Zajączkowski:
Poniatów -pow. turecki
1) 1368 kop. XIX w., TP 3344 f. 138-139: Ponatowa, Ponatowo - villa, haereditas. Kazimierz Wielki rozstrzyga spór o dziesięciny z P. między Przedwojem, dziedzicem Dąbia (v.), dzierżącym w zastawie (possessor obligatorius) P. a Jakuszem z Zadzimia (v.), Albrzykiem z Włynia (v.) i Michałem, plebanem z Zadzimia, przysądzając je kośc. w Zadzimiu.
2) XVI w. Ł. I, 388; II, 61: Ponyathow, Ponyathowo - par. Goszczanów, arch. kaliski. 3) 1496 P. 173: Ponyathow - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 183: Ponyatow - jw. 1553-1576 P. 223: Ponyatow - jw. 4) XIX w. SG VIII, 766: Poniatów-wś, folw. i os., par. i gm. w m., pow. turecki.
1) 1368 kop. XIX w., TP 3344 f. 138-139: Ponatowa, Ponatowo - villa, haereditas. Kazimierz Wielki rozstrzyga spór o dziesięciny z P. między Przedwojem, dziedzicem Dąbia (v.), dzierżącym w zastawie (possessor obligatorius) P. a Jakuszem z Zadzimia (v.), Albrzykiem z Włynia (v.) i Michałem, plebanem z Zadzimia, przysądzając je kośc. w Zadzimiu.
2) XVI w. Ł. I, 388; II, 61: Ponyathow, Ponyathowo - par. Goszczanów, arch. kaliski. 3) 1496 P. 173: Ponyathow - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 183: Ponyatow - jw. 1553-1576 P. 223: Ponyatow - jw. 4) XIX w. SG VIII, 766: Poniatów-wś, folw. i os., par. i gm. w m., pow. turecki.
Taryfa Podymnego 1775 r.
Poniatów, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 27 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Poniatow, parafia goszczonow (goszczanów), dekanat stawski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Komorowski, łowczy.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Poniatów, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Goszczanów,
własność prywatna. Ilość domów 22, ludność 179, odległość
od miasta obwodowego 3 1/2.
Słownik Geograficzny:
Poniatów, wś, fol. i os., pow. turecki, gm. i par. Goszczanów, odl. od Turka 21 w., od Warty 10 w. Wś ma 18 dm., 214 mk.; fol. 5 dm., 105 mk.; os. 1 dm., 5 mk. W 1827 r. 42 dm., 385 mk. W 1886 r. fol. P. rozl. mr. 758: gr. or. i ogr. mr. 579, łąk mr. 104, past. mr. 34, lasu mr. 19, nieuż. mr. 22; bud. mur. 6, z drzewa 6; płodozmian 8 i 13-polowy. Wś P. os. 53, z gr. mr. 187. Poniatowo jest starem gniazdem Poniatowskich h. Szreniawa. W XVI w. żył Dawid Poniatowski, kustosz gnieźnieński, kanonik kruszwicki († 1550). Według reg. pobor. pow. sieradzkiego wś Ponyatów, w par. Goszczonów, miała 81 łan. w r. 1553, a 6 łan. w 1576 r. (Pawiński, Wielkop., II, 223). W XVII w. dziedzic P. Adam Poniatowski, chorąży kaliski, funduje w Goszczanowie kościół nowy na miejscu dawnego. Według Lib. Ben. Łaskiego (I, 388) obszar dworski płacił dziesięcinę z jednej części do Goszczanowa, z drugiej do Zadzimia, wartości około grzywny. Od Poniatowskich przeszła wieś do Komorowskich. Tych ostatnich staraniem założony został piękny ogród, otoczony kanałami, między którymi na wyspie zbudowano lożę masońską, która do dziś istnieje.
Spis 1925:
Poniatów, wś i kol., pow. turecki, gm. Goszczanów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 39, kol. 18. Ludność ogółem: wś 294, kol. 131. Mężczyzn wś 149, kol. 62, kobiet wś 145, kol. 69. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 294, kol. 131. Podało narodowość: polską wś 294, kol. 131.
Wikipedia:
Poniatów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Goszczanów. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Wzmiankowana w 1368 r. Gniazdo rodowe Poniatowskich h. Szreniawa. Adam Poniatowski, chorąży sieradzki był fundatorem kościoła w Goszczanowie. Stanisław Poniatowski został pojmany do niewoli pod Zbarażem w 1648 r. Uciekł z Turcji dzięki pomocy Sulejki i Fatimy (patrz: Goszczanów). W XVIII i XIX w. wieś należała do Komornickich h. Abdank. Józef Komornicki (1791-1827) był posłem na sejm w 1820 r. i aktywnym członkiem opozycji kaliskiej w okresie Królestwa Kongresowego. Był też współtwórcą Towarzystwa Czytelniczego. Portrety jego i żony Dezyderii z hr. Gurowskich zachowały się w goszczanowskim kościele. Do niedawna stał w Poniatowie dwór z końca XVIII w.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Wikipedia:
Poniatów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Goszczanów. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Wzmiankowana w 1368 r. Gniazdo rodowe Poniatowskich h. Szreniawa. Adam Poniatowski, chorąży sieradzki był fundatorem kościoła w Goszczanowie. Stanisław Poniatowski został pojmany do niewoli pod Zbarażem w 1648 r. Uciekł z Turcji dzięki pomocy Sulejki i Fatimy (patrz: Goszczanów). W XVIII i XIX w. wieś należała do Komornickich h. Abdank. Józef Komornicki (1791-1827) był posłem na sejm w 1820 r. i aktywnym członkiem opozycji kaliskiej w okresie Królestwa Kongresowego. Był też współtwórcą Towarzystwa Czytelniczego. Portrety jego i żony Dezyderii z hr. Gurowskich zachowały się w goszczanowskim kościele. Do niedawna stał w Poniatowie dwór z końca XVIII w.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
PONIATÓW par. Goszczanów, p. sieradzki gniazdo Szreniawa Poniatowskich, w 1783 roku własność Komorowskich, których staraniem założono piękny ogród, otoczony kanałami, między którymi na wyspie zbudowano lożę masońską. Dobra w 1886 miały 758 mg. W 1912 r. wieś, folwark i osada mają 214 mg, własność uwłaszczonych włościan, Rudnickich i K. Berczak. (SGKP t.8 s.766, Dębski 1827 k.688-707 PGkal.)
Rejent Kancellaryi Powiatu Wartskiego
Podaie do publiczney wiadomości, że na żądanie sukcessorów niegdyś. p. Dezyderyi z Hrabiów Gutowskich Komorowskiey, garderoba, bielizna, i rożne efekta do pozostałości teyże należące, drogą publiczney licytacyi za gotowe pieniądze w wsi Poniatowie Pcie Wartskim w dniu 9. Maia r. b. i w dni następne, o godzinie 9. poczynaiąc, przez podpisanego Rejenta będą sprzedane; ochotę więc kupna maiących, zaprasza się. Warta dnia 28 Kwietnia 1830 r. W. Morkowski.
Podaie ninieyszym do wiadomości publiczney, iż zatradowane na rzecz Skarbu publicznego sążni drzewa dębowego 218 miary dużey w lasach do dóbr Poniatów w Obwodzie Kaliskiem położonych będących, sprzedane zostaną przez licytacyą publiczną zaraz za gotowe pieniądze w dniu 5 Lutego r. b. od godziny dziesiątej zrana poczynaiąc, przeto ochotników kupna do mieysca wskazanego na godzine i dzień oznaczone zaprasza.
w Kaliszu d. 26 Stycznia 1835 r. Bogusławski. Sekwes. S.O.K.
1992 r.
Gazeta Warszawska 1804 nr 96
Cytacya. Przy uregulowaniu Spadku po
niegdyś Ur: Pawle Komorowskim w roku 1797 w Poniatowie Powiatu
Wartskiego zmarłym , okazało się , że następuiące gdzieby teraz
mieszkali niewiadome osoby, to iest: 1) Ur: Onufry Komorowski. a)
Antoni Komorowski, którzy oboie na Rusi zostawać maią. 3) Maryanna
Komorowska bywsza Zegocka, ktora niedaleko Krakowa bawić się ma. 4)
Ur: Maryanna z Komorowskich Zabłocka , która w dobrach
Bałdrzychowie Powiatu Szadkowskiego przed tem zostawała, teraz zaś
gdzieby zostawała i mieszkała niewiadomo iest. 5) Antoni
Komorowski. 6) Marcin Komorowski. 7) Jgnacy Komorowski , ktorzy
wszyscy się na Ukrainie bawić maią. 8) Z Komorowskich bywsza
Dombska , ktora rownie podług podania na Ukrainie się i iey dzieci
, iako to : a) Z Dombskich Michałowska. b) Dominik Dombski i gdy on
iuż umrzeć miał, iego dzieci Tomasz , Jan , Zofia , Anna i
Katarzyna, tudzież nareście. 9) Maryanna z Komorowskich bywsza
Podosecka i gdy ona na Ukrainie umrzeć miała iey sukcessorowie i ko
sukcessorowie onegoż konkuruią Z strony Krolewsko Pruskiey Regencyi
Kaliskiey , czyni się tedy powyż wyrażonym osobom albo ich
sukcessorom tegoż Spadku stosownie do Pr Powsz: § 465. Par. I. Tit:
9 wiadomo, że tenże Spadek po Ur: Pawle Komorowskim ogoonie w
dobrach Poniatowie i w niektorych Activach zamyka się i że Ur:
Franciszek Komorowski z Łubny pod Wartą , w Possessyi tegoż Spadku
znayduie się. Przyczym razem wyszczegolnionym osobom albo iego
sukcessorom zalecamy, aby w 3ch miesiącach ad Acta zameldowali się,
swe prawa osobiście albo przez tuteyszych Justitz Kommissarzy do
czego wam się Kryminalni Konsyliarze Grymma, Mondro i Skrzętwę ,
Justiz Kommis: Detza , Januszka, Mitschkę , Novaga, Szmekla i
Justitz Ratha Fichtner proponuie, z ktorych iednego Plenipotencyą i
informacyą opatrzyć możecie, prawa swego pilnować, osobliwie zaś
względem przystąpienia do sukcessyi oświadczyć się maią. W
przeciwnym przypadku zaś gdyby sie nie zameldowali sami sobie szkody
z tąd wynikłe przypisać muszą. Datum w Kaliszu dnia 28.
Septembris 1804— Krol: Południowo Pruska Regencya.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1830 nr 18
Rejent Kancellaryi Powiatu Wartskiego
Podaie do publiczney wiadomości, że na żądanie sukcessorów niegdyś. p. Dezyderyi z Hrabiów Gutowskich Komorowskiey, garderoba, bielizna, i rożne efekta do pozostałości teyże należące, drogą publiczney licytacyi za gotowe pieniądze w wsi Poniatowie Pcie Wartskim w dniu 9. Maia r. b. i w dni następne, o godzinie 9. poczynaiąc, przez podpisanego Rejenta będą sprzedane; ochotę więc kupna maiących, zaprasza się. Warta dnia 28 Kwietnia 1830 r. W. Morkowski.
Gazeta Warszawska 1830 nr 216
Po zgonie Dezyderyi z Hr: Gurowskich
Komorowskiey, właścicielki Dóbr Poniatowa i współwłaścicielki
maiętności Wyszyny i Piorunowa, oraz wierzycielki summy 80,000 zł:
Pol: na Dobrach Brzeźno i Rudzicy lokowaney, toczy się postępowanie
spadkowe, o którem po raz trzeci donosząc, zawiadomia podpisany, iż
do przeniesienia powyższych tytułów termin na dzień 4ty Marca
1831 roku w Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego
przeznaczonym został. — Kalisz dnia 3 Sierpnia 1830 roku.
Rejent Kancel: Ziem: Woiew: Kaliskiego,
F. Bajer.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1835 nr 5
Podaie ninieyszym do wiadomości publiczney, iż zatradowane na rzecz Skarbu publicznego sążni drzewa dębowego 218 miary dużey w lasach do dóbr Poniatów w Obwodzie Kaliskiem położonych będących, sprzedane zostaną przez licytacyą publiczną zaraz za gotowe pieniądze w dniu 5 Lutego r. b. od godziny dziesiątej zrana poczynaiąc, przeto ochotników kupna do mieysca wskazanego na godzine i dzień oznaczone zaprasza.
w Kaliszu d. 26 Stycznia 1835 r. Bogusławski. Sekwes. S.O.K.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1841 nr 35
Pisarz Trybunału Cywilnego Pierwszej
Jnstancyi Gubernij Kaliskiej.
Na skutek art. 682 K. P. S. wiadomo
czyni, iż na żądanie Mikołaja Hrabi Gurowskiego dziedzica
majętności Kleczewa w wsi Wyszynie Powiecie Konińskim
mieszkającego i zamieszkałego, zamieszkanie zaś prawne co do tego
interessu u Franciszka Nowickiego Patrona przy
Trybunale tutejszym w Kaliszu obrane mającego, Aktem zajęcia przez Józefa Sikorskiego Komornika przy Trybunale
miejscowym w dniu 26 Czerwca (8 Lipca) 1841 zdziałanym zajęte zostały, na przedaż publiczną w drodze przymuszonego
wywłaszczenia,
Dobra Ziemskie Poniatów
składające z folwarku i wsi Zarobnej
Poniatów zwszystkiemi przyległościami i użytkami w Powiecie
Wartskim Obwodzie i Gubernii Kaliskiej położone
do Parafii Goszczonow należące sukcessorów zmarłej Dezyderyi z
Hrabiów Gurowskich Komorowskiej sukcessorki niegdy Józefa Komorowskiego jako to: a) Genowefy z Cieleckich Hrabi
Gurowskiej wdowy b) Jgnacego Hrabi Gurowskiego c) Maryanny z Hrabiów
Gurowskich Bartolda Hrabi Müllinin małżonki d) Cecylii z Hrabiów Gurowskich Piotra Frydrychs żony, wszystkich
tych w wsi Russocicach Powiecie Konińskim zamieszkanie prawne obrane
mających, e) Józefa Hr. Gurowskiego w wsi Pioronowie Powiecie
Konińskim mieszkającego, i f) Boliwara i
Władysławy nieletnich Hrabiów Gurowskich dzieci Adama Hrabi
Gurowskiego których jest przydanym Opiekunem Walenty Kurczewski w wsi Paprotni Powiecie Konińskim mieszkający,
wszystkieh z własnych funduszów utrzymujących się, dziedziczne,
obejmujące w sobie rozległości uważając sposobem przybliżonym i
w zastosowaniu się do pomiaru w roku 1806 przez Jeometrę
Michalskiego sporządzonego.
a) w Placach pod zabudowaniami
dworskiemi i wiejskiemi łącznie z ogrodami fruktowemi i warzywnemi
oraz z podwórzami morg 31 pk. 84.
b) Sadzawka z kanałami — 1 — 56.
c) Grunta orne folwarczne klassy 2 3 i
4 — 498 — —.
d) Grunta orne które włościanie
obsiewają
takiejże klassy jak i folwarczne—
146 —186.
e) Łąki Dominialne — — — 101 —
13.
f) Łąki które włościanie sprzątają
— 16 — 4.
g) Pasterniki i wygony — — 42 —
71.
h) Bory i Lasy — — — 398 — 77.
i) Drogi i Rowy — — 8 —152.
Razem morg 1242 pk. 43
Czyli włok 41, morg 13 kwadratowych
prętów 43 miary nowopolskiej.
Włościan pańszczyznę robiących w
dobrach tych jest:
1. Półrolników dwóch robiących
pańszczyzny po dni siedm na tydzień ręczno lub bydłem a od Jakoba
do S. Michała po dni ośm.
2. Zagrodników jedenastu z których
każden robi po dni trzy sprzężajem lub ręczno a od S. Jakoba do
S. Michała po dni cztery na tydzień, oprócz tego daniny dają i
inne powinności odbywają w akcie zajęcia wyszczególnione.
Czynszownicy niestali:
1. Tomasz Zawłyński młynarz. 2.
Szymon Ciechomski. 3. Benedykt Karczewski
karczmarz od których wynosi czynsz rocznie złp. 340, a młynarz
oprócz czynszu mele wszelkie mlewo dworowi bezpłatnie.
Ponieważ w dobrach tych przedano boru
i lasu Starozakonnym Wołkowi Horowiczowi, Majerowi Glicensztein i
Michałowi Szymonowi Karo wraz z gruntem hub 29, morg 3, kwadratowych
prętów i pręcików 18 miary magdeburskiej, przeto ciż po wycięciu
drzewa, wyrudowaniu i założeniu kolonii, za lat dziesięć
obowiązani są z każdej huby magdeburskiej płacić dominium po
złp. 45 rocznie.
W Dobrach tych żadnego inwentarza
gruntowego i porządków gospodarczych niemasz oprócz tylko na
wiatraku, wszelkie zaś szczegóły i opisanie budowli w dobrach tych
znajdujących się, w akcie zajęcia są wyszczególnione. Dzierzawcą
dóbr tych jest Zygmunt Tymieniecki z których płaci rocznie po złp. 7000 i dzierżawa temuż do dnia 12/24 Czerwca
1847 roku służy.
Akt zajęcia wyż z daty powołany
Kazimirzowi Dembińskiemu jako ustanowionemu Dozorcy Walentemu
Ulatowskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju powiatu Wartskiego i Zygmuntowi
Tyminieckiemu sprawujące mu obowiązki Wójta
Gminy Poniatów w dniu 17/29 Lipca 1841 roku wręczony i zostawiony,
następnie w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej w księdze
wieczystej Poniatów w dniu 24 Lipca (5 Sierpnia) 1841 roku a w
księdze zaregestrowań Trybunału tutejszego w dniu 25 Lipca (6
Sierpnia) t. r. zaregestrowany został.
Sprzedaż dóbr tych odbywać się
będzie na Audyencyi publicznej Trybunału Cywilnego Gubernii
Kaliskiej w Kaliszu w miejscu zwykłych
posiedzeń, którą dyryguje Franciszek Nowicki Patron Trybunału w
Kaliszu zamieszkały jako z strony extrahenta ustanowiony obrońca.
Warunki zaś licytacyi i przedaży dóbr
tych oraz zbiór objaśnień w biórze Pisarza Trybunału i u
popierającego Patrona Nowickiego każden z interesssentów przejrzeć
sobie może. Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi i przedaży w
mowie będących dóbr na Audyencyi tutejszego Trybunału w dniu 3/15
Września 1841 roku o godzinie 10ej z rana nastąpi.
w Kaliszu dnia 26 Lipca (7 Sierpnia)
1841 roku.
Franciszek Salezy Wołowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1848 nr 269
(Ν. D. 4467) Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Ogłasza się wiadomość otwarcia
spadku po Salomonie Seelig Kara*, (…) co do kapitałów:
(…) 10. a) 25000 złp. i kary rs. 300
w dziale IV. ad Nr. 27 b) 10000 złp. w dziale IV. ad Nr. 27 c) 5700
złp. z karą rs. …* w dziale IV. ad Nr. 28, i d) 6000 złp. z karą
rs. 90 ad Nr. 30. Warunku prawa odkupu w dziale IV. ad Nr. 27, 28 i
ad 30 i warunku w dziale III. ad Nr. 11 na dobrach Poniatowie Okręgu
Wartskiego;
(...) z wyznaczeniem
półrocznego terminu na dzień 3 (15) Marca 1849 r. o godzinie 10 z
rana tu w Kaliszu w méj Kancellaryi dla zgłoszenia się osób do
spadku tego interessowanych pod prekluzyą dla niestawających.
Kalisz dnia 12 (24) Sierpnia 1848 r.
M. Basiński.
*nieczytelne
Kurjer Warszawski 1852 nr 251
Na dniu 3cim b. m. w skutek grasującej
epidemji we wsi Poniatowie, zeszła z tego świata Marjanna z
Ciesielskich Hassę, Żona Rządcy dóbr Poniatowskich. Obdarzona
pięknemi przymioty ciała i duszy, wzorowa Żona, Córka i
Gospodyni, z łona familji wskutek nadzwyczajnego poświęcenia się
dla bliźnich, przez śmierć wyrwaną została, pozostawiwszy
dziecko, niemowlę, które własnemi piersiami karmiła. Pokój Jej
duszy!— J.W.
Dziennik Powszechny 1863 nr 118
(N. D. 2326) Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu. Zawiadamia iż toczy
się postępowanie spadkowe po:
4. Po Michale Gałczyńskim, jako
wieczysto-dzierżawnym posiadaczu folwarku Poniatówek położonego w
dobrach Poniatowie z Okręgu Wartskiego, a w dziale III wykazu
hypotecznego tychże dóbr Poniatowa pod Nr. 12 uregulowanego,
składającego się zaś: z 26 hub, 3 morgów, 54 prętów, 18
pręcików miary magdeburskiej gruntu, tudzież po właścicielu sumy
rs. 3,440 kop. 44 1/2 lokowanej na dobrach Wyrębowie z Okręgu
Szadkowskiego w Dziale IV. wykazu hypotecznego pod Nr. 11,
zawiadamiam, oraz że do regulacji wszystkich tych spadków oznaczony
jest termin na dzień 2 (14) Grudnia 1863 r. w mej kancelarji
urzędowej w mieście Kaliszu. Kalisz d. 9 (21) Maja 1863 r Edward
Milewski.
Dziennik Warszawski 1867 nr 117
(N. D. 2982) Rejent Kancelarji
Ziemiańskiej w Kaliszu.
Zawiadamia, iż toczy się postępowanie
spadkowe:
3. Po Hortensji z Zielińskich
Jaraczewskiej, jako współwłaścicielce sumy rs. 1,109
zahypotekowanej w dziale III wykazu dóbr Poniatowa z Powiatu
Turekskiego na prawie wieczystej dzierżawy folwarku Poniatówek w
tymże dziale pod Nr. 12 ubezpieczonem, tudzież że do uregulowania
wszystkich tych spadków, termin na dzień 21 Listopada (3 Grudnia)
1867 r. w mej Kancelarji urzędowej w mieście Kaliszu oznaczony
został.
Kalisz d. 2 (14) Maja 1867 r.
Edward Milewski.
Kurjer Warszawski 1884 nr 143
Kalisz 23-go maja. Na odbytych w dniu
dzisiejszym wyborach, którym przewodniczył p. Walenty Garczyński
właściciel dóbr Koźlątkowa obecnych było 149 wyborców. Do
komitetu Towarzystwa zaproszony został 137 głosami p. Aleksander
Kłobukowski właściciel dóbr Stelutyszki, do dyrekcji głównej
zaproszono 65 głosami p. Teodora Wierzchlejskiego właściciela dóbr
Karsznice, do dyrekcji szczegółowej weszli pp. Andrzej Olszowski
właściciel dóbr Wolnica który otrzymał głosów 109, p. Zygmunt
Wyganowski właściciel dóbr Warszówka zaproszony 106 głosami, p.
Stefan Polkowski właściciel dóbr Poniatów wybrany 84 głosami, p.
Mieczysław Chrzanowski właściciel dóbr Izabelin który otrzymał
51 głosów wyborczych. Na prezesa przyszłych wyborów zaproszony
został 93 głosami p. Tadeusz Wyganowski właściciel dóbr
Zbylczyce, a na zastępcę prezesa p, Kazimierz Bąkowski właściciel
dóbr Mokrsko zaproszony 71 głosami.
Gazeta
Świąteczna 1890 nr. 485
W Poniatowie, w
pow. Tureckim, syn gospodarza Wichorskiego, Michał, przewróciwszy
na siebie lampkę z naftą, zapalił ubranie i również z poparzenia
umarł.
Gazeta Kaliska 1900 nr. 12
Dom. Poniatów pod Wartą potrzebuje Ogrodnika, Karetę
4-osobową używaną i Ogiera rozpłodowego w cenie do 600 rubli, Bliższej
wiadomości udzieli p. Szarzyński, ul. Browarna, dom Wegnera.
Kurjer Warszawski 1900 nr
117
Ś.†
P.
Stefan Polkowski,
b. sędzia, b. radca Tow.
kred. ziemskiego,
właściciel dóbr
Poniatów, gub. kaliskiej,
opatrzony św.
Sakramentami, po krótkiej lecz ciężkiej chorobie, zmarł w
Poniatowie dnia 24-go grudnia 1898 r.
Pozostali w głębokim
smutku żona, siostry i bracia zapraszają, krewnych, przyjaciół,
kolegów i znajomych zmarłego na żałobne nabożeństwo, odbyć się
mające w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach d. 1 -go
maja, t. j. we wtorek, o godzinie 11-ej przed południem, oraz na na
wyprowadzenie zwłok, zaraz po skończonem nabożeństwie, na
cmentarz miejscowy.
Osobne zaproszenia
rozsyłane nie będą.
Gazeta Kaliska 1900 nr. 128
Do sprzedania dobra PONIATÓW bez serwitutów, położone w
gubernji Kaliskiej, pod Wartą. Rozległość 24 1/2 włóki, w tem 3 włóki
dwukośnyeh łąk; pokłady torfu opałowego; ziemia pszenna; budynki i inwentarze
żywe i martwe kompletne; odstawa buraków do cukrowni Cielce, o 6 wiorst
odległej. Dwór obszerny murowany; rozległy park ze starodrzewu; ogród owocowy,
przynoszący do 1000 rubli; 7 stawów zarybionych. Od Błaszek, stacji
projektowanej kolei Kaliskiej, wiorst 14. Wiadomość: Warszawa, kancelarja rejenta
W iśniewskiego, w Sądzie okręgowym u p. Wiśniewskiego, lub na miejscu w
Poniatowie, przez Wartę. Pośrednictwo wyłączone.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 24
W dom. Poniatowie pod Wartą, z powodu parcelacji sprzedaje
się 650 sztuk owiec i 130 jagniąt styczniowych, konie, woły, krowy, martwy
inwentarz, oraz torfiarka prawie nowa parokonna.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 53
Dom. Poniatów, przez Wartę, poszukuje od 1 kwietnia Zdolnego
ogrodnika na ordynarją. Wiadomość u W-go Szarzyńskiego, ul. Browarna, dom
Wegnera, lub na miejscu.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 170
Dom.
Poniatów poczta Warta, poszukuje Stadnika rocznego rasy Simmenthal.
Gazeta Kaliska 1901 nr. 231
Dziczki jabłonek jednoroczne, silne, od 8— 12 rb. Za 1000,
do odstąpienia w dom. Poniatów,
poczta
Warta, gubernia kaliska.
Gazeta
Kaliska 1902 nr. 72
Jest do sprzedania każdego czasu Folwark Poniatów w gub. kaliskiej, 10 wiorst od m. Warty, 5 w. od cukrowni Cielce,
rozległości 7 i pół włók, w tem łąki mórg 50 z torfem
opałowym, ogrodu
owocowego mórg 6., parku mórg 5; 5 stawów; ziemia pszenna; przytem są
stałe dochody; dwór obszerny murowany. Wiadomość w Poniatowie pod Wartą w
administracji lub u p. Szarzvńskiego w Kaliszu.
Gazeta Kaliska 1903 nr 114
Dom. Poniatów
zawiadamia, że ma letnie mieszkania do wynajęcia. Bliższych
informacji udzieli W-na Pani Siemaszko w Kaliszu, ul. Łazienna dom.
w-e j Mereckiej, od 2 do 4.
Gazeta Kaliska 1903 nr 132
Dom. Poniatów
ma do odstąpienia 200 korcy kartofli „Dobery“
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1904 nr 5
Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Poniatowie, u p. Rudnickiego, d. 9.
stycznia r. b. na polowaniu zabito: 79 zajęcy, 1 lisa i 10 kuropatw.
Królem polowania był p. Zygmunt Żelisławski.
Gazeta Kaliska 1904
nr 22
W
Poniatowie u p. Rudnickiego 9 b. m. zabito: 79
zajęcy,
1 lisa i 10 kuropatw. Królem polowania był p. Zygmunt Żelisławski.
Gazeta Kaliska 1904 nr 28
Dom.
Poniatów ma
do sprzedania 300 centnarów dobrego siana Wiadomość w administr.
„Gazety Kaliskiej”.
Gazeta Kaliska 1904 nr 218
Zgon.
We wsi Poniatowie, gub. kaliskiej, zmarł ś.
p. Józef Mikołaj Rola-Gadomski, były sędzia śledczy m. Kalisza,
przeżywszy lat 63.
Gazeta Kaliska 1904 nr 218
Ś.
p. Józef Mikołaj Rola-Gadomski, Magister
prawa i administracji, student
b. Szkoły Głównej, b. sędzia śledczy m. Kalisza; po długich
cierpieniach opatrzony Św. Sakramentami, zmarł dnia 7-go sierpnia
1904 roku we wsi Poniatowie, gub. kaliskiej, przeżywszy lat 63.
Wyprowadzenie zwłok nastąpi dnia 11-go sierpnia o godzinie 11-ej
rano, do kościoła parafjalnego w Goszczanowie, skąd po odprawionem
nabożeństwie zwłoki będą pochowane w grobie rodzinnym Rudnickich
w tejże parafji. Pozostała żona, syn, córka i zięć zapraszają
na te smutne obrzędy znajomych i życzliwych.
Osobne zaproszenia rozsyłane nie będą.
Gazeta Kaliska 1906 nr 161
Ś. p. Julja z Madalińskich Polkowska,
b. właścicielka dóbr Poniatów, po krótkich cierpieniach
zakończyła życie dnia 10 czerwca 1906 r., przeżywszy lat 70.
Wyprowadzenie zwłok na cmentarz katolicki nastąpiło we wtorek o
godz. 6-ej wieczorem, dziś zaś, dnia 13 czerwca, o godz. 10-ej rano
odbędzie się nabożeństwo żałobne w kościele św. Mikołaja, na
które pozostała rodzina zaprasza krewnych, przyjaciół i
znajomych.
Gazeta Kaliska 1906 nr 332
Z
Goszczanowa.
(Kor. wł.) W d. 24-ym listopada zapowiedziane
zebranie w dworze Poniatowskich w kwestji palącej—otwarcia
ochronki, zostało uwieńczone pomyślnym skutkiem. Mieliśmy jasny
dowód, że rozdziału, rozdźwięku między ludem a dworem nie
będzie, skoro obywatelstwo wzniesie się ponad swą kastowość.
Zebranie zagaił zacny ks. proboszcz K. Przeździecki pięknem
przemówieniem, w którem wykazał w sposób popularny konieczność
oświaty i zachęcił do spełnienia czynu patrjotycznego—założenia
wyżej wzmiankowanej instytucji. Przemawiali również pp.: Rudniccy
(senjor i junjor). Godną uznania jest praca p. Rudnickiego
(junjora), właściciela Poniatowa, i jego ofiarność w celu
zdrowego uświadamiania ludu. Lud ten wykazał licznemi zapisami
wysokie zrozumienie tego rodzaju instytucji. Szczególniejszą w tym
kierunku inteligencją wyróżnia się kowal Jagielski. Jeden
z uczestników.
Gazeta Kaliska 1907 nr 19
Dom.
Poniatów przez
Wartę
ma do wydzierżawienia 12
stawów, zupełnie
urządzonych.
Gazeta Kaliska 1907 nr 289
W
Dom. Poniatowie są
do sprzedania ładne
krowy po wycieleniu.
Gazeta Świąteczna 1914 nr 1724
Potrzebne są używane narzędzia
muzyczne dęte. Kto je ma do zbycia, niech porozumie się ze
Stanisławem Strójwąsem w Poniatowie, poczta Warta, w guberńji
kaliskiej. Osoby zaś, które się już zgłaszały, a mianowicie:
czytelnik z lubelskiego i ksiądz z płockiego, który ma dobór 25
narzędzi muzycznych, proszeni są o przysłanie do tegoż Strójwąsa
dokładnego adresu, aby można było się z nimi porozumieć.
Rozwój 1919 nr 326
Straże ogniowe w
powiecie tureckim znajdują się w następujących miejscowościach:
w Dobrej, Słodkowie, Szadowie Pańskim, Orzeszkowie, Tokarach,
Poniatowie, Witowie, Turku, Zimotkach,
Boleszczynie i Malanowie. Strażom tym udzielono z funduszów
ubezpieczeń wzajemnych zasiłków na sumę 9,700 mk.
Obwieszczenia Publiczne 1921 nr 76
Notarjusz przy wydziale hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski, niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
10) Andrzeju Piekielnym, współwłaśc. pozostałych części 2 działek gruntu z maj. Poniatów i współwłaśc. pozostałej części folw. Poniatówek B, pow. Tureckiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 21 kwietnia 1922 r. w kacelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
1) Józef Kobierzycki.
Turczynki Goszczanowskie.
Opowiadanie historyczne.
Wieczór był ciepły i cichy z końcem maja 1648 r., a kto żył zarzywał spokoju po dniu przy pracy spędzonym — słychać było granie żab, gdzieś z oddali poryki bydła spędzanego z pastwiska, a na ganku modrzewiowego dworu w Poniatowie siedział Imci Pan Adam Poniatowski, stolnik sieradzki z żoną i synem jedynakiem Stanisławem. Doszły i tu już wieści o klęskach w rebelii kozackiej poniesionych, o trwodze co szła od wschodnich kresów, gdzie zagrażał najazd Tatarów. Pochylił czoło w trosce i zadumie pan stolnik, bo coraz natarczywiej stało się widocznem, że jedynak lada chwila będzie musiał spieszyć na kresy zasłonić piersią swą zagrożoną Ojczyzną. Zadumę stolnika przerwał, tentent pędzącego szybko konia, a w bramie wjazdowej ukazał sią za chwilę jeździec Imci Pan Jerzy Jeruzalski, pisarz m. Sieradza. Zerwał się stolnik, by powitać nieoczekiwanego gościa, lecz ten srodze strapiony wyszeptał zaledwie: „Król Jegomość Władysław nie żyje", i zdawszy konia pachołkowi usiadł obok gospodarza.
Żałoba padła na wszystkich, bo do okropności rebelii kozackiej przybywały niepokoje, bezkrólewia i jasnem się stało, że cała szlachta musi stanąć pod bronią by odeprzeć najazdy i pokonać bunty. To też zawrzało życie w Poniatowie, gotował się Stanisław Poniatowski ażeby stanąć w bratnich szeregach, a rodzic jego pospieszył do Szadku na sejmik województwa, który go wybrał posłem na Sejm do Warszawy.
Trzydziesto tysięczna armja polska zgromadziła sią pod Zbarażem pod wodzą Ks. Jeremiego Wiśniowieckiego.
Tyle zaledwie zdołano na prędce wysłać, by bronić Rzeczypospolitej przed najazdem kozaków rebeliantów i sprzymierzonych z nimi Tatarów. Było to jednak czoło rycerstwa zachartowanego w licznych wyprawach, a wraz z wodzem postanowili oni raczej umrzeć co do jednego, jak cofnąć się w popłochu. I nastąpiło znane z dziejów ojczystych długie, bo sześciotygodniowe oblężenie Zbaraża, przez 300,000 armję kozacko-tatarską, której w otwartym polu Polacy sprostać by nie mogli. Dzień za dniem schodził na krwawych bojach, a armja polska wstrzymywała na swych barkach najazd sił wrażych — poczęło braknąć śpiży — zdobywano ją w częstych wycieczkach na nieprzyjacielu — zjedzono konie, ale trwano wyczekując odsieczy. Wysłano dzielnego Jana Skrzetuskiego po przez moczary i bagna przylegające, by dążył do króla Jana Kazimierza po odsiecz, lecz odsiecz nie przybywała, a słabsi na duchu przepowiadali, że Skrzetuskiego pojmano. W tej rozterce ducha pomyślano pewnej ciemnej nocy o nowej wycieczce, by zasięgnąć języka i przepłoszyć oblegających. Gorącego serca, a rycerskiego animuszu młody Stanisław Szreniawa Poniatowski, wraz z kilkudziesięciu sieradzanami, na których czele staje Jan Korabita Kobierzycki, pułkownik dragonii królewskiej wychylają się po za wały. Podjazd idzie cicho i podsuwa się pod obóz nieprzyjacielski. Mgła i drobny deszcz padający sprzyjają napadowi. Gromki okrzyk wywołuje popłoch wśród Tatarów i na rozespanych spada jak huragan polski zastęp rycerzy. Pierzchają Tatarzy w nieładzie, po chwili jednak sąsiednie oddziały przybywają pierzchającym z pomocą i oddział nasz jest otoczony zewsząd przeważającemi siły. Trzeba się cofać porwawszy kilku do niewoli, by nie zginąć od przemocy. Na pomoc cofającym się spieszy z Zbaraża chorągiew pancerna i nasi rycerze wpadają między polskie okopy, cel wycieczki osiągnąwszy. Niestety kilku towarzyszy nie doliczono się, a między nimi, Stanisława Poniatowskiego. Nadaremno nazajutrz wysłano parlamentarzy proponując wzamian Poniatowskiego curzyka tatarskiego. Poniatowski zginął bez śladu. (d. c.n.).
2) Józef Kobierzycki.
Turczynki Goszczanowskie.
Opowiadanie historyczne.
(Ciąg dalszy)
W szerokim stepie i wśród nocnej ciszy ocknął się z omdlenia Stanisław Poniatowski, unoszony na posłaniu między dwoma końmi, przez pędzącego na wschód Tatara. Zrozumiał położenie, był w niewoli. Kiedy i gdzie zajechał nie wiedział, bo znowu rany spowodowały omdlenie, gdy zaś otworzył oczy, przy nim siedział jakiś starzec w zawoju, który podawał mu chłodzący napój. Długo trwała rekonwalescencja, a gdy wreszcie mógł chodzić, wezwano go przed oblicze hana krymskiego i przez tłomacza dowiedział się, że spodziewają się za niego dużego
okupu, uważając go za młodzieńca wielkiego rodu i bogatej fortuny. Młodzian był nad podziw urodziwy, wysokiego wzrostu, kształtnej postaci o twarzy regularnej ozdobionej wysokim czołem i kruczą czupryną o niebieskich oczach, w którą płonęła tęsknota za uroczą wolnością, pomimo woli zwracał na siebie uwagę otoczenia i wywoływał podziw wśród licznego dworu hana krymskiego. Zostawiono mu prawie zupełną swobodę nie pędząc go do pracy, mógł więc młody rycerz swobodnie krążyć, byle na noc zjawić się do więzienia. Najchętniej chodził on na cmentarz muzułmański, by tam w ciszy zdała od gwaru oddać się marzeniom o dalekiej ojczyźnie. Już trzy miesiące upłynęły od chwili dostania się do niewoli, a z kraju nie dochodziły go żadne wieści, był więc coraz smutniejszy, choć zdrowie i siły powróciły mu zupełnie.
(d. c.n.).
3) Józef Kobierzycki.
Turczynki Goszczanowskie.
Opowiadanie historyczne.
(Dokończenie).
W przedwieczornej godzinie miesiąca września siedział Stanisław zadumany u stóp kamiennego ciosu, gdy nagle głosy jakieś przerwały mu zadumę. Przed nim stały trzy postacie niewieście, całe owinięte w jasne szaty, a z poza przejrzystej zasłony patrzyły nań czarne jak noc i pełne uroku oczy trzech młodych turczynek. Były to córki hana Sulejka i Fatyma i ich opiekunka. Posłyszały one o młodym urodziwym niewolniku i zaszły na cmentarz pod pozorem modlitwy, by przekonać się osobiście o prawdzie głoszącej jego urok. Stały teraz bezradnie i z
zapartym oddechem patrzyły nań nie śmiąc mu dać zwyczajowej jałmużny, taki zdawał im się pański i rycerski mimo skromnej więźnia odzieży. Przemogła się wreszcie Sulejka i przemówiła doń słów kilka, których treść zaledwie Stanisław odgadł a on, kłaniając się nizko z ręką na sercu posłał jej westchnienie, z jego oczu zaś wyczytała Sulejka głębokie wrażenie, jakie na nim wywarła. Odtąd codziennie o tej samej godzinie przychodziły księżniczki na cmentarz, gdzie już oczekiwał na nie nasz rycerz i zawiązała się jedyna w swoim rodzaju sytuacja, bo obie zakochały się w Stanisławie, a on nie wiedział do której zwrócić afekt co zagościł w jego sercu.
Tymczasem w Poniatowie zagościła troska ponura, bo stolnik pomimo wszelkie starania, pomimo osobistej bytności w Kamieńcu Podolskim, gdzie kupcy ormiańscy obiecywali mu pomoc w wykupie syna — napróżno oczekiwał wieści ze wschodu i gdy już po wiktoryi pod Beresteczkiem przyszło mu w r. 1652 pewne uspokojenie a o jedynaku słuch zupełnie zaginął, powziął stolnik zamiar zbudowania w Goszczanowie kościoła na wyniosłej górze, gdy zaś miał zejść bezpotomnie, marzył cały majątek zapisać temuż kościołowi.
Nadeszła chwila poświęcenia kościoła. Zgromadziły się liczne tłumy ludu, wielu ziemian i celebrujący ks. biskup w otoczeniu licznego duchowieństwa i gdy nabożeństwo się kończyło, nagle przed kościołem wszczął się jakiś zgiełk — ciekawe spojrzenia pobiegły do drzwi wchodowych a w nich ukazał się rycerz prowadzący pod rękę dwie niewieście postacie w wschodnich strojach i podążył przed wielki ołtarz, by podziękować Bogu za szczęśliwy powrót do ziemi ojczystej i rodziny, gdy skończył modły runął wraz z towarzyszkami do stolnikostwa Poniatowskich siedziących w Kolatorskiej ławie tuż obok wielkiego ołtarza. Któż opisze zdumienie i radość rodziców, podziw sąsiadów, kleru i ludu, gdy Stanisław już w Poniatowie począł opowiadać dziwne losów koleje, jak to; towarzyszące mu dwie księżniczki tatarskie ułatwiły mu ucieczkę przez stepy z Krymu, jak towarzyszyły mu wiernie w drodze i oświadczyły, że nie chcą mieć innej ojczyzny prócz Polski i z nim dzielić dolę i niedolę dalszego życia. Sute przyjęcie wyprawione zarówno dla duchowieństwa, sąsiadów jak i dla ludu, zakończyło ten dzień radosny, w Poniatowie. W najbliższym zaś czasie księżniczki przyjęły wiarę św. katolicką; z nich Sulejka stanęła na ślubnym kobiercu z ukochanym Stanisławem. Druga siostra Fatyna żyła przy nich czas jakiś, aż tęsknota za krajem i suchoty przecięły jej młody żywot.
Pokazują do dzisiaj w Goszczanowie zabalsamowane ciało, to Stanisław Poniatowski, tak uczcił swą żonę z którą miał trzy córki: Konstancję Psarską, Annę Repniewską i Ludwikę Gałecką, kasztelanową wieluńską oraz synów: Mateusza, kasztelana łęczyckiego i Andrzeja, dziedzica Poniatowa i Miłaczewa.
KONIEC.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 1
Notariusz przy wydziale hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski, niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
10) Andrzeju Piekielnym, współwłaśc. pozostałych części 2 działek gruntu z mająt. Poniatów i współwł. pozostałej części folw. Poniatowek B, pow. Tureckiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 21 kwietnia 1922 r. w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
Ziemia Sieradzka 1922 nr 8
1) Józef Kobierzycki.
Turczynki Goszczanowskie.
Opowiadanie historyczne.
Wieczór był ciepły i cichy z końcem maja 1648 r., a kto żył zarzywał spokoju po dniu przy pracy spędzonym — słychać było granie żab, gdzieś z oddali poryki bydła spędzanego z pastwiska, a na ganku modrzewiowego dworu w Poniatowie siedział Imci Pan Adam Poniatowski, stolnik sieradzki z żoną i synem jedynakiem Stanisławem. Doszły i tu już wieści o klęskach w rebelii kozackiej poniesionych, o trwodze co szła od wschodnich kresów, gdzie zagrażał najazd Tatarów. Pochylił czoło w trosce i zadumie pan stolnik, bo coraz natarczywiej stało się widocznem, że jedynak lada chwila będzie musiał spieszyć na kresy zasłonić piersią swą zagrożoną Ojczyzną. Zadumę stolnika przerwał, tentent pędzącego szybko konia, a w bramie wjazdowej ukazał sią za chwilę jeździec Imci Pan Jerzy Jeruzalski, pisarz m. Sieradza. Zerwał się stolnik, by powitać nieoczekiwanego gościa, lecz ten srodze strapiony wyszeptał zaledwie: „Król Jegomość Władysław nie żyje", i zdawszy konia pachołkowi usiadł obok gospodarza.
Żałoba padła na wszystkich, bo do okropności rebelii kozackiej przybywały niepokoje, bezkrólewia i jasnem się stało, że cała szlachta musi stanąć pod bronią by odeprzeć najazdy i pokonać bunty. To też zawrzało życie w Poniatowie, gotował się Stanisław Poniatowski ażeby stanąć w bratnich szeregach, a rodzic jego pospieszył do Szadku na sejmik województwa, który go wybrał posłem na Sejm do Warszawy.
Trzydziesto tysięczna armja polska zgromadziła sią pod Zbarażem pod wodzą Ks. Jeremiego Wiśniowieckiego.
Tyle zaledwie zdołano na prędce wysłać, by bronić Rzeczypospolitej przed najazdem kozaków rebeliantów i sprzymierzonych z nimi Tatarów. Było to jednak czoło rycerstwa zachartowanego w licznych wyprawach, a wraz z wodzem postanowili oni raczej umrzeć co do jednego, jak cofnąć się w popłochu. I nastąpiło znane z dziejów ojczystych długie, bo sześciotygodniowe oblężenie Zbaraża, przez 300,000 armję kozacko-tatarską, której w otwartym polu Polacy sprostać by nie mogli. Dzień za dniem schodził na krwawych bojach, a armja polska wstrzymywała na swych barkach najazd sił wrażych — poczęło braknąć śpiży — zdobywano ją w częstych wycieczkach na nieprzyjacielu — zjedzono konie, ale trwano wyczekując odsieczy. Wysłano dzielnego Jana Skrzetuskiego po przez moczary i bagna przylegające, by dążył do króla Jana Kazimierza po odsiecz, lecz odsiecz nie przybywała, a słabsi na duchu przepowiadali, że Skrzetuskiego pojmano. W tej rozterce ducha pomyślano pewnej ciemnej nocy o nowej wycieczce, by zasięgnąć języka i przepłoszyć oblegających. Gorącego serca, a rycerskiego animuszu młody Stanisław Szreniawa Poniatowski, wraz z kilkudziesięciu sieradzanami, na których czele staje Jan Korabita Kobierzycki, pułkownik dragonii królewskiej wychylają się po za wały. Podjazd idzie cicho i podsuwa się pod obóz nieprzyjacielski. Mgła i drobny deszcz padający sprzyjają napadowi. Gromki okrzyk wywołuje popłoch wśród Tatarów i na rozespanych spada jak huragan polski zastęp rycerzy. Pierzchają Tatarzy w nieładzie, po chwili jednak sąsiednie oddziały przybywają pierzchającym z pomocą i oddział nasz jest otoczony zewsząd przeważającemi siły. Trzeba się cofać porwawszy kilku do niewoli, by nie zginąć od przemocy. Na pomoc cofającym się spieszy z Zbaraża chorągiew pancerna i nasi rycerze wpadają między polskie okopy, cel wycieczki osiągnąwszy. Niestety kilku towarzyszy nie doliczono się, a między nimi, Stanisława Poniatowskiego. Nadaremno nazajutrz wysłano parlamentarzy proponując wzamian Poniatowskiego curzyka tatarskiego. Poniatowski zginął bez śladu. (d. c.n.).
Ziemia Sieradzka 1922 nr 9
2) Józef Kobierzycki.
Turczynki Goszczanowskie.
Opowiadanie historyczne.
(Ciąg dalszy)
W szerokim stepie i wśród nocnej ciszy ocknął się z omdlenia Stanisław Poniatowski, unoszony na posłaniu między dwoma końmi, przez pędzącego na wschód Tatara. Zrozumiał położenie, był w niewoli. Kiedy i gdzie zajechał nie wiedział, bo znowu rany spowodowały omdlenie, gdy zaś otworzył oczy, przy nim siedział jakiś starzec w zawoju, który podawał mu chłodzący napój. Długo trwała rekonwalescencja, a gdy wreszcie mógł chodzić, wezwano go przed oblicze hana krymskiego i przez tłomacza dowiedział się, że spodziewają się za niego dużego
okupu, uważając go za młodzieńca wielkiego rodu i bogatej fortuny. Młodzian był nad podziw urodziwy, wysokiego wzrostu, kształtnej postaci o twarzy regularnej ozdobionej wysokim czołem i kruczą czupryną o niebieskich oczach, w którą płonęła tęsknota za uroczą wolnością, pomimo woli zwracał na siebie uwagę otoczenia i wywoływał podziw wśród licznego dworu hana krymskiego. Zostawiono mu prawie zupełną swobodę nie pędząc go do pracy, mógł więc młody rycerz swobodnie krążyć, byle na noc zjawić się do więzienia. Najchętniej chodził on na cmentarz muzułmański, by tam w ciszy zdała od gwaru oddać się marzeniom o dalekiej ojczyźnie. Już trzy miesiące upłynęły od chwili dostania się do niewoli, a z kraju nie dochodziły go żadne wieści, był więc coraz smutniejszy, choć zdrowie i siły powróciły mu zupełnie.
(d. c.n.).
Ziemia Sieradzka 1922 nr 10
3) Józef Kobierzycki.
Turczynki Goszczanowskie.
Opowiadanie historyczne.
(Dokończenie).
W przedwieczornej godzinie miesiąca września siedział Stanisław zadumany u stóp kamiennego ciosu, gdy nagle głosy jakieś przerwały mu zadumę. Przed nim stały trzy postacie niewieście, całe owinięte w jasne szaty, a z poza przejrzystej zasłony patrzyły nań czarne jak noc i pełne uroku oczy trzech młodych turczynek. Były to córki hana Sulejka i Fatyma i ich opiekunka. Posłyszały one o młodym urodziwym niewolniku i zaszły na cmentarz pod pozorem modlitwy, by przekonać się osobiście o prawdzie głoszącej jego urok. Stały teraz bezradnie i z
zapartym oddechem patrzyły nań nie śmiąc mu dać zwyczajowej jałmużny, taki zdawał im się pański i rycerski mimo skromnej więźnia odzieży. Przemogła się wreszcie Sulejka i przemówiła doń słów kilka, których treść zaledwie Stanisław odgadł a on, kłaniając się nizko z ręką na sercu posłał jej westchnienie, z jego oczu zaś wyczytała Sulejka głębokie wrażenie, jakie na nim wywarła. Odtąd codziennie o tej samej godzinie przychodziły księżniczki na cmentarz, gdzie już oczekiwał na nie nasz rycerz i zawiązała się jedyna w swoim rodzaju sytuacja, bo obie zakochały się w Stanisławie, a on nie wiedział do której zwrócić afekt co zagościł w jego sercu.
Tymczasem w Poniatowie zagościła troska ponura, bo stolnik pomimo wszelkie starania, pomimo osobistej bytności w Kamieńcu Podolskim, gdzie kupcy ormiańscy obiecywali mu pomoc w wykupie syna — napróżno oczekiwał wieści ze wschodu i gdy już po wiktoryi pod Beresteczkiem przyszło mu w r. 1652 pewne uspokojenie a o jedynaku słuch zupełnie zaginął, powziął stolnik zamiar zbudowania w Goszczanowie kościoła na wyniosłej górze, gdy zaś miał zejść bezpotomnie, marzył cały majątek zapisać temuż kościołowi.
Nadeszła chwila poświęcenia kościoła. Zgromadziły się liczne tłumy ludu, wielu ziemian i celebrujący ks. biskup w otoczeniu licznego duchowieństwa i gdy nabożeństwo się kończyło, nagle przed kościołem wszczął się jakiś zgiełk — ciekawe spojrzenia pobiegły do drzwi wchodowych a w nich ukazał się rycerz prowadzący pod rękę dwie niewieście postacie w wschodnich strojach i podążył przed wielki ołtarz, by podziękować Bogu za szczęśliwy powrót do ziemi ojczystej i rodziny, gdy skończył modły runął wraz z towarzyszkami do stolnikostwa Poniatowskich siedziących w Kolatorskiej ławie tuż obok wielkiego ołtarza. Któż opisze zdumienie i radość rodziców, podziw sąsiadów, kleru i ludu, gdy Stanisław już w Poniatowie począł opowiadać dziwne losów koleje, jak to; towarzyszące mu dwie księżniczki tatarskie ułatwiły mu ucieczkę przez stepy z Krymu, jak towarzyszyły mu wiernie w drodze i oświadczyły, że nie chcą mieć innej ojczyzny prócz Polski i z nim dzielić dolę i niedolę dalszego życia. Sute przyjęcie wyprawione zarówno dla duchowieństwa, sąsiadów jak i dla ludu, zakończyło ten dzień radosny, w Poniatowie. W najbliższym zaś czasie księżniczki przyjęły wiarę św. katolicką; z nich Sulejka stanęła na ślubnym kobiercu z ukochanym Stanisławem. Druga siostra Fatyna żyła przy nich czas jakiś, aż tęsknota za krajem i suchoty przecięły jej młody żywot.
Pokazują do dzisiaj w Goszczanowie zabalsamowane ciało, to Stanisław Poniatowski, tak uczcił swą żonę z którą miał trzy córki: Konstancję Psarską, Annę Repniewską i Ludwikę Gałecką, kasztelanową wieluńską oraz synów: Mateusza, kasztelana łęczyckiego i Andrzeja, dziedzica Poniatowa i Miłaczewa.
KONIEC.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 39
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski,
niniejszem obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po
zmarłych:
9) Józefie
Ignaszaku, współwłaśc. działek gruntu Nr. 8, przestrzeni 5
dzies. 709 sąż. i Nr. 9, przestrzeni 5 dzies. 1529 sąż. z maj.
Poniatów cz. II, pow. Tureckiego;
11) Józefie
Ludwiczaku, właśc. działki gruntu przestrzeni 2 dzies. 1760 sąż.
z maj. Poniatów cz. I, pow. Tureckiego;
12) Antonim
Witaszczyku, współwłaśc. działki gruntu przestrzeni 5 dzies. 694
sąż. z maj. Poniatów cz. I, pow. Tureckiego;
15) Katarzynie
Pingot, właśc. działki gruntu przestrzeni 4 dzies. 197 sąż. z
maj. folwark Poniatów 1. A., pow. Tureckiego.
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony został na d. 25 listopada 1922
r. w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 41
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
10) Kazimierzu Kamińskim,
właśc. 7 dzies. 1956 sąż. z maj. Poniatów cz. III, pow.
Tureckiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został w kancelarji hipotecznej w
Kaliszu na d. 4 grudnia 1922 r. i w tym dniu osoby interesowane
stawić się winny w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami
prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1922 nr 57
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po
zmarłych:
1) Michale Gaju,
właśc. dwóch działek gruntu z majątku Poniatów cz. I, pow.
Tureckiego, zaw. pow. 2 dzies. 1350 sąż. i 3 dzies. 2024 sąż.;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 28 stycznia 1923 r.
w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
Gazeta Świąteczna 1923 nr 2191
Józef Wiśniewski, syn Franciszka,
zapasowiec, wzięty na wojnę w r. 1914, zaginął. O wiadomość
prosi żona Marcjanna Wiśniewska w Poniatowie, gm. Goszczanowie,
poczta Lisków.
Echo Tureckie 1924 nr 30
Dnia 4 sierpnia 1924
r., na zasadzie uchwały Wydziału Powiatowego specjalna
Komisja w osobach p. p. Insp. Ubezp. Łętowskiego i Insp. Sam.
Glądały, dokonała podziału
subsydjum Sejmiku Powiatowego dla Straży
ogniowych pow. Tureckiego 1500 zł. a mianowicie: Związkowi
Florjańskiemu w Warszawie 120 zł., Redakcji „Przegląd
Pożarniczy" 50 zł., Strażom Ogniowym: w Turku 200 zł.
Szadowie 100; po 50 zł. w Uniejowie, Dobrej, Orzeszkowie,
Poniatowie, Miłkowicach, po 30 zł. Grodzisku, Drozdowie
Chwalborzycaeh, Czepowie, Świnicach, Wilamowie, Wieleninie, Witowie,
Niewieszu, Niemysłowie, Pęczniewie, Socha, Cielcach, Ustkowie,
Kowale-Pańskie, Wietchininie, Mikulicach,
Tokarach, Milejewie, Goszczanowie,
Jeziorsku, Skęczniewie, Piekarach, Boleszczynie, Psarach i Luboli.
Straży w Kaczkach,
jako nie funkcjonującej zapomogi nie przyznano. Straży
dworskiej w Malanowie, nie wykazującej żadnej działalności,
która 1923 r. otrzymała 126 milj.
mk. z ubezpieczeń na kupno węży, z tych względów subsydjum nie
przyznano.
Straży w Słodkowie nie
funkcjonującej, która również otrzymała z ubezpieczeń w naturze
węża i od p. Sznerra sikawkę, dla tego również nie subsydjowano.
Powyższy podział
został zaaprobowany przez Wydział Powiatowy, na posiedzeniu dnia 5
września r.b. Przeto straże, którym przyznano subsydjum, mogą je
otrzymać z Kasy Pow. Zw. Komunalnego,
w każdym czasie, w godz. urzędowych, przez osoby pisemnie
upoważnione, od odnośnych Zarządów Straży.
T. O.
Echo Tureckie 1925 nr 20
Dnia 13 maja r. b.
podczas karmienia konia został uderzony kopytem w bok, gospodarz Jan
Nowak mieszkaniec wsi Poniatów gm.
Goszczanów tak nieszczęśliwie że po pół
godziny wyzionęł ducha, pozostawiając żonę i dzieci. W. F.
Obwieszczenia Publiczne
1926 12
Wydział hipoteczny przy
sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały
postępowania spadkowe po zmarłych:
3) Stanisławie
Marciniaku, właśc. 10 m. z maj. Poniatów, cz I i 16 m. 150 pr. z
maj. Goszczanów, pow. tureckiego:
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 16 sierpnia
1926 r., w którym to dniu osoby interesowane winny zgłosić swoje
prawa w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 40
Na zasadzie
postanowienia Województwa z dnia 30.5.1926
r., L. B. P. 2891/2 wciągnięto do
rejestru stowarzyszeń i związków Nr. 1278 „Tow. Straży Ogniowej
Ochotniczej" w Poniatowie.
Echo Tureckie 1926 nr 43
Podział subsydjum Sejmikowego na Straże pożarne w powiecie Tureckim.
Zarząd Okręgowego Związku Straży Pożarnych pow. Tureckiego, na posiedzeniu odbytem 18 wszęśnia r. b., dokonał podziału subsydjum uchwalonego przez Sejmik Powiatowy na cele pożarnictwa. Przyznano zasiłki następującym strażom; Tureckiej 1.000 zł., jako zaczątek kapitału na budowę remizy; Dobrskiej, Uniejowskiej, w Brodni, Orzeszkowskiej, Popowskiej, (przy szkole rolniczej) Szadowskiej i w Kowalach—Pańskich po 300 zł. z zaznaczeniem dla tej ostatniej straży, że subsydjum ma być użyte wyłącznie na spłatę długu zaciągniętego na budową remizy; Jeziorskiej i Słodkowskiej po 250 zł., Cisewskiej, Chorzepińskiej, Milejewskiej, Psarskiej i w Rzymsku—Jelni po 200 zł. Lipnickiej; i Zielęcińskiej po 150 zł. oraz Czepowskiej takąż sumę specjalnie na kupno wozu rekwizytowego i węży. Niemysłowskiej, Wilamowskiej i Witowskiej po 100 zł.
Pozatem przyznano 15 strażom od 100 do 300 zł., z warunkiem wypłacenia subsydjum o ile straże te dopełnią formalności żądanych okólnikiem Zarządu Związku Okręgowego z dn. 16 lipca r. b. za Nr. 2. Wykaz tych straży jest następujący: straż w Brodni i Luboli po 300 zł; w Grzybkach, Goszczanowie i Wieleninie po 200 zł.; w Piekarach i Tokarach po 150 zł.; Boleszczyńskiej Grodziskiej, Miłkowickiej, Mikulickiej, Niewieskiej, Pęczniewskiej, Poniatowskiej, Świnickiej i w Sosze po 100 zł. Osobnie rozdzielono 7450 złotych.
Odmówiono zasiłku 6 strażom, a mianowicie: w Cielcach, Chwalborzycach, Malanowie, Sendowie i Wietchininie z powodu bądź bezczynności tych straży, bądź też z braku należytej organizacji.
Po odbiór zasiłków Zarządy Straży zgłoszą się do Pow. Kasy Komunalnej w miesiącu grudniu 1926 r. z należytemi upoważnieniami.
Tomasz Glądała.
Echo Tureckie 1926 nr 48
Józef Pawlak roczn.
1902, z kol. Poniatów gminy Goszczanów, zagubił książeczkę
wojskową wydaną przez 3 pułk Lotniczy.
Echo Tureckie 1927 nr 13
Stanislaw Steczek.
Dokończenie.
W poprzednim artykule wymieniłem znane mi stacje archeologiczne powiatu a więc:
5) Kiki, urny łużyckie, nie badano.
(...) Pomiędzy Poniatowem a Goszczanowem, głosi legenda, ma znajdować się podziemne przejście. (...)
Echo Tureckie 1927 nr 48
W dniu 16 i 17
listopada r. b. przy udziale Komisarza Starostwa Tureckiego do
spraw wodnych p. Nowakowskiego W. i Inżyniera Powiatowego p.
Czerkaskiego A. zostały zatwierdzone trzy nowe spółki wodne,
a mianowicie: w Poniatowie, gm.
Goszczanów, Straczanowie i Zadębowie,
gm. Ostrów—Wartski.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 1
Ogłoszenie.
Starostwo Tureckie
podaje do wiadomości publicznej, iż dnia 16 listopada 1927 r. na
zasadzie postanowień art. 222 (3) Ustawy Wodnej z dnia 19 września
1922 r. Dz. U. R. P. Nr. 102 poz. 936, zatwierdziło Statut „Spółki
Wodnej Poniatów", z siedzibą w
Poniatowie, gm. Goszczanów.
Statut Spółki
z datą 16 listopada 1927 r. wpisano do rejestru pod L. 16.
Turek, dnia 30 listopada
1927 roku.
Starosta (—) L.
BORYSŁAWSKI.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 1
Ogłoszenie.
Okręgowy Urząd Ziemski w
Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że Okręgowa Komisja
Ziemska w Piotrkowie na posiedzeniu w dniu 23 lutego 1927 roku
postanowiła:
1) wniosek gospodarzy wsi
Goszczanów, gminy Goszczanów, pow. Tureckiego z dnia 22. 1. 1924 r.
w przedmiocie scalenia ich gruntów — zatwierdzić,
2) ustalić obszar
scalenia w składzie: I a) obecnie należących do przyszłych
uczestników scalenia wpisanych do tabeli likwidacyjnej wsi
Goszczanów o powierzchni około 612 ha, b) wpisanych do tabeli
nadawczej wsi Goszczanów - Poduchowny o
powierzchni około 58 ha, c) części gruntów Kolonji Poniatów
część I-a o powierzchni około 26,71 ha, objętych księgą
hipoteczną majątku Poniatów część I-a, a należących do S-rów
Michała i Józefy Gaj, Marcina Gawrona, S-rów Tomasza Tabaki i
Jadwigi Tabaki, Janickiego Wawrzyńca, Chabina Wojciecha, Kieleka
Michała, d) części kolonji Poniatów A część I-a. o powierzchni
około 43,04 ha, objętych księgą hipoteczną nieruchomości
ziemskiej Poniatów I-a, a należących do Pawlaka Jana, Dulasa
Józefa, Dulasa Stanisława, Wypyszyńskiego Michała, Wypyszyńskiego
Wawrzyńca, Frankiewicza Józefa, Wypyszyńskiego Jana s. Michała,
e) części kolonji Goszczanów o powierzchni około 34,08 ha,
objętych księgą hipoteczną nieruchomości ziemskiej Goszczanów
obecnie należących do Wypyszyńskiego Michała, Wawrowskiego Jana,
Kuropatwy Jana, Marciniaka Wawrzyńca, f) części kolonji Aleksów,
o powierzchni około 53 ha, objętych księgą hipoteczną majątku
Aleksów, a należących do Wawrzyńca Wypyszyńskiego, Czarnka Jana
s. Tomasza, Franciszka Michalaka, Jana Marciniaka, Franciszka
Pawlaka, Kazimierza Gaja, Tomasza i Wiktorji małż. Gajów, Jana
Dulasa, Tomasza i Marjanny Płońskich i Marcina Kozielskiego.
Orzeczenie to utrzymane
zostało w mocy orzeczeniem Głównej Komisji Ziemskiej z dnia 25
sierpnia 1927 roku.
Okręgowy Urząd Ziemski w
Piotrkowie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 10
Ogłoszenie.
„Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że orzeczeniem z dnia 6 lipca 1928 roku
postanowił:
1) zatwierdzić wniosek Powiatowego Urzędu Ziemskiego w Turku z dnia 11 czerwca 1928 roku Nr. 835,
2) rozszerzyć obszar scalenia wsi Goszczanów, gm. Goszczanów, pow. tureckiego przez włączenie:
1) około 3,5 ha gruntów parafji Goszczanów;
2) około 20,0 ha gruntów stanowiących część kolonji Aleksów, należących do sukcesorów Józefa Michalaka i S-rów Antoniny Sukiennikowej;
3) około 9 ha gruntów wsi Poniatów, będących w posiadaniu Michała Kurzawy, Jana Sobieraja, Pawła Ostaszewskiego, Józefa Ossolskiego, Jana Solarczyka, Antoniego Nowaka, Stanisława Similaka, Leona Jeżewskiego, Piotra Strzelczyka, Marcina Rębowskiego, Stanisława Grabarczyka, Marjanny Krawczyk, Michała Rzeźniczaka, Jana Nowaka, Józefa Habir, Pawła Nowakowskiego, Stanisława Augustyniaka i Józefa Nowaka;
4) trzy działki gruntów z kolonji Poniatów I należąca do S-rów Marciniaka Stanisława, Oleszczyka Tomasza, Tabaki Michała i Leszczyńskiego Józefa o powierzchni około 5 ha;
5) część gruntów hipotecznych kolonji Goszczanów, należacych do S-rów Antoniny Sukiennikowej, Janickiego Baltazara, Jana Juszczaka, Jana Misia i S-rów Marciniaka Stanisława;
6) gruntów Pawła Kremerysa ze wsi Rzężawa oraz gruntów kolonji Stojanów należących do Franciszka Szewczyka, Józefa Bażanta, Józefa Maciejewskiego, Pawła Kremerysa, Michaliny Klesta, Józefa i Antoniny Pawlaków, Józefa Staszczyka, Jana Felisiaka, Michała Jeziorskiego. Franciszka Pustelnika, Jana Ogłoza, Józefa Zamojskiego i Józefa Olbińskiego o przestrzeni około 30 ha w celu wyprostowania granicy obszaru scalenia ze wsią Rzężawa i kolonją Stojanów.
Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy orzeczeniem Ministra Reform Rolnych z dnia 18 stycznia 1929 r.
Z p. Prezesa: (—) Lipski
Naczelnik Wydziału.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 17
Postępowania spadkowe.
Notarjusz
przy wydziale hipotecznym Sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław
Bzowski, niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania
spadkowe po zmarłych:
4. Michale
Krawczyku, współwłaścicielu działek gruntu, mianowicie:
działki Nr. 12 o pow. 3 ha 6394 metr. z maj. Poniatów, pow.
tureckiego i z maj. Poprężniki, pow. tureckiego, ozn. Nr. 7, o
pow. 1 ha 6777 metrów:
Termin zamknięcia
tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 11
września 1929 roku w kancelarji notarjusza
Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
Echo Tureckie 1929 nr 49
Zawody strażackie.
W dniu 10 listopada 1929 r. odbył się Zjazd Rejonowy Straży Pożarnych w Jeziorsku, gminy Ostrów Wartski, p. Tureckiego. Na Zjazd ten przybyły 3 Straże, a mianowicie; ze wsi Grzybek, Jeziorska i Poniatowa. Kierował ćwiczeniami Komendant Straży z Warty. Straż z Grzybek wystawiła 5 strażaków, z Jeziorska 13 strażaków.
Ćwiczenia z przyrządami jakoto sikawką przenośną, bosakami, drabiną drążkową i przystawną dokonano poprawnie, jak również biegi, marsze, mustra wypadły udatnie. Uczestnicy Zjazdu byli także na nabożeństwie w kościele, poczem p. Komendant 2 rejonu podziękował przybyłym na zawody członkom, wyraził ubolewanie, że na 9 Straży przybyły tylko 3, zachęcał, aby więcej na przyszły Zjazd się stawiło.
W dniu 17 listopada 1929 r. odbyły się zawody strażackie 2 Rejonu. Okręgu Tureckiego w Grzybkach, gm. Grzybki, p. Tureckiego. Przybyło do Grzybek 5 Straży, a mianowicie: z Grzybek, Goszczanowa, Poniatowa, Sochy, Witowa. —Ilość ogólna strażaków sięgała 33. Ćwiczenia z sikawką i innemi narzędziami ratunkowemi, mustre, alarm, słowem wszystko zostało dokonywane sprawnie, wprost zadziwiająco. Udano się także do sąsiedniego miasta Warty przy dźwiękach orkiestry strażackiej z Warty, ze sztandarem na czele, do kościoła na nabożeństwo, gdzie kazanie miał Zakonnik, mówiąc parę słów o strażach, którym dziękował że się łączą, zachęcając, abyśmy byli wytrwałymi, jak św. Florjan, abyśmy się nie swarzyli, a dawali drugim dobry przykład.
Na zakończenie tych zawodów p. Komendant 2 Rejonu dziękował za przybycie na zawody, zachęcał abyśmy byli wytrwałymi strażakami, bo robimy to dla dobra nas wszystkich i zapraszał na takie zawody w Czerwcu r. przyszłego. Ubolewał p. Komendant, że na 9 straży w Rejonie, taka nikła garstka nas tylko przybyła.
Ja zaś strażak niżej podpisany, ceniący godność strażaka ochotnika i dobro bliźniego ponad wszystko, daję naganę i strofuję straże wiejskie, że tak sobie lekceważą takie zawody strażackie wspólne, gdzie się poznaje nauki, praktyczne ćwiczenia, wskazówki wyszkolenia w pożarnictwie, że serce się raduje, niemam słów do napisania o radości tej co się widziało na tych zawodach. A Straże nasze co zrobiły? Na 9 straży z rejonu, to aż 33 strażaków przybyło. Wstyd, hańba druhowie strażacy.— Wszyscy, którzy pracujecie na tej niwie, przecież jesteśmy ochotnikami, a skoro jestem ochotnikiem, to samo przez się powinniśmy dbać o zawody.
Jabym prosił Związek Okręgowy w Turku, aby raczył dać naganę Strażom 2 rejonu, aby nie lekceważyły tak drogiej naszej Straży, aby na przyszłość były czulszemi.— Prosiłbym, aby to moje pisanie w „Echu Tureckiem" wydrukować, aby wiedzieli druhowie strażacy, że są ludzie co pracują dla dobra bliźniego, nie niszczyć, nie podpalać lecz braci swych ratować. Czołem!
S. STRÓJWĄS Sekretarz Straży Poniatowskiej
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 63
Notarjusz przy wydziale hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski, niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
9) Helenie Jagielskiej, współwłaścicielce osady Poniatów Jagielskiego, pow. turecki;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 17 lutego 1933 roku w kancelarji notarjusza Bzowskiego w Kaliszu.
Echo Łódzkie 1932 sierpień
Zawzięty chłop. Krwawa zemsta po 6 latach. Sieradz, 19 sierpnia. Onegdaj został przywieziony do szpitala Sejmikowego w Sieradzu Józef Pustelnik mieszkaniec wsi Poniato, gm. Goszczanów, pow. tureckiego z przestrzelonemi nogami. Józef Pustelnik przechodził przez wieś wraz z dwoma kolegami. W pewnej chwili przejeżdżał na rowerze Ignacy Lament zam. we wsi Strachanów gm. Ostrów Warcki i z odległości 20 metrów począł strzelać z rewolweru do Pustelnika, który począł uciekać, lecz po 4-tym strzale przewrócił się otrzymawszy postrzał w obie nogi. Lament udał się natychmiast na posterunek meldując, że został napadnięty i zabił Pustelnika. Policja udała się na miejsce i całą sprawę wyjaśniła zaś zbrodniarza osadziła w areszcie. Jak wykazało dochodzenie, przed 6-ciu laty na zabawie w Strachanowie u niejakiego Włodarskiego Pustelnik posprzeczał się z Lamentem o pewną dziewczynę i od tego czasu pałał on zemstą. Po 4-letnim pobycie na robocie w Belgii nabył rewolwer i zapowiedzianej zemsty dokonał.
Echo Sieradzkie 1932 21 sierpień
Onegdaj został
przywieziony do szpitala Sejmikowego w Sieradzu Józef Pustelnik
mieszkaniec wsi Poniato, gm. Goszczanów, pow. tureckiego z
przestrzelonemu nogami.
Józef Pustelnik
przechodził przez wieś wraz z dwoma kolegami. W pewnej chwili
przejeżdżał na rowerze Ignacy Lament
zam. we wsi Strachanów gm. Ostrów Warcki i z odległości 20 metrów
począł strzelać z rewolweru do Pustelnika, który począł
uciekać, lecz po 4-tym strzale
przewrócił się
otrzymawszy postrzał w obie nogi.
Lament udał się
natychmiast na posterunek meldując, że
został napadnięty i zabił Pustelnika. Policja udała się
na miejsce i całą sprawę wyjaśniła zaś
zbrodniarza osadziła w areszcie.
Jak wykazało
dochodzenie, przed 6-ciu laty na
zabawie w Strachanowie u niejakiego Włodarskiego Pustelnik
posprzeczał się z
Lamentem o pewną dziewczynę i od tego czasu pałał on zemstą. Po
4-letnim pobycie na robocie w Belgji nabył rewolwer i zapowiedzianej
zemsty dokonał.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 17 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/8/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Tureckiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) — postanawiam co następuje:
§ 1.
II. Obszar gminy wiejskiej Goszczanów dzieli się na gromady:
9. Poniatówek, obejmującą: wieś Poniatów, kol. Poniatów Dwór, kol. Poniatów sz. I. i II. i kol. Poniatów III.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Tureckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 22
OBWIESZCZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 31 października 1933 r. L. SA. II. 12/8/33
o sprostowaniu błędów, powstałych przy ogłoszeniu w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim Nr. 18 z dnia 1. IX. 1933 r. poz. 227, str. 436 rozporządzenia Wojewody Łódzkiego z dnia 17. VIII. 1933 r. L. SA. II. 1278/33 o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu tureckiego na gromady.
-Na podstawie § 5 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 5 lipca 1928 r. w sprawie dzienników wojewódzkich (Dz. U. R. P. Nr. 72, poz. 648) zarządzam co następuje: Rozporządzenie Wojewody Łódzkiego z dnia 17. VIII. 1933 r. L. SA. II. 12/8/33 o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu tureckiego na gromady (Łódzki Dziennik Wojewódzki Nr. 18 z dnia 1. IX. 1933 r. poz. 227, str. 436) ulega następującym zmianom:
3) w § 1 p. II. skreśla się słowa: „9. Poniatówek, obejmującą: wieś Poniatów, kol. Poniatów-Dwór, kol. Poniatów sz. I i II, i kol. Poniatów III, a na ich miejsce umieszcza się: „9. Poniatów, obejmującą: wieś Poniatów, kol. Poniatów-Dwór, kol. Poniatów cz. I i II, i kol. Poniatów III".
(—) Hauke-Nowak.
Wojewoda.
Echo Tureckie 1934 nr 8
Z końcem ubiegłego
miesiąca Koło Młodzieży Ludowej w Poniatowie wystawiło
ucieszną sztukę p.t. „Królowa Przedmieścia". Publiczność
dopisała nadspodziewanie, a wartoby przyjść i podziwiać wiejskich
artystów, którzy spisali się doskonale. Zaznaczyć
należy, że wszystko to odbyło się dzięki niezwykłej
sympatji, jaką się „Koło" cieszy u p. Strójwęza,
który mimo 70-ciu lat tam pracuje w organizacji i wypożyczył nam
cały swój dom na urządzenie przedstawienia i zabawy. Daj mu
Boże żyć jaknajdłużej i jaknajdłużej u nas pracować, a inni
gospodarze żywo interesują się pracą w kole i z p. Jeżewskim
mogą być wzorem dla gospodarzy innych wsi, że koło się rozwija i
pracuje niemałą jest zasługą prezesa Stef. Juszczaka, u którego
z braku świetlicy odbywają się wszelkie zebrania. — I
podkreślić musimy jeszcze to, że prowadzimy się sami od
początku, nikt nam nie pomaga i to nas jeszcze więcej zaprawia w
pracy nad sobą. Oby w tej pracy wszyscy wytrwali jak najdłużej!
Łódzki Dziennik Urzędowy 1935 nr 9
OGŁOSZENIE STAROSTWA
POWIATOWEGO TURECKIEGO
z dnia 15. IV. 1935 r. Nr.
25/T.
o wdrożeniu
postępowania scaleniowego we wsi Poniatów.
Na podstawie art. 18
ustawy z dnia 31 lipca 1923 r. o scalaniu gruntów (Dz. U. R. P. z r.
1927 Nr. 92 poz. 833) w brzmieniu ustalonem rozporządzeniem
Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r. (Dz. U. R. P. Nr.
67 poz. 622) oraz art. 14 rozporządzenia z dnia 27 października
1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 85 poz. 635) podaje do publicznej
wiadomości, że w dniu 16 kwietnia 1935 r. uprawomocniło się
orzeczenie Starosty Powiatowego z dnia 27 marca 1935 r., dotyczące
wdrożenia postępowania scaleniowego i ustalenia obszaru scalenia na
gruntach wsi Poniatów, położonej w gminie Goszczanów powiecie
tureckim.
Za Starostę Powiatowego:
(—) Z. Jackowski
Komisarz Ziemski.
Echo Tureckie 1936 nr 40
Już w niedzielę 4 października b. r. Turek będzie gościł u siebie wszystkie Straże Pożarne z powiatu, które wykazać mają swoje wyszkolenie bojowe.
Już odbyły się eliminacje w rejonach, na podstawie których zostały dopuszczone do zawodów powiatowych następujące Straże:
Grupa I: Kobylniki, Świnice Wartskie, Jeziorsko, Milejew, Malanów, Żeronice i Lubola.—
Grupa II: Spicmierz, Chorzepin, Wola Tłomakowa, Skarzyn, Niemysłów, Wielenin, Słodków i Czepów Dolny.
Poza konkursem. Zarząd Oddziału Powiatowego dopuścił następ. Straże: Ostrowsko, Niewiesz, Wielanin, Biernacice, Poniatów, Pęczniew, Boleszczyn, Szadów Pański i Tokary.
Najlepiej w wyszkoleniu spisał się rejon Uniejów, gdzie wszystkie Straże weszły do poszczególnych grup.
Nagrody w pierwszej grupie: 1) nagroda P. Premiera Składkowskiego koń dla najlepszego Naczelnika Straży plus 200 złot. dla Straży i 2) 100 zł. dla Straży. W drugiej grupie: 1) 150 zł. dla Straży i 2) 75 złot. dla Straży. Poza konkursem. 1) 100 złotych i 2) 50 zł.
Echo Tureckie 1937 nr 51
Koła Gospodyń Wiejskich w tureckim powiecie wykazują dużą działalność. Ostatnio mamy znowu do zanotowania kilka nowych osiągnięć ich w różnych punktach powiatu, w formie całego szeregu pożytecznych kursów. I tak w okresie jesiennym odbyły się ich staraniem, pod kierunkiem instruktorki z Izby Rolniczej w Łodzi, p. Anny Rychterówny, dwa kursy trykotarskie —trzytygodniowy w Chorzepinie z udziałem 25 gospodyń wiejskich i dwutygodniowy w Goszczanowie, z udziałem 17 gospodyń. Kursy gotowania dwu i tygodniowe urządziły u siebie Koła Gospodyń Wiejskich: w Brodni (9 uczestniczek), Miłaczewie (11 ucz.), Goszczanowie (17 ucz.), Jakóbce (10 ucz.) i Poniatowie (13 ucz.), kursy zaś pieczenia — Koła G. W. w Balinie (12 ucz.), w Grąbkowie (10 ucz.) i w Przykonie (16 ucz.). Prowadziły je p.p. instruktorki z Łódzkiej Izby Rolniczej, Anna Miklaszewska i Janina Różycka. Kursy kończone były wspólną herbatką z udziałem Pań Instruktorek, kier. O.T.O i K.R. w Turku p. inż. Al. Swierczyńskiego i przedstawicieli P.O.K.G.W.— Obok kursów Koła Gospodyń urządziły cały szereg konkursów z licznym udziałem chętnych—zakończono 15 zespołów uprawowych (ogrodniczo-warzywnych, uprawy pomidorów, soi, cebuli i in.), trzy konkursy: „Zdrowie w chacie wiejskiej" z udziałem p. dra Bubnowskiego, lekarza powiatowego, higienistki p. St. Kołodziejówny oraz instruktorek P.O.K.G.W. i członkiń P.O.K.G.W., wreszcie konkurs higieny w Poniatowie, z dużą liczbą uczestników, 60 gospodyń.
Powstają też nowe Koła w naszym powiecie—w dniu 20 ub. m. zawiązało się w Kaznowie, gm. Świnice, nowe Koło Gospodyń Wiejskich, do którego wpisało się 13 członkiń z następującym Zarządem: prezes —p. Krystyna Orzechowska, skarbnik—p. Wiktoria Grabarczykowa, sekretarz—p. Izabela Jędrzejczakowa, członkowie Zarządu— p.p. Melania Pawlakowa i Wiktoria Stasiakowa. Bilans to naprawdę piękny.
Echo Tureckie 1938 nr 11
Rzeźniczakowi Stanisławowi zam. we wsi Poniatów, gm. Goszczanów, nieujawnieni dotychczas sprawcy skradli z mieszkania 2 pierzyny i 4 poduszki wartości 200 złotych.
Echo Tureckie 1938 nr 12
W dniu 13 marca r.b.
około godz. 20-ej we wsi Chocim, gm.
Goszczanów, w czasie bójki wynikłej
na tle porachunków osobistych, został pokłuty nożem w plecy,
doznając ciężkiego uszkodzenia ciała, Kowalski Józef, ze
wsi Chocim. Sprawcą pokłócia jest Nowakowski Władysław,
mieszkaniec wsi Poniatów, gm.
Goszczanów. Dochodzenie prowadzi się.
Echo Tureckie 1938 nr 26
Przewodniczący Okręgu Poznańskiego Obozu Zjednoczenia narodowego poseł dr. Leon Surzyński za aprobatą Szefa Obozu gen. St. Skwarczynńkiego mianował przewodniczącym Obwodu Tureckiego p. senatora Tomasza Szymańskiego, który zkolei przedstawił do zatwierdzenia Władzom O.Z.N. skład Prezydium Obwodu Rady Obwodowej i poszczególnych Prezydiów Obwodu Tureckiego.
Jak się dowiadujemy składy te in extenso zostały przez Władze Obozu zatwierdzone, wobec czego podajemy je poniżej:
PREZYDIUM
Przewodniczący: Szymański Tomasz, notariusz, b. senator, Turek, l' Vice-przewodniczący: Bagiński Bronisław, notariusz, Uniejów, II Vice-przewodniczący Ks Dr Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, III Vice- przewodniczący Kawecki Antoni, burmistrz m. Turku, Sekretarz Czarniawski Jan, nauczyciel, Żuki pow. Turek Skarbnik Budkiewicz Kazimierz, pracownik umysłowy, Turek.
Poseł Felicjan Sławoj-Skladkowski, Warszawa, Poseł Feliks Karśnicki Warszawa, Cieślak Stanisław, rolnik, Bibianna, Młodzianowski Tomasz, ziemianin, Kawęczyn, Czyżo Józef, rolnik, Smólsko, Stefaniak Piotr, rolnik, Strachocice, Grzybowski Mateusz, rolnik, Orzeszków, Bętkowski Zygmunt, rolnik, Kossew, Bednarek Józef, rolnik, Lubola, Jędrzejczak Walenty, rolnik, Karnice, Szewczyk Józef, rolnik, Wroniawy, Formański Józef, rolnik, kol. Tomisławice, Kawecki Antoni, burmistrz, Turek, Ks. Dr. Portych Teodor, proboszcz, Grodzisko, Muszyński Tomasz, burmistrz, Dobra, Stach Franciszek, dyrektor, Gimnazjum, Turek, Szeffel Roman, przemysłowiec, Turek, Opitz Roman, tkacz, Turek, Orzechowska Krystyna, ziemianka, Zbylczyce, Swierczyński Aleksander, inżynier rolnik, Turek, Szymańska Zofia, prezeska Zw. Strzeleckiego Żeńskiego Turek, Ks.Dr. Florczak Józef, prałat, Turek, Bauerowa Weronika, nauczycielka, Uniejów, Gębicka Cecylia, gospodyni wiejska, Strachanów, Łaziński Aleksander, nauczyciel, Dobra, Dzierzbicki Władysław, ziemianin, Biernacice, Walerych Antoni, rolnik, Tomisławice, Szewczyk Józef, nauczyciel, Przykona, Marczyńska Rozalia, gospodyni wiejska, Jakóbka, Scibior Józef, nauczyciel, Bibianna, Puławski Józef, rolnik, Strachanów, Bartosik Leonard, rolnik, Zdzenice, Scbior Ignacy, prezes Związku Rzem. Chrze. Turek, Kolska Kazimiera b. ziemianka, Turek.
ZARZĄDY ODDZIAŁÓW
(...) Gm. Goszczanów przewodniczący Szewczyk Józef, rolnik, Wroniawy zast. przewodn. Urbańczyk Józef, Poprężniki sekretarz Staszewski Bronisław, nauczyciel, Goszczanów skarbnik Mus[i]alik, rolnik, Gawłowice, członkowie zarządu 1) Koniak Stanisław, rolnik, Chlewo 2) Piekielny Stanisław, rolnik, Poniatów.(...).
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 29
Wydział Hipoteczny, Sekcja III, przy Sądzie Okręgowym w Kaliszu, obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
3) Aleksandrze Pawlakowej, współwłaścicielce dwóch działek gruntu nr nr 12 i 13 o powierzchni: nr 12 — 4 dzies. 2165 sąż. i nr 13 — 5 dzies. 2020 sąż. z majątku Poniatów, cz. II, pow. tureckiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 15 października 1938 roku, w którym to terminie osoby zainteresowane winny zgłosić swoje prawa w kancelarii wyżej wymienionego Wydziału Hipotecznego, pod skutkami prekluzji. 83/38.
Echo Tureckie 1938 nr 41
W dniu 27. IX r.b
około godz 23-ej, na szkodę Budy Józefa, ze wsi Poniatów, gm.
Goszczanów, spaliły się dwie stodoły z
tegorocznym sprzętem zboża i 3 szopy z drzewem budulcowym oraz
maszyny i narzędzia rolnicze. Ogólne straty wynoszą 5.100
zł.
W akcji ratowniczej brała
udział straż ogniowa z Poniatowa i Goszczanowa.
Echo Tureckie 1938 nr 48
W tych dniach
pomiędzy sąsiadami Kazimierzem Stroiwąsem z jednej strony a Janem
i Zygmuntem Wypyszyńskim z drugiej strony, mieszkańcami wsi
Poniatów, gm. Goszczanów,
wynikła kłótnia o granicę (miedzę) w czasie której Stroiwąs
wystrzelił z fuzji 2 razy do Wypyszyńskich raniąc ich lekko
jednego w rękę, a drugiego w nogę.
Echo Tureckie 1939 nr 17
Kto następny???
W ostatnich dniach na
Fundusz Obrony Narodowej wpłacili:
(...) Sołtys Gromady
Poniatów 12.10 zł.(...)
Wpłaty gotówkowe i
ofiary w obligacjach Pożyczek Państwowych składać można w
Komunalnej Kasie Oszczędności powiatu Tureckiego w Turku i w
Oddziale w Uniejowie.
Echo Tureckie 1946 nr 15
Sąd Grodzki w Turku podaje do publicznej wiadomości, że następujące osoby wniosły do Sądu Grodzkiego w Turku wniosek o rehabilitacją:
147. R.284/46 Jabłoński Eugeniusz ur. 8.10.1930 r. w Goszczanowie syn Władysława i Józefy z domu Jerysz, zam. w Poniatowie gm. Goszczanów
Jabłoński Władysław ur. 18.4.1888 r. w Goszczanowie, syn Franciszka i Wandy z domu Śnieguckiej, zamieszkały w Poniatowie gm. Goszczanów
Wzywa się wszystkie osoby, które wiedzę o szkodliwej działalności wnioskodawców względem Państwa Polskiego lub Narodu Polskiego, by zawiadomili o tym Sąd.
Sędzia Grodzki (—) W. Bogucki
Echo Tureckie 1946 nr 19
Za opór i uchylanie
się w przedmiocie oddawania świadczeń rzeczowych: Teodor
Pstrokoński z Gusina, Wawrzyniec Kuraś z Lipicza, Wawrzyniec Pecyna
z Radyczyny i Józef Ludwiczak z Poniatowa zostali skazani przez
Starostwo Powiatowe w Turku na grzywnę, a oprócz tego są oni
osadzeni w areszcie i będą przekazani do dyspozycji Komisji
Specjalnej przy Prezydium K.R.N. w Poznaniu. Niezależnie od wyżej
wymienionych opornych rolników zostało zaaresztowanych około
30 gospodarzy, przeciwko którym wszczęte jest postępowanie
karne za niedostarczanie zaległych świadczeń rzeczowych.
To są rezultaty
lekceważenia zarządzeń prawnych władz polskich. Czy w okresie
okupacji byłoby do pomyślenia, aby rolnik nie dostarczył niemcom
kontyngentu zboża lub kartofli? rozumie się, że nie, bowiem
każdy wiedział, iż za najmniejsze uchybienie groziła mu kara
śmierci. Obecnie władze nasze administracyjne wyzyskały wszystkie
możliwości aby skłonić rolników do wywiązania się ze swoich
zobowiązań względem Państwa, a gdy to nie odniosło żadnego
skutku, trzeba było zastosować środki ostateczne w postaci grzywny
i pozbawienia wolności.
Echo Tureckie 1946 nr 20
Kazimierz Urbaniak ur. 2.5. 1919 r. zam. we wsi Poniatów, gm. Goszczanów zagubił kartę rejestracyjną wydaną przez R.K.U. Kalisz.
Powyższe dokumenty unieważnia się.
Echo Tureckie 1947 nr 12
Kazimierz Pustelnik
ur. 31.10.1923r. zam. w Poniatowie, gm.
Goszczanów, zagubił kartę rejestracyjną
wydaną przez RKU Konin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz