Taryfa Podymnego 1775 r.
Chabierów, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 19 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Chabierow, parafia gora (góra), dekanat stawski, diecezja gnieźnieńska, województwo kaliskie, powiat kaliski, własność: Chokowski.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Słownik Geograficzny:
Chabierów, wieś, woj. sieradzkie, powiat sieradzki, własność szlachecka, 19 dymów.
Czajkowski 1783-84 r.
Chabierow, parafia gora (góra), dekanat stawski, diecezja gnieźnieńska, województwo kaliskie, powiat kaliski, własność: Chokowski.
Tabella miast, wsi, osad Królestwa Polskiego 1827 r.
Chaberów, województwo
Kaliskie, obwód Kaliski, powiat Wartski, parafia Góra, własność
prywatna. Ilość domów 14, ludność 114, odległość od miasta
obwodowego 3 1/2.
Słownik Geograficzny:
Chabierów, wś, powiat kaliski, gm. Staw, par. Góra, sąd gminny okrąg IV Staw, stacja pocztowa Warta, osad włościańskich 36, ziemi mr. 73, rozległość folwarczna mr. 422, ziemia dobra, gospodarstwo poprawne; wś ta już przed rokiem 1830 należała do Neugebauerów. W 1827 roku było tu 14 dm. i 114 mk. A. T
Spis 1925:
Chabierów, wś i folw., pow. kaliski, gm. Staw. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne wś 25, folw. 3. Ludność ogółem: wś 164, folw. 79. Mężczyzn wś 74, folw. 36, kobiet wś 90, folw. 43. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego wś 164, folw. 79. Podało narodowość: polską wś 164, folw. 79.
Wikipedia:
Chabierów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Błaszki. Pierwsze wzmianki o wsi zapisano w księgach parafialnych w roku 1544. W czasie wojny właściciel wsi Wąsierski uciekł pozostawiając dwór i cały majątek. Nigdy nie powrócił. Miejscowość liczy 480 mieszkańców. Wies słynąca z muzyków ludowych. Tadeusz Lipiński tworzył w latach 1950-2005 zespol muzyczny. Do dzis tradycje kultywują synowie i wnuki. W roku 2001 we wsi zablokowano wywóz śmieci na wysypisko, przez firmę Winiary. W roku 2005 w budynku szkoły powstał OPS przy GOPS w Błaszkach. Znajduję się tam 3 zbiorniki wodne, rzeka Swędrnia, jeden sklep, pozostałości pałacu , folwarku , fabryki i starych koszar dworskich. Nie zachowało się nic z wspominanej w księgach cegielni i karczmy. Podział administracyjny Polski w latach 1975-1998 miejscowość Chabierow administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. W latach 1949- 1975 woj. poznańskie, powiat kaliski. Parafia Góra.
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
Elżbieta Halina Nejman Majątki (Szlachta Sieradzka XIX wieku Herbarz)
CHABIERÓW par. Góra, p. sieradzki, w 1783 r Chorkowskich przed 1830 r. Neugebauerów. F-k ma 422 mg. W 1912 r. wieś i kolonia po byłym f-ku mają 427 ha, a właścicielami są uwłaszczeni włościanie. (SGKP t.1, s.537, PGkal.)
1992 r.
Akta metrykalne (Parafia Chlewo) 1686
Sierpień
Stojanowo
20 Regina Marianna córka Urodzonego Krzysztofa Biernackiego i Marianny małżonki, ochrzczona przeze mnie wyżej podpisanego. Rodzicami jej chrzestnymi byli Urodzony Stanisław Bratkowski ze Stojanowa i Urodzona Jadwiga Grzymska z Habierowa?
DONIESIENIE.
Niżey podpisany ma zaszczyt uwiadomić Szanowną Publiczność iż ma do sprzedania, biąłą i czerwoną koniczynę siewną w znaczney ilości i naylepszym gatunku, którą za pomierną, cenę nabydź można.
w Chabierowie dnia 25. Lutego 1821. r.
Neugebauer.
DONIESIENIE.
We wsi Chabierowie na trakcie z Kalisza do Warty, pół mili od Warty położoney, znayduie się do sprzedania nasienie z koniczyny czerwoney, baranów merinosów sztuk 24 i skopów poprawnych sztuk 63, co wszystko można dostać za pomierną cenę stosownie do czasów.
Uwiadomienie o przedaniu Owiec.
Dominium Chabierów , leżące w Powiecie Wartskim, między miastem Kaliszem i Wartą, donosi Szanowney Publiczności, iż ma na zbycia 90 sztuk macior i 60 sztuk skopów w znacznie poprawnym gatunku; również 3o sztuk baranów Merynosów, Które wszystko można dostać za po mierną cenę.
We wsi Chabierowie puł mili od miasta Warty przy trakcie od Kalisza położoney, iest do sprzedania koniczyna tak czerwona iako i biała do siewu tegorocznego, kilkadziesiąt korcy, za pomierną cenę. Nadmienia się przytem że część powyższey koniczyny takoż we wsi Pęcherzewie pod miastem Turek i we wsi Ralewicach za miastem Wartą do nabycia w składzie się znayduie.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1722
Chabierów
11 września
Ja, ten sam, jak wyżej, ochrzciłem
Mateusza Ignacego, syna Urodzonego Stanisława Charchowskiego i Zofii
z domu Bojanowskiej, prawowitych małżonków. Rodzicami chrzestnymi
dziecka byli Urodzony Tomasz Milewski i Urodzona Teresa Kowalska ze
wsi Skarzyn z domu Bojanowska.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1731
Chabierów 28 stycznia.
Ten sam, jak wyżej, ochrzciłem dwoma
imionami Marianna Dorota, córkę Urodzonego Pana Stanisława
Chorchowskiego i Urodzonej Pani Anny Chorchowskiej z domu Ordęrzny.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Pan Antoni Krąkowski z Urodzoną
Panią Jabkowską.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1741
Chabierowo
10 grudnia zmarł Szlachetny Maciej
Gawłowski lat sześćdziesiąt. Pochowany na cmentarzu.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1742
Chabierów
Dnia 23 października, ten sam, jak
wyżej, ochrzciłem Teresę Joannę, córkę Urodzonego Stanisława
Chorkowskiego i Jadwigi z domu Korzenickiej, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Mikołaj Korzenicki z Gaci i
Urodzona Anna Korzenicka z Micielskich wdowa.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1745
Głaniszew
Roku tego samego, dnia 7-go września.
Ja, jak wyżej, ochrzcilem urodzone czwartego wrzesnia dziecko
Urodzonego Macieja Ostrowskiego i Konstancji z Czartkowskich,
prawowitych małżonków, któremu nadałem imiona Franciszek Ludwik.
Rodzicami chrzestnymi byli Urodzony Paweł Czartkowski z Urodzoną
Jadwigą z Korzenickich Chorkowską z Chabierowa.
Akta metrykalne (Parafia Góra) 1781
Góra
Dnia 5 stycznia. Ja, Stanisław
Zawadzki, kapłan kościoła górskiego, ochrzciłem bliźnięta syna
i córkę, obydwoje trzema imionami, 1-go Kacper, Melchior, Baltazar,
2-go Agnieszka, Aniela, Marianna, dzieci prawowitych rodziców Jana
Janikowskiego i Franciszki, zarządców Góry. Rodzice chrzestni 1-go
Jaśnie Wielmożny Aleksy Chorkowski z Chabierowa miecznik łęczycki
z Jaśnie Wielmożną Urodzoną Marianną Hulewiczową z domu
Sieroszewską, posesorką z Góry. 2-go Jaśnie Wielmożny Tomasz
Hulewicz z Jasnie Wielmożną panną Urodzoną Antoniną Chorkowską
miecznikówną łęczycką.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1821 nr 11
DONIESIENIE.
Niżey podpisany ma zaszczyt uwiadomić Szanowną Publiczność iż ma do sprzedania, biąłą i czerwoną koniczynę siewną w znaczney ilości i naylepszym gatunku, którą za pomierną, cenę nabydź można.
w Chabierowie dnia 25. Lutego 1821. r.
Neugebauer.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1825 nr 15
DONIESIENIE.
We wsi Chabierowie na trakcie z Kalisza do Warty, pół mili od Warty położoney, znayduie się do sprzedania nasienie z koniczyny czerwoney, baranów merinosów sztuk 24 i skopów poprawnych sztuk 63, co wszystko można dostać za pomierną cenę stosownie do czasów.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1826 nr 17
Uwiadomienie o przedaniu Owiec.
Dominium Chabierów , leżące w Powiecie Wartskim, między miastem Kaliszem i Wartą, donosi Szanowney Publiczności, iż ma na zbycia 90 sztuk macior i 60 sztuk skopów w znacznie poprawnym gatunku; również 3o sztuk baranów Merynosów, Które wszystko można dostać za po mierną cenę.
Dziennik Urzędowy Woiewodztwa Kaliskiego 1837 nr 12
We wsi Chabierowie puł mili od miasta Warty przy trakcie od Kalisza położoney, iest do sprzedania koniczyna tak czerwona iako i biała do siewu tegorocznego, kilkadziesiąt korcy, za pomierną cenę. Nadmienia się przytem że część powyższey koniczyny takoż we wsi Pęcherzewie pod miastem Turek i we wsi Ralewicach za miastem Wartą do nabycia w składzie się znayduie.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1839 nr 19
We wsi Chabierowie pod miastem Wartą
iest do sprzedania 40 sztuk baranów za mierną cenę.
Naeugebauer.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1841 nr 39
Zawiadamiam, komu o tem wiedzić
należy, iż W. Wilhelm Naugebauer właściciel
dóbr Chabierow ma zamiar przeprowadzić się za granicę, ktoby więc
mógł mieć pretensyą prawną do interessenta, winien z dowodami
legalnemi w ciągu czterech tygodni zgłosić się do władzy
przyzwoitej.
Kalisz dnia 9/21 Września 1841 roku.
Czójkow Kom. Obw. Kaliskiego.
Dziennik Urzędowy Gubernii Kaliskiej
1842 nr 34
Dominium Chabierow pod M. Wartą w Ob:
Kaliskim ma do sprzedania za po mierną cenę Owiec wysoko
poprawnych: Macior szt: 100, Skopów szt: 100 i Baranów 50.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1851 nr 165
(Ν. D. 3215) Sąd Policyi Prostej
Okręgu Wartskiego.
We wsi Chabierowie na trakcie z Warty
do Kalisza położonej, w gościńcu przez nieznajomego człowieka
porzucone zostały w d. 10 (12) Сzеrwса r. b. konie z bryczką i
zaprzęgą jako to; koń wałach, kasztanowaty, lat 5 mający, klacz
gniada z grzywą czarną lat 3 mająca, bryczka kаmieniarka o jednym
pułkoszku kuta z barczykami, szle parciane z postronkami, uzdeczki i
lejce, gdy do własności koni tych bryczki i zaprzęgi nikt się
dotąd niezgłasza, Sąd wzywa niewiadomego właściciela ażeby z
dowodami własność usprawiedliwiającemi w przeciągu miesiąca 1
do Sądu tutejszego po odbiór zgłosił się pod utratą gdyż po
upływie czasu oznaczonego na rzecz Skarbu Królestwa wydane będą.
Warta d. 30 Czerw. (12 Lipca) 1851 r.
Assessor Trybunału, p. o. Podsędka
Grzybowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1853 nr 242
(N. D. 3342) Regent Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po śmierci Józefa Gottfrieda 2-ch
imion Neugebauer, toczy się po nim jako współwłaścicielu dóbr
Chabierowa z O-gu Wartskiego postępowanie spadkowe, do ukończenia
którego wyznacza się termin na d. 19 (31) Stycznia 1854 r. w
Kaliszu w Kancellaryi hypotecznéj.
Kalisz dnia 11 (23) Lipca 1853 roku.
Nep Wojciechowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1854 nr 212
(N. D. 4812) Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Po zgonie.
1. Wilhelma Neugebauer, właściciela
dóbr ziemskich Gruszczyce w Ogu Sieradzkim, i Chociszewa, w Ogu
Wartskim niemniej współwłaściciela dóbr Chabierowa, w tymże Ogu
położonych i wierzyciela summy 3120 rs. na dobrach Raduchowie w Ogu
Szadkowskim, w dziale IV wykazu pod N. 15 zapisanej.
(...) Otworzyły się spadki do regulacyi
których wyznacza się termin prekluzyjny, przedemnie Pisarza na d.
25 Marca (6 Kwietnia) 1855 r.
Kalisz d. 8 (20) Września 1854 r.
J. N. Zengteller.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1854 nr 258
(N. D. 5952) Pisarz Kancellaryi
Ziemiańskiej Gubernii Warszawskiej w Kaliszu.
Ρo śmierci:
2. Maryanny Neugebauer,
współwłaścicielki dóbr Chabierowa, z Ogu Wartskiego:
(...) Otworzyły się spadki do regulacyi
których wyznacza się przedemnie Pisarza termin prekluzyjny na d. 14
(26) Maja 1855 r.
Kalisz d. 6j18 Listopada 1854 r.
J. N. Zengteller.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1856 nr 134
(N. D. 2853) Sąd Policyi Prostej
Okręgu Wartskiego.
Uwiadamia kogo to interessować może,
iż wdniu10 m. i r. b. na gruncie wsi Chabierów w jurysdykcyi
tutejszej na szczycie góry o wiorstę odległej w lasku rozległym
jednej morgi w kwadrat, brzeziną zarosłym spotrzeżono mężcznę
na pasku rzemiennym na drzewie wiszącego, jest on wzrostu dobrego,
lat około 40 liczący, twarzy ściągłej nosa krótkiego; oczu
niebieskich, włosów na głowie ciemno-blond, długo zapuszczonych,
z imienia nazwiska oraz miejsca pochodzenia niewiadomego; ubranego w
sukmanę zwykłą chłopską modro płócienną pod to korzuch
przechodzony, spodnie i kamizelkę takież modrą jak sukmana,
koszulę płócienną dość czystą, buty na nogach i czapka
sukienna z barankiem białym stara, przy obrewidowaniu znaleziono
przy nim tabakierkę rogową owalną z przykrywką mosiężną za
takież kółko na rzemyku osadzone otwiera się. Z postrzeżeń przy
obdukcyi i sekcyi wykryto że zmarły w skutku powieszenia się sam
sobie życie odebrał, obok wiec takiego położenia, wzywa każdego
jakąkolwiek wiadomość mieć mogącego o jego imieniu, nazwisku i
pochodzeniu, ażeby najbliższemu Sądowi doniesienie zrobić
zechciał.
Warta d. 5 (17) Maja 1856 r.
Assessor Trybunału,
p. o. Podsędka, Grzybowski.
Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego
1858 nr 138
(N. D. 2642) Sąd Policyi Poprawczej
Wydziału Kaliskiego.
Wzywa wszelkie Władze tak cywilne jak
wojskowe nad porządkiem i bezpieczeństwem kraju czuwające, iżby
Antoniego Błazik wyrobnika z wsi Chabirowa Okręgu Wartskiego,
zbiegłego przed wymiarem kary ukrywającego się, bacznie śledziły,
a wrazie ujęcia, Sądowi tutejszemu lub najbliższemu pod scisłą
strażą odstawić zechciały. Rysopis Antoniego Błazik następujący,
lat 30, wzrost średni, twarz okrągła, włosy ciemno blond, czoło
mierne, oczy piwne, znaków szczególnych niema.
Tyniec dnia 26 Maja (7 Czerwca) 1858 r.
Za Sędziego Prezydującego,
Assesor, Jasiński.
Dziennik Warszawski 1873 nr 35
KRONIKA SĄDOWA WARSZAWSKA.
W dniu 25 stycznia (6 lutego) na
posiedzeniu tutejszego Sądu Kryminalnego, pod prezydencją prezesa
tegoż sądu, radcy stanu Bielskiego, sądzona była ważna sprawa,
znana pod nazwą „Kalinowskiej”, od karczmy we wsi Kalinowie, w
powiecie kaliszskim, w której to sprawie było 25 osób obwinionych
o zawiązanie bandy w celu spełniania kradzieży, o spełnianie
takowych, o bratobójstwo, o morderstwo i o ukrywanie kradzieży.
Osnowa tej sprawy jest następująca:
W 1871 roku i w początku 1872 r. w
powiecie kaliszskim i okolicznych spełniane były liczne kradzieże
bydła, koni, trzody chlewnej, zboża, sreber i innych przedmiotów,
z taką śmiałością i zuchwalstwem, że w obec niemożności ich
wykrycia, rzuciły postrach na okolicę. Do łatwiejszego ukrywania
kradzieży, przyczyniała się blizkość granicy, przez którą nie
trudno było przeprowadzać skradzione rzeczy, a mianowicie bydło.
Dopiero po dokonanej kradzieży w marcu 1872, w m. Błaszkach u kupca
Mendla Goldberga, sukna i innych przedmiotów, energiczne
poszukiwania burmistrza tej osady, a mianowicie odbyte przez niego
rewizje u podejrzanych mieszkańców, wprowadziły na ślad sprawców
tej kradzieży, którzy aresztowani, przyznali się tak do owej
kradzieży jak i do wielu innych i jak po nitce do kłębka, władze
sądowe wykryły 12 kradzieży i 2 morderstwa, z których jedno
bratobójstwo. Gniazdem bandy, która popełniała te przestępstwa,
była karczma w Kalinówce, gdzie osiadł były lokaj, znający z
tego powodu miejscowość okolicznych dworów, i gdzie prawie stale
przebywali Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski, naczelnicy bandy.
Wykryte kradzieże i morderstwa w porządku chronologicznym,
przedstawiają się w następujący sposób:
W czerwcu 1871 r. z wiatraka w
Habirowie, Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski, skradli,
otworzywszy w nocy wiatrak dobranym kluczem, zboże, pierzynę,
poduszkę, płachtę i kożuch. Wróblewski, pomimo wymówienia mu do
oczu przez Pawlaka, do udziału w tej kradzieży przyznać się nie
chciał.
W sierpniu 1871 r. we dworze wsi
Złotniki, u p. Stanisława Radolińskiego, skradzione zostały w
nocy srebra i przedmiota platerowane wartości 2,700 rub., z pralni
rozmaite rzeczy ubiorowe, oraz z suteren ubranie ogrodniczka i
lokajczyka, z izby gdzie ciż spali. Pierwotnie podejrzenie padło na
Ignacego Chojnackiego, który poprzednio służył za lokaja w
Złotnikach, lecz obecność jego w nocy, w której kradzież
popołnioną została, o 2 mile od Złotnik, w miejscu gdzie w
służbie pozostawał, wykryła jego niewinność. Uwięzieni
Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski wskazali sprawców tej
kradzieży, mianowicie Jakóba Ostrowskiego i nieznanego im z
nazwiska Jakóba, z których pierwszy przyznał się, że zakradłszy
się o zmroku do piwnicy we dworze w Złotnikach wraz z swym
towarzyszem, nocą wyszli z tej kryjówki i Ostrowski, znający
miejscowość, gdyż poprzednio służył za lokaja u p.
Radolińskiego, udał się do pokoju jadalnego i tam otworzywszy
żelazkiem dwie szafy, srebro z nich zabrał, pozostawiony zaś na
straży jego towarzysz, ukradł rzeczy ubiorowe. Owoc swej kradzieży
zanieśli do karczmy w Domaniewie, trzymanej przez niejakich Nowaków
i tam sprzedali srebra i inne rzeczy sprowadzonym przez Nowakową
żydom z Błaszek, Abramowi Ićkowi Żorkowi, Mejerowi Żorkowi i
Eberowi Rubinowi. Nowakowa przyznała się do wiadomości o
kradzieży, i mieszkania żydów w Błaszkach, którzy z wiadomością
kradzione rzeczy kupili, wskazała, mąż zaś jej, z początku
zapierający się wiadomości o kradzieży i ukrywania takowej, w
obec wymówienia mu do oczu przez żonę, do takowej się przyznał.
Następstwem tej kradzieży było
zamordowanie Jakóba nieznanego nazwiska, z powodu następujących
okoliczności. Kiedy Jakób N. (jak śledztwo wykryło potem,
nazwiskiem Rachel), upiwszy się, domagał się od Ostrowskiego
więcej pieniędzy, Ostrowski posłał do Kalinowa po znanych
złoczyńców, Nepomucena Pawlaka i Ludwika Wróblewskiego i razem z
nimi uradził pozbycie się niedogodnego wspólnika przez pozbawienie
go życia, konieczność czego uznali Pawlak i Wróblewski, który to
ostatni wyrażając się językiem złodziejskim powiedział: „trzeba
go skasować.” W tym celu Pawlak udał się za Jakóbem Rachlem do
Błaszek, tam go do wieczora zatrzymał, a powracając namówił go
do udziału w mniemanej kradzieży u księdza w Kalinowie i
spotkawszy na drodze umówionego Wróblewskiego, który miał z sobą
rydel, kawał żelaza i postronek, zaprowadził Jakóba Rachla do
ogrodu księdza w Kalinowie i tam Wróblewski uderzył go żelazem w
głowę, a następnie obadwaj z Pawlakiem postronek na szyi mu
zacisnęli i wykopawszy dół, trupa w nim złożyli, wyjąwszy mu z
kieszeni 34 rub., z których 10 Wróblewski dał Pawlakowi, a
kilkanaście powróciwszy do karczmy w Domaniewie Ostrowskiemu. W
skutku tego z polecenia władzy sądowej, wobec wieści w
zagranicznych gazetach podanej, że w ogrodzie księdza w Kalinowie
zakopano kilka ofiar morderstw przez przestępców popełnionych,
skopany został cały ten ogród, lecz znaleziono w nim tylko będące
w 3-m stopniu korupcji zwłoki, które się okazały zwłokami Jakóba
Rachla, ze śladem zamordowania go przez uderzenie w głowę ciałem
tępem i z zaciśniętym postronkiem na szyi.
Nepomucen Pawlak a następnie i
Wróblewski przyznali się że popełnili dwukrotnie kradzież zboża
wartości około 150 rub. u piekarza Wesołowskiego w Błaszkach, ze
spichrza, który Wróblewski otworzył dobranym kluczem; w tej
kradzieży, uczestniczyli Józef Sałata, oraz Tomaszewski przez
dostarczenie wozu i konia, i z tego też powodu, ostatni otrzymał
część pieniędzy za sprzedane Eberowi Rubinowi zboże. Obydwaj
podsądni następnie odwołali swe zeznania co do udziału w tej i
innych kradzieżach Sałaty, który także do tego udziału się nie
przyznał.
Nepomucen Pawlak, a następnie Ludwik
Wróblewski przyznali się że skradli u szynkarki na Felince, przez
wybite okno, z alkierza, pierzynę, poduszkę, inne rzeczy ubiorowe i
kosę wartości rub. 27, które to rzeczy oddali Tomaszewskim, a ci
poczęstowali ich jedzeniem i wódką, i część pieniędzy
otrzymanych ze sprzedaży tych rzeczy Eberowi Kubinowi im oddali.
W takiż sam sposób główni obwinieni
przyznali się do kradzieży, z uczestnictwem Abrahama Kantarka i
Tomeckiego, u księdza w Stawie, ze spichrza, otworzonego dobranym
kluczem przez Wróblewskiego, zboża i kur wartości rub. 10, któremi
to przedmiotami wszyscy się podzielili. Nepomucen Pawlak, a
następnie i Wróblewski przyznali się, że wraz z Tomeckim i
Kantarkiem, oraz piątym nieznanym im człowiekiem, którym, jak
domyślali się, był porozumiewający się z nimi w więzieniu
Wojciech Kędzia, skradli nocną porą, z obórki nie zamkniętej,
Czamarkowi w Goczałowie, krowę wartości rub. 32; krowę tę
Kantarek zaprowadził do Warty, dawszy uczestnikom kradzieży po parę
rubli.
Nepomucen Pawlak, a potem, po
wymówieniu mu do oczu i Ludwik Wróblewski przyznali się, że w
karczmie w Kalinówce, w skutek projektu karczmarza Tomaszewskiego,
stanęła umowa pomiędzy nimi, Józefem Sałatą, braćmi
Blachowskiemi z Prus i małżonkami Tomaszewskiemi, mająca na celu,
aby bydło w Królestwie kraść, takowe do Prus wyprowadzać i tam
spieniężać. W wykonaniu tej umowy Pawlak, Wróblewski i Sałata
skradli u młynarza w Orzeszynie, z zamkniętej obórki, przez
oderwanie skobla, gdyż kłódki przyniesionemi kluczami otworzyć
nie zdołali, krowę, którą Pawlak z jednym z braci Blachowskich do
Prus przeprowadzili i tam za rub.17 sprzedali. W dalszym biegu
śledztwa obydwaj odwołali, niczem wprawdzie nie usprawiedliwiając,
zeznania swe co do udziału Sałaty, który też udziału tego
wypierał się.
Jak następstwem kradzieży w
Złotnikach było zabójstwo Jakóba Rachlaka, tak samo następstwem
kradzieży w Orzeszynie było zabójstwo brata Nepomucena Pawlaka,
Piotra Pawlaka, który zawiadomił młynarza w Orzeszynie, że
kradzież tę popełnili Nepomucen Pawlak i Wróblewski Ludwik. Skoro
Piotr Pawlak przyznał się przed bratem, że denuncjował go o
kradzież, ten ostatni udał się do Wróblewskiego, a z nim do
zwykłego miejsca swych narad, do alkierza w karczmie w Kalinówce i
tam wraz z Tomaszewskimi a nawet za ich namową uradzili pozbawić
życia Piotra Pawlaka, który bawił wtedy u Nepomucena. Zeznania
podsądnych co do samego sposobu wykonania zabójstwa są różne,
każdy z nich bowiem usiłował zwalić większą winę fizycznego
udziału na drugiego. Niezgodność pierwszych swych tłomaczeń z
następnemi objaśniali tem, że Tomaszewscy namawiali ich do tego,
aby w tłomaczeniach swych nie wspominali wcale o udziale
Tomaszewskich, za co, obok fetowania ich w drodze z Warty do Kalisza
i udzieleniu im po rublu, obiecali pamiętać o nich podczas
siedzenia w więzieniu, o ich żonach i dzieciach, i udzielić im
pieniędzy na drogę, kiedy będą wysyłani na Syberję.
Tomaszewscy, którzy pierwsi sądowi podali wiadomość o tem
morderstwie, wypierali się w niem udziału, utrzymując iż o
takowem dowiedzieli się od żony Wróblewskiego, która po pijanemu
o tem się wygadała, nie donieśli zaś o niem z obawy, aby ich nie
spotkał los Piotra Pawlaka; również zapierali się namawiania
Pawlaka i Wróblewskiego do fałszywego zeznania, okoliczności
jednak fetowania ich w drodze i dania im po rublu nie zaprzeczyli,
żona zaś Wróblewskiego do oczu Tomaszewskiemu wymówiła, iż sama
nie wiedząc o morderstwie Piotra Pawlaka, nie mogła o tem dać im
wiadomości, tembardziej iż nigdy się nie upijała. Podsądni
przyznali się, że ciało zamordowanego Pawlaka ukryli naprzód w
oborze Wróblewskiego, a następnej nocy w polu przy stogu grochu
zakopali i tam też za ich wskazaniem takowe znalezione zostały w 3
stopniu korupcji, ze śladami wszelako uduszenia skutkiem ściśnięcia
szyi rękami, co miał dokonać Wróblewski przy pomocy Pawlaka,
poczem dla pewności powiesili na haku już martwego Piotra Pawlaka.
Należy tu wspomnić jeszcze, że Wróblewski zeznawał, jakoby Piotr
Pawlak w jego i Nepomucena Pawlaka obecności narzekał, że mu życie
zbrzydło, że rad by się utopić lub powiesić, i że kiedy na dany
przez Nepomucena znak przez zagaszenie lampki i zapalenie papierosa,
Wróblewski zaczął dusić Piotra Pawlaka, ten ostatni nie opierał
się wcale. Nepomucen Pawlak, a po wymówieniu mu do oczu i Ludwik
Wróblewski, przyznali się, iż wraz z Stanisławem Wróblewskim,
Tomaszewskim i Sałatą udali się na jarmark do m. Warty w celu
popełnienia kradzieży, którą miał im wskazać Kantarek. Zaraz na
wstępie ukradli jakiemuś chłopu półkoszki i takowe na wóz
Kantarka złożyli. Ponieważ Kantarek półkoszki te sprzedał i
pieniądze sobie zatrzymał, powstała pomiędzy nimi kłótnia, w
skutku której Kantarek miejsca kradzieży nie chciał im już
wskazać, a nawet jak się domyślają Pawlak i Wróblewski, straż
ziemską nasłał do wozu Tomaszewskiego, a straż znalazłszy na
wozie 2 kawały soli skradzione na jarmarku u Abrama Miętusa i pęk
kluczy przywiezionych dla spełnienia kradzieży, aresztowała
Sałatę, Tomaszewskiego i Stanisława Wróblewskiego. Pawlak i
Ludwik Wróblewski następnie cofnęli swe zeznania co do udziału
Sałaty i Stanisława Wróblewskiego, którzy też do niego nie
przyznawali się.
W taki sam sposób Pawlak i Ludwik
Wróblewski przyznali się, że za wskazaniem Stanisława
Wróblewskiego skradli u rymarza Malinowskiego w Błaszkach, przez
otworzenie dobranym kluczem, porą nocną, jego mieszkania, pościel
i rzeczy ubiorowe, wartości rubli 49 kop. 50 i takowe Wróblewski
Ludwik sprzedał Eberowi Rubinowi, za małe pieniądze, z których
rubla dał Pawlakowi. Następnie obydwaj podsądni cofnęli zeznanie
swe co do udziału Stanisława Wróblewskiego, który także do niego
się nie przyznał.
Również dwaj główni naczelnicy
bandy przyznali się, że wspólnie z Stanisławem Wróblewskim,
Sałatą i Tomeckim skradli w nocy, z niezamkniętego chlewu,
szynkarce w Sędzimirowicach dwie świnie, z których jedna im
uciekła, a mięsem drugiej podzielili się. Tak samo jak poprzednio,
odwołali następnie, bez usprawiedliwienia, swe zeznanie co do
udziału Stanisława Wróblewskiego, Sałaty i Tomeckiego.
Nepomucen Pawlak i Ludwik Wróblewski
przyznali się do kradzieży, za namową Tomaszewskiego, u kupca
Goldberga, przez otworzenie w nocy sklepu dobranym kluczem, pierwszy
raz—3 kawałów sukna i soli, drugi raz—sukna, pieniędzy,
chustki i kosztowności, ogółem wartości rubli 228. Sukno z
pierwszej kradzieży oddali Tomaszewskim w długu, sól sprzedali
Eberowi, zaś w drugiej kradzieży chustkę przedali Tomaszewskiej,
pieniądze srebrne wymienił im Tomaszewski, sukno i kosztowności
ukryli na górze nad zakrystją, gdzie za ich wskazaniem zostały
znalezione. Tomaszewscy namowy do kradzieży i dania kluczy dla jej
popełnienia zaprzeczali, udzielany zaś znaczny kredyt Pawlakowi i
Wróblewskiemu tłomaczyli to tem, iż zwykle się im uiszczali, to
znów, że powiadano im iż są odpowiedzialni. Nabywcy sukna Rubin
Eber, Jakób Szajncholtz, Abraam Hersz Muc, Icek Lejb Krowiarski,
Abraam Katz, Mosiek Majer Sziller, Berek Pat, Djonizy Bojarski, Józef
Nowicki, tłomaczyli się, że nabyli sukno jako defraudowane, nie
wiedząc o kradzieży u Goldberga, o której nie było wcale
ogłoszone.
Nakoniec właściciel wsi Kalinowa,
Hipolit Golcz, zeznał, że podczas kiedy Tomaszewski u niego był
lokajem i następnie karczmarzem, zginęło mu wiele rzeczy z pod
zamknięcia, otwieranego kluczem dorobionym lub wytrychem a pomiędzy
innemi becik puchowy i 20 rub., w kilka dni podrzucone; podejrzenie o
tę kradzież miał na Tomaszewskiego, z powodu znalezienia u niego
podczas rewizji — w pierzynie Tomaszewskiej najdelikatniejszego
puchu widocznie z skradzionego becika pochodzącego, kilku par
skarpetek z jego cyframi, pary par pończoch jego żony, jego
koszuli, 2 chustek od nosa, ręcznika, 3 noży, 2 talerzy i dzbanka
porcelanowych i 2 chustek od nosa z cyframi dawnego guwernera u p.
Golcza. Tomaszewski spełnienia tej kradzieży się wypierał, nie
mógł jednakże wyjaśnić zadawalniająco znajdowania się u niego
pomienionych przedmiotów.
W trakcie śledztwa naczelnik powiatu
kaliszskiego nadesłał władzy sądowej aresztowanego Kajetana
Basińskiego, jako włóczącego się po okolicy bez paszportu,
jedynie za książeczką legitymacyjną i podejrzanego o udział w
przestępstwach przez bandę Kalinowską popełnionych. Śledztwo
jednak sądowe udziału tego nie wykryło.
Oprócz tego Nepomucen Pawlak i Ludwik
Wróblewski zeznali, że to sam Tomaszewski, to wraz z żoną,
namawiali ich do spełnienia kilku kradzieży, ale kradzieży tych
nie spełnili i do zabicia jakiegoś człowieka w szynku
Tomaszewskich, który miał przy sobie dużo pieniędzy, oraz do
fałszywego zeznania w sądzie, a Pawlak obwiniał obok tego
Wróblewskiego o namawianie go do zabicia dwóch sołtysów, zaś
Wróblewski obwiniał Pawlaka o namawianie go do zabicia matki
Pawlaka. Tak Tomaszewscy, jak Pawlak i Wróblewski do zarzucanego im
przez siebie wzajemnie namawiania nie przyznali się.
Następnie odczytane zostały obrony
sporządzone z urzędu przez patronów w Kaliszu za podsądnymi,
wnoszące o złagodzenie im kar, z pomiędzy których to obron,
najobszerniejszą była obrona patrona Boduszyńskiego za małżonkami
Tomaszewskiemi, starająca się osłabić ciążące na nich zarzuty
tem, że sami nie przyznali się do udziału w przestępstwach,
zeznania zaś innych podsądnych, jako przestępców, nie mają
dostatecznej siły i na bezwzględną wiarę nie zasługują.
Podprokurator Piątkowski, w obszernym swym głosie, wykazał naprzód
istnienie uorganizowanej bandy, której główną kwaterą była
karczma w Kalinówce, trzymana przez Tomaszewskich. W tej to karczmie
jak wykryło śledztwo, ciągle przesiadywali Nepomucen Pawlak i
Ludwik Wróblewski, jedli, pili, często zamykając się na sekretne
narady w alkierzu z Tomaszewskiemi. Ci ostatni udzielali im kredyt
bez granic, odbierając z lichwiarską nawiązką swe należytości w
kradzionych rzeczach. Z tej to karczmy robiono przy udziale różnych
wspólników wyprawy, popełniono według tego co wykryło śledztwo
kilkanaście kradzieży, łup których ukrywano w tejże karczmie i
ztamtąd go sprzedawano usłużnym żydkom w Błaszkach. O tych
naradach, o ciągłem przesiadywaniu Pawlaka i Wróblewskiego w
karczmie, o ich życiu hulaszczem, bez pracy widocznej, wiedziała
cała wieś, a szczególniej okoliczności te poświadczyli ludzie
będący w służbie u Tomaszewskich. Karczma w Domaniewicach, gdzie
ukryto rzeczy z kradzieży w Złotnikach, gdzie przebywał Ostrowski
i gdzie także bywali Pawlak i Wróblewski, według zdania
podprokuratora Piątkowskiego, była filją karczmy Kalinowskiej. Jak
w jednej uradzono zabójstwo Jakóba Rachla, tak w drugiej z tych
samych powodow uradzono zabójstwo Piotra Pawlaka.
Biorąc oddzielnie każdego z
podsądnych, podprokurator p. Piątkowski wykazał, że Nepomucen
Pawlak przez własne zeznania i okoliczności wykryte śledztwem
prawnie został przekonany o bratobójstwo, o morderstwo, zawiązanie
bandy dla spełniania kradzieży i spełnianie takowych;
Wróblewskiego zaś, na zasadzie że należał do zabicia Piotra
Pawlaka przez jego brata, oskarżał także o bratobójstwo czyli
solidarny w niem udział, o morderstwo, o zawiązanie bandy dla
spełniania kradzieży i spełnianie takowych; dalej wykazał:
uczestnictwo Tomaszewskich w bratobójstwie, zawiązanie bandy dla
spełniania kradzieży i udział w takowych, uwydatnione przez
zeznania Pawlaka i Wróblewskiego i okoliczności śledztwa; prawnie
dowiedzione, przez własne zeznania w części, i przez zeznania
innych świadków, podżeganie przez Ostrowskiego do morderstwa i
popełniania kradzieży; dowiedziony przez zeznania głównych
sprawców i okoliczności sprawy, udział Walentego i Marjanny
Nowaków, Abraama Kantarka, Tomeckiego, Józefa Sałaty i Stanisława
Wróblewskiego w zawiązanej bandzie i spełnianiu kradzieży,
przyczem następne cofnięcie zeznań ze strony Pawlaka i Ludwika
Wróblewskiego co do udziału Sałaty i Stanisława Wróblewskiego,
jako niczem nie poparte i jako nieuzasadnione, uznał za niemogące
osłabić pierwszych ich zeznań, co zaś do Sałaty, także
przekonywa o jego udziale i poświadczona przez innych świadków
częsta jego obecność na tajnych naradach w karczmie Kalinowskiej,
co do innych zaś podsądnych, ich częste stosunki z powszechnie
znanemi hersztami bandy. Dalej wykazywał, że Wojciech Kędzia był
winnym nie doniesienia o zawiązanej i kradnącej bandzie, że Abraam
Icek i Majer Żorkowie, Muc, Bojawski, Szajnholtz, Krowiarski, Katz,
Pat, Sziller i Nowicki byli winni ukrywania kradzieży i wnosił o
zastosowanie do tych wszystkich odpowiednich artykułów prawa, oraz
o uwolnienie tymczasowe małżonków Nowaków w zarzucie udziału w
morderstwie Rachla, o uwolnienie zupełne Basińskiego w zarzucie
należenia do bandy a Ignacego Chojnackiego w zarzucie kradzieży w
Złotnikach. Co do Ebera Rubina i braci Blachowskich wnosił o
zawieszenie za wyrokowania do czasu ich ujęcia.
Sąd Kryminalny nie podzielił pod
niektóremi względami ocenienia podprokuratora, a mianowicie: z
uwagi, że Ludwik Wróblewski uczestnicząc w zabójstwie Piotra
Pawlaka, nie zostawał względem tego ostatniego w takim stosunku
osobisto-moralnym, w jakim był względem niego Nepomucen Pawlak,
uznał w przestępstwie Ludwika Wróblewskiego nie bratobójstwo,
lecz zabójstwo, a z tej samej uwagi Stanisława Tomaszewskiego i
Marjannę Tomaszewską uznał za uczestników w zabójstwie, a nie w
bratobójstwie. Walentego Nowaka i Marjannę Nowak z uwagi, że w
karczmie przez nich trzymanej w Domaniewie, wykryte zostało
ukrywanie tylko jednej kradzieży (w Złotnikach), popełnionej na
pół roku przed umową zawartą pomiędzy podsądnemi, o której
wspomina śledztwo przy kradzieży w Orzeszynie, uznał winnymi
ukrywania kradzieży, lecz nie przystąpienia do bandy; Sałatę,
Kantarka, Tomeckiego i Stanisława Wróblewskiego, nie uznając za
dostatecznie przekonanych o przystąpienie do bandy, uznał jedynie
za winnych kradzieży gwałtownych i prostych, przy zbiegu
przestępstw. Nakoniec nie uznał Wojciecha Kędzię winnym nie
doniesienia o zawiązanej bandzie, co do reszty zaś, podzielił
zapatrywanie się podprokuratora—i z tych względów skazał:
Nepomucena Pawlaka za bratobójstwo i
zabójstwo z art. 923, 922, 925 i 924 K. K.Gł. I Р., Ludwika
Wróblewskiego za dwa zabójstwa z art. 925 i 924 t. K., Jakóba
Ostrowskiego za podżeganie,do zabójstwa z art. 925, 924 i 127 t.
K., Stanisława i Marjannę Tomaszewskich za uczestnictwo w
zabójstwie z art. 925, 924 i 128 t. K., oraz wszystkich pięcioro za
zawiązanie bandy w celu spełniania kradzieży i spełnianie
takowych z art. 627 ust. 1 i 1148 ust. 1 t. K., z zastosowaniem co do
wszystkich art. 157 t. K. i Najwyższego ukazu z d. 30 sierpnia (11
września) 1864 roku— na pozbawienie wszelkich praw i oddanie do
robót ciężkich w kopalniach: Pawlaka—na czas nieograniczony,
Wróblewskiego—przez lat 20, Ostrowskiego— przez lat 16,
Tomaszewskiego—przez lat 13 a Tomaszewską—do robót ciężkich w
zakładach fabrycznych przez lat 10 miesięcy 6, z następnem
osiedleniem na zawsze w Syberji; Walentego Nowaka i Marjannę Nowak,
z art. 131, 1,150 ust. 2 i 1,167 ust. 1 K. K. Gł. i P. i Najwyższego
ukazu z 1864 roku, pierwszego na oddanie do rot aresztanckich lub
ewentualne zamknięcie w domu roboczym, a drugą—na zamknięcie w
domu roboczym, obojga przez rok i miesięcy 6, z oddaniem po
odcierpieniu kary pod dozór policyjny pierwszego przez lat 4 a
drugiej przez lat 2; Józefa Sałatę, Abraama Kantarka, Andrzeja
Tomeckiego i Stanisława Wróblewskiego z art. 1,150 ust. 2, 1,160
ust. 1. 1,167 ust. 1 i 157 K. K. Gł. i Р., oraz Najwyższego ukazu
z 1864 roku na oddanie do rot aresztanckich lub ewentualnie na
zamknięcie w domu roboczym przez lat 3 miesięcy 6, z oddaniem, po
odcierpieniu kary, pod dozór policyjny przez lat 4; Abraama Icka
Żórka, Majera Żórka, z art. 131 i 1,160 ust. 2 K. K. K. i P. oraz
Najwyższego ukazu z 1864 roku na zamknięcie w domu roboczym po
miesięcy 4, z utratą praw i dwuletnim dozorem policyjnym; Abraama
Hersza Muca, Djonizego Bojarskiego, Jabóba Szajnholtza, Icka Lejb
Krowiarskiego, Abraama Katza, Berka Pata, Mośka Mejera Szillera i
Józefa Nowickiego z art. 783 Ust. Gmin. po 7 dni aresztu. Wojciecha
Kędzia, Walentego i Marjannę Nowaków (tych ostatnich w zarzucie
udziału w zabójstwie Rachla), dla braku dowodów, tymczasowo z §
409 Ord. Kr. Pr., Kajetana Basińskiego zupełnie, z § 413 Ord. Kr.
Pr. od kary uwolnił, zawieszając zawyrokowanie co do Rubina Eberta
i braci Blachowskich, do czasu ich ujęcia.
Kaliszanin 1873 nr 47
Katalog kościołów i duchowieństwa djecezji Kujawsko-Kaliskiej na r. b. podaje, że w dekanacie kaliskim jest 34 parafij, mianowicie:
(Dalszy ciąg probostw w dekanacie kaliskim).
14) Góra, kościół paraf. p. w. Wniebow. M. B. i Ś. Jakóba Apost. wybudowany z drzewa w r. 1792 przez parafjan. Ma słynący łaskami obraz Ś. Rocha. Parafja ta liczy 2190 dusz; do niej należą wsie: Góra, Kobylniki, Korzenica, Gorzałów, Krąków, Zielęcin, Cielce, Czartki Wielkie i Małe, Głaniszew, Chabierów, Chociszew, Upuszczew i Pustkowia: Borowiny i Dębowiec. Proboszczem od r. 1852 jest W. Iks. Maxymiljan Kurzawski, (ur. w r. 1825, kapłan od r. 1848).
Kaliszanin 1875 nr 50
Straszna klęska gradobicia, połączona z uraganem, niszczącym drzewa, wiatraki, stodoły i t. d., przeszła w okolicy błaszkowsko-sieradzkiej w niedzielę d. 20 b. m. rano. Podług wiarogodnych, a tylko dotychczasowych wiadomości, ze szczętem oziminy zniszczone we wsiach: Wrzący, Kliczkowie małym, Gruszczycach, Wągłczewie, jednej części Łubny, Wróblewie, Noskach, Smardzewie, Kłocku, Lubanowie (folwark do Błaszek należący), Smażkowie, Adamkach, Kociołkach, Kostrzewicach, Zawadach, Kwaskowie, Orzeżynie, Równy, Inczewie, Tubądzinie, w części Gaci Wartskiej, Łabędziach, jednym z folwarków Kalinowy, Chabierowie, w części Bartochowa, Małkowie, Biskupicach, Charłupi małej, Dzierlinie, Kościerzynie, Łosińcu, Zapuście, Wólce, Susze, w części Kobierzycka, Kawęczynku, Raczkowie, Zagajewie, Brudzewie, w części Głaniszewa i w Gołuchach. Od Kłocka burza ta miała zwrócić się szerokim szlakiem ku Prażce, lecz bliższych wiadomości nie posiadamy dotąd. Wiele z wymienionych dóbr nie było ubezpieczonych od gradobicia. W obec tak rozległej klęski, jakże smutno przypomnieć, że z wielkim trudem u nas zaszczepiać się daje kwestja stowarzyszeń zabezpieczających. Dotychczas wiemy o czterdziestu i jednym majątkach, w których znając miejscową produkcję, napewno przecięciowo liczyć możemy pojedynczą przeciętną stratę na 4 do 5 tysięcy rubli; reprezentuje to kapitał przeszło 150,000 rs. w oziminach, a gdzież łąki zamulone, uniesione przez wodę trawy, kartofle, jarzyny? budynki, wiatraki, dachy poruinowane? Daje to wiele do myślenia, jeżeli zwrócimy uwagę na ciężary, powstające z mających się wnosić podatków skarbowych, gminnych i t. d. Sądzimy, że Wyższa Władza zwróci uwagę na tak smutny stan obywateli, w skutek tej katastrofy, robiąc możebne ulgi w poborze podatków; zaś pp. obywatele ze swej strony zwrócą szczególną pieczołowitość na biednych włościan, którzy do ostatniej ruiny tym nagłym ciosem klęski przywiedzionymi zostali, już to dając im możliwy zarobek, już to ułatwiając sposobność do niego, choćby czasowo, w dalszych stronach, ku czemu stosunki obywatelskie dopomódz mogą. Przeszkadzając działaniu wyzyskiwaczy z jednej strony, a dając możność pracy, z drugiej uchronią ich od rozwinięcia się złodziejstwa i rozboju, które zakrzewiać się już potrafiły przed niedawnym czasem, jak tego smutne już doświadczenie dowiodło w Sieradzkiem i Kaliskiem, w niektórych bliżej szossy położonych miejscowościach. Myśleć więc i ratować się wspólnemi siłami. Q
Kaliszanin 1875 nr 50
W innej, gradobicia, o którem mowa, dotyczącej korrespondencji, podają nam następną alfabetycznym ułożoną porządkiem, listę dotkniętych tą klęską majątków Adamki, Bartochow, Biskupice, Bliźniew, Błaszki, Borzysławice (stodoła dworska obalona), Brudzew, Brzeźno, Bukowina, Chabierow, Charłupia Wielka i Mała, Dąbrowa, Domaniewo (tu oprócz zupełnego zniszczenia zasiewów przez grad, ogień w skutek uderzenia piorunu, spalił wszystkie budynki, z wyjątkiem domu mieszkalnego), Dzierlin, Gać Wartska, Głaniszew, Gołuchy, Gruszczyce, Gzików, Inczew, Kalinowa, Kawęczynek, Kliczków Wielki i Mały (w pierwszym ośm budynków włościańskich obalonych), Kłock (dwadzieścia dwa budynki włościańskie obalone), Kobierzycko, Kociołki, Kostrzewice, Kwasków, Lubanow, Łabędzie, Łosiniec, Łubna, Małków, Młocin, Noski, Orzeżyn, Raczków, Rakowice, Równa, Swardzew, Smaszków, Stok, Susza, Tubalczew, Tubądzin, Wągłczew, Wojków, Wólka, Wróblew, Wrząca, Zagajew, Zawady, Zapust, Żelisław.
Słychać o zabitych od pioruna ludziach, o dzieciach niesionych trąbą powietrzną i przerzucanych w niewiarogodne odległości i t. p.
Gazeta Kaliska 1893 nr. 46
Do dom. Chabierów pod "Wartą, potrzebny jest gorzelany z dobrą rekomendacją, obznajmiony z prowadzeniem książek akcyznych.
Gazeta Kaliska 1895 nr. 3
Gorzelnia parowa z kompletnem urządzeniem i obezpieczeniem,
żelaznemi maszynami do okowity jest zaraz i tanio do sprzedania, w dom.
Chabierów pocz. Warta gub. kaliska.
Gazeta Kaliska 1895 nr. 41
Z pod Sieradza. (List „Dziennika Dla Wszystkich"). Z czwartku
na piątek w nocy przed Przewodami sześciu złodziei przyjechało dwoma furmankami
na folwark Tondów, należący do dóbr Ustków, własność p. Pstrokońskiego, w pow.
turekskim, i wyłamawszy drzwi a raczej zamek nadzwyczaj mocny, skradło 12 korcy
pszenicy 1/2 korca grochu!... Tyle zaś mieli czasu, że potrafili worki utrząsnąć,
spakować i zawiązać pod sam wierzch. Na ich nieszczęście atoli spostrzeżono skoro
świt rezultat nieproszonej wizyty nocnej, dano znać strażnikom ziemskim w Warcie, a ci tak się uwinęli, że w parę godzin, idąc
śladem, wyśledzili i ujęli ptaszków. Byli to gospodarze z Chabierowa. Worki
jeszcze były pełne, nie mieli czasu ich
wypróżnić. Jak się pokazało, trzech z nich mieli kawały szyn żelaznych do
odbijania zamków, a trzech sztylety do obrony. W szyscy zakuci w kajdany odprowadzeni zostali do m.
Turku.
Gazeta Kaliska 1895 nr. 83
Z gorzelnictwa. Jak się dowiadujemy, dwie gorzelnie w
powiecie kaliskim przestaną funkcjonować, a mianowicie Dzięcioł w majątku
Kamieniu i Chabierów.
Kurjer Warszawski (dodatek
poranny) 1895 nr 244
+ Wieści z kraju.
W pow. kaliskim w r.
b. przestaną funkcjonować dwie gorzelnie: w Dzięciole i w
Chabierowie.
Natomiast nową gorzelnię
ma budować p. Ludomir Puławski w majątku swoim Gryniszew, w pow. tureckim.
Przy gorzelni w Marchwaczu
urządzona będzie rektyfikacja spirytusu.
Na licytacji w
sądzie okręgowym kaliskim sprzedany został majątek
Czartki Wielkie, w pow. kaliskim, mający 242 morgów obszaru.
Za majątek ten nieobsiany
i bez inwentarza p. Zygmunt Michalski zapłacił 13,015 rs.
Rozwój 1910 nr 217
Z Tow.
krajoznawczego. W niedzielę, d. 18 września, rano zebrało się na
dworcu kaliskim 53 członków Towarzystwa, udających się na
wycieczkę do m. Warty pod Sieradzem. Ładna pogoda i nadzieja
spędzenia dnia przyjemnie i pożytecznie wprawiła wszystkich w
dobry humor, tak iż uczestnicy, gwarząc wesoło o szczegółach
wycieczki, mało zwracali uwagi na mijane kolejno stacye i ani się
spostrzegli, jak stanęli w Kociołkach, gdzie już oczekiwał ich p.
Kłobukowski, zarządzający majątkiem Chabierowo,
dzięki któremu obywatelka p-ni Paciorkowska z Gruszczyc udzieliła
łaskawie 4-ch wozów drabiniastych do użytku wycieczkowiczów.
Dość szybko przyjechano
traktem dobrze utrzymanym 14-wiorstową drogę do m. Warty, gdzie, po
wysłuchaniu nabożeństwa i parogodzinnym wypoczynku, obejrzano
szczegółowo zabytki tego starożytnego grodu, datującego swoje
istnienie od roku 1255. Tu należy zaznaczyć gościnność sędziwego
kapłana, ks. kanonika Drzewieckiego, który, nie mogąc pomieścić
w szczupłych ścianach plebanii tylu gości, zaprosił całe
towarzystwo na wypoczynek do ogrodu, gdzie częstował owocami i
herbatką.
O godz. 2 z uprzejmym ks.
Pyzderskim na czele udano się na zwiedzenie starożytnych kościołów:
farnego z w. XIV z jego ładnym tryptykiem, malowanym na drzewie
(staroniemieckiej szkoły), przedstawiającym wniebowzięcie Najśw.
P. Maryi, oraz poklasztornych; P.P. Bernardynek z r. 1687 i O.O.
Bernardynów z r. 1696, pozostających obecnie pod opieką
duchowieństwa parafialnego; nabożeństwo bywa w nich odprawiane
tylko kilka razy do roku, w pewne uroczyste dni.
Kościoły te tak wewnątrz
jak i zewnątrz są utrzymywane w porządku; kościół po O.O.
Bernardynach jest obszerniejszy i bogatszy pod względem urządzenia
wewnętrznego, znajduje się w nim w głównej nawie, wspaniały
sarkofag z czerwonego marmuru błog. ojca Rafała z Proszowic, tam
pochowanego. Zwiedzono również podziemia w tych kościołach, gdzie
chowane były zwłoki zakonnic i zakonników; niektóre z nich
zachowały się w całości do chwili obecnej.
Gmachy poklasztorne są
już obecnie w posiadaniu gub. Tow. dobroczynności, w nich mieści
się przytułek dla chorych umysłowo, w których znalazło
pomieszczenie z górę 40-tu nieszczęśliwych.
Korzystając z uprzejmości
dr. Łuniewskiego, zarządzającego zakładem, który oprowadzał
zwiedzających, obejrzano szczegółowo cały zakład, urządzony
skromnie lecz utrzymany w porządku i czystości, przyjrzano się
chorym, zabawiającym się z całą nieświadomością swego stanu,
tańcem i muzyką na wolnem powietrzu. Zakład ten otacza
kilkomorgowy ogród.
Następnie szosą,
prowadzącą do m. Turku, udano się nad rzekę Wartę, płynącą
dość szerokiem i głębokiem korytem w odległości 2-ch wiorst od
miasta. Przestrzeń z drugiej strony zajmują szerokie łęgi,
zalewane zwykle w czasie powodzi. Z mostu roztacza się widok na
miasto, które z tej strony przedstawia się najkorzystniej.
Około godz. 6 wyruszono z
powrotem do Kociołek, a ztamtąd orzeźwieni świeżem powietrzem, z
piosenką na ustach, wrócili wycieczkowicze około godz. 10
wieczorem do Łodzi.
Na zakończenie należy
się kilka słów uznania dla p. Jasińskiego, organizatora
wycieczki, który przez swoje stosunki osobiste wystarał się o
konie, uprzedził jak księży, tak i dr. Łuniewskiego o zamierzonej
wycieczce, dzięki czemu wszystko odbyło się składnie ku
zadowolenia uczestników.
Godzina Polski 1916 nr 106
Z Sieradzkiego.
(Korespondencya własna „Godz. Pol.").
Działalność obywatelstwa. — Opieka nad majątkami opuszczonemi. — Przedstawienie amatorskie.— Schroniska—Pomoc dla żon robotników łódzkich.— Ludność Błaszek i Warty.
Obywatele z okolic Warty i Błaszek opodatkowali się po rublu z morga na rzecz Komitetu niesienia pomocy biednym, którego główna siedziba znajduje się w Kaliszu, oddziały zaś m. in. w Błaszkach i maj. Chabirów. Na czele tego Komitetu stoją pp.: Walewski z Jenczewa, Krzyżanowski z Grabowa, pp. Kreczunowicz z Zawad, Gutowscy, Gątkiewicz, Radoński i in.
Zebrano 100.000 rb. na uporządkowanie i zasiewy w opuszczonych przez właścicieli majątkach, położonych w ziemi Lubelskiej. Administracyę powierzono p. Wojciechowi Wyganowskiemu ze Złotnik Wielkich. Obywatele z Sieradzkiego przypuszczają, że ziemianie lubelscy po powrocie zwrócą wyłożony nakład, a przewyżkę dochodów ofiarują na rzecz głodnych.
W maj. Chabirów i w Błaszkach urządzono przedstawienia amatorskie, w wykonaniu obywatelstwa okolicznego, czem zajęli się głównie pp.: Walewski i Krzyżanowski. Między innemi wykonano sztukę, oryginalnie napisaną przez p. Janinie Miłkowską p. t. „Zaklęty królewicz". W części deklamacyjnej wystąpił 5-letni Kazio Walewski, który z fantazyą wygłosił „Redutę Ordona". Szereg pieśni Żeleńskiego odśpiewała panna Marya Taczanowska. Przedstawienia te dały pokaźny dochód, bo aż 4,000 rb., które ofiarowano Komitetowi kaliskiemu.
Państwo Węgierscy z Brochiczyna, pp. Arnoldowie, oraz Tadeusz Grodzicki z Wrzącej niosą czynną pomoc materyalną ludności Błaszek i okolicy. W samych zaś Błaszkach zawiązał się komitet z p. Rudnicką, jej córką Zofią i Maryą Żelisławską na czele. Komitet ten zorganizował kuchnię, która wydaje 100 obiadów dziennie bezpłatnie.
We wsi parafialnej Wojków, staraniem p. Erazma Załuskowskiego, Natalii i Hanny Paciorkowskich z Gruszczyc zawiązał się komitet, którego celem jest wydawanie zapomóg w naturze żonom robotników łódzkich, przebywającym w okolicy Wojkowa, Wrzącej, Jasionnej i Gruszczyc.
Błaszki liczą obecnie 3,000 mieszkańców. Warta — 4 tys.
W tej ostatniej ucierpieli znacznie żydzi, których zrujnowali ustępujący kozacy.
Ludności ubyło bardzo niewiele; głównie wyjechali urzędnicy.
Handel prawie zupełnie ustał. Ceny żywności podniosły się. Daje się odczuwać brak produktów pierwszej potrzeby.
Zasiewy idą normalnie, brak tylko nawozów sztucznych. Starzy doświadczeni ziemianie obiecują sobie dobry urodzaj.
Rozwój 1921 nr 351
— Ujęcie
bandytów.
W dniach 17, 18 i 19 grud.
przodownik służby śledczej, Wacław Malisz, ujął zorganizowaną
szajke bandytów, która dokonała w powiecie Sieradzkim w ostatnich
czasach osiem napadów bandyckich.
Ujęci zostali:
1) Andrzej Sanda, herszt
bandy, zam. we
wsi Chabirów,
gm. Staw pow. Kaliskiego.
2) Paweł Plajzer, zam. w
Kaliszu przy ul. Asnyka 87.
3) Michał Wiernicki
zam. we wsi Głaniszczew gm. Grzybki pow.
Tureckiego.
4) Antoni Mośniak
zam. we wsi Raczków
gm. Bartochów,
pow. Sieradzkiego.
5) Zygmunt C...ypczyński*
bez stałego miejsca zamieszkania dotychczas nie ujęty.
Wszyscy ujęci przyznali
się do zarzuconych im napadów.
Oprócz wyżej
wymienionych bandytów zostali aresztowani: Marcin Wasilewski, zam,
w, wsi Charbirow gm. Staw, pow. Kaliskiego oskarżony o
przechowywanie rzeczy zrabowanych i ukrywanie bandytów, oraz
Katarzynę Strzelecką zam. w kol. Wągłczew
gm. Wróblew, za ułatwienia bandytom dwóch napadów.
*nieczytelne, przypis
autora bloga
CHABIERÓW
Majątek Chabierów, należący do p. Adama Krzyżanowskiego znajduje się w odległości 4 i pół klm. od stacji kol. Błaszki i 29 klm. od Kalisza. Przez majątek przechodzi również kolejka wąskotorowa, łącząca Błaszki z cukrownią Cielce. Gospodarstwo intensywne, oparte na uprawie buraków i nasienia buraczanego. Większą część obszarów rolnych zdrenowanych. Budynki murowane.
W Chabierowie mieści się siedziba, pracownie i składy spółki p. f. ,,Kaliska Hodowla Nasion Garbów”, oraz są prowadzone plantacje chmielu. Dominium wspomniane zostało nabyte przez obecnego właściciela od pp. Paciorkowskich w r. 1910.
KALISKA HODOWLA NASION „GARBÓW”
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Grono obywateli Ziemi Kaliskiej, mając za sobą długoletnią praktykę i co zatem idzie dokładną znajomość wymagań uprawowych w reprodukowaniu nasion buraków cukrowych dla firm nasiennych krajowych i zagranicznych, postanowiło założyć samodzielną hodowlę tychże nasion, oraz nasion zbóż. W celu urzeczywistnienia tych projektów inicjatorowie wyłonili z pośród siebie Zarząd w osobach Panów: Adama Krzyżanowskiego jako Prezesa Zarządu Konstantego Murzynowskiego, Józefa Bronikowskiego i Andrzeja Potworowskiego jako członków Zarządu. Na naukowego doradcę w sprawach hodowlanych został zaproszony Pan Profesor Zygmunt Pietruszczyński, kierownictwo hodowli wraz z kierownictwem handlowem firmy objął Inżynier Rolnik Pan Bolesław Węsierski, technicznym kierownikiem został Inżynier-Rolnik Pan Józef Machalica. Jako teren pracy dla stacji selekcyjnej obrano majątek Garbów, na terenie którego założono pola selekcyjne i doświadczalne, zaś laboratorjum selekcyjne pobudowano na przyległym folwarku Chabierów. Zamierzenie powyższe zrealizowane zostało w roku 1923.
Jako zadanie hodowli postawiono produkowanie nasienia buraków cukrowych najlepszego gatunku tak pod względem cukrowości jak też plonów, oraz produkcję selekcyjnych nasion zbóż szlachetnych. Kaliska Hodowla Nasion „Garbów” prowadzi hodowlę swą rodowodowe według najnowszych metod naukowych. Porównywanie poszczególnych odmian hodowlanych pomiędzy sobą przezprowadzane jest metodą standartową. Pola doświadczalne odpowiadają w zupełności wymaganiom doświadczalnictwa— odznaczają się jednolitością gleby i brakiem falistości. Te cechy pól dają gwarancję jednakowego wzrostu roślin, a co za tem idzie omyłki w ocenie poszczególnych roślin są sprowadzone do minimum.
Laboratorjum selekcyjne jest wyposażone w nowoczesne urządzenia techniczne do przeprowadzania badań hodowlanych roślin i nasion. Reprodukcja elit, wyhodowanych w zakładzie hodowlanym, na nasiona oryginalne (handlowe) odbywa się w okolicznych majątkach pod nadzorem stacji hodowalnej. Nasiona buraków cukrowych wyhodowane przez Kaliską Hodowlę Nasion „Garbów” uczestniczą w konkursach nasiennych organizowanych przez Delegację Nasienną przy Radzie Naczelnej Polskiego Przemysłu Cukrowniczego i zajęły w roku 1926 pod względem plonu cukru z ha piąte miejsce, zaś w roku 1927 — czwarte miejsce pod względem plonu buraków, piąte pod względem cukrowości, a trzecie pod względem plonu cukru z ha na dwanaście odmian nasion buraków cukrowych, które uczestniczyły w konkursie. Widać z powyższego, że praca stacji hodowlanej daje dobre wyniki, na skutek czego Kaliska Hodowla Nasion ,,Garbów" zajmuje poczesne miejsce wśród krajowych firm hodowlanych.
Obwieszczenia Publiczne 1924 nr 29
Do rejestru handlowego,
Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto w d. 31
grudnia 1923 r. Dod Nr 87:
Kaliska Hodowla
Nasion „Garbów", spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Przedmiotem przedsiębiorstwa jest prowadzenie hodowli nasion i zbóż
na przestrzeni majątków Chabierowa, Garbowa, Głaniszewa, Krąkowa,
Kobylnik, Kalinowy, Mroczek-Małych, Morawek, Wilkszyc, Kościerzyna,
Jastrzębnik, Rzegocina, Pamięcina, Szczypiorna, Russewa,
Piątku-Wielkiego, Majkowa i Prusinowic i zakładanie pól
doświadczalnych. Siedziba firmy w Chabierowie, gminy Staw, starostwa
Kaliskiego. Wspólnikami są: 1) Adam
Krzyżanowski, zamieszkały w
Prusinowicach, starostwa Sieradzkiego, 2) Józef Bronikowski,
zamieszkały w Szczypiornie, starostwa Kaliskiego, 3) Leon
Bronikowski, zamieszkały w Rzegocinie, starostwa Kaliskiego, 4)
Konstanty Murzynowski, zamieszkały w Kalinowie, starostwa
Kaliskiego, 5) Andrzej Potworowski, zamieszkały w Mroczkach-Małych,
starostwa Kaliskiego, 6) Seweryn Chrzanowski, zamieszkały w
Jastrzębnikach, starostwa Kaliskiego i 7) Feliks Karśnicki,
zamieszkały w Majkowie, starostwa Kaliskiego. Kapitał
zakładowy spółki wynosi dwa miljardy dwieście miljonów marek,
jako równowartość 2.000 złotych franków, według kursu z d. 21
grudnia 1923 r. i dzieli się na sto równych i niepodzielnych
udziałów, po 22.000.000 marek 20 złotych franków każdy udział i
udziały te wspólnicy podzielili między sobą w sposób
następujący: Józef Bronikowski, Leon Bronikowski, Andrzej
Potworowski, Konstanty Murzynowski, Seweryn Chrzanowski i Feliks
Karśnicki otrzymują każdy po 14 udziałów, a Adam Krzyżanowski
pozostałe 16 udziałów. Na poczet kapitału zakładowego stawający
wnieśli na rachunek spółki do Banku Ziemi Kaliskiej jedną
czwartą część, czyli 550.000.000 mk., a pozostałe trzy czwarte
części wspólnicy obowiązują się wnieść do Banku Ziemi
Kaliskiej na rachunek spółki w ciągu trzech miesięcy, licząc od
dnia 21 grudnia 1923 r., przyczem wartość franka złotego winna być
obliczona podług kursu w dniu płatności. Zarządcami spółki są:
Andrzej Potworowski, Józef Bronikowski, Adam Krzyżanowski i
Konstanty Murzynowski. Wszelkie wychodzące od spółki
zobowiązania, weksle, indosy, czeki, pełnomocnictwa sądowe
podpisują pod stemplem firmy conajmniej dwaj członkowie zarządu
lub kierownik handlowy i jeden członek zarządu. Firma jest spółką
z ograniczoną odpowiedzialnością, zawiązaną na mocy aktu z d. 21
grudnia 1923 r., Nr 3174, sporządzonego przed notarjuszem Janem
Wyganowskim w Kaliszu, na czas nieograniczony.
Obwieszczenia Publiczne 1924 nr 107
Wydział hipoteczny
przy sądzie pokoju w Kaliszu obwieszcza, że na d. 16 marca 1925 r.
wyznaczony został termin pierwiastkowej regulacji hipoteki dla
osady włościańskiej, położonej we wsi Chabierowie, gm.
Staw. pow. Kaliskiego, zawierającej
przestrzeni 5 mórg 102 pręty z budynkami, zapisanej w tab. likw.
pod Nr 9 i nabytej przez Walentego i Józefę małżonków
Pawlaków.
W terminie powyższym
osoby interesowane winny zgłosić swoje prawa, pod skutkami
prekluzji.
Obwieszczenia Publiczne 1925 nr 52
Sąd okręgowy w
Kaliszu, na mocy art. 1777-6 U. P. C., obwieszcza, iż na skutek
decyzji sądu z d. 14 maja 1925 r. zostało wdrożone postępowanie o
uznanie za zmarłą Józefę Pawlakową wobec czego sąd wzywa ją,
aby w terminie 6-miesięcznym, od dnia wydrukowania niniejszego,
zgłosiła się do sądu, gdyż w przeciwnym razie po upływie tego
terminu zostanie przez sąd uznana za zmarłą: wzywa się
wszystkich, ktoby wiedział o życiu lub śmierci Józefy Pawlakowej,
aby o znanych sobie faktach zawiadomili sąd okręgowy w Kaliszu w
powyższym terminie; nadto sąd nadmienia, że Józefa Pawlakowa była
stałą mieszkanką wsi Chabierów, gm.
Staw, pow. kaliskiego. (Nr spr. I. Z.
230/24).
Łódzki Dziennik Urzędowy 1927 nr 17
Na zasadzie
postanowienia Wojewody Łódzkiego z dnia 28.4. 1927 r. L. BP. 844/2,
wciągnięto do rejestru Stowarzyszeń i Związków Nr. 1529,
„Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarnej" w Chabiełowie,
pow. Kaliskiego.
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
CHABIERÓW
Majątek Chabierów, należący do p. Adama Krzyżanowskiego znajduje się w odległości 4 i pół klm. od stacji kol. Błaszki i 29 klm. od Kalisza. Przez majątek przechodzi również kolejka wąskotorowa, łącząca Błaszki z cukrownią Cielce. Gospodarstwo intensywne, oparte na uprawie buraków i nasienia buraczanego. Większą część obszarów rolnych zdrenowanych. Budynki murowane.
W Chabierowie mieści się siedziba, pracownie i składy spółki p. f. ,,Kaliska Hodowla Nasion Garbów”, oraz są prowadzone plantacje chmielu. Dominium wspomniane zostało nabyte przez obecnego właściciela od pp. Paciorkowskich w r. 1910.
Ziemiaństwo rolnictwo samorządy województwa łódzkiego 1928
KALISKA HODOWLA NASION „GARBÓW”
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Grono obywateli Ziemi Kaliskiej, mając za sobą długoletnią praktykę i co zatem idzie dokładną znajomość wymagań uprawowych w reprodukowaniu nasion buraków cukrowych dla firm nasiennych krajowych i zagranicznych, postanowiło założyć samodzielną hodowlę tychże nasion, oraz nasion zbóż. W celu urzeczywistnienia tych projektów inicjatorowie wyłonili z pośród siebie Zarząd w osobach Panów: Adama Krzyżanowskiego jako Prezesa Zarządu Konstantego Murzynowskiego, Józefa Bronikowskiego i Andrzeja Potworowskiego jako członków Zarządu. Na naukowego doradcę w sprawach hodowlanych został zaproszony Pan Profesor Zygmunt Pietruszczyński, kierownictwo hodowli wraz z kierownictwem handlowem firmy objął Inżynier Rolnik Pan Bolesław Węsierski, technicznym kierownikiem został Inżynier-Rolnik Pan Józef Machalica. Jako teren pracy dla stacji selekcyjnej obrano majątek Garbów, na terenie którego założono pola selekcyjne i doświadczalne, zaś laboratorjum selekcyjne pobudowano na przyległym folwarku Chabierów. Zamierzenie powyższe zrealizowane zostało w roku 1923.
Jako zadanie hodowli postawiono produkowanie nasienia buraków cukrowych najlepszego gatunku tak pod względem cukrowości jak też plonów, oraz produkcję selekcyjnych nasion zbóż szlachetnych. Kaliska Hodowla Nasion „Garbów” prowadzi hodowlę swą rodowodowe według najnowszych metod naukowych. Porównywanie poszczególnych odmian hodowlanych pomiędzy sobą przezprowadzane jest metodą standartową. Pola doświadczalne odpowiadają w zupełności wymaganiom doświadczalnictwa— odznaczają się jednolitością gleby i brakiem falistości. Te cechy pól dają gwarancję jednakowego wzrostu roślin, a co za tem idzie omyłki w ocenie poszczególnych roślin są sprowadzone do minimum.
Laboratorjum selekcyjne jest wyposażone w nowoczesne urządzenia techniczne do przeprowadzania badań hodowlanych roślin i nasion. Reprodukcja elit, wyhodowanych w zakładzie hodowlanym, na nasiona oryginalne (handlowe) odbywa się w okolicznych majątkach pod nadzorem stacji hodowalnej. Nasiona buraków cukrowych wyhodowane przez Kaliską Hodowlę Nasion „Garbów” uczestniczą w konkursach nasiennych organizowanych przez Delegację Nasienną przy Radzie Naczelnej Polskiego Przemysłu Cukrowniczego i zajęły w roku 1926 pod względem plonu cukru z ha piąte miejsce, zaś w roku 1927 — czwarte miejsce pod względem plonu buraków, piąte pod względem cukrowości, a trzecie pod względem plonu cukru z ha na dwanaście odmian nasion buraków cukrowych, które uczestniczyły w konkursie. Widać z powyższego, że praca stacji hodowlanej daje dobre wyniki, na skutek czego Kaliska Hodowla Nasion ,,Garbów" zajmuje poczesne miejsce wśród krajowych firm hodowlanych.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1928 nr 20
Ogłoszenie.
Okręgowy Urząd Ziemski w Piotrkowie podaje do publicznej wiadomości, że orzeczeniem z dnia 30 grudnia 1927 roku postanowił: ustalić obszar scalenia w składzie:
1) gruntów wpisanych do tabeli likwidacyjnej wsi Chabierów o powierzchni około 47 ha,
2) gruntów objętych księgą hipoteczną „majątek Chociszew" stanowiących powierzchnie działek oznaczonych N. N. od 1 do 12 włącznie, będących w posiadaniu włościan ze wsi Chabierów oraz Pawła Karasiaka, Piotra Ciamciaka, Franciszka Pawlaka i Józefa Ogłazy o powierzchni około 48 ha,
3) gruntów objętych księgą hipoteczną maj. Chabierów o powierzchni około 58 ha z tytułu parcelacji majątku na uzupełnienie gospodarstw karłowatych wsi Chabierów,
4) gruntów objętych księgą hipoteczną maj. Chabierów o powierzchni około 7 ha, celem usunięcia enklawy.
Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy orzeczeniem Ministra Reform Rolnych z dnia 9 czerwca 1928 roku.
Z polecenia Prezesa
Naczelnik Wydziału
(—) K. Jaroński
2) kol. Nr. 2, zawierającej przestrzeni 4 ha 5834 metr. kw., należącej do Franciszka i Marjanny małż. Terlega,
3) kol. Nr. 4 zawierającej przestrzeni 3 ha 6667 metr. kw., należącej do Józefa i Stanisławy małż. Olszewskich,
4) kol. Nr. 5 zawierającej przestrzeni 4 ha 3820 metr. kw., należącej do Franciszka i Marjanny małż. Olszewskich,
5) kol. Nr. 6 zawierającej przestrzeni 9284 mtr. kw., należącej do Stanisława Olszewskiego,
6) kol. Nr. 7 zawierającej przestrzeni 3322 metr. kw., należącej do Wincentego Olszewskiego,
7) kol. Nr. 8 zawierającej przestrzeni 4 ha 5418 metr. kw., należącej do Wojciecha i Kazimiery małż. Wasilewskich,
8) kol. Nr. 9 zawierającej przestrzeni 6 ha 444 metr. kw., należącej do Franciszka i Marjanny małż. Nowak,
9) kol. Nr. 10 zawierającej przestrzeni 4 ha 2531 metr. kw., należącej do Józefa Wieruckiego,
10) kol. Nr. 12 zawierającej przestrzeni 3 ha 9932 metr. kw., należącej do Stanisławy Norbertowej i sukc. Wincentego Norberta,
11) kol. Nr. 14 zawierającej przestrzeni 2 ha 5018 metr. kw., należącej do Józefa i Michaliny małż. Cichomskich,
12) kol. Nr. 15 zawierającej przestrzeni 1 ha 7361 metr. kw., należącej do Sukc. Karola Józefiaka i Rocha Józefiaka,
13) kol. Nr. 16 zawierającej przestrzeni 1 ha 2863 metr. kw., należącej do Marcina i Marjany małż. Wasilewskich,
14) kol. Nr. 17 zawierającej przestrzeni 3949 metr. kw., należącej do Antoniego Pawlaka,
15) kol. Nr. 18 zawierającej przestrzeni 1 ha 2222 metr. kw., należącej do Rocha i Józefy małż. Wieruckich,
16) kol. Nr. 19 zawierającej przestrzeni 1 ha 2510 metr. kw., należącej do Leonarda i Józefy małż. Szczepańskich,
17) kol. Nr. 20 zawierającej przestrzeni 5 ha 0773 metr. kw., należącej do Sukc. Antoniego Kaczmarka i Józefa Kaczmarka,
18) kol. Nr. 21 zawierającej przestrzeni 2 ha 9457 metr. kw., należącej do Antoniego i Marjanny małż. Skoberanda,
19) kol. Nr. 22 zawierającej przestrzeni 7766 metr. kw., należącej do Michała i Wiktorji małż. Ławniczaków,
20) kol. Nr. 23 zawierającej przestrzeni 1 ha 0324 metr. kw., należącej do Michała i Józefy małż. Krzywda.
21) kol. Nr. 24 zawierającej przestrzeni 9156 metr. kw., należącej do Józefa i Walerji małż. Wielgasiak,
22) kol. Nr. 25 zawierającej przestrzeni 6105 metr. kw., należącej do Michała i Józefy małż. Kasprzak.
23) kol. Nr. 26 zawierającej przestrzeni 7715 metr. kw., należącej do Tomasza i Marjanny małż. Kowalskich,
24) kol. Nr. 27 zawierającej przestrzeni 7490 metr. kw., należącej do Józefy Cieślakowej i sukc. Michała Cieślaka.
25) kol. Nr. 28 zawierającej przestrzeni 5815 metr. kw., należącej do Józefa i Marjanny małż. Sobczak,
26) kol. Nr. 34 zawierającej przestrzeni 4945 metr. kw., należącej do Rocha i Józefy małż. Ławniczak.
27) kol. Nr. 35 zawierającej przestrzeni 5bl6 metr. kw., należącej do Pawia Wieruckiego i
28) kol. Nr. 36 zawierającej przestrzeni 6209 metr. kw., należącej do Franciszki Terlega.
Obwieszczenia Publiczne 1929 nr 95
Komornik sądu
grodzkiego w Błaszkach, W. Tęsiorowski, urzędujący w m.
Kaliszu przy ulicy Fabrycznej 13, na zasadzie art. 1146 U. ,P. C.,
obwieszcza, że w dniu 7 lutego 1930 roku, o godzinie 10 z rana, w
sali posiedzeń wydziału cywilnego sądu okręgowego w Kaliszu
sprzedawana będzie nieruchomość, położona we wsi Chabierów,
gminy Staw, pow. kaliskiego, składająca się z działki ziemi pod
Nr. 1, przestrzeni 3 ha 5500 m., należąca do Antoniego Pawlaka.
Na nieruchomości tej
znajdują się: zasiane żyto na przestrzeni 3 morg., pszenica na
przestrzeni 1 m., owies — 1 m. i ziemniaki na przestrzeni 1 m.
Powyższa nieruchomość w
zastawie nie znajduje się, ma książkę hipoteczną w wydziale
hipotecznym przy sądzie okręgowym w Kaliszu, prawo własności
zapisane jest na imię powyżej wymienionego właściciela
czystym wpisem.
Nieruchomość obciążona
jest długami na sumę 7.750 zł., sprzedana będzie w całości w/g
opisu z dnia 30 lipca 1929 r., na żądanie Franciszka Pawlaka.
Licytacja rozpocznie
się od sumy 6.000 zł. za złożeniem przez każdego z
reflektantów vadium w
kwocie 10%.
Akta, tyczące się
sprzedaży, mogą być przeglądane w kancelarji wydziału cywilnego
sądu okręgowego w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 7
Do rejestru
handlowego, Działu B. sądu okręgowego w Kaliszu, wciągnięto w
dniu 26 października 1929 roku pod Nr. rejestru 87. firmy „Kaliska
Hodowla Nasion „Garbów", spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością w Chabierowie. gm.
Staw, powiatu kaliskiego", jak
następuje:
Kapitał zakładowy spółki
na mocy aktu notarjusza Wyganowskiego w Kaliszu z dnia 13 czerwca
1928 roku za Nr. repert. 419 podwyższony o 63.280 złotych to
jest do sumy 76,780 złotych i został podzielony na 3.839 udziałów
po 20 złotych każdy.
Obwieszczenia Publiczne 1930 nr 102a
Do rejestru
handlowego, Działu B, sądu okręgowego w Kaliszu wciągnięto w
dniu 23 sierpnia 1930 roku pod rejestru Nr. 87 firmy „Kaliska
Hodowla Nasion „Garbów", spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością w Chabierowie", jak następuje:
Udzielona została prokura
inż. Bolesławowi Węsierskiemu. Przy wystawianiu i żyrowaniu
weksli obok podpisu prokurenta, winien być łączny podpis jednego z
członków zarządu.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 9
OBWIESZCZENIE.
Wydział Hipoteczny
przy Sądzie Grodzkim w Kaliszu obwieszcza, że na dzień 21 lipca
1931 roku wyznaczony został termin pierwiastkowej regulacji hipoteki
dla kolonij scalonych gruntów wsi Chabierowa,
gminy Staw, a mianowicie:
1) kol. Nr. 1,
zawierającej przestrzeni 3 ha 9317 metr. kw., należącej do
Stanisława i Franciszki małż. Janiszewskich,2) kol. Nr. 2, zawierającej przestrzeni 4 ha 5834 metr. kw., należącej do Franciszka i Marjanny małż. Terlega,
3) kol. Nr. 4 zawierającej przestrzeni 3 ha 6667 metr. kw., należącej do Józefa i Stanisławy małż. Olszewskich,
4) kol. Nr. 5 zawierającej przestrzeni 4 ha 3820 metr. kw., należącej do Franciszka i Marjanny małż. Olszewskich,
5) kol. Nr. 6 zawierającej przestrzeni 9284 mtr. kw., należącej do Stanisława Olszewskiego,
6) kol. Nr. 7 zawierającej przestrzeni 3322 metr. kw., należącej do Wincentego Olszewskiego,
7) kol. Nr. 8 zawierającej przestrzeni 4 ha 5418 metr. kw., należącej do Wojciecha i Kazimiery małż. Wasilewskich,
8) kol. Nr. 9 zawierającej przestrzeni 6 ha 444 metr. kw., należącej do Franciszka i Marjanny małż. Nowak,
9) kol. Nr. 10 zawierającej przestrzeni 4 ha 2531 metr. kw., należącej do Józefa Wieruckiego,
10) kol. Nr. 12 zawierającej przestrzeni 3 ha 9932 metr. kw., należącej do Stanisławy Norbertowej i sukc. Wincentego Norberta,
11) kol. Nr. 14 zawierającej przestrzeni 2 ha 5018 metr. kw., należącej do Józefa i Michaliny małż. Cichomskich,
12) kol. Nr. 15 zawierającej przestrzeni 1 ha 7361 metr. kw., należącej do Sukc. Karola Józefiaka i Rocha Józefiaka,
13) kol. Nr. 16 zawierającej przestrzeni 1 ha 2863 metr. kw., należącej do Marcina i Marjany małż. Wasilewskich,
14) kol. Nr. 17 zawierającej przestrzeni 3949 metr. kw., należącej do Antoniego Pawlaka,
15) kol. Nr. 18 zawierającej przestrzeni 1 ha 2222 metr. kw., należącej do Rocha i Józefy małż. Wieruckich,
16) kol. Nr. 19 zawierającej przestrzeni 1 ha 2510 metr. kw., należącej do Leonarda i Józefy małż. Szczepańskich,
17) kol. Nr. 20 zawierającej przestrzeni 5 ha 0773 metr. kw., należącej do Sukc. Antoniego Kaczmarka i Józefa Kaczmarka,
18) kol. Nr. 21 zawierającej przestrzeni 2 ha 9457 metr. kw., należącej do Antoniego i Marjanny małż. Skoberanda,
19) kol. Nr. 22 zawierającej przestrzeni 7766 metr. kw., należącej do Michała i Wiktorji małż. Ławniczaków,
20) kol. Nr. 23 zawierającej przestrzeni 1 ha 0324 metr. kw., należącej do Michała i Józefy małż. Krzywda.
21) kol. Nr. 24 zawierającej przestrzeni 9156 metr. kw., należącej do Józefa i Walerji małż. Wielgasiak,
22) kol. Nr. 25 zawierającej przestrzeni 6105 metr. kw., należącej do Michała i Józefy małż. Kasprzak.
23) kol. Nr. 26 zawierającej przestrzeni 7715 metr. kw., należącej do Tomasza i Marjanny małż. Kowalskich,
24) kol. Nr. 27 zawierającej przestrzeni 7490 metr. kw., należącej do Józefy Cieślakowej i sukc. Michała Cieślaka.
25) kol. Nr. 28 zawierającej przestrzeni 5815 metr. kw., należącej do Józefa i Marjanny małż. Sobczak,
26) kol. Nr. 34 zawierającej przestrzeni 4945 metr. kw., należącej do Rocha i Józefy małż. Ławniczak.
27) kol. Nr. 35 zawierającej przestrzeni 5bl6 metr. kw., należącej do Pawia Wieruckiego i
28) kol. Nr. 36 zawierającej przestrzeni 6209 metr. kw., należącej do Franciszki Terlega.
W terminie powyższym
osoby interesowane winny zgłosić swoje prawa pod skutkami
prekluzji.
Kalisz, dnia 2 kwietnia
1931 roku.
Pisarz Hipoteczny:
(—) M. Brawata.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1931 nr 10
OBWIESZCZENIE
STAROSTY POWIATOWEGO KALISKIEGO
z dnia 3. IV. 1931 r. Nr. Wojsk. 20 o kolejności osób obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli.
Na podstawie §§ 4 i 8 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Ministra Spraw Wojskowych z dnia 29. VII. 1930 r., wydanego w porozumieniu z Ministrami Skarbu i Robót Publicznych o obowiązku dostarczenia jako środków przewozowych na rzecz wojska w czasie pokoju samochodów, motocykli i rowerów (Dz. Ust. R. P. Nr. 58, poz. 470), podaję poniżej do powszechnej wiadomości, celem zapewnienia kolejności i równomierności przy powoływaniu do świadczeń, listę kolejności osób powiatu kaliskiego, obowiązanych do dostarczenia samochodów i motocykli w roku 1931.
152. Kaliska Hodowla Nasion „Garbów" miejsce postoju pojazdu: Chabierów, gm. Staw, sam. 5 osob. ŁD. 82872.
W ciągu dwóch tygodni od chwili ogłoszenia listy kolejności w „Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim" osoby zainteresowane mogą wnosić do Starostwa Powiatowego Kaliskiego uzasadnione reklamacje, w razie uwzględnienia których poprawiona zostanie odpowiednio lista kolejności, co jednak nie wstrzymuje wejścia w życie tejże listy kolejności z dniem ogłoszenia w „Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim".
Starosta Powiatowy:
(—) Antoni Potocki.
Obwieszczenia Publiczne 1931 nr 83
Dyrekcja Główna Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie na zasadzie artykułów 218 i 219 Ustawy Towarzystwa zawiadamia:
I. Okrąg Kaliski.
4. Wierzycieli hipotecznych dóbr Chabierów, powiatu kaliskiego, a mianowicie: właścicieli majątku Chociszew, powiatu kaliskiego.
Echo
Sieradzkie
1931 kwiecień
Straszne morderstwo. Kto zamordował rządcę? W
majątku Chabjerów gm. Ostrów. Warcki, pow. kaliskiego, popełnione
zostało straszne morderstwo na osobie rządcy tegoż majątku Ant.
Maraszku. lat 51. Morderstwo dokonane zostało za pomocą siekiery
przez jakiegoś osobnika, który zadał ofierze 5
strasznych ciosów w głowę. Napadnięty podczas snu rządca, po
pierwszym otrzymanym ciosie, zerwał się prawdopodobnie z łóżka i
usiłował stawić opór napastnikowi; szuranie i stuk potrącanych
mebli zwrócił uwagę żony napadniętego, znajdującej się w
pobliżu sypjalni męża. W chwili, gdy tknięta złem przeczuciem
otworzyła drzwi pokoju, oczom jej przedstawił się straszny widok:
Na podłodze leżał w kałuży krwi jej mąż ze strasznie porąbaną
na części głową, a nad drgającemi jeszcze zwłokami stał jakiś
zakrawiony osobnik z siekierą w ręku, który na widok otwierających
się drzwi, rzucił siekierę i ratował się ucieczką, wyskakując
oknem. Morderstwo dokonane zostało prawdopodobnie z zemsty.
(—) Hauke-Nowak Wojewoda.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 23
Notarjusz przy sądzie
okręgowym w Kaliszu, Karol Wyganowski, obwieszcza, że po śmierci
niżej wymienionych osób zostało otwarte postępowanie
spadkowe:
1) Antoniego
Maraszka, właściciela 4 ha 8589 mtr., zapisanych w II dziale wykazu
hipotecznego kol. Chabierów Nr. 2, pow. kaliskiego pod Nr. 7 — i
Termin zamknięcia
postępowania spadkowego wyznaczony został na 24 września 1932 roku
i w dniu tym osoby w spadku zainteresowane winny stawić się w
kancelarji notarjusza Karola Wyganowskiego w Kaliszu.
Obwieszczenia Publiczne 1932 nr 50
Notarjusz przy sądzie
okręgowym w Kaliszu, Karol Wyganowski, obwieszcza, że po śmierci
niżej wymienionych osób zostało otwarte postępowanie
spadkowe:
1) Antoniego Maraszka,
właściciela 4 ha 8589 mtr., zapisanych w II dziale wykazu
hipotecznego kol. Chabierów Nr. 2, pow. kaliskiego pod Nr. 7 — i
Termin zamknięcia
postępowania spadkowego wyznaczony został na 24 września 1932 roku
i w dniu tym osoby w spadku zainteresowane winny stawić się w
kancelarji notarjusza Karola Wyganowskiego w Kaliszu.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1933 nr 19
ROZPORZĄDZENIE WOJEWODY ŁÓDZKIEGO
z dnia 16 września 1933 r. L. SA. II. 12/17/33
o podziale obszaru gmin wiejskich powiatu Kaliskiego na gromady.
Po wysłuchaniu opinji rad gminnych i wydziału powiatowego, zgodnie z uchwałą Wydziału Wojewódzkiego z dnia 15 września 1933 r. na podstawie art. 107 ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorjalnego z dnia 23. III. 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr. 35, poz. 294) postanawiam co następuje:
XV. Obszar gminy wiejskiej Staw dzieli się
na gromady:
2. Chabierów, obejmującą: wieś Chabierów, folw. Chabierów, wieś Chociszew, kol. Chociszew.
Wykonanie niniejszego rozporządzenia powierza się Staroście Powiatowemu Kaliskiemu.
§ 3.
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Łódzkim Dzienniku Wojewódzkim.
Echo
Kaliskie
Ilustrowane
1934 r.
Echo
Kaliskie
Ilustrowane
1935 r.
Łódzki Dziennik Urzędowy 1938 nr 6
OBWIESZCZENIE URZĘDU
WOJEWÓDZKIEGO ŁÓDZKIEGO
z dnia 24 marca 1938
roku Nr. RU. VII/1/3/39/38
o dokonanych scaleniach
gruntów.
Na podstawie art. 1 i 2
ustawy z dnia 21 marca 1931 roku o dowodach prawa własności do
gruntów scalonych (Dz. U. R. P. Nr. 39, poz. 340) niniejszym
obwieszczam, że w wyniku przeprowadzonego scalenia gruntów: (...)
3) wsi Chabierów, gminy Staw, pow. kaliskiego, (...) —
nowoutworzone kolonie, wykazane w dowodach pomiarowych, sporządzonych
dla poszczególnych obszarów scalenia, zostały zapisane na rzecz
osób niżej wymienionych.
Jednocześnie zawiadamiam,
że jeżeli w ciągu 3 miesięcy od dnia następnego po dniu
opublikowania niniejszego obwieszczenia w Dzienniku Urzędowym
Ministerstwa Sprawiedliwości nie wpłyną do Urzędu Wojewódzkiego
pretensje poparte dowodami wytoczenia sporu sądowego o prawo
własności do gruntów scalonych to zgodnie z art. 3 powołanej na
wstępie ustawy — prawomocne orzeczenia zatwierdzające projekty
scalenia łącznie z dowodami pomiarowymi będą podstawą do
pierwiastkowej regulacji hipotecznej scalonych gruntów na rzecz osób
wymienionych w niniejszym obwieszczeniu.
III. Obszar scalenia
wsi Chabierów, gminy Staw, pow. kaliskiego:
1. Franciszek i Marianna
małż. Olszewscy, Nr. działek 14, 46, 43, o pow. w ha 0.4674,
0.9386, 2.9760.
2. Stanisław Olszewski,
Nr. działek 27, 31, o pow. w ha 0.2342, 0.6942.
3. Wincenty Olszewski, Nr.
działki 82, o pow. w ha 0.3322.
4. Józef i Michalina
małż. Cichomscy Nr. działek 11, 23, 66, o pow. w ha 0.2270,
1.5384, 0.7364.
5. Roch Józefiak i Karol
Józefiak, Nr. działek 18, 58, o pow. w ha 0.9806, 0.7555.
6. Antoni Pawlak, Nr.
działki 90, o pow. w ha 0.3949.
7. Antoni i Marianna małż.
Skoberandzi, Nr. działek 49, 24, o pow. w ha 2.1538, 0.7919.
Za Wojewodę:
(—) Ignacy Krupa
Kierownik Oddz. Urządzeń
Rolnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz