-->

sobota, 20 kwietnia 2013

Błaszkowizna

Słownik Geograficzny:
Błaszkowizna  wś, pow. wieluński, gm. i par. Działoszyn.

Spis 1925:
Błaszkowizna, kol., pow. wieluń, gm. Działoszyn. Budynki z przeznaczeniem mieszkalne 4. Ludność ogółem: 32. Mężczyzn 15, kobiet 17. Ludność wyznania rzymsko-katolickiego 32. Podało narodowość: polską 32.

Wikipedia:
Szczyty-Błaszkowizna-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie pajęczańskim, w gminie Działoszyn. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego.
________________________________________________________________________________

Błaszkowizna (Stawek Błasioka) 1839 r.

1992 r.

Echo Łódzkie 1930 listopad

Zuchwały rabunek w biały dzień. Napad bandytów na mieszkanie gospodarza. Łódź, dn. 5 listopada. — Wieś Błaszkowice gminy Działoszyn powiatu wieluńskiego była wczoraj widownią niesłychanie zuchwałego napadu bandyckiego, którego dokonano w biały dzień. We wsi tej zamieszkuje niejaki Franciszek Marchewski dość zamożny gospodarz, o którym krążyły pogłoski, że otrzymuje on z Ameryki dość znaczne sumy pieniężne w dolarach. Ile w tych wersjach było prawdy, niewiadomo, faktem jest natomiast, że pogłoski te zwróciły uwagę grasujących w okolicy bandytów, którzy poczęli bacznie obserwować dom Marchewskiego. Onegdaj do Marchewskiego przybył listonosz, który przyniósł list. Zbrodniarze śledzący dom Marchewskiego, pewni, że są to pieniądze z Ameryki, zdecydowali się na napad. Około godziny 3 po południu do mieszkania Marchewskiego wtargnęło trzech zamaskowanych bandytów, którzy wymierzywszy rewolwery w stronę właściciela domu zażądali wydania pieniędzy Gdy napadnięty odpowiedział, że pieniędzy nie ma —bandyci poczęli bić swą ofiarę pięściami, a następnie rewidować mieszkanie. Po długich poszukiwaniach bandyci na dnie komody znaleźli 500 złotych, stanowiących oszczędności Marchewskiego, które zabrali. Zrabowawszy jeszcze kilka innych cennych przedmiotów, jak pierścionki i t. p., bandyci poczęli cofać się ku drzwiom. Przed wyjściem oświadczyli Marchewskiemu, że dom jego będzie obserwowany przez jednego ze wspólników, który na wypadek alarmu położy go trupem na miejscu. Steroryzowany gospodarz, w obawie przed zemstą zbrodniarzy dopiero późnym wieczorem powiadomił o zuchwałym napadzie posterunek policji. Wszczęty natychmiast pościg za bandytami nie przyniósł narazie rezultatu. Drogą wywiadów udało się policji ustalić personalja bandytów, kryjówki ich jednak dotąd nie ujawniono. Pościg trwa dalej.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz