Rosin:
PĄTNÓW- (1399, 1412 Panthnowo) 9 km na S od Wielunia. 1399 Stanimir, wójt wiel., dał Bechonowi, mieszcz. wiel., jatkę rzeźniczą w Wieluniu za młyn., sadzawkę i 2 1/4 ł. w P. w dystr. wiel. (ACd); 1412 śwd. Wojtko i Milzno, sołtysi z P. (DP 59); 1418 król zezwolił abpowi założyć sadzawkę między Grębieniem a wsią król. P. (Wp 279); 1454 Jan z Kalinowej odstąpił matce m.in. P. (MC 207, ? Czarnożyły); 1499 par. P., adkt wiel. (Pat. 1958, 282); 1511 pow. wiel., 7 ł.; 1518 – 6 ł. (ŹD 210); 1520 kościół ś. Jana Ew., patr. król., pleban posiadał 3 ł., brał od 6 wolnych po 6 gr dzies., z 2 mł. po 3 gr, z trzeciego 2 gr, od zagr., karczmarzy i chał. stołowe. Kan. wiel. brali dzies. z ról os., po 1 wiard. oraz ćw. żyta i owsa z łanu, z ról opust. dzies. snop. (Ł 2, 100, 128, 129); 1527 dzierż. Elżbieta z Tarnowa, wdzina sandomierska (MS 2, 15207); 1552 król., 11 kmieci, 2 ł. sołt., młyny: Witek, Pacharz i Roch, cz. M. Skrzyńskiego 2 kmieci, 1 mł.; 1553 cz. król 6 ł. i 2 ł. sołt. (ŹD 294); 1564 do starostwa wiel., 11 kmieci na 12 1/2 ł., czynsz po 24 gr, 12 den. i w naturze, 4 kmieci wolnych na 3 ł., z 2 ł. płacili po 12 gr, z trzeciego 18 gr, 1 karcz, dawał czynsz i za robotę 2 fl., jeden zagr. – 24 gr, drugi 12 gr, 5 stawków, 3 mł., 2 kmiecie wolni (MKL 177).
Taryfa
Podymnego 1775 r. (Pątnówek)
Pątnów,
wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność szlachecka, 9
dymów.
Taryfa
Podymnego 1775 r.
Pątnów,
wieś, woj. sieradzkie, ziemia wieluńska, własność królewska, 60
dymów.
Czajkowski
1783-84 r.
Pątno,
parafia pątno (pątnów), dekanat krzepicki, diecezja gnieźnieńska,
województwo sieradzkie, ziemia wieluńska, własność: królewska,
2 części, pierwsza Mokrzyski starosta kasztelani
sochaczewskiej, druga Morzkowski, burgrabia wiel.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Pątnów, województwo
Kaliskie, obwód Wieluński, powiat Wieluński, parafia Pątnów,
własność rządowa. Ilość domów 57, ludność 310, odległość
od miasta obwodowego 1.
Słownik Geograficzny:
Pątnów, kolonie, os.; prob., fol., pow. wieluński, gm. Kamionka, par. Pątnów, odl. 9 w. od Wielunia. Posiada kościół par. drewniany, szkołę począt. ogólną, pokłady rudy żelaznej, dawniej eksploatowane. Kolonie mają 92 dm. i w raz z kol. Mątewna 673 mk.: os. i probostwo 6 dm. i 14 mk.; fol. 2 dm., 18 mk. Według ksiąg pobor. z r. 1553 wś kośc. P. należała do grodu królewskiego w Wieluniu, miała osad 11, łan. 6; dwóch sołtysów 1 łan, 3 młyny. (Witek, Pacharz, Roch), do nich należało 2 osad. Część szlachecka Mateusza Skrzyńskiego 2 osad. i do tegoż należący młyn (Pawiński Wielkop., II, 294). Według Lib. Ben. Łask. (II, 100 i 128) P. był wsią królewską. Kościół parafialny drewniany, istniał już na początku XVI w., jak można wnosić z opisu i bogatych dość aparatów, był dość starożytnym. Zapewne fundacyą zawdzięczał jednemu z królów. W XVI w. parafią stanowiły tylko dwie wsie: P. i Bieniec. W 1856 r. złączono z P. par. Dzietrzniki. Odtąd zwykle proboszcz przebywa w Dzietrznikach a wikaryusz w P. Kmiecie w P. płacili zamiast dziesięciny po fertonie i mierze owsa i żyta prebendzie przy kollegiacie wieluńskiej. P. par., dek. wieluński, 2900 dusz. Br. Ch.
Spis 1925:
Pątnów, wś i folw., pow. wieluń, gm. Kamionka. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 154. Ludność ogółem: 1160. Mężczyzn 572, kobiet 588. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 1108, ewangelickiego 52. Podało narodowość: polską 1160. Spisano łącznie z pustkowiem Mątewki.
Wikipedia:
Pątnów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie wieluńskim, w gminie Pątnów. W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie sieradzkim. Miejscowość jest siedzibą gminy Pątnów. W dokumentach występuje jako Patnowo, Pantchanow. W 1339 r. wójt Stanimir oddaje jatkę rzeźniczą w Wieluniu za młyn oraz 2 ćwierci łana w Pątnowie. W XVI w. miejscowa parafia obejmowała Pątnów i Bieniec. Wieś należała wówczas w części do grodu wieluńskiego, a w części do Mateusza Skrzyńskiego. W 1553 r. podano, że drewniany kościół był tu już na pocz. XVI w. Niewielki majątek (ok. 80 ha) przechodzi na pocz. XIX w. w ręce Niemców Kreczmerów. Były tu stawy, park założony w pocz. XX w.przez Kreczmerów (1,08 ha), gorzelnia i krochmalnia. Na krótko przed I wojną światową majątek kupuje Kobylański, były dzierżawca majątku w Bieńcu. W obrębie wsi wyróżnia się „Osadę Młyńską”, choć nie ma tu już dawno młyna oraz tzw. „Janówkę” - w nawiązaniu do istniejącego tu kiedyś majątku Janiny Szymańskiej. W 1926 r. utworzono stację PKP Pątnów. W czerwcu i lipcu 1940 r. Niemcy wysiedlili ludność polską z terenu gminy i sprowadzili tu Niemców z Wołynia. Rodzinie niemieckiej oddawano trzy polskie gospodarstwa. Zmieniono nazwę wsi na "Patenau" (sąsiedni Bieniec na Biennenzel, Dzietrzniki na Dietzfeld, Kadłub na Rumfeck). Po wojnie teren dawnego folwarku objęła Gminna Spółdzielnia i zdewastowała dawne założenie dworskie. Przez obrzeża wsi przebiega ruchliwa droga krajowa nr 43 łącząca Częstochowę z Wieluniem oraz wybudowana w 1926 roku linia kolejowa nr 181 relacji Herby Nowe - Wieluń Dąbrowa. W Pątnowie znajduje się stacja kolejowa, na której zatrzymują się pociągi osobowe. Obecny kościół zbudowano w latach 1917-1927 r. na miejscu drewnianego. Na belce tęczowej krucyfiks barokowy z XVIII w. Chrzcielnica z XVIII w. Na terenie wsi stoi kapliczka murowana z XVIII w., czworoboczna, kryta dachem namiotowym z rzeźbą Chrystusa Frasobliwego.
W tej wsi jest dworek drewniany znacznej reparacyji potrzebujący. Obok dworku jest browar dobry ze wszystkiemi statkami do niego należącemi, tudzież i gorzelnia przy nim będąca, suszarnia nowa osobno. Obory, wozownia, owczarnia, reparacyji potrzebujące. Stajnia naprzeciw dworu, stodoły 2, jedna o 2 klepiskach, druga o 1 klepisku, dobre. Spichlerz zdezelowany, reparacyji potrzebujący.
Młynek na stawie o 1 kole z pogródkami dobrymi.
W tej wsi półrolników 6, robią w tydzień pi[e]szo po dni 4, a gdy bydłem po dni 2. Dają żyta każdy z roli swej kor. 1 miary warszawskiej, owsa tyleż, kapłonów dwóch, siemienia lnianego gar. 2, jajec szt. 12 i czynsiku gr 12. Zagrodników zaś 25, z tych każdy w tydzień dni 2 piesze robi, żyta wierteł, tyleż owsa, siemienia lnianego gar. 1, kapłona jednego, jajec szt. 6 i czynsiku gr 6 na rok każdy z roli swej oddaje.
Jest także w tej wsi kościół parafialny drewniany, przy którym dzwonnica nowa. Austeryja przy kościele wjezdna, przy niej stajnia wielka. Ta austeryja i stajnia gontami pobite. W tej austeryji są 2 izby naprzeciw siebie wybudowane.
Jest także las mały sosnowy do tej wsi należący rozciągłości staj 3 obejmujący, przy którym mieszkańców dwóch ulokowanych zostaje, z tych jeden borek ogania, a drugi pańszczyznę odrabia. A ci mieszkańcy są z liczby wyżej położonej w tych siedliskach umieszczeni.
W granicach znacznych od wsiów Bienca, Łaszewa i Dzietrznik kwestyji żadnej nie masz. Do części szlacheckiej w tej wsi będącej oderwano gruntu kawałek, o czym gromada oznajmieła.
Urząd Leśny Paięcki.
Uwiadomia Publiczność, że w dniu 1. Października w pomieszkaniu Nadleśniczego w wsi Bobrownikach odbywać się będzie licytacya na wydzierżawienie polowań na polach i zaroślach, to iest: Mokrsko, Kowale, Wierzbie, Zytniew z przyległościami, Mierzyce, Pątnów, Bieniec, Łaszów, Kamion, Bobrowniki, Raduczyce, Drobnice, Szynkielów, Pajęczno, Dylów, Siedlec, Wistka, Kiełczygłów z przyległościami, Starczewska wieś, Dubie, Chrząstowa, Gaięcice, Makowisko, Wiewiec, Wola Wiewiecka, Dubice, Piekary, Kruplin i Stara Brzeźnica. — Maiących przeto chęć licytowania Urząd leśny w terminie powyżey oznaczonym zaprasza.
Bobrowniki dnia 15. Września 1817.
Silnicki.
WYKAZ
Starozakonnych maiących wolność mieszkania na wsiach w Obrębie trzech-milowem nadgranicznym znayduiących się w Woiewództwie Kaliskiem do końca Czerwca 1832 roku.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Salomon Bilski, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Łagiewniki, Wieś Łagiewniki, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Meyzer Reychman, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Kowale, Wieś Mokrsko, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Lewek Izraelczyk Sroka, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Ankiel Fraind, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Fabiś Anglewicz Levi, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Litman Smulczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Mierzyce, Proceder: pacht krów.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Berek Jakubowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Bobrok, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Joachimowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Pątnowo, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Jakób Lewkowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Naramice, Wieś Naramice, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Salamaiczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Czarnożyły, Wieś Czarnożyły, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Bendus Hentzel, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Biała, Wieś Biała, Proceder: pacht krów.
Za zgodność:
(podpisano) Chrzanowski
Podaie do publiczney wiadomości iż w myśl Reskryptu Kommissyi Rządowey Przychodów i Skarbu z dnia 26 Lutego r. b. Nro. 12279/3961, wystawienie 3ch murowanych mostów na trakcie z Mierzyc do Działoszyna w territorium wsi Mierzyce Ekonomii tego nazwiska, oraz przemalowanie baryer przy tym moście i 3ch słupów wersztowych na kolory Państwa Rossyiskiego w teritorium wsi Pątnowa Ekonomii Mierzyce wypuszczone będzie w entrepryze przez publiczną licytacyą in minus od summy anszlagowey złp. 478 gr. 9 przez opieczętowane deklaracye, które w dniu 12 Maia r. b. do godziny 4 z południa Kommissarzowi Obwodu Wieluńskiego składane bydź winny, każda taka deklaracya obeymować ma pod nieważnością wyraźnie summę za iaką entreprener chce się podiąć wykonanie tey budowy, która temu poruczoną zostanie kto poda naymnieyszą od anszlagu cenę. Przytem do takiey deklaracyi dołączony bydź winien kwit Kassy Obwodu Wieluńskiego lub inney na złożone vadium w ilości złtp. 47 gr. 25 które nieutrzymuiącym się przy licytacyi zaraz zwróconem zostanie. O bliższych warunkach konkurenci bądź w Sekcyi Dóbr Kommissyi Woiewódzkiey bądź w Biórze Kommissarza Obwodu Wieluńskiego w godzinach biurowych każdego dnia poinformować się mogą.
PRZEZ DZIURĘ W PŁOCIE
Błogosławieni maluczcy
Błogosławieni maluczcy — kiedyś taki właśnie wyrok wydano na możnych i obiecano biedakom, że "dla nich jest królestwo niebieskie".
Innego zdania jest ksiądz proboszcz Bajorek z Pątnowa, który raczej myśli o dobrach ziemskich, zaniedbując dobra niebieskie. Tak twierdzą oburzeni parafianie, bowiem ksiądz, który został przeniesiony z Pątnowa do Dzietrzkowic zażądał od sołtysa osiemdziesiąt podwód, by przewieźć „swój skromny dobytek".
Nie bądźmy jednak przesadni, bo ksiądz Bajorek nie jest „najbiedniejszy". Bo proszę sobie wyobrazić innego księdza, biednego katechetę, który znów przeniesiony z Dietrzkowic do Lututowa potrzebował dla przewiezienia „marnej chudoby" sto furmanek.
Błogosławieni maluczcy, — mówi ksiądz Bajorek w niedzielę na kazaniu i myśli chyba nie o sobie.
Parafianie
1992 r.
Lustracja 1789 r.
Opisanie wsi Pątnowa do dzierżawy mokrzskiej należącej.
Młynek na stawie o 1 kole z pogródkami dobrymi.
W tej wsi półrolników 6, robią w tydzień pi[e]szo po dni 4, a gdy bydłem po dni 2. Dają żyta każdy z roli swej kor. 1 miary warszawskiej, owsa tyleż, kapłonów dwóch, siemienia lnianego gar. 2, jajec szt. 12 i czynsiku gr 12. Zagrodników zaś 25, z tych każdy w tydzień dni 2 piesze robi, żyta wierteł, tyleż owsa, siemienia lnianego gar. 1, kapłona jednego, jajec szt. 6 i czynsiku gr 6 na rok każdy z roli swej oddaje.
Jest także w tej wsi kościół parafialny drewniany, przy którym dzwonnica nowa. Austeryja przy kościele wjezdna, przy niej stajnia wielka. Ta austeryja i stajnia gontami pobite. W tej austeryji są 2 izby naprzeciw siebie wybudowane.
Jest także las mały sosnowy do tej wsi należący rozciągłości staj 3 obejmujący, przy którym mieszkańców dwóch ulokowanych zostaje, z tych jeden borek ogania, a drugi pańszczyznę odrabia. A ci mieszkańcy są z liczby wyżej położonej w tych siedliskach umieszczeni.
W granicach znacznych od wsiów Bienca, Łaszewa i Dzietrznik kwestyji żadnej nie masz. Do części szlacheckiej w tej wsi będącej oderwano gruntu kawałek, o czym gromada oznajmieła.
Gazeta Poznańska 1810
Do zadzierzawienia. Prefekt Departamentu Kaliskiego. Possessya dzierzawy generalney
ekonomii narodowey Mierzyckiey w Powiecie Wieluńskim sytuowaney,
składająca się z następuiących pertynencyi: a) z folwarków.
Mierzyce, Kamion, Łaszów, Bieniec, Pątnów; b) wsiow: Mierzyce,
Toporow, Łaszow, Lisowice, Kamion, Bobrowniki, Bieniec, Pątnów; c)
browarow: w Mierzycach, w Kamionie, w Bobrownikach, w Bieńcu i w
Pątnowie; d) gorzalniow: w Mierzycach, w Kamionie i w Pątnowie;
e)młynow: Tacarz w Bobrownikach, Toporowie, Kamionie, w Bieńcu i w
Pątnowie; f) czynszow: z młyna w Przywozie, w Toporowie, Sikora,
Strugała; g) mostowego w Kamionie; przeznaczona jest od 1. Czerwca
r. b. do wypuszczenia przez licytacyą w czterechletnią dzierzawę.
Termina tey licytacyi wyznaczone są: pierwszy na dzień 10., drugi
na dzień 17., trzeci na dzień 24. Maia r. b. każdy o godzinie 9 z
rana przed Zastępcą Intendenta dobr narodowych JP. Szotarskim w
sali Prefekturalney w Kaliszu, uwiadomiaiąc o tem publiczność
wzywa się każdego maiącego ochotę trzymania rzeczoney dzierzawy
aby na wyznaczonych terminach przed upoważnionym do tey czynności
Kominissarzem stawił się, od tegoż powziąwszy wiadomość o
szczegolnych warunkach i kondycyach, pod ktoremi possessya tey
ekonomii, wypuszczona bydź ma, licita swe do Protokułu podał. Co
do ogolnych przepisow takowe iuż do publiczney wiadomości każdego
podane zostały, to tylko przydać należy iż intrata roczna
ekonomii Mierzyckiey wynosi podług ostatnich wyciągow intrat 31,646
zł. 8 gr. 2 1/4 szel. i że chcący uzyskać tę possessyą musi
stawić kaucyą przynaymniej połowie summy dzierzawney
wyrownywaiącą. Po skonczoney licytacyi naywięcey ofiaruiący
wspomnioney dzierzawy pod kondycyami i warunkimi dekretem N. Pana d.
d. 29. Marca 1809 roku przepisanemi za poprzedniczem potwierdzaniem
kontraktu zawrzeć się mianego pewnym bydź może. W Kaliszu dnia
24. Kwietnia 1810.
Gazeta Poznańska 1813
OBWIESZCZENIE.
Radzca Stanu
Dyrektor Generalny Dóbr i Lasow Narodowych.
Podaie ninieyszem do
wiadomości publiczney, iż wskutek Dekretu N. Pana pod
dniem 15 Lutego i 3go Kwietnia 1812. w
Drezdnie wydanych, odbywać się będą tu w Warszawie w Biorze
Dyrekcyi Generalney Dóbr i Lasów
Narodowych w domu
Zielińskich przy
ulicy Rymarskiey sytuowanym , tamże posiedzenie swe maiący, układy
względnie sześcioletniego zadzierzawienia Dóbr Narodowych w 6ściu
dawnieyszych Departamentach Xięstwa Warszawskiego, w roku bieżącym
1813 zdniem I wszym Czerwca z dziarżawy dotychczasowey wychodzących,
a to nie tylko zwykłym sposobem przez licytacyą, ale też i z
wolney ręki. Termina rozpoczęcia licytacyi, tudzież układów,
oznaczają się następujące:
o) Fowark
Pątnów, pretium fisci Złotych pols. 5.648 gr. 16.
Pomnieysze folwarki
i realności w 6ściu dawnieyszych
Departamentach Xięstwa
Warszawskiego sytuowane, których
premium fisci Złot. pols. 3000 nieprzenosi, w miastach Powiatowych
resp. Okręgu, w którym są położone, przez publiczną licytacyą
wydzierzawionemi będą. Termina licytacyi,
jako i summy anszlagowe późniey przez dziennik Departamentowy do
publiczney wiadomości podane zostaną. Ostrzegaią się przytem
Pretendenci, iż tyko ci do licytacyi lub układów będą
przypuszczeni, ktorzy swoią kwalifikacyą, mianowicie zaś fundusz
pewny na kaucyą połowie summy dzierżawney wyrównywaiącą wskażą,
i zaraz na wstępie do układów Vadium,
czyli zakład równaiący się czwartey
części summy na intrate podaney złożą.
Warunki ogólne, pod któremi
zadzierżawienie dóbr nastąpi, nie tylko przy Akcie licytacyi
ogłoszone zostaną ale nadto każdy też warunki, iako też i
wyciągi intrat w każdym czasie w Biórze Dyrekcyi Generalney dla
wiadomości okazane sobie mieć może.
w Warszawie dnia 24.
Stycznia 1813.
Badeni.
Mazaraki, S. G.
Gazeta Warszawska 1813 nr 10
Radca Stanu, Dyrektor generalny Dóbr i
Lasów Narodowych, podaie ninieyszem dm wiadomości publiczney, iż w
skutek Dekretu N. Pana pod dniem 15 Lutego i 3 Kwietnia 1812 r. w
Dreznie wydanych , odbywać się będą ta w Warszawie w Biórze
Dyrekcyi Jeneralney Dóbr i Lasów Narodowych w domu Zielińskich
przy ulicy Rymarskiey pod N sytuowanym, tamże posiedzenie swe
maiącey, układy względnie sześcioletniego Zadzierżawienia Dóbr
Narodowych w sześciu dawnieyszych Departamentach Xięstwa
Warszawskiege w r. b . 1813 z d 1 Czerwca z Dzierżawy dotychczasowey
wychodzących , a to nie tylko zwykłym sposobem przez Licytacyią,
ale też i z wolney ręki. Termina rozpoczęcia Licytacyi tudzież
Układów oznaczaią się następuiące :
(...) Na d. 16 Marca 1813.—k) Ekonomiia
Mierzycka z Folwarkami Mierzyce, Kamion, praetium fisci Z. P. 19,
500. —l) Folwark Szynkielow , praetium fisci Z. P 3285 gr, 2 sz 2
1/4. —m) Folwark Łaszów , praetium fisci Z P. 5000. — n)
Folwark Bieniec, praetium fisci 3600. o) Folwark Pątnów , praetium
fisci Z. P . 5648 gr. 16.
Pomnieysze Folwarki i realności w 6ciu
dawnieyszych Departamentach Xięstwa Warszawskiego sytuowane, których
praet: fisci zło: 3000 nieprzenosi , w miastach Powiatowych
respective okręgu, w którym są położone , przez publiczną
Licytacyią wydzierżawionemi będą Termina Licytacyi, iako i Summy
anszlagowe, poźniey przez Dziennik Departamentowy do publiczney
wiadomości podane zostaną, —Ostrzegaią się przy tem pretendenci
iż tylko ci do Licytacyi lub układów będą przepuszczeni , którzy
swoią kwalifikacyią, mianowicie zaś fundusz pewny na kaucyią
połowie Summy dzierżawney wyrownywaiącą; wskażą, i zaraz na
wstępie do układow wadium czyli zakład rownaiący się czwartey
części Summy na intratę podaney złożą. Warunki ogólne , pod
któremi zadzierżawienie Dóbr nastąpi , nietylko przy akcie
licytacyi ogłoszone zostaną, ale nadto każdy też Warunki iako też
i wyciągi Intrat w każdym czasie w Biórze Dyrekcyi Jeneralney dla
wiadomości okazane mieć może. W Warszawie dnia 27 Stycznia 1813.
Badini Mazaraki, Sekr:
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1817 nr 39
Urząd Leśny Paięcki.
Uwiadomia Publiczność, że w dniu 1. Października w pomieszkaniu Nadleśniczego w wsi Bobrownikach odbywać się będzie licytacya na wydzierżawienie polowań na polach i zaroślach, to iest: Mokrsko, Kowale, Wierzbie, Zytniew z przyległościami, Mierzyce, Pątnów, Bieniec, Łaszów, Kamion, Bobrowniki, Raduczyce, Drobnice, Szynkielów, Pajęczno, Dylów, Siedlec, Wistka, Kiełczygłów z przyległościami, Starczewska wieś, Dubie, Chrząstowa, Gaięcice, Makowisko, Wiewiec, Wola Wiewiecka, Dubice, Piekary, Kruplin i Stara Brzeźnica. — Maiących przeto chęć licytowania Urząd leśny w terminie powyżey oznaczonym zaprasza.
Bobrowniki dnia 15. Września 1817.
Silnicki.
Gazeta Warszawska 1825 nr 32
Kommissyia Woiewodztwa Kaliskiego.
Do powszechney podaie wiadomości, iż
następuiące Dobra Rządowe są do nowego wydzierżawieniu od dnia 1
Czerwca 1825 r. na zasadzie Postanowienia Xięcia Namiestnika
Królewskiego z d. 24 Stycznia 1818 r., to iest:
III. W Obwodzie Wieluńskim.
b) Klucz Pątnów składaiący się: z
wsi i folwarku tegoż nazwiska, z propinacyi, z młyna tamże, na lat
sześć po sobie idących, czyli pro 1825/1831, za opłatą roczney
sum-my dzierżawney zł: Pol: 5825 gr: 18.
OBWIESZCZENIE.
Rejent Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, iż na żądanie Kuratora spadku niegdy Xiędza Mikołaia Raszkowskiego, Plebana we wsi Pątnowie, ruchomości po tymże pozostałe, to iest: meble pokoiowe, xiążki wieloliczne, i różne sprzęty domowe, we wsi Pątnowie blisko miasta Wielunia położoney, na Plebanii w dniu dwudziestym ósmym miesiąca Kwietnia roku idącego o godzinie dziewiątey rano przed Rejentem podpisanym za gotowe pieniądze kurs w kraiu maiące przedane będą.
Dan w Wieluniu dnia 28. mca Marca 1829 roku.
Franciszek z Lisca Lisiecki.
Gazeta Warszawska 1826
nr 46
Trybunał Cywilny
Pierwszey Instancyi Woiewództwą Kaliskiego.
Na skutek Postanowienia
Nayiaśnieyszego Pana z daty 12/24 Stycznia r. b. Regulacyią Hypotek
Dóbr Narodowych, z któremi Skarb Publiczny do Towarzystwa
Kredytowego Ziemskiego przystępuie, nakazuiącego, i na skutek
Reskryptów Kommissyy Rządowych Sprawiedliwości i Przychodów i
Skarbu d. d. 22 i 24 Lutego r. b. rozpoczynaiąc regulacyią takową
hypotek, podaie do wiadomości publiczney, iż do przyymowania Aktów
pierwiastkowego regulowania hypotek Dóbr i realności niżey
wymienionych w Woiewództwie Kaliskiem położonych, wyznaczył
termin (...)
Na dzień 9 Maia 1826
roku. — dla:
8. Dóbr Narodowych
Ekonomii Mierzyce, składaiącey się z folwarku i wsi Mierzyce, z
młyna i Osady Przywóz, z folwarku i wsi Łaszok, z młyna Strugała
i z Osad Jayczaki i Sikora, z folwarku i wsi Kamion, z Pustkowiów
Więcławy, Dziadaki i Ogroble, z wsi Toporów, Bobrowniki, z młyna
Tasarz, z karczmy Jaśkowizna i Pustkowiów Sensowy, Tasarze, Węże,
Młynki, Szczepany, Gligi, Cieśle, Troniny i Jarzębie, z folwarku
Wóytostwo, z wsi Bobrowniki i Lisowice, z Pustkowiów Patoki, Kabały
i Draby, z folwarku i wsi Raduszyce, z młyna Szyska, z wsi Drobnice,
z młynów Łyko, Graczyk i Kaydow, z folwarku Cisow, z wsi Załęcze
małe, z folwarku i wsi Szynkielow, z folwarku i wsi Bieniec, z
młynem Molenda, z karczmy Dobiacz, z Pustkowia Jarząbek, z folwarku
i wsi Pątnów, z Pustkowia Salamony, wszystkich w Powiecie i
Obwodzie Wieluńskim położonych.
(...) W moc Art: 3
postanowienia powyższego Nayiaśnieyszego Pana, oznaymia Trybunał,
iż ktokolwiek sądziłby mieć prawo do własności Dóbr wyżey
wymienionych, lub iakie prawo rzeczowe ściągaiące się do tychże
Dóbr, może i powinien się zgłosić w terminach oznaczonych, a
naypóźniey do dnia 14 Cztrwca r. b., który się w skutek Art: z
tegoż postanowienia, ze względu na czas do obwieszczeń potrzebny,
iako ostateczny i prekluzyyny oznacza.
Nadto dodaie Trybunał
wskutek Art: 4 postanowienia Nayiaśnieyszego Pana, iż żadne
reklamacyie przeciw Inkameracyi Dóbr na mocy urządzeń, iakie
nastąpiły za Rządu Pruskiego, Austryiackiego, oraz na mocy Prawa
na Seymie Xięztwa Warszawskiego dnia 23 Grudnia 1811 roku
uchwalonego, ani też kompetencyie do Hypoteki przyiętemi nie będą,
rozpoznawaniu Sądowemu nie ulegaią, niemniey żadne inne pretensyie
prócz wymienionych powyżey w Artykule 3 do Hypoteki przyymowanemi
bydź nie maią.
Regulacyia takowa odbywać
się będzie w Kaliszu w pałacu Sądowym przy ulicy Józefiny
położonym, przed delegowanemi przez Trybunał wyznaczonemi, o
których w Kancellaryi Hypoteczney dowiedzieć się będzie można. —
Kalisz d. 4 Marca 1826 r.
Rembowski Prezes.
Karnecki Sekretarz.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1829 nr 14
OBWIESZCZENIE.
Rejent Powiatu Wieluńskiego.
Podaie do wiadomości publiczney, iż na żądanie Kuratora spadku niegdy Xiędza Mikołaia Raszkowskiego, Plebana we wsi Pątnowie, ruchomości po tymże pozostałe, to iest: meble pokoiowe, xiążki wieloliczne, i różne sprzęty domowe, we wsi Pątnowie blisko miasta Wielunia położoney, na Plebanii w dniu dwudziestym ósmym miesiąca Kwietnia roku idącego o godzinie dziewiątey rano przed Rejentem podpisanym za gotowe pieniądze kurs w kraiu maiące przedane będą.
Dan w Wieluniu dnia 28. mca Marca 1829 roku.
Franciszek z Lisca Lisiecki.
Powszechny Dziennik Krajowy 1831 nr 88
Kommissya Wdztwa Kaliskiego. Podaie do
powszechney wiadomości, iż następne dobra rządowe wydzierżawiać
będzie w drodze publiczney licytacyi od 1 czerwca 1831 r. a
mianowicie.
1. W d. 11 kwietnia r. b. klucz Groiec
W ielki, w ekonomii Męka w obwodzie Sieradzkiem położone na lat 6
pro 1831f37 czyniącej dotąd rocznego dochodu złp. 4036 gr. 25 do
którego należą. a) folwark Groiec Wielki b) wsie Groiec Wielkie i
Łagiewniki c) Wiatrak d) Propinacya.
2 W d. 18 kwietnia r. b. folwark Bugay
w ekonomii Wieluń obwodzie Wieluńskim położone na lat 6
pro1831f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 659.
3 W d. 12 kwietnia r. b. naczelną
dzierżawę w ekonomii Mokrsko w obwodzie Wieluńskim położone na
ryzyko dotychczasowego naddzierżawcy na lat 2 pro 1831f33 czyniącą
dotąd rocznego dochodu złp. 26,664 gr. 27 do którey należą. a)
folwark Kowale, Krzyworzeka, Mokrsko i Wróblew. b) wsie Gana,
Kowale, Krzyworzeka, Mokrsko Stroiec, i Wróblew. c) Rybołówstwo.
d) Propinacya.
5 W d. 14 kwietnia r. b. klucz
Dzieczniki, w ekono. Wieluń obwodzie Wieluńskim położony na lat 6
pro 1831f37, czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 5827 gr, 10 do
którego należą. a) folwarki Dzieczniki, i Wieluń. b) wieś
Dzieczniki. c) młyn Kępa zwany. d) Propinacya.
6. W d. 16 kwietnia r. b. dobra
Łobudzice i Wola Łobudzka w ekono. Męka obwodzie Sieradzkiem
położone, na lat 6 pro 1831f37 dochodu czyniące dotąd rocznego,
złp. 4300.
7 W d. 18 kwietnia r. b. naczelna
dzierżawę w ekonomii Wieluń w obwodzie Wieluńskim położono, na
lat 6 pro 1831f37 , czyniącą dotąd rocznego dochodu złp. 17,265
gr. 12 do którey należą. a) folwarki Kamionka, Kadłup, Popowice,
Starzeniec, Starościński w Wieluniu. b) wsie Kamionka, Kadłub,
Grębin, Załęcze wielkie, Starzeniec, Sieniec, Popowice. c) Kolonia
Józefów. d) Młyny w Załętku wielkim Nosek, i Kluska, i Zamkowy w
Wieluniu. e) Propinacya. f) Rybołówstwo.
8. W d. 19 kwietnia r. b. klucz
Szynkielów w ekono. Mierzyce w obwo. Wieluńskim położonych, na
lat 6 pro 1931f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 3513 gr.
18, do którego należą. a) folwark Szynkielów. b) wieś
Szynkielów. c) Propinacya.
9. W d. 15 kwietnia r. b. klucz Pontnów
w ekono. Mierzyce w obwodzie Wieluńskim położony, na lat 6 pro
1831f37 czyniący dotąd rocznego dochodu złp. 5052 gr. 25. do
ktorego należą. a) folwark Pontnów. b) wieś Pontnów. c) Młyn w
Pontnów. d) Rybołówstwo. e) Propinacya.
Termina wtey mierze odbywać się będą
na sali posiedzeń w Kommissyi wdzkiey popołudniu od godziny 3ciey,
a o warunkach pod iakiemi wydzierżawienie dóbr wyżey wymienionych
do skutku doprowadzonem zostanie, konkurenci w biórze sekcyi dóbr w
godzinach służbowych poinformować się mogą. Jaką zaś
kwalifikacyą, każdy z pretendentów przystępuiących do licytacyi
mieć powinien, wpoprzednich numerach ninieyszego pisma iuż
ogłoszono. Działo się w Kaliszu d.18 marca 1831 r Prezes
Niemoiowski. Sekretarz Jlny Dziewulski.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1832 nr 19
WYKAZ
Starozakonnych maiących wolność mieszkania na wsiach w Obrębie trzech-milowem nadgranicznym znayduiących się w Woiewództwie Kaliskiem do końca Czerwca 1832 roku.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Salomon Bilski, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Łagiewniki, Wieś Łagiewniki, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Meyzer Reychman, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Kowale, Wieś Mokrsko, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Lewek Izraelczyk Sroka, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Ankiel Fraind, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Fabiś Anglewicz Levi, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Litman Smulczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Mierzyce, Proceder: pacht krów.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Berek Jakubowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Bobrok, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Joachimowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Pątnowo, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Jakób Lewkowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Naramice, Wieś Naramice, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Salamaiczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Czarnożyły, Wieś Czarnożyły, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Bendus Hentzel, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Biała, Wieś Biała, Proceder: pacht krów.
Za zgodność:
(podpisano) Chrzanowski
Dziennik Powszechny 1832 nr 115
OBWIESZCZENIA SPADKOWE. Po zeyściu
Lucyana Antoniego dwóch imion Nieniewskiego dnia 30 Marca 1831 r.
nastąpionem, otworzył się spadek, o którym po raz pierwszy
donosząc, uwiadamia się, że do przeniesienia schedy z summy 22,000
złp. z procentem na dobrach, Pątnowku i części w Pątnowie w
Powiecie Wieluńskim leżących, w Dziale IV., pod Nr. 4
hypotekowaney, temuż zmarłemu Nieniewskiemu należącey się,
termin półroczny na d. 31 Października r. b. w kancellaryi
Ziemiańskiey przed podpisanym Reientem wyznaczonym został, Kalisz
d. 4 Kwietnia 1832 r. I. Główczewski R. K. Z. W. K.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1834 nr 18
Podaie do publiczney wiadomości iż w myśl Reskryptu Kommissyi Rządowey Przychodów i Skarbu z dnia 26 Lutego r. b. Nro. 12279/3961, wystawienie 3ch murowanych mostów na trakcie z Mierzyc do Działoszyna w territorium wsi Mierzyce Ekonomii tego nazwiska, oraz przemalowanie baryer przy tym moście i 3ch słupów wersztowych na kolory Państwa Rossyiskiego w teritorium wsi Pątnowa Ekonomii Mierzyce wypuszczone będzie w entrepryze przez publiczną licytacyą in minus od summy anszlagowey złp. 478 gr. 9 przez opieczętowane deklaracye, które w dniu 12 Maia r. b. do godziny 4 z południa Kommissarzowi Obwodu Wieluńskiego składane bydź winny, każda taka deklaracya obeymować ma pod nieważnością wyraźnie summę za iaką entreprener chce się podiąć wykonanie tey budowy, która temu poruczoną zostanie kto poda naymnieyszą od anszlagu cenę. Przytem do takiey deklaracyi dołączony bydź winien kwit Kassy Obwodu Wieluńskiego lub inney na złożone vadium w ilości złtp. 47 gr. 25 które nieutrzymuiącym się przy licytacyi zaraz zwróconem zostanie. O bliższych warunkach konkurenci bądź w Sekcyi Dóbr Kommissyi Woiewódzkiey bądź w Biórze Kommissarza Obwodu Wieluńskiego w godzinach biurowych każdego dnia poinformować się mogą.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej 1842 nr 1
Pisarz Trybunału Cywilnego I Jnstancyi Gubernii Kaliskiej.
Na skutek Artykułu 682 K. P. S. wiadomo czyni, iż na żądanie Teodora Biestrzykowskiego dziedzica dóbr Smotryszewa w wsi Smotryszewie Powiecie Radomskim Gubernii Kaliskiej mieszkającego, zamieszkanie zaś prawnie u swego obrońcy Hipolita Morawskiego Patrona przy Trybunale tutejszym w Kaliszu obrane mającego, oraz na satysfakcyą summy 7000 złp. i kosztów 81 złp. Aktem zaięcia przez Franciszka Roweckiego Komornika Tryb: miejsca tego w dniu 18/30 Września 1841 r. zdziałanym zajęte zostały na przedaż publiczną w drodze przymuszonego wywłaszczenia:
Dobra Ziemskie Pątnówek i część w Pątnowie składające się a) z folwarku Pątnowek i b) z części w Pąnowie a raczej z gruntów folwarcznych, z przyległościami i dochodami w Powiecie i Obwodzie Wieluńskim Gubernii Kaliskiej Gminie Pątnowek położone Kazimierza Wierusz Kowalskiego Bumistrza Miasta Burzenina, i w temże Mieście Burzeninie Powiecie Sieradzkim mieszkającego dziedziczne, obejmujące w sobie rozległości wsposobie przybliżonym: a) wieś Pątnowek w placach pod zabudowaniami ogrodach grontach ornych klassy II. III, i IV. łąkach drogach i miedzach około włok trzy, morg 4, kpr. 155. zaś b) część w Pątnowie, w gruntach ornych klassy II. III. i IV. w łąkach, w placach pod zabudowaniami, ogrodach drogach i miedzach około włok cztery, morg sześć miary nowopolskiej.
Zabudowania na Pątnowku są. 1. Dom folwarczny. 2. Stajnia z oborą. 3. Dwie stodoły każda o jednem klepisku. 4. Owczarnia spichrz i jedna Chałupa, z drzewa budowane, jedne dla starości upadkiem grożą, a drugie gwałtownego przestawienia potrzebują, zaś na części w Pątnowie zabudowań folwarcznych niemasz, wiejskie tylko są trzy chałupy, stodoła jedna, kuźnia, obora z drzewa budowane i szopa na słupach na zboże. Inwentarza gruntowego także niemasz, z włościan jest tylko trzech komorników robiących pańszczyzny ręcznej po jednym dniu na tydzień.
Dzierżawcą dóbr tych jest extrahent Teodor Biestrzykowski od lat trzech do trzech z których płaci rocznej dzierżawy po złp. 900 które Edmundowi Maciejowi Potockiemu poddzierżawił.
Akt zajęcia wyż z daty powołany Mikołajowi Tomasz, dwóch imion Urbańskiemu Wójtowi Gminy Pątnowek, Maciejowi Edmundowi dwóch imion Potockiemu jako ustanowionemu dozorcy i Janowi Turchetti Pisarzowi Sądu Pokoju Powiatu Wieluńskiego w dniach 18/30 Września, i (19 Września) 1 Października 1841 r. wręczony i zostawiony, następnie w księdze wieczystej właściwej w Kancel. Ziemian. Guber. Kaliskiej w dniu 25 Października (6 Listopada) 1841 roku i w księdze zaregestrowań tutejszego Trybunału dnia 6/18 Listopada t. r. zaregestrowany.
Sprzedaż dóbr tych odbywać się będzie na Audyencyi publicznej Trybunału Cywilnego Gubernii Kaliskiej w Kaliszu w miejscu zwykłych posiedzeń do czego warunki licytacyi i przedaży w Biórze Pisarza Trybunału i u popierającego Patrona Hipolita Morawskiego każden z interessentów przejrzeć sobie może.
Pierwsze ogłoszenie warunków licytacyi i przedaży dóbr tych na Audyencyi Trybunału tutejszego w dniu 2/14 Stycznia 1842 r. o godzinie 10 z rana nastąpi.
w Kaliszu dnia 6/18 Listopada 1841 roku.
Franciszek Salezy Wołowski
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1846 nr 168
UWIADOMIENIA.
(Ν. D. 4009) Na żądanie Eufrozyny z
Chrzanowskich, Andrzeja Ponianowskiego małżonki we wsi Pątnowie
Okręgu Wieluńskim zamieszkałéj, do prowadzenia processu rezolucyą
JW. Prezesa Trybunału z d. 22 Czerwca (3 Lipca) r. b. upoważnionej,
wytoczony został przez pozew w d. 6 (18) Lipca r. b. doręczony,
przeciwko mężowi tejże Andrzejowi Ponianowskiemu we wsi Skrzynkach
Okręgu Wieluńskim mieszkającemu process o oddział majątku, w
processie tym stawać będzie ze strony Ponianowskiéj Roman
Ostapowicz Patron Trybunału w Kaliszu zamieszkały.
Kalisz dnia 8 (20) Lipca 1846 r.
R. Ostapowicz, Patron Trybunału.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1847 nr 201
(N. D. 4091) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa niniejszem Macieja Edmunda
2-ch imion Potockiego lat 31, w roku 1840* podającego katolika
szlachcica wylegitymowaneg byłego dzierżawcę dóbr Rządowych
Pątnów w Okręgu Wieluńskim, następnie w M. Sieradzu
zamieszkałego a obecnie z pobytu teraźniejszego niewiadomego, aby
się wciągu dni 30, od daty ogłoszenia licząc w Sądzie naszym do
ogłoszenia mu wyroku Rządzącego Senatu IX. Departamentu
Warszawskiego w sprawie własnej o gwałt publiczny występek co do
ciała i obelgi straży na d. 14 (26) Listopada 1846 r. zapadłego,
osobiście stawił, gdyż po upływie tego czasu jako ukrywający się
przed wymiarem sprawiedliwości uważany, i Listami Gończemi ścigany
będzie.
w Piotrkowie dnia 12 (24) Lipca 1847 r.
Assessor Prezydujący, M. Siedlecki.
*nieczytelne
Warszawska Gazeta Policyjna 1847 nr 259
Sąd policji popraw. wydz.
Piotrkowskiego. — Zapozywa niniejszem Macieja Edmunda 2-ch imion
Potockiego lat 31, katolika, szlachcica wylegitymowanego, b.
dzierżawcę dóbr rządowych Pątnów, w okr. Wieluńskim, następnie
w m. Sieradzu zamieszkałego, a obecnie z pobytu
teraźniejszego niewiadomego, aby się w ciągu dni 30, od daty
ogłoszenia licząc, w sądzie naszym do ogłoszenia mu wyroku
Rządzącego Senatu IX departamentu Warszawskiego w
sprawie własnej o gwałt publiczny, występek co do
ciała i obelgi straży nad. 14 (26) listopada 1846 roku zapadłego,
osobiście stawił, gdyż po upływie tego czasu,
jako ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości uważany, i
listami gończemi ścigany będzie.— Piotrków dnia 12 (24) lipca
1847 r.— Asesor prezydujący, M. Siedlecki.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1849 nr 143
(N. D. 2229) Sąd Policyi Poprawczéj
Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Księdza Edwarda Zymmermana
wikaryusza z wsi Pątnowa O-gu Wieluńskiego, aby wprzeciągu dni 30
od daty obecnego zapozwu stawił się do tłumaczenia przedSądem
Policyi Poprawczéj Wydziału Piotrkowskiego w Piotrkowie
urzędującym: wprzeciwnym bowiem razie po upływie zakreślonego
czasu bezskutecznie za ukrywającego się przed wymiarem
sprawiedliwości uznany zostanie.
w Piotrkowie d. 29 Kwiet. (11 Maja)
1849.
Sędzia Prezydujący, Bóbr.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1849 nr 215
(N. D. 3676) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa Seweryna Urbańskiego, obecnie
lat 22 mającego, w r. 1847 we wsi Pątnowie Okręgu Wieluńskim, a
ostatnio we wsi Walenczewie Okręgu Wieluńskim Okręgu
Częstochowskim przebywającego i z téj wsi bez świadectwa
wyszłego, iżby się w Sądzie naszym za dni 30, od ogłoszenia
niniejszego w pismach publicznych, do ogłoszenia wyroku stawił, po
upływie zaś tego czasu bezskutecznie, wedle obowiązującego prawa
postąpionem będzie.
Piotrków d. 19 (31) Lipca 1849 r.
Sędzia Prezydujący, Bóbr.
Warszawska Gazeta Policyjna 1849 nr 328
Część Urzędowa.
Rada administracyjna, na posiedzeniu
dnia 28 października (9 listopada) r. b.
mianowała, księdza Marcina Kaniewskiego, plebana
w Wierzchlasie proboszczem kościoła parafjalnego we wsi Pątnowie
gub. Warszawskiej.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1851 nr 228
(N. D. 3895) Sąd Policyi Prostej
Okręgu Wieluńskiego.
Na dniu 27 Lipca (9) Sierpnia r. b. z
rana znaleziono przy drodze prowadzącej od wsi Pątnowa, do Załęcza
Wielkiego Gminie Kamionka, Okręgu Wieluńskim zwłoki mężczyzny,
lat około 60, mieć mogącego, wzrostu i tuszy średniej, twarzy
okrągłej, włosów ciemno-blond, ubrany był w kożuch biały,
koszule i spodnie płócienne białe, bóty i czapkę z barankiem,
miał przy sobie torbę parcianną, w której znajdowała się w
woreczku mąka żytnia garniec jeden, koszula biała i kilkanaście
kartofli. Ktoby posiadał wiadomość o pochodzeniu nazwisku, i
przyczynie śmierci tego człowieka, zawiadomi o tem Sąd Policyi
Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego lub Sąd ogłoszenie niniejsze
czyniący.
Wieluń d. 2 (14) Sierpnia 1851 r.
Assesor Trybunału, Turchetti.
Warszawska Gazeta Policyjna 1851 nr 286
We wsi Pątnowie pow. Wieluńskim
stodoła folwarczna, na rs. 740 ubezpieczona, wraz
z zbożem i różnemi sprzętami gospodarskiemi
których wartość na rs. 2526 podaną została. Przyczyna pożaru
niewiadoma.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1860 nr 119
(N. D. 2287) Sąd Policyi
Prostej Okręgu Wieluńskiego.
Zapozywa Karola
Niemczykowskiego ostatnio w wsi Pątnowie
gminie Rządowej Mierzyce zamieszkałego, wyrobnika ciesielskiego,
lat około 20 liczącego, katolika, aby do potrzebnego przesłuchania
w sprawie dochodzenia przyczyny śmierci Franciszka Górskiego w
Sądzie tutejszym lub w Sądzie Poprawczym Piotrkowskim w przeciągu
dni 30 stawił się, lub teraźniejsze swe zamieszkanie wskazał, po
upływie bowiem zakreślonego terminu według prawa wyrzeczonem
będzie.
Wieluń dnia 15 (27)
Kwietnia 1860 r.
Podsędek, Walęcki.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1861 nr 207
(N. D. 3992) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego.
Zapozywa niniejszym Mikołaja
Żureckiego mieszkańca kraju Pruskiego, czasowo za paszportem
rocznym we wsi Piątnowie Gminie Mierzyce zamieszkałego, ze służby
utrzymującego się, i Karola Nizel we wsi Czernicach Gminie
Radoszewice, jako gorzelany przybywającego, aby dwóch z pobytu
niewiadomych, aby się w Sądzie tutejszym w ciągu dni 30 od daty
niniejszeszego zapozwu licząc stawili, a to pod skutkami prawa.
Piotrków d. 1 (13) Sierpnia 1861 r.
za Sędziego Prezydującego,
Asse. Radca Honorowy, Dobiesiewicz.
Dziennik Powszechny 1862 nr 77
(N.D. 1085) Sąd Policji Poprawczej
Wydziału Piotrkowskiego. Wzywa wszelkiе władzе nad porządkiem i
bezpieczeństwem w kraju czuwające, aby na Trytza Gnoth poddanego
Pruskiego za cudzym paszportem Karola Kuli pod jego nazwiskiem tu w
Królestwie Polskiem, a mianowicie wе wsi Pontnowie Okręgu i
Powiecie Wieluńskim ostatecznie przebywającego, o liczne kradzieże
obwinionego,i przed wymiarem sprawiedliwości ukrywającego się
baczne oko zwracały, a wrazie ujęcia Sądowi tutejszemu lub
najbliższemu Okręgowemu, transportom pod ścisłą strażą
dostawić zechciały. Piotrków dnia 9 (21) Lutego 1862 r. Sędzia
Prezydujący, Asesor Kolegjalny, Chmieliński.
Kurjer Warszawski 1868 nr 55
Najwyższy Ukaz z dnia 25go Stycznia r.
b., dający w posiadanie na prawach majoratu:
16) naczelnikowi
konnej artyllerji gwardji, jenerał-majorowi baronowi Herschau,
folwarki: Pątnów, Pichlece i Wróblew, w powiecie wieluńskim, w
gubernji kaliszskiej, oraz Staro Krzepice, w powiecie częstochowskim,
gubernji petrokowskiej, z częścią lasu z leśnictwa wieluńskiego,
z dochodem rs. 1,000.
Kurjer Warszawski 1868 nr 113
Z Kaliskiego.— Szanowny Panie!
Spieszę za pośrednictwem pańskiego pisma podać do wiadomości
publicznej fakt, ze wszech miar godzien upowszechnienia. Zgóry
poręczam za prawdziwość takowego, ponieważ bawiąc parę tygodni
w Wieluniu byłem zaledwie o wiorst kilka oddalonym od miejsca w
którem się przytrafiło poniższe wydarzenie. We wsi Pątnowie, jak
się rzekło wyżej, opodal od Wielunia, przed paru tygodniami
wszczął się gwałtowny pożar, skutkiem którego chaty i
zabudowania całkowicie zgorzały i to w dość znacznej ilości.
Jeden z owych włościan nazwiskiem Mateusz Ćwikła zaskoczony
niespodzianie pożarem przepomniał zupełnie o tem, że w chacie
jego dwoje dziatek zostało. Rodzice zamiast energiczną nieść
pomoc, rozpaczać poczęli. I byłaby straszna śmierć zaskoczyła
biednych dzieciaków, gdyby nie bohaterska odwaga, młodego bo
zaledwie siedmnastoletniego mieszkańca tejże wsi Bogumiła
Grajnerta, który nie bacząc na grożące niebezpieczeństwo, pędem
strzały pobiegł do całkowicie już płomieniem objętej chaty, i
ku wielkiej uciesze czynnych i biernych widzów, zagrożone śmiercią
dzieci na własnem wyniósł ramieniu. Życzymy w zamian za ten czyn
szlachetny młodemu pracownikowi na niwie miłości bliźniego, by
wstępując w ślady brata swego szan. Redaktora „Zorzy,”
wykierował się w przyszłości na czynnego i użytecznego członka
społeczeństwa. Jakób Goldszmit.
Zorza 1879 nr 27
Różności.
KOZA ZACZAROWANA.
„Wojtek! pójdziesz jutro rano do
Rudy, tam Gagatkowa ponoć ma bardzo dojną kozę, to ją kupisz i
przyprowadzisz, bo w domu dużo mleka potrzeba.” Tak mówiła
Wojtkowa z Pątnowa do swego męża. Ale mąż był trochę gap.
Raniutko wziął swego chłopaka z sobą i kupił w Rudzie kozę, co
miała bardzo ładne wymię, jak to sam własnemi oczyma widział.
Było to w lipcu, słońce dopiekało, droga szła przez las około
Karczmy; więc Wojtek wracając wstąpił na Dobijacz, by się
ochłodzić i mleka, albo piwa się napić, a wprzód jeszcze
przywiązał kozę na podwórku do płota. Kiedy był w karczmie, i
raczył się gorzałką, zamiast mlekiem lub piwem, parobek miejscowy
spłatał mu figla. —Do licha! mówił do siebie—z tym naszym
kozłem rady sobie dać nie mogę, wszędzie wlézie, drzewka objada
i ludzi bodzie; wezmę i zamienię go na kozę! I tak też zrobił,
kozła cichaczem przywiązał do płota (jak to widzimy w obrazku
N.1.), a kozę Wojtkową zamknął do obórki.
Wojtek z podchmieloną czupryną i
zamglonemi oczami wyszedł z karczmy, i nie domyślawszy się
niczego, odwiązał kozła od płota i każe go chłopcu popędzać
(N. 2), by czas zmarnowany nagrodzić, bo bał się okrutnie, żeby
go żona nie wykrzyczała.
Ale kiedy przyszedł do domu, żona
patrzy, aż tu Wojtek nie kozę z wymieniem, ale upartego kozła
przywiódł na powrozie.—„A, coś ty zrobił? ty gapo jakiś!
poczęła krzyczeć na niego; abo ja ci to kazałam kozła kupować,
niezdaro ty jakiś.”—,,W Imię Ojca i Syna—począł się chłop
żegnać. —sam widziałem przecie, jak koza miała wymię, a tu jej
znikło... Co by to było, w głowę zachodzę?”—„A cóż,
wrzeszczała Wojtkowa, wyraźnie cię Gagatkowa okpiła. Idź mi
zaraz napowrót z kozą i nawymyślaj, co się zmieści, za to
oszustwo.”
Chłop poszedł, ale dopiero nazajutrz
rano, bo to była mila drogi. Jak szedł drogą koło lasu, znowu go
wzięła chętka na owym Dobijaczu po wstępce, czém się niby
ochłodzić!.. Gdy wszedł do karczmy, parobek, co patrzył na niego
z obory, pomyślał sobie:,.O! do djaska, widać się już rejwach o
kozę zrobił, kiedy gospodarz ten wraca z kozłem. Gotowa być
sprawa w Sądzie; trzeba mu chyba oddać jego kozę, a kozła wziąść
napowrót.” Więc znowu cichaczem odwiązał kozła, a w jego
miejsce przywiązał kozę. Chłop wyszedł z karczmy i rozdąsany,
zajęty przykremi myślami, stanął niedługo przed chałupą
Gagatkowej z owym, jak mniemał, kozłem.
— Bardzo uczciwie! bardzo pięknieście
postąpili, wołał do Gagatkowej, co przed sienią stała. Czy to
moje pieniądze szmaty czy wióry! Ja kupiłem od was kozę, a wyście
mi ją przemienili na kozła! Weźcie go sobie, i dajcie mi kozę
albo pieniądze.”
— Człowieku! co wy chcecie odemnie?
rzekła zdumiona Gagatkowa (N. 3), Wam się w oczach chyba troi, czy
co? A toć to najwyraźniejszą kozę z wymieniem macie, czegóż wy
chcecie? Wojtek spojrzał na kozę i istotnie widzi, że ma ładne,
duże wymię, jak dawniej. Począł się skrobać w głowę: Czy ona
zaczarowana? szepnął dosiebie, przeprosił Gagatkowę i wrócił do
żony, ale już nie szedł na kieliszek pod lasem. Jeżeli tego nie
przeczyta, co tu piszemy, to do końca życia nie będzie wiedział
jak się to wszystko stało.
Zorza 1879 nr 41
= We wsi Pątnowie, powiecie
Wieluńskim, gdzie jest kościół filijalny parafii Dzietrznickiéj,
ksiądz wikary Wałukinas, wielce gorliwy o dobro parafian, wymownemi
słowami z kazalnicy zdołał odzwyczaić lud miejscowy od
odwiedzania obok stojącéj karczmy po nabożeństwie. Dziś
włościanie po summie idą wprost do domów swoich, nie potrącając
o karczmę. Tenże ksiądz szanowny zbiera co niedziela dzieci na
naukę katechizmu przed nieszporami. Wdzięczni włościanie kolejno
przebywają z dobrej woli pomagać w małém gospodarstwie rolném i
ogrodowém dobremu ich ojcu duchownem a jedni sprzątają mu z pola
żyto, drudzy przygotowują rolę pod zasiew. Takie przyjacielskie
wzajemne dopomaganie sobie, bardzo miłe czyni wrażenie i wpływa na
umoralnienie parafijan. Jeżeli włościanin widzi, że ktoś dla
jego koni i wozu usuwa kamień przypadkiem zwalony na drogę, jak to
czyni X. Wałukinas przy pomocy swój sługi, to sam nawzajem nabiera
poczucia do większéj miłości bliźniego.
J. Gr.
Zbiór Wiadomości do Antropologii
Krajowej 1880 tom 4
Zapiski etnograficzne z okolic Wielunia
i Radomska
przez
Józefa Grajnerta, Członka Komisyi
Antropologicznej.
I. Miejscowość.
1. Wieś Pątnów. O milę od
starożytnego grodu Wielunia, przy szosie wiodącej do miasteczka
Krzepic, a ztąd do Częstochowy, leży wieś kościelna Pątnów.
Należała ona do dawnej Ziemi Wieluńskiej, a dawniejszej jeszcze
Rudzkiej, obecnie zaś leży w powiecie Wieluńskim w gubernii
Kaliskiej.
Do czasu uwłaszczenia włościan,
przed rokiem 1864, wieś ta ciągnęła się po wzgórzach wzdłuż
wąwozu, którym przepływa struga, zdążająca do Warty odległej
ztąd o ćwierć mili. W oddali poza tą rzeką żółcą się
wzgórza, w części pokryte lasami, stanowiące pierwsze podnóże
Karpat i początek swój biorące właśnie od poblizkiego Wielunia.
Nie tak dawno jeszcze, od
północno-wschodu dotykał prawie tej wioski las sosnowy; dziś
wycięty, odsunął się on z pozostałą resztką drzew dalej o
ćwierć mili i stanowi własność rządową. Od południo-zachodu,
ku Warcie ciągnie się drugi pas lasu, jak o tem świadczą
pozostałe gaje nad wąwozami tej rzeki i wspomnienia blizkiej góry
Sosnowej, przed kilkudziesięciu jeszcze laty, pokrytej wyniosłym
borem. Słowem, odgadnąć można, i dawny Pątnów znajdował się w
tem malowniczo-smętnem położeniu, jakiem się odznaczały
wszystkie okolice leśne ponad Wartą.
Nie tak dawno też była tu parafija;
dzisiaj kościołek szary, zgarbiony, z małą, jak on sam, wieżyczką
drewnianą, jest filiją Dzietrzwieckiego kościoła o granicę
leżącego, a X. Wikary reformat, przeniesiony tu po skasowaniu
klasztorów, czyni posługi religijne w Pątnowie. W obok stojącej
dzwonnicy, pod daszkiem wspartym na krzyżowych belkach, wiszą dwa
dzwony z roku 1877.
Pątnów dzisiejszy, po uwłaszczeniu
rozćwiartowany sznurem mierniczym na trzy oddzielne grupy chałup, z
folwarkiem niegdyś rządowym, teraz donacyjnym, liczy 200 dusz z
górą i zawiera ogólnej przestrzeni włók 80. Oprócz tego
folwarczek Pątnówkiem zwany, własność prywatna, z kilkoma
chałupami pańszczyznianemi, spaja się z Pątnowem w jedną całość
gminną.
Wnętrze starego kościółka,
otoczonego drzewami na wzgórzu, nie różni się prawie niczem od
ogólnej barwy tutejszych starożytnych kościółków wiejskich:
rzeźby świętych na drzewie, jak i samych ołtarzy także
drewnianych, bardzo są pospolite, niezgrabne; chórek z organami o
miłym dźwięku; przy ławkach stoją chorągwie częstochowskiej
roboty; feretrony z obrazem owalnym Matki Boskiej i innych świętych
tak samo tu jak gdzieindziej obwieszone wstążkami, szkaplerzami,
medalikami i szklannemi paciorkami. Kazalniczka nizka, z niej-to
ksiądz staruszek budujące swe kazania zawsze rozpoczyna pacierzem
głośno do ludu mówionym. Na chórku organista graniu swemu
przyśpiewuje głosem gardłowym, jak po innych wioskach, lub
rozpoczyna te prześliczne stare nasze pieśni chóralne, które
zaraz potężnieją w śpiewie ogólnym zebranego ludu. I tylko je
przerywa głos księdza od wielkiego ołtarza lub chwila
Podniesienia, lecz i w tych jeszcze pauzach niema absolutnej ciszy,
bo niesforne miechy, kalikowane na chórze, huczące swe zawsze na
kościół puszczają głosy.
Oto i wszystko w tym kościółku,
jeżli doliczymy połyskujące tu i owdzie blachy trumienne z
napisami o nieboszczykach, zawieszone na ścianach.
Schodząc ze wzgórza kościelnego,
ujrzysz tuż przy starym trakcie bardzo też starą kapliczkę ze
sztachetkami, poza któremi na podmurowaniu Pan Jezus okrwawiony
cierniową koroną, wspiera smutnie głowę na ręce i ciężko duma,
jakoby o przeszłości wioski, czy też nad jej przyszłością. Pod
tą pierwotnego dłuta rzeżbą drewnianą, pomalowaną, przybito
drewnianą szkatułkę, w którą niegdyś składały grosze ofiarne
kompanije dążące tędy na odpust do Częstochowy; tu one
ucałowawszy najpierw skrwawione ręce i nogi Zbawiciela, a potem
rozłożywszy się obozem odpoczywały przy stojącej tu, dziś
obdartej z tynku, przydrożnej karczmie. Dalej na wzgórzu zieleni
się przy tymże samym, dziś opuszczonym, trakcie kępa drzewin; z
pośród nich podnoszą się w górę krzyże, krzyżyki, nagrobki i
mogiły cmentarne ludzi spoczywających w Bogu, a wśród nich i tyle
dla mej pamięci drogie zwłoki ś. p. rodziców moich.
2. Charakter ludu. Od
dawna lud pątnowski uważany był za nader uczciwy, takim jest też
i teraz; pobożność, jest to drugie jego znamię. Jest on przytem
pracowitym, o swój dawny ład dbałym, a watrzemiężliwość w
piciu gorzałki zawdzięcza staraniom niestrudzonym zacnego
reformata. O kradzieżach prawie tu nie słychać, choć tego
powiedzieć już nie można o sąsiedniej wiosce Łaszowie ;
oszczędność też i gospodarność Pątnowian jest nienaganna.
3. Mieszkanie. Niektórzy
gospodarze, wprawdzie odejmując sobie wszystkiego niemal od ust,
dorobili się już i po kilka tysięcy rubli gotowizny; jednak w
mieszkaniach ich jeszcze smutno, dość brudno i niepokażno. Podłogi
nigdzie niema w chałupach, a cały sprzęt stanowią: łóżko zwane
tu wyrko, czasem pomalowane na czerwono, a najczęściej domowej
roboty, lecz wysoko pierzynami usłane. W izbie stoi stół zwykle
stary, na krzyżowych jak ongi nogach; ławki przy ścianie proste,
obrazy jednym rzędem zawieszone, a wśród bohomazów
częstochowskich, sprzedawanych, jak to mówią, na łokcie, błyśnie
czasami obrazek zaszklony, najczęściej z podpisem niemieckim, jako
dzieło sztuki kupione na jarmarku w blizko leżącym Szlązku. Pułap
na trzech belkach wsparty, niebielony zazwyczaj. Na ryspie czyli
desce idącej, w poprzek pod belkami środkiem izby, kładą chleb i
różne narzędzia gospodarskie; palmę poświęconą i święcone na
Matkę Boską Zielną zioła zatykają za belką lub za obrazem. Jest
jeszcze w izbic skrzynka malowana na czerwono, bez kwiatów, na dość
wysokich nogach; są i wanki do umywania naczyń, listwa (półka),
za którą kładą garczki, miski i flaszki. Obok szafka nizka do
nabiału i masła, dopełnia sprzętów domowych zwykłych, jeżli do
nich nie chcemy zaliczyć jeszcze drąga za piecem przymocowanego
poziomo, na którym przewieszają rzeczy świąteczne, o ile ich w
komorze tak samo na drągu nie zawieszą. W komorze złożony jest
zapas mąki, kartofli, kapusty i różnego zboża; w sieni zaś
kwiczy prosię, gęgają gęsi, a w koncercie tym domowym biorą
czasami udział kury i cielęta. Piec swojskiej roboty z cegieł
wzniesiony, z blachami do gotowania, świadczy o niejakimś postępie.
Kominek prócz tego bywa dość obszerny, z kapą, by się nie dymiło
na izbę, zatykany na noc babą, zrobioną ze słomy wepchanej w
stary worek czyli, jak tu mówią, miech i podpartej kijem, na to,
żeby ciepło z izby kominem nie wylatywało. Dadawszy jeszcze kota
mruczącego zamorskie dzieje na murku lub na kominie, i uwijającą
się w przedobiednich godzinach kobietę, rozbijającą przy ogniu
żur firlokiem drewnianym, samorodnym, a w półcieniu kolebkę na
szerokich idącą biegunach, czasem krosna przy ścianie, a będziemy
mieli obrazek godny pędzla naszych rodzajowych artystów.
W okólniku (zagrodzie) oprócz dołu
na kartofle poza płotem, stoi u gospodarza obórka; niemniej
stodółka i chlewki przy oborze, których pilnuje pies domowy, cięty
kruczek lub szarek.
4. Ubiór. Co się tyczy
ubiorów, takowe szczególniej u kobiet, w dnie świąteczne
odznaczają się czystością, starannością i pewną strojnością
nawet. Kaftany ich sukienne, w pasie gęsto ufałdowane, z guziczkami
metalowemi do koła tych fałdów i pelerynką na plecach, oraz suty,
najczęściej czerwony burak, czyli wełniak, jednonitny, stanowią
główny wzór kobiecego stroju. Sukienka, czyli jak to mówią,
stanik, w lecie bywa perkalowa, z kwiatami, najczęściej czerwona;
od pasa zaś do ramion przyodziewają kobiety sukienny ston, czyli
stanik, granatowy zwykle. Na głowach noszą chustki związane w tyle
z opuszczonemi trzema końcami; na szyi błyszczą sznury różnych
paciorków z medalikami lub sercami; przytem przegląda z łona
szkaplerz na szerokiej zawieszony wstędze. Koszule noszą
Pątnowianki w odziemkach ze zgrzebnego t. j. grubego płótna, stany
zaś z płótna cienkiego ze wstążeczką u szyi. Trzewiki z
wysokiemi cholewkami o nizkich napiętkach, wdziewają na pończochy
wełniane, różnokolorowe, w paski zwykle modre lub popielate. Noszą
też zapaski czyli fartuchy wełniane, jednonitne, grube, czasami
perkalowe; tamtemi okrywają się niby burnusami w porze zimowej; na
częstsze użycie wyrabiają je z gęstej przędzy same kobiety na
swych krosnach domowych.
Mężczyzni ubierają się w kapoty
robione z wełny rękami ich żon, zwykle modre lub niebieskie; robią
je też krawcy wioskowi, chłopi lub żydzi, u kogoś komorą
siedzący. Takiej też barwy kapoty płócienne noszą Pątnowianie
na lato, a niekiedy i białe. Głowy nakrywają kapeluszami ciemnemi
lub płowemi o dużych rondach, lub też kaszkietami, a w zimie
czapkami barankowemi, okrągłemi bez denka, czarnemi z wierzchu, a
białemi we środku (jak na Szlązku); dawniej nosili siwe czapy
wysokie, ze wstążkami z boku. Nosili też czapki półbarankowe,
sukienne, z opuszczonemi klapami, nazywane tu luśniowanemi capami.
5. Gospodarstwo. Gospodarze
Pątnowscy mają huby po 22 i 23 morgów gruntu wynoszące; takich
jest kilkudziesięciu. Inni mają po 12, a są i tacy co zaledwie po
kilka mórg mają i po jednej nawet, mniej więcej stosownie do tego,
wiele roli obsiewali przed uwłaszczeniem. Jest też i paru takich,
którzy najmują kawałek jakiego wydmuchu lub jałowej górki, i tam
w ziemiance, nędznie skleconej, z całą mieszkają rodziną. Ci
obsiewają górkę łubinem, lub zasadzają ziemniakami, a mierzwy
wyszukują po drogach i obcych ścierniach, zbierając, o ile im na
to właściciele gruntów pozwolą, wydzieliny bydlęce lub owcze.
Czy to dla tej manipulacyi sterkoryzacyjnej, czy też dla biedy
tylko, wieśniacy tacy otrzymują od zamożniejszych gospodarzy
humorystyczną nazwę krowich-ogonów. Służba za najem do roboty
jest główną podstawą bytu tych biedaków.
Oprócz zwykłego dobytku domowego,
Pątnowianie trzymają jeszcze tu i owdzie kozy, które inni
szyderczo zowią: "takiemi poćciwemi bydlątkami, co to lada
miotłą się pożywiąm, a na zapiecku się wyśpióm." Sieją
tu włościanie głównie żyto, tatarki nieco, owies, jęczmień,
grochu trochę, wiele łubinu balsamicznie pachnącego, po
przekonaniu się z gospodarstw dworskich, że ta roślina uprawia
doskonale ich lekkie, wzgórkowate grunta i daje przytem dobrą
paszę. Na dwóch folwarkach dzierżawcy sieją i pszenicę na dobrze
uprawionej roli. Ziemniaki w dużej ilości, przytem kapusta, trochę
brukwi i nieco lnu, dopełniają tu i ówdzie całości gospodarstwa
rolnego włościan tutejszych. Zieloności przy chałupach wiele;
przy każdej bowiem jest sadek, a wysokie płoty tyczkowe stroją się
leszczyną, oddawna wyróżniającą Pątnów od innych wiosek. Po
drogach poczynają tu już sami włościanie, w skutek uchwał
gminnych, zasadzać drzewka. W czasie długotrwałej suszy, lub
deszczu, włościanie z dobrej woli od chałupy do chałupy chodząc,
zbierają jajka dla księdza na ochfiarę, żeby mszę ś. odprawił
na intencyją pożądanej odmiany powietrza. We wsi mieszka tylko
jeden żyd, zwany popularnie Szmojboj (Izmael); trudni się on
skupowaniem skórek cielęcych, owczych, zajęczych, króliczych i t.
p.; skupuje też jajka i drób i odprzedaje innym po dworach i w
miasteczkach; na żądanie może też przynieść okowity pruskiej,
jako znacznie tańszej od tutejszej; niesłychanie wysokim obłożonej
podatkiem. Szwarcowanie tej gorzałki odbywa się tu w okolicy na
duże rozmiary; na pochwałę jednak Pątnowian wyrzec należy, że
jakkolwiek piją chętnie szwarcowaną gorzałkę, sami się jednak
po nią skradać nocami za granicę nie zwykli.
6. Opis wozu. Następujące
części składowe wozu nazwał mi jeden gospodarz z Pątnowa:
1. Przodek, półwozie przednie.
Pośladek, półwozie tylne. Do przodku należą części: 3. Dyszel.
4. Obrączka żelazna na końcu dyszla. 5. Furmanek, albo piesek
żelazny, do zakładania bark dla przednich koni. 6. Blacha pod
dyszlem. 7. Hamulec żelazny do naszyjnika, na wierzchu dyszla. 8.
Trzy Obrączki przy śnicach, żelazne, które przytrzymują dyszel.
9. Ciągalnik żelazny do zakładania bark. 10. Śnice, ramiona
dyszla. 11. Podyma, przybita do śnic. 12. Blacha na podymie, w jej
połowie. 13. Szrubki na podymie, z każdego końca spajające podymę
ze śnicami. 14. Rozwora. 15. Blacha z dziurą na końcu rozwory. 16.
Obrączka żelazna na przodku, gdzie się sierdzeń lub sworzeń
wkłada. 17. Blacha na rozworze pod spodem, by się nie obcierała o
podymę. 18. Obłączki żelazne na śnicach i na nosadzie, żeby się
ryczong nie przechylał. 19. Nasad (nosad) na osiach z przodu,
drewniany. 20. Próg, czyli oś drewniana na osi żelaznej. 21.
Ryczong drewniany, w który się kłonice wkładają. 22. Sierdzeń,
albo sworzeń żelazny. 23. Klorynk i (klarynki ?) cztery, czyli
żelazne opaski, przyszrubowane u dołu mutrami żelaznemi do osi.
24. Stróziki żelazne, czyli pręciki z boków kłonic u przodka,
stojące niby na straży, żeby się też kłonice nie rozwodziły.
25. Obrączki na ryczongu w końcach i na strózikach u góry. 26.
Kłonice cztery. 27. Oś żelazna u czterech kół. 28. Piasta,
wydrążona część koła, na osi obracająca się. 29. Buks
żelazny, lany, w piaście. 30. Stus, część buksu od strony
nasadu. 31. Klarynki małe, przy stusach, które przytwierdzają próg
do osi. 32. Kapy, inaczej: kapiszony, copy, rękawki żelazne w
osiach, żeby ich błoto nie walało, a smarowidło nie wypryskało.
33. Lony cztery, żelazne ze szrubami, zatykane na osiach,
przechodzące przez kapy, żeby koła nie zlatywały. 34. Łapka
żelazna do lonu, żeby kapa mocno tkwiła w osi i lon nie wyskoczył
z koła w czasie jazdy. 35. Koła. 26. Szprychy u kół. 37. Dzwona,
czyli okręgi kół, składane z części. 38. Rajfa, czyli obręcz
żelazna na kole. 39. Sztyfty, czyli szruby przechodzące przez raifę
i dzwona. 40. Muterki, żelazka czworograniaste, zakręcające u dołu
szrubki. 41. Nity żelazne, zabijane między dzwonami, żeby się też
dzwona nie rozłupywały. 42. Pasy na piaście żelazne po 2 u koła
z obu stron szprych. 43. Rychwy, opaski żelazne szerokie na przodku
piasty od lona i od stusa. 44. Stuse, okrągłe, grube obrączki na
osi przy nasadzie, czyli przy progu osi. 45. Tylnik, żelazna
zatyczka przy rozworze, żeby się wóz nie rozwiódł. 46. Barki
zwykłe przy wozie. 47. Barki przednie dla przodowej pary koni. 48.
Snice (sznice) u pośladka w dyszlu, tak jak wymienione już u
przodka. 49. Dziura, okuta obrączką żelazną, pomiędzy progiem a
nasadem, żeby się nie psuł nasad i próg na osi, w nią się
wsadza sworzeń; u pośladka bywają bez obrączki dziury niekiedy w
rozworze; służą do rozwodzenia dłużej lub skracania woza;
zakłada się lon w takowe. 50. Łańcuszek u tylnika przytwierdzony
do nasadu. 51. Podkulki dwie pod kłonicami na pośladku, żeby się
też kłonice nie rozwodziły. 52. Tuleje żelazne na końcach
podkulek na osiach zakładane, do podtrzymywania kłonic. 53. Haczyki
u kłonic do podkulek, żeby też podkulki nie wypadały. 54.
Zatyczki w kłonicach żelazne pomiędzy nasadem, żeby kłonice nie
wyleciały. 55. Drabiny dwie. 56. Deska na dole pomiędzy drabinami.
57. Luśnie cztery, okute u dołu z tulejami, do zakładania na osi.
58. Nalustki cztery żelazne między kłonicami a luśniami, u góry.
59. Szczeble u drabin. 60. Szpongi czyli trzy deszcząłki w każdej
drabinie pomiędzy szczeblami. 61. Powąż (pawęż), drąg
przytrzymujący z wierzchu nakład (np. zboże) na wozie. 62. Powrozy
albo łańcuchy u powęża. 63. Nosy u drabin, czyli dzioby na
przodzie. 64. Osie dwie tylne. 65. Gwożdzie. 66. Kurczaba (cztery),
blacha z lonem spojona do zatykania osi, dziś zastąpiona kapą i
lonem z łapką; używa się jeszcze przy drewnianych osiach. 67.
Hamulec, znany przyrząd do wstrzymywania wozów z ciężarem
spuszczających się z gór.
Rozdrabniając ogólnie tu nazwane
części wozu, np. koła przednie i tylne, podkulki, tuleje, luśnie
i t. d., śmiało można powiedziec, że wóz gospodarski składa się
ze stu przeszło części.
Opis pługa. Części składowe
pługa: 1. Grządziel, dyszel u pługa. 2. Dziury w grządzieli. 3.
Grządzielówka, łańcuchowa. 4. Zatyczka w grządzielówce. 5. Nogi
dwie, które ciśnie oracz. 6. Spłuż, w którym się nogi
utrzymują. 7. Słupica, podtrzymująca grządziel i spłuż. 8. Pręt
żelazny od grządzieli i nogi prawej. 9. Pręt w słupnicy żelazny,
który cały pług umacnia. 10. Rozpórka żelazna, utrzymująca
nogi, żeby się nie rozwodziły. 11. Rozpórka drewniana do tegoż
celu. 12. Lemiesz żelazny, który ziemię rozkrawa. 13. Blacha
żelazna skiby odwalająca. 14. Krój czasami używany, idący przed
lemieszem. 15. Łaty żelazne przy spłuzie, żeby się nie darł.
16. Gwożdzie przybijające łaty. 17. Szruby z mutrami przy blasze
żelaznej i przy lemieszu. 18. Kółka. 19. Piasty. 20. Szprychy. 21.
Dzwona. 22. Buksiki u kółek. 23. Ośka żelazna. 24. Pasy cztery u
kółek. 25. Rajfy u kół. 26. Prożek u ośki (jak u wozu). 27.
Wyższy próg, na którym się grządziel śpiera. 28. Klarynki u osi
i progu. 29. Loniki, lub muterki na końcach osi. 30. Pasik albo
dyszelek. 31. Ciągalnik albo haczyk u dyszelka, na który zakładają
się barki. 32. Orczyk albo barki.
8. Zabawy. Karczma. Stosunki.
Rozrywkę światową włościan stanowią obchody weselne sąsiadów,
na których skrzypek i basista dodają ochoty. W karczmie nędznie
utrzymywanej, niechlujnej wewnątrz i zewnątrz, dziś już zabaw i
tańców żadnych niema. Niemniejszą rozrywką, ludową są także
jarmarki i targi w sąsiednich miasteczkach. Innych rozrywek nie
znają, chyba, że zaliczymy do nich, ukradkowe strzelanie do
zwierzyny ze strzelb tajonych przed władzą. Niektórzy z nich
umieją czytać, a kilku i pisać jakotako. Wójtem wybrali
propinatora z gminy Kamionki, do której Pątnów należy, ten
jednak, zostawszy urzędnikiem gminnym, musiał swój proceder
zarzucić. Wogóle tak tu, jak i wszędzie w kraju, propinator
przedewszystkiem, potem żyd handlarz miejscowy, pisarz gminny
(postać z małym wyjątkiem najwstrętniejsza), młynarz, karczmarz,
kowal wreszcie, więcej wpływu i miru mają u włościan, niż
dziedzice folwarków. Co prawda, ci ostatni, zrażeni obudzoną nagle
chciwością chłopów na grunta dworskie i przykrościami wynikłemi
z porozrzucanych we wsi służebności, psujących jednolitość
gospodarczą, rzadko gdzie starają się o zawiązanie szczerego
stosunku z włościanami. Dziać się to może tylko z pewnemi
ofiarami swego usposobienia i zaparciem się, słusznego wreszcie do
tych stosunków, wstrętu. Lecz miłość dobra powszechnego wstręty
te już tu i owdzie zwycięża. Więc i na zebrania gminne, choć nie
tutaj, to gdzie-niegdzie indziej poczynają już obywatele
uczęszczać. Z czasem przecie rozum ich i nauka, wykształcenie i
wymowa, winnyby zjednać im u włościan wpływ należyty i powagę.
Ustawa gminna zużytkowana umiejętnie, oto jeszcze pole, na którem
wiele dobrego działaćby można tak dla ekonomii krajowej, jak i dla
oświaty i moralności.
Pątnowianie mają szkółkę, lecz
niechętnie posyłają do niej dzieci, dla tego głównie, że w tych
szkółkach albo mało, albo wcale nie uczą po polsku. Zależy to w
części i od nauczyciela, który chcąc być plus royaliste que le
roi, zaniedbuje nawet i to, co ma w programie szkolnym zaznaczonem.
9. Imiona i nazwiska. Z imion
męzkich najczęściej się tutaj spotykają: Roch, Jan, Wojciech,
Michał, Szymon, Mikołaj, czasem Oleksy (Aleksy), Łukasz, Tomasz,
Walenty i t. p. Rochów jest dosyć, tłumaczy się to czcią
szczególną do tego świętego, patrona zdrowia, chroniącego lud od
zarazy i wszelkich chorób. To też przychodzących na odpust w dzień
świętego Rocha pobożnych, z bliższych i dalszych okolic,
kościółek Pątnowski pomieścić nie może; podnóże kościoła
zalegają wtedy stragany, obfitujące w owoce i kramiki ze
świętościami. Przed kilku laty jeszcze lud okoliczny
procesyjonalnie spieszył polami tutaj na ten odpust, niosąc
chorągwie i śpiewając kantyczki; dziś pochodów tych z
chorągwiami władze zabroniły, dozwalając tylko trzem najwięcej
księżom i to za pasportami przybywać na uroczystości odpustowe, a
kazali nie miewać przed kościółkiem, ale wewnątrz tegoż.
Z nazwisk włościan Pątnowskich jako
wybitniejsze wymieniam następujące: Lach, Micota, Gagatek, Preś,
Dubas, Misiok, Gajek, Musioł, Niemczyk, Błach, Kusik, Ćwikła,
Kuźbik ( organista), Smak, Wieczorek, Białas, Chałupka. Z Prus
przybyli zaś: dwaj Krauzowie, Helman Daniel (kowal), Kinass,
dzierżawca gruntu włościańskiego.
10. Wyrażenia i przysłowia. 1.
Bijmy klina! mówią chłopcy wiejscy, gdy rzędem siędą
na ławie i tłoczą się jeden o
drugiego, a kto słabszy, wyciśniętym bywa. 2. Błogie i tyla! (i
to dobre!) 3. Burok (wełniak) spódlnica wełniana, zapewne dla tego
burakiem nazwana, że najczęściej bywa koloru burakowego. 4. Fołda,
człowiek trochę lepszy od chłopa, trochę gorszy od pana. 5.
Grala, grajek. 6. Hajda, wyraz wstydliwość obrażający. 7. Kaśkiet
(kaszkiet) czapka z daszkiem. 8. Kapudrok, kapota (Haupt-rock). 9.
Kojma, chłop (pogardliwie). 10. Mantlik, spencer. 11. Piestrzonek
pierścionek. 12. Porej się, śpiesz się. 13. Psota, słota. 14.
Porno ta Bogu, (porwano tam), niech Bóg ma w swojej opiece, niech go
tam! 15. Pachara, sprzeka, zuchwalec. 16. Psiopara, psia para. 17.
Próżne Wiły, głupstwa (zapewne pochodzi to od bogunek Wił, które
potem w poniewierkę poszły, jako istoty wymyślone). 18. Ryćka,
ryczka, stołeczek pod nogi. 19. Scywno, tęskno. 20. Ściwiara,
rozpustnik. 21. Strasny, brzydki.
1. Niescęśliwe Parzymiechy 1), więcej
smutku niż uciechy.
2. Do Libidze idź-ze, idź-ze! Od
Libid ze znowu idż-ze 2).
3. Kto ma Biniec, ma psiniec 3)!
4. Od wódki rozum krótki, a cłowiek
grzech sieje marnieje.
4. Zapłacę ci piętami, za górami!
1) Parzymiechy, wieś ku Częstochowy,
o 1 1/2 mili od Pątnowa.
2) Libidza wieś na drodze do
Czestochowy, do której i za którą mila taka długa! powiadają
zwykle: 3) Bieniec, wioska sąsiednia z lichemi gruntami, dziś juź
wprawdzie znacznie poprawionemi.
11. Przesądy i zabobony. Mają
one tu jeszcze takie same znaczenia jak gdzieindziej. Widują tu
jeszcze po łąkach i mokradłach świeczniki, dusze omętrów
(jeometrów) fałszywych błąkające się. Słyszą wołania chrztu!
chrztu! z grobków dzieci zmarłych bez chrztu, wychodzące gdzieś
pod krzyżem, na ustroniu. Szczególniej kobiety wierzą w te rzeczy
i napróżno im objaśniasz, że świecznikami są gazy ziemne, a
smętnie po nocy wołają puszczyki, nie zaś dzieci bez chrztu
zmarłe.
W czasie nawałnicy, dla odpędzenia
burzy, palą poświęcone zioła lub palmy z kwietniej niedzieli.
Umieją też tu, wedle tych wierzeń, czarownice baby odbierać
krowom mleko i rzucać uroki.
Odczynianie uroków odbywa się tak: do
szklanki wody trzy kawałki chleba włożyć, wypić, a resztę na 3
klamki i na 3 krawędzie pieca wylać.
12. Leki. Ziołami leczniczemi
są: Koński-szczaw, lub liść olszowy na rany mniejsze przykładany.
Podbiał na kaszel. Łopian w wywarze na wzmocnienie włosów.
Glisty przykładają na owrzodzenia.
Kurzeniec (pomiot kurzy) przykłada się na bóle reumatyczne. Ocet w
parze dają wąchać na uderzenia krwi do gardła lub nosa.
Naparzanie z paprochów siana uśmierza bóle krzyża z hemoroidów
pochodzące. Rzemieniec, rosnący nad wodami, o kwiatkach fijołkowych
z żółtym słupkiem, używa się na ból głowy, obwijając ją
samemi liśćmi zielonemi tego zioła. Choinka z cisu suszy się,
tłucze i posypana na chleb z masłem lub tłuszczem zadaje się
wściekłemu, a jak tu mówią zapamiętałemu człowiekowi lub
zwierzęciu.
Od suchot leczą tu na wsi liśćmi od
bani gotowanemi w wodzie, w której chory się kąpie.
Kołtun leczą owczarze, ucinając go
na pieńku siekierą.
Medycyna ludowa jak tu, tak i wszędzie,
pomimo iż nie ze wszystkiem wytrzyma krytykę lekarską, nie powinna
być pogardzaną. Własności wielu ziół lud zna tradycyjnie i
nieraz skutecznie leczy niemi zadawnione nawet choroby.
13. Pieśni i podania.
Wsłuchując się w utwory poetyczne ludu Pątnowskiego, na które
dawniej mało zwracałem uwagi, zdumiony zostałem spotkanym w tej
wiosczynie pokażnym zasobem śpiewek i pieśni, potwierdzającym
znane przysłowie: co wieś, to pieśń. Dość liczne i starodawne
pieśni i dumy służą za wskazówkę, że i tu wśród wąwozów,
oddawna duch narodowy był równie twórczy jak wszędzie. Obfitość
ta piosnek, między któremi znajdują się i całkiem dla badacza
nowe, świadczy niewątpliwie o starożytności tej wioski.
Pieśni i gadki tutejsze, spisane
dosłownie, z trudem dało mi się wydobyć z ust ludu, tak zazwyczaj
podejrzliwego i do tego wywnętrzania się nie skorego, zwłaszcza
gdy nie rozumie celu tych łowów. Mam je od następujących osób,
których imiona i nazwiska początkowemi literami oznaczam przy
każdej pieśni i bajce. Jędrek Krawczyk (JK) stangret, Ignacy
Pułkownik (IP) stelmach. Jadwiga Odsiebka (JO), Jewa Stukówna (JS),
Maryśka Stukówna (MS), Nastka Kolmąkówna (NK), Wincenty Błach
(WB), Dziewczyna z Bieńca (DB), Gospodarz z Pątnowa (GP), Pasterka
z Pątnowa (PP).
II. Powieści (Bajki)*
III. Pieśni.**
*żadna z bajek nie dotyczyła Pątnowa, dlatego nie dodałem tych treści do postu.
** osoby zainteresowane odsyłam do materiały źródłowego
Zorza 1881 nr 42
COŚ O SŁUŻEBNOŚCIACH.
GAWĘDA PODSŁUCHANA.
Przejeżdżając końmi najętemi szosą
od Częstochowy ku Wieluniowi, stanąłem na popasie w miasteczku
Kłobucku. Z izby, w której się posilałem, oknem otwartem, bo to
było w lecie, usłyszałem następującą rozmowę dwóch gospodarzy
wiejskich. Obaj byli już w podeszłym wieku: — Zkąd Pan Bóg
prowadzi? zapytał z nich jeden. — Coś mi się wydaje, że
jesteście z Pątnowa, z pod Wielunia?
— A toć nieco,— była odpowiedź.
Nająłem się pod owies do Częstochowy. A wy zkąd gospodarzu? —
Z niedaleka od was, téż od Wielunia, bo z Ożarowa. Ja znowu byłem
tu na jarmarku, żeby sobie jaką szkapinę kupić, bo moja zdechła,
ale nie kupiłem; konie takie drogie, i będę musiał donająć
szkapę, żeby zwieźć z lasu gałęzi suchych i ściółkę, bo to,
Panie święty, szkoda tabelny dzień ominąć.
— To jeszcze nie przyszło u was do
ugody z dziedzicem o te służebności? zapytał Pątnowiak.
— I nie prędko do zgody przyjdzie;
pan mało daje na zamianę gruntu, my téż-ta przy swojem prawie
wolimy zostać.
— Mnie się widzi, że taki upór, to
na dobre dla obydwóch stron nie wyjdzie.
— To dla czegóż nasz dziedzic nie
da nam za służebność tyle gruntu, jak sie tu i owdzie trafia. I
cóż my włościanie na tem stracimy, jak Panie święty, uprzemy
się przy swojem prawie tabelnem?
— Widzicie moi mili, odrzekł
Pątnowiak— o tam tylko dają dużo gruntu w zamian, gdzie dziedzic
myśli co najprędzej dobra rozdzielić na cząstki, sprzedać to i
las téż, a potem z pieniędzmi iść dalej i spekulować. Ale gdzie
pan z panów trzyma się wiernie swego zagona i obrabia go na długie
lata, to mu ciężko być tak hojnym, jako spekulantowi.
— Chyba u was nie ma już
służebności?— rzekł Ożarowiak — kiedy tak gadacie?
— U nas-ci ich nigdy nie było, boć
Pątnów z dawien dawna to była wieś rządowa, i my bez służebności
żyjemy.
— Prawda! zapomniałem — odrzekł
Ożarowiak — ale toć wam téż, Panie święty, i ciężko
gospodarzyć bez tego?
— Wcale nie, my tam i nie myślimy o
tém, — odparł Patnowiak — i co prawda grunta u nas jakoś
lepiej uprawiamy niż u was, boć nie raz jeździłem przez Ożarów,
to wiem o tem i przyglądałem się waszym polom.
— A wieleż wy macie roli? —
zapytał gospodarz służebnościowy.
— Wszystkiego dziewięć mórg, a w
tém już i małą łączkę.
— To téż pewnie z tego się z
dziećmi wyżywić nie możecie, boć jak tu bez drzewa i pastwiska
wspólnego utrzymać się! Ja mam 23 morgi, i ledwiem się zdobył na
te kilkadziesiąt rubli, by z niemi przyjść tu na jarmark za kupnem
konia, i to jeszcze 10 rubli musiałem dopożyczyć.
— Mój gospodarzu, odpowiedział
Pątnowiak — ja tam wcale na biedę nie narzekam, znajdzie się
nawet paręset rubli uciułanych w skrzynce na czarną godzinę, a
chciałbym téż sobie dokupić teraz co gruntu.
— Toście chyba, Panie święty,
gdzie wykopali pieniądze? — zapytał ciekawie Ożarawiak.
— A jeno! toć je wykopuję co rok,
ale z ciężkiej pracy własnej, z téj świętej ziemi, co nam
lepiej jakoś rodzi niż wasza, choć u nas piaski i górki, a u was
grunt mocniejszy i lepszy. — Toć i my siejemy, i ledwie człekowi
na wyżywienie siebie, żony i dzieci starczy, a przecież, Panie
święty, mam więcej od was gruntu i nie przepijam w karczmie
grosza?
— Tak, wy siejecie to prawda, mówił
Pątnowiak — ale licho ziemię uprawiacie; o łubinie prawie u was
ani słychu, a u nas każda górka, każda łacha piaskowa żółci
się i pachnie od téj wdzięcznej trawy, co daje paszę i słaby
grunt nam poprawia. A potem siejemy téż i koniczynę i lucernę, a
nawet i marchew polną dla bydełka. Wy tam znowu patrzycie na
pańskie ugory, na wspólne pastwiska, gdzie trawa od tylu kopyt
zakwaszona, niesmaczna; zadużo téż tam bydła trzymacie latem, bo
to niby jest gdzie je paść, a zimą za to marnieje często z głodu,
i na wiosnę musicie wydawać pieniądze na kupno nowego bydła i to
bardzo często od nas biedaków z Pątnowa, albo téż z inszych wsi
rządowych, gdzie to wcale służebności nie ma.
— Jest w tém dość prawdy, co
mówicie, rzekł z zastanowieniem Ożarowiak, — aleć jakże sobie
z drzewem radzicie? Boć to, Panie święty, nie żart za gotowe
pieniądze kupować opał, albo i ściółkę do ogacenia chałupy i
obory?
— Moi mili, ja wam to zaraz
wytłómaczę, rzekł Pątnowiak, i obrachuję, że tracicie wiele co
roku na zwózce téj zbieraniny i ściółki.
— To już chyba żartujecie z nas
gospodarzu?
— Wcale nie, bo tylko posłuchajcie.
U was tam potrzeba pojechać do lasu po te rzeczy, najmniej ze 30
razy do roku; boć w pilną robotę w polu i w czasie siewu, pewnie
nie jeździcie. Żeby zaś w lesie, co go dobrze dziedzic utrzymuje,
uzbierać furę suchych gałęzi, potrzeba czasu całego dnia w troje
lub najmniej w dwoje ludzi i parę bydła lub koni. Teraz, policzcie
tylko dzień roboczy ludzi po 40 groszy, a sprzężaju po 5
złotych... to, zaraz, poczekajcie jeno, obliczę wam, że zbiórka
każdego z was gospodarza kosztuje rocznie rubli 34 kopiejek 50, a
inaczej 230 złotych. Ja zaś, tak jak i prawie wszyscy w Pątnowie,
kupujemy sobie w lesie rządowym, albo gałęzie, albo szczapy. Sążni
szczapowego drzewa wystarczy przy oszczędności sześć na rok.
Policzmy teraz sążeń z przywozem po dwa ruble, boć przywiezienie
gotowego drzewa mało czasu zajmie, to wyniesie na rok opał 12
rubli, a wy tracicie na to samo 34 ruble i kopiejek 50, to znaczy, że
my wydajemy mniéj od was co rok o 22 ruble i kopiejek 50. Na
gałęziach jeszcze sobie więcej zaoszczędzamy pieniędzy.
Pokalkulujcie sobie teraz, czy się opłaci marnować tyle czasu,
pracy i koni, na owe zbieraniny, kiedy można więcej sobie zarobić,
jak to wszystko użyje się na najem? Tak my téż robimy, i dziś,
jak widzicie, wiozę owies, za co zarobię sobie kilka rubli przez
jakie 20 godzin czasu. Oj! wierzcie mi gospodarzu, to spuszanie się
na owe służebności, a przez to zaniedbywanie swojego, zawsze na
dobre nie wyjdzie.
— Toć wyrachowaliście co prawda
dokumentnie to wszystko, i ja sobie Panie święty, uważam, że
macie racyją. No, ale jakże tu począć sobie teraz? jak wy nam
radzicie?
— A to lepiej się ułożyć ze
dworem, dostać co gruntu za służebności, i obrobić go jak
należy, siać pastewne dla bydła gdzie łąk brak, a jak czasu
zbędzie, to siebie i konie nająć, a wierzcie mi, że prędzej niż
teraz przyjdziecie do grosza.
— Bóg wam zapłać za doradę —
rzekł Ożarowiak. Całą drogę będę, Panie święty o tém
myślał, i swoich do układów namówię.
Po tych słowach pożegnali się z sobą
obaj gospodarze, i każdy w swoją puścił się drogę, a ja com
usłyszał, to i spisałem.
J. Grajnert
Kaliszanin 1881 nr. 52
Wikary parafii
Pontnow, w powiecie wieluńskim, zakonnik Marjan Walukanis, mianowany
administratorem parafii Dworszowice, w gubernji piotrkowskiej.
Zorza 1882 nr 33
Zagajniki po polach. Przebywając czas
niejaki w okolicy wsi Pątnowa w Wieluńskiem, widziałem po polach
świeżo zapuszczone zagajniki w miejscach wilgotnych, na sapach. Rok
drugi temu, jak zasadzone tam olszynki zagaiły się rzęsiście, i
dość znacznie podniosły się w górę. Zagajniki te, okopane do
koła, będą przytułkiem w porze zimowej dla zwierzyny, a
niezadługo i z gałęzi swoich dostarczą starannemu hodowcy drzewa
na opał. Warto naśladować w tem pana Kreczmera, dzierżawcę
Pątnowa, który prócz tego wszystkie drogi na polach dzierżawnych
zasadza wierzbami i topolami.
Zorza 1884 nr 4
X Donoszą nam z Wieluńskiego, że w
parafii Pątnowskiéj w niektórych tam chatach dzieci jedne uczą
dzieci sąsiadów tego, co same umieją, to jest czytać i pisać.
Dobrzeby było, żeby ten przykład naśladowano wszędzie. Szkółka,
gdzie jest, tam należy, z niej korzystać, a gmina powinna ją
otoczyć troskliwą opieką i bacznością; lecz obok tego uczenie
dzieci przez dzieci, także przyczyni się choć do szerzenia
początkowej nauki. W Anglii żył słynny nauczyciel Lankaster,
który w ten sposób pomagać zalecał w nauce, że pilniejsi lub
więcej umiejący uczniowie w jego szkole uczyli drugich mniej
pilnych lub mniej umiejących. O kupno téż elementarza u nas nie
trudno; dość jest poprosić kogo w gminie ukształceńszego, a
napisze do jakiej księgarni lub redakcyi pisma którego, a zaraz
będzie miał nadesłane żądane tanie książeczki. W tem i
Redakcya Zorzy gotowa jest zawsze przychodzić z pomocą.
Kurjer Warszawski 1884 nr 159
Wizytacja.
J. E. Beresniewicz, biskup djecezji kalisko-kujawskiej, jeszcze w d. 17-ym maja wyjechał z Włocławka, celem wizytowania kościołów i udzielenia wiernym sakramentu bierzmowania.
JE. rozpoczął podróż od wieluńskiego.
Dotąd zwiedził kościoły w Poczesnej, Kamienicy Polskiej, Konopiskach, Truskolasach, Przystajni, Staro-Krzepicach, Żytniowie, Praszce i Ożarowie, w d. 4-ym zaś b. m. zjechał do Komornik, zkąd udał się do Skomlina, Mokorska, Krzyworzeki i Chotowa.
D. 10-go b. m . JE. ma być w Wieluniu, później w Pątnowie, Krzepicach i Kłobucku, w d. 18-ym b. m. w Częstochowie, zkąd już powróci do Włocławka.
Poradnik dla Gospodyń i dla Mniejszych
Posiadaczy Rolnych 1885 nr 16
— Niektóre leki ludowe w
Wieluńskiem, a mianowicie w Pątnowie. Zielę „końską szczaw,"
lub liść bobkowy i olszowy przykładają skutecznie na mniejsze
rany. Podbiałem leczą kaszel; wywar z łopianu używa się na
wzmocnienie włosów, gdy są nim natrzepywane. Glisty przykładają
na owrzodzenia. Kurzenia (pomiot kurzy) przykłada się na bóle
reumatyczne. Ocet ugotowany dają wąchać na uderzenia krwi do
gardła lub nosa. Naparzenie z paprochów siana uśmierza bóle
krzyża z hemoroidów pochodzące. Rzemieniec, zielę, rosnące nad
wodami, o kwiatach fijołkowych z żółtym słupkiem, używa się na
ból głowy, obwijając samemi liśćmi zielonemi tegoż ziela.
Choinka z cisu suszy się, tłucze i posypana na chleb z masłem lub
tłuszczem zadaje się wściekłemu, czyli jak tam mówią
„zapamiętałemu" człowieki lub zwierzęciu *). Od suchot
leczą tam liśćmi od bani gotowanemi w wodzie, w której chory się
kąpie. J. Gr.
*) Pomieściliśmy w Poradniku w roku
b. wiadomość, że w okolicy Radomia po wsiach lud także leczy
zapamiętałych ludzi i zwierzęta—cisowemi ostrużynami,
podawanemi do spożycia w gałkach z chleba.
Kaliszanin 1886 nr. 10
We wsi Pontnowie,
pow. wieluńskim, zgorzał dom drewniany mieszkalny wraz ze stodołą,
ubezpieczone na 120 rs. Oprócz tego nieubezpieczonych ruchomości
spaliło się na 200 rs.
Kurjer Warszawski (dodatek poranny) 1896 nr 35
Kronika myśliwska.
W d. 29-ym z. m. u p. Kuniberta Meske w Ożarowie, w pow. wieluńskim, w 7 strzelb ubito: 94 zające, rogacza i 3 cietrzewie.
Królem łowów był p. Kreczmer z Pątnowa.
Gazeta Kaliska 1903
nr 261
(...).
W
czwartek
ostatni był wielki pożar o 8
wiorst
od
Wielunia, we
wsi
Pątnowie,
u dzierżawcy majątku donacyjnego,
p.
Krzyżanowskiego; spaliły się wszystkie prawie
budynki,
stodoły ze zbożem, lokomobiją i innemi narzędziami
rolniczemi.
Przyczyną pożaru, który wybuchnął
o 12-ej w
nocy, było podobno podpalenie.
Gazeta Kaliska 1904 nr 315
Zabójstwa.
We wsi Pątnów, powiatu wieluńskiego, znaleziono
w polu zabitego przez niewiadomych złoczyńców włościanina
Michała Pęcherza.
Zorza 1913 nr 24
POŻARY.
= We wsi Pątnowie, w powiecie
Wieluńskim, wynikł pożar o godz. 3 -ej nad ranem, w domu,
zamieszkanym przez rodzinę żydowską, złożoną z 9 osób. Wskutek
szczelnego zamknięcia drzwi i okiennic, zdołano uratować z całej
rodziny jedną tylko dziewczynkę, 8 osób zaś poniosło śmierć na
miejscu. Prawdopodobnie pożar powstał z nieostrożnego obchodzenia
się z ogniem samych żydów. Zpoczątku podejrzenie padło na
gospodarzy miejscowych, żyjących w niezgodzie z żydami, ale
podejrzenie to nie sprawdziło się i władze sądowe poleciły
wypuścić z więzienia aresztowanych gospodarzy.
Gazeta Świąteczna 1913 nr 1688
Straszny wypadek zdarzył się we
wtorek 27-go maja we wsi Pątnowie, o 8 wiorst na południu od
Wielunia, w guberńji kaliskiej. Przed wschodem słońca wybuchł tam
pożar w domu, w którym mieszkała rodzina żydowska złożona z
ośmiu osób, i wszyscy ci nieszczęśliwi żywcem w ogniu zginęli.
Przyczyna pożaru dotychczas nie jest wyjaśniona. Prowadzi się
śledztwo, bo żydzi oskarżają dwóch włościan, że dom umyślnie
podpalili. Twierdzą, że zrobili to oni przez zemstę, bo żyd,
który się właśnie spalił, prawował się z jednym z nich w
sądzie. Pokazało się jednak, że niema wtem oskarżeniu prawdy, bo
ogień wybuchł wewnątrz domu. Powiadają, że żyd handlował
kroplami anodynowemi i widocznie obchodząc się nieostrożnie z
eterem przy świetle spowodował wybuch i pożar. P. K.
Gazeta Świąteczna 1918 nr 1955
Dobre i złe w parafji Pątnowie w
ziemi Wieluńskiej. Wieś Pątnów leży przy drodze bitej z Wielunia
do Krzepic. Ludności ma parafja 1690 dusz, a kościół drewniany
pod wezwaniem Św. Jana Ewangielisty. Proboszczem jest ksiądz
Berendt. Praca społeczna i tutaj się krzewi, co powinno cieszyć
każdego dobrego Polaka. Przed wojną w gminie Kamionce, do której
Pątnów należy, było tylko sześć szkół, obecnie założono
jeszcze cztery. Następnie, za staraniem zarządu gminnego i
światlejszych gospodarzy powstała w roku zeszłym straż ogniowa.
Do zarządu zostali powołani: ksiądz Berendt na przewodniczącego,
A. Grabiński na zastępcę, M. Krzyżanowski na naczelnika straży,
B. Grabiński na pomocnika naczelnika, P. Krauze na skarbnika, I.
Maternowski na pisarza, A. Madeła na gospodarza strażackich
narzędzi. Do rady sprawdzającej wybrano A. Kocha, A. Dubasa i J.
Kalembę. Za przykładem Pątnowa wsie Dzietrzniki i Kadłub, w tejże
gminie, pozakładały też straże ogniowe. — Czytelnictwo rozwija
się coraz bardziej, światlejsi gospodarze i młodzież sprowadzają
gazety, bo wiedzą, że czytanie dobrych rzeczy rozjaśnia umysł i
uczy nietylko gospodarzyć na roli, ale i o gospodarce krajowej
poucza. Czytujemy najwięcej Gazetę Świąteczną. Obok tego, co
dobre, trzeba wspomnieć i o tem, co zasługuje na naganę. Otóż
dużo żydów mieszkających po naszych wioskach zaczęło wyrabiać
tajemnie wódkę. Potrzebne im jest do tego żyto i kartofle, więc
skupują je, płacąc za kartofle po 32 marki za korzec, a za żyto
po 100 do 200 marek. Tyle ludzi przymiera z głodu i nieraz nie może
kupić kartofla lub garstki żyta na mąkę, a tu marnuje się te
dary Boże na to, żeby rozpajać słabych i ciemnych. Co gorsza, i
chrześćjanie łakomiąc się na pieniądze dopomagają też żydom,
a nawet niektórzy biorą się sami do pędzenia gorzałki. Hańba
takim fabrykantom trucizny! Hańba też kobietom, które mając mężów
na wojnie żyją w rozpuście, wbrew szóstemu przykazaniu Bożemu!
Przypomnijmy sobie, jak straszną karę zesłał Pan Bóg niegdyś za
takie grzechy na Sodomę i Gomorę. Ludzie, którzy nie wyzbyli się
bojaźni Boga i miłości Ojczyzny, powinni walczyć z tą podwójną
zarazą: tajemnego pędzenia wódki i nieobyczajności. Chwalmy dobre
rzeczy, ale i na złe, które się panoszy, nie zamykajmy oczu, bo
kto zakrywa złe, jest gorszy od złodzieja kradnącego nasze mienie.
Czytelnik K. W. A.
- NOWE PARAFJE.
Utworzono nowe parafje w Ostrowach (oddzielona od Miedźna) i we Wierzbiu (od Ożarowa). Adminstracja tej ostatniej oddana tymczasowo ks. Bęręntowi, proboszczowi z Pątnowa.
Gazeta Świąteczna 1919 nr 1998
Powszechna składka w powiecie. W
poniedziałek wielkanocny w całym powiecie wieluńskim księża
proboszczowie zarządzili po kościołach składki na skarb narodowy.
Składki dały wynik dobry; naprzykład w tak niewielkiej i
niezamożnej parafji, jak Wierzchlas, staraniem księdza proboszcza
Głogowskiego zebrano: złotem — 40 marek, zegarek złoty, trzy
obrączki i dwa pierścionki; srebrem — 79 rubli, 233 marek,
obrączkę, łańcuszek do zegarka, kopertę od zegarka, broszkę z
łańcuszkiem, widelec i 10 łutów srebra z rubli stopionych w
pożarze; papierkami—24 r. i 51 m., drobnemi 79 m.i 50 f. — W
parafji Pątnowie, jeszcze mniejszej, staraniem księdza Berenta
zebrano: złotem — 5 rubli, srebrem — 58 rubli 40 kop., 168
marek, 2 korony i jeszcze jeden pieniądz srebrny.
Gazeta Kaliska 1922 nr 110
- NOWE PARAFJE.
Utworzono nowe parafje w Ostrowach (oddzielona od Miedźna) i we Wierzbiu (od Ożarowa). Adminstracja tej ostatniej oddana tymczasowo ks. Bęręntowi, proboszczowi z Pątnowa.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1924 nr 45
Na zasadzie
postanowienia Województwa z dnia 25.9 1924 r. L. Pr. 4129 (2) III
wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 896
„Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej w Pątnowie".
Obwieszczenia Publiczne 1926 nr 77a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące wpisy pod Nr. Nr.:
d. 15 czerwca 1926 r.
7104 „Ignacy Stasiak", sklep kolonjalno-spożywczy, w Pątnowie, gm. Kamionka, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 stycznia 1926 r. Właśc. Ignacy Stasiak, zam. we wsi Pątnowie.
7124 „Franciszek Konieczny", sklep kolonjalno-spożywczy we wsi Pątnowie, gm. Kamionka, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1 stycznia 1926 r. Właśc. Franciszek Konieczny, zam. we wsi Pątnowie.
7131 „Jan Konieczny", sklep kolonjalny w Pątnowie, gm. Kamionka, pow. wieluńskiego. Istnieje od 1924 r. Właśc. Jan Konieczny, zamieszkały w Pątnowie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1927 nr 17
„Urząd gminy
Kamionka, w starostwie Wieluńskim podaje do wiadomości, że:
a) Na zasadzie
Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o organizacji i ustaleniu
statutów gminnych kas wiejskich pożyczkowo-oszczędnościowych z
dnia 30 grudnia 1924 roku (Dz. U. R. P. Nr. 118/1924, poz. 1069) i
Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych, wydanego w porozumieniu
z Ministrem Skarbu z dnia 13 marca 1925 r. o statucie normalnym
gminnych kas pożyczkowo-oszczędnościowych (Dz. Ust. R. P. Nr.
35/1925, poz. 239) została założona gminna kasa
pożyczkowo-oszczędnościowa z siedzibą w Pątnowie.
b) Kapitał zakładowy
Kasy ustalono w sumie zł. 2400.
c) Kasa może zaciągać
zobowiązania do 20-krotnej wysokości kapitału zakładowego i
zasobowego kasy".
(podpis nieczytelny).
Pisarz (podpis
nieczytelny).
Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 39
Wydział hipoteczny w
Wieluniu obwieszcza, że na dzień 15 sierpnia 1927 r., wyznaczony
został termin pierwiastkowych regulacyj hipotek dla niżej
wymienionych nieruchomości:
1) osady
włościańskiej we wsi Pątnów, gm.
Kamionka, zapisanej w tab. nadawcz. tejże
wsi pod Nr. 54, przestrzeni 8 morgów ziemi wraz z domem mieszkalnym
i zabudowaniami gospodarczemi, należącej w równych częściach do
Jana i Józefy małż. Preś;
W wyżej oznaczonym
terminie osoby interesowane winny się zgłosić do wydziału
hipotecznego w Wieluniu dla udowodnienia swych praw, pod skutkami
prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1927 nr 66
Wydział hipoteczny w
Wieluniu obwieszcza, że na dzień 16 listopada 1927 r.
wyznaczony został termin pierwiastkowych regulacyj hipotek dla
niżej wymienionych nieruchomości:
1) osady
włościańskiej we wsi Pątnów, gm.
Kamionka, zapis. w tab. nadaw. tejże wsi
pod Nr. 56, przestrzeni 10 mórg. 249 pręt. ziemi wraz z budynkami,
należącej w połowie do Jana Micoty i w drugiej połowie do
spadkobierców Katarzyny Micota: 1) Stanisławy, 2) Stefana i 3)
Heleny rodzeństwa Micota;
3) osad włośc. we
wsi Pątnów, gm. Kamionka,
zapisanych w tab. nadaw. Nowy Pątnów poduchowny pod Nr. Nr. 2, 3 i
13, o ogólnej przestrzeni 7 morgów 150 prętów ziemi ornej i
pastwiska, wraz z budynkami, należących do Ignacego i Marjanny
małż. Stasiak;
W wyżej oznaczonym
terminie osoby interesowane winny się zgłosić do kancelarji
wydziału hipotecznego w Wieluniu dla udowodnienia swych praw, pod
skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 4
Komornik przy
sądzie okręgowym w Kaliszu, na rewir wieluński, Mieczysław
Paszkowski, zam. w Wieluniu, obwieszcza, że w dniu 6-go kwietnia
1929 roku, o godzinie 10 rano, w sali posiedzeń sądu pokoju w
Wieluniu, odbędzie się sprzedaż z publicznej licytacji
nieruchomości, położonej we wsi Pątnów, gminy Kamionka, powiatu
wieluńskiego, składającej się z trzech osad włościańskich,
zapisanych w tabeli likwidacyjnej pod Nr. Nr. 4 5 i 6,
stanowiących jedną jednostkę gospodarczą, o ogólnej przestrzeni
6 morgów ziemi z budynkami, pozostałej po zmarłym Janie
Warzycka. Na nieruchomości tej są następujące budynki: 1) dom
drewniany o jednej izbie, pokryty słomą w lichym stanie; 2) obora
z kamienia, pokryta słomą, pod jednym dachem z domem; 3) stodoła z
drzewa, pokryta słomą i 4) szopa z drzewa, pokryta słomą w lichym
stanie.
Nieruchomość
powyższa urządzonej księgi hipotecznej nie ma, w zastawie ani
dzierżawie nie znajduje się, i wystawiona została na sprzedaż w
drodze działów z mocy wyroku sądu pokoju w Praszce z dn. 24
kwietnia 1923 roku, za N. C. 129/23 i sprzedawana będzie w całości.
Licytacja rozpocznie się od sumy
4000 złotych i osoby, zamierzające brać udział w licytacji,
obowiązane będą złożyć 10 proc. sumy szacunkowej, czyli 400
złotych tytułem kaucji, dowody obywatelstwa polskiego, oraz prawa
nabycia gruntów włościańskich.
Warunki licytacyjne i
dokumenty mogą być przejrzane w kancelarji sądu pokoju w
Wieluniu. Nr. spr. E. 202/28 r.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 10
OGŁOSZENIE O WYJEDNYWANIU NADAŃ GÓRNICZYCH
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu artykułu 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. Praw ces. ros. t. VII, wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w
Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, o uzyskanie niżej wymienionych nadań górniczych dla wydobywania rudy żelaznej, zaprojektowanych na zasadzie odkryć, dokonanych przez Kierownika Państwowych Poszukiwań Górniczych, Henryka Mandata, działającego w imieniu i na rzecz Głównej Dyrekcji Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a mianowicie:
1) „Żwirownia" o przestrzeni 1,137,995 mtr. kw. na gruntach lasu państwowego Budziaki i wsi Dzietrzniki, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 28 stycznia 1921 r. na gruncie lasu państwowego Budziaki, Nadleśnictwa Rudniki, gm. Kamionka i stwierdzone protokularnie 14 lutego 1921 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Żwirownia" graniczy: na północy z nadaniem „Cieszyn", na wschodzie — z nadaniem „Messyna", na południu — z nadaniem „Szczerców" i na zachodzie — z nadaniami „Ossjaków" i „Szczepany".
2) „Cisowo" o przestrzeni 1,138.000 mtr. kw. na gruntach wsi Grębień i obywatela Kobylańskiego w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 10 sierpnia 1921 r. na gruncie Stanisława Napieraja we wsi Grębień, gm. Kamionka i stwierdzone protokularnie dnia 18-go sierpnia 1921 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Cisowo" graniczy: na północy — z gruntami wsi Grębień, na wschodzie — z gruntami obywatela Kobylańskiego, na południu — z nadaniami „Pątnowo" i „Dalachów" i na zachodzie — z nadaniem górniczem „Pątnowo".
3) „Kamionka" o przestrzeni 1,131,250 mtr. kw. na gruntach majątku państwowego Pątnów, wsi Pątnów oraz wsi Nowy Poduchowny Pątnów, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 25 lipca 1921 r. na gruncie majątku państwowego Pątnów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie 26 lipca 1921 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Kamionka" graniczy: na północy i wschodzie — z gruntami wsi Pątnów, na południu — z nadaniem górniczem „Serafinów" i na zachodzie — z nadaniem górniczem „Cetynja".
4) „Dzietrzniki" o przestrzeni 1,133,783 mtr. kw. na gruntach wsi Pątnów, Popowice, Grębień i folwarku Pątnówek, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 24 maja 1921 r. na gruncie Piotra Krauzego we wsi Pątnów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie 7 czerwca 1921 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Dzietrzniki" graniczy: na północy — z gruntami wsi Popowice i Pątnów, na wschodzie — z gruntami wsi Pątnów, na południu — z nadaniami górniczemi „Cetynja" i „Cisowo", na zachodzie — z gruntami wsi Grębień i Popowice.
5) „Pątnowo" o przestrzeni 1.137.998 mtr. kw. na gruntach wsi Grębień, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 4 sierpnia 1921 r. na gruncie Stanisława Napieraja we wsi Grębień, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie 18 sierpnia 1921 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Pątnowo" graniczy: na północy, wschodzie i południu z gruntami wsi Grębień, na zachodzie — z nadaniami górniczemi „Gdynia", „Batum" i „Lublin".
Wszystkie wyżej wymienione nadania górnicze są położone w powiecie Wieluńskim, w województwie Łódzkiem.
Na skutek tego w dniu 25 maja 1929 roku o godzinie 10-ej Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski, w biurze swojem, mieszczącem się w Częstochowie przy ulicy Panny Marji 67, będzie rozpatrywał wszelkie uwagi i protesty, jakie będą złożone na wskazany termin.
Życzący sobie mogą do dnia 25 maja r. b. rozpatrzeć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w wyżej wspomnianem biurze w godzinach urzędowych.
Naczelnik Okr. Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Ł. Głuszczak
Inż górn.
WIELUŃ.
— (w) Z Sądu. W środę dnia 6 bm. Sąd Okręgowy Kaliski, na sesji wyjazdowej w Wieluniu, pod przewodnictwem Sędziego Okręgowego Weissa, rozpatrywał trybem uproszczonym w sali posiedzeń tutejszego Sądu Grodzkiego, sprawę Władysława Czyża lat 26 zam. Wieluniu, oskarżonego, iż w dniu 16 listopada roku ubiegłego, spowodował jako kierowca samochodu, śmiertelny wypadek przejechania Rachmila Szpiki, na szosie Sieradzkiej w pobliżu wsi Wydrzyn pow. Wieluńskiego.
Sąd po przesłuchaniu biegłych i świadków, którzy stwierdzili prawidłową jazdę Czyża i po wywodach obrony, zawyrokował wyżej wspomnianego uniewinnić.
Tegoż dnia, rozpatrywaną była sprawa Wiktora Zawady z Małej Dąbrówki pow. Katowickiego, oskarżonego o kradzież ze stajni, ks. Kosielskiego we wsi Pątnów gm. Kamionka 1 koca, kapy i chodnika, wartości zł 100.
Sąd po przesłuchaniu świadków, skazał wyżej upomnianego na jeden rok więzienia, zaliczając mu na poczet kary areszt prewencyjny, od dnia 14 grudnia r. zeszłego.
listopada 1920 r. Wyjedywana przestrzeń nadania górniczego „BOCHNIA" graniczy: na północy — z gruntami folwarku Wierzbie, na wschodzie i na południu — z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i z lasem państwowym Pustkowie—Sołtysy i na zachodzie z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i wsi Ożarów .
2. „PODHAJCE" o przestrzeni 1,137,731 mtr. kw., położone na gruntach lasu państwowego Marki, wsi Wierzbie, Wierzbie— Sołtysy i Marki, gm. Praszka, oraz wsi Dzietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 27-go października 1920 r. na gruncie lasu państwowego Marki. gm. Praszka i było stwierdzone protokularnie dnia 2 listopada 1920 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „PODHAJCE", graniczy: na północy — z gruntami wsi Wierzbie, na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki i z lasem państwowym Dzietrzniki, wsi Wierzbie i osady Marki, na południu — z gruntami lasów państwowych Marki, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Jarosław Nr. 218 P" i na zachodzie — z gruntami lasów państwowych Marki oraz z gruntami wsi Wierzbie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 10
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu artykułu 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. Praw. ces. ros. t. VII, wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, do którego przeszły uprawnienia górnicze b. władz okupacyjnych na zasadzie Ustawy Sejmowej z dnia 15 lipca 1920 r., o uzyskanie nadań górniczych dla wydobywania rudy żelaznej pod następującemi nazwami:
1) „Belgrad" o przestrzeni 1.138.000 mtr. kwadr. na gruntach wsi Józefów, Dzietrzniki, Grębień, lasu państwowego Izdebki i osady leśnej państwowej Budziaki, w gminie Kamionka, pow. Wieluńskiego.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane 12 sierpnia 1918 r. na gruncie Józefa Szarfa we wsi Józefów, gm. Kamionka i stwierdzone protokularnie 18 września 1918 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Belgrad" graniczy: na północy — z nadaniami górniczemi „Batum" i „Pątnowo", na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki, na południu — z nadaniami górniczemi „Kutno" i „Działoszyn", na zachodzie — z lasem państwowym Izdebki i gruntami wsi Józefów.
2) „Otwock" o przestrzeni 1.130.134 mtr. kwadr. na gruntach wsi Komorniki i wsi Ożarów, w gminie Skomlin.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 31 maja 1918 r. na gruncie Ludwika Marko w lesie Żelazna, wsi Komorniki, gm. Skomlin i sprawdzone protokularnie 17 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Otwock" graniczy: na północy — z gruntami wsi Komorniki, na wschodzie i południu — z gruntami majątku Ożarów i lasem wsi Ożarów i na zachodzie — z nadaniami górniczemi „Wilno" i „Sosnowiec".
3) „Gdynia" o przestrzeni 1.137.995 mtr. kwadr. na gruntach wsi Grębień i Józefów, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 15 lipca 1918 roku na gruncie Franciszka Głomskiego we wsi Józefów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie dnia 17 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Gdynia" graniczy: na północy — z nadaniem górniczem „Kujawy", na wschodzie — z gruntami wsi Grębień, na południu — z nadaniem „Lublin", na zachodzie — zgruntami wsi Józefów,
4) „Kujawy" o przestrzeni 1.053.785 mtr. kwadr. na gruntach wsi Grębień, Józefów i Popowice, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 17 lipca 1918 r. na gruncie Jana Grondysa we wsi Józefów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie dnia 17 września 1918 r.
Wyjednywana przestrzeń nadania „Kujawy" graniczy: na północy i wschodzie — z gruntami wsi Popowice, na południu — z nadaniami górniczemi „Gdynia" i „Królewiec" i na zachodzie — z nadaniami górniczemi „Królewiec" i „Chorzów".
5) „Lublin" o przestrzeni 1.137.997 mtr. kwadr. na gruntach wsi Józefów, Grębień i Trajków, w gminie Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 19 lipca 1918 r. na gruncie Antoniego Szczersnera we wsi Józefów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie dnia 18 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Lublin" graniczy: na północy — z nadaniem „Saratów", na wschodzie — z gruntami wsi Grębień, na południu — z nadaniem „Batum" na zachodzie — z nadaniem górniczem , Kujawy".
6) „Cetynja" o przestrzeni 1.120.751 mtr. kwadr. na gruntach wsi Pątnów i folwarku Pątnówek, gminy Kamionka.
Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane dnia 9 września 1918 r. na gruncie Antoniego Dubasa we wsi Pątnów, gminy Kamionka i stwierdzone protokularnie 18 września 1918 roku.
Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „Cetynja" graniczy: na północy i wschodzie
z gruntami wsi Pątnów, na południu — z gruntami wsi Pątnów i folwarku Pątnówek, na zachodzie — z gruntami folwarku Pątnówek.
Wszystkie wyżej wymienione nadania górnicze są położone w powiecie Wieluńskim, województwa Łódzkiego.
Na skutek tego w dniu 14 maja 1929 roku o godzinie 10-ej Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski, w biurze swojem, mieszczącem się w Częstochowie przy ulicy Panny Marji 67, będzie rozpatrywał wszelkie uwagi i protesty, jakie będą złożone na wskazany termin.
Życzący sobie mogą do dn. 14 maja 1929 r. rozpatrzeć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w wyżej wspomnianem biurze w godzinach urzędowych.
Naczelnik Okr. Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Ł. Głuszczak
Inż górn.
Goniec Sieradzki 1929 nr 33
WIELUŃ.
— (w) Z Sądu. W środę dnia 6 bm. Sąd Okręgowy Kaliski, na sesji wyjazdowej w Wieluniu, pod przewodnictwem Sędziego Okręgowego Weissa, rozpatrywał trybem uproszczonym w sali posiedzeń tutejszego Sądu Grodzkiego, sprawę Władysława Czyża lat 26 zam. Wieluniu, oskarżonego, iż w dniu 16 listopada roku ubiegłego, spowodował jako kierowca samochodu, śmiertelny wypadek przejechania Rachmila Szpiki, na szosie Sieradzkiej w pobliżu wsi Wydrzyn pow. Wieluńskiego.
Sąd po przesłuchaniu biegłych i świadków, którzy stwierdzili prawidłową jazdę Czyża i po wywodach obrony, zawyrokował wyżej wspomnianego uniewinnić.
Tegoż dnia, rozpatrywaną była sprawa Wiktora Zawady z Małej Dąbrówki pow. Katowickiego, oskarżonego o kradzież ze stajni, ks. Kosielskiego we wsi Pątnów gm. Kamionka 1 koca, kapy i chodnika, wartości zł 100.
Sąd po przesłuchaniu świadków, skazał wyżej upomnianego na jeden rok więzienia, zaliczając mu na poczet kary areszt prewencyjny, od dnia 14 grudnia r. zeszłego.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 24a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
dnia 16 października 1929 roku
10943. „Antoni
Krykwiński'', piwiarnia ze sprzedażą domową papierosów w
Pątnowie, gminy Kamionka, powiatu wieluńskiego. Istnieje od 1929
roku. Właśc. Antoni Krykwiński, zam. w Pątnowie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 11
OGŁOSZENIE
O wyjednywaniu nadań górniczych na rudę
żelazną z dnia 8 maja 1931 roku.
Zgodnie z § 25 Instrukcji o zastosowaniu art. 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. praw ces. ros. t. VII. wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski niniejszem podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się starania przez inż. górn. Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, o uzyskanie niżej wymienionych nadań górniczych do wydobywania rudy żelaznej, zaprojektowanych na zasadzie odkryć, dokonanych przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a mianowicie:
1. „BOCHNIA" o przestrzeni 1,138,018 mtr. kw., położone na gruntach lasu państwowego Pustkowie—Sołtysy, Nadleśnictwa Rudniki, wsi Wierzbie—Sołtysy i folwarku Wierzbie, gm. Praszka, oraz wsi Ożarów, gm. Skomlin, pow. Wieluńskiego, wojew. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 22 października 1920 r. na gruncie lasu Państwowego Pustkowie—Sołtysy, Nadleśnictwa Rudniki, gm. Praszka, pow. Wieluńskiego i było stwierdzone protokularnie dnialistopada 1920 r. Wyjedywana przestrzeń nadania górniczego „BOCHNIA" graniczy: na północy — z gruntami folwarku Wierzbie, na wschodzie i na południu — z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i z lasem państwowym Pustkowie—Sołtysy i na zachodzie z gruntami wsi Wierzbie—Sołtysy i wsi Ożarów .
2. „PODHAJCE" o przestrzeni 1,137,731 mtr. kw., położone na gruntach lasu państwowego Marki, wsi Wierzbie, Wierzbie— Sołtysy i Marki, gm. Praszka, oraz wsi Dzietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 27-go października 1920 r. na gruncie lasu państwowego Marki. gm. Praszka i było stwierdzone protokularnie dnia 2 listopada 1920 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „PODHAJCE", graniczy: na północy — z gruntami wsi Wierzbie, na wschodzie — z gruntami wsi Dzietrzniki i z lasem państwowym Dzietrzniki, wsi Wierzbie i osady Marki, na południu — z gruntami lasów państwowych Marki, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Jarosław Nr. 218 P" i na zachodzie — z gruntami lasów państwowych Marki oraz z gruntami wsi Wierzbie.
3. „GRĘBIEŃ" o przestrzeni 1,131,867 mtr. kw., położone na gruntach wsi Bieniec, Łaszew i majątku państwowego Bieniec, kolonji z majątku państwowego Bieniec, gm. Mierzyce, oraz wsi Pątnów, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego, woj. Łódzkiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych 11 maja 1921 roku na gruncie majątku Państwowego Bieniec, gm. Mierzyce i było stwierdzone protokularnie 7 czerwca 1921 roku. — Wyjedywana przestrzeń nadania górniczego „GRĘBIEŃ" graniczy: na północy — z gruntami wsi Pątnów i Łaszew; na wschodzie — z gruntami wsi Łaszew; na południu — z gruntami wsi Bieniec, majątku państwowego Bieniec i kolonji z majątku państwowego Bieniec i na zachodzie — z gruntami kolonji z majątku państwowego Bieniec i gruntami wsi Pątnów.
5. „TARNÓW" o przestrzeni 1,137.669 mtr. kw., położone na gruntach wsi Mokrsko, majątku Mokrsko, szosy Wieluń—Skomlin, oraz Kolei wązkotorowej Praszka—Wieluń, gm. Mokrsko, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną-Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 14 sierpnia 1920 r. na gruncie Tomasza Majtyki we wsi Mokrsko, tejże gminy, pow. Wieluńskiego i było stwierdzone protokularnie dnia 10 września 1920 roku. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „TARNÓW" graniczy: na północy — z gruntami majątku Mokrsko, wsi Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Częstochowa Nr. 187 Sk.", na wschodzie — z gruntami wsi Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Częstochowa Nr. 187 Sk.", na południu — z gruntami wsi Mokrsko, majątku Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Florencja Nr. 180 Sk." i na zachodzie — z gruntami majątku Mokrsko, oraz z nadaniem górniczem skarbowem „Haga Nr. 181 Sk.".
6. „WICHERNIK" o przestrzeni 1,130,893 mtr. kw., położone na gruntach wsi Mokrsko,
tejże gminy, oraz wsi Komorniki, gm. Skomlin, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 29 lipca 1921 r. na gruncie Mikołaja Smolnika we wsi Mokrsko, tejże gminy i było stwierdzone protokularnie dnia 20 sierpnia 1921 roku. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „WICHERNIK graniczy: na północy — z gruntami wsi Mokrsko, na wschodzie i na zachodzie z gruntami wsi Mokrsko i Komorniki i na południu — z gruntami wsi Komorniki.
7. „PRZEMYŚL" o przestrzeni 1,137,720 mtr. kw., położone na gruntach lasów państwowych Marki, gm. Praszka i Dzietrzniki, gm. Kamionka, oraz wsi Marki, wsi Sołtysy i Wierzbie, gm. Praszka i wsi Dzietrzniki, gm. Kamionka, pow. Wieluńskiego. — Odkrycie rudy żelaznej zostało dokonane przez Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych dnia 12 października 1920 roku na gruncie lasu państwowego Marki, gm. Praszka, pow. Wieluńskiego i było stwierdzone protokularnie dnia 18 października 1920 r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „PRZEMYŚL" graniczy: na północy — z gruntami wsi Dzietrzniki i lasem państwowym Dzietrzniki, na wschodzie—z lasem państwowym Dzietrzniki, gruntami wsi Dzietrzniki i nadaniem górniczem skarbowem „Działoszyn Nr. 222 P.", na południu — z gruntami wsi Dzietrzniki, lasem państwowym Marki i nadaniem górniczem skarbowem „Halicz Nr. 219 P" i na zachodzie z lasem państwowym Marki, gruntami osady Marki, gruntami wsi Wierzbie i nadaniem górniczem skarbowem „Jarosław7 Nr. 218 P".
Na skutek tego w dniu 18 czerwca 1931 r. o godz. 10-ej rano w biurze Okręgowego Urzędu Górniczego Częstochowskiego, mieszczącem się w Częstochowie, przy ul. N. P. Marji Nr. 57, będą spisane protokuły o wyjednywanych przez Skarb Państwa nadaniach górniczych: „BOCHNIA", „PODHAJCE", „GRĘBIEŃ", „ODCINEK", „TARNÓW", „WICHERNIK", „PRZEMYŚL" i "ROGATKI" i będą rozpatrywane wszelkie uwagi i protesty, jakie wpłyną do Urzędu Górniczego przed wskazanem terminem Przeciwko wymienionym nadaniom.
Życzący sobie mogą do dnia 18 czerwca 1931 r. rozpatrzyć plany i rejestry pomiarowe wymienionych nadań górniczych w kancelarji Okręgowego Urzędu Górniczego w Częstochowie.
Protokuł o wyżej wymienionych nadaniach będzie spisany trybem, wyłuszczonym w § 13 powołanej instrukcji.
Naczelnik Okręgowego Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Z. Górski
Inż. Górn.
— (w) Z Sądu Okręgowego. W dniu l6 bm. Sąd Kaliski na sesji wyjazdowej w Wieluniu rozpatrywał sprawę kolejarzy Rejcha z przystanku kolejowego w Pątnowie i Kolawińskiego, ze stacji Wieluń oskarżonych o sprowodow. strasznej katastrofy kolejowej pod stacją Wieluń wieczorem 15 grudnia 1928 r. skutkiem czego straciło życie troje ludzi oraz kilku pozostało kalekami ponadto Skarb Państwa wskutek rozbitych wagonów i lokomotyw poniósł miljonowe straty.
Rozprawa przeciw wyżej wymienionym, trwała w ciągu czterech godzin.
Sąd po przesłuchaniu szeregu świadków i biegłych oraz po wysłuchaniu prokuratora i obrony, wziąwszy pod uwagę okoliczności łagodzące, skazał Kolawińskiego na dwa i pół lata domu poprawczego a Rajcha na 3 lata z zaliczeniem dotychczasowego więzienia, ponadto skazał obydwóch oskarżonych na pozbawienie praw.
Kuźnia
drewniana wraz z całem urządzeniem oraz narzędziami kompletnymi do rozebrania na miejscu zaraz tanio do sprzedania. Wiadomość D. Helman wieś Pątnów gm. Kamionka pow. Wieluński.
— (w) Przebudowa kościoła. Dotychczasowy w połowie drewniany kościół w Pątnowie, gm. Kamionka, dzięki ofiarności parafian, zachęconych przez miejscowego prob. Ks. Kosielskiego zostanie jeszcze w tym roku przebudowany w całości z muru.
Przeprowadzenia tych robót podjął się architekt budowlany H. Grünchloss.
— (w) Nowa agencja pocztowa. W dniu 25 bm. we wsi Pątnów gm. Kamionka w domu gminnym odbędzie się poświęcenie i otwarcie miejscowej agencji pocztowej której zadaniem będzie obsłużenie mieszkańców całej gminy.
Dotychczas wszelkie korespondencje i przesyłki pieniężne załatwiane były osobiście przez zainteresowanych na poczcie w Wieluniu lub dwa razy w tygodniu, za pośrednictwem tz. stójek gminnych.
— (w) Z pożarnictwa. W dniu 18 bm zakończony został w Pątnowie, trzydniowy kurs przeszkolenia pożarniczego.
Kurs ukończyło 15 strażaków z następujących straży pożarnych: Pątnów, Dzietrzniki, Grębień, Popowice i Kadłub.
Przeszkolenia pożarniczego tak z teoryj jak i z praktyki dokonał instruktor pożarniczy na powiat wieluński p. A. Albert.
Takież same kursy przeszkolenia pożarniczego również pod kierunkiem tegoż instr. poż. odbędą się w Ostrówku gm. Skrzynno, w dniach: od 20 do 23 bm. włącznie dla członków czynnych straży pożarnych: z Ostrówka, Okalewa, Janowa, Skrzynna, Wielgiego, Dymku i Czarnożył.
W dniach: od 27 do 29 włącz. w Białej dla straży pożarnych: z Białej, Naramic, Łyskorni, Młyniska Walichnów, Łagiewnik i Raczyna.
Pożary.
We wsi Pątnów gm. Kamionka, w majątku Rządowym dzierżawionym przez M. Krzyżanowskiego wskutek zaprószenia ognia wynikł pożar, od którego spaliły się chlewy.
Straty wynikłe z pożaru obliczone zostały na 3,500 zł.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 12a
Do rejestru handlowego, Działu A, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto następujące firmy pod Nr. Nr.:
Dnia 13 października 1928 roku.
9623. „Rozalja
Nowecka" — sklep kolonjalno - spożywczy i wyroby
tytoniowe we wsi Pątnów, gminy Kamionka, pow. wieluńskiego.
Istnieje od 1928 r. Właśc. Rozalja Nowecka, zamieszkała we
wsi Pątnów.
Goniec Sieradzki 1929 nr 141
— (w) Z Sądu Okręgowego. W dniu l6 bm. Sąd Kaliski na sesji wyjazdowej w Wieluniu rozpatrywał sprawę kolejarzy Rejcha z przystanku kolejowego w Pątnowie i Kolawińskiego, ze stacji Wieluń oskarżonych o sprowodow. strasznej katastrofy kolejowej pod stacją Wieluń wieczorem 15 grudnia 1928 r. skutkiem czego straciło życie troje ludzi oraz kilku pozostało kalekami ponadto Skarb Państwa wskutek rozbitych wagonów i lokomotyw poniósł miljonowe straty.
Rozprawa przeciw wyżej wymienionym, trwała w ciągu czterech godzin.
Sąd po przesłuchaniu szeregu świadków i biegłych oraz po wysłuchaniu prokuratora i obrony, wziąwszy pod uwagę okoliczności łagodzące, skazał Kolawińskiego na dwa i pół lata domu poprawczego a Rajcha na 3 lata z zaliczeniem dotychczasowego więzienia, ponadto skazał obydwóch oskarżonych na pozbawienie praw.
Goniec Sieradzki 1929 nr 200
Kuźnia
drewniana wraz z całem urządzeniem oraz narzędziami kompletnymi do rozebrania na miejscu zaraz tanio do sprzedania. Wiadomość D. Helman wieś Pątnów gm. Kamionka pow. Wieluński.
Goniec Sieradzki 1929 nr 218
— (w) Przebudowa kościoła. Dotychczasowy w połowie drewniany kościół w Pątnowie, gm. Kamionka, dzięki ofiarności parafian, zachęconych przez miejscowego prob. Ks. Kosielskiego zostanie jeszcze w tym roku przebudowany w całości z muru.
Przeprowadzenia tych robót podjął się architekt budowlany H. Grünchloss.
— (w) Nowa agencja pocztowa. W dniu 25 bm. we wsi Pątnów gm. Kamionka w domu gminnym odbędzie się poświęcenie i otwarcie miejscowej agencji pocztowej której zadaniem będzie obsłużenie mieszkańców całej gminy.
Dotychczas wszelkie korespondencje i przesyłki pieniężne załatwiane były osobiście przez zainteresowanych na poczcie w Wieluniu lub dwa razy w tygodniu, za pośrednictwem tz. stójek gminnych.
Goniec Sieradzki 1929 nr 270
— (w) Z pożarnictwa. W dniu 18 bm zakończony został w Pątnowie, trzydniowy kurs przeszkolenia pożarniczego.
Kurs ukończyło 15 strażaków z następujących straży pożarnych: Pątnów, Dzietrzniki, Grębień, Popowice i Kadłub.
Przeszkolenia pożarniczego tak z teoryj jak i z praktyki dokonał instruktor pożarniczy na powiat wieluński p. A. Albert.
Takież same kursy przeszkolenia pożarniczego również pod kierunkiem tegoż instr. poż. odbędą się w Ostrówku gm. Skrzynno, w dniach: od 20 do 23 bm. włącznie dla członków czynnych straży pożarnych: z Ostrówka, Okalewa, Janowa, Skrzynna, Wielgiego, Dymku i Czarnożył.
W dniach: od 27 do 29 włącz. w Białej dla straży pożarnych: z Białej, Naramic, Łyskorni, Młyniska Walichnów, Łagiewnik i Raczyna.
Goniec Sieradzki 1930 nr 143
Pożary.
We wsi Pątnów gm. Kamionka, w majątku Rządowym dzierżawionym przez M. Krzyżanowskiego wskutek zaprószenia ognia wynikł pożar, od którego spaliły się chlewy.
Straty wynikłe z pożaru obliczone zostały na 3,500 zł.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 22
OGŁOSZENIE
Okręgowego Urzędu
Górniczego Częstochowskiego
z dnia 28 października
1931 r. Nr. 2257/31 o wyjednywaniu nadań górniczych na rudę
żelazną:
"KRYNICA",
„SAMBOR", „SANOK", „SERAFINÓW" i „ŻYWIEC".
Zgodnie z § 25 Instrukcji
o zastosowaniu art. 454—540 Ustawy Górniczej (Zb. praw ces. ros.
t. VII. wyd. 1912 r.) Okręgowy Urząd Górniczy Częstochowski
niniejszym podaje do publicznej wiadomości, że podejmują się
starania przez inż. górn.
Antoniego Dąbkowicza, Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego w
Warszawie, działającego w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, o
uzyskanie niżej wymienionych nadań górniczych dla wydobywania rudy
żelaznej, zaprojektowanych na zasadzie odkryć, dokonanych przez
Główną Dyrekcję Państwowych Zakładów Górniczych i Hutniczych
Ministerstwa Przemysłu i Handlu, a mianowicie:
4) „SERAFINÓW"
o przestrzeni 1,132,922 mtr. kw., położone na gruntach wsi Pątnów,
majątku państwowego Pątnów, w gminie Kamionka, oraz wsi Łaszew,
a także kolonij z majątków państwowych Pątnów i Bieniec, w
gminie Mierzyce, pow. Wieluńskiego. Odkrycie rudy żelaznej zostało
dokonane dnia 20 lipca 1921 r. na gruncie majątku państwowego
Pątnów, w gm. Kamionka,
pow. Wieluńskiego, i było stwierdzone protokólarnie 26 lipca 1921
r. Wyjednywana przestrzeń nadania górniczego „SERAFINÓW"
graniczy: na północy — z gruntami wsi Pątnów i majątku
państwowego Pątnów, na wschodzie — z gruntami wsi Pątnów i
Łaszew, oraz z gruntami kolonii z majątku państwowego Bieniec, na
południu — z gruntami kolonij z majątków państwowych Bieniec i
Pątnów, z gruntami wsi Pątnów, oraz z gruntami majątku
państwowego Pątnów, i na zachodzie — z gruntami majątku
państwowego Pątnów, oraz z gruntami wsi Pątnów.
Na skutek powyższego w
dniu 28 listopada 1931 r. o godz. 10-ej w biurze Okręgowego Urzędu
Górniczego, mieszczącego się w Częstochowie przy ul. N. P. Marji
71, będą spisane protokóły o wyjednywanych przez Skarb Państwa
nadaniach górniczych: „KRYNICA", „SAMBOR", „SANOK",
„SERAFINÓW" i „ŻYWIEC", oraz będą rozpatrywane
wszelkie uwagi i protesty, jakie wpłyną do Urzędu Górniczego
przed wskazanym terminem przeciwko wymienionym nadaniom.
Złożone protesty muszą
być w dniu 28 listopada 1931 r. osobiście wyjaśnione przez
składających takowe.
Życzący sobie mogą do
dnia 28 listopada 1931 r. rozpatrzeć plany i rejestry pomiarowe
wymienionych nadań górniczych w kancelarji Okręgowego Urzędu
Górniczego w Częstochowie w godzinach urzędowych.
Protokół o wyżej
wymienionych nadaniach spisany będzie trybem, wskazanym w § 13
powołanej Instrukcji.
Naczelnik Okręgowego
Urzędu Górniczego w Częstochowie
(—) Z. Górski
Inż. Górn.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 46
Wydział hipoteczny przy sądzie grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że na dzień 14 września 1931 roku wyznaczony został termin pierwiastkowych regulacyj hipotek dla niżej wymienionych nieruchomości:
5) osady włościańskiej we wsi Pątnów, gm. Kamionka, zapisanej w tab. nadawczej pod Nr. 59, przestrzeni sześć ha 4142 metr. kw. ziemi, należącej do Bronisława i Stanisławy małż. Garncarek;
W oznaczonym wyżej terminie osoby interesowane winny zgłosić prawa swoje w kancelarji wydziału hipotecznego w Wieluniu, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 95
Regulacje hipotek.
Wydział hipoteczny przy
sądzie grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że na dzień 1 marca 1932
roku wyznaczony został termin pierwiastkowych regulacyj hipotek
dla niżej wymienionych nieruchomości:
11) osady
włościańskiej we wsi Pątnów, gm.
Kamionka, składającej się z 11
morg. 90 pręt. ziemi z zabudowaniami, zapisanej w tab. nadawczej
pod Nr. 22, która to osada należy do Walentego i Antoniny małż.
Stasiak.
Osoby interesowane, we
wskazanym wyżej terminie, winny zgłosić swoje prawa w
kancelarji wydziału hipotecznego, pod skutkami prekluzji.
Echo Sieradzkie 1931 kwiecień
Nr. spr. E. 613/30
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Jana Krajewskiego w dn. 22 kwietnia 1931 r. o godzinie 10
rano w Pątnowie gm. Kamionka u Stasiaka będą sprzedawane przez
licytację ruchomości należące do Józefa Stasiaka, składające
się z krowy i świni i oszacowane do sprzedaży na sumę dwa
czterysta dziewięćdziesiąt (490) zł., których spis i szacunek
przejrzane być mogą na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dnia 3 kwietnia
1931 r.
Komornik: M. Paszkowski.
Echo Sieradzkie 1931 maj
Józef Pełka z
Pątnowa za pobieranie lichwiarskich proc. skazany został na
rozprawie sądowej w Wieluniu na 3 dni aresztu i 150 zł. grzywny.
Echo Sieradzkie 1931 maj
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Zelka Urbacha, w dn. 29 maja 1931 r. o godzinie 10 rano w
Pątnowie, gm. Kamionka u Stasiaka, będą sprzedawane przez
licytację ruchomości należące do Ignacego Stasiaka, składające
się z 2 koni, 2 krów, jałówki, 2 byczków, kieratu, maszyny do
sieczki, wozu, kultywatora i 2 świń i oszacowane do sprzedaży na
sumę dwa tysiące trzysta czterdzieści (2340) zł., których spis i
szacunek przejrzane być mogą na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Wieluń, dnia 28 kwietnia
1931 roku.
Nr. spr. E. 389/31
Komornik: M. Paszkowski
Echo Sieradzkie 1931 czerwiec
We wsi Pątnów, gm.
Kasniówka od uderzenia
pioruna została kontuzjowana Reng Marja, lat 28. Nieszczęśliwą
przewieziono na kurację do szpitala w Wieluniu. Ponadto w wielu
miejscowościach szalejąca burza wyrządziła dużo szkód w
budynkach i ogrodach.
Echo Sieradzkie 1931 sierpień
We wsi Pątnów gm.
Kamionka spaliła się stodoła na szkodę
Grabińskiego Antoniego.
Pożar powstał z niewyjaśnionej przyczyny. Dzięki niezwłocznej
akcji ratunkowej ogień udało się umiejscowić.
Straty poszkodowany
oblicza na 1150 złotych.
Echo Sieradzkie 1931 30 październik
Nr. spr. E. 1160/31.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru 1-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Józefa Czekały w dn. 4 listopada 1931 r. od godziny 10
rano w Pątnowie, gm. Kamionka
u Kołodzieja, będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek
należący do Ignacego Kołodzieja składający się z jałówki,
byczka i 6 świń i oszacowany do sprzedaży na sumę sześćset
(600) zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu
sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 14
października 1931.
Echo Sieradzkie 1931 30 październik
Nr. spr. E. 1140/31.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Józefa Gajdy w dn. 4 listopada 1931 r. od godziny 10 rano
w Pątnowie gm. Kamionka
u Stasiaków będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek
należący do Jana i Marjanny małż. Stasiak, składający się z
krowy, cielaka, świni, źrebaka, woza, owsa i 50 m. kartofli i
oszacowany do sprzedaży na sumę siedemset dwadzieścia (720) zł.,
którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży
w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 21
października 1931 r.
Komornik M Paszkowski.
Echo Sieradzkie 1931 1 listopad
DOSTAWCA ETERU W RĘKACH
STRAŻY GRANICZNEJ.
W ubiegłym tyg.
funkcjonarjusze Straży Granicznej w Wieluniu przytrzymali na szosie
w pobliżu wsi Kamionka „dostawcę" eteru Fr.
Presia z Pątnowa. Preś miał przy sobie
tym razem 1/2 litra eteru. Na zapytanie, gdzie nabył eter,
oświadczył, że butelkę z eterem znalazł w Wieluniu w ustępie...
Nadmienić należy, że
wsie: Pątnów, Kamionka, Dzietrzniki, Mierzyce i inne słyną z
masowego zażywania eteru przez zamieszkałych tam włościan.
Echo Sieradzkie 1931 8 grudzień
Nr. spr. E. 1176/31
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego
w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w
Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Syndykatu Częstochowskiego Filja w Wieluniu, w dn. 9
grudnia 1931 r. od godziny 10 rano w Pątnowie, gm. Kamionka u
Stasiaka, będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący
do Ignacego Stasiaka, składający się z 2 koni, 2 krów, jałówki,
2 byczków, kieratu, maszyny do sieczki, wozu, kultywatora i 2 świń
- i oszacowane do sprzedaży na sumę dwa tysiące trzysta
czterdzieści (2340) zł., którego spis i szacunek przejrzany być
może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Na zasadzie art. 1070 U.
P. C. licytacja może odbywać się niżej szacunku.
Wieluń, 16 listopada 1931
r.
Komornik: M. Paszkowski
Echo Sieradzkie 1931 9 grudzień
Nr. spr. 1371/31.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu
Grodzkiego w Wieluniu rewiru 1-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały
w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na
żądanie Szmula Majoranca w dn. 9 grudnia 1931 r. od godziny 10 rano
w Pątkowie gm. Kamionka
u Krykwińskiego Antoniego będzie sprzedawany z licytacji ruchomy
majątek należący do Krykwińskiego Antoniego składający się z
stodoły, krowy, jałówki i byczka i oszacowany do sprzedaży na
sumę tysiąc osiemset dziesięć (1 810) zł., którego spis i
szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu
licytacji.
Wieluń, w grudniu 1931 r.
Komornik Mieczysław
Paszkowski.
1) osady włościańskiej Marjanny Derda, Adama Micoty i Franciszki Micota we wsi Pątnów, gm. Kamionka, zapisanej w tabeli nadawczej pod Nr. 34 i składającej sie z 16 morg. 15 pręt. ziemi z budynkami (rep. hip. Nr. 1895);
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 7
Wydział hipoteczny przy
sądzie grodzkim w Wieluniu obwieszcza, że na dzień 25 kwietnia
1932 roku wyznaczony został termin pierwiastkowych regulacyj
hipotek dla niżej wymienionych nieruchomości:
1) osady włościańskiej Marjanny Derda, Adama Micoty i Franciszki Micota we wsi Pątnów, gm. Kamionka, zapisanej w tabeli nadawczej pod Nr. 34 i składającej sie z 16 morg. 15 pręt. ziemi z budynkami (rep. hip. Nr. 1895);
Osoby interesowane, we
wskazanym wyżej terminie, winny zgłosić swoje prawa w kancelarji
wydziału hipotecznego w Wieluniu, pod skutkami prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 20
Komornik sądu
grodzkiego w Kaliszu, IV rewiru, z siedzibą w m. Kaliszu, przy ul.
Kościuszki Nr. 6, na zasadzie art. 1146 U. P. C., obwieszcza, że w
dniu 17 czerwca 1932 roku o godzinie 10-ej z rana, w sali posiedzeń
wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu, sprzedawana
będzie osada, położona we wsi Pątnów, gminy Kamionka, powiatu
wieluńskiego, zapisana w tabeli likwidacyjnej pod Nr. 59,
przestrzeni 11 morg. 137 pr., należącą do Bronisława i Stanisławy
małż. Garnczarków,
na której znajdują się: dom, obora,
wozownia, stodoła, chlewy i studnia. Do osady należą: krowa,
sieczkarka, pług i para bron.
Powyżej wymieniona
nieruchomość w zastawie nie znajduje się, książki hipotecznej
nie ma, obciążona jest dożywotniemi alimentami na rzecz Jana i
Katarzyny małż. Gajek, sprzedana będzie w całości, stosownie
do protokółu zajęcia z dnia 24 stycznia 1931 roku, na żądanie
Józefa Ligienzy.
Licytacja rozpocznie się
od sumy 12.000 złotych, przyczem do przetargu dopuszczone będą
osoby, które złożą wadjum w kwocie 10 proc.
Akta, tyczące się
sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego
sądu okręgowego w Kaliszu.
Echo Sieradzkie 1932 6 kwiecień
SZCZEGÓŁY MORDERSTWA W
LESIE.
Jak ustaliło
dochodzenie policyjne kobietą zamordowaną w lesie rudzkim jest
Marja Papiurkowska lat 21 ze wsi Wierzchlas gm.
Starzenice. Papiurkowska w krytycznym
dniu wyszła w towarzystwie męża swego
Franciszka ze wsi Pątnów, gdzie przebywała w święta w gościnie
u rodziców. W drodze powrotnej zamordowaną została
przez uderzenie w głowę i uduszenie.
Badany w tej spraw mąż jej oświadczył, że żonę zostawił w
lesie a sam przyszedł do domu i nie wie co się mogło podczas jego
nieobecności z nią stać.
Tłomaczenia
Papiurkowskiego i jego zachowanie wydało się policji b. podejrzane,
wobec czego na skutek zarządzania sędziego śledczego został on
aresztowany i odstawiony do więzienia.
Echo Sieradzkie 1932 16 maj
J. E. ks. Biskup
Kubina rozpoczął wizytacje poszczególnych parafji w dekanacie
wieluńskim. Ks. biskupowi
towarzyszy w objeździe ks. dziekan Przygodzki. Wizytacja odbywa się
kolejno w następujących parafjach: Dzietrzniki, Pątnów, Mierzyce,
Wierzchlas, Radoszewice, Chotów, Krzyworzeka, Wieluń, Zdzary i
Dzietrzkowice.
J. E. ks. Biskup
przybędzie do Wielunia dnia 25 b. m. a w uroczystość Bożego Ciała
(26 b. m.) celebrować będzie procesję.
Echo Sieradzkie 1932 7 październik
Kurek Stanisław
mieszk. wsi Pątnów gm. Kamionka upodobał sobie żytko sąsiada
swego Ign. Ciupy i zabrał mu je pewnej nocy ze stodoły.
Podobałoby się
Kurkowi nie siać, nic żąć, nie młócić
a iść tylko do gotowego, nie spodobało się
to natomiast Sądowi Grodzkiemu, który
skazał go na 3 mies. więzienia.
Echo Sieradzkie 1932 19 listopad
CZYJA WALIZKA?
Post. P. P w
Mierzycach zakwestjonował
mieszkańcowi Pątnowa — Gagaltowi — jedną walizkę czarną z
grubej skóry chromowej, wewnątrz z obiciem ceratowem pochodzący
prawdopodobnie z kradzieży kolejowej.
3) akademia.
4) zawody sportowe
5) rozdanie nagród.
6) zabawa publiczna
Echo Sieradzkie 1933 13 luty
OBCHÓD IMIENIN P.
PREZYDENTA W PĄTNOWIE.
Dzień 1 b. m. jako dzień
imienin P. Prezydenta Rzeczypospolitej prof. Ignacego Mościckiego,
obchodzono w tut. szkole powsz. nadzwyczaj uroczyście. Uroczystość
rozpoczęto nabożeństwem kościele parafjalnym,
[mszą] odprawioną przez miejscowego ks. proboszcza A. Kosielskiego.
Po nabożeństwie odbyła
się w szkole uroczysta akademja, rozpoczęta odśpiewaniem hymnu
narodowego. Okolicznościowe przemówienie wygłosił kier. tut.
szkoły powsz. p. Stasiak Franciszek. Następnie wygłoszony został
odczyt, w którym przedstawiona został działalność społeczna,
obywatelska i naukowa P. Prezydenta. Po odśpiewaniu pieśni
narodowych dzieci szkolne wygłosiły kilka deklamacyi.
Na zakończenie wygłoszony
został wiersz " Niema Polski bez Pomorza" po którym
wszyscy obecni odśpiewali "Rotę".
Uroczystość miała
charakter podniosły i pozostawiła trwałe wrażenie w sercach
małych obywateli.
Echo Sieradzkie 1933 21 marzec
OŻENIŁ SIĘ DLA POSAGU,
A PO 7 TYGODNIACH POŻYCIA MAŁŻEŃSKIEGO ZAMORDOWAŁ ŻONĘ.
W karnawale roku ub.
— Franciszek Papiurkowski lat 26 zam. we wsi Wierzchlos gm.
Starzenice zawarł
związek małżeński z Marjanną
Błoszewszką lat 22 zam. w Pątnowie gm. Kamionka — która wniosła
mu w posagu 1500 zł., z których otrzymał 1300 zł. a 200 zł. miał
dostać.
Papiurkowski zaraz w
pierwszych tygodniach ich pożycia małżeńskiego maltretował żonę
— która nie podobała mu się, a z którą ożenił się jedynie
dla jej posagu — upominając się jej sta[le] o pozostałe 200 zł.
W drugi dzień świąt Wielkanocy Papiurkowska wybierała się w
odwiedziny do rodziców — co zauważywszy Papiurkowski powziąwszy
plan zamordowania żony — ofiarował się ją odprowadzić na co ta
nic nie przeczuwając zgodziła się.
W drodze do Pątnowa —
doszedłszy do lasu Rudzkiego — Papiurkowski rzucił się nagle na
nic nie przeczuwającą bezbronną kobietę którą uderzeniem kijem
w głowę ogłuszył, następnie owinąwszy kawał kija — który
złamał się przy tem strasznem uderzeniu — sukienką zamordowanej
wepchnął jej w usta i udusił żonę.
Po dokonaniu tego
okropnego czynu Papiurkowski udał się do domu oświadczając
domownikom, że wrócił z powrotem gdyż czuje się
chory.
Tymczasem na zamordowaną
natknęli się przypadkowo przechodnie, którzy o powyższym odkryciu
natychmiast zawiadamili Post. Pol. P. w Wieluniu.
W drodze
prowadzonego dochodzenia aresztowano
Papiurkowskiego — który do niczego nie przyznawał.
Prokurator z braku dowodów winy umorzył
sprawę w śledztwie i P. został zwolniony z aresztu.
Rodzina zamordowanej
będąca przekonana o winie Papiurkowskiego wniosła sprawę w której
wymienionego oskarżał Andrzejewski.
Oskarżony Papiurkowski
odpowiadający z wolnej stopy, wchodził na sale uśmiechnięty
niespodziewając się, że wyjdzie z Sądu skuty — gdyż Sąd
Okręgowy na sekcji w Wieluniu po zbadaniu całego szeregu świadków,
którzy złożyli bardzo obciążające zeznania — skazał go za
uduszenie żony swej Marjanny — na 8 lat więzienia z pozbawieniem
praw.
Echo Sieradzkie 1933 25 marzec
Z PĄTNOWA.
UROCZYSTY OBCHÓD IMIENIN
MARSZAŁKA.
W dniu 18 b. m. szkoła
powsz. w Pątnowie obchodziła uroczyście imieniny I Marszałka
Polski, Józefa Piłsudskiego.
Uroczystość została
rozpoczęta nabożeństwem, odprawionem w parafialnym kościele przez
ks. A. Kosielskiego na intencję Marszałka.
Po nabożeństwie
odbyła się w sali remizy strażackiej uroczysta akademja ku czci I
Marszałka Polski, Józefa Piłsudskiego, urządzona staraniem grona
nauczycielskiego, w obecności dzieci szkolnych, rodziców dzieci
szkolnych i gości zaproszonych. Akademię rozpoczęto odśpiewaniem
hymnu narodowego przez chór szkolny, poczem p J. Stasiakowa
wygłosiła odczyt, w którym przedstawiła życie, czyny
i zasługi położone przez Marszałka
Piłsudskiego dla odzyskania niepodległości
i w celu utrwalenia jej potęgi.
Na zakończenie
przemowy podjęła okrzyk na
cześć Marszałka Józefa Piłsudskiego, który został podchwycony
przez wszystkich obecnych. Następnie chór
szkolny odśpiewał
szereg pieśni patrjotycznych, przeplatany aktualnemi deklamacjami
wygłaszanemi przez uczniów i uczenice tut. szkoły.
Na zakończenie
zostały odtworzone "Fanfary I. P. P Legjonów" i chór
szkolny odśpiewał "Wiązankę pieśni legionowych"
z towarzyszeniem gitary i skrzypiec, poczem wszyscy obecni odśpiewali
„Rotę".
Uroczystość cała
miała charakter b. podniosły i wszyscy obecni opuścili salę z
wyrazem szczerego przejęcia się
uroczystością i uznania dla pracy
miejscowego nauczycielstwa.
Dla uczynkowego
uczczenia Imienia Wielkiego Wodza Narodu, młodzież szkolna za
inicjatywą
swych wychowawców podjęła pośród
siebie akcję zbiórki ofiar na łódź podwodną im. Marszałka
Józefa Piłsudskiego, która przedstawia się jak następuje:
Oddz. I — 1.30 zł.,
oddz. II — 1.03 zł., oddz. III — 1.70 zł., oddz. IV — 0.49
zł., oddz. V — 1.43 zł., oddz. VI i VII 1.04 zł. Razem 6.99 zł.
Pieniądze te zostały
przesłane do redakcji "Echa Wieluńskiego" z prośbą o
doręczenie ich Komitetowi Zbiórki.
Echo Sieradzkie 1933 17 maj
OBCHÓD UROCZYSTOŚCI
3-CIEGO MAJA W PĄTNOWIE.
Dzień 3-ci maja przeszedł
tutaj pod znakiem ogromnego ożywienia i zainteresowania
Na program uroczystości
złożyły się:
1) uroczyste nabożeństwo.
2) defilada3) akademia.
4) zawody sportowe
5) rozdanie nagród.
6) zabawa publiczna
O godz. 9.30
wszystkie organizacje miejscowe ze szkołą łącznie zebrały się
przed Urzędem Gminnym. Po uformowania pochodu i odebraniu raportu
przez wójta gminy p. A. Dubasa wyruszono z orkiestrą na czele do
kościoła, gdzie zostało odprawione uroczyste nabożeństwo. Pieśni
kościelne w czasie nobożeństwa odśpiewał chór szkolny. Po
nabożeństwie urządzono defiladę którą odebrali przedstawiciele
miejsc. urzędów i inteligencji, poczem udano się do sali remizy
strażackiej, gdzie została urządzona
akademja staraniem miejscowego grona nauczycielskiego. Ściany sali
dosłownie trzeszczały bo nie mogły pomieścić licznie zebranej
publiczności. W ogóle trzeba zauważyć z zadowoleniem, że imprezy
urządzane przez szkołę cieszą się tutaj ogromnem uznaniem i
zainteresowaniem.
Akademję rozpoczęto
odśpiewaniem hymnu narodowego. Przemówienia okolicznościowe
wygłosili pp. Stasiak Franciszek, kier. szkoły w Pątnowie i
Żółtaszek Jan, pisarz gminny. Następnie
chór szkolny pod
dyr. p. Jeske Waldemara, miejscowego nauczyciela
odśpiewał szereg pieśni, przeplatanych
aktualnemi deklamacjami. Atrakcją była
szkolna orkiestra organkowa, która
odegrała doskonale wiązankę
melodyj strzeleckich. Całość wypadła
imponująco co wyrażało się przez rzęsiste oklaski, jakiemi
nagradzano małych artystów. Na zakończenie odśpiewano "Rotę".
Na odchodnem ks. A. Kosielski wyraził
w imieniu zebranej publiczności
podziękowanie miejscowemu gronu nauczycielskiemu, że dzięki tak
pięknemu przysposobieniu młodzieży szkolnej mogli wszyscy obecni
tak przyjemnie i pożytecznie spędzić ten czas i życzył mu
dalszej wytrwałości i powodzenia w jego tak owocnej pracy.
Kierownik szkoły w imieniu nauczycielstwa podziękował za życzenia
i zaznaczył, że nauczycielstwo pracy
żałować nie będzie i dążyć będzie
stale do tego, aby wytworzyć jak najściślejsza spójnię między
szkołą, a miejscowem społeczeństwem.
O godz. 15 rozpoczęły
się pierwsze zawody sportowe, w
których brali udział członkowie miejscowych organizacji w liczbie
20. Na zawody złożyły się skok w dal, skok wzwyż, bieg
na 100 m. i rzucanie granatem. Pierwszą
nagrodę w postaci zegarka otrzymał Podgórski Stanisław, członek
O. S. P., II Janik Piotr w postaci papierośnicy i III Gońda Józef
w postaci portmonetki — obaj członkowie Zw.
Strz. Prócz tego
dalszym zawodnikom rozdano jeszcze kilka pomniejszych
nagród, aby ich zachęcić do dalszego kształcenia swych sprawności
fizycznych. Zawodom
przypatrywały się liczne rzesze
ciekawych, gdyż tego rodzaju impreza odbywała się w Pątnowie po
raz pierwszy. Fundusze na nagrody zebrano
w drodze ofiarności publicznej. Lista ofiar przedstawia się
następująco: pp.
Dubas Antoni i
Źółtaszek Jan po 5 zł. Kasprowicz Antoni, Szymczak Stanisław
i Korubat Andrzej po [2] zł., Menc
Bolesław i Kułynycz To[masz] po 1 zł., Gonda Józef, Musielak
Franciszek, Smolnik Szczepan, Cichoń Andrzej po 50 gr. Stasiakowie
Franciszkowie - zegarek.
Po rozdaniu nagród
Miejscowy Kom. Obch. 3-ciego Maja urządził publiczną zabawę,
która trwała do godz. 10-tej wieczorem.
Echo Sieradzkie 1933 30
maj
ODPOWIEDZI REDAKCJI.
W. Pani J. S. w
Pątnowie.
Nadesłanej
korespondencji, aczkolwiek jest w niej wiele słuszności zamieścić
nie możemy gdyż za podobne uwagi mielibyśmy wiele nieprzyjemności
— no i jak zwykle
wrogów.
Echo Sieradzkie 1933 24 czerwiec
Z PĄTNOWA.
ZAKOŃCZENIE
ROKU SZKOLNEGO.
W niedzielę, dnia
[11] b. m. odbyła się
I część uroczystości zakończenia roku
szkolnego. Złożyły się
na nią śpiewy., deklamacje i inscenizacje
wierszy. Przez cały
czas trwania popisów na sali panowała
atmosfera zadowolenia. Na zakończenie odegrany został obrazek
sceniczny p. t. "Fartuszek Marysi".
Dzieci wywiązały się ze swych ról
zupełnie dobrze i z całą swobodą. Specjalnie na uznanie
zasługiwał mazur.
Wkońcu zorganizowana
została zabawa taneczna dla dzieci szkolnych.
Właściwe, urzędowe
zakończenie roku szkolnego odbyło się
w dniu 14 b. m. Nabożeństwo dziękczynne,
w którem brała udział młodzież szkolna i ich rodzice, odprawił
ks. A. Kosielski, który na zakończenie wygłosił serdeczne
przemówienie do dzieci.
Następnie udano się
do szkoły, gdzie zostały rozdane świadectwa. Przed rozdaniem ich
kierownik szkoły
p. Stasiak Franciszek wygłosił
przemówienie, zwracając się
w szczególności do tych, którzy mury
szkolne opuszczają już na zawsze.
Świadectwa VI i VII oddz. zostały rozdane w obecności matek
uczniów i uczenic tych oddziałów, zaproszonych
przez kierownictwo szkoły. Po rozdaniu
świadectw matki złożyły podziękowanie za serdeczną opiekę,
jaką otaczane były ich dzieci przez cały ciąg uczęszczania do
szkoły i pracę, jaką włożyło nauczycielstwo w wychowaniu ich
dzieci. Na zakończenie jeden z uczniów VII. oddz. przemówił w
imieniu całej
klasy.
Po południu odbyły
się zawody sportowe, w których brała
udział młodzież szkolna. Na zawody złożyły
się skok wdal, wzwyż
i bieg. Po zawodach zostały rozdane nagrody ufundowane drogą
dobrowolnego opodatkowania się uczniów i grona nauczycielskiego.
Echo Sieradzkie 1933 9 lipiec
„ŚWIĘTO MORZA".
Dzień 29, jako dzień
"Święta Morza" przeszedł tutaj nadzwyczaj uroczyście.
O godz. 10 pochód
uformowany z oddz. Związku Strzeleckiego młodzieży szkolnej,
Ochot. Str. Poż. St. M.
P. oraz licznie zebranej publiczności wyruszył z orkiestrą na
czele w stronę kościoła. Po uroczystem nabożeństwie odbyła się
defilada którą przyjęli przedstawiciele
miejscowej inteligencji.
Po defiladzie wyruszono w stronę miejsca, gdzie miała się odbyć
uroczysta akademja,
zorganizowana staraniem p. Stasiakowej, w celu tem uroczystszego
uświetnienia tego niezapomnianego dnia, w
którym Polska odzyskała swe prawa do morza i łączność z niem.
Przemówienia okolicznościowe wygłosili p. J. Stasiakowa,
nauczycielka w Pątnowie, p. J. Żołtaszek pisarz gminny i p. Łuczak
rolnik z Kadłuba.
Następnie
dzieci szkolne wygłosiły szereg
aktualnych deklamacyj jako
to: "Pieśn Fal" M. Duszyńska, "W rocznicę
odzyskania morza" [J.] Ganczarkówna "Święto morza w
Gdyni" E. Duszyński, "Nad morzem" B. Kwibińska, „Mam
ci ja okręcik" Z. Kwibińska, "Morze" — Wł.
Pakułówna i "Polskie morze" Z. Stasiakówna.
Deklamacje były
przeplatane pieśniami, które odśpiewał chór szkolny, a
mianowicie: Marsz 1 Brygady, Wiązanka melodyj strzeleckich, Choć
burza huczy oraz 2 pieśni E. Słońskiego "Na morzu".
Na zakończenie
zebrani uchwalili rezolucję, która w treści swej zaznaczała, że
morza nie oddamy, a kto mówi o rewizji granic ten pragnie wojny, i
że w razie potrzeby z orężem w dłoni potrafią Polacy
swych praw do morza bronić. Na zasadzie
uchwały zebranych rezolucje podpisał komitet obchodu "Święta
Morza" i odesłał do starostwa.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/15/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Wieluńskiego na gromady.
Po zasiągnięciu opinij rad gminnych i wydziału powiatowego zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
10. Pątnów, obejmującą: wieś Pątnów, parcele Pątnów, folw. Pątnów, Stacja kol., Strugi-Pątnowskie, folw. Pątnówek.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
§2.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Wieluńskiemu.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(-) Hauke - Nowak
Wojewoda.
Echo Sieradzkie 1933 22 wrzesień
Z PĄTNOWA.
OBCHÓD UROCZYSTOŚCI
"ODSIECZY WIEDNIA".
Uroczystość
rozpoczęto nabożeństwem odprawionem w miejscowym kościele
parafialnym przez ks. A. Kosielskiego.
Na zakończenie ks.
A. Kosielski wygłosił
przemówienie, wyjaśniając
znaczenie
odsieczy Wiednia dla całego
chrześcijaństwa.
Po uroczystem
odśpiewaniu „Ciebie Boga chwalimy"
wszyscy zebrani udali się
do sali remizy Strażackiej, gdzie
staraniem tut. szkoły została urządzona akademja. Akademję
rozpoczęto odśpiewaniem hymnu narodowego. Na całość akademji
złożyły się:
Przemówienie
okolicznościowe p. Stasiaka Fr., kier. szkoły, wiersze: "Kartka
z Raptularza", "Odsiecz Wiednia", "Modlitwa"
oraz chóralna deklamacja "W obronie wiary". Chór szkolny
odśpiewał szereg aktualnych pieśni.
Uroczystość zakończono
odśpiewaniem "Roty".
W dniu 12 b. m.
zostało zawiązane w Pątnowie Koło Tow. Pop. Bud. Publ.
Sz. Powsz. Koło liczy 40 członków.
W tym samym dniu zwołano
zebranie wszystkich członków, na którem wybrano Zarząd.
Do Zarządu weszli:
p. p. Kobylańska Jadwiga — prezes, Gawłowski Wincenty —
wiceprezes, Jeske Waldemar — sekretarz, Dubas Antoni — skarbnik,
Zastępcy: p. p. Stasiakowo Janina, Stanisławski
Władysław, Komisja Rewizyjna: Żółtaszej Jan, Madeła
Antoni, Krzak Antoni, Zastępca: p. p. Lach
Franciszek, Delegat do Komitetu Obwodowego:
p. Stasiak Franciszek, Zastępca
p. Micota Jan.
Echo Łódzkie 1933 wrzesień
Na cmentarzu w
Rudzie koło Wielunia znaleziono zwłoki młodej dziewczyny, która
pozbawiła się życia przez wypicie rekordowej liczby 8 buteleczek
esencji octowej.
Przy grobie, na którym
leżała denatka znaleziono 8 próżnych buteleczek oraz garnuszek, z
którego po przelaniu zawartości buteleczek — denatka wypiła
truciznę.
Zawiadomiona o
powyższem policja ustaliła, że samobójczynią jest 19-letnia
Walerja Lach zam. w Pątnowie gm. Kamionka.
Powód samobójstwa bliżej
narazie nieznany —
prawdopodobnie zawód miłosny na co wskazywał odmienny stan
nieszczęśliwej.
Echo Łódzkie 1933 październik
Wieluń, 29. 10. (od. wł. kor.) Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowe) w
Wieluniu rozpatrywał niecodzienną aferę wekslową do której powołane zostało około 80 świadków.
Tło sprawy przedstawia się jak następuje:
Włościanie z gmin Kamionka i Starzenice, pragnący nabyć nawozy sztuczne za pośrednictwem uzyskanej pożyczki w Banku Gospodarstwa Krajowego zwrócili się do kompetentnego w tych sprawach Stanisława Bieniasa inwalidy wojennego, (głuchego) zam. w Pątnowie.
Bienias otrzymawszy weksle gwarancyjne od chłopów pożyczkę uzyskał, i nawozy sprowadził — otrzymawszy zaś pierwszą ratę spłat od zainteresowanych — wpłacił pieniądze do Banku.
Drugą ratę „przedsiębiorczy" inwalida, zatrzymał.
Bank Gosp. Krajowego nie otrzymawszy wpłat, oddał weksle do protestu i tu cała afera wyszła na jaw.
W toku przeprowadzonego dochodzenia wyszła na światło dzienne inna grubsza sprawa, a mianowicie, że Bienias wystawiał weksle z fałszowanemi podpisami włościan, które nieświadomo zaświadczane urzędowo przez wójtów: Wojciecha Kubackiego i Antoniego Dubasa miały swą pełną wartość.
Po wykryciu tej afery wskutek której włościanie poszkodowani zostali na przeszło 30 000 zł. wójtów aresztowano, zaś przeciwko Bieniaszowi wytoczono sprawę sądową.
W tych dniach Sąd po dwudniowem rozpatrywaniu sprawy i zbadaniu całego szeregu świadków i poszkodowanych — skazał Stanisława Bieniasa na półtora roku więzienia, zaś Wojciecha Kubackiego, wójta gm. Starzenice i Antoniego Dubasa, wójta gm. Kamionka po 6 miesięcy więzienia z zawieszeniem wykonania kary na przeciąg 2-ch lat.
Bienias, który założył apelację znajduje się na wolnej stopie.
-pieśń. Gdybyś ty wiedział — dekl. Marja Hadryś, Jedzie, Jedzie na kasztance — pieśń. Wiązanka melodyj legjonowych, Świr, świr — pieśń. Przy grobie Nieznanego Żołnierza — dekl. Aniela Ciupa. Nasz zew — pieśn, Hej zgóry, zgóry — pieśń.
Echo Sieradzkie 1933 26 listopad
Z PĄTNOWA.
OBCHÓD UROCZYSTOŚCI
15-LECIA NIEPODLEGŁOŚCI.
W dniu święta
Niepodległości
odbyła się w sali
remizy strażackiej uroczysta akademja,
urządzona staraniem grona nauczycielskiego tutejszej szkoły.
Na program złożyły
się:
Hymn, przemówienie okolicznościowe — p.
J. Stasiakowa, Co to jest Polska — dekl. Janina Ganczarek. Polski
listopad - dekl. Zofja Stasiak. Wszystko, co nasze
-pieśń. U
mogiły Nieznanego Żołnierza — dekl. Bronisława Kużbińska.
Marsz I. Brygady, Rozwiń skrzydła — dekl. Helena Gagatek.
Warszawianka —-pieśń. Gdybyś ty wiedział — dekl. Marja Hadryś, Jedzie, Jedzie na kasztance — pieśń. Wiązanka melodyj legjonowych, Świr, świr — pieśń. Przy grobie Nieznanego Żołnierza — dekl. Aniela Ciupa. Nasz zew — pieśn, Hej zgóry, zgóry — pieśń.
Pieśni odśpiewał chór
szkolny.
Następnie odegrano
obrazek sceniczny p. t. „Żywe dzwony". Akademje zakończono
odśpiewaniem „Jeszcze Polska nie zginęła" oraz wierszem
„Nie zginęła" dekl. Genowefa Pietrzak.
Wykonanie wszystkich
numerów programu było starannie opracowane
i z odczuciem wykonane. Poznać to było po
nastroju jaki podczas tego panował na sali i po oklaskach jakich nie
szczędzono małym artystom.
Dochód, jaki
wpłynął z dobrowolnych datków
za występ przeznaczono na Tow. P. B. P. S. P.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1933 13 grudzień
Na zasadzie par. 83 i 84 Rozp. Rady Ministrów z dnia 25. 6. 33 r. o postępowaniu egzekucyjnem Władz Skarbowych (Dz. U. R. P. Nr. 62 poz. 580) podaje się do ogólnej wiadomości, że w dniu 18 grudnia 1933 r. w godz. od 9 do 18 celem uregulowania zaległości podatkowych na rzecz Urzędu Skarbowego i innych wierzycieli — sprzedawany będzie w drodze publicznej licytacji majątek ruchomy składający się z majątku ruchomego i zboża u p. p.: (...) 2) Spadkobierców Kobylańskiego w maj. Pątnów gm. Kamionka oszac. na 1.800 zł., (...)
Zajęte przedmioty reflektanci mogą oglądać w dniu licytacji u wymienionych dłużników.
Urząd Skarbowy w Wieluniu.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
29 styczeń
Z PĄTNOWA.
KURS OBRONY
PRZECIWGAZOWEJ.
W dniach od 18 do 21
b m. odbył się w Pątnowie 10 godzinny kurs O. P. Gaz,
zorganizowany staraniem p. Stasiaka Fr. instruktora O. P. Gaz na gm.
Kamionka. Wykłady na kursie prowadził
instruktor przy pomocy miejscowych sił nauczycielskich.
Na program kursu złożyły
się:
Krótka historia
walk gazowych. Poznawanie gazów po zapachu. O potrzebie organizacji
obrony przeciwgazowej. Znaczenie i zadania LOPP. O gazach bojowych i
ich działaniu na organizm ludzki. O zachowaniu się gazów bojowych
w terenie. O obronie przeciwgazowej ludzi i zwierząt schrony
przeciwgazowe i pomieszczenia uszczelnione. Alarm przeciwgazowy i
zachowanie się podczas tegoż. Maska gazowa (ćwiczenia praktyczne w
użyciu maski). O zachowaniu się po napadzie gazowym.
O pierwszej pomocy zagazowanym. Utworzenie
komory gazowej i zagazowanie gazem drażniąco łzawiącym. Próby
samopoczucia z maskami i bez masek w danej komorze.
W niedzielę odbyło się
rozdanie słuchaczom zaświadczeń Kurs został zakończony wieczorem
po wyświetleniu przezroczy z dziedziny O. P. Gaz i lotnictwa,
dokonanem przez p. Mikołajczyka, pracownika Kom. Pow. LOPP. i
wspólną fotografją.
Kurs ten wywołał
duże wrażenie i zainteresowanie wśród miejscowego społeczeństwa,
o czem najdobitniej świad*
*brak dalszej części tekstu, przypis autora bloga
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
21 luty
Kółko artystyczno -
rozrywkowe przy Kole Szkolnem LOPP. w Pątnowie w dniu 13 lutego r. b
urządziło w sali szkolnej dziecinną zabawę taneczną pod hasłem
„Jak ostatki, to się bawić". W przerwach chór szkolny
odśpiewał szereg aktualnych, wesołych piosenek. Zabawa udała się
nadspodziewanie. Dała pełne zadowolenie moralne inicjatorom tej
wesołej imprezy i pozwoliła młodzieży spędzić parę beztroskich
godzin na wesołej i godziwej rozrywce. Niektórzy rodzice, którzy
przybyli, by popatrzeć jak bawią się ich milusińscy kiwali tylko
głowami i powiadali: "Nie tak było, jak my byliśmy mali. Z
tych dopiero, wyrosłych w nowej szkole będą obywatele świadomi
swych obowiązków i życia".
Szkoła dzisiejsza
dąży do tego z całą ofiarnością i zaparciem się nieraz siebie,
ale czy na długo starczy jej tych sił i ofiarności przy obecnych
ciężkich warunkach, w jakich znajduje się i szkoła i
nauczycielstwo?
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 20 marzec
PRZYDZIAŁ SPRZĘTU POŻARNICZEGO DLA STRAŻY POŻARNYCH W POWIECIE.
Na prośbę Oddziału Powiatowego i związku Straży pożarnych w Wieluniu Powszechny Zakład Ubezpieczeń Krajowych Wydział Prewencyjny przyznał dla poszczególnych Straży Pożarnych w powiecie niezbędny sprzęt pożarniczy w postaci beczkowozów, węży, drabin i t. p. oraz zapomogi w gotówce na ogniotrwałe pokrycie dachów remiz strażackich oraz na ich budowę.
Przyznane strażom pożarnym rekwizyty przydzielone będą przez Powiatowego Instruktora p. Tuszyńskiego następującym strażom pożarnym:
1) O. S. P. w Pątnowie: beczkowóz żelazny 2 kołowy.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
6 kwiecień
W czasie zabawy tanecznej
urządzonej w „dyngus" w Pątnowie wynikła krwawa bójka,
której skutki okazały się bardzo smutne dla Bolesława Presia lat
20 z Pątnowa i Spychoły Władysława lat 21 z Rudy.
Obu ciężko
pokiereszowanych i nieprzytomnych przewieziono do szpitala W. W. Św
w Wieluniu, gdzie stwierdzono, że jeden z nich Spychoła prócz
pobicia otrzymał niebezpieczny postrzał twarzy
z fuzji i że grozi mu utrata oka. Drugi
zaś Preś otrzymał trzy niebezpieczne uderzenia w głowę zadane
prawdopodobnie t. zw. „sprężynówką".
2) Nabożeństwo, w którem wzięli udział zarząd i członkowie Koła,
3) Wieczór propagandowy z następującym programem:
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934
23 maj
ZAKOŃCZENIE XI TYGODNIA
LOPP.
Koło Szkolne L. O. P. P.
w Pątnowie urządziło w dniu 13 maja r. b. zakończenie Xl Tygodnia
Lotniczego dzień propagandy na rzecz L. O. P. P., poprzedzony
rozsprzedaniem znaczków - samolocików wśród młodzieży szkolnej.
Na program tego dnia
złożyły się:
1) Pochód z chorągiewkami
żółto-białemi i transparentami,2) Nabożeństwo, w którem wzięli udział zarząd i członkowie Koła,
3) Wieczór propagandowy z następującym programem:
Przemowa — Duszyński
Edward — prezes Koła.
Obrazki sceniczne
„Zaginiony Błażek" i „Niech żyje L O. P. P.".
Objaśnienia do obrazków prowadziła Hadrysiówna Marja sekretarka
Koła.
Wiersz „Lotniczke"
— Kuźbińska Br. W przerwach śpiewał chór szkolny.
Na zakończenie urządzono
zabawę dziecinną, na której bawiono się wesoło do godziny 21.
Czysty dochód
przeznaczono na Challerge 1934 r.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 18 lipiec
W czasie ostatniej burzy jaka przeciągła nad pow. wieluńskim — zanotowano liczne wypadki powstania pożaru od uderzenia pioruna.
W Pontnowie od uderzenia pioruna spłonęła obora należąca do Renga Jana. Straty poszkodowany oblicza sobie na przeszło 1.000 zł.
Orędownik 1936 nr. 243
Inwalida z pod Wielunia
pieszo przybył do Łodzi
Łódź, 16. 10. —
Odwiedził naszą redakcję p. Jan Koneczny, inwalida wojenny, który
przyszedł piechotą do Łodzi aż z Pątnowa koło Wielunia.
P. Koneczny złożył
jeszcze w r. 1926 podanie o przyznanie mu jako inwalidzie koncesji na
detaliczny wyszynk alkoholu. Początkowo wogóle na podania nie
otrzymywał odpowiedzi... W roku 1932 wreszcie zawiadomiono petenta,
że koncesji mu odmówiono. Ponieważ równocześnie skutkiem wymiaru
podatkowego mały sklepik Konecznego został zlicytowany, więc nie
pozostawało mu nic innego, jak w dalszym ciągu zabiegać o
koncesję. Lata płynęły. Ustnie niejednokrotnie mu komunikowano,
że koncesji nie otrzyma, ponieważ angażuje się politycznie...
Niezrażony niepowodzeniami, petent kierował się coraz wyżej, aż
w bieżącym roku sprawa oparła się o kancelarję Prezydenta
Rzplitej i wreszcie urząd wojewódzki zawiadomił p. Konecznego, że
sprawa „...została „przychylnie załatwiona..." Pismo tej
treści nadeszło 12 marca. Ucieszony p. Koneczny zwrócił się
teraz ponownie do władz skarbowych i... tutaj spotkał go znowu
zawód. Mimo „przychylnego załatwienia" koncesji nie dostaje,
bo... jest narodowcem.
Ot, sprawa jakich wiele...
Należy dodać, że
Związek Inwalidów w Łodzi zamiast pomóc swojemu członkowi,
zaczął wypytywać go, czy jest narodowcem, czy brał udział
kiedykolwiek w jakimś pochodzie, czy manifestacji, czemu jest
narodowcem itp. Bez komentarzy!
Obwieszczenia Publiczne 1937 nr 12
Sąd Okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1776 U. P. C., niniejszym zawiadamia Anastazję
Czyżniewską, w kraju nieobecną i z miejsca pobytu niewiadomą,
ostatnio zamieszkałą w Pątnowie, gm.
Kamionka, pow. wieluńskiego, iż decyzją
Sądu z dnia 19 grudnia 1936 r., do obrony praw, oraz zarządu jej
majątkiem został mianowany kuratorem Piotr Pęcherz, zamieszkały w
Pątnowie, gm. Kamionka,
nr sprawy Co. 427/36.
Echo Łódzkie 1937 sierpień
WIELUŃ, 25.8 — W
czasie ostatniej zabawy we wsi Pątnów pod Wieluniem pomiędzy
uczestnikami wynikła sprzeczka która miała tragiczne zakończenie.
Sprzeczka zaczęła się jak zazwyczaj z błahego powodu — pomiędzy
Ciupą Bolesławem (lat 19) i Gajdą Ignacym z jednej strony a
25-letnim Wincentym Presiem z drugiej strony — i zamieniła się
wkrótce w krwawą bójkę. — Na pomoc Presiowi przybył jego
31-letni kuzyn Józef Preś, który wydobywszy nóż zadał nim
Ciupie cios w piersi.
Uderzenie okazało się
śmiertelne, gdyż Ciupa ugodzony w serce padł trupem na miejscu.
Na miejsce zabójstwa
wyjechały natychmiast władze bezpieczeństwa wraz z komisją sądowo
- lekarską.
Sprawców zabójstwa
Presiów aresztowano. Nie przyznają się oni do winy składając
winę jeden na drugiego.
Echo Łódzkie 1938 październik
WIELUŃ, 7. 10. —
Na torze kolejowym obok wsi Ruda, koło Wielunia, przypadkowi
przechodnie znaleźli okropnie zmasakrowane zwłoki mężczyzny.
Przeprowadzone
natychmiast dochodzenie przez wieluński Wydział śledczy ustaliło,
że zabitym jest funkcjonariusz P.K.P., zaporowy na jednym z
przejazdów koło wsi Ruda, Jan Garncarski, mieszkaniec wsi Pątnów.
W toku dalszego
dochodzenia ustalono,
że dnia krytycznego Garncarski przybył do służby na posterunek Nr
15 w stanie podpitym, wobec czego
otrzymał polecenie, by udał się do domu, a służbę za niego
objął ktoś inny.
Rozdrażniony tym G.,
zamiast wypełnić polecenie, poszedł do restauracji w Rudzie, gdzie
raczył się obficie alkoholem do g. 24, po czym udał się w
kierunku swego domu, idąc torem, na którym też spotkała go
straszna śmierć.
Zwłoki niesumiennego
kolejarza, którego zgubą stał się alkohol, po oględzinach sądowo
- lekarskich, wydano rodzinie.
Głos Chłopski 1948 nr 320
PRZEZ DZIURĘ W PŁOCIE
Błogosławieni maluczcy
Błogosławieni maluczcy — kiedyś taki właśnie wyrok wydano na możnych i obiecano biedakom, że "dla nich jest królestwo niebieskie".
Innego zdania jest ksiądz proboszcz Bajorek z Pątnowa, który raczej myśli o dobrach ziemskich, zaniedbując dobra niebieskie. Tak twierdzą oburzeni parafianie, bowiem ksiądz, który został przeniesiony z Pątnowa do Dzietrzkowic zażądał od sołtysa osiemdziesiąt podwód, by przewieźć „swój skromny dobytek".
Nie bądźmy jednak przesadni, bo ksiądz Bajorek nie jest „najbiedniejszy". Bo proszę sobie wyobrazić innego księdza, biednego katechetę, który znów przeniesiony z Dietrzkowic do Lututowa potrzebował dla przewiezienia „marnej chudoby" sto furmanek.
Błogosławieni maluczcy, — mówi ksiądz Bajorek w niedzielę na kazaniu i myśli chyba nie o sobie.
Parafianie
Dziennik Łódzki 1960 nr
81
5-letni Piotr Błażek
i 4-letni Sławomir Dubas, bawiąc się zapałkami w oborze,
wzniecili pożar we wsi Pętnów pow. Wieluń. Słomiany dach obory
spłonął. (s)
Dziennik Łódzki 1961 nr
283
W Pątnowie pow.
Wieluń zapaliła się kuźnia Jana Kolęby. Pożar strawił dach i
częściowo sprzęt warsztatowy. Dochodzenie w sprawie przyczyn
pożaru — w toku.
Dziennik Łódzki 1970 nr
237
W Pątnowie, pow.
Wieluń traktorzysta Józef Błaszczak zajechał drogę motocykliście
Lechowi K., który w wyniku zderzenia doznał ciężkich obrażeń
ciała. Jego matka Genowefa w drodze do szpitala zmarła.
Dziennik Łódzki 1971 nr
27
W Pątnowie samochód
"Nysa" FW 20-24
potrącił nietrzeźwego rowerzystę Bolesława N., który zmarł w
szpitalu.
Dziennik Łódzki 1973 nr
142
W Pątnowie, pow.
Wieluń 5-letni chłopiec podpalił dach na budynku gospodarskim.
Straty 10 tys. zł. (m)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz