Zajączkowski:
Chociszew -pow. kaliski
1) 1391 T. Sir. I f. 27 (?): Choczessow - Nicolaus de C. 2) 1392 T. Sir. I f. 39 (?): Choczessouo - Przibek de C.
3) XVI w. Ł. II, 59: Choczyeschewo - villa, par. Góra, arch. kaliski. 4) 1496 P. 173: Chocyeschow - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511 P. 183: Chocziesschow- jw. 5) XIX w. SG I, 602: Chociszew - folw., par. jw., gm. Staw, pow. kaliski.
Uwagi: Koz. (I, 54) odnosi zapiskę z 1391 r. do Chociszewa w par. Góra, co nie jest rzeczą pewną; może ona, podobnie jak i następna z 1392 r., odnosić się do Kociszewa (v.).
1) 1391 T. Sir. I f. 27 (?): Choczessow - Nicolaus de C. 2) 1392 T. Sir. I f. 39 (?): Choczessouo - Przibek de C.
3) XVI w. Ł. II, 59: Choczyeschewo - villa, par. Góra, arch. kaliski. 4) 1496 P. 173: Chocyeschow - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511 P. 183: Chocziesschow- jw. 5) XIX w. SG I, 602: Chociszew - folw., par. jw., gm. Staw, pow. kaliski.
Uwagi: Koz. (I, 54) odnosi zapiskę z 1391 r. do Chociszewa w par. Góra, co nie jest rzeczą pewną; może ona, podobnie jak i następna z 1392 r., odnosić się do Kociszewa (v.).
Taryfa Podymnego 1775 r.
Chociszow, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 6 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Chociszew, parafia gora (góra), dekanat stawski, diecezja gnieźnieńska, województwo kaliskie, powiat kaliski, własność: Bielecki, pisarz grodzki. (być może Jan Bielecki h. Korab, pisarz grodzki sieradzki)
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Chociszew, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Szadkowski, parafia Warta, własność
prywatna. Ilość domów 6, ludność 47, odległość od miasta
obwodowego 3 3/4.
Słownik Geograficzny:
Chociszew, folw., pow. kaliski, gm. Staw, par. Góra, od Kalisza w. 28, od miasta Warty w. 5, od drogi bitej w. 5, od Łodzi w. 70. Nabyty w roku 1862 za rs. 15000. Rozległość wynosi w ogóle mr. 297, a mianowicie: grunta orne i ogrody mr. 253, łąk mr. 11, pastwisk mr. 14, lasu mr. 9, place i nieużytki mr. 9, płodozmian 8-polowy.Budowli dworskich murowanych 5, z drzewa 1. Znajdują się tu pokłady torfu, który jest eksploatowany i oprócz potrzeby miejscowej przynosi dochód; o w. 5 jest cukrownia w Cielcach i o w. 2 i 4 gorzelnie; wś Chociszewo ma osad 16, gruntu mr. 36.
Spis 1925:
Chociszew, wś i kol., pow. kaliski, gm. Staw. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 21. Ludność ogółem: 153. Mężczyzn 79, kobiet 74. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 153. Podało narodowość: polską 153.
Wikipedia:
Chociszew-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Błaszki.W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie sieradzkim.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
CHOCISZEW par. Góra, p. sieradzki, Bieleckiego pisarza sieradzkiego Dwór nowy o 2 pokojach 2 garderóbkach i 2 alkierzach w 1792. W 1912 wieś i folwark o powierzchni 296 mg, własność uwłaszczonych włoscian i Aleksandry Paciorkowskiej. Patrz Zagajew. (PGkal.)
OBWIESZCZENIE
Podaie się do publiczney wiadomości, iż dobra Zagaiew i Chociszew z przyległościami w Powiecie Wartskim Woiewodztwie Kaliskim po ś. p. Jozefie Bieleckim Siostry iego Ur. Antoniny z Bieleckich Kuczborskiey iako beneficyalney Sukcessorki dziedziczne pod miastem Wartą położone, przez publiczną licytacyą przed niżey podpisanym Delegowanym tu w Kaliszu dnia 12. Czerwca r. b. zrana o godzinie 10., naywięcey dającemu od S. Jana r. b., na trzy po sobie idące lata wypuszczone zostaną. Wzywa się przeto wszystkich chęć licytowania maiących aby się na powyższym terminie stawili i licyta swe podali. O kondycyach zaś za któremi Dobra te wypuszczone bydź maią, może się każdy przekonać u W. Nepomucena Sobeckiego Patrona Trybunału.
Kalisz dnia 22. Maia 1819.
W. Wyganowski, Podsędek.
Komornik Trybunału Cywilnego Województwa Kaliskiego,
Uwiadomia Szanowną Publiczność, iż w dniu Iszym mca Lipca r. b. zacząwszy od godziny 9 zrana i dni następne, w wsi Chociszewie Pcie Wartskim, będą różne Inwentarze, sprzęty gospodarskie, domowe i kuchenne z dobrowolnego zezwolenia i żądania ich Właściciela, więcey dającemu przez publiczną licytacyą sprzedawane, a mianowicie: woły, krowy, konie, źrebaki, iałowe bydło, trzoda, rozmaitego gatunku meble, sprzęty kuchenne, wozy, pługi, radła i tem podobnego gatunku sprzęty, zaraz za gotową zapłatą, maiących chęć takowego kupna na rzeczone miejsce do Chociszewa zaprasza.
Dan. w Kaliszu dnia 12. Czerwca 1819.
Stanisław Markowski.
OBWIESZCZENIE.
Pisarz Trybunału Cywilnego W o iewództwa Kaliskiego. Podaie do publiczney wiadomości, ze dobra Zagaiew i Chociszew dziedziczne niegdy Ur. Józefa Bieleckiego w Powiecie Wartskim Województwie Kaliskim o pół mili od miasta Warty położone, każde oddzielnie z mocy Wyroku Pś. Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego na illacyą Ur. Antoniny z Bieleckich i Stanisława Kuczborskich Małżonków w Zagaiewie iako Dzierżawców zamieszkanych iako Sukcessorów z dobrodzieystwem Inwentarza spadku po niegdy Józefie Bieleckim Bracie, przeciwko Wierzycielom teyże massy d. d. 8. Listopada 1820. zapadłego przez publiczną licytacyą sprzedanemi bydź maią. Rozległość ich podług przemiaru Urzędowego iest, iako to: Zagaiewa Hub Magdeburg. 49. Mórg. 7. Pręt.
kw. 140. Chociszewa zaś Hub Magdeburg. 24. Morg. 1. Pręt. kw. 47. Taxowane Urzędownie Zagaiew 134446. złtp. 15 gr. Chociszcw 61466. złtp. która Taxa Dekretem d. d. 24. Lutego r. b. stwierdzona. Opłacaią podatków kraiowych Zagaiew ofiary 24. grosza 220. złt. pol. 19. gr., kontyngensu 98. złtp. 21. gr. Chociszew 24. grosza 118. złtp. 21.gr., kontyngensu 57. złtp. 3. gr. Do publikacyi wyroków sprzedarzy oznaczone były termina, iako to: dnia 14. Marca, 28 Marca i 11. Kwietnia r. b.Wzywaią się chęć kupna rzeczonych Dóbr, maiący że mogą mappę regestr przemiarowy i Taxę u Ur. Mik1aszewskiego Patrona przy Trybunale Cywilnym iako popieraiącego sprzedarz zobaczyć w każdym czasie. Termin do temczasowego przysądzenia wyznaczony na dzień 25. Maia r b.
w Kaliszu dnia 16. Kwietnia 1821.
Piątkiewicz.
1992 r.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1728
Chociszów 23 września
Ten sam, jak wyżej, ochrzciłem dwoma
imionami Michał Franciszek, syna Urodzonych Państwa Stanisława
Bogusławskiego i Urodzonej Pani Marianny z domu Piątkowskiej,
prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan
Michał Czartkowski z Urodzoną Panią Anną Charchoską.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1731
Chociszew 13 marca.
Ja, Wojciech Błaszkiewicz proboszcz
Góry, kaznodzieja kościoła wartskiego, ochrzciłem Franciszkę,
córkę Urodzonego Stanisława Bogusławskiego i Urodzonej Marianny
Bogusławskiej z domu Piątkowskiej, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Antoni Krąkowski z Urodzoną
Panią Konstancją Kałoską.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1736
Chociszew
Ten sam, jak wyżej, dnia 5-go lutego,
ochrzciłem imionami Dorota Agata, córkę Wielmożnego Pana
Stanisława Bogusławskiego i Marianny, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli Jan Bogusławski i Wielmożna Pani
Konstancja Kutoska.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1744
Chociszew
Ten sam, jak wyżej, dnia 18 stycznia
dopelniłem ceremonię na dzieckiem, któremu nadano imię Tomasz,
urodzonemu 20 grudnia poprzedniego roku 1743, synem Urodzonego
Antoniego Rzepeckiego i Łucji z Piątkowskich. Rodzicami chrzestnymi
przy chrzcie z konieczności byli Urodzony Józef Rzepecki i Rozalia
jego siostra. Zaś przy ceremonii Urodzony Adam Chlebowski porucznik
wojsk koronnych i wspomniana panna Rozalia Rzepecka.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1746
Choczyszewo
Dnia 19 kwietnia zmarła Urodzona Łucja
z Piątkowskich Rzepecka, opatrzona sakramentami, pochowana w
kościele w dużym chórze.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1746
Ja, Jan Stein proboszcz w Górze, dnia
10 grudnia błogosławiłem małżeństwo Urodzonych Aleksandra
Taczanowskiego z Rozalią Rzepecką z Choczyszewa, poprzedziwszy
trzema zapowiedziami w dniach świąt i niedziel w kościele wobec
zgromadzonego ludu i Boga ? Stawający świadkowie Urodzony Stanisław
Chorkowski i Urodzony Antoni Rzepecki brat rodzony narzeczonej i
wielu innych.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1751
Chociszew
25 listopad
Roku, dnia i ten sam, jak wyżej,
ochrzciłem Andrzeja Waleriana, syna Urodzonego Antoniego Rzepeckiego
i Marianny z Czartkowskich, prawowitych małżonków. Rodzicami
chrzestnymi byli Franciszek Choczyszewski z Chociszewa i Rozalia z
Rzepeckich Taczanowska.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1758
Chociszew
Ten sam, jak wyżej 1758, dnia 25 marca
ochrzciłem z wody imieniem Józefa, córkę Urodzonego Pana
Antoniego Rzepeckiego i Marianny z Czartkowskich Rzepeckiej.
Dopełniłem ceremonię w roku, jak wyżej, dnia 27 maja. Rodzicami
chrzestnymi i asystentami ceremonii byli Urodzony Pan Jan Bezan
wojski i Wielmożna Teresa z Sarneckich Chlebowska
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1764
Chociszów
Ten sam, jak wyżej, dnia 4 kwietnia
ochrzciłem dwoma imionami ? Katarzyna i Małgorzata, dziecko
Urodzonych Antoniego Rzepeckiego i Marianny, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Kajetan Madaliński i Urodzona
Marianna z Pstrokońskich Czartkowska burgrabina sieradzka.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1766
Chociszew
Dnia 17 października ochrzciłem
imieniem Marianna, syna[?] Wielmożnych Jana i Agnieszki Bieleckich,
małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Zygmunt Jaxa
Dobek i Wielmożna Józefa z Grodzickich Zarębina generałowa.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1776
Chociszew
Dnia 21 listopada, ten sam, jak wyżej,
ochrzciłem dwoma imionami Marianna i Józefa, córkę prawowitych
rodziców Wielmożnych Bieleckich Jana i Agnieszki z domu Zarębiny,
burgrabiów sieradzkich. Rodzice chrzestni Jaśnie Wielmożny Jan
Dobek skarbnik sieradzki i Jasnie Wielmożna Józefa z Grodzickich
Zarębina wdowa po generale[?] Jaśnie Wielmożny Józef ...kowski
starosta zgierski z Jaśnie Wielmożną Magdaleną Chorkowską
miecznikostwo łęczyckie.
1786
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 522-24.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy Jmc Pan Władysław Saryusz Wojciechowski dóbr Chociszewa dzierżawny possessor, zapobiegając dalszym bezprawiom, ten uroczysty przeciwko szlachetnemu Mateuszowi Polakowskiemu ekonomowi dóbr Głaniszewa, tudzież przeciwko pracowitym Wincentemu Terpalakowi tejże gromady Głaniszewskiej włodarzowi, tudzież przeciwko któregożkolwiek imienia skotarzowi i innym teraz z imienia niewiadomym dóbr Głaniszewa poddanym w czasie czasu z imienia specyfikować mianym niniejszych gwałtowności współecznikom zanosi manifest i protestacją a to swym i Wo Jana Bieleckiego Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego dóbr Chociszewa i innych dziedzica imieniem w tych obżalenia wyrazach i okolicznościach. Że najprzód w roku przeszłym /:gdy W. Kąsinowski dóbr Głaniszewa dziedzictwem nabył i do nich się sprowadził:/ tenże szlachetny Mateusz Polakowski ludziom i gromadzie całej Głaniszewskiej na grunt i łąki wtenczas prawda ugorem leżące Chociszewskie a pod grunt i role Głaniszewa podchodzące i rozciągające się inwentarze nawet skopy dworskie Głaniszewskie wpędzać kazał; aby się gromady Głaniszewskie coraz więcej i dalej w łąki i olszynę Chociszewską wdzierały: a przez to niejaką possessją użytek i przywłaszczenie gruntów Chociszewskich do Głaniszewa czynieły, i żeby bydła Chociszewskie choć z gruntu Chociszewskiego zpędzali, a bardziej do Głaniszewa zabierali; to słowy z namowami to obietnicą poczesnej tenże szlachetny Mateusz Polakowski namawiał i namawia. I w roku przeszłym, gdy role i łąki tak Chociszewskie jako i Głaniszewskie ugorem leżały też naganiania bydła i skopów Głaniszewskich na grunt Chociszewski nieledwo pod sam dworek i ogrody Chociszewskie wpędzać kazał; a gdy protestant mając swoje i gruntowe owce kilka razy tym skopom Głaniszewskim na łąkach i gruntach wzbraniał, wreszcie gdy pracowity Terpalak a największy z Głaniszewa mocarz i zuchwalec te skopy pasający na słowa nic nieuważając coraz dalej wpędzał. Gdy protestant dzisiejszy co w ostatnim razie chciał mu skopy zająć do Chociszewa albo przynajmniej z gruntu Chociszewskiego zegnać tenże pracowity Terpalak nie tylko się, ale i skopów zegnać nie dał, ale zuchwałością może namową Polakowskiego protestantowi laskę do wyganiania skopów użytą zuchwale wydrzeć chciał i wydzierał tak aż się laska złamała. A potym tenże szlachetny Polakowski z Terpalakiem i innemi to dworskiemi to wiejskiemi ludźmi Głaniszewskiemi tak w przeszłym jako i tego roku pastwisko i łąki Chociszewskie najeżdżał i umyślnie czatował i nasadzał, aby tęż Chociszewskie inwentarze choć z własnego gruntu Chociszewskiego zpędzać i zganiać, a przeto zwyczaj do Głaniszewa w grunta Chociszewskie rozszerzać. Takoż w roku teraźniejszym już to konie już to bydło chłopów Chociszewskich i dworskie, choć z gruntu Chociszewskiego i chociaż przy pasturzach to z pistoletami to z charapaczami zpędzał i zganiać kazał, i kiedy mógł to do Głaniszewa zabrał aby mu się kłaniano i o wypuszczenie proszono. Stanie jako za szkodę Głaniszewską choć żadnej nie był ani jej okazał przed państwem swym mienił, nadto lubo pasturka dworska protestanta z innemi wsi Chociszewa pasturzami w krzakach olszowych i na łąkach Chociszewskich ostrożnie i bez szkody bydło pasła, a od gruntu Głaniszewskiego przy grobelce czyli wale /:który ważnie jaki dziedzic cząstki Głaniszewa oznaczając cząstką swą i w końcach czyli uwrociach jej łączkę od gruntu Chociszewskiego okopując bardzo już dawno[?] wysypał, a teraz tylko grobelka trawą obrosła jest znaczna:/ przy tej grobelce i przy kamieniach które pod wschód słońca ku dziedzinie Zagajewskiej w prostość są ułożone, a te dziedzinę Chociszewa od dziedziny Głaniszewa z dawna dawności rozdzielają /:i tak dziedziny łąk i gruntów używały:/ i lubo te pasterze przy tej grobelce i kamieniach od szkody Głaniszewa pilnowały, tenże ekonom Głaniszewski szlachetny Polakowski z krzykiem i chałasem na koniu te pasterze wypadł i gonił a uciekające bił, a gdy pasterze mówiły że na swoim pasiemy i szkody Głaniszewa strzeżemy, tenże Polakowski zkoczywszy z konia pasterkę dworską Chociszewską złapał, i nie tylko charapaczem, ale i styliskiem od charapacza bez miłosierdzia i litości zbił, a gdy mu szczęściem się wydarła i mieliła po trzykroć ją gonił, a złapawszy znowu tyrannie bił i tłukł: aż z ogrodów kobiety i ludzie Chociszewskie na ten gwałt i ratunek głosem i płaczem dziewczyny przymuszeni, musieli wybiec, ale tymczasem ten Polakowski dziewczynę puścił i na konia wsiadł, a z konia słowy zelżywemi to protestanta nieprzytomnego to żonę jego i niegodziwemi zelżył, na ludzi się odgrażał. I tak przerzeczony Polakowski sposobem i podchlebstwem swym dla swego państwa przeciwko dawnemu zwyczajowi grunta i łąki, tudzież pastwiska własne Chociszewskie do Głaniszewa przywłaszczyć usiłuje, chłopów i ludzi Głaniszewskich do tego namawia buntuje i fomentuje, a przez to między dziedzinami i panami kłótnią i niepokój zporządzić usiłuje. Nadto w roku teraźniejszym gdy pierwszy raz łąki Głaniszewskie od Chociszewa zatchneł i ciąć kazał bo w przeszłym roku wszystkie przypadły i leżały ugorem mianowicie zaczynając od kopca czyli węgielnika Chabierowskiego, od którego ku wschodowi przez krzewinę olszową aż do wspomnionej grobelki wprost nad rowem nowym, dalej nad rowem starym czyli bełchem na kilkadziesiąt łokci od tych rowów miejscami mniej miejscami więcej jednakże od węgielnika tak największą prostością ku wschodowi kamieniami z dawności ułożonemi i widzialnemi, a dalej gdzie potonęły największą prostością łąki Chociszewskie od Głaniszewskich są oznaczone, i z dawna dawności zwyczajem były używane, w roku jednakże tym za bełchem od węgielnika ku krzewinie czyli ku Starkowcu w kilku miejscach po kilka i kilkanaście kroków góralom najętym Pan Polakowski wciąć się kazał. O co protestant swym i Wo Bieleckiego dziedzica Chociszewa imieniem przeciwko temuż szlachetnemu Polakowskiemu i pomocnikom czyli podchlebcą jego z dóbr Głaniszewa poddanym powtóre i powtórę żali i protestuje się salwę polepszenia lub powiększenia tego manifestu sobie i Wu dziedzicowi swemu zachowując.
#Dnia zaś onegdajszego to jest Wigilią Swiętej Małgorzaty choć już łąki do Głaniszewa pocięte, szkopcone[?] i zwiezione za olszyną i Starkowcem Chociszewskim zostały, gdzie przerzeczona pasturka Chociszewska dworska na swojej stronie Chociszewskiej i po ugorowych łąkach Chociszewskich pasła, że na bliskie posieczyska kilkoro bydła wyszło, tenże Polakowski grabiąc pod Chabierów siano umyślnie ludzi z kijmi i [...]tasem do tej pasturki zesłał, którzy goniąc ją i chłopiec dworski Głaniszewski od bydła odstraszyli, bo już pobiciem pierwszym bardzo była przestraszona, dali przez to okazją, że bydło za trawą co raz dalej na te pasieczyska i uwrocia posunęło się, na co umyślnie czekali, i dopiero toż bydło dworskie protestanta do Głaniszewa zabrali, wydać nie chcą, choć żadnej szkody nie uczynieło, a pasturka z dwojaki[ej?] bojaźni uciekła i dotąd jej nie masz.#
Władysław Wojciechowski ręką trzymaną
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 522-24.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy Jmc Pan Władysław Saryusz Wojciechowski dóbr Chociszewa dzierżawny possessor, zapobiegając dalszym bezprawiom, ten uroczysty przeciwko szlachetnemu Mateuszowi Polakowskiemu ekonomowi dóbr Głaniszewa, tudzież przeciwko pracowitym Wincentemu Terpalakowi tejże gromady Głaniszewskiej włodarzowi, tudzież przeciwko któregożkolwiek imienia skotarzowi i innym teraz z imienia niewiadomym dóbr Głaniszewa poddanym w czasie czasu z imienia specyfikować mianym niniejszych gwałtowności współecznikom zanosi manifest i protestacją a to swym i Wo Jana Bieleckiego Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego dóbr Chociszewa i innych dziedzica imieniem w tych obżalenia wyrazach i okolicznościach. Że najprzód w roku przeszłym /:gdy W. Kąsinowski dóbr Głaniszewa dziedzictwem nabył i do nich się sprowadził:/ tenże szlachetny Mateusz Polakowski ludziom i gromadzie całej Głaniszewskiej na grunt i łąki wtenczas prawda ugorem leżące Chociszewskie a pod grunt i role Głaniszewa podchodzące i rozciągające się inwentarze nawet skopy dworskie Głaniszewskie wpędzać kazał; aby się gromady Głaniszewskie coraz więcej i dalej w łąki i olszynę Chociszewską wdzierały: a przez to niejaką possessją użytek i przywłaszczenie gruntów Chociszewskich do Głaniszewa czynieły, i żeby bydła Chociszewskie choć z gruntu Chociszewskiego zpędzali, a bardziej do Głaniszewa zabierali; to słowy z namowami to obietnicą poczesnej tenże szlachetny Mateusz Polakowski namawiał i namawia. I w roku przeszłym, gdy role i łąki tak Chociszewskie jako i Głaniszewskie ugorem leżały też naganiania bydła i skopów Głaniszewskich na grunt Chociszewski nieledwo pod sam dworek i ogrody Chociszewskie wpędzać kazał; a gdy protestant mając swoje i gruntowe owce kilka razy tym skopom Głaniszewskim na łąkach i gruntach wzbraniał, wreszcie gdy pracowity Terpalak a największy z Głaniszewa mocarz i zuchwalec te skopy pasający na słowa nic nieuważając coraz dalej wpędzał. Gdy protestant dzisiejszy co w ostatnim razie chciał mu skopy zająć do Chociszewa albo przynajmniej z gruntu Chociszewskiego zegnać tenże pracowity Terpalak nie tylko się, ale i skopów zegnać nie dał, ale zuchwałością może namową Polakowskiego protestantowi laskę do wyganiania skopów użytą zuchwale wydrzeć chciał i wydzierał tak aż się laska złamała. A potym tenże szlachetny Polakowski z Terpalakiem i innemi to dworskiemi to wiejskiemi ludźmi Głaniszewskiemi tak w przeszłym jako i tego roku pastwisko i łąki Chociszewskie najeżdżał i umyślnie czatował i nasadzał, aby tęż Chociszewskie inwentarze choć z własnego gruntu Chociszewskiego zpędzać i zganiać, a przeto zwyczaj do Głaniszewa w grunta Chociszewskie rozszerzać. Takoż w roku teraźniejszym już to konie już to bydło chłopów Chociszewskich i dworskie, choć z gruntu Chociszewskiego i chociaż przy pasturzach to z pistoletami to z charapaczami zpędzał i zganiać kazał, i kiedy mógł to do Głaniszewa zabrał aby mu się kłaniano i o wypuszczenie proszono. Stanie jako za szkodę Głaniszewską choć żadnej nie był ani jej okazał przed państwem swym mienił, nadto lubo pasturka dworska protestanta z innemi wsi Chociszewa pasturzami w krzakach olszowych i na łąkach Chociszewskich ostrożnie i bez szkody bydło pasła, a od gruntu Głaniszewskiego przy grobelce czyli wale /:który ważnie jaki dziedzic cząstki Głaniszewa oznaczając cząstką swą i w końcach czyli uwrociach jej łączkę od gruntu Chociszewskiego okopując bardzo już dawno[?] wysypał, a teraz tylko grobelka trawą obrosła jest znaczna:/ przy tej grobelce i przy kamieniach które pod wschód słońca ku dziedzinie Zagajewskiej w prostość są ułożone, a te dziedzinę Chociszewa od dziedziny Głaniszewa z dawna dawności rozdzielają /:i tak dziedziny łąk i gruntów używały:/ i lubo te pasterze przy tej grobelce i kamieniach od szkody Głaniszewa pilnowały, tenże ekonom Głaniszewski szlachetny Polakowski z krzykiem i chałasem na koniu te pasterze wypadł i gonił a uciekające bił, a gdy pasterze mówiły że na swoim pasiemy i szkody Głaniszewa strzeżemy, tenże Polakowski zkoczywszy z konia pasterkę dworską Chociszewską złapał, i nie tylko charapaczem, ale i styliskiem od charapacza bez miłosierdzia i litości zbił, a gdy mu szczęściem się wydarła i mieliła po trzykroć ją gonił, a złapawszy znowu tyrannie bił i tłukł: aż z ogrodów kobiety i ludzie Chociszewskie na ten gwałt i ratunek głosem i płaczem dziewczyny przymuszeni, musieli wybiec, ale tymczasem ten Polakowski dziewczynę puścił i na konia wsiadł, a z konia słowy zelżywemi to protestanta nieprzytomnego to żonę jego i niegodziwemi zelżył, na ludzi się odgrażał. I tak przerzeczony Polakowski sposobem i podchlebstwem swym dla swego państwa przeciwko dawnemu zwyczajowi grunta i łąki, tudzież pastwiska własne Chociszewskie do Głaniszewa przywłaszczyć usiłuje, chłopów i ludzi Głaniszewskich do tego namawia buntuje i fomentuje, a przez to między dziedzinami i panami kłótnią i niepokój zporządzić usiłuje. Nadto w roku teraźniejszym gdy pierwszy raz łąki Głaniszewskie od Chociszewa zatchneł i ciąć kazał bo w przeszłym roku wszystkie przypadły i leżały ugorem mianowicie zaczynając od kopca czyli węgielnika Chabierowskiego, od którego ku wschodowi przez krzewinę olszową aż do wspomnionej grobelki wprost nad rowem nowym, dalej nad rowem starym czyli bełchem na kilkadziesiąt łokci od tych rowów miejscami mniej miejscami więcej jednakże od węgielnika tak największą prostością ku wschodowi kamieniami z dawności ułożonemi i widzialnemi, a dalej gdzie potonęły największą prostością łąki Chociszewskie od Głaniszewskich są oznaczone, i z dawna dawności zwyczajem były używane, w roku jednakże tym za bełchem od węgielnika ku krzewinie czyli ku Starkowcu w kilku miejscach po kilka i kilkanaście kroków góralom najętym Pan Polakowski wciąć się kazał. O co protestant swym i Wo Bieleckiego dziedzica Chociszewa imieniem przeciwko temuż szlachetnemu Polakowskiemu i pomocnikom czyli podchlebcą jego z dóbr Głaniszewa poddanym powtóre i powtórę żali i protestuje się salwę polepszenia lub powiększenia tego manifestu sobie i Wu dziedzicowi swemu zachowując.
#Dnia zaś onegdajszego to jest Wigilią Swiętej Małgorzaty choć już łąki do Głaniszewa pocięte, szkopcone[?] i zwiezione za olszyną i Starkowcem Chociszewskim zostały, gdzie przerzeczona pasturka Chociszewska dworska na swojej stronie Chociszewskiej i po ugorowych łąkach Chociszewskich pasła, że na bliskie posieczyska kilkoro bydła wyszło, tenże Polakowski grabiąc pod Chabierów siano umyślnie ludzi z kijmi i [...]tasem do tej pasturki zesłał, którzy goniąc ją i chłopiec dworski Głaniszewski od bydła odstraszyli, bo już pobiciem pierwszym bardzo była przestraszona, dali przez to okazją, że bydło za trawą co raz dalej na te pasieczyska i uwrocia posunęło się, na co umyślnie czekali, i dopiero toż bydło dworskie protestanta do Głaniszewa zabrali, wydać nie chcą, choć żadnej szkody nie uczynieło, a pasturka z dwojaki[ej?] bojaźni uciekła i dotąd jej nie masz.#
Władysław Wojciechowski ręką trzymaną
1786
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 673-74.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Wizja granic i łąk dóbr wsi Głaniszewa dopiero w roku teraźniejszym do Chociszewa i Zagajewa przywłaszczających przez nas szlachtę niżej podpisami wyrażonych w przytomności opatrznego Pawła Łatkowskiego z Nowej Wsi przysięgłego woźnego na rekwizycją urodzonego Waleriana Kęsinowskiego dóbr przerzeczonych Głaniszewa dziedzica dnia pierwszego miesiąca sierpnia roku pańskiego 1786 uczyniona i urzędownie odprawiona.
Najprzód tenże urodzony dziedzic Głaniszewa za gromadą z wsi Głaniszewa i my za nim idąc taż gromada okazywała na nam używanie gruntów z dawna dawności do dóbr Głaniszewa należących, gdzie idąc od kopca Chabierowskiego węgielnego jeszcze dobrze wysokością swoją znacznego, okrągłego, od którego kopca idąc za tąż gromadą przez łąki na ukos do rowu przez S. pamięci JW. Głębockiego Kasztelana Kruswickiego, dóbr Głaniszewa przeszłego dziedzica od lat trzydziestu ku Chociszewu bitego a od tego rowu przez środek Olszynki do Głaniszewa należący taż gromada przeprowadziła nas aż do łączek chłopskich Głaniszewskich ku Zagajowu, gdzie powiadała taż gromada Głaniszewska, i myśmy sami widzieli jako przez WJmc Pana Bieleckiego Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego łączki chłopskie Głaniszewskie dopiero w tym roku, a przed tym z dawna dawności do Głaniszewa należące wszerz kroków szesnaście, wdłuż kroków sto sześćdziesiąt pocięte łączkę do dworu Głaniszewskiego należącą pańską wszerz kroków szesnaście a wdłuż kroków osiemdziesiąt przez tegoż WJmc Pana Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego pociętą, rowu od Chociszewa bitego w grunt Głaniszewski jak gromada powiada wbił[?] Pisarz Grodzki Sieradzki kroków trzydzieści ośm, dołów zaś od kamieni niby graniczników darnami poprzykrywanych nie widzieliśmy, tylko w końcu Polasiowej[?] roli półrolnika Głaniszewskiego kamieni małych dziesięć ułożonych, które podobno miał ułożyć pracowity Wojciech z Chociszewa półrolnik, gdyż się oświadczał iż tu w tym miejscu kopiec Chociszewski jak gromada Głaniszewska powiada, iż tu tych kamieni w tym miejscu nie było dopiero teraz, co jako rzetelnie widzieliśmy i opisali tak sumieniem gdy potrzeba będzie stwierdzić gotowiśmy i to w przytomności woźnego wyżej wyrażonego podpisem stwierdzamy.Działo się dnia i roku jako wyżej.
Walenty Kamiński ręką trzymaną
Wojciech Kowalski ręką trzymaną
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 673-74.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Wizja granic i łąk dóbr wsi Głaniszewa dopiero w roku teraźniejszym do Chociszewa i Zagajewa przywłaszczających przez nas szlachtę niżej podpisami wyrażonych w przytomności opatrznego Pawła Łatkowskiego z Nowej Wsi przysięgłego woźnego na rekwizycją urodzonego Waleriana Kęsinowskiego dóbr przerzeczonych Głaniszewa dziedzica dnia pierwszego miesiąca sierpnia roku pańskiego 1786 uczyniona i urzędownie odprawiona.
Najprzód tenże urodzony dziedzic Głaniszewa za gromadą z wsi Głaniszewa i my za nim idąc taż gromada okazywała na nam używanie gruntów z dawna dawności do dóbr Głaniszewa należących, gdzie idąc od kopca Chabierowskiego węgielnego jeszcze dobrze wysokością swoją znacznego, okrągłego, od którego kopca idąc za tąż gromadą przez łąki na ukos do rowu przez S. pamięci JW. Głębockiego Kasztelana Kruswickiego, dóbr Głaniszewa przeszłego dziedzica od lat trzydziestu ku Chociszewu bitego a od tego rowu przez środek Olszynki do Głaniszewa należący taż gromada przeprowadziła nas aż do łączek chłopskich Głaniszewskich ku Zagajowu, gdzie powiadała taż gromada Głaniszewska, i myśmy sami widzieli jako przez WJmc Pana Bieleckiego Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego łączki chłopskie Głaniszewskie dopiero w tym roku, a przed tym z dawna dawności do Głaniszewa należące wszerz kroków szesnaście, wdłuż kroków sto sześćdziesiąt pocięte łączkę do dworu Głaniszewskiego należącą pańską wszerz kroków szesnaście a wdłuż kroków osiemdziesiąt przez tegoż WJmc Pana Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego pociętą, rowu od Chociszewa bitego w grunt Głaniszewski jak gromada powiada wbił[?] Pisarz Grodzki Sieradzki kroków trzydzieści ośm, dołów zaś od kamieni niby graniczników darnami poprzykrywanych nie widzieliśmy, tylko w końcu Polasiowej[?] roli półrolnika Głaniszewskiego kamieni małych dziesięć ułożonych, które podobno miał ułożyć pracowity Wojciech z Chociszewa półrolnik, gdyż się oświadczał iż tu w tym miejscu kopiec Chociszewski jak gromada Głaniszewska powiada, iż tu tych kamieni w tym miejscu nie było dopiero teraz, co jako rzetelnie widzieliśmy i opisali tak sumieniem gdy potrzeba będzie stwierdzić gotowiśmy i to w przytomności woźnego wyżej wyrażonego podpisem stwierdzamy.Działo się dnia i roku jako wyżej.
Walenty Kamiński ręką trzymaną
Wojciech Kowalski ręką trzymaną
1786
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 683-86.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Wizja granic i łąk dóbr wsi Chociszewa do Głaniszewa dopiero w roku tym przywłaszczanych przez nas szlachty niżej podpisami wyrażonych przytomności Wojciecha Grzegorzewskiego z wsi Czartek Większych przysięgłego woźnego na rekwizycją tak Wo Jana Bieleckiego pisarza Grod. Sierad. dóbr przerzeczonych Chociszewa dziedzica, jakoliteż Uro Władysława Saryusz Wojciechowskiego tychże dóbr trzeletniego dzierżawcy w sam dzień S. Małgorzaty to jest dnia 13 miesiąca lipca roku 1786go uczyniona i urzędownie odprawiona.
Najprzód tenże W. dziedzic i dzierżawca Chociszewa w łąkach między Chociszewem, Chabierowem, i Głaniszewem schodzących się, nad rowem od samego Chociszewa przez te łąki dla ścieku wód niedawno wybitym czyli w końcu tego rowu od Chabierowa czyli od zachodu słońca, okazali nam kopiec istotny Chabierowski węgielny jeszcze dobrze na tych łąkach wysokością swoją znaczny i okrągły, od którego to kopca oświadczyli i twierdzili iż prostością ku wschodowi słońca przez też łąki podług znaków kamieni dawnych granicznych gdzie w górkach jeszcze widzialnych, w nizinach zaś i krzewinie wilgocią, częścią zadeptaniem bydła potopionych idąc nad bełchem kilkadziesiąt kroków ku Chociszewu odległym, potym krzewiną Starkowiec zwaną jak najprościej ku wałowi czyli grobelce, którym wałem oświadczali że w Głaniszewie kilku czyli kilkunastu dziedziców było, a jeden z tych działek swych ról od gruntu i łąk Chociszewskich tym wałem i po ten wał gruntów swych tylko używał nad którą to grobelką czyli wałem dziedziną Chociszewa więcej pułstaja idąc, w końcu tej grobelki czyli wału, okazali kamień znaczny, i dalej kamieni wielkich jeden po drugim prostością ku wschodowi słońca ku dziedzinie Zagajewa na znak granic i rożdziału dziedzin Chociszewa od dziedziny Głaniszewa ułożonych widzialnych i dużych a nie jedną ręką ułożonych kilka, a niektórych z tychże łąk i miejsc z swej prostości wyjętych okazali kilka dołów świeżych i świeżo trawiną zakrytych, z których niedawno kamienie graniczne powybierane a z niektórych miejsc na insze miejsce w łąki i dziedzinę Chociszewa świeżo i znacznie przełożone, nad to za tą grobelką czyli wałem ku wschodowi słońca okazali sześć kamieni wielkich jedne ćwierciowe drugie miarowe inne jak czapka z miejsc granicznych przez ludzi i chłopów Głaniszewa z rozkazu dozorcy Głaniszewa wyjęte a w końcach owsa i folwarku dworskiego Głaniszewskiego złożone i potłuczone. Dalej prostością od grobli ku wschodowi idąc prowadzili nad kamieniami ułożonemi i tą prostością doszli naprzeciwko rowu który od Raczkowa dzieli Chociszew od Zagajewa, a od grobli czyli mostku Zagajewskiego i Chociszewskiego niedawno jak powiadali odnowiony w krzaczkach i nizinie skończony. Od którego skończenia naprzeciwko tego rowu w łąkach między Chociszewem i Głaniszewem na 40 kroków stanęli, a w tym miejscu oświadczyli iż dziedzina i węgieł Zagajewa dochodzi i swoją z Głaniszewem zaczyna ścianę, którzy to dziedzic i dzierżawca Chociszewa okazywali wsieczenia się w łąki dóbr Chociszewa i skarżyli się, że dwór i gromada Głaniszewskie grunta i łąki Chociszewskie za temi kamieniami i znakami granicznemi sobie przywłaszczają, i za temi znakami z gruntu i łąk Chociszewa bydło z pastwiska zabierają, kamienie na znak granic położone jedne dawniej drugie w tym roku chłopi Głaniszewscy jedne potopieli w ziemi, drugie co mniejsze w grunt i łąki Chociszewa poprzesuwali, inne na swoją dziedzinę przekryli i utajeli: a przez to zgwałcenie i zepsucie granic tudzież dawne używanie i pomięszaną spokojność między dziedzinami Chociszewa i Głaniszewa przeciwko dziedzicowi a bardziej dozorcy czyli gromadzie Głaniszewa przed nami swoją krzywdę okazali i oświadczyli. Za któremi dziedzicem i dzierżawcą Chociszewa my szlachta niżej wyrażeni i z woźnym idąc, uważaliśmy, i tą wizją jako w rzetelności co się znajduje opisujemy i w rzetelności sumiennej wyrażamy. Że najprzód od zachodu słońca od kopca węgielnego Chabierowskiego, idąc prosto ku wschodowi stajem mniej lub więcej łąkami, w górce widzieliśmy plac i dół=wyleżały, od kamienia wielkiego: a ten plac czyli miejsce kamienia darniną trawną świeżo i niedawno przykryte. Od którego to miejsca i placu darninami przykrytego w prawą rękę, czyli dziedzinę i łąki Chociszewa na 20 mniej lub więcej kroków widzieliśmy kamień duży, mniejszy jak wiertelowy posunięty i przełożowy, który kamień widzialnie okazuje i dowodzi, że głębiej był w ziemi zanurzony, bo oczywiście na nim widać, że z wierzchu niejako trochi jest mechem porastany i modry, a trzy części większe jego są czarne od rudawizny ziemi, cały jednak kamień nie w ziemi ale na wierzchu ziemi, prawdziwie niedawno przełożony widzieliśmy i sumieniem naszym zapewniamy. Od tego jednak kamienia w stronie i łąkach Chociszewa dwa lub trzy pokosy, a od plam czyli leżyska kamienia darnami jako wyżej przykrytego, blisko 30 lub więcej kroków że Głaniszew w łąki Chociszewskie się wsiekł, a tylko jeden pokos siana zostawił, resztę zaś w kopy jeszcze stojące zgrabił. Od tego zaś leżyska i plam kamienia zdjętego, jako wyżej darnami przykrytego, górką a potym doliną wilgotną od bełchu, dalej znowu górką ku krzewinie nad bełchem czyli starym rowem Chociszewskim, od tegoż rowu po 60 mniej lub więcej kroków leżącą sapowatą i wydeptaną idąc ku krzewinie, najprzód od górki pierwszej aż do bełchu widzieliśmy pokos jeden siana zostawiony, i za tym pokosem łąki Chociszewskie jeszcze nie sieczono stojące, od pokosu zaś a mówiąc od węgielnego Chabierowskiego kopca klinem to po 10 dalej więcej aż pod bełch przeszło 40 łokci wsieczone i na stronę Głaniszewa pograbione i siano w kopach stojące, a do krzewiny tej przyszedłszy nad dwiema wyższemi krzakami olszowemi czyli pniami dawnyemi olszowemi spruchniałemi po prawej ręce stojącemi i znakomitszemi idąc prostością ku wschodowi wyszliśmy przez krzewinę olszową na golaźnią łąk, i grobelkę :/: w którym miejscu dziedzic i dzierżawca Chociszewa oświadczali, że od kopca Chabierowskiego węgielnego po górkach między łąkami Chociszewskiemi i Głaniszewskiemi było więcej wprostość dotąd ułożonych granicznych kamieni, ale te Głaniszewianie na zepsucie granic powynosieli i potajeli, w dolinach zaś i mokradlach przez wilgoć i rzatkość ziemi głęboko w ziemię potonęły albo też złym sposobem przez Głaniszewianów wyniesione, w krzewinie zaś i sapach może przez bydło zadeptane, albo krzewiną zarosłe.
Po którym oświadczeniu my niżej podpisani z woźnym przeszedłszy krzewinę, szliśmy nad grobelką czyli wałem nad uwrociami i rolami Głaniszewskiemi leżącym starym, trawą dobrze zarosłym mniej staje: a w końcu tego wału czyli grobelki ku wschodowi widzieliśmy kamień wielki głęboko w ziemi z dawności zanurzony tylko wierzchem mało co nad ziemią widzialny. Dalej od końca wału i tego kamienia ku wschodowi idąc łąkami, widzieliśmy kamień w łąkach głęboko w ziemi leżący zarosły znaczny, wierzchem między trawą mechem obrosły i widzialny, a dalej postępując ku wschodowi temi łąkami na boku, czyli lewej stronie pod działem i owsem dworskim Głaniszewa na uwrociach widzieliśmy sześć kamieni na kupę i blisko siebie złożone mniejsze i większe, jedne ćwierciowe, drugie miarowe i inne mniejsze, a te znać widzialnie, że z ziemi wyjęte, bo jedne do połowy, drugie przez trzy części od rudawizny zczerniałe, a na wierzchu modre albo białłe rzetelnie widzieliśmy. Dalej prostością tych łąk ku wschodowi idąc widzieliśmy dołów i miejsce od kamienia z tych łąk wyjętego, a miejsce to czyli dołek na półkonwi dobrej głęboki i szeroki, a to miejsce świeżo wyjętego kamienia znaczne.
Dalej dwoje lub troje staj prostością ku wschodowi temi łąkami idąc przyszliśmy do kamienia podługowatego, więcej jak wiertelowego, połową mniejszą nad ziemią dobrze widzialnego, od tego zaś kamienia prostością ku wschodowi, przez łąki częścią zarzowate, częścią lepsze przyszliśmy pod uwrocia ról Głaniszewskich, gdzie z boku prawego od grobli i mostku rów Chociszewski, czyli Zagajewski na kilkadziesiąt kroków od tych uwrociów widać, a ten w brzegu krzaków kończy się, a do uwrociów nie dochodzi, w którym miejscu dziedzic Chociszewa oświadczył, że lubo ten rów nie dochodzi uwrociów Głaniszewskich, ale podług rzeczonych kamieni i prostości ich, do miejsca uwrociów Głaniszewskich ten rów=skazuje węgieł Zagajewa, a koniec ściany Chociszewa, pod uwrociami Głaniszewskiemi i dalej już ścianę Zagajewa z Głaniszewem zaczynającą się okazał i oświadczył i w tym miejscu wizją i remonstracją swoją zakończył, a że więcej w tych łąkach było kamieni, ale przez Głaniszewianów wyniesione i z granic zagubione, żalił się urodzony zaś Wojciechowski Chociszewa dzierżawca, że po prawej stronie, a z daleka od grobli tychże kamieni w gruncie Chociszewa to w krzewinie, to w golaźniach Głaniszew dopiero mu bydło w tym roku zabiera i pasterzy bije przed nami skarżył się. W tych zaś łąkach od grobli, czyli wału aż do końca tej wizji łąki po prawej stronie, czyli na dziedzinie Chociszewa częścią w golaźni, częścią po krzewinie, w jednych miejscach na pułstaja, a w drugich miejscach mniej widzieliśmy siano posieczone do Głaniszewa pograbione i w kopach jeszcze stojące, dalej za temi posieczyskami, czyli wcięciem na drugiej stronie łąki Chociszewskie, to w krzakach, to w golaźniach na pastwisku puszczone i ugorowane.
Co jako rzetelnie widzieliśmy i opisali tak sumnieniem, gdy potrzeba będzie ztwierdzić gotowiśmy i to w przytomności woźnego wyżej wyrażonego podpisem rąk naszych stwierdzamy.
Działo się jako wyżej dnia 13 miesiąca lipca roku pańskiego 1786.
Stanisław Gawłowski ręką trzymaną
Józef Rytelski mp
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 683-86.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Wizja granic i łąk dóbr wsi Chociszewa do Głaniszewa dopiero w roku tym przywłaszczanych przez nas szlachty niżej podpisami wyrażonych przytomności Wojciecha Grzegorzewskiego z wsi Czartek Większych przysięgłego woźnego na rekwizycją tak Wo Jana Bieleckiego pisarza Grod. Sierad. dóbr przerzeczonych Chociszewa dziedzica, jakoliteż Uro Władysława Saryusz Wojciechowskiego tychże dóbr trzeletniego dzierżawcy w sam dzień S. Małgorzaty to jest dnia 13 miesiąca lipca roku 1786go uczyniona i urzędownie odprawiona.
Najprzód tenże W. dziedzic i dzierżawca Chociszewa w łąkach między Chociszewem, Chabierowem, i Głaniszewem schodzących się, nad rowem od samego Chociszewa przez te łąki dla ścieku wód niedawno wybitym czyli w końcu tego rowu od Chabierowa czyli od zachodu słońca, okazali nam kopiec istotny Chabierowski węgielny jeszcze dobrze na tych łąkach wysokością swoją znaczny i okrągły, od którego to kopca oświadczyli i twierdzili iż prostością ku wschodowi słońca przez też łąki podług znaków kamieni dawnych granicznych gdzie w górkach jeszcze widzialnych, w nizinach zaś i krzewinie wilgocią, częścią zadeptaniem bydła potopionych idąc nad bełchem kilkadziesiąt kroków ku Chociszewu odległym, potym krzewiną Starkowiec zwaną jak najprościej ku wałowi czyli grobelce, którym wałem oświadczali że w Głaniszewie kilku czyli kilkunastu dziedziców było, a jeden z tych działek swych ról od gruntu i łąk Chociszewskich tym wałem i po ten wał gruntów swych tylko używał nad którą to grobelką czyli wałem dziedziną Chociszewa więcej pułstaja idąc, w końcu tej grobelki czyli wału, okazali kamień znaczny, i dalej kamieni wielkich jeden po drugim prostością ku wschodowi słońca ku dziedzinie Zagajewa na znak granic i rożdziału dziedzin Chociszewa od dziedziny Głaniszewa ułożonych widzialnych i dużych a nie jedną ręką ułożonych kilka, a niektórych z tychże łąk i miejsc z swej prostości wyjętych okazali kilka dołów świeżych i świeżo trawiną zakrytych, z których niedawno kamienie graniczne powybierane a z niektórych miejsc na insze miejsce w łąki i dziedzinę Chociszewa świeżo i znacznie przełożone, nad to za tą grobelką czyli wałem ku wschodowi słońca okazali sześć kamieni wielkich jedne ćwierciowe drugie miarowe inne jak czapka z miejsc granicznych przez ludzi i chłopów Głaniszewa z rozkazu dozorcy Głaniszewa wyjęte a w końcach owsa i folwarku dworskiego Głaniszewskiego złożone i potłuczone. Dalej prostością od grobli ku wschodowi idąc prowadzili nad kamieniami ułożonemi i tą prostością doszli naprzeciwko rowu który od Raczkowa dzieli Chociszew od Zagajewa, a od grobli czyli mostku Zagajewskiego i Chociszewskiego niedawno jak powiadali odnowiony w krzaczkach i nizinie skończony. Od którego skończenia naprzeciwko tego rowu w łąkach między Chociszewem i Głaniszewem na 40 kroków stanęli, a w tym miejscu oświadczyli iż dziedzina i węgieł Zagajewa dochodzi i swoją z Głaniszewem zaczyna ścianę, którzy to dziedzic i dzierżawca Chociszewa okazywali wsieczenia się w łąki dóbr Chociszewa i skarżyli się, że dwór i gromada Głaniszewskie grunta i łąki Chociszewskie za temi kamieniami i znakami granicznemi sobie przywłaszczają, i za temi znakami z gruntu i łąk Chociszewa bydło z pastwiska zabierają, kamienie na znak granic położone jedne dawniej drugie w tym roku chłopi Głaniszewscy jedne potopieli w ziemi, drugie co mniejsze w grunt i łąki Chociszewa poprzesuwali, inne na swoją dziedzinę przekryli i utajeli: a przez to zgwałcenie i zepsucie granic tudzież dawne używanie i pomięszaną spokojność między dziedzinami Chociszewa i Głaniszewa przeciwko dziedzicowi a bardziej dozorcy czyli gromadzie Głaniszewa przed nami swoją krzywdę okazali i oświadczyli. Za któremi dziedzicem i dzierżawcą Chociszewa my szlachta niżej wyrażeni i z woźnym idąc, uważaliśmy, i tą wizją jako w rzetelności co się znajduje opisujemy i w rzetelności sumiennej wyrażamy. Że najprzód od zachodu słońca od kopca węgielnego Chabierowskiego, idąc prosto ku wschodowi stajem mniej lub więcej łąkami, w górce widzieliśmy plac i dół=wyleżały, od kamienia wielkiego: a ten plac czyli miejsce kamienia darniną trawną świeżo i niedawno przykryte. Od którego to miejsca i placu darninami przykrytego w prawą rękę, czyli dziedzinę i łąki Chociszewa na 20 mniej lub więcej kroków widzieliśmy kamień duży, mniejszy jak wiertelowy posunięty i przełożowy, który kamień widzialnie okazuje i dowodzi, że głębiej był w ziemi zanurzony, bo oczywiście na nim widać, że z wierzchu niejako trochi jest mechem porastany i modry, a trzy części większe jego są czarne od rudawizny ziemi, cały jednak kamień nie w ziemi ale na wierzchu ziemi, prawdziwie niedawno przełożony widzieliśmy i sumieniem naszym zapewniamy. Od tego jednak kamienia w stronie i łąkach Chociszewa dwa lub trzy pokosy, a od plam czyli leżyska kamienia darnami jako wyżej przykrytego, blisko 30 lub więcej kroków że Głaniszew w łąki Chociszewskie się wsiekł, a tylko jeden pokos siana zostawił, resztę zaś w kopy jeszcze stojące zgrabił. Od tego zaś leżyska i plam kamienia zdjętego, jako wyżej darnami przykrytego, górką a potym doliną wilgotną od bełchu, dalej znowu górką ku krzewinie nad bełchem czyli starym rowem Chociszewskim, od tegoż rowu po 60 mniej lub więcej kroków leżącą sapowatą i wydeptaną idąc ku krzewinie, najprzód od górki pierwszej aż do bełchu widzieliśmy pokos jeden siana zostawiony, i za tym pokosem łąki Chociszewskie jeszcze nie sieczono stojące, od pokosu zaś a mówiąc od węgielnego Chabierowskiego kopca klinem to po 10 dalej więcej aż pod bełch przeszło 40 łokci wsieczone i na stronę Głaniszewa pograbione i siano w kopach stojące, a do krzewiny tej przyszedłszy nad dwiema wyższemi krzakami olszowemi czyli pniami dawnyemi olszowemi spruchniałemi po prawej ręce stojącemi i znakomitszemi idąc prostością ku wschodowi wyszliśmy przez krzewinę olszową na golaźnią łąk, i grobelkę :/: w którym miejscu dziedzic i dzierżawca Chociszewa oświadczali, że od kopca Chabierowskiego węgielnego po górkach między łąkami Chociszewskiemi i Głaniszewskiemi było więcej wprostość dotąd ułożonych granicznych kamieni, ale te Głaniszewianie na zepsucie granic powynosieli i potajeli, w dolinach zaś i mokradlach przez wilgoć i rzatkość ziemi głęboko w ziemię potonęły albo też złym sposobem przez Głaniszewianów wyniesione, w krzewinie zaś i sapach może przez bydło zadeptane, albo krzewiną zarosłe.
Po którym oświadczeniu my niżej podpisani z woźnym przeszedłszy krzewinę, szliśmy nad grobelką czyli wałem nad uwrociami i rolami Głaniszewskiemi leżącym starym, trawą dobrze zarosłym mniej staje: a w końcu tego wału czyli grobelki ku wschodowi widzieliśmy kamień wielki głęboko w ziemi z dawności zanurzony tylko wierzchem mało co nad ziemią widzialny. Dalej od końca wału i tego kamienia ku wschodowi idąc łąkami, widzieliśmy kamień w łąkach głęboko w ziemi leżący zarosły znaczny, wierzchem między trawą mechem obrosły i widzialny, a dalej postępując ku wschodowi temi łąkami na boku, czyli lewej stronie pod działem i owsem dworskim Głaniszewa na uwrociach widzieliśmy sześć kamieni na kupę i blisko siebie złożone mniejsze i większe, jedne ćwierciowe, drugie miarowe i inne mniejsze, a te znać widzialnie, że z ziemi wyjęte, bo jedne do połowy, drugie przez trzy części od rudawizny zczerniałe, a na wierzchu modre albo białłe rzetelnie widzieliśmy. Dalej prostością tych łąk ku wschodowi idąc widzieliśmy dołów i miejsce od kamienia z tych łąk wyjętego, a miejsce to czyli dołek na półkonwi dobrej głęboki i szeroki, a to miejsce świeżo wyjętego kamienia znaczne.
Dalej dwoje lub troje staj prostością ku wschodowi temi łąkami idąc przyszliśmy do kamienia podługowatego, więcej jak wiertelowego, połową mniejszą nad ziemią dobrze widzialnego, od tego zaś kamienia prostością ku wschodowi, przez łąki częścią zarzowate, częścią lepsze przyszliśmy pod uwrocia ról Głaniszewskich, gdzie z boku prawego od grobli i mostku rów Chociszewski, czyli Zagajewski na kilkadziesiąt kroków od tych uwrociów widać, a ten w brzegu krzaków kończy się, a do uwrociów nie dochodzi, w którym miejscu dziedzic Chociszewa oświadczył, że lubo ten rów nie dochodzi uwrociów Głaniszewskich, ale podług rzeczonych kamieni i prostości ich, do miejsca uwrociów Głaniszewskich ten rów=skazuje węgieł Zagajewa, a koniec ściany Chociszewa, pod uwrociami Głaniszewskiemi i dalej już ścianę Zagajewa z Głaniszewem zaczynającą się okazał i oświadczył i w tym miejscu wizją i remonstracją swoją zakończył, a że więcej w tych łąkach było kamieni, ale przez Głaniszewianów wyniesione i z granic zagubione, żalił się urodzony zaś Wojciechowski Chociszewa dzierżawca, że po prawej stronie, a z daleka od grobli tychże kamieni w gruncie Chociszewa to w krzewinie, to w golaźniach Głaniszew dopiero mu bydło w tym roku zabiera i pasterzy bije przed nami skarżył się. W tych zaś łąkach od grobli, czyli wału aż do końca tej wizji łąki po prawej stronie, czyli na dziedzinie Chociszewa częścią w golaźni, częścią po krzewinie, w jednych miejscach na pułstaja, a w drugich miejscach mniej widzieliśmy siano posieczone do Głaniszewa pograbione i w kopach jeszcze stojące, dalej za temi posieczyskami, czyli wcięciem na drugiej stronie łąki Chociszewskie, to w krzakach, to w golaźniach na pastwisku puszczone i ugorowane.
Co jako rzetelnie widzieliśmy i opisali tak sumnieniem, gdy potrzeba będzie ztwierdzić gotowiśmy i to w przytomności woźnego wyżej wyrażonego podpisem rąk naszych stwierdzamy.
Działo się jako wyżej dnia 13 miesiąca lipca roku pańskiego 1786.
Stanisław Gawłowski ręką trzymaną
Józef Rytelski mp
1786
Źródło:
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 686-88.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Wizja na gruncie wsi Chociszewa znaków granicznych między dziedziną wsi Chociszewa Wo Jana Bileckiego Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego, a dziedziną wsi Głaniszewa Wo Waleriana Kąsinowskiego Wiceregenta Grodzkiego Kaliskiego dziedzicznych, także łąk tych dziedzin schodzących się na rekwizycją Wo Bileckiego przez nas szlachte i sąsiadów niżej podpisanych w przytomności opatrznego Ludwika Kraszewskiego woźnego z miasta Warty przysięgłego, dnia 31 lipca roku 1786 urzędownie uczyniona.
Najprzód od zachodu słońca, czyli od wsi Chabierowa na łąkach dziedzin Chabierowa, Chociszewa i Głaniszewa schodzących i stykających się okazany nam jest kopiec w końcu i na boku rowu Chociszewskiego, który kopiec dziedzic Chociszewa nazywał Węgielnym Chabierowskim. Od tego kopca ku wschodowi słońca ten rów przeszedłszy łąkami idąc lasek 8 łokciowych 18, czyli łokci 214, okazane nam jest miejsce, czyli leżysko kamienia na łokieć blisko szerokie niedawno wyjętego, bo to leżysko jest świeże, jeszcze nie zarosłe, dołowate, a darnami świeżemi założone. Od tego leżyska na bok w prawą rękę na łok. 8 okazany nam jest kamień blisko ćwierciowy, który znać że przed tym był w innym miejscu głębiej w ziemi, bo nad ziemią znać na nim rudawiznę i czarność, a na wierzchu modrość. I w tym miejscu oświadczył dziedzic Chociszewa, że ten kamień z tamtego leżyska przez ludzi Głaniszewskich wyjęty, a w łąki i grunt Chociszewa przeniesiony i wsunięty.
Chciał wprawdzie w tym miejscu dziedzic Chociszewa na leżysko przerzeczone przenieść, ale iżby nie mówiono, że on rusza i przenosi kamienie graniczne, więc tylko prostość wdłuż i szerokość w poprzek wsunięcia kamienia i sieczenia się przez Głaniszew przy nas wymierzyć łokciami postanowił. Co przy nas jako niżej rzetelnie wymierzone jest i opisane. Nadto oświadczał nam i żalił się, iże od węgielnego Chabierowskiego kopca ku krzewinie w górkę było więcej w prostości pod wschód słońca kamieni granicznych dzielących łąki i dziedziny, ale przez ludzi Głaniszewskich potajemnie wyniesione. Od tego więc leżyska darnami przykrytego idąc ku wschodowi to górkami to niziną wilgotną nad starym rowem, czyli bełchem nazwana, na prawej ręce pobok odległym przeszliśmy lasek 45 i łok. 3, to jest łokci 363, aż do krzewiny. Dalej zaś wedle dwóch znaczniejszych krzaków, czyli pniów przez małą krzewinę olszową, aż do wału, czyli grobelki przesliśmy w prostość lasek 34 i Łok. [...] to jest łok. 276, a przez groblą, czyli wał nad dawną[?] częścią Głaniszewa w łąkach wibitych od dziedziny Chociszewa wysypany i dzielący przesliśmy tym wałem, czyli grobelką lasek 14 i łok. 4, to jest łok. 116, w końcu zaś tego wału prosto w rowek widzieliśmy kamień 2gi z dawności w ziemi i w wodzie zanurzony i obrosły znacznie, dalej od tego kamienia i wału /: gdzie po prawej ręce gołe łąki i nieco krzewiną olszową zarosłe Chociszewskie leżą:/ idąc od tego wału prosto ku wschodowi lasek 13, to jest łok. 104, widzieliśmy także kamień trzeci w tych łąkach głęboko zanurzony i obrosły, od tego kamienia idąc wprost lasek 14 i łok. 1, to jest łok. 116, widzieliśmy dół świeży i pokazuje, że kamień z niego wyjęty. Idąc od tego dołu lasek 26, czyli łok. 208, widzieliśmy także kamień 4ty, głęboko w ziemi obrosły, dalej prostością idąc lasek 20, czyli łok: 160, widzieliśmy kamień piąty podobnież głęboko w ziemi zarosły, dalej tąż prostością idąc lasek 7, czyli łok. 56, widzieliśmy kamień 6ty, wielki, znaczny, dalej idąc tą prostością lasek 3 i łok: 2, czyli łok: 26. Widzieliśmy drugi dół, z którego widocznie znać, że kamień duży leżał głęboko, a ten wyjęty, dalej idąc tąż prostością lasek 23 i łok: 5, to jest łok: 189. Widzieliśmy ku wschodowi kamień 7my w ziemi z dawności zanurzony, mało co tylko grzbietem widzialny, obrosły. Dalej idąc tąż prostością lasek 2 i łok. 1, czyli łok: 17. Widzieliśmy trzeci dół, z którego świeżo kamień wyjęty. Widzieliśmy także na uwrociach folwarku pańskiego Głaniszewskiego, w końcu owsa na lewej stronie kamienie dwa, jeden miarowy, płaski, rogaty, rozłupany, a drugi okrągły, większą połową rudawe znakomicie z ziemi wyjęte i na to miejsce przełożone /: w tym miejscu oświadczył dziedzic Chociszewa, że podczas pierwszej wizji było tych kamieni 6 pod owsem złożonych, a to pod fundamenta i przyciesi nowego dworu, który w Głaniszewie stawiają, przygotowanych:/ Dalej od trzeciego dołu, czyli leżyska idąc prostością łąkami ku wschodowi lasek 13, czyli łok: 104. Stanęliśmy pod uwrociami Głaniszewskimi, naprzeciwko rowu od Raczkowa, między dziedziną Zagajowa i Chociszewa wybitego /: gdzie oświadczył dziedzic Chociszewa, że już dalej Zagajowska dziedzina swoje zaczyna ściane :/ którą to prostość i znaki dzielące dziedzinę Chociszewa od Głaniszewa rzetelnie spisawszy, że w prawą rękę obok tej prostości i znaków tych granicznych z potrawu, czyli posieczyska do Głaniszowa sprzątnionego okazuje się widzialnie, że Głaniszów w grunt i łąki Chociszewskie się wsiekł, i lubo od węgielnego kopca przez górkę pokos, czyli dwa siana w podłuż jeszcze za kamieniem, dalej zaś w nizinie pod bełchem, w poprzek pokosów kawałków kilkanaście siana zostawił i na stronę Chociszewa odgrabił, że jednak więcej do tej prostości, którą po znakach i przez leżysko kamienia spismy[?], więcej się Głaniszów wsiekł widzieliśmy i niniejszym opisujemy wymiarem. Najprzód od węgielnego kopca cwiklem aż do leżyska 1 kamienia Głaniszew się wsiekł i pograbił najprzód od leżyska do kamienia łok: 8, od kamienia zaś łok: 3, [na?] których pokosy zostawione, dalej zaś coraz [to?] szerzej, jako to pod bełchem, 8 łokciowych lasek 8 i łok. 3, alias łok. 67. Za krzewiną zaś w gołaźni od wału, czyli grobelki ku Chociszewu w prawą rękę lasek 9, czyli łok: 72.
Dalej zaś naprzeciwko krzewinie olszowej Chociszewskiej także w prawą rękę i grunt Chociszewski od tej prostości, którą szliśmy, lasek 7, czyli łok. 56. W poprzek dwor[..] Głaniszewski przez najętych od siebie górali, jako nam powiadano w łąki i grunt Chociszewski wsiekł się.
Co jako rzetelnie widzieliśmy i [wy?]mierzyli tak sumnieniem potwierdzić zawsze gotowi, i to podpisem rąk naszych stwierdzić. Działo się jako wyżej.
Michał Kiedrzyński mp
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 686-88.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Wizja na gruncie wsi Chociszewa znaków granicznych między dziedziną wsi Chociszewa Wo Jana Bileckiego Pisarza Grodzkiego Sieradzkiego, a dziedziną wsi Głaniszewa Wo Waleriana Kąsinowskiego Wiceregenta Grodzkiego Kaliskiego dziedzicznych, także łąk tych dziedzin schodzących się na rekwizycją Wo Bileckiego przez nas szlachte i sąsiadów niżej podpisanych w przytomności opatrznego Ludwika Kraszewskiego woźnego z miasta Warty przysięgłego, dnia 31 lipca roku 1786 urzędownie uczyniona.
Najprzód od zachodu słońca, czyli od wsi Chabierowa na łąkach dziedzin Chabierowa, Chociszewa i Głaniszewa schodzących i stykających się okazany nam jest kopiec w końcu i na boku rowu Chociszewskiego, który kopiec dziedzic Chociszewa nazywał Węgielnym Chabierowskim. Od tego kopca ku wschodowi słońca ten rów przeszedłszy łąkami idąc lasek 8 łokciowych 18, czyli łokci 214, okazane nam jest miejsce, czyli leżysko kamienia na łokieć blisko szerokie niedawno wyjętego, bo to leżysko jest świeże, jeszcze nie zarosłe, dołowate, a darnami świeżemi założone. Od tego leżyska na bok w prawą rękę na łok. 8 okazany nam jest kamień blisko ćwierciowy, który znać że przed tym był w innym miejscu głębiej w ziemi, bo nad ziemią znać na nim rudawiznę i czarność, a na wierzchu modrość. I w tym miejscu oświadczył dziedzic Chociszewa, że ten kamień z tamtego leżyska przez ludzi Głaniszewskich wyjęty, a w łąki i grunt Chociszewa przeniesiony i wsunięty.
Chciał wprawdzie w tym miejscu dziedzic Chociszewa na leżysko przerzeczone przenieść, ale iżby nie mówiono, że on rusza i przenosi kamienie graniczne, więc tylko prostość wdłuż i szerokość w poprzek wsunięcia kamienia i sieczenia się przez Głaniszew przy nas wymierzyć łokciami postanowił. Co przy nas jako niżej rzetelnie wymierzone jest i opisane. Nadto oświadczał nam i żalił się, iże od węgielnego Chabierowskiego kopca ku krzewinie w górkę było więcej w prostości pod wschód słońca kamieni granicznych dzielących łąki i dziedziny, ale przez ludzi Głaniszewskich potajemnie wyniesione. Od tego więc leżyska darnami przykrytego idąc ku wschodowi to górkami to niziną wilgotną nad starym rowem, czyli bełchem nazwana, na prawej ręce pobok odległym przeszliśmy lasek 45 i łok. 3, to jest łokci 363, aż do krzewiny. Dalej zaś wedle dwóch znaczniejszych krzaków, czyli pniów przez małą krzewinę olszową, aż do wału, czyli grobelki przesliśmy w prostość lasek 34 i Łok. [...] to jest łok. 276, a przez groblą, czyli wał nad dawną[?] częścią Głaniszewa w łąkach wibitych od dziedziny Chociszewa wysypany i dzielący przesliśmy tym wałem, czyli grobelką lasek 14 i łok. 4, to jest łok. 116, w końcu zaś tego wału prosto w rowek widzieliśmy kamień 2gi z dawności w ziemi i w wodzie zanurzony i obrosły znacznie, dalej od tego kamienia i wału /: gdzie po prawej ręce gołe łąki i nieco krzewiną olszową zarosłe Chociszewskie leżą:/ idąc od tego wału prosto ku wschodowi lasek 13, to jest łok. 104, widzieliśmy także kamień trzeci w tych łąkach głęboko zanurzony i obrosły, od tego kamienia idąc wprost lasek 14 i łok. 1, to jest łok. 116, widzieliśmy dół świeży i pokazuje, że kamień z niego wyjęty. Idąc od tego dołu lasek 26, czyli łok. 208, widzieliśmy także kamień 4ty, głęboko w ziemi obrosły, dalej prostością idąc lasek 20, czyli łok: 160, widzieliśmy kamień piąty podobnież głęboko w ziemi zarosły, dalej tąż prostością idąc lasek 7, czyli łok. 56, widzieliśmy kamień 6ty, wielki, znaczny, dalej idąc tą prostością lasek 3 i łok: 2, czyli łok: 26. Widzieliśmy drugi dół, z którego widocznie znać, że kamień duży leżał głęboko, a ten wyjęty, dalej idąc tąż prostością lasek 23 i łok: 5, to jest łok: 189. Widzieliśmy ku wschodowi kamień 7my w ziemi z dawności zanurzony, mało co tylko grzbietem widzialny, obrosły. Dalej idąc tąż prostością lasek 2 i łok. 1, czyli łok: 17. Widzieliśmy trzeci dół, z którego świeżo kamień wyjęty. Widzieliśmy także na uwrociach folwarku pańskiego Głaniszewskiego, w końcu owsa na lewej stronie kamienie dwa, jeden miarowy, płaski, rogaty, rozłupany, a drugi okrągły, większą połową rudawe znakomicie z ziemi wyjęte i na to miejsce przełożone /: w tym miejscu oświadczył dziedzic Chociszewa, że podczas pierwszej wizji było tych kamieni 6 pod owsem złożonych, a to pod fundamenta i przyciesi nowego dworu, który w Głaniszewie stawiają, przygotowanych:/ Dalej od trzeciego dołu, czyli leżyska idąc prostością łąkami ku wschodowi lasek 13, czyli łok: 104. Stanęliśmy pod uwrociami Głaniszewskimi, naprzeciwko rowu od Raczkowa, między dziedziną Zagajowa i Chociszewa wybitego /: gdzie oświadczył dziedzic Chociszewa, że już dalej Zagajowska dziedzina swoje zaczyna ściane :/ którą to prostość i znaki dzielące dziedzinę Chociszewa od Głaniszewa rzetelnie spisawszy, że w prawą rękę obok tej prostości i znaków tych granicznych z potrawu, czyli posieczyska do Głaniszowa sprzątnionego okazuje się widzialnie, że Głaniszów w grunt i łąki Chociszewskie się wsiekł, i lubo od węgielnego kopca przez górkę pokos, czyli dwa siana w podłuż jeszcze za kamieniem, dalej zaś w nizinie pod bełchem, w poprzek pokosów kawałków kilkanaście siana zostawił i na stronę Chociszewa odgrabił, że jednak więcej do tej prostości, którą po znakach i przez leżysko kamienia spismy[?], więcej się Głaniszów wsiekł widzieliśmy i niniejszym opisujemy wymiarem. Najprzód od węgielnego kopca cwiklem aż do leżyska 1 kamienia Głaniszew się wsiekł i pograbił najprzód od leżyska do kamienia łok: 8, od kamienia zaś łok: 3, [na?] których pokosy zostawione, dalej zaś coraz [to?] szerzej, jako to pod bełchem, 8 łokciowych lasek 8 i łok. 3, alias łok. 67. Za krzewiną zaś w gołaźni od wału, czyli grobelki ku Chociszewu w prawą rękę lasek 9, czyli łok: 72.
Dalej zaś naprzeciwko krzewinie olszowej Chociszewskiej także w prawą rękę i grunt Chociszewski od tej prostości, którą szliśmy, lasek 7, czyli łok. 56. W poprzek dwor[..] Głaniszewski przez najętych od siebie górali, jako nam powiadano w łąki i grunt Chociszewski wsiekł się.
Co jako rzetelnie widzieliśmy i [wy?]mierzyli tak sumnieniem potwierdzić zawsze gotowi, i to podpisem rąk naszych stwierdzić. Działo się jako wyżej.
Michał Kiedrzyński mp
Rytelski mmp
Wojciech Łączkowski r. trzymaną
Wojciech Łączkowski r. trzymaną
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1791
Chociszewo
Dnia 16 kwietnia zmarła Urodzona
Weronika z domu Jastrzębska Ligowska burgrabina sieradzka, opatrzona
sakramentami, pochowana u o.o. bernardynów w Warcie.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1819 nr 21
OBWIESZCZENIE
Podaie się do publiczney wiadomości, iż dobra Zagaiew i Chociszew z przyległościami w Powiecie Wartskim Woiewodztwie Kaliskim po ś. p. Jozefie Bieleckim Siostry iego Ur. Antoniny z Bieleckich Kuczborskiey iako beneficyalney Sukcessorki dziedziczne pod miastem Wartą położone, przez publiczną licytacyą przed niżey podpisanym Delegowanym tu w Kaliszu dnia 12. Czerwca r. b. zrana o godzinie 10., naywięcey dającemu od S. Jana r. b., na trzy po sobie idące lata wypuszczone zostaną. Wzywa się przeto wszystkich chęć licytowania maiących aby się na powyższym terminie stawili i licyta swe podali. O kondycyach zaś za któremi Dobra te wypuszczone bydź maią, może się każdy przekonać u W. Nepomucena Sobeckiego Patrona Trybunału.
Kalisz dnia 22. Maia 1819.
W. Wyganowski, Podsędek.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1819 nr 24
Komornik Trybunału Cywilnego Województwa Kaliskiego,
Uwiadomia Szanowną Publiczność, iż w dniu Iszym mca Lipca r. b. zacząwszy od godziny 9 zrana i dni następne, w wsi Chociszewie Pcie Wartskim, będą różne Inwentarze, sprzęty gospodarskie, domowe i kuchenne z dobrowolnego zezwolenia i żądania ich Właściciela, więcey dającemu przez publiczną licytacyą sprzedawane, a mianowicie: woły, krowy, konie, źrebaki, iałowe bydło, trzoda, rozmaitego gatunku meble, sprzęty kuchenne, wozy, pługi, radła i tem podobnego gatunku sprzęty, zaraz za gotową zapłatą, maiących chęć takowego kupna na rzeczone miejsce do Chociszewa zaprasza.
Dan. w Kaliszu dnia 12. Czerwca 1819.
Stanisław Markowski.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1821 nr 19
OBWIESZCZENIE.
Pisarz Trybunału Cywilnego W o iewództwa Kaliskiego. Podaie do publiczney wiadomości, ze dobra Zagaiew i Chociszew dziedziczne niegdy Ur. Józefa Bieleckiego w Powiecie Wartskim Województwie Kaliskim o pół mili od miasta Warty położone, każde oddzielnie z mocy Wyroku Pś. Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego na illacyą Ur. Antoniny z Bieleckich i Stanisława Kuczborskich Małżonków w Zagaiewie iako Dzierżawców zamieszkanych iako Sukcessorów z dobrodzieystwem Inwentarza spadku po niegdy Józefie Bieleckim Bracie, przeciwko Wierzycielom teyże massy d. d. 8. Listopada 1820. zapadłego przez publiczną licytacyą sprzedanemi bydź maią. Rozległość ich podług przemiaru Urzędowego iest, iako to: Zagaiewa Hub Magdeburg. 49. Mórg. 7. Pręt.
kw. 140. Chociszewa zaś Hub Magdeburg. 24. Morg. 1. Pręt. kw. 47. Taxowane Urzędownie Zagaiew 134446. złtp. 15 gr. Chociszcw 61466. złtp. która Taxa Dekretem d. d. 24. Lutego r. b. stwierdzona. Opłacaią podatków kraiowych Zagaiew ofiary 24. grosza 220. złt. pol. 19. gr., kontyngensu 98. złtp. 21. gr. Chociszew 24. grosza 118. złtp. 21.gr., kontyngensu 57. złtp. 3. gr. Do publikacyi wyroków sprzedarzy oznaczone były termina, iako to: dnia 14. Marca, 28 Marca i 11. Kwietnia r. b.Wzywaią się chęć kupna rzeczonych Dóbr, maiący że mogą mappę regestr przemiarowy i Taxę u Ur. Mik1aszewskiego Patrona przy Trybunale Cywilnym iako popieraiącego sprzedarz zobaczyć w każdym czasie. Termin do temczasowego przysądzenia wyznaczony na dzień 25. Maia r b.
w Kaliszu dnia 16. Kwietnia 1821.
Piątkiewicz.
Dziennik Warszawski 1868 nr 171
(Kronika prowinсjonalna.) Z końcem
maja i w pierwszej połowie czerwca, w gubernjach tutejszego kraju,
zaszły następujące nadzwyczajna zdarzenia.
Samobójstwa. W d. 24 maja (5 czerwca)
we wsi Chociszewie (w pow. kaliszskim), włościanka Daniłowska
poderżnęła sobie gardło brzytwą, a w d. 4 (16) czerwca we wsi
Kobierzysko (w pow. sieradzkim) zarznął się 18 letni Antoni
Glichowski.
Kaliszanin 1873 nr 47
Katalog kościołów i duchowieństwa djecezji Kujawsko-Kaliskiej na r. b. podaje, że w dekanacie kaliskim jest 34 parafij, mianowicie:
(Dalszy ciąg probostw w dekanacie kaliskim).
14) Góra, kościół paraf. p. w. Wniebow. M. B. i Ś. Jakóba Apost. wybudowany z drzewa w r. 1792 przez parafjan. Ma słynący łaskami obraz Ś. Rocha. Parafja ta liczy 2190 dusz; do niej należą wsie: Góra, Kobylniki, Korzenica, Gorzałów, Krąków, Zielęcin, Cielce, Czartki Wielkie i Małe, Głaniszew, Chabierów, Chociszew, Upuszczew i Pustkowia: Borowiny i Dębowiec. Proboszczem od r. 1852 jest W. Iks. Maxymiljan Kurzawski, (ur. w r. 1825, kapłan od r. 1848).
Gazeta
Świąteczna 1891 nr. 540
Przypomnienie
dla rodziców. Znowu słychać o całéj gromadce dziatek popalonych.
Zginęły w ten sposób: (...) wreszcie we wsi Chociszewie w pow.
Sieradzkim półtoraroczna Władzia Pawlakówna, która przewróciła
na siebie palącą się lampę.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 20
Ogłoszenie.
Okręgowy Urząd Ziemski w
Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że orzeczeniem z dnia
30 grudnia 1927 roku postanowił: ustalić obszar scalenia w
składzie:
1) gruntów wpisanych do
tabeli likwidacyjnej wsi Chabierów o powierzchni około 47 ha,
2) gruntów objętych
księgą hipoteczną „majątek Chociszew"
stanowiących powierzchnie działek oznaczonych N. N. od 1 do 12
włącznie, będących w posiadaniu włościan ze wsi Chabierów oraz
Pawła Karasiaka, Piotra Ciamciaka, Franciszka Pawlaka i Józefa
Ogłazy o powierzchni około 48 ha,
3) gruntów objętych
księgą hipoteczną maj. Chabierów o
powierzchni około 58 ha z tytułu parcelacji majątku na
uzupełnienie gospodarstw karłowatych wsi Chabierów,
4) gruntów objętych
księgą hipoteczną maj. Chabierów o powierzchni około 7 ha, celem
usunięcia enklawy.
Orzeczenie to zostało
utrzymane w mocy orzeczeniem Ministra Reform Rolnych z dnia 9 czerwca
1928 roku.
Z polecenia Prezesa
Naczelnik Wydziału
(—) K. Jaroński
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 24
Aleksander Rudzki, notarjusz przy sądzie okręgowym w Kaliszu, obwieszcza, że zostały otwarte postępowania spadkowe po zmarłych:
10) Antonim i Julji vel Juljannie małż. Kaczmarek, właścicielach 4 morg. 297 pręt. z majątku Chociszew, powiatu kaliskiego z pod Nr. 7 działu II wyk. hip.;
Termin do zamknięcia tych postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 30 czerwca 1931 roku w kancelarji notarjusza Rudzkiego w Kaliszu, dokąd w tymże dniu osoby zainteresowane winny stawić się z odnośnemi dokumentami, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 83
Dyrekcja Główna Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
I. Okrąg Kaliski.
4. Wierzycieli hipotecznych dóbr Chabierów, powiatu kaliskiego, a mianowicie: właścicieli majątku Chociszew, powiatu kaliskiego.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 91
Notarjusz przy wydziale
hipotecznym sądu okręgowego w Kaliszu, Józef Dzierzbicki,
niniejszem obwieszcza, że zostały otwarte postępowania
spadkowe po:
2) Józefie
Ciamciaku, właścicielu działki 4 ha 1468 mtr. kw., oznaczonej
Nr. 6, zapisanej pod Nr. 12 w dziale II wykazu hipotecznego majątku
Krzyżówka - Zagajew, powiatu sieradzkiego i współwłaścicielu
działek Nr. Nr. 26 i 27 o obszarze 5 ha 5873 mtr. kw., zapisanych
pod Nr. 19 w dziale II wykazu hip. majątku Chociszew, powiatu
kaliskiego.
Termin do zamknięcia tych
postępowań spadkowych wyznaczony został na dzień 20 maja 1932
roku w kancelarji notarjusza Józefa Dzierzbickiego w Kaliszu.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/17/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Kaliskiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
XV. Obszar gminy wiejskiej Staw dzieli się
na gromady:
2. Chabierów, obejmującą: wieś Chabierów, folw. Chabierów, wieś Chociszew, kol. Chociszew.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Kaliskiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(—) Hauke-Nowak Wojewoda.
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 93
Wydział Hipoteczny przy
Sądzie Okręgowym w Kaliszu I sekcja obwieszcza, że otwarte zostały
postępowanie spadkowe po zmarłych:
2) Wincentym i Stanisławie
Nolbert, właścicielach 4 mórg 297 prętów z majątku Chociszew,
pow. kaliskiego;
Termin zamknięcia tych
postępowań spadkowych, wyznaczony Został na dzień 7 czerwca 1937
roku.
W powołanym terminie
osoby zainteresowane winny zgłosić swoje prawa w powyżej wskazanym
Wydziale Hipotecznym, pod skutkami prekluzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz