Zajączkowski:
Jerwonice -pow. łódzki
1) 1393 T. Sir. I f. 45, 50: Neruanicz, Nerwanicz - Stasko de N., Staszko de N. 2) 1398 T. Sir. II f. 54; PKŁ I, 5400, 5503: Nerwane, Gerwanicze, Nerwanice - Stanislaus de N., de G.
3) XVI w. Ł. I, 374-375: Nyerwanycze - villa, par. Małyń, dek. i arch. uniejowski. 4) 1511-1518 P. 191: Nyervanycze - par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553 P. 236: Nyerwanycze - jw. 5) XIX w. SG III, 566: Jerwonice - wś i folw. nad Nerem, par. jw., gm. Puczniew, pow. łódzki.
1) 1393 T. Sir. I f. 45, 50: Neruanicz, Nerwanicz - Stasko de N., Staszko de N. 2) 1398 T. Sir. II f. 54; PKŁ I, 5400, 5503: Nerwane, Gerwanicze, Nerwanice - Stanislaus de N., de G.
3) XVI w. Ł. I, 374-375: Nyerwanycze - villa, par. Małyń, dek. i arch. uniejowski. 4) 1511-1518 P. 191: Nyervanycze - par. jw., pow. szadkowski, woj. sieradzkie. 1552-1553 P. 236: Nyerwanycze - jw. 5) XIX w. SG III, 566: Jerwonice - wś i folw. nad Nerem, par. jw., gm. Puczniew, pow. łódzki.
Taryfa Podymnego 1775 r.
Jernonice, wieś, woj. sieradzkie,
powiat szadkowski, własność szlachecka, 16 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Jerwanice, parafia małyń, dekanat
lutomirski (lutomierski), diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, powiat szadkowski, własność: Osiński.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Jarwocice, województwo
Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Szadkowski, parafia Małyń,
własność prywatna. Ilość domów 16, ludność 167, odległość
od miasta obwodowego 5.
Słownik Geograficzny:
Jerwonice, według Lib. benef. Łaskiego Nierwanice, wś i folw. nad rz. Ner, pow. łódzki, gm. Puczniew, par. Małyń, o 7 w. od Lutomierska. Wieś ma 18 dm., 243 mk., 126 mr. rozl.; folw. zaś 3 dm., 32 mk., 971 mr. (w tem 451 ornej), płodozmian 12-polowy.
Spis 1925:
Jerwonice, wś i folw., pow. łódzki, gm. Puczniew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 35, folw. 2. Ludność ogółem: wś 232, folw. 17. Mężczyzn wś 116, folw. 7, kobiet wś 116, folw. 10. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 232, folw. 17. Podało narodowość: polską wś 232, folw. 17.
Wikipedia:
Jerwonice-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie pabianickim, w gminie Lutomiersk. Miejscowość położona jest na Wysoczyźnie Łaskiej. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
JERWANICE v. Nierwanice , par. Małyń, p. poddębicki, w 1783 r. Osińskiego. Wieś i folwark nad Nerem. Wieś ma 18 domów, 243 mieszkańców, którzy użytkują 126 mg ziemi, folwark ma 3 domy, 32 włościanie 971 mg gruntu w tym 451 mg ornej. (SGKP t.3 s.566)
OBWIESZCZENIE.
Sąd Policyi Prostey Powiatu Szadkowskiego.
Zawiadomia Szanowną Publiczność, że na dniu wczorayszym między wsią Jerwonicami a Szydłowem w boru ludziom podeyrzanym, z których poznanym był Star. Mosiek Jamnik vel Jakubowicz, dawniey w transporcie do Piotrkowa zbiegły, teraz znowu kradzieżą trudniący się, odebraną została klacz siwa bez odmiany, lat ośm maiąca, z Naszyynikiem Leycami i Szlą, oraz wozem bosym Leterkami i pułkoszkiem, i oddana pod dozór Policyi tuteyszey. — Ktoby się mienił bydź Właścicielem tych rzeczy, zechce z dowodami własności ich wykazuiącemi w przeciągu czterech tygodni do Sądu tuteyszego po odzyskanie zgłosić się —inaczey effekta pomienione na dobro Skarbu spieniężonemi zostaną.
Szadek dnia 21. Lipca 1826 roku.
Hałaczkiewicz, Podsędek.
OBWIESZCZENIE
W celu przeniesienia tytułu własności resp. dóbr Jerwonice z przyległościami, w Pcie Szadkowskim położonych, i kapitałów 18,635 złt. 13 gr. i 60,000 złt. z prowizyą, na dobrach Giżyce w P. Kaliskim w dziale IV. pod Nrem 5. i 12, oraz 11,111 złt. 3 gr. 1 d. z prow., na dobrach Galewice A. w P. Wieluńskim sytuowanych, w dziale tymże pod Nrem 5 lit. e. intabulowanych, z powodu śmierci Stanisława Cieleckiego oyca, dnia 25. Kwietnia 1825 r., i Adama Cieleckiego syna, dnia 24. Listopada t. r. nastąpioney (po których toczy się postępowanie spadkowe, a o którem podpisany po raz ostatni donosi), termin roczny, a w szczególe na dzień 28. Maia 1829 r. w Kancellaryi Ziem. Wdztwa Kaliskiego iest oznaczony.
w Kaliszu dnia 3. Lutego 1829.
Rejent Kancellaryi Ziem. Wdztwa Kaliskiego,
F. Bajer.
1992 r.
Dziennik Urzędowy Województwa
Mazowieckiego 1822 nr 350
NRO 47,185. == WYDZIAŁ WOYSKOWY.
KOMMISSYA WOJEWODZTWA MAZOWIECKIEGO.
Zamieszczaiąc poniżéy listę imienną
Osób, w wieku spisowym będących, którzy dla uchronienia się od
zaciągu woyska, nieuzyskawszy prawem przepisanych przesiedleń, z
mieysca pobytu tak w Mieście Stołecznym Warszawie, iako też w
Gminach Woiewództwa Mazowieckiego opuścili; poleca Wóytom i
Burmistrzom, aby w Gminach swych iak nayściśléysze śledztwo
dopełnili, i przekonali się, czy który z popisowych nieopatrzony
formalnym przesiedleniem nieznayduie się. Wyśledzonych
Kommissarzowi właściwego Obwodu dostawić są obowiązani, zkąd
następnie przez transport pod strażą do Kommissyi Woiewódzkiey
odesłanemi bydź winni. Wóyci Gmin i Burmistrze Miast ściśle
ninieyszemu poleceniu zadość uczynią, a Kommiesarze w Obwody
Delegowani skutku dopilnuią.
w Warszawie dnia 16. Mca Października
1822 roku.
Radca Stanu Prezes Kommissyi
R. REMBIELIŃSKI Filipecki Sekr:
Jener:
Lista Jmienna spisowych z Miasta
Warszawy i z Woiewództwa Mazowieckiego, przed zaciągiem Woyska
zbiegłych.
z Obwodu Łęczyckiego.
Kubiak Paweł, z Gminy Domaniewic, ma
lat 25. rodem z Wsi Jerwinice w Kaliskim, Parobek, twarzy okrągłéy,
oczu siwych, nosa śrzedniego, włosów blond, wzrostu małego.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1826 nr 32
OBWIESZCZENIE.
Sąd Policyi Prostey Powiatu Szadkowskiego.
Zawiadomia Szanowną Publiczność, że na dniu wczorayszym między wsią Jerwonicami a Szydłowem w boru ludziom podeyrzanym, z których poznanym był Star. Mosiek Jamnik vel Jakubowicz, dawniey w transporcie do Piotrkowa zbiegły, teraz znowu kradzieżą trudniący się, odebraną została klacz siwa bez odmiany, lat ośm maiąca, z Naszyynikiem Leycami i Szlą, oraz wozem bosym Leterkami i pułkoszkiem, i oddana pod dozór Policyi tuteyszey. — Ktoby się mienił bydź Właścicielem tych rzeczy, zechce z dowodami własności ich wykazuiącemi w przeciągu czterech tygodni do Sądu tuteyszego po odzyskanie zgłosić się —inaczey effekta pomienione na dobro Skarbu spieniężonemi zostaną.
Szadek dnia 21. Lipca 1826 roku.
Hałaczkiewicz, Podsędek.
Gazeta Warszawska 1828 nr 312
W celu przeniesienia tytułu własności
respective Dóbr Jerwonice z przyległ: w Powiecie Szadkowskim
położonych, (...) z powodu śmierci Stanisława Cieleckiego oyca
dnia 25 Kwietnia 1825 r. i Adama Cieleckiego syna dnia 24 Listopada
tegoż roku nastąpioney, (po których toczy się postępowanie
spadkowe, a o którem podpisany po raz trzeci donosi) termin roczny a
w szczególe na dzień 28 Maia 1829 roku w Kancellaryi Ziemiańskiey
Woiewództwa Kaliskiego iest oznaczony. — Kalisz dnia 3 Listopada
1828 r.
Rejent Kancel: Ziem: Woiew: Kaliskiego,
F. Bajer.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1829 nr 7
OBWIESZCZENIE
W celu przeniesienia tytułu własności resp. dóbr Jerwonice z przyległościami, w Pcie Szadkowskim położonych, i kapitałów 18,635 złt. 13 gr. i 60,000 złt. z prowizyą, na dobrach Giżyce w P. Kaliskim w dziale IV. pod Nrem 5. i 12, oraz 11,111 złt. 3 gr. 1 d. z prow., na dobrach Galewice A. w P. Wieluńskim sytuowanych, w dziale tymże pod Nrem 5 lit. e. intabulowanych, z powodu śmierci Stanisława Cieleckiego oyca, dnia 25. Kwietnia 1825 r., i Adama Cieleckiego syna, dnia 24. Listopada t. r. nastąpioney (po których toczy się postępowanie spadkowe, a o którem podpisany po raz ostatni donosi), termin roczny, a w szczególe na dzień 28. Maia 1829 r. w Kancellaryi Ziem. Wdztwa Kaliskiego iest oznaczony.
w Kaliszu dnia 3. Lutego 1829.
Rejent Kancellaryi Ziem. Wdztwa Kaliskiego,
F. Bajer.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1838 nr 59
OBWIESZCZENIA SPADKOWE.
Przez zgon niegdy Józefa Rozdejczera
Adwokata d. 27 Czerwca r z. nastąpiony, otworzył się spadek, do
uregulowania którego w szczególności do przeniesienia tytułu
własności summ resp. 60,000, 29.000, 33,000, 25.000, 30,984,
12,000, 18,000, 12,000, 18.000, 20,000, 6,000, 16,800, 2,760. 36,000,
3,000 i 3,000 złp. na dobrach Gaci powężowej i moskorniej, mieście
Dobry, dobrach Stolcu, Jerwonice, Kleszczowie, Zielęcice A. B,
Chutki, Zduńska Wola, Zagórzu, Biernacice, Unikowie, Waliszewice,
Tarnowie, Trąmpczynie, Russowie i Wierzchlasie A hypotecznie
zabezpieczonych, tudzież do przeniesienia tytułu własności
possessyi miejskiej w Kaliszu pod Nr. 552 sytuowanej; powyższych
wierzytelności i possessyi do tegoż spadku należnych, a to na
rzecz sukcessorów jego, stosownie do działu już z sobą przedemną
Rejentem sporządzonego, przeznaczając termin półroczny, donoszę:
iż regulacya quest. spadku, czyli przeniesienie w mowie będących
summ z prowizyami i possessyi, w dniu 18 (30) Czerwca r. b. od
godziny 9 z rana zaczynając, w Kaliszu w Kancellaryi hypotecznej
przedemną Rejentem nastąpi, na któren termin pod prekluzyą
wszystkich interes w tym mieć mogących wzywam; zawiadamiam dalej,
iż w tymże samym dniu, to jest d 18 (30) Czerwca r. b. o godzinie 3
z południa, przenosić będę na sukcessorów niegdy Andrzeja
Ziemińskiego Prokuratora, summę 1,900 złp. na dobrach Raczkowie,
dotąd nа rzecz tegoż Andrzeja Ziemińskiego się mieszczącą.
(...)
w Kaliszu dnia 1 (13) Marca 1838 r.
Piotr Paweł Szrubarski, R. K. Z. G.
Kalis.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1843 nr 238
(Ν. D. 3506 ) — Rejent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej.
Po nastąpionej śmierci:
3, Emiliana Wawrzyńca Cieleckiego
dziedzica dóbr Jerwonic w Okręgu Szadkowskim położonych, tudzież
wierzyciela kapitałów jako to: złp. 7,000 czyli rs. 1050 w dziale
IV pod Nr. 4 i złp. 2,000 czyli rs. 300 w tymże dziale pod Nr. 3 na
dobrach Zygry Okręgu Szadkowskiego lokowanych;
(…) otworzył się spadek, zawiadamia
się więc osoby interessowane, iż do przepisania na sukcessorów po
tychże zmarłych pozostałych tak dóbr ziemskich, jako też
nieruchomości miejskiej i kapitałów wyżej wyszczególnionych,
wyznaczony jest termin w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej
przed podpisanym Rejentem, (...) co do 3, na dzień 28 Stycznia (9
Lutego)1844 r.
Kalisz dnia 7 (19) Lipca 1843 roku.
Józef Białobrzeski.
Kurjer Warszawski 1882 nr 114
= Wybory w Kaliszu.
Wczoraj odbyły się w Kaliszu wybory do władz Towarzystwa kredytowego.
Przewodniczył im stosownie do wyboru na zeszłej sesji p. Erazm Załuskowski, wł. dóbr Cienia Wielka.
Wychodzili z urzędowania z komitetu wyjątkowo dwaj radcowie pp. Ostrowski Aleksander prezes komitetu i Stawiski Edmund; z dyrekcji głównej zmarły niedawno wskutek strasznego wypadku hr. Stanisław Potocki i z dyrekcji szczegółowej radcowie pp. Mielęcki Roman prezes tejże dyrekcji, Gałczyński Antoni, Jezierski Jan, Baranowski Eugeniusz.
Ta wyjątkowość co do radców komitetu pochodzi z regulaminu wyborczego.
Z pomiędzy wybranych ze wszystkich dyrekcyj szczegółowych radców komitetu, ciż radcowie wybierają prezesa, a na jego miejsce jako radcy przychodzi z tejże dyrekcji szczegółowej stowarzyszony, który przy wyborach najwięcej po prezesie otrzymał głosów.
Prezes komitetu urzęduje lat 8, tymczasem radca urzędujący na jego miejsce zmienia się zwykle co lat 4.
Obecnie więc przypadło ukończenie kadencji prezesa komitetu i radcy urzędującego.
Mimo to w Kaliszu wybierano tylko jednego radcę, a to z tej racji, iż przy organizacji wydziału hipotecznego w Piotrkowie dobra p. Ostrowskiego Al
przeniesione zostały do tegoż wydziału i dotychcza
sowy prezes komitetu staje jako kandydat do wy
borów w Piotrkowie.
Wybrany został do komitetu w miejsce p. Stawiskiego, który oddawna już pragnął wyjść z urzędowania, p. Witold Kurnatowski (zastępca prezesa
wyborów) wł. dóbr Krokocice.
Do dyrekcji głównej wybrano p. Władysława Kowalskiego, wł. dóbr Posady;
do dyrekcji szczegółowej wybrano pp. Antoniego Gałczyńskiego wł. dóbr Franki, Jana Jezierskiego
wł. dóbr Góra, Romana Mielęckiego wł. dóbr Irwonice w gub. piotrkowskiej, oraz Teodora Mniewskiego wł. dóbr Wągłczewo.
Pierwsi trzej wybrani ponownie.
Na prezesa przyszłych wyborów powołano p. Walentego Garczyńskiego ze Zborowa, na zastępcę zaś p. Albina Słubickiego wł. dóbr Lubstów i Racięcice.
Następne wybory z kolei przypadają w Piotrkowie, odbędą się one w piątek d. 26 b. m.
Przewodniczyć im będzie w miejsce zmarłego prezesa ś. p . Józefa Zielonki ze Skrzydłowa, zastępca p. August Ostrowski z Budzewa.
Dziennik Łódzki 1886, nr. 97
(—) Wypadki w powiecie- W nocy z Wielkiej soboty na niedzielę, ze stajni dworskiej we wsi Jerwonice, w gminie Puczniew skradziono parę koni, których mimo energicznych poszukiwań dotychczas nie udało się odnaleźć.
Tydzień Piotrkowski 1887 nr. 10
Włącznie do dnia 3
lutego, z 42 majątków ziemskich wystawionych na sprzedaż przez
miejscową dyrekcyję, których licytacyje rozpoczęły się przed
dwoma tygodniami, dotąd sprzedano: 1°
Jerwonice w powiecie łódzkim za rs.
29810. włók 32; nabywcą jest p. Jan Wężyk z Bełdowa.
Zorza 1892 nr 34
Parcelują się obecnie w powiecie
łódzkim majątki: Szydłów, w gminie Puczniew, własność p. Anny
Szajbler; Jagodnica Złotna, w gminie Rąbień, własność byłego
rejenta Danielewicza; Jermonice, w gminie Puczniew, własność p.
Jana Wężyka; Piaskowice, w gminie Paćmierz, własność p.
Dzierżanowskiego; Kontrowers, w gminie Nakielnica, własność p.
Bretsznajdra; Kruszew, w gminie Żeromin, własność p.
Gorczyńskiego. W powiecie łaskim parcelują się: folwark Łopatki,
w gminie Łask, własność p. Pruskiego, oraz Wola Wiązowa,
własność p. Prądzyńskiego; z tej ostatniej rozparcelowano już
folwarki Wincentów i Bolesławów, a obecnie parceluje się
Stanisławów.
Dziennik Łódzki 1892, nr. 198
Wypadek. W sobotę, 40 letniego włościanina Antoniego Kubiaka, we wsi Jerwonice pod Lodzią, uderzył koń kopytem wbrzuch tak silnie, że K. w kilka godzin potem wyzioną! ducha.
Rozwój 1909 nr 37
Pomiar gruntów. Z rozporządzenia piotrkowskiej Komisji włościańskiej w roku bieżącym dokonany będzie pomiar gruntów w następujących wsiach w powiecie łódzkim: Wola Puczniewska, Dobrzon, Jeziorko, Erwonice, Mianów, Charbice Górne, Konstantynów poduchowny, Bełdów i Rzgów poduchowny.
Nadto w kilkudziesięciu innych miejscowościach pow. łódzkiego będa sporządzone nawe plany gruntów włościańskich.
Rozwój 1911 nr 42
Pomiar gruntów. W roku bież. geometrzy przysięgli przy piotrkowskiej komisyi włościańskiej dokonają pomiaru gruntów włościańskich, między inemi w następujących miejscowościach pow. łódzkiego: Guzowie, Łagiewnikach-Małych, Biskupiej Woli, Karolewie, Babicach, Zdziechowie, Kazimierzu, Dzierząźnie, Stromianach, Ciosnach, Dąbrówce Malicach, Malanowie, Sarnówku, Kocinach, Franciszkowie, Oleśnicy, Sarnowie, Aniołowie, Hucie, Jedliczach, Jedliczach B., Ustroniu, Antoniewie vel Okrągliku Górnym, Okrągliku Dolnym, Karolewie, Nakielnicy, Sokołowie, Rąbinku, Leonowie, Krzywcu, Konstantynówku, Dobrzanie, Erwonice, Charbice Górne, Konstantynowie Poduchownym i w Górkach-Nowych.
Rozwój 1912 nr 218
Kradzieże koni
powtarzają się w okolicy coraz częściej. Onegdaj we wsi Erwonice,
gminy Puczniew, niewykryci dotąd złoczyńcy dostali się za pomocą
włamania do stajni włościanina Antoniego Kowalczyka i uprowadzili
konia wartości 120 rb.
Dziennik Urzędowy dla Obwodu
Administracyjnego Cesarsko-Niemieckiego Prezydjum Policji w Łodzi
1917 nr 47
Gospodarz ziemski
Józef Andrzejczak we wsi Jerwonice, gminy Puczniew, został wybrany
na sołtysa, zaś gospodarz ziemski Michał Stasiak we wsi Jerwonice,
gminy Puczniew, na podsołtysa tejże wsi, które to wybory zostały
przezemnie zatwierdzone.
Łódź, dnia 30 sierpnia
1917 r.
Cesarsko-Niemiecki
Prezydent Policji
Loehrs.
Godzina Polski 1917 nr 193
Z okolicy.
Z Lutomierska.
Wypadki w okolicy.
W Kwiatkowicach, niewykryci dotąd złoczyńcy, skradli obywatelowi
p. Szczytnickiemu parę karych koni wartości 3,000 rb.
— We wsi
Jerwonicach powiesił się sołtys Kaczmarek. Przyczyna samobójstwa
niewiadoma.
X.
Rozwój 1919 nr 63
k) W lesie pomiędzy
Jerwonicami a Puczniewem, w okolicy Lutomierska, bandyci
przechodzącemu Zygmuntowi Kotasowi zrabowali 1200 mk. Pościg był
bezskuteczny.
Rozwój 1923 nr 317
— Eksplodowanie
naboju.
We wsi
Jerwaniec powiatu łódzkiego 10-letni Ignacy Grocki znalazł nabój
perakslinowy i podarował go przyjacielowi swemu Franciszkowi
Tarneckiemu z tejże wsi. Ten ostatni przyszedłszy do domu
postanowił z naboju zrobić sobie fajkę, lecz w czasie manipulacji
nabój eksplodował, wskutek czego Tarneckiemu oberwało 2 palce
u ręki i uległ on ogólnemu poparzeniu
ciała. 12 letni brat jego również został poparzony, a siostra
została poraniona w brzuch. Ofiary nieostrożności zostały
opatrzone a o wypadku zawiadomiono władze.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1925 nr 3
Spr. Nr. K.
1432/24. Nr. 63/V.
Ogłoszenie.
Sąd Pokoju X Okręgu
m. Łodzi, zgodnie z art. 33 cz. III, K. K. i wyrokiem Sądu z dnia
18 czerwca 1924 r., zatwierdzonym przez Sąd Okręgowy w Łodzi,
ogłasza, że mocą tegoż wyroku mieszkanka wsi Jerwonice,
gm. Puczniew,
Stanisława Jankowska, skazaną została z art. 210 i 218 K. K. za
sprzedaż mleka zafałszowanego na osadzenie w areszcie w ciągu
jednego miesiąca i na pozbawienie prawa prowadzenia handlu mlekiem
przez dwa lata.
Sędzia Pokoju: J.
Łuczyński
Sekretarz Sądu: W.
Głuszek.
Przegląd Leśniczy 1925 listopad
Spis wszystkich lasów prywatnych,
komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem,
Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha
według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
16. Nazwa majątku leśnego: Jermónice,
powiat Łódź. Właściciel: Władysław Wężyk. Obszar ha: 115, 0.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1927 nr 19
1. Gąsiorowski
Franciszek, zam. we wsi Jerwonice, gm,
Puczniew, zagubił dnia 31.12 1926 r. kartę
ewidencyjną Nr. 4757, wystawioną w Puczniewie 18.6. 1924 r, na imię
Gąsiorowskiego Franciszka, — duplikat wydano 3.1. 1927 r.
Łódź, dnia 2 kwietnia
1927 r.
Starosta w z. (—) Dr.
Banaś.
Rozwój 1929 nr 258
Wczoraj w godzinach
przedpołudniowych wybuchł pożar w zagrodzie należącej do
Stanisława Plebańskiego we wsi Jerbowice
gm. Puczniew. Przed przybyciem straży ogniowej spłonęła
doszczętnie stodoła, i dom mieszkalny.
Straty wynoszą przeszło
5 tysięcy złotych. Przyczyną pożaru były wadliwe urządzenia
kominów.(w).
Echo Łódzkie 1929 wrzesień
Łódź, 17
września. Wczoraj po południu we wsi Jerwonice,
gminy Puczniew, w
powiecie łódzkim wybuchł pożar w zagrodzie Stanisława
Piekańskiego. Ogień powodowany silnym wiatrem przerzucił się
na sąsiednią zagrodę Michała
Mrożewskiego, obie zagrody mimo usilnej akcji straży ogniowej
spłonęły doszczętnie. Straty sięgają wysokości 50 tysięcy
złotych.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1930 nr 17
WYKAZ
STOWARZYSZEŃ I ZWIĄZKÓW
za I-sze półrocze 1930 r., które decyzją Wojewody Łódzkiego w dniach i przy liczbach niżej wyszczególnionych zarejestrowane zostały.
L. p. rej. 2351 T-wo Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeszronicach, pow. Łódzki, z dn. 10. III. 1930 r. L. II. AP. 1879.
3. Jerwonicę, obejmującą: Jerwonice wieś, część majątku Jerwonice, Jerwonice Nr. 1. kol., Jerwonice Nr. 2-9 kol., Jerwonice folw.
Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 9
Komornik sądu
grodzkiego w Łodzi do spraw nieruchomości, rewiru 2-go,
urzędujący w m. Łodzi przy ul. Sienkiewicza Nr. 67, obwieszcza,
że w dniu 3 kwietnia 1933 roku, od godz. 10 rano, odbędzie się w
sali posiedzeń sądu okręgowego w Łodzi, przy Placu Dąbrowskiego
Nr. 5, na żądanie Stanisława Gąsiorowskiego, sprzedaż z
publicznej licytacji majątku nieruchomego, położonego we wsi
Jerwonice, gm. Puczniew,
powiatu i województwa łódzkiego, stanowiącego własność
Franciszka i Józefy małż. Gąsiorowskich, Józefa i Wiktorji małż.
Andrzejczaków oraz spadkobierców zmarłego Ignacego Andrzejczaka w
osobach nieletnich Henryka, Wandy i Józefa-Ignacego rodzeństwa
Andrzejczaków.
Nieruchomość ta składa
się z osady włościańskiej o powierzchni ogólnej 20 morgów 163
prętów kwadr., i zapisanej do tabeli likwidacyjnej pod Nr. 4
oraz następujących budynków, szczegółowo wymienionych w opisie,
sporządzonym w dniu 12 listopada 1932 roku i znajdujących się na
połowie osady będącej w posiadaniu Franciszka i Józefy małż.
Gąsiorowskich: 1) domu mieszkalnego, drewnianego, parterowego z
tremplem, 2) stodoły drewnianej, z przystawką drewnianą oraz 3)
obory drewnianej, wzniesionej pomiędzy budynkami małżonków
Andrzejczaków.
Powyższa nieruchomość w
zastawie nie znajduje się, sprzedaży z licytacji publicznej
podlegają prawa Franciszka Gąsiorowskiego do 1/4 niepodzielnej
części osady i połowy powyższych zabudowań, nie posiada
księgi hipotecznej oraz obciążona jest spłatami: 1) na rzecz
Antoniego Kierzkowskiego rb. 100, 2) na rzecz Józefy
Gąsiorowskiej, Władysława i Franciszka braci Andrzeiczaków i
spadkobierców zmarłego Ignacego Andrzejczaka łącznie rb. 90 kop.
97, oraz 3) zaległemi podatkami i składką ogniową na kwotę
zł. 69 gr. 31.
Sprzedaż praw Franciszka
Gąsiorowskiego rozpocznie się od ceny szacunkowej zł. 3.000,
a zamierzający wziąć udział w licytacji, obowiązany jest
złożyć wadjum w kwocie zł. 300.
Akta egzekucyjne
mogą być przeglądane w kancelarji komornika a na 1 tydzień przed
sprzedażą w kancelarji II wydziału cywilnego sądu okręgowego w
Łodzi. Do akt. Nr. 476/32.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18
ROZPORZĄDZENIE
WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 19 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/10/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Łódzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwalą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§1.
XIII. Obszar gminy wiejskiej Puczniew dzieli się na gromady:3. Jerwonicę, obejmującą: Jerwonice wieś, część majątku Jerwonice, Jerwonice Nr. 1. kol., Jerwonice Nr. 2-9 kol., Jerwonice folw.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łódzkiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
b) uchwalenie na podstawie projektu sposobu i ogólnego planu przeprowadzenia przedsięwzięcia oraz sposobu pokrycia kosztów wykonania i utrzymania w należytym stanie urządzeń spółkowych;
g) uchwalanie rozwiązania spółki zgodnie z przepisami art. 178 ustawy wodnej oraz sposobu likwidowania interesów spółki. Uchwały walnego zgromadzenia członków spółki, wymienione w pkt. d, e, f, g wymagają dla uzyskania prawomocności zatwierdzenia władzy nadzorczej.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1937 nr 9
OGŁOSZENIE STAROSTY
POWIATOWEGO ŁÓDZKIEGO
z dnia 14 kwietnia 1937 r.
Nr. AWD. 1/37
o zatwierdzeniu Spółki
Wodnej w Jerwonicach
gminy Puczniew.
Jako władza wodna I
instancji niniejszym podaję do wiadomości, że w dniu 14 kwietnia
1937 r. zatwierdziłem zgodnie z art. 222 ustawy wodnej z dnia 19.
IX. 1922 r. (Dz. Ust. R. P. Nr 62 poz. 574 z roku 1928) statut Spółki
Wodnej Jerwonice gminy Puczniew dla wykonania melioracji szczegółowej
łąk mieszkańców wsi Jerwonice.
Spółka nosi nazwę
„Spółka Wodna Jerwonice" i siedzibą jej jest wieś
Jerwonice, gmina Puczniew, pow. łódzkiego.
Celem Spółki jest
wykonanie melioracji szczegółowej łąk według projektu
sporządzonego przez Walentego Cieciorowskiego w Łodzi, oraz
należyte utrzymywanie wykonanych w tym celu urządzeń i budowli.
Ogłoszenia Zarządu,
dotyczące członków Spółki, wywieszane być mają u
Przewodniczącego Zarządu, zastępcy Przewodniczącego i u sołtysa
wsi w miejscu do ogłoszeń przeznaczonym, widocznym i dla każdego
dostępnym.
Zwołanie Walnego
Zgromadzenia członków wraz z podaniem terminu i porządku obrad
musi być ogłoszone przynajmniej na tydzień przed terminem
zebrania; również na tydzień naprzód obowiązany jest powiadomić
pisemnie przewodniczącego zarządu, władzę nadzorczą o zwołaniu
zgromadzenia członków z podaniem terminu i porządku obrad.
Do zakresu czynności
walnego zgromadzenia członków należy:
a) wybór
przewodniczącego i członków zarządu oraz komisji rewizyjnej;b) uchwalenie na podstawie projektu sposobu i ogólnego planu przeprowadzenia przedsięwzięcia oraz sposobu pokrycia kosztów wykonania i utrzymania w należytym stanie urządzeń spółkowych;
c) zatwierdzanie
przedłożonych przez zarząd rocznych sprawozdań rachunków,
budżetu i bilansu;
d) ustanawianie
wynagrodzeń dla płatnych funkcjonariuszów spółki;
e) uchwalanie zasadniczych
zmian w projekcie przy zachowaniu celu spółki, określonego w art.
2 statutu;
f) uchwalanie
zmian statutu spółki;g) uchwalanie rozwiązania spółki zgodnie z przepisami art. 178 ustawy wodnej oraz sposobu likwidowania interesów spółki. Uchwały walnego zgromadzenia członków spółki, wymienione w pkt. d, e, f, g wymagają dla uzyskania prawomocności zatwierdzenia władzy nadzorczej.
Starosta Powiatowy:
(—) W. Makowski.
Dziennik Łódzki 1946 nr
161
W poszukiwaniu zaginionych
osiedli i cmentarzysk pod Łodzią.
Łódzki
ośrodek badań prehistorycznych przy pracy. Ślady kultury
prasłowiańskiej w okolicach Łodzi. Wieś opiekuje się zabytkami.
I na tym odcinku przeszkadza biurokracja
W porównaniu z wieloma
innymi okolicami w Polsce najbliższe otoczenie Łodzi nie posiadało
zbyt korzystnych warunków dla osadnictwa ludzkiego z przed wielu
stuleci. Nie nęciła tu jakaś specjalnie urodzajna gleba, brak było
jakichś większych, a nawet średnich rzek w rodzaju Wisły czy
środkowej Warty, nie wiadomo też nic o tym, by w ubiegłych wiekach
przechodziły tędy jakieś ważniejsze szlaki handlowe.
Niewątpliwie
znaczne partie pasma wyżynnego, stanowiącego wododział miedzy
Nerem, Bzurą a dopływami Pilicy. — tam właśnie gdzie rozsiada
się
Łódź, pokryte były odwieczną puszczą.
Tym niemniej nie brak na terenie samej wielkiej Łodzi i w jej
najbliższej okolicy śladów pobytu ludzi z czasów, odległych od
nas co najmniej o 8 wieków, często nawet o kilka tysiącleci.
Łódzki ośrodek
badań prehistorycznych (tworzą go pracujące łącznie instytucje i
stowarzyszenia takie, jak Zakład Prehistorii Uniwersytetu Łódzkiego,
Miejskie Muzeum Prehistoryczne i Koło Miłośników Prehistorii
Studentów Uniwersytetu Łódzkiego) przystąpił w tym roku od
kwietnia (po zeszłorocznych przygotowaniach
organizacyjnych) do zbadania najbliższych okolic Łodzi pod względem
archeologicznym. Próbne badania podjęte w Łodzi — Retkini, w
miejscu, gdzie przed wojną odkryto przypadkowo bardzo bogato
wyposażony grób z późnego okresu wpływów rzymskich (200— 375
po Chr.), m.in. z
ozdobami ze złota, srebra i bursztynu, nie dały niestety
spodziewanego rezultatu. Nie jest jednak wykluczone,
że na jesieni, po sprzątnięciu
zbóż, będzie można odkryć tam jeszcze kilka grobów.
W Rudzie
Pabianickiej, gdzie polski personel muzeum łódzkiego w czasie
okupacji niemieckiej rozkopał znaczną cześć prasłowiańskiego
cmentarzyska z t.zw. okresu halsztackiego, czyli z czasów między r.
700 a 400 przed Chr.. natrafiliśmy
tylko na 2 dalsze zniszczone groby popielnicowe, z których jeden
zawierał szpile i naszyjnik z żelaza. Była to bowiem epoka, w
której żelazo było cenną rzadkością i służyło do wyrobu
ozdób. Okazało się,
że niestety, znaczna cześć terenu
cmentarzyska została tu w czasie wojny zryta w barbarzyński sposób
przez przygodnych amatorów starożytności, głównie przez Niemców.
Nie zrażeni tym
początkowym brakiem powodzenia,
postanowiliśmy zbadać brzegi rzek i rzeczek, płynących opodal
Łodzi w poszukiwaniu nowych punktów, w których wartoby w
przyszłości podjąć większe prace wykopaliskowe.
Ludzie prehistoryczni
osiadali najczęściej na suchych wzniesieniach na skraju doliny
zalewowej rzek. Tam też szukaliśmy śladów ich pobytu, wędrując
wiele dziesiątków kilometrów wzdłuż Neru, Bzury, Dzierzażny i
rozmaitych drobnych rzeczułek.
Wygodne podmiejskie
kolejki elektryczne dowoziły nas do jakiegoś dalszego punktu w
rodzaju Ozorkowa, Aleksandrowa. Lutomierska, Pabianic czy też
Emilii, a potem zaczynała się
„łazęga archeologiczna". Klucząc
po rozmaitych wydmach piasczystych i innego rodzaju piaskach,
zaglądając do
każdej napotkanej odkrywki, czy to piaśnicy, do żwirowni, lub też
do jakiegoś urwiska, łażąc po różnych nieobsianych polach,
czasem nawet ostrożnie po kartoflach lub łubinie, odkryliśmy w
sumie kilkadziesiąt nowych osiedli, cmentarzysk z rozmaitych
odcinków naszych pradziejów. Obecność ich sygnalizowały nam
zabytki, dla niespecjalistów bardzo niepozorne, śmieszne zgoła, bo
np. ułamki naczyń, rozbitych częściowo już hen, tysiące lat
temu lub stosunkowo niedawno po wzięciu pól pod uprawę, dalej
narzędzia z krzemienia i odpadki pozostałe po ich fabrykacji,
spalone ludzkie kości, oraz węgle drzewne ze zwęglonych
konstrukcji drewnianych, częściowo
pochodzące też ze stosów, na których palono nieboszczyków.
Czasem też widoczna była na jasnej powierzchni piasków ciemna
plama lub czarniawa "kieszeń" w ścianie urwiska. W takich
miejscach znajdowaliśmy t. zw. groby jamowe lub jamy odpadkowe.
Natrafiwszy na
powierzchni wydmy pod Konstantynowem na skupienie kości spalonych,
zaczęliśmy łopatkami odsłaniać partie głębsze i w ten sposób
odkryliśmy ciekawy bardzo grób z początków prasłowiańskiej
kultury łużyckiej, pochodzący prawdopodobnie jeszcze z III okresu
epoki bronzu, tj.
z czasu między r. 1300 a 1100 przed Chr.
Był on o tyle różny od dotychczas
znanych, że zawierał wielką masę częściowo niepokruszonych
kości scalonych z conajmniej pięciu
nieboszczyków. Że ich tylu było, świadczy 9 połówek szczęk
dolnych. Kości te nie znajdowały się w popielnicy, lecz ułożone
były grubą warstwą na bruku z płaskich głazów na przestrzeni
około 1.5 metra kwadratowego. Wśród nich znajdowały się
ułamki kilkunastu naczyń, częściowo
zdobionych i węgle ze stosu.
W miejscowości
Głowa w pow. brzezińskim znaleźliśmy również na wielkiej
wydmie, zarosłej laskami, dwie jamy w obrębie osady prasłowiańskiej
kultury łużyckiej, pochodzące — tak samo jak grób z
Konstantynowa — z samych początków tej kultury (a więc też z
końca 11 tysiąclecia przed Chr.). Do
tych jam prehistoryczne gosposie rzuciły jakieś wielkie naczynia,
które rozbiły im się podczas gotowania. W Kazimierzu pod
Lutomierskiem, w pow. łódzkim, pokazał nam gospodarz Kazimierz
Cyrulski przy narożniku swej stodoły miejsce, gdzie tuż przed
wojną odkopał urnę. Jako dobry Polak nie wyjawił swego odkrycia
okupantom, samą zaś urnę prawie nieuszkodzoną zostawił na
miejscu, przysypując ją ostrożnie ziemią. Rzadki to wypadek
umiejętnego i obywatelskiego obejścia się z zabytkami!
Po odkopaniu przekonaliśmy
się, że był to grób prasłowiański, t.zw. kloszowy, gdzie urna
przykryta jest dużym "kloszem''
glinianym, odwróconym do góry dnem. Pochodzi on z czasu miedzy r.
550 a 250 przed Chr. Godzi
się
podkreślić, że wdzięczność należy
się też współwłaścicielowi młyna w Świątnikach, w pow.
łaskim, p. Florianowi Wieczorkowskiemu, który ofiarował nam ładną
urnę kultury łużyckiej z okresu halsztackiego (700- 400 przed
Chr.). znalezioną
na własnym polu i ukrytą przed Niemcami podczas wojny. Opodal, w
Okołowicach w pow. łaskim, odkryliśmy cmentarzysko z t.zw. późnego
okresu lateńskiego (150 przed Chr. do
Nar. Chr.). Groby
tego cmentarzyska, do których wrzucono wszystkie resztki stosu wraz
z węglem, widoczne są zupełnie wyraźnie na powierzchni pola z
kartoflami. Po ich wykopaniu możnaby przystąpić do zbadania tego
cmentarzyska.
Duże znaczenie
naukowe posiada też odkrycie w dwu miejscowościach, bo w
Czołczynie,
w pow. łaskim i w Pabianicach niedaleko
Potaszni nad rzeką Dobrzynką, pozostałości osad prasłowiańskich,
pochodzących z czasu, z którego brak nam dotąd w Polsce, a
szczególnie w naszym muzeum łódzkim, niemal zupełnie zabytków,
mianowicie ze środkowego okresu lateńskiego (250 do 150 przed
Chr.). I te
również należałoby zbadać w terminie niezbyt późnym, bo chodzi
o stworzenie pewniejszego pomostu między stosunkowo dobrze znaną
kulturą łużycką a prasłowiańską kulturą wenedzką z czasu
między r. 150 przed Chr. a
r. 560 po Chr.
W zalewowej dolinie
rzeki Neru, na gruntach wsi Jerwonice w pow. łaskim odkryliśmy
ślady jakiejś osady prapolskiej z VIII lub IX w. po Chr.
Na wyspowatym piaszczystym wzniesieniu koło
drogi z Szydłowa do Jerwonic widać usypisko, grube ponad 1 metr.
przesycone popiołem i węgielkami, zawierające bruki kamienne, a w
jednym miejscu odsłaniające zwalisko zwęglonych belek dębowych z
jakiejś konstrukcji drewnianej. Ułamki naczyń na dnie usypiska
określają dobrze wiek i przynależność kulturową tego obiektu.
Trudno narazie zdecydować, czy to resztki zwykłej nieobronnej
osady, czy też jakiegoś gródka przy przeprawie przez Ner. Całość
otoczona jest mokradłami.
Mamy nadzieję, że
mimo pewnych trudności, stwarzanych zresztą nie przez czynniki
łódzkie, będzie można niebawem na terenie woj. łódzkiego
przystąpić do badań na nieco większą skalę. W Lutomiersku na
przykład znajduje się
cmentarzysko z połowy I tysiąclecia przed Chr.
rozryte rowami strzeleckimi, które wobec
grożącego mu zniszczenia, należałoby rozkopać, gdy tylko będą
środki na badanie i gdy ustaną niektóre dokuczliwe psikusy św.
Biurokracego, który nawet w dziedzinie prehistorii i muzeologii ma
swych zagorzałych wyznawców.
Dziennik Łódzki 1948 nr
71
Zgodnie z programem
odbudowy, na wiosnę w pow. łódzkim przeprowadzona będzie dalsza
regulacja rzek i roboty melioracyjne. W szczególności plan
przewiduje : a) na rzece Bzurze koło Zgierza umocnienie koryta na
przestrzeni 3 kilometrów kosztem pół mil. zł, b) na rzece Ner,
koło Konstantynowa, umocowane będzie koryto i skarpy przez ułożenie
dybli betonowych na wysokości 1,5 m — kosztem 800 tys. zł.
Niezależnie od tego
Spółki Wodne Bechcice — Zabiczki przystępują do odbudowy
urządzeń nawadniających na obszarze 30 ha. w dolinie rzeki Neru.
Równocześnie Spółka Wodna Jerwonice przeprowadzi w dolinie Neru
oczyszczenia rowów nawadniających oraz wybuduje zastawki na
przestrzeni 110 ha. Podobne roboty przeprowadzone będą w b. majątku
Puczniew oraz w gminie Babice kosztem 1.200 tys. zł.
W dalszym ciągu
przewiduje się na terenie powiatu budowa studzien, rowów otwartych
i naprawa drenów. Część tych robót wykonana zostanie systemem
szarwarkowym przy pomocy rolników z 20 wsi w postaci 4.600
robotdniówek (S).
Podziwiam ogrom pracy i skrupulatność tego pionierskiego przedsięwzięcia.Prosze przyjąć moje gratulacje.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!! Ignacy Andrzejczak to mój pradziadek. Zachowało się kilka zdjęć. Prababcia Marianna była matką Henryka Stanisława I Wandy. Druga żona Emilia była matką Józefa Ignacego Andrzejczaka. Mój dziadek Henryk Stanisław walczył w wojnie obronnej 1939r potem w latach 40uw uciekł przez Węgry do Afryki gdzie walczył w Tobruku. Zawsze nucił :pamiętaj wnuku Twój dziadek walczył w Tobruku... Po ranach odniesionych podczas bitwy nosił odłamek w nodze przy kolanie. Później kiedy wyszedł ze szpitala zamurował na okręt Piorun i pływał na nim jako mat. Po którejś podmianie okręt nie wrócił do portu i Henryk zamustrował na Burzę. Przeżył wojnę i dał życie mojej mamie. Po powrocie z Anglii był represjonowany i szykanowany dopóki nie zgodził się pojechać jako tłumacz na wojnę w Wietnamie. Zmarł i pochowany jest w Szczecinie ze swoją ukochaną żoną Wiktorią. Ich nagrobek opatrzony jest sentencją chyba mojego dziadka: Śmierć jest granicą życia ale nie miłości... Jeszcze raz wielkie dzięki.
OdpowiedzUsuń