Słownik Geograficzny:
Mierzynów, wś, pow. łaski, gm. Dąbrowa Rusiecka, ma 17 dm., 264 mk., 264 morgów. Wchodziła w skład dóbr Wola Więzowa.
Spis 1925:
Mierzynów, wś, pow. łaski, gm. Dąbrowa Rusiecka. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 43. Ludność ogółem: 254. Mężczyzn 122, kobiet 132. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 254. Podało narodowość: polską 254.
Wikipedia:
Mierzynów -wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie bełchatowskim, w gminie Rusiec. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
1992 r.
Gazeta Świąteczna 1898 nr. 923
LISTY
do Gazety Swiątecznéj. Z Mierzynowa w powiecie łaskim, guberńji
piotrkowskiéj. Drogi.- Pod zieloném sklepieniem. - Jak dawno wieś
istnieje. - Biéda bez pastwiska i bez opału. - Gleba. - Korzyść z
łubinu. - Gospodarstwa. - Jacy tu ludzie i jak się odziewają. -
Wieś macierzysta. - Kościół. - Podzięka. - Szynk rządowy. -
Zabawy i pogrzeby dawniéj a dzisiaj. Wioseczka nasza leży przy
trakcie z Piotrkowa do Wielunia. Idzie też przez nią droga bita z
Widawy do Działoszyna równa, wygodna, wysadzona po obu stronach
topolami i wierzbami. Zbudowano tę drogę ze składek gminy. Jak
przyjdzie lato, to się idzie do wsi jakby pod zieloném sklepieniem,
bo gałęzie drzew rosnących po obu stronach drogi stykają się ze
sobą. Mierzynów istnieje dopiero od lat dwudziestu kilku. Składa
się z szesnastu osad 15-morgowych. Biéda nam wielka, że nie mamy
pastwiska ani serwitutów, jak po innych wioskach. Wynajmujemy corok
pastwisko i musimy płacić po 3 ruble od krowy i tyleż od konia.
Opał też musimy kupować. Płacimy po 2 ruble za pół sąga
sośniny, a za brzezinę półtrzecia rubla. Torfu wcale u nas niéma.
Grunta tu bardzo piaskowe i sapowate. Ośmiu nas, których pola
odgradza od innych droga, mamy takie grunta, że bez łubinu nie
urodziłyby nam żyta. Pan Bóg miłosierny, że dał nam to nieznane
dawniéj nasienie. Dawniéj, gdyśmy nie znali łubinu, to grunta
przez rok jeden musiały odłogiem leżeć, a potém, jakeśmy
zasieli żyto, to wyrosło takie jak len. A teraz, Bogu dzięki,
lepiéj się rodzi. Grunta nasze są po lewéj stronie drogi, gdy się
jedzie od Piotrkowa do Wielunia. Po prawéj stronie, daléj, są też
pola ośmiu gospodarzy, ale u nich ziemia ciężka, żyta nie mogą
siać, tylko pszenicę, bo jak który zasieje żyto. to ma tylko
trochę miotły i kostrzewy. Łąk mamy bardzo mało i siano
niedobre. Budynki każdy gospodarz ma z łaski Boga w porządku.
Każdy też ma na swoje potrzeby sadek ogrodzony parkanem albo płotem
żerdzianym i studnię przy domu, nie tak, jak po innych wioskach, co
nieraz trzeba jechać o wiorstę po wodę. Odzież noszą u nas
swojéj roboty, tylko paru chłopaków, co chodzą do Prus na robotę,
przebrało się w kurtki pruskie i wyglądają jak kozy bez ogonów.
Ludziska w naszéj wiosce bardzo spokojni, nie kłócą się, nie
włóczą po sądach; wiedzą, że sądy nie utuczą, tylko rozumu
nauczą. O
wiorstę od naszéj wioski leży wieś Wola-Więzowa, w któréj
przed 25 zgórą laty mieszkali nasi ojcowie. W téj wsi jest
kościołek, do którego należy 1300 zgórą dusz. Księdza mamy
bardzo dobrego, dbałego i o nas, i o dom Boży, za co należy mu się
od nas serdeczna podzięka. Jest też w téj wsi szynk rządowy i
cztery sklepy z towarem spożywczym i łokciowizną. W dwóch
sklepach handlują chrześcjanie, a w dwóch drugich żydzi. Od
czasu, jak szynki zamknięto, wiele się tu zmieniło. Gdy przyjdzie
niedziela lub jakie święto, to każdy wyszedłszy z kościoła
popatrzy na szynk rządowy, ale wódki zaraz nie dostanie, bo szynk
wtedy zamknięty, więc pomyśli chwilę i idzie do domu. Kto zaś
poczeka, aż szynk otworzą, i kupi wódki, to musi na dworze z
butelki wypić, a drudzy się z niego śmieją. Niejeden, choć kupi
butelkę wódki, to jéno patrzy na nią, bo nie może palcami
otworzyć. Wszyscy to mówią, że gdyby były od 20 lat takie
rządowe składy wódki, to byłby niejeden gospodarki nie przepił.
Teraz jak przyjdzie jakie wesele lub zabawa, to tyle wypiją, ile
gospodarz zabawy postawi, a choć niejeden rozłakomiwszy się,
ogląda się na wszystkie strony, to daremnie, - pod ręką niéma
gorzały, więc rad nie rad musi spokojnie siedzieć. Dawniéj, gdy
się trafił w parafji jaki pogrzeb, a zwłaszcza gdy umarł ojciec
lub matka, to dzieci szły z pogrzebu smutne i milczące, rozmyślając
o duszy zmarłego; ale gdy -doszły do karczmy, to musiały krewnych
zaprosić i wnet robiło się w izbie karczemnéj gwarno. Nieraz
przychodziło do kłótni, a czasami i do bójki, i tak się pogrzeb
kończył. Teraz, gdy niéma gdzie się upić, to i pogrzeby po
ludzku się odbywają. P. G.
Gazeta
Świąteczna 1898 nr. 931
Gołoledź. W
poprzedniéj Gazecie pisano z pod Bełchatowa, że tam podczas
gołoledzi dużo gałęzi na drzewach połamało się od ciężaru
sopli lodowych. To samo było w okolicach Łasku nocą na 20
października. We wsi Mierzynowie i w paru sąsiednich szkody w
drzewinie obliczają na 160 rubli. Mnie samemu, który to piszę, na
33-ch topolach, mających po dwa do trzech łokci obwodu, połamało
się tyle gałęzi, że szkody jest pewnie na 50 rubli zgórą.
Drzewa strasznie poniszczone, bo łamały się nie byle jakie
gałązki, ale nawet konary mające do 30 cali obwodu. W Mierzynowie
było dużo młodéj drzewiny, ale owéj nocy wszystko zostało
zniszczone, sterczą tylko same „kłyki". (Piotr G.)
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 20
z dnia 28 września 1933 r. L. SA. II. 12/13/33.
Po wysłuchaniu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23 marca 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
IV. Obszar gminy wiejskiej Dąbrowa-Rusiecka dzieli się na gromady:
11. Mierzynów, obejmującą: wieś Mierzynów, kolonję Kąty.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łaskiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(—) Hauke-Nowak
Wojewoda.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 76
Wydział I Cywilny
Sądu Okręgowego w Łodzi, na zasadzie art. 1777-3 U. P. C., oraz
zgodnie z decyzją z dnia 9 sierpnia 1938 r. ogłasza, że na skutek
podania Józefa Brzozowskiego, zamieszkałego we wsi Mierzynów, gm.
Dąbrowa Rusiecka, pow. łaskiego, wszczęte
zostało postępowanie, celem uznania Kazimierza Brzozowskiego
za zmarłego i, z mocy art. 1777-8 U. P. C., wzywa tegoż
Kazimierza Brzozowskiego, syna Józefa i Julianny z Drożdżów,
urodzonego w Mierzynowie, gm. Dąbrowa
Rusiecka, w dniu 26 lutego 1901 roku, ostatnio zamieszkałego w
Mierzynowie, gm. Dąbrowa
Rusiecka, który w roku 1920 powołany został do wojska polskiego,
niewiadomego z miejsca pobytu, aby w terminie 6 miesięcznym, od
daty opublikowania niniejszego, stawił się w kancelarii Wydziału
Cywilnego Sądu Okręgowego w Łodzi, przy Placu Dąbrowskiego
5, albowiem po tym czasie nastąpi uznanie go za zmarłego.
Nadto i Wydział Cywilny
Sądu Okręgowego w Łodzi, wzywa wszystkich, którzy o życiu lub
śmierci pomienionego Kazimierza Brzozowskiego, posiadają
wiadomości, by o znanych sobie faktach zawiadomili Sąd
najpóźniej w oznaczonym wyżej terminie do sprawy nr Co. 549/38.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz