Czajkowski 1783-84 r.
Patki, parafia zadzim, dekanat
lutomirski (lutomierski), diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Pustkowie Dąbski.
Słownik Geograficzny:
Pałki, os. młyn. i fol., pow. sieradzki, gm. Wierzchy, par. Zadzim, odl. od Sieradza 28 w.; folw. ma 4 dm., 14 mk.; rozl. mr. 622: gr. or. i ogr. mr. 330, łąk mr. 60, past. mr. 9, lasu mr. 187, nieuż. mr. 36; bud. z drzewa 12; las nieurządzony.
Spis 1925:
Pałki, kol., pow. sieradzki, gm. Wierzchy. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 27. Ludność ogółem: 153. Mężczyzn 84, kobiet 69. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 153. Podało narodowość: polską 153.
Wikipedia:
Pałki-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Zadzim.Wieś sołecka pomiędzy miejscowościami Zadzim i Pęczniew. Liczy 60 domów, a powierzchnia to 888 ha. Wieś chętnie odwiedzana przez wypoczywających głównie mieszkańców Łodzi, ze względu na duży las i ciszę. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
W 1829 roku Helena ze Stamirowskich Dąbska, wdowa po Rochu Dąbskim, pani dożywotnia dóbr Wola Flaszczyna z folwarkiem Pałki oraz przyległościami, zamieszkała w Woli Flaszczynej wypuściła folwark Pałki wraz z wsią zarobną Wolą Sypińską i łąki w dzierżawę na okres 3 lat, za sumę 7000 złotych polskich srebrem mieszkającemu na folwarku Pałki Atoniemu Chmieleckiemu, dziedzicowi wsi Wilkowice w ówczesnym Powiecie Zgierskim.
Łąki zaznaczone były na planie sporządzonym przez Łukasza Chmielińskiego. I tak "1. pierwsza łąka pod Litt D. od linij dziś oznaczoney na gruncie, przydaie się possessorowi łąki i roli w każdem końcu po cztery kroki nieuważaiąc na stoiące dziś gruszki, to iest od drogi ku Woli Lipińskiey w prostey linij do granicy Charchowa. 2. Druga Łąka pod Litt W 16 morgow magdeburskich iedenascie. 3. Trzecia łąka pod Litt W. 17 tam gdzie do kollonistów na przyszłość ma należeć. 4. Łąka czwarta przy zabudowaniu dworskim, która w ogrod w większy części weszła podług teraznieyszego planu sytuacyinego Łukasza Chmielińskiego zrobionego. 5. Inne drobne łączki z dwoch smugów składaiące się."
Na folwarku Pałki dzierżawca miał postawić nowy drewniany dwór z bali na podmurowaniu o wymiarach 16 łokci szeroki, 21 łokci długi. Budynek miał składać się z 2 pokojów, alkierza, garderoby, kuchni i kamiennego sklepu (piwnicy).
Chmielecki powinien dokończyć budowę istniejącej na kolonii Hilarów chałupy, dwojaków i kuźni z mieszkaniem dla kowala. Wszystkie te budynki miały być wzniesione na podmurowaniu i posiadać kominy z cegły. Drzewo na budowę miała dostarczyć Helena Dąbska, natomiast koszty wzniesienia budynków miał pokryć dzierżawca. Przy ekspiracji kontraktu budynki miały być oddane przez Chmieleckiego właścicielce dóbr. Szczególną uwagę zwrócono tu na stan dworu, gdzie powinny być "okna i drzwi okuciem i zamkami opatrzone, podłogi, sufity i futryny z cheblowanych desek dane, kominy i piece kształtnie postawione."
Ustalono również zasady korzystania z miejscowego drzewostanu. Na kolonii Hilarów ("czyli na chubie") dozwolony był dzierżawiącemu rudunek. Przez półtora roku nie wolno mu było korzystać ze ściętego drzewa nadającego się na handel spławny i ubitych sągów. Te zostały pozostawione do dyspozycji Dąmbskiej.
Drzewo, które kupcy nie wycięli i nie spławili z tej huby na sprzedaż, mógł Chmielecki zabrać i zużytkować. Pieńki pozostałe po wyrudowanym lesie, a także "w rudunkach ornego gruntu i łąkach wolno kopać dzierżawcy na iego zysk".
We wsi Woli Sipińskiej znajdował się borowy, któremu dzierżawca miał wydać na okres 3 lat ogród (w tej samej ilości jaki posiadał), w kolonii Hilarów 1 morgę gruntu i 161 prętów kwadratowych łąki "bez bonifikacyi także na lat dwa."
Należące do włościan pole "poczynaiąc od drogi do Rudnik idącey, klinem ku borowi litterą W. pod numerami 14 i 13 w częściach na mappie oznaczone" miało być przyłączone na użytek folwarku, następnie wymierzone i podzielone na 3 równe pola.
Źródło: Akta notariusza Kajetana Szczawińskiego w Szadku z roku 1829-30, akt nr 308. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu).
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
1839 r.
1992 r.
1786
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 638-40.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy Jaśnie Wielmożny Karol Hrabia na Lubraniu Dambski Wojewodzic Sieradzki, Wojsk Koronnych Pułkownik, wsiów Woli Flaszczynej, Sipińskiej i Pałek, do dóbr pryncypalnych Zadzimia należących dziedzic, caląc swój majątek, oraz wszelkiemu i zkądkolwiek wyniknąć mogącemu wczesno zapobiegając uszczerbkowi tego, to jak najuroczystsze naprzeciw Wielmożnemu Jmc Xiędzu Antoniemu Wilkanowskiemu, Kanonikowi Katedralnemu Poznańskiemu Kustoszowi Archi-Kollegiaty Łęczyckiej, dóbr Woli Flaszczynej, Sipińskiej i Pałek przez moc tradycji ustanowionemu possesorowi, tudzież Wu Tomaszowi Górskiemu, Cześnikowi Inowłodzkiemu Księgami Grodzkiemi Poznańskiemi pod dniem 16 miesiąca czerwca w roku 1785m przez dopiero wspomnionego Wielmożnego Jmc Xiędza Wilkanowskiego umocowanemu plenipotentowi, jako też urodzonemu Antoniemu Podleckiemu Subdelegatowi Grodzkiemu Sieradzkiemu dzieło podawcze na gruncie wsi Woli Flaszczynej we czwartek w sam dzień Swiętego Wawrzyńca Męczennika, to jest dnia 10 mca sierpnia roku płynącego nastąpione, a do Ksiąg Grodu Sieradzkiego dnia 14o mca i roku jako wyżej w sposobie oblaty podane, nie na wzór praw roku 1726o i 1778o o tradycjach uchwalonych, ani Dekretu Prawodawczego, ale tylko podług chcenia strony wzywającej odbywającemu czyni zażalenie, i skarży się o to: w poniższe wyrazy.
Iż Wy Jmc Xiądz Antoni Wilkanowski jak był powolnym w dogodzeniu pieniędzmi interessowi żalącego się, tak też z tej okoliczności korzystać, bynajmniej niezaniedbał:
albowiem najprzód w roku 1772m dnia 23o czerwca w Drużbinie na kartę ręczną summy piąciuset czerwonych złotych skarżącemu się pożyczył, której roku 1774o jako też i prowizji od żalącego domagając się, gdy skarżący się nie był w stanie summy tej i prowizji za lat 2 zatrzymanej zapłacenia, więc Wy Jmc Xiądz Wilkanowski wyrachowawszy od summy pożyczonej prowizją do 1260 złt. pol. gotowemi zaś pieniędzmi tylko 540 złt. pol. dodawszy, kartę drugą pod dniem 23 mca czerwca 1774o roku w Drużbinie datowaną na czerwonych złotych 100 od manifestanta zyskuje. Lecz troskliwy Prałat ten opowiększenie swego majątku, pomimo kart ręcznych powyżej z dnia i roku wyrażonych przez niego od żalącego się wymuszonych znowu w Ru 1777m końcem przyćmienia interessu, i ukształcenia rzeczy, przez ustawiczne a natrętne naleganie, skarżącego się do zapisu summ dwóch, jednej dziesiątka tysiący ośmiuset złt. pol. jakoby oryginalnej, aczkolwiek tylko 9540 złt. pol. manifestantowi istotnie był dał: drugiej 1620 złt. pol. niby z prowizji od roku 1774o do rokRu 1777o od summy dziesiątka tysięcy ośmiuset złt. pol. wynikającej, nie pomnąc iż ta od summy 9540 złt. pol. tylko w kwocie 1431 złotego do owego czasu przynależała: gdyż summa 1260 złt. pol. z prowizji pochodząca w summę sta czerwonych złotych wpłynęła, od której prowizja w kwocie 189 złt. pol. rachowana, żadnym sposobem należyć nie powinna przywodzi.
Wszakże nie tu koniec zamachu na uciążenie skarżącego się wymierzonego, gdyż Wy Jmc Xiądz Kanonik nie kontent, że już prowizją od prowizji przez moc karty ręcznej roku 1774o nastąpionej przy zapisie 1770o Ru sobie rachował: ale żeby tę jeszcze i po siem od sta brał, więc w roku 1780m Dekret zapłacenia summ na dzień 7my mca sierpnia sobie wyrabia, a chcąc swój majątek i z przezysków prawnych powiększyć, następnie dwa Dekreta już sobie otrzymuje. Wreszcie zyskawszy zaocznie Dekret exemtionis dnia 16o mca stycznia roku bieżącego w Sądach Grodzkich Sieradzkich zapadły, podanie dóbr Zadzimia w summach prowizjach i processie do wytrzymania oznaczający, do tradycji tych dóbr przez Wo Tomasza Górskiego Cześnika Inowłodzkiego umocowanego = swego plenipotenta zabrał się: gdzie Wy Górski widząc znaczne gmachy dworskie, i obszerny włoski ogród, a nie chcąc za zdezelowanie tych bydz w odpowiedzi; Przeto oświadczać się żalącemu się począł, iż gotów do tradycji dóbr Zadzimia odstąpić, i summ do So Jana czekać, aby tylko skarżący się na tradycją dóbr Woli Flaszczynej, Woli Sipieńskiej i Pałek przeszło do 3000 prowentu importujących dozwolił, przyłączając to nawet zarzeczenie, iż gdyby manifestant summ Wu Jmc Xu Wilkanowskiemu na Sy Jan nie był w sposobie wypłacenia, a tradycja dopiero wspomnionych dóbr nastąpiła, tedy te niekomu innemu, jak tylko skarżącemu się w prowencie od summy wypuścić obiecywał, i ażeby to zapewnienie nie było w czasie zmienne, do pisma ręcznego manifestanta przywiódł = Tą powolnością Wo Górskiego żalący się najwięcej zniewolony tym prędzej na tradycją dóbr Woli Flaszczynej, Sipieńskiej i Pałek Wu Jmc Xiędzu Wilkanowskiemu zezwolił, i pisma ręcznego dopuścił, im więcej przyrzeczeniu Wo Górskiego zawierzył, że nie kto inny tylko skarżący się dobra te w prowencie od summy bez żądania nawet powiększenia prowentów posiadać będzie. Ale na tej Wo Górskiego ofierzy żalący się zawiedziony, albowiem ten umiejąc z powolności manifestanta profitować, najsamprzód pismo pewne w Zadzimiu dnia 27o mca marca roku płynącego nastąpione, a do Ksiąg Grodzkich Sieradzkich dnia 9o mca sierpnia roku tegoż w sposobie oblaty podane, jedno stronnie i nad umowę wzajemną udziałał, które skarżący się nie odczytawszy go tym łatwiej podpisał, im więcej na delikatności Wo Górskiego był poległ: po tym mając już pismo takie po sobie, przybrawszy do myśli swej urodzonego Antoniego Podleckiego Subdelegata i Susceptanta Grodzkiego Sieradzkiego do tradycji dóbr Woli Flaszczynej, Sipieńskiej i Pałek zabrał się, które urodzony Subdelegat bez względu na prawa powyżej wytchnięte, i czczo tego wyrazu insistendo legibus rni de peragendis traditionibus sancitis do dzieła swojego podawczego używający, kiedy im wbrew poszedł, przepisu Dekretu prawodawczego nie dopełnił, ale całkowicie pod dzieło podawcze zagarnął, i te nie wszedłszy, co by importowały, i wiele by się prowentu od summy 13500 złt. pol. aczkolwiek mylnie przez Dekreta Grodzkie Sieradzkie do tej wielości wylikwidowanej należało, nad samo brzmienie pisma ręcznego, powyżej z dnia i roku wyrażonego w possessją Wu Jmc Xu Kanonikowi oddał. Podejście to żalącego się w piśmie, obowiązek wypuszczenia niekomu innemu tylko skarżącemu się dóbr wytradowanych pomimo wiedzy wyłączającym, i łatwość urodzonego Subdelegata na wszystkie wzywający strony skinienia, to sprawiły, że Wy Górski dóbr pominionych nie tylko skarżącemu się zaraz prowent od smy płacić usiłującemu, ale nawet i Wu Józefowi Leśniewskiemu Regentowi Grodzkiemu Sieradzkiemu, z ramienia manifestanta sprowadzonemu pogotowiu 12000 złotych pol. na interes Wo Jmc Xiędza Wilkanowskiego z sobą mającemu, i resztę w roku przyszłym dopłacić obowiązującemu się wypuścić nie chciał, lecz one urodzonemu Andrzejowi Garczyńskiemu i swemu Kolligatowi na pół darmo zadzierżawił, a przez to skarżącego się jak najistotniej skrzywdził. Dla czego żalący się iżby oczywistego podejścia w piśmie i przyrzeniu wypuszczenia sobie dóbr wytradowanych pomimo puszczać, ani pokrzywdzeń swych przez włączanie prowizji w oryginały, i branie prowizji nawet od prowizji, tudzież dóbr do 3 tysięcy importujących w prowencie tylko od summy 13500 złt. pol. ile mylnie rachowanej wytradowania przemilczać nie zdawał się: od pierwszej powzięcia o piśmie ręcznym przyrzeczenie w umowie wypuszczenia dóbr wytradowanych sobie ostrzeżone nieobejmującym, tudzież dziele podawczym nie podług przepisu praw ani nawet pisma samego nastąpionym powyżej z dnia i roku wyrażonych wiadomości, tak o nieważność tych, jako też kart ręcznych pierwszej dnia 23go mca czerwca 1774o Ru w Drużbinie na summę czerwonych złotych sto, drugiej dnia 6 mca marca 1778o Ru w Zadzimiu na czerwonych złotych 150, trzeciej dnia 29o mca lipca 1784o Ru w Poznaniu na złt. polskich 500 przez, Wo Jmc Xiędza Wilkanowskiego na skarżącym się wymuszonych, prowizje po większej części obejmujących z przyczyn i okoliczności powyżej wyrażonych skarży się, żali i manifestuje. Oświadczając się o zniesienie i uchylenie tak pisma ręcznego tradycji do dóbr Woli Flaszczynej, Sipińskiej i Pałek dozwalającego, jako też samego dzieła podawczego tudzież kart ręcznych wzwyż z dni i roków wypisanych w sądzie przyzwoitym czynić, poprawy Dekretów Grodzkich Sieradzkich prowizje nawet od prowizji Wu Jmc Xiędzu Wilkanowskiemu niesłusznie od siebie żalącego się przysądzających żądać, i kar za podejście na Wm Górskim, donosząc mu nawet przysięgę, iż dobra wytradowane niekomu innemu tylko sobie skarżącemu się w prowencie od summ wypuścić przyrzekał domagać się. Zostawiwszy sobie moc powiększenia, zmniejszenia albo poprawienia zaskarżenia tego. Karol Dąmbski Wjdzic Sieradz.
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 638-40.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy Jaśnie Wielmożny Karol Hrabia na Lubraniu Dambski Wojewodzic Sieradzki, Wojsk Koronnych Pułkownik, wsiów Woli Flaszczynej, Sipińskiej i Pałek, do dóbr pryncypalnych Zadzimia należących dziedzic, caląc swój majątek, oraz wszelkiemu i zkądkolwiek wyniknąć mogącemu wczesno zapobiegając uszczerbkowi tego, to jak najuroczystsze naprzeciw Wielmożnemu Jmc Xiędzu Antoniemu Wilkanowskiemu, Kanonikowi Katedralnemu Poznańskiemu Kustoszowi Archi-Kollegiaty Łęczyckiej, dóbr Woli Flaszczynej, Sipińskiej i Pałek przez moc tradycji ustanowionemu possesorowi, tudzież Wu Tomaszowi Górskiemu, Cześnikowi Inowłodzkiemu Księgami Grodzkiemi Poznańskiemi pod dniem 16 miesiąca czerwca w roku 1785m przez dopiero wspomnionego Wielmożnego Jmc Xiędza Wilkanowskiego umocowanemu plenipotentowi, jako też urodzonemu Antoniemu Podleckiemu Subdelegatowi Grodzkiemu Sieradzkiemu dzieło podawcze na gruncie wsi Woli Flaszczynej we czwartek w sam dzień Swiętego Wawrzyńca Męczennika, to jest dnia 10 mca sierpnia roku płynącego nastąpione, a do Ksiąg Grodu Sieradzkiego dnia 14o mca i roku jako wyżej w sposobie oblaty podane, nie na wzór praw roku 1726o i 1778o o tradycjach uchwalonych, ani Dekretu Prawodawczego, ale tylko podług chcenia strony wzywającej odbywającemu czyni zażalenie, i skarży się o to: w poniższe wyrazy.
Iż Wy Jmc Xiądz Antoni Wilkanowski jak był powolnym w dogodzeniu pieniędzmi interessowi żalącego się, tak też z tej okoliczności korzystać, bynajmniej niezaniedbał:
albowiem najprzód w roku 1772m dnia 23o czerwca w Drużbinie na kartę ręczną summy piąciuset czerwonych złotych skarżącemu się pożyczył, której roku 1774o jako też i prowizji od żalącego domagając się, gdy skarżący się nie był w stanie summy tej i prowizji za lat 2 zatrzymanej zapłacenia, więc Wy Jmc Xiądz Wilkanowski wyrachowawszy od summy pożyczonej prowizją do 1260 złt. pol. gotowemi zaś pieniędzmi tylko 540 złt. pol. dodawszy, kartę drugą pod dniem 23 mca czerwca 1774o roku w Drużbinie datowaną na czerwonych złotych 100 od manifestanta zyskuje. Lecz troskliwy Prałat ten opowiększenie swego majątku, pomimo kart ręcznych powyżej z dnia i roku wyrażonych przez niego od żalącego się wymuszonych znowu w Ru 1777m końcem przyćmienia interessu, i ukształcenia rzeczy, przez ustawiczne a natrętne naleganie, skarżącego się do zapisu summ dwóch, jednej dziesiątka tysiący ośmiuset złt. pol. jakoby oryginalnej, aczkolwiek tylko 9540 złt. pol. manifestantowi istotnie był dał: drugiej 1620 złt. pol. niby z prowizji od roku 1774o do rokRu 1777o od summy dziesiątka tysięcy ośmiuset złt. pol. wynikającej, nie pomnąc iż ta od summy 9540 złt. pol. tylko w kwocie 1431 złotego do owego czasu przynależała: gdyż summa 1260 złt. pol. z prowizji pochodząca w summę sta czerwonych złotych wpłynęła, od której prowizja w kwocie 189 złt. pol. rachowana, żadnym sposobem należyć nie powinna przywodzi.
Wszakże nie tu koniec zamachu na uciążenie skarżącego się wymierzonego, gdyż Wy Jmc Xiądz Kanonik nie kontent, że już prowizją od prowizji przez moc karty ręcznej roku 1774o nastąpionej przy zapisie 1770o Ru sobie rachował: ale żeby tę jeszcze i po siem od sta brał, więc w roku 1780m Dekret zapłacenia summ na dzień 7my mca sierpnia sobie wyrabia, a chcąc swój majątek i z przezysków prawnych powiększyć, następnie dwa Dekreta już sobie otrzymuje. Wreszcie zyskawszy zaocznie Dekret exemtionis dnia 16o mca stycznia roku bieżącego w Sądach Grodzkich Sieradzkich zapadły, podanie dóbr Zadzimia w summach prowizjach i processie do wytrzymania oznaczający, do tradycji tych dóbr przez Wo Tomasza Górskiego Cześnika Inowłodzkiego umocowanego = swego plenipotenta zabrał się: gdzie Wy Górski widząc znaczne gmachy dworskie, i obszerny włoski ogród, a nie chcąc za zdezelowanie tych bydz w odpowiedzi; Przeto oświadczać się żalącemu się począł, iż gotów do tradycji dóbr Zadzimia odstąpić, i summ do So Jana czekać, aby tylko skarżący się na tradycją dóbr Woli Flaszczynej, Woli Sipieńskiej i Pałek przeszło do 3000 prowentu importujących dozwolił, przyłączając to nawet zarzeczenie, iż gdyby manifestant summ Wu Jmc Xu Wilkanowskiemu na Sy Jan nie był w sposobie wypłacenia, a tradycja dopiero wspomnionych dóbr nastąpiła, tedy te niekomu innemu, jak tylko skarżącemu się w prowencie od summy wypuścić obiecywał, i ażeby to zapewnienie nie było w czasie zmienne, do pisma ręcznego manifestanta przywiódł = Tą powolnością Wo Górskiego żalący się najwięcej zniewolony tym prędzej na tradycją dóbr Woli Flaszczynej, Sipieńskiej i Pałek Wu Jmc Xiędzu Wilkanowskiemu zezwolił, i pisma ręcznego dopuścił, im więcej przyrzeczeniu Wo Górskiego zawierzył, że nie kto inny tylko skarżący się dobra te w prowencie od summy bez żądania nawet powiększenia prowentów posiadać będzie. Ale na tej Wo Górskiego ofierzy żalący się zawiedziony, albowiem ten umiejąc z powolności manifestanta profitować, najsamprzód pismo pewne w Zadzimiu dnia 27o mca marca roku płynącego nastąpione, a do Ksiąg Grodzkich Sieradzkich dnia 9o mca sierpnia roku tegoż w sposobie oblaty podane, jedno stronnie i nad umowę wzajemną udziałał, które skarżący się nie odczytawszy go tym łatwiej podpisał, im więcej na delikatności Wo Górskiego był poległ: po tym mając już pismo takie po sobie, przybrawszy do myśli swej urodzonego Antoniego Podleckiego Subdelegata i Susceptanta Grodzkiego Sieradzkiego do tradycji dóbr Woli Flaszczynej, Sipieńskiej i Pałek zabrał się, które urodzony Subdelegat bez względu na prawa powyżej wytchnięte, i czczo tego wyrazu insistendo legibus rni de peragendis traditionibus sancitis do dzieła swojego podawczego używający, kiedy im wbrew poszedł, przepisu Dekretu prawodawczego nie dopełnił, ale całkowicie pod dzieło podawcze zagarnął, i te nie wszedłszy, co by importowały, i wiele by się prowentu od summy 13500 złt. pol. aczkolwiek mylnie przez Dekreta Grodzkie Sieradzkie do tej wielości wylikwidowanej należało, nad samo brzmienie pisma ręcznego, powyżej z dnia i roku wyrażonego w possessją Wu Jmc Xu Kanonikowi oddał. Podejście to żalącego się w piśmie, obowiązek wypuszczenia niekomu innemu tylko skarżącemu się dóbr wytradowanych pomimo wiedzy wyłączającym, i łatwość urodzonego Subdelegata na wszystkie wzywający strony skinienia, to sprawiły, że Wy Górski dóbr pominionych nie tylko skarżącemu się zaraz prowent od smy płacić usiłującemu, ale nawet i Wu Józefowi Leśniewskiemu Regentowi Grodzkiemu Sieradzkiemu, z ramienia manifestanta sprowadzonemu pogotowiu 12000 złotych pol. na interes Wo Jmc Xiędza Wilkanowskiego z sobą mającemu, i resztę w roku przyszłym dopłacić obowiązującemu się wypuścić nie chciał, lecz one urodzonemu Andrzejowi Garczyńskiemu i swemu Kolligatowi na pół darmo zadzierżawił, a przez to skarżącego się jak najistotniej skrzywdził. Dla czego żalący się iżby oczywistego podejścia w piśmie i przyrzeniu wypuszczenia sobie dóbr wytradowanych pomimo puszczać, ani pokrzywdzeń swych przez włączanie prowizji w oryginały, i branie prowizji nawet od prowizji, tudzież dóbr do 3 tysięcy importujących w prowencie tylko od summy 13500 złt. pol. ile mylnie rachowanej wytradowania przemilczać nie zdawał się: od pierwszej powzięcia o piśmie ręcznym przyrzeczenie w umowie wypuszczenia dóbr wytradowanych sobie ostrzeżone nieobejmującym, tudzież dziele podawczym nie podług przepisu praw ani nawet pisma samego nastąpionym powyżej z dnia i roku wyrażonych wiadomości, tak o nieważność tych, jako też kart ręcznych pierwszej dnia 23go mca czerwca 1774o Ru w Drużbinie na summę czerwonych złotych sto, drugiej dnia 6 mca marca 1778o Ru w Zadzimiu na czerwonych złotych 150, trzeciej dnia 29o mca lipca 1784o Ru w Poznaniu na złt. polskich 500 przez, Wo Jmc Xiędza Wilkanowskiego na skarżącym się wymuszonych, prowizje po większej części obejmujących z przyczyn i okoliczności powyżej wyrażonych skarży się, żali i manifestuje. Oświadczając się o zniesienie i uchylenie tak pisma ręcznego tradycji do dóbr Woli Flaszczynej, Sipińskiej i Pałek dozwalającego, jako też samego dzieła podawczego tudzież kart ręcznych wzwyż z dni i roków wypisanych w sądzie przyzwoitym czynić, poprawy Dekretów Grodzkich Sieradzkich prowizje nawet od prowizji Wu Jmc Xiędzu Wilkanowskiemu niesłusznie od siebie żalącego się przysądzających żądać, i kar za podejście na Wm Górskim, donosząc mu nawet przysięgę, iż dobra wytradowane niekomu innemu tylko sobie skarżącemu się w prowencie od summ wypuścić przyrzekał domagać się. Zostawiwszy sobie moc powiększenia, zmniejszenia albo poprawienia zaskarżenia tego. Karol Dąmbski Wjdzic Sieradz.
Notariusz Kajetan Szczawiński 1829 r.
W 1829 roku Helena ze Stamirowskich Dąbska, wdowa po Rochu Dąbskim, pani dożywotnia dóbr Wola Flaszczyna z folwarkiem Pałki oraz przyległościami, zamieszkała w Woli Flaszczynej wypuściła folwark Pałki wraz z wsią zarobną Wolą Sypińską i łąki w dzierżawę na okres 3 lat, za sumę 7000 złotych polskich srebrem mieszkającemu na folwarku Pałki Atoniemu Chmieleckiemu, dziedzicowi wsi Wilkowice w ówczesnym Powiecie Zgierskim.
Łąki zaznaczone były na planie sporządzonym przez Łukasza Chmielińskiego. I tak "1. pierwsza łąka pod Litt D. od linij dziś oznaczoney na gruncie, przydaie się possessorowi łąki i roli w każdem końcu po cztery kroki nieuważaiąc na stoiące dziś gruszki, to iest od drogi ku Woli Lipińskiey w prostey linij do granicy Charchowa. 2. Druga Łąka pod Litt W 16 morgow magdeburskich iedenascie. 3. Trzecia łąka pod Litt W. 17 tam gdzie do kollonistów na przyszłość ma należeć. 4. Łąka czwarta przy zabudowaniu dworskim, która w ogrod w większy części weszła podług teraznieyszego planu sytuacyinego Łukasza Chmielińskiego zrobionego. 5. Inne drobne łączki z dwoch smugów składaiące się."
Na folwarku Pałki dzierżawca miał postawić nowy drewniany dwór z bali na podmurowaniu o wymiarach 16 łokci szeroki, 21 łokci długi. Budynek miał składać się z 2 pokojów, alkierza, garderoby, kuchni i kamiennego sklepu (piwnicy).
Chmielecki powinien dokończyć budowę istniejącej na kolonii Hilarów chałupy, dwojaków i kuźni z mieszkaniem dla kowala. Wszystkie te budynki miały być wzniesione na podmurowaniu i posiadać kominy z cegły. Drzewo na budowę miała dostarczyć Helena Dąbska, natomiast koszty wzniesienia budynków miał pokryć dzierżawca. Przy ekspiracji kontraktu budynki miały być oddane przez Chmieleckiego właścicielce dóbr. Szczególną uwagę zwrócono tu na stan dworu, gdzie powinny być "okna i drzwi okuciem i zamkami opatrzone, podłogi, sufity i futryny z cheblowanych desek dane, kominy i piece kształtnie postawione."
Ustalono również zasady korzystania z miejscowego drzewostanu. Na kolonii Hilarów ("czyli na chubie") dozwolony był dzierżawiącemu rudunek. Przez półtora roku nie wolno mu było korzystać ze ściętego drzewa nadającego się na handel spławny i ubitych sągów. Te zostały pozostawione do dyspozycji Dąmbskiej.
Drzewo, które kupcy nie wycięli i nie spławili z tej huby na sprzedaż, mógł Chmielecki zabrać i zużytkować. Pieńki pozostałe po wyrudowanym lesie, a także "w rudunkach ornego gruntu i łąkach wolno kopać dzierżawcy na iego zysk".
We wsi Woli Sipińskiej znajdował się borowy, któremu dzierżawca miał wydać na okres 3 lat ogród (w tej samej ilości jaki posiadał), w kolonii Hilarów 1 morgę gruntu i 161 prętów kwadratowych łąki "bez bonifikacyi także na lat dwa."
Należące do włościan pole "poczynaiąc od drogi do Rudnik idącey, klinem ku borowi litterą W. pod numerami 14 i 13 w częściach na mappie oznaczone" miało być przyłączone na użytek folwarku, następnie wymierzone i podzielone na 3 równe pola.
Źródło: Akta notariusza Kajetana Szczawińskiego w Szadku z roku 1829-30, akt nr 308. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu).
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1835 nr 19
Dobra
ziemskie Wola flaszczyna, z przyległościami Rościeszyn Wola Sypińska
Pałki i wsiami zarobnemi, obszernemi lasami, łąkami, pastwiskami w
gruntach Klassy 1ey wynoszące włok Chełmińskich 115. w Obwodzie
Sieradzkim Woiewodztwie Kahskiem o milę od miasta Powiatowego Szadku
położone tudzież wieś Zawady w Obwodzie i Woiewództwie Kaliskiem, pod
miastem Błaszki sytuowane włok Chełmińskich miary 30 maiące, są do
sprzedania z wolney ręki razem lub oddzielnie. — O wartości wspomnionych
dóbr można powziąść wiadomość od Sukcessorow s. p. JW. Rocha Hrabi
Dąmbskiego mieszkaiących w Woli Flaszczyney i w Zawadach .
Kalisz dnia (24 Kwietnia) 6. Maia 1835 r.
Sukcessorowie ś. p. Rocha Dąmbskiego.
Kalisz dnia (24 Kwietnia) 6. Maia 1835 r.
Sukcessorowie ś. p. Rocha Dąmbskiego.
Kaliszanin 1881 nr. 18
Kaliszanin 1886 nr. 39
We wsi Pałki, pow. sieradzkim, padł pastwą płomieni wiatrak, ubezpieczony na 1000 rs.; (...)
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 45
Wydział hipoteczny przy sądzie okręgowym w Kaliszu obwieszcza, że otwarte zostały postępowania spadkowe po zmarłych:
1) Michale Stefańskim, właśc. 2 dz. 1350 sąż. z maj. Rudunki i po tymże Michale Stefańskim i jego żonie Józefie, właśc. prawa zastawu 22 1/2 m. ziemi i wierzycielach sumy 500 rb. z maj. Pałki, pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na d. 6 grudnia 1926 r., w którym to dniu osoby interesowane winny głosić swoje prawa w tymże wydziale hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 21
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Stanisław Bzowski,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania
spadkowe po zmarłych:
4) Marjanie
Radajewskim, współwierzyc. sumy 2.631 rb. 85 kop., zabezpieczonej
na hipotece majątku Pałki, pow. sieradzkiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony został na dzień 4 marca 1928
r., w kancelarji notarjusza Stanisława Bzowskiego w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 38a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
d. 11 lutego 1927 r.
7697 „Bronisława
Bogusiak" — sklep kolonjalno - spożywczy ze sprzedażą mięsa
i wędlin we wsi Pałki, gm. Wierzchy,
pow. sieradzkiego. Istnieje od 1926 r. Właśc. Bronisława
Bogusiak, zam. we wsi Pałki.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 32a
Do rejestru
handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto
następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 1 grudnia 1928 r.:
10042. „Irena
Słodzińska" — sklep spożywczo-kolonjalny w Pałkach,
gminy Wierzchy, powiatu sieradzkiego. Istnieje od 1928 roku.
Właścicielka Irena Słodzińska, zamieszkała w Palkach.
Echo Sieradzkie 1933 6 styczeń
Sieradz, 5 stycznia.
Młodzież wsi
Gogowiec gm. Wierzchy
urządziła w mieszkaniu gospodarza Smolnego zabawę. Zaproszono
chłopców i dziewczęta z całej okolicy, przybył również Tadeusz
Błażejewski wraz z narzeczoną Natalją
Wrzesińska ze wsi Pałek.
Gdy zabawa rozgorzała na
dobre, Błażejewski wyszedł przed dom. Wślad za nim wyszli Jan
Wewiórski, Kazimierz Sałata i Stanisław Dobrzalski, którzy
wspólnie rzucili się na szczęśliwego narzeczonego. Błażejewski
począł uciekać i gdy się znalazł na stawie poślizgnął się i
upadł. Atakujący dopadli go i poczęli niemiłosiernie bić kijami.
Wreszcie pokrwawionego i
omdlałego Błażejewskiego przyciągnęli do pobliskiego przerębla
i wepchnęli go pod tafle lodową.
W tym czasie
przechodził tamtędy
niejaki Franciszek Sałata, który
przeszkodził w wykonaniu zbrodniczego
zamiaru i napół martwego Błażejewskiego wyciągnął z
wody i po
dłuższej akcji ratowniczej doprowadził do przytomności.
Ciężko pobitego i
pokłutego nożami w stanie groźnym odstawiono do szpitala
sejmikowego w Sieradzu.
Z przeprowadzonego
dochodzenia okazało się
że zbrodniczego napadu dokonali z zemsty
za złożone obciążające zeznania w
sprawie Józefa Błaszczyka przed
st. przodownikiem Maliszem.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XIV. Obszar gminy wiejskiej Wierzchy dzieli się na gromady:
13. Pałki, obejmującą: wieś Hilarów, kolonję Pałki, wieś Pałki, wieś Wola Sipińska.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Echo Sieradzkie i
Zduńskowolskie 1934 6 czerwiec
Stanisław
Frontczak, lat 31, ze wsi Pałki, gminy
Wierzchy za kradzież w lesie skazany został na 4 tygodni aresztu.
Echo Sieradzkie i
Zduńskowolskie 1934 15 czerwiec
Walenty Jeżak, 44 lat, ze
wsi Pałki gminy Wierzchy za kradzież chojaka skazany został na 7
dni aresztu.
Echo Tureckie 1938 nr 43
W dniu 4 bm. w
godzinach rannych na polach wsi Przywidz, gm.
Pęczniew został
odnaleziony trup nazwiskiem Pakosz Stanisław, lat 37 mieszkaniec wsi
Pałki, gm. Wierzchy,
pow sieradzkiego. Pakosz został zamordowany nożem. Sprawca
zabójstwa narazie nieujawniony.
Dziennik Łódzki 1974 nr
219
W Pałkach pow.
Poddębice Andrzei L. prowadząc "Stara" potrącił
przebiegającego jezdnie Czesława B. Pieszy doznał poważnych
okaleczeń i przebywa w szpitalu. (kl)
Srarsi ludzie często wspominają jakoby ich dziadkowie wspominali o dawnej miejscowości położonej między miejscowościami Wola Sipińska a Zadzim . Osada ta nazywała się Lutowie bądź Lutów . Mówi się że w dawnych czasach był tam drewniany kościół i coś na wzór osady rybackiej. Dziś to około 20 hektarów bagien/moczarów otoczonych łąkami. Ja osobiście pamiętam jak nauczycielka w szkole właśnie w Zadzimiu mówiła że tam w "Lutowiu" ludzie mieszkali w domach na palach ...
OdpowiedzUsuńWsie legendarne. Bardzo ciekawa relacja. Utworzę nową etykiete specjalnie przeznaczoną dla takich zaginionych miejsc, których nie ma na mapach, ani w źródłach pisanych, lecz krążą jeszcze wśród ludzi jako podania z lat minionych. Proszę o weryfikacje położenia tego miejsca.
OdpowiedzUsuńMam mapę gminy Zadzim z około 1980 roku i jest tam ta "wieś" ale nie mam jak przesłać :(
OdpowiedzUsuńW obrębie dzisiejszego sołectwa Pałki znajduje się też miejsce dawniej określane jako Ameryka , jest to 5 domów oddalone 3 km od Zadzimia na zachód. W 2008 r. Mieszkaniec Przywidza Henryk Brzozowski (88 lat) powiedział że nazwa tego miejsca wzięła się z prostych okoliczności : w czasie wojny poszukiwano pewnego partyzanta z Woli Sipińskiej który uciekł okupantom ,a przesłuchiwani mieszkańcy zgodnie stwierdzali że przedostał się do Ameryki (USA). Ale tak na prawdę ukrywał się w jednym z budynków we wsi Pałki i stąd nazwano to miejsce Ameryka . Można zauważyć że na mapach Targeo czy Geoportal wciąż figuruje nazwa Ameryka choć mieszkańcy piszą się Pałki.
OdpowiedzUsuńZnam historię miejsca "AMERYKA" a dokładniej "NA AMERYCE" trochę w inaczej .
UsuńMiejsce się zgadza tylko wersja dużo starsza, bo sięga czasów powstania listopadowego a ukrywającym się przed kozakami był właściciel dóbr Woli Sipińskiej.Parobkowie mieli mówić że Jaśnie Pan pojechał "na Hamerykę"
a on ukrywał się u gajowego właśnie w tym miejscu.Że to może być prawda świadczy istnienie tej nazwy w 1911r w księdze parafialnej Zadzimia.
Podawałem już to koledze Piotrowi.
AMERYKA JEST NA SKRZYŻOWANIU DROGI POWIATOWEJ PRZY PRZYWIDZU , NAWIGACJA NAWET POKAZUJE
OdpowiedzUsuńByła też wieś Pałkowo w okolicach Niska, ale chyba zniknęła, bo nigdzie jej nie ma.
OdpowiedzUsuń