Słownik Geograficzny:
Błaszkowizna wś, pow. wieluński, gm. i par. Działoszyn.
Spis 1925:
Błaszkowizna, kol., pow. wieluń, gm. Działoszyn. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 4. Ludność ogółem: 32. Mężczyzn 15, kobiet 17. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 32. Podało narodowość: polską 32.
Spis 1925:
Błaszkowizna, kol., pow. wieluń, gm. Działoszyn. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 4. Ludność ogółem: 32. Mężczyzn 15, kobiet 17. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 32. Podało narodowość: polską 32.
Wikipedia:
Szczyty-Błaszkowizna-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie pajęczańskim, w gminie Działoszyn. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
________________________________________________________________________________
Błaszkowizna (Stawek Błasioka) 1839 r.
1992 r.
Echo Łódzkie 1930 listopad
Zuchwały rabunek w biały dzień.
Napad bandytów na mieszkanie gospodarza. Łódź, dn. 5 listopada. —
Wieś Błaszkowice gminy Działoszyn powiatu wieluńskiego była
wczoraj widownią niesłychanie zuchwałego napadu bandyckiego,
którego dokonano w biały dzień. We wsi tej zamieszkuje niejaki
Franciszek Marchewski dość zamożny gospodarz, o którym krążyły
pogłoski, że otrzymuje on z Ameryki dość znaczne sumy pieniężne
w dolarach. Ile w tych wersjach było prawdy, niewiadomo, faktem jest
natomiast, że pogłoski te zwróciły uwagę grasujących w okolicy
bandytów, którzy poczęli bacznie obserwować dom Marchewskiego.
Onegdaj do Marchewskiego przybył listonosz, który przyniósł list.
Zbrodniarze śledzący dom Marchewskiego, pewni, że są to pieniądze
z Ameryki, zdecydowali się na napad. Około godziny 3 po południu
do mieszkania Marchewskiego wtargnęło trzech zamaskowanych
bandytów, którzy wymierzywszy rewolwery w stronę właściciela
domu zażądali wydania pieniędzy Gdy napadnięty odpowiedział, że
pieniędzy nie ma —bandyci poczęli bić swą ofiarę pięściami,
a następnie rewidować mieszkanie. Po długich poszukiwaniach
bandyci na dnie komody znaleźli 500 złotych, stanowiących
oszczędności Marchewskiego, które zabrali. Zrabowawszy jeszcze
kilka innych cennych przedmiotów, jak pierścionki i t. p., bandyci
poczęli cofać się ku drzwiom. Przed wyjściem oświadczyli
Marchewskiemu, że dom jego będzie obserwowany przez jednego ze
wspólników, który na wypadek alarmu położy go trupem na miejscu.
Steroryzowany gospodarz, w obawie przed zemstą zbrodniarzy dopiero
późnym wieczorem powiadomił o zuchwałym napadzie posterunek
policji. Wszczęty natychmiast pościg za bandytami nie przyniósł
narazie rezultatu. Drogą wywiadów udało się policji ustalić
personalja bandytów, kryjówki ich jednak dotąd nie ujawniono.
Pościg trwa dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz