-->

wtorek, 28 maja 2013

Leniszki / Klatka

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827r.
Klatka, województwo Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Czarnożyły, własność prywatna.Ilość domów 3, ludność 23, odległość od miasta obwodowego 1.


Słownik Geograficzny:  
Leniszki, wś, pow. wieluński, gm. Wydrzyn, par. Czarnożyły, odl. od Wielunia w. 8 i pół. Ma 7 dm., 67 mk. Ob. Czarnożyły.

Spis 1925:
Leniszki, wś i kol., pow. wieluń, gm. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 20. Ludność ogółem: 125. Mężczyzn 50, kobiet 75. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 125. Podało narodowość: polską 125. Kol. spisano łącznie z wsią Emanuelin.

Wikipedia:
Leniszki – wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Czarnożyły.
W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.

Wikipedia:
Leniszki – gajówka w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Czarnożyły. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.

Wikipedia:
Leniszki – leśniczówka w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Czarnożyły. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.

Leniszki (Fol. Klatka) 1839 r.

Leniszki (Klatka) 1965 r.


Zorza 1866 nr 1

LIST
z Czarnożył, w Grudniu 1865 r.

Piszę o jednej z najporządniejszych wiosek w Wieluńskiém.
Wyjeżdżając z Wielunia, widzisz o milę drogi na wzgórzu ładny kościołek murowany, bielące się zabudowania dworskie i liczne drzewiny, latem zagajające wieś całą, ciągnącą się w rzędzie. Miejscowi mieszkańcy opowiadają, że wieś ta przed laty nazywała się Czarne-Żółny, a to z tego powodu: że kiedy królowa Bona polowała w tutejszych ogromnych niegdyś lasach, to mnóstwo czarnych żółn napotkała, i od nazwy tych ptaków lasy i miejsca te nazwała CzarneZółny, co później zamieniono na Czarnożyły, bo to się łatwiej wymawia. Rzeczywiście téż w miejscowych aktach tak wieś tę pisano jeszcze do roku 1810.
W opisie naszym zaczynamy od kościoła i od cmentarza; bo kościół porządny daje wiedzieć, że lud miejscowy pamięta o Bogu, a cmentarz starannie utrzymywany, świadczy, że lud ma dobre serce, bo pamięta o zmarłych swych braciach. Otóż na pochwałę parafii powiedzieć można, że do nowego ogrodzenia cmentarza w miejsce zniszczonego zabierają się czynnie tak proboszcz jak i gromada; a kościół tu jest bardzo ładny, tak zewnątrz jak i wewnątrz; mury wielkiej grubości, na wieży zegar bije godziny, a wnętrze najwięcej zdobi piękny ołtarz Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia. W ołtarzu tym znajduje się krzyż srebrny pięknej roboty z relikwią drzewa Krzyża Świętego w kryształ oprawny, a ściany zdobią się półfilarami. Kościół ten, pod którym w grobach spoczywają szczątki zmarłych z kolei właścicieli Czarnożył hrabiów Brzostowskich, został wystawiony przez Joannę Barbarę z Leszczyńskich hrabinę Brzostowską, 141 lat temu. Wprzódy jednak stał na tém miejscu kościół drewniany już blisko 300 lat temu, bo w roku 1522, pod wezwaniem Śgo Bartłomieja, za czasów dziedzica Zaremby, a przy kościele tym była i kaplica Pana Jezusa. Z tych téż jeszcze czasów dotrwały do dziś dnia przy kościele dwie lipy stare, grube i wewnątrz wypróchniałe tak, że dwóch ludzi bezpiecznie mogłoby się w każdej z nich zmieścić. Są jeszcze podania miejscowe, że pod kościołem starym spoczywają ciała, między któremi są i proboszczów, razem czterdziestu zmarłych, i między którymi mają leżeć ludzie innego wyznania (podobno Aryanie), a których lud błędnie Francuzami nazywa. Powiadają téż, że w Czarnożyłach gościł niejakiś czas książę Radziwiłł, zwany Panie-kochanku, jak wracał z kuracyi z Paryża.
Przy kościele znajduje się jeszcze dawny zabytek, to jest framuga w murze przy drzwiach wchodowych, w niéj siedzenie wykute i żelazna klamra; jest to kuna, dawna kara; zasadzano tam obwinionego, jakiego bluźniercę, bezbożnika lub złodzieja: tam skarany siedząc z przycłapioną ręką przez tę klamrę, zamykaną na kłódkę, wstydzić się musiał, gdy go wszyscy oglądali, jak wchodzili i wychodzili z kościoła.
Parafia tutejsza ma ludności 1,600 osób i składa się z wsi i kolonij: Czarnożyły, Nietuszyna, Huta, Chopry, Kąty i Leniszki.
Dwór tutejszy jest stary, modrzewiowy z kopułkami (bizantyjskiemi) na przystawkach; domki do dworu należące biało pobielone i bardzo ładne. Teraz właścicielem jest Hippolit hrabia Brzostowski, wnuk ś. p. Franciszka Xawerego, który 80 lat temu, wystawił tu, istniejący i teraz, szpital na sześć osób, z prawem przyjmowania tam tylko gospodarzy takich, którzy przez wiek i pracę stargali siły; mocniejsi powinni byli usługiwać słabszym, a wszyscy razem śpiewać godzinki. Na dobroczynny ten zakład zmarły hrabia zapisał dziesięć tysięcy złotych. Z wdzięcznością także ludność wspomina jakby o swym aniele dobroczynnym, o córce tegoż hrabiego, która jest w Galicyi w Iwonicach za hrabią Załuskim; ale źle tu mówią o dawnym rządcy, który był nadto porywczym. Dwór utrzymywał tu także i stałych doktorów, a z nich ostatni niemiec Porsz, był głośnym w okolicy, że chorobę miał odgadywać z przesłanych mu włosów chorego.
W samych Czarnożyłach jest 53 gospodarzy i komorników, z tych uwłaszczonych jest przeszło czterdziestu. Będąc właścicielami, czuć muszą popęd do gospodarstwa i większej dbałości o swoje domy, nie mając się już na kogo spuszczać. Między gospodarzami starymi, wzorowymi, wstrzemięźliwemi, pobożnemi i pracowitymi wymienić tu można: Jana Lemańskiego, Wojciecha Hutnika w Czarnożyłach, lub Stanisława Wojewódkę, bardzo zamożnego i bardzo porządnego gospodarza, zamieszkałego w kolonii Leniszkach; ani on, ani cała jego rodzina wcale nie piją wódki; bo dzieci wzięły przykład z dobrego ojca. W ogródku swoim chowa on pszczoły, a że umie się z niemi obchodzić, więc mu téż nie spadają. W ogóle nałogowych pijaków nie ma, i rzecz szczególna, że kobiety więcej tu piją wódki aniżeli mężczyzni; ale z drugiej strony kobiety tutejsze prawie wszystkie odznaczają się nadzwyI czajną czystością w ubiorach, kołnierzyki jak j śnieg białe wykładają na swe gorsety lub kaftany, a na głowach noszą chustki fularowe. W ogóle, prócz zachodów około domowego gospodarstwa, kobiety trudnią się przędzeniem.
Szkółka, która teraz nie istnieje, ma być wznowioną i uznaną przez Rząd. Czytających na książce ze starych gospodarzy jest przeszło 30, dziewcząt i chłopców przeszło 40tu, a początkująch 18, w téj liczbie przez zeszłą zimę wyuczyło się czytać 40tu. Pomiędzy uczącymi się pisać zasługują na pochwałę wielką: Konstanty Pirecki, gospodarz w wieku lat 24, żonaty; drugi Jakób Pilniak, syn gospodarza, dwudziestoletni, i Piotr Skupniewski syn gospodarza i mularza zarazem. Uczyli się oni śród pracy nawet wielkiej codziennie, wieczorami u miejscowego proboszcza, od którego i książki dostawali do nauki, lub w domu przy łuczywie i świetle otrzymaném z darów; umieją téż już i dobrze czytać i pisać i unikają karczem w Niedziele i Święta tak jak i inni uczący się, z pośród których sześciu chłopców sługuje dziś z kolei do Mszy Świętej. Pomiędzy dzieciakami, Seliga Maciej, mający lat 10, nauczył się przez jedną zimę czytać; jest to chłopczyna wielce pobożny, służy codziennie do Mszy Śtéj; bardzo zdolny i pamięć ma niezwykłą; a teraz uczy się pisać. Dziewcząt jest 3 umiejących pisać. Młodemu temu pokoleniu pomagali jeszcze w nauce to organista, to kobieta wiejska chętnie ucząca drugich. Na Kątach téż, w wiosce téj saméj parafii, gospodarz Mróżek ma dwoje dzieci, które to w Czarnożyłach, to od komornika Ostrycharza w kolonii nauczyły się czytać.
Ku uzupełnieniu tego obrazka, można jeszcze wspomnieć, że chałupy w Czarnożyłach latem pięknie się stroją i drzewinami i ogródkami przy każdej z nich, bo lud tutejszy szanuje drzewiny i sam szczepi sobie drzewka. Lud ten w ogóle jest dosyć zamożny, inwentarz mu wystarcza, a przytem odznacza się pobożnością. Był tylko niedawno jeden bluźnierca, nieuczynny, pijak wielki, nie szanujący ani Kościoła ani ludzi, aż się téż powiesił: Boże odpuść mu winy! F. W.

Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1900 nr 45


+ Pożary. Na folwarku Klatka pani Teofili Kochanowskiej, w pow. wieluńskim, spaliła się obora, a w niej sześć koni, jedenaście krów, uprząż stajenna i różne sprzęty gospodarskie. Przyczyną pożaru była nieostrożność małego chłopca stajenne-go, bawiącego się zapałkami w oborze. 


 Ziemia Sieradzka 1927 styczeń

Morderstwo i rabunek Dnia 22 grudnia na polu około wsi Klatka znaleziono zwłoki mężczyzny. Powiadomiona policja rozpoczęła energiczne śledztwo, które wykazało, iż ofiarą mordu padł Władysław Jagielski lat 31 mieszkaniec wsi Klatka, który powrócił w tym czasie z Francji, a mordercą jest Franciszek Leszczyński lat 26 mieszkaniec wsi Ostrówek gm. Galewice. Dowiedziawszy się Leszczyński, że Jagielski ma gotówkę i bagaż wprzechowalni na stacji, wystrzałem z rewolweru położył go trupem, zabrawszy 2,600 franków, paszport fr. i kwit bagażowy, na który odebrał bagaż, udał się do Ostrówka. Ponieważ przedtem w Sycowie zrobił Leszczyński napad na M. Szymanka, z Węglewic, lecz zmuszony do ucieczki zostawił swój pakiet, z którego dowiedział się Szymanek o miejscu zamieszkania Leszczyńskiego. Po powrocie do kraju Szymanek powiadomił policję, która udała się do Leszczyńskiego, i ten przyznał się do winy, rabunku i mordu Jagielskiego, za co został aresztowany, a wyrok sprawiedliwy, zaniedługo zawiśnie nad zbrodniarzem. 
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 227

— (w) Cóż na to Magistrat. Gospodarz wsi Klatka gm. Wydrzyn Jan Chałupka przejeżdżając o j godz. 11-ej wieczorem ulicą św. Barbary, wpadł z końmi w miejscu nieoświetlonem, do głębokiego rowu, napełnionego ściekami z całej dzielnicy.
Na krzyk podniesiony przez niego, zbiegli się ludzie, którzy wystraszonemu gospodarzowi pomogli wyciągnąć uwięzionego w topieli konia.
Możeby Magistrat zainteresował się tym wypadkiem i miejsce tak niebezpieczne dla każdego, oświetlił, lub też zabezpieczył odpowiednio, gdyż w przeciwnym razie może przyjść łatwo do gorszego jeszcze następstwa.
Przy sposobności nadmieniamy, że jest to już nie pierwszy podobny wypadek, gdyż przed paru dniami wpadł również do tego rowu cyklista jadący nocą rowerem.
Ponadto rów ten wyziewami swymi zatruwa powietrze na całej ulicy. 

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
XXV. Obszar gminy wiejskiej Wydrzyn dzieli się na gromady:
5. Leniszki, obejmującą: wieś Działy- Adamki, wieś Emanuelin, folw. Działy, wieś Leniszki.
6. Łagiewniki, obejmującą: wieś Klapkę, kol. Leonów, wieś Łagiewniki, majątek Łagiewniki, kol. Teklin.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 71

Komornik sądu grodzkiego, rewiru IV, w Kaliszu, Władysław Tęsiorowski, zam. w m. Kaliszu, przy ulicy Kościuszki Nr. 6, na zasadzie art. 1146 U. P. C. obwieszcza, że w dniu 15 grudnia 1933 roku, o go­dzinie 10-ej z rana, w sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgo­wego w Kaliszu, sprzedawane będą nieruchomości:
1) dobra ziemskie: „Czarnożyły" lit. A. Ośrodek", położone w gminie Wydrzyn, powiatu wileńskiego, przestrzeni 112 ha 3598 me­trów jako reszta majątku ziemskiego Czarnożyły, Michałków i Działy z przyległościami. W skład dóbr tych wchodzi: 83 ha 8224 m ziemi or­nej, 8784 m łąki, 920 mtr. zagaju (remiza dla zwierzyny), 6127 mtr. pod kopalnią żwiru, 5299 mtr. stawy, 5 ha 2074 mtr. drogi, 8091 mtr. rowy, 13 ha 1100 mtr. ogród owocowy i park i 7 ha 2979 mtr. pod budynkam i podwórze. W majątku znajdują się: dwór parterowy, 4-ry chlewy, stodoły, 4 szopy, spichrz, 3 stajnie i obora, 7 domów mieszkalnych, 3 szopy, 3 cieplarnie, magazyn z przystawką, warsztat, obora i stajnia, kuźnia, magazyn-lodownia, 2 komórki, kantor, oranżerja z dwiema przybudówkami, stary dom, 2 studnie, parkan, ogród owocowy i park, 12 koni, 12 krów, stadnik, 6 sztuk jałowizny i inwentarz martwy. W majątku czynna jest elektrownia;
2) majątek: „Czarnożyły lit. B. Kątskie Bory", tamże położony, przestrzeni 988 ha 9124 mtr., wydzielony z większego majątku Czarno­żyły, w tej liczbie: lasu 796 ha 0773 mtr., łąk 125 ha 8976 mtr., ziemi or­nej 31 ha 0224 mtr., pod ogrodem i zabudowaniami 2 ha 8576 mtr., wody 768 mtr., nieużytków 2 ha 9965 mtr., ziemi pod drogami 22 ha 2050 mtr. i pod rowami 7 ha 7792 mtr., w majątku tym są budynki w leśniczówce w Leniszki, w gajówce Michałków, w gajówce Leniszki i w gajówce Działy;
3) nieruchomość „Czarnożyły lit. C. Zakłady Przemysłowe", prze­strzeni 6281 mtr., a mianowicie a) gorzelnia murowana z cegły z dwie­ma przybudówkami, składem na kartofle i kominem fabrycznym z ce­gły z kompletnem urządzeniem i wszystkiemi maszynami i mechanicznemi częściami, b) rektyfikacja murowana z cegły, 3-piętrowa z całkowitem urządzeniem i maszynami, c) magazyny spirytusowe z cegły z pompą i zbiornikami, d) waga wozowa, e) dwa domy mieszkalne, pi­wnica, daszek na słupach, komórka i chlew.
4) nieruchomość: „Czarnożyły lit. D. Młyn Parowy" przestrzeni 3 ha 5343 mtr., wydzielone z majątku ziemskiego Czarnożyły, 4-ro piętrowy, murowany z magazynem zbożowym i kotłownią, oraz dom mie­szkalny. Młyn jest urządzony z lokomobilą firmy Lauza, o sile 60 H. P. i innemi mechanicznemi maszynami młyńskiemi i b) tartak w budynku drewnianym, obitym deskami z maszynami i transmisją;
5) nieruchomość pod nazwą: „majątek Czarnożyły lit. E., składa­jąca się z placu przestrzeni 3940 mtr., na której znajdują się: dom mie­szkalny, 3 ganki z desek, weranda, szopa, studnia i
6) majątek: „Czarnożyły lit. G", czyli folwark Michałków", prze­strzeni 290 ha 7613 ziemi ornej.
Powyżej wymienione nieruchomości w zastawie nie znajdują się, każda ma oddzielną książkę hipoteczną w wydziale hipotecznym przy sądzie okręgowym w Kaliszu, prawo własności zapisane jest czystym wpisem na imię: 1) Michała-Wincentego-Marja-Baltazara-Karola-Ada­ma, 6 imion, hr. Thabasz Załuskiego, 2) Karola-Waldemara-Marja-Kazimierza-Stanisława, 5 imion, hr. Thabasz Załuskiego, 3) Zofji-Heleny- Marji-Bonawentury-Antoniny-Emmy, 6-ciu imion, z hr. Załuskich, hr. Kwileckiej, 4) Ireneusza-Dominika-Marja-Chwalibóg-Waldemara-Alfon­sa, 6-ciu imion, hr. Thabasz Załuskiego i 5) Bohdana-Filipa-Marja-Ignacego-Antoniego-Franciszka, 6-ciu imion, hr. Thabasz Załuskiego, niepo­dzielnie w równych częściach, czyli każdy w 1/5. Stosownie do działu IV wykazu majątku wymienione, obciążone są długami, wpisami i kau­cjami na sumę: 1.500 rubli, 47.694,24 funtów szterlingów, 638.310 zł. 58 gr. i 32.000 zł. w złocie, a nieruchomość ostatnia ponadto kaucją na rzecz Okręgowego Urzędu Ziemskiego sumą 270,000 złotych z rygora­mi, odnoszącemi się do tych sum oraz innemi, zapisanemi w dziale III wykazu. Nieruchomości sprzedane będą każda oddzielnie w całości w/g stanu wyłuszczonego w opisach z dnia 15 lutego 1933 r., na żądanie Pawła i Huberta Blumów.
Licytacja rozpocznie się: 1) majątku „Czarnożyły" lit. A. Ośro­dek" od sumy 165.000 złotych, 2) „Czarnożyły lit. B. Kątskie Bory" od sumy 100.000 zł., 3) „Czarnożyły lit. C. Zakłady Przemysłowe" od su­my 15.000 zł., 4) majątku „Czarnożyły lit. D Młyn Parowy" od sumy 20.000 złotych, 5) majątku „Czarnożyły lit. E." od sumy 160.000 złotych i 6) majątku „Czarnożyły lit. G., czyli folwarku Michałków" od sumy 40.000 złotych, przyczem do przetargu dopuszczone będą osoby, które złożą wadjum w kwocie 10% sumy szacunkowej każdej nieruchomości oddzielnie.

Akta, tyczące się sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu. (Nr. Km. 770/33).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz