-->

piątek, 24 maja 2013

Barczew

Zajączkowski: 
Barczew  -pow. sieradzki
1) 1392 T. Sir. I f. 32: Barczewo - Stanislaus de B.
2) XVI w. Ł. I, 421: Barczow - villa, par. Brzeźno, dek. warcki, arch. uniejowski 3) 1496 P. 170: Barczow - par. jw., pow. i woj. sieradzkie. 1511-1518 P. 179: Barczow - jw. 1553-1576 P. 218: Barczow - jw. 4) XIX w. SG I, 107: Barczew - wś, par. i gm. Brzeźno, pow. jw. 

Taryfa Podymnego 1775 r.
Barczow, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 20 dymów.

Czajkowski 1783-84
Barczow, parafia brzeznio (brzeźnio), dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Pstrokonscy.

Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Barczew, województwo Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Sieradzki, parafia Brzeznio, własność prywatna. Ilość domów 30, ludność 329, odległość od miasta obwodowego 1.

Słownik Geograficzny:  
Barczew,  wś, pow. sieradzki, gm. t. n., par. Brzeźnio, ma gorzelnie parową z machinami nowej konstrukcyi, tartak, kopalnie wapna, cegielnię, gospodarstwo postępowe. W 1827 r. było tu 30 dm. i 329 mieszk. Gmina B. należy do s. gm. okr. III w os. Złoczew, st. p. w Sieradzu, odl. od Sieradza 11 w. W gminie znajdują się: olejarnia, smolarnia, gorzelnia, kopalnie wapna, 2 cegielnie i 2 tartaki, szkoła początkowa. Gospodarstwa większe przeważnie płodozmienne. Ludność przeszło 3, 000 dusz. Br. Ch.

Spis 1925:
Barczew, wś i kol., pow. sieradzki, gm. Barczew. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 58, kol. 19. Ludność ogółem: wś 362, kol. 138. Mężczyzn wś 169, kol. 79, kobiet wś 193, kol. 59. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 362, kol. 138. Podało narodowość: polską wś 362, kol. 138.

Wikipedia:
Barczew-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Brzeźnio. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Pierwszym znanym właścicielem dóbr barczewskich był Mszczuj z Barczewa, podkomorzy sieradzki, który w 1433 r. otrzymał od Władysława Jagiełły przywilej na prawo magdeburskie dla Chojnego i Barczewa. Pośrodku wsi stoi dwór z 1 poł. XIX w. Murowany, parterowy, podpiwniczony, z mieszkalnym poddaszem. Na osi płytkie ryzality: od frontu z gankiem czterokolumnowym, w fasadzie ogrodowej z facjatką. Piwnice sklepione kolebką płaską. Układ wnętrza dwutraktowy z sienią na osi. Dach naczółkowy. Na tzw. Ugodzie Barczewskiej (pas bagien torfowych) występuje długosz królewski. Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: dwór, 1 poł. XIX, nr rej.: 800 z 28.12.1967

Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
BARCZEW par. Brzeźnio, p. sieradzki Należał do Porajów Pstrokońskich, potem Stefana Nowickiego, który wystawił tu dwór, na początku XX w. Mendla Glicenstejna. Gorzelnia parowa, tartak, kopalnia wapna, cegielnia, gospodarstwo postępowe (SGKP t.1 s.107)

Jakub Jurek (Dobra Ziemskie):
Dobra ziemskie Barczów w powiecie i obwodzie sieradzkim, województwie kaliskim położone (do których należy kolonia Staropole[i])
[i] późniejszy dopisek
22 VI 1819 – Teofila Mikorska z domu Siemiątkowska sprzedaje dobra, za 255.000 złp przed notariuszem Leszczyńskim w Kaliszu, Mikołajowi Sokolnickiemu.
~1820 – powstaje księga hipoteczna dóbr wg prawa Królestwa Polskiego[ii]
21 III 1835 – umiera Mikołaj Sokolnicki, dobra dziedziczą jego dzieci: Ignacy, Aleksy, Piotr, Michał i Elżbieta Sokolniccy.
1836 – pomiar dóbr dokonany przez geometrę Wojciecha Olędzkiego, dobra obejmują 70 włók, 24 morgi i 49 prętów miary nowopolskiej.
1838 – odbywa się licytacja, na której drogą subhastacji dobra nabywają Franciszek i Karolina Nowiccy za 124.000 złp
~1844 – melioryzacja dóbr, wartość wzrasta do 240.000 złp
1845 – toczy się spór graniczny między dobrami Barczew, Pyszków i Nowa Wieś.
11 II 1863 – mocą zapisu poczynionego przez ojca połowę dóbr posiada Stefan Nowicki, drugą zaś połowę wkrótce dziedziczy po matce.
1864 – na własność włościan o dóbr odłączono 295 mórg i 43 pręty ziemi (w Barczewie) oraz 843 morgi i 18 prętów (w Stefanowie)
1870 – pomiar gruntów uwłaszczonych włościan w Stefanowie przez geometrę Dąbrowskiego; ich rozległość to 840 mórg i 266 prętów, w tym 831 mórg i 40 prętów ziemi użytkowej
~1871 – do dóbr należy osada wieczysto-czynszowa „Młyn Wiatrak”.
2 III 1885 – dobra nabywa za 28.000 rbs Zachariasz Beatus
1889 – pomiar dóbr [?]
7 VII 1904 – dobra nabywają za 41.500 rbs Szmul Mendel i Estera Glicensztejn.
[ii] Archiwum Państwowe w Łodzi, Oddział w Sieradzu. Księgi hipoteczne sądów w Sieradzu, ks. hip. dóbr Barczew, sygn. 20.

1992 r.

Wieś Ilustrowana 1911 kwiecień

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1608

 Luty
...ochrzczona, urodzona dnia 16, córka Jana Madaleńskiego [i] Małgorzaty, małżeństwa dzierżawców [u?] Andrzeja Ruszkowskiego w Barczewie, której zostało nadane imię Dorota.
Rodzicami chrzestnymi zaś byli Pan Jan Ostrowski z Ostrowa i Pani Jadwiga Żarnicka z Siku?

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1609

Maj
[Dnia] 19 został przeze mnie Bartłomieja Wiktawa proboszcza brzeźniowskiego ochrzczony, urodzony 13 tegoż, syn Pana Jana Madaleńskiego i Małgorzaty, małżonków z Barczowa, któremu zostało nadane imię Jakub. Rodzicami chrzestnymi zaś byli Pan Mikołaj Dąbrowski z Małej Dąbrowy i Pani Dorota Niekmirowska z Nikmirowskiej Woli.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1618

Marzec
Dnia 4. Ja, ojciec Franciszek ? krakowski ? ochrzciłem Andrzeja, syna Jana Ruszkowskiego i Anny, małżonków z Barczewa?. Rodzicami chrzestnymi zaś byli Pan Zygmunt Zapolski z Chojnic i Pani Katarzyna Tarnowska z Kliczkowa.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1714

6 maj
Barczew.

Tego samego dnia. Przewielebny Michał Olszewski z Zakonu św. Franciszka, ochrzcił imieniem Stanisław, syna Jana i Katarzyny. Rodziców chrzestnych miał Wielmożnego Pana Wojciecha Pstrokońskiego i Wielmożną Panią Annę Chlebowską.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1718

Barczów.
5 lipca. Ten sam, ochrzciłem imionami Teresa i Małgorzata, córkę Urodzonego Pana Jana Wolskiego i Urodzonej Katarzyny jego żony. Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Wojciech Pstrokoński i Urodzona Pani Katarzyna Zapolska.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1720

Barczew
31 października. Ten sam ochrzcił imionami Katarzyna i Elżbieta, córkę Wielmożnego i Urodzonego Pana Jana Wolskiego i Katarzyny jego żony. Rodzicami jej chrzestnymi byli Wielmożny Pan Ludwik Wężyk z Dużej Dąbrowy i Wielmożna Pani Ludwika Chlebowska z Ruszkowa.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1721

Lipno.
10 lutego. Ja, Jakub Wylumski proboszcz brzeźnieński, ochrzciłem Dorotę, córkę Wielmożnego Pana Stanisława Kamockiego i Urodzonej Zofii jego żony. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Urodzony Pan Ludwik Wężyk z Dąbrowy i Urodzona Pani Katarzyna Wolska z Barczewa.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1722

Nowa Wieś
14 czerwca. Ja, jak wyżej, ochrzciłem Władysława, syna Urodzonego Pana Aleksandra Ziółkowskiego i Urodzonej Pani Marianny jego żony. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Jan Wolski z Barczewa i Wielmożna Panna Zofia Pstrokońska z Pyszkowa.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1722

Wrzesień
Barczów
17. Ja ochrzciłem imionami Zofia i Jadwiga, córkę Wielmożnego i Urodzonego Jana Wolskiego i Katarzyny jego żony. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Stanisław Chlebowski z Ruszkowa i Wielmożna Pani Justyna Zapolska córka chorążego sieradzkiego.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1725

Barczów.
9 stycznia. Ten sam, ochrzciłem imieniem Kacper, syna Wielmożnego i Urodzonego Pana Jana Wolskiego i Katarzyny jego żony. Rodzicami chrzestnymi byli Jaśnie Wielmożny Pan Michał Zapolski chorąży sieradzki i Wielmożna Pani Marianna Kąsinowska.

Akta metrykalne (Parafia Brzeźnio) 1727

Lipiec
Dwór Barczew
Ten sam, ochrzciłem dwoma imionami Konstancja i Kunegunda, córkę Wielmożnego Pana Jana Wolskiego i Katarzyny, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi byli Wielmożny Pan Konstanty Kąsinowski i Katarzyna Rogalińska.

Gazeta Warszawska 1828 nr 86

Komornik Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego.
Podaie do publiczney wiadomości, iż Dobra Ziemskie Barczów, w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim położone, z wszystkiemi przyległościami i użytkami, w trzechletnią possessyią dzierżawną, poczynaiąc od S. Jana Chrzciciela r. b. przez publiczną licytacyią przed W. Franciszkiem Nowosielskim, Rejentem Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego, w mieście Kaliszu w Kancellaryi iego, w terminie dnia 4 Czerwca r. b. o godzinie 10 zrana rozpoczynaiąc wydzierżawione będą. Warunki pod iakiemi wydzierżawienie to nastąpi, złożone zastaną w czasie przyzwoitym w Biórze tegoż Rejenta, które każdego czasu przeyrzane bydź mogą. Cena dzierżawna z Dóbr tych nie ustanawia się, gdyż takowa wypośrodkowaną bydź nie mogła, z przyczyny, iż Dobra te znayduią się w posiadaniu Dziedzica.
Kalisz dnia 11 Marca 1828roku.
Józef Narczyński.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1829 nr 33

OBWIESZCZENIE
Kommissarz Obwodu Sieradzkiego.
Zawiadomia Urzęda Municypalne miast, iak równie i Wóytowskie, że w dniu 26. z. m. b. r. w wsi Barczewie przytrzymaną została krowa maści płowo-siwey, maiąca ieden róg zbity, drugi krzywy, stara. — Ktoby się więc mienił bydź Właścicielem tey, zechce się w przeciągu tygodni czterech do Bióra Obwodu zgłosić z dowodami legalnemi po odbiór swey własności; po ubiegu bowiem terminu zakreślonego, takowa przez publiczną licytacyą spieniężoną zostanie.
W Sieradzu dnia 6. Sierpnia 1829.
Radoliński, Z.
 


Powszechny Dziennik Krajowy 1829 nr 129

Reient Kancellaryi Ziemiańskiey Woiewództwa Kaliskiego. Gdy pierwszy termin licytacyi przez nastąpiony pomiędzy stronami układ, nie przyszedł do skutku, przeto w myśl Art. 18 Postanowienia JO. Xięcia Namiestnika Królewskiego z dnia 2 Września 1823 r., podaie do publiczney wiadomości, iż dobra ziemskie Barczów, Sądownie zaięte, składaiące się z folwarku Barczów, z wsi zarobney tegoż nazwiska, z folwarku Staropole i Pustkowia podobnie tegoż nazwiska, z wszystkiemi przyległościami i użytkami, w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim Woiewództwie Kaliskiem położone, przez licytacyą publiczną przed podpisanym Reientem w mieście Kaliszu w Kancellaryi iego, w terminie dnia 20 Czerwca r. b. o godzinie 10 zrana rozpoczynając, odbyć się maiącą, na lat trzy, zacząwszy z dniem S. Ja na Chrzciciela r. b. naywięcey daiącemu wydzierzawione będą.— Warunki, pod iakiemi wydzierżawienie to nastąpi, w Biurze tegoż Reienta każdy z interessentów przeyrzeć może. — Cena dzierzawna nie ustanawia się, gdyż ta wypośrodkowaną bydź nie mogła.— Chęć licytowania maiących w mieysce przeznaczone wzywa. Kalisz dnia 25 Maia 1829 roku. Franciszek Nowosielski.

Dziennik Powszechny 1833 nr 128

Dyrekcya Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego Wdztwa Kaliskiego. Uwiadamia publiczność, iż dobra ziemskie BARCZÓW w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim parafii Brzeźnie, Woiewództwie Kaliskiem położone, Towarzystwu kredytowemu Ziemskiemu zastawione, na satysfakcyą zaległych procentów, Towarzys. Kredytów. Ziem. przypadaiących, z mocy Artykułu 86 i 87 Prawa Seymowego w d. 1/13 Czerwca 1825 roku zapadłego, w trzechletnią dzierzawę, poczynaiąc od dnia 24 Czerwca r. b. 1833, do tegoż dnia 1836 r. przez publiczną licytacją w dniu 15 Czerwca r. b. ogodz. 3 z południa, w Kaliszu w mieyscu posiedzeń Dyrekcyi Szczegółowey Woiewództwa Kaliskiego odbydź się maiącą, więcey daiącemu i przybicie otrzymuiącemu wypuszczone zostaną pod następuiącemi głównemi warunkami. 1. Dzierzawca obowiązany będzie opłacać corocznie ciężary gruntowe i podatki publiczne, iako to: Ofiary złp. 180 gr. 4 Kontyngensu złp. 139 gr. 9 dziesięciny kościołowi w Brzeźnie złp. 20. 2. Przed obięciem dóbr w possesyą, a naydaley w dniach trzech po odbytey licytacyi i utrzymaniu się przy dzierzawie, zapłaci do kassy Obwodu Sieradzkiego podatki zaległe i uprzywileiowane złp. 104 gr. 15 wynoszące. 3. Winien będzie przed obięciem dzierzawy zapłacić całkowitą zaległość Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu od udzieloney na te dobra pożyczki przypadaiącą z kosztami i karami, łącznie z ratą czerwcową i grudniową r. z. na zł. 955 gr. 24 obrachowaną. 4. Przyjąć obowiązek dalszego regularnego przez ciąg dzierzawy wnoszenia opłat z dóbr tych Towarzystwu Kredytowemu należących, w dwóch półrocznych ratach, a mianowicie: od dnia 1do12 Czerwca i od 1 do 12 Grudnia każdego roku, które to wypłaty półrocznie złp. 440 gr. 6 wynosić będącą. 5. Oddać dobra po wyiściu kontraktu w takim stanie, w iakim ie obeymuie. 6. Zrzec się ma wszelkich pretensyi przez czas dzierzawy za iakiebądź nakłady gruntowe. 7. Co do uchybień opłat dzierzawca poddać się winien exekucyi administracyiney, i ulegać będzie decyzyom władz Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. 8. W końcu, każdy chęć licytowania maiący złoży na vadium w monecie brzęczącey zł. 1000, które onemuż po ukończeniu dzierzawy wydane zostanie, ieżeli warunkom dzierzawy zadosyć uczyni; w przeciwnym razie vadium to służyć będzie na pokrycie kosztów i szkód, iakieby z niedotrzymania warunków wyniknąć mogły. Vadium to po dopełnieniu §§ 2 i 3 ninieyszych warunków, iako kaucya na lat 3 dzierzawy w Dyrekcyi pozostać maiące, może bydź przez pluslicytanta na Listy Zastawne z odpowiedniemi kuponami wymienione. w Kaliszu dnia 30 Kwietnia 1833 r. Prezes Jezierski Z. — Pisarz Dyrekcyi Szczegółowey, Chrystowski.  

Dziennik Powszechny 1835 nr 262

Rejent Kancellaryi Ziemiańskiej Województwa Kaliskiego. Po śmierci:
1, Maryanny z Sojeckieh, Józefa Iłowieckiego małżonki, współ-właścicielki dwóch kapitałów, mianowicie: 6.000 zł. w dziale IV, ad nr. 4 lit. c, ad aa, i 7,487 zł. 3/4 gr. w tymże dziale, ad Nr. 6 lit. c, ad aa, na dobrach Mikulicach Powiatu Wartskiego hypotekowanvch, a majętność Dobra z przyległościami, w tymże Powiecie położoną, także ciążących, i tam w dziale IV, ad Nr. C lit. e, ad aa, i ad Nr. 9 lit. e, ad aa, intabulowanych; tudzież
2, po śmierci Mikołaja Sokolnickiego, dziedzica dóbr Barczowa, w Powiecie Sieradzkim położonych, otworzył się spadek; zawiadamia się więc osoby interesowane, iż do przepisania na pozostałych sukcessorów tytułu własności, tak dóbr, jakoteż kapitałów wyżej wymienionych, wyznaczony został termin w Kancellaryi Ziemiańskiej Województwa Kaliskiego przed podpisanym Rejentem, co do Igo na dzień 17/29 Grudnia, a co do 2go, na dzień 18/30 Grudnia 1835 r. Kalisz d. 21 Maja (2 Czerwca) 1835 r. Józef Białobrzeski.
 
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1836 nr 22

Pisarz Trybunału Cywilnego pierwszey Instancyi
Woiewództwa Kaliskiego.
Podaie do publiczney wiadomości, iż Dobra Ziemskie Barczew składaiące się z wsi Zarobney i Folwarku Barczew — z Folwarku Staropole zwanym, zwszystkiemi przyległościami, i użytkami bez żadnego wyłączenia w Powiecie i Obwodzie Sieradzkim, Woiewództwie Kaliskiem położone, do Parafii Brzezno należące, iedne Gminę pod nazwiskiem Gmina Barczew stanowiące Sukcessorów śp. Mikołaja Sokolnickiego, iako to, a) Ignacego, b) Alexego Braci Sokolnickich Obywateli kraiu doletnich, oraz c) Piotra, d) Michała i e) Elżbiety, nieletnich rodzeństwa Sokolnickich, (których iest Matką i naturalną Opiekonką Karolina Sokolnicka wdowa po tymże śp. Mikołaju Sokolnickim pozostała, z własnych funduszów utrzymuiąca się) w Barczewie Powiecie Sieradzkim zamieszkanie prawne obrane maiących dziedziczne, — Aktem tradycyi nieruchomości, przez Józefa Waliszewskiego Komornika Trybunału Cywilnego Województwa Kaliskiego na gruncie tychże Dóbr w dniach 11/23, 13/25 Kwietnia 1836. sporządzonym na rzecz W. Ludwika Sulimirskiego, Obywatela kraiu, Dzierżawcy wsi Szadku w teyże wsi Szadku Powiecie Kaliskim zamieszkałego, zamieszkanie zaś prawne co do tego Jnteressu u Wgo Franciszka Bilskiego Patrona Trybunału Cywilnego Województwa Kaliskiego w Kaliszu zamieszkałego obrane maiącego, od którego tenże W. Franciszek Bilski Patron Trybunału w popieraniu tego wywłaszczenia ustanowiony iest Obrońcą, na sprzedaż publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia zaięte zostały, Akt zaięcia wyż z daty powołany, w trzech kopiach, wyż rzeczonym rodzeństwu Sokolnickim iako Dłużnikom, w czwartey i piątey kopii W. Fabianowi Golcz Dzierżawcy zaiętych Dóbr Barczewa, to iest iako ustanowionemu Dozorcy, i iako Zastępcy Wóyta Gminy Barczewa w dniu 13/25 Kwietnia 1836. roku w szóstey W. Jakubowi Bojemskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju Powiatu Sieradzkiego, i w siódmey kopii W. Ludwikowi Kosakowskiemu Poborcy Kassy Obwodu Sieradzkiego w dniu Kwietnia tego roku przez Walentego Rabęckiego Woźnego przy Sądzie Pokoju Powiatu Sieradzkiego wręczony i zostawiony, daley tenże Akt zaięcia do Księgi wieczystey tychże Dóbr w Kancellaryi Ziemiańskiey Województwa Kaliskiego w dniu 4/16. Maia 1836. roku podany, a do Księgi Zaregestrowań Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego pod dniem 13/25 Maia roku tego w ciągnięty i zaregestrowany został, — Dobra te graniczą na Wschód słońca z wsiami Bendkowem i Wólką na Południe z wsią Peszkowem na Zachód z wsiami Zapolem i Ruzkowem na Pułnoc z wsią Wielką Dąbrową odległe od miasta Sieradza mila iedna, Złoczewa mila iedna, Burzynina mila iedna, Błaszków mil trzy, od Kalisza mil sześć.
Rozległość tych Dóbr biorąc sposobem przybliżonym iest następująca, którey gatunek ziemi należy do II. III. IV. i V. Klassy.
A) Grunta Dominialne w Barczewie.
Placów pod zabudowaniami i podwórzami Dworskiemi około Morg 4 pr. kw. 45
Ogrodów owocowych i warzywn. Morg 6 pr. kw. 60
Gruntu ornego około Morg 388 pr. kw. 108
Zarośli Morg 60
Łąk Morg 105
Zarośli na Łąki zdatne Morg 60
Lasy wysoko pienne Morg 860
Zagainiki w polach i lasach około Morg 58
Doły wapienne około Morg 6 pr. kw. 150
Wody, rowy, drogi, nieużytki Morg 10 pr. kw. 220
Mieysc mniey użytecznych Morg 103
Summa około Morg 1601 pr. kw. 273.
B) Grunta Dominialne na Folwarku Staro-Pole zwanem.
Grunta orne II. III. IV. i V. Klassy około Morg. 89 pr. kw. 160
Place pod zabudowaniami i podwórza pr. kw. 275
Glinianki od Cegelniska Morg 1 pr. kw. 21
Summa około Morg. 91 pr. kw. 156
C) Grunta Włoscian w Barczewie.
Grunta orne II. III. IV. i V. Klassy około Morg. 120 Łąki Morg 13
Placów pod zabudowaniami i podwórza około Morg 10 pr. kw. 270
Ogrodów Morg 15
Summa około Morg. 158 pr. kw. 270
D) Grunta Włościan na Folwarku Staro-Pole.
Place pod zabudowaniami i podwórzami około Morg 2
Ogrodów Morg 7 pr. kw. 9
Ogół cały rozległości wynosi około Morg. 1861 pr. kw. 99
Czyli Hub około 62 Morgów 1 prętów kwadratowych 99 miary nowo Polskiey.   
W Dobrach zaiętych znayduie się kopalnia wapna teraz, do Dzierżawcy należąca. — W Dobrach tych Barczewie iest tylko Komorników dziewiętnastu którzy maią od Dworu nadane role a drugich Komorników piąciu biorących kopczyzne z Dworu, wszyscy odrabiaią pańszczyznę ręczną od Sgo Jana do Sgo Michała po dni trzy zaś od Sgo Michała do Sgo Jana po dni dwa w tydzień i inne powinności odbywaią. Wyrobników trzech robiących pańszczyzny po iednym dniu w tydzień. Na Folwarku Staropole iest wyrobników sześciu którzy tylko po iednym dniu w tydzień robią pańszczyznę. — Dobra zaięte Barczew z wyłączeniem Folwarku Staropole zostaią w posiadaniu Dzierżawnym W. Fabiana Golcz a to na mocy Kontraktu Urzędowego przed Rejentem Białobrzeskim w Kaliszu pod dniem 3. Czerwca 1834. roku na lat sześć zawartego za opłatą czynszu rocznie po 6833. Złtp. gr. 10. któremu się ten kontrakt Dzierzawny z dniem Sgo Jana Chrzciciela 1840 r. kończy.
Folwark zaś Staropole zwany zostawał dotąd w posiadaniu dłużników Sukcessorów Sokolnickich, a że takowy dobrowolnie opuścili, przeto nad takowem Wny Fabian Golcz Dzierżawca Barczewa ustanowionym został Dozorcą. — Sprzedaż Dóbr zaiętych Barczewa z Folwarkiem Staropole odbywać się będzie na Audyencyi publiczney Trybunału Cywilnego Woiewództwa Kaliskiego, w Kaliszu w Pałacu Sądowym przy Ulicy Józefina zwaney, posiedzenia swe maiącego, do czego warunki licytacyi i sprzedaży do Bióra podpisanego Pisarza Trybunału złożone, iak i u popieraiącego sprzedaż W. Franciszka Bilskiego Patrona, każdy z Jnteressentów przeyrzeć może.
Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi i sprzedaży na Audyencyi wspomnionego Trybunału w dniu 24. Czerwca (6. Lipca) r. b. o godzinie 10tey z rana nastąpi.
w Kaliszu dnia 13/25 Maja 1836. roku, J. Zapolski.


Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1838 nr 159

Po nastąpionej śmierci:  
4. Ludwika Sulimierskiego, wierzyciela summy 9,518 zł. w dziale IV. ad 3. ad b. lit. b.; złp. 4,859 gr. 20, ad 8. ad d. i współwłaściciela ostrzeżenia względem ewikcyi ad 3. ad b. nа dobrach Barczewie powiatu Sieradzkiego lokowanych.
(...) Zawiadamia się więc osoby interesowane, iż do przepisania na sukcessorów po tychże zmarłych pozostałych tytułu własności dóbr, kapitałów, nieruchomości miejskiej i innych praw powyż wyszczególnionych, wyznaczony jest termin w kancellaryi ziemiańskiej gubernii Kaliskiej przed podpisanym Rejentem, co do 3. na dzień 27 stycznia (8 lutego), co do 4. 5 i 6 nadzień 2 (14) lutego 1839 r.  
Kalisz dnia 4 (16) czerwca 1838 r.
Józef Białobrzeski.

Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej 1839 nr 9

Gdy Paweł Kuntkiewicz z Gminy Barczewa Powiecie Sieradzkim sytuowaney wzięty do wojska rewulucyinego od żony swey Katarzyny z Piaskowskich Kuntkiewiczowey nie powraca do swey żony ani o życiu swem żadney wiadomości, nie daie, i taż żona iego z tey przyczyny życzy sobie przeyść w inne śluby małżeńskie, Konsystorz Generalny przeto wzywa ninieyszem tegoż Pawła Runtkiewicza, aby się wprzedmiocie sprawy attentownia przez Katarzynę żonę iego prze­ ciw niemu wystosowaney stawił w Konsystorzu. Wrazie bowiem uchybienia zakreślonego terminu, Sąd Konsystorski postąpi sobie wedle przepisów prawem postanowionych.
w Kaliszu dnia 22 Lutego 1839 roku.

X. Michał Lechert Officyał Jeneralny Konsystorza Kaliskiego Prezyduiący.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1855 nr 49

(N. D. 1308) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po zgonie:
1. Nepomuceny z Suchorzewskich Sokolnickiej co do summy rs. 2430 na dobrach Barczowie z Ogu Sieradzkiego w dziale IV. wykazu pod N. 3 oraz.
(...) Otworzyły się spadki do regulacyi których wyznacza się przedemnie Pisarza termin prekluzyjny na d. 24 Sierpnia (5 Września) 1855 r.
Kalisz d. 11 (23) Lutego 1855 r.
J. N. Zengteller.

Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1855 nr 144

(N. D. 3385) Sąd Policyi Poprawczej Wydziału Kaliskiego.
W d. 6 (18) Grudnia r. z. w gm. i wsi Barczew Ogu Sieradzkim, w stodole jednego z włościan znaleziono zwłoki człowieka niewiadomego imienia, ani miejsca zamieszkania, około lat 50 mieć mogącego, budowy szczupłej wzrostu miernego, twarzy ściągłej zapadłej, na głowie włosów blond rzadkich, ubrany w dwie łatane kamizelę, spodnie i koszulę płócienne, kamizelkę sukienną granatową starą podartą czapkę granatową z czarnym barankiem starą, u nogach chodaki.
Wzywa kogo to dotyczeć może, aby nam o człowieku tym wiadomość spiesznie udzielić zechciał.
Tyniec pod Kaliszem d. 27 Maja (8 Czerwca) 1855 r.
Sędzia Prezydujący, Radca Kollegialny,
Boguski, z.

Roczniki Gospodarstwa Krajowego 1860 tom 41 zeszyt 1

W okr. Sieradzkim nadzwyczaj obfite pokłady wapna znajdują się; pokłady te ciągnące się całemi warstwami, dostarczają wapna wyborowego gatunku. Ceny wapna wypalonego przy łatwości kopania, tanim robotniku, obfitości drzewa i małem żądaniu nadzwyczaj są nizkie; korzec stosownie do gatunku kosztuje od 2ch złp. do 2 i gr. 12. Pomimo to wapno niewielki znajduje odbyt, potrzeby bowiem miejscowe są za małe w stosunku do produkcyj; sąsiednie zaś okręgi, lubo w mniejszej ilości, także posiadają wapno, i na wywóz liczyć możemy tylko do okolic dalszych; co znów przy braku dobrych dróg i utrudnionej komunikacyi, w pewnych tylko epokach może być przedsiębrane. Z tych też powodów, właściciele kopalń nie wprowadzają żadnych ulepszeń w wypalaniu, mogących oszczędzić pracy i drzewa, ale wymagających nakładu, który dziśby się nie opłacił. Jedynie udoskonalenie komunikacyj wpływaćby mogło na ulepszenie dotychczasowej fabrykacyi i ożywienie handlu wapnem. Wapno dotąd wypalone bywa powszechnie w piecach, tak zwanych polowych, potrzebujących 6ciu sążni drzewa do wypalenia 50ciu korcy wapna; znaczniejsze w tym okręgu kopalnie znajdują się w dobrach Burzyninie, Barczewie i Majaczewicach.



Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1861 nr 161

(N. D. 3276) Pisarz Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci: 
3. Karoliny Józefy 2-ch imion z Sokolnickich Sokolnickiej współwierzycielki kapitałów rs. 909 i rs. 1035 pod N. 3 i 16 działu IV na dobrach Barczowie w Okręgu Sieradzkim hypotekowanych; otworzyły się spadki do regulacyi których wyznaczam termin ostateczny na dzień 17 (29) Stycznia 1862 r. w tutejszej kancellaryi Ziemiańskiej.  
Kalisz dnia 1 (13) Lipca 1861 r.
Radca Dworu, J. Ziemięcki.

Dziennik Powszechny 1862 nr 43

(N. D. 989) Rejent Kancelarji Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu. Pо śmierci:
5. Karoliny Nowickiej, co do współwłasności dóbr Barczów z Ogu Sieradzkiego, otworzyły się spadki, do uregulowania których termin przed podpisanym Rejentem na dzień 31 Sierpnia (12 Września) 1862 r. w Kaliszu, wyznaczony został. Kalisz dnia 6 (18) Lutego 1862 r. Józef Białobrzeski.

Dziennik Warszawski 1869 nr 138

(Kronika pożarów). Podług otrzymanych wiadomości z 10 gubernij kraju tutejszego, w drugiej połowie maja miały miejsce znaczniejsze pożary w następujących miejscach:
3) W gubernji kaliszskiej: D. 4 (16) maja, we wsi Żerniki (pow. sieradzki), spaliła się owczarnia zaasekurowana na rs. 690; o dopuszczenie się zbrodni podpalenia pada podejrzenie na włościanina Kacpra Tomczuka.
W tymże dniu, we wsi Barczewie (pow. sieradzki), spalił się dom wójta gminy Molskiego, ubezpieczony na rsr. 40. Nadto spaliło się 9 sztuk bydła, 2 konie, 7 owiec, i gotowizną rs. 400; strata wynosi razem rsr. 1,271. Podpalacz Łukasz Kapica oddany pod sąd.

Kaliszanin 1871 nr 27

Dobrze wykwalifikowany
RZĄDCA
tak teorycznie jako i praktycznie, pragnie przyjąć obowiązek. Bliższa wiadomość u W. Peszkiego w hotelu Berlińskim. O konduicie dowiedzieć się można tak u W-go Kokczyńskiego, jak i u W-go Nowickiego w Barczewie.


Kaliszanin 1873 nr 39

Donoszą nam z powiatu Sieradzkiego, iż w tamtych stronach handel drzewem z sąsiedniemi Prusami jest bardzo ożywiony. P. Stefan No­wicki właściciel dóbr Barczewa, postawił dwa tar­taki parowe, zamówione u Hoffmana w Wrocławiu, jeden w własnych lasach należących do dominium Barczewa, drugi w lesie nabytym w leśnictwie Klonowo; oba te tartaki przerabiają rocznie drze­wa wartości 150 tysięcy rubli, na które otrzymał zamówienia z Wrocławia.

Kurjer Warszawski 1873 nr 107

Do dóbr Barczewa w pow. Sieradzkim sprowadzono obecnie z Wrocławia dwa tartaki parowe które rozpoczęły już swoją pracę. Oba te tartaki przerabiać mają corocznie drzewa wartości 150,000 rs.— Lasy tameczne w skutek takiej obróbki forsownej, niezadługo tedy staną się... popiołem. -Ale cóż w tem dziwnego. Od trzydziestu lat przeszło, rąbiemy lasy bez miłosierdzia, najwięcej dla innych, pocieszając się piosenką niebyło nas był las, nie będzie nas, będzie las.  

Dziennik Warszawski 1874 nr 97

N. D. 2898.
Ja Franciszka z Piaskowskich zamężna Molska rodziłam się w wsi Barczewie powiecie Sieradzkim gubernji Kaliskiej, obecnie mieszkam w osadzie i gminie Złoczew w powyższym powiecie poszłam w roku 1845 za mąż, za Jana Molskiego także w Barczewie urodzonego i zamieszkałego, którego w roku 1847 wzięto do wojsk Cesarsko-Rosyjskich służył w Dragonach, poszedł na wojnę Węgierską. Wzywam więc tego Jana Molskiego aby udzielił wiadomość w którym miejscu zamieszkuje nadto upraszam szanowną publiczność jeżeliby kto miał wiadomość o miejscu pobytu tegoż Jana Molskiego życiu lub śmierci jego raczył na mój koszt mnie lub urząd gminny w Złoczewie powiadomić.

Kaliszanin 1875 nr 49


Niniejszem mam zaszczyt zawiadomić Szan. Publiczność, że w domu p. Grünfelda Nr 57 przy ulicy Warszawskiej odbywa się sprzedaż wapna z fabryki Barczewa pod Sieradzem, należącej do W-go Nowickiego po cenach nader przystępnych — na wage lub miarę. Abraham Stein.

Dziennik Warszawski 1875 nr 162

N. D. 4466. Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu.
Podaje do powszechnej wiadomości, iż na zasadzie art. 7 Postanowienia b. Rady Administracyjnej Królestwu Polskiego z dnia 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r. i upoważnień przez Dyrekcję Główną Towarzystwa Kredytowego udzielonych, następujące dobra ziemskie za zaległość w ratach Towarzystwu należnych, wystawione są na sprzedaż publiczną, która odbędzie się w mieście Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefina w kancelarjach hipotecznych poniżej wymienionych
1. Dobra Barczów do których należy kolonja Staropole oraz osada wieczysto czynszowa „Młyn-Wiatrak” z wszystkiemi przynależytościami w okręgu Sieradzkim położone, raty zaległe po datę sprzedaży obliczone rs. 989 kop. 80, vadium do licytacji rs. 1600, licytacja rozpocznie się od sumy rs. 18,200, termin przedaży d. 1 (13) Marca 1875 r., nieumorzony dług Towarzystwa przy dobrach pozostający w terminie sprzedaży wynosić będzie rs. 8707 k. 94 1/2, przed Rejentem Kancelarji Ziemiańskiej Edwardem Milewskim.
Sprzedaże wzmiankowane odbędą się w terminach powyżej oznaczonych, poczynając od godziny 10-ej z rana w obec delegowanego Radcy Dyrekcji Szczegółowej. Gdyby zaś Rejent przed którym sprzedaż ma się odbywać był przszkodzonym, licytacja rozpocznie się przed innym Rejentem który go zastąpi.
Vadium do licytacji złożyć się mające winno bydź w gotowiźnie, która wszakże zastąpioną być może listami zastawnemi lub likwidacyjnemi, lecz w takiej ilości, jaka podług kursu giełdowego wyrównywać będzie cyfrze gotowizną oznaczonej.
Warunki licytacyjne są do przejrzenia w właściwych księgach wieczystych i w biórze Dyrekcji Szczegółowej Kaliskiej.
Wrazie nie dojścia do skutku powyższej sprzedaży dla braku licytantów, druga i ostateczna sprzedaż od zniżonego szacunku odbytą będzie bez dalszych nowych doręczeń w terminie jaki Dyrekcja Szczegółowa oznaczy, i w pismach publicznych raz jeden ogłosi. (Art. 25 Postanowienia b. Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego z dnia 28 Czerwca (10 Lipca) 1860 r.)
Kalisz d. 1 (13) Lipca 1875 r.
Prezes Chełmski.
Pisarz Bierzyński.

Kaliszanin 1876 nr 84

W ubiegłą sobotę we wsi Barczewie, powiecie sieradzkim, wystrzałem z pistoletu odebrał sobie życie Franciszek Nowicki, blizko siedmdziesięcioletni starzec. Zmarły dobrze znanym był, w Kaliszu, gdyż jako patron przy b. Trybunale kaliskim, długi czas mieszkał wśród nas, ciesząc się liczną klientelą.
Przyczyną samobójstwa była podobno ruina majątkowa.

Kurjer Warszawski 1876 nr 240


W tych dniach we wsi Barczewie, powiecie sieradzkim, wystrzałem z pistoletu odebrał sobie życie Franciszek Nowicki, blizko siedmdziesięcioletni starzec. Zmarły dobrze znanym był w Kaliszu, gdyż jako Patron przy b. Trybunale kaliskim, długi czas tam mieszkał, ciesząc się liczną klientelą. Przyczyną samobójstwa była podobno ruina majątkowa.

Kurjer Warszawski 1883 nr 52

= Trucicielka.
W gminie Barczew, w sieradzkiem, włościanka Ludwika Pluskota, 56 lat wieku licząca, otruła arszenikiem trzy osoby: własnego męża, córkę i drugą żonę zięcia swojego.
Przyczyną zbrodni był stosunek trucicielki z zięciem...
Oboje zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej.  

Kaliszanin 1887 nr. 80

We wsi Barczewie, spaliła się sterta żyta, wartości 600 rs., zabezpieczona w towarzystwie Jakor.

Kurjer Warszawski 1898 nr 94

Jarmark w Kaliszu.
(Korespondencja własna Kurjera Warsz.)
Kalisz 30-go marca 1898 r.
Dzisiaj zakończył się doroczny jarmark trzydniowy, a zakończył się dobrze, gdyż miał powodzenie niegorsze aniżeli lat zeszłych. Komitet jarmarcku, złożony z pp.: Bolesława Morawskiego, Juljana Biernackiego, Kazimierza Scholtza i Wincentego Pawłowskiego, pod przewodnictwem P. Opielińskiego, zastępującego dotychczas chorego prezydenta Grąbczewskiego, pracował usilnie, by jarmark wiosenny utrzymał zyskaną poprzednio dobrą opinję.
Do wielu inowacji komitet wprowadził obecnie dozór weterynaryjny w myśl istniejących okólników i przepisów policji weterynaryjnej. Każdy więc koń, przyprowadzony na jarmark, rewidowany bywa przez lekarza powiatowego weterynarji p. Jana Fedeckiego. Na każdego takiego konia wydaje się odpowiedni bezpłatny kwit od kontrolującego lekarza weterynarji, aby zaś za granice nie dostały się konie chore, kupcy zagraniczni otrzymują świadectwa weterynaryjne o stanie nabytego konia.
Jarmark o godz. 9 -ej otworzył r. t. Daragan w otoczeniu wicegubernatora Stremouchowa, prezydenta Grąbczewskiego i komitetu.
Zjazd kupców liczny, przybyło ich z różnych stron za granicy przeszło 50. Koni, przeważnie zbytkownych dostarczyła gubernja kaliska i handlarze końscy. Włościanie dostarczyli 140 koni. Przyprowadzono koni zbytkownych 550.
P. Kręski r. Masłowic przyprowadził parę karych ogierów w cenie 1.200 rs., Kon. Jerzmanowski z Niwki 5 k.. Walewski i Dzierzbic 2 klacze, Morzycka z Bzówka skarogniadego ogiera (600 rs.), Charłupski 8 k., Hantower 22 konie rosyjskie z gub. symbirskiej, Freideles 27 koni (rosyjskich), Putjatycki 6 k., Hentzel z Łodzi 4 k., Kujawski z Błaszek 9 k., Nasiorowski z Witoszewic 2 k. Gołcz z Ptaszewic dwa gniade ogiery, Radoński z Kobierzyska ogiera i 2 klacze, Radoszewski z Kępy 4 k.. Błędowski z Pomarzan 6 k., Łaszczyński z Pendoszyna 9 k. (ładny ogier) Pawłowski z Mniszek 4, Dąbrowski z Bronówka 3, Radoszewski z Neru 2 klacze, Siemiątkowski z Męckiej Woli 3, Urbanowski z Kaszyna 3, Szamowski z Mehówka 2, Kornatowski z Brudzewa 2 ogiery, Krzymuski z Wierzbic (pow. włocławski) 3 k., Nieniewski z Sędzic 2, Maninge z Brudzynia 4 i ze Smoliny 7 k., Łaszczyński z Chylina 1, Preczyńśki z Czepowa 5 k., hr. Thell z Uniejowa 6 wałachów i ogiera, Rogowski z Dąbrowy rasieckiej 5 k., Zieleniewski ze Smolic 4 k., Topiński z Poradzewa 3 k.. Węgierska z Błonczyna 10 k., Kurnatowski z Kolnicy 9 k., Kurnatowski z Zakrzewa 3 k.. Orzechowski z Kaszewa 2 k., Milewski z Rożaratowa 9 k., Łączyński ze Złotnik 2 k., Goliński z Kalisza 12 k., Chrzanowski z Jastrzębnik 2 k., Pruszkowski z Czarnożył ogiera i klacz, Kisielnicki z Radliczyc 5 k., Gliński z Boniewa (gub. warszawska) 8 k., Mrowiński z Góry Bełdzichowskiej 4 k., Rudnicki z Golkowa klacz, Skurzewski z Szadka 2 k., Kohn z Błaszek 10 k., Mikorski ze Stobna 4 k., Tymowski z Ustkowa ogiera, Rogalski z Zopolic (gub. piotrkowska) 5 k., Zieliński z Kołomyi (gub. warszawska) 3 k., Słubicki z Lubstawa 5 k., Romocki z Kamienia 2 k., Wejgt z Noskowa 2 k., Wejgt z Morawina 7.k., Szner ze Słodkowa 1, Kosman z Charłupi 8 k., Górecki z Żelazkowa 1, Tarnowski z Kliczkowa 3 k., Tarnowski z Unikowa 3 k., Tarnowski ze Świątkowic 3 k., Śniechowski z Zadowic 3 k., Walewski z Tkaczewa 2 k., z dominjum Rożdżały 12 dobrych koni roboczych, Beatus z Barczewa 4 k., Magnuski z Parcic 5 k., hr. Kiwilecki z Grodźca 2 k., Tyc z Lipego 4 k. i Prądzyński z Kościelina 3 k.
Cały punkt kulminacyjny tranzakcji i ruchu jarmarcznego odbywa się zazwyczaj we wtorek.
W ten też dzień okólnik przepełniony był jarmarkowiczami. Tranzakcje jednak szły opornie. Sprzedał jednak p. Magnuski z Naramnic cztery śliczne i ładnie dobrane konie za 1200 rs., oficer Ekimew sprzedał wice-gubernatorowi, p. Stremouchowowi cztery również dobrze dobrane kuce za 450 rs. wraz z uprzężą i pojazdem, p. Radoński sprzedał ładnego ogiera za 600 rs., p. Rogowski sprzedał do Poznania parę wałachów za 550 rs. Włościańskich koni w drugim dniu jarmarku dostarczono około 300, tak, iż wszystkich koni znajdowało się z górą 900. Przez pierwsze dwa dni przez komorę Szczypiorno przeprowadzono koni 220. Handlujący końmi robili niezłe interesy: Hantower sprzedał sześć koni w cenie 300—400 rs., Freideles sprzedał 8 koni w cenie 200—400 rs., Putyjatycki sprzedał 3 konie, Goliński sprzedał p. Magnuskiemu klacz za 550 rs., Johanisthal z Berlina kupił 20 koni, Hauschner z Würzen 26 koni, wszystkie zbytkowe. Kupcy zagraniczni przeważnie przeważnie, o ile przekonaliśmy się, uwzględniają konie robocze, dobrze utrzymane w cenie 300—400 marek; takie konie cieszą się wielkim popytem, ziemianie jednak twierdzą (i nie bez słuszności), że hodowla takich koni im się nie opłaca i dlatego na jarmark kaliski przyprowadzają przeważnie konie zbytkowe, które nie zawsze znajdują nabywców.
Jarmarkowi sprzyjała najpiękniejsza, ciepła pogoda. Orkiestra godzinami przygrywała w okólniku.
Wszystkie hotele pomieścić nie mogły gości więc nawet prywatne domy ustępowały pokoje. Żaden teatr nie zjechał na czas jarmarku, a szkoda, gdyż zeszłego roku trupa p. Majdrowicza robiła dobry interes w czasie jarmarku. Nędzny cyrk, przybyły tutaj z Prus, nie cieszył się zbytniem powodzeniem.
Komitet jarmarczny występuje z podaniem do władzy, prosząc, by przy wiosennych jarmarkach zaprowadzić wystawę inwentarza i koni. Ma to nastąpić już w przyszłym roku.  

 Gazeta Kaliska 1900 nr. 191


Torf sprzedaje po cenach umiarkowanych Dom. Barczew. Wiadomość na miejscu, lub w Domu Bankierskim Z. Beatusa. ul. Kanonicka.


Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 50

Myślistwo.
Z kniej i pól.
W Barczewie, w pow. Sieradzkim, na polowaniu w 11 strzelb, zabito przy 12 zakładach z naganką zaledwie 4 zające, cietrzewia i 6 kuropatw. Na polowanie to przybyli myśliwi z Kalisza i Wielunia.



Gazeta Świąteczna 1903 nr. 1169

We wsi Barczewie między Sieradzem a Złoczewem w guberńji kaliskiéj spaliło się nocą z dnia 7-go na 8-my maja kilkanaście zagród. Ogień wybuchł o godzinie 1-éj w nocy w chlewku gospodarza Wojciecha Kapicy. Dach zaczął się palić od pola, a było wtenczas sucho i wiatr wiał od zachodu. W chlewku były dwie maciory na oproszeniu. Gdy w chacie się przebudzili, ogień ogarnął już całą obórkę. Gospodarz zdążył jeszcze otworzyć drzwi do niéj, ale jedna świnia już była spalona; druga, poparzona mocno, gdy drzwi ujrzała otwarte, wyskoczyła na dwór i pędem pobiegła aż o trzy wiorsty do lasu, gdzie z bólu położyła się w wodzie. Od chlewka gospodarz, trocha poparzony, pobiegł do obory, ale syn jego już bydło wypuścił. Tylko koń nie chciał wychodzić; dopiero jak dostał drążkiem po grzbiecie, to ze strachu aż na trzecią wioskę popędził. Kapica wypada z obory, a tu wóz zaczyna się palić. Odciąga go na bok, gasi ogień, i wpada do mieszkania ratować rzeczy, bo cały dach już mocno się pali. Zdołali wynieść z chałupy zaledwo pościel i trochę ubrania. Gospodyni zaczęła ciągnąć łóżko do drzwi, aż tu ganek runął, i wszyscy musieli uciekać oknem na dwór. Tymczasem zajęły się zabudowania sąsiada Kapicy. A że we wsi budynki stały jeden przy drugim, więc bardzo prędko pożar ogarnął 14 zagród. Ludzie zbudzeni ze snu ledwo sami z życiem pouciekali z chałup; niektórzy tylko bydło i niewiele co z rzeczy uratowali. Musiał, Dłużak, Maros, Pawlikowski, Masier uratowali tylko bydło i trochę rzeczy. Majchowski spał tak mocno, że ledwo go się dobudzili. W oborze jego spała stara kobieta, a drzwi zamknięte były na kołek. Ktoś jéj na szczęście otworzył, i zdążyła uciec. Spaliła się tylko krowa w téj oborze. Mianowski, Pakroka, Raśkowski i Bursztyn nie uratowali nic, spaliło się im wszystko. Wojtyniak poparzył się, ale nieszkodliwie. Pogorzelcy nie mają gdzie się schronić od zimna i deszczu. Na miejscu ich zagród sterczą tylko kominy i leży popiół. W. S.

Rozwój 1907 nr 26

Kary administracyjne. Na mocy wyroku czasowego generał-gubernatora piotrkowskiego skazani zostali:
Mieszkaniec gminy Barczew, powiatu sieradzkiego — Jan Nowak, za noszenie nabitego rewolweru skazany został na 3 miesiące więzienia, licząc od 10 stycznia r. b. (na zasadzie punktu 6-go obowiązujących postanowień, z dnia 24-go grudnia 1905 r.).

Mieszkaniec gminy Barczew, powiatu sieradzkiego, Józef Petruszka, za noszenie rewolweru bez pozwolenia skazany został na 3 miesiące więzienia, licząc od dnia 7 grudnia r. z. (Punkt 6-ty obow. postanowień z dnia 24-go grudnia 1905 r.).


Gazeta Kaliska 1907 nr 63

Poszukiwanie. Warszawska izba sądowa poszukuje stałego mieszkańca gminy Barczew, pow. sieradzkiego, Ignacego Seiferta, lat 41, oskarżonego o przestępstwo polityczne.


Rozwój 1910 nr 252

O gwałt. Wydział karny sądu okręgowego w Piotrkowie rozpoznawał sprawę pięcia ludzi: 30 letniego Wawrzyńca Bogusławskiego, mieszkańca Bałut, gminy Radogoszcz, 23-letniego Józefa Witczaka, mieszkańca gminy Leśmierz, powiatu Łęczyckiego; 18 letniego Stanisława Syski, mieszkańca wsi Korniszewice, powiatu łaskiego; 19-lelniego Edwarda Adamczewskiego, mieszkańca wsi Antoniew Sikawa, gminy Nowo-Solna, powiatu łódzkiego i 20-letniego Stanisława Tomczaka, mieszkańca wsi Barczew, powiatu sieradzkiego — oskarżonych o to, że wraz z innymi w dniu 16 kwietnia 1910 roku napadli na przechodzących przez plac pusty około parku "Helenowa" małżonków Bertę i Rudolfa, powalili ich na ziemię trzymali i bill, a na Bercie każdy z nich kolejno dopuszczał się gwałtu.
Podług śledztwa sądowego Bogusławski trzymał powalonego i zbitego Rudolfa za gardło, Syska zaś i Witczak trzymali za głowę i ręce Bertę, bijąc ją przytem, a Tomczak stał na straży.
Sąd po zbadaniu okoliczności sprawy i wysłuchaniu zeznań strażników policyjnych, którzy nadbiegli na pomoc poszwankowanym, wydał wyrok skazujący: po pozbawieniu wszystkich praw stanu — Wawrzyńca Bogusławskiego i Józefa Witczaka po 6 lat ciężkich robót; Edwarda Adamczewskiego i Stanisława Syskę po 4 lata ciężkich robót. Tomczaka zaś uniewinnił.

Obronę wnosili: za Adamczewskim adwokat przys. Maternicki z Łodzi, Tomczakiem adw. przys. Józef Łaski z Łodzi (obaj z wyboru). Syską adwokat przys. Jackowski z Piotrkowa (z urzędu), pozostali dwaj nie mieli obrońców.

Wieś Ilustrowana 1911 maj

Z lasami dąbrowskiemi graniczy ku południo-zachodowi wieś Barczew, dzisiaj własność Mendla Glicenstejna, w zeszłym wieku Nowickich, przedtem Porajów z Burzenina Pstrokońskich, a w wieku XV gniazdo rodu Barczewskich. Opodal pięknego dworu, zbudowanego w zeszłym wieku przez Stefana Nowickiego, widnieje z końca XVI w. pochodząca figura z Matką Boską u szczytu, wedle legendy, na miejscu, w pojedynku poległych dwóch braci rodzonych postawiona, identyczna z takąż we wsi Rychłocicach, choć więcej wysmukłej budowy. Piękny park zaniedbany, czeka, by lubownik przyrody wykupił ten szmat ziemi z ręki niepowołanej. JÓZEF KOBIERZYCKI.

Godzina Polski 1917 nr 80

Z Sieradzkiego.
Ruch oświatowy w Sieradzkiem zatacza coraz to szersze kręgi. Za przykład mogą posłużyć wieś Potok, w której z inicyatywy włościanina J. Lasoty założono szkołę. Brzeźnio i Barczew, Dębołęka, Nowa-Wieś, Krzaki, Ostrów, Zgorze i Zadole. Czytelnictwo rozwija się też coraz bardziej. Gdyby inne wsie w gub. Kaliskiej poszły za przykładem wyżej, wymienionych, nie byłoby w tej gub. analfabetów.

Obwieszczenia Publiczne 1918 nr 33

Na zasadzie art. 846 i 847 U. P. K., K. P. sąd okręgowy w Kaliszu, stosownie do decyzji z d. 10 września 1918 r., poszukuje Michała Błatka, zamieszkałego w Barczewie, pow. Sieradzkiego, oskarżonego z art. 4672 K. K.
Rysopis poszukiwanego: lat 25, stolarz, wzrostu 1,55—1,58 mt., blondyn, oczy niebieskie, nos duży; wyzn. mojżeszowego.

W razie odnalezienia Błatka lub miejsca jego zamieszkania, należy o niem bezzwłocznie zakomunikować najbliższym władzom policyjnym, w celu zaaresztowania go i doniesienia o tem sądowi pomienionemu.

Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 70

Na zasadzie art. 846 i 847 U. P. K., sąd okręgowy w Kaliszu, stosownie do decyzji swej z d. 19 sierpnia 1920 r., poszukuje Ludwika Sobczaka, syna Walentego i Franciszki, lat 29, piśmiennego, włościanina, zamieszkałego w kol. i gm. Barczew, pow. Sieradzkiego, a oskarżonego z art. 448 K. K. i zbiegłego niewiadomo dokąd.
Rysopis i znaki szczególne poszukiwanego nieznane.
W razie odnalezienia poszukiwanego lub miejsca jego zamieszkania, należy bezzwłocznie zakomunikować najbliższym władzom policyjnym, w celu zaaresztowania i doniesienia o tem sądowi okręgowemu.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1921 nr 20


Na zasadzie postanowienia Województwa z dnia 16. II. 1921 r. L. Pr. 791 (1) III wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 223 Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej w Barczewie, pow. Sieradzkiego.

 Ziemia Sieradzka 1923 nr 38 wrzesień

Barczew. Z chwilą wojny światowej działalność Kółek rolniczych zupełnie w naszym powiecie zamarła. Po wojnie organizacje rolnicze słabo zaczęły się rozwijać ze względu na walki partyjne i usuwanie się od pracy społecznej większych rolników. Jednem z lepszych kółek rolniczych jest kółko Brzeźno, dzięki umiejętnemu kierownictwu członka kółka P. K. Domaniewskiego z Zapola. Biorąc przykład z kółka rolniczego w Brzeźniu, gospodarze gminy Barczew założyli u siebie kółko rolnicze. Na jednem z posiedzeń kółek barczewiacy uchwalili wysadzić drogę gminną drzewami owocowemi. Piękną i pożyteczną myśl kółka rolniczego, przedstawiono na zebraniu gminnem i przy pomocy wójta p. Stachury i sekretarza p. Nowaka, uchwałę przyjęto. I oto w dniu 12 maja r. b. odbyła się w Barczewie wielka uroczystość sadzenia drzew przez dzieci szkolne przy udziale ojców i matek. Akt poświęcenia drzewek dokonał ks. prałat Lutoborski w obecnośći starosty Pana Kalińskiego i inspektora szkolnego p. Piechockiego. Dzieciny rozpromienione przy sadzeniu drzewek i ustrojone w barwnych katankach wyglądały jak kwiatki zebrane w gromadkę przez dzielnego nauczyciela miejscowej szkoły S. Zacha. Sadzeniem drzewek kierował instruktor powiatowy i jego pomocnik p. Wojtasik. Zostało posadzone 112 szczepów przy drodze wiejskiej, na chwałę i pożytek gminiaków barczewskich. Niechaj szlachetny i rozumny czyn barczewiaków będzie dla innych przykładem i drogowskazem postępu gospodarczego. W. Urbanowicz.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 3

WYKAZ
unieważnionych kart ewidencyjnych na zwierzęta pociągowe przez Starostwo Sieradzkie.
Karta ewidencyjna za Nr. 23937, wyst. mieszk. gm. Barczew, Kobierzyckiemu Stefanowi.

Karta ewidencyjna za Nr. 12184, wyst. mieszk. gm. Barczew, Mikusowi Józefowi.
Sieradz, dnia 26 listopada 1925 r.
Kierownik Starostwa (—) Maliński.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 4

WYKAZ
wydanych przez urzędy gminne względnie magistraty w pow. Sieradzkim odpisów kart ewidencyjnych
wzamian zagubionych.
Karta ewidencyjna za Nr. 858, wyst. mieszk. gm. Barczew, Włodarczykowi Stanisławowi.
Sieradz, dnia 26 listopada 1925 r.
Kierownik Starostwa (—) Maliński.


Łódzki Dziennik Urzędowy 1926 nr 25

Stefan Brudke, syn Józefa i Julii z d. Szamert, urodzony dnia 26.8.1874 r. w gm. Barczew, pow. Sieradzkiego, wyznania ewangelickiego, z zawodu handlarz, zamieszkały ostatnio we wsi Nowolna, pow. Łódzkiego, powołany wskutek mobilizacji w 1914 roku do armji rosyjskiej, gdzie służył w 8 Turkiestańskim pułku Strzelc., nie daje o sobie znaku życia i z powodu niewiadomego miejsca jego pobytu, jest poszukiwany przez P. K. U. Łódź-miasto wskutek prośby jego żony Berty Brudke o uznanie go za zaginionego.
Wzywa się wszystkie osoby, posiadające o wyżej wymienionym jakiekolwiek wiadomości, mogące świadczyć o jego istnieniu lub zaginięciu do zawiadomienia o tem P. K. U. Łódź- miasto w ciągu 3-ch miesięcy od ogłoszenia niniejszego edyktu z powołaniem się na L. dz. 12384/III.26.


Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 61

Komornik przy sądzie okręgowym w Kaliszu, Roman Grzesik, za­mieszkały w m. Sieradzu, przy ul. Warckiej 5, na zasadzie art. 1141, 1148, 1149 i 1570 U. P. C., niniejszem obwieszcza, że w dn. 15 października 1926 r., o godz. 10 rano, w sali posiedzeń sądu pokoju II okr. w Sieradzu, odbędzie się sprzedaż z licytacji osady włościańskiej, należącej do Kazimie­rza Molskiego, położonej we wsi i gm. Barczew, star. sieradzkiem, przestrzeni 11 mórg 230 pręt., w tej liczbie około jednej morgi łąki.
Na osadzie tej znajdują się następujące zabudowania: a) dom mie­szkalny drewniany o 2-ch izbach z oborą z gliny, pod jednym dachem sło­mianym, w stanie średnim, b) stodoła z bali sosnowych z szopą i przystawką do rżnięcia sieczki, o jednem klepisku, pokryta słomą, c) sklep z gliny na kartofle, pokryty słomą, d) kloaki z sosnowych desek, e) płoty sztachetowe wokoło zabudowań. Oprócz tego na osadzie znajduje się: 22 sztuki dzikich i 40 sztuk owocowych drzew, klacz maści kasztanowatej, wóz kolejniak, pług i jedna krowa. Wymieniona osada położona jest w 6-ciu działkach, nie posiada księgi hipotecznej, długami ani też ścieśnieniami nie obciążona, wy­znaczona do sprzedaży z publicznej licytacji na pokrycie należności Franciszki Marcinkowskiej w sumie 802 zł. z mocy tytułów wykonawczych sądu pokoju II okr. w Sieradzu z dn. 21. III. 1926 r. za Nr. C. 39 i 40/26.
Licytacja odbędzie się od sumy szacunkowej 3.000 zł. Osoby zamie­rzające wziąć udział w licytacji, obowiązane są złożyć 10% vadium od su­my szacunkowej, czyli 300 zł., osoba zaś utrzymująca się przy kupnie, obo­wiązana jest złożyć przed upływem dni 7, opłaty aljenacyjne, resztę zaś sza­cunku przed upływem dni 14.
Warunki licytacji oraz dokumenty odnoszące się do powyższej sprze­daży, są dla osób interesowanych do przejrzenia w kancelarji komornika, a w dzień licytacji w sali posiedzeń sądu pokoju II okr. w Sieradzu. 


Przegląd Leśniczy 1926 kwiecień

Spis wszystkich lasów prywatnych, komunalnych, kościeln. i fundacyjnych w województwie Śląskiem, Poznańskiem, Pomorskiem i Łódzkiem o powierzchni ponad 50 ha według stanu z 1924 r. Zestawił W. Przybylski.
224. Nazwa majątku leśnego: Barczew, powiat Sieradz. Właściciel: M. Glicenstajn. Obszar ha: serw. 103, 30.

 Ziemia Sieradzka 1926 lipiec

Obwieszczenie.

Komornik przy Kaliskim Sądzie Okręgowym Roman Grzesik zamieszkały w m. Sieradzu przy ul. Warckiej pod Nr. 5. na zasadzie art. 1141, 1148, 1149, i 1570 U. P. C. podaje niniejszem do wiadomości publicznej, że w dniu 15 października 1926 r. o godzinie 10 rano w Sali Posiedzeń Sądu Pokoju II Okr. w Sieradzu odbędzie się sprzedaż z publicznej licytacji osady włościańskiej należącej do Kazimierza Molskiego, położonej we wsi i gminie Barczew Star. Sieradzkim, przestrzenią 11 mórg 230 prętów,—w tej liczbie około jednej morgi łąki.
Na osadzie tej znajdują się następujące zabudowania:
a) dom mieszkalny drewniany o 2-ch izbach z oborą z gliny pod jednym słomianym dachem w stanie średnim,
b) stodoła z bali sosnowych z szopą i przystawką do rznięcia sieczki o jednym klepisku pokryta słomą.
c) sklep z gliny na kartofle pokryty słomą.
d) kloaki z sosnowych desek. e) płoty sztachetowe wokoło zabudowań.
Oprócz tego na osadzie znajduje się 22 sztuki dzikich i 40 sztuk owocowych drzew, klacz maści kasztanowatej, wóz kolejniak, pług
i jedna krowa. Wymieniona osada położona jest w 6-ciu działkach, nie posiada księgi hipotecznej, długami ani też ścieśnieniami nie obciążona, wyznaczona do sprzedaży z publicznej licytacji na pokrycie należności Franciszki Marcinkowskiej w sumie 802 zł. z mocy tytułów wykonawczych Sądu Pokoju II Okr. w Sieradzu z dnia 21/III 1926 r. za Nr. C 39,40/26.
Licytacja rozpocznie się od sumy szacunkowej 3,000 złotych.
Osoby zamierzające wziąć udział w licytacji, obowiązane są złożyć 10% wadjum od sumy szacunkowej czyli 300 zł. osoba zaś utrzymująca się przy kupnie obowiązana jest złożyć przed upływem dni 7 opłaty aljenacyjne, resztę zaś szacunku przed upływem dni 14.
Warunki licytacji oraz dokumenty odnoszące się do sprzedaży powyższej, są dla osób interesowanych do przejrzenia w Kancelarji Komornika, a w dzień licytacji w sali posiedzeń Sądu Pokoju II Okr, w Sieradzu.
Komornik Sądowy Grzesik
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 1

— Nagły zgon. Mieszkanka wsi i gminy Barczew Antonina Bursztynowiczowa lat 66 w dniu 25 bm. jadąc do stacji Sieradz,  następnie koleją do Łodzi do dzieci na święta.
Nie dojeżdżając jeszcze do stacji około mtr. 200, nagle zaniemówiła i została bezwładna.
Natychmiast udano się do szpitala św. Józefa gdzie lekarz szpitala stwierdził pęknięcie tętnicy mózgowej.
Za kilka godzin Bursztynowiczowa zmarła.

Obwieszczenia Publiczne 1928 nr 37a

Wpisy do rejestru handlowego.
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
W dniu 31 grudnia 1927 r.
8738. „Walenty Ignasiak" — sklep spożywczy i rzeźnictwo we wsi i gminie Barczew, pow. sieradzkiego. Istnieje od 1927 r. Właśc. Walenty Ignasiak, zam. w Barczewie.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 45 

Z niezamkniętej obory Kazimiery Sulwińskiej we wsi i gm. Barczew skradziono krowę na ocieleniu wartości 600 zł. w nocy z dnia 19 na 20 bm.
Dochodzenie prowadzi post. pol. w Dębołęce.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 46

SIERADZ.
— (s) Pożar. W dniu 17 bm. we wsi Barczew u gospodarza St. Błaszczyka spaliła się stodoła. Od tej stodoły zapaliła się druga stodoła     należąca do Adama Parzybuka. Pożar wyrządził strat przeszło na 2.000 zł.   
Przyczyna pożaru nieostrożne obchodzenie ogniem.
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 159

Listy do Redakcji.
Z gminy Barczew.
W niedzielę tj. 11. 11. br. do godz. 10 rano gromadziły się w Barczewie straże pożarne z Dąbrowy Wielkiej, Woli Będkowskiej, Barczewa i Pyszkowa — pod dowództwem swych naczelników; dziec[i] szkolne z swymi wychowawcami na czele ze szkó[ł] gm. Barczew oraz okoliczni mieszkańcy.
O godz. 10,30 wyruszył pochód w liczbie około 2 tys. osób do mogiły poległych powstańców z r. 1863, znajdujący się w lesie m. Pyszków.
Przy ochoczym śpiewie dzieci szkolnych i straży pożarnych pochód w należytym porządku przyby[ł] na miejsce przeznaczenia, gdzie przed oczyma przybyłych na tle ciemnych świerków i jodeł ukazała się piękna polanka, po środku której wznosi się mogiła poległych; okolona parkanem, a na niej pomnik z krzyżem Zbawiciela, jakby wskazującego przybyłym męczenników, którzy cierpieli i oddali życie za wiarę i Ojczyznę, ażeby żywi byli wolni i szczęśliwi.
I mimo woli niejednemu łzy stanęły w oczach na widok tej mogiły.
Po złożeniu wieńców z szarfami narodowemi przez dzieci szkolne i straże — nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej, marmurowej zakupionej przez Komitet Obchodu z dobrowolnych ofiar mieszkańców gm. Barczew, na której wyryto złotemi literami napis:
Poległym za Ojczyznę dn. 12. 1. 1863 r. mieszkańcy gm. Barczew dn. 11. 11. 1928 r.
Następnie przemówili do zebranych nauczyciele pp. Zach Stanisław i Cichecki Edmund na tema[t] dziejów Polski przed i porozbiorowej i znaczenia wolności dla Narodu.
Pierwsze przemówienie zakończono uczczeniem poległych w walkach o niepodległość przez odśpiewanie Roty Konopnickiej, drugie zaś — wzniesieniem okrzyku na cześć Prezydenta Rzplitej i Marsz. J. Piłsudzkiego.
Na zakończenie uroczystości odśpiewano dwie zwrotki Boże coś Polskę i Mazurek Dąbrowskiego, poczem pochód rozwiązał się, pozostawiając na zebranych niezatarte wspomnienie.
Godny jest przytem do zanotowania fakt, że duchowieństwo z Brzeźnia nie raczyło przyczynić się do uświetnienia tej uroczystości.
Komitet bowiem zwracał się — zgodnie z ogólnem życzeniem tut. mieszkańców — z prośbą o odprawienie Mszy polowej na mogile poległych i poświęcenie tablicy.
Duchowieństwo jednak na odprawienie Mszy polowej nie zgodziło się, a poświęcenie tablicy wyznaczyło na godz. 4 pop. co wobec krótkiego dnia listopadowego niemożliwe było do wykonania.
Nic więc dziwnego, że takie postępowanie duchowieństwa wywołało wśród tut. mieszkańców uzasadnione rozgoryczenie.
Jeden z rozgoryczonych.  
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 11

— (s) Z Sądu. W dniu 10 bm. Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Sieradzu między innemi rozpatrywał sprawę oskarżonych Józefa Parzybuta z gm. Barczew i Piotra Bielawskiego gm. Grzybki oto że w dniu 4 na 5 października 1928 r. mieli przywłaszczyć lub zniszczyć weksle wystawione przez ich teścia niejakiemu Marcinowi Krakowskiemu z gm. Zapolice.    
Ze względu na pewne braki w sprawie, sprawa została odroczona. Oskarżonych bronili adwokaci Mirolubow i Jarwiński.

Goniec Sieradzki 1929 nr 134

SIERADZ.
— (sj Tajemnicze zniknięcie 13-letniej dziewczyny. W październiku roku zeszłego mieszkanka kol. Barczew, Władysława Ługowska dała na służbę córkę swą 13-to letnią Julię, do Złoczewa do niejakiego Piotra Słupniaka.
Po pewnym czasie matka udała się w odwiedziny do swych córek, gdyż druga jej córka była u sąsiada Słupniaka. Jakież było jej zdziwienie, gdy zaszedłszy do Słupniaka dowiedziała się, że już jej tam niema.
Na zapytanie „gdzie jest moja córka”, odpowiedział, że ta była u niego tylko 2 dni i odeszła nie mówiąc nic o tem siostrze swej służącej u sąsiada.
Ługowska pogrążona w rozpaczy szuka obecnie córki, lecz jak dotychczas, napróżno.
Należałoby, ażeby władze policyjne przeprowadziły dochodzenie i wyjaśniły, co się z nią stało i czy jeszcze żyje.
 
Goniec Sieradzki 1929 nr 251

— (s) Rozzuchwaleni kłusownicy strzelają do
ludzi. W dniu 25 bm. o godz. 7—8 rano pisarz dominium Dąbrowa Wielka gm. Barczew p. Stan. Pisarski wyjechał konno na tereny leśne, należące do wsi Barczew, a graniczące z dom. tegoż majątku, gdyż na tych terenach było wydzierżawione polowanie przez ziemianina p. Puławskiego właściciela dom. Dąbrowa Wielka. W odległości kilkudziesięciu metrów p. Pisarski zauważył kłusownika Piaskowskiego, któremu podjeżdżając zabrał fuzję.
Następnie usłyszawszy strzał w odległości paruset metrów udał się tam. Gdy podjechał bliżej zauważył znanego kłusownika Serwecińskiego z fuzją, a brat i szwagier jego szli opodal naganiając zwierzynę. Pisarski podjechał do kłusownika i zażądał oddania fuzji, na co ten odpowiedział wystrzałem, na szczęście jednak chybił.
Na podjudzanie brata kłusownika, ażeby strzelał jeszcze raz „bo i tak cię nie puści," Pisarski, w obronie własnej strzelił 2 razy z rewolweru raniąc lekko kłusownika. Następnie odebrał mu fuzję.
Zuchwałość kłusowników w powiecie sieradzkim przybiera zastraszające rozmiary, co dowodzić może że niektóre posterunki policyjne niezbyt energicznie ścigają takowych.
Cóż z tego, że Województwo legalnym myśliwym wyznaczyło czas polowania na zające tylko przez miesiąc grudzień, w myśli, że jeżeli myśliwi będą krótko polować, to więcej pozostanie zwierzyny.
Cieszą się z tego kłusownicy, którzy nie zważając na powyższe zarządzenie polują nieomal rok cały wykorzystując najbardziej miesiące jesienne i zimowe.
W niektórych miejscach jak nas poinformowano kłusownicy dali się poważnie we znaki, tak że na niektórych terenach prawie większa połowa zwierzyny padła z ich rąk.
Oczywiście, że stan taki wywołuje rozgoryczenie wśród myśliwych.
Niektóre posterunki policyjne, a nawet jednostki niemające z niemi nic wspólnego borykają się nawet dosyć energicznie z tem, dziś tak rozpowszechnionem przestępstwem.
Naprzykład p. Pisarski, pisarz z dominjum Dąbrowa Wielka na terenie powyższego dom. i na przyległych wydzierżawionych terenach, w czasie trzy-letnim zabrał kłusownikom około 18 fuzyj, a posterunkowy Jagiełło z posterunku Dębołęka, do którego posterunku należy i dom. Dąbrowa W. zabrał też podobną ilość fuzyj.
Cóż jednak mogą wysiłki jednostek.
Jeżeli cała policja z komendantem powiatowym na czele nie weźmie się szczerze do tępienia kłusowników, to niema mowy, ażeby prawo ochrony zwierzyny w pow. sieradzkim wydało spodziewane owoce.
 

Goniec Sieradzki 1929 nr 256

— (s) Czy już bezradni jesteśmy. W tych dniach myśliwi polujący na terenie gminy Bogumiłów zebrali przeszło 40 sideł założonych na kuropatwy, w których znaleźli myśliwi złapanych 6 kuropatw,  4 złapane za szyje podusiły się, natomiast 2 pochwycone za nogi — były żywe.
Nic dziwnego, że sidlarze zachęceni powodzeniem zeszłej zimy już obecnie rozpoczęli swój proceder.
Byłoby pożądanem ażeby policyjna komenda powiatowa wydała odpowiednie zarządzenie podwładnym, by ci zwrócili baczniejszą uwagę na sidlarzy, którzy dzięki słabemu nadzorowi ze strony władz w czasie zeszłej srogiej zimy rozzuchwalili się.
Donoszą nam również, że w gm. Barczew kłusownicy po kilku razem polują po polach wśród białego dnia, niszcząc zwierzynę.
Czyżbyśmy naprawdę już byli bezsilni i niemogli zaradzić złemu?   

 Ziemia Sieradzka 1929 luty

Gm. Barczew Dnia 11. 11. 1928 r. o godzinie 10 rano zorganizowany został pochód przez komitet we wsi Barczew składający się z miejscowych obywateli nauczycielstwa i dzieci szkolnych w liczbie około 600 osób. Pochód wyruszył z Barczewa o godzinie, 10,30 przez wieś Pyszków do mogiły poległych powstańców w roku 1863, znajdującej się w lesie majątku Pyszków gdzie nastąpiło odkrycie tablicy pamiątkowej, ufundowanej kosztem miejscowych obywateli. Na mogile poległych wygłosili przemówienia P. P. Stanisław Zach i Edmund Cichecki: Pierwszy zobrazował zebranym stosunki gospodarcze i polityczne Polski przedrozbiorowej, przyczyny utraty niepodległości, następnie walki o odzyskanie niepodległości do roku 1863. P. Cichecki w przemówieniu swem główny nacisk położył na utworzeniu Legjonów rolę jaką w odzyskaniu Niepodległości Polski odegrał Marszałek Polski Józef Piłsudski i jego prace przez 10 lat w Polsce Niepodległej. Przemówienie zakończono okrzykami na cześć Prezydenta Rzeczypospolitej I. Mościckiego i Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. O godzinie 14,30 zebrani rozeszli się do domów. O godzinie 17-stej w szkole we wsi Świerki P. E. Cichecki wygłosił odczyt na temat "Stosunki gospodarcze i polityczne Polski Niepodległej od roku 1918 do 1928". W zakończeniu odczytu Straż Ogniowo Ochotnicza w Woli-Będkowskiej odegrała komedyjkę dla osób starszych pod tytułem "Złote Pantofelki". O godzinie 17,30 zostały rozpalone ogniska we wsi Barczew, Świerki, Wola-Będkowska, Będków, Pyszków, Dąbrowa-Wielka, Dębołęka, Kuśnie i Lipno.


Zorza 1930 nr 25

Wielka burza.
Wielka burza z gradem i piorunami przeszła nad Sieradzem i jego okolicą. Dnia 2 czerwca od strony Błaszek nadciągnęły chmury, z których lał strumieniem deszcz i grad. W wielu miejscowościach, jak Bartochów, Kamionacz, Miedźno, Czartki grad wybił zboże, kartofle zaś pościnał i zmieszał z ziemią. Grad był grubości 10 do 12 ctm. W Kamionkaczu piorun uderzył w dom Bielnarka, cała posesja spaliła się doszczętnie. We wsi Mąka od pioruna zapalił się dom letniskowy Tylińskiego, pożar ten jednak wczas ugaszono. Piorun uderzył w kasztan stojący przy plebanji w Męce Księżej, zabijając przechodzącą krowę. W tejże wsi piorun uderzył w dom Waw. Świniarskiego, w którym znajdowała się tylko jego żona. Wpadający piorun powywracał meble i sprzęty domowe, nie wzniecając pożaru i nie czyniąc krzywdy Świniarskiej. Również częściowo padał grad zmieszany ze śniegiem w części gmin Brzeźno i Barczew, w gminie zaś Bogumiłów spadła ogromna ulewa.

Głos Chłopski 1931 nr 20

Powiesił się — by nie dopuścić do licytacji. We wsi Parczew pod Sieradzem w zagrodzie Marcina Toporka odbyć się miała licytacja krów i nierogacizny. Toporek chcąc niedopuścić do licytacji, powiesił się w oborze, zagradzając swojem ciałem wejście do wnętrza. Samobójstwo to wywołało duże wrażenie. Licytację odłożono.    (I.    K.    C.)

Rozwój 1931 nr 233

Znak czasu
Własnym trupem zasłonił ruchomości przed licytacją
Oryginalny wypadek miał miejsce na wsi Barczew, powiatu sieradzkiego. Oto gospodarz tamtejszy 44-letni Marcin Toporek z racji zalegania w płaceniu długów, miał zajęte na rzecz wierzyciela 2* krowy i świnie.
Onegdaj miała się odbyć licytacja. Przedtem jednak Toporek oznajmiał sąsiadom, że do licytacji nie dopuści, choćby miał paść trupem.
To też cała niemal ludność wioski zebrała się, by przyjrzeć się licytacji. Gdy otworzono drzwi obory zamknięte od wewnątrz, tuż w wejściu znaleziono wiszące na sznurze zwłoki Toporka, który własnym trupem zagrodził wejście.
Zwłoki wisielca odcięto ze sznura i zabezpieczono na miejscu. Licytacja nie doszła do skutku z braku kupujących. (a)

*nieczytelne, przypis autora bloga
 
Echo Sieradzkie 1931 9 październik

Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU OKRĘGOWEGO STRAŻY POŻARNYCH
pow. Sieradzkiego.
Dzięki dobrej woli jednostek oraz gorliwej pracy ludzi stojących u steru, straże w powiecie sieradzkim w ostntnich latach znacznie podźwignęły się zarówno pod względem technicznym jak też fizycznym. Świadczy o tem wymowne choćby masowe zaprowadzanie motorowych pomp, które umożliwiają strażakom walkę z żywiołem ognia.
Obecnie więc pompy motorowe posiadają następujące straże: Sieradz, Zduńska Wola, Szadek, Warta i Złoczew. W przeciągu roku będą wprowadzone takie pompy w strażach w Janiszewicach, Burzeninie, Barczewie, Klonowie, Godynicach, Gruszczycach, Charłupi Małej i Wierzchowie.
Należy więc wnioskować, że niezadługo już ręczne sikawki w powiecie sieradzkim będą należały do zabytków historycznych.

Echo Sieradzkie 1931 14 listopad

Z OKRĘGOWEGO TOWARZYSTWA ORGANIZACJI KÓŁEK ROLNICZYCH W SIERADZU.
W tych dniach odbyło się zebranie Rady O. T. O. i K. R. w Sieradzu. Dokonano wyboru Zarządu. Do Zarządu weszli: prezes starosta inż. Borysowicz wice-prezes p. Józef Pilc z Janiszewic, p. Olejniczak Fr. z Charłupi - Małej, p. Zach Stanisław z Barczewa p. Nykiel Kazimierz z Ralewa.
Odbyło sie już pierwsze zebranie nowego Zarządu, na którem omówiono cały szereg spraw związanych z akcją organizacji rolniczej w powiecie.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1932 nr 2

WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki
za czas od 20. VI.—31. XII. 1931 r.
L. p. rej. 2913 Kółko Rolnicze w Barczewie, pow. Sieradzki, z dn. 7. IX. 1931 r. L. BP. II. 1a/258.


Z Otchłani Wieków 1932 nr 4-5

(...) J. Fitzkemu udało się pozyskać do tutejszego muzeum zabytki będące w prywatnem posiadaniu. (...) p. S. Zach, kier. szkoły, dwie popielnice, trzy czerpaki, siekierkę i uszkodzony toporek kamienny z Barczewa; (...)


Echo Sieradzkie 1932 18 styczeń

Z SĄDU.
(...) Leon Błaszczyk. zam. w Łodzi, przed kilku tygodniami przybył odebrać pieniądze od swego lokatora Antoniego Molskiego. zam. we wsi Barczew.
Zastał tylko żonę tegoż Ewę, a gdy ta odpowiedziała mu że nie ma pieniędzy — zdemolował jej mieszkanie.
Błaszczyk został pociągnięty do odpowiedzialności karnej, za co w dniu 13 b. m. skazano go na 1 m. aresztu.

Echo Sieradzkie 1932 23 styczeń

Z SĄDU OKRĘGOWEGO.
(...) Tegoż dnia sąd rozpatrywał sprawę Stanisława Błaszczyka z Barczewa o pobicie ojca Józefa, przyczem Błaszczyka skazano na 2 mies. więzienia. Karę tę zawieszono na 4 lata.

Echo Sieradzkie 1932 24 styczeń

PIERWSZY DOM MODRZEWIOWY w POWIECIE.
Jak się dowiadujemy, gmina Barczew buduje* własny dom, w którym będzie się mieścił urząd gminy oraz mieszkanie dla lekarza.*
Gmach ten buduje się z modrzewia. ......* sprowadzono z Kresów. Drzewo jest żółte i wygląda jakby było pokostem* pokryte. Jest nadomiar nadzwyczaj ......*.
Gmach będzie posiadał poczekalnię, .....arje*, gabinet dla sekretarza, salę posiedzenia. 3 pokoje i kuchnię dla kucharza*, na piętrze 1 pokój przeznaczony będzie na archiwum, drugi na po....ny*.
Na koszt budowy wyasygnowano ....* zł.

*nieczytelne, przypis autora bloga 



Echo Sieradzkie 1932 8 lipiec

ZNOWU GRADOBICIE W POW.
SIERADZKIM.
W tych dniach nad południową częścią powiatu przeciągnęła burza połączona z gradobiciem, która wyrządziła wiele szkód w zasiewach, oziminach, warzywach, sadach i t. p.
Szczególnie burza dała się we znaki na terenie gminy Barczew i Majaczewice we wsiach Barczew, Świerki, Będków, Strzałki, Kopanina i Witów.
Grad zajął przestrzeń szerokości półtora kilometra, długości ponad 10 klm.
O spustoszeniach, jakie poczynił grad świadczy fakt, że w samym tylko majątku Niechmirów, grad zniszczył cały dobytek wyrządzając szkód na 70—80.000 zł.
Nadto ofiarą gradu padło bardzo dużo dzikiego ptactwa.

W nocy z 2 na 3 b. m. około godz. 1. padał grad i w Sieradzu nie poczynił jednak szkód.

Echo Sieradzkie 1932 28 październik

OTWARCIE DROGI ZAPOLE - BARCZEW.
W dniu 27 b. m. o godz. 4 po południu w gminie Barczew odbędzie się otwarcie nowowybudowanej drogi Zapole-Barczew systemem szarwarkowym bez nakładu gotówki. W otwarciu weźmie udział starosta Boryssowicz, zastępca starosty Eichblat. inż. Wilczek, inspektor samorządowy Filochowski, kierownik ra[chu]by Jurkiewicz, Rada gminy Barczew z wójtem i sekretarzem na czele i inni.
Po otwarciu drogi, uczestnicy udadzą się do nowowybudowanego gmachu urzędu gminnego, gdzie nastąpi poświęcenie tegoż, którego dokona ks. proboszcz Starkiewicz.

Echo Sieradzkie 1932 3 listopad

ZWIĄZEK STRZELECKI W GM.
BARCZEW.
W dniu 23 b. m. pod przewodnictwem prezesa Zarządu Pow. Zw. Strzel. p. Bartosza odbyło się zebranie mieszkańców Barczewa w celu zorganizowania Związku Strzeleckiego. Po wygłoszonym przez p. Bartosza referacie o ideologii i znaczeniu Zw. Strzel. oraz por. Zielenkiewicza, o obowiązkach i karności strzelców przystąpiono do wyborów zarządu gminnego. Na prezesa wybrano p. Zembrzuskiego Kazimierza, na vice prezesa p. Zacha Stanisława, na sekretarza p. Śliwińskiego A. na skarbnika p. Śmiejaka S. i na referentów p. Cicheckiego E. p. Modlińską F. i p. Smolarkównę J. Do zarządu na zastępców weszli: p. Frankowski J. p. Korczak, p. Stachura J. i p. Wasilewski Wł. komendantem gminnym będzie p. Mikołajewski O. Świetlicę strzelecką postanowiono urządzić w nowowybudowanym budynku gminnym. W gminie Barczew postanowiono obok istniejącego podziału Z. S. w Dębołęce zorganizować pododdziały w Dąbrowie, Świerkach, Pyszkowie i Barczewie. Stosunek mieszkańców gm. Barczew do Zw. Strzeleckiego jest nad wyraz miły i przychylny. Nadmienić należy, że inicjatorem zorganizowania "Strzelca" na ter. gm. Barczew t. j. oddziału w Dębołęce był komendant posterunku P. P. st. przodownik Adam Miaskowski.

Echo Sieradzkie 1932 4 listopad

Z UROCZYSTOŚCI OTWARCIA DROGI I POŚWIĘCENIA GMACHU URZĘDU GMINNEGO W BARCZEWIE.
Dnia 27. X. r. b. gmina Barczew obchodziła wielką uroczystość, która rozpoczęła się o godz. 16-tej otwarciem drogi bitej Zapole—Barczew, wybudowanej sposobem szarwarkowym. Otwarcia drogi, przy udziale ciał samorządowych gminnych i powiatowych, duchowieństwa, mieszkańców gminy, zaproszonych gości z Sieradza i okolicy dokonał Starosta powiatowy p. inż. Boryssowicz, przecinając wstęgę przy pięknie przystrojonej bramie tryumfalnej, poczem wszyscy odjechali do nowozbudowanego, z drzewa modrzewiowego — domu gminnego, przeznaczonego na pomieszczenie kancelarji, mieszkań dla sekretarza oraz świetlicy.
Dom ten został solidnie wykonany według projektu technika powiatowego p. Pytasza przez firmę „Jabłoński" w Złoczewie.
Poświęcenia dokonał złotousty kaznodzieja, miejscowy proboszcz z Brzeźnia ks. Szczęsny Starkiewicz. W pięknych słowach podniósł znaczenie religijne aktu poświęcenia, mówił o przeznaczeniu domu dla dobra gminy i państwa, kończąc staropolskim „Szczęść Boże" we wszelkich pracach i poczynaniach tego domu. Po poświęceniu odbyło się przyjęcie zaproszonych, jak miejscowych tak i zamiejscowych gości w pięknej nowowybudowanej świetlicy w czasie, którego przy podniosłym nastroju przemówił do zebranych radny p. St. Zach, podnosząc zasługi starosty p. inż. Boryssowicza położone przy budowie domu gminnego jak i budowie dróg, wznosząc toast na cześć p. starosty. Następnie w pięknych słowach przemawiał Pan Starosta, składając podziękowanie do rąk wójta gminy J. Stachury, wszystkim mieszkańcom tut. gminy, którzy kierując się zrozumieniem, własną bezinteresowną pracą przyczynili się do budowy dróg. Na przemówienie członka Sejmiku p. Majchrzaka z Krokocic odpowiedział w podniosłych słowach ks. proboszcz Starkiewicz solidaryzując się z wywodami przedmówcy, dodał „Daj Boże, ażeby w odrodzonej Polsce, jaknajprędzej zginęły średniowieczne różnice stanowe, aby zapanowała, równość braterstwo i miłość.
W tej materji przemawiał również ks. proboszcz Miklaszewski z Męki.
Godzina była późna, kiedy się wszyscy rozjeżdżali. Dzisiaj nowowzniesiony budynek dumnie spogląda na okolicę, ku chwale i pożytkowi tut. mieszkańców.

Echo Sieradzkie 1932 26 listopad

POJEDYNEK STRZELECKI
Przyjmując wyzwanie pana Ejchblata zastępcy Starosty z Sieradza, składam na orkiestrę dętą Strzelca w Sieradzu złotych 10.
Jednocześnie wyzywam na pojedynek strzelecki kolegów: Józefa Kaczmarkiewicza, sekretarza gminy Wojsławice, Stefana Godzińskiego sekr. gm. Bartochów, Stefana Wilczyńskiego sekr. gm. Bogumiłów, Stefana Nowaka sekr. gm. Męka, Mieczysława Górskiego sekr. gm. Szadek, Kazimierza Matykiewicza sekr. gm. Krokocice, Franciszka Nowaka sekr. gm. Brzeźno, Juljana Opałę sekr. gm. Klonowa, Bolesława Kowalskiego sekr. gm. Zd Wola, Franciszka Górskiego sekr. gm. Majaczewice, Franciszka Wrońskiego sekr. gm. Godyniec, Stefana Śmiejaka sekr. gm. Barczew, Franciszka Kurka sekr. gm. Gruszczyce, Władysława Flaszczyńskiego sekr. gm. Zadzim. p. Leona Niklasińskiego burmistrza m. Złoczewa, Franciszka Gąsiora sekretarza Magistratu w Złoczewie.
Józef Pustelnik.
sekr. gm. Złoczew.

Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21

ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
I. Obszar gminy wiejskiej Barczew dzieli się na gromady:
1. Barczew, obejmującej: wieś Barczew, folwark Barczew, osadę Barczew.
8. Ruszków, obejmującą: kolonję Barczew, wieś Ruszków.
§ 2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda

Obwieszczenia Publiczne 1933 nr 34a

Wpisy do rejestru handlowego.

Do rejestru handlowego sądu okręgowego w Kaliszu, Działu A,, wciągnięto następujące firmy pod Nr.:
dnia 22 grudnia 1932 roku.
12955. Zygmunt Karolczak — sklep kolonjalno-spożywczy w Bar­czewie, powiatu sieradzkiego. Istnieje od 1932 roku. Właściciel Zyg­munt Karolczak, zamieszkały w Barczewie.

Echo Sieradzkie 1933 11 styczeń

"POJEDYNEK" STRZELECKI.
Przyjmując wyzwanie p. Stefana Śmiejaka sekr. gm Barczew wpłacam na orkiestrę dętą Strzelca w Sieradzu zł. 10, jednocześnie wyzywam na pojedynek strzelecki p. Edmunda Cicheckiego kierownika szkoły w Świerkach i p. Zygmunta Osowskiego kier. szkoły w Dąbrowie Wielkiej.
Stanisław Zach
kier. szkoły w Barczewie.

Echo Sieradzkie 1933 14 luty

Z BARCZEWA.
W dniu 4 b. m. staraniem Miejskiego Koła L. O. P. P. odbyła się [w] [świetlicy] strzeleckiej przy Urzędzie gminnym zabawa taneczna, z udziałem 56 o[sób], przeważnie z pośród miejscowej i o[kolicznej] inteligencji. Czysty zysk w kwocie [...] zł. przeznaczono 50 i dla bezrob. [...] zł. na rzecz tutejszego podkomitetu.
Organizatorom zabawy: p. p. Zacho[...], [...]jakowej i Jankowskiej należy [się] szczere uznanie i podziękowanie za bezinteresowną pracę zarówno przy bufe[cie] jak i przy dekoracji sali.

Echo Sieradzkie 1933 26 luty

Z BARCZEWA.
Z inicjatywy Zarządu miejscowego Związku Strzeleckiego i staraniem koła dramatycznego istniejącego przy Strzel[cu] odbyło się w niedzielę dnia 19 b. m. przedstawienie w świetlicy strzeleckiej przy urzędzie giminnym.
Przy szczelnie zapełnionej sali przez miejscową i okoliczną publiczność o godzinie 17 rozpoczęło się przedstawienie występem chóru strzeleckiego pod batutą miejscowego nauczyciela p. O. [Mi]kołajewskiego wykonując wiązankę pieśni ludowych, strzeleckich i narodowych.
Następnie odegrana została rewja wojskowa p. t. "A kto chce rozkoszy użyć" pod reżyserią kierownika szkoły p. Stanisława Zacha.
Wykonawcy pieśni jak i poszczególnych części rewji wywiązali się znakomicie ze swego zadania, owacyjnie oklaskiwani przez zebraną publiczność.
Po przedstawieniu odbyła się zabawa taneczna z udziałem licznych gości, która przeciągnęła się do późnej nocy. Przy dźwiękach smyczkowej orkiestry tańczono wyłącznie oberki, mazurki i polki.
Przedstawienie zaszczycili swą obecnością miedzy innemi Prezes Gminnego Zarządu Związku Strzeleckiego p. K. Zembrzuski z Dębołęki i proboszcz parafji Brzeźnio Ks. Szczęsny Starkiewicz.
Pomimo niskich cen biletów wejścia, osiągnięto 95 zł. czystego zysku, który przelano na zasilenie Kasy Strzeleckiej.

Echo Sieradzkie 1933 10 marzec

STRZAŁ KU CHWALE OJCZYZNY.
Przyjmując wyzwanie p. Zacha Stanisława. kierownika szkoły powszechnej w Barczewie, składam na rzecz Związku Strzeleckiego w Sieradzu 10 zł. i wyzywam na pojedynek w wyżej wymienionej sprawie p. Pawlikowskiego Wacława nauczyciela szkoły powszechnej w Lipnie gm. Barczew.
Zygmunt Ossowski, kier. szkoły powsz. w Dąbrowie Wielkiej gm. Barczew.
Dąbrowa Wielka 3. 3. 1933 r.

Echo Sieradzkie 1933 15 maj

Z B. B. W. R.
Staraniem koła gminnego B. B W. R. w Barczewie odbyło się wielkie zebranie członków i sympatyków B.B.W.R. Referaty na temat aktualnych zagadnień w Polsce wygłosili p. Zach i p. Cichocki. Zebrani z zainteresowaniem wysłuchali referatów. Zebranie zakończono okrzykiem na cześć Rzeczypospolitej Polskiej, Pana Prezydenta Mościckiego i P. Marszałka Piłsudskiego. W zebraniu wzięło udział około 200 osób.


Echo Sieradzkie 1933 5 lipiec

UROCZYSTOŚCI „ŚWIĘTA MORZA" W BARCZEWIE.
W dniu 29 czerwca r. b. odbył się w Barczewie uroczysty obchód "Święta Morza" przy udziale 3000 osób.
Na program uroczystości złożyły się przemówienia wice-prezesa Oddziału Związku Strzeleckiego p. Zacha oraz przemówienie p. Cicheckiego. Pierwszy mówił o konieczności odparcia za wszelką cenę zbrodniczych zakusów germańskich na odwiecznie polskie ziemie pomorskie, oraz ataku na morze polskie, do którego miłość w narodzie wzrasta z dnia na dzień. Drugi mówca złożył sprawozdanie z wojewódzkiego Zjazdu Gospodarczego, jaki w ostatnich dniach odbył się w Łodzi. Sprawozdanie [to] wzbudziło w słuchaczach wielkie zainteresowanie.
Na zakończenie uroczystości zebrani manifestacyjnie przyjęli rezolucje, deklarującą gotowość bronienia morza polskiego i ziemi pomorskiej do ostatniej kropli krwi. Rezolucję te przesłano do

władz centralnych za pośrednictwem władz gminnych i powiatowych. Ludność rozchodziła się do domów po uroczystościach w podniosionym nastroju, żywo omawiając sprawy, poruszone w przemówieniach mówców.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933 24 grudzień

Potajemny ubój.
Przytrzymano około 80 klg. mięsa wieprzowego pochodzącego z potajemnego uboju w gminie Brzeźno i Barczew.


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 17 styczeń

ŻYCIE ODDZIAŁU ZW. STRZELECKIEGO W BARCZEWIE.
Oddział Zw. Strzeleckiego w Barczewie, chociaż należy do młodszych organizacyj na terenie powiatu, gdyż został założony w m. październiku 1932 r., ma jednak za sobą wiele pracy i dobre z tych wysiłków wyniki. Pod dzielnem kierownictwem zarządu oddziału, opieką zarządu Gminnego i energicznem kierownictwem komendanta obyw. Mikołajewskiego Ottona. Oddział rozwija się, zyskuje nowych członków i uznanie miejscowego społeczeństwa.
W m. wrześniu 1933 r. założona zostaje przy Oddziale sekcja kulturalno- oświatowa, która poza strzelcami czynnymi w Oddziale skupia okoliczną młodzież obojga płci. Podobna forma organizacji okazała się nadzwyczaj potrzebna na miejscowym terenie, to też sekcja kulturalno-oświatowa liczy obecnie 53 członków, a życie świetlicowe jest bardzo silnie rozwinięte. Dwa razy w tygodniu poza normalnymi zbiórkami Oddziału. rozbrzmiewa świetlica gwarem głosów tych młodych obywateli, którzy rozumieją, że tylko przez oświatę i pracę w organizacji prowadzi droga do szczęścia ludu i potęgi państwa. Sekcję kulturalno-oświatową i pracę Świetlicową prowadzi referent oświatowy Oddziału Zw. Strzelec, obyw. Wróblewski Zygmunt.
W dniu 11 listopada r. ub. urządzona przez sekcję kulturalno-oświatową odbyła się w Barczewie uroczysta akademja z okazji 15-lecia odzyskania niepodległości przy licznym udziale miejscowej ludności a w dniu 26 grudnia 1933 r. przedstawienie amatorskie. W programie były śpiewy, deklamacje i 3 aktowa sztuka ludowa p. t. "Surdut i siermięga". Całość wypadła bardzo dobrze, za co należy się tak kierownictwu, jak i młodzieży szczere uznanie.

Obecnie troską zarządu jest sprawa kupna radja do świetlicy strzeleckiej. Fundusz na ten cel powstaje z imprez dochodowych i specjalnych składek na radjo od członków zarządu i młodzieży. Zebrane dotychczas fundusze pozwalają już przystąpić do kupna aparatu. Wkrótce organizacja będzie mogła poszczycić się pięknym nabytkiem, a członkowie korzystać z wiedzy i rozrywki, która na falach eteru płynie z dalekiego świata.


Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 7 marzec

ŻYCIE SPOŁECZNE W GMINIE BARCZEW.
Gmina Barczew — o gruntach piaszczystych i niezamożnej ludności nie była podatnym terenem do pracy społecznej, to też poza kilku strażami pożarnemi nie przejawiającemi zresztą większej działalności — innych organizacji nie posiadała.
W ostatnich latach nastąpiła zmiana na lepsze. Dzięki inicjatywie miejscowych działaczy społecznych i poparciu Zarządu gm. zaczęły powstawać inne organizacje, które skupiły w okolicy światlejsze jednostki i przesunęły życie społeczne na lepsze tory.
W 1932 r. został wykończony nowy budynek Zarządu gm., a miejscowy Zw. Strzelecki otrzymał w tym budynku świetlicę, co pozwoliło przystąpić do planowej pracy. Dzisiaj Zw. Strzelecki w Barczewie wraz z sekcją kulturalno- oświatową stanowi bardzo poważną liczebnie i silną organizacyjnie placówkę społeczną, która występując często na zewnątrz przez urządzanie wieczornic, przedstawień, akademji, propaguje szeroko ideę państwową zjednoczenia wsi na froncie pracy społecznej.
W dniu 21 stycznia r. b. staraniem sekcji kulturalno- oświatowej przy wymienionym Zw. Strzeleckim został urządzony opłatek dla członków organizacji z udziałem rodziców, delegatów sąsiednich kół. młodzieży i przyjaciół Zw. Strzeleckiego.
Uroczystość otworzył obyw. Wróblewski Zygmunt, który witając w imieniu organizacji rodziców i gości podkreślił miły objaw współpracy starszych z młodzieżą, bo przecież poparcie i uznanie przez starszych pracy młodego pokolenia jest największą nagrodą za podjęte trudy. Następnie przemawiał ks. prefekt Mikuszewski z Brzeźnia, vice prezes Powiatowego Zarządu Kół Zw. Młodzieży Ludowej p. Boczko Jan i vice-prezes Gminnego Zarządu Kół Zw. Strzeleckiego obyw. Zach Stanisław, który łamiąc się z obecnymi opłatkiem złożył młodzieży życzenia dalszej owocnej pracy.
W pięknie przystrojonej świetlicy skupiającej w tym dniu około 100 osób było gwarne i wesołe, a już po posiłku gdy zagrała orkiestra, ogólny humor udzielił się nawet zdecydowanym przeciwnikom tańców, którzy odstępując w tym dniu od zasady, dotrzymywali towarzystwa do rana. Wszystkim uczestnikom tej przemiłej uroczystości pozostały jaknajlepsze wspomnienia z chwil spędzonych w gronie przyjaciół.
Warto podkreślić wielką życzliwość i czynność Zarządu gm. przy pomocą którego w dniu 3 lutego r. b. urządzono zabawę taneczną, a 11 lutego r. b. przedstawienie amatorskie w celu zasilenia kasy strzeleckiej. Wszelkie dochody przeznaczone są na spłatę należności za aparat radjowy, który już od połowy stycznia r. b. rozbrzmiewa w świetlicy ku radości i pożytkowi członków sąsiedniej ludności.
Druga wieś przodująca w pracy społecznej na terenie gminy Barczew - to Świerki; jest tam Koło Rolnicze i Koło Zw. Młodzieży Ludowej. Organizacje te pozostają pod kierownictwem p. Edmunda Cicheckiego, który dokłada wszelkich starań, aby osiągnąć w pracy jaknajlepsze wyniki.
Staraniem wyżej wspomnianych organizacji w dniu 10 lutego r. b. odbyła się wieczornica, która w miłym nastroju, w kółku bliskich znajomych przedłużyła się do rana. W czasie wieczornicy przemawiał prezes p. Cichecki Edmund witając gości i dziękując członkom organizacji za poparcie i nieszczędzenie trudów dla dobra gromady. W imieniu Zarządu Pow. Kół Zw. Młodzieży Ludowej i Zw. Strzeleckiego w Barczewie obecny na wieczornicy p. Wróblewski Zygmunt podziękował za miłe zaproszenie i serdeczne przyjęcie, podkreślając znaczenie dobrych placówek społecznych na wsi i wyrażając radość, że Koło Zw. Mł. Ludowej i Koło Rolnicze w Świerkach, jako żywe i bardzo czynne organizacje pracą swą torują wsi drogę do oświaty.
Obserwując postęp pracy społecznej na terenie gminy Barczew nasuwa się myśl, że jednak przy dobrej chęci i staraniach nawet w dzisiejszych trudnych kryzysowych czasach można zrobić wiele, że Polska potrafi się organizować i przez pracę społeczną dążyć do poprawy, byleby tylko otrzymała rozsądnego
i zamiłowanego w tej pracy kierownika.

Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 marzec

SPRAWOZDANIE.
Instruktora Zarządu Powiatowego straży Pożarnych na pow. sieradzki.
Praca zamierzona w ub. roku, a poparta przez Walne Zgromadzenie poza przeprowadzeniem Zjazdów Manewrowych i urządzeniem 2 kursów w rejonach wykonana została w całości. Zjazdy Manewrowe i kursy wspomniane projektowane były w okresie wiosennym r. b.
Jak w ubiegłym roku tak i w roku sprawozdawczym w poczynaniach naszej pracy mieliśmy poparcie ze strony poszczególnych Zarządów i Naczelników Straży.
W okresie sprawozdawczym od 29 maja po dzień dzisiejszy stan Straży na terenie powiatu przedstawia się następująco:
Funkcje N-ków pełnią nast. druhowie:
1) K. Pruski. Sieradz. 2) A. Kuske, Zd. Wola. 3) M. Kaszyński, Warta. 4) R. Cielecki, Szadek. 5) M. Saganowski, Złoczew. 7) J. Grabałowski, Zadzim; 7) E. Nierychlewski, Gruszczyce. 8) W. Jedyński, Wierzchy. 9) E. Kluba, Wróblew. 10) J. Golas, Klonowa 11) P. Fabjańczyk, Brąszewice. 12) St. Sikorski, Brzeźno. 13) Fr. Górski, Burzenin. 14) St. Zach, Barczew. i 15-ty rejon do czasu reorganizacji rejonów pozostaje nie obsadzony.
Ogólna wartość majątku ruch. i nieruchomości Straży na terenie powiatu wynosi około 1 miljona zł. w-g. obliczenia i oszacowania przez Zarządy Straży, zaś wyekwipowanie, uzbrojenie, zaopatrzenie w przęt oraz stan liczebny przedstawia się następująco:
Członków czynnych w strażach — 2682, członków popierających — 1.166, straży wiejskich w powiecie 97, straży małomiasteczkowych 4, straży miejskich 2, drużyn żeńskich samarytańskich poż. 27, oddziałów PW. 6, drużyn O.P. Gaz. 9, świetlic 14, bibliotek 7, kół teatralnych 27, orkiestr 13, chórów 4, remiz drewnianych 45, remiz murowanych 29, remiz betonowych 11, szop na narzędzia 7, wspinalni 3, syren ręcznych 11, dzwonów 84, wyszkolonych naczelników rejonu 8, wyszkolonych naczelników straży 70, wyszkolonych podoficerów straży 99, wyszkolonych poinstruktorów 79, mundurów zwykłych 1.918, mundurów bojowych 863, hełmów 1264, pasów bojowych 371, toporów 649, drabin mechanicznych kon. 1, drabin francuskich 3, drabin drążkowych 11, drabin Szczerbowskiego 50, drabin przystawnych 72, drabin hakowych 26, beczkowozów 126, wozów pogotowia 74, masek gazowych 48, przyrządów ratunkowych 2, sikawek ręcznych 125, sikawek motorowych 5, węży tłocznych 4,664m, apteczek 15, noszy 3, samochodów pożarniczych 4, samochodów osobowych 2, bekadeł alarmowych i trąbek 111.
W roku 1933-34 otrzymały zasiłki z PZUW. następujące Straże w naturze bądź też w gotówce.
Brzeźno 8 mtr. węża sawnego, Bartochów 300 zł. zasiłku na beczkowóz. Leliwa 15 mtr. węża tłocznego 1 parę łączników i drabinę Szczerbowskiego. Chajew 15 mtr. węża tłocznego, 1 parę łączników. Żelisław drabinę Szczerbowskiego. Lipicze beczkowóz 2 kołowy żelazny i 15 mtr. węża. Stanisławów 15 mtr. węża tłocznego. Owieczki 50 zł. na wóz pod sikawkę. Sadokrzyce 30 mtr. węża tłocznego. Tubądzin 30 mtr. węża tłocznego. Klonowa 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Prusinowice sikawkę przenośna (930 zł.) zapł. 200. Czartorja 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kliczków -Mały 2 pary łączników "Polonja". Krokocice 300 zł. na kupno 4 koł. beczkowozu. Starce 15 mtr. węża tłocznego i 4 sawnego. Burzenin 300 zł. zasiłku na 4 koł. beczkowóz. Dąbrowa - Wielka 15 mtr. węża tłocznego. Strzałki 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. węża sawnego. Niemojew 930 zł. na sikawkę przenośną. Korczew 15 mtr. węża tłocznego. Zd.- Wola syrena elektryczna, 150 mtr. węża tłocznego i 10 par łączników. Rossoszyca 30 mtr. węża tłocznego. Grabina 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Drużbin "Tyfon" syrenę pneumatyczną. Oraczew 15 mtr węża tłocznego. Kuźnica — Błońska 15 mtr. węża tłocznego i 4 mtr. sawnego. Godynice 15 mtr. węża tłocznego i drabinę Szczerbowskiego. Rzechta 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wośniki 200 zł. zasiłku na wóz rekwizytowy. Wągłczew 6 toporów, 6 pochew i 6 pasów bobowych. Charłupia — Mała 100 zł. na beczkowóz. Polków 930 zł. na sikawkę przenośną. Kłocko 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Kościerzyna 15 mtr. węża tłocznego i 1 parę łączników. Piaski 30 mtr. węża tłocznego. Wypada mi zaznaczyć, iż przy wydatnem poparciu p. Inspektora PZUW. J Gaweckiego wyekwipowanie Straży w sprzęt posuwa się szybko naprzód.
Z powyżej podanego zestawienia sami zorjentujemy się, iż pomoc PZUW. z każdym rokiem wzrasta.
Pożarów masowych w okresie sprawozdawczym było 1, pojedynczych 91 razem 92. Straty poniesione przez PZUW. za pożar masowy w Prażmowie wynoszą 34.149 zł. Straty pojedyczych wynoszą 106.873. Razem odszkodowania wynoszą 141022 zł.
Jeżeli porównamy statystykę pożarów z lat ubiegłych, to stwierdzić należy, że palność w naszym powiece procentowo się zmniejszyła.
Pomimo przedsięwziętych pewnych poczynań przez odnośne organa w kierunku zapobiegania pożarom, Straże Pożarne również w tym kierunku muszą przedsięwziąć akcję propagandową i nieustawać w dalszej pracy.
Stosownie do wydania nowego regulaminu wyszkoleniowego przez Władze centralne, wydaliśmy okólnik polecający wszystkim Naczelnikom Straży przeprowadzenie wyszkolenia w zakresie I stopnia, niezależnie od tego na przeprowadzanych odprawach oficerskich w rejonach szczegółowo sprawy te były omawiane przezemnie. Pomimo posiadanej przez Naczelników Straży w tym kierunku wiedzy i mimo nakazu Związku Okręg. jak zdołałem stwierdzić prac tych za wyjątkiem kilku Straży nie prowadzi się. Ze względu na konieczność przeprowadzenia wspominanego wyszkolenia Zarząd Powiatowy opracuje plan wyszkolenia i lekcje, które prześle do poszczególnych Straży i dopinguje specjalnie wykonania tego zlecenia.
Straże, które przeprowadzą przeszkolenie do jesieni złożą o tem zameldowanie do Zarządu Powiatowego celem przeprowadzenia egzaminów i na dania tymże odnośnych zaświadczeń i odznak.
Przeszkolenia Straży odbywały się w Strażach w czasie lustracji, inspekcji lub też specjalnie. Przeszkoleń takich przeprowadziłem 24 i 40 ćwiczeń przygotowawczych druż. do zawodów Wojewódzkich.
W dniach 17 i 18 czerwca ub. roku odbyły się eliminacyjne zawody o mistrzostwo województwa łódzkiego w poszczególnych grupach Straży, połączone ze Zjazdem Straży całego województwa. W Zjeździe tym z naszego powiatu wzięło udział 89 Straży w ogólnej liczbie 876 czł. Najliczniej z rejonów miejskich reprezentowany był rejon sieradzki. Z rejonów wiejskich reprezentowany był najliczniej rejon Brzeźno.
Specjalnie podkreślić mi wypada że wszystkie te 89 Straży zasługują na uznanie za zrozumienie i wysiłek pracy naszej organizacji.
W Zjeździe tym nie wzięło udziału 14 Straży, wykaz których posiadamy. W zawodach zaś o mistrzostwo województwa wzięły udział następujące Straże: w II grupie straży miejskich — Sieradz Straż., w IV grupie straży wiejskich — Straż Smardzew.
Mistrzostwo Województwa w grupie Straży miejskich zdobyła Straż Sieradzka tym samem zajmując I miejsce na zawodach jeżeli chodzi o Straż Smardzewską, to dzięki podenerwowaniu się całej drużyny co oczywiście wpłynąć musiało na złe wykonanie ćwiczeń szkolnych Straż Smardzewska zajęła IV miejsce w IV grupie.
Niezależnie od tego w konkurencji ćwiczebnej stanęły z naszego powiatu 4 drużyny żeńskie samarytańskie, a więc Szadek, Wojków, Ralewice i Męka.
Drużyny nasze wzbudziły zachwyt wszystkich widzów. Kolejność miejsc przyznanych przez sąd konkursowy jest następująca: 1 miejsce drużyna żeńska — Szadek, 2 miejsce drużyna żeńska — Wojków, 3 miejsce drużyna żeńska — Ralewice, 4 miejsce drużyna żeńska — Męka.
Pozostałe kilka miejsc zajęły drużyny żeńskie z innych powiatów.
W czasie dokonywania inspekcji przy każdorazowej bytności w Strażach udzielałem Zarządom oraz Naczelnikom Straży wskazówek i porad fachowych. Inspekcji takich przeprowadziłem w Zarządach 23 i w Oddziałach 45.
Alarmów przeprowadzono 63 i w 63 wypadkach stwierdzono gotowość alarmową. Ogólnie biorąc, Straże wykazały wysoką sprawność alarmową. Szybkość wyjazdowa wahała się od 4 do 8 minut.
Prace biurową prowadzę sam i w okresie sprawozdawczym zostało załatwione 465 różnych spraw i wydano kilka okólników.
W zestawieniu liczbowem praca moja przedstawia się następująco: Lustracyj podst. Zarządów przeprowadzono 23, Lustracyj podst. Oddz. przeprowadzono 45, Inspekcyj Zarządów przeprowadzono 17, Inspekcyj Drużyn przeprowadzono 39, Przeszkoleń ćwiczeń szkol. przeprowadzono 74. Przeszkoleń praktycznych przeprowadzono 10. Alarmów przeprowadzono 63. Udział. w posiedz. Zarządów 14. Udział w Walnych Zgromadz. 10 Wstępnych egz. w druż. żeńskich 3. Przeszkoleń Straży Kolej. 7. Odpraw ofic. w rejonach 13. Udział w odprawach instr. 3 Zamierzenia na przyszłość.
Zarząd Powiatowy przewiduje delegowanie 4-ch delegatów na Radę Okręgu.
Zarząd Powiatowy przewiduje zwołanie Rady Powiatowej w I-ym i II-im półroczu.
Lustracyj straży przeprowadzi się 40, Inspekcyj straży przeprowadzi się 40, kontroli polustracyjnych 40, kurs I-go stopnia Dh. N-ków. 1, egzaminów kwalifikacyjnych żeńskich drużyn przeprowadzi Zarząd 4 egzaminów w zakresie I-go stopnia 20, odpraw oficerskich w rejonach przeprowadzi 14, od praw N-ków rejonowych przeprowadzi 1, odpraw K-tek drużyn żeńskich przeprowadzi 3, ćwiczeń kontrolnych w rejonach przeprowadzi 3, dokonanie nowych wyborów na N-ków rejonowych przeprowadzi się 15. Reorganizacja tych Zarządów Straży, które opieszale bądź też wcale nie wykonywują przyjętych na siebie obowiązków.
Instruktor Powiatowy:  

 Ziemia Sieradzka 1935 marzec-kwiecień

Gm. Barczew zradjofonizowała w części swój odcinek administracyjny przez kupno aparatów detektorowych dla wszystkich sołtysów tej gminy. — Jest to pierwszy tego rodzaju wypadek w powiecie, zresztą b. szczęśliwy, a mający na celu popularyzację radja wśród sfer włościańskich.


Z Otchłani Wieków 1938 nr 9-10

Woj. łódzkie. Znaleziska narzędzi kamiennych w powiecie sieradzkim. W Barczewie w pow. sieradzkim, na polu zw. "Obarek" znalazł p. Stefan Wojtyniak toporek z otworem o podwójnym ostrzu z czarnego kamienia., w przekroju prostokątny. (...)  

 Orędownik 1938 nr. 79

Rekrutacja robotników. Dnia 6 b.m. odbędzie się rekrutacja robotników i robotnic z gminy Barczew na roboty sezonowe do Niemiec.

 Orędownik 1938 nr. 88

Nowa parafia. Mieszkańcy Barczewia i okolicznych wsi starają się o utworzenie nowej parafii we wsi Barczewie. Odbyła się już wizja lokalna przez ks. prałata Pogorzelskiego z Sieradza, ks. dziekana dekanatu złoczewskiego i ks. proboszcza, ks. kanonika Starkiewicza z Brzeźnia. Sprawa została skierowana do J. E. ks. biskupa włocławskiego. Na razie jest w projekcie pobudowanie kaplicy na miejscu budynku dworskiego, przy czym na cmentarz miejscowi gospodarze z p. Stachurą na czele ofiarowują 6 morgów gruntu.

 Orędownik 1938 nr. 96

Samobójczy czyn dziewczyny. W sobotę, dnia 23 bm. z mostu w Sieradzu rzuciła się do Warty 18-letnia Eugenia Wągrowska z Barczewa. Wągrowską zdołał wyratować przechodzący w tej chwili robotnik Franciszek Kamela. Przyczyną samobójczego kroku dziewczyny był zawód miłosny.


 Orędownik 1938 nr. 195

Pożar. We wsi Barczewie wybuchł pożar w zagrodzie wieśniaka Ceglicha. Pożar strawił dom mieszkalny wraz z oborą, 2 krowy oraz narzędzia gospodarcze.

 Orędownik 1939 nr. 54

Płonąca wieś Sieradz. 4. 3. — Wieś Barczew w ciągu roku nawiedził pożar 27 razy. Ostatnio dn. 15 lutego spłonął dom mieszkalny Ewy Molskiej, 18 lutego dom mieszkalny i obora, 28 lutego dom i zabudowania gospodarskie wraz z inwentarzem żywym i martwym na szkodę Klemensa Grzesiaka. Jak przypuszczają, działa tu zbrodnicza ręka podpalacza, dotąd nieujętego.

 Orędownik 1939 nr. 54

Zuchwałe włamanie do urzędu gminnego. Sieradz, 4. 3. —Onegdaj w nocy nieznani sprawcy włamali się przez okno do Zarządu Gminnego w Barczewie i rozpruli kasę ogniotrwałą rakiem, zabierając z niej gotówką 800 zł. Na miejsce włamania przybył pow. kom. P. P. z Sieradza, z p. Maliszem. Na razie włamywaczy nie zdołano ująć. Śledztwo trwa.

 Orędownik 1939 nr. 54

Z Sieradzkiego. Impreza na budowę kaplicy Kom. Bud. Kaplicy w Barczewie urządził imprezę, która przyniosła czystego dochodu 150 zł. Pieniądze przeznaczono na budowę kaplicy w tejże wsi.

Echo Łódzkie 1939 marzec

SIERADZ, 4.3. — Do kasy Zarządu Gminnego w Barczewie włamali się nieustaleni dotąd sprawcy, którzy zabrali 420 złotych gotówką. Włamywacze zatarli za sobą ślady. Co ciekawe — to fakt, że w domu, gdzie mieści się Zarząd Gminy Barczew mieszka sekretarz gminny i jego pomocnicy. Żaden z nich jednak nie usłyszał nawet szmeru. Policja wszczęła dochodzenie.

Echo Łódzkie 1939 czerwiec

Bandyci przewrócili wóz z handlarkami. ZUCHWAŁY NAPAD POD SIERADZEM.
SIERADZ, 13.6. — Na powracające z Łodzi handlarki masłem i drobiem Stanisławę Zagajską z Barczewa i Józefę Grobelną ze Świerków gm. Barczew dokonano napadu. Dwaj napastnicy w maskach zrabowali kobietom około 730 zł. po czym przewrócili wóz, którym handlarki jechały. Dochodzenie prowadzi policja.

 Orędownik 1939 nr. 134


Napad rabunkowy Sieradz, 12. 6.
Handlarki masłem i drobiem, dostarczające do Łodzi, np. Zagajska i inne zostały napadnięte dn. 10. bm. na drodze polnej wśród zbóż pod wsią Barczowem przez nieznanych sprawców i obrabowane na sumę 600 zł. gotówki. Policja prowadzi energiczne śledztwo.
 
Głos Chłopski 1948 nr 213

Narady aktywistów
w sprawie lipcowego plenum KC PPR
W niedzielę, 25 lipca br. odbyło się w 7-iu gminach powiatu sieradzkiego zebranie aktywów Gminnych Komitetów Polskiej Partii Robotniczej. Udział w tych zebraniach brało m. inn. 12-tu absolwentów Centralnej Szkoły PPR. Referaty sprawozdawcze z uchwał Lipcowego Plenum wygłosili: w gminie Barczew — tow. Goliński Piotr, w Brzeźniu — tow. Izydorczyk, w Godnicach — tow. Zmaczyński, w Klonowej —tow. Czyborowski, w Wojsławicach — tow. Sznurowski, w Bogumiłowie — tow. Napieracz, w Szatku — 1-szy sekretarz Powiatowego Komitetu Jędrzejczak.
Na zebraniach powzięto rezolucje, w których wyrażano solidarność z uchwałami plenum KC i potępiono zamach na sekretarza Włoskiej Partii Komunistycznej tow. Togliattiego.
(Zch)
 
Głos Chłopski 1948 nr 259 

Przemysł ludowy w sieradzkim
winien zostać otoczony opieką
Przed wojną znaczne ilości rękodzielniczej produkcji garncarskiej wywoziliśmy zagranicę. W okresie wojny i okupacji fabryki ceramiczne upadły. Obecnie prawie że całkowicie zarzucono produkcję garnków glinianych. Godne podkreślenia jest inne zagadnienie, a mianowicie, jest to nie tylko produkcja dająca nam bezpośredni dochód, ale poza tym zachowuje zanikającą już dziś sztukę ludową, która znajdowała swe odzwierciedlenie w pięknęj ornamentacji garnków glinianych.
W gminie Barczew pow. sieradzki znajdują się bogate pokłady gliny, nadającej się na produkcję garnków glinianych. Tamże też mieszka spora ilość fachowców ceramików z których większość nie trudni się tym zawodem ze względu na małą opłacalność.
Słuszne by było naszym zdaniem, by władze powiatowe w Sieradzu zainteresowały się tą sprawą i zorganizowały jakąś spółdzielnię wytwórczą. O ile się nie mylę jedynym, który w Barczewie zajmuje się tym rzemiosłem jest ob. Wierzbicki Jan.
Nasze piękne wyroby gliniane z których słyniemy od wieków, napewno zdobędą rynek zagraniczny, nie mówiąc już o krajowym, dając nam dewizy i chroniąc przed zanikiem tak cenne i artystyczne rzemiosło.
(Sm) 


Dziennik Łódzki 1948 nr 341

Opieka nad najsłabszymi.
Jak się przedstawia ta sprawa w woj. łódzkim.
Po wojnie wzrosły niewspółmiernie szeregi klientów Opieki Społecznej: inwalidów, zniedołężniałych i schorzałych. Z repatriacji napłynął częściowo duży kontyngent elementu starczego i niedołężnego, niekwalifikujący się do pracy. Siłą rzeczy skierowany został do instytucji opiekuńczych. Duży wysiłek organizacyjny i finansowy w akcję opieki społecznej włożyły powiatowe związki samorządowe oraz miasta wydzielone województwa łódzkiego.
Co się w tej dziedzinie inwestuje?
Z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy z Wydziału Opieki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego okazuje się, że w toku budowy w końcowym etapie jest 11 obiektów w różnych powiatach, a 6 uległo w rb. gruntownemu odnowieniu i poszerzeniu.
(...) W SKRZYNNEJ
pow. wieluńskiego został już otworzony nowo-wzniesiony Dom Starców, w którym zamieszka 60 osób. Dotychczasowe 3 małe domy w powiecie uległy likwidacji. (...)
10 STACJI OPIEKI NAD MATKĄ I DZIECKIEM
Przekazane z woj. szczecińskiego 10 baraków przez Min. Odbudowy — po gruntownym przerobieniu — zostały zużytkowane jako stacje opieki nad Matką i Dzieckiem oraz jako kuchnie. W ten sposób powstały w powiecie łaskim dwie stacje — w Zapolicach i Woli Wiązowej, w pow. sieradzkim 3 stacje — w Piaskach, Barczewie i Burzeninie, w wieluńskim 3 stacje Osjaków, Bolesławiec i Czajków oraz w radomszczańskim — 2 stacje Wielgomłyny i Brzeźnica
Jak wynika z powyższych danych, na obszarze woj. łódzkiego sieć zakładów opiekuńczych wzbogaciła się w 1948 r.
Co się zrobi w 1949 r.?
Otwarty będzie Dom dla Kobiet upośledzonych moralnie (w Żeraniu). Poza tym ma powstać 5 żłobków w
Łowiczu, Radomsku, Sieradzu, Pabianicach i Opocznie. Przewidziano na to dotację w kwocie 1,5 miln. zł oraz otwarto kredyty na sumę 5,5 miln. zł w celu przystąpienia do budowy nowego Domu Starców w Warcie, a kosztem 3 miln. zł Specjalnego Zakładu (dla niewidomych) w Radomsku
(Z)
 
Głos Chłopski 1949 nr 41

Gospodarze Barczewa oczekują pomocy przy odbudowie zniszczonych przez okupanta zagród
Jeszcze parę lat temu okolica ta, budząca się obecnie do życia, była dosłownie jedną, wielką pustynią — oświadczył nasz współtowarzysz podróży. Okolice te niegdyś tętniące życiem, zostały przez okupantów doszczętnie wyniszczone. Całe wsie zostały zburzone, ludność rozpędzona na cztery strony świata, a przeszło 30 tysięcy ha uprawnej gleby Niemcy zamienili w jeden wielki poligon. Po zakończeniu wojny wysiedlona ludność zaczęła powracać do swych rodzinnych stron. Te zagrody które obecnie widzimy są dziełem pracy rąk wieśniaka, który wybudował je w przeciągu tych paru lat, nie zastawszy nawet śladu po dawnej swej siedzibie.
Skręcamy z szosy i udajemy się do wsi Barczew. Wieś Barczew, posiadająca 50 zagród mało i średniorolnych chłopów wyrosła podobnie, jak i szereg innych wsi na pustym poligonie. Nawiązawszy rozmowę z ob. ob. Józefem Nowakiem i Feliksem Malickim — mieszkańcami Barczewa dowiadujemy się o trudnościach i osiągnięciach nowobudującej się do życia wsi.
Po powrocie do swych stron przystąpiliśmy do budowania domów i zakupu inwentarza — oświadczyli mieszkańcy Barczewa. Uzyskawszy od Państwa 240 tysięcy zł. kredytu na zakup inwentarza rozdzeliliśmy tę sumę pośród najpełniejszych sąsiadów, którym umożliwiło to zakup konia czy też krowy. Rokrocznie otrzymujemy kredyty nawozowe i siewne. Pomoc ta jest dla nas ogromnym dobrodziejstwem, bez niej nie bylibyśmy w stanie dźwignąć się po takim ogromie zniszczeń. Czekamy obecnie na założenie ośrodka maszynowego, z którego moglibyśmy korzystać. Ułatwiłoby to nam ogromnie pracę, ponieważ dotychczas nie wszyscy gospodarze Barczewa posiadają konie, bez których trudno pomyśleć o uprawie roli.
— Czy posiadacie w swojej wsi jakieś organizacje — zwracamy się do naszych rozmówców.
— Owszem — mamy zorganizowaną Straż Pożarną, Związek Samopomocy Chłopskiej, dobrze prosperującą spółdzielnie, Koło Młodzieży ZMP Koło PZPR i SL. Niedawno został zorganizowany Ludowy Zespół Sportowy. Posiadamy poza tym 6-cioklasową szkołę podstawową. Dobrze byłoby zorganizować przedszkole, ale na razie nie mamy odpowiedniego pomieszczenia. Dużym dobrodziejstwem dla nas jest zorganizowana przez Wydział Opieki Społecznej Kuchnia, z której korzystają bezpłatnie dzieci szkolne i starcy.
— Czy jesteście — pytamy — zadowoleni z pracy swojej spółdzielni?
— Na ogół tak, Spółdzielnia zorganizowała punkt skupu odpadków użytkowych, obecnie przystępuje do organizacji punktu skupu żvwca. Posiadamy już od dawna uruchomioną mleczarnię i masarnie, tak że na ogół nie można narzekać. Chcieliśmy nadmienić — mówią nasi rozmówcy — że najbardziej odczuwamy brak budulca, z uzyskaniem którego mamy doprawdy duże trudności. Z powodu tych braków nie możemy jeszcze dotychczas należycie odbudować swych zagród. Wiele rodzin mieszka w prowizorycznie skleconych mieszkaniach. Brak jest obór i stodół, a nie posiadając materiału na ich wybudowanie trudno jest myśleć o racjonalnym prowadzeniu gospodarstwa. Ze zbliżającą się wiosną powstaje konieczność zaopatrzenia się w nawozy sztuczne, przypuszczamy jednak, że z tym nie będziemy mieli specjalnych trudności.
Pożegnawszy mieszkańców Barczewa wracamy znów na szeroką szosę    przecinającą dawny poligon. Opuszczamy wieś z wrażeniem, że coś tu zaniedbano, że dla Barczewa powinna się znaleźć jakaś pomoc. I wierzymy, że pomoc tę otrzymają. Czynniki kompetentne w powiecie sieradzkim winny się zainteresować poligonem, by pomóc tamtejszym gospodarzom w odbudowaniu ich gospodarstw.
M. Chałkiewicz

Głos Chłopski 1949 nr 126

W Barczewie leczyli za darmo
Lekarze z Łodzi przyjechali z wizytą do chłopów z Sieradzkiego
Wczesnym rankiem niedzielnym wyrusza nasza ekipa lekarska w teren. — Celem podróży jest wieś Barczew w powiecie sieradzkim. Dwa ambulanse szybko dowożą nas na miejsce przeznaczenia. Zatrzymujemy się przed białym budynkiem gminnym. Następują powitania, kilka zapytań, wyjaśnienia i „osiedlamy się" w lokalu.
Lekarz internista dr. Skórnik urządził gabinet przyjęć na parterze w pokoju wójta, i mimo, że nie miał z sobą kanapki lekarskiej, to ustawione na stołkach nosze świetnie ją zastąpiły. W sąsiednim pokoju urządził się dr. Glaser, specjalista chorób skórno-wenerycznych, zaś na pierszym piętrze, w bibliotece, zainstalowali swe gabinety dentysta dr. Janina Bajon i chirurg dr. Kwabiszewski wraz ze sztabem pielęgniarek. Narzędzia, lekarstwa, bandaże znalazły wygodne pomieszczenie na obszernych stołach bibliotecznych. Przenośny dentystyczny fotel stanął przy oknie. Ostatnie przygotowania, założenie białych fartuchów, umycie rąk i pierwsi pacjenci zjawiają się w tych na poczekaniu zmontowanych gabinetach. Początkowo nielicznie, później coraz więcej przybywają chorzy. Jedni pieszo, inni rowerami. wozami, czym kto może. Zostali powiadomieni, że dziś odbywa się bezpłatne leczenie.
„Kto by się tego spodziewał. Na miejscu i za darmo, to nie do wiary — tego jeszcze w Barczewie nie było" — powiada pierwszy pacjent siadając na fotelu dentystycznym. Dalsze słowa zamieniają się w nieartykułowane dźwięki — to młoda dr. Janina Bajon wzięła zepsuty ząb w swoje „opiekuńcze" kleszcze. Jeden zgrabny chwyt, zgrzyt, trzask, przeciągłe aaach! — i z potrójnym korzeniem ząb ląduje na tacy.
Na dole w poczekalni oczekuje swej kolejki spora grupa chorych. Widzi się także matki z dziećmi. Sześcioletniego Stasia Królewicza boli brzuszek, ale zaraz dostanie lekarstwo i napewno będzie zdrowy. Ob. Pawlakowa choruje na serce. Chce zasięgnąć porady lekarza i leczyć się. Jest wdową, ma 3 morgi ziemi i 5 dzieci, nie była by w stanie zapłacić za wizytę lekarską — „ale to" — powiada — „coście uczynili dla nas, jest wielką pomocą, dobrodziejstwem. Jestem osobiście wdzięczna za to, że mogłam skorzystać z bezpłatnej porady lekarza".
Wzrasta szereg czekających pacjentów. Nowoprzybyli zadają niedowierzające zapytania — „czy wizyta jest płatna?". Tego rodzaju niepewność i obawy ustępują w chwili wyjścia od lekarzy. Każdy już wie, że leczenie dzisiaj jest bezpłatne.
3-letnia Baś Henryka nie była jeszcze u doktora i ma pewne zastrzeżenia co do opukiwań i zaglądań do buzi. Przeto reaguje najwyższym tonem płaczu.
Irenka Kobienia i Mirek Wągrowski oboje mają po 8 lat.  Ale już nie boją się lekarza. Dokładnie zbadani otrzymują cenne wskazówki co należy czynić aby być zdrowym, dostają lekarstwa, recepty i odchodzą uśmiechnięci.
Mniejszą frekwencją cieszy się gabinet dr. Glasera. Z jego specjalności choroby trafiają się rzadziej. W gabinecie dr. Kwabiszewski zakłada dziewczynce gips na zerwane ścięgno, musi 2 tygodnie w nim pochodzić. Stary gospodarz ze zdeformowanym stawem łokciowym dostaje skierowanie na dalsze leczenie, konieczna jest operacja. Bez przerwy wzrasta ilość pacjentów, przychodzą starzy i młodzi, babcie żalą się na łamanie w kościach i darcia rękach, na serce, żołądek, brak apetytu. Wszyscy pacjenci są przez lekarzy szczegółowo i z troskliwością badani. Otrzymują wyczerpujące rady i wskazania, leki i recepty. Do godziny 8 wieczór lekarze mają pełne ręce roboty. Ogółem przyjęto 220 pacjentów — w tym internista 90, dentysta 60, chirurg 34, dermatolog 39.
Słuszne i społeczne stanowisko lekarzy łódzkich zdobyło sobie wyrazy uznania i serdeczne podziękowanie ze strony wszystkich barczewian. Jest to najpiękniejszy dar, jaki może dać miasto wsi, pomoc w walce o zdrowie chłopa. W imieniu całej gminy podziękował w serdecznych słowach lekarzom i pielęgniarkom za ich bezinteresowny udział w tak pięknej akcji, sekretarz koła partyjnego. Wracamy do Łodzi z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
(bogór.) 
 
Głos Chłopski 1949 nr 145

Chłopi uświetnią czynem Święto Ludowe
Rolnicy pow. sieradzkiego odpowiadają na apel Regnowa
Apel gospodarzy z Regnowa odbił się głośnym echem wśród chłopów naszego województwa. Ze wszystkich stron napływają meldunki o zobowiązaniach, jakie podejmują chłopi w celu należytego uczczenia Święta Ludowego. Z olbrzymiej ilości napływających zobowiązań podajemy kilka najcharakterystyczniejszych. I tak chłopi z gminy Barczew (pow. sieradzki) zobowiązali się naprawić drogi gromadzkie o łącznej długości około 4 km. Niezależnie od tego zobowiązali się oni wybudować nowy most i naprawić kilka innych, oraz oczyścić rowy w gromadzie Kuśnie, Stefanowie i Pyszkowie.
Na uwagę zasługują uchwały podjęte przez chłopów z gminy Bartochów, którzy zobowiązali się do wybudowania i naprawienia wyrwy w wałach nad rzeką Wartą długości 1,2 km, zaś gospodarze z gromady Łabędzie tejże gminy zobowiązali się do wybudowania jednego piętra remizy strażackiej, oraz świetlicy ZSCh.
Godna naśladownictwa jest uchwała Powiatowego Zarządu Związku Samopomocy Chłopskiej w Sieradzu, który postanowił zorganizować 68 kół gromadzkich ZSCh. W ten sposób już wszystkie gromady w ziemi sieradzkiej posiadać będą swoje koła samopomocowe.(...)
Tegoroczne Święto Ludowe będzie wielkim przeżyciem dla całej polskiej wsi. Będzie one mobilizacją w walce o pokój, o odbudowę kraju, o jedność ruchu ludowego, o sojusz robotniczo-chłopski.

Głos Chłopski 1949 nr 205 

Junacy z Barczewa wykonali zobowiązania
Piątą Rocznicę Odrodzenia Polski hufiec gminny „Służby Polsce" w Barczewie zobowiązał się uczcić wybudowaniem szosy długości 1 km., wykopaniem 10 tysięcy metrów rowów przydrożnych, wyżwirowaniem 300 metrów szosy, uregulowaniem drogi na odcinku 1 km. Hufiec junaków liczący 150 ludzi prace te wykonał już w dniu 13 lipca poświęcając na nie 75 junako- dniówek.
W związku z wykonaniem zobowiązań do hufca gminnego "SP" w gminie Barczew przesłał Starosta ob. Gronostaj następujące podziękowanie:
— Junacy! Czyn przez Was wykonany dla uczczenia V-ej rocznicy Odrodzenia Polski, świadczy o Waszym zrozumieniu ważności zadań, leżących przed całą młodzieżą polską zrzeszoną w szeregach "SP".
Czynem swoim zadokumentowaliście właściwy stosunek do naszej Ludowej Ojczyzny, wykonując w ramach trzydniówek prace przy budowie dróg, oraz przeprowadzeniu melioracji w naszym powiecie. Tym samym przyczyniliście się do szybszego i przedterminowego wykonania planu.
Mając na uwadzę  wasze dotychczasowe osiągnięcia w pracy i w wyszkoleniu pragnę Wam w imieniu władzy administracyjnej oraz społeczeństwa powiatu sieradzkiego złożyć gorące podziękowanie i życzenia osiągnięcia nowych sukcesów w dalszej waszej pracy.

Dziennik Łódzki 1949 nr 206

W Lasowicach Wielkich i pod Sieradzem
dzielnie pracują łódzcy junacy SP
Junacy łódzcy, przebywający na drugim turnusie w 19 Brygadzie "SP" zatrudnieni są obecnie w Lasowicach Wielkich (wojew. gdańskie) przy budowie dróg bitych oraz przy melioracji tamtejszych terenów.
Dzielni junacy wywiązują się z przyjętych na siebie zobowiązań bardzo dobrze, toteż można się spodziewać, że prace, których się podjęli, wykonają z nawiązką.
Z rezolucji uchwalonej przez 19 Brygadę „SP" w V rocznicę PKWN dowiadujemy się, że chłopcy z województwa łódzkiego postanowili meliorację w Państw. Majątkach Rolnych wykonać o 15 dni wcześniej, niż planowali.
Zaś 159 junaków z hufca "SP" w gminie Barczew, pow. sieradzkiego w ramach tzw. „trzydniówek" naprawiło w ciągu kilku ostatnich miesięcy 1.000 m szosy-żwirówki wykopało 10.000 m rowów, zrobiło 300 m szosy oraz uporządkowało 1.100-metrowy odcinek rowów przydrożnych.
Ludność powiatu sieradzkiego na czele ze starostą powiatowym — Gronostajem dała wyraz wdzięczności i uznania dla wysiłków junaków w uroczystych podziękowaniach, jakie ich hufiec otrzymał w dniu Święta Odrodzenia. (p)

Dziennik Łódzki 1950 nr 220

Dzień stał się dłuższy, a praca łatwiejsza
W Gałkówkach, Natolinach, Lipinach...
Lato 1950 roku stało się datą przełomową dla Charłupi Wielkiej, Eufeminowa, Jordanowa, Gałkówka, Natolina, Lipin i jeszcze 18 wsi w woj. łódzkim. W pamięci każdego z mieszkańców tych gromad głęboko utkwił letni wieczór, kiedy po raz pierwszy w izbie zabłysło światło żarówki elektrycznej. Jakże innym stał się ten światek wiejski — te biało bielone izby, obory, stodoły i te przemierzane od lat długie ulice wiejskie w blasku elektrycznego światła. Dzień stał się dłuższy, praca łatwiejsza. Odpadło codzienne przygotowywanie lampy naftowej, w tej i owej izbie zjawiło się żelazko elektryczne, tu i ówdzie zawarczał motor elektryczny. W ślad za drutami elektrycznymi przyszło do wiosek radio.
Przed wojną też bywały takie święta. Tak, bywały, zdarzało się, że niekiedy prąd elektryczny zawędrował gdzieś do jakiejś wioski, ale jakże rzadko to było! Niech mówią cyfry: podczas gdy w latach 1918 — 1939 elektryfikowało się średnio w ciągu roku około 50 wsi, w latach 1945 — 49 elektryfikowało się już około 500 wsi rocznie, zaś Plan 6-letni przewiduje elektryfikację 1500 wsi rocznie. Weźmy teraz okręg łódzki Zjednoczenia Energetycznego. Do wojny na tym terenie było zaledwie 200 wsi zelektryfikowanych, a w okresie powojennym, to zn. pierwszych 5 lat, kiedy państwo dźwigało się dopiero z gruzów, zdołano zelektryfikować 250 wsi.
Elektryfikacja wsi nabiera coraz większego tempa. Wola Łaznowska, Wągry, Rogów, Chrząstówek, Upale, Dąbie, Siedlec, Koryta, Zapole, Rządna, Izabella, Nowa Wieś, Potok, Barczew, Jakubice — oto nazwy spółdzielni produkcyjnych, PGR i wiosek, w których obecnie pracują brygady SPB, PPBE i Spółdzielni Pracy Elektryków, wykonujące pod kierunkiem działu elektryfikacji wsi Zjednoczenia Energetycznego prace elektryfikacyjne. Jeszcze w bieżącym miesiącu zabłyśnie tam światło, a ekipy robotników przeniosą się na inne tereny, by do końca b.r. włączyć do sieci elektrycznej jeszcze 29 wiosek.
W r. 1951 zelektryfikuje się w woj. łódzkim 94 obiekty wiejskie, w pierwszym rzędzie spółdzielnie produkcyjne i PGR. Z każdym rokiem liczba ta będzie systematycznie wzrastała. I tak, podczas gdy w r. 1949 procent zelektryfikowanych wsi wynosił 27%, to po zrealizowaniu Planu 6-letniego już 51% wiosek na terenie Polski będzie korzystało z prądu elektrycznego.
Ustawa o powszechnej elektryfikacji wsi została przez ludność wiejską przyjęta entuzjastycznie. Dziś już nie znajdzie się chyba na wsi ani jeden człowiek, nie rozumiejący znaczenia elektryfikacji. Chłopi robią co mogą, aby dopomóc w jaknajszybszej elektryfikacji ich wiosek. Robotnicy przedsiębiorstw wykonujących prace elektryfikacyjne w terenie też nie szczędzą sił, a na pierwszym miejscu wymienić należy brygady SPB.
Trzeba też dodać, że od 1 lipca br. dział elektryfikacji wsi Zjednoczenia Energetycznego łódzkiego bierze udział w ogólnopolskim współzawodnictwie pracy. Wkrótce już zobaczymy, jak wygląda jego praca w porównaniu z innymi okręgami. Na pracę tego działu patrzą nie tylko czynniki nadrzędne, patrzy nie tylko miasto, lecz przede wszystkim, wieś — chłopi z niecierpliwością oczekujący na światło żarówki elektrycznej, która przybliży kulturę, na siłę energii elektrycznej, która ułatwi pracę. (ibk)

Dziennik Łódzki 1951 nr 225

Chłopi
ze Złotowizny
wykonali
roczny plan skupu
w 300 %
Coraz liczniej napływają meldunki z woj. łódzkiego o przedterminowej realizacji dekadowych i miesięcznych planów odstawy zboża.
Chłopi gromady Złotowizna w gm. Wróblew k. Sieradza jako pierwsi w powiecie zameldowali o wykonaniu rocznego planu w 300 proc.
Gromada Podłężyce wykonała dotychczas 215 proc. planu na sierpień, Stawiszcze 200 proc. i Grabowiec 130 procent.
Euzebiusz Jachimowicz ze wsi Męka k. Sieradza posiadający 2 ha miał odstawić 91 kg zboża, a przywiózł do punktu skupu 400 kg, zaś wdowa Maria Lewandowska na przypadające na nią 190 kg odstawiła 518 kg.

Gm. Barczew i Szadek wykonały już ponad 110 proc. planu miesięcznego i wysunęły się na pierwsze miejsce w powiecie.

Dziennik Łódzki 1952 nr 61

Głosy i odgłosy.
Wyznaczają terminy na „Bartkowe oko"
Ü nas w gromadzie — pisze rolnik ze wsi Będków — odbywało się zebranie ustalające plan odstawy żywca na rok 1952. Chłopi naszej gromady przyjęli zarządzenie o odstawie żywca z zadowoleniem. Niezależnie od zebrania do wsi naszej zjechali robotnicy i rozmawiali z gospodarzami o ustaleniu terminów odstawy, o korzyściach płynących dla gospodarzy i o tym żeby starać się odstawić jak najszybciej.
Podałem termin odstawy na kwiecień i maj, co zanotowano. Ostatnio otrzymałem od sołtysa zawiadomienie, że mam odstawić w kwietniu i w lipcu. Sołtys zapytany dlaczego GRN w Barczewie nie stosuje terminów podanych przez chłopów, odpowiedział, że prawdopodobnie zgubili wykazy. Tak więc terminy dostaw wyznaczane są, jak to się u nas na wsi mówi „na Bartkowe oko".
Edmund Wzgarda wieś Będków gm. Barczew pow. Sieradz.

Dziennik Łódzki 1971 nr 73

W Barczewie, pow. Sieradz, spłonęła stodoła wartości 15 tys. zł. Przyczyną był samozapłon nawozów sztucznych.

Jan Piotr Dekowski, Strzygi i Topieluchy

O tragedii dwóch braci

Przed bardzo wielu laty żyło w Barczewie dwóch rodzonych braci. Okropnie się szanowali, toteż nie dziwota, że często z sobą bojarzyli. I tak może trwało by to do końca ich życia, gdyby nie trafunek, że zakochali się naraz, i to w jednej dziewce. Ponoj była nadobna i niegłupia. Początkowo nie zdawali sobie z tego sprawy, bo każdy z nich spotykał się z nią w innym miejscu i w innym czasie.
To trwało dość długo.
Któregoś jednak dnia, i to całkiem przypadkowo, odkryli, że kochają się na zabój w tej samej dziewce. Popadli w rozpacz, bo każdy przecież chciał ją mieć dla siebie i tylko dla siebie.
Po dłuższej naradzie bracia zażądali, aby jednego z nich wybrała sobie za męża, ale ta bez namysłu powiedziała, że tego nie uczyni, bo uwielbia tak jednego, jak i drugiego.
Bracia popadli w jeszcze większą rozpacz i rozterkę. Po dłuższym milczeniu starszy z nich rzucił myśl, aby załatwić wszystko przy pomocy losowania. Ale i na to nie zgodziła się ich kochanka. Wtedy młodszy z braci zawołał:
- Została tylko szabla! Ona rozstrzygnie, który z nas będzie przeznaczony dla ciebie!
Doszło do gwałtownego pojedynku, w którym obaj bracia polegli.
Wkrótce ich ojcowie dla upamiętnienia tej tragedii wystawili kapliczkę, a wkoło niej posadzili kwiaty i drzewa.

Przekazał Stanisław Zagalski, ur. w 1884 r., rolnik ze wsi Burzenin.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz