-->

środa, 17 czerwca 2020

Frajszyca / Tryjszyc / Freischütz

Frajszyca, nazwa części miasta Zduńskiej Woli położonej w sąsiedztwie ulicy Świętego Alojzego Orione (dawniej ul. Klasztorna). W tej części miasta znajdował się podmiejski las ze Strzelnicą Towarzystwa Strzeleckiego. W okresie Zielonych Świątek i w dniu św. Michała strzelano do tarczy rywalizując o tytuł króla kurkowego. Nazwa Frajszyc jest spolszczoną formą niemieckiego słowa "der Freischütz" oznaczającą "wolnego strzelca". Zabawy strzeleckie kończyły się często w pobliskiej karczmie. Do gospody nie zaglądano tylko po to, aby smacznie zjeść i  ugasić pragnienie. Świat kultury wkraczał do gościńca w postaci występującego tutaj teatru amatorskiego. Właścicielami austerii była  protestancka rodzina Sallingów.  Budynek wraz z rozległym ogrodem został odkupiony przez księdza Aleksandra Chwiłowicza; pełnomocnika zakonu Orionistów,  i po niedługim czasie rozbudowany i przekształcony w Dom Misyjny pw. Św. Trójcy. Z budynku korzystali nie tylko zakonnicy, ale także chłopcy pochodzący z biednych rodzin. Dla nich stworzono zakład w formie przyklasztornej szkoły zawodowej, w której mogli nabywać umiejętności przydatne min. w profesji drukarskiej.
W roku 1948 powołana została w tym miejscu Parafia pw. św. Antoniego z Padwy. Dopiero w 1974 roku uzyskano zezwolenie na wzniesienie świątyni, którą konsekrowano trzynaście lat później.

Źródło informacji:
Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola
Ryszard Poradowski, Zduńska Wola i okolice, 1984.
Wacław Pawlak,  Miasto przy fabrycznym trakcie, 1986.
http://www.antoni.rel.pl/


 Położenie Frajszycy naniesione na mapę z 1965 r.


Teren Frajszycy w Zduńskiej Woli

 

 Pocztówka z początku XX wieku, po prawej stronie widoczna karczma.
 źródło: arch. Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola ;
 (c)Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola


Gazeta Rządowa Królestwa Polskiego 1856 nr 138

(N. D. 2911) Sąd Policyi Prostej Okręgu Szadkowskiego.
W dniu 10 (22) Maja r. b. znaleziono w mieście Zduńskiej-woli, przy szosie około karczmy zwanej Tryjszyc, dwoje nieżywych ludzi nieznanych z nazwiska i pochodzenia a mianowicie mężczyznę w wieku przeszło lat 60 mieć mogący, twarzy ściągłej, oczu niebieskich, głowę małą na wierzchu łysą, a z boku włosów ciemno blond, wzrostu stóp pięć cali trzy, ubrany w sukmanę łataną z sukna granatowego, lejbik płócienny modry, spodnie i koszulę płócienną, czapkę z sukna czarnego z barankiem czarnym starym, kobietę w wieku lat około 16 mającą, włosy blond krótko ostrzyżone, twarzy ściągłej, oczu niebieskich, nosa i ust proporcyonalnych, wzrostu stóp 3 cali 3, ubrana była w wełniak w paski różowe i niebieskie, i białe koszulę płócienną starą; ktoby zaś posiadał jaką wiadomość o nazwisku i pochodzeniu tych osób, aby takową Sądowi Policyi Poprawczej Wydziału Piotrkowskiego lub naszemu udzielił.
Szadek d. 15 (27) Maja 1856 r.
Radca Honorowy, Sadowski. 
 
Goniec Sieradzki 1928 nr 83

— (z) Nie damy ziemi... Nie podnosiłem dotąd jednej bardzo drażliwej sprawy w tem mniemaniu, że strona mająca nieuzasadnione pretensje przestanie upierać się na swojem i skapituluje. Ponieważ strona ta dobija się koniecznie o uzyskanie straconych praw ze szkodą dla polskiego społeczeństwa, spór ten, trwający od dłuższego czasu, zmuszony jestem wywlec na forum publiczne. Już to musimy przyznać, że mniejszości narodowe (w tym wypadku Niemcy) nie omijają okazji do zdobywania nie tylko coraz to nowych przywilei ale i sięgają po nasze dobro, jak to przekonamy się z niżej podanego faktu.
Znamy wszyscy te czasy niewoli, kiedy to lojalność Niemców względem carskiego rządu była wynagradzana i to czego nie było wolno Polakom otrzymywali Niemcy. A działo się to na lat kilka przed powstaniem 1863 r. Niemcy tutejsi otrzymali pozwolenie na założenie T-wa strzeleckiego którym ówczesny właściciel Zd.-Woli Juljusz Złotnicki wraz z właścicielem majątku Swędzieniejewice Ludwikiem Walewskim w latach 1858 i 1861 podarowali strzeleckiemu t-wu nieruchomość, położoną w obrębie Zd. Woli zwaną „Frajszycą". Były to wówczas zarośla na trzymorgowej przestrzeni i kilka budynków. Ofiarodawcy w 3 dziale hipoteki tej nieruchomości zrobili takie zastrzeżenie: "gdyby Tow. strzeleckie z jakichkolwiek bądź powodów przestało istnieć nieruchomość ta przechodzi na własność tow. dobroczynności według uznania Magistratu.
Dwa lata przed wojną władze rosyjskie zlikwidowały Tow. strzeleckie, a więc ono przestało istnieć i w myśl powyższego zastrzeżenia przechodzi na korzyść dobroczynności. Zdawałoby się, że sprawa jest zupełnie jasna i prawa T-wa strzeleckiego do „Frajszycy” wygasły, tymczasem Niemcy robią usilne starania u Władz, pretendując w dalszym ciągu do tej nieruchomości. Z początku umizgano się i zabiegano teraz puszczono w ruch instrygi, podejścia lecz te rozbijają się o nieustępliwe stanowisko dzielnego burmistrza p. Tadeusza Szaniawskiego, postępującego zgodnie z wolą ofiarodawców. I znowuż krzyk, że w Polsce dzieje się krzywda mniejszościom narodowym, że są „uciskani" i „prześladowani". 

Goniec Sieradzki 1929 nr 198 

— (z) Przyjechała po śmierć. W dniu 25 bm. podczas majówki w Zduńskiej Woli na Frasicy auto pożarne straży Zd.-Wolskiej podjeżdżając na miejsce wjechało w tłum zabijając jedną kobietę. Dziecko w wózku również auto najechałoby, lecz przytomna kobieta w ostatniej chwili wózek odepchnęła na bok. Zabita kobieta okazała się Marjanną Gicel zam. w Łodzi przy ul. Zamenhofa 29, która przed tygodniem przyjechała z Łodzi do Zduńskiej Woli do swego wuja.
Szofer podobno był "podgazowany”. Z zawodu jest szewcem. Legitymację na prawo jazdy otrzymał dopiero przed 2-ma tygod.

Inwentarz Bliźniew (1831)

Źródło inwentarza:
Akta notariusza Wojciecha Morkowskiego z Warty z roku 1831. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu)
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.

Bliźniew na Mapie Kwatermistrzowskiej.

"Działo się na gruncie wsi Bliźniewa w zabudowaniu dworskim dnia dwunastego lipca 1831 r." Tego dnia w zastępstwie nieobecnego rejenta Wojciecha Morkowskiego zjawił się podsędek Powiatu Wartskiego Anastazy Dzierożyński, który spisał stan dóbr Bliźniewa łącznie z inwentarzem gruntowym na żądanie Tadeusza Radońskiego, adjunkta Kassy Głównej Wojewódzkiej w Kaliszu i Franciszka Dobrzelewskiego dotychczasowego dzierżawcy dóbr Bliźniewa, tu zamieszkałego.

1. Dwór drewniany na klimki w glinę wylepiony w średnim stanie, zawieraiący w sobie trzy pokoie, kuchnię z komorą i garderobkę. W pierwszym pokoiu trzy szyby stłuczone i drzwi z powodu upadnięcia tegoż domu są zpusczone, zresztą wewnątrz dworu szczególniey ramy od okien znayduią się w złym stanie.
2. Na podwórzu po prawey stronie exystuiące chlewy  znayduią się w średnim stanie.
3. Staynia z wozownią w klochy stawiana w dobrym stanie.
4. Owczarnia nowa z łupanych blochów długości łokci 54, szerokości 16cie w dobrym stanie.
5. Stodoła po prawey stronie podwórza o 2ch klepiskach w średnim stanie.
6. Stodoła w środku stodół o dwóch klepiskach w średnim stanie.
7. Stodoła o iednym klepisku nowa w dobrym stanie. Wszystkie te stodoły z owczarnią aż do samego dworu po lewey stronie są ogrodzone płotem w dobrym stanie dziś będącym. Spichrz w złym stanie potrzebuie znaczney reperacyi.

Chałupy wieyskie.
8. Chałupa w klochy dawniey na gorzelnie przeznaczona, zamieszkuie w nich Stanisław Chodzicki, komornik, który utrzymuie szynk trunków dworskich w dobrym stanie.
9. Chałupa drewniana przez Michała Woźniaka zamieszkana w średnim stanie.
10. Chałupa z chlewem, w niey zamieszkuie Antoni Lewandowski, w średnim stanie.
11. Chałupa przez Stanisława Otrębskiego zamieszkanie w tymże samym iak ad Nr 10 stanie.
12. Chałupa w którey zamieszkuie Wawrzyn Jaranowski? w podupadłym stanie.
12. Buda przez dworskiego forszpana zamieszkana w podupadłym stanie.
13. Chałupa przez Woytka Augustyniaka zamieszkana w podupadłym stanie.
14. Chałupa przez Jakuba Skotnickiego zaięta w podupadłym stanie.
15. Chałupa przez Antoniego Lichmańskiego zamieszkana w podupadłym stanie.
16. Chałupa przez Antka i Jachima? komornic zamieszkana w średnim stanie.
17. Buda w którey zamieszkuie Walenty Chudzicki w podupadłym stanie.

W tych zabudowaniach znayduie się gospodarzy odrabiaiących pańszczyzny cztery dni w tydzień - sześciu - od czterech komorników dwa dni w tydzień odrabiaiących, w iedney zaś chałupie iak się wyżey rzekło zamieszkuie forszpan, a ten żaden powinności nie odbywa.

Co do załogi.
Michał Woźnicki posiada 2 woły, konia, krowę, kosę, sierp, pług, wóz bosy, radło, siekierę - podobniez te same inwentarze i sprzęty gospodarskie Antoni Lewandowski, Stanisław Otrębski, Wawrzyn Jaranowski, Woyciech Augustynia i Antoni Lichmański posiadaią.

Co do zasiewów.
Takowe ciż gospodarze tak oziminne, iako i jare wszelkie ogrodowizny odebrali- i obsiane oddać obowiązani.

wtorek, 16 czerwca 2020

Inwentarz Żelisław (1829)

Źródło inwentarza:
Akta notariusza Wojciecha Morkowskiego z Warty z roku 1829. (Archiwum Państwowe w Łodzi, oddział w Sieradzu)
Tekst z oryginalnego inwentarza przepisał Piotr Tameczka.

 Żelisław, Sarny i Zaborów na Mapie Kwatermistrzowskiej.

Wojciech Morkowski, rejent kancelarji Powiatu Wartskiego dnia ósmego lipca 1829 roku przybywa do dworu mieszczącego się we wsi Żelisław w ówczesnym Powiecie Wartskim.
Na miejscu są już obecni Antoni Trzciński dziedzic dóbr Woli w Obwodzie Piotrkowskim, dotychczasowy posesor dzierżawny dóbr Żelisławia, oraz Erazm Błeszyński dziedzic tychże dóbr, zamieszkały w Żelisławiu. Kontrakt dzierżawny dobiegł końca i dotychczasowy dzierżawca Antoni Trzciński zażądał od  Wojciecha Morkowskiego spisania stanu dóbr, a w szczególności budowli dworskich, gorzelni, obsiewów w polach i ogrodach, oraz łąk. Rejent czynność  swoją uskutecznił w obecności dwóch świadków pochodzących z Żelisławia tj. Kazimierza Piechocińskiego i Franciszka Kozubskiego.

Budynki
Dwór. Cały murowany w cegłę paloną na wapnie z piecami mieszczący w sobie sześć pokoi, kuchnię, schowanie i kredens w parterze oraz na gurze pod dachem trzy pokoiki. Do wszystkich tych pokoiów są drzwi do zamknięcia z zamkami dobrze opatrzone. W pokoiach znayduią się okna duże każde po ośm szyb w sobie mieszczące, pomiędzy któremi iedna szyba wybita, zaraz przez szklarza wprawiona znaydowała się. Dwór ten pokryty iest dachówką, iak widać bez nadwyrężenia.
2. Lamus. Na przeciw dworu stoiący, iest murowany z mieszczącymi pod sobą sklepami także murowanymi. Lamus ten mieści w ścianie zamiast okien dwa otwory małe za kratą żelazną, i iest pokryty szkudłami, wniyście zaś do lamuza iest po trzech tarcicach do kupy spoionych, i na nich kawałki drewna zamiast schodów przybiiane.
3o Gorzelnia. Budynek iuż nie nowy massyw murowany, szkudłami pokryty, do którego po prawey stronie wchodząc znayduie się gorzelnia o trzech oknach, w każdem po sześć szyb całe. W tey gorzelni iest garniec miedzianny z pokrywą takąże, i wężem miedziannym, oraz z rurnicą drewnianą, trzema obręczami żelaznemi opasaną, powtóre maszyną Madzianą Lunego, z alembikiem i wężem miedzianym równie z rurnicą drewnianą o trzech obręczach żelaznych.
Podług wniosku w tem mieyscu uczynionego przez W. Błeszyńskiego maszyna wyżey wspomniona ma bydź pęknięta. Daley w teyże gorzelni mieści się ogrzewacz statek drewniany, duży, trzema żelaznemi obręczami pobity, wanien drewnianych do zacieru sztuk dziesięć, każda z trzema obręczami żelaznemi, statki dwa drewniane do podmłody i wody, także po trzy obręcze żelazne maiące. Maszyna do kartofli gotowania trzema obręczami żelaznemi obita. Dwie konewki drewniane ręczne, po trzy obręcze żelazne maiące. Dwie konwie duże o dwóch uchach, równie obręczami żelaznemi każda po trzy pobite, cebor drewnianny, dwiema żelaznemi obręczami pobity, sądków dwudziestogarcowych sześć, drewnianemi obręczami pobite. W teyże gorzelni znayduią się dwie kadzie drewniane, w ziemię wkopane, które wedle podania maią bydź żelaznemi obręczami  opasane. Statek drewniany przycirek zwany, drewnianemi obręczami pobity. Rynny do spuszczania roboty i wody drewnianne sztuk pięć, z których dwie w ziemię są wkopane. W tey gorzelni znalazł także Reient młynek do mielenia kartofli, lecz W. Antoni Trzciński wniósł, iż ten iest iego własnością, zaś W. Błeszyński podał, że młynik ten do gorzelni winien należeć.
Znayduie się daley w gorzelni pompa do roboty, i przed gorzelnią druga pompa do wody, obydwie kompletne. Wychodząc z tey gorzelni iest sionka, w którey są czeluści od garcy, i do tych czeluści w dwóch mieyscach znayduią się dwie blachy do zamykania i dwie wmurowane, zamiast przyciosków. Do tey gorzelni wchodząc po lewey stonie iest izba mieszkalna dla gorzelannego, w którey mieści się piec i komin murowane, i dwa okna każde o sześciu szybach całe, za tą zaś izbą mieszkalną iest izba druga mnieysza o iednym oknie o sześciu szybach, drzwi u tey gorzelni do wniyścia, do samey gorzelni, izbów i innych schowań, są na zawiasach, i opatrzone do zamknięcia klamkami żelaznemi.
4o Przy tey gorzelni znayduie się przystawiony chlewik drewniany, w blachy, tarcicami pokryty, drzwi troie u tego chlewika znayduią się na drewnianych biegunach z żelaznemi wrzecądzami do zamknięcia.
5o Obora niżey gorzelni stoi murowana masyw, pokryta szkudłami, do którey są drzwi od frontu podwóyne na żelaznych zawiasach, i dwoie drzwi poiedyńczych w ścianie podłużniey równie na żelaznych zawiasach, i z ryglami żelaznemi do zamknięcia. W teyże oborze mieści się sieczkarnia, do którey drzwi poiedyńcze na żelaznych zawiasach z ryglem żelaznym do zamykania.
6. Mielcuch niżey ieszcze stoiący drewniany w bale wkoło podmurowany szkudłami pokryty. W tem mielcuchu znayduie się kocioł miedziany do piwa wmurowany. Kadzi do piwa z drzewa sosnowego dwie, każda dwiema obręczami żelaznemi pobita, drybas do dobierania wódki drewniany, dwiema obręczami żelaznemi opasany, kilsztok, czyli chłodnik do piwa sosnowy, oprawny. Kosz drewniany do chmielu oprawny w żelazo. Reynien drewnianych dwie, beczek dębowych do piwa obręczami drewnianemi pobitych ma bydź przeszło osiemnaście, z dołu mielcucha wchodząc na gurę, są schody drewniane, na górze zaś znayduie się suszarnia do słodu z drzewa, gliną wylepiona wewnątrz. W tem mielcuchu z sieni po lewey stronie wchodząc iest izba o dwóch oknach do ruszczenia słodu, astrychem wyłożona, i w tey izbie zarazem mieści się koryto zalewne, masyw murowane. Drzwi w tem mielcuchu do zamykania  sieni, izby, są na żelaznych zawiasach, z ryglem żelaznym, i chaczykiem, równie drzwi do komory z tey izby znayduią się na żelaznych zawiasach z chaczykiem, a drzwi drugie od tyłu mielcucha z żelaznemi zawiasami i żelaznym wrzecądzem. Nad mielcuchem iest sypanie tarcicami wybite, z drzwiami na żelaznych zawiasach, wrzecądzem do kłutki, w tym mielcuchu iest komin massyw murowany, iak równie kilsztok, o którym wyżey mowa na dwunastu filarach masyw podmurowany.
7. Kurnik obok mielcucha i obory stoiący w ryglówkę z drzewa szkudłami pokryty, do tych kurników iest troie drzwi w ścianie podłużniey zewnątrz. Drzwi na żelaznych zawiasach z wrzecądzami. Wewnątrz tych kurników iest ośm przegród oddzielnych, i do każdego drzwi na żelaznych zawiasach z zamknięciem.
8. Obora druga szczytem do południa stoiąca masyw murowana. W ścianie podłużniey są iedne drzwi, i iedne wrota na żelaznych zawiasach z zamknięciem. W tey oborze znayduią się kompletne koryta i drabiny, i obora ta iest od frontu szkudłami, a od tyłu tarcicami pokryta, iest bez posowy. Drzwi do dymnika u tey obory brakuie.
9o Dom mieszkalny Folwark zwany, w tey samey lini iak gorzelnia, z drzewa w bale, szkudłami z obydwóch stron pokryty, iuż stary, w którym domu z sieni po każdey stronie znayduie się iedna izba, iak równie w prost sieni trzecia izba, i w izbach tych w każdey piec murowany, razem do gotowania znayduią się od frontów dwóch izbach, w iedney trzy okna, w drugiey dwa, a w trzeciey iedno i w schowaniu iedno znayduie się. Drzwi wszędzie na żelaznych zawiasach z zamknięciem takimże komin sklepiony masyw murowany.
10. Staynia masyw murowana szkudłami pokryta do którey iest czworo drzwi na żelaznych zawiasach z żelaznemi wrzecądzami, koryta i drabiny są kompletne.
11. Spikrz masyw murowany szkudłami pokryty, o dwunastu oknach małych od dołu a o dziesięciu u góry wniyście do tego spikrza iest dwoie z drzwiami na żelaznych zawiasach i zamkami, wewnątrz podłoga i posowa oraz schody na gurę drewniane.
12. Dwie stodoły wedle spikrza na przeciw siebie stoiące, obydwie masyw murowane, każda o dwóch klepiskach, wrota do nich na żelaznych zawiasach z zamkami bokiem szkudłami, a śrzodkiem słomą są pokryte.

Ogrody
13. Ogród pierwszy za dworem starym czyli folwarkiem, dawniey przez pastuchę posiewany, znayduie się kartoflami zasadzony.
14. Ogród drugi za dworem będący, częścią kartoflami, pietruszką, marchwią, i innym wazywem zasiany i zasadzony.
15. Ogród trzeci za stodołami kapustą i brukwią zasadzony.

Pola
16. Co do pól, tedy W. Błeszyński dziedzic obsiew takowych oziminą i jarzyną tak na folwarku Żelisławiu, iakoteż na dwóch innych folwarkach Sarny i Zaborów zwanych, do dóbr Żelisławia należących za dobry i dostateczny przyimuie z tem tylko nadmienieniem, iż folwark Poczta zwany nie iest obsianem szczególniey jarzyną W. zaś Trzciński tłomacząc, że folwark ten na dwa tylko pola, to iest oziminne i jarzynne iest podzielony, że na połowie zasiał oziminą, druga zaś połowa na pastwisko dla owiec iest zostawiona, twierdzi iednak i chce to usprawiedliwić, że w innych mieyscach za to jarzyną, znacznie nawet więcey nadsiał.
Co do pola ugorowego W. Błeszyński znowu wniósł, iż ugory znayduie nie podorane i mierzwe niewywiezioną co uskutecznione było bydź powinno, na co W. Trzciński odpowiedział, iż przy obięciu possesyi Żelisławia czterdzieści ośm prętów ugoru zastał tylko podoranego, a teraz podoranego ugoru na pięćdziesiąt około pługów pozostawiona, do mierzwy zaś  przyznaie, iż tylko takowey z folwarku w Zaborowie nie wywiózł, a tu w Żelisławiu iedynie reszty przed kurnikami i w oborze pozostałey z resztą, że ieżeli nieco mierzwy w niektórych mieyscach znayduie się to ta z nowego nasłania pochodzi. - w końcu łąki na Żelisławiu i folwarkach Zaborowie i Sarny nie wypaszone znayduią się, i w takiem też stanie W. Błeszyński dziedzic przyimuie ie.
W dalszey kontynuacyi opisu pomienionych dóbr Żelisławia, Reient działaiący udał się dla obeyrzenia budynków dworskich na folwark Zaborów i Sarny, i z tym nasamprzód na folwarku Zaborowie 17 zastał stodołę murowaną w filary, i pomiędzy te filary kładzione bale bokami szkudłami, pośrodkiem zaś słomą pokryta, o dwóch klepiskach, wrota u tey stodoły znayduią się na żelaznych zawiasach z wrzeciądzami i kłótkami, oraz od tyłu z żelaznemi tylnikami do zamykania.
18. Owczarnia masyw murowana z wrotami w obydwóch szczytach na żelaznych zawiasach, i tylnikami żelaznemi, w ścianie zaś frontowey podłużnyi znayduie się dwoie drzwi poiedyńczych na żelaznych zawiasach z wrzecądzami żelaznemi. W tey owczarni w ścianach podłużnich iest ośm okienek dla widoku, od których sześć okien z szybami przez owczarka okazane zostały, a dwa brakuiące maią się znaydować w zamieszkaniu owcarza.

Na folwarku Sarny znayduią się.
19. Stodoła na słupach w bale podmurowana słomą pokryta, o dwóch klepiskach, wrota u teyże stodoły na żelaznych zawiasach, z wrzecądzami i tylnikami żelaznemi, oraz z kłutkami.
20. Owczarnia z drzewa w bale słomą pokryta, u którey wrota w szczytach na żelaznych zawiasach z tylnikami żelaznemi i dwoie drzwi w ścianie podłuźniey frontowey na żelaznych zawiasach z wrzecądzami żelaznemi do zamykania.
Po spisaniu w powyższym sposobie budowli dworskich wszystkich obsiewów i tym podobnie iak wyżey  zamieszczono W. Erazm Błeszyński dziedzic wniósł do tego aktu, że przy obięciu possesyi przez W. Trzcińskiego stała a. stodoła dworska z drzewa o iedym klepisku b. obora po Jakubie Brockim. c. stodoła i obora po Witku gospodarzu. d. obora i chlew po Woźniaku, oraz e. płoty wedle ogrodów za stodołami, iak dawniey tarnia stała, i na końcu f. chlewy i tarnia dworskie, których teraz nie znayduie, oraz uważa, iż ośmiu gospodarzy w tych dobrach upadło wzmiankę tu więc o tym czyni dlatego aby pretensyi stąd wynikaiących w drodze oddzielney właściwey mógł dochodzić.
Na ten wniosek W. Trzciński oświadczył, iż nasamprzód w naywiększey części zaprzecza ruszczonych pretensyi, zresztą zaś uważaiąc wnioski W. Błeszyńskiego niewłaściwie do tego aktu czynione, wcale na takowe nie odpowiada i tłomaczenie z tego czynić w właściwym mieyscu zastrzega sobie.
W tem mieyscu podał nadto W. Trzciński, że przez zapomnienie maszyna do sieczki gruntowa, stoiąca na wolarni, niezostała ieszcze zapisaną, która na gruncie pozostaie, a W. Błeszyński oświadczył, iż ta zupełnie zruynowana, i do użytku niezdatna.