Słownik Geograficzny:
Słownik Geograficzny:
Spis 1925 r.
Wikipedia:
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Agad, Księgi grodzkie wieluńskie relacji, Acta castrensia relationum, sygn. 60-89, karta 68-69.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Iż ja będąc wezwany na affektacją i urzędowną rekwizycją JWo Adama Brzostowskiego Kasztelana Połockiego Orderu Orła Białego Kawalera, dóbr wsi Czarnożył dziedzica, miawszy sobie dla tym rzeczywistszej prawdy dwóch Jchmc szlachty, to jest Jmc Panów Marcina Wolskiego i Zachariasza Kłoczkowskiego przydanych na grunt pod Bagienną zwany, w lasach Czarnożylskich leżący dnia wczorajszego osobiście zszedłem, i tamże widziałem nad granicą Świątkowską pod Bagienną zwaną w lasach Czarnożylskich jeden dąb ścięty i na klepki wyrobiony, drugi do połowy podcięty. Co jako rzetelnie widziałem i jako przez majstrów klepki robiących przez Wo Eustachego Skórzewskiego sprowadzonych ścięte oświadczone miałem, tak podług obowiązku mojej przysięgi zeznaję.
1783
Agad, Księgi grodzkie wieluńskie relacji, Acta castrensia relationum, sygn. 60-89, karta 314.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Iż
ja będąc wezwany na affektacją i urzędowną rekwizycją Wo Jmc Pa
Eustachego Skórzewskiego Cześnika Bracławskiego, dóbr Świątkowic
dziedzica dnia dzisiejszego na granicę dóbr tychże między dziedzinami
Świątkowicami z jednej i Czarnożyłnami z drugiej strony będącemi w roku
teraźniejszym miawszy sobie dla tym rzeczywistszej prawdy przydanych
dwóch Jmciów szlachty, to jest Alexandra Trzebuchowskiego i Michała
Cichockiego zszedłem, i tamże przy strumieniu Oleśnica zwanym
graniczącym między dobrami rzeczonemi widziałem rzeki, czyli strumienia
rzeczonego idąc od narożników Dymkowskiego, Świątkowskiego,
Czarnożylskiego i Okalewskiego po prawej ręce dębów dwa ściętych, trzeci
nacięty w gruncie własnym dóbr Świątkowic oglądałem. Co jako rzetelnie
oglądałem tak podług obowiązku przysięgi mojej zeznaję.
Agad, Księgi grodzkie wieluńskie relacji, Acta castrensia relationum, sygn. 60-90, karta 100.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Iż ja będąc wezwany na affektacją i urzędowną rekwizycją Wo Eustachego Skórzewskiego Cześnika Bracławskiego, dóbr wsi Świątkowic z przyległościami dziedzica, mając sobie dla tym rzeczywistszej prawdy dwóch Jchmc szlachty, to jest Urodzonych Alexandra Trzebuchowskiego przy zeznawaniu w tutejszych Xięgach przytomnego i Piotra Pawlickiego na miejscu wizji czynionej znajdującego przydanych dnia dzisiejszego na łąki pod Osicyną miejscem tak zwanym leżącemi z dawności do pomienionych dóbr Świątkowic z przyległościami należących z pomienioną szlachtą zszedłem, i te łąki jako i owies z kawałkami przez ludzi Wo Mateusza Jakubowicza do boru i z boru Czarnożylskiego drzewo z tegoż boru za pozwoleniem Jaśnie Wo Adama Hrabi Brzostowskiego Orderu Orła Białego Kawalera pomienionego Czarnożylskiego boru dziedzica wywożących, w przytomności Jmc Pana Zachariasza Kłoczkowskiego Jaśnie Wo Brzostowskiego leśniczego częścią wypaśli, częścią stretowali, i wozami wyjeździeli. Co jako rzetelnie widziałem, tak podług obowiązku przysięgi mojej zeznaję.
Agad, Księgi ziemskie i grodzkie sieradzkie, Libri relationum, sygn. 56-172, karty 257-58.
Tekst z oryginalnego dokumentu przepisał Piotr Tameczka.
Do Urzędu i Xiąg Grodzkich Starościńskich Sieradzkich osobiście przyszedłszy Urodzony JPan Jan Stokowski dóbr Janiszewic czyli części Pniewszczyzna zwanej na mocy prawa swego posiadacz, a żeby przez zamilczenie swoje nie poniósł jakiej szkody tę swoję pilność a to na przeciw JWmu Adamowi Brzostowskiemu Kasztelanowi Połockiemu, Orderu Orła Białego Kawalerowi, dóbr Czarnożył z przyległościami i innych dziedzicowi, zanosi, żaląc się w ten niżej wyrażony sposób: Iż pracowity Antoni pułrolnik, jako się bydz mieni z dóbr Majętności Czarnożylskiej poddany, wziąwszy w małżeńskie śluby pracowitą Katarzynę z dóbr Janiszewic poddaną, objął cały majątek po ojcach żony swojej i zasiewy do pułrolka należące, dobrze zasiane i zakłady dworskie jako to woły, krowe, żelastwa i inne. Mieszkając przez lat kilkanaście i rządząc się dobrze, a gdy od ludzi JWo Brzostowskiego Kasztelana Połockiego z dóbr Skrzynna do dóbr Pryncypalnych Czarnożył należących poddanych poduszczony ucieczką został, oziminę mało i to nie dobrze zasiał, nadto odważywszy się ciż ludzie JWo Kasztelana z dóbr Skrzynna, czyli uwiołszy się myślą niepożądanej swawoli do dóbr Janiszewic, do pracowitego Antoniego pułrolnika do siebie żalącego się należącego przyjechawszy, i dni kilka ukrycie bawiąc, i niewoląc Antoniego, aby zabrawszy się z żoną dziećmi i żony swojej siostrą do dóbr Skrzynna JWo Kasztelana dziedzicznych, jako do Pana swego uszedł na co przystał, a tak zabrawszy się ze wszystkim zgoła gospodarstwem, nie zasiawszy najmniejszego składa jarzyny, okna w chałupie powytłukiwane, szkoble żelazne powyjmowane, zboże zabrane przez ludzi z dóbr Skrzynna poddanych zostało.
Dla czego manifestant tak [...] pracowitych Antoniego i Katarzyny żony z dziecmi i z siostrą żony pracowitego Antoniego, jako i o spustoszenie chałupy, i nie obsianie pułrolka, zabranie bydła, żelastwa, a i zboża przez poddanych z dóbr Skrzynna zabranych i wywiezionych:/ swą czyni pilność i przed niniejszemi żali się Xięgami, co wszystko żalący dowieść inkwizycjami ofiaruje się, salwę [sobie?] poprawy tego manifestu zostawuje.
Jan Stokowski
OBWIESZCZENIE.
Sąd Policyi Prostey Powiatu Wieluńskiego.
Donosi ninieyszem kogo to Interessować może, że na dniu 4. Czerwca r. b. przez Woyta Gminy Czarnożył nadesłaną została skrzynka z rożnemi galanteryinemi rzeczami do Sądu swego w którey znayduią się: brzytwy, scyzoryki, pierścionki, kulczyki, guziki, noże z widelcami, lichtarze, okulary, nożyczki, zwierciadełka, lak, bawełna i tym podobne, inne drobnostki handlerskie. Galanterya ta odebraną została na iarmarku w Złoczowie od starozakonnego Joska Eyzykowicza z pobytu mieszkania niewiadomego a o kradzierz pieniędzy w kwocie dukatów pięć Włościanowi z Gminy Czarnożył Woyciechowi Lubiańskiemu, Obwinionego, wsposobie zaręczenia że tenże zwróci te pieniądze.
Wzywa więc Sąd Policyi Prostey Powiatu Wieluńskiego, ażeby właściciel takowych przedmiotów zdowodami, wyiaśniaięcemi prawo własności do rzeczoney galanteryi naydaley do dnia 17. Lipca r. b. do Sądu swego zgłosił się, w przeciwnym bowiem razie rzeczy te wszystkie w tym dniu przez publiczną licytacyą na rzecz uszkodzonego Lubiańskiego sprzedane zostaną.
w Wieluniu dnia 12. Czerwca 1821. r.
Bielamowski.
Gdy podpisanemu Dzierżawcy Probostwa w Czarnożyłach w P. Wieluńskim skradziono z dnia 4. na 5. b. m. parę klaczy i źrebice rocznią, z zaprzęgiem, to iest: iedną klacz karą łysą na głowie, lat 6, drugą klacz brudno szpakowatą, także lat 6 maiącą, i źrebice gniadą z gwiazdką na czole. Wzywam więc WW. Wóytów Gmin, aby w razie dostrzeżenia ich takowe mi dostawić rozkazać raczyli, a wszelkie koszta z podziękowaniem zwrócić zapewniam.
w Czarnożyłach dnia 11. Kwietnia 1826.
Hagecki.
WYKAZ
Starozakonnych maiących wolność mieszkania na wsiach w Obrębie trzech-milowem nadgranicznym znayduiących się w Woiewództwie Kaliskiem do końca Czerwca 1832 roku.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Salomon Bilski, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Łagiewniki, Wieś Łagiewniki, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Meyzer Reychman, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Kowale, Wieś Mokrsko, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Lewek Izraelczyk Sroka, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Ankiel Fraind, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Fabiś Anglewicz Levi, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Lututów, Wieś Lututów, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Litman Smulczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Mierzyce, Proceder: pacht krów.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Berek Jakubowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Bobrok, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Joachimowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Mierzyce, Wieś Pątnowo, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Jakób Lewkowicz, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Naramice, Wieś Naramice, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Marek Salamaiczyk, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Czarnożyły, Wieś Czarnożyły, Proceder: rolnictwo.
Imię i Nazwisko Starozakonnego: Bendus Hentzel, Mieysce zamieszkania: Obwód Wieluński, Gmina Biała, Wieś Biała, Proceder: pacht krów.
Za zgodność:
(podpisano) Chrzanowski
KOMMISSYA WOJEWÓDZTWA KALISKIEGO.
Wzywa Woytow Gmin poleca Prezydentom i Burmistrzom miast aby zbiegłych przed Spisem z Obwodów Wieluńskiego i Konińskiego Woyskowych niższych stopni byłego Woyska Polskiego, według umieszczonego poniżey Wyszczególnienia, ściśle wobrębie urzędowania swego śledzili, a wrazie wykrycia i uięcia, odstawili tychże podbezpieczną strażą, do Kommissarzy właściwych Obwodów, wcelu odesłania ich następnie do zakładu w miastach Wieluniu i Koninie, do których Woyskowi ci należą.
Wyszczególnienie Zbiegłych. a) z Obwodu Wieluńskiego, a) z Gminy Czarnożyły.
1) Biernacki Jan, ma lat 25, Wszedł poprzednio do służby iako Żołnierz dnia 28. Września 1822. do pułku Saperów, bez żenny, zbiegł dnia 10 Czerwca 1832 r.
2) Kucharczyk Szymon, ma lat 33. wszedł do służby dnia 15. Września 1828 r. do pułku 8go piechoty, bezżenny, zbiegł dnia 10 Czerwca 1832 r.
3) Janicki Franciszek, ma lat 20 wszedł do służby dnia 7. Lutego 1831. r. do pułku 14 piechoty, bezżenny, zbiegł dnia 12 Czerwca 1832 r.
4) Cichorski Andrzey, ma lat 24, wszedł do służby dnia 8. Lutego 1831 r. do pułku 13. piechoty, bezżenny, zbiegł dnia 11, Czerwca 1832 r.
5) Niewiadomy Michał ma lat 24, wszedł do służby dnia 10 Marca 1831 r. do pułku 21 piechoty, bezżenny, zbiegł dnia 10 Czerwca 1832 r.
6) Kaleta Urban ma lat 29, wszedł do służby dnia 7. Stycznia 1831 r. do pułku 14 piechoty, zbiegł dnia 12 Czerwca 1832 r.
7) Meach Jdzi, ma lat 25. wszedł do 6go, pułku piechoty, bezżenny, zbiegł dnia 10. Czerwca 1832 r.
8) Kośmider Alexander, ma lat 35. przed Rozporządzeniem o poborze, wyiechał w drogę do Litwy.
b) z Gminy Raczyn.
9) Cieślak Woyciech, ma lat 30, wszedł do służby w Marcu 1831 r. do pułku 21 piechoty, zbiegł dnia 13. Czerwca 1832 r.
w Kaliszu dnia 23 Czerwca 1832 r.
Prezes SZMIDECKI. Sekretarz Jlny Przedpełski.
Kalisz dnia 30 Maia (11 Czerwca) 1835 r. M. Basiński Rei. K Z

Kościół w Czarnożyłach, wsi parafjalnej pod Wieluniem w stronach kaliskich. Widok tego kościoła do odbicia go w Gazecie przysłał nam jeden czytelnik z liścikiem następującym: Kościół w Czarnożyłach stoji już przeszło sto lat. Za naszych czasów okazał się za mały, więc go rozszerzono przez przystawienie dwóch bocznych naw czyli kaplic. W kaplicach już podczas teraźniejszej wojny wzniesiono i Zdjęcie z krzyża. Ołtarze te kosztowały około 2 tysięcy rubli, a na to jeden gospodarz ze wsi Bieniędzic ofiarował tysiąc rubli. Ufundowano też z dobrowolnych ofiar cztery okna malowane. Zaczęła się budowa bramy, ale wojna tej robocie przeszkodziła. Przy kościele jest figura Matki Boskiej Różańcowej, postawiona podczas wielkiego jubileuszu kościelnego w roku 1901. Za zachętą księcia dziekana W. Przygodzkiego, organisty Godowskiego i nauczyciela T. Chlewskiego utworzono w parafji drużynę śpiewaczą; bardzo miło słuchać, gdy drużyna ta śpiewa na głosy w kościele na chórze w niedziele i święta. Przydałaby się w Czarnożyłach i kapela. Na cmentarzu w Wydrzynie jest stara kaplica, którą wartoby odnowić i pokryć dachem, oraz urządzić w niej ołtarz. Przed kilkudziesięciu laty Wydrzyn był osobną parafją i dopiero potem został złączony z Czarnożyłami, ale dotychczas chowają tam zmarłych. Spólnemi siłami można bardzo dużo zrobić, tylko trzeba chcieć... T. Orlicz.
Obwieszczenia Publiczne 1920 nr 31
LICYTACJE.Dyrekcja Szczegółowa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kaliszu, na zasadzie art. 218 i 219 ustawy Towarzystwa, zatwierdzonej w d. 21 czerwca 1888 r., zawiadamia wierzycieli następujących dóbr:
Czarnożyły, z pow. Wieluńskiego: Franciszka Lubańskiego;
(...)—jako nie mających w kraju i w hipotece zamieszkań prawnych ani rzeczywistych, że dobra powyżej wymienione, na zasadzie art. 221 tejże ustawy, za zaległe należności Towarzystwa, do terminu licytacji włącznie obrachowane, wystawionę zostają na sprzedaż przymusową, pierwszą, odbyć się mającą w m. Kaliszu, w domu przy ul. Aleja Józefiny Nr 556, pod następującemi niżej warunkami.
Nazwa dóbr
|
Powiat
|
Dobra
obciążone pożyczką T-wa, z której część nie- umorzona w
terminie licytacji wynosić będzie
rb. k.
|
Zaległość
oprócz kosztów wynosić będzie w terminie licytacji
mk.
|
Wadjum
(kaucja)
mk.
|
Licytacja
rozpocznie się od sumy
mk.
|
W kancelarji notarjusza
|
W terminie
dnia
|
|
Czarnożyły
|
Wieluński
|
75338
|
83
|
22125
|
40000
|
432406
|
Bruśnicki
|
2
|
przypadło święto kościelne, sprzedaż odbędzie się w dniu następnym, w kancelarji tego samego notarjusza.
Uwaga 2. Nowonabywca z postąpionego szacunku ma prawo potrącić pożyczkę Towarzystwa w takiej ilości, jaka w dacie sprzedaży po zaspokojeniu zaległości pozostaje jeszcze do umorzenia.
Uwaga 3. Przystępujący do licytacji obowiązany jest na żądanie radcy Dyrekcji Szczegółowej lub notarjusza złożyć dowód, że jest poddanym Królestwa Polskiego.
Ostrzeżenie. W razie niedojścia do skutku powyższych sprzedaży dla braku konkurentów, druga i ostateczna sprzedaż od zniżonego szacunku odbytą będzie bez żadnych, nowych, doręczeń w terminie, jaki Dyrekcja Szczegółowa oznaczy i w pismach publicznych raz jeden ogłosi.
List do Redakcji.
W imię szłuszności i bezstronności proszę bardzo o umieszczenie poniższego sprostowania.
„W imię prawdy". W tygodniku „Wyzwolenie" w końcu ub. mies. umieszczoną została notatka o odpuście w Czarnożyłach. Notatka ta, pod bombastycznem nagłówkiem: czarny odpust, zawiera dwa zarzuty obrażające:
1) Szlachetny autor notatki podając, że księża uciekali przed zemstą ludu z takim pośpiechem, że jeden z nich przejechał dziecko. W rzeczywistości było inaczej. Wyjazd księży przed nabożeństwem był niespodzianką dla mnie i dla ludu i wyjazd ten sprawił prawdziwe zakłopotanie. Decyzję wyjazdu powzięli księża z własnej a nieprzymuszonej woli, uczynili zaś to dla zamanifestowania, że w dzień odpustu nie powinno być żadnego wiecu, zwłaszcza tendencyjnie skierowanego przeciw religji katolickiej. Podkreślam zatem, iż księża wyjechali z Czarnożył bez jakichkolwiek eksensów ze strony ludu i ślepy traf tylko zarządził, że pojazd jednego z nich potrącił dziecko. Wypadek ten jednak nie będzie miał cech nadzwyczajnych, jeżeli weźmiemy pod uwagę: znaczny spadek szosy w Czarnożyłach od kościoła w kierunku gminy; brak uwagi ze strony furmana i wreszcie karygodny nałóg u dzieci: przebieganie tuż przed końmi.
2) Kompozytor od siedmiu boleści podaje w notatce, że Msza Św. odprawioną została w czarnym ornacie. Sąsiad mój i kolega odprawił w tym samym ornacie czerwonym, który ja rano tegoż dnia miałem na sobie. Barwa szat liturgicznych podana na ten dzień przez kalendarz kościelny była czerwona, barwa ulubiona lewicowego zespołu.
Zamykam replikę swą uwagą pod adresem autora fałszywej notatki: kto świadomie i celowo wprowadza ogół w błąd, ten trąci srebrnikami judaszowymi i ten ma rzeczywiste kwalifikacje na komisarza w Rosji.
Proboszcz Czarnożylski:
Ks. Edw. Gruszczyński.
UKRYWANIE OBROTÓW.
Pomiędzy warszawskiemi bankami, pociągniętymi do odpowiedzialności karnej za ukrywanie obrotów pisma stołeczne wymieniają, „Powszechny Bank Depozytowy, który podał cyfrę mniejszą od prawidłowej tylko o 21.673.977.923 marek. Założycielem tego banku jak wiadomo, jest właściciel lombardu w Kaliszu przed wojną Czarnożył.
Czarnożyły. Ostatnie kółko w roku ubiegłym zawiązało się w Czarnożyłach. Prezesem kółka został obrany p. Domagalski z Opojewic. Sekretarzem pan Menc, Patronem na obwód Gminy Czarnożyły został obrany pan Chudy z Kątów, który w swych pracach kółkowych korzysta z Grona prelegentów swej gminy, należących do Rady oświatowej T. R O w Wieluniu. P. Chudy posiada już w swym obwodzie dwa Kółka: Czarnożyły i Łagiewniki. Porządek obrad na posiedzeniach Kółek Rolniczych w Styczniu. 1)Sprawozdanie Zarządu z działalności kółka za rok ubiegły. 2)Zamawianie nawozów sztucznych pod wiosenne zasiewy. 3)Niszczenie skorupy śnieżnej na zbyt ujętych oziminach. 4)Zrewidowanie kopców z kartoflami. 5)Zmiana ziarna siewnego jak owies, jęczmień na zasiewy wiosenne. 6)Odnowienie prenumeraty pism i zaprowadzenie bibijotek w kółkach. 7)Wybór nowych członków do Zarządu na miejsce ustępujących. 8)Zatwierdzenie budżetu podanego przez Zarząd.
Dzieła sztuki i zabytki w Łodzi i Województwie Łódzkiem. Starodawne dwory i dworki wiejskie.
W dzisiejszem województwie Łódzkiem starodawne dwory i dworki wiejskie ocalały w bardzo nieznacznej ilości. Typem charakterystycznym dawnego dworca szlacheckiego a konstrukcyi zamków murowanych, był nieistniejący już dzisiaj dwór modrzewiowy w Czarnożyłach w powiecie wieluńskim, położony przy gościńcu wiodącym do Sieradza. Dworzec w Czarnożyłach zbudowany był w podłużny czworokąt — oddzielony od gościńca fosą murowaną z dwiema bramami, ocieniony był odwiecznemi lipami i wiązami. Na czterech jego rogach istniały baszty kwadratowe równej ze ścianami dworu wysokości pokryte osobnemi dachami gontowemi z kopułami w stylu bizantyjskim, zakończonymi pazdurami. Dach dworu stromy, gontami kryty o potężnej konstrukcji wewnętrznej belek modrzewiowych misternie powiązanych, posiadał ze stron obu ładną, śmiało zarysowaną facjatę o dwu oknach z barokową rzeźbą drzewną. Dwór ten wzniesiony, jako gniazdo rodowe starożytnej rodziny Strzemieńczyków Brzostowskich, przetrwał w pierwotnym swym kształcie nieomal cztery wieki. Wewnątrz drzwi dębowe starannie fugowane, przeciągnięte zostały ciemnym pokostem czasu, podobnie jak i posadzka dębowa, gęsto wielkiemi gwoździami nabijana. Pociemniałe belki sufitu zdobne w kasetony, miały w kilku pokojach misternie rzeźbione świeczniki drewniane oraz dwie bardzo cenne "Meluzyny" z rogami z łosi, upolowanymi zapewne w czasach dawnych w rozległych lasach czarnożylskich. Komnaty obszerne i wysokie miały potężnych rozmiarów kominy z okapami, pięknej murarskiej roboty, z herbami, na których niezwykła okazałość zezwalała ośmiołokciowa wysokość komnat; ogniska kominów były bardzo mało ponad posadzki wzniesione a wysokością swoją sięgały nieomal połowy ściany. Na paleniska olbrzymich tych kominów walono pnie smolne, sosny i modrzewiu, lub też ich kłody grube wierzchołki i gałęzie starych dębów. Wielki płomień, ogrzewając posadzki, rozświecał jasno wielkie komnaty dworu. Wysokie okna ocienione rozłożystemi drzewami, wnętrza komnat trzymały w pól cieniu, nadając im harmonijne piętno pełne majestatu wieków ubiegłych — niestety, złośliwa ręka sukcesorów, nie uszanowała tak cennego, po pradziadach zabytku jakim był dwór w Czarnożyłach — został on rozebrany i zamieniony bezbarwną budowlą współczesną.
Drzewo
budowlane na dom 17. łokci długi i 14. szerokie zaraz tanio do sprzedania wiadomość
Kałuża
Czarnożyły
powiat Wieluński.
WIELUŃ.
— (w) Oficerski bieg myśliwski. W niedzielę dn. 15 bm. o 6-ej po poł. na terenie wsi Raczyn i Czarnożyły odbył się oficerski bieg myśliwski. W biegu wzięło udział 21 jeźdźców w tem dwie osoby cywilne. Pani Nierzkowska z Dzietrzkowic i p. Daszkiewicz z Kopydłowa.
Wyniki biegu były następujące:
1. por. 10 pkap. Lisiakowski,
2. kpt. 31 psk. Gronczyński.
3. por. 10 pkap. Morzynek.
4. por. pkap. Prowiański.
5. por. 19 pkap. Górnik.
Bieg obserwowało dużo przybyłej w tym celu publiczności.
— (w) Omal nie śmiertelna katastrofa autobusowa. W dniu 27 bm. około godz. 7-ej wieczorem powracający z Częstochowy autobus z 16-tu pątnikami, prowadzony nie dość wprawną ręką przez współwłaściciela tegoż Adama Janiszewskiego ze wsi Grabów pow. Łęczyckiego, wskutek nagłego skrętu na szosie we wsi Czarnożyły, wywrócił się nagle. Znajdujący się wewnątrz pasażerowie, wskutek upadku autobusu zostali potłuczeni i ciężko pokaleczeni szkłem z rozbitych szyb. Zaalarmowany powyższą katastrofą P.P. w Czarnożyłach, zawezwał telefonicznie pomocy z Wielunia. Na wezwanie policji w Wieluniu, natychmiast na miejsce katastrofy wyjechały z miasta dwa autobusy jeden z nich ciężej rannych pątników przewiózł do szpitala W.W. Świętych w Wieluniu, drugi zaś mniej poturbowanych odwiózł do Sieradza na stację kolejową skąd odbyli dalszą podróż do domu.
Wobec wszczętego alarmu i strasznych wieści, cały personal szpitalny był gotów nawet do najcięższych operacji jednak po przewiezieniu trzech rannych, obyło się na obandażowaniu okaleczonych pątników którym nie zagraża żadne niebezpieczeństwo życia. Mocno rozbity autobus z nieuszkodzonym motorem przyprowadzony został na posterunek policji w Wieluniu w celu spisania protokółu i zabrania rannych do miejsca zamieszkania.
— (w) Pomysłowa reklama. Administracja Maj. Czarnożyły korzystając z goszczenia u siebie przebywających w pow. Wieluńskim na manewrach samolotów, przydzielonych do dziesiątej Dywizji, wpadła na dowcipny pomysł reklamowania swego młyna, za pomocą rzucanych ulotek z samolotów goszczonych u siebie. Mieliśmy właśnie sposobność podziwiać dowcip wspomnianej administracji, jak w dzień jarmarczny unoszący się samolot nad Wieluniem wyrzucał paczki ulotek które jakoby różnokolorowe stado ptactwa opadały na ziemię i były masowo rozchwytywane przez przyjezdnych na jarmark włościan.
— (w) Znów katastrofa autobusowa. Powracający w niedzielę rano dnia 25 bm. z Sieradza do Wielunia, autobus pasażerski p. K. Czyża prowadzony przez tegoż, na szosie w pobliżu wsi Czarnożyły wpadł do głębokiego rowu wskutek czego wywrócił się do góry kołami.
W krytycznej chwili znajdowało się w autobusie 13 osób dzięki jednak szczęśliwym okolicznościom znajdujący się wewnątrz pasażerowie wyszli z tej katastrofy dość szczęśliwie. Jedynie większym obrażeniom cielesnym ulegli: p. Bremer z Żytniowa, p. Waltman z Lututowa.
Zawiadomiona o powyższym wypadku policja w Wieluniu, wysłała niezwłocznie na miejsce katastrofy inny autobus, który wszystkich pasażerów przywiózł do Wielunia.
— (w) Afera wekslowa. We wtorek tj. dnia 18 bm. został zaaresztowany Abram Kamioner znany kupiec zbożowy w Wieluniu, który dopuścił się sfałszowania dwóch weksli po 1000 zł na szkodę Z. Horowicza i Ch. Gliksmana z Wielunia.
Weksle te któremi wyżej wspomniany pokrył należność za zboże kupione w Majątku Czarnożyły, zostały odyskontowane w Banku Ziemiańskim w Wieluniu i tam poznane jako nie posiadające autentycznych podpisów.
Według prawa za podobne nadużycia wyżej wspomniany ukarany być może więzieniem od 1 do 3 lat.
WIELUŃ.
— (w) Krwawa napaść na weselu. W nocy 9 bm. we wsi Czarnożyły, podczas zabawy weselnej, napadnięty został przez kilku osobników i poraniony nożem przez Ant. Malinowskiego mieszkańca tejże wsi, Andrzej Szewczyk ze wsi Wydrzyn.
Poranionemu udzielił pierwszej pomocy zawezwany felczer p. Poradowski.
Policja po spisaniu protokółu Malinowskiego osadziła w areszcie.
— (w) Dnia 19.3.1929 zapowiedziany został w Czarnożyłach odczyt, na temat „Przyszła wojna gazowa i jej zastosowanie". Jest to temat bardzo pożyteczny i potrzebny szczególnie w czasach dzisiejszych, przyniósłby on niewątpliwie nie jednemu obywatelowi korzyść.
Jednakże mimo rozlepionych plakatów zapowiadających odczyt, nikt z obywateli nie raczył swoją obecnością zaszczycić prelegenta i posłuchać ciekawego tematu.
To postąpienie obywateli Czarnożylskich daje nam możność wywnioskować, jaka jeszcze bierność panuie wśród nich. Wobec tego odczytów w Czarnożyłach urządzać nie warto, gdyż mieszkańcy jej są, aż nadto uświadomieni.
Rzecz naturalna, gdyby był w to miejsce urządzony jakiś wiec, politycznego demagoga coś w rodzaju mędrkującego p. Mędrka, rozdającego szczodrą ręką darmo niezliczone dobrodziejstwa wtedy chętnych do brania byłoby dużo.
Już to tej prawdziwej oświacie, trudno, b. trudno pod strzechy trafić.
Przykre to ale prawdziwe.
MŁYN PAROWY
w Czarnożyłach, znajdujący się w zupełnym porządku, jest do wydzierżawienia. Warunki dzierżawy, oraz bliższych informacji udziela Administracja majątku Czarnożyły, Poczta Czarnożyły k. Wielunia.
— (w) Złagodzenie ostrego zakrętu szosy. W tych dniach Wydział drogowy przystąpił do robót nad nad skasowaniem ostrego zakrętu szosy w Czarnożyłach, który był przyczyną niejednokrotnych wypadków samochodowych.
Jak widać z prowadzonych robót, nowy zakręt będzie łagodny, tak iż bezpieczeństwu już zagrażać nie będzie.
— (w) Jak traktuje pogorzelców Powszechny Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych. Korespondencja z Osjakowa. Przypatrując się bliżej przez cały szereg lat naocznie się przekonałem jak owocnie pracuje Dyrekcja Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń wzajemnych i niech posłużą następujące przykłady:
Dwa lata temu spaliło się kilka domostw w Czarnożyłach. Skoro o tem doszło do wiadomości Głównej Dyrekcji w Warszawie, naczelny zwierzchnik tego zakładu wraz z inspektorem Oddziału Wojewódzkiego w Łodzi z p. Bukowskim zjeżdżają na miejsce i bezwłocznie likwidują należność pogorzelcom wypłacając jednocześnie na miejscu całkowite straty spowodowane pogorzelą.
Obecnie w miesiącu sierpniu rb. wybuchł pożar we wsi Radoszewice i pastwą płomieni pada 16 gospodarstw.
W dniu 5 września 1929 r. zjechał na miejsce z Warszawy Dyrektor Administracyjny P. Leon Ringman wraz z inspektorem Wojewódzkiem p. Bukowskim i przy udziale miejscowego inspektora p. Bergera z polecenia pierwszego wypłacono znowu na miejscu straty pogorzelowe wynoszące 49 000 złot. w tem około 8 000 zł. za spalone zboże ubezpieczone w trybie przymusowem.
Gdyby nie przymusowe ubezpieczenie objektów rolnych, pogorzelcy z Radoszewic nie dostaliby nic za nie.
Jednakowoż jak się okazuje, przymusowe ubezpieczenie rolne w znacznej mierze stawia na nogi pogorzelców, bo za to co mu się spaliło, natychmiast otrzymuje ekwiwalent ubezpieczeniowy.
Nie czeka pogorzelec miesiącami jak to było za czasów rosyjskich kiedy należność za straty spowodowane pożarem wypłacały rosyjskie urzędy powiatowe.
Dziś się zmieniły czasy do niepoznania, bo najwyższa Władza Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń z Warszawy zjeżdża na miejsce i wypłaca należność pogorzelcom.
Znam te stosunki i wiem dobrze, że wypłata na miejscu dokonywa się przez władze ubezpieczeniowe nie z musu służbowego, a z obowiązku obywatelskiego, dlatego że Władze te poczuwają się do obowiązku nieść pomoc nieszczęśliwemu pogorzelcowi.
Nie potrzebuje ów pogorzelec czekać aż wypłacą należność, nie potrzebuje chodzić do instytucji ubezpieczeń i prosić o przyspieszenie wypłaty, same władze te przywożą pieniądze na miejsce a tem samem ratują pogorzelca od wyzysku, bowiem pogorzelec posiadając otrzymaną gotówką może natychmiast przystąpić do odbudowy.
Jeszcze jeden wysoki plus jaki Powszechny Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych stosuje do pogorzelców, otóż zakład ten wydaje pożyczki na okres 5-cio letni z oprocentowaniem 4 proc. w stosunku rocznym z warunkiem że pogorzelec wybuduje budynki ogniotrwałe.
Z takiej pożyczki pogorzelec dwojako korzysta: raz z małego oprocentowania pożyczki, a powtóre płaci o połowę mniejszą składkę ogniową jaka jest pobierana od budynków drewnianych krytych słomą. W tym wypadku pogorzelcy winni korzystać z dobrodziejstw i budować budynki ogniotrwałe.
Za obywatelskie traktowanie pogorzelców i niesienie im pomocy należy się uznanie i podziękowanie panu Dyrektorowi Ringmanowi i p. Inspektorowi Bukowskiemu. Piszący niniejszą korespondencję uważa z naciskiem zaznaczyć, że władze Zakładu Ubezpieczeniowego są to ludzie szlachetni i odczuwający niedolę pogorzelców
Cześć wam za to zacni obywatele.
Widz.
SIERADZ.
— (s) Uczciwy znalazca. Dn. 22 października br. powracając z Warszawy nocnym pociągiem p. hrabia Załuski właściciel majątku Czarnożyły, pow. Wieluńskiego przy wysiadaniu z wagonu na stacji Sieradz zgubił złoty zegarek wartości 400 zł.
Numerowy na stacji Marceli Mróz dowiedziawszy się o zgubie czuwał do rana, a znalazłszy pojechał zaraz samochodem do Czarnożył z zegarkiem. P. hr. Załuski oceniając uczciwego znalazcę, oprócz szczerej podzięki, dał mu 65 zł nagrody.
Aby czyn uczciwego znalazcy był zachętą do naśladowania dla innych.
— (w) Z pożarnictwa. W dniu 18 bm zakończony został w Pątnowie, trzydniowy kurs przeszkolenia pożarniczego.
Kurs ukończyło 15 strażaków z następujących straży pożarnych: Pątnów, Dzietrzniki, Grębień, Popowice i Kadłub.
Przeszkolenia pożarniczego tak z teoryj jak i z praktyki dokonał instruktor pożarniczy na powiat wieluński p. A. Albert.
Takież same kursy przeszkolenia pożarniczego również pod kierunkiem tegoż instr. poż. odbędą się w Ostrówku gm. Skrzynno, w dniach: od 20 do 23 bm. włącznie dla członków czynnych straży pożarnych: z Ostrówka, Okalewa, Janowa, Skrzynna, Wielgiego, Dymku i Czarnożył.
W dniach: od 27 do 29 włącz. w Białej dla straży pożarnych: z Białej, Naramic, Łyskorni, Młyniska Walichnów, Łagiewnik i Raczyna.
Pożar od niedogaszonego popiołu.
(w) We wsi Czarnożyły gm. Wydrzyn w dniu 25 bm. wybuchł nagle pożar w zabudowaniach gospodarczych należących do Józefa Pieszczyńskiego. Pożar dzięki wytężonej akcji ratowniczej, został zlokalizowany.
Pastwą płomieni padły: stodoła i obora oraz dach na domu mieszkalnym.
Pożar powstał od wyrzuconego na podwórze niedogaszonego popiołu.
Majówka w Czarnożyłach.
(w) W dniu 3 maja w pobliskim lasku „Korzenice", staraniem miejscowej Straży Poż. odbyła się majówka. Tą razą obfitowała ona w dość ciekawe wypadki.
Zabawa początkowo odbywała się w możliwym porządku, chociaż nietaktowne zachowanie się gospodarza zabawy, dawało zauważyć się już na wstępie zabawy.
Wkrótce jednak alkohol, rozbudził w panach strażakach zapał wojowniczy. Przy blaskach pochodni zabawa przybrała inny wygląd.
W niedługim też czasie kilkanaście dobrze podchmielonych osób tarzało się w piasku, druga zaś część między którymi największy udział brała straż, zabrała się do bójki.
Walczono różną bronią i ze zmiennem szczęściem. Dwie grupy, jakie utworzyły się na terenie zabawy, walczyło z godną podziwu zaciekłością. Kilka zatem osób z walczących, poniosło lżejsze lub cięższe obrażenia. Między walczącymi nie brakło obywatela, który uchodził za wielkiego wielkiego w oczach niemal wszystkich mieszkańców Czarnożył.
Pan posterunkowy pełniący służbę ograniczył się jedynie do zapisek notesowych.
Zaznaczyć należy, że strażacy między sobą nie szczędzili sobie wzajemnych razów. Ładny zatem przykład, w dniu święta narodowego!
Obserwator.
Sprawozdanie działalności Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Wieluniu
za rok 1929.
II. BIBLJOTEKI WĘDROWNE.
Bibljoteki wędrowne nie mogły w roku sprawozdawczym być ilościowo powiększone z powodu braku subsydjum. Kursowało jednak 35 bibljotek wędrownych, zawierających każda od 50 do 100 książek.
Ogólna ilość tomów w bibliotekach wędrownych wynosi 2.161 tomów. Poczytność książek i ilość czytelników w ciągu roku sprawozdawczego wynosiła w poszczególnych miejscowościach:
2. Biała: Kierowniczka Bibljoteki naucz. p. Zaskurska, czytelników 38, książek 120, poczytność 13, ogólna ilość przeczytanych książek 1560.
4. Czarnożyły: Kierowniczka bibljoteki naucz. p. Grabińska, czytelników 34, książek w czytaniu 51, poczytność 8, ogółem przeczytano 408 książek.
6. Gromadzice: Kierowniczka biblioteki naucz. P. Kreżyńska, czytelników 25, książek 51, poczytność 14, ogólna ilość przeczytanych książek 882.
7. Kopydłów:Kierowniczka bibljoteki naucz. p. Chrempińska, czytelników 28, książek 60, poczytność 16, ogółem przeczytano 1020 książek.
9. Krzyworzeka: Kierownik bibljoteki p. Nowak, czytelników 12, poczytność 5, książek 52, ogółem przeczytano 260 książek
10. Komorniki:Sierociniec, kierowniczka bibljoteki siostra Kalinowska, czytelników 45, książek 51, poczytność 10, ogółem przeczytano w ciągu roku 510 książek.
11. Łagiewniki Szkoła. Bez wiadomści.
12. Łagiewniki Dwór. Kierowniczka bibljoteki p. Macińska, czytelników 14, książek 56, poczytność 5, ogólna ilość przeczytanych książek 280.
13. Niedzielsko:Kierownik bibljoteki naucz. P. M. Klimaszewski, czytelników 16, książek 70, poczytność 9, ogółem przeczytano 630 książek.
14. Niemierzyn: Kierowniczka bibljoteki p. Jasińska, czytelników 42, książek 50, poczytność 17, ogółem przeczytano 850 książek.
15. Osjaków bez wiadomości.
17. Radoszewice bez wiadomości.
18. Ruda: Kierowniczka bibljoteki P. W. Taczanowska, czytelników 18, książek 66, poczytność 13, ogółem przeczytano 858 książek.
19. Rudlice: Kierowniczka bibljoteki p. I. Tarnowska, czytelników 20, książek 60, poczytność 7, ogólna ilość przeczytanych książek wynosi 420.
Zgon.
(w) W dn. 12 bm. zmarł dóbr Czarnożył i okolicznych włości Józef Hr. Załuski w 62 r. życia. Sp. zmarł w Wrocławiu. Pogrzeb odbędzie się dnia 18 bm. w Iwoniczu, zaś nabożeństwo żałobne w tym dniu w Czarnożyłach.
Krawe wystąpienie politycznego działacza W. Ostrowskiego.
(w) Znany ze swych wystąpień awanturniczych sekretarz Klasowego Zw. Robotników rolnych i leśnych w Wieluniu W. Ostrowski, w czasie odbywającej się zabawy strażackiej w Czarnożyłach w[sz]czął na sali awanturę a następnie bójkę, w czasie której podarł odzież na 22-letniej St. Nowińskiej z Wielunia oraz ugodził butelką w głowę znajdującego się na zabawie geometrę p. Muszyńskiego.
Napadnięty M. brocząc obficie krwią zmuszony był we własnej obronie, użyć broni palnej strzelając na razie na postrach w górę, co widząc awanturujący się Ostrowski skrył się ze strachu za innych wołając: „Patrzcie ludzie strzela do mnie".
Świadkowie tej sceny twierdzą, że chwilę po strzale zrobiło się na sali tak ciężkie powietrze (zwłaszcza koło wystraszonego awanturnika), że b. wiele osób zmuszone były czemprędzej salę opuścić.
"ROZKOSZE BOLSZEWICKIE". W niedzielę, dnia 19 b. m. odbędzie się we wsi Czarnożyły przedstawienie na rzecz sierot po zmarłych i poległych z rąk bandytów policjantach. Daną będzie krotochwila w 3-ch aktach p. t "Rozkosze bolszewickie". Sam tytuł świadczy o tendencji sztuki, który wszędzie ściąga do teatru tłumy publiczności. Sztuka znakomita, występ znanych artystów pp. Jasińskich, dobrze zgrane towarzystwo, cel szlachetny, oto walory do powodzenia imprezy. Jest nadzieja, że publiczność poprze przedstawienie. Sztuka ta grana była przed dwoma tygodniami przez tenże zespół w Wieluniu i doznała wielkiego sukcesu.
ZARAZ. Z powodu parcelacji sprzedamy korzystnie jeden komplet młócarki parowej i elewatorem-remont drobny potrzebny. Dwa opelacze do buraków systemu Harder (były tylko jeden rok w użytku). Sprzedajemy również działki parcelacyjne poleśne w lasku raczyńskim gm. Skrzynno, po cenach bardzo przystępnych. Bliższych informacji udziela Adm. Dóbr Czarnożyły, poczta Czarnożyły, pow. Wieluński.
WYKAZ
Stowarzyszeń i Związków, zarejestrowanych przez Urząd Wojewódzki Łódzki
za czas od 20. VI.—31. XII. 1931 r.
L. p. rej. 2907 Kółko Rolnicze w Czarnożyłach, pow. Wieluński, z dn. 22. VIII. 1931 r. L. BP. II. 1a/256.
Sąd Okręgowy w Kaliszu na sesji wyjazdowej w Wieluniu skazał: K. Suchonia, K. Grobelczyka, M. Gureciorza i M.* Marciniaka mieszk. gm. Wydrzyn, za dokonanie szeregu kradzieży w majątku Czarnożyły oraz na terenie gm. Wydrzyn — Karola Suchonia na 3 lata więzienia, pozostałych na 2 lata każdego, oraz wszystkich na pozbawienie praw.
*nieczytelne, przypis autora bloga
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na żądanie Spółdz. Kasy Ludowej w Wieluniu w dn. 30 stycznia 1932 r. od godziny 10 rano w Czarnożyłach gm. Wydrzyn u Falisa będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący do Franciszka Falisa składający się z krowy, konia i 40 metr. żyta i oszacowany do sprzedaży na sumę tysiąc sześćset (1600 zł.) którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, 22. 12. 1931 r.
Komornik Mieczysław Paszkowski.
Z SĄDU.
Sąd Grodzki w Wieluniu skazał (...)
Wł. Juzelę lat 41 z Czarnożył za kradzież palików przy szosie na szkodę Wydziału Drogowego na 2 tyg. więzienia.
Nr. spr. E. 143-32.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na żądanie Stanisława Duchinskiego w dniu 17 marca 1932 r. od godziny 10 rano w Czarnożyłach, gm. Wydrzyn u Chudego będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący do Józefa Chudego, składający się z aparatu radiowego z głośnikiem i akumulatorem, szafy, lustra i stołu i oszacowany do sprzedaży na sumę pięćset (500) zł. którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dnia 13 lutego 1932 r.
Komornik Mieczysław Paszkowski.
POSTRZELENI ŚRUTEM.
Podczas niedozwolonego zbierania chróstu w lasach, należących do majątku Czarnożylskiego, zostali postrzeleni przez gajowego, mieszkańcy wsi Nietuszyna gm. Skrzynno: Jan Wojewódka lat 22 i Kuźnik Piotr lat 19. Obaj są lekko ranni, jeden w nogę drugi w plecy. Przebywają na kuracji w szpitalu Wsz. Św. w Wieluniu.
NADESŁANE.
NIE CHRÓST LECZ CAŁE SOSNY.
W Echu Wieluńskim z dnia 11. marca ogłoszono że w lasach majątku Czarnożyły przy zbieraniu chrustu zostali lekko postrzeleni śrutem Jan Wojewódka i Piotr Kurnik.
Wyjaśniamy, iż Jan Wojewódka po kilkuletniej bytności w Niemczech, powrócił do wsi Nietuczyna w grudniu ubiegłego roku. Wkrótce zorganizował on bandę, składającą się z 15-20 ludzi i stale rabował drzewo w lasach majątku Czarnożyły, jak również drzewo włościan wsi Czarnożyły i Zeniczki.
W dniu 5 marca Wojewódka ze swymi [...] kompanami spiłował pięć sosen, długości od 12—14 metrów (a więc bynajmniej — nie chróst...) Połowa tego drzewa leży w gm. Wydrzyn, drugą połowę zabrali spólnicy Wojewódki — nim straż leśna zdążyła ich zatrzymać. Podczas aresztowania jednego osobnika, reszta, około 20 ludzi, rzuciła się na straż leśną z pałkami i kamieniami, krzycząc: „Zaszlachtować ich!" Wolanecki nie masz noża! i t. d. Spólnicy Wojewódki drzewo rabowali wcale nie na opał, tylko na sprzedaż, wywożąc do Wielunia. Za otrzymane pieniądze urządzali libacje. Jednemu z powyższych osobników jesienią podarowałem trzy wozy drzewa. Również jesienią otrzymał darmo z lasu majątku Czarnożyły, około 200 fur drzewa.
Dotychczas administracja majątku hr. Michała Załuskiego wydaje kwity bezpłatne na chróst dla najbiedniejszych.
Nadleśnictwo dóbr Czarnożyły.
POD KOŁAMI SAMOCHODU.
Przejechaną została przez samochód na szosie we wsi Czarnożyłek, Ciężka Marja lat 9. Ofiara uległa silnemu rozbiciu głowy, złamaniu lewej nogi i ogólnemu potłuczeniu.
Ciężka w stanie nieprzytomnym i b. groźnym przewiezioną została do szpitala w Wieluniu.
Nr. spr. E. 379—32.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na żądanie Huberta i Pawła Blumów w dn. 14 maja 1932 r. od godziny 10 rano w Czarnożyłach, gm. Wydrzyn będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący do spadkobierców hr. Józefa Załuskiego składający się z samochodu osobowego marki „Ford" i oszacowany do sprzedaży na sumę sześć tysięcy (6,000) zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 2 maja 1932 r.
Komornik (—) Mieczysław Paszkowski.
OGRÓD OWOCOWY kilkumorgowy i plantacje truskawek, o przestrzeni jednej morgi, zaraz do wydzierżawienia w majątku Czarnożyły, poczta Czarnożyły, pow. Wieluński.
OFIARA WŁASNEJ NIEUWAGI.
Do szpitala WW. Świętych w Wieluniu przywieziony został mieszkaniec wsi Czarnożyły Ant. Szczupak lat 36, który podczas koszenia trawy rozciął sobie przez nieuwagę lewą dłoń.
POŻAR OD PIORUNA.
W sobotę ub. tygodnia w czasie burzy uderzył piorun w pustą stodołę, należącą do dominium Czarnożyły, która doszczętnie spłonęła. Dzięki natychmiastowej akcji i temu iż silny wiatr dął w przeciwnym kierunku ogień nie przerzucił się na sąsiednie budynki.
Z Wielunia do pożaru wyjechało pogotowie pożarne z obsługą sześciu ludzi.
UKARANY KOLPORTER.
Mieszk. wsi Czarnożyły T. Łabędzki za usiłowanie puszczenia w obieg fałszywej monety skazany na 14 dni aresztu.
Nr spr. E 782-32.
OBWIESZCZENIE.
Komornik Sądu Grodzkiego w Wieluniu rewiru I-go Mieczysław Paszkowski, zamieszkały w Wieluniu, na zasadzie 1030 art. ust. sąd. cyw. obwieszcza, że na żądanie Kasy Stefczyka w Wieluniu w dn. 15 października 1932 r. od godziny 10 rano w Czarnożyłach, gm. Wydrzyn u Feliksa będzie sprzedawany z licytacji ruchomy majątek należący do Franciszka Falisa składający się z krowy, konia i 40 mtr. żyta i oszacowany do sprzedaży na sumę tysiąc sześćset (1600) zł., którego spis i szacunek przejrzany być może na miejscu sprzedaży w dniu licytacji.
Wieluń, dn. 28 października 1932 r.
Na zasadzie art. 1070 ust. post. cyw., licytacja może być rozpoczęta i niżej szacunku.
Komornik: (-)M. Paszkowski.
2) majątek: „Czarnożyły lit. B. Kątskie Bory", tamże położony, przestrzeni 988 ha 9124 mtr., wydzielony z większego majątku Czarnożyły, w tej liczbie: lasu 796 ha 0773 mtr., łąk 125 ha 8976 mtr., ziemi ornej 31 ha 0224 mtr., pod ogrodem i zabudowaniami 2 ha 8576 mtr., wody 768 mtr., nieużytków 2 ha 9965 mtr., ziemi pod drogami 22 ha 2050 mtr. i pod rowami 7 ha 7792 mtr., w majątku tym są budynki w leśniczówce w Leniszki, w gajówce Michałków, w gajówce Leniszki i w gajówce Działy;
3) nieruchomość „Czarnożyły lit. C. Zakłady Przemysłowe", przestrzeni 6281 mtr., a mianowicie a) gorzelnia murowana z cegły z dwiema przybudówkami, składem na kartofle i kominem fabrycznym z cegły z kompletnem urządzeniem i wszystkiemi maszynami i mechanicznemi częściami, b) rektyfikacja murowana z cegły, 3-piętrowa z całkowitem urządzeniem i maszynami, c) magazyny spirytusowe z cegły z pompą i zbiornikami, d) waga wozowa, e) dwa domy mieszkalne, piwnica, daszek na słupach, komórka i chlew.
4) nieruchomość: „Czarnożyły lit. D. Młyn Parowy" przestrzeni 3 ha 5343 mtr., wydzielone z majątku ziemskiego Czarnożyły, 4-ro piętrowy, murowany z magazynem zbożowym i kotłownią, oraz dom mieszkalny. Młyn jest urządzony z lokomobilą firmy Lauza, o sile 60 H. P. i innemi mechanicznemi maszynami młyńskiemi i b) tartak w budynku drewnianym, obitym deskami z maszynami i transmisją;
5) nieruchomość pod nazwą: „majątek Czarnożyły lit. E., składająca się z placu przestrzeni 3940 mtr., na której znajdują się: dom mieszkalny, 3 ganki z desek, weranda, szopa, studnia i
6) majątek: „Czarnożyły lit. G", czyli folwark Michałków", przestrzeni 290 ha 7613 ziemi ornej.
KTO KOGO WZYWA DZIŚ NA POJEDYNEK OBYWATELSKI.
Przyjmując wezwanie p. Janickiego składam zł. 3 na fund. bud. łodzi podw. im. Marsz. Piłsudskiego i wzywam do złożenia ofiar na ten cel p. p.: Rzeszowskiego Adm. dom. Czarnożyły, Bartnickiego z Raczyna, i p. p. Ł. Lisaka, J. Dawidowicza, S. Szteira z Wielunia.
L. Berkowicz.
KRONIKA POLICYJNA.
Post. P. P. w Czarnożyłach zakwestionował jeden płaszcz gumowy koloru niebieskiego, jedno palto, jesionkę koloru popielatego, jedne spodnie męskie sportowe, jedną parę trzewików męskich i dwa kawałki towaru pochodzące z kradzieży.
KTO KOGO WZYWA DZIŚ NA POJEDYNEK OBYWATELSKI?...
Przyjmując wezwanie p. L. Berkowicza, — wpłacam zł. 5 na fundusz budowy łodzi podw. im. M-ka Piłsudskiego i ze swej strony wzywam do złożenia ofiar na ten cel p.: Krężków, p. W. Łebkowską i p. E. Witkowską ks. prob. Zora, pp: Kędziora L., Halladina St. Modrzejewskiego Ign. — wójta i p. Mielczarka kier. szkoły powszech. w Czarnożyłach.
Rzeszowski.
Z CZARNOŻYŁ, BUDOWA GMACHU URZ. GM.
WYDRZYN.
Gmina Wydrzyn jedna z najlepiej stojących finansowo gmin wiejskich, na skutek powziętej uchwały gminnej przystępuje w czasie najbliższym do budowy piętrowego gmachu gminnego,w którym będą się mieściły biura Urzędu Gminnego oraz mieszkania pracowników biurowych.
Budowa prowadzona będzie systemem gospodarczym.
Nowy gmach urzędu gminnego stanie obok starego budynku.
W myśl powziętej uchwały stary budynek urz. gm. przeznaczony zostanie na mieszkanie dla nauczycieli szkoły powszechnej w Czarnożyłach.
KTO KOGO WZYWA DZIŚ NA POJEDYNEK OBYWATELSKI.
Przyjmując wyzwanie J. Rzeszowskiego wpłacam składkę zł. 3 na fund. bud. łodzi podw. im M-ka Piłsudskiego i wzywam ze swej strony do składania ofiar na ten cel pp. Sztarków. Zychlów, ks. Zasadzina. p. Ir. Wiśniewską, p. Wandę Hołdorowiczową oraz pp. Bila Ant. Chudego Piotra i Chudego Józefa z Czarnożył.
W. Łebkowska.
CZARNA NIEWDZIĘCZNOŚĆ DZIECI I TKLIWE SERCE MATKI.
Smutne to lecz niestety prawdziwe i ostatnio bardzo często spotykane jest szczególnie na wsi, że między rodzicami i pełnoletniemi ich dziećmi wywiązują się b. często różne scysje przeważnie na tle majątkowem.
Niejednokrotnie notowaliśmy już podobne przykłady, a szczególnie z kroniki sądowej, która obfituje w te i temu podobne incydenty.
Bardzo wielu rolników, mających takie gospodarstwo, widząc że syn czy córka szanują ich i opiekują troskliwie ulegają prośbie tych i zapisują im swe majątki idąc do nich na łaskawy chleb — t. zw. "wycug". Trafia się, że dzieci do końca dni żywota szanują i kochają swych rodziców, ale trafia się i tak, że kochają ich i szanują do tego czasu, dopóki ci nie zapiszą im swego majątku.
Dola takich starców jest ciężka, ciężka tembardziej, że mogliby miłość i troskliwość dzieci zachować do swych ostatnich dni, gdyby nie zapis majątkowy a tak to jeszcze niejedno z nich zmuszone jest na swe stare lata rękę wyciągać...
Jako przykład powyższego, zamieszczamy tu sprawę — Marjanny Kacały z Czarnożył — którą Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Wieluniu skazał na 3 miesiące aresztu za to, że złośliwie uchylała się od utrzymania swej matki staruszki wskutek czego ta dawniej zamożna gospodyni — zmuszona była żebrać.
Nieprzebrane jest jednak w miłości matczynej serce — która wstawiła się przed sądem za niewdzięczną córką — a skutek czego zawieszono jej karę na przeciąg dwu lat...
KTO KOGO WZYWA NA POJEDYNEK OBYWATELSKI?
(...) Przyjmując wyzwanie p. Poradowskiego wpłacam zł. 2 na fundusz budowy łodzi podwodnej im. Marszałka Piłsudskiego wzywając do złożenia ofiar na powyższy cel p. Samsonowicza i Sośnickiego z Czarnożył.
Grobelny St.
Pogrzeb lotnika w Wieluniu.
Echa tragicznej katastrofy w Dęblinie.
Ja wiadomo przed kilku dniami war śmigieł samolotowych, krążących nad lotniskiem Centrum Wyszkolenia [...] Lotnictwa w Dęblinie, zagłuszył [na]podniebnych szlakach trzask dwóch [...]ających się samolotów.
Z pod zdruzgotanych samolotów wydobyto zwłoki trzech dzielnych pilotów, wtem trudne do rozpoznania zwłoki -[...]-pilota Stanisława Dyli — rodem z Wydrzyna, ziemi wieluńskiej.
Społeczeństwo wieluńskie stawiło się tłumnie w godzinach popołudniowych przed dworcem kolejowym w Wieluniu, by tu na ziemi wieluńskiej przyjąć nadeszłe z Dęblina zwłoki bohatera przestworzy.
Oddać należy hołd Temu, który szkolił kadry przyszłych obrońców Kraju [na] podniebnych szlakach - na ołtarzu Ojczyzny przelał swą serdeczną krew.
Po nadejściu pociągu osobowego o godz. 16 min. 30 i po przetoczeniu wagonu na bocznice, wydobyto ze skrzyni trumnę ze zwłokami, poczem ruszył kondukt pogrzebowy w tumanie kurzu i skwarze majowego słońca, szosą do odległej o 6 klm. wsi Czarnożyły, poprzedzony szeregiem wieńców, plutonem honorowym Związku Strzeleckiego i orkiestry Straży Ogniowej Wielunia.
Tuż za karawanem, otoczonym delegacją "Sokoła", okrytym dosłownie wieńcami postępowała liczna rodzina Zmarłego, delegaci z eskadry, w której służył Zmarły w osobach pp. por. pilota Józefa Wyrzykowskiego, st. sierż. mech. Euzebiusza Wiktora Kosterskiego i plut. pil. Józefa Szuchmierskiego wreszcie koledzy i przyjaciele Zmarłego i nieprzeliczone tłumy ludności.
Po dojściu do granicy pól czarnożylskich, kondukt pogrzebowy zatrzymał się i ruszył po chwili, lecz tym razem poprzedzany przez duchowieństwo wieluńskiego W. Przygodzkiego, proboszcza parafji Czarnożyły ks. A. Zora i ks. wikarego W. Zasadzina.
Tuż za trumną zmarłego, obecnie niesioną na barkach kolegów, zaraz za rodziną postępowali Pan Starosta Powiatowy Weluński T. Niżankowski, Prezes Miejskiego Kom. L. O. P. P. p. R. Kuczamer, delegaci LOPP. w osobach pp. Westiała i Gajdy, oraz delegaci miejscowego Garnizonu w osobach pp. kpt. T. Weversa, st. sierż. W. Zduniaka i st. sierż. Kamińskiego, wreszcie znów te same tłumy przybyłe z Wielunia jak i dalszej czy bliższej okolicy. Porządek we wsi Czarnożyły utrzymywała z trudem miejscowa Straż Ogniowa.
Po krótkich egzekwiach, odprawionych w kościele parafjalnym, kondukt skierował się na miejscowy cmentarz w Czarnożyłach gdzie złożono zwłoki na miejsce wiecznego spoczynku.
Nad świeżą mogiłą żałobne przemówienie wygłosił Pan Starosta Powiatowy T. Niżankowski, który w imieniu własnym i jako Prezes Pow. Kom. L.OPP. w serdecznych słowach pożegnał tragicznie zmarłego pilota. Krótkie, nadzwyczaj treściwe, za serce chwytające przemówienie Pana Starosty - wywarło ogromne wrażenie na słuchaczach.
Wiele osób dosłownie zalewało się łzami.
I tak u schyłku dnia, w zachodzie majowego słońca powstała nowa świeża mogiła zroszona serdecznemi łzami rodaków.
„Śpij, towarzyszu broni dzielny.
Rycerzu czysty nieśmiertelny.
Swej wielkiej chwały syt".
Pamięć o Tobie pozostanie w sercach naszych na zawsze, nietylko w sercach twoich kolegów, lecz i całego społeczeństwa dla którego obrony złożyłeś tak młode życie.
Ś. p. plut. pilot Stanisław Dyja urodził się dnia 16 października 1898 we wsi Wydrzyn pow. Wieluń. Bezpośrednio po rozbrojeniu okupantów wstępuję do Wojska Polskiego jako ochotnik i początkowo z 23 p. p później 8 pułkiem piechoty Legionów przechodzi całą kampanję wojenną na froncie ukraińskim i bolszewickim. Po zakończeniu działań wojennych w r. 1921. poświęca się zawodowej służbie wojskowej. W roku 1925 kończy Szkołę Pilotów w Bydgoszczy. W roku 1927 lata już jako instruktor w Krakowie, poczem przeniesiony zostaje w r. 1930 również jako instruktor lotnictwa do Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie, gdzie spotkała go nieubłagana śmierć.
Ś. p. plut. pil. Dyja był jednym z najdzielniejszych pilotów o nieustraszonej odwadze i brawurze.
NAGŁY ZGON PRZY PRACY...
W lesie majątku Czarnożyły zmarł przy pracy robotnik leśny Mar[...] Wąsik lat 65 zam. w Kątach gm. Wydrzyn.
ZE ZJAZDU OKRĘGOWEGO OCHOTNICZYCH STRAŻY POŻARNYCH.
W dniu 21 b. m. odbył się Okręgowy Zjazd Straży Pożarnych.
Na zjazd przybyło 87 drużyn strażackich w tej liczbie 9 drużyn z własnemi orkiestrami. Ogółem zjazd liczył 1,662 osób.
Przeglądu zebranych straży dokonał vice-prezes Zw. Okr. p. Tarnawski, woj. inspektor straży pożarnych p. M. Kula, w asyście: pow. instr. p. Tuszyńskiego komendanta zjazdu p. Wł. Markiewicza i zarządu Okrg. Zw. Str. Poż. Następnie wszystkie oddziały zostały ustawione na Placu Legjonów gdzie po zdaniu przez instr. pow. p. Turzyńskiego raportu prezesowi Rady Woj. Straży Poż. p. wojewodzie Hauke- Nowakowi, który dokonał przeglądu oddziałów i taboru.
Z okazji obchodu 10-cio lecia L. O. P. P. wszystkie straże pożarne wzięły udział w nabożeństwie i defiladzie.
O godz. 16-ej drużyny zebrały się na starej targowicy gdzie wykonane zostały ćwiczenia alarmowe dla straży grupy IV-ej oraz przy wspinalni dla grupy III. Do ćwiczeń w grupie III-ej przystąpiły straże Praszka i Wieruszów lecz strażaków obie te drużyny [zostały] zdyskwalifikowane.
W grupie IV do ćwiczeń stanęło 13 drużyn. Pierwsze miejsce zostało przyznane straży z Sokolnik drugie O. S. P. w Kowalach trzecie O. S. P. w Grębieniu dalsze miejsca zdobyły O. S. P. Czarnożyły, Turów, kol. Dzietrzkowice, Biała, Osiek, Kraszewice, Ożarów. Zdyskwalifikowaną została straż pożarna z Działoszyna.
Sąd konkursowy stanowili: przew. p. Sierosławski z Sieradza, Członkowie: p. E. Gałka (instr. straży z Sieradza) p. Saganowski ze Złoczewa sekretarzował p. Pacholczyk z Sieradza. Na plac ćwiczeń przybył prezes Rady Wojewódzkiej Str. Poż. p. wojewoda Hauke-Nowak w towarzystwie starosty p. Niżankowskiego. Obecnemu na zawodach o wojewodzie brać strażacka zgotowała serdeczną owację.
Po ukończonych zawodach przemówił do wszystkich druhów wojewódzki inspektor straży pożarnych p. M. Kula.
Na tem zjazd i zawody zostały zakończone.
Z SĄDU OKRĘGOWEGO
SKAZANIE SOŁTYSA.
Franciszek Świątek lat 44. zam. w Czarnożyłach za to, że będąc sołtysem wsi Czarnożył przywłaszczył sobie 1097 zł. 63 g. pieniędzy gromadzkich. Sąd skazał go na 6 miesięcy więzienia.
§ 1.
XXV. Obszar gminy wiejskiej Wydrzyn dzieli się na gromady:
(-zet-) W lasach maj. Czarnożyły pod Sieradzem, gajowy Stanisław Olesiński natknął się na wnykarza, zastawiającego sidła na zwierzynę. Gdy zdemaskowany wnykarz rzucił się do ucieczki, Olesiński pogonił za nim, niestety jednak przestępca zdołał ukryć się w zaroślach tak dobrze, że go gajowy nie zdołał odnaleźć i zmuszony był wreszcie zaniechać poszukiwań.
Gdy Olesiński. wracał do domu, nieujawniony osobnik, ukryty w krzakach, dał w kierunku niego strzał z dubeltówki, którym gajowy został ciężko ranny i upadł na ziemię, brocząc krwią i wzywając pomocy,.
Na krzyk o ratunek, pośpieszyli przechodzący opodal włościanie, którzy następnie wezwali lekarza i zaalarmowali policję.
Olesińskiego odwieziono w stanie ciężkim do szpitala, za zbrodniarzem zaś zarządzono pościg. W rezultacie zatrzymano niejakiego Franciszka Sobczaka, zamieszkałego we wsi Kąty, którego osadzono w areszcie śledczym.
W Czarnożyłach wre praca
Znajdujemy się wśród dzieci przedszkola w majątku państwowym Czarnożyły. W parku, gdzie zrzadka tylko mogli znaleźć się chłopi, wzywani przed oblicze jaśnie państwa hrabiów Załuskich, pełno teraz dzieci chłopskich, które pod opieką przedszkolanki spędzają czas na wolnym powietrzu.
„A... a... a... były sobie kotki dwa... entliczki, pentliczki...
— Proszę pani co to jest?
To jest chrząszczyk — Halinko.
Pytań jest bez liku, a i gwar nie mały. Mimowoli narzucają się wspomnienia o innych dzieciach robotników folwarcznych, których dzieciństwo upływało w czworakach, nierzadko w jednym pomieszczeniu z inwentarzem żywym.
W środku parku mieści się pałac, który znajduje się w przyzwoitej odległości od zabudowań folwarcznych (by nie być za blisko pospólstwa) tworzący zamknięty czworobok budynków.
W pałacu znajduje pomieszczenie biuro majątku i mieszkania pracowników zaś zabudowania są zajęte jeszcze czę-
ściowo przez parcelantów.
Nasz rozmówca administrator Czarnożył, ob. Baranowski skarży się przed nami, że właśnie brak lokali stoi na przeszkodzie wielu poczynaniom, gdybyśmy mieli te lokale — kontynuuje nasz informator — moglibyśmy przenieść przedszkole i świetlicę do pałacu, zaś biura i pracowników umieścilibyśmy w wypróżnionych przez działkowiczów mieszkaniach.
Przedszkole liczące 60 dzieci z folwarku i wsi nie ma kuchni. Stąd mimo posiadania odpowiedniej ilości produktów nie można dzieci dożywiać.
Majątek w głównej mierze nastawia się na produkcję zbóż elitarnych. W ubiegłym roku oddano do dyspozycji Zarządu P. N. Z. 250 m. żyta, 55 pszenicy jarej, 20 oziminy, 75 m. jęczmienia i 100 m. kartofli. Był to materiał kwalifikowany nie licząc normalnej produkcji.
Czarnożyły mogą służyć za przykład jak współpraca między administracją, a komitetem folwarcznym winna wyglądać.
— My wcale nie czekamy na te zebrania co cztery tygodnie, przewidziane w umowie — oświadcza nam przewodniczący rady folwarcznej — każdą sprawę, którą się wysuwa załatwiamy wspólnie codziennie. Niedawno odbudowaliśmy wszystkie piece w pomieszczeniach robotników majątku. Obecnie oddaliśmy radio do naprawy. Zrobiliśmy wiele innych rzeczy, zwierza mi się — ale tego nie podawajcie, bo mielibyśmy „urwanie głowy". Grunt jednak, że to wszystko załatwiliśmy we własnym gospodarskim zakresie.
Dowiaduję się dalej, że majątek posiada 11 krów dojnych, 7 sztuk młodzieży, 1 byczka, 4 woły, 2 maciory z licznym drobiazgiem, park maszynowy itd. Jak jeszcze w ubiegłym roku wyglądała produkcja — to na przykład podamy, 40 litrów mleka, a dziś przeszło 80.
Do majątku przynależy jeszcze gorzelnia, która wykonała plan zakupów kartofli ponad normę, za co ob. Baranowski został nagrodzony 4 tys. złotych premii. W gorzelni znajduje się świetlica, która jest estetycznie udekorowana, a ściany jej są ozdobione takimi hasłami jak: „Zwykle tylko leniwych pośpiech dziwi"; „Im więcej oświaty tym łatwiej o dobrobyt".
W majątku znajduje się również koło PPR, które liczy 24 członków i które wydatnie przyczynia się do sukcesów pracy. Żegnając się ze mną proszą bym „opisał", że chcą we własnym zakresie naprawić sufity w mieszkaniach robotniczych, ale stoi temu na przeszkodzie wyraźny zakaz Zarządu P. N. Z., który zatrzymał wszelkie prace, aż do nowego budżetu, zaś nowy budżet opracowany będzie dopiero w lipcu, a najpewniej przeciągnie się to jeszcze na dłużej.
Kursy kroju i szycia
w Czarnożyłach
Niedawno (23 maja) zakończony został 6
tygodniowy kurs szycia i kroju w Czarnożyłach zorganizowany przez koło gospodyń wiejskich. Na kurs przybyło przeszło 40 osób z Czarnożył i okolicznych gmin. Pracami kursu kierowała instruktorka powiatowa ob. Wlazłowa Stanisława.
Na zakończenie kursu odbyła się w sali strażackiej w Czarnożyłach wystawa prac absolwentek, która zilustrowała wyniki 6-ciu tygodniowej nauki.
Czarnożyły
Wczoraj zamieściliśmy artykuł o na ogół dobrze gospodarowanym majątku Czarnożyły. Dziś podajemy kilka zdjęć stamtąd.
1) Przedszkole dla dzieci robotników majątku.
2) Tow. Chudy z PPS i tow. Stolarek z PPR przy pracy na traktorze.
3) Piękna maciorka „Alta"ze swoim dorodnym potomstwem.
Czytelnicy piszą
Dzieciniec musi mieć większy lokal
Niedawno w bogatej wsi Czarnożyły w wieluńskim otwarto dzieciniec, zorganizowany przy współudziale inspektoratu szkolnego i Pow. Z. S. Ch. Obecnie z dziecińca korzysta 33 dzieci miejscowych rolników, robotników majątku i gorzelni. Pod opieką wykwalifikowanych przedszkolanek ob. ob. Borkówny Zofii, Laturówny Heleny i praktykantki Łowickiej Ireny dzieci bawią się wesoło.
Wszystko było by dobrze, gdyby nie brak lokalu. I tu stwierdzamy, że miejscowe władze ponoszą dużą winę. Izba o 30 m kw. powierzchni jest stanowczo za mała. Jeżeli jest pogoda to nie ma kłopotu — ale w dni słotne przedszkolanki są bezradne i muszą nieraz w deszcz wysyłać dzieci do domu. Gminna Rada Narodowa, Zarząd Gminy we-
spół z administracją majątku muszą temu bezwzględnie zaradzić, zwłaszcza, że jest w pobliżu mieszkanie służbowe z kuchnią, którego właściciel pracuje we Wrocławiu i nie chce mieszkania oddać mimo wymówienia go z dniem 1 kwietnia.
Dla dzieci wiejskich musi być odpowiedni lokal. — zwłaszcza dlatego, że dzieciniec ma być przekształcony na stałe przedszkole.
Trzeba również uporządkować otoczenie szkoły. Niedopuszczalnym jest, by przed oknami szkoły leżały sterty gnijących śmieci i gnoju, w nieczyszczonych rowach stały kałuże cuchnącej wody.
Spodziewamy się że wszystkie poważne niedomagania zostaną w krótkim czasie usunięte.
Szpitalnictwo w powiecie wieluńskim
W powiecie wieluńskim znajdują się trzy szpitale: szpital powiatowy w Wieluniu ze 140 łóżkami, szpital wiejski w Wieruszowie z 26 łóżkami i gminny — w Lututowie także z 26 łóżkami. W ubiegłym roku — jak donosiliśmy — przystąpiono do budowy nowego szpitala powiatowego na 250 łóżek.
W Wieluniu znajduje się także Obwodowy Ośrodek Zdrowia, posiadający poradnię ogólną, przeciwweneryczną, przeciwgruźliczą, międzyszkolną poradnię dentystyczną i poradnię dla matki i dziecka wraz z kuchnią mleczną.
Okręgowy Ośrodek Zdrowia znajduje się w Praszce, prowadzi on wszystkie wyżej wymienione poradnie za wyjątkiem międzyszkolnej poradni dentystycznej. Taki sam ośrodek istnieje w Działoszynie. Ośrodki Zdrowia w Wieruszowie i Bolesławcu prowadzą wszystkie poradnie za wyjątkiem dentystycznej i stacji opieki nad matką i dzieckiem. W Osjakowie Ośrodek prowadzi poradnie przeciwweneryczną, przeciwjagliczną i ogólną. W Lututowie ze względu na brak pomieszczenia Ośrodek prowadzony jest w gabinecie lekarza miejscowego. W Czarnożyłach istnieje punkt sanitarny prowadzony przez Obwodowy Ośrodek Zdrowia. We wszystkich tych ośrodkach udziela się bezpłatnych porad oraz stosuje się zabiegi w zakresie małej chirurgii i w zakresie zwalczania chorób społecznych.
Powiat obsługiwany jest przez 10-ciu lekarzy, w tym jednego chirurga i 9-ciu internistów, 4-ch lekarzy dentystów, 16-cie położnych, 6 felczerów, 11 pielęgniarek kwalifikowanych, 10 techników dentystycznych, 2 kontrolerów sanitarnych i 2 dezynfektorów. Przeciętnie przypada na jednego lekarza 17.622 osoby.
Powiat wieluński posiada 14 aptek, w tym w Wieluniu trzy i po jednej w Bolesławcu, Osjakowie, Sokolnikach, Lututowie, Skomlinie, Praszce, Wieruszowie, Kiełczygowie, Kraszewicach, Działoszynie i Rudnikach.
Jeżeli chodzi o choroby, to najczęściej występuje gruźlica, jaglica i inne choroby oczne. Skutkiem prowadzenia akcji uświadamiającej „W“ wzrosła frekwencja w poradniach przeciwwenerycznych. Jako objaw dodatni należy zanotować fakt, iż choroby zakaźne w powiecie zanikają i w roku ubiegłym został wobec tego zniesiony przymus szczepienia przeciwko durowi brzusznemu i czerwonce. Od 1946 roku nie zanotowano ani jednego wypadku tyfusu plamistego. Występują tylko sporadyczne wypadki duru brzusznego o lekkim przebiegu, co jest wynikiem przeprowadzenia masowych szczepień w roku 1946-47.
W lipcu roku bieżącego czynny był przy szpitalu w Wieluniu sezonowy oddział oczny, tzw. „czołówka okulistyczna", która przeprowadziła 130 operacji katarakty i 116 innych operacji, w tym 79 operacji przeciwjaglicznych oraz udzieliła 3574 porad. Podkreślić należy, że powiat wieluński nie posiadał nigdy okulisty. Pożądane byłoby więc zorganizowanie chociażby na okres trzech miesięcy sezonowego oddziału ocznego, (poprzedni trwał jeden miesiąc). (Zch)
Wydrzyn - wzorowa wieś samopomocowa
oczekuje na pomoc odpowiednich czynników
O tym, że Wydrzyn ma być wsią samopomocową mówiono jeszcze w 1945 roku, zaraz po wyzwoleniu w uznaniu zasług położonych przez ludność w walce z okupantem. Bo trzeba nam wiedzieć, że większa część mieszkańców Wydrzyna to AL-owcy, którzy nieraz dali się we znaki najeźdźcy.
Wydrzyn przodował w walce, więc chce i przodować w pracy. Wieś zostaje wytypowana na wzorową, samopomocową gromadę. Zaczyna się akcja propagandowa: stosowania siewu rzędowego, kontraktowania roślin przemysłowych, melioracji i t. d. Praca ta przynosi owoce i już w bieżącym roku 85 procent ziemi zostało obsianej siewnikami. W zrozumieniu tego, że rośliny przemysłowe zwiększają dochodowość gospodarstwa 18 ha ziemi zostało zakontraktowanych na buraki cukrowe w bieżącym roku. Chcąc podnieść ogólnie produkcję zbóż, gospodarze Wydrzyna stworzyli blok nasienny i już obecnie w czasie siewu jesiennego wszyscy należący do bloku siać będą zboże jednolite, kwalifikowane.
Ale obok tych rzeczy godnych pochwały istnieją pewne niedociągnięcia i to duże. Do takich niedociągnięć należy sprawa domu ludowego. Gospodarze złożyli się i zakupiono częściowo materiał na budowę domu, gdy nagle przyszło zawiadomienie, że na ten cel dostaną barak poniemiecki. Wydrzyniacy nie bardzo byli zadowoleni z tego, ale niechby i tak było. Ale o tym barakiem sprawa się na razie przewleka.
Najwięcej jednak krwi napsuła im sprawa szkoły i elektryfikacji. Wiadomo przecież jak wieś wzorowa to wzorowa, więc i szkoła winna być porządna, no i światło elektryczne by się przydało.
Tu jednak zaczęły się trudności. Uchwalono wybudować gmach szkoły w Wydrzynie, potem zaczęły się intrygi i intryżki i zmieniono plan — szkoła stanie w Czarnożyłach. Obecnie zaś jest nowy projekt wybudować szkołę między jedną a drugą wsią. "po środku" — taki sobie „Salomonowy" sąd. Nie jest to już ostatecznie najgorsze i z tym możnaby się pogodzić. Ważnym natomiast jest to, że w tym roku miała stanąć w Wydrzynie 11-tolatka, a skutkiem tych kłótni odwleczono o rok przynajmniej budowę gmachu szkoły tego typu.
Z elektrycznością jest jeszcze gorzej. W kwietniu br. przygotowano plany i kosztorysy. Zjawił się przedstawiciel Zjednoczenia Energetycznego, obejrzał, pokiwał głową, zabrał plany i obiecał odpowiedź za 7 lub 14 dni, ale "robota nie zając" (takiej przecież maksymy trzymają się jeszcze uparcie niektórzy) i odpowiedzi dotychczas nie otrzymano.
Również aktualna jest sprawa wybrukowania ulicy wiejskiej (jakie 3 km. długa). Z robocizną daliby sobie radę, gorzej natomiast z materiałem. Na to potrzebne są kredyty.
Szwankuje również współpraca między kołem Samopomocy Chłopskiej, a Spółdzielnią. Jak się wyraził ob. Marciniak Józef, prezes Gminnego Koła ZSCh. wygląda tak, że każdy sobie rzepkę skrobie. Zresztą myśl tą wysuwali i inni działacze samopomocowcy w terenie, mianowicie, by uregulować jakoś statutowo współpracę między organizacją Samopomocy a Spółdzielnią. Sądzę, że wyszłoby to dla obu stron na zdrowie.
O tych wszystkich sprawach poinformował mnie już wyżej wspomniany ob. Marciniak, który jest starym działaczem Stronnictwa Ludowego, prosząc jednocześnie byśmy zwrócili na nie uwagę odnośnych czynników.
— „Mamy bowiem trudności tak natury organizacyjnej jak i finansowej. Jestem pewny — zakończył mój Informator — że trud się opłaci, gdyż ludzie naszej wsi pragną iść z postępem i widzą w pracy zespołowej, w ruchu spółdzielczym drogę do lepszego życia."
Dzielna pracownica Społeczna w Czarnożyłach
Czarnożyły położone w gminie Wydrzyn powiatu wieluńskiego ożywiły się przez swą prace społeczną pod dzielnym kierownictwem ob. Modrzejewskiej Eugenii. Dzięki jej inicjatywie i pracy kobiety wiejskie zorganizowały magiel, z którego korzysta teraz najbliższa okolica.
Koło Gospodyń Wiejskich jest najliczniejszym w całym województwie bo liczy 70 członkiń, które biorą żywy udział w pracy społecznej i prawie wszystkie prenumerują czasopismo "Kobiety Wiejskie".
Wierzymy że nastąpi dalszy jeszcze świetniejszy rozwój pracy. Ob. Modrzejewskiej należy się uznanie za tak obywatelskie stanowisko. Życzymy powodzenia w pracy i dalszych świetnych osiągnięć.
Trzeba im pomóc
Czarnożyły chcą być prawdziwą wsią samopomocową
Jest tam wiele do zrobienia i dużo trudności do pokonania
Wysiadamy w Czarnożyłach i kierujemy swe kroki do spółdzielni. Sklep spółdzielczy jest mały więc kiedy przyjdzie tu kilku klientów naraz to wydaje się jakby był przepełniony. Spółdzielnia jest w Czarnożyłach uniwersalna, znajdziemy więc tam i artykuły spożywcze, tekstylia, materiały piśmienne i artykuły żelazne.
Nawiązujemy rozmowę ze sklepowym Koniecznym Józefem, który nam opowiada o trudnościach na jakie napotyka w pracy. "Po pierwsze — mówi nasz rozmówca — pakują nam towary niechodliwe, które zamrażają nam kapitały, bo chłop nie chce ich kupić. Tak na przykład dostaliśmy ostatnio transport tekstylii, 30 procent z tego —to ręczniki. Nie rozumiem czemu tak postępuje Centrala Tekstylna w Wieluniu, przecież, chyba zdają sobie sprawę z tego, że u nas ludność jest biedna, i nie może sobie pozwolić na kupno takiej ilości ręczników. Za to flaneli i tak zwanego Sybiru" dostaliśmy minimalną ilość. No i obecnie Komitet Sklepowy zrobił listę i rozdzielił ten towar między 35 najbiedniejszych gospodarzy — członków spółdzielni.
Sprawa jest szczególnie paląca gdy weźmiemy pod uwagę, że u nas metr flaneli kosztuje 235 zł a na wolnym rynku 600 i jest go dosyć. Tu chyba coś jest nie w porządku!
Z kolei oglądamy maszyny rolnicze znajdujące się w ośrodku. Są siewniki. które w czasie siewów były intensywnie wykorzystywane, i jest nowy motor który w ogóle nie był wykorzystany, bo nie przysłano młocarni, (a w Topoli koło Łęczycy jest młocarnia, a nie ma motoru). W dystrybucje maszyn jest wyraźny bałagan.
— Ale to wszystko jakoś się odrobi
— Mówi tow. Łuczak Jan sekr. koła PPR-u. Najtrudniej nam idzie ze szkołą. Przyznano dla naszej wsi jedenastolatkę Początkowo miała być wybudowana na gruntach gromadzkich znajdujących się za wsią. Ale byłoby to bardzo niedogodne z uwagi na to, że wieś jest długa i dzieci musiałyby codzień nie przemierzać spory kawał drogi. Powstał więc nowy projekt budowy szkoły w centrum Czarnożył. Tu jednak mamy trudności, gdyż gospodarze chcą za dużo za ten kawałek ziemi, więc zwróciliśmy się do Ministerstwa o wydzielenie kawałka gruntu z terenu majątku państwowego. Podanie oddane było zdaje się jeszcze we wrześniu, a do chwili obecnej nie ma odpowiedzi. W ten sposób nawet materiałów budowlanych nie możemy zwieźć bo nie ma ich gdzie złożyć. Wybudowanie gmachu szkolnego rozwiązałoby nam wiele spraw. Po pierwsze szkoła, która jest teraz rozrzucona w trzech miejscach znalazłaby się w jednym budynku. Powtóre opróżnione pomieszczenia możnaby zużytkować na spółdzielnię, składy, Dom Ludowy i inne konieczne rzeczy.
— „Opiszcie w gazecie — proszą nas gospodarze — może to przyśpieszy załatwienie naszej sprawy.
W czasie naszej wędrówki po wsi spotykamy ob. Srokę, prezesa ZSCh. Opowiada nam o pracach, jakie mają być przeprowadzone na terenie wsi. A więc po pierwsze ulica będzie naprawiona — materiał już zwieziono. Również rowy mają być zakryte, gdyż znajdująca się we wsi gorzelnia wypuszcza do nich nieczystości, które zatruwają powietrze, zwłaszcza, latem.
Jest we wsi Ośrodek Zdrowia, który jest czynny 3 razy w tygodniu, zaś dwukrotnie w tygodniu, przyjmuje lekarz. Obecnie poczynione zostaną starania o sprowadzenie położnej. Mamy jednakże pewne trudności — mówi ob. Sroka.
— Jako Zarząd Samopomocy nie bardzo wiemy jak należy zorganizować pracę więc dobrze by było, by jakiś inspektor z powiatu nas pouczył.
Są również i inne bolączki. Naprzykład jest u nas we wsi majątek państwowy, który nazywa się szumnie OKR (Ośrodek Kultury Rolnej). W majątku jest łaźnia, tylko niestety ludność wsi w praktyce nie może z tej łaźni korzystać. A byłoby bardzo wskazane, bo pod tym względem jest jeszcze w ogóle na wsi źle. Albo jest w majątku przedszkole: Przedszkolanka, jest opłacana przez Zarząd Okręgowy PNZ-tu, ale dzieci chłopskich tam nie przyjmują, a czemuż? Przecież i tak już się zatrudnia siłę fachową: Jest świetlica majątkowa, do której gospodarze, czy też młodzież ze wsi — ma utrudniony dostęp. Tak więc ten Ośrodek Kultury nie bardzo db o wieś:
„Napiszcie o tym wszystkim — mówią gospodarze — nasza wieś została wytypowana na samopomocową dopiero w październiku tego roku: Więc nic dziwnego, że mało co zrobiliśmy, ale jak nas gospodarze zawiną rękawy to nie będziemy się mieli czego wstydzić. Grunt by nam pomogli.
J. Śmietana
Ośrodek maszynowy w Czarnożyłach posiada już wyszkolonego kierownika
Istniejący przy Spółdzielni Gminnej Samopomocy Chłopskiej w Czarnożyłach ośrodek maszynowy mimo, iż nie jest należycie jeszcze zaopatrzony w maszyny i narzędzia, przyczynił się w znacznej mierze do zwiększenia stosowania maszyn rolniczych na wsi. Chłopi mało i średniorolni zrozumieli jakie korzyści przynosi mechanizacja gospodarstwa rolnego i dlatego doceniają potrzebę takiego ośrodka w gminie.
Tak jak chłopi mało i średniorolni doceniają rolę ośrodka w mechanizacji wsi, tak przeciwnie Zarząd Spółdzielni nie wiele uwagi przykładał do jego istnienia. To też przez parę miesięcy ośrodek pozostawał bez kierownictwa i dopiero na interwencję partii i chłopów od dnia 1 marca objął ośrodek kierownik-absolwent kursu dla kierowników ośrodków maszynowych.
Stała korespondentka z powiatu wieluńskiego
Nie należy czekać przy biurku
— aż chłop przyjdzie zakontraktować trzodę
Kontraktowanie trzody chlewnej zdobyło sobie wśród chłopów mało i średniorolnych duże uznanie — Lecz gmina Wydrzyn dotychczas niezbyt dobrze wywiązuje się ze swego zadania. Kontraktację prowadzi Gminna Spółdzielnia „Samopomocy Chłopskiej" w Czarnożyłach, której zarząd widząc, że na terenie gminy kontraktacja nie idzie należycie, nie poczynił żadnych starań, aby ten stan rzeczy zmienić. Także referent do akcji „H“ siedzi sobie tylko w biurze i czeka... aż chłop do niego sam przyjdzie, by zakontraktować świnię. Takie postępowanie i taka organizacja pracy jest zła, —
Współpracownicy Spółdzielni i referent do akcji „H" powinni pójść w teren, a na pewno ilość sztuk zakontraktowanych zwiększyła by się znacznie.
Mimo tych niedociągnięć są gromady gdzie kontraktowanie znalazło zrozumienie. Taką gromadą są Czarnożyły przodujące w tej chwili w ilości zawartych kontraktów. Jak się okazuje wielki wkład mają tu członkowie partii, aktywiści, którzy docierając bezpośrednio do chłopa przyczynili się do jego uświadomienia.
Korespondentka „Głosu Chłopskiego" z Czarnożył powiat Wieluń
Czy doświadczenie
Spółdzielnia Samopomocy Chłopskiej w Czarnożyłach można powiedzieć „żyje, ale brak jej oddechu". Nie widzi się rozmachu, dobrej organizacji pracy, którą zobaczyć można w innych gminach i tak jak by sobie tego życzyli członkowie spółdzielni.
Najlepszym tego dowodem jest fakt, iż spółdzielnia posiada tylko jedną filię we wsi Wydrzyn. Przyczyną tak słabo rozwiniętej gospodarki był zły zarząd no i gospodarz, który wraz ze sklepowym odsiadują karę więzienia za popełnione nadużycia.
Wydawać by się mogło, że doświadczenia uczą. A tymczasem nowy Zarząd i sklepowy poczynają wstępować w ślady poprzedników i tworząc jakgdyby szajkę. Pod szyldem spółdzielni zorganizowali sobie kramik z żyletkami i węglem pobierając przy tym paskarskie ceny.
Nawet interwencje u władz Powiatowych zmierzające do usunięcia tego zarządu nie odniosły skutku. Ale czas najwyższy, aby odpowiednie czynniki zainteresowały się tą szajką i zlikwidowały wyzysk i spekulację przez nią uprawianą.
Stała korespondentka
Koło Gospodyń w Czarnożyłach
wymaga większej opieki ze strony powiatu
Koło Gospodyń Wiejskich w Czarnożyłach powstało w marcu ubiegłego roku. Obecnie Koło Gospodyń liczy 105 członkiń. Jeszcze w ubiegłym roku zorganizowane w K. G. gosposie przystąpiły do współzawodnictwa z Kołem w Białej. Współzawodnictwo to wygrało Koło Gospodvń Wiejskich w Czarnożyłach. W ubiegłym roku zorganizowano 6-tygodniowy kurs kroju i szycia, który został zakończony wystawą prac wykonanych przez kursantki. Koło posiada również własny magiel, z którego korzysta cała wieś. To są nasze osiągnięcia.
Mamy jednak i pewne nie domagania, o których chciałabym na tym miejscu mówić, a mianowicie, odczuwamy brak opieki ze strony powiatu. Powoduje to, że nasze kobiety wciąż jeszcze znajdują się na niskim poziomie uświadomienia społecznego i politycznego. A przecież jest jasne, że Koło Gospodyń Wiejskich powinno również działać uświadamiająco na swoje członkinie. Winę za ten stan rzeczy ponosi w pierwszym rzędzie instruktorka K. G. z Wielunia, oraz partie polityczne działające na terenie Czarnożył, a nie udzielające Kołu odpowiedniej pomocy.
Aby usunąć te wszystkie braki należałoby wybrać nową przewodniczącą, gdyż dotychczasowa z powodu nawału zajęć zawodowych nie może wywiązać się ze swoich obowiązków. Powtóre członkowie partii politycznych powinni uświadomić swoje siostry, żony i córki by zapisały się do K. G. Przy większym zainteresowaniu Kołem G. W. i przy liczniejszym udziale kobiet, praca potoczy się raźniej i da lepsze wyniki.
Korespondent „Głosu Chłopskiego"
z Czarnożył
Omłoty w Państwowych Gospodarstwach Rolnych
świadczą o dobrych plonach
Majątki PGR bezpośrednio po zbiorach przystąpiły do próbnych omłotów celem przekonania się o ilości tegorocznego plonu. Również znajdujące się na terenie powiatu wieluńskiego majątki zespołu PGR Nr 11 w Rudzie przystąpiły do tej akcji.
W majątku Ruda z jednego hektara otrzymano żyta 20 kwintali oraz rzepaku 20 kwintali. W majątku Kopydłów z jednego ha — żyta 20 kwintali, rzepaku 14 kwintali i pszenicy ozimej 19 kwintali. W majątku Masłowice żyta z jednego ha — 18 kwintali, w majątku Czarnożyły — z jednego ha otrzymano żyta 19.5 kwintali, rzepaku 19 kwintali, w Rychłowicach — rzepaku 19 kwintali i w majątku Strojec z jednego ha — otrzymano żyta 19 kwintali, rzepaku 14 kwintali oraz pszenicy 22 kwintale.
Próbne omłoty wskazują na to, że tegoroczne zbiory w majątkach państwowych powiatu wieluńskiego są na ogół pomyślne. Akcja próbnych omłotów trwa nadal.
W najbliższych dniach rozpoczną się omłoty na pełną skalę. Równocześnie z nimi odbywać się będzie czyszczenie ziarna, workowanie i wysyłka do naznaczonych punktów skupu.
Z życia robotników rolnych
Który z nich lepszy?
Zespól Ruda z Wieluńskiego współzawodniczy z Sieradzem
Rozwijająca się szeroko akcja współzawodnictwa ogarnęła już prawie wszystkie dziedziny produkcji. W tym marszu do zwiększenia ilości i jakości produkowanych artykułów, nie pozostają również w tyle pracownicy majątków państwowych.
Na terenie powiatu wieluńskiego wszyscy pracownicy majątków należących do zespołów Nr 11 w Rudzie przystąpili do współzawodnictwa zbiorowego i indywidualnego.
Majątek Ruda współzawodniczy z Kopydłowem, Czarnożyły z Masłowicami i Strojec z Rychłowicami. Poza tym cały zespół wezwał do współzawodnictwa w pracach żniwnych zespół majątków z powiatu sieradzkiego.
Ponieważ prace te są już ukończone w najbliższych dniach wyjedzie do zespołu z Zarządu Okręgowego Państwowych Gospodarstw Rolnych w Łodzi komisja współzawodnictwa w celu obliczenia wyników i ustalenia, któremu zespołowi przypadła w udziale palma pierwszeństwa.
Nie ma pieniędzy na dożywianie dzieci...
Karygodne niedbalstwo spowodowało zamknięcie
przedszkola PGR w Czarnożyłach
Na szeroką skalę rozwijająca się akcja przedszkoli, dziecińców i kolonii objęła szerokie rzesze dziatwy tak miejskiej jak i wiejskiej. Pod fachową opieką w zdrowych i wygodnych pomieszczeniach spędzają dzieci większą cześć dnia na nauce i zabawach.
Przedszkole to nie tylko miejsce pobytu dzieci w okresie najgorętszych prac ich rodziców, ale również jest jakby klasą wstępną przygotowawczą do przyszłej nauki i życia zbiorowego.
Z tego względu instytucje zainteresowane tą sprawą zwracają na organizację przedszkoli baczną uwagę, jako na placówki o wielkiej roli społeczno-wychowawczej. Tym dziwniejszy wydaje się nam fakt, jaki ma miejsce w państwowym majątku w Czarnożyłach, powiat wieluński. Od dłuższego już czasu, dokładnie od lutego, znajdujące się tu przedszkole nie otrzymuje od Zarządu Okresowego PGR w Łodzi pieniędzy na dożywianie 27 znajdujących się w nim dzieci.
Do czasu, gdy majątek dysponował "jakimiś tam pieniędzmi", wszystko szło jako tako, ale...
Obecnie przedszkole posiadając na swym koncie 126 (słownie sto dwadzieścia sześć) tysięcy długu zmuszone jest przerwać swą działalność.
Tak być nie może. 27 dzieci robotników rolnych musi mieć przedszkole, a 27 matek musi mieć zapewnioną dla swych pociech opiekę w czasie trwania pracy.
Udany start
Rozwój sportu w pow. wieluńskim
Jeszcze nie cała młodzież zrozumiała, ile przyjemności i pożytku zapewnia sport. Nie można się zresztą temu dziwić, skoro starsze społeczeństwo często bywa do sportu niechętnie usposobione. Nie oglądając się jednak na trudności, młodzież będzie dążyć usilnie do umasowienia sportu szczególnie na wsi.
W powiecie wieluńskim liczba zespołów sportowych ciągle wzrasta. Obecnie mamy już 30 takich zespołów wiejskich. Z pomocą śpieszą im Powiatowa Rada Sportu Wiejskiego, Powiatowa Rada Narodowa i ZP ZMP. Niedawno przekazano cztery komplety sprzętu do siatkówki LZS-om w miejscowościach Wydrzyn, Żytniów, Czarnożyły i Kopydłów.
Pokazem osiągnięć Ludowych Zespołów Sportowych pow. wieluńskiego były igrzyska sportowe, zorganizowane przez LZS w Skomlinie. Byłe to pierwsza impreza sportowa tego rodzaju w naszym powiecie, a udała się nadspodziewanie. Program był bardzo bogaty (ponad 10 występów). Wieść o naszych udanych zawodach rozeszła się po całej okolicy, zdobywając wszędzie nowych miłośników sportu.
Aleksy Błaszczyk.

















Witam Panie Piotrze ! Jako jeszcze zyjący mieszkaniec wsi Czarnożyły pilnie śledzę Pańską stronę o Czarnożyłach.Bardzo ucieszył mnie ostatni wpis o śp.Pani Kazimierze Jurczykowej.Jako dziecko znałem tę Panią osobiście /a raczej z widzenia/jestem rocznik 1954, mieszkam na innej ulicy tzw.Łazowa droga.Nieruchomość p.Jurczyk jeszcze za jej życia kupiło małżeństwo Zofii i mieczysława Bogusławskich, po śmierci p.Jurczyk /. jest pochowana na tutejszym cmentarzu/ jej stary dom został zburzony, a Bogusławscy pobudowali na tym miejscu nowy dom, gdzie mieszkają z dziećmi do dziś.Moja śp Mama pochodziła z kątów Czarnożylskich, i również chętnie czytam o tamtych Katach.Serdecznie dziękuje Panu za trud, który pro publico bono Pan wkłada w redagowanie tego bloga, i życzę dużo zdrowia dla propagowania historii naszego regionu Pozdrawiam serdecznie Zygmunt Stępak mieszkaniec Czarnożył od 10.07.1954 r
OdpowiedzUsuńDziękuje za ciepłe słowa i za ciekawy komentarz.
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie Piotrze,
OdpowiedzUsuńPoszukuję metryki przodków, w tym córki mojego 3xpradziadka Karola Emanuela Głowińskiego i Maryanny Dąbrowskiej.
Córka ta, Tekla Głowińska, według świadectwa jej ślubu w Działoszynie (14.07.1821), przedłożyła metrykę urodzenia z kościoła parafialnego w Czarnożyłach. W chwili ślubu liczyła 28 lat i 8 miesięcy, więc urodzić się musiała około listopada 1792 roku.
Prawdopodobnie tam także urodziła się jej siostra Katarzyna Głowińska (około 1791), oraz mój 2xpradziadek Józef Głowiński (około 1795 roku).
Będę wdzięczny za informacje.
Krzysztof Edmund Wojciechowicz
Świetny wpis, przeczytałam z zaciekawieniem:) Z Czarnożył pochodziła moja mama, córka Stanisława Maluśkiego.
OdpowiedzUsuń