Czajkowski 1783-84 r.
Garbok folwark, parafia kalinowa,
dekanat stawski, diecezja gnieźnieńska, województwo sieradzkie,
powiat sieradzki, własność: Lubienski, szambelan.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Garbów, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Kalinowa, własność
prywatna. Ilość domów 1, ludność 14, odległość od miasta
obwodowego 3.
Słownik Geograficzny:
Garbów. folwark, pow. kaliski, gm. Staw, par. Kalinowa, należy do dóbr Kalinowej.
Słownik Geograficzny:
Garbów, wś pow. łódzki. wś królewska, oddana w zastaw Marcinowi z Kalinowy, kasztelanowi sieradzkiemu, który ją oddaje roku 1417, klasztorowi miechowskiemu na uposażenie szpitala i kaplicy św. Ducha pod Sieradzem. W zamian klasztor oddał kasztelanowi dożywotnio wsi: Grodzisko, Jankowo, Rokutowo i Modłowo. W roku 1424 nowym aktem zamienia kasztelan Garbów na Modłowo (Ulanow. Dok. 273, 94, 275, 96).
Słownik Geograficzny:
Garbów, wś pow. łódzki. wś królewska, oddana w zastaw Marcinowi z Kalinowy, kasztelanowi sieradzkiemu, który ją oddaje roku 1417, klasztorowi miechowskiemu na uposażenie szpitala i kaplicy św. Ducha pod Sieradzem. W zamian klasztor oddał kasztelanowi dożywotnio wsi: Grodzisko, Jankowo, Rokutowo i Modłowo. W roku 1424 nowym aktem zamienia kasztelan Garbów na Modłowo (Ulanow. Dok. 273, 94, 275, 96).
Spis 1925:
Garbów, folw., pow. kaliski, gm. Staw. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 4. Ludność ogółem: 154. Mężczyzn 72, kobiet 82. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 154. Podało narodowość: polską 154.
Wikipedia:
Garbów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Błaszki.W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego. Zabytki:Według rejestru zabytków KOBiDZ na listę zabytków wpisany jest obiekt: park, nr rej.: 289 z 8.02.1979
1992 r.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1840 nr 50
Pisarz Trybunału Cywilnego Pierwszej
Jnstancyi Gubernij Kaliskiej.
Stosownie do Artykułu 682. K. P. S.
obwieszcza iż na żądanie Franciszki z Niemojowskich Hr.
Mielżyńskiej po niegdy Józefie Hrabi Mielżyńskim pozostałej
wdowy Dzierżawczyni Dóbr Kazimierza, w Mieście Kazimierzu Powiecie Pyzdrskim mieszkającej, zamieszkanie zaś
prawne do tego interessu u Franciszka
Bielskiego Patrona przy Trybunale tutejszym w Kaliszu obrane mającej,
Aktem zajęcia na gruncie Dóbr Ka linowa
przez Tomasza Kozłowskiego Komornika Trybunału tutejszego w dniach
1/13, 2/14 i 3/15 Października 1840 roku zdziałanym na satysfakcyą
summy kapitalnej 100000 zp. zprocentem i kary Konwencyonalnej 3000
złp. zajęte zostały na sprzedaż publiczną wdrodze przymuszonego
wywłaszczenia.
Dobra Ziemskie Kalinowa
Składające się z folwarku i wsi
zarobnej Kalinowa (w której jest Kościół Parafialny) z folwarku i
wsi zarobnej Gorzałów i z folwarku Garbów z wszystkiemi
przyległościami i użytkami w Powiecie Wartskim, Obwodzie i
Gubernii Kaliskiej Gminie Kalinowa położone, Antoniego Ruteckiego
Obywatela kraju z własnych funduszów się utrzymującego jako
uniwersalnego sukcessora zmarłej swej żony Jozefaty z Grudzińskich
ostatniego ślubu Ruteckiej, w tychże Dobrach Kalinowa mieszkającego
i zamieszkanie prawne obrane mającego dziedziczne, obejmujące w
sobie rozległości uważając sposobem przybliżonym w gruntach
ornych klassy I. II i III. łąkach, pastwiskach w placach pod
zabudowaniami, drogach rowach i wodach około włok 60 morg 15 miary
nowopolskiej w których
znajduje się włościan Pańszczyznę
robiących: a) Pułrolników jedenastu, b) Zagrodników dziewięciu i
c) Komorników i komornic dwudziestu dziewięciu, — z których
Pułrolnicy mają załogę i zasiew gruntowy, w akcie zajęcia
wyszczególniony robią pańszczyzny sprzężajem po dni sześć,
Zagrodnicy po dni trzy na tydzień, zaś komornicy jedni po dni trzy
a drudzy po dni dwa na tydzień ręczno, i
inne powinności odbywają.
Czynszownicy niestali są następni 1.
Jan Więckowski karczmarz. 2. Józef Sałata młynarz i 3. Jan
Gawłowski karczmarz.
Dobra te zostają w dzierżawnej
possessyi Michała Zychlińskiego któremu się dzierżawa z dniam 24
Czerwca 1841 r. kończy i z tych płaci
rocznej dzierżawy po złp.
Akt zajęcia wyż z daty powołany
Antoniemu Ruteckiemu jako Dziedzicowi i Dozorcy, Michałowi
Zychlińskiemu Wójtowi Gminy Kalinowa i
Walentemu Ulatowskiemu Pisarzowi Sądu Pokoju Powiatu Wartskiego w
dniu 3/15 Października 1840 roku wręczony i zostawiony następnie w Kancellaryi Ziemiańskiej Gubernii Kaliskiej
do Księgi Wieczystej Dóbr Kalinowa pod
dniem 19/31 Października 1840 roku podany a do Księgi Zaregestrowań
Trybunału tutejszego w dniu l/13 Listopada t. r. wpisany i
zaregestrowany został.
Sprzedaż Dóbr tych odbywać się
będzie na Audyencyi publicznej Trybunału Cywilnego I. Jnstancyi
Guberni Kaliskiej w Kaliszu w miejscu
zwykłych posiedzeń, którą popiera Franciszek Bielski Patron z
strony wyrabiającej przedaż ustanowiony Obrońca.
Warunki zaś licytacyi i przedaży Dóbr
tych w Biórze Pisarza Trybunału i u
rzeczonego Patrona Franciszka Bielskiego każden z Jnteressentów
przejrzeć sobie może.
Pierwsze ogłoszenie warunków
licytacyi i przedaży Dóbr tych na Audyencyi wspomnionego Trybunału
w dniu 10/22 Grudnia 1840 roku o godzinie 10 z rana nastąpi.
w Kaliszu dnia 4/16 Listopada 1840 r.
Franciszek Salezy Wołowski.
Kaliszanin 1873 nr 47
Katalog kościołów i duchowieństwa djecezji Kujawsko-Kaliskiej na r. b. podaje, że w dekanacie kaliskim jest 34 parafij, mianowicie:
(Dalszy ciąg probostw w dekanacie kaliskim).
16) Kalinowa, kościół parafjalny pod w. św. Maryi Magdaleny, wymurowany w. r. 1484 przez Jana Zarembę właściciela. Parafja liczy dusz 567. Do niej należą wsie: Kalinowa, Golków, Tuwalczew, Gać, Kawęczynek i Grabów. Proboszczem od r. 1853 jest Wjks. Paweł Puchałowicz (ur. r. 1808, kapłan od r. 1831).
Gazeta Kaliska 1893 nr. 38
Wypadki śmierci w miesiącu lipcu: dnia 6 we wsi Garbowie, powiatu kaliskiego,
zmarł nagle służący dworski 60-letni
Kazimierz Torbiński.
Gazeta Kaliska 1896 nr. 92
Sprzedaże. W tych dniach sprzedane zostały w drodze
licytacji, dopełnionej na żądanie tutejszej dyrekcji szczegółowej t-wa
kredytowego ziemskiego następujące dobra:
4) Garbów, w pow. sieradzkim. Nabywcą jest p. Wanda
Żychlińska za sumę rs. 23,419.
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1896 nr 336
— Sprzedaż dóbr.
Za raty, zaległe
Towarzystwu kredytowemu ziemskiemu, w obrębie dyrekcji szczegółowej
kaliskiej, sprzedano majątki następujące:
Garbów w
pow. sieradzkim nabyła p. Wanda Żychlińska za 13,419 rs.
Gazeta Kaliska 1900 nr. 54
Dominium Garbów pod Błaszkami ma do sprzedania sto skopów trzyletnich,
zdatnych do chowu.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1901 nr 13
JARMARK W KALISZU.
Cechą tegorocznego jarmarku na konie w
Kaliszu było przedewszystkiem-fiasco. Koni przyprowadzono mało, bo
zaledwie około 300, a i te z nielicznym wyjątkiem nie mogły być
uważane jako świadectwo chluby naszej hodowli. Wtajemniczeni w
sprawę jarmarków w Kaliszu twierdzą, że upadają one stale, bo
też ani pora ku temu nie właściwa, ani plac jarmarczny nie jest
odpowiednio utrzymany, dla pomieszczenia i prób koni droższych, ani
też komunikacja ułatwiona. Szczególniej w tym roku śniegi, jakie
spadły nagle w wielkiej ilości, powstrzymały wielu hodowców od
przybycia z końmi, a kupców od dalekiej i trudnej podróży. Bo też
droga do Kalisza obecnie przedstawia się tak okropnie, że za
ciężkie tylko grzechy można ponosić karę podróży do tego
grodu. Dość powiedzieć, że w podróży powrotnej jechałem 16 mil
blizko 20 godzin, a odbywałem podróż sankami, powozem, wozem
drabiniastym (z obawy popękania resorów) i nareszcie ostatnią
stację znów powozem. Taki to dojazd do Kalisza.
Zagraniczni kupcy koni opowiadali mi,
że na pierwszy jarmark do Kalisza przywieźli z sobą 100000 marek i
z tej sumy wydali przeszło 60000, obecnie przywożą po 15000 i te
napowrót odwożą do domu.
Wyróżniających się koni było mało.
Kilka zaledwie sztuk zasługiwało na uwagę, a mianowicie: klacz p.
H . Rathla z Olszówki, sprzedana za granicę za 1000 marek, ogier
kary p. Kręskiego, para skarogniadych klaczy trakeńskich p.
Bronikowskiego i para gniadych koni p. Niemojowskiego.
Ogółem sprzedano koni zaledwie
trzydzieści kilka, a ceny wahały się od rbl. 125 do rbl. 450.
W stajniach na placu jarmarcznym
pomieścili konie następujący właściciele: Zabłocki z Osieka 2,
Górecki z Żelazkowa 5, Jarociński z Kamienacza 5, Domaniewski z
Ostrowa 4, Glicenstein z Milejewa 10, Kohn z Błaszek 6, Jedwab z
Błaszek 10, Charłupski z Błaszek 5, Grossman z Warszawy 10,
jenerał Baryszew z pod Warszawy 9, pułk. Szymanowski z Koła 3,
Borysow z Kaługi 16, Szaniawski ze Zduńskiej Woli 9, drowa
Rażniewska z Sieradza 1, Zieliniewska ze Smolic 6, Mazurkiewicz z
Mikołajewic 3, Taczanowska z Wilczyna 5, Kręski z Masłowic 6,
Zaborowski z Korzenicy 2, Lissowski z Ostałowa 3, Szczepkowski ze
Śmiłowa 3, Bronikowski ze Szczypiorna 4, Rathel z Olszówki 8,
Tymowski z Ustkowa 3, Puławski z Leszcz 3, Niemojowski z Marchwacza
3, Żychliński z Czepowa 9, Gólcz z Brudzewa 4, Krzymuski ze Świnic
9, Garczyński ze Zborowa 1, Pauli z Mieleczyna 5, Kurcewski z
Zakrzewa 2, Karłowski z Kościelnej Wsi 5, Szamowski z Wysokiego 16,
Tarnowski z Kluczkowa 9, Gościmski z Rożdżał 3, Żyżemski z Koła
3, Maringe ze Smoliny 14, Raruser z Potworowa 15, Repphan ze Zbierska
16, Muszynowski z Kalinowy 3, Krzyżanowski z Garbowa 2, Bogdański
ze Szczytnik 1, Fogel z Koźminka 7, Frenkel z Kalisza 7, Chrzanowski
z Jastrzębnik 3, Dutkowski z Kasch 4, Ciesielski z Dąbroszyna 3,
Sobolnicki z Janiszewa 6, Skórzewski z Dobry 3, Kokczyński z
Wielgiego 6, Sulimierski z Żernik 2, Stifter ze Stawiszyna 4,
Mikołajewski z Koła 2, Antoniewicz z Chruszczyny 3, Abe z Łodzi 8,
Freideks z Warszawy 6.
Z inwentarza żywego dostarczyli tylko:
p. Garczyński 2 stadniki holenderskie i p. Adolf Wejgt z Noskowa 10
krów dojnych, które sprzedał po rbl. 96 i 4 stadniki holendry,
które sprzedał po rbl. 100.
Z tranzakcji na konie droższe jest
zaledwie kilka do zanotowania: p. Rathel sprzedał jedną klacz za
1000 marek oraz wałacha i klacz po rbl. 200, remontjer austrjacki
Szmelc nabył 8 koni, płacąc za nie od 150 do 240 rbl. Szmelc
przybył po 16 koni, ale tyle nie znalazł przydatnych dla siebie. P
. H . Chrzanowski z Prus sprzedał klacz za rbl. 300, hr. Dunin nabył
od p. Tupińskiego z Poradzewa wałacha za 1200 marek, p. Olszyński
kupił od tow. akc. Zbiersk klacz za 225 rbl. i p . Wituski z Jeżewa
od tegoż towarzystwa nabył parę klaczy za 500 rbl.
Koni włościańskich dostarczono
zaledwie 150 sztuk, a i te miały mały pokup i wartości wielkiej
nie przedstawiały.
Urzędowo jarmark otwarto dopiero w
poniedziałek o godz. 2 -ej po południu, a we wtorek o 5 i pół
rozdano przysądzone nagrody następującym właścicielom:
Medale srebrne: pp. Henryk Rathel z
Olszówki za klacz 4-letnią Grażynę, Włodzimierz Kręski z
Masłowic za 4-letnią klacz Strzałę i rubli 100 od Tow. Wyśc.
Kon. za prawidłową hodowlę koni; akc. tow. Zbiersk za 3-letnią
klacz Bertę i rbl. 100 od Tow. Wyśc. Kon.; W. Szamowski z Wysokiego
za 4-letnią klacz Łysą.
Medale bronzowe: pp. Wacław
Niemojowski z Marchwacza za 5-l. klacz Bertę i rbl. 100 za
prawidłową hodowlę koni; Stefan Bronikowski ze Szczypiorny za
4-letnią klacz Bertę; Józef Kurcewski z Zakrzewa za 5-let. ogiera
Olesia; akc. tow. Zbiersk za klacz 3-letnią Notkę; Henryk
Chrzanowski z Jastrzębnik: za 4-letnią klacz Kaśkę i rbl. 100 za
prawidłową hodowlę koni i za klacz 4 letnią Marysię.
Listy pochwalne: akc. tow. Zbiersk za
4-letnią klacz Baśkę, za 4-letnią klacz Żółtą; pp. Antoni
Tarnowski z Kluczkowa za 4-letnią klacz Almę; Żyżymski z Gaju za
2-letniego ogiera Balcerka i 50 rbl. od Tow. Wyśc. Kon. i Karłowski
z Kościelnej-Wsi za 4-letnią klacz Łyskę oraz rbl. 50 od Tow.
Wyśc. Konnych.
Za konie włościańskie otrzymali
nagrody pieniężne następujący gospodarze po rbl. 40; Walenty
Antoniewski, Wawrzyniec Przyjazny i Jan Klimek; po rbl. 30:
Wawrzyniec Roga i Ludwik Kucza; po rbl. 25: Ludwik Wiprzycki i Stefan
Staszak; po rbl. 20: Rejnhold Hempel, Ignacy Gwóźdź, Mikołaj
Miłek i Błażej Wojciechowski; po rbl. 15: Józef Michałkiewicz i
Michał Franckiewicz; po rbl. 10: Jan Olszyna, Leon Mania, Józef
Wdowczyk, Jan Maciak, Józef Czapka i Józef Bencki.
ST. K.
Sport: Tygodnik Ilustrowany 1902 nr 13
Wystawa koni i Jarmark w Kaliszu.
(Sprawozdanie specjalnego delegata).
Ostatni raz już zapewne dążyłem do
Kalisza traktem pocztowym, jedynym, jaki nam jeszcze pozostał, aby
wkrótce ustąpić miejsca skrzydłom pary, ku uciesze tych, którzy
zmuszeni są odwiedzać gród nad Prosną. Urządzanie jarmarków w
takiem mieście, jak Kalisz, jest myślą bardzo dobrą, bo granica
blizko, o kupców łatwo, miasto duże, ale do powodzenia tych
jarmarków brak przedewszystkiem najważniejszych warunków.
Pierwszym mianowicie był dotychczas brak odpowiedniego towaru, dla
którego warto urządzać jarmarki i zjeżdżać się z najdalszych
nawet okolic. O ile bowiem blizkość granicy pruskiej ułatwia
przyjazd zagranicznych kupców, o tyle znów ujemnie wpływa na
hodowlę okoliczną. Kaliskie nie posiada prawie zupełnie, z małemi
wyjątkami, dobrych koni. Krew angielska jest ignorowana, natomiast
łatwość nabycia za kordonem reproduktorów zimno-krwistych, lub
nieudanych trakenów, oddziaływa zabójczo na stan miejscowej
hodowli, wytwarza się bowiem mieszanina typów, powstałych z
niewłaściwych i nieudatnych krzyżowań, które w następstwie
zniechęcają tylko hodowców, nie posiadających i tak wielkiego do
koni zamiłowania. Obchodziłem nieraz stajnie na placu jarmarcznym i
napróżno szukałem jakiegokolwiek typu, lub konia wyhodowanego
prawidłowo. W takich warunkach jarmarki udawać się nie mogą.
Następnie sam plac jarmarczny w porze deszczów odstraszyć może
najodważniejszego; przedstawia się bowiem jako jedna wielka topiel,
gdzie ani przejść nie można, ani konia spróbować, ani nawet jego
wad zewnętrznych, jak pęknięcie kopyta i t. p. dodatki, dojrzeć
trudno. Ma być wprawdzie w tym jeszcze roku dany bruk, ale o tem
dawno mówią, a bruku jak niema, tak niema.
W stajniach jarmarcznych pomieszczono w
tym roku 190 koni, w stajniach hotelowych i prywatnych—80, a poza
okólnikiem włościanie dostarczyli do 250 sztuk. Konie były
drogie, bo jesienią i zimą, skutkiem nieurodzaju i braku paszy,
włościanie wyprzedali, co kto miał, chociażby na skórę, swoje
szkapy, aby nie zimować; teraz zaś, gdy rozpoczynają się roboty
polne, trzeba kupować i płacić drogo, bo na dobitek, w ostatnich
czasach grasowała w okolicy pomiędzy końmi nosacizna i wybito ich
sporo, a przytem ajenci kupców pruskich chwytali łakomie wszystkie
robocze konie, włościańskie i ziemiańskie, oraz ranżery
wierzchowe, które nabywali na eksport do Afryki. Takich to koni
nabyli przeszło 150, płacąc od 50 do 120 rbl.
Z ziemiańskich stajen zajęły miejsca
w okólniku następujące: pp.: Lisowskiego ze Smardzewa koni 6,
Krzyżanowskiego z Garbowa—2, Radoszewskiego z Neru—6,
Szaniawskiego z Kiełczewa—6, Dzierzbickiego z Biernacic—12,
Szaniawskiego ze Zduńskiej Woli—4, Charłupskiego z Błaszek—12,
Jedwabia z Błaszek—7, Zgagacza z Piotrowic—4, Rathla z
Olszówki—12, Szamowskiego z Wrzący—6, Kręskiego z Masłowic—6,
Łuszczewskiego z Osieka-5, Tarnowskiego z Kluczkowa-4, Kozłowskiego
z Cielc—3, Dudkowskiego z Kask—5, Antoniewskiego z Chruszczyc—5,
Bronikowskiego z Żychlina—3, Murzynowskiego z Kalinowy— 2,
Chrzanowskiego z Garbowa—2, Pieczyńskiej z Czepowa—10,
Bronikowskiego ze Szczypiorny—6, Góreckiego z Żelaskowa—5,
Garczyńskiego ze Zborowa—1, Maringe'a ze Smoliny —14,
Mittelstädta z Tarnówka—10, Brzyski z Goliszewa—2,
Kisielnickiego z Radliczyc—3, Doruchowskiego ze Złotnik—5,
Przedpełskiego z Jankowa—4, Kaplińskiego z Osieka—2,
Magielskiego z Jabłonki—5, Sulimierskiego z Żernik—1,
Szczepkowskiego ze Śmiłowa (W. Ks. Pozn.) — 1, Pstrokońskiego z
Małkowa—3, Styftera ze Stawiszyna-10, Załuskowskiego z
Jasionny—4, Brodowskiego z Psar (W. Ks. Pozn.) —8,
Dłużniakiewicza z Gawłowa-2, Repphana ze Zbierska—8.
P. Konopnicki, który naznaczył punkt
zborny w Kaliszu w czasie jarmarku dla przyprowadzenia poszukiwanych
500 koni, nic nie znalazł odpowiedniego dla siebie, nabył jedynie
od p. Góreckiego wałacha i klacz za 430 rbl., które zaraz odstąpił
za 480 rbl. pułkownikowi Langemu. Pomiędzy ziemianami dopełniło
się kilkanaście tranzakcji; obcy kupcy nabyli trochę lepszych
koni, boć trzeba było coś kupić. P . Szaniawski z Kiełczewa
sprzedał 3 starsze konie wierzchowe w cenie po 120 rbl., p.
Doruchowski z Małych Złotnik sprzedał ogiera za 450 rbl., p.
Zgagacz z Piotrowic sprzedał klacz za 350 rbl., p. Żelislawski z
Adamsk sprzedał wałacha za 130 rbl., radca Kożuchowski sprzedał
parę klaczy za 120 rbl., p. Mittelstäd z Łuszczewa sprzedał trzy
klacze siwe do Prus za 600 rbl., p. Rathel z Olszówki sprzedał
kilka koni w cenie od 150 do 250 rbl., wiele zaś tranzakcji
dopełniono w restauracjach i numerach hotelowych o których trudno
jest wiedzieć. Podałem kilka z nich, aby wykazać ceny jakie
trzymały się w czasie jarmarku. Gdyby były konie dobre,
szczególniej powozowe, to zbyt ich byłby bardzo łatwy, bo po takie
właśnie konie przybyło umyślnie kilku poważnych nabywców.
We wtorek po południu przy kancelarji
jarmarcznej odbyło się nagradzanie przedstawionych koni. Nagrody
udzielił Główny Zarząd Stadnin i Cesarskie Towarzystwo Wyścigów
Konnych w Królestwie Polskiem. Dla ziemian od Głównego Zarządu
przeznaczone były medale i listy pochwalne, dla włościan
pieniądze.
Za konie wierzchowe otrzymali medale
srebrne; pp. Wacław Niemojewski z Marchwacza za 4-let. klacz Lorę i
Stanisław Murzynowski za 5-let. klacz Lulę. Medale bronzowe: pp.
Wacław Niemojewski za 4 let. klacz Dorę i Bolesław Górecki z
Żelazkowa za 5-let. klacz Iskrę i ogiera Prymusa.
Za konie robocze: medale srebrne pp.
Bolesław Górecki za 4-let. klacz Bułankę i Zygmunt Doruchowski ze
Złotnik za 3-let. klacz Azę.
Bronzowe: pp. Bolesław Górecki za
5-let. klacz Sarnę, Zygmunt Doruchowski za 3-let. klacz Hunterkę i
Feliks Radoński z Kobierzycka za 5-let. klacz Złotę.
Listy pochwalne: pp. Bolesław Górecki
za klacz Hamelę, Henryk Mittelstädt z Łuszczewa za ogiera Brudnego
i klacz Marysię, Włodzimierz Bogdański za ogiera Cezara, Kazimierz
Kręski za ogiera Szczerbca, Stanisław Murzynowski za ogiera, Wacław
Niomojewski za klacz Korę, Ludomir Karłocki za klacze Iskrę i
Strzałę i Wacław Dudkowski z Kask za klacz kasztankę.
Włościanie otrzymali następujące
nagrody: za roczne ogierki: Walenty Antoniewski z Chrust 25 rbl.,
Wojciech Michalski z Porjad 15 rbl. i Marcin Kucza z Biskupic 10 rbl.
Za roczne klaczki: Wilhelm Chimon ze
Złotyni 25 rbl., Marcin Trzesala z Kakapina 20 rbl., Tomasz
Bachmulec 15 rbl., Adam Olszyna z Biskupic 15 rbl., Michał Szumański
z Szulca 10 rbl., Marceli Stawowski z Jastrzębnik 10 rbl. i Jan
Witerak z Cienia 5 rbl.
Za starsze ogierki: Marcin Treusowski z
Międzyrzewa 30 rbl., Ignacy Charcik z Kamienia 25 rbl., Franciszek
Olszyna z Jastrzębnik 20 rbl.
Za starsze klaczki: Walenty Pawlak z
Goszczanowa 30 rbl., Balcer Janiak z Chełma 25 rbl., Jakób Gajewski
z Goszczanowa 20 rbl., Szymon Chojnacki z Cienia 20 rbl., Michał
Grabarek z Kościelnej Wsi 20 rbl., Wawrzeniec Roga z Szulec 15 rbl.,
Wojciech Mania z Biskupic 15 rbl., Józef Kwieciński z Kamienia 15
rbl. i Józef Wojtas z Biskupic 15 rbl.
Od Cesarskiego Towarzystwa Wyścigów
Konnych w Królestwie Polskiem, otrzymali nagrody następujący
ziemianie: pp. Bolesław Górecki z Żelazkowa 150 rbl., Wacław
Niemojewski z Marchwacza 100 rbl., Henryk Mittelstädt z Łuszczewa
100 rbl., Stanisław Murzynowski z Kalinowa 75 rbl. i Zygmunt
Doruchowski ze Złotnik Małych 75 rbl. za wzorową i staranną
hodowlę koni.
Sędziowie mieli niełatwe zadanie w
przyznawaniu nagród, z tego względu, że brak było kwalifikacji
koniom do odznaczenia ich. Najlepiej że wszystkich koni prezentowała
się klacz p. Góreckiego, której pod względem budowy nic zarzucić
nie można było; nieszczęściem jednak maść bułana obniżała
bardzo jej wartość i cenę.
Nieźle prezentował się przychówek
p. Rathla z Olszówki, który, będąc bardzo zamiłowanym w hodowli
koni, stara się ją pomyślnie rozwinąć.
W ogóle w rozmowie z hodowcami,
spotkałem się niejednokrotnie z zarzutami czynionemi reproduktorom
krwi angielskiej i zauważyłem wielką niechęć do użycia tej rasy
dla poprawy hodowli. To też hodowla ich upada widocznie, bo w takiej
ilości zebranych na jarmarku koni, dobrego towaru nie było wcale,
natomiast nadzwyczaj chętnie używają tam reproduktorów
trakeńskich, dla których nie mają odpowiednich klaczy, a przytem
ogiery trakeńskie, które przywożą tam z zagranicy, nie zalecają
się wcale przymiotami. Jeśli tak pójdzie dalej, to hodowla w
Kaliskiem upadnie.
ST. KOMIEROWSKI.
Goniec Łódzki 1903 nr 228
—o—
Sieradz, d. 2 września.
Na wczorajszą
wystawę przyprowadzono sporo koni. Z ładniejszych: parę ogierów
3-letnich i klacz p. Murzynowskiego, z
Kalinowy, ogiera i dwie klacze
p. Grodzickiego z
Garbowa, rocznego ogierka z Brzeźna p.
Hałaczkiewicza, 6 dwulatków arabskich p. Siemiątkowskiego z
Wojsławic, 4 dwulatki i dwie klacze p. Czarnowskiego z Prusinowic, 3
klacze p. Leśniowskiego z Chodaków, 2 klacze p. Grodzickiego z
Równy, 2 klacze hanowerskie i 8 źrebaków d. barona Graeve z
Biskupic, 2 klacze i 5 źrebaków p. Prądzyńskiego z Kościerzyna.
Wszystkich koni dostawiono
70.
Medale srebrne
otrzymali pp.: Romocki z Kamienia, Wężyk,
baron Graeve z Biskupic i Kręski z Masłowic.
Brązowe:
Murzynowski z Kalinowy, Grodzicki z Garbowa, Grodzicki z Równy,
Siemiątkowski z Wojsławic, Wężyk, Ciesielski z
Maciszewic.
Gazeta Kaliska 1903 nr 328
Ś.
p. Michał
Krzyżanowski
właściciel wsi Garbów, Opatrzony
św.
Sakramentami,
zmarł dnia 25 listopada 1903 r., przeżywszy lat 75. Wyprowadzenie
zwłok do kościoła parafjalnego nastąpi w niedzielę dnia 29 b.
m., o godz. 2 po południu; w poniedziałek zaś po nabożeństwie
żałobnem, o godz. 10 rano, odbędzie się pochowanie zwłok na
cmentarzu miejscowym. Na smutne te obrzędy zapraszają krewnych,
przyjaciół i znajomych w ciężkim smutku pogrążeni żona i syn.
Gazeta Kaliska 1907 nr 95
Dom. Garbów
potrzebuje od 1-go lipca 1907 r. kucharza samotnego, pożądany
człowiek starszy. Zgłaszać się na ulicę Szopena nr. 3,
mieszkanie W ej Krzyżanowskiej, lub wprost do Garbowa, st. kol.
Kociołki.
KALISKA HODOWLA NASION „GARBÓW”
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Grono obywateli Ziemi Kaliskiej, mając za sobą długoletnią praktykę i co zatem idzie dokładną znajomość wymagań uprawowych w reprodukowaniu nasion buraków cukrowych dla firm nasiennych krajowych i zagranicznych, postanowiło założyć samodzielną hodowlę tychże nasion, oraz nasion zbóż. W celu urzeczywistnienia tych projektów inicjatorowie wyłonili z pośród siebie Zarząd w osobach Panów: Adama Krzyżanowskiego jako Prezesa Zarządu Konstantego Murzynowskiego, Józefa Bronikowskiego i Andrzeja Potworowskiego jako członków Zarządu. Na naukowego doradcę w sprawach hodowlanych został zaproszony Pan Profesor Zygmunt Pietruszczyński, kierownictwo hodowli wraz z kierownictwem handlowem firmy objął Inżynier Rolnik Pan Bolesław Węsierski, technicznym kierownikiem został Inżynier-Rolnik Pan Józef Machalica. Jako teren pracy dla stacji selekcyjnej obrano majątek Garbów, na terenie którego założono pola selekcyjne i doświadczalne, zaś laboratorjum selekcyjne pobudowano na przyległym folwarku Chabierów. Zamierzenie powyższe zrealizowane zostało w roku 1923.
Jako zadanie hodowli postawiono produkowanie nasienia buraków cukrowych najlepszego gatunku tak pod względem cukrowości jak też plonów, oraz produkcję selekcyjnych nasion zbóż szlachetnych. Kaliska Hodowla Nasion „Garbów” prowadzi hodowlę swą rodowodowe według najnowszych metod naukowych. Porównywanie poszczególnych odmian hodowlanych pomiędzy sobą przezprowadzane jest metodą standartową. Pola doświadczalne odpowiadają w zupełności wymaganiom doświadczalnictwa— odznaczają się jednolitością gleby i brakiem falistości. Te cechy pól dają gwarancję jednakowego wzrostu roślin, a co za tem idzie omyłki w ocenie poszczególnych roślin są sprowadzone do minimum.
Laboratorjum selekcyjne jest wyposażone w nowoczesne urządzenia techniczne do przeprowadzania badań hodowlanych roślin i nasion. Reprodukcja elit, wyhodowanych w zakładzie hodowlanym, na nasiona oryginalne (handlowe) odbywa się w okolicznych majątkach pod nadzorem stacji hodowalnej. Nasiona buraków cukrowych wyhodowane przez Kaliską Hodowlę Nasion „Garbów” uczestniczą w konkursach nasiennych organizowanych przez Delegację Nasienną przy Radzie Naczelnej Polskiego Przemysłu Cukrowniczego i zajęły w roku 1926 pod względem plonu cukru z ha piąte miejsce, zaś w roku 1927 — czwarte miejsce pod względem plonu buraków, piąte pod względem cukrowości, a trzecie pod względem plonu cukru z ha na dwanaście odmian nasion buraków cukrowych, które uczestniczyły w konkursie. Widać z powyższego, że praca stacji hodowlanej daje dobre wyniki, na skutek czego Kaliska Hodowla Nasion ,,Garbów" zajmuje poczesne miejsce wśród krajowych firm hodowlanych.
Godzina Polski 1916 nr 106
Z Sieradzkiego.
(Korespondencya własna „Godz. Pol.").
Działalność obywatelstwa. — Opieka nad majątkami opuszczonemi. — Przedstawienie amatorskie.— Schroniska—Pomoc dla żon robotników łódzkich.— Ludność Błaszek i Warty.
Obywatele z okolic Warty i Błaszek opodatkowali się po rublu z morga na rzecz Komitetu niesienia pomocy biednym, którego główna siedziba znajduje się w Kaliszu, oddziały zaś m. in. w Błaszkach i maj. Chabirów. Na czele tego Komitetu stoją pp.: Walewski z Jenczewa, Krzyżanowski z Grabowa, pp. Kreczunowicz z Zawad, Gutowscy, Gątkiewicz, Radoński i in.
Zebrano 100.000 rb. na uporządkowanie i zasiewy w opuszczonych przez właścicieli majątkach, położonych w ziemi Lubelskiej. Administracyę powierzono p. Wojciechowi Wyganowskiemu ze Złotnik Wielkich. Obywatele z Sieradzkiego przypuszczają, że ziemianie lubelscy po powrocie zwrócą wyłożony nakład, a przewyżkę dochodów ofiarują na rzecz głodnych.
W maj. Chabirów i w Błaszkach urządzono przedstawienia amatorskie, w wykonaniu obywatelstwa okolicznego, czem zajęli się głównie pp.: Walewski i Krzyżanowski. Między innemi wykonano sztukę, oryginalnie napisaną przez p. Janinie Miłkowską p. t. „Zaklęty królewicz". W części deklamacyjnej wystąpił 5-letni Kazio Walewski, który z fantazyą wygłosił „Redutę Ordona". Szereg pieśni Żeleńskiego odśpiewała panna Marya Taczanowska. Przedstawienia te dały pokaźny dochód, bo aż 4,000 rb., które ofiarowano Komitetowi kaliskiemu.
Państwo Węgierscy z Brochiczyna, pp. Arnoldowie, oraz Tadeusz Grodzicki z Wrzącej niosą czynną pomoc materyalną ludności Błaszek i okolicy. W samych zaś Błaszkach zawiązał się komitet z p. Rudnicką, jej córką Zofią i Maryą Żelisławską na czele. Komitet ten zorganizował kuchnię, która wydaje 100 obiadów dziennie bezpłatnie.
We wsi parafialnej Wojków, staraniem p. Erazma Załuskowskiego, Natalii i Hanny Paciorkowskich z Gruszczyc zawiązał się komitet, którego celem jest wydawanie zapomóg w naturze żonom robotników łódzkich, przebywającym w okolicy Wojkowa, Wrzącej, Jasionnej i Gruszczyc.
Błaszki liczą obecnie 3,000 mieszkańców. Warta — 4 tys.
W tej ostatniej ucierpieli znacznie żydzi, których zrujnowali ustępujący kozacy.
Ludności ubyło bardzo niewiele; głównie wyjechali urzędnicy.
Handel prawie zupełnie ustał. Ceny żywności podniosły się. Daje się odczuwać brak produktów pierwszej potrzeby.
Zasiewy idą normalnie, brak tylko nawozów sztucznych. Starzy doświadczeni ziemianie obiecują sobie dobry urodzaj.
GARBÓW
Majątek położony w odległości 4 klm. od st. kol. Błaszki i 28 klm. od Kalisza, stanowi własność p. Adama Krzyżanowskiego. Przez terytorjum Garbowa przechodzi kolejka wąskotorowa, łącząca cukrownię Cielce ze stacją kolei szerokotorowej w Błaszkach. Prowadzone jest gospodarstwo intensywne buraczane - nasienne. Na obszarze majątku, znajdują się pola doświadczalne i hodowlane, należące do spółki p. f. ,,Kaliska Hodowla Nasion. ,,Garbów". Cały obszar rolny jest zdrenowany, wszystkie budynki są murowane i twardo kryte. Garbów nabyty został przez ojca obecnego właściciela w r. 1898.
Obwieszczenia Publiczne 1925 nr 34
Notarjusz przy
sądzie okręgowym w Kaliszu, Karol Wyganowski, obwieszcza, że po
śmierci Jadwigi Krzyżanowskiej, właśc. folwarku Garbów, pow.
kaliskiego, zostało otwarte postępowanie spadkowe.
Termin zamknięcia tego
postępowania spadkowego wyznaczony został na 9 listopada 1925 r. i
w dniu tym osoby w spadku interesowane winny stawić się w
kancelarji notarjusza Karola Wyganowskiego w Kaliszu.
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
GARBÓW
Majątek położony w odległości 4 klm. od st. kol. Błaszki i 28 klm. od Kalisza, stanowi własność p. Adama Krzyżanowskiego. Przez terytorjum Garbowa przechodzi kolejka wąskotorowa, łącząca cukrownię Cielce ze stacją kolei szerokotorowej w Błaszkach. Prowadzone jest gospodarstwo intensywne buraczane - nasienne. Na obszarze majątku, znajdują się pola doświadczalne i hodowlane, należące do spółki p. f. ,,Kaliska Hodowla Nasion. ,,Garbów". Cały obszar rolny jest zdrenowany, wszystkie budynki są murowane i twardo kryte. Garbów nabyty został przez ojca obecnego właściciela w r. 1898.
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
KALISKA HODOWLA NASION „GARBÓW”
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Grono obywateli Ziemi Kaliskiej, mając za sobą długoletnią praktykę i co zatem idzie dokładną znajomość wymagań uprawowych w reprodukowaniu nasion buraków cukrowych dla firm nasiennych krajowych i zagranicznych, postanowiło założyć samodzielną hodowlę tychże nasion, oraz nasion zbóż. W celu urzeczywistnienia tych projektów inicjatorowie wyłonili z pośród siebie Zarząd w osobach Panów: Adama Krzyżanowskiego jako Prezesa Zarządu Konstantego Murzynowskiego, Józefa Bronikowskiego i Andrzeja Potworowskiego jako członków Zarządu. Na naukowego doradcę w sprawach hodowlanych został zaproszony Pan Profesor Zygmunt Pietruszczyński, kierownictwo hodowli wraz z kierownictwem handlowem firmy objął Inżynier Rolnik Pan Bolesław Węsierski, technicznym kierownikiem został Inżynier-Rolnik Pan Józef Machalica. Jako teren pracy dla stacji selekcyjnej obrano majątek Garbów, na terenie którego założono pola selekcyjne i doświadczalne, zaś laboratorjum selekcyjne pobudowano na przyległym folwarku Chabierów. Zamierzenie powyższe zrealizowane zostało w roku 1923.
Jako zadanie hodowli postawiono produkowanie nasienia buraków cukrowych najlepszego gatunku tak pod względem cukrowości jak też plonów, oraz produkcję selekcyjnych nasion zbóż szlachetnych. Kaliska Hodowla Nasion „Garbów” prowadzi hodowlę swą rodowodowe według najnowszych metod naukowych. Porównywanie poszczególnych odmian hodowlanych pomiędzy sobą przezprowadzane jest metodą standartową. Pola doświadczalne odpowiadają w zupełności wymaganiom doświadczalnictwa— odznaczają się jednolitością gleby i brakiem falistości. Te cechy pól dają gwarancję jednakowego wzrostu roślin, a co za tem idzie omyłki w ocenie poszczególnych roślin są sprowadzone do minimum.
Laboratorjum selekcyjne jest wyposażone w nowoczesne urządzenia techniczne do przeprowadzania badań hodowlanych roślin i nasion. Reprodukcja elit, wyhodowanych w zakładzie hodowlanym, na nasiona oryginalne (handlowe) odbywa się w okolicznych majątkach pod nadzorem stacji hodowalnej. Nasiona buraków cukrowych wyhodowane przez Kaliską Hodowlę Nasion „Garbów” uczestniczą w konkursach nasiennych organizowanych przez Delegację Nasienną przy Radzie Naczelnej Polskiego Przemysłu Cukrowniczego i zajęły w roku 1926 pod względem plonu cukru z ha piąte miejsce, zaś w roku 1927 — czwarte miejsce pod względem plonu buraków, piąte pod względem cukrowości, a trzecie pod względem plonu cukru z ha na dwanaście odmian nasion buraków cukrowych, które uczestniczyły w konkursie. Widać z powyższego, że praca stacji hodowlanej daje dobre wyniki, na skutek czego Kaliska Hodowla Nasion ,,Garbów" zajmuje poczesne miejsce wśród krajowych firm hodowlanych.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 10
OBWIESZCZENIE
STAROSTY POWIATOWEGO KALISKIEGO
z dnia 3. IV. 1931 r. Nr. Wojsk. 20 o kolejności osób obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli.
Na podstawie §§ 4 i 8 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Ministra Spraw Wojskowych z dnia 29. VII. 1930 r., wydanego w porozumieniu z Ministrami Skarbu i Robót Publicznych o obowiązku dostarczenia jako środków przewozowych na rzecz wojska w czasie pokoju samochodów, motocykli i rowerów (Dz. Ust. R. P. Nr. 58, poz. 470), podaję poniżej do powszechnej wiadomości, celem zapewnienia kolejności i równomierności przy powoływaniu do świadczeń, listę kolejności osób powiatu kaliskiego, obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli w roku 1931.
152. Kaliska Hodowla Nasion „Garbów" miejsce postoju pojazdu: Chabierów, gm. Staw, sam. 5 osob. ŁD. 82872.
W ciągu dwóch tygodni od chwili ogłoszenia listy kolejności w „Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim" osoby zainteresowane mogą wnosić do Starostwa Powiatowego Kaliskiego uzasadnione reklamacje, w razie uwzględnienia których poprawiona zostanie odpowiednio lista kolejności, co jednak nie wstrzymuje wejścia w życie tejże listy kolejności z dniem ogłoszenia w „Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim".
Starosta Powiatowy:
(—) Antoni Potocki.
Echo Tureckie 1931 nr 16
W niedzielę, dnia 12 b.
m. o godz. 4-ej nad ranem, do mieszkania administratora folwarku
Garbów, Antoniego Malaszka, lat 62, zakradł się niewykryty dotąd
zbrodniarz który, pozamykawszy na klucze drzwi sąsiednich
mieszkań, rzucił się na Malaszka z siekierą w ręku. Malaszek
zaświecił w oczy zbrodniarzowi latarką elektryczną, w tym jednak
momencie otrzymał siekierą silny cios w głowę, padając trupem na
miejscu. Zbrodniarz porzuciwszy narzędzie zbrodni, zbiegł.
Zjechały na miejsce
wypadku władze policyjno-sądowe, które prowadzą energiczne
śledztwo.
Za ujęcie
zbrodniarza została wyznaczona nagroda 1000 zł.
Echo Sieradzkie 1931 czerwiec
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/17/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Kaliskiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
XV. Obszar gminy wiejskiej Staw dzieli się
na gromady:
8. Gorzałów, obejmującą: wieś Gorzałów, folw. Garbów.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Kaliskiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
(—) Hauke-Nowak Wojewoda.
Echo Kaliskie Ilustrowane 1933 r.
Wyrodna matka W dniu 2 bm. w folwarku Garbów, gm. Staw, pow. kaliskiego, niejaka Pelagja Mucha, lat 23, powiła dziecko, które następnie zaraz zakopała na polu w życie. Martwego noworodka odniesiono do kostnicy, wyrodną zaś matkę oddano do dyspozycji władz śledczo-sądowych.
Echo
Kaliskie
Ilustrowane
1934 r.
Obwieszczenie
Komornik Sądu Grodzkiego w Kaliszu, rew. I, Władysław Tęsiorowski,
mający kancelarję w Kaliszu, przy ulicy Kościuszki Nr. 6, na
podstawie art. 602 K. P. C., podaje do publicznej wiadomości, że
dnia 26 listopada 1934 r., o godz. 14-ej w Garbowie, gm. Błaszki,
odbędzie się 1 licytacja ruchomości, należących do Józefa i
Henryka Krzyżanowskich, składających się z 2 stert pszenicy
oszacowanych na łączną sumę zł. 2.700. Ruchomości można
oglądać w dniu licytacji, w miejscu i czasie wyżej oznaczonym. Do
akt. Nr. Km. 1423/34. Kalisz, dn. 29.X.1934 r. Komornik: Wł.
Tęsiorowski.
MIANOWANIA ŁOWCZYCH I PODŁOWCZYCH POWIATOWYCH.
WOJEWÓDZTWO ŁÓDZKIE,
Łódzka Wojewódzka Rada Łowiecka mianowała następujących Łowczych i Podłowczych Powiatowych w woj, łódzkiem:
Powiat Kalisz. Łowczy: Raszewski Kazimierz — Kalisz, Asnyka Nr. 81. Podłowczowie: Krzyżanowski Józef — Błaszki, Garbów. Pietrzycki Józef — Kalisz, Redakcja „Echa”. Żywanowski Kazimierz — Koźminek, Osuchów.
Echo Sieradzkie i Zduńskowolskie 1934 27 lipiec
PO NITCE DO KŁĘBKA.
Potworny żonobójca w więzieniu.
W swoim czasie donosiliśmy, że w maj. Woleń pod Błaszkami popełniła samobójstwo 22 letnia Antonina Staniuchowa, żona włodarza tego majątku. Staniuchowa miała rzekomo popełnić samobójstwo przez strzelanie do siebie w skroń z fuzji, którą znaleziono obok zwłok młodej kobiety. Zwłoki Staniuchowęj zostały pochowane na miejscowym cmentarzu. Dopiero obecnie wyszła na jaw tajemnica samobójstwa Staniuchowej.
Przeprowadzone przez policję kaliską dochodzenie ustaliło, że Staniuchowa została zamordowana i to przez własnego męża. Jak wynika z dotychczasowych wyników dochodzenia Staniuchowie nie żyli ze sobą w zgodzie. Powodem niezgody był rozwięzły tryb życia Staniuchy. Niezgoda pomiędzy Staniuchami datowała się już od kilku lat i doprowadzała do częstych bójek.
W dalszym ciągu stwierdzono, że Staniucha nosił się już oddawna z zamiarem za mordowania żony i usiłował wynająć mordercę, któremu obiecywał większą kwotę pieniężną. Nie mogąc znaleźć mordercy Staniucha sam zamordował żonę wystrzałem z fuzji, poczem siał pogłoski o samobójstwie żony, wobec stwierdzenia wszelkich dowodów winy, wskazujących, że Staniucha zamordował swą żonę władze po osadzeniu go w więzieniu zarządziły ekshumację zwłok Staniuchowej, której głowę przesłano do zakładu medycyny sądowej w Warszawie, celem stwierdzenia, w jakich okolicznościach została zamordowana.
W związku z udowodnieniem Staniuchowi zbrodni żonobójstwa wyszła obecnie na jaw inna tajemnicza zbrodnia w powiecie kaliskim, dokonana w 1931 roku w Garbowie gm. Staw, na osobie administratora wymienionego majątku Maraszka. O dokonanie zbrodni tej podejrzany jest również Staniucha, który w owym czasie zamieszkiwał w Garbowie. Osadzony w więzieniu Staniucha nie przyznaje się również i do tej drugiej zbrodni, choć ciążą na nim poważne poszlaki.
Łowiec Polski 1937 nr 30
MIANOWANIA ŁOWCZYCH I PODŁOWCZYCH POWIATOWYCH.
WOJEWÓDZTWO ŁÓDZKIE,
Łódzka Wojewódzka Rada Łowiecka mianowała następujących Łowczych i Podłowczych Powiatowych w woj, łódzkiem:
Powiat Kalisz. Łowczy: Raszewski Kazimierz — Kalisz, Asnyka Nr. 81. Podłowczowie: Krzyżanowski Józef — Błaszki, Garbów. Pietrzycki Józef — Kalisz, Redakcja „Echa”. Żywanowski Kazimierz — Koźminek, Osuchów.
ABC Kaliskie 1939 nr 26
Numer akt: Km. II 1841/38 r.
OBWIESZCZENIE o licytacji ruchomości
Komornik Sądu Grodzkiego w Kaliszu
rewiru II Stefan Zmidziński, mający kancelarię w Kaliszu, ul.
Piłsudskiego Nr. 22 na podstawie art. 602 k. p. c. podaje do
publicznej wiadomości, że dnia 13 lutego 1939 r. o godz. 14-ej w
Garbowie, gm. Staw odbędzie się 1-sza licytacja ruchomości,
należących do Krzyżanowskiego Józefa, składających się z 100
mtr. żyta w ziarnie, oszacowanych na łączną sumę zł. 300.
Ruchomości można oglądać w dniu licytacji w miejscu i czasie
wyżej oznaczonym.
Kalisz, dnia 20 stycznia 1939 r.
Komornik Zmidziński.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz