Tabella
miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Spis 1925:
Brudnówek, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Wartkowice,
własność prywatna. Ilość domów 5, ludność 36, odległość od
miasta obwodowego 7.
Spis 1925:
Brudnówek, wś, pow. łęczycki, gm. Gostków. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 10. Ludność ogółem: 69. Mężczyzn 27, kobiet 42. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 63, ewangelickiego 6. Podało narodowość: polską 69.
Wikipedia:
Brudnówek-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie poddębickim, w gminie Wartkowice. Miejscowość wchodzi w skład sołectwa Mrówna. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.
1992 r.
Dziennik Urzędowy Województwa
Kaliskiego 1828 nr 21
OBWIESZCZENIE. Podpisany Komornik
zawiadomić Szanowną Publiczność, że dnia 30. Czerwca r. b. o
godzinie 10. zrana w mieście Powiatowem Warcie przed W. Woyciechem
Morkowskim, Rejentem Powiatu Wartskiego, odbędzie się publiczna
licytacya na wydzierżawienie sądownie Aktem z dnia 12. i 13. Maia
r. b. przez podpisanego zaiętych dóbr Mrowny z przyległą Kolonią
Brudnuwek zwaney, w Powiecie Wartskim, Obwodzie i Wdztwie Kaliskiem
położonych. Wydzierżawienie to nastąpi na lat trzy, poczynając
od dnia 24. Czerwca 1828 r., i te dobra Mrowna czynią rocznie do
1000 złtp. mniey lub więcey, ile, że teraz wydzierżawiane nie
były. — Warunki do tey licytacyi w Biórze Rejenta, W.
Morkowskiego, w Warcie w każdym czasie przeyrzane bydź mogą.
w Kaliszu dnia 19. Maia 1828 r.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1855 nr 227
(N. D. 5198) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Dwaj przestępcy Józef Strygner z
kolonii Brodnowek gm. Mrówno Ogu Wartskiego pochodzący i Walenty
Tutak ze wsi Niemysłowa będąc osadzeni w więzieniu Łęczyckiem
za fałszowanie pieczęci i kradzież, następnie transportowani z
tegoż więzienia do tutejszego domu badań zbiedz zdołali z aresztu
detencyjnego podczas noclegu na stacyi Koźminek, w nocy z 23
Sierpnia (4 Września) r. b. przez gwałtowne wyłamanie się z tego
aresztu. Sąd Poprawczy przeto wzywa wszelkie Władze tak cywilne
jako i wojskowe nad bezpieczeństwem w kraju czuwające aby na
pomienionych przestępców baczne oko zwracały i wrazie ich ujęcia
Sądowi naszemu, lub innemu najbliższemu pod silną strażą
odstawiły.
Rysopis obwinionych:
Józef, Strygner ma lat 41, wzrostu
średniego, dobrej tuszy, ma twarz okrągłą, oczy siwe, nos
szeroki, włosy ciemne, ubrany był w spancerek płócienny farbowany
na niebiesko, kamizelkę sukienną, spodnie płócienne, na nogach
buty stare a na głowie czapkę sukienną z daszkiem. Walenty Tutak
ma lat 37, jest wzrostu średniego, twarzy ściągłej, ma oczy
niebieskie, nos ściągły, włosy blond, ubrany był w spancerek
flanelowy w czerwone i białe paski, spodnie drelichowe w kraty
białawe, czapkę z daszkiem bez butów.
Tyniec pod Kaliszem d. 29 Sierpnia (10
Września) 1855 r.
Sędzia Prezydujący,
Radca Kollegialny, Swierczyński.
Gazeta
Kaliska 1899 nr. 31
Z
sali sądowej. Sąd
okręgowy kaliski na kadencji styczniowej w Łęczycy osądził 2
sprawy w d. 24 i 26 z. m.; nie pozbawione szerszego interesu ze
względu niedawnej epoki grasowania band złoczyńców i energicznego
ich ścigania. Przedmiotem pierwszej sprawy był rozbój. Przed
kratką widzimy 4 młodych ludzi w kajdanach, najstarszy ma lat. 44,
najmłodszy-23; obok nich młoda kobieta o rysach regularnych, choć
niesympatycznych. Badania pierwiastkowe śledcze, streszczone w
długim akcie oskarżenia i zeznania świadków przed sądem dały,
następujący materjał faktyczny: D. 7 września 1897 r. przyszli do
wsi Panaszewa trzej ludzie i zatrzymali się w domu Stachurskiego,
niecieszącego się dobrą opinją w okolicy, z córką gospodarza,
Jadwigą, poszli następnie na odpust do poblizkich Poddębic,
wrócili razem i wieczór spędzili wesoło a gwarnie u Stachurskich,
w towarzystwie przyjaciółki domu Józefy Konopczanki i 2 młodych
kawalerów z sąsiedniej wioski Józefki, Jana i Franciszka
Kurowskich, z których ostatni znalazł się na ławie oskarżonych w
kajdanach, a pierwszy jest świadkiem, wezwanym do sprawy.
Towarzystwo rozeszło się późnym wieczorem; trzej przybysze wyszli
razem z Franciszkiem Kurowskim, z którym też gawędzili w osobnej
izbie. Cała kompanja widocznie obcą sobie nie była.W nocy we wsi
Adamowie, leżącej o jaką wiorstę od Panaszewa i Józefki,
dokonano rozboju w domu zamożnego sołtysa Piotra Filipiaka. Dwaj
złoczyńcy weszli do izby przez otwarte okno, zabrali pościel,
ubranie i 72 rb. gotowizną, podając trzeciemu rzeczy te przez okno
i fuzję, którą w szafie wskazał im sam sołtys, gdy mu zbrodniarz
przyłożył rewolwer do piersi. Obudzili się śpiący w izbie: żona
Filipiaka, syn i synowa, zerwali się z łóżek, a Filipiakowa jęła
wołać ratunku; wtedy tenże strzelił do niej z rewolweru, trafił
w głowę i zabił na miejscu; strzelał do syna i synowej, lecz
chybił; młody Filipiak upadł i udał nieżywego, a żona jego
zdołała ujść do kuchni. Złoczyńcy szybko uciekli, jeden zaś z
nich rzekł nad leżącym po strzale synem sołtysa: „Napolowałeś
się dosyć, więcej polować nie będziesz”. Od domu Filipiaka
zauważono rankiem ślad czterech bosych ludzi w kierunku lasu
sworawskiego (o pół wiorsty), gdzie nazajutrz znaleziono zrabowaną
Filipiakom książkę do nabożeństwa, w parę zaś dni w lesie
aleksandrowskim przylegającym do Adamowa,-ubranie sołtysa, zakopane
w ziemi. Filipiakowie odrazu podejrzywali Franciszka Kurowskiego o
naprowadzenie zbrodniarzy, gdyż z nim miał spór o tę samą
zrabowaną fuzję młody Filipiak, a Jan Kurowski ostrzegał go przed
pogróżkami brata. Policja poszukiwała Franciszka Szczerbickiego,
poszlakowanego o szereg kradzieży i rozbojów. Na trop naprowadził
policję śledczą towarzysz poszkodowanego, Edward Buczyński.
Aresztowany Szczerbicki, powodując się zemstą i prawdopodobnie
mając niewiele do stracenia, opowiedział agentom łódzkim z
najdrobniejszemi szczegółami przebieg rozboju u Filipiaków w
Adamowie, którego dokonał wspólnie z tym samym Buczyńskim i
trzecim towarzyszem Franciszkiem Sobiepańskim; projekt napadu
powstał 8-go września (dzień Narodzenia Matki Boskiej) w
Panaszewie u Stachurskich, gdzie Sobiepański proponował „robotę"
w okolicach Poddębic ze względu na zamożność włościan, a
Franciszek Kurowski wskazał Szczerbickiemu jako kandydata do
okradzenia sołtysa z Adamowa, za co atoli żądał zabrania fuzji ze
szafy i oddania, jako własnej. Buczyński, badany oddzielnie i
skonfrontowany ze Szczerbickim, powtórzył dokładnie to samo,
jedynie strzelanie spędzali jeden na drugiego, aż w końcu przyznał
się do tego Szczerbicki. Po takiem odkryciu żwawo i z powodzeniem
przeprowadzono śledztwo. Opowieść Szczerbickiego, którą
kilkakrotnie powtarzał bez najlżejszego przymusu, wypadła ściśle
zgodnie z zeznaniami Filipiaków. Część rzeczy zrabowanych, które
z Sobiepańskim miał sprzedać za 5 rb. „pani“ Kriegerowej we
wsi Brudnówku, istotnie znaleziono u Kriegerowej, a ta po pewnem
wahaniu powiedziała sama, że je kupiła za 5 rb., 50 kop. Od
Szczerbickiego, którego znała dawno i Sobiepańskiego lub kogoś
podobnego do niego. Rzeczy, znalezione w lesie sworawskim i pod lasem
aleksandrowskim (książka i ubranie) leżały akurat na drodze,
którą po rozboju, według Szczerbickiego, wracali z wyprawy. Nie
mógł tylko trafić Szczerbicki do osady w Adamowie, gdzie zaraz w
nocy po napadzie sprzedał zrabowaną fuzję; odszukano ją w obcej
wsi u Kowalczyka, który dowiódł, że ją nabył od znajomego,
Murzyniaka; Murzyniak twierdził, że ją nabył od Matysa, a Matys
tymczasem umarł. Jan Kurowski, brat Franciszka, opowiedział o
bytności trzech obcych, z których jeden miał rewolwer, u
Stachurskiego w dniu rozboju, o nieznanej mu z treści rozmowie
jednego z nich, w którym następnie poznał Szczerbickiego, z bratem
i ich przyjaznem przywitaniu, jak wieczorem razem brat z nimi wyszedł
i późno wrócił do domu. Zeznanie to stwierdzili częściowo
Stachurski i obie kobiety z tegoż towarzystwa, poznały
Szczerbickiego Jako jednego z całodziennych gości i jedna z nich
widziała rewolwer. Teraz Franciszek Kurowski tłomaczył się nieco
inaczej. Był wieczorem u Stachurskich, widział tam 3 obcych i na
zapytanie, gdzie mieszka sołtys z Adamowa, u którego chcą nocować,
pokazał im dom Filipiaka; przed agentem policji śledczej przyznał
się jednak, że u Stachurskich nieznani 3 ludzie pytali go, gdzie
można „dobry połów mieć"; wtedy wskazał im Filipiaka,
jako pieniężnego człowieka i prosił o odebranie fuzji, gdyż ta
jest jego własnością. Strzały u Filipiaków słyszał. Godnem
było uwagi, jak wszyscy towarzysze wieczoru u Stachurskiego zgodnie
cofnęli dane poprzednio zeznania: przyszli trzej ludzie, powiedzieli
że idą z odpustu z Poddębic, żądali wody, napili się, poszli i
już nic więcej, a przed sędzią śledczym musieli kłamać, bo się
bali, bo ich straszył, niewiadomo kto i niewiadomo czem; żadnego z
oskarżonych nie poznają, prócz Fr. Kurowskiego i bodaj, że nigdy
ich nie widzieli. Trzej z oskarżonych mają bardzo wyraźną
przeszłość: Szczerbicki 5 razy karany za kradzieże, Buczyński 3
razy za to samo i raz za ucieczkę z więzienia, Sobiepański 2 razy
za kradzież. Ostatni wyrok zapadł przeciwko nim w sądzie okręgowym
piotrkowskim 10 października 1898 r.: Szczerbicki skazany na
Syberję, Buczyński do rot aresztanckich, Sobiepański uniewinniony.
Oskarżał podprokurator Głagolew, obrony wnosili za trzema adw.
przys. Chrempiński (z urzędu), za Kurowskim adw. przys. Łaganowski
(z wyboru). Sąd okręgowy odrzuciwszy zeznania świadków, podanych
przez Buczyńskiego i Sobiepańskiego na udowodnienie alibi, jako nie
zasługujące na zaufanie, uznał wszystkich podsądnych za winnych
rozboju połączonego z morderstwem, a Kriegerową za winną
nabywania rzeczy kradzionych i skazał, po pozbawieniu wszelkich praw
stanu: Kurowskiego na 8 lat do ciężkich robót, resztę po lat 12,
z dożywotniem osiedleniem na Syberji; Kriegerową na 1 1/2 miesiąca
do aresztu. Charakterystycznem jest, że jeden ze skazańców
zamierza wstąpić w związki małżeńskie, a inny pragnie zabrać
ze sobą żonę i 5 dzieci. Chyba nam żaden z tej czwórki spokoju
nie zamąci. M.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łęczyckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 18
z dnia 18 sierpnia 1933 r. Nr. SA. II. 12/9/33.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 14 sierpnia 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23 III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
III. Obszar gminy wiejskiej Gostków dzieli się na gromady:
7. Kłudna „A", obejmującą: kol. Kłudna „A", wieś Brudnówek, folw. Mrówna.
§ 2.Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Łęczyckiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia go w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
w z. (—) A. Potocki
Wicewojewoda.
Obwieszczenia Publiczne 1936 nr 5
Wydział I cywilny sądu okręgowego w Łodzi, na zasadzie art. 1777-3 U. P. C., oraz zgodnie z decyzją z dnia 24 maja 1932 r. ogłasza, że na skutek podania Józefy Więckowskiej, zamieszkałej we wsi Brudnówka, gm. Gostków, pow. łęczyckiego, wdrożone zostało postępowania celem uznania Antoniego Więckowskiego za zmarłego i z mocy art. 1777-8 U. P. C., wzywa tegoż Antoniego Więckowskiego, męża petentki, a syna Wawrzyńca i Anny z Zalieszkiewiczów, urodzonego we wsi Mrowiczna, parafji Tur, pow. łęczyckiego w dniu 22 maja 1881 r., w roku 1914 powołanego do wojska rosyjskiego, niewiadomego z miejsca pobytu, aby w terminie 6 miesięcznym, od daty opublikowania niniejszego, stawił się w kancelarji wydziału cywilnego sądu okręgowego w Łodzi Plac Dąbrowskiego 5, albowiem po tym czasie nastąpi uznanie go za zmarłego.
Nadto I wydział cywilny sądu okręgowego w Łodzi wzywa wszystkich którzy o życiu lub śmierci pomienionego Antoniego Więckowskie posiadają wiadomości, by o znanych sobie faktach zawiadomili sąd najpóźniej w oznaczonym wyżej terminie do sprawy Nr. Z. 1745/31.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 24
Regulacje hipoteczne.
Wydział Hipoteczny Sądu
Grodzkiego w Łęczycy, województwie łódzkim, na żądanie Jana
Suchanowa, działającego w imieniu Francusko-Polskiego
Towarzystwa Kolejowego Herby Nowe—Gdynia, Spółka Akcyjna w
Paryżu, na rzecz Skarbu Państwa, obwieszcza, że na dzień 9 lipca
1938 roku (godz. 10 rano) wyznacza się termin pierwiastkowych
regulacyj hipotecznych dla:
7) gruntów o ogólnej
powierzchni 5117 m kw wywłaszczonych na rzecz budowy tejże linii
kolejowej z osady zapisanej w tabeli likwidacyjnej wsi Brudnówek
pod nr 5.
Osoby interesowane winny
zgłosić w wyznaczonym terminie swoje prawa w kancelarii Wydziału
Hipotecznego w Łęczycy pod skutkami prekluzji. Decyzja zapadnie na
pierwszym posiedzeniu Wydziału Hipotecznego po sporządzeniu
aktu zaprowadzenia hipoteki. 41/38.
Dziennik Łódzki 1957 nr
51
POWIESIŁ SIĘ W OBORZE
We wsi Brodnówek,
pow. Poddębice, powiesił się w oborze Antoni
Wasiak. Przyczyną samobójstwa była prawdopodobnie obawa przed
odpowiedzialnością sądową za popełnioną kradzież.
Dziennik Łódzki 1973 nr
287
W miejscowości
Brudnówek pow. Poddębice wykoleił się wagon-cysterna w pociągu
relacji Katowice-Gdańsk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz