-->

sobota, 4 maja 2013

Kurów

Rosin:
KURÓW- (1377 Curow) 5 km na W od Wielunia. 1. 1511 pow. wiel. (ŹD 210); 1520 par. Chotów (Ł 2, 138).2. 1519 zakazano wycinania lasów K. i Turowa (GW ins. 1, 103).3. 1511 – 8 1/2 ł.; 1518 – 9 ł.; 1552 – 15 kmieci, 1 ł. sołt.; 1553 – 8 1/2 ł., 1 ł. sołt. (ŹD 210, 292); 1520 dzies. z 20 ł. po 6 gr oraz po 2 korce żyta i owsa kan. wiel., plebanowi w Chotowie 1 wiard. dzies. od sołtysa (Ł 2, 101, 139).4. 1377 Elżbieta ż. Dobiesława z K. sprzedała 4 ł. czynszowe i 2 sołt. w K. Miczkowi i Kunadowi z K. za 12 grz. (AGd 3385); tenże Niczko wzgl. Miczko zastawił mieszczanom wiel. cz. K. za 15 grz.1 (ZR 84); 1380 wobec sprzeciwu brata nie sprzedał 2 ł. Wojciechowi, sołtysowi z Piskowa, lecz sprzedał je za 15 grz. Jakuszowi Szadkowskiemu, mieszcz. sier. (H 9); Kuncza – Kunad (H 10); 1384 wsp. Mikołaj – Niczko wraz z s. Henrykiem i Mikołajem sprzedali za 100 grz. części w K. mieszczanom wiel. (Wójc. 5); 1386 her. Jakusz i Marek (Szan. 3); 1414 mieszczanom wiel. przysądzono 1/2 K. otrzymane od Jakusza (Wójc. 33); 1415 Jakusz Kurowski dał matce 1 ł. w K., po jej śmierci dostanie go Leonard, a po jego śmierci wróci do Jakusza (AGd 3422); tenże Jakusz z ż. Krychną sprzedał K. mieszczanom wiel. za 100 grz. (ZR 104); 1446 Jakusz z Głupczyc, s. 102 stryj Stachny, sprzedał jej dziedzictwo w K. i Turowie za 26 grz. mieszczanom wiel. (Wójc. 60); 1448 opierając się na pr. bliższości Michał Kurowski wytoczył mieszczanom wiel. proces o Kurów, ale z powodu niestawienia się przyznano wieś mieszczanom (AGd 3518); 1499 prac. Marcin Scholarz z K. pożyczył 6 fl. szl. Stanisławowi z Chotowa pod zastaw 1 kmiecia (GW 2, 100); 1552 do mieszczan wiel. (ŹD 292).5. 1380 Mikołaj i Kuncza z K. sprzedali tut. sołectwo z 24 barciami za 6 grz. Jakuszowi Szadkowskiemu, mieszcz. sier. Nikt oprócz mieszkańców nie ma prawa wycinać drzewa w sołectwie, można osadzić kowala. 2-letnia wolnizna oprócz posp. ruszenia (H 10); 1386 Jakusz i Marek, her. z K. sprzedali za 8 1/2 grz. Świątkowi z Komorznik tut. sołectwo z 3 ł., 24 ulami, trzecim denarem i pr. osadzenia kowala, zamiast stawienia się na wojnę ma płacić 1/2 grz. (Szan. 3); 1402 burmistrz i rajcy m. Wielunia sprzedali Tom. z Gaszyna za 8 1/2 grz. sołectwo w K. z 2 ł. i trzecim denarem. Ma jeździć z listami, jak daleko zajedzie w ciągu 1 dnia, a na wojnę stawić się na koniu wartości 1 1/2 grz. (AGd 3406); 1545 król odnowił pr. niem. dla K., Turowa i Niedzielska (MK 70, 240).1 Niektóre z tych transakcji dotyczą tylko części Kurowa.

Taryfa Podymnego 1775 r.
Kurów, wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność królewska, 59 dymów.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Kurów, województwo Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Chotów, własność rządowa. Ilość domów 62, ludność 486, odległość od miasta obwodowego 3/4.

Słownik Geograficzny:  
Kurów, wś, pow. wieluński, gm. Kurów, par. Chotów (Łaski, Lib. ben. II, 101); odl. od Wielunia w. 6. K. wraz z przyległościami Grodzisko, Biadaszki i Mokrosze, ma dm. 122, mk. 904. W 1827 r. wś rząd. ma 62 dm., 486 mk. Jest tu szkoła początkowa. Gmina K. należy do sądu gm. okr. IV w Bugaju, ma 5706 mr. rozl. i 3180 mk. W skład gminy wchodzą, Kurów, Grodzisko, Biadaszki, Mokrosze, Zwiechy, Turów, Dąbrowa, Bugaj, Gaszyn, Śliwa, Graniczki czyli Kiczman, Rychłowice, Kazimierz. 

Spis 1925:
Kurów, wś, pow. wieluń, gm. Kurów. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 142. Ludność ogółem: 931. Mężczyzn 458, kobiet 473. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 931. Podało narodowość: polską 931.

Wikipedia:
Kurów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Wieluń. Położona przy bocznej drodze w odległości ok. 5 km na zachód od Wielunia. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z roku 1377. Na północny zachód od wsi, w pobliżu rozlewisk rzeki Pysznej, na obszarze ok. 28 ha, rozpoznano istnienie grodu pradziejowego. Miejsce to w tradycji określano mianem "Grodziska", obecnie jest ono terenem upraw rolnych. Dzisiaj nie widać już wyraźnie umocnień obronnych, a jeszcze w 1919 r. "Goniec Częstochowski" informował: "Tutaj na łące chłopskiej znajduje się grodzisko przedhistoryczne. Ma ono kształt czworobocznego wału o liniach zaokrąglonych. (...) Z grodziska pozostał jedynie właściwie tylko ten wał o wysokości 2- 3 m. Wał jest pojedynczy, nie ma już śladów otaczającej go ongi fosy. W wielu miejscach zrobiono w wale przejścia na pola, które znajdują się wewnątrz grodziska". Na pocz. lat 60. XX w., kiedy wykonywano plan warstwicowy obiektu, wał był jeszcze czytelny, co umożliwiło określenie wielkości grodu. Maksymalna długość grodu wynosiła 700 m , a szerokość 400 m. Przynależność grodu do kultury łużyckiej została określona w latach 20. XX w. przez prof. J. Kostrzewskiego. Datowano obiekt na okres halsztacki (VII-V w. p.n.e.) Wokół tego grodziska istnieje skupisko ciałopalnych cmentarzysk poświadczających istnienie zespołu osadniczego, którego centrum stanowił gród. Gród uległ zniszczeniu prawdopodobnie wskutek najazdu wojowniczych Scytów w V wiek p.n.e. W Kurowie stwierdzono też ślady intensywnego osadnictwa z okresu wczesnego średniowiecza, głównie z IX - XI wieku. Do 1954 roku istniała gmina Kurów. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Najstarsze dokumenty szkolne wskazuja na zorganizowanie placówki oświatowej w Kurowie jeszcze w okresie zaborów w roku 1868. W tym roku jednoklasowa szkoła podlegała Kaliskiej Dyrekcji Szkolnej, licząc szesnastu uczniów. Po odzyskaniu niepodległości była to jednoklasowa Publiczna Szkoła Elementarna. Jeszcze w latach dwudziestych stała się trzyklasową Szkołą Powszechną. W roku 1934 w Kurowie pracowało trzech nauczycieli kierownik szkoły Stanisław Kowalski oraz Piotr Gruszczyński i Otylia Szewczykówna.W trudnym okresie po II wojnie wielu uczniów kończyło sześć klas Publicznej Szkoły Podstawowej w cyklu przyspieszonym. Od 1957 roku szkoła liczyła siedem klas. Pełną ośmioklasową szkołą podstawową stała się w roku 1966. Szkoła początkowo mieściła sie w starym budynku, który już nie istnieje. W okresie po II wojnie, gdy uczniów przybywało sale lekcyne mieściły się także w obecnej remizie OSP w Kurowie. Uczniowie i nauczyciele pracowali w bardzo trudnych warunkach. 9 lutego 1964 roku uroczyście przekazano do użytku obecny budynek szkolny. Budowę tego obiektu rozpoczął kierownik szkoły Bolesław Malcher a ukończył Stanisław Panaszek. Społeczeństwo Kurowa w postaci czynów społecznych wniosło 40% wartości nowej szkoły i było dumne z tak pięknego obiektu. 14 października 1999 roku w uznaniu zasług placówki, szkole zostało nadane imię Komisji Edukacji Narodowej. Od tego czasu placówa nosi nazwę Szkoła Podstawowa im. Komisji Edukacji Narodowej w Kurowie. Również w tym samym czasie po 35 latach działania placówki w nowym budynku z incjatywy dyrektora szkoły Urszuli Urwanowicz został ustanowiony sztandar. Od 1 września 2000 roku szkoła w Kurowie zgodnie z reformą oświaty jest sześcioklasową szkołą podstawową. Uczą się w niej dzieci z Kurowa, Turowa, Srebrnicy i Piasków. Obecnie do szkoły uczęszcza 111 uczniów i 38 dzieci do dwóch oddziałów przedszkolnych w Turowie i Kurowie. Pracuje 14 nauczycieli ( 10 w pełnym wymiarze godzin i 4 w niepełnym wymiarze) oraz 4 pracowników obsługi. Absolwenci naszej szkoły kontynuują naukę w wieluńskich gimnazjach. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: wiatrak, 1888, nr rej.: 339 z 6.10.1986

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
KURÓW par. Chotów, p. wieluński, z przyległościami Grodzisko, Biadaszki, Mokrosze ma 122 domy i 904 mieszkańców. W 1912 r. kolonia i osada własność dawnych czynszowników i kasy pożarowej miasta Wielunia. (SGKP t.4, s.932, PGkal.)

 1992 r. 

Akta metrykalne (Parafia Chotów) 1701

19 marca
ochrzczona [brak imienia] córka Urodzonego Pana Andrzeja Kiedrzyńskiego i Urodzonej Pani Jadwigi Kiedrzyńskiej.
Rodzice chrzestni Urodzony Pan Jakub Kiedrzyński i Urodzona panna Marcjanna Ostrowska z Kurowa.

Akta metrykalne (Parafia Chotów) 1714

 styczeń
ochrzczony Stefan syn Urodzonego Jana Skrzyńskiego i Urodzonej Katarzyny Stobieckiej małżeństwa z Kurowa.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony i Wielmożny Pan Antoni Walerian Siemianowski kasztelan z Wielunia i Szlachetna panna Marcjanna Ostrowska z Chotowa..

Akta metrykalne (Parafia Chotów) 1714

 23 kwietnia
ochrzczony Wojciech Stanisław syn Urodzonego Andrzeja Kiedrzyńskiego i Jadwigi małżenstwa obecnie żyjących w majątku słupskim.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Aleksander Ostrowski z Chotowa i Urodzona Anna Kucybulska z Kur[owa].

Akta metrykalne (Parafia Chotów) 1718

Rok 1718
8 [małżeństwo] między Andrzejem Modławskim i Ewą Kowalczykówną obecnie z Kurowa.
Świadkowie Wielmożny i Urodzony Franciszek Karśnicki, Urodzeni Stanisław i Franciszek Ostrowscy obaj z Chotowa.  

Akta metrykalne (Parafia Chotów) 1725

 27 marca
ochrzczony Aleksander Jan syn Urodzonego Antoniego Spinka i Marianny Łempickiej małżenstwa z Chotowa.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Stanisław Ostrowski z Chotowa i Urodzona Konstancja Chlebowska ze wsi Kurów.

Akta metrykalne (Parafia Chotów) 1730

 31 października
ochrzczona Elżbieta Katarzyna córka Urodzonego Stanisława Ostrowskiego i Agnieszki Pstrokońskiej z Chotowa.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Karol Karśnicki z Kur[owa] i Szlachetna Marcjanna Karśnicka z Kierzna.

Wiadomości Warszawskie 1765 nr 74

Z Wielunia d. 8. Września.
Tak dla Sejmików następuiących, iako też dla wiazdu JmciP. Stanisława Męcińskiego Szambelana J. K. MCi i Kommisarza Woyska Koron: na Starostwo Wieluńskie ziechali się tu wszyscy Urzędnicy i znaczna liczba Szlachty Ziemi Wieluńskiey, dla których Jmć P. Starosta Radomski Ociec Nowego Starosty Wieluńskiego, dawał u kilku stołów Obiad, a Kolacyą Jmć P. Morzkowski Sędzia Ziemski Wieluński wpobliskiey Wsi Kurowie z kąd nazaiutrz rano Jmć Pan Starosta,. w liczney assystencyi Jchmć Obywatelów teyże Ziemi, i Chorągwi Pancerney Oyca swego, za Ordynansem Prześwietney Kommissyi Woyska Koron: na to Kommenderowaney, z paradną w koniach Rzędach i sukniach okazałością wiazd swóy zaczynał, i z rozciągłą przez pułmilę tąż assystencyą kontynuował. A zbliżony do Miasta przy biciu z armat i Możdżerzy, także z ręczney strzelby przez Cechy z chorągwiami rozstawione, nayprzód od Magistratu przez Mowę Prezydenta, po tym od Cechów, i Pospólstwa z znakomitą ludzkością i radością był witany, którym krótko z oświadczeniem wdzięczności i przychylności odpowiedziawszy, ruszył do Zamku, gdzie z całą Kompanią i assystencyą stanąwszy, nayprzód przeszły Jmć P. Starosta Wieluński, a teraznieyszy Radomski dziękując całey Ziemi za świadczone sobie Braterskie affekta i podobnym zalecając Syna Nowego Starostę, miał Mowę, po tey Jmć P. Starosta Wieluński nowy zaczął mowę wysławiaiąc łaskę Nayiaśn: Króla JMci za konferowanie sobie tego Starostwa i dziękuiąc Oycu swemu za ustąpienie Onego, oraz dopraszaiąc się tego affektu i przyiaźni Ziemian które świadczyli Oycu Jego. Co zkończywszy, zwykłą przysięgę przed Jmć P. Bartochowskim Kasztelanem Wieluńskim wykonał i Officyalistów iako to Podstarostą Jmć P. Szypowskiego, Sędziem Jmci P. Kożuchowskiego, Pisarzem Jmci P. Jakuba Kępistego, Regentem J. P. Czyszkowskiego posanowił. Po czym nastąpiły powinszowania Jmci P. Staroście od Jmci P. KasztelanaWieluńskiego, od Jchmość Urzędników od Szkół Piarskich, od Palestry i innych. A potym ruszyli się wszyscy do Kościoła Kollegiaty tuteyszey gdzie Deputatem na Trybunał Piotrkowski Jmci P. Xawierego Walewskiego Łowczego Otrzeszowskiego zgodnie obrawszy, powrócili do Zamku na Obiad na kilku stołach zastawiony, który Traktament Jmci P. Starosty teraznieyszego Wieluńskiego, przy spełnianiu zdrowia Nayiaśn:. Króla JMci i całey Królewskiey Familii z odgłosem armat i możdżerzy oraz i ręczney strzelby trwał w noc długo. A we Wtorek pod zagaieniem Jmci Pana teraznieyszego Wieluńskiego Seymik Gospodarski odprawił się.

Gazeta Warszawska 1800 nr 100

Zu Verpachten. Die zur Kämmerei der Königl: Jmmediat Stadt Wielun gehörigen Dörfer Kurow und Jurow, eine halbe Meile von benannter Stadt gelegen, sollen von I. Junij K. J. ab , auf 6 nach einander folgende Jahre wiederum in Zeit Pacht ausgethan werden. Termini licitationis sind hierzu aus den 28. December c. 20. Januar und II. Febr: a. f. zu Wielun vor unterzeichneten und dem Magistrat anberaumt. Pachtlustige werden aufgefordert an diesen Tagen sich einzufiden und ihr Geboth abzugeben. Von denen der Meistbiethende den Zuschlag unter hohen Approbation, der vorgesezten Königl: Krieges und Domainen Cammer zu erwarten hat. Die Anschläge von dem Betrage der Güther und die Pacht Bedingungen, können auch ausser den Terminen in der Steuerrath: Registratur zu Kempen und bei dem Magistrat zu Wielun täglich durchgesehen werden: Kempen den 9. December 1800. — Velhagen Krieges und Steuerrath.  

_________________________________________________________________________________

 Gazeta Poznańska 1807
_________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________

Dziennik Departamentu Kaliskiego 1810 r.
____________________________________________________________________


Gazeta Warszawska 1810 nr 24

Obwieszczenia. Podprefektura Powiatu Wieluńskiego podaie do wiadomości, iż na dniu 2gim, 9tym i 16tym Kwietnia r. b Dobra Kameralne Wieluńskie, Kurow i Turow przez Publiczną Licytacyą w dzierżawę trzechletnią wypuszczone bydź maią. Wzywaią się maiący ochotę nabycia rzeczonych Dóbr w dzierżawę, by w terminach powyższych w Podprefekturze tuteyszey licita swoye do Protokułu podali i naywięcey dający zatwierdzenia Licytacyi spodziewać się może, skoro tylko Inwentarze potrzebne. Bydło i sprzęty Gospodarskie posiada, oraz czwartą część roczney dzierżawy iako kaucyą, półroczną zaś ratę z góry zapłacić iest w stanie. Czyni się przytym wiadomo, iż w ostatnich trzech latach 3,530 Talarów taż dzierżawa wynosiła, o warunkach zaś w Podprefekturze tuteyszey dowiedzieć się można, w Wieluniu dnia 16 Marca 1810, Myszkowski, Zast: Pod:

Gazeta Warszawska 1811 nr 30

Podaie się do wiadomości, iż na d. 16 , 22 , i 27 Kwietnia r. b. Dobra Kameralne Wieluńskie Kurow, i Turow na nowo w dzierżawę, od S. Jana r. b. puszczone bydź maią, przez publiczną Licytacyą. Maiący ochotę nabycia rzeczonych Dobr w dzierżawę, zechcą się zgłosić na terminach wyżey wspomnionych w Biorze Podprefekta i Licyta swoie do Protokołu podać, a z naywięcey daiącym po poprzedniczem Licytacyi zatwierdzeniu Kontrakt zawartym zostanie. O warunkach zadzierzawienia, każdego czasu w Biorze Podprefekta wiadomości powziąść można. W Wieluniu dnia 31 Marca 1811.

Gazeta Warszawska 1814 nr 38

Podprefekt Powiatu Wieluńskiego podaie do wiadomości, iż na dniu 2 , 9. i 16 Maia r. b. Dobra Kameralne Wieluńskie : Kurow i Turów przez publiczną Licytacyią w Dzierżawę trzechletnią puszczone bydź maią.—Maiący ochotę nabycia rzeczonych Dobr w dzierżawę , zechcą w biórze Podprefekta Licyta swoie do Protokółu podać i naywięcey daiący zatwierdzenia Licytacyi spodziewać się może, skoro tylko inwentarze potrzebne, bydło , i sprzęty gospodarskie posiada, Raty dzierżawne półrocznie zgóry opłacać, i czwartą część dzierzawy roczney iako kaucyią przy odebraniu Kontraktu złożyć iest w stanie. Czyni się oraz wiadomo, iż Dzierżawa ta w ostatnich latach wynosiła Zło: Pol; 10,050. — W Wieluniu dnia 26 Kwietnia 1814 Wyszkowski.

Gazeta Warszawska 1817 nr 36

Kommissarz Woiewódzki Delegowany do Obwodu Wieluńskiego. — Wskutek Reskryptu Kommissyi Woiewództwa Kaliskiego, z dnia 11 b. m podaie do wiadomości, iż ogłoszona pod dniem 28 b. m. licytacyia zadzierżawienia dóbr Kamelarnych Wieluńskich Kurowa i Turowa iuż nie iest potrzebną, gdyż Kontrakt dotychczasowy ieszcze na rok ieden przedłużonym został — W Wieluniu dnia 18 miesiąca Kwietnia 1817 roku. Za Kommissarza; — Lübke, Sekr: Obw. DOD: DR:
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1819 nr 29

Nadleśny Jeneralny Honorowy. OBWIESZCZENIE.
Burmistrz Miasta Obwodowego Wielunia.
Do publiczney wiadomości podaią, iż w dniu 19 25 b. m. i w dniu 3 Sierpnia r. b. odbywać się będzie w Biorze Policyi mieyscowey, licytacya na trzechletnie wydzierżawienie Polowania, na polach mieyskich iako też na polach Dóbr Kurowa i Turowa do miasta należącego, wzywam uprzyimie życzących sobie wspomnionego zadzierżawienia, aby się w termininach licytacyinych i mieyscu stawić raczyli, — gdzie o warunkach licytacyinych dowiedzieć się można.
w Wieluniu dnia 14. Lipca 1819.
Tarchalski.  

Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1823 nr 39

OBWIESZCZENIE.
Urząd Municypalny Miasta Wielunia.
Z powodu expiracyi Kontraktów na niżey wymienione pertynencye Kassy Ekonomiczney miasta Wielunia z końcem roku bieżącego, zawiadomia Szanowną Publiczność, iż w Biórze Urzędu Municypalnego i w trzech terminach, to iest: w dniach 16., 22. Września i 7. Października r. b., zawsze od godziny 6. po południu, odbywać się będzie publiczna licytacya na wypuszczenie w trzech- letnią dzierżawę pertynencyi do Kassy Ekonomiczney w Wieluniu należących, to iest: od dnia 1. Stycznia r. 1824 aż do dnia tegoż w roku 1827
1. Brukowego i mostowego,
2. Jarmarcznego i mieyscowego,
3. Polowanie na terytorium miasta Wielunia i wsiach Kameralnych Kurowa i Turowa,
4. Zbioru mierzwy z Rynku i Ulic w mieście Wieluniu,
5. Nakoniec dochód zysku z propinacyi, lecz tylko na rok ieden, to iest: od dnia 1. Stycznia 1824 aż do dnia tegoż roku 1825.
Chęć więc do powyżey pomienionych dzierżaw maiących uprzeymie w oznaczonych terminach zaprasza się do Bióra Urzędu Municypalnego w Wieluniu, gdzie o warunkach przedlicytacyinych każdego czasu dowiedzieć się można.
w Wieluniu dnia 11. Września 1823.
Gibasiewicz.

Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1833 nr 35

Zawiadamia szanowną publiczność, że w biorze Urzędu Municypalnego miasta Wielunia w terminach trzech to iest w dniu 30 Sierpnia 12go Września i 25go t. m. odbywać się będzie publiczna licytacya na wydzierżawienie trzechletnie.
1) Łąki Wielkiey pod Niedzielskiem. 2) Roli Mistnowskiey. 3) Polowanie w Territorium miasta Wielunia, i dóbr kamelarnych Kurowa i Turowa. 4) Mierzwy z rynku do kassy mieyskiey miasta Wielunia należących, to iest od dnia 1 Stycznia 1834 r. do dnia tegoż 1837 r. w tych więc terminach uprzeymie się każdego zaprasza, w mieysce oznaczone gdzie każdego czasu, o warunkach licytacyinych dowiedzieć się można. — w Wieluniu dnia 20 Sierpnia 1833 r.
Gibasiewicz, Burmistrz miasta Wielunia.

Dziennik Powszechny 1834 nr 137

Kommissya Woiewództwa Kaliskiego. Dnia 2 Czerwca r. b. odbędzie się w mieście Wieluniu, w biurze Kommissarza Obwodu licytacya in plus na wydzierzawienie dóbr Kamelarnych Turowa i Kurowa, na czas od Sgo Jana czyli 24 Czerwca r. b. do tegoż dnia 1840 r. poczynaiąc od summy złp. 9005, a to przez deklaracye opieczętowane, w biurze Kommissarza Obwodu Wieluńskiego składać się maiące, podług wzoru tu poniżey zamieszczonego pod nieważnością. Deklaracye te nieinaczey przyimowane będą tylko dnia 2 Czerwca r. b. do godziny 2 po południu, późnieysze zaś iako niebyłe uważane zostaną. Starozakonni zaś wyłączeni od dzierzawy. Vadium do licytacyi wynoszące złp. 4500 złożono bydź może gotowemi pieniędzmi lub Listami zastawnemi polskiemi w każdey Kassie Woiewódzkiey, Obwodowej, w Banku polskim, lub Kassie miasta Wielunia. Warunki do dzierzawy są do przeyrzenia w biurze Kommissarza Obwodu Wieluńskiego.
Deklaracya. Wskutek obwieszczenia Kommissyi Woiewództwa Kaliskiego z daty 8 Marca r. b. podaię ninieyszą deklaracyą, iz obowiązuię się wziąść w dzierzawę dobra Kamelarne, Turów i Kurów, do Kassy ekonomiczney miasta Wielunia należące, za summę roczney dzierzawy (wypisać summę pieniężną literami) poddaiąc się wszelkim obowiązkom i zastrzeżeniom w warunkach licytacyinych obiętym. Zaświadczenie Kassy N. na złożone w niey Vadium złp. cztery tysiące pięćset, dołączam, które w razie nieutrzymania się przy licytacyi sam odbiorę (lub proszę o zwrot pocztą). Stałe moie zamieszkanie iest (wypisać miejsce iego) Pisałem w N. d. N. mca N. roku. Kalisz d. 8 Maia 1834 r. Prezes Szmidecki. Sekretarz Jeneralny Przedpełski.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1835 nr 43

Zawiadamia Jnteressowaną Publiczność iż w dniu 25. Października (6. Listopada) r. b. o godzinie 3. po południu odbywać się będzie w Biórze Obwodowem publiczna in minus licytacya przez opieczętowane deklaracye według wzoru poniżey umieszczonego podać się mianych na Entrepryzę budowy Mostu w Dobrach Kameralnych Kurów i Turów potrzebnego ktorego koszta ogólne Anszlagiem potwierdzonym przez Kommissyą Rządową Spraw Wewnętrznych Duchownych i Oświecenia Publicznego obięte, wynoszą złtp. 1445, gr. 7. 1/2 i od tey summy minus Licytacya zaczynać się będzie, przystępuiący do Licytacyi obowiązany iest złożyć Vadium gotowizną w kwocie złtp. 300.
Deklaracye napisane nie podług Wzoru lub pozniey podane przyięte nie będą. Warunki Licytacyine są do przeyrzenia w Biórze Obwodu.
Wzór do Deklaracyi.
W skutek ogłoszenia z dnia 27. Września (9. Października) r. b. Nro. 13469. podaie ninieyszą deklaracyą iż obowięzuię się podiąć Entrepryzy budowy mostu w Dobrach Kamelarnych Kurów i Turów za summę złtp. (wypisać ią literami wyraźnie) poddaiąc się wszelkim obowiązkom i zastrzeżeniom w Warunkach Licytacyinych obiętym. Zaświadczenie Kassy Ekonomiczney Miasta Wielunia na złożone w niey Vadium złtp. 300. wynoszące dołączam, które w razie nieutrzymania się na Licytacyi sam odbiorę (lub o zwrot onego Pocztą na moy koszt upraszam) stałe moie zamieszkanie iest (wypisać mieysce zamieszkania) Pisałem w N dnia N Miesiąca N roku 1835. (podpisać Jmię i Nazwisko.
w Wieluniu dnia 27. Września (9. Października) 1835. r.
Goleński Kom. Ob. 

Gazeta Handlowa i Przemysłowa 1843 nr 66

Oczynszowanie włościan Turowa i Kurowa w powiecie Wieluńskim. Dla przyjaciół ludzkoś i obojętną zapewne nie będzie wiadomość o uroczystości, jakiej świadkiem w dniu 25 z. m. było miasto powiatowe Wieluń. Sto trzydzieści sześć rodzin włościańskich zostawszy oczynszowanemi,odebrało, w tym dniu pamiętnym dla nich nazawsze, zatwierdzone przez Władzę kontrakty. Do kamelaryi miasta Wielunia od dawnego czasu należą prawem własności dwie wioski, Turów i Kurów, o pół mili od niego odległe. Wypuszczane w czasową dzierżawę dobra te, biorąc przecięcie z 20 lat ostatnich, przynosiły Kassie ekonomicznej mniéj więcej około 7000 rocznego dochodu, ale na papierze, gdyż zabiegliwość dzierżawców budową mostków, naprawą stodół lub chlewików, nietylko potrafiła kwitować się w przynależnych ratach, ale nawet niekiedy dopłaty zyskiwać. Z tém wszystkiém jednakże, ani dzierżawcy ani dzierżawieni nie wychodzili szczęśliwie; od pierwszych, w braku pokwitowań, trudno było bez środków przymusowych należność odzyskać, drudzy ustawicznymi skargami władze zarzucali. W takowém położeniu zastałem te wioski w roku 1834 kiedy właśnie dzierżawny ukończał się kontrakt. Poznawszy bliżej rządność i lepsze usposobienie tych włościan, widząc przytém i krzywdy jakich doświadczali, zaproponowałem im oczynszowanie, co z największą ochotą przyjęli. Warunek tego oczynszowania miało stanowić, rozebranie gruntów folwarcznych, czynsz wieczysty rocznie, i czteroletnie gotowizną wkupne. Aby się przekonać, że gromady te podołają proponowanym warunkom, włościanie owi przez lat 7 wiosek tych dzierżawcami byli, opłacając przy zachowaniu status quo, dzierżawę w téj summie, jaką wnosił ostatni dzierżawca. Przez ten czas, w ciągu którego podatki i raty dzierżaw na jak najregularniéj do kassy wpływały, czyniono przysposobienia do oczynszowania, jako to: ogólny pomiar, rozdział pól folwarcznych, klassyfikacyą gruntów, mappy i t. p. Po siedmioletniej próbie, gdy decyzye wyższych Władz zapadły, przystąpiono nakóniec do zawarcia z każdym gospodarzem oddzielnie urzędownego kontraktu, w skutku czego, włościanie ci stali się wieczystemi dzierżawcami dóbr kamelaryjnych Turowa i Kurowa za opłatą solidarnie zapewnioną rocznego czynszu złp. 7034 gr. 20, bez żadnych co się nazywa potrąceń, oraz czteroletniego wkupnego złp. 28,138 gr. 20 i wynadgrodzenia złp. 9723 za zabudowania folwarczne. Dwie ostatnie summy już w 2/3 częściach do dnia dzisiejszego przez oczynszowanych wniesione zostały, i są użyte według decyzyi Władzy, na wystawienie ratusza w Wieluniu, którego obszerna budowa otaczając starożytną wieżę zagrożoną upadkiem, zachowa jeszcze odległej potomności ten piękny z czasów Kazimierza Wielkiego historyczny pomnik. W dniu zatém wyrażonym wyżej, miejscowe Władze, liczna publiczność i cała ludność pomienionych wiosek zgromadziła się w kościele farnym wieluńskim. Po ukończeniu pontyfikalnego nabożeństwa, w trakcie którego lud uszczęśliwiony zanosił Przedwiecznemu dziękczynne i błagalne modły, W JX. Presiowski, Pro- boszcz parafii Chotów, do której oczynszowani włościanie należą, czyniąc porównanie dawnego ich stanu ze stanem obecnym, w mowie rzewnej, myśli wzniosłych i pociech religijnych, pełnej, wystawił tymże wielkość dobrodziejstwa, jakiem Opatrzność kierująca sercem i czynami Miłościwego Monarchy, obdarza ich teraz, za co nigdy dosyć, ani Bogu podziękować, ani wspaniałemu Władcy, pod którego świetném panowaniem zyskują tę łaskę, wdzięcznemi być mogą. Słowa te na obecnych silne sprawiły wrażenie, ale bo też nic bardziej nie przenika duszy, jak nauki kapłana, którego pięknym słowom wtórują również piękne czyny! Następnie Naczelnik Powiatu, przedstawiwszy włościanom, jak mało dotąd w kraju naszym jest podobnych przykładów oczynszowania, bo zaledwie kilka, zachęcał ich do wytrwałości w pracy, zamiłowania w porządku, a unikania szkodliwych nałogów mianowicie pijaństwa , tyle wogólności dla naszych włościan zgubnego, poczém przywołując imiennie oczynszowanych, wręczył każdemu z nich drukowany kontrakt. Odśpiewanie Te Deum i błogosławieństwo udzielone przez celebrującego miejscowego Proboszcza W. JX. Lenkiewicza, zakończyło ten pamiętny obrząd, a nad wieczorem zaproszeni okoliczni obywatele, miejscowi włościanie, urzędnicy i liczni goście z miasteczka, pod drzewami we wsi Kurowie wspólnie biesiadując, spełniali serdeczne toasty za zdrowie i pomyślność Najjaśniejszego Pana i Jego Rodziny, Władz rządowych, obywateli i oczynszowanych. Otóż i nowy przykład, że oczynszowanie włościan w kraju naszym nie jest tak trudném, a tém mniej niepodobném, jak to wielu mniema. Cyframi wykazałem, ze to rzecz praktyczna.- Wsie Turów i Kurów niczém nie różnią się w przymiotach od innych wiejskich naszych osad. Grunt pośledni żytni, w wielu miejscach sapy, mierne łąki, odległość trzech mil od lasu, żadna rzeka ni gościniec bity, oprócz rolniczego żaden inny przemysł, stawiały raczej przeszkody, niżeli łatwości ku oczynszowaniu; a przecież wioski te, które przed 9-laty bardzo mały właścicielowi przynosiły dochód. dziś po oczynszowaniu bez kłopotu i starań dla niego, bez potrąceń żadnych, dają rok rocznnie przeszło 7000 zł. czystej intraty, i tak znaczne wkupne. Nie jednego zdziwi to zapewne, zkąd gromady tych włości, od przyrody skąpo obdarzonych, zebrać mogły kapitał tak znaczny, lecz upewniam, że ani żyd, ani żadna lichwa nie przyszła im w pomoc, tylko własny starunek i praca, bo tyle ma w sobie ponęt swoboda i własność. Gdzie wiele rozumowań, tam działania mało, gdyż mnóstwo teoryj odurzą ci umysł i przytępią chęci. Gdybyśmy czekać mieli na jakoweś Towarzystwo Kredytowe Włościan, w wykonaniu prawie niepodobne, lub gdybyśmy szli za zdaniem dość egoistyczném: powoli, czas, miejsce, okoliczności, dziś jeszcze sto kilkadziesiąt rodzin byłoby w niedoli, a właściciel prawie żadnej nie odnosiłby korzyści. W dobrej sprawie chęć dobra i wytrwałość wszystko przezwycięży. F. G., Nacz. pow.

Kurjer Warszawski 1843 nr 223

Dla przyiaciół ludzkości oboiętną zapewne nie będzie wiadomość o uroczystości, iakiej świadkiem w dniu 25 z. m. było miasto Wieluń. 136 rodzin włościańskich Turowa i Kurowa zostawszy oczynszowanemi, odebrało w tym dniu pamiętnym dla nich nazawsze, zatwierdzone przez Władzę kontrakty. Odbyło się przytem dziękczynne Nabożeństwo i uczta. Obszerny opis znajduie się w Gazecie handlowej.


Gazeta Codzienna 1848 nr 112

W następujących miejscach w Królestwie były znaczniejsze pożary, w skutku których spaliły się: We wsi Kurowie, pow. Wieluńskim, dwa domy mieszkalne, dwie obory, stajnia i wozownia.

Warszawska Gazeta Policyjna 1848 nr 116

Ważniejsze zdarzeniu zaszłe w Królestwie.
W następujących miejscach w królestwie były pożary, w skutku których spaliły się:

We wsi Kurowie pow. Wieluńskim dwa domy mieszkalne, dwie obory, stajnia i wozownia, których wartość ubezpieczenia nie jest wiadomą. Przyczyna pożaru niewiadoma.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1850 nr 154

(Ν. D. 2904) Urząd Skarbowy Miasta Wielunia.
W dniu 22 Maja (3 Czerwca) r. b. włościanie wsi Kurowa Maciej Wypchło, Mateusz Kaczmarek i Stanisław Graczyk pasąc konia w nocy dostrzegli dwóch ludzi niosących na sobie pakunki, których chcieli przytrzymać, lecz ci nie czekając ich przybycia ratowali się ucieczką porzuciwszy na ziemię torby niesione, które rzeczeni włościanie wzięli do Wójta Gminy Kurów odnieśli a następnie ten takowe do Urzędu Skarbowego w Wieluniu dostawił. Ponieważ w torbach tych przy rewizyi znaleziono towar łokciowy i krótki bez cech Skarbowych będący, zatem takowy do processu fiskalnego zakwalifikowany i na rs. 19 kop. 20 oszacowany został. Stosownie zatem do istniejących przepisów Urząd Skarbowy podając to zdarzenie do wiadomości publicznej wzywa niewiadomego defraudanta ażeby w przeciągu tygodni 4-ch stawił się, wzywa również każdego ktoby o nim lub też nie dostawieniu w całości towarów posiadał jaką wiadomość, ażeby ustnie lub na papierze bez użycia stępla donieść zechciał, gdyż inaczej zaocznie postąpionem będzie.
Wieluń d. 15 (27) Czerwca 1850 r.
Zieliński.

Kurjer Warszawski 1850 nr 288

Z okolic Wielunia. — Szczególny w swoim rodzaju wypadek, którego wszyscy prawie mieszkańcy Wielunia byli świadkami, zdarzył się w tem mieście. Dnia 28 z. m. około godziny 7ej zrana, trzy jelenie wpadły nagle do miasta, a przebiegłszy około Kościoła XX. Reformatów, i przepłynąwszy znajdujący się opodal staw, dostały się aż do rynku. Można sobie wyobrazić zadziwienie mieszkańców na ten widok! Wnet powstał gwar, a okna napełniły się ciekawemi, których zaspane oczy, i nadzwyczajnie negliżowe (z powodu rannej godziny) ubrania, tworzyły prawdziwy obraz Hogartha. Śmielsi z nich wypadli na ulicę, a każdy trzymał w ręku jakąś broń zaczepną; ten drąg, ów laskę; za niemi zaś w aryergardzie szła cała armja kuchennych amazonek z miotłami, rożnami, i tem podobnemi do nadziania przedmiotami. Jelenie, przeczuwając niegościnne ze strony mieszkańców przyjęcie, w rozmaite rozpierzchły się strony, lecz za każdym poszła osobna pogoń. Szczególne zaiste i rzadkie widowisko! Polowanie prawdziwe, polowanie ze wszystkiemi wrażeniami niepewności, nadziei, zapału, po ulicach Wielunia! Brakowało tylko odgłosu gończych, dźwięku trąb myśliwskich, i kilku z broni ręcznej wystrzałów, ażeby złudzenie było zupełnem. Rącze jelenie w największym pędzie przebiegły miasto; jeden z nich rzuciwszy się w boczną ulicę, śmiałym susem przesadził parkan otaczający ogród W. Leszczyńskiego, i w kilku skokach przebywszy takowy, dostał się aż pod mur klasztoru XX. Augustjanów. Otoczony zewsząd, chciał jeszcze raz powtorzyć salto mortale, lecz mur wysoki stanął mu na przeszkodzie; uderzywszy się więc silnie głową, padł odurzony na ziemię, a wtedy ostatnia jego godzina wybiła. Drugi, uszedłszy pogoni, schronił się w obszernych lasach; a trzeci nakoniec, ugrzązłszy w błotach pod wsią Kurowem, żywcem schwytany został, i z tryumfem wprowadzony do miasta. Ten ostatni jeleń, w kilka dni potem, posłany był do Kalisza, i puszczony do miejscowego parku. Ale piękny i romantyczny Kalisz, nie przypadł mu widać do smaku, gdyż po krótkim pobycie, uciekł i z tamtąd. Z powodu tego zdarzenia, przypomina nam się dawna legenda, która niesie: że przed kilku wiekami, jeden z Xiążąt Opolskich polując w kniei, spotkał wielkiego jelenia. Chciał strzelić, lecz jasnym olśniony blaskiem, rzucił broń i padł na twarz; a w miejscu, w którem cudowny ukazał się jeleń, założony został początkowo Kościół, który jest dziś Klasztorem XX. Augustjanów. Niektórzy przeto między tem świeżem zdarzeniem, a starą legendą, upatrują jakiś związek; są nawet i tacy, którzy nazwę miasta wyprowadzają od wyrazu Jeleń. Nie naruszając w niczem ani świętości tradycyjnej, ani też dobrej wiary lubowników mistycyzmu, dodamy tylko, że zdaniem naszem, owe trzy jelenie, przybyły zapewne z dóbr Antonin, (posiadłości Xcia Wilhelma Radziwiłła), położonych w Powiecie Odolanowskim, w których to dobrach, wspaniały i obszerny znajduje się zwierzyniec.— L.N .

Dziennik Powszechny 1862 nr 42

(U. Е. 928) Manistrat Miasto Powiatowego Wiotunia. Zawiadamia interesowane osoby, że z powodu nie wydzierżawienia w pierwszym terminie, łąk i gruntów w borku Kamelaryjnym Kurowskim; powtórny termin do licytacji na dzierżawę onych w trzech latach 1862/4 w biurze tutejszego Magistratu odbyć się mającej, wyznaczony jest na dzień 16 (28) Lutego r. b. do której warunki w godzinach służbowych zawsze odczytane być mogą, a z nich ważniejsze są, że dotychczasowa dzierżawa roczna czyni rs. 70 kop. 50 zatem przystępujący do licytacji zaopatrzeni być winni w vadium 1/10 części dzisiejszej dzierżawie odpowiadające, a utrzymujący się skompletuje 1/5 części postąpionej przez siebie oferty na kaucję. Wieluń d. 1 (13) Lutego 1862 r. Burmistrz, Szosland.

Dziennik Warszawski 1864 nr 249

Korespondencje Dziennika Warszawskiego.
Wieluń. W dniu 5 (17) października aresztowano starozakonnego Mośka Fajerszaka, dzierżawcę ogrodu we wsi Wielkie, za zgwałcenie 10-letniej włościańskiej dziewczyny. —W tymże dniu otrzymano skargę od starozakonnych m. Lututowa, że starozakonny Lajzer Sztyller, mieszkaniec tegoż miasta zgwałcił im córkę, zwabiwszy ją do swego sklepu. Skarga właściwemu sądowi karnemu odstąpioną została. — W d. 4 (16) października o godzinie 7-ej rano, żołnierz Białozorskiego pułku piechoty Teodor Asonów, przybywszy do kolegi swego Jana Turkina, stojącego na kwaterze u włościanina wsi Kurowa, Wojciecha Julka, skutkiem nieostrożności zabił Turkina wystrzałem z broni wiszącej na ścianie.

Dziennik Warszawski 1865 nr 290

(N. D. 7438). Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego Gubernji Warszawskiej w Kaliszu.
Podaje do powszechnej wiadomości, iż na zasadzie art. 7 Postanowienia Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego z d. 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r. i upoważnień przez Dyrekcją Główną Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego udzielonych następujące dobra ziemskie za zaległość w ratach Towarzystwu należnych wystawione są na pierwszą sprzedaż przymusową przez licytacją publiczną w mieście Kaliszu w pałacu sądowym przy ulicy Józefiny w kancelarjach hypotecznych poniżej wymienionych.
26. Kurów z folwarkiem Turów i wszystkiemi przyległościami i przynależytościami w Okręgu Wieluńskim położone, raty zaległe w chwili zarządzenia sprzedaży wynoszą rs. 493 k. 92, vadium do licytacji rs. 2,250, licytacja rozpocznie się od sumy rs. 12,381 k. 87 1/2, termin sprzedaży d. 13 (25) Sierpnia 1866 r. przed Rejentem Kan. Ziem E. Milewskim.
Sprzedaże wzmiankowane odbędą się w terminach powyżej oznaczonych poczynając od godziny 10 zrana w obec delegowanego Radcy Dyrekcji Szczegółowej, gdyby zaś Rejent, przed którym sprzedaż ma się odbywać był przeszkodzony licytacja odbędzie się w jego kancelarji przed innym Rejentem który go zastąpi.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia w właściwych księgach wieczystych i w biurze Dyrekcji Szczegółowej. W końcu Dyrekcja Szczegółowa uprzedza interesowanych, że gdyby w dniu do licytacji oznaczonym przypadło bądź święto kościelne, bądź uroczystość galowa dworska, sprzedaż odbędzie się przez odroczenie w dniu następnym w kancelarji tegoż samego Rejenta.
Kalisz, d. 22 Listop. (4 Grudnia) 1865 r.
Prezes, Chełmski.
Pisarz, Bierzyński.

Dziennik Warszawski 1871 nr 272

Wiadomości krajowe. (Wypadki w kraju tutejszym w drugiej połowie października. —Z otrzymanych przez nas wiadomości za ten perjod czasu, okazuje się, że ze wszystkich wypadków w 10-u gubernjach Królestwa Polskiego, najzgubniejszemi i najbardziej pustoszącemi, z powodu swych następstw, były pożary, których w całym kraju tutejszym, za ów perjod czasu, było 81. (…) W gubernji kaliszskiej było 6 pożarów; Tegoż samego dnia, we wsi i gminie Kurów, powiecie wieluńskim, wybuchły z niewiadomej przyczyny pożar zniszczył stodołę i owczarnię, należące do właściciela majątku Maliszewskiego; strata z tego pożaru wynosi około 3,000 rub.

Kaliszanin 1872 nr 91

b) W Dyrekcji Naukowej: mianowani nauczycielami elementarnemi po złożeniu egzaminu, uczniowie z ukończonych szkół powiatowych w Wieluniu: (...) b. nauczyciel we wsi Kurowie pow. Wieluńskim, Emiljan Józef Reszko, mianowany nauczycielem we wsi Dobrzyce Wielkie pow. Kaliskim;(...)
(D. G. K.)

Kaliszanin 1872 nr 101

Rozporządzenia Władz miejscowych.
c) Dyrekcji Naukowej: (...) Przeniesieni:(...) —nauczyciele: (...) —Walen­ty Szymański, nauczyciel we wsi Kurowie, pow. Wieluńskim, przeniesiony do wsi Ostrowa, tegoż powiatu; (...).

Dziennik Warszawski 1874 nr 190

N. D. 5567. Sąd Policji Poprawczej w Petrokowie. Wzywa Bolesława Rubacha b. strażnika tabacznego z gminy Kurów powiatu Wieluńskiego gubernji Kaliszkiej, a obecnie z pobytu niewiadomego, aby w ciągu dni 30 od daty niniejszego zapozwu licząc, do Sądu tutejszego przybył, lub doniósł o miejscu swego zamieszkania dla złożenia tłomaczenia w własnej sprawie, a to pod skutkami prawa.
Petroków d. 4 (16) Września 1874 r.

Kurjer Warszawski 1875 nr 194


Karbunkuł który pojawił się w lipcu we wsiach Mokrsku, Turowie, Kurowie, Wielgiciu, zniszczył przeszło sto sztuk bydła — nawiedzając przytem i inne okolice i głównie przechodząc na owce.  

Kaliszanin 1878 nr 64

Jeszcześmy nie ochłonęli z przerażenia wywołanego wieścią o nowem podpaleniu, gdy tegoż dnia o godzinie 13 w południe ukazały się kłęby dymu w dosyć znacznej od miasta odległości. Dowiedziano się wkrótce, iż ogień wybuchnął we wsi Kurowie, o wiorst 7 odległej od Wielunia. Ponieważ to był dzień Przemienienia Pańskiego, obchodzonego u nas odpustem, wszyscy prawie zatem mieszkańcy palącej się wioski byli w mieście, tak , iż w chwili ukazania się pożaru nie było komu stanąć do walki z groźnym żywiołem. Dzielna nasza straż ogniowa na pierwszy odgłos alarmowej trąbki zebrawszy się w możliwie krótkim czasie, z jedną sikawką pośpieszyła na ratunek, lecz działania jej ograniczyć się musiały na obronie niezajętych jeszcze przez płomienie budynków, gdyż o ratunku palących się już i myśleć nie było można. Ofiarą ognia padło 17 domów mieszkalnych i kilka stodół napełnionych zbożem. Mówią, iż pomiędzy spalonemi domami był jeden, należący do zamożnego gospodarza, w którym znajdowało się 3000 rs. w gotówce; rozumie się, że i pieniądze stały się pastwą płomieni.

Zorza 1918 nr 15

Kurów (pow. Wieluński).
Straszny pożar nawiedził wieś Kurów w. p. Wieluńskim. D. 20 marca, spłonęło w płomieniach 75 domów mieszkalnych i około 160 innych budynków gospodarskich. Uległa poparzeniu 22letnia dziewczyna, która po wielkich cierpieniach zakończyła życie w szpitalu. Spaliło się kilka sztuk bydła i wiele innego dobytku gospodarskiego. Straty ogromne. Wiele rodzin pozostaje bez dachu nad głową i bez chleba. Ratunek był trudny gdyż wieś Kurów znajdowała się w szachownicy, a budynki stały bardzo blizko jeden drugiego.
Pomimo tego, że przybyło 12 straży, niebyło można powstrzymać rozpasanych płomieni. Gdyby była straż miejscowa, możeby się było udało na początku ogień powstrzymać.
Przykro spojrzeć dziś na te zgliszcza, ale trudna sprawa, gdy Bóg ześle nieszczęście.
Strażak z Mokrska K. M.

Gazeta Świąteczna 1918 nr 1940

Pożary. We wsi Kurowie pod Wieluniem wybuchł w środę 12 marca groźny pożar. Spłonęło przeszło dwieście zabudowań gospodarskich, a w tej liczbie 46 domów mieszkalnych. Pożar szerzył się gwałtowanie; w godzinę ogarnął już większą część wsi. Sadze i słoma niedopalona spadały gęsto na Wieluń, choć dzieli go od Kurowa półczwartej wiorsty. 20-letnia córka jednego gospodarza, chcąc wypuścić krowy z obory, tak dotkliwie się popaliła, że chociaż natychmiast odwieziono ją do szpitala, w ciężkich męczarniach życie zakończyła. Spłonęło kilkanaścioro bydląt oraz sporo pieniędzy. Straży ogniowych przyjechało kilka, ale z braku koni przybyły zbyt późno. J. Popławski.

Zorza 1919 nr 11

GOSPODARSTWO.
Pożary we wsiach.
Rok rocznie, na wiosnę, a osobliwie latem i jesienią, przy suchej pogodzie, wsie nasze i miasteczka nawiedzane są przez częste pażary, które trawią doszczętnie nietylko budowle, lecz, i cały dobytek ludzki.
Miljony dobra gospodarczego idą corocznie z dymem, a rolnik, dotknięty klęską ogniową, doznaje ruiny, bo zazwyczaj tylko budowle ma zabezpieczone od pożaru, i to w sumie niedostatecznej.
Pożarów u nas w kraju bywa rocznie około czterech tysięcy, a spala się około 20,000 budowli.
Zniszczeniu ulegają nietylko pojedyńcze zagrody i budowle. Niech ratunek będzie utrudniony, a budowle ustawione w skupieniu, jak to bywa po wsiach i miasteczkach, to niedużo czasu na to trzeba, aby się wypaliła cała wieś lub miasteczko.
W ten sposób ostatniemi czasy padły pastwą pożarów miasteczka: Bodzentyn w Kieleckiem, Rzgów pod Łodzią, Kłodawa w Kaliskiem, Kołbiel pod Warszawą, Tomaszów w Lubelskiem, i wsie, które spłonęły prawie doszczętnie: Oleszno w pow. włoszczowskim (spal. zagród 81), Łukowa w pow. biłgorajskim (spal, zagród 80), Żdżary w pow. puławskim (spal. zagród 40), Ujejsce w pow. będzińskim (spal. zagród 58), Masłowice w pow. radomskowskim (spal. zagród 43), Manie w pow. radzyńskim (spal. zagród 35), Cieciułów w pow. wieluńskim (spal. zagród 31), Kurów w pow. wieluńskim (spal. zagród 70), Gołąbek w pow. siedleckim (spal. zagród 50), Podwierzbie w pow. garwolińskim (spal. zagród 34), Izdebki-Kosny w pow. siedleckim (spal. zagród 33), Wielgie w pow. wieluńskim (spal. zagród 31), Bzów w pow. będzińskim (spal. zagród 37), Białobrzegi w pow. łukowskim (spal. zagród 34), Turzyn w pow. ostrowskim (spal. zagród 40), Kuzie w pow. kolneńskim (spal. zagród 59), Rososz w pow. garwolińskim (spal. zagród 38).
A pożarów pojedyńczych zagród — to już wyliczyć niepodobna, bo ich co rok bywa po kilka tysięcy.
Dla zabezpieczenia gospodarza od nędzy, na wypadek pożaru, budowle jego są z urzędu od ognia zabezpieczone; płacić on musi składkę ogniową w gminie.
W czasie wojny zapanowała w kraju ogromna drożyzna, nietylko budulcu, lecz i robocizny. To, co przed wojną płacono za cały bal pięciocalowy, to teraz kosztuje tyleż deska i to cienka, lichego gatunku, a dniówka cieśli wynosi tyle, ile pobierał on przedtem za cały tydzień roboty.
Komu więc z pogorzelców wypadnie, nie daj Boże, stawiać budowle w czasie teraźniejszym, ten wie, że pieniędzy otrzymanych z ubezpieczenia starczy mu zaledwie, jak to się mówi, na gwoździe, oszklenie i może robociznę, a gdzież są wydatki na zrąb, poszycie, murarza i inne potrzeby?
Z wielu więc miejscowości kraju od pogorzelców, gmin, kółek rolniczych i światłych gospodarzy, otrzymywał Zarząd Ubezpieczeń Wzajemnych w Warszawie zażalenia o tem, że wypłaconego odszkodowania pogorzelowego w połowie nawet nie starczy na postawienie nowych budowli, i że gospodarze chętnie płacić będą większą składkę, ale chcą przytem, aby—na wypadek ognia większe wynagrodzenie otrzymywali, bo się inaczej pobudować nie będą mogli przy takiej drożyźnie materjału i robocizny.
Każdy, jak przysłowie mówi, mądry po szkodzie, i lamentuje dopiero wówczas, gdy go los dotknie; lecz gospodarz naprawdę przezorny i dbały o zabezpieczenie swej pracy i dorobku, wyrzekać na swój los nie będzie, jeżeli budowle swe i sprzęty ubezpieczy od ognia należycie. „Strzeżonego Pan Bóg strzeże”, a strzeże się ten, kto od pożaru dobrze się zabezpiecza.
Zapłaci nieco większą składkę do gminy, ale—na wypadek pożaru—i większe wynagrodzenie dostanie, bo urząd ubezpieczeniowy oparty jest na wzajemności.
Ubezpieczenia budowli od ognia w Polsce, należą do władz państwowych od lat 115, a z pobieranej od ludności składki ogniowej wypłaca się co rok pogorzelcom dobrych kilka miljonów na odbudowę spalonych siedzib.
W ciągu dwóch ostatnich lat wojny (rok 1917, 1918) Urząd Ubezpieczeniowy wypłacił pogorzelcom w kraju około 12 miljonów marek odszkodowania.
Ubezpieczenia są u nas obowiązkowe dla wszystkich właścicieli budowli. Każdy składkę ogniową płacić musi wedle szacunku swej zagrody, a władze państwowe, przez biura taksatorów ogniowych, i kasy powiatowe wypłacają wynagrodzenia pogorzelowe w tej mierze i skali, od której składka była płacona.
Wartość budowli przedwojenna jest na te czasy za niska, a przeto dla wsi i dworów podnosi się od stycznia 1919 r. w dwójnasób i takąż składkę ogniową ubezpieczeni płacić będą, a na wypadek pożaru, otrzymają dwa razy większe odszkodowanie pogorzelowe.
Niech każdy z gospodarzy pamięta o tem, że:
1) składkę ogniową płacić trzeba przez sołtysów do gmin, skąd wydany będzie każdemu płatnikowi kwit;
2) z opłaceniem składki ogniowej trzeba się śpieszyć, bo z tych poborów ogniowych, przesyłanych przez kasy powiatowe do Warszawy,— płacone są następnie odszkodowania pogorzelcom w całym kraju, a przy opieszałym płaceniu składki ogniowej urząd ubezpieczeniowy będzie musiał wstrzymać wypłatę odszkodowań pogorzelowych;
3) kto nie zapłaci składki ogniowej w porę, gdy od niego zażądają, będzie ukarany przez doliczenie grzywny, a składka wówczas pobrana będzie pod przymusem, z dorachowaniem kosztów sekwestratora;
4) w każdym powiecie znajduje się biuro ogniowe, którem zarządza taksator ubezpieczeń, do niego więc przez wójta zwracać się należy we wszystkich wypadkach po wyjaśnienia, tak przy zgłoszeniu budowli do ubezpieczenia, jakoteż przy wypłacie pogorzeli albo zaliczeniu składki ogniowej;
5) każda gmina, a nawet większa wieś kościelna musi założyć u siebie wiejską straż ogniową, by nieść ratunek bliźniemu, na wypadek pożaru, i dobrym przykładem innym wsiom świecić.
 Państwowy Urząd Ubezpieczeniowy w Warszawie przez swe biura powiatowe udzieli takim wsiom i gminom wszelkiej pomocy, da część pieniędzy na zakup sikawki i reszty narzędzi ogniowych, przyśle bezpłatnie instruktora, który straż zakładaną wyćwiczy i wyuczy.


Gazeta Świąteczna 1922 nr 2154

Zaginął szeregowiec 4-ej roty Finlandzkiego pułku piechoty, 37-letni Józef Poraszka ze wsi Kurowa w powiecie wieluńskim. W roku 1917 był na froncie austrjackim. Żona, Józefa Poraszczyna w Kurowie, uprasza wiadomość. Koszta zwróci. Wieś i gmina Kurów, poczta Wieluń.

Gazeta Wieluńska 1925 nr 3

Z Kurowa.
W dniu 13 b.m. w szpitalu w Wie­luniu zmarł w skutek zakażenia krwi ś. p. Józef Wróbel lat 30, naczelnik straży Pożarnej w Kurowie. Ś.p. Józef Wróbel był członkiem Straży od jej założenia. Przed trzema laty powołany został na naczelnika. Zmarły cieszył się powszchnem uznaniem tak wśród kolegów jak i miejscowego spo­łeczeństwa. Śmierć jego, wywarła na wszystkich przygnębiające wrażenie, pogrzeb odbył się w Wieluniu w dniu 15 b.m., w którym wzięły udział straże pożarne: z Kurowa, Chotowa, Dą­browy (z Wielunia del.) i Gaszyna (z orkiestrą) oraz Stow. Męskie Mł. Polskiej koła Nr. 14, z Kurowa i licz­nych znajomych.

Cześć pamięci działaczowi społecz­nego! Niech leką mu będzie ziemia, którą kochał!

Gazeta Wieluńska 1925 nr 4

Ostrożnie ze skaleczeniem.
W czasach ostatnich miało miejsce kilka wypadków śmierci, spowodowa­nych przez nieostrożność przy zranie­niach podczas pracy.
Ostatnio w dniu 13 października r. b. zmarł w szpitalu wieluńskim go­spodarz ze wsi Kurów 30 letni młody człowiek ś. p. Józef Wróbel, naczel­nik straży pożarnej, który skaleczyw­szy się do krwi zębami brony żelaznej podczas pracy w polu, nie zwró­cił na to żadnej uwagi, prawdopodob­nie nie obmył nawet skaleczenia, co przyprawiło go o utratę młodego życia. Po upływie dni 3-ch od chwili skaleczenia się zachorował ciężko i przy­wieziony do szpitala w Wieluniu ży­cie młode skończył.
Jak orzekł lekarz szpitalny, w tym wypadku nastąpiło zarażenie organiz­mu przez mikrob drętwicy, który z brudnej ziemi dostał się do krwi przez ranę. Gdyby rana natychmiast po zranieniu została starannie wymyta— byłoby tego wypadku nie było.
Dowodzi to, że nie należy lekce­ważyć najdrobniejszych nawet skale­czeń lub bodaj nawet zadrapań skóry i natychmiast po wypadku starać się, aby rana została obmyta przez krew. W tym celu należy krew sączącą się z rany dobrze wycisnąć, a nawet, o ile ma się czyste usta bez żadnych skaleczeń krew wyssać. Następnie ranę wymyć kilka razy wodą przego­towaną, a jeszcze lepiej czystem spi­rytusem lub zajodynować, po czem obwinąć czystą lnianą szmatą.
W wypadkach większych skaleczeń udać się o poradę do doktora. Do doktora również udać się należy przy najlżejszych objawach gorączki po podobnych skaleczeniach.

Gazeta Wieluńska 1925 nr 7

Z Chotowa.
Z inicjatywy nauczycielstwa parafji chotowskiej — odbyło się 2-go b. m. o godz. 8.30 nabożeństwo żałobne za duszę Nieznanego Żołnierza. Symbo­liczna trumna tonąca w powodzi kwie­cia, oraz liczne wieńce złożone u stóp katafalku — świadczyły o doniosłej chwili.
Nauczycielstwo miejscowej parafji, wraz z dziatwą szkolną, Straże Ognio­we kurowska i chotowska, oraz Koło Młodzieży kurowskiej —stanęli w kom­plecie, by oddać hołd Cieniom Niezna­nego Obrońcy Ojczyzny.
Podniosłą mowę, pełną gorących uczuć patrjotycznych, wygłosił Ks. Pro­boszcz — kreśląc w pięknych słowach postać Nieznanego Żołnierza.
Uroczyste nabożeństwo zakończono pieśnią "Witaj Królowo".
Ze smutkiem muszę podkreślić fakt, że starsi nie ustępowali licznej dziatwie szkolnej, którą popychano w niemożli­wy sposób.

A przecież byli tam ojcowie i matki, którzy powinni byli ustąpić swym mi­lusińskim... Obecny.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1925 nr 40

WYKAZ
zagubionych i unieważnionych kart ewidencyjnych, wzamian których zostały wydane odpisy za czas od 1 kwietnia do 1 lipca 1925 roku przez Starostwo Wieluńskie.
Na konie typu obozowego.
L. karty ew. 15685, wystawiona na imię Piotra Spychały z gminy Kurów.
Na konie za niezdolne do służby wojskowej.
L. karty ew. 9682, wystawiona na imię Stanisława Kowalskiego z gminy Kurów.
Wieluń, dnia 22 lipca 1925 r.
Starosta: Kaczyński.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 5

WYKAZ
zagubionych i unieważnionych kart ewidencyjnych, wzamian których zostały wydane odpisy, za czas od 1 października do 31 grudnia 1925 r.
Na konie uznane za niezdatne do służby wojskowej:
Karta ewidencyjna za Nr. 9610, wydana mieszkańcowi gminy Kurów, Józefowi Sygulskiemu.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 51

WYKAZ
zagubionych kart ewidencyjnych, wzamian których zostały wydane odpisy za czas od 1 kwietnia do 1-go lipca 1926 roku w pow. Wieluńskim.
Na konie uznane za niezdatne do służby wojskowej.
3. Karta ewidencyjna Nr. 9662, wyst. Marcinowi Nowakowi, gm. Kurów.
4. Karta ewidencyjna Nr. 9611, wyst. Janowi Madziarowi, gm. Kurów.
6. Karta ewidencyjna Nr. 9640, wyst. Franciszkowi Graczykowi, gm. Kurów.
Wieluń, dnia 1 lipca 1926 r.
Starosta (—) Kaczyński.


Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 77a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wcią­gnięto następujące wpisy pod Nr. Nr.:
d. 15 czerwca 1926 r.
7102 „Antoni Nowak", sklep spożywczy we wsi i gm. Kurów, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1918 r. Właśc. Antoni Nowak; zam. w Kurowie.

Gazeta Świąteczna 1926 nr 2355

Przy sieczkarni. Jan Jura, gospodarz we wsi Kurowie w powiecie wieluńskim, rznął dnia 27-go lutego sieczkę, a 11-letni jego syn poganiał konie w kieracie. Na chwilę jednak odszedł, aby odgarnąć sieczkę od sieczkarni, i konie same chodziły. Wtem źrebak sąsiada wypadł ze stajni na podwórze z takim pędem, że konie się przestraszyły i zaczęły co sił biegać w kółko. Gospodarz chciał zatrzymać sieczkarnię, ale z prędkości podsunął nieuważnie lewą rękę tak, że walce ją schwyciły i noże zaczęły rznąć palce. Jura miał tyle przytomności, że uchwycił się słupa i oparł się łokciem, żeby dalej ręki nie puścić. Z bólu zaczął krzyczeć, co jeszcze więcej wystraszyło konie, i pędziły coraz szybciej. Sąsiedzi nadbiegli na ratunek i konie zatrzymali. Pokaleczonego gospodarza odwieziono do szpitala do Wielunia i tam doktorzy odjęli mu rękę 4 cale poniżej łokcia. Fr. Derzyński.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1927 nr 16


Na zasadzie postanowienia Województwa z dnia 5 marca 1927 r. L. BP. 513/2, wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr, 1478 „Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarnej" w Kurowie.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1927 nr 19

WYKAZ
zagubionych i unieważnionych kart ewidencyjnych, wzamian których wydane zostały przez Starostwo Wieluńskie odpisy, za czas od 1 stycznia do 31 marca 1927 r.
Na konie typu obozowego:
3. Karta ewidencyjna za Nr. 15757, wystawiona Stanisławowi Cieślakowi, zam. w gm. Kurów.
Wieluń, dnia 1 kwietnia 1927 r.
Kierownik Starostwa (podpis).
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 21

— (w) Z Sądu. Dnia 11 bm. mocą wyroku Sądu Grodzkiego w Wieluniu został skazany Nusen Lewkowicz zam. w Wieluniu przy ul. Ogrodowej Nr. 7 na 150 zł grzywny względnie miesiąc aresztu za rozsiewanie fałszywych wiadomości uwłaszczających funkcjonarjuszom Straży Granicznej.
Dnia 23 bm. rozpatrywaną była sprawa Wal. Pendraka z Kurowa oskarżonego przez Urząd Gminny Kurów o nieposłuszeństwo władzy (lekceważenie poleceń wójta).
Po przesłuchaniu świadków i stwierdzeniu faktu, Sąd postanowił Wal. Pendraka skazać na 20 zł grzywny, a w razie niemożności zapłacenia na 5 dni aresztu i dwa zł opłaty sądowej, nadto zasądzić od tegoż oskarżonego dwadzieścia zł na rzecz Urzędu gm. Kurów w osobie wójta J. Majchrowskiego tytułem zwrotu za wynajęcie podwody i dwa zł kosztów sądowych.

Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 5a

Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:

dnia 6 listopada 1930 roku
11888. „Helena Wesołowska", sklep kolonjalno - spożywczy w Ku­rowie, powiatu wieluńskiego. Właśc. Helena Wesołowska, zam. w Ku­rowie.
_________________________________________________________________________________

 Echo Sieradzkie 1931 marzec
_________________________________________________________________________________


Echo Sieradzkie 1931 17 październik

POŻAR.
We wsi Kurów w zagrodzie W. Wróbla wybuchł groźny pożar, który dzięki energicznej akcji ratowniczej nie zdołał przybrać większych rozmiarów. Pastwą płomieni padła duża stodoła napełniona zbożem oraz inne drobne zabudowania i narzędzia rolnicze.

Echo Sieradzkie 1931 22 listopad

DLA BEZROBOTNYCH.
Komitet do Spraw Bezrobocia w Kurowie nadesłał nam sprawozdanie z przeprowadzonej w dniu 4 listopada 1931 r. na terenie gminy Kurów zbiórki ofiar w naturze na rzecz głodujących.
Osiągnięto ze zbiórki po domach: 1) we wsi Gaszyn i Rychłowice: 20 kg. żyta, 700 kg. kartofli, 5 kóp kapusty, 1 palto męskie, 1 marynarkę i kamizelkę, 1 parę pantofli gumowych, 1 parę pantofli skórkowych damskich 3 sukienki damskie, 1 parę kalesonów, 1 rolkę nici i 7 zł. 10 gr. w gotówce, 2) we wsi Kurów: 8 kg. żyta i 1013 kg. kartofli, 3) we wsi Turów: 4 kg. żyta, 250 kg. kartofli i 10 sztuk torfu, 4) we wsi Dąbrowa: 669 kg. kartofli, 27 gł. kapusty, 4 kawałki mydła i 1 kg. cukru, 5) we wsi Kazimierz i Folegi: 74 kg. kartofli i 50 gr. w gotówce, 6) w folw. Dąbrowa: 160 kg. kartofli, 7) we wsi Bugaj: 104 kg. kartofli i 3 zł. w gotówce.
Zbiórkę ofiar prowadzili: we wsi Gaszyn i Rychłowice Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Gaszynie, w pozostałych zaś wsiach Podkomitety wjoskowe.
Wszystkim łaskawym ofiarodawcom, oraz tym, którzy się do zbiórki przyczynili, Komitet składa serdeczne podziękowanie.

Echo Sieradzkie 1932 25 marzec

PROJEKT SKASOWANIA DWÓCH GMIN W POWIECIE WIELUŃSKIM,
Na posiedzeniu Wydziału Powiatowego ze względu na niebilansowanie się budżetów dwóch gmin (trudności pokrycia kosztów utrzymania gmin. Kiełczygłów i Kurów) postanowiono zwrócić się do władz o połączenie gminy Kiełczygłów z gminą Siemkowice i podział gminy Kurów między sąsiednie gminy. Proponowane jest przyłączenie wsi Bugaj do m. Wielunia, Dąbrowy do gm. Wydrzyn a pozostałych wsi do gm. Mokrsko i Kamionka.


Echo Sieradzkie 1933 30 sierpień

Z DZIAŁALNOŚCI OKRĘG. ZW. STR. POŻ. W WIELUNIU.
Na wniosek i staranie Okr. Zw. Str. Poż. w Wieluniu. Pow. Zakł. Ubez. Wzajemnych w Warszawie, przyznał poszczególnym oddz. och. Str. Poż. pow. wieluńskiego subwencje w postaci narzędzi pożarniczych oraz w gotówce. Beczki żelazne 2-kołowe otrzymały O. S. P. z: — Łagiewnik, Rudnik, Żytniowa, Przedmościa, Ożarowa, Rudy.
Na ogniotrwałe pokrycia remiz przyznano po zł. 300 OSP. z: Dalachowa, Mokrska, Gaszyna, Bobrowy, Popowic.
OSP. Strojec — przyznano 3 pary łączników norm. alum. i prądownice.
OSP. — Ostrówek — przyznano 30 metrów węża tłocznego i 4 metr. ssawnego.
OSP. — Wierzbie, Radostów, Trębaczów i Jelonki — drabinę Szczerbowskiego.
OSP. — Węglewice, Kraszewice i Kurów przyznano po 4 metr. węża ssawnego.
OSP. — Łyskornia przyznano — sikawkę przenośną z kompletem z zwiększonem obecnie uzbrojeniem — za dopłatą zł 500.


(D. c. n.)

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.

XI. Obszar gminy wiejskiej Kurów dzieli się na gromady:
4. Kurów, obejmującą: Two Dąbrowa- Folęgi, Two Dąbrowa-Kazimierz, Osiedle Grodzisko, Osiedle Mokrosze, wieś Kurów, os. leśną Kurów.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933 3 grudzień

PIERWSZA OFIARA PYSZNEJ.
W tych dniach świeżo uregulowana rzeka Pyszna pochłonęła swą pierwszą ofiarę, którą padł Piotr Wlazło lat 49, mieszk. wsi i gm. Kurów.
Wlazło wracając do domu w stanie nietrzeźwym w towarzystwie zięcia swego Jana Ławskiego — przechodząc przez most na rzece Pysznej wpadł do wody i mimo natychmiastowej pomocy utonął.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 29 kwiecień

UPORNA GMINA
W gminie Kurów w dniu 25 b. m. dokonywane były po raz trzeci wybory na wójta.
Ponieważ i tym razem żaden z dwóch kandydatów nie otrzymał większości głosów - lecz obydwaj po równej połowie władze nadzorcze w myśl ustawy samorz. bedą zmuszone wyznaczyć upornej gminie komisarza


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 15 lipiec

POŻARY OD PIORUNA.
We wsi Kurów w czasie burzy wskutek uderzenia pioruna zapaliła się obora na szkodę Szewczyka Piotra.
W tymże czasie w kilku innych wioskach również od uderzenia piorunów powstały pożary, które jednak wskutek ulewnego deszczu nic zdołały przybrać większych rozmiarów.

W Wieluniu piorun uderzył w antenę radjową p. dr. Wagnera, dzięki jednak uziemnieniu anteny nie zdołał wyrządzić poważniejszych szkód.


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 18 lipiec

POŻARY OD PIORUNA.
W czasie ostatniej burzy jaka przeciągła nad pow. wieluńskim — zanotowano liczne wypadki powstania pożaru od uderzenia pioruna.


We wsi Kurów — na szkodę Szewczyka Piotra — spłonęła od uderzenia pioruna obora oraz dwie szopy drewniane. Straty 2.000 zł.

Echo Łódzkie 1936 styczeń


Echo Łódzkie 1936 listopad

Trup staruszka w polu.
NIESZCZĘŚLIWY ZMARŁ Z WYCZERPANIA.
WIELUŃ. 27.11. W polu około wsi Kurów przypadkowi przechodnie zauważyli leżącego i niedającego znaku życia leciwego mężczyznę. Po bliższym zainteresowaniu się, stwierdzono, że nieznajomy nie żył.
Po zabezpieczeniu zwłok przez Zarząd Gminy Kurów, zawiadomiono policję w Wieluniu, która przeprowadziwszy dochodzenie ustaliła, że zmarłym jest 78-letni Wojciech Zadworny ze wsi Komorniki. Denat według złożonych zeznań swych najbliższych był niespełna rozumu i opuścił niepostrzeżenie swą wioskę przed kilku dniami.
Zmarł on, jak ustaliły oględziny lekarskie wskutek wyczerpania oraz wewnętrznych dolegliwości, gdyż cierpiał od dłuższego już czasu na przepuklinę.
Zwłoki wydano rodzinie.
_________________________________________________________________________________

Echo Łódzkie 1937 czerwiec
_________________________________________________________________________________

___________________________________________________


Gazeta Świąteczna 1937 nr 2948 drugie

(...) Kilka dni przed tem spaliła się we wsi Kurowie (w parafji Chotowskiej) stodoła, a na drugi dzień w innej stronie tej samej wsi 5 gospodarstw. Czytelnik.

_________________________________________________________________________________

Echo Łódzkie 1938 marzec
_________________________________________________________________________________

_________________________________________________________________________________

Echo Łódzkie 1939 czerwiec
_________________________________________________________________________________


Głos Chłopski 1949 nr 18

Elektryfikacja wsi
W pow. wieluńskim
W powiecie wieluńskim w okresie ostatnich dwóch miesięcy zelektryfikowano i zradiofonizowano całkowicie wsie w gminie Kurów, Rychłowice i Dąbrowie, a w gminie Praszka gromadę Kowale. Ostatnio ukończono prace we wsi Turów gm. Kurów.
W gromadzie Wydrzyn kończą się prace nad umaszynowieniem i zelektryfikowaniem gromady. W gminie Czastary oddane zostały do użytku nowopowstałe budynki 8-klasowej szkoły podstawowej. Domu Ludowego i Domu ChTPD. Koszt tych prac wynosi 15 milionów zł. Skarb Państwa ofiarował na ten cel 4 miliony zł., natomiast 11 milionów zł. pochodzi z powiatowego budżetu oraz ofiar społeczeństwa wieluńskiego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz