Taryfa Podymnego 1775 r.
Krzaki, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 13 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Krzaki att Brzeznia, parafia brzeznio (brzeźnio), dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Błyszynski, star.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Słownik Geograficzny:
Krzaki, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 13 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Krzaki att Brzeznia, parafia brzeznio (brzeźnio), dekanat warcki, diecezja gnieźnieńska, województwo
sieradzkie, powiat sieradzki, własność: Błyszynski, star.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Krzaki, województwo
Kaliskie, obwód Sieradzki, powiat Sieradzki, parafia Brzeznio,
własność prywatna. Ilość domów 16, ludność 176, odległość
od miasta obwodowego 2.
Słownik Geograficzny:
Krzaki, os. włośc., pow. sieradzki, gm. i par. Brzeźnio, odl. od Sieradza w. 13. K. stanowią jedną całość z przyległemi wsiami Brzeźnio, Brąszynem i Wolą Brzezińską i wraz z niemi ma dm. 81, mk. 624. W 1827 r. same K. miały 16 dm., 176 mk.; dziś jest 17 dm.
Spis 1925:
Krzaki, wś, pow. sieradzki, gm. Brzeźno. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 32. Ludność ogółem: 239. Mężczyzn 109, kobiet 130. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 239. Podało narodowość: polską 239.
Wikipedia:
Krzaki-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Brzeźnio. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
1992 r.
Notariusz Antoni Pstrokoński 1813
Wieś Krzaki.
1.o Chałupa z drzewa kostkowego stara wklęsła. Dach słomiany. Komin nadmurowany. Ma czworo drzwi, sien, izbę, komorę, okno piec i kominek z gliny posowę z dyli. Stodołę o dwoch samsiekach, sołek, i oborki dwie.—
2.do Chałupa stara podobna pierwszey. Przy ktorey iest chałupka o iedney izdebce i sionce pod snopkami dach, w niey mieszka Borowy Jan Krzewinski.—
3.tio Chałupa podobna pierwszey.—
4.to Chałupa podobna pierwszey.—
5.to Chałupa stara zła z drzewa kostkowego. Dach słomiany. Komin z gliny. Ma dwoie drzwi oprocz komory, resztę iak pierwsza.—
6.to Chałupa stara podobna pierwszey.—
7.o Chałupa stara podobna pierwszey.—
8.o Chałupa podobna pierwszey z kominem nadmurowanym.
9.o Chałupa podobna pierwszey.
10.o 11.o 12.o i 13.o — Chałup cztery podobne pierwszey.
Przy ostatniey chałupie iest chałupka osobna nowa, maiąca sien, izbę drzwi dwoie okno iedno, dach słomiany, komin z gliny.—
Daley znowu druga chałupka, podobna pierwszey.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1820 nr 17
OBWIESZCZENIE.
Prezes Kommissyi Woiewództwa Kaliskiego.
Uwiadomia poniżey wyrażone wsie Obwodu Sieradzkiego, iż dla ich dogodności w roku bieżącym odrabiać będą Szarwark do Sekcyi Wielgie za Faktami Kommissarza Obwodu Wieluńskiego, iako to:
Wsie Kuźnia zagrzebska, Kuźnia błońska, Klonowa, Leliwa, Sokolenie, Lipcze, Owieczki, Godynice, Uników Isza część, Uników Szlachecki, Starce, Zwierzyniec, Robaszew, Niemojew, Świercze, Kloski, Groiec mały i Stanisławów, Groiec wielki, Łagiewniki, Złoczew miasto, Złoczewska wieś, Borzęckie, Boynów, Czarne, Huta Stara, Cegielnia, Miklerz, Huta Szklana, Ostrów i Rydzow, Podgorze, Krzaki, Wolka Brzezińska, Brzeźno, Borowisko, Nowa wieś z Pustkowiami, Potok, Przedgorze, Zapole, Stolec, Biesiń, Broszki, Dąbrowa miętka, Leszczyny, Lipno, Pyszkow, Niechmirów, Kamionka, Wolnica Niechmierowska, Gronów, Gronowek i Brzeźnice, Grabówka, Wolnica grabowska, Rusieckie Dąbrowy.
(...)Wsie tu wyrażone po odrobieniu Szarwarku winny składać Kwity Konduktorskie Kommissarzom tych Obwodów, z których teraz będą paletowane, i z wszelkiemi zażaleniami, iakieby mieć mogły, na Urzędników i Officyalistów drogowych, udadzą się do tychże Kommissarzy Obwodowych.
Aby zaś każda wieś wiedziała, iak stoi z powinnością Szarwarkową, i wiele ieszcze ma odrobić, tak z poprzednich lat zadeklarowanych Szarwarków, iako też i roku bieżącego, winna się udać do Kommissarza właściwego Obwodu i z nim się obrachować, gdyż w przeciwnym razie sama sobie winę przypisze, gdy przez rzeczonego Kommissarza, Kommissarzowi paletować maiącemu z większą ilością powinności, podaną zostanie, iakby się od niey należeć mogło.
Działo się w Kaliszu dnia 13. mca Kwietnia 1819 r.
Radoszowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1858 nr 126
(N. D. 2176) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jako
i wojskowe, nad porządkiem i bezpieczeństwem w kraju czuwajcą, aby
na Macieja Krzymińskiego gospodarza rolnego, ostatecznie na
Pustkowiu krzaki w gminie Brzezno Okręgu Sieradzkim zamieszkałego,
a obecnie z pobytu niewiadomego, ścisłą uwagę zwracały, jako
ukrywającego się przed wymiarem sprawiedliwości, a po
przyaresztowaniu go Sądowi tutejszemu, lub najbliższemu odstawić
zechciały.
Rysopis jego jest następujący, lat ma
28, i twarz ściągła, wzrost średni, włosy ciemno-blond, oczy
siwe nos mierny, usta wąskie, znaków szczególnych żadnych.
w Tyńcu pod Kaliszem d. 30 Kwietnia
(12 Maja) 1858 r.
Sędzia Prezydujący, Ruprecht.
Dziennik Warszawski 1866 nr 210
(N. D. 5843) Sąd Poprawczy Wydziału
Kaliskiego.
Podaje do wiadomości, że na
teritorjum pustkowia Krzaki w gminie Brzeźno w Okręgu i Powiecie
Sieradzkim, w miesiącu Lipcu r. b., wykopane zostały przypadkowo
kości trupa, ogołocone zupełnie z ciała i muszkułów, trup ten
zdaje się od lat kilku został tam po chowany. Wzywa przeto wszelkie
władze tak cywilne jak rządowe, jakąkolwiek wiadomość o
pochodzeniu lub pochowaniu zwłok powyższych posiadające, aby
Sądowi tutejszemu udzielić raczyły.
Tyniec dnia 18 (30) Sierpnia 1866 r.
Sędzia Prezydujący, Bromirski.
Gazeta Kaliska 1893 nr. 45
Wypadki śmierci. W lipcu: d. 20 we wsi Krzakach powiecie Sieradzkim, utonęła w rowie 3 letnia dziewczynka Marjanna Pustelnik.
Godzina Polski 1917 nr 80
Z Sieradzkiego.
Ruch oświatowy w Sieradzkiem zatacza coraz to szersze kręgi. Za przykład mogą posłużyć wieś Potok, w której z inicyatywy włościanina J. Lasoty założono szkołę. Brzeźnio i Barczew, Dębołęka, Nowa-Wieś, Krzaki, Ostrów, Zgorze i Zadole. Czytelnictwo rozwija się też coraz bardziej. Gdyby inne wsie w gub. Kaliskiej poszły za przykładem wyżej, wymienionych, nie byłoby w tej gub. analfabetów.
Ziemia Sieradzka 1920 styczeń
Wspomnienie
pośmiertne. Wielką stratę poniosła
parafja Brzeźnio z powodu śmierci zasłużonego włościanina,
Józefa Pokraki, zmarłego w dniu 14 stycznia 1920 roku. Zmarły w
pierwszym rzędzie stawiał zawsze interes społeczny nad własny, z
wielkiem też poświęceniem i zaparciem się pracował na niwie
społecznej: niejedną nowopowstałą placówkę kulturalną parafja
Brzeźnio mu zawdzięcza. Ś.p. Józef Pokraka urodził się w r.
1875 we wsi Krzaki, gm. Brzeźnio. Pracując od najmłodszych lat nad
rozwinięciem swego umysłu, zmarły czytał dużo książek
naukowych i był prenumeratorem wielu czasopism; swoją inteligencję,
którą nieraz zdumiewał ludzi światłych, i swój zdrowy pogląd
na każdą sprawę, zawdzięczał tylko własnej pracy. Ś.p. Józef
Pokraka był członkiem i współzałożycielem Kooperatywy w
Brzeźniu, Kółka rolniczego, Straży ogniowej, — organizatorem
szkoły ludowej w Krzakach, a ofiarność jego na wojsko polskie
powszechnie była znaną. Jako rolnik, ś.p. Pokraka świecił
przykładem na całą okolicę. Wzorowali się na nim nietylko
włościanie, ale i właściciele większej własności ziemskiej.
Zdanie jego w tej dziedzinie było cenione. Będąc wyrazicielem
myśli: "Módl się i pracuj", starał się być zawsze
gorliwym chrześcijaninem — katolikiem. Śmierć ś.p. Pokraki
wzbudziła żal i smutek u okolicznych włościan. Na pogrzeb w
Brzeźniu zebrały się liczne rzesze, wszystkie korporacje i
stowarzyszenia brzeźniowskie oraz miejscowe duchowieństwo. Słowa
pociechy religijnej wygłosił ksiądz kan. Lutoborski. Zmarły
osierocił żonę i kilkoro małoletnich dzieci. Wieczny spokój jego
zacnej duszy! St. Kędzierski.
— Kradzieże. Władysław Gołąb mieszkaniec wsi Krzaki, gm. Brzeźno niejednokrotnie karany więzieniem za dokonanie szeregu kradzieży na terenie pow. Sieradzkiego i sąsiednich powiatów, z dniem 14 bm. został zwolniony przedterminowo z więzienia i zarazem został zaaresztowany przez posterunek pol. w Sieradzu za dokonanie kradzieży garderoby ze wsi Grabowie gm. Męka u gospodarza Jana Ochęckiego.
Skradzione rzeczy natychmiast sprzedał w Zd. Woli, także od niego je nie odebrano.
Prawie o tej samej godzinie wybuchł pożar we wsi Krzakach gm. Brzezno u Czesł. Pustelnika, któremu spaliła się cała zagroda w tem jeden koń i 4 świnie.
Ogień wybuchł ze stodoły. Oprócz zagrody Pustelnika spaliły się jeszcze 2 zagrody Gąsierowskiego i Tomczyka.
Ogólne straty wynoszą około 30 tys. zł.
Jako komendant zjazdu był wyznaczony przez Związek Okręgowy dh. Mieczysław Piątek z Krzaków.
W godzinach przedpołudniowych zebrane wszystkie Straże Rejonu odbyły manewry, które wykazały należyte wyszkolenie Straży w akcji ratowniczej.
Po manewrach odbył się wspólny skromny obiad strażacki w gmachu miejscowej 7-mio kl. szkoły powszechnej.
W godzinach od 14 do 16 odbyły się zawody między poszczególnemu drużynami.
Do zawodów stanęły drużyny: z Brąszewic, Czartorji, Starc i Godynic.
Odbyte zawody wykazały że naczelnicy i członkowie poszczególnych drużyn nie szczędzą czasu i poświęcenia w szkoleniu się w swym szczytnym zawodzie.
Licznie zebrana ludność okolicznych miejscowości miała możność przekonać się, że może być spokojną o swe mienie, skoro nad nią czuwają tak zgrane i wyszkolone drużyny strażackie.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1921 nr 32
Na zasadzie
postanowienia Województwa z dnia 14. VII. 1921 r. L. Pr. 2750 (1)
III wciągnięto
do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 360
„Towarzystwo Straży Ogniowej
Ochotniczej" w Krzakach, pow. Sieradzkiego.
Goniec Sieradzki 1928 nr 45
— Kradzieże. Władysław Gołąb mieszkaniec wsi Krzaki, gm. Brzeźno niejednokrotnie karany więzieniem za dokonanie szeregu kradzieży na terenie pow. Sieradzkiego i sąsiednich powiatów, z dniem 14 bm. został zwolniony przedterminowo z więzienia i zarazem został zaaresztowany przez posterunek pol. w Sieradzu za dokonanie kradzieży garderoby ze wsi Grabowie gm. Męka u gospodarza Jana Ochęckiego.
Skradzione rzeczy natychmiast sprzedał w Zd. Woli, także od niego je nie odebrano.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1929 nr 3
OGŁOSZENIE.
Starostwo Sieradzkie
stosownie do art. 222 p. 4 Ust. z dnia 19.IX.
1922 r. Dz. Ust. 102, poz. 936 — ogłasza,
że dnia 28 stycznia 1927 r., zatwierdzony został statut spółki
wodnej we wsi Krzaki, gm. Brzeźnio.
Spółka wodna nosi
nazwę ,,Krzaki".
Celem spółki jest
osuszenie gruntów członków spółki według przedłożonego
Starostwu projektu technicznego.
Statut Spółki wodnej
uchwalony przez członków na zebraniu w dniu 14 września 1925 r.,
ułożony został według wymogów okólnika Min. Rob. Publicznych z
dnia 20/VII 1923 r. Nr. 417/23 (Monitor Polski Nr. 161, poz. 225).
Sieradz, dnia 21 stycznia
1929 r.
Starosta Powiatowy
(—) J. Jellinek.
Goniec Sieradzki 1929 nr 102
Prawie o tej samej godzinie wybuchł pożar we wsi Krzakach gm. Brzezno u Czesł. Pustelnika, któremu spaliła się cała zagroda w tem jeden koń i 4 świnie.
Ogień wybuchł ze stodoły. Oprócz zagrody Pustelnika spaliły się jeszcze 2 zagrody Gąsierowskiego i Tomczyka.
Ogólne straty wynoszą około 30 tys. zł.
Goniec Sieradzki 1929 nr 245
—
(s) Z życia Straży. W dniu 13 października br. w Godynicach odbył się
zjazd ćwiczebny Ochotniczych Straty Pożarnych Rejonu Godynice. Na zjazd
przybyli: Prezes Związku Okręgowego, p. Starosta Jellinek, witany i
żegnany entuzjastycznie przez zebrane drużyny strażackie, naczelnik
Okręgu dh. Roch Cielecki, Instruktor Okręgowy dh. A. Popiel oraz
delegacje sąsiednich rejonów.Jako komendant zjazdu był wyznaczony przez Związek Okręgowy dh. Mieczysław Piątek z Krzaków.
W godzinach przedpołudniowych zebrane wszystkie Straże Rejonu odbyły manewry, które wykazały należyte wyszkolenie Straży w akcji ratowniczej.
Po manewrach odbył się wspólny skromny obiad strażacki w gmachu miejscowej 7-mio kl. szkoły powszechnej.
W godzinach od 14 do 16 odbyły się zawody między poszczególnemu drużynami.
Do zawodów stanęły drużyny: z Brąszewic, Czartorji, Starc i Godynic.
Odbyte zawody wykazały że naczelnicy i członkowie poszczególnych drużyn nie szczędzą czasu i poświęcenia w szkoleniu się w swym szczytnym zawodzie.
Licznie zebrana ludność okolicznych miejscowości miała możność przekonać się, że może być spokojną o swe mienie, skoro nad nią czuwają tak zgrane i wyszkolone drużyny strażackie.
Ziemia Sieradzka 1930 kwiecień
W dniu 28 marca 1930 roku o godzinie 1-ej w nocy wybuchł pożar w zabudowaniach gospodarza Pawła Wawrzyniaka, zamieszkałego we wsi Krzaki, gminy Brzeźno powiatu Sieradzkiego podczas którego spaliła się stodoła drewniana, kryta słomą i kilkanaście metrów słomy, wartości 3,600 złotych. Spalona stodoła była ubezpieczona. W czasie pożaru wypadku z ludźmi żadnego nie było. Jak ustalono drogą przeprowadzonego dochodzenia, to pożar powstał skutkiem nieostrożnego obchodzenia się z ogniem przez poszkodowanego Wawrzyniaka.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Echo Sieradzkie 1932 21 kwiecień
KARY ADMINISTRACYJNE.
Starostwo sieradzkie
ukarało trybem administracyjnym następujące osoby.
(...) Owczarek Walenty,
Krzaki gm. Brzeźno
za niedozwolone posiadanie broni — na 100 złot. i 14 dni
bezwzględnego aresztu oraz konfiskatę dowodów rzeczowych.(...)
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 21
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dn. 19 październ. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 18 października 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy z dnia 23. III. 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
§ 1.
IV. Obszar gminy wiejskiej Brzeźno dzieli się na gromady:
11. Krzaki, obejmującą: wieś Brączynno, wieś Krzaki, kolonję Przedgórze.
§ 2.Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Sieradzkiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda:
wz. (—) A. Potocki
Wicewojewoda
Łódzki Dziennik Urzędowy 1934 nr 10
OBWIESZCZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 24 maja 1934 r. L. SA. II. 12/14/33.
o sprostowaniu błędów, powstałych przy ogłoszeniu w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim Nr. 21 z dnia 19. X. 1933 r. poz. 272, str. 544, rozporządzenia Wojewody Łódzkiego z dnia 19. X. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33. o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady.
Na podstawie § 5 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 5. VII. 1928 r. w sprawie dzienników wojewódzkich (Dz. U. R. P. Nr. 72, poz. 648) zarządzam, co następuje:
Rozporządzenie Wojewody Łódzkiego z dnia 19. X. 1933 r. L. SA. II. 12/14/33, o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu sieradzkiego na gromady (Łódzki Dziennik Wojewódzki Nr. 21 z dnia 19. X. 1933 r. poz. 272, str. 544) ulega następującym zmianom:
4) w § 1. p. IV. w gromadzie Krzaki, oznaczonej liczbą 11, zamiast „kolonję Przedgórze" winno być „kolonję „Przedgórcze".
Wojewoda
(—) Aleksander Hauke-Nowak.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1937 nr 6
z dnia 4 marca 1937
r. Nr. RR. IV—2/52
Na podstawie art. 18
ustawy z dnia 31 lipca o scalaniu gruntów (Dz. U. R. P. z r. 1927 r.
92, poz. 833) w brzmieniu ustalonym rozporządzeniem Prezydenta
Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r. (Dz. U. R. P. Nr. 67, poz.
622) oraz art. 14 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia
27 października 1933 r. (Dz. U. R.
P. Nr. 85, poz. 635), podaje się do publicznej wiadomości, że w
dniu 16 stycznia 1937 r. uprawomocniło się orzeczenie Starosty Pow.
Sieradzkiego z dnia 3 sierpnia 1936 r., dotyczące wdrożenia
postępowania scaleniowego i ustalenia obszaru scalenia, na gruntach
wsi Krzaki i Wola Brzezińska położonej w gminie Brzeźno powiecie
Za Starostę:
(—) St. Truszkiewicz
p. o. Komisarz Ziemski
Z Otchłani Wieków 1938 nr 9-10
Woj. łódzkie. Znaleziska narzędzi
kamiennych w powiecie sieradzkim. (...) W Krzakach znaleziono w kanale przy
pracach melioracyjnyh pięknie gładzony toporek z otworem z ciemnego
kamienia. (...)
W Krzakach uprawiają zioła
Gospodarze wsi Krzaki, gminy Brzeźno, rozumiejąc znaczenie roślin lekarskich, oraz dochód jaki można z niego otrzymać coraz śmielej przechodzą na ten nowy system uprawy.
W ubiegłym roku pod rośliny lekarskie poddano 80 arów ziemi w całej wsi. W tym roku już 2 ha., a na rok przyszły projektuje się obsiać rozmaitymi odmianami ziół j lekarskich 10 ha ziemi.
Projektuje się również sprowadzić maszyny do wytłaczania olejku miętowego. Przyczyni się to do wzrostu dochodowości gospodarstw średnich i drobnych. Gospodarze zamierzają też wysłać w bieżącym roku jednego przedstawiciela do Centrali Rolniczej w Łodzi, by zawarł umowę w imieniu wszystkich, tenże sam dostarczyłby również gotową produkcję. Obniżyło by to znacznie koszty, gdyż każdorazowe przejazdy pochłaniają duże sumy.
Z frontu elektryfikacji
Już jest światło
we wsi Brzeźno
W bieżącym roku zelektryfikowana została wieś Brzeźno w powiecie sieradzkim. Jeszcze w tym roku projektuje się budowę 12 gnojowni betonowych, oraz kilka gnojowni w sąsiedniej, wsi Krzakach.
Rozwija się u nas zielarstwo
Obszar zakontraktowanych plantacji ziół leczniczych w woj. łódzkim wynosił w rb. około 14 ha.
Plantacje ziół skupiały się przede wszystkim w powiatach sieradzkim (wzorowa plantacja we wsi Krzaki), koneckim, piotrkowskim (Bełchatów) i łódzkim. Plantowane były zarówno zioła lecznicze, używane do mieszanek leczniczych, jak też zioła przerabiane na olejki eteryczne w przetwórni-destylatorni w Łodzi.
Ziół dzikich woj. łódzkie dostarczyło 6.5 tony. W r. 1949 obszar plantacji ziół w woj. łódzkim będzie poważnie zwiększony i wyniesie 80 hektarów, przy czym pod uprawę mięty w dużych ilościach hodowanej w regionie łódzkim zajętych będzie 50 ha. Rozbudowana zostanie też łódzka przetwórnia olejków eterycznych.
KRZAKI —
wieś pachnąca miętą i rumiankiem
Wieś Krzaki leży w gminie Brzeźno w powiecie sieradzkim. Na pierwszy rzut oka zdawać by się mogło, że wieś niczym się nie różni od innych rozsianych po całym województwie gromad. A jednak różni się i to bardzo. Wszedłszy już w wąskie uliczki wsi zaraz spostrzega się na czym polega ta różnica. Otóż cała gromada, chałupy, stodoły nawet chlewy przesiąknięte są zapachem mięty. To pierwsze spostrzeżenie łączy się natychmiast z drugim, a mianowicie, że na działkach przydomowych większych i mniejszych, zamiast ziemniaków czy też warzyw rośnie mięta, rumianek szałwia i inne zioła lecznicze. Krzaki są bowiem pierwszą wsią w powiecie, a napewno i w województwie, gdzie masowo uprawiają chłopi rośliny lecznicze. Mało i średniorolni chłopi-gospodarze pozakładali plantacje ziół czerpiąc z tego dość duże zyski. Ostatnio Gminna Spółdzielnia Samopomocy Chłopskiej pragnąc przyjść z pomocą plantatorom zakupiła parową tłoczarnię, w której otrzymuje się olejek miętowy. W tej postaci przewóz i przechowywanie mięty jest ogromnie ułatwione.
Tłoczarnia stoi na skraju wsi i zawiadamia o sobie wysokim dymiącym przez cały dzień kominem. Syczy więc przez 12 godzin para, pykają zegary. Pyka również z fajki ob. Stanisław Lewandowski dozorujący kotła. I oto co powiedział między jednym, a drugim pyknięciem o początkach plantacji ziół we wsi, w procesie przetwórczym i dochodach jakie z niego czerpią chłopi.
— Zaczęło się tak — mówi ob. Lewandowski. — Pierwszym we wsi, który uprawiał zioła był Władysław Pustelnik. Uprawiał nie wiele bo tylko 0,07 ha. Wszyscyśmy się z niego śmieli. Nawet ja gadałem, że bawi się w starą babkę zbierającą ziółka na łamanie w kościach i lubczyk. Ale już w rok po tym przekonaliśmy się, że to nie jest taka „babska“ uprawa. Pustelnik zebrał masę pieniędzy. Wtedy ja ze Stanisławem Pokraką, Stefanem Zającem, Marianem Bartosikiem, Owczarkiem i Jakno poszliśmy w jego ślady. Początkowo każdy z nas uprawiał zioła na małym kawałku, po tym gdy spostrzegliśmy, że to jest popłatne powiększyło się obszar upraw, a ja nawet poświęciłem pod plantację cały grunt.
— I tak już zostało — opowiada dalej ob. Lewandowski — że rok rocznie ktoś przybywał. Obecnie jest już 40 plantatorów, czyli cała gromada. Uprawiamy poza miętą i rumiankiem, arcydzięgiel, prawoślaz, rycynus, szałwię i nagietki.
Ostatnio nasza dzika uprawa została zreformowana. Zioła kontraktujemy ze Spółdz. Zielarską, która odbiera je od nas tak w postaci suchej jak i mokrej — nie suszone zioła.
Wiele zawdzięczamy Związkowi Samopomocy Chłopskiej, który sprowadził nam tę oto maszynę. Do tej pory nie mieliśmy suszarni. Człowiek się kłopotał i walczył o każde miejsce zdatne do suszenia. Nieraz przez suszenie w nie odpowiednich warunkach obniżała się wartość ziół.
— Ale trzeba zajrzeć do pieca — przerwał opowiadanie kierując się w stronę baraku.
— Do każdego z tych kotłów — informował nas, pokazując nam, żelazne baniaki — wysypuje się 3 kwintale porżniętej na sieczkę mięty. Później przepuszcza się przez nią parę. Po pewnym czasie skraplający się u góry olejek spływa do tych szklanych baniek.
— O proszę, już się zaczyna — mówi — gdy pierwsze krople zielonego płynu zaczęły spływać po ściankach bańki. Stąd przepuszczał się go przez filtr i zlewa do butelek. Z 1 kwintala mięty mokrej— mówi dalej odstawiając napełnioną bańkę — otrzymuje się 25 dkg olejku.
— Zysk z uprawy jest dość duży — informuje nas ob. Lewandowski na nasze pytanie czy opłaca się uprawa ziół. — Na przykład za 1 kg mięty mokrej, po pokryciu wszystkich kosztów, otrzymujemy 50 zł. Ja w tym roku, przy znacznie słabszych zbiorach niż w latach ubiegłych, zebrałem ponad 5 kwintali mięty nie licząc innych ziół.
Na przyszłość mamy zamiar rozszerzyć plantację roślin leczniczych. Zrozumieliśmy bowiem, że przez ich uprawę nie tylko zdobywamy ogromne zyski dla siebie, ale przysparzamy państwu surowca, który sprowadzamy nieraz z zagranicy płacąc dewizami.
Obwieszczenia Publiczne 1938 nr 74
Wydział Hipoteczny przy
Sądzie Grodzkim w Sieradzu obwieszcza, że na dzień 20 grudnia
1938 r. wyznaczony został termin pierwiastkowej regulacji
hipoteki dla osady włościańskiej położonej we wsi Krzaki, gminy
Brzeźnio, zawierającej powierzchni 7 morgów 207 1/2 prętów
gruntu, wraz z gruntem wydzielonym za serwituty, w 3 działach, z
budynkami, pochodzącej z większej osady, zapisanej w tabeli
likwidacyjnej pod nr 1, będącej w posiadaniu Marianny z
Pustelników I śl. Rewniak, II ślubu Kamińskiej, pozostałej w
spadku po Kazimierzu Pustelniku, na żądanie tejże Marianny
Kamińskiej.
W powyższym terminie
osoby zainteresowane winny zgłosić prawa swoje w kancelarii
hipotecznej w Sieradzu, pod skutkami prekluzji. 601/38.
Głos Chłopski 1948 nr 253
W Krzakach uprawiają zioła
Gospodarze wsi Krzaki, gminy Brzeźno, rozumiejąc znaczenie roślin lekarskich, oraz dochód jaki można z niego otrzymać coraz śmielej przechodzą na ten nowy system uprawy.
W ubiegłym roku pod rośliny lekarskie poddano 80 arów ziemi w całej wsi. W tym roku już 2 ha., a na rok przyszły projektuje się obsiać rozmaitymi odmianami ziół j lekarskich 10 ha ziemi.
Projektuje się również sprowadzić maszyny do wytłaczania olejku miętowego. Przyczyni się to do wzrostu dochodowości gospodarstw średnich i drobnych. Gospodarze zamierzają też wysłać w bieżącym roku jednego przedstawiciela do Centrali Rolniczej w Łodzi, by zawarł umowę w imieniu wszystkich, tenże sam dostarczyłby również gotową produkcję. Obniżyło by to znacznie koszty, gdyż każdorazowe przejazdy pochłaniają duże sumy.
Głos Chłopski 1948 nr 255
Z frontu elektryfikacji
Już jest światło
we wsi Brzeźno
W bieżącym roku zelektryfikowana została wieś Brzeźno w powiecie sieradzkim. Jeszcze w tym roku projektuje się budowę 12 gnojowni betonowych, oraz kilka gnojowni w sąsiedniej, wsi Krzakach.
Głos Chłopski 1948 nr 352
Rozwija się u nas zielarstwo
Obszar zakontraktowanych plantacji ziół leczniczych w woj. łódzkim wynosił w rb. około 14 ha.
Plantacje ziół skupiały się przede wszystkim w powiatach sieradzkim (wzorowa plantacja we wsi Krzaki), koneckim, piotrkowskim (Bełchatów) i łódzkim. Plantowane były zarówno zioła lecznicze, używane do mieszanek leczniczych, jak też zioła przerabiane na olejki eteryczne w przetwórni-destylatorni w Łodzi.
Ziół dzikich woj. łódzkie dostarczyło 6.5 tony. W r. 1949 obszar plantacji ziół w woj. łódzkim będzie poważnie zwiększony i wyniesie 80 hektarów, przy czym pod uprawę mięty w dużych ilościach hodowanej w regionie łódzkim zajętych będzie 50 ha. Rozbudowana zostanie też łódzka przetwórnia olejków eterycznych.
Głos Chłopski 1949 nr 270
KRZAKI —
wieś pachnąca miętą i rumiankiem
Wieś Krzaki leży w gminie Brzeźno w powiecie sieradzkim. Na pierwszy rzut oka zdawać by się mogło, że wieś niczym się nie różni od innych rozsianych po całym województwie gromad. A jednak różni się i to bardzo. Wszedłszy już w wąskie uliczki wsi zaraz spostrzega się na czym polega ta różnica. Otóż cała gromada, chałupy, stodoły nawet chlewy przesiąknięte są zapachem mięty. To pierwsze spostrzeżenie łączy się natychmiast z drugim, a mianowicie, że na działkach przydomowych większych i mniejszych, zamiast ziemniaków czy też warzyw rośnie mięta, rumianek szałwia i inne zioła lecznicze. Krzaki są bowiem pierwszą wsią w powiecie, a napewno i w województwie, gdzie masowo uprawiają chłopi rośliny lecznicze. Mało i średniorolni chłopi-gospodarze pozakładali plantacje ziół czerpiąc z tego dość duże zyski. Ostatnio Gminna Spółdzielnia Samopomocy Chłopskiej pragnąc przyjść z pomocą plantatorom zakupiła parową tłoczarnię, w której otrzymuje się olejek miętowy. W tej postaci przewóz i przechowywanie mięty jest ogromnie ułatwione.
Tłoczarnia stoi na skraju wsi i zawiadamia o sobie wysokim dymiącym przez cały dzień kominem. Syczy więc przez 12 godzin para, pykają zegary. Pyka również z fajki ob. Stanisław Lewandowski dozorujący kotła. I oto co powiedział między jednym, a drugim pyknięciem o początkach plantacji ziół we wsi, w procesie przetwórczym i dochodach jakie z niego czerpią chłopi.
— Zaczęło się tak — mówi ob. Lewandowski. — Pierwszym we wsi, który uprawiał zioła był Władysław Pustelnik. Uprawiał nie wiele bo tylko 0,07 ha. Wszyscyśmy się z niego śmieli. Nawet ja gadałem, że bawi się w starą babkę zbierającą ziółka na łamanie w kościach i lubczyk. Ale już w rok po tym przekonaliśmy się, że to nie jest taka „babska“ uprawa. Pustelnik zebrał masę pieniędzy. Wtedy ja ze Stanisławem Pokraką, Stefanem Zającem, Marianem Bartosikiem, Owczarkiem i Jakno poszliśmy w jego ślady. Początkowo każdy z nas uprawiał zioła na małym kawałku, po tym gdy spostrzegliśmy, że to jest popłatne powiększyło się obszar upraw, a ja nawet poświęciłem pod plantację cały grunt.
— I tak już zostało — opowiada dalej ob. Lewandowski — że rok rocznie ktoś przybywał. Obecnie jest już 40 plantatorów, czyli cała gromada. Uprawiamy poza miętą i rumiankiem, arcydzięgiel, prawoślaz, rycynus, szałwię i nagietki.
Ostatnio nasza dzika uprawa została zreformowana. Zioła kontraktujemy ze Spółdz. Zielarską, która odbiera je od nas tak w postaci suchej jak i mokrej — nie suszone zioła.
Wiele zawdzięczamy Związkowi Samopomocy Chłopskiej, który sprowadził nam tę oto maszynę. Do tej pory nie mieliśmy suszarni. Człowiek się kłopotał i walczył o każde miejsce zdatne do suszenia. Nieraz przez suszenie w nie odpowiednich warunkach obniżała się wartość ziół.
— Ale trzeba zajrzeć do pieca — przerwał opowiadanie kierując się w stronę baraku.
— Do każdego z tych kotłów — informował nas, pokazując nam, żelazne baniaki — wysypuje się 3 kwintale porżniętej na sieczkę mięty. Później przepuszcza się przez nią parę. Po pewnym czasie skraplający się u góry olejek spływa do tych szklanych baniek.
— O proszę, już się zaczyna — mówi — gdy pierwsze krople zielonego płynu zaczęły spływać po ściankach bańki. Stąd przepuszczał się go przez filtr i zlewa do butelek. Z 1 kwintala mięty mokrej— mówi dalej odstawiając napełnioną bańkę — otrzymuje się 25 dkg olejku.
— Zysk z uprawy jest dość duży — informuje nas ob. Lewandowski na nasze pytanie czy opłaca się uprawa ziół. — Na przykład za 1 kg mięty mokrej, po pokryciu wszystkich kosztów, otrzymujemy 50 zł. Ja w tym roku, przy znacznie słabszych zbiorach niż w latach ubiegłych, zebrałem ponad 5 kwintali mięty nie licząc innych ziół.
Na przyszłość mamy zamiar rozszerzyć plantację roślin leczniczych. Zrozumieliśmy bowiem, że przez ich uprawę nie tylko zdobywamy ogromne zyski dla siebie, ale przysparzamy państwu surowca, który sprowadzamy nieraz z zagranicy płacąc dewizami.
Dziennik Łódzki 1950 nr
81
Dnia 19 bm. grupa
ZMP-owców z P. Z. P. B. Nr 4, oddział I wyjechała do wsi Krzaki w
pow. sieradzkim. Celem ich wyjazdu było uaktywnianie tamtejszych kół
ZMP i SP. powstałych
zaledwie przed trzema tygodniami.
Wspólne zadania,
jakie stoją przed organizacjami ZMP i SP
zreferował kol. Dymecki. Po referacie
wywiązała się ożywiona
dyskusja, która toczyła się w atmosferze serdecznej przyjaźni
między młodzieżą robotniczą i chłopską. Bardzo ważną
bolączka, jak stwierdzili ZMP-owcy łódzcy we wsi Krzaki, jest brak
kierownika w tamtejszej szkole. Jedynej nauczycielce trudno jest
podołać w nauczaniu ponad 100 dzieci. Szkoła jest 6-klasowa, a tym samym różnica
wieku dzieci w poszczególnych klasach jest ogromna.
D. Z.
Korespondent "Dz. Ł."
Dziennik Łódzki 1951 nr
204
Jeśli powietrze
wiejskie odurza zazwyczaj nieprzywykłego doń mieszczucha, to w
Krzakach przyprawia o zawrót głowy. Chwilami wydaje się człowiekowi, że zanurza się w worku z
miętowym proszkiem, albo że odrazu połknął 20 miętowych cukierków.
Odczuwamy to
szczególniej, gdy zbliżamy się do małej niepozornej budki, na
której umieszczono coś w rodzaju zbiornika. Para wydzielająca się
z tego zbiornika to jakiś miętowy haszysz.
Co to może być takiego?
...Ale o tym później.
A tymczasem.
Zacznijmy od początku.
Otóż jak co roku, na przedwiośniu stanęła na zebraniu gromadzkim
w Krzakach sprawa kontraktacji ziół. Referował sprawę ob. Lotka, pełnomocnik do
spraw zielarskich. Stanęło na tym, że gromada Krzaki zawrze umowę
na dostawę 17 1/2 ha kolendru, drapacza, szałwii, rumianku oraz
zakontraktuje 12 ha buraków nasiennych 13,45 cukrowych i 21/2 lnu.
We wsi Krzaki rosną
bowiem nie tylko „mądre zioła" ale znajdują się mądrzy
ludzie. A ci mądrzy ludzie noszą dziwne nazwiska — Pustelników,
choć bogiem a prawdą mało mają wspólnego z pustelnikami. Żyją
bardzo zasobnie i kulturalnie. Że jednak tzw. resztówka nosi nazwę
Pustelnik więc widocznie nazwiska miejscowych ludzi są w jakiś
sposób z nią powiązane.
Otóż
Władysław Pustelnik wraz z swoimi dwoma
szwagrami postanowili przed paru laty zakontraktować hektar mięty.
Władysław Pustelnik jest człowiekiem oczytanym, lubi przemyśleć
jakby to czy owo zrobić, poprawić, usprawnić. Pomyślał on, że
przez uprawę ziół dla celów leczniczych w wielu wypadkach możemy
się uniezależnić od zagranicy przy sprowadzaniu drogich
preparatów.
Zaczęło się od mięty.
Już w rok później wraz z okolicznymi gospodarzami zakontraktował
zamiast 7 ha — 18.
Władysław Pustelnik
słyszał o tym, że sprowadzamy z zagranicy drogie olejki roślinne
i pomyślał, czy nie udałoby się tych samych olejków wydestylować
i u nas. Zwrócił się więc do znajomego inżyniera z zapytaniem na
jakich zasadach olejek dałby się spreparować "Bo jeśli ze
zboża można pędzić bimber, to dlaczego z mięty nie dałoby się
wydestylować olejku?".
I po pewnym czasie przy
użyciu jakichś starych,
poniemieckich parników wykombinowali aparat, który nadawał się do
destylacji. Tak więc zamiast destylarni, którą miała założyć
CRS, a z braku funduszów nie założyła, wykorzystano poniemieckie
parniki do ziemniaków, które w ciągu 8 godzin przerabiają pół
tony surowca.
Jak już mówiliśmy cała
wieś poszła za przykładem Pustelnika. Nie tylko cała wieś, lecz
i cała gmina Brzeźno.
A rezultat?
W całej wsi Krzaki widać
dostatek. Ludzie się napracują, ale też trud ich się opłaca.
Siostrzenica ob. Lotka
młoda, 16-letnia dziewczyna uczy się na elektryka w Sieradzu.
Wakacje spędza w domu pilnie pomagając rodzicom przy żniwach.
Gotuje, sprząta, pilnuje młodszego rodzeństwa i razem ze starą
babcią przebiera zioła. Młoda dziewczynka zamierza studiować po
otrzymaniu matury. W tej chwili, gdy rozmawiamy pod chodzi do
obejścia listonosz. Przynosi „Gromadę". Na stole oprócz
„Gromady znalazła się i „Przyjaciółka",
a na półce leży "Rolnik Polski" i "Sztandar
Młodych"
— My tu w całej
wsi — opowiada młoda dziewczyna — abonujemy pisma tygodniowe i
codzienne. Dzisiaj już nie
potrafilibyśmy żyć bez książek, bez gazet, bez radia.
Teraz, latem, we wsi pełno
młodzieży spędzającej u rodzin wakacje. Nie ma dosłownie ani
jednej rodziny chłopskiej w Krzakach, której dzieci po ukończeniu
szkoły wiejskiej nie idą na dalszą naukę. Świat przed nami
otwarty — mówi młoda dziewczyna, rozkładając ramiona, jakby
chciała w nich świat zamknąć. Wszystko stoi przed nami otworem
tylko chcieć.
Na przeciwko obejścia
Lotków mieści się dzieciniec. Dzieciaki zbierają się pod opieką
dwóch przedszkolanek i na zabawie wypoczynku, dobrym jedzeniu, spędzają 9
godzin. A rodzice tymczasem pracują nie obawiając się, że któryś
tam z malców zaprószy ogień, albo się skaleczy. Rodzice pracują
szybko i sprawnie. Uprzątnęli już żyto. W miejscach, gdzie przeszła kosa czy żniwiarka
widać zaorywający ściernisko pług. Ziemia nie może wyschnąć,
musi zatrzymać cenną wilgoć, ażeby dobrze wzeszły zasiane
poplony dla omłotów.
A w ogrodzie staruszka
babcia, zgarnia do fartucha naręcza ziół. Rozpostrze je na
strychu, by przeschły. Później z kolendra będzie cenny olej dla
naszych maszyn, a z drapacza — preparat leczniczy... (b)
Dziennik Łódzki 1952 nr 79
Powiat sieradzki jest powiatem wybitnie rolniczym. Posiada lepsze i gorsze ziemie, lepszych i gorszych rolników. Szczególnie jaskrawo uwypuklają się różnice, gdy np. porówna się dwie gminy posiadające jednakowe gleby.
Oto gm. Brzeźno i gm. Charłupia Mała. Pierwsza osiąga zbiory zbóż kłosowych o co najmniej 1 q wyższe. Gdy w gm. Brzeźno zbiór buraków cukrowych wyniósł w roku ub. po 315 q z hektara, to w Charłupi tylko po 295 q.
Czego to dowodzi?... po pierwsze, że chłopi gm. Brzeźno lepiej uprawiają swoje pola i że znacznie więcej troszczą się o pielęgnację zasianych czy zasadzonych roślin, niż chłopi gminy Charłupia Mała. Po drugie, że wysokość zbiorów zależy przede wszystkim od samych rolników, od stopnia ich wyszkolenia rolniczego, od umiejętnego stosowania najnowszych zdobyczy agrotechniki.
Na naradzie przodujących chłopów w pow. sieradzkim J. Golczyk, członek Rolniczego Zespołu Spółdzielczego w Opiesinie, powiedział:
— Tak jest, wyższe zbiory zależą od nas chłopów. W tym tylko sęk, że gospodarując w pojedynkę trudniej jest podnieść wydajność ziemi. Sam to wiem z własnego doświadczenia. U nas w Opiesinie żaden gospodarz nie osiągnął tak wysokich plonów jak nasza spółdzielnia po jednym roku wspólnego gospodarowania. U nas każdy hektar owsa wydał po 25 q ziarna, jęczmienia po 25 q, pszenicy po 24 q, żyta po 20 q. A w roku bież. zbierzemy o 2 q więcej z każdego ha. Tak żeśmy postanowili, aby godnie uczcić naszego kochanego Prezydenta. I jestem pewny, że słowa dotrzymamy!
Średniorolny chłop Łajdecki, który niedawno temu wstąpił do nowozałożonej spółdzielni produkcyjnej w Ochraniewie, dodał:
Zwiedzając różne spółdzielnie i rozmawiając z ich członkami, przekonałem się ostatecznie, że tylko gospodarka zespołowa pozwala osiągać wysokie plony i wysokie dochody, że chłop-spółdzielca znacznie więcej ma czasu na rozrywki kulturalne, że łatwiej mu oddać do szkół swoje dzieci, bo nie muszą pracować w gospodarstwie i chodzić po pastwisku za krowim ogonem. W spółdzielni bowiem dla krów są oborowi, jest pastuch.
W pow. sieradzkim istnieje już 13 spółdzielni produkcyjnych, wśród których na czoło wysunęły się spółdzielnie w Izabelowie, Opiesinie i Wojsławicach. Komitety założycielskie działają: w Gajewnikach, Karsznicach, Jesionnej, Zapolu, Krzakach, Wojtyszkach, Strzałkach, Kościerzynie i Biskupicach. Należy się spodziewać, że po powiatowym zjeździe przodujących chłopów, w wielu gromadach powstaną nowe komitety założycielskie i że w ciągu bież. roku wzrośnie w powiecie spółdzielczość produkcyjna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz