w wieczność, jako prawdziwy rycerz bez zmazy. Przemówienie prezesa Kristjana, tchnące żarem silnej wiary w wielkie posłuszeństwo Zw. St., wywarło głębokie wrażenie na słuchczach. Zebrenie zamknięto chwilą skupionego milczenia ku czci zgasłego Marszałka Polski.
Echo Tureckie 1935 nr 27
Szkoła Rolnicza w Popowie a kopiec Marszałka Piłsudskiego.
W dniu 20 czerwca 1935 roku wyruszyła ze Szkoły Rolniczej w Popowie wycieczka do Krakowa celem złożenia hołdu Prochom Nieśmiertelnej Pamięci Marszałka Piłsudskiego złożonym na Wawelu, jak również celem wzięcia udziału w sypaniu kopca na Sowińcu, gdzie po wysypaniu przywiezionej przez uczniów ziemi ze wsi Brodni — odczytano akt następującej treści:
Ziemia na Kopiec Marszałka Piłsudskiego ze wsi Brodni, gdzie odbywała się akcja opisana przez Leona Kruczkowskiego w powieści p.t. „Kordjan i Cham".
Szkoła Rolnicza im. Tadeusza Kościuszki w Popowie przybyła w prastare mury Krakowa złożyć korny hołd Nieśmiertelnej Sławy Prochom Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego i wziąć udział swemi chłopskiemi rękami w sypaniu Kopca na Sowińcu.—
Szkoła ta ma piękną tradycję.
Powstała bowiem dzięki ofiarnym wysiłkom drobnych rolników ziemi Kaliskiej z okolic Niemysłowa.— Ubodzy wieśniacy chcąc uczcić setną rocznicę zgonu Naczelnika Narodu Tadeusza Kościuszki zakupili z pieniędzy zaoszczędzonych w Towarzystwie Oszczędnościowo-Pożyczkowem w Niemysłowie, ośrodek majątku Popów, przeznaczając go na Szkołę Rolniczą i oddając pod opiekę Centralnemu Towarzystwu Rolniczemu w Warszawie.
Obecnie Szkoła jest samorządową i należy do Rady Powiatowej w Turku. Między uczestnikami wycieczki są uczniowie ze wsi Brodni, skąd pochodził nauczyciel Deczyński działacz chłopski i uczestnik powstania z r. 1831. Na zasadzie jego pamiętników znajdujących się w bibljotece w Paryżu, napisał L. Kruczkowski powieść p.t. „Kordjan i Cham" obrazując stosunek szlachty do chłopa w r. 1831 i przedstawiającą tragiczny los chłopa przed powstaniem listopadowem we wsi Brodni. Powieść ta odbiła się wielkim echem we współczesnem piśmiennictwie i wywołała wielką polemikę w prasie.—
Przeszło sto lat od krytycznych wypadków opisanych przez Deczyńskiego i oto chłop Ziemi kaliskiej z tychże okolic, mimo przygniatającej żywioł polski okupacji pruskiej, funduje w r. 1917 jako w setną rocznicę śmierci Kościuszki szkołę rolniczą—żywy pomnik—zakupuje ze swych skromnych oszczędności obligacje sturublowe wypuszczone na tenże cel przez Namysłowskie Towarzystwo Oszczędnościowe. Na obligacjach portret Naczelnika Kościuszki i takie hasła natchnione duchem proroczym; „Polska upadła—lecz przyjdzie chwila kiedy powstanie w Mocy i Blasku Majestatu Swego"
a na drugiej stronie obligacji słowa:
„Oświata, oszczędność i praca — narody
wzbogaca".
Dziś w imię tego szczytnego hasła potomkowie dawnych mieszkańców Brodni, a uczniowie wspomnianej Szkoły Rolniczej przygotowują się do racjonalnej pracy na roli i zaprawiają się do obywatelskiej pracy. Wycieczka poza zabytkami Krakowa zwiedziła kopalnie w Wieliczce, Zakłady Związków Azotowych w Chorzowie i Śląsk. Dała ona wiele korzyści uczniom, którzy poznali dużą część kraju ojczystego, jego piękna i bogactwa naturalnego. Głównym jednak celem wycieczki było złożenie hołdu przez uczniów jako przyszłych przodowników wsi Naczelnikowi Państwa Marszałkowi Piłsudskiemu jako Temu, który sprawił, że przyszła chwila
„Kiedy powstała Polska w Mocy i Blasku Majestatu Swego".
Echo Tureckie 1935 nr 28
Staraniem Oddziałów
Związku Strzeleckiego w Pęczniewie i Popowie przy wybitnem
współdziałaniu Szkoły Rolniczej w Popowie oraz Rejonowego
Koła b. Wychowanków Szkół i Kursów Gospodarstwa Wiejskiego,
jak również okolicznych Straży Pożarnych zorganizowano
„Święto Morza" w dniu 30 czerwca 1935 r., którego przebieg
był następujący:
Ze Szkoły Rolniczej
w Popowie wyruszył w karnym ordynku hufiec szkolny P.W. i W. F.,
zanim postępowali członkowie Rejonowego
Koła b. Wychowanków w pięknych strojach ludowych ze wspaniałem
wieńcem. —Dalszy ciąg pochodu stanowił Oddział Strzelecki Popów
w umundurowaniu z wieńcem z liści dębowych.
Pochodowi towarzyszyła
licznie okoliczna ludność. Niesiono napisy podkreślające
znaczenie Bałtyku i Pomorza dla Polski — propagandowe tablice L.M.
i K. wśród wielu lampionów i pochodni.
Z Pęczniewa
wyruszył Oddział Straży Pożarnej oraz członkowie Związku
Strzeleckiego z flagami L.M.K, oraz
pięknie udekorowanym okrętem w otoczeniu lampionów.
pochodni i wieńców.
Oba pochody połączyły
się pod wspólnem kierownictwem p. Gołąba Janusza, nauczyciela
Szkoły Roln. w Popowie i referenta Wychowania Obywatelskiego
Związku Strzeleckiego, poczem udały się nad rzekę Wartę,
gdzie rozpalono ognisko i rozpoczęto uroczystość.
Do licznie zebranej
publiczności przemówił ppor. rez. Pawlak imieniem Zw.
Strzeleckiego. Następnie uczeń
Szkoły Rolniczej Ratajczyk wygłosił wiersz Kasprowicza p.t.
„Od Morza jesteśmy", oraz scharakteryzował patrjotyzm
ludu Kaszubskiego. Uczeń Lewandowski w przemówieniu "Warta
kolebką ziem lechickich" wykazał historję ludu polskiego i
Jego przywiązanie do Ziemi Ojczystej.
Prezes Koła Koleżeńskiego
Uczniów Szkoły Rolniczej w Popowie kol. Targosz w pięknem
i treściwem przemówieniu podkreślił znaczenie „Świąta
Morza" dla narodu polskiego.—
Pełne wyrazistości i
treści przemówienie p. Gołąba Janusza przyjęli zebrani
entuzjastycznemi oklaskami, poczem mówca odczytał imieniem
zebranych organizacyj ślubowanie, zapewniające o wypełnieniu
obowiązku obywatelskiego i żołnierskiego na każdy zew
Ojczyzny.
Pomni tradycyj praojców
naszych, stojąc na brzegu odwiecznie polskiej rzeki Warty —kolebki
Państwa Polskiego i mając oczy skierowane ku Bałtykowi i jego
wybrzeżom pomorskim—które stanowią perłę ziem
polskich
ślubujemy
iż duch nasz i czujność
nasza skierowana jest i będzie po wszystkie czasy o utrzymanie
dostępu do morza i całość granic Najjaśniejszej
Rzeczypospolitej, na której każdy zew gotowi jesteśmy wypełnić
swój obowiązek obywatelski i żołnierski. Tak nam dopomóż Bóg!
Puszczono wieńce na wodę,
a zgromadzona publiczność wznosząc okrzyki na cześć
Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Prezydenta R.P. prof.
Ignacego Mościckiego, odśpiewała Hymn Narodowy i Brygadę.—
Ppor. rez. Pawlak odczytał myśli wybrane Prezydenta R.P. w
odniesieniu do znaczenia morza, oraz główne zasady Konstytucji
na cześć której wzniesiono okrzyki.
„Wianki" i
„Sobótki" na tle rozpalonych ognisk
iluminacyj i lampionów wypadły
imponująco i wspaniale i zostały przyjęte z olbrzymiem
uznaniem przez zebraną publiczność— Inscenizację wykonała
grupa b. Wychowanie i Wychowanków Szkół Rolniczych w pięknych
strojach ludowych. Pełne życia i temperamentu tańce ludowe,
zwłaszcza obertas, nagrodzono długo niemilknącemi oklaskami.
Inscenizację zakończono odśpiewaniem pieśni p.t. „Do
pracy". Całością kierował p. Gołąb Janusz.
"Święto
Morza" nad Wartą pozostanie na długo w pamięci okolicznej
ludności jako piękna i podniosła uroczystość obywatelska.
Echo Tureckie 1936 nr 14
W dniu 27 marca r.b.
odbyło się w Turku posiedzenie Rady Powiatowej pod
przewodnictwem p. Starosty Stanisława Nożyńskiego z
porządkiem dziennym bardzo obfitym. W posiedzenia wzięli
udział prócz Członków Rady także przedstawiciele władz i
instytucyj państwowych, którzy z wielkiem zainteresowaniem śledzili
przebieg obrad. Jako jeden z obecnych na posiedzeniu, od dziesiątek
lat znający życie samorządowe, interesuję się sprawami
organizacyjnemi i gospodarczemi związków samorządowych i staram
się wyrobić sobie właściwe wyobrażenie o osobach kierujących tą
dziedziną administracji publicznej na podstawie ich prac i wyników
osiągniętych. Najwięcej zainteresowania wzbudza we mnie
działalność Powiatowego Związku Samorządowego. Ta
najobszerniejsza organizacja samorządu terytorialnego na
terenie powiatu obejmująca swym zasięgiem wszystkie inne
podporządkowane jej jednostki administracji, ogarnęła niejako
całe życie kulturalne i gospodarcze ludności, które zależne jest
w dużym stopniu od sposobu pojmowania zadań i odpowiedniego
ich wypełnienia przez Zarząd pow. Zw.
Samorządowego.—
Pan Starosta
Nożyński należy do tych zwierzchników nadzorczych, którzy nie
uważają znajomości spraw samorządowych za jakąś wiedzę
tajemną, dostępną tylko dla wybranych delegatów, radnych, lecz
również mile widzi on obywateli z poza tego grona, o ile chcą
współpracować i pozytywną pracą wesprzeć wysiłki organów
ustrojowych samorządu. Zyskuje na tem inicjatywa społeczna, a
głos opinji publicznej dostaje się łatwiej na salę obrad i
może być cenną pomocą przy omawianiu i powzięciu decyzyj,
zapewniając im większą życiowość i skuteczność w realizowaniu
projektowanych przedsięwzięć. Ten szeroki i ścisły kontakt
p. Starosty ze społeczeństwem robi jak najlepsze wrażenie, bo
budzi pełne zaufanie i wciąga w krąg zainteresowań
zagadnieniami samorządu —ludzi, którzy jako dobrzy obywatele
chcieliby czemś pomóc do polepszenia doli ogółu. Przyglądając
się inicjatywie p. Starosty Nożyńskiego już 3-ci rok i jego
licznym posunięciom na niwie samorządu oraz porównując
gospodarkę obecna z dawniejszą, widzę pod każdym względem
znaczną różnicę i stanowczą poprawę. Postęp ten jest tem
wyraźniejszy ile że sytuacja w chwili objęcia agend w jesieni 1933
r. przedstawiała się bardzo smutno, a deficyt budżetowy Sejmiku
przekroczył ćwierć miljona złotych, zaś cała gospodarka
była chaotyczna i miała charakter wegetacyjny, bez oglądania się
na przyszłość i bez wydatkowania na cele trwalsze, inwestycyjne.
Wszystko czego tylko było się tknąć wołało o spieszną pomoc i
nakłady: drogi popsute wymagały niezwłocznego remontu i
konserwacji, most na rzece Warcie od szeregu lat groził zawaleniem,
ośrodek rolny w Wichertowie zaniedbany, nie mówiąc już o innych
ważnych potrzebach i brakach. Nie ugiął się jednak pan Starosta
pod brzemieniem tych ciężarów, niedomagań i niedostatków.
Zaraz w pierwszym roku swej pracy zabrał się do rzeczy
najpilniejszej choć bardzo kosztownej i zbudował nowy most dług.
81.60 m. w
Uniejowie, kosztem około 48.000 zł. Równocześnie przeprowadzał
uporządkowanie finansów i uregulowanie zobowiązań, starając się
pozbyć długów najuciążliwych. Skutkiem wytężonych zabiegów
i zręcznych operacyj nietylko zatrzymany został dalszy wzrost
zadłużenia i deficytu, co do tej pory było zjawiskiem stałem, ale
jedno i drugie uległo poważnemu zmniejszeniu, a gospodarka
przestawiona została na tory oszczędności. Już w roku budżetowym
1934/35 spadł deficyt z lat ubiegłych do 150 tys. zł. Dalszym
sukcesem pana Starosty Nożyńskiego było powiększenie majątku
Pow. Zw. Samorządowego przez nabycie dlań na własność
cennych i ważnych objektów gospodarczych, a mianowicie —
dzierżawionego dotychczas przez sejmik od Skarbu Państwa ośrodka
rolnego Wichertów obszaru ponad 20 ha, który postawiono obecnie na
wysokim poziomie, gwarantującym silne promieniowanie wzorowej
kultury rolnej, a później przejęcie na własność od Min.
Rolnictwa—Szkoły Rolniczej w Popowie wraz z większem
gospodarstwem doświadczalnem. Oba te objekty przedstawiają
wartość łącznie około 200.000 złotych. Wogóle gdzie tylko
spojrzeć, tam widać, troskliwą i pracowitą rękę włodarza
powiatu, który na każdym odcinku gospodarczym wykazuje wielką
ruchliwość i pomysłowość, przez co dąży do ożywienia i
pobudzania wszystkich warstw ludności do twórczych wysiłków i
przełamania bierności. Wierzymy wszyscy niezłomnie, że takie
rządy wyrwą powiat turecki z kleszczów kryzysu a samorządy
całkowicie uzdrowią i wzmocnią.— Stanisław Białobłocki.
Echo Tureckie 1936 nr 33
Wizytacja Pana
Premjera gen. Składkowskiego w szkole w Popowie.
W dniu 28. VII. rb.
przybył do Szkoły Rolniczej w Popowie Prezes Rady Ministrów
p. gen. Składkowski. Specjalnie zainteresował się Pan Premjer
historją Szkoły oraz dziejami jej powstania w setną rocznicę
śmierci Kościuszki, z fundacji okolicznych chłopów i ziemian
i złożył na rzecz Szkoły datek 300 złotych jako równoważnik
sturublowej akcji, kładąc własnoręcznie następujący podpis
na otrzymanej obligacji: "Z głęboką czcią dla Patrjotycznego
Czynu Chłopów Polskich udział ten otrzymuję".
Następnie przemówił Pan
Premjer do zgromadzonych uczniów podkreślając znaczenie ofiarności
i wielkiego patrjotycznego czynu chłopskiego ufundowania Szkoły
Rolniczej w Popowie, oraz wyasygnował kwotę 50 zł. na kasetę, w
której ku wiecznej pamięci mają się przechowywać wspomniane
obligacje. Nadmienić należy, że 100 rublowe obligacje były
rozkupywane przez chłopów okolicznych w ciężkim okresie okupacji
niemieckiej z charakterystycznym
na nich napisem:
"Polska upadła lecz
przyjdzie chwila, kiedy powstanie w mocy i blasku majestatu swego".—
Po zwiedzeniu urządzeń
internatowych Pan Premjer zwiedził gospodarstwo, zwłaszcza zwrócił
uwagę na hodowlę owiec, zapoczątkowaną z Fund. Ministerstwa
Spraw Wojskowych.—
W pogadance z uczniami
interesował się Pan Premjer ich warunkami rodzinnemi i prowadzeniem
gospodarstwa, podkreślając znaczenie uprawy lnu i hodowli owiec tak
dla drobnych rolników jak również i dla Państwa, przez
zairudnienie nadmiaru sił roboczych.—
Zebrani uczniowie
wraz z personelem nauczycielskim żegnali odjeżdżającego Pana
Premjera entuzjastycznym okrzykiem: „Niech żyje".
Echo Tureckie 1936 nr 40
W grupie Szkół
Rolniczych województwa Łódzkiego była również reprezentowana
Powiatowa Szkoła Rolnicza im.Tadeusza Kościuszki w Popowie.
Szkoła wysłała na dożynki delegację uczniowską oraz grupę
dożynkową w strojach ludowych z wieńcem. Ze względu na dużą
ilość powiatowych grup dożynkowych oraz obszerny program
przyśpiewek dożynkowych, które przeciągnęły zbyt długo,
ograniczono program Szkół Rolniczych do minimum ze względu na
spóźnioną porę. Grupa dożynkowa Szkoły Rolniczej w Popowie
odśpiewała pieśń dożynkową, poczem zabrał głos Starosta
dożynkowy ucz. Wojech, który w gwarze ludowej w dowcipnej i pełnej
humoru przemowie wyjaśnił znaczenie "Dożynek", za co
spotkały go liczne oklaski. Następnie odśpiewano okolicznościową
piosenkę dożynkową, z której fragment podajemy niżej:
A u nas w Popowie jest
gościna szczera
Był ci u nas Wojewoda,
nie brakło Premiera
Złego nie widzieli, a
dobre chwalili
I na końcu nas nagrodą
wielką obdarzyli
Konia z rzędem dawniej
królowie dawali
Myśmy konia razem z wozem
w nagrodę
[dostali
Jest ci to nagroda dla
ucznia pierwszego
Od Premieraśmy dostali
Sławoj-Składkowskiego
Więc pięknie dziękujem
chłopscy my synowie
Że się starać będziem
pracować dla Polski
Tak, jak do nas pięknie
mówił generał Składkowski
Po złożeniu wieńca
przemawiała przodownica p. Musialikówna za Skęczniewa wychowanka
Szkoły Rolniczej w Kościelcu i członkini Powiatowego Związku b.
Wychowanków Szkół Rolniczych. Z mowy przodownicy podajemy
następujący urywek:
Nietylko praca i znojny
trud
Cechuje polski cichy lud,
Mamy potężne wielkie
cele
O jakże ich jest bardzo
wiele
Miłość do ziemi, co nam
Matką,
Praca społeczna poza
chatką
Dla dobra stanu rolniczego
I podniesienia duchowego
My, cośmy szczyptę
wiedzy wzięli
I do oświaty się garnęli
Dziś wiedzę tą niesiemy
w dani,
Bo co nauka wiemy sami
Już żniwa ukończone,
Po znojnej pracy czoła
rozjaśnione,
Przyjm więc wieniec
Gospodarzu
Województwa waszego
Włodarzu!
Przemówienie przodownicy
nagrodzono również oklaskami, a Starosta dożynkowy zakończył
swój występ następ. słowami:
A na zakończenie wznieść
się okrzyk godzi
Dla Tego co Armią po
Marszałku rządzi
Co Polskę prowadzi do
Mocarnej Siły,
Niech żyje Naczelny
Wódz-Generał Śmigły
A grupa dożynkowa
podchwyciła te słowa i pięknie odśpiewała, niestety z
powodu spóźnionej pory nie mogła popisać się odtańczeniem
"Krakowiaka". Ale we środę 7 października odbędzie się
w Popowie piękne święto "Dożynek" i "Wykopek".
Zarazem z bardzo obszernym programem urozmaiconym tańcami ludowemi,
figurowemi i wieczornicą. Na uroczystości dożynkowej będzie
obecna Rada Powiatowa wraz z Wydziałem Powiatowym i Panem
Starostą na czele. Zapraszamy wszystkich członków Powiatowego
Związku b. Wychowanice i Wychowanków Szkół i Kursów
Gospodarstwa Wiejskiego na Powiat Turecki, aby przybyli na "Dożynki"
do Popowa. Będzie to miła i sympatyczna uroczystość połączona
ze wspólną zabawą towarzyską, wieczornicą koleżeńską i
tańcami ludowymi.
Echo Tureckie 1936 nr 42
W dniu 7 października
1936 r. gościła Szkoła Rolnicza w Popowie całą Radę Powiatową
wraz z Wydziałem Powiatowym i Panem Starostą na czele. Po
zwiedzeniu gospodarstwa i internatu szkolnego przystąpiła Rada
Powiatowa do obrad. Poruszono między innymi aktualne
zagadnienia gospodarstwa szkolnego. Rada Powiatowa ufundowała
księgę pamiątkową z następującą dedykacją: „W XIX
rocznicę założenia Szkoły Rolniczej im. T. Kościuszki w Popowie
Rada Powiatowa z okazji posiedzenia sprawozdawczego, odbytego w
murach tajże uczelni, przejęła Szkołę pod swoją opiekę i na
własność. A dla zadokumentowania doniosłości i znaczenia
przejętej placówki oświatowej dla ludności rolniczej
powiatu tureckiego w tejże księdze pamiątkowej kładzie
swe podpisy w dniu uroczystości dożynkowych 7 października
1936 r."
Po skończonych obradach i
skromnym obiedzie odbyła się uroczystość dożynkowa. Przy
dźwiękach marsza ruszył sprawnie piękny i barwny korowód
dożynkowy w strojach ludowych ze wspaniałym wieńcem. Po
tradycyjnej pieśni dożynkowej "plon niesiemy plon",
przemówił uczeń Matusiak podkreślając znaczenie święta
pracy i chleba, jakim są dożynki i zapewnił o tem, że jako
synowie chłopscy — spadkobiercy hasła kosynierów
Kościuszkowskich „Żywią i bronią" nie zapomną o
obowiązkach obywatelskich i społecznych, jakie ciążą na
nich, jako na wychowankach szkół rolniczych.
Dowcipne i pełne humoru
przemówienie "Starosty dożynkowego" ucznia Wojka zostało
nagrodzona oklaskami. Przyśpiewki dożynkowe cechowały pełne
satyrycznego ujęcia uwagi o Radzie i personelu szkolnym.
Uczniowie złożyli również podziękowania na ręce Pana
Starosty, jako gospodarza powiatu, za
nagrodę ufundowaną przez gen. Składkowskiego dla najlepszego
ucznia w postaci konia z uprzężą i wozem. Podniosłe było
przemówienie przodownicy p. Musialikówny oraz pełna wrażeń
inscenizacja "Błogosławieństwo chleba i ziemi rodzimej".—
Z wielkim uznaniem wśród obecnych spotkał się krakowiak figurowy
w cztery pary, odtańczony z werwą i życiem przez uczniów i
członkinie powiatowego Związku b. Wychowanków. Przemawiał
również prezes Koła Koleżeńskiego uczeń Kulczak o znaczeniu i
doniosłości stanu rolniczego oraz b. wychowanek Popowa
Kwiatkowski, dając zalecenia gospodarcze i społeczne młodzieży
wiejskiej.
Zakończył Starosta
dożynkowy pięknym przemówieniem w gwarze ludowej, wznosząc
okrzyki na cześć Armii i gen. Śmigłego-Rydza, poczem odtańczono
tradycyjnego obertasa i Panu Staroście przyśpiewano:
Pan Starosta dobry pan
Postawi nam piwa dzban.
Na zakończenie odśpiewano
piosenkę — "Kochajmy się".
Całość reżyserowana
przez prof. Gołąba Janusza wypadła doskonale, ku ogólnemu
zadowoleniu. Szkoła Rolnicza i Jej wychowankowie złożyli
dowód, iż praca społeczna pięknie się w tej placówce
rozwija i Rada Powiatowa może być ze swej placówki oświatowej
nietylko zadowolona, ale i dumna.—
Przypuszczam, iż w roku
1937 mury uczelni w Popowie tłumnie wypełni młodzież wiejska
naszego powiatu, mając możność kształcenia się w kierunku
fachowym, w b. dogodnych i przystępnych warunkach, dzięki opiece,
jaką sprawuje nad szkołą Rada Powiatowa naszego powiatu.
Uczestnik.
Echo Tureckie 1936 nr 51
Dnia 12 grudnia 1936
roku w Powiatowej Szkole Rolniczej im. T. Kościuszki w Popowie
odbyła się uroczystość, zakończenia roku szkolnego oraz
wręczenie nagród wychowankom Szkoły. Po nabożeństwie w
Pęczniewie, zebrali się w sali szkolnej uczniowie, synowie rolników,
oraz zaproszeni goście z Panem Starostą Nożyńskim, jako Opiekunem
Szkoły.
Przybyli również
przedstawiciele organizacyj rolniczych i społecznych, młodzieżowych,
oraz delegat władz wojskowych w osobie Powiatowego Komendanta P.W. i
W. F. por. Daniszewskiego.
Kierownik szkoły po
powitaniu gości przystąpił do sprawozdania z działalności Szkoły
za rok 1936. Następnie uczeń Kulczak, prezes Koła Koleżeńskiego,
dał wyczerpujący zarys działalności
społecznej Koła Koleżeńskiego, wykazując w tejże
dziedzinie olbrzymi dorobek uczniów i należyte ich
przygotowanie do pracy obywatelskiej.—
Referat ideowy
wygłosił uczeń Wojech, który w zakończeniu, wznosząc okrzyk, na
cześć Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, przypomniał o
obowiązkach ciążących na wychowankach szkół rolniczych,
mających w myśl kościuszkowskiego hasła "Żywić i bronić".
Wskazania na przyszłość z serca płynące wypowiedział
"Stary Popowiak" b. ucz. Pietrucha z Brodni, zachęcając
do cichej i ofiarnej pracy. Następnie członek Komisji Szkolnej p.
Karwowski w obywatelskim przemówieniu wzruszył serca
uczniowskie, wykazując zrzeszenie stanu rolniczego w dobie
rozwoju naszego organizmu państwowego w Polsce Odrodzonej.
Inspektor Przysposobienia
Rolniczego Łódzkiej Izby Rolniczej omówił wytyczne, jakie winny
cechować cichych pracowników wsi, wychowanków szkół rolniczych.
Prawdziwie
żołnierskie przemówienie wygłosił porucznik Daniszewski, który,
sam będąc rolnikiem ziemianinem, umiał trafić szczerze i po
żołniersku do duszy młodzieży wiejskiej, wykazując cele i
zadania oraz dążenia, jakie cechować winny młodzież
odradzającej się wsi w Polsce Mocarstwowej. Wreszcie zabrał
głos Pan Starosta Nożyński, jako Opiekun Szkoły, wyrażając
uznanie za pracę obywatelską i solidne spełnianie
obowiązków, po czym nastąpiło rozdanie świadectw szkolnych,
II go stopnia P. W. i W.F., zaświadczeń z egzaminu strażackiego,
odznak P.O.S. i O.S. oraz nagród Dar Pana Premiera gen.
Sławoj-Składkowskiego w postaci konia ze wspaniałą uprzężą i
wozem otrzymał uczeń Parcel z Niemysłowa, który, podnosząc
wielkie znaczenie pięknej cechy wdzięczności, zobowiązał
się na rzecz Szkoły oddać pierwszego żrebaka, jakiego
wychowa od otrzymanej w nagrodę klaczy. Inne liczne nagrody
w postaci prosiąt, jagniąt, drzewek owocowych,
książek i prenumerat pism rolniczych
przypadły uczniom z powiatu tureckiego i okolicznych. Wspólne
pamiątkowe zdjęcie fotograficzne, akt wręczenia daru gen.
Sławoj-Składkowskiego i skromny obiad uczniowski zakończyły
miłą i podniosłą uroczystość.
Zbliża się nowy rok
szkolny i 15 stycznia staną znów otworem podwoje szkoły
rolniczej w Popowie, by przez rok przygotować nowy zastęp
młodych, dobrych rolników, cichych pracowników wsi i
świadomych obywateli.
Rolnicy!
Pamiętajcie, że Powiatowa Szkoła Rolnicza w Popowie jest
Waszą fundacją i przeznaczoną została jako placówka
oświatowa dla dobra synów Waszych. Obecnie dzięki opiece i
poparciu Powiatowego Zw.
Samorządowego, którego szkoła jest
własnością, mogą synowie Wasi korzystać na bardzo dogodnych
warunkach z tejże uczelni, gdyż nauka jest bezpłatna, a uczniowie
pokrywają tylko koszta wyżywienia w kwocie 20 złotych miesięcznie.
Wszelkich informacyj i
wyjaśnień udzielić może Dyrekcja Powiatowej Szkoły
Rolniczej im. T. Kościuszki w Popowie.
Echo
Kaliskie
Ilustrowane 1936 r.
Ignacy Kujawiak,
zam. we wsi Popów, pow. turkowskiego, podczas przeprowadzania
osobistej rewizji przez posterunkowego
p. p. w restauracji w Pęczniewie, czy nie posiada broni palnej,
czynnie go znieważył.
Sąd okręgowy skazał
wczoraj awanturnika na 6 miesięcy więzienia.
Echo Tureckie 1937 nr 27
Bodajże największą troską Okr. Związku Młodej Wsi na terenie powiatu Tureckiego była i jest myśl przysporzenia większego zastępu pracowników w Kołach Młodzieży. Wychodząc więc z tego założenia zorganizowano w czerwcu w Wichertowie 4-dniowy kurs oświatowy dla przodowników, których zjechało 30.
Otwarcia kursu dokonał kol. int. Świerczyński. Kurs odbywał się pod kierunkiem instr. kol. Witulskiego, który nie szczędził trudu, starając się, ażeby kurs ten dał słuchaczom, jak najwięcej korzyści. Na program kursu złożyły się referaty: oświatowe, organizacyjne i gospodarcze. Prowadzono b. dużo zajęć świetlicowych i gier sportowych. Prelegenci starali się w sposób jasny i przystępny omówić wszystkie zagadnienia, przez co zainteresowanie wykładami i dyskusjami było duże, co świadczy też o ważności poruszanych problemów.— W przerwach gwar, aż miło, a śpiewu co niemiara. Gdzieś spod okna dają się słyszeć cienkie głosiki koleżanek, zawodzących na jakąś nutę kujawską czy poleską, co to zawsze tak jakoś dziwnie smętnie nastraja. To znowu koledzy przerywają i silnymi głosami wyśpiewują żołnierskie piosenki albo na wesoło jakiegoś oberka czy mazura. A potym głosy się łączyły i wybuchała z cała siłą pieśń nasza, pieśń młodych:
„Kiedy młodzi przodownicy" it.d.
I napewno poniosą, gdyż kol. i kol. odnieśli wielką korzyść, co w dużej mierze ułatwi im pracę w Kołach tutejszego powiatu. Kurs w zupełności spełnił swoje zadanie. Dał Kołom przodowników zahartowanych do dalszej pracy, którzy silni na duchu nie ugną się pod żadnymi ciosami, a wytrwale będą dokładali cegiełkę po cegiełce do wielkiego, potężnego gmachu, którego żadna siła nie zburzy.
Jeszcze kilka takich kursów, a chłop i wogóle wieś pozbędzie się wszelkiej biernoty, tak przykro na niej ciążącej.
Nadszedł wreszcie dzień Zjazdu Powiatowego Zw. Mł. Wsi. Już z samego ranka w ogrodzie Wichertowskim poczuły się gromadzić liczne rzesze Koleżanek i Kolegów przybywających ze wszystkich stron powiatu, aby wziąć udział w obradach zjazdowych.
O godz. 9-tej wszyscy całą gromadą poszliśmy do kościoła parafialnego w Psarach. Aż dusza się radowała, patrząc na krasny wąż, wijący się serpentyną wśród zbóż, na te krasne gorsety Kościelczanek, pięknie wyszywane, wstęgi barwami Iśniące, sukienki wzorzyste i pasiaste—a wszystko jakby żywe, jakby roześmiane i rozśpiewane—szliśmy miedzami, wchłaniając w siebie zapach ziemi i zbóż, a wysoko nad nami szło słońce i błogosławiło pochodowi naszemu i twórczym poczynaniom gromady.
Po powrocie z kościoła rozpoczęły się zaraz obrady wychowanków Szkół Rolniczych, ponieważ i oni na ten sam dzień zwołali zjazd. W obradach tych uczestniczyli wszyscy związkowcy, ciesząc się, słuchając z jakim zapałem planują sobie pracę na terenach swoich wsi.
Po tych obradach przerwa. Rozsiedli się wszyscy grupami na trawie, skąd dochodziły odgłosy zaciętych nieraz dyskusji. I czyż to nie radość, że młodzież potrafi i chce dopominać się o lepsze i ogólniejsze zajęcie się wsi rozumiejąc ile ona jeszcze potrzebuje? Słychać było słowa pełne entuzjazmu, pełne zapału do pracy nad uzyskaniem tego lepszego jutra wsi.
Nareszcie rozpoczynają się obrady. Sala wypełniona po brzegi. Jest z górą 250 osób. Na sali jaże huczy i dudni.— Ano jeszcze chwila czasu na to pozostała... Naraz wybucha z wszystkich młodych piersi nasz hymn „Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe". Po odśpiewaniu hymnu kol. Bystrzycki w zastępstwie kol. Głębowskiego otwiera Zjazd.— Przede wszystkim wita gości—przedstawicieli władz i instytucyj państwowych i społecznych.— Po czym Zjazd zatwierdza zaproponowany porządek dzienny obrad i kol. Galiński delegat z ramienia Woj. Zw. Mł. Wsi wygłasza referat p.t. "Ruch Młodowiejski". W powyższym referacie przedstawił nam tak jasno, czym jest chłop i czego mu potrzeba i jakimi drogami ma dojść do lepszego bytowania, tak przemówił do naszych dusz, że wszyscy zebrani nagrodzili mówce hucznymi, długo niemilknącymi oklaskami.
W tym czasie przyjechał prezes powiatowy kol. Głębowski i wielu jeszcze sympatyków naszego Związku.
Krótkie przemówienie prezesa i następuje sprawozdanie Zarządu oraz komisji rewizyjnej. Z czego okazało się, że praca w powiecie naszym dała jaknajlepsze rezultaty. Mamy kilkunastu wychowanków Szkół Rolniczych, kilku wychowanków Uniwersytetów Wiejskich. Wybudowane zostały własnymi siłami domy ludowe w Radyczynach Kossewie. Wogole praca oświatowa stoi na dość wysokim poziomie. Po tym kol. Kwiatkowski odczytał sprawozdanie komisji rewizyjnej. Rozpoczęła się żywa dyskusja, w której przeważnie koleżanki domagały się pobudzenia do życia sekcji koleżeńskiej, która dotychczas nie wykazywała się żadną aktywnością i domagano się o wprowadzenia większej sumy do budżetu na prace Koleżanek. Na to prezes kol. Głębowski podał wniosek, ażeby 100 zł. pozostałe z przeznaczonej sumy na kurs dołączyć do sumy wstawionej w budżecie na rzecz Koleżanek co przyjęto burzą oklasków.
Następnie przystąpiono do wyborów Zarządu który przedstawia się następująco; Prezes—kol. Głębowski Wł. Czł. Franciszek Rabakiewicz (pierwszy— działacz ruchu Młodowiejskiego na terenie naszego powiatu.) Inż. Aleksander Swierczyński, Józef Bystrzycki, ins. Kazimierz— Kosmólski, Pelagja Kuszczyńska, z Miłkowic, Weronika Lewandowska z Dąbrowicy, Józef Puławski z Strachanowa, Janusz Gołąb z Popowa, Bolesław Bukowiecki z Marcjanowa. Zastępcy Feliks Janiszewski, Józef Czyżo, Władysław Piechota. Sekcji Koleżanek Maria Maciejewska z Miłaczewa, Sekcji Sportowej Józef Szewczyk z Przykony, Sekcji Samorządowej Konstanty Warych z Orzeszkowa. Komisja Rewizyjna Wacław— Kwiatkowski z Zimotek, Stanisław Cieślak z Bibianny, Wilhem Krüger z Kowali Pańskich. Sąd Koleżeński Edmund Drapiński z Zdzary, Józef Korbowski z Marianowa — Maria Gadzinowska z Lipnicy.
Po wyborach Zjazd postanowił wysłać depeszami wyrazy czci pod adresem Pana Premiera Gen. Sławoj Składkowskiego i Pana Wojewody Hauke-Nowaka.
W wolnych wnioskach omówiono sprawę wyjazdu na kongres, po czym hymnem młodych i okrzykiem na cześć Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej, P. Prezydenta, Marszałka Śmigłego Rydza i Premiera obrady zakończono.
Wszyscy ze śpiewem i radością na twarzach rozjeżdżali się do swoich wsi i chat —żegnając się na krótko, boć tylko do kongresu—pełni entuzjazmu, z nowymi siłami do pracy na terenie swojej wsi i okolicy.
I długo jeszcze słychać było dalekie głosy, z których rozróżnić dało się głosy:
"Bo w nas kipi polska krew
Z piersi rwie się zew
Braciom oświaty niesiemy siew".
H. Stępniewska,
ze Świnic-Warckich.
Echo Tureckie 1937 nr 42
Kierownictwo Szkoły
Rolniczej im. Tadeusza Kościuszki w Popowie zawiadamia, że w roku
Szkolnym 1938 na
podstawie uchwały
Komisji Szkolnej uczniowie pochodzący z powiatu tureckiego
płacić będą miesięcznie tylko 10 złotych za pełne
utrzymanie i wyżywienie w internacie Szkolnym.
Nauka bezpłatna.
Wszelkich informacyj udziela Kierownictwo Szkoły Rolniczej w
Popowie poczta Pęczniew.
Kierownictwo
Szkoły.
Echo Tureckie 1937 nr 51
Wczoraj, w dniu 15
b. m. z okazji zakończenia roku szkolnego w Publiczn. Szkole
Przysposobienia Rolniczego w Popowie odbyło się uroczyste
poświęcenie i wręczenie sztandaru wychowankom szkoły oraz
wręczenie najlepszemu uczniowi szkoły nagrody Pana
Premiera Generała Dyw. Dr. Felicjana Sławoj Składkowskiego w
postaci konia z uprzężą i wozem. Poświęcenia dokonał po
nabożeństwie w kościele parafialnym w Pęczniewie, ks. prob.
Moszczeński. Dokładny przebieg z tej
podniosłej uroczystości podamy w przyszłym numerze.
Echo Tureckie 1938 nr 1
Nadesłane
Z Popowa
W dniu 15 grudnia 1937
roku odbyła się w Szkole Rolniczej w Popowie uroczystość
zakończenia roku szkolnego. Po nabożeństwie w Pęczniewie,
gdzie odbyło się po święcenie sztandaru szkolnego w XX-tą
rocznicę założenia szkoły, nastąpiło w murach szkoły wręczenie
sztandaru przez ojców chrzestnych, którymi byli absolwenci szkół
rolniczych, dylektorowi szkoły, a ten oddał go pocztowi
sztandarowemu.
Uczniowie pomni na
tradycję szkoły złożyli ślubowanie na hasła zamieszczone
na sztandarze, że mają być tymi, którzy "Żywią i
Bronią".
Hasło szkolne:
"Do Pracy" zakończyło
uroczystość wręczenia sztandaru.
Następnie odbyło się
zakończenie roku szkolnego, przy współ[u]dziale rodziców, byłych
wychowanków, przedstawicieli władz i organizacyj społecznych.
Sprawozdanie z działalności szkoły złożył p. Dyr. Czyżewicz, z
którego wynikało, że szkołę w roku 1937 ukończyło 30-tu
wychowanków, z czego 18 pochodziło z powiatu tureckiego, reszta zaś
z okolicznych powiatów. Prawie wszyscy wychowankowie wracają na
własne lub rodzicielskie
gospodarstwo, chcąc stać się w przyszłości przodownikami wsi.
Sprawozdanie z działalności Koła Koleżeńskiego
odczytał prezes Koła uczeń Nowaczyk wykazując dorobek społeczny
uczniów w ciągu rocznej pracy szkolnej. Referat p.t.: "Cele i
Zadania Wychowanków Szkół Rolniczych". wygłosił uczeń
Frącala, wnosząc na zakończenie okrzyk na cześć
Rzeczypospolitej po czym odśpiewano hymn narodowy i
„Brygadę".
Następnie rozdano
świadectwa szkolne oraz P.W. i
W.F. II-go stopnia i zaświadczenia z ukończenia kursu
strażackiego, wreszcie nastąpiło wręczenie nagród i
przemówienia gości. Pierwszą nagrodę w postaci konia z wozem
i uprzężą otrzymał uczeń Nowaczyk z pow. konińskiego. Jesto już
druga nagroda Pana Premiera dla uczniów Szkoły Rolniczej w Popowie.
Wspólna fotografia przy wręczeniu nagrody Pana Premiera
przez Pana Vice-Starostę Florczaka zakończyła podniosły akt, po
czym odbył się wspólny towarzyski obiad w gronie wychowanków,
personelu nauczycielskiego, rodziców i gości oraz b.
wychowanków.
Piękny dar Pana Premiera
Gen. Sławoj- Składkowskiego jest wspaniałym dowodem
zainteresowania się i opieki nad kształcącą się zawodowo i
społecznie młodzieżą rolniczą, która gromkim okrzykiem w
czasie wręczenia nagrody wiwatowała na cześć Dostojnego
Ofiarodawcy, dziękując równocześnie za pamięć i opiekę
nad przyszłymi przodownikami wsi.
Echo Tureckie 1938 nr 8
W dniu 9.II.rb. z korytarza Szkoły Rolniczej w Popowie, na szkodę Habrowskiego Czesława, mieszkańca wsi Wola-Przedmiejska, gm. Niewiesz skradziony został rower, wartości 60 zł.
Sprawcy nieujęto. Dochodzenie prowadzi się.
Echo Tureckie 1938 nr 13
W nocy na 20 b.m.
ukradziono Grzelakowskiemu Ignacemu z kol. Popów, gminy
Pęczniew, z niezamkniętej szopy rower wartości 50 złotych.
Echo Tureckie 1938 nr 22
W dniu 15 maja r.b.
o godzinie 11.30 we wsi Popów, gm.
Pęczniew, tut. powiatu, w czasie
sprzeczki pomiędzy Stefanem Tyrką a Antonim Koprowskim o kładkę
na strudze doszło do kłótni w trakcie której Tyrka Stefan
dwukrotnie strzelił z rewolweru do Koprowskiego, raniąc go w
przedramię lewej ręki. Tyrka został zatrzymany.
Echo Tureckie 1938 nr 24
W dniu 30 V. br. w
Popowie, gm. Pęczniew
skradziono niej. Sobczakowi Fel. rower wartości około 70 zł.
Kradzieży dokonał służący Sobczaka, Mamos Franc.
który czując za sobą pościg koło m.
Warty rower porzucił i zbiegł w nieznanym kierunku.
Echo Tureckie 1938 nr 26
Przewodniczący Okręgu Poznańskiego Obozu Zjednoczenia narodowego poseł dr. Leon Surzyński za aprobatą Szefa Obozu gen. St. Skwarczynńkiego mianował przewodniczącym Obwodu Tureckiego p. senatora Tomasza Szymańskiego, który zkolei przedstawił do zatwierdzenia Władzom O.Z.N. skład Prezydium Obwodu Rady Obwodowej i poszczególnych Prezydiów Obwodu Tureckiego.
Jak się dowiadujemy składy te in extenso zostały przez Władze Obozu zatwierdzone, wobec czego podajemy je poniżej:
PREZYDIUM
Przewodniczący: Szymański Tomasz, notariusz, b. senator, Turek, l' Vice-przewodniczący: Bagiński Bronisław, notariusz, Uniejów, II Vice-przewodniczący Ks Dr Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, III Vice- przewodniczący Kawecki Antoni, burmistrz m. Turku, Sekretarz Czarniawski Jan, nauczyciel, Żuki pow. Turek Skarbnik Budkiewicz Kazimierz, pracownik umysłowy, Turek.
Poseł Felicjan Sławoj-Skladkowski, Warszawa, Poseł Feliks Karśnicki Warszawa, Cieślak Stanisław, rolnik, Bibianna, Młodzianowski Tomasz, ziemianin, Kawęczyn, Czyżo Józef, rolnik, Smólsko, Stefaniak Piotr, rolnik, Strachocice, Grzybowski Mateusz, rolnik, Orzeszków, Bętkowski Zygmunt, rolnik, Kossew, Bednarek Józef, rolnik, Lubola, Jędrzejczak Walenty, rolnik, Karnice, Szewczyk Józef, rolnik, Wroniawy, Formański Józef, rolnik, kol. Tomisławice, Kawecki Antoni, burmistrz, Turek, Ks. Dr. Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, Muszyński Tomasz, burmistrz, Dobra, Stach Franciszek, dyrektor, Gimnazjum, Turek, Szeffel Roman, przemysłowiec, Turek, Opitz Roman, tkacz, Turek, Orzechowska Krystyna, ziemianka, Zbylczyce, Swierczyński Aleksander, inżynier rolnik, Turek, Szymańska Zofia, prezeska Zw. Strzeleckiego Żeńskiego Turek, Ks.Dr. Florczak Józef, prałat, Turek, Bauerowa Weronika, nauczycielka, Uniejów, Gębicka Cecylia, gospodyni wiejska, Strachanów, Łaziński Aleksander, nauczyciel, Dobra, Dzierzbicki Władysław, ziemianin, Biernacice, Walerych Antoni, rolnik, Tomisławice, Szewczyk Józef, nauczyciel, Przykona, Marczyńska Rozalia, gospodyni wiejska, Jakóbka, Scibior Józef, nauczyciel, Bibianna, Puławski Józef, rolnik, Strachanów, Bartosik Leonard, rolnik, Zdzenice, Scbior Ignacy, prezes Związku Rzem. Chrze. Turek, Kolska Kazimiera b. ziemianka, Turek.
ZARZĄDY ODDZIAŁÓW
(...) Gm. Pęczniew przewodniczący Bednarek Józef rolnik, Lubola zast. przewodn. Dworczak Jan, rolnik, Brzeg sekretarz Greszko Ludwik, rolnik, Pęczniew skarbnik Rekus Cezary, aptekarz, Pęczniew członkowie zarządu 1) Gołąb Janusz, nauczyciel, Popów Francala Andrzej, rolnik, Popów (...).
Echo Tureckie 1938 nr 32
W nocy na 26 VII
r. b. około godz. 1-ej na szkodę
Grodziskiego Czesława we wsi Popów, gm.
Pęczniew spaliła się sterta żyta
wartości 600 zł. pożar powstał skutkiem podpalenia.
Echo Tureckie 1938 nr 33
Pan Prezydent Rzeczypospolitej zarządzeniem z dnia 10 sierpnia 1938 roku nadał Krzyże Zasługi następującym osobom z powiatu tureckiego:
(...) Srebrny Krzyż Zasługi
Za zasługi na polu pracy społecznej — (...) prof. Janusz Gołąb z Popowa, (...)
Brązowy Krzyż Zasługi
Za zasługi na polu pracy zawodowej— (...) Jan Cieślak z Niewiesza, Stanisław Gliczyński, Mateusz Jadwiszczak z Tomisławic, (...) Józef Pietrzak z Śmiechowa, Józef Przybylski z Zalesia, (...).
Za zasługi na polu podniesienia stanu sanitarno-porządkowego Tad. Bartkiewicz z Zagórek, (...)Stan. Gasiński, Wal. Grochowski z Pęczniewa, Marta Hubnerowa, Wal. Jędrzejczak z Karnic, (...) Wład. Kowalski z Pęczniewa, (...) Bol. Leszczyński z Antonina, Ant. Olbiński ze Strachanowa, Wład Papierkowski z Konopnicy, Stan. Pawełczyk z Brodni, Tomasz Pawlak z Dzierzązny, (...).
Echo Tureckie 1938 nr 34
Kierownictwo
Publicznej Szkoły Przysposobienie Rolniczego im. Tadeusza
Kościuszki w Popowie zawiadamia, że w dniu 4 września 1938
t.j. w niedzielę odbędą się w Popowie:
„Tradycyjne
Dożynki" czyli „Okrężne" z udziałem Szkół
rolniczych: Żeńskiej z Kościuszki i męskiej z Popowa, oraz
b. wychowanków szkół rolniczych zorganizowanych w
Powiatowym Związku przy PTO i KR. w Turku.
Początek o godzinie
14-tej. Program uroczystości. 1) Korowód dożynkowy 2) Składanie
wieńców i przyśpiewki 3) Wspólny podwieczorek 4) Zabawa
Łowuczyska 5) Przedstawienie „Okrężne".
Echo Tureckie 1938 nr 34
Mieszkańcy wsi Siedlątków, gm. Pęczniew, Antoni i Konstanty Palpochowścy oraz Józef Nazarczyk w nocy z dnia 26 na 27 listopada 1937 r. zaprzęgli konia do wozu i wybrali się na nocną wyprawę.
Wszystko było im jedno kogo ograbią, jak również co będzie stanowić przedmiot ich zdobczy, bowiem cała dobrana trójka znajdowała się bez grosza w kieszeni. Gdy w czasie tej niezwykłej podróży znaleźli się oni w kolonii Popowie, znanej z zamożności tamtejszych gospodarzy, zatrzymali się przed zagrodą Czesława Siekacza. Budynek, w którym zamieszkiwał Siekacz składał się 2 oddzielnych izb, w których w jednej izbie spali Siekaczowie, a w drugiej izbie przechowywane były artykuły rolne. Ponieważ cisza panowała w około, złoczyńcy postanowili zabrać co się tylko da nic złego nie przeczuwającemu gospodarzowi. Palpuchowscy za pomocą wyjęcia szyby otworzyli okno naroścież weszi do mieszkania i niepostrzeżenie przenieszli z Nazarczykiem na swój wóz 2 metry żyta, 26 kilogramów prosa, 27 kilogramów jagieł i 5 worków. Załatwiwszy się cicho i szybko amatorzy cudzego mienia pojechali dalej. Ponieważ mało się obłowili przeto liczyli oni na to, że może uda im się jeszcze coś więcej zdobyć w dalszej wędrówce. W tym czasie przez kolonię Popów przechodził posterunkowy policji Pęczniewskiej p. Sorga, pełniąc obowiązki służbowe mimo zimna i nocy.
Złoczyńcy, dojrzawszy w oddali policjanta struchleli, lecz orjentując się co należy w takim wypadku uczynić, jeden z nich pozostał na wozie, a dwaj zniknęli w nocnych ciemnościach. Posterunkowy zatrzymał niezwłocznie wóz i wylegitymował woźnicę, którym jak się okazało, był Antoni Palpuchowski. Ten ostatni oznajmił wykrętnie, że wraca do domu i że na wozie ma należące do niego zboże. Przeprowadzone dochodzenie policyjne ustaliło, ze Antoni i Konstanty Palpuchowscy przy udziale szwagra swojego Józefa Nazarczyka dokonali kradzieży na szkodę Czesława Siekacza.
Odebrane przedmioty zostały doręczone pokrzywdzonemu, a Palpuchowscy i Nazarczyk pociągnięci zostali do odpowiedzialności karnej.
Sąd Grodzki w Turku wyrokiem z dnia 20 lipca r.b. skazał Antoniego Palpuchowskiego na 9 miesięcy więzienia, a Józefa Nazarczyka na 6 miesięcy więzienia z zawieszeniem temu ostatniemu wykonania kary na przeciąg lat trzech. Co do Konstantego Palpuchowskiego zostały wysłane listy gończe, gdyż obawiając się odpowiedzialności ukrył się.
Sprawa niniejsza stanowi jeden z licznych dowodów, że sprawnie funkcjonują organy bezpieczeństwa publicznego, bez pomocy i udziału których pokrzywdzony Siekacz nigdy nie wiedziałby kto go okradł i nie otrzymałby z powrotem swej własności.
Echo Tureckie 1938 nr 38
Tegoroczne Dożynki
odbyte na terenie szkoły Rolniczej w Popowie miały charakter
niezwykle uroczysty i podniosły gdyż zaszczycili je swą
obecnością: Pan Kurator Okręgu Szkolnego Poznańskiego Dr.
Jakóbiec i grono wyższych urzędników i przedstawicieli
Kuratorium O. S. Poznańskiego p. Starosta Sulkowskiego Szambelam
Karłowski i Dyrektor gimnazjum p. Stacha oraz grono licznych
gości.
Barwny Korowód dożynkowy
postępował w takt staropolskiej pieśni żniwnej „Plon
niesiemy plon" przy dźwiękach orkiestry uczniowskiej,
nastąpiła uroczystość składania wieńców przez szkoły rolnicze
Kościelec i Popów.
Przemówienia
okolicznościowe wygłosili; Starosta dożynkowy (w gwarze ludowej):
komendant hufca szkolnego, prezes koła koleżeńskiego uczniów,
delegat „Starych Popowiaków" przedstawiciel „Polonii
Amerykańskiej" b. Wychowanek szkoły i inni.
Dowcipne przyśpiewki
znalazły wśród zgromadzonych gości uznanie i poklask.
Inscenizacje, pieśni i recytacje okolicznościowych wierszy
wzbudziły wśród zebranych odpowiedni nastrój.
Składanie wieńcy
zakończono odtańczeniem
„krakowiaka", który wypadł sprawnie i żywo. Piękne i
ideowe przemówienie Pana Starosty zakończone wzniesieniem
okrzyku na rzecz Najjaśniejszej Rzeczypospolitej było zakończeniem
części pierwszej uroczystości dożynkowej.
Dalszy ciąg odbył
się
w salach szkoły Rolniczej w Popowie ze
względu na niepogodę. Wspólny staropolski podwieczorek
dożynkowy urozmaicony inscenizacjami pieśni i tańcami
dopełnił całości. Podniosłe i ideowe przemówienie Pana
Kuratora o znaczeniu kultury wsi wywarła na zebranych olbrzymie
i wzruszające wrażenie — to też p. Kurator Dr. Jakóbiec
odjeżdżał wśród nieustających wiwatów i okrzyków
wznoszonych na jego cześć.
Całość uroczystości
wypadła doskonale mimo zmiennej pogody i pozostanie na długo w
pamięci zebranej młodzieży i okolicznej ludności oraz gości,
którzy zaszczycili Popów swą obecnością.
Całością kierował i
reżyserował p. Gołąb Janusz, nauczyciel szkoły rolniczej w
Popowie, odznaczony w tymże dniu srebnym Krzyżem Zasługi za pracę
społeczną.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 95
Wydział Hipoteczny
przy Sądzie Grodzkim w Turku obwieszcza, że na dzień 3 marca 1939
roku, wyznaczony został termin pierwiastkowej regulacji
hipoteki dla nieruchomości we wsi Popów, gminy Pęczniew, pow.
tureckiego, składającej się z 1/2 osady
włościańskiej w tabeli 4, o powierzchni ta połowa 9 morgów 239
prętów i z osady włościańskiej w tabeli 53, o powierzchni 3
morgów 34 prętów ziemi z serwitutami i budynkami i
stanowiącej własność Jana i Katarzyny, małżonków Jóźwiaczyk.
Osoby interesowane winny w
oznaczonym terminie zgłosić swoje prawa w kancelarii Wydziału
Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 135/38.
ABC Kaliskie 1938 nr 214
Spór o kładkę
Na granicy posiadłości Stefana Tyrka
i Leona Koperskiego, mieszkańców wsi Popowiec, gminy Pączniew,
jest kładka, do której obydwaj rościli pretensję. Z tego powodu
przychodziło bardzo często do kłótni, z których jedna zakończyła
się tragicznie. Przejeżdżającego bowiem przez kładkę Stefana
Tyrkę nie chciał przepuścić Koperski, do którego strzelił
dwukrotnie Tyrka, raniąc go w biodro. Koperskiego przewieziono do
szpitala, a Tyrkę aresztowano i wytoczono mu sprawę sądową, w
wyniku której otrzymał wczoraj od Sądu Okręgowego w Kaliszu 8
miesięcy więzienia bez zawieszenia.
Echo Tureckie 1939 nr 1
Przy udziale komisji szkolnej z p. starostą W. Sulkowskim na czele i przy licznym udziale rodziców i byłych wychowanków szkoły, dorocznym zwyczajem, odbyło się zakończenie roku szkolnego. Uroczystość poprzedziło nabożeństwo odprawione przez ks. St. Moszczeńskiego w kościele parafialnym w Pęczniewie.
Do zebranych wychowanków i gości przemówił p. Starosta, podkreślając obowiązek pracy na terenie wsi nie tylko zawodowej, ale i we wszystkich organizacjach z którymi się zetkną w życiu wsi.
Pan szambelan O. Karłowski w swoim przemówieniu zwrócił uwagę na konieczność dalszej pracy nad sobą w celu pogłębienia zdobytych w szkole wiadomości.
Następnie wychowanek Białek Feliks wygłosił referat na temat „Nasze zadania i obowiązki na przyszłość", a Woźniak Józef złożył sprawozdanie z działalności Koła Koleżeńskiego uczniów Szkoły P. R. w Popowie.
Szymański Zygmunt złożył w imieniu kończących kolegów serdeczne podziękowanie p. staroście W. Sulkowskiemu za możność ukończenia szkoły i personelowi szkoły za opiekę i pracę.
Przed rozdaniem świadectw przemówił kierownik szkoły p. Józef Czyżewicz, omawiając ogólne wyniki kończącego rocznika.
Następnie przedstawił trudności w ustaleniu najlepszego ucznia do nagrodz p. gen. F. Sławoj-Składkowskiego, który wzorem lat ubiegłych przeznaczył konia z wozem dla najlepszego ucznia Szkoły P. R. w Popowie.
Rada Pedagogiczna do nagrody przedstawiła dwu kandydatów: Białka Feliksa i Witkowskiego Józefa, obydwóch z powiatu tureckiego. Po porozumieniu się z komisją szkolną ustalono, że konia otrzyma Białek Feliks z Dominikowic, gm. Niewiesz a Witkowski Józef ze wsi Wola Miłkowska, gm. Jeziorsko, otrzyma 150 zł. stypedium od Wydziału Powiatowego na dalsze kształcenie.
Po rozdaniu świadectw i wręczeniu przez p. starostę W. Sulkowskiego F. Białasowi konia z wozem, skromny obiad uczniowski zakończył uroczystość szkolną.
Echo Tureckie 1939 nr 12
Słowa Marszałka Rydza Śmigłego: „Dźwigajmy Polską wzwyż" dotarły do każdego zakątka Polski i odbiły się głębokim echem w sercach jej obywateli.
Obywatele ci chwycili się za bary z przeróżnymi przeciwnościami i zaczęli dźwigać Polskę na wyższy poziom kulturalny i gospodarczy.
Mieszkańcy gminy Pęczniew położonej na końcu naszego powiatu nie pozostali w tyle za innymi.
W marcu 1938 roku opracowana została przez Dozór Szkolny nowa sieć szkolna w gminie, w której zamiast dotychczasowych szkół niżej zorganizowanych przewidziano podniesienie szkoły Pęczniew do III-go stopnia w Zagórkach i II go stopnia w Pieńkach-Popowskich.
Dowód wysokiego wyrobienia obywatelskiego i zrozumienia potrzeby szkoły wyżej zorganizowanej wykazały swą wielką ofiarnością gromady: Popów, Siedlątków i Księża Wólka, które posiadają dotychczas 3 szkoły I-go stopnia. W nowej sieci szkolnej postanowiono połączyć te trzy szkoły i utworzyć nową szkołę II-go stopnia w Pieńkach-Popowskich. Aby przyśpieszyć budowę szkoły w Pieńkach-Popowskich gromady te opodatkowały się po 50 gr. z morgi, wybrały z pośród siebie Komitet Budowy Szkoły z prezesem Zygmuntem Bąkiem na czele, który natychmiast przystąpił do pracy i w krótkim już czasie za pieniądze uzyskane z dobrowolnego opodatkowania się i z funduszów gromadzkich (z polowania) nabył pod szkołę plac o powierzchni 87 arów za cenę 1350 zł. oraz 300 m3 kamienia wapiennego, dreny na studnie i drzewo na dach.
Komitet zajął się także zbiórką kamienia polnego na fundamenty szkoły i zgromadził już na placu około 2000 łupek kamienia, oraz kilkadziesiąt m3 kamienia drobnego.
Władze szkolne, gminne i powiatowe doceniając wielki wysiłek materialny i zrozumienie potrzeby szkoły wyżej zorganizowanej powyższych gromad postanowiły, iż na wiosnę b. roku budowana będzie szkoła w Pieńkach-Popowskich. Obecnie w sprawie tej załatwia się ostatnie formalności.
Mówiąc o wielkiej ofiarności na budowę szkoły w Pieńkach-Popowskich starszego społeczeństwa należy wysoko podnieść ofiarność dzieci, wśród których potrzeba nowej szkoły jest głęboko odczuwana. Na dowód tego posłuży list dziatwy z Siedlątkowa skierowany do Pana Inspektora. W liście tym dzieci piszą między innymi:
„W dniu Imienin Pana Prezydenta sami też skromny dorobek naszej szkoły w sumie 60 zł. przeznaczyliśmy na budowę Szkoły na Pieńkach-Popowskich.
Sumę tę uzyskaliśmy naszą pracę "
„Cieszymy się bardzo, że nasz tak drobny (wysiłek) datek oddajemy na budowę naszej Szkoły, a jeszcze bardziej tym, że będziemy mogli korzystać z nauki w wyżej zorganizowanej szkole"....
Jak proste, a jednak przemawiające do naszych serc słowa listu.
Za przykładem dzieci z Siedlątkowa — dzieci z Popowa złożyły na budowę szkoły w Pieńkach-Popowskich 50 zł., a dzieci z Ks.-Wólki 40 zł.
To zjednoczenie starszych, młodzieży i dzieci obok jednego wyższego celu przypomina zjednoczenie całego Narodu w dniach żądań zwrotu Śląska Zaolzańskiego.
Jak w tamtych Wielkich Dniach Zjednoczony Naród osiągnął swe żądania, tak nasze zjednoczone i ofiarne gromady wierzą, iż dziatwa ich już w niedługim czasie będzie się uczyć w nowym pięknym budynku szkoły II-go stopnia na Pieńkach- Popowskich. K. O.
Echo Tureckie 1939 nr 22
Powiat Turecki wykazał wielką ofiarność subskrybując przeszło 405 000 zł. na POP i około 100 000 na FON. Za pokoleniem starszych poszły również dzieci. Dziatwa szkolna, odmawiając sobie nieraz różnych przyjemności, składała chętnie swoje grosze na dozbrojenie Armii, dla której żywi najgłębsze uczucia miłości i podziwu. Z tych groszy urosły tysiące, złożone przez naszych najmłodszych obywateli powiatu na Obronę Ukochanej Ojczyzny.
Oto lista ofiarodawców — szkół:
Szkoła
|
FON
|
POP
|
Jadwichna Nowa
|
5.00
| |
Tomisławice
|
20.—
| |
Konopnica
|
10.24
|
34.—
|
Szarów
|
20.—
| |
Józefów
|
2 00
| |
Niemysłów
|
20.—
| |
Pęczniew
|
35.00
| |
Kiki
|
14.00
| |
Zelgoszcz
|
20 —
| |
Kowale-Ks.
|
20.00
| |
Goszczanów
|
72.00
|
100.—
|
Karolina
|
2...62
| |
Chlewo
|
17. —
| |
Cielce
|
14.16
|
40.—
|
Kaszew
|
59.48
| |
Jeziorsko
|
48.61
|
80. —
|
Niewiesz
|
80. —
| |
Karnice
|
5.90
|
20.—
|
Lipnica
|
5.11.2019
| |
Ziemięcin
|
9.13
| |
Popów
|
15.01
|
Echo Tureckie 1939 nr 25
W piękny i pogodny dzień Bożego Ciała grono uczniów Szkoły Rolniczej w Popowie urządziło wycieczkę do Cielc, celem zapoznania się z racjonalną gospodarką rolną i hodowlą. Po drodze młodzież szkolna wysłuchała mszy św. i wzięła udział w uroczystej procesji w Jeziorsku.
Po przybyciu na miejsce uprzejmy gospodarz, p. Karłowski powitał wycieczkowiczów, jako przyszłych pionierów rolnictwa, i przodowników wsi.
Pan Karłowski wygłosił referat na temat: Hodowla i uprawa ziemi w Cielcach. Między innymi sprawami słuchacze zapoznali się z problemem hodowli koni w Polsce. Po doskonałym i pouczającym referacie p. Karłowski zapoznał młodzież z gospodarką i hodowlą na miejscu, ilustrując przez to swój referat na przykładach. Młodzi wycieczkowicze obejrzeli piękną stadninę, doskonałą oborę, rasy nizinnej czarno białej. Następnie zwiedzili zasiewy, gdzie szczególną uwagę zwrócili na uprawę lnu.
Młodzież popowska gościnnie podejmowana przez miłych gospodarzy, zachwycona piękną i pouczającą wycieczką, wyniosła moc wrażeń, a co najważniejsza zdobyła dzięki uprzejmości p. Karłowskiego wiele cennych wskazówek na przyszłość.
Państwu Karłowskim wdzięczna młodzież tą drogą składa staropolskie „Bóg zapłać".
Echo Tureckie 1946 nr 6
Powiatowa Męska
Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego im. Tadeusza Kościuszki w
Popowie, urządza dożynki, które odbędą się w dniu 1 września
1946 r. w Popowie.
Echo Tureckie 1946 nr 9
Dożynki w Popowie
W dniu 1 września
odbyły się w Szkole Rolniczej w Popowie tradycyjne dożynki
zorganizowane przez dyrektora szkoły ob. Adama Cichańskiego
przy współudziale profesorów ob. ob. Czesława Froncali i Jana
Pawlaka. Na szczególną uwagę zasłużyła ob. Pelagia
Grzelakówna, instruktorka tańców, która nie żałując trudów
wybitnie przyczyniła się do wykonania przez zespół tak pięknych
tańców. Udział w dożynkach wzięli przodownica ob. Maria
Politowska, obywatelki: Józefa Politowska, Maria Grodzicka, Janina
Michniewiczówna, Alicja Spaczyńska i Sabina Politowska, uczniowie:
jako starosta dożynkowy Wojciech Kaszyński, oraz Henryk
Leszczyński, Stanisław Osiewała (gospodarz zabawy) Piotr Tomczyk,
Adam Frątczak, Jan Pawlaczyk, Ryszard Godlewski, Wiesław
Ciechański, Jerzy Misiak i Józef Dobrzyński. Z pracowników
Szkoły brali udział w dożynkach następujący obywatele: Czesław
Idzikowski, Mieczysław Sapa (siewca) oraz Józef Choiński.
Orkiestrą dyrygował ob.
Burski. Całość wypadła bardzo dobrze, a niektóre momenty
nawet wzruszająco. Po wręczeniu wieńców ob. Staroście
Kruszyńskiemu i ob. Dyrektorowi Ciechańskiemu zakończono część
oficjalną uroczystości.
Przybyli goście w
następstwie zostali wraz ze wszystkimi uczestnikami zaproszeni na
obiad, po czym po krótkiej zabawie opuścili gościnny dom, mile
wspominając tradycyjne uroczystości dożynkowe.
Bartosik Franciszek
Dziennik Łódzki 1957 nr 179
Z ostatniej chwili
Ostatnie, długotrwałe deszcze spowodowały wylew rzek i strumieni w naszym województwie. Mieszkańcy wiosek położonych nad Nerem, Wartą i Pichną twierdzą, że już na przestrzeni kilkunastu lat nie było takiej powodzi w okresie letnim. Sytuacja powodziowa jest nadal poważna, aczkolwiek wezbrane wody powoli już ustępują.
A oto nasze zdjęcia z niektórych miejscowości pow. poddębickiego, zagrożonych powodzią.
Dziennik Łódzki 1965 nr 207
Kiedy na polach tempo robót wzrasta — maleje tempo robót na budowach. Nic dziwnego, połowa robotników zatrudnionych w budownictwie pochodzi bowiem ze wsi. Ściślej — dojeżdża. Jeszcze ściślej — są to robotnicy dowożeni z najdalszych zakątków; przeważnie z zakątków woj. łódzkiego i częściowo kieleckiego. Szczególnie stamtąd gdzie gleba licha. Słaba ziemia rodzi najwięcej pracowitych rąk do pracy. Budownictwo, które chronicznie choruje na brak kadr — chętnie ich przygarnia. Świadczy o tym choćby sam fakt, że wysyła po nich autobusy na odległość nieraz 60 km.
Codziennie rano mkną w kierunku Łodzi autobusy z napisem PRZEWÓZ PRACOWNIKÓW. Socjolodzy zwą ich chłopo-robotnikami, kierowcy „mazowszanami". Obie nazwy są adekwatne i uzupełniają się nawzajem. Chłopo-robotnicy ponieważ przez 12 godzin są chłopami (śpią i wypoczywają na wsi), przez drugie 12 godzin (6 godzin pracy plus 4 godziny dojazd) są robotnikami. Jak widać proporcje dokładnie wyważone. „Mazowszanie" zaś dlatego, że niby ciągle w drodze — jak zespół "Mazowsze". Często też ze śpiewem jadą, zwłaszcza po wypłacie. Łopata — wypłata, kino — wino. W czasie żniw łopaty zamieniają na kosy, koparki na żniwiarki..
WERBUNEK
Werbunek praktykuje się najczęściej po pierwszym, zaraz po wypłacie. Robi się to częstokroć w oparciu o znajomość psychologii robotnika sezonowego. Ludziom tym zawsze się wydaje, że mniej zarobili niż powinni, często mniej niż im obiecywano. A werbownicy są różni — niektórzy obiecują zbyt dużo. Zdarzają się tak zwani łowcy na siatkę-siatkę płac oczywiście.
Odbywa się to w sposób następujący. Natychmiast po wypłacie zjawia się w wiosce werbownik i wypytuje ludzi ile zarobili w konkurencyjnej (?) firmie. Potem robi wielce zaskoczoną minę i nadziwić się nie może, że za tak marne grosze mają zamiar jeszcze tam nadal pracować, gdy tymczasem w "jego" przedsiębiorstwie zarobiliby dwa razy tyle. To nic, że po miesiącu okaże się, iż w nowej firmie zarobili tyle samo co w starej.
Rezultat: demoralizacja, nieufność w stosunku do pracodawcy, lekceważenie pracy, a w dalszej kolejności fluktuacja kadr.
Dotychczasowe metody werbunku poddają więc w wątpliwość istnienie samej instytucji werbowania. Funkcję tę spełniać powinny chyba wydziały zatrudnienia, które w tym celu zresztą zostały powołane. Tym bardziej wydaje się to słuszne, że werbownicy, i tak korzystają w trakcie werbowania z rozeznania tychże wydziałów. Inna sprawa, że to rozeznanie co do nadwyżek siły roboczej w terenie jest kiepskie. Przekonać się o tym mogłem na własne oczy. Werbownik, któremu towarzyszyłem, otrzymał zezwolenie na trzy powiaty. W Prezydium WRN zapewniono go, że aż się tam roi od ludzi chętnych do pracy w budownictwie. W wydziale zatrudnienia w Poddębicach otrzymał z kolei wykaz miejscowości, gdzie siły roboczej jest rzekomo jak lodu. Pojechaliśmy.
WIEŚ WARTKOWICE. Prezydium GRN. Sekretarz po głowie się drapie, ręce rozkłada. „Sami nie mamy ludzi na budowę drogi. Potrzebowaliśmy dziesięciu zgłosiło się tylko czterech. W melioracji wszyscy robią. Przyjedźcie zimą, to będą chętni".
Odjeżdżamy. Zimą w budownictwie ludzi się zwalnia z pracy. Mijamy wieś Bałdrzychów. Kierowca się nawet nie zatrzymuje. Bałdrzychów — wieś bogata, skanalizowana. Nie ma tu czego szukać.
PĘCZNIEW. Byli chętny zgłosili się nawet, ale przez trzy dni czekali o czwartej z rana przy drodze na wóz i nikt się po nich nie zjawił. Potem zgłosił się jakiś gość z Poznania i z nim się zebrali: na cały sezon.
SIEDLĄTKÓW. Wyprzedzili nas archeolodzy. Zatrudnili chłopów przy rozwalaniu kopca z XIV wieku.
WIERCHY. Część ludzi pracuje przy elektryfikacji kolei, reszta w melioracji. Nic tu po nas.
POPÓW. Odwiedziny u sołtysa. Owszem, znalazłoby się paru chętnych do roboty, tylko że jeszcze 18 lat nie skończyli.
Przy drodze, młody płowowłosy chłopak w gumowych butach. — Jak nie masz co robić, jedź z nami na budowę — zagaja werbownik.
— Blacharzy potrzebujecie? — pyta chłopak.
-Potrzebujemy — odpowiada werbownik. — Jak nie chcesz dojeżdżać możemy ci dać zakwaterowanie w hotelu robotniczym.
— Ale ja po szkole zasadniczej, a wy stażystom płacicie po 2.60 za godzinę.
-Będziemy ci płacić po 5.60 zł.-No to może się zgłoszę...
Ja zaczynam się już niepokoić, ale werbownik nie traci nadziei. Trudno dziś o robotników. Trzeba ich wyszukiwać w zabitych deskami wioskach, z daleka od kolei, tam gdzie się nie prowadzi melioracji i nie buduje dróg. Ba, takich wiosek coraz mniej. Werbownik ma doświadczenie, angażował już ludzi, na odpuście, w gospodzie i przed kościołem.
Nasuwa się nieodparcie pytanie, czy tej formy werbunku nie zrodziła czasem mało operatywna, ba, bierna zbiurokratyzowana praca wydziałów zatrudnienia? Werbunek wydaje się być dublowaniem pracy tych wydziałów.
Poza tym istnieje jeszcze inny aspekt tego samego zagadnienia. Świadomość, że w każdej chwili można wysłać samochód z werbownikiem w teren i przywiezie on w końcu tych kilkunastu czy kilkudziesięciu robotników na plac budowy, powoduje, że dyrekcje nie dbają w należytym stopniu o związanie pracownika z przedsiębiorstwem. Robotnicy ze wsi nie czują się związani z miejscem pracy, nie poczuwają się do odpowiedzialności moralnej za wyniki pracy całego przedsiębiorstwa. W minimalnym tylko stopniu uczestniczą w szkoleniu, podnoszeniu kwalifikacji itp. Można odpowiedzieć, że pracują przecież tylko w sezonie — na zimę są w większości zwalniani. To prawda, lecz w interesie przedsiębiorstwa leży, aby na wiosnę sami do niego powrócili
KAROL BADZIAK
Dziennik Łódzki 1968 nr
229
W Popowie spaliły
się: budynek przedszkola i garaże SPR. Straty wynoszą ok. 140 tys.
zł. Pożar wybuchł na skutek wadliwej budowy przewodów kominowych.
Dziennik Łódzki 1973 nr
181
380 tys. złotych
strat spowodował
pożar, w wyniku którego spłonęła stodoła z sianem, należąca
do Szkoły Rolniczej w Popowie, pow. Poddębice.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawe wpisy. Nie wiedziałem, że ta wieś ma aż tak długą historię.
OdpowiedzUsuńSzczególnie fragmenty dotyczące mojej rodziny przykuły moją uwagę.
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuń